W serii:
#1 KATI – KOCIA OPIEKUNKA
#2 KATI – KOCIA OPIEKUNKA (NIE) NAJLEPSZE PRZYJACIÓŁKI
PRZETŁUMACZYŁA
Joanna Kończak
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Myślałeś, że się wywiniesz, prawda?
Ale zbrodnia popłaca tylko, jeśli...
...hmm... ukradłeś coś naprawdę cennego.
Cóż to było, łotrze? I kim jestem?
Serdeczna
Sprawiedliwość?
Anonimysza?
Myszukanka?
Wiem, muszę jeszcze nad tym popracować. Może potrzebuję nowego motywu.
Takiego na przykład... łosia! Niedużego łosia. Łosinka!
Mogłabym chować wszystkie gadżety w porożu i na pewno byłabym superpopularna w Kanadzie.
Każdego łotra dogonisz, jeśli po Łosia zadzwonisz!
Całe wieki dopracowywałam twoją notkę w Wikipedii. Ludzie powinni wiedzieć, jaka jesteś super, że uratowałaś
króliczki z fabryki i psy zmuszane do walki, i powstrzymałaś tamtą babkę polującą na zagrożone gatunki...
Cześć, Magda. Wróciłaś! Ajć!
Syczoń Zadliwy
Syczoń Zadliwy jest najwyżej nowojorskimocenianymsuberzadem. Urodził się w zadni dzień Zad...
Ale wygląda na to, że Cudna ma bana na Wiki za namieszanie w nocie o Syczoniu. Miau.
Jakoś wykombinujemy, jak to obejść.
Włammy się do biura Wikipedii i zwalczmy niesprawiedliwość od środka, tak jak to zawsze robisz. Możemy użyć butów z przyssawkami, żeby dostać się tam po murze budynku.
Pyk, pyk, pyk!
Po pierwsze, to NIE jest bezpieczne. Czy kiedykolwiek miałaś do czynienia z przyssawkami, które naprawdę dobrze trzymały się jakiejś powierzchni? No... nie...
A po drugie... Wiem, że jesteś podekscytowana byciem moją pomocnicą i tym, że wkrótce zaczniemy szkolenie, ale...
Wygląda na to, że Mari tu jest...I
Czy mam dziś pilnować kotów?
Nie trzeba, biorę wolne.
Och, nie zdradziłam ci pomysłów na moje pomocnickie imię!
Nie będę podpowiadać, ale serdecznie oczekuj sprawiedliwości!
nie zŁOŚć się!
Co ci się stało, Mari? Nauczyłam się nowej sztuczki. Chcesz zobaczyć?
Ciągle dopracowuję lądowanie.Ach! Stajesz się naprawdę niezła!
Karl. Janina. Kozacko wyglądasz, Meduzo.
Nie do wiary, że jutro wracamy do szkoły!
Mam wrażenie, że lato dopiero się zaczęło. Nawet nie zdążyłyśmy ponazywać wszystkich gołębi!
Siemka, Emil.NO NIE. DOPIERO CO GO NAPRAWIAŁAM! Może mimo wszystko działa?
Byłoby fajnie, gdybyśmy chodziły do tej samej szkoły. Będziemy do siebie pisać!
To twoja wina, Jacuś. Przez ciebie upuściłam telefon. No, koleżko, podpadłeś.