





































Pod koniec XIX wieku istniały dziesiątki, jak nie setki patentów na zamknięcia do butelek. Wydawało się, że nie da się już wymyślić niczego lepszego. Wtedy to William Painter stworzył kapsle, które w krótkim czasie stały się jednym z najpopularniejszych sposobów na zamykanie butelek.
William Painter urodził się 20 listopada 1838 roku w Irlandii, a w wieku 20 lat wyemigrował do USA w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Ostatecznie osiadł w Baltimore, gdzie podjął prace w zakładzie Murrill & Keizer jako majster. Painter był bardzo pomysłowym człowiekiem i cały czas szukał sposobu na ulepszanie przedmiotów codziennego użytku, w szczególności związanych z wszelkiego rodzaju butelkami i sposobami ich zamykania.
Wadą ówczesnych zamknięć do butelek była albo ich skomplikowana,
a tym samym droga w produkcji konstrukcja, albo problematyczny sposób otwierania, wymagający np. użycia korkociągu. Painter wpadł wówczas na pomysł zupełnie nowego zamknięcia, które jak się później okazało było wręcz genialne w swojej prostocie.
Rozwój przemysłu sprawił, że produkcji metalowych przedmiotów stawała się coraz tańsza i powszechniejsza. Painter zaprojektował więc niewielki, metalowy kapsel z 24 ząbkami, który przy użyciu specjalnego urządzenia nakładało się na szyjkę butelki (która musiała zawierać specjalne wytłoczenie), a dzięki zagięciu ząbków, zapobiegało się jego odpadnięciu. Pod kapslem umieszczona była uszczelka, dzięki której zawartość butelki nie wylewała się i nie stykała z metalowym zamknięciem. Wy -
różnikiem kapsla był również jego jednorazowy charakter i niski koszt produkcji. Tym samym zapotrzebowanie na nowe kapsle nigdy nie miało spaść. Painter opatentował swój wynalazek 2 lutego 1892 roku (U.S. Patent 468,226), a następnie rozpoczął akcję promocyjną, w ramach której m.in. przesłał pocztą butelki z piwem przez cały kontynent, pokazując skuteczność zamknięcia.
Painter uruchomił produkcję kapsli w swojej firmie Bottle Seal Company, która z czasem zmieniła nazwę na Crown Cork and Seal Company. Wynalazca nie poprzestał na samym kapslu, ponieważ już we wniosku patentowym na niego zawarł informację, że najlepszym sposobem
otwierania butelek zamkniętych przy jego użyciu będzie specjalny otwieracz, który opatentował 6 lutego 1894 roku (U.S. Patent 468,258).
Firma Paintera szybko stała się najważniejszym producentem kapsli na świecie, przez lata zachowując monopol na ich wytwarzanie. Mimo to kapsle bardzo szybko rozpowszechniły się na całym świecie, głównie dzięki swojej niskiej cenie i łatwości produkcji i otwierania. Chociaż współcześnie kapsle nie są już tak powszechne i stosuje się je najczęściej do zamykania butelek z piwem lub napojami gazowanymi, nic nie wskazuje by miały wyjść z użycia. Warto również dodać, że kapsle są cały czas bardzo popularnym… przedmiotem kolekcjonerskim.
Zatkany nos, przedłużający się w czasie katar, ból głowy nasilający się przy pochylaniu, gorączka – to podstawowe objawy zapalenia zatok a dokładniej zapalenia błony śluzowej
Zatoki - sinus paranasales (łac), stanowią przestrzenie o charakterze pneumatycznym obecne w kościach twarzoczaszki. Zatoki przynosowe pełnią kilka bardzo istotnych funkcji w orpowietrza oraz wyrównywanie różnicy ciśnień w trakcie oddychania, funkcja węchowa; ochrona mózgoczaszki przed urazami; są powodem mniejszej wagi szkieletu twarzoczaszki Typowe przeziębienie, czyli infekcja błony śluzowej nosa, Podczas przeziębienia dochodzi do nadmiernego wysięku i obrzęku w obrębie szczególnie nosa, a to prowadzi do zablokowania ujścia zatok. Efektem tego zjawiska jest gromadzenie się gęstej wydzieliny w jamach zatok, do których nie dochodzi wówczas dobrze natlenowane powietrze Dodatkowo wzrasta temperatura w zatokach, co stanowi idealne środowisko do rozwoju patogenów (bakterii lub gdyż odpowiedzialne za niego rzęski nabłonka ulegają porażeniu Oczywiście przyczyna zapalenia zatok może być inna niż typowe przeziębienie np. krzywa choroby, ale możemy zadbać o swoje zatoki, zanim konieczne będzie wdrożenie leków Firma Ortho Molecular Products oferuje suplement Sinatrol którego skład został skomponowany w trosce o prawidłowe funkcjonowanie zatok przynosowych Sinatrol zawiera następujące składniki: N- acetylocysteina – jest aminokwasem, który posiada zdolność rozrzedzania gęstego śluzu, po przez rozrywanie obecnych w nich mostków disiarczkowych
Ekstrakt z kurkuminy – stanowi składnik o właściwościach przeciwzapalnych Bromelaina – enzym naturalnie występujący w łodydze oraz owocach ananasa. Działa podobnie do NAC dodatkowo zmniejsza ilość wydzieliny z nosa Siarczan berberyny – substancja pozyskiwana z ekstraktów roślinnych np berberysu. Pobudza system immunologiczny do wytwarzania makrofagów. Ponadto
Ekstrakt z korzenia lukrecji saponin, posiadają one zdolność do rozrzedzania gęstej i zależącej wydzieliny.
Andrographis paniculata – Brodziuszka wiechowata, roślina wykorzystywana przez Tradycyjną Medycynę Chińską. Obecne w roślinie substancje aktywne łagodzą objawy infekcji takie jak katar, czy ból gardła. Wspomagają prawidłowe funkcję dróg oddechowych
Eleuterokok korzeń – (Żeń-szeń syberyjski) wpływa na drogi oddechowe i zatoki, szczególnie w połączeniu z Andrographis paniculata
Ziele tymianku – popularny surowiec stosowany w preparatach na infekcje górnych dróg oddechowych Działa rozluźniająco na gęstą wydzielinę produkowaną w trakcie stanu zapalnego Bogaty w składniki naturalne
Twoich zatok. Ponadto w sezonie wzmożonych infekcji wzmocni również Twoją odporność!
Jeżeli uległeś wypadkowi w pracy i odniosłeś obrażenia ciała lub cierpisz z powodu choroby związanej z pracą, to zgodnie z prawem Nowego Jorku możesz dochodzić odszkodowania.
Nawet jeżeli Twój pracodawca nie posiadał ubezpieczenia i nawet jeśli Ty nie masz uregulowanego statusu imigracyjnego, masz prawo ubiegać się o rekompensatę finansową za poniesione szkody.
Niezależnie kto spowodował wypadek w miejscu pracy, pracownik nie może podać do sądu swojego pracodawcy.
W takim przypadku pracownik może ubiegać się odszkodowanie ze specjalnego funduszu, zwanego Workers’ Compensation Benefits.
wanych pracowników w całym stanie NY i NJ.
Jeśli zostałeś ranny w pracy z powodu lekkomyślności, zaniedbania lub niebezpiecznych działań innej osoby lub w wyniku wypadku przy pracy, bardzo ważne jest by natychmiast uzyskać poradę prawną. Zadzwoń do naszej kancelarii po bezpłatną konsultację, aby ocenić czy należy Ci się odszkodowanie. Mówimy po polsku!
Prawnicy w naszej firmie zajmujący się odszkodowaniami, rozumieją, że wypadek w pracy to wyjątkowa sytuacja dla każdego poszkodowanego pracownika i jego całej rodziny. Mamy duże doświadczenie i pomagamy w otrzymaniu rekompensaty finansowej.
W Twoim imieniu zajmiemy się wszystkimi dokumentami oraz skoordynujemy leczenie. Reprezentujemy poszkodo-
Nie pobieramy żadnych opłat, póki nie wygramy Twojej sprawy. Mówiąc inaczej, dopiero kiedy wygramy odszkodowanie poprzez ugodę, wyrok lub werdykt, tylko wówczas otrzymamy zapłatę.
Takie podejście zorientowane na wyniki daje klientom możliwość posiadania silnego i kompetentnego prawnika zajmującego się wypadkami, który walczy o swoich klientów, nie martwiąc się o związane z tym finanse.
Zwróć się do naszego zespołu prawnego i polskiego adwokata
Miałem wypadek w pracy, czy należy mi się odszkodowanie?
Dlaczego zaraz po wypadku, powinienem skontaktować się z adwokatem?
