— Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej? Uliczne liternictwo symbolem kultury miejskiej Who tells stories in the public space? Public lettering as a mark of urban culture Polsko-Japońska Akademia Technik Komputerowych — Warszawa, Polska Participants : Olga Kulish, Emilia Miękisz, Natalia Łajszczak, Aleksandra Miąskiewicz, Vladyslav Boyko, Anastassiya Pak, Jan Piechota, Wojciech Płudowski, Ewa Satalecka, Anna Eichler, Cezary Rejsel, Maciej Jasicki, Zuzanna Jasser, Giorgio Salemme, Yeva Morozova, Urszula Jedynak, Zuzanna Warmińska, Natalia Opalińska, Anna Kalmus, Alicja Kondej, Jędrzej Jeleński, Michał Żmijewski, Jan Moskal, Aleksandra Uliczny, Aleksandra Zubarava, Anastasiia Makhrinska, Paulina Tymczyszyn, Agata Rudnicka, Kaja Modzelewska, Arnit Manchanda, Yuliia Negrych Remerciement : Beata Kowalska, Mateusz Labuda, Linda Marchetti, Jerzy Paweł Nowacki Partenaire : Institut Français, Muzeum Warszawy
3
Ci, którzy opowiadają historie, rządzą społecznością. Platon
To fascynujące, jak rodzaj ludzki opowiada swoją historię w przestrzeni publicznej. Od pierwszych znaków na kamiennych ścianach prehistorycznych jaskiń do dziś. Potrzeba zapisu i pozostawienia śladu obecności w ten sposób wydaje się być wyjątkową własnością naszego gatunku. Badanie takich śladów, w wybranych miejscach było zadaniem kilku zespołów studenckich Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, zaproszonych przez studio Integral i pracujących w semestrze jesiennym 2019/2020 pod opieką dr Jana Piechoty i prof. Ewy Sataleckiej. Obserwacje i komentarze uczestników projektu złożyły się na tę książkę. Co przetrwało z przeszłości, co przemawia najdonośniej? Kto nadaje ton? Kto jest na szczycie? Czyja narracja toczy się głównym nurtem? Kogo rozdepczą nasze stopy? Those who tell stories rule society. Plato It is fascinating how human kind tells stories in the space. Since the first signs on the stones and walls of caves till nowadays. The need of imprinting visible signs of individual presence seems to be very unique and significant to our species. Several groups of students of the Polish-Japanese Academy of Information Technology in Warsaw conducted a task, invited by studio Integral, during the fall semester. Their work, supervised by dr Jan Piechota and Prof. Ewa Satalecka, involved examining chosen spaces in Warsaw and the places they come from. The book presents their observations and comments. What was preserved from the past, what speaks the loudest voice? Who rules us? Who is on the top? Who narrates the mainstream? Whom do we have under our feet?
5
— Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej? — Who tells stories in the public space?
Author : Ewa Satalecka
To fascynujące, w jaki sposób ludzie, od pierwszych znaków na ścianach jaskiń, po czasy współczesne opowiadają swoje historie w przestrzeni publicznej. Potrzeba odciśnięcia śladu, trwałego zapisania indywidualnej obecności wydaje się specyficzna dla naszego gatunku. Zaczęliśmy dawno. Jak podaje w swojej książce Daniel Everett, najstarsze, nieliczne odkryte przez archeologów, artefakty i symbole powstały ok. 3 000 000 lat temu. Stawiając tezę, iż to Homo Erectus zaczął mówić, twierdzi, że znalezione protoartystyczne obiekty wskazują na jego zdolność do metaforycznego myślenia, kluczową dla ewolucji współczesnego języka, największego, jak pisze, wynalazku ludzkości. [il. 1] „Sztuka jest formą wizualną mającą wspólne dla wszystkich znaczenie, sposób komunikowania emocji, istotne dla kultury momenty i idee i tak dalej, korzystają ze wspólnej, nieuzewnętrznianej w słowach wiedzy kulturowej” – pisze1. 1.
Daniel L. Everett, Jak powstał język. Historia największego wynalazku ludzkości, Prószyński i ska, 2019, str. 132
It is fascinating how human kind tells stories in the space. Since the first signs on the stones and walls of caves till nowadays. The need of imprinting visible signs of individual presence seems to be very unique and significant to our species. We started very early. The few oldest artefacts and symbols, discovered by archaeologists are analysed by the American linguist, Daniel Everett. Putting forward a thesis that it were Homo Erectus who started speaking, the scientist claims the discovered protoartistic objects to indicate their ability of metaphoric thinking, crucial to the evolution of modern language, which he considers to be the greatest human invention. [ill. 1] “Art is a visual form with shared meaning, the communication of emotions, of cultural moments, of ideas and so on via shared tacit cultural knowledge,” Everett writes1. He also points out the human ability of filtering and transferring the multidimensional 1.
Daniel L. Everett, How Language Began: The Story of Humanity’s Greatest Invention, Liveright Publishing, 2017, p. 132
1
Kamień z Makapansgat, z Południowej Afryki, przyniesiony i przechowywany w jaskini zamieszkałej przez Australopithecus Africanus ok 3 mln. lat temu
The Makapansgat pebble, South Africa, brought and kept in the cave inhabited by Australopithecus Africanus c. 3 million years ago
6
Pl
Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej?
Zwraca też uwagę na ludzką umiejętność filtrowania i przenoszenia wielowymiarowego obrazu rzeczywistości na obraz płaski, graficyzację znaku. Śledząc rezultaty wykopalisk i odkrycia w jaskiniach można sądzić, że począwszy od kolekcjonowania, a następnie tworzenia symbolicznych obiektów przez Homo Erectus, dopiero ok. 40 000–10 000 p.n.e., człowiek epoki lodowcowej przeszedł do ich interpretacji graficznej – wspólnej dla całego gatunku. W dokumencie Wernera Herzoga, zrealizowanym w jaskini Chauvet we Francji, francuski antropolog, Jean-Michel Geneste z Université de Bordeaux zwraca uwagę na uniwersalność komunikacyjną i aktualność paleolitycznych malunków naskalnych2. Rysunki wykonane 32 000 lat przed naszą erą przez Kromaniończyków (Homo sapiens fossilis) są dla nas w pełni czytelne formalnie i emocjonalnie. Bez trudu rozpoznajemy także 32 graficzne, abstrakcyjne symbole – trójkąty, zygzaki, prostokąty, owale – powracające w identycznych formach w wielu jaskiniach badanych przez kanadyjską paleoantropolog Genevieve von Petzinger w Hiszpanii, na Sycylii, we Francji i w Portugalii oraz Indonezji, Australii i w Afryce. Uczona przedstawia je jako wspólny protosystem najstarszych, później zróżnicowanych kulturowo, pism obrazkowych3.
2
32 znaki geometryczne z jaskiń paleolitycznych, badanych przez Genevieve von Petzinger, kadr z prezentacji na konferencji ted, w 2015 r. https://www.ted.com/talks/ genevieve_von_petzinger_why_are_ these_32_symbols_found_in_ancient_ caves_all_over_europe?language=pl; 09.08.2019 32 geometrical signs in Palaeolithic caves studied by Genevieve von Petzinger, frame of ted presentation, 2015 https://www.ted.com/talks/ genevieve_von_petzinger_why_are_ these_32_symbols_found_in_ancient_ caves_all_over_europe?language=pl; access: 9 Aug. 2019
3. Neolityczne kamienie bazaltowe z Sha’ar Hagolan, 7 000 lat p.n.e.; Metropolitan Muzeum NYC, zdjęcie autorki
Neolithic basalt Sha’ar Hagolan stones, 7 000 bce; Metropolitan Museum NYC, author’s photo
Nikt nie potrafi precyzyjnie określić punktu, w którym ludzkość przeszła od wspólnych form piktograficznych do abstrakcyjnych znaków fonetycznych, różnicując struktury zapisu. Czy można nazwać sztuką kreski na kamieniach, zwanych calculi? Ze zdumieniem poznajemy ich analogiczną do dzisiejszych kodów kreskowych funkcję, związaną z ekonomią, finansami i księgowością. [il. 3] Prehistoryczne „notatki kieszonkowe”, noszone przy ciele i noty w przestrzeni publicznej przenoszą w czasie zapis, umożliwiając odczytanie ważnych informacji, służą pamięci, nauce, czasem rozrywce, często interesom handlowym. Cechują je przemyślana 2. 3.
Werner Herzog, Jaskinia zapomnianych snów, 2010/2011. wystąpienie na konferencji ted, w 2015 r. Genevieve von Petzinger, https://www. ted.com/talks/genevieve_von_petzinger_why_are_these_32_symbols_found_in_ancient_ caves_all_over_europe?language=pl; 09.08.2019. W Polsce ukazało się tłumaczenie jej książki The First Signs: Unlocking the Mysteries of the World’s Oldest Symbols, Atria Books, 2016; Genevieve von Petzinger, Pierwsze Znaki. Najstarsze Symbole Świata, wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2018.
kompozycja, dobór form i proporcji elementów strukturalnych, zamierzona ekspresja kreski. Śledząc wielokulturowy rozwój pisma da się zaobserwować przywiązanie kolejnych generacji do raz przyjętych rozwiązań oraz ciągłość i ich zależność od postępu technologicznego. Zapisana gęsto przestrzeń starożytnych metropolii, odkrytych przez archeologów, żywo przywodzi na myśl współczesny, reklamowy horror vacui. Tam opisywano historie władców i społeczeństw. Tu przedstawia się biegłych sprzedawców i przedsiębiorczych producentów. Wędrujemy wewnątrz zapisu, dziś nie tak trwałego, jak ten pozostawiony przez naszych przodków. [il. 4, 5] Już wtedy, zapisując, starali się oddać żywotność i walory wokalne języka mówionego. Czasem udaje się odnaleźć bardzo osobiste noty, jak te ścianach Pompei czy Herculanum. Zdarza się, że nowsze pokrywają te wcześniejsze, jak autograf Rimbauda na murach pałacu w Luksorze. Środki graficzne stosownie ilustrowały emocjonalny charakter wypowiedzi. Na mozaice w Pompejach z 1 wieku n.e. pies warczał groźnie, ostrzegając przed wkraczaniem na jego terytorium, a na ścianie tawerny jaskrawe litery apetycznie i wyraziście polecały dania dnia i świeżą oliwę. [il. 6, 7] Łacinę określamy dziś mianem martwego języka, lecz tekstowe formy wizualne, stworzone przez artystów sprzed dwóch tysięcy lat, a nawet te starsze, są nadal żywe i czytelne. Zarówno obrazkowe, jak i abstrakcyjne ewoluują bardzo powoli. W Rzymie, projektanci cesarza Trajana, utrwalając sławę jego zwycięstwa nad Dakami, ustanowili dla kolejnych pokoleń kanon konstrukcyjny majuskuły. Wykonany mistrzowsko napis na cokole kolumny uwzględnia deformacje spowodowane odległością i kątem pod jakim oko przechodnia odczytuje jego treść. Kształt liter został odpowiednio skorygowany. Artysta, który wykonał inskrypcję znał i stosował podstawowe prawa optyki. [il. 10] Nie potrafimy dociec dokładnych dat i nie znamy nazwisk twórców odkryć i rewolucji w graficyzacji tekstu. Gdzieś, kiedyś, na przełomie
En
Who tells stories in the public space?
image of reality into the flat one – graphicization of sign. Based on the results of excavations and discoveries made in caves, one could conclude that starting with collecting and then creating symbolic objects by Homo Erectus, it was as late as 40 000–10 000 bce that the Ice Age human moved on to their graphical interpretation – common to the entire species. It is being successfully continued today. In the Werner Herzog’s documentary, shot in the Chauvet cave in France2, the French anthropologist, Jean-Michel Geneste of Université de Bordeaux, emphasizes the communication universality and timelessness of the Palaeolithic cave paintings. Drawings made by Cro-Magnons (Homo sapiens fossilis) 32 000 years before common era remain perfectly readable, formally and emotionally, to us today. Together with figures there are abstract signs engraved and/ or painted on the walls. We have no problem recognizing the 32 graphical symbols – triangles, zigzags, rectangles, ovals – recurring in identical forms in numerous caves studied by the Canadian palaeoanthropologist, Genevieve von Petzinger, in Spain, Sicilia, France and Portugal, as well as in Indonesia, Australia and Africa. The researcher presents them as a common protosystem of the oldest, later culturally diversified, picture writings3. [ill. 2] Nobody can precisely indicate the point when the humanity moved from common pictographic forms (which are repeatedly written on the present walls) to abstract phonetic signs, 1. 2.
Werner Herzog, Cave of Forgotten Dreams, 2010/2011. TED talk, 2015, Genevieve von Petzinger, https://www.ted.com/talks/genevieve_von_ petzinger_why_are_these_32_symbols_found_in_ancient_caves_all_over_europe?language=pl; access 9 Aug. 2019; see also idem, The First Signs: Unlocking the Mysteries of the World’s Oldest Symbols, Atria Books, 2016.
7
differentiating structures of notation. Although there are no doubts they were made intentionally, we do not know and probably will never be sure of their purpose. Can the strokes on the calculi stones be considered art? [ill. 3] We are surprised to learn about their function, similar to contemporary bar codes, connected with economics, finances and accounting. The prehistoric “packet notes” as well as notices in the public space carry notation over time and enable reading important information, assist memory, serve to study, sometimes entertain, often facilitate trade. Most of them are characterized by deliberate composition, choice of forms and proportions of their structural elements, purposeful expression of strokes. Following the multicultural development of writing, one observes the attachment of subsequent generations to the once accepted solutions and the consistency of their advancement, dependent on technological progress. Archaeologists have discovered ancient metropoles, densely covered in writing, which vividly resemble the contemporary horror vacui of advertising. There, it depicted the stories of rulers and societies, here – of skillful sellers and enterprising producers. We wander surrounded by these records, not so durable today as the ones our ancestors left behind. [ill.4, 5] Sometimes we are given opportunity to find even very personal traces among these official inscriptions – like in Pompei or Herculanum. Very often the newer cover the older, like the
4. Świątynia Horusa, Edfu, 237–57 p.n.e. zdjęcie autorki 5. Strażnik z Nimrud, z Pałacu Pn.–Zach. 850–800 p.n.e. British Museum; zdjęcie autorki 4. Temple of Horus, Edfu, 237–57 bce, author’s photo 5. The guard of Nimrud, Northwest Palace, 850–800 bce, British Museum; author’s photo
8
6. Cave Canem – uwaga pies, Pompeje 1 wiek n.e.; zdjęcie autorki 7. Reklama na ścianie tawerny, piękny przykład pisma rustykalnego, Pompeje, 1 wiek n.e.; zdjęcie autorki 8. Podstawa kolumny Trajana, Rzym, 113 n.e.; zdjęcie autorki 9. Malarz nieznany, polichromia, XV w., Binarowa pod Krakowem 10. Fra Angelico, Zwiastowanie, ołtarz 1433, Museo Diocesano, Cortona;
Pl
Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej?
antyku i wieków średnich anonimowy artysta-wynalazca wpadł na pomysł by grupować litery i wprowadził odstępy między wyrazami. Ktoś zebrał zdania w paragrafy. Te innowacje podchwycili kolejni kopiści. Coraz częściej i w całej Europie zaczęły pojawiać się znaki interpunkcyjne, wspomagające oddawanie emocjonalnej warstwy tekstu, jakże modne i żywo teraz modyfikowane w e-mailach i sms’ach! Te wspaniałe pomysły projektowe ułatwiły i przyspieszyły czytanie. Mamy wiele przykładów „starożytnych graffiti” czy średniowiecznych „proto-komiksów”. Tekst, od zarania dziejów związany z sacrum, obecny jest w świątyniach wszystkich czasów i kultur. Fra Angelico, przedstawiając Zwiastowanie na ołtarzu z 1433 roku (obecnie w Museo Diocesano w Cortonie), pozwolił mówić aniołowi złotymi literami. Polscy święci w Binarowej nadal konwersują z Najświętszą Marią Panną i konającym pokutnikiem, prosząc o zrozumienie i odkupienie jego duszy. Wierni odwiedzający sanktuaria, nawet nie znając łaciny, patrzą na polichromie i czują intensywność zapisanych rozmów, emocje negocjacji i błagań. [il. 9, 10] Potrzeba zapisu nie zmienia się z czasem. Zmieniają się środki techniczne, którymi dysponujemy w kolejnych epokach, tak samo pragnąc utrwalać, zapamiętywać, słyszeć, zatrzymać otaczające nas życie, jego ruch, tempo,
zmienność… Ściany otaczające przestrzeń publiczną w wielkich miastach mówią o tym, co ważne dla zamieszkującej w nich generacji. W xix wieku to handel i produkcja, rozwój technologii, szalony pęd ku przyszłemu dobrobytowi i rozwojowi cywilizacyjnemu. W 1825 roku powstaje pierwsza fotografia, w 1874 fonograf, w 1878 amerykański fotograf, Eadweard Muybridge, wykonuje serię zdjęć konia w galopie. To są pierwsze, bardzo szybkie kroki w rozwoju nowych technologii komunikacyjnych. Ludzie chcą wiedzieć, chcą widzieć co dzieje się u ich krewnych, którzy wyemigrowali za ocean. Pragną zapisać już nie tylko głos, także obraz ukochanej osoby, podziwiany pejzaż, niezapomnianą chwilę. Obrazowanie zyskuje nowy wymiar. Oprócz farby twórcy obrazów stosują nowe medium: światło. W 1888 roku powstaje pierwszy ruchomy obraz. Poza kostiumem, niczym nie różni się od namiętnie publikowanych dzisiaj animacji gif – to tylko cztery zapętlone klatki4. Taki zapis daje się wielokrotnie odtwarzać i oglądać na osobistych urządzeniach odczytujących obraz, a wkrótce zreprodukowany i udostępniony w wielu kopiach, także w przestrzeni publicznej, w teatrach świetlnych. W ślad za obrazem, tekst z zatłoczonych ulic pełnych reklam wkracza do sal kinowych. Pierwsza ruchoma 4
Roundhay Garden Scene. Pierwszy film na taśmie celuloidowej Louis Aimé Augustin Le Prince’a powstał przy użyciu jednosoczewkowej kamery w ogrodzie rodziny Whitley, mieszkającej przy Oakwood Grange Road, Roundhay, na przedmieściu Leeds w hrabstwie Yorkshire, w Wielkiej Brytanii. Było to prawdopodobnie 14 października1888. Widać na nim Adolphe’a Le Prince (syna), panią Sarah Whitley, (teściową), Josepha Whitleya i pannę Harriet Hartley. Aktorzy chodzą w koło, uśmiechając się i starając nie wyjść poza obszar widzenia kamery. Film trwa 2 sekundy i składa się z 4 klatek.
En
Who tells stories in the public space?
famous Rimbaud inscription on the Luxor wall. Frequently, the the graphical means illustrated the emotional character of utterances. In the Pompei mosaic, 1 c. ce, the dog growled fiercely, warning against trespassing, and the bright letters on the tavern wall were appetizing and clear to recommend the specials and fresh oil. [ill. 6, 7] Although Latin is now considered a dead language, the textual visual form, created by artists two thousand years ago and more, are still full of life and readable. Picture as much as abstract, they evolve very slowly. In Rome, designers immortalizing the famous victory of emperor Trajan over the Dacians established the constructional canon of majuscule for the future generations. The masterful inscription on the column pedestal accounts for the deformations caused by the distance and the angle at which the viewer’s eye reads the message. The lettershapes had been accordingly revised. The artist who made this inscription was aware of and applied the fundamental principles of optics. [ill. 8] It is not possible to determine the exact dates of revolutionary inventions or names of their creators as regards graphicization of text. Somewhere, sometime at the turn of Antiquity and the Middle Ages, some anonymous inventor-designer had the idea to group letters and introduced inter-word spacing. Someone
9
gathered sentences into paragraphs. The innovations were taken on by successive scribes. More and more frequently and across Europe, there occurred punctuation marks, enabling the expression of emotional text layer – so popular and vibrantly modified in e-mails and text messages of today! These grand design ideas facilitated and accelerated reading. There are many examples of “ancient graffiti” or medieval “proto-comic.” Since the dawn of time, text has been bound with sacrum and therefore present in sanctuaries of all periods and cultures. Depicting Annunciation on the altar in 1433, Fra Angelico allowed the angel to speak in golden letters (now at the Museo Diocesano in Cortona). [ill. 9] In Binarowa, the Polish saints continue to converse with Virgin Mary and the dying penitent, begging her forbearance and salvation of his soul. Even with no knowledge of Latin, the faithful visiting the sanctuaries look at the polychromes and sense the intensity of written conversations, emotions of bargaining and pleading. [ill. 10] The need for record does not change with time. What changes are the technical means we dispose of in subsequent epochs in order to satisfy the same urge to capture, memorize, hear and freeze life, its movement, tempo, fluctuation… Enclosing public space in large cities, walls tell
6. Cave Canem – beware of the dog, 1 c. ce; Pompeii; author’s photo 7. Advertising on the tavern wall, a beautiful example of rustic writing, 1 c. ce, Pompeii; author’s photo 8. Trajan’s column pedestal, 113 ce; Rome; author’s photo 9. Fra Angelico, Annunciation, altar 1433, Museo Diocesano, Cortona; 10. Artist unknown, polychrome, 15th c., Binarowa near Kraków
10
11. Des Pfarrers Töchterlein, reżyseria: Adolf Gärtner, Niemcy 1912 12. Das Kabinett des Doktor Caligari, reżyseria Robert Wiene, 1920 13. Karty z książki Europa Anatol Stern, Mieczysław Szczuka, Teresa Żarnower, 1929 14. Kadry z filmu „Europa” Franciszka i Stefan Themersonowie, 1932 15. Plansza czołówkowa z kroniki powstańczej, ze zbiorów historyka filmu Tadeusza Lubelskiego, autora Historii Filmu Polskiego 16. Kotwica – symbol Polski Walczącej zachowany na ścianie kamienicy przy ulicy Filtrowej w Warszawie 17. Flaga Polski z symbolem kotwicy powstańczej w barze na Dworcu Centralnym w Warszawie
Pl
Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej?
