Polski Monitor - Czerwiec 2014

Page 1

RADIO POLONIA 100.7

WWW.RADIOPOLONIA.CA

FM

OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU 18:30 W NIEDZIELĘ 17:00 - 20:00

POLSKI

19:30

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK

onitor.com

Czerwiec 2014


2

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Prawa konsumenta

Od czasu do czasu każdy z nas czuje się pokrzywdzony jako konsument. Kupiłeś wadliwą suszarkę, a sklep nie chce jej wymienić. Zapłaciłeś za remont mieszkania, ale nie zrobiono tego na co się umawiałeś. Dałeś zaliczkę na samochód, a ona przepadła, mimo że rozmyśliłeś się z kupna…

""  Tom Birbojler

Co zrobić, kiedy zwykła reklamacja zawodzi. Kiedy nie pomaga rozmowa z menadżerem i spór jest nierozstrzygnięty, a w nas rośnie poczucie krzywdy? Oczywiście reklamujemy do skutku i dochodzimy swego. W Kanadzie nie ma czegoś w rodzaju książki zażaleń, ale to nie znaczy, że konsument stoi na straconej pozycji. Najczęściej po prostu nie wie, jak dochodzić swych praw. Na początek postarajmy sobie uświadomić, że prawo do reklamacji jest istotnie prawem! Na efektywnej skardze skorzystamy nie tylko my, ale również inni konsumenci, a także firma, która w rezultacie zyska na swej odpowiedzialności. Pierwszy krok to telefon do firmy. Zanim podniesiemy słuchawkę, warto wynotować sobie z góry wszelkie detale odnośnie produktu czy usługi, jak np. numer seryjny, gwarancje, rachunki, a także daty i nazwiska osób, z którymi wcześniej na ten temat rozmawialiśmy. Podczas rozmowy telefonicznej starajmy się połączyć z osobą (sprzedawcą lub przedstawicielem consumer service), z którą już wcześniej rozmawialiśmy. Opisujemy nasz problem i staramy się wynegocjować zadowalające rozwiązanie. Każda sytuacja jest inna, ale przynajmniej możemy uzyskać określoną obietnicę oraz termin jej spełnienia. Jeżeli problem wciąż nie jest rozwiązany, należy prosić o kontakt z osobą bardziej kompetentną (czy raczej decyzyjną), jaką jest np. manager. Nie należy odkładać słuchawki dopóty, dopóki nie stwierdzimy, że tą drogą nie uzyskamy nic więcej. Jeśli rozmowa nic nie wniosła, piszemy do firmy pismo, które powinno składać się z trzech elementów: •   opisu problemu i wszelkich potrzebnych szczegółów (włącznie z przytoczeniem poprzedniej rozmowy telefonicznej), •   opisu żądania czyli sugestii, co dana firma powinna uczynić, aby zaspokoić nasze roszczenia (np. zwrot pieniędzy lub naprawa urządzenia, włącznie z terminem wykonania, np. 2-3 tygodnie od daty otrzymania list), •   opisu sankcji jakie planujemy w przypadku nie spełnienia naszych roszczeń (np. raport do Better Business Bureau lub Competition Bureau albo otwarcie sprawy w Small Claim Court). Jeżeli w dalszym ciągu nie uzyskamy zadawalającej odpowiedzi, powinniśmy zwrócić się o pośrednictwo do firm i instytucji wymienionych poniżej. •   Consumer Services Bureau of the Ontario Ministry of Consumer and Business Services. Biuro to przyjmuje skargi związane z ochroną konsumenta i niewłaściwymi praktykami biznesowymi oraz z bezpieczeństwem publicznym. Jest to odpowiednia instytucja, od której powinniśmy zaczynać dochodzenie naszych praw. Telefon: 1-800-567-2345, email: consumer@ontario.ca

•   Better Business Bureau (BBB). Specjalnie do tego celu powołana organizacja, która przyjmuje skargi na lokalne firmy. Niektóre z nich są członkami BBB, co oznacza, iż lokalne biuro BBB może skutecznie pośredniczyć w znalezieniu rozwiązania w naszej sprawie. W przypadku Wielkiego Toronto (i centralnego Ontario), adres właściwego biura jest następujący: BBB, 1 Eva Rd., Toronto, ON M9C 4Z5, tel. 416-621-9184. Skargę można złożyć poprzez Internet na stronie: www.mwco.bbb.org Jak twierdzi BBB, około 70% skarg składanych za ich pośrednictwem znalazło stosowne rozwiązanie. Częstokroć biuro oferuje swoich mediatorów lub arbitraż. Po oficjalnym złożeniu skargi buro przekazuje ją w ciągu 2 dni do adwersarza po czym oczekuje na odpowiedź przez dwa tygodnie i – jeżeli zachodzi taka potrzeba – ponawia proces. BBB może odmówić pośrednictwa, jeśli skraga zawiera sformułowania obraźliwe.

Stowarzyszenia i organizacje branżowe Na rynku kanadyjskim działa wiele konkretnych stowarzyszeń i niezależnych agencji (zwykle są to organizacje niedochodowe), które w zakresie danej branży mogą podjąć się dochodzenia praw konsumenckich w interesie poszkodowanego. Oto niektóre: •   Canadian Marketing Association (CMA) posiada specjany „program rozpatrywania skarg” zwany Operation Integrity. Stowarzyszenie to zajmuje się skargami związanymi z transakcjami dokonanymi za pośrednictwem poczty, telefonu i Internetu. •   Canadian Standards Association (CSA) chętnie przyjrzy się wszelkim problemom sygnalizowanym w związku z użytkowaniem urządzeń elektrycznych, pieców grzewczych, instalacji elektrycznej i gazowej, produktów hydraulicznych, urządzeń telekomunikacyjnych, a także jakości wody pitnej. •   Competition Bureau – federalna agencja rządowa podległa ministerstwu przemysłu (Industry Canada), która przyjmuje skargi konsumentów na nieprawdidłowe praktyki biznesowe, które mogą stać w sprzeczności z prawem określonym ustawami o konkurencji oraz o pakowaniu i oznaczaniu produktów. Innymi słowy biuro stoi na straży m.in. tego, aby nazwa towaru odpowiadała jego treści i zawartości. •   Advertising Standards Canada to agenda, która zajmuje się skargami na nieodpowiednie lub mylące oznakowanie towarów. W bardziej konkretnych przypadkach „branżowych” dosyć skuteczne może być zwrócenie się o pomoc do którejś z niżej wymienionych organizacji: •   The Automobile Protection Association (APA)

•   The Canadian Bankers Association •   The Canadian Broadcast Standards Council •   The Canadian Hard of Hearing Association (CHHA) •   The Canadian Life & Health Insurance Ombudservice (CLHIO) •   The Canadian Real Estate Association (CREA) •   The Canadian Toy Testing Council (CTTC) •   Financial Services OmbudsNetwork •   General Insurance OmbudService •   The Insurance Bureau of Canada (IBC) W przypadku problemów z usługami świadczonymi przez banki należy w pierwszej kolejności zwrócić się o pomoc do Ombudsmana danej sieci bankowej. Jeżeli to nie rozwiąże problemu, należy skontaktować się z Canadian Banking Ombudsman. Zażalenia związane z usługami telefonicznymi (bez względu na to jakiej firmy) trzeba kierować do Canadian Radio-Television and Telecommunications Commission (CRTC). Urząd ten m.in. odpowiada ostatnio za ogólnokrajowy system „Do Not Call” czyli za listę tych użytkowników, którzy nie życzą sobie, aby dzwonili do nich telemarketerzy. Jeśli mimo wpisania na listę telefony nie ustają, skargę należy składać bezpośrednio do CRTC (i tak jak w przypadku prawie wszystkich innych agend – można tego dokonać bezpośrednio przez Internet). Jeżeli uwikłamy się w spory z producentem naszego samochodu w sprawie defektów lub gwarancji producenckich, najlepszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z pomocy Canadian Motor Vehicle Arbitartion Plan. Ponadto istnieje kilka dość prężnych społecznych organizacji ochrony praw konsumenckich. Są to niedochodowe, wolontaryjne stowarzyszenia, znające skuteczne sposoby pomocy, jak i prowadzące akcje uświadamiające. Wśród najbardziej znanych warto wyróżnić: •   The Consumers’ Association of Canada •   The Consumers Council of Canada •   The Public Interest Advocacy Centre (PIAC) Jak widzimy, w walce z nieuczciwym producentem, sprzedawcą czy usługodawcą nie jesteśmy osamotnieni. Aby jednak dochodzić swojego, dobrze jest wiedzieć gdzie i jakich szukać sprzymierzeńców. Niestety, jeśli dysputy pozostają nie rozstrzygnięte, a w grę wchodzą straty finansowe lub kosztowne szkody w mieniu, często ostatecznym rozwiązaniem pozostaje Sąd Spraw Drobnych czyli Small Claims Court, gdzie możemy dochodzić odszkodowań do kwoty nie wyższej niż 10 tysięcy dolarów (wkrótce limit ten zostanie podwyższony). Można tam dochodzić swoich racji samodzielnie (lub z pomocą prawnika) ale bez konieczności posiadania wiedzy prawnej i przy bardzo uproszczonych procedurach.

Źródło: www.bejsment.com

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

3


Kupiłeś właśnie nowe ubrania? Wypierz je! Zdrowie

Wydaje ci się, że dopiero co kupione ubrania, pachnące nowością nie potrzebują prania? Nic bardziej mylnego! Siedzą na nich bakterie coli, owsiki, tasiemiec, zarodniki grzybów i inne niebezpieczne mikroorganizmy. Eksperci ostrzegają, że wiszącą w sklepie odzież mogły mierzyć przed nami dziesiątki innych klientów, będących nosicielami różnych chorób albo po prostu nie dbających o higienę... W wielkich sklepach, zwłaszcza podczas wyprzedaży, panuje olbrzymi ruch. Nietrudno sobie wyobrazić, że ubranie które bardzo nam się spodobało, zapewne mierzyły dziesiątki osób. Mało tego. Sklepy często wypożyczają odzież na potrzeby filmów, reklamówek czy telewizyjnych show. Co zatem czyha na nasze zdrowie na teoretycznie nowych ubraniach? Okazuje się, że jest wiele niebezpieczeństw. – Mogą to być bakterie salmonelli czy typu fekalnego, larwy pasożytów jak owsiki czy tasiemce, wszy a nawet rodniki grzybów - wylicza Wiesław Rozbicki z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie. – Radziłbym kupione w sklepie ubrania uprać przed założeniem, by pozbyć się ewentualnego zagrożenia, musimy to zrobić w temperaturze minimum 60 stopni - dodaje. Niestety niektóre ubrania nie mogą być prane w tak wysokiej temperaturze i tu z pomocą przychodzą pralnie chemiczne.

Owsik Pasożyt przewodu pokarmowego wywołujący chorobę zwaną owsica. Objawy choroby to min. bóle brzucha, zaburzenia wypróżniania, nudności, zapalenie skóry, wysypka oraz swędzenie w okolicach odbytu. Na garderobie może występować zwłaszcza w okolicach krocza np. na spodniach.

mogą występować najczęściej na nakryciach głowy i kołnierzach.

Tasiemiec Pasożyt układu pokarmowego. W ciele człowieka osiąga do 15 metrów długości. Żywi się resztkami pokarmów z ludzkiego jelita wywołując przy tym osłabienie, bóle brzucha, nudności.

Pałeczki Salmonelli

Najczęściej można się nim zarazić poprzez spożycie mięsa ale także poprzez kontakt z odchodami zawierającymi larwy. W ubraniach może zatem występować w okolicach krocza lub nogawek spodni oraz na zelówkach obuwia.

Świerzbowiec ludzki Roztocze pasożytujące na naskórku. Samice drążą w nim linijne nory

www.polskimonitor.com

MIESIĘCZNIK / MONTHLY MAGAZINE WYDAWCA (Publisher): Radio Polonia Enterprises Ltd. EDITOR: Krystyna Piotrowska krystyna@radiopolonia.ca

4

W sprzyjających warunkach mogą przeżyć poza organizmem nawet przez kilka miesięcy. U ludzi bakterie te wywołują najczęściej silne zatrucie pokarmowe. Do zakażenia może dojść poprzez kontakt z chorym oraz z noszonym przez niego ubraniem, jeśli nie przestrzega on zasad higieny. Na ubraniach mogą być wszędzie z naciskiem na okolice krocza.

Grzyby Wywołują chorobę zwaną grzybicą. Rozróżnia się kilka rodzajów np. grzybica głowy, brody, paznokci, stóp, pachwin. Objawy to świąd, łuszczenie się skóry, miejscowe zaczerwienie. W sklepach najłatwiej zarazić się grzybicą stóp poprzez mierzenie obuwia. REKLAMA I KONTAKT Z REDAKCJĄ info@radiopolonia.ca tel. 416 - 938 - 7141

Wesz ludzka Pasożyt z grupy owadów na skórze głowy i całego ciała. Dorosłe osobniki kąsają np. skórę głowy powodując bardzo bolesne swędzenie. Wszy mogą też przenosić wiele groźnych chorób zakaźnych takich jak: dur powrotny, tyfus plamisty, gorączka okopowa a nawet dżuma. Na ubraniach

i składa w nich jaja. Po upływie 3-6 tygodni od zakażenia świerzbem chory odczuwa swędzenie. Objawem też są widoczne na skórze różowe ślady, stopniowo wypełniające się szaroczarnym kałem roztoczy. Najczęściej występuje na bocznych powierzchniach palców, w okolicach brodawek sutkowych, pośladków, pępka i narządów płciowych. Oznacza to, że świerzbowce mogą występować na każdej części garderoby.

REDAKTOR GRAFICZNY: Magdalena Lesiuk GraphMad@gmail.com

Fotografia: Michael Profesorski Adam Pakuła Ilona Girzewska Jola Bugajski Magdalena Lesiuk

Artykuły: Magdalena Lesiuk Łukasz Stępień Karolina Brozio Richard Piotrowski

Redakcja nie odpowiada za treść artykułów i ogłoszeń. Prawa autorskie zastrzeżone. Treść wszystkich artykułów publikowanych w magazynie „Polski Monitor” ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie zastępuje konsultacji z lekarzem i nie może być podstawą do stosowania jakichkolwiek środków farmaceutycznych ani form terapii. Wszelkie decyzje w wyżej wymienionych kwestiach należą do lekarza prowadzącego leczenie. Magazyn „Polski Monitor” ani osoby współpracujące nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności wynikającej z zastosowania informacji w nim zawartych.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Męska depresja

Zdrowie

Smutek, apatia albo awantury i krzyki. Gdy Twój mężczyzna zaczyna cierpieć na depresję, staje się innym człowiekiem. Aby mu pomóc, nie wystarczy tylko Twoje wsparcie. Jeśli depresja dopada kobietę, a choroba trwa dłużej niż pół roku, co trzeci mężczyzna po prostu odchodzi ze związku. Kobiety w takiej sytuacji bardzo rzadko porzucają cierpiącego partnera. Staramy się za wszelką cenę, wesprzeć naszych mężczyzn. Czasami robimy nawet więcej, niż powinnyśmy. Zaczynamy żyć ich życiem, swoje odkładając na później. A wtedy i nas mogą dopaść poważne problemy psychiczne.

Awantury maskują smutek Widzisz, że Twojemu mężowi coś dolega. Na Twoje pytania odburkuje, że wszystko w porządku albo wychodzi z pokoju. Twierdzi, że ma ciężki okres w pracy i za tydzień sprawy wrócą do normy. Mijają dni, a Ty masz wrażenie, że jest coraz gorzej. Zaczynasz się zastanawiać, czy to nie jest depresja. Ale przecież on nie rozpacza i nie płacze. David B. Wexler w książce „On ma depresję” wyróżnia dwa typy mężczyzn zapadających na tę chorobę. Pierwszy wyraźnie cierpi. Ma problemy ze wstaniem z łóżka, zamyka się w swojej skorupie, nic go nie interesuje, nie ma ochoty na seks. To depresja typowa, objawiająca się tak samo u obu płci. Drugi typ choruje na „depresję męską”. Zamiast bierności pojawia się w niej działanie, np. obsesyjne szukanie nowej pracy albo romansowanie z przypadkowymi kobietami. Smutek zostaje zastąpiony przez podenerwowanie, a nawet wściekłość, wszczynanie bójek, krzyki bez powodu. Z taką depresją trudniej sobie poradzić, mężczyzna bowiem maskuje swój smutek i bezradność, często nie chce o nim mówić, nawet z najbliższą osobą.

