MAGAZYN • NR 3 (05) 2018 ISSN: 2544-5006
inspiracje
INSTYNKT ŁOWCY
OD SREBRA DO MAGENTY
W STYLU JOANNY KULIG
Mini
Midi
Maxi SPÓDNICA NA TOPIE
CZASEM SŁOŃCE
czasem
deszcz W KOLORACH JESIENI 1
2
edytorial
WITAJCIE W MIEŚCIE MODY
Drodzy Czytelnicy Jesień to czas kontrastów. Z jednej strony to wciąż gorące wspomnienie wakacji i dni pełnych słońca, z drugiej to słota, która siłą rzeczy kieruje myśli w stronę zimowego chłodu. Na styku wielu zmiennych projektanci odzieży próbują łączyć oczekiwania Klientów z… dyktatem pogody. To również z tej przyczyny jesienne kolekcje są bogate w formy, faktury i długości. Kompletne stylizacje na tę porę roku to przecież nie tylko spódnice, sukienki i bluzki, ale także płaszcze, kurtki, kardigany czy, szczególnie modne w tym roku, peleryny. Wielość potrzeb to także wielość możliwości kreacji, z której twórcy współczesnej mody korzystają coraz śmielej. Tegoroczna jesień jest tego doskonałym przykładem, inspiracji dla projektów możemy doszukiwać się zarówno w przeszłości – choćby w czasach Dzikiego Zachodu, jak i przyszłości – bo przecież oversize’owe kurtki, przezroczystości, połysk srebra czy oryginalne wykorzystanie lakierowań z pewnością nie tylko nam przywodzą na myśl np. futurystyczne wizje świata znane z filmu czy literatury. Jak światowe trendy interpretuje polski rynek odzieży? Odpowiedź znajdziecie m.in. w sesji numeru (strony 12–20). Towarzyszące jej hasło – Czasem słońce, czasem deszcz… – doskonale oddaje istotę naszych stylizacji. Taka powinna być moda – dla każdego i na każdą okazję. W tym roku temat kontrastów – zwłaszcza przeszłości i przyszłości – jest nam szczególnie bliski. Mija właśnie 25 lat od czasu powstania rzgowskiego centrum, którego prestiż na światowej mapie mody nieustannie rośnie. O tym jak daleką przeszliśmy drogę, jak wiele się zmieniło i o planach na kolejne lata przeczytacie na stronach 6–10. Jestem przekonany, że kalendarium ćwierćwiecza Miasta Mody Ptak, opatrzone wieloma archiwalnymi zdjęciami, nie tylko skłoni do podsumowań, ale będzie także inspiracją i motywacją do dalszego działania. Za ten nieustanny rozwój, za bogatą historię i dającą ogrom nadziei perspektywę kolejnych dziesięcioleci chcielibyśmy podziękować tym, którzy każdego dnia pracują na sukces naszego centrum – jego najemcom i kupcom. To właśnie dzięki Wam jest ono dziś największym w Europie Środkowej kompleksem handlowym łączącym sprzedaż hurtową i detaliczną odzieży, a polska moda pewnie zdobywa kolejne rynki. Wdzięczny za Waszą obecność w Mieście Mody Ptak, życzę kolejnych sukcesów, wielu nowych pomysłów, rosnącego zadowolenia Klientów i oczywiście – przyjemnej lektury!
Albert Ptak
WYDAWCA: MUSQO, ul. Piotrkowska 66, 90-105 Łódź, +48 42 209 39 36, +48 608 213 403, www.musqo.pl NA ZLECENIE: Miasto Mody Ptak, ul. Żeromskiego 6, 95-030 Rzgów, +48 42 214 11 69, e-mail: sekretariat@ptak.com.pl, www.ptakfashioncity.com REKLAMA: marketing@ptak.com.pl, +48 42 214 15 09 REDAKTOR PROWADZĄCY: Marcin Pacho WSPÓŁPRACA: Maja Mogilewska, Katarzyna Żechowicz, Natalia Stachacz, Anna Plocek, Małgorzata Chmiel, Aleksandra Kmiecik PROJEKT GRAFICZNY: Black Monkey Design Przemysław Ludwiczak ZDJĘCIA: Arkadiusz Dziki (sesja numeru), Zbigniew Olszyna, archiwum Miasto Mody Ptak, archiwum Lila Lou, Depositphotos; East News, biura prasowe: Dior, Ferragamo, Tome, M&Co., Hobbs, Dorothy Perkins, George 3 at ASDA, Oasis, Debenhams, Ashley Williams, Huishan Zhang
spis treści
TOME
WITAJCIE W MIEŚCIE MODY
6
30 Mini, midi, maxi. Historia spódnicy
12 Czasem słońce, czasem deszcz…
34
22
40 W stylu Joanny Kulig
24 Co jest trendy jesienią?
42
26
46 Miasto w formie – wywiad
To już 25 lat! Jubileusz Miasta Mody
Stylista – mistrz porozumienia
Lila Lou, czyli być kobietą na miarę czasów
Wirtualna wizytówka marki modowej
Cętki, falbany, magenta… Must have sezonu
4
NAJWIĘKSZY SKLEP Z MODĄ DAMSKĄ W POLSCE
5
ŻEROMSKIEG O 6, RZG ÓW | PTAKM ODA, N OWA HAL A G
By osiągnąć spektakularny sukces, niezależnie od branży, nie wystarczy jedynie szczęście. Liczą się wytrwałość, odwaga w podejmowaniu trudnych decyzji i coś nienamacalnego – intuicja. 25 lat temu wszystkie te czynniki wykorzystał Antoni Ptak, tworząc handlowe imperium.
6
świętujemy!
MIASTO WYDARZEŃ
TRUDNE POCZĄTKI
Rzgów, ćwierć wieku temu. W szczerym polu kwitnie tu dziki handel – handlarze rozstawiają prowizoryczne stoiska, pracują niezależenie od pogody, moknąc jesienią i marznąc zimą. Warunki są spartańskie, jednak chętnych wciąż przybywa. Dostrzega to Antoni Ptak, który postanawia unowocześnić i ucywilizować to miejsce i stawia blaszany lotniczy hangar. Zainteresowanie miejscem handlowym w hali przerosło jego najśmielsze oczekiwania, dlatego inwestuje w kolejną. I kolejną. Tak powstaje Centrum Handlowe Ptak, w którym obecnie swoje stoiska prowadzi 2500 najlepszych polskich producentów odzieży.
7
świętujemy!
MIASTO WYDARZEŃ
PRZEPIS NA SUKCES
Centrum Handlowe Ptak to miejsce w którym każdego dnia zaopatrują się kupcy hurtowej odzieży z całej Europy. Każdego dnia ubrania z Ptaka docierają więc nie tylko w najdalsze zakątki Polski, ale także do Rosji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Białorusi, na Litwę, Łotwę czy Węgry. Chociaż obecnie jest to główny ośrodek handlu w Europie, start wcale nie był łatwy. Początek lat 90. to przede wszystkim dynamicznie rosnący konsumpcjonizm. Ludzie zarabiali coraz więcej, a co za tym szło – coraz więcej wydawali. Dodatkowo, stopniowo otwierał się zagraniczny rynek, zwłaszcza wschodni, a zagraniczni kupcy poszukiwali coraz większej ilości pro-
duktów. Już na starcie polscy producenci odzieży, posiadający stoiska w Centrum Handlowym Ptak, musieli zmierzyć się z gigantyczną konkurencją – tanimi towarami napływającymi do Europy z Azji. Z tak wielkim odzieżowym graczem wygrać mogli tylko w jeden sposób – stawiając na wysoką jakość, zarówno wykonania, jak i użytych materiałów. Kontrahenci coraz chętniej kupowali ubrania od polskich producentów, a wieść o jakości polskich ubrań docierała do kolejnych krajów Europy. Polskie
8
zaczęło oznaczać dobre, a polscy producenci konsekwentnie budowali i umacniali swoją markę. Pierwsze lata funkcjonowania Ptaka były wyzwaniem. Ludzie dopiero uczyli się prowadzenia biznesów, pierwsze ruchy i decyzje podejmowało się po omacku. Dodatkowo pracy było coraz więcej, kupcy oczekiwali coraz to nowszych kolekcji, w coraz większych ilościach. Producenci całymi dniami dzielili czas między projektowanie, kontakt ze szwalniami i sprzedaż. W miarę jak rosły zainteresowanie i handel polskimi ubraniami, zaczęło też rosnąć samo Centrum – powstawały nowe, nowocześniejsze hale i cała infrastruktura ułatwiająca prowadzenie biznesu. Sami najemcy zaczęli powiększać swoje stoiska, często otwierając kolejne w innych halach. Zmieniała się też sama specyfika prowadzenia biznesu – by jeszcze bardziej ułatwić i w pewnym sensie unormować handel, Centrum Handlowe Ptak dostosowało swoje godziny pracy pod potrzeb zarówno najemców, jak i kupców – nie trzeba już spędzać nocy, stojąc w kolejce po upragniony towar.
świętujemy!
MIASTO WYDARZEŃ
Paris Hilton podczas wizyty w Ptaku postawiła na kreację od jednego z polskich producentów, co wyraźnie podkreśla prestiż tego miejsca.
MODNE, BO POLSKIE
Lata mijały, a Centrum Handlowe Ptak przestało być jedynie miejscem handlu – stawało się przestrzenią, w której kreowało się trendy i mówiło o tym, co jest modne. Jednocześnie rosło w siłę i powoli stawało się tętniącą życiem metropolią, z całym niezbędnym zapleczem usług. Dodatkowo, wychodząc naprzeciw klientom detalicznym, obok Centrum Hurtowego otwiera się Ptak Outlet, oferujący ubrania światowych marek w obniżonych cenach. Ukoronowaniem wysokiej pozycji i jakości jest otwarcie Ptak Moda – miejsca, w którym dostępne są ubrania od 300 polskich producentów odzieży, starannie wyselekcjonowane i najwyższej jakości, zarówno pod względem wykonania, jak i użytych materiałów. Dodatkowo, by jeszcze bardziej podkreślić spójność kompleksu handlowego Ptak, w 2014 roku oficjalnie rodzi się Miasto Mody Ptak – pierwszy tego typu kompleks w Europie, łączący handel hurtowy i detaliczny. Rok później symboliczne nadanie
9
świętujemy!
MIASTO WYDARZEŃ
tytułu Miasta Mody Ptak nabiera dosłownego wymiaru – otwarty zostaje tunel łączący zabudowania po obu stronach drogi krajowej A1. Centrum Handlowe Ptak zaczyna odwiedzać coraz więcej największych nazwisk z branży modowej, takich jak Anna Fendi, Patricia Gucci czy Kenzo Takada. Pokazy swoich kolekcji prezentują tu między innymi duet Paprocki &Brzozowski, Teresa Rosati czy Maciej Zień, a Paris Hilton podczas wizyty w Ptaku postawiła na kreację od jednego z polskich producentów, co wyraźnie podkreśla prestiż tego miejsca.
PRZEDE WSZYSTKIM LUDZIE
Przez ćwierć wieku zmieniło się tu dużo. Blaszane hangary zastąpione zostały przez nowoczesne i spójne budynki z czerwonej cegły, powstały gigantyczne parkingi i zaplecza gastronomiczne. Ewoluowały również oczekiwania klientów i nawyki zakupowe, dlatego oprócz stacjonarnych zakupów na terenie Miasta Mody Ptak, ubrania polskich producentów odzieży kupić można w szybki i łatwy
By jeszcze bardziej podkreślić spójność kompleksu handlowego Ptak, w 2014 roku oficjalnie rodzi się Miasto Mody Ptak – pierwszy tego typu kompleks w Europie. sposób przez internet, dzięki portalowi PtakOnline. Centrum Handlowe Ptak było początkiem spektakularnych, często rodzinnych biznesów. To dzięki zaufaniu i ogromnej marce tysiące osób decydowało się zainwestować swoje pieniądze właśnie tu. Bo to nie są jedynie hale handlowe – to przede wszystkim ludzie, którzy tworzą to miejsce i dzięki którym w ciągu zaledwie 25 lat ewoluowało z blaszanego hangaru do nowoczesnego kompleksu handlowego.
10
11
CZASEM
SŁOŃCE
W modzie, bez względu na aurę, tegoroczna jesień nieustannie zachwyca kolorami. Kolekcje pulsują czerwienią, złotem, srebrem i odcieniami fioletu. W fasonach jest wiele nieoczywistości, a faktury i wzory przyciągają drapieżnością. To nie pora na melancholię!
12
jesień 2018
MIASTO INSPIRACJI
TRENCZ – LEONESSA (Hala G nr 224/225) CZARNA SUKIENKA Z LUDOWYM NADRUKIEM – KIREX (Hala G ulica 6 nr 32) ŻÓŁTY PŁASZCZ W KRATĘ, SZARE BOTKI, CZARNE BOTKI, BUTY SPORTOWE Z BIAŁĄ PODESZWĄ – NOAME (Hala G ulica 6 nr 10/15) KURTKA DŻINSOWA, PŁASZCZ W KRATĘ – BLESSING (Hala G ulica 7 nr 3) TORBA CZERWONA, GRANATOWY KUFEREK – MONIX II (Hala G-1 nr 288 /W14/) CZARNY AKSAMITNY SZALICZEK – KATHERINE (Hala G-2 ulica 9 nr 39) RÓŻOWA SUKIENKA Z CEKINAMI – A.D.S. (Hala G nr W29)
TORBA KOŁO, TORBA MUSZTARDOWA – CASSI (Hala G-2 nr 201) KOSZULA W KRATĘ – MEGI COLLECTION (Hala G-1 nr 332) SPODNIE W KRATĘ – EUFORIA (Hala G ulica 7 nr 12) BOTKI MAGENTA – ŚWIAT OBUWIA „DANUTA” (Hala B nr 128) BLUZKA ZE SREBRNYMI NAPISAMI – MOHITO (Hala G Aleja Zachodnia ulica 8 nr 18) SPODNIE BORDOWE – AVOCADO (Hala S nr 18)
13
Krata, różnej wielkości, to nadal jeden z gorących trendów jesieni.
14
jesień 2018
MIASTO INSPIRACJI
PŁASZCZ W CZERWONO-CZARNĄ KRATĘ – EUFORIA (Hala G ulica 7 nr 12) T-SHIRT Z PEREŁKAMI – AVOCADO (Hala S nr 18) KOSZULA W KRATĘ, SREBRNA BLUZKA – MOHITO (Hala G Aleja Zachodnia, ulica 8 nr 18) SUKIENKA W KWIATY, CZARNE BOTKI, TRAMPKI Z APLIKACJAMI – NOAME (Hala G ulica 6 nr 10/15) KAMIZELKA DŻINSOWA, SPÓDNICZKA – LEONESSA (Hala G nr 224/225)
KURTKA DŻINSOWA, SPODNIE – BLESSING (Hala G ulica 7 nr 3) TOREBKA NERKA, TORBA KHAKI – CASSI (Hala G-2 nr 201) CZERWONE TRZEWIKI – ŚWIAT OBUWIA „DANUTA” (Hala B nr 128) TORBA ZEGAR – MONIX II (Hala G-1 nr 288 /W14/) OPASKA CZARNA – KATHERINE (Hala G-2 ulica 9 nr 39)
15
jesień 2018
MIASTO INSPIRACJI
SWETER SZARY – DOLCE DIVA (Hala G-2 ulica 9 nr 31) SZARY T-SHIRT Z NADRUKIEM, BUTY SPORTOWE Z FUTERKIEM – NOAME (Hala G ulica 6 nr 10/15) DŻINSY – BLESSING (Hala G ulica 7 nr 3) NASZYJNIK – KATHERINE (Hala G-2 ulica 9 nr 39) TORBA Z FUTRZANYM PASKIEM, SREBRNA TOREBKA KUFEREK – MONIX II (Hala G-1 nr 288 /W14/) BOTKI PRZEZROCZYSTE – ŚWIAT OBUWIA „DANUTA” (Hala B nr 128) ZŁOTA SUKIENKA SIATKOWA – LEONESSA (Hala G nr 224/225) TUNIKA KOSZULOWA „W PANTERKĘ” – A-ZETA MODA (Hala G ulica 6 nr 23)
Drapieżne stylizacje warto wybierać bez względu na okazję. 16
17
jesień 2018
MIASTO INSPIRACJI
SPÓDNICA MUSZTARDOWA – A-ZETA MODA (Hala G ulica 6 nr 23) KURTKA CAMEL Z EKSPRESAMI, BOTKI CZARNE, SPORTOWE BUTY Z BIAŁĄ PODESZWĄ – NOAME (Hala G ulica 6 nr 10/15) ZAMSZOWA TOREBKA Z FALBANĄ, SZARA TOREBKA – CASSI (Hala G-2 nr 201) NASZYJNIK – KATHERINE (Hala G-2 ulica 9 nr 39)
Jesień już dawno przestała kojarzyć się tylko z czernią i szarościami. Stawiamy na kolory!
18
TOREBKA POMARAŃCZOWA, MALINOWY PLECAK – MONIX II (Hala G-1 nr 288 (W14)) SZARA BLUZKA ZE SREBRNYMI APLIKACJAMI – A.D.S. (Hala G nr W29) BLUZKA/SWETER GRANATOWO-CZERWONY, ZIELONY GOLF – LEONESSA (Hala G nr 224/225) SPÓDNICA BEŻOWA – NATALIEN (Hala A nr 106, Hala B nr 192) CZERWONE TRZEWIKI – ŚWIAT OBUWIA „DANUTA” (Hala B nr 128) BIAŁA KOSZULA (KOŁNIERZ, RĘKAWY) – MEGI COLLECTION (Hala G-1 nr 332)
19
SPODNIE DRESOWE „W PANTERKĘ”, SWETER „W PANTERKĘ”, SPODNIE CAMEL – AVOCADO (Hala S nr 18)
jesień 2018
MIASTO INSPIRACJI
Botki doskonale uzupełnią każdą jesienną stylizację. Wybór fasonów jest ogromny.
CZERWONY KOMPLET (SPÓDNICA, BLUZKA) – SIGMA FOR YOU (Hala D nr 158/215, Hala G ulica 7 nr 8) KARDIGAN W PASY – LEONESSA (Hala G nr 224/225) BOTKI PRZEZROCZYSTE – ŚWIAT OBUWIA „DANUTA” (Hala B nr 128) SUKIENKA W KWIATY – EUFORIA (Hala G ulica 7 nr 12) CZERWONA SKÓRA – A.D.S. (Hala G nr W29) TOREBKA WOREK – CASSI (Hala G-2 nr 201) BOTKI Z CZERWONYMI WIĄZANIAMI – NOAME (Hala G ulica 6 nr 10/15)
Fotograf: Arkadiusz Dziki
Stylizacje: Aleksandra Kmiecik
Modelka: Agata Marchel
20
Makijaż: Makijaże pędzlem malowane by Ola Piłat
21
wywiad
MIASTO INSPIRACJI
BYĆ
KOBIETĄ na miarę czasów…
LILA LOU jest jak przebojowa kobieta XXI wieku. Nie boi się zmian i śmiałych rozwiązań. Kiedy pierwotny plan biznesowy związany z importem się nie sprawdził, zmieniła kierunek. Teraz realizuje nowe pomysły, autorskie projekty i stawia na własny rozwój. Jest otwarta na nowe i świetnie radzi sobie w digitalowym świecie social mediów. O dwóch latach ciężkiej pracy i planach na przyszłość opowiedziała nam Patrycja Wich, właścicielka marki. ROZMAWIAŁA: ANNA PLOCEK
LILA LOU istnieje na rynku od 2015 roku. Jak wyglądały jej początki?
Muszę przyznać, że bardzo skromnie. Nie przypuszczaliśmy, że w tak krótkim czasie uda nam się zbudować markę, która będzie realizować własne projekty. Zaczynaliśmy tutaj, w Mieście Mody Ptak, z niewielkim stoiskiem. W tamtym czasie stawialiśmy wyłącznie na towar przywożony z zagranicy.
Co zatem wpłynęło na zmianę planu biznesowego?
Po prostu się nie sprawdzał, bo nie realizował naszych aspiracji. Od samego początku chcieliśmy, aby produkty LILA LOU były wyjątkowe i wyróżniały się na rynku. Postanowiliśmy całą energię skupić na własnych pomysłach i okazało się, że cieszą się one dużym zainteresowaniem. Na początku postawiliśmy na kolekcję BASIC, a następnie pracowaliśmy nad coraz bardziej skomplikowanymi konstrukcjami. Kolejnym krokiem było uruchomienie własnej linii produkcyjnej.
Który z pierwszych projektów wspomina Pani do tej pory?
Jest to basicowy komplet – ołówkowa spódnica i obcisła bluzka z długimi rękawami. Takiego zestawienia zawsze brakowało w mojej garderobie. I jak się okazało, nie tylko w mojej. Nasza podstawowa linia obejmuje kolory: czarny, czerwony, szary, biały oraz brąz mokki. Cały czas mamy go w ofercie i z pewnością nigdy go w niej nie zabraknie. Od początku spotkał się z dużym entuzjazmem klientek. To jego popularność zachęciła nas do działania i intensywnej pracy.
Jak w takim razie określiłaby Pani styl LILA LOU?
Pomimo nieśmiertelnych basiców nasz styl nadal ewoluuje. Zgadzam się z Kenzo Takadą, który podkreśla, że „moda jest jak jedzenie. Nigdy nie powinnaś zbyt długo trzymać się tego samego menu”.
W ofercie LILA LOU z całą pewnością świetnie odnajdują się młodsze, odważne kobiety. Czy to właśnie dla takiej grupy Klientek projektujecie?
Na początku rzeczywiście taki był zamysł i o takich dziewczynach myśleliśmy. Teraz nie możemy już tak
22
powiedzieć, bo cały czas się rozwijamy. LILA LOU odwiedza coraz więcej kobiet, które mają różne oczekiwania, a my staramy się z całych sił, aby im sprostać.
Co jest Państwa znakiem rozpoznawczym? W poprzednim sezonie były to z pewnością sukienki…
Faktycznie, sezon wiosenno-letni obfitował w zwiewne, mocno kobiece sukienki. Jednak nie chcemy się ograniczać i w przyszłości może się to zmienić. Chcemy się rozwijać i co za tym idzie – pragniemy zaskakiwać kolejnymi pomysłami. Chcemy być rozpoznawani właśnie dzięki świeżemu, wciąż nowemu podejściu do mody.
Kolekcja wiosna/lato 2018 była bardzo mocno osadzona w panujących trendach. Na co LILA LOU stawia na jesień i zimę?
Nasze klientki na pewno nie będą zawiedzione. Oczywiście kolorystycznie bazujemy na kolorach sezonu, czyli na jesiennych brązach, odcieniach bursztynu, oberżyny, ale też klasycznej czerni. Nie zabraknie marsali oraz koloru malachitowego.
wywiad
MIASTO INSPIRACJI
Czy przygotowanie propozycji na lato jest łatwiejsze od pracy nad kolekcją jesienno-zimową?
Dokładnie! Ptak Premiery to dla nas idealna okazja, aby nawiązać nowe kontakty z potencjalnymi klientami. Jest to też świetny sposób, aby wyróżnić się z tłumu producentów, a Złoty Manekin w trakcie takiej imprezy to ogromne wyróżnienie. Dodał nam skrzydeł i sprawił, że jeszcze bardziej uwierzyliśmy w nasze możliwości. Jest to dla nas dowód na to, że udało nam się zaistnieć na przecież coraz większym rynku polskich producentów odzieży. Jednocześnie mamy nadzieję, że nie jest to ostatnia nagroda. Mamy mnóstwo kreatywnych pomysłów.
Nie, zdecydowanie nie mogę tak powiedzieć. Wszystko zależy od stopnia trudności konstrukcji danego projektu. Muszę zaznaczyć, że znacznie więcej modeli przygotowujemy w ramach kolekcji wiosna/lato. To okres, który sprzyja większej fantazji w stylizacjach.
Co w takim razie stanowi największe wyzwanie obecnego sezonu?
Z całą pewnością jest to kolekcja sylwestrowo-karnawałowa. Mowa tu o dużych wyjściach i sukniach balowych, ale także skromniejszych okazjach i sukienkach koktajlowych. Oczekiwania i potrzeby naszych klientek są inne niż w odniesieniu do mody casualowej. W tym przypadku zatem stworzenie linii wymaga innego podejścia, innych przemyśleń.
Są Państwo bardzo aktywni w social mediach. Co daje marce taki kontakt z Klientkami?
Wspomniała Pani, że w Mieście Mody Ptak LILA LOU jest obecna od samego początku swojej działalności…
Zgadza się. W 2015 roku zaczynaliśmy od niewielkiego stoiska o powierzchni 18 mkw., które z czasem powiększyliśmy. Wszystko, by jak najlepiej wyeksponować nasze ubrania. A następnie, zgodnie z założeniami firmy, postanowiliśmy otworzyć kolejny punkt sprzedaży. Teraz można znaleźć nas w Hali G, na stoiskach nr 16 oraz 276.
Media społecznościowe diametralnie zmieniły sposób komunikacji, stały się jej naturalnym kanałem. Interaktywny dialog to podstawa. Niebawem ruszy nasza strona internetowa. Korzystamy także z benefitów Miasta Mody – sprzedaż hurtową prowadzimy dzięki platformie Ptakonline.com.
Jaki mają Państwo patent na zainteresowanie marką tak wielu odwiedzających rzgowskie centrum?
Stawiamy przede wszystkim na nasze pomysły oraz jakość oferowanych produktów, której jesteśmy pewni. Nie bez znaczenia jest też poziom obsługi, doceniany przez naszych kontrahentów, którzy chętnie do nas wracają.
Proszę zdradzić nam jeszcze Państwa plany na przyszłość.
Oczywiście dalszy rozwój. Chcemy umacniać pozycję LILA LOU w świecie mody. Obiecujemy mile zaskakiwać.
W czasie Ptak Premier 2017 znaleźli się Państwo wśród najlepszych. Odkrycie Sezonu to ważna nagroda. 23
kalejdoskop trendów
MIASTO INSPIRACJI
DO PRZESZŁOŚCI?
W PRZYSZŁOŚĆ?
W tej grze wszystkie karty zostały odkryte już w lutym. Podczas odbywających się wtedy tygodni mody (w Nowym Jorku, Londynie, Mediolanie i Paryżu) luksusowe brandy zaprezentowały swoje kolekcje na sezon jesień/zima 2018/2019. Co będzie na topie?
C
AUTOR: NATALIA STACHACZ
Lagerfelda propozycji aż roiło się od najgorętszych trendów sezonu: żakardowych zdobień, metalicznych odcieni, koronek w wiktoriańskim stylu i oczywiście tweedu. Choć różnorodność materiałów, faktur i fasonów od zawsze wyróżniała jesienno-zimowe kolekcje, to mimo wszystko kilka tegorocznych pozycji może być zaskoczeniem. Oprócz skóry swoją obecność wyraźnie zaznacza symbol lat 80. i 90., czyli sztruks! Szeroka linia ramion, talia podkreślona szerokim paskiem i dużo błysku – tak nadchodzący sezon widzą m.in. Marc Jacobs czy Tom Ford. Niektórzy projektanci (np. Chloe czy Isabel Marant) tworząc jesienno-zimowe kolekcje sięgnęli do jeszcze bardziej zamierzchłych czasów. Okazało się, że Dziki Zachód nadal inspiruje, a styl country ma się wyjątkowo dobrze. Wśród deseni królować będzie krata, zarówno ta w wersji grungowej, jak i klasycznej – zdecydowanie bardziej eleganckiej. Oprócz tego na wybiegach nie zabrakło plis, kwiatów i zwierzęcych wzorów. Jeszcze kilka lat temu sezony jesienno-zimowe kojarzyły się głównie z przygaszonymi, stonowanym barwami. Dzisiaj chłodniejsze miesiące są równie (a czasami nawet bardziej!) kolorowe niż te ciepłe. Końcówka 2018 roku i początek 2019 w modzie będą się mieniły srebrem okraszonym intrygującą fuksją, pięknym fioletem, wyrazistą zielenią i soczystą pomarańczą. Nie zabraknie też czerwieni, granatu i beżu. Ashley Williams
Huishan Zhang
TOME
Ferragamo
o oczywiste, flagowym produktem większości marek odzieżowych w miesiącach jesienno-zimowych są okrycia wierzchnie. A w tym sezonie będzie z czego wybierać. Najprawdopodobniej czarnym koniem tej kategorii okaże się peleryna, czyli fason, który wręcz zawładnął wybiegami. Dość powiedzieć, że postawili na niego projektanci takich marek, jak np.: Salvatore Ferragamo, Nina Ricci czy Dior. Oprócz klasycznych wełnianych peleryn zaprezentowano m.in. modele lateksowe czy... transparentne. Na dłużej pozostają z nami także futra i kożuchy, które święciły triumfy w sezonie 2017/2018. Dołączy do nich kurtka typu teedy bear, czyli nieco bardziej casualowa i swojska wersja wcześniej wymienionych okryć. Dobra wiadomość czeka na miłośników klasyki i prostoty – wełniane płaszcze, ramoneski i trencze jak zwykle uzupełniły jesienno-zimowe kolekcje, choć nawet tu znalazło się miejsce na kilka ciekawych rozwiązań. Lakierowane wykończenia czy pióra przy rękawach to tylko niektóre z nich. Zawiedzeni nie powinni czuć się także fani oversize’owych puchówek, które w tym sezonie przybiorą jeszcze bardziej futurystyczne formy, oraz modeli z pikowaniami, które zaprezentował m.in. dom mody Chanel. Pokaz luksusowej marki, który odbył się w paryskim Grand Palais, był dla wielu najbardziej spektakularnym wydarzeniem tej imprezy. Wśród przygotowanych przez Karla
24
25
jesień 2018
MIASTO INSPIRACJI
MUST HAVE SEZONU 6 TRENDÓW ze świata
Na co tej jesieni stawiają światowe marki i co warto mieć w swojej ofercie? Oto kilka naszych propozycji.
Euforia Hala G ulica 7 nr 12
INSTYNKT ŁOWCY
Cętki, pręgi, a może wężowa skóra? Zwierzęce wzory zdominowały jesienne propozycje od MaxMara, Bottega Veneta czy Hobbs.
Leonessa Hala G nr 224/225
Oasis
Hobbs
Leonessa Hala G nr 224/225
PLISY
Na bluzkach, wykończeniach płaszczy, ale przede wszystkim na spódnicach zdobią projekty m.in. Balenciaga, Lanvin czy Oasis.
Mohito Hala G Aleja Zachodnia, ulica 8 nr 18
A-Zeta Moda Hala G ulica 6 nr 23 26
Dorothy Perkins Dior
A-Zeta Moda Hala G ulica 6 nr 23
Avocado Hala S nr 18
SKÓRA
To mocny punkt w kolekcjach sukienek i spódnic takich domów mody, jak Hermes, Givenchy czy Dorothy Perkins.
PELERYNA
Kurtki i płaszcze nie tracą na popularności, jednak królową jesieni jest peleryna. Nie brakuje jej w projektach m.in. Givenchy, Ferragamo i Dior.
No ame Hala G ulica 6 nr 10/15
George at ASDA
Leonessa Hala G nr 224/225
MAGENTA
Dolce Diva Hala G-2 ulica 9 nr 31
POŁYSK SREBRA
Na przekór jesiennej słocie intensywny odcień głębokiego, wpadającego w fiolet różu zdobywa serca najbardziej wymagających fashionistek. Kolor ożywia kolekcje Lucio Vanotti, Prabal Gurung czy George.
Nadaje odważnego i futurystycznego wyrazu jesiennym propozycjom od m.in. Toma Forda, Balmain i Dior.
27
Dior
Kirex Hala G ulica 6 nr 32
28
29
krótka historia mody: spódnica
MIASTO INSPIRACJI
MINI, MIDI, MAXI... Moda na różne fasony i długości spódnicy przez lata towarzyszyła kolejnym zrywom feminizmu. Obok butów na wysokim obcasie jest kwintesencją kobiecości. Świadczy o tym nie tylko fakt, że na początku XIX wieku uchodziła w wielu kręgach za… synonim słowa „kobieta”. Warto o tym pamiętać nie tylko 30 października, w Światowym Dniu Spódnicy. AUTOR: GABRIEL BLAUSZ
P
oczątki jej historii to w gruncie rzeczy początek mody. Z chwilą, kiedy zapragnęliśmy zastąpić prymitywną przepaskę na biodra czymś lepszym, większym, jednym słowem – pięknym, spódnica rozpoczęła swój triumfalny pochód przez garderoby. W czasach starożytnych nosili ją także mężczyźni, jednak kultura zachodnia przez lata syciła ją kobiecym pierwiastkiem, zmieniając jej znaczenie, podnosząc prestiż. Czas wieków średnich, jak i wieki XVI, XVII i XVIII, to przede wszystkim długie spódnice sukien – zdobione i warstwowe u arystokracji oraz proste, często fartuchowe, u służby i mieszczaństwa. Z początkiem XX wieku przyszedł czas na rewolucję.
Rok
1908
Przy okazji jednego z lotów bracia Wright zaprosili na pokład swoją agentkę Edith Berg. Obawiając się, że jej długa i szeroka spódnica wkręci
się w mechanizmy samolotu, związali ją. Tak narodził się pierwowzór spódnicy ołówkowej – hobble skirt – która z czasem, tracąc na długości i przypadkowych marszczeniach, zyskała na popularności nie tylko w USA.