promieniście na cały glob. W 1926 roku rodzi się reklama tekstowa, zaprojektowana i wyprotelewizja7. Europa Anatola Sterna dyszy ciężko, dukowana w studio Edisona, w 1897 roku, zachęca do palenia papierosów marki „Admirał”. taszcząc na swoim grzbiecie ogrom nieszczęAby „uruchomić” tekst aktorzy rozwijają szarfę ścia maluczkich i ciężar buciorów maszerująz napisem: „wszyscy palimy”5. Potrzeba sprzedacych wielkich. Teresa Żarnowerówna, Mieczysław Szczuka i Themersonowie pokazują to w pierwwania nie tylko biletów kinowych nie opuszcza szym polskim wydawnictwie multimedialnym producentów. Epoka elektryczności rozświetla – książka i film równolegle prowadzą narrację wnętrza salonów i sal teatralnych, dekoruje uliopartą na tym samym tekście8. [il. 13,14] Jalu ce barwnymi neonami. Metropolie przełomu wieków tętnią rytmicznym ruchem, zmieniają Kurek, we współpracy z animatorem, Marianem barwę, ekspansywnie pochłaniają powierzchKonarskim, w oparciu o swój autorski tekst, twonię, rozrastając się we wszystkich kierunkach. rzy film typograficzny. Bada puls, szuka porządUtęskniony głos wędruje poprzez łącza nowoku społecznego w rytmie serca pojedynczego czesnych urządzeń. Grafik odnotowuje ten diaczłowieka. or – Obliczenia Rytmiczne – mierzą colog na taśmie filmowej, zapisując słowa podobdzienność, trudną do opisania drukiem. Życie nie, jak czynił to jego średniowieczny poprzednik. wykracza poza trzy wymiary, ma ich już czteTo już nie pergamin i nie papier, a taśma filmory, a wkrótce więcej. Człowiek buduje rzeczywiwa. Rozmówców łączy linia telefoniczna i linie stość równoległą, wirtualną – czyniąc maszytekstu prowadzonego dialogu. [il. 11] Film inspinę niezastąpionym partnerem swych starań9. ruje malarzy – Braque i Picasso włączają tekst Maszyna oblicza jak wznosić miasta i jak do swoich collages, buntowników, takich jak Kurt je zmieść z powierzchni ziemi. Maszyna koduje Schwitters, czy poetów – jak Apollinaire – którzy rozkaz, przesyła na odległość i przekazuje człorysują tekstem swoje wiersze. Drukarze skławiekowi. Człowiek rejestruje na celuloidowej dając tomiki kaligramów interpretują rysunki wstędze co czyni człowiekowi. Niema, czarnopoety, czyniąc każdy kolejny druk niepowta-biała przestrzeń, masy zgładzonych ludzi w rurzalnym wykonaniem zadanego przez autora inach miast. Czarne wykrzykniki w kolejnych utworu. Stefan Themerson gromadzi w tomiku klatkach warszawskich powstańczych kronik filApollinaire’s Lyrical Ideograms interpretacje Letter mowych. „Warszawa walczy! Warszawa walczy! Fountain6. Fountain i Font mają ten sam źródłoWarszawa walczy!” [il. 15] Wkrótce miasto zostanie zruinowane, miliony ludzi zginą – szczątki słów. Szalona epoka nie daje się opisać dwuwymurów przeniosą w przyszłość słynny symbol miarowo, pędzi we wszystkich kierunkach, z jedoporu – kotwicę walczącej Warszawy, [il. 16] któnakowym impetem budując jedną i ścierając z powierzchni drugą rzeczywistość. Światło, rysu- rą 70 lat później zawłaszczą radykalni prawicowi nacjonaliści, by budować własną chwałę. jąc jasny obraz, igra z mrokiem. Zdeformowany Ozdobią tym symbolem podkoszulki, kije bejsbotekst pojawia się w gabinecie doktora Caligari. lowe, wytatuują go na rękach i klatach, w końcu [il. 12] 20-lecie międzywojenne obfituje w odkryumieszczą w polskich fast-food-barach. [il. 17] cia naukowe oraz inspirowane nauką projekty. Miasto po zagładzie będzie odrastać powoIntelektualiści badający wirtualną, wielowymiarową przestrzeń, harmonię dźwięków i prostych, li. Szczątki Europy nieprędko odzyskają przedwojenny wigor. Exodus najbardziej kreatywnych, geometrycznych form muszą się z nią zmierzyć. najwybitniejszych umysłów epoki przeniesie cenDwudziestowiecznym miastem rzątrum świata na drugi kontynent. Świat wyraźnie dzi maszyna, zalewa je masa… masa żądna rozpadnie się na pół. Podzieli go żelazna kurtyszczęścia i dobrobytu, pragnąca zaczarowana wzajemnej rywalizacji, niechęci i lęku. Rosną nego, bajecznego życia w luksusie, gotowa zaczarowane szklane miasta. Amerykański rezapłacić wszelką cenę, by to osiągnąć. nesans odkrywa nową, filmową perspektywę. W szalonych latach dwudziestych wszystSaul Bass, stając się niedoścignionym mistrzem ko wydaje się możliwe, postęp techniczny przydla następnych pokoleń projektantów kinetyczprawia o zawrót głowy. Miasto rozrasta się nej typografii, dostrzega możliwości tkwiące jak wieża Babel, zachęcając do wspinaczki po w grafice komputerowej. W czołówce do „Vertigo” szczęście. Teraz dokładnie widać, kto nadaje wprowadza ją po raz pierwszy na ekrany kin ton. Są już sposoby, by obraz ze szczytu wysyłać 5 6
https://www.youtube.com/watch?v=OqcHelG-Vbw Stefan Themerson, Apollinaire Lyrical Ideograms, Gaberbocchus, 1968, do obejrzenia w Kolekcji Franciszki i Stefana Themersonów, Katowice, UŚ.
7
8
9.
John Logie Baird (1888–1946), brytyjski fizyk używając tarczy skanującej dokonał pierwszej transmisji obrazu na odległość. Jest uznawany za twórcę telewizji mechanicznej. Rok później przekazał 30-liniowy obraz za pomocą zwykłej linii telefonicznej na odległość 640 km z Glasgow do Londynu. Europa (1929) powstała w rezultacie współpracy poety Anatola Sterna oraz artystów – Mieczysława Szczuki i Teresy Żarnowerówny. W 1932 roku Franciszka i Stefan Themersonowie w oparciu o książkę nakręcili awangardowy film. Yale umieścił Europę na liście dzieł najważniejszych w 2 000-leciu nowożytnej kultury. W lipcu 2019 r. w Berlinie odnaleziono zaginioną w czasie wojny oryginalną kopię filmu Themersonów. 1935, w Berlinie powstaje pierwsza elektroniczna stacja telewizyjna, 1936 w Londynie zostaje uruchomiony pierwszy program telewizyjny; w Berlinie Konrad Zuse tworzy pierwszy komputer osobisty zi.
En
Who tells stories in the public space?
stories about what is important to their resident generation. In the 19th century it would be trade and production, technological development, mad dash for the future wealth and civilizational advancement. The year 1825 sees the first photograph, 1874 – the phonograph, in 1878 the American photographer, Eadweard Muybridge, takes a series of photos of a galloping horse. These are all the first yet rapid steps in the development of new communication technologies. People want to know what is going on with their relatives over the ocean. They wish to record not only the voice, but the image of their beloved, the admired landscape, this unforgettable moment. Imaging gains a different dimension. Beside the paint, artists apply a new medium: the light. In 1888, the first motion picture is created. Costumes aside, it is no different from the passionately published .gif animations of today – four looped frames altogether4. Such a record can already be replayed and watched on personal devices, and soon becomes reproduced and made available in numerous copies, also in public space, at movie theaters. Following the image, the text of the crowded, advertising-thick streets, enters the screening rooms. In 1897, the first moving text commercial, designed and produced by the Edison studio, promotes smoking of “Admiral” cigarettes. In order to “set text in motion,” the actors are unrolling a banner which reads: “We All Smoke5.” Producers have a relentless need to sell, not only the movie tickets. The age of electricity illuminates living-rooms and theatre halls alike, puts flashy neons in the streets. The turn-of-the-centuries metropoles pulsate rhythmically, change colors, devour the area expanding in all directions. The wistful voice travels on the lines of modern devices. Graphic artists record this dialogue, noting the words down just like their medieval counterparts would. It is no longer on parchment or paper though; now they use film. Interlocutors are connected by telephone lines and the text lines of their on-going dialogue. [ill. 11] The motion pictures inspire painters – Braque and Picasso include text in their collages, rebels, such as Kurt Schwitters, and poets – like Apollinaire – who use text to draw their verses. Setting volumes of calligrams, printmakers interpret the poet’s drawings, turning each print into a
11
unique performance of the piece, as posed by its author. In the volume “Apollinaire’s Lyrical Ideograms”, Stefan Themerson gathers various interpretations of Letter Fountain6. Fountain and Font share the same etymology. The hectic epoch won’t be two-dimensional, as it races in all directions, momentarily raising one reality while wiping off another. Sketching a bright image, the light plays with the darkness. Doctor Caligari’s cabinet finds its text deformed. [ill. 12] The 20th-century city is ruled by machines and flooded by the masses… the masses craving happiness and wealth, in pursuit of the magical, fabulous life of luxury, ready to get there at all costs. Anything seems possible in the roaring twenties, light-headed with technological progress. The city grows like the Babel tower, welcoming the climb for happiness. Now it is very visible who rules, the name, the logotype, the image from the top can be radiated across the globe. In 1926, television is born7. Anatol Stern’s Europe gasps for breath, shouldering the burden of misery of the small and the heavy boot-steps of the marching great. Teresa Żarnower, Mieczysław Szczuka and the Themersons present this in the first Polish multimedia publication – the narrative of the book and the film run in parallel, based on the same text8. [ill. 13, 14] In collaboration with an animator, Marian Konarski, Jalu Kurek creates typographic movie, based on his own text. He takes the pulse and pursuits social order in the heart rate of a single human. OR – Obliczenia rytmiczne [Rhythmic Calculations] – measure the everyday reality, hard to express in print. Life exceeds the three dimensions, it makes use of four already, more soon. Humans build a parallel, virtual reality – promoting the machine to the position of an irreplaceable partner of their endeavors9. The machine calculates how to raise cities and how to tear them down. The machine encodes the message, sends it to the distance and hands it down to people. On a celluloid film, people record what they do to people. The silent, black-and-white space, human masses slain in ruined cities. Black exclamation marks in the subsequent film chronicle frames of the uprising. “Warsaw fights! Warsaw fights! Warsaw fights!” [ill. 15] Soon the city is in ruins, millions of people are dead – remains of the walls carry on victimes’ inscriptions including 6.
4.
5.
Roundhay Garden Scene. The first celluloid film by Louis Aimé Augustin Le Prince was shot with a single-lens camera at the Whitley family garden at Oakwood Grange Road, Roundhay, in suburban Leeds, Yorkshire county, Great Britain. Presumably, the event took place on 14 October 1888. The film features Adolphe Le Prince (son), Mrs. Sarah Whitley (mother-in-law), Joseph Whitley and miss Harriet Hartley. The actors are walking around smiling and trying not to leave the camera’s field of view. The film lasts 2 seconds and consists of 4 frames. https://www.youtube.com/watch?v=OqcHelG-Vbw
7.
8.
9.
Stefan Themerson, Apollinaire’s Lyrical Ideograms, Gaberbocchus, 1968; available in the collection of Franciszka and Stefan Themerson, Katowice, University of Silesia. John Logie Baird (1888–1946), the British physicist, used the scanning disc to transmit image to the distance. He is considered the inventor of mechanical television. One year later, he transmitted a 30-line image by means of a regular telephone line from Glasgow to London (640 km). Europe (1929) was created as a result of collaboration between the poet, Anatol Stern, and the artists – Mieczysław Szczuka and Teresa Żarnower. In 1932, Franciszka and Stefan Themerson adapted the book into an avant-garde movie. Yale listed Europe as one of the most important works of the 2 000 years of modern culture. In July 2019, in Berlin, there emerged the original of the Themersons’ Europe movie, lost during the war. 1935 in Berlin, the first electronic television station is launched; 1936 in London, .the first television programme is broadcast; in Berlin, Konrad Zuse creates the first personal computer zi.
11.
Dir. Adolf Gärtner, Des Pfarrers Töchterlein, Germany, 1912
12.
Dir. Robert Wiene, Das Kabinett des Doktor Caligari, 1920
13.
Pages from Europe, the book, Anatol Stern, Mieczysław Szczuka, Teresa Żarnower, 1929
14.
Frames from Europe, the movie, Franciszka and Stefan Themerson, 1932
15.
Opening credits board of the uprising chronicle, in the collection of film historian, Tadeusz Lubelski, author of History of Polish Cinema
16.
Anchor – emblem of Polish Underground State and Home Army – found in 2014 on the wall of building on Filtrowa 57 street in Warsaw (very close to the school), originally painted in 1944 and painted over in 1945
17.
Anchor on the national flag in the fast-food bar, photo took by the author in 2019, at the underground passage of the Warsaw Central Station author’s photo, 2019
12
Pl
18.
Robert Indiana, love. Od lat 60. artysta, w różnych formach, powtarza ten sam tekst malując, rzeźbiąc i odbijając grafiki z barwnymi literami love
Robert Indiana, love. Starting in the 60s, the artist repeated the same text in various forms, sculpting and printing the colorful letters love; photos by the author in the nyc 2013 and in London 2019
20..
Romek Marber, plansze z animacji czołówki filmu The War Game, w reżyserii Petera Watkinsa
Romek Marber, boards of animated opening credits for The War Game, dir. Peter Watkins
Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej?
i do plakatu. Od tej chwili kusić będzie kolejnych twórców. Wkrótce wraz z nim na pokuszenie wieść będzie także Robert Brownjohn – niepokorne dziecko swoich czasów, twórca niezapomnianych czołówek Jamesa Bonda: From Russia with love i Goldfinger. Za ekran do projekcji tekstu posłuży mu ciało modelki. Pokolenie urodzone w latach 40 dojrzewa do tego, by kształtować świat po swojemu: sex, drugs and rock and roll… Dzieci-kwiaty przejmują miasta. Robert Indiana „robi” miłość, malując, powielając i w końcu oddając w ręce programistów z Huston barwne litery słowa love. [il. 18] Miasta znów tętnią życiem i mrugają światłami kolorowych napisów. Barwni ludzie wędrują barwnymi ulicami. Przestrzeń pełna jest ofert. Po raz kolejny obiecuje wszystko, o czym marzymy… a jeśli nie dość nam tych obietnic, lsd, meskalina, amfetamina, marihuana i alkohol pozwalają przenieść się w inny wymiar. John Cage, Dick Higgins, Naum June Paik, Yoko Ono, Fluxus i Arte Powera tworzą nową awangardę, łącząc media. Poeci zaprzęgają komputer, by zobrazował tekst w psychodelicznych sekwencjach wirtualnych wizji10; Wschodni świat też ma swoje neony. One mówią nam o tym kto zajmuje pozycję na szczycie budynków, na płotach, na ścianach i w oknach. PZPR – Polska Zjednoczona Partia Robotnicza – nasz nowy Bóg, władczy kolektyw, siła narodu – jest obecna wszędzie. Zawsze czerwona, zawsze ponad innymi światłami, ponad warszawską syrenką, hotelami, restauracjami, sklepami, kinami. [ill. 19] Śpiewając na zachodniej ulicy Bob Dylan tworzy pierwszy teledysk tekstowy.11 Artyści chcą równości i miłości dla całego świata. Politycy zakazują projekcji The war game z czołówką 10. 11.
Eksperymenty z poezją wizualną generowaną komputerowo prowadzili w latach 60. w Bell Labs Stan Vanderbee i Kennet Knowlton; https://www.youtube.com/ watch?v=V4agEv3Nkcs https://www.youtube.com/watch?v=1inL6s1htio
typograficzną Romka Marbera – Żyda polskiego pochodzenia ocalałego z Holokaustu, wspaniałego projektanta pracującego dla Penguin Books i Economist, wirtuoza layoutów typograficznych. [il. 20] W tym czasie na ekranach prl-owskich telewizorów w Wojnie Domowej eksplodują tylko żyrandole12. Ale za to z wdziękiem. Telewizja nie jest jeszcze powszechna, jednak już każdy pragnie oglądać świat i dowiadywać się o jego problemach z ekranu niewielkiego pudełka. Rozwija się projektowanie animowanych czołówek i reklam oraz tekstów do programów telewizyjnych. Polscy artyści są w tym świetni. Niezapomniane plansze tworzą wybitni graficy: Wojciech Zamecznik („Pegaz” – program kulturalny) i Roman Duszek (Dziennik Telewizyjny). Reprezentują oni to samo pokolenie co Henryk Tomaszewski, Jan Lenica, Roman Cieślewicz i Józef Mroszczak – słynni polscy plakaciści, a także projektanci neonów dekorują ulice polskich miast dziełami, które wprost ze ścian i słupów ogłoszeniowych trafiają do galerii, podbijając serca zachodniej publiczności. Jakże inaczej wygląda to dzisiaj! [ill. 21] Z końcem lat 70. docieramy coraz bliżej rozgałęzionego drzewa wiedzy. Pojawia się konkurent telewizora – komputer osobisty – w rozsądnym, pokojowym rozmiarze. Steve Jobs, mając w pamięci kurs kaligrafii i typografii, szczególnie dba o to, by wyposażyć go w oprogramowanie nie deformujące struktury liter. Ten szacunek dla piękna tekstu pisanego i drukowanego widoczny będzie we wszystkich kolejnych urządzeniach Apple. Grafika i animacja komputerowa z czasem zastąpi tę produkowaną ręcznie. Kubuś Puchatek, wesoło igrający z tekstem książki w animowanej adaptacji Disney’a13, przeniesie się niebawem w świat gier i ustąpi miejsca 12 13
Czołówka filmu Wojna Domowa https://www.youtube.com/watch?v=E-UDQMMlOT4 The Many Adventures of Winnie the Pooh, reżyseria: John Lounsbery, Wolfgang Reitherman, USA, 1977, https://www.youtube.com/watch?v=Z-jBs16sNNs
En
Who tells stories in the public space?
the anchor – famous symbol of resistance, which 70 years later radically-right nationalists appropriate to create their own glory. They will put it on the T-shirts, on baseball bats, tattoos on their hands and chests, they will perform it in the Polish fast-food bars. [ill. 16, 17] The wrecked city raises slowly. Europe, wounded, takes long to regain its pre-war vigor. The exodus of the most creative, brilliant minds of the epoch shifts the World’s center of gravity over the ocean. No doubt, the world cracks in half, divided by the iron curtain of competition, grudge and fear. There arise the magical houses of glass. The American renaissance discovers a new film perspective. Saul Bass, the unrivaled master for the future generations of kinetic type designers, notices the potential of computer graphics. His opening credits for Vertigo introduce it to the big screen and poster. Ever since, it attracts next creators. Soon, another temptation comes from Robert Brownjohn – the rebellious child of his time, author of unforgettable credits for James Bond: From Russia with Love and Goldfinger. Instead of the screen, he projects the text on the model’s body. The 40s generation matures to shape the world their own way: sex, drugs and rock and roll… Flower-power takes over the cities. Robert Indiana “makes” love as he paints, multiplies and eventually hands over to the Huston programmers the colorful letters of the LOVE sign. [ill. 18] Once again, cities pulsate with life and flicker the flashy neons. In the western world colorful people roam the colorful streets. The space bursts with offers. Yet again, we are promised everything we could possibly wish for… and if that is not enough, lsd, mescaline, amphetamine, marijuana and alcohol open the doors
13
to another dimension. John Cage, Dick Higgins, Naum June Paik, Yoko Ono, Fluxus and Arte Povera create the new avant-garde, merging the media. Poets harness the computer to generate images in psychedelic sequences of virtual visions10; In the eastern world we also have neons. They tell us who took position on the top of buildings, on fences, on the walls and at the windows: pzpr – Polish United Worker’s Party – our new God, collective emperor, leading power of the nation – it is present everywhere. Always red, always over another lights, beyond Warsaw mermaid, hotels, restaurants, shops, cinemas. [ill. 19] Singing on the western street Bob Dylan creates the first text video clip11. Artists want equality and love for the whole World. Politicians ban The War Game with typographic credits by Romek Marber – a Polish Jew, Holocaust survivor, brilliant designer working for Penguin Books and Economist, virtuoso of typographic layouts. [ill. 20] Meanwhile, in People’s Republic of Poland, the tv screens explode, but only with chandeliers of the Domestic War series12. But they go with a graceful bang. Although television is not widespread yet, everyone wants to see the world and learn about its problems from this small box. Design of animated credits and commercials as well as texts for tv programs is on the rise. And Polish graphic artists excel at that. The boards designed by brilliant Wojciech Zamecznik (Pegaz – Pegasus cultural programme) and Roman Duszek (Dziennik Telewizyjny – tv News) are not to be forgotten. They represent the same generation as Henryk Tomaszewski, Jan Lenica, Roman Cieślewicz and Józef Mroszczak – famous Polish poster and neon designers, who decorate streets
10. 11. 12.
In the 60s, experiments with computer-generated visual poetry were carried out in Bell Labs by Stan Vanderbee and Kennet Knowlton; https://www.youtube.com/ watch?v=V4agEv3Nkcs https://www.youtube.com/watch?v=1inL6s1htio opening credits of Wojna domowa – Domestic War https://www.youtube.com/ watch?v=E-UDQMMlOT4
14
22.
23. 24.
25.
