cena 16.20 PLN (w tym 8% VAT) nr indeksu 320161
testy: Applied Acoustics Systems M-Audio MXL Schecter Schecter Taurus
String Studio VS-2 Oxygen 49 Genesis SE Banshee-7 Active Damien Platinum 6FR Qube-300 + TS-112F
w skrócie:
M-Audio Keystation 88
zestawienie: Keyboardy ISSN 1231-5044
Wydawnictwo Muzyk Poznań
09 >
9 771231 504407
9 (261) | 2014
Wrzesień
2014
W
śród instrumentów klawiszowych od których wielu najmłodszych rozpoczyna swą przygodę z muzyką niewątpliwie mocną pozycję mają keyboardy. Wykorzystują je oni do nauki zarówno w domowym zaciszu, jak i w różnego rodzaju szkołach i podobnych instytucjach. Skoro wrzesień to początek roku szkolnego, postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej sytuacji panującej obecnie w tym sektorze rynku instrumentów muzycznych. W zestawieniu, które publikujemy w tym numerze miesięcznika MUZYK znalazło się ponad 50 szeroko pojętych keyboardów. Jak bowiem zauważyć można przeglądając informacje o poszczególnych modelach, keyboardy to nie tylko prostsze modele stworzone z myślą o najmłodszych, ale także cała gama coraz bardziej rozbudowanych instrumentów, aż po profesjonalne aranżery, które z powodzeniem sprawdzają się na scenie podczas niejednej imprezy. O czym poza keyboardami można przeczytać w wydaniu wrześniowym? Wśród testowanych instrumentów i urządzeń znalazły się tym razem dwie gitary elektryczne firmy Schecter – sześciostrunowa Damien Platinum 6FR i siedmiostrunowa Banshee-7 Active, wzmacniacz basowy typu head Taurus Qube-300 wraz z zestawem głośnikowym TS-112F, lampowy mikrofon pojemnościowy MXL Genesis SE, klawiatura sterująca M-Audio Oxygen 49 oraz instrument programowy String Studio VS-2 firmy Applied Acoustics Systems. Ponadto, w numerze przybliżamy Państwu klawiaturę sterującą M-Audio Keystation 88. Damien Platinum 6FR to gitara o mahoniowym korpusie i wklejanej 3-częściowej szyjce z klonu. Podstrunnica jest palisandrowa, a umieszczono na niej 24 progi oraz inkrustacje w kształcie… nietoperzy. Instrument jest wyposażony w dwa humbuckery EMG (81 + 85) ze wspólną regulacją głośności i barwy oraz mostek Floyd Rose Special. Druga testowana gitara – Banshee-7 Active, charakteryzuje się korpusem z olchy, przykręcaną szyjką z klonu i orzecha oraz hebanową podstrunnicą z 24 progami. Instrument o menzurze 26.5” jest wyposażony w dwa aktywne przetworniki EMG w wersji dla modeli 7-strunowych (81-7 oraz 85-7), pokrętła VOLUME i TONE oraz stały mostek. Basowy head Qube-300 to niewielki wzmacniacz o mocy 300 W RMS/4 Ohm (200 W RMS/8 Ohm). „Głowa” jest wyposażona w układ korekcji wykorzystujący system MLO. Do dyspozycji mamy trzy tradycyjne potencjometry oraz trzy dodatkowe przełączniki. Head udostępnia ponadto funkcję MUTE, wyjście DI [XLR] oraz wyjście głośnikowe. Z okazji jubileuszu 20-lecia firma MXL wprowadziła do oferty specjalne wersje kilku swoich mikrofonów. Jeden z nich to Genesis SE – lampowy mikrofon wielkomembranowy o charakterystyce kardioidalnej. Wyposażono go w filtr górnoprzepustowy i tłumik Pad, a w komplecie znajduje się nie tylko zasilacz i kable ale również uchwyt elastyczny i metalowy pop-filtr. Oxygen 49 to środkowy przedstawiciel najnowszej generacji jednej z serii klawiatur sterujących firmy M-Audio. Model ten wyposażono m.in. w dynamiczną, czterooktawową klawiaturę, 8 dynamicznych padów, po 9 programowalnych suwaków i przycisków, 8 pokręteł, kółka PITCH BEND i MODULATION, sekcję transportu, pamięć i port USB. Współpracę z programami DAW zapewnia technologia DirectLink. String Studio VS-2 to nowa wersja „strunowego” syntezatora wykorzystującego technologię modelowania. Instrument mogący pracować jako wtyczka lub samodzielna aplikacja przeznaczony jest przede wszystkim do generowania barw chordofonów – szarpanych, smyczkowych i uderzanych. Do dyspozycji mamy nie tylko możliwość edycji barw, ale także dodatkowe funkcje takie jak arpeggiator czy efekty. Załączona biblioteka obejmuje ponad 700 presetów. Keystation 88 to klawiatura sterująca komunikująca się z komputerem przez USB. Wyposażono ją w dynamiczną klawiaturę obejmującą ponad siedem oktaw (88 klawiszy), kółka PITCH BEND i MODULATION, suwak VOLUME, przyciski transpozycji oktawowej, funkcyjny przycisk ADVANCED oraz sekcja przycisków umożliwiających kontrolę programu DAW. Zapraszamy do lektury
9
2014
Wrzesień 2014
34
46
4
38 56 42
Spis treści: F
ELIETONY
Audio – Rzeczy przyjemne Refleksje na temat sztuk akustycznych
S
88 87
TAŁE RUBRYKI
T
Info Koncerty Nowości Ogłoszenia Recenzje CD
78 92 6 96 90
ESTY Applied Acoustics Systems String Studio VS-2 56 instrument programowy M-Audio Oxygen 49 50 klawiatura sterująca MXL Genesis SE 46 lampowy mikrofon pojemnościowy Schecter Banshee-7 Active 38 gitara elektryczna 7-strunowa Schecter Damien Platinum 6FR 34 gitara elektryczna Taurus Qube-300 + TS-112F 42 wzmacniacz basowy typu head + zestaw głośnikowy
W W W
ARSZTATY Aranżacja Bas
94 95
skrócie M-Audio Keystation 88
60
YDARZENIA
Z
17. Wrocławski Festiwal Gitarowy GITARA+ Blue Note Poznań Competition Eskaubei i Tomek Nowak Quartet nagrywają płytę „SYMPHONICA” Trasa koncertowa SAWBLADE
29 33 31 33 31
ESTAWIENIE Keyboardy
62
9 | 2014
n
nowości KLAWISZOWE
Akai Urządzenie oznaczone symbolem MPX16 to „odtwarzacz próbek” wyposażony w 16 dynamicznych, podświetlanych padów. Jest to w pewnym sensie rozwinięcie koncepcji prezentowanej przez model MPX8. Do dyspozycji mamy bowiem nie tylko dwukrotnie więcej padów, ale także 4 enkodery mogące służyć do regulacji różnych parametrów. Dodano w nim również funkcję nagrywania własnych próbek
(WAV, mono/stereo, 16-bit/maks. 48 kHz). Za pomocą padów możemy wyzwalać próbki z wewnętrznej pamięci lub załadowane do urządzenia z karty SD/SDHC (maks. 32 GB). Do współpracy z urządzeniem przeznaczona będzie aplikacja MPX16 File Loader. Przypisując próbki do padów tworzyć możemy zestawy, które wykorzystać można w zależności od potrzeb. Do dyspozycji mamy też możliwość edycji próbek, a także (niezależnie dla każdego padu) przepuszczenia ich przez filtr dolnoprzepustowy i wzbogacenia o pogłos. MPX16 wyposażono ponadto w wyświetlacz LCD z pokrętłem służącym do zmiany wartości aktywnego parametru, wbudowany mikrofon, wyjścia liniowe (L, R) i słuchawkowe, wejście REC (L, R), złącza MIDI (IN, OUT) oraz port USB służący do komunikacji z komputerem. MPX16 sprawdzi się także w roli kontrolera MIDI, który wykorzystać możemy np. przy tworzeniu partii perkusyjnych. Urządzenie może być zasilane zarówno przez USB, jak i za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza, co pozwala na używanie go także bez komputera. www.akaipro.com www.audiostacja.pl
Casio Podczas letnich targów NAMM premierę miały nowe keyboardy z linii Sound eFX, wyposażone w funkcję samplera, 5-oktawową klawiaturę oraz moduł wykorzystujący technologię AHL z 400 barwami. Wszystkie cztery instrumenty – CTK-2400, LK-260, LK-175 i LK-170 oferują możliwość nagrania maks.
6
2 sekund materiału dźwiękowego (wyposażono je m.in. we wbudowany mikrofon) i zapisanie albo jednej barwy wykorzystującej próbki (tryb LONG) albo pięciu krótkich (tryb SHORT). W obu trybach dostępnych jest ponadto 10 różnych efektów. Keyboardy wyposażono również w 150 stylów akompaniamentu (+ ustawienia ONE TOUCH PRESET), funkcje edukacyjne STEP-UP LESSON, 110 utworów (SongBank), efekt REVERB, wyświetlacz LCD oraz system nagłośnienia o mocy 2 × 2 W. W modelach LK-170, LK-175 i LK-260 zastosowano system podświetlania klawiatury. Instrumenty zostały wyposażone w wejście AUDIO IN [jack 1/8”], wyjście liniowe/słuchawkowe, wejście dla kontrolera nożnego (SUSTAIN) oraz port USB. W modelu LK-260 znajdziemy dodatkowe wejście MIC IN z regulacją poziomu. W instrumencie tym zastosowano klawiaturę dynamiczną. Wszystkie cztery modele mogą być zasilane 6 bateriami AA lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.casiomusicgear.com
Dave Smith Instruments Legendarny konstruktor postanowił rozszerzyć ofertę swej firmy o pierwszy produkt przeznaczony dla syntezatorów modularnych – DSM01 Curtis Filter. Jest to moduł o rozmiarach 128.5 × 40.3 × 27 mm (format Eurorack, szerokość 8 HP), dzięki któremu możemy wzbogacić nasz syntezator modularny o słynny filtr dolnoprzepustowy Curtisa, znany chociażby z instrumentów Sequential Circuits oraz późniejszych konstrukcji Smitha. Do dyspozycji mamy potencjometry FREQUENCY i RESONANCE (każde z dedykowanym wejściem CV), przełącznik nachylenia zbocza (12 lub 24 dB/okt.) i układ BOOST. Moduł wyposażono także we własny wzmacniacz VCA (z gniazdem VCA CV), wejście audio oraz dwa niezależne wyjścia (przed i po wzmacniaczu) – VCF OUT i VCA OUT. www.davesmithinstruments.com
Novation Firma zaprezentowała nowy sprzętowy sterownik MIDI o nazwie Launch Control XL. Wyposażono go w 24 programowalne potencjometry obrotowe (z diodami LED) i 8 suwakowych (60 mm) oraz 16 przycisków podświetlanych w różnych kolorach. Do dyspozycji mamy też 10 przycisków funkcyjnych. Urządzenie może być uzupełnieniem dla kontrolera Launchpad S. Tak jak inne modele z tej rodziny, także Launch Control XL przeznaczony jest do ścisłej współpracy z programem Ableton Live (w komplecie znajduje się wersja Live Lite 9), choć
9 | 2014
nowości
n
(MOTIF XF7 WH) i 88 klawiszach (MOTIF XF8 WH). Nowe syntezatory charakteryzują się takim samym potencjałem co ich standardowe odpowiedniki (o ile zainstalowano w nich system w wersji 1.5, który fabrycznie wgrano do białych modeli MOTIF XF WH). W ramach obchodów 40-lecia syntezatorów w swej ofercie firma udostępniła też na swojej stronie internetowej historię tych instrumentów (dawkowaną rozdziałami przez kolejne miesiące). pl.yamaha.com
KOMPUTER/STUDIO Alesis
może także służyć do kontrolowania innych programów. Do komunikacji z komputerem (PC, Mac) służy port USB, będący jedynym gniazdem udostępnianym przez kontroler. Wykorzystując odpowiednie przejściówki Launch Control XL może także współpracować z urządzeniami mobilnymi (iOS) i służyć do sterowania aplikacjami obsługującymi MIDI. Launch Control XL wyposażono w fabryczne szablony oraz możliwość zapisania przez użytkownika własnych ustawień. Do współpracy z urządzeniem przeznaczony jest dedykowany edytor ułatwiający programowanie kontrolerów. global.novationmusic.com www.audiotechpro.pl
Yamaha W tym roku mija dokładnie 40 lat od pojawienia się na rynku pierwszego syntezatora tego japońskiego koncernu – SY-1. Firma postanowiła uczcić ten jubileusz różnymi działaniami. Jednym z nich jest okolicznościowa wersja syntezatorów MOTIF XF wyróżniająca się białym kolorem obudowy. Jubileuszowa linia obejmuje – tak jak standardowa – trzy modele wyposażone w klawiaturę o odpowiednio 61 (MOTIF XF6 WH), 76
Pierwszym przedstawicielem nowej linii interfejsów audio jest model Core 1, który przeznaczony jest do współpracy z komputerami (PC, Mac) i urządzeniami mobilnymi z systemem iOS (połączenie wymaga odpowiedniej przejściówki). Niewielkie „pudełko” wyposażono w wejście typu combo [XLR/ jack] z regulacją poziomu i przełącznikiem trybu pracy (MIC/ LINE lub GUITAR). Do dyspozycji mamy ponadto wyjście słuchawkowe [jack 1/8”] z pokrętłem głośności oraz port USB. Interfejs pracuje w trybie 24-bit/48 kHz, a w komplecie z urządzeniem znajduje się program Steinberg Cubase LE. www.alesis.com
BBE Sound Firma wprowadziła do oferty pakiet wtyczek nazwany Sonic Sweet v3.0. Zawiera on trzy znane już plug-iny w nowych wersjach, „zoptymalizowanych” do współpracy z Pro Tools 11 (AAX). Wtyczki przetestowano też w zakresie współpracy z najnowszymi systemami operacyjnymi, w tym MacOS X 10.10 Yosemite i Windows 8. W skład pakietu wchodzą plug-iny Sonic Maximizer, Harmonic Maximizer i Loudness
dołącz do nas:
www.facebook.com/muzyk.net 2014 | 9
7
n
nowości
Maximizer oraz zupełnie nowa wtyczka Mach 3 Bass. Jako, że wtyczki z tej wersji pakietu Sonic Sweet zostały całkowicie „przebudowane”, nie są one kompatybilne z poprzednimi wersjami. Oznacza to, że w sesjach, w których wykorzystane zostały starsze wersje wtyczek, nadal musimy ich tam używać. Wtyczki z pakietu Sonic Sweet v3.0 przeznaczone są dla komputerów z systemem Windows (7/8) lub MacOS X (od 10.6 w górę), na których pracować mogą jako 32- lub 64-bitowe plug-iny VST/AU/RTAS/AAX Native. Zestaw możemy autoryzować na maks. 5 komputerach. www.bbesound.com
lekki i komfortowy, a jego cena wynosi 490 PLN. Tych, którzy poszukują absolutnej izolacji od źródeł dźwięku zainteresować mogą proste, eleganckie i wygodne nauszniki przeciwhałasowe HP-25 (pasywne tłumienie: 33.4 dB przy 8 kHz/NRR 25 dB), które kosztują 280 PLN. Muzycy oraz przedstawiciele innych zawodów z pewnością docenią ten prosty sposób na ochronę słuchu. www.extremeheadphones.com www.audiostacja.pl
IK Multimedia
Direct Sound
Na naszym rynku pojawiły się nowe, dynamiczne, zamknięte słuchawki Extreme Isolation, które powinny zachwycić każdego miłośnika dobrego wzornictwa i przede wszystkim tych, którzy poszukują absolutnej izolacji. Słuchawki pozwalają osiągnąć efekty dostępne dotąd tylko przy zastosowaniu słuchawek z aktywnym tłumieniem dźwięków otoczenia (uzyskiwanym przez zastosowanie układu elektronicznego zasilanego z baterii). Extreme Isolation izolują od otoczenia w sposób wręcz idealny, bez baterii i kłopotów. Dostępne modele to EX-29 (pasywne tłumienie: 36.7 dB przy 8 kHz/NRR 29 dB; pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz; system TruSound; przetworniki: 40 mm; impedancja: 33 Ohm; czułość: 114 dB przy 1 kHz/1 mW) i EX-25 (pasywne tłumienie: 33.4 dB przy 8 kHz/NRR 25 dB; pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz; system TruSound; przetworniki: 40 mm; impedancja: 32 Ohm; czułość: 107 dB przy 1 kHz/1 mW). Słuchawki EX-29, które nadają się do pracy w studiu i na scenie oferowane są w cenie 640 PLN (limitowana biała wersja kosztuje 690 PLN). Model EX-25 jest bardzo
8
W ofercie firmy dostępna jest – wyczekiwana przez wielu – nowa wersja programu SampleTank. Prace nad aplikacją trwały długo ale zmieniono ją zarówno „wewnątrz” jak i „na zewnątrz”. SampleTank 3 charakteryzuje się zmienionym interfejsem graficznym (zbliżonym bardziej do tego znanego z wersji dla iPada), udostępniającym trzy główne sekcje – PLAY, MIX i EDIT. W pierwszej z nich mamy dostęp do 16 partii, które traktować możemy jak kanały miksera. Z każdą z nich powiązana może być jedna barwa (do wyboru służy wygodna przeglądarka), maks. 128 patternów MIDI i 5 efektów insertowych. Do dyspozycji mamy też programy MULTI i LIVE. Dla każdej partii (a tym samym przypisanej do niej barwy) regulować możemy głośność czy położenie w panoramie. Druga zakładka do intuicyjny mikser nawiązujący graficznie do programów DAW. Oprócz 16 kanałów związanych z partiami, regulować możemy tu 4 kanały RETURN oraz tor MASTER. EDIT to sekcja, w której możemy dostosowywać barwy do swoich potrzeb dzięki bezpośredniemu dostępowi do wielu różnych parametrów. Program wykorzystuje trzy „silniki” syntezy (STRETCH, Pitch-Shift/Time-Stretch, Resampling). Wśród dostępnych parametrów jest m.in. 10 nowych typów filtracji. Oprócz 5 komórek INSERT dla każdej z 16 partii do dyspozycji mamy 4 stereofoniczne powroty (każdy z 5 insertami) oraz 5 efektów insertowych w kanale MASTER. Oznacza to maks. 30 efektów na instrument. Sample Tank 3 wyposażono w 55 różnego rodzaju efektów, w tym 22 zupełnie nowe. Biblioteka dołączona do SampleTank 3 obejmuje ponad 33 GB barw. Do dyspozycji mamy m.in. ponad 4000 nowe instrumenty zgrupowane w 21 kategoriach, a także ponad 2500 zestawów i pętli perkusyjnych. Program udostępnia także
9 | 2014
n
nowości MOTU
ponad 2000 plików MIDI. Nowymi elementami interfejsu graficznego są m.in. panele MACRO i FX. Pierwszy daje dostęp do 8 wirtualnych potencjometrów, do których przypisać możemy najbardziej potrzebne parametry, natomiast drugi daje nam dostęp do pięciu efektów dostępnych dla danej partii i ich parametrów. SampleTank 3 może pracować jako wtyczka VST/AU/AAX lub jako samodzielna aplikacja. Program wymaga komputera z 64-bitowym systemem Windows 7/8 lub MacOS X 10.7. www.ikmultimedia.com
Mackie
Nowa linia monitorów multimedialnych CR obejmuje dwa modele. Każda para składa się z monitora aktywnego, w którym umieszczono wzmacniacze i całą elektronikę oraz pasywnego, wyposażonego jedynie w gniazda głośnikowe. W skład nowej serii wchodzą modele CR3 (moc: 28 W RMS; głośniki: 3” + 0.75”; pasmo przenoszenia: 80 Hz – 20 kHz [-3 dB]; zwrotnica: 3 kHz) i CR4 (moc: 28 W RMS; głośniki: 4” + 0.75”; pasmo przenoszenia: 70 Hz – 20 kHz [-3 dB]; zwrotnica: 3 kHz). Monitory wyposażono w pary wejść (L, R) typu jack 1/4” i cinch, wejście AUX [jack 1/8”] i wyjście słuchawkowe [jack 1/8”], regulację głośności oraz przełącznik pozwalający ustalić czy monitor aktywny ma być lewym czy prawym odsłuchem. www.mackie.com www.musicinfo.pl
10
Firma zaprezentowała nową linię interfejsów audio wykorzystujących protokół Thunderbolt. Trzy modele wchodzące w jej skład różnią się od siebie przede wszystkim ilością obsługiwanych kanałów oraz konfiguracją wejść i wyjść analogowych. Wśród wspólnych cech są przetworniki ESS Sabre32 Ultra, obsługa częstotliwości próbkowania od 44.1 do 192 kHz, 48-kanałowy mikser DSP czy możliwość sieciowej rozbudowy systemu. Wszystkie trzy interfejsy mogą komunikować się z komputerem zarówno przez port Thunderbolt jak i USB2.0. W każdym z urządzeń znajdziemy też dwie pary cyfrowych wejść i wyjść optycznych, złącza WORD CLOCK (IN, OUT/THRU), port NETWORK [Cat-5e] oraz wyświetlacz LCD (324 × 24 punkty). Pierwszy z modeli – 8M jest wyposażony ponadto w osiem wejść MIC/LINE/INSTRUMENT [combo XLR/ jack], 8 wyjść analogowych oraz wyjście słuchawkowe. Dla każdego z kanałów wejściowych dostępne jest pokrętło GAIN, tłumik PAD i włącznik zasilania Phantom. Interfejs ten obsługuje maksymalnie 50 kanałów (24 IN, 26 OUT), jednak w zależności od częstotliwości próbkowania liczba ta zmniejszyć się może nawet do 18 (8 IN, 10 OUT). Drugi model – 16M udostępnia z kolei po 16 wejść i wyjść analogowych [jack 1/4”], a na panelu przednim oprócz wyświetlacza znajdziemy jedynie kilka przycisków funkcyjnych/nawigacyjnych. W przypadku tego urządzenia do dyspozycji mamy maks. 64 kanały (32 IN, 32 OUT), natomiast minimalnie 32 (16 IN, 16 OUT). Najbardziej rozbudowany jest model 1248, który (poza wymienionymi wyżej gniazdami wspólnymi dla wszystkich interfejsów) wyposażono w 4 wejścia MIC [XLR], 2 wejścia GUITAR, po 8 wejść i wyjść analogowych, wyjścia MAIN (L, R) i MONITOR (L, R), dwa wyjścia słuchawkowe oraz cyfrowe złącza S/PDIF (IN, OUT) [koaksjalne]. Cztery preampy mikrofonowe wyposażono w pokrętła GAIN, tłumiki i włączniki zasilania Phantom +48V. Regulować możemy również poziom wejść gitarowych oraz wyjść MAIN, MONITOR i słuchawkowych. Mikser DSP, w który wyposażono wszystkie trzy interfejsy udostępnia 48 wejść obsługujących sygnały z fizycznych wejść, jak również pochodzące z programu-hosta, sieci audio (streaming) czy wyjść miksera. Konsoleta o rozbudowanym interfejsie graficznym, do którego mamy dostęp z poziomu komputera oferuje 7 stereofonicznych szyn AUX, 3 grupy oraz szyny REVERB, MAIN i MONITOR/SOLO. Wśród efektów stworzonych dzięki technologii modelowania mamy pogłos, korektor i kompresor. Do dyspozycji mamy również matrycę pozwalającą na elastyczną konfigurację sygnałów audio. Każdy kanał wejściowe zaopatrzono w filtr górnoprzepustowy, bramkę szumów, 4-pasmowy korektor parametryczny oraz kompresor. Wykorzystując Thunderbolt, urządzenia z serii AVB oferują wsparcie dla 256 kanałów audio (możliwość jednoczesnego nagrywania 128 kanałów i odtwarzania 128). Do obsługi wszystkich funkcji
9 | 2014
n
nowości
parametrów nowych interfejsów (w tym tych niedostępnych z panelu) służy aplikacja internetowa MOTU AVB Control dostępna z poziomu dowolnej przeglądarki niezależnie od systemu operacyjnego (Mac, Windows, Linux, iOS, Android). Oprócz sterowników, do urządzeń dodawane są też programy MOTU AVB Discovery i AudioDesk 4.0. Na razie oferowane jest wsparcie dla komputerów Mac (OS X 10.8 lub wyższy), ale w przyszłości obsługiwane mają być też komputery PC z systemem Windows 8. Możliwe jest połączenie ze sobą dwóch dowolnych interfejsów z nowej serii w celu otrzymania dostępu do większej liczby kanałów. Co więcej, do współpracy z interfejsami przeznaczony jest przełącznik AVB SWITCH,
wyposażony w sześć portów sieciowych (AVB × 5, Ethernet). Przy jego pomocy możemy rozbudowywać system w postaci sieci łącząc ze sobą interfejsy, jak również wykorzystując inne urządzenia (kolejny przełącznik, router Wi-Fi i inne sieciowe akcesoria). Do połączeń używać możemy standardowych kabli Cat-5e lub Cat-6 o długości nawet 100 metrów. www.motu.com
Native Instruments
PreSonus
Firma postanowiła wprowadzić do oferty dwa nowe interfejsy audio mogące współpracować nie tylko z komputerami PC i Mac, ale także z tabletami iPad. Linia obejmować będzie dwa modele – AudioBox iOne oraz AudioBox iTwo, pracujące maks. w trybie 24-bit/96 kHz. Do komunikacji z komputerem (PC, Mac) wykorzystywać będą port USB 2.0, a do połączenia z iPadem służyć będzie dedykowany port DEVICE/MFi. Mniejszy interfejs (AudioBox iOne) jest wyposażony w wejście mikrofonowe XLR oraz wejście INST, natomiast w drugim modelu mamy do dyspozycji dwa gniazda wejściowe typu combo XLR/ jack (MIC/LINE/INST). Oba urządzenia wyposażono w Zasilanie Phantom +48 V, regulację głośności, wyjście słuchawkowe z niezależną regulacją poziomu oraz wyjście liniowe (L, R). Interfejsy oferują też funkcję monitoringu z zerową latencją, przy czym w modelu iOne mamy do dyspozycji przycisk DIRECT (ustawienie 50/50), a w iTwo – pokrętło MIX dające możliwość regulacji proporcji sygnałów. AudioBox iTwo wyposażono dodatkowo w wejście i wyjście MIDI. W komplecie z urządzeniami znajdzie się program Studio One Aritst. Interfejsy mogą również współpracować aplikacjami Capture Duo i Capture for iPad, przeznaczonymi dla tabletów z systemem iOS. www.presonus.com www.audiostacja.pl
RØDE
Kolejne nowe rozszerzenie z serii MASCHINE Expansion przeznaczone dla programu MASCHINE 2.0 i hybrydowych grooveboxów (MASCHINE STUDIO, MASCHINE, MASCHINE MIKRO) zatytułowano CIRCUIT HALO. Załączona biblioteka zawiera multi-próbki 25 klasycznych analogowych syntezatorów i automatów perkusyjnych, w tym takich instrumentów jak Roland Juno 60, Casio VL-Tone, Sequential Circuits Prophet 5, Yamaha DX7, Sequential Circuits Pro One, Korg MS20 czy Sequential Circuits Six-Trak. W nowym rozszerzeniu połączono ten materiał „vintage” z patternami typowymi dla współczesnych produkcji muzycznych. Ogółem do dyspozycji mamy 7 pełnych projektów MASCHINE, 40 presetów dla syntezatora MASSIVE i 25 dla REAKTOR PRISM, 4 zestawy specjalne, 124 próbki one-shot oraz 582 próbki perkusyjne. Kompaktowa wersja CIRCUIT HALO dostępna jest też dla aplikacji iMASCHINE. www.native-instruments.com www.megamusic.pl
12
Pod nazwą NT-USB kryje się kardioidalny mikrofon umożliwiający bezpośrednią komunikację komputerem lub urządzeniem mobilnym w celu nagrywania dźwięków. Jak łatwo się domyśleć, do połączenia służy port USB (w przypadku tabletów i smartfonów z systemem iOS potrzebna jest odpowiednia przejściówka). Mikrofon charakteryzuje się pasmem przenoszenia 20 Hz – 20 kHz, dynamiką 96 dB oraz maks. SPL 110 dB. NT-USB wykorzystuje 16-bitowy przetwornik A/D (48 kHz). Oprócz portu USB służącego do zasilania i przesyłania sygnałów audio do komputera/tabletu i programu służącego do nagrywania (np. RØDE Rec w środowisku iOS), do dyspozycji mamy wyjście słuchawkowe [jack 1/8”]. Mikrofon udostępnia nie tylko regulację poziomu sygnału podawanego na słuchawki ale oferuje również
9 | 2014
n
nowości funkcję monitoringu i pokrętło MONITOR MIX. W komplecie z NT-USB znajdują się dedykowane akcesoria – pop filtr i trójnóg, a także uchwyt do statywu i 6-metrowy kabel USB. www.rodemic.com www.audiostacja.pl
Samson
COMPRESSOR, VOLUME, MUTE, NORMALIZE, MIX, REVERSE, FADE IN/FADE OUT, INSERT SILENCE, CHANNEL CONVERTER czy INVERT/FLIP. Spośród efektów dostępna jest tylko wtyczka Zplane élastique Pro, a ponadto program oferuje wsparcie dla 64-bitowych plug-inów AU i VST. Sound Forge 2 obsługuje pliki w formatach 3G2, 3GP, AAC, AIF, CAF, FLAC, M4A, MP3, MP4, OGG, SND, W64 oraz WAV. Program może pracować pod kontrolą systemu MacOS X 10.7, 10.8 lub 10.9. www.sonycreativesoftware.com
Spitfire Audio
Nowa linia aktywnych monitorów studyjnych Reslov RXA obejmuje dwa modele wyposażone we wstęgowy przetwornik wysokotonowy (Air Displacement Ribbon Tweeter). Są to dwudrożne odsłuchy Resolv RXA5 (głośniki: 5” + 2.5”; moc: 50 W RMS + 20 W RMS; pasmo przenoszenia: 50 Hz – 27 kHz; zwrotnica: 3 kHz, 24 dB/okt.) i Resolv RXA6 (głośniki: 6” + 2.5”; moc: 75 W RMS + 25 W RMS; pasmo przenoszenia: 45 Hz – 27 kHz; zwrotnica: 3.5 kHz, 24 dB/okt.). Monitory wyposażono w symetryczne wejścia typu XLR i jack 1/4” oraz niesymetryczne cinch. Do dyspozycji mamy też regulację głośności oraz 2-pasmowy korektor (HF, LF; ±6 dB). www.samsontech.com
Sony Firma udostępniła w internetowym sklepie Mac App Store specjalną wersję swego flagowego edytora audio dla środowiska OS X. Sound Forge 2 charakteryzuje się nieco mniejszym potencjałem niż Sound Forge Pro Mac 2, ale podobnie jak on pozwala na jednoczesne nagrywanie maks. 32 kanałów w trybie 24-bit/192 kHz. Interfejs graficzny programu daje dostęp m.in. do dwóch paneli edytora jednocześnie, przeglądarki plików, mierników oraz wtyczek. Edytor pozwala wyznaczać tzw. regiony w plikach audio, a dzięki edycji opartej na „wydarzeniach” możliwe jest podzielenie pliku na dowolną ilość niezależnych sekcji, które mogą być następnie aranżowane (i rearanżonwane) na osi czasu. Do dyspozycji mamy m.in. takie funkcje edycyjne jak WAVE HAMMER
2014 | 9
W ofercie firmy dostępna jest drugi wirtualny instrument z biblioteką przygotowaną przez Hansa Zimmera, zawierającą próbki perkusyjne stworzone z myślą o produkcjach filmowych. Tak jak inne tytuły tej firmy, także HZ02 – HANS ZIMMER PERCUSSION LOS ANGELES wymaga pełnej wersji programu Native Instruments KONTAKT. Materiał do biblioteki wchodzącej w skład serii Signature został zarejestrowany przez Jasona Bonhama używającego zestawu perkusyjnego DW Vistalite. Nagrań dokonano w trzech różnych studiach na terenie Kalifornii (Newman Scoring Stage/20th Century Fox Film Studios, Sony Pictures Scoring Stage oraz w należącym do Zimmera Remote Control Productions. Z ponad 35 godzin materiału źródłowego przygotowano 29,477 próbek (WAV: 34.4 GB, NCW: 22.7 GB). Próbki rejestrowano przy różnych ustawieniach mikrofonów, z wykorzystaniem różnych poziomów dynamiki i technik artykulacji, rozmaitych typów pałek i bijaków oraz stylów gry. Interfejs graficzny dostępny z poziomu programu KONTAKT daje możliwość regulacji wszystkich najważniejszych funkcji i parametrów. Biblioteka HZ02 – HANS ZIMMER PERCUSSION LOS ANGELES jest dostępna w cenie 199 GBP. www.spitfireaudio.com
13
n
nowości
Steinberg
Nowa wersja perkusyjnej „stacji roboczej” przynosi ze sobą wiele zmian dotyczących zarówno interfejsu graficznego jak również struktury programu oraz oferowanych funkcji i możliwości. Groove Agent 4 łączy w sobie trzech wirtualnych perkusistów – Acoustic Agent, Beat Agent i Percussion Agent, a których każdy oferuje inne podejście do tworzenia rytmów i partii perkusyjnych. Do dyspozycji mamy cztery komórki, w których umieszczać możemy poszczególnych „agentów” co pozwala na różne kombinacje. Załączona biblioteka obejmuje ogółem ponad 22 tysiące próbek i ponad 3800 patternów i fraz. Do dyspozycji mamy też 29 efektów (w tym pogłos REVerence). Acoustic Agent oferuje trzy różne zestawy perkusyjne oparte na próbkach bębnów i talerzy – Vintage (Ludwig, Premier, Zildjian), Studio (Yamaha, Ludwig, Zildjian, Ufip) oraz Rock (Pearl, Yamaha, Ufip, Wuhan). Każdy z nich dostępny jest w wersji 16- i 24-bitowej. Do dyspozycji mamy ponadto mikser z 20 kanałami mikrofonowymi i 6 grupowymi oraz 4 szynami AUX dla efektów. W każdym kanale dostępny jest korektor, kompresor oraz efekty TAPE SATURATION i ENVELOPE SHAPER. Acoustic Agent udostępnia też sekcję STYLE PLAYER z ponad 50 stylami. Beat Agent to sampler pozwalający na pracę z próbkami i pętlami. Do dyspozycji mamy wirtualne pady, przeglądarkę, zestaw funkcji edycyjnych (w tym DRUM CLASSIFIER), efekty, edytor patternów i różne tryby pracy (np. VINTAGE, TURNTABLE). Moduł ten wyposażono w ponad 100 zestawów i fraz. Ostatni „agent” (Percussion Agent) oferuje ponad 20 instrumentów perkusyjnych (w tym etniczne i różne przeszkadzajki). Do dyspozycji mamy też dedykowaną sekcję STYLE PLAYER, mikser i wirtualne pady. Groove Agent 4 jest przeznaczony dla komputerów PC (Windows 7/8) i Mac (OS X 10.8/10.9), na których może pracować jako wtyczka VST/AU. www.steinberg.net
XILS-lab Firma zaprezentowała swoją wizję de-essera czyli procesora dynamiki służącego do eliminacji sybilantów (głosek syczących). Aplikacja o nazwie XILS DeeS jest przeznaczona dla komputerów PC (Windows XP/Vista/7) i Mac (OS X 10.5 lub wyższy), na których może pracować jako 32- lub 64-bitowa wtyczka VST, RTAS, AAX lub (w środowisku MacOS X) AU. Nowy wirtualny procesor sygnałowy składa się z kilku sekcji, a pierwszą z nich jest detektor, w którym określamy częstotliwość graniczna filtra górnoprzepustowego oraz stopień
14
redukcji. Zaraz za nim sygnał rozdzielany jest na dwa niezależne kanały – VOICE i SIBILANTS. Do pierwszego trafiają wszystkie informacje poza sybilantami, które kierowane są na drugi kanał. Każdy z tych bloków wyposażono w oddzielną korekcję w postaci filtru o przełączanej charakterystyce. Niezależnie od kanału do dyspozycji mamy ustawienia LP 6 dB, LP 12 dB, BELL i HIGH SHELF, a ponadto każda z sekcji EQ udostępnia „pokrętła” FREQUENCY, RESONANCE i GAIN. Interfejs graficzny XILS DeeS oferuje też „wyświetlacz” z wykresem widma oraz regulację poziomu wejściowego i wyjściowego. Wtyczkę wyposażono ponadto w bibliotekę gotowych presetów oraz możliwość porównywania ustawień (A/B). Aplikacja dostępna jest w cenie 89 EUR. www.xils-lab.com
GITAROWE Alvarez Nowa gitara akustyczna z serii Masterworks to model MDA70 o pudle Dreadnought i płycie wierzchniej z litego świerku sitkajskiego AA. Boki i płyta dolna
są zrobione z litego palisandru, szyjkę wykonano z jednego kawałka drewna mahoniowego, a podstrunnica i mostek są palisandrowe. W gitarze zastosowano system ożebrowania FST2M, kościane siodełka, hebanowe kołki, ożyłkowanie z klonu wzorzystego oraz inkrustacje z masy perłowej. Instrument wyposażono w struny D’Addario EXP. www.alvarezguitars.com www.musicinfo.pl
BOSS Firma zaprezentowała specjalne wersje – Waza Craft – swych trzech kompaktowych efektów. Nowe modele – BD-2W Blues Driver, DM-2W Delay i SD-1W SUPER OverDrive to więcej niż tylko repliki pierwowzorów. Chociaż nawiązują bezpośrednio – zarówno wyglądem jak i brzmieniem – oferują więcej niż poprzednicy. Oprócz trzech dostępnych już wcześniej potencjometrów, w tych efektach mamy możliwość przełączania między
9 | 2014
n
nowości zewnętrznego zasilacza 9V. Firma postanowiła też wprowadzić do oferty kolejne „kostki” nawiązujące do klasycznych efektów marki DOD. Pierwszy z modeli – Envelope Filter 440 to klasyczny efekt auto-wah. Do dyspozycji mamy pokrętła LEVEL i RANGE oraz 2-pozycyjny przełącznik „kierunkowości” filtra. Druga nowa „kostka” oznaczona logo DOD to Bifet Boost 410 pozwalający podbić sygnał z gitary o maks. 20 dB. Wyposażono go w potencjometry VOLUME i TONE oraz przełącznik BUFFER ON/OFF, dzięki któremu możemy umieścić urządzenie w dowolnym miejscu naszego łańcucha efektów bez obaw o wpływ bufora na inne „kostki”. Oba nowe modele wyposażono nie tylko w wejście i wyjście typu jack 1/4”, ale także niedostępne wcześniej rozwiązania – przełącznik nożny True Bypass oraz gniazdo dla zewnętrznego zasilacza 9V.
dwoma trybami pracy – klasycznym STANDARD lub CUSTOM, pozwalającym uzyskać zupełnie nowy charakter brzmienia. www.rolandpolska.pl
DigiTech/DOD Pod nazwą Drop kryje się „kostka” wykorzystująca polifoniczny algorytm obniżania wysokości dźwięku. Do dyspozycji mamy dziewięć różnych ustawień, które pozwalają transponować sygnał z gitary o maks. oktawę. Oprócz możliwości obniżenia dźwięku w zakresie od 1 do 8 półtonów, mamy też do dyspozycji ustawienie, w którym do słyszymy nie tylko dźwięk obniżony o oktawę, ale także sygnał oryginalny. Urządzenie wyposażono w wejście i wyjście typu jack 1/4” oraz przełącznik nożny (True Bypass), który może pracować w trybie MOMENTARY lub LATCHING. Innym nowym efektem pozwalającym zmieniać wysokość dźwięku jest Luxe. Wykorzystuje on polifoniczny algorytm Pitch-Shift zapożyczony z Whammy. W tym przypadku do dyspozycji mamy dwa pokrętła – DETUNE (strojenie w zakresie ±50 centów) oraz LEVEL (regulacja proporcji między sygnałem czystym a przetworzonym), wejście i wyjście typu jack 1/4” oraz przełącznik nożny (True Bypass). Oba urządzenia wyposażono ponadto w gniazdo dla
www.digitech.com
Charvel Firma zaprezentowała nową gitarę z serii Pro-Mod – Super Stock SD1 FR Special Edition. Jest to limitowany model w metalizowanym wykończeniu Sunset Oran-
ge Flake. Instrument charakteryzuje się olchowym korpusem o kształcie San Dimas oraz szyjką i podstrunnicą z klonu. Menzura gitary wynosi 25.5”, a na podstrunnicy umieszczono 22 progi Jumbo. Model ten został wyposażony w dwa humbuckery Seymour Duncan – JB TB4 Zebra przy mostku i ‘59 przy szyjce. W instrumencie zamontowano ponadto 3-pozycyjny przełącznik, regulację głośności oraz mostek Floyd Rose FRT-O1000. www.charvel.com
ESP Podczas letnich targów NAMM firma zaprezentowała gitarę upamiętniającą zmarłego w ubiegłym roku gitarzystę grupy Slayer – Jeffa Hannemana. Instrument nazwany LTD JH TRIBUTE 2014 URBAN CAMO oparty jest na modelu sygnowanym
16
9 | 2014
nowości przez Hannemana i wyróżnia się charakterystycznym „maskującym” wykończeniem. Wyprodukowanych zostanie jedynie 100 egzemplarzy tej gitary, a część dochodów ze sprzedaży
n
egzemplarzy tego instrumentu. Jest to gitara o olchowym korpusie, przykręcanej klonowej szyjce oraz hebanowej podstrunnicy z 24 progami XJ. „Na pokładzie” znajdą się dwa aktywne przetworniki EMG (60/81) oraz mostek tune-o-matic ze strunami przeciąganymi przez korpus. www.espguitars.com
EVH trafi do fundacji Wounded Warrior Project. Instrument o konstrukcji neck-thru-body i menzurze 25.5” charakteryzować się będzie olchowym korpusem, klonową szyjką i hebanową podstrunnicą. Gitarę wyposażono w aktywne pickupy EMG 85 i 81 oraz mostek tremolo Kahler Hybrid. Na podstrunnicy umieszczono specjalne markery oraz okolicznościową inkrustację. Innym instrumentem zaprezentowanym w Nashville jest LTD „Ride the Lightning” – gitara przypominająca o 30. rocznicy wydania drugiego albumu grupy Metallica. Korpus i główkę ozdobiono grafiką nawiązującą do „piorunującej” okładki płyty, a na podstrunnicy
W ofercie firmy pojawiła się gitara wzorowana na instrumencie, którego Eddie Van Halen używał m.in. podczas trasy koncertowej grupy Van Halen w roku 1981, promującej płytę „Fair Warning” (np. w utworze „Unchained”). EVH Stripe Series „Circles” to instrument wyróżniający się oryginalną czarno-białą grafiką, na której
oprócz pasków widoczne są również „kółka”, którym gitara zawdzięcza nazwę. Dodatkowo, z tyłu korpusu znalazł się czerwony napis „Bye See Ya Later”. Instrument charakteryzuje się lipowym korpusem oraz szyjką i podstrunnicą z klonu. Menzura wynosi 25.5”, a na podstrunnicy umieszczone zostały 22 progi Jumbo. Gitara wyposażono w jeden humbucker EVH Wolfgang i regulację
znalazło się logo zespołu. Firma zamierza wyprodukować 300 R
E
K
L
A
M
A
Audiostacja TOP TEN wygraj mikrofon MXL GENESIS SE W kolejnej odsłonie konkursu Audiostacja TOP TEN organizowanym przez dystrybutora sprzętu proaudio oraz instrumentów muzycznych, uczestnicy mogą wygrać wysokiej jakości lampowy mikrofon studyjny MXL GENESIS, w limitowanej, białej wersji wykończenia. Limitowana edycja GENESIS SE powstała z okazji 20-lecia istnienia amerykańskiej marki MXL na rynku. W Polsce marka MXL znana jest z szerokiego wachlarza eleganckich, solidnych, zaskakujących brzmieniowo i jednocześnie atrakcyjnych cenowo mikrofonów. Model GENESIS dający pełne i ciepłe brzmienie wokali, wyposażony jest w bogaty zestaw akcesoriów: zasilacz [115 i 230V], przewody Mogami ze złączami 7-pinowym oraz XLR, uchwyt elastyczny, metalowy pop filtr i szmatka do czyszczenia. Aby wziąć udział w konkursie, do 15 września 2014 należy zgłosić Hasło Miesiąca dla dowolnego produktu z oferty Audiostacji. Wybór Hasła Miesiąca odbędzie się we wrześniu 2014. Uczestnik może także zgłosić Hasło dla Marki. Nagrodą za najlepsze Hasło dla Marki jest samochód osobowy Ford Fiesta. Wybór Hasła dla Marki w styczniu 2015. Szczegóły konkursu: www.audiostacja.pl/konkurs.
2014 | 9
17
n
nowości głośności (choć pokrętło opisane jest TONE), a także mostek EVH Floyd Rose z systemem D-Tuna. www.evhgear.com
Gibson Kontynuując świętowanie jubileuszu 120-lecia działalności firma postanowiła wprowadzić na rynek instrument o dość nietypowym
kształcie korpusu, będący nawiązaniem do modeli RD z lat 70. XX wieku. RD Artist to gitara o korpusie i szyjce z mahoniu oraz palisandrowej podstrunnicy z 22 progami. Instrument wyposażono w dwa przetworniki „GEM” Gibson Active z niezależną regulacją głośności, 3-pozycyjny przełącznik oraz pokrętło TONE. W gitarze zamontowano ponadto mostek tune-o-matic ze strunociągiem sztabkowym TP-6 oraz blokowane klucze Grover Keystone. Model ten oferowany będzie w wykończeniu Alpine White. Daren Jay „DJ” Ashba to artysta znany zarówno z działalności solowej jak i współpracy z takimi zespołami jak Beautiful Creatures, Mötley Crüe, Sixx:A.M czy Guns N’ Roses. Ten amerykański gitarzysta doczekał się właśnie instrumentu sygnowanego jego nazwiskiem – DJ Ashba Signature Les Paul. Model wyróżniający się oryginalnym wykończeniem Ashba
Grey (Charcoal Gray z czarnymi paskami i dodatkową grafiką) wyposażono w dwa przetworniki Seymour Duncan – APH-1 przy szyjce i SH-4 przy mostku. Do dyspozycji mamy ponadto dwa pokrętła TONE i jedno VOLUME oraz 3-pozycyjny przełącznik. Korpus i wklejana szyjka są wykonane z klonu, natomiast podstrunnicę wykonano z palisandru (22 progi). Instrument wyposażono ponadto w mostek tune-o-matic ze strunociągiem sztabkowym (wykończone w kolorze czarnym) oraz chromowane klucze Grover Kidney. www.gibson.com
Hammond Firma postanowiła wprowadzić do oferty kolejny efekt Leslie w formie procesora podłogowego, tym razem skierowany przede wszystkim do gitarzystów. G Pedal wykorzystuje technologię Digital Leslie znaną z organów SK. Do dyspozycji mamy trzy symulacje konkretnych modeli Leslie – 122, 147
18
i 18v, a także ustawienie PRESET, w którym zapisać można własne ustawienia. Urządzenie wyposażono w 24-bitowe przetworniki A/D i D/A oraz 32-bitowy procesor DSP. G Pedal udostępnia cztery pokrętła, z których dwa (RISE & FALL i RED LINE) służą do regulacji parametrów związanych z „wirującymi głośnikami”. Dwa pozostałe to WET i DRY, przy pomocy których określić możemy odpowiednio poziom przetworzonego sygnału podawanego na wyjście oraz ilość czystego sygnału z gitary miksowanego z przetworzonym. Urządzenie wyposażono w wejście i dwa wyjścia (L, R), dwa przełączniki nożne – EFFECT (ON/OFF) i SPEED (SLOW/FAST) oraz gniazdo dla zewnętrznego zasilacza 9V. www.hammondorganco.com
Ibanez Firma postanowiła wprowadzić do oferty gitarę basową DTB400RBT (Reddish Brown Burst), będącą bezpośrednim nawiązaniem do modelu Destroyer z roku 1983. Nowy „niszczyciel” charakteryzuje się mahoniowym korpusem, przykręcaną
3-częściową szyjką z klonu oraz palisandrową podstrunnicą, na której umieszczono 22 progi. Instrument o menzurze równej 34 cale wyposażono w dwa pasywne przetworniki (P w układzie split przy szyjce, J przy mostku) z niezależną regulacją głośności. W czterostrunowym basie zamontowano ponadto pokrętło TONE oraz mostek B10. Inne nowości to gitary basowe SR1400TEVNF i SR1405TEVNF w wykończeniu Vintage Natural Flat. Korpus odpowiednio cztero- i pięciostrunowego basu wykonano z klonu, na którym umieszczono top
z klonu wzorzystego. Instrumenty charakteryzują się 5-częściowymi szyjkami Atlas (neck-thru) z wenge i bubingi, wzmacnianymi prętami KTS TITANIUM. Na palisandrowej podstrunnicy umieszczono 24 progi (menzura 34”). Oba basy wyposażono w dwa pasywne przetworniki Nordstrand „Big Single” (przystosowane odpowiednio do 4 i 5 strun) oraz układ EQB-IIISC. Na ten ostatni składają się pokrętła VOLUME i BALANCE oraz 3-pasmowy korektor z włącznikiem i przełącznikiem częstotliwości dla pasma środkowego. Instrumenty są ponadto wyposażone w siodełko BLACK TUSQ oraz mostek Mono-Rail. www.ibanez.com
Jay Turser W sprzedaży kolejne gitary pochodzące z serii Vintage (VS). Są to instrumenty nawiązujące do gitar, które zyskały popularność w latach świetności surf rocka, a następnie miały swój renesans podczas grunge’owego boomu. Oba dostępne
9 | 2014
n
nowości modele – JT-MG i JT-MG2 charakteryzują się lipowym korpusem z jednym wcięciem, przykręcaną klonową szyjką oraz pali-
sandrową podstrunnicą. Gitary wyposażono w dwa przetworniki jednocewkowe montowane skośnie, pokrętła VOLUME i TONE oraz 3-pozycyjne dla każdego z picku-
filtrem dolno- (125/250/500 Hz) i górnoprzepustowym (2/4/8 kHz). Dostępny jest również blok MODULATION, w którym możemy wybierać teraz spośród pięciu przebiegów fal (trójkątny, prostokątny, RANDOM, ENVELOPE oraz dodatkowo sinusoidalny). Tak jak w pierwowzorze dostępna jest regulacja proporcji między sygnałem źródłowym a przetworzonym oraz 3-pozycyjne tłumiki na wejściu i wyjściu. Urządzenie udostępnia ponadto tryb SYNC, obsługę MIDI i funkcję LCR, a w pamięci zapisać można 80 programów (40 banków × 2). SDD3000 PEDAL wyposażono w cztery przełączniki nożne, dwa wyświetlacze LED, wejścia i wyjścia audio (L/MONO, R), złącza MIDI (IN, OUT/THRU) oraz wejście dla kontrolera nożnego. www.korg.com www.megamusic.pl
Martin pów (ON/OFF, PHASE IN/ OUT). W instrumentach zastosowano ponadto mostek typu Floating Vibrato oraz odlewane klucze. W zależności od wykończenia płytka ochronna jest biała (Candy Apple Red) lub szylkretowa (Sonic Blue). W modelu JT-MG2 wierzch główki jest wykończony takim samym lakierem co korpus. Niezależnie od modelu i koloru, każda z gitar dostępna jest w cenie 770 PLN. www.jayturser.com www.musicinfo.pl
Korg W roku 1982 w ofercie firmy pojawił się cyfrowy efekt delay oznaczony symbolem SDD-3000, zamknięty w obudowie przeznaczonej do montażu w skrzyni rack. Teraz, po ponad 30 latach japoński koncern postanowił wprowadzić na rynek nową wersję urządzenia, w formie procesora podłogowego. SDD-3000 PEDAL to więcej niż tylko replika pierwowzoru, gdyż nowy model wyposażono w szereg dodatkowych funkcji. W urządzeniu wiernie odwzorowano przedwzmacniacz z oryginalnego SDD-3000, a na panelu oprócz znanych elementów pojawiło się także kilka całkiem nowych. Nowy model daje możliwość wyboru jednego z ośmiu typów efektu. Oprócz oryginału czyli SDD-3000 dostępne są ponadto ustawienia ANALOG, TAPE, MODERN, KOSMIC, REVERSE, PITCH i PANNING. SDD-3000 PEDAL pozwala osiągać opóźnienie nawet rzędu 4000 ms. Tak jak w pierwowzorze do dyspozycji mamy też sekcję REGENERATION z pokrętłem FEEDBACK oraz
20
Firma wprowadziła do serii X dwa nowe instrumenty o pudłach z laminatu HPL (Jett Black) – DXAE Black i OMXAE Black. Szyjki w obu gitarach wykonano z materiału o nazwie Stratabond, natomiast podstrunnice i mostki z Richlite – wszystko oczywiście w kolorze czarnym. Instrumenty akustyczno-elektryczne o pudłach bez wcięcia (odpowiednio Dreadnought i OM) wyposażono w układ elektroniczny Fishman Sonitone USB. W zaledwie 25 egzemplarzach wyprodukowana zostanie gitara SS-OM42-14, którą zobaczyć można było podczas letnich targów NAMM w Nashville. Bogato zdobiona gitara (ożyłkowanie, rozeta, znaczniki, główka, klucze) charakteryzuje się płytą wierzchnią z litego świerku Adirondack, natomiast boki i płytę dolną wykonano z litego mahoniu (Sinker Mahogany). Mostek i podstrunnica są zrobione z litego hebanu. Instrument wyposażono w klucze Gotoh. www.martinguitar.com
Mesa Boogie Pod nazwą CabClone kryje się pasywny symulator zestawu głośnikowego z wbudowanym modułem obciążenia wzmacniacza. Za jego pośrednictwem możemy połączyć gitarowy head z konsoletą, przedwzmacniaczem mikrofonowym czy
9 | 2014
nowości rejestratora bez potrzeby wykorzystywania zestawu głośnikowego i mikrofonu. Urządzenie nie wymaga zasilania i może współpracować z wzmacniaczami o mocy nie większej niż 100 W. Do dyspozycji mamy trzy symulacje: OPEN BACK, CLOSED BACK i VINTAGE CABINET, a także możliwość regulacji poziomu DI (MIC -30 dB, INST -10 dB, LINE +4 dB) oraz przełącznik fazy. Do dyspozycji mamy cztery gniazda typu jack 1/4” (INPUT, THRU, LINE OUT, słuchawkowe) oraz symetryczne wyjście DIRECT typu XLR. www.mesaboogie.com
n
PRS Firma postanowiła rozszerzyć serię S2 (świętującą pierwszą rocznicę istnienia) o instrumenty z korpusami semi-hollow. Wszystkie trzy modele charakteryzują się mahoniowym korpusem z jednym efem, mahoniową szyjką oraz palisandrową podstrunnicą z 22 progami. Menzura instrumentów wynosi 25”. Pierwsza z gitar – S2 Mira Semi-Hollow została wyposażona w dwa przetworniki PRS S2 (Bass,
Treble), 3-pozycyjny przełącznik, pokrętła VOLUME i TONE (push-pull) oraz mostek zintegrowany ze strunocią-
funkcję DUAL TONE, 3-pasmowy korektor, efekt REVERB i regulację mocy (0.5 W / 15 W / 45 W / MAX), wyjście liniowe i słuchawkowe, wejście dla kontrolera nożnego oraz port USB (REC OUT). Blues Cube Artist udostępnia ponadto efekt TREMOLO, układ PRESENCE, złącza pętli efektów (SEND, RETURN) oraz dwa dodatkowe wejścia dla kontrolerów nożnych. www.rolandpolska.pl
Seymour Duncan
giem sztabkowym. Dwa pozostałe instrumenty – S2 Custom 22 Semi-Hollow i S2 Singlecut Semi-Hollow charaktery-
zują się płytą wierzchnią z klonu wzorzystego, a ponadto zamontowano w nich pickupy PRS S2 #7 (Bass, Treble). W gitarze S2 Custom 22 Semi-Hollow dostępny jest 3-pozycyjny przełącznik, pokrętła VOLUME i TONE (push-pull) oraz mostek tremolo. Ostatni model (S2 Singlecut Semi-Hollow) wyposażono z kolei w niezależną regulację głośności i barwy dla każdego z przetworników, 3-pozycyjny przełącznik i mostek zintegrowany ze strunociągiem sztabkowym. www.prsguitars.com
Roland Nowa linia wzmacniaczy gitarowych Blues Cube obejmuje dwa comba wykorzystujące technologię Tube Logic – Blues Cube Artist (moc 80 W, głośnik 12”) i Blues Cube Stage (moc 60 W, głośnik 12”). Oba modele wyposażono w 2 wejścia (HIGH, LOW), kanały CLEAN i CRUNCH z przełącznikami BOOST i TONE oraz regulacją głośności (w drugim także GAIN),
2014 | 9
Oferta przetworników przeznaczonych dla gitar basowych powiększyła się o pasywne pickupy NYC Bass, dostępne w wersji dla instrumentów 4- lub 5-strunowych. Podobnie jak przetworniki soapbar, jakie można znaleźć w ręcznie budowanych basach, także te modele są dwucewkową konstrukcją (typu Jazz) z podwójnymi nadbiegunnikami Alnico. Czterożyłowe okablowanie umożliwia trzy różne sposoby połączeń: PARALLEL, SERIES lub SINGLE COIL. W każdym z nich, przetworniki charakteryzują się nieco innym brzmieniem. Nowe pickupy dostępne są zarówno indywidualnie jak również w skalibrowanych zestawach do montażu przy szyjce i mostku. www.seymourduncan.com
TC Electronic Firma postanowiła wprowadzić do oferty specjalną, limitowaną wersję swego miniaturowego loopera. Ditto Looper Gold charakteryzuje się takim samym potencjałem co standardowa wersja – jedyną różnicą jest obudowa w kolorze złotym. Niewielka „kostka” umożliwiająca tworzenie pętli jest wyposażona jedynie w pokrętło głośności oraz przełącznik nożny (True Bypass). Looper umożliwia nagranie maks. 5-minutowej pętli, udostępniając nieograniczoną ilość dogrywek oraz 24-bitowy
21
n
nowości
niekompresowany zapis materiału dźwiękowego. Urządzenie wyposażono też w funkcje UNDO i REDO. „Kostkę” wyposażono w wejście i wyjście typu jack 1/4” oraz gniazdo dla zewnętrznego zasilacza. www.tcelectronic.com www.audiostacja.pl
T-Rex W ofercie firmy pojawiły się kolejne gitarowe efekty podłogowe zamknięte w bardziej kompaktowych obudowach. Pierwszy z modeli – Diva Drive to przester bazujący na układzie JRC4558. Do dyspozycji mamy cztery pokrętła – GAIN,
Ostatnim z nowych efektów jest Karma Boost, na którego panelu dostępne jest jedynie jedno pokrętło – BOOST. Przy jego pomocy możemy regulować poziom wzmocnienia sygnału do 16 dB. Nowe „kostki” charakteryzują się impedancją wejściową >1 MOhm i wyjściową <1 kOhm. Wszystkie cztery modele wyposażono w wejście i wyjście typu jack 1/4”, przełącznik nożny oraz diodę informującą o statusie urządzenia. Efekty mogą być zasilane baterią 9V lub za pośrednictwem zewnętrznego zasilacza. www.t-rex-effects.com www.musicinfo.pl
VHT Firma zaprezentowała nową serię wzmacniaczy lampowych, które dzięki zastosowanej technologii Tone-Link umożliwiają współpracę z aplikacjami gitarowymi (komputerowymi i przeznaczonymi dla urządzeń mobilnych). Linia obejmuje dwa jednokanałowe modele o mocy 16 W, wykorzystujące w przedwzmacniaczu lampę 12AX7 – i-16 Head oraz i-16 Combo (z głośnikiem 8”). Oba wyposażono w wejście gitarowe oraz pokrętła VOLUME/BOOST, TONE i MASTER. Do dyspozycji mamy ponadto wejście AUX [jack 1/8”], wyjście liniowe i głośnikowe, wyjście słuchawkowe [jack 1/8”] oraz wejście dla kontrolera nożnego. Ponadto wzmacniacze wyposażono w trzy mniej tradycyjne gniazda. Pierwsze z nich – TONE-LINK APP I/O zapewnia dwustronną komunikację z tabletem lub TONE, MIX i LEVEL oraz 3-pozycyjny przełącznik VOICING, pozwalający wybrać zakres niskich częstotliwości uwypuklanych przy zwiększaniu gainu (NORMAL/MID/FAT). Kolejną nowością jest Quint Machine – efekt, który pozwala wzbogacić sygnał podstawowy o nawet trzy dodatkowe, w tym o oktawę wyższy i o oktawę niższy. Nie mamy tu jednak do czynienia ze „zwykłym” oktawerem jako że do dyspozycji mamy jeszcze możliwość dodania dźwięku o kwintę wyższego od podstawowego. Poziom każdego z trzech dźwięków „wspierających” możemy regulować niezależnie, a ponadto dostępne jest pokrętło MIX umożliwiające regulację proporcje między sygnałem „czystym” a przetworzonym. Trzecia „kostka” to kompresor NeoComp wzorowany wiernie na układzie Blackmer VCA, charakteryzujący się maks. poziomem 9:1. Urządzenie udostępnia cztery potencjometry obrotowe – GAIN, COMP, ATTACK i RELEASE.
24
smartfonem z systemem iOS (wymaga kabla z wtykami TRRS). Wspomniany już układ Tone-Link pozwala „przefiltrować” sygnał pochodzący z aplikacji (np. AmpliTube, GarageBand, Bias, JamUp) wzmacniając do odpowiednio, a lampowy preamp umożliwia zmianę charakteru brzmienia. Wzmacniacze i-16 są w pełni analogowe – cały proces modelowania odbywa się w konkretnej aplikacji. Zarówno head jak i combo z nowej serii mogą też współpracować z programami zainstalowanymi w komputerze, a przesyłanie sygnałów odbywa się poprzez gniazda PC (IN, OUT) [jack 1/8”]. W konfiguracji tej wykorzystywać możemy zarówno programy DAW (np. Pro Tools), instrumenty wirtualne czy programy z symulacjami wzmacniaczy (np. Peavey ReValver). www.vhtamp.com
9 | 2014
n
nowości
Vintage Gitara oznaczona symbolem V100MU jest sygnowana nazwiskiem Midge Ure’a, szkockiego muzyka znanego chociażby z grupy Ultravox. Instrument oparty na modelu
z 15-milimetrowej sklejki. Do transportu zestawu służą uchwyty umieszczone po bokach, natomiast na górze obudowy znajdziemy otwór, w który zamontować możemy statyw. www.fender.com
Samson
V100 charakteryzuje się mahoniowym korpusem, klonową płytą wierzchnią, mahoniową szyjką i palisandrową podstrunnicą z 22 progami. Menzura gitary wynosi 24.75”. V100MU wyposażono w dwa przetworniki Wilkinson WP90SK z niezależną regulacją głośności, pokrętła TONE i VARICOIL (z możliwością rozłączania cewek) oraz 3-pozycyjny przełącznik. W gitarze zamontowano ponadto mostek Wilkinson GBR Roller z klasycznym strunociągiem Vibrola oraz klucze Wilkinson Deluxe WJ44 E-Z Lok. Instrument oferowany będzie w złotym wykończeniu z chromowanym osprzętem. www.jhs.co.uk www.audiostacja.pl
PA Fender Audio Aktywny subwoofer PS-512 z jednym 12-calowym głośnikiem niskotonowym Fender Special Design (magnes ferrytowy) charakteryzuje się mocą 250 W RMS. Wyposażono go w wejście liniowe typu combo [XLR/jack] oraz wyjście typu XLR. Do dyspozycji mamy ponadto regulację poziomu sygnału, przełącznik fazy oraz filtr dolnoprzepustowy z płynną regulacją częstotliwości granicznej w zakresie 80 – 200 Hz. PS-512 charakteryzuje się pasmem przenoszenia 38 Hz – 200 kHz oraz maks. SPL 128 dB @ 1 m. Model przeznaczony jest do współpracy z systemami nagłośnieniowymi z serii Passport wyposażonymi w wyjście SUB OUT. Obudowę subwoofera wykonano
26
Nowa seria kompaktowych mikserów MixPad obejmuje cztery modele – dwa z 12 wejściami (MXP124 i MXP124FX) oraz dwa z 14 (MXP144 i MXP144FX). Jak można domyśleć się z oznaczeń, drugie modele w każdej z par są wyposażone dodatkowo w procesor efektów. W konsoletach zastosowano m.in. przedwzmacniacze mikrofonowe MDR. Miksery MXP124 i MXP124FX są wyposażone w 4 kanały monofoniczne z wejściami MIC [XLR] i LINE oraz 4 kanały stereofoniczne z wejściami liniowymi (L/MONO, R). W przypadku modeli MXP144 i MXP144FX do dyspozycji mamy 4 kanały mono z wejściami MIC i LINE oraz gniazdem INSERT. Dostępne są też 4 kanały stereo z wejściami LINE (L/MONO, R), przy czym dwa pierwsze [5/6, 7/8] oferują dodatkowo wejścia mikrofonowe XLR, a dwa pozostałe [9/10, 11/12] – wejścia typu cinch (L, R). Zasilanie Phantom +48 V dla mikrofonów pojemnościowych jest załączane globalnie. Kanały monofoniczne we wszystkich czterech konsoletach wyposażono w pokrętło GAIN i filtr górnoprzepustowy, a dodatkowo do dyspozycji mamy kompresor (kanały 1-2 w MXP124/MXP124FX, kanały 1-4 w MXP144/MXP144FX). W torach mono (a w mikserach MXP144/MXP144FX także stereo) dostępny jest ponadto 3-pasmowy korektor. We wszystkich kanałach możemy regulować głośność i położenie w panoramie/balans. Miksery udostępniają też regulację poziomu wysyłek (MON w MXP124, FX w MXP124FX oraz MON i FX w MXP144/MXP144FX). Modele MXP144/MXP144FX wyposażono dodatkowo w przyciski MUTE. Procesor efektów w MXP124FX i MXP144FX wyposażono w 100 programów. Miksery udostępniają wyjścia główne (L,
9 | 2014
nowości R) typu jack 1/4” [w MXP144/MXP144FX także XLR] i MIX2 (L, R), wyjście słuchawkowe, wysyłki (MON w MXP124, FX w MXP124FX oraz MON i FX w MXP144/MXP144FX) oraz złącza TAPE IN (L, R) i TAPE OUT (L, R) typu cinch. W mikserach MXP144/MXP144FX dostępne są też gniazda RETURN (L, R). www.samsontech.com
PERKUSYJNE
n
Pearl
TC-Helicon
Firma zaprezentowała kolejny procesor efektów/harmonizer dla śpiewających gitarzystów – Play Electric. Urządzenie skierowane tym razem do osób grających na gitarach elektrycznych zamknięto w obudowie, która pozwala na postawienie go na scenie. Łatwą obsługę zapewniają trzy przełączniki nożne, duży wyświetlacz, jedno pokrętło i kilka przycisków funkcyjnych. Urządzenie wyposażono też we wbudowane mikrofony RoomSense ułatwiające tworzenie harmonii oraz regulację wysokości dźwięku. Do dyspozycji mamy ponad 170 presetów fabrycznych (ogółem w pamięci jest miejsce na 500 programów). Play Electric wyposażono zarówno w efekty wokalne jak i gitarowe. Do tych pierwszych należą: μMOD, DELAY, REVERB, HARMONY, DOUBLE, TRANSDUCER i HARDTUNE oraz globalne ADAPTIVE TONE i PITCH CORRECTION. Wśród gitarowych są m.in. symulacje wzmacniaczy zapożyczone z VoiceLive 3, a także: DELAY, REVERB, CHORUS, FLANGER, TREMOLO, OVERDRIVE/DISTORTION, COMPRESSION, DETUNE, ROTOR, PANNER i AUTO FILTER. Do dyspozycji mamy również looper VLOOP. Urządzenie jest wyposażone w wejście mikrofonowe [XLR] (Phantom +48V), złącza GUITAR (IN, OUT, THRU), wejście AUX [jack 1/8”], wyjścia (L, R) typu XLR, wyjście słuchawkowe [jack 1/8”], wejście dla kontrolera nożnego oraz port USB [mini-B]. Play Electric może współpracować z mikrofonami obsługującymi funkcję MIC CONTROL. www.tc-helicon.com www.audiostacja.pl
Podczas targów Summer NAMM firma zaprezentowała nowe wcielenie zestawów perkusyjnych Crystal Beat. Początki tej serii wyróżniającej się bezszwowymi akrylowymi bębnami (odlewanymi w całości) sięgają roku 1973. Teraz po latach, perkusje te ponownie pojawiły się w ofercie firmy. Korpusy bębnów basowych mają 7 mm, a tomów i werbli – 6 mm. W bębnach zastosowano potrójnie gięte, metalowe obręcze (jedynie w „centralkach” mamy akrylowe). Tomy wiszące są montowane z wykorzystaniem systemu Opti-Mount. Perkusje będą oferowane w czterech gotowych konfiguracjach: CRB524P/C (BD 22” × 16”, TT 12” × 8”, TT 10” × 7”, FT 16” × 15”), CRB524FP/C (BD 22” × 16”, TT 12” × 8”, FT 16” × 15”, FT 14” × 13”), CRB525FP/C (BD 22” × 16”, TT 12” × 8”, TT 10” × 7”, FT 16” × 15”, FT 14” × 13”) i CRB503P/C (BD 20” × 15”, TT 12” × 8”, FT 14” × 13”), które wzbogacić można o werble i inne bębny dostępne oddzielnie. Zestawy z serii Crystal Beat dostępne będą w trzech wersjach wykończenia: Ultra Clear, Ruby Red i Tangerine Glass. Wewnątrz bębnów umieszczono diody LED, które wzmacniają atrakcyjność wizualną perkusji w warunkach scenicznych. www.pearldrum.com
DJ Allen & Heath Firma rozszerzyła swą ofertę o nowy kontroler z serii Xone przeznaczony dla DJ’ów używających takich programów jak TRAKTOR PRO, Live, Virtual DJ czy MixVibes. Xone:K1 komunikuje się z komputerem przez port USB, a ponadto do dyspozycji mamy dwa porty RJ45 (IN, OUT) wykorzystujące protokół X:LINK, który pozwala na łączenie ze sobą dwóch urządzeń (możemy podłączyć nie tylko drugi Xone:K1 ale
dołącz do nas:
www.facebook.com/muzyk.net 2014 | 9
27
n
nowości
także kontroler Xone:K1 lub mikser z serii Xone). Na panelu urządzenia umieszczono ogółem 52 programowalne kontrolery – 6 enkoderów „bez końca”, 12 potencjometrów obrotowych i 4 suwakowe oraz 30 przycisków podświetlanych w różnych kolorach
kontrolera RIBBON oraz dużego padu X-Y oferującego wsparcie dla wielodotyku, pozwalającego na edycję barw w czasie rzeczywistym. Instrument o maks. 8-głosowej polifonii (1 głos w iPhone 4) nie pozwala jednak na zapisywanie własnych presetów. XK-1 obsługuje też komunikaty POLYPHONIC AFTERTOUCH wysyłane z klawiatury Xkey. Nowa aplikacja wspiera obsługę CoreMIDI, Audiobus oraz Inter-App Audio. www.cme-pro.com www.megamusic.pl
IK Multimedia
(12 pod każdym z potencjometrów obrotowych, 16 tworzących matrycę SWITCH MATRIX oraz dwa funkcyjne). Z myślą o sterowaniu poszczególnymi programami przygotowano specjalne mapy, jako że przyporządkowanie komunikatów do konkretnych parametrów różni się w zależności od używanej aplikacji. Standardowo kontrolery wysyłają określone komunikaty CONTROL CHANGE lub NOTE ON/OFF. www.allen-heath.com
MOBILNE CME
Gama akcesoriów przeznaczonych dla urządzeń mobilnych z systemem iOS powiększyła się o interfejs MIDI, mogący również współpracować z komputerami PC (Windows XP/Vista/7/8) i Mac (OS X 10.6). iRig MIDI 2 wyposażono w trzy standardowe gniazda 5-pinowe – IN, OUT i THRU. Z drugiej strony obudowy znajduje się gniazdo, do którego podłączyć możemy jeden z dwóch znajdujących się w komplecie kabli. Jeden z nich zakończony jest wtykiem Lightning, a drugi – USB [typ A]. Kabel z 30-pinowym wtykiem pozwalający na komunikację ze starszymi urządzeniami mobilnymi Apple należy dokupić osobno. Kupując interfejs zyskujemy dodatkowe barwy dla darmowych aplikacji iGrand Piano FREE i SampleTank FREE, a także otrzymujemy program SampleTank 3 SE dla komputerów PC i Mac. Oczywiście urządzenie może współpracować także z innymi aplikacjami. W ofercie firmy pojawiła się ponadto nowa wersja wokalnego procesora efektów VocaLive. Jedną z najważniejszych nowości w VocaLive 2
Owocem współpracy z firmą One Red Dog jest aplikacja XK-1 przeznaczona dla urządzeń mobilnych z systemem iOS. Jest to wirtualny syntezator dedykowany do współpracy z klawiaturą Xkey. Program wymagający systemu iOS 7 jest darmowy i udostępnia jedynie 16 barw. Jeśli chcielibyśmy mieć dostęp do większej ilości presetów (168), musimy osobno dokupić bibliotekę za 1.79 EUR. XK-1 oparty jest na „silniku” syntezatora Arctic ProSynth i oprócz barw pochodzących z niego udostępnia także presety przygotowane chociażby przez Jordana Rudessa z Dream Theater. Interfejs graficzny aplikacji daje dostęp do ekranowej klawiatury, umieszczonego obok niej
28
9 | 2014
wydarzenia
W
w ydar zenia
17. Wrocławski Festiwal Gitarowy GITARA+
21 września rozpocznie się 17. Wrocławski Festiwal Gitarowy GITARA+. Jak co roku na Festiwalu we Wrocławiu wystąpią światowe gwiazdy gitarowej klasyki, flamenco, techniki fingerstyle oraz muzyki świata. Wytrawni fani „sześciu strun” z pewnością nie mogą przegapić koncertu Jessego Cooka, Tommiego Emmanuela i Amadeus Guitar Duo, ale muzycznych wrażeń zapowiada się znacznie więcej. Wrocławski Festiwal Gitarowy, który w tym roku obejmie 7 koncertów w terminie od 21 września do 7 grudnia, to wyjątkowe wydarzenie o randze międzynarodowej. W ciągu 16 lat brali w nim udział cenieni gitarzyści i muzycy z całego świata, między innymi: Paco de Lucía, John McLaughlin, Al di Meola, Aniello Desiderio, Marek Napiórkowski, Anna Maria Jopek, Aleksandra Kurzak, Wojtek Pilichowski, Krzesimir Dębski, Ana Vidović i kilkuset innych muzyków. Festiwal nie skupia się wyłącznie na muzyce stricte gitarowej, ale przedstawia również inspirujące połączenia brzmienia gitary z najróżniejszymi instrumentami, a także z innymi sztukami, takimi jak taniec czy film (stąd nazwa GITARA+). W tym roku największe gwiazdy GITARY+ pojawią się na rozpoczęcie i zakończenie Festiwalu. Już 21 września na scenie Centrum Sztuki Impart wystąpi Jesse Cook – odkrywca nowych brzmień muzyki świata oraz najlepszy współczesny gitarzysta new flamenco. Natomiast podczas finałowego koncertu we Wrocławskim Centrum Kongresowym, 7 grudnia, zagra niezrównany mistrz fingerstyle’u – Tommy Emmanuel. Pozostałe koncerty będą mieć miejsce na przełomie września i października w Centrum Kultury Agora. Usłyszymy wtedy (27.09) dwóch doskonałych gitarzystów flamenco – Carlesa Benaventa & Carlosa Piñanę, którzy wraz z hiszpańskim perkusistą Miguelem Orengo i polską tancerką flamenco Agatą Teodorczyk zagrają – jednocześnie pełen żywiołowości i melancholii – koncert w hołdzie dla zmarłego w tym roku Paco de Lucíi. Tydzień później, w piątek (3.10), wystąpi jeden z najsłynniejszych klasycznych duetów gitarowych na świecie czyli Amadeus Guitar Duo. Klasycznie będzie też w sobotę (4.10), kiedy na Scenie Młodych zaprezentują się najlepsi uczniowie szkół muzycznych z pogranicza polsko-czesko-niemieckiego oraz, gdy wieczorem przed widzami Festiwalu wystąpi znakomity włoski gitarzysta – Antonio Fruscella. Na zakończenie tak intensywnego gitarowego weekendu czeka publiczność jeszcze prawdziwa brazylijska fiesta. Polska wokalistka Magda Navarrete i brazylijski gitarzysta Leo Vilhena oraz członkowie zespołu Café Brasil odegrają porywający spektakl muzyczny, w którym z finezją wymieszają południowe style – od bossanovy, przez foro, sambę i flamenco. Więcej informacji – www.gitaraplus.pl.
dołącz do nas:
www.facebook.com/muzyk.net 2014 | 9
29
n
nowości
jest sekcja STUDIO (dostępna jako dodatkowy zakup in-app) pozwalająca na wielościeżkowe nagrywanie w stylu znanym z programów DAW. Możliwa jest rejestracja maks. 4 śladów w wersji dla smartfonów oraz maks. 8 w wersji na iPada. Dla każdej ścieżki dostępne są też typowe elementy kontroli pozwalające regulować głośność, poziom wysyłek, ustawienia korekcji i położenia w panoramie, funkcje SOLO i MUTE oraz możliwość włączenia/wyłączenia efektów. Inną nową cechą jest funkcja AUTOFREEZE. Tak jak dotychczas, aplikacja udostępnia pięć efektów wokalnych pracujących w czasie rzeczywistym (PITCH CORRECTION, CHOIR HARMONIZER, VOICE DOUBLER, VOCAL MORPHER, DE-ESSER) oraz siedem kolejnych efektów umożliwiających przetwarzanie sygnału (REVERB, EQ, COMPRESSOR, DELAY, ENVELOPE FILTER, CHORUS, PHASER). Program pozwala tworzyć łańcuchy złożone z kilku efektów (iPhone: 3, iPad: 4). Do dyspozycji mamy również metronom, rejestrator, funkcje VOICE CANCEL i VOCAL TRAINER, 50 presetów, obsługę MIDI i wsparcie dla Audiobus oraz możliwość importu i odtwarzania utworów jako podkładów. Dla dotychczasowych użytkowników płatnej i darmowej wersji VocaLive aktualizacja jest bezpłatna. Nowi nabywcy mogą kupić VocaLive 2 (w wersji dla smartfonów lub tabletów) w cenie 17.99 EUR. Nową sekcję STUDIO możemy dokupić za 13.99 EUR (iPad) lub 8.99 EUR (iPhone/iPod Touch). www.ikmultimedia.com
PreSonus
DUPLICATE), jak również regulację głośności i położenia w panoramie dla poszczególnych ścieżek. Nagrania możemy zapisać w formacie Apple Lossless. Obie aplikacje wymagają tabletu z systemem co najmniej iOS7. www.presonus.com www.audiostacja.pl
Steinberg
Program umożliwiający wielościeżkowe nagrywanie materiału audio i MIDI przez osoby znajdujące się w różnych częściach świata dostępny dotychczas tylko dla komputerów z systemem Windows lub MacOS X, oferowany jest teraz również dla tabletów firmy Apple. Aplikacja VST Connect Performer pozwala na współpracę muzyków czy producentów przez Internet w czasie rzeczywistym, wykorzystując połączenia peer-to-peer (z synchronizacją próbkowania) z plug-inem VST Connect SE dołączanym do Cubase 7/7.5 oraz Nuendo 6/6.5 lub wtyczką VST Connect Pro. W przypadku współpracy z VST Connect Pro obsługiwanych jest maks. 16 kanałów w trybie 24-bit/192 kHz. Transmitowany jest nie tylko sygnał audio, ale także obraz, a ponadto mamy możliwość komunikacji z innymi. Interfejs graficzny aplikacji udostępnia też sekcję miksera. Aplikacja wymagająca tabletu z systemem co najmniej iOS 7 kosztuje 4.49 EUR. www.steinberg.net
VirSyn W ofercie firmy pojawiły się specjalne wersje programu Capture przeznaczone do pracy na tabletach iPad. Do wyboru mamy dwie aplikacje – darmową Capture Duo oraz bardziej rozbudowaną Capture for iPad, która kosztuje 8.99 EUR. Oba programy umożliwiają nagrywanie audio w trybie 24bit/96 kHz, przy czym pierwsza pozwala na rejestrację 2 ścieżek, natomiast druga maksymalnie 32 śladów. Nowe aplikacje bezproblemowo współpracują z interfejsami AudioBox iOne oraz AudioBox iTwo, ale można wykorzystywać też wbudowany mikrofon tabletu czy też inne interfejsy kompatybilne z iPadem (MFi). Aplikacje umożliwiają bezpośredni, bezprzewodowy transfer sesji do programu Studio One, a także oferują podstawowe funkcje edycyjne (CUT, COPY, PASTE, SPLIT,
30
Firma wprowadziła do oferty kolejny instrument programowy przeznaczony dla tabletów iPad (z systemem iOS7 lub wyższym). Tera Synth to „analogowy” syntezator modularny, w którym mamy możliwość dowolnej konfiguracji dostępnych modułów (jest ich 25), łącząc je wirtualnymi „kablami”. Do dyspozycji mamy m.in. 3 oscylatory, modulator kołowy, generator szumu, mikser, dwa filtry o przełączanej charakterystyce (LP/HP/BP/BR) i nachyleniu zbocza, filtr formantowy, moduł WaveGuide oraz wzmacniacz. Inne moduły to 4 generatory LFO, 4 generatory obwiedni ADSR oraz 4 wielosegmentowe obwiednie (maks. 64 segmenty w każdej). Syntezator może pracować w trybie mono- lub polifonicznym (16 głosów), a do dyspozycji mamy ponadto 920 presetów fabrycznych
9 | 2014
wydarzenia
W
w ydar zenia
Eskaubei i Tomek Nowak Quartet nagrywają płytę
Crowdfounding czyli współtworzenie i współfinansowanie projektów przez społeczność, staje się w Polsce coraz popularniejszy. Za oceanem artyści potrafili dzięki tego typu projektom wybijać się na sam szczyt. Z tej formy działalności postanowili również skorzystać muzycy tworzący jazzowo rapową formację Eskaubei i Tomek Nowak Quartet. Zespół składający się z wybitnych i utytułowanych instrumentalistów, a także doświadczonego, cenionego rapera, uruchomił w serwisie Polakpotrafi.pl projekt mający na celu zebranie części funduszy na nagranie, zmiksowanie i wyprodukowanie pierwszej płyty zespołu. „Przyjaciele, rozpoczynamy 45-dniową misję! Wystartowaliśmy z projektem, w którym możecie zostać de facto współtwórcami naszego pierwszego albumu pomagając nam zebrać środki na nagranie, zmiksowanie i wydanie płyty. Każda złotówka się liczy i praktycznie za każdą pomoc odwdzięczamy się w różny, mamy nadzieję, że adekwatny sposób. Tak naprawdę możecie już teraz zamówić płytę, a dostaniecie ją tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Jeżeli nie uzbieramy pełnej kwoty (a nie rozważamy takiego scenariusza) pieniądze do Was oczywiście wrócą. Prosimy Was o pomoc w tworzeniu i dawaniu ludziom wartościowej muzyki!” Projekt zakończy się 21 września. Muzyce zapowiadają, że jeśli uzbierają więcej pieniędzy niż ustalone minimum, przygotują profesjonalny teledysk promujący płytę i zorganizują koncert premierowy. Na debiutancki krążek Eskaubei i Tomek Nowak Quartet złożą się głównie kompozycje Tomka Nowaka ale też Kuby Płużka oraz teksty Eskaubei. Muzycy zapowiadają, że gościnnie pojawią się cenieni raperzy, wokalistki i DJ’e. Projekt można śledzić i wspierać pod adresem polakpotrafi.pl/projekt/eskaubei-i-tomek-nowak. Eskaubei i Tomek Nowak Quartet to projekt łączący teksty jednego z najdłużej działających undergroundowych raperów w Polsce (Eskaubei) i muzykę świetnego trębacza (Tomek Nowak) znanego ze współpracy m.in. z Nigelem Kennedy, Jarosławem Śmietaną, muzykami Amy Winehouse czy Massive Attack. Skład zespołu współtworzą jedni z najlepszych muzyków jazzowych młodego pokolenia: Alan Wykpisz (kontrabas), Kuba Płużek (piano), Filip Mozul (bębny). Muzyka zespołu, to fuzja inspiracji hip hopem spod szyldu Native Tongues i jazzowych improwizacji podanych w sposób nieskrępowany i nie mieszczący się w jakichkolwiek ramach. Po tej wybuchowej mieszance przemykają rapowane teksty pozbawione banału. Więcej informacji – www.facebook.com/nowakskub. [fot. Patryk Kaflowski]
Trasa koncertowa SAWBLADE Warszawski SAWBLADE, autorzy jednego z najciekawszych metalowych debiutów 2014 – płyty „Reminiscence” ruszają wkrótce w drugą część trasy koncertowej. Muzycy w czasie wakacji nie próżnują przygotowując materiał na drugą płytę, która będzie concept albumem opowiadającym alegoryczną historię za pomocą zarówno dźwięków i tekstów jak i obrazu – natomiast do końca roku wystąpią na żywo na kilkunastu koncertach w całej Polsce. Pierwsze 9 dat jest już potwierdzone. Na trasie pojawią się również supporty. Oto terminy już potwierdzonych występów: 5.09 – Bydgoszcz (Estrada), 7.09 – Olsztyn (Clava Manum), 13.09 – Łódź (Luka), 14.09 – Kielce (Woor), 20.09 – Łuków (ŁOK), 21.09 – Gdańsk (Wydział Remontowy), 24.10 – Mińsk Mazowiecki (Dujer), 16.11 – Złotów (Generator) i 7.12 – Wrocław (Liverpool). Album „Reminiscence” został nagrany w studio Sound Division. Produkcją całości zajął się Filip „Heinrich” Hałucha. „Reminiscence” to dziewięć technicznych utworów będących energetyczną, niespotykaną mieszanką amerykańskiego groove w klimacie Disturbed czy Godsmack oraz ostrzejszego grania z rejonów thrash/metalcore. Skład zespołu: Michał „Roman” Romańczuk (wokal, gitara rytmiczna), Marcin Zawadziński (gitara prowadząca), Michał „Leszczu” Oleszczuk (bas), Michał „Sołtys” Sołtysik (perkusja). Więcej informacji www.sawblade.pl oraz www.facebook.com/SawbladeBand.
2014 | 9
31
n
nowości audio, smarfonów i tabletów. Model o konstrukcji zamkniętej ważący jedynie 131 g charakteryzuje się pasmem przenoszenia 22 Hz – 18 kHz, impedancją 32 Ohm oraz poziomem SPL rzędu 98 dB. DTX 350 p wyposażono w płaski kabel (doprowadzony osobno do każdej muszli) o długości 1.2 m zakończony kątowym wtykiem jack 1/8” stereo. Słuchawki oferowane będą w dwóch wersjach wykończenia – czarnej lub białej. www.beyerdynamic.de www.megamusic.pl
INNE ZAOR
i możliwość tworzenia nieograniczonej ilości własnych. Tera Synth udostępnia ponadto efekty (CHORUS, PHASER, DISTORTION, ECHO/DELAY, REVERB), arpeggiator/sekwencer krokowy oraz ekranową klawiaturę z obsługą rożnych skal. Aplikacja oferuje również funkcję MIDI Learn oraz wsparcie dla CoreMIDI, Inter-App Audio i Audiobus oraz możliwość dzielenia się presetami przez iTunes. Z okazji premiery Tera Synth można kupić za 8.99 EUR, co stanowi połowę późniejszej, standardowej ceny. www.virsyn.net/mobileapp/
AUDIO beyerdynamic Nowe dynamiczne słuchawki DTX 350 p zaprojektowano głównie z myślą o użytkownikach przenośnych odtwarzaczy W ofercie firmy pojawiło się nowe studyjne biurko z serii CLASSIC, zaprojektowane z myślą o współczesnych, kompaktowych mikserach cyfrowych. MAREA, bo tak nazywa się nowy model ma 1581 mm szerokości, 1105 mm głębokości i maks 1047 mm wysokości. Biurko jest wykonane z litego drewna i płyt MDF. Dostępne wykończenia to Cherry, Walnut, Mahogany i Black. Biurko podzielono na kilka sekcji. W największej umieścić możemy (i to nieco pod kątem) cyfrowy mikser taki jak Behringer X32 czy PreSonus StudioLive lub kontroler DAW (np. Solid State Logic Nucleus). Obok umieścić możemy np. laptop. Powyżej ulokowano trzy wbudowane „skrzynie” rack – każda ma wysokość 2U. Nad całością górować może monitor komputerowy (a nawet dwa ustawione obok siebie). Tradycyjnie biurko zaprojektowano tak, aby wszystkie kable można było poprowadzić tak, aby nie przeszkadzały (także od strony „wizualnej”). Nowe biurko można zamówić bezpośrednio u producenta, a ceny zaczynają się od 1050 EUR. www.zaorstudiofurniture.com
32
9 | 2014
wydarzenia
w ydar zenia
Blue Note Poznań Competition
W
Blue Note Poznań Competition (BNPC) to cykliczne w założeniu wydarzenie adresowane – z jednej strony do uczestników – młodych, zdolnych muzyków z całej Polski, z drugiej – do publiczności – osób zainteresowanych muzyką na najwyższym poziomie, nowymi trendami muzycznymi, a przede wszystkim młodymi talentami wykonawczymi. Część konkursowa wydarzenia składać się będzie z dwóch kategorii – dla instrumentalistów (solistów i zespołów) i dla wokalistów. Uczestnikami konkursu dla młodych instrumentalistów mogą być muzycy grający różne odmiany jazzu. Wokaliści zgłaszać się mogą do konkursu z utworami jazzowymi, funky, r’n’b, soul, blues, piosenką autorską i gatunkami pokrewnymi. Górna granica wieku uczestników to 30 lat. W obu kategoriach o zakwalifikowaniu do konkursu decydować będą przesłane wcześniej nagrania, których selekcji dokona komisja konkursowa. Do konkursu zakwalifikowani zostaną wykonawcy, prezentujący najwyższy poziom. Zgłoszenia należy przesyłać do 7 października (decyduje data dotarcia zgłoszenia), a informacja o zakwalifikowaniu do konkursu ogłoszona będzie najpóźniej do 9 października. Termin nadsyłania zapisów nutowych zgłoszonych utworów (zakwalifikowani wokaliści i instrumentaliści soliści) – do 14 października. Blue Note Poznań Competition trwać będzie trzy dni – od 17 do 19 października 2014. Odbywać się będzie w poznańskim klubie Blue Note – w pełni profesjonalnie wyposażonym klubie muzycznym, promującym od 17 lat muzykę jazzową. Zakwalifikowani do konkursu wykonawcy zaprezentują się podczas dwudniowych otwartych przesłuchań. Trzeciego dnia jury pod przewodnictwem Krzesimira Dębskiego ogłosi swój werdykt, a na scenie wystąpią laureaci konkursu. Po przesłuchaniach konkursowych pierwszego i drugiego dnia festiwalu, odbędą się koncerty zaproszonych gwiazd i jam session. Więcej informacji – bluenote.poznan.pl/bnpc/.
„SYMPHONICA” Multimedialne Widowisko Muzyczne „SYMPHONICA” to wyjątkowa w swoim rodzaju próba zbliżenia pozornie odległych muzycznie „planet”. W świecie tym potęga brzmienia elektrycznych gitar współgra z subtelnym i pełnym klasy śpiewem operowym, a wszystko wypełnia brzmienie orkiestry symfonicznej. Dźwięk, ruch, obraz i światło tworzą metafizyczny spektakl, a w tej niezwykłej oprawie usłyszeć można ponadczasowe rockowe i metalowe ballady takich grup jak Metallica, Scorpions, Aerosmith, Nightwish, Apocalyptica, instrumentalne dzieła gigantów gitary (Steve Vai) oraz pełne niepokoju kompozycje nurtu grunge (Nirvana, Pearl Jam, Soundgarden). W koncertach udział wezmą: Sylwia Lorens, Mateusz Ziółko, Kasia Stanek, Dorota Lembicz, Karol Śmiałek i Agata Glenc. Koncert poprowadzi charyzmatyczny dyrygent, kompozytor i producent muzyczny Mikołaj Blajda (pomysłodawca widowiska, twórca muzyki do spektakli teatralnych i operowych). Artystom towarzyszyć będą: Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej oraz Progressive Noise Orchestra w składzie: Jacek Królik (gitara), Jakub Żytecki (gitara), Łukasz Adamczyk (bas) i Mirosław Hady (bębny). Jesienią tego roku widowisko będzie można zobaczyć w czterech miastach: 14.09 – Rzeszów (Filharmonia Podkarpacka) – premiera 9.11 – Kielce (KCK) 23.11 – Kraków (Auditorium Maximum UJ) 14.12 – Krosno (RCKP) Więcej informacji – www.symphonica.info.pl.
2014 | 9
33
t
test
Schecter
Damien Platinum 6FR Gitara elektryczna Konstantin „Kostek” Andriejew
D
ziś otrzymaliśmy do testów kolejny instrument marki Schecter. Tym razem jest to gitara ze „średniej półki cenowej” (dokładniej mówiąc „z górnej części tej półki”). Instrument – jak większość instrumentów dostarczanych do Europy – wykonano w fabryce umiejscowionej na Półwyspie Koreańskim. Jednakże słowo Platinum w nazwie sugeruje wysoki standard jakości wykonania i brzmienia. Przekonajmy się zatem czy tak jest.
OPIS Instrument dostarczony do testów z całą pewnością urzeka estetyką wykonania. Nowoczesny kształt i design – to pierwsze, co przykuwa wzrok. Typ konstrukcji gitary określony został przez producenta jako Set-Neck w/Ultra Access. Korpus instrumentu wykonano z mahoniu. Binding zrobiono z kilku warstw półprzezroczystego materiału sztucznego oraz warstw w kolorze platyny. W instrumencie tym zastosowano dwa przetworniki EMG typu humbucker, które zamontowano w metalowych podstawkach. Układ jest aktywny i zasilany baterią 9 V (pojemnik na baterię umieszczono z tyłu korpusu). Przetwornik przy mostku to legendarny EMG 81, a przetwornik przy gryfie to nie mniej ceniony przez gitarzystów EMG 85. Układ elektroniczny wyposażono w dwa potencjometry obrotowe. Jedno z pokręteł służy do regulacji poziomu sygnału wyjściowego a drugie przeznaczono do regulacji barwy. Do wyboru źródła sygnału służy trójpozycyjny przełącznik. Zaczepy na pasek oraz gniazdo wyjściowe typu jack 1/4” ulokowano tradycyjnie dla tego typu gitar. Testowany instrument wyposażono w ruchomy, obustronny mostek Floyd Rose Special. Rączka jest mocowana do mostka za pomocą specjalnej nakrętki. Z tyłu korpusu, oprócz wspomnianego już pojemnika na baterię dostępne są jeszcze dwie płytki z tworzywa sztucznego. Pierwsza z nich osłania złącza potencjometrów i przełącznika, natomiast druga chroni tylną cześć mostka i sprężyny. Gryf gitary wykonano z trzech kawałków klonu. Profil szyjki – Thin „C” – dostosowano do potrzeb gitarzystów preferujących spektakularne, szybkie pasaże solowe. Menzura gitary wynosi 25.5”. W palisandrowej podstrunnicy umieszczono dwadzieścia cztery progi X-Jumbo. Podstrunnicę ozdobiono dodatkowo perłowymi inkrustacjami w kształcie… nietoperzy. Z boku umieszczono ponadto tradycyjne czarne kropki. Tak jak w większości modeli gitar oznaczono progi o numerach 3, 5, 7, 9, 12, 15, 17, 19, 21 oraz 24. Szerokość siodełka wynosi 41.3 mm, a zakrzywienie podstrunnicy to fragment okręgu o promieniu 355 mm. Grubość gryfu na wysokości pierwszego progu wynosi 20 mm, a na wysokości dwunastego – 22 mm. Inaczej mówiąc, gryf jest bardzo wygodny do stosowania wszelakich technik szybkiego grania. Zgodnie z określeniem Ultra Access, wycięcia w korpusie umożliwiają łatwy dostęp do wszystkich pozycji na gryfie: korpus łączy się z gryfem na wysokości dwudziestego progu struny E6 oraz dwudziestego trzeciego progu struny E1. Siodełko wyposażono w blokadę strun, jak to powinno być w każdym instrumencie z mostkiem typu Floyd
34
9 | 2014
test Rose. W główce umieszczono sześć kluczy Grover (po trzy na stronę). Testowany instrument bardzo dobrze trzyma strój.
WRAŻENIA Opisywana gitara urzeka wysokim poziomem precyzji lutniczej oraz estetyką wykonania. Niestety w testowanym egzemplarzu są drobne mankamenty natury mechanicznej. Przełącznik nie zawsze „zaskakuje” przy wyborze przetwornika przy mostku jako jedynego źródła sygnału – sygnał zanika. Klucz typu „imbus”, służący do mocowania strun nie wchodzi do wszystkich śrub dłuższym ramieniem. Powyższe mankamenty nie są jakąś wadą rzutująca na testowany model w sposób ogólny, gdyż są łatwe do wykrycia przy pierwszej próbie ogrania instrumentu w sklepie i są bardzo łatwe do wyeliminowania. Brzmienie testowanej gitary jest naprawdę ciekawe. Niezależnie od ustawień układu elektronicznego jest ono mocne,
t
wyraźne i śpiewne (mahoń to jednak mahoń). Układ elektroniczny zaprojektowano tak, że użytkownik ma wrażenie, że na czystym kanale gitara brzmi realniej niż „na sucho” (jest to głównie zaleta przetworników EMG, które kreują takie brzmienie zawsze i wszędzie). Przyjrzyjmy się brzmieniom dokładniej posługując się ustawieniami przełącznika. Zakładając, że pozycja 1 to skrajne ustawienie najbliższe mostkowi, a pozycja 3 to skrajne ustawienie najbliższe gryfowi: Pozycja 1 – brzmienie uzyskiwane z EMG 81 znajdującego się przy mostku. Myślę, że połączenie korpusu mahoniowego i przetwornika EMG 81 umieszczonego przy mostku stało się już pewnym standardem brzmieniowym. W przypadku testowanej gitary odchyleń od standardu nie stwierdzam: na czystym kanale wzmacniacza nieco płaskie bardzo wyrównane, mocne, twarde brzmienie. Na przesterowanym kanale otrzymujemy mocną rockową barwę bogatą w alikwoty, skondensowaną i selektywną. Pozycja 2 – brzmienie uzyskiwane z obydwu przetworników. W pewnym sensie to brzmienie jest również klasyczne jeżeli chodzi o muzykę progresywną, nu-metalową albo po prostu współczesną. Na czystym kanale jest niesamowicie czyste, na swój sposób
śpiewne (znowu mahoń plus EMG), ale mocne i bardzo wyraźne brzmienie, a na przesterowanym… wszystko zależy od stopnia przesterowania sygnału. Pozycja 3 – brzmienie uzyskiwane z EMG 85 znajdującego się przy gryfie. Ten typ brzmienia przypomina nieco poprzednie, lecz jest to brzmienie twardsze, mniej przezroczyste i trochę ciemniejsze na czystym kanale oraz gęste i potężne na kanale przesterowanym.
PODSUMOWANIE Testowana gitara to bardzo interesująca propozycja dla gitarzystów, którzy chcą nabyć rockowy, współcześnie brzmiący instrument. Mimo drobnych mankamentów technicznych w egzemplarzu testowym, uważam ten model za bardzo
2014 | 9
35
t
test Schecter Damien Platinum 6FR przyzwoicie wykonany i bardzo dobrze brzmiący. Należy też dodać, że ten instrument jest bardzo wygodny w graniu. Co do ceny instrumentu – 2699 PLN, uważam, że odpowiada ona idealnie walorom gitary.
DANE TECHNICZNE Typ konstrukcji Set-Neck w/Ultra Access Korpus mahoń Szyjka klon Profil szyjki Thin ‘C’ Podstrunnica palisander Progi 24 X-Jumbo Przetworniki aktywne, EMG 81 + EMG 85 Elektronika VOLUME, TONE, 3-pozycyjny przełącznik Mostek Floyd Rose Special Klucze Grover Osprzęt Satin Chrome Wykończenie Satin Black (SBK) Struny Ernie Ball Regular Slinky #2221 (.010-.046) Cena 2699 PLN
Do testu dostarczył: Mega Music ul. Leśna 15 81-876 Sopot tel. (58) 5511882 Internet: www.megamusic.pl, www.schecterguitars.com
PLUSY I MINUSY brzmienie porządne wykonanie
36
9 | 2014
t
test
Schecter
Banshee-7 Active Gitara elektryczna 7-strunowa Konstantin „Kostek” Andriejew
P
ołączenie korpusu mahoniowego z przetwornikami EMG 81 i 85 jest w pewnym sensie klasyczne w przypadku wielu współczesnych instrumentów. Taki też instrument opisałem w poprzednim teście. Tym razem do testów otrzymaliśmy gitarę siedmiostrunową z korpusem z olchy oraz podobnym jak w opisywanym tam zestawem przetworników. Zobaczmy jaki efekt da takie połączenie drewna i pickupów EMG w nowym instrumencie z linii Banshee.
OPIS Banshee-7 Active jest precyzyjnie wykonanym i estetycznie zaprojektowanym instrumentem o konstrukcji typu bolt-on. Jak wspomniałem, korpus instrumentu wykonano z olchy. Umieszczona na nim płyta wierzchnia zrobiona jest z klonu wzorzystego. Górną krawędź korpusu ozdobiono bindingiem z kilku warstw półprzezroczystego materiału sztucznego. Przykręcany gryf w testowanej gitarze wykonano z kawałków klonu i drzewa orzechowego. Profil gryfu jest „wyścigowy” co w znacznym stopniu równoważy większą niż w przypadku gitar sześciostrunowych szerokość podstrunnicy. Podobnie jak w przypadku poprzednio opisywanego instrumentu szyjkę gryfu w Banshee 7A dostosowano do potrzeb gitarzystów preferujących szybkie pasaże solowe. W tym modelu zastosowano jednak inny profil – Ultra Thin „C”. W hebanowej podstrunnicy umieszczono dwadzieścia cztery progi X-Jumbo. Te o numerach 3, 5, 7, 9, 12, 15, 17, 19, 21 i 24 oznaczone są zarówno na samej podstrunnicy (kropkami z materiału sztucznego o wyglądzie masy perłowej) jak i z jej boku (pojedyncze czarne kropki). Menzura tej siedmiostrunowej gitary wynosi 26.5”. W testowanym instrumencie zastosowano siodełko GraphTech XL Black Tusq. Szerokość siodełka wynosi 48 mm, natomiast zastosowana tu podstrunnica charakteryzuje się zmiennym promieniem (od 12 do 16 cali). Na wysokości pierwszego progu grubość gryfu wynosi 19 mm, a na wysokości dwunastego – 20 mm. Korpus łączy się z szyjką na wysokości dwudziestego progu struny B7 oraz dwudziestego trzeciego progu struny E1, a zastosowane wcięcia dają łatwy dostęp do wszystkich pozycji na gryfie. W testowanym instrumencie zastosowano dwa przetworniki EMG przystosowane do gitar 7-strunowych. Do dyspozycji mamy EMG 81-7 przy mostku oraz EMG 85-7 przy gryfie. Przetworniki zamontowano bezpośrednio w korpusie instrumentu. Układ elektroniczny jest aktywny, zasilany baterią 9 V. Instrument wyposażono w dwa pokrętła, z których pierwsze służy do określenia poziomu głośności, natomiast drugim potencjometrem regulujemy barwę. Do dyspozycji mamy ponadto 3-pozycyjny przełącznik. Gitara została ponadto wyposażona w stały mostek Hipshot ze strunami przeciąganymi przez korpus, który jak inne rozwiązania tego typu znacznie poprawia walory brzmieniowe instrumentu. W instrumencie zastosowano blokowane klucze Schecter w układzie 3+4. Gniazdo wyjściowe (jack 1/4”) oraz zaczepy na pasek znajdziemy tam, gdzie tradycyjnie należy się ich spodziewać. Z tyłu korpusu ulokowano
38
9 | 2014
test pojemnik na baterię zasilająca układ elektroniczny oraz płytkę z czarnego tworzywa sztucznego osłaniającą złącza potencjometrów i przełącznika.
t
WRAŻENIA Muszę stwierdzić, że projektantom i konstruktorom testowanego instrumentu należą się słowa pochwały. Banshee-7 Active dodatkowo zaskakuje wygodą gry: nawet osoby nie przyzwyczajone do gitar siedmiostrunowych uznają Banshee 7A za bardzo wygodny instrument. Brzmienie tej gitary jest
selektywne i mocne. Niezależnie od ustawień układu elektronicznego jest ono przezroczyste, wyraźne i bogate w środkowe częstotliwości. Układ elektroniczny wydobywa z drewna wszystko, co najlepsze. Przyjrzyjmy się brzmieniom dokładniej posługując się ustawieniami przełącznika: Pozycja 1 – brzmienie uzyskiwane z EMG 81-7 znajdującego się przy mostku. Na czystym kanale otrzymujemy dość płaskie brzmienie, jednak zawartość alikwotów oraz dynamika tego brzmienia idealnie sprawdzają się na kanale przesterowanym zarówno wzmacniacza lampowego jak i różnego typu symulatorach, co czyni opisywany instrument bardziej uniwersalnym. Pozycja 2 – brzmienie uzyskiwane z obu przetworników. Jest to bardzo śpiewna barwa na kanale czystym. Spotykamy takową w wielu nagraniach od muzyki funk, przez fusion po alternatywny metal. Na przesterowanym kanale można uzyskiwać całą gamę brzmień w zależności od stopnia przesterowania
2014 | 9
39
t
test Schecter Banshee-7 Active
sygnału. Wspólną cechą tych brzmień będzie selektywność i śpiewność. Pozycja 3 – brzmienie uzyskiwane z EMG 85-7 znajdującego się przy gryfie. Ten typ brzmienia przypomina nieco poprzednie, lecz jest to brzmienie ciemniejsze i bardziej zwarte. Gitara w tym ustawieniu brzmi potężne, zarówno na kanale czystym jak i na kanale przesterowanym.
PODSUMOWANIE Testowana gitara to uniwersalny instrument o brzmieniu, które znajdzie zastosowanie zarówno w lżejszych jak i bardzo ciężkich odmianach współczesnej muzyki gitarowej. W przypadku Banshee 7A cena instrumentu – choć nie jest mała – w zupełności odpowiada klasie brzmienia i wygodzie gry.
Do testu dostarczył: Mega Music ul. Leśna 15 81-876 Sopot tel. (58) 5511882 Internet: www.megamusic.pl, www.schecterguitars.com
40
DANE TECHNICZNE Typ konstrukcji bolt-on Korpus olcha Szyjka klon i orzech Profil szyjki Ultra Thin „C” Podstrunnica heban Progi 24 X-Jumbo Przetworniki aktywne, EMG 81-7 + EMG 85-7 Elektronika VOLUME, TONE, 3-pozycyjny przełącznik Siodełko Graph Tech XL Black Tusq Mostek Hipshot (stały) Klucze Schecter Locking Osprzęt Black Chrome Wykończenie Trans Black Burst (TBB) Struny Ernie Ball Regular Slinky 7 #2621 (.010-.056) Cena 3799 PLN
PLUSY I MINUSY wygoda grania porządne wykonanie
9 | 2014
t
test
Taurus
Qube-300 + TS-112F
Wzmacniacz basowy typu head + zestaw głośnikowy Zbigniew Wrombel
S
opocka firma Box Electronics od kilku lat z powodzeniem produkuje pod marką Taurus Amp wzmacniacze basowe i gitarowe, zestawy głośnikowe i efekty. Ich oferta jest regularnie rozszerzana o nowe produkty, których przykładem są chociażby te, które trafiły do naszej redakcji. Pierwszy z nich to miniaturowa „głowa” Qube-300 a drugi – przeznaczony do współpracy z nią zestaw głośnikowy z serii TS – Slim Line. Do testu otrzymaliśmy modele w odmiennym wykończeniu niż to jakie zobaczyć można na stronie internetowej producenta – Qube-300 z czarnym panelem w białej obudowie oraz TS-112F czarnej obudowie z białym „grillem”.
QUBE-300 Testowany Qube-300 jest wzmacniaczem cyfrowym o miniaturowych gabarytach i ciężarze, zbudowanym w klasie D. Wykorzystuje on nowoczesny zasilacz rezonansowy SMPS i jest sterowany klasycznym analogowym przedwzmacniaczem. Moc urządzenia wynosi 300 W RMS/4 Ohm (przy impedancji 8 Ohm – 200 W). Ideą konstruktorów było stworzenie małego, prostego w obsłudze i zarazem skutecznego wzmacniacza basowego. Qube-300 już wizualnie prezentuje się korzystnie. Jest wykonany starannie, z dużą dbałością o detale estetyczne. Trzystopniowa korekcja barwy dźwięku, podobnie jak w innych modelach wzmacniaczy Taurus, jest prosta i skuteczna. Ponownie wykorzystano tutaj firmowy patent zwany MLO – Middle-range Level Optymization polegającym na intuicyjnej regulacji tonów o średniej częstotliwości. Klasyczna korekcja przy pomocy pokręteł (BASS, MIDDLE, TREBLE) jest wspomagana przełącznikami umieszczonymi pod konkretnymi potencjometrami. Mają one za zadanie, podbicie lub redukcję tonów niskich (system Dynamic Bass System), średnich
42
lub wysokich, a są to odpowiednio: DBS-CUT/OFF/DBS-BOOST, PUNCH A/B oraz CUT/OFF/PRESENCE. Na płycie czołowej testowanego wzmacniacza znajdziemy ponadto dwa gniazda wejściowe (ACTIVE, PASSIVE) typu jack 1/4”, przeznaczone do instrumentów o różnym poziomie sygnału wyjściowego. Obok nich ulokowano pokrętło regulacji czułości wejścia (GAIN), pracujący w zakresie TRUE – BOOST. W skrajnie lewej jego pozycji sygnał z instrumentu jest przekazany „liniowo” bez ingerencji, natomiast gdy odkręcimy go maksymalnie w prawo – wzmocniony. Do dyspozycji mamy ponadto regulację ogólnej głośności (VOLUME) i włącznik wyciszania sygnału (MUTE). Ten ostatni wycisza wzmacniacz zarówno na wyjściu głośnikowym, jak i liniowym. Na panelu przednim ulokowano ponadto trzy diody: PROT (sygnalizująca działanie zabezpieczeń końcówki mocy), CLIP (informująca o przesterowaniu stopnia mocy) oraz ON/MUTE (sygnalizująca włączenie urządzenia lub pracę w trybie wyciszonym). Z tyłu obudowy znajdziemy m.in. symetryczne wyjście sygnału liniowego (D.I.) na zewnętrzne urządzenia [XLR] wraz
9 | 2014
test
z przełącznikami PRE/POST (wybór miejsca pobrania sygnału – przed lub po korekcji barwy) i GROUD LIFT (odcięcie masy). Na panelu tylnym umieszczono
t
ponadto uniwersalne wyjście głośnikowe typu combo (Speakon/jack), wiatrak chłodzący końcówkę mocy, włącznik sieciowy oraz gniazdo zasilania sieciowego. Układ chłodzenia wspomagany jest otworami wentylacyjnymi umieszczonymi zarówno w bocznych, jak i w górnej ściance obudowy. Testowany wzmacniacz wyposażono w różne zabezpieczenia (termiczne, przeciwzwarciowe, przeciwprzeciążeniowe, przed napięciem stałym na wyjściach głośnikowych).
TS-112F Wraz ze wzmacniaczem do testu trafił jeden z zestawów głośnikowych z serii TS Slim Line – TS-112F. Jest to zestaw dwudrożny wyposażony w jeden 12-calowy głośnik niskotonowy z magnesem ferrytowym oraz ceramiczny głośnik wysokotonowy typu tweeter z potrójną regulacją poziomu pracy. Moc wynosi 250 W RMS, a impedancja 8 Ohm (wersja 4 Ohm jest również dostępna). Model ten jest przedstawicielem nowej serii TS Slim Line, która charakteryzuje się mniejszymi gabarytami (węższe kształty) od pozostałych serii TN i TF oraz delikatnie zaokrąglonymi kształtami płyty czołowej poszczególnych modeli. Testowany egzemplarz ma ściany poryte czarną włókniną. Płytę czołową ochrania metalowa siatka w kolorze białym, co bardzo ładnie pasuje do kolorystyki „głowy” Qube-300. Na ścianie górnej znajdują się cztery wgłębienia dopasowane do nóżek dodatkowego zestawu TS. Pożyteczny detal, który ułatwia tworzenie stabilnego zestawu dwóch „kolumn” w pionie. W ścianach bocznych znajdują się uchwyty służące do przenoszenia zestawu (w testowanym egzemplarzu utrzymane w białej kolorystyce). Płytka umieszczona na tylnej ścianie daje dostęp do dwóch uniwersalnych gniazd typu combo firmy Neutrik – wejściowego (INPUT) i wyjściowego
2014 | 9
43
t
test Taurus Qube-300 + TS-112F
umożliwiającego podłączenie drugiego zestawu (LINK). Jest to wygodne rozwiązanie umożliwiające korzystanie kabli z wtyczkami zarówno Speakon jak i jack 1/4”. Przełącznik pracy głośnika wysokotonowego jest trzystopniowy, a dostępne opcje to 100%, 60% lub OFF (wyłączony). Dwa pierwsze określane są przez producenta jako odpowiednio CONCERT i STUDIO.
WRAŻENIA Z TESTU Zestaw Qube-300 + TS-112F testowałem przy użyciu kilku instrumentów: gitar basowych progowych i bezprogowych oraz kontrabasu akustycznego z kilkoma przetwornikami. Jak zwykle, odsłuchiwanie brzmienia poszczególnych instrumentów rozpoczynałem od ustawienia korekcji w pozycji neutralnej – potencjometry w punkcie zerowym. „Liniowe” brzmienie zarówno gitar basowych, jak i basu akustycznego było czyste i klarowne o sporej dynamice. Uzyskanie optymalnego brzmienia nie wymagało sporej ingerencji regulatorów przedwzmacniacza. Korekcja barwy dźwięku w Qube-300 jest bardzo prosta i skuteczna. Pożyteczne okazują się dodatkowe przełączniki podbijające lub obcinające poszczególne częstotliwości. Nie ma problemu z ustawieniem szukanego brzmienia. Przy współpracy z kontrabasem korzystałem z redukcji pracy tweetera. Moc zestawu jest wystarczająca na scenę klubową, salę koncertową lub niewielki plener. Jest to oczywiście względne i zależne od rodzaju wykonywanej muzyki oraz indywidualnych preferencji.
OGÓLNE WNIOSKI Nowy model Taurus Qube-300 zbudowany w firmie Box Electronics jest udanym urządzeniem w swojej klasie. Mimo bardzo małych gabarytów spełnia wszelkie kryteria urządzenie profesjonalnego o wysokich parametrach brzmieniowych i walorach estetycznych. Dodatkową jego zaletą jest nieskomplikowana obsługa oraz łatwość transportu. TS-112F charakteryzuje się dobrą dynamiką, ma ładne czytelne
44
9 | 2014
t
test brzmienie oraz sporo mocy, jak na niewielkie rozmiary. Walory estetyczne tego zestawu również oceniam wysoko. Wraz z głową Qube-300 tworzy elegancki zestaw. Do pełni szczęścia brakuje tylko wersji dwukanałowej takiej głowy jak Qube-300 lub 450, z dwoma niezależnymi torami preampu (z uwzględnieniem współpracy z mikrofonem), co niewątpliwie bardzo spodobało by się muzykom grającym na dwóch różnych instrumentach lub łączących na przykład dwa różne przetworniki. Może firma Box Electronics zrealizuje w przyszłości takie życzenia…?
DANE TECHNICZNE Qube-300 Moc 300 W RMS/4 Ohm, 200 W RMS/8 Ohm Korektor BASS (40 Hz ±10 dB @ 400 Hz ±4 dB), BASS BOOST/CUT (60 Hz ±6 dB), MIDDLE (2 kHz +7 dB / 550 Hz -7 dB), PUNCH (A: 300 Hz +6 dB; B: 950 Hz +6 dB), TREBLE (6 kHz +15 dB / 8 kHz -15 dB), TREBLE BOOST/CUT (6 kHz +8 dB/-10 dB) Wejścia/wyjścia ACTIVE IN, PASSIVE IN, D.I. [XLR], SPEAKER [Speakon/jack] Wymiary 200 × 155 × 66 mm Ciężar 1.1 kg TS-112F Moc znamionowa 250 W RMS Impedancja 8 Ohm Głośniki 1 × 12” + tweeter Efektywność 97 dB Pasmo przenoszenia 45 Hz – 14 kHz Wejścia/wyjścia INPUT [Speakon/jack], LINK [Speakon/jack] Wymiary 595 × 410 × 395 mm Ciężar 20 kg Ceny 1610 PLN (Qube-300), 1660 PLN (TS-112F)
2014 | 9
Do testu dostarczył: Box Electronics ul. Cieszyńskiego 4 81-881 Sopot tel. (58) 5506646 wew. 13 Internet: www.taurus-amp.pl
PLUSY I MINUSY
wysokie walory brzmieniowe estetyczny wygląd nieskomplikowana obsługa małe gabaryty
45
t
test
MXL
Genesis SE
Lampowy mikrofon pojemnościowy Przemysław Ślużyński
T
estowaliśmy już mikrofon MXL Genesis ale była to wersja półprzewodnikowa. Teraz otrzymaliśmy do testów model lampowy, i to w wersji SE – Special Edition. MXL Genesis SE to mikrofon przygotowany na dwudziestolecie firmy – to flagowy model, a nie „zwykły” mikrofon. Cena nie jest najniższa, mikrofon konkuruje z największymi – zobaczmy, co ma nam do zaoferowania.
