NEWFACE02 MAGAZINE
NR3 2012
NR1/2012 MIESIECZNIK - ISSN 977000000-10-01 - WWW.NFACE.PL
TEMAT NUMERU
CYNIZM CZY KOMIZM?
Sold exclusively in Louis Vuitton stores and at louisvuitton.com. Tel. 020 7399 4050
We seek new icons™
LOCAL BOOKING | +48 61 8888 888 POZNAN | +48 22 8888 888 WARSAW |
INTERNATIONAL BOOKING | +39 335 7894 488 MILANO | +44 875 8754 9987 LONDON |
QUICK CONTACT +48 534 989 372 CASTING WWW.CASTING.ONNA.PL
REDAKCJA - NEWFACE02 PRODUCENT | ABOUT GROUP INC. Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, PL www.aboutgroup.pl
WYDAWCA | ABOUT PRESS Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, PL www.aboutpress.pl
SKŁAD | ABOUT MEDIA Czecha 68/9 60-741 Poznań, PL www.aboutmedia.pl Pior Kiljański, Marta Kiljańska, Milena Gapa
ADRES REDAKCJI NEW FACE MAGAZINE Kasprzaka 4/4 60-375 Poznań, POLAND REKLAMA
www.nface.pl | redakcja@nface.pl reklama@nface.pl | PATRONATY patron@nface.pl
REDAKTOR NACZELNY
Piotr Kiljański ZASTĘPCA REDAKTORA NACZELNEGO
Agnieszka Hała
REDAKCJA
Piotr Szpilski Paulina Galicka Izabella Makuszewska Magdalena Habrowska Katarzyna Sempruch Magdalena kaczorowska Jagoda Maćkowiak Krzysztof Malinowski Izabela Jasiczak
Chcesz dla nas pisać? Zgłoś się! redakcja@nface.pl Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych. Redakcja zastrzega sobie prawo do zmian tytułów i treści przesłanych artykułów i reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do odmowy i odwołania publikacji zamówionych i przesłanych artykułów. Wszelkie prawa zastrzeżone, kopiowanie, rozpowszechnianie i udostępnianie bez zgody lub prośby autorów jest zastrzeżone.
|8|
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - REDAKCJA
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
|9|
EDYTORIAL - NEWFACE02
EDYTORIAL Jesień to okropny okres. Na wybiegach jest wiosna, a za oknem szaruga. Artyści wychodzą z knajpek i zaczynają wystawiać swoje prace. Po festivalach muzycznych zaczyna się szereg indywidualnych imprez muzycznych. Od listopada po sprzątnięciu hallowynowej dyni zaczną nas bombardować Mikołajami. Później już tylko będzie gorzej święta śniegi sylwestry i imprezy na siłę. Byle do wiosny. W tym numerze serdecznie polecam teksty teatralne oraz relacje z ofowych fashion weeków. Stay Tuned. Zapraszam do lektury.
Piotr Kiljański Redaktor Naczelny
| 10 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
A DD S PA RK L E T O Y OU R LIFE AT W W W. S WA ROV S KI - E L E M EN TS.CO M
YOUAREIN INSIDE JOB - SINCE 2008
YOUAREIN INSIDE JOB
NEED SOLUTION? WWW.YOUAREINSTUDIO.COM
INTERIOR DESIGN STUDIO
NEED SOLUTION? WWW.YOUAREINSTUDIO.COM
| 34 | 36 | 38 | 40 | 42 | 34 | 36 | 38 | 40 | 42 | 34 | 36 | 3
ADHD USE IT IN SELF-DIFFERENCE
38 | 40 | 34 | 36 | 38 | 40 | 42 | 34 | 36 | 38 | 40 | 42 |
FASHION& JEWELRY
WWW.FACEBOOK.COM/ADHD.DESIGN
EDYTORIAL - NEWFACE02
Fashion Week SS13
| 18 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - EDYTORIAL
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 19 |
AFTER - NEWFACE02
Copenhagen Fashion Week SS13 | Tekst: Piotr Kiljański |
Ten tydzień mody po prostu ubustwiam. Jest to jedna z większych imprez modowych w europie a przy tym nadal wydaje się kameralna. Podczas Fashion Week odbywa się także festival mody ulicznej i offów. pod nazwą Copenhagen Fashion Festival. Kopenhaga stała się w niedawnym czasie ośrodkiem promocji skandynawskiej mody, na początku kwalifikowano do tego tygodnia mody kolekcje tylko z Danii po kilku edycjach dołączyła cała Skandynawia. Skandynawowie są w swoich projektach bardzo praktyczni ale także czuć w nich ich zimną skandynawską dłoń. Nie można nazwać tego zachowawczością ale bardziej skutecznym quick fashion, lub porządnym pret-a-porter. Jak się przejawia ta praktyczność? Na przykład tak że niektórzy projektanci oprócz standardowych wzorów kolorystycznych z obowiązującego trendu przygotowują także klasyczne i ulubione kolory skandynawów. Przez to mamy wrazenie miksu mody butikowej z modułowością sieciówek. Taka modułowość a'la IKEA. Przyczym rozszyte są to kolekcje w jakości skandynawskiej,
| 20 |
czyli wysmienitej. Dania jest bardzo blisko ważnego Fashion Weeku czyli Amsterdam Fashion Week który wprowadza innowacje materiałowe, dlatego w kolekcjach młodych projektantów zawsze jest coś z eksperymentowania krojem fasonem lub barwą. Można by powiedzieć że Paryż jest bardziej zachowawczy pod tym względem niż Kopenhaga. Przy tym dbałość o jakość skandynawów jest legendarna. Zresztą nie dziwię się temu, to wielcy indywidualiści. Nie znam lepiej ubranych kobiet niż Dunki, przy tym także z charakteru to wielkie indywidualistki. Tutaj rodzą sie perełki formy jak jeszcze mało znana Ann Medsen. Copenhagen Fashion Week jest niezwykłym eventem pozostawia zawsze jakiś niedosyt który można po krótkiej chwili uzupełnić w Wiedniu. Na CFW można zobaczyć standardowe gwiazdy jak Peter Jensen i Wood Wood, którzy zawsze pokazują niesamowite kolekcje, a także niektórych nowych, takich jak Anne Sofie Madsen które zrobiły w tym roku furorę. Barbara i Giongini także jak dla mnie wymiotły konkurencję.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - AFTER
ANN SOFIE MADSEN
ANN SOFIE MADSEN
ANN SOFIE MADSEN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 21 |
AFTER - NEWFACE02
PETER JANSEN
BRUUNS BAZAAR
BARBARA I GIONGINI
| 22 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - AFTER
BY MALENE BIRGER
STINE GOYA
BARBARA I GIONGINI
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 23 |
AFTER - NEWFACE02
DENNIS LYNGSO
TABERNACLE TWINS
ODEUR
| 24 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - AFTER
NOA NOA
DESIGNSKOLEN KOLDING
ADIDAS
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 25 |
AFTER - NEWFACE02
Bliscy Nieznajomi | Tekst: Agnieszka Hała |
Bliscy Nieznajomi. Przeciętni ludzie, antyherosi. Ich historie przypominające nasze. Tożsame z naszymi batalie egzystencjonalne toczone na arenach codzienności. Zmarłe marzenia, samoprzylepne ambicje, niedochodowe sny, skudlone emocje, nieodziane lęki. Wszystko na wierzchu a i tak nie dostrzegane przez nikogo. Na tegoroczną majową edycję Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego organizowanego przez Teatr Polski w Poznaniu zaproszono reżyserów dobrze mierzących się z wątkiem kon-
„Przechodnie” to tytuł tegorocznej edycji Europejskich Spotkań Teatralnych BLISCY NIEZNAJOMI. Została ona pomyślana jako rewers edycji poprzedniej, w której obcowaliśmy z Herosami i Heroinami. Tym razem będziemy towarzyszyć bohaterom, którzy przeszli przez życie niezauważeni, pozornie nie dokonując niczego wielkiego, choć ich codzienne wybory miały wielka wagę dla nich i ich bliskich. Przechodniom, zwyczajnym ludziom w codziennym życiu czasem przytrafia się coś, co czyni ich życie niezwykłym. Niekiedy stają się świadkami historycznych wydarzeń, rzadziej wybrańcami losu, jeszcze rzadziej mogą mieć decydujący głos. A jednak stają się bohaterami dnia powszedniego. Są jak ziarnka piasku. Liczni, podobni do siebie
| 26 |
dycji egzystencjonalnej człowieka. Takiego, którego można minąć na ulicy. Zdolnego wypowiedzieć się za nas przez pokrewieństwo doświadczeń. Cykl otworzyła premierowa sztuka Ocalenie w reżyserii Macieja Podstawnego, reprezentująca repertuar gospodarza wydarzenia. Grana od września na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu. Teatry ponownie bowiem otworzyły swoje podwoje po przerwie wakacyjnej.
z daleka, ujawniają swoją odmienność i niepowtarzalność dopiero z bliska. Pochylmy się nad nimi, poświęćmy im swój czas, wysłuchajmy ich historii. Niejednokrotnie okaże się, że ich opowieści wydadzą się nam znajome. Przypomną nam wybory przed którymi stawaliśmy, przywołają podjęte kiedyś decyzje. Te, z których jesteśmy dumni i te, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. W życiu, które przeżyliśmy, niczego już nie zmienimy. W teatrze możemy śledzić losy bohaterów bezkarnie. Przyjrzyjmy się im wspólnie. Dyrektor Festiwalu Paweł Szkotak
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - AFTER
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 27 |
AFTER - NEWFACE02
MIASTO - JEWGIENIJ GRISZKOWIEC
Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie
On plus Ona.
Małżeństwo. Okupujące kubaturowo niedomagającą przestrzeń. Obłożoną nijakimi przedmiotami. Nijakość jest tu monopolistyczna, autorytarna. On rozplenił się na całe jej życie, przejął Ją w całości emocjonalnie, uczynił przyrośniętą uczuciowo, funkcjonalnie feudalną. Proces ten nastąpił nieintencjonalnie, nie został zadany przez żadną ze stron. Teraz Ona czuje się uczuciowo wyeksmitowana, funkcyjnie przebrzmiała, tożsamościowo zwietrzała. Jest dla Niego nikim, wycofał Ją z użycia, nie rozmawia z Nią, nie słucha. Mówią do siebie, ale nie do siebie nawzajem. Wypowiadanie zdania multiplikują się, robią z siebie ksero, następuje repetycja modułów rozmowy. Zmienia się tylko ich wysycenie emocjonalne. Tembr głosu zrywa się, piętrzy, emocje nabierają toksyn. Stają się kolczaste, niewydepilowane z agresji, sękate od pretensji, zatankowane w gniew. Gesty są coraz bardziej histeryczne, gimnastycznie egzaltowane, rozpędzone. Dialektyka relacji „ludzi nielotów”, którzy nigdy nie wznieśli się ponad przeciętność. To dobrze skonstruowana, pełna dramaturgii i sarkastycznego humoru opowieść o próbie ucieczki od siebie samego, od skompromitowanego , przegranego Ja, od egzystencji o tak spowolnionym metabolizmie akcji, że ma się od niej odleżyny. Osią akcji jest zapowiadany przez Niego Wyjazd. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie. To temat karuzela. Podejmowany w kółko. Pomysł ten ma bowiem niewiele wspólnego z konkretnym planem – okazuje się znacznie szerszym semantycznie konstruktem znaczeniowym. Staje się alegorią Ziemi Obiecanej, Ucieczki z Egiptu, jako krainy tłumiącej tożsamość, nakładającej embargo na wizje. Jako symbolu codzienności dusznej, astmatycznej, stęchłej od impasu. Tu i Teraz to więzienie. Dożywotnie. On czuje się żywcem zamurowany w zastanej rzeczywistości. Cierpi na defektywny odbiór radości, na niezdolność jej odczuwania, ma zaburzony odczyt czasu, wszystko zdaje się być przedawnione, niepodjęte, nadgniłe. Zsumowane ka-
wałki przeszłości nie dają spójnej historii. Przytłacza go poczucie emocjonalnej lobotomii, paraliżu. Jego decyzje są niedojrzałe, niepodkute, nieprzygotowane do drogi, postawienia kroku wprzód. Nie mogąc znieść samego siebie, swojej niedecyzyjności, marności charakterologicznej odrzuca swoją partnerkę, nie chce jej zależności od siebie - znienawidzonego siebie. Nawet śmierć wydaje się Jemu ciekawsza. Bardziej akcyjna, radykalna, dynamiczna, rozstrzygająca. Opowiadając o śmiertelnym wypadku samochodowym, którego był świadkiem ma w sobie tęsknotę za zmianą, za rozkopaniem i zresetowaniem dotychczasowego ładu, zmotoryzowaniem stężałego i nieruchliwego losu. W dramacie sportretowano bohatera w apogeum utraty sensu egzystencji i natrętnej potrzebie jego restytucji. Patrzymy na niego w momencie gdy nie czuje smaku życia, tylko niesmak do siebie samego. Widzimy jego bulimiczny wstręt do jednostajności przy jednoczesnej katatonii postępowania. Dysonans ten tworzy rdzeń tragedii. To sztuka bez rozstrzygnięcia - antyteza narracyjna Odysei. Studium dramaturgiczne podróży niedokonanej, przełomów nieaktywowanych, idei postępu przylutowanego do martwego punktu. Przez strach, że podczas Wyjazdu też się nie uda. Że nowe miejsce nie oznacza nowego mnie. Autor sztuki ciekawie nawiązuje do schematu dramatu antycznego. Ojciec bohatera jest w niej jednoosobowym chórem mędrców. Trochę Stańczykiem. Przedrzeźnia, ironizuje, racjonalizuje, opiniuje, puentuje. Rozmowa z nim to rewizja przeszłości. Budżet emocji i decyzji na przyszłość nie jest wolny od bankructw przeszłości. Historia się pokoleniowo powtarza, następuje repetycja fobii, nieudolności sprawczej, uziemienia. Świetnie skonstruowana jest postać sąsiada. Jest tragikomicznie groteskowy – jego ekstrawertyczny sposób bycia stoi w konflikcie z impasem, jaki panuje w jego życiu. Dobitnie uosabia wady społeczne, wprowadzając dynamizujący akcję sztuki komizm sytuacyjny.
Tekst: Agnieszka Hała | 28 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - AFTER
MY, DZIECI Z DWORCA ZOO - CHRISTIANE F
Kai Hermann, Horst Rieck - Schaubüne AM Lehniner Platz, Berlin
Zapis
procesu ulegania narkotykom, pamiętnikowy, reporterski narracyjnie, ekshibicjonistyczny. Ponadczasowy, choć ukazany we współczesnej oprawie fabularnej portret lęków, poczucia niespełnienia, naciskającej potrzebie ucieczki od prawdy o sobie. Widokowo autobiograficzny. W skali makro, z monologowej rekonstrukcji, przebija krajobraz społeczny rezonujący z dyktaturą klimatu politycznego i gospodarczego Niemiec Wschodnich lat 70-tych, gdzie obowiązuje wykrojnik deterministyczny rodziny rozgrupowanej wewnętrznie, z emocjonalnymi rozstępami, o zdrewniałych relacjach, obsadzonej osobami przesuwalnymi, zastępowalnymi, niestałymi w swych funkcjach opiekuńczych. To świat ustrojowo okupowany przez dyskurs siły, nijakości, emocjonalnej krótkowzroczności i psychicznych napięć. Architektonicznie okolony klonowymi blokowiskami. Ziemia obiecana wysadzona jest tu marihuaną. Najbliższym wyjściem jest narkotykowy eskapizm. Scenografia jest oszczędna, wszystko jest oprawione w czerń o teksturze papy. Rzeczywistość jest antybarwana, rysuje się czarnych bar-
wach figuratywnie i literalnie. Jedynym wzniesionym scenograficznie elementem jest obita białymi kaflami dworcowa kasa. Pierwsze słowa dramatu to wyznanie homoseksualisty. Zawraca w nich do dzieciństwa, fascynacji figurą ojca, jego emisyjną brutalnością, nieoheblowaną agresją, dla bohatera aspiracyjną. Sam nie będzie jej reprezentował. Uosobi jej negatyw. Dojrzewając przestraja się psychicznie i fizycznie. Wzmacnia w sobie cechy kobiece, znakuje się ubiorem – obcisłymi jeansami, butami na obcasach. Wizerunkowo przysuwa się do idola swych czasów Davida Bowie. Ubierając się jak on w swym sparametryzowanym kubaturowo mieszkaniu, wychodzi do dyskoteki. Parogodzinnego edenu. Wypluty z domu przez niepodzielnie zajmującego metraż M 2,5 samca alfa, trafia do miejsca gdzie jest akceptowany, gdzie skleca sobie tożsamość, poczucie bycia kimś. Gdzie staje się obiektem uczuć. Fascynacja dorosłością hedonistyczną, magią używkowych odczuć. Dla niej Eden znajduje się za progiem dyskoteki. I za dawką narkotyków.
Tekst: Agnieszka Hała NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 29 |
AFTER - NEWFACE02
BLIFAT - GABRIEL PINTILEI
Teatr Odeon, Bukareszt
Dramaturgiczna
makieta pięcioosobowej rumuńskiej rodziny. Wzniesiona z fotograficzną wiernością, odtworzeniowa. Mimetyczna rekonstrukcja obrazu wspólnoty dotkniętej dysfunkcjami, toksycznej, z zamkniętym obiegiem przemocy, psychicznych nadużyć i wznawianych wymuszeń. Hiperrealistyczny raport zbudowany z rozmów zabrudzonych agresją, przeciążonych opuchniętymi żalami, zbutwiałymi marzeniami, zmechaconymi nastrojami. Mikroklimat psychicznych kwaśnych deszczy, wszystkożrących, nieodfiltrowanych ze słownych trucizn. Naturalistyczny portret
struktury paternalistycznej, z nadużyciami władzy rodzicielskiej, brakiem poszanowania prywatności, obrazem siebie mylnie odkodowywanym, podyktowanym przez falsyfikaty poznawcze. Bliskość po procesie obsunięcia. Na samo dno . Rozsadzona wybuchami gniewu, linearnie detonowanej irytacji. Rodzinne więzi czyniące więźniami. Aresztantami patologicznych emocji i skołtunionych etycznie wzorców. Złość na siebie wrzucana na innych. Złość o ostrej amunicji i spisie treści nastawionym na zemstę. Tragedia jest to nieunikniona, wynikowa, wyuczona. Dziedziczna.
Tekst: Agnieszka Hała | 30 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - AFTER
KAZIMIERZ I KAROLINA - ODON VON HORVATH
Teatr Polski we Wrocławiu
„Romeo i Julia”
po fabularnej modernizacji, z dobrze zachowanym tematem uczucia rozgrywanego na torze przeszkód. Wątek miłości utrudnianej po treściowej kuracji odmładzającej, z przesunięciem ośrodka winy na samych bohaterów. W ikonicznym dramacie z XV wieku zakochana Julia symuluje śmierć dla stworzenia lepszej rzeczywistości, u Grzegorza Klaty miraż lepszej rzeczywistości uśmierca miłość. Czynniki zewnętrzne są śmiercionośne, wtedy i dziś. System musztruje jednostkę, nastawia kręgi w jej kośćcu moralnym, aspiracyjnym i estetycznym. Nasze jednostkowe marzenia ulegają sile snów zbiorowych czyniąc je, już po dołączeniu do nich, jeszcze bardziej masowymi, dyktatorskimi, obligatoryjnymi. Bowiem zarówno u Szekspira jak i u Klaty wziernikowe spojrzenie na emocje jest przede wszystkim pretekstem do przeglądu mechanizmów społecznych, do ich skatalogowanego wyłożenia w celu wzniesienia tarasu widokowego na panoramę zachowań jednostek tresowanych przez normy ogółu. Taras wzniesiony przez Klatę zapewnia rozległy sytuacyjnie, rozłożysty kontekstowo, niepozasłaniany ogląd rzeczywistości uskładanej przez indywidualne kolaże ambicji i fobii, zbiorowe choreografie postępowań, kolektywne instrukcje postępowań, narodowe mity, maskotki i symbole. Miłość dwojga ludzi poddana amputacji i cięciom przez narzędzia społecznego determinizmu zachodzi w barokowym przepychu scenografii - kiczowatej parafrazie rekwizytowej luksusu. Przesada jest zresztą
u Klaty podstawowym środkiem wyrazu. Stanowi scenicznie synonim dostatku, majętności, sukcesu, spełnienia, jest sygnaturą społecznej wyższości i widoczności. Cechuje nasze oczekiwania, zachowania, słowa, gesty. Kult „złotego cielca”, obściskiwanie materializmu, migdalenie się do fizycznie objawianego dobrostanu ma tu przebieg całodobowy . Przesada wydobywa abberację tego stanu. Ośmiesza. Wolna od spankingu moralizatorstwa naznacza negatywnie przez hańbę wyśmiania. Ma funkcję lupy poprawiającej naszą percepcję. Destylatora wydobywającego skondensowaną kwintesencję stanu rzeczy. To strategia, którą Klata operuje z perfekcją. Nie możemy nie zauważyć tak natapirowanych i wybałuszonych przesłań. Bohaterowie są przejaskrawieni, odęci od cech. W tym przekarmieniu atrybutami tożsamościowymi skrajnie groteskowi, komiczni. Skandalicznie prawdziwi. Naiwność, chciwość, geriatryczna erotomania, infantylizm aspiracyjny, sentymentalizm, powierzchowność , patriarchalizm, podwyższony metabolizm dóbr i usług to menu cech bohaterów sztuki streszczającej Polaka portret własny. Uczucie nie może być czyste w środowisku w środowisku zanieczyszczonym przez wyziewy konsumeryzmu, spaliny karierowiczostwa, zrzuty komercji. Staje się zagazowane, chrome. Bohaterowie się kompromitują, przeformatowują marzenia, naprzemiennie grają i są sobą. Taniec chocholi zachodzi w rytm dyskoteki, wszyscy odtwarzają narzucone kroki, marionetkowo, hipnotycznie. Czy orkiestra pójdzie kiedyś „na jednego”?
Tekst: Agnieszka Hała NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 31 |
AFTER - NEWFACE02
ILUZJE - IWAN WYRYPAJEW
Narodowy Teatr Stary im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie
Ten kolejny
podejmujący temat miłości dramat ma przeciwległą do sztuki Jana Klaty poetykę przekazu scenicznego. Scenografia jest oszczędna, ascetycznie przerzedzona, niejaskrawa, rekwizytowo introwertyczna. Uwidacznia się jej wtórność w stosunku do aktora. Aktor buduje akcje monopolowo, samodzielnie, mikroklimatycznie. Wiązkowo rozkłada przed widzem jej elementy, odmalowuje przyległe do niej zobrazowania, portretuje całościowo bohaterów użyczając samego siebie. Gra a cappella, bez asekuracji rekwizytowej. Jest wyłącznym nośnikiem przekazu narracyjnego charyzmatycznie skonstruowanej opowieści. Przekazuje ją raportując w pierwszej osobie relacje zdarzeń i sumaryczne przemyślenia. Fabuła ma układ kaskadowy, wynikowy, góruje w niej logika przyczynowo-skutkowa. To dramat konsekwencji budowanych przez paradoksy i subiektywizm. Dramaturgicznie przełączniki
optyki stanu rzeczy. Konstrukcja sztuki jest zbliżona do monodramatu rozpisanego na kwartet. Losy czterech osób lutuje wątek miłosny. Wszystkie wątki są wyznaniami. Retrospektywami odtworzonymi w chronologii od najświeższego do najstarszego wydarzenia. Cztery osoby pojawiają się dla swoich kwestii naprzemiennie, wygłaszając je siedząc prosto na krześle. Atmosfera jest ortodoksyjnie intymna, kameralna. Złożona, wieloodnogowa historia wyświetlona zostaje werbalnie w surowej scenografii. Tworzy to kontrast budujący napięcie, wprowadza alarmujący dysonans środków wyrazu ordynujący skupienie, atencję, poznawczą czujność. Dysonans jest tu zresztą użyty szerzej – w tekście dramatu ujawnia się jako wzór na wszystko i jako praprzyczyna wszystkiego. Regułą postrzegania i postępowania jest relatywizm. Wszyscy bowiem widzimy wszystko inaczej.
Tekst: Agnieszka Hała | 32 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - AFTER
OCALENIE - MACIEJ PODSTAWNY
Teatr Polski w Poznaniu
Trójdzielna sztuka
o posturze dramatu. Nowatorskiej konstrukcyjnie przekładance aktów: przedstawienie – ekranizacja filmowa– przedstawienie. Złożona z trzech dzieł: Letników Maksyma Gorkiego oraz Ofiarowania i Stalkera Andrieja Tarkowskiego. Pierwsze minuty dramatu. Liryczna muzyka. O spowolnionym metabolizmie rytmu, przysypiających wibracjach, aranżacyjno oleista. Melodyka melancholii żegnającego się popołudnia. Klimat sanatoryjnej idylli, drzemiącej emocjonalności. Sugestia upału. Uwięzionego żaru. Na tle nieprzystopowanej omdlałej muzyki, kinestetycznego odczucia skamieniałego gorąca powietrza, zachodzą dialogi bohaterów wybrukowane poszczutą emocjonalnością, agresją, pretensjami, poczuciem niespełnienia, kompulsywnym pragnieniem ucieczki. Czas który mieli na naprawę czegokolwiek, przejście dalej wygotował się jak przytrzymana za długo w czajniku woda. Każdy z bohaterów rozprawia się z końcem. Swojej energii twórczej. Miłości. Człowieka w samym sobie. Tożsamości. Na podglądzie pamięci bohaterowie przeszukują swoje życie w poszukiwani realności doświadczeń, negatywów oportunizmu, fasadowości, duchowych płycizn, koniunkturalizmu, impasu. Głos aktorów czasem przechodzi w szczek, wycie. Agresja dehumanizuje, wypatrosza z człowieczeństwa. Jako próba wydania głosem swej emocjonalności pojawia się wiersz o kruchości wobec potęg. Panoramiczny, pełny, mimo ckliwości. W tej ckliwości jarzeniowo prawdziwy. W formę sztuki wżyna się film. Od początku wyświetlający atmosferę paranoi, postatomowej anomalii. To klimat „Pikniku pod wiszącą skałą”. Skadrowany habitat schizofreniczności. Objęta kwarantanną strefa jest miejscem napromieniowanym, fantasmagorycznym. To przestrzenny odszczepieniec. Przez nierozpoznanie, wyjęcie z obiegu, zyskuje atrybuty magiczne. Tu mogą spełniać się życzenia. Sama sfe-
ra jest metaforyczną miniaturą życia. Tu przez życzenia spełniają się prawdy o nas samych. „Strefa to system pułapek. Wszystkie są śmiertelne. To co się dzieje zależy jednak nie od strefy, lecz od nas”. Fabularne przejście przez strefę jest pretekstem do wiwisekcji koncepcji szczęścia. Konsekwencji jego wdrażania. Nie jest możliwe by spełniły się życzenia wszystkich ludzi, nachodzą one bowiem na siebie, siebie nawzajem znosząc. Zderzając się nie z ograniczeniami ich spełnienia, lecz z sobą nawzajem. Zderzenia te wywołują katastrofy. Skażenia. Świat jest wysypiskiem wyrżniętych życzeń. „Z całej ludzkości obchodzi mnie tylko jeden człowiek – ja sam”. Pojawia się zalecenie, pobawione uciskowości moralizatorstwa, ideowy kierunkowskaz do ocalenia. „Niech będą jak dzieci – delikatni i gibcy. Twardość i siła to towarzysze śmierci”. To atrybuty pośmiertnego stężenia, forpoczty agresji i walki. Akt trzeci. Stół nakrywany przy matowym świetle i matowej muzyce. Ostatnia wieczerza. Trwają dialogi nasycone transcendentalnym namysłem, podsumowaniami, wnioskami. Koniec świata wywołuje torsję refleksji. Wybrzmiewają jak manifesty. Każde zdanie jest mottem. Werdyktem. Żyjemy w niezgodzie z własnymi pragnieniami, w samych sobie hodujemy fałszywe alter ego. Kogoś innego. Obcego. Zwłaszcza nam samym. W cywilizacji opartej na strachu stajemy się emocjonalnymi bunkrami, z arsenałem zachowań pokazowych, wyjściowych. Mnożymy rzeczy i zachowania niepotrzebne. „To co istnieje nie z konieczności jest grzechem”. Próżności, łakomstwa, nieumiarkowania. Matkujemy niepotrzebnym słowom. Ktoś rzuca votum separatum wobec słów, ogłasza embargo na mowę, zagłusza siebie samego. Ocalenie ma w sobie coś z panteizmu, pogańskiego rytuału oddania i złączenia, atawistycznego emocjonalnego misterium . Odysei.
Tekst: Agnieszka Hała NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 33 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
Galeria YES & QYOU STUDIO ZDJĘCIA Monika Lisiecka BIŻUTERIA Galeria YES / QYOU STUDIO Sergiusz Kuchczyński i Magdalena Szadkowska PRODUKCJA I STYLIZACJA Galeria YES MAKIJAŻ Magdalena Stolarska MODELE Johnny Popiel Sebastian Chmielnik Agnieszka Hała Daniel Wiśniewski Krzysztof Myśko
| 34 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE01 - FASHION - SESJA
NEW FACE 00 - CZERWIEC 2012
| 35 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02 NEWFACE01
| 36 |
PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 02
NEWFACE01 - FASHION - SESJA NEWFACE02
NEW FACE 02 00 - PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 2012
| 37 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02 NEWFACE01
| 38 |
PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 02
NEWFACE01 - FASHION - SESJA NEWFACE02
NEW FACE 02 00 - PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 2012
| 39 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02 NEWFACE01
| 40 |
PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 02
NEWFACE01 - FASHION - SESJA NEWFACE02
NEW FACE 02 00 - PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 2012
| 41 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02 NEWFACE01
| 42 |
PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 02
NEWFACE01 - FASHION - SESJA NEWFACE02
NEW FACE 02 00 - PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 2012
| 43 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02 NEWFACE01
| 44 |
PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 02
NEWFACE01 - FASHION - SESJA NEWFACE02
Are U QYOU? NEW FACE 02 00 - PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 2012
| 45 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02 NEWFACE01
| 46 |
PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 - NEW FACE 00 02
NEWFACE01 - FASHION - SESJA NEWFACE02
NEW FACE 02 00 - PAŹDZIERNIK CZERWIEC 2012 2012
| 47 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 48 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
FASHION - SESJA - NEWFACE02
AFTER PARTY
MAKEUP: KINGA TRONECZEK MODELKA EWA MULAK MODELKA: AGNIESZKA HAŁA PRODUKCJA: IFOLLOW FOTO: PIOTR KILJAŃSKI PROJEKTANCI: MAŁGORZATA WAŁEK ADHD DESIGN TIDELAND ESOTIQ DVORUS MARIA DOJUTREK | 50 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 51 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 52 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: MAŁGORZATA WAŁEK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 53 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 54 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: MAŁGORZATA WAŁEK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 55 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 56 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: MAŁGORZATA WAŁEK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 57 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 58 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: MAŁGORZATA WAŁEK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 59 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 60 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: MAŁGORZATA WAŁEK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 61 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 62 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: MAŁGORZATA WAŁEK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 63 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 64 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: SPÓDNICA - DVORUS SPODNIE - ADHD DESIGN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 65 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 66 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: SPÓDNICA - DVORUS SPODNIE - ADHD DESIGN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 67 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 68 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: SPÓDNICA - DVORUS SPODNIE - ADHD DESIGN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 69 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 70 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: SPÓDNICA - DVORUS SPODNIE - ADHD DESIGN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 71 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 72 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: SPÓDNICA - DVORUS SPODNIE - ADHD DESIGN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 73 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 74 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: LEGINSY - TIDELAND FUTRO - MARIA DOJUTREK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 75 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
| 76 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
PROJEKTANCI: LEGINSY - TIDELAND FUTRO - MARIA DOJUTREK
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 77 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02
Alan Guth
| Tekst: Piotr Kiljański | | Rozmawiał: Piotr Kiljański |
TWÓRCA KOSMOLOGICZNEJ INFLACJI ALAN GUTH, JEDEN Z MĄDRZEJSZYCH LUDZI NA ZIEMI. PRZYCZYNIŁ SIĘ DO PODWALIN TEORII 11 WYMIARÓW I TEORII STRUN I SUPER STRUN. DAŁ TAKŻE PODWALINY POD TEORIĘ WSZYSTKIEGO. NA CODZIEN PROFESOR NA COLUMBIA UNIVERSITY, NY.
Co to jest kosmologia? Alan Guth: Kosmologia to badanie struktury historii i wielkich skal wszechświata, moją specjalizacją w kosmologii jest bardzo wczesny wszechświat pierwszy mały ułamek sekundy w historii wszechświata. Jak to możliwe, że ludzie są w stanie zrozumieć wszechświat? AG: Mamy wiele informacji, które możemy razem wziętych spróbować wykorzystać jako podstawę do sformułowania teorii. Obserwacje dotyczące rozkładu galaktyk w widzialnej części wszechświata i ruchy galaktyk. Teraz również bardzo ważne są obserwacje promieniowania tła kosmicznego promieniowania, które naszym zdaniem jest poświatą Wielkiego Wybuchu w momencie samej eksplozji. Teraz mamy bardzo precyzyjne pomiary, zarówno widma tego promieniowania, a także z małych zakrzywień, które istnieją w jego strukturze i ich intensywności. Promieniowanie jest prawie całkowicie jednorodne. We wszystkich punktach wszechświata. Kiedy po raz pierwszy wpadłeś na pomysł, inflacji
| 78 |
kosmologicznej, czy przewidywałeś, że to okaże się tak wpływowe? AG: Nie spodziwałem się. Ale zanim zdałem sobie sprawę, że to prawdopodobne byłem tym faktem bardzo podekscytowany. W tym momencie mam pewność że jest to ważne, ale musiałem najpierw to udowodnić sobie w swoim umyśle. Jaka jest sytuacja 25 lat później? AG: Chciałbym powiedzieć, że inflacja jest konwencjonalnym i dzialającym modelem wszechświata. Jest jeszcze więcej danych, które zostaną pobrane, naprawdę bardzo trudno potwierdzić inflację w szczegółach. Z jednej strony, to naprawdę nie jest szczegółowa teoria, to jest klasa teorii. Oczywiście nie znamy jeszcze szczegółów na temat inflacji kosmosu. Czy masz swoją ulubioną wersję inflacji spośród wielu, które zostały zaproponowane? AG: Nie, chyba, że mogę powiedzieć, że kosmologia zmierza w kierunku opisywania zjawisk w katego-
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FASHION - SESJA
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 79 |
FASHION - SESJA - NEWFACE02 riach teorii strun. I nie było wiele prób opisujących inflację w tym kontekście. Więc myślisz, że teoria strun ostatecznie okaże się w porządku? AG: Tak, wiem że jest w porządku. Myślę, że teoria strun na pewno ma duży wpływ do powstania ozekiwanej teorii wszystkiego (TOE). Czy to zamiłowanie do fizyki czy chęć sprawdzenia się w matematyce? AG: Uważam, że to fizyka. To z pewnością spekulacyjne fizyka dotychczas - niestety, to działa w systemie gdzie nie ma bezpośredniego eksperymentalny test. Ale są jednak testy konsystencji. Jeśli celem teorii strun jest stworzenie teorii kwantowej, która jest zgodna z ogólną teorią względności, to jest bardzo silnym ograniczeniem, a do tej pory teoria strun jest tylko teoria, która wydaje się być przekonany, wiele osób, które nie spełnia tego kryterium. Tylko z socjologicznego punktu widzenia, fizycy szukali spójnej teorii kwantowej grawitacji przez co najmniej 50 lat, a do tej pory nie ma tak naprawdę tylko jedna z teorii, który trafił do głównego nurtu teoria strun. Czy teorię strun naprawdę osiągnął głównego nurtu fizyki? AG: Tak. Chciałbym powiedzieć, że w dzisiejszych czasach, fizyk teoretyczny cząstek nie może zignorować teorię strun. Mówiąc o socjologii, w swojej książce opisać swoje pierwsze próby jako młody teoretyk cząstek, aby opisać swój pomysł inflacji do kosmologów i jak komunikowanie się załamać, bo ludzie używali różnych leksykonów. Czy sytuacja inaczej teraz? Myślę, że sytuacja poprawiła się ogromnie między fizyki cząstek i kosmologii. Teraz myślę, że prawie wszyscy w kosmologii jest dość biegły w słowniku obu polach i myślę, że wszyscy uznają, że istnieje silne powiązanie między tymi dwoma polami. W tym samym czasie, teraz również istotne znaczenie dzieje się w inny sposób, z odkryciem ciemnej energii. Czy ciemna energia będzie ważniejsza niż ciemna materia w kontekscie fizyki? AG: Powiedział bym że tak. Nie jestem pewien czy wszyscy się z tym zgodzą, to w sumie uzaleznione jest od percepcji. Myślę że ciemna materia będzie kluczową sprawą w eksperymentach fizyki przyszłości - Mówie tutaj oczywiście o fizyce cząstek. - Mam nadzieje że ktoś dzięki temu udowodni istnienie supersymetrii i jeszcze wiele innych ekscytującyh rzeczy. Z drugiej strony istnieje ogromne prawdopodobieństwo że istnieje ciemna energia jako energia próżni. Wydaje mi się że udowodnienie tego faktu będzie mówiło nam o podstawowej strukturze fizycznej czastek i przestrzeni, to dla wszystkich wielka niespodzianka, że próbuje udowodnić się jej istnienie. Energia próżni to nadal zagadka dla teoretyków fizyki cząstek, od wynalezienia kwantowej teorii pola w 1930 roku. Jak tylko udowodnimy kwantową teorię pola wiedzieliśmy, że wielki wybuch nie był prostym stanem implozji lub eksplozji energii: To był bardzo skomplikowany stan wszel-
| 80 |
kiego rodzaju fluktuacji kwantowych. Nie ma dlatego żadnych pomysłów lub przesłanek, dlaczego energia próżni powinna równać się zero lub być bardzo mała. W rzeczywistości nikt nie wie, jak obliczyć energię próżni, ale jeśli fizycy cząstek miali by spróbować to oszacować? Naturalną odpowiedzią byłoby 120 rzędów wielkości większa w warunkach laboratoryjnych. Nie mamy takiej tehnologii nawet w CERN. Dlatego było to wielką zagadką, ale aż do nadejścia ciemnej energii, przekonania, że prawdziwa liczba wynosi zero, z powodu jakiejś symetrii, że nie rozumieją jeszcze dokładnie - rezygnacji pomiędzy składkami pozytywnych i negatywnych. Jeśli ciemna energia to energia próżni, teraz trzeba tę symetrię, aby go niemal do zera, a potem jakieś małe pęknięcie tej symetrii aby to mała liczba, że nie jest to zero. I wszystko staje się bardzo skomplikowane i baroku. Nikt nie ma pojęcia, w jaki sposób może to faktycznie działa. Istnieje również możliwość, że energia próżni nie zależy w ogóle od podstawowych praw fizyki, ale zamiast tego jest zdeterminowany anthropically, wykorzystując ideę multiwersu. Jest całkiem możliwe, w kontekście teorii strun, że istnieje wiele próżni jak stany, a wszystkie z nich są wystarczająco stabilne, aby mogły zapewnić fundamentów wszechświata. A ten, który zdarzy nam się znaleźć w określa losowego wyboru. Ktoś mógłby pomyśleć, że wszechświat będzie nadmuchać wiecznie przez wszystkich różnych zmniejszonym ciśnieniem możliwym teorii strun, z nieskończoną ilością przestrzeni każdego rodzaju próżni wytwarzanej - ostatecznie. Czy to tak zwana teoria strun? AG: Tak, taka jest idea. Jeśli to jest w porządku, to znaczy, że w większości regionów przestrzeni stała kosmologiczna jest ogromna, i są pewne rzadkie obszary przestrzeni, w której stała kosmologiczna dzieje się bardzo mały. Ale życie może stanowić jeżeli stała kosmologiczna jest bardzo mały. Więc to nie jest zaskoczeniem, że znaleźliśmy się mieszka w jednym z tych regionów jest. Pomysł jak tego pięć lat temu byłoby zupełnie anatema dla fizyków cząstek. Wciąż jest przekleństwem dla wielu, ale ludzie zwracają większą uwagę na tego rodzaju pomysł teraz. Czy to połączy teorię inflacji z teorią wieloświatów? AG: Tak, są dwa pomysły na ten stan rzeczy. Jednym z nich jest pomysł z teorii strun, że istnieje ogromna liczba możliwych stanów próżniowych. Drugi to idea wiecznej inflacji kosmosu. Ostatnio w Stanford University kosmolog Andriej Linde, twórca układów kosmologicznych chciał połączyć Twój układ z teorią strun. AG: Tak. Uważam że przyjął bardzo interesujące podejście. Jestem wielkim fanem tej pracy, choć nie jestem jedynym jej autorem. Myślę, że to jeden z rdzeni przyszłej teorii łączącej teorię strun z teorią inflaji i w sumie unifikację wszystkich teorii w tej jednej arcy wspólnej i najważniejszej Teorii Wszystkiego.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE02
Dzieci Pseudologosa Pseudologos był greckim bożkiem kłamstwa, zrodziła go Eris. Najnowsze badania mówią że wszyscy jesteśmy kłamcami. Pamela Mayer bada kłamstwa i uczy jak je rozpoznawać. | Redakcja: Piotr Kiljański na podstawie wystąpienia Pameli Mayer w Edenburgu |
CODZIENNIE 10 DO 200 RAZY KŁAMIEMY LUB JESTEŚMY BLISKO KŁAMSTWA. OZNAKI TYCH KŁAMSTW MOGĄ BYĆ NIEZNACZNE LUB SPRZECZNE Z INTUICJĄ. PAMELA MEYER, AUTORKA KSIĄŻKI PT. "LIESPOTTING" (WYKRYWANIE KŁAMSTW) POKAZUJE SPOSOBY I CHARAKTERYSTYCZNE PUNKTY UŻYWANE PRZEZ OSOBY WYSZKOLONE W WYKRYWANIU OSZUSTW. DOWODZI, ŻE UCZCIWOŚĆ JEST WARTOŚCIĄ ZASŁUGUJĄCĄ NA OCHRONĘ
Nie chcę tu nikogo niepokoić, ale dowiedziałam się właśnie, że osoba po twojej prawej stronie to kłamca. Podobnie jak osoba po lewej. A także osoba siedząca na twoim miejscu. Wszyscy jesteśmy kłamcami. Dzisiaj zamierzam pokazać, co nauka mówi o przyczynach naszych kłamstw, jak wykrywać kłamstwa i czemu warto wysilić się na przejście od wykrywania kłamstwa do szukania prawdy, a na koniec budowy zaufania. Skoro mowa o zaufaniu: odkąd napisałam książkę "Liespotting", nikt nie chce spotkać się ze mną osobiście. Mówią: wyślemy maila. Nie mogę nawet umówić się z nikim w Starbucks. Mąż mówi mi: "Skarbie, oszustwa? Może lepiej zajęłabyś się kuchnią francuską?" Zanim zacznę, chcę wyjaśnić swój cel, a nie jest nim nauka gry w "Mam cię". Wykrywacze oszustw to nie dzieciaki, które z ostatnich rzędów wołają "Mam cię!". Ruszyłeś brwiami. Rozszerzyłeś nozdrza. Widziałam w TV program "Okłam mnie". Wykrywacze oszustw posługują się wiedzę naukową o dostrzeganiu kłamstw. Używają jej, by dotrzeć do prawdy i naśladując dojrzałych przywódców, prowadzą trud-
| 82 |
ne rozmowy z trudnymi ludźmi, często w trudnych czasach. Ruszyli tą drogą przyjmując jako zasadę następującą tezę: Kłamstwo wymaga współpracy. Kłamstwo samo w sobie nic nie znaczy. Nabiera znaczenia, kiedy druga osoba zgadza się w nie uwierzyć. Wiem, że zabrzmi to surowo, ale kiedyś okłamano cię, bo się na to zgodziłeś. Prawda numer jeden: kłamstwo wymaga współpracy. Nie wszystkie kłamstwa szkodzą. Czasem chętnie bierzemy udział w oszustwie, by nie stracić twarzy, albo żeby dochować tajemnicy. Mówimy: "Ładna piosenka". "Skarbie, to cię wcale nie pogrubia". Albo ulubiona wymówka komputerowców: "Właśnie znalazłem maila od ciebie w spamie". "Tak mi przykro". Czasami bierzemy udział w oszustwie wbrew naszej woli. Co może nas bardzo wiele kosztować. W zeszłym roku straciliśmy 997 miliardów dolarów z powodu oszustw finansowych w USA. To prawie bilion dolarów. 7% dochodu narodowego. Oszustwa kosztują nas miliardy. Weźmy Enron, Madoffa, kryzys hipoteczny. W przypadku podwójnych agentów i zdrajców jak Robert Hanssen czy Aldrich Ames, kłamstwa mogą zdradzić kraj, zagrozić bezpieczeń-
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 83 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE02 stwu, podkopać demokrację, narazić na śmierć naszych żołnierzy. Oszukiwanie to poważna sprawa. Ten oszust, Henry Oberlander, był tak skuteczny, że zdaniem brytyjskich władz mógł naruszyć cały system bankowy Zachodu. Nie znajdziecie go w Google ani nigdzie indziej. Tylko raz udzielił wywiadu i wtedy powiedział: "Mam jedną zasadę". Oto zasada Henry'ego. "Każdy chce ci coś dać, by dostać coś, co zaspokoi jego własne potrzeby". Oto sedno problemu. Jeśli nie chcesz dać się oszukać, musisz wiedzieć, czego pożądasz. Nikt nie lubi się do tego przyznawać. Chcielibyśmy być lepszymi mężami czy żonami, chcielibyśmy być mądrzejsi, silniejsi, wyżsi, bogatsi, chcielibyśmy być mądrzejsi, silniejsi, wyżsi, bogatsi, to długa lista. Kłamiemy, by zasypać tę przepaść; przekuć fantazje o tym, kim chcielibyśmy być przekuć fantazje o tym, kim chcielibyśmy być w rzeczywistość. Aż się do tego palimy. Wykazano, że każdego dnia jesteśmy okłamywani 10 do 200 razy. Oczywiście wiele tu białych kłamstw. Inne badania wykazały, że nieznajomi kłamią 3 razy w ciągu pierwszych 10 minut spotkania. (Śmiech) Z początku na taką myśl aż nas skręca. Trudno uwierzyć we wszechobecność kłamstwa. Zasadniczo nie popieramy kłamstw. Jeśli przyjrzymy się uważniej, sytuacja zacznie wyglądać jeszcze gorzej. Częściej okłamujemy obcych, niż współpracowników. Ekstrawertycy kłamią częściej niż introwertycy. Mężczyźni 8 razy częściej kłamią na swój temat, niż na temat innych. Kobiety kłamią, by chronić innych. W przeciętnym małżeństwie okłamujesz małżonka w jednej na 10 interakcji. okłamujesz małżonka w jednej na 10 interakcji. Może się wydawać, że to dużo. Dla nieżonatych ta liczba spada do trzech. Kłamstwo jest złożone. Wplata się w codzienne życie prywatne i zawodowe. Mamy ambiwalentne uczucia wobec prawdy. Analizujemy ją tylko na tyle, ile to niezbędne, często z bardzo dobrych powodów, czasem przez niezrozumienie braków w naszym życiu. To druga prawda o kłamstwie. Oponujemy przeciw kłamstwu, ale popieramy je w sekrecie w sposób usankcjonowany społecznie od setek lat. w sposób usankcjonowany społecznie od setek lat. To równie stare jak oddychanie. To część naszej kultury, naszej historii. Weźmy Dantego, Szekspira, biblię, Express Wieczorny. Kłamstwo ma ewolucyjną wartość dla naszego gatunku. Badacze wiedzą od dawna, że im inteligentniejszy gatunek, tym większą ma korę nową, i tym bardziej jest skłonny do kłamstwa. Może pamiętacie gorylicę Koko, którą nauczono języka migowego? Koko umiała się porozumiewać na migi. Tutaj jest Koko ze swoim kotkiem. To jej słodki, puszysty kotek. Koko oskarżyła go raz o wyrwanie zlewu ze ściany. (Śmiech) Z natury dążymy do przywództwa. Zaczyna się to bardzo wcześnie. Jak wcześnie? Niemowlęta udają płacz, przestają, patrzą, czy ktoś idzie i zaraz znów płaczą. Roczne dzieci umieją ukrywać prawdę. (Śmiech) Dwulatki blefują. Pięciolatki zwyczajnie kłamią. Manipulują, używając pochlebstw. 9-latki to mistrzowie zacierania śladów. W wieku pomaturalnym kłamiemy mamie w jednej na pięć rozmów. Kiedy podejmujemy pracę i zaczynamy zarabiać, wkraczamy do świata pełnego spamu, cyfrowych kolegów na niby, stronniczych mediów, pomysłowych złodziei tożsamości, światowej klasy piramid finansowych, epidemii oszustw. W skrócie, jak określił to pewien autor: społeczeństwo po-uczciwości. Trudno się połapać, już od dłuższego czasu.
| 84 |
Co można zrobić? Jest kilka sposobów na odnalezienie drogi przez bagna. Wytrenowani wykrywacze oszustw wykrywają prawdę w 90%. My pozostali - ledwie w 54%. Czemu tak łatwo się nauczyć? Są dobrzy i źli kłamcy. Nie ma oryginalnych. Popełniamy te same błędy. Używamy tych samych technik. Pokażę teraz dwa rodzaje oszustwa. Pokażę teraz dwa rodzaje oszustwa. Potem spróbujemy sami znaleźć gorące punkty. Zacznijmy od mowy. Wideo: Bill Clinton: "Słuchajcie uważnie, powtórzę jeszcze raz. Nie miałem stosunków seksualnych z tą kobietą, panną Lewinsky. Nie kazałem nikomu kłamać, nigdy, ani razu. Wszystkie oskarżenia są fałszywe. Teraz muszę wracać do pracy. Dziękuję." Pamela Meyer: po czym poznać, że to kłamstwo? Po pierwsze usłyszeliśmy tzw. formalne zaprzeczenie. Badania wykazują, że ludzie idący w zaparte używają formalnego języka zamiast potocznego. Usłyszeliśmy też wyrażenie dystansujące: "ta kobieta". Wiadomo, że kłamcy nieświadomie dystansują się od tematu używając w tym celu języka. Gdyby Clinton powiedział: "Prawdę mówiąc..." albo ulubiony zwrot Nixona: "całkiem szczerze", wszystko by się wydało, bo każdy detektyw kłamstw wie, że tzw. wyrażenia kwalifikujące jeszcze bardziej dyskredytują podmiot. Gdyby powtórzył całe pytanie albo opatrzył wypowiedź zbyt wieloma szczegółami, a cieszymy się, że tego nie zrobił, zdyskredytowałby się jeszcze bardziej. Freud miał rację. Freud powiedział, że słowa mają wiele warstw. "Żaden śmiertelnik nie umie dotrzymać sekretu. Jeśli jego usta milczą, gada palcami" Wszyscy to robimy, bez wyjątków. Mówimy palcami. Pokażę Dominika Strauss-Kahna z Obamą, który mówi palcami. Tu dochodzimy do drugiego schematu, czyli języka ciała. Oto co trzeba robić: wyrzucić dotychczasowe założenia przez okno. Pozwolić nauce okiełznać własną wiedzę. Zwykle sądzi się, że kłamcy się wiercą. Tymczasem górna część ciała kłamcy zwykle zastyga. Uważa się, że kłamcy nie patrzą w oczy. Tymczasem patrzą odrobinę za dużo, żeby zaprzeczyć temu mitowi. Uważa się, że serdeczność i uśmiech sygnalizują uczciwość i szczerość. Jednak wprawny obserwator rozpozna fałszywy uśmiech na kilometr Czy wszyscy widzą tutaj fałszywy uśmiech? Można świadomie skurczyć mięśnie policzków. Można świadomie skurczyć mięśnie policzków. Ale prawdziwy uśmiech jest w oczach, w zmarszczkach. Nie da się ich świadomie skurczyć, zwłaszcza, gdy przesadziliśmy z botoksem. Ostrożnie z botoksem - nikt nie uwierzy w twoją szczerość. Teraz popatrzmy na gorące punkty. Co się dzieje podczas rozmowy? Czy możesz znaleźć gorące punkty, by zaobserwować rozbieżności między słowami i czynami? Wiem, że zabrzmi to jak truizm, ale podczas rozmowy z kimś, kogo podejrzewamy o oszustwo, najczęściej przeoczamy postawę drugiej osoby. Uczciwy człowiek będzie współpracował. Pokaże, że jest po twojej stronie. Wykaże entuzjazm. Z chęcią pomoże dotrzeć do prawdy. Chętnie weźmie udział w burzy mózgów, podsunie podejrzanych, dostarczy szczegółów. Powie: "Wiesz co, może to ci z księgowości sfałszowali czeki". Jeśli wyczuje, że się go fałszywie oskarża, będzie wściekły podczas całej rozmowy, nie raz na jakiś czas; będzie wściekły przez cały czas. Jeśli spytasz kogoś uczciwego, co zrobić z kimś, kto sfałszował czeki, uczciwa osoba doradzi zwykle ostrzejszą, a nie łagodniejszą karę. Załóżmy, że tę samą rozmowę prowadzimy z krętaczem. Będzie zrezygnowany, ze spuszczonymi
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
naturalny płomień bez komina bez dymu bez zapachu zdalnie sterowany zasilany bio etanolem certyfikowane bezpieczeństwo
Fire Line Automatic Salone Internazionale del Mobile 2011
Planika Fires Sp. z o.o. ul. Bydgoska 38 T: +48 52 364 11 60 86-061 Brzoza, Polska W: www.planikafires.com www.fireline.planikafires.com E: planika@planikafires.com
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE02 oczami i cichym głosem, milknący raz po raz, spazmatyczny. Jeśli poprosimy oszusta o sprawozdanie, wypełni je zbyt wieloma szczegółami w nieistotnych miejscach. Poza tym jego opowiadanie będzie ściśle chronologiczne. Wprawny śledczy, w bardzo subtelny sposób i w ciągu wielu godzin, będzie nalegać, by usłyszeć zdarzenia od tyłu, i patrzeć, jak podejrzany się wije, notując, które pytania spowodowały najwięcej oznak kłamstwa. Czemu? Wszyscy jesteśmy tacy sami. Ćwiczymy słowa, ale rzadko ćwiczymy gesty. Mówimy "tak", a kręcimy głową na "nie". Opowiadamy przekonujące historyjki, a lekko wzruszamy ramionami. Popełniamy straszliwe zbrodnie, a uśmiechamy się na myśl, że uda nam się bezkarnie wywinąć. Taki uśmiech nazywa się fachowo "rozkosz oszusta". Zobaczymy to później na filmie, ale zaczniemy od... Dla tych, co go nie znają: to kandydat na prezydenta, John Edwards, który zaszokował Amerykę dzieckiem z nieprawego łoża. Zobaczymy, jak mówi o testach na ojcostwo. Spróbujcie zauważyć, jak mówi "tak", kręcąc głową na "nie", wzruszając lekko ramionami. (Wideo) John Ewards: Chętnie wezmę w tym udział. Wiem, że to niemożliwe, żeby to było moje dziecko, z powodu czasu zajść. Więc wiem, że to niemożliwe. Chętnie zrobię test na ojcostwo i zrobię to z przyjemnością. Reporter: Czy zrobi to pan już niedługo? JE: Jestem tylko jedną ze stron w tym teście. Ale z chęcią wezmę w nim udział. PM: kręcenie głową dużo łatwiej zauważyć, kiedy wiemy, czego szukać. Często kłamcy robią miny mające zamaskować inne, które jednak pojawiają się na mgnienie oka. Mordercy znani są z okazywania smutku. Nowy partner w joint venture może podać ci rękę, świętować, zjeść z tobą kolację, a potem na sekundę zrobić wściekłą minę. Nie staniemy się od razu ekspertami od wyrazu twarzy, ale nauczę was jednej miny, bardzo niebezpiecznej, a wyrazistej: to wyraz pogardy. W przypadku gniewu szanse obu osób są wyrównane. Nadal można mówić o zdrowej relacji. Kiedy gniew zmienia się w pogardę, położono na tobie krzyżyk. Wiąże się ją z poczuciem moralnej wyższości. Dlatego niezmiernie trudno się z niej wydobyć. Wygląda tak. Kącik ust podnosi się do góry i ku środkowi. Kącik ust podnosi się do góry i ku środkowi. To jedyna asymetryczna mina. W przypadku pogardy, niezależnie od tego, czy poprzedza oszustwo, a nie zawsze poprzedza, odwróć się i idź w przeciwną stronę. Przemyśl transakcję. Powiedz: "Nie, dziękuję, nie przyjdę na jeszcze jednego drinka". Badania odnalazły o wiele więcej wskazówek. Badania odnalazły o wiele więcej wskazówek. Wiemy na przykład, że kłamcy częściej mrugają, kierują stopy w stronę wyjścia. Biorą do ręki przedmioty, żeby postawić barierę między sobą a rozmówcą. Zmieniają tembr głosu, często mówiąc niżej. Teraz przejdźmy do sedna. Zachowania to tylko zachowania. Nie są dowodem oszustwa. To czerwone flagi. Jesteśmy tylko ludźmi. Wykonujemy oszukańcze gesty jak dzień długi. Same w sobie nic nie znaczą. Jeśli widzisz ich wiele na raz - uważaj. Patrz, słuchaj, dociekaj, zadawaj trudne pytania, porzuć postawę wiedzy, przyjmij postawę ciekawości, zadawaj pytania, zachowaj godność, traktuj rozmówcę poważnie. Nie naśladuj ludzi z "Prawa i porządku" i innych seriali, którzy zmuszają innych do uległości. Nie bądź zbyt agresywny, to nie działa. Mówiliśmy trochę o tym, jak rozmawiać z kimś, kto kłamie i jak rozpoznać kłamstwo. Zgodnie z obietnicą zobaczymy teraz, jak wygląda prawda. Pokażę
| 86 |
dwa filmy, dwie matki: jedna kłamie, druga mówi prawdę. Znalazł je badacz David Matsumoto z Kalifornii. Znalazł je badacz David Matsumoto z Kalifornii. Sądzę, że znakomicie oddają, jak wygląda prawda. Ta matka, Diane Downs, zastrzeliła swoje dzieci, zawiozła je ociekające krwią do szpitala, zawiozła je ociekające krwią do szpitala, twierdząc, że zrobił to nieznajomy włóczęga. Na filmie zobaczycie, że nie potrafi nawet udawać zrozpaczonej matki. Zwróćcie uwagę na niewiarygodną rozbieżność między koszmarnym zajściem, jakie opisuje, a jej spokojnym zachowaniem. Patrząc uważnie, zobaczycie "rozkosz oszusta". (Wideo) Diane Downs: W nocy, kiedy zamykam oczy, widzę jak Christie wyciąga do mnie rękę w samochodzie, a z ust kapie jej krew. Może z czasem to się zatrze, chociaż nie sądzę. To przeszkadza mi najbardziej. Teraz zobaczymy naprawdę zrozpaczoną matkę, Erin Runnion, Teraz zobaczymy naprawdę zrozpaczoną matkę, Erin Runnion, w sądowej konfrontacji z mordercą i oprawcą jej córki. Nie ma tu fałszywych emocji, tylko autentyczny wyraz matczynej udręki. (Wideo) Erin Runnion: Napisałam to oświadczenie w 3 rocznicę nocy, której zabrałeś moje dziecko, krzywdziłeś ją, zgniatałeś i przerażałeś, póki nie stanęło jej serce. Wiem, że walczyła z tobą. Wiem, że patrzyła na ciebie tymi cudownymi brązowymi oczami, a mimo to chciałeś ją zabić. Nie rozumiem tego, i nigdy nie zrozumiem. Prawdziwość tych uczuć nie pozostawia wątpliwości. Rozwija się technologia rozpoznawania prawdy i nauka z tym związana. Jak wiadomo istnieją specjalistyczne okulografy i spektroskopia bliskiej podczerwieni, rezonans magnetyczny odczytujący sygnały wysyłane przez ciało, kiedy próbujemy kłamać. Będą próby wciśnięcia nam tych technologii jako panaceum na fałsz i któregoś dnia bardzo się przydadzą. Na razie trzeba jednak zapytać: "Kogo wolałbyś zabrać na zebranie: osobę wytrenowaną w docieraniu do prawdy, czy faceta targającego 180-kilogramowy encefalograf?" czy faceta targającego 180-kilogramowy encefalograf?" Wykrywacze oszustw polegają na naturalnych narzędziach. Wiedzą, jak ktoś powiedział: że "charakter to to, kim jesteś w ciemności". To interesujące, że dziś mamy tak mało ciemności. Nasz świat oświetlany jest przez całą dobę. Jest przezroczysty dzięki blogom i sieciom społecznym, które transmitują gwar całkiem nowego pokolenia, z wyboru wiodącego publiczne życie. To dużo hałaśliwszy świat. Choć to niełatwe musimy pamiętać, że nadmierne dzielenie się to nie to samo, co szczerość. Szalone tweetowanie i SMSowanie przesłania nam fakt, że niuanse ludzkiej przyzwoitości, prawości charakteru nadal się liczą, i liczyć się będą zawsze. W tym hałaśliwszym świecie może warto dosłowniej określać może warto dosłowniej określać nasz kod moralny. Łącząc naukowe rozpoznawanie fałszu ze sztuką patrzenia i słuchania, wykluczasz się ze współpracy nad kłamstwem. Wyruszasz ścieżką większej otwartości, bo pokazujesz innym, że "mój świat, nasz świat, będzie uczciwy. że "mój świat, nasz świat, będzie uczciwy. W moim świecie wzmocni się prawda, a fałsz zostanie rozpoznany i usunięty na margines". Kiedy to uczynisz, grunt wokół ciebie trochę się przesunie. I taka jest prawda.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
OYE
STUDIO WWW.OYESTUDIO.PL
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE02
Milion dolców dla czarnoksiężnika Nazwany największym sceptykiem świata. Iluzjonista który ufundował milion dolarów dla tego kto udowodni że istnieje magia lub zjawiska nadprzyrodzone. | Tekst: Piotr Kiljański na podstawie wystapienia Jamesa Randiego |
Mam dosyć niecodzienne kwalifikacje, stosunek i podejście do realnego świata, ponieważ jestem sztukmistrzem. Wolę takie określenie niż "czarodziej", bo jako czarodziej musiałbym używać zaklęć, czarów i dziwacznych gestów, żeby naprawdę coś wyczarować. Nie robię tego. Jestem sztukmistrzem, czyli kimś, kto udaje prawdziwego czarodzieja. Jak się to robi? Zakładamy, że publiczność, taka jak wy, będzie robić założenia. Na przykład kiedy tu wszedłem, zdjąłem mikrofon i włączyłem go, wy założyliście, że to mikrofon. Wcale nie! Tak naprawdę mam tu coś, czego połowa z was pewnie nie zna. To trymer do brody. I marny z niego mikrofon. Próbowałem już wiele razy. Oto wasze kolejne założenie. Chcę tutaj udowodnić, że będziecie robić założenia. Nie "możecie" tylko "będziecie", jeśli je sprytnie zasugerować. Zdaje się wam, że na was patrzę. Błąd. Nie patrzę. Nie widzę was wcale. Wiem, że jesteście, bo słyszałem, że mamy pełną salę. Wiem, bo was słyszę, ale nic nie widzę, bo zwykle noszę okulary, a to tylko puste oprawki. Całkiem puste. Po co dorosły człowiek staje przed ludźmi w pustych oprawkach? Żeby was oszukać! Oszukać i unaocznić, że wy też robicie założenia. Pamiętajcie o tym. Teraz muszę włożyć prawdziwe okulary, żeby was
| 90 |
wreszcie zobaczyć. Teraz muszę zrobić coś raczej dziwnego, jak na magika. Zażyję pewne lekarstwo. To jest pełna fiolka "Calms Forte". Już wyjaśniam. Ulotkę zignorujemy. Rząd musi je tam wsadzać, pewnie żeby nas zmylić. Wezmę pełną garść. Co tam, wezmę całą fiolkę. 32 tabletki Calms Forte. Za chwilę wszystko wyjaśnię, ale teraz muszę wam powiedzieć, że jestem aktorem. Aktorem szczególnym. Gram rolę magika. Powiedzmy, że prawdziwego czarodzieja. Gdyby ktoś zjawił się na tej scenie i dowodził, że jest księciem Danii imieniem Hamlet, uznalibyście, że Was obraża. I słusznie. Kto by zakładał, że uwierzycie w coś tak dziwacznego? Mimo to istnieje bardzo duża grupa ludzi, którzy twierdzą, że mają nadprzyrodzone, magiczne moce, potrafią przewidywać przyszłość i kontaktować się ze zmarłymi. Na dodatek będą wciskać astrologię i inne metody przepowiadania przyszłości. Sprzedadzą to bardzo chętnie. Powiedzą jeszcze, że mają na zbyciu perpetuum mobile i systemy darmowej energii. Podają się za wróżbiarzy, albo "jasnowidzów", co który wymyśli. Ostatnio z wielkim hukiem wróciła moda na rozmawianie ze zmarłymi. Na proceder rozmawiania ze
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 91 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE02 zmarłymi. W swojej niewinności sądziłem że "zmarły" oznacza "niezdolny do rozmów". Być może zgodzicie się ze mną. Niemniej ci ludzie wmawiają nam, że porozumiewają się ze zmarłymi... Jak się masz! Ale także ich słyszą i mogą przekazać informacje żyjącym. Ciekawe, czy to prawda? Nie sądzę, ponieważ ta grupa ludzi posługuje się identycznymi sztuczkami jak my, magicy. Identycznymi. Te samy metody materialne i psychologiczne. Mimo to skutecznie i do głębi oszukują miliony ludzi na świecie na ich szkodę. Oszukują ludzi. Kosztują ich mnóstwo pieniędzy, cierpień emocjonalnych. Miliardy dolarów przepadają wszędzie, każdego roku, Miliardy dolarów przepadają wszędzie, każdego roku, na rzecz tych szarlatanów. Zatem mam dwa pytania, które chciałbym im postawić, gdybym miał okazję. Po pierwsze poprosiłbym, żeby zadzwonili, bo przecież słyszą duchy tak, przez ucho. bo przecież słyszą duchy tak, przez ucho. Niech zadzwonią do ducha mojej babci, bo przed śmiercią ukryła testament, nie wiadomo gdzie. bo przed śmiercią ukryła testament, nie wiadomo gdzie. Więc pytamy babcię: "Gdzie jest testament?" A co babcia na to? "Jestem w niebie, jest cudownie. Są ze mną zmarli przyjaciele i krewni, Są ze mną zmarli przyjaciele i krewni, i wszystkie szczenięta i kocięta, które miałam w dzieciństwie. Kocham was i zawsze z wami będę. Do widzenia". Cholera, a moje pytanie? Gdzie jest testament? A przecież mogła bez trudu powiedzieć "W bibliotece, na półce, za encyklopedią". Ale nie powiedziała, nic z tego. Nie powiedziała nic użytecznego. Słono zapłaciliśmy za te informacje, a odeszliśmy z kwitkiem. Drugie pytanie, dość proste. Powiedzmy na przykład, że chcę skontaktować się z duchem teścia. Czemu duchy z takim uporem mówią, prosto do ich ucha: "Moje imię zaczyna się na J albo M"? Czy to jakaś ciuciubabka? Szukanie po omacku? Gra w 20 pytań? Raczej 120! To okrutne, złośliwe, pozbawione sumienia... Nie bójcie się, nic mi nie będzie. Okrutne gierki tych ludzi. Wykorzystują niewinnych, naiwnych, pogrążonych w żałobie i potrzebujących. Tę metodę nazywamy "zimnym odczytem". Tę metodę nazywamy "zimnym odczytem". Jest pewien facet, nazywa się James Van Praagh. Jeden z największych praktyków. John Edward, Sylvia Browne i Rosemary Altea, to kolejni cwaniacy. Są ich setki, ale tutaj James Van Praagh ma renomę. Co takiego robi? Ano lubi mówić, jak się zmarłym zmarło, tym, którzy mu szepczą do ucha. Często więc mówi coś takiego: "Przed śmiercią miał kłopoty z oddychaniem". "Przed śmiercią miał kłopoty z oddychaniem". Przecież na tym polega umieranie! (Śmiech) Przestajesz oddychać i nie żyjesz. Po prostu. I takie nowiny zmarli chcą nam przekazywać? Wątpię. Oni zgadują, na przykład: "Dlaczego wyczuwam elektryczność? Mówi mi: <>. Był za życia elektrykiem?" Nie. "Miał golarkę elektryczną?" Nie. Tylko pytają na chybił trafił. Tak właśnie działają. Często słyszę pytanie w mojej fundacji James Randi Educational Foundation: "Czemu pan się tak tym przejmuje? Przecież to tylko zabawa!" To nie zabawa, to okrutna farsa. Być może przynosi odrobinę pociechy, ale ta pociecha trwa może ze 20 sekund. ale ta pociecha trwa może ze 20 sekund. Potem ludzie zaglądają w lustro i mówią: "Słono zapłaciłam za seans. I co usłyszałam? <>" Zawsze tak mówią. Nie dostają żadnych informacji, żadnej wartości za wydane pieniądze. Taka Sylvia Browne to dopiero spryciara. Przezywamy ją "Szpony". (Śmiech) Dziękuję. Sylvia Browne
| 92 |
to w tej chwili gruba ryba w tej dziedzinie. Sylvia Browne to w tej chwili gruba ryba w tej dziedzinie. Dla przykładu, Sylvia Browne dostaje na rękę 700 dolarów za 20-minutowy seans przez telefon. Nie musi się nawet spotykać z klientem. Terminy ma nawet dwuletnie, tak ma zajęty grafik. Płaci się kartą kredytową itp., a ona oddzwania, kiedyś tam w ciągu 2 lat. Można poznać po głosie. Sylvia Browne, poznajesz od razu. Z kolei Montel Williams to inteligentny pan. Wszyscy wiedzą, kim jest w telewizji. Ma wykształcenie, spryt. Dobrze wie, co robi Sylvia Browne, ale guzik go to obchodzi. Po prostu ma to gdzieś, bo sponsorzy to kochają, więc ciągle daje jej dostęp do telewizyjnej reklamy. Co dostajemy od Sylvii Browne za te 700 dolarów? Poda imiona naszych aniołów stróżów. Bez nich nie dalibyśmy sobie w życiu rady. Podaje imiona naszych poprzednich wcieleń. Podaje imiona naszych poprzednich wcieleń. Też mi coś. Okazuje się, że wszystkie kobiety, którym wróży, były babilońskimi księżniczkami itp. A mężczyźni – greckimi wojownikami walczącymi z Agamemnonem. Ani słowa o 14-letnim bezdomnym pucybucie, Ani słowa o 14-letnim bezdomnym pucybucie, co zmarł w Londynie na gruźlicę. Najwyraźniej nie jest wart wzmianki. I co dziwne – może zwróciliście uwagę, oglądając ich w telewizji, że nigdy nie kontaktują się z nikim z piekła. Wszyscy w niebie, a w piekle nikt. Gdyby porozumieli się z moimi kolegami... Sami rozumiecie. Gdyby porozumieli się z moimi kolegami... Sami rozumiecie. Sylvia Browne to wyjątek pod jednym względem. Sylvia Browne to wyjątek pod jednym względem. Otoż moja fundacja, James Randi Educational Foundation, oferuje milion dolarów nagrody w obligacjach na okaziciela. Dziecinnie proste zasady. Trzeba tylko udowodnić jakiekolwiek zjawisko nadprzyrodzone czy okultystyczne pod stosowną obserwacją. Bardzo łatwy milion dolarów. Sylvia Browne stanowi wyjątek w tym, że jako jedyna zawodowa wróżka na świecie że jako jedyna zawodowa wróżka na świecie podjęła nasze wyzwanie. Zrobiła to podczas programu Larry King Live w CNN, sześć i pół roku temu. I do tej pory cisza. Dziwne. Najpierw mówiła, że nie wie jak się ze mną skontaktować Co za niespodzianka. Rozmawia ze zmarłymi, a mnie nie może znaleźć? (Śmiech) Jeszcze żyję, jak chyba widać. I to całkiem nieźle. Teraz znowu mówi, że nie chce mnie znaleźć, bo jestem bezbożnikiem. Tym bardziej warto by mi zabrać ten milion, prawda, Sylvia? A teraz na poważnie – tych ludzi trzeba powstrzymać. Trzeba, bo to okrutna farsa. Ciągle ktoś zgłasza się do fundacji. Są zrujnowani finansowo i emocjonalnie, bo dali tym ludziom pieniądze i wiarę. bo dali tym ludziom pieniądze i wiarę. Pamiętacie, że łyknąłem pigułki? Winien jestem wyjaśnienie. Homeopatia – zobaczmy, o co tu chodzi. Słyszeliście o tym. To alternatywna forma leczenia. Tak naprawdę homeopatia działa tak... To jest Calms Forte. Pigułki nasenne – zapomniałem wam powiedzieć. Właśnie połknąłem ponad sześciodniową dawkę. Właśnie połknąłem ponad sześciodniową dawkę. (Śmiech) To musi być śmiertelna dawka. Tak tu napisali. "W wypadku przedawkowania natychmiast skontaktuj się z Centrum Toksykologii". Podają bezpłatny numer. Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Bez obaw, robię tę sztuczkę Bez obaw, robię tę sztuczkę dla publiczności na całym świecie od ośmiu czy dziesięciu lat, zażywam śmiertelną dawkę homeopatycznych leków nasennych. Czemu na mnie nie działa? Odpowiedź może was
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 93 |
SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA - NEWFACE02
zaskoczyć. Co to takiego homeopatia? Bierze się skuteczne lekarstwo i rozcieńcza poza stałą Avogadra. i rozcieńcza poza stałą Avogadra. Rozcieńcza do momentu, kiedy już nic nie zostało. To nie jest, drodzy państwo, tylko przenośnia, ale fakt. To tak jakbyśmy wzięli tabletkę aspiryny o dawce 325 miligramów i wrzucili do jeziora Tahoe, a potem zamieszali kijem, bardzo dużym oczywiście. Trzeba odczekać ze 2 lata, aż wszystko się równomiernie rozpuści. A potem przy bólu głowy zażywamy łyk tej wody i – voilà! – po bólu. (Śmiech) Takie są fakty. Na tym polega homeopatia. A tu kolejne ich roszczenie, spodoba wam się. Im bardziej rozcieńczamy lek, tym staje się mocniejszy. Słyszeliśmy o tym gościu z Florydy. Biedak brał leki homeopatyczne. Zmarł z przedawkowania, bo zapomniał wziąć pigułkę! (Śmiech) Przemyślcie to. To kompletny idiotyzm. Nie mam pojęcia, czemu tak długo już wierzymy w te bzdury. Mówię wam, że James Randi Educational Foundation macha tą wielką marchewką, ale muszę przyznać, że sam fakt, że nikt się nie zgłasza, nie dowodzi, że
| 94 |
te siły nie istnieją. Może gdzieś tam istnieją. Może tym ludziom nie potrzeba pieniędzy. Sylvia Browne na pewno nie głoduje. 700 dolarów za 20 minutowy seans telefoniczny 700 dolarów za 20 minutowy seans telefoniczny to więcej niż zarabia prawnik. To bajeczna suma. Być może nie potrzebują mojego miliona, ale wydaje się, że powinni chcieć, choćby po to, żebym wyszedł na durnia, żeby pozbyć się tego bezbożnika, o którym ciągle mówi Sylvia Browne. Myślę, że trzeba z tym coś zrobić. Z przyjemnością przyjmiemy wszelkie wasze sugestie, w jaki sposób wpłynąć na federalne i lokalne władze, w jaki sposób wpłynąć na federalne i lokalne władze, żeby coś z tym zrobiono. Ja oczywiście rozumiem, że słyszy się, nawet dzisiaj, o epidemii AIDS, głodujących dzieciach i ludziach pozbawionych wody zdatnej do picia. To ważne sprawy, niezwykle dla nas ważne. I musimy z nimi coś zrobić. Niemniej jednak... Arthur C. Clarke powiedział: "Umysł ludzki gnije". Wiara w zjawiska nadprzyrodzone, okultyzm Wiara w zjawiska nadprzyrodzone, okultyzm i podobne bzdury, takie średniowieczne wierzenia... Uważam, że trzeba
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - ZJAWISKA
z tym coś zrobić, a wszystko zależy od edukacji. W dużej mierze to media należy winić za ten stan rzeczy. Bezwstydnie promują takie bzdury, Bezwstydnie promują takie bzdury, bo podobają się sponsorom. Chodzi o zyski, dolary. Tylko tego szukają. Naprawdę musimy coś zaradzić. Chętnie posłucham waszych sugestii i z chęcią zapraszam was na naszą stronę internetową: i z chęcią zapraszam was na naszą stronę internetową: www.randi.org. Poszperajcie w archiwach, a zrozumiecie dużo lepiej to, o czym dziś mówiłem. Zobaczycie dane. Nie ma to jak siedzieć w bibliotece i znaleźć rodzinę, której mama strwoniła rodzinną fortunę, spieniężyła lokaty, oddała akcje z certyfikatami. Aż przykro słuchać, a nie pomogło ani na jotę, niczego nie rozwiązało. Umysły Amerykanów chyba zgniją, podobnie jak umysły na całym świecie jeśli nie podejdziemy do tego racjonalnie. Zaoferowaliśmy marchewkę, machamy im nią przed nosem. Czekamy, aż wróżbici przyjdą ją chapnąć. Oczywiście, jest ich wielu. Co roku przychodzą setki. Przychodzą różdżkarze i tacy, którym zdaje się,
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
że rozmawiają ze zmarłymi, ale to amatorzy, nie potrafią ocenić swoich tak zwanych "mocy". Zawodowcy nie przychodzą nigdy, poza przypadkiem Sylvii Browne, o którym wspomniałem. Przyjęła wyzwanie, a potem się wycofała. Szanowni państwo, nazywam się James Randi i czekam.
| 95 |
DESIGN - NEWFACE02
Artystom wstęp wzbroniony Targi Miami/Basel to nie żadne biennale, żadne konceptualne sprzedawanie cierpień w obrazach i autoterapia artystyczna. Sztuka na sprzedaż dlatego artystów prawie tutaj nie ma. | Tekst: Agata Pasternak, Piotr Kiljański |
BAZYLEA TO NAJWAŻNIEJSZE WYDAŻENIE TARGÓW SZTUKI NA ŚWIECIE. MOŻNA TU KUPIĆ WSZYSTKO OD RHOTKO PO PICASSA. DWIE HALE WYPEŁNIONE MILIONERAMI I DZIAŁAMI ZA MILIONY. ARTYŚCI UNIKAJĄ TAKICH MIEJSC WOLĄ ZOSTAWIĆ BRUDNĄ ROBOTĘ MARSZANDOWI.
Art Basel to najważniejsze targi nowoczesnej sztuki w Europie. Bezpruderyjnie zorganizowane wydarzenie sprzedażowe, ociekająe komerchą, kręcącymi się mecenasami, kuratorami, oraz marszandami. Brak wstydu i ociekające lobbystycznym wizerunkiem funduszy inwestycyjnych wydarzenie formatu globalnego. Prawdziwe piekło dla artysty przez duże A. Dla widza przypadkowego to zupełnie niecodzienne doświadczenie. Oto eksponaty hand madowe sprzedawane są za setki tysięcy. Artyści omijają takie ewenty szerokim łukiem. To dla nich temat tabu. To nie berlińskie weneckie lub mediolańskie biennale. To typowy targ próżności. Ale nie zapominajmy że sztuka zależy, zależała i będzie zależeć tylko od pieniędzy i na pieniądzu zawsze się opierała. Nie przyjeżdzają tutaj studeni, zbłąkani przechodnie lub wycieczki, przed halą parkują Bentleye i Lotusy, wysiadają z nich lobbyści, spekulanci rynku i szefowie galerii lub muzeów. Dla nich sztuka to surowiec jak złoto ropa gaz czy diament. Z tłumu odwiedzających można natomiast wyłowić ekscentryczne figury oraz celebrytów. Na pokazach dla VIP-ów pojawili się m.in. magnat nieruchomości Jerry I. Speyer, właściciel stanowiącego symbol Nowego Jorku Chrysler Building, londyński jubiler
| 96 |
Laurence Graff, a także dyrektorzy największych muzeów: Tate, Guggenheima czy Centrum Pompidou. Pierwsze eksponaty nabyli specjalnie wyselekcjonowani goście na zamkniętych pokazach. Nabywcą jaskrawej abstrakcji Gerharda Richtera "A.B.Courbet" jest ponoć amerykański multimilioner Steve Cohen. Wydał 25 milionów dolarów. Poważni klienci ostrzyli sobie też apetyt na monumentalne płótno Marka Rothki z 1954 r. W maju inny obraz Rothki, wylicytowany za 86,9 miliona dolarów, pobił aukcyjny rekord ceny za dzieło sztuki współczesnej. Nic dziwnego, że pokazaną na Art Basel słoneczną, pasiastą kompozycję Rothki Marlborough Gallery wyceniła na 78 milionów dolarów. Rekord finansowy pobił Larry Gagosian, właściciel jedenastu galerii w Stanach, Europie i Hongkongu. Na swoim stoisku zaprezentował dzieła warte 250 milionów dolarów, co stanowiło ponad 12 procent wartości całych targów. Obok głowy byka w formalinie Damiena Hirsta pokazał także poruszające portrety dwóch ukochanych Picassa, Marie-Thérese Walter i Dory Maar, oraz "Dwie Myszki" - wyceniony na trzy miliony dolarów młodzieńczy obrazek van Gogha.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - DESIGN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 97 |
DESIGN - NEWFACE02
Kryzys zdaje się omijać rynek sztuki - wszystko wskazuje na to, że jak w piosence Leonarda Cohena ubodzy biednieją, a bogaci się bogacą. W pobliżu stoisk największych galerii snuła się piękna dziewczyna z zawiązanymi oczami, w bluzie z napisem,,Oślepiona sztuką pieniądza". Gigantyczna rzeźba Austriaka Franka Westa Gekrösego (2011) sprzedała się już w pierwszych godzinach pokazu. Tytuł oznacza,,flaki" - widz może zgubić się albo ukryć w tych śmiesznych, a zarazem odstręczających zwojach różowego aluminium. Od dziesięciu lat w Bazylei prezentuje się Fundacja Galerii Foksal, która w tym roku pokazała m.in.
| 98 |
prace Wilhelma Sasnala i Pawła Althamera. Także dekadę obecności na targach obchodzi Galeria Starmach, czyli twórczość Romana Opałki, Henryka Stażewskiego, Władysława Strzemińskiego i Aliny Szapocznikow. Polskim akcentem jest instalacja Christiana Boltanskiego zainspirowana prowadzonym przez stołeczną "Gazetę" cyklem "Witamy na Świecie". Francuski artysta wykorzystał pomarszczone buzie polskich niemowląt, które w pierwszym dniu swojego życia przypominają staruszków, prowokując myśli o bliskości życia i śmierci oraz przypadkowości tego, kim się stajemy.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - DESIGN
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 99 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
Who win The Vietnam War? Kazali nam szczepić wietnamskie dzieci. Pojechaliśmy tam. Zaszczepiliśmy je. Przeciwko Heine. A potem wybiegł za nami stary człowiek. Płakał, nie mógł powiedzieć słowa. Wróciliśmy. Vietcong obciął ręce wszystkim zaszczepionym. Leżały tak, na kupie. Sterta małych rączek. Pamiętam, płakałem, szlochałem jak jakaś baba. Chciałem wyrwać sobie wszystkie zęby. Nie wiedziałem co robić, żeby pamiętać, żeby nigdy nie zapomnieć. I nigdy nie zapomniałem. A potem zrozumiałem. To było olśnienie, postrzał diamentową kulą między oczy. Pojąłem ich geniusz. To był geniusz. Wola, żeby coś takiego zrobić. Doskonała, prawdziwa, pełna, nieskażona i czysta. Zrozumiałem, że są od nas silniejsi, bo potrafili to znieść. Nie byli potworami. To byli wyszkoleni żołnierze. Walczyli całym sercem, mieli rodziny, własne dzieci, potrafili kochać. A jednak mieli siłę, siłę, żeby zrobić coś takiego. Gdybym miał 10 dywizji takich ludzi, nasze kłopoty szybko by się skończyły. Trzeba nam żołnierzy głęboko moralnych, a jednocześnie zdolnych rozbudzić w sobie pierwotny instynkt zabijania, bez uczuć, sentymentów, bez osądzania. Bo sądząc ponosimy klęskę. | Tekst: Pułkownik Walter E. Kurtz | | Czas Apokalipsy | | Zdjęcia: Tauno Tõhk / 陶诺 / toehk.com |
| 100 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 101 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 102 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 103 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 104 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 105 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 106 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 107 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 108 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 109 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 110 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 111 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 112 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 113 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 114 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 115 |
SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE - NEWFACE02
| 116 |
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - SPOŁECZEŃSTWO - PODRÓŻE
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 117 |
FELIETON - NEWFACE02
Cynizm | Tekst: Prof. Piotr Banaszyk |
W dawnych czasach, których z powodów naturalnych nikt żywy już nie pamięta wielce cenioną nauką była alchemia. Jej adepci poszukiwali między innymi kamienia filozoficznego i panaceum. Kamień filozoficzny miał zagwarantować bogactwo i dostatek. Panaceum było lekarstwem na wszelkie choroby. Alchemicy starali się przezwyciężyć niedostatek i cierpienia, czyli przeciwstawiali się temu co naturalne dla ludzkości. To postawa bliska cynizmowi, tzn. programowemu negowaniu norm i wartości rządzących światem. Dawne czasy i ich bohaterowie trafili na śmietnik historii i zapewne nie ma potrzeby zawracania sobie nimi głowy. Od czasów Arystotelesa wiadomo jednak, iż natura nie znosi próżni. Zwolnione miejsce poszukiwaczy powszechnego szczęścia i dobrobytu ktoś zapewne zajął. Nie trzeba długo się rozglądać by dostrzec, że wszelkiego rodzaju programy gospodarcze zarówno szacownych międzynarodowych instytucji, jak i efemerycznych inicjatyw zawsze obiecują gwałtowny wzrost jakości życia i ogólnego dostatku. Oczywiście deklarowane wartości finalne i instrumenty sprawcze znajdują naukową podbudowę w ekonomii. Ekonomia jawi się jako nauka co najmniej podejrzana. Albowiem jeśli poszukuje powszechnej sprawiedliwości i dobrobytu, to jest silnie spowinowacona z alchemią właśnie. Praktyczne zagadnienie ekonomiczne, z którym mierzą się współcześni ekonomiści to oczywiście globalny kryzys ekonomiczny. Redu-
| 118 |
kując zgłaszane recepty jego rozwiązania do dwóch propozycji można wskazać na albo oszczędzanie, albo pobudzanie. Oszczędzanie jest często nazywane niemiecką metodą na kryzys. Zasadniczą dyrektywą jest tu równoważenie budżetów poprzez ograniczanie wydatków państwowych. Cięcia uderzają zatem w tak zwaną sferę budżetową. W praktyce oznacza to mniej pieniędzy na szkolnictwo, na służbę zdrowia, na infrastrukturę publiczną, na obronność itp. Żeby było lepiej i zapanował dobrobyt każdy obywatel i każda rodzina powinni sobie radzić sami nie oglądając się na państwo. Pobudzanie to metoda francuska, jak można przyjąć po ostatniej serii wyborów w tym kraju. Postulaty idą w kierunku dorzucaniu pieniędzy przez państwo w system gospodarczy. Więcej pieniędzy kreuje większy popyt, który stymuluje koniunkturę. Więcej pieniędzy to jednak otwarcie puszki z Pandorą inflacji. Wiadomo inflacja to nieszczęścia, ale na dnie puszki jest nadzieja. Oszczędzanie, czyli umiarkowanie w zaspokajaniu swych potrzeb to cnota zachwalana przez Sokratesa. Puszka z nieszczęściami i nadzieją na dnie to domena Pandory. Zatem wybór jest między receptą męską i kobiecą. Komizm sytuacji polega na tym, że niemiecka recepta jest forsowana przez kobietę, a francuska przez mężczyznę. Dzisiaj są tacy, którzy twierdzą, że we współczesnym świecie wszystko się pomieszało. Kto wie, może mają rację.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FELIETON
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 119 |
FELIETON - NEWFACE02
Supernova | Tekst: Piotr Szpilski |
Komunia Święta jest momentem, w którym oczekuje się na rower górski jako wyznacznik statusu społecznego. Wszyscy z mojego podwórka po obiedzie pokazywali się na swoich rumakach. Ze mną było inaczej. Oczekując na moment kiedy prezenty zaczną się wysypywać na mnie spostrzegłem na stole same koperty. Tysiące kopert, w których poukrywane były banknoty. Na pewno w żadnej z nich nie krył się mój wymarzony rower górski taki z amortyzatorami, przerzutkami, które bym w wielkiej radości przestawiał jeżdżąc po moim podwórku. W smutku wyszedłem stamtąd nie godząc się na Jezusa w moim sercu po sytuacji braku tego, co dawało mi pozycje w grupie i wiarę w to, że jestem najlepszy. Uciekłem, biegłem na brzuski za domem, która dawały mi schronienie w momentach niezrozumienia sytuacji, która mnie otacza. W pewnym momencie ujrzałem ogromny wybuch. Pamiętam to dobrze, zawsze jak o tym myślę mam mrowienie z tylu pleców. Zobaczyłem ją, największą jaką mogłem zobaczyć GWIAZDĘ SUPERNOVA, która z ogromnym ładunkiem swojej energii uderzyła w ziemię, tworząc na niej krater z którego wyłonił się on - Grand Gold, mój własny rumak, który w przeciwieństwie do rowerów dzieciaków był cały ze złota, a dookoła niego roztaczała się aura GWIAZDY SUPERNOVA. Dotknąłem go. Staliśmy się jednością ja i mój rower. Jeżdżąc na wymarzonym rowerze gwiazdy SUPERNOVA, która przekazała mi cały swój blask, napotkałem na swojej drodze armię ICH. Wszystkie one w jednym momencie chcą mnie dosiąść, jak ja wcześniej dosiadłem swojego rumaka. Blask gwiazdy, który otrzymałem spowodował że stanąłem po tamtej stronie i odkryłem siebie jako gwiazdę SUPERNOVA. ARMIA ICH była jedyną możliwością
| 120 |
do zgładzenia mnie i mojego GRANDA GOLDA. Wiedziałem, że mogę go zaraz stracić. Pędziłem w chmurze srebrnego pyłu uciekając przed nimi. Pędząc jak najszybciej się dało, ciągnąc za sobą armię ICH i swój blask po gwieździe SUPERNOVA. Nie był to czas kiedy byłem gotowy na zakolegowanie się z nim i zabawę jaką one mi proponowały. ONE z ARMII ICH. Były ich tysiące. Otaczały mnie z każdej strony, a ja byłem w wieku komunijnym. W pewnym momencie, kiedy nie było już kierunku, w którym mógłbym uciec zostałem z złapany przez ARMIE ICH. Wiedziałem już wtedy, że gwiazda SUPERNOVA i mój GRAND GOLD RUMAK, na którym się poruszałem był wabikiem na to, bym stał się jednością z nimi, z ARMIĄ ICH. Po ataku ARMII ICH na mnie umarłem i narodziłem się na nowo jako SUPERGAY, który z blaskiem SUPERNOWEJ będzie do końca swojego życia pędzić na rumaku w glorii, spotykając na swojej drodze chłopaków z ARMII ICH. Teraz SUPERNOVA narodziła się na nowo . Przeobrażona. Nowa. Świeża. Gotowa na nowy krater w innym miejscu, by przekazać kolejnego rumaka dla nowego dziecka komunijnego. ARMIA ICH: grupa licząca od tysiąca do miliona napalonych nastoletnich chłopców, którzy znajdują swoje młodociane ofiary w podmiejskich centrach zieleni, dopadając je jak wampiry powodują tym przejście swoich ofiar na stronę ARMII ICH. GWIAZDA SUPERNOVA: Największa gwiazda z Układu Słonecznego, która współpracuje z ARMIĄ ICH w wabieniu młodocianych chłopców.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FELIETON
| Ilustracja: Dorota Dudzik |
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 121 |
FELIETON - NEWFACE02
Addio Bonobo | Tekst: Piotr Kiljański |
Naukowcom udało się odczytać genom bonobo - najbardziej rozwiązłej małpy świata. To po szympansach nasz najbliższy członek rodziny naczelnej i zarazem ostatnia wielka małpa, której genomu do tej pory nie znaliśmy. W społecznościach tych gatunków. Środkiem do nawiązywania relacji, rozładowywania napięcia, zdobywania przywilejów nie jest agresja ani siła, natomiast coś całkiem innego - seks. Układy niezwiązane z prokreacją, heteroseksualne, homoseksualne, w obrębie jednej płci, rodziny, a także zachowania autoerotyczne. Bonobo spółkują nawet kilkadziesiąt razy dziennie. Co więcej, bonobo są przez całe życie chętne do zabawy, nie wiedzą co to zabijanie innych małp, ponad to samce żyją w stosunku uległości względem samic. Droga bonobo, czyli rozładowywanie napięć między swoimi a obcymi przez seks, co nie dopuszcza do rozwinięcia się ich w agresję, jest dla nas, Homo sapiens, niedostępna z dwóch powodów: zazdrości - i wstydu, który lepiej uściślić jako seksualną dyskrecję. - Czyli to, że zwykliśmy odbywać stosunki i inne seksualne czynności na odosobnieniu, bez trzecich świadków. Jest to drugi mechanizm strzegący monogamii, chociaż jak i sama monogamia nie dopracowany ewolucyjnie do końca, czego dowodem nasze fantazje erotyczne, mające za przedmiot pro-
| 122 |
miskuityzm („każdy z każdym”) i właśnie złamanie dyskrecji, czyli „robić to na widoku”. Możemy sobie marzyć , że jak bonobo będziemy gasić konflikty kochając się na widoku każdy z każdym, ale tak nie zrobimy, ponieważ mamy genetycznie wbudowane inhibitory w postaci zazdrości i dyskrecji. A że oba to psy łańcuchowe monogamii, to wniosek taki że nasza (potworna) wewnątrzgatunkowa agresja, nasza wieczna wojna, jest odwrotną stroną pewnego wyboru dokonanego przez naszych praprzodków w dziedzinie seksu: skutkiem przejścia na monogamię. Ten kto ma inaczej niestety prawdopodobnie ma zmutowany ten metagen. Jednym słowem zdrada jest uwarunkowana genetycznie i jest mutacją genetyczną. Postać natury to wg Hobbesa wojna każdego z każdym (łac. bellum omnium contra omnes), co wynika bezpośrednio z faktu, że każdy człowiek jest z natury egoistą. Przy braku ograniczającej go z zewnątrz władzy, w sytuacji gdy pozornie wszyscy są wolni, ludzie zaczynają z sobą walczyć, co powoduje, że zamiast korzystać z wolności każdy musi cały czas koncentrować się na przetrwaniu. Między wolnością a przetrwaniem istnieje zatem stały, nierozwiązywalny konflikt.
PAŹDZIERNIK 2012 - NEW FACE 02
NEWFACE02 - FELIETON
NEW FACE 02 - PAŹDZIERNIK 2012
| 123 |
Stay with Armani.
33 Now Open
armanihotels.com