Pl
Wyborczy plakat zaprojektowany przez Tomasza Sarneckiego w 1989 r i interpretacja Sanji Iveković, poświęcona zapomnianym kobietom Solidarności, używana w czasie czarnych marszów w roku 2016; publikacja w Gazecie Wyborczej, zdjęcie Sławomira Sierzputowskiego z wystawy w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie Poster by Tomasz Sarnecki designed for national election in 1989 r. and reinterpretation by Sanjia Iveković “Forgotten Women of Solidarity”, published by Gazeta Wyborcza in 2016, photo by Sławomir Sierzputowski in the Museum of Modern Art in Warsaw / Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
Napis na ścianie kurii, Stare Miasto, Warszawa, 2018 zdjęcie autorki, 2018 Inscription on the wall, Old Town district; author’s photo, 2018 Okno galerii, Plac Zamkowy, Warszawa, symbole narodowe zdjęcie autorki, 2019 Gallery window, Castle Square, Warsaw, national emblems author’s photo, 2019
Ciężarówka na Placu Teatralnym; kampania skierowana przeciw społeczności lgbt, zdjęcie autorki, 2019 Truck on the Theatre Square; campagn against lgbt community author’s photo, 2019
Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej?
kolegom z konsoli – wojownikom, którym tekst do niczego się nie przyda, nawet jeśli też umie skakać i fikać koziołki. Zamiast uroczego niedźwiadka przed domowymi kanapami wyląduje z prędkością światła kosmiczny Superman, zachęcając w równym stopniu dziatwę i rodziców, by odkryli w sobie supermoc i wspólnie budowali superświat14. Żelazną kurtynę tego sezamu pełnego dóbr uda się na chwilę uchylić Romanowi Tomaszewskiemu, który (dzięki przyjaźni z Adrianem Frutigerem) przemyci przez znajomego pilota głowicę rotacyjną ibm, umożliwiając krakowskim informatykom produkcję polskiego prototypu podobnej technologii. Podejmując intensywną współpracę z międzynarodowym środowiskiem typograficznym, Tomaszewski włączy zespół polskich projektantów krojów pism, do systemu TeX, stworzonego przez Donalda Knutha. Z Polski popłyną kroje stosowane we wszystkich ważnych ośrodkach naukowych i obliczeniowych takich jak szwajcarski cern. Projektowane przez Polaków fonty techniczne i matematyczno-fizyczne są niezawodne. Żelazna kurtyna zaczyna rdzewieć. Najpierw Komitet Obrony Robotników rzuca pod nogi przechodniów ulotki, a potem Solidarność pokrywa ściany swoim znakiem. Gorące, zwarte, wspierające się litery z pędzla przeciw kor-
znaku, a Gazeta Wyborcza zapyta kogo naprawdę należy obwiniać za czarne protesty w Warszawie i w całym kraju. [il. 22] Kobiety na całym świecie wyjdą na ulice, by mówić we własnym imieniu. Skandal! „Oto jest ciało moje i krew moja. Wara wam! – Mitochondrialna Ewa” (nazwa grupy aktywistów nawiązuje do pierwszej kobiety, afrykańskiej pramatki ludzkości) – pisze na budynkach administracji kościelnej na warszawskiej starówce. „Mordercy! Pedofile!” – pojawiają się napisy na kościołach i posesjach kościelnych w Warszawie i w całej Polsce. [il. 23] W XX wieku praca z tekstem jest bardzo modna. Wszędzie go pełno. Typografowie wyrastają jak grzyby po deszczu i bawią się tworzeniem stylistycznych hybryd (Jeremy Tankard, Nevil Brody, Jonathan Barnbrook), kontestują zastany porządek (Zuzanna Licko, Wolfgang Weingart, Ed Fella, David Carlson). Tekst pojawia się w projektach wnętrz, w dekoracji, na odzieży, biżuterii, na ciele, no i oczywiście w Internecie. Pozwala opisać i przenieść do przestrzeni wirtualnej osobiste doświadczenia. Styl reprezentuje tożsamość. Lub tylko imituje. Z łatwością przenosimy się między rzeczywistościami, transponując elementy jednej do drugiej. Nowe, zbudowane ze zlepków otoczenia znaczenia i treści przypominają, jak wiele zale-
poracyjnym, sztywnym logotypom partyjnym. Trzy poziomy obecności, trzy warstwy komunikacji – ponad głowami – szefowie, na poziomie wzroku i pod stopami – walczące ugrupowania polityczne i społeczne, indywidualni obywatele domagający się głosu. Totalna wrzawa na murach i na chodnikach – punk przeciw metalowi, anarchiści przeciw nacjonalistom, Kowalscy przeciw wszystkim autorytetom i władzy. Więcej wolności, więcej zapisanej przestrzeni. Dwadzieścia pięć lat później liderzy Solidarności ostro zaprotestują przeciwko umieszczeniu czarno ubranej sylwetki kobiecej w miejscu słynnego szeryfa na tle związkowego
ży od naszej interpretacji oglądanego obrazu. Prawa półkula i nasz wewnętrzny kreator nie nudzą się ani chwili. Wielowymiarowe hybrydy obiektów i liter pracują w logotypach i czołówkach filmowych, dostarczając nam pewnie podobnej satysfakcji i rozrywki jakich doświadczali mieszkańcy Babilonu, przechadzając się w otoczeniu pół-zwierząt pół-wojowników, brodzących w tekstach, pokrywających powierzchnię kamiennych płyt. My zamiast płaskorzeźb mamy ekrany ledowe i diodowe reklamy świetlne lub monitory lcd informujące nas o wszystkim, co się wydarza w naszym, podzielonym między korporacje
14 Animowana czołówka R/Greenberg Associates, Superman, reżyseria: Richard Donner, usa, 1977.
En
Who tells stories in the public space?
15
with extraordinary art pieces, which are taken directly to the international galleries and conquer the western culture society. How much it has been change nowadays! [ill. 21] The late 70s bring us closer and closer to the branchy tree of knowledge. The personal computer arrives in its reasonable home size to compete with the telly. With the courses of calligraphy and typography fresh in his mind, Steve Jobs pays careful attention to proper software, avoiding letter deformations. This respect for beauty of written and printed text will reverberate in all further Apple devices. Over time, computer graphics and animation replaces the hand-made productions. Winnie the Pooh, happily playing with text of his own adventures in the animated Disney’s adaptation13, soon moves on to the gaming world, only to step down and give way to his console-mates – the warriors, who see no use in text, even if it can hop and do back-flips. Also in the living-rooms, the lovely bear is replaced, at the speed of light, by the unearthly Superman landing in front of the sofa to encourage the kids and the parents alike to discover their superpowers and join forces to build the superworld14. Being friends with Adrian Frutiger, Roman Tomaszewki gives us a sneak peek over the iron curtain of this marvelous sesame, as he
the Solidarity paints its sign. The crowd of hand made letters under national flag strikes cold corporate forms of the pzpr official logotype. Three layers, three levels of communication are filled – bosses over the heads, protesting citizens, fighting parties, screaming individuals on the eye level and under the feet. Massive conversations on the walls – punks against metals, anarchists against nationalists, Kowalskys (Polish Smiths) against authorities – total mess. More freedom, more inscriptions. Twenty-five years later the Solidarity Labor leaders will be disappointed that in place of the famous sheriff; a black-dressed female is coming-out of the solidarity background-logotype on the poster. “Wyborcza” newspaper asks whom they should really blame for the black protests in Warsaw and all over the country. [ill. 22] Women around world take to the streets to evoke their voices. Scandal. It is my body and my blood. Keep out! – wrote “Mitochondrial Eva” (a name of a group of young protesters, who recall the first woman – foremother of human kind), on the church administration building in the old town district – Murderers! Pedophiles! – is written on another church properties in Warsaw and around Poland. [ill. 23] In the 20th century, working with text is very trendy. It is everywhere. Type designers mix
asks another friend of his, a pilot, to smuggle in the ibm spin valve head and so enables the Kraków it team to produce a prototype of similar technology in Poland. Due to the intensive collaboration with international typographic circles, Tomaszewski includes Polish type designers in Donald Knuth’s TeX system, opening the flow of Polish typefaces to all major scientific and computing centres, such as the Swiss cern. Technical and math-physics fonts designed in Poland are quickly recognized as foolproof. The iron curtain rusts. Polish workers take to the streets. First, the Workers’ Defense Committee throws leaflets under the passengers’ feet, next
all around, making hybrids – stylistic (Jeremy Tankard, Nevil Brody, Jonathan Barnbrook) and intercultural (Johnson – Mandagrams, Hiramura – information pictograms) – it is their game; they challenge the accepted order (Zuzanna Licko, Wolfgang Weingart, Ed Fella, David Carlson). Text is present in interior design, in decoration, on clothes, on skin and on-line, of course. It helps to note down and share personal experience. Style creates identity or only imitate. We can easily switch between the realities, transposing elements from one into another. The new content – a conglomerate of the surroundings, meanings and
13. 14.
The Many Adventures of Winnie the Pooh, dir. John Lounsbery, Wolfgang Reitherman, USA, 1977, https://www.youtube.com/watch?v=Z-jBs16sNNs Animated opening titles R/Greenberg Associates, Superman, dir. Richard Donner, usa, 1977.
16
Pl
19.
Warszawska Syrenka, neon z Muzeum Neonów w Warszawie, 2017 zdjęcie Olga Kulish
Warsaw Mermaid, Neon from Warsaw Neon Museum, 2017 photo by Olga Kulish
26
Kontenery na używaną odzież, okolice Ogrodu Saskiego, 2019 zdjęcie autorki
Second hand cloth containers Saski Park, 2019 photo by author
27
Ławki z Truizmami Jenny Holzer, Park Ujazdowski zdjęcie autorki
Benches in the Ujazdowski Park, Jenny Holzer, Truisms photo by author
28
Tagi na skrzynce gazowej okolice Ogrodu Saskiego zdjęcie autorki
29.
Nadruk na koszulce – po raz pierwszy ubrano w T-shirt z napisem konstytucja pomnik Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu w roku 2018
Tags on gas box near by Saski Park photo by author
Konstytucja – Constitution. The letters meaning you and i are highlighted in red and white – national colors. First dressed on Lech Kaczynski monument in Poznań, 2018
30.
Ulotka agencji towarzyskiej, na chodniku w śródmieściu, gdzie tego typu oferty rozrzucane są masowo zdjęcie autorki, 2019
31.
Tart card on the trotuar in the central district of Warsaw, where this kind of leaflets are very common author’s photo, 2019 Inskrypcja na ścianie piwnicy Starej Prochowni, w miejscu, gdzie mieściło się więzienie, XVII w; budynek zaprojektowany przez Fontanę w 1769 r., zdjęcie autorki, 2018 “For / improving bad / place by court / designated” – Original 18th-century inscription written in the basement of Stara Prochownia [Old Powder House] / Dom Poprawy [House of Improvement] – a prison, designed by Fontana in 1769, author’s photo, 2018
Kto opowiada historie w przestrzeni publicznej?
produkcyjno-handlowo-usługowe, świecie. W tej oficjalnej przestrzeni dochodzi jednak także do bardzo osobistych interwencji artystów takich jak Jean Michel Basquiat, Tracey Emin, Barbara Kruger, Jenny Holzer, Ian Hamilton Finlay, eL Seed, Banksy czy inni street-artowcy, a w Polsce, Stanisław Dróżdż, Marcin Maciejewski, Rafał Bujnowski, Jadwiga Sawicka, Paweł Susid, stawiający ważne pytania na bilbordach i Paweł Althamer, który włącza mieszkańców blokowisk w proces twórczy, angażując ich przestrzeń prywatną i ciała do współtworzenia dzieł. Teksty informują o bliskim i dalszym otoczeniu. Osip Brodsky, jako pierwszy wykleił poezją bilbordy nowojorskiego metra. Mieszkańcy Chicago i Bazylei czytają wiersze Wisławy Szymborskiej, wyświetlane na ścianach budynków przez Jenny Holzer. Warszawiacy odnajdują jej truizmy na ławkach w parku Ujazdowskim15. [il. 27] Wszędzie gdzie nie spojrzeć, toczy się dialog na teksty i obrazy, mówią miłość i nienawiść. [il. 26, 28] Nie przerywają go nawet mury, których zadaniem jest dzielić, separować. Wszystkie – Jerozolimski, Berliński, Meksykański, Chiński – noszą ślady wolnych słów. Obecnie niektórzy naukowcy sugerują, że zmierzamy do redukcji liczby używanych języków i w konsekwencji komunikację mogą zdominować najwyżej dwa, najpewniej angielski i chiński, jak twierdzą, lub może przejdziemy do porozumiewania się jednym, wspólnym językiem myśli, bez potrzeby werbalizacji czy zapisu. Począwszy od McLuhana poprzez Derridę i jego uczennicę Catherine Malabou zmierzch epoki pisma wieszczą filozofowie, historycy (Harari) oraz artyści i pisarze science fiction (Dukaj). Cokolwiek się wydarzy, warto przyjrzeć się pismu przez pryzmat kreatywności i w ślad za nią – sztuki. Jest tego ogrom. Początki sięgają daleko wstecz. [il. 31] Pomniki potrafią przemawiać równie głośno, jak maszerujące tłumy. [il. 29] Zadaniem kilku grup studenckich pjatk, zaproszonych do współpracy przez paryskie studio Itegral i pracujących pod opieką dr Jana Piechoty i prof. Ewy Sataleckiej, było wybranie miejsc w przestrzeni publicznej i zbadanie pojawiających się w nich zapisów. Na książkę składają się zarówno efekty obserwacji, jak i komentarze. Jak zapisała się przeszłość? Co przetrwało? Co przemawia najgłośniej? Kto nadaje ton? Kto jest na szczycie? Czyja narracja toczy się głównym nurtem? Kogo rozdepczą nasze stopy?
15
https://www.youtube.com/watch?v=QeOOFKzQxS0 ; https://www.youtube.com/watch?v=XlmkLDa7EbM
En
Who tells stories in the public space?
messages – reminds us how much depends on our own interpretation of the image we see. How much context makes a message. You see what designers want you to see. Our right hemisphere and internal creator never get bored. The multidimensional hybrids of objects and letters work in logotypes and movie titles, to our satisfaction and entertainment – probably similar to those experienced by the people of Babylon, as they were walking surrounded by half-beast, half-warriors, wading in texts on the slabs of stone. Instead of reliefs, we now have led screens, diode-illuminated advertising and lcd monitors to inform us about everything what is going on in our world, divided among the production-trade-service corporations15. This manipulated official space is often interrupted by very personal interventions of such artists as Jean Michel Basquiat, Tracey Emin, Barbara Kruger, Jenny Holzer, Ian Hamilton Finlay, Bansky, ElSeed and other street-art creators. They are also active in Poland: Stanisław Dróżdż – who publish his concrete poems on the walls, Marcin Maciejewski, Rafał Bujnowski, Jadwiga Sawicka, Paweł Susid who use billboards to ask serious social questions and Paweł Althamer – who encourages citizens to create communicates together, using their private rooms and even their bodies. Texts inform about the immediate and the further surroundings. There was a poet – Josip Brodsky – who first published poems on the wall of nyc subway and that was him again, who suggested to send each citizen a book of poetry every year. In Chicago and Basel, people read Wisława Szyborska’s poetry, projected on the buildings by Jenny Holzer16. Anywhere you are one writes love or hate using words or/and images. There are no barriers. Even famous walls: in China, Berlin, Israeli West Bank Barrier, Trump wall, which are meant to divide – seduce street writers. Currently, some suggest that we are on the way to reducing the number of languages in use and, as a consequence, communication will become dominated by two, at most, languages – almost certainly English and Chinese – or we may evolve into communicating in one common language of thought, with no need for verbalizing or notation. Starting with McLuhan, all the way to Derrida and his student Catherine Malabou17, the end of the era of writing is prophesied by philosophers, historians (Harari) as well as artists and even a Polish science-fiction writer (Dukaj). Whatever the future holds, it is worth taking a look at the written notation through the prism of creativity and consequently – art. There is quite a lot and the origins go a long way back. 15.
As perfectly illustrated by the Oscar-winning animated production by H5 studio .(François Alaux, Hervé de Crécy, Ludovic Houplain) – Logorama, 2009; https://www.youtube.com/watch?v=cgrHFEVJY4w]
16
https://www.youtube.com/watch?v=QeOOFKzQxS0 ; https://www.youtube.com/watch?v=XlmkLDa7EbM] In Warsaw they read Jenny Holzer – truisms carved on benches of Ujazdowski park.
17
See Catherine Malabou, Plasticity at the Dusk of Writing. Dialectic, Destruction, Deconstruction, Columbia University Press, 2009.
17
[ill. 31] What we should remember is said by monuments as well as marching citizens. [ill. 30] Several groups of students of the PolishJapanese Academy of Information Technology in Warsaw conducted a task, invited by studio Integral, during the fall semester. Their work, supervised by dr Jan Piechota and Prof. Ewa Satalecka, involved examining chosen spaces in Warsaw and the places they come from. The book presents their observations and comments. What was preserved from the past, what speaks the loudest voice? Who rules us? Who is on the top? Who narrates the mainstream? Whom do we have under our feet?
32.
Warszawa Śródmieście, 2019 zdjęcie autorki, 2019
Central Warsaw district, 2019 author’s photo, 2019
18
Ru
19
33.
Warsztaty z Ruedim Baurem; uczestnicy na tle obrazu Jadwigi Sawickiej: „Nawracanie, Oswajanie, Tresowanie”, na wystawie Roberta Rumasa „Zmiana ustawienia. Polska Scenografia Teatralna i Społeczna xx i xxi wieku”, w Galerii Zachęta, Warszawa, 2019;
Workshops by Ruedi Baur; Warszawa, 2019; Participants at the exhibition by Robert Rumas: „Change the Setting. Polish Theatrical and Social set Design of the 20th and 21st Centuries” in the Zachęta Gallery; in the bacground picture by Jadwiga Sawicka: conversion, domptage, formation
21
— To tag or nor to tag? — „Otagować” czy nie?
1
2
Autorki / By: Olga Kulish, Emilia Miękisz
When you walk through the city you can notice graffiti names written on walls called tags (collection of letters creating a nickname of a “tagger”). It became part of the city environment. You might hate it, think it destroys the aesthetics of the city, think why someone would tag, write on a freshly painted wall? Or you might be fascinated about it, try to look at it as a design, visual identity of a person (a “street” logotype), see it as an inspiration for your own designs. Our team decided on the latter. As outside observers, we are not trying to reach to the taggers, understand their nicknames and who they are but try to share our thoughts on the act of tagging, on how every human being sometimes has a need to write their name somewhere. We gathered the documentation of such tags. Together, we think, they show a collection of expressions, personality of the tagger. In some cases, they create asemic writing, which can be seen, analyzed for lines, colours, shapes, composition, emotions and character, but not the meaning.
Spacerując po mieście, można zauważyć na murach napisy zwane tagami (zbiór liter tworzący pseudonim „taggera”). Wpisały się one trwale w miejskie środowisko. Można uznać, że niszczą estetykę miasta, zastawiać się dlaczego ktoś bazgrze swoje imię na świeżo pomalowanej ścianie. Można też być zafascynowanym, spróbować spojrzeć na to w innym świetle, jak na tożsamość wizualną danej osoby (logotyp „uliczny”), projekt graficzny, inspirację do tworzenia swoich liter. Nasz zespół zdecydował się właśnie na takie podejście. Jako obserwatorzy zewnętrzni nie staramy się dotrzeć do taggerów, zrozumieć ich pseudonimy, kim są. Postaramy się podzielić naszymi przemyśleniami na temat tagowania, pokazać, że każdy człowiek czasami ma potrzebę zapisania gdzieś swojego imienia. Zebraliśmy tutaj dokumentację takich tagów. Myślimy, że poprzez ekspresję wyrażają one odmienne charaktery tagerów. Tworzą w niektórych przypadkach asemiczne pismo, które możemy zobaczyć i analizować pod kątem linii, kompozycji, a nie znaczenia.
1.
2.
1.
2.
text on red sign: „Zakaz malowania, pisania i naklejania” [Prohibition of painting, writing, and sticking] Warsaw, 2019 traced tag from Warsaw streets Warsaw, 2019 tekst na czerwonym znaku: „Zakaz malowania, pisania i naklejania” [Prohibition of painting, writing, and sticking] Warsaw, 2019 tag z ulic Warszawy Warsaw, 2019
22
En
Tag or nor to tag?
Tag or nor to tag?
3
The mark When we are little, very often the first thing we learn to write is our names. It gives us a lot of satisfaction. Then we try to write it everywhere we can, whether it is on a school desk, in the school restrooms, or carving our initials with our loved ones. Even when we get to a new place, some of us have this impulse just to write our name somewhere. As if it would hold this moment, memory, story of how we got there forever. We mark our presence. When we get older this mark evolves and becomes our signature, our personal adult mark. We put our name on the office door, we “tag” the place, the documents. There even exist virtual tags, to show people where we were, what we were doing on the social media. As it was said in the introduction of the book, for as long as it can be traced people have had a need of imprinting the visible individual sign. Although for other people it is just our name, for us it’s our story, our identity. Something made us reach for the pen, the knife to scratch our names. The act of writing our name is a form of saying “I was here.”
4
5
3,6 4 5
traces of Warsaw street tags Ochota district and city center, Warsaw, 2019 tags at the streets, Warsaw city center Warsaw, 2019 house at Zlota street Warsaw, 2019
The tag Many people walk the streets without even realizing how many untold stories are being said by signs, inscriptions, letters. The simple advertisement with certain font that may not match the design, makes us think of a graphic designer who tried to compromise with the client, negotiate the vision. This also refers to tags. Tags are sets of letters that form a nickname that can appear anywhere in the public space, usually we see them sprayed on public walls. Some of them we can read, some of them create a name we never heard of. In his essay “Kool Killer, or the Insurrection of Sign” Jean Baudrillard calls them powerful non-signs, without meaning, semantically empty. That’s how some people might perceive tags: as an act of vandalism, something which ruins the aesthetics of the city. However, we could argue with Jean Baudrillard that tags are not semantically empty. As Mieke Bal claims in her article “The Subject of Cultural Analysis,” tagging is a natural way of expression in culture, just like speech. There is a meaning to such a tag but maybe we are not included in this culture, community. Maybe the meaning is too deep for us to see. It is not a message to everyone. It is an expression of a part of urban society, underground community. It can take lots of forms, usually involving illegal activities. Just because we can’t read it, it doesn’t fit our idea of the environment, doesn’t mean it is meaningless. If someone wrote their name in Chinese, I wouldn’t understand it but I would know it’s someone’s mark, just like the tags. Looking at them out of social context, at their composition, line, we can see them as hieroglyphs. Treating them as asemic writing, we just admire without hoping to understand. Tags are marked names of anonymous people that stop being anonymous just for a certain group.
Pl
„Otagować” czy nie?
23
„Otagować” czy nie?
