RADIO POLONIA 100.7
WWW.RADIOPOLONIA.CA
FM
OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU 18:30 W NIEDZIELĘ 17:00 - 20:00
POLSKI
19:30
BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK
onitor.com
Luty 2014
Czy jesteś gotowy na nowy związek?
Zdrowie
"" Maria Rotkiel wraz z zespołem Pracowni
może zadziać i bycie otwartym na nowe znajomości.
- Zostawił mnie po 16 latach, kiedy po kilku latach starań doczekaliśmy się ślicznych i zdrowych bliźniaczek... Kiedy wydawało się, że już więcej szczęścia być nie może. A uchodziliśmy za parę, którą wszyscy stawiali za przykład. I tak po prostu, pewnego dnia, po kilku tygodniach olewania, ubliżania i udręczania mnie, przysłał SMS-a, że to koniec - żali się dosienooka na internetowym forum.
Poniżej opiszę kilka sygnałów gotowości i trudności wobec wejścia w nowy związek. • Umiejętność bycia samemu i wykorzystania tego czasu dla siebie. Jeśli nie potrafisz być sam, istnieje ryzyko, że będziesz poszukiwać jakiegokolwiek związku, byle uciec od samotności, a w związku będziesz nadmiernie wymagający, „wiszący” na partnerze z lęku przed opuszczeniem. Jeśli będąc samemu - jesteś spokojny, skupiony na swoim rozwoju, dbasz o swoje zainteresowania i zadania, a samotność nie dekoncentruje cię - to dobry znak. • S a t y s f a k c j a z własnego życia, zadowolenie z tego kim jesteś. Jeśli twój styl życia jest dla ciebie przykry lub nudny, możesz oczekiwać od przyszłego partnera, że uatrakcyjni twoje życie, nada mu sens. To bardzo duża odpowiedzialność, która odstrasza lub zniechęca wielu partnerów. Postaraj się cieszyć tym, kim jesteś i gdzie jesteś, lub zmień to, co się da zmienić. To wzmocni i zwiększy ilość relacji, jakie masz z innymi ludźmi i ułatwi poznanie nowej osoby. Gdy cieszysz się swoim życiem - twoja atrakcyjność w oczach innych ludzi wzrasta. • Pogodzenie się z przeszłością. Rozlicz się ze wspomnieniami obciążającymi cię, tak byś zaczął żyć teraźniejszością i patrzył na poten-
Poznawczo – Behawioralnej
Gdy przychodzi refleksja Na ogół po rozstaniu zaczynamy zadawać sobie pytanie - co dalej? Zastanawiamy się nad kolejnymi związkami, obiecujemy sobie, że nigdy więcej lub też natychmiast poszukujemy kogoś na zastępstwo („metoda klina”). Żadna z tych dróg nie jest dobrą drogą ku satysfakcjonującemu związkowi. Ciągniemy za sobą bagaż poprzedniego związku, z którym najpierw warto się rozliczyć, czyli dać sobie czas na powrót do równowagi, rozejrzenie się, co się dzieje w życiu bez partnera. Gdzie jesteśmy, czego chcemy jako my sami, do czego dążymy. Dopiero wtedy pojawią się pomysły, kogo nam w tym życiu brakuje. Gotowość do związku nie jest rozpaczą z powodu samotności, nie jest też pośpiechem. Jest stanem spokojnego rozglądania się za odpowiednim partnerem, świadomością potrzeb, możliwości i ograniczeń. To stan bez wewnętrznej presji, bez nacisku, żeby kogoś znaleźć. Bardziej otwartość na to, co się
Czy jesteś gotowy?
cjalnych partnerów nie przez pryzmat przeszłych związków, ale tego jacy ci partnerzy są tu i teraz. Tkwienie w przeszłości uniemożliwi Ci rozpoczęcie nowej relacji. Jeśli patrząc na przeszłe związki, czujesz spokój, widzisz plusy i minusy tych relacji, nie tkwisz we wspomnieniach to sygnał, że możesz poszukiwać nowej osoby. • Określenie oczekiwań wobec przyszłego partnera. Twój partner powinien wzbogacać twoje życie, dopełniać je, jeśli oczekujesz ideału - prawdopodobnie doznasz ogromnego rozczarowania. Zastanów się, w jakim punkcie życia jesteś i jakie cechy powinien mieć dobry towarzysz na tej drodze. Nie oczekuj, że życie rozpocznie się w momencie rozpoczęcia związku. Przy takim podejściu związek będzie bardzo kruchy i podatny na kryzysy, ponieważ nie masz dystansu i odpowiedniej perspektywy. • Elastyczność i dbanie o współpracę z ludźmi. Im więcej masz związków z innymi ludźmi (przyjaciele, znajomi, rodzina) opartych na porozumieniu, kompromisach i partnerstwie - tym większa szansa, że uda ci się stworzyć dobry związek. Jeśli wchodzisz w relacje z pozycji siły lub przeciwnie - poświęcając się jakość i stabilność związku będzie stała pod znakiem zapytania, będziesz też znajdował mało zrównoważonych partnerów, którym taki styl relacji pasuje. • Wiara w to, że stworzysz dobry związek. Patrzenie optymistyczne w przyszłość, że bycie związku jest kwestią czasu, pozwoli ci z mniejszym napięciem podchodzić do nowej znajomości. Będziesz mieć dystans wobec drobnych zakłóceń i kryzysów na różnych etapach relacji, nie będzie takiego pośpiechu ani presji, żeby „coś z tego wyszło”.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
3
Zdrowie
Pętla dla macho
W Polsce jest największa na świecie dysproporcja we wskaźnikach samobójstw kobiet i mężczyzn. Mężczyźni odbierają sobie życie sześć razy częściej niż kobiety. Wywiad z prof. Marią Jarosz. Najczęściej życie odbierają sobie pracownicy fizyczni, bezrobotni i rolnicy. Dlaczego właśnie oni? Pracownicy fizyczni, czyli robotnicy, od lat 70. byli grupą o najwyższych wskaźnikach samobójstw. W ich przypadku dużą rolę odgrywają sytuacyjne czynniki ekonomiczno-społeczne. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na konsekwencje nadmiernych i niespełnionych oczekiwań związanych z transformacją, której głównymi aktorami byli właśnie robotnicy. To hutnicy, górnicy czy stoczniowcy ponieśli największe koszty przebudowy gospodarki. Okres transformacji i związana z nim dynamika zmian politycznych, społecznych i gospodarczych wpłynęły zatem na liczbę samobójstw? Ten okres, czyli lata 90., wyróżnia się wzrostem liczby samobójstw na wsi. Życie odbierali sobie robotnicy migranci, pracownicy państwowych gospodarstw rolnych. Byli to ludzie przegrani i zupełnie nieprzystosowani do przyjmowania nowych ról zawodowych. Budowa ekonomicznie sprawniejszego i politycznie normalnego, demokratycznego systemu nie gwarantowała realizacji zasad sprawiedliwości społecznej, szczególnie w rozumieniu populistycznym. Jakie były konsekwencje nadmiernych i niespełnionych obietnic związanych z transformacją? Zacznijmy od tego, że tu i teraz grupą o najwyższym wskaźniku samobójstw są bezrobotni. Druga grupa charakteryzująca się podobnie wysokimi wskaźnikami to rolnicy i hodowcy. Wśród nich są osoby, które zaciągnęły długi i nie potrafią z nich wyjść. Wskaźniki samobójstw są tym niższe, im większa jest miejscowość. W największych miastach, gdzie pracy jest relatywnie więcej, są one najniższe. Na wsi bądź w miasteczkach ludzie tracą pracę, bo zamyka się ostatnią fabrykę czy ostatnie miejsce, gdzie można zarobić. To się odbija na wskaźnikach samobójstw. W większym mieście jest łatwiej. Musimy również wziąć pod uwagę bardzo ważną kwestię – otóż jest to zjawisko nieznane wcześniej społecznie. W PRL-u nie było bezrobocia. Ludzie żyli w tym PRL-u i nie bardzo liczyli na zmianę. Większość nie czekała na III wojnę światową
i na wolną Polskę. Poza tym nierówności społeczne były relatywnie niewielkie. Obecnie nierówności bardzo szybko rosną. Czy można więc powiedzieć, że miejsce zamieszkania determinuje zachowania samobójcze? Tak. Sytuacja jest gorsza na wsi czy w małej miejscowości. We współczesnej Polsce występuje określony zespół czynników, które w mieście historycznie doprowadziły do nasilenia zachowań samobójczych. Należy tutaj wymienić osłabienie więzi rodzinnych, sąsiedzkich i środowiskowych oraz związane z tym poczucie izolacji i osamotnienia. Proszę sobie wyobrazić miasteczko, gdzie zamyka się ostatni zakład pracy. W takich sytuacjach i w takich miejscach liczba samobójstw zwiększa się o 100%. Co ciekawe, gdy samorząd pracowniczy przejmuje zakład pracy, przekłada się to na poprawę samopoczucia całego tego środowiska. Początek XXI w. to okres, kiedy dominują samobójstwa z przyczyn ekonomicznych. Dysproporcje materialne stanowią jeden z czynników odpowiadających za taki stan rzeczy? Przypomnijmy, że od roku 2009 śmiercią samobójczą umiera już nie ok. 5 tys. osób, jak było na początku wieku, ale ponad 6 tys. Jest to zapewne pokłosie kryzysu ekonomicznego. A PRL? Był to okres, kiedy ludzie mieli jednak poczucie pewnej stabilizacji. Państwo w ich wyobraźni pełniło funkcję ochronną. Teraz bardzo trudno myśleć o przyszłości, bo praca jest niepewna i niełatwo przewidzieć, gdzie i jak długo człowiek będzie pracował. Dochodzi do tego również sytuacja młodych ludzi, któ-
www.polskimonitor.com
MIESIĘCZNIK / MONTHLY MAGAZINE WYDAWCA (Publisher): Radio Polonia Enterprises Ltd. EDITOR: Krystyna Piotrowska krystyna@radiopolonia.ca REKLAMA I KONTAKT Z REDAKCJĄ info@radiopolonia.ca tel. 416 - 938 - 7141
rych położenie będzie gorsze niż ich rodziców, czego dotąd nie było. Proszę zwrócić uwagę, jak silne są u nas emocje związane z teoriami spiskowymi czy niewiara w polepszenie własnej sytuacji, mimo ogólnej poprawy. Tamta rzeczywistość była bardziej statyczna i przewidywalna. Dziś możliwości awansu, przynajmniej w teorii, są większe i ludzie mają rozbudzone aspiracje. Możemy sobie układać scenariusze życiowe, ale tuż obok mamy innych, z którymi się porównujemy. Tak. Ludzie mają zdecydowanie większe oczekiwania. Pod koniec PRL -u, czyli w 1989 r., sądzono, że wchodzimy do nowego świata i nasza sytuacja będzie przypominać tę w Niemczech czy we Francji. To nie nastąpiło. Dysproporcje od razu zaczęły szybko rosnąć. Nie mówię, że u nas są największe nierówności, ale okazują się one trudniejsze. Ludzie przestali wierzyć, że ich sytuacja się poprawi. Poza tym stworzenie możliwości awansu społecznego czy ekonomicznego nie jest równoznaczne z tym, że się go osiągnie. Wszyscy mają prawo aspirować, ale same aspiracje nie przełożą się na pożądaną zmianę. Ludzie różnią się zdolnościami, a stosowanie wobec nich jednakowych zasad sprawia, że pojawia się poczucie krzywdy i niesprawiedliwości u tych, którym się nie powiodło. Oceniając własną sytuację, biorą pod uwagę położenie innych, którzy należą do ich bliskich kręgów. W społeczeństwie mobilnym i dynamicznym awans społeczny i ekonomiczny jest powszechną i osiągalną drogą. Dlatego znacznie częściej doskwiera im poczucie niezaspokojenia ich roszczeń. REDAKTOR GRAFICZNY: Magdalena Lesiuk GraphMad@gmail.com Fotografia: Michael Profesorski Adam Pakuła Ilona Girzewska Jola Bugajski Magdalena Lesiuk Artykuły: Ksawery Van Olszewski Magda Lesiuk Karolina Brozio Richard Piotrowski
Redakcja nie odpowiada za treść artykułów i ogłoszeń. Prawa autorskie zastrzeżone.