Avocado Hala S nr 18
Lata
Natalien Hala A nr 106, Hala B nr 192
BoMag Hala B nr 170
30
20. i 30.
Kobiece ruchy emancypacyjne nabierają na sile, a spódnice robią się coraz krótsze. Zmiany następują także w ich fakturach i ornamentach. Modele w literę A i H, głównie tuż za kolano, zdobią nie tylko plisy, ale także odważne frędzle i falbany. Duży udział miał w tym rozwój gospodarczy w krajach Zachodu, który „ryczącym latom 20.” przyniósł m.in. swobodę obyczajów, rozrywki i miejski zgiełk, do których nijak nie przystawały nobliwe, pozbawione charakteru spódnice do ziemi. Powrót do „smutnej” rzeczywistości, także na rynku ubrań, nastąpił wraz z Wielkim Kryzysem. Do szaf powróciły spódnice długie i proste, najczęściej z mate-
31
krótka historia mody: spódnica
MIASTO INSPIRACJI
riałów słabej jakości – szybkie i tanie do wykonania, a przede wszystkim łatwe w noszeniu.
Lata
40. i 50.
Powojenne „racjonowanie” dotknęło również modę. To wtedy powstają pierwsze „oszczędne” pencil skirts, m.in. w wykonaniu Christiana Diora. Jednocześnie jednak to wtedy też, w kontrowersyjnej na owe czasy kolekcji Diora „New Look”, świat ujrzał rozkloszowane, bogate spódnice do kolan i połowy łydki. Moda na utrzymane w tym stylu ultrakobiece modele, podszywane wiatrem i mieniące się feerią kolorów, to jeden z najważniejszych symboli lat 50. Co jednak ciekawe, wystarczył jeden film – Pół żartem, pół serio z 1959 – i jedna aktorka – Marilyn Monroe – byśmy, myśląc dziś o połowie XX wieku, uznawali te lata również za okres triumfu podkreślającej biodra „ołówkówki”.
Lata
60.
To dekada „miniówek”. Duża w tym zasługa Brytyjki Mary Quant, która postawiła stworzyć wygodny strój do… pracy. A cóż bardziej krępowało ruchy niż zbyt długa spódnica? Projektantka znacząco ją zatem ukróciła, a słynna modelka Twiggy był najlepszą reklamą nowego trendu. Uwielbiana przez nastolatki sprawiła, że spódniczki do połowy uda znalazły się w każdej dziewczęcej szafie.
Lata
70.
Wbrew pozorom kultura hipisów to nie tylko długie spódnice w stylu boho, ale i te znacznie krótsze, nonszalanckie, nawet nieco niedbałe. Ówczesny sprzeciw wobec reguł, wyrażający się swobodą w krojach, doborze zdobień czy zestawieniu kolorów, do dziś powraca w kolekcjach największych kreatorów, najczęściej w propozycjach na lato.
Natalien Hala A nr 106, Hala B nr 192
Lata
Sigma ForYou Hala D nr 158/215, Hala G ulica 7 nr 8
BoMag
XXI wiek
Hala B nr 170
Avocado Hala S nr 18
Hippie zawładnęła nie tylko światem kultury i norm społecznych, ale także modą.
32
80. i 90.
Spódnicowa moda staje na głowie – dozwolony i modny staje się niemal każdy krój. W latach 80. na ulicach bardzo często można spotkać sięgające kolan spódnice dżinsowe lub te bardziej formalne – garsonkowe, z zakładką. Nie brakuje też krótkich spódnic z tiulu i z falbanami – niekwestionowaną ikoną stylu bazującego na takich modelach staje się Madonna. Lata 90. to z kolei wielki powrót mini – niekiedy nawet krótszych niż te, z jakich w swoim czasie zasłynęła Twiggy.
Choć w propozycjach projektantów spotkać można spódnice w każdej długości i fasonie, wyraźnie zaznacza się chęć zabawy wszystkim tym, co „już kiedyś było”. Na wybiegach pojawiają się zatem spódnice w stylu lat 50., często z tiulu i skóry, wiele jest też długich, obcisłych modeli będących, jak żywo, interpretacją już ponad stuletniej hobble skirt z czasów Edith Berg. Na tym jednak nie koniec, bo przecież i nieśmiertelna ołówkowa zdobywa serca kolejnych pokoleń.
33
zawód: stylista
MIASTO PROFESJONALISTÓW
CENNY
DORADCA i mistrz porozumienia Jedni widzą go jako doradcę w zakupach i powiernika najskrytszych problemów, inni jako postać przygotowującą ubrania do sesji zdjęciowych. Rzeczywistość jest jednak dużo bardziej złożona. Kim właściwie jest stylista, jakie powinien mieć cechy i dlaczego współpraca z nim jest niezbędna w dobrze funkcjonującej firmie?
J
eszcze niedawno stylista postrzegany był jako „zawód widmo” albo profesja, którą wykonujący ją ludzie wymyślili sobie sami. Z zewnątrz prezentuje się jak praca marzeń: cały dzień na zakupach albo na planie sesji zdjęciowej, otoczony pięknymi ubraniami i co chwilę wtrącający swoje cenne uwagi. Wydawałoby się, że wystarczy dobry gust i odrobina charyzmy, by iść na zakupy z zamożnym klientem albo przygotować kilka ubrań dla modelki. Taki obraz jest nie tylko błędny, ale też krzywdzący – zarówno dla samego stylisty, jak i jego potencjalnych usługobiorców. Z usług zawodowych stylistów korzystają dziś nie tylko klienci indywidual-
AUTORKA: KATARZYNA ŻECHOWICZ
ni, ale przede wszystkim firmy, które w radach specjalisty odnalazły sposób na ulepszenie swojego produktu. Stylista przestał kojarzyć się z ekskluzywnością, kaprysem albo usługą dla wybranych. Stał się natomiast jedną z postaci, która w branży mody ma realny wpływ na wizerunek firmy i jej wyniki sprzedaży.
UWAGA: FASON!
Justyna Krawczyk, osobista stylistka i licencjonowana Style Coach (tytuł nadawany absolwentom prestiżowego Style Coaching Institute w Londynie) nieraz pomagała firmom w kryzysowych sytuacjach. Okazuje się, że piękna kolekcja, w której zawarte są najnowsze trendy, nie wystarczy, by dobrze sprzedawać. Skupiając się na estetyce często za-
34
pominamy o tym, do kogo produkt jest skierowany. I tutaj wkraczają kompetencje stylisty. Dobry „style coach” powinien umieć przeanalizować, w jakim społeczeństwie funkcjonuje firma, z jakimi klientkami lub klientami ma do czynienia i jakie są ich potrzeby. Stylista umie rozpoznać rodzaje sylwetek i dopasować do nich konkretne fasony. Jeśli w ofercie firmy wszystkie produkty konstruowane są na jednym typie sylwetki, automatycznie wyklucza się z grona potencjalnych klientów osoby, których ciało jest inne niż przyjęty wzorzec. Stylista powinien sygnalizować problemy związane z fasonami, uczulając marki na potrzebę różnorodności. Dotyczy to nie tylko krojów, ale też rozmiarów, które często krzywdzą osoby o większej tuszy.
Samozwańczy styliści mówią: załóż to, będziesz wyglądać pięknie. I tak rzeczywiście jest. Ale chodzi o to, aby klientka rozumiała, dlaczego powinna ubierać się tak, a nie inaczej.
– Miałam do czynienia z marką, która szyła naprawdę ciekawe sukienki, ale nie do końca im się to sprzedawało. Okazało się, że wszystkie były takie same, to znaczy mocno rozkloszowane na dole. Jeśli chcesz wiedzieć, czemu cała reszta świata ich nie kupuje, odpowiedź brzmi: dlatego, że nie wszystkim one pasują – tłumaczy Justyna Krawczyk. Wielu projektantów przychodzi do Justyny, by wyszkolić się w kwestii sylwetek i nauczyć się szyć dla różnych kobiet. – Kompetencje projektanta i stylisty świetnie się uzupełniają, dlatego to bardzo ważne, aby marka odzieżowa miała swojego stylistę albo skorzystała ze szkolenia.
PODCZAS SESJI
Oprócz doradzania w kwestii sylwetek, stylista może też selekcjonować
ubrania do sesji zdjęciowych (i pracować na planie), a także aranżować witryny sklepowe i przygotowywać pokazy mody. Gama działań jest szeroka, dlatego coraz więcej firm odchodzi od korzystania z usług „freelancerów” i decyduje się na zatrudnienie stylisty na etat. Jego obecność na planie sesji zdjęciowej do lookbooka albo kampanii marki jest szczególnie istotna. Rolą stylisty jest nie tylko przygotowanie garderoby i poprawianie ubrań na modelce. Kluczowe jest nawiązanie kontaktu ze wszystkimi uczestnikami sesji. – Jeśli nie nawiążesz relacji z ludźmi, to znaczy z modelką, fotografem, a nawet makijażystą, będzie to widać na zdjęciach. Sprawy techniczne są ważne, ale praca stylisty to
35
dużo więcej. Chodzi o porozumienie i energię, która później wychodzi w każdym ujęciu – tłumaczy Justyna Krawczyk. Kiedyś została poproszona o wystylizowanie sesji pewnej marki z dokładnie taką samą ekipą, jaka wcześniej przygotowywała lookbook bez pomocy stylisty. Okazuje się, że efekt był zupełnie inny. Justyna wprowadziła na plan uśmiech i luz, który potem doceniły na zdjęciach klientki marki.
WAŻNE PODSTAWY
Czym wyróżnia się dobry stylista? Wcale nie własnym wyglądem, ale umiejętnością skupienia się na drugiej osobie i słuchania. – Stylista musi wycofać się z własnego ego i przestać myśleć o tym, co dla niego jest najważniejsze – mówi Justyna.
zawód: stylista
MIASTO PROFESJONALISTÓW
– Osobiście traktuję swoją pracę jak misję pomagania drugiemu człowiekowi. Czuję, że zmieniając czyjś ubiór, zmieniam jego życie, a więc zmieniam świat. Oprócz tego niezbędna jest duża cierpliwość. Szczególnie w spotkaniach z klientami indywidualnymi na przeglądzie szafy albo wspólnych zakupach trzeba wykazać się spokojem i wytrwałością. Mimo że to oni zwracają się o pomoc, i tak potrafią „wiedzieć lepiej”. – Trzeba dać takiej osobie więcej czasu, nie śmiać
Ważne jest też, aby stylista posiadał odpowiednie kompetencje wynikające z kierunkowego wykształcenia. W ocenie Justyny wyczucie stylu nie wystarczy. Samozwańczy styliści mówią: załóż to, będziesz wyglądać pięknie. I tak rzeczywiście jest. Ale chodzi o to, aby klientka rozumiała, dlaczego powinna ubierać się tak, a nie inaczej. Tutaj przydają się definicje (np. Ramiona Venus, Okrągłe Słońce), które pozwalają usystematyzować wiedzę i nauczyć tego, jak dokonywać do-
Stylista powinien sygnalizować problemy związane z fasonami, uczulając marki na potrzebę różnorodności. Dotyczy to nie tylko krojów, ale też rozmiarów, które często krzywdzą osoby o większej tuszy. wszystkich pracowników swoich butików tak, aby potrafili fachowo doradzić klientkom, a nie tylko „wcisnąć” byle który produkt.
się z jej problemów, tylko próbować ją zrozumieć, a potem małymi kroczkami przekonywać, że jednak warto zaufać specjaliście. Dotyczy to również pracy z projektantem. – Nie musi przecież szyć dla każdego, ale powinien wziąć pod uwagę gust i warunki fizyczne więcej niż jednej osoby – tłumaczy Justyna Krawczyk.
brych wyborów w przyszłości. Justyna Krawczyk nie boi się dzielenia wiedzą z innymi, bo co prawda klientki szybko przestają jej potrzebować, ale za to polecają ją koleżankom. Justyna uczy też sklepowych sprzedawców. Nie tak dawno zatrudniła ją jedna z popularniejszych polskich marek, która z pomocą Justyny wyszkoliła
36
Gdzie znaleźć dobrego stylistę? Można skorzystać z rekomendacji innych firm albo uruchomić własne poszukiwania w sieci. Dobry stylista pracuje na wielu różnych kanałach – zazwyczaj ma swoją stronę internetową, ale prowadzi też profile w mediach społecznościach i kanał na YouTubie. Dzięki krótkim filmikom można zobaczyć, co ma do powiedzenia i czy odpowiada to naszym wymaganiom. Pomocne są też zdjęcia metamorfoz, ale pokazują one tylko powierzchowne efekty pracy. Można też poprosić o radę zrzeszenia skupiające zawodowych stylistów. Justyna Krawczyk, która prowadzi własną szkołę dla stylistów (New Style
37
zawód: stylista
MIASTO PROFESJONALISTÓW
Justyna Krawczyk – pierwsza w Polsce licencjonowana Style Coach, osobista stylistka i life coach w jednym. Absolwentka Style Coaching Institute w Londynie. Specjalistka w dziedzinie kreowania wizerunku, szkoleń z dress code’u dla firm, marek odzieżowych oraz szkoleń dla przyszłych stylistów i kreatorów wizerunku. Autorka książki „Jak Być Szczęśliwą Kobietą – 15 kroków”.
Academy), również wystawia swoim absolwentom takie rekomendacje. Wszyscy są częścią Elitarnego Klubu Stylistek Ex, co oznacza, że nawet po zakończeniu kursu otrzymują regularny newsletter z nowościami z branży, udzielają się na zamkniętym forum, pomagając koleżankom po fachu i samemu szukając najlepszych rozwiązań. Systematyczne pogłębianie wiedzy jest w tym zawodzie tak samo ważne, jak w profesji lekarza czy prawnika.
WIEDZA W CENIE
Stawki wykształconego stylisty wcale nie muszą być wyższe niż stawki doradców bez dyplomu. W Warszawie opłata godzinowa to około 100–200 złotych, przegląd szafy kosztuje od
400 do 1000 złotych. Szkolenia dla przyszłych stylistów wyceniane są między 1200 a 2500 złotych, a szkolenia dla marek modowych (grupy projektantów) na około 1700 złotych. Szkolenia z dress code’u dla firm to koszt 4–7 tysięcy złotych. Za stylizowanie sesji zdjęciowych trzeba zapłacić 2–4,5 tysiąca złotych, a stylizowanie pokazów to największy projekt, więc pobiera się za nie 8–12 tysięcy złotych. Najlepiej współpracować z jednym stylistą, z którym udało się nawiązać silne porozumienie, albo z grupą, która tworzy zgrany zespół. Kilku stylistów z różnych środowisk i o różnych poglądach może wprowadzić niepotrzebny chaos. Ciekawą opcją dla właścicieli marek jest również zapra-
38
szanie stylisty do swojego butiku na specjalnie zorganizowane eventy promocyjne. Podczas takiego wydarzenia stylista może udzielić klientkom cennych wskazówek, a one chętniej zrobią zakupy. Skąd wiadomo, że stylista dobrze wykonał swoją pracę? Miernikiem każdego działania jest reakcja klientów marki. Udana sesja to więcej pozytywnych komentarzy i miłe skojarzenia, ciekawe akcje w butiku to lojalność wobec marki, dobrze rozpracowane fasony to większe zainteresowanie ofertą produktową oraz klient „powracający”. I wreszcie, dobrze przeszkolony personel to „perełka” w erze olbrzymiej konkurencji i masowych zakupów.
39
kalejdoskop trendów
MIASTO INSPIRACJI
W STYLU…
„Dziewczyna z sąsiedztwa”, która po nagrodzonej w Cannes „Zimnej wojnie” ma ogromną szansę, by już wkrótce zdobyć Hollywood. Choć filmowe wcielenia Joanny Kulig są zawsze pełne nieposkromionej ekspresji, w życiu prywatnym aktorka stawia na klasykę, prostotę i wygodę.
EWS AST N LORS/E TRICO
Oliwia
VIPHOTO/EA ST NEWS
WS T NE /EAS OTO H IP V
Hala G-1 nr 352, Hala A nr 8, Nowa Hala G nr 68
Noame Hala G ulica 6 nr 10/15
Tomasz Zukowski//East News
Hala G nr W29
Kamil Piklikie wicz/ DDTV N/Eas t New s
A.D.S. 40
Leonessa Hala G nr 224/225
Avocado Hala S nr 18
41
FILMOWE OBLICZE INSTAGRAMA
WIRTUALNA wizytówka marki modowej
„Nie ma cię w internecie? Wobec tego nie istniejesz!”. Ten slogan, niegdyś odnoszący się do posiadania konta w popularnym serwisie społecznościowym, dziś ma zastosowanie także w odniesieniu do firm. Facebook i Instagram to dwie aplikacje, które „rozdają karty” w grze o zainteresowanie klientów. Wykorzystywanie potencjału tych miejsc i podążanie za zmianami pomaga nie tylko zwiększyć sprzedaż, ale i zbudować silną markę. AUTOR: MAJA MOGILEWSKA
42
Nie ulega wątpliwości, że żyjemy w kulturze obrazkowej. Instagram jest narzędziem, które kładzie jeszcze większy nacisk na zdjęcia niż Facebook. Jednak potencjał tej aplikacji wykroczył już jakiś czas temu poza fotografie. Instagram Stories – bo o tym narzędziu mowa, to krótkie, kilkunastosekundowe filmiki, które od momentu publikacji funkcjonują na portalu jedynie przez 24 godziny. Na czym zatem polega ich fenomen? Ta opcja przeglądania nie wymaga dużego zaangażowania od użytkowników w postaci przewijania strony głównej – po wejściu w zakładkę ze stories filmy przełączają się automatycznie. Ale jakie treści tam dodawać, aby były atrakcyjne dla obserwatorów naszego konta? Jako relację możemy dodawać zarówno obrazy, jak i filmy (choć te drugie cieszą się zdecydowanie większą popularnością). Nasi klienci z pewnością chętnie zobaczą kadry zza kulis naszej firmy. Świetnym pomysłem będzie nagranie relacji np. z umieszczania na wieszakach ubrań z nowej kolekcji. Krótkie filmy nakręcone w sklepie, pokazujące ciekawą ekspozycję czy wystawę, z pewnością zachęcą klientów do odwiedzin. Po zgromadzeniu 10 tysięcy obserwatorów aplikacja udostępnia opcję dodawania linku do nagranego stories. Dzięki temu klientka, widząc na krótkim filmie piękną sukienkę, nie musi szukać jej w naszym sklepie internetowym. Wystarczy, że przesunie palcem po ekranie i zostanie przeniesiona bezpośrednio do produktu. Możemy wówczas liczyć na szybki wzrost konwersji (czyli w skrócie: dokonania zakupu po obejrzeniu produktu). Instagram nieustannie ewoluuje, dając nam sygnały, że wkrótce wideoobecność w sieci stanie się standardem w marketingu. Symptomem tych zmian jest IGTV – nowa platforma, która umożliwia publikowanie nawet 60-minutowych filmów (np. promo-
moda w sieci
MIASTO INSPIRACJI
cyjnych, dotyczących nowej kolekcji, z backstage’u sesji zdjęciowej lub pokazu). Aplikacja dopiero raczkuje, ale biorąc pod uwagę specjalistyczne raporty, w dłuższej perspektywie IGTV ma szansę stać się potężną konkurencją dla YouTube’a. Nie trzeba mieć zaplecza technicznego, aby nagrać film na potrzeby tej platformy – wystarczy smartfon... i dobry pomysł.
MODNY WYGLĄD TO PODSTAWA!
Wymiary grafik odpowiednich na Facebook i Instagram oraz ich estetyka to zagadnienia dość często spędzające sen z powiek właścicielom firm. Dopracowana oprawa wizualna to najlepsza wirtualna wizytówka marki. Jaki rozmiar powinno mieć zdjęcie w tle, a jaką grafikę najlepiej wybrać do reklamy? Te wszystkie zagwozdki wyjaśnia serwis Canva, w którym możemy zupełnie za darmo tworzyć grafiki w trybie online, bazując na gotowych rozwiązaniach. Znajdziemy tam szablony dopasowane do wymogów Facebooka, a zarazem atrakcyjne dla użytkowników social mediów. Internet oferuje nam coraz więcej aplikacji do obróbki zdjęć bezpośrednio na urządzeniach mobilnych. Wśród nich królują darmowe narzędzia, używane nawet przez popularnych influencerów. Szczególnie godnymi uwagi aplikacjami są Vasco, Snapseed i Lightroom. Dzięki nim możemy rozjaśnić zbyt ciemne fotografie, pracować nad kontrastem, nadając zdjęciom nowy styl i charakter. Na portalu Pinterest znajdziemy całe mnóstwo gotowych instrukcji, które ułatwiają pracę. Wystarczy wejść pod adres Pinterest.com i w wyszukiwarce portalu wpisać nazwę aplikacji oraz słowo „filter”, np. „Vasco filter”. W opisie lub bezpośrednio na zdjęciu znajdziemy spis parametrów, które należy ustawić, aby uzyskać pożądany efekt.
Uważajmy jednak, aby nie przesadzić z zabawą kolorami. W przypadku odzieży i dodatków łatwo wprowadzić klientów w błąd, zbyt mocno manipulując odcieniem i nasyceniem barw!
SIŁA #HASHTAGÓW
Hashtagi – czyli kluczowe frazy poprzedzone znakiem „#”, to zagwozdka nawet dla najpopularniejszych influencerów. Algorytm Instagrama zdecydowanie nie lubi, gdy pod każdym zdjęciem w obrębie jednego profilu powtarza się ta sama lista tagów. Dobieranie ich indywidualnie do każdej fotografii może być frustrujące, dlatego warto wcześniej przygotować listę, z której będziemy wybierać tagi odpowiednie do fotografii. W takim spisie powinny pojawić się zarówno bardziej ogólne frazy (np. #moda #stylizacja), nieco bardziej precyzyjne (#sukienkanaślub #bialespodnie), jak i nazwy własne, na przykład nazwa naszej marki (#nazwa). Tą ostatnią mogą posługiwać się także nasze klientki, zamieszczając na Instagramie zdjęcia w ubraniach czy dodatkach naszej marki. Aplikacja pozwala umieścić w opisie zdjęcia aż 30 hashtagów i warto maksymalnie wykorzystać tę opcję. Każda fraza to zwiększona szansa na to, że potencjalni klienci nas odnajdą, poszukując na przykład kreacji na wesele. Uważajmy jednak na hashtagi, które zostały uznane przez moderatorów Instagrama za spam! Nie ma jednej, stałej listy takich zakazanych słów, ale zwykle są to popularne w danym okresie frazy, na przykład związane ze świętami czy silnymi trendami. Przed dodaniem tagu pod zdjęciem (np. #valentinesday w okresie okołowalentynkowym) trzeba wpisać go w wyszukiwarce aplikacji. Jeśli w sekcji „najnowsze” pod danym hashtagiem wyświetli się informacja, że posty nim oznaczone są obecnie ukryte – powinno to wzbudzić nasze podejrzenia. To zwykle oznacza, że jeśli dodamy zdję-
43
Algorytm Instagrama zdecydowanie nie lubi, gdy pod każdym zdjęciem w obrębie jednego profilu powtarza się ta sama lista tagów. Warto wcześniej przygotować listę, z której będziemy wybierać tagi odpowiednie do fotografii. cie i użyjemy tej frazy, nasze zasięgi zostaną drastycznie obniżone. Należy zachować czujność, bo wielokrotne używanie słów uznanych przez Instagram za spam może grozić długofalową utratą zasięgów. Efekty działań na Instagramie łatwo zmierzyć dzięki statystykom, które udostępnia aplikacja (znajdują się w górnej części profilu, pod ikoną wykresu słupkowego). Znajdziemy tam zarówno informacje o zasięgach z ostatniego tygodnia, jak i dane dotyczące wyświetleń konkretnych zdjęć czy relacji. Niezwykle pomocna w późniejszym planowaniu płatnych kampanii jest zakładka „Grupy odbiorców”. Dowiemy się z niej nie tylko, jakiej płci i w jakim wieku są nasi odbiorcy, ale także w jakich dniach tygodnia i godzinach są najbardziej aktywni. Mając te dane, możemy także dodawać nowe treści na Instagrama
moda w sieci
MIASTO INSPIRACJI
Włączając reklamę możemy zadecydować, czy chcemy wyświetlać ją również na Instagramie (ta opcja jest dostępna, jeśli wcześniej połączymy ze sobą konta w tych dwóch aplikacjach). Wówczas algorytm sam zadecyduje, gdzie wyświetli reklamę z większą częstotliwością, wybierając oczywiście miejsce o większym współczynniku kliknięć.
STATYSTYCZNY SUKCES
w godzinach, w których nasi obserwatorzy najchętniej korzystają z aplikacji.
REKLAMA W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH
A gdyby tak ze szwajcarską precyzją trafić z reklamą bezpośrednio do osób, które będą zainteresowane zakupami w naszym sklepie? Dla wielu firm to brzmi jak marzenie, ale jego spełnienie leży na wyciągnięcie dłoni. Wszystko dlatego, że Facebook ułatwia nam dokładne poznanie preferencji potencjalnej grupy klientów dzięki narzędziu, które znajdziemy w menedżerze reklam w zakładce „Statystyki grup odbiorców”. Po przejściu do strony zaczynamy od wybrania podstawowych parametrów w lewym menu: kraj, wiek i płeć oraz zainteresowania, które przychodzą nam do głowy w kontekście naszych produktów, np. „Zakupy i moda”. Wówczas na stronie zobaczymy zarówno dane demograficzne, jak i wykaz stron, które są najchętniej odwiedzane przez wybrane grono. System reklam jest bardzo intuicyjny, a raz wytypowane grono odbiorców może służyć nam przez długie miesiące. Nie oznacza to jednak, że musimy ograniczać się tylko do jednej grupy! Możemy stworzyć ich nieograniczoną liczbę. Dzięki temu z reklamą ko-
lorowych tenisówek możemy trafić do nastolatek, a kolekcję wizytowych sukienek bez trudu promować wśród kobiet pracujących na wysokich stanowiskach w aglomeracjach miejskich. Wielkość grupy docelowej ma znaczenie! Znalezienie złotego środka jest kluczem do sukcesu kampanii. Szacuje się, że w przypadku promocji skierowanej do lokalnej społeczności (jak np. mieszkańców miast do 150 tysięcy) optymalna wielkość grupy to 20–50 tysięcy użytkowników. W kampaniach ogólnokrajowych, zakrojonych na szerszą skalę, najlepsze efekty uzyskamy, budując grupę odbiorców od 50 do 250 tysięcy. Reklamę możemy włączać na dwa sposoby – zarówno korzystając z opcji „Promuj post”, wyświetlanej pod dodaną treścią, jak i z poziomu menedżera reklam. W obu przypadkach aplikacja umożliwia nam wybór celu, jaki chcemy osiągnąć – wizyty w witrynie, aktywność (polubienia, komentarze) oraz wiadomości (wówczas klienci po kliknięciu w reklamę zostaną przeniesieni do komunikatora i będą mogli zadać nam pytania o produkt). Dwie początkowe opcje pomogą nam zbudować markę i zdobyć stałych klientów; trzecia z nich jest nastawiona na zwiększenie sprzedaży w okresie prowadzenia kampanii.
44
Po przeprowadzonej kampanii należy sprawdzić jej powodzenie. Dzięki wnioskom ze statystyk możemy udoskonalać reklamy i nadzorować, czy odpowiednio dopasowaliśmy komunikat do grona odbiorców. Rozbudowane narzędzie w aplikacji pozwala ocenić rentowność kampanii i sprawdzić, czy odpowiednio skonfigurowaliśmy reklamę. Po wejściu do menedżera na Facebooku wyświetlają się zakładki z przeprowadzonymi kampaniami. W dziale „Reklamy” przy pojedynczej reklamie szczególną uwagę należy zwrócić na kolumnę ze wskaźnikiem trafności. W skali od 1 do 10 – im wyższa wartość, tym lepsze dopasowanie reklamy (wyniki na poziomie 7–8 są już zadowalające!). Alarmujące powinny być natomiast wysokie wartości w kolumnie „Częstotliwość” – pokazują bowiem, ile razy jeden użytkownik zobaczył daną reklamę. Idealną sytuacją jest współczynnik na poziomie 1, ponieważ oznacza, że nasza reklama miała szerokie dotarcie, a budżet został efektywnie wykorzystany. Aby zaistnieć w social mediach, nie są konieczne duże wydatki. Warto zaczynać od małych budżetów, obserwować statystyki i poszukiwać najbardziej korzystnych parametrów. Dzięki temu za niewielkie sumy dotrzemy do szerokiego grona potencjalnych klientów. Jeśli dodatkowo zadbamy o odpowiednią oprawę wizualną prowadzonych działań – możemy liczyć na duże sukcesy!
TO ZUPEŁNIE NOWE PODEJŚCIE DO TRENINGU
TO N O WA F I LO ZO F I A F I T N E S S
OT WA R C I E PA Ź D Z I E R N I K 2 0 1 8
www.humanclub.pl
Nowy klub fitness 45
BUD. PRZY PTAK OUTLET ul. Żeromskiego 6, Rzgów
na sportowo
MIASTO WYDARZEŃ
MIASTO
w formie
Szeroki wachlarz zajęć, sesje z trenerami, fizjoterapia i specjalne promocje m.in. dla najemców – to najnowsza propozycja Human Club w Mieście Mody Ptak. Wielkie otwarcie już 1 października. O szczegółach rozmawiamy z Mateuszem Stypułkowskim. ROZMAWIAŁ: MARCIN PACHO
Human w Mieście Mody Ptak to przede wszystkim…?
Nie tylko siłownia, ale klub fitness, który wspiera zdrowy styl życia w każdym jego aspekcie. Do dyspozycji gości oddajemy m.in.: kort do tenisa, matę to sportów walki, strefy fitness i treningu personalnego, a także duży park maszynowy dla treningów siłowych.
kształcenia trenerów. I last, but not least – dbamy nie tylko o ciało, ale i sprawy mentalne. W ramach realizowanego z dużym powodzeniem programu Metamorfoza, który znajdzie
Co zatem wyróżnia Human na tle innych klubów i centrów fitness?
Po pierwsze, opieka nad każdym klubowiczem. Nawet ten, kto nie ma pojęcia, jak odnaleźć się w takim miejscu, otrzyma od nas wsparcie fizjoterapeuty i trenera, zostanie krok po kroku poprowadzony tzw. ścieżką klienta, na której poddajemy go badaniom i która pozwala nam poznać jego cele, obawy i możliwości. Tak przygotowujemy efektywny program treningowy skrojony na jego miarę. Po drugie, wszystkie nasze działania bazują na Akademii Szkoleniowej PTA, która jako jedyna w Polsce ma międzynarodowe, najnowsze standardy
dbamy o to, by rozwój fizyczny szedł w parze z kondycją psychiczną.
Do kogo kierujecie ofertę klubu?
To miejsce dla każdego, w każdym wieku. Pierwszą grupą, o jakiej myślimy, są już dzieci od 3 do 12 lat. Oferujemy im zajęcia baletu, judo, gimnastyki, atletyki i przygotowanie do sportów drużynowych. Fizjoterapeuci pomogą natomiast w korekcji ewentualnych wad postawy. Postawiliśmy także na specjalne programy dla seniorów po 65. roku życia. Z myślą o najemcach w Ptaku, którzy często kończą pracę około godziny 14, chcemy zaproponować specjalną ofertę na lunch time, by jak najlepiej odpowiedzieć na ich potrzeby.
Czy w związku z otwarciem klubu w Ptaku planujecie promocje dla nowych klientów?
się również w ofercie Human w Ptaku, postawiliśmy także na spotkania z psychologiem i coachem. Zawsze
46
Oczywiście. Już od końca sierpnia i przez cały wrzesień dla każdego, kto pojawi się w Ptaku, prowadzimy przedsprzedaż karnetów członkowskich w cenach, które nigdy potem się już nie powtórzą. Warto więc z niej skorzystać.
na sportowo
MIASTO WYDARZEŃ
PUMA Ptak Outlet lok. nr 72
Jak zaprosiłbyś kogoś, kto nigdy nie odwiedzał siłowni, nie brał udziału w zajęciach fitness?
Wiem, że każdy z początkujących może mieć opory przed wejściem – obawia się oceny innych i tego, że zwyczajnie nie będzie wiedział, co i jak robić. Ale my jesteśmy po to, by przeprowadzić go przez ten proces adaptacji krok po kroku i gwarantuję, że po pierwszych sześciu tygodniach będzie się tu czuł jak ryba w wodzie. Klub w Ptaku otwieramy jesienią, a więc w okresie, kiedy nieco trudniej o trwanie w postanowieniach i systematyczność treningów, dlatego tym bardziej zapraszamy do nas, bo motywacja to jedna z naszych najmocniejszych stron.
4F
Ptak Outlet lok. nr 86, 87
A jaką rolę we właściwym treningu odgrywa nasz strój?
Na pewno duże znaczenie ma obuwie, bo ono stabilizuje, ale destabilizuje naszą postawę – dlatego na buty powinniśmy zwrócić szczególną uwagę. Jeśli chodzi o inne elementy stroju, to musi to po prostu być ubranie, w którym czujemy się komfortowo. Oczywiście ciekawy, wykonany z dobrych materiałów zestaw na pewno sprawi, że będziemy się czuć pewniej, a takie poczucie podczas treningu zawsze bardzo się przydaje.
GoSport Ptak Outlet lok. nr 102
47
KOLEKCJE ZNAJDZIESZ NA P T A K O N48L I N E . C O M