Love, rosie

Page 1


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:2 c:1 black–text

2


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:3 c:1 black–text

Cecelia Ahern Cecelia Ahern Na koñcu têczy

3U]HïRĝ\ïD -RDQQD *UDEDUHN

3


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:4 c:1 black–text

Tytu³ orygina³u: Where Rainbows End Redakcja techniczna: Robert Fritzkowski Korekta: Jadwiga Piller, Renata Kuk

Pierwsze wydanie pod tytu³em Na koñcu têczy 2013 Copyright  Cecelia Ahern 2004 Motion Pictures & Images  2014 Constantin Film Produktion GmbH  for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2013, 2014  for the Polish translation by Joanna Grabarek

ISBN 978-83-7758-746-1

Wydawnictwo Akurat Warszawa 2014

4


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:5 c:1 black–text

Chcia³abym podziêkowaæ wielu niezwyk³ym ludziom, którzy pomogli mi w mojej drodze: Moim wydawcom, Lynne Drew i Maxine Hitchcock oraz Amandzie, Jane, Kelly, Fionie, Moirze, Damonowi, Tony’emu, Andrei, Lee i reszcie fantastycznego zespo³u w wydawnictwie HarperCollins – za ciê¿k¹ pracê, nieustaj¹ce wsparcie i wiarê we mnie. Marianne Gunn O’Connor, superagentce i przyjació³ce. Mamie, tacie, Georginii, Nicky i Keano za mi³oœæ, wsparcie, dobre rady, œmiech i przyjaŸñ. Jesteœcie dla mnie ca³ym œwiatem. Davidowi za to, ¿e by³ przy mnie w ka¿dej chwili mojej niesamowitej podró¿y. Wszystko zawdziêczam Tobie. Po ca³ym roku pracy moi bliscy zas³uguj¹ na znacznie wiêksze wyrazy wdziêcznoœci ni¿ zwykle. Mam ogromne szczêœcie, ¿e otacza mnie tak du¿a grupa przyjació³. Dlatego sk³adam specjalne podziêkowania mojej wró¿ce chrzestnej Sarah, oraz Lisie, Olive i Robertowi, Endy’emu i Sarah, Ricie i Markowi, Colmowi i Angelinie (ABCD), Dominice

5


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:6 c:1 black–text

i Catherine, Raphaelowi, Ibarowi, Ciaranowi i Carmel, Ronanowi i Jennifer, Eileen i Noelowi, Maurice’owi i Moirze, Kathleen i Doniemu, Noelowi i Helen (a tak¿e ich rodzinom). Dziêkujê tak¿e Susanie, Pauli „Groszkowi” i SJ za to, ¿e nie pozwolili mi zwariowaæ (a przynajmniej siê starali), Adrienne i Roelowi oraz Ryano i Sniffowi (nie mog³abym tego dokonaæ bez Was, ha, ha!), Neilowi i Bredzie oraz Keoghanom, Jimmy’emu i Rose, Lucy, Elaine i Joemu, Gail, Eadaoin i Margaret. G³êboki uk³on w stronê Thrity’ego, Geralda i Clodagh, Daithi i Brendy, Shane’a i Gillian, Marka i Gillian, Yvonne, Nikki i Adama, Leaha BH, Paula i Helen, Drew Reed, Gary’ego Kavanagha (o Tobie te¿ nie piszê w tej ksi¹¿ce!), Pat Lynch, Seana Egana, Madeleine Jordan, Michaela Ryana, Sarah Webster i jej dobrej przyjació³ki, siostry Mary Joseph, Lindy Clarke oraz Chiñskiej Reprezentacji Szachowej. Wreszcie, ogromne podziêkowania dla Doo Services. Wielkie wyrazy wdziêcznoœci dla superagentki Vicki Satlow. Specjalne podziêkowania dla moich niesamowitych dziadków, Olive, Raphaela, Julii i Cona, którzy gdzieœ tam w niebie nacisnêli pewnie kilka magicznych guzików. Dziêki Ci, Bo¿e, ¿e im na to pozwoli³eœ. Dla wszystkich Czytelników, którzy tak ciep³o przyjmuj¹ moje ksi¹¿ki. Sprawiacie, ¿e uœmiecham siê i œciska mnie w gardle ze wzruszenia, dlatego dziêkujê Wam z ca³ego serca. Wreszcie – Rosie Dunne za to, ¿e drêczy³a mnie ca³ymi nocami, dopóki nie spisa³am do koñca jej historii.