Chandra czy coś więcej Do tej pory naukowcom nie udało się odgadnąć jednoznacznych przyczyn depresji. Wiadomo, że przy tej chorobie zmniejsza się wytwarzanie w mózgu tzw. neuroprzekaźników, czyli noradrenaliny, serotoniny i dopaminy. Ale dlaczego nagle mamy ich za mało? Czy to sprawa genów, stresów, diety, czy może czegoś jeszcze innego? Większość lekarzy uważa, że wszystkiego po trochu. Przynajmniej tak jest w przypadku najczęściej występującej tzw. depresji endogennej, czyli takiej, która nie ma zdecydowanych przyczyn zewnętrznych. Oprócz niej istnieje jeszcze depresja reaktywna, pojawiająca się w odpowiedzi na bardzo silnie stresujące wydarzenie, np. zwolnienie z pracy, śmierć ukochanej osoby czy rozwód. Dlaczego jednak u jed-

nej osoby nawet ciężka żałoba stopniowo mija, u innej zaś brak podwyżki wywołuje trwającą latami depresję? To sprawa charakteru, ale też tego, jak działają neuroprzekaźniki w naszym mózgu. – Tak naprawdę depresja może zaatakować każdego z nas mówi Ewa Wójt, psycholog. – Dziesięć procent społeczeństwa cierpi na tę chorobę. Niestety, nie ma na nią szczepionki – dodaje. Jak więc stwierdzić, czy Twój partner ma depresję, a nie tylko chandrę? Najważniejsze są dwa kryteria: czas i stopień dezorganizacji życia. Trzeba zastanowić się, czy smutek, choćby największy, trwa tylko kilka dni, czy ciągnie się tygodniami. Zaobserwować, czy mimo smutku człowiek jest w stanie wykonywać swoje zwykłe zadania. Myć się, iść do pracy, prowadzić samochód. Czy też z powodu przygnębienia nagle całe jego życie staje do góry nogami? Jeśli obniżony nastrój trwa długo i dezorganizuje życie, trzeba porozmawiać z psychologiem lub psychiatrą.

czuje się lepiej. Pilnuj, żeby przyjmował leki, a kiedy coś Cię niepokoi, skontaktuj się z jego lekarzem. Nie oczekuj, że wróci do dawnej formy w ciągu tygodnia.

To nie Twoja wina Gdy ukochany mężczyzna jest w depresji, mamy skłonność do skupiania się bez reszty na jego potrzebach. Opiekujemy się nim zupełnie jak dzieckiem, które ma wysoką gorączkę. – Depresja to choroba przewlekła, nie mija jak przeziębienie w kilka dni – mówi Ewa Wójt. – Dezorganizuje więc życie rodzinne w znacznie większym stopniu niż złamana noga czy nawet atak serca. Powoli wszystko zaczyna kręcić się wokół osoby cierpiącej na depresję. Starasz się jak możesz, żeby ją zadowolić. Gotujesz ulubione potrawy, wyszukujesz w telewizji filmy, które mogą ją rozbawić. I za każdym razem, gdy to nie przynosi efektu, robi Ci się przykro. Zupełnie, jakbyś robiła coś nie tak. – Radzę często kobietom, które tak się czują, żeby napisały wielką kartkę „To nie jest moja wina” i powiesiły w widocznym miejscu – mówi Wójt. – To bardzo ważne, żeby zrozumieć, że to nie Ty wpędziłaś swojego męża w depresję, nawet jeśli on tak twierdzi. To choroba i fakt, że ktoś na nią zapadł, nie oznacza, że Ty nie sprawdziłaś się jako żona.

Co możesz zrobić? Pomóc może tylko specjalista Depresja z reguły nie mija sama, a jeśli nawet, to zwykle tylko na chwilę. Często konieczne jest co najmniej kilkumiesięczne leczenie. Najlepsze rezultaty daje połączenie psychoterapii i leków antydepresyjnych. Bywa też, że pacjentowi podaje się tylko tabletki lub prowadzi się samą psychoterapię. – Jeśli Twój mąż nie chce iść do psychiatry, zaprowadź go do lekarza rodzinnego – radzi Ewa Wójt, psycholog. – On na pewno jest w stanie ocenić, na ile poważna jest sytuacja. Być może przekona pacjenta do spotkania ze specjalistą. Sam także może wypisać leki, które poprawią stan na tyle, by można było zacząć psychoterapię. Gdy bliska Ci osoba zdecyduje się na leczenie, staraj się ją wspierać. Bądź obok, ale nie zamęczaj swoją obecnością. Powtarzaj, że ta choroba jest w pełni uleczalna, że już niedługo po-

Okaż, że akceptujesz stan partnera – radzi John Preston w książce „Pokonać depresję”. Powiedz: „Wiem, że cierpisz” i nie staraj się poprawiać humoru ukochanej osobie. Wyleczenie jej z depresji nie jest twoim zadaniem – należy to do psychoterapeuty albo psychologa. Preston wspomina: „Jeden z moich pacjentów, który w wypadku samochodowym stracił syna, powiedział mi niedawno: Mam dość ludzi, którzy próbują mnie rozweselić, natomiast przedwczoraj jeden z moich przyjaciół powiedział coś, co bardzo mi pomogło. Rzekł: Wiem, że nie chce ci się żyć. Jest mi smutno. Kocham cię i chcę, żebyś wiedział, że możesz na mnie liczyć, kiedy będziesz mnie potrzebował. Poczułem, że ten człowiek mnie rozumie”. Już sama twoja obecność, próba zrozumienia chorego partnera oraz empatia są dla niego ogromnym wsparciem. W depresji człowiek czuje się przeraźliwie samotny i zapewnienie o uczuciu oraz chęci pomocy ze strony bliskich jest bardzo ważne.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

5


Zdrowie Pamiętaj o sobie Amerykańska terapeutka rodzin, Tracy Goodlow, od 35 lat pracuje z osobami w depresji. Z jej obserwacji wynika, że mężczyźni nie zmieniają wyraźnie swoich planów zawodowych czy towarzyskich, nie rezygnują z zainteresowań ani obowiązków wobec pozostałych członków rodziny, gdy ich żona jest w depresji. Kobiety zaś niemal zawsze angażują się bardzo silnie w wyciąganie męża z dołka. W rezultacie, psychiatra i psycholog zajmują się już nie tylko mężczyzną, ale też jego partnerką. Traci ona bowiem z oczu własne cele i potrzeby, zaczyna żyć wyłącznie życiem męża. – Często używamy słowa „współuzależnienie”, tak jak w terapii alkoholików – mówi Ewa Wójt. – I w podobny sposób te kobiety leczymy. Nie rozmawiamy z nimi o depresji partnera, pytamy za to: „Co Ty czujesz?”, „Na co Ty masz dziś ochotę?”. Przypominamy im, że też mają swoje potrzeby.

Jeśli więc chcesz uniknąć długotrwałej terapii, postaraj się pamiętać o sobie. Oczywiście, to niełatwe, gdy widzisz, że człowiek, którego kochasz, bardzo cierpi. Powtarzaj jednak, sobie i jemu, że pomóc może mu tylko lekarz. Ty, owszem, jesteś mu potrzebna, dajesz mu wsparcie. I to w zupełności wystarczy. Nie musisz rezygnować ze swojego życia. Jeśli masz dzieci, zadbaj o to, by sytuacja jak najmniej się na nich odbiła. Nie zaniedbuj ich. Wychodź też z przyjaciółmi, tak jak do tej pory. A jeśli to nie wystarczy, koniecznie idź do lekarza swojego partnera lub do psychoterapeuty i porozmawiaj o tym, co czujesz. Depresja zawsze dotyka całą rodzinę i zaburza jej funkcjonowanie. Nawet wtedy, gdy Twoje neuroprzekaźniki działają bez zarzutu, możesz czuć się sfrustrowana, niechciana i smutna. Psycholog może Ci pomóc w uporządkowaniu tych uczuć.

Co powiedzą ludzie

Musisz liczyć się z tym, że osoba w depresji w ostatniej chwili zrezygnuje z wyjścia do przyjaciół albo na kon-

cert. Dopóki nastroje się nie unormują, dla własnego komfortu psychicznego ogranicz spotkania towarzyskie w domu. Odwoływanie gości nie należy przecież do przyjemności. Gdy mąż będzie w odpowiednim nastroju, ustal z nim, co chcecie powiedzieć krewnym i znajomym o jego chorobie. Najlepsza byłaby prawda. Dzięki niej unikniesz krępujących wyjaśnień za każdym razem, gdy Twój partner zachowa się dziwnie lub nieprzyjemnie. Spróbuj przekonać go, że dzięki temu wszyscy zrozumieją, co czuje i będą wspierać Waszą rodzinę. Użyj argumentu o tym, że depresja to choroba, jak każda inna. – Większość mężczyzn wzbrania się przed mówieniem prawdy o chorobie swojemu otoczeniu, a żony zwykle szanują ich wolę i wikłają się w kłamstwa – mówi Wójt. – A przecież bliscy ludzie, wiedząc co się dzieje, oferują pomoc, wyciągają żonę z domu, zajmują się w razie potrzeby dziećmi. To bardzo cenne. Warto więc powiedzieć prawdę, nawet wbrew mężowi. Nie bój się jego gniewu. Wyjaśnisz mu wszystko, gdy znów będzie zdrowy.

Jak pomóc sobie samemu

Jeśli przytrafiło ci się coś, co w sposób szczególnie poważny zakłóciło twoje życie, porozmawiaj z kimś o tym, co czujesz. Zachowaj aktywność fizyczną - nawet zwykły spacer pomoże ci zachować aktywność ruchową i lepiej spać. Dbaj o swoją dietę i pamiętaj, żeby jeść dużo warzyw i owoców. Unikaj alkoholu i narkotyków, gdyż na dłuższą metę pogłębiają tylko depresję.

Wypróbuj różne techniki relaksacyjne, takie jak joga, masaże terapia zapachowa. Staraj się co najmniej raz w tygodniu zrobić coś, co naprawdę lubisz. Zastanów się również nad swoim stylem życia – wiele osób, które cierpią na depresję są perfekcjonistami i zazwyczaj stawiają sobie zbyt wysokie wymagania. Określ sobie bardziej realne cele i zredukuj obowiązki służbowe. Wyjedź na kilka dni – oderwanie się na kilka dni od normalnej rutyny dobrze ci zrobi. Spróbuj pogłębić swoją wiedzę na temat depresji – w książkach i na stronach internetowych znajdziesz porady i wskazówki na temat tego, jak sobie radzić z depresją, i pomogą twoim bliskim zrozumieć twoje problemy.

Spacer po parku Według naukowców z Kanady i Stanów Zjednoczonych spacer w parku może pomagać ludziom cierpiącym na depresję. - Nasze badania wykazały, że osoby z depresją kliniczną czuły się znacznie lepiej po systematycznych spacerach po parku lub lesie niż po spacerach po ulicach miasta – powiedział Marc Berman, szef projektu badawczego. – Zmieniał się ich nastrój na zdecydowanie bardziej pozytywny. Badani mówili, że przestawały ich nawiedzać natrętne negatywne myśli. Byli spokojniejsi i nastawieni do życia

6

bardziej optymistycznie. Najwięcej zmian zauważono u osób, które odbywały spacery samotnie, wówczas bowiem ich mózg najbardziej wydajnie odpoczywał. Naukowcy podkreślają, że spacery nie są zamiennikiem medycznych sposobów leczenia depresji czy psychoterapii ale pozytywnie uzupełniają powyższe metody. Badania ponadto potwierdziły, że ludzie którzy spędzają czas, obcując z naturą, lepiej się koncentrują na działaniu i mają lepszą pamięć. Mózg, który ma szansę na relaks, jest potem bardziej wydajny. Po przebywaniu na łonie natury koncentracja i pamięć poprawiła się u badanych średnio o 16 proc. Naukowcy sugerują, że podobne mechanizmy w mózgu reagują na kontakt z naturą poprawą zdolności poznawczych i podwyższeniem nastroju. Spacery w środowisku miejskim nie dawały takich efektów.

Zmiana perspektywy Warto również pamiętać, że depresja to rezultat zmian w reakcjach chemicznych zachodzących w mózgu, jak również nieunikniona cena życia w ciężkich czasach współczesnych. Depresja nie jest oznaką słabości, lub braku męskości i da się ją leczyć – zarówno terapie słowne jak i środki farmakologiczne pomogą ci z tego wyjść.

Pomoc specjalistyczna

Aby otrzymać pomoc specjalistyczną najlepiej zacząć od wizyty u lekarza pierwszego kontaktu (GP), który omówi z tobą rodzaje dostępnej pomocy, jak również obowiązujące zasady poufności. Mężczyźni często martwią się, że szczegóły dotyczące ich choroby mogą znaleźć się w raportach lekarskich i w ten sposób pozbawić ich szansy na awans. Należy pamiętać, że w Wielkiej Brytanii pracodawca nie ma prawa zwolnić lub nie zatrudnić pracownika wyłącznie na podstawie diagnozy lekarskiej. Pracodawcy wolno brać pod uwagę jedynie fakt, czy warunki zdrowia pracownika pozwolą mu wykonywać obowiązki zawodowe. Nawet jeśli zdrowie pracownika w pewnym stopniu wpływa na jego zdolność do pracy, w ramach ustawy przeciwko dyskryminacji osób niepełnosprawnych pracodawca jest zobowiązany tak dostosować warunki pracy, aby zapewnić osobie niepełnosprawnej – dotyczy to również osób cierpiących na depresję – właściwe wsparcie i pomoc, a nie zwolnienie. Czasem depresja jest wynikiem choroby fizycznej, stąd dokładne badanie lekarskie jest niezbędne. Lekarz może zalecić psychoterapię. Warto również skontaktować się z organizacją Samarytan lub inną zajmującą się pomocą osobom zmagającym się z depresją.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

7


Zdrowie

Jestem hiperaktywna

ADHD u dorosłych - zaburzenie czy dar? Większość dorosłych zmaga się ze swoimi problemami, lękami z samym sobą nie wiedząc, z czego pewne zachowania wynikają. Od początku podejrzewają, że coś ich dopadło, ale przez długi czas nie potrafią tego nazwać. Wielu dorosłych dowiedziało się o sobie prawdy np. studiując psychologię i dzięki temu zdało sobie sprawę z tego, czym jest ADHD. Jednak nie wszyscy mieli takie szczęście. W Polsce bardzo mało jest dorosłych z diagnozą ADHD i mało specjalistów, do których dorosły mógłby się udać. Czasem przeżywa się więc jakieś trzydzieści lat mając świadomość, że się jest stukniętym człowiekiem, nadwrażliwym bałaganiarzem, kimś o wielkim wachlarzu zainteresowań, które jednak do niczego nie prowadzą lub jest się niezrozumianym i mającym niskie poczucie własnej wartości. Potem dowiadujemy się, że to ADHD i trzeba z tym żyć albo rozpocząć walkę. Jednak najlepiej zaakceptować.

cudownym, zabawnym człowiekiem, którego wszędzie pełno, duszą towarzystwa zapraszaną na każdą imprezę i wszystkim służyć pomocą. Można faktycznie sobie radzić czasem z dobrym skutkiem, prowadzić własną firmę i dobrze pracować, ale (zawsze pojawia się „ale”) trzeba sobie to umieć zorganizować. Otoczyć takimi ludźmi, którzy nas wesprą, pomogą, ułatwią i można twierdzić wtedy, że nie ma się ADHD. Czasem nie przyjmuje się tego do wiadomości mimo świadomości swoich problemów. Nie chce się ich przyjąć, nazwać i zrozumieć. Ludzie tacy twierdzą, że taki już mają charakter, że to nie żadne zaburzenie czy choroba. Działają wiec na własną rękę tracąc po kilkanaście razy pracę, nie mając dochodów. Rosną długi, stosy niepłaconych rachunków, pojawia się frustracja i dodatkowe powikłania. Najgorzej gdy ktoś sam sobie nie chce pomóc.

Kogo dotyczy?