Ile będzie mnie kosztować zatrudnienie adwokata w sprawie wypadkowej?
Korzystając z nadejścia nowego roku, zastanówmy się: czy możemy kupić szczęście? Porzekadło mówi, że pieniądze szczęścia nie dają. Od wieków debatowali nad tym filozofowie, a od drugiej połowy XX wieku za temat wzięli się socjologowie i ekonomiści. Relacja między szczęściem a bogactwem nie jest prosta.
Dane ze światowego sondażu Gallupa (Gallup World Poll) dla ponad stu krajów potwierdzają, że pieniądze dają szczęście, ale tylko ubogim, bo pozwalają im zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe. Po ich zaspokojeniu dalszy wzrost zamożności nie wpływa już liniowo na dobrostan psychiczny. Uważa się, że w Stanach Zjednoczonych wzrost dochodów rodziny ponad 75,000 dol. rocznie nie zwiększa już poczucia szczęścia. Paradoks ten i jego liczne wyjątki opisane zostały przez profesora Janusza Czapińskiego z Uniwersytetu w Warszawie w jego opracowaniu pt. „Ekonomia szczęścia i psychologia bogactwa”(https://journals.pan.pl/dlibra/publication/105974/edition/91819/ content).
Czy to znaczy, że biedny ma szansę kupić szczęście, a osoba zamożna już nie, niezależnie od grubości portfela? Nie koniecznie. Mając pieniądze, możemy stworzyć okoliczności, w których żyć się nam będzie wygodniej, bezpieczniej, robiąc to, co daje nam prawdziwą satysfakcję.
Zdrowie, rodzina, przyjaciele
Różne czynniki mają korelację z poczuciem życiowej satysfakcji. Żadne pieniądze nie zapewnią ci szczęścia, jeżeli będziesz chory i samotny. Badania wielu ekonomistów wykazały, że do dobrostanu psychicznego przyczyniają się inne czynniki, takie jak udane małżeństwo, przyjaciele, dobre wykształcenie i praktyki religijne. Negatywnie natomiast wpływa nadużywanie alkoholu, bezrobocie, wiek i palenie papierosów.
Prof. Czapiński podaje, że w Polsce nie status społeczno-ekonomiczny decyduje najbardziej o poczuciu zadowolenia z życia, lecz relacje społeczne (przyjaciele, małżeństwo,
dzieci). Ludzie są dla nas ważniejsi od pieniędzy.
Wniosek: Skoro wiemy, że zdrowie, rodzina i przyjaciele są niezbędni nam do szczęścia, wydawajmy nasze pieniądze tak, by pielęgnować zdrowie, mieć wolny czas i spędzać go z najbliższymi.
Neuropsychologiczne badania Kenta Berridge’a dowodzą, że pieniądze mogą sprzyjać szczęściu tylko wtedy, jeżeli są wynikiem starań, a nie wtedy, gdy są starań celem. Zastanówmy się nad tym.
Gdy lubimy pracę i odnosimy w niej sukcesy, miesięczny czek daje nam dużą satysfakcję. Ale jeżeli pracy nie znosimy, wtedy wynik starań nas nie uszczęśliwia, mimo że daje godziwe utrzymanie.
Wniosek: Jeżeli jesteś już zabezpieczony finansowo, to nie pozostawaj w nielubianej pracy. Stać cię na zmianę posady, nawet na mniej popłatną, albo na wcześniejsze przejście na emeryturę.
Moc pieniędzy polega na tym, że dają poczucie wolności, bezpieczeństwa i stabilności tobie i twojej rodzinie. Ale gdy materialna konsumpcja przekracza przychody (wysoka pożyczka hipoteczna, wygórowane koszty utrzymania), to nawet zamożna osoba czuje się zagrożona.
Wniosek: Niezależnie od twojej finansowej sytuacji, żyj „poniżej stanu”, miej finansową poduszkę i stosowne polisy ubezpieczeniowe.
Materiale przedmioty dadzą radość na krótko (albo wcale). Badania wyraźnie pokazały wyższość doświadczanych przeżyć nad rzeczami. Bezcenne są dla nas chwile z bliskimi, realizowanie pasji, rozszerzanie wiedzy i zainteresowań. Niektóre z tych celów nie wymagają nawet pieniędzy.
Wniosek: Jeżeli kupimy nową kamerę czy komplet do golfa, to nie same materialne gadgety dadzą nam trwałą radość, lecz fakt, że umożliwiają realizację naszych pasji.
Czas, to pieniądz, mówi przysłowie. Wynika z tego, że pieniądz to czas. Stracone pieniądze można nadrobić, ale nie odzyskamy zmarnowanych dni.
Wydawaj więc pieniądze na to, co pozwala ci zyskać czas. Warto skrócić dojazdy, zredukować czas pracy, unikać stania w kolejkach. Nie gotuj obiadów z trzech dań, uprościj poranną toaletę, nie bądź pedantką. Zyskasz czas dla bliskich, dla dzieci i dla siebie - na swoje zainteresowania, sport, hobby. Poczujesz się szczęśliwa.
Naukowcy z University of British Columbia ustalili, że wydawanie pieniędzy nas uszczęśliwia, gdy wydajemy je nie na siebie, lecz na innych. Wyniki badań potwierdziły, że najszczęśliwsze były te osoby, które kupowały prezenty innym i angażowały się w działalność charytatywną.
Przykład: Wrzuć kilka monet do pudełka Armii Zbawienia, a poczujesz się znakomicie. Kup kwiatek żonie, weź ją na wycieczkę za miasto.
Czy szczęście daje pieniądze?
Coraz liczniejsze badania sugerują, że w istocie szczęśliwi ludzie często cieszą się lepszą sytuacja materialną niż nieszczęśliwi. Profesor Ed Diener z Uniwersytetu Illinois wykazał tę prawidłowość na przestrzeni 20 lat. Udokumentował, że studenci, którzy charakteryzowali się pogodą ducha w pierwszym roku studiów, po 19 latach osiągali wyższe dochody niż ich mniej pogodni koledzy.
Również badania profesora Janusza Czapińskiego wskazują, że to właśnie pieniądze bardziej zależą od dobrostanu psychicznego niż dobrostan psychiczny od pieniędzy. Dzieje się tak, bo osoby szczęśliwe, panujące nad swoim losem, odnoszą więcej sukcesów finansowych od osób niezadowolonych, nie mających poczucia kontroli nad swoim życiem.
Jeśli chcemy sobie „kupić” szczęście, nie kupujmy samych materialnych rzeczy, lecz inwestujmy w to, co nas i rodzinę wzbogaca. Żeby tak się stało, pieniądze przeznaczamy na cel, który zaspokaja jedną z trzech najważniejszych potrzeb człowieka: zachowanie więzi międzyludzkich, poczucie autonomii (poczucie kontrolowania własnego życia) oraz samodoskonalenie (wiedza i umiejętności). A będąc zadowoleni i pewni siebie, śmielej stawiamy czoła przeciwnościom i łatwiej odnosimy życiowe i finansowe sukcesy.
Elżbieta Baumgartner
Elżbieta Baumgartner jest autorką wielu książek-poradników, m.in. książki pt. “Jak ułatwić dzieciom życiowy start”, “Życie od nowa”, oraz “Ubezpieczenie społeczne Social Security”. Są one dostępne w księgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpośrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com, poczta@poradniksukces. com.
Nie ubiegaj się o emeryturę zanim nie poznasz przepisów i pułapek
wyjaśniają unikalne książki Elżbiety Baumgartner
„Emerytura polska i amerykańska ” – ich łączenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu społecznym. $35 + $5 „WEP: Jak walczyć z redukcją Social Security dla Polaków”. Unikalne informacje. $30 + $5 za przesyłkę. “Ubezpieczenie społeczne Social Security ”. Dowiedz się, jak maksymalizować świadczenia swoje i rodziny. $35 +$5. Również: “Powrót do Polski”, „Emerytura reemigranta w Polsce” – dla powracających do Polski, „Obywatelstwo z przeszkodami” (po $35+$5).
Książki są uaktualnione na rok 2022 i dostępne w księgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpośrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com , poczta@poradniksukces.com.
Sobota, 5 listopada.
Z racji doskonałej pogody postanowiliśmy - zresztą zgodnie z programem - odbyć dzisiaj widokowy przelot wzdłuż najwyższych gór świata. Kilka niewielkich firm lotniczych; Buddha, Yeti czy Guna, specjalizują się w tej popularnej, turystycznej atrakcji. Nasz wybór pada na tą ostatnią, z rejsem o godzinie 6:30 rano. Tak
więc po raz drugi z rzędu nastawiamy budziki na 5:15, po ciemku jedziemy na lotnisko Tribhuvan w Katmandu, a tam przez szyby hali odlotów oglądamy cudne, bezchmurne niebo. Nic nam więcej nie potrzeba! Za $220 lecimy na wschód, w stronę Everestu, którego widok ma być kulminacją tej godzinnej, powietrznej Odysei, 300 kilometrów do pokonania. Na-
sza maszyna posiada 20 miejsc przy oknach, po obu stronach, a ponieważ lecimy tam i z powrotem, to każdy zobaczy to wszystko, co Himalaje tej nepalskiej części mają nam do pokazania.
Legendarne Himalaje rozciągają się na długości 2500 kilometrów od Pakistanu po Bhutan. Głęboka dolina Indusu oddziela je od zachodu od pasma Karakorum, a przełom Brahmaputry wyznacza ich wschodni zasięg. Średnia wysokość tych potężnych gór wynosi 6000 metrów, aż z dziesięcioma (na 14) ośmiotysięcznikami. Na szerokości od 180 do 350 km, te góry składają się z trzech wyraźnych, równoległych pasm: Himalajów Wysokich, Himalajów Małych i Sziwaliku.
Startujemy o 7, czyli zgodnie z planem: samolot wznosi się szybko po spirali ponad Doliną Katmandu ukazując już po paru minutach widok na najbliższy miastu masyw Langtang Himal (7,234m) i fantastyczną panoramę całych gór, aż po horyzont, ciągle pod nieskazitelnie błękitnym niebem, bez ani jednej chmurki!
Ciąg dalszy za tydzień… Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka. Autor jest właścicielem chicagowskiego biura podróży Exotica Travel, które organizuje wycieczki po USA i całym świecie, z Nepalem włącznie (najbliższe wyjazdy 27 i 29 października oraz 11 listopada 2023). Bliższe informacje: Tel . 773 725-5940, www.andrzejkulka.com
- Fiodor?! Mój stary pojechał na delegację! Jak tylko będziesz wolny, natychmiast przyjedź do mnie. Słucham? Najmocniej przepraszam, pomyliłam numer... ale w sumie nic się nie stało. Dyktuję adres ...
Bajka o Kopciuszku to historia dziewczyny, która poznała księcia. Niestety, okazało się, że facet jest fetyszystą i interesują go tylko jej stopy, bo nawet nie był w stanie zapamiętać jej twarzy.
xxBabcia i dziadek oglądają program uzdrowiciela w telewizji. Cudotwórca polecił, by wszyscy, którzy chcą być wyleczeni, podeszli do telewizora, położyli jedną dłoń na odbiorniku, a drugą w tym miejscu, które ma być wyleczone. Babcia wstała i powoli pokuśtykała do telewizora, położyła na nim prawą rękę, a lewą na ramieniu dręczonym przez artretyzm, który sprawiał jej wiele bólu. Potem dziadek wstał, podszedł do telewizora, położył na nim prawą rękę, a lewą na kroczu. Babcia skrzywiła się i powiedziała:
- Chyba nie zrozumiałeś. Celem tej terapii jest wyleczenie choroby, a nie wskrzeszenie zmarłego.
bylcami. Turysta pyta:
- A czy ludzi to jadacie?
- Nie no, jesteśmy cywilizowani.
- A jakie są wasze ulubione dania?
- No, na przykład rolada turystyczna.
- Co to jest?
x- Bardzo proste. Pyton połyka turystę, a my łapiemy, pieczemy i jemy tego pytona.
koholu?
- Tego dnia nie piję!
Kobieta w sklepie:
- Czy mogę przymierzyć tę sukienkę na wystawie?
- Bardzo proszę, ale mamy też przymierzalnię
Aby poderwać ładną farmaceutkę w aptece, powiedz: „Potrzebuję paczki Viagry”, a potem, po długim spojrzeniu w jej oczy, powiedz: „Już nie trzeba”!
x-... i zapamiętajcie, żołnierze, to działo może prowadzić okrężny ostrzał w zakresie 180 stopni!
- Ale panie sierżancie, okrąg ma 360 stopni!
x- Zamknąć mordę szeregowy, mówiłem o takim małym okręgu!
- Powiedz mi coś takiego, że zrobię się mokra!
- Prysznic usuwa cellulit.
Turysta pojechał do dzikich krajów. Gdzieś na końcu świata zasiada do kolacji przy ognisku razem z tu-
Sonda uliczna:
- Na co Pan zwraca uwagę przy zakupach?
- Na kamery...
x- Jak Pani udało się w dobrym zdrowiu dożyć setnych urodzin?!
- Raz w roku robię sobie alkoholową terapię szokową...
- Ile Pani wypija tego dnia al-
Śniadanie na kacu jest jak przeszczep - albo się przyjmie, albo organizm odrzuci...
Mąż mówi do żony:
- Zdejmij majtki, bo zaraz przyjdzie hydraulik.
- A co, nie mamy już pieniędzy?
- Z kaloryfera zdejmij!
Mecenas, jestem rozwiedziony i płacę co miesiąc alimenty na moich synów. Jeden syn ma 14 lat a drugi ma 19 lat. Sebastian, ten starszy, zaczął chodzić do LaGuardia College do szkoły, ale postanowił, że na razie nie wraca do szkoły, bo zarobił trochę pracując przy kontraktorce i chyba pieniądze przewróciły mu w głowie. Ani jego matka ani ja nie jesteśmy w stanie przekonać go, że powinien wrócić do szkoły. Natomiast nadal pracuje na cały etat i zarabia na siebie. Mieszka ze swoja matką. Czy ja muszę nadal płacić alimenty na niego? Grzegorz M.”
Szanowny panie Grzegorzu, dziękuję za email z pytaniem. W stanie Nowey Jork generalnie alimenty na dzieci płaci się do 21 roku życia. Sumy płatności na dzieci zależą od zarobków i liczby dzieci. Następujące sytuacje powodują wygaśnięcie obligacji płatności alimentów, gdyż pod tymi warunkami dziecko jest uznane prawnie jako emancipated, czyli wyemancypowane:
Jeżeli dziecko pracuje na cały etat i jest finansowo samo wystar-
czalne, to pomimo że dziecko nie ukończyło 21 lat, obligacja płatności alimentów się kończy. Jeżeli Pan i ex małżonka macie przyjazne relacje i jesteście w zgodzie o zmniejszenie alimentów, wtedy musicie państwo obliczyć sumę alimentów na jedno dziecko, któremu przyznawane jest 17% od rocznych zarobków na brutto odejmując kilka podatków. Jeżeli pan bezpośrednio płaci alimenty ex małżonce do ręki to w takim przypadku prawdopodobnie nie jest konieczna interwencja sądowa. Zalecam jednak coś na papierze podpisane przez obojga rodziców. Taki dokument powinien być przyrządzony przez adwokata, który specjalizuje się w sprawach rodzinnych. Ten dokument jest konieczny, aby Pan miał dowód pisemny odnośnie zgody obniżenia alimentów po to, aby w przyszłości nie był Pan oskarżony o złamanie warunków rozwodowych. Sąd nie uzna umowy ustnej, bo jeżeli jest Pan pozwany do sądu, to na pewno powódka nie przyzna się, że była umowa ustna. Zawsze jestem zdania, że trzeba mieć umowy na papierze,
aby zabezpieczyć się przed nieporozumieniami finansowymi, które mogą raptownie nastąpić. Jeżeli Pan płaci alimenty przez Child Support Collection Unit to będzie potrzebna interwencja sądowa. Sąd będzie musiał wydać nowy nakaz z zmniejszoną opłatą, który jest przekazany do właściwej agencji, która będzie egzekwować go. Identyczna procedura jest wymagana, jeżeli alimenty na dzieci są pobierane bezpośrednio z poborów przez pracodawcę.
Dziecko przystępuje do wojska. Jeśli dziecko decyduje się, że idzie do wojska nawet mając 18 lat to kończą się płatności alimentów na te dziecko.
Także jeżeli nasze dziecko wychodzi za mąż lub ożeni się mając poniżej 21 lat to małżeństwo też powoduje, że nie należą się na te dziecko alimenty dla rodzica, który dotychczas je otrzymywał. Nawet jeżeli dziecko w związku małżeńskim nadal zamieszkuje z rodzicem, to i tak alimenty nie należą się.
Aby całkiem zakończyć płatności alimentarne na dziecko które kończy 21 lat, i opłaty są pobierane przez Child Support Collection Unit lub przez pracodawcę, trzeba kierować się do sądu aby wydał nakaz który spowoduje koniec opłat.
Mecenas Joanna Nowokuński
Składniki:
• 1 duży kurczak
• 4 liście laurowe
• 1 cebula
• 5 szt. ziela angielskiego
• 0.5 łyżeczki estragonu
• 0.5 łyżeczki soli
• 1 łyżeczka pieprzu
Kurczaka zalać wodą, dodać opieczoną cebulę, estragon, liść laurowy, ziele angielskie oraz sól i pieprz, gotować do prawie miękkiego mięsa. Kurczaka wyjąć z ro -
Sos
• 2 cebule
• 0.5 szklanki mielonych orzechów
• 1 łyżka mąki kukurydzianej
• 0.5 łyżki posiekanego czosnku
• 1 łyżka posiekanej kolendry
• 0.25 łyżeczki cynamonu, 3 goździki
• 2 łyżki oleju
sołu, podzielić na mniejsze porcje, posypać solą i pieprzem, podlać rosołem i zrumienić w gorącym piekarniku.
Sos - cebulę pokroić w kostkę i zrumienić na oleju, dodać mąkę
i zrobić zasmażkę, następnie dolać około 1.5-2 szklanek rosołu, gotować wszystko kilka minut i zmiksować, dodać do sosu cebulowego zmielone orzechy, posiekany czosnek, goździki, kolendrę, cyna -
mon i gotować wszystko jeszcze do 10min, na koniec doprawić solą i pieprzem.
Zrumienionego kurczaka zalać sosem, ostudzić i podawać na zimno.
czyli prosty chlebek nadziewany ziołami
Składniki:
• 250 g mąki
• sól
• 45 g szczypiorku
• 45 g natki pietruszki
• 45 g czosnku
• oliwa z oliwek
Do miski przesiej mąkę, dodaj 100 ml zimnej wody i szczyptę soli. Całość dokładnie wymieszaj i wyrób rękami ciasto. Odstaw na 20 minut. W tym czasie posiekaj wszystkie zioła bardzo drobno i dodaj do miski. Wlej oliwę i dokładnie wymieszaj. Ciasto podziel na mniejsze placki. Rozwałkuj je na grubość 1 cm. Na środku każdego placka wyłóż 3 łyżki nadzienia. Chwyć brzegi i zlep dokładnie pośrodku. Całość spłaszcz.
Składniki:
• 1.5 kg kapusty białej
• 100 g ryżu
• 600 g mięsa mielonego
Przygotowanie:
Ryż ugotuj w małym garnku według instrukcji na opakowaniu. Na patelni rozgrzej oliwę i podsmaż na niej drobno posiekaną cebulę i mięso. Przypraw solą, pieprzem, mielonym czosnkiem. Całość smaż przez 20 minut. Mięso wymieszaj
• 100 g cebuli
• sól, pieprz, mielony czosnek
z odcedzonym ugotowanym ry żem.
Kapustę umyj, usuń zewnętrzne liście i wytnij głąb. W dużym garnku zagotuj wodę z solą. Włóż kapustę, wlej łyżkę oleju i gotuj około 10-15 minut. Wyjmij, ostudź i pojedynczo zdejmuj liście kapu-
na nie 2 łyżki farszu i rozsmaruj po liściach, następnie połóż kolejne liście i smaruj farszem. Tak postępuj z kolejnymi warstwami, aż skończą się liście i farsz. Na koniec złóż wszystkie końce
Składniki:
z gazy i zawiń w folię aluminiową „głąbem” do góry. Całość włóż do naczynia żaroodpornego i włóż do piekarnika. Piecz w piekarniku nagrzanym do 360 st. F przez 1 godzinę i 20 minut.
• 500 g udek kurczaka bez skórki • 1 szklanka mleka
5 ząbków czosnku sól, pieprz, natka pietruszki
Kurczaka natrzyj przyprawami i wstaw do nagrzanego do 360 stopni F piekarnika pokrytego papierem do pieczenia. Piecz całość 30 minut. Do miski wlej mleko, dodaj jogurt i przeciśnięty przez praskę czosnek, dokładnie wymieszaj. Mięso przełóż na dużą patelnię i zalej sosem, duś całość przez 15 minut. Gotowe danie posyp natką pietruszki.
Zdrowa dieta, regularna aktywność, odpowiednia dawka snu – o tych aspektach pamięta każdy, kto na co dzień dba o zdrowie i o zgrabną sylwetkę. W dzisiejszym świecie trudno nie ulec modzie na bycie „fit”. Na ulicach coraz więcej ludzi biega, kluby fitness rosną jak grzyby po deszczu. Coraz częściej sami przygotowujemy swoje posiłki, coraz bardziej świadomie podchodzimy do kwestii żywienia. Zmieniły się też preferencje, co do tego, jak powinna wyglądać sylwetka idealna. Za dzisiejszy kanon piękna, uważa się zdrowe,
wysportowane ciało. Okazuje się jednak, że dieta i aktywność mają nie tylko pozytywny wpływ na nasze zdrowie fizyczne, ale także psychiczne.
By zacząć ćwiczyć nie potrzebujemy specjalistycznych przyrządów ani trenera personalnego – tak naprawdę jedyne niezbędne rzeczy to motywacja i dobre chęci. Podczas treningu wart jednak pamiętać o kilku ważnych aspektach. Jednym z najbardziej istotnych jest rozgrzewka, która powinna poprzedzać każdy rodzaj aktywności fizycznej – zapominanie o niej może być przyczyną
późniejszych kontuzji. Dobrze przeprowadzona rozgrzewka powinna obejmować przede wszystkim te partie mięśni, które będziemy za chwilę wzmacniać. Jedną z metod jest ta składająca się z trzech części, każda z nich powinna trwać od trzech do pięciu minut. Na część pierwszą składają się takie ćwiczenia jak np. rower stacjonarny, bieżnia (jeżeli ćwiczymy na siłowni), bieg w miejscu czy skakanka. Druga obejmuje obszar, który za chwilę będziemy wzmacniać, z kolei trzecia, czyli krótkie rozciąganie ma za zadanie
m.in. zwiększenie zakresu ruchomości stawów. Aby trening był skuteczny musimy także zwracać baczniejszą uwagę na to co jemy – nie tylko przed, ale i w trakcie. Tylko w ten sposób zapewnimy naszemu organizmowi wszystko, czego potrzebuje.
W kilku kolejnych wydaniach Tygodnika PLUS przedstawimy zestawy ćwiczeń w zaciszu domowym oraz na siłowni, porady na temat biegania, jazdy na rowerze czy spacerów z kijkami.
Dla osób, które ćwiczą po to, aby znacząco poprawić swoją muskulaturę częstym problemem jest to, że ich waga regularnie spada, a sylwetka wcale nie staje się bardziej umięśniona. Może to wynikać nie tylko z błędnie przeprowadzonego treningu, ale i złej diety.
W przypadku gdy dążymy do zwiększenia masy ciała kluczową wagę powinniśmy przywiązywać do odpowiednio dobranej diety. Powinna składać się ona z 60-70 proc. węglowodanów i 15-20 proc. białka. Ważne, by spożywać niewielką ilość tłuszczów (maksymalnie 15 proc.) i nie zapominać o codziennej dawce witamin i minerałów.
Poprawa proporcji
Przy regularnych treningach bardzo istotną rolę odgrywa ich planowanie, zarówno w perspektywie tygodniowej, jak i miesięcznej. Na początku warto także obrać sobie cel: czy trening ma wpływać przede wszystkim na masę, siłę czy rzeźbę. Uogólniając, można powiedzieć, że ćwiczenie na masę polega na większym obciążeniu przy mniejszej ilości powtórzeń
Przykładowe posiłki i przekąski:
• 250 g piersi z kurczaka, 2 banany, 1 kajzerka
• 250 g mięsa wołowego, ok. 300g pieczonych ziemniaków
• 2 kromki pełnoziarnistego chleba, 165 g pieczonej wołowiny, 1 plaster sera, 1 jabłko
niż przy treningu na rzeźbę.
Jeżeli celem jest budowanie masy, najlepszy dla nas będzie tzw. trening budujący. Dzięki niemu osiągniemy cel, jakim jest rozbudowa i poprawa proporcji naszej sylwetki. Ćwiczenia, na jakich powinniśmy się skupić zaliczane są do tzw. podstawowych, chodzi tu między innymi o przysiady czy wyciskanie z wykorzystaniem wolnych ciężarów (sztanga). Regularnemu (ale nie codziennemu) treningowi muszą być poddane zarówno duże grupy mięśniowe (plecy, klatka piersiowa, nogi, brzuch) jak i małe (biceps, triceps oraz barki). Ćwicząc powinniśmy pamiętać o tym, by przerwy między seriami wynosiły od 1-2,5 min. Na początku każde ćwiczenie powinniśmy wykonywać od 8 do 12 razy, wykonując od 3 do 5 serii (obciążenie nie powinno być zbyt duże). Istotnym elementem jest także trening aerobowy (bieżnia, rower stacjonarny), który powinien być wykonywany trzy razy w tygodniu przez mniej więcej 30-40 minut. Skupmy się także na modyfikowaniu ćwiczeń – gdy nasze mięśnie przyzwyczają się do określonego wysiłku, przestaną na niego reagować tak, jak byśmy tego oczekiwali. Nie zapominajmy także o odpo-
• makarony, brązowy ryż
• ciemne pieczywo
• muesli, płatki, orzechy, rodzynki, różnego rodzaju pestki
• suszone owoce (morele, banany, figi, daktyle)
• owoce: ananas, banany, awokado
• warzywa: kukurydza, szpinak, ziemniaki, groch, fasola (warzywa strączkowe)
• napoje mleczne: kefiry, jogurty, kwaśne mleko
czynku – jeśli będziemy spali krócej niż sześć godzin i będziemy zbyt intensywnie trenować, mięśnie nie będą miały czasu na regenerację.
Odbudowa mięśni
• miód
• oliwa z oliwek
• drób, wołowina, ryby morskie
Poza odpowiednimi treningami nie mniej ważne są składniki dostarczane organizmowi, stałe godziny przyjmowania pokarmów, a także ich ilość – każdego dnia powinniśmy jeść trzy główne (obfite) posiłki plus dwie-trzy przekąski. Ostatnią z nich powinniśmy jeść jak najpóźniej (jednak nie tyle, by uniemożliwiało zaśnięcie). Choć nie można zapominać o regularnym uzupełnianiu płynów, to część wody warto zastąpić gęstymi sokami owocowymi i warzywnymi (kilka łyków przed posiłkiem pobudza apetyt) oraz napojami mlecznymi i koktajlami proteinowymi.
Wielu sportowców pracują-
cych nad swoją masą korzysta z odżywek węglowodanowych z domieszką białek – tzw. gainerów (ich ilość powinna wynosić około 15-30 proc., nie więcej niż 50 proc.) Stosuje je się zazwyczaj po treningu, gdy mięśnie potrzebują właściwych składników odżywczych po to, by mogły się odbudować. Tuż po ćwiczeniach powinniśmy dostarczyć organizmowi węglowodanów, a po około pół godzinie – budulca, czyli białka. Powinno go być tyle, by odbudowa nastąpiła z „nadmiarem”. Mówi się zresztą, że trening jest tylko bodźcem do wzrostu masy, która nastąpi tylko wtedy, kiedy dostarczymy białek w odpowiedniej ilości i czasie. Mięśnie nie rosną bowiem w trakcie treningu, a między sesjami treningowymi. Trzeba jednak pamiętać, że odżywki te nie zastępują codziennych, zbilansowanych posiłków.
tel. 973-928-3838
Jeśli karnawał to zabawa, a jeśli zabawa to przecież nie przy pustym żołądku. W knajpie czy restauracji zdać się musimy na fachowość i doświadczenie tamtejszych szefów kuchni. Gdy jednak decydujemy się na organizowanie imprezy w domu, warto bardzo ostrożnie i uważnie zestawić ze sobą poszczególne da nia.
W naszym kręgu kulturowym jedzenie jest nieodłącznym elementem spotkań towarzyskich. Niewątpliwie lubimy dobrze zjeść, ale potrawy, które znajdą się na stole podczas szalonej imprezy muszą znacznie różnić się od tych, które jadamy na co dzień i spełnić kilka ważnych warunków. Nie mogą np. powodować zbyt gwałtownych rewolucji w żołądkach roztańczonych i – co tu kryć – często mocno pijanych gości, nie powinny również swym ciężarem przygwoździć nas do krzesełka odbierając ochotę na zabawę. Co więc podawać, gdy przyjdzie nam pełnić honory gospodarza?
listy ani rusz
Po pierwsze starannie wybierz dania. Mają być lekkostrawne, najlepiej nie za duże, możliwie suche i oczywiście efektywnie się prezentować. Żeby takie znaleźć możesz np. skorzystać z internetu albo postawić na tradycyjne rozwiązania, żeby dogodzić wszystkim guNastępnie dobrze jest zrobić listę niezbędnych produk-
tów i udać się na zakupy. Gdy to już mamy z głowy, czas na logistykę: uszereguj dania według stopnia trudności, czasu przygotowania i długości okresu przygotowania. Zacznij od tych, które można przygotować dzień lub dwa przed imprezą – takimi będą np. ciasta czy potrawy w zalewie octowej. Później przygotuj dania mięsne, a na koniec zostaw sałatki i desery oparte o szybko psujące się produkty.
Zakąskami chata bogata
Są one podstawą każdego udanego domowego przyjęcia, warto więc poświęcić im trochę więcej czasu i energii. Koreczki i drobne przekąski mają to do siebie, że szybko znikają z talerzy. Niezależnie od tego, czy zamierzamy przygotować je na karnawałowy bal czy urodziny swojego dziecka, warto poznać kilka przepisów, gdyż zazwyczaj łatwo je przygotować i mogą nas „uratować” w przypadku niespodziewanych gości.
Na początek koreczki kurczakowe. Do ich przygotowania potrzebujemy grillowaną lub upieczoną pierś z kurczaka, kawałki ananasa i czarne oliwki. Ostudzoną pierś i ananasa
kroimy na kostkę, nadziewamy na wykałaczkę po kawałku każdego produktu. Możemy bawić się kolejnością, jednak najlepiej wyglądają, gdy oliwka jest nabita najwyżej.
Ciekawą propozycją są też koreczki z suszonych owoców. Do ich zrobienia wykorzystamy ulubione suszone owoce, orzechy, ser pleśniowy i szynkę. Możemy po kolei nadziać poszczególne składniki na wykałaczkę i owinąć le kawałkiem szynki.
Do typowo polskich koreczków możemy wykorzystać np. kawałki oscypka, listków świeżych ziół i orzechów, a całość warto zanurzyć w żurawinie. Koreczki bowiem to nie tylko smakołyki nadziane na wykałaczkę, ale również rozmaite sosy, które dodają im polotu.
Zakąski to jednak nie tylko koreczki, ale również przystawki, które mogą samodzielnie zafunkcjonować na stole. Idąc torem poszukiwań w kuchniach innych państw, z pewnością do takich zaliczymy na przykład japońskie sashimi. To nic innego, jak kawałki świeżej ryby maślanej oraz łososia pokrojone w cienkie paski z dodatkiem kawałków ogórka zielonego i kiszonego. Całość można posypać np. czarnym sezamem.
Dobrą przekąską będą również faszerowane jajka na przykład z brokułami. Mieszamy ugotowane brokuły z ugotowanymi żółtkami jajek oraz odrobiną musztardy i majonezu. Tak powstałą pastą nadziewamy
połówki jajek. Cokolwiek by to jednak nie było, warto pamiętać, aby imprezowe potrawy przygotować odpowiednio wcześnie tak, aby w trakcie już je tylko podgrzewać. Szkoda byłoby bowiem spędzać wieczór w kuchni, gdy inni się bawi.
Na koniec ważna kwestia. Nawet, jeśli nie osiągniemy mistrzostwa na miarę profesjonalnych kucharzy, smakowe braki potraw możemy nadrobić podając je w wyjątkowy sposób. O ileż lepiej się prezentuje patera wędlin ozdobiona świeżymi liśćmi kolendry lub miotełkami zrobionymi z porów. Jeśli ktoś potrafi przygotować kwiatki z warzyw, z miejsca staje się zwycięzcą wieczoru. Dla tych, którzy nie potrafią, mamy kilka sztuczek. Dobrą ozdobą potrawy będą na przykład serpentyny zrobione z zielonego ogórka. Obieramy ogórka ze skórki, a następnie jego zieloną część obieramy raz jeszcze, jak skórkę jabłka. Następnie tworzymy różne wzory. Możemy również wykorzystać cebulę, krojąc ją na krążki i poszczególne z nich maczając w różnych kolorowych przyprawach. Podobne eksperymenty możemy przeprowadzać z udziałem innych warzyw czy owoców, pamiętając, aby wszystkie dania podawać na jak najpiękniejszych naczyniach. Stara prawda mówi bowiem, że już od samego patrzenia, wszystko wydaje się smaczne.
BARAN Nikt nie powie ci, co masz robić, nie wymagaj tego nawet od bliskich. Samodzielnie musisz uporać się z podjęciem decyzji. Czujnie obserwuj swój organizm, jeśli coś cię zaniepokoi, udaj sie do lekarza.
BYK Uwolnisz się od spraw, do których nie masz przekonania i weźmiesz się za coś, co przyniesie ci satysfakcję. Dawna inwestycja nagle zacznie przynosić ci wyraźne korzyści. Wyraźnie odżyjesz, bo zostawisz za sobą problemy, które cię osłabiały.
BLIŹNIĘTA Nic dziwnego, że w tym tygodniu będziesz cieszyć się powodzeniem u płci przeciwnej. Twoja dobra passa trwa, humor ci dopisuje. Będziesz wprost promienieć, a uśmiechniętej i pełnej optymizmu osobie trudno się oprzeć. Teraz jest też dobry czas na inwestycje finansowe.
RAK Jeśli w porę nie zażegnasz rodzinnych sporów, już wkrótce mogą się one przerodzić w konflikty nie do rozwiązania. Warto więc wreszcie schować swoją dumę do kieszeni i szczerze porozmawiać z partnerem. Zobaczysz, że po wyjaśnieniu sobie nieporozumień można łatwo odnaleźć uczucie.
LEW Przekonasz się w najbliższych dniach, że dotychczasowe rozwiązania nie przynoszą pożądanego rezultatu. Najwyższy czas na wprowadzenie zmian. Warto skonsultować decyzje z osobami, na których zawsze możesz polegać. Oszczędności nie inwestuj w żadne ryzykowne przedsięwzięcia.
PANNA W tym tygodniu coś trzeba będzie sobie wyjaśnić i do czegoś się przyznać. Jeżeli chcesz zwlekać z powiedzeniem prawdy, musisz liczyć się z poważnymi problemami w związku. W pracy możesz spodziewać się złośliwych komentarzy. Zastanów się, czy warto się tym przejmować. Pamiętaj, że kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
WAGA W tym tygodniu wiele chwil spędzisz w gronie przyjaciół i rodziny. Całą swoją energię, a także wolny czas przeznaczysz na pomoc w rozwiązywaniu problemów bliskich osób. Nic więc dziwnego, że może pojawić się moment, w którym będziesz mieć wszystkiego dosyć.
SKORPION W pracy przygotuj się na ciężką harówkę i nie licz na żadną taryfę ulgową. Szefostwo nie będzie wyrozumiałe i nie omieszka wytknąć ci nawet najmniejszego błędu. Zadbaj o kręgosłup, zwłaszcza jeżeli masz pracę siedzącą.
STRZELEC W sprawach zawodowych wreszcie przekonasz się na czym tak naprawdę stoisz. Prawda może okazać bardzo bolesna, ale być może ułatwi ci podjęcie decyzji i dokonanie zmian, które mogą wyjść ci na dobre.
KOZIOROŻEC Początek tygodnia może być dość gwałtowny ? dotyczy to uporządkowania pewnych spraw, których przedtem nie chciało Ci się podjąć. Uparcie będziesz bronić swojego zdania i nie pójdziesz na żaden kompromis. Zastanów się, czy ci się to opłaci. Możesz stracić sympatię wielu osób.
WODNIK To tydzień niezwykle intensywny, nerwowy, niespokojny, ale zarazem intrygujący przypływem emocji i namiętności, przede wszystkim na polu miłosnym i uczuciowym. Twoje uczucia są teraz szczególnie mocno poruszone, musisz się liczyć z nowymi kłopotami i przeciwnościami losu.
RYBY Ten tydzień to bardzo dobry czas na intensywną pracę, ważne przedsięwzięcia i interesy, które mogą wiązać się z silnym stresem, przemęczeniem i wysiłkiem. Jest szansa, że ze wszystkim uporasz się w efektowny i efektywny sposób. Otoczenie, bliscy, szefostwo zauważy to i doceni.
W tabelce na dyni narysuj taką ilość kropek aby zgadzała się z liczbą u góry. Liczbę w prawym górnym rogu pokoloruj lub wyklej plasteliną. W liniaturze na dole kontynuuj zapis liczby.
Bożena Piekarz-Lesiczka Tel: 718-472-4344 146 Driggs Ave. Brooklyn, NY 11222
General dentist
✗ Laminaty, koronki, mostki ✗ Leczenie kanałowe
✗ Korony na implanty
✗ Leczenie kanałowe ✗ Korony na implanty
✗ Stomatologia dziecięca ✗ Kosmetyka ✗ Protetyka i ortodoncja ✗ Czyszczenie i wybielanie zębów
✗ Stomatologia dziecięca ✗ Kosmetyka ✗ Protetyka i ortodoncja ✗ Czyszczenie i wybielanie zębów
Family Dental Care www.doctorbozenapiekarz.com
tel. 973-928-3838
Zdrowy sen pozwala zregenerować siły po całym dniu pracy i przygotować organizm do działania. Przyjęło się, że żeby wyspać się należy spać ok. 7-8 godzin na dobę. Nie jest to jednak prawda.
Epidemia cukrzycy typu 2 – przewlekłej choroby, grożącej śmiertelnymi powikłaniami – nabiera tempa. Jak ją zatrzymać? Naukowcy podpowiadają, że jest prosty sposób, składający się z trzech elementów: ćwiczyć, ćwiczyć i… jeszcze raz ćwiczyć.
W leczeniu cukrzycy typu 2 ważną rolę odgrywa podejmowanie aktywności fizycznej. Pacjentom zaleca się m.in. bieganie czy aerobik, ale nie zawsze ta forma aktywności odpowiada mężczyznom, zwłaszcza tym z nadwagą. Według najnowszych ustaleń dwóch grup naukowców dobre efekty daje również podnoszenie ciężarów i wszelkiego typu ćwiczenia siłowe. Jest więc doskonała alternatywa dla panów, którzy unikają ćwiczeń aerobowych.
Naukowcy z Harvard School of Public Health w Stanach Zjednoczonych oraz z Uniwersytetu Południowej Danii wzięli pod lupę ponad 32 tysiące mężczyzn.
Sprawdzili, jaki wpływ mają ćwiczenia siłowe w profilaktyce cukrzycy typu 2. Okazuje się, że zaledwie pół godziny podnoszenia ciężarów pięć razy w tygodniu zmniejsza ryzyko rozwoju choroby aż o 34 procent, o czy, informują na łamach „Archives of Internal Medicine”.
Mniej aktywni na siłowni panowie także mają szansę na ustrzeżenie się przed chorobą. Godzina ćwiczeń raz w tygodniu zmniejsza ryzyko rozwoju choroby o 12 procent. Naukowcy zaobserwowali, że najlepsze efekty w profilaktyce cukrzycy osiągają mężczyźni, którzy decydują się na regularne ćwiczenia aerobowe oraz siłowe. Taka aktywność zmniejsza ryzyko choroby aż o 59 procent.
Naukowcy przekonują, że nie istnieje żadna norma długości snu. Sen może trwać krótko, o ile nie jest zaburzona jego struktura. Sen fizjologiczny, z prawidłowo po sobie następującymi stadiami snu, nawet, gdy krótki to daje odpowiedni wypoczynek. Niestety „struktura snu” często bywa zaburzona, choćby przez chrapanie. Szacuje się, że aż 8 mln Polaków ma tego typu problemy. Chrapanie samo w sobie, choć uciążliwe dla najbliższego otoczenia, nie jest poważnym zagrożeniem dla życia i zdrowia. Jest za to wyraźnym sygnałem, że nasz oddech w czasie snu nie jest prawidłowy.
Chrapanie może mieć różne przyczyny i najczęściej nie wymagają one leczenia. Czasami wystarczy pozbycie się zbędnych kilogramów, rzucenie palenia, ograniczenie spożywania alkoholu czy też zmiana pozycji ciała podczas snu. Zdarza się jednak, że osoba chrapiąca potrzebuje specjalistycznej pomocy. Taka sytuacja dotyczy zwłaszcza tych, którzy cierpią na skrzywienie przegrody nosowej, alergię oddechową, prze -
rost migdałków, polipy nosa albo też walczą z otyłością.
Choć niewątpliwie próby zmrużenia oka przy osobie chrapiącej mogą być męczące, to jednak nie samo chrapanie powinno być powodem do niepokoju. Do najczęściej występujących zaburzeń oddychania podczas snu należy obturacyjny bezdech podczas snu. Choroba może dotyczyć 4 procent mężczyzn i 2 procent kobiet. Typowy chory na bezdech senny to jednak mężczyzna w średnim
wieku, najczęściej z nadwagą lub otyłością. Objawy tej choroby to najczęściej: głośne i nieregularne chrapanie, przerwy oddychania w czasie snu (bezdech), które mogą zostać zauważone przez osoby z otoczenia, częste wybudzenia ze snu, uczucie niewyspania i zmęczenia po porannym przebudzeniu, nadmierna senność w ciągu dnia, zaburzenia koncentracji i pamięci, tendencja do zasypiania wbrew woli w ciągu dnia w czasie wykonywania monotonnych czynności lub prowadzenia samochodu. Uważa się, że bezdech sprzyja chorobom układu sercowo-naczyniowego, takim jak nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, udar, zawał oraz wypadkom w pracy i komunikacyjnym (to wynik senności w ciągu dnia).
Wiele młodych kobiet staje przed dylematem czy usunąć piegi czy nie. Dlatego przede wszystkim warto wiedzieć, że ich obecność na ciele to raczej problem natury estetycznej niż zdrowotnej.
Piegi nie są objawem żadnej choroby skóry. Są to drobne, jasnobrązowe lub brunatne plamki, licznie rozsiane na skórze twarzy, a także na ramionach, dekolcie czy nawet na rękach. Zazwyczaj pojawiają się u osób o jasnej karnacji, a zwłaszcza u właścicieli blond lub rudych włosów. Ich posiadanie ma charakter dziedziczny i wiąże się z przyśpieszonym procesem wytwarzania barwnika skóry, melaniny.
Występowanie piegów związane jest również z ekspozycją na słońce, dlatego plamki mogą pojawiać się na wszystkich częściach ciała narażonych na działanie promieni. Warto wiedzieć, że piegi występują u dzieci i młodzieży, rzadko u dorosłych. Jedynie u osób o bardzo jasnej cerze mogą zostać do końca życia.
Same w sobie nie stanowią one
żadnego zagrożenia. Osoby, które je mają, są jednak w nieco większym stopniu narażone na oparzenia słoneczne czy nowotwory skóry. Chodzi tu głównie o raka kolczystokomórkowego skóry. Dlatego też ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy piegi należy usuwać. Niektórym dodają one uroku i stanowią pewien element określonego typu urody. Dlatego zanim je usuniemy, warto się zastanowić, czy taki zabieg jest rzeczywiście konieczny.
Jeśli zdecydujesz się na usunięcie piegów, powinnaś wiedzieć, że samo pozbycie się plamek za pomocą zabiegów medycyny estetycznej czy ich maskowanie fluidami i kremami rozjaśniającymi nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Jednym z zabiegów na usunięcie piegów przeprowadzanych w gabinetach dermatologicz-
nych czy medycyny estetycznej jest dwuetapowa terapia depigmentacyjna. Najpierw lekarz nakłada maseczkę w kolorze make-up’u, która zawiera substancje rozjaśniające, po czym pacjent samodzielnie usuwa ją w domu. W ostatnim etapie kuracji należy stosować specjalny krem, zalecony przez lekarza.
Taki rodzaj terapii jest bezpieczny, bezbolesny i można go wykonać na każdym typie skóry. Inna popularna metoda to zabiegi wykonywane przy użyciu lasera, redukujące zmiany pigmentowe na skórze. Jednak zabieg ten nie na każdym typie cery przynosi tak samo widoczne i zadowalające efekty. Dlatego tym bardziej przed wyborem metody pozbywania się piegów, warto zasięgnąć porady specjalisty.
tel. 973-928-3838
Rozwiązanie krzyżówki prześlij do nas e-mailem na adres ogloszenia-ny@tygodnikplus.com lub na nasz adres pocztowy 63 Union Blvd, Wallington NJ 07057 wraz z podaniem imienia, nazwiska i dokładnego adresu. Wszystkie prawidłowe rozwiązania przesłane do dnia 16.01.23r. wezmą udział w losowaniu nagrody. Dane laureata obecnej krzyżówki zamieścimy na naszej stronie w dniu 23.01.23r. Nadesłanie przez Czytelnika rozwiązania krzyżówki oznacza, iż wyraża on zgodę na opublikowanie imienia, nazwiska oraz miejsca zamieszkania na liście laureatów. Rozwiązania prosimy przysyłać tylko raz. Duplikaty będą kasowane. Sponsorem nagrody jest
Laura lubi powtarzać, że kiedy George oświadczył się jej, powiedziała „tak”, ale pod warunkiem, że nigdy nie będzie musiała wygłaszać przemówień politycznych. Ale już w końcu 1977 roku, kiedy George bez powodzenia kandydował na kongresmena w Teksasie, Laura musiała zrezygnować z milczenia i zaangażować się w kampanię wyborczą męża. Pewnego dnia, kiedy wracali ze spotkań z wyborcami, George wjeżdżając samochodem do garażu, zapytał żonę, czy podobały się jej jego przemówienia, które tego dnia wygłosił. Ona odpowiedziała szczerze, że nie były to dobre wystąpienia. Z wrażenia Bush uderzył samochodem w ścianę garażu.
Kiedy George po raz pierwszy zwierzył się żonie z zamiaru ubiegania się o stanowisko gubernatora Teksasu, Laura „była ostatnią osobą popierającą te plany”. Nie chciała, aby polityka zakłóciła ich życie rodzinne, zwłaszcza życie córek. Kiedy George w końcu przekonał ją do
swoich planów, Laura zgodziła się uczestniczyć w ograniczonym zakresie w jego kampanii wyborczej. Była kiepskim mówcą. Czytała z kartki, zwykle zaczynając od stwierdzenia, iż mąż przyrzekł jej, że nie będzie musiała wygłaszać przemówień. Jej wypowiedzi były krótkie i bezbarwne. Nawiązując do jej niechęci do publicznych wystąpień, George Bush żartobliwie wyjaśniał: „Musicie wiedzieć, że ta kobieta zawsze uważała, że dobre przemówienie miała wtedy, kiedy przyłożyła palec do ust w bibliotece szkolnej i powiedziała uczniom sza…”
Po przegranych wyborach w Teksasie do Izby Reprezentantów Bush na kilkanaście lat odsunął się od polityki i zajął się biznesem.
Państwo Bush wraz z córkami początkowo mieszkali w Midland, a następnie przenieśli się do Dallas. W 1988 roku, kiedy jego ojciec kandydował na prezydenta, George W. wraz ze swoją rodziną przeniósł się na rok do Waszyngtonu. Oboje z żoną chronili swoje córki przed wścibską prasą. Córki uczęszczały do
szkoły publicznej w Austin.
George W. w czasie pobytu w Teksasie nadal prowadził aktywne życie towarzyskie. Nie przywiązywał żadnej wagi do ubioru. Jego przyjaciel, lekarz ortopeda dr Charles Younger, powiedział: „George nosi byle co, cokolwiek mu ktoś da”. Niektórzy uważali, że robi to ze skąpstwa.
Bush ciągle bywał na różnych przyjęciach i prywatkach. Intensywnie zaglądał do kieliszka. Kiedy się upił, wywoływał różne incydenty. Na pewnym przyjęciu, dobrze wstawiony, podszedł do starszej eleganckie damy i głośno zapytał: „Proszę powiedzieć, jak to jest z seksem po pięćdziesiątce?” „A dasz radę synku” – odpowiedziała ponoć pytana owa dama.
Laura starała się odciągnąć męża od kieliszka, ale nie zawsze jej się
to udawało. Przyjaciele mówią, że alkoholizm Busha doprowadził do napięć w małżeństwie i w pewnym momencie Laura postawiła mężowi w tej sprawie ultimatum. Ultimatum ponoć brzmiało: „Albo ja, albo Jack Daniels”. Zagroziła, że zabierze córki i opuści męża, jeśli nie przestanie pić. Pewnego letniego wieczoru w 1986 roku George i Laura przebywali wraz z przyjaciółmi w hotelu „Broadmoore” w Colorado Springs. George obchodził swe 40. urodziny. Wszyscy zdrowo sobie popili. Bush obudził się następnego ranka ze strasznym kacem. Ku zaskoczeniu przyjaciół złożył wówczas przyrzeczenie żonie, że nigdy nie tknie alkoholu. Była to spontaniczna deklaracja, ale do dzisiejszego dnia Bush jej dotrzymuje.
tel. 973-928-3838
Ciąg dalszy za tydzień…
„Gilded Age” - złota (właściwie złocona) era. Druga połowa XIX wieku w Ameryce to czas powstawania i lśnienia największych amerykańskich fortun. Takie nazwiska jak Vanderbilt, Rockefeller czy Astor stały się synonimami bogactwa na olbrzymią skalę. Taką, jaka wówczas nawet nie śniła się większości koronowanych europejskich głów. Rezydencje, powozy, bale, kolekcje sztuki, podróże… życie amerykańskich milionerów było naprawdę słodkie. Czasem, gdy nowojorskie „gilded age” świeciła swoim pozłacanym blaskiem szczególnie mocno był karnawał. Wtedy właśnie rozpoczynała się rywalizacja między „starymi a nowymi pieniędzmi”. Była to rywalizacja na bale, które było czymś w rodzaju testu dla świeżych fortun. W salach rezydencji lub hoteli organizowano wystawne przyjęcia, które decydowały o tym, czy rodzina, która je wydawała ma prawo na równych prawach dołączyć do nowojorskiej socjety. Najsłynniejszym z nich był tzw. Bradley - Martin Ball – wydarzenie, które odbyło się 10 lutego 1897 roku w Hotelu „Waldorf - Astoria” na Manhattanie i które zapisało się w historii jako ostatni wielki bal Gilded Age.
Kim byli organizatorzy balu? Bradley i Cornelia Martin, którzy
mie fortuny i cieszyli się majątkiem w wysokości 6 milionów dolarów (ekwiwalent współczesnych 162 milionów dolarów), co wystarczyło, by wkupić się do nowojorskiej „high society”. Dołączenie do śmietanki towarzyskiej tamtych czasów musiało być dla Bradley -Martins szczególnie ważny, gdyż aby osiągnąć swój cel nie cofali się przed niczym. W latach 90-tych XIX wieku para organizowała wystawne przyjęcia i obiady, wydała córkę za brytyjskiego hrabiego ale przede wszystkim wyprawiła bal tak wielki, że Bradley – Martins nie tylko spotkali się z ostracyzmem społecznym, ale przede wszystkim podniesiono im podatki, a oni sami zdecydowali się wyemigrować do Europy.
rodzinach rozgrywały się dramaty… I właśnie w samym środku tych trudnych czasów państwo „Bradley- Martins” zdecydowali się zaprosić creme de la creme nowojorskiej socjety na trwający zaledwie cztery godziny bal, który kosztował równowartość dzisiejszych 9 milionów dolarów.
Na co udało im się wydać tak duże pieniądze? Spieszymy z odpowiedzią. Jak większość współczesnych amerykańskich milionerów także Bradley - Martins zapatrzeni byli w europejską arystokrację. Nie dziwiło zatem ich żądanie, by hotel Waldorf - Astoria przekształcić w… paryski Wersal z czasów Ludwika XIV. Aby uzyskać ten efekt, stoły, ściany i podłogi hotelu pokryły tysiące świeżych kwiatów, sprowadzonych na tę okoliczność ze szklarni w Alabamie czy Karolinie Południowej. Kwiatami obsypano nawet orkiestrę, która tego wieczoru grała między innymi utwory Chopina, Mozarta a także bardzo w tych czasach popularne węgierskie czardasze.
Bal oficjalnie rozpoczął się o godzinie 11.00 wieczorem a setka kelnerów zakończyła serwowanie posiłków o godzinie 1 w nocy. Goście mieli okazję skosztować 28 potraw, wśród których były takie specjały nadziewane kawiorem ostrygi, pieczone dzikie kaczki, żółwie, maleńkie jaja nadmorskich sieweczek, foie gras i pieczone prosiaki. Dodatkowo zaserwowano 4 tysiące butelek szampana Moet& Chandon, które w ciągu kilku godzin całkowicie opróżniono.
Oficjalny cel balu? Niemal altruistyczny! Państwo Bradley - Martins uznali, że ich inicjatywa pomoże lokalnym biznesom - zażądali, by ozdoby, danie, zastawa etc. pochodziły jedynie od amerykańskich producentów.
dzane było drogimi kamieniami.”
Na balu można było zobaczyć takie skarby jak francuskie klejnoty koronne, które amerykańscy milionerzy nagminnie skupywali. 11 lutego 1897 roku te i inne cuda zdobiły głowy, ręce i dekolty pięćdziesięciu nowojorskich Marii Antonin, dziesięciu madame Pompadour oraz trzech Katarzyn Wielkich. Sama gospodyni, która pojawiła się w kostiumie Marii, Królowej Szkotów postanowiła olśnić gości naszyjnikiem należącym niegdyś do córki Marii Antoniny i Ludwika XVI. Mały misz- masz historyczny? Nic nie szkodzi. Najważniejsze, że Cornelia Martin nosiła na sobie tego wieczora prawie 3 miliony dolarów, co i tak jest niczym w porównaniu z biżuterią żony Johna Astora wartą bagatela 5 milionów. Na przyjęciu pojawili się także wodzowie indiańscy z siedemnastowiecznymi rapierami, Kleopatry całe w osiemnastowiecznych pierścieniach oraz niejaki Oliver Balmont, który jako średniowieczny rycerz przybył na bal w oryginalnej pozłacanej zbroi tak ciężkiej, że ledwo mógł się ruszać. Przesada? Rozpusta? Policzek dla ludzi, którzy zarabiając 1.25 dolara na dzień musieli zapewnić dach nad głową, wyżywić i ubrać pięcioosobową rodzinę?
lubili mówić o sobie „The BradleyMartins” zajmują szczególne miejsce w historii „złotego wieku Nowego Jorku”. Oboje odziedziczyli olbrzy-
Jednak by w pełni zrozumieć skandal jaki wywołała ta impreza musimy przyjrzeć się sytuacji amerykańskiego społeczeństwa tego okresu. Światowy kryzys trwał już od dobrych kilkunastu lat, panowało olbrzymie bezrobocie i bieda, brak dostępu do opieki lekarskiej czy prawnej powodował, że codziennie w wielu
Co więcej - temat balu, jakim był „sławni ludzie żyjący na przestrzeni XVI - XVIII wieku” - podany został do wiadomości zamożnych gości na tyle późno, by ich kostiumy nie mogły być zamówione i uszyte w Europie (co było wówczas powszechną praktyką). Kto na tym najbardziej skorzystał? Z pewnością nowojorscy jubilerzy i handlarze antykami. Jak donosił „The New York Times”: „nie były ceny jakiej goście Bradley Martin Ball nie zapłaciliby za oryginalne zabytkowe klejnoty, wachlarze, rękawiczki, lornetki, tiary wysadzane perłami i diamentami czy pierścienie z rubinami… a tak naprawdę za cokolwiek co wysa-
Bradley Martin Ball miał wzbudzić sensację, ale nie o taką zdaje się chodziło. Gazety z potępieniem rozpisywały się o przesadnym epatowaniu bogactwem, w podobnym duchu wypowiadali się także kapłani, porównujący bal do grzesznego tańca wokół Złotego Cielca. Chwilę później dołączyli do nich politycy. Niezadowolenie społeczne było tak duże, że kilka miesięcy po balu gospodarzom i kilku innym rodzinom obecnym na imprezie podniesiono podatki.
Tego było dla gospodarzy balu za wiele! Obrażeni, oburzeni i nagle oszczędni Bradley - Martinowie spakowali walizki i po cichu wyemigrowali do Anglii, gdzie czekał już na nich stęskniony ich funduszy zięć - hrabia.
I właśnie tą wstydliwą ucieczką zakończył się nieoficjalnie pozłacany czas wielkich fortun. Ale pani Bradley - Martin i tak dopięła swego - to właśnie jej bal a nie te Vanderbiltów czy Astorów na stałe zapisały się w historii jako ostatni wielki bal Gilded Age.
Gumowe bańki akupunkturowe należą do osiągnięć chińskiej medycyny naturalnej. Ich zasada działania polega na wywołaniu efektu wsysania–skóra pod bańką jest wciągana do środka (wywołuje to efekt szczypania, a w zależności od użytej bańki czasem i delikatnego bólu). Dzięki temu krew zaczyna szybciej krążyć w naszym ciele; proces ten inicjuje oczyszczanie organizmu. Elastyczne tworzywo, z którego bańki są wykonane umożliwia przystawienie ich w dowolnym miejscu ciała. www.amazon.com, $18.99
W zestawie znalazły się 64 sztuki ręcznie polerowanych bazaltowych kamieni do masażu oraz 6-litrowy podgrzewacz z elektronicznym programatorem temperatury. Wykorzystując różne techniki masażu ciepłymi kamieniami uzyskuje się efekt głębokiego relaksu. Kamienie podgrzewane w specjalnym podgrzewaczu używa się do masażu ciała, a także do akupresury. Różna wielkość kamieni pozwala na masaż różnych części ciała–największych używa się do masażu tułowi, mniejsze umieszcza się między palcami dłoni i stóp oraz na twarzy. www.amazon.com, $369.99
Innowacyjny system wyciskania owoców z odwróconym sitkiem umożliwia wydobycie o 10 proc. więcej soku niż z tradycyjnych sokowirówek. W zależności od rodzaju wyciskanych owoców lub warzyw, sokowirówka Avance Collection umożliwia uzyskanie do 2,5 l soku bez konieczności opróżniania pojemnika na miąższ. Bardzo duży otwór na produkty o szerokości 80 mm pozwala na wyciskanie nawet dużych produktów, bez konieczności wcześniejszego ich cięcia na kawałki. www.usa.phillips.com, $159.99
Mini masażer marki Beurer warto stosować gdy dokuczają nam bóle pleców, mięśni, karku, prowadzimy siedzący tryb życia, chcemy pozbyć się cellulitu i ujędrnić ciało, czy po prostu zależy nam na chwili relaksu. Urządzenie wytwarza delikatne wibracje, które pobudzają mięśnie, łagodzą ból i przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej. Trzy gładkie, ruchome głowice mają okrągły kształt, który dodatkowo niweluje ryzyko podrażnienia skóry.
www.walmart.com, $9.99
tel. 973-928-3838 ✷