6


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:7 c:1 black–text

Mimmie

7


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:8 c:1 black–text

8


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:9 c:1 black–text

Czêœæ pierwsza

9


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:10 c:1 black–text

10


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:11 c:1 black–text

1 Alex Zapraszam Ciê na moje siódme urodziny we wtorek 8 kwietnia w moim domu. Przyjdzie do nas magik. Mo¿esz przyjœæ do mojego domu o godzinie drugiej. Zabawa koñczy siê o godzinie pi¹tej. Mam nadziejê, ¿e przyjdziesz. Twoja najlepsza przyjació³ka Rosie Rosie Dziêki, pszyjdê na tfoje urodziny we œrodê. Alex Alex Moje urodziny s¹ we wtorek, nie w œrodê. Mama powiedzia³a, ¿e nie mo¿esz przyprowadziæ Sandy na przyjêcie. Sandy jest œmierdz¹cym psem. Rosie Rosie Nie obchodzi mie co mówi twoja gupia mama sandy chce przyjœæ. Alex 11


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:12 c:1 black–text

Alex Sam jesteœ g³upi, nie moja mama. Nie mo¿esz przyprowadziæ psa. Popêka nasze balony. Rosie Rosie No to nie pszychodzê. Alex Alex To nie. Rosie Droga Pani Stewart, W³aœnie przed chwil¹ wst¹pi³am do Pani, ¿eby porozmawiaæ o przyjêciu urodzinowym mojej córki Rosie, które ma siê odbyæ 8 kwietnia. Niestety nie zasta³am Pani w domu, postaram siê jednak zajrzeæ po po³udniu. Mo¿e wtedy uda siê nam spotkaæ osobiœcie. Wydaje mi siê, ¿e ostatnimi czasy Rosie i Alex maj¹ jakieœ problemy. Chyba siê pok³ócili. Mam nadziejê, ¿e bêdzie mi Pani mog³a przybli¿yæ nieco sytuacjê. Rosie bardzo by chcia³a, ¿eby Alex przyszed³ na jej przyjêcie. Z wielk¹ przyjemnoœci¹ spotkam siê z mam¹ tego uroczego m³odego cz³owieka! Do zobaczenia Alice Dunne Rosie Z chêci¹ pójdê na twoje urodziny w pszysz³ym tygodniu. Dziêkujê za zarposzenie mnie i sandy. Alex twój pszyjaciel 12


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:13 c:1 black–text

Rosie Dziêkujê za superzabawê na pszyjêciu. Pszepraszam, ¿e sandy popêka³a balony i zjad³a tort. By³a g³odna bo mama mówi, ¿e tata zjada w domu wszystkie resztki. Do zobaczenia w szkole jutro. Alex Alex Dziêkujê za prezent. Nie szkodzi, ¿e sandy narozrabia³a. Mama mówi, ¿e i tak chcia³a zmieniæ dywan. Tata trochê siê wœciek³. Mówi, ¿e stary dywan by³ w porz¹dku, ale mama uwa¿a, ¿e teraz w domu œmierdzi kup¹ i to nie przez ma³ego Kevina. Popatrz na nos panny Casey. To najwiêkszy nos, jaki widzia³am w ¿yciu, ha ha ha! Rosie Rosie Wjem i wisi jej wielki glut na koñcu nosa. Jest najbszydszym obcym pszybyszem, jakiego widzia³em. Musimy powiedzieæ policji, ¿e mamy nauczycielkê z kosmosu, której œmierdzi z buzi i – Szanowni Pañstwo Stewart, chcia³abym spotkaæ siê z Pañstwem, aby przedyskutowaæ postêpy w nauce Pañstwa syna Alexa, a szczególnie o nag³ej zmianie w jego zachowaniu oraz ci¹g³ym pisaniu liœcików podczas lekcji. By³abym wdziêczna, gdyby skontaktowali siê Pañstwo ze szko³¹ i zaaran¿owali spotkanie w najbli¿szym odpowiadaj¹cym Pañstwu terminie. Z wyrazami szacunku Panna Casey 13


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:14 c:1 black–text

Alex To okropne, ¿e nie mo¿emy ju¿ siedzieæ w jednej ³awce. Steven œmierdzi, d³ubie w nosie i zjada baby. Obrzydlistwo. Co twoi rodzice powiedzieli o Wielkonosej Pannie Casey? Rosie Do Rosie Mama nic nie powiedzia³a, bo siê ca³y czas œmia³a. Nie wjem dlaczego. Na pszodzie jest narpawdê nudno. Panna Casey ze œmierdz¹cym oddechem ci¹gle siê na mnie patrzy. Muszê koñczyæ. Alex Alex Zawsze Ÿle piszesz wiem. Pisze siê WIEM a nie WJEM. Rosie Rosie Pszepraszam, panno idealna. Wjem jak pisaæ wjem. Alex Pozdrowienia z Hiszpanii! Pogoda jest naprawdê fajna. Jest ciep³o i s³onecznie. Mamy basen z du¿¹ zje¿d¿alni¹. Jest super. Mam pszyjaciela, ma na imiê John i jest fajny. Do zobaczenia za 2 tygodnie. Z³ama³em rêkê na zje¿d¿alni. Pojecha³em do szpitala. Chcia³bym pracowaæ w szpitalu jak ten cz³owiek, który sk³ada³ mi koœci, bo nosi³ bia³y fartuch i mia³ tabliczkê do pisania w rêku i by³ naprawdê mi³y i pomóg³ mi i poczu³em siê du¿o lepiej. Chcia³bym pomagaæ lu14


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:15 c:1 black–text

dziom, ¿eby czuli siê lepiej, i nosiæ bia³y fartuch. Mój pszyjaciel John podpisa³ mój gips. Ty te¿ mo¿esz, jak wrócê do domu. Alex Alex Pozdrowienia z L¹dynu. Mój hotel jest na zdjêciu na odwrocie. Mój pokój jest siódmy od do³u ale nie widaæ go na pocztówce. Kiedy dorosnê, chcia³abym pracowaæ w hotelu, poniewa¿ dostaje siê tam codziennie mnóstwo darmowych czekoladek i ludzie s¹ tacy mili, ¿e mog¹ sprz¹taæ za ciebie pokój. Autobusy tutaj s¹ wszystkie czerwone, jak te plastikowe, które dosta³eœ w zesz³ym roku pod choinkê. Wszyscy mówi¹ œmiesznie ale s¹ mili. Mam przyjació³kê Jane. Chodzimy razem na basen. Czeœæ. Pozdrowienia od Rosie. Alex Dlaczego nie zaprosi³eœ mnie na urodziny w tym roku? Wiem, ¿e id¹ wszystkie ch³opaki z klasy. Obrazi³eœ siê? Rosie Droga Alice, przykro mi z powodu zachowania Alexa w zesz³ym tygodniu. Wiem, ¿e Rosie jest bardzo zdenerwowana i nie rozumie, dlaczego nie zosta³a zaproszona na przyjêcie. Szczerze mówi¹c, ja te¿ nie potrafiê odgadn¹æ motywów Alexa. Próbowa³am rozmawiaæ z nim na ten temat, ale obawiam siê, ¿e nie umiem przenikn¹æ umys³u dziesiêciolatka! 15


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:16 c:1 black–text

Wygl¹da na to, ¿e pozostali ch³opcy nie chcieli siê bawiæ z dziewczyn¹. Niestety, wszed³ chyba w taki wiek… proszê, przeka¿ ode mnie uœciski dla Rosie. Uwa¿am, ¿e to okropnie niesprawiedliwe i kiedy rozmawia³am z ni¹ w zesz³ym tygodniu po szkole, widzia³am, jak bardzo by³a zraniona. Mo¿e w przysz³ym tygodniu George i ja zabierzemy ich na miasto. Serdeczne pozdrowienia Sandra Stewart Rosie Pszyjêcie nie by³o zbyt fajne. Niczego nie straci³aœ. Ch³opaki s¹ g³upie. Brian wrzuci³ swoj¹ pizzê do œpiwora Jamesa i kiedy James siê obudzi³, mia³ we w³osach pomidory i ser i wszystko i moja mama próbowa³a to zepraæ ale nie schodzi³o a potem mama Jamesa nagada³a mamie Briana i moja mama zrobi³a siê strasznie czerwona, a mój tata powiedzia³ coœ czego nie us³ysza³em i mama Jamesa zaczê³a p³akaæ i wszyscy poszli do domu. Chcesz iœæ do kina w piontek a potem do McDonalda? Moja mama i tata nas zawjoz¹. Alex Alex Przykro mi z powodu przyjêcia. Brian jest dziwny. Nienawidzê go. Brian Maruda, tak siê nazywa. Zapytam mamê i tatê o kino. Popatrz na spódnicê panny Casey, wygl¹da jak po mojej babci. Albo jakby Sandy na ni¹ zwymiotowa³a i –

16


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:17 c:1 black–text

Szanowni Pañstwo Dunne, chcia³abym siê z Pañstwem spotkaæ, aby porozmawiaæ o zachowaniu Rosie w szkole i pisaniu przez ni¹ liœcików podczas zajêæ lekcyjnych. Czy odpowiada Pañstwu czwartek o 15.00? Panna Casey Alex Rodzice nie pozwalaj¹ mi iœæ dzisiaj do kina. Nienawidzê siedzieæ w ³awce z kimœ innym, nie z tob¹. Ale nudy. W³osy Puchatej Lizzy zas³aniaj¹ mi tablicê. Dlaczego ci¹gle nam siê to przytrafia? Rosie DLA ALEXA SZCZÊŒLIWYCH WALENTYNEK! NIECH W TWOIM ¯YCIU BÊDZIE DU¯O SEKSU I… ¯YCIA W TWOIM SEKSIE! UCA£OWANIA OD CICHEJ WIELBICIELKI XXX Rosie To ty napisa³aœ t¹ kartkê, co nie? Alex Alex Jak¹ kartkê? Rosie Rosie Bardzo œmieszne. Wjem ¿e to ty. Alex 17


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:18 c:1 black–text

Alex Naprawdê nie wiem, o czym mówisz. Po co mia³abym ci wysy³aæ kartkê walentynkow¹? Rosie Rosie Ha, ha! Sk¹d wierz, ¿e to kartka walentynkowa?! Wierz bo sama j¹ wys³a³aœ. Kochasz mnie i chcesz siê ze mn¹ o¿eniæ. Alex Alex Odczep siê. S³ucham pani O’Sullivan. Jeœli z³apie nas na przesy³aniu liœcików, bêdziemy mieli przer¹bane. Rosie Rosie Co siê z tob¹ sta³o? Zmieni³aœ siê w kujonicê. Alex Tak, Alex. Dziêki temu do czegoœ w ¿yciu dojdê. Na przyk³ad pójdê do college’u i bêdê bogat¹ biznesmenk¹ z mnóstwem pieniêdzy, a ty nie. Rosie

2 Szanowny Panie Byrne, uprzejmie informujê, ¿e w dniu jutrzejszym (8 kwietnia) Alex nie bêdzie móg³ uczestniczyæ w zajêciach szkolnych z powodu wizyty u dentysty. Sandra Stewart 18


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:19 c:1 black–text

Szanowna Pani Quinn, uprzejmie informujê, ¿e w dniu jutrzejszym (8 kwietnia) Rosie nie bêdzie mog³a uczestniczyæ w zajêciach szkolnych z powodu wizyty u lekarza. Alice Dunne Rosie, spotkamy siê na rogu o 8.30. Pamiêtaj, ¿eby zabraæ ubranie na zmianê. Nie bêdziemy siê w³óczyli po mieœcie. Zobaczysz, to bêd¹ twoje najfajniejsze urodziny w ¿yciu! Zaufaj mi! Niesamowite, ¿e nam siê uda³o. Alex PS Niech ¿yje szesnastka! Szpital St James 10 kwietnia Szanowni Pañstwo Dunne, w za³¹czeniu przesy³amy rachunek za zabieg p³ukania ¿o³¹dka wykonany dnia 8 kwietnia u pacjentki Rosie Dunne. Z powa¿aniem dr Montgomery Rosie, Twoja mama pilnuje wejœcia jak cerber, wiêc pewnie nie uda mi siê Ciebie zobaczyæ przez nastêpne 10 lat. Twoja (nie)ukochana starsza siostra zgodzi³a siê przemyciæ ten list do Ciebie. Jesteœ jej winna przys³ugê. 19


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:20 c:1 black–text

Przepraszam Ciê za tamten dzieñ. Mo¿e mia³aœ racjê. Tequila to by³ z³y pomys³. Biedny barman, pewnie go zamkn¹ za to, ¿e nas obs³u¿y³. A nie mówi³em, ¿e te fa³szywe dowody od mojego kumpla bêd¹ dzia³a³y, nawet je¿eli na Twoim by³o napisane, ¿e urodzi³aœ siê 31 lutego! Ciekawe, czy pamiêtasz cokolwiek z tamtej nocy… napisz do mnie. Mo¿esz zaufaæ Stephanie. Przeka¿e mi Twój list. Jest wkurzona na Wasz¹ mamê za to, ¿e nie pozwoli³a jej rzuciæ college’u. Phil i Margaret w³aœnie og³osili, ¿e bêd¹ mieli drugie dziecko, wygl¹da wiêc na to, ¿e znowu zostanê wujkiem. Przynajmniej nie bêd¹ siê mn¹ tak interesowali, i bardzo dobrze. Phil ci¹gle siê œmieje z tego, co zrobiliœmy, bo podobno przypominamy mu jego samego dziesiêæ lat temu. Wracaj szybko do zdrowia, ty alkoholiczko! Wierz, nie myœla³em, ¿e cz³owiek mo¿e a¿ tak zzielenieæ na twarzy. Myœlê, ¿e wreszcie odnalaz³aœ swój talent (ha ha ha ha!). Do Alexa Kogucika CZUJÊ SIÊ OKROPNIE. W g³owie mi ³upie. Nigdy mnie g³owa nie bola³a tak bardzo i nigdy przedtem nie czu³am siê taka chora. Mama i tata dostaj¹ totalnego œwira. Naprawdê, nikt siê w tym domu nie u¿ali nad cz³owiekiem. Czeka mnie areszt domowy przez najbli¿sze 30 lat. Zabraniaj¹ mi siê z Tob¹ widywaæ, bo „masz na mnie z³y wp³yw”. A jak¿e! Zreszt¹ niewa¿ne, co robi¹, bo i tak zobaczê siê z Tob¹ jutro w szkole. Chyba ¿e zabroni¹ mi tam chodziæ, co akurat bardzo mi odpowiada. Nie mogê uwierzyæ, ¿e 20


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:21 c:1 black–text

w poniedzia³ek rano wcisnêli nam dwie matmy. Wola³abym ju¿ drugie p³ukanie ¿o³¹dka, i to piêæ razy z rzêdu. Do zobaczenia w poniedzia³ek. Aha, w odpowiedzi na Twoje pytanie: nie pamiêtam nic poza le¿eniem twarz¹ na brudnej pod³odze pubu, migaj¹cymi œwiat³ami, wyj¹cymi syrenami, przyspieszaj¹cymi samochodami i rzyganiem. Za³o¿ê siê jednak, ¿e nie zdarzy³o siê du¿o wiêcej. Czy jest coœ, o czym powinnam wiedzieæ? Rosie Rosie, dobrze, ¿e wszystko wróci³o do normy. Moi rodzice te¿ siê wœciekaj¹. WyobraŸ sobie, ¿e marzê o pójœciu do szko³y. Przynajmniej tam nikt nie bêdzie nas drêczy³. Alex Szanowni Pañstwo Dunne, uprzejmie proszê o jak najszybsze przybycie Pañstwa do szko³y, w zwi¹zku z ostatnimi wyczynami Pañstwa córki Rosie. Musimy przedyskutowaæ jej zachowanie i ustaliæ odpowiedni¹ karê. Ufam, ¿e zrozumiej¹ Pañstwo koniecznoœæ takiego postêpowania. Rodzice Alexa Stewarta równie¿ bêd¹ uczestniczyli w naszym spotkaniu, które wyznaczy³em na poniedzia³ek o 9.00 rano. Z powa¿aniem Bogarty dyrektor szko³y

21


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:22 c:1 black–text

Od: Rosie Do: Alex Tytu³: Zawieszeni! Rany goœcia! Nie s¹dzi³am, ¿e ten stary pryk naprawdê siê odwa¿y i nas zawiesi! Normalnie zrobi³ z nas seryjnych morderców! Kurczê, to najlepsza kara na œwiecie. Mogê wylegiwaæ siê w ³ó¿ku przez ca³y tydzieñ i leczyæ kaca, zamiast chodziæ do szko³y. Od: Alex Do: Rosie Tytu³: Piek³o Cieszê siê, ¿e ostatnimi czasy tak dobrze Ci siê uk³ada. E-mailujê do Ciebie z najgorszego miejsca na œwiecie – z biura. Muszê pracowaæ z tat¹ przez ca³y tydzieñ, wype³niaj¹c formularze i li¿¹c znaczki. Przysiêgam na Boga, ¿e NIGDY, PRZENIGDY nie bêdê pracowa³ w biurze. Ten drañ nie p³aci mi ani grosza. Cholernie wkurzony Alex Od: Rosie Do: Alex Tytu³: Cholernie wkurzony Alex Ha ha ha ha ha ha ha, zaraz… zapomnia³am, co chcia³am napisaæ… a, ju¿ wiem… ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha. Moc pozdrowieñ od usadowionej wygodnie w ciepe³ku i szczêœliwej Rosie pisz¹cej z w³asnego pokoju.

22


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:23 c:1 black–text

Od: Alex Do: Rosie Tytu³: Leniwiec Nic mnie to nie obchodzi. Pracuje tu œliczna dziewczyna. Zamierzam siê z ni¹ o¿eniæ. I co, nadal siê œmiejesz? Od: Rosie Do: Alex Tytu³: Don Juan Kim ona jest? Od nielesbijki (dlatego WCALE nie jestem zazdrosna). Od: Alex Do: Rosie Tytu³: Do nielesbijki Przez jakiœ czas bêdê Ciê tak nazywa³, ¿eby sprawiæ Ci przyjemnoœæ, chocia¿, by siê przekonaæ, czy to prawda, bêdê musia³ zobaczyæ jakieœ dowody. Ona nazywa siê Bethany Williams, ma siedemnaœcie lat (starsza pani!), jest blondynk¹, ma ogromne piersi i najd³u¿sze nogi na œwiecie. Bóg seksu Od: Rosie Do: Alex Tytu³: Bóg seksu (rzyg, rzyg, bek, rzyg) Z opisu wygl¹da mi na ¿yrafê. Pewnie jest bardzo (nie)mi³¹ osob¹. Czy ju¿ siê do niej odezwa³eœ, czy te¿ Twoja przysz³a ¿ona musi jeszcze dostrzec Twoj¹ obecnoœæ 23


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:24 c:1 black–text

w swoim otoczeniu (nie wliczam w to wrêczania Ci dokumentów do kserowania). Masz wiadomoœæ od: ALEX Alex: Hej, Rosie, mam dla ciebie nowinkê. Rosie: Daj mi spokój, proszê ciê. Próbujê skupiæ siê na wyk³adzie pana Simpsona. Alex: Hm, zastanawiam siê dlaczego… mo¿e to te piêkne wielkie niebieskie oczy, za którymi przepadaj¹ wszystkie dziewczyny? Rosie: Nie. Coraz bardziej interesuje mnie Excel. Jest naprawdê œwietny. Mo¿na usi¹œæ i obliczyæ w nim wszystko w ci¹gu jednego weekendu. Alex: Rany, robi siê z ciebie nudziara. Rosie: ¯ARTOWA£AM, IDIOTO! Nienawidzê tego cholerstwa. Od samego s³uchania robi mi siê papka z mózgu. Ale i tak muszê koñczyæ. Alex: Nie chcesz pos³uchaæ moich wieœci? Rosie: Nie. Alex: I tak ci powiem. Rosie: No dobra, co to za nowiny? Alex: Bêdziesz musia³a odszczekaæ co nieco, moja przyjació³ko, poniewa¿ przesta³em byæ prawiczkiem. Alex: Halo? Alex: Jesteœ tam jeszcze? Alex: Rosie, daj spokój! Nie œwiruj! Rosie: Przepraszam. Chyba spad³am z krzes³a i straci³am przytomnoœæ. Mia³am jakiœ koszmar, w którym powiedzia³eœ mi, ¿e przesta³eœ byæ prawiczkiem. Alex: To nie by³ sen.

24


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:25 c:1 black–text

Rosie: Rozumiem, ¿e od tej chwili przestajesz nosiæ majtki i kalesony, tak? Alex: Teraz ju¿ w ogóle nie potrzebujê majtek. Rosie: Uuuuuu! Kim jest ta pechowa dziewczyna? Proszê, nie mów mi, ¿e to Bethany, proszê, nie mów, ¿e Bethany… Alex: Sorry, wodzu. To by³a Bethany. Alex: Halo? Alex: Rosie? Rosie: Co? Alex: No i? Rosie: No i co? Alex: No powiedz coœ. Rosie: Nie wiem, co mam powiedzieæ. Myœlê, ¿e powinieneœ znaleŸæ sobie jakichœ kumpli, bo ja nie zamierzam poklepaæ ciê po plecach i zapytaæ o krwawe szczegó³y. Alex: Powiedz, co o tym s¹dzisz. Rosie: Szczerze powiedziawszy, z tego, co o niej s³ysza³am, s¹dzê, ¿e jest puszczalska. Alex: Daj spokój. Nic o niej nie wiesz. Nawet jej nie widzia³aœ. W ten sposób mo¿esz nazwaæ dziwk¹ ka¿d¹ dziewczynê, która z kimœ sypia. Rosie: Widywa³am j¹ tu i ówdzie, a poza tym LEKKO przesadzasz, Alex. Nazywam dziwkami tylko te kobiety, które sypiaj¹ ka¿dego dnia z innym facetem. Alex: Wjesz, ¿e to nieprawda. Rosie: Ci¹gle masz problemy ze s³owem WIEDZIEÆ. Pisze siê WIESZ, a nie WJESZ. Alex: Daj sobie spokój z tym swoim „wiedzieæ”. Czepiasz siê o to od pi¹tego roku ¿ycia! 25


