5 minute read
REgulATOR
from OSOZ Polska
by OSOZ Polska
„Chcę, aby telemedycyna stała się powszechna”
Z Anną Goławską, wiceminister ds. informatyzacji w Ministerstwie Zdrowia, rozmawiamy o tym, jakich nowości cyfrowych mogą spodziewać się pacjenci, lekarze i placówki ochrony zdrowia w najbliższych latach.
Advertisement
E-skierowanie stało się obowiązkowe, trwają przygotowania do uruchomienia elektronicznej dokumentacji medycznej. Jaką długofalową strategię cyfryzacji rynku ochrony zdrowia ma MZ na najbliższe lata? Czy pojawiają się w niej takie tematy, które będą ważne za kilka lat, jak systemy sztucznej inteligencji, wtórne wykorzystanie danych czy analizy Big Data?
Mamy plany dotyczące wykorzystywania sztucznej inteligencji (AI) oraz Big Data – są to kluczowe założenia strategii rozwoju e-zdrowia w Polsce. Telemedycyna odgrywa bardzo ważną rolę m.in. w obszarze wspierania profilaktyki zdrowotnej oraz wczesnej diagnostyki. Połączenie rozwiązań telemedycznych z nowoczesną technologią otwiera nowe możliwości wsparcia systemu ochrony zdrowia – zarówno na poziomie indywidualnym, jak i populacyjnym. Elektroniczne skierowanie, które obowiązuje w Polsce od 8 stycznia br., jest kolejną po e-recepcie cyfrową usługą, która składa się na rozwiązania systemowe, tworząc spójny system e-zdrowia w Polsce. Obecnie jesteśmy na etapie pilotażu kolejnych rozwiązań – Elektronicznej Dokumentacji Medycznej (EDM) oraz raportowania zdarzeń medycznych. To bardzo duże przedsięwzięcia, o wiele większe niż e-recepta czy e-skierowanie. Pilotaż EDM oraz raportowania zdarzeń medycznych obejmuje placówki podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz szpitale. W ramach pilotażu 16 listopada zostało zarejestrowane w systemie e-zdrowie (P1) pierwsze zdarzenie medyczne, a dwa dni później pierwsza EDM wymieniona między placówkami medycznymi.
O tym, czy pacjenci będą mogli czerpać korzyści z digitalizacji, zadecyduje kilka czynników, a wśród nich przede wszystkim rozbudowana infrastruktura IT we wszystkich szpitalach, edukacja cyfrowa, interoperacyjność danych, zaufanie społeczne do cyfryzacji. Jak planuje Pani Minister podejść do tych wyzwań?
Rozwój informatyzacji w ochronie zdrowia jest bardzo istotny z kilku względów. Wpływa m.in. na poprawę funkcjonowania podmiotów leczniczych i sprawniejszą obsługę pacjenta, a także przyspiesza dostęp do danych medycznych pacjenta. Również pacjenci mają lepszy dostęp do informacji na temat swojego stanu zdrowia.
Proces cyfryzacji systemu ochrony zdrowia wspomagało też wsparcie finansowe w 2019 i 2020 r. ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia. Dotyczyło ono m.in. zakupu urządzeń informatycznych, oprogramowania lub dodatkowego finansowania dla lekarzy rodzinnych, którzy wystawiali e-skierowania oraz lekarzy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, którzy je przyjmowali. Oczywiście widzimy potrzebę dalszych działań w kierunku poprawy bezpieczeństwa, efektywności i dostępności świadczeń zdrowotnych udzielanych za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności. Chcemy poszerzać wykorzystanie takich zdalnych rozwiązań – nie tylko w trakcie pandemii koronawirusa, ale też po jej zakończeniu. Cyfryzacja zapewnia lepszy obieg informacji i większą elastyczność działania. W tej chwili koncentrujemy się na dwóch najważniejszych grupach odbiorców. Po pierwsze są to pacjenci, którzy oczekują łatwego dostępu do informacji o terminach leczenia i zdalnego rejestrowania się na wizyty czy zabiegi. Istotna jest też możliwość zdalnego załatwiania spraw związanych np. z kontynuacją leczenia. Chcemy tu zapewnić sprawny i szybki obieg informacji. Drugi obszar naszych działań dotyczy personelu medycznego. Pracujemy nad tym, aby odciążyć pracowników z czynności administracyjno-sprawozdawczych. Już teraz upraszczamy raportowanie. Dążymy do tego, aby podmioty nie musiały przesyłać informacji, które się powielają. Najlepszym przykładem są tu zdarzenia medyczne, które w niedalekiej przyszłości zastąpią dużą część obowiązującej obecnie sprawozdawczości.
Dziś pacjent ma dostęp do informacji m.in. o wystawionych receptach czy historii wizyt. Czy uważa Pani, że w perspektywie następnych lat powinny one zostać uzupełnione o brakujące dane, jak przykładowo wybrane informacje z elektronicznej dokumentacji medycznej? To wymagałoby integracji z systemami dostawców rozwiązań IT dla ochrony zdrowia oraz włączenia podmiotów prywatnej ochrony zdrowia do systemu. Czy taki krok jest w planach?
Trwają prace nad aplikacją mobilną „mojeIKP”, która ułatwi dostęp do Internetowego Konta Pacjenta. Równolegle pracujemy nad wprowadzaniem na IKP nowych e-usług, takich jak centralna e-rejestracja i e-wizyta oraz zamawianie recept. Będą one dostępne na platformie e-zdrowie (P1) w drugiej połowie roku. Dzięki nowym narzędziom, pacjenci będą mieli łatwiejszy dostęp do specjalistów i placówek. Zyskają łatwy wgląd do terminarzy z możliwością zapisania się na wizytę i sprawdzania ich historii. Obecnie jest już 5,4 mln aktywnych kont, wobec zaledwie 850 tys. pod koniec 2019 r. Tylko w ciągu jednego miesiąca (październik – listopad 2020 r.) Polacy aktywowali aż milion kont. To efekt wprowadzenia na IKP funkcjonalności związanych z pandemią koronawirusa. Od 1 lipca wszystkie podmioty lecznicze – również prywatne – będą obowiązkowo sprawozdawały do centralnego systemu informacje na temat styczności pacjenta z ochroną zdrowia, np. informacje o powstałej dokumentacji medycznej. Oczywiście dokumentacja musi być prowadzona w formie elektronicznej. Obowiązek będzie dotyczył przekazywania danych o świadczeniach zdrowotnych do centralnego systemu e-zdrowie (P1), z którym jest powiązane m.in. Internetowe Konto Pacjenta. Tak jak już wspomniałam, w tej chwili prowadzimy pilotaż raportowania zdarzeń medycznych oraz wymiany dokumentacji pomiędzy podmiotami, a także budujemy rozwiązania umożliwiające pacjentowi wgląd w udostępnianą dokumentację medyczną z poziomu Internetowego Konta Pacjenta.
Jakie cele chciałaby Pani osiągnąć na stanowisku wiceministra zdrowia do spraw cyfryzacji?
Zależy mi na dalszym dynamicznym rozwoju informatyzacji ochrony zdrowia. Chcę, aby telemedycyna stała się powszechna w publicznym systemie, szczególnie w zakresie elektronicznej dokumentacji medycznej oraz narzędzi umożliwiających udzielanie świadczeń zdalnie. Analizujemy możliwości uproszczenia dokumentacji medycznej i odciążenia lekarzy od biurokracji. Liczę, że uda się wdrożyć rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji, które z jednej strony ułatwią pracę medykom, a z drugiej – będą korzystne dla pacjentów m.in. poprzez wspomaganie zachowań prozdrowotnych, jak chociażby wykonywanie badań profilaktycznych czy regularne zażywanie leków przepisanych przez lekarza. Przy okazji Covid-19 udało nam się np. stworzyć i wdrożyć program Domowej Opieki Medycznej (DOM), który polega na zdalnym badaniu poziomu saturacji u osób zakażonych wirusem i przebywających w izolacji domowej za pomocą pulsoksymetru. Wynik z tego urządzenia przekazywany jest za pomocą Bluetooth do aplikacji, z której dane na bieżąco monitorują konsultanci i w razie konieczności umawiają teleporadę lub wzywają ambulans. Wysłaliśmy pulsoksymetry już do ponad 140 tys. osób. Obecnie zarejestrowanych w programie jest ponad 72 tys. osób, bo już ponad 60 tys. osób ukończyło udział. Udzielanych jest blisko 500 teleporad dziennie. Wprowadziliśmy także możliwość podawania pomiarów przez automatyczną infolinię. To rozwiązanie dla osób, które nie posiadają telefonu komórkowego oraz dostępu do Internetu.