Wspomina pani, że w przypadku rol- do niego nie siadała. U nas było inaczej. ników czynnikiem powodującym wzrost Kobieta była szanowana i główna w tym liczby samobójstw jest problem z dosto- zasługa oddziaływania środowisk intelisowaniem się do gospodarki wolnorynko- genckich. Położenie Polek było szczególwej. Tak było na początku lat 90., a teraz? ne, co nie oznacza, że dobre. Pamiętaj- ków życia. Szkodliwe i naukowo nieuprawNależy zwrócić uwagę na proces my, że co i rusz mieliśmy wojny, powsta- nione jest łączenie samobójstw z choropauperyzacji środowiska wiejskiego. To nia i wywózki mężczyzn na zesłanie. Wte- bą psychiczną. Często możemy usłyszeć, prawda, że rolnicy zostali nagle zmusze- dy kobiety przejmowały męskie role. że jeśli ktoś popełnił samobójstwo, musiał ni do podporządkowania się regułom goCzy w takim razie mężczyźni są być chory psychicznie. Nierzadko również spodarki rynkowej. Były one mniej korzyst- słabsi, bo w przeciwieństwie do kobiet można spotkać się z poglądem o genach ne i bardziej nieprzewidywalne od tych, nie są przygotowani do radzenia sobie życia i śmierci, ponoć decydujących o sado których przywykli. Należy wspomnieć, z nową rzeczywistością? mozniszczeniu. W świetle nowoczesnych że to wieś poniosła szczególnie wysokie Mężczyźni nie potrafią osiągnąć tego, badań socjologicznych jest to nonsenkoszty transformacji. Przed małymi gospo- czego by oczekiwali. Chciałabym zwró- sowne. Jak bowiem można by wytłumadarstwami rysowała się perspektywa nie- cić uwagę, że często niezasłużenie są źle czyć spadek liczby samobójstw w 1981 r., uniknionej samolikwidacji. Sami rolnicy stali traktowani. Trudno jednoznacznie oce- w okresie nadziei „Solidarności”, i jej wzrost się nagle zbędni. I choć duże środki mate- nić, czy sobie nie radzą, bo nie daje się w stanie wojennym? Podobna sytuacja rialne pochodzące z Unii Europejskiej są lo- im szansy. Prowadziłam badania na pró- miała potem miejsce na przełomie lat 80. kowane na wsi, to docierają one nie wszę- bie ponad 3 tys. dzieci po upływie dwóch i 90. i później. dzie i nierówno. W dodatku zmienił się mo- lat od rozwodu ich rodziców. Dzieci były Samobójstwa popełniają także ludzie del rodziny. Proszę zwrócić uwagę, że cięż- wychowywane przez samotne matki albo młodzi. Z jakich środowisk się wywodzą i co ka praca fizyczna rolnika czy górnika cie- ojców. Brałam pod uwagę warunki byto- wpływa na to, że odbierają sobie życie? szyła się na ogół uznaniem i szacunkiem we, zdrowie, postępy w szkole, dysfunkMożemy powiedzieć, że mamy do żon i dzieci. Tak bywało niegdyś, czego fil- cyjne zachowania, np. ucieczki z domu, czynienia z odmładzaniem się struktury mowym świadectwem jest „Perła w koro- agresję. We wszystkich kategoriach lep- zgonów samobójczych. Coraz młodsi ponie” Kazimierza Kutza. W latach pełniają samobójstwo – co roku 90. i na początku nowego studziesięciolatków. To saProf. Maria Jarosz – profesor zwyczajny kilkoro lecia praca w niektórych zamobójstwa świadome. Te dzieci wodach jest tradycyjnie cięż- w Instytucie Studiów Politycznych PAN, au- oddają pożyczone książki, dłuka, ale mężczyzna często nie torka wielu publikacji o polskiej rzeczywisto- gopisy, jakieś zabawki. Wśród może liczyć w domu na uznamłodych mamy do czynienia ze nie, a bywa, że jest lekcewa- ści, zwłaszcza o wykluczeniach i zróżnicowa- spiętrzeniem się kłopotów w dożony i pouczany. Mąż nierzad- niach społecznych. Jej najnowsza książka to mu i w szkole. W szkole jest proko słyszy, że inni pracują mniej, „Samobójstwa. Dlaczego teraz?” (Wydaw- blem, a w domu nie ma z kim ale zarabiają więcej. Mężczyo tym porozmawiać, bo albo rozna wychowany tradycyjnie, nictwo Naukowe PWN, 2013). dzice są zapracowani, albo ich czyli mężczyzna z wzorem mato nie interesuje. Dochodzą do cho, w takiej sytuacji niekiedy woli śmierć szymi opiekunami byli ojcowie. Właściwie tego jakieś takie kosmiczne wymagania nie występowała sytuacja, w której ojco- wobec dzieci. W listach, które zostawiaod życia w poniżeniu. W Polsce mamy największą na świe- wie wychowujący dzieci nie pozwoliliby im ją młodzi samobójcy, piszą, że nie sprocie dysproporcję we wskaźnikach samo- widzieć się z matką czy mówili o niej źle. stali wymaganiom. W tej grupie to również bójstw kobiet i mężczyzn. Mężczyźni umie- Inaczej w przypadku kobiet. Oczywiście chłopcy częściej odbierają sobie życie niż rają śmiercią samobójczą sześciokrotnie muszę dodać, że nie byli to mężczyźni „ja- dziewczynki, i to kilkakrotnie. ko tacy”, ale osoby z wyższym wykształceczęściej niż kobiety. Z czego to wynika? A jaki jest wpływ religijności na zachoJednoznaczna odpowiedź na to py- niem i dobrą pozycją zawodową. Ci, któ- wania samobójców? Czy powstrzymuje tanie jest bardzo trudna. Taka dyspropor- rzy chcieli wychowywać dzieci. Kobiety decyzje o samozniszczeniu? cja nie występuje ani w Europie, ani ni- natomiast poddają się stereotypowi matZgodnie z teorią socjologiczną Émigdzie na świecie. Polska to kraj silnych ko- ki i zawsze deklarują chęć wychowywania le’a Durkheima, najczęściej samobójbiet i coraz słabszych mężczyzn. Wciąż dzieci. Te stereotypy nie są obce również stwa popełniają protestanci, rzadziej są oni niewolnikami wspomnianego wzo- sędziom, z reguły kobietom, przyznającym katolicy, a najrzadziej żydzi. Powstrzyru macho. Trudno im się odnaleźć, bo ten opiekę ojcu tylko w wyjątkowych oko- muje ich religia, a może bardziej życie wzór był jeszcze aktualny dla rodziców. licznościach (np. gdy matka przebywa w diasporze. Niewola, pogromy, HoOczekiwania wobec nich są wysokie: ma- w więzieniu). Ojcowie uważają to za nie- lokaust podnoszą wartość życia. Przeją więcej zarabiać, zajmować się domem sprawiedliwe i trudno się z nimi nie zgodzić. trwać za wszelką cenę, wbrew innym Jakie jeszcze czynniki, poza płcią, – to może być najsilniejsza motywai sprawdzać się w życiu seksualnym, co może zwiększać poziom stresu. Ograniczo- sprzyjają próbom samobójczym? W teo- cja przeciwdziałająca autodestrukcji. ny udział kobiet w statystyce samobójstw riach naukowych popularny był pogląd, Jednak śmierć samobójcza jest coraz może wynikać z uwarunkowań kulturo- że to środowisko wielkomiejskie sprzyja częstsza nawet w Izraelu. Moja początwych wypływających z tradycji i kształtu- takim zachowaniom, co nie znalazło po- kowa hipoteza dotyczyła Rosjan. Uznających predyspozycje psychiczne do po- twierdzenia w pani badaniach. łam, że to oni – ponad milion osób przyTrudno mówić o jednym czynniku, po- byłych do Izraela, raczej niereligijnych dejmowania konkretnych działań. Można zaryzykować hipotezę o wysokiej po- nieważ zachodzi proces współwystępo- i niekoniecznie samych żydów – podnozycji polskiej kobiety. Sytuacja Polek jest wania przyczyn. Na pewno wśród czyn- si statystykę śmierci samobójczej. Ta hipod pewnymi względami lepsza niż kobiet ników jest nagłe osamotnienie – może to poteza była błędna. Najwyższy wskaźw innych krajach. Prof. Janusz Tazbir zwra- być rozwód albo wdowieństwo. To dzia- nik mają żydzi afrykańscy, bardzo relicał uwagę, że przy całej odmienności lo- ła zarówno na kobiety, jak i na mężczyzn. gijni, którzy jednak nie mogą się pogosu szlachcianek i plebejuszek sytuacja pol- W takich sytuacjach samobójstwa popeł- dzić z gorszym traktowaniem przez miejskich kobiet już przed wiekami była lepsza niane są czterokrotnie częściej, przy czym scowych ortodoksów. Tradycyjny polniż kobiet zamężnych w Wielkim Księstwie do połowy dochodzi w pierwszym roku sa- ski katolicyzm jest zapewne czynnikiem Moskiewskim. To właśnie tam ukuto przy- motności. Decydujące znaczenie ma na- powstrzymującym od samozniszczenia, słowie „U nas nie w Polsze, muż żeny bol- gły charakter osamotnienia. Podobnie jednak nie przeciwdziała dość skuteczsze”. Wielokrotnie bywałam w Jugosławii jest z biedą. Człowiek nie popełnia samo- nie, skoro samobójstw zakończonych i widziałam, że nawet w domach profe- bójstwa, dlatego że jest biedny, ale z po- zgonem przybyło w Polsce w ostatnim sorskich żona podawała do stołu, ale już wodu nagłej zmiany jego statusu i warun- 60-leciu aż czterokrotnie.
Zdrowie
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
5
Zdrowe oczy do późnej starości Zdrowie
Kłopoty ze wzrokiem bywają skutkiem niedoborów składników odżywczych, głównie witamin i minerałów. Nakarm oczy, jak trzeba, a nie będą szybko się męczyć, wzmocnisz ostrość widzenia. Zwykle nie trzeba rewolucji, by dostrzec zmiany na lepsze. "" Eliza Dolecka
Sokoli wzrok w znacznym stopniu zależy od naszych genów, trybu życia, a nawet szczęścia. Kiedyś oczy najprędzej psuły się „molom książkowym”, po nocach ślęczącym nad książkami, pomimo kiepskiego sztucznego oświetlenia. Dziś szkodzą im godziny spędzane przed telewizorem, komputerem, a to dotyczy coraz większej części populacji. Podobnie, jak nadmierne wysuszenie śluzówek (zespół suchego oka), będące skutkiem zbyt długiej pracy i intensywnego wysiłku wzroku, ale i np. długotrwałego przebywania w pomieszczeniach klimatyzowanych. Bez regularnych wizyt u okulisty (wiele poważnych wad wzroku i chorób oczu długi czas przebiega bezobjawowo) i rozsądnego gospodarowania czasem (internet od świtu do zmierzchu to nie jest dobry plan), nawet osoba, która nie jest genetycznie obciążona nie może liczyć na dobre widzenie. Zarazem bylejakość w odżywianiu, tak typowa w zabieganym świecie, prowadzi do problemów u każdego. Czas zatem zacząć jeść dla oczu.
Znana A Niewątpliwie najmocniej kojarzoną (słusznie) przyjaciółką wzroku jest witamina A. Uważamy ją za skuteczną broń w walce z tzw. „kurzą ślepotą” (trudności z widzeniem po zmierzchu). Jej rola dla zdrowia oczu jest jednak szersza. Wspomaga także rozróżnianie kolorów i odpowiednie nawilżenie oka. W przypadku niedoboru witaminy A dochodzi do zgrubienia spojówki (błony śluzowej oka) i rogówki, warstwy wewnętrznej. W oku powstają dość łatwe do zaobserwowania przez okulistę powierzchowne zmiany. Początkowo spojówki wydzielają płyny ustrojowe o zmienionym składzie, nie pełniąc już należycie funkcji ochronnej. W zaawansowanej fazie rogówka staje się zamglona i przyciemniona, może też dojść do powstania nadżerki, która prowadzi do trwałego uszkodzenia rogówki. Uszkodzona rogówka tymczasem rzeczywiście utrudnia widzenie po zmroku, ale w ciągu dnia także. Do tak poważnych zmian dochodzi najczęściej u osób z chorobami powodującymi zaburzanie wchłaniania witaminy A, ale nie tylko. Doprowadza do tego i niedożywienie. Trzeba przy tym pamiętać, że niedożywienie i niedowaga to nie to samo. Bywa, że niedożywienie występuje i u osób otyłych, które mają niedobór konkretnych substancji odżywczych. By go uniknąć, zadbaj, by w diecie nie zabrakło żółtych, pomarańczowych oraz czerwonych warzyw i owoców. Sporo jej także w szpinaku oraz w sałacie. Wpraw-
6
dzie gotowa do przyswojenia witamina jest pochodzenia zwierzęcego (wątroba, żółtka jaj, nabiał), to z roślinną prowitaminą organizm radzi sobie świetnie, a my mamy dość swobodny wybór: można sięgać spośród jarzyn i owoców te, które nam smakują.
A - to za mało • Witaminy z grupy B, powszechnie występujące w pieczywie pełnoziarnistym, grubych kaszach i drobiu, wspomagają pracę nerwu wzrokowego (skutkiem jego osłabienia jest jaskra), łagodzą objawy zmęczenia oczu i poprawiają ostrość widzenia. Uwaga! Zapotrzebowanie na witaminy z grupy B zdecydowanie rośnie, gdy w naszej diecie jest za dużo złych węglowodanów (głównie ze słodyczy, białego pieczywa). • Witamina E chociaż bezpośrednio z oczami nie wydaje się związana, ułatwia wchłanianie witaminy A. Jest witaminą młodości, więc i oczom przedłuża dobre życie, wspierając błony komórkowe. Sporo jej w orzechach, pełnym ziarnie, olejach. • Witaminę C, silny przeciwutleniacz, również zmniejsza tempo starzenia się wzroku. Wzmacnia drobne naczynia krwionośne, które tak chętnie w oczach pękają, zapewniając im przy okazji prawidłowe dotlenienie. Witamina zmniejsza też ryzyko uszkodzenia fotoreceptorów siatkówki (odpowiedzialnych za widzenie podstawowe czarno-białe i rozróżnianie kolorów). • Według niektórych badań odpowiednia ilość witaminy C w diecie może zmniejszyć ryzyko zachorowania na zaćmę o ponad 60%. Coraz częściej badacze podkreślają, że zależność między witaminą, a kataraktą może być naprawdę spora, gdyż sama choroba wydaje się być powiązana ze zmianami oksydacyjnymi w oku. A te C normalizuje. • Skąd czerpać ten cudowny środek wiedzą już dziś chyba nawet dzieci: cytrusy, porzeczki, dzika róża, papryka zawierają jej mnóstwo. Z pożywienia nie sposób witaminy C przedawkować, bo nadmiar jest bezpiecznie usuwany.
Daj im cynk Oko potrzebuje też pierwiastków. Szczególnie mikroelementów: cynku i selenu. Zapobiegają one utracie wzroku wraz z wiekiem, prawdopodobnie obniżają ryzyko wystąpienia zwyrodnienia plamki żółtej. Cynk jest szczególnie potrzebny siat-
kówce, a jego niedobór prowadzi do krótkowzroczności. Zapewnimy organizmowi te pierwiastki wprowadzając do diety mięso drobiowe, pełnoziarniste pieczywo, owoce morza i orzechy.
Pamiętajcie o luteinie Nietrudno zauważyć, że źródła odżywek dla oka się powtarzają, gdyż w dobrym jedzeniu kryje się wiele skarbów. Nie inaczej jest w przypadku kolejnego sojusznika wzroku - naturalnych barwników. Jeśli ze względu na witaminy jesz sporo warzyw i owoców, nie zabraknie ci i flawonoidów, bezcennych antyoksydantów, które zapobiegają procesom starzenia. Wśród nich wyróżniają się antocyjany (zapewniające warzywom i owocom kolor intensywnie czerwony, a także niebieskawy, granatowy). Niewątpliwym przyjacielem wzroku jest też karotenoid - luteina. Gromadzi się przede wszystkim w plamce żółtej oka i soczewce. Działa jak filtr chroniący przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Zapobiega uszkodzeniom delikatnych naczyń włosowatych siatkówki i receptorów reagujących na światło. Jest więc swoistym żółtym filtrem, broniącym plamki żółtej. To wyjątkowo ważne. W skrajnych przypadkach zmiany chorobowe w jej obrębie grożą utratą centralnego widzenia kolorów, a nawet trudnością z rozpoznawaniem twarzy i ślepotą. Luteiny sporo jest w żółtku jaja, w szpinaku, kiełkach zbóż, selerze naciowym. Luteina, wraz z zeaksantyną (innym karotenoidem, obecnym np. w kukurydzy) zmniejszają ryzyko zaćmy.
Od omega nie uciekniemy Kwasy omega-3, w które obfitują przede wszystkim tłuste ryby morskie, są też dobre dla oczu. Zapewniają im naturalną ochronę przed uszkodzeniem warstw zewnętrznych, więc i infekcjami, poprawiają mikrokrążenie w oku, generalnie właściwe odżywienie. Ludzki organizm sam ich nie stworzy trzeba je jeść. Nietrudno zauważyć, że nasze oczy zasadniczo potrzebują tego, co dietetycy generalnie polecają człowiekowi. Optymalna dieta dla oka najbliższa jest diecie śródziemnomorskiej, traktowanej niejako kuracja odchudzająca, a racjonalny, stały sposób żywienia. Przypominamy: w takiej diecie jest mnóstwo zdrowych produktów (wymienianych wcześniej), a zarazem brak miejsca na słodycze, białe pieczywo czy niełuskany ryż.
Źródło: Gazeta.pl
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
20 Polonia Avenue #104 Brampton, ON L6Y 0K9
Promocja nowo otwierającego się salonu optycznego w Milenium Centre przy kościele w Brampton QSPGFTKPOBMOB PCT VHB XZTPLJFK KBLPǴDJ OBKNPEOJFKT[F X[PSZ PLVMBSØX LPSFLDZKOZDI J T POFD[OZDI CBEBOJF X[SPLV OB NJFKTDV EVȈZ XZCPS TPD[FXFL LPOUBLUPXZDI [OJȈLJ EMB OPXZDI LMJFOUØX DJFLBXF QSPNPDKF IPOPSVKFNZ XT[ZTULJF #FOFöUT 1MBOT
HAPPY HOLIDAYS ŻYCZY POLONIA OPTICAL
For Appointment Call Optician (905) 460 1234 7 Bozena Polrolnik For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Długość snu ma wpływ na zdrowie serca! Nauka
Amerykańscy naukowcy wykazali istnienie związku między zbyt krótkim (<6 h) oraz nadmiernie długim snem (>10 h) z chorobami przewlekłymi, takimi jak schorzenia układu sercowo-naczyniowego, cukrzyca, nerwica i otyłość. Zjawisko to dotyka osób powyżej 45 roku życia. "" Joanna Brodziak
Od dawna wiadomo, że zdrowy, mocny sen ma ogromne znaczenie dla funkcjonowania całego organizmu. Optymalna długość snu dla osoby dorosłej to 7-9 godzin. Odpowiednia dawka nocnego odpoczynku jest szczególnie ważna w przypadku osób dotkniętych przewlekłymi schorzeniami, wszelkie zaburzenia snu (bezsenność, bezdech) obniżają bowiem samopoczucie i jakość życia. Gdy sen nie działa regenerująco na organizm chorego, po przebudzeniu odczuwa on
przemęczenie. W takiej sytuacji nie wolno zwlekać z konsultacją z lekarzem – szybkie zdiagnozowanie zaburzeń snu pozwala na wdrożenie skutecznego leczenia i poprawę jakości życia. Niektóre z aspektów relacji niezdrowych wzorców snu z chorobami przewlekłymi zostały wyjaśnione częstym odczuwaniem stresu i problemem otyłości u osób śpiących za długo lub zbyt krótko. W październikowym numerze czasopisma „Sleep” opublikowano wyniki badania przeprowadzonego na ponad 54 tysiącach osób powyżej 45 roku życia. Nie-
Brak snu szkodzi genom
Brak snu może zmieniać działanie naszych genów. To z kolei fatalnie wpływa na stan zdrowia fizycznego i psychicznego, stwierdzili naukowcy z brytyjskiego Uniwersytetu Surrey. Eksperci przebadali 26 osób, które najpierw spały nawet po dziesięć godzin dziennie, potem mniej niż sześć. Zmiany zaobserwowano w działaniu ponad siedmiuset genów. Uszkodzony został układ odpornościowy, mechanizm odpowiedzi organizmu na stres czy proces odbudowy komórek. Już wcześniej sądzono, że brak snu prowadzi do chorób serca, otyłości czy zaburzeń umysłowych. - Ważny jest też sen o tych samych, po-
8
mal jedna trzecia z nich to osoby śpiące poniżej 6 godzin na dobę, ponad 64% to osoby śpiące w sposób optymalny (7-9 h), a zaledwie 4% to osoby śpiące zbyt długo. Okazało się, że osoby śpiące zbyt krótko są w większym stopniu narażone na chorobę niedokrwienną serca, udar, cukrzycę, negatywny wpływ stresu i otyłość. Uczestnicy badania, którzy śpią prawidłowo, zdecydowanie rzadziej doświadczają tych problemów zdrowotnych. Jak wykazało badanie, dla zdrowia niekorzystny jest również zbyt długi sen – wśród osób śpiących ponad normę ryzyko choroby niedokrwiennej serca, udaru i cukrzycy jest jeszcze większe niż w przypadku niedoboru snu. Jak podkreślają eksperci, dłuższy sen nie jest równoznaczny z poprawą jego jakości. Dlatego też z całą pewnością nie warto decydować się na ekstrema – spanie ponad normę nie wpłynie korzystniej na zdrowie niż zalecane 7-9 godzin w łóżku, może wręcz pogorszyć funkcjonowanie organizmu. Źródło: Science Daily
wtarzających się porach, bo zmiany tego stałego cyklu mogą doprowadzić do kłopotów z uczeniem się, a nawet być przyczyną depresji - powiedział wcześniej niezwiązany z najnowszymi badaniami naukowiec Samer Hattar z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Wyniki testów zespołu naukowców brytyjskich publikuje tygodnik Amerykańskiej Akademii Nauk (PNAS). Źródło: www.dziennik.zdrowie.pl
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Ziemia wkracza w kolejną epokę lodowcową Nauka
Ziemia wkracza w kolejną epokę lodowcową. Takiego zdania są japońscy naukowcy, między innymi znany oceanolog, Mototaka Nakamura. Co więcej, skala ochłodzenia klimatu może być tak duża, że lodowa pokrywa sięgnie niemal obecnych rejonów tropikalnych, co nawiasem mówiąc już się zdarzało w historii Ziemi. O takim scenariuszu mówi dziś wielu naukowców, powołując się na dane uzyskane na podstawie wieloletnich obserwacji global-
nego klimatu. Według posiadanej przez nich wiedzy, na Ziemi było 15 epok lodowcowych po 10 tysięcy lat każda. Żyjemy teraz po koniec kolejnego interglacjału i należy się przygotowywać do wkroczenia w kolejną epokę lodowcową. Źródło: www.meteoprog.pl
Brakuje Ci motywacji?
- Mnóstwo rzeczy w życiu zależy od naszych talentów, zdolności, ale również szczęścia. Natomiast motywacja jest nie do pominięcia. Ona stanowi o tym, czy zabierzemy się za coś. Bez niej nic nie osiągniemy - podkreśla w Jedynce psycholog Tomasz Łysakowski. Za motywację odpowiadają płaty czołowe. - Mówi się, że jeśli mamy dobrze zorganizowaną gospodarkę neuroprzekaźników, to jesteśmy na ogół ludźmi sumiennymi i potrafimy się motywować. Każdy z nas przynajmniej raz w życiu to odczuł: są przecież dni, kiedy trudno nam wstać z łóżka - wyjaśnia psycholog Tomasz Łysakowski, podkreśla, że poziom motywacji kształtuje się różnie w zależności od pory dnia. - Dzię-
ki temu możemy manipulować swoją motywacją, zabierając się za pewne rzeczy o odpowiednich porach. Żmudnymi sprawami zajmujmy się rano, a kontakty międzyludzkie możemy zostawić na popołudnie - wyjaśnia. Nie można jednak w uwarunkowaniach biologicznych szukać usprawiedliwienia dla lenistwa, czy niskiego poziomu motywacji. - Jednym z narzędzi, które po-
zwalają nam efektywnie wykorzystywać posiadane zasoby, jest organizowanie czasu lub samomotywacja. Dostarczając sobie nagrody, trudne wyzwania łącząc z rzeczami przyjemnymi, po prostu oszukujemy mózg. - Ale ustalając nagrody, pamiętajmy, by dostarczać sobie rzeczy, z których zadowoleni będziemy także później. Zamiast słodyczy aktywność fizyczna, dzięki której mózg ćwiczy silną wolę.
Artykuł sponsorowany
Gerda to bezpieczeństwo, styl i niezawodność
Zamki do drzwi stanowią bardzo ważny i istotny element, który może skutecznie wyeliminować obawy przed włamaniem i taką właśnie gwarancję dają produkty oferowane przez firmę GERDA. W ofercie GERDY prezentowane są profesjonalne zamki nawierzchniowe oraz wpuszczane, które wykonane są z niezwykle trwałych i wytrzymałych materiałów i które zapewniają wygodę użytkowania oraz niezawodne zabezpieczenie drzwi. GERDA i jej pracownicy wierzą, że z zamkami właśnie tej firmy będą Państwo czuli się spokojnie i bezpiecznie w swoim domu, a współpraca z firmą GERDA będzie dla Państwa źródłem satysfakcji i zadowolenia. Gerda to BEZPIECZEŃSTWO, STYL I NIEZAWODNOŚĆ. To także ponad 25 lat doświadczeń, zespół doskonałych inżynierów-projektantów i unikatowe opatentowane rozwiązania gwarantujące wysoką jakość produktów i bezpieczeństwo ich użytkowania.
Dlaczego GERDA to jeszcze doskonalsze produkty? Otóż, w przypadku ewentualnego włamania złodzieje muszą się liczyć z takimi czynnikami jak: • bardziej skomplikowane narzędzia do włamania • głośniejsze metody włamania • wydłużenie czasu włamania Dzięki czemu od razu widzimy korzyści dla klienta: • wysokie prawdopodobieństwo, że włamujący zaniecha próby włamania i poszuka łatwiejszego obiektu • wysokie prawdopodobieństwo, że włamywacz nawet nie przystąpi do włamania • wysokie poczucie bezpieczeństwa dla użytkowników wyrobów • zniżki towarzystw ubezpieczeniowych przy ubezpieczeniu mieszka-
nia, domu czy innego obiektu. Dobrze wyposażone i przyjazne klientowi punkty sprzedaży detalicznej ułatwiają zakup i montaż drzwi oraz gwarantują profesjonalną opiekę serwisową. Na co jeszcze możesz liczyć wybierając GERDĘ? Bezpieczeństwo użytkowania (brak substancji szkodliwych dla zdrowia) oraz parametry techniczne (odporność na włamanie, izolacyjność akustyczna, cieplna, itp.) potwierdzone przez Instytut Techniki Budowlanej (ITB), Instytut Mechaniki Precyzyjnej (IMP), Państwowy Zakład Higieny (PZH). GERDA jest również firmą pro-ekologiczną. Dbałość o środowisko poprzez realizację ustawy w sprawie odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych na terenie Rzeczpospolitej Polskiej Jakość produkcji i sprzedaży gwarantowana jest przez system zarządzania jakością potwierdzony najnowszym certyfikatem IS0 9001:2008. Poza tym GERDA wielokrotnie była doceniana w ramach niezależnych
badań wśród klientów detalicznych i instytucjonalnych, szeregiem wyróżnień, nagród i medali za jakość, nowoczesność produktów jak i profesjonalizm sprzedaży. Od wielu lat nagradzana jest prestiżowym godłem „Laur Konsumenta”. W 2012 roku klienci, po raz czwarty z rzędu przyznali firmie Złoty Laur Klienta. W uznaniu wysokiej jakości drzwi firma została także uhonorowana złotym godłem w kategorii „Konsumencki Lider Jakości”. Należy tez wspomnieć, że firma GERDA rozwija swoją ofertę skupiając się nie tylko na udoskonaleniach technicznych swych produktów, ale również dbając o szeroko pojętą estetykę oraz oryginalny wygląd, który zadowoli nawet najbardziej wymagających klientów. Firma współpracuje z artystami, którzy tworzą niepowtarzalne wzory i projekty zamków, zaś już niebawem oferta GERDY pod względem wyjątkowego designu będzie jeszcze szersza. Obecnie produkty firmy GERDA są już dostępne zarówno na terenie USA jak i w Kanadzie. Więcej szczegółow możecie się Państwo dowiedzieć z oficjalnej strony internetowej:
www.gerdalocks.com
lub kontaktując się bezpośrednio z przedstawicielstwem w Miami :
10
GERDA LLC 888 Biscayne Boulevard Suite 5202 Miami, FL 33132 305-773-7385
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Trzeba przeżyć, aby uwierzyć
"" Roksana Podolska Toronto 28 listopada 2013
Nagle mama przestala również przyjmować wszelkie pokarmy, gdyż skarżyła się na „zamknięte” garNa początku tego listu chciałabym dło i problem z przełykaniem. Zdecywyrazić moja wdzięczność dla pana dowaliśmy, że nie będziemy podaStanisława Krawca za pomoc mojej 98 wać mamie leków psychotropowych i próbowaliśmy ją przekonać do płynletniej mamie. A oto historia jej problemów zdro- nych pokarmów. Spędzałam przy tewotnych i nagłego pogorszenia się sta- lefonie po 6 godzin dziennie rozmanu zdrowia, który mógł doprowadzić wiając i modląc się z bratem i mamą, aby dodać im otuchy. Było to jednak do jej śmierci. Moja mama, która mieszka w Pol- bardzo trudne, gdyż stan mamy był bardzo zły, a jej kontakty sce, obchodziła w maju z moim bratem dodatkowo 2013 roku swoje 98 urodziutrudnione jej obraźliwyny. Od 8 lat mama ma rozmi słowami. To był czas rusznik serca oraz jaskrę kiedy czuliśmy się jak (która praktycznie pozbaw rękach „diabła”. wiła ją wzroku). Pomimo, Mama nie była w staze używa chodzika jest barnie jeść stałych pokarmów dzo ruchliwa i nadal mogła przez cały czerwiec i na mieszkać z moim bratem początku lipca. Stała się w domu. Mama jest radobardzo słaba, a nie mogąc sną i cieszącą się życiem udać się do toalety, musiaosobą, ciągle zainteresoła zacząć ubierać pieluchy waną obecnymi wydarzepo raz pierwszy w jej życiu. niami, jak również probleByło to dla niej bardzo stremami politycznymi. Spotykający ją ludzie i nieznają- Stanisław Krawiec - polski sujące. Dodatkowo mama cy jej wieku, myślą, że jest bioenergoterapeuta z Mississaugi upadła dwa razy i zaczęła okazywać słabą wolę dal20-30 lat młodsza z powoszego życia. Myślałam, że du jej świetnego wyglądu i młodzieńmama umrze z wygłodzenia i strachu. czej postawy. Żartujemy z bratem, że Pod koniec czerwca zadzwojej pamięć jest dużo lepsza od naszej. Na początku czerwca 2013, krot- niłam do pana Krawca i zapytako po jej urodzinach, mama bez żad- łam czy mógłby pomóc mojej manego powodu zaczęła doświadczać mie. Zgodził się od razu, dodatkohalucynacji. Objawiały się złudzeniem, wo nie pobierając żadnych opłat że obcy ludzi chodzą po jej pokoju no- za sesje na odległość. Pan Krawiec cą i próbują ukraść jej rzeczy. Jedno- powiedział, że pacjenci w wieku mocześnie mama zaczęła wierzyć, że mój jej mamy nie płacą za tą pomoc. Pan brat (a jej ukochany i oddany syn) kon- Stanisław zaczął dzwonić do mojej spiruje z tymi ludźmi. Mama zaczęła mamy codziennie, a co najważniejbyć agresywna w stosunku do własne- sze szybko uzyskał jej zgodę na te-
go typu pomoc. Mama zaufała panu Krawcowi jak staremu przyjacielowi i oczekiwała jego telefonów. Zajęło trochę aby mamy umysł i ciało zaczęło reagować na terapię bioenergoterapeuty ale powoli odzyskiwała zdolność przełykania i mogła zacząć brać leki nasercowe. Zaczął również wracać apetyt. Ale najważniejsze było to, że wróciła jej wola życia i mama była coraz silniejsza. To był szczęśliwy dla mnie moment. Równocześnie mama zaczęła sypiać lepiej i jej halucynacje się zakończyły. W ciągu lipca i sierpnia powoli wracała do zdrowia i jestem szczęśliwa oznajmiając dziś, że mama wróciła do swojego poprzedniego stanu przed chorobą. Przewidzenia i halucynacje nocne minęły, wrócił jej apetyt i znów mama ma siły żeby się poruszać o własnych silach. Mama pamięta swoje okropne zachowania, ale zrozumiała, że były to tylko przewidzenia. Przeprosiła brata za swoje zachowanie i poprosiła go o wybaczenie za swoje słowa i czyny. Wiem, że moja mama powróciła do zdrowia dzięki cudownemu człowiekowi i uzdrowicielowi panu Stanisławowi Krawcowi. Dziękuję bardzo z całego serca za jego pomoc mojej mamie i całej naszej rodzinie, która była w dużym stresie przez cały czas choroby mamy. Myśleliśmy, że juz ją utraciliśmy i nie ma dla niej pomocy. Również chciałam dodać, że szukając pomocy dla mamy zadzwoniłam do innego bardzo znanego bioenergoterapeuty w Toronto. Zostało mi zaproponowane 10 sesji na odległość za $1000 płatne z góry bez rozkładnia na raty.
go syna. To było bardzo trudne dla mojego brata, a cała sytuacja była koszmarem dla nas. Po kilku tygodniach lekarz przepisał mamie leki psychotropowe, ale jej przewidzenia się jeszcze bardziej pogłębiły. Dodatkowo do tego doszły symptomy zagęszczenia śliny i suche usta. Ponadto mama zaczęła podejrzewać, że mój brat próbował ją otruć lekami, więc odmawiała przyjmowania wszelkich leków (a musiała również zażywać leki związane z problemami sercowymi). Sytuacja była bardzo trudna, a mój brat zestresowany i wykończony fizycznie i psychicznie.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
11
Zdrowie
Dlaczego tyjemy?
Coraz więcej wiemy o jedzeniu, a mimo to walczymy z nadwagą. Polacy powoli doganiają światowe statystyki w otyłości. To groźna choroba, dotyka zarówno dorosłych, jak i dzieci. Jak ją leczyć? Problem otyłości gnębiący współczesnych od co najmniej 50 lat, nie wziął się z powietrza. Jemy więcej, ale też to, co jemy, ma kolosalne znaczenie. Otyłość to epidemia na światową skalę i raczej trudno wytłumaczyć to złą gospodarką hormonalną czy odziedziczoną po babci i mamie figurą. Prawdziwym winowajcą wydaje się współczesny styl życia – brak ruchu i jedzenie wysokoprzetworzonych produktów. Pozbawione wartościowych składników nie sycą, więc jemy więcej i więcej. A statystyki alarmują – niepokojące są zwłaszcza ostatnie dane WHO, organizacji, która przeprowadziła badania w grupie 207 tysięcy nastolatków (11, 13 i 15 lat) z USA i 39 krajów Europy. Wynika z nich, że w grupie, gdzie odsetek 11-latków uważa się za grube, Polska zajmuje pierwsze miejsce. Dzieci otyłe są niedożywione w podobnym stopniu jak dzieci z krajów, w którym brakuje pożywienia lub jest trudno dostępne. Jednym słowem – jędzą byle co i jedzą to w nadmiarze. – Około 80 proc. dzieci, które obecnie ma nadwagę, będzie w przyszłości ludźmi otyłymi – ostrzega dietetyk dr Dariusz Szukała z Centrum Żywienia i Promocji Zdrowia Dobry Dietetyk. – To nie tylko problem natury estetycznej, ale także zdrowotnej. Dzisiaj wymienia się już kilkadziesiąt rozmaitych problemów zdrowotnych będących owocem utrzymywanej latami nadwagi. Tkanka tłuszczowa, która rozwija się od wczesnych lat życia, systematycznie i powoli prowadzi do rozmaitych zaburzeń metabolicznych i chorób takich jak cukrzyca, choroby serca i układu krążenia, a także do zaburzeń hormonalnych, chorób układu oddechowego czy aparatu ruchu. Z innych badań, przeprowadzonych na Harvardzie dowiadujemy się, że w niedalekiej przyszłości, w ciągu najbliższych 40 lat, jeśli nie zmienimy sposobu odżywiania, w USA otyłych będzie aż 40 proc. społeczeństwa, a kolejnych 30 proc. ze znaczną nadwagą. Europa, w tym Polska, depcze w tych statystykach Amerykanom po piętach… Jak mówi dr hab. n. med. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością, jeśli porównamy Polaków po 65. roku życia do białej populacji Stanów Zjednoczonych w tym samym wieku, to w obu przypadkach odsetek osób otyłych przekracza 30 proc. Na tle innych państw europejskich plasujemy się mniej więcej pośrodku.
12
Gorsze niż cukier
Gary Taubes, amerykański dziennikarz, pisarz i historyk nauki, od lat bada problemy dietetyki i zdrowia publicznego Ameryki, wykazując, że powszechne zalecenia żywieniowe nie mają podstaw naukowych. Jego głośna książka Good Calories, Bad Calories („Dobre i złe kalorie”) stała się inspiracją dla niezależnych badaczy i niektórych środowisk naukowych, bo obala żywieniowe mity, które zamiast służyć naszemu zdrowiu powodują epidemię otyłości. W tej książce dostało się także politykom i korporacjom, które wprawiają w ruch mechanizmy gospodarcze, wpływają na kierunki badań naukowych i decydują o tym, która hipoteza dotycząca odżywiania ma być obecnie lansowana. – Na pewnym etapie kariery owładnęła mną myśl, jak trudno jest uprawiać naukę poprawnie i jak łatwo dochodzi się w badaniach do złych odpowiedzi – mówił Tabes w jednym z wywiadów. – Znajomi ze środowiska naukowego zasugerowali, że jeśli naprawdę interesuje mnie zjawisko „zepsutej nauki” (ang. „bad science”), czyli coś, co oni nazywali „patologiczną nauką”, nauką o czymś, co nie istnieje, to powinienem skupić się na problematyce związanej ze zdrowiem publicznym. Taubes przeanalizował wiedzę na temat żywienia, udokumentowaną od 150 lat, i doszedł do wniosku, że zalecenia dotyczące zasad odżywiania z ostatnich 30 lat wyrządziły ludzkości ogromną krzywdę. Dotyczy to zwłaszcza dwóch sprzecznych „naukowych” hipotez, gdzie walkę o przyczynianie się do otyłości toczą ze sobą wę-
glowodany kontra tłuszcze. Tłuszcze, jak wiadomo, przegrały i zaczęły być stopniowo usuwane ze wszelkich produktów – by jednak zachować ich smak i dobrze je sprzedać, zastąpiono go syropem kukurydzianym, o którym dziś już z całą pewnością wiemy, że przyczynia się do tycia (osłabia działanie hormonu odpowiedzialnego za tłumienie apetytu). Syropem glukozowo-fruktozowym chętnie też dosładza się produkty, na etykietach widnieje – zgodnie zresztą z prawdą – informacja „zero cukru”. Sprytne, prawda? Nie ma cukru, więc nie szkodzi. Przemysł spożywczy chętnie używa tego syropu w: napojach gazowanych i niegazowanych, bezalkoholowych, izotonicznych i energetyzujących, w sokach owocowych, owocowych napojach mlecznych typu jogurt, w mleku, lodach, konserwach rybnych, w pieczywie (także jako środek ograniczający czerstwienie) i wszelkich produktach cukierniczych. Od połowy lat 70. XX wieku syrop glukozowo-fruktuzowy (kukurydziany) stosowany jest masowo (zastąpił cukier z buraków i cukier z trzciny cukrowej, bo jest łatwiejszy w dozowaniu, przechowywaniu i transporcie). Spożywany w dużych ilościach powoduje szybkie tycie. Fruktoza przestawia organizm na produkcję tkanki tłuszczowej. Jakby tego było mało – zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, wpływa na gwałtowne zmiany poziomy insuliny i glukozy we krwi, potęguje ape-
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
tyt, zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, wpływa na gwałtowne zmiany poziomy insuliny i glukozy we krwi, potęguje apetyt, zwiększa możliwość wystąpienia zespołu jelita drażliwego. Tuczy, tuczy, tuczy! Ale czy to jedyny winowajca?
Kilka faktów na temat otyłości • Fakt 1: Otyłość może prowadzić do innych chorób takich jak: cukrzyca, nadciśnienie, choroby serca, problemy ortopedyczne, przewlekłe choroby żylne, zaburzenia ruchu i inne. Dochodzą do tego problemy ginekologiczne, seksualne, położnicze. Choroby, które często określa się schorzeniami towarzyszącymi otyłości są jej powikłaniami. • Fakt 2: W Polsce na otyłość choruje ponad 5 mln osób. Pacjentów ze wskaźnikiem BMI powyżej 35 jest około 1,5 mln, a powyżej 40 od 300 do 600 tysięcy. Aż 80 proc. chorych ze wskaźnikiem masy ciała powyżej 35 BMI ma powikłania. Wskazanie do leczenia operacyjnego ma aż 1,2 mln pacjentów. • Fakt 3: Na otyłość częściej chorują mężczyźni. Jednak to głównie kobiety zgłaszają się do lekarza (70 proc. wszystkich operacji bariatrycznych). Może to być wynikiem tego, że otyłość wśród mężczyzn jest bardziej akceptowana przez społeczeństwo.
Kogo słuchać? Badania nad przyczynami otyłości trwają od lat – jak dotąd nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a rzesza ludzi otyłych ciągle się powiększa. Co jest skutkiem, a co przyczyną? Czy otyli są ludzie leniwi, czy też otyłość powoduje u nich trudności z aktywnością fizyczną? Czy winne są geny lub hormony, a jeśli tak, to dlaczego na skalę przed wojną niespotykaną? Czy chodzi o kalorie czy o skład pożywienia? Winne są węglowodany czy tłuszcze? Gary Taubes zapowiada, że gromadzi środki, by sfinansować właściwie wykonane badania naukowe i dociec prawdziwych i bezpośrednich przyczyn otyłości. On sam skłania się ku hipotezie, że za otyłość odpowiadają węglowodany, zwłaszcza te wysoko przetworzone. Są badania, które dowodzą, że stężenie insuliny we krwi (a insulina jest hormonem, który reguluje akumulację tłuszczu w organizmie) w dużym stopniu zależy od ilości spożywanych przez nas węglowodanów. Za to tłuszcze, zdaniem Taubesa, są zdrowe i nie tuczą, a za jeden z bardziej szkodliwych mitów dietetyków uważa ten, że wysoki poziom cholesterolu szkodzi naszemu zdrowiu. Jego pogląd podziela prof. Grażyna Cichosz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Uważa, że nie tłuszcze zwierzęce, lecz niedobory w diecie kwasów omega-3 są przyczyną, choć nie jedyną – np. miażdżycy. Przekonuje, że jedzenie margaryny nie tylko
aż 10-krotnie zwiększa prawdopodobieństwo miażdżycy (w porównaniu ze spożyciem tej samej ilości masła lub smalcu) ale stanowi zagrożenie otyłością, cukrzycą typu 2 i nowotworami. Wiele wątków się tu łączy, bo ludzie otyli często cierpią zwykle na inne przewlekłe choroby (nadciśnienie, cukrzyca, depresja, choroby krążenia, schorzenia kręgosłupa i inne). Dr Gunter Frank, niemiecki lekarz i wykładowca, w swojej książce „Lizenz zum Essen”. Stressfrei essen, Gewichtssorgen vergessen („Licencja na jedzenie. Jeść bez stresu, zapomnieć o kłopotach z wagą”) przekonuje, że żadne naukowe tezy dotyczące otyłości nie są udowodnione. Sieją natomiast popłoch i terror bycia szczupłym. Frank uważa, że waga ciała jest taką samą indywidualną cechą człowieka jak np. kształt nosa. Skutkiem źle pojętej walki z otyłością jest nadmierne skupienie na jedzeniu, stres i związane z nim działanie hormonów, zakłócające naturalne procesy mechanizmu apetytu i głodu.
Kto ma rację? Co jeść? Jeszcze do niedawna uważano, że dieta wegetariańska jest szkodliwa, bo mięso dostarcza organizmowi niezbędnych do zdrowia składników. Dziś już wiadomo, i w końcu uznano to także oficjalnie w Polsce, że zdrowiu najbardziej sprzyja spożywanie nieprzetworzonych zbóż (ziarna i kasze), warzyw i owoców. Ale trzeba pamiętać, że każdy z nas jest inny, i to co jednemu uchodzi bezkarnie, drugiemu odkłada się na udach czy boczkach, bo dochodzi jeszcze kwestia wspomnianych genów, hormonów oraz skomplikowanego przetwarzania danych zarówno w ciele, jak i w umyśle.
Psychika też ma znaczenie Nie możemy zapominać, że to, jak się ze sobą czujemy, wpływa na to też to, ile i co jemy, a także jak wyglądamy. I na odwrót. Coraz częściej, badając przyczyny otyłości, mówi się o jej psychologicznych aspektach. Paweł Droździak, psycholog i psychoterapeuta, uważa, że otyłość ma olbrzymi związek z płcią i statusem: bogaty mężczyzna tyje, bogata kobieta chudnie, biedny mężczyzna chudnie, biedna kobieta tyje. – Pierwsze źródło otyłości jest wspólne dla obu płci i wiąże się ze sposobem regulacji emocji w rodzinie pochodzenia – twierdzi Droździak. – Wiele matek okazuje dziecku uczucia poprzez jedzenie. Karmienie jest sposobem uspokajania, okazywanie miłości, przepraszania, pocieszania.. Jest sposobem na wszystko. Jeśli czuję się samotny, opuszczony, po prostu pusty – to muszę się czymś zapełnić, czyli coś zjeść. No i mamy błędne koło, bo jedzenie ponad miarę prowadzi do otyłości, ta do kompleksów, a kompleksy do niepokoju i frustracji, które znowu są regulowane przez jedzenie.
Zdrowie Jak zauważa dr Magdalena Olszanecka-Glinianowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością, także w samym nazewnictwie, np. sformułowaniu „walka z otyłością” czyha psychologiczna pułapka, bowiem walka oznacza krótkotrwałą mobilizację, by uzyskać szybki efekt, podczas gdy leczenie otyłości to powolny proces. – Jeżeli człowiek podchodzi do problemu otyłości jak do walki, to zawsze będzie przegrany. Nawet jeśli schudnie, będzie miał poczucie krzywdy wynikające z faktu rezygnacji z wielu przyjemności. W związku z tym prędzej czy później do nich powróci. Z kolei jeśli nie schudnie, to ma tak silne poczucie porażki, że zaczyna zajadać stres.
Chorobę się leczy Ci, których dotknęła otyłość, powinni uzbroić się w cierpliwość i podejść do swoich nadmiarowych kilogramów nie tylko jak do problemu natury estetycznej, ale choroby, często z powikłaniami, z której wyjście zajmie więcej niż kilka miesięcy. Dobrze byłoby też rozważyć, czy otyłość nie jest jedynie objawem jakichś głębszych problemów – zdrowotnych albo natury psychologicznej. Żeby rezultat był trwały, należy nie tylko zmienić tryb życia, nawyki żywieniowe, ale i sposób myślenia o świecie i o sobie samym. Być pod stałą opieką lekarzy, dużo czytać i zatroszczyć się o siebie. – Potrzebne są kompleksowe działania i koncepcje długoterminowe, by zdezorientowany pacjent nie pogubił się w zaleceniach – mówi dr hab. n. med. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz. Uważa też, że powinna powstać specjalizacja dedykowana otyłości, bo lekarze często nie wiedzą, jak mają rozmawiać o niej ze swoimi pacjentami. Rozpoznają cukrzycę czy nadciśnienie, ale o otyłości rozmawiają niechętnie, w obawie, że urażą pacjenta albo zwyczajnie nie wiedzą, jak mu pomóc, bo nie ma, póki co, leku na otyłość, który można przepisać na receptę. Otyłość jest objawem – więc co jest przyczyną? Gdybyśmy to wiedzieli, znalibyśmy rozwiązanie. Zdaniem lekarza dra Guntera Franka, skutkiem źle pojętej walki z otyłością jest nadmierne skupienie na jedzeniu, stres i związane z nim działanie hormonów, zakłócające naturalne procesy mechanizmu apetytu i głodu. Kto może tyć, a kto nie? Paweł Droździak, psycholog i psychoterapeuta, uważa, że otyłość ma olbrzymi związek z płcią i statusem: bogaty mężczyzna tyje, bogata kobieta chudnie, biedny mężczyzna chudnie, biedna kobieta tyje. Źródło: Zwierciadło.pl
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
13
Biznes
Życie bez długów
Chcemy Państwu powiedzieć, o ciekawej rzeczy, jaką dostrzegamy u naszych klientów - dostrzegamy u nich niesamowitą transformację podczas procesu dokonywania tzw. Consumer Proposal - nasi klienci od poczucia przegranej przechodzą w stan euforii i poczucie, że są niepokonani. Bycie zadłużonym jest niesamowicie stresujące i dobrze o tym wiemy - ciągłe telefony, wierzyciele ścigający nas w rozmowach telefonicznych, ciągły lęk i poczucie zagrożenia nie tylko nas samych, ale również naszych rodzin, bezsenne noce, poczucie rezygnacji. Ale nie musisz sie tak czuć - umów się na konsultację z przedstawicielem Fresh Start - pomożemy złożyć Ci tzw. Consumer Proposal, który pomoże Ci się wydostać ze wszystkich długów. Nie obawiaj się, że jedynym wyjściem będzie bankructwo, na rozmowie z nami przekonasz się, że mamy cały wachlarz możliwości, które możesz wykorzystać, aby Twój dług został zmniejszony, rozłożony na raty lub umorzony. Osoby niewypłacalne (tj. nie mające środków na spłatę swoich długów w rozsądnym okresie czasu w rozumieniu ustawy o upadłości i niewypłacalności) - mogą kwalifikować się do wniosku konsumenta, w którym można:
• uniknąć bankructwa • zachować swoje aktywa • uwolnić się od wierzycieli • zatrzymać proces naliczania odsetek • ustalić niskie miesięczne płatności na spłatę części ich niezabezpieczonego zadłużenia w okresie do 5 lat Ci, którzy kwalifikują się do złożenia wniosek konsumenta, który jest akceptowany przez ich wierzycieli - muszą rozpocząć proces wypełniania propozycji. Większość propozycji jest rozłożona na najmniejsze możliwe raty dogodne do spłaty. W wielu przypadkach, po poprawie sytuacji finansowejistnieje możliwość szybszej spłaty tychże rat. Oprócz płatności miesięcznych, uczestnicy projektu muszą uczestniczyć w dwóch sesjach doradztwa kredytowego, gdzie uczą się umiejętności lepszego zarządzania swoimi pieniędzmi i budowania lepszej przyszłości finansowej dla siebie i swoich rodzin.
Wzrost zaufania i nowe umiejętności w połączeniu z osiągniętym nowym początkiem finansowym jest skutecznym sposobem, aby odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Możemy pomóc.
Jeśli mieszkasz w Toronto lub GTA, Oshawa, Burlington, lub Oakville zadzwoń do naszego konsultanta!
Tel.: 647 - 975 - 7656
Co można znaleźć na gotówce?
Brudna gotówka wędruje z rąk do rak i bynajmniej nie dotyczy to jedynie świata przestępczego. Każdy z nas ma codziennie kontakt z pieniędzmi, które stanowią idealny „transport” dla drobnoustrojów i bakterii, które siłą rzeczy trafiają w nasze ręce. Zaskakująco dużo banknotów zawiera też ślady... narkotyków. Jak się okazuje, przypływ gotówki nie zawsze oznacza dla nas jedynie korzyści. Dociekliwi naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego zdecydowali się dokładniej przyjrzeć temu, co trafia w nasze ręce. Na zlecenie firmy MasterCard dokładnie przebadano 25 banknotów z 6 walut świata. Najgorzej w tym nietypowym rankingu uplasowała się duńska korona. Badacze znaleźli na niej aż 40 tys. bakterii. Znacznie lepiej wypadł polski złoty, na którym wykryto 25 tysięcy drobnoustrojów. Wspólna waluta okazała się być zdecydowanie bardziej „higieniczna”, gdyż było na niej zaledwie 11 tysięcy bakterii. Badania te pokazały, jak istotnym czynnikiem epidemiologicznym mo-
14
gą być właśnie pieniądze, które trafiają z rąk do rąk. Badanie wykonane na zlecenie MasterCard nie jest oczywiście pierwszym, ani najbardziej szokującym. Na pieniądzach można wykryć bowiem nie tylko
liczne bakterię, ale też... kokainę. Naukowcy z Uniwersytetu w Dublinie przebadali w 2009 roku aż 45 banknotów euro. Duża część z nich była używana bezpośrednio do wciągania do nosa narkotyków, inne zaś miały kontakt z tymi banknotami w portfelu. O tym, co można znaleźć na pieniądzach poinformowali także w 2009 roku naukowcy z University of Massachusetts. Wtedy także okazało się, że aż 90 procent amerykańskich banknotów nosi na sobie ślady kokainy. Najczęściej zanieczyszczone były te, które pochodziły ze stolicy Stanów Zjednoczonych (aż 95 proc.) oraz z miast Baltimore, Boston i Detroit. Co ciekawe, badanie wykonywane dwa lata wcześniej przez tego samego naukowca (dr Yuegang Zuo) wykazało o 20 procent rzadsze zanieczyszczenie pieniędzy narkotykami.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Biznesowe porady 2
biznes
Złote zasady rozmowy
Rozmawiając z ludźmi lub przysłuchując się ich rozmowom nierzadko mam wrażenie, że nie rozmawiają, lecz prowadzą monologi…
"" Ksawery Van Olszewski
Widzieliście kiedyś taką reklamę: realistycznych rozmiarów człowiek – kobieta lub mężczyzna – wycięty z tektury, stoi np. przed sklepem i zachwala dany produkt. Wielu ludzi w swoich rozmowach z innymi zachowuje się, jakby za rozmówcę mieli takiego oto Papierowego Człowieka. Zawsze wysłucha, zawsze będzie się zgadzał (być może kiwając swoją tekturową głową na wietrze), będzie najlepszym rozmówcą, coś jak dyktafon. Z takich rozmów – jak łatwo się domyśleć – niewiele pożytku. A co więcej, rozmowy te niewiele wnoszą – właściwie nic – w Nasze życie, poza tym, że wysłuchaliśmy kogoś. Jeśli ten ktoś nie zainteresuje się Nami i/lub aktywną dyskusją, owa „rozmowa” rychło wywietrzeje z naszej pamięci. Cóż więc poradzić? Sugeruję wyjść od Zasady Nadrzędnej: postępuj tak, jakbyś Sam(a) chciał(a), aby postępowano w Twoim kontekście. Przyjrzyj się dwóm Złotym Zasadom Rozmowy i zastanów, czy aby nie będą Ci przydatne.
Słuchaj
Co znaczy słuchać? Na pewno nie znaczy to – przerywać w pół zdania. Nie znaczy też, aby ignorować to, co Druga Osoba do nas mówi. Pamiętaj: wartościowa rozmowa, to taka, w której Drugi Człowiek naprawdę chce Ci coś powiedzieć, wymienić myśli, porównać poglą-
dy, itp.; taka, w której interesuje się Tobą i Twoim zdaniem. Dlatego Ty też powinieneś interesować się Swoim Rozmówcą – słuchając go uważnie. Uważne, aktywne słuchanie sprowadza się do dwóch rzeczy: pytań i potwierdzeń. Kiedy Twój Rozmówca da Ci na to czas, pytaj – zagłębiając się głębiej w sprawy, które prezentuje. Pytaj ze szczerym zainteresowaniem, chyba, że… nie interesujesz się tym. Jeśli jednak Tobie zależy – pytaj, i niech Twój Rozmówca dzięki Tobie jak najbardziej obszernie i wnikliwie przedstawi interesujący Was temat. W ten sposób zainteresowaniem okażesz mu szacunek. Poza tym w trakcie Waszej rozmowy potwierdzaj to, co usłyszałeś – własnymi słowami podsumowując i dodając ewentualnie na końcu znak zapytania, innymi słowy: użyj parafrazy. Przykładowo, jeśli ktoś opowiada Ci o tym, jak wiele ma obowiązków i jak niewiele czasu, powiedz „Musisz mieć w takim razie niewiele czasu dla siebie.” lub „To musi być dla Ciebie bardzo uciążliwe” lub cokolwiek innego. Potwierdzaj treść, jaką otrzymujesz – w formie stwierdzeń lub pytań – w ten sposób zyskasz ze Swoim Rozmówcą pewność, iż dobrze się rozumiecie i macie ze sobą dobry kontakt.
Odzywaj się, gdy masz głos
Innymi słowy: zanim cokolwiek powiesz, wysłuchaj uprzednio, co Twój Rozmówca ma Ci do powiedzenia. Daj mu się wypowiedzieć, niech powie wszystko, co chce, jak pisałem wcześniej – pytaniami wręcz wyciągaj
od niego coraz to dalsze dawki informacji, jeśli naprawdę Cię ona interesuje. O ile jednak nie posługujesz się w danym momencie wspomnianymi przed chwilą technikami aktywnego słuchania – nie odzywaj się nieproszony, nie wrzucaj Swoich „trzech groszy”, nie dekoncentruj Rozmówcy. Jeśli chcesz coś powiedzieć, ustosunkować się do tego, co mówi – zrób to wtedy, gdy Twój Rozmówca da Ci na to czas, gdy będziesz wystarczająco pewny, że skończył mówić. Ewentualnie odpowiadaj na pytania – gdy Ci jakieś zada. Jeśli jednak jest w Tobie coś, co ciągle nakazuje Ci mówić – powstrzymaj się, nie rozmawiasz z lustrem, lecz z Drugim Człowiekiem, którego niekoniecznie muszą interesować Twoje wywody z jednoczesnym poczuciem, że jest Papierową Osobą do słuchania, i nic ponadto. Jeżeli wykażesz szczere zainteresowanie oraz kulturę w rozmowie, okażesz jednocześnie szacunek Twojemu rozmówcy – co zwróci się Tobie z nawiązką. Twoi Rozmówcy będą mieli poczucie spełnienia oraz prawdziwe wrażenie, że wiele zyskali dzięki rozmowie z Tobą – bo pomogłeś im wniknąć w Siebie, bo udzieliłeś im własnej opinii dokładnie wtedy, kiedy tego chcieli – „nie pakując się butami” w ich pragnienie wypowiedzi i podzielenia się czymś z Tobą. Większość ludzi, rozmawiając z Tobą – chce siebie. Pomóż im w zaspokojeniu tego pragnienia – a bardzo prawdopodobnym będzie, iż zaczną interesować się również Tobą. Czy jesteś skazany na sukces?
Ubezpieczenie kredytu hipotecznego
Bo nigdy nie wiesz, co się wydarzy…
"" Karina Gołąbek Sanchez
Posiadanie własnego domu jest doprawdy wielką sprawą - jest to prawdopodobnie najpoważniejsza decyzja finansowa, jaką kiedykolwiek podejmiesz. Dlatego ubezpieczenie kredytu hipotecznego również powinno być wielką sprawą. To coś, co pozwoli uchronić Twój dom bez względu na to, co się wydarzy. A wydarzyć może się wiele. W Kanadzie, każdego roku zostaje pozbawiony życia 1 na 106 właścicieli domów, 1 spośród 88 domów doświadcza pożaru, 1 na 70 pojazdów silnikowych bierze udział w wypadku, który powoduje obrażenia ciała lub śmierć, a 1 spośród 8 Kanadyjczyków doświadczy niepełnosprawności. Statystyki z Bank of Canada mówią nam, że 4% przejęć hipotecznych jest spowodowane przez śmierć głównego żywiciela, 48% jest spowodowane przez niepełnosprawność. Jeśli nie możesz iść do pracy jutro, skąd weźmiesz pieniądze, aby chronić swoją rodzinę i swój dom? Odpowiedzią może być ubezpieczenie kredytu hipotecznego - ale jaki typ jest najlepszy dla Ciebie?
Tradycyjne ubezpieczenie kredytów hipotecznych
Dostępne u kredytodawcy, jest po prostu dodatkiem do miesięcznej spłaty kredytu hipotecznego. Ale to nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ: • Twoje składki mogą być często podnoszone zaś warunki umowy zmieniane w dowolnym czasie. • W przypadku, kiedy będziesz chciał przenieść się do nowego domu lub będziesz chciał zmienić udzielającego Ci pożyczkę, będziesz musiał ponownie przejść badania medyczne. • To kredytodawca jest beneficjentem, a nie rodzina. • Koszt ubezpieczenia może zwiększyć się w czasie, nawet, jeśli spłacasz kredyt hipoteczny - co oznacza, że płacisz więcej za mniejszy zakres usług • Twoje ubezpieczenie kończy się, gdy hipoteka zostaje spłacona - nie można utrzymać go na inny cel. • Gwarantowanie odbywa się w momencie reklamacji, więc nigdy nie je-
steś pewien, czy jesteś ubezpieczony do momentu aż zaistnieje sytuacja sprawdzenia tego w praktyce.
Ubezpieczenie na życie • To Ty jesteś właścicielem polisy – ubezpieczony jesteś Ty, a nie hipoteka • Możesz sam wyznaczyć swoich beneficjentów, którzy otrzymują środki bezpośrednio i mogą z nich korzystać, gdy chcą. • Twoje zabezpieczenie nie zmniejsza się z kredytu, o ile sam nie chcesz • Twoje składki są gwarantowane na podstawie planu, który sam wybierasz • Twoje ubezpieczenie nie jest przywiązane do twojego domu - zabierasz je ze sobą podczas przeprowadzek lub gdy organizujesz nowe kredyty hipoteczne. • Ubezpieczenie jest płacone z góry, więc wiesz dokładnie czy jesteś wciąż ubezpieczony czy nie. Kwestia ubezpieczenia kredytu hipotecznego jest oczywista- musisz je mieć. Twój profesjonalny doradca może pomóc wybrać ubezpieczenie dostosowane do Ciebie.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
19
To nieprawda, że wszyscy chorzy klną Zdrowie
Choroba ta dotyka ludzi pod każdą szerokością geograficzną, o różnym kolorze skóry i wykształceniu. W Polsce cierpi na nią co setna osoba między 2. a 15. rokiem życia. Jak wyjaśnia Katarzyna Wróbel, wolontariuszka z polskiego Stowarzyszenia Syndromu Tourette’a choroba najczęściej objawia się tikami: mruganiem oczami, pochrząkiwaniem, wydawaniem popiskiwań. Takie zachowania dziecka muszą być jednak symptomem choroby, a wynikiem reakcji niedojrzałego układu nerwowego dziecka na stres. - Dlatego trzeba obserwować dziecko. Jeśli pojawienia się tików nie sposób wyjaśnić sytuacją w szkole albo utrzymują się one wyjątkowo długo lub mają charakter zmienny, wtedy warto pójść do neurologa czy psychiatry dziecięcego - mówi wolontariuszka, przypominając jednocześnie, że zespół Tourette’a jest chorobą neurologiczną. Wiedza o chorobie pozwala nam zrozumieć dziwne czasem zachowanie innych osób w autobusie czy na ulicy. Uświadamia, że nie musi ono wynikać
z nadmiaru alkoholu czy innych substancji aktywnych. Wciąż utrzymuje się wiele stereotypów dotyczących choroby. Nie jest prawdą, że chorzy muszą czuć przymus przeklinania, jak uważa wiele osób. Dla chorych akceptacja jest szczególnie ważna, gdyż stres jest jednym z czynników nasilających tiki. Co ważne zespół Tourette’a może minąć. Co go powoduje? Mimo 100 lat, które minęły od opisania choroby, wciąż nie wiadomo. - Mówi się, że choroba ma podłoże genetycze lub, że sprzyjają jej infekcje bakteryjne lub zarażenie grzybami.
Co to jest Zespół Tourette’a? Zespół Tourette’a jest wrodzonym zaburzeniem neurologicznym, które charakteryzuje się występowaniem licz-
nych tików motorycznych i głosowych. Zazwyczaj tiki przybierają łagodną postać, jednak w cięższych przypadkach symptomem choroby może być mimowolne przeklinanie lub wykonywanie nieprzyzwoitych gestów. Nazwa zaburzenia pochodzi od nazwiska francuskiego neurologa i neuropsychiatry Gillesa de la Tourette’a, który w roku 1885 w czasie swojej pracy w szpitalu Salpetriere w Paryżu opisał dziewięć przypadków tego zespołu. Początkowo sądzono, że Zespół Tourette’a występuje bardzo rzadko. Obecnie wiadomo, że dotyka on 1-5 na każde 1000 - 10 000 osób (wg różnych statystyk). Zespół Tourette’a występuje we wszystkich kulturach oraz grupach etnicznych. Badania wskazują, że występuje on 3- 4 razy częściej wśród mężczyzn niż kobiet.
Kłopoty z prostatą
Prostata wielkością i kształtem przypomina kasztan. Dopóki prostata nie zacznie się powiększać, nie sprawia kłopotów. Rozrośnięty gruczoł krokowy objawia się ciągłym parciem na pęcherz i problemami z oddawaniem moczu. Warto kontrolować prostatę u urologa, aby w porę wykryć raka prostaty. Kontroluj prostatę u urologa
Kontrolne badania gruczołu krokowego są konieczne nie tylko dla panów, którzy mają problemy z oddawaniem moczu. Każdy mężczyzna około pięćdziesiątego roku życia powinien odwiedzić urologa. Lekarz najpierw przeprowadzi wywiad, a następnie wykona badanie per rectum (przez odbyt). Właśnie tą drogą można dotrzeć najbliżej prostaty i sprawdzić, czy na przylegającej do odbytnicy części nie ma żadnych zmian. Jest to krępujące badanie, ale naprawdę lepiej przełamać wstyd, niż zaniedbać gruczolaka prostaty, który z czasem może zezłośliwieć. Lekarz zleci też podstawowe analizy moczu i krwi. 48 godzin po badaniu per rectum mężczyzna może się również poddać badaniu krwi, które ma określić poziom PSA (z ang. prostate specific antigen, czyli specyficzny antygen sterczowy) białka produkowanego przez komórki nabłonkowe gruczołu krokowego. PSA wydzielane jest zarówno przez komórki prawidłowe, jak i nowotworowe, jednak w przypadku raka poziom białka we krwi bywa często znacznie podwyż-
20
szony. Prawidłowe stężenie PSA nie powinno przekraczać 4 ng/ml krwi. Gruczoł krokowy (stercz) znajduje się tuż pod pęcherzem moczowym i otacza cewkę moczową. Jego zadaniem jest dostarczanie substancji odżywczych dla plemników. Stercz w istotnym stopniu odpowiada więc za płodność. UWAGA! Wzrost stężenia PSA jest ostrzeżeniem, że w prostacie może rozwijać się rak, nawet jeśli guz jest tak mały, że trudno go wykryć w czasie badania przez odbyt. Niestety, pomiar stężenia PSA nie jest do końca miarodajny. Okazuje się bowiem, że aż 25 proc. mężczyzn z prawidłowym poziomem tego białka (mniejszym lub równym 4 ng/ml krwi) choruje na raka prostaty, a ponad połowa mężczyzn z podwyższonym poziomem PSA ma zdrowy gruczoł krokowy. W diagnostyce prostaty lekarz zwykle zleca dodatkowo wykonanie ultrasonografii, a czasem także biopsji stercza.
Problemy z oddawaniem moczu Około 50. roku życia w męskich organizmach rozpoczyna się cykl
zmian hormonalnych, pod wpływem których gruczoł krokowy zaczyna się powiększać. Czasami znacznie. Dochodzi do uciążliwej choroby nazywanej gruczolakiem prostaty lub łagodnym rozrostem stercza (z ang. betting prostatic hyperplasia – BPH). Jest to najczęstsze schorzenie gruczołu krokowego. Rozrośnięta prostata coraz silniej zaciska się wokół cewki moczowej. Zaczynają się więc pojawiać problemy z oddawaniem moczu: • panowie muszą znacznie częściej (również w nocy) korzystać z toalety, • mają ciągłe uczucie parcia na pęcherz, • wydłuża się coraz bardziej czas potrzebny do tego, żeby pojawił się strumień moczu, • siła owego strumienia jest znacznie mniejsza, • całkowite opróżnienie pęcherza wymaga wysiłku, • w moczu niekiedy pojawia się śladowo krew, • z czasem dochodzi do całkowitego zatrzymania moczu. Źródło: www.poradnikzdrowie.pl
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Czosnek zwalcza nawet nowotwory mózgu
Zdrowie
Uczeni doszli do wniosku, że substancje zawarte w czosnku sprzyjają produkcji reaktywnych form tlenu w komórkach nowotworowych mózgu. To powoduje z kolei ich tendencję do poprawy chemicznych sygnałów śmierci, co zapobiega wzrostowi guza mózgu. Lecznicza moc czosnku znana jest od dawna, ale ze względu na intensywny zapach nie jest to roślina powszechnie lubiana przez konsumentów żywności. Jednak czosnek jest prawdopodobnie najpotężniejszym naturalnym lekiem występującym w przyrodzie. Bardzo możliwe, że właśnie dlatego ludzie, którzy przestrzegają diety śródziemnomorskiej, żyją długo i zdrowo. Czosnek jest także częstym gościem w laboratoriach badawczych, gdzie próbuje się syntetyzować występujące w nim substancje celem produkcji nowych leków. Pracownicy Uniwersytetu w Waszyngtonie wykazali wcześniej, że czosnek jest 100 razy bardziej skuteczny w celu zwalczania chorób przewodu pokarmowego, niż popularne antybiotyki. Okazuje się, że czosnek może być przydatny również dla chorych na nowotwory. Jednym z najczęstszych i najbardziej agresywnych złośliwych guzów mózgu u ludzi
jest glejak. Leczenie zazwyczaj polega na chemioterapii i naświetlaniu, które zabija zarówno komórki mózgu, jak i nowotworowe, bez wyjątku. Agresywna kuracja jest bardzo wyczerpująca i pacjentom daje się średnią życia 15 miesięcy. Badania wskazują, że organiczne związki siarki znajdujące się w czosnku są wyjątkowo skuteczne wobec glejaka i mogą być używane jako nieinwazyjna forma leczenia raka bez śmiertelnie niebezpiecznych skutków ubocznych związanych z chemioterapią. Studiowano trzy organiczne związki siarki z czosnku (DAS, DADS i DATS) i studiowano ich interakcję z komórkami ludzkiego glejaka. Okazało się, że hydroksylowe jony sulfonofenyli zawarte w czosnku są w stanie przeniknąć przez barierę krew-mózg. Wszystkie trzy związki wykazały skuteczność w zwalczaniu komórek nowotworowych mózgu, ale DATS okazało najbardziej
efektywne. Staje się coraz bardziej jasne, że odpowiedź komórek na te związki dotyczy ich zdolność do generowania wolnych rodników, czyli nie służą tylko jako przeciwutleniacz. Badanie zostało opublikowane w Journal of the American Cancer Society. Czosnek zawiera organiczne związki siarki, które nie wymagają wyrafinowanych metod dostarczania pacjentom z guzami mózgu. Naukowcy mówią, że ich naturalne pochodzenie jest znacznie lepsze dla organizmu niż stosowanie syntetyczne sposoby leczenia. Aby skorzystać z potencjalnych właściwości przeciwnowotworowych czosnku, należy przestrzegać pewnych zasad. Najpierw trzeba wyciąć kawałek świeżego czosnku i pozostawić go przez piętnaście minut, a następnie zjeść. Czas ten jest według uczonych konieczny do powstania enzymów, które produkują wspomniane powyżej związki przeciwnowotworowe.
Jak nie zmienić działania leków? Coś ci dolega i musisz łykać tabletki? Przeczytaj, jak się wtedy od-
żywiać, by rzeczywiście poskutkowały. Niektóre produkty mogą osłabiać lub zmieniać ich działanie. "" Barbara Skrzypińska Kilka lat temu opisywany był przypadek pacjenta, leczonego preparatami glikozydów naparstnicy, który wziął sobie do serca zalecenia zdrowej diety i zaczął zjadać codziennie na śniadanie owsiankę z otrębami. Nagle okazało się, że lek, który przedtem dobrze mu służył, przestał działać, ponownie wystąpiły objawy arytmii i innych dolegliwości ze strony serca. Winowajcą był błonnik, zawarty w owsiance i otrębach, który utrudniał wchłanianie przyjmowanych leków. W ostatnich latach zwraca się większą uwagę na to, jak ważną rolę odgrywa wpływ żywności i sposobu odżywiania na skuteczność leków. Udowodniono, że wiele powikłań farmakoterapii jest skutkiem niekorzystnego oddziaływania jedzenia na wchłanianie, metabolizm i wydalanie leków z organizmu. Niektóre z tych interakcji mogą prowadzić nawet do zaburzeń rytmu serca, gwałtownego wzrostu ciśnienia tętniczego krwi, a nawet omdleń.
Od czego zależy działanie leku?
Leki na pusty czy na pełny żołądek?
Udowodniono, że działanie leków zależy od wielu czynników. W dużym stopniu wiąże się z szybkością uwalniania substancji leczniczych z tabletek lub kapsułek, wchłanianiem, transportem, dystrybucją oraz wydalaniem leku oraz jego metabolitów z organizmu. Niezmiernie ważne są także przemiany biochemiczne, jakim podlega on w organizmie. Zakres i szybkość tych przemian decydują o aktywności biologicznej leku i jego skuteczności. Prawie wszystkie składniki naszej codziennej diety (białko, tłuszcze, błonnik, flawonoidy, minerały, witaminy, kofeina, tyramina, a także inne) mogą modyfikować właściwie każdy etap przemiany leku. Zależność ta działa także w odwrotnym kierunku: wiele leków przyjmowanych przez długi czas może wpływać na wchłanianie i trawienie różnych składników pokarmowych oraz pogarszać stan odżywiania.
Leki, które się trudno wchłaniają, np. część antybiotyków (ampicylina, erytromycyna, większość tetracyklin) podaje się zazwyczaj przed posiłkiem. Aspirynę i inne leki z grupy niesteroidowych przeciwzapalnych i przeciwbólowych zaleca się spożywać po jedzeniu ze względu na ich szkodliwy wpływ na śluzówkę żołądka. W tej chwili dostępna jest mniej szkodliwa postać tych leków w tabletkach powlekanych, które rozpuszczają się dopiero w jelitach. Niektóre leki lepiej wchłaniają się wraz z pokarmem, np. koenzym Q, witamina A czy D. Chcąc poprawić przyswajalność tych preparatów, zaleca się przyjmować je z jedzeniem zasobnym w tłuszcze. Jest też pewna grupa leków, np. prozac czy ranigast, które można podawać w dowolnym momencie, bez zwracania uwagi na jedzenie.
Czym popijać leki? Lekarze zalecają popijanie leków wyłącznie wodą. Kiedyś nie stawiano tego problemu tak rygorystycznie, popijano je herbatą, kawą, sokami owocowymi.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
21
Zdrowie Zauważono jednak niekorzystne zmiany w działaniu: osłabienie ich skuteczności lub odwrotnie – niebezpieczne nasilenie aktywności biologicznej leku czy wystąpienie działań niepożądanych. Najbardziej niebezpiecznym płynem w połączeniu z lekami okazał się sok grejpfrutowy. Doświadczenie przeprowadzone wśród pacjentów przyjmujących felodypinę (lek obniżający ciśnienie tętnicze) ujawniło, że poziom jej we krwi był u nich trzykrotnie wyższy niż u osób, które popijały ten lek wodą lub sokiem pomarańczowym. Pojawiły się też objawy uboczne, takie jak zaczerwienienie skóry i silny ból głowy. Podobne objawy stwierdzono w wypadku leków antyhistaminowych i cyklosporyny (zażywanej przez chorych po przeszczepach). Sok grejpfrutowy podwyższa poziom niektórych substancji leczniczych we krwi, bo hamuje ich usuwanie z organizmu. Niewskazana jest też kawa, ponieważ niektóre leki hamują metabolizm kofeiny, niebezpiecznie podwyższając jej poziom we krwi. Z kolei teina znajdująca się w herbacie hamuje wchłanianie zawartego w pokarmach żelaza. Wchłanianie leków z jelit może hamować także mleko. Dotyczy to np. tetracyklin czy leku stosowanego w osteoporozie (kwasu etidronowego). Niekorzystne jest również popijanie mlekiem tabletek powlekanych. Mleko może obniżyć kwasotę soku żołądkowego na tyle, że otoczka tabletki rozpuści się już w żołądku, zamiast w jelicie, podrażniając śluzówkę.
Trunki, sery, słodycze • Alkohol w połączeniu z lekami powoduje wiele groźnych następstw dla zdrowia. Ostrymi i zagrażającymi nawet życiu zatruciami grozi łączenie środków nasennych (luminal, reladorm i inne), uspokajających (relanium, meprobamat), przeciwlękowych i przeciwdepresyjnych z napojami alkoholowymi, które wzmagają depresyjny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy. • Nawet po jednorazowej dawce leków nasennych popitych alkoholem można się więcej nie obudzić. Alkohol pogarsza też wchłanianie kwasu foliowego i witaminy B12. Doustne leki przeciwcukrzycowe w połączeniu z napojami alkoholowymi działają jak środek odwykowy Anticol ze wszystkimi jego następstwami (zaczerwienienie twarzy, mdłości, wymioty, czasem też ból serca). • Znany jest również niebezpieczny dla zdrowia wpływ tyraminy (żółte sery, np. typu cheddar, marynowane śledzie, przejrzałe banany i awokado) na działanie tzw. inhibitorów oksydazy monoaminowej (MAO). Połączenie to może wywołać bezsenność, znaczny wzrost ciśnienia krwi, nawet powikłany wylewami krwi do mózgu. Kryje się w tym paradoks, ponieważ inhibitory MAO są lekami obniżającymi ciśnienie krwi.Tyramina znajduje się też w wątróbkach kurcząt, w czerwonym winie, piwie i bobie. • Osobom cierpiącym na bezsenność
22
lub chorobę nadciśnieniową nie zaleca się spożywania przed snem serów dojrzewających i innych produktów zawierających tyraminę. • Kobiety stosujące doustne środki antykoncepcyjne mogą zajść w ciążę, jeśli jednocześnie zażywają antybiotyki (np. penicylinę), leki przeciwpadaczkowe lub niektóre tabletki od bólu głowy (fiorinal, femcet). • Lukrecja, składnik wielu słodyczy, zwłaszcza cukierków, może spowodować krańcowe zmniejszenie zawartości potasu w organizmie. Jeżeli amator słodyczy z lukrecją jest chory i leczy się preparatami naparstnicy, może dojść do poważnych zaburzeń czynności serca.
Dziurawiec i żeń-szeń Bez recepty kupujemy wiele preparatów leczniczych o statusie suplementów diety i zioła. Ich stosowanie jednocześnie z lekami, przepisanymi przez lekarza, też może być niebezpieczne. Na przykład u chorych zażywających warfarynę, środek zmniejszający krzepliwość krwi lub digoksynę (stosowana w wypadku niewydolności serca i migotania przedsionków), mogą wystąpić poważne zaburzenia w funkcji serca, jeśli jednocześnie przyjmują w dużych ilościach działające uspo-
kajająco wyciągi z dziurawca. Te powszechnie stosowane zioła hamują wchłanianie wspomnianych leków w organizmie. Przypuszcza się, że co roku umiera w Polsce co najmniej kilkaset osób chorych na serce, które oprócz przepisanego im leku przeciwzakrzepowego zażywały wyciąg z korzenia żeń-szenia, który też hamuje działanie warfaryny (leku obniżającego krzepliwość krwi). A gdy krzepliwość krwi u chorego jest zbyt duża, może dojść do udaru mózgu. Dotychczas opisano w literaturze medycznej ponad 20 tysięcy takich niekorzystnych zależności i niemal co kilka dni zgłaszane są kolejne groźne interakcje. Jak bezpiecznie zażywać leki - zalecenia Instytutu Żywności i Żywienia: Zawsze czytaj ulotkę dołączoną do leków. Popijaj leki wodą. Nie mieszaj leku w gorącym napoju, wysoka temperatura może zmniejszyć jego skuteczność. Jeśli posiłek zaburza działanie leku, zażyj go na 1-2 godziny przed posiłkiem lub 2 godziny po nim. Nie przyjmuj preparatów witaminowo -mineralnych razem z lekami. Nigdy nie bierz leku, gdy pijesz alkohol. Konsultacja: dr n. med. Magdalena Białkowska, Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie Źródło: SuperLinia
Dieta cukrzycowa
Leczenie niefarmakologiczne cukrzycy typu 2 (insulinoniezależna) opiera się głównie na spożywaniu odpowiednich produktów i regularnym wykonywaniu ćwiczeń fizycznych. Regularna aktywność fizyczna zwiększa wrażliwość mięśni na insulinę. Wszyscy pacjenci, u których rozpoznano cukrzycę typu 2 powinni dążyć do normalizacji masy ciała tak by ich BMI (wskaźnik masy ciała) mieścił się w przedziale między 20-25. Nadmierna masa ciała osłabia działanie doustnych leków przeciwcukrzycowych i jest czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego. Otyłość może być powodem niemożności zgrania terapii lekami i dietą tak by osiągnąć normoglikemię.
Skład diety cukrzycowej
• Białko powinno stanowić do 15% ogólnego zapotrzebowania energetycznego (chude mięso, np. kurczak, indyk, cielęcina, ryby - najlepiej morskie - zalecane spożycie to minimum 2 razy w tygodniu, białko roślinne). Unikaj tłustych mięs jak: parówki, salami, pasztety. Białko roślinne zawarte jest w dużych ilościach w roślinach strączkowych (soja, fasola). • Tłuszcze powinny pokrywać 30% zapotrzebowania dietetycznego. Zalecane jest spożywanie tłuszczów zawierających wiązania nienasycone w swojej budowie. W razie współistnienia dyslipoproteinemii podaż tłuszczów nie powinna prze-
kraczać 25% dziennego zapotrzebowania dietetycznego. • Węglowodany powinny stanowić ok. 55% dziennego zapotrzebowania. Unikaj cukru i produktów bardzo słodkich. Jeśli słodzisz napoje używaj słodzika. Pragnienie najlepiej gasić wodą lub niskosłodzonymi napojami gazowanymi. • Ziemniaki, makaron lub produkty zbożowe powinny stanowić zasadniczą część każdego spożywanego posiłku. Jedz owoce i warzywa. Warzywa są głównym źródłem błonnika i witamin. Ziemniaki i kukurydza są warzywami zawierającymi dużą ilość węglowodanów więc ich spożycie powinno być ograniczone w stosunku do innych warzyw. Warzywa, który można jeść w większych ilościach to: marchewka, pomidory, kapusta, sałata, papryka. • Owoce są bogatym źródłem błonnika i witamin. Pamiętaj, że zawartość cukru w różnych owocach jest różna. Spożywane w dużych ilościach mogą spowodować wzrost poziomu glukozy we krwi. Zaleca się spożywanie ok 300 gramów owoców dziennie w kilku porcjach. • Istotną sprawą w leczeniu dietetycznym cukrzycy jest ograniczenie spożywania alkoholu - najlepiej w ogóle zrezygnować.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Ciągle chorujesz? Te warzywa wzmocnią twoją odporność
Zdrowie
Jeśli twój organizm nadal nie może poradzić sobie z brakiem słonecznej wiosny i często zapadasz na grypę, spróbuj wzmocnić się naturalnymi metodami. Wystarczy, że zmienisz odrobinę nawyki żywieniowe i od razu powinno być lepiej. Szparagi
Ze względu na zdolności moczopędne, wypłukują toksyny z naszego organizmu. Mają również działanie przeciwzapalne, pomagają m.in. przy zapaleniu stawów oraz zespole jelita drażliwego.
Buraki Mają właściwości odtruwające. Są bogate w żelazo i produkują walczące z chorobami białe krwinki. Stymulują również wzrost erytrocytów, które dostarczają tlen do naszych komórek.
Kapustowate Zawierają środki przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne, które utrzymują nas przy zdrowiu. Należą do nich m.in. rukola, bok choy, brokuły, brukselka, kapusta, kalafior, chrzan, kapusta, kalarepa, gorczyca, rzodkiew, czerwona kapusta, rzepa i rukiew wodna.
Grzyby Ich tajemnica tkwi w limfocytach NKT, które mają zdolność do wzmacniania aktywności naszych komórek. Mogą one zaatakować i usunąć te komórki, które są uszkodzone lub zainfekowane przez wirusa.
Czosnek Jest z pewnością jednym z najpotężniejszych leków pobudzających system immunologiczny. Aktywny składnik allicyna zabezpiecza przed destrukcyjnymi procesami komórkowymi, które mogą powodować poważne choroby przewlekłe. Czosnek jest naturalnym środkiem antyseptycznym, walczy z infekcjami i zapobiega przeziębieniom. Badania dowodzą również, że może on zmniejszyć ryzyko przewlekłych chorób związanych z wiekiem,
takich jak miażdżyca, udar mózgu, zaćma i artretyzm.
Czerwona papryka Pełna witaminy C, buduje w naszym organizmie potężny system odporno-
ściowy. Wysoki poziom beta karotenu również chroni nas przed chorobami.
Cebula Bogata w kwercetynę, która jest silnym przeciwutleniaczem, może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka. Podobnie jak czosnek, zawiera także allicynę. Pomaga m.in. w zapobieganiu chorobom serca i obniża wysokie ciśnienie krwi.
Szpinak Bogaty jest w beta-karoten, który organizm przekształca w witaminę A, odpowiedzialną za poprawne działanie naszego układu immunologicznego. Zapobiega chorobom serca i jest bogaty w cynk. Witamina C pomaga zwalczać przeziębienia oraz infekcje.
Karczochy Zawarty w nich cynarin ma właściwości detoksykujące. Zaś witamina B zwiększa naszą sprawność umysłową oraz wzmacnia odporność.
Pomidory Warzywa te są najbogatszym źródłem wyjątkowo silnego przeciwutleniacza, likopenu. Mają również wysoki poziom beta-karoten, który wspiera nasz układ odpornościowy.
Słodkie ziemniaki Jeśli lubimy ziemniaki, lepiej wybrać ich egzotyczną wersję w postaci batatów. Pomarańczowa odmiana zawiera beta -karoten, który sprawia, że wypełnione są solidną porcją przeciwutleniaczy i substancji przeciwwirusowych.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
23
Kulinaria Hummus, guacamole i inne proste pasty do chleba
Trudno wyobrazić sobie dzień bez dobrej kanapki. Kromka chleba z masłem, szynką, serem i pomidorem może jednak znudzić nawet największego kulinarnego tradycjonalistę. Świetną alternatywą wydają się gotowe „smarowidła”, pod którymi uginają się półki w supermarketach. Po co przepłacać i kupować gotowce pełne sztucznych składników, skoro pyszne do-
datki do pieczywa można z łatwością przygotować w zaciszu własnej kuchni? Pastę jajeczną czy pastę z makreli próbowali już chyba wszyscy. Co powiecie na coś bardziej wysublimowanego?
Polacy coraz bardziej przekonują się, że hummus czy guacamole doskonale odpowiadają ich rodzimym kubkom smakowym. Polecamy genialne pasty do chleba! Smacznego!
3. Po wyjęciu przełóżcie do foliowej siatki, zawiążcie i zostawcie na min. 20 minut (najlepiej do ostygnięcia) 4. Wyjmijcie papryki z siatki i zdejmijcie skórkę – jeśli przypiekła się odpowiednio,
nie powinno być z tym problemu – usuńcie gniazda nasienne i nadmiar wody 5. Wszystkie składniki wrzućcie do miksera zmiksujcie na gładką pastę (im bardziej zmiksowana tym lepsza)
Muhammara – pasta z pieczonej czerwonej papryki
Uwielbiam wszelkiego rodzaju pasty kanapkowe, które piewcy szczęśliwego życia zwierząt sobie upodobali. Jeśli i wam brak mięsa nie straszny, zapraszam na syryjską pastę z pieczonej czerwonej papryki
Składniki:
• 5 czerwonych papryk (ok. 500 g) • 1,5 szklanki miąższu z chleba • szklanka podprażonych orzechów włoskich • 4 ząbki czosnku • 2 łyżki soku z cytryny • 2 łyżeczki kminu rzymskiego • łyżeczka papryki chili w płatkach • szklanka oliwy z oliwek
Przygotowanie: 1. Zacznijcie od papryk, umyjcie je, nasmarujcie lekko oliwą i wstawcie do piekarnika nagrzanego do maksymalnej temperatury (najlepiej opcja grill). U mnie było to 250 stopni 2. Pieczcie aż skórka będzie czarna (ok.30 minut) Po spieczeniu się jednej strony (ok. 15 minut) przewróćcie papryki na drugą stronę
Hummus klasyczny z ciecierzycy Składniki:
• 250 g ciecierzycy • 3 łyżki pasty tahini • sok z połowy limonki • sól • pieprz • oliwa z oliwek • ząbek czosnku • 1-2 łyżeczki kminu rzymskiego
Przygotowanie:
24
W przypadku suchej ciecierzycy musicie namoczyć ją przez noc, a potem gotować ok. godziny aż zmięknie. Ciecierzyca z puszki jest od razu gotowa do akcji. Wrzućcie wszystkie składniki do blendera/malaksera i zmiksujcie na gładką pastę. Jeśli masa jest zbyt sucha i nie chce się zmiksować, dolejcie trochę wody albo oliwy. Uważajcie, żeby nie przesadzić, bo zbyt mokry hummus nie jest już taki dobry. Sekretem smaku jest kmin rzymski, o którym wspomniane wcześniej knajpki często zapominają i w efekcie serwuję pastę z cieciorki o smaku sezamu. Nie zapominajcie więc o kminie!
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
Guacamole czyli pasta z awokado Składniki:
• 2 awokado • 2 małe pomidory1 ząbek czosnku • świeża papryka chilli • sok z połowy limonki • świeża kolendra • sól • pieprz
Przygotowanie: Guacamole brzmi może zagadkowo, jednak jak w przypadku większości past i dipów jej przygotowanie jest całkiem proste. Sukces tkwi w doborze awokado.
Pasta z tofu, buraczków i chrzanu Składniki
• 75 g gotowanych lub pieczonych buraczków, • 125 g naturalnego tofu • 1 łyżka oliwy • 1 czubata łyżeczka chrzanu tartego • sól • pieprz • opcjonalnie zielony koperek (ja wolę pietruszkę)
Musi być dojrzałe i miękkie, żeby dało się je łatwo rozsmarować, nie może jednak być zbyt dojrzałe, bo sczernieje i naszego guacamole nikt nie tknie. Sposoby na dobranie odpowiedniego awokado są dwa. Pierwszy wymaga szczęścia. Idziemy do sklepu i szukamy. Jeśli owoc ma ciemnozieloną skórkę i jest na tyle miękki, że przy niewielkim nacisku miąższ lekko się wgniata, to awokado jest dojrzałe. Wtedy możemy zrobić guacamole zaraz po powrocie do domu. Niestety dojrzałe awokado w polskich sklepach to rzadkość. Dlatego przydatny jest drugi sposób. Kupujemy twarde awokado, a w domu pakujemy je do papierowej torby razem z jabłkiem (takim normalnym, nieobranym) i zostawiamy na parę dni w spokoju. Dzięki magicznym właściwościom takiego połączenia, awokado dojrzewa i po 2-3 dniach jest gotowe do akcji.
Kulinaria Wtedy można zająć się mniej problematycznymi składnikami. Na początek kroimy pomidory i cebulę w drobną kostkę, a paprykę chilli i czosnek w paseczki. Wszystko ze sobą mieszamy, wyciskamy sok z limonki i sypiemy posiekaną kolendrę. W ten sposób otrzymujemy salsę pico de gallo, która również jest popularna w Meksyku. Następnie kroimy awokado na pół, za pomocą noża pozbywamy się pestki i łyżką wybieramy miąższ. Wrzucamy do pico de gallo i rozgniatamy widelcem aż do otrzymania konsystencji, która nam odpowiada. Doprawiamy solą i pieprzem, i jemy. Meksykanie jedzą guacamole w różnych kombinacjach – z nachosami, w zupie, samo albo z fasolą. Ja preferuję wersję spolszczoną – na kanapce.
Przygotowanie
Tofu wyjąć z opakowania, zawinąć w papierowy ręcznik i dokładnie odcisnąć z wody, po czym zmiksować z obranymi buraczkami na gładką masę. Dodać oliwę, chrzan i doprawić do smaku. Można dodać koperek lub posypać po wierzchu.
Źródło: czlowiekzlyzka.blog.pl americanx.blog.pl
Tahini
Składniki:
• 6 łyżek sezamu • 2 łyżki oliwy z oliwek • 1 łyżka oleju rzepakowego
Przygotowanie: Na patelni podprażyć sezam (aż się lekko zrumieni), następnie zmiksować go z oliwą i olejem na gładką masę.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
25
Uzbrojeni w ospę
Nauka
W 1980 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, iż wirus ospy prawdziwej przestał zagrażać naszej planecie. W związku z tym szczepienia przeciw tej chorobie zostaną wstrzymane. Władze Związku Radzieckiego dostrzegły w tym fakcie szansę na stworzenie niezwykle skutecznej broni. "" Sylwia Cisowska W 1959 roku cudem uniknięto epidemii ospy w Moskwie. Pewien powracający z Indii turysta, poza wspomnieniami, przywiózł ze sobą także niezwykle niebezpieczny i nieznany dotąd szczep ospy. W krótkim czasie, tym bardzo zjadliwym wirusem, zaraziło się blisko 50 osób. Sytuację udało się opanować, jednak, by uniknąć podobnych wydarzeń w przyszłości, zdecydowano się wysłać do Indii ekspedycję, która pomogłaby zwalczać groźnego wirusa. Wśród członków zespołu byli także oficerowie KGB, którzy do Związku Radzieckiego powrócili z cennymi próbkami rzadkiej ospy. Ich przeznaczenie miało być dalekie od celów pokojowych. Przywiezione preparaty pozwoliły naukowcom wyizolować szczep ospy, będący przez długie lata podstawą biologicznego arsenału ZSRR.
Wirus, którego nie ma Choroba, o której pierwsze wzmianki pochodzą z XII wieku p.n.e., od wieków budziła grozę i dziesiątkowała społeczeństwa. Mimo, iż ospa groziła światu od setek lat, wykorzystanie wirusa w celu osłabienia lub zniszczenia wroga jest stosunkowo nowym pomysłem. Jako broni biologicznej pierwsze użyły go prawdopodobnie wojska Wielkiej Brytanii, walczące z Francuzami i Indianami w Ameryce Północnej. Wiele plemion rdzennych mieszkańców tamtych terenów zostało zdziesiątkowanych właśnie za sprawą żołnierzy brytyjskich, rozdających im koce używane wcześniej przez osoby chore na ospę. Podejrzewa się także, że wirus wykorzystano podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Obecnie wiemy, iż istnieją odmiany ospy, których śmiertelność szacuje się nawet na 95 proc. wśród osób, które wcześniej nie miały styczności z wirusem. Odkrycie skutecznego mechanizmu szczepień umożliwiło walkę z chorobą. Okazał się on na tyle efektywny, że w 1958 roku Związek Radziecki rzucił wezwanie do zjednoczenia lekarzy świata w celu całkowitego wyeliminowania ospy. Walka trwała blisko dwie dekady i kosztowała ponad 300 milionów dolarów, jednak zakończyła się sukcesem. W 1980 roku Światowa Organizacja Zdrowia uroczyście ogłosiła, że „świat i jego wszyscy mieszkańcy zostali uwolnieni od ospy prawdziwej”. Jednocześnie zalecono także zaprzestanie szczepień przeciwko tej chorobie we
wszystkich krajach. Jedynie cztery laboratoria na świecie otrzymały pozwolenie na przechowywanie próbek wirusa w celach badawczych. W późniejszych latach tę listę zawężono do zaledwie dwóch placówek – jedna z nich znajduje się w Atlancie natomiast druga w Moskwie. Restrykcyjne ograniczenia miały zagwarantować, że ospa już nigdy nie będzie stanowić zagrożenia.
Śmierć hodowana w jajkach Niestety, tam gdzie jedni widzieli triumf nauki, inni dostrzegli szansę na powiększenie swojego militarnego potencjału. W kwestii ospy świat stracił czujność, przez co stała się ona jeszcze bardziej niebezpieczna. Zwłaszcza że wirus ten od wielu lat znajdował się w arsenale biologicznym co najmniej kilku państw. Broń taka w momencie zaprzestania szczepień stała się jeszcze groźniejsza. Związek Radziecki pracował nad bojowym zastosowaniem ospy co najmniej od końca lat 40. To właśnie w tamtym czasie, niedaleko Moskwy, powstała pierwsza fabryka wykorzystująca do produkcji broni wirusy ospy prawdziwej oraz innych śmiercionośnych chorób takich jak gorączka Q i wenezuelskie końskie zapalenie mózgu. Największy problem stanowiło zagwarantowanie wirusom warunków, w których mogłyby się optymalnie rozwinąć i przetrwać jak najdłuższy czas. Jak się okazało, do tego celu idealnie nadawały się zwykłe kurze jaja, których w ciągu miesiąca podmoskiewski zakład wykorzystywał setki tysięcy. Ospa przez szereg lat stanowiła istotny, o ile nie najistotniejszy element radzieckiego arsenału biologicznego. Świadczyć może o tym chociażby fakt, iż w latach 70. dowództwo wojskowe ZSRR nakazywało utrzymywać zapasy wirusa na poziomie 20 ton. Warto zauważyć, że były to specjalnie wyselekcjonowane szczepy, o bardzo wysokiej zjadliwości, które w łatwy sposób mogły wywołać epidemię na ogromnym obszarze, uśmiercając setki tysięcy osób. Zagrożenia nie zniwelowała nawet konwencja podpisana m.in. przez USA i ZSRR w kwietniu 1972 roku, zakazująca sygnatariuszom „rozwijania, przekazywania oraz nabywania broni biologicznej”. Wiele laboratoriów wojskowych w dalszym ciągu pracuje nad nowymi szczepami śmiercionośnych chorób, wykorzystując lukę w traktacie, który nie zakazuje tego typu badań w celach obronnych.
Nadzieje, że Związek Radziecki wstrzyma swój program rozwoju broni biologicznej, okazały się płonne. W 1989 roku przypuszczenia te potwierdził Władimir Pasecznik – sowiecki specjalista do spraw broni biologicznej, który pod koniec lat 80. zbiegł do Wielkiej Brytanii. Ujawnił, iż ZSRR nigdy nie zaprzestał badań nad nowym, śmiercionośnym arsenałem. W planie tym kluczową rolę odgrywała cywilna firma Biopreparat, która pod płaszczykiem badań medycznych, opracowywała coraz to nowsze rodzaje broni, wykorzystującej najgroźniejsze znane człowiekowi wirusy, toksyny i bakterie. Władze Biopreparatu nadzorowały prace blisko 40 mniejszych placówek, których działania miały zbliżony charakter. Uważa się, że nieostrożne przechowywanie próbek wirusów lub lekceważenie zasad bezpieczeństwa przyczyniły się do wybuchu co najmniej kilku epidemii w okolicach miast, gdzie zlokalizowano zakłady. Każdy taki przypadek skrzętnie tuszowała radziecka propaganda, gdyż to nie bezpieczeństwo obywateli było najważniejsze dla rosyjskich dygnitarzy. Posiadanie możliwie najbardziej śmiercionośnej broni biologicznej stało się dla sowieckich władz tak istotne, że w program zostały zaangażowane niemal wszystkie ministerstwa oraz każda instytucja, mogąca w jakikolwiek sposób przyczynić się do sukcesu badań.
Wirus do zadań specjalnych Zarówno podpisanie konwencji z 1972 roku, jak i ogłoszenie przez WHO triumfu nad ospą nie skłoniło radzieckich władz do zaprzestania prac nad poszerzeniem swojego biologicznego arsenału. Wręcz przeciwnie – po roku 1980 wyraźnie je zintensyfikowano. W ciągu kilku kolejnych miesięcy przystąpiono do realizacji planu, którego zwieńczeniem miało być opracowanie „nowej ospy” – bardziej zaraźliwej i jeszcze bardziej śmiercionośnej, niż którykolwiek ze znanych dotychczas szczepów. Wszystkie te informacje ujawnił kolejny emigrant – Kanatjan Alibekow, który przez szereg lat nadzorował prace Biopreparatu, w tym także projekt zainicjowany na początku lat 80. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż jego badania łamią wiele międzynarodowych postanowień, jednak zwierzchnicy uspakajali sumienie Alibekowa, prezentując dowody na to, iż zarówno USA, jak i inne kraje zachodnie podejmują podobne działania.
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
27
Nauka Sytuacja ta zmieniła się dopiero w latach 90., gdy został oddelegowany do kontroli amerykańskich laboratoriów, wtedy to zdał sobie sprawę, że władze od wielu lat wprowadzały go w błąd. Podjął decyzję o ucieczce, a także postanowił poinformować świat o rosyjskich poczynaniach w kwestii broni biologicznej. Prace nad „nową ospą” podzielono na kilka pięcioletnich etapów. Większość z nich skupiała się na tak zwanym „Wektorze”, czyli Państwowym Ośrodku Badawczym Wirusologii i Biotechnologii, wybudowanym przez Biopreparat w syberyjskim miasteczku Kolcowo. Podupadła i zaniedbana placówka zaczęła na nowo odżywać po dekrecie Gorbaczowa wydanym w połowie lat 80. W „Wektorze” ulokowano linię przemysłową do produkcji ospy, dzięki czemu bardzo szybko ze zwykłego laboratorium stał się ogromnym kompleksem badawczo zbrojeniowym. Jego głównym elementem
stało się 630-litrowe urządzenie do hodowli ospy – ilość wirusów produkowana przez nie jednorazowo mogła wywołać potężną epidemię, a należy pamiętać, że pracowało ono codziennie co najmniej przez kilka lat. Pod koniec roku 1990 „Wektor” mógł produkować od 80 do 100 ton ospy rocznie. Nieludzkie tempo pracy narzucone naukowcom oraz lekceważenie wielu zasad bezpieczeństwa zapewniało „Wektorowi” ponadprzeciętną wydajność w dozbrajaniu radzieckiego arsenału biologicznego. Informacje ujawnione przez Alibekowa zszokowały świat. Zwłaszcza, iż wielu specjalistów uważa, że nie udałoby się pokonać ospy bez planu jej zwalczania zaproponowanego przez Rosjan oraz 25 milionów dawek szczepionki przekazywanych przez nich rokrocznie na rzecz programu. Nieciekawa sytuacja nie zmieniła się również po upadku Związku Radzieckiego. Bezrobotni lub słabo opłacani naukowcy, stali się łakomym kąskiem dla państw oraz organizacji terrorystycznych, chcących wzbogacić swoje arsenały o nowe rodzaje broni biologicznej. Ist-
Pedofile czują się czymś w rodzaju elity
- Gdyby człowieka w podeszłym wieku przenieść z czasów, kiedy zaczynałem pracę jako seksuolog, do naszych, uznałby, że to jest jakaś sodoma i gomora - mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog. Lew-Starowicz w wywiadzie wspomina także o wielu zjawiskach w polskim społeczeństwie m.in. o pedofilii.
Jak wspomina znany polski seksu- mówiło. Przecież jeszcze całkiem nieolog, Amerykanie zrobili niedawno ba- dawno było nie do pomyślenia, żeby dania, z których wynika, że aż 5 proc. młodzi ludzie latami mieszkali bez ślupopulacji ma skłonności pedofilskie. bu. Dziś jest to powszechnie akcep- Dla porównania: ludzi o skłonno- towane. Kolejna rzecz, która nie jest ściach homoseksualnych specyficznie polska, bo jest w społeczeństwie 1,5-2 dotyczy wszystkich krajów procent. W dodatku kiedyś Zachodu, to coraz późniejpedofile się ukrywali, a teszy wiek zawierania małraz mają swoje organizacje żeństw i posiadania dzieci. i czują się czymś w rodzaW czasach, gdy zaczynaju elity. To jest ciemna strołem pracę, kobieta, która na Internetu, bo oni w sieci w wieku 25 lat nie wyszła wymieniają się materiałami za mąż, była uważana za i Bóg wie czym jeszcze - móstarą pannę. Kwestia trzeProf. Zbigniew Lew - Starowicz wi Lew-Starowicz. cia – aktywność seksualWedług seksuologa skala zmian na młodzieży typu jawnego kiedyś zuw naszym społeczeństwie jest ogromna. pełnie nie występowała. Dziś jest po- Poczynając od życia w konkubi- wszechna – podsumowuje Zbigniew nacie, na kocią łapę, jak to się kiedyś Lew-Starowicz.
28
nieje wiele przesłanek świadczących o tym, iż technologie, dotychczas ściśle strzeżone w rządowych placówkach, mogły stać się przedmiotem handlu. Trudno też przewidzieć, czy w różnych częściach globu nie istnieją nielegalne zapasy wirusa ospy, które wbrew nakazowi WHO nie zostały zniszczone. Na całym świecie znajduje się obecnie około 200 milionów dawek szczepionki przeciw ospie, przy czym część z nich może być już nieskuteczna. Pozornie dają nam one bezpieczeństwo, dopóki nie rozważymy możliwości ataku na terenach gęsto zaludnionych. Jak wielkie jest zagrożenie i czy w ogóle ono istnieje? Na te pytanie trudno odpowiedzieć. Jednak pewne jest, iż dostanie się wirusów w niepowołane ręce, może oznaczać powrót choroby, z którą kiedyś walczył cały świat. Pisząc tekst korzystałam z: „Biohazard” (aut. Ken Alibek, Stephan Haldeman), „Bioterroryzm - zasady postępowania lekarskiego” (aut. Krzysztof Chomiczewski, Janusz Kocik) oraz „Scourge: The once and future threat of smallpox” (aut. Jonathan B. Tucker).
Źródło: Onet
Podglądają nas hakerzy
Kamery w laptopach trzeba chronić najlepiej zakrywać je lub wyłączać, gdy nie są w użyciu. Takiego zdania są międzynarodowi eksperci, którzy ostrzegają przed atakami hakerów.
Śledztwo BBC wykazało, że w internecie istnieją portale, gdzie publikowane są zdjęcia i filmy ukazujące nieświadomych niczego ludzi. Zdjęcia zostały zrobione przez cyberprzestępców, którzy przejęli kontrolę nad kamerami komputerów. - Leżałam w wannie i oglądałam na laptopie film. Nagle kamera sama się włączyła. Nie mogłam uruchomić programu kontrolującego kamerę, bo był już uruchomiony. Zorientowałam się, że używa go ktoś inny - powiedziała BBC 20-letnia studentka Rachel Hyndman. Zdaniem ekspertów, trudno ocenić jaka jest skala tego zjawiska. Wiadomo jednak, że hakerzy sprzedają w internecie dostęp do komputerowych kamer za małe pieniądze.
REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
56th Toronto International Boat Show
11 stycznia 2014 w Direct Energy Centre, Exhibition Place, odbyła się 56. edycja Toronto International Boat Show. Na tych największych w Kanadzie targach żeglarskich pokazano setki łodzi i jachtów różnej wielkości, włącznie z polską marką Delphia, specjalizującą się w jachtach luksuso-
Monitorujemy
wych. Wyłącznym dystrybutorem jachtów Delphia na rynek kanadyjski jest firma North Lakes Yachting. Więcej informacji o tej firmie i jej właścicielu, Sławku Królikiewiczu, będziecie Państwo mogli znaleźć w kolejnym wydaniu „Polskiego Monitora”
Na zdjęciu powyżej: Łódź marki „Delphia” z Polski
Na zdjęciu od lewej strony: Ksawery Olszewski, Sławek Królikiewicz właściciel North Lakes Yachting, Waldemar Olszewski, Jagoda Olszewski
Tam warto być!
Sobota, 16 lutego, godz. 13. Piknik Zimowy. Ognisko, kulig, snow tubing, zabawy i gry, bigos i wypieki. Hala Polska ZPwK 4782 Simcoe Rd. 90, Springwater. Wstęp wolny! Sobota, 11 lutego, godz. 19. Bal sportowca z udziałem Władysława Kozakiewicza i Mr. System., Hala Litewska, 2185 Stavebank, Mississauga. Wstęp: $60. Sobota, 15 lutego, godz. 9 - 18. Spring Fishing & Boat Show, idealne miejsce dla wszystkich fanów sportów i wypoczynku na świeżym powietrzu. The International Centre, 6900 Airport Road, Mississauga. Wstęp: $15, Seniorzy $12 ($8 w piątek, 14 lutego), dzieci i młodzież (6 - 15) $10, dzieci do lat 6 wejście darmowe. Bilety rodzinne (2 dorosłych i dwoje dzieci) $35. Więcej informacji: www.springfishingandboatshow.com
Czwartek, 20 lutego, godz. 11 - 21. The GTA Home Show zaprasza do obejrzenia nowinek remontowych i renowacyjnych prezentowanych przez najbardziej znanych kanadyjskich projektantów. The International Centre, 6900 Airport Road, Mississauga. Wstęp: $15, Seniorzy i Studenci $13, Dzieci do lat 12 wejście darmowe. Więcej informacji: www.gtahomeshow.com Sobota, 22 lutego, godz. 18. Bankiet charytatywny na rzecz dzieci niepełnosprawnych z fundacji św. Eugeniusza z Nadzieją w Przyszłość. Millenium Gardens, 20 Polonia Ave., Brampton. Wstęp: $65. Sobota, 1 marca, godz. 19. Ostatki Fundacji Maksymiliana Kolbego. Do tańca zagra zespół Impuls, a kolację przygotuje Jan Gromada. Polskie Centrum Kultury, 4300 Cawthra Rd., Mississauga. Wstęp: $45.
kalendarium Sobota, 1 marca, godz. 19. Ostatkowa Biesiada Cafe Pasja. Występy laureatów Rooster Award, zabawa z duetem Gosha i Jacek i zespołem Wega. Polskie Centrum Kultury, 4300 Cawthra Rd., Mississauga. Wstęp: $25. Sobota, 1 marca, godz. 18:30. Szałowe Ostatki Karnawałowe z Wisłą United. Do tańca zagra Mr. System. Polska Hala Bankietowa, 2316 Fairview St., Burlington. Wstęp $40. Czwartek - Niedziela, 20 - 23 lutego. The Artist Project. Okazja do zobaczenia dzieł sztuki artystów z Kanady i całego świata. Polskę reprezentować będą m.in.: Joanna Czub, Peter Barelkowski, Gosia. Wstęp: $15 przy drzwiach, $13 on-line. Grupy (+10 osób) $10 od osoby, Seniorzy (+65) oraz młodzież (13 - 17) $10. Dzieci do lat 12 wstęp darmowy. Więcej informacji: www.theartistproject.com
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
29
For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com
31