MXL Genesis SE jest bardzo duży i ciężki. Biały kolor chyba dodatkowo przykuwa uwagę i powoduje, że mikrofon jest efektowny, ale też większy. W komplecie otrzymujemy wszystko, albo nawet więcej – bardzo dobrej jakości uchwyt elastyczny z doskonale działającymi gwintami, trzy kable – łączący mikrofon z zasilaczem, kabel mikrofonowy XLR oraz sieciowy, oraz osłonę przeciwwietrzną w formie „tarki” – dziwnie to trochę wygląda, ale działa. Zasilacz jest oczywistością, ciekawostką jest jednak to, że zasilacz ma tylko wyłącznik sieciowy, a tłumik i filtr obsługiwane są przełącznikami w mikrofonie. Zasilacz jest tradycyjny, transformatorowy, stąd istotne jest ustawienie właściwego napięcia sieci – informuje o tym nalepka zaklejająca gniazdo sieciowe, dobry pomysł. Pad ma tłumienie 10 dB – w porządku, choć chciałoby się więcej, natomiast filtr jest wysoki i o w miarę łagodnym nachyleniu – częstotliwość graniczna 150 Hz i nachylenie 6 dB/okt. sugerują walkę z efektem zbliżeniowym a nie „pykaniem”. Konstrukcyjnie jest to lampowy wielkomembranowy mikrofon beztransformatorowy. Lampa to podwójna trioda 12AT7 – takie rozwiązanie umożliwia swobodne „testy”, bo mikrofon działać będzie też z popularnymi „gitarowymi” lampami, i na pewno będzie brzmiał inaczej, posiadacze mikrofonów z pentodą są „skazani” na jedno brzmienie. Mikrofon ma jedną charakterystykę kierunkową, oczywiście kardioidalną. Szukałem na początku przełącznika WARM-BRIGHT, jak w mikrofonie Genesis II – ale testowany Genesis SE takiego nie ma, jego konstrukcja jest oparta na serii pierwszej, brzmienie jest jedno. Wyjątkowość mikrofonu podkreśla dodatkowo jego futerał – z zewnątrz miękki, nie po prostu drewniany. Podczas montażu mikrofonu na statywie okazało się, że zwykły statyw może nie utrzymać sporego ciężaru – na szczęście statyw mikrofonowy mam odpowiednio dociążony. Wskazana jest jednak ostrożność w czasie wysuwania ramienia statywu i omijania pulpitu z tekstem – łatwo się zapomnieć i nieszczęście gotowe. Za to spore rozmiary mikrofonu wymuszają też rozmiary
46
9 | 2014
t
test uchwytu elastycznego, a to oznacza nareszcie nakrętki na gwintach w normalnych rozmiarach, które bez problemu można dokręcać ręką. Dodatkowo „skóropodobne” podkładki cierne powodują, że wcale śrub nie trzeba dokręcać mocno – nareszcie. Podczas testów mikrofonu Genesis FET zapoznaliśmy się z charakterystyczną osłoną przeciwwietrzną montowaną na mikrofonie – sama osłona jest w porządku, ale w zasadzie wymusza jedno ustawienie i jedną odległość osłony od mikrofonu – a w pewnych sytuacjach chciałoby się trochę ją oddalić. Takie rozwiązanie spotyka się jednak coraz częściej – ma ono swoje zalety, jest stabilne, powtarzalne i dobrze wgląda, a zawsze możemy przecież użyć klasycznej pończochy na „gęsiej szyi”. Po rozgrzaniu mikrofonu (zasilacz zresztą jest cieplejszy od mikrofonu) przystąpiłem do testów. Oczywiście z czymś trzeba mikrofon porównać – w tej roli tradycyjnie wystąpił Neumann TLM 103. Producent, firma MXL, nie podaje czułości testowanego mikrofonu – tym bardziej zdziwiłem się, gdy poziom wyjściowy MXL Genesis SE okazał się być praktycznie identyczny jak TLM 103 – to znacznie uprościło porównania. Oczywiście, podstawowym zastosowaniem mikrofonu będą nagrania lektorskie i wokalne. I tu znów duże zdziwienie – Genesis SE jest brzmieniowo bardzo podobny do Neumanna. Ze względu na lampę trochę inaczej brzmi góra, mikrofon nie jest ani ciemniejszy ani jaśniejszy, tylko trochę inny. Środek i dół – prawie identyczny. Filtr dolnozaporowy trochę „kastruje” brzmienie, ale warto spróbować, z filtrem i niskim męskim głosem uzyskujemy charakterystyczny „niski środek”, dzięki któremu głos się przebija, nie marnując pasma ani energii. Mikrofony MXL tradycyjnie kojarzone są z „seplenieniem”, są wręcz jego synonimem, tak więc test musi uwzględniać odporność mikrofonu na przesterowanie sybilantów. Czyli – tekst z dużą ilością syczących głosek, podbicie góry i mocna kompresja, i… nic! Żadnych problemów! Co więcej, mikrofon bardzo dobrze „reaguje” na kompresję, dźwięk jest plastyczny i żadne pasmo się nie wybija. Oczywiście mówimy o profesjonalnym lektorze, ale z innymi przecież nie pracujemy, prawda? Czyli sybilanty – bardzo OK. No tak, to lampowy mikrofon, musi mieć „ciepłe” brzmienie – może i tak, może i jest ciepłe, ale na pewno jasne, wyraźne, detaliczne, bliskie. Nie jest to zdecydowanie mikrofon ciemny, i to bardzo dobrze. Testy z głośniejszymi instrumentami perkusyjnymi pokazały, że tak jak bongosy i conga brzmią dobrze i „tłusto”, tak
2014 | 9
47
t
test MXL Genesis SE
tamburyn więcej otwartości ma nagrany na Neumannie – w sumie nic dziwnego. Mikrofon ma tłumik, a więc można go zastosować do nagrań perkusji – dodałem go obok tradycyjnego „dynamika” na stopę, z pewnej odległości. Dobry zestaw DW z MXL Genesis SE na stopie pokazał pazur, oczywiście wszystko zależy od stylu i instrumentu, ale warto spróbować. Mikrofon jest dość uniwersalny, łagodna (ale nie ciemna) góra pozwoli na zastosowanie go też na overheady, niestety, miałem tylko jeden. Gitara akustyczna – w normie, nie było fajerwerków, brzmienie poprawne, takie, jakiego się spodziewamy. W sumie nie dziwi fakt, że „przeszkadzajki” wolą mikrofony półprzewodnikowe, i w dodatku małomebranowe, ze wszystkimi innymi źródłami sprawdził się dobrze albo bardzo dobrze. Wokal na piątkę z plusem! Genesis SE jest bardzo dobrym mikrofonem, ma jednak pewną wadę – producentem jest MXL… Chyba jeszcze sporo wody musi w Warcie upłynąć, żeby firma ta przestała być kojarzona z najtańszym sprzętem. Mikrofony takie, jak Genesis SE z pewnością przyczynią się do budowania prawdziwej renomy marki, ale łatwo nie będzie, a konkurencja nie śpi. Klienci mogą trochę marudzić – ale tylko dopóki nie usłyszą. Nagrania wokalne, zwłaszcza męskie, brzmią bardzo dobrze. Mikrofon jest „przystosowany” do naszego języka, nie sepleni, dobrze się poddaje brutalnym nawet zabiegom realizacyjnym. Cena, choć dość wysoka, jednak aż tak nie zaskakuje. Zdecydowanie warto sprawdzić.
DANE TECHNICZNE Typ mikrofonu pojemnościowy Membrana pozłacana, grubość 6 mikronów Średnica kapsuły 32 mm Pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz Charakterystyka kierunkowa kardioidalna Tłumik -10 dB Filtr dolnozaporowy 150 Hz, 6 dB/okt. Impedancja wyjściowa 200 Ohm Maksymalny poziom SPL przy 0.5% THD 140 dB z tłumikiem Odstęp sygnału od szumu 78 dB [A ważone przy 1 Pa] Równoważnik szumu 18 dB [A ważone, IEC 268-4] Ciężar 700 g Sugerowana cena 2890 PLN
Do testu dostarczył: Audiostacja ul. Główna 20A 03-113 Warszawa tel. (22) 6161398 Internet: www.audiostacja.pl, www.mxlmics.com
PLUSY I MINUSY brzmienie wyposażenie parametry filtru
48
9 | 2014
t
test
M-Audio Oxygen 49
Klawiatura sterująca Grzegorz Bartczak
P
oczątki serii Oxygen sięgają roku 2001, kiedy to firma znana wówczas pod nazwą Midiman zaprezentowała niewielką, dwuoktawową klawiaturę Oxygen 8. Pięć lat później premierę miała nie tylko druga wersja tego modelu ale zadebiutowały wraz z nią dwie większe klawiatury. Na kolejną generację serii Oxygen trzeba było czekać tylko trzy lata. Dłużej trwało oczekiwanie na następną odsłonę tej linii klawiatur sterujących, ale też pewnie wpływ na to mogły mieć m.in. zmiany własnościowe. W końcu, w marcu tego roku zaprezentowano trzy nowe modele Oxygen, z których środkowy trafił właśnie do naszej redakcji.
OPIS Najnowsza generacja klawiatur sterujących Oxygen jest jednocześnie pierwszą od czasu, gdy właścicielem M-Audio została inMusic Brands. W odróżnieniu do linii Axiom nie dokonano tu aż tak „drastycznych” zmian w wyglądzie zewnętrznym, ale nowych elementów oczywiście nie brakuje. Każda z kolejnych generacji klawiatur Oxygen przynosiła ze sobą większe lub mniejsze zmiany i nie inaczej jest tym razem. Elementem dotąd niedostępnym w tej linii produktów jest osiem podświetlanych padów. Pojawienie się nowej sekcji kontrolerów wymusiło zmianę położenia innych manipulatorów, a nawet zwiększenie rozmiarów obudowy. Kółka PITCH BEND i MODULATION są teraz ulokowane obok klawiatury, a nie nad nią. Wszystkie trzy modele tworzące nową generację serii Oxygen (z klawiaturą obejmującą odpowiednio dwie, cztery i pięć oktaw) wyposażone są w 8 programowalnych potencjometrów obrotowych oraz sekcję transportu – tym razem ograniczoną do czterech przycisków. Testowana klawiatura Oxygen 49 jak również model Oxygen 61 udostępniają ponadto 9 programowalnych potencjometrów suwakowych oraz tyle samo przycisków. W najmniejszym modelu (Oxygen 25) do dyspozycji mamy tylko jeden suwak i jeden przycisk. Zmianie uległo nie tylko położenie poszczególnych grup kontrolerów (jak i np. główki potencjometrów) ale także sekcji z wyświetlaczem LED (3-cyfrowym) i przyciskami funkcyjnymi. Podobnie jak miało to miejsce w starszych modelach z rodziny Oxygen, także w tych najnowszych dostęp do rozmaitych parametrów uzyskujemy wykorzystując odpowiednio opisane klawisze. Panel tylny jest wyjątkowo skromny, zresztą tak samo jak w poprzedniej wersji. Do dyspozycji mamy jedynie port USB służący do komunikacji z komputerem oraz pobierania zasilania oraz wejście dla kontrolera nożnego. Oznacza to, że klawiatury Oxygen mogą pracować wyłącznie w środowisku komputerowym, jako że producent nie wspomina nic o możliwości podłączenia zewnętrznego zasilacza do portu USB.
50
9 | 2014
test Klawiatura może też współpracować z tabletami iPad jednak do połączenia musimy wykorzystać odpowiednią przejściówkę. Warto tu przy okazji wspomnieć, że do klawiatury dołączony jest 2-metrowy kabel USB. Niby drobiazg, ale nie każdy producent bierze pod uwagę, że możemy potrzebować dłuższego kabla aby podłączyć klawiaturę do naszego komputera. Razem z nowymi klawiaturami Oxygen „otrzymujemy” program Ableton Live Lite oraz instrument wirtualny SONiVOX TWIST 2.0. Nie dostajemy jednak żadnych nośników, a jedynie namiary na strony internetowe, z których należy pobrać te aplikacje.
t
INSTALACJA Nowe modele Oxygen nie wymagają za to pobierania sterowników i po podłączeniu do komputera są automatycznie rozpoznawane i instalowane w systemie. Proces ten jest szybki i przebiega bez żadnych problemów (tak przynajmniej było w przypadku testowej konfiguracji). Dzięki temu już po chwili klawiatura jest gotowa do pracy, a w systemie widoczna jest jako jedno wejście i jedno wyjście MIDI. Chociaż do „zwykłej” pracy nie są nam potrzebne żadne sterowniki, to inaczej przedstawia się ta kwestia jeśli chcemy wykorzystać potencjał jaki daje nam technologia DirectLink, ale o tym za chwilę…
KLAWIATURA I PADY Testowany model jest wyposażony w dynamiczną klawiaturę obejmującą cztery oktawy. Dodatkowo możemy transponować ją przy pomocy dedykowanych przycisków o maksymalnie 3 oktawy w dół i 4 w górę. Do dyspozycji mamy też cztery różne krzywe reakcji na dynamikę gry oraz trzy ustawienia o stałej wartości VELOCITY (odpowiednio 64, 100 i 127), niezmiennej bez względu na to z jaką siłą naciskamy klawisze. Klawiatura zastosowana w nowym modelu Oxygen 49 jest dość „miękka”, ale oczywiście klawisze stawiają pewien opór. Bez problemu też wracają do pozycji wyjściowej, a skok jest na tyle duży, że możemy różnicować dynamikę gry (choć należy przyzwyczaić się do pracy klawiatury). Nowością wprowadzoną w tej generacji serii Oxygen są sekcja ośmiu padów reagujących na siłę z jaką na nie naciskamy (choć bez możliwości regulacji zakresu czy krzywej VELOCITY). Pady są stosunkowo duże (kwadraty o bokach 3 cm), a wykonano je z dość miękkiej gumy. Jak łatwo się domyśleć, dodano je to klawiatur głównie z myślą o wykorzystaniu przy tworzeniu partii perkusyjnych. Nie mamy co prawda możliwości indywidualnego określenia wysokości dźwięku wyzwalanego przez każdy z nich (określając daną wartość komunikatu NOTE ON/OFF), ale możemy transponować całą ósemkę. Dla padów dostępna jest zarówno transpozycja oktawowa, jak również
2014 | 9
zmiana wysokości półtonami. W obu przypadkach przesuwamy o dany interwał jednocześnie wszystkie pady (standardowo wyzwalać możemy przy ich pomocy następujące dźwięki: C2, D2, F#2, Bb2, D3, A2, Eb3, C#3). Klawiatura wysyła komunikaty NOTE ON/OFF na pierwszym kanale MIDI, natomiast pady na dziesiątym. O ile w przypadku klawiatury możemy to zmienić (ustalając inny kanał globalny MIDI), to pady niezmiennie pozostaną na kanale „perkusyjnym”.
MOŻLIWOŚCI KONTROLI Testowana klawiatura udostępnia 10 komórek pamięci na presety czyli zestawy ustawień kontrolerów i parametrów zaprogramowanych z myślą o sterowaniu konkretnymi instrumentami czy programami. Pierwszych sześć zajętych jest przez przygotowane przez producenta presety stworzone do kontrolowania instrumentów wirtualnych AIR Music Technology. Kolejno są to: TWIST, Xpand 2, Velvet, Loom, Vacuum i Transfuser. Użytkownicy mogą oczywiście zapisać swoje ustawienia nie tylko w czterech pozostałych komórkach, ale także zastąpić pierwszą szóstkę (zwłaszcza gdy nie używają wymienionych wyżej aplikacji). Naturalnie w razie potrzeby możemy odzyskać fabryczne presety. Oxygen 49 umożliwia zaprogramowanie 33 różnych kontrolerów – 9 suwaków, 8 pokręteł, 13 przycisków, kółek PITCH BEND i MODULATION oraz kontrolera nożnego podłączonego do klawiatury. Jako, że do dyspozycji mamy jedynie wyświetlacz LED trudno oczekiwać przejrzystego menu ułatwiającego pracę – w tym przypadku (podobnie jak we wcześniejszych generacjach tej serii) zadowolić się musimy 3-znakowymi
51
t
test M-Audio Oxygen 49
informacjami. Wszelkich operacji dokonujemy wykorzystując kombinację przycisków funkcyjnych i odpowiednio opisanych klawiszy. Oparty na nich proces programowania kontrolerów nie jest oczywiście trudny, aczkolwiek utworzenie kompletu ustawień dla wszystkich manipulatorów trochę czasu nam zajmie… Ciekawe, że nie mamy do dyspozycji edytora programowego ułatwiającego programowanie (człowiek z czasem staje się wygodny…), chociażby takiego jak dostępna niegdyś Enigma. Do wszystkich wymienionych wyżej typów kontrolerów dostępnych w Oxygen 49 przypisać można różne komunikaty CONTROL CHANGE, jak również inne komunikaty spoza standardowego zakresu CC (0-127). W instrukcji obsługi znajdziemy „ściągę” z numerami i opisem poszczególnych komunikatów dla poszczególnych rodzajów kontrolerów. Zaprogramować możemy również dodatkowe cechy parametrów, takie jak chociażby wartość minimalna i maksymalna (czyli zakres pracy danego kontrolera). Zarówno potencjometry suwakowe jak i obrotowe pracują z lekkim oporem co pozwala precyzyjniej określać wartość kontrolowanego parametru. Przyciski oraz kontroler nożny mogą pracować w trybie MOMENTARY lub TOGGLE. Oznacza to że zmiana wartości parametru odbywa się albo po puszczeniu przycisku albo dopiero po jego powtórnym naciśnięciu. Oprócz komunikatów CC, do tych kontrolerów przypisać można też komunikaty PROGRAM CHANGE lub NOTE ON/FF. Suwaki możemy z kolei przełączyć w tryb DRAWBAR, co przydać się może np. we współpracy z instrumentami wirtualnymi naśladującymi organy elektromechaniczne. W tym trybie zakres pracy
52
potencjometrów jest odwrócony i wartość rośnie przy ruchu z góry na dół. Każdy z 33 kontrolerów przypisać można do dowolnego z 16 kanałów MIDI, dzięki czemu nie tylko poszczególne sekcje ale i konkretne suwaki czy pokrętła mogą pracować na określonych kanałach. Możemy też nic nie zmieniać i pozwolić, aby wszystkie kontrolery wysyłały komunikaty na tym samym, globalnym kanale (jego samego możemy jednak dowolnie zmienić). Poza wywoływaniem konkretnych barw odpowiednio zaprogramowanymi przyciskami, testowana klawiatura pozwala też zmieniać barwy w sterowanym instrumencie wykorzystując przyciski kursora na panelu. Możemy też wysyłać (na globalnym kanale MIDI) komunikaty „nakazujące” zmianę barwy (PROGRAM CHANGE lub BANK LSB/MSB). Oxygen daje też możliwość „przerzucenia” całego pakietu z zawartością wszystkich 10 presetów do komputera (MEMORY DUMP). Do dyspozycji mamy również funkcję SNAPSHOT umożliwiającą jednoczesną wysyłkę ustawień wszystkich kontrolerów przez wyjście MIDI (w tym przypadku realizowane przez port USB).
DIRECTLINK Podobnie jak trzecia generacja serii Oxygen oraz druga linii Axiom, także nowe modele Oxygen mogą współpracować z programami DAW wykorzystując protokół DirectLink. Z założenia, poprzez automatycznie „zmapowanie” poszczególnych parametrów ułatwia on i usprawnia sterowanie mikserem programu DAW, a także kontrolowanie wirtualnych instrumentów i efektów wewnątrz wybranych sekwencerów programowych. Aby korzystać z tej technologii w naszym programie DAW musimy najpierw zainstalować specjalne sterowniki, które należy pobrać ze strony internetowej producenta. Co ciekawe, okazuje się że nowe sterowniki dostępne są tylko dla komputerów z systemem MacOS X 10.8/10.9. W przypadku starszych wersji OS X, a także komputerów z systemem Windows zadowolić się musimy
9 | 2014
t
test sterownikami przygotowanymi jeszcze dla poprzednich modeli Oxygen, pochodzącymi sprzed kilku lat. Być może już wkrótce sytuacja ta się zmieni, ale tak przedstawiała się kwestia sterowników DirectLink w momencie pisania testu. Tak jak wcześniej, driverów nie musimy pobierać dla programu Live, choć tu też niespodzianka – najnowsza wersja (9.1.4) nie ma w spisie kontrolerów 4. generacji klawiatur Oxygen… To lekko hiobowe wprowadzenie nie oznacza jednak że protokół nie działa. Wręcz przeciwnie – pracuje, choć trzeba odpowiednio do sprawy podejść. Na potrzeby testu korzystałem z programów Live 9.1.4 i Cubase 7 oraz dodatkowo Reason 7.0.1. Jak pamiętam z testu klawiatury Axiom, w każdym z programów protokół DirectLink działał nieco inaczej (tam oczywiście użyte były starsze wersje). Podobnie było i teraz, co wynika przede wszystkim z odmiennego charakteru każdej z wykorzystanych aplikacji. Aby móc korzystać z protokołu w dowolnym z obsługiwanych programów należy uprzednio dokonać odpowiednich ustawień w menu sekwencera. Zarówno w przypadku Live jak i Reason z braku innych opcji zdecydowałem się wybrać dostępne ustawienie „Oxygen 3gen” i okazało się ono trafne. Nie wiem czy taki jest zamysł producenta, ale to działa. W przypadku Cubase 7, krótkie poszukiwania w Internecie pozwoliły stwierdzić, że stare sterowniki będą działać także z nowszym oprogramowaniem. Tak też okazało się w praktyce (w sekwencerze wybrać musimy kontroler „M-Audio Oxygen”). Po aktywacji trybu DirectLink w klawiaturze przyciskiem AUTO możemy przy pomocy kontrolerów Oxygen 49 sterować parametrami, które są do nich automatycznie przypisane. Na początek przyjrzymy się pracy w programie Live. Tradycyjnie suwaki służą do regulacji głośności poszczególnych kanałów w mikserze. Warto zauważyć, że oprócz kanałów 1-8 (lub kolejnych) sterować możemy też szyną MASTER, co nie zawsze w przypadku Live i różnych kontrolerów działa. Przyciskami ulokowanymi pod suwakami możemy aktywować/dezaktywować dany kanał, natomiast przyciski z sekcji transportu robią to, co powinny. Osiem pokręteł wykorzystać można do sterowania różnymi parametrami w instrumentach i efektach wirtualnych dostępnych w Live. Oczywiście parametry są przypisywane do potencjometrów niejako „z przydziału”, zatem dopiero po ruszeniu którymś z nich wiemy, co możemy za jego pomocą kontrolować. Ustawień tych nie możemy zmienić. W programie Cubase działanie suwaków i przycisków jest takie same jak w Live, czyli regulujemy nimi głośność i włączamy/wyłączamy (lub wyciszamy) poszczególne kanały. Także sekcja transportu działa bezproblemowo. Dodatkowo w tym programie
2014 | 9
pokrętłami regulujemy położenie w panoramie. W obu programach możemy również przechodzić między ścieżkami wykorzystując przycisk SHIFT i przyciski kursora. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku klawiatury Axiom drugiej generacji, także teraz nie mamy automatycznie zmapowanych wtyczek VST. Co prawda w Live możemy regulować wybrane parametry w niektórych plug-inach (przynajmniej spośród tych wykorzystywanych podczas testu), ale bywa, że w danej wtyczce aktywnych jest tylko kilka pokręteł, a w niektórych żadne. W Cubase dodanie „M-Audio Oxygen” do kontrolerów (Remote Devices) zupełnie zablokowało sterowanie wtyczkami VST (po jego usunięciu i używając „Generic Remote” z odpowiednimi portami MIDI jest to możliwe, choć z podobnym co w Live skutkiem). DirectLink pomyślany jednak został jako protokół ułatwiający sterowanie funkcjami sekwencera a nie plug-inami, zatem sytuacja ta nie powinna dziwić. Zawsze możemy dezaktywować tryb AUTO i używać odpowiednio zaprogramowanych kontrolerów. Sytuacja w programie Reason wygląda inaczej niże w dwóch opisanych wyżej aplikacjach. W tym przypadku, zarówno suwaki, pokrętła jak i przyciski powiązane są z różnymi parametrami w poszczególnych modułach (syntezatorach i innych instrumentach, efektach czy mikserach). W zależności od aktywnego właśnie modułu, przy pomocy konkretnego kontrolera sterować możemy różnymi parametrami (np. w mikserze suwaki służą do regulacji głośności, ale już w syntezatorze zmieniamy nimi ustawienia generatorów obwiedni). Oczywiście bez zarzutu działa też sekcja transportu. Jak widać DirectLink pozwala przede wszystkim na sterowanie parametrami miksera w programach DAW (oprócz Live
53
t
test M-Audio Oxygen 49
i Cubase wspierane są też Logic, Pro Tools i Garageband) i z roli takiego kontrolera testowana klawiatura wywiązuje się całkiem dobrze, choć są różnice między aplikacjami. Postanowiłem dodatkowo sprawdzić jak zachowa się Oxygen 49 we współpracy z programem AIR Ignite, który dodawany był do wspominanego już tu Axioma. Aplikacja rozpoznała klawiaturę bez problemu (choć widoczne na ekranie logo pochodzi z modelu 3. generacji). Bez potrzeby dokonywania jakichkolwiek ustawień działa regulacja głośności w mikserze przy pomocy suwaków, a także aktywacja/dezaktywacja ścieżek przyciskami oraz oczywiście transport. Nie ma za to reakcji na ruch pokrętłami, ale za to komunikaty wysyłane przez klawiaturę i pady docierają bez żadnych problemów.
PODSUMOWANIE M-Audio pochwalić się może najszerszą chyba na rynku gamą klawiatur sterujących. Oferując modele wchodzące w skład trzech różnych serii jest w stanie trafić w gusta użytkowników o różnych potrzebach i oczekiwaniach. Poszczególne linie klawiatur nie tylko różnią się od siebie oferowanymi możliwościami kontroli, ale są też dość regularnie aktualizowane, czego przykładem jest chociażby seria, z której pochodzi testowany model Oxygen 49. Każda z nowych generacji serii Oxygen przynosiła ze sobą coś nowego. W przypadku najnowszej najbardziej rzuca się w oczy 8 dynamicznych padów, które zwiększyły możliwości wyzwalania dźwięków – zarówno w procesie tworzenia muzyki jak i jej prezentowania. Do tego dochodzi jeszcze 4-oktawowa klawiatura z regulacją krzywych VELOCITY (a dostępne są też wersje z 25 i 61 klawiszami), zachowująca się całkiem poprawnie. Do dyspozycji mamy też ponad 30 różnego typu kontrolerów, które można nie tylko zaprogramować, ale też zapisać swoje ustawienia w pamięci. Suwaki, pokrętła, przyciski, kółka PITCH BEND i MODULATION, przyciski transportu, zewnętrzny kontroler nożny – to wszystko wykorzystać można do sterowania rozmaitymi parametrami kontrolowanego instrumentu. Nie można też zapomnieć o technologii DirectLink, która umożliwia współpracę z programami DAW. Można by „ponarzekać” że brakuje tu tej czy innej funkcji, ale przecież dlatego właśnie oferta M-Audio jest tak obszerna, aby móc oferować produkty o zróżnicowanych możliwościach i w różnej cenie… Za niecałe 600 złotych otrzymujemy tu czterook tawo wą dynamiczną klawiaturę z kilkudziesięcioma programowalnymi kontrolerami (a także z programem DAW i syntezatorem wirtualnym w komplecie), do tego lekką i prostą w obsłudze.
54
DANE TECHNICZNE Klawiatura dynamiczna; 49 klawiszy Pamięć 10 ustawień Pady 8 dynamicznych Programowalne kontrolery PITCH BEND, MODULATION, 9 suwaków, 9 przycisków, 8 potencjometrów obrotowych, przyciski transportu Inne funkcje DirectLink, SNAPSHOT Wyświetlacz 3-cyfrowy LED Wejścia/wyjścia SUSTAIN, USB Oprogramowanie Ableton Live Lite, SONiVOX TWIST 2.0 Wymiary 814 × 243 × 94 mm Ciężar 2.9 kg Sugerowana cena 599 PLN
PLUSY I MINUSY różnorodność programowalnych kontrolerów możliwość zapisania własnych ustawień protokół DirectLink (mimo pewnych niedociągnięć)
Do testu dostarczył: Audiostacja ul. Główna 20A 03-113 Warszawa tel. (22) 6161398 Internet: www.audiostacja.pl, www.m-audio.com
9 | 2014
t
test
Applied Acoustics Systems String Studio VS-2 Instrument programowy Grzegorz Bartczak
P
rodukty kanadyjskiej firmy Applied Acoustics Systems gościły już dwukrotnie na łamach naszego miesięcznika. Tym razem do testu otrzymaliśmy najnowszy instrument wirtualny z jej oferty – String Studio VS-2. Jest to dość nietypowy syntezator, „specjalizujący się” w barwach instrumentów strunowych czyli chordofonów, wytwarzanych w oparciu o technologię modelowania. Mamy tu do czynienia z nową wersją programu, którego pierwsza odsłona pojawiła się na rynku w roku 2005. Jak można się domyśleć, w String Studio VS-2 wprowadzono szereg nowych elementów niedostępnych wcześniej, a także zmieniono możliwości części z dotychczas oferowanych. „Metamorfozę” przeszedł także interfejs graficzny. Przekonajmy się co potrafi ten instrument…
OPIS String Studio VS-2 przeznaczony jest zarówno dla komputerów PC (Windows XP/7/8) jak i Mac (OS X 10.6 lub wyższy). Instrument może pracować zarówno jako samodzielna aplikacja, jak również jako 32- lub 64-bitowa wtyczka VST/AAX/RTAS/ AU. Jak już wspomniałem, String Studio VS-2 wykorzystuje technologię modelowania fizycznego i to w oparciu o nią wytwarzane są wszelkie dźwięki. Nie mamy tu ani żadnych próbek, ani nawet tradycyjnego toru syntezy (przynajmniej w typowej postaci z oscylatorami). Podobnie jak w pierwszej wersji programu, także w „dwójce” wszystko zaczyna się – zgodnie z nazwą – od wirtualnej struny. To ona pełni rolę źródła dźwięku, a wokół niej (jak widać na załączonym schemacie) zgromadzono wszelkie inne elementy wpływające poprzez wzajemną interakcję z nią na charakter generowanego dźwięku. Technologię modelowania wykorzystano m.in. aby uzyskać różne sposoby wzbudzania struny, przenoszenia wibracji przez różne pudła rezonansowe lub przetworniki czy
56
jej tłumienia. Dodatkowo, mamy do dyspozycji kilka bardziej typowych bloków przez które przechodzi sygnał audio. Interfejs graficzny String Studio VS-2 udostępnia trzy główne zakładki – PLAY, EDIT oraz EFFECTS. Pierwsza z nich, ukazująca się na starcie daje nam dostęp do ustawień zewnętrznej klawiatury, trybu UNISON (2 lub 4 głosy z możliwością odstrojenia), funkcji GLIDE i LEGATO, efektu VIBRATO oraz arpeggiatora. Ten ostatni udostępnia różne typy przebiegu (w tym CHORD), a także regulację zakresu i rozdzielczości oraz tempa. Mamy również możliwość tworzenia patternów rytmicznych składających się z maks. 16 kroków. W oknie tym znajdziemy również uproszczony dostęp do parametrów efektów wybranych w ostatniej zakładce, kontrolery PITCH BEND i MODULATION oraz ekranową „klawiaturę”. Druga zakładka (EDIT) daje dostęp do poszczególnych modułów umożliwiających edycję barw i wpływać na ich charakter. Dwa bloki (STRING i GEOMETRY) są aktywne cały czas,
9 | 2014
t
test
nie regulować charakterystyczne dla niego parametry. Niezależnie od aktywnej właśnie zakładki, w górnej części interfejsu graficznego mamy dostęp do presetów (także do rozwijanej przeglądarki/menadżera), możliwości określenia polifonii (maks. 32 głosy), zmiany stroju (to jedna z funkcji dodanych w nowej wersji obsługująca pliki w formacie Scala) czy regulacji głośności (z miernikiem).
BARWY
a pozostałych osiem możemy dowolnie włączać lub wyłączać. Każdy z bloków daje możliwość regulacji różnych parametrów, których ustawienia mają pośredni lub bezpośredni wpływa na uzyskiwane dźwięki. Za wprowadzenie struny w wibracje odpowiedzialny jest blok EXCITER, udostępniający cztery typy „wzbudzaczy” – smyczek, dwie odmiany młoteczka (uderzającego w strunę od dołu lub od góry) oraz plektron (piórko). W bloku BODY mamy do dyspozycji modele czterech różnych typów „pudeł” rezonansowych/korpusów, z których każdy oferuje ponadto pięć rozmiarów. Za modelowanie tłumienia wibracji oraz interakcji między struną, progiem i palcem odpowiadają odpowiednio bloki DAMPER i TERMINATION. Pozostałe moduły są bardziej typowe dla syntezatorów: FILTER (filtr o przełączanej charakterystyce), ENV i LFO (generator obwiedni i LFO) oraz DISTORTION (6 typów przesteru). Ten dość nietypowy „tor syntezy” daje ogółem dostęp do kilkudziesięciu rozmaitych parametrów, przez co słusznie można domyśleć się, że możliwości kreowania dźwięków są całkiem spore. Wystarczy chociażby zamienić plektron na smyczek czy młoteczek, a już mamy słyszalną zmianę. Nie inaczej wygląda sytuacja w przypadku zmiany „pudła” rezonansowego, właściwości struny czy też pozostałych parametrów. Ostatnia zakładka (EFFECTS) to wirtualny rack z miejscem na pięć modułów. Do dyspozycji mamy nowe moduły kompresora i 4-pasmowego korektora, a także REVERB z czterema typami pogłosu. Dwa pozostałe moduły mogą pracować w jednym z kilku trybów, w zależności od naszego wyboru. Każdy z nich może działać jako DELAY, DISTORTION, PAHSER, VINTAGE CHORUS, CHORUS, FLANGER, AUTO WAH, WAH WAH lub filtr NOTCH. Każdy z efektów pozwala wygod-
2014 | 9
O tym jak różnorodne barwy można uzyskać przy pomocy String Studio VS-2 najlepiej ukazuje „wycieczka” po fabrycznie przygotowanych presetach. Jest ich aż 730, zatem naprawdę mamy z czego wybierać. Programy fabryczne podzielone zostały na czternaście banków, których nazwy mniej lub bardziej wyjaśniają nam zawartość każdego z nich. Są to kolejno: Arpeggiator, Plucked, Plucked – Electric, Bass, Bowed, Keys, Synth, Pad, Ethnic, Ambient i Effect, a listę uzupełniają trzy banki Signature, zawierające presety, których autorami są kolejno Sean Divine, Harm Visser i Martin Walker. Jak można się domyśleć, znajdziemy tu przede wszystkim barwy różnego typu chordofonów – szarpanych, smyczkowych czy uderzanych. Różnorodność jest tu naprawdę duża. Czego tu nie
57
t
test Applied Acoustics Systems String Studio VS-2
mamy – są m.in. gitary klasyczne, akustyczne i elektryczne (w tym mniej lub bardziej przesterowane), mandoliny, banjo, cytry, kontrabasy, gitary basowe (także bezprogowe), wiolonczele, skrzypce, klawinety, klawikordy, pianina i fortepiany, piana elektryczne, a także różne instrumenty etniczne, w tym koto, sitar czy shamisen… Do tego dochodzą jeszcze różnego typu barwy syntezatorowe, pady i programy ambientowe oraz efektowe. Jak widać załączona biblioteka jest obszerna i to dyspozycji mamy naprawdę sporo interesujących, a często też niebanalnych barw. Obok „grzecznych” barw naśladujących bezpośrednio konkretne instrumenty nie brakuje bardziej „odjechanych” presetów. Ze względu m.in. na wykorzystanie określonej technologii, barwy oferowane „fabrycznie” przez String Studio VS-2 mają często swój specyficzny charakter, czego bynajmniej nie należy oceniać negatywnie. Oczywiście nie brakuje mniej lub bardziej naturalnie brzmiących barw oddających różne niuanse typowe dla instrumentów akustycznych, ale też nie możemy oczekiwać tego samego co od instrumentów z bogatą biblioteką próbek. Jest to po prostu aplikacja reprezentująca inne podejście do tematu. Jak wiadomo każda struna ma swoją długość i nie inaczej jest w przypadku barw dostępnych w testowanej aplikacji. Choć szeroki, zakres wielu z nich jest ograniczony, ale to nic złego – wręcz przeciwnie, w końcu każdy instrument ma swoją skalę. W momencie, w którym otrzymaliśmy instrument do testu trwała promocja, w ramach której dodawano do niego bibliotekę zatytułowaną „Frontier”, zawierającą 130 presetów przygotowanych przez Daniela Stawczyka. Zawarto w niej barwy typu Arp, Effect, Gated, Keys, Lead, Plucked i Synth. Ponadto firma oferuje także dwie inne biblioteki: „Journeys”, „Entangled Species”. Dodatkowych presetów możemy także szukać w ofercie innych firm i twórców barw. Warto też zaznaczyć, że „dwójka” jest kompatybilna z presetami pochodzącymi z poprzedniej wersji String Studio.
PODSUMOWANIE
funkcji i parametrów jest wygodna. Część osób z pewnością ucieszy się również z faktu, że instrument może pracować nie tylko jako wtyczka wewnątrz programu DAW, ale także jako samodzielna aplikacja. Choć trochę specyficzny, jest to instrument, któremu warto się przyjrzeć. Producent udostępnia na swojej stronie wersję demonstracyjną, zatem nic nie stoi na przeszkodzie aby samemu wypróbować najnowszy produkt Applied Acoustics Systems. WYMAGANIA SYSTEMOWO-SPRZĘTOWE System operacyjny Windows XP SP3 (32-bit)/Vista/7/8 (32-/64-bit); MacOS X 10.6 lub nowszy Formaty wtyczek VST (32-/64-bit), RTAS, AAX Native; AU (32-/64-bit) Kompatybilność (PC) ASIO, DirectSound Procesor Intel Core lub odpowiednik Pamięć RAM min. 512 MB Miejsce na dysku 700 MB Cena 199 USD
Do testu dostarczył: Applied Acoustics Systems Internet: www.applied-acoustics.com
String Studio VS-2 to z pewnością interesujący instrument wirtualny, choć mający własną specyfikę. Jest on niejako „wyspecjalizowany” w generowaniu barw naśladujących dźwięki wydawane przez instrumenty strunowe, zatem zakres jego wykorzystania może być w pewnym sensie ograniczony. Z drugiej strony z roli tej wywiązuje się bardzo dobrze, zatem osoby rozglądające się właśnie za barwami różnego rodzaju chordofonów (innymi niż oferowane przez wtyczki oparte na próbkach) powinny znaleźć tu to czego szukają. Oczywiście nawet po fabrycznych presetach widać (i słychać), że przy pomocy String Studio VS-2 jesteśmy w stanie stworzyć także barwy innego typu. Warto też wspomnieć o przejrzystym interfejsie graficznym, dzięki któremu obsługa poszczególnych
58
9 | 2014
s
w skrócie
M-Audio Keystation 88 Klawiatura sterująca M-Audio Keystation 88 jest prostą, wydajną klawiaturą sterującą do tworzenia muzyki z użyciem komputera i instrumentów wirtualnych. Jest urządzeniem plug-and-play, czyli współpracuje z komputerami Mac i PC bez potrzeby instalacji sterownika. Posiada pełnowymiarową, dynamiczną klawiaturę częściowo doważoną. Keystation zasilać można przez USB lub opcjonalny zasilacz. W lewej części klawiatury umieszczono następujące kontrolery: kółka PITCH BEND i MODULATION, potencjometr suwakowy VOLUME któremu można przydzielić również inne funkcje [patrz tabelka], przyciski transpozycji oktawowej (do trzech oktaw w górę/dół) i funkcyjny przycisk ADVANCED (umożliwiający dostęp do wszystkich zaawansowanych funkcji urządzenia). Do kółka PITCH BEND domyślnie przypisano dwa półtony, ale skok kółka może mieć zasięg do dwóch oktaw w górę lub w dół. Poza tym nad klawiszami umieszczono zestaw przycisków umożliwiających kontrolę programu DAW bez użycia myszki komputerowej. Keystation posiada
60
9 | 2014
s
w skrócie
w komplecie kabel USB oraz program do nagrywania Ableton Live Lite. Nad większością klawiszy znajdują się napisy pozwalające użytkownikowi w trybie ADVANCED MENU np. na zmianę kanału MIDI, transpozycję czy zmianę programu. W tym trybie czarne klawisze służą do wyboru funkcji a białe do zmiany danych. Keystation 88 poprzez Apple iPad Camera Connection Kit można podłączyć np. do iPada. Pozwala to na nagrywanie/odtwarzanie muzyki z wykorzystaniem aplikacji do tego przeznaczonych pracujących w systemie operacyjnym iOS. W pakiecie użytkownik otrzymuje również wirtualny instrument SONiVOX Eighty-Eight Ensemble oparty na próbkach fortepianu Steinway CD327. Gniazdo dla zasilacza zewnętrznego 9V DC 200mA, port USB, złącza MIDI OUT, SUSTAIN i VOLUME oraz włącznik/wyłącznik znajdują się na tylnej płycie Keystation. Wymiary modelu Keystation 88 wynoszą 1368 × 250 × 92 mm, a ciężar wynosi 7.7 kg.
2014 | 9
Sugerowana cena: 835 PLN Producent: M-Audio, www.m-audio.com Dystrybutor: Audiostacja, www.audiostacja.pl
61
z
zestawienie
Keyboardy
W
tym miesiącu przyjrzymy się aktualnej ofercie instrumentów klawiszowych zwanych potocznie keyboardami. W tej grupie produktów od lat aktywne są przede wszystkim cztery japońskie koncerny – Casio, Korg, Roland i Yamaha, a honoru „reszty świata” broni włoski Ketron. We wrześniowym zestawieniu, które znajdą Państwo na kolejnych stronach prezentujemy właśnie instrumenty tych pięciu marek. Chociaż ta grupa instrumentów może wydawać się skromna ze względu na liczbę liczących się producentów, w praktyce okazuje się obszerną i zróżnicowaną. W gronie tym znajdziemy bowiem zarówno prostsze modele przeznaczone dla najmłodszych adeptów gry na „klawiszach” jak i bardzo rozbudowane keyboardy określane przez producentów mianem aranżerów czy workstation, a pomiędzy nimi zaś – całą gamę pośrednich modeli. Jak łatwo się domyśleć, zróżnicowanie keyboardów dostępnych na rynku dotyczy wielu aspektów. Standardem w keyboardach jest pięciooktawowa klawiatura, ale w zestawieniu znalazło się także kilka instrumentów wyposażony w klawiatury obejmujące 76 klawiszy. Nie brakuje też keyboardów z mniejszym zakresem klawiatury lub z mini-klawiszami. W najniższych modelach niedostępna jest reakcja na dynamikę gry, ale w pozostałych zastosowano dynamiczne klawiatury. W niektórych instrumentach realizują one także funkcję Aftertouch. Ilość głosów polifonii w instrumentach, które zgromadziliśmy w zestawieniu także jest zróżnicowana. Najmniej to 8 głosów, a najwięcej to aż 197. Podobnie duże różnice zauważyć można w ilości programów barw dostępnych w modułach zastosowanych w prezentowanych keyboardach, choć są to liczby innego rzędu. O ile w najmniejszych modelach jakie znalazły się w zestawieniu mamy do dyspozycji 100 barw, to w bardziej rozbudowanych mamy po kilkaset programów, a w najwyższych modelach ponad tysiąc. Różnice między poszczególnymi instrumentami nie dotyczą tylko ilości ale także jakości barw. Konkurencja w tym sektorze rynku sprawia, że poszczególne firmy wprowadzają do swych instrumentów
technologie mające nadać barwom jak największy realizm. Tym co wyróżnia keyboardy spośród innych instrumentów klawiszowych jest m.in. sekcja automatycznego akompaniamentu. Udostępnia ona mniej lub bardziej zaawansowane style, których liczba sięga od kilkudziesięciu do kilkuset. Sekcje te są często bardzo rozbudowane – style złożone są z wielu partii, a ponadto do wyboru mamy nie tylko różne wstępy czy zakończenia, ale także wariacje przebiegu głównego. Tak jak wśród barw, także w tym przypadku różnice w ilości dostępnych stylów akompaniamentu i ich jakości zależna jest od modelu. Producenci starają się także uatrakcyjnić ten element swych instrumentów, zwiększając potencjał sekcji automatycznego akompaniamentu o rozmaite dodatkowe funkcje. W keyboardach znajdziemy oczywiście także inne sekcje, wśród których znajdują się m.in. procesory efektów, sekwencery/odtwarzacze, samplery czy rejestratory audio. Niektóre instrumenty – wyposażone w wejścia mikrofonowe, oferują także specjalne sekcje efektów wokalnych. Spora część keyboardów – szczególnie tych skierowanych dla najmłodszych adeptów gry na instrumentach klawiszowych – udostępnia z kolei różnego typu funkcje edukacyjne (także z podświetlaniem klawiszy). Różnice zauważymy oczywiście także w wyglądzie i „interfejsie użytkownika”. Choć są pewne standardy dotyczące rozmieszczenia poszczególnych sekcji na panelu to – zwłaszcza w tych bardziej rozbudowanych instrumentach – nie brakuje elementów wyróżniających produkty danej firmy na tle pozostałych. Różnice widoczne są chociażby wśród zastosowanych w keyboardach wyświetlaczy. Znajdziemy tu cały wachlarz jednostek LCD od stosunkowo małych po znacznie większe, czasem nawet kolorowe. Różnice dotyczą także samego wyświetlania informacji i obsługi, gdyż nie brakuje tu modeli z dotykowymi wyświetlaczami. W miarę wzrostu zaawansowania modelu rośnie także liczba i rodzaj dostępnych na panelu manipulatorów. Oprócz kółek (lub joysticka) PITCH BEND i MODULATION, dostępne są m.in. pady, przyciski, pokrętła czy suwaki. Zróżnicowanie panuje także w odniesieniu do oferowanych przez instrumenty wejść i wyjść. Najniższe modele są wyposażone bardzo skromnie, natomiast w tych najbardziej rozbudowanych mamy do dyspozycji prawdziwą baterię różnego typu gniazd wejściowych i wyjściowych. Wśród oferowanych wejść znajdziemy m.in. mikrofonowe (także z zasilaniem Phantom) i liniowe, a także gniazda pozwalające podłączyć np. odtwarzacz audio. Ilość wyjść audio także jest zróżnicowana – w najwyższych modelach mamy do dyspozycji nie tylko główną parę stereo ale także kilka dodatkowych. W zależności od modelu, w keyboardach znajdziemy także złącza MIDI, wejścia dla kontrolerów nożnych oraz porty USB – zarówno te służące do komunikacji z komputerem, jak i umożliwiające podłączenie zewnętrznych nośników pamięci. Skoro już o tym mowa, to część modeli wyposażono także w gniazda dla kart pamięci, a niektóre także w dysk twardy. Charakterystyczną cechą keyboardów jest wbudowany system nagłośnieniowy, chociaż w najwyższych modelach brak jest „pokładowych” głośników (możemy za to podłączyć dedykowany system nagłośnieniowy). W zestawieniu znalazło się ponad pięćdziesiąt instrumentów. Mamy nadzieję, że zgromadzenie w jednym miejscu informacji o takiej liczbie keyboardów będzie pomocne w podjęciu decyzji o zakupie tego typu instrumentu wszystkim tym, którzy się do niej szykują.
PRODUCENCI
FX Music – tel. (84) 6391122, www.fxmusic.pl (Ketron) Mega Music – tel. (58) 5511882, www.megamusic.pl (Korg) Roland Polska – tel. (22) 6789512, www.rolandpolska.pl (Roland) Yamaha Music Europe GmbH - Oddział w Polsce – tel. (22) 8800888, pl.yamaha.com (Yamaha) ZIBI – tel. (22) 3289111, www.emuzyk.pl (Casio)
Casio – www.casio-europe.com Ketron – www.ketron.it Korg – www.korg.com Roland – www.roland.com Yamaha – www.yamaha.com
62
DYSTRYBUTORZY
9 | 2014
z
zestawienie Casio SA-46 / SA-47
Klawiatura: 32 mini-klawiszy Polifonia: maks. 8-głosowa Programy barw: 100 Inne funkcje: 50 patternów, SongBank (10 utworów) Manipulatory: 5 padów Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe Nagłośnienie: 2 × 0.5 W Wymiary: 446 × 208 × 51 mm Ciężar: 1 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 219 PLN
Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe Nagłośnienie: 2 × 2 W Wymiary: 949 × 304 × 93 mm Ciężar: 3.3 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowane ceny: 419 PLN (CTK-1100, CTK-1150), 449 PLN (CTK1200), 629 PLN (CTK-1300)
SA-76 / SA-77 / SA-78
CTK-2200
Klawiatura: 44 mini-klawisze Polifonia: maks. 8-głosowa Programy barw: 100 Inne funkcje: 50 patternów, SongBank (10 utworów) Manipulatory: 5 padów Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe Nagłośnienie: 2 × 0.8 W Wymiary: 604 × 211 × 57 mm Ciężar: 1.4 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 289 PLN
Klawiatura: 61 klawiszy Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 400 + SAMPLING Akompaniament: 150 stylów, One Touch Preset Voice Pad: 5 × 4 zestawy Efekty: REVERB (10 typów) + 10 dla barw SAMPLING Inne funkcje: SAMPLING, SongBank (110 utworów), funkcje edukacyjne, Music Challenge Manipulatory: 5 padów Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB Nagłośnienie: 2 × 2 W Wymiary: 946 × 307 × 92 mm Ciężar: 3.4 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 549 PLN
LK-120 / LK-125 / LK-127 / LK-130
CTK-240 / CTK-245
Klawiatura: 49 klawiszy Polifonia: maks. 12-głosowa Programy barw: 100 Akompaniament: 100 stylów Inne funkcje: 50 utworów (SongBank), funkcje edukacyjne Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe Nagłośnienie: 2 × 1.6 W Wymiary: 914 × 237 × 75 mm Ciężar: 2.8 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 399 PLN
Klawiatura: 61 klawiszy Funkcje klawiatury: Key Light System Polifonia: maks. 12-głosowa Programy barw: 100 Akompaniament: 50 stylów Inne funkcje: SongBank (100 utworów), funkcje edukacyjne
CTK-1100 / CTK-1150 / CTK-1200 / CTK-1300
Klawiatura: 61 klawiszy Polifonia: maks. 12-głosowa Programy barw: 100 Akompaniament: 100 stylów Inne funkcje: SongBank (100 utworów), funkcje edukacyjne
2014 | 9
63
z
zestawienie
Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe Nagłośnienie: 2 × 2 W Wymiary: 949 × 304 × 93 mm Ciężar: 3.4 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowane ceny: 589 PLN (LK-120, LK-125, LK-127), 669 PLN (LK-130)
CTK-2400
Klawiatura: 61 klawiszy Funkcje klawiatury: Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 400 + SAMPLING Akompaniament: 150 stylów, One Touch Preset Efekty: REVERB (10) + efekty dla barw SAMPLING Inne funkcje: wbudowany mikrofon, SAMPLING, SongBank (110 utworów), funkcje edukacyjne Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB Nagłośnienie: 2 × 2 W Wymiary: 946 × 307 × 92 mm Ciężar: 3.4 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 659 PLN
CTK-3200
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 400 + SAMPLING Akompaniament: 150 stylów, One Touch Preset Voice Pad: 5 × 4 zestawy Efekty: REVERB (10 typów) + 10 dla barw SAMPLING Inne funkcje: SAMPLING, SongBank (110 utworów), funkcje edukacyjne, Music Challenge Manipulatory: PITCH BEND, 5 padów Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB Nagłośnienie: 2 × 2 W Wymiary: 946 × 307 × 92 mm Ciężar: 3.5 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 699 PLN
CTK-4200
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER
64
Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 600 + SAMPLING Akompaniament: 180 stylów + maks. 10 USER, One Touch Preset Efekty: REVERB (10 typów), CHORUS (5), AUTO-HARMONIZE (12) Sekwencer: 6-ścieżkowy Inne funkcje: SAMPLING (maks. 8 barw, 10 sekund), pamięć ustawień (4 × 8 banków), arpeggiator (90 typów), SongBank (152 utwory + maks. 10 użytkownika), funkcje edukacyjne, MUSIC PRESET (305), Music Challenge, Rhythm Editor, Chord Book Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNABLE, USB Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 948 × 350 × 103 mm Ciężar: 4.3 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 799 PLN
LK-240 / LK-247
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: Key Light System Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 400 + SAMPLING Akompaniament: 150 stylów, One Touch Preset Voice Pad: 5 × 4 zestawy Efekty: REVERB (10) + 10 dla barw SAMPLING Inne funkcje: SAMPLING, SongBank (110 utworów), funkcje edukacyjne, Music Challenge Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], MIC IN/SAMPLING, OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB Nagłośnienie: 2 × 2 W Wymiary: 946 × 307 × 92 mm Ciężar: 3.6 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowane ceny: 899 PLN (LK-240), 959 PLN (LK-247)
CTK-4400
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 600 + SAMPLING Akompaniament: 180 stylów + maks. 10 USER, One Touch Preset Efekty: REVERB (10 typów), CHORUS (5), VIRTUAL HALL (1), AUTO HARMONIZE (12), Sekwencer: 6-ścieżkowy Inne funkcje: SAMPLING (maks. 8 barw, 10 sekund), pamięć ustawień (4 × 8 banków), arpeggiator (90 typów), SongBank (152 utwory + maks. 10 użytkownika), funkcje edukacyjne, MUSIC PRESET (305), Music Challenge, Rhythm Editor, Chord Book Wyświetlacz: LCD
9 | 2014
zestawienie Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNABLE, USB Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 948 × 350 × 103 mm Ciężar: 4.3 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1079 PLN
CTK-6200 / CTK-6250
z
LK-260
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: Key Light System Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 400 + SAMPLING Akompaniament: 150 stylów, One Touch Preset Efekty: REVERB (10) + efekty dla barw SAMPLING Inne funkcje: wbudowany mikrofon, SAMPLING, SongBank (110 utworów), funkcje edukacyjne Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], MIC IN/SAMPLING, OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB Nagłośnienie: 2 × 2 W Wymiary: 946 × 307 × 92 mm Ciężar: 3.6 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1099 PLN
LK-280
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 700 + maks. 10 USER Akompaniament: 210 stylów + maks. 10 USER, One Touch Preset Efekty: REVERB (10 typów), CHORUS (5), DSP (100 + maks. 100 USER), AUTO-HARMONIZE (12), EQ (5) Sekwencer: 17-ścieżkowy (16 + SYSTEM) Inne funkcje: mikser, pamięć ustawień (4 × 8 banków), arpeggiator (150 typów), MUSIC PRESET (305 + 50 USER), Tone Editor, Rhythm Editor Manipulatory: PITCH BEND Nośniki danych: karta SD/SDHC (maks. 32 GB) Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], MIC IN, LINE OUT (L/MONO, R), słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNABLE, USB Nagłośnienie: 2 × 6 W Wymiary: 948 × 384 × 122 mm Ciężar: 5.7 kg Zasilanie: 6 baterii D lub zewnętrzny zasilacz Sugerowane ceny: 1299 PLN (CTK-6200), 1399 PLN (CTK-6250)
WK-240 Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: Key Light System, SPLIT, LAYER Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 600 + SAMPLING Akompaniament: 180 stylów, One Touch Preset Efekty: REVERB (10), CHORUS (5), AUTO HARMONIZE (12) Sekwencer: 6-ścieżkowy Inne funkcje: SAMPLING (maks. 8 barw, 10 sekund), arpeggiator (90 typów), SongBank (152 utwory + maks. 10 użytkownika), funkcje edukacyjne, Music Challenge, Chord Book, MUSIC PRESET (305) Nośniki danych: karta SD/SDHC (maks. 32 GB) Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], MIC IN/SAMPLING, OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNABLE, USB Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 948 × 350 × 103 mm Ciężar: 4.5 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1119 PLN
2014 | 9
Klawiatura: dynamiczna, 76 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 600 + SAMPLING Akompaniament: 180 stylów + maks. 10 USER, One Touch Preset Efekty: REVERB (10 typów), CHORUS (5), VIRTUAL HALL (1), AUTO HARMONIZE (12), Sekwencer: 6-ścieżkowy Inne funkcje: SAMPLING (maks. 8 próbek, 10 sekund), pamięć ustawień (4 × 8 banków), arpeggiator (90 typów), SongBank (152 utwory + maks. 10 użytkownika), funkcje edukacyjne, MUSIC PRESET (305), Music Challenge, Rhythm Editor, Chord Book Wyświetlacz: LCD
65
z
zestawienie
Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNABLE, USB Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 1161 × 385 × 134 mm Ciężar: 6.9 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1599 PLN
WK-6600
Klawiatura: dynamiczna, 76 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: maks. 48-głosowa Programy barw: 700 + maks. 10 USER Akompaniament: 210 stylów + maks. 10 USER, One Touch Preset Efekty: REVERB (10 typów), CHORUS (5), DSP (100 + maks. 100 USER), AUTO-HARMONIZE (12), EQ (5) Sekwencer: 17-ścieżkowy (16 + SYSTEM) Inne funkcje: mikser, pamięć ustawień (4 × 8 banków), arpeggiator (150 typów), MUSIC PRESET (305 + 50 USER), Tone Editor, Rhythm Editor Manipulatory: PITCH BEND Nośniki danych: karta SD/SDHC (maks. 32 GB) Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], MIC IN, LINE OUT (L/MONO, R), słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNABLE, USB Nagłośnienie: 2 × 6 W Wymiary: 1161 × 385 × 147 mm Ciężar: 7.2 kg Zasilanie: 6 baterii D lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1699 PLN
CTK-7200
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: maks. 64-głosowa Programy barw: 820 + maks. 100 USER + maks. 50 DRAWBAR Akompaniament: 260 + maks. 100 USER, One Touch Preset Efekty: REVERB (10 typów), CHORUS (5), DSP (100 + maks. 100 USER), AUTO-HARMONIZE (12), EQ (5); barwy organowe: PERCUSISON, CLICK, ROTARY Sekwencer: 17-ścieżkowy (16 + SYSTEM) Inne funkcje: rejestrator audio, mikser, pamięć ustawień (6 ×
66
16 banków), arpeggiator (150 typów), MUSIC PRESET (305 + 50 USER), Tone Editor, Drawbar Edit, Pattern Sequencer Manipulatory: PITCH BEND, MODULATION, 9 suwaków/ drawbarów Nośniki danych: karta SD/SDHC (maks. 32 GB) Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], MIC IN/RECORD, INST IN/ RECORD, LINE OUT (L/MONO, R), słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNEBLE, USB Nagłośnienie: 2 × 7 W Wymiary: 948 × 384 × 122 mm Ciężar: 6.7 kg Zasilanie: 6 baterii D lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1799 PLN
WK-7600
Klawiatura: dynamiczna, 76 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: maks. 64-głosowa Programy barw: 820 + maks. 100 USER + maks. 50 DRAWBAR Akompaniament: 260 + maks. 100 USER, One Touch Preset Efekty: REVERB (10 typów), CHORUS (5), DSP (100 + maks. 100 USER), AUTO-HARMONIZE (12), EQ (5); barwy organowe: PERCUSISON, CLICK, ROTARY Sekwencer: 17-ścieżkowy (16 + SYSTEM) Inne funkcje: rejestrator audio, mikser, pamięć ustawień (6 × 16 banków), arpeggiator (150 typów), MUSIC PRESET (305 + 50 USER), Tone Editor, Drawbar Edit, Pattern Sequencer Manipulatory: PITCH BEND, MODULATION, 9 suwaków/ drawbarów Nośniki danych: karta SD/SDHC (maks. 32 GB) Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUDIO IN [jack 1/8”], MIC IN/RECORD, INST IN/ RECORD, LINE OUT (L/MONO, R), słuchawkowe, SUSTAIN/ASSIGNEBLE, USB Nagłośnienie: 2 × 7 W Wymiary: 1161 × 385 × 147 mm Ciężar: 8.3 kg Zasilanie: 6 baterii D lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1999 PLN
9 | 2014
z
zestawienie Ketron
Audya 5 / Audya
SD5
Klawiatura: dynamiczna, Aftertouch, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: 64-głosowa Multitimbral: 32-częściowy Programy barw: 290 persetów Orchestral, 292 presety 2nd Voice, ponad 1000 barw Percussive, 110 barw USER, 24 zestawy perkusyjne + 24 USER, 62 zestawy perkusyjne Live, Digital Drawbar Program: 120 Akompaniament: 128 stylów, 1 Touch (60) Efekty: MULTI (60 typów), HARMONY; VOCALIZER (opcja) Rejestrator: nagrywanie utworów w czasie rzeczywistym na dysk twardy lub inny nośnik Inne funkcje: pamięć ustawień (198 komórek, 16 grup), PIANIST, pattern (2 MB pamięci Flash), przyciski MULTI TAB, DRUM REMIX, wbudowany czytnik kart pamięci i nośników USB z odtwarzaczem plików MP3/WAV/MIDI Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION Nośniki danych: karta pamięci SD/SDHC (maks. 32 GB), możliwość podłączenia przenośnych nośników USB, opcjonalny twardy dysk Wyświetlacz: TCF (240 × 128 pikseli) Wejścia/wyjścia: MICRO (IN, OUT), OUT (L/MONO, R), słuchawkowe, MIDI (IN × 2, OUT, THRU), FOOTSWITCH, SUSTAIN, VOLUME, COMPUTER [TO HOST], USB [TO DEVICE]; VIDEO OUT (opcja) Nagłośnienie: 2 × 22 W Wymiary: 1150 × 390 × 125 mm Ciężar: 17 kg Opcje: dysk twardy, karta video, Vocalizer Sugerowana cena: 7190 PLN
2014 | 9
Klawiatura: dynamiczna, częściowo doważona, Aftertouch; 61 lub 76 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Polifonia: 197-głosowa Multitimbral: 32-częściowy Programy barw: 430 Preset + 512 GM2 + maks. 300 USER + 20 UVL, Digital Drawbar, 54 zestawy perkusyjne + 24 USER, 62 Live Drums Loops Program: 320 Akompaniament: 570 stylów, User Audio Drum, ponad 370 sekwencji Real Audio Drum, Live Guitar, User Live Guitar Efekty: 3 multiefekty DSP, HARMONY, VOICETRON Rejestrator: nagrywanie utworów w czasie rzeczywistym na dysk twardy; HD RECORDING (maks. 2 ścieżki, 44.1 kHz) Inne funkcje: odtwarzacz audio/MIDI (2 × WAV, 2 × MP3, 2 × SMF) z funkcją CROSSFADE i TIME STRETCH, sampler (44.1 kHz, pamięć RAM 64 MB; maks. 256 MB), pamięć ustawień, DRUM REMIX; tylko Audya 5 – przyciski ASSIGNABLE TABS Manipulatory: kółka PITCH BEND i MODULATION [Audya], joystick PITCH BEND/MODULATION [Audya 5], 17 suwaków (w tym 9 pracujących w trybie Drawbar) Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB; dysk twardy (80 GB) Wyświetlacz: TFT kolorowy (320 × 240 punktów) Wejścia/wyjścia: MICRO IN [combo XLR/jack] × 2, LINE IN (L, R) [cinch], MAIN OUT (L/MONO, R), AUX OUT × 4, słuchawkowe, MIDI (IN × 2, OUT, THRU), PEDAL (FOOTSWITCH, SUSTAIN, VOLUME), VIDEO, USB (DEVICE, HOST × 2); tylko Audya – S/PDIF (IN, OUT) Wymiary: • Audya 5 – 1000 × 430 × 150 mm • Audya – 1140 × 430 × 150 mm Ciężar: • Audya 5 – 17 kg • Audya – 18.5 kg Sugerowane ceny: 13490 PLN (Audya 5), 14990 PLN (Audya)
67
z
zestawienie Roland
BK-3
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: WHOLE, SPLIT, DUAL Partie klawiatury: UPPER1 LOWER Polifonia: maks. 128-głosowa Multitimbral: 16 SONG + 2 KEYBOARD Programy barw: 851 + 53 zestawy perkusyjne Performance: ponad 500 Music Assistant, 5 Factory Song, nieograniczona ilość na USB; maks. 999 na listę Akompaniament: 250 stylów, One Touch (4 na styl) Odtwarzacz: style (.STL), pliki SMF i KAR oraz audio (MP3, WAV) Efekty: dla akompaniamentów i plików SMF – REVERB (8 typów), CHORUS (8), 2 bloki MFX (84), EQ / dla partii klawiatury – REVERB, CHORUS, 1 blok MFX (84 typy), EQ Inne funkcje: rejestrator audio (WAV, 16-bit/44.1 kHz), Melody Intelligence, możliwość bezprzewodowej współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS i odpowiednimi aplikacjami [funkcja wymaga opcjonalnego adaptera] Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacz: LCD (132 × 64 punkty) Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), PEDAL HOLD/SWITCH, USB (COMPUTER, MEMORY) Nagłośnienie: 2 × 7.5 W Wymiary: 1044 × 317 × 129 mm Ciężar: 7.5 kg Wykończenie: czarne lub białe Sugerowana cena: 2150 PLN
BK-5
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, LOWER Polifonia: maks. 128-głosowa Multitimbral: 16 SONG + 3 KEYBOARD Programy barw: 1172 + 60 zestawów perkusyjnych Performance: ponad 500 Music Assistant, 5 Factory Song, nieograniczona ilość na USB; maks. 999 na listę Akompaniament: 305 stylów, One Touch (4 na styl), Rhythm Composer Odtwarzacz: style (.STL), pliki SMF i KAR oraz audio (MP3, WAV) Efekty: REVERB (8 typów), CHO-
68
RUS (8), MFX (84 typy dla partii klawiatury, A i B dla akompaniamentu i plików SMF), EQ (6 + 1 USER), COMPRESSOR (6 + 1 USER) Inne funkcje: rejestrator audio (WAV, 16-bit/44.1 kHz), Melody Intelligence, możliwość bezprzewodowej współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS i odpowiednimi aplikacjami [funkcja wymaga opcjonalnego adaptera] Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacz: LCD (160 × 160 punktów) Wejścia/wyjścia: STEREO INPUT [jack 1/8”], OUTPUT (L/MONO, R), słuchawkowe × 2, MIDI (IN, OUT), PEDAL (HOLD, SWITCH/ EXPRESSION), USB (COMPUTER, MEMORY), VIDEO OUT Oprogramowanie: Style Converter 4.0 Nagłośnienie: 2 × 12 W Wymiary: 1044 × 317 × 129 mm Ciężar: 7.5 kg Sugerowana cena: 3490 PLN
BK-9
Klawiatura: dynamiczna, 76 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, LOWER, M.BASS Tryby pracy klawiatury: ORGAN, PIANO Polifonia: maks. 128-głosowa Multitimbral: 16 SONG + 4 KEYBOARD + MELODY INTELLIGENT Programy barw: 1718 (w tym 22 SuperNATURAL) + USER, 77 zestawów perkusyjnych Performance: ponad 1000 Music Assistant, 5 Factory Song, nieograniczona ilość na USB; maks. 999 na listę Akompaniament: ponad 500 stylów, One Touch (4 na styl), Rhythm Composer Odtwarzacz: style (.STL), pliki SMF i KAR oraz audio (MP3, WAV) Efekty: dla akompaniamentów i plików SMF – REVERB (8 typów), CHORUS (8), 3 bloki MFX (84), PART EQ / dla partii klawiatury – REVERB, CHORUS, 2 bloki MFX (84), PART EQ / dla mikrofonu – EQ, REVERB Sekcja ORGAN: 3 typy ToneWheel (50/60/70); VIBRATO (3 typy), CHORUS (3), PERCUSSION, ROTARY, AMP (5) Sekwencer: 16 ścieżkowy Inne funkcje: Chord Loop, rejestrator audio (WAV, 16-bit/44.1 kHz) i MIDI, Audio Key, możliwość bezprzewodowej współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS i odpowiednimi aplikacjami [funkcja wymaga opcjonalnego adaptera] Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULAITON, 4 programowalne przyciski, D-BEAM, 10 suwaków (9 może służyć za drawbary) Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacze: 2 × LCD (160 × 160 pikseli) Wejścia/wyjścia: MIC IN [combo XLR/jack, zasilanie Phantom +48V), INPUT (L/MONO, R), OUTPUT (L/MONO, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT, THRU), METRONOME OUT, PEDAL (HOLD, EXPRESSION, CONTROL), FC7 PEDAL, USB (COMPUTER, MEMORY), VIDEO OUT Wymiary: 1251 × 345 × 123 mm Ciężar: 9.4 kg Sugerowana cena: 8690 PLN
9 | 2014
z
zestawienie Korg
microARRANGER
Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: INPUT (L/MONO, R), OUTPUT (L/MONO, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT, THRU), DAMPER, ASSIGNABLE PDL/SW Nagłośnienie: 2 × 15 W Wymiary: 1054 × 393 × 150 mm Ciężar: 11.25 kg Cena: 2499 PLN
Pa300
Klawiatura: dynamiczna, 61 mini-klawiszy Natural Touch Funkcje klawiatury: SPLIT Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, UPPER3, LOWER Polifonia: 62-głosowa Multitimbral (wewnętrzny): 2 × 16 (SEQUENCER) + 4 (KEYBOARD) + 4 (PAD) Programy barw: 662 + 128 USER; 32 zestawy perkusyjne + 64 USER Performance: 160 Akompaniament: 304 style (256 + 48 USER), Single Touch Setting (4 na styl) Efekty: 4 stereofoniczne multiefekty (89 typów) Sekwencer: dwa 16-ścieżkowe; odtwarzacz XDS z suwakiem BALANCE; BACKING SEQUENCE Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION, programowalny suwak, 4 programowalne pady Nośniki danych: karta pamięci SD/SDHC Pamięć SSD: 8 MB Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: INPUT [jack 1/8”], OUTPUT (L/MONO, R), słuchawkowe [jack 1/8”], MIDI (IN, OUT), DAMPER, ASSIGNABLE PDL/SW Nagłośnienie: 2 × 5 W Wymiary: 873 × 277 × 91 mm Ciężar: 4.2 kg Cena: 1899 PLN
Pa50SD
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, UPPER3, LOWER Polifonia: 128-głosowa Programy barw: ponad 950 + 256 USER, 64 zestawy perkusyjne + 128 USER Performance: 240 Akompaniament: ponad 310 stylów fabrycznych (miejsce na ogółem 1040 stylów – w tym ulubione i użytkownika), Single Touch Setting (4 na styl); GUITAR MODE 2 Efekty: maks. 4 stereofoniczne multiefekty (125 typów), 3-pasmowe korektory, 4-pasmowy korektor parametryczny Sekwencer: 16-ścieżkowy; BACKING SEQUENCE Inne funkcje: SongBook, odtwarzacz plików MP3 Manipulatory: joystick X/Y, 4 programowalne pady Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacz: dotykowy, kolorowy TFT (480 × 272 punkty; 5”) Wejścia/wyjścia: AUDIO OUT/słuchawkowe, PEDAL/DAMPER, USB (DEVICE, HOST) Oprogramowanie: SongBook EDITOR (PC) Nagłośnienie: 2 × 13 W Wymiary: 1030 × 378 × 127 mm Ciężar: 8.35 kg Cena: 3199 PLN
Pa600
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, FULL UPPER Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, UPPER3, LOWER Polifonia: 62-głosowa Multitimbral (wewnętrzny): 2 × 16 (SEQUENCER) + 4 (REALTIME) + 4 (PAD) Programy barw: ponad 660 + 128 USER; 32 zestawy perkusyjne + 64 USER Performance: 160 Akompaniament: 304 style (256 + 48 USER), Single Touch Setting (4 na styl) Efekty: 4 stereofoniczne multiefekty (89 typów) Sekwencer: dwa 16-ścieżkowe; odtwarzacz XDS z suwakiem BALANCE; BACKING SEQUENCE Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION, programowalny suwak, 4 programowalne pady Nośniki danych: karta pamięci SD Pamięć SSD: 8 MB
70
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, FULL UPPER Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, UPPER3, LOWER Polifonia: maks. 128-głosowa Programy barw: ponad 950 + 256 USER, 64 zestawy perkusyjne + 128 USER Performance: 320 Akompaniament: ponad 360 stylów fabrycznych (miejsce na ogółem 1200 stylów – w tym ulubione i użytkownika), Single Touch Setting (4 na styl); GUITAR MODE 2 Efekty: 4 stereofoniczne multiefekty (125 typów), 3-pasmowe korektory, limiter, 4-pasmowy korektor parametryczny Sekwencer: 16-ścieżkowy; BACKING SEQUENCE
9 | 2014
zestawienie Inne funkcje: Chord Sequencer, SongBook, odtwarzacz plików MP3 Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION, 2 programowalne przyciski, 4 programowalne pady Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacz: dotykowy, kolorowy TFT (800 × 480 punktów; 7”) Wejścia/wyjścia: AUDIO IN (L, R), AUDIO OUT (L, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), PEDAL (DAMPER, ASSIGNABLE), USB (HOST, DEVICE) Nagłośnienie: 2 × 15 W Wymiary: 1030 × 378 × 127 mm Ciężar: 11 kg Cena: 4299 PLN
Pa900
Klawiatura: dynamiczna, częściowo doważona, Aftertouch, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, FULL UPPER Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, UPPER3, LOWER Polifonia: 128-głosowa Programy barw: ponad 1100 + 512 USER, ponad 70 zestawów perkusyjnych + 128 USER; DIGITAL DRAWBAR Performance: 320 Akompaniament: ponad 400 stylów fabrycznych (miejsce na ogółem 1200 stylów – w tym ulubione), Single Touch Setting (4 na styl); GUITAR MODE 2 Efekty: maks. 4 stereofoniczne multiefekty (125 typów) + 2 globalne, 3-pasmowe korektory, TC-Helicon Voice Processor (3-częściowy HARMONIZER, REVERB, DELAY, DYNAMICS, EQ) Sekwencer: 16-ścieżkowy, BACKING SEQUENCE Inne funkcje: SAMPLING (pamięć PCM: 192 MB), podwójny odtwarzacz MIDI/MP3 z suwakiem X-FADER, rejestrator MP3, Chord Sequencer, SongBook Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION, programowalne pokrętło, 3 programowalne przyciski, 4 programowalne pady Nośniki danych: karta pamięci microSD, możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacz: dotykowy, kolorowy TFT (7”) Wejścia/wyjścia: AUDIO IN (L, R), AUDIO OUT (L, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), PEDAL (ASSIGNABLE, DAMPER), USB (HOST, DEVICE), VIDEO OUT Nagłośnienie: 2 × 20 W Wymiary: 1030 × 378 × 139 mm Ciężar: 10.76 kg Cena: 7499 PLN
2014 | 9
Pa3X 61 / Pa3X 76
z
Klawiatura: dynamiczna, częściowo doważona, Aftertouch; 61 lub 76 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, FULL UPPER Partie klawiatury: UPPER1, UPPER2, UPPER3, LOWER Polifonia: 120-głosowa Multitimbral: 40 (wewnętrzny), 16 MIDI Programy barw: ponad 1100 + 512 USER, ponad 90 zestawów perkusyjnych + 128 USER; DIGITAL DRAWBAR Performance: 512 Akompaniament: ponad 450 stylów fabrycznych (miejsce na maks. 1200 stylów), Single Touch Setting (4 na styl), GUITAR MODE 2 Efekty: 8 stereofonicznych multiefektów (140 typów, w tym Vocoder), EQ, efekty masteringowe [Waves MaxxAudio], TC-Helicon Voice Processor (4-częściowy HARMONIZER, DOUBLE, μMOD, REVERB, DELAY, FILTER, HARDTUNE, PITCH CORRETCION + COMPRESSOR, EQ, GATE) Sekwencer: 16-ścieżkowy, BACKING SEQUENCE Inne funkcje: SAMPLING (pamięć PCM RAM 128 MB, maks. 256 MB), podwójny odtwarzacz MIDI/MP3 z suwakiem X-FADER, rejestrator MP3, Chord Sequencer, SongBook Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION, RIBBON, 3 programowalne przyciski, 4 programowalne pady, 9 suwaków/ drawbarów Nośniki danych: dysk twardy [opcjonalny w Pa3X 61], możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacz: dotykowy, kolorowy TFT (320 × 240 punktów) [regulowany kąt nachylenia w Pa3X 76] Wejścia/wyjścia: MIC IN [combo XLR/jack, Phantom +48 V], AUDIO IN (L, R), AUDIO OUT × 4, słuchawkowe, DIGITAL OUT [koaksjalne], MIDI (IN, OUT, THRU), PEDAL (EC5, ASSIGNABLE, DAMPER), USB (DEVICE, HOST × 2); VIDEO OUT (opcja) Nagłośnienie: opcjonalny system 3-kanałowy PaAS (2 × 20 W + 40 W) Wymiary: • Pa3X 61 – 980 × 366 × 145 mm • Pa3X 76 – 1192 × 366 × 145 mm Ciężar: • Pa3X 61 – 14.7 kg • Pa3X 76 – 17.5 kg Opcje: karta Video (VIF4), rozszerzenie pamięci Ceny: 12999 PLN (Pa3X 61), 14199 PLN (Pa3X 76), 1799 PLN (PaAS)
71
z
zestawienie Yamaha
EZ-220
PSR-E243
Klawiatura: 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT Polifonia: maks. 32-głosowa Programy barw: 139 + 13 zestawów perkusyjnych/SFX + 233 XGlite Akompaniament: 100 stylów, One Touch Setting Efekty: REVERB (9 typów), ULTRA-WIDE STEREO (3), CHORUS (4), MASTER EQ (6) Utwory: 102 Inne funkcje: Yamaha Education Suite (Y.E.S.), Music Database (100), możliwość współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS [wymaga odpowiedniego interfejsu MIDI] Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB TO HOST Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 945 × 347 × 117 mm Ciężar: 4 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 740 PLN
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT Polifonia: maks. 32-głosowa Programy barw: Stereo Grand Piano + 361 XGlite + 17 Optional XGlite + 12 zestawów perkusyjnych + 1 SFX Akompaniament: 100 stylów, One Touch Setting Efekty: REVERB (9 typów) Utwory: 100 Inne funkcje: Guide Lamp, Yamaha Education Suite (Y.E.S.), możliwość współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB TO HOST Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 945 × 348 × 111 mm Ciężar: 4.4 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1003 PLN
PSR-E443
PSR-E343
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, DUAL Polifonia: 32-głosowa Programy barw: 187 + 18 zestawów perkusyjnych/SFX + 345 XGlite Akompaniament: 136 stylów + USER, One Touch Setting Efekty: REVERB (9 typów), CHORUS (4), ULTRA-WIDE STEREO (3), HARMONY (26), MASTER EQ (6) Sekwencer: 2-ścieżkowy Utwory: 102 + 5 USER Pamięć wewnętrzna: ok. 1.7 MB Inne funkcje: Melody Suppressor, Music Database (100), pamięć ustawień (9), Yamaha Education Suite (Y.E.S.), możliwość współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS [wymaga odpowiedniego interfejsu MIDI] Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB TO HOST Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 945 × 368 × 121 mm Ciężar: 4.4 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 982 PLN
74
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, DUAL Polifonia: 32-głosowa Programy barw: 234 + 457 XGlite + 40 Arpeggio + 24 zestawy perkusyjne/SFX Akompaniament: 200 stylów + 5 USER, One Touch Setting Efekty: REVERB (9 typów), CHORUS (5), MASTER EQ (6), HARMONY (26), ULTRA-WIDE STEREO (3) Sekwencer: 6-ścieżkowy (5 + Style/Pattern) Utwory: 30 + 10 USER Inne funkcje: arpeggiator (150 typów), 20 patternów, Music Database (305), Melody Suppressor, Crossfade, pamięć ustawień (4 × 8 banków), Yamaha Education Suite (Y.E.S.) Pamięć wewnętrzna: ok. 1.54 MB Manipulatory: PITCH BEND, 2 programowalne pokrętła LIVE CONTROL Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB (TO HOST, TO DEVICE) Nagłośnienie: 2 × 2.5 W Wymiary: 946 × 405 × 140 mm Ciężar: 6.8 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1479 PLN
