Polski Monitor - Pazdziernik 2014

Page 1

RADIO POLONIA 100.7

WWW.RADIOPOLONIA.CA

FM

od 5 października nadajemy tylko W NIEDZIELĘ 17:00 - 20:00

POLSKI

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK

onitor.com

Październik 2014

Wybierzmy Bonnie Crombie na burmistrza Mississaugi!

Mississauga czy MissisBonnie Wywiad z Bonnie Crombie

str. 13

6 największe miasto w Kanadzie, gdzie trzecim najczęściej słyszanym językiem jest polski, może mieć pierwszą polską burmistrz. Polka wychowana w Roncesvalles Village, związana z naszą Polonią, teraz kandydatka na burmistrza Mississaugi ma duże szanse by zostać następcą odchodzącej burmistrz Hazel McCallion. - Myślę, że będę bardzo dumna, jeśli zostanę czwartym burmistrzem w 40 letniej historii miasta Mississauga, a pierwszym z polskim rodowodem. Dlatego zwracam się do wszystkich: Proszę przyjść i głosować w wyborach miejskich.

www.bonniecrombie.ca



Ebola – rozpowszechnione kłamstwo

Jakiś czas temu prasa donosiła, że między marcem a sierpniem 2014 zmarło 1229 osób w całej Afryce, ale że nie są to sprawdzone dane. ""  Jean-Marc Dupuis

Jeśli wejdziesz na stronę internetową Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zauważysz, że tak naprawdę tylko 788 zgonów zostało formalnie zidentyfikowanych z powodu wirusa Ebola. Pozostałe przypadki to podejrzewane lub prawdopodobne. Oczywiście to o 788 zgonów za dużo, ale trzeba je zestawić z 1,2 milionem zgonów rocznie z powodu malarii oraz około 250 – 500 tysiącami zgonów rocznie z powodu sezonowej grypy. Zdjęcia osób w maskach i jednoczęściowych kombinezonach zakładanych, aby zbliżyć się do osób podejrzanych o zakażenie wirusem, są bezsensowne i porównywalne do kiepskiego filmu science-fiction.

Wirus Ebola wcale nie przenosi się tak łatwo Musi być bezpośredni kontakt z płynem biologicznym takim jak krew, kał czy wymiociny. Nie przenosi się przez powietrze. To oznacza, że jeśli osoba mówi lub kaszle, nie rozsiewa wirusa Ebola w otoczeniu. – wyjaśnia prof. Bruno Marchou, kierujący oddziałem chorób zakaźnych i tropikalnych w szpitalu Purpan w Tuluzie. Inaczej mówiąc, wirus Ebola w sposobie rozprzestrzeniania się jest porównywalny do AIDS. Trzeba naprawdę kontaktu z krwią lub płynem biologicznym chorego, aby wystąpiło ryzyko zarażenia. Według prof. Bruno Marchou, to oznacza, że wirus Ebola nie osiągnie stanu pandemii. W Konakrze (stolicy Gwinei) początkowo było kilkadziesiąt przypadków zakażeń wśród personelu medycznego. Po zastosowaniu prostych standardowych zasad higieny udało im się powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa wśród swojego personelu. Te zasady higieny nie mają w sobie nic magicznego: Kiedy zajmujemy się pacjentem, wkładamy na dłonie rękawiczki. Jeśli pacjent wymiotuje, wtedy należy również zakryć twarz. To podstawa. Robimy to codziennie – wyjaśnia.

Śmierć w 20 – 90% przypadków

Sandrine Cabu z organizacji Lekarze Bez Granic, w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Le Monde” wskazuje, że wirus Ebola kończy się „śmiercią w 20 – 90% przypadków”. Dlaczego tak absurdalnie szeroki przedział procentowy? Ponieważ wirus Ebola jest niebezpieczny zwłaszcza wtedy, gdy jest źle leczony. Pacjenci umierają z odwodnienia lub wykrwawienia, ale leczenie polega wtedy po prostu na nawadnianiu lub na transfuzji krwi. Nie polega na podawaniu im szczepionki, ani żadnego hipotetycznego leku. Nie należy wierzyć w to, co utrzymują firmy farmaceutyczne, które chciałyby móc sprzedać rządom panaceum cudowne i zarazem nieskuteczne, tak jak to zrobiły w przypadku Tamiflu. Według eksperta od chorób zakaźnych „nowe leki nie są rozwiązaniem w walce z wirusem Ebola”. Rozwiązaniem na epidemię Ebola jest przestrzeganie prostych zdroworozsądkowych zasad: higiena, właściwe odżywianie, witamina D i witamina C. Według Anthony Fauci, dyrektora Krajowego Instytutu ds. Alergii i Chorób Zakaźnych w Stanach Zjednoczonych, najskuteczniejszym sposobem na Ebola jest zapewnienie chorym podstawowej opieki. Prawdziwym priorytetem powinno być stworzenie infrastruktury medycznej w krajach dotkniętych, w celu dostarczenia chorym podstawowej opieki medycznej, takiej jak nawadnianie i transfuzja krwi. To będzie miało dużo większy wpływ na zdrowie niż przypadkowe dystrybuowanie eksperymentalnych leków. Thomas E. Levy, autor ostatniego artykułu na temat potencjalnych sposobów na wirusa Ebola, twierdzi: - Jak dotąd, nie ma ani jednego testowanego wirusa, który nie zostałby unieczynniony przez podanie pewnej dawki witaminy C. Jednym z priorytetowych sposobów niszczenia wirusa lub zaprogramowania jego zniszczenia przez system odpornościowy jest aktywowanie tzw. reakcji Fentona. Mówiąc w skrócie, taka reakcja może zajść we wnętrzu wirusa, w komórkach, w których wirusy się namnażają oraz na powierzchni samych wirusów.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

3


Nauka Nie ma więc żadnych powodów, aby podejrzewać, iż wirus Ebola gwałtownie przekształci się w pandemię na terytorium Afryki, a tym bardziej żadnych, że stanie się to w pozostałej części świata. Jednak nie ma też najmniejszej wątpliwości, że ta psychoza może służyć interesom finansowym niektórych.

Sianie paniki to bardzo dochodowy biznes Panika wokół wirusa Ebola ewidentnie przypomina atmosferę wokół ptasiej grypy w 2005 roku oraz świńskiej grypy (H1N1) z roku 2009. Obie te „nieuchronne pandemie” były okazją do potężnego zmanipulowania opinii publicznej, aby uzasadnić masowe szczepienia ludności, które – jak się okazało – wywołały poważne skutki uboczne, w tym narkolepsję, czyli bardzo groźne zaburzenia snu. W 2009 roku, Światowa Organizacja Zdrowia przewidywała, że jedna trzecia światowej populacji może być dotknięta grypą H1N1, wraz z niezliczonymi konsekwencjami. Minister Zdrowia we Francji, Roselyne Bachelot, nie wahała się więc, zamawiając aż 94 miliony szczepionek! A ze względu na to, że tylko 6 milionów Francuzów się zaszczepiło, to od stycznia 2010 r. pani Bachelot anulowała dostawę 50 milionów zamówionych dawek szczepionek, a państwo musiało wypłacić prawie 48 milionów euro odszkodowania dla firm farmaceutycznych! Co do Tamiflu, słynnego „cudownego” leku antywirusowego, jego rzeczywistym działaniem jest skrócenie czasu trwania objawów o mniej niż jeden dzień, nie redukując w żaden sposób hospitalizacji. Brytyjskie badanie wykazało, że jedynym efektem dystrybucji Tamiflu na grypę H1N1 było… zmarnotrawienie 500 milionów funtów szterlingów. W rzeczywistości, sezon grypowy w 2009 roku okazał się mniej groźny niż zwykle, dzięki obecności szczepu H1N1. Co więcej, wiele domniemanych przypadków grypy H1N1 okazało się nie być nawet grypą, ale zwykłymi przeziębieniami. Przypomina to przypadek wirusa Ebola w Berlinie, który ostatecznie okazał się być… tzw. jelitówką, czyli wirusowym zakażeniem przewodu pokarmowego.

Igranie z ogniem Dlatego też, moim zdaniem, nadmiernie wyeksponowane tytuły prasowe są bardzo niebezpieczne: •   „Epidemia kompletnie poza kontrolą, bez precedensu”, Médecins Sans Frontières (Lekarze Bez Granic), 30 lipca 2014 r. •   „Wirus Ebola wciąż pustoszy Afrykę Zachodnią”, „Le Monde”, 15 sierpnia 2014 r.

4

•   „Światowa Organizacja Zdrowia ogłasza sytuację nadzwyczajną dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym”, „France 24”, 20 sierpnia 2014 r. •   Podobnie jest w polskiej prasie: •   „Ebola: zaraza grozi światu. RAPORT SPECJALNY”, „Gazeta Wyborcza”, 12 sierpnia 2014 r.14; •   „Ebola u bram Europy”, „Rzeczpospolita”, 16 lipca 2014 r. Ta psychoza sieje spustoszenie w Afryce, w której rządy zamykają granice i mobilizują wojsko celem tłumienia ludności, a nawet bez uzasadnienia poddają kwarantannie i izolują w slumsach w Liberii dziesiątki tysięcy nieszczęśników, mężczyzn, kobiet, starców i dzieci, bez wody i bez pożywienia.

lać bez ostrzeżenia do osób, które będą próbowały przekroczyć granicę! Te całkowicie przesadne reakcje mogą sprowokować prawdziwą katastrofę humanitarną, dużo groźniejszą niż sam wirus Ebola. Przeciwko Afrykanom zaczynają być również podejmowane środki na poziomie międzynarodowym: „Na poziomie międzynarodowym obywatele tych krajów są obejmowani coraz bardziej rygorystyczną kwarantanną wraz z zamknięciem granic, zawieszeniem lotów większości obsługujących ich linii lotniczych, repatriacją członków rodzin personelu dyplomatycznego w tych krajach, odwołaniem konferencji międzynarodowych, zmianą miejsca imprez sportowych itd.”, pisze „Rue 89”. W Korei wybuchają prawdziwe reakcje rasistowskie skierowanie przeciwko Afrykanom. Zakazano im wstępu do niektórych sklepów.

Pasażer zarażony w samolocie to mit

„W nadziei na powstrzymanie szalejącej w Liberii epidemii gorączki krwotocznej Ebola (...), rząd podejmuje drastyczne środki. Dwie dzielnice stolicy kraju (Monrovia) zostały objęte kwarantanną oraz nadzorem bezpieczeństwa, a w pozostałej części kraju wprowadzono godzinę policyjną.” „Le Monde” z 22 sierpnia 2014 r.

„Strzelać bez ostrzeżenia” W niedzielę 24 sierpnia 2014 r., dowiedzieliśmy się, że w Sierra Leone: Parlament przyjął projekt ustawy zakazującej ukrywania chorych. Za naruszenie zakazu kara wynosi 2 lata więzienia. W poniedziałek 25 sierpnia, dotarły do nas jeszcze gorsze wieści: rząd Liberii nakazał żołnierzom, pod pretekstem zapobiegania szerzeniu się epidemii, strze-

Słuchając władz oraz dziennikarzy, można by uwierzyć, że w każdej chwili może wybuchnąć epidemia wirusa Ebola w Europie, wystarczy, że samolotem przyleci chory Afrykanin. Taka hipoteza jest zupełnie nierealna. Świadczy jedynie o kompletnej ignorancji, czym naprawdę jest wirus Ebola. Nie dajmy się ponieść ani psychozie, ani żadnej formie ukrytego rasizmu. Epidemia wirusa Ebola zostanie prawidłowo powstrzymana w Afryce tylko wtedy, jeśli zaprzestanie się wszelkiej przemocy i wszelkich represji. Trzeba pozwolić każdemu pacjentowi, aby zajął się nim spokojnie personel z podstawowym przeszkoleniem medycznym, stosujący oczywiste zasady higieny. Nie wysyłajmy do Afryki transportu ani ze szczepionkami, ani z lekami. To dałoby wyłącznie zarobić firmom farmaceutycznym i wywołałoby dużo poważniejsze szkody poprzez skutki uboczne tych środków. Źródło: www.pocztazdrowia.pl REKLAMA I KONTAKT Z REDAKCJĄ info@radiopolonia.ca tel. 416 - 938 - 7141

www.polskimonitor.com

MIESIĘCZNIK / MONTHLY MAGAZINE WYDAWCA (Publisher): Radio Polonia Enterprises Ltd. EDITOR: Krystyna Piotrowska krystyna@radiopolonia.ca

REDAKTOR GRAFICZNY: Magdalena Lesiuk GraphMad@gmail.com

Fotografia: Michael Profesorski Adam Pakuła Ilona Girzewska Jola Bugajski Magdalena Lesiuk

Artykuły: Magdalena Lesiuk Łukasz Stępień Karolina Brozio Richard Piotrowski

Redakcja nie odpowiada za treść artykułów i ogłoszeń. Prawa autorskie zastrzeżone. Treść wszystkich artykułów publikowanych w magazynie „Polski Monitor” ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie zastępuje konsultacji z lekarzem i nie może być podstawą do stosowania jakichkolwiek środków farmaceutycznych ani form terapii. Wszelkie decyzje w wyżej wymienionych kwestiach należą do lekarza prowadzącego leczenie. Magazyn „Polski Monitor” ani osoby współpracujące nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności wynikającej z zastosowania informacji w nim zawartych.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Plecy bez bólu: jak dbać o kręgosłup

Zdrowie

Mniej więcej 1/3 życia spędzamy w pozycji siedzącej. Pozornie tak jest wygodniej, ale w praktyce siedzenie jest zabójcze dla kręgosłupa. Sprawdziliśmy, co robić, żeby nigdy Cię nie bolał - ani z tego, ani z kilku innych powodów - i zawsze był w pełni sprawny. ""  Piotr Pflegel

Masz silne mięśnie brzucha, więc sądzisz, że Twojemu kręgosłupowi nic nie grozi? Pomyłka. Sześciopak na brzuchu może świadczyć, że Twój kręgosłup jest przeciążony. Od nadmiaru brzuszków. I oczywiście od krzeseł. Nawet najbardziej aktywny człowiek i tak większość czasu spędza siedząc. Zasada jest prosta: jeśli chcesz zarobić, musisz swoje odsiedzieć. Kłopot w tym, że spędzanie kilku, a nawet kilkunastu godzin dziennie w pozycji siedzącej to jak siedzenie na bombie zegarowej. Bombie, która prędzej czy później wybuchnie bólem krzyża. Że wybuchnie, jest pewne, pytanie tylko - kiedy? U niektórych z nas samo siedzenie na krześle kilka godzin dziennie może powodować szkody, które u innych można by zaobserwować dopiero po udziale w zawodach strongmanów. Prawda jest okrutna, choć banalnie prosta - im bardziej będziesz lekceważył swój kręgosłup, tym szybciej przekonasz się, że ból pleców jest gorszy niż ból zęba, bo oprócz zadawania bólu pozbawia Cię możliwości ruchu: nie możesz pograć w piłkę, pojeździć na rowerze, nie masz ochoty na seks, to znaczy może i ochotę masz, ale zakres ruchu za mały. Nawet proste, codzienne czynności, takie jak mycie czy ubieranie, stają się wyzwaniem.

Maszyna do łamania krzyża Od lat lekarze przestrzegają, że jedną z głównych przyczyn bólu krzyża jest spłaszczenie łuku kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Opinie te były jednak niepotwierdzone laboratoryjnie, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie przecież eksperymentował na ludzkim rdzeniu kręgowym. Przełomu dokonał dopiero dr Stuart McGill, szef laboratorium biomechaniki i kinezjologii na Uniwersytecie Waterloo w Kanadzie, który zbudował maszynę przypominającą średniowieczne narzędzia tortur - maszyny do łamania kręgosłupów. Urządzenie to znęca się wprawdzie nad świńskimi, a nie ludzkimi kręgosłupami, jednak są one na tyle podobne w budowie, że wyniki można z dużą dozą pewności odnosić do ludzi. Lata eksperymentów pozwoliły McGillowi na postawienie tezy, że dla niektórych z nas samo siedzenie na krześle kilka godzin dziennie może spowodować szkody, które u innych można by zaobser-

wować dopiero po udziale w zawodach strongmanów. W niektórych przypadkach wystarczy zaledwie 6 tysięcy ugięć (a zginasz kręgosłup za każdym razem, gdy siadasz), by spowodować wypadnięcie dysku, uszkodzenie dysku, a nawet samych kręgów.

Jak dbać o kręgosłup? Gdy siadasz na krześle, nacisk, jaki musi znosić Twój kręgosłup, wzrasta ze 100% wagi ciała do 140%. Usiądź zgarbiony, a siła nacisku rośnie o kolejne 40%. Na szczęście nawet posiadacze słabych kręgosłupów mogą się zabezpieczyć przed czterema największymi siłami, które działają destrukcyjnie na centralny element naszego szkieletu. Wystarczą tylko drobne zmiany, a efekty będą widoczne niemal od ręki.

Cztery tortury Jak wynika z badań doktora McGilla, dotychczasowe poglądy na temat głównych zagrożeń dla kręgosłupa nie były do końca zgodne z prawdą. Od lat słyszymy tę samą śpiewkę: ból krzyża powodują słabe mięśnie brzucha i spięte mięśnie tyłu uda. Tradycyjne, standardowe zalecenie w tym przypadku brzmi: wzmacniaj mięśnie brzucha, robiąc brzuszki, i rozciągaj mięśnie tyłu uda. Zdaniem McGilla, te zalecenia są albo zbyt ogólne i niewiele pomogą, albo mogą wręcz zaszkodzić. W niektórych przypadkach przyczyną bólu dolnej części pleców nie są ani słabe mięśnie brzucha, ani mało elastyczne mięśnie tyłu uda, tylko zły sposób używania tych mięśni. Kręgosłup może być bowiem obciążony na cztery sposoby: może być zginany, ścinany, ściskany i skręcany. Zadaniem mięśni jest minimalizować te obciążenia, a nie powiększać je.

Zginanie - czyli jak siadać Ludzie cierpiący na bóle pleców z reguły mają luźniejsze więzadła niż ci, którzy są zdrowi. W przypadku kręgosłupa nadmierna elastyczność nie jest dobra. Wielokrotne wyginanie odcinka lędźwiowego, np. Za każdym razem, gdy siadasz, może nie tylko spowodować uszkodzenia dysków (w świńskich kręgosłupach wystarczyło 6000 ugięć, żeby zniszczyć dysk), ale również nadmierne „poluzowanie” więzadeł stabilizujących kręgosłup. Kręgosłup jest tym bezpieczniejszy, im bardziej zwartą całość tworzy z oplatają-

cymi go więzadłami i mięśniami. Dlatego przesadne „rozluźnienie” kręgosłupa jest niebezpieczne, zwłaszcza gdy gwałtownie wstajesz po dłuższym okresie siedzenia. Więzadła przy kręgosłupie mogą być rozluźnione nawet przez 20 minut po wstaniu z miejsca - przestrzega dr McGill. Zanim więzadła zdążą się skurczyć, jesteś bardziej narażony na urazy kręgosłupa. Przykład? Koszykarze często podczas meczów siedzą na ławce z kolanami na wysokości uszu; w tym czasie więzadła ich kręgosłupów się naciągają. Nagle rezerwowy dostaje sygnał: „Wchodzisz!”. To najniebezpieczniejszy moment - gwałtowne poderwanie się z miejsca, a później natychmiastowe wejście do gry może spowodować przeciążenia, którym jego kręgosłup nie zdoła sprostać. Nie dość, że zawodnik straci szansę na pokazanie, na co go stać, to jeszcze rośnie niebezpieczeństwo, że będzie musiał przedwcześnie zakończyć karierę. Dlatego, jeśli już musisz siedzieć, szukaj siedziska z oparciem - podparcie pleców sprawia, że więzadła się nie rozciągają. Do tego jeżeli nie masz wystarczająco silnych mięśni podtrzymujących wygięcie pleców w łuk, nacisk na krążki międzykręgowe robi się zbyt duży. A to już niemal pewny ból. Skutecznym antidotum będą regularne treningi, nawet tylko z obciążeniem własnego ciała, ale jeśli już odczuwasz dolegliwości bólowe, o właściwy zestaw ćwiczeń musisz spytać lekarza.