Ślad Pierwszą rzeczą jakiej uczymy się pisać w dzieciństwie jest nasze imę. Daje nam to dużo satysfakcji. Później staramy się pisać je wszędzie, gdzie możemy, czy to na szkolnej ławce, po kryjomu na ścianach szkolnych korytarzy, czy też zapisujemy inicjały własne lub ukochanej osoby. Nawet podróżując, niektórzy z nas zastanawiają się nad miejscem, gdzie będzie można zapisać swoje imię. Chcemy zachować tę chwilę, wspomnienie naszej podróży do tego miejsca, uwiecznić ją, pochwalić się, że się tam było. Kiedy dojrzewamy, ten znak ewoluuje i staje się naszym firmowym, osobistym, „dorosłym” znakiem. Umieszczamy nasze nazwisko przed naszym biurem, „oznaczamy” miejsce, podpisujemy naszym imieniem i nazwiskiem dokumenty. W dzisiejszym świecie znajdziemy również znaczniki wirtualne, możemy się oznaczyć, pokazać w mediach społecznościowych co robimy, gdzie jesteśmy. Jak jest napisane we wstępie do tej książki, ludzie od zawsze mieli potrzebę odciśnięcia swojego indywidualnego znaku. Chociaż dla innych to tylko nasze imię, dla nas to nasza historia, nasza tożsamość. Coś skłania nas do sięgnięcia po długopis, scyzoryk, spray by utrwalić nasze imiona. Akt zapisania naszego imienia jest formą wejścia w posiadanie, przekazania, że tu byłem.
„Tager” Wielu ludzi przechadzających się ulicami nie zdaje sobie sprawy, jak dużo znaków to nieopowiedziane historie. Prosta reklama z krojem pisma, który być może nie pasuje do projektu, może wyrażać relację między grafikiem a klientem, w której grafik musiał pójść na kompromis. Tak samo jest z tagami. Tagi to zestaw liter, które tworzą pseudonim. Może pojawić się on wszędzie w przestrzeni publicznej, zwykle jednak widzimy je na ścianach, napisane sprayem. Niektóre z nich możemy odczytać, inne tworzą zbitek nieczytelnych liter, nazwy o których nigdy nie słyszeliśmy. Jean Baudrillard w eseju „Kool Killer, albo bunt znaków” nazywa je silnymi „nie-znakami”, które nie mają semantycznego znaczenia, są puste. Wtedy niektórzy mogą postrzegać tagi jako akt wandalizmu, coś, co rujnuje estetykę miasta. Z Jeanem Baudrillardem moglibyśmy jednak polemizować, stawiając tezę, że tagi nie są semantycznie puste. Jak pisze Mieke Bal w artykule „The Subject of Cultural Analysis”, tagowanie jest naturalnym sposobem wyrażania się w kulturze, podobnie jak mowa. Może tag coś znaczy, ale nie rozumiemy co, gdyż nie jesteśmy włączeni w tę kulturę, społeczność. Znaczenie form graficznych jest ukryte. Nie jest to przesłanie dla wszystkich. To forma wyrażenia się części społeczeństwa miejskiego, społeczności podziemnej. Tagi mogą przybierać wiele form, zwykle związanych z nielegalną działalnością. Nie potrafimy ich odczytać, nie pasują do przeciętnego wyobrażenia o pięknej przestrzeni publicznej. Nie oznacza to jednak, że są bez znaczenia. Gdy ktoś napisze swoje imię po chińsku, ja tego nie przeczytam, ale wiem, że to jest imię, czyjś znak. Tagi działają w podobny sposób, tylko niektórzy je przeczytają. Jeśli zaczniemy patrzeć na nie bez kontekstu społecznego, patrząc na kompozycję, linię, możemy porównać je do hieroglifów. Możemy też na nie patrzeć jak na pismo asemiczne, które po prostu podziwiamy, nie mając nadziei, że je zrozumiemy. Tagowanie to pozostawianie na ścianach miasta anonimowych podpisów, które nie są anonimowe dla szczególnej grupy kulturowej.
6
3,6 4 5
warszawskie tagi Ochota i centrum, Warszawa, 2019 tagi na ulicach Warszawy, centrum Warszawa, 2019 Budynek przy ulicy Złotej Warszawa, 2019
24
En
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
7—84
Tag or nor to tag?
tags at the streets of Warsaw, Ochota district and city center Warsaw, 2019
42
43
44
45
Pl
„Otagować” czy nie?
25
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
7—84
tagi na ulicach Warszawy, Ochota i centrum Warszawa, 2019
81
82
83
84
26
En
Tag or nor to tag?
Art of Tagging Each tagger has their own signature, sign, tagging the places they’ve been to, making a statement “I was here.” The signature can be just like in signing documents: simple, but not easy to copy. It can express the character of the tagger. Sometimes we only see simple handdrawn lines, but sometimes taggers decide to go bigger, go bold. They can be called modern calligraphists, working with type on a city canvas, creating new environment. Each city is different. In Athens you can notice the need to express this way more than in Warsaw. Even in schools, the walls are tagged. In Warsaw it all depends on the area of the city, but we would never imagine seeing a tag in school or even in the subway. Some public spaces are strictly forbidden for tagging. If tags appear, they are quickly removed. In Warsaw, taggers might be associated with hooligans, usually supporting their favorite football club. The tags can be perceived as a form of aggression, power, a rebellion against the norms of the city. However, the interest in taggers is growing, tagging is gaining popularity, sometimes becoming an inspiration for typographers, designers. Some taggers care about aesthetics of their “logo,” their visual identity. After all, it represents them in their community. Documentation of such tags is being gathered like in the book “Graffiti Goes East 1900–2012” or being presented in museums as temporary exhibitions to show the freedom of letters, their expression. We, the observers, can also play a game: try to remember the tag, treat it as a graphic symbol and see if it pops up in another place, and if it does, imagine who makes it, at what time and if they are chased by police or not.
85
86
89
90
87
88
85
tags at the streets, city center Warsaw, 2019 86—88 houses at Pruszkowska street Warsaw, 2019 89—90 traced tags from Warsaw streets Warsaw, 2019
92
house at Pruszkowska street Warsaw, 2019 93, 95 tags at the streets, city center Warsaw, 2019 91, 94 traced tags from Warsaw streets Warsaw, 2019
Pl
„Otagować” czy nie?
27
Sztuka „tagowania” Każdy z tagerów ma swój własny podpis, znak, oznaczający miejsca, w których się znajdował. Oznajmia światu: Ja tu byłem. Podpis może być jak w dokumentach: prosty, ale nie łatwy do skopiowania. Może wyrażać charakter tagera. Czasami widzimy prostą kreskę, ale innym razem tagerzy decydują się na większe, odważniejsze napisy. Można ich nazwać nowoczesnymi kaligrafami, pracującymi z pismem na płótnie miejskim, tworzącymi nowe środowisko miejskie. Każde miasto ma swoją specyfikę. W Atenach można zauważyć wyrażanie się w ten sposób w znacznie większym wymiarze niż w Warszawie. Nawet szkolne mury pełne są graffiti, tagów. W Warszawie wszystko zależy od obszaru miasta, ale nie spodziewamy się zobaczyć tagów w szkole czy w metrze. W niektórych miejscach obowiązuje ścisły zakaz graffiti. Jeśli się pojawią, są szybko usuwane. W Warszawie tagerzy mogą być kojarzeni z chuliganami, którzy zazwyczaj kibicują klubowi piłkarskiemu. Tagi mogą być postrzegane jako forma agresji, siły, buntu wobec norm miasta. Jednak zainteresowanie tagerami rośnie, zaczyna być popularne, traktowane jako inspiracja dla typografów, projektantów. Niektórym tagerom zależy na estetyce ich „logo”, identyfikacji wizualnej. Koniec końców jest to ich wizytówka. Tagi zaczynają być dokumentowane, jak na przykład w książce „Graffiti idzie na wschód 1900–2012” lub jest pokazywane w muzeach na wystawach czasowych. Również my, obserwatorzy, możemy zagrać w grę, spróbować zapamiętać tag, potraktować go jako symbol graficzny i zobaczyć, czy dostrzeżemy go w innym miejscu i wyobrazić sobie historię tego tagu, jak został stworzony, o której godzinie, czy policja ścigała tagera czy też nie.
92
93
94
95
91
85
tagi na ulicach, centrum miasta Warszawa, 2019 86—88 budynki przy ul. Pruszkowskiej Warszawa, 2019 89–90 tagi na ulicach Warszawy Warszawa, 2019
92
budynek przy ul. Pruszkowskiej Warszawa, 2019 93, 95 tagi na ulicach, centrum miasta Warszawa, 2019 91, 94 tagi na ulicach Warszawy Warszawa, 2019
29
— Domestic inscription — Надписи в повседневном контексте
Authors : Vladyslav Boyko, Anastassiya Pak
Design is natural for everyone of us. The phenomenon of design process is implemented in different spheres of our lives: organising our room, cooking breakfast, choosing clothes for going out, creating a banner for your local grocery store - these everyday aspects are nothing but design. This research is focused on ‘‘unofficial signs’’, their meaning and use. Such inscriptions can be seen almost everywhere: these are the footsteps of human activity, very direct means of visual communication, and we decided to analyse and understand them.
Дизайн – это естественный процесс для каждого из нас. Процесс дизайна присутствует во многих сферах нашей жизни: будь то уборка в комнате, приготовление завтрака, выбор одежды перед выходом из дома или создание вывески для своей продуктовой лавки – все это не что иное, как дизайн. Это исследование сосредоточено на аматорских вывесках и баннерах, их значении и использовании. Эти следы человеческой деятельности, своеобразные средства визуальной коммуникации можно найти практически повсюду, поэтому мы и решили попытаться их изучить.
30
En
Domestic Inscriptions
Public space inscriptions These labels match the city. Complementing the particular location, they definitely work in the given circumstances. Behind these examples there’s a natural will of creation combined with a need of promoting the product. These handcrafted labels are mostly created by craftsmen and merchants - people who are not familiar with graphic design and typography rules, but somehow anage to create a working visual representation of their own activity and the surroundings, nd this way take part in creating the ‘‘visual identity’’ of the city.
1
1.
Kokoni – a small store selling merchandise, games and comic books Warsaw, 2019. Kokoni – небольшой магазин брендированной продукции, игр и комиксов. Варшава, 2019
Надписи в общественном пространстве Подобные вывески, какими бы они ни были, вписываются в атмосферу города. Они дополняют локацию, в которой находятся и, безусловно, выполняют свою функцию. Видно, что за приведенными ниже примерами стоит естественне для нас желанием создавать, мотивируемое необходимостью продвигать свой продукт. Созданием таких вывесок занимались и продолжают заниматься в основном мастера и торговцы – люди, не знакомые с графическим дизайном и типографикой. Однако, каким-то образом они создают рабочее визуальное воплощение собственной деятельности, своего окружения и, сами того не зная, принимают участие в проектировании своего рода визуальной идентификации города.
Ru
Надписи в повседневном контексте
31
2.
Primitive but useful While creating these signs people think, analyse, relying mostly on subjective understand2 ing of the matter. The techniques vary from simple untidy calligraphy to cutout or even a collage out of printed elements. In some way, it’s a good example of approaching design: most of these people have pure confidence in their activity and are not limited to any trends or stereotypes. Moreover, the market is usually a very competitive location and such visual triggers as labels Примитивно, но действенно and signs are very important in attracting attenПроцесс создания табличек и вывесок tion and making you product present. Therefore, заставляет думать, анализировать, полагаясь, some of the examples are really simple but they в основном, на субъективное понимание work perfectly as a mean of visual communicaэтой задачи. Техники разнятся от простой tion. неаккуратной каллиграфии до коллажей из разного печатного материала. В каком-то смысле, это неплохой пример похода к дизайну: большинством этих дизайнеров-аматоров движет искренняя уверенность в своих действиях и отсутствие привязанности к каким-либо трендам или правилам. Также не стоит забывать, что, например, на рынке приходится работать в условиях серьезной конкуренции, поэтому помимо эстетических, подобные таблички должны также выполнять и практические функции – продвигать и привлекать внимание к товару (с чем они неплохо справляются). Следовательно, простота и примитивизм не отменяют того факта, что эти таблички – отличный пример визуальной коммуникации.
BLACK WEEK banner Hala Mirowska, Warsaw, 2019 [BLACK WEEK] баннер Hala Mirowska Варшава, 2019
32
En
Domestic Inscriptions
3
Hala Mirowska, Warsaw is a market constructed in 1899-1901 in Warsaw’s Mirów district. Until its destruction during the 1944 Warsaw Uprising, it was Warsaw’s largest market. Rebuilt in the 1950s–1960s, it was restored to its original function as a market. это рынок, построенный а 1899-1901 гг. в Варшавском районе Миров. До его разрушения в 1944, был крупнейшим рынком Варшавы. Был восстановлен в 1950-1960х и до сегодняшних дней функционирует как рынок.
4
10
11
5
Ru
Надписи в повседневном контексте
33
It’s interesting how many different techniques ne can spot. Different sense of aesthetics, different approaches. There’s a really noticeable intention of making the banner visually interesting and attractive .
Интересно, насколько много различных техник можно выделить среди этих вывесок. Абсолютное разные ощущения эстетики, разные подходы. Сразу заметно желание сделать вывеску визуально интересной и привлекательной.
Warsaw, Poland Варшава
3.
4.
5.
6. 6
Alarm clock from 8 zł Hala Mirowska, Warsaw, 2019 [Будильники от 8 зл.] Hala Mirowska, Варшава, 2019 HONEY Hala Mirowska, Warsaw, 2019 [МЁД] Hala Mirowska, Варшава, 2019 Post Office; Closed on Saturdays; Yes, this is indeed a post office; Yes, it’s indeed closed on Saturdays Warsaw 2019 [Почтовое отделение. Закрыто по субботам. Да, это действительно почтовое отделение. Да, действительно закрыто по субботам.] Варшава, 2019 FISH 137 Hala Mirowska, Warsaw 2019 [РЫБА 137] Hala Mirowska, Варшава, 2019
34
En
Domestic Inscriptions
7
8
Frankfurt, Germany Франкфурт
9
7.
8.
9.
10.
Raspberry 1- Frankfurt, 2019 [Малина] Франкфурт, 2019 Paprika 3- Frankfurt, 2019 [Паприка] Франкфурт, 2019 Bag of mandarins 3 – Frankfurt, 2019 [Пакет мандаринов] Франкфурт, 2019 Yogi Tea (with milk and honey) Frankfurt, 2019 [Чай Йоги (с молоком и медом)] Франкфурт, 2019 10
Ru
Надписи в повседневном контексте
35
As in the traditional Chinese writing, Korean texts were traditionally written top to bottom, right to left, and are occasionally still written this way for stylistic purposes. Today, they typically go from left to right with spaces between words and western-style punctuation.
11. 12. 13. 14.
Vinyl player 1.000 Flea market in Seoul, South Korea, 2018 Stand with electronics Flea market in Seoul, South Korea, 2018 Handdrawn menu Cafe Onion, Seoul, South Korea, 2018 Handcrafted banners Flea market in Seoul, South Korea, 2018
12
1
Как и в традиционном китайском письме, корейские тексты пишутся сверху вниз, справа налево, и иногда все еще пишутся таким образом в стилистических целях. На сегодняшний день он обычно пишется слева направо с пробелами между словами и пунктуацией в западном стиле.
11
2
3
13
14
Seoul, South Korea Сеул
36
En
Domestic Inscriptions
Al-Bahra, Syria Аль – Бахра
Al-Barah is a Syrian village located in the Hama Governorate. According to the Syria Central Bureau of Statistics (CBS), Bahra had a population of 1,098 in 2004. это деревня в Сирии, согласно данным на 2004 год, насчитывает
Ru
Надписи в повседневном контексте
37
‘‘Каждый день мы пишем на бумаге с помощью ручки или карандаша. Мы делаем это без особых усилий, большинство из нас не обращает внимания на то, как это выглядит. Главное, чтобы это можно было прочесть.’’
‘‘Every day we write with a pen or pencil on paper and, as a rule, we do this without much effort. Most of us do not attach importance to the way the writing looks, the main thing is to be able to read it‘‘.
38
— Streets as inscriptions spread throughout the city — Ulice jako inskrypcje rozprzestrzenione w mieście
Autors: Aleksandra Miąskiewicz, Wojciech Płudowski
”Successive generations of city residents create new layers of names and inherit the ones created by their predecessors. For centuries, a rich and diverse terminology has accumulated, which is an immaterial monument of national culture.”1 Each street in Warsaw has its own unique name. According to professor Kwiryna Handke, a human sciences specialist and a varsavianista (a person with exquisite knowledge about Warsaw), the first time such an idea was mentioned was in the 15th century. And the first official street names were given around 1770. Therefore, some of them have been fixed in the minds of Warsaw citizens for 150 years. Street names are an important part of the culture of Warsaw and the citizens’relationship with the city. Names have always been fought for, and street patrons have changed depending on political influence – which is still happening.
„Kolejne pokolenia mieszkańców miasta tworzą nowe warstwy nazw, a zarazem dziedziczą te, które stworzyli poprzednicy. Tak przez stulecia zgromadziło się bogate i różnorodne nazewnictwo, które stanowi niematerialny zabytek kultury narodowej”1. Każda ulica w Warszawie ma swoją unikalną nazwę. Według profesor Kwiryny Handke, specjalistki nauk humanistycznych i varsavianistki, takie rozwiązanie zostało wspomniane już na początku xv wieku. Oficjalnie pierwsze nazwy ulic zostały uchwalone około roku 1770, w związku z czym niektóre z nich są utrwalane w świadomości Warszawiaków od 250 lat. Nazwy ulic stanowią ważną część kultury mieszkańców Warszawy oraz ich relacji z miastem. O nazwy od zawsze toczyły się spory, a patroni ulic zmieniali się w zależności od wpływów politycznych, co ma miejsce aż do dziś.
1.
1.
Kwiryna Handke in an interview. https://podroze.onet.pl/ciekawe/warszawa-nazwy-ulic-to-cenne-zabytki/rjxgqmc
Kwiryna Handke w wywiadzie. https://podroze.onet.pl/ciekawe/warszawa-nazwy-ulic-to-cenne-zabytki/rjxgqmc
39
On the names The first street names referred to the owners of the surrounding lands and estates, the occupations of the people who lived there, or common adjectives – often the ones that had a real connection with the place. Later, the streets were named after distinguished personalities and public figures, important events and places. This resulted in a division into names related to the area and those that were given regardless of their connotation with the place. In 1968, guidelines were created for naming streets and squares. They suggested to take into account local naming traditions, street characteristics, the functions of the facilities next to it, and ”uniformity of street names in the area, e.g. names of writers and scholars, names of professions, names of plants, etc.”2. And indeed, when analyzing the map of Warsaw, you can notice clusters of streets with names belonging to the same category. In Ursynów, for example, many names are associated with music (Staff’s, Symphony’s, Treble Clef’s, etc.) and dance (Menuet’s, Rumba’s, Samba’s), Wilanów boasts a surrounding area with names of units of measure (Inch’s, Rod’s), and in Śródmieście you can meet streets representing areas of Warsaw (Mokotowska– meaning ”of Mokotów”, Natolińska – ”of Natolin”, Służewska – ”of Służew”).
O nazwach Pierwsze nazwy ulic odnosiły się do właścicieli okolicznych ziem i posiadłości, zawodów mieszkających tam osób czy określeń powszechnych – często takich, które miały rzeczywiste powiązanie z miejscem, w którym się znajdowały. Później zaczęto nazywać ulice na cześć zasłużonych osobistości, ważnych wydarzeń i miejsc. Spowodowało to podział na nazwy związane z okolicą i takie, które nadawane były niezależnie od tego, czy oddawały klimat danego miejsca. W 1968 roku powstały wytyczne dotyczące nadawania nazw ulicom i placom. Przedstawiały sugestie, aby uwzględniać lokalne tradycje nazewnicze, cechy charakterystyczne ulicy, funkcje obiektów znajdujących się przy niej oraz „jednolity charakter nazewnictwa ulic w danym rejonie, np. nazwiska pisarzy i uczonych, nazwy zawodów, nazwy roślin itp.”2. I rzeczywiście, podczas analizy mapy Warszawy można zauważyć wyraźne skupiska ulic o nazwach należących do tej samej kategorii. Na Ursynowie na przykład wiele nazw związanych jest z muzyką (Pięciolinii, Symfonii, Wiolinowa etc.) oraz z tańcem (Menueta, Rumby, Samby), Wilanów może pochwalić się okolicą z nazwami określającymi jednostki miary (Calowa, Prętowa), a w Śródmieściu spotkać można ulice reprezentujące różne obszary Warszawy (Mokotowska, Natolińska, Służewska).
Image legend (photos: own source) 1. Ul. Korzeniowskiego 9. A lantern. 2. Ul. Tarczńska 1. A custom sign. 3. Ul. Glogera 6. An old official table. 4. 4. Ul. Siewierska 10A/12. A custom sign. 5. Ul. Radomska 18. An old official table. 6. ul. Górnośląska 33. A lantern. 7. Ul. Górnośląska 37. An old official table. 8. Ul. Górnośląska 37. Current official table of the City Information System (MSI). 1
2
3
5
6
7
2.
Ordinance of the Minister of Municipal Economy of June 28, 1968 on establishing guidelines on naming streets and squares, and numbering buildings.
2.
4
8
Zarządzenie Ministra Gospodarki Komunalnej z dnia 28 czerwca 1968 r. o ustaleniu wytycznych w sprawie nadawania nazw ulicom i placom oraz numeracji nieruchomości.
Legenda (fotografie: źródło własne) 1. Ul. Korzeniowskiego 9. Latarenka. 2. Ul. Tarczńska 1. Tabliczka własna. 3. Ul. Glogera 6. Stara oficjalna tabliczka. 4. 4. Ul. Siewierska 10A/12. Tabliczka własna. 5. Ul. Radomska 18. Stara oficjalna tabliczka. 6. ul. Górnośląska 33. Latarenka. 7. Ul. Górnośląska 37. Stara oficjalna tabliczka. 8. Ul. Górnośląska 37. Współczesna oficjalna tabliczka Miejskiego Systemu Informacji.
40
En
Streets as inscriptions spread throughout the city
Claiming ownership of the city Street names’ function is not only descriptive for certain parts of the city, but also might can be used as a tool for showing who is in the control. One of the most interesting examples of such events in Warsaw is the Ujazdów Avenue. The current name has an obvious connection to the original one from mid xviii century–road to Ujazdów; However, it wasn’t always the case. Firstly its name got changed to Cavalry Way by polish king Augustus II the Strong in around 1724. During his ruling (and a bit after it) the road got developed as a christian route to the grave of Jesus Christ, which was supposed to lie next to Ujazdowski Castle. The sides of the street were decorated with linden trees and 28 chapels designed by Joachim Daniel Jauch. While developing, its name got changed to Cavalry Alea (old–fashioned way of saying Avenue in Polish). Unofrtunately, in mid xix century all of the nearby chapels were collapsed, the street and its surroundings were changing and the street’s name became Ujazdów Avenue once again. Second change happened during the World War II. Since Ujazdów Avenue happened to be in the area belonging to the German occupancy, its name got changed to Lindenallee basing on the surrounding the street trees; However, after just a couple of months, the name got changed again but to Siegstrasse–the Victory Street. After all this was the street on which Adolf Hitler had is victory parade in 1939 and just through that name change, Germans were able to show their supremacy. After the World War II, Poland might have got freed from Germany, but it got taken over by Russian influence and became a communistic country. As an another act of showing power, the german name was abandoned and in 1945 it was named the Marshal Józef Stalin Avenue. In 1956, when Poland started to act as an independent country, the old Ujazdów Avenue name was re-established. The street itself has changed incredibly all over the years (mostly due to the industrial progress) and was adjusted more for car traffic – widened, paved and cut with viaducts and tunnels. Decommunization Athough Ujazdów Avenue have been left in peace for quite a while, the need for marking
3. 4.
Act: Dz.U. 2016 poz. 744 http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20160000744 https://strajk.eu/uchodzcow-klimatycznych-topniejacych-lodowcow-nowe-nazwy-ulic-wwarszawie/
areas’ names to show who is in control has not ended in Warsaw just yet. In April 2016 the current Polish government has rulled law “...on the prohibition of propagating communism or other totalitarian regime by the names of organizational units, auxiliary units of the commune, buildings, public facilities and equipment, and monuments.“3 The whole event is still continuing and became a huge fight between different social groups. The conflict is connected to choices of streets that are being picked for change, as well as the choice of the new names. One of the Warsaw examples of such conflict was the People’s Army street. Its name got changed almost overnight to Lech Kaczyński street in the name of the former president of Poland, that died in a plane crash in Smoleńsk in 2010. Since his twin brother is told to be currently rulling the polish government, all of the decisions connected to the deceased president and current politics are constantly dividing the people and their opinions. As controversial as the change was, the old name was restored shortly after the social intervention, but the overall fight for the street name changes and the riddance of “communist” heritage is still ongoing and developing. Words by the streets Not only politicians are the ones trying to use the street names to convey ideas. As important as they are for navigation around the city and for its identity, their naming can provoke social discussions. In Warsaw there were already happenings to make people aware and think about the climate crisis. Street name boards were covered with believable stickers changing their names to Greta Thurnberg Square or the Drought Street, as well as the district name became Climate Disaster District.4 Feminists are fighting for equality in street naming, since just a tiny percentage of street names are named after women, while the men inspired ideas are considerably often. On the other hand there are people beieving in preventing the further changes of the names of the streets since they are getting further and further away from the original idea of naming the places with something characteristic to them.
Pl
Ulice jako inskrypcje rozprzestrzenione w mieście
Walka o władzę nad miastem Nazewnictwo ulic nie pełni funkcji jedynie opisowej dla poszczególnych części przestrzeni miejskiej, ale może być również wykorzystane przez kogoś, by pokazać swoją kontrolę nad miastem. Jednym z ciekawszych przykładów pokazujących tego typu zabieg są Aleje Ujazdowskie. Obecna nazwa ma bezpośredni związek z pierwszą, nadaną około połowy xviii wieku – Droga do Ujazdowa. Jednakże nie zawsze to proste połączenie funkcjonowało. Najpierw jej nazwa została zmieniona na Drogę Kalwaryjską przez polskiego króla Augusta II Mocnego w około 1724 roku. Podczas jego rządów (i nieco później) droga nabrała silnego religijnego znaczenia jako trasa prowadząca do grobu Jezusa Chrystusa, który znajdował się obok Zamku Ujazdowskiego. Pobocze ulicy zostało ozdobione lipami i 28 kaplicami zaprojektowanymi przez Joachima Daniela Jaucha. W trakcie rozwoju ulicy jej nową nazwą stała się Aleja Kalwaryjska. Niestety, w połowie xix wieku, wszystkie pobliskie kaplice zawaliły się, ulica i jej otoczenie znacznie się zmieniły, a nazwą stała się Aleja Ujazdowska. Druga zmiana miała miejsce podczas II wojny światowej. Ponieważ Aleja Ujazdowska znajdowała się na terenie okupowanym przez Niemców, jej nazwa została zmieniona na Lindenallee, ze względu o otaczające ją lipy. Jednak już po kilku miesiącach nazwa została nadana ponownie, tym razem na Siegestrasse – ulicę Zwycięstwa. Inspirowane to było prawdopodobnie faktem, że to właśnie na tej ulicy Adolf Hitler zrobił paradę zwycięstwa w 1939 roku. Nowa nazwa była również dowodem na przewagę i kontrolę Niemiec nad Polską. Po II wojnie światowej Polska mogła uwolnić się od Niemców, ale dostała się pod wpływy rosyjskie i została krajem komunistycznym. Jako kolejny akt pokazywania swojej władzy i kontroli porzucono poprzednie nazewnictwo i w roku 1945 ulica została nazwana Aleją Marszałka Józefa Stalina. Od 1956 roku, kiedy Polska mogła działać już jako niepodległy kraj, przywrócono starą nazwę Alei Ujazdowskich, która funkcjonuje do dziś. Dekomunizacja Aleje Ujazdowskie szczęśliwie funkcjonują w spokoju, jednakże nie wszystkie warszawskie ulice miały to szczęście. Potrzeba pokazywania swojej władzy poprzez zmianę nazw ulic ciągle
3. 4.
Act: Dz.U. 2016 poz. 744 http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20160000744 https://strajk.eu/uchodzcow-klimatycznych-topniejacych-lodowcow-nowe-nazwy-ulic-wwarszawie/
41
istnieje. W kwietniu 2016 roku, polski rząd przyjął ustawę dekomunizacyjną „... o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki”3. Całe wydarzenie wciąż trwa i spowodowało ogromny dyskurs pomiędzy różnymi grupami społecznymi. Konflikt związany jest zarówno z tym, które ulice są wybierane do zmiany, jak i z wyborem nowych nazw. Jednym z warszawskich przykładów takiego konfliktu była ulica Armii Ludowej. Jej nazwa została zmieniona niemal z dnia na dzień na ul. Lecha Kaczyńskiego – imię byłego prezydenta Polski, który zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku w 2010 roku. Powszechnie uznaje się, że jego brat bliźniak, Jarosław Kaczyński, prezes dominującego ugrupowania politycznego – PIS – wpływa na decyzje rządu forsując działania polityczne, które dzielą społeczeństwo i polaryzują opinie. Stara nazwa ulicy została przywrócona dosyć szybko po sprzeciwie społecznym jaki wywołała jej zmiana, jednakże walka o „dekomunizację” nazw ulic wciąż trwa i narasta. Słowa wzdłuż ulic Nie tylko politycy starają się używać nazw ulic do przekazów ideologicznych. Nazwy ulic są ważne w nawigacji po mieście i dla określania jego tożsamości, ale ich nazwy wciąż mogą wywoływać dyskusje społeczne. W Warszawie były już różne zdarzenia tego typu. Jedno z nich miało na celu uświadomienie ludzi i zmuszenie ich do myślenia o kryzysie klimatycznym. Tablice z nazwami ulic pokryte zostały wiarygodnymi naklejkami, zmieniającymi ich nazwy na skwer Grety Thunberg lub ulicę Suszy, a sama dzielnica została nazwana Dzielnicą Katastrofy Klimatycznej4. Warszawskie feministki walczą o sprawiedliwe nazywanie ulic, gdyż obecnie jedynie niewielki procent nazw odnosi się do kobiet. Większość miejsc publicznych nosi nazwy męskich patronów. Z drugiej strony wielu mieszkańców uważa, że raz nadane nazwy nie powinny być zmieniane. Sądzą, że nowe nazewnictwo pozbawia ulice tożsamości i niszczy pierwotne założenie ukuwania nazw charakteryzujących specyficzne cechy miejsca.
42
En
Streets as inscriptions spread throughout the city
people
landscape
Street names examination In order to find out what is really represented by the streets of Warsaw, we sorted all of them into categories. The total number of streets in the examination is 5211. Red / People man: 1151 (22%) woman: 135 (2,6%) group: 241 (4,6%) total: 1527 (29,2%) Orange / Landscape city or village: 1076 (20,6%) natural: 188 (3,6%) other: 235 (4,5%) total: 1499 (28,7%) Green / Nature animal: 154 (3%) plant: 417 (8%) phenomena: 15 (0,3%) other: 48 (0,9%) total: 634 (12,2%)
Blue / Ordinary resources: 83 (1,6%) food: 14 (0,3%) fiction: 45 (0,9%) sport: 7 (0,1%) occupation: 266 (5,1%) object: 289 (5,6%) concept: 416 (8%) adjective: 384 (7,4%) total: 1504 (28,6%) Pink / Event total: 47 (0,9%)
Ulice jako inskrypcje rozprzestrzenione w mieście
nature
43
ordinary
Badanie nazw ulic Aby dowiedzieć się, co tak naprawdę reprezentują ulice Warszawy, postanowiliśmy posortować je wszystkie według kategorii. Zbadaliśmy w sumie 5211 ulic. Czerwony / Ludzie mężczyzna: 1151 (22%) kobieta: 135 (2,6%) grupa: 241 (4,6%) suma: 1527 (29,2%) Pomarańczowy / Miejsce miejscowość: 1076 (20,6%) naturalne: 188 (3,6%) inne: 235 (4,5%) suma: 1499 (28,7%) Zielony / Natura zwierzę: 154 (3%) roślina: 417 (8%) zjawisko: 15 (0,3%) inne: 48 (0,9%) suma: 634 (12,2%)
event
Pl
Niebieski / Nazwy powszechne zasoby: 83 (1,6%) żywność: 14 (0,3%) fikcja: 45 (0,9%) sport: 7 (0,1%) zawód: 266 (5,1%) obiekt: 289 (5,6%) koncept: 416 (8%) przymiotnik: 384 (7,4%) suma: 1504 (28,6%) Różowy / Wydarzenie suma: 47 (0,9%)
44
— Miasto zapisane w książkach — The city written in books
1
Authors: Maciej Jasicki, Zuzanna Jasser
“Kto czyta żyje wielokrotnie, kto zaś z książkami jest na bakier na jeden żywot jest skazany”
“Whoever reads, lives many times, and whoever is at odds with books is condemned“ Józef Chechowski
Józef Czechowski
Books are extremely important for every Książki dla każdego z nas są czymś niezwyone. They shape our character, arouse our emokle istotnym. Potrafią kształtować nasz charakter, wzbudzają nasze emocje i ożywiają naszą wyobraź- tions and enliven our imagination. Despite the nię. Pomimo doby cyfryzacji i internetu ludzie wciąż era of digitization and the internet, people still feel a very strong need to read and interact with czują bardzo silną potrzebę czytania i obcowania our ”paper friends”. For many of us, books, apart z naszymi „papierowymi przyjaciółmi”. Dla wielu from being an intermediary between the auz nas książki, oprócz bycia pośrednikiem pomiędzy thor and his recipient, have an additional magautorem i jego odbiorcą, mają dodatkowy magiczical character. They take us to fantastic places ny charakter, potrafią przenieść nas bowiem w niezwykłe miejsca i sprawić, że zapomnimy o otaczają- and help us forget about the world around us cym nas świecie i obowiązkach. Jest to pewna forma and our responsibilities. It is a form of escapism, a gateway to our own seperate, safe world. Most ucieczki, bramy do naszego własnego bezpiecznereaders have their favorite collection of titles go świata. Większość czytaczy ma bowiem swothat they never part with, and returning to them ją ulubioną kolekcję tytułów, z którą nigdy się nie is like greeting a best friend after a long break. rozstaje, a wracanie do nich jest jak witanie się ze Therefore, we cannot hide the fact that for us swoimi najlepszymi przyjaciółmi po długim rozstabooks are more than written text they are niu. Nie możemy ukryć więc faktu, iż książki są dla a part of ourselves. nasczymś nas więcej niż tylko zapisanym tekstem. obrazy 1.
image Otwarty targ książek w Warszawie Autorzy, Zuzanna Jasser i Maciej Jasicki, 2020
1.
An open book market in Warsaw Authors, Zuzanna Jasser and Maciej Jasicki, 2020
45
„Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania” Warszawa, pomimo pełnienia funkcji stolicy Polski, jest również domem dla 1,7 miliona mieszkańców. Łatwo się więc domyślić, iż w tak dużym mieście może dochodzić do wielu konfliktów, które wynikają najczęściej z braku zrozumienia drugiej osoby. Polacy mają to do siebie, że wolą mówić sami niż słuchać innych, a ich zdanie jest najważniejsze i dla wielu z nich jedynie słuszne. Kto bowiem nie chce mieć racji i nie chce być słuchany? Niestety, wielu z nas stawia przed sobą mury i nie pozwala przekonać się do innych lub wysłuchać drugiej strony konfliktu. Na szczęście z pomocą przychodzą nam książki, które mają niezwykłą moc jednoczenia ludzi. Dlatego w Warszawie książki nabierają zupełnie nowego znaczenia i pozwalają jej mieszkańcom budować więzi, społeczności i dzielić się swoimi emocjami z innymi. Dzięki książkom możemy lepiej poznać drugiego człowieka i zrozumieć jego punkt widzenia na świat. Wędrujące książki Warszawa i jej społeczność jest zbudowana na ulubionych książkach i transkrypcjach warszawiaków. Mieszkańcy pokochali ideę dzielenia się swoimi ulubionymi książkami z innymi, dlatego znajdziemy tutaj tak dużo punktów wymiany tekstów oraz miejsca, które zostały ukształtowane za pomocą siły, która płynie z czytania. W Warszawie są miejsca, gdzie można przyjść ze swoimi ulubionymi książkami, lub tymi których chcemy się pozbyć i wymienić je na nowe. Jest to niesamowite zjawisko ponieważ ludzie, którzy na co dzień nie mają ze sobą wiele wspólnego lub mają inne poglądy polityczne czy religijne, potrafią odnaleźć wspólny język w czytaniu tych samych książek. Biorąc udział w takiej wymianie, możemy przeczytać nie tylko samą książkę, ale również przemyślenia drugiej osoby, które zapisane są ołówkiem gdzieś na dole kartki. Mając przed sobą taki zapis nie tylko zrozumiemy lepiej drugą osobę, lecz również możemy dodać coś od siebie, aby następni czytacze bardziej rozumieli nas i nasze emocje. Każda przeczytana książka zbliża nas do siebie i daje do zrozumienia, że pomimo różnych poglądów na świat, więcej nas łączy niż dzieli. Jest to bardzo ważna relacja, która kształtuje naszą społeczność i miasto. Dlatego na osiedlach mieszkaniowych możemy znaleźć zrobione przez mieszkańców skrzynki na książki służące do dalszej ich wymiany. Większość warszawskich bibliotek również wspiera tę inicjatywę i organizuje własne punkty wymiany książek. Popularnym ostatnio zjawiskiem jest również wymiana tekstów na rośliny w kilku warszawskich kawiarniach. Wystarczy, że przyniesiemy niechciane książki, a w zamian dostaniemy wybrane przez nas kwiaty.
”Wherever two Poles are, there are three opinions” Warsaw, despite being the capital of Poland, is also home to 1.7 million inhabitants. It is easy to guess that in such a large city there are many conflicts, which are usually the result of lack of understanding another person. Poles prefer to talk themselves, rather than listen to others. For many of us our opinion is the most important and the only right one. Who doesn’t want to be right a nd doesn’t want to be listened to? Unfortunately, many of us are setting up walls and do not let us convince others or listen to the other side of the confrontation. Fortunately, books have a unique power to unite people and come to our aid. That is why in Warsaw, books take on a completely new meaning and allow its residents to build bonds, communities and share their feelings with others. Thanks to books, we can get to know other people and understand their point of view. Wandering books Warsaw and its community is built on Warsaw’s favorite books and transcripts. Residents fell in love with the idea of sharing their favorite books with others, which is why we find here so many exchange points for texts and places that have been shaped by the force that flows from reading. In Warsaw, we will find places where we can come with our favorite books or books we want to get rid of and exchange them for new ones. This is an amazing phenomenon because people who do not have much in common on a daily basis or have different political or religious views can find a common language in reading the same books. Often participating in such an exchange, we can read not only the book itself, but also the thoughts of the other person, which are written in pencil somewhere at the bottom of the page. With this notation in front of us, we not only understand the other person more, but we can also add something from ourselves so that the next readers can better understand ourselves and our emotions. Each book read brings us closer together and makes us understand that, despite different views of the world, we are more connected than divided. This is a very important relationship that shapes our community and our city. Therefore, often in housing estates we can find boxes made by residents for further exchange. Most Warsaw libraries also support this initiative and organize their own book exchange points. Recently, the exchange of texts for plants is also a popular phenomenon. Several Warsaw florists have initiated such an action. All we have to do is bring unwanted books and in return we will get flowers of our choice.
46
En
obrazy 2. 3.
Budka z książkami w Warszawie Autor, Maciej Jasicki, 2020 Waga na książki w Cafe Kawka Autor, Zuzanna Jasser i Maciej Jasicki, 2020
images 2. 3.
A book exchange box in Warsaw Author, Maciej Jasicki, 2020 Book scale in Cafe Kafka Authors, Zuzanna Jasser and Maciej Jasicki, 2020
The city written in books
Całe miasto czyta Pomysł dzielenia się książkami w Warszawie przypadł wszystkim do gustu do tego stopnia, iż zaangażowali się w to znani warszawiacy oraz władze miasta. Raz do roku na Dworcu Centralnym w Warszawie możemy usłyszeć, jak nasze ulubione książki są czytane przez wybitnych polskich aktorów czy pisarzy. Dodatkowo podczas tej inicjatywy możemy się wymienić naszymi książkami z innymi czytaczami, a nowe tytuły urozmaicą nam naszą podróż pociągiem. Ciekawą inicjatywą są również Warszawskie Targi Książki, które odbywają się w maju na terenie Stadionu Narodowego. W ciągu jednego dnia cały stadion zmienia się z piłkarskiej areny w miejsce wypełnione po brzegi książkami, gdzie każdy z nas może przyjść wymienić się niechcianymi książkami, porozmawiać ze swoimi ulubionymi autorami i poznać nowe tytuły.
2
The whole city reads The idea of sharing books in Warsaw appealed to everyone to such an extent that wellknown Warsaw residents and city authorities got involved. Once a year at the Central Station in Warsaw, we can hear how our favorite books are read by eminent Polish actors or writers. In addition, during this initiative, we can exchange our books with other readers, and new titles will diversify our train journey. An interesting initiative is also the Warsaw Book Fair, which takes place in May at the National Stadium. In one day, the whole stadium changes from a football arena to a place full of books, where each of us can come to exchange unwanted books, talk to their favorite authors and learn new titles.
3
Słowa te same tylko język inny Warszawa jest wielkim miastem, w którym przeplatają się języki, kultury oraz religie. W czasach globalizacji musimy nauczyć się ze sobą współpracować i słuchać się nawzajem, pomimo dzielących nas różnic. Każdy z nas bowiem chce być rozumiany i brany pod uwagę. Zdarza się, że ktoś, kto sprawia wrażenie bycia odmiennym, jest źle postrzegany przez resztę społeczeństwa i przez to nie ma możliwości przekonania innych ludzi do siebie. Granice, które stawiamy sami sobie, są najtrudniejsze do przekroczenia. Co więc sprawia, że nie chcemy zrozumieć i słuchać innych? Większość z tych zachowań wywoływana jest przez strach i stereotypy. Boimy się tego, czego nie rozumiemy, nie rozumiejąc, że nie słuchamy innych i nie chcemy ich słuchać. Takie zachowanie tworzy zamknięte koło, z którego nie ma ucieczki. W procesie zbliżania się do siebie i zrozumieniu drugiego człowieka mogą nam pomóc nasze ulubione książki i emocje, które się w nich kryją.
Same words yet different language Warsaw is a great city where languages, cultures and religions intertwine. In times of globalization, we must learn to work together and listen to each other despite our differences. Each of us wants to be understood and taken into account. Sometimes someone who gives the impression of being different is perceived negatively by the rest of society and because of this he isn’t able to encourage other people to get to know him. The limits we set ourselves are the most difficult to cross. So what makes us not want to understand and listen to others? Most of these behaviors are caused by fear and stereotypes. We are afraid of what we do not understand, not realising that we do not listen to others and do not want to listen to them. This behavior creates an endless circle from which there is no escape. Our favorite books and emotions that hide in them can help us start the process of understanding and approaching each other.
Pl
Miasto zapisane w książkach
47
obrazy 4.
Wnętrze kawiarni Cafe Kafka na ul. Oboźnej w Warszawie Autor, Zuzanna Jasser i Maciej Jasicki, 2020
images Interior of the cafe Cafe Kafka in Warsaw on Oboźna Street Authors, Zuzanna Jasser and Maciej Jasicki, 2020
4.
4
Otwórzmy nasze serca i kartkujmy przez strony Jeżeli zrozumiemy fakt, że słowa zapisane w innym języku wyrażają te same uczucia i emocje co słowa w naszym ojczystym języku, będziemy w stanie prawdziwie zrozumieć drugiego człowieka. Książki bowiem są takie same wszędzie, a ich treść i przekaz, które niosą ze sobą, nie zmieniają się w zależności od kraju pochodzenia, języka czy kultury. Czytajmy więc, wymieniajmy się naszymi książkami i myślami, słuchajmy innych i nie bójmy się tego, co jest dla nas niezrozumiałe. Bowiem słowo miłość znaczy to samo w każdym języku.
Let’s open our hearts and rifle through pages If we understand that words written in another language express the same feelings and emotions as words in our native language, we will be able to truly understand another person. Books are the same everywhere, and their content and message do not change depending on the country of origin, language or culture. So let’s read, exchange our books and thoughts. Let’s listen to other and not be afraid of what we do not understand. For the word love means the same thing in every language.
“Dobrze widzi się tylko sercem”
1
“One can only see well with the heart”
2
On ne voit bien qu’avec le cœur
3
دد بوخ هب ناوت م بلق اب طقف
4
בלה םע קר בוט תוארל רשפא
5
ےہ ات س د حرط چا ےس لد فرص ئو
6
Хорошо видно только сердцем
7
마음으로 만 잘 볼 수있다
8
心でしかよく見えない
9
1��❤
10
Cytat z książki Mały Książe autorstwa Antoine’a de Saint-Exupéry’ego w językach po kolei: 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10.
Polski Angielski Francuski Farsi Hebrajski Urdu Rosyjski (Cyrylica) Koreański Japoński Emoji
Quote from the book The Little Prince by Antoine de Saint-Exupéry in respective languages: 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10.