9 | 2014
z
zestawienie Piaggero NP-V60
Klawiatura: dynamiczna, 76 klawiszy Graded Soft Touch Funkcje klawiatury: SPLIT, DUAL Polifonia: 32-głosowa Programy barw: 116 + 361 XGlite + 12 zestawów perkusyjnych/ SFX Akompaniament: 160 stylów + USER, One Touch Setting Efekty: REVERB (9 typów), CHORUS (4), MASTER EQ (5), HARMONY (26) Sekwencer: 6-ścieżkowy (5 + Style) Utwory: 30 + 5 USER Inne funkcje: Performance Assistant, Music Database (305), Easy Song Arranger, pamięć ustawień (4 × 8 banków), Yamaha Education Suite (Y.E.S.) Pamięć wewnętrzna: 1.8 MB Manipulatory: PITCH BEND Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB TO HOST Nagłośnienie: 2 × 6 W Wymiary: 1228 × 312 × 111 mm Ciężar: 6.3 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1737 PLN
Piaggero NP-V80
Polifonia: maks. 64-głosowa Programy barw: 357 + 28 zestawów perkusyjnych/SFX + 480 XG Akompaniament: 181 stylów + USER, One Touch Setting (4 na styl) Efekty: REVERB (35 typów), CHORUS (44), DSP (237), MASTER EQ (5), HARMONY (26) Sekwencer: 16-ścieżkowy Utwory: 9 + 5 USER Inne funkcje: Voice Expansion (16 MB Flash ROM), Style Expansion, Music Database (784), pamięć ustawień (8 × 8 banków), Style Creator Pamięć wewnętrzna: 1130 kB Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Manipulatory: PITCH BEND Wyświetlacz: LCD (320 × 240 punktów) Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB (TO HOST, TO DEVICE) Nagłośnienie: 2 × 12 W Wymiary: 946 × 405 × 137 mm Ciężar: 7.3 kg Sugerowana cena: 3018 PLN
PSR-S750
Klawiatura: dynamiczna, 76 klawiszy Graded Soft Touch Funkcje klawiatury: SPLIT, DUAL Polifonia: 32-głosowa Programy barw: 127 + 361 XGlite + 12 zestawów perkusyjnych/ SFX Akompaniament: 165 stylów + USER, One Touch Setting Efekty: REVERB (9 typów), CHORUS (4), MASTER EQ (5), HARMONY (26) Sekwencer: 6-ścieżkowy (5 + Style) Utwory: 30 + 5 USER Inne funkcje: arpeggiator (50 typów), Performance Assistant, Music Database (305), Easy Song Arranger, pamięć ustawień (4 × 8 banków), Yamaha Education Suite (Y.E.S.) Pamięć wewnętrzna: 1.8 MB Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Manipulatory: PITCH BEND Wyświetlacz: LCD Wejścia/wyjścia: OUTPUT/słuchawkowe, SUSTAIN, USB (TO HOST, TO DEVICE) Nagłośnienie: 2 × 6 W Wymiary: 1264 × 312 × 111 mm Ciężar: 7.1 kg Zasilanie: 6 baterii AA lub zewnętrzny zasilacz Sugerowana cena: 1954 PLN
PSR-S650
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, DUAL
2014 | 9
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Partie klawiatury: RIGHT1, RIGHT2, LEFT Polifonia: maks. 128-głosowa Programy barw: 678 + 28 zestawów perkusyjnych/SFX + 480 XG Akompaniament: 325 stylów + USER, One Touch Setting (4 na styl) Multi Pad: 123 banki × 4 pady; Audio Link Efekty: REVERB (44 typy + 3 USER), CHORUS (71 + 3), DSP1 (295 + 3), DSP2-4 (128 + 10), MASTER EQ (5 + 2), PART EQ, HARMONY/ ECHO Sekwencer: 16-ścieżkowy Utwory: 5 Preset, ilość utworów USER uzależniona od pojemności nośnika pamięci Inne funkcje: Voice Expansion (ok. 64 MB), Style Expansion, Music Finder (1200), pamięć ustawień, Performance Assistant, Lesson/ Guide, rejestrator/odtwarzacz audio USB (WAV), Style Creator, Voice Creator Pamięć wewnętrzna: ok. 1.9 MB Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Manipulatory: PITCH BEND, MODULATION, 4 pady
75
z
zestawienie
Wyświetlacz: LCD (320 × 240 punktów; 5.7”) Wejścia/wyjścia: AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L/L+R, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), FOOT PEDAL × 2, USB (TO HOST, TO DEVICE) Nagłośnienie: 2 × 15 W Wymiary: 1002 × 437 × 148 mm Ciężar: 11 kg Sugerowana cena: 4645 PLN
USB Wyświetlacz: LCD (320 × 240 punktów) Wejścia/wyjścia: AUX IN (L/L+R, R), OUTPUT (L/L+R, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), FOOT PEDAL × 2, USB (TO HOST, TO DEVICE) Nagłośnienie: 2 × 12 W Wymiary: 1003 × 433 × 148 mm Ciężar: 11 kg Sugerowana cena: 7368 PLN
PSR-A2000
PSR-S950
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Partie klawiatury: RIGHT1, RIGHT2, LEFT Polifonia: maks. 128-głosowa Programy barw: 565 + 33 zestawy perkusyjne/SFX + 48 XG Akompaniament: 351 stylów + USER, One Touch Setting (4 na styl) Multi Pad: 135 banków × 4 pady Efekty: REVERB (42 typy + 3 USER), CHORUS (71 + 3), DSP1 (271 + 3), DSP2-4 (128 + 10), MASTER EQ (5), PART EQ Sekwencer: 16-ścieżkowy Utwory: 5 Preset, ilość utworów USER uzależniona od pojemności nośnika pamięci Inne funkcje: Voice Expansion (64 MB), Style Expansion, Music Finder (1200), pamięć ustawień, Performance Assistant, Lesson/ Guide, rejestrator/odtwarzacz audio USB (WAV, 16-bit/44.1 kHz), Style Creator, Voice Creator, możliwość współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS [wymaga odpowiedniego interfejsu MIDI] Manipulatory: joystick PITCH BEND/MODULATION, przyciski SCALE SETTING i SCALE MEMORY, 4 pady Pamięć wewnętrzna: 1.4 MB Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników
Klawiatura: dynamiczna, 61 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Partie klawiatury: RIGHT1, RIGHT2, LEFT Polifonia: maks. 128-głosowa Programy barw: 786 + 33 zestawy perkusyjne/SFX + 480 XG Akompaniament: 408 stylów (w tym audio) + USER, One Touch Setting (4 na styl) Multi Pad: 126 banków × 4 pady; Audio Link Efekty: REVERB (44 typy + 3 USER), CHORUS (106 + 3), DSP1 (295 + 3), DSP2-4 (295 + 10), MASTER EQ (5 + 2), PART EQ, MIC (NOISE GATE, COMPRESSOR, EQ), HARMONY/ECHO, VOCAL HARMONY (44 presety fabryczne + 60 USER; 23 efekty) Sekwencer: 16-ścieżkowy Utwory: 5 Preset, ilość utworów USER uzależniona od pojemności nośnika pamięci Inne funkcje: Voice Expansion (ok. 64 MB), Style Expansion, Music Finder (2500), pamięć ustawień, Performance Assistant, Lesson/Guide, rejestrator/odtwarzacz audio USB (nagrywanie WAV, odtwarzanie WAV,MP3), Style Creator, Voice Creator, możliwość współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS [wymaga odpowiedniego interfejsu MIDI] Pamięć wewnętrzna: ok. 6.7 MB Nośniki danych: możliwość podłączenia zewnętrznych nośników
R
E
K
L
nowości testy wywiady zestawienia 76
A
M
A
zamów
prenumeratę! 9 | 2014
kolportaz@muzyk.net
z
zestawienie USB Manipulatory: PITCH BEND, MODULATION, 4 pady Wyświetlacz: kolorowy LCD (320 × 240 punktów; 5.7”) Wejścia/wyjścia: MIC/LINE IN, AUX IN [jack 1/8”], OUTPUT (L/L+R, R), słuchawkowe, MIDI (IN, OUT), FOOT PEDAL × 2, USB (TO HOST, TO DEVICE), VIDEO OUT Nagłośnienie: 2 × 15 W Wymiary: 1002 × 437 × 148 mm Ciężar: 11.5 kg Sugerowana cena: 8127 PLN
Tyros5 61 / Tyros5 76
Klawiatura: dynamiczna, Aftertouch; 61 lub 76 klawiszy Funkcje klawiatury: SPLIT, LAYER Partie klawiatury: RIGHT1, RIGHT2, RIGHT3, LEFT Polifonia: maks. 128-głosowa Programy barw: 1279 + 37 zestawów perkusyjnych/SFX + 480 XG Akompaniament: 539 stylów (w tym audio) + USER, One Touch Setting (4 na styl) Multi Pad: 190 banki × 4 pady; Audio Link Efekty: REVERB (52 typy + 3 USER), CHORUS (106 + 3), DSP1 (322 + 3), DSP2-9 (322 + 10), MASTER COMPRESSOR (5 + 5), MASTER EQ (5 + 2), MIC (NOISE GATE, COMPRESSOR, EQ), HARMONY/ ECHO, VOCAL HARMONY (44 VOCAL HARMONY, 10 SYNTH VOCODER, 60 USER; 23 efekty) Sekwencer: 16-ścieżkowy Rejestrator wielościeżkowy: 16-bit/44.1 kHz, format AUD Utwory: 5 Preset, ilość utworów USER uzależniona od pojemności nośnika pamięci Inne funkcje: Voice Expansion, Style Expansion, Music Finder (2500), pamięć ustawień, Performance Assistant, Lesson/Guide,
2014 | 9
rejestrator/odtwarzacz audio (nagrywanie WAV, odtwarzanie WAV,MP3), Style Creator, możliwość współpracy z urządzeniami mobilnymi z systemem iOS [wymaga odpowiedniego interfejsu MIDI] Pamięć wewnętrzna: 6.7 MB Nośniki danych: dysk twardy (500 GB), możliwość podłączenia zewnętrznych nośników USB Inne: możliwość instalacji opcjonalnej karty Flash (512 lub 1024 MB) Manipulatory: PITCH BEND, MODULATION, 2 przyciski ART, 9 suwaków, tłumik krzyżowy, 4 pady Wyświetlacz: kolorowy TFT (640 × 480 punktów) z regulacją nachylenia Wejścia/wyjścia: MIC IN [combo XLR/jack], AUX IN (L/L+R, R), LINE OUT MAIN (L/L+R, R), LINE OUT SUB × 4, słuchawkowe, MIDI (IN × 2, OUT × 2), ASSIGNABLE FOOT PEDAL × 3, USB (TO DEVICE × 2, TO HOST), RGB OUT Oprogramowanie: Yamaha Expansion Manager (PC, Mac) Nagłośnienie: zewnętrzny system TRS-MS05 (2+1) o mocy 2 × 20 W + 40 W Wymiary: • Tyros5 61 – 1140 × 450 × 142 mm • Tyros5 76 – 1347 × 450 × 142 mm Ciężar: • Tyros5 61 – 14 kg • Tyros5 76 – 16 kg Wersje dodatkowe: XL (instrument + system nagłośnieniowy), XXL (instrument + system nagłośnieniowy + statyw) Sugerowane ceny: 18981 PLN (Tyros5 61), 20355 PLN (Tyros5 61 XL), 21420 PLN (Tyros5 61 XXL), 19849 PLN (Tyros5 76), 21223 PLN (Tyros5 76 XL), 22287 PLN (Tyros5 76 XXL)
77
i
info DIGICO / ALLEN & HEATH / CALREC
Fundusz Electra Partners postanowił zainwestować w kolejną brytyjską firmę z branży pro audio. Tym razem jej wybór padł na DiGiCo – producenta mikserów cyfrowych. Tym samym fundusz zyskał trzecią po Allen & Heath i Calrec Audio firmę specjalizującą się w mikserach. Mając w swych rękach trzy takie przedsiębiorstwa, właściciele Electra Partners postanowili sformować z nich jedną grupę, na której czele na stanowisku CEO stanie James Gordon (szef DiGiCo). Będzie on współpracował z Malcolmem Millerem – aktualnym prezesem Allen & Heath i Calrec, który teraz będzie pełnił tę funkcję dla całej grupy. DiGiCo to jeden z liderów w produkcji cyfrowych konsolet koncertowych, teatralnych i emisyjnych. Od momentu powstania w 2002 roku, firma stworzyła proste podejście systemowe dla swoich produktów. DiGiCo słynie z wykorzystania technologii ekranu dotykowego ze specjalnie stworzonym dla potrzeb koncertowych interfejsem użytkownika. Cała seria konsolet SD posiada ten sam funkcjonalny interfejs, który pozwala na stosowanie mikserów o rozmiarach adekwatnych do potrzeb bez potrzeby uczenia się za każdym razem obsługi systemu. Aktualnie w ofercie firmy DiGiCo znajduje się kilkanaście cyfrowych mikserów różnej wielkości, przeznaczonych do rozmaitych zastosowań. Allen&Heath to producent mikserów audio oraz sprzętu dla DJ’ów. Firma została założona w roku 1969, a jej katalog obejmuje szeroką gamę mikserów analogowych, od mało- i średnioformatowych (serie ZED, MixWizard4) po wielkoformatowe konsolety z linii GL. W ofercie firmy znajdują się także cyfrowe konsolety GLD i QU, miksery emisyjne, cyfrowy system iLive przeznaczony do miksowania
audio na żywo, powermiksery i inne rozwiązania nagłośnieniowe, a także seria Xone skierowana do DJ’ów (miksery, procesory, kontrolery). Calrec Audio Ltd to firma, której początki sięgają roku 1964. Przedsiębiorstwo specjalizujące się od wielu lat w produkcji konsolet dla branży radiowo-telewizyjnej swoją pierwszą konsoletę audio wyprodukowała w roku 1971. Od tego czasu w jej ofercie pojawiały się rozmaite miksery, najpierw analogowe (produkcję „analogów” zakończono w roku 2010), a z czasem także cyfrowe. Aktualnie firma oferuje takie konsolety jak Apollo, Artemis czy Summa.
PRESONUS KUPIŁ WORXAUDIO
PreSonus stał się właścicielem firmy WorxAudio Technologies, Inc. – producenta szerokiej gamy zestawów głośnikowych i systemów nagłośnieniowych. Przedsiębiorstwo to, mające siedzibę w Greensboro w Północnej Karolinie, zostało założone w roku 1979 przez Hugh Sarvisa. Początkowo powołał on do życia dwie firmy – RoadWorx i WoodWorx, z których pierwsza zajmowała się usługami nagłośnieniowymi, a druga – produkcją. W roku 2001 Sarvis postanowił skupić się na wyłącznie na tej drugiej działalności tworząc WorxAudio. Aktualna oferta tej firmy obejmuje zestawy głośnikowe różnego typu, wchodzące w skład trzech serii – TrueLine, Max i Wave. WorxAudio ma w swym katalogu zarówno zestawy typu line array i point-source, jak również subwoofery, monitory sceniczne, zestawy dwudrożne czy głośniki sufitowe. Produkty tej firmy znajdują zastosowanie w różnych sytuacjach, od instalacji stałych po nagłaśnianie imprez na stadionach.
POLSOUND I NOWE MARKI Oferta dystrybucyjna firmy Polsound powiększyła się o cztery nowe marki. Pierwsza z nich to Tannoy – brytyjska firma o ponad 80-letniej historii, której katalog obejmuje przede wszystkim szeroką gamę zestawów głośnikowych i systemów nagłośnieniowych. Jej produkty można spotkać w wielu najbardziej prestiżowych instalacjach dźwiękowych na całym świecie. Druga nowa firma w ofercie to Lab.gruppen powołana do życia ponad 30 lat temu w Szwecji. Przedsiębiorstwo to znane jest z profesjonalnych wzmacniaczy przeznaczonych do celów nagłośnieniowych. Dzięki zastosowaniu unikalnej technologii zasilaczy impulsowych oraz szeregu innych, opatentowanych
78
9 | 2014
info rozwiązań technologicznych wzmacniacze oraz systemy zarządzania głośnikami oferowane przez Lab.gruppen zaawansowane wzmacniacze aktywnymi wyróżniają się pełną niezawodnością i najwyższą jakością dźwięku. Kolejna marka – Lake to prawdziwa ikona branży, firma, która już ponad dekadę temu zdefiniowała kształt świata cyfrowego przetwarzania dźwięku w zastosowaniach koncertowych. Jej produkty wybierane są nie tylko przez realizatorów dźwięku na całym świecie, a także największe agencje koncertowe i rentalowe. Zarówno Tannoy, jak również Lab.gruppen oraz Lake należą obecnie do koncernu TC Group. Czwarta nowa marka w ofercie firmy Polsound to Clear-Com – producent zaawansowanych technologicznie rozwiązań do komunikacji głosowej. Przedsiębiorstwo to oferuje m.in. analogowe i cyfrowe systemy partyline, cyfrowe matryce czy bezprzewodowe systemy intercom-over-IP, znajdujące zastosowanie w instytucjach nadawczych, wojskowych, rządowych i artystycznych.
TOMMEX DYSTRYBUTOREM INTER-M
Firma TOMMEX została polskim dystrybutorem produktów koreańskiej marki INTER-M – producenta systemów nagłośnieniowych, produktów video, urządzeń technologii komunikacyjnych oraz informatycznych z ponad 30-letnim doświadczeniem. Marka INTER-M istnieje na rynku od 1983 roku i na przestrzeni lat ewoluowała od firmy projektującej i produkującej wzmacniacze audio do producenta kompletnych rozwiązań AV. Szeroka oferta INTER-M obejmuje kompletny asortyment wzmacniaczy mocy, mikserów i powermikserów, procesorów sygnałowych, matryc audio, systemów sieciowych audio, systemów wywoławczych i rozgłoszeniowych, źródeł dźwięku, głośników do montażu naściennego, głośników sufitowych, zestawów głośnikowych, mikrofonów i innych produktów specjalistycznych. Rozwiązania INTER-M znajdują zastosowanie w różnorodnych instalacjach nagłośnieniowych obiektów typu: szkoły, hotele, supermarkety, centra handlowe, sklepy, restauracje, szpitale, urzędy, obiekty przemysłowe, obiekty sportowe, miejsca użyteczności publicznej, biurowce i pomieszczenia biurowe, porty lotnicze, dworce czy sale konferencyjne.
RADIAL I JENSEN TRANSFORMERS Kanadyjska firma Radial Engineering kupiła amerykańskie przedsiębiorstwo specjalizujące się w produkcji transformatorów – Jensen Transformers. Ruch ten uznać można za kolejny etap wieloletniej współpracy obu firm – Radial wykorzystywał transformatory Jensena w swych produktach od roku 1992, będąc prawdopodobnie ich największym odbiorcą. Bill Whitlock, właściciel Jensen Transformers od roku 1989 (kupił ją po śmierci założyciela Deane Jensena) powiedział: „Po 25 latach i niedawnych 70 urodzinach poczułem, że nadszedł czas, aby firma została przekazana młodszej generacji”. Z uwagi na
2014 | 9
i
długą i owocną współpracę z stwierdził że to Radial Engineering powinno przejąć stery. Sam planuje jednak dalej pełnić rolę doradcy i projektanta nowych produktów.
NOWY CEO FIRMY D&B AUDIOTECHNIK
Niemiecka firma d&b audiotechnik ogłosiła, że jej nowym dyrektorem generalnym (CEO) został Amnon Harman. Na tym nowo stworzonym stanowisku będzie on odpowiedzialny za dalszy rozwój i wdrażanie strategii przedsiębiorstwa. Razem z przedstawicielami zarządu Harman ma kontynuować dotychczasowe sukcesy firmy, jak również pomóc znaleźć i wykorzystać dodatkowy potencjał jej wzrostu. W skład zarządu d&b wchodzą teraz Amnon Harman, Markus Strohmeier i Gerhard Mayr, natomiast dyrektorem finansowym pozostaje Kay Lange. Nazwisko nowego szefa marketingu nie jest jeszcze znane. Przed dołączeniem do d&b audiotechnik Amnon Harman był niezależnym konsultantem. W latach 2006 – 2012 współpracował z firmą AUGUSTA Technologie AG, a wcześniej był związany z SUSE Linux AG. Harman ukończył Uniwersytet Nauk Stosowanych w Monachium.
POLAR MUSIC PRIZE 2014 Pod koniec sierpnia odbyła się w Sztokholmie ceremonia wręczenia prestiżowych nagród Polar Music Prize przyznawanych przez Królewską Szwedzką Akademię Muzyczną. Laureatami tegorocznej edycji nagród zwanych „muzycznym Noblem” zostali dwaj Amerykanie – reżyser teatralny Peter Sellars oraz jeden z pionierów rock and rolla – gitarzysta, piosenkarz i kompozytor Chuck Berry. Obaj wyróżnieni otrzymają również nagrodę pieniężną w wysokości miliona koron szwedzkich. Nagroda Polar Music Prize powołana została przez Andersona w roku 1989, a pierwsza ceremonia odbyła się trzy lata później (1992). Wśród uhonorowanych dotychczas sław znaleźli się m.in. Paul McCartney, Witold Lutosławski, Dizzy Gillespie, Quincy Jones, Mścisław Rostropowicz,
79
i
info
Elton John, Joni Mitchell, Bruce Springsteen, Ray Charles, Stevie Wonder, Bob Dylan, Robert Moog, Karlheinz Stockhausen, Keith Jarrett, B.B. King, Peter Gabriel, Björk, Patti Smith oraz grupy Led Zeppelin i Pink Floyd.
czy nagrodą Kennedy Center. W roku 1992 wprowadzono go do Songwriters Hall of Fame, a w 1999 do Rock and Roll Hall of Fame. W wyjątkowy sposób wyróżniła go też firma Steinway – jego portret zawisł w Steinway Hall w Nowym Jorku.
SPICHLERZ POLSKIEGO ROCKA W JAROCINIE
SONGWRITERS HALL OF FAME
Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu przybył ważny, choć też oczywisty konkurent – Spichlerz Polskiego Rocka w Jarocinie. Wybór miejsca jest całkowicie bezdyskusyjny, ostatecznie to przecież na festiwalu w tym mieście rock brzmiał najlepiej i najdonośniej. To tam co roku miały miejsce fantastyczne debiuty, a z estrady płynęły wręcz hymny młodej generacji, czasem do dziś aktualne. Jarocin jest miejscem, które ukształtowało wielu dzisiejszych luminarzy muzyki rockowej, metalowej, punkowej i rozrywkowej, bez niego nasza scena muzyczna byłaby głęboko niepełna. Spichlerz, powstały w ramach Muzeum Regionalnego, ma o tym wszystkim przypominać, bo przecież najmłodsi fani rocka, dla których Jarocin istniał zawsze, o bardzo wielu ważnych faktach, nie wspominając już o personaliach, po prostu nie wiedzą. Eksponaty w przeważającej części pochodzą od samych zainteresowanych, którzy gremialnie odpowiedzieli na apel szefów placówki. Oczywiście ambicje dyrektorów wykraczają daleko plany wykraczają daleko poza czystą ekspozycję. Obejmują bowiem nie tylko wystawy tematyczne, ale też niekończącą się serię specjalnych koncertów najbardziej zasłużonych, a wciąż aktywnych bohaterów muzeum. Niezmiernie cieszy, że większość z nich chce wziąć w nich udział choćby za darmo, ponieważ cel przedsięwzięcia uważają za znakomity. Nowej placówce życzymy jak najszerszego rozwinięcia skrzydeł i udowodnienia, że nasza muzyka młodzieżowa była i jest ważną cząstką naszej kultury narodowej! Powodzenia!
Podczas dorocznej (już 45.) gali Songwriters Hall of Fame w Nowym Jorku, do tej „galerii sław” honorującej najlepszych autorów muzyki popularnej przyjęto pięciu nowych twórców. Wśród tegorocznych laureatów znaleźli się: Jim Weatherly, Mark James, Graham Gouldman, Donovan oraz Ray Davies. Songwriters Hall of Fame powstała w roku 1969 z inicjatywy Johnny’ego Mercera oraz Abe’a Olmana i Howiego Richmonda. Od tego czasu włączono do niej kilkuset twórców, w tym muzyków reprezentujących różne style i gatunki muzyki. Tradycyjnie podczas gali wręczono także nagrody specjalne, którymi w tym roku uhonorowani zostali: Kenneth Gamble i Leon Huff (Johnny Mercer Award), Doug Morris (Howie Richmond Hitmaker Award), Dan Reynolds z zespołu Imagine Dragons (Hal David Starlight Award) oraz Del Bryant (Visionary Leadership Award). Wyróżniono również piosenkę „Over the Rainbow” autorstwa Harolda Arlena i E. Y. Harburga (Towering Song). Kilka dni przed galą Songwriters Hall of Fame ogłoszono też stypendystów Abe Olman Scholarship i laureatów nagród dla młodych autorów. Stypendia otrzymali w tym roku Cobaine Ivory, Sydney Wayser, Travis Nilan, Claire Wilkinson i Audra Mae, a dodatkowe wyróżnienia – Jack Skuller (The Holly Prize) i Monica Cialona (NYU Steinhardt Songwriting Scholar Award).
GERSHWIN PRIZE 2014 W listopadzie, podczas oficjalnej ceremonii w Białym Domu zostanie wręczona po raz kolejny „Nagroda Gershwinów” (Library of Congress Gershwin Prize for Popular Song) przyznawaną przez Bibliotekę Kongresu USA. Nazwa wyróżnienia, które po raz pierwszy wręczono w 2007 roku pochodzi od nazwiska dwóch słynnych braci – George’a i Iry Gershwinów. Nagroda przyznawana jest muzykom, których twórczość w dziedzinie muzyki popularnej przyczynia się do międzykulturowego zrozumienia. Już teraz wiadomo, że laureatem szóstej edycji będzie Billy Joel – amerykański pianista, piosenkarz i kompozytor. William Martin „Billy” Joel rozpoczął karierę muzyczną w latach 60. XX wieku występując m.in. w zespołach The Echoes, The Hassles i Attila. W latach 70. rozpoczął trwającą do dziś karierę solową, podczas której wylansował wiele przebojów, w tym „Scenes From an Italian Restaurant”, „The Entertainer”, „Piano Man”, „Big Shot”, „New York State of Mind”, „You May Be Right”, „It’s Still Rock and Roll to Me”, „Allentown”, „Uptown Girl” czy „The River of Dreams”. Ponad 30 jego piosenek trafiło do Top 40 w USA. Billy Joel nagrał kilkanaście solowych albumów studyjnych i pięć koncertowych, a także ponad 60 singli. Artysta należy do najlepiej „sprzedających się” wykonawców, a jego twórczość doceniona została także przez rozmaite instytucje. Otrzymał 6 nagród Grammy – w tym Legend Award (nominowany był 23 razy), a ponadto uhonorowano go takimi wyróżnieniami jak Johnny Mercer Award, RIAA Diamond Award
80
FILM „SEN O WARSZAWIE” „Sen o Warszawie” to tytuł jednej z najpiękniejszych piosenek skomponowanych przez Czesława Niemena. Jednak tylko garstka najbardziej zaprzysięgłych fanów tego artysty wie, że taki sam tytuł nosi dokumentalny film o nim, pokazany latem na festiwalu filmowym Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym. Jego reżyser, Krzysztof Magowski, zbierał materiały do niego od 2005 roku, docierając przy okazji nie tylko do krewnych, ale również przyjaciół i fanów Czesława. Samych wywiadów uzbierało się aż 120 godzin! Po dokonaniu maksymalnych skrótów pozostawiono ich około 220 minut! Reżyser zdecydował się na pokazanie losów Niemena na tle siermiężnego PRL-u, z jego absurdami i trudną do pojęcia logiką. Dziś w głowie się nie mieszczą liczne potyczki z cenzurą, w jakie uwikłany był artysta. Najbardziej niedorzeczne wydaje się ostre cenzurowanie tekstów Cypriana Kamila Norwida! Chcąc śpiewać jego wiersze, Niemen musiał każdorazowo uzyskiwać na to pozwolenie od lokalnych oddziałów Urzędu Kontroli Prasy i Widowisk! Czy w tej sytuacji może istnieć jeszcze mocniejsze oskarżenie ówczesnego systemu dławiącego jakikolwiek przejaw wolnego słowa?! W całym filmie zastanawia brak obecności drugiej żony, Małgorzaty Niemen i dwóch córek z tego małżeństwa. Pytany po projekcji reżyser wyjaśnił, że na etapie przygotowywania filmu kompletny scenariusz był wysłany wdowie, przy okazji dysponentce praw autorskich związanych ze zmarłym mężem. Przez pół roku pani Małgorzata nie znalazła czasu na udzielenie jakiejkolwiek odpowiedzi, która akceptowałaby, bądź negatywnie mówiła o scenariuszu i koncepcji całości. Mimo tego prace nad filmem ruszyły, a wówczas wdowa
9 | 2014
i
info w jednym z wywiadów wyraziła się o scenariuszu niepochlebnie, postanawiając również nie brać w filmie udziału. Także jej obie córki, cedując prawa autorskie na matkę, nie wyraziły chęci opowiedzenia czegokolwiek o swoim ojcu. Reżyser przyznał, że to oczywista wielka strata dla jego przedsięwzięcia, lecz nie mając innego wyjścia, uszanował wolę pań. „Sen o Warszawie” jest dokumentem ogromnie poruszającym i bardzo uczciwie zrealizowanym. Mimo tego trudno powiedzieć, jakie będą jego losy i czy znajdzie się odważny producent, który otworzy mu zielone światło w kinach. Naszym zdaniem ze wszech miar warto go obejrzeć, choć z całą pewnością obecny ewentualnie w kinach będzie to obraz niszowy. Długi, bez mordobicia i aktualnych kinowych nazwisk, pozostaje tylko wybitnym dokumentem o największym talencie w historii naszego rocka, jakiego mieliśmy. O niespełnionym śnie i występach na największych estradach świata, nie tylko Warszawy…
z kolei Pharrell Williams (Najlepszy artysta R&B/Pop, Wideo roku – „Happy”) i August Alsina (Najlepszy nowy artysta, CocaCola Viewers’ Choice Award). Wśród nagrodzonych znaleźli się ponadto: Young Money (Najlepsza grupa), Tamela Mann (Najlepsza artystka gospel), Drake (Najlepszy artysta hip-hopowy), Nicki Minaj (Najlepsza artystka hip-hopowa), Keke Palmer (YoungStars Award), Jhené Aiko – „The Worst” (Centric Award) i Hype Williams (Reżyser roku). Tradycyjnie uhonorowano też wykonawców zagranicznych – w tym roku nagrody otrzymali Krept and Konan z Wielkiej Brytanii oraz Davido z Nigerii.
JUBILEUSZ MARII KOTERBSKIEJ W wypadku najbardziej popularnych dam mówienie o ich wieku nie jest nietaktem. To zresztą żadna tajemnica: Maria Koterbska w połowie roku ukończyła 90 lat! Jej matką była pianistka, a ojcem skrzypek i dyrygent lwowskiego chóru Echo, więc jak sama twierdzi, „musiała się zakotwiczyć w branży muzycznej”. Debiutowała w sylwestrową noc 1949 roku i szybko zwróciła na siebie uwagę pięknym brzmieniem, a także urodą. Przez kilka dziesięcioleci mówiło się o niej, jako o posiadaczce najpiękniejszych nóg w Polsce! W połowie lat pięćdziesiątych przyjęła zaproszenie krakowskiego Teatru Satyryków, z którym występowała przez cztery sezony. Ten okres był dla niej niezwykle twórczy i pozwolił młodej, nieopierzonej jeszcze piosenkarce ukształtować swój własny styl. Bez wątpienia twórcą jej wielkich sukcesów był kompozytor, aranżer, szef orkiestry, a przy okazji pedagog, Jerzy Harald. Warto wspomnieć o jej współpracy ze słynnym kabaretem Wagabunda, z którym
BET AWARDS 2014 W Los Angeles odbyła się kolejna ceremonia rozdania BET Awards – nagród przyznawanych od 2001 roku przez amerykańską telewizję BET (Black Entertainment Television). Jej laureatami są wyróżniający się na przestrzeni danego roku Afroamerykanie i przedstawiciele innych mniejszości – muzycy, aktorzy, sportowcy i osoby związane z innymi dziedzinami przemysłu rozrywkowego. Najwięcej nagród zdobyła w tym roku Beyoncé, zwyciężając w trzech kategoriach (Najlepsza artystka R&B/Pop, Najlepsza współpraca – „Drunk in Love” z Jay-Z, FANdemonium Award). Po dwa wyróżnienia otrzymali R
2014 | 9
E
K
L
A
M
A
81
i
info
objechała pół świata. Największe sukcesy pani Maria odnosiła w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, to wówczas nagrała tak wielkie przeboje, jak „Brzydula i rudzielec”, „Augustowskie noce”, „Parasolki”, „Serduszko puka w rytmie cha-cha”, „Karuzela”, „Deszcz”, „Chłopcy z obcych mórz”, „O tak w Polskę iść”, „Do grającej szafy grosik wrzuć” czy „Wrocławskie tramwaje”. Pisali dla niej czołowi polscy kompozytorzy i tekściarze, a najbardziej znane zespoły i orkiestry zabiegały o stałą z nią współpracę. Koncertowała i nagrywała miedzy innymi z orkiestrą Jana Cajmera, Edwarda Czernego, Jerzego Grzewińskiego, Zygmunta Karasińskiego, Stefana Rachonia, Bogusława Klimczuka, Adama skorupki, Wiktora Kolankowskiego i Tomasza Śpiewaka. Na II Festiwalu Sopockim wyśpiewała drugą nagrodę za interpretację piosenki Odejdź smutku. Mało kto wie, że śpiewała również utwory jazzowe, za które otrzymała nagrody na festiwalach w Lublanie i Belgradzie. W swoim czasie często występowała wspólnie z synem, aktorem, piosenkarzem i kompozytorem, Romanem Franklem. Pod jej patronatem w rodzinnym Bielsku działa piwnica artystyczna, skupiająca najzdolniejszych, młodych piosenkarzy. Długi lat życia życzymy, pani Mario!
COUNTRY W MRĄGOWIE… Jak zwykle w ostatni weekend lipca w Mrągowie odbył się kolejny Piknik Country. Tegoroczna edycja miała być w znacznym stopniu zawłaszczona przez telewizję Polsat, która w pierwszym dniu chciała zorganizować coś w rodzaju rockowiska. Z niewyjaśnionych powodów, zaledwie na kilka tygodni przed imprezą, Polsat wycofał się z udziału w Pikniku, na skutek czego część zakontraktowanych zespołów zrezygnowała z udziału w imprezie. Lukę jakoś uzupełniono, ale brak wielkiego sponsora dał się we znaki. Dwa pozostałe dni upłynęły już pod znakiem country. Jednak tegoroczne Mrągowo nie zachwyciło, w zgodnej opinii publiczności była to impreza przyciężkawa i nudna. Piknik utracił swą dawniejszą, swobodną atmosferę, przyjemność spotkania wykonawców z fanami tego stylu. W zamian widać gołym okiem tarcia, koterie i dziwne poczynania zarówno wykonawców, jak i obecnych organizatorów. Poza tym w polskim country zdecydowanie brakuje dopływu młodej krwi, wykonawców, którzy mogliby zaproponować nowe podejście i nowe rozwiązania, zarówno muzyczne jak i tekstowe. W rodzinnych Stanach Zjednoczonych są dziesiątki tysięcy młodych ludzi parających się wyłącznie country, którzy nieustannie zmieniają tę muzykę, w Mrągowie co najwyżej proponuje się amerykańskie hity sprzed kilku lat, wykonane dokładnie według oryginału. Widać to było zwłaszcza w amfiteatrze, na tak zwanej scenie w mieście działo się więcej ciekawych rzeczy, a nawet dostrzegliśmy kilka nowych twarzy. Oby pojawili się za rok we własnym, bardziej interesującym repertuarze i w większym składzie! To oczywiste, że każda wieloletnia impreza ma swoje lepsze i gorsze mutacje. Po zeszłorocznym, całkiem udanym Mrągowie, teraz oczekiwaliśmy czegoś więcej. Co prawda się nie udało, ale wierzymy, że organizatorzy wyciągną wnioski i Piknik jeszcze wzbije się artystycznie, jak to kiedyś bywało!
…COUNTRY W WOLSZTYNIE Tegoroczny festiwal Czyste Country obchodził swój mały jubileusz: pięciolecie istnienia. Powstał w opozycji części
82
środowiska do Pikniku w Mrągowie, na którym uczciwie mówiąc jest coraz mniej country, a coraz więcej gatunków mających z z tą muzyką raczej marginalny kontakt. W Wolsztynie ma być, jak głoszą organizatorzy, 100% czystego country. Co ciekawe, tak właśnie jest! Wszystko odbywa się w miejskim parku, do którego może wejść każdy, w dodatku za darmo, bo nie ma żadnych biletów wstępu. Ogromna większość publiczności stoi, bo nieliczne ławki mogą pomieścić ułamek widzów, ale to jakoś nikomu nie przeszkadza. Szczerze mówiąc, znakomita część widzów niemal cały czas tańczy, przystając tylko wówczas, gdy z estrady płynie tęskna ballada. Obowiązuje pełny luz i rodzaj absolutnego zbratania publiczności z wykonawcami. Kto chce, śpiewa razem z muzykami, nie widać żadnej ochrony, a po występie zespoły i soliści idą podpisywać swoje płyty i porozmawiać z fanami. Starsi widzowie, którzy pamiętają pierwsze pikniki w Mrągowie, są zachwyceni, bo w Wolsztynie udało się tamtą atmosferę powtórzyć. Przez całą imprezę nikt nikogo nie pobił, nikt nie wdzierał się na estradę i nikomu nie przyszło do głowy popsuć przyjemność wspólnej zabawy. A na estradzie miedzy innymi Tomek Szwed, Ala Boncol, Honky Tonk Brothers… Było zabawnie, czasami wzruszająco i bez szczypty zbędnego zadęcia. Nie mamy pojęcia w jaki sposób udaje się organizatorom dopiąć budżet, skoro stać ich co roku na przynajmniej jedną sprowadzoną z USA gwiazdę, a jak wspomnieliśmy, publiczność nie płaci nawet złotówki. Poza honorariami trzeba przecież wykonawców sprowadzić, gdzieś usadowić w hotelu, wyżywić. Czarodziejów mają w tym Wolsztynie czy co? Tak czy inaczej, życzymy jeszcze wielu równie udanych edycji!
WOODSTOCK: 45 LAT PÓŹNIEJ W połowie sierpnia minęło dokładnie 45 lat od momentu, gdy odbyła się najważniejsza i najbardziej spektakularna impreza związana z z muzyką rockową – Woodstock Festival. Wszystko miało miejsce na farmie niejakiego M. Yasgura w Bethel, niedaleko Nowego Jorku. Organizatorzy liczyli na przyjazd 100, góra 120 tysięcy uczestników, ostatecznie zjawiło się ich ponad 400 tysięcy! Tym samym to był bodaj największy zlot młodzieżowy późnych lat sześćdziesiątych. W zgodnej opinii dziennikarzy i socjologów, nigdy w dziejach muzyki rockowej nie było ważniejszego festiwalu, zapewne też nigdy już nie będzie. Obrósł niesłychaną legendą, ale trudno Woodstock traktować wyłącznie w kategoriach artystycznych. Akurat trwała wojna w Wietnamie, rok wcześniej płonęły wielkie amerykańskie i europejskie miasta, ogarnięte zamieszkami młodzieży i różnych grup społecznych, brutalnie pacyfikowane przez policję. Wszystko to miało wpływ na radykalizowanie się nastrojów, zwłaszcza młodych ludzi, takich, jacy stawili się na Woodstock. Na estradzie wystąpiło 33 artystów. Największymi zwycięzcami, którzy poprzez ten festiwal utorowali sobie drogę na szczyty powodzenia, byli Jimi Hendrix, Santana, Janis Joplin i Joe Cocker. Obok nich oklaskiwano takie ówczesne sławy, jak The Band, Creedence Clearwater Revival, Crosby, Stills, Nash & Young czy Greatful Dead. Liczną grupę stanowili przedstawiciele muzyki folk, z Joan Baez, Arlo Guthrie, Melanie i Timem Hardinem na czele. Być może jeszcze ważniejszy od wrażeń artystycznych stał się wyjątkowy nastrój tych dni, atmosfera zbratania, a także świadomość
9 | 2014
info zbliżającego się wzięcia odpowiedzialności za losy Ameryki. Wszystkich połączyła słynna ulewa i przymusowe taplanie się w błocie. Kilkakrotnie w późniejszych dziesięcioleciach usiłowano organizować podobne zloty artystyczne, ale żaden z nich nie powtórzył sukcesu pierwszej edycji. Woodstock ’69 pozostał jeden jedyny i zupełnie nie do podrobienia.
SHANIA TWAIN W LAS VEGAS Wielka gwiazda amerykańskiego country i popu, Shania Twain, wszelkie kłopoty osobiste i zawodowe ma już chyba szczęśliwie za sobą. Niewtajemniczonym przypominamy, że jej problemem stało się rozstanie z mężem, Robertem „Mutt” Langiem, który był praktycznie jedynym kompozytorem wszystkich wykonywanych przez nią hitów. On ukształtował charakterystyczne brzmienie jej piosenek, potrafił też tak je aranżować, by były strawne zarówno dla wielbicieli country, co rocka. Posypały się nagrody, w tym pięć statuetek Grammy, ale przede wszystkim gwiazda została uznana „za jedną z najważniejszych piosenkarek w historii show-biznesu”. Shania długo nie potrafiła się otrząsnąć po rozwodzie, ale w końcu stanęła ponownie mocno na nogach. Ta Kanadyjka mieszkająca od wielu lat w Stanach Zjednoczonych, która sprzedała już blisko 100 milionów płyt na całym świecie, dodatkowo zyskując nieprawdopodobną popularność, ma swoje fan kluby również w Polsce. W grudniu 2012 roku podpisała, jak to określiła prasa amerykańska, „kontrakt stulecia” i rozpoczęła występy w słynnym Colosseum w Caesars Palace w Las Vegas. Show nazywa się: „Shania: Still the One”. W założeniu ma on ukazywać całą artystyczną drogę gwiazdy, przede wszystkim podróże po krajach, w których występowała. Każdego wieczoru śpiewa kilkanaście piosenek, ale oczywiście nie występuje w nim sama, to wielkie widowisko będące prawdziwie amerykańskim produktem, w jakim jej recital z towarzyszeniem dużej orkiestry połączono z rewią, latającymi motocyklami, a nawet pokazami woltyżerki. Wieczór cieszy się nieprawdopodobnym powodzeniem, choć za każdym razem zasiada w słynnej sali ponad cztery tysiące widzów, zdobycie biletu graniczy z cudem. Shania podpisała kontrakt na 105 występów, całość zakończy się 13 grudnia tego roku. Na temat jej dalszych losów artystycznych trwają od dawna spekulacje dziennikarzy muzycznych, a w lipcu rąbka tajemnicy uchyliła w wywiadzie sama zainteresowana. Oświadczyła, że najpierw kilka tygodni będzie odpoczywała, a później prawdopodobnie wyruszy w światową trasę koncertową, której ukoronowaniem której ma być nagranie koncertowej płyty DVD, jak też zupełnie nowy album z premierowymi utworami. Czy te ambitne plany mają rzeczywiście szansę realizacji, nie wiadomo…
CELINE DION ZAWIESZA KARIERĘ Także najwięksi i najpopularniejsi mają swoje życiowe problemy. Podczas gdy kariera Shanii Twain nabiera błyskawicznego przyspieszenia, inna kanadyjska gwiazda, Celine Dion ogłosiła właśnie przerwę w działalności artystycznej do odwołania. Kiedyś już tak się u niej stało, gdy w 1999 roku wykryto raka u jej męża, Rene Angelila, ale szczęśliwie powróciła do śpiewania trzy lata później. Przypomnijmy, że pan Rene jest od początku jej kariery menadżerem, od 1994 roku także mężem. Małżeństwo uchodzi za wielce udane, stawiane nawet
2014 | 9
i
za wzór w mocno niepewnym pod tym względem środowisku największych gwiazd, i to mimo znacznej różnicy wieku: Celine ma 46 lat, a on 72. Para ma trzech synów. W lipcu zdiagnozowano u Rene powrót nowotworu w mocno inwazyjnej formie. Sama Dion także boryka się z chronicznym zapaleniem gardła, przez co musiała zrezygnować z lukratywnego kontraktu w Las Vegas. W tej sytuacji artystka wydała specjalne oświadczenie, w którym informuje o zawieszeniu wszelkiej działalności zawodowej „Muszę teraz wszystkie siły poświęcić leczeniu Rene, a przy okazji naprawdę poprawić stan swojego gardła. Poza tym w tej sytuacji to na mnie całkowicie spada odpowiedzialność za wychowanie naszej trójki synów, nikt jej ze mnie nie zdejmie. Kariera artystyczna jest wspaniałą sprawą, ale są od niej rzeczy ważniejsze. Mam nadzieję, że moi fani zrozumieją motywy mego postępowania. Oby Bóg pozwolił mi na powiedzenie Wam tylko do zobaczenia, a nie do widzenia. Wybaczcie!”.
NOWE KONCERTY GARTHA BROOKSA Informowaliśmy już o światowej trasie, którą rozpoczął Garth Brooks, nie tak dawno w jej ramach kończąc cykl występów w Europie. Jego koncerty cieszą się wszędzie ogromną popularnością, co najmniej taką samą, jak w okresie poprzedzającym przerwę w pracy estradowej. Jednak w odróżnieniu od poprzednich tur, artysta postanowił teraz o swoich recitalach przede wszystkim w salach, a nie na stadionach, choć są to ogromne hale obliczone najczęściej na kilkanaście tysięcy widzów. Tymczasem ciągle przybywa chętnych na obejrzenie Gartha, czego najlepszym przykładem jest sytuacja, jaka wynikła wokół jego koncertu w Chicago. Miał tam występować tylko raz, 4 września. Gdy pojawiła się wiadomość o sprzedaży biletów, fani ruszyli do Internetu i w ciągu niecałych trzech godzin kupiono ponad 180,000 biletów! Decyzja została podjęta natychmiast: żeby nie zawieść widzów zorganizowano nie jeden, a dziesięć wieczorów! Faktem jest, że ostatni raz Garth występował w tym mieście w 1999 roku, ale takiego zainteresowania nikt nie przewidział. Najprawdopodobniej podobne przyjemne niespodzianki czekają Brooksa i jego fanów w ramach tej trasy jeszcze wielokrotnie!
NAJWIĘKSZA TRASA KONCERTOWA: LATO Z RADIEM Organizatorem i producentem największej w Polsce trasy koncertowej tego lata, jest Program I Polskiego Radia. W każdą sobotę i niedzielę popularny program zaprasza do innego miasta w Polsce. Najczęściej są to ośrodki wypoczynkowe, a także małe miejscowości, do których dotarcie w ramach normalnej działalności koncertowej byłoby co najmniej utrudnione. Jednak dla instytucji tak prężnej, jak Polskie Radio, nie ma sytuacji niemożliwych. Publiczność ma zagwarantowane występy na wysokim poziomie artystycznym, podpisano bowiem umowy z czołówką polskich zespołów i solistów. Ich skład na poszczególnych koncertach jest oczywiście różny, ale zawsze atrakcyjny dla szerokiego grona widzów. Tę sytuację chwalą sobie również artyści, bowiem uczestnictwo w takim przedsięwzięciu bardzo znacząco podreperowuje budżety wykonawców. Co równie ważne, Radio bierze na siebie wszelkie niedogodności techniczno-organizacyjne, jak
83
i
info choćby budowanie sceny, zapewnienie oświetlenia i doskonałego sprzętu nagłaśniającego, a to przecież znaczna część kosztów ponoszonych przez zespoły, o odpowiedniej reklamie już nie wspominając. Przy okazji sprawdziliśmy: Polskie Radio według naszych danych jest jedyną w tej chwili publiczną stacją radiową, która produkuje tego typu imprezy w Europie! Gratulujemy!
BEZ ROKU ROSJI Przyszły rok miał być kulturalnym rokiem Rosji w Polsce i Polski w Rosji. Przygotowania trwały już od długiego czasu, a niektóre koncerty były wręcz wyprzedane. Przewidywano udział wybitnych artystów z obu krajów z wielu dziedzin sztuki, między innymi baletu, orkiestr symfonicznych, opery, teatru dramatycznego, no i oczywiście estrady. Na tę ostatnią część szykowaliśmy się ze zrozumiałych względów najbardziej, dotychczasowa znajomość nawet wybitnych wokalistów i zespołów z kręgu muzyki pop i rocka, wydaje się bowiem absolutnie niewystarczająca. Dla wielu rodaków szczytem osiągnięć rosyjskiej muzyki popularnej wydają się ciągle „Biełyje rozy”, z kolei za wschodnią granicą kontakty podtrzymywane były głównie poprzez Marylę Rodowicz. Właśnie dlatego opracowano szczegółowy plan występów zespołów i solistów grających rocka, pop, folk i wszystkie formy pośrednie. Mieliśmy się wzajemnie poznać, a potem organizować dłuższe tury koncertowe. To rzeczywiście niesłychane, że nasza wzajemna znajomość jest aż tak kiepska! Tymczasem w szeroko zakrojone plany artystyczne wdarła się brutalnie polityka. Wydarzenia na Ukrainie doprowadziły do zerwania wszelkich umów, a w pierwszym rzędzie wspomnianego roku wymiany kulturalnej. Rozumiemy wyższe racje, które mają i będą miały pierwszeństwo nad sztuką. Jednak w ten sposób, niejako przy okazji, pogrzebaliśmy szansę urealnienia naszych kontaktów artystycznych najprawdopodobniej na wiele kolejnych lat. Sprawdziliśmy przy okazji, że żadne plany występów zespołów rosyjskich w „starych” krajach Unii Europejskiej nie zostały zerwane, podobnie rzecz się ma ze Stanami Zjednoczonymi…
W CO SIĘ BAWIC Od samego początku działalności MUZYKa naszą siłę upatrywaliśmy w najściślejszej łączności z całym środowiskiem muzyków, zwłaszcza estradowych. Zdecydowana większość autorów naszego miesięcznika łączy swoje pasje dziennikarskie z zawodowym graniem, zatem nie poruszamy tu tematów, których nie znalibyśmy z własnych doświadczeń. Uważamy, że naszym nadrzędnym obowiązkiem jest uczciwa rozmowa, nawet na tematy bulwersujące. Właśnie dlatego nie chcemy przemilczać tematów, o jakich się powinno w koleżeńskim gronie mówić. Chodzi nam o bardzo ostro komentowane w prasie, zwłaszcza lokalnej, w radiu, a także na różnych forach internetowych, zachowania naszych kolegów podczas koncertów. Coś się zaczyna dziać naprawdę niedobrego, nie zachowujemy standardów, jakie zawsze wydawały się zupełnie oczywiste. Nie mówimy o drobiazgach, choćby pewnym znanym wokaliście, który podpity zapomniał tekstu czterech śpiewanych przez siebie przebojów i wszystkie wykonywał z użyciem sylaby „la”. O wiele gorzej było w lipcu na
84
Mazowszu, gdy jeden z prominentnych kolegów nagle zdjął spodnie i majtki, demonstrując z okazji dni tego miasta goły tyłek. Srogo oberwało się radnej z miasteczka na Podlasiu, miłośniczce pewnej popularnej kapeli. Dzięki jej uporowi rada miasta zgodziła się za ciężkie pieniądze na sprowadzenie ulubieńców jako gwiazdy wieczoru. Kompletnie pijany lider, wielki idol radnej, najpierw kopnął doniczkę z kwiatami z estrady dokładnie na jej głowę tak nieszczęśliwie, że musiano założyć dwa szwy, na dokładkę zaczął głośno i bardzo szpetnie kląć pod jej adresem, objaśniając co myśli o prowadzeniu się jej matki, po czym zwymiotował na pierwszy rząd i nie wiadomo do czego by jeszcze doszło, gdyby koledzy z zespołu przy pomocy ochroniarzy nie znieśli awanturnika na zaplecze. Czy może być jeszcze bardziej brutalne i nieprzewidywalne zachowanie? Niestety tak. Oto pewien znany zespół z powodu „niedyspozycyjności”, czyli mówiąc prościej, stanu kompletnego upicia się i zażycia prochów, zamiast zakontraktowanych 90 minut wystąpił jedynie niecałe pół godziny. Ponieważ na koncert przyjechało pół powiatu, wójt gminy poszedł pertraktować z członkami grupy, którzy zakończenie skróconego koncertu postanowili uczcić natychmiast na scenie, bez cienia skrępowania pijąc alkohol wprost z butelek i czyniąc głośne uwagi na temat buraków, dla których musieli pograć. Gdy wójt zaczął prosić muzyków o przedłużenie koncertu chociaż o kilkanaście minut, członkowie grupy w krótkich i wyjątkowo brutalnych żołnierskich słowach powiedzieli mu co myślą o nim i wiejskiej widowni. Mikrofony były włączone, zatem konwersację słyszano wyraźnie. Rozległy się gwizdy, a później zapachniało linczem. Gdyby nie pomoc ochroniarzy i policjantów, zapewne grupa zawiesiłaby na dłuższy czas występy z powodu leczenia poważnych urazów. Po niektórych z przytoczonych tutaj zdarzeń muzycy wystosowali przeprosiny, po innych nie, ale odium chamstwa spłynęło na całe środowisko. Wiemy, że istnieje stworzona przez samorządowców czarna lista tych wykonawców, których nie wolno zapraszać, bo wiąże się to z podwyższonym ryzykiem. Koledzy, za takie zachowania w Skandynawii, w Niemczech, Francji, Włoszech, o USA nie wspominając, moglibyście być sądzeni przez sądy powszechne, musieli płacić ogromne kary finansowe, a w najłagodniejszej formie już nikt nigdzie nie zaprosiłby Was do pracy. Czy w imię obrony interesów całego środowiska mamy się domagać identycznych kar u nas? Naprawdę tego chcecie?
CYLINDER DEFINITIVE TECHNOLOGY Nawet najbardziej znane i otoczone niebywałą estymą firmy głośnikowe, szukają sobie nowych źródeł swojej działalności. To zrozumiałe: coraz mniej jest audiofilów w tradycyjnym znaczeniu tego słowa, za to z dnia na dzień przybywa nowych melomanów, którym do muzycznego szczęścia potrzeba zestawu na biurko, czyli połączenia komputera z aktywnymi kolumienkami. W tej sytuacji Definitive Technology, znakomity amerykański producent kolumn, też musi podążać za nowinkami i dlatego niedawno wszedł na rynek urządzeń mobilnych. Ich najnowsza propozycja tego typu, Sound Cylinder, jest szczególnie interesująca. To system kolumienek 2.1, jaki opracowano z myślą o tabletach. Zestaw jest aktywny, zasilany za pomocą baterii zdolnych pracować do 10 godzin.
9 | 2014
info Wyposażono go w trzy głośniki. Dwa mniejsze, średnio-wysokotonowe, mają wielkość 32 mm, trzeci, odpowiadający w tej sytuacji za niższe tony, ma średnicę 43 mm. Każdy z głośniczków ma swój własny wzmacniacz w klasie D o mocy 8 W. Wbudowano mały jack 3.5 mm, a także zastosowano technologię Bluetooth. Obudowę wykonano z odpornego na uderzenia i zarysowania aluminium, a magnezową stopkę przewidziano jako podstawkę do tabletu. Wykorzystano także własną technologię uprzestrzenniania dźwięku, Surround Array, którą jako Spatial Array firma z powodzeniem stosuje w swoich soundbarach. Jeśli ktoś z czytających tę informację uważa, że ten cylinder ważący raptem 350 gramów i kosztujący 900 złotych jest ładnie wyglądającym bibelotem, musi go koniecznie przesłuchać. Co prawda deklarowane pasmo przenoszenia od 60 Hz do 20 kHz wydaje się nieco na wyrost, to jednak dźwięk z niego płynący jest zaskakująco pełny, naprawdę przestrzenny i dynamiczny. Z całą pewnością nie znajdzie się tabletu jakiejkolwiek firmy, który dysponowałby podobnym dźwiękiem!
LITEWSKIE MONITORY Pytany o dobre kolumny, przeciętny audiofil wskaże głośniki pochodzące z Wielkiej Brytanii, USA, Niemiec, Francji, ewentualnie coś szepnie o konstrukcjach polskich, ale do głowy mu nie przyjdzie, że także nasi wschodni sąsiedzi są w tej dziedzinie dobrzy. Monitory z Litwy? A dlaczego nie? Audio Solutions, firma znana z wielu wystaw światowych, ma już u nas swojego dystrybutora. Gdyby jej propozycje ustawić w jednej linii z podobnymi konstrukcjami renomowanych firm z Francji czy Włoch i zakleić logo, mało kto potrafiłby prawidłowo wskazać, kto co robił. Poziom stolarki jest wzorcowy, ale techniczny także nie odbiega od od sprawdzonych w świecie opracowań. Ich najnowszy monitor nazywa się Guimbarde. To dwudrożny bas-refleks, wentylowany do tyłu, stąd też sugestia producenta, by ustawiać je blisko tylnej ściany, co powinno uwypuklić niskie tony. Ścianki zwężają się ku tyłowi, co nadaje całości smukły i piękny kształt. Za niską i środkową część pasma odpowiada papierowy głośniczek wielkości 120 mm, dostarczający jednak całkiem pokaźną ilość basu. Za górne dźwięki, powyżej 2, 2kHz, odpowiada kopułka aluminiowa. Efektywność wynosi 86 dB, co przy tej wielkości wydaje się całkiem niezłym rezultatem. Guimbarde zyskały bardzo przychylne oceny fachowej prasy europejskiej. Słyszeliśmy je, podzielamy to zdanie i jeśli znajdą Państwo ku temu okazję, proszę je wypróbować, bo warto.
ZMARŁ JOHNNY WINTER W wieku 70 lat zmarł w Szwajcarii amerykański gitarzysta bluesowy, wokalista, kompozytor i producent Johnny Winter. Legendarny artysta, którego pełne nazwisko brzmiało John Dawson Winter III, pochodził z Teksasu i to tam rozpoczął swą przygodę z muzyką. Mając pięć lat zaczął grać na klarnecie, który następnie zamienił na ukulele, a następnie na gitarę. Początkowo występował w duecie z bratem Edgarem, a w roku 1962 jako czternastolatek założył swój pierwszy zespół – Johnny and the Jammers. W ciągu kolejnych lat koncertował głównie na południu USA, a w roku 1967 osiadł w Houston. Rok później ukazał się jego debiutancki album „The
2014 | 9
i
Progressive Blues Experiment”. W roku 1969 Johnny Winter wystąpił na festiwalu Woodstock. W latach 70. nawiązał współpracę z Muddy’m Watersem, produkując kilka jego płyt (Waters pojawił się z kolei na krążku Wintera „Nothin’ but the Blues”). Chociaż największą popularność przyniosły mu albumy i koncerty właśnie z końca lat 60. oraz z lat 70., to Winter kontynuował swą karierę także przez kolejne dekady, nagrywając kolejne płyty i występując na żywo. W roku 1988 Johnny Winter został wprowadzony do Blues Foundation Hall of Fame. Dyskografia artysty obejmuje co najmniej kilkanaście albumów studyjnych i kilka koncertowych, jak również różne kompilacje. Do tego dochodzi jeszcze spora liczba bootlegów. W tym miesiącu do sklepów trafi ostatnia płyta nagrana przez Wintera z gościnnym udziałem takich gitarzystów jak Eric Clapton, Billy Gibbons, Joe Perry czy Brian Setzer – „Step Back”.
ODSZEDŁ ANTONI KANIA Uchodził za jedną z najbardziej kolorowych postaci w gronie osób związanych z muzyką. Obszerna postura, bujna broda i kolorowe ubrania powodowały, że zawsze zwracał na siebie uwagę. Był człowiekiem zakochanym w polskim folklorze, który usiłował krzewić na wszelkie sposoby. Na podstawie opisów sam budował zapomniane już instrumenty muzyczne, na każdym z nich potrafił naprawdę nieźle grać. Oprócz tego część instrumentów otrzymywał z różnych placówek muzealnych, zwłaszcza etnograficznych. W swej kolekcji miał instrumenty nie tylko polskie. Grał na czymś tak oryginalnym, jak lira korbowa, pierdziel, katarynka, duter, czy trąbkoskrzypce, był właścicielem prywatnego muzeum instrumentów. Wraz z córką i kolegą założył grupę Syrbacy, poprzez którą dowodził, że uważane za prymitywne, dawne instrumenty, świetnie potrafią się sprawdzić we współczesnej muzyce rozrywkowej. Poza ludowymi autentykami wprowadzał do repertuaru własne, najczęściej bardzo śmieszne piosenki. Koncertował, był zawsze owacyjnie przyjmowany na Pikniku Country w Mrągowie, gdzie wylansował kilka przebojów. „Ja jestem odlotowym kierowcą zawodowym” razem z Antkiem śpiewał kilkakrotnie cały amfiteatr. W 2007 roku nagrał album autorski. Miał ogromne poczucie humoru i wieczny dystans do siebie, czym zjednywał wszystkich. Poczytywał sobie za zaszczyt bliską znajomość z wieloma luminarzami naszej muzyki, zwłaszcza rozrywkowej, jego przyjacielem był między innymi Mieczysław Fogg.
ZMARŁ SZYMON SZURMIEJ Był aktorem i reżyserem, od kilkudziesięciu lat związanym z Teatrem Żydowskim w Warszawie, któremu dyrektorował. Wybitny znawca folkloru żydowskiego i muzyki klezmerskiej wielokrotnie wystawiał w nim rewie, będące kompilacją klasycznej i nowoczesnej piosenki żydowskiej. Był również autorem, bądź współautorem kilku autonomicznych widowisk, które cieszyły się niebywałym powodzeniem nie tylko w Warszawie, ale też wszędzie w świecie, gdzie Teatr Żydowski docierał podczas swych licznych wojaży artystycznych. W tym kontekście należy wymienić przede wszystkim „Bonjour Moncieur Chagall”, „Gwiazdy na dachu”, „Było niegdyś miasteczko” czy „Grunt to zdrowie”. Miał 91 lat.
85
f
audio
RZECZY PRZYJEMNE Marcin Andrzejewski
Wielokrotnie wspominałem w tym miejscu o moim bardzo dobrym znajomym z Berlina, który jest właścicielem salonu audio. Dzięki niemu poznałem ogromnie dużo wspaniałych komponentów i posłuchałem prawdziwe klejnoty, urządzenia kosztujące fortunę, do których dostęp w Polsce bywa utrudniony. Ponieważ jest osobą zasiedziałą w branży, może sobie bez zobowiązań sprowadzić nie tylko wszystko z katalogów firm, z jakimi kooperuje na co dzień, ale też wyprodukowane przez innych producentów, byle były dostępne w Europie. Gdy ma akurat coś specjalnego, dzwoni do mnie natychmiast, a ja, jeśli tylko mogę, korzystam z jego propozycji. Bezcenna znajomość z której i Państwo winni być zadowoleni. Tym razem zdziwił mnie, bo poprosił, bym wziął z sobą garnitur. Oczywiście bez pytania o szczegóły wrzuciłem do bagażnika ten elegancki męski przyodziewek. Następnego dnia znaleźliśmy się na jednym z kilku pokazów organizowanych wyłącznie dla osób z branży przez firmę KEF, związanych ze światową premierą kolumn z najbardziej prestiżowej serii Reference. Jej aktualna edycja obejmuje dwa modele wolnostojące, czyli 5 i 3, monitor oznaczony jako 1 i dwa komponenty niezbędne do kompletu w kinie domowym, czyli Reference Centre i Reference Subwoofer. Zanim weszliśmy do sali odsłuchowej, były świetne żółte sery, winogrona, kanapeczki, szampan, różne wina i oczywiście doskonała szkocka. Pachniało wokół dobrymi wodami kolońskimi i toaletowymi, kilka obecnych pań miało nawet długie suknie, a każdemu wręczono materiały prasowe, czyli całkiem grubą książeczkę, niestety tylko po niemiecku, w całości poświęconą premierowym kolumnom. Już mój opis wskazuje, jaką wagę przykłada brytyjska firma do nowej serii z najwyższej półki. Od pewnego czasu było o KEFie cichutko, zatem nowe „Referencje”, podobnie jak wszystkie dotychczasowe w historii, musiały przyćmić nowości innych firm, również poprzez odpowiednią oprawę. Także dlatego po wejściu do doskonale przygotowanej do celów prezentacji sali, najpierw usłyszeliśmy trzy krótkie wystąpienia przygotowujące zebranych do niesłychanego wydarzenia na jakie byliśmy zaproszeni, a potem opadły kotary i ukazała cała seria. Później można było wybierać kolumny do odsłuchu według uznania, my bez wahania wybraliśmy Reference 5.
86
KEF za wszelką cenę stara się podtrzymać opinię, że na rynku kolumn tanich to może niekoniecznie, ale tam, gdzie jest mowa o głośnikach naprawdę z najwyższej półki, ciągle ma najwięcej w świecie do powiedzenia. Prawdą jest, że konstruktorzy tej firmy wymyślili szereg unikalnych rozwiązań, chronionych oczywiście kilkudziesięcioma patentami, z których najbardziej znany jest rzecz jasna UNI-Q. Omawiałem go wielokrotnie. Mówiąc w największym skrócie, to specjalny system ułożenia głośników, w którym mniejszy głośnik osadzony jest w samym centrum większego. Słuchacz ma wrażenie odbioru muzyki tylko z jednego punktu i nieobecności kolumny, czyli bezpośredniego obcowania z muzykami. Reference 5 jest naprawdę wielką kolumną, mającą z cokołem 140 cm wzrostu, 35 cm szerokości i 47 cm głębokości. Jedna waży 60 kg, więc przestawiać jej samemu się raczej nie da. Mimo tych rozmiarów wygląda niezwykle efektownie i ma znakomite proporcje, najwyraźniej ktoś, kto tworzył projekt, świetnie wywiązał się ze swego zadania. Cokół znakomicie stabilizuje kolumnę, a dla prawidłowego ustawienia wmontowano nawet poziomicę. Najnowsze Reference można nabyć w trzech zasadniczych kolorach, czyli w czerni fortepianowej, palisandrze i modnym teraz orzechu amerykańskim, choć za dopłatą da się zakupić bodaj osiem innych odcieni. Reference 5 jest trzydrożnym bas-refleksem, a wszystkie głośniki są aluminiowe i zupełnie nowe, bo przecież do prestiżowego cacka nie wypada wkładać starych komponentów. To jedna z podstawowych zasad tworzenia kolumn najwyższej klasy, czyli referencyjnych, która u KEFa rozpoczęła się już w 1973 roku. Zgodnie z utrzymującą się od kilku lat tendencją, zastosowano aż cztery głośniki basowe, za to każdy umiarkowanej wielkości 165 mm, czyli 6.5 cala. Wiadomo, dzięki temu zabiegowi kolumna będzie miała bas jak trzeba, a stanie się odpowiednio smuklejsza, niż wówczas, gdy byłoby tylko jedno potężne basiszcze, które po przeliczeniu musiałoby mieć membranę wielkości 13 cali, czyli ponad 32 cm! W środku, między dwoma głośnikami górnymi i dolnymi, znalazł się przetwornik Uni-Q MF/HF, oczywiście
9 | 2014
f
audio najnowszej generacji. To głośnik średnich tonów mający 125 mm (5 cali), w centrum którego zainstalowano wentylowaną kopułkę odpowiadającą za tony najwyższe, wielkości 25 mm. Warto przy okazji dodać, że takie usytuowanie Uni-Q na wysokości mniej więcej 90 cm jest optymalnym usytuowaniem podczas słuchania, głowa powinna się przecież znajdować na wysokości głośnika wysokich tonów. Głośniki osadzono w gładkiej ściance przedniej, a KEF zapewnia, że uczyniono to w sposób skrajnie pomniejszający dyfrakcję. Zdecydowano się na dwa tunele i w związku z tym dwa otwory bas-refleksów, wychodzących na tylną ściankę. Jak wiadomo, niektóre firmy do swoich kolumn z bas-refleksami dodają zatyczki, którymi można częściowo lub całkowicie zasłonić otwór, wpływając na brzmienie. KEF jest bardziej elegancki i dodaje w komplecie cztery tunele do bas-refleksu, dwa krótkie i dwa długie, jakie należy włożyć do otworu. Nie wnikając w szczegóły techniczne, ten zabieg rzeczywiście wpływa na uzyskanie nieco innego basu. Przy krótkich jest go po prostu więcej, co oczywiście wpływa na proporcje między górą a dołem. Kolumny mają możliwość podłączenia ich w biwiringu. Nie wspominam o wielu zabiegach wytłumiających obudowę, o dopracowanych, czy wręcz wypieszczonych detalach i całej reszcie, która na poziomie kolumny stanowiącej wizytówkę uznanego producenta jest czymś wręcz obowiązkowym. Oczywiście żaden duży producent kolumn nie sugeruje konkretnych wzmacniaczy, podając jedynie zalecaną moc, w tym wypadku, od 40 W do 400 W na kanał. Rzeczywiście, wokół kolumn poustawiano tych wzmacniaczy, zarówno zintegrowanych jak i końcówek sporo, podobnie jak źródeł. Sugestia jasna: nasze kolumny sprawdzą się doskonale z każdym wzmacniaczem i źródłem, choćby jakimś tanim przetwornikiem, albo z drogim gramofonem. Wiadomo jednak, że ktoś, kto kupi takie głośniki za 50,000 złotych, bo tyle mają kosztować w Polsce, ma resztę systemu na podobnym poziomie jakościowym. Trudno
2014 | 9
mi nawet powiedzieć z jaką elektroniką słuchałem Referencji, wydaje mi się, że był to dzielony, najnowszy wzmacniacz Accuphase, z przedwzmacniaczem w klasie A, o nazwie C-2120 i końcówce w klasie AB, P-4200. Źródeł było kilka, ale najdłużej słyszałem gramofon Kuzma Stabi S z ramieniem Stogi S-12 i wkładką Micro Wood SL. Choć to raczej niska półka w cenniku Słoweńców, uzbrojony w takie ramię i wkładkę, potrafi być konkurencyjny dla o wiele droższych konstrukcji. Jako drugi gramofon dostrzegłem kilka razy droższy Brinkmann Balance. Pośród odtwarzaczy CD dostrzegłem Audio Research Reference CD8 i Audionet ART G3, był też przetwornik Audio Aero LaFontaine. Reference 5 okazały się fantastycznymi kolumnami Oczywiste, że przed naszą wizytą najpierw odpowiednio długo rozgrzewano je, a później ustawiano i konfigurowano z największym pietyzmem, ale też efekt okazał się godnym wszelkich przygotowań. Przede wszystkim to są kolumny naprawdę obiektywne, a do cna wytarty slogan reklamowy, że nie wnoszą niczego od siebie, prawdziwy. Muzyka symfoniczna, koncert organowy, preludia Chopina, Depeche Mode, Pat Metheny, Slash, Clapton, Nora Jones, Sting…
87
f
audio
Rozbieranie tego dźwięku na audiofilskie części składowe, ocenianie osobno basu, góry, dołu czy dynamiki, chyba nie ma w tym wypadku większego sensu. To po prostu był piękny dźwięk pełen muzyki, z przepiękną i wielką przestrzenią, oddechem i polotem. Ciepła stworzono tam tyle ile trzeba, barwy instrumentów są absolutnie prawidłowe, a przechodzenie od najdelikatniejszego pianissimo po najmocniejsze tutti symfoników powoduje ciarki na plecach. Wcale nie twierdzę, że są to najlepsze kolumny jakie słyszałem, albo takie, bez których teraz moje życie zamieni się w koszmar, ale są wspaniałe! Zmieniam kompletnie temat, choć w dalszym ciągu jest związany z moja ostatnią berlińską wizytą. Sam wielokrotnie powtarzam, że nie warto ulegać „audiofilizmowi”, zresztą podobnie jak w życiu, żadnym stereotypom, póki nie mamy na to oczywistych dowodów. Chodzi o to, że do niedawna wierzyłem, że słuchawki bezprzewodowe muszą być gorsze od nauszników z kablem. Jakie było moje zdumienie, gdy zobaczyłem u mojego gospodarza Sennheisery RS 220, których używa zarówno do słuchania muzyki, jak i telewizji! Ze spokojem oznajmił, że to jedne z najlepszych słuchawek, jakie kiedykolwiek miał w swoim salonie. Musiałem się im zatem dokładnie przyjrzeć. Nadajnik jest jednocześnie stojakiem i ładowarką. Znajdują się tam także gniazda przyłączeniowe, są wejścia analogowe i cyfrowe, jak też wyjście cyfrowe. Warto od razu dodać, że wejście cyfrowe akceptuje sygnały o próbkowaniu do 96 kHz włącznie, co pozwala na odsłuch plików hi-res. Regulacja głośności znajduje się oczywiście w samych muszlach. To konstrukcja otwarta, wokółuszna i bardzo wygodna, z idealnie dobraną siłą nacisku: same nie spadają, a można zapomnieć o ich włożeniu na głowę. Chyba nie ma takich dużych uszu, które by się do niej nie zmieściły. Transmisja sygnału jest cyfrowa i w związku z tym zupełnie bezszumna. W wolnej przestrzeni, jak podaje producent, zasięg słuchawek wynosi do 100 metrów, a w budynkach 30 metrów. Zanim powiem o dźwięku, kilka słów o wygodzie takiego rozwiązania. Proszę mi wierzyć, brak tak prostej rzeczy jak przewód, jest rewelacyjną sprawą, a swoboda ruchu, bezcenną wartością. Można było chodzić po całym pokoju, przy słuchaniu muzyki nawet po całym mieszkaniu i to bez żadnych konsekwencji. Odpadł też problem nieprzyjemnego poczucia ciągnięcia tej strony słuchawek, do której kabel jest przyczepiony. A jak grają? Byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony dźwiękiem, jaki usłyszałem. Słuchanie filmów nie jest dla mnie zbyt miarodajne pod tym względem, choć natychmiast uwidoczniły się bardzo czytelne dialogi (inna rzecz, że po niemiecku…). Bardzo dobra robota konstruktorów Sennheisera uwidoczniła się przy słuchaniu muzyki. Przyznaję, że jeśli chodzi o odsłuch słuchawkowy, jestem nieco rozkapryszony, ponieważ miałem okazję poznania naprawdę doskonałych konstrukcji. Jednak muszę przyznać, że dźwięk RS220 jest bardzo wysokiej klasy. Wpływa na to przede wszystkim wyrównanie pasma przenoszenia, z jakimś minimalnym garbem, choć chyba przewidzianym, w średnicy. Brzmienie jest
88
trochę ocieplone, ale w stopniu absolutnie do przyjęcia. Co ważne, gorsze nauszniki przekazują coś, co nazywam zlepionym dźwiękiem, w którym brakuje przestrzeni i rozmachu. Tu nie, wrażenie przestrzeni jest całkiem spore, choć scena budowana jest gdzieś na obrzeżach małżowin. Te słuchawki nie są natarczywe, nie męczą dźwiękiem świdrującym w głowie. Szumu nie słyszałem w ogóle. Zaskakująco dobry jest bas, ani grama go za dużo lub za mało. Śmiało można słuchać orkiestr wszelkiego typu. Mój gospodarz ma dużo płyt z okresu złotych lat swingu i wszelkie big-bandy brzmiały świetnie. Jednak ten model, jak już wspomniałem otwarty, ma jedną, za to dla wielu zapewne potencjalnych chętnych, podstawową wadę: nie ma żadnej izolacji akustycznej. Słuchanie ich w cichych częściach doby może być dla reszty domowników nie lata kłopotem i wyzwaniem. Poza tym, świetne! To wcale nie wszystkie moje doświadczenia związane z ostatnim wyjazdem do Berlina, o pozostałych pewnie poinformuję Państwa w bliskiej przyszłości. Dla każdego audiofila najpiękniejszą i najprzyjemniejszą rzeczą zawsze jest słuchanie urządzeń dotychczas nieznanych. Wiem, wiem, nie jestem w tym osamotniony, ale mojej przyjemności to nie pomniejsza!
9 | 2014
refleksje na temat sztuk akustycznych
PLAGIATY
f
W MUZYCE Piotr Kałużny
Wszyscy rozumiemy dobrze co oznacza słowo plagiat. Jednak dokładne wyjaśnienie tego terminu może stanowić pewną trudność. Najczęściej myślimy o plagiacie jako czynie nagannym, niegodnym, zawłaszczającym cudze dokonanie bez ujawnienia tej prawdy. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że autor plagiatu głosi o sobie jako autentycznym twórcy. A jak wyjaśniają istotę plagiatu redaktorzy encyklopedii? (cytujemy tutaj hasło z „Encyklopedii Powszechnej” Świat Książki 2007) plagiat [łac.], przywłaszczenie cudzego utworu, pracy naukowej, dzieła artystycznego, itp., także zapożyczenie z cudzych dzieł podane jako własne i opublikowane pod własnym nazwiskiem; według prawa polskiego jest przestępstwem. Kradzież wartości utrwalonej za pomocą słowa pisanego jest łatwą do udowodnienia (o ile tylko odkryjemy istnienie pierwowzoru). Podobna sytuacja występuje w przypadku sztuk plastycznych (stąd falsyfikaty są oceniane tylko w kategoriach lepiej, lub gorzej, podrobionych duplikatów; tylko trochę wyżej od reprodukcji). Tylko plagiaty w muzyce są znacznie trudniejsze do wykrycia. Prawo autorskie w różnych krajach określa szczegółowo sytuacje jakie muszą zaistnieć w muzyce, by jej fragment, lub całość, mogła zostać uznana za plagiat. Problem jest o tyle trudny, że żaden rozsądny kompozytor(?) nie chce być przyłapany na złodziejstwie i zmienia w przywłaszczonej treści dowolne detale. Plagiatu wówczas nie ma chociaż duch oryginału może bębnić w uszach. A warto przypomnieć, że ochronie podlega tylko melodia (i to nie cała) oraz częściowo akordyka. Rytm, instrumentacja, aranżacja i interpretacja nie są prawie wcale chronione. To dziwne, bo bardzo często te właśnie elementy mogą uczynić z przeciętnej kompozycji utwór znaczący, a w szczególnych przypadkach, nawet wybitny (odwrotna sytuacja też ma miejsce). Plagiaty faktury dźwiękowej, mimo, że trudne do jednoznacznej oceny, są jednak ściśle określone i możliwe do wykrycia, opisania i napiętnowania. Znacznie bardziej problematyczne, a więc moralnie wydawałoby się szczególnie żenujące, są plagiaty osobowości wykonawczych. Tylko w jednym wypadku fakt taki może wywoływać pozytywny oddźwięk i aprobatę.
2014 | 9
Wówczas, gdy imitacja oryginału usytuowana zostaje świadomie w kategoriach zabawy i dystansu. A więc, np. kiedy głos danego wokalisty, lub wokalistki, imituje parodysta. W każdej innej sytuacji, a zwłaszcza podrabiania na serio konkretnej osobowości scenicznej, a udawania, że tak nie jest, musi budzić niesmak. Mówimy tu o odruchach etycznych. Prawo bowiem takiego czynu nie karze. Lukę prawną skwapliwie wykorzystali zamożni właściciele stacji telewizyjnych. Lansują chwytliwy (a raczej podchwytliwy) pomysł wyszukiwania młodych talentów i mamią ich wizją kariery estradowej i fonograficznej. Proceder łapania nieświadomych zagrożenia adeptów piosenkarstwa i instrumentalistki, często zachęcanych wręcz do plagiatowania znanych artystów, ma się nadal dobrze i przynosi wymierne producentom i jurorom zyski. Uświadomienie istnienia, smutnego w gruncie rzeczy, plagiatowania wybitnych instrumentalistów, doświadczyłem już w latach osiemdziesiątych minionego stulecia. Grając bowiem wtedy okazjonalnie na statkach pasażerskich, miałem okazję poznać wielu wspaniałych muzyków ze Stanów Zjednoczonych. Pewnego razu pojawił się tam pianista, który, moim zdaniem, grał rewelacyjnie i potrafił improwizować frazy przypominające dokonania największych tuzów pianistyki jazzowej. Po pewnym czasie, gdy się już dobrze poznaliśmy, postanowiłem pogratulować mu umiejętności przyrównując jego solówki do dokonań Keitha Jarretta. Ku mojemu zaskoczeniu, pochwała wcale go nie ucieszyła. Posmutniał, po kilku zdawkowych słowach pożegnał się i poszedł do swojej kabiny. Zrobiło mi się przykro. Nie rozumiałem jego reakcji. W mojej wypowiedzi była przecież całkowita afirmacja jego gry. Dopiero po kilku dniach, kiedy opowiedziałem zdarzenie jego kolegom i zapytałem o powód zachowania się ich przyjaciela, poznałem prawdę. Przyrównanie wypowiedzi pianisty do interpretacji innego instrumentalisty, było dla niego ujmą. On oczekiwał, że usłyszę w grze jego osobowość, jedyną i niepowtarzalną. Na dobre i złe. Plagiaty w muzyce wielu ludziom nie przeszkadzają. Odwrotnie, budzą podziw i zachwycenie. Jednak ci, którzy pojmują niecność zagarniania cudzych własności, zawsze będą mieć do nich stosunek nieprzychylny, by nie powiedzieć, wrogi.
89
r
recenzje
ERIC CLAPTON & FRIENDS THE BREEZE: AN APPRECIATION OF J.J. CALE Rzadko się zdarza, żeby premiery ważnych albumów miały miejsce w lipcu, ale w tym wypadku była to jedynie słuszna decyzja. Album poświęcony twórczości J.J. Cale’a po prostu musiał się ukazać w pierwszą rocznicę jego śmierci. Za całym przedsięwzięciem stoi Eric Clapton, który kiedyś otrzymał jedną z kompozycji nieznanego wówczas nikomu muzyka i postanowił ją nagrać, czym utorował mu drogę na estrady. Później zrobił to jeszcze kilkakrotnie. Zostali przyjaciółmi, a Clapton często powtarzał, że J.J. przekazał mu najważniejszą dewizę, jaka pomogła mu w najtrudniejszych życiowych okolicznościach: „miej dystans do siebie, nie ścigaj się z nikim artystycznie i nie polegaj wyłącznie na muzyce, bo przegrasz”. Razem w studiu spotkali się tylko raz, gdy nagrywali album „The Road To Escondido”. Szczerze mówiąc, twórczość Cale’a nawet w rodzinnych Stanach nie jest powszechnie znana. Specjalnie mnie to nie dziwi. Dla osób dobrze go znających zawsze było jasne, że J.J. to genialny autor piosenek, bardzo dobry gitarzysta, dobry wokalista i beznadziejny orędownik własnej twórczości. Nigdy o to nie zabiegał, obce mu były salony i splendory, nie pomogły tu nawet starania Claptona, by zmienił sposób swego myślenia. Eric uwiecznił już lata temu kilka jego kompozycji, stały się bezspornie przebojami, jak choćby „Cocaine” czy „After Midnight”. Jednak na dobrą sprawę szerzej mógł pokazać światu jego kompozycje dopiero teraz, gdy J.J. Cale’a przedwcześnie zabrakło. Po ogromnej selekcji postanowił o nagraniu szesnastu utworów przyjaciela. Wyraźnie mu zależało, by odzwierciedlały styl Tulsa Sound, który Cale wymyślił, będący połączeniem bluesa, country, jazzu, cajun i rock&rolla. Nie wszystkie utwory są znane, kilka zostało wygrzebanych z taśm demo, rozsyłanych przez kompozytora, inne przeleżały w szufladzie, a jedna jest propozycją w swoim czasie odrzuconą przez producenta. Do współpracy zaprosił dwóch wytrawnych muzyków, podobnie jak on przyjaciół J.J., czyli Willie Nelsona i Marka Knopflera. Są jeszcze raczej mniej znani w Europie Tom Petty, John Mayer i Don White. Ten ostatni, podobnie jak J.J. pochodzi z Tulsy, kilkakrotnie nagrywał z nim różne rzeczy, a Cale utorował mu drogę na estradę. Tytuł albumu Clapton zapożyczył z singla nagranego w 1972 roku, „Call Me The Breeze”. Eric występujący tu, wspólnie z Simonem Climie także w roli współproducenta, bardzo chciał, by na pierwszy plan przebiły się kompozycje J.J, a nie popisy wykonawców. Jego życzenie spełniono, choć przez to album stracił na żywiołowości, stał się nieco chłodny. Mam jeszcze inne zastrzeżenie: wszystkie utwory realizator kończy dość brutalnym wyciszeniem, nie umiem znaleźć wytłumaczenia podobnej konsekwencji. Poza tym to wspaniały album, z pomysłem, świetnym wykonaniem, a w dodatku z urzekającymi harmoniami głosów Claptona i Petty’ego w dwóch utworach. Marcin Andrzejewski
JOLA LITERSKA, RAFAŁ RĘKOSIEWICZ MAŁE RZECZY Artyści firmujący ten krążek nie są nowicjuszami. Jola Literska pisze teksty, komponuje, a może przede wszystkim śpiewa. Robi tak z towarzyszeniem własnego zespołu, okazyjnie z Tomaszem Szwedem i Stanisławem Klawe. Rafał Rękosiewicz, bez wątpienia bardziej znany, jest przede wszystkim klawiszowcem – hammondowcem, ale też kompozytorem, aranżerem, producentem, autorem tekstów, również tłumaczem i wielkim orędownikiem Boba Dylana. Zaliczył dłuższe i krótsze okresy współpracy z Dżemem, Tadeuszem Nalepą, Józefem Skrzekiem i Martyną Jakubowicz. Co prawda na okładce płyty przekornie pisze, że czasem udaje mu się sklecić jakiś wiersz lub tekst z sensem, ale że to grafomania, która niektórym się podoba To może od razu dodam, że też należę do zwolenników jego grafomanii i daj Panie Boże, żeby takich namnożyło się jak najwięcej! Jego teksty są niekiedy bardzo poważne, gdzie indziej mocno przekorne, satyryczne, ironiczne, ale zawsze napisane z jasnym i przekonywającym pomysłem. Jako kompozytor bądź tekściarz jest autorem, bądź współautorem wszystkich trzynastu utworów pomieszczonych na tym krążku, a pani Jola czterech piosenek. Do pomocy wzięli kilkunastu zaprzyjaźnionych muzyków i wyszedł z tego niezwykle ciekawy album. Przede wszystkim zaskakujący różnorodnością. Trudno go sklasyfikować, bo nastrój, rytm i charakter każdego utworu mocno odbiega od tego, który słyszało się przed chwilą. Odbiera się to jako bardzo ciekawą zabawę w różne konwencje muzyczne i tekstowe, rodzaj gry prowadzonej ze słuchaczem. Cały smaczek polega nie tylko na bardzo dobrze napisanych utworach, ale też świetnych wykonawcach, świadomie wpuszczających publiczność za każdym razem w kolejną niewiadomą. Mówię tu zarówno o solistach, jak i muzykach. Całość jest też bardzo ciekawie zaaranżowana. Specjalne słowa uznania należą się realizatorowi, Piotrowi Madziarowi, który część materiału nagrywał w trudnych, „terenowych” warunkach. Proszę nie przegapić tej płyty i przynajmniej ją przesłuchać! Bardzo miła niespodzianka! Marcin Andrzejewski
90
9 | 2014
r
recenzje BILLY JOE SHAVER LONG IN THE TOOTH
Dziwny facet z tego Shavera. Jest raczej mało towarzyski, zawsze chodzi swoimi ścieżkami i dałby się raczej pokroić na kawałki, niż zrezygnować z własnego zdania. Nie jest tajemnicą, że od czasu do czasu, właśnie z powodu po swojemu rozumianej niezależności, miewa drobne zatargi z prawem, a poorana twarz i brak jednego palca przypomina, że jest starszym panem po różnych przejściach. W rodzinnych Stanach Zjednoczonych uchodzi przede wszystkim za świetnego autora piosenek, z którego usług korzystali i nadal korzystają najwięksi, głównie ze świata country, nawet Cash i Kristofferson, choć nie tylko. Billy to jeden z ostatnich „artystów-prawdziwków”, którzy przeróżne doświadczenia przez jakie przebyli, potrafią wyrazić językiem szorstkiej, choć zawsze prawdziwej poezji. Jakieś dyrdymały, słowny bełkot spod jego pióra nigdy nie wyszedł. Można go, w pewnym sensie oczywiście, porównywać z naszym Edwardem Stachurą. Shaver nie tylko pisze, ale też często śpiewa swoje utwory i teraz wydał swoją najnowszą płytę, „Long In the Tooth”. Jak sam twierdzi, jest to najlepszy i najważniejszy krążek w jego karierze, który ukazał się z okazji 75. urodzin. Pamiętam go sprzed lat, gdy był gwiazdą Mrągowa. Śpiewał tak samo, specyficznym, szorstkim i nieco chropawym głosem, ale jak to często przy takich okazjach bywa, jest w nim jednocześnie ciepło i empatia dla innych. O szczerości nie wspominam, to oczywiste. Czasami gdzieś coś sfałszuje, weźmie w niewłaściwym miejscu oddech, ale to nie ma najmniejszego znaczenia! Jeśli ktoś tęskni do starannie obrobionych, plastikowych głosów i nagrań, z pewnością z Shaverem nie będzie mu po drodze. Billy śpiewa o sprawach nie tylko dla siebie najważniejszych, o Bogu, przemijaniu, wojnie i pokoju, miłości. Śpiewa takim językiem i w taki sposób, że nie można mu nie wierzyć, to ktoś, kto naprawdę poznał zakamarki ludzkiej duszy. Jedna piosenka jest autobiograficzna, opowiada o facecie, który pisał piosenki, przyjechał do Muzycznego Miasta USA i był przekonany, że natychmiast, łatwo i przyjemnie zrobi karierę. Album jest krótki, zawierający raptem dziesięć piosenek, trwających razem 32 minuty. Dla kogoś, kto chciałby wiedzieć na czym polega najpiękniejsza strona country, te pół godziny będzie niezwykle ważnym doświadczeniem! Marcin Andrzejewski
DOROTA OSIŃSKA TERAZ
REKLAMA
Dorotę Osińską usłyszałem po raz pierwszy kilka lat temu na płycie, poświęconej piosenkom Magdy Czapińskiej. Specyficzny, może nie tak silny, ale zwracający na siebie uwagę głos, niebanalna i zupełnie różna od utartych kanonów interpretacja, kazały mi wielokrotnie wracać do tych nagrań. Miał nosa Włodzimierz Korcz, gdy dziesięć lat temu zaopiekował się nią przy powstawaniu debiutanckiego krążka. Całkiem niedawno ukazał się jej trzeci album, „Teraz”. Piosenkarka tym razem współpracowała głównie z klawiszowcem, Piotrem Banaszakiem i gitarzystą, Pawłem Stankiewiczem, którzy skomponowali znaczną część utworów tu pomieszczonych, a także je aranżowali i wyprodukowali. Dołączył się do tego kompozytorskiego grona Jerzy Satanowski i wspomniany już Włodzimierz Korcz, zachęcili też kilku innych. Równie interesujące są teksty, także pisane w szerszym kolektywie, choć funkcję wiodącą przejęła na siebie ciekawa literacko Monika Patryk, która napisała siedem tekstów, w tym jedno tłumaczenie. Całość można podczepić pod hasło poezji śpiewanej, choć nie brakuje znacznych odstępstw stylistycznych, formalnych i interpretacyjnych od tego szyldu. Ostatecznie Osińska jest aktualnie aktorką Teatru Rampa, a to w pewnym sensie zobowiązuje ją do wykonywania szerokiego repertuaru. Wbrew pozorom delikatny, choć też charakterystyczny w gruncie rzeczy głos pani Doroty stwarza jej spore możliwości. Już dużo umie, potrafi być szczera i kpiarska, dziewczęca i dojrzała, ale zawsze jest „jakaś”, żadnej piosenki nie odpuszcza. W sukurs przyszli jej aranżerzy i muzycy, naprawdę udanie różnicując piosenki. Trzeba wspomnieć o występującym tu gościnnie z młodszą koleżanką Zbigniewem Zamachowskim, który wykonuje z gospodynią krążka romantyczny duet, „Coś z Cohena”. Kto lubi albumy „z klimatem”, przemyślane i bardzo dobrze wykonane, z pewnością nie będzie zawiedziony. Marcin Andrzejewski
2014 | 9
91
k
koncerty
KONCERTY
1-18.09 – MoneyJunk (1.09 – Toruń, Pamela; 2.09 – Elbląg, Mjazzga; 3.09 – Olsztyn, Dobranocki Bluesowe; 4.09 – Gdynia, Blues Club; 6.09 – Ciechocinek, Blues bez barier; 16.09 – Łódź; 18.09 – Głogów, Piwnica pod św. Mikołajem) 4-5.09 – Naturally 7 (4.09 – Warszawa, Palladium; 5.09 – Poznań, Blue Note) 4-7.09 – Planet of Zeus (4.09 – Katowice, Katofonia; 5.09 – Wrocław, Alive; 7.09 – Toruń, NRD) 5.09 – Darren Emerson (Warszawa, Nowa Jerozolima) 5.09 – to rococo rot (Zielona Góra, Zielona Jadłodajnia) 7.09 – Kid Ink (Warszawa, Palladium) 7.09 – Cryptopsy (Warszawa, Progresja Music Zone) 7.09 – Please The Trees, Happysad, Lao Che (Mińsk Mazowiecki, Miejski Dom Kultury) 10-11.09 – David Virelles Trio (10.09 – Poznań, Blue Note; 11.09 – Łomianki, Jazz Cafe) 12-13.09 – Helmet (12.09 – Kraków, Fabryka; 13.09 – Warszawa, Hydrozagadka) 12-13.09 – Uli Jon Roth; support: Evening Standard (12.09 – Bochnia, MDK; 13.09 – Domecko, Stary Dom) 12-17.09 – Blindside Blues Band, Dudley Taft (12.09 – Kielce, WDK; 14.09 – Otwock, Blues Bazar; 16.09 – Poznań, Blue Note; 17.09 – Czechowice-Dziedzice, CHACHArnia) 14.09 – VIXX (Warszawa, Progresja Music Zone) 15.09 – Gregory Porter, Włodek Pawlik Trio (Sopot, Opera Leśna) 16-21.09 – Gus Gus (16.09 – Warszawa, Basen; 17.09 – Kraków, Studio; 19.09 – Gdańsk, B90; 20.09 – Poznań, Eskulap; 21.09 – Wrocław, Eter) 17.09 – This Will Destroy You, Lymbyc Systym; support: Sounds Like The End Of The World (Warszawa, Hydrozagadka) 17.09 – Blaze Bayley; support: J.D. Overdrive, Black Ball Suzi (Kraków, Forty Kleparz) 18.09 – Wovenhand (Wrocław, Firlej) 19-25.09 – Harmonica Hinds & Harsh Guitar Mark (19.09 – Oświęcim, OCK; 25.09 – Katowice, Old Timers Garage) 20.09 – Jamiroquai [Verva Street Racing – Dakar] (Warszawa, Stadion Narodowy) 20.09 – Yob (Wrocław, Firlej) 21-22.09 – Ruts DC feat. Molara (21.09 – Gdynia, Ucho; 22.09 – Toruń, Pamela) 21-24.09 – I Am Giant (21.09 – Poznań, Pod Minogą; 22.09 – Warszawa, Proxima; 23.09 – Kraków, Fabryka; 24.09 – Wrocław, Alibi) 21-25.09 – Romain Lateltin (21.09 – Katowice, Old Timers Garage; 23.09 – Katowice, Światowid; 25.09 – Radlin, MOK) 23-25.09 – Alestorm; support: Brainstorm, Troldhaugen (23.09 – Wrocław, Alibi; 24.09 – Kraków, Fabryka; 25.09 – Warszawa, Proxima) 25.09 – Jessie Ware (Warszawa, Basen) 25-26.09 – Galaxy Space Man, Eden Circus, Beyond The Event Horizon (25.09 – Warszawa, Fonobar; 26.09 – Konin, MDK) 26-27.09 – Philip Catherine & AMC Trio (26.09 – Gorzów Wielkopolski, Jazz Club Pod Filarami; 27.09 – Poznań, Blue Note)
26-28.09 – Crystal Fighters (26.09 – Warszawa, Progresja Music Zone; 27.09 – Gdańsk, B90; 28.09 – Kraków, Studio) 27.09 – Diary Of Dreams, Spiral69, Whispers In The Shadow (Warszawa, Progresja Music Zone) 27.09 – In Flames; support: While She Sleeps, Wovenwar (Kraków, Studio) 27.09 – SebastiAn, Thomas Azier, Jackson and his Computer Band (Warszawa, Basen) 27.09 – Telepathy, Galaxy Space Man, Eden Circus, Beyond The Event Horizon (Poznań, U Bazyla) 28.09 – Cockney Rejects; support: Booze & Glory, Pils (Kraków, Kwadrat) 28.09 – Hooverphonic (Kraków, Fabryka) 30.09 – 5.10 – Chris Botti (30.09 – Gdynia, Gdynia Arena; 2.10 – Wrocław, Hala Orbita; 3.10 – Zabrze, Dom Muzyki i Tańca; 4.10 – Warszawa, Torwar; 5.10 – Poznań, Sala Ziemi MTP) 2.10 – Arliss Nancy (Poznań, Pod Minogą) 2-4.10 – Dirty Loops (2.10 – Wrocław, Eter; 3.10 – Gdańsk, Parlament; 4.10 – Warszawa, Palladium) 3.10 – James Blunt (Warszawa, Torwar) 3-5.10 – Erlend Oye (3.10 – Kraków, Studio; 4.10 – Warszawa, Basen; 5.10 – Poznań, Eskulap) 4.10 – Soja (Warszawa, Proxima) 4-11.10 – Gordon Haskell (4.10 – Płock; 5.10 – Włocławek, CK „Browar B.”; 6.10 – Toruń, Lizard King; 7.10 – Bydgoszcz, Kino Adria; 8.10 – Leszno, MOK; 9.10 – Zielona Góra, Filharmonia Zielonogórska; 10.10 – Lubin, CK „Muza”; 11.10 – Żyrardów) 7.10 – Fu Manchu (Warszawa, Proxima) 8-9.10 – SOHN (8.10 – Katowice, Hipnoza; 9.10 – Poznań, SQ) 8-9.10 – Enter Shikari (8.10 – Warszawa, Progresja Music Zone; 9.10 – Kraków, Kwadrat) 8-22.10 – Grupo Compay Segundo (8.10 – Kielce, KCK; 10.10 – Kraków, Filharmonia im. K. Szymanowskiego; 11.10 – Wrocław, Sala Koncertowa Radia Wrocław; 12.10 – Warszawa, Studio Koncertowe Polskiego Radia; 15.10 – Lublin, Centrum Kongresowe AR; 16.10 – Katowice, Filharmonia Śląska, Katowice; 19.10 – Łódź, Sala Filharmonii Łódzkiej, Łódź; 20.10 – Poznań, MTP; 21.10 – Zielona Góra, Hala w Centrum Rekreacyjno-Sportowym; 22.10 – Rzeszów, Filharmonia Podkarpacka) 9-10.10 – Animals As Leaders, Tesseract (9.10 – Warszawa, Proxima; 10.10 – Kraków, Fabryka) 9-15.10 – Fish (9.10 – Poznań, Eskulap; 11.10 – Ostrołęka, Kino Jantar; 12.10 – Toruń, Od Nowa; 13.10 – Czechowice-Dziedzice, CHACHArnia; 15.10 – Wrocław, Eter)
koncerty
koncerty
koncerty koncerty
koncerty
koncerty koncerty
koncerty
koncerty
FESTIWALE
3-9.09 – Ethno Jazz Festival [3.09 – Sedda; 7.09 – El Saffron; 9.09 – Narcotango] (Wrocław, Stary Klasztor)
koncerty
92
4-6.09 – Soundrive Fest 2014 [4.09 – The Saturday Tea, Daniel Spaleniak, The Freuders, Bobby The Unicorn, Szezlong, Young Stadium Club, Gonzo And The Prezidents, Straight Jack Cat, The Sunlit Earth, Trupa Trupa, Miss God, Wild Books; 5.09 – Yuck, Eagulls, Baths, Unknown Mortal Orchestra, Blaenavon, Jaakko, Fiction, Slaves; 6.09 – Highasakite, Planet of Zeus, King Khan, Austra, Fear of Men, Islet, Samaris] (Gdańsk, B90)
9 | 2014
koncerty 5.09 – Artloop Festival [Portishead, Skalpel] (Sopot) 5-6.09 – Opole Metal Festival 2014 [5.09 – Time of Contempt, VEAL, Rusted Machine, ROOG, Hurrockaine, Morhana, The Sixpounder, Percival Schuttenbach; 6.09 – Hedonism, Maszyna, Paint My Horror, Sekator, Drown My Day, Lacrima, Eier, TURBO] (Byczyna, Gród Rycerski)
19-20.09 – PiotrkOFF Art Festival 2014 [wystąpią m.in.: Babu Król, Jazzpospolita, Inqbator, Plum, Hanimal, Łagodna Pianka] (Piotrków Trybunalski)
k
21.09 – 7.12 – XVII Wrocławski Festiwal Gitarowy „Gitara+” [21.09 – Jesse Cook; 27.09 – Carles Benavent & Carlos Piñana; 3.10 – Amadeus Guitar Duo; 4.10 – Antonio Fruscella; 5.10 – Café Brasil, Magda Navarrete i Leonard Vilhena; 7.12 – Tommy Emmanuel] (Wrocław)
koncerty
5.09 – 15.11 – XXIII Międzynarodowy Festiwal Perkusyjny DRUM FEST [5.09 – Sango; 12.09 – Spock’s Beard; 2.10 – Art Gibami; 1-3.10 – Mark Wood; 10-11.10 – Pain Of Salvation; 11-12.10 – Ginger Bakers’s Jazz Confusion; 18.10 – Republika „Nowe Sytuacje”; 17-19.10 – Gene Hoglan Experience; 23.10 – Adam Makowicz; 24.10 – University Of North Texas Drum Line; 26.10 – koncert laureatów Międzynarodowego Konkursu Marimbowego i Wibrafonowego, Keiko Abe/Mark Ford/Paul Rennick/Frederic Macarez/Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Opolskiej; 5-6.11 – HBC Super Trio; 15.11 – Jojo Mayer Nerve] (Opole, Wrocław, Chorzów, Gliwice, Katowice)
koncerty
24-28.09 – 10. Festival Skrzyżowanie Kultur [24.09 – Teta, Hugh Masakela + Nomfusi; 25.09 – Dagadana, Mosaik, Kapela Maliszów, Chłopcy Kontra Basia, Sutari, Hańba!, Studium Instrumentów Etnicznych; 26.09 – SU:M, Mahmoud Ahmed; 27.09 – Zé Luis, Barbatuques; 28.09 – Rastak, Mascarimiri] (Warszawa)
koncerty koncerty
6-7.09 – Olsztyn Green Festival [6.09 – Riffertone, KaCeZet, Łąki Łan, Artur Rojek, HEY; 7.09 – Kraków Street Band, Kuba Badach, RUSOWICZ, Południce, Kayah] (Olsztyn)
koncerty
12-13.09 – Młyn Jazz Festival 2014 [12.09 – Bartosz Dworak Quartet, Leszek Możdżer; 13.09 – Urszula Dudziak, Candy Dulfer] (Wadowice)
26-28.09 – Memorial To Miles - Targi Kielce Jazz Festiwal 2014 [26.09 – Piotr Salata z zespołem, Ryszard Feliks Styła & Marek Bałata; 27.09 – Piotr Schmidt Electric Group, Włodek Pawlik Trio; 28.09 – 18.00 Michał Szkil International Quintet feat. Piotr Wojtasik, Leni Stern Trio] (Kielce, KCK) 27-28.09 – Luxfest 2014 [27.09 – Arka Noego, laureat konkursu, Dikanda, 52, Jarecki, Luxtorpeda; 28.09 – Atom, Natalia Niemen, 2TM 2.3, Jelonek, Acid Drinkers] (Poznań, Hala Arena) 3-4.10 – FreeFormFestival 2014 [3.10 – Jon Hopkins, HVOB, Gorgon City, Moderat, Beats Frinedly, Xxanaxx; 4.10 – Skalpel, Sigma, Trentemøller, Beats Frinedly, DJ Koze, Klaxons, Kele] (Warszawa, Soho Factory)
koncerty koncerty
12-13.09 – Summer Dying Loud [wystąpią m.in.: Riverside, Hunter, Dezerter, Blindead, Lostbone, None, Decapitated, Corruption, Kabanos, Rust, Krusher, Internal Quiet, Astral Queen, Spirit] (Aleksandrów Łódzki, MOSiR)
13.09 – Behind The Trees Festival [Terrific Sunday, Organek, The Dumplings, Kaliber44, Smolik i goście, Artur Rojek] (Mysłowice, Słupna Park)
3-25.10 – ADI JAZZ Festival 2014 [3.10 – Włodek Pawlik, Jeremy Pelt/Dorota Piotrowska/Michał Barański/Dominik Wania; 4.10 – Adam Makowicz, Xavi De La Salud/Bartosz Stępień/Karolina Kowalczewska/Jakub Czekierda/Ismell Wignall; 25.10 – Randy Brecker/Bartosz Hadała/Paweł Dobrowolski/Andrzej Święs, String Connection, Luis Nubiola/Jose Torres/Krzysztof Szmańda/Marcin Chenczke/Wojciech Olszewski, Zespół Bogdana Grada] (Łódź)
koncerty
13.09 – 17. Festiwal „Blues nad Okszą” [MoneyJunk, Green Grass, Szulerzy, Jacek Szuła Acustic, Murphy Blues] (Kłobuck, Rynek Jana Pawła II) 13.09 – Satyrblues 2014 [Doghouse Sam & his Magnatones, Blindside Blues Band, Dudley Taft] (Tarnobrzeg, TDK)
koncerty
14-20.09 – Sacrum Profanum 2014 [14.09 – Squarepusher feat. Sinfonietta Cracovia; 15.09 – Philip Glass feat. Maki Namekawa & Piotr Orzechowski; 16.09 – Alarm Will Sound, Kronos Quartet; 17.09 – Bang on a Can All-Stars feat. Lee Ranaldo & Skalpel, Kronos Quartet; 18.09 – Kronos Quartet feat. Laurie Anderson; 19.09 – London Sinfonietta; 20.09 – Autechre, Battles, Hudson Mohawke, LFO, Rustie, Darkstar, patten, Plaid DJ, Bibio DJ] (Kraków)
7-18.10 – 7. Avant Art Festival [7.10 – Ryoji Ikeda; 9.10 – Zeitkratzer feat. Keji Haino; 10.10 – Peaches; 11.10 – Supersilent feat. John Paul Jones; 12.10 – Keji Haino & Stephen O’Malley, Poino, Staer; 16.10 – Fire!, Duchnowski/Georgakopulos/ Romańczuk/Walczak; 17.10 – Syndrome WPW, Gabriel Ghebrezghi, Unleashed Ethernalhood, Dimlite; 18.10 – ZS, Forest Swords, The Nest, Haxan Cloak, DJ Salaud aka Franz Treichler, Dean Blunt] (Wrocław)
koncerty
17-19.09 – XI Galicja Blues Festival [MoneyJunk, Gwyn Ashton Band, Los Agentos, Pro Musica Grand Standard Orchestra, Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Bluesa] (Krosno, RCKP)
2014 | 9
8-12.10 – Sopot Jazz Festival 2014 [8.10 – Jon Irabagon/Mark Helias/Barry Altschul; 9.10 – Andreas Schaerer/Lucas Niggli Duo, Matthias Schubert & RGG; 10.10 – Trilok Gurtu, Trio BoZiLo, Grzegorz Nagórski Quartet feat. Kalman Olah, Manfred Bruendl, Klemens Marktl; 11.10 – VEIN feat. Greg Osby, Miroslav Vitous, Mircea Tiberian Quintet feat. Nadia Trohin & Jerzy Małek; 12.10 – Sopot Jazz Festival Big Band feat. Jan Ptaszyn Wróblewski] (Sopot)
93
w
warsztaty
aranĹźacja
Opracowanie kompozycji w stylu latynoskim Piotr KaĹ&#x201A;uĹźny
Stylem latynoskim okreĹ&#x203A;lamy szereg modeli rytmicznych pochodzenia brazylijskiego, argentyĹ&#x201E;skiego, kubaĹ&#x201E;skiego i portorykaĹ&#x201E;skiego z melodykÄ&#x2026; i akordykÄ&#x2026; wywodzÄ&#x2026;cÄ&#x2026; siÄ&#x2122; z wzorĂłw klasycznych lub jazzowych. We wszystkich z nich, mimo wielu istotnych róşnic w szczegĂłĹ&#x201A;ach, sÄ&#x2026; pewne elementy staĹ&#x201A;e. StanowiÄ&#x2026; je, przede wszystkim, podzielnoĹ&#x203A;Ä&#x2021; dwĂłjkowa, metrum parzyste i duĹźa iloĹ&#x203A;Ä&#x2021; synkop. SÄ&#x2026; to faktycznie rytmy taneczne, ktĂłre, oprĂłcz celĂłw uĹźytkowych, wykonuje siÄ&#x2122; takĹźe w celach artystycznych. MoĹźna powiedzieÄ&#x2021; zatem, Ĺźe styl latynoski obejmuje szereg taĹ&#x201E;cĂłw pochodzenia poĹ&#x201A;udniowoamerykaĹ&#x201E;skiego i karaibskiego. W jego granicach mieszczÄ&#x2026; siÄ&#x2122; i beguina i cha-cha i merenge i rumba i mambo i passo doble i calypso i tango. Jednak znacznie silniej styl ten utoĹźsamiamy z sambÄ&#x2026;, bossa
nowÄ&#x2026; i salsÄ&#x2026; (a wĹ&#x201A;aĹ&#x203A;ciwie to tylko z sambÄ&#x2026; i salsÄ&#x2026;, bo bossa nowa jest jednÄ&#x2026; z odmian samby, ktĂłrych iloĹ&#x203A;Ä&#x2021; podobno przekracza setkÄ&#x2122;). W sambie najwaĹźniejszym atrybutem konstrukcyjnym jest motyw rytmiczny podkreĹ&#x203A;lajÄ&#x2026;cy akcenty metryczne (Ăłsemka z kropkÄ&#x2026; plus szesnastka na pierwszÄ&#x2026; miarÄ&#x2122; i Ä&#x2021;wierÄ&#x2021;nuta na drugÄ&#x2026;). W salsie odwrotnie, podkreĹ&#x203A;lane sÄ&#x2026; sĹ&#x201A;abe czÄ&#x2122;Ĺ&#x203A;ci miar metrycznych (ostatnia, czwarta szesnastka z pierwszej miary i trzecia z drugiej). Faktury taĹ&#x201E;cĂłw latynoskich opisywaliĹ&#x203A;my wielokrotnie w trakcie naszych, juĹź ponad dwudziestoletnich, spotkaĹ&#x201E;. Teraz tylko zaprezentujmy w nutach fragment kompozycji PeKi Latino de Cuba stworzony wyĹ&#x201A;Ä&#x2026;cznie dla celĂłw poglÄ&#x2026;dowych (p. 1) i jego opracowanie w rytmie salsy na trio w skĹ&#x201A;adzie: flet altowy, fortepian i gitara basowa (p. 2).
94
9
|
2014
bas
w
warsztaty
Inni wielcy basiści poprzednich dekad część 61
Zbigniew Wrombel
Victor Bailey Jednym z gigantów basu elektrycznego od ponad trzydziestu lat jest amerykański muzyk Victor Bailey. Urodzony w 1960 roku w Filadelfii w muzycznej rodzinie, od najmłodszych lat wzrastał w otoczeniu muzyki. Jego ojciec - Morris Bailey Jr. jest profesjonalnym kompozytorem, saksofonistą z bardzo pokaźnym dorobkiem muzycznym. Dom rodzinny był przepełniony muzyką. Wszyscy w rodzinie Bailey śpiewali i grali na różnych instrumentach. Młody Victor, który często podróżował z ojcem i słuchał jego koncertów i sesji nagraniowych w studiu, rozpoczął swoją muzyczną przygodę od gry na perkusji w wieku dziesięciu lat. Będąc samoukiem, po kilku dniach posiadania instrumentu grał już pierwsze koncerty z różnymi zespołami lokalnymi, wykonującymi muzykę soul, pop i R&B. Przypadek sprawił, że po krótkim czasie zaczął także grać na basie, który niebawem stał się jego głównym instrumentem. Występując codziennie z różnymi zespołami wykonywał rozmaite gatunki muzyki, co wpłynęło na szybki i wszechstronny rozwój. Dalszym etapem edukacji były studia w bostońskiej uczelni Berklee College of Music, gdzie spotkał zarówno świetnych wykładowców, jak i studentów, obecnie będących znanymi artystami. Wystarczy tutaj wymienić takich muzyków, jak Jeff „Tain” Watts, Stu Ham, Brandford Marsallis, Kevin Eubanks, Wallace Roney... Jak sam twierdzi były to najbardziej owocne lata w jego rozwoju artystycznym. Punktem zwrotnym w karierze młodego basisty była decyzja przyjazdu do Nowego Jorku za namową perkusisty Poogie Bell’a. W Nowym Jorku początki były trudne, ale Victor Bailey szybko
zdobył reputację świetnego i wszechstronnego basisty. Koncertował i nagrywał niemal ze wszystkimi ważnymi wówczas artystami w mieście. Lista jest bardzo długa, warto przytoczyć kilka nazwisk, takich jak legendarny Sonny Rollins, Michael Brecker, czy nasi artyści wówczas rezydujący w NJ - Michał Urbaniak i Urszula Dudziak. Jednak prawdziwy przełom nastąpił w momencie, kiedy ze słynnego zespołu Weather Report odszedł Jaco Pastorius. Wybór jego następcy padł bez cienia wątpliwości na Victora. W W.R. Victor Bailey i perkusista Omar Hakim stworzyli wspaniałą sekcję rytmiczną, będącą wzorem dla wielu muzyków. Po rozwiązaniu W.R. w 1986 roku V. Bailey grał w formacjach dowodzonych przez Joe Zawinula - „Weather Update” i „Syndicate”, a także w „Steps Ahead” oraz współpracował z gwiazdami muzyki pop takimi jak Madonna, czy Miriam Makeba z Południowej Afryki. Jednocześnie pracował nad swoimi autorskimi projektami. W 1989 roku ukazał się jego pierwszy solowy album zatytułowany „Bottom’s Up”. Kolejny krążek firmowany własnym nazwiskiem to CD „Low Blow”, wydany w 1999 roku. Poniższe przykłady nutowe zawierają zapis nutowy fragmentów linii basowych, pochodzących właśnie z tej płyty. Przykład 1 pokazuje pierwszy groove basowy w utworze Sweet Tooth, utrzymanego w charakterze swingującego latin funk w metrum 6/8. Tempo jest umiarkowanie szybkie - ćwierćnuta z kropką = 72. Charakterystyczne synkopy - zapisane w poszczególnych taktach w różny sposób, celem łatwiejszego (mam nadzieję) zrozumienia - wynikają z podziału taktu 6/8 na 4 równe części. Jest to zjawisko bardzo typowe = 72 w rytmach o pochodzeniu afro-kubańskim. W przykładzie 1. A jest przedstawiona linia basu w akompaniamencie podczas sola saksofonu sopranowego (Bill Evans). Inny charakter posiada główny groove basu w utworze Knee/Jerk Reaction. Stanowi go ciekawy i efektowny dwutaktowy motyw = 128 powtarzany z wariacjami, utrzymany w stylu finger funk. Tempo jest szybkie ćwierćnuta = 128, faktura gęsta - funk szesnastkowy. Centrum tonalne - akord Gm7 - sygnalizuje jedynie zarys harmoniczny. Właściwa harmonia w kompozycjach Victora Bailey jest znacznie bardziej rozbudowana i wyrafinowana.
2014
|
9
95
o
ogłoszenia
dołącz do nas:
www.facebook.com/muzyk.net
• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • BĘdzin
GdaŃsk
LEGNICA
TARNOBRZEG
LUBIN
K alisz
SZCZECINEK
POZNAŃ
jarosŁaw Bielsko BiaŁa
PŁOCK
Lublin
TARNOWSKIE GÓRY
Cieszyn K atowice Now y dwór
RADOM WARSZAWA
mazowiecki CzĘstochowa Kielce
RZESZÓW Now y TARG
DĘbica Kraków
Garwolin
PIŁA
SANDOMIERZ
zamoŚĆ
• SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • SKLEPY • 96
9 | 2014
o
ogłoszenia
Instalacja Buzz Feiten Tuning System w gitarach i basach równiez w gitarach klasycznych i akustycznych Wymiana progów Naprawa złamanych główek
ul. Woźna 11
www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl www.showmusic.pl
ul. Topolowa 29
Al. Armii Ludowej 17 (22) 875-00-50
Zasady zamieszczania pŁatnych reklam i ogŁoszeŃ. Cena zależy od wysokości w kolumnie: 13 zł (plus VAT 23 %) za każdy rozpoczęty centymetr. Maksymalny rozmiar reklamy/ogłoszenia nie może przekroczyć 1/2 strony. Reklamy o innych rozmiarach płatne są zgodnie z cennikiem (wysyłanym na życzenie). Wydawnictwo zapewnia skład reklam prostych (tekstowych). Wielkość czcionki (fontu) dopasowana zostanie do rozmiaru ogłoszenia. Do ogłoszenia należy dołączyć kopię dowodu wpłaty na konto Wydawnictwa MUZYK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 BZ WBK S.A. 3 Oddział w Poznaniu. Na kopercie prosimy pisać: MUZYK FCM, Plac Wolności 18/404, 61-739 Poznań. Szczegółowe informacje: dział reklamy, tel. (601) 743156.
2014 | 9
97
WAŻNE INFORMACJE dla Czytelników zamawiających prenumeratę W celu dokonania wpłaty tytułem prenumeraty MUZYK FCM bądź zakupu numerów archiwalnych prosimy o skorzystanie ze standardowych, zunifikowanych druków polecenia przelewu/wpłaty gotówkowej dostępnych w urzędach pocztowych i bankach. Prosimy o bardzo czytelne wypełnienie i dokładne określenie przedmiotu zapłaty w polu „tytułem”. Przy zamówieniu prenumeraty prosimy o podanie numeru, od którego mamy ją rozpocząć oraz liczby egzemplarzy. Uaktualnienie danych osobowych lub wystawienie faktury wymagają bezpośredniego kontaktu z Wydawnictwem MUZYK:
tel. 601 743156 e-mail: kolportaz@muzyk.net • Prenumeratę czasopism przyjmujemy na 6 i 12 wydań. • Prenumeratę czasopisma MUZYK FCM można zamówić wpłacając pieniądze przelewem na konto bankowe: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654. Prenumerata zostanie zrealizowania po wpłynięciu pieniędzy na konto. • Cena prenumeraty MUZYK FCM:
półroczna............... 77 zł (oszczędzasz 20.20 zł) roczna.................... 155 zł (oszczędzasz 39.40 zł)
• Koszty przesyłki pokrywa wydawca. • Prenumerata z wysyłką za granicę jest o 100% droższa. • Ewentualna zmiana ceny nie dotyczy opłaconej prenumeraty. • Fakturę VAT wystawiamy na życzenie klienta.
Przy zamówieniu prosimy o podanie imienia i nazwiska oraz pełnego adresu z kodem pocztowym włącznie NUMERY ARCHIWALNE
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za błędy popełnione przy składaniu zamówienia.
Czasopisma archiwalne MUZYK FCM można nabyć w Redakcji w dwojaki sposób: • Wpłata na konto Wydawnictwa MUZYK: BZ WBK 04 1090 1359 0000 0000 3501 8654 łącznej kwoty za zamówione egzemplarze – koszty przesyłki pokrywa Wydawnictwo • Za zaliczeniem pocztowym – kwota za zamówione egzemplarze + 10.00 zł koszty przesyłki – płatne przy odbiorze przesyłki
NUMERY ARCHIWALNE Koszt egzemplarzy archiwalnych: 16.20 zł
• MUZYK FCM
http://www.muzyk.net http://www.facebook.com/muzyk.net
MIESIĘCZNIK
Współpraca
Reklama
Rezerwujemy sobie prawo do skró-
NR 9 (261)
Marcin Andrzejewski
e-mail: reklama@muzyk.net
tów i adiustacji tekstów oraz zmian
Wrzesień 2014
Konstantin „Kostek” Andriejew
GSM 601 743156
tytułów publikacji. Nie zamówionych
Paweł Dypczyński
Kolportaż
materiałów nie zwracamy. Redakcja
ISSN 1231-5044 NR INDEKSU: 320161
Krzysztof Gąszewski Piotr Kałużny
REDAKCJA
Sebastian Król
Plac Wolności 18/404
Krzysztof Lewandowski
61–739 Poznań
Łukasz Kulczak
Redaktor odpowiedzialny Grzegorz Bartczak
Jan Marek
e-mail: kolportaz@muzyk.net
nie ponosi odpowiedzialności za treść nadesłanych reklam i ogłoszeń.
Adres pocztowy Wydawnictwo MUZYK Plac Wolności 18/404 61–739 Poznań e-mail: wm@muzyk.net
Krzysztof Pielawski
Zamieszczone w piśmie materiały redakcyjne są wyłączną własnością Wydawnictwa. Powielenie w jakiejkolwiek formie w celu rozpowszechnienia za pośrednictwem dowolnych mediów całości lub części materiałów tekstowych bądź graficznych
Jan Piotrowski
Konto bankowe
Krzysztof Przybyłowicz
04 1090 1359 0000 0000 3501
zabronione. W sprawie przedruków
Opracowanie graficzne
Przemysław Ślużyński
8654
prosimy o kontakt z Redakcją.
Paweł Zdanowicz
Zbigniew Wrombel
BZ WBK S.A. 3 oddział w Poznaniu
e-mail: info@muzyk.net
opublikowanych w MUZYK FCM jest
Wszelkie prawa zastrzeżone