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:26 c:1 black–text

Rosie: No w³aœnie. Wydawa³o mi siê, ¿e do tego czasu zd¹¿y³eœ siê ju¿ czegokolwiek nauczyæ. Alex: Eee tam. Zapomnij, ¿e w ogóle cokolwiek ci powiedzia³em. Rosie: Alex, ja siê po prostu o ciebie martwiê. Wiem, ¿e naprawdê j¹ lubisz. Chcia³am tylko powiedzieæ, ¿e ona nie jest kobiet¹, która potrafi byæ wierna jednemu mê¿czyŸnie. Alex: Teraz jest. Rosie: Chodzicie ze sob¹? Alex: Tak. Rosie: TAK???? Alex: Jesteœ zaskoczona? Rosie: Po prostu nie s¹dzi³am, ¿e Bethany chodzi z facetami. Myœla³am, ¿e tylko z nimi sypia. Rosie: Alex? Rosie: OK, OK, przepraszam. Alex: Rosie, musisz przestaæ siê tak zachowywaæ. Rosie: Wjem, wjem. Alex: Ha, ha. Pan Simpson: Oboje macie natychmiast zg³osiæ siê do biura pana dyrektora. Rosie: CO? O RANY, PROSZÊ PANA, JA NAPRAWDÊ PANA S£UCHA£AM! Pan Simpson: Rosie, przez ostatnie piêtnaœcie minut nic nie mówi³em. W tej chwili powinnaœ zajmowaæ siê rozwi¹zywaniem zadania. Rosie: No tak. Ale to nie moja wina. Alex ma na mnie z³y wp³yw. Zawsze przeszkadza mi w skupieniu siê na lekcjach.

26


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:27 c:1 black–text

Alex: Po prostu mia³em coœ bardzo wa¿nego do powiedzenia Rosie i to naprawdê nie mog³o zaczekaæ. Pan Simpson: W³aœnie widzê. Gratulacje. Alex: Eee… sk¹d pan wie, o co chodzi³o? Pan Simpson: Je¿eli oboje s³uchalibyœcie od czasu do czasu tego, co mam do powiedzenia, nauczylibyœcie siê wielu po¿ytecznych rzeczy. Na przyk³ad tego, jak wysy³aæ prywatne wiadomoœci, ¿eby nie mogli ich przeczytaæ inni. Alex: Chce pan powiedzieæ, ¿e wszyscy w klasie wiedz¹, o czym rozmawialiœmy? Pan Simpson: Otó¿ to. Alex: O Bo¿e. Rosie: Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha. Pan Simpson: ROSIE! Rosie: Tak, proszê pana. Pan Simpson: Natychmiast wyjdŸ z klasy. Alex: Ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha. Pan Simpson: Ty te¿, Alex.

3 Od: Rosie Do: Alex Tytu³: Zabawa u Julie Hej! dawno siê nie widzieliœmy… Mam nadziejê, ¿e nie zapracowujesz siê na œmieræ w tym swoim „biurze”. Prawie wcale siê nie spotykaliœmy tego lata. Dziœ wieczorem w domu Julie jest prywatka. Masz ochotê siê wybraæ? 27


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:28 c:1 black–text

Nie bardzo chcê iœæ sama. Ale najwyraŸniej jesteœ bardzo zajêty tym, co robisz (cokolwiek to jest). Napisz do mnie albo zadzwoñ, gdy bêdziesz mia³ chwilê czasu. Od: Alex Do: Rosie Tytu³: Re: Zabawa u Julie Rosie, tylko krótka wiadomoœæ, jestem strasznie zajêty. Nie mogê wyjœæ dziœ wieczorem, obieca³em Bethany wypad do kina. Sorki! Baw siê dobrze. Rosie! Pozdrowienia z Portugalii. Tu jest naprawdê gor¹co. Tata dosta³ poparzenia s³onecznego, a mama wyleguje siê ca³ymi dniami przy basenie. Straszne nudy. Nie ma tu zbyt wielu moich rówieœników. Hotel (ten na pocztówce), jak widzisz, stoi na samej pla¿y. Jest w nim strasznie cicho i spokojnie. Na pewno chcia³abyœ tu pracowaæ! Przywiozê Ci ca³¹ kolekcjê szamponów, czepków pod prysznic i innych rzeczy, które tak lubisz. Szlafrok jest za du¿y, ¿eby go przemyciæ w torbie. Do zobaczenia po powrocie. Alex Od: Rosie Do: Alex Tytu³: Co s³ychaæ? Jak minê³y wakacje? Nie odezwa³eœ siê od powrotu. Masz czas na wyjœcie ze mn¹ na miasto dziœ wieczorem, ¿eby nadrobiæ zaleg³oœci?

28


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:29 c:1 black–text

Od: Alex Do: Rosie Tytu³: Re: Co s³ychaæ? Przepraszam. Jestem strasznie zajêty. Mam prezenciki dla Ciebie. Nie mogê dzisiaj wyjœæ, ale podrzucê Ci, zanim wyjadê. Od: Rosie Do: Alex Tytu³: Re: Co s³ychaæ? Nie przyszed³eœ wczoraj wieczorem. Gdzie s¹ moje ma³e szamponiki?! Ha, ha, ha. Od: Alex Do: Rosie Tytu³: Re: Co s³ychaæ? Jadê na weekend do Donegal. Rodzice Beth maj¹ tam ma³¹ „kryjówkê”. Prezenciki podrzucê po powrocie. Do najbardziej nielicz¹cego siê z ludŸmi dupka, który zwie siê moim przyjacielem. Piszê do Ciebie ten list, bo wiem, ¿e gdybym mia³a powiedzieæ Ci to wszystko prosto w oczy, w koñcu byœ ode mnie oberwa³. Nie widujê Ciê prawie nigdy, ju¿ ze sob¹ nie rozmawiamy. Wszystko, co od Ciebie dostajê, to SMS-y albo superkrótkie e-maile co kilka dni. Wiem, ¿e jesteœ zajêty i masz Bethany, ale przepraszam – a ja to co? Podobno jestem Twoj¹ najlepsz¹ przyjació³k¹. Nie masz pojêcia, jak siê czu³am tego lata. Od wczesnego dzieciñstwa odpychaliœmy od siebie wszystkich ludzi, 29


j:aNa_koncu_teczy 30-10-2014 p:30 c:1 black–text

a¿ zostaliœmy tylko Ty i ja. Nie oznacza to, ¿e n i e c h c i e l i œ m y mieæ innych kumpli, po prostu nikogo n i e p o t r z e b o w a l i œ m y. Ty zawsze mia³eœ mnie, ja zawsze mia³am Ciebie. Teraz Ty masz Bethany, a ja nie mam nikogo. Niestety, wygl¹da na to, ¿e ju¿ mnie nie potrzebujesz. Czujê siê jak ci wszyscy, którzy kiedyœ próbowali zostaæ naszymi przyjació³mi. Wiem, ¿e pewnie nie robisz tego specjalnie. Nie zamierzam marudziæ o tym, jak bardzo nienawidzê Bethany, po prostu chcia³am Ci powiedzieæ, ¿e za Tob¹ têskniê i ¿e… czujê siê samotna. Za ka¿dym razem, kiedy odwo³ujesz nasze wspólne wyjœcia, zostajê w domu z rodzicami i ogl¹dam telewizjê. Stephanie zawsze gdzieœ wychodzi. Nawet Kevin ma bogatsze ¿ycie towarzyskie ni¿ ja. To takie przygnêbiaj¹ce. Przecie¿ tego lata mieliœmy siê bawiæ do utraty tchu. I co? Co siê sta³o? Nie mo¿esz mieæ dwóch przyjació³ek równoczeœnie? Wiem, ¿e znalaz³eœ bardzo specjaln¹ osobê i ¿e nawi¹zaliœcie bardzo intymn¹ „wi꟔, czy jak tam sobie to zwiesz. Miêdzy nami nigdy czegoœ takiego nie bêdzie. Ale mamy coœ innego: jesteœmy przyjació³mi. A mo¿e taka wiêŸ znika, gdy tylko pozna siê kogoœ innego? Mo¿e tak, ale ja tego nie rozumiem, poniewa¿ jeszcze nie spotka³am tego „kogoœ specjalnego” i wcale siê do tego nie spieszê. Podoba mi siê tak, jak jest. Za kilka lat, kiedy us³yszysz przypadkiem moje imiê, pewnie powiesz: „Rosie! Dawno o niej nie myœla³em. Kiedyœ byliœmy najlepszymi przyjació³mi na œwiecie. 30



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.