Polish English French Farsi Hebrew Urdu Russian (Cyryllic) Korean Japanese Emoji
49
— Nie-ludzkie miasto: szkice z uważności — The non-human city: sketches on attention
Author : Natalia Łajszczak
“In cities, in whirlpools, life goes on and energy transforms [...]. It is happening in only a slightly different way, than in a forest or on a river, but still with all the power.”1 writes Urszula Zajączkowska in her book „Patyki, badyle”, a publication in which scientific data is strictly connected to extraordinary sensitivity to the plant universe. 70 years ago, a Polish botanist and dendrologist Roman Kobendza, author of the ‚Ruderal vegetation on the rubble of Polish cities’ 2 report, showed similar attitude. In his report Kobendza described the research on the flora of Warsaw rubble, which he began shortly after the destruction of the city in 1944. While photographers and reporters tried to capture the terrifying effects of the bombings, the botanist searched for new life among ashes, embodied by ruderal plants (or simply weeds). Kobendza described those plants as the first colonizers of the “lunar landscape“ – undemanding organisms, which were necessary for the further process of repopulation. He summed up his observations in the sentence
„W miastach, w kłębowiskach, toczy się życie i przekształca energia […]. Odbywa się to tylko w trochę innej formie niż w lesie czy nad rzeką, ale wciąż z całą mocą”1 pisze Urszula Zajączkowska w swojej książce „Patyki, badyle”, publikacji, w której twarde dane naukowe przeplatają się się z niezwykłą wrażliwością na roślinne uniwersum. 70 lat wcześniej z podobną wrażliwością pisał o roślinach inny polski botanik i dendrolog, Roman Kobendza, autor raportu „Roślinność ruderalna na gruzach miast polskich”2. Kobendza w swoim raporcie opisał badania nad florą gruzowisk Warszawy, które rozpoczął tuż po zburzeniu miasta w 1944 roku. Podczas gdy fotografowie i reporterzy uwieczniali przerażające skutki bombardowań, botanik przyglądał się zgliszczom pod kątem rozrastania się nowego życia, uosabianego w roślinach ruderalnych (potocznie chwastach). Kobendza opisywał je jako pierwszych kolonizatorów „księżycowego krajobrazu”, mało wymagające organizmy, które są jednak niezbędne do dalszego procesu zasiedlania przestrzeni. Te spostrzeżenia skwitował zdaniem: „końcowym
1. 2.
1. 2.
Urszula Zajączkowska, Patyki Badyle, Warszawa 2019, s. 63. Roman Kobendza, Roślinność ruderalna na gruzach miast polskich, w: Sprawozdanie z posiedzeń wydziału IV nauk biologicznych, Warszawa 1952, s. 49-60.
Urszula Zajączkowska, Patyki Badyle, Warszawa 2019, s. 63. Roman Kobendza, Roślinność ruderalna na gruzach miast polskich, w: Sprawozdanie z posiedzeń wydziału IV nauk biologicznych, Warszawa 1952, s. 49-60.
50
En
The non-human city: sketches on attention.
“[...] in the final stage [of the seeding process – ed. authors] there would have to be a forest.“3 Although built for people, a city is a space of constant negotiations between human and non-human forces. The arrangement of these forces changes over time and depends on whether the human force is able to overmaster the survival instinct of other (non-human) inhabitants. The less human/political control there is, the greater the expansion, which we can experience by visiting any abandoned building. Plants stubbornly push themselves through the splits in the pavement and through the cracks of the facade. If pulled out, they grow back, as they don’t care much about human’s urge for control. This practice could be considered, just as in the case of graffiti and tags, an act of vandalism on public and private property. Only who could be held responsible for these acts? And will any land ownership law be respected by organisms which grew here even 500 million years ago? Assumptions Following the spirit of modern times, the wave of post-humanism, and the current personal interests, the author decided to search the space of Warsaw for ruderal colonies and its colonizers (re-colonizers?). All weeds and unwelcome plants were sought after this time: in sight and hand. All this in order to go beyond the tip of human’s nose and change the perspective for a moment: embrace the ignored, though very common processes of growth and expansion, often in extreme conditions.4 The methodology of the project is very simple: the field of observation has been narrowed down to the home – workplace route, which is exactly 3.8 km long and takes 48 minutes to complete on foot. The exploration of the familiar space was accompanied by photographic documentation of what was noticed. The collected photo material was later ordered and decoded in terms of species’ names. The author is not a botanist, but she hopes that she did not make any glaring errors in the plants specification. Project growth Walks taken from November 2019 to January 2020 have revealed many species hitherto unknown to the non-botanist researcher: white goosefoot (Chenopodium album), canada goldenrod (Solidago canadensis), shepherd’s purse plant (Capsella bursa-pastoris) or dwarf mallow (Malva neglecta). Roman Kobendza wrote about all these plants in his report, calling them the pioneers of new life in Warsaw. The original effect of this research was an artistic action involving using moss paint. Early enough this idea crashed into a post-colonial sensitivity that does not like to speak in someone’s name. What’s eventually remained are the 3. 4.
Ibidem, s. 60. Microclimatic conditions on concrete surfaces are similar to the desert ones: with large temperature fluctuations throughout the day. Also, growth near asphalt – due to enormous winter salting – can be treated as extreme.
so-called attention sketches: a map of ruderal vegetation, rough photo documentation and a notebook filled with notes about the species. You can see them all on the following pages. The author suggests something else to the viewer – to repeat this simple study on your own. In your own territory and on your own terms. As this presentation takes place in Paris, it will be appropriate to refer to the already iconic series of exhibitions ”do it”5 in which instead of being shown artistic objects, viewers and local artists were offered written instructions on how to perform the artwork. It was up to the them: how to interpret the instruction, what will happen and what will be the surplus of these activities. Following this lead, the instruction is: 1. Choose one of the paths you usually take (to work, a shop or a church). 2. Choose your own legs instead of the car, bike or bus the next time you choose this path. 3. While walking, carefully watch the surroundings under your feet and look into every slit. 4. Breathe slowly. 5. Enjoy the walk. do it. Afterword “Those, who tell stories, rule society,“ Plato was to say. Violent technological development provokes many questions about the future ways of telling stories: Are we entering an era of the twilight of writing? How will we communicate in the future and what stories will we tell each other? To all these questions one more should be added, equally important: Who will we communicate with? The answer to this question can lead to a serious reconfiguration in the way of thinking about the world. Why? Communication is not only about information, but also about a relationship that can be established. Not only with man, but with every other being. The quality of relationships says a lot about how one views the world. Whether we are focused on co-operation or exploitation depends on whether the relationship is superior or equivalent. What we need today is cooperation. We may be entering the writing twilight era, but certainly we are already in Anthropocene era, in which the future of our species depends directly on our relationships with other entities. Environmentalists have been fighting for a long time now for a radical change in these relations. The emancipation of others (not only Homo Sapiens) should be our concern as well.
5.
Series of exhibitions ”do it”, curated by Hans Ulrich Obrist, began as an idea in Paris in 1993 as a conversation between Obrist and artists Christian Boltanski and Bertrand Lavier. Since then over 50 exhibitions have been carried out in various places around the world.
Pl
Nie-ludzkie miasto: szkice z uważności
etapem [procesu zasiewania – przyp. autorki] musiałby być las”3. Miasto, chociaż dedykowane ludziom, jest przestrzenią nieustannych negocjacji pomiędzy siłami ludzkimi i nie-ludzkimi. Układ tych sił zmienia się w czasie i zależy od tego, czy siła kontrolująca (ludzka) będzie w stanie opanować napierający instynkt przetrwania innych (nie-ludzkich) mieszkańców. Im mniejsza kontrola ludzka/polityczna, tym większa ekspansja, czego możemy doświadczyć zapuszczając się w pierwszy lepszy pustostan. Rośliny uparcie rozpychają się między szczelinami płyt chodnikowych i w pęknięciach elewacji. Wyrywane byliny odrastają, jakby niewiele sobie robiąc z ludzkiej potrzeby kontroli. Można by ten proceder, podobnie jak w przypadku graffiti i tagów, uznać za akt wandalizmu na własności publicznej i prywatnej. Tylko kogo pociągnąć do odpowiedzialności za te czyny? I czy jakakolwiek własność ziemska będzie uszanowana przez organizmy, które rosły tu nawet 500 mln lat wcześniej? Założenia Idąc z duchem czasu, z duchem post-humanizmu oraz z nurtem osobistych zainteresowań, autorka postanowiła prześledzić dzisiejszą przestrzeń Warszawy pod kątem ruderalnych kolonii i jej kolonizatorów (re-kolonizatorów?). Wszystkie chwasty i rośliny niemile widziane były tym razem poszukiwane: w zasięgu wzroku i ręki. Wszystko po to, by wyjść poza czubek ludzkiego nosa i zmienić na chwilę perspektywę patrzenia: objąć wzrokiem ignorowane, chociaż bardzo powszechne przecież procesy wzrostu i rozrostu, często w niekorzystnych warunkach4. Metodologia projektu jest bardzo skromna: obserwacja w terenie została zawężona do trasy: dom – miejsce pracy, która liczy sobie dokładnie 3.8 km, to jest 48 minut piechotą. Eksploracji znajomej przestrzeni towarzyszyła dokumentacja fotograficzna tego, co zostało zauważone. Zebrany materiał zdjęciowy został uporządkowany oraz zdekodowany pod względem nazewnictwa gatunków. Autorka nie jest botaniczką, ma jednak nadzieję, że nie popełniła rażących błędów przy opisywaniu roślin. Rozrost projektu Spacery podjęte od listopada 2019 do stycznia 2020 roku odkryły przed autorką nie-botaniczką wiele nieznanych dotąd gatunków: komosę białą (Chenopodium album), nawłoć kanadyjską (Solidago canadensis), tasznika pospolitego (Capsella bursa-pastoris) czy ślaz zaniedbany (Malva neglecta). O wszystkich tych roślinach pisał Roman Kobendza w swoim raporcie, nazywając je pionierami nowego życia w Warszawie. Pierwotnym efektem badań miała być ingerencja artystyczna, zakładająca, między innymi, produkcję farby z użyciem mchu. Pomysł ten rozbił się o post-kolonialną wrażliwość, która nie 3. 4.
Ibidem, s. 60. Warunki mikroklimatyczne przy betonowych powierzchniach są zbliżone do pustynnych: z dużymi wahaniami temperatur w ciągu doby. Również wzrost w sąsiedztwie asfaltu – zasalanego przecież obficie zimą – należy do ekstremalnych.
51
przepada za mówieniem w czyimś imieniu. Ostatecznie pozostały więc szkice z uważności: sporządzona mapa roślinności ruderalnej, dokumentacja fotograficzna i notatnik z zapiskami na temat gatunków. Można je zobaczyć na dalszych stronach. Autorka proponuje odbiorcy jednak coś jeszcze – powtórzenie badania we własnym zakresie. Na własnym terenie i na własnych warunkach. Jako, że ta prezentacja odbywa się w Paryżu, adekwatnym będzie nawiązanie do ikonicznego już cyklu wystaw „do it” 5, w których zamiast obiektów artystycznych oferowano widzom/lokalnym artystom pisemne instrukcje, jak takie dzieło wykonać. To od nadawców zależało wtedy, jak zinterpretują dany im tekst, co z tego powstanie i jaki będzie surplus całej aktywności. Idąc tym tropem, instrukcja brzmi: 1. Wybierz jedną z tras, którymi zwykle chadzasz (do pracy, sklepu czy kościoła) 2. Wybierz własne nogi zamiast tramwaju/ samochodu/roweru następnym razem, kiedy będzie się nią poruszać. 3. Podczas spaceru obserwuj uważnie otoczenie pod nogami i zaglądaj w każdą szczelinę. 4. Oddychaj powoli. 5. Ciesz się spacerem. do it. Krótkie posłowie „Ten, kto opowiada historie, rządzi społeczeństwem”, miał powiedzieć Platon. Niepohamowany rozwój technologiczny prowokuje wiele dociekań na temat przyszłych sposobów opowiadania historii: Czy wchodzimy właśnie w erę zmierzchu pisma? Jak będziemy komunikować się w przyszłości i jakie historie będziemy sobie opowiadać? Do tych wszystkich pytań należy dodać jeszcze jedno, równie ważne: Z kim będziemy się komunikować? Odpowiedź na to pytanie może prowadzić do poważnej rekonfiguracji w sposobie myślenia o świecie w przyszłości. Dlaczego? Komunikacja to nie tylko informacja, ale również relacja, którą można nawiązywać. Nie tylko z człowiekiem, ale z każdym innym bytem. Jakość relacji wiele mówi o sposobie postrzegania świata. Od tego, czy relacja jest podrzędno-nadrzędna czy równorzędna zależy to, czy jesteśmy nakierowani na kooperację czy eksploatację. Dzisiaj potrzebujemy kooperacji. Być może wkraczamy w erę zmierzchu pisma, jednak na pewno jesteśmy już obydwiema nogami w innej erze – erze antropocenu, w której to bezpośrednio od naszych relacji z innymi bytami zależeć będzie przyszłość naszego gatunku. O radykalną zmianę tych relacji walczą od dawna ekolodzy, emancypację innych (nie tylko Homo Sapiens) wspierać powinniśmy wszyscy.
5.
Seria wystaw „do it”, kuratorowana przez Hansa Ulricha Obrista, rozpoczęła się jako idea w Paryżu w 1993 roku, podczas rozmowy między Obristem i artystami Christianem Boltanskim i Bertrandem Lavier. Do tej pory powstało ponad 50 wystaw w najróżniejszych miejscach na świecie.
52
En
The non-human city: sketches on attention.
Mapa eksplorowanej ścieżki Dane: długość ścieżki: 3.8 km czas potrzebny do przebycia ścieżki: ok. 48 min. Punkt startowy: 52.201688, 21.023205 Punkt końcowy: 52.223969, 20.993998 Map of reseached path Data: lenght: 3.8 km walk time: around 48 min. Starting point: 52.201688, 21.023205 Ending point: 52.223969, 20.993998
1
2 1
Jasnota Purpurowa (Lamium purpureum) Bardzo powszechna, rośnie na rumowiskach i przy ogrodzeniach. Posiada właściwości lecznicze.
1
Purple dead-nettle (Lamium purpureum) Very common, grows on rubbles and next to the fences. Knows for its healing properties.
2
Ślaz zaniedbany (Malva neglecta) Roślina jednoroczna, której panowanie rozciąga się aż do Indii i Tybetu.
2
Dwarf mallow (Malva neglecta) Annual plant, which domination extends to India and Tybet.
1 3
2
Bibliografia: 1. Urszula Zajączkowska, Patyki Badyle, Warszawa 2019. 2. Roman Kobendza, Roślinność ruderalna na gruzach miast polskich, w: Sprawozdanie z posiedzeń wydziału iv nauk biologicznych, Warszawa 1952, s. 49-60. Bibliography: 1. Urszula Zajączkowska, Patyki Badyle, Warszawa 2019. 2. Roman Kobendza, Roślinność ruderalna na gruzach miast polskich, w: Sprawozdanie z posiedzeń wydziału iv nauk biologicznych, Warszawa 1952, s. 49-60.
3
Mlecz zwyczajny (Sonchus oleraceus) Tutaj zimuje w szczelinie ogrodzenia, za kilka miesięcy wypuści żółte kwiaty.
3
Common sowthistles (Sonchus oleraceus) Here it hibernates in the fence split, in a few months will release yellow flowers.
4
Pl
Nie-ludzkie miasto: szkice z uważności
5
Martwe drzewo obrośnięte martwymi hubami, które zaś są obrośnięte żywym mchem.
5
Dead tree overgrown with dead hubs which are overgrown with living moss.
53
5 6 Lipa (Tilia) Młode drzewo stara się przetrwać między chodnikiem, parkingiem i murem. Wciąż rośnie. 6 Linden Tree (Tilia) A young tree tries to survive between the pavement, the parking lot and the wall. Still growing. 7
Rogownica kutnerowata (Cerastium tomentosum) Popularna roślina ozdobna, uprawiana także w Polsce, gdzie czasami przejściowo dziczeje. Część dzikiego ogrodu przy ul. Nowogrodzkiej.
7
Snow-in-summer (Cerastium tomentosum) Popular decorative plant, also in Poland, where sometimes goes wild. Part of the wild garden next to Nowgorodzka street.
6
4
Mchy i porosty (Bryophyta, Lichenes) Te pionierskie organizmy istnieją od conajmniej 400 mln lat i zamieszkują cały świat. Tutaj na rozdzielnicy elektrycznej.
4
Mosses and lichens (Bryophyta, Lichenes) These pioneering organisms have existed for at least 400 million years and inhabit the whole world. Here at the electrical switchboard.
7 8
Nawłoć kanadyjska (Solidago canadensis) Roślina pionierska, obficie obrastała gruzy warszawskie niedługo po zburzeniu miasta.
8
Canada goldenrod (Solidago canadensis) Pioneer plant, grew on the Warsaw rubble shortly after the city was destroyed.
3
8
4
7 5
6
8
54
En
9
9
Dziki ogrรณd przy ul. Nowogrodzkiej Widok nocny.
9
Wild garden next the Nowogrodzka street Night view.
The non-human city: sketches on attention.
55
— A wall speaks: Shout and whisper — Ściana mówi: Krzyk i szept
Authors: Anna Eichler, Cezary Rejsel artworks: Anna Eichler photos: Cezary Rejsel The urban space is full of communication. The majority of it is “official” or “approved” like signs, advertisement, logos, wayfinding information, tamed street art in regulated places, but on the tissue of the city’s communication grows the thin layer of citizens’ attempts to reclaim their space for their own immediate use – a layer of those unofficial, sometimes illegal inscriptions, notices, statements, announcements, comments in various forms from self-printed ads to wild street art. Among those, we focused on a specific group of inscriptions forming full statements, carrying a message, that are not ads, not scribbles, not tags, that sometimes exist on the fringes of street art but are limited to simple means accessible to anyone. Inscriptions – lichens, thriving on the surfaces within easy reach, and just as sensitive to the city’s atmosphere as lichens are sensitive to air pollution.
What we discovered is they speak in many voices defined by the chosen tool. Some whisper in tiny letters of a pen, marker, scratch or carving, waiting for a passer-by to stop and notice them; it is a private message. Others speak loudly in quickly written bold letters of a fat marker, and the spray-painted ones shout or scream from a great distance, making the encounter inevitable. It is impossible to talk in a low voice using a spray; it is impossible to shout with a pen. Brush and stencil, however, they can speak in many voices – from small and quiet, even intimate, to loud and large. Stencil also allows expression beyond handwriting, like typography or decoration, yet preserves the quickness of executing the inscription. In our artwork, which shows each tool in its natural scale and we gave them the words expressing how they can speak.
NATURAL SCALE: SKALA NATURALNA: I speak only to you (with a marker) Mówię tylko do ciebie (markerem) Cutting edge speech (with a blade) Ostrzem też można mówić I’d like to have a bigger pen (same marker) Chcę coś większego do pisania (ten sam marker) GOT IT! (a bigger marker) MAM! (większy marker) I shout (with spray) a lot Krzyczę (sprayem) dużo I can say everything (with a stencil) Mogę powiedzieć wszystko (szablonem) Me too (with a brush) Ja też (pędzlem) Anna Eichler, «Ściana mówi v.4», 2019
Disastrously
Dick Ass
Go fuck yourself
Jebać hulajnogi
You are nothing
hate
I love you, only forgive me! Forgive me... edit: Fuck you in the ass
Cześć, odpierdol się i mi obciągnij
As I’ve said before if I meet you, I’ll kill you!
Fuck kebab, I prefer a pork chop
That bitch hides there
XXX have small willies
Your hag is there
Fuck hipsters at Plac Zbawiciela a famous hipster meeting place
Suck
Walcz dla szatana
If all the girls would meow, would you still be gay?
Yes, your penis is too small
Your son can’t fuck
Cancer of spaces edited from: No spaces
Look for the slut
DIRT What about Poland?
There fatherland, where misery.
Stop scribbling on walls
Stinks like in the stables
Who needs this? Go away with this spray
Biedny/a przez ciebie
dr Kuciapa is a moron
White Okęcie edited to: White ass
We are stupid
Karol A. is gay, a bitch and a faggot Sincerely, Paulinka
Rank Lampard jest gruby
Riches bitch
I love only XXX Giegie and he is stupid (...) indeed
aggression
Me:) Trynkiewicz note: Trynkiewicz is a pedophile
If I wasn’t so passive I’d fucking blow it up
accusation
profanity
confession offence
uncertainty despair
regret Przerywamy wiadomości Czy to da się naprawić?
Broken city
Thinking about tomorrow brings worry
Warszawo, co mi zrobiłaś
Be afraid at night
Nothing awaits
Wieczny Faust
We know shit anyway
I love rain, that’s the only thing falling for me
Is it a true love or a true romance?
I like anal.
Give me back my breath
Home is there. And dreams?
Don’t be afraid of anal
Maybe simply don’t think your penis is too small... handwritten: I don’t have a problem with this.
sex
I want something more in life than a tinder fling, but I don’t know what.
I don’t give a fuck.
Nie dotykaj mnie, chłopaku. Jestem głodna/y !
Ass
I create and destroy
Stań się obojętny
Alligator Cigar has a sweet tooth
Anal love
Kill yourself. An advice for the future.
Największą wartością pieniędzy jest śmierć
Nie jestem byle kim
What thou doest?
BOOBS!
Cisza zabija
It’s only life
I am not sure
You see shit
Rzeczywistość to nie film
Nie musi tak być!
If an adventure isn’t waiting at the door, go out through the window
Is it cool? on the convent’s wall
This hurts me too
Do you live? Do you remember?
I am dead most of the time
Popatrz na siebie? Jesteś szczęśliwy?
Contreality
Be afraid of satan
Attention, flying dicks!
weltschmerz
I get fat on experiences
HIGH VOLTAGE You have a nice ass!
You have a nice ass!
Shit man’s best friend
sadness
Take pants off to shit - Paulo Cohelo
observation
joke
call for action fun
cheerfulness
consolation Oct 19th, 2017 WAKE UP! after the self-immolation of ‘a common man’ in a protest against the policy of the Polish government of PiS
Obudź się, kurwa!
Uważam, że jesteś zabawny/a.
Goodness Truth Beauty 666
The sun and you.
6_________ 6_________ 6_________
I want.
