6 minute read

E-ZDROWIE NA ŚWIEcIE

Next Article
WIEDZA

WIEDZA

Max-Planck Institute

We wouldn’t be able to control superintelligent machines Nie będziemy w stanie kontrolować super inteligentnych maszyn

Advertisement

Rosnące zdolności sztucznej inteligencji zachwycają. AI potrafi prowadzić samochody, komponować muzykę, grać i wygrywać w szachy, analizować gigabajty danych w ułamek sekundy, a to dopiero początek rewolucji cyfrowej. Jednak niektórzy naukowcy i filozofowie ostrzegają przed niebezpieczeństwami związanymi z niekontrolowanym rozwojem superinteligentnej sztucznej inteligencji. Korzystając z teoretycznych obliczeń, międzynarodowy zespół badaczy, w tym naukowcy z Centrum Ludzi i Maszyn w Instytucie Maxa Plancka ds. Rozwoju Człowieka (Center for Humans and Machines at the Max Planck Institute for Human Development), wykazali, że kontrola nad superinteligentną AI nie będzie możliwa. Załóżmy, że ktoś stworzyłby samouczący się system AI o inteligencji przewyższającej ludzką. Podłączona do Internetu AI zyskuje dostęp do wszystkich danych na świecie, w tym także tych zabezpieczonych. W ten sposób byłaby w stanie przejąć kontrolę nad maszynami podłączonymi do internetu. – Superinteligentna AI, która kontroluje świat, brzmi jak science fiction. Ale istnieją już maszyny, które wykonują ważne zadania samodzielnie, w sposób, którego nie rozumieją nawet ich twórcy. Pojawia się zatem pytanie, czy w pewnym momencie nie stanie się to niekontrolowane i niebezpieczne dla ludzkości – mówi współautor badania Manuel Cebrian z Centrum Ludzi i Maszyn w Instytucie Maxa Plancka. Naukowcy przeanalizowali dwa różne scenariusze kontroli superinteligentnej AI. Po pierwsze, siła oddziaływania takiego systemu mogłyby zostać ograniczona, na przykład poprzez odcięcie go od Internetu i wszelkich innych urządzeń technicznych. Po drugie, AI mogłaby być zaprogramowana do realizacji tylko tych celów, które leżą w interesie ludzkości, na przykład poprzez implementację zasad etycznych. Naukowcy wykazali jednak, że obydwa rozwiązania mają swoje ograniczenia. Przeprowadzone symulacje sugerują, że żaden pojedynczy algorytm nie jest w stanie określić, czy dana AI jest już na takim poziomie rozwoju, że jest w stanie wyrządzić światu szkodę. Co więcej, badacze dowodzą, że możemy nawet nie wiedzieć, kiedy pojawią się superinteligentne systemy AI. Ponadto, taki mądrzejszy od ludzi system wiedziałby jak wymknąć się spod kontroli człowieka. 

The guardian

Hospitals without walls: the future of healthcare Szpitale bez ścian: przyszłość opieki zdrowotnej

W następstwie pandemii COVID-19, zmienia się myślenie o roli szpitali. W początkowych tygodniach pandemii Chińczycy zbudowali szpital w 10 dni. Konsultacje medyczne są dziś zwyczajowo prowadzone przez internet. Wiele zabiegów można wykonać w warunkach ambulatoryjnej opieki zdrowotnej. Tymczasem istniejące szpitale to niewydolne i kosztochłonne molochy zupełnie nieprzystosowane do zmieniających się warunków. Stąd potrzeba przejścia na model “szpitala bez ścian” – funkcjonującego w formie cyfrowej sieci usług medycznych, nie ograniczonego warunkami przestrzeni fizycznej. Jego filarami są elektroniczne rejestry medyczne (EHR), które umożliwiają wymianę informacji o pacjencie pomiędzy systemami opieki zdrowotnej, oraz telezdrowie, pozwalające pacjentom i lekarzom komunikować się na odległość. Ale koncepcja ta napotyka wiele przeszkód, wśród których dominuje nierówny dostęp do technologii informatycznych oraz obawy związane z bezpieczeństwem cybernetycznym. Wielu lekarzy twierdzi mimo to, że podejście „digital-first” – czyli świadczenie usług medycznych przez telefon, czat, połączenie wideo lub online – powinno utrwalić się na stałe. Sposób dostarczania opieki zmienił się, a do tego sprawdził w najtrudniejszych warunkach pandemii. Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród prawie 10000 pacjentów w Londynie, sugerują, że chcą oni nawet więcej, a nie mniej cyfrowej opieki zdrowotnej. Wraz z przejściem na system cyfrowy, medycyna stanie się prewencyjna, spersonalizowana i precyzyjna. Osoby chore na cukrzycę są już przyzwyczajone do monitorowania poziomu cukru we krwi za pomocą dedykowanych aplikacji. Takie zarządzanie chorobą zostanie rozszerzone także na inne grupy pacjentów. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej – wsparci technologiami wspomagania decyzji – wezmą na siebie większą odpowiedzialność. Z kolei lekarze specjaliści będą pracować w dedykowanych ośrodkach zdrowia. Duże wielospecjalistyczne szpitale zastąpią małe, elastyczne, wykonujące ściśle określone usługi. Takie zmiany są niezbędne, aby wykorzystać najlepiej zasoby ochrony zdrowia i przygotować się na nieuniknione pandemie w przyszłości. 

WIRED

How tech is reinventing healthcare Jak technologia na nowo definiuje służbę zdrowia

Od głębokiego uczenia (deep learning) do walki z dezinformacją zdrowotną – technologia zmienia opiekę zdrowotną na wiele sposobów. Jednym z przykładów są wysoce precyzyjne operacje przeprowadzane przez roboty. Obecnie tylko 5–7 procent wszystkich operacji wykonują maszyny. Mark Slack, ginekolog i współzałożyciel startupu CMR Surgical zajmującego się chirurgią robotyczną, pamięta, jak na początku działalności firmy chirurdzy chcieli mieć robota, który nadawałby się do wszystkich dyscyplin chirurgicznych, do tego szybkiego w montażu, modułowego i dostępnego po rozsądnych kosztach. – Nic takiego nie istniało – mówi Slack. Stąd wraz z zespołem specjalistów postanowił zbudować własne rozwiązanie. Rezultatem jest Versius, robot chirurgiczny zaprojektowany, aby pomóc chirurgom w przeprowadzaniu operacji laparoskopowych. Dziś firma zatrudnia około 500 osób, a w czerwcu 2018 roku pozyskała ponad 100 mln USD dolarów na dalszy rozwój. Takich innowatorów piszących na nowo historię medycyny jest wielu. – Po 30 latach czytania kardiogramów nigdy nie jestem w stanie stwierdzić, czy pochodzą one od mężczyzny czy kobiety, ani w jakim wieku jest dana osoba – mówi Eric Topol, kardiolog ze Scripps Research. – Maszyna może wykryć, czy dana osoba ma anemię lub dysfunkcję mięśnia sercowego – dodaje naukowiec. Topol jest zachwycony tym, jak maszyny mogą odkrywać wzorce, których eksperci-ludzie nawet nie są w stanie zauważyć. W Japonii, zamiast polegać na oczach gastroenterologa, używa się maszyn do wyłapywania polipów w czasie rzeczywistym. Dzięki zastosowaniu wizji maszynowej, określa się, czy zmiany mogą być rakowe, i czy należy wykonać biopsję. – Maszyny nie zastąpią lekarzy, ale lekarze korzystający z AI wkrótce zastąpią tych, którzy z niej nie korzystają – podkreśla Topol. AI wpłynie nie tylko na pracę lekarzy, ale również na pacjentów, pomagając im zarządzać swoim zdrowiem i samodzielnie diagnozować problemy zdrowotne. Według Topola, AI w opiece zdrowotnej i medycynie oznacza oprócz precyzji, szansę na przywrócenie czynnika empatii i relacji pomiędzy lekarzem i pacjentem. Gdy maszyny przejmą powtarzalne czynności, lekarz będzie się mógł skupić na kontakcie z chorym. 

MedCityNews How Mount Sinai is using tech to support cancer patients amid the pandemic Jak Mount Sinai wykorzystuje technologię do wspierania pacjentów chorych na raka w czasie pandemii

Nowojorski system opieki zdrowotnej wdrożył rozwiązanie zdalnego monitorowania pacjentów w celu poprawy jakości usług opieki nad chorymi na raka. Jest to szczególnie ważne w czasie, gdy pandemia COVID-19 spowodowała zakłócenia w opiece na pacjentami przewlekle chorymi. System opiera się na urządzeniu stale monitorującym funkcje życiowe pacjentów. Zebrane dane są przesyłane do ośrodka opieki nad pacjentem, a jeśli wykryte zostaną jakiekolwiek nieprawidłowości lub potencjalne problemy, do zespołu klinicystów wysyłany jest alarm. Wówczas lekarz decyduje, czy problem można rozwiązać zdalnie, czy też pacjent musi zostać przewieziony do szpitala. Eksperci zwracają uwagę, że w czasie pandemii drastycznie spadła liczba badań przesiewowych w kierunku raka. Wielu pacjentów unikało wizyt u lekarza i przerwało leczenie, co mogło doprowadzić do wzrostu śmiertelności – ostrzegają naukowcy. Z badania opublikowanego w ubiegłym roku w JCO Clinical Cancer Informatics wynika, że w szczytowym momencie pandemii, w kwietniu 2020 r., liczba badań przesiewowych w kierunku raka piersi, jelita grubego, prostaty i płuc spadła w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej. Ponadto liczba wykonywanych mastektomii zmniejszała się konsekwentnie od kwietnia do lipca ubiegłego roku. – Jeśli te przerwy w opiece nie zostaną zlikwidowane, czeka nas wzrost zachorowalności i śmiertelności z powodu raka w nadchodzących latach – napisali naukowcy. Dla Mount Sinai Health System, spadki w ilości pacjentów były wyraźne – 25% mniej pacjentów skorzystało z opieki ambulatoryjnej, obecnie jest to 10%. Ponieważ pacjenci bali się przyjechać do ośrodka zdrowia, ryzykując zarażeniem koronawirusem podczas długiej podróży, Mount Sinai przyjrzał się rozwiązaniom zdalnego monitorowania pacjentów w onkologii. Wdrożenie jest obecnie w fazie pilotażowej, ale wiąże się z nim duże nadzieje na rozszerzenie dostępnych opcji opieki. Dużą uwagę przyłożono do likwidacji nierówności cyfrowych. Każdy pacjent, oprócz urządzenia monitorującego, otrzymuje tablet i przechodzi szczegółowe szkolenia. 

This article is from: