![](https://assets.isu.pub/document-structure/220905100502-8da6df74febd5743619fff4e18a507c1/v1/1e2f15fbeb9ef90ef55de391c97e1bc0.jpeg?width=720&quality=85%2C50)
2 minute read
Chodźcie, nauczymy się chirurgii
„NIEWAŻNE JEST TO, JAK WYGLĄDASZ, KOGO KOCHASZ, DO JAKIEGO CHODZISZ KOŚCIOŁA, JAKICH UŻYWASZ W STOSUNKU DO SIEBIE ZAIMKÓW. TWOJE MIEJSCE JEST W MEDYCYNIE. TWOJE MIEJSCE JEST W CHIRURGII. TWÓJ GŁOS MA ZNACZENIE. NIE JESTEŚ SAM/A. RAZEM ZMIENIMY ŚWIAT”.
tekst PIOTR KOWALEWSKI
Advertisement
Przytoczony cytat mo¿e niektórym wydawaæ siê radykalnym manifestem, a jest to jedynie tweet amerykañskiej organizacji SAGES (Society of American Gastrointestinal and Endoscopic Surgeons), jednego z najwiêkszych i najciekawszych stowarzyszeñ chirurgicznych, od wielu lat zajmuj¹cej siê innowacjami, edukacj¹ i popraw¹ wyników leczenia chirurgicznego. Cytat jednoznacznie promuje dzia³anie inkluzywne jako wa¿n¹ cechê rozwoju i reformy w chirurgii. Ciekawe, ¿e pochodzi z kraju, w którym szeroko pojêta chirurgia jest jedn¹ z popularniejszych specjalizacji wœród absolwentów wydzia³ów lekarskich. Nikogo nie trzeba przekonywaæ, ¿e polska chirurgia ró¿ni siê diametralnie od amerykañskiej. Zaczynaj¹c od szkolenia, poprzez sprzêt, na wynagrodzeniach koñcz¹c. Jednak Stany Zjednoczone borykaj¹ siê z podobnymi problemami: niewystarczaj¹c¹ liczebnoœci¹ personelu paraj¹cego siê chirurgi¹ oraz swoist¹ „zamkniêt¹” postaw¹ œrodowiska. Problemy chirurgii polskiej s¹ jednak g³êbsze i w powszechnej dyskusji definiowane inaczej: chirurgów jest zbyt ma³o, œredni wiek polskiego chirurga osi¹gnie za chwilê 60 lat, m³odzi lekarze nie chc¹ byæ chirurgami, bo odpowiedzialnoœæ jest ogromna, a p³ace pozostawiaj¹ wiele do ¿yczenia – to tylko kilka hase³ z nag³ówków tekstów o chirurgii. O ile zgadzam siê w pe³ni z faktem niskich wynagrodzeñ, o tyle pozosta³e problemy dotycz¹ w sumie jednego: „niedostêpnoœci” chirurgii w Polsce. Nie piszê tu oczywiœcie o liczbie miejsc rezydenckich (pustych mamy na pêczki). Chodzi o postawê „w³¹czenia” do chirurgii jak najwiêkszej grupy chêtnych. Na pocz¹tku studiów prawie ka¿dy student chcia³ przecie¿ byæ chirurgiem. Coœ robimy Ÿle, skoro wœród œwie¿o upieczonych absolwentów (inaczej ni¿ w USA) brakuje nam kandydatów.
Fot. K. Bartyzel
„W ¿yciu bym ciê nie przyj¹³ do pracy, gdybym wiedzia³, ¿e jesteœ mañkutem” – to zdanie us³ysza³em od jednego z nestorów chirurgii. „Kobieta chirurg jest jak œwinka morska” – to kolejny przyk³ad uprzedzenia, mizoginii powszechnej w œrodowisku (jak¿e aktywnym jej rzecznikiem by³ ojciec polskiej chirurgii Ludwik Rydygier). Dodajmy do tego „odstraszanie” m³odych studentów i sta¿ystów od tej specjalizacji przez wypalonych zawodowo starszych kolegów i otrzymamy „idealny” przepis na brak specjalistów. Na rezydenturze dochodz¹ do tego: brak wsparcia, nieskuteczne szkolenie, powszechne przerzucanie na specjalizantów zadañ niemaj¹cych nic wspólnego z jakimkolwiek procesem terapeutycznym. Jak widaæ kryzys, który w³aœnie nastêpuje, szykowaliœmy sobie od wielu lat. A nie robimy tak naprawdê nic, ¿eby sytuacjê zmieniæ. Podstaw¹ zmian powinno byæ w³aœnie dzia³anie inkluzywne: niewa¿ne kim jesteœ – wa¿ny i cenny jest Twój zapa³ do chirurgii. Chirurgia ogólna jest przecie¿ wspania³¹ specjalizacj¹, w wielu badaniach satysfakcji pracowników chirurdzy zajmuj¹ wysok¹ pozycjê (nawet mimo ogromnego stresu i niestandardowych godzin pracy). Ka¿dy entuzjasta powinien mieæ mo¿liwoœæ otrzymania wartoœciowego szkolenia, w atmosferze wspó³pracy i zrozumienia. Nie wszyscy podo³aj¹, jest to wszak specjalizacja nie³atwa i obci¹¿aj¹ca. Niemniej jednak jestem przekonany, ¿e prawie ka¿da osoba aspiruj¹ca do chirurgii jest tego œwiadoma. Powinniœmy d¹¿yæ do jak najszybszej zmiany przedstawianego przez nas obrazu chirurgii. Musimy skupiæ siê na jak najefektywniejszym szkoleniu, aby jak najszybciej zapewniæ pacjentom satysfakcjonuj¹c¹ liczbê wykwalifikowanych i zadowolonych z wykonywanej pracy chirurgów i chirur¿ek. To mo¿liwe, ale musimy zacz¹æ dzia³aæ ju¿ teraz. „Razem zmienimy œwiat”. Niniejszy felieton dedykujê wszystkim m³odym lekarkom i lekarzom, którzy zostali „skutecznie odstraszeni” od chirurgii ogólnej przez system i starszych kolegów.