There’s no such place ‘Warszawka’ Warszawka is an offensive name for Warsaw
Entrance
I wanna pee!
Śródmieście central district of Warsaw
Warsaw will rise again
Lubię niedzielne poranki w zimowe wieczory
All peasants are cool guys
Już nikt nie wzniesie za ciebie toastu. Sorry. Przepadło.
statement
ADVERTISEMENT Buy something!
comment
Be happy with what doesn’t hurt you today.
And how often do you throw out trash from your head?
It seems.
A cookie
I like pancakes.
Merry-go-round
And how often do you throw out trash from your head?
Mel Gibon gibon = joint
New Kids On The Block
Jealousy!
The world is more beautiful with you. Loesje
It’s dark already
Znasz mnie
The world is more beautiful with you.
empatia
Slayer
Where are you
The world is more beautiful with you. Loesje
Procrastination. I’ll find out what it means later. the younger brother of Loesje
Wyluzować albo nie być dla wszystkich
Make the first step! PLEASE
Plumber XX57X7313 connected hot water to the toilet
sticker: I have enough roadsign: space
Bądź gejem, łam prawo.
I live here.
Polish language is friendly. It wags its tails. Loesje
Teachers of Polish can’t count.
little pleasures
I like animals
Do something more
Szymuś, get up!
Some art, Warsaw.
Only imagine this from a song ‘I am God’ by Paktofonika
well-wishing
Mister unshaven edited from ‘not guarded parking place’
hope well-wishing
Don’t lose your dreams
empowerment Podkręć swoją magię
Woman! What do you need complexes for
Whoever you are, I wish you well.
Nigdy się nie poddawaj
You are beautiful!
Whoever you are, I wish you well.
Dominika, call me 502-294-248 :) Targówek Targówek is a district in Warsaw
If you want
Let’s love one another!
I love you frighfully lot
I miss you
I love
Whom I love, whom I like, entten tentten teelikamentten
Umrzeć u twego boku to boska śmierć.
Let’s make love. Tak, to proste.
Love, for fuck’s sake!
I love you
Without hate
Love
I love
Love everyone, spare nobody!
Love yourself
I love you, only forgive me Forgive me...
Kiss, don’t regret
In love lies a secret of the sense of existence
My dearest love, lie down here beside me, let’s rest.
Książki, a nie broń
Let’s love each other
I miss you
Do you love?
Weź czego potrzebujesz: nadzieję, wiarę, cierpliwość, odwagę, zrozumienie, pasję, siłę, piękno, wolność, cytrynę, miłość.
Have a nice day
Find me
Nice to see you!
No worries
No worries
Today is the day
Uroczy jak cholera sticker in the Lindley’s hospital
I miss
love
<3 (illegible)
Prawdziwa miłość czeka!!!
Kocham Zorro!
LOVE
En
A wall speaks – Shout and whisper
We looked for the inscriptions mainly in Warsaw’s central districts, and though we found some refer to the specific site they have been placed at, the majority is unrelated, or the context is unclear, or the connection may be only personal. If they interact with the urban surrounding to change its context or give it another meaning, it is mostly a small scale intervention. Apart from the stickers on roadsigns, they mostly play with the context of the city life rather than with urban features or architecture. What do they say? Upon analysing roughly 200 examples, among which we qualified for our research 184, we found their emotional quality is more important than the informative one. We divided them into groups in the range of emotions they stem from or evoke: from the negative through ambiguous or neutral to the positive; though the groups are fluid and some of the messages can be placed in two very contradictory clusters, e.g. “Oct 19th, 2017 Wake up!” – on the one hand, it is a “call for action’ type of message, the cluster we located in the direction “towards positive’ on our emotion map, but on the other hand, it comes from ‘despair’ as it speaks of the self-immolation of a man in protest against the policy of the party forming the current government of Poland. The negative emotions group (56 inscriptions) consists of clusters: hate – aggression, racism - xenophobia, accusation or confession, sadness, uncertainty – regret – despair. Also – rude or sad jokes. It turned out, that among those, ‘despair’ or ‘weltschmerz’ stands out as a surprisingly large group (20 inscriptions). The ambiguous and neutral statements, ranging emotionally from ambiguous-negative to ambiguous-positive, with clusters of funny or absurd, observation, call for action, and sexual, count 77 inscriptions and it is a various and multifaceted group, hence the most numerous. The positive group divided into funny, hope, empowerment, well-wishing and love, was not the most numerous one (51 inscriptions). However, we do note we excluded symbols such as a heart with initials, as we consider “the heart study” to be a topic in its own right. Otherwise, it would dominate our research. Among the inscriptions in the positive group, we found the well-wisher’s messages the most interesting. It is a type of message where the writer gratuitously says something nice to the reader, like “Nice to see you”, “Have a nice day” or “Whoever you are, I wish you well”. They are slightly different from the empowerment messages which often imply something specific (e.g. “Never give up”), though they have a simi-
67
lar goal to make the reader feel better. Profanity is present in all the groups, though significantly more frequent in the negative group (17 cases) when in the ambiguous group it appears seven times, and in positive – once. What next? Inspired by our research, we decided to send a message to our fellow citizens too. We positioned it in the positive group, somewhere between the cluster of neutral – observation and positive – general. It will take a form of a stencil on a pavement saying “deszczęście” which is a neologism created from two words in Polish “deszcz” (rain) and “szczęście” (happiness). We want to cheer up the people gloomy in the bad weather, as well as point out that rain is, indeed, happiness in the times of rapidly changing climate. We plan to execute it in several ways and scale, preferably, so it is visible only when it rains or faintly visible when it is dry but has an additional effect when it rains. Currently, we are testing different paint solutions, temporary and permanent, but as the majority of materials has to be applied in dry conditions and moderate temperature, we plan to realise the project in spring 2020.
68
Pl
Ściana mówi – szept i krzyk
Przestrzeń miejska jest wypełniona komunikacją. Większość to „oficjalne” lub „zaakceptowane” znaki, reklamy, logotypy, informacje pozwalające się w niej odnaleźć, oswojony street art w dozwolonych miejscach, ale tkankę miejskiej komunikacji porasta też cienka warstwa będąca próbą jej odzyskania przez mieszkańców dla ich własnych celów – warstwa nieoficjalnych, czasami nielegalnych napisów, ogłoszeń, komentarzy w różnorodnych formach, od drukowanych w domu anonsów do dzikiego street artu. Skupiliśmy się na grupie napisów, które tworzą pełną wypowiedź, przekazują pewną myśl, ale nie są ogłoszeniami, nie są też bazgrołami ani tagami, czasami wchodzą w strefę street artu, ale ograniczają się do prostych środków dostępnych każdemu. To napisy – porosty, żyjące na łatwo dosięgalnych powierzchniach i tak wrażliwe na atmosferę miasta, jak porosty są wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza. Odkryliśmy, że mówią one wieloma głosami, określonymi przez użyte narzędzie. Niektóre szepczą drobnymi literami długopisu, markera, zadrapaniami czy nacięciami, czekając na przechodnia, aby się zatrzymał i je zauważył; to wiadomości prywatne. Inne mówią głośno, szybko pisanymi wielkimi literami szerokiego mazaka, a te zrobione sprayem krzyczą i wrzeszczą z dużej odległości, nie pozwalając uniknąć spotkania. Nie da się mówić cicho sprayem, nie da się krzyczeć za pomocą długopisu. Ale pędzel i szablon mogą mówić wieloma głosami – od cichego, wręcz intymnego, do wielkiego i ogłuszającego. Ponadto szablon pozwala na ekspresję większą niż samo ręczne pismo – umożliwia wykorzystanie typografii i ornamentu, ale zachowuje szybkość wykonania napisu. W naszej wielkoformatowej pracy, która pokazuje każde narzędzie w jego naturalnej skali, daliśmy narzędziom słowa, wyrażające to, jakim głosem mogą mówić. Napisów poszukiwaliśmy głównie w centralnych dzielnicach Warszawy i choć znaleźliśmy takie, które odnoszą się do miejsca, w którym zostały wykonane, większość z nich nie ma z miejscem związku lub ten kontekst jest niejasny, może to też być związek czysto osobisty. Kiedy wchodzą w relację z miejskim otoczeniem, by zmienić jego kontekst lub nadać mu inne znaczenie, jest to w większości interwencja na małą skalę. Poza vlepkami na znakach drogowych, większość odnosi się raczej do kontekstu życia miejskiego niż do architektury czy elementu danej przestrzeni. Co mówią? Podczas analizy ponad 200 przykładów, z których zakwalifikowaliśmy 184, stwierdziliśmy, że ich wartość emocjonalna jest ważniejsza niż informacyjna. Podzieliliśmy je na grupy według
emocji, z których powstały lub które wywołują: od negatywnych, poprzez niejednoznaczne i neutralne, do pozytywnych, przy czym podział ten jest płynny, a niektóre napisy można by umieścić w dwóch przeciwnych grupach, np. „19.10.2017 Obudźcie się!” – z jednej strony jest to wezwanie do działania, których zbiór umieściliśmy „w kierunku pozytywnym” na naszej mapie emocji, ale z drugiej strony, napis mógłby należeć do grupy „rozpacz”, jako że odnosi się do samospalenia człowieka w proteście przeciwko polityce partii tworzącej obecny rząd w Polsce. Grupa emocji negatywnych (56 napisów) składa się ze zbiorów: nienawiść – agresja, rasizm – ksenofobia, oskarżenie lub przyznanie się, smutek, niepewność – żal – rozpacz oraz złe dowcipy. Okazało się, że „rozpacz” czy „weltschmerz” tworzy zaskakująco dużą grupę (20). Niejednoznaczne i neutralne wypowiedzi, od niejednoznacznych – negatywnych do niejednoznacznych – pozytywnych, ze zbiorami zabawnych, absurdalnych, obserwacyjnych, wezwań do działania i seksualnych, to 77 napisów. Ponieważ jest to grupa bardzo zróżnicowana, jest też bardzo liczna. Grupa pozytywna podzielona na zabawne, nadzieję, zachęcanie, życzenie dobrze i miłość, nie była najliczniejszą (51 napisów), jednak wykluczyliśmy takie symbole jak serce z inicjałami, ponieważ uznaliśmy, że „miłość – serce” to temat sam w sobie. W przeciwnym razie zdominowałby nasze badanie. Wśród napisów w grupie pozytywnej szczególną naszą uwagę zwróciło „życzenie dobrze”. To napisy, których autorzy bezinteresownie mówią coś miłego odbiorcy, np. „Miło cię widzieć”, „Miłego dnia”, albo „Kimkolwiek jesteś, życzę ci dobrze”. Zbiór ten różni się nieznacznie od komunikatów zachęcających, które często sugerują coś konkretnego, np. „Nigdy się nie poddawaj”, choć oba zbiory mają wspólny cel, by odbiorca poczuł się lepiej. Co dalej? Zainspirowani czytaniem tych inskrypcji, również postanowiliśmy napisać wiadomość do mieszkańców miasta. Ustawiliśmy ją w grupie pozytywnej, pomiędzy obserwacją i pozytywnym ogólnie. Będzie miała formę szablonu na chodniku mówiącego „deszczęście”. Liczymy, że osoby ponure w deszczową pogodę się uśmiechną, a także wskazujemy na fakt, że deszcz, w obecnym czasie katastrofy klimatycznej, naprawdę jest szczęściem. Napis będzie widoczny tylko podczas deszczu lub będzie ledwie widoczny, gdy jest sucho, a gdy popada, będzie się zmieniał. Teraz testujemy materiały, a ponieważ większość z nich należy aplikować w umiarkowanej temperaturze i gdy jest sucho, projekt zrealizujemy wiosną 2020.
69
— Inscriptions as space in Warsaw — Iscrizioni come spazio a Varsavia
Author: Giorgio Salemme
Inscriptions are always inserted in a specific spatial limit (street signs or advertising posters), sometimes we can break this limit and let inscriptions not just be an element in space, but become space. In art and design history, there are a lot of example of relations between typography and visual communicaion with our space. Lucio Fontana, master of Spatialism, a lot of his artwork have the space as protagonist, like Neon Structure (1951), Space Ceiling (1953), or the famous series Cuts on Canvas. Pinot Gallizio with is Antimatter Cave (1958/1959) or Bruce Nauman with artworks like Human/ Need/Desire (1983) or One Hundred Live And Dead (1984). Barbara Kruger and her installation Belief+Doubt (2012).
Le iscrizioni sono sempre inserite in uno specifico limite spaziale (insegne stradali, poster e banner pubblicitari), ma forse, qualche volta possiamo rompere questo limite e lasciare che le iscrizioni non siano solo un elemento nello spazio, ma diventino spazio. Nella storia dell’arte e del design, ci sono molti esempi di relazioni tra la tipografia e la comunicazione visiva con lo spazio. Lucio Fontana, maestro dello Spazialismo, molti dei suoi lavori hanno come protagonista lo spazio, come la Struttura Al Neon (1953), il Soffitto Spaziale (1955) o la famosa serie dei Tagli Su Tela. Pinot Gallizio con la sua Caverna Dell’Antimateria (1958/1959) o Bruce Nauman con opere come Umano/Bisogno/Desiderio (1983) o One Hundred Live And Dead (1984). Barbara Kruger e la sua installazione Belief+ Doubt (2012).
70
En
Inscriptions as space in Warsaw
Examples in Warsaw In Warsaw there are already some examples of how typography can become part of people’s life in a very easy way. The BrÓdno Sculpture Park located in the residential area of BrÓdno, helps implement the formula of «social sculpture» and public art in general. “Benches” made by Jenny Holzer and presented in 1999, at the Center of Contemporary Art, the artist has forges dozens of texts on stone benches, this project create a great spatial implementation in the urban space of Warsaw. The Neon Musem, the first neon museum in Europe, that documents and preserves the last surviving remnants of the «great neonisation» campaign across the former Eastern Bloc.
Connect People The fact is that our systems of communication have been created to let us express all we want to other people, even the most difficult reasoning. Sometimes this can be a problem because we forget how to express the most simple one. Connettere le Persone Il fatto è che i nostri sistemi di comunicazione sono stati creati per permetterci di esprime tutto ciò che vogliamo ad altre persone, anche i più difficili ragionamenti. Qualche volta questo può essere un problema, perchè ci dimentichiamo come esprime le cose più semplici.
Esempi a Varsavia A Varsavia ci sono già alcuni esempi di come la tipografia possa entrare nella vita delle persone in modo semplice e non intrusivo. Il BrÓdno Sculpture Park situato nell’area residenziale di BrÓdno, il parco aiuta l’implementazione della cosiddetta formula della «scultura sociale» e dell’arte pubblica in generale. «Panchine» realizzate da Jenny Holzer e presentate nel 1999, al Centro di Arte Contemporanea, l’artista ha forgiato dozzine di testi su panchine di pietra, questo progetto crea una grande implementazione spaziale nello spazio urbano di Varsavia. Il Museo del Neon, primo museo del neon in Europa, che documenta e preserva gli ultimi resti sopravvissuti della campagna di «grande neonizzazione» realizzata nel Blocco Orientale.
It
Iscrizioni come spazio a Varsavia
71
The W Bench The idea behind this bench is very simple, create a place where people from every country, every religion or every politic idealogy can sit, look each other without using any kind of filter and interact.
La Panchina W L’idea dietro questa panchina è molto semplice, creare un posto dove le persone da ogni nazione, di ogni religione o di ogni ideale politico, possono sedersi, guardarsi e senza l’utilizzo di alcun tipo di filtro, interagire a vicenda.
The Shape The W is the letter used to create the shape, obviously remind to Warsaw (Warszawa in polish) and ideal to create a structure where people can sit and talk without invading the natural space.
La Forma La W è la lettera utilizzata per creare la forma, ovvio rimando a Varsavia (Warszawa in polacco) e ideal per creare una struttura dove le persone possano sedersi e parlare senza invadere lo spazio della natura.
30cm
30cm
40cm
5cm
40cm
4
73
— Wyrazy miłości i nienawiści — Expressions of Love and Hate
Authors: Yeva Morozova, Urszula Jedynak
Każdego dnia mijamy niezliczone napisy. Jest ich tak wiele, że nawet nie zwracamy uwagi, co ich autorzy chcieliby nam przekazać. Ilekroć natrafiamy na graffiti, zdaje się ono być dla nas nieczytelnym tworem lub wulgarnym manifestem. Rzeczywistość pokazuje jednak, że komunikaty zawarte w tych wszystkich przekazach nie wyrażają jedynie nienawiści. Podczas naszej codziennej drogi mijamy także liczne pozytywne myśli i wyrazy miłości. W naszym projekcie chciałyśmy zebrać tak pozytywne, jak i negatywne formy wyrazu, znalezione przez nas w przestrzeni publicznej, porównując przy tym ich podobieństwa oraz różnice. Celem, jaki nam przyświecał, było skupienie się na tych spontanicznych ekspresjach, stworzonych przez zwykłych ludzi, które tak często zdarza nam się omijać.
Every day we pass countless inscriptions. There are so many that we don’t even pay attention to what their authors would like to communicate to us. Whenever we come across graffiti, it seems to be illegible scribble or a vulgar manifesto. However, the reality is that these expressions do not only convey hatred. During our daily journey, we also pass numerous positive thoughts and expressions of love. In our project, we wanted to collect both positive and negative forms of expression that we found in public space while comparing their similarities and differences. Our goal was to focus on these spontaneous expressions, created by ordinary people, that often remain unnoticed.
74
Pl
Wyrazy miłości i nienawiści
1
2
3
4
5
6
8
9
7
10
11 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13.
Nikt nie jest nielegalny Lubię Cię Aniu Będzie dobrze M <3 Sobczak Kochaj koty <3 Jimi Hendrix Żadan człowiek nie jest nielegalny Kochajmy się! Świat jest wspólny! Strefa wolna od nienawiści Podarty <3 Mojżesz Razem damy radę Wiara czyni cuda Kocham K.K Kocham Łukasza G. 12
No man is illegal 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7.
8. 9. 10. 11. 12. 13.
I like you Ania It’s going to be alright M <3 Sobczak Love cats <3 Jimi Hendrix No man is illegal Let’s love each other! The world is a common place Hatred free zone Podarty <3 Mojżesz Together we can do it Faith makes miracles I love K.K I love Łukasz (Lucas) G.
13
14
En
Expressions of Love and Hate
75
1
2
3
4
5
6
7
8 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11.
Jebać Łysego Baby to chuje Jebać Jaśka Bochen to frajer Biała Legia HWDP (Chuj W Dupę Policji) M.S. to cwel Krzak i Lewy to chuje JP (Jebać Policję) Mielcarz cwel PiS to (rysunek penisa)
1. 2. 3. 4. 5.
Fuck the bald guy Women are dicks; Fuck Jasiek (Johnny) Bochen is a dumbass White Legia (Varsovian football club); Dick in the police’s ass M.S. is a dickhead Krzak (Bush) and Lewy (Left) are dicks Fuck the police Mielcarz dickhead PiS (Law and Justice party) is (drawing of a penis)
9
6. 7. 8. 9. 10. 11. 10
11
76
Pl
Wyrazy miłości i nienawiści
Eng
Expressions of Love and Hate
77
79
— Fuck Couture. Warsaw. Spray-painted thoughts. — Fuck Couture. Warszawa. Myśli kreślone sprayem. Authors: Zuzanna Warmińska, Natalia Opalińska, photos : Jan Moskal Projekt Fuck Couture pokazuje różnorodność napisów, ilustracji i graffiti w przestrzeni publicznej w Warszawie. Taki rodzaj „sztuki” ulicznej jest obecny w każdym mieście i z pewnością charakteryzuje się cechami specyficznymi dla danego społeczeństwa. Naszym celem jest pokazanie, co myśli „ulica Warszawy”. Przeciwko czemu się buntuje, co chce powiedzieć innym mieszkańcom, co leży jej na sercu. Sądzimy, że pokazuje to bardzo ciekawe spojrzenie na (najczęściej) frustracje danej społeczności. W Warszawie obserwujemy bardzo wyraźny podział między dzielnicami leżącymi po przeciwległych stronach Wisły. Graficzne przedstawienie na następnej stronie pokazuje, że ten podział dotyczy także kategorii myśli wyrażonych na murach. Ilość zdjęć z danej kategorii umieszczonych na mapie sugeruje statystycznie więcej graffiti po jednej ze stron. Prawa strona Wisły, na przykład, wyraźnie chętniej wyraża swój bunt przeciwko policji, po lewej natomiast dużo częściej można znaleźć wyznania miłosne. Obserwacja tak wyrażonych myśli, bardzo często ordynarnych i wulgarnych, zwróciła również naszą uwagę na bogactwo wulgaryzmów w języku polskim. Zwizualizowaliśmy tę różnorodność tworząc słownik, który porównuje takie wyrażenia do adekwatnych im, dużo mniej zróżnicowanych, w języku angielskim. Czy wynika to jedynie z charakterystyki języka, czy może również obrazować dane społeczeństwo? Czy jesteśmy sfrustrowanym narodem potrzebującym różnorodności wyrażania emocji? Może jest to uwarunkowane historią kształtowania się naszego kraju? Nie znamy odpowiedzi na te pytania, jednak uważamy, że to porównanie, może skłonić do ciekawej refleksji na temat relacji języka i cech społeczeństwa – nawet jeśli dotyczy to tak ordynarnego tematu.
Fuck Couture project shows the diversity of inscriptions, illustrations, and graffiti in the public space of Warsaw. This kind of street “art” is present in every single city and it surely is characterised by specific features of certain societies. Our goal is to present the thoughts of the Warsaw streets. Against what the street rebels, what it wants to say to other citizens or what’s close to its heart. There are many differences between districts on opposite sides of the Vistula river. The map on the next page shows that such differences concern thoughts expressed on walls as well. The amount of photos of certain categories placed on the map indicates statistically more graffiti on one side of the river. Right Vistula bank, for instance, rebels against police more often; the left side, on the other hand, more likely expresses love confessions. While analysing the expressions, often very coarse and vulgar, the richness of vulgarisms in the Polish language drew our attention. We visualised it in the form of a dictionary, which shows the variety of Polish phrases in comparison to, much less diversified but accurate, English ones. Is it a result of the features of a certain language or maybe it could be the reflection of society’s characteristics? Are we a frustrated nation with a strong need for varieties of ways in expressing ourselves? Or maybe it is conditioned by the history of our country’s evolution? We do not know the answers for these questions; however, we believe, that this comparison might provoke a reflection about the correlation of language and society’s distinguishing marks – even if it concerns such a coarse subject.
80
FUCK COUTURE
HOOLIGANS
**CK THE POLICE
LOVE
CONFESSION
THE “D”
RESISTANCE
KIBOLE
***AĆ POLICJĘ
MIŁOŚĆ
WYZNANIA
PENISY
OPÓR
FUCK COUTURE
81
DICTIONARY
Richness and polysemy of Polish vulgarisms in comparison to English nondiversified phrases.
EN a fuck a fuck a fucker a fucker a fucktard a stupid fuck an old fuck are you fucked? dumb fuck for fuck’s sake for fuck’s sake fuck fuck it fuck it fuck it fuck knows fuck me fuck off fuck off fuck off fuck you fuck’em bitches fucked fucked up fuckface fuckfreak fucking fucking fucking fucking awesome fucking awesome go fuck yourself holy fuck I don’t give a fuck motherfucker motherfucker motherfucker shut the fuck up the fuck? the fuck? to fuck (with smn) to fuck (with smn) to fuck (with smn) to fuck about to fuck around to fuck around to fuck around to fuck someone over to fuck someone’s face up to fuck up to not give a fuck
PL
chuj fiut pierdoła pokurw pojeb pizda stara kurwa pojebało cię? cwel do kurwy nędzy do chuja Pana kurwa chuj z tym jebać to pierdolę to chuj wie ja pierdole ciągnij pałę spierdalaj wypierdalaj jeb się jebać kurwy pokurwiony popierdolony zjeb jebaka jebany pierdolony pojebany zajebiście wykurwiście pierdol się kurwa mać w chuju to mam matkojebca skurwiel skurwysyn zamknij ryj/pizdę co do chuja? co do kurwy? pieprzyć się (z kimś) ruchać się (z kimś) jebać się (z kimś) opierdalać się kurwić się pierdolić się dawać dupy wychujać kogoś wpierdolić zjebać mieć wyjebane/wypierdolone
82
83
— Tags, urban calligraphy — Tagi, kaligrafia miejska
Authors: Anna Kalmus, Alicja Kondej, Jędrzej Jeleński, Michał Żmijewski
We have decided to give attention to tags and show how many of them we can see walking around the city. Although many people consider them as something unnecessary and ruining the image of the city, as a matter of fact only few know their history and meaning. That is why we would like to share what we have learned.
Zajęliśmy się tytułowymi tagami, ponieważ chcieliśmy pokazać, jak często z tego typu sztuką możemy się spotkać na co dzień. Choć wielu uważa, że jest ona czymś niepotrzebym, psującym wizerunek miasta, tak naprawdę niewielu zna jej historię i znaczenie. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej temu tematowi i podzielić się naszymi wnioskami.
84
En
Tags, urban calligraphy
To watch interviews use Artivive app. Aby obejrzeć wywiady, użyj aplikacji Artivive.
Pl
85
Tagi, kaligrafia miejska
Tags are marking the writer’s presence in the city. They are their signatures (pseudonym, name of the sports team, quote, absurd word, name of the crew or gang). By regular repetition, this specific signature becomes refined as a graphic form. The way letters are written depends on the used tool. They can be created with thick markers, sprays or scratched with sandpaper on the window (scratching). Most often written with one line, which does not mean that they are simple. Sometimes they are so complicated that only their creator can decipher them. Drawn in the most inaccessible places (police station wall, roof of an abandoned building), they ensure the respect of the insiders. Tags are also used for signing graffiti. They have started the graffiti that we know today. However, tags other than murals are quite controversial and are not perceived as a decoration of urban space. It is mostly because they were used by gang members to mark the area. Nevertheless, for many people they are a form of art. Made in the right place, they can function as typography in public space. Sometimes they are a form of rebellion, opposition, anarchy, so they don’t have to look appealing to others. Many times it is even a deliberate artistic move to make them look unaesthetic. Bombings are most often night escapades aimed to cover different parts of the city with illegal tags/graffiti. For many it is also an extreme sport due to the risk of meeting with law enforcements. Writers are often addicted to this adrenaline rush and devote their entire lives to it. For others, these are just occasional trips. The goal of a bombing is to gain fame and respect among other writers. Painting trains is one of the branches of bombing, it allows to reach even more recipients (movable walls going around the city and often even outside its borders). Metro wagons are the most respectable place for tags, next are passenger trains and freight trains. In Poland, one of the loudest cases was painting a passenger plane at the airport in Poznań. Tags were born in New York in the 1970s. They came along with hip hop culture. One of their precursors was a writer with the nickname TAKI 183 (first part – diminutive of his name, second – number of the house where he lived). TAKI worked as an errand boy. His main means of transportation was subway, so he have left his signatures all over the city.
Tagi oznaczają obecność writerów w mieście. Są to ich podpisy (pseudonimy, nazwy drużyn sportowych, cytaty, absurdalne słowa, nazwa załogi lub gangu).
Terms:
Poprzez regularne powtarzanie ten specyficzny podpis staje się dopracowaną estetycznie formą graficzną. Sposób pisania liter zależy od używanego narzędzia. Obecnie tagi tworzy się najczęściej za pomocą grubych markerów, sprayów lub wydrapuje się je papierem ściernym na oknie (scratching).
1. 2.
Pisane przeważnie jedną kreską, czasami tak skomplikowane, że tylko ich twórca może je rozszyfrować. Zrobiony w im trudniej dostępnym miejscu (ściana komisariatu, dach opuszczonego budynku), tym większy budzi szacunek wśród wtajemniczonych. Tagi służą również jako podpis pod graffiti. Tagowanie zapoczątkowało graffiti w formie jaką znamy teraz. Jednak tag inny niż mural jest dość kontrowersyjny i raczej nie bywa postrzegane jako ozdoba przestrzeni miejskiej. Głównie przez swoją estetykę oraz to, że członkowie gangów używali ich do oznaczania swojego obszaru. Niemniej jednak dla wielu ludzi są formą sztuki. Wykonane we właściwym miejscu mogą pełnić funkcję typografii w przestrzeni publicznej. Czasami są rodzajem buntu, sprzeciwu, anarchii, więc nie muszą się podobać. Często nawet celowy zabieg artystyczny decyduje, że dany tag wygląda nieestetycznie. Bombing to najczęściej nocne eskapady mające na celu pokrycie różnych części miasta nielegalnymi tagami/wrzutami. Dla wielu jest to również sport ekstremalny ze względu na ryzyko spotkania się ze służbami porządkowymi. Wielu pisarzy jest uzależnionych od tego przypływu adrenaliny i poświęca się temu całe życie. Dla innych są to tylko sporadyczne wypady. Celem bombingu jest zdobycie sławy i szacunku wśród innych writerów. Malowanie pociągów jest jedną z gałęzi bombardowania, pozwalającą dotrzeć do jeszcze większej liczby odbiorców (ruchome ściany krążące po mieście, a często nawet poza jego granicami). Wagony metra to najbardziej szanowane miejsce na tagi, następnie pociągi pasażerskie i towarowe. W Polsce jednym z najgłośniejszych wyczynów było pomalowanie samolotu pasażerskiego na lotnisku w Poznaniu. Tagi narodziły się w Nowym Jorku w latach 70. dwudziestego wieku . Nadeszły wraz z kulturą hip-hopową. Jednym z ich prekursorów był writer o pseudonimie TAKI 183 (pierwsza część – zdrobnienie jego imienia, druga – numer domu, w którym mieszkał). TAKI pracował jako chłopiec na posyłki. Przemieszczając się metrem po mieście, zawsze zostawiał po sobie znak.
1. 2.
Writers – people that are making/creating tags. Tagging – the race who will be the first to leave his signature in hard to reach, extreme places.
Pojęcia: Writers – ludzie, którzy tworzą tagi. Tagging – wyścig o to, kto jako pierwszy pozostawi swój podpis w trudno dostępnych miejscach.
87
— Grand world of alcohols — Wspaniały świat alkoholi
Authors: Anastasiia Makhrinska, Paulina Tymczyszyn
Warsaw which is the capital of Poland, has more than 400 shops that sell alcohol round the clock. For instance, in Norway, there are less than 300 shops for the whole country. Poland is characteristic for the number of shops that sell alcohol. It is a phenomenon which is hard to be left unnoticed. Wide lettering, bright neon colors, and trashy design often DIYed by the owner of the shop. In a dense, urban environment, an alcohol store can be found within a radius of about 100 meters. Day or night, they will be there open and ready to serve you. Cheers!
W Warszawie, stolicy Polski, znajduje się ponad 400 sklepów, które sprzedają alkohol przez całą dobę. W całej Norwegii jest mniej niż 300 sklepów prowadzących sprzedaż alkoholu. Zjawisko masowej ilości sklepów z alkoholem jest charakterystyczne dla całej Polski. Nie da się przejść obok tych miejsc obojętnie. Napisy są wielkie i ostentacyjne, kolory rażą w oczy, często wykonane prowizorycznie przez właścicieli sklepów. W gęstej, miejskiej zabudowie sklep z alkoholem można znaleźć w promieniu około 100 metrów. Dzień czy noc, czekają otwarte i gotowe ci usłużyć. Na zdrowie!
88
1.
2. 3. 4. 5.
En
Grand world of alcohols
DELLY 24h, always low prieces, frienldy shops. Graffity «Fuck Cidry» local footbal team Paulina Tymczyszyn, Bytom Stroszek, 2019 DELLY 24h, always low prieces Paulina Tymczyszyn, Warszawa, 2019 Alcohol 24h Paulina Tymczyszyn, Warszawa, 2019 «refined alcohol» Paulina Tymczyszyn, Warszawa, 2019 Closed shop Paulina Tymczyszyn, Warszawa, 2019
1
%
2
3
4
5
Alcohol consumption in Poland In the whole world the consumption of alcohol has a tendency to fall down but not in Poland. The average citizen of Poland drinks 11 liters of pure alcohol per year. In 2005, it was 9,5 liters and in 70s 5 liters. The main reason why it is happening is because of the low prices and easy access of the alcohol. “If you want to drink, it’s not a problem. You can buy alcohol anywhere!” Buying any kind of alcohol is easy. Not only liquor stores are selling them, but also grocery stores and gas stations. At 1:00 a.m. it is easier to buy bottle of vodka than loaf of bread. Before 12 p.m. in Poland every day there are sold 1 million of “małpka1”. The most often it is purchased by physical workers. Youngsters aged 20-25 are the second in order group which buys this kind of alcohol. “Wanna go for a walk with dog and «małpka»?” In 2018 in Poland, certain cities prohibited sale of alcohol from 10 p.m. to 6 a.m. It was part of the new act on upbringing in sobriety and counteracting alcoholism.
1.
małpka — in Polish little monkey, a small 250 ml bottle of vodka
Konsumpcja alkoholu w Polsce Na świecie spada spożycie alkoholu. Inaczej jest w Polsce. Statystyczny Polak rocznie wypija 11 litrów czystego spirytusu. Gdzie w 2005 roku było to 9,5 litra, a w latach 70. około 5 litrów. Główną przyczyną tego zjawiska jest niska cena alkoholu i łatwa dostępność trunków. „Jeśli będzie się chciała pani napić, to kupi pani wszędzie.” Nie ma większego problemu z nabyciem wszelkiego rodzaju alkoholu. Sprzedają go nie tylko sklepy monopolowe, ale także sklepy spożywcze oraz stacje benzynowe. „O pierwszej w nocy łatwiej jest kupić pół litra niż chleb.” Codziennie w Polsce przed godziną 12:00 sprzedawanych jest milion małpek. Największą grupą kupującą ten rodzaj alkoholu są pracownicy fizyczni. Jest to również popularne wśród młodzieży w wieku 20-25 lat. „Na spacer z psem i małpką?” W Polsce w roku 2018 w niektórych miastach wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22:00–6:00. Sprawa ta dotyczy nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Pl
1.
Wspaniały świat alkoholi
89
Vodka1 They’ve build factories, They’ve planned out the machines They are making vodka, Yes, lots of, lots of vodka
Wódka1 Zbudowali fabryki, opracowali maszyny Produkują wódkę, tak dużo, dużo wódki
‘Cause for them, it is all that matters That you harm yourself That you can’t think for yourself That you can’t walk by yourself
Bo im tylko o to chodzi, Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć, abyś sam nie mógł chodzić.
They put up tall stacks They build tall ladders All of it is already working Working and poisoning
Ustawili kominy, Zbudowali drabiny. To już wszystko pracuje, Pracuje i truje
‘Cause for them, it is all that matters That you harm yourself That you can’t think for yourself That you can’t walk by yourself
Bo im tylko o to chodzi, abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć, Abyś sam nie mógł chodzić.
And yet the stacks are smoking They are making pollution They are making vodka Yes, lots of, lots of vodka
Jeszcze dymią kominy, Produkują spaliny Produkują wódkę, Tak dużo, dużo wódki
‘Cause for them, it is all that matters That you harm yourself That you can’t think for yourself That you can’t walk by yourself.
Bo im tylko o to chodzi, Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić.
1.
Song of Polish rock band Kult. Written by the vocalist Kazik Staszewski, as a critical comentary on Polish state at that time. Though many years have passed, the meaning of the lyrics is still valid. Kult, Warsaw, 1987
%
Piosenka polskiego zespołu rockowego Kult, napisana przez wokalistę Kazika Staszewskiego jako krytyczna wymowa systemu socjalistycznego Polski w latach osiemdziesiątych. Mimo upływu lat znaczenie tekstu jest nadal aktualne. Kult, Warszawa, 1987 6. 7. 8. 9.
6
7
8
9
alko racoon shop Paulina Tymczyszyn, Warszawa Wola, 2019 WORLD OF ALCOHOL Paulina Tymczyszyn, Warszawa, 2019 WARKA NEW ERA Paulina Tymczyszyn, Warszawa, 2019 BEER, WINE, CIGARETTES, ALCOHOL, Bar Mr. Quack Paulina Tymczyszyn, Warszawa Wola, 2019
91
— Palimpsest of today’s streets in Warsaw — Palimpsest na dzisiejszych ulicach Warszawy
Authors Aleksandra Uliczny, Aleksandra Zubarava
Palimpsest — manuskrypt lub fragment pisma, na którym znajduje się tekst dodany w późniejszym okresie. Warszawa jest wspaniałym miastem i mimo swojego względnie dużego rozmiaru, jest w pełni pokryta naklejkami. Są wszędzie, niewielu zwraca na nie uwagę. Są niewielkie, ale nadają miastu osobliwego uroku. Podczas miesięcy poruszania się po Warszawie udało mi się sfotografować ich setki. Niektóre zyskały popularność i można je zobaczyć wszędzie; część o tematyce politycznej, inne wyrażające tożsamość grup społecznościowych, a niektóre funkcjonują po prostu jako piękne dzieła sztuki.
Palimpsest — manuscript or piece of writing material on which later writing has been superimposed on effaced earlier writing. Warsaw is the great city, and even though it is not so big, you can see stickers everywhere you go. Even you do not realize the fact of its existing. They are relatively small, but makes its own charm for the city. During these month of going through the city I had pictured hundreds of stickers, there are some popular ones, they are everywhere, some of them are political, some of them are about different communities, some are just a beautiful piece of art.
92
Pl
Palimpsest na dzisiejszych ulicach Warszawy
Miejsca istnienia Urbanistyczny naklejkowy palimpsest istnieje głownie w centrum miasta. Uczęszczane przez młodzież bary są szczególnie popularne i również tam można znaleźć wiele artystycznych wyrazów na płaskich powierzchniach, najczęściej na słupach sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach. Jednak najpiękniejsze w ich naturze jest to, że nieustannie zmieniają swoje miejsce, ponieważ pracownicy miejscy uporczywie starają się czyścić ulice. Jednak nic nie ginie bez śladu i wszędzie można zaobserwować resztki pozostawione przez zerwane naklejki. Klasyfikacja naklejek Wiele naklejek ma podobny styl. Większość z nich należy do fanklubów piłkarskich, można je znaleźć na płaskich powierzchniach, najczęściej na słupach sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach. W tym projekcie chcemy przedstawić najpowszechniejsze przykłady różnorodnych naklejek: – polityczne – artystyczne – reklamy – społeczności Pomysł Ideą przewodnią projektu jest pokazanie zależności pomiędzy sąsiadującymi obok siebie wlepkami. Kiedy na nie patrzymy, staramy się odczytać informację, którą zawierają. Zdecydowałyśmy się na kadrowanie wybranych naklejek poprzez dodanie ozdobnej ramy. Związki zachodzące między naklejkami nazwałyśmy wpisując odpowiednie słowa w biały prostokąt.
Areas of existence This palimpsest of stickers usually exists in the city centre, in the bar streets, in the “hipster” areas, where people who love art tend to hang out. They are specifically stuck to tubes, traffic lights near crossroads are their favourite. In all the places where there is graffiti you are most likely to see some artsy or Legia stickers aside. The most wonderful thing is that they change their places, because municipal workers try hard to get rid of them, and make this city clean. Anyway, nothing vanishes without a trace and you can the remnants or parts of stickers. Classifications o stickers Mostly, stickers all around Warsaw are kind of similar. Most of them belong to some anti facist groups or football teams. Here, we want to show you the most common categories of various stickers: – political – artsy – advertisement – communities Idea The main idea of the project is to show the relations between adjacent stickers. When you look at them, try to undarstand the information. We decided to crop selected stickers by adding a decorative frame. We named relations between stickers by added the appropriate words in a white rectangle.
En
Palimpsest of todayâ&#x20AC;&#x2122;s Warsaw
93
95
— Tile poetry — Poezja kafelkowa
Authors: Agata Rudnicka, Kaja Modzelewska
Zdjęcia pochodzą z toalet warszawskich klubów i pubów. Są to miejsca zazwyczaj odwiedzane przez młodych ludzi, będących pod wpływem środków odurzających, takich jak alkohol i narkotyki. Dlatego na ścianach warszawskiego podziemia znajduje się tak ciekawy zbiór liternictwa, stworzony przez ludzi chętnych do naginania barier. Za narzędzia służy im wszystko, co znajdą pod ręką, a inspiracje czerpią z wydarzeń i emocji, którymi pragną się podzielić. Stąd ekspresyjny charakter zarówno treści, jak i formy. Teksty są zazwyczaj wyryte, napisane sprayem lub markerem. Napisy najczęściej zawierają imiona, obelgi, wyznania miłosne, abstrakcyjne myśli lub odnoszą się do seksu.
These pictures come from toilets of Warsaw clubs and pubs. These places are usually visited by young people under the influence of perception altering substances, such as alcohol and drugs. That is why on the walls of the Warsaw underground there is such an interesting collection of lettering, created by people willing to bend the barriers. Everything they find at hand serves them as tools, and they draw inspiration from events and emotions that they want to share. Hence the expressive nature of both content and form. The texts are usually carved, sprayed or written with a marker. The inscriptions typically contain names, insults, love confessions, abstract thoughts or are related to sex.
96
1. 2. 3. 4. 5. 6.
En
Tile poetry
Nie ma choroby. Jest Tomek. Przyjaźń ponad miłość. Poloniści nie potrafią liczyć. A matematycy są bez uczuć. 8 żona K. Są plusy dodatnie i minusy ujemne. Twoja stara to moja przyszła ex.
1. 2. 3. 4. 5. 6.
1.
2.
5.
3.
There’s no disease. There’s Tom. Friendship over love. Humanists can’t count. But mathematicians have no feelings. 8 wife of K. There are pluses positive and minuses negative. Your mum is my future ex.
4.
6.
Pl
Poezja kafelkowa
97
7. 8. 9. 10.
8. 7. 8. 9. 10.
Two is more than one. Honesty raises a lot of extreme emotions, that’s why I’ve had my nose broken a few times. «Why this dude look at me and jud me as I’m shitting» Make me...
7.
9.
10.
Dwa jest więcej niż jeden. Szczerość wzbudza wiele skrajnych emocji, dlatego miałem parę razy złamany nos. «Why this dude look at me and judme as I’m shitting» Zrób mi...
99
— In the long run —सार ्वजनि क सथानो ् ं पर घड़ि या ँ
रचयिता: Arnit Manchanda, Yuliia Negrych
The inspiration for our research project was the variety of clocks at the public places of Warsaw. We learned about the effect these unique types of clocks have on the city. They further enhance the picturesque value of Warsaw. We toured the city and discovered these masterpieces. It was a wonderful experience. These clocks affect their surroundings. Their use of intricate details and colors makes them distinctive and unique.
हमारे अनुसंधान परियोजना की प्रेरणा वौरसॉ के सार्वजनिक स्थलों पर विभिन्न प्रकार की घड़ियाँ थी। हमने इन अनूठी किस्म की घड़ियों के शहर पर प्रभाव के बारे में जाना। यह घड़ियॉ वौरसॉ के सुरम्य मूल्य को और भी बढ़ाती हैं। हमने शहर का भ्रमण किया और इन उत्कृष्ट कृतियों की खोज की। यह हमारे लिए एक विसम्य अनुभव था और हम एक अनोखे प्रभाव से परिचित हुए। यह घड़ियाँ अपने आसपास के स्थलों को प्रभावित करती हैं। इनका जटिल विवरण और रंगों का उपयोग इन्हें विशिष्ट बनाता है।
100
En
1
In the long run
2
3
7
8
5
4
6
9
13
11
10 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19.
Biały dom, ul. Agrykoli 1 Ogród Saski, ul. Królewska Pałac na Wodzie, ul. Agrykoli 1 Wieża zegarowa Zamku Królewskiego, plac Zamkowy Willa Neumannów, ul. Belwederska 18a Park Rydza-Śmigłego, ul. Ksiazeca Uniwersytet Warszawski, ul. Krakowskie Przedmiescie 26/28 Rynek Nowego Miasta, Wąski Dunaj 4/6 Ulica Grzybowska, ul. Grzybowska 2 Zegar na Mariensztacie, Mariensztat 19 Rynek Nowego Miasta, ul. Przyrynek 4/6/8 Zegar Zygmunta, Piekarska 20 Kamienica pod Lwem, Rynek 13 Zegar słoneczny, al. Jerozolimskie 50 Głaz Jastrzębowskiego, ul. Agrykoli 1 Park Świętokrzyski, ul. Swietokrzyska Neon Wielka Warszawa, Marszałkowska 77/79 Citi Handlowy, Senatorska 16 Domek Gotycki, Morskie Oko
15
17
12
16
18
19
14
हिंदी
सार ्वजनिक स ्थानो ं पर घड़ि या ँ
101