Jak się objawia ADHD?

Zaburzenie czy dar?

Przyjęło się mówić, że ADHD dotyczy tylko dzieci. Nic bardziej błędnego. Między 30 a 50 procent osób cierpiących z powodu zespołu nadpobudliwości w dzieciństwie, ma jego objawy także w dorosłym życiu. Mimo, że częściej z powodu ADHD cierpią chłopcy niż dziewczynki, to jednak oni szybciej z niego wyrastają. Niektóre osoby nawet nie podejrzewają, że w dorosłym wieku ADHD może ich dotyczyć. Kojarzy im się to tylko ze nadmiernie ruchliwymi i rozbrykanymi dzieciakami. Dziwią się, bo z natury są spokojnymi osobami, a czasem tylko wybuchają. Jak uśpiony wulkan - powiedziała o sobie jedna dziewczyna. Niektóre osoby nie chcą w ogóle przyjąć do wiadomości, że ich zachowanie to może być ADHD. Można być

U dorosłych ADHD objawia się nie tylko zaburzeniami koncentracji i nadmierną ruchliwością. Psychologowie podają listę cech osób dorosłych, u których można podejrzewać ADHD: •   problemy z organizacją pracy, systematycznością •   rozpoczynanie wielu czynności lub zadań i nie doprowadzanie ich do końca •   trudności z rozpoczęciem pracy, odsuwanie zadań na później •   chwiejność emocjonalna, częsta zmiana nastrojów •   wewnętrzny niepokój, skłonność do zamartwiania się •   impulsywność w działaniu, mówienie wszystkiego, co się pomyślało •   niecierpliwość, pobudzenie •   nieprawidłowe postrzeganie siebie i ocena swojej pozycji w grupie

Życie z zespołem nadpobudliwości nie jest lekkie. Jednak to też ogromna radość życia, niesamowity optymizm, ciągły pęd przez życie, setki pomysłów, masa rozpoczętych tematów w tym większość niedokończonych, różnorodność zainteresowań, które w danym momencie mogą pochłonąć kogoś w stu procentach. Ciągły bałagan w domu, na biurku, nerwowość, obgryzione paznokcie aż do krwi, a do tego cała masa dziwnych zachowań .Jeden z rozmówców powiedział: „Mimo tego wszystkiego i tak mam radość życia i tryskam optymizmem”. Wiele osób jest niezwykle oryginalnych i niepowtarzalnych, mają pewne cechy, których inni im nawet zazdroszczą. Wiodą przecież niesamowite życie. Może być prawdziwym darem, gdy osoba chora zdaje sobie z niego spra-

8

•   poszukiwanie silnych wrażeń •   posiadanie poczucia braku osiągnięć Z ADHD związane jest także zaniżone poczucie własnej wartości oraz skłonność do uzależnień. Może to wynikać z tego, że dorosłe osoby cierpiały na ADHD także jako dzieci i nie zostały zdiagnozowane ani leczone. Dlatego często traktowane były jako niegrzeczne, gorsze czy głupsze. Dorośli z ADHD wspominają siebie jako niesforne dzieci, koszmar szkoły i nauczycieli. Ich życie to ciągłe kombinowanie, aby jakoś dawać sobie radę, bo z reguły, gdy byli mali, nikt nie słyszał w Polsce o ADHD. Więc szkoła była horrorem, a wychowanie to ciągłe kary z klapsami włącznie. Pracodawca może uważać osobę cierpiącą na zespół nadpobudliwości za krnąbrnego, niesystematycznego pracownika. Jest to niesprawiedliwa ocena, gdyż pozorny brak motywacji do pracy wynika z wymienionych cech.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


wę i potrafi choć trochę nad nim zapanować. Wtedy to, co na co dzień wydaje się uciążliwe, może stać się zaletą. Warto sobie uświadomić posiadanie tych cech: •   Kreatywność. Osoby z ADHD nie mogą zapanować nad natłokiem nieuporządkowanych myśli. Dzięki temu mają ciekawe, oryginalne pomysły i wynajdują nietypowe rozwiązania. Jest im łatwiej tworzyć. •   Wysoka inteligencja i intuicja. Także te cechy charakteryzują osoby cierpiące na zespół nadpobudliwości, mimo że na pierwszy rzut oka wydaja się chaotyczne, niepozbierane i niezorganizowane. •   Strach przed nudą. To także pogoń za silnymi wrażeniami, lęk przed stagnacją i codzienną rutyną. Na dłuższą metę może to być męczące, ale życie osoby z ADHD na pewno nie jest nudne. Dobrze gdy rodzina i przyjaciele otwarci są na nowe doznania, nie boją się częstych zmian decyzji i spontanicznego działania. Zaletami dorosłego z ADHD mogą być również empatia, szybkość działania, otwartość, umiejętność nawiązywania kontaktów, szybkość wyciągania wniosków, rozległe zainteresowania, szybkość zapominania o niepowodzeniach, doznanych krzywdach, nie obrażanie się, nie chowanie uraz, błyskotliwość, szybkość przetwarzania informacji, wielotorowość myślenia, robienie kilku rzeczy na raz, optymizm. Jednak ADHD to nie tylko zalety. Z powodu stale niedokończonych spraw i zadań chorych często ogarnia frustracja. Chociaż w nich tyle pomysłów, to jednak ilość zadań ich przytłacza. Czasem przez całe życie ktoś sobie wmawia, że jeszcze nie teraz, nie pora, to jeszcze nie ta chwila, nie ten zawód, nie to hobby. Ale dzięki temu odkrywają siebie wciąż na nowo. Jedna chwila, w której jest się super skoncentrowanym, by po chwili już nie umieć skupić się na niczym. Potworna nuda wiążąca się z trudem utrzymania stałej pracy. Gadulstwo i kłótliwość, którą trudno opanować przez impulsywność zachowania. Ten chaos jest czasem odbierany pozytywnie, bo osoba uchodzi za oryginalną, zaskakującą, intryguje, ale nie na dłuższą metę. W jednej chwili jest super, by za chwilę się przekonać, że właściwie to ma się dość i tego co wokół się dzieje i świata w ogóle. I słynne „odpływanie”, jak to nazywają. Osoby takie są spokojne, nie ,,brykają”, ale są za to nadmiernie marzycielskie. Cechują się dużą skłonnością do refleksji, grzeczności, cicho-

ści i skromności. Czasem ich prawie nie widać, lubią leniuchować, odpoczywać, nic nie robić. Mało wynoszą z tego co się wokół nich dzieje. Ciężko zabrać im się za pracę czy obowiązki, wszystko jednakowo jest ważne: każdy szmer, szelest potrafi rozproszyć. Ludzie ci lubią odpływać od realnego świata. Tylko takie odpływanie nie pomaga, a wręcz utrudnia życie. Trzeba bardzo dużo samozaparcia i dyscypliny, aby udało się to pokonać i żyć realnie. Trzeba zauważać drobnostki, skupiać się na szczegółach i cieszyć z każdego sukcesu. Nie można tylko siedzieć i rozmyślać o tym, do czego można dojść czy do czego jest się stworzonym, jakich wspaniałych rzeczy mogłoby się dokonać. Trzeba przyznać się przede wszystkim sobie, że się jest tylko człowiekiem i zabrać za porządkowanie swojego świata, by móc osiągnąć to w życiu realnym, a nie tylko w marzeniach. Dorośli z tymi cechami starają się, by ich życie było uporządkowane, ale jakoś czasem to nie wychodzi. Dzień wydaje się być dobrze zaplanowany, rozpisany na karteczce, ale w drodze do pracy, czy na uczelnię okazuje się, że karteczka... nie została zabrana.

Mam bałagan, mam ADHD Bałagan. Nie tylko ten w życiu i w głowie, ale taki zwyczajny. Na niego najbardziej narzekają „adehadowcy”. Bo można uchodzić za osobę twórczą, ale nie wszystkim się to spodoba. Nie żyją wszak sami. Bałagan (łagodnie mówiąc) na wszystkich stołach i biurkach) w pracy. Kubki po jogurtach mieszają się z wydrukowanymi dokumentami – może to być nawet imponujące, ale niekoniecznie dla szefa. Z braku porządku nigdy niczego nie można znaleźć. Próbują to czasem ogarnąć, ale za chwilę i tak jest tak samo: materiały do pracy, pry-

Zdrowie watne książki, gazety, płyty, kartki… Bałagan na biurku, na parapecie, podłodze, gdzie się da porozkładane ubrania. Do biurka nie da się dojść, aby to zrobić trzeba utoczyć ścieżkę przez pokój. Jedna z matek wspominała, że jej siedemnastoletni syn spał przez rok z klatką po szczurze. Nadal nie wiadomo, czy to w ramach dowcipu czy udowodnionego bałaganiarstwa. Jedna z dziewczyn zaś chciała nawet sprzątać i zaczynała to robić, ale nigdy nie udało się dokończyć.

Na pomoc karteczki - Noszę wszędzie ze sobą notesik – mówi jedna z osób. - I jak coś wpada do głowy od razu zapisuję, notuję. W notesach takich może być wszystko od listy zakupów po wizje udanego projektu, cytaty, pomysły i numery telefonów. W domu też można mieć kilka notesów w różnych miejscach, torebkach. Tak, aby zawsze były pod ręką. Pod koniec dnia wszystko można spisać do jednego żelaznego notesu i zweryfikować co najważniejsze. W ten sposób trenujemy również samodyscyplinę. Nie u wszystkich ta metoda może się sprawdzić, bo można zapomnieć notesu, nie będzie długopisu lub notes zginie albo zwyczajnie zapomni się od razu zapisać. Można też nosić ze sobą dyktafon i nagrywać to co wpadnie do głowy albo mp3 player z opcją dyktafonu. Inne pomysły to notatki w komórce, pliki na pulpicie komputera lub obwieszony komputer czy lodówka kolorowymi karteczkami – jednak te metody sprawdzają się tylko wtedy, gdy często do tych sprzętów się podchodzi.

Jak oszukać ADHD? Jak z tym żyć, aby się nie pogubić? Cóż, potrzeba świadomości isamodyscypliny. Wiele pracy nad sobą. Tak jak w przypadku dzieci, rodzice kładą duży nacisk na to, by było coraz lepiej, tak w przypadku dorosłego musi to uczynić on sam. Istota tkwi w zrozumieniu siebie, swoich cech, słabości i stanięcia do walki. Z wszystkim w jakiś sposób da się poradzić. Potrzeba systematyczności i zmuszenia siebie samego do rozpoczęcia pracy.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

9


dom

Czerwiec w ogrodzie

Czerwiec to jeden z najbardziej urokliwych miesięcy w roku. Przed nami długi weekend, w czasie którego słoneczne popołudnia możemy spędzić przy ogrodowym grillu a ciepłe wieczory na tarasie. Zanim jednak zaprosimy przyjaciół na imprezę na świeżym powietrzu, przyjrzyjmy się naszemu ogrodowi. Maj był pracowitym miesiącem. Za nami powinien już być wysiew roślin ozdobnych i warzyw. Teraz tylko możemy czekać na oszałamiające efekty naszej pracy. Ale nie biernie. W czerwcu również czeka nas masa zajęć w ogrodzie. Psycholodzy twierdzą jednak, że prace ogrodnicze to najlepsza psychoterapia, dzięki której obniżymy poziom stresu i poprawimy swoją kondycję fizyczną. Zatem przygotujmy wygodne ubranie, kapelusz na głowę (jako ochronę przed promieniami słonecznymi, które – miejmy nadzieję – wkrótce się pojawią) i ruszajmy do ogrodu!

sadownicze, ale również chwasty. Dlatego też nie zapominajmy o pieleniu i ściółkowaniu gleby pod roślinami. Na początku czerwca dobrze jest przerzedzić grona winorośli. Gdy owoce osiągają wielkość ziarna grochu, przy pomocy specjalnych nożyczek usuwamy jagody skarłowaciałe i rosnące wewnątrz grona, pozostawiając te najładniejsze.

Wydawać by się mogło, że dopiero co niedawno cieszyliśmy się z pierwszych oznak budzenia się przyrody po zimowym śnie. Tymczasem wiosna dobiega już końca. Mija wspaniały okres kwitnienia większości roślin. 21 czerwca powitamy lato. Noc z 23 na 24 czerwca to Noc Świętojańska, czyli najkrótsza noc w roku. Coraz bliżej Przerzedzanie zawiązków owoców na jabłoni okres urlopów i wakacyjnych szaleństw. Po tzw. świętojańskim opadzie przeMimo to nie powinniśmy jednak zapo- rzedzamy zawiązki owoców na jabłominać o doglądaniu roślin w ogrodach niach, gruszach i innych drzewach i na działkach. owocowych. Dzięki temu owoce będą bardziej dorodne. Sad Jeżeli w maju wykonywane było Z początkiem czerwca można roz- przeszczepienie drzew, to w czerwcu począć zbiory truskawek, poziomek, trzeba poluzować wiąjagody kamczackiej, oraz wczesnych zania, przystąpić do odmian czereśni. W drugiej połowie uszczykiwania wierzmiesiąca rozpoczynamy natomiast chołków zrazów zbiory wczesnych odmian agrestu, i zabezpieczyć zrazy malin i porzeczek. przed wyłamaniem. Czerwiec jest okresem silnego Przerzedzamy zawzrostu młodych drzewek owogony malin. Wycina cowych. W młodym sadzie się najsłabsze odrosty zajmujemy się formowaniem korzeniowe. koron. Młode gałązki przyDojrzewające ginamy do pozycji pozioowoce możemy chromej za pomocą klamenić przed ptakami zarek lub drewnianych rozrzucając na drzewa spepórek. Gałązki silniejsze, cjalną siatkę. Ptaki atakubardziej zdrewniałe, możją owoce często z pragniena obciążać ciężarkami. nia, dlatego warto też ustaPamiętajmy też o reguwić dla nich naczynia z wolarnym podlewaniu młodą, co powinno oderwać dych drzew w sadzie. uwagę ptaków od owoców. W tym okresie intensywNa pniach śliw i jabłoni nie rosną nie tylko nasze rośliny umieszczamy opaski chwytne z pa-

10

pieru falistego do wychwytywania gąsienic owocówek. Już na przełomie maja i czerwca warto na wiśniach i czereśniach zawiesić pomarańczowe tabliczki lepowe ze środkiem wabiącym. Posłużą one do sygnalizacji i odławiania nasionnicy trześniówki. Jest to niewielka muchówka (dł. do 5 mm) z ciemnymi, poprzecznymi paskami na skrzydłach. Podstawowe zabiegi ochronne w uprawie amatorskiej to, poza wyłapywaniem na pomarańczowe tabliczki lepowe, systematyczne zrywanie owoców z larwami aby nie dopuścić do zejścia larw szkodnika do gleby, a także wczesny zbiór owoców. Pod koniec czerwca pod drzewami rozkładamy włókninę lub gęstą siatkę, która utrudni wypadającym z owoców larwom zagrzebanie się w ziemi.

Warzywnik Bieżący miesiąc to okres intensywnych prac pielęgnacyjnych w warzywniku. Regularnie rośliny odchwaszczamy, nawozimy, nawadniamy i doglądamy czy nie występują choroby lub szkodniki. Ulewne deszcze mogą ubić powierzchnię gleby, co jest niekorzystne dla wschodzących nasion. Dlatego po deszczach warto glebę wzruszyć, co zapobiegnie tworzeniu się skorupy glebowej. Palikujemy pomidory i usuwamy im regularnie boczne pędy wyrastające w kątach liści. Aby móc regularnie zbierać młode, świeże rośliny przyprawowe, w pierwszej połowie czerwca warto wysiać koper ogrodowy, rzeżuchę, trybulę i pietruszkę. Kontynuujemy zbiory warzyw wczesnych. Spośród uprawianych w tunelach, gotowe są do zbioru warzywa kapustne (kapusta wczesna, kalafior, brokuł), a z warzyw uprawianych w gruncie, można zbierać buraki liściowe i buraki ćwikłowe do konsumpcji z liśćmi, cebulę z zielonym szczypiorem, kalarepę, rzodkiewkę, sałatę i szpinak. Pod koniec miesiąca dorosną strąki grochu zielonego i bobu z uprawy wczesnej na zielone ziarno.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Na początku miesiąca siejemy ogórki, dynie i patisony, a także kalarepę oraz buraki na późny jesienny zbiór. Aby zapewnić sobie ciągłość zbiorów dosiewamy fasolę szparagową, rzodkiewkę i sałatę. Do połowy czerwca, na pustych zagonach opustoszałych po zbiorach warzyw wczesnych, można wysiewać buraki ćwikłowe i marchew na zbiór jesienny i do przechowywania. Na rozsadniku przygotowujemy rozsadę warzyw do poplonowej uprawy na zbiór jesienią - kalafiora, brokułów, kalarepy, endywii, sałaty kruchej, rzymskiej i sałaty masłowej oraz kopru włoskiego. Przerywamy wysiane w maju ogórki, cykorię i marchew. W uprawach pod osłonami kontrolujemy temperaturę i wilgotność. W upalne dni tunele i szklarnie trzeba wietrzyć (temp. nie może przekroczyć 30°C). W strąkach grochu mogą pojawić się gąsienice pachówki strąkóweczki. W przypadku ich wystąpienia warto jak najszybciej zebrać strąki (zanim gąsienice zejdą do gleby), a także dokładnie przekopać grządkę po zbiorze. W przyszłym roku wybierzmy do uprawy jak najwcześniejsze odmiany grochu, co pozwoli przeprowadzić zbiór zanim pojawi się szkodnik.

my co roku, a u innych roślin cebulowych co 3 lub 4 lata. W czerwcu wysiewamy rośliny dwuletnie, min. stokrotkę, bratki czy goździk brodaty. Ponieważ podczas kiełkowania powinny mieć dużo wilgoci, warto wysiać je w miejscu cienistym. Na początku czerwca można pobrać sadzonki niezdrewniałe z niektórych drzew i krzewów. Spustoszenia w ogrodzie mogą dokonać mszyce. Jeżeli zdecydujemy się na spryskiwanie insektycydami, należy pamiętać aby w czasie spryskiwania zachować przynajmniej 30. centymetrowy odstęp od rośliny. Część środków chemicznych na mszyce została wycofana z zastosowań amatorskich. Dlatego coraz większego znaczenia nabierają niechemiczne metody walki z mszycami, takie jak usuwanie koń-

Ogród ozdobny Ponieważ w czerwcu zaczyna być bardzo ciepło i słonecznie, należy pamiętać o podlewaniu i zraszaniu roślin. Aby rośliny nie cierpiały z powodu suszy gleba powinna być wilgotna do głębokości 10 cm. Najlepszą porą do zraszania jest wieczór. Zaleca się zraszanie długie i dokonywane rzadziej - jest ono lepsze niż krótkie zraszanie codzienne. Przekwitłe rośliny sezonowe na rabatach warto wymienić na nowe. Usuwamy przekwitłe kwiatostany różaneczników (najlepiej ostrożnie obrywać je pacami), lilaków i róży. Z tych ostatnich wycinamy też dzikie pędy (wyrastają z ziemi i są jaśniejsze niż pozostałe). W czerwcu w fazę szybkiego wzrostu wchodzą żywopłoty, dlatego ważne jest aby je przyciąć. Rozpięcie sznura wzdłuż żywopłotu w łatwy sposób pomoże przyciąć żywopłot w miarę równo. Cięcia wygodnie dokonuje się przy pomocy sekatorów elektrycznych. Należy jednak pamiętać, iż niektóre krzewy, np. irgi, wymagają cięcia wyłącznie sekatorem ręcznym. Po okresie kwitnienia można dzielić kosaciec bródkowy. Kłącza wykopujemy, dzielimy i po zasadzeniu obficie podlewamy. Wykopujemy i rozdzielamy cebule tulipanów gdy 1/3 łuski jest zbrązowiała. U tulipanów zabieg ten wykonuje-

cówek pędów z koloniami mszyc oraz oprysk preparatami roślinnymi przygotowanymi samodzielnie, min. wyciągami z cebuli lub czosnku. Jeżeli zdecydujemy się na „chemię”, możemy wybrać jeden z preparatów do zastosowań amatorskich - ABC przeciwko szkodnikom na roślinach ozdobnych AL lub ABC na mszyce AL. Na spodniej części liści niektórych roślin mogą pojawić się niewielkie brunatne punkty, oznaczające atak czerwców lub innych małych owadów. Ponieważ ręczne usunięcie jest bardzo trudne, zaleca się zwilżenie zaatakowanych miejsc spirytusem, a następnie spryskanie roślin roztworem 20 g miękkiego szarego mydła i 10 cl spirytusu na litr wody. Gdy pogoda jest ciepła i wilgotna, róże mogą zostać zaatakowane przez mączniaka. Pomóc mogą preparaty siarkowe. Należy się jednak liczyć również z tym, że mogą one zaszkodzić roślinom. Mączniak zagraża również piwoniom znajdującym się w fazie pączkowania. Kwiaty można próbować uratować, wycinając ostrożnie zaatakowane pączki. Bodziszki i fuksje mogą zostać zaatakowane przez mączlika. Gdy szko-

dom dników jest niewiele, pomoże spryskiwanie ciepłą wodą. Jeśli jest ich dużo, konieczne będzie zastosowanie środka owadobójczego. W niebezpieczeństwie są też lilie, na których od czerwca mogą żerować czerwone chrząszcze - poskrzypka cebulowa.

Kwiaty w domu, balkony i tarasy Roślinom stojącym na południowych oknach należy zapewnić nieco cienia lub przynajmniej odsunąć je nieco dalej od okna, w upalne dni, wieczorami zraszamy letnią wodą całe rośliny i powierzchnię podłoża. Podlewamy regularnie wszystkie kwiaty domowe i raz w tygodniu nawozimy je dolistnie lub doglebowo odżywką wieloskładnikową, np. Florovitem. W czerwcu można wystawiać na balkon lub do ogródka niemal wszystkie rośliny doniczkowe, nawet palmy i figowce. Pamiętajmy o codziennym podlewaniu kwiatów w skrzynkach na tarasach i balkonach. W ciepłe dni konieczne będzie nawet podlewanie dwukrotnie w ciągu dnia. Częstotliwość podlewania będzie można zmniejszyć jeżeli glebę w pojemnikach wymieszamy z hydrożelem. Raz na tydzień warto dokonać nawożenia, pamiętając aby nawóz dawać na ziemię wilgotną. Przekwitłe kwiatostany należy usuwać. Robimy sadzonki z roślin tarasowych, takich jak ołownik, psianka, klonik pokojowy, oleander, czy bieluń. Fiołki afrykańskie możemy rozmnażać z sadzonek liściowych. Ucięte ostrym nożem liście z kawałkami ogonków umieszczamy w podłożu na głębokości 2 cm.

Trawnik Szybko rosnący trawnik należy kosić nie rzadziej niż raz w tygodniu. Warto go również grabić metalowymi grabiami, co zmniejszy ryzyko tworzenia się mchu. W fazie wzrostu trawnik można trzykrotnie dokarmić nawozem wieloskładnikowym. Jeżeli nie posiadamy urządzenia do rozpryskiwania nawozu, można go rozsypać ręcznie. Skoszoną trawę należy usunąć z trawnika. Można ją rozsypać jako ściółkę pod krzewami, co zapobiegnie ich wysychaniu i wzrostowi chwastów. Ściętą trawę możemy również dodać do kompostu.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

11


Trzeba przeżyć, aby uwierzyć

O bioenergoterapii pierwszy raz usłyszałam nie zdrowia. Z powodu zmian zwyrodnieniowych w dzieciństwie. Kojarzyła mi się potem przez kręgosłupa od lat cierpi na poważne bóle pledługie lata z masowymi imprezami organizo- ców i bioder. Staje się to wielkim utrudnieniem żywanymi na miejskich stadionach, podczas któcia, ból odbiera radość życia a także ogranicza rych uzdrowiciel w kilka sekund miał w cudowznacznie ruchowość. Nie ma na to skutecznych ny sposób uzdrowić tysiące osób złączonych leków. Środki przeciwbólowe są tylko doraźnym łańcuchem rak. rozwiązaniem. Fizjoterapia działa dopiero po jaWśród pokrzykiwań służb porządkowych kimś czasie. Za to na efekty energii pana Stanizdesperowane matki usiłowały wepchnąć swe sława nie trzeba czekać długo, ból ustępuje po chorowite dzieci jak najbliżej „cudotwórcy”. Po kilku sesjach, wraca chęć do życia. tłumie chodziła wieść gminna, że w Gdańsku..., Któregoś razu moja sceptyczna mama zaże w Lodzi..., że w Poznaniu… ktoś podniósł się skoczona była pytaniem: - Czy miała pani kiez wózka inwalidzkiego, ktoś oddyś uszkodzony kręgosłup, bo czuzyskał wzrok, ktoś inny cisnął kuję to wyraźnie pod rekami? - Male pod płot i pobiegł w podma wprawdzie cierpi na skoliozę skokach do domu. ale nie przypominała sobie po“Uzdrawiające” masówważniejszego urazu więc nie przyki w szarej beznadziei stanu wowiązywała do tego pytania wieljennego kojarzyły się trochę z cukiej wagi. Kilka miesięcy później po downym pojawieniem się ropy prześwietleniu kręgosłupa lekarka w Karlinie albo równie sensacyjspytała mamę czy miała kiedyś nym lądowaniem UFO w zagrozłamany kręgosłup. Pan Stanisław dzie u chłopa pod Opolem. Nie często mówi: - czuję coś w wątrowyleczyły mnie z astmy tak, jak nie bie, zrób sobie prześwietlenie. Aluzdrowiły mojego małego przyjabo: - Idź na USG bo mi się ta nerka ciela cierpiącego na nerczycę. nie podoba. Dzięki temu mój mąż Nie wiem czy zbiorowe „cuda” dowiedział się o cyście w nerce. przyczyniły się do popularyzacji U mamy zwyrodnienia układu tej dziedziny leczenia czy raczej jej kostnego nie kończą się, niestety zaszkodziły - mnie zniechęciły do na kręgosłupie. Ich rezultatem jest Stanisław Krawiec - polski także poważna deformacja stop. bioenergoterapii na wiele lat. Trzeba było nie lada cudu, bioenergoterapeuta z Mississaugi Byle nadwyrężenie lub pechowe żeby przekonać takiego sceptypotknięcie kończy się niemal unieka jak ja. „Cud” zdarzył się 20 lat później... ruchomieniem na kolejne kilka tygodni. Spacer, Od wielu lat pracuję przy komputerze i od czy wyjście do sklepu na rogu stają się prawie długiego czasu cierpię na tzw. carpal tunnel niemożliwe. Ból pozostaje nawet przez 2-3 miesyndrom. W jego wyniku każde przesilenie lub siące. Gorące, pełne smogu torontońskie lauraz nerwu w przegubie lub przedramieniu po- to odbija się fatalnie na stanie stóp i kręgosłuwoduje ostry ból w prawym barku i szyi. Obró- pa mamy. Jak długo można funkcjonować na cenie głowy w takich wypadkach bywało nie- środkach przeciwbólowych?! możliwe przez następny tydzień lub dwa. OczyA jednak dzięki naszemu rodzinnemu biowiście spanie tylko przy środkach nasennych energoterapeucie można po kilku dniach od, w przeciwnym wypadku budził mnie każ- stawić Tylenol 3 i wrócić do życia. Cud? Pan Stady ruch. Podniesienie dziecka nie wchodziło nisław pewnie śmiałby się z tego. Nie ma piramiw ogóle w rachubę. Cierpiałam tak przez długi dy na podwórku ani nie prowadzi turnusów piękczas aż mój syn poszedł do przedszkola „Delfin” ności, za to jego pacjenci, którzy bardzo szybko i okazało się, że w domu na Arbor Road troskli- stają się stałymi pacjentami, traktowani są tu jak wą opiekę otrzyma nie tylko dziecko, ale i resz- domownicy. „Image” pana Stanisława nie barta rodziny. Tylko, że… piętro wyżej. W gabinecie dzo pasuje do wizerunku cudotwórcy a jednak Stanisława Krawca – znanego Polonii bioener- cuda zdarzają się w Mississaudze na Arbor Rd. Bo goterapeuty z Mississaugi. cudem jest przywrócenie uśmiechu i woli życia Coraz częściej zdarzało nam się przed ode- zbolałemu, schorowanemu człowiekowi. braniem dziecka biec na kozetkę po trochę Stanisław Krawiec nie jest jasnowidzem, energii od „doktora” Stasia. Pamiętam moje zdu- nie bawi się w pana Boga - on CZUJE pod ręmienie kiedy ból barku i szyi, który kiedyś unie- kami zmiany energii w organizmie. Kiedyś zapymożliwiał normalne funkcjonowanie, teraz znikł tał mnie czy miałam uraz stopy bo czuje wyraźpo dwóch sesjach u pana Stanisława. Dla mnie ną różnicę temperatury. Dokładnie w tym miej– wystarczający cud. Złe doświadczenia z bioenergoterapią sprzed lat zostały zastąpione solidną wiarą, że TO DZIAŁA. Działało nie tylko przez zniwelowanie bólu ale też przez rozluźnienie mięśni spiętych w ciasne węzły przez 8-10 godzin ślęczenia przy komputerze, przez stres i obciążenia pleców np. przy noszeniu dziecka. Przez pół godziny na kozetce przy relaksującej muzyce czuło się, że jest się (dosłownie) w dobrych rekach. Naprawdę nie chce się wstawać i wracać do rzeczywistości. Przyzwyczailiśmy się traktować „naszego” pana Stasia jak terapeutę rodzinnego. Kiedy mama przyjeżdża z Polski natychmiast wybiera się na Arbor Rd. na podreperowa-

12

scu miałam pęknięcie 22 lata temu. Pacjenci różnie odbierają energię. Niektórzy czują gorąco płynące z jego rąk. Mój mąż „płacze” rzewnymi łzami... z jednego oka i mówi, że czuje jak udrażniają mu się zatoki. Ja mam wrażenie takiej lekkości, że ciężko ustać na nogach, podobnie moja mama. A dziecko? Dziecko pędzi do Dziadka - jak nazywa pana Stanisława - żeby jego też Dziadek trochę podleczył. I faktycznie, pomoc pana Stanisława okazała się dla naszego czterolatka zbawienna. Dwa tygodnie wcześniej spędziliśmy noc w szpitalu - dziecko w masce tlenowej z lekiem sterydowym na „otworzenie” oskrzeli. Nic nie przeraża matki bardziej niż choroba dziecka - diagnoza nie była trudna do przewidzenia - astma! Wiedziałam, że przy następnym takim ataku znów czeka nas wizyta w szpitalu. Kiedy jednak kaszel wrócił po dwóch tygodniach, zanim wybraliśmy się do szpitala pojechaliśmy z Tymkiem do „Dziadka” - Po jednej sesji maska tlenowa okazała się juz niepotrzebna. Duszący, astmatyczny kaszel, który przez cale noce trzymał cala rodzinę na nogach minął. Stanisław Krawiec stał się nierozłączną częścią naszej rodziny. Kiedy w Polsce ciężko zachorował mój ojciec on sam zaproponował terapię na odległość. Zamiast pacjenta miejsce w gabinecie zajmuje jego zdjęcie. To nie jest żadne hokus-pokus - po prostu terapeuta potrzebuje skoncentrować się na leczonej osobie by móc jej przekazać jak najwięcej energii. Pan Stanisław umawia się z odległym pacjentem na konkretną godzinę, każe się położyć i zrelaksować. Najczęściej pacjenci odczuwają podczas takiego zabiegu mrowienie w ciele. Często zasypiają w trakcie terapii, czasem pierwszym spokojnym snem od dłuższego czasu. Moja mama również korzystała z tej formy leczenia - Przygotowywała się właśnie do kolejnego przyjazdu do Kanady. Czekał ją jednak jeszcze nieprzyjemny zabieg u chirurga szczękowego. Po raz drugi zrobiła jej się narośl na dziąśle. Taką samą miała usuwaną chirurgicznie kilka lat wcześniej. Konsekwencje zabiegu są dość nieprzyjemne, szwy w ustach, problem z jedzeniem i mową. Nieusunięta jednak, może się uzłośliwić. Po trzech sesjach „long distance” mama mogła odwołać umówioną wizytę w szpitalu - narośl znikła bez śladu. Kamil Durczok w swej książce „Wygrać życie” pisze, że prowadzący go lekarz onkolog dal mu numer telefonu zaufanego bioenergoterapeuty. W przypadku Durczoka agresywna chemioterapia wystarczyła by zwalczyć raka, ale często chorzy są tak wyczerpani chemią, że nie mają sił by walczyć zarówno z chorobą, jak i skutkami ubocznymi leczenia. Wyniszczony organizm potrzebuje regeneracji bo wyczerpał już wszystkie rezerwy. Stanisław Krawiec nie uważa się za cudotwórcę i choć wierzy głęboko w wielką siłę swej energii to nie przytłacza swą osobowością. Nie konkuruje z medycyną konwencjonalną ale często niesie pomoc tam, gdzie medycyna akademicka zawodzi albo gdzie nie dociera. Swoim pacjentom ofiaruje dobre słowo i szelmowskie poczucie humoru, które razem z energią emanującą z jego rąk jest receptą na wyleczenie.

Ewa H., Mississauga

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Pierwsze na świecie wszczepienie stałego sztucznego serca

Nauka

To serce może działać nawet pięć lat. Według konstruktora aparatu podobne operacje będą mogły odbywać się wkrótce także w Polsce. Pierwszym pacjentem ze stałym sztucznym sercem jest 75-letni mężczyzna. Operacja odbyła się w szpitalu Georges Pompidou w Paryżu. W trzy dni po operacji pacjent czuje się bardzo dobrze - poinformował profesor z tego szpitala, JeanNoël Fabiani. Lekarze mają nadzieję, że pacjent z nowym sercem przeżyje co najmniej pięć lat. W ciągu ostatniej dekady wszczepiono na świecie sztuczne protezy serca, ale były one tymczasowym rozwiązaniem pozwalały przetrwać pacjentowi czekającemu na przeszczep naturalnego serca od dawcy. Jak powiedział prof. Fabiani, urządzenie firmy Carmat ma umożliwić - normalne życie ze sztucznym sercem. - Właściwie to nie jest całkowicie normalne życie, ponieważ istnieją pewne ograniczenia, np. związane z zasilaniem elektrycznym aparatu - sprecyzował prof. Fabiani.

Takie serca mogą być też wszczepiane w Polsce

Według współzałożyciela Carmat, doktora Philippe’a Pouletty, jest prawdopodobne, że w najbliższych tygodniach kolejne podobne operacje zostaną przeprowadzone w innych szpitalach Paryża i Nantes. - Możliwe także, że serca będą wszczepiane w Polsce - dodał dr Pouletty. Polska jest na razie jednym z czterech krajów poza Francją, które wytypowano do tych pionierskich transplantacji. Poza Centrum Chorób Serca w Zabrzu mają być one przeprowadzone w Belgii, Słowenii i Arabii Saudyjskiej.

Dla kogo te protezy

To sztuczne serce, które naśladuje całkowicie sposobem działania ludzki organ, przeznaczone jest przede wszystkim dla pacjentów z ciężkimi schorzeniami kardiologicznymi i w podeszłym wieku. Producent szacuje liczbę potencjalnych odbiorców protezy serca w Europie i USA na 100 tys. osób. Jednak nie wszyscy potrzebujący będą mogli korzystać z nowego sztucznego serca. Urządzanie to waży 900 g jest cięższe od ludzkiego serca (300 g) może być zatem wszczepione tylko pacjentom z nadwagą; z powodu rozmiarów protezy częściej jej beneficjentami będą mężczyźni niż kobiety. Barierą w korzystaniu z nowego sztucznego serca jest jego cena - kosztuje ono około 160 tys. euro. Głównym konstruktorem nowego sztucznego serca jest prof. Alain Carpentier, francuski kardiochirurg, laureat nagrody Laskera, uznawanej za największe osiągnięcie w medycynie zaraz po Noblu. Źródło: PAP/iz

Supernowoczesne polskie urządzenie do walki z rakiem

Opracowane w Narodowym Centrum Badań Jądrowych prototypy pozwalają łączyć już na sali operacyjnej pracę chirurga z precyzyjnym napromieniowaniem. Zgłoszony do opatentowania akcelerator „Coline” ma mniejszą kubaturę niż dotychczas używane w światowych klinikach. Jest mobilny, choć waży ponad tonę. Ta wyjątkowa cecha pozwala na podjechanie urządzenia do stołu operacyjnego. W ocenie dyrektora Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku, „Coline” to niezwykle precyzyjne urządzenie, i będzie bardzo pomocne w leczeniu raka. Podnosi też prestiż polskiej nauki. Profesor Grzegorz Wrochna wyjaśnił, że w tradycyjnej radioterapii, kiedy pacjent jest naświetlany z zewnątrz, napromieniowaniu podlega nie tylko guz, ale także część tkanek zdrowych wo-

kół niego. Natomiast „Coline” naświetla w trakcie operacji, jeszcze przed zaszyciem powłok, tylko tkanki patologicznie zmienione. Inżynierowie z Centrum w Świerku opracowali też dwa inne prototypy akceleratorów medycznych. Minimalizują one ryzyko błędu w określeniu położenia nowotworu oraz ryzyko wznowień. Koszt wytworzenia jednego z tych urządzeń jest nie-

wysoki, a to oznacza, że będzie mogło trafić do mniejszych, lokalnych ośrodków onkologicznych.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

13


Wysyłkowa sprzedaż biostymulatorów „PIOKAL” Zdrowie

Mechanizm stymulacji energii organizmu ludzkiego

Podstawowe procesy w organizmie wzmocnienie biopola, które widzi- po założeniu wkładek przenika ich weto wymiana materii, energii i informa- my na zamieszczonych fotografiach wnętrzna pewność, że nic złego nie cji. Medycyna skupiła się w ostatnich kirlianowskich. może się im przytrafić. To poczucie bezlatach na usprawnianiu dwóch pierwUżytkowaniu wkładek mogą, a cza- pieczeństwa samo w sobie jest już waższych - rola przekazu informacji sterują- sem nawet powinny początkowo to- nym czynnikiem terapeutycznym. cej przemianami materii i energii zosta- warzyszyć farmakologiczne metody Bardzo efektywne jest oddziaływała natomiast zaniedbana. leczenia; ich noszenie pozwala stop- nie wkładek na kończyny - u sportowNieustannie płynące informacje niowo zmniejszać dawki lekarstw, ców po treningach szybko mija stan o stanie organizmu przekazywane są a w efekcie końcowym w ogóle zanie- zmęczenia nóg, wraca siła. poprzez sieć neuronów (komórek ner- chać ich podawania. Uczeni i lekarze I w naszym kraju, i za granicą nie wowych) do centralnego układu ner- -praktycy potwierdzili badaniami labo- było dotąd dobrej metody korygowawowego z sieci recepnia postawy i sylwetki człowieka na torów wewnętrznych. etapie, gdy jeszcze nie jest naprawdę Informacje o zjawichory, gdy zdjęcia i analizy nie wykaskach w otoczeniu zują niedomagań - ale subiektywnie płyną z sieci recepczuje się on już nie najlepiej. Możliwotorów obwodowych. ści nowej technologii medycznej okaWszystkie one wskazuzują się pomocne również i tutaj. ją, jak poszczególne Oprócz terapeutycznych, wkładrodzaje komórek poki z nowego materiału mogą również winny przestroić swoje pełnić funkcje diagnostyczne: Choprocesy metaboliczry organ „odpowiada” po założeniu ne aby dostosować wkładek uczuciem pieczenia, mrosię do napływających wienia lub wzmożonej potliwości na sygnałów, czyli co napołączonym z nim kanałem informależy zrobić, aby cacyjnym receptorze stopy. Posługując ły organizm funkcjosię „mapką” odpowiadających ponował prawidłowo. szczególnym organom stref na stopie, Informacje programu- Fotografia powyżej: Zdjęcie kirlianowskie przedstawia biopole opuszków palców możemy stwierdzić, który z nich został jące procesy fizjolo- chorego człowieka. zaatakowany przez chorobę. giczne organizmu - zapisane w strukPrzewodniczący Międzyturach kwasu dezoksyrybonukleinonarodowej Akademii Inforwego (DNA) i przekazywane przez trzy macyjnych Procesów i Techrodzaje kwasów rybonukleinowych nologii, profesor G. Manshin (RNA) - wskazują, jak należy to zrobić. na roboczym seminarium leJeśli zakłócimy ciągły przepływ inkarzy i uczonych innych speformacji, zostaną przesłane niepełne cjalności podkreślił, że od lub błędne dane. Powoduje to niepełponad 15 lat w jego laboraną lub mylną odpowiedź centralnego torium prowadzone są baukładu nerwowego lub komórek podania nad biologicznym szczególnych tkanek - a w efekcie zasprzężeniem zwrotnym w orburzenie jakiegoś procesu fizjologiczganizmach żywych - a utanego, czyli po prostu chorobę. lentowany Polak w ciągu Biopole jest nierozerwalną struktudwóch lat potrafił uzyskać Biopole opuszków palców tej samej osoby w 15 minut po założeniu sty- bardziej wartościowe wynirą energetyczną, łączącą nasz organizm z otaczającą nas energetyczną mulatorów „PlOKAL” ki. Nie czuje z tego powodu strukturą świata. Wszelkie sposoby wy- ratoryjnymi to, co mówili pacjenci: sto- rozgoryczenia - wprost przeciwnie, korzystania energii użytecznej biolo- sowanie wkładek poprawia stan zdro- uważa, że tą właśnie drogą powingicznie (biosyntezy, transport aktyw- wia i samopoczucie u dzieci i doro- ny iść dalsze badania nauki światony, skurcz mięśnia, generowanie prą- słych - także u pacjentów ze schorze- wej. Profesor dodał, iż nowa technodu elektrycznego, emisja światła, wy- niami zastarzałymi bądź chroniczny- logia wciąż nie przestaje zdumiewać twarzanie ciepła) mają swój wkład mi. Zawyżona zawartość cholestero- uczonych swoim wielofunkcyjnym, w ciągłe tworzenie i zasilanie biopola, lu u osób ze zmianami miażdżycowy- dobroczynnym oddziaływaniem na tzn. w wytwarzanie fali nośnej biopola mi oraz innymi chorobami serca i ukła- organizm człowieka, nazwał ją „odi modulacji nakładających informację du krążenia obniża się dwu-trzykrotnie kryciem naukowym, które stanie się na tę falę nośną. W odwrotnym kie- w czasie do trzech tygodni; zaobser- techniką uzdrawiania” runku nasze biopole przejmuje sygna- wowano również obniżanie się pozioły informacyjne z całego kosmosu, jest mu cukru we krwi u diabetyków, stabiwięc „anteną” wzmacniającą odbiór lizację - na zadowalającym poziomie tych sygnałów. Wzmocnienie biopo- ciśnienia krwi u pacjentów z nadciśniela usprawnia również odbiór sygnałów niem. Szybciej zabliźniają się otwarte rany, goją owrzodzenia. Pacjenci odz wnętrza naszego organizmu. Już po 15 minutach od założenia czuwają zanik nerwowości, przypływ stymulatorów „PIOKAL” obserwuje się energii. Wielu spośród nich twierdzi, iż

14

Zamówienia biostymulatorów „PIOKAL” Tel.: 647-975-7656

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com




For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

17



Krtań odtworzona z uda

Nauka

Chirurdzy wycięli nowotwór z krtani pacjentki, po czym odtworzyli ją z okostnej i fragmentu kości pobranych z uda. Poznańscy i austriaccy chirurdzy pod kierunkiem prof. Witolda Szyftera przeprowadzili w styczniu tego roku operację wycięcia nowotworu krtani, a następnie zrekonstruowali ją przy użyciu okostnej pobranej z uda pacjentki wraz fragmentem kości. Jest to druga tego typu operacja przeprowadzona w klinice otolaryngologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Jak zaznaczył Szyfter, który jest szefem katedry i kliniki otolaryngologii, była to druga tego typu operacja nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Poprzedni zabieg zakończył się sukcesem! W sierpniu 2013 roku zespół Szyftera wykonał pierwszą taką operację. Jak

powiedział profesor, tamten zabieg się udał, a pacjent czuje się dobrze. - Po tej udanej operacji - pacjent wrócił do normalnego, aktywnego życia zawodowego - stwierdziliśmy, że można przeprowadzić kolejne odtworzenie - powiedział Szyfter. Operowana była kobieta cierpiąca na nowotwór chrzęstniaka krtani. Kobiecie usunięto guza i z okostnej uda odtworzono brakującą część krtani. Specjalistom poznańskim pomagali dr Alexander Gaggl i dr Heinz Buerger z Kliniki Chirurgii Szczękowo-Twarzowej w Salzburgu. Rekonstrukcja krtani zakończyła się sukcesem, a pacjentka do niedzieli będzie utrzymywana w stanie snu farmakologicznego.

- Chcemy, żeby ona spała. Przede wszystkim jest po dziewięciogodzinnej narkozie i nie powinna zostać wybudzona, ale też nie chcemy, żeby mówiła i wykonywała ruchy zrekonstruowaną krtanią - powiedział Szyfter. Poznańska klinika otolaryngologii specjalizuje się w rekonstrukcjach krtani połączonych z autoprzeszczepem. Laryngolodzy twierdzą, że okostna znakomicie nadaje się do odtworzenia krtani, gdyż jest włóknistą błoną ochraniająca kość od zewnątrz, silnie unerwioną i unaczynioną, bo odżywia kość. Znajdują się w niej komórki kościotwórcze, z których odrasta złamana kość. Odtworzona przy użyciu okostnej krtań jest w pełni funkcjonalna.

Odkryto nową część ciała ludzkiego

Ma 15 mikronów grubości, ale i tak będzie trzeba przepisać podręczniki anatomii. Odkrycie dra Harmindera Dua z University of Nottingham ułatwi operacje. Dr Dua odkrył ostatnio nową wartswę w ludzkim oku, a dokładniej - w rogówce. Nazwał ją... warstwą Dua. Znajduje się ona z tyłu rogówki. Dotąd sądzono, że jest tam pięć warstw. Dua i jego zespół odkryli szóstą, wdmuchując powietrze rogówek oczu pochodzących od dawców organów i oglądając je pod mikroskopem elektronowym warstwa po warstwie.

Rozdarcie tkanki w warstwie Dua powoduje koncentrację cieczy na rogówce. Zdaniem dra Dua, wiedza o tym ułatwi transplanty rogówki i leczenie schorzeń tej partii oka. - To spore odkrycie, które sprawia, że podręczniki do okulistyki muszą zostać przepisane - chwali się odkrywca. - Z klinicznego punktu widzenia, istnieje wiele schorzeń, które dotyczą tylnej części rogówki. Już teraz lekarze zaczynają kojarzyć je z uszkodzeniami tej warstwy. Wyniki badań ukazały się na łamach „Ophthalmology”.

Witamina D opóźnia zbyt wczesne dojrzewanie dziewcząt

Niedobory tej witaminy mogą z kolei prowadzić do zaburzeń tego procesu. Dziewczęta zwykle dojrzewają płciowo pomiędzy 10 a 14 rokiem, a przedwczesne jest wtedy, kiedy rozpoczyna się przed 8 rokiem życia. Naukowcy z Państwowego Uniwersytetu Chonbuk w Jeonju w Korei Południowej sprawdzili, czy poziom witaminy D we krwi ma jakiś związek z procesami dojrzewania płciowego. Badania objęły 110 dziewcząt w wieku 7-10 lat.

Stwierdzono, że 75 z nich dojrzewało w normalnym wieku, a u 35 stwierdzono zbyt wczesne rozpoczęcie tego procesu. Okazało się, że dziewczęta, które za wcześnie weszły w okres dojrzewania znacznie częściej niż rówieśniczki dojrzewające normalnie miały poważne niedobory witaminy D (tj. mniej niż 10 nanogramów na 1 mililitr).

Kiedy poddano analizie związek pomiędzy dojrzewaniem i witaminą, okazało się, że witamina D hamuje aktywność neuronów podwzgórza odpowiedzialnych za wydzielanie hormonu o nazwie gonadoliberyna (GnRh). To GnRh pobudza neurony przysadki mózgu do uwalniania dwóch hormonów, które regulują jajeczkowanie i cykl miesięczny. Źródło: ScienceDaily

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

19


Jak uporać się z chorobą lokomocyjną? Zdrowie

Potrafi uprzykrzyć podróż samochodem czy rejs statkiem. Zwykle objawia się mdłościami i wymiotami, bólem brzucha i nadmierną potliwością. Choć przyczyny choroby lokomocyjnej są dobrze znane, wciąż nie powstał w pełni skuteczny środek zapobiegający tej dolegliwości. Na szczęście istnieje sporo sposobów na jej złagodzenie. Problem jest bardzo powszechny. Wprawdzie uważa się, że dotyczy on przede wszystkim dzieci, jednak – jak wskazują statystyki – choroba lokomocyjna (zwana też kinetozą) może w różnym stopniu doskwierać też co trzeciemu dorosłemu Polakowi.

Gdy oko i błędnik szaleje… Kinetoza występuje, gdy ruch pojazdu zakłóca zgodność między tym, co widzą oczy, a tym co odczuwa narząd równowagi w uchu wewnętrznym. Błędnik wysyła wówczas do mózgu informację, że nasze ciało nie ulega przemieszczaniu, tymczasem narząd wzroku odbiera odwrotne sygnały – za oknem zmienia się przecież krajobraz, migają domy i drzewa. Chaos potęguje jeszcze gwałtowne przyspieszanie czy hamowanie auta, wstrząsy na nierównościach, turbulencje w samolocie lub bujanie się statku na wzburzonych falach. Dolegliwości nasilają się w wyniku niepokoju, narażenia na intensywne zapachy, słabej wentylacji lub patrzenia na horyzont, który znika, powodując uczucie utraty równowagi. Narząd równowagi w uchu wewnętrznym połączony jest za pomocą nerwów z ośrodkiem wymiotnym w mózgu. Dlatego najczęstszym objawem choroby lokomocyjnej są nudności, mdłości i wymioty. Tym dolegliwościom towarzyszy też ból brzucha, utrata apetytu, nadmierna potliwość, bladość i sinienie skóry, uczucie gorąca oraz duszności, przyspieszenie oddychania, a niekiedy nawet ucisk w klatce piersiowej. Kinetoza może dopaść każdego, choć najbardziej narażone są dzieci, których układ nerwowy nie jest w pełni wykształcony. Większość z nich wyrasta z tego problemu w wieku 5-6 lat. Nasilenie objawów choroby lokomocyjnej często odczuwają też osoby po chemioterapii, szczególnie jeśli przed leczeniem cierpiały na problemy w czasie podróży.

Rady dla podróżujących Choroba lokomocyjna nie wymaga zazwyczaj konsultacji lekarskiej, choć z pomocy specjalisty warto skorzystać, jeśli podczas podróży często dopadają nas bardzo silne bóle brzucha lub intensywne wymioty.

20

Dolegliwości możemy złagodzić stosując proste sposoby. Godzinę przed podróżą warto zjeść lekki posiłek, w czasie jazdy nie wolno zapominać o regularnym popijaniu chłodnej wody. Samochód, którym będziemy się przemieszczać, powinien być wcześniej dobrze przewietrzony. Dobrym rozwiązaniem jest usunięcie urządzeń i zawieszek zapachowych, które mogą potęgować nasz dyskomfort. Unikajmy przewożenia w aucie produktów (nawet kanapek) o intensywnym aromacie. W miarę możliwości należy robić jak najczęstsze przerwy, szczególnie podróżując z dzieckiem. Nawet kilkuminutowy odpoczynek na świeżym powietrzu potrafi zadziałać zbawiennie na organizm. Czasami sprawdza się siadanie przodem do kierunku jazdy i skupienie wzroku na stałym obiekcie na horyzoncie. Niektórzy wolą wybrać pozycję półleżącą i podróż z zamkniętymi oczami. Choroba lokomocyjna często ujawnia się podczas rejsu statkiem, szczególnie po wzburzonym morzu. Przykre dolegliwości może złagodzić wówczas spacer po pokładzie oraz wykonanie kilku prostych ćwiczeń.

Pigułka czy opaska? Ułatwieniem podróży dla osób cierpiących na kinetozę są również leki przeciwwymiotne, które możemy kupić bez recepty w każdej aptece czy nawet na stacji benzynowej. Na rynku jest bardzo

wiele tego typu preparatów (w tabletkach, syropach, a nawet w postaci gumy do żucia), dlatego warto przetestować różne produkty i znaleźć dla nas najskuteczniejszy. Organizm w rozmaity sposób reaguje na farmaceutyki, niektóre mogą wywoływać skutki uboczne, np. nadmierną senność. W leczeniu choroby lokomocyjnej stosuje się też plastry ze skopolaminą przyklejane na skórę. Wielu osobom pomagają opaski do akupresury, które uciskają tzw. punkt Nei-Kuan na nadgarstku. Jak go znaleźć? Należy przyłożyć trzy środkowe palce do wewnętrznej strony ręki tak, aby krawędź palca „serdecznego” była tuż poniżej linii nadgarstka. Punkt Nei-Kuan znajduje się pod palcem wskazującym, między dwoma wyczuwalnymi ścięgnami. Opaskę zakłada się tak, aby guzik uciskający(skierowany w dół) był umiejscowiony dokładnie na tym punkcie. W łagodzeniu dolegliwości (przede wszystkim zmniejszaniu nudności) sprawdza się również herbatka z imbiru, napój na bazie goździków, cynamonu i miodu, a czasami nawet miętowa guma do żucia. W czasie podróży można też przegryzać migdały. Jeśli mamy problem z podróżowaniem, warto wzbogacić dietę o produkty bogate w witaminę B1: orzechy, pestki słonecznika, kiełki pszenicy, groch, fasolę, pełnoziarniste pieczywo, wieprzowinę oraz podroby.

Jak zwalczyć migrenę?

Tabletki przeciwbólowe to nie jedyny sposób, aby zwalczyć migrenę, często pomocna okazuje się akupunktura, joga czy odpowiednio zbilansowana dieta.

Migrena dotyka ludzi w każdym wieku, zarówno tych starszych, jak i młodszych. Najczęściej objawia się bólem o charakterze pulsującym po jednej stronie głowy i nasila się podczas wzmożonego wysiłku fizycznego, stresu i silnych emocji. Towarzyszyć jej może nadmierna wrażliwość na dźwięki, zapachy i bodźce świetlne, a także nudności i wymioty. Bóle migrenowe trwają nieustannie przez kilka godzin, a nawet dni. Atakują zazwyczaj w okolicy skro-

ni i mogą promieniować na całej połowie głowy. Badania dowiodły, że dolegliwość ta częściej dotyczy kobiet, niż mężczyzn. Znane są także skuteczne sposoby, by zwalczyć migrenę, dzięki którym pozbędziesz się uporczywego bólu.

Środki farmakologiczne Jeżeli migrena ma słabszy przebieg, możesz zwalczać ją, zażywając odpo-

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


wiednie środki przeciwbólowe, dostępne w większości bez recepty (poproś o poradę farmaceutę). Jeżeli natomiast ataki migreny są bardzo silne, konieczna jest wizyta u specjalisty. Lekarz po wykonaniu potrzebnych badań i postawieniu diagnozy na pewno zaleci Ci odpowiednie leki, które złagodzą ból i zmniejszą częstotliwość napadów. Zdarza się także, że lekarz przepisuje leki antydepresyjne i przeciwpadaczkowe. Należy jednak pamiętać, iż efekty ich działania są jednak widoczne dopiero po dłuższym czasie stosowania.

Środki innowacyjne W leczeniu migrenowych bóli głowy stosuje się akupunkturę. Jest to zabieg całkowicie bezpieczny, a co najważniejsze nie ma żadnych skutków ubocznych, jak w przypadku zażywania tabletek. Terapeuta wbija cieniutkie igły w określone miejsca ciała. Podczas takiego zabiegu wydzielane są odpowiedni związki hormonalne, które skutecznie łagodzą ból i sprawiają, że ataki migreny są rzadsze i dużo słabsze. Dowiedziono także, iż dobrym sposobem zwalczania migreny jest joga. Tego typu ćwiczenia

Zdrowie ty, po których spożyciu występował ból, a w przyszłości staraj się ograniczać ich spożycie. Mimo powszechnej opinii, że kawa nie wpływa korzystnie na nasze zdrowie, w tym przypadku jest bardzo wskazana, kofeina bowiem skutecznie łagodzi bóle migrenowe.

Regularny sen uspakajają organizm i przynoszą dużą ulgę podczas napadu bólu.

Odpowiednia dieta Zrównoważona, prawidłowo zbilansowana dieta ma ogromny wpływ na odpowiednie funkcjonowanie Twojego organizmu. Jeżeli nie jesz regularnie - wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia migreny, trudno jest wówczas skutecznie zwalczyć migrenę. Bardzo ważne jest dostarczanie organizmowi odpowiedniej ilości substancji energetycznych. Niektóre produkty mogą przyczyniać się do występowania migreny - zapamiętuj produk-

Jeżeli chcesz zwalczyć migrenę, koniecznie się wysypiaj. Często nie zdajemy sobie sprawy jak ważny jest dla nas regularny sen. Bardzo często stres, nawał obowiązków w pracy i w domy, nie pozwalają nam odpocząć. Pamiętajmy jednak o tym, że nic nie zregeneruje naszego organizmu lepiej niż dobry sen. Nie powinniśmy także „odsypiać” tygodnia w weekend. Śpiąc prawie do południa w soboty i niedziele, zaburzamy nasz biologiczny rytm, co często powoduje silne bóle głowy - jest to bowiem naturalna reakcja organizmu. Powinniśmy zatem pamiętać, aby zapewnić sobie odpowiednią dawkę snu.

Krwioplucie – możliwe przyczyny i leczenie

Krwioplucie może być wywołane wieloma chorobami lub na przykład zwykłymi, mechanicznymi uszkodzeniami jamy ustnej a w leczeniu go najważniejsze jest ustalenie przyczyny.

O krwiopluciu mówimy, gdy ma miejsce odkrztuszanie plwociny z zawartością krwi lub samej krwi z dolnych dróg oddechowych (tchawica, oskrzela) lub z przełyku. Jest to objaw towarzyszący wielu chorobom, z których najgroźniejszym jest rak płuc, dlatego żadne nasilenie krwioplucia nie powinno być lekceważone.

Dlaczego dochodzi do krwioplucia Do najczęstszych przyczyn krwioplucia zalicza się ściekanie krwi z nosa do gardła oraz uszkodzenia wewnątrz jamy ustnej. Mogą one dotyczyć śluzówki, języka lub dziąseł i być skutkiem podrażnienia wywołanego zbyt twardą szczoteczką do zębów lub niedoborów witaminowych (głównie witaminy C oraz K) lub chorób takich jak cukrzyca lub stany zapalne wątroby. Krwioplucie może także towarzyszyć chorobom układu oddechowego, na przykład rakowi płuc, gruźlicy, mukowiscydozie, zapaleniu płuc, pylicy, a sporadycznie może pojawiać się podczas ostrego za-

palenia oskrzeli. W tym wypadku może wywołać je gwałtowny kaszel, który powoduje uszkodzenia ścian oskrzeli, stan zapalny i rozrost naczyń krwionośnych lub znaczny wzrost ciśnienia w naczyniach płucnych. Choroby układu krążenia także mogą spowodować przedostanie się krwi do plwociny. Dzieje się tak w przypadkach niewydolności lewej komory serca, zapalenia naczyń krwionośnych lub zaburzeń krzepliwości krwi. Zdarza się również, że krwioplucie wywołują choroby układu pokarmowego, na przykład wrzód żołądka, dwunastnicy, żylaki przełyku lub różnego rodzaju urazy wewnętrzne.

Postępowanie Aby można było udzielić odpowiedniej pomocy osobie, u której wystąpiło krwioplucie, należy przede wszystkim rozeznać, skąd ono pochodzi. Jeżeli krew pochodzi z układu pokarmowego, towarzyszą jej nudności lub odruchy wymiotne, jest jej dużo i ma zabarwienie ciemnobrunatne (efekt działania soku trawiennego). Niewielka ilość krwi w plwocinie

i jej rdzawoczerwony kolor świadczą o krwawieniu będącym przyczyną niewydolności lewej komory serca. Czasami objawom tym towarzyszy kaszel, który jest rezultatem przesiąkania krwi do oskrzeli. W obu przypadkach należy skonsultować się z lekarzem, szczególnie gdy krwioplucie jest bardzo nasilone. Natomiast pierwsza pomoc polega na ułożeniu chorego w pozycji siedzącej lub półsiedzącej w łóżku i podawaniu mu stopniowo i w niewielkich ilościach czystej zimnej wody (można dodać odrobinę soli kuchennej i kostki lodu). Nie wolno podawać ciepłych napojów ani posiłków, ponieważ mogą zwiększyć krwawienie. Dobrze jest zachęcać chorego do odkrztuszania krwi. Jeżeli krwioplucie jest obfite, do klatki piersiowej chorego należy przyłożyć zimny kompres, zwłaszcza na okolice, w których jest odczuwany ból lub dyskomfort oraz wezwać pogotowie ratunkowe, ponieważ duża ilość krwi w naczyniach oddechowych może doprowadzić do uduszenia. Dalsze leczenie zależy od przyczyny krwioplucia i ustala je lekarz.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

21


Kiedy latem zaczyna boleć gardło Zdrowie

Bolące gardło kojarzy się nam wyłącznie z nieprzyjemnymi chłodnymi dniami jesiennymi i zimowymi, a rzadko kiedy z latem. Dlaczego latem tak często dopada nas ból gardła? To przede wszystkim wina dużych różnic temperatur, np. kiedy wychodzimy z klimatyzowanego pomieszczenia prosto w skwar dnia, albo kiedy leżymy na gorącej plaży, a później wchodzimy do zimnej wody. Zdradliwe mogą być także lody lub zimne napoje. Chociaż ból gardła może po prostu oznaczać zwykłą infekcję wirusową, to należy liczyć się z tym, że jest to zapowiedź groźniejszej choroby, np. ostrego zapalanie gardła. Warto więc dowiedzieć się jak uniknąć bólu gardła, jak go złagodzić, co jeść, aby dodatkowo nie podrażnić gardła.

Jak uniknąć bólu gardła? Dla ochłody latem często jemy lody lub sięgamy po zimne napoje. I chociaż nie ma nic przyjemniejszego niż lody latem, to jednak czasem trzeba odmówić sobie przyjemności ich jedzenia, a zamiast bardzo zimnych napojów sięgnąć po te po prostu chłodne. To dlatego, że zimne jedzenie czy picie ochładzają błonę śluzową gardła, a tym samym powodują skurcz naczyń krwionośnych. To z kolei skutkować może pogorszeniem przepływu krwi, a następnie obniżeniem miejscowej odporności, co sprawia, że gardło staje się bardziej podatne na zainfekowanie. Infekcją gardła może się też skończyć nieustanne wchodzenie i wychodzenie z klimatyzowanych biur, sklepów, samochodów. To efekt różnicy temperatur i wilgotności na zewnątrz i wewnątrz. I chociaż trudno jest uniknąć klimatyzowanych pomieszczeń, to warto wiedzieć, że podobny skutek dla zdrowia ma naprzemienne zbyt długie opalanie się i kąpiele w zimnej wodzie i czas na plaży spędzać w rozważny sposób. Chrypkę lub ból gardła można zafundować sobie przebywając w zadymionych pomieszczeniach, czy przesadzając z ilością wypitego alkoholu. Poza tym, suche i gorące letnie powietrze wysusza i podrażnia błonę śluzową gardła. Dlatego planując wyjazd powinniśmy spakować do apteczki leki łagodzące ból oraz zwalczające infekcję gardła.

22

Jak złagodzić ból? Przy infekcjach gardła zaleca się wypijanie dużych ilości płynów. Trzeba pamiętać, że napoje nie powinny być ani zbyt zimne, ani zbyt gorące. Bolącemu gardłu służą napary, zwłaszcza z kwiatów lipy, ale także z rumianku, czy z kwiatów czarnego bzu. Pomocna jest też herbata z cytryną posłodzona miodem lub z sokiem malinowym. Infekcję gardła zwalczą odpowiednie leki, na ogół są to pastylki do ssania o działaniu odkażającym i ściągającym. Z bólem można też poradzić sobie stosując odpowiednie płukanki. Płukanka nie może mieć temperatury wyższej niż temperatura ciała, a stosować ją należy kilka razy, około trzech czterech, w ciągu dnia.

żeniach jamy ustnej można stosować także napar z szałwii, tymianku, czy mięty. Gardło można też płukać solanką, aby ją przygotować wystarczy łyżeczkę soli kuchennej lub oczyszczonej sody rozmieszać w szklance ciepłej wody.

Dieta na bolące gardło Przy bolącym gardle, jedzenie nie sprawia przyjemności, a w dodatku pewne potrawy potrafią dodatkowo wzmagać ból gardła. Aby do tego nie dopuścić, należy zrezygnować z jedzenie potraw pikantnych, ponieważ podrażniają one błonę śluzową gardła. Najlepsze będą zupy lub półpłynne dania. Należy też dostarczać organizmowi witamin i naturalnych antybiotyków, wśród których najsilniejszymi są zdecydowanie czosnek oraz cebula. Warto w dietę włączyć też pietruszkę, która jest źródłem witaminy C i A. Obydwie te witaminy są niezwykle cenne w profilaktyce infekcji i przeziębień, ponadto podnoszą odporność organizmu i mają działanie przeciwwirusowe.

Eliksir na gardło Efekty i ulga odczuwalne są już po 24 godzinach, przyjmując tak jak antybiotyk co 6-8 godzin po minimum 100 ml lub więcej. Przy tym należy pić bardzo dużo mineralnej niegazowanej wody ze względu na elektrolity oraz podczas kuracji (do wyzdrowienia) wykluczyć z jadłospisu mleko, które stanowi pożywkę dla wirusa.

Składniki: •   6 cytryn •   2 grejfruty •   2 ząbki czosnku •   1,5 łyżeczki pieprzu cayenne •   1,5 litra destylowanej wody

Przygotowanie:

Aby nie podrażniać gardła jeszcze bardziej, nie należy nabierać płukanki do ust kilka razy i trzymać długo w ustach, a raz i solidnie wypłukać gardło. Płukankę można kupić gotową w aptece lub przygotować ją w domu. Najlepsze będą płukanki z szałwii, rumianku, a także kory dębu. Przy problemach z drogami oddechowymi i zaka-

Owoce namoczyć na 10 min., wyszorować, całe wraz ze skórą pokroić na grube plastry, ok. 1,5 cm, wrzucić do wysokiego garnka z wrzącą wodą. Gotować ok. 30 min. pod koniec gotowania dodaje się pieprz cayenne. Pozostawić na 1/2 godziny, przecedzić i już można rozpocząć kurację. Na początek wskazane jest by zrobić tę miksturę z niepełną łyżeczką pieprzu, żeby się przyzwyczaić, a jeśli to nie przeszkadza, to zrobić pełną miarkę pieprzu, jak w przepisie.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com



Zdrowie Gdy twoja praca sprawia, że tyjesz

Twoja praca sprawia, że tyjesz? To znaczy, że jest za bardzo męcząca lub zbyt stresująca, pracujesz za długo, a twoja dieta wymaga zdecydowanej zmiany! Badanie przeprowadzone w Finlandii na grupie 7 tys. kobiet i 1800 mężczyzn zatrudnionych na etatach biurowych w Helsinkach, miało odpowiedzieć na pytanie: jak stres i zmęczenie wpływają na przybieranie na wadze przez pracowników, zarówno kobiety jak i mężczyzn. Wnioski – po ciężkim dniu pracy nie ma się siły, czasu ani ochoty na przygotowanie zdrowego posiłku. Po powrocie do domu zestresowani pracujący zjadają gotowe dania z fast foodów, albo późno w nocy jedzą kaloryczny ciężkostrawny posiłek, często mrożony, odgrzewany w mikrofali. W ciągu dnia stres zabija się podjadaniem słodyczy lub chipsów, a pozostając długo w biurze, zamiast zjeść racjonalny posiłek, korzysta z automatów z niezdrowym jedzeniem (przegryzkami, batonikami, chińskimi zupkami lub zupkami z kubka). A do tego osoby wykończone nadmierną pracą są zbyt zmęczone, żeby uprawiać regularnie sport.

Kiedy praca cię wykańcza? Jeśli twierdząco odpowiesz na cztery poniższe pytania, oznacza to, że twoja praca jest dla ciebie... wykańczająca, bo wysiłek który w nią wkładasz jest zbyt duży w stosunku do twoich naturalnych możliwości. •   Czy po całym dniu pracy czujesz, że całkowicie opadłaś z sił? •   W tygodniu budzisz się rano z uczuciem zmęczenia? •   Uważasz, że pracujesz zbyt ciężko? •   Często po pracy używasz zwrotu „jestem wypompowany”? •   Czy często myślisz „moja praca jest zbyt stresująca”? •   Myślisz o swojej pracy nawet w czasie wolnym, wieczorami w domu, w weekendy i święta?

Frustracja powoduje przybieranie na wadze Z badań wynika, że prawie 24 proc. kobiet i 19 proc. mężczyzn przybiera na wadze podczas przygotowywania się do egzaminów. 15 proc. kobiet i 13 proc. mężczyzn, którzy deklarowali, że są przeciąże-

ni pracą przybiera regularnie na wadze. Okazuje się, że bardziej tyją kobiety, które oprócz stresującej pracy mają jeszcze skomplikowaną sytuację rodzinną.

Dlatego, jeśli twoja praca sprawia, że tyjesz Postaraj się o jak najwięcej chwil wypoczynku. Nie zajadaj stresu. Wyjdź na chwilę na korytarz, pójdź nawet na 10 minutowy spacer w trakcie dnia. Zamiast jeść chipsy z automatu, kup paczkę suszonych owoców i trzymaj ją w biurku. Staraj się odżywiać racjonalnie. Nie korzystaj z automatów, postaraj się zrobić rano sałatkę, włożyć do pudełka i wziąć ją do pracy. Staraj się wychodzić na lunch – zjedz w ciągu dnia zupę lub kawałek mięsa z jarzynami. Po powrocie do domu nie nadrabiaj „niezjedzonego obiadu” – zrób sałatę, albo lekki posiłek z pieczonych w piekarniku warzyw. Uprawiaj regularnie jakiś rodzaj aktywności fizycznej – chodź raz w tygodniu na basen, spaceruj, wchodź po schodach, zamiast korzystać z windy. Jeśli masz taką możliwość – dojeżdżaj do pracy rowerem, lub korzystaj z niego w weekendy. Naucz się relaksacji, by w wolne dni nie myśleć o stresujących zawodowych obowiązkach.

Jagody chronią przed zespołem metabolicznym

Ja­go­dy są bo­ga­tym źró­dłem po­li­fe­no­li - fi­to­związ­ków o nie­zwy­kłych wła­ ści­wo­ściach proz­dro­wot­nych i ochron­nych. Nowe ba­da­nie prze­pro­wa­dzo­ ne na Uni­wer­sy­te­cie Maine (USA) do­star­cza­ją ko­lej­nych do­wo­dów na do­ bro­czyn­ne dzia­ła­nie tych owo­ców na nasz or­ga­nizm.

We­dług au­to­rów ba­da­nia, opu­bli­ ko­wa­ne­go w pi­śmie „Ap­plied Phy­sio­lo­ gy, Nu­tri­tion and Me­ta­bo­lism”, re­gu­lar­ne i dłu­go­ter­mi­no­we spo­ży­wa­nie jagód może pomóc w za­po­bie­ga­niu zmia­nom pa­ to­lo­gicz­nym zwią­za­nym z ze­spo­łem me­ta­ bo­licz­nym, w tym cho­ro­bom ukła­du krą­ że­nia i cu­krzy­cy. - Ze­spo­łem me­ta­bo­licz­nym (ZM) na­zy­ wa się grupę po­wią­za­nych ze sobą czyn­ ni­ków, zwięk­sza­ją­cych znacz­nie ry­zy­ko roz­ wo­ju miaż­dży­cy i cu­krzy­cy. Do grupy tej na­ le­żą: oty­łość, nad­ci­śnie­nie tęt­ni­cze, dys­ li­pi­de­mia, nie­to­le­ran­cja glu­ko­zy, in­su­li­no­ opor­ność i dys­funk­cja śród­błon­ka - wy­ja­ śnia dr Do­ro­thy Kli­mis-Za­cas z Za­kła­du Żyw­ no­ści i Nauk o Ży­wie­niu Uni­wer­sy­te­tu Maine, współ­au­tor­ka ba­da­nia. Jak do­da­je, ze­spół ten do­ty­ka około 37 proc. do­ro­słych miesz­ kań­ców USA.

24

- Ist­nie­je jed­nak wiele sub­stan­cji, wy­stę­ pu­ją­cych na­tu­ral­nie w żyw­no­ści, którą spo­ ży­wa­my, mo­gą­cych po­ten­cjal­nie za­po­bie­ gać ze­spo­ło­wi me­ta­bo­licz­ne­mu, a tym samym zmniej­szać za­po­trze­bo­wa­nie na leki i in­ter­wen­cje me­dycz­ne - tłu­ma­czy Kli­mis-Za­cas. - Już wcze­śniej mój ze­spół udo­wod­nił, że ja­go­dy - z na­tu­ ry bar­dzo bo­ga­te w po­li­fe­no­le – wy­wie­ra­ją ko­rzyst­ne dzia­ła­nie na układ krą­że­nia szczu­rów z pro­ble­ma­mi na­czy­nio­wy­mi i nad­ci­śnie­niem tęt­ni­czym opo­wia­da ba­dacz­ka. - Nasze naj­now­sze od­kry­cia po­ ka­zu­ją, że po­dob­ne ko­rzy­ści ja­ go­dy wy­wie­ra­ją na zdro­wie oty­ łych zwie­rząt cier­pią­cych na szczu­rzy od­po­ wied­nik ze­spo­łu me­ta­bo­licz­ne­go.

Jedną z cha­rak­te­ry­stycz­nych dla ZM cech jest tzw. dys­funk­cja śród­błon­ka, pro­ wa­dzą­ca bez­po­śred­nio do miaż­dży­cy. Eks­ pe­ry­ment na­ukow­ców z Maine wy­ka­zał, że spo­ży­wa­nie dwóch fi­li­ża­nek jagód dzien­nie (już po prze­li­cze­niu na dawki ludz­kie) przez okres ośmiu ty­go­dni przy­czy­nia­ło się do po­ pra­wy stanu ścian na­czyń krwio­no­ śnych, ulep­sze­nia prze­pły­wu krwi i re­gu­la­cji ci­śnie­nia. - Udo­wod­ni­li­śmy także, że ja­go­dy wy­ci­sza­ją trwa­ją­cy prze­ wle­kle w or­ga­ni­zmie stan za­pal­ ny, po­pra­wia­ją nie­pra­wi­dło­wy pro­fil li­pi­do­wy i re­gu­lu­ją eks­pre­ sję genów po­wią­za­nych z ze­ spo­łem me­ta­bo­licz­nym - wy­ mie­nia dr Kli­mis-Za­cas. - Wszyst­ ko to do­wo­dzi, jak wiel­ki po­ten­cjał tkwi w tych ma­łych owo­cach.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Ryż z suszonymi śliwkami

Kulinaria

Pyszny, zdrowy i pełen energii posiłek na każdy dzień. Ryż z suszonymi śliwkami, cukrem trzcinowym i serkiem homogenizowanym będzie dobrym pomysłem na początek dnia, na śniadanie zwłaszcza takie po porannym treningu, gdy organizm potrzebuje uzupełnić zapasy glikogenu z węglowodanów. Śliwki zawierają dużo błonnika, a obecne w nich pektyny powodują poczucie sytości, przyśpieszają naszą przemianę materii, i mają korzystny wpływ na trawienie.

tamina E i witamina K. Wapń, magnez, fosfor, potas, żelazo, cynk, miedź, mangan i selen.

Serek homogenizowany Do ryżu oprócz śliwek dodajemy serek waniliowy - wzbogaci nasz posiłek o białko i dodatkową porcję węglowodanów, a dzięki niemu ryż nie będzie suchy. Możemy również dodać

Suszone śliwki Są pod pewnymi względami bardziej wartościowe niż świeże owoce. Stanowią na przykład bogatsze źródło witaminy A, mają znacznie więcej błonnika (10 gramów na 100), ważnego dla prawidłowego funkcjonowania jelit. Od śliwek świeżych są niestety aż trzy razy bardziej kaloryczne i (360 kcal w 100 g) - dlatego nie należy ich jeść bezrefleksyjnie. Zawierają bardzo dużo żelaza i fosforu, dzięki czemu są łakomym kąskiem dla wegetarian. Są również doskonałym źródłem potasu i wapnia. Wysoka zawartość sorbitolu nadaje im właściwości przeczyszczające przez co są polecane przy zaparciach, regulują pracę jelit. Ale należy uważać jedząc je przed treningiem. Suszone śliwki są również silnym przeciwutleniaczem - pomagają nam pozbyć się wolnych rodników powstających wskutek treningu. Wartości na 100 g: Wapń 43 mg Żelazo 0,9 mg Magnez 41 mg Fosfor 69 mg Potas 732 mg Cynk 0,4 mg Miedź 0,3 mg Mangan 0,3 mg Zawierają również witaminy: A, C, E, K, B1, B2, PP, B6, Kwas foliowy i pantotenowy

Brązowy ryż Ryż brązowy jest dużo bogatszy w witaminy, składniki mineralne i błonnik, niż biały, ponieważ są one obecne w zewnętrznej, nieusuniętej otoczce. Posiada 349% błonnika względem białego ryżu, 203% witaminy E, 185% witaminy B6, 219% magnezu i o 19% więcej białka. Jest wolno trawiony przez organizm, przez co zapewnia poczucie sytości przez długi czas. Ma niski indeks glikemiczny (55, podczas gdy dla ryżu białego wynosi on 70).

Co w nim siedzi dobrego? Tiamina, ryboflawina, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B6, wi-

płatki migdałów, które dodadzą trochę niezbędnych kwasów tłuszczowych.

Jak przygotować? Brązowy ryż gotuje się długo - około 30 minut. Suszone śliwki możemy chwilę pomoczyć we wrzątku, żeby były miękkie, albo po prostu pokroić na małe kawałki. Na ugotowany ryż kładziemy kilka łyżek serka homogenizowanego i posypujemy drobno pokrojonymi śliwkami. Możemy posypać odrobinę cukrem trzcinowym i płatkami migdałów.

Wartości odżywcze W całym daniu, czyli 2 szklankach ryżu brązowego z garścią śliwek suszonych i 5 łyżeczkami serka waniliowego: 600 kcal waga 400 g białko: 13,2 g tłuszcz: 5,9 g węglowodany 136,9 g błonnik 15,4 g. Smacznego!

Ryż z warzywami

Proponowane danie z warzywami bazuje nie tylko na roślinach, ale przede wszystkim na ryżu. Na świecie uprawia się ponad 40 tysięcy jego odmian. W tym przepisie nie bez znaczenia jest fakt, że użyty został ryż brązowy. Co prawda potrzebuje on nieco więcej czasu na przygotowanie, jednak warto poświęcić temu kilka chwil więcej.

Składniki: •   ryż brązowy •   4 marchewki •   zielona fasola •   kilka główek kalafiora •   3 ząbki czosnku •   sos sojowy •   2 łyżki oliwy z oliwek •   łyżeczka octu •   sól •   pieprz

kę przetnij na pół, a główki kalafiora rozerwij na mniejsze cząstki. Posól i gotuj do miękkości. W międzyczasie przygotuj sos: w naczyniu zmiażdż czosnek, dodaj sos sojowy, oliwę i ocet, po czym wymieszaj. Gotowy ryż wsyp do głębokiego talerza, przykryj go warzywami i polej przygotowanym sosem.

Przygotowanie: W dużym garnku zagotuj dobrze osoloną wodę. Wsyp ryż i gotuj pod przykrywką do momentu, aż ryż pochłonie całą wodę (lub gdy będzie miękki). Do osobnego garnka wrzuć umyte warzywa – marchewki pokrój w kostkę, fasol-

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

25


Wakacyjne spotkania z przyrodą

Lato to czas wyjazdów w ciekawe miejsca pełne niecodziennych widoków, zdarzeń i bliskich spotkań z przyrodą. Zapraszamy Państwa do przysyłania do naszej redakcji zdjęć z takich właśnie spotkań na adres mailowy info@radiopolonia.ca Naszą galerię rozpoczynamy od zdjęć wykonanych przez naszą redakcyjną koleżankę, Magdę Lesiuk, 19 maja 2014 w Algonquin Park.

26

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


„Panie! Weź Pan to bydle!”

Zwierzaki

Jak się bronić przed atakiem psa?

""  Łukasz Stępień

Temat bardzo aktualny, szczególnie w lecie. Często można spotkać się z beztrosko biegającym po osiedlu amstaffem bez smyczy ani kagańca ku radości zidiociałego właściciela. Sam miałem okazję zostać kiedyś „przywitanym” przez kaukaza mojej sąsiadki, gdy wychodziłem z domu. Skończyło się na wizycie dzielnicowego i ostatecznie przeprowadzce sąsiadki. Szczególnie narażone na atak psa są dzieci, dlatego każde z nich powinno znać podstawowe zasady obchodzenia się z tym zwierzęciem. Można je przekazać w bardzo przystępny sposób w formie różnych zabaw. Zanim przejdę do tego jak reagować na agresywnego psa, chciałbym ustalić dwie, podstawowe rzeczy: Za psa odpowiada właściciel. Dlatego za „aspołeczne” zachowania psa odpowiedzialność ponosi właściciel a nie pies. Wszelkiego rodzaju genialne pomysły typu „uderz psa w nos”, „kopnij go w żebra” należy włożyć między bajki. Konia z rzędem temu, kto odstraszy uderzeniem w nos nakręconego dobermana. Prędzej straci rękę/nogę, a pies będzie czuł się dodatkowo pobudzony.

ABC postępowania z psem •   Nie podchodź bez pozwolenia właściciela obcego psa. Jego właściciel psa zna go najlepiej. On Ci powie czy pies jest w dobrym nastroju, czy lubi dzieci i ewentualnie jak się z nim obchodzić. Jeżeli przy psie nie ma właściciela - nie ryzykuj. Psy leżące obok wózka/bagaży/toreb są psami „pracującymi” i pilnującymi swojego terenu. Gdy będziesz próbować naruszyć ich terytorium mogą stać się agresywne. Podobnie w przypadku gdy pies je. Kto z nas lubi, kiedy przeszkadza mu się w jedzeniu? •   Pies może źle odczytać twoje intencje Dlatego unikaj zachowań które mogą w psie wyzwolić jakieś złe wspomnienia albo przestraszyć go. Nie są wskazane wszelkie gwałtowne ruchy, machanie patykiem nad głową psa (TAK, nie każdy pies lubi aportować). Jeżeli chcemy nawiązać kontakt z psem lepiej przykucnąć niż traktować go „z góry”. •   Nigdy nie patrz psu prosto w oczy Pies może to potraktować jako prowokację i wyzwanie •   Nigdy nie rozdzielaj bijących się psów W momencie kiedy będziemy bronić naszego psa, atak agresora może przenieść się na nas, a my jesteśmy znacznie gorzej przystosowani do walki z innym psem niż nasz zwierzak. •   Nie wyrywaj się psu Wyrywanie i szarpanie budzi w psie „instynkt łowiecki” i tylko pobudza go do walki. W przypadku, gdy zostaniesz silnie złapany skuteczniej jest wepchnąć chwyconą część ciała psu w gardło niż szarpać się z nim. •   Nie ma dwóch takich samych psów

To, że „mój reks uwielbiał drapanie za uchem” nie znaczy, że każdy pies to lubi. Jest to niby oczywista rzecz, o której wiele osób zapomina.

Jak rozpoznać że pies może być agresywny? Psy raczej nie atakują bez powodu i wcześniejszego ostrzeżenia. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy zostajemy poszczuci psem, ale to już „insza inszość”. Zachowania psa można przewidzieć po sygnałach jakie wysyła. Poniżej przykłady takiego zachowania ze strony wydziału prewencji KWP w Poznaniu: •   Pies wystraszony objawia chęć podporządkowania się, uniknięcia konfrontacji i zagrożenia. Kontakt wzrokowy krótki bezpośredni, uszy stulone, tułów opuszczony, język liże pysk dominującego psa, kąciki warg odsunięte do tyłu, łapa podniesiona, ogon opuszczony (może lekko merdać). •   Pies demonstruje lęk, poddanie się i podporządkowanie silniejszemu - uszy stulone, ogon podkulony, pies unika bezpośredniego kontaktu wzrokowego, nos i czoło gładkie, kąciki warg cofnięte, pies przewraca się na grzbiet odsłaniając brzuch i gardło. •   Pies wystraszony, podrażniony - może zaatakować – uszy stulone, sierść na grzbiecie zjeżona, tułów opuszczony, ogon podkulony, nos zmarszczony, wargi lekko opuszczone, kąciki warg odsunięte do tyłu. •   Pies zaprasza do zabawy, może poszczekiwać z radości – uszy podniesione, ogon podniesiony, pysk otwarty, język wysunięty, przednia część tułowia opuszczona, przednie łapy zgięte. •   Zwierzę zdecydowanie dominujące, oznajmiające o swojej przewodniej pozycji i grożące atakiem w wypadku sprowokowania – uszy nastawione do przodu, nos zmarszczony, wargi podniesione, widać białe zęby, kąciki warg wysunięte do przodu, łapy sztywne, tułów poddany lekko do przodu, ogon podniesiony i zjeżony, włos na grzbiecie zjeżony.

A co gdy pies zaatakuje? Absolutnie podstawowa i najważniejsza rzecz - nigdy nie uciekaj przed psem i nie okazuj strachu •   Ucieczka i krzyk tylko pobudzi psa do polowania. Jeżeli nie masz bardzo blisko „bezpiecznego schronienia” typu zamknięte pomieszczenie albo płot to nie próbuj uciekać. Pies i tak cię dogoni a w dodatku potraktuje jako zwierzynę łowną. Twój strach i panika będą go tylko dodatkowo nakręcać.

•   Stwórz barierę. Postaraj się między Tobą a psem umieścić jakąś torbę, worek, plecak, cokolwiek, co mogłoby was odsłonić od ataku. Ja zawsze, gdy przechodzę obok „niepewnego psa” używam plecaka, żeby ograniczyć potencjalną strefę ataku psa. Gdy nie mamy takiej możliwości warto wykorzystać kurtkę/bluzę nawiniętą na rękę. W ostateczności jest bezpieczniej wystawić psu rękę z zaciśniętą pięścią (aby nie odgryzł nam palców). •   Nie odwracaj się tyłem do psa. Żeby poprawnie reagować na zagrożenie musisz je widzieć. Odwracając się plecami nie tylko nie wiesz jak się pies zachowuje, ale też narażasz się na poważne niebezpieczeństwo. Pies widząc odsłonięte plecy może je wykorzystać, żeby na nie wskoczyć i przewrócić ciebie. Następnym celem ataku może być twoja twarz. •   Pozycja żółwia. Dobrą pozycją obronną jest „pozycja żółwia”. Pozwala ona ochronić wystające części ciała oraz pokazuje „uległość” względem psa co może zmniejszyć jego zainteresowanie naszą osobą.

Co zrobić gdy nas ugryzie? •   Wezwij policje – jeżeli pies Cię ugryzł to coś było nie tak. Albo on był źle „zabezpieczony” albo Ty zrobiłeś coś bardzo głupiego. •   Żądaj od właściciela psa dowodu na wszystkie szczepienia. Pies może być chory na wściekliznę a ta choro-

ba zabija. •   Skonsultuj się z lekarzem. Rana po ugryzieniu może wymagać zaopatrzenia chirurgicznego i zszycia.

Środki do ochrony Można znaleźć w sieci dużo informacji na temat różnego rodzaju specjalnych gazów na psy, dźwiękowych odstraszaczy, itd. Ich skuteczność jest różna. Warto sobie postawić jedno, zasadnicze pytanie. Jaki jest stosunek pomiędzy zagrożeniem a zainwestowanymi środkami. Jak często mamy do czynienia z agresywnym psem? Trzy razy w życiu? Może cztery? Jedna z najważniejszych zasad związana z zarządzaniem bezpieczeństwem. Czy wskaźnik ryzyka jest na tyle wysoki, że należy inwestować w jego zapobieganie? Czy będziemy zawsze ze sobą nosić specjalny gaz na psy albo odstraszacz psa „w razie „W””? Ja w przypadku agresywnych psów korzystałem z tego samego gazu który mam na agresywnych ludzi. Działało.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

27


Zwierzaki

Choroba Perthesa

Nad chorobą, na którą zapadają zwierzęta pracowało na przełomie XIX i XX wieku wielu lekarzy, a wśród nich największe zasługi nad badaniami mieli: Arthur Legg (Amerykanin), Georg Perthes (Niemiec) oraz Jacques Calve (Francuz). Dlatego pełna nazwa choroby zawiera aż trzy nazwiska (choroba Legga-Calvego-Perthesa) i mimo, że jest bardzo długa, to można się z nią czasami spotkać. Jeszcze inną nazwą, jest nazwa opisowa, która od razu podpowiada, o co może w tej chorobie chodzić: aseptyczna martwica głowy kości udowej Omawianie choroby zaczniemy od końca nazwy

swój kształt, przez co staw przestaje pełnić swoją funkcję prawidłowo.

Jak się rozpoznaje i leczy tę chorobę?

Co to jest głowa kości udowej? Jest to ta część kości udowej, która wraz z panewką miednicy tworzy staw biodrowy.

Czemu dochodzi do jej martwicy? Głowa kości udowej jest odżywiana przez krew z kilku źródeł: od strony szpiku kostnego, od okostnej, ale też przez większe naczynia krwionośne. Dokładny mechanizm choroby nie jest znany, ale jeśli ukrwienie jest niewystarczające, kość obumiera z braku substancji odżywczych, czyli dochodzi do jej martwicy. To martwica aseptyczna, bo nie biorą w niej udziału bakterie, tylko kość niejako „usycha”. Taka martwa kość zmienia

sy psów, najczęściej poniżej 10 kg w życiu dorosłym, czyli uwielbiane u nas yorki, westy, sznaucerki itp.

W jakim wieku zwierzęta zapadają na tą chorobę? Najczęściej dotyczy to zwierząt około 6-7 miesiąca życia, ale może zacząć się parę miesięcy wcześniej lub później.

Rozpoznanie lekarz stawia na podstawie objawów - nasilającej się kulawizny oraz bolesności, a czasem sztywności w stawie biodrowym. Choroba nieleczona prowadzi do znacznych zmian w stawie, zwierzę w ogóle nie podpiera się na chorej kończynie. Do potwierdzenia diagnozy konieczne jest wykonanie zdjęcia RTG, a czasem tomografii komputerowej lub biopsji kości. [pamiętajmy zawsze o badaniach kontrolnych zwierząt!] Najczęstszym sposobem leczenia jest chirurgiczne usunięcie zmienionej główki kości udowej, co może brzmieć przerażająco, ale po takiej operacji i pewnym upływie czasu zwierzę porusza się prawie zupełnie normalnie.

Czy można przed nią Czy istnieją predyspozycje uchronić swojego zwierzaka? Niestety nie. Możemy tylko pomóc rasowe? uchronić inne psy, nie rozmnażając

Predysponowanych ras jako takich nie ma, choć choroba uważana jest za dziedziczną. Narażone są małe ra-

naszego chorego pupila. Również jego rodzice powinni być wykluczeni z dalszej hodowli.

Dzielą z nami życie na dobre i na złe

Amerykanie na zwierzęta wydają 52 biliony dolarów rocznie. Nie żal im również pieniędzy na zachowanie pamięci po zmarłych zwierzętach: kupują miejsca na specjalnych cmentarzach, kremują je a następnie wtapiają w biżuterię, z którą się nie rozstają. Popularne są również ozdoby z wyczesanego futra pupili. A jak te same sprawy mają się u nas? Ciężko przygotować się na śmierć kogoś, kto był w naszym życiu przez kilkanaście lat. – Na taką śmierć można i trzeba być przygotowanym, bo zwierzęta odchodzą wcześniej. Wielu opiekunów zwierząt ma za sobą takie doświadczenia. Najpierw sobie trzeba odpowiedzieć na pytanie skąd wynika ból po stracie zwierzaka. Przywiązujemy się do nich – tłumaczy Andrzej Kłosiński, behawiorysta i psycholog. Zwierzęta mogą nas wyciągnąć z depresji, a nawet wydłużyć nasze życie. – Na pewno tak jest, ale pod warunkiem, że czerpiemy radość i dobre emocje z relacji ze zwierzętami. Są ludzie, którzy ich nie znoszą, nie lubią, nie rozumieją i nie odczuwają takiej radości z kontaktów z nimi. Ale wiele osób czerpie z tego przyjemność. Ta więź osadza się na potrzebie opiekowania się tą drugą istotą – opowiada psycholog.

28

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Nowa metoda leczenia sparaliżowanych zwierząt

Zwierzaki

Czy widzieliście, jak wygląda niepełnosprawny pies na amatorskim wózku inwalidzkim? Taki widok to częsty obrazek ze schronisk, gdzie opuszczone i chore zwierzęta czekają na lepsze jutro. Niestety, problemy z poruszaniem się są niemalże wyrokiem dla psów i praktycznie wykluczają ich szanse na szczęśliwy dom. Na szczęście naukowcom los naszych pupili nie jest obojętny; prowadzą mnóstwo profesjonalnych badań, które mają na celu zmniejszanie niepełnosprawności wśród zwierząt. Ostatnio odkryto, że sparaliżowane psy mają szanse na odzyskanie zdrowia przy pomocy leczenia komórkami macierzystymi. Terapia polega na dożylnym pobraniu komórek z nosa i wszczepieniu ich w uszkodzoną cześć kręgosłupa. Po takim zabiegu zwierzęta są w stanie ruszać tylnymi łapami i koordynować ruch w przednich kończynach. Z informacji podanych przez magazyn Brain wynika, że takie leczenie nie tylko pomaga

psom odzyskać sprawność ruchową, ale także przyczynia się do wzrostu kontrolowania potrzeb fizjologicznych u leczonego psa.

Profesor Robin Franklin z Uniwersytetu w Cambridge, współautor badań, mówi: Jesteśmy przekonani, że ta technika może być w stanie przywrócić przynajmniej niewielką ilość ruchu także u ludzi z urazami rdzenia kręgowego. Wiadomo jednak, że od przeprowadzania doświadczeń na zwierzętach do zastosowania tej samej terapii u ludzi jeszcze daleka droga. Skomplikowana terapia nieprędko stanie się szeroko stosowaną formą leczenia na całym świecie. Nie zmienia to faktu, że każdego dnia naukowcy robią krok do przodu w leczeniu ludzi i zwierząt.

Zostawiła psa w nagrzanym samochodzie

Na czas zakupów w supermarkecie 43-letnia kobieta zostawiła psa w stojącym na słońcu samochodzie. Zainterweniowała policja.

O psie skamlącym w zaparkowanym przed sklepem samochodzie policję poinformował zaniepokojony przechodzień. Termometry w tym dniu pokazywały wtedy blisko 30 stopni w cieniu. Policjanci widząc, w jakim stanie jest zwierzę, niezwłocznie podjęli interwencję i wybili jedną z szyb w samochodzie. Pies był wycieńczony i nie miał siły stać na nogach. Funkcjonariusze zabrali zwierzę do radiowozu i dali mu wodę. Po około 40 minutach z zakupów do samochodu wróciła kobieta. Nie rozumiejąc sytuacji, zrobiła policjantom awanturę, że zniszczyli jej auto. Funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Sprawdzają, czy właścicielka psa nie naruszyła przepisów ustawy o ochronie zwierząt.

UWAGA!!! Jeśli jesteś świadkiem znęcania się nad zwierzętami, a do tego zalicza się zostawienie psa w nagrzanym samochodzie, skontaktuj się natychmiast z: •   Ontario SPCA Tel.: 310-SPCA (7722) lub e-mail cruelty@ospca.on.ca, •   Crime Stoppers 1-800-222-TIPS (8477) •   Twoim lokalnym oddziałem Ontario SPCA •   Humane Society •   numerem alarmowym policji - 911

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

29



For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

31



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.