RADIO POLONIA TORONTO 100.7 FM nadajemy W NIEDZIELĘ 17:00 - 20:00
WWW.RADIOPOLONIA.CA
POLSKI
ZDROWIE
BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK
onitor.com NAUKA
Wydawany od 2010 r.
PORADNIK
PRZEWODNIK
Czerwiec 2019
INFORMATOR
Temat miesiąca:
Przewlekły stan zapalny
Przewlekły stan zapalny może być przyczyną bardzo wielu chorób. Wynika on zazwyczaj z nieprawidłowej reakcji układu odpornościowego, jednak do końca nie wiadomo jaki czynnik podtrzymuje jego przewlekłą formę.
str.
3-8
2
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Temat miesiąca
Ukryty przewlekły stan zapalny
Czy wiecie co się takiego w organizmie dzieje gdy na przykład zatniemy się w palec, mamy zgagę, boli nas ząb albo złapiemy katar? W ustroju pojawia się na jakiś czas ostry stan zapalny. A co on takiego robi? Otóż głównym jego zadaniem jest przywrócić równowagę czyli… uzdrawiać, przywrócić stan homeostazy, chociaż na pierwszy rzut oka to co się dzieje nie sprawia takiego wrażenia i odbieramy to jako raczej coś negatywnego, a już najmniej jako uzdrawianie. Stan zapalny nie jest przez nas mile widziany bowiem kojarzymy go z bólem, zaczerwienieniem, obrzękiem tkanek, podwyższoną temperaturą i czasem utratą funkcjonalności narządu, którego dotyczy (np. nosa przy katarze) – taka jest reakcja organizmu na obecność patogenów lub uszkodzeń tkanek. „Stan zapalny” – lekarze i dietetycy coraz częściej używają tego pojęcia. Obwiniają zapalenie o bóle, złe samopoczucie czy rozwój trudnych do opanowania chorób. Jakie stan zapalny ma objawy i przyczyny? Poprosiliśmy siedmiu specjalistów, by wyjaśnili związek zapalenia m.in. z reumatyzmem, cukrzycą, zawałem czy rakiem. Zapalenie w każdym razie to rzecz niemiła lecz konieczna – gdybyśmy nie mieli wbudowanych mechanizmów stanu zapalnego leczącego uszkodzenia, umarlibyśmy przy najmniejszym narażeniu tkanek na atak z zewnątrz. Zatem ostre zapalenie jest dla nas zbawienne: ten wielostopniowy proces obronno-naprawczy uzdrawia i ratuje nam życie. Obraz zmienia się jednak gdy zapalenie przybiera stan chroniczny – ukryty i przewlekły. Wtedy oznacza przyspieszoną śmierć – najczęściej w otoczeniu wianuszka mało sympatycznych i drogich w utrzymaniu chorób zwyrodnieniowych, z którymi musimy się męczyć nieraz całe dekady zanim będzie nam dane zejść z tego świata. W stanie ostrego zapalenia ciało „płonie” i to jest dobrze, zaś gdy przechodzi w stan przewlekły – „tli się” i to już jest nie za bardzo dobrze, bo często o tym nie wiemy. Gdy zapalenie przechodzi w stan chroniczny staje się stanem utajonym
i rozwijającym się podstępnie – nie mamy z reguły przez długi czas pojęcia, że coś złego się dzieje – do czasu wizyty u lekarza, kiedy to usłyszymy niemiłą diagnozę, której nazwa w języku łacińskim kończy się zwykle na -itis (czasami inflammatio lub phlegmasia), np. gastritis(zapalenie żołądka), gingivitis (zapalenie dziąseł czy też sinusitis (zapalenie zatok przynosowych). Ale nie tylko – jak się okazuje lista chorób, o których wywoływanie podejrzewa się przewlekły stan zapalny o niskim nasileniu jest dużo dłuższa: • choroby neurodegeneracyjne (Parkinsona, Alzheimera, stwardnienie rozsiane oraz zanikowe boczne, pląsawica Huntingtona itd.), • choroby zwyrodnieniowe określane mianem cywilizacyjnych (nowotwory, cukrzyca, choroby serca i układu krążenia, choroby stawów), • inne stany w których wystąpić może przewlekły stan zapalny (astma, depresja, starzenie się, wylewy, zawały, fibromialgia, nowotwory, choroby autoimmunologiczne, alergie). Ale jest też dobra wiadomość: każda z tych chorób wywołanych przewlekłym stanem zapalnym jest jak najbardziej możliwa do uniknięcia, a w sprzyjających warunkach nawet do cofnięcia. Pod warunkiem, że masz choćby blade pojęcie o tym, co się w twoich organizmie dzieje i skąd się bierze twoje cierpienie, a uszkodzenia tkanek nie zaszły zbyt daleko stając się nieodwracalnymi. Mobilizacja do ataku i naprawa tkanek Zapalenie może być konsekwencją zakażenia bakteryjnego, uszkodzenia ciała, np. złamania żebra, reakcji alergicznej czy chemicznego lub fizycznego ataku na tkanki, np. w wyniku długotrwałej pracy w oparach farb czy pyłów. Celem zapalenia jest nie tylko atak na obcego, ale również naprawa tkanek, które uległy uszkodzeniu. Zapalenie może być też wywołane czynnikiem wewnętrznym – pochodzącym z naszego własnego organizmu, jak dzieje się to w chorobach z autoagresji.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
3
Zdrowie Tu często na skutek działania nieznanych czynników mechanizmy regulujące przebieg reakcji zapalnej ulegają zaburzeniu, co prowadzi do rozwoju przewlekłego procesu zapalnego, a w konsekwencji – do uszkodzenia tkanek, bo komórki zamiast do wroga strzelają same do siebie. U podłoża reakcji zapalnej leżą zmiany w naczyniach krwionośnych. Dochodzi do ich rozszerzenia, zwiększenia ukrwienia tkanki i przepuszczalności naczyń, na skutek czego do zaatakowanego miejsca mogą się przedostawać różne białka osocza pełniące funkcje obronne, np. przeciwciała. To, co dzieje się w naszym ciele, przypomina historyjki z cyklu „Było sobie życie”. Pierwsze na miejsce przybywają granulocyty obojętnochłonne (inaczej neutrofile – rodzaj leukocytów), po nich spieszą eozynofile (szczególnie w przypadku reakcji alergicznej) oraz inne limfocyty i makrofagi (w przypadku przewlekłej reakcji zapalnej).
Układ chłonny - pole bitwy z bakteriami Leukocyty przybywają z przestrzeni wewnątrznaczyniowej. Nazywamy to procesem toczenia. Leukocyty toczą się po powierzchni śródbłonka i jednocześnie go sprawdzają. W tym momencie są jeszcze nieaktywne. Budzą się, dopiero gdy na swojej drodze spotkają określone substancje. Jeśli jednak alarm okaże się fałszywy i leukocyt nie zostanie dalej pobudzony, po prostu odpadnie od komórek śródbłonka i wróci do krwiobiegu. Ten proces służy także do wyboru odpowiedniej grupy leukocytów, które ewentualnie mają przybyć z odsieczą. Różne grupy tych komórek mają na swojej powierzchni różne receptory reagujące na rodzaj broni, która nam zagraża. Są takie rozpoznające tylko rakiety, np. te stworzone do walki z wirusami, inne rozpoznają tylko granaty – to broń na bakterie. Dla przykładu, tylko leukocyt, który widzi zagrożenie rakietowe, ulegnie dalszej aktywacji, jeśli napadły nas wirusy. Pozostałe odstąpią od dalszej walki. To ma sens. Po co wysyłać w bój leukocyty wirusowe, skoro atakuje nas bakteria. Nie będą one umiały sobie z nią poradzić. To tylko strata sił i środków. Pobudzony leukocyt przestaje być kulką. Rozpłaszcza się jak naleśnik i mocno przywiera do komórek śródbłonka. Wyrastają mu nibynóżki, dzięki czemu może pełzać! Dokąd idzie? Do przestrzeni między komórkami śródbłonka – musi się przez nie przecisnąć, by dążyć do miejsca, gdzie znajdują się siły wroga.
4
Nie jest to delikatny proces. Leukocyt wydziela enzymy i wytrawia sobie drogę do celu. Wie, gdzie ma iść, ponieważ nad zaatakowanym miejscem unosi się napis „SOS”. Udział w tym mają cytokiny prozapalne. To one powodują aktywację komórek śródbłonka. Jako jedne z pierwszych pojawiają się w wyniku uszkodzenia tkanki. Cytokiny prozapalne powodują także rozluźnienie śródbłonka konieczne do wędrówki leukocytów oraz przenikania białek osocza. Są również inne cząsteczki, które biorą udział w tej misji, np. histamina.
Pięć cech zapalenia Zapalenie może być ostre; jest to proces zupełnie prawidłowy i trwa kilka dni. Dalej klasyfikuje się zapalenie podostre, które trwa kilkanaście dni, oraz zapalenie przewlekłe. Taka reakcja to już utrata kontroli przez organizm. Reakcja zapalna nie została zaplanowana na całe tygodnie. Przewlekłe zapalenie oznacza, że organizm źle dobrał mechanizmy do walki z obcym lub nie może się pozbyć patogenu. Albo pomylił obcego ze swoim. Stan zapalny ma pięć cech • Zaczerwienienie – wynika ze zwiększonego przepływu krwi w zaatakowanym miejscu • podwyższenie temperatury – to bezpośredni efekt zwiększonego przepływu krwi • obrzęk to skutek wycieku białek i komórek z naczyń do tkanki – to wszystko powoduje ból, także w wyniku pobudzenia receptorów bólowych i ucisku wędrujących komórek układu odpornościowego. • ból • upośledzenie funkcji lub utrata funkcji oznacza, że narząd nie działa tak, jak powinien. Jak widać, reakcja zapalna to proces bardzo złożony, czasem niełatwo ją opanować. Lekarze wciąż szukają nowych metod kontrolowania zapalenia.
www.polskimonitor.com
MIESIĘCZNIK / MONTHLY MAGAZINE REKLAMA I KONTAKT Z REDAKCJĄ info@radiopolonia.ca tel. 416 - 938 - 7141 Adres do korespondencji: Radio Polonia Toronto 2550 Goldenridge Rd., Unit #6 Mississauga, On, L4X 2S3
Immunolog: czasem pali się całe ciało
Dr n med. Paweł Grzesiowski, dyrektor Centrum Medycyny Zapobiegawczej i Rehabilitacji w Warszawie, prezes fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń: „Reakcję zapalną mogą rozpocząć np. uraz, zakażenie bakteryjne czy wirusowe lub nowotwór. Odpowiedź organizmu ma na celu zniszczenie czynnika, który mu zagraża, poprzez odcięcie dopływu krwi, zwiększenie temperatury, ograniczenie zapalenia. Powstaje zator czy ropień, który ma odciąć rejon zagrożenia od zdrowych tkanek. To nie są subtelne reakcje – ostry stan zapalny przypomina rzucenie bomby, która owszem zabija np. patogenne zarazki, ale przy okazji może niszczyć chory narząd, doprowadzając np. do martwicy. Takim książkowym przykładem stanu zapalnego, który wymknął się spod kontroli, jest sepsa. Zaalarmowane zakażeniem krwi leukocyty, czyli białe krwinki, rozkręcają reakcję zapalną, której efektem u co piątego pacjenta jest... śmierć. Najczęściej chory nie umiera z powodu zakażenia czy zatrucia toksynami bakteryjnymi, ale z powodu reakcji naszego organizmu na to zakażenie! Następuje wzrost przepuszczalności naczyń krwionośnych, dochodzi do wykrzepiania krwi w najważniejszych narządach – mózgu, płucach, nerkach, wątrobie, sercu – sytuacji czasem nie do opanowania przez lekarzy. Dlaczego tak się dzieje? Sepsa zaczyna się jak zwykła infekcja Można to porównać do pożaru, który powstał z podłożenia ognia w lesie w 100 miejscach. Zakażenie krwi nie jest ograniczone do jednego rejonu, który można odciąć od reszty organizmu, ale rozchodzi się po całym ciele, wzbudzając reakcje zapalne niemal wszędzie. Punktowe podłożenie ognia mamy jeszcze szansę ugasić. W kilkuset miejscach – marne szanse. To oczywiście przykład skrajny. WYDAWCA (Publisher): Ryszard Piotrowski Radio Polonia Enterprises Ltd. EDITOR: Krystyna Piotrowska info@radiopolonia.ca REDAKTOR GRAFICZNY: Magdalena Lesiuk GraphMad@gmail.com MARKETING: Ilona Girzewska
Redakcja nie odpowiada za treść artykułów i ogłoszeń. Prawa autorskie zastrzeżone. Treść wszystkich artykułów publikowanych w magazynie „Polski Monitor” ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie zastępuje konsultacji z lekarzem i nie może być podstawą do stosowania jakichkolwiek środków farmaceutycznych ani form terapii. Wszelkie decyzje w wyżej wymienionych kwestiach należą do lekarza prowadzącego leczenie. Magazyn „Polski Monitor” ani osoby współpracujące nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności wynikającej z zastosowania informacji w nim zawartych.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Temat miesiąca Jak działa układ odpornościowy w kontekście reakcji zapalnych, widać dobrze na przykładzie niektórych chorób zakaźnych wieku dziecięcego. Spójrzmy na ospę wietrzną. Ta choroba wirusowa u dzieci najczęściej przebiega łagodnie i w 99 proc. bez powikłań. Osoba dorosła chora na ospę wietrzną znacznie częściej choruje ciężko. Ma większe nasilenie objawów choroby, występują powikłania wymagające hospitalizacji, a nawet przypadki śmiertelne. To wydaje się nielogiczne. W końcu małe dziecko jest słabsze, mniej odporne na choroby i to ono powinno gorzej znosić ospę. Sekret tkwi w ewolucyjnym przystosowaniu układu odpornościowego dziecka, który nie jest w pełni wykształcony i w reakcji na wirusa wytwarza... słabszą reakcję zapalną. Taką, która nie dewastuje organizmu. Gdyby było inaczej, wiele dzieci umierałoby z powodu chorób wirusowych. Tymczasem organizm dorosłego wytacza przeciw wirusowi ospy wszystkie działa. I jak zacznie z nich strzelać, to tak rozkręca stan zapalny, że sam sobie szkodzi, prowadząc do powikłań, czasem nawet do zagrażającej życiu wirusowej sepsy. Z punktu widzenia immunologa najtrudniejsze są stany zapalne na tle autoagresji. Wtedy w organizmie powstają przeciwciała przeciwko własnym tkankom i je niszczą. Takiego stanu zapalnego nie można całkowicie wyleczyć. Można tylko starać się go ograniczać, choć ostatnie sukcesy z użyciem komórek macierzystych budzą duże nadzieje na przełom w leczeniu najcięższych chorób autoimmunologicznych. Niestety, obserwuje się ostatnio rosnącą liczbę pacjentów z chorobami o podłożu autoimmunologicznym: choroba Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń, stwardnienie rozsiane, cukrzyca typu I. Wzrasta również zachorowalność na autoimmunologiczne zapalenia nerek, wątroby czy sarkoidozę – jedną z najbardziej tajemniczych chorób zapalnych o podłożu nienowotworowym.
Także pogrypowe zapalenie mięśnia sercowego może przebiegać w postaci autoimmunologicznej reakcji zapalnej, kiedy układ odpornościowy atakuje własne komórki zmienione przez wirusa grypy i przez to rozpoznawane jako obce. Innym przykładem reakcji zapalnej z autoagresji jest borelioza. W ciele już dawno nie ma zakaźnych krętków powodujących tę chorobę, ale pobudzone tkanki nadal reagują stanem zapalnym. Wpadają w zamkniętą pętlę samonakręcającego się stanu zapalnego, często prowadzącego – mimo leczenia – do nieodwracalnego uszkodzenia stawu albo zaatakowanego narządu. Dlaczego tak wiele jest reakcji autoimmunologicznych? Prawdopodobnie ludzki organizm histerycznie reaguje na szybko zmieniające się środowisko. Zanieczyszczenia, wszechotaczająca nas chemia, wysoko przetworzona dieta, która zabija naturalną dobrą florę bakteryjną jelit – to wszystko drażni nasz układ odpornościowy, a u osób z genetyczną predyspozycją doprowadza do powstania chorób na tle autoagresji. Dowód? Najszybciej rośnie liczba osób z chorobami autoimmunologicznymi jelit, chorobą Leśniowskiego-Crohna czy wrzodziejącym zapaleniem jelit. Inny przykład to nadwrażliwość na gluten u osób bez celiakii. Ostatnio pojawiały się prace, które dowodzą, że jeśli mamy w jelitach odpowiednie bakterie probiotyczne, które rozkładają jedną ze składowych glutenu – gliadynę – wtedy białko to jest dla naszego układu odporności obojętne. Ale kiedy tych mikrobów zabraknie, nagle gluten staje się dla nas immunogenem – cząsteczką drażniącą układ odporności. I reagujemy na niego, jakbyśmy mieli alergię. Nie uciekniemy od rozwoju cywilizacji, ale możemy dokonywać bardziej świadomych wyborów. Pić wodę zamiast kolorowych napojów, jeść produkty mniej przetworzone, stosować mniej chemii w domu, rzadziej
Zdrowie uruchamiać zmywarkę do naczyń, zrezygnować z supernabłyszczaczy, odświeżaczy powietrza, wkładów zapachowych czy silnie skoncentrowanych środków piorących, nie mówiąc o tonach kosmetyków. Perfumy czy pasta do zębów zawierają ok. 10 składników, z czego jedna trzecia ma potencjał immunogenny. Zamiast stosować zdrową dietę połykamy suplementy. To już plaga. A przecież te wszystkie tabletki mają swoje barwniki, zagęszczacze, utrwalacze, związki słodzące itp. Nigdy do końca nie wiadomo, co z nich stanie się zapalnikiem reakcji zapalnej. Poza tym nie gaśmy każdego stanu zapalnego lekami przeciwzapalnymi. Rozkręca się moda na ukrywanie przez chorych objawów infekcji. Bierzemy tabletki, by zlikwidować katar, gorączkę, zamaskować toczący się stan zapalny. Zbijanie gorączki do zera nie jest dla nas wcale korzystne. Opóźnia tylko interwencję naszego ciała na czynnik, który nas zaatakował. Przeszkadza mu w wykonywaniu swojej pracy. Stan zapalny najczęściej oznacza ból. I z nim należy walczyć środkami przeciwbólowymi, bo ból to znany czynnik stresogenny, który nasila zapalenie. Ale lekka gorączka? Lekki obrzęk stłuczonego kolana? To naturalne i niegroźne reakcje organizmu. Niezbędny stan zapalny, by uprzątnąć uszkodzone tkanki. Jego bezustanne hamowanie – bo stale musimy być w formie – działa na naszą niekorzyść. Nie dajemy sobie szansy na odpoczynek, nie słuchamy organizmu, który domaga się zwolnienia. Osoby, które nadużywają leków przeciwzapalnych czy sterydowych – nie mówię np. o astmie, bo tu są one konieczne – silnie hamują aktywność układu odpornościowego. I może się zdarzyć, że ten ogłuszony i ślepy układ odpornościowy nie zareaguje na czas, wywołując odpowiednią reakcję zapalną, i ucieknie przed nim grupa komórek nowotworowych.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
5
6 witamin, które zwalczą stany zapalne Zdrowie
Zdrowa, zbilansowana dieta może okazać się czynnikiem fundamentalnym w momencie, gdy usiłujemy zwalczyć stany zapalne. Podobnie z resztą jak utrzymywanie niezdrowych nawyków żywieniowych może przyczynić się do ich pojawienia. Witaminy pomagające nam zmniejszyć lub wyleczyć stany zapalne wykazują takie właściwości, ponieważ są bogate w przeciwutleniacze. Stąd też znaczenie utrzymywania zdrowej, zbilansowanej diety oraz odpowiednich nawyków żywieniowych. Poniżej znajdziesz listę witamin o działaniu przeciwzapalnym.
• Oleje roślinne • Warzywa (szpinak, brokuły, pomidory) • Owoce (mango, kiwi) • Koniecznie trzeba zwiększyć ilość spożywanych produktów tego typu, kiedy ucierpieliśmy jakąś kontuzję lub występują u nas stany zapalne.
Witamina A
Witamina C przynosi ulgę w bólach mięśni i stawów poprzez ochronę i regenerację tkanki mięśniowej. Ponadto przyczynia się do: • Wzmocnienia układu odpornościowego • Utrzymania rozwoju komórek na właściwym poziomie, co z kolei wspomaga utrzymanie mięśni i ich regenerację Zalecana dzienna dawka witaminy C wynosi 1 mg. Powinien on być uzupełniony 500 mg flawonoidów (naturalnych przeciwutleniaczy). Aby w naturalny sposób uzyskać flawonoidy, zaleca się częste spożywanie produktów takich jak: • Warzywa o zielonych liściach (szpinak, jarmuż, karczoch, brokuł) • Owoce (jabłka, cytryny, granat, morele, śliwki) • Zielona herbata • Kakao Według różnych badań, przyjmowanie dużych ilości witaminy C może nam pomóc zmniejszyć stany zapalne w naszym organizmie. Znajdziesz ją w: • Pomarańczach • Papryce • Kiwi • Tymianku • Kalafiorze • Ostrej papryczce chili • Gujawie
Witamina A jest w stanie skutecznie przynieść ulgę w bólu mięśni i stawów. Co więcej, jest niezbędna, aby utrzymać oczy w dobrym zdrowiu a także cieszyć się piękną skórą. Witamina ta wzmacnia również nasz układ odpornościowy. Inną korzyścią z regularnego jej przyjmowania jest to, że przyśpiesza ona rozwój tkanki mięśniowej oraz jej regenerację. To samo dzieje się z naszym układem kostnym. Dowiedziono również, że witamina ta reguluje stany zapalne, pomagając obniżyć poziom markera stanu zapalnego znanego jako MCP-1. Wśród produktów bogatych w witaminę A wymienić by można: • Paprykę • Papryczkę chili • Ziemniaki • Marchew • Sałata
Witamina E Witamina E jest związkiem organicznym niezbędnym człowiekowi do utrzymania zdrowia. Wziąwszy pod uwagę fakt, że nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć jej samodzielnie, konieczne jest utrzymywanie zróżnicowanej diety, aby poprzez spożywane produkty dostarczać sobie dużych jej ilości. Zalecana dzienna dawka witaminy E to 15 mg w przypadku osób dorosłych. Według badania przeprowadzonego w 2008 roku, witamina E pomaga nam zredukować poziom cytokin, markerów stanów zapalnych występujących w naszym organizmie. Aby dostarczyć swojemu organizmowi witaminy E z naturalnych źródeł, jak najczęściej sięgaj po: • Suszone owoce i bakalie (zwłaszcza orzechy i migdały) • Nasiona słonecznika
6
Witamina C
Witamina B Witaminy należące do grupy B są niezbędne, aby utrzymać zdrową skórę, wyregulować nasz metabolizm i wzmocnić układ odpornościowy. Co więcej, zmniejszają ból i stany zapalne mięśni i stawów. Witaminy z grupy B tonizują mięśnie, wzmacniają je i zmniejszają stany zapalne występujące w naszym organizmie. Jest to szczególnie przydatne w przypadku chorób chronicznych takich jak artretyzm, oraz w przypadku chorób o ostrym przebiegu takich jak rozmaite
wirusy. Zaleca się spożywanie co najmniej 50 mg witamin z grupy B, w dwóch dawkach dziennie. Te cenne witaminy znajdziesz między innymi w: • Jajkach • Chudym mięsie • Wątróbce • Maśle orzechowym • Orzechach • Nasionach soi
Witamina D Witamina D stanowi formę rozpuszczalnego sterydu. Jest on naturalny i wytwarza go nasz organizm, w oparciu o światło słoneczne. Dlatego też osoby, które w umiarkowanych ilościach mają codzienny kontakt ze słońcem, nie potrzebują dodatkowych suplementów diety, aby uzupełnić ilość tej witaminy w organizmie. Witamina D to składnik skutecznie zwalczający stany zapalne, zwłaszcza u osób ciepiących na nowotwory. Oprócz światła słonecznego, witaminę D znajdziesz sięgając po: • Ryby • Małże • Szynkę • Serek tofu • Nabiał
Witamina K Witamina K pomaga zapobiegać stanom zapalnym, zmniejszając ilość markerów reakcji zapalnej – znanych jako monocyty – wytwarzanych przez białe ciałka krwi. W dużym stężeniu, witamina K pomaga nam poprawić zdrowie układu sercowo – naczyniowego oraz zdrowie układu kostnego. Co więcej, pomaga ona zredukować proces wapnienia w organizmie oraz zniwelować sztywność ścianek naczyń krwionośnych. Minimalizuje w ten sposób prawdopodobieństwo wystąpienia zawału serca. Witaminę tę znajdziesz w poniższych produktach spożywczych: • Szpinak • Liście brukwi • Botwina • Natka pietruszki • Sałata rzymska • Brokuły • Kalafior
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Utrzymywanie zdrowych nawyków żywieniowych oraz dbanie o urozmaiconą, zbilansowaną dietę nie tylko pomaga nam uniknąć znudzenia zdrową żywnością, ale też stanowi najlepszą formę dostarczania organizmowi niezbędnych składników odżywczych, aby cieszyć się zdrowiem i dobrym samopoczuciem.
Co więcej, jak sam się przekonasz, zwalczenie stanów zapalnych może się okazać zajęciem przyjemnym i nieskomplikowanym. Lista opcji jest bowiem bardzo długa. Postaraj się uwzględnić opisane przez nas produkty w każdym swoim posiłku. Ponadto pamiętaj zawsze o utrzymywaniu zdrowego stylu życia. Dzię-
Zdrowie ki temu stany zapalne będą miały niewiele opcji, aby wkraść się do Twojego życia. Wykonuj też ćwiczenia, trenuj i żyj pełnią życia!
Vitamin D and inflammation
It can lurk in your body for months and years – relentlessly damaging your tissues and organs – and it goes by the name “chronic inflammation.” Because chronic inflammation can quietly exist at a low level, its presence in your body isn’t always blatantly obvious. Nevertheless, chronic inflammation can slowly-but-surely chip away at your health and increase your risk for various diseases – including heart disease, diabetes, cancer, and Alzheimer’s. But what exactly is inflammation?Here, we’ll tackle each of these questions in turn.
What is inflammation? Inflammation is what happens when your body responds to threats like microbial invaders, poisonous chemicals, and physical injuries. Signs of acute inflammation – in other words, short-term inflammation – include redness and swelling at the affected part of your body. Acute inflammation is something you’ve likely experienced on-and-off throughout your entire life. For example, have you ever had a sore throat induced by a pesky cold? If so, it was because of inflammation in your throat area. In more detail, your throat became swollen because of the lymph nodes located there. Lymph nodes contain white blood cells that filter the lymphatic fluid looking for foreign invaders like bacteria and viruses – when they find them, they attack. When you have a cold, your lymph nodes often swell because of the inflammation caused by the white blood cells killing the invaders. So while your sore throat may have been quite irksome to you, it was actually an indication that your immune system was actively fighting against hordes of pathogens. The last time you had a cold, the inflammation in your throat likely subsided after a few days (and you no longer dreaded the act of eating food or gulping down beverages). However, inflammation doesn’t always fade away after a short time. When it persists for months and years, it’s called chronic inflammation. Chronic inflammation is a totally different beast than acute inflammation. While acute inflammation is a protective response by your body, chronic inflammation can be incredibly destructive. It occurs when your body’s immune system fails to eradicate a threat – such as a bacterial infection – or when you have too many pro-inflammatory substances entering your body and not enough anti -inflammatory substances, like vitamin D, to control the inflammation.
For example, when a certain type of bacteria – known as H. pylori – infects your stomach lining, you might get gastritis (inflammation of the stomach lining). At first, this inflammation may be acute and relatively short-lasting. But if the infection isn’t stopped, the inflammation can become chronic – increasing the risk of stomach cancer by up to 75%! Chronic inflammation can also result from autoimmune disorders: your immune system malfunctions and goes to war against healthy tissue – unaware that your healthy tissue is not a threat.
Markers of inflammation Whenever inflammation occurs somewhere in your body – whether acute or chronic – the affected tissue sends a signal to your liver (via small molecules). This signal prompts your liver to unleash a flood of special molecules – dubbed “C-Reactive Protein” – into your bloodstream. And, as it turns out, C-Reactive Protein is one of the markers measured by EverlyWell’s Vitamin D and Inflammation Test. What is c-reactive protein? Large amounts of C-Reactive Protein – or CRP – is released into your bloodstream as a response to inflammation, warning your body’s healthy tissues of a possible attack (perhaps from an army of pathogens). This gives your healthy cells time to muster their molecular defenses. Since CRP molecules are rushed into your bloodstream whenever inflammation occurs, your blood’s CRP levels are a reliable indicator of inflammation in your body. Because EverlyWell’s Vitamin D and Inflammation kit makes use of a high-sensitivity CRP test (hsCRP), it can spot very slight elevations of CRP in your blood – detecting even subtle, stealthy levels of inflammation in your body. Why should you test your crp levels? Chronic inflammation is a warning sign that something’s wrong in your body. Early clues of chronic inflammation include persistent pain in your joints or muscles, high blood pressure, and a feeling of lethargy that just doesn’t seem to go away. Chronic inflammation is also connected with more extreme health conditions, such as arthritis, inflammatory bowel di-
sease, atherosclerosis, and cancer – to name just a few. And chronic inflammation can sneak up on you, too: you won’t always know you have it until it seriously harms your health. But you can take measures to protect against that possibility – like checking your CRP levels with EverlyWell’s Vitamin D and Inflammation Test.
What is vitamin D – and how is it related to inflammation? Vitamin D is a fat-soluble compound that’s created when sunlight strikes your skin. Its importance to your wellbeing can hardly be overstated. For instance, vitamin D helps your body use calcium much more effectively, contributing to a healthier, stronger skeletal system. Vitamin D also supports the immune system. There’s also evidence that low levels of vitamin D are linked with higher levels of inflammation – which highlights the important role vitamin D plays in shaping your health. Many people don’t get enough vitamin D, partially because people are less exposed to sunlight today than in the past. In fact, vitamin D deficiency is so rampant – close to half of the world’s population have insufficient vitamin D levels – that some have called it an “epidemic.” So checking your vitamin D levels is not only important in and of itself (given the high rates of vitamin D deficiency), but it’s also a useful way to discover if you have inflammation in your body. Why should you test your vitamin D levels? Your body might try to tell you that you’re deficient in vitamin D by excessive sweating and fatigue. Other signs of vitamin D deficiency include depression and weakness. Vitamin D deficiency can lead to osteoporosis – where your bones wear away (without getting repaired) and become brittle (which makes them break more easily). Young children who are vitamin D deficient can develop rickets. And, in pregnant women, low levels of vitamin D appear to increase rates of miscarriage.
Source: everlywell.com
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
7
Zdrowie 6 foods that cause inflammation The foods you eat can have a major effect on inflammation in your
body. Here are 6 foods that can cause inflammation. Sugar and High-Fructose Corn Syrup
Table sugar (sucrose) and high-fructose corn syrup (HFCS) are the two main types of added sugar in the Western diet. Sugar is 50% glucose and 50% fructose, while high-fructose corn syrup is about 45% glucose and 55% fructose. One of the reasons that added sugars are harmful is that they can increase inflammation, which can lead to disease. In one study, mice fed high-sucrose diets developed breast cancer that spread to their lungs — in part due to the inflammatory response to sugar. In another study, the anti-inflammatory impact of omega-3 fatty acids was impaired in mice fed a high-sugar diet. What’s more, in a randomized clinical trial in which people drank regular soda, diet soda, milk, or water, only those in the regular soda group had increased levels of uric acid, which drives inflammation and insulin resistance. Sugar can also cause harm because it supplies excess amounts of fructose. While the small amounts of fructose in fruits and vegetables are fine, getting large amounts from added sugars is a bad idea. Eating a lot of fructose has been linked to obesity, insulin resistance, diabetes, fatty liver disease, cancer, and chronic kidney disease. Researchers also note that fructose causes inflammation within the endothelial cells that line your blood vessels, which is a risk factor for heart disease. High fructose intake has also been shown to increase several inflammatory markers in mice and humans. Food high in added sugar includes candy, chocolate, soft drinks, cakes, cookies, doughnuts, sweet pastries and certain cereals.
Artificial Trans Fats Artificial trans fats are likely the unhealthiest fats you can eat. They’re created by adding hydrogen to unsaturated fats, which are liquid, in order to give them the stability of a more solid fat. On ingredients lists, trans fats are often listed as „partially hydrogenated” oils. Most margarines contain trans fats, and they are often added to processed foods in order to extend shelf life. Unlike the naturally occurring trans fats found in dairy and meat, artificial trans fats have been shown to cause inflammation and increase disease risk. In addition to lowering “good” HDL cholesterol, trans fats may impair the function of the endothelial cells lining your arteries, which is a risk factor for heart disease.
8
Ingestion of artificial trans fats is linked to high levels of inflammatory markers, such as C-reactive protein (CRP). In fact, in one study, CRP levels were 78% higher in women who reported the highest trans fat intake. In a randomized controlled trial of overweight older women, hydrogenated soybean oil increased inflammation significantly more than palm and sunflower oils. Studies in healthy men and men with elevated cholesterol reveal similar increases in inflammatory markers in response to trans fats. Food high in trans-fat includes french fries and other fried fast food, some varieties of microwave popcorn, certain margarines and vegetable shortening, packaged cakes and cookies, some pastries, and all processed food that lists partially hydrogenated vegetable oil on the label.
Vegetable and Seed Oils During the 20th century, the consumption of vegetable oils increased by 130% in the US. Some scientists believe that certain vegetable oils, such as soybean oil, promote inflammation due to their very high omega-6 fatty acid content. Although some dietary omega-6 fats are necessary, the typical Western diet provides far more than people need. In fact, health professionals recommend eating more omega-3-rich foods, such as fatty fish, to improve your omega-6 to omega-3 ratio and reap the anti-inflammatory benefits of omega-3s. In one study, rats fed an omega-6 to omega-3 ratio of 20:1 had much higher levels of inflammatory markers than those fed a ratio of 1:1 or 5:1. However, evidence that a high intake of omega-6 fatty acids increases inflammation in people is currently limited. Controlled studies show that linoleic acid, the most common dietary omega-6 acid, has no effects on inflammatory markers. More research is needed before any solid conclusions can be made. Vegetable and seed oils are used as a cooking oil and are a major ingredient in many processed foods.
Refined Carbohydrates Carbohydrates have gotten a bad rap. However, the truth is that not all carbs are problematic. Ancient humans consumed high-fiber, unprocessed carbs for millennia in the form of grasses, roots, and fruits. However, eating refined carbs may drive inflammation. Refined carbs have had most of their fiber removed. Fiber promotes fullness, improves blood sugar control, and feeds the beneficial bacteria in your gut.
Researchers suggest that the refined carbs in the modern diet may encourage the growth of inflammatory gut bacteria that can increase your risk of obesity and inflammatory bowel disease. Refined carbs have a higher glycemic index (GI) than unprocessed ones. High-GI foods raise blood sugar more rapidly than low-GI foods. In one study, older adults who reported the highest intake of high-GI foods were 2.9 times more likely to die of an inflammatory disease like chronic obstructive pulmonary disease (COPD). In a controlled study, young, healthy men who ate 50 grams of refined carbs in the form of white bread experienced higher blood sugar levels and an increase in a particular inflammatory marker. Refined carbohydrates are found in candy, bread, pasta, pastries, some cereals, cookies, cakes, sugary soft drinks and all processed food that contains added sugar or flour.
Excessive Alcohol Moderate alcohol consumption has been shown to provide some health benefits. However, higher amounts can lead to severe problems. In one study, the inflammatory marker CRP increased in people who consumed alcohol. The more alcohol they consumed, the more their CRP increased. People who drink heavily may develop problems with bacterial toxins moving out of the colon and into the body. This condition — often called „leaky gut” — can drive widespread inflammation that leads to organ damage. To avoid alcohol-related health problems, intake should be limited to two standard drinks per day for men and one for women.
Processed Meat Consuming processed meat is associated with an increased risk of heart disease, diabetes, stomach cancer, and colon cancer. Common types of processed meat include sausage, bacon, ham, smoked meat, and beef jerky. Processed meat contains more advanced glycation end products (AGEs) than most other meats. AGEs are formed by cooking meats and some other foods at high temperatures. They are known to cause inflammation. Of all the diseases linked to processed meat consumption, colon cancer’s association is the strongest. Although many factors contribute to colon cancer, one mechanism is believed to be an inflammatory response to processed meat by colon cells.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
10
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Uwaga! Już teraz możecie Państwo zamówić prenumeratę „Polskiego Monitora” z wysyłką do domu! Informacje jak zamówić prenumeratę pod nr tel.
416 - 938 - 7141
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
11
Tymianek – więcej niż przyprawa
Kącik zielarski
Tymianek znalazł zastosowanie w leczeniu i profilaktyce wielu chorób; jego właściwości wykorzystuje się w infekcjach bakteryjnych, wirusowych i grzybiczych. Ziele działa rozkurczowo, łagodzi stany zapalne, kaszle, bóle reumatyczne i stawowo-mięśniowe. Tymianek dodany do potraw podkreśla smak warzyw, mięs i ryb oraz zapobiega problemom trawiennym. Tymianek ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, dlatego jest często składnikiem nie tylko preparatów na trądzik, lecz także syropów na kaszel. Jednak stosowanie tymianku bez umiaru może się źle skończyć, ponieważ zawarty w nim tymol, spożyty w większej ilości, jest trujący. Sprawdź właściwości lecznicze i pielęgnacyjne tymianku i dowiedz się, kiedy zachować ostrożność podczas jego stosowania. Właściwości macierzanki tymianku, zwanej też tymiankiem pospolitym i tymianem, wykorzystywano już w starożytności. Ziele pochodzi z basenu Morza Śródziemnego, ale dziś występuje w różnych miejscach na kuli ziemskiej. Opisano ponad 100 odmian tej rośliny, jednak na naszych stołach zwykle gości tymianek pospolity lub cytrynowy. W kuchni tymianek sprawdza się jako przyprawa do wędlin i mięs; podkreśla smak drobiu i ryb, dodaje się ją do zup, sosów, sałatek, a nawet likierów. Wyciągi z ziela tymianku i olejek tymiankowy wykazują silną aktywność przeciwbakteryjną, przeciwgrzybiczą i przeciwwirusową zwłaszcza wobec patogenów, które atakują drogi oddechowe i przewód pokarmowy.
Roślina o bogatym „wnętrzu” W składzie tymianku znaleźć można cenne witaminy, minerały i inne związki. Ziele zawiera np. tymol (olejek eteryczny), któremu zawdzięcza właściwości antyseptyczne, wykrztuśne i antyoksydacyjne. To również źródło manganu, który ułatwia przyswajanie składników odżywczych. Żelazo, które kryje się w tymianku, wspiera procesy krwiotwórcze i zapobiega niedokrwistości. Roślina zawiera też wapń – element budulcowy kości i zębów, który wspiera utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Co jeszcze zawiera tymianek? Selen, który wzmacnia odporność i reguluje funkcje tarczycy; potas, który wspiera pracę serca i działa przeciwnadciśnieniowo oraz magnez, który wpływa na pra-
widłowe funkcjonowanie układu nerwowego i kurczliwość mięśni. Tymianek to bogate źródło witaminy C, którą stosuje się w profilaktyce anemii i chorób dziąseł. To silny związek antyoksydacyjny, który niweluje szkodliwy wpływ wolnych rodników na organizm, spowalnia procesy starzenia, poprawia stan naczyń krwionośnych, skóry i zapewnia dobry wzrok. Dzięki właściwościom bakteriobójczym i bakteriostatycznym witamina C wspomaga funkcjonowanie układu immunologicznego. Poza tym bierze udział w metabolizmie tłuszczów, cholesterolu i kwasów żółciowych oraz przyspiesza gojenie ran. W tymianku znajdują się też witaminy z grupy B, które wspierają działanie narządu wzroku, korzystnie wpływają na pracę mózgu i układu nerwowego, a także zapobiegają zmianom zapalnym skóry i błon śluzowych. Ziele tymianku zawiera olejek eteryczny w ilości do 3,5%, niekiedy nawet do 5,4%. W olejku znajduje się 20 do 50% pochodnych fenolowych -tymolu i karwakrolu, ponadto cyneol, cymen, α-pinen, linalol, octan linalolu, borneol i octan bornylu. Prócz tego znaleziono w zielu do 10% garbników, kwasy polifenolowe, jak kawowy i chlorogenowy, związki trójterpenowe (m.in. kwas ursolowy i oleanolowy), flawonoidy (m.in. luteolinę i api-geninę oraz ich glikozydy), gorycze, saponiny i sole mineralne ze znaczną ilością litu.
Właściwości lecznicze tymianku Ziele tymianku i olejek tymiankowy najczęściej stosuje się w terapiach infekcji górnych i dolnych dróg oddechowych. Roślina wchodzi w skład leków, które leczą przewlekłe nieżyty gardła i krtani, wzmagają wydzielanie śluzu w oskrzelach, ułatwiają jego odkrztuszanie i łagodzą suchy, uporczywy kaszel. Tymianek znaleźć można w recepturze syropów, w kroplach, preparatach inhalacyjnych i tabletkach. Pastylki do
ssania z tymiankiem i podbiałem zwiększają produkcję śliny, która nawilża błonę śluzową jamy ustnej i gardła oraz redukuje kaszel. Tymianek poprawia procesy trawienne, więc warto wzbogacać przyprawą tłuste, ciężkostrawne i wzdymające dania. Napary ziołowe łagodzą objawy niestrawności i działają rozkurczająco, poza tym pomagają rozwiązać problemy z włosami i skórą głowy (np. łupież). Wzmacniają cebulki i strukturę włosów, wspomagają ich wzrost i zapobiegają wypadaniu. Olejek tymiankowy często dodaje się do preparatów rozgrzewających, polecanych przy bólach reumatycznych, stawowych, mięśniowych, a także tzw. nerwobólach. Ziele o właściwościach wzmacniających, uspokajających i odkażających można wykorzystywać podczas kąpieli leczniczych. Antyseptyczne działanie związków zawartych w tymianku pomaga utrzymać higienę lub leczyć zmiany w obrębie jamy ustnej; dlatego wchodzi w skład środków farmaceutycznych i kosmetyków (pasty, płyny do płukania). Preparaty z tymiankiem poleca się osobom, które zmagają się z objawami trądziku lub problemami cery tłustej. Ziele działa oczyszczająco i odkażająco na skórę oraz zapobiega powstawaniu zmian zapalnych. Ponadto wykazuje działanie przeciwzapalne, ponieważ: • łagodzi bóle reumatyczne (RZS) • odkaża kanały zębowe • łagodzi stany zapalne pochwy
Tymol: śmiertelna trucizna Duże dawki i zbyt często powtarzane dawki lecznicze wyciągów z ziela tymianku powodują nudności, wymioty, zapalenie żołądka, a nawet białkomocz. Cięższe objawy obserwowano po nieostrożnym, doustnym przyjmowaniu olejku tymiankowego. Tymol działa jeszcze silniej i może nawet spowodować zatrucie śmiertelne.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
13
Kącik zielarski Tymol, jeden z olejków eterycznych tymianku, to związek chemiczny należący do terpenów. Spożyty w większej ilości jest trujący i może doprowadzić do uszkodzenia wątroby, nerek, serca i ośrodkowego układu nerwowego, a w konsekwencji do śmierci. Najbardziej niebezpieczne jest przedawkowanie olejku tymiankowego, który w dużej części składa się z tymolu. Najczęstszymi objawami zatrucia są wymioty, nudności, zapalenie żołądka i problemy z oddychaniem.
Tymianek w ciąży Zażywanie tymianku w bardzo dużych ilościach lub stosowanie oleju tymiankowego może mieć negatyw-
ny wpływ na rozwój płodu, ponieważ w okresie ciąży może stymulować macicę do skurczów i działać poronnie.
Zastosowanie w kosmetyce Tymianek działa odkażająco, przeciwzapalnie i oczyszczająco na skórę, dlatego jest składnikiem wielu kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji cery tłustej i trądzikowej; wyciąg z tymianku jest pomocny w leczeniu łupieżu, oraz nadmiernego przetłuszczania się włosów. W połączeniu z innymi ziołami, np. z rozmarynem, stanowi płukankę przeznaczoną do włosów przetłuszczających się; Tymianek jest składnikiem wielu ziołowych past do zębów, ponieważ regeneruje uszkodzone dziąsła.
Tymianek: podstawowa przyprawa w kuchni Tymianek charakteryzuje się gorzkawym smakiem i bardzo aromatycznym zapachem. Przyprawia się nim najczęściej dania z dziczyzny i drobiu oraz dania rybne. Najlepiej komponuje się z natką pietruszki, czosnkiem, cebulą i liściem laurowym. Nie powinno się go łączyć z majerankiem.
Napar z tymianku
Łyżkę ziela zalej 1,5 szklanki wrzątku, odstaw pod przykryciem na 15 minut, przecedź. Pij po 1/3 szklanki przed posiłkami na pobudzenie apetytu, albo po posiłkach, by wspomóc trawienie i zapobiec wzdęciom. Naparu można również używać do płukania jamy ustnej i płukania gardła w czasie anginy. Źródło: kobieta.onet.pl, poradnikzdrowie.pl
Podbiał pospolity
Podbiał pospolity (tussilago farfara) to niewielka roślina, która jako jedna z pierwszych zakwita na wiosnę. W Polsce występuje powszechnie na bardzo licznych obszarach, co sprawia, że często traktowana jest jako chwast. Jednak kryje ona w sobie niezwykłe właściwości, które warto poznać. Podbiał pospolity (tussilago farfara) to roślina wieloletnia zaliczana do rodziny astrowatych. Naturalnie występuje na obszarach Europy i dużej części Azji. Poza tymi obszarami podbiał rozprzestrzenił się również na innych kontynentach, w Ameryce Północnej. W Polsce jest gatunkiem bardzo pospolitym o szerokim występowaniu. Podbiał lubi stanowiska słoneczne, wilgotne i bardzo dobrze radzi sobie na ciężkich, gliniastych glebach, na stanowiskach kamienistych, osuwiskach, na brzegach rzek. Podbiał pospolity charakteryzuje się długimi kłączami. W marcu na końcach zielonej łodygi pojawia się kwiat. Łodyga podbiału pospolitego osiąga niewielką wysokość. Dorasta maksymalnie do około 30 centymetrów i przybiera kolor bladożółty lub zielonkawy. Kłącza natomiast są cienkie i dorastają do około 1 metra długości. Podbiał pospolity kwitnie w okresie od marca do maja.
Najważniejsze elementy – liść podbiału i kwiat Liść podbiału jest długoogonkowy, dosyć spory i przybiera okrągławo-sercowaty kształt. Jego brzeg jest postrzępiony. Od spodu pokryty jest meszkiem. Liście podbiału pojawią się dopiero pod koniec kwitnienia rośliny. Zawierają w sobie śluz, olejki eteryczne, garbniki,
14
a także niewielkie ilości trującego alkaloidu pirolizydynowego. Kwiat podbiału pospolitego jest niewielkich rozmiarów. To najczęściej złotawo-żółty koszyczek, który pojawia się na każdej łodydze. Podbiał zakwita już w marcu. W czasie nocy kwiaty zamykają się, natomiast w dzień, kiedy świeci słońce, pięknie rozkwitają. Tak samo, jak i w liściach, również i kwiat podbiału zawiera w swoim składzie różne związki flawonoidowe np. rutynę, kwas kawowy i ferulowy, karotenoidy, związki cukrowe oraz olejek eteryczny. Dzięki wyżej wymienionym składnikom, zarówno liść podbiału, jak i kwiat stosowany do jest do produkcji odwarów. W tym celu dobrze rozwinięte liście zbiera się na wiosnę i suszy. Można też suszyć koszyczki podbiału.
Zastosowanie lecznicze Podbiał pospolity był znany już przed wiekami. W starożytności stosowano go jako lekarstwo na kaszel i duszności. Zalecało się wdychanie dymu ze spalonych liści podbiału. W średniowieczu natomiast stosowano tymianek z podbiałem, który służył jako ziołowy tytoń do fajek. W obecnych czasach tymianek z podbiałem jest głównym składnikiem tabletek do ssania, które łagodzą chrypkę i kaszel. Tymianek zawiera w sobie olejek, którego głównym składnikiem są or-
ganiczne związki chemiczne tymol i karwakrol. Dzięki ich obecności tymianek ma właściwości wykrztuśne, obkurczające, a także antyseptyczne, dzięki czemu niszczy szereg bakterii i grzybów. Zawarty w tymianku karwakrol zwalcza gorączkę, a także niweluje podrażnienie, co czyni go w połączeniu z podbiałem parę idealną na wiele dolegliwości. Sprawdź także właściwości nagietka lekarskiego. Podbiał pospolity posiada wiele różnych właściwości o działaniu lekarskim. Dzięki temu stał się bardzo powszechnie wykorzystywany zarówno w medycynie, jak i w ziołolecznictwie. Dużą rolę odegrał w domowej produkcji naparów czy leków. Wśród najbardziej znanych działań podbiału pospolitego wymienia się: • działanie rozkurczowe, • wykrztuśne, • w walce z przeziębieniami, • anginach, • zapaleniach błon śluzowych jamy ustnej, • zapaleniach krtani, • osłonowo dla błon śluzowej, • zmniejszająco podrażnienie w przeziębieniach, • łagodząco w kaszlu, • zwiększają produkcję wydzieliny śluzu w drogach oddechowych, • pobudzają ruchy rzęsek nabłonka oddechowego, • posiadają właściwości oczyszczające i dezynfekujące dróg oddechowych,
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
• działają rozkurczowo na mięśnie gładkie oskrzeli, • ułatwiają przepływ powietrza w drogach oddechowych, • silne działanie rozkurczowe na oskrzela, • wywołuje odruch wykrztuśny. • Zewnętrznie stosowany pomaga ukoić ból przy zwichnięciach i zranieniach. Czasem młode liście podbiału dodawane są do sałatek. Kwiaty podbiału zawierają między innymi olejki eteryczne, śluzy, flawonoidy, garbniki, karoteny i gorycze, a w liściach mamy olejki eteryczne, śluzy, sole mineralne jak cynk, mangan czy potas oraz spore ilości wapnia, żelaza czy siarki. Dzięki temu podbiał stał się bardzo przydatną rośliną, która może wspomóc zdrowie i przyczynić się do zachowania dobrej kondycji całego organizmu. Podbiał pospolity szczególnie polecany jest dla dzieci powyżej 12 roku życia i osób starszych. Pomaga w schorzeniach górnych dróg oddechowych przebiegających z uporczywymi napadami kaszlu. Znalazł też zastosowanie lecznicze w łagodzeniu objawów nieżytu oskrzeli czy astmie. Oprócz korzystnych właściwości na drogi oddechowe, podbiał pospolity wykorzystywany jest również do kąpieli, które przeprowadzać można w liściach lub proszku z liści. Zastosowanie lecznicze podbiału może dotyczyć ponadto różnych schorzeń skórnych, takich jak rany, wrzody, odciski czy oparzenia. Mogą go również stosować kobiety karmiące, które mają problem z pękającymi brodawkami.
właściwości oczyszczające i dezynfekujące drogi oddechowe, ułatwiając tym samym przepływ w nich powietrza. Warto też dodać, że podbiał pospolity stosowany zewnętrznie wykazuje właściwości przeciwbólowe np. przy zwichnięciach czy zranieniach lub przy uporczywych bólach głowy.
Niezastąpione mikstury na leczenie dróg oddechowych Herbata z podbiału Podbiał jako lek na kaszel, a także na skórę był już stosowany przez Hipokratesa. Ziele podbiału ze względu na swoje szerokie właściwości, można stosować na różne dolegliwości i w różnych formach. Herbata z podbiału sprawdza się w przypadku zalegającej wydzieliny, chrypki lub gdy występują problemy z wykrztuszaniem. Była też polecana na oczyszczanie płuc przy skłonnościach do gruźlicy. Aby przyrządzić herbatę z podbiału, wsypujemy do naczynia trzy łyżki rozdrobnionych kwiatów lub liści, które zalewamy
stawiamy, aby zioło mogło zacząć oddawać związki śluzowe. Następnie zioła przecedzamy, a masę rośliną wyciskamy i w proporcji 1:1 dosypujemy cukru. Dzięki temu syrop z podbiału można przechowywać bez pasteryzacji. Taki syrop można popijać w dawce około 10 ml klika razy dziennie. Sok z podbiału Kolejną bardzo dobrą miksturą jest sok z podbiału. Można go zrobić ze świeżych liści i kwiatów, dzięki specjalnym wyciskarkom. Tak pozyskany sok można wykorzystać od razu lub również zakonserwować w alkoholu. Dodatkowo warto wiedzieć, że sok z podbiału można podawać z dodatkiem cukru lub miodu. Ponieważ podbiał jest nieco gorzkawy, składniki te osłodzą jego smak. W aptekach znajdziemy gotowe soki z podbiału w buteleczkach, które można stosować 3 razy dziennie po około 5 mililitrów. Sok może być stosowany jako rozcieńczony w niewielkiej ilości wody, tradycyjnie przy lekkich stanach nieżytowych górnych dróg oddechowych.
Odwar do stosowania wewnętrznego Przepis; należy pół łyżki liści podbiału zalać szklanką letniej wody i doprowadzić do wrzenia pod przykryciem. Średni czas gotowania wynosi do 20 minut. Następnie odwar przecedza się i pije 2-4 razy dziennie po pół szklanki.
Właściwości i działanie podbiału Dzięki wielu drogocennym składnikom, ziele podbiału stało się rośliną idealną w leczeniu przeziębień, kaszlu i astmy. Liście i kwiaty można z powodzeniem stosować w chorobach górnych dróg oddechowych, które dotyczą suchości w gardle, jego zapalenia, przy trudnościach w odkrztuszaniu lub zapaleniu oskrzeli. Podbiał wykazuje właściwości wykrztuśne, przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, ale również osłaniające drogi oddechowe. W tym wypadku najbardziej pożądane jest zastosowanie liści. Wykazują one również łagodne działanie w przypadku napięcia mięśni gładkich górnych dróg oddechowych, dzięki czemu ułatwiają wykrztuszanie. Kwiaty natomiast wywierają silniejsze działanie rozkurczowe. Pozytywne działanie podbiału można również odnaleźć przy anginie i zapaleniu błon śluzowych jamy ustnej. Podbiał zwiększa również produkcję śluzu w drogach oddechowych i pobudza ruchy rzęsek nabłonka oddechowego. Oprócz tego posiada
Kącik zielarski
Odwar do stosowania zewnętrznego około pół litra wrzącej wody. Przez 5 minut należy podgrzewać napar na małym ogniu, a następnie zdjąć i odstawić pod przykryciem maksymalnie na pół godziny. Po tym czasie herbatkę możemy popijać np. między posiłkami, żeby rozrzedzić wydzielinę. Taka herbata doskonale działa wewnętrznie, ale można stosować ja również na dolegliwości zewnętrzne. Po ostygnięciu w takim odwarze można moczyć gazę, którą następnie przykładamy na zmienione chorobowo miejsca. Syrop z podbiału Innym rodzajem zawiesiny, jaką możemy wykonać z podbiału, jest syrop. Do wykonania syropu z podbiału potrzebne są kwiaty i łodygi, które drobno kroimy, a następnie zwilżamy alkoholem i odstawiamy na pół godziny w zamkniętym pojemniku. Do ziela podbiału dodajemy szklankę przegotowanej wody i od-
Przepis; należy przygotować 2 łyżeczki podbiału i szklanki letniej wody. Zioła podgrzewa się i gotuje przez kwadrans pod przykryciem. Następnie odwar przecedza się i po ostudzeniu wkłada do lodówki. Płyn używa się do namaczania gazy, którą nakłada się na chorobowo zmienioną skórę. Podbiał pospolity może nie jest zachwycającą rośliną, którą można uprawiać w ogrodzie, ale za to szereg właściwości, jakimi dysponuje, czyni go jednym z najlepszych ziół o szerokim działaniu. Można z niego sporządzać nie tylko soki i napary, ale czasami jego liście używane są też do sałatek. Warto też wspomnieć, że w niektórych rejonach polski ziele podbiału służy jako kadzidło, wprowadzając do domu pogodny nastrój. Warto wypróbować tę roślinę i przekonać się osobiście o jej niezwykłych właściwościach. Źródło: fajnyogród.pl
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
15
Co dzieje się z człowiekiem po nieprzespanej nocy? Zdrowie
Nocny odpoczynek ma większe znaczenie dla funkcjonowania organizmu, niż mogłoby się wydawać – jak pokazują badania przeprowadzone przez niemieckich naukowców, już po jednej nieprzespanej nocy mogą pojawić się zaburzenia psychotyczne, typowe dla osób chorych na schizofrenię. Deprywacja snu ma także inne niepożądane skutki. Brak snu a praca mózgu Wysypianie się uchodzi za jeden z kluczowych elementów dobrego przygotowania do egzaminu lub sprawdzianu w szkole, ponieważ zbyt krótki sen może powodować trudności z koncentracją. Gdy mamy za sobą całą nieprzespaną noc, problemy z pamięcią i koncentracją uwagi są jeszcze bardziej dotkliwe, ponieważ zdolność mózgu do selekcjonowania i filtrowania informacji wyraźnie się zmniejsza. Osoby, które mają za sobą bezsenną noc, stają się także bardziej wrażliwe na bodźce kolorystyczne i świetlne. Może dojść u nich również do zmian percepcji, innego niż zwykle odbioru zapachów, a nawet do wystąpienia wrażenia, iż potrafią czytać w myślach innych osób. Wyżej wymienione objawy pojawiają się w przebiegu psychoz, między innymi u osób chorych na schizofrenie. Dobrą wiadomością jest fakt, iż po zaledwie jednej przespanej nocy niepokojące objawy psychotyczne ustępują samoistnie.
Depresja przez brak snu? Zaburzenia snu i jego brak to czynniki, które odgrywają ważną rolę w etiologii depresji – badania przeprowadzone w 2007 roku w Stanach Zjednoczonych wykazały, że osoby cierpiące na bezsenność są aż pięciokrotnie bardziej podatne na rozwój depresji. Co ciekawe, bezsenność to często jeden z pierwszych objawów tej choroby. Deprywacja snu może nasilać symptomy depresji, a depresja może utrudniać zasypianie – mamy więc do czynienia z tak zwanym błędnym ko-
16
łem. Jedyną jasną stroną tej sytuacji jest fakt, iż dzięki skutecznemu leczeniu depresji problemy ze snem znikają – i na odwrót.
ru mózgu, arytmii i nadciśnienia. Według danych szacunkowych około 90% osób cierpiących na bezsenność ma także inne problemy zdrowotne.
Uwaga na wagę!
Brak snu piękności szkodzi
To nie jest przypadek, że lekarze zalecają przeznaczenie 7–9 godzin na nocny odpoczynek. Krótszy sen przyczynia się bowiem do wzrostu łaknienia, a co za tym idzie – może zwiększać ryzyko rozwoju otyłości. Skąd bierze się ta zależność? W trakcie zbyt krótkiego
snu organizm wytwarza mniejsze ilości leptyny, która odpowiada za uczucie sytości, oraz większe ilości greliny, która stymuluje apetyt. Efekt jest łatwy do przewidzenia – gdy jesteśmy niewyspani, chętnie sięgamy po kaloryczne przekąski o wysokiej zawartości tłuszczu i cukrów prostych.
Niewyspany, czyli chory? Brak snu może mieć poważne następstwa, zwłaszcza gdy problem bezsennych nocy ma tendencję do nawracania. U osób zmagających się z zaburzeniami snu zwiększa się bowiem ryzyko choroby serca, zawału, niewydolności serca, cukrzycy, uda-
Deprywacja snu ma niekorzystny wpływ również na wygląd – po kilku nocach nieefektywnego snu w lustrze wita nas twarz o podpuchniętych oczach i matowej skórze. Jeśli problemy z zasypianiem utrzymują się przez dłuższy czas, skóra traci blask, pojawiają się drobne zmarszczki oraz cienie pod oczami. Dlaczego brak snu odbija się na wyglądzie? Niedobór snu sprawia, że organizm wydziela więcej kortyzolu (hormon stresu). Jego nadmiar uszkadza kolagen, czyli białko zapewniające elastyczność i gładkość skóry. Na domiar złego w organizmie osób doświadczających braku snu dochodzi do produkcji zbyt małej ilości ludzkiego hormonu wzrostu, niezbędnego do procesów regeneracji.
Wpływ na libido Niedobór snu może powodować także spadek libido, zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Mniejsze zainteresowanie seksem to w dużej mierze „zasługa” stresu, senności i braku energii, choć u mężczyzn dotkniętych problemem bezdechu sennego stan ten może mieć również związek z nieprawidłowo niskim poziomem testosteronu w organizmie. Jak pokazały badania, u niemal połowy pacjentów stężenie tego hormonu jest bowiem bardzo niskie. Źródło: natemat.pl
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
7 symptoms of sleep deprivation
Zdrowie
The American Sleep Association says that 50 to 70 million Americans have sleep disorders, and the Center for Disease Control and Prevention calls sleep deprivation a national epidemic. Although adolescents are thought to be at greatest risk, the lack of sleep is a threat to all ages. In addition to common symptoms like fatigue and daytime sleepiness, sleep deprivation increases the risk of disease and depression, affects thoughts and emotions, and raises accident levels. Experts recommend seven to nine hours of sleep each night for adults, eight to ten for teens, and nine to eleven hours for school-aged children. For people who think they function well with less, Dr. Irina Gendler, MD, from Troy Primary Care Physicians in Ohio explains: “Our brain is trained to respond to change, and it will quit sending messages to the body that it is exhausted because that is already old news.” An occasional night without sleep makes a person feel tired and irritable the next day, but it does not cause lasting damage. After a few nights, it becomes hard to focus and make decisions. If it continues, the lack of sleep has longlasting effects on general health and well-being, and health symptoms occur.
Sleepiness Everybody feels sleepy at times, but sleeplessness becomes a problem when it affects a person’s ability to function safely and efficiently in daily life. Signs include the following: difficulty staying awake while driving, reading, or watching TV; slow reactions; memory problems; and a need for daytime naps. Sleepiness can be caused by a disruption of natural sleep cycles, inadequate sleep, or a sleep disorder. Certain medications and shift work can also make it hard to get enough sleep. Afternoon naps, late-day exercise, and erratic schedules are major causes of sleeplessness, and so is exposure to electronic devices, like computers and cellphones, that give off blue light. Although sleep is not entirely understood, sleep researchers know that everyone goes through three repetitive sleep cycles, followed by REM sleep, or rapid eye movement, at night. In the third cycle, the body heals, repairs itself, burns fat,
and builds muscle. If the sleep cycle is shortened to less than seven to nine hours per night, the body and mind cannot restore itself, and daytime sleepiness results. This is different than excessive sleepiness, which is characterized by the need to sleep more than ten hours per night and is usually caused by a sleep disorder.
Mood Swings There is a close relationship between mood swings and sleep. Not getting enough sleep contributes to irritability and negative feelings, while a good night’s sleep increases feelings of contentment and well-being. When sleep deprivation persists, it may lead to mood disorders, such as anxiety or depression. At the same time, negative feelings and emotions make it more difficult to fall asleep. Stress, for example, increases alertness and arouses a flight-or-fight state that makes relaxation difficult and creates a self-fulfilling cycle of sleepless nights and exhausted days. Insomnia can, in fact, be an early symptom of depression or anxiety disorder. When mood improves, sleep usually does too, or vice versa.
Impaired Concentration In addition to fatigue and low mood, impaired concentration is a leading sign of sleep deprivation. Difficulty paying attention, either temporarily or over an extended time, complicates decision-making, good judgment, and work habits. It also interferes with relationships and social commitments. In a small study done at the University of California, Dr. Itzhak Fried and his team attached wires that measure the activity of neurons in the brains to twelve people and found that sleep deprivation slows the sparks of electrical mes-
saging used by brain cells to communicate. Similar research explains the inability of students with inadequate sleep to learn, as well as the dangers of requiring medical professionals to work long hours without sleep.
Memory Problems In the first study of its kind, researchers at the University of California, Berkeley, confirmed the link between sleep deprivation and memory loss. Researchers found that brain waves transfer memories from the hippocampus, located at the back of the brain, to the prefrontal cortex, the part that stores long-term memories, during sleep. This may explain the inability to complete tasks, like recalling names, when sleep patterns deteriorate. Other researchers theorize that signs like being unable to focus because of adequate rest also contributes to poor memory. This may also explain why students who procrastinate and cram at the last minute for exams go blank during the test.
Disorientation The National Sleep Foundation emphasizes the correlation between disorientation and sleep deprivation by saying that people with chronic pain suffer from an average 42-minute sleep debt each night. Sleep researchers estimate that one in every three people have trouble falling asleep or getting good sleep each night, and that number rises significantly for those with chronic or acute pain. Pain, in relationship to sleep quality, is associated with two factors: stress and poor health. People in discomfort wake up often and generally sleep poorly, making good sleep hygiene and medical intervention a priority. They are also more likely to say that environmental factors, like a mattress or lights, contribute to the quality of a good night’s rest.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
17
Zdrowie Pain
The National Sleep Foundation illustrates the correlation between suffering and sleep deprivation by saying that chronic sufferers exhibit an average 42-minute sleep debt each night. Sleep researchers estimate that one in every three people have trouble falling asleep or getting good sleep each night, and that number rises significantly for those with chronic or acute distress. Pain, in relationship
to sleep quality, is associated with two factors: stress and poor health. People in discomfort wake up often and generally sleep poorly, making good sleep hygiene and medical intervention a priority. They are also more likely to say that environmental factors, like a mattress or lights, contribute to the quality of a good night’s rest.
Disruption of Sleep Cycle The circadian rhythm is a biological clock that regulates the body’s cycles of sleep and activity throughout the day. Calibrated by the natural light during a 24-hour day, its functions
are controlled by a part of the brain called the hypothalamus. Body functions regulated by the circadian rhythm include body temperature, blood pressure, heart rate, and the release of hormones, like melatonin, that help with sleep. Specific lifestyles and habits, such as shift work, jet lag, exposure to light, sleep disorders, and poor sleep habits disrupt the body’s rhythm and lead to sleep deprivation. Simple life changes may be enough to fix the disruption of a sleep cycle. If not, doctors may suggest diagnosis by a sleep disorder clinic. Source: healthyinfodaily.com
Healthy sleep habits for your baby
If you are the sleep-deprived parent of an infant, you’re in good company. According to research from the US-based National Sleep Foundation, 70 percent of parents are up with their baby during the night, and 75 percent of parents of infants would like to change something about their baby’s sleep. Difficulty settling to sleep, frequent night wakings and daytime sleep problems sit at the top of the list of parents’ concerns about healthy baby sleep.
How much sleep does a baby need? In the first few months of life, the amount of sleep that babies need varies greatly, but by three to four months of age most infants need 13 to 16 hours of sleep in a 24-hour period. Usually this consists of 11 to 12 hours at night (including one or two night feedings until six months of age) and two to four hours during the day. Biologically, there are a lot of changes occurring in infants’ sleep over the first few months of life. Newborns experience a lot of “active” sleep, which makes them vulnerable to waking frequently. Between three to six months, infants start getting more deep sleep, which can be helpful to getting longer stretches of sleep at night. But unfortunately, poor learned sleep associations (aka as “bad habits”) are very common at this age, and they interfere with everyone getting the sleep they need, babies and parents alike. Also, during this period, greater cognitive awareness and reaching new developmental milestones (such as rolling and standing) can disturb sleep. To help your baby – and you – get some sleep, below are some tips for establishing healthy and safe sleep habits.
Find what is soothing for your baby Some newborn babies are soothed by swaddling, others by white noise or
18
motion, including rocking. Until three months of age, many babies need help falling asleep, so don’t worry about “bad habits” at this young age. Feel free to rock, hold, or feed your baby to sleep if she needs your help.
Develop a sleep routine By two months of age, a sleep routine can start to help signal to your baby that “sleepy time” is coming. A bedtime and naptime routine should be calming and predictable and, for the most part, should take place in the room where your baby sleeps. It is fine to include a feed as part of a healthy baby sleep routine — but after three months of age, feeding should not be the last thing you do before your baby goes to bed.
Safe sleep hygiene According to Health Canada and Canadian Paediatric Society guidelines, infants should be placed on their back to sleep when put in their bassinet or crib, until 12 months of age. Until a child can roll on his or her own, the ‘back to sleep’ position is associated with a decreased risk of sudden infant death syndrome (SIDS). However, according to the guidelines, once a child is able to roll independently after being placed in his crib, it is not necessary to roll him back, unless his physician has told you of a medical reason to do so. Infants should sleep on a firm flat surface for all sleep periods, and their crib should meet Health Canada’s current safety standards. Due to safety concerns, soft materials such as blankets, bumper pads, and stuffed animals should not be in a baby’s sleep space.
Encourage napping
Naps are beneficial to your developing baby’s health. In fact, sleep experts believe that in young children, “sleep begets sleep” – the better rested they are, the more easily sleep comes. In the first few months, many infants are ready to sleep after one or two hours of being awake. By four or four-and-a-half months of age, most babies can be awake for two to two -and-a-half hours before needing a nap. For healthy baby sleep, avoid over-stimulating your baby – infants often have a more difficult time falling asleep when they are overtired because cortisol, a stress hormone, is released and works to fight fatigue. This can further interfere with falling asleep. Look for your baby’s signs that she is getting tired: they may include rubbing her eyes, yawning, and getting fussy.
Show how to fall asleep independently When your child is at least three months of age (full-term) and healthy, it is recommended that you give her the opportunity to learn to fall asleep independently. This important life-long skill is key to a child falling asleep quickly at bedtime and at naptime, and sleeping through the night. Starting this process at an early age helps prevent sleep problems from becoming chronic and more difficult to resolve. It’s commonly thought that sleep problems are inevitable when you have a baby, but the fact is that good sleep habits can be encouraged from an early age. Most babies can learn to sleep well starting from a few months of age, but regardless of the age of your child, it is never too late to make positive changes.
Source: todaysparent.com
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
dc
ste
as
St
he
rD
nd
W
oo
r
Du
W
d
way B lv
Motor
Jak się pakować, żeby nie zwariować
podróże
Pakowanie skutecznie potrafi odebrać nam radość ze zbliżającego się wyjazdu. Mając wiele spraw na głowie, często robimy to na ostatnią chwilę, stresując się, że czegoś zapomnimy. Ta obawa wzrasta, gdy wysyłamy dziecko na obóz lub kolonie – nie będzie nas przy nim, więc chcemy, żeby miało ze sobą wszystko, czego potrzebuje. Aby uniknąć niepotrzebnego stresu, podpowiemy m.in.: o czym pamiętać wcześniej, co brać pod uwagę przy wyborze ubrań i jak je zapakować, by zajęły mało miejsca.
Pamiętaj wcześniej Większość potrzebnych rzeczy jesteśmy w stanie kupić nawet na ostatnią chwilę. Są jednak sprawy, których załatwienie wymaga więcej czasu i powinniśmy o nich pomyśleć trochę wcześniej. Najważniejsza z nich to paszport, który będzie służył jako dowód tożsamości dziecka. Jego wyrobienie zabiera zazwyczaj kilka tygodni. Wybierając się na wakacje do któregoś z krajów Unii Europejskiej, warto całej rodzinie wyrobić karty EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Jej wyrobienie jest bezpłatne. Dzięki tej karcie będzie można w razie potrzeby skorzystać z publicznej opieki zdrowotnej w danym kraju. Wnioski o wyrobienie karty można pobrać ze strony internetowej Narodowego Funduszu Zdrowia: www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/zalatw-sprawe-krok-po-kroku/jak-wyrobic -karte-ekuz/ Dobrym pomysłem jest wykupienie dodatkowego ubezpieczenia na wyjazd, które pokryje ewentualne koszty prywatnej konsultacji medycznej lub hospitalizacji. Jeżeli samodzielnie organizujemy rodzinny urlop, przygotujmy wcześniej listę z kontaktami do przychodni lub gabinetów lekarskich, które będą w pobliżu miejsca naszego pobytu. W razie choroby dziecka będą jak znalazł.
Dobry początek Od czego zacząć pakowanie? Najlepiej od przygotowania listy rzeczy, które planujemy spakować. Róbmy ją stopniowo, przez jakiś czas dopisując kolejne punkty. Przygotowując listę „za jednym razem”, możemy o czymś zapomnieć. Uzupełniając ją przez kilka dni, będziemy wpisywać rzeczy, które nam się nagle przypomną.
Czym się kierować
Gdy mamy już gotową listę, warto zweryfikować jej zawartość i ewentualnie wykreślić część rzeczy. Dobrym pomysłem jest skontaktowanie się z hotelem, w którym my lub nasze dziecko będziemy zakwaterowani i dopytanie o wyposażenie pokoju. Być może nie będziemy musieli pakować ręczników lub suszarki, a na wyjazdy z całą rodziną: czajnika, naczyń, sztućców lub łóżeczka turystycznego dla młodszego dziecka. Jeżeli interesuje nas aktywny wypoczynek, zapytajmy o możliwość wypożyczenia sprzętów takich jak rowery lub hulajnogi. Pakując dziecko na obóz, zapoznajmy się z harmonogramem wyjazdu i przygotujmy ubrania, które będą adekwatne do zaplanowanych atrakcji. To, że obóz odbywa się w górach, nie znaczy, że nie przydadzą się kąpielówki – dzieci często odwiedzają okoliczne baseny czy aquaparki. Pamiętajmy, że na obozy harcerskie lub tzw. przetrwania trzeba zwykle zabrać dodatkowy ekwipunek, np.: śpiwór, karimatę, latarkę, porządne buty, nieprzemakalną kurtkę. Koniecznie sprawdźmy prognozę pogody. Musimy oczywiście spakować ubrania na każdą pogodę, ale jeżeli na czas wyjazdu zapowiadane są upały, trzeba będzie wziąć więcej letnich ubrań niż wtedy, gdy aura nie będzie nam tak sprzyjać.
Na apteczkę zawsze jest miejsce Podręczna apteczka to numer 1 w Twoim bagażu, niezależnie od tego, dokąd się wybierasz – czy nad Bałtyk, do Włoch czy do Tajlandii. Leki pierwszej potrzeby przydadzą się, zwłaszcza gdy podróżujesz z dziećmi. Przygotuj przezroczystą kosmetyczkę lub zamykany próżniowo foliowy woreczek i zapakuj tam leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, termometr, leki na biegunkę i wymioty, probiotyk, elektrolity, coś na kaszel i na katar. Jeśli podróżujesz latem lub wybierasz się do krajów egzotycz-
nych, zabierz również preparat przeciw ukąszeniom komarów oraz żel łagodzący po ukąszeniu. Na wakacjach z dziećmi miej zawsze przy sobie plastry oraz plasterki chirurgiczne. Drobne wypadki zwykle przydarzają się w najmniej fortunnych momentach – gdy do lekarza daleko, w święto lub w niedzielny wieczór. Wtedy docenisz, że masz wszystko pod ręką.
Mniej ubrań to okazja na zakupy! Od czasu, gdy podróżujemy z dzieckiem, zawsze fascynują mnie bezdzietne pary, które mają więcej walizek niż nasza trójka! Prawdopodobnie spowodowane jest to nadmierną ilością ubrań – wiem, bo kiedyś też tak miałam. Teraz, gdy muszę spakować 3 osoby w jedną dużą walizkę na 5 tygodni do Azji, wybieram rozsądnie. Pamiętaj, by na początek sprawdzić prognozę pogody w miejscu, do którego się wybierasz. Jadąc w lecie na Kretę, do Hiszpanii czy do Egiptu, zwykle wystarczą Ci letnie koszulki, sukienki, szorty, kostium, klapki i jedna bluza – ot tak, na wszelki wypadek. Przyda się np. w samolocie, gdzie klimatyzacja może Ci dokuczyć. Wybieraj ubrania, które pasują do wszystkiego, łatwo schną i zajmują mało miejsca. I pamiętaj: weźmiesz mniej, a jak będzie brakowało – dokupisz coś na miejscu. Dla nas, kobiet, to zawsze dobry argument.
Myśl kompaktowo Dostosuj bagaż do długości urlopu: zapasy ubrań, zabawek, przekąsek dla dziecka, kosmetyków. Obecnie kupisz niemal wszystko w wersji mini: szampon, żel pod prysznic, balsam, proszek do prania (warto zabrać!), pastę do zębów. W wielu przypadkach niewielki pojemniczek wystarczy, zwłaszcza, że w wielu hotelach czekają na nas zestawy kosmetyków. Zrezygnuj też z nadmiernej ilości kosmetyków do makijażu. Jesteś na wakacjach, daj odpocząć również swojej skórze.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
23
podróże Kompaktowe myślenie powinno dotyczyć wszystkiego, co pakujesz: wyrzucaj opakowania od leków, wkładaj ubrania do próżniowych torebek, a jeśli podróżujesz z maluchem nie zabieraj całego opakowania pieluch, zapasów mokrych chusteczek czy słoiczków z jedzeniem. Bądź przygotowana na 2-3 pierwsze dni.
Razem czy osobno? Jeżeli pakujemy się na rodzinny wyjazd, podczas którego to my będziemy „zarządzać” zawartością walizki, możemy zrobić to bez obecności dzieci. Łatwiej będzie się nam skupić, a jest to niezbędne, aby spakować wszystko, co konieczne. Poza tym dzieci często proszą o spakowanie swoich ukochanych zabawek, których gabaryty nie nadają się do zabrania na wakacje lub ulubionych ubrań, jak np. puchowa kurtka – niekoniecznie potrzebna na letnim wyjeździe. Inaczej sytuacja wygląda, gdy wysyłamy dziecko na kolonie lub obóz. Wtedy koniecznie musimy pakować bagaż razem z dzieckiem. Dzięki temu będzie wiedziało, co ma ze sobą na wyjeździe, a także gdzie to jest schowane. Słuchajmy też ewentualnych uwag. Nie ma sensu przecież pakować trampek, których dziecko nie znosi i ostatecznie i tak nie założy ich przez cały wyjazd. Kiedy wybieramy podróż samolotem, dobrym pomysłem jest spakowanie rzeczy członków rodziny do różnych walizek. Brzmi niedorzecznie? Ale wcale takie nie jest. Jeżeli jeden bagaż zostanie zagubiony, to jego właściciel będzie miał do dyspozycji przynajmniej część swoich ubrań z pozostałych walizek. Pamiętajmy także o dodatkowym zabezpieczeniu bagażu, żeby przy transporcie na lotnisku nie uległ uszkodzeniu.
Czasem wystarczy tylko podręczny Podróżujesz tanimi liniami i denerwuje Cię dopłata za bagaż? Zrezygnuj z głównego, weź tylko podręczny. Zapakuj mniej ubrań, jedną książkę, zabawki dla dziecka do plecaka. Nie dość, że oszczędzisz na biletach, to jeszcze przekonasz się, jak wygodnie jest podróżować z małym bagażem.
Nie ufaj połączeniom lotniczym Jeśli lecisz z przesiadkami, może zdarzyć się, że Twój bagaż zostanie zgubiony gdzieś na trasie, a Ty zostaniesz bez niczego. W środku nocy, w miejscu, którego nie znasz. Weź do podręcznej walizki bieliznę i koszulkę na zmianę, maskotkę dziecka i najbardziej wartościowe przedmioty, jak aparat fotograficzny. Jeśli nosisz soczewki kontaktowe, pamiętaj, by mieć zawsze ze sobą pudełko, mały płyn do soczewek lub okulary na zmianę. W razie zguby przeważnie linie lotnicze zapewniają zestaw pierwszej pomocy, ale ani majtek, ani maskotek, ani płynu do soczewek tam nie widziałam.
Jeszcze łatwiej Triki dotyczące pakowania czasem mogą wydawać się banalne, ale jeśli je zastosujesz, wyciągniesz wnioski dopasowane do Twojej rodziny i specyfiki wyjazdu, szybko zobaczysz, jak bardzo ułatwiają życie. Podczas pakowania warto wykorzystać kilka sprytnych trików, które zapewnią nam więcej wygody na wyjeździe, dzięki nim bagaże będą mniejsze, a ubrania mniej pomięte. • Rolowanie ubrań – to świetny sposób na zaoszczędzenie cennego miejsca w bagażu. Ubrania nie tylko
zajmą mniej miejsca, ale nie będą też pogniecione. • Małe torebki próżniowe – pozwolą nieco skompresować rzeczy i wygospodarować jeszcze więcej przestrzeni w plecaku. Pozwalają one posegregować przedmioty i zachować porządek w walizce. Podczas wyjazdu możemy do nich chować brudną bieliznę. • Pakowanie przy pomocy skarpetek – brzmi absurdalnie, ale to świetny sposób na spakowanie dziecku zestawów ubrań na każdy dzień. • Metoda tobołka – ubrania są dzięki niej dużo mniej pomięte. Minus jest za to taki, że trudno cokolwiek znaleźć, więc to raczej opcja do hotelu, a nie na wędrówkę z plecakiem.
Szukaj kreatywnych zabawek Zabawki. To chyba najtrudniejszy temat. Nie raz widzieliśmy rodziny zabierające wielką torbę zabawek dla dzieci na 4-5 dniowy wyjazd! A przecież dziecko ma tysiące pomysłów na zabawę i nie musi brać całego pokoju ze sobą. Wybierz zabawki, które zajmują mało miejsca, a zarazem angażują dziecko: puzzle (bez pudełka!), kredki, lekkie książeczki, kartki, samochodziki. To wszystko nawet 2,5 letni podróżnik może mieć w swoim podręcznym plecaku. Jeśli czeka Was długi lot, zapakuj do podręcznego bagażu kilka nowych małych zabawek! Tylko pamiętaj, by nie oszczędzać miejsca kosztem ulubionej przytulanki. Jeśli wybieracie się na plażę, weź małą łopatkę, kilka foremek i silikonowe wiaderko, które można łatwo zwinąć i upchnąć w walizce. Albo kup wszystko na miejscu, a potem podaruj jakiemuś dziecku. Radość będzie podwójna. Źródło: portal.librus.pl, dajemyrade.pl
W samochodzie z dziećmi
Z badań wynika, że dzieci spokojnie siedzą tylko przez pierwsze 20–30 minut jazdy samochodem. "" Agnieszka Durska
Najdłużej bez marudzenia wytrzymują maluchy w Nowej Zelandii – aż 34 minuty! Najbardziej niecierpliwi są Hiszpanie i Brytyjczycy. Już po 20 minutach chcą wysiadać. Niestety dzieciom podróże bardzo się dłużą, a swoim zniecierpliwieniem mogą skutecznie odwrócić naszą uwagę od drogi. Jeśli czeka Cię podróż z dzieckiem, nastaw się, że do celu dojedziesz później. Gdy jedziesz daleko, rób przerwy co ok. 2 godziny. Bądź cierpliwy, gdy maluch potrzebuje częstszych przystan-
24
ków. Zadbaj o to, by podczas postoju pobiegał, odetchnął oraz się napił i coś zjadł. Nie podawaj jedzenia w trakcie jazdy, bo to grozi zachłyśnięciem. Jeśli prowadzisz samochód nie będziesz mógł udzielić pomocy. Zabierz do samochodu tylko miękkie, pluszowe zabawki, kocyk, poduszkę samochodową. Nie dawaj dziecku w samochodzie cięższych przedmiotów. Nawet lekka plastikowa zabawka czy kubek mogą być zagrożeniem, gdy gwałtownie hamujesz. Małe rzeczy mogą potoczyć się pod pedały kierowcy. Najlepszym pomysłem na zabawy
z dzieckiem są gry słowne, zgadywanki oraz słuchanie bajek i muzyki. Możecie liczyć krowy przy drodze, czerwone ciężarówki, znaki „stop”, albo wypatrywać charakterystycznych obiektów, np. domów z brązowymi dachami. Świetnym pomysłem jest zabawa w zaczynanie słów od litery, na którą skończyło się poprzednie lub wymyślanie wspólnej historii – każdy dopowiada po dwa zdania. Samochód to nie dom czy plac zabaw, tu nie można zachowywać się swobodnie. Warto to dzieciom stanowczo uświadomić, zwłaszcza, gdy marudzą i przeszkadzają nam prowadzić.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Rozmawiamy z Andrzejem Markowskim, psychologiem transportu. Mimo naszych wysiłków dzieci często zachowują się tak, że podróż staje się trudna do zniesienia. Co wtedy robić? Dziecko musi wiedzieć, że ma być grzeczne podczas jazdy samochodem. Rodzice są dla niego autorytetem, a to wymaga również od nich odpowiedniego zachowania. Dlatego nie krzyczmy, gdy dziecko marudzi, nie irytujmy się i nie dajmy się zdominować. Nasz komunikat musi być jasny i stanowczy: w samochodzie nie wolno się źle zachowywać. Nie dopuszczajmy żadnej dyskusji, prowadzenie samochodu nie sprzyja wymianie argumentów i negocjacjom! Powiedzmy, że niegrzeczne zachowanie przeszkadza i utrudnia bezpieczną jazdę. Niestety kierowcy-rodzice sami często zachowują się w samochodzie tak, jakby byli w domu: jedzą, piją, rozmawiają przez telefon. Jeżeli zachowanie rodzica jest naganne, to nie oczekujmy od dziecka, że będzie zachowywało się
poprawnie i posłucha, gdy zwrócimy mu uwagę. Sami dajemy mu przykład. A jak mówić do młodszych dzieci? Tak samo, stanowczo. Jeżeli nawet nie zrozumieją naszego komunikatu, to z tonu, w jaki wypowiedzieliśmy życzenie wobec nich, odczują, że sprawa jest poważna. Dlaczego tak trudno jeździ się z małymi pasażerami? To, jak wygląda podróż, odzwierciedla nasze relacje z dzieckiem na co dzień. Nie jest tak, że dziecko jest niegrzeczne tylko w aucie. Coś musi „nie grać” w domu, w szkole, w przedszkolu. Często to brak wyraźnie wyznaczonych granic, co wolno w danej sytuacji. Mały człowiek czuje się bezpiecznie wtedy, gdy jasno wyznaczymy mu granice. Dziecko nie jest w stanie samo przewidzieć skutków swojego działania i ocenić, co jest dobre i właściwe. Trzeba dać mu jasny komunikat, że w samo-
podróże
chodzie nie może krzyczeć i wiercić się, bo to rozprasza kierowcę. Jednak granice wyznaczać musimy również poza samochodem! Dziecko, które ich nie ma, samo próbuje je wymusić, zwrócić naszą uwagę. Wtedy najczęściej pokazuje, co potrafi. Jeśli ulegamy takiemu zachowaniu, to dajemy sygnał, że malec z nami „wygrał”. Ta jego wygrana rekompensuje mu brak poczucia bezpieczeństwa. Warto o tym pamiętać, nasza konsekwencja w mądrym stawianiu granic pomoże nie tylko w samochodzie! Bywa też tak, że dzieci mają po prostu zły dzień, są rozdrażnione, coś nie poszło im w szkole, z rówieśnikami. Odreagowują akurat w samochodzie. Nie reagujmy agresywnie, ze złością, ale też nie próbujmy akurat w aucie rozwiązywać ich problemów. Na to będzie czas, jak dotrzemy do celu. Zwróćmy im stanowczo uwagę, dzieci muszą się opanować. Źródło: dajemyrade.pl
Jazda przodem czy tyłem?
Pierwszy fotelik samochodowy montujemy tyłem do kierunku jazdy, każdy kolejny – przodem. Coś jednak się w tej materii zmienia. Dlaczego to dobry trend? Czym wyróżniają się foteliki RWF? "" Agnieszka Gotówka Na początku każde dziecko przewożone jest tyłem do kierunku jazdy w tzw. nosidełku. Gdy jednak z niego wyrośnie, rodzice stają przed wyborem kolejnego fotelika. W Polsce większość modeli montowana jest przodem do kierunku jazdy. Dziecku jest tak wygodnie, widzi kierującego pojazdem rodzica, może też oglądać świat przez boczną i przednią szybę. To jednak wyłącznie wygoda, a dla rodziców najważniejsze są kwestie bezpieczeństwa. I dlatego kupując fotelik samochodowy wybierają model z odpowiednimi atestami oraz wyprodukowany z zachowaniem najwyższych standardów. Zgodnie z polskim rozporządzeniem, które obowiązuje od lipca 2013 r., dzieci należy przewozić tyłem do kierunku jazdy przez okres co najmniej 15 miesięcy. Bezsprzecznie jest to bowiem najbezpieczniejsza forma przewożenia najmłodszych. Wiedza ta staje się coraz powszechniejsza, dlatego też wiodący producenci fotelików samochodowych rozszerzają swoją ofertę o modele dające rodzicom możliwość samodzielnej decyzji o tym, kiedy zmienić kierunek ustawienia fotelika.
Tyłem znaczy bezpieczniej? Idea przewożenia noworodków i małych dzieci tyłem do kierunku jazdy zrodzi-
ła się w Szwecji w latach 60. XX wieku. Za jej twórcę uznaje się prof. Bertila Aldmana z Uniwersytetu Chalmers w Gothenburgu, który zainspirował się siedzeniami używanymi przez astronautów podczas startu i lądowania statku kosmicznego. W trakcie działania ogromnej siły zostaje ona rozłożona na powierzchni pleców. I tak samo dzieje się w chwili wypadku. Podróżowanie tyłem do kierunku jazdy znacząco chroni przed poważnymi uszkodzeniami ciała. W momencie kolizji, zgodnie z prawami fizyki, szyja i głowa pasażerów pod wpływem ogromnej siły opada w kierunku klatki piersiowej, by niemal natychmiast powrócić do góry. To znacząco zwiększa ryzyko poważnego urazu, zwłaszcza w przypadku małych dzieci. Ale samo ustawienie fotelika to nie wszystko. Foteliki samochodowe montowane przodem również są bezpieczne, o ile spełniają rygorystyczne standardy, są dobrane właściwie pod względem wagi i wieku dziecka oraz zostały wyprodukowane z najwyższej jakości materiałów.
Ale czy wygodniej? Przewożenie starszego dziecka tyłem do kierunku jazdy wielu osobom nie mieści się w głowie. Wydaje się nam, że przedszkolakowi w takiej pozycji będzie niewygodnie (gdzie miałby położyć no-
gi?) i że nic nie zobaczy, przez co podróż może okazać się trudna. Panuje też przekonanie, że dziecko nie polubi takiego sposobu podróżowania. Najczęściej jednak są to całkowicie nieuzasadnione obawy, które nie mają przełożenia na rzeczywistość. Dziecko, które przesiada się z nosidełka na większy fotelik, nie zna innego sposobu podróżowania jak tylko tyłem do kierunku jazdy. Jest to więc dla niego całkiem naturalna pozycja. Po drugie, tego rodzaju foteliki są nieco większe i prawidłowo zamontowane pozostawiają maluchowi wiele miejsca na swobodne ułożenie nóg. Po trzecie, wystarczy wyjąć zagłówek z tylnego siedzenia, a perspektywa oglądania świata przez dziecko znacząco się powiększa. Po czwarte, kontakt wzrokowy z dzieckiem umożliwia lusterko wsteczne, które mocuje się do zagłówka. Pozwala ono rodzicom kontrolować to, co dzieje się z ich pociechą w trakcie podróży. Dobre rozwiązanie stanowi zakup fotelika, w którym producent umożliwia wybór kierunku jazdy. Bezpieczeństwo dziecka jest najwyższą wartością. Dbamy o nie na każdym kroku. W tym względzie nie ma też kompromisów, dlatego zakup fotelika samochodowego nigdy nie powinien być przypadkowy. Źródło: parenting.pl
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
25
Co robić, gdy ukąsi nas wąż? Zdrowie
Wybierając się w podróż za granicę warto być przygotowanym na nagłe sytuacje kryzysowe. Oczywiście przed wyjazdem należy zorientować się, gdzie w pobliżu miejsca naszego pobytu znajduje się najbliższy szpital/lekarz. Jednak niekiedy okoliczności zmuszają nas do natychmiastowego reagowania, np. w przypadku ukąszenia przez węża. W tym wypadku nie ma zbyt wiele czasu, ponieważ niektóre jady są bardzo groźne dla ludzkiego życia. Mogą zabić już w ciągu 10 min. Trzeba być miłośnikiem zwierząt, żeby orientować się jaki wąż jest najgroźniejszy, a jaki nie. Nie mając takiej wiedzy, warto postępować tak samo jak w przypadku ukąszenia bardzo jadowitego gada. Jak reagować na ukąszenia? Taka wiedza jest niewątpliwie bardzo przydatna, szczególnie w podróży. Po pierwsze, po ukąszeniu węża ważna jest szybkość działania. Oczywiście najpierw należy wezwać pomoc. Poproś kogoś, żeby zadzwonił po pogotowie. Jeśli nikogo nie ma w pobliżu, zrób to sam/sama. Przeważnie jest to numer 112 (w Kanadzie 911). Został on wprowadzony w większości krajów europejskich. Obowiązuje także w niektórych krajach na całym świecie. Listę krajów znajdziesz w Internecie wpisując w wyszukiwarkę 112. Po wezwaniu pogotowia, zajmij się doraźną samopomocą. Najpierw zidentyfikuj miejsce ukłucia. Przeważnie są to dwie małe ranki znajdujące się obok siebie. Ważne jest
to, żeby jak najszybciej nałożyć opaskę uciskową. Należy to zrobić powyżej miejsca ukąszenia (najlepiej na rozluźnionej ręce). Dzięki temu zablokuje to dalszą drogę jadu. Jad nie będzie dalej rozprzestrzeniał się razem z krwią, a tym samym zmniejszy się ryzyko zniszczeń w organizmie. Jeśli nie mamy pod ręką opaski uciskowej, należy oczywiście wykorzystać to, co mamy. Może to być chusta, bądź pasek.
Co dalej? Osoba ukąszona powinna położyć się na ziemi. Jest to konieczne, żeby spowolnić przepływ krwi. Następnie, jeśli żmija ukąsiła w którąś z kończyn, należy ją unieruchomić, żeby zmniejszyć przepływ krwi. Najlepiej poprosić osobę ukąszoną, żeby nie ruszała ręką, bądź usztywnić rękę za pomocą jakiejś deseczki. Następnie musimy utrzymać temperaturę ciała. Najlepiej przykryć ukąszoną osobę specjalną folią, która jest w podręcznych apteczkach pierwszej pomocy. Jeśli nie mamy czegoś takiego, to wystarczy jeśli osobę ranną przykryjemy kocem, bądź ubraniem. Czego nie należy robić w tego typu sytuacjach? Na filmach amerykańskich często widzimy, że bohaterowie wysysają jad węża. Jest to bzdura. Nie powinniśmy tego robić. W ten sposób nie pomożemy poszkodowanemu. Możemy jedynie sobie zaszkodzić, ponieważ osoba ukąszona może cierpieć na jakieś choroby zakaźne, np. AIDS. Również nie należy nacinać ran. Pamiętajmy, że raz założonej opaski nie możemy już zdjąć. Czekajmy spokojnie na przyjazd pogotowia.
Domowe sposoby na podrażnioną skórę twarzy
Męczą cię ciągłe podrażnienia twarzy np. na skutek poparzeń słonecznych, czy golenia? Dzięki opisanym tutaj domowym sposobom, nie musisz się już martwić tym nieprzyjemnym uczuciem. Przygotowanie specyfików jest proste, a ich składniki są łatwo dostępne. Pamiętaj jednak, żeby upewnić się, czy nie jesteś uczulony na którykolwiek ze składników. W razie wątpliwości skonsultuj się z dermatologiem. Zmieszaj dwie łyżki zimnego mleka i pół szklanki żelu aloesowego. Aloes złagodzi podrażnienia, a mleko na-
26
wilży skórę. Myj twarz miksturą codziennie, dopóki zaczerwienienia lub poparzenie nie znikną. Na osuszoną skórę twarzy połóż plasterki ogórka. Przyniosą one uczucie chłodu, pomogą zredukować pieczenie skóry i przyspieszą jej regenerację. Podobne działanie ma wyciąg z rumianku. Jeśli podrażnienia skóry wystę-
pują nie tylko na twarzy, wrzuć 5 torebek rumianku do wanny z wodą i pozostaw na 20 minut. Kąpiel w wodzie z rumiankiem złagodzi podrażnienia i przyniesie ukojenie. Podrażnioną skórę smaruj olejkiem z witaminą E. Uleczy on podrażnienia i zapobiegnie powstawaniu kolejnych. Źródło: tipy.interia.pl
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Zdrowie Jak usunąć Super lub Crazy Glue ze skóry? Super Glue skleja wszystko idealnie - nawet skórę. W przypadku naprawy różnych przedmiotów klej ten jest zbawieniem, jednak gdy dostanie się na naszą skórę zaczyna stanowić już przerażający problem. Oto, co robić w przypadku dostania się kleju na skórę lub sklejenia palców. Rzeczy, których potrzebujesz: • zmywacz do paznokci z acetonem • aceton - opcjonalnie • mydło • ciepła woda Nie próbuj na siłę oderwać kleju od skóry ani uwolnić sklejonych palców. Możesz rozerwać skórę! Sklejony obszar skóry polej zmywaczem do paznokci z acetonem. Możesz również użyć czystego acetonu (kupisz go w sklepach chemicznych). Aceton rozpuszcza klej - nawet Super Glue, jednak należy brać pod uwagę, że środek ten również podrażnia skórę (wywoła jej zaczerwienienie).
Jeśli palce są sklejone, lub na skórze znajduje się dużo kleju najlepiej jest zamoczyć całą powierzchnię z klejem w miseczce ze zmywaczem z acetonem/czystym acetonem. Po rozpuszczeniu kleju zmyj jego resztki za pomocą mydła i ciepłej wody.
Wskazówki Aceton rozpuszcza różne kleje - Super Glue, klej do tipsów itp. Zmywanie kleju (Super Glue, Crazy Glue) ze skóry za pomocą zmywacza do paznokci z acetonem może trochę potrwać, więc musisz być cierpliwy.
Szybsze efekty osiągniesz za pomocą czystego acetonu. Na zaschnięte i świeże plamy po kleju Super Glue dobry jest również Debonder, który nie wchodzi w reakcję z plastikiem ani z żywicą.
Uwaga! Aceton, jak również zmywacz do paznokci, może odbarwić ubranie oraz drewniane powierzchnie. Jeśli klej dostanie się do oka natychmiast jedź na pogotowie. Jeśli klej dostanie się do ust to nie wolno ci ich zamykać. Natychmiast udaj się na pogotowie.
Sposoby na siniaki i stłuczenia
Każdy, kto uprawia jakiś sport wie doskonale czym są siniaki i stłuczenia oraz jak mogą one uprzykrzać nam życie. Czy to snowboard, paintball czy trenowanie jakiejś sztuki walki - prawie zawsze wracamy do domu obolali i potłuczeni. Poniżej przedstawiamy kilka sposobów na to jak usunąć siniaki oraz przyśpieszyć leczenie stłuczenia. Rzeczy, których potrzebujesz: • Lód • Maść z arniki • Kompres z roztworem sody • Czosnek i oliwa
Lód Zimne temperatury powodują szybszą regenerację tkanki. Do stłuczonego miejsca należy przyłożyć woreczek z lodem lub żelowy kompres (nie dłużej niż 10 minut). Okłady należy parokrotnie powtórzyć. Jeśli nie mamy pod ręką lodu, należy przyłożyć do obolałego miejsca cokolwiek zimnego. Może to być zimna butelka lub woreczek z zamrożonymi warzywami. Na wszelkie siniaki nie należy nakładać maści rozgrzewających!
Maść z arniki Maść z arniki zdecydowanie przyśpiesza wchłanianie się i znikanie siniaków. Preparaty zawierające wyciąg z arniki można kupić w aptekach i sklepach zielarskich.
Bardzo dobra jest maść Arcalen z wyciągiem z kwiatów arniki i nagietka, która ułatwia i przyśpiesza gojenie się krwiaków, wylewów podskórnych oraz nacieków okołostawowych.
Kompres z roztworem sody Na obtłuczone miejsce przyłóż kompres nasączony roztworem sody. Użyj jednej łyżeczki na 100 ml (około pół szklanki wody). Alternatywnie można użyć sprayu lub żelu Altacet. Preparat ten działa natychmiast dając ulgę w bólu oraz schładzając obolałe miejsce.
Okładu takiego nie należy stosować na miejsca z ranami otwartymi, ani nawet na te z obdartym lub uszkodzonym naskórkiem.
Wskazówki Bardzo dobry na siniaki i stłuczenia jest plaster Prel Blue na kontuzje. Łatwy w użyciu, szybko działa, nie brudzi w przeciwieństwie do maści i jest dość tani.
Okład z czosnkiem i oliwą Rozgniatamy 5 ząbków czosnku, który następnie mieszamy z 2 łyżkami oliwy z oliwek. Nasączamy gazę tym roztworem i przykładamy na stłuczone miejsce kilka razy w ciągu dnia.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
27
Nauka
Ucz się na zdrowie
Mózg należy trenować podobnie jak mięśnie – im więcej ćwiczeń, tym efektywniejsza jego praca. Jednym z najkorzystniejszych ćwiczeń dla mózgu jest nauka języków obcych. Oto pięć naukowych dowodów. Z mózgiem jest trochę jak z mięśniami – nie osiągniesz sukcesu i nie uzyskasz smukłej sylwetki bez regularnej aktywności fizycznej. Mózg również potrzebuje różnego rodzaju ćwiczeń, by pracować prawidłowo i efektywnie.
nad Zdrowiem w Luksemburgu udowodnili, że znajomość więcej niż dwóch języków pomaga w utrzymaniu dobrej pamięci seniorów. Natomiast znajomość czterech języków potrafi zmniejszyć problemy z pamięcią aż pięciokrotnie.
Korzyści dla zdrowia
Uchronisz się przed Alzheimerem
Jednym z wielu znanych i skutecznych sposobów pobudzania mózgu jest nauka języków obcych. Znajomość języków rozwija pracę mózgu, poprawia pamięć, uczy wyobraźni. A co najważniejsze, przynosi korzyści dla zdrowia i opóźnia starzenie.
Podniesiesz sprawność umysłu Poprzez naukę języków poprawisz przede wszystkim efektywność mózgu. Wpajanie nowych słów oraz połączeń wyrazowych wydaje się żmudne i nieciekawe, dla mózgu jest to jednak świetny trening. Regularna nauka języka obcego sprawi, że poprawisz swoją koncentrację i z każdą kolejną porcją słówek będziesz uczył się znacznie szybciej. Zostało udowodnione naukowo, że osoby znające więcej niż jeden język obcy znacznie lepiej radzą sobie w stresujących sytuacjach, potrafią bowiem znaleźć rozwiązanie problemu szybciej niż osoby jednojęzyczne. Poligloci potrafią również wyłapywać z otoczenia ważne informacje i efektywniej wykorzystywać je w praktyce. To świetna umiejętność pożyteczna w pracy zawodowej oraz w codziennym życiu.
Zdobędziesz nowe umiejętności Nauka języków rozwija wyobraźnię, dzięki czemu lepiej odnajdujemy się w przestrzeni. Poza tym nabywamy umiejętność z zakresu logicznego myślenia. Bardzo pożyteczną czynnością, jaką przyswajamy podczas nauki języków, jest sprawne przechodzenie z jednej struktury językowej w drugą. Proces ten, mający miejsce w korze przedczołowej, nosi nazwę przełączania funkcji poznawczych.
Wzmocnisz pamięć Poprawa koncentracji i sprawność umysłowa to nie wszystko. Nauka języka obcego ma ogromny wpływ na poprawę pamięci. Ucząc się języków, powiększamy zasób słów i tworzymy nowe związki wyrazowe, dzięki czemu rozwijamy pamięć. Uczenie się obcych słówek jest pożyteczne zwłaszcza dla osób starszych. Naukowcy z Publicznego Centrum Badań
28
Nauka języków obcych stała się dla naukowców z Toronto jedną z metod na opóźnienie choroby Alzheimera. Badania przeprowadzone na 250 ochotnikach wykazały, że u osób, które znały dwa języki lub więcej, objawy choroby Alzheimera pojawiły się znacznie później niż u osób, które nie znały języków obcych. Mózg pozostawał więc dłużej sprawny, a pierwsze objawy choroby pojawiały się później, przedłużając tym samym sprawność psychoruchową osób starszych.
Opóźnisz pojawienie się demencji Wraz z wnioskami naukowców z Toronto pojawiły się nadzieje na to, że nie tylko chorobę Alzheimera, ale i inne obawy demencji można opóźnić dzięki nauce języków obcych. U osób potrafiących porozumiewać się w więcej niż jednym języku pierwsze objawy demencji mogą pojawić się nawet 5 lat później niż u osób jednojęzycznych. Poligloci mogą więc dłużej zajmować się pracą zawodową.
Żyj dłużej dzięki nauce Naukowcy z University College London udowodnili, że nauka wydłuża życie. Badania pokazują, że osoby, które są mniej wykształcone, szybciej się starzeją. Co za tym idzie, osoby wykształcone, które chętnie się uczą i wyznaczają sobie nowe cele, są znacznie młodsze pod względem biologicznym. Osiągnięcie takich wyników możliwe było dzięki badaniu fragmentów ludzkich chromosomów, które odpowiedzialne są za starzenie się organizmu. U osób, które uczyły się więcej zauważono, że fragmenty chromosomów są dłuższe – co oznacza zdrowie oraz znaczne wydłużenie życia. A im wcześniej człowiek zacznie się uczyć, tym wolniej się starzeje. Okazuje się, że nauka czytania w niezwykły sposób wpływa na ludzki mózg. Badania na tym polu przeprowadzone zostały przez naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przy współpracy z badaczami francuskimi. Celem badań było sprawdzenie, w jaki sposób umiejętności czytania wpływa na rozwój mózgu.
Wyniki pokazały, że nauka czytania potrafi „przeprogramować” mózg w taki sposób, by poza przedmiotami rozpoznawał również ciąg znaków. Nauka czytania doprowadza więc do stworzenia zupełnie nowego obszaru mózgu, który odpowiedzialny jest za umiejętność czytania. Badania te udowadniają, że proces uczenia potrafi stworzyć nowe, aktywne obszary w naszym mózgu.
Spokojne życie bez stresu Inne naukowe badanie pokazujące zależność między nauką a zdrowiem przeprowadzili naukowcy z University of Wisconsin-Madison. Celem badania było odkrycie zależności między zdrowiem uczniów liceum, a ich wykształceniem. Długotrwały, ponad 50-letni eksperyment pokazał, jak bardzo nauka oddziałuje na ludzkie zdrowie. W ankietach, jakie otrzymywali byli uczniowie liceum, znajdowały się pytania dotyczące przyzwyczajeń żywieniowych, aktywności fizycznej praz dbałości o zdrowie. Pozytywny wpływ nauki na zdrowie polegał w tym przypadku na wpajaniu dobrych nawyków podczas zajęć lekcyjnych, które stosowano następnie w dorosłym życiu. Udowodniono naukowo, że nauka ma wpływ na samopoczucie oraz stan naszego organizmu. Ucząc się możemy zmniejszyć poczucie stresu. Skupiając się na wykonywanej czynności, a zatem czytając i zapamiętując podane informacje, wprawiamy ciało w stan podobny do medytacji. Dzięki skupieniu na nauce organizm uspokaja się – serce normuje swoją pracę, krew płynie wolniej, a mięśnie stają się rozluźnione. Dzięki nauce możliwe jest odprężenie całego ciała i ukojenie nerwów. Zmniejszenie poziomu kortyzolu wytwarzanego z powodu stresu działa na organizm kojąco. Obok zalet dla zdrowia wynikających z nauki warto podkreślić, że nadmierne ambicje oraz wynikający z tego pracoholizm, mogą doprowadzić do negatywnych skutków dla zdrowia. Osoba obowiązkowa, z wielkimi ambicjami, która skupia się przede wszystkim na swoim wykształceniu oraz zajęciach dodatkowych, a w późniejszym życiu na pracy i obowiązkach zawodowych, narażona jest na poważne choroby serca, nadciśnienie oraz choroby układu pokarmowego. Problemy ze zdrowiem potęguje też zbyt duży stres oraz przemęczenie wynikające z nadmiernego przyswajania wiedzy.
Źródło: medme.pl
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Bita śmietana
Kulinaria
Składniki:
Lody śmietankowe
Przepis na lody w stylu filadelfijskim. Przybory kuchenne: Składniki
• 400 ml tłustej śmietanki 3036% • 200 ml mleka • 65 g cukru
• mały garnek • miska lub pojemnik, który zmieści się do zamrażarki • trzepaczka lub mikser
Opcjonalnie:
• 1 łyżeczka soku z cytryny • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego • 1 łyżeczka kakao
• 1 łyżeczka kawy (płynu) • naturalne barwniki np. • różowy – 1 łyżka soku z truskawek lub malin • fioletowy – 1 łyżka soku z jagód
Przybory kuchenne:
• wysoka miska lub garnek • mikser lub trzepaczka
Uwagi:
Uwagi:
Śmietanka to podstawowy składnik lodów – od niej zależy ich smak; postaraj się kupić jak najlepszą. Śmietanka i mleko powinny być schłodzone Używałam cukru brązowego, ale możesz użyć również innego np. Białego, kokosowego. Ilość cukru dopasuj do siebie – dla mnie podana ilość jest akurat, ale zaznaczam, że nie lubię bardzo słodkich deserów.
Przygotowanie:
Połowę śmietanki (ok. 200 ml) wlej do garnka, wsyp do niej cukier (65 g) i podgrzewaj na małym ogniu cały czas mieszając, aż cukier się rozpuści. Zdejmij garnek z ognia i przełóż jego zawartość do pojemnika (jeśli nie masz maszynki do lodów to najlepiej użyj takiego, by bez problemu zmieścił się w Twojej lodówce a potem zamrażarce). Do podgrzanej śmietanki z cukrem dodaj resztę śmietanki (pozostałe 200 ml), mleko (200 ml) i dokładnie wymieszaj – możesz użyć trzepaczki lub miksera. Włóż pojemnik do lodówki, aby masa się schłodziła. W zależności od urządzenia jakie masz pod ręką: • przelej schłodzona masę do maszynki do robienia lodów i postępuj dalej według zaleceń producenta sprzętu • jeśli nie posiadasz maszynki (tak jak ja) to włóż pojemnik do zamrażalnika i co ok. 30 min. wyciągaj go i miksuj zawartość, aby uzyskać puszystą konsystencję i rozbić tworzące się kryształki lodu Po ok. 3-4 godz. mrożenia lody są gotowe – jeśli są bardzo twarde wyjmij je z zamrażalnika i nakładaj po ok. 5 min. Postaraj się je zjeść w ciągu 2-3 dni od zrobienia – najsmaczniejsze są świeże
Składniki:
• 2 szklanki (300 g) truskawek • dojrzały banan • pół kiwi • pół niedużego buraka • 3-4 liście świeżego szpinaku • 2 listki bazylii • pół łyżeczki kardamonu
Uwagi:
Przygotowanie:
Śmietana musi być schłodzona – włóż ją do lodówki min. Na 1 godzinę. Żeby się szybciej ubiła schłódź też miskę i końcówki miksera Użyj do ubijania wysokiego naczynia – może chlapać! Bita śmietana z dodatkiem syropu daktylowego ma lekko beżowy kolor – jeśli z jakiegoś powodu wolisz białą, pomiń dodatek syropu lub zastąp go miodem, zmielonym ksylitolem lub cukrem pudrem.
Przygotowanie:
Schłodzoną śmietanę (200 ml) wlej do miski i ubijaj mikserem lub trzepaczką Gdy zacznie gęstnieć, dodaj 1 łyżkę syropu daktylowego, miodu itp. lub któregoś z wybranych dodatków Ubijaj dalej aż śmietana zrobi się sztywna a końcówki miksera będą zostawiały w niej ślady – potrwa to ok. 3-5 min. Nie ubijaj jej dłużej niż to konieczne – może się zważyć i w efekcie zamiast puszystego deseru uzyskasz masło.
Przechowywanie:
Najlepiej w ogóle jej nie przechowuj – świeża zawsze będzie najsmaczniejsza! Jeśli jednak zostało Ci coś na później koniecznie schowaj ją do lodówki na maksymalnie 4-5 godzin. Po tym czasie prawdopodobnie śmietana opadnie – nie będzie puszysta i smaczna. Jeśli jesteś szczególnym wielbicielem bitej śmietany i robisz ją często, możesz rozważyć zakup specjalnego syfonu. Dzięki temu możesz przechowywać ją kilka dni w lodówce, mieć zawsze pod ręką i wyciskać w fantazyjne wzory.
Domowe lody owocowe
• coś do osłodzenia: syrop daktylowy, miód
Przybory kuchenne:
• blender ręczny lub kielichowy • 2 pojemniki do miksowania • łyżka • foremki do lodów z patyczkami
Podobne lody możesz przygotować również z soku owocowego, owocowo-warzywnego (najlepiej świeżo wyciśniętego) lub ulubionego koktajlu. Wszystkie dodatki użyte przeze mnie w przepisie są opcjonalne, jeśli ich nie masz lub nie lubisz to możesz je śmiało pominąć Jeśli nie masz specjalnych foremek do lodów to możesz użyć kieliszków, silikonowych foremek na babeczki, kubeczków po jogurtach, przyciętych patyczków do szaszłyków lub kukurydzy. Część zielona: Kiwi i banana umyj i obierz ze skórki, szpinak i bazylię umyj, odkrój połowę banana i połowę kiwi.
32
• 200 ml śmietany 30-42% dobrze schłodzonej • 1 łyżka syropu daktylowego, miodu lub innego słodzidła
Umieść owoce wraz ze szpinakiem i bazylią w pojemniku, którego będziesz używać do miksowania, zmiksuj dokładnie. Spróbuj powstałego koktajlu – jeżeli jest mało słodki dodaj pół łyżeczki syropu daktylowego lub miodu i zmiksuj krótko. Część czerwona: Przygotuj owoce, umyj truskawki i oberwij szypułki, buraka obierz ze skórki, umyj i pokrój na mniejsze kawałki, dołóż pozostałą połówkę banana, wsyp pół łyżeczki kardamonu. Umieść składniki w pojemniku, którego będziesz używać do miksowania. Zmiksuj dokładnie. Spróbuj powstałego koktajlu – jeżeli jest mało słodki dodaj łyżeczkę syropu daktylowego i zmiksuj krótko Przygotowanie lodów: Do foremek na lody nałóż po łyżce zielonego koktajlu. Włóż do zamrażarki na około 20 minut, aby lekko się zmroził – uzyskasz wtedy równe warstwy, jeśli nie zależy Ci na tym pomiń ten etap. Wyjmij pojemniki z zamrażarki i dołóż do nich czerwonego koktajlu do brzegów pojemnika. Przy nakładaniu do pojemniczków lekko postukaj każdym o blat – masa równomiernie się rozłoży, bez niepotrzebnych pęcherzyków powietrza. Wbij patyczki. Schowaj do zamrażarki na około 3 godziny lub dłużej – spróbuj poruszać patyczkiem, jeśli da się go wyjąć, potrzymaj lody jeszcze trochę. Aby łatwo usunąć foremkę ogrzej ją najpierw chwilę w dłoni lub polej ciepłą wodą.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Najlepsze desery na letnie dni
Kulinaria
Nawet będąc na diecie możesz pozwolić sobie na takie małe orzeźwiające szaleństwo! Domowe lody śmietankowe
Jeśli nigdy nie robiłaś lodów śmietankowych, zacznij koniecznie od tego przepisu. To proste i na pewno sobie poradzisz. Podpowiem Ci jak wybrać dobrą śmietankę i zdradzę kilka trików, by wyszły kremowe i puszyste. Nawet jeśli nie masz maszynki do lodów. Wolisz inny smak? Nic trudnego – do śmietankowej bazy dołóż ulubione dodatki – mus z sezonowych owoców, roztopioną czekoladę czy orzechy i wymarzone lody gotowe! Typy lodów śmietankowych Lody to popularny deser. Nic więc dziwnego, że przepisów na nie znajdziesz całe mnóstwo. Można je podzielić na 2 grupy, w zależności od tego, czy w składnikach użytych do ich przygotowania było żółtko, czy nie: • lody w stylu francuskim – to najpopularniejszy typ lodów, robione są na bazie żółtek połączonych ze śmietanką i dodatkami; mają gładką, aksamitną konsystencję • lody w stylu filadelfijskim – oparte są na tłustej śmietance i mleku, bez dodatku żółtek; są nieco mniej puszyste, ale za to lżejsze w smaku, mniej kaloryczne i prostsze do zrobienia Bardzo ucieszyłam się z faktu, że da się zrobić dobre lody śmietankowe bez żółtek i to właśnie taką wersję opisałam poniżej. Lubię jajka, ale te w surowej postaci, jak podaje większość przepisów, jakoś mi nie pasują (z tego powodu znajdziesz u mnie np. majonez bez jajek). Jak wybrać dobrą śmietankę na lody? Dobra śmietanka = dobre lody. Na początek zdradzę Ci kilka porad, którymi kieruję się kupując śmietankę potrzebną do przygotowania domowych lodów. To ich najważniejszy składnik, więc warto zadbać o jego jakość. Śmietanka przeznaczona do ubijania i robienia deserów: • na jej opakowaniu mogą znajdować się napisy: „do ubijania”, „do deserów”, „tortowa” • ma wysoką zawartości tłuszczu (3036% lub wyższą) • jest nieukwaszona, czyli nie zawiera w składzie kultur bakteryjnych • jest płynna (bardzo rzadka lub nieco gęstsza)
• ta dobrej jakości nie ma żadnych dodatków (tylko śmietanka) Uwaga! Najczęstszy błąd popełniany na zakupach to wybór jako składnika na lody śmietany (zamiast śmietanki). Ona również występuje w tłustej wersji (30-36% tłuszczu) i o pomyłkę nietrudno. Taką śmietanę możesz użyć do zrobienia domowego masła, zagęszczenia zupy czy sosu. Lody z niej nie wyjdą smaczne. Warto pamiętać o tym na zakupach i uważnie patrzeć na opakowanie i skład. Gotowy przepis znajdziesz na sąsiedniej stronie.
Jak zrobić bitą śmietanę? Bita śmietana to deser, któremu trudno się oprzeć… Szczególnie latem – świeże owoce aż się proszą o jej towarzystwo. Pomimo tego, że nie jest to smakołyk w stylu „fit” czasem i ja daję się skusić na jego porcję. Jeśli Ciebie również najdzie na nią ochota masz do wyboru 3 opcje: • kupić gotowca w sprayu, • kupić proszek, który dosypujesz do mleka i ubijasz, • kupić dobrą śmietanę, którą miksujesz z ulubionymi dodatkami. Ja zdecydowanie polecam domową bitą śmietanę, zrobioną z dobrej gatunkowo zmiksowanej śmietany. Dobry skład, krótki czas przygotowania, świeżość i przede wszystkim smak – to jej główne zalety. Jak wybrać dobrą śmietanę do ubijania? Zanim przejdę do przepisu, chciałabym poświęcić kilka słów głównej bohaterce – śmietanie. Jej wybór, wbrew pozorom, nie jest taki prosty. Nie każda nadaje się do przygotowania tego deseru. Poniżej 3 podstawowe cechy dobrej do ubijania śmietany: • wysoka zawartość tłuszczu – musi zawierać min. 30% tłuszczu, niestety chude śmietany (12%-18%) się nie ubiją
• dobry skład – im prostszy tym lepszy, szukaj takiej, która w składzie ma tylko… śmietanę! • odpowiednia temperatura – musi być schłodzona, min. 1 godzinę przed ubijaniem Gotowy przepis znajdziesz na stronie 32!
Lody orzechowe Zdecydowanie najlepsze lody orzechowe jakie do tej pory robiłam. Przepis na te domowe lody jest super prosty. Szykuję je bowiem tylko z trzech składników. W smaku są nieziemsko kremowe i puszyste. Idealne, również dla ludzi na diecie bezglutenowej i wegetariańskiej. • Tylko 3 proste składniki. • Domowe lody bez dodatku jajek. • Bez potrzeby użycia maszynki do lodów. • Możesz też użyć innych orzechów niż włoskie.
Składniki:
• niepełna szklanka orzechów włoskich - 100 g • 1,5 szklanki śmietanki kremówki 30 % - 380 g • 10 łyżek mleka skondensowanego słodzonego - 150 g
Przygotowanie:
Zacznijmy od orzechów. Potrzebujesz 100 gramów łuszczonych orzechów włoskich. Będzie to niecała szklanka o pojemności 250 ml. Orzechy włoskie możesz też zamienić na orzechy pekan, orzechy nerkowca lub też orzechy arachidowe. Możesz też zrobić własną mieszankę wszystkich wymienionych orzechów np. orzechy pekan z nerkowcami. Łuskane orzechy należy rozdrobić. Najpierw jednak przejrzyj je dokładnie, czy nie ma w nich fragmentów skorupek. W orzechach kupowanych w paczkach bardzo często trafiają się łupinki orzechów. Przebrane orzechy należy rozdrobnić. Możesz je zmiksować w melakserze na „żwirek” lub też rozdrobnić w moździerzu albo w woreczku strunowym uderzając lub przejeżdżając po nich wałkiem. Ja rozdrabniam orzechy w małym melakserze. Włączam go jednak tylko na chwilę, by otrzymać mniejsze i większe kawałki orzechów.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
33
Kulinaria W małym rondelku umieść rozdrobnione orzechy. Wlej pół szklanki śmietanki kremówki 30 %. Resztę śmietanki (1 szklankę = 250 ml) wlej do wysokiego naczynia i odłóż do lodówki, by zaczęła się chłodzić. Bardzo ważne jest to, by użyć śmietanki a nie śmietany. Chodzi tu o śmietankę kremówkę (nazywana też słodką śmietanką). To rzadka śmietanka 30 %. Do zrobienia tych lodów nie można użyć gęstej śmietany 30 %. Oczywiście możesz też użyć tłustszej śmietanki, czyli śmietanki 36 % lub wymieszać śmietankę 30 % ze śmietanką 36 %. W rondelku zamieszaj orzechy ze śmietanką i zagotuj. Ustaw małą moc palnika i gotuj śmietankę z rozdrobnionymi orzechami przez 5 minut. Co minutę zamieszaj całość drewnianą łyżką, by śmietanka się nie przypaliła. Po pięciu minutach odstaw rondelek do przestudzenia. Dodaj wówczas 10 łyżek mleka skondensowanego słodzonego, czyli 150 g mleka. Mowa tu o gęstym mleku skondensowanym, słodzonym, które sprzedawane jest w puszkach. Całość wymieszaj i odstaw do lodówki, do całkowitego schłodzenia. Naczynie ze schłodzoną śmietanką polecam dodatkowo umieścić na 20-30 minut w zamrażalniku. Im lepiej schłodzona śmietanka, tym szybciej i łatwiej się ubija. Możesz też w zamrażalniku umieścić mieszadła miksera. Dobrze schłodzoną śmietankę wyjmij z zamrażalnika i zacznij ubijać mikserem na najwyższych obrotach. Sugeruję wysokie naczynie, ponieważ z początku śmietanka jest rzadka i może chlapać po kuchni. Śmietankę ubijaj tak tylko do momentu, gdy zrobi się gęsta. Może to trwać minutę lub dwie. Uważaj, by nie ubijać jej za długo, ponieważ śmietanka może się zacząć warzyć i rozwarstwiać na maślankę i masło. Śmietanka bardziej tłusta, czyli 36 % może być gotowa nawet po 30 sekundach ubijania (sporo zależy od jej stopnia schłodzenia i mocy miksera). Gotową śmietankę przełóż do wygodnego, szerszego naczynia. Do tego samego naczynia dodaj też schłodzony krem orzechowy. Całość ostrożnie i powoli wymieszaj łyżką. Możesz też wymieszać całość używając naczynia, w któ-
34
rym jest krem lub też naczynia w którym jest bita śmietana. Wybierz najwygodniejsze dla siebie rozwiązanie. Masę przełóż do naczynia, w którym będziesz mrozić lody. Wiem, że macie czasem problem z wyborem pudełka. Tutaj wystarczy nawet zwykła keksówka. Ja używam często szklanego, podłużnego naczynia, które dedykowane było wypiekom z piekarnika. Dobrym pomysłem będzie użycie pudełka po zjedzonych już lodach sklepowych. Lody orzechowe odłóż do zamrażalnika ustawionego na -15 stopi. Po pięciu godzinach mrożenia lody są idealne do nakładania. Jeśli lody będą mrożone dłużej, to być może po wyjęciu z zamrażalnika będą potrzebowały dodatkowych kilkunastu lub więcej minut, by zmięknąć. Jeśli lody przełożysz do osobnych, małych pojemników, to oczywiście będą gotowe znacznie szybciej. Prawdopodobnie już po dwóch godzinach mrożenia będą idealne do zjedzenia. Lody możesz też zamrozić używając maszynki do lodów. Wystarczy wówczas gotową masę (masa orzechowa wymieszana z ubitą śmietanką) przełożyć do maszynki do lodów i dalej postępować zgodnie z instrukcją.
Lody z mango Składniki
• świeże mango • szczypta cynamonu • kilka obranych orzechów laskowych • drewniane patyczki • foremka do lodów
Przygotowanie:
Świeże, dojrzałe i twarde mango myjemy i obieramy ze skóry. Wyjmujemy pestkę. Miąższ delikatnie dzielimy na niewielkie kawałki. Następnie całość miksujemy blenderem na gładką masę. Dodajemy cynamon. Orzechy zawijamy w ściereczkę i tłuczemy młotkiem na drobne kawałki (jeżeli chcemy możemy dodać też inne orzechy i je wymieszać). Na dno każdej foremki do zamrażania lodów wsypujemy szczyptę orzechów, wlewamy masę mango, wewnątrz umieszczamy patyczek i wkładamy lody do zamrażalnika na kilka godzin. Lody możemy zrobić w ten sam sposób z każdego owocu jaki tylko sobie wybierzemy.
Niesamowite lody z bananów
Domowe lody z bananów są zdrowe, wegańskie i w 100% naturalne. Dla porównania wystarczy jeden rzut oka na etykiety produktów dostępnych w każdym sklepie; długa lista składników często zawiera takie dodatki jak emulgatory, stabilizatory, barwniki, syrop glukozowy (!), a zawartość owoców niejednokrotnie sięga tylko kilku procent całego produktu! Tym bardziej warto poświęcić trochę czasu na zrobienie prostych lodów bananowych, które nie wymagają dodatku ani cukru, ani mleka. Banan – samo zdrowie Banany rosną w Afryce, Azji, Australii i Ameryce. Te, które można kupić w Polsce, najczęściej pochodzą z Ekwadoru, Kolumbii i Kostaryki, a także z Wysp Kanaryjskich i Martyniki. Aby nie trafiały do sklepów przejrzałe, a co za tym idzie z obniżoną wartością odżywczą, owoce zbiera się, kiedy są jeszcze zielone. Warto wybierać owoce ekologiczne – produkcja takich bananów jest mniej szkodliwa dla środowiska a stosowanie przy ich hodowli pestycydów, herbicydów i nawozów sztucznych – mocno ograniczone. Banany są źródłem wielu witamin, między innymi A,C, E i K, oraz minerałów: magnezu, fosforu i wapnia, a przede wszystkim potasu – 100 g bananów dostarcza około 360 mg tego pierwiastka, są więc polecane osobom z nadciśnieniem tętniczym. Dzięki wysokiej zawartości pektyn banany przyczyniają się do obniżenia poziomu cholesterolu we krwi. Dodatkowym bonusem jest ich korzystny wpływ na zahamowanie biegunki, szczególnie u dzieci. Niestety indeks glikemiczny bananów wynosi 60 (tych bardzo dojrzałych nawet około 70), a zatem nie zaleca się ich diabetykom i chorym z insulinoopornością. Kupując banany warto wybierać te już intensywnie żółte, choć nie zawsze jest to możliwe. Żeby przyspieszyć dojrzewanie bananów można pozostawić je na słońcu lub w towarzystwie jabłek. Przechowywanie w lodówce zaś spowalnia proces dojrzewania owocu, choć jednocześnie powoduje, że ciemnieją. Do przygotowywania lodów najlepsze są banany dojrzałe z brązowymi plamkami na skórce. Owoce jeszcze zielone mogą okazać się zbyt gorzkie, a przejrzałe sprawią, że lody będą wodniste. Jak przygotować lody bananowe? Lody bananowe można wykonać z samych bananów. Owoce należy obrać ze skórki i pokroić w kawałki o grubości ok. 1cm, a następnie zamrozić. Sposób mrożenia jest istotny, żeby uniknąć zbicia się bananowych kawałków w jedną zamarzniętą bryłę. Najprościej jest ułożyć je na płaskiej powierzchni (na małej tacce, formie do pieczenia, talerzu) tak, by plasterki nie
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
dotykały się, i umieścić w zamrażalniku – mocno zmrożone można przełożyć do woreczka i tak przechowywać przez dłuższy czas. Gdy mamy ochotę na lody, zamrożone kawałki bananów wystarczy wyjąć z zamrażalnika i zmiksować w blenderze (potrzebne urządzenie o sporej mocy) aż do uzyskania jednolitej masy (około 3min). Kluczowe w tym procesie jest napowietrzanie – im dłużej miksowane, tym lepiej napowietrzone i bardziej puszyste lody! Domowe lody z mrożonych bananów mogą również stanowić bazę dla lodów smakowych, wystarczy dodać ulubione dodatki, aby uzyskać różne ich odmiany: • lody bananowe + mleko kokosowe i wiórki = lody kokosowe, • lody bananowe + kakao = lody czekoladowe, • lody bananowe + masło orzechowe = lody orzechowe, • lody bananowe + ulubione owoce = lody owocowe
przed mrożeniem warto zblanszować, można mrozić liście w całości lub zmiksowane na puree) • kilka listków świeżej mięty • 2 łyżki mleka kokosowego (opcjonalnie)
Lody truskawkowe na bazie bananowej
Wszystkie składniki zmiksuj w blenderze przez około 3 minuty. Pamiętaj, jeśli składniki masy będą osadzać się na ściankach, przerwij miksowanie i szpatułką zgarnij je w kierunku ostrza. Podawaj zaraz po zmiksowaniu.
Składniki:
• baza bananowa (1 banan pokrojony, zamrożony) • ½ kubka mrożonych truskawek • ¼ łyżeczki ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Plasterki banana, truskawki i ekstrakt waniliowy dokładnie zmiksuj przez około 3 minuty. Jeśli w czasie miksowania kawałki owoców osadzą się na ściankach naczynia, przerwij proces i przy użyciu szpatułki zgarnij je ze ścianek, by trafiły pod ostrze blendera. Zamiast truskawek można wykorzystać mrożone maliny, jagody, owoce leśne.
Bananowa „pina colada” Składniki:
• baza bananowa (3 banany pokrojone, zamrożone) • 1/3 filiżanki kawałków ananasa • 1/3 filiżanki mleka kokosowego • 2 łyżki wiórków kokosowych
Przygotowanie:
Zmiksuj przez 3 minuty zmrożone plasterki banana (pamiętaj o napowietrzaniu). Dodaj kawałki ananasa, mleko kokosowe i wiórki i miksuj dalej aż wszystkie składniki połączą się. Podawaj zaraz po wymieszaniu.
Zielone lody z jarmużem Składniki:
• baza bananowa (3 banany pokrojone, zamrożone) • garść mrożonych liści jarmużu (jarmuż
Przygotowanie:
Wszystkie składniki zmiksuj w blenderze przez około 3 minuty. Pamiętaj, jeśli składniki masy będą osadzać się na ściankach, przerwij miksowanie i szpatułką zgarnij je w kierunku ostrza. Podawaj zaraz po zmiksowaniu.
Lody cytrynowo miętowe Składniki:
• baza bananowa (3 banany pokrojone, zamrożone) • sok z połowy cytryny • skórka z połowy cytryny • kilka listków świeżej mięty
Przygotowanie:
Mrożona mięta z czekoladą i kolendrą Składniki:
• baza bananowa (3 banany pokrojone, zamrożone) • 400 ml mleka kokosowego (schłodzonego) • 10 listków kolendry • garść listków mięty • pół tabliczki gorzkiej czekolady • skórka z limonki
Przygotowanie:
Mleko kokosowe (gęstą część) zmiksuj z kolendrą, miętą i skórką z limonki, dodaj banany i miksuj przez 3 minuty aż masa będzie dobrze napowietrzona i gładka. Czekoladę zetrzyj na wiórki i wymieszaj z masą lodową. Podawaj zaraz po przygotowaniu.
Kulinaria Ważne! Lody przyrządzane w domu wymagają stabilizatora, dzięki któremu mają odpowiednią konsystencję. Stabilizatorem do lodów jest np. łyżeczka mąki kukurydzianej, krochmalu lub bitej śmietany dodana do lodów na koniec miksowania lub opcjonalnie dodanie do lodów białek z dwóch jajek - należy wtedy dokładnie wymieszać masę, by rozprowadzić białko równomiernie.
Sorbet truskawkowy Składniki:
• 0,5 kg truskawek • 4 łyżki soku z cytryny • 3 łyżki cukru
Przygotowanie:
Truskawki myjemy, obrywamy szypułki i kroimy owoce na ćwiartki. Dolewamy soku z cytryny i zasypujemy cukrem. Teraz długie oczekiwanie - aż owoce puszczą sok. Gdy to nastąpi, wstawiamy lody do zamrażalnika na 2-3 godzinki. Gdy będą prawie zmrożone, należy je dokładnie zmiksować na gładką masę. Następnie odstawiamy do zamrażalnika na dłużej - najlepiej na około 5 godzin.
Przepis na sorbet z malin Składniki:
• 400 g malin • 50 g cukru • 80 ml wody (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Najpierw należy zmiksować maliny z cukrem. Gdy masa będzie za gęsta, można dolać odrobinę wody. Odstawiamy do schłodzenia. To jeden z deserów najprostszych w przygotowaniu! Źródło: aniagotuje.pl, Weganon.pl, beszamel.se.pl, domowejroboty.pl
Sorbety owocowe Lody sorbetowe to znakomity deser - są zdrowsze niż zwykłe lody, możemy przyrządzić je sami i poeksperymentować ze smakiem. Jak zrobić domowy sorbet? Pora się przekonać! Lody sorbetowe są o wiele zdrowsze niż zwykłe lody - choćby dlatego, że zawierają mnóstwo owoców. Lody można przyrządzać w domu za pomocą specjalnego miksera do lodów, ale bez specjalistycznego sprzętu także jest to możliwe. Z tą różnicą, że proces przygotowywania deseru potrwa dłużej.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
35
Popularne zabiegi na skórę twarzy uroda
Zima nie jest łaskawym czasem dla naszej skóry. Niskie temperatury, brak słońca i przebywanie w ogrzewanych pomieszczeniach, nie sprzyjają jej dobrej kondycji. I to widać. Stąd też dobrze zafundować sobie rewitalizację i odnowienie właśnie teraz – na wiosnę. Sprawdziliśmy najlepsze zabiegi, które znajdziemy w gabinetach kosmetycznych. Laser
Plamki i piegi, to najczęstsza przypadłość naszej skóry po lecie. I jak to bywa, usuwanie tych zmian skórnych pozostawiamy na później. A trzeba się pospieszyć. Jak przekonuje Dr. Iwona Radziejewska to ostatni dzwonek, żeby sobie zafundować laser, ponieważ zaraz będziemy narażeni na promienie słoneczne, których trzeba po zabiegu unikać. – Często robię to u osób młodych, które chcą pozbyć się blizn potrądzikowych, ale zgłaszają się też ci, którzy chcą poprawić jakość skóry lub usunąć przebarwienia. Po takim „strzale” lasera w nagromadzony pod skórą barwnik, plamki ciemnieją jeszcze bardziej, by po kilku dniach zaczęły odchodzić razem z delikatnie złuszczającą się skórą. Foto-impulsy uruchamiają proces usuwania nagromadzonej melaniny i w efekcie przebarwienia znikają. Specjalistka radzi, żeby zabieg laserowy łączyć na przykład z wampirzym liftingiem. – Najlepiej jest połączyć zabieg z osoczem bogato płytkowym, wtedy efekty są rewelacyjne – przekonuje i dodaje, że taki zestaw przyspiesza gojenie i bardzo poprawia efekt zabiegu. Najnowsze lasery nie dają efektu złuszczenia, ponieważ nie parzą skóry. Oparzona warstwa musiała się złuszczyć, a gojenie trwało tydzień. Ja stosuję laser maksymalnie wchodzący w skórę, który działa bardzo precyzyjnie, a na drugi dzień mamy najwyżej małe delikatne odchodzące skórki. Cenowo zabieg jest porównywalny z tradycyjnym laserem. Oczywiście nie jest to jedyne zastosowanie lasera. Można nim również usunąć zmarszczki czy zagęścić skórę. Zanim jednak przystąpimy do działania, dobrze jest udać się do dermatologa, aby zdiagnozować problem i podjąć skuteczne rozwiązanie.
Mikrodermabrazja Korundowa To prawdziwy odkurzacz dla skóry – uprzątnie cały bród i zrogowaciały na-
36
skórek, pozostawiając twarz „obdartą” ze starej skóry pełnej zanieczyszczeń. Nie tylko doskonale oczyszcza, ale też odmładza i spłyca drobne zmarszczki. Chociaż najlepiej wykonać całą serię takich zabiegów, już za pierwszym razem odczujemy różnicę – na przykład podczas nakładania codziennego kremu nawilżającego. Dzięki mikro-dermabrazji krem zostanie dosłownie zjedzony przez oczyszczone pory skóry. – Mikrodermabrazję powtarzam co 3 miesiące od dwóch lat i muszę powiedzieć, że pozbyłam się problemów trądzikowych, poza tym znacznie spłyciła mi się blizna, którą miałam na czole, po wypadku – mówi Anna z Warszawy i dodaje, że zabieg wszedł na stałe do jej rytuału kosmetycznego. – Zabieg nie jest bolesny, co najwyżej w niektórych miejscach nieprzyjemny. Ja zawsze proszę kosmetyczkę o najmocniejszą siłę „zassawki” i nawet nie odczuwam dyskomfortu. Zaraz po zabiegu skóra jest w czerwone „paski”, ale to tylko dowód, że to działa! – dodaje. Jak wygląda zabieg? W podciśnieniu, przy użyciu sterylnych kryształów korundu, wykonuje się peeling całej twarzy, a także szyi i dekoltu. Kryształy uderzając z dużą prędkością w skórę, ścierają martwe komórki naskórka i zasysają je do oddzielnego pojemnika. Tak pobudzona skóra, stymuluje wzrost nowych komórek, produkcję kolagenu i elastyny na poziomie skóry właściwej. Chociaż po zabiegu skórę mamy podrażnioną, to już po kilku godzinach zaczerwienienie znika, a po kilku dniach skóra delikatnie zaczyna się delikatnie złuszczać. Efekt? Gładka i równa skóra, poprawienie owalu twarzy i spłycenie małych zmarszczek. Zabieg warto powtarzać kilka razy do roku.
Mezoterapia igłowa To ulubiona metoda kosmetycznych masochistek. Oczywiście to żart, bo nie trzeba mieć wysokiego progu bólu, by kwalifikować się na zabieg. Cała procedura polega na wstrzykiwaniu igieł-
ką do mezoterapii, małych dawek koktajli witaminowych, mieszanek na bazie medycznego kwasu hialuronowego, a nawet tylko samego kwasu. Substancje wprowadza się bezpośrednio do skóry, co w spektakularny sposób w krótkim czasie, poprawi kondycję leczonego obszaru ciała. W zależności od potrzeb, ustalamy z kosmetologiem rodzaj mieszanki, którą następnie wprowadzi substancję do warstwy podskórnej. Mezoterapia to technika podawania produktu pod skórę. Kwas usieciowany, nieusieciowany, osocze bogato-płytkowe, koktajle witaminowe –te wszystkie preparaty precyzyjnie podajemy igiełką pod skórę. Mamy szereg rodzajów mezoterapii w zależności od potrzeb wybieramy co wstrzykujemy. Mogą być substancje nawilżające, wygładzające, regenerujące po zimie czy tylko napinające skórę. Chociaż efekt jest już widoczny za pierwszym zabiegiem, najlepiej jest go powtarzać w 4-5 seriach. To daje najlepsze rezultaty. Jest jedna wada: taki zabieg silnie uzależnia od gładkiej i pięknie napiętej, świeżej skóry.
Dermapen – To najlepszy zabieg jaki miałam okazję robić, a robię ich wiele – zdradza nam stała bywalczyni salonów kosmetycznych. Maria, która powtarza Dermapen średnio co 2 miesiące, rzeczywiście może się pochwalić doskonałą skórą, nawet w wersji saute, czyli bez makijażu. Zabieg nie tylko poprawia napięcie skóry, ale także oczyszcza i usuwa przebarwienia. – Dermapen jest trochę podobny do lasera. Dziurkujemy skórę, żeby ją pobudzić do regeneracji poprzez mikro-zniszczenia. Zasada jest taka jak przy zabiegach z laserem, z tym, że tradycyjny laser jest dużo mocniejszy – zdradza Dr Radziejewska. - To nie służy do wprowadzania preparatu tylko stymulacji kolagenu i naprawie skóry. Skóra się zagęści i będzie efekt fajnej, czystej i młodzieńczej cery – dodaje specjalistka.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Urządzenie wyposażone w mikro-wirbujące igły, wykonuje nakłucia automatycznie, a nie “ręcznie” przez co zabieg jest bardzo precyzyjny. Tak pobudzona i naładowana witaminami skóra, zaczyna produkować kolagen i elastynę, co daje lepszą gęstość i elastyczność skóry. – Dla mnie numer jeden – rekomenduje Maria.
Wampirzy lifting Najbardziej krwawy z zabiegów dostępnych w salonach kosmetycznych, stał się sławny dzięki Kim Kardashian, która w swoim reality show, pokazała jak pozwala lekarzowi, wprowadzić swoje osocze, prosto pod skórę. Wampirzy lifting to doskonały i bezpieczny sposób na inwazyjne odmłodzenie i regenerację skóry. Efekt jest natychmiastowy.Skóra od razu po podaniu jest jak nowa. – Po 3-4 tygodniach zaczyna się stymulacja kolagenu. Zaimplikowane w miejscu podania czynniki wzrostu zaczynają stymulować nasze fibroplasty do produkcyjnych celów. Działanie jest dużo dłuższe niż w przypadku zwykłej mezoterapii. Tutaj produkcja kolagenu trwa nawet 3 miesiące i skóra stopniowo coraz lepiej wygląda – przekonuje Dr Radziejewska. Osocze bogato-płytkowe, które pobiera się od samego zainteresowanego do specjalnych probówek, umieszcza się w tzw. wirówce, która miesza krew. Następnie płytki krwi są oddzielane od pozostałych substancji i zagęszczone w osoczu. Koncentrat wstrzykuje się tuż pod skórę, w wybrane miejsca lub na całą twarz. Taki krwisty koktajl, wznowi produkcję nowego kolagenu i naczyń krwionośnych w skórze twarzy oraz zregeneruje naskórek. - W moim gabinecie to najczęściej wykonywany zabieg. Mamy trend powrotu do zabiegów jak najbardziej naturalnych. Taki właśnie jest wampirzy lifting. Wiele osób boi się wypełniaczy i wybiera osocze. Tak jak mezoterapia dostarcza nam gotowych substancji pod skórę i od razu działa. Dostarczamy wszystko to co zawiera nasza krew. Działanie opiera się na płytkach krwi, które zawierają czynniki wzrostu, komórki macierzyste, białka, aminokwasy i hormony. Dobrze jest zrobić taki zabieg w serii, co 4-6 tygodni, a potem raz na 4 miesiące, żeby efekt podtrzymać. To nie tylko lepsza jakość i zagęszczenie skóry, ale też spłycenie drobnych zmarszczek i znaczna poprawa owalu twarzy. Tuż po zabiegu przez chwilę będziemy wyglądać dość upiornie, ale naprawdę warto.
Kwas hialuronowy Ulubiony wypełniacz gwiazd zdobył popularność nie mniejszą niż osławiony botoks. I słusznie, gdyż w przeciwieństwie do jadu kiełbasianego paraliżującego część twarzy, występuje naturalnie w naszym organizmie i stosowany z umiarem nie powoduje efektu maski. Z wiekiem ilość naturalnie występującego kwasu maleje, przez co powstają zmarszczki, skóra staje się obwisła, a twarz traci napięty kontur. Na szczęście uzupełnienie kwasem jest szybkie i przystępne cenowo. – Znam, kocham i polecam – śmieje się Kasia, która od 3 lat jest wierną fanką tego wypełniacza. – Mam 30 lat więc póki co, walczę tylko ze zmarszczą nosowo-wargową. Taki zastrzyk skutecznie ją wypełnia. Poza tym, ostrzykuję też usta, co nadaje moim wargom
Uroda nych mamy szeroką bazę mocnych peelingów, które dadzą efekt taki jak najlepszy wypełniacz. Tylko potrzeba trochę więcej czasu, ponieważ najlepszy efekt uzyskuje się po kilku seriach – oczywiście w zależności od mocy takiego kwasu. Najlepsze efekty dają peelingi medyczne, czyli takie które są wykonywane pod okiem uprawnionego do tego eksperta. Tak zwana chemabrazja jest dawkowana pod względem pożądanego efektu i indywidualnych potrzeb naszej skóry. Pomijając te słabsze, których osobiście nie polecam, bo można je zrobić samemu w domu, warto spróbować tych, które sięgają do głębszych warstw skóry. Polegają na głębokim złuszczaniu skóry oraz w zależności od użytego preparatu, na silnej rewitalizacji, ujędrnianiu skóry, wyrównaniu kolorytu czy też regulacji produkcji sebum oraz zwężeniu ujść gruczołów łojowych. Niestety im silniejszy peeling tym większe ryzyko skutków ubocznych. Poza tym trzeba pamiętać, że do tygodnia po zabiegu nasza skóra będzie się brzydko łuszczyć. Ale to, co potem się wyłoni spod starego naskórka, jest warte każdej ceny.
Laser frakcyjny
ładnych proporcji – mówi. Trudno nie przyznać jej racji, bo faktycznie nie widać jakiejkolwiek ingerencji. Efekt jest bardzo naturalny. Dzięki temu wypełnimy zmarszczki, bruzdy, wymodelujemy cały kontur twarzy, a nawet bezoperacyjne pozbędziemy się brzydkiego garbka na nosie. Właściwie nie ma żadnych ograniczeń jeśli chodzi o użycie kwasu. Jest hipoalergiczny i jeśli jest aplikowany pod kontrolą doświadczonego lekarza, da nam efekty lepsze niż skalpel. Efekt jest natychmiastowy i utrzymuje się od 6 do 12 miesięcy, w zależności od użytej substancji. Opuchlizna po zabiegu ustępuje po ok. 2 dniach, ale czasami zdarzają się obrzęki, wtedy okres rekonwalescencji trwa trochę dłużej.
Peeling chemiczny
To propozycja dla tych, którzy nie przepadają za zabiegami z użyciem igły. W ofercie salonów kosmetycz-
Zabiegi tzw. liftingu laserowego dają spektakularne efekty odmładzające! W laserze frakcyjnym stosuje się technikę mikropunktową – pozwala ona na tworzenie w skórze wielu maleńkich otworów, zmuszając ją do regeneracji. Kontrolowane uszkodzenie pobudza skórę do produkcji kolagenu i elastyny. Efektem jest pełna regeneracja: ujędrnienie i pogrubienie skóry oraz spłycenie lub likwidacja zmarszczek, zamknięcie rozszerzonych porów i odmłodzenie.
Fale radiowe Technika ujędrniania i odmładzania skóry z użyciem energii o częstotliwości fal radiowych (RF) nazywana jest niechirurgicznym liftingem. Energia fal radiowych ogrzewa i modyfikuje tkanki miękkie pod skórą. Prowadzi to do kurczenia się i napinania włókien kolagenowych, a sama skóra staje się bardziej napięta i wygładzona. Zabieg jest krótki, nie pozostawia śladów. Efekty są widoczne już po jednym zabiegu, ale pełen efekt kształtuje się w ciągu kilku tygodni i utrzymuje do kilku lat. Źródło: natemat.pl
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
37
Nauka Alarming decline in Millennials’ health Millennials -- the first generation to grow up using cell phones -- are experien-
cing an unprecedented decline in their health when they reach their late 20s. On April 24, 2019, the American health insurance association Blue Cross Blue Shield released a report titled „The Health of Millennials.” It showed not only that the health of this generation takes a sharp decline beginning at age 27, but also that the prevalence of many medical conditions rose precipitously among millennials in just three years. The prevalence of eight of the top ten conditions among all millennials showed a double-digit increase in 2017 as compared with 2014. Major depression increased 31%. Hyperactivity increase 29%. Type II diabetes increased 22%. Hypertension increased 16%. Psychoses increased 15%. High cholesterol increased 12%. Crohn’s disease and ulcerative colitis increased 10%. Substance use disorder increased 10%. The decline in millennials’ health from 2014 to 2017 was not due to their being three years older. The report also compared the health of millennials who were 34-36 years old in 2017 to the health of Gen Xers who were 34-36 years old in 2014. At the same age, 34- to 36-year-olds in 2017 had 37% more hyperactivity, 19% more diabetes, 18% more major depression, 15% more Crohn’s disease and ulcerative colitis, 12% more substance use disorder, 10% more hypertension, and 7% more high cholesterol than 34- to 36-year-olds had in 2014. When the researchers looked at all health conditions, they found that 34- to 36-year-olds in 2017 had a 21% increase in cardiovascular conditions, a 15% increase in endocrine conditions, and an 8% increase in other physical conditions compared to 34- to 36-year-olds in 2014. The Blue Cross Blue Shield report is here: https://www.bcbs.com/the-health-of -america/reports/the-health-of-millennials The only reasonable explanation for the alarming decline in health of the millennial generation is the life-long irradiation of their brains and bodies from their cell phones. First Launches of 5G Satellites On the evening of May 23, 2019, Elon Musk’s company SpaceX launched its first 60 „Starlink” satellites into low orbit around the Earth. The satellites were launched from the Kennedy Space Center in Florida on a Falcon 9 rocket. Musk announced his intention to carry out six more launches this year, each carrying 60 satellites, and that when the first 420 satellites are in orbit, they will be turned on and will begin providing global 5G service to SpaceX’s first customers. This could happen by the end of 2019. SpaceX intends for its rockets to carry 120 satellites at a time into orbit beginning in 2020, and to complete its planned fleet of 12,000 satellites within a decade. SpaceX’s license from the U.S. Federal Communications Commission per-
38
mits each satellite to emit an effective radiated power of up to 5 million watts. SpaceX’s competitor, OneWeb, is not far behind. OneWeb launched the first 6 of its planned fleet of 4,540 satellites on February 27, 2019. It announced its intention to launch 36 satellites per month and to turn them on as soon as 648 satellites are in orbit. This could happen by the end of 2020. On April 4, 2019, Amazon announced that it is planning to launch its own fleet of more than 3,000 5G satellites. 5G in Space is a planetary emergency, as outlined in the article of that title that I wrote a year ago: http://www.cellphonetaskforce.org/planetary-emergency. It is an emergency not just because of the direct radiation from the satellites, but because of the location of the satellites in the ionosphere. The ionosphere is an integral part of the global electrical circuit that animates all living things. Even a few hundred satellites using the enormous amount of bandwidth that is available in the millimeter wave spectrum is expected to pollute the global electrical circuit -- and therefore our bodies -- with what building biologists call dirty electricity. This is likely to be catastrophic to all life on Earth. I am presently involved in an effort to open up lines of communication with the principals of the satellite projects, including Elon Musk. They care about the future of this planet too, and they mistakenly think they are doing good. Federal Lawsuit to Stop 5G The Santa Fe Alliance for Public Health and Safety filed a lawsuit to stop 5G in U.S. District Court in New Mexico on December 21, 2018. We are asking the court to declare that city, state, and federal laws which deprive citizens of the right to protect themselves from harm, and deprive injured persons of any remedy for their injuries, are unconstitutional and void. These laws violate the First Amendment rights to free speech and to petition the government for redress of grievances. These laws violate the Fifth and Fourteenth Amendments because they deprive people of life, liberty and property without due process of law, and because they are a taking of property without just compensation. Our First Amended Complaint can be seen here: http://www.cellphonetaskforce.org/wpcontent/uploads/2019/01/Doc-19-FirstAmended-Complaint.pdf. Signatures as of June 6, 2019 These are the approximate numbers of people to date who have signed the International Appeal to Stop 5G on Earth and in Space: • 2,000 scientists • 1,400 medical doctors
• 4,000 engineers • 2,200 nurses • 2,500 psychologists • 1,200 organizations • 100,000 total individuals and organizations from 187 countries. Please Circulate the Appeal It is time to push this Appeal hard. Please send the Appeal (www.5gSpaceAppeal.org), and also forward this email, to everyone you know. Every person on Earth has a stake in our future. We need as many signatures from as many different kinds of people as possible. While we were working on the website, some people had problems accessing the signature form. That is now fixed, and everybody should be able to sign. Please do not sign more than once. If you sign for the first time now, your name will appear on the website within a few days. If you signed between December and April, your name will be appear on the list within a few weeks. Signatures are now processed automatically, but I still have to review all the submissions before making them live. I am working as fast as I can to keep up. Donations Are Needed Donations are needed to support every aspect of this work -- the federal lawsuit, the International Appeal to Stop 5G on Earth and in Space, a media campaign, lobbyists to present the Appeal to governments, etc. I need a secretary and a bookkeeper. Donations can be made on the Appeal website and are tax-deductible for U.S. citizens: https://www.5gspaceappeal.org/donate. For large donations or stock transfers, please contact me. A big thank you to those who have already contributed. This work is also supported by sales of my book, The Invisible Rainbow: A History of Electricity and Life (AGB Press 2017). It gives the background history and science that is necessary in order to understand what is happening today. It is the first book ever published that tells the history of electricity from an environmental point of view. It is available for sale here: http://www.cellphonetaskforce.org/buy -the-invisible-rainbow All proceeds go into the effort to stop 5G. Also a big thank you to Antoinette Janssen and Multerland, who turned my talk in Taos, New Mexico of August 12, 2018 into a superb YouTube video: www.youtube.com/ watch?v=MpdJ_t5XMvw Arthur Firstenberg, Administrator International Appeal to Stop 5G on Earth and in Space Email: info@cellphonetaskforce.org https://www.5gspaceappeal.org
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
39