Ścinanie - czyli jak wstawać Siły ścinające, czyli działające poprzecznie do osi kręgosłupa, są bardzo niebezpieczne. Siły ścinające pojawiają się, gdy zdążyłeś już pozbyć się naturalnego wygięcia kręgosłupa i próbujesz podnieść ciężar, który kiedyś podnosiłeś bez problemu. Gdy się pochylasz (spłaszczając w ten sposób S w odcinku lędźwiowym), a następnie pogarszasz sprawę, dźwigając coś ciężkiego, na Twoje dyski działają siły ścinające, skierowane od tyłu do przodu. Może to brzmieć jak zabawa w rosyjską ruletkę, ale każdego dnia doprowadzamy do takiej sytuacji średnio co 15 minut. Nie wierzysz? Wystarczy, że pochylasz się do przodu, chcąc wstać z krzesła. Jeśli jednak cofniesz ramiona i wypniesz pierś, uginając się jedynie w biodrach, Twój kręgosłup będzie bezpiecznie utrzymywany w neutralnej pozycji. Wstając w ten sposób, pozwalasz mięśniom grzbietu chronić kręgi, a nie brutalnie je przesuwać względem siebie.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

5


Zdrowie Zarówno zginanie, jak i dźwiganie wywierają presję na kręgi i krążki międzykręgowe. Ta sama siła ściskająca działa na nie, gdy np. poślizgniesz się na skórce od banana i wylądujesz na czterech literach. Czasami wcale nie musisz się przewracać: wystarczy, że sanki czy samochód podskoczą na wyboju i już kręgi są gwałtownie ściskane. Oczywiście kręgosłup w normalnych warunkach radzi sobie z taką presją, jeżeli jednak siły działające na kręgi są zbyt duże, krążki kręgowe (czyli dyski) ulegają spłaszczeniu, a to pierwszy stopień do piekła dyskopatii. Za ciężki plecak, za dużo tkanki tłuszczowej, jazda rowerem po nierównym podłożu bez amortyzacji czy upadek na kość ogonową - wszystko to może spowodować, że dyski nie zdołają zamortyzować obciążeń i kręgi zaczną pękać. Niestety, nawet jeżeli „tylko” przesiadujesz całymi dniami za biurkiem, narażasz kręgi na niewielkie wprawdzie, ale bardzo długotrwałe obciążenie. Jeśli siedzisz zgarbiony - kręgi są ściskane przez więzadła. Jeśli wyprostowany - to samo robią mięśnie. Skoro musisz siedzieć, jedynym wyjściem jest zaopatrzenie się w krzesło/fotel, którego oparcie będzie tak wyprofilowane, żeby podtrzymywało odcinek lędźwiowy kręgosłupa w jego naturalnej pozycji - w kształcie brzuszka litery S . Jeśli nie chcesz na starość chodzić jak Quasimodo, podnieś też biurko, monitor komputera i krzesło mniej więcej do wysokości stołka barowego. Chodzi o to, żeby Twoje ciało zginało się w biodrach pod kątem 120-135 stopni, a nie 90. No i nie siedź jak przykuty do biurka cały dzień. Nie musisz zaraz wychodzić na spacer; wystarczy że zawsze będziesz wstawał, rozmawiając przez telefon, i zamiast pisać e-maila do pokoju obok, przejdziesz się analogowo - na nogach.

Skręcanie - czyli jak się obracać Gdy skręcasz tułów, nie obracając bioder, a - co gorsza - dźwigasz coś przy tym, Twój kręgosłup jest poddany największym obciążeniom. Skręcanie tułowia bez równoczesnego obrotu miednicy z czasem doprowadza do wyciskania galaretowatej substancji z jądra miażdżystego, która jest czymś w rodzaju hydraulicznego amortyzatora. Naprężenie, wynikające z siły skręcającej, wywiera nacisk czterokrotnie większy niż jakikolwiek inny ruch kręgosłupa. W rezultacie zewnętrzne warstwy krążka międzykręgowego zaczynają się wycierać. Siedzisz w tej chwili? Zapisz więc sobie notatkę: za każdym razem, gdy sięgasz po telefon i musisz się przy tym jednocześnie obrócić i pochylić, niszczysz sobie dyski z podwójną siłą. Żeby je zachować w całości, wystarczy obracać się tak, aby razem z tułowiem kręciły się też biodra - tak jakbyś miał deskę przybitą do pleców i do ich południowego sąsiada.

6

Krzesło dla kręgosłupa Skoro i tak już musisz siedzieć, zadbaj o to, by siedzieć jak najlepiej. Oto 5 rzeczy, które musisz wziąć pod uwagę, kupując krzesło, tak aby było w pełni przyjazne dla Twojego kręgosłupa. Wysokość: Dla kręgosłupa najlepsze są wysokie krzesła - takie, na których możesz usiąść, uginając nogi w stosunku do tułowia pod kątem 120°. Trudno jednak znaleźć biurka, przy których można by takie krzesła postawić. Oparcie: Musi mieć regulowaną wysokość, żeby zapewniać dostateczne podparcie dla lędźwi. Jeżeli jest elastyczne (a być powinno), od czasu do czasu daj odpocząć kręgosłupowi i pobujaj się chwilę. Siedzisko: Jeśli Twoje krzesło jest za niskie, staraj się przynajmniej nie siadać na brzegu, tylko usiądź jak najgłębiej, tak by lędźwiami opierać się o oparcie, a nogi stabilnie postawić na podłodze. Podłokietniki: Jeśli ich nie ma, Twoje przedramiona szybciej się męczą i są narażone na niedokrwienie. Najlepiej, jeśli są ustawione na wysokości blatu biurka, tak byś mógł opierać na nich łokcie podczas klikania. Kółka na nóżkach: Obrotowe krzesło zmniejsza naprężenia kręgosłupa, gdy musisz np. Sięgnąć po telefon, który stoi z boku. Kręgosłup bardzo nie lubi skręcania z zablokowanymi biodrami. Skoro i tak już musisz siedzieć, zadbaj o to, by siedzieć jak najlepiej.

Wzmocnij mięśnie i kręgosłup Wiadomo, że trudno jest zmusić się do ćwiczeń profilaktycznych, gdy nic Cię jeszcze nie boli, a wady postawy długo nie bolą. Ale na pewno warto z nimi powalczyć. Dlatego spośród kilkunastu zalecanych przez lekarzy wybraliśmy te trzy ćwiczenia, które oprócz wzmocnienia mięśni stabilizujących kręgosłup zapewnią Ci świetną sylwetkę. Pamiętaj jednak, żeby robić je dokładnie, bo w technice jest pies pogrzebany. Spróbuj rozbroić tę bombę pod Tobą, zanim rozpocznie się odliczanie. •   Mostek boczny Mostek boczny doskonale wzmacnia te mięśnie, które stabilizują kręgosłup przy wyginaniu na boki. Połóż się na prawym boku i unieś tułów, opierając się na prawym przedramieniu, dla zachowania równowagi podpierając się lewą ręką. Prawa ręka powinna być zgięta pod kątem 90 stopni, a dłoń zaciśnięta w pięść. Lewą dłonią chwyć się za bark, żeby ustabilizować staw. Tułów musi być prosty jak struna, a mięśnie bioder, pleców, brzucha i nóg napięte. Na początku skup się na opanowaniu właściwej pozycji. Staraj się wytrzymać w tej pozycji 3 razy po 10 sekund na każdą rękę. Gdy już się przyzwyczaisz, możesz zwiększyć trudność, zwiększając ilość powtórzeń, ale nie wydłużając czasu utrzymywania ciała w tej pozycji powyżej 10 sekund. Z czasem możesz też zmieniać strony, nie kładąc się na podłodze, tylko obracając tułów. •   Spięcia brzucha Klasyczne brzuszki to przeciążanie kręgosłupa. Równie skuteczne w budowaniu kaloryfera, a znacznie bezpieczniejsze, są

spięcia brzucha, czyli tzw. Spiętki, które nie powodują przeciążeń kręgosłupa. Połóż się na plecach z nogami ugiętymi w kolanach. Dłonie wsuń pod plecy na wysokości lędźwi, łokcie zaś unieś. Napnij mięśnie brzucha i nie rozluźniając ich, unieś głowę, kark i klatkę piersiową, tak by łopatki oderwały się od podłoża. Nie wysuwaj podbródka do przodu! Wytrzymaj 8 sekund, oddychając spokojnie i nie rozluźniając mięśni brzucha. Zrób tyle powtórzeń, ile zdołasz w prawidłowy sposób. Gdy poczujesz (lub zobaczysz), że plecy wyginają Ci się w łuk lub że opadają łokcie - przerwij trening. Gdy mięśnie są już zmęczone, obciążenie kręgosłupa wzrasta. •   Lewy do prawego Tradycyjne ćwiczenie na wzmocnienie mięśni grzbietu - unoszenie tułowia z leżenia na brzuchu dla przeciętnego fotelowca jest zbyt obciążające. Klęknij, podeprzyj się na rękach, tak by i uda, i ramiona były pionowo. Następnie wyciągnij prawą rękę przed siebie, jednocześnie prostując lewą nogę. Wytrzymaj w tej pozycji 10 sekund, z napiętym brzuchem i nieruchomym kręgosłupem. Możesz utrudnić sobie zadanie, zaciskając dłoń w pięść i kreśląc w powietrzu kwadraty. Jeśli jesteś jednym z tych facetów, którzy nie rozstają się z laptopem, zamień torbę, w której go nosisz, na wygodny plecak. Kręgosłup będzie Ci za to wdzięczny. Zacznij od serii 4 powtórzeń na każdą stronę z zatrzymaniem na 10 sekund. Po chwili odpoczynku zrób kolejną serię, tym razem po trzy powtórzenia, potem po 2, aż w końcu tylko jedno. Gdy taka seria będzie już zbyt łatwa, możesz stopniowo zwiększać liczbę powtórzeń. Nie próbuj jednak wydłużać czasu zatrzymania np. Do 15 czy 20 sekund, bo to nie przyniesie efektów.

Trenuj bez bólu Aktywność fizyczna to jedyny sposób na uniknięcie bólu kręgosłupa. Jednak nie każdy sport jest dla kręgosłupa przyjazny. Zobacz, które dyscypliny są dla niego dobre, a które obciążają go za mocno.

•   Pływanie: Zdecydowanie najlepszy sposób wzmacniania mięśni grzbietu. Zwłaszcza kraul i pływanie na plecach. •   Bieganie: W biegu Twój kręgosłup zachowuje naturalną pozycję. Pamiętaj jednak, żeby biegać w dobrych butach i nie po asfalcie. •   Rower: Podczas jazdy na rowerze po nierównej nawierzchni na kręgosłup działają siły poprzeczne do osi kręgosłupa. •   Tenis: W tenisa graj, gdy masz silne mięśnie tułowia. Podczas uderzenia kręgosłup ulega silnym naprężeniom skrętnym. •   Golf: Bóle kręgosłupa to utrapienie golfistów. Siły działające na kręgosłup są aż 8 razy większe niż u biegaczy

Nie przeginaj Według amerykańskiego prawa, maksymalna siła nacisku na kręgi nie może przekraczać 350 kg. Dr Stuart McGill wyliczył, jakim obciążeniom poddajemy kręgosłup podczas popularnych ćwiczeń fizycznych. Wielu przekracza tę normę.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Sposób na oddech

Uroda

Nieprzyjemny zapach z ust fachowo zwany halitozą to często dolegliwość bardziej kłopotliwa dla otoczenia niż dla dotkniętej nią osoby. Jedno nie ulega jednak wątpliwości – z przykrym oddechem trzeba walczyć. ""  Ewa Podsiadły Natorska

Pomogą nam w tym naturalne sposoby stosowane od stuleci. Sprawdzały się, gdy nasi przodkowie nie mieli dostępu do specjalistycznych preparatów – sprawdzą się i teraz. Z korzyścią dla zdrowia. Jak przekonać się, czy mamy nieświeży oddech? Można wykonać prosty test: należy polizać wierzch dłoni, odczekać chwilę i sprawdzić zapach. Inny sposób: przykładamy zwiniętą dłoń do ust, wydychamy powietrze, następnie przesuwamy dłoń przed nos i wąchamy. Jeśli zapach w jednym albo drugim przypadku będzie przykry, mamy problem ze świeżością oddechu. Co wtedy?

Poranne kłopoty Z kolei zmniejszenie się wytwarzania śliny w czasie snu jest przyczyną tzw. porannego oddechu; wytwarzanie śliny zmniejsza się także wraz z wiekiem, stąd przykry oddech często występujący u osób starszych. Aby zapobiec suchości w jamie ustnej, należy wypijać minimum osiem szklanek dziennie niegazowanej wody mineralnej bądź innych płynów. Wydzielanie śliny pobudza sok owocowy oraz bezcukrowa guma do żucia. Natomiast podczas mycia przestrzenie międzyzębowe powinno się czyścić nicią stomatologiczną. Nie zapominajmy również o czyszczeniu języka, na którym bytują bakterie. – Najważniejsze jest mycie wieczorne, bo gdy je zaniedbamy, bakterie będą miały całą noc, by siać spustoszenie w jamie ustnej. Dlatego szczególnie wieczorem róbmy wszystko, by pójść spać z jak najczystszymi zębami, dziąsłami, językiem. Poranne szczotkowanie – oczywiście, ale bez przesady, bo niedługo po nim i tak zwykle coś jemy. Ale już mycie po każdym posiłku często wystarczy zastąpić zwykłym płukaniem ust wodą –

sumuje dr Iwona Gnach-Olejniczak, założycielka wrocławskiej kliniki Unident Union Dental Spa.

Natka pietruszki W ciągu dnia oddech odświeży natka pietruszki – jest ona bogata w chlorofil, a jej spożycie np. po zjedzeniu czosnku czy cebuli zapobiega nieświeżemu oddechowi. Podobnie jest z miętą – można żuć jej listki albo zaparzyć sobie miętową herbatkę. Bogata w chlorofil jest lucerna. Zielarze zalecają łyżkę stołową soku z lucerny dwa razy dziennie (można go dostać w sklepach ze zdrową żywnością). Sprawdzą się też tabletki z wyciągiem z tej rośliny.

Ziarna Można żuć ziarna kawy albo jałowca. Innymi ziołami, które przeciwdziałają nieświeżemu oddechowi, są: korzeń imbiru, goździki, koper, szałwia, rozmaryn. Niektórych liście się żuje; można także wyciągi z nich wymieszać z wodą w stosunku 1:3, aby otrzymać domową płukankę.

Jabłko Zdrowe, smaczne i odświeżające oddech są jabłka – warto mieć pod ręką ten owoc. Nad ranem, bezpośrednio po wstaniu z łóżka, trzeba dokładnie wypłukać usta octem jabłkowym (w proporcji jedna łyżeczka od herbaty na szklankę wody).

Postaw na płukanki Przykry zapach z ust zniknie, jeśli od czasu do czasu będziemy żuć mieszankę owoców kopru ogrodowego, anyżku i kopru włoskiego. Z anyżku można również wykonać płukankę do ust. W tym celu nale-

ży zagotować dwie łyżki owoców anyżku w 100 ml wody i schłodzić. Mieszankę przelać przez filtr do kawy i dokładnie wycisnąć owoce. Otrzymany wywar wymieszać z 40 ml alkoholu 45-procentowego i 50 ml wody różanej. Płyn wlać do ciemnej butelki. Stosowanie: zawsze po umyciu zębów dodajemy kilka kropli płukanki do szklanki wody i dokładnie płuczemy jamę ustną. Na domowy użytek możemy zrobić płukankę z innego przepisu – do szklanki wody należy dodać parę kropli olejku z rumianku, mięty pieprzowej, szałwii lub melisy i taką mieszanką wypłukać usta. Pomocne będzie płukanie ust słoną wodą bądź roztworem zawierającym łyżkę stołową wody utlenionej na pół szklanki wody.

Cytryna Oddech odświeży też cytryna. Systematycznie płukanie gardła wodą z dodatkiem cytryny pomoże nam pozbyć się nieświeżego oddechu, a przy okazji rozwiąże problem nieprzyjemnej suchości jamy ustnej. Ewentualnie można żuć plasterek cytryny. Również surowy sok z czerwonej porzeczki jest bardzo dobrym naturalnym lekarstwem na nieświeży oddech – w tym celu należy pić go dwa razy dziennie w ilości po 1/4 szklanki.

Profilaktyka W podróży, jeśli zastosowanie sposobów prosto z natury nie jest możliwe, należy ssać cukierki miętowe albo eukaliptusowe. Bardzo ważna jest profilaktyka. Warto mieć świadomość, że przyczyną nieprzyjemnego zapachu z ust mogą być problemy trawienne, niektóre choroby (refluks, przepuklina żołądka, cukrzyca, przewlekłe zapalenie oskrzeli, zapalenie migdałków podniebiennych, marskość wątroby, niewydolność nerek), błędy żywieniowe (np. dieta zakwaszająca organizm) albo po prostu zaniedbania higieniczne. Nieprzyjemny oddech występuje wówczas, gdy mamy pusty żołądek, dlatego regularnie jedzenie i picie jest niezwykle ważne. Ciekawostką może być fakt, że regularnie spożywanie jogurtu naturalnego zapobiegnie problemom z oddechem.

Źródło: zdrowie.wp.pl



dom

Pamiętajcie o ogrodach…

Październik w ogrodzie

W dalszym ciągu aż do końca miesiąca można sadzić rośliny cebulowe takie jak przebiśniegi, krokusy, cebulice, narcyzy, szafirki, hiacynty, szachownice no i oczywiście tulipany. Efekty zobaczymy niestety dopiero wiosną. Do posadzenia należy wybrać cebule duże, zdrowe i bez uszkodzeń mechanicznych. Muszą być w stanie spoczynku tzn. nie mieć wyrośniętych liści oraz korzeni. Przed posadzeniem można cebule moczyć w roztworze preparatu grzybobójczego. Cebule należy sadzić piętką do dołu na głębokości odpowiadającej trzykrotnej wysokości cebuli; mniejsze gęściej a większe rzadziej. Jeśli chodzi o czas sadzenia to należy najwcześniej posadzić te, które najwcześniej zakwitają wiosną tzn. przebiśniegi, krokusy i cebulice. Po posadzeniu można cebulki podlewać a po pierwszych przymrozkach okryć torfem, korą lub gałązkami drzew iglastych. W tym miesiącu można również po raz ostatni spulchnić i odchwaścić glebę na grządkach i klombach. Jest to też dobry czas na sadzenie drzew i krzewów zrzucających liście na zimę np. drzew i krzewów owocowych. Do dołka, w którym chcemy umieścić sadzonkę warto wsypać trochę kompostu lub ziemi kupionej w sklepie ogrodniczym. Październik to dobry czas na dzielenie i sadzenie bylin. Należy wykopać również bulwy kwiatów nie zimujących w gruncie takich jak dalie i begonie. Najlepiej to zrobić po pierwszych przymrozkach, gdy części naziemne tych roślin przemarzną i schować do pomieszczenia zabezpieczonego przed mrozem.

Co kwitnie w październiku? •   Kwiaty - astry chińskie, aksamitki, rozchodniki okazałe, cynie, dalie, gazanie, kanny, nachyłki, nasturcje, złocienie, onętki, lwie paszcze, portulaki, rudbekie, pelargonie, szarłaty, żeniszki, ubiorki baldaszkowate. •   Krzewy - wrzosy oraz róże, hortensje bukietowe, hibiskusy. •   Ozdobne owoce - w październiku bardzo efektownie wyglądają krzewy ognika szkarłatnego i rokitnika zwyczajnego obsypane drobnymi pomarańczowymi owocami. Owocują również drzewa i krzewy głogu oraz róży pomarszczonej i berberysów. Dojrzewają owoce dyni olbrzymiej, które można wykorzystać w jesiennych kompozycjach oraz miechunki rozdętej w kształcie lampionów, nadające się na suche bukiety. Październik to najbardziej kolorowy miesiąc, w którym wiele roślin nie tylko użytkowych, ale i ozdobnych, zmienia zabarwienie liści. •   Z pnączy kwitnie jeszcze rdest Auberta, a winobluszcz pięciolistkowy wybarwia liście na kolor purpurowy.

Sadzenie

Rozmnażanie roślin

W dalszym ciągu, aż do końca miesiąca można sadzić rośliny cebulowe takie jak przebiśniegi, krokusy, cebulice, narcyzy, szafirki, hiacynty, szachownice cesarskie, szachownice kostkowate, czosnki ozdobne no i oczywiście tulipany. Efekty zobaczymy niestety dopiero wiosną. Do posadzenia należy wybrać cebule duże, zdrowe i bez uszkodzeń mechanicznych. Muszą być w stanie spoczynku tzn. nie mieć wyrośniętych liści oraz korzeni. Przed posadzeniem można cebule moczyć w roztworze preparatu grzybobójczego. Cebule należy sadzić piętką do dołu na głębokości odpowiadającej trzykrotnej wysokości cebuli; mniejsze gęściej a więk-

Rozmnażamy przez podział i sadzimy na nowo wiele bylin - przede wszystkim te, które kwitły wiosną i latem oraz trawy ozdobne. Październik to dobra pora na dzielenie i przesadzanie bylin takich bylin jak na przykład fiołków wonnych i fiołków motylkowatych, smagliczek skalnych, żagwinu, omiegów kaukaskich, floksów szydlastych, ubiorków wiecznie zielonych, rogownicy, karmnika ościstego, dąbrówki rozłogowej, barwinków, astrów alpejskich, zawciąga, macierzanki, przesadzamy kłącza konwalii. Z roślin użytkowych rozmnażamy w ten sposób rabarbar, lubczyk i cząber. Na początku października pobieramy i ukorzeniamy sadzonki krzewów wiecznie zielonych i innych np. bukszpanu, berberysów czy szczodrzeńca. Można też przygotować sadzonki pędowe bluszczu pospolitego, barwinka, rozchodników zdążą się jeszcze ukorzenić przed zimą i będą odporne na infekcje. Rozmnażamy przez odkłady pnącza takie jak wiciokrzewy, powojniki, hortensje pnące i chmiel. Pędów nie odcinamy ale lekko nacinamy, przyciskamy do ziemi i przysypujemy piaskiem.

Zabiegi pielęgnacyjne i porządkowe sze rzadziej. Jeśli chodzi o czas sadzenia to należy najwcześniej posadzić te, które najwcześniej zakwitają wiosną tzn. przebiśniegi, krokusy i cebulice. Po posadzeniu można cebulki podlewać a po pierwszych przymrozkach okryć torfem, korą lub gałązkami drzew iglastych. Niektóre gatunki roślin cebulowych, takie jak cebulice, śnieżniki lub szafirki po paru latach rozrastają się i tworzą piękne kwitnące grupy. Inne takie jak tulipany lub lilie azjatyckie nie powinny rosnąć w tym samym miejscu dłużej niż 3 lata bo zbyt się zagęszczą i zdrobnieją. Jest to też dobry czas na sadzenie drzew i krzewów zrzucających liście na zimę np. drzew i krzewów owocowych. Sadzenie takich roślin najlepiej wykonać w pierwszej dekadzie października. Do dołka, w którym chcemy umieścić sadzonkę warto wsypać trochę kompostu lub ziemi kupionej w sklepie ogrodniczym. Sadzimy również winorośl. Przesadzamy zioła - dojrzałe rośliny wykopujemy i sadzimy do doniczek - zapewnią świeżą zieleninę przez całą zimę. Październik to dobry czas na dzielenie i sadzenie bylin.

Przygotowujemy glebę pod wiosenne nasadznia, porządkujemy ogród, regularnie zgrabiamy pierwsze opadłe liście, obficie podlewamy drzewa i krzewy przed zimowym spoczynkiem. Drzewa i krzewy, którym dostarczymy w tym okresie sporej ilości wody lepiej przetrwają okres zimowy. Jesienią warto przekopać ziemię - w zimie wymarzną szkodniki wydobyte na powierzchnię, a wiosną odpady lepiej wnikną w głąb gleby. W tym miesiącu można również po raz ostatni spulchnić i odchwaścić glebę na grządkach i klombach. Ziemię można przekopać z kompostem lub obornikiem. Czyścimy meble ogrodowe. Plastikowe meble czyścimy wilgotną ściereczką z odrobina płynu do mycia naczyń. Do mebli drewnianych używamy specjalnego środka do drewna. Umyte meble należy pokryć środkiem ochronnym. Meble przenośne najlepiej schować np. w komórce, piwnicy czy na strychu. Meble stacjonarne można na zimę okryć folią.

Trawnik W październiku po raz ostatni w sezonie kosimy trawnik. Dokładnie grabimy trawę i liście, aby nie gniły pod śniegiem.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

9


Najstarszy lek świata nadal górą! Kącik zielarski

Jej lecznicze właściwości wychwalano już w starożytności. Chińczycy doceniali jej działanie uspakajające, Hipokrates (zwany „ojcem medycyny”) – przeciwbólowe i pobudzające, świeżymi liśćmi leczono mdłości, bóle głowy, a nawet żółtaczkę… Dziś lubimy ją przede wszystkim ze względu na charakterystyczny przyjemny smak, mało kto zdaje sobie jednak sprawę z nieocenionego wpływu, jaki wywiera na nasze zdrowie. Warto przyjrzeć się bliżej jednemu z najstarszych leków na Ziemi. Oto tajemnice mięty.

Skąd się wzięła? Miętę spotkać można przede wszystkim na terenach Europy, Azji i Ameryki Północnej, tak naprawdę jednak roślina ta dobrze czuje się we wszystkich strefach umiarkowanych (zwłaszcza w miejscach wilgotnych, bogatych w próchnicę). I mimo że istnieje ok. 30 gatunków, wszystkie mają takie same właściwości lecznicze i zastosowanie. Jedyną różnicę znajdziemy w składzie chemicznym olejków eterycznych, którym mięta zawdzięcza swoje zdrowotne właściwości. Najbardziej u nas znany gatunek – Mentha piperita (Mięta pieprzowa) to czyste dzieło przypadku - ok. 400 lat temu w Anglii doszło do naturalnej krzyżówki trzech dziko rosnących gatunków (Mentha rotundifolia, Mentha longifolia, Mentha aquatica). A skąd w nazwie nawiązanie do pieprzu? Najprawdopodobniej jest to sprawka charakterystycznego zapachu rośliny, który wielu kojarzy właśnie z popularną przyprawą.

Dlaczego leczy? Lecznicza moc mięty koncentruje się przede wszystkim w olejku eterycznym pozyskiwanym z liści i ziela rośliny (2 kg miętowego suszu daje ok. 10-30 ml olejku). Głównym jego składnikiem jest mentol (ok. 5080 proc.), który działa odświeżająco, antyseptyczne, przeciwwirusowo i przeciwbólowo (niestety może również podrażniać skórę). W olejku znajdziemy również flawonoidy (przeciwutleniacze), którym mięta zawdzięcza swe właściwości rozkurczające, garbniki, które działają przeciwzapalnie i ściągająco, a także zbawienne dla układu trawiennego gorycze. Olejek miętowy wykorzystuje się w inhalacjach np. w dolegliwościach górnych dróg oddechowych, płukankach – w stanach zapalnych jamy ustnej (doustne stosowanie zawsze skonsultuj z lekarzem!), a także miejscowo w celu złagodzenia podrażnień i świądu skóry. O ile stosowanie świeżej lub suszonej mięty nie pociąga za sobą skutków ubocznych, to w przypadku olejku eterycznego pamiętać trzeba o kilku ważnych zasadach: •   Nie stosujemy go u astmatyków, niemowląt i małych dzieci (w tym wypadku lepiej w ogólne zrezygnować ze wszyst-

10

kich „produktów” miętowych) – może się to bowiem skończyć skurczem krtani •   Nie łączymy go z lekami homeopatycznymi •   Przed zastosowaniem kobiety w ciąży powinny skonsultować się ze swoim lekarzem •   Przed miejscowym zastosowaniem sprawdzamy, czy nie wystąpi reakcja alergiczna. Jak to zrobić? W łyżce oleju roślinnego (np. słonecznikowego) rozpuść kroplę olejku. Roztworem posmaruj skórę za uchem. Jeśli w ciągu 12 godzin nie wystąpi zaczerwienienie, podrażnienie lub swędzenie skóry, olejek możesz stosować bez obaw.

W czym pomaga? Mięta jest niezastąpiona w leczeniu dolegliwości układu pokarmowego – „relaksuje” mięśnie jelit, łagodząc kolkę, wzdęcia, pomaga w bólach i skurczach żołądka, zgadze, mdłościach i wymiotach (doskwierających również w chorobie lokomocyjnej). Flawonoidy zawarte w olejku zwiększają produkcję żółci, co korzystnie wpływa na proces trawienia, zaś gorzkie składniki (tzw. gorycze) oczyszczają wątrobę i pęcherzyk żółciowy, chroniąc przed pojawieniem się kamieni żółciowych. Ulgę w dolegliwościach żołądkowo-trawiennych może przynieść napar z mięty: łyżkę suszonych liści miętowych zalej 150 ml. wrzątku, pozostaw pod przykryciem 10-15 minut. Pij filiżankę po każdym posiłku. Z powodzeniem wykorzystuje się ją podczas grypy, przeziębienia i gorączki (stosowane wewnętrznie poprawia krążenie i działa napotnie). W nieżytach górnych dróg oddechowych (uporczywy kaszel, zapalenie oskrzeli) zaleca się często inhalacje z wykorzystaniem olejku lub liści mięty (garść suszonych liści lub kilka kropli olejku na miseczkę wrzątku). Roślina ta działa relaksująco i uspakajająco, łagodzi niepokój, nerwowość, napięcia ale także różnego rodzaju bóle, w tym migrenowe (dobrze sprawdzają się inhalacje). Napar z mięty możemy stosować podczas bólów miesiączkowych lub gdy mamy problemy ze snem. Pomaga na problemy skórne: świąd, podrażnienia, opryszczkę, a nawet

grzybice (olejek eteryczny rozcieńcz w oleju roślinnym w proporcji 1:20, stosuj miejscowo). Pamiętaj, jeżeli objawy nie ustąpią, koniecznie skonsultuj się z lekarzem!

Mięta nie tylko ze sklepu Jeśli tylko macie taką możliwość, zachęcamy do samodzielnego zbierania i suszenia mięty (a także wszystkich innych ziół). I wcale nie trzeba wyprawiać się po nią za miasto! Z powodzeniem można hodować miętę we własnym ogródku, jest to bowiem roślina łatwa w uprawie i poza wilgotną próchniczą glebą, nie ma specjalnych wymagań. Zbierać ją możemy od czerwca do listopada.

Pamiętaj! O czym powinien pamiętać wytrawny zielarz? Oto kilka wskazówek: •   Zbiór: zioła zbieramy przy suchej pogodzie: liście rano, gdy już wyparuje rosa, zaś ziele (najczęściej są to kwitnące wierzchołki rośliny) najlepiej pod koniec dnia. Z uwagi na ryzyko zanieczyszczenia, nie zbieramy roślin na poboczach dróg i ścieżek ani na skrajach pól (ryzyko skażenia nawozami sztucznymi lub pestycydami). •   Suszenie (jest to bardzo ważna czynność, od niej bowiem zależy zachowanie składników chemicznych rośliny, a tym samym jej leczniczych właściwości). Ziele suszymy powiązane w pęczki i zawieszone łodyżkami do góry, liście rozkładamy cienką warstwą, suszymy w przewiewnym, suchym i ciepłym (temp. ok. 20-30 stopni Celsjusza) miejscu. Suszone części roślin należy zużyć w ciągu sześciu miesięcy od wysuszenia, po ok. roku tracą one zapach i część ważnych związków czynnych. •   Jeśli mają być wykorzystane surowe (np. do napojów orzeźwiających), dokładnie je myjemy (ze względu na ryzyko utratę cennych składników, nie moczymy ich jednak zbyt długo w wodzie); zanurzając miętę na kilka minut w wodzie z octem usuniemy wszystkie żyjące na niej organizmy – po zabiegu roślinę dokładnie płuczemy. Świeżych ziół nie przechowujemy w plastikowych pojemnikach i torbach, co przyspiesza procesy gnilne. Można je przechowywać 1-2 dni w pojemniku na warzywa na dole lodówki.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Trzeba przeżyć, aby uwierzyć

Bioenergoterapia to silna energia za pomocą której możemy uwolnić się od nękającej nas choroby lub uwolnić się od różnych uzależnień. Jeśli człowieka coś boli to chwyta się każdej szansy. Kiedy lekarze i farmakologia są bezradni praca z energią, jaka nas otacza może być jedyną szansą na wyeliminowanie choroby. Nieumiejętność radzenia sobie ze stresem, który prowadzi do nerwic i blokad w ciele, nieodpowiednie pożywienie, brak aktywności fizycznej, zainteresowań, długi kontakt z polem elektromagnetycznym czyli telewizorem i komputerem, brak celu w życiu i wiary w siebie to główne przyczyny, które kradną naszą energię. Organizm pobudzony odpowiednią energią - energią bioenergoterapeuty - powraca ku równowadze czyli wyleczeniu. Trzeba go tylko odpowiednio ukierunkować.

Lecznicza moc energii Zdaniem terapeuty jesteśmy zdrowi, gdy wszystkie organy pozostają ze sobą w równowadze energetycznej. Ponieważ choroba wpływa nie tylko na ciało, ale i na nasze biopole, zakłóca pracę całego organizmu. Dlatego bioenergoterapeuta zawsze na początku sprawdza jak wygląda stan pola energetycznego pacjenta. Przesuwa dłonie nad jego ciałem i wyczuwa, które miejsca wymagają pomocy.

Harris z Mississaugi Stanisław Krawiec, znany Harrisem z Mississaugi, to licencjonowany (a nie tylko certyfikowany) bioenergoterapeuta, który pomógł bardzo wielu osobom. W jego wieloletniej praktyce nie brakuje przykładów ludzