Polski Monitor - Listopad 2017

Page 1

RADIO POLONIA TORONTO 100.7 FM nadajemy W NIEDZIELĘ 17:00 - 20:00

WWW.RADIOPOLONIA.CA

POLSKI

ZDROWIE

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK

onitor.com NAUKA

PORADNIK

PRZEWODNIK

Listopad 2017

INFORMATOR

Temat miesiąca:

Toksyny emocjonalne

Jak na pracę śledziony i całego organizmu wpływają toksyny emocjonalne

str. 3 - 7



Temat miesiąca

Toksyny emocjonalne a praca śledziony Medycyna detoksykacyjna traktuje sferę emocji człowieka na równi z materialnym aspektem jego ciała. Analogicznie, jak niektóre substancje lub mikroorganizmy są dla człowieka szkodliwe, tak i pewne emocje również negatywnie mogą wpływać zarówno na procesy biochemiczne w naszym organizmie, jak i na zachowanie człowieka, jego decyzje, wybory i stan emocjonalny. Medycyna detoksykacyjna definiuje toksyny emocjonalne jako szkodliwe podprogramy zapisane w podświadomości człowieka, które zakodowały się na skutek potężnych przeżyć. Dla wielu jednak ludzi, toksyny emocjonalne to jakaś abstrakcja, wymysł. Przecież parazyty, bakterie i wirusy to ciała materialne, które można uzbrojonym okiem zobaczyć. To, że są toksyczne a nawet śmiertelnie groźne dla organizmu człowieka, też wiadomo od kilku wieków. Ale emocje,...to owszem - przeżycia, ale przecież one mijają?! Mijają owszem, ale okazuje się, że niestety, nie bez śladu i trwałych skutków materialnych w organizmie!!! Następstwa przeżytych emocji bywają ukryte dla naszej świadomości, ale nie są obojętne dla podświadomych procesów utrzymujących homeostazę naszego organizmu. Niestety, bywają trwałe nawet w kolejnych pokoleniach. Często objawy i skutki (szczególnie te negatywne) jawnie i wyraźnie zauważalne są dopiero w kolejnych pokoleniach.

Nie rozwiązane problemy Każdy człowiek nosi w sobie „czarną torbę” różnych nie rozwiązanych problemów. Jeśli ten stan trwa długo i owa „torba” pęcznieje, albo bagaż ten zalega długo, wówczas umysł zaczyna reagować strachem, depresją. Słowem, naszą duszę zaczyna spowijać cień, który człowiek zaczyna w so-

bie tłumić. Te problemy nas ścigają, człowieka zaś ogarnia strach i podświadomie stara się je odrzucić, uwolnić się z nich przez wyrzucenie ich z pamięci, ucieka od nich. To jednak zmienia wiele aspektów jego osobowości i staje się przyczyną wielu groźnych chorób. Zjawisko to znali ludzie już wiele stuleci wstecz, którzy znali rozwiązanie i je stosowali. Przykładem może być spowiedź u chrześcijan, jako formę oczyszczenia i upublicznienia problemu, aby rozbić w człowieku „bańkę samotności”, poddać zagadnienie bardziej obiektywnej rozwadze i radzie innych, życzliwych osób. Albo jeszcze wcześniej chrzest u Żydów, który niwelował grzechy i winy.

Emocje a interakcje międzyludzkie Emocje są również zaraźliwe - zarówno te pozytywne, jak i te negatywne. Zarażamy swoimi emocjami innych i sami reagujemy na emocje otoczenia. To zjawisko znane jest od dawna. Nawet w przysłowiu „Z jakim przestajesz, takim się stajesz” znajdujemy tę cząstkę prawdy. Chętnie słuchamy przykładowo nastrojowej muzyki. Muzyka wykorzystywana jest w różnych technikach terapeutycznych klasycznej medycyny. Skutecznie używa się jej w psychomanipulacji, chociażby np. w marketach, gdzie puszcza się starannie dobraną muzykę, aby sprowokować do większych zakupów.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

3


Zdrowie Infekcja emocjami własnymi lub obcymi może być niestety trwała i wtedy pociąga za sobą zmiany w naszym mózgu i psychice, które mogą inicjować procesy chorobowe oraz utrudniać proces leczenia a także detoksykacji organizmu. W tym rozdziale będziemy zajmować się różnymi aspektami toksyn emocjonalnych Wielu ludzi, odwiedzających gabinet detoksykacji, wyraża zdziwienie i niepokój, gdy po zdiagnozowaniu powiedzmy obciążenia mikrobiologicznego, terapeuta podaje preparaty emocjonalne. Zdziwienie i niepokój budzi pytanie: „Co ma powiedzmy chlamydia czy helicobacter do emocji i psychiki?” Okazuje się, że takie relacje istnieją i są obustronne. Z jednej strony toksyny wytwarzane w procesach życiowych bakterii czy pasożytów oddziałują na układ nerwowy - i ta teza raczej nie budzi zdziwienia, bo płyny ustrojowe rozprowadzają je po całym organizmie. W drugą stronę - toksyny emocjonalne silnie oddziałują na nasz układ odpornościowy i zależności te są istotnie silne. Bez skutecznego pozbycia się toksyn emocjonalnych i odbudowy warstwy psychicznej trudno o skuteczną terapię układu odpornościowego a tym samym o skuteczne prowadzenie procesów jakiejkolwiek detoksykacji organizmu.

Miazmaty Miazmatami dawniej nazywano złe wyziewy wydobywające się z ziemi, które przez wiele wieków w Europie powszechnie uważano (dosłownie !) za przyczyny chorób ludzi i zwierząt. Ta doktryna medyczna obowiązywała przez bardzo długi okres czasu, bo od wczesnego średniowiecza do końca XIX wieku. Wiele dziwnych praktyk ówczesnej medycyny, jak upuszczanie krwi miało głębokie uzasadnienie w tej teorii, zaś ludzie bogaci, dotknięci dolegliwościami, zmieniali miejsce zamieszkania, by wyrwać się z tego chorobotwórczego środowiska. Teraz, w drugiej dekadzie XXI w. miazmaty wracają do łaski. Jednak nie za sprawą przekory, czy współczesnej „reinkarnacji ciemnogrodu”. Medycyna detoksykacyjna, bo to ona jest sprawcą powrotu tego pojęcia do repertuaru użytecznych nam współcześnie teorii i praktyk medycznych, od nowa przyjrzała się tym starym teoriom i wynikających z nich praktykom lekarskim. Pojęcie miazmatów, choć za sprawą odkryć mikrobiologicznych Pasteura, Kocha i innych wybitnych osób, zostało na początki XX w całkowicie odrzucone, w tradycji nam współczesnej

4

Temat miesiąca przetrwało o dziwo na rynku ...nieruchomości . Panuje przekonanie, że jeśli kupujemy mieszkanie lub dom po osobie zmarłej lub po ludziach starszych i schorowanych, wówczas - skąd inąd słusznie - taki lokal należy gruntownie wyremontować (skuć tynki, wymienić podłogi, odgrzybić i wymalować wnętrza, wymienić meble), aby skutecznie pozbyć się toksyn mikrobiologicznych ukrytych w zakamarkach, które mogłyby zagrozić nowym lokatorom. Jak współcześnie rozumiemy pojęcie miazmatów? Współczesna medycyna detoksykacyjna stworzyła nowe pojęcie toksyn miazmatycznych, zapożyczając jedynie starą nazwę - poprzez analogię do pojęć historycznych. Toksyny miazmatyczne to rodzaj toksyn emocjonalnych, które atakują sferę podświadomości człowieka. Różnią się jednak od innej toksyny emocjonalnej -, czyli wewnętrznego patologicznego zamknięcia się ofiary w sobie. Najlepiej wytłumaczyć współczesne pojęcie miazmatów można na przykładzie: „Jest wojna. Mała dziewczynka z ukrycia obserwuje egzekucję wykonywaną na swojej matce (silne brutalne przeżycie emocjonalne). Nie do końca rozumie sytuację - wszak widzi to po raz pierwszy, ale przeczuwa niebezpieczeństwo grożące mamie. Słyszy chrzęst przeładowywanej broni, błysk ognia z pistoletu, jęk i upadek mamy, empatycznie odczuwa jej strach, ból konania i widzi jej śmiertelne drgawki. Mijają lata. Jako dorosła już kobieta podróżuje samochodem wieczorową porą. Nagły niespodziewany błysk świetlny, jakiś przypadkowy refleks wywołuje u niej ten sam ucisk i bezdech w klatce piersiowej, ten sam odruch i strach, który poczuła wtedy oglądając śmierć matki.”

Toksynami miazmatycznymi medycyna detoksykacyjna nazywa utrwalone w pamięci, w podświadomości obrazy (odwzorowania i skojarzenia) owych zjawisk fizycznych i doznań zmysłowych (zapach, dotyk, smak, poczucie ciepła lub zimna, melodia, dźwięk, odgłos, wrażenie świetlne), które „współuczestniczyły” w procesie gwałtownych przeżyć emocjonalnych i poprzez te emocje (negatywne lub pozytywne) utrwaliły się w naszej podświadomości. Te doznania zmysłowe (zapach, dotyk, smak, poczucie ciepła lub zimna, melodia, dźwięk, odgłos, wrażenie świetlne) medycyna detoksykacyjna nazywa miazmatami osoby obciążonej tą toksyną emocjonalną - toksyną miazmatyczną. Jeśli te obrazy dotyczą zdarzeń czy przeżyć negatywnych, jakiejś traumy, krzywdy, poniżenia, negatywnej oceny, wówczas stają się toksynami miazmatycznymi. Toksyny miazmatyczne są to (mówiąc językiem bioinformatyki) podprogramy sterowania pracą mięśni, sterowania wydzielaniem hormonów, sterowaniem pobudzania włókien nerwowych, itp. - zapisane w naszej podświadomości, które organizm realizuje odruchowo - bez udziału naszej świadomości - w pierwszej kolejności po odebraniu fizycznych bodźców podobnych (choćby tylko częściowo) do zapisanego „wzorca” powstałego w momencie zdarzenia pierwotnego (uczącego) - miazmatu. Wystarczy podświadome skojarzenie bieżącej sytuacji z tą dawną traumatyczną sytuacją (nawet we śnie), aby wyzwolić cały szereg fizjologicznych reakcji podobnych do tych w momencie uczenia się. Mózg bowiem najpierw reaguje odruchowo i dopiero jeśli ta reakcja nie do końca odpowiada wyznaczonemu celowi lub szablonowi postępowania, wówczas do pracy włącza się świadomość i rozum. Tego rodzaju podprogramy w podświaWYDAWCA (Publisher): Radio Polonia Enterprises Ltd.

www.polskimonitor.com

MIESIĘCZNIK / MONTHLY MAGAZINE REKLAMA I KONTAKT Z REDAKCJĄ info@radiopolonia.ca tel. 416 - 938 - 7141 Adres do korespondencji: Radio Polonia Toronto 2550 Goldenridge Rd., Unit #6 Mississauga, On, L4X 2S3

EDITOR: Krystyna Piotrowska krystyna@radiopolonia.ca REDAKTOR GRAFICZNY: Magdalena Lesiuk GraphMad@gmail.com Fotografia: Michael Profesorski Adam Pakuła Ilona Girzewska Jola Bugajski Magdalena Lesiuk

Artykuły: Magdalena Lesiuk Łukasz Stępień Karolina Brozio Richard Piotrowski

Redakcja nie odpowiada za treść artykułów i ogłoszeń. Prawa autorskie zastrzeżone. Treść wszystkich artykułów publikowanych w magazynie „Polski Monitor” ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie zastępuje konsultacji z lekarzem i nie może być podstawą do stosowania jakichkolwiek środków farmaceutycznych ani form terapii. Wszelkie decyzje w wyżej wymienionych kwestiach należą do lekarza prowadzącego leczenie. Magazyn „Polski Monitor” ani osoby współpracujące nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności wynikającej z zastosowania informacji w nim zawartych.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Temat miesiąca domości mogą wywoływać nie uświadamiane lęki (np. moczenie się dzieci podczas snu), stresy (czyli patologiczne skurcze mięśni i tkanek), zaburzające lokalnie gospodarkę płynami ustrojowymi (powstaje doskonałe żerowisko dla różnych cyst mikrobiologicznych), mogą wpływać na procesy immunologiczne, zaburzać wydzielanie hormonów i generować wiele innych patologicznych stanów fizjologicznych. Często spostrzegamy i mówimy o kimś, że dziś „jest w złym humorze”, albo „wstał lewą nogą”. Przyczyną mógł być np. nie zapamiętany sen, który „rezonował” z owym toksycznym obrazem w podświadomości. Nie dość, że budzisz się nie wyspany, zmęczony i „oklapnięty”, bez energii, to jeszcze gdzieś tam wewnątrz organizmu trwa stres (skurcz tkanek), gromadzą się toksyny, tworzą patogenne tkanki. Swym złym humorem zatruwasz swoje otoczenie, najbliższych. Podobne, do opisanych powyżej „doznań”, przeżywają żołnierze wracający z frontu, ale i dzieci, których matki , będąc w ciąży, przeżyły jakiś wstrząs psychiczny (kłótnia małżeńska) lub fizyczny (np. wypadek samochodowy). Toksyn miazmatycznych „możemy się nabawić” również w innych, pozornie prozaicznych i banalnych sytuacjach, ale o dużym ładunku przeżywanych emocji , np. podczas traumatycznych egzaminów, oglądając horror lub drastyczne sceny naturalistyczne w kinie. Traumatyczne i tworzące toksyny miazmatyczne mogą być również pierwsze doznania seksualne, szczególnie dziewcząt, które później mogą zrujnować sferę życia erotycznego i emocjonalnego. W takim przypadku miazmatami mogą być zapachy, muzyka, światło, dotyk. Miazmaty - szczególnie u dzieci - może tworzyć również agresja i terror psychiczny panujące w patologicznych rodzinach - szczególnie, gdy trwa dłuższy okres czasu i staje się swoistą normą w relacjach domowników. W życiu dorosłym będą się bowiem u nich „uruchamiać” podświadome odruchy nabyte w dzieciństwie, będą odruchowo

Zdrowie

powtarzać wzorce swego ojca lub matki, w psychice będzie owo dziwne napięcie i lęk, dziwna uległość lub agresja. Cechą charakterystyczną toksyn miazmatycznych jest „emisyjność”. Oznacza to, że bywają długo uśpione, po czym, niczym wulkan atakują niespodziewanie i intensywnie, rozlewając na otoczenie nieszczęśnika swą „gorycz” i zakłócając normalne życie nie naznaczone przemocą. Często odbywa się to w snach, kiedy nagle śpiący zaczyna krzyczeć, płakać, dusi się, albo wpada w szał, przetwarzając w podświadomości kolejną projekcję jakiegoś snu i pierwotnych doznań traumatycznych. Nazwa toksyny miazmatyczne bierze się właśnie przez skojarzenie środowiska wulkanicznego. Czasami coś zadymi, czasami zadrży ziemia a czasem wybuchnie. Za każdym razem niszczy spokojne życie tych, którzy żyją w okolicach takiego wulkanu. Opary toksyczności mogą również podtruwać towarzyszy życia / pracy takiego toksycznego osobnika, burząc poprawność relacji międzyludzkich.

ale przede wszystkim fizycznego, omijać miejsca i sytuacje, podobne do tych „programujących toksyny miazmatyczne”. Niekiedy, wzorem ludzi średniowiecza musimy również opuścić okolice takiego „wulkanu”, zerwać kontakty całkowicie, bowiem ową toksycznością łatwo się „zaczadzić” Medycyna detoksykacyjna terapie oczyszczające rozpoczyna zwykle od wyregulowania układu nerwowego, usunięcia toksyn emocjonalnych. Miejsca objęte nie uświadomionym stresem to idealne siedlisko dla cyst mikrobiologicznych i dobrym siedliskiem dla grzybów w naszym organizmie. Wiele skąd inąd sprawdzonych terapii oczyszczających, wiele diet odchudzających, czy też wiele treningów sportowców będzie mało skuteczne, jeśli będą w sobie „pielęgnować” te negatywne obrazy - miazmaty lub nie będą świadomi ich istnienia i działania, nie będą wiedzieć, że one decydują o ich słabszych wynikach.

Jak się przed tym bronić?

Określenie „śledzionowy człowiek” może brzmi w języku polskim trochę niezgrabnie, ale dla medycyny detoksykacyjnej oznacza ono pacjenta, u którego stwierdzono obciążenia toksynami jednego z najważniejszych dla procesu oczyszczania organu, jakim jest śledziona. Niniejszy artykuł publikuje zaobserwowane cechy szczególne, które w charakterystyczny sposób wyróżniają „śledzionowego człowieka” z ogółu. Owa relacja pomiędzy zbiorem opisanych poniżej cech a istnieniem problemów ze śledzioną u konkretnej osoby nie jest wskazaniem diagnostycznym, lecz pokazuje jedynie pewną ciekawą, statystyczną korelację . Istnieje wiele cech i zachowań osób, które „zwykli” ludzie przypisują wychowaniu, kulturze, środowisku, w którym człowiek funkcjonuje, podczas gdy te cechy charakterystyczne mogą wskazywać na zdrowotne problemy człowieka.

Medycyna detoksykacyjna kładzie szczególny nacisk na codzienną higienę osobistą. Chodzi w tym przypadku o to, by na co dzień mądrze i uważnie żyć, nie stwarzając sobie okazji do silnych głębokich urazów emocjonalnych. Wielu sytuacji emocjonalnych, które nas dopadają zupełnie przypadkowo i losowo, nie możemy ani przewidzieć, ani uniknąć. Świadomość jednak istnienia groźnych dla zdrowia (a nie tylko dla chwilowych i przemijających humorów) toksyn mizmatycznych, powinna zmusić ludzi odpowiedzialnych do refleksji nad własnym postępowaniem, zmusić do unikania sytuacji, które rezonowałyby z traumami przeżytymi w przeszłości. Podobnie, jak ludzie średniowiecza porzucali dotychczasowe miejsce zamieszkiwania, by wyrwać się z zabijających ich zdrowie klimatów, tak my powinniśmy nie tylko dla zdrowia psychicznego,

Toksyczni ludzie

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

5


Zdrowie Śledziona i przyporządkowane jej narządy odpowiedzialne są za odporność wirusową człowieka, czyli zdolność do obrony przed infekcjami wirusowymi i walki z wirusami. Istnieją charakterystyczne cechy, wyróżniające ludzi z toksycznym obciążeniem śledziony. Poniżej opiszemy trzy warstwy, które wzajemnie się przenikają: •   Warstwa psychiki i emocji „Śledzionowy człowiek” jest zazwyczaj człowiekiem rozważnym i troskliwym, nieustannie analizuje swój potok myślowy i to w sposób wnikliwy. Często stara się o odpowiedź na pytania: „kto”, „kiedy”, „jak”, „a co jeśli”. To człowiek trudnych monologów wewnętrznych i intensywnie obciążającej jego jaźń plątaniny myśli - aż do przesady. Człowiek taki niemal automatycznie i samorzutnie skłania się do pomagania innym i robi to odpowiedzialnie i świadomie (chodzący altruizm). Częste myśli i rozważania o potrzebach innych osób często tłumią w nim analizę własnych potrzeb. Często tłumi w sobie różnorakie emocje i na zewnątrz stara się być uprzejmy, sympatyczny - nawet wbrew rozsądkowi i swoim interesom. Często lituje się nad innymi. Wiele z tych cech jest cechami etycznie pozytywnymi, wręcz pożądanymi, lecz „człowiek śledzionowy” nie potrafi ich trzymać w ryzach i utrwalić w sobie określonej równowagi i racjonalnego porządku i ważności spraw. Te jego „pozytywne” cechy trochę przypominają natręctwo, nachalność i czasami mogą być dla otoczenia uciążliwe lub krępujące. •   W sprawach „materii” lubi przywiązanie do majątku i pieniędzy. Poczucie niepokoju - dość charakterystyczny objaw u „człowieka śledzionowego”. To dlatego, powodowany niepokojem i troską gromadzi pieniądze, żywność. Często w domu trzyma pełną spiżarkę, bo a nuż czegoś może braknąć w określonej sytuacji, albo trzyma skład starych narzędzi, śrubek czy innych gadżetów na zasadzie, że na pewno kiedyś się przydadzą. Smakiem charakterystycznym dla obiegu czynnościowego śledziony jest smak słodki . Zdecydowane odrzucanie słodkiego smaku w pokarmach lub odwrotnie - nieodparta chęć i ciągłe myślenie o czymś słodkim są jawnymi sygnałami wskazującymi na problemy wynikające z obecności toksyn w śledzionie. •   Objawy fizyczne dla problemów obiegu śledziony ~~   apetyt na słodycze ~~   adłowstręt, chorobliwy głód ~~   jeśli człowiek straci smak, lub jest mu obojętne, jak jedzenie smakuje ~~   nerwica serca ~~   zaburzenia miesiączki

6

Temat miesiąca ~~   polipy w nosie ~~   pieczenie, bóle łydek ~~   otyłość ~~   zaczerwienienie skóry w obszarze szyi i obojczyków. Tego rodzaju objawy nie są diagnozą w kierunku na obciążenie śledziony toksynami. Nie znaczy to bynajmniej, że jak ktoś np. jest otyły lub ma polipy, to na pewno ma problemy ze śledzioną. Lecz odwrotnie już tak: powyższe objawy bywają charakterystyczne dla „ludzi śledzionowatych”, są „mocną poszlaką”, którą trzeba zweryfikować innymi metodami. •   Charakterystyczne sny ~~   sny o upadkach i poddawaniu się ~~   sny o jedzeniu i żywności - różnego rodzaju analizy, natręctwa ~~   sny o ciężkich zwierzętach ~~   sny o ciężarze własnego ciała ~~   sny o ziemi, o polach Tu Czytelnikowi należy się słowo wyjaśnienia. Medycyna detoksykacyjna nie zajmuje się interpretacją snów, ani wróżbiarstwem. Powyższa lista jest raczej zestawieniem zwierzeń ludzi, u których terapeuta stwierdził obciążenia śledziony toksynami. Można je traktować jedynie jako ciekawą korelację. Śledzionowe gesty •   Człowiek śledzionowy często podśpiewuje, pogwizduje lub mruczy pod nosem jakieś piosenki lub motywy melodyczne. Często ją powtarza a dana melodia lub motyw dźwiękowy nieustannie krąży mu po głowie, bywa natrętny, nie może się jej pozbyć. I nie oznacza to bynajmniej łagodnego i dobrego nastroju tej osoby. Inaczej, osoby, które często śpiewają, uwielbiają muzykę i śpiew, są wręcz melomanami, nie oznacza, że takie osoby mają problemy ze śledzioną. Wskazujemy tu raczej na dziwne odruchy mimowolne, często poza świadomością osoby je wykonującej. •   Opuszki palców - Człowiek śledzionowy w charakterystyczny sposób, niemal natrętnie i nieświadomie łączy swoje dłonie w taki sposób, aby opuszki odpowiadający sobie palców dotykały się nawzajem. Często zaciera. pociera opuszkami palców o siebie, jakby solił zupę. Często dotyka skóry w miejscach węzłów chłonnych, jakby instynktownie chciał je pomasować. I tu znowu musimy odróżnić pewne „typowe” gesty osób, które często np. przemawiają publicznie, czy też świadomie lub nieświadomie naśladują czyjeś gesty i zachowania. Człowiek śledzionowaty będzie gesty opuszkami palców wykonywał nerwowo, często i długotrwale, natrętnie, podświadomie i bez wyraźnej potrzeby.

Objawy chorobowe, gdzie obieg śledziony odgrywa rolę •   wodnisty katar •   suche lub pękające usta •   bóle w okolicach węzłów chłonnych •   opryszczka •   afty •   parodontoza, krwawienie z dziąseł •   zapalenie ucha środkowego •   bóle i obrzęk piersi •   obrzęk stawu kciuka •   problemy z powiekami Wszystkie powyższe objawy wskazują na infekcje wirusowe, a jako że śledziona odpowiada za odporność antywirusową organizmu, więc częste i przewlekłe objawy tego rodzaju mogą świadczyć o potrzebie skontrolowania stanu śledziony w gabinecie detoksykacji. Często śledziona bywa usuwana niepotrzebnie przy różnego rodzaju operacjach (szczególnie przy operacjach powypadkowych) jako organ „neutralny” dla zdrowia pacjenta. Nic bardziej mylnego. Organ ten ma istotną rolę dla odporności organizmu szczególnie antywirusowej. To one najczęściej roznoszą się pomiędzy ludźmi i są przyczyną wielu infekcji.

O śledzionie w procesach detoksykacji Ten mały organ o wielkości (u dorosłej osoby) 10cm na 7 cm, znajdujący się w lewej części jamy brzusznej, koło żołądka jest „niedocenianym” przez medycynę akademicką organem i zdarza się, że zbyt często operacyjnie usuwanych (głównie przy chorobach z małopłytkowością). Być może dlatego, że nie jest narządem niezbędnym do życia. A mimo to nie na przykład niezbędną do życia trzustkę a właśnie śledzionę - starożytni Chińczycy wyróżnili w swojej systematyce, przydzielając jej rolę narządu macierzystego. Mieli bowiem świadomość, jaką ona odgrywa rolę dla zdrowia i psychiki człowieka a przede wszystkim dla układu odporności człowieka. Uważny Czytelnik zauważy pewnie, że „zbiorcze” przewody limfatyczne bezpośrednio nie wpływają do śledziony, a mimo tego medycyna detoksykacyjna przyporządkowuje śledzionę do tego układu. Wynika to z tego, że w śledzionie zachodzą podstawowe dla naszej odporności niezwykle złożone procesy biologiczne dotyczące limfocytów. Śledziona jest oczyszczalnią krwi i w dużym uproszczeniu można ją porównać do największego węzła chłonnego.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Temat miesiąca Jak zbudowana jest śledziona? Śledziona to miękki podłużny twór otoczony powierzchnią gładką - błoną tunica serosa - pod którą znajduje się warstwa tkanki łącznej i mięśniowej (tunica fibrosa). Podstawową masę śledziony stanowi gąbczasta włóknista formacja (trabeculae splenicae) wypełniona tkanką miękką (pulpa lenis). Trzy czwarte objętości tej miazgi stanowi miazga czerwona (naczynia krwionośne z rozszerzonymi odcinkami), resztę miazga biała (malutkie węzły tkanki limfatycznej). Krew do śledziony wchodzi i wychodzi od spodniej strony. Śledziona jest niezwykle ważnym i jednocześnie największym narządem w układzie limfatycznym. Naczynia limfatyczne rozpoczynają się w przestrzeniach międzykomórkowych i stanowią swoisty kanał ściekowy odprowadzający bardziej złożone toksyny, komórki odpornościowe i te mikroorganizmy (szczególnie patogenne), dla których ściana naczyń krwionośnych jest nieprzepuszczalne. Rozgałęziona sieć naczyń limfatycznych przechodzi przez węzły chłonne, gdzie limfa jest filtrowana i jednocześnie zachodzą istotne procesy odpornościowe. Biała miazga śledziony to w uproszczeniu największy węzeł chłonny. Przejście pomiędzy miazgą białą a czerwoną cechuje obecność ogromnej ilości antygenów i komórek odpornościowych (limfocyty B i T). Antygeny niosą w sobie informację toksynach i infekcjach ze wszystkich zakątków organizmu. To taka swoista baza danych i archiwum danych odpornościowych organizmu. W śledzionie następuje proces dzielenia się tą wiedzą. Komórki odpornościowe powstają w szpiku kostnym z komórek macierzystych a także właśnie w śledzionie (proces klonowania). Śledziona jest bardzo ważnym miejscem rozwoju tych komórek i ich dojrzewania. Śledziona odpowiedzialna jest za usuwanie wielu infekcji, atakujących krew, np. wirusy grypy, zapalenia wątroby, riketsje, herpeswirusy, babesje, hepatocysta i wiele innych. W przypadku wystąpienia odpowiedzi autoimmunologicznej i wytwarzaniu przeciwciał, wychwytuje je i je niszczy, stając się ich cmentarzyskiem. Funkcja regulacyjna śledziony polega również na wpływaniu na szybkość dojrzewania komórek krwi, ich magazynowanie i uwalnianie. Odgrywa ważną rolę w procesach określanych jako krzepliwość krwi, anemia. Śledziona nie jest narządem koniecznym do życia. Zdarza się, że np. po urazach powypadkowych występuje konieczność operacyjnego wy-

cięcia śledziony. Wtedy część funkcji śledziony przejmuje wątroba - ale tylko część. W organizmie nie ma narządów zbędnych. W tym artykule opiszemy dlaczego zdrowa śledziona jest podstawą skutecznej odporności. Istnieją dwa równolegle działające strumienie oddziaływań Toksyny w danym obiegu czynnościowym organu zaburzają przepływy informacji, które są konieczne dla prawidłowych reakcji stresowych i emocjonalnych (Przykład: obecność metali w tkankach nerwowych śledziony będzie zaburzało transmisję bodźców nerwowych przekazywanych do i z tego narządu, skutkiem czego wystąpi dysfunkcja) Zaburzona ocena emocjonalna (cysty emocjonalne) określonej sytuacji prowadzi do degeneracji i upośledzania kolejnych części ciała i układów:

nerwowego, odpornościowego i hormonalnego oraz skutkuje kumulacją toksyn.( Już nasi dziadkowie twierdzili, opierając się na „ludowych spostrzeżeniach”, że np. nerwus niszczy sobie wątrobę. Depresji towarzyszy np. długotrwały stres, a ten bezpośrednio wywołuje degenerację tkanek.) To jakby dodatnie sprzężenie zwrotne, wybaczcie, że użyję języka techniki i automatyki, które łączy sprawy psychiki ze sprawami materialnych oddziaływań toksyn. Opisując działanie narządów i dziejących się w nich procesów, posiłkujemy się pojęciami wypracowanymi przez gałąź wiedzy i techniki, zwanej informatyką. Pojawienie się toksyn w pewnym obszarze fizycznym naszego ciała skutkuje zachowaniem, jakby występował błąd oprogramowania, który objawia się zarówno w warstwie psychicznej, jak i fizycznej. Informacyjne zaburzenie obiegu pentagramu prowadzi do niewłaściwej oceny (w układzie nerwowym i regulacyjnym - hormonalnym) zaistniałej sytuacji (układy nerwowy i hormonalny źle reagują) a także do nieprawidłowości na płaszczyźnie emocjonalnej.

Zdrowie W przypadku śledziony, główną emocją jest troska. Psychologia nie stawia jednak troski jako głównej emocji a parę przeciwstawnych emocji: sympatię (zaufanie) i niechęć (odrzucenie). Zaburzenia pracy śledziony modyfikują ów czujnik zadowolenia, który analizuje stosunek odczuć negatywnych (wycofanie, niechęć) do odczuć pozytywnych (chęć, zaufanie). To najbardziej pierwotny i instynktowny sposób reagowania, który decyduje o wyborze środowiska, pokarmu, partnera. Błędy oceny sytuacji prowadzą do utraty mechanizmów samozachowawczych. Powstaje katastrofalna sytuacja niezdolności rozróżniania dobra i zła. Człowiek instynktownie to czuje i wtedy uruchamia jakby program awaryjny, polegający na intensywnym rozumowym analizowaniu sytuacji. Umysł człowieka zaprzątają uciążliwe i męczące analizy zagadnienia pod wszelkimi możliwymi kątami i aspektami, aby podjąć właściwą decyzję. Objawia się to nadmiernym przejmowaniem się, nadmiernym planowaniem, przesadną pracowitością, przesadnym poczuciem odpowiedzialności. Temu towarzyszy nieraz poczucie zagrożenia, ponieważ człowiek analizuje negatywne scenariusze rozwoju sytuacji. Obserwujemy dwa skrajne zachowania: nadmierne gromadzenie różnych dóbr, żywności, pieniędzy i przedmiotów oraz odwrotnie przesadna nietolerancja, poczucie, że „nic mu nie pasuje”, egoizm, arogancja aż do okrucieństwa, lenistwo. Każdy człowiek bywa czasami egoistyczny, leniwy czy arogancki, można nawet powiedzieć, że są one pozytywne i potrzebne w wielu sytuacjach. Jednak gdy te cechy zaczną przeważać, wiązać i wywoływać stres, staną się obciążeniem emocjonalnym, które obciąża i uszkadza śledzionę. Te zaburzone programy objawiają się na poziomie odporności. System immunologiczny przejawia niezdolność odkrycia właściwej przyczyny problemów i rozpoczęcie usuwania z organizmu patologicznej infekcji. Organizm nie potrafi rozróżnić zdrowych komórek od zdrowych, nie jest w stanie wytworzyć komórek cytotoksycznych. Zamiast tego pojawia się agresja na własny organ - reakcja autoimmunologiczna (stwardnienie rozsiane, autoimmunologiczne zaburzenie pracy tarczycy, reumatoidalne zapalenie stawów, celiakia,...). Zaburzenia odporności do walki z wirusami i innymi infekcjami wewnątrzkomórkowymi i mikroorganizmami patogennymi powstają właśnie w śledzionie. Dlatego oczyszczanie śledziony jest fundamentem wszystkich działań detoksykacyjnych.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

7


Zdrowie Śledziona jako centrum odporności Śledziona nie tylko filtruje krew, ale jednocześnie jest największym i najważniejszym narządem limfatycznym w naszym ciele, który reguluje odpowiedziami immunologicznymi człowieka. Białą miazga śledziony to największy węzeł chłonny, który zbudowany jest ze sznurów tkanki limfatycznych z limfocytami i komórkami dendrycznymi, które skupiają się wokół krwionośnych naczyń wejściowych. Nazywa się to okołotętniczym skupiskiem limfatycznym. Sznury tworzą węzły i pęcherzyki limfatyczne, w których znajdują się głównie limfocyty B. W obszarze przejściowym między białą i czerwoną miazgą występuje ogromna ilość antygenów, które niosą informacje o toksynach i infekcjach ze wszystkich zakątków naszego organizmu. Tu odbywa się wymiana informacji, tu jest kluczowe miejsce niezwykle skomplikowanego sterowania i regulacji odpowiedzi immunologicznych dla całego ciała. Tu reguluje się procesem dojrzewania wytworzonych w szpiku kostnym komórek odpornościowych i ich uwalniania do krwi. Te procesy nadzorowane są przez ośrodkowy układ nerwowy z którym połączona jest za pomocą wegetatywnego układu nerwowego. Jednocześnie śledziona jest swoistym bankiem danych, swoistym magazynem pamięciowych komórek odporności. To te komórki są aktywowane przy ponownym spotkaniu z infekcją, dzięki czemu odpowiedź immunologiczna następuje szybciej i skuteczniej. Jeśli ten bank zostanie obciążony toksynami, wówczas mamy do czynienia z niezdolnością radzenia sobie z powszechnymi infekcjami. Objaw ponawianych infekcji bakteryjnych i wirusowych - zarówno u dzieci, jak i u dorosłych - wskazuje na problemy śledziony. Istotną rolę śledziona odgrywa również w tzw. odporności nieswoistej. Przepływ krwi przez struktury filtrujące spowalnia go a tym samym prowadzi do usuwania bakterii i innych mikroorganizmów. Szczególnie ważny mechanizm w infekcjach np. paciorkowcami z którymi komórki odpornościowe walczą słabiej. Jeśli śledziona będzie uszkodzona przez toksyny może dojść do tzw. szoku septycznego wskutek namnożenia się w śledzionie bakterii patologicznych i zatrucia krwi. Zakażenie krwi prowadzi do uszkodzenia ważnych dla życia narządów i zazwyczaj kończy się śmiercią.

Co najczęściej szkodzi śledzionie? Praktyka medycyny detoksykacyjnej wskazuje, że najbardziej śledzionę

8

Temat miesiąca upośledzają mikroorganizmy patogenne wytwarzane przez nie toksyny, czyli wg klasyfikacji toksyn - toksyny mikrobiologiczne. One najczęściej atakują same komórki odpornościowe, przedostają się do śledziony i zaburzają odpowiedź immunologiczną. Spośród wirusów najczęstszym intruzem są herpeswirusy (opryszczka), retrowirusy (np. HTLV), adenowirusy, measles virus (odra), mumps virus (świnka), enterowi rusy (Heinego Medina, Coxsackie - cukrzyca) rubella virus (różyczka). Spośród infekcji bakteryjnych najgroźniejsze dla śledziony są bakterie wewnątrzkomórkowe (tu najczęstszymi są Borrelia i krętki blade - Treponema) Krętki te dosyć łatwo przenikają do różnych komórek, potrafią skutecznie się zamaskować oraz tworzą ogniska w komórkach układu odpornościowego. W dalszej kolejności w niechlubnym „rankingu popularności” występują riketsje, meningokoki, chlamydie. Bardzo często dochodzi do przenikania infekcji patologicznych do śledziony z wątroby i z układu pokarmowego, ponieważ są one połączone obiegiem krwionośnym wrotnym. I tu najczęściej notujemy infekcje Salmonellą, Listerią, paciorkowcami. Groźne są też pasożyty krwi a także Toksoplasma, Leishmanie. Spośród innych grup toksyn, zagrażających śledzionie, musimy wymienić toksyny chemiczne (pestycydy, bifenyle, chlorki winylu, mykotoksyny, z metali: rtęć i kadm. Szczególnie groźna dla śledziony jest również spora grupa leków, wśród których najgroźniejsze są kortykosteroidy stosowane - o ironio do „leczenia” chorób autoimmunologicznych, a także obecne w wielu niewinnych maściach i specyfikach dermatologicznych.

Wnioski Podstawą zachowania zdrowia jest dobra odporność organizmu. Wszak codziennie wraz z pożywieniem, wdychanym powietrzem i poprzez skórę wnika do organizmu wiele toksyn i wcale nie musi to oznaczać infekcji. Zdrowy, silny układ odpornościowy pozwala nam je zwalczyć. Jednak każdy z nas na coś chorował, wiele obciążeń toksycznych otrzymaliśmy już w łonie matki. Warto więc pamiętać, że tzw. „wyzdrowienie z choroby”, które zazwyczaj objawia się zanikiem objawów chorobowych po interwencji farmakologicznej lekarza, wcale nie oznacza pozbycie się zagrożeń na przyszłość. Należy infekcję zdusić do końca, usnąć pozostałe, być może ukryte i osłabione ogniska toksyny, która nas zaatakowała. Szczególnie w przypadku cho-

rób i infekcji wymienionych w powyższym akapicie. Wiele toksyn a szczególnie inteligentnych mikroorganizmów opanowało różnorakie techniki samoukrywania się przed układem odpornościowym. Osobie tylko wydaje się, że jest zdrowa i silna, natomiast toksyny dalej namnażają się, wytwarzają swoje toksyczne dla tkanek substancje i powoli przygotowują się do zaistnienia sprzyjających okoliczności do powtórnej, już bardziej skutecznej dla siebie inwazji. Po każdej z wyżej wymienionych infekcji, bezpośrednio i trwale uderzających w centralny narząd naszej odporności, należy zastosować terapię oczyszczającą, która „posprząta” to wszystko, czego nie zrobiły leki i wzmocni nasz układ odpornościowy, osłabiony po infekcji. To jest podstawowa czynność higieny osobistej tak, jak umycie rąk przed jedzeniem. Taką usługę oferuje każdy gabinet medycyny detoksykacyjnej. Zalecamy szczególną ostrożność w przyjmowaniu leków sterydowych (hormonalnych), które są nadużywane przez lekarzy. Ta silna presja ludzi i kas chorych na szybkie i skuteczne ulżenie w bólu i pozbycie się objawów danej jednostki chorobowej sprawiają, że lekarze, choć świadomi konsekwencji, podają swoim pacjentom to, czego oni oczekują. Na co dzień spotykamy w swoim otoczeniu ludzi przesadnie zatroskanych, agresywnych, wiecznie zamyślonych i mających trudności w podejmowaniu czasem prostych decyzji bądź pazernych na różne dobra, awans zawodowy, wręcz pracoholików. Warto im po prostu podpowiedzieć, że jest rozwiązanie ich problemów i że to wiąże się z ich śledzioną, którą muszą lepiej chronić i oczyścić. Warto „posprzątać” w swoim otoczeniu, bo pewne niepotrzebne sytuacje nerwowe psują nam humor a gdy się powtarzają tworzą stres, który w nas uderza już bezpośrednio. Każda terapia detoksykacyjna musi rozpoczynać się od oczyszczenia śledziony i wzmocnienia układu limfatycznego i nerwowego. Rozbijanie ognisk w procesach oczyszczających wywołuje infekcję a wraz z nią często gorączkę, osłabienie, bóle. Na takie działania organizm musi być przygotowany. Nie należy lekceważyć częstych powtarzających się infekcji, zwłaszcza u dzieci. Zazwyczaj tłumaczymy to zmiana pogody, zmianą środowiska po powrocie do szkoły z wakacji. Jest to sygnał, że w organizmie dziecka tkwią toksyny, które osłabiają układ immunologiczny. To samo dotyczy alergii. Wiele alergii daje się usunąć po usunięciu toksyn, które są ich przyczyną i tkwią w organizmie człowieka, nieraz od urodzenia.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Uwaga! Już teraz możecie Państwo zamówić prenumeratę „Polskiego Monitora” z wysyłką do domu! Informacje jak zamówić prenumeratę pod nr tel.

416 - 938 - 7141

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

9


Uwaga!! Wyjątkowa Świąteczna promocja na paczki morskie!!


For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

11


12

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Temat miesiąca

Zdrowie

Kortykosteroidy – czy wiesz, co stosujesz?

Nazwa kortykosteroidy obejmuje dwie grupy substancji. Pierwsze znaczenie to naturalne hormony produkowane przez korę nadnerczy. Są bardzo ważne, bo wpływają na wiele podstawowych procesów w organizmie. Regulują przemianą białek, węglowodanów i tłuszczy oraz wpływają na gospodarkę wodno-jelitową organizmu. Drugie znaczenie, to rodzaj leków hormonalnych o działaniu przeciwzapalnym, przeciwalergicznym i immunosupresyjnym. Tutaj przyjrzymy się bliżej tej drugiej grupie, bowiem w ostatnich dziesięcioleciach leki te stały się „modne”, jak niegdyś antybiotyki, i medycy, dermatolodzy chętnie stosują je przy różnych dolegliwościach. I owszem, w swym działaniu są skuteczne, objawy szybko ustępują, problem zdrowotny już jednak nie tak całkiem. Medycyna detoksykacyjna, która traktuje człowieka holistycznie, czyli całościowo, leki te umieszcza w kategorii toksyn chemicznych.

Skąd taka kontrowersyjna rozbieżność? Współczesna medycyna stosuje te leki dość powszechnie i pacjenci, którzy nie są dociekliwi, nie mają wystarczającego przygotowania i wiedzy, nie czytają ulotek, szczególnie tych zapisanych małym druczkiem, nie mają pojęcia, czym faszeruje się ich organizm. Coraz częściej praktykuje się leczenie alergii i astmy za pomocą kortykosteroidów. Jeszcze do niedawna nikt nie obawiał się tych leków, do tego stopnia, że stosowano je nawet do leczenia anginy. Od czasu, gdy zaczęły się pojawiać badania i publikacje o fatalnych dla zdrowia skutkach ubocznych tych specyfików, medycyna z większą ostrożnością podchodzi do tych zagadnień. Tym nie mniej, do dziś bez większych „zahamowań” podaje się astmatykom inhalacje zawierające tego rodzaju składniki aktywne. Kortykosteroidy działają przeciwzapalnie i tłumią „ekscesy układu immunologicznego” i tym samym tłumią (ale nie usuwają!!!) niektóre dokuczliwe objawy tych chorób.

Zastosowanie •   W areozolach (inhalatorach) stosowanych do leczenia astmy oskrzelowej

•   W maściach i kremach o działaniu miejscowym, przepisywanych przez dermatologów do leczenia różnego rodzaju wyprysków skórnych •   W preparatach do leczenia lub uśmierzania dokuczliwości egzem skórnych (które najczęściej są spowodowane właśnie zatoksyczoną śledzioną... i kortykosteroidy pogarszają ten stan skóry) •   W leczeniu chorób autoimmunologicznych •   W leczeniu białaczek limocytarnych •   Przy przeszczepach, dla zapobiegania odrzucania przeszczepu •   Przy leczeniu wstrząsu anafilaktycznego •   Przy niektórych chorobach nowotworowych - do kontroli ciśnienia wewnątrzczaszkowego

Zagrożenia Przede wszystkim niektóre skutki niepożądane mogą być nieodwracalne. Do typowych skutków ubocznych należą: •   długotrwała terapia kortykosteroidami może doprowadzić do zaniku nadnerczy •   nagłe odstawienie kortysteroidów może doprowadzić do ostrej niewydolności nadnerczy, deregulacji ciśnienia a nawet śmierci •   kortykosteroidy podawane dłużej zmieniają i rozregulowują naturalny system hormonalny człowieka w sposób nieodwracalny działanie immunosupresyjne: długotrwałe przyjmowanie tych leków obniża odporność organizmu i zwiększa podatność na zakażenia bakteryjne, grzybicze i wirusowe; często zmienia się reakcja organizmu na te infekcje, co utrudnia diagnozę •   zniekształcają twarz: objaw tzw. „twarzy księżyca w pełni” •   zatrzymują w organizmie wodę, skutkiem czego człowiek w sposób charakterystyczny i nieforemnie przybiera na wadze

•   zanik błon śluzowych na skutek upośledzenia syntezy kolagenu •   rozstępy skórne, depigmentacja skóry •   przyspieszają powstawanie zaćmy •   powodują utratę wapnia z kości, co prowadzi do przyspieszonej osteoporozy •   często zażywaniu kortykosteroidów towarzyszą zaburzenia neuropsychiatryczne (depresje, myśli samobójcze, koszmarne sny, bezsenność, skoki nastroju od euforii po drażliwość) •   zmniejszenie objętości i upośledzenie funkcji hipokampa Z tych też wzgędów, ludzie świadomi skutków ubocznych i świadomi tego, że kortysteroidy definitywnie nie rozwiązują ich problemów, już tak łatwo nie decydują się na działania o krótkotrwałym efekcie pozytywnym kosztem poważnych trwałych deregulacji i upośledzenia. My chcemy, aby ta grupa ludzi świadomych swoich wyborów rosła!

Medycyna detoksykacyjna a kortykosteroidy Medycyna detoksykacyjna ma świadomość, że w bardzo wielu przypadkach może, a już szczególnie w sytuacji alergii i astmy, pomóc swoimi terapiami oczyszczającymi bez posługiwania się tego rodzaju lekarstwami. Swoimi terapiami potrafi usunąć nie tylko objawy, ale i przyczyny alergii i astmy, skutecznie oczyszczając organizm. Dlatego też poleca się ograniczenie stosowania kortykosteroidów jedynie do najcięższych przypadków, na ostre stany poważnych chorób, których nie potrafimy skutecznie leczyć. Mamy jednocześnie świadomość, że istnieją takie chociażby sytuacje, jak choroba Addisona, czy sytuacja po usunięciu nadnerczy, gdzie trzeba stosować te hormony i na to medycyna detoksykacyjna nie ma alternatywnego sposobu.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

13


Zmiany na skórze objawem wielu chorób Zdrowie

Sinieją ci ręce? To może być zator lub wstrząs. Plamy na brzuchu czasem informują o chorobie trzustki. „Banalne” krostki? Tak objawia się nowotwór jelit. Skóra to bezcenny miernik twojego zdrowia. Lepiej spójrz w lustro! Zdrowy wygląd skóry to zasługa prawidłowo funkcjonujących gruczołów wydzielania wewnętrznego, dobrej pracy przewodu pokarmowego, szczególnie żołądka, wątroby i jelit, zdrowego układu krwionośnego i nerwowego. Szczególne znaczenie ma odpowiedni poziom witamin i mikroelementów. Zmiana zabarwienia, wilgotności czy też temperatury skóry, pojawienie się różnych wykwitów, może sygnalizować chorobę.

Gdy zmienia się kolor skóry •   Zażółcenie skóry to sygnał, którego nie można zlekceważyć. Prawdopodobnie szwankuje nam wątroba lub mamy problem z pęcherzykiem żółciowym. Za żółty kolor odpowiada bilirubina czyli barwnik wchodzący w skład żółci. Gdy poziom bilirubiny we krwi, spowodowany np. brakiem wychwytu, przekracza 25 mg/dl, zażółcenie skóry staje się widoczne. Jego stopień bywa różny - od bladożółtego lub cytrynowego (żółtaczka hemolityczna), poprzez zielonawożółtawy (gdy żółć zalega w drogach żółciowych wskutek ich mechanicznego zatkania), do żółtawoczerwonego (żółtaczka miąższowa), a nawet brunatnoczarnego (najczęściej w marskości wątroby). Zażółcenie może być objawem uszkodzeniu wątroby wskutek zatrucia, marskości, wirusowego zapaleniu wątroby wszystkich typów, a także, niestety, jej nowotworów. Uwaga! nienaturalnie żółty odcień skóry może być też spowodowany nadmiernym spożycie beta-karotenu. Na przewlekłe choroby wątroby mogą też wskazywać brązowe plamiste przebarwienia na twarzy tzw. ostuda. Jednak najczęściej pojawiają się one u kobiet w ciąży lub podczas stosowania doustnej antykoncepcji. Sprzyja im wysoki poziom estrogenów we krwi. Przyczyną mogą być też reakcje fototoksyczne związane z kosmetykami lub lekami.

14

•   Sina skóra Niebieskawy kolor skóry spowodowany jest zbyt małym przepływem krwi. Sinica jest normalnym zjawiskiem kiedy jest nam zimno czyli jako objaw wychłodzenia organizmu, gdy naczynia krwionośne się obkurczają. Natomiast jeśli skóra jest ciepła i sinieje, należy szybko skontaktować się z lekarzem. Najgroźniejsza jest tzw. sinica centralna czyli niebieskawe zabarwienie skóry i błon śluzowych, np. warg i języka. Wskazuje na niewydolność krążenia lub niedostateczne natlenienie krwi w płucach, np. wskutek ich zapalenia. Zsinienie skóry rąk, stóp i skóry pod paznokciami to objawy tzw. sinicy obwodowej. Jej także nie wolno jej lekceważyć - może wskazywać na wstrząs kardiogenny, zator tętniczy lub poważną chorobę układową.

•   Zaczerwienienie skóry fachowo nazywane jest rumieniem. Rumień na twarzy może być objawem nadciśnienia tętniczego, choć pojawia się też z przyczyn emocjonalnych. Rumień wielopostaciowy (wysypka) to najczęściej objaw alergiczny, np. po podaniu sulfanicydów. Bardzo charakterystyczny rumień wędrujący, zwykle obrączkowaty, pojawia się gdy „złapiemy” zakażonego boreliozą kleszcza. Konieczna jest wtedy terapia antybiotykami. Powinniśmy udać się do lekarza gdy na twa-

rzy pojawi nam się rumień obejmujący grzbiet nosa i policzki (w kształcie motyla), gdyż jest on objawem chorób autoimmunologicznych, najczęściej tocznia. Rumień na dłoniach i podeszwach sugeruje marskość wątroby. •   Skóra blada, szarawa może wskazywać na anemię, spowodowaną brakiem żelaza lub wit. B12. Jeśli nie mamy bladej skóry z natury, warto wykonać morfologię krwi. Jeśli w dodatku mamy podkrążone oczy warto skontrolować tez mocz - być może mamy problemy z nerkami.

Gdy coś swędzi... Częstą przyczyną świądu skóry jest cukrzyca. U osób młodszych świąd związany z cukrzycą przeważnie jest ograniczony do określonej okolicy ciała, np. sromu, natomiast u osób starszych zwykle jest uogólniony. Swędzenie o różnym stopniu nasilenia i różnej lokalizacji występuje w przebiegu mocznicy. Choroby wątroby, zwłaszcza ostre stany zapalne lub przebiegające z zastojem żółci, również mogą być przyczyną świądu. Przyczyną jest kumulowanie się kwasów żółciowych w surowicy krwi. Świąd „wątrobowy” nasila się pod wpływem ciepła, w chłodnej kąpieli chorzy odczuwają zaś wyraźną ulgę. Zwykle swędzą wtedy łydki. Jeśli mamy takie objawy - konieczne jest oznaczenie enzymów wątrobowych. Świąd występuje również w przypadku zaburzeń hormonalnych, np. w przebiegu nadczynności lub niedoczynności tarczycy. Zdarza się, że świąd wywołują toksyny tasiemca, glisty czy też innych pasożytów. Uporczywe swędzenie może być też objawem ubocznym zażywania niektórych leków - np. zawierających kodeinę albo morfinę. Świąd pojawi się też w przebiegu chorób nowotworowych, np. raka gruczołu krokowego, raka jajnika, płuc czy też nowotworów w obrębie przewodu pokarmowego. Jest wówczas jedną

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


ze składowych tzw. zespołu paraneoplastycznego, czyli objawów, które mogą sygnalizować powstawanie nowotworów narządów wewnętrznych na długo przedtem, zanim dadzą one o sobie znać. Przyczyną świądu mogą być również schorzenia neurologiczne - guzy mózgu i rdzenia kręgowego, a także niedokrwistość. Nie warto jednak panikować, gdy tylko coś nas zaswędzi - zwłaszcza, że o wiele częstsze są przypadki świądu na tle nerwowym.

Krostki, wybroczyny i plamy na skórze Nawet z pozoru niewinne zmiany skórne, jak pokrzywka czy obrzęki, zwłaszcza gdy szybko nie ustępują lub lubią nawracać, powinny nam dać do zastanowienia. Niepokojącym objawem może być np. nagły „wysiew” łojotokowych brodawek - to także jeden z objawów zespołów paraneoplastycznych. Może sugerować istnienie nowotworu wydzielającego czynnik wzrostu, najczęściej zlokalizowanego w jelitach. W przebiegu guzów trzustki lub jej za-

palenia czasami czasami pojawia się wędrujący rumień. Zapaleniom trzustki, oprócz takich objawów jak bóle w nadbrzuszu, wymioty i nudności, często towarzyszy też bladoniebieskie przebarwienie w okolicy pępka i przypominające siniaki plamy na brzuchu. W marskości wątroby u niemal połowy pacjentów pojawiają się pajączki naczyniowe. Fachowo nazywane naczyniakami gwiaździstymi, gdyż od wypukłego środka promieniście odchodzącą drobne naczynka. Ostra pokrzywka bywa „zwiastunowym” objawem zapalenia wątroby typu B.

Zimno – ciepło Ogólna kondycja skóry i jej ciepłota brane są pod uwagę przy diagnozowaniu chorób związanych z gruczołami dokrewnymi. Niedoczynności tarczycy towarzyszy blada i zimna skóra. Choroba powoduje także uczucie suchości i szorstkości skóry oraz rogowacenie naskórka - szczególnie na łokciach i kolanach. Odwrotnie sytuacja wygląda w przypadku nadczynności tarczycy, gdzie

Zdrowie skóra jest ciepła, gładka, zaróżowiona i wilgotna, często nadmiernie się poci. Często występują też brązowe przebarwienia, szczególnie na powiekach i w przyśrodkowym kącie oka. Chorobie Gravesa- Basedowa, autoimmunologicznemu schorzeniu tarczycy, często towarzyszy obrzęk śluzowaty twarzy lub kończyn. Skóra jest wówczas sucha, woskowata, blada i obrzęknięta, pod wpływem ucisku nie pozostaje wgłębienie. W niewydolności przysadki skóra w początkowym okresie choroby też sprawia wrażenie obrzękniętej, jest bladożółtawa i jakby tłustawa. Potem staje się blada z alabastrowym połyskiem, sucha, mało elastyczna, pomarszczona, zimna. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze choroby wewnętrzne manifestują się na skórze. Dlatego patrzenie w lustro nie zastąpi badań kontrolnych i fachowej diagnozy.

Łuszczyca i AZS

Łuszczyca to najczęściej powracająca choroba dermatologiczna, z którą wiąże się wiele tajemnic. Specjaliści uważają, że może mieć podłoże autoimmunologiczne. ""  Joanna Krocz

Zaczyna się tak: na skórze pojawiają się czerwone grudki, najczęściej okrągłe lub owalne. Te zmiany nie są duże - mogą mieć jedynie kilka milimetrów. Pokryte są srebrnoszarą łuską, która powstaje w wyniku rogowacenia chorych fragmentów skóry. Takich objawów nie powinniśmy ignorować, bo to właśnie pierwsze symptomy łuszczycy. To choroba, której podłoże nie jest do końca poznane. Przyjmuje się, że odpowiedzialny za nią jest nasz układ autoimmunologiczny. Z niewiadomych powodów organizm zaczyna atakować sam siebie i niszczyć własne tkanki. Jest też teoria mówiąca, że łuszczyca może być przypadłością rodzinną. Choroba ta ujawnia się zazwyczaj między 10 a 40 rokiem życia, choć coraz częściej zdarza się, że z problemami do dermatologów zgłaszają się także seniorzy. Skąd się bierze? Atak łuszczycy mogą wywołać poszczególne leki, jak np. beta-blokery stosowane w leczeniu chorób serca, leki hormonalne, sterydy, niektóre antybiotyki. Bardzo często do pierwszego pojawienia się choroby dochodzi po grypie, anginie, odrze, półpaścu,

ospie i innych infekcjach bakteryjnych lub wirusowych. Pojawia się u osób z przewlekłymi infekcjami, np. powracającym zapaleniem pęcherza, próchnicą, przerośniętymi migdałkami, przewlekłym zapaleniem zatok. Wpływ na tę chorobę skóry może mieć także np. cukrzyca i dna moczanowa. Łuszczycy sprzyjają też stany zapalne, np. w zębach, zatokach, migdałkach. Wielu pacjentów pierwsze objawy tej choroby zauważa po silnym stresie, a także po zastosowaniu niektórych kosmetyków. Uznaje się, że wpływ ma również otyłość, palenie papierosów, niedosypianie, a nawet niewłaściwe ubrania - wykonane z tworzyw sztucznych. Żeby zdiagnozować chorobę, lekarz może pobrać biopsję ze zmiany skórnej do oceny histopatologicznej. Tak jednak dzieje się tylko w wypadku, jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości podczas diagnozowania. A to odbywa się po prostu na podstawie obserwacji wykwitów i zmian charakterystycznych dla tego schorzenia. Najczęściej łuszczyca pojawia się na łokciach, kolanach, owłosionej skórze głowy, pośladkach, dłoniach i stopach.

Rodzaje choroby

Wyróżniamy dwa podstawowe typy łuszczycy: •   Typ I - pojawia się do 40. roku życia i ma najprawdopodobniej podłoże genetyczne. •   Typ II - występuje u starszych pacjentów, najczęściej między 50. a 70. rokiem życia. Tych klasyfikacji jest jednak więcej. Wyróżnia się także różne rodzaje choroby, uzależnione od miejsca, w którym pojawiły się objawy. •   Są to m.in.: ~ ~   łuszczyca zwykła (łac. psoriasis vulgaris) - najpopularniejszy typ, dotyczący nawet 90 procent przypadków. Charakteryzuje się plackowatymi zmianami o czerwono -brunatnej barwie, pokrytymi srebrnymi łuskami; ~~   łuszczyca odwrócona - zmiany są jasnoczerwone, gładkie i nie są pokryte łuską. Pojawiają się pod pachami, w pachwinach, w okolicy biustu, genitaliów i pośladków; ~~   łuszczyca owłosionej skóry głowy jak sama nazwa wskazuje, są to zmiany na owłosionej skórze głowy. Często towarzyszy jej świąd i łuszczyca w innych częściach ciała;

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

15


Zdrowie ~~   łuszczyca wysiękowa - są to sączące się zmiany, zlokalizowane np. w fałdach skórnych i pod pachami; ~~   łuszczyca brudźcowa - jest zadawnioną postacią łuszczycy wysiękowej. Charakteryzuje się zmianami w postaci wilgotnych strupów i bruzd ~~   łuszczyca kropelkowata - pojawiają się zmiany na tułowiu, kończynach i czubku głowy, mają charakterystyczny kształt kropli; ~~   łuszczyca plackowata - można ją łatwo pomylić z łuszczycą pospolitą, ale zmiany skórne są większe i mają tendencję do zlewania się; ~~   łuszczyca stawowa - inaczej łuszczycowe zapalenie stawów. Stan zapalny stawów zwykle pojawia się około 10 lat po wystąpieniu pierwszych skórnych objawów łuszczycy; ~~   łuszczyca krostkowa łuszczyca pojawiająca się na dłoniach i stopach; ~~   łuszczyca uogólniona zmiany łuszczycowe obejmują większość powierzchni ciała. Może mieć bardzo ciężki i bolesny przebieg.

leży także unikać leków, które mogą prowokować atak oraz stosować odpowiednie kosmetyki. Zaleca się także unikanie stresu, który (nawet jeśli jest stresem pozytywnym) może wywołać chorobę. Styl życia jest ważny Wiele mówi się także o stylu życia osób, które chorują na łuszczycę. Jest kilka podstawowych zasad, których należy przestrzegać. •   prysznic zamiast kąpieli - kąpiel zbytnio wysusza skórę, co jest niewskazane u osób z łuszczycą; •   warto zrezygnować z używek - papierosów i alkoholu; •   ważna jest też ochrona przed podrażnieniami i skaleczeniami oraz nawilżanie skóry specjalnymi naturalnymi olejkami; •   nie wolno przegrzewać ani wyziębiać ciała; •   ze słońca należy korzystać z umiarem i smarować ciało kremami z filtrem.

Leczenie łuszczycy Na początku stosuje się jedynie leczenie zewnętrzne, czyli maści na zmiany skórne. Skuteczna może się okazać też fototerapia, czyli naświetlanie zmian. Całą terapię zaczyna się od usunięcia łusek ze zmian skórnych. Potem naciera się ranę specjalnymi maściami - czasami stosuje się maści sterydowe i leki immunosupresyjne (działają na układ odpornościowy) albo pochodne witaminy A. Można wdrożyć także leki biologiczne. Łuszczycy nie da się wyleczyć do końca, trzeba się stosować do różnych zasad, np. nawilżać skórę i uważać na słońce. Ciężkie postaci łuszczycy mogą być leczone w warunkach szpitalnych - np. wtedy, kiedy zwykłe leki nie pomagają albo jeśli pojawiają się powikłania. Chorzy na łuszczycę muszą stosować dermokosmetyki, które są dostępne w aptekach bez recepty. Tę chorobę trudno się leczy, jest przewlekła i powracająca. Lekarze twierdzą, że jest to jedna z najczęściej diagnozowanych schorzeń przewlekłych dotyczących skóry. Aby zapobiec jej nawrotom, warto stosować podstawową profilaktykę. Polega ona na przykład na unikaniu wszelkich zakażeń bakteryjnych i wirusowych, które mogą wywołać rzut. Każdą najmniejszą zmianę na skórze trzeba zgłosić lekarzowi. Na-

16

Atopowe zapalenie skóry Atopowe zapalenie skóry, w skrócie AZS (ang. atopic dermatitis), znane jest również jako wyprysk atopowy, egzema atopowa, egzema endogenna i alergiczne zapalenie skóry. Często mylone jest z łuszczycą. AZS to choroba skóry zaliczana do chorób alergicznych. Uwarunkowana jest genetycznie, a jej objawy powstają w wyniku nieprawidłowych reakcji immunologicznych organizmu. Atopowe zapalenie skóry związane jest z niewłaściwą odpowiedzią odpornościową na małe dawki antygenów, w wyniku czego dochodzi do nadmiernego wytwarzania przeciwciał IgE. Przez niektórych AZS zaliczane jest do chorób psychosomatycznych. Objawy Przewlekłe, silnie swędzące, powierzchowne zapalenie skóry o różnym przebiegu i różnej manifestacji ogólnie można podzielić na: •   egzemę niemowlęcą (ognipiór) – od około trzeciego miesiąca życia na skó-

rze dziecka występują miejscowe zaczerwienienia, tworzą się pęcherzyki, skóra na twarzy i głowie łuszczy się; •   atopowe zapalenie skóry młodocianych i dorosłych – zwykle występują symetryczne zmiany skórne na twarzy, karku, w zgięciach łokci i kolan; skóra jest sucha, zaczerwieniona, pogrubiała, swędzi. Miejsca zmienione chorobowo mogą ulegać przebarwieniom. Główne objawy atopowego zapalenia skóry, to: zaczerwienienie skóry, suchość skóry, świąd zmian skórnych wywołujący potrzebę drapania się, skłonność do nawrotowych zakażeń bakteryjnych skóry, łuszczenie się skóry. Zmiany skórne najczęściej lokalizują się na twarzy i szyi oraz w zgięciach łokciowych i kolanowych. Czasami mogą obejmować całe ciało. Atopowemu zapaleniu skóry często towarzyszą inne schorzenia atopowe, takie jak: astma oskrzelowa, katar sienny, alergiczne zapalenie spojówek. AZS ma wieloletni przebieg z okresami mniej lub bardziej nasilonych objawów. W przebiegu choroby duże znaczenie ma stres emocjonalny, który sam nie stanowi bezpośredniej przyczyny objawów, ale wpływa na układ nerwowy i może stać się czynnikiem wyzwalającym nieprawidłowe reakcje immunologiczne organizmu. Przyczyny Przyczyny AZS nie są do końca znane. Przyjmuje się, że atopowe zapalenie skóry jest uwarunkowane genetycznie, a mechanizm jego rozwoju ma charakter immunologiczny. Choroba zaczyna się często już w okresie niemowlęcym. Czasami ustępuje po osiągnięciu przez dziecko dojrzałości płciowej. Pacjenci dotknięci AZS charakteryzują się specjalną strukturą osobowości, reagującą swoiście na stresy psychiczne. Atopowe zapalenie skóry pojawia się zwłaszcza w sytuacjach obciążenia emocjonalnego we wciąż nawracających cyklach. W niektórych przypadkach AZS jest spowodowana substancjami drażniącymi działającymi na skórę, np. mydłem czy rozpuszczalnikami. Nowe badania wykazują, że niektóre środki spożywcze – zwłaszcza produkty mleczne, jaja, cytrusy – mogą powodować świąd i zaczerwienie skóry. Skóra atopowa może też reagować patologicznie na takie czynniki, jak alergeny (roztocza kurzu domowego, sierść zwierzęca, zarodniki grzybów itp.), krańcowe wahania temperatury powietrza, wełniana odzież, oleje i tłuszcze, alergizujące związki chemiczne. Choremu może zaszkodzić kąpiel w słodkiej wodzie, podczas gdy kąpiele morskie są tolerowane dobrze.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Możliwe następstwa i powikłania AZS Atopowe zapalenie skóry jest chorobą ciężką, która dotyka zwykle niemowlęta i dzieci. Występuje ona często u osób, które same – lub członkowie ich rodzin – cierpią na katar sienny, astmę oskrzelową lub zapalenie spojówek. Na AZS choruje około 7-10% niemowląt i dzieci. Charakterystyczny dla atopowego zapalenia skóry jest silny i występujący okresowo świąd, zmuszający do rozdrapywania skóry. W efekcie dochodzi niekiedy do poważnych uszkodzeń skóry i jej wtórnego zakażenia. Choroba stanowi zwykle duże obciążenie nie tylko dla pacjenta, ale również dla jego rodziny. Dzieci cierpią bardzo, szczególnie nocą z powodu nieznośnego swędzenia ciała. W takich przypadkach zachodzi konieczność stosowania maści antyhistaminowych i uspokajania chorego. AZS może prowadzić do utraty pewności siebie, osamotnienia i depresji. Niekiedy konieczne jest leczenie psychoterapeutyczne. Zapobieganie Niektórzy lekarze zalecają, aby dzieci z rodzin dotkniętych AZS karmić tzw. gotową żywnością hipoalergizującą. Korzyści wynikające ze stosowania tego rodzaju diety nie zostały jak dotąd udowodnione naukowo. Poniżej przedstawiono praktyczne wskazówki, jak radzić sobie z atopowym zapaleniem skóry na co dzień. •   Stwórz jak najbardziej stabilną sytuację emocjonalną. Naucz się technik

odprężania, aby łatwiej zwalczać stresy, które stanowią bodźce do nowych rzutów choroby. •   Unikaj klimatu skrajnie wilgotnego i skrajnie suchego. •   Przy suchym powietrzu używaj nawilżaczy. •   Unikaj wełnianej i szorstkiej odzieży. Dobre są ubrania bawełniane, ewentualnie jedwabne. •   Do mycia twarzy używaj łagodnego mleczka, a nie zwykłych środków myjących. •   Nie stosuj pieniących dodatków kąpielowych, lecz sięgnij po nawilżające olejki. •   Kąp się w lekko ciepłej, a nie gorącej wodzie. •   Po kąpieli nawilż ciało mleczkiem, kremem lub maścią. •   Po wypraniu bielizny i odzieży dokładnie je spłucz. Do ostatniego płukana można dodać jedną łyżkę octu. •   Jeśli wyprysk umiejscowiony jest na stopach, unikaj wysokich i ciasnych butów, np. gumowców. •   Noś lekką, przewiewną i odstającą od ciała (niedopasowaną) odzież. •   Unikaj źle tolerowanych pokarmów.

Leczenie Atopowe zapalenie skóry często bywa mylone z łuszczycą. Leczenie AZS może być przyczynowe albo objawowe. Jeśli można stwierdzić czynnik uczulający, leczenie jest przyczynowe i polega na eliminowaniu z otoczenia chorego alergenów wywołujących rzuty choroby. Można podejmować próby

Zdrowie odczulania. Leczenie objawowe sprowadza się do łagodzenia dolegliwości poprzez farmakoterapię i noszenie specjalistycznej odzieży antyalergicznej. Leczenie farmakologiczne obejmuje podawanie choremu środków przeciwhistaminowych, a w okresie zaostrzeń choroby maści lub tabletek z kortykosteroidami. W terapii AZS czasami konieczne jest leczenie immunosupresyjne. Nieodzowne są zabiegi systematycznego i nawilżania suchej skóry. Jeśli samopomoc nie przynosi efektu i dolegliwości stają się nie do zniesienia, lekarz stosuje najczęściej maść lub krem zawierający kortykosteroidy. Preparaty te często bywają jednak nadużywane, gdyż dają bardzo szybki efekt. Po odstawieniu leku dolegliwości często wracają z większym niż poprzednio nasileniem. Istnieje też możliwość wystąpienia różnych objawów ubocznych. Atopowe zapalenie skóry może trwać miesiącami, a nawet latami. Przez tak długi okres nie można jednak stosować kortykosteroidów. Leki te należy traktować jako rezerwę na wypadek wyraźnego pogorszenia stanu chorego. Silny, nocny świąd skóry pomagają łagodzić leki przciewhistaminowe. Niektóre z nich mają jednak tak silne działanie uspokajające, że jeszcze następnego dnia rano pacjent bywa senny. Źródło: parenting.pl

8 złych nawyków, które niszczą skórę

Niby drobiazgi, a jednak.... Czasem zupełnie nieświadomie przyczyniamy się do pogorszenia stanu naszej cery i generalnie skóry. Oto najczęstsze błędy, które dość łatwo wyeliminować. Każdy z nas chciałby na dłużej zatrzymać młodość i piękny wygląd. Na wiele czynników wpływu nie mamy. Czas płynie nieubłaganie. Szkodzi nam zanieczyszczenie środowiska, styl życia (niejednokrotnie wymuszony), uwarunkowania genetyczne (nie ma sprawiedliwości: niektórzy „zużywają się” szybciej). Są jednak rzeczy, które zmienić można, a przynajmniej znacznie ograniczyć. Pozornie nie aż tak istotne, a jednak, gdy pewne błędy popełniamy regularnie, w końcu przynoszą niechciane efekty. Wisisz godzinami na telefonie? Zdarza ci się zasnąć w pełnym makijażu? Masz powody, żeby to przeczytać.

Mrużenie oczu

Skóra wokół oczu starzeje się najszybciej, co jest spowodowane znikomą ilością gruczołów łojowych w tych okolicach. Dodatkowo jest również wyjątkowo cienka i wrażliwa. Jednym z gorszych nawyków dla skóry wokół oczu jest ich częste mrużenie, które spowodowane jest najczęściej nieleczonymi wadami wzroku oraz nie zakładaniem okularów przeciwsłonecznych latem. W efekcie wokół oczu pojawiają się tak zwane zmarszczki mimiczne. Aby się ich pozbyć, warto przede wszystkim sięgnąć po nawil-

żające i wygładzające kremy pod oczy. Powinno się je stosować już od około 2530 roku życia, wtedy bowiem skóra stopniowo zaczyna tracić jędrność.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

17


Nauka Dobrze, jeśli są to preparaty zawierające witaminy A, C i E, które wspomagają walkę z procesami starzenia i dbają o dobry wygląd skóry. Produkty zawierające te witaminy warto również włączyć do swojej diety. W pielęgnacji skóry pomocne mogą się okazać również koenzym Q10 czy kolagen. Jeśli nie stać cię na drogie preparaty, możesz również skorzystać z tańszych, domowych sposobów walki ze zmarszczkami. Przede wszystkim codziennie warto wykonywać delikatne masaże skóry wokół oczu, które pobudzą krążenie i pomogą ją ujędrnić. Na skórę wokół oczu można również nakładać naturalne maseczki, np. z nierafinowanego oleju słonecznikowego (bogatego w witaminę E), a także okłady ze świeżego ogórka, ziela świetlika czy aloesu. Jeżeli te proste i popularne metody nie działają, a Tobie nie brak funduszy, możesz oczywiście skorzystać z dobrodziejstw współczesnej medycyny estetycznej.

Długie i gorące prysznice Możliwość wzięcia długiego i gorącego prysznica brzmi bardzo zachęcająco - szczególnie w chłodniejsze dni. Rzeczywiście taka forma relaksu może zdecydowanie polepszyć nasze samopoczucie, ale - przy okazji - pogorszyć stan naszej skóry. - Spędzając pod prysznicem więcej czasu niż tego potrzebujemy osłabiamy naturalną warstwę ochronną skóry. Zbyt długa kąpiel może także wysuszyć i podrażnić. Osoby, które maja problem z tzw. pajączkami w pierwszej kolejności powinny zrezygnować ze zbyt częstego kontaktu z gorącą wodą, ponieważ rozszerza ona naczynia krwionośne - ostrzega Anna Machnik, kosmetolog z Body Care Clinic w Katowicach.

Długie rozmowy przez telefon komórkowy Ponad 90% Polaków ma telefon komórkowy, ale nie każdy wie, że jego ekran, to prawdziwe siedlisko bakterii. Podczas rozmowy przykładamy telefon do twarzy, przenosząc je na policzki. Bardzo łatwo w ten sposób nabawić się mało atrakcyjnych krostek. Aby uniknąć tych nieprzyjemnych niespodzianek, warto dbać o czystość naszego telefonu. W tym celu można np. nosić przy sobie specjalne chusteczki odkażające, przeznaczone do czyszczenia tego typu urządzeń (można je obecnie nabyć w większości marketów), aby od czasu do czasu przetrzeć nimi powierzchnię komórki.

18

Zbyt duże ilości kawy Kawa to napój, który budzi wyjątkowo dużo kontrowersji w kontekście naszego zdrowia. Niemal każdy miesiąc przynosi rewelacje, które wskazują na jej szkodliwy, bądź zbawienny wpływ. Spór zapewne szybko nie zostanie rozstrzygnięty. Warto jednak pamiętać, że NADMIAR niemal wszystkiego jest szkodliwy Co piąta osoba w Polsce zaczyna dzień od kawy. Sporo osób na tym nie poprzestaje (ani nawet na drugiej/trzeciej filiżance) i ta towarzyszy nam aż do wieczora. Kofeina spożywana w zbyt dużych ilościach sprzyja odwadnianiu organizmu, co powoduje, że skóra staje się sucha. Może również pogłębiać znienawidzone przez kobiety zmarszczki. Oczywiście, dziś już wiemy, że kawę jednak wliczamy do wodnego bilansu. Okazuje się też, że może przedłużyć nam życie. Zarazem: urody jednak nam nie dodaje (łatwo rozpoznać nałogowe kawoszki), a bywa wręcz niebezpieczna, gdy należymy do osób źle tolerujących kofeinę. To zależy już od genów, a my nie musimy mieć świadomości problemu. - Kawę polecam jedynie w walce z uporczywym cellulitem, zawarta w niej kofeina przyśpiesza metabolizm oraz usuwa z organizmu zalegające toksyny - mówi Anna Machnik.

rzeje. Procenty niewskazane są zwłaszcza dla osób, które mają problem z cerą naczyniową. Po wypiciu alkoholu naczynka ulegają rozszerzaniu, pogarszając stan oraz wygląd skóry.

Brudna pościel Spanie w czystej i pachnącej pościeli jest nie tylko przyjemne, ale i zdrowe. Podczas snu nasze ciało wydziela m.in. pot oraz łój, zwany także sebum. - Taki zestaw to ulubiona pożywka dla roztoczy, których odchody pozostawione na brudnej pościeli są niebezpieczne dla naszego zdrowia oraz cery - tłumaczy kosmetolog, Anna Machnik. Aby utrzymać jak najlepszą higienę, powinno się zmieniać pościeli i poszewki przynajmniej raz na dwa tygodnie.

Spanie w makijażu Sen to czas, w którym nasza skóra ulega procesowi odnowy. Nie wszyscy jednak o tym pamiętają. Na przykład około 60% kobiet zapomina o tym, by przed snem zmyć makijaż. Pozostawiony na noc nie pozwala skórze oddychać, co może mieć fatalne skutki dla naszej cery - podkład zatyka pory, szminka powoduje pękanie ust, a tusz do rzęs może prowadzić do zapalenia spojówek. - Jeśli miałaś bardzo męczący dzień i nie masz już siły na wieczorny prysznic, możesz skorzystać ze specjalnych chusteczek do demakijażu. Najlepiej trzymać je niedaleko łóżka, żeby zawsze były pod ręką - radzi kosmetolog.

Wyciskanie pryszczy

Jeśli jednak walczysz ze zmarszczkami, zamiast przysłowiowej małej czarnej sięgnij lepiej po zdrowszy napój, np. wodę mineralną, albo bogate w przeciwutleniacze naturalne soki lub zieloną i białą herbatę.

Zbyt duże ilości alkoholu Jak wiadomo: wszystko jest dla ludzi. Trzeba jednak pamiętać o umiarze, szczególnie w przypadku alkoholu. Jest on niebezpieczny przede wszystkim dla zdrowia, ale nie tylko. Picie napojów wyskokowych niesie za sobą również poważne konsekwencje dla naszej skóry. Powoduje, że staje się ona przesuszona i szybciej się sta-

Coraz więcej dorosłych osób boryka się z trądzikiem. Do problemów z tą krępującą dolegliwością przyznaje się aż 54% kobiet. - Najgorszym z możliwych rozwiązań jest samodzielne wyciskanie pojawiających się na twarzy pryszczy. Na naszych dłoniach znajduje się mnóstwo bakterii, które przenosimy na twarz w trakcie manualnego oczyszczania. Kolejnym zagrożeniem jest możliwość powstania szpecących blizn oraz pozapalnych przebarwień po samodzielnym usuwaniu krostek. Mogą utrzymywać się one na naszej skórze nawet do kilku miesięcy - ostrzega kosmetolog. Oczywiście, samodzielnie też można zdezynfekować zmienione miejsce, bezpiecznie usunąć pojedynczą zmianę. Trzeba jednak wiedzieć, jak to zrobić (kontakt z brudem za paznokciami skórze nie służy) i pamiętać, że takie doraźne zabiegi niestety nie zastąpią konsultacji dermatologicznej, bądź innej (czasem trądzik w późnym wieku to tylko objaw kłopotów endokrynologicznych) oraz profesjonalnego oczyszczania.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com






Lęk uogólniony

Zdrowie

Lęk uogólniony, inaczej zespół lęku uogólnionego, to zaburzenie psychiczne, w przebiegu którego pojawia się patologiczny strach przed tym, co przyniesie przyszłość - chory tworzy katastroficzne scenariusze, bez przerwy się czymś zamartwia. Jakie są przyczyny i objawy lęku uogólnionego? Na czym polega leczenie? Jak sobie radzić z lękiem uogólnionym? ""  Monika Majewska

Przyczyną lęku uogólnionego może być niedobór neuroprzekaźnika GABA, czyli substancji wydzielanej przez synapsy komórek nerwowych, umożliwiającej przekazywanie sygnałów między komórkami nerwowymi. W konsekwencji dochodzi do zaburzenia w neuroprzekaźnictwie, co może się objawiać lękiem uogólnionym. Przyczyną rozwoju lęku uogólnionego może być także przeżycie traumatycznych wydarzeń. Ponadto wykazano, że u dzieci, których rodzice cierpieli na zaburzenia paniczne, inne zaburzenia lękowe, częściej pojawia się zespół lęku uogólnionego. Poza tym zespół lęku uogólnionego często współwystępuje z innymi zaburzeniami lękowymi i depresją.

Objawy Chory przez cały czas odczuwa stany poczucia zagrożenia, strach przed tym, co przyniesie przyszłość. Zakłada, że jego lub najbliższych czeka jakaś katastrofa, np. jakaś choroba, strata finansowa, wypadek. Choć chory czasami nie wie lub też trudno jest mu określić, jaka konkretnie starsza rzecz miałaby się przydarzyć - jedynie przeczuwa, że stanie się coś złego. Jednym słowem - chory widzi świat tylko w czarnych barwach, bierze pod uwagę tylko najbardziej pesymistyczny scenariusz. Tym samym odznacza się przesadną czujnością i dbałością o bezpieczeństwo najbliższych - chory może często wydzwaniać do bliskich i pytać, czy są bezpieczni, może kontrolować ich wydatki, by uchronić ich przed stratą finansową itp. Należy zaznaczyć, że patologiczny lęk nasila się w sytuacjach stresowych (np. gdy bliskich mu osób nie ma w pobliżu), a zmniejsza się w okresie względnego spokoju psychicznego. Ponadto pojawiają się objawy fizjologiczne, takie jak bóle brzucha, głowy i karku, nudności i wymioty, przyspieszenie akcji serca i oddychania, problemy ze snem, nadmierna potliwość itp. Poza tym osoba chora ma problemy z pamięcią i koncentracją, ciągle czuje się zmęczona. Jest także stale

poddenerwowana, zirytowana, staje się bardzo drażliwa. •   Objawy pobudzenia układu autonomicznego ~~   palpitacje lub mocne bicie serca lub przyśpieszone bicie serca, ~~   pocenie się, ~~   drżenie ciała, ~~   suchość w jamie ustnej (niewywołana lekami lub odwodnieniem). •   Objawy z okolic klatki piersiowej i brzucha ~~   trudności z oddychaniem, ~~   uczucie dławienia się, ~~   ból lub uczucie dyskomfortu w klatce piersiowej, ~~   nudności lub dyskomfort w okolicy brzucha (np. ucisk w żołądku). •   Objawy związane z funkcjonowaniem mózgu i umysłem ~~   zawroty głowy, trudności z utrzymaniem równowagi lub zasłabnięcia, ~~   poczucie depersonalizacji lub derealizacji, ~~   lęk przed utratą kontroli, popadnięciem w obłęd lub zemdleniem, ~~   lęk przed śmiercią. •   Objawy ogólne ~~   przypływy zimna i gorąca, ~~   odczucia drętwienia i mrowienia. •   Objawy napięcia ~~   napięcia lub bóle mięśni, ~~   niepokój ruchowy i niemożność odprężenia się, ~~   uczucia wzmożonej czujności lub napięcia emocjonalnego, ~~   uczucie dławienia lub ucisku w gardle lub trudności z przełykaniem. •   Inne objawy niespecyficzne ~~   tendencja do wygórowanego reagowania przestraszeniem na pomniejsze sytuacje zaskoczenia, ~~   trudności z koncentracją uwagi i uczucie pustki w głowie związane z niepokojem i obawami, ~~   stała drażliwość, ~~   trudności z zasypianiem związane z zamartwianiem się. Warto wiedzieć, że osoba z lękiem uogólnionym może sięgać po narkotyki i/lub alkohol.

Lęk a zaburzenia nerwicowe Wszystkim przewidywaniom i zamartwianiu się towarzyszy napięcie

lękowe, będące podstawowym elementem wszystkich zaburzeń nerwicowych. Odczuwany w tym przypadku lęk można scharakteryzować jako utrzymujący się przez długi czas, przewlekły i wolno płynący. Oznacza to, że jego intensywność ulega tylko niewielkim zmianom i odczuwana jest raczej jako utrzymujące się napięcie (czasem bardzo silne), a nie jako gwałtowny napad. Ma on więc inny obraz niż w przypadku napadów lęku panicznego, kiedy to lęk narasta bardzo szybko do wysokiego poziomu nasilenia, ale zwykle po maksymalnie kilkudziesięciu minutach opada. Lęk uogólniony odczuwany jest więc jako długotrwałe poczucie wewnętrznego niepokoju i pobudzenia, przejawiającego się np. trudnością w „znalezieniu sobie miejsca” czy drażliwością. Towarzyszą mu przy tym różne objawy somatyczne (odczuwane w ciele). Chociaż przyczyny powstawania zespołu lęku uogólnionego nie są do końca jasne, to objawy tego zaburzenia można leczyć. Bardzo istotną rolę w leczeniu GAD odgrywa psychoterapia. Ważne, żeby nie zakładać, że skoro „ja już tak mam”, to nie można nic z tym zrobić, ale dać sobie szansę i poszukać profesjonalnej pomocy.

Specyfika lęku uogólnionego Lęk uogólniony najczęściej dotyka 5-10% kobiet w średnim wieku, pojawia się najczęściej u osób, w których rodzinie występowały wcześniej zaburzenia lękowe. Przejawia się poprzez problemy z koncentracją uwagi, napięciowymi bólami głowy, zawrotami głowy, problemami z odprężeniem się, odpoczynkiem, szybką męczliwością, potliwością, suchością w ustach, różnego rodzaju bólami somatycznymi, drażliwością, niską tolerancją na frustrację. Wraz z występowaniem zaburzeń lękowych uogólnionych mogą wspołwystępować inne zaburzenia lękowe (np. lęku napadowego), objawy depresyjne. Pod względem osobowości, najczęściej są to osoby z osobowością zależną lub unikającą.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

23


Zdrowie Zaburzenia lękowe uogólnione nie są tożsame z zaburzeniami lęku panicznego, fobiami, zaburzeniami obsesyjno -kompulsywnymi, hipochondrią, nie są również diagnozowane w sytuacji fobii społecznej, odosobnienia od osób bliskich, przyrostu wagi w przebiegu jadłowstrętu psychicznego, zaburzeń somatyzacyjnych. Podczas diagnozowania lęku uogólnionego należy również wykluczyć lęk wywołany chorobami somatycznymi takimi, jak nadczynność tarczycy, organiczne zaburzenia psychiczne lub zaburzenia związane ze substancjami psychoaktywnymi takie,

jak przyjmowanie pochodnych amfetaminy lub zespół odstawienny wywołany uzależnieniem od benzodiazepin.

Leczenie Choroba powinna być zdiagnozowana przez psychologa lub psychiatrę, pomocy można szukać w poradniach zdrowia psychicznego. Zespół lęku uogólnionego zostaje zdiagnozowany w przypadku, gdy występuje nadmierny lęk lub obawy przed przyszłymi wydarzeniami dotyczącymi codziennych aktywności (szkoła, praca itd.) oraz pojawią się co najmniej trzy charakterystyczne objawy. Jeśli nieuzasadniony lęk utrzymuje się 6 miesięcy i dłużej, konieczna jest wizyta u psychologa lub u psychiatry.

Choremu podaje się leki przeciwdepresyjne SSRI (selektywne inhibitory wychwytu serotoniny), leki przeciwlękowe i inne leki psychotropowe. Konieczna jest także psychoterapia. Psychoterapia polega głównie na terapii poznawczej (lub poznawczo-behawioralnej) i interpersonalnej. Leczenie powinno polegać nie tylko na psychoterapii dziecka, ale także na pracy z całą rodziną czy współpracy ze szkołą lub przedszkolem, jeżeli pacjentem jest dziecko. Im wcześniej chory trafi do specjalisty, tym szybciej leczenie przyniesie oczekiwany skutek. Źródło: poradnikzdrowie.pl portal.abczdrowie.pl psychologiczny.com.pl

Zaburzenie obsesyjno kompulsyjne

Nerwica natręctw to inaczej zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne (OCD, czyli z ang. obssessive-compulsive disorder). Termin nerwica natręctw jest coraz rzadziej stosowany, gdyż w obecnie obowiązującej klasyfikacji ICD-10 pojęcie zaburzeń nerwicowych zostało zastąpione terminem zaburzeń lękowych. Stąd też nerwica natręctw jest aktualnie częściej stosowana w potocznym języku.

Cechą charakterystyczną zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego (OCD) jest występowanie nawracających, natrętnych myśli (obsesje) i/lub czynności (kompulsje/rytuały), którym trudno się oprzeć, ponieważ próba powstrzymania się od nich wiąże się z narastającym lękiem, niepokojem, napięciem, cierpieniem. Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne może przebiegać z przewagą myśli obsesyjnych lub z przewagą czynności natrętnych (rytuałów/ kompulsji). Cechą charakterystyczną nerwicy natręctw jest to, że obsesje i/lub kompulsje są odczuwane jako niechciane i nierzadko spostrzegane też jako nielogiczne. W związku z tym są doświadczane jako zawstydzające.

Jakie są objawy nerwicy natręctw? •   Myśli natrętne (inaczej zwane obsesjami) – mają charakter nasilony, intensywny i praktycznie zawsze są przeżywane przez daną osobę jako „przykre”, „wstydliwe”, „absurdalne”, „niechciane”. Uznawane są jako własne myśli. Obsesje można podzielić na następujące kategorie: ~~   natrętna niepewność – dotyczy najczęściej rzeczy prozaicznych – np. nawracająca niepewność czy: drzwi zostały zamknięte, światło zostało wyłączone, kurki z wodą zostały zakręcone, przedmioty zo-

24

stały ułożone właściwie i równo, ręce zostały właściwie i skutecznie umyte itp.; ~~   myśli o bluźnierczym czy obscenicznym lub wulgarnym charakterze – często nasilające się w miejscach czy okolicznościach, w których szczególnie są one nie na miejscu (np. kościół, modlitwa, spotkanie z bliskimi itp.). Są one natrętne, niechciane i często kontrastują z czyimś światopoglądem; ~~   natrętne impulsy – np. nieodparte myśli o tym, aby zacząć krzyczeć lub obnażyć się w miejscu publicznym, zrobić rzecz kompromitującą lub też zachować się agresywnie wobec osób, w stosunku do których nie mamy złych zamiarów i które są nam bliskie (np. popchnąć matkę, kopnąć dziecko, wychylić się nadmiernie przez okno itp.). W nerwicy natręctw impulsy te nie są nigdy przez pacjenta realizowane, natomiast towarzyszy im nasilony lęk, iż niebawem dojdzie do ich realizacji i usilne próby zapobieżenia temu; ~~   luminacje – ciągłe, wielogodzinne, bezużyteczne, pseudofilozoficzne i trudne do przerwania „przeżuwanie” jednego tematu, kwestii lub myśli z niemożnością podjęcia decyzji i dojścia do konstruktywnych wniosków; ~~   obsesyjny lęk przed brudem, nieczystością, bakteriami, zabrudzeniem siebie lub innych. Charakteryzuje się obsesyjną koniecznością utrzymywania

perfekcyjnego, nierealnego porządku, symetrii, określonego układu przedmiotów w otoczeniu itp. •   Czynności natrętne (inaczej zwane kompulsjami) podobnie jak obsesje są niechciane, nawracające. Są przeżywane jako bezsensowne i zawstydzające. Mogą one mieć różną postać: ~~   natrętne sprawdzanie (drzwi, kurków z wodą, przedmiotów itp.), będące odpowiedzią na natrętną niepewność; ~~   nawracające czyszczenie, mycie (np. mycie rąk), układanie itp. – związane z niepewnością czy czynności te zostały przeprowadzone prawidłowo, zgodnie z narzuconą sobie procedurą i czy były efektywne; ~~   nawracające poprawianie, układanie, porządkowanie, związane z obsesyjnym dążeniem do porządku, symetrii, określonego układu przedmiotów; ~~   czynności złożone, przypominające dziwaczne rytuały, które pacjent musi wykonać, aby zapobiec narastającemu napięciu lub groźbie katastrofalnych, choć wysoce nieprawdopodobnych konsekwencji, (np. „muszę ubrać czarne skarpetki lub białą bluzkę, muszę, muszę pięć razy klepnąć się w prawe kolano, żeby nic złego nie spotkało mojej rodziny, żeby nikt nie zachorował”); ~~   przymusowe gromadzenie przedmiotów.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Zaburzenia obsesyjno kompulsyjne a inne objawy Nerwicy natręctw towarzyszyć mogą niekiedy inne dodatkowe objawy: •   objawy zaburzeń lękowych – np. lęku napadowego lub uogólnionego; •   objawy depresji – oporna na leczenie lub długo nieleczona nerwica natręctw może być dla danej osoby źródłem znacznego cierpienia, może poważnie upośledzić jej funkcjonowanie w domu, pracy, szkole czy na uczelni. W reakcji na te poważne zakłócenia w funkcjonowaniu społecznym/zawodowym może dojść do obniżenia nastroju, zaniżenia oceny samego siebie, rozwoju poczucia bezradności i beznadziejności, a nawet rozwoju pełnego epizodu depresji; •   depersonalizacja i derealizacja – niekiedy lęk i napięcie towarzyszące natręctwom lub próbie przeciwstawienia się im są tak duże, że skutkują okresowym poczuciem odrealnienia. Wówczas dana osoba może mieć wrażenie, że nie ma pełnego kontaktu ze światem, że otaczający ludzie i przedmioty są nierzeczywiste, sztuczne,

że są jak dekoracje (derealizacja). Może mieć też wrażenie, że własne myśli oddzielają się od niej, jakby do niej nie należały, że odczucia, emocje działania lub części ciała nie są jej (depersonalizacja); •   tiki – są to mimowolne, nawracające ruchy (np. mruganie oczami, wzruszanie ramionami, grymasy twarzy itp.) lub zjawiska głosowe (chrząkanie, szczekanie, syczenie i inne). Tiki, podobnie jak natręctwa, są odczuwane jako coś, czemu nie bardzo trudno się oprzeć lub nie można wcale tego zrobić; •   ajchmofobia – jest to nasilony lęk przed ostrymi przedmiotami, połączony z unikaniem kontaktu z nimi i ich chowaniem; •   myzofobia – nasilony, nadmierny lęk przed brudem, połączony z usilną potrzebą unikania z nim kontaktu, usuwania go i zapobieganiu bycia nim skalanym; •   bakcylofobia – analogiczny do myzofobii lęk przed zarazkami.

Jakie są przyczyny? Przyczyny tego zaburzenia są złożone i obejmują:

Zdrowie •   wcześnie powstałe i szeroko zakrojone poczucie odpowiedzialności za zapobieganie zagrożeniu (wzmacniane i upewniane w trakcie dzieciństwa); •   dziecięce doświadczenie, w którym wrażliwość na kwestie odpowiedzialności powstało wskutek ciągłej ochrony przed nią; •   sztywne i radykalne zrozumienie obowiązku; •   specyficzne przeżycie lub przeżycia, w ramach których działanie lub jego zaniechanie rzeczywiście wywarło wyraźny wpływ na poważne nieszczęście osobiste lub innych; •   przeżycie, w którym błędnie przypisano związek myśli czy działań (lub ich zaniechania) z następującym nieszczęściem; •   nieprawidłowości w budowie anatomicznej i/lub funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego; •   obciążenie okołoporodowe; •   czynniki genetyczne i środowiskowe.

Zapalenie migdałków i ból gardła

Zapalenie migdałków wiąże się z silnym bólem gardła utrudniającym przełykanie, osłabieniem i gorączką. Preparaty stosowane w leczeniu zapalenia migdałków powinny z jednej strony uśmierzać silny ból, a z drugiej strony - działać przeciwzapalnie. Sprawdź, jakie są przyczyny zapalenia migdałków i jak skutecznie radzić sobie z jego objawami. Migdałki to skupiska tkanki limfatycznej, która odpowiada za obronę immunologiczną organizmu i zwalczanie infekcji. Stanowią część układu limfatycznego, czyli sieci naczyń rozlokowanych po całym ciele, które odprowadzają do węzłów chłonnych szkodliwe substancje. W ten sposób układ limfatyczny broni organizm przed zakażeniami i chorobami. Czasem jednak migdałki, zamiast pełnić rolę obronną w organizmie, same zaczynają stanowić źródło stanu zapalnego. Wówczas kluczowe jest, by jak najszybciej wprowadzić odpowiednie leczenie, aby jednorazowy epizod choroby nie przerodził się w jej postać przewlekłą.

Po co nam migdałki? Mówiąc o migdałkach zwykle mamy na myśli podłużne twory występujące w zagłębieniach po bokach gardła, mające ok. 2 cm długości i 1 cm szerokości, zwane migdałkami podniebiennymi. Istnieje jednak więcej rodzajów migdałków: gardłowy (zwany też trzecim), językowy, migdałki trąbkowe oraz pojedyncze grudki rozproszone w tylnej ścianie gardła. Tworzą one tzw. pierścień ochronny Waldereya. To właśnie lokalizacja migdałków –

w gardle, czyli na skrzyżowaniu dróg pokarmowych i oddechowych – decyduje o pełnionej przez nich funkcji. To swoista bariera immunologiczna, która chroni przed wnikaniem do wnętrza organizmu bakterii i wirusów. Migdałki identyfikują zagrożenie, a następnie stymulują układ limfatyczny do produkcji przeciwciał zwalczających chorobotwórcze patogeny. Ostatnie badania naukowe dowodzą ponadto, że migdałki wytwarzają tzw. komórki pamięci immunologicznej. Dzięki nim raz rozpoznane patogeny mogą być później skuteczniej zwalczane przez układ limfatyczny, a więc ryzyko ponownej infekcji wywołanej przez te same bakterie lub wirusy jest dużo niższe.

Zapalenie migdałków Choć migdałki chronią organizm przed chorobami, same dość często ulegają reakcji zapalnej i stają się źródłem zakażenia. Zwykle przyczyną zapalenia migdałków jest infekcja wirusowa lub bakteryjna. Do najczęstszych patogenów wywołujących zakażenie należą paciorkowce Streptococcus pyogenes. Zapalenie migdałków może pojawić się też wskutek namnożenia się bakterii,

które naturalnie bytują w gardle i normalnie nie wywołują infekcji. Jednak w szczególnych sytuacjach może dojść do gwałtownego rozrostu szkodliwej flory bakteryjnej, np. w okresie obniżonej odporności. Także spożywanie bardzo zimnych produktów, np. lodów, chłodzonych napojów może spowodować zapalenie migdałków, ponieważ pod wpływem zimna naczynia krwionośne gardła kurczą się i śluzówka staje się bardziej podatna na wnikanie drobnoustrojów. Warto nadmienić, że zapalenie migdałków w wyniku zakażenia wirusowego częściej występuje u małych dzieci (do 5. roku życia), natomiast u dzieci starszych, młodzieży i dorosłych za infekcję zazwyczaj odpowiadają bakterie.

Czy zapalenie migdałków jest zaraźliwe? Zapalenie migdałków wywoływane jest przez bakterie i wirusy, które szerzą się drogą kropelkową. Oznacza to, że możliwe jest ich przeniesienie z chorego na osobę zdrową w wyniku kaszlu, kichania, przy pocałunkach, używaniu tych samych sztućców i talerzy.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

25


Zdrowie To właśnie dlatego najwięcej przypadków zapalenia migdałków obserwuje się u dzieci, które przebywając ze sobą w grupie, łatwo się zarażają. Częstsze występowanie tej choroby u najmłodszych związane jest też z ich obniżoną odpornością. Objawy zapalenia migdałków pojawiają się zwykle po 2-5 dniach od kontaktu z czynnikiem chorobotwórczym.

Zapalenie migdałków i przewlekłe zapalenie migdałków – różnice Raz zdiagnozowane zapalenie migdałków ma tendencję do nawrotów. Kiedy jego objawy utrzymują się dłużej niż 3 miesiące, mówimy o przewlekłym zapaleniu migdałków. Do powracających stanów zapalnych migdałków przyczynia się ich specyficzna budowa. W ich tkance występują podłużne szczeliny, tzw. krypty. Często dochodzi do zaczopowania krypt resztkami pokarmowymi, złuszczonym nabłonkiem, komórkami bakterii, limfocytami. Tworzący się w ten sposób czop retencyjny stanowi doskonałe środowisko do rozwoju chorobotwórczych mikroorganizmów. Co więcej, każde kolejne zapalenie tylko pogarsza sytuację, ponieważ zalegająca w migdałkach wydzielina zaczyna powodować powstawanie mikroropni. Zakażenie penetruje w głąb tkanki, a wywołujące je patogeny przedostają się do krwioobiegu. Stamtąd mogą wędrować do wielu narządów, w tym nerek, serca, stawów powodując w nich odczyn zapalny.

Objawy Ostre zapalenie migdałków nazywamy inaczej anginą. Zwykle przebiega ona z zapaleniem okolicznej śluzówki gardła. Pierwszym objawem zapalenia migdałków jest silny ból gardła promieniujący do uszu, który szczególnie daje się we znaki podczas przełykania. Bólowi towarzyszy zwykle osłabienie, uczucie rozbicia, ból głowy, wysoka gorączka (powyżej 38 stopni) i dreszcze. Migdałki są powiększone i zaczerwienione (to tzw. angina czerwona) lub występuje na nich żółto-białawy nalot (angina biała). U chorego można zaobserwować ponadto powiększenie węzłów chłonnych. Nieco trudniejsze w rozpoznaniu jest przewlekłe zapalenie migdałków. Wówczas ból gardła utrzymuje się dłuższy czas, ale ma dużo mniejsze natężenie. Charakterystyczne jest uczucie przeszkody w gardle podczas przełykania oraz nieprzyjemny zapach z ust. Jego przyczyną jest ropień zalegający w migdałkach, którego objawem jest żółty nalot. Chory może ponadto odczuwać ogólne osłabienie, brak apetytu, a także miewać stany podgorączkowe.

26

Powikłania Szybkie wdrożenie leczenia jest bardzo ważne – ignorowanie objawów zapalenia migdałków, zwłaszcza przewlekłego, może doprowadzić do bardzo groźnych powikłań. Stosunkowo najmniej poważne to ropnie, które mogą pojawić się w okolicach migdałków, za gardłem, w jamie ustnej. Dużo bardziej niebezpieczna jest sytuacja, w której zapalenie z migdałków przenosi się na inne narządy. Jak zostało wspomniane, do takich powikłań może dojść, gdy bakterie lub wirusy powodujące infekcję gardła przedostaną się do krwioobiegu. Wówczas może pojawić się: •   zapalenie mięśnia sercowego, •   zapalenie nerek, •   zapalenie stawów, •   zapalenie nerwów, •   gorączka reumatyczna, •   zapalenie ucha środkowego i zatok, •   sepsa.

Leczenie – farmakologia czy zabieg? Wybór sposobu leczenia zapalenia migdałków zależy od tego, czy mamy do czynienia z zapaleniem ostrym czy przewlekłym. •   Leczenie farmakologiczne Przy ostrym zapaleniu migdałków wywołanym bakteriami podstawowym sposobem leczenia jest antybiotykoterapia. Antybiotyk należy przyjmować przez całe 10 dni i nie przerywać kuracji, nawet jeśli objawy ustąpią wcześniej. Odstawienie leku zbyt wcześnie spowoduje, że bakterie znowu zaczną się namnażać i zapalenie ostre przerodzi się w zapalenie przewlekłe. Przy wirusowym podłożu zapalenia, które często obserwuje się u dzieci, skuteczne będzie leczenie preparatami z paracetamolem i niesteroidowymi lekami przeciwzapalnymi (NLPZ). W obu przypadkach zalecane jest stosowanie preparatów o działaniu miejscowym, zmniejszającym ból, nawilżającym śluzówkę i ułatwiającym przełykanie. Najlepszym wyborem będą pastylki do ssania na dzień, np. Strepsils Intensive, które mają w składzie flurbiprofen. Substancja ta działa podwójnie: uśmierza silny ból oraz zwalcza jego przyczynę, stan zapalny. Lek skutecznie łagodzi objawy zapalenia bakteryjnego, jak i wirusowego. Na noc optymalnym wyborem będzie preparat w formie sprayu, który w odróżnieniu od pastylek działa natychmiast w miejscu bólu oraz nie wymaga ponownego mycia zębów po aplikacji. Warto wybrać lek z maksymalną dawką substancji przeciwzapalnej – flurbiprofenu, np. Strepsils Intensive Direct spray³, który zwalcza stan zapalny i uśmierza silny ból gardła aż do 6 godzin. Dzięki szybkiej uldze, jaką daje Strepsils Intensive Direct spray, możemy łatwiej zasnąć i w pełni wypocząć w nocy. Warto pamiętać, że długi, spokojny sen ma kluczowe znaczenie dla procesów regeneracyjnych i pozwala szybciej wrócić do pełni sił po chorobie. •   Leczenie zabiegowe W przypadku przewlekłych stanów zapalnych w obrębie gardła należy rozwa-

żyć leczenie zabiegowe, czyli wycięcie migdałków (tonsillektomia). Operację wykonuje się, gdy epizody anginy występują trzy lub więcej razy w ciągu roku oraz pięć lub więcej razy w ostatnich dwóch latach. Wskazaniem do usunięcia migdałków jest ich trwały przerost, utrzymujący się przykry zapach z ust, nieprzyjemny posmak, trudności z przełykaniem, nawracające ropnie okołomigdałkowe.

Ból gardła Ból gardła najczęściej powodowany jest przez wirusy odpowiedzialne za rozwój przeziębienia, grypy czy zapalenia zatok. Dlatego też objawy takie jak ból gardła, katar i kaszel zwykle występują razem. Nieco rzadziej przyczyną bólu w obrębie szyi jest zakażenie bakteryjne, a także suchość błon śluzowych gardła. W każdym z tych przypadków ból przyjmuje nieco inną postać i wymaga metod leczenia dostosowanych do jego nasilenia czy czasu występowania. •   Rodzaje bólu gardła – podział ze względu na przyczynę ~~   Ból gardła wywołany przez wirusy Zakażenia wirusowe odpowiadają za 85-95% przypadków bólu gardła u dorosłych oraz dzieci poniżej 5. roku życia, a także 70% objawów bólowych u dzieci w wieku 5-16 lat. Wirusy uszkadzają nabłonek śluzówki nosa i gardła, co inicjuje odpowiedź immunologiczną ze strony układu odpornościowego. Powoduje to pojawienie się mediatorów zapalenia takich jak bradykininy, cytokiny czy histaminy w wyniku czego następuje wzrost wytwarzania przez błonę śluzową nosa obfitej wydzieliny powodującej obrzęk śluzówki. Stan zapalny gardła prowadzi do pojawienia się bólu, obrzęku i trudności w przełykaniu. Błona śluzowa gardła staje się przekrwiona. Na tym etapie leczenie polega na podawaniu preparatów przeciwbólowych z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) oraz leków o działaniu miejscowym, które także zawierają substancje czynne o działaniu hamującym proces zapalny. Jak wykazały badania naukowe, dużą skutecznością odznaczają się preparaty mające w swoim składzie ibuprofen oraz flurbiprofen. Działanie flurbiprofenu związane jest ze zdolnością hamowania syntezy prostaglandyn (substancji powodujących stan zapalny). Ma on silne właściwości przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. Chociaż flurbiprofen nie usuwa bezpośredniej przyczyny zapalenia gardła, jest bardzo pomocny w łagodzeniu jego objawów, w tym bólu gardła czy trudności w przełykaniu. ~~   Ból gardła wywołany przez bakterie Jeżeli objawy wirusowego zapalenia gardła ulegają zaostrzeniu i utrzymują się przez kilka dni, to możemy przypuszczać, że proces przerodził się w zapalenie gardła o charakterze bakteryjnym. Jego cechą jest występowanie na migdałkach białego nalotu – to znak, że gardło zaatakowały paciorkowce. W krótkim czasie nalot przekształca się w masywne, ropno-śluzowe czopy, które powodują obrzęk migdał-

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


ków. To tzw. angina ropna, której towarzyszyć może wysoka gorączka, ból głowy, osłabienie, powiększone węzły chłonne. Leczenie anginy ropnej polega na podawaniu antybiotyków. W przypadku zakażenia wywołanego przez paciorkowce najlepiej sprawdza się podawanie penicyliny przez minimum 10 dni. W przypadku uczulenia na penicylinę, lekarz może przepisać inne antybiotyki. Dlaczego ból gardła nasila się rano i w nocy? W ciągu nocy rzadziej przełykamy, m.in. dlatego, że często oddychamy przez usta. Ponadto, podczas snu nie mamy możliwości przyjęcia leku uśmierzającego ból i picia wody, zmniejsza się też klirens śluzowo -rzęskowy. Co więcej, wydzielina z nosa czy zatok spływa po tylnej ścianie gardła. Na skutek działania tych wszystkich czynników w nocy dochodzi do narastania stanu zapalnego i dlatego budzimy się z bólem gardła. Jak działać kompleksowo by zapobiec bólowi gardła? Jesień i zima to czas, gdy jesteśmy szczególnie podatni na choroby gardła. Spowodowany nimi ból jest z kolei najbardziej dokuczający rano i w nocy. Aby go pokonać, trzeba więc działać kompleksowo. Dlaczego jesienią i zimą choroby gardła występują częściej? Głównymi winowajcami częstszego występowania zakażeń górnych dróg oddechowych (ZGDO) w chłodniejsze dni są właśnie niższe tem-

peratury – powodują one większą aktywność wirusów odpowiedzialnych za wywołanie zakażenia. Nie pomagamy sobie, zamykając się w ogrzewanych, niewietrzonych i pełnych suchego powietrza miejscach – przez takie działania nasza odporność znów spada. Jesień i zima, jeśli chodzi o choroby gardła, wymagają więc od nas szczególnej czujności. Sprawdź, na czym powinna ona polegać! •   W ciągu dnia ~~   Spożywaj dużo płynów, by utrzymać odpowiedni stopień nawilżenia błon śluzowych gardła. Przyjmuj co najmniej 1,5 l płynów dziennie, najlepiej wody. ~~   Zadbaj o odpowiednią wilgotność powietrza w pomieszczeniu, w którym przebywasz – suche powietrze obniża naszą odporność i spowalnia funkcjonowanie układu immunologicznego. ~~   Pamiętaj o higienie jamy ustnej i unikaj czynników drażniących, np. tytoniu, ostrych potraw. ~ ~   Dbaj o odporność na co dzień – ubieraj się stosownie do pogody, jedz zdrowe produkty, postaw na aktywność fizyczną. ~~   Ból i drapanie w gardle oznaczają, że pora wziąć pastylkę do ssania – pastylki dłużej niż spraye pozostają w jamie ustnej, co oznacza też dłuższy czas uwalniania substancji aktywnej w obszarze dotkniętym chorobą. Dlatego też świetnie nadają się jako sposób na pokonanie bólu gardła w ciągu dnia.

Zdrowie •   Wieczorem ~~   Nigdy nie zapominaj o myciu zębów przed snem. ~~   Zanim pójdziesz spać przewietrz też sypialnię i przykręć grzejnik, aby temperatura w nocy nie była zbyt wysoka - optymalna to ok. 180C. ~~   Wysypiaj się – dorosły człowiek powinien spać 7-9 godzin na dobę. ~~   Jeśli czujesz ból lub drapanie w gardle – użyj preparatu w formie sprayu - na noc sprawdzi się on lepiej niż pastylki, którymi łatwo zakrztusić się zasypiając. Aerozole nie wymagają czasu na rozproszenie i są szybkie i wygodne w użyciu, co jest bardzo ważne dla zmęczonej całym dniem osoby. ~ ~   Miej przy łóżku wodę do picia, aby móc napić się, gdy w nocy poczujesz pragnienie. Rodzaje bólu gardła Ustalenie, jaki rodzaj bólu gardła nam dolega, pozwala na dobór skutecznego leczenia i szybsze zwalczenie stanu zapalnego. W zależności od tego, jaki czynnik wywołał stan zapalny gardła oraz o jakiej porze nasila się ból, powinniśmy stosować preparaty w formie pastylek lub sprayu. Zastosowanie odpowiedniego leku gwarantuje szybką ulgę w bólu i przyczynia się do hamowania odczynu zapalnego w gardle.

9 prostych badań, które mogą uratować ci życie

Tanie, a nawet darmowe. Zazwyczaj bezbolesne. Pozwalają odkryć na czas wiele groźnych schorzeń. Oto badania na wagę życia. Co najmniej kilka zaskakuje.

Te badania nie bolą, poza ewentualnie ukłuciem, czyli do przeżycia. Nie zawstydzają (a przynajmniej nie powinny). Nie wymagają szczegółowych przygotowań i nie powodują skutków ubocznych. Pozwalają odkryć na czas wiele groźnych schorzeń, które mogą przez dłuższy, kluczowy czas nie dawać wyraźnych objawów. Wprawdzie często nie są podstawą do ostatecznego rozpoznania schorzenia, ale wskazują kierunek dalszych badań.

CRP Kontrolę stężenia białka C-reaktywnego (CRP), zwanego też białkiem ostrej fazy, możesz wykonać przy okazji klasycznej morfologii. Koszt badania to zwykle 10-20 zł. Do niedawna było dostępne niemal wyłącznie w placówkach szpitalnych, dziś jest dostępne w niemal każdym laboratorium. CRP znacznie ograniczyło wykonywanie popularnego kiedyś badania OB (odczyn Biernackiego).

Zarówno OB jak i CRP są wskaźnikami stanu zapalnego. Nie pozwalają wprawdzie ustalić lokalizacji i przyczyny problemu, ale są wskazówką dla lekarza, że trzeba poszukać głębiej. Wyższość CRP nad OB polega przede wszystkim na tym, że CRP jest bardziej czułe: znacznie szybciej reaguje na zmiany chorobowe, a podczas powrotu do zdrowia szybciej opada i pozwala ocenić efekty leczenia. Schorzenia, w których dochodzi do wzrostu CRP to głównie: wszelkie infekcje ostre i przewlekłe, choroby nowotworowe, choroby serca.

Pomiar ciśnienia tętniczego krwi Nadciśnienie tętnicze krwi to cichy zabójca. Chociaż to jedna z najlepiej dowiedzionych prawd w medycynie, wciąż traktujemy ją z przymrużeniem oka. Nadciśnienie sprzyja poważnym powikłaniom

krążeniowym, w tym zawałom i udarom. Liczby są bezwzględne i przerażające: 3 na 10 zgonów w Polsce to skutek nadciśnienia tętniczego! Nadciśnienie to problem 10 milionów Polaków. Ponieważ najczęściej nie boli, o problemie dowiadujemy się za późno. Każdy lekarz (niezależnie od specjalności) powinien mierzyć nam ciśnienie. Sami też powinniśmy je kontrolować przy każdej okazji. Problem jest tak powszechny, że aparat do mierzenia ciśnienia jest w wielu domach. Rzecz w tym, że często nieużywany. Wierzysz, że skoro nie masz nadwagi, nie palisz i prawidłowo odżywiasz, nie możesz mieć nadciśnienia? To też mit. 10% osób z nadciśnieniem ma je z powodów innych niż niezdrowy styl życia. Przyczyną bywają ukryte schorzenia nerek, serca, rzadkie nowotwory. To badanie nie boli, nie kosztuje, nie wymaga szczególnych przygotowań, a ratuje życie. Nadciśnienie skutecznie się leczy. Jest mnóstwo skutecznych preparatów i innych sposobów obniżania ciśnienia.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

27


Zdrowie Echo serca Zapewne nieco zaskakuje w tym zestawieniu. Zważywszy jednak na fakt, że choroby sercowo-naczyniowe to pierwszy zabójca w Polsce (przed rakiem) chyba należy o nim wspomnieć. Nie jest badaniem rutynowym, przesiewowym. Na USG serca, czyli echo, nie kieruje lekarz pierwszego kontaktu. Jeśli nawet podejrzewa jakiś problem kardiologiczny, zleca EKG lub odsyła do kardiologa, gdzie kolejki kilometrowe. Problem w tym, że EKG to badanie bardzo przydatne przy rozpoznaniu trwającego lub przebytego zawału serca, jednak nie poinformuje nas o wielu innych schorzeniach czy niekorzystnych zmianach. Badaniem nieinwazyjnym, które najpełniej pozwala ocenić stan naszego mięśnia sercowego czy zastawek, jest właśnie echo serca. U wielu osób właśnie to badanie pozwoliło zdiagnozować groźnego dla życia tętniaka, zapalenie mięśnia sercowego (np. powikłanie grypy czy anginy, nieleczone zabija) czy ukryte wady wrodzone (niejednokrotnie nierozpoznane przez dziesiątki lat). Wady, które tylko pozornie były niegroźne. Niektóre z nich atakują w określonych okolicznościach przeciążeniowych (np. w ciąży) i mogą nawet zagrażać życiu. Echo nie boli. Nie szkodzi. Nie jest badaniem wymagającym przygotowania. Można je wielokrotnie powtarzać. Oczywiście, nie o to chodzi. Zrób echo chociaż raz, a przynajmniej wtedy, gdy lekarz sugeruje, że „nie zaszkodziłoby zrobić”. To, że nie kieruje cię przez NFZ, nie oznacza, niestety, że na pewno nie jest potrzebne. Bywają sytuacje, gdy echo nie pozwala w pełni ocenić sprawności układu krążenia i potrzebne są inne badania (np. Holter EKG w celu wychwycenia zmian dynamicznych). Zarazem nie ma wątpliwości, że echo pozwala dowiedzieć się o sercu najwięcej w prosty sposób. To badanie zrewolucjonizowało kardiologię, a jednak wciąż bywa diagnostyką elitarną. Badanie kosztuje ok. 120 zł. Bywa jednak, że dodatkowo musisz jeszcze zapłacić za konsultację kardiologiczną, oferowaną w pakiecie. Może jednak zrób sobie prezent, zwłaszcza jeśli cokolwiek niepokoi cię w pracy serca. To badanie, jeśli nie wykaże nieprawidłowości, pozwala spać spokojnie w zdecydowanej większości przypadków.

Morfologia Wystarczy niewielka próbka krwi, by dowiedzieć się naprawdę sporo o twoim stanie zdrowia i ewentualnych zagrożeniach, które z czasem mogą rozwinąć się w poważny problem. Nawet powszechna, bagatelizowana (szczególnie u kobiet) niedokrwistość, jeśli jest niewłaściwie leczona, w końcu staje się groźna dla zdrowia (czytaj wszystko o anemii). Morfologia pozwala szybko wykryć białaczkę i inne choroby krwi, wska-

28

zać na toczący się proces zapalny, nowotworowy, ostrą infekcję. Najczęściej nie pozwala na precyzyjną diagnozę, a raczej potwierdza podejrzenia poparte innymi wskaźnikami czy objawami lub wskazuje kierunek dalszych badań. Niejednokrotnie umożliwia odkrycie nieprawidłowości, które jeszcze nie dają wyraźnych objawów. Nawet osoby zdrowe powinny wykonywać morfologię raz w roku, chyba, że lekarz zdecyduje inaczej. Uwaga! Nie interpretuj samodzielnie nieprawidłowości w wynikach. Przyczyn zmian jest wiele: od banalnych po bardzo groźne. Bez wiedzy medycznej istnieje ryzyko, że będziesz się martwić niepotrzebnie lub zbagatelizujesz kłopot wymagający pełniejszego wyjaśnienia.

ciaż jedno badanie. Jeśli wynik przekracza 200 mg/dl, to już ostatni dzwonek, żeby się nad sobą zastanowić (nad stylem życia: dietą, aktywnością fizyczną, etc.). Poziom cholesterolu ponad 240 mg/dl zwykle wymaga już radykalnych działań i zapewne leczenie farmakologiczne jest niezbędne. Wysoki poziom cholesterolu we krwi grozi miażdżycą, a ta zawałem, bądź udarem. Jeśli do kompletu jesteś otyły i masz nadciśnienie, niezależnie od wieku kalendarzowego, nie rokujesz na długowiecznego. Uwaga! Za niski poziom cholesterolu całkowitego to również problem. Może być poważny. Najczęściej wynik poniżej normy oznacza problem z wątrobą, który należy wyjaśnić z lekarzem. Możliwe, że będzie wskazana konsultacja gastrologiczna.

Poziom cukru we krwi

Badanie ogólne moczu

Cukrzyca to kolejna choroba, która dosłownie pożera Polaków. Choruje na nią ok. 3 milionów rodaków, zagrożony cukrzycą typu 2 jest co czwarty z nas, a prawidłowo leczy się niewielu. Po sieci krążą MITY o cukrzycy. Nasz ekspert się z nimi rozprawia Cukrzyca to choroba nieuleczalna, ale niekoniecznie zabójca. Właściwie nadzorowana i zwalczana (zwykle za pomocą leków doustnych i właściwej diety, czasem insuliny w zastrzykach) pozwala utrzymać dobrą formę przez długie lata. Bez diagnozy i leczenia zabija po cichu. Typowe objawy cukrzycy to wzmożone pragnienie, nadmierna senność, częste oddawanie moczu, zmęczenie. Nie muszą jednak pojawić się wcale, a ich obecność świadczy raczej o zaawansowanym stadium choroby. Cukier warto kontrolować przynajmniej raz w roku. Uwaga! Niektóre osoby wierzą, że jeśli cukier „nie wyskoczył” w ogólnym badaniu moczu, to oznacza, że nie mają cukrzycy. Błąd! Brak cukru w moczu nie wyklucza choroby. Jego obecność wskazuje na zaawansowany, poważny stan. Nawet jednorazowe badanie poziomu cukru we krwi też nie daje pewności. Są przypadki cukrzycy wymagające pogłębionej diagnostyki, bo poziom glukozy po prostu „skacze”. Specjalistycznej diagnostyki wymagają osoby, u których objawy lub indywidualna sytuacja wskazują na problem (np. przy niektórych problemach skórnych, przy rodzinnym obciążeniu cukrzycą typu 2, itp.). O tym jednak decyduje lekarz. Każdy powinien skontrolować cukier we krwi, gdy ma taką okazję. Przesiewowo, „na wszelki wypadek” wiele może zmienić to podstawowe badanie, bo u większości chorych pozwala odkryć problem. Zrób je przy okazji innych badań laboratoryjnych, u znajomego diabetyka (mają aparat w domu), itp.

Myślisz, że chore nerki wyraźnie sygnalizują o problemie? Niestety, to nieprawda. O ile ostre zapalenie pęcherza moczowego, najczęściej dość proste do wyleczenia, trudno przegapić (np. odczuwamy pieczenie i ból przy oddawaniu moczu, mocz leci za słabym strumieniem, parcie na pęcherz jest częste), o tyle poważne choroby nerek, grożące nawet ich całkowitym zniszczeniem, przez dłuższy czas mogą przebiegać bezobjawowo. Czasem jedynym objawem poważnego schorzenia w układzie moczowym są stany podgorączkowe, kiedy indziej nie dzieje się pozornie nic. Do czasu... Badanie ogólne moczu pozwala nie tylko stwierdzić ostry lub przewlekły proces zapalny, ale także bywa wskazówką do pogłębionej diagnostyki w kierunku kamicy, a nawet choroby nowotworowej (np. krew w moczu). Nie służy jedynie do wstępnej oceny układu moczowego. Czasem informuje o cukrzycy czy chorobach wątroby.

Cholesterol całkowity To badanie przesiewowe, które wstępnie informuje o problemie: naczynia krwionośne mogą być zapychane i niszczone przez związki tłuszczowe. Pełniejszy obraz daje ocena frakcji cholesterolu (HDL i LDL), ale na wszelki wypadek zrób cho-

Samobadanie piersi Nic nie kosztuje. Może być przyjemne. Kto powiedział, ze kobieta musi badać się sama? Partner też może pomóc „szukać guza”. Powinno się je robić raz w miesiącu, kilka dni po miesiączce (jeśli jesteś po menopauzie: w dowolnym dniu). Systematyczność daje pewność, że szybko zauważysz każdą zmianę. Pamiętaj, że szybko wykryty problem daje nie tylko szansę na pełne wyleczenie, ale także zabieg zachowawczy, pozwalający zachować pierś. Zmiany niepokojące to nie tylko guzki, ale także wyciek z brodawki, zmiana wielkości piersi, wciągnięta brodawka, itp.

Samobadanie jąder

O ile świadomość konieczności badania piersi jest powszechna (gorzej z realizacją), to badanie jąder nie łapie się do pakietu niezbędnych działań. Tymczasem rak jąder, który zabija przede wszystkim bardzo młodych mężczyzn, najłatwiej rozpoznać podczas osobistej „macanki”. Podobnie jak z piersiami: nie ma problemu, by poprosić o jej wykonanie drugą osobę...

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Canadian Consilium of Natural Health Osteopatia manualna

Jest elementem systemu opieki zdrowotnej, w którym badanie manualne wykorzystywane jest do leczenia chorych. Osteopatia uznaje i akceptuje zależność pomiędzy ciałem, psychiką i umysłem zarówno w stanie określanym jako zdrowie jak i w stanie chorobowym. Traktuje ona ciało ludzkie jako całość zarówno w aspekcie strukturalnym jak i funkcjonalnym, zakłada ona, że organizm ludzki posiada zdolności do autoregulacji i przywracania homeostazy

Główne zasady osteopatii

•   Organizm ludzki stanowi jedność •   Budowa ciała oraz zachodzące w nim procesy są wzajemnie powiązane zarówno w płaszczyźnie strukturalnej jak i duchowo-psychicznej •   Organizm posiada własne mechanizmy samoleczenia i autoregulacji Procesy lecznicze wynikają z powyższych trzech zasad

Zapraszamy osoby z wykształceniem medycznym do wzięcia udziału w kursie Osteopatii Manualnej Kursy odbywają się w weekendy i wieczorami w dogodnym czasie, przystępne ceny.

Wskazania do terapii manualnej osteopatycznej

•   Ostre i przewlekłe zespoły bólowe •   Funkcjonalne schorzenia •   Bóle głowy u dzieci i dorosłych •   Stany pourazowe i powypadkowe u dzieci i dorosłych •   Zespoły psychosomatyczne, lękowe i depresje

Nasze zadanie Indywidualnie podchodzimy do każdego Pacjenta, mając na uwadze to, że jedynie poprawne funkcjonowanie każdej części organizmu z osobna daje szansę na pełne korzystanie z jego możliwości w całości. Dzięki naszemu doświadczeniu i obszernej wiedzy z dziedziny orthotherapii , jesteśmy w stanie dobrać najbezpieczniejsze techniki i ćwiczenia relaksacyjne by idealnie dopasować metody terapeutyczne do indywidualnych potrzeb pacjenta.

W sprawie umówienia wizyty dzwoń

905 466 0030 Toronto (HWY 400 i Finch) mówimy po polsku i angielsku

Pierwsza konsultacja 40 min $40


30

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com



Kulinaria

Gryczane ciasto czekoladowe

Gryczane ciasto czekoladowe jest na swój sposób wyjątkowe. Mało w nim mąki, jedynie gryczana, za to mnóstwo czekolady. Jest bardzo wilgotne, bardzo czekoladowe i wyszukane. Mąka gryczana nadaje ciastu orzechowo-czekoladowy posmak i wyjątkową teksturę. Można podać je z lodami lub polać sosem czekoladowym. Bardzo ważne jest pilnowanie czasu pieczenia. Ciasto nie może być „wypieczone’” powinno być wilgotne i delikatnie niedopieczone (kończymy pieczenie, kiedy środek jest jeszcze miękki). Jeśli nie lubimy mielonych migdałów możemy użyć mielonych orzechów laskowych, których smak świetnie komponuje się z orzechową nutą mąki gryczanej.

Składniki:

•   170 g gorzkiej czekolady dobrej jakości •   120 g zimnego masła, pokrojonego w kostkę •   4 duże jajka, osobno żółtka i białka •   80 g cukru białego •   80 g cukru brązowego

Przygotowanie:

•   80 ml jogurtu greckiego •   ½ łyżeczki soli •   1 łyżeczka naturalnego ekstraktu waniliowego •   80 g mielonych migdałów lub orzechów laskowych •   40 g mąki gryczanej

W kąpieli wodnej (na mniejszym garnku umieszczonym na większym z wodą na dnie, dno mniejszego garnka nie może dotykać wody) rozpuść czekoladę z masłem na gładką masę, zestaw z ognia i przestudź. W misce wymieszaj żółtka z cukrem brązowym, jogurtem, solą i wanilią, dodaj do rozpuszczonej czekolady. Wsyp mielone migdały i mąkę gryczaną, wymieszaj. Osobno ubij białka ze szczyptą soli na sztywno, pod koniec dodaj ostrożnie cukier biały i ubijaj jeszcze przez chwilę, aż piana będzie lśniąca i sztywna, a po wyjęciu końcówek miksera zostaną sztywne stożki. Wmieszaj 1/3 piany delikatnie do masy czekoladowej, kiedy się lekko rozluźni dodaj resztę i tylko lekko mieszając połącz z całością. Wyłóż do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz w 180°C przez 25-30 minut, aż wierzch będzie ścięty, ale środek lekko miękki. Daj mu 10 minut, a potem ostrożnie wyjmij z formy do wystygnięcia. Ciasto jest najlepsze następnego dnia.

Pasztet gryczany z pieczonych warzyw

Marokańska sałatka z kaszy

Składniki:

•   2 kubki niepalonej kaszy gryczanej (kubek 250 ml), •   3 średnie marchewki, pokrojone w słupki, •   1 mała cebula czerwona, pokrojona w drobną kostkę •   70-80 g świeżych liści szpinaku, posiekanych, •   200 g ciecierzycy z puszki, odsączonej, •   2 łyżki szczypioru posiekanego,

Przygotowanie:

•   garść daktyli bez pestek, posiekanych, •   garść świeżych liści kolendry, posiekanych, •   szczypta płatków chilli. Dressing: •   1/3 kubka oliwy virgin, •   ½ łyżeczki soli, •   3 łyżeczki kuminu mielonego, •   1/3 kubka octu ryżowego.

Ugotuj kaszę na sypko, wystudź. Najlepiej zrobić to według następującej receptury: W garnku zagotuj 4 kubki wody, wrzuć do niej 2 kubki kaszy gryczanej niepalonej, dodaj ½ łyżeczki soli i 1 łyżkę oliwy. Doprowadź do zagotowania, zamieszaj, zmniejsz ogień do małego i gotuj pod przykryciem przez 10 minut. Zdejmij z ognia i zostaw w ciepłym miejscu na ok. 30 minut. Wymieszaj składniki dressingu, najlepiej w słoiku – zakręć go i potrząsaj, aż się dobrze połączą. W dużej misce umieść wszystkie składnik sałatki, dodaj kaszę, lekko wymieszaj. Polej dressingiem, jeszcze raz lekko wymieszaj. Podawaj od razu po przygotowaniu.

32

Wegański i bezglutenowy pasztet z kaszy gryczanej, zielonej soczewicy i pieczonych warzyw korzeniowych oraz pieczarek. Z małą ilością oleju.

Składniki:

•   1/2 szklanki zielonej soczewicy •   2 marchewki •   1 pietruszka •   kawałek selera •   250 g pieczarek •   1 duża cebula •   100 g kaszy gryczanej •   2 łyżki masła orzechowego (opcjonalnie)

•   3 łyżki posiekanych orzechów włoskich (opcjonalnie) •   1/2 łyżki oliwy extra vergine •   2 łyżki oleju lnianego, rzepakowego lub oliwy •   2 łyżki octu balsamicznego •   przyprawy: po 1/3 łyżeczki cynamonu, kuminu, ostrej papryki, oregano i kolendry

Przygotowanie

Zieloną soczewicę zalać wodą i moczyć przez kilka godzin, następnie ugotować ze szczyptą soli do miękkości (ok. 30 minut). Ostudzić, odcedzić. Marchewki, pietruszkę i selera obrać i pokroić na kawałki, położyć na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Dodać pieczarki pokrojone na ćwiartki i pokrojoną na kilka kawałków obraną cebulę. Warzywa doprawić solą, pieprzem, skropić oliwą extra, wymieszać, rozłożyć po całej blaszce i piec przez ok. 45 minut w 200 stopniach C. Na 5 minut przed końcem dodać przyprawy. Wyjąć z piekarnika i ostudzić. Kaszę gryczaną ugotować, odcedzić, ostudzić. Odcedzoną soczewicę, kaszę gryczaną, upieczone warzywa zmielić w melakserze dodając olej, masło orzechowe (jeśli używamy), orzechy i ocet balsamiczny, wyłożyć do podłużnej formy keksowej wyścielonej papierem do pieczenia. Wyrównać powierzchnię i wstawić do piekarnika. Piec bez przykrycia przez ok. 45 - 50 minut w 1800C.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Jesienne warzywa i ich tajemnice

Zdrowie

Jedz warzywa, będziesz zdrowszy. A dlaczego konkretnie? Które warto bardziej, a które trochę mniej? Czy smaczniejsze są lepsze, czy wręcz przeciwnie? Warzywa nie tuczą i są zalecane niemal wszystkim. Dostarczają witamin i minerałów, zaopatrują nas w błonnik, usprawniając przemianę materii. Sprawdzają się jako dodatek, ale także podstawa wielu dań. Towarzyszą nam każdego dnia, a jednak niewiele o nich wiemy i wierzymy w dziwne mity na ich temat. Przyszla jesień, a w raz z nią najlepszy warzywny okres. Ogromny wybór, ceny (przynajmniej z założenia) w dół. Korzystaj zatem do woli, a zarazem optymalnie. Poznaj tajemnice popularnych jarzyn. Wiele cię zaskoczy.

Ziemniak nie tuczy Kartofle są obwiniane za nadwagę, choroby cywilizacyjne czy problemy trawienne. Z pewnością nie zasłużyły na tak złą sławę. Wręcz przeciwnie. Dorodny ziemniak, taki jesienny, waży ok. 100 g. Jego wartość kaloryczna to 80-90 kcal. Niby niemało jak na warzywo, ale mnóstwo produktów, których nikt nie obwinia za negatywny wpływ na naszą sylwetkę, dorównuje mu kalorycznością, a nawet przewyższa. Choćby: serek tofu (125 kcal w 100 g), awokado: 160 kcal, kolba kukurydzy: 110 kcal, kiełki soczewicy: 120 kcal, serek owocowy: ok. 100 kcal, dorsz świeży: 78 kcal (wędzony już 94 kcal). Czy to oznacza, że te produkty są niezdrowe i tuczące? Nie! Kalorie mają znaczenie, ale nie tylko one i nie ma sensu ich przeceniać. Zadaniem ziemniaka w diecie człowieka, podobnie jak innych źródeł węglowodanów złożonych, jest dostarczanie paliwa. Ma być odżywczy (i jest!), a tuczący bywa wtedy, gdy źle go przyrządzimy: podamy jako frytki, okrasimy skwarkami, zawiesistymi sosami, usmażymy w głębokim tłuszczu, etc. Sam ziemniak to głównie woda (aż 77%) i węglowodany (18 proc.), w większości skrobia. Zawiera jeszcze 2 proc. białka, 1,5 proc. błonnika i znikome ilości tłuszczu (0,1 proc.). Zasadniczo białka roślinne nie są tak dobrze przyswajane jak zwierzęce, ale te zawarte akurat w ziemniakach to chlubny wyjątek. Podane ilości są oczywiście orientacyjne, bo zawartość poszczególnych składników w ziemniakach zależy od wielu czynników, w tym

sposobu przechowywania, odmiany, etc. Dla przykładu: im młodszy ziemniak, tym więcej w nim wody. Ziemniak to skarbnica witamin i minerałów. Zawiera choćby potas, magnez, wapń, witaminy z grupy B, witaminę D, K i C. Tej ostatniej jest naprawdę sporo. Wprawdzie znacznie ubywa jej podczas gotowania, jednak straty będą znacznie mniejsze, gdy ziemniaki w celu ugotowania wrzucimy już do wrzątku, a nie do zimnej wody. Najlepiej gotować ziemniaki w łupinach i na parze. Tracą wtedy tylko 10 proc. witaminy C, a gotowane bez skórki, są pozbawione 1/4 początkowej ilości witaminy. Czyli ile? Przeciętna porcja ziemniaków na talerzu osoby dorosłej pokrywa 40 proc. dziennego zapotrzebowania na witaminę C. Uwaga! Niemal bez wartości witaminowych pozostają ziemniaki ucierane na tarce (np. na placki), gdyż dochodzi do ich utlenienia. Najlepiej przyswajane są ziemniaki pieczone w łupinach. Zaleca się ich jedzenie nawet osobom otyłym. Wyśmienitym daniem dla odchudzających są takie ziemniaki maczane w chudym jogurcie (a nie polewane masłem!) i obficie posypane ziołami (przyprawy przyspieszają przemianę materii). Ziemniak dla zdrowia Spożywanie ziemniaków ma niebagatelny wpływ na układ pokarmowy, krwionośny, nerwowy i moczowy. Wpływ pozytywny. Przyjacielem serca jest niewątpliwie zawarty w ziemniakach potas, który obniża ciśnienie tętnicze. Z nadciśnieniem pozwala też ziemniakom walczyć substancja o nazwie kukoamina. Magnez korzystnie wpływa na nastrój, ale dla pracy mózgu z pewnością większe znaczenie mają dobre węglowodany. Skrobia rozkłada się wolno, więc dłużej cieszymy się uczuciem sytości, a poziom cukru we krwi jest pod kontrolą (od ziemniaków nam nagle nie skoczy). Ziemniaki są tak łagodne dla układu pokarmowego, że zaleca się je jako element diety lekkostrawnej, np. po zatruciu, u osób z chorobą wrzodową. Działają moczopędnie, zatem są wskazane dla osób, które mają problemy z drogami moczowymi. Przeciw-

wskazaniem jest jednak niewydolność nerek, gdy lekarz zaleca ograniczenie spożycia potasu. Nie graj w zielone! Uważaj na ziemniaki, których skórka jest zabarwiona na zielono. To znak, że uaktywniła się solanina, substancja szkodliwa, typowa dla długo, niewłaściwie magazynowanych warzyw. Jest nawet podejrzewana o działanie rakotwórcze, z pewnością może podrażniać żołądek i powodować bóle głowy. Lepiej nie spożywać zzieleniałego miąższu ziemniaka.

Pomidor: doskonały i ze słoika

Niewątpliwie najsmaczniejsze pomidory to te, które dojrzewają w pełnym słońcu, najlepiej w klimacie cieplejszym od naszego. Zarazem i te szklarniowe, różne odmiany, są niezwykle cenne dla zdrowia. Pomidory są cenione za obfitość minerałów i witamin. Kiedy jednak zbadano dokładnie zawarty w miąższu tych warzyw barwnik likopen i odkryto jego znaczenie dla organizmu, pomidory zyskały opinię skarbnicy witalności, urody i formy. Likopen lubi ciepło Długo można wymieniać zalety likopenu. Przede wszystkim działa przeciwnowotworowo (zapobiega choćby rakowi macicy i prostaty), obniża poziom cholesterolu i ciśnienia tętniczego, zapobiega zawałom serca i miażdżycy. Jako uznany antyoksydant jest też swoistym eliksirem młodości. Co ważne: w przypadku tej substancji wcale nie potwierdza się zasada, że im mniej przetworzone warzywo, tym lepiej. Soki, sosy, keczupy i koncentraty pomidorowe zawierają więcej likopenu, niż „czyste” warzywa. Proces przetworzenia nie prowadzi bowiem do ich ubytku. Substancja ta doskonale czuje się zawieszona w tłuszczu i podgrzana, dlatego sosy do spaghetti czy pizzy są bardzo zdrowe. Zdrowa jest też zupa pomidorowa, bo nawet gotowanie nie pozbawia pomidorów całkowicie walorów. Dobrze jednak jest dodawać pomidory na końcu, niepotrzebnie ich nie wyjaławiać, choćby ze względu na inne składniki. A te również są nie do pogardzenia.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

33


Zdrowie Witamina C czeka Dwa solidne pomidory zaspokoją dobowe zapotrzebowanie nie witaminę C. Ta jest nieoceniona w okresie jesienno-zimowym, gdyż wzmacnia odporność,wpływając na zwiększenie produkcji przeciwciał i uszczelniając naczynia krwionośne. Pomaga też przyswoić żelazo, wpływając pozytywnie na dotlenienie komórek i funkcjonowanie układu krążenia. W pomidorach jest sporo witaminy E, nieprzypadkowo zwanej witaminą młodości i seksapilu i działających korzystnie na układ nerwowy witamin z grupy B (nie do pogardzenia, gdy z powodu stresów czy infekcji masz nos spuszczony na kwintę). Wśród minerałów zawartych w tych warzywach najważniejszy zdaje się być potas. Jest go na tyle dużo, że u osób z nadciśnieniem tętniczym regularne spożywanie pomidorów może realnie wpływać korzystnie na ciśnienie. Pomidory są polecane wszystkim, którzy dbają o serce. Zahamować apetyt Masz skłonność do przejadania się i niekontrolowanego przybierania na wadze? Postaw na pomidory. Mają zaledwie ok. 20 kcal w 100 g czy mililitrach czystego soku. Zarazem obfitują w błonnik i dają uczucie sytości. Są cennym elementem zarówno zdrowej, klasycznej diety, jak i kuracji odchudzających. Pomidor to nie tylko element zdrowej diety, ale i dobry kosmetyk naturalny. Smarowanie twarzy czy rąk sokiem z tych warzyw rozjaśnia przebarwienia oraz łagodzi zmiany trądzikowe. Niemądre duety Uwaga! Biały ser i pomidory to zdrowe składniki. Najlepiej jednak spożywać je osobno. W duecie, od czasu do czasu, na pewno nie zaszkodzą. Jedzone razem regularnie mogą doprowadzić do dolegliwości ze strony stawów. Niestety, bardzo częste jedzenie takiego zestawu może skończyć się bolesną chorobą stawów! Liczne kwasy zawarte w pomidorach (cytrynowy, jabłkowy, chlorogenowy i kumarynowy), łatwo i chętnie łączą się z wapniem zawartym w serze. Powstają wówczas nierozpuszczalne kryształki, które odkładając się w stawach, mogą wywołać silne dolegliwości bólowe.

Ogórek na cerę i trawienie Pyszne, świeże i pachnące ogórki w rankingu uwzględniającym przede wszystkim walory zdrowotne z pewnością nie są w ścisłej czołówce. Dla wrażliwych żołądków, choćby dziecięcych, zielone ogórki okazują się

34

ciężkostrawne. Ponoć łatwiej je przyswoić, jeśli zostaną przed spożyciem posolone, ale soli w kuchni zasadniczo nie promujemy. Wróg witaminy C Świeże ogórki zawierają silnie działający enzym (askorbinazę), który niszczy witaminę C. To dlatego popularna w Polsce sałatka z zielonych ogórków i pomidorów to jednak marnotrawstwo. Łyżeczka soku z ogórka zniszczy całą witaminę C zawartą w trzech litrach soku pomidorowego! Świeże ogórki najlepiej jeść solo. Kiszone do sałatki? Jak najbardziej. Ogórki mają silną konkurencję w postaci zdrowszych warzyw, jednak, poza tym, że je po prostu lubimy... •   Świeże ogórki z pewnością sprawdzają się podczas upałów. Nie dość, że gwarantują orzeźwienie to jednocześnie gaszą pragnienie. Nic dziwnego: to warzywo zawiera aż 95 proc. wody. •   Ogórkiem raczej się nie nasycimy. Ma tylko 12 kcal w 100 g (tyle waży mniej więcej ogórek wąż). To cenna wiedza dla odchudzających się. Chociaż, z drugiej strony, głód może szybko wrócić, nawet po solidnej porcji tego warzywa. •   W ogórku jest sporo związków chemicznych o charakterze zasadowym, co pozwala odkwasić organizm i usprawnić proces trawienia. •   Dzięki zawartej w nim wodzie, ogórek działa moczopędnie i oczyszczająco. •   Kiszone ogórki, dzięki bakteriom probiotycznym, regulują pracę jelit i wspierają procesy trawienne. To fakt, że nasza odporność mieszka w brzuchu. •   To nie przypadek, że przemysł kosmetyczny zainteresował się wyciągiem z ogórka i wykorzystał go w wielu preparatach poprawiających urodę. Ogórkowy miąższ i sok działają nawilżająco, ściągająco i odkażająco. Połóż na twarz skórkę z ogórka lub jego plasterki, a przekonasz się, że to działa. Zwłaszcza, gdy masz opuchnięte powieki, cienie pod oczami, przesadziłaś z opalaniem, albo buzia jest po prostu podrażniona.

Burak: stawia na nogi Kubek gorącego barszczu wzmocni każdego. Trudno sobie wyobrazić lepszy środek rozgrzewający, gdy przemarzniesz w chłodny dzień. Przesadą byłoby stwierdzenie, że buraki to witaminowa bomba, chociaż mają sporo kwasu foliowego i witaminy C (najwięcej jest jej w kwasie buraczanym, gdyż w procesie fermentacji uwalniany jest kwas askorbinowy). Obfitują jednak w bezcenne sole mineralne, cenne węglowodany, dodające energii (nie tylko buraki cukrowe mają sporo cukru: nawet w przypadku ćwikłowych aż 9.5 proc. składu stanowią

węglowodany) i betaninę, barwnik należący do antocyjanów, skutecznie hamujący namnażanie bakterii. Uchodzi również za cenny antyoksydant, który może nawet kilkakrotnie poprawić dotlenienie komórek organizmu, a tym samym funkcjonowanie niemal wszystkich narządów. Ulubieniec szarlatanów Od czasu do czasu w mediach pojawiają się informacje na temat roli buraka w leczeniu nowotworów. Ogłaszają się też „uzdrowiciele”, oferujący „cudowne wyciągi z buraka oparte o unikalną recepturę”, itp. Żerowanie na ludzkim nieszczęściu nie są zjawiskiem nowym. A fakty takie: •   Chociaż setki naukowców przebadały buraka i jego składniki na wszelkie możliwe sposoby, nie znalazły w nim niczego, co pozwalałoby wierzyć, że burak jest poszukiwanym przez cały medyczny świat cudownym lekiem na raka. •   Każdy przypadek, gdy ktoś gwarantuje całkowite wyleczenie raka lekiem buraczanym najlepiej zgłaszać policji (nawet, gdy robi to osoba twierdząca, że jest lekarzem), szczególnie gdy zaleca natychmiastową rezygnację z terapii konwencjonalnej (a bywało i tak). •   Buraki są rzeczywiście uważane, nawet przez onkologów, a nie tylko znawców medycyny naturalnej, za cenny składnik diety osób cierpiących na chorobę nowotworową,szczególnie w przypadku białaczek i w trakcie stosowania chemioterapii. Mają jednak stanowić uzupełnienie terapii konwencjonalnej, nic więcej. •   Nie do końca wiadomo, dlaczego wspomagają leczenie, a rzeczywiście tak jest. Podejrzewa się, że może to być skutek działania obecnych w warzywie polifenoli (w tym wspomnianych antocyjanów), albo rzadkich metali (rubidu i cezu), które mogą hamować rozwój komórek raka. Pewności jednak nie ma. •   Dowiedziono natomiast, że buraki na pewno mają znaczenie profilaktyczne, nie tylko w przypadku raka, ale i anemii (dlatego są zalecane kobietom w ciąży), chorób wątroby, osteoporozy czy infekcji wirusowych. W przypadku tych ostatnich wyraźnie skracają czas powrotu do zdrowia. Najzdrowszy jest sok ze świeżych buraków, albo świeże warzywa starte, w formie sałatki. Podczas gotowania najmniej stracą, jeśli ugotujemy je w skórce i obierzemy dopiero potem. Burak: im bardziej, tym lepiej Dobre warzywo to takie, które jest ciemne (im ciemniejsze, tym więcej antocyjanów), ma miękką skórkę i błyszczący miąższ, bez zdrewnień (taki burak jest najtrudniejszy do strawienia). Nie kupuj przerośniętych warzyw, tylko takie o średnicy do 8 cm. Zazwyczaj to właśnie największe egzemplarze mają licz-

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


ne celulozowe włókna. Wprawdzie celuloza to błonnik, a ten ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie, jednak nasz układ pokarmowy nie lubi go w takiej skondensowanej, „niemłodej” formie. Burak jest silnie zasadotwórczy, dlatego jedzony dość regularnie, łagodzi dolegliwości tych, którzy często cierpią z powodu powodu zgagi czy „pieczenia” w żołądku. 100 g buraka to tylko 38 kcal.

Papryka: liczy się kolor Nie wszyscy ją kochają. Dla niektórych nadaje się jedynie jako przyprawa, inni wolą świeże warzywa, jeszcze inni tolerują paprykę jedynie jako danie faszerowane. Zasadniczo zawsze warto po nią sięgać. W każdej świeżej papryce jest sporo witamin z grupy B i witaminy C oraz związków mineralnych: wapnia, potasu, żelaza czy magnezu. Warzywo to ma też sporo błonnika (ok. 2 g w 100 g, porównywalnie do buraków). Oczywiście, daleko papryce do takich rekordzistów, jak awokado, bób czy korzeń pietruszki, ale i te ilości są nie do pogardzenia. Papryka ma tyle witaminy C, że słynna cytryna nawet się z nią mierzyć nie może. Co więcej, podczas obróbki termicznej traci jej mniej, niż inne warzywa czy owoce, gdyż szybko osiąga miękkość, więc „męczymy” ją krócej. Mitem jest jednak opinia, że tylko papryka wcale nie traci swoich właściwości podczas gotowania czy pieczenia. Straty są jednak niewielkie. Jedz kolorowo Od koloru papryki zależą jej właściwości. Najpełniej wykorzystasz tę skarbnicę zdrowia, mieszając (choćby w sałatce) kilka barwnych odmian. •   Papryka czerwona dostarczy mnóstwo beta-karotenu, czyli prowitaminy A. Już 100 g papryki powinno zaspokoić ok. 70% zapotrzebowania człowieka na wit. A (duża papryka waży ok. 230 g). Zapewni nam więc piękną cerę, o zdrowym odcieniu. Wsparta przez wit. C (tej w czerwonej papryce jest zwykle najwięcej) zwolni proces powstawania zmarszczek. Ponieważ zawiera też rutynę, jest nieoceniona, gdy masz kruche naczynka krwionośne. •   Papryka zielona zawiera sporo kwasu foliowego (jeden strąk pokrywa ok. 25% dziennego zapotrzebowania na tę witaminę), zatem polecana jest przyszłym mamom (ze względu na wpływ kwasu foliowego na rozwój cewy nerwowej u płodu), ale i wszystkim tym, którym zależy na dobrym nastroju i poprawie parametrów krwi (wpływa bowiem pozytywnie na układ nerwowy i działa

krwiotwórczo). Papryka zielona, podobnie jak pomidory, jest także dobrym źródłem witamy E. •   Cenną witaminę E ma i papryka żółta. Szczególnie jednak jest ceniona jako źródło luteiny i zeaksantyny (przeciwutleniacz, należący do barwników karetonoidów), które potrafią unieszkodliwić wolne rodniki w siatkówce oka, a nam zapewnić dobre widzenie. Smak też ma znaczenie. Ostre papryki są polecane przede wszystkim tym, którzy są na diecie odchudzającej, gdyż hamują łaknienie. Jalapeno, chili czy habanero zawierają alkaloid kapsaicynę. Kiedyś uważano, że może mieć ona znaczący wpływ na łaknienie, a także tempo spalania kalorii, dopiero w ilościach nieznośnych dla ludzkiego podniebienia. Amerykańskie badania dowiodły jednak, że nawet niewielka ilość kapsaicyny może pomóc w odchudzaniu.

Czujność alergika wskazana Uwaga, papryka dość często wywołuje uczulenia. Wprawdzie sprawcą alergii może być niemal każda substancja, jednak im bardziej „obcy” nam produkt (a z punktu widzenia organizmu papryka jest w polskiej kuchni „nowa”), tym większe prawdopodobieństwo problemów. Warto pamiętać, że czasem pierwszym objawem alergii pokarmowej u dziecka jest niechęć do produktu, stwierdzenie: „to mi nie smakuje” i wówczas warto zachować ostrożność, a już na pewno nie zmuszać do jedzenia. Niemal dla wszystkiego można znaleźć akceptowalne zastępstwo. Wybór warzyw jest przecież duży.

Kapusta dobra niemal na wszystko Według medycyny ludowej kapusta to bezcenny lek naturalny. Stosowana zewnętrznie łagodzi obrzęki, owrzodzenia, zranienia, siniaki... uważa się, że działanie ściągające, przeciwbólowe i przeciwzapalne to skutek zawartości związku o nazwie metylo-S-metionina, a także sporych ilości siarki. Ten makroelement nie tylko wpływa korzystnie na wygląd skóry i jej przydat-

Zdrowie ków (włosów, paznokci), ale może leczyć jej pewne problemy. Siarka w kontakcie ze skórą ulega przemianie do siarczków, a te zwalczają bakterie i grzyby. Sam pierwiastek działa wysuszająco. Oczywiście, kapusta łagodzi objawy, a nie leczy chorób, więc można ją traktować jedynie wspomagająco i wtedy, gdy zmiany nie są zbyt poważne. Poważniejsze problemy ze skórą powinien leczyć specjalista dermatolog. Kapusta jest cenną skarbnicą witamin i minerałów (przede wszystkim witaminy C, trochę witamin z grupy B i wit. A, wspomnianej siarki, wapnia, żelaza, potasu) , dostępną przez cały rok, gdyż łatwo ją przechowywać: w formie główek lub w postaci kapusty kiszonej. Jest niskokaloryczna (kapusta biała: 28 kcal/100 g, kiszona 16 kcal), a zarazem, głównie dzięki błonnikowi, szybko zapewnia uczucie sytości. Uwaga! Znaczenie ogromne ma to, z czym kapustę jemy. Zasmażona z boczkiem, ze sporą ilością tłuszczu w bigosie przestaje być już daniem dietetycznym. Chociaż... klasyczny, domowy bigos (bez tłuszczowych szaleństw) nie jest kaloryczną bombą, gdyż w 100 g ma średnio 93 kcal (dla przykładu: faszerowany boczek ponad 500, a niewinny barszcz z uszkami 350, baton Mars 275). Komu ciężko? Współcześnie kapusta uchodzi za danie ciężkostrawne, tymczasem w starożytnym Rzymie lekarze właśnie nią, a dokładniej sokiem z kapusty, leczono wszelkie dolegliwości trawienne, choroby wątroby, wrzodowy żołądka i dwunastnicy. Ówcześni lekarze po prostu mylili się? Niekoniecznie! Ciężkostrawne są zazwyczaj mięsa, które z kapustą łączymy, a nie ona. Kuracja sokiem z kiszonej kapusty doskonale oczyszcza organizm. Dzisiaj i badania naukowe potwierdzają, że kiszona kapusta sprzyja profilaktyce i zwalczaniu chorób nowotworowych, a spożywanie przynajmniej raz w tygodniu kapusty (najlepiej w formie surowej) znacznie obniża ryzyko zachorowania na raka żołądka, dwunastnicy czy jelita grubego. Regularne jedzenie kapusty likwiduje też zaparcia. Kluczowe dodatki Jeśli do kapusty dodamy kminku, majeranku, bądź koperku, przypraw ułatwiających trawienie, nawet najwrażliwszy układ pokarmowy nie powinien się buntować. Unikniemy wzdęć i kłopotów z wątrobą.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

35


Zdrowie Marchewka: przyjaciółka twojej cery W korzeniu marchewki mieszczą się prawie wszystkie wcześniej wymieniane skarby witaminowe i mineralne (choćby witaminę A, C, K, witaminy z grupy B, potas, wapń, żelazo) oraz cynk, które zespołowo wyjątkowo skutecznie dbają o naszą urodę. Zapewniają bystry i dobry wzrok, jędrne ciało, piękne włosy i paznokcie, ładną cerę. Słynące z dbałości o wygląd Francuzki zwą marchewkę najtańszym i najlepszym kosmetykiem. Z pewnością nie przesadzają. Marchewka prawie jak lek Silny przeciwutleniacz, jakim jest witamina A, wspiera odporność i opóźnia procesy starzenia. Marchew z pomocą błonnika pomaga pozbyć się szkodliwego cholesterolu, chroniąc nas przed miażdżycą i chorobą wieńcową. Wiele składników marchewki krzepi, zapobiega anemii, reguluje pracę żołądka, poprawia pracę wątroby i usprawnia metabolizm. Na indeksie... Zwolennicy diety Montigniaca na pewno wiedzą, że marchewka jest wręcz symbolicznym przykładem produktu, który w zależności od sposobu przyrządzania ma pozytywny bądź negatywny wpływ na naszą figurę. Surowa ma bowiem bardzo korzystny indeks glikemiczny (IG)= 35, a ugotowana już 85. Zatem stawiamy na marchew surową, także ze względu na walory odżywcze, a gotowaną z groszkiem traktujemy jako dopuszczalny od czasu do czasu grzeszek.

Pietruszka: boskie źródło relaksu Dopiero w XVI wieku człowiek zaprosił pietruszkę do kuchni w roli warzywa, chociaż uprawiana była już w starożytnej Grecji i w Rzymie. Jako roślina symbolizująca boginię podziemnego świata Persefonę była wykorzystywana w obrzędach pogrzebowych. Rzymianie chętnie ozdabiali nią pomieszczenia i przyprawiali potrawy. Medycyna ludowa przypisywała jej właściwości regenerujące i relaksujące. Nie bez racji... Białe czy zielone? Zdrowy jest i korzeń, i natka, a nawet mniej popularne w Polsce nasiona, chociaż nać jest z pewnością najcenniejsza. Jest dobrym źródłem magnezu, żelaza, potasu, wapnia, fosforu, witamin z grupy B, witaminy C i A. Ma sporo białka. Korzeń dostarcza głównie witaminę C i A, potas (mniej niż nać) oraz sub-

36

stancję o nazwie apipol, działającą moczopędnie, rozkurczowo (łagodzi dolegliwości kobiece) i usprawniającą pracę układu pokarmowego. Nasiona działają jak skondensowany korzeń. Natka z pietruszki pomaga usuwać przykry zapach z ust. Dodana do sosów mięsnych lub jajek, zwiększa przyswajalność żelaza z tych produktów. Kosmetyki naturalne z natką pietruszki są przeznaczone głównie dla osób z cerą trądzikową. Pomagają też wybielać przebarwienia. Korzeń pietruszki zalecany jest w profilaktyce cukrzycy. Całe warzywo, według amerykańskich badań, ma zapobiegać nowotworom. W 100 g (korzeń przeciętnej wielkości waży ok. 90 g) jest ok. 50 kcal.

Cukinia - uniwersalne wsparcie przemiany materii Zupa krem, duszna cukinia z ryżem lub makaronem, smażone talarki, ciasto z cukinią... Pomysłów kulinarnych na to zdobywające od kilkunastu lat coraz większą popularność warzywo jest naprawdę sporo. Dużo dobrego Cukinia jest pożywna (ma sporo dobrych cukrów: ok.2,5 g na 100 g warzywa i trochę białek), a zarazem lekkostrawna, chociaż nie obfituje w błonnik (1g na 100 g). Ma niewiele kalorii (16 kcal w 100 g), łagodny, słodkawy smak, który zazwyczaj odpowiada dzieciom. Warto ją im dawać, chociaż na pewno w rankingu warzyw-naturalnych leków cukinia nie zrobi kariery. Nie zmienia to jednak faktu, że jest zdrowa, choćby ze względu na obfitość wcześniej charakteryzowanych witamin A i C oraz zawartość witamin z grupy B, krwiotwórczego żelaza i fosforu, przyjaciela kości oraz zębów. Cukinia jest dostępna niemal w każdym większym sklepie i na bazarach. Coraz częściej jest uprawiana na działkach, gdyż należy do roślin niezbyt wymagających, a zarazem wdzięcznych: bez problemu można wyhodować cukinie o długości 40 cm. Uwaga jednak: nie warto! Najzdrowsze, a przede wszystkim najsmaczniejsze, są egzemplarze do 15-20 cm.

Seler: korzenia moc i nie tylko

Podobnie jak pietruszka, seler przez wieki kojarzony był z siłami podziemia. W starożytnym Egipcie służył do tworzenia girland dekorujących egipskie mumie. W starożytnej Grecji i Rzymie symbolizował bogów podziemia i zmarłych. Warzywem uprawnym stał się jeszcze później, niż blada krewniaczka, bo XVII wieku.

Od czasów Hipokratesa seler był używany jako środek uspokajający. Miał też dodawać panom męskości i poprawiać libido. Współcześnie amerykańskie i japońskie badania naukowe dowiodły, że w selerze jest aż 86 różnych substancji, które pozytywnie wpływają na zdrowie człowieka. Należą do nich biologicznie czynne olejki lotne (łagodzące problemy z górnymi i dolnymi drogami oddechowymi), przeciwzapalne flawonoidy (cenne antyoksydanty wspierające odporność), furanokumaryny (działają moczopędnie i rozkurczająco), witaminy (C i B), minerały. Zawarty w nim magnez ma zbawienny wpływ na układ nerwowy. Zw względu na obfitość żelaza seler jest szczególnie zalecany kobietom w ciąży oraz karmiącym piersią. Dla dzieciaków Seler ugotowany jest warzywem lekko strawnym, można więc dość wcześnie (około 6-go miesiąca) wprowadzać go do diety niemowląt. I oczywiście starannie obserwować reakcję organizmu dziecka. Głównie ze względu furanokumaryny seler może wywoływać alergię, a także sprzyjać nadwrażliwości skóry na promienie słoneczne. W 100 g selera jest więcej witaminy C, niż w cytrusach (nawet 150 mg, przy przeciętnym dobowym zapotrzebowaniu ok. 50 mg). Witaminy C zasadniczo nie można przedawkować, gdyż nadmiar jest usuwany wraz z moczem (wyjątek stanowią niektóre osoby z chorobami dróg moczowych, np. kamica, ale wówczas to lekarz nefrolog lub urolog powinien zgłosić odpowiednie zastrzeżenia dietetyczne: zwykle bowiem i chorym dobrze robi zakwaszenie moczu). Rzecz jednak w tym, że niewielu jest amatorów ostrego smaku selera, którzy byliby gotowi zjadać go w sporych ilościach. Raczej jest dodatkiem dań. Seler zawiera też kompleks witamin z grupy B. Seler, nawet jak na warzywo, ma bardzo mało kalorii: w bulwach ok. 7 kcal na 100 g, w naci jeszcze mniej. W korzeniu jest sporo błonnika (ok. 5 g na 100g), zatem z pewnością poprawia on trawienie i zasługuje na uwagę, gdy ustalasz menu podczas diety odchudzającej. Seler oczyszcza organizm z toksyn i pobudza przemianę materii. Jest niezastąpiony dla rekonwalescentów. Jeśli na co dzień wykorzystujesz go tylko w zupie, wypróbuj selera inaczej. Może ci posmakuje? Herbatka z nasion selera (dostępnych w sklepach zielarskich), działa moczopędnie, łagodzi infekcje dróg oddechowych, obniża ciśnienie krwi, działa przeciwstresowo. Instrukcję, jak zrobić dobry napar, znajdziesz na opakowaniu. Do sałatek nadaje się seler naciowy, ale i starty korzeń. Świeżo wyciśnięty sok z selera jest nie tylko wzmacniający, ale i poprawia wygląd skóry.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Siedzenie powyżej 8 godzin dziennie zabija

Nauka

Spędzasz przynajmniej 8 godzin dziennie w pozycji siedzącej i unikasz wszelkiej aktywności fizycznej? Jest zatem spore ryzyko, że niedługo... umrzesz. Takie wnioski opublikowano kilka dni temu w naukowym magazynie The Lancet. Jest rozwiązanie: 1 godzina aktywności dziennie. Przygotowaliśmy listę sportów, dostępnych dla każdej, początkującej osoby. Znajdź odpowiednią dla siebie. Wszyscy wiemy, że brak aktywności fizycznej może powodować nadwagę, a w dalszej perspektywie otyłość. Teraz można także głośno powiedzieć: brak aktywności fizycznej zabija. I nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Żyj szybko, umrzyj młodo? Norwescy naukowcy przebadali dane dotyczące ponad miliona osób ze Stanów Zjednoczonych, Europy Zachodniej i Australii. Wyniki wskazują, że każdy, kto spędza przynajmniej 8 godzin dziennie w pozycji siedzącej i unika ruchu, ma sporą szansę na przedwczesny zgon. Statyczny tryb życia ma bowiem wpływ na przedwczesne starzenie, pojawianie się wielu schorzeń, m.in. choroby układu sercowo-naczyniowego, cukrzycy, depresji. W 2013 roku na całym świecie wydano 53,8 mld euro, lecząc choroby wynikające z braku ruchu. Kolejne badania wykazały, że jeszcze bardziej degradujące dla naszego zdrowia jest spędzanie czasu przed telewizorem. Biorąc pod uwagę, że Polacy spędzają dziennie średnio 93 minuty przed ekranem telewizyjnym i 8 godzin w pracy przy biurku, serwujemy sobie rzeczywistość godną marzeń dawnych gwiazd rocka: żyj szybko, umrzyj młodo. Jest jednak ratunek. Ryzyko przedwczesnego zgonu znacząco się zmniejsza, gdy uprawiamy aktywność fizyczną, nawet jeśli pracujemy przy komputerze na cały etat. Do tej pory specjaliści ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rekomendowali, aby w każdym tygodniu zarezerwować sobie przynajmniej 150 minut na aktywność fizyczną. American Heart Association zaleca 30 minut dziennie. Norwescy naukowcy uważają jednak, że to stanowczo za mało. Przekonują, że minimalny próg to 60 minut aktywności dziennie. Dużo? Wcale nie! Główny autor badania prof. Ulf Ekelund z Norwegian School of Sports Sciences i Cambridge University przekonuje, że

nie trzeba być typem sportowca, aby się ruszać. - Nie musisz uprawiać sportu ani chodzić na siłownię. Wystarczy marsz rano, w przerwie na lunch lub wieczorem. Możesz nawet rozdzielić go na kilka krótszych spacerów - tłumaczy. Warunkiem jest jednak, aby zachowywać przynajmniej umiarkowaną intensywność wdrażanego ruchu. Ekelund sugeruje, że maszerować powinniśmy z prędkością mniej więcej 5,6 km na godzinę, a jeśli wybierzemy rower, należy zachować stałą prędkość ok. 30 km na godzinę.

To nie pierwsze badania w tym temacie, które opublikował prof. Ulf Ekelund. W 2015 roku wraz ze swoim zespołem dowiódł, że bardziej narażone na przedwczesną śmierć są osoby nieaktywne niż te, które mają nadwagę lub otyłość, za to regularnie uprawiają sport. Według autorów badania, gdyby mieszkańcy Europy częściej wdrażali do codzienności aktywność fizyczną, wskaźnik zgonów u osób w wieku średnim zmniejszyłby się o 7,5 proc. Według raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego z 2012 roku na choroby układu krążenia zmarło 174 tys Polaków. Z powodu choroby niedokrwiennej serca co roku umiera ponad 90 tysięcy Polaków, udarów mózgu - 35 tysięcy, miażdżycy - 30 tysięcy. W statystykach europejskich pod tym kątem przodujemy. Według specjalistów wielu z tych przypadków można byłoby uniknąć. Głównymi powodami pojawiania się chorób jest ich późna

rozpoznawalność, stres, brak ruchu, niezdrowe nawyki żywieniowe.

Wybierz sport dla siebie Aktywność fizyczna jest absolutnie dla każdego i nie trzeba być sportowcem, aby zadbać o swoją kondycję. Im większe dysfunkcje spowodowane brakiem aktywności, tym bardziej zalecane jest wdrażanie codziennego ruchu. Jesteś kompletnie bez formy? Oto kilka bezpiecznych sposobów, na spędzenie czasu aktywnie. •   Nordic Walking – Jeśli do tej pory praktycznie nie wstawałeś z kanapy, nordic walking jest dla ciebie. Dzięki kijkom odciążasz stawy, a także angażujesz do pracy całe ciało. •   Jazda na rolkach – to przede wszystkim świetna zabawa. Angażuje głównie uda i ramiona, a także brzuch i plecy. •   Jazda rowerem to świetna forma spędzenia wolnego czasu, a przy tym doskonały sposób na rozruszanie ciała. To aktywność dostępna również dla osób z dużą nadwagą, a nawet otyłością. Jeśli tylko masz możliwość, przemieszczaj się rowerem do pracy. W weekend zabieraj rodzinę na rowerowe przejażdżki. Zwiedzanie okolicy z pozycji rowerowego kierowcy to wspaniała przygoda. •   Pływanie – Jeśli masz dużą nadwagę, pływanie może okazać się dla ciebie obecnie najlepszą formą aktywności. Pływając, budujesz wydolność, wytrzymałość, wzmacniasz mięśnie całego ciała, a przy tym nie obciążasz stawów. Jeśli nie potrafisz pływać, zapisz się na zajęcia z instruktorem. •   Bieganie nie bez powodu stało się modne. To aktywność bardzo efektywna pod względem spalania kalorii, a także nie wymaga dużego wkładu finansowego. Początkowo bieganie może być dla ciebie zbyt obciążające. Jeśli nie jesteś w stanie truchtać, maszeruj lub przeplataj marsz z truchtem. Z czasem, gdy twoja forma wzrośnie, skracaj czas marszu, na rzecz truchtu.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

37


Choroby stawów Zwierzaki

Nasze pupile często chorują na podobne schorzenia, co ludzie. Przykładem na to są choroby stawów. Najlepszym sposobem na ochronę psich łap przed chorobami i bólem jest zachowanie profilaktyki i podawanie suplementów. Niektóre rasy psów są bardziej niż inne narażone na choroby zwyrodnieniowe stawów. Jeśli decydujemy się na przyjęcie do naszego domu labradora, owczarka niemieckiego czy innego dużego i ciężkiego psa, to musimy mieć świadomość, że z wiekiem nasz pupil może cierpieć z powodu choroby stawów. Aby się tak nie stało, powinniśmy o niego właściwie dbać. Podstawą jest utrzymanie prawidłowej wagi naszego zwierzaka. Powinniśmy pilnować, aby jego dieta była zdrowa i odpowiednio zbilansowana. Ostrożnie podchodźmy również do przekąsek i smakołyków. Pamiętajmy też o tym, by zapewniać mu codzienną dawkę ruchu. Wysiłek musi być regularny i umiarkowany. Jed-

no długie wybieganie w tygodniu, nie tylko psu nie pomoże, ale nawet może zaszkodzić i narazić go na kontuzje.

Nie bez znaczenia jest również to, po jakiej nawierzchni chodzi nasz zwierzak. Jeśli mamy śliską podłogę, przykryjmy ją dywanem lub wykładziną – w przeciwnym wypadku jego łapy będą się rozjeżdżały i wykręcały pod nienaturalnym kątem. Warto profilaktycznie podawać naszemu psu suplementy diety jako dodatek do karmy. Polecane są produkty w postaci płynnej, gdyż wtedy składniki lepiej się wchłaniają z przewodu pokarmowego zwierzaka. Szukajmy preparatów, które zawierają m.in. składniki wspomagające regenerację chrząstek stawowych - glukozaminę, chondroitynę, kolagen, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (o naturalnym działaniu przeciwzapalnym) czy kwas hialuronowy. Źródło: therios.pl

Łakocie nie dla zwierząt

Wydawałoby się, że dla domowych zwierząt nasze mieszkanie jest ostoją bezpieczeństwa. Nic bardziej mylnego. Na psa czy kota w mieszkaniu czyha wiele zagrożeń. Szczególnie młodych zwierząt trzeba bardzo pilnować, bo gryzą i zjadają wszystko na co napotkają. - Zjadają to, czym na co dzień się posługujemy, a dla zwierząt jest to toksyczne - przestrzega weterynarz. Od czasu, jak mamy zwierzaka powinniśmy uważać, aby z zasięgu jego zębów zniknęły wszelkie środki czystości. Chemia gospodarcza jest dla zwierząt bardzo niebezpieczna. I nie tylko przez zjedzenie, ale także przez wąchanie. Ponieważ w mieszkaniu jest niewiele miejsc niedostępnych dla kota, to jeśli mamy to zwierzę wszystko powinno być zamknięte w szafkach. Rów-

38

nież lekarstwa, bo te, które biorą ludzie dla zwierząt są groźne. Ale nie tylko chemia jest groźna. - Rodzynki i winogrona są dla zwierząt toksyczne - A często są podawane zwierzętom w formie nagrody. Toksyczna jest również czekolada. Kiedy zauważymy, że zwierzę jest ospałe, ślini się lub wykazuje objawy zatrucia nie powinniśmy zwlekać z wizytą u weterynarza. Młody pies lub kot może również ulec porażeniu prądem, więc należy pilnować, czy zwierzę interesuje się przewodami lub wtyczkami podłączonymi do gniazdka. A do gryzienia dawać milusińskim jedynie sprawdzone rzeczy.

Nie może to być stary kapeć z tworzywa sztucznego. - Często w skład kleju wchodzą bardzo niebezpieczne związki cyjanku ostrzega weterynarz. Zagrożeniem dla zwierząt są również rośliny, zarówno pokojowe, jak i ogrodowe. Zwykły fiołek alpejski bardzo często powoduje u kota zatrucia, które mogą doprowadzić do niewydolności nerek. Również popularna difenbachia jest groźna, a także jemioła i gwiazda betlejemska, kupowane chętnie w okresie Bożego Narodzenia. W ogrodzie groźna jest konwalia. Trzeba również uważać ze stosowaniem wszelkich środków ochrony roślin i zwalczania szkodników. Jeśli chcemy czworonoga zabezpieczyć przed kleszczami, to należy wkroplić mu na karku specjalny płyn, a nie stosować środków aerozolu. Pies niezabezpieczony przed kleszczem jest niebezpieczny również dla człowieka, bo może tego kleszcza przywlec do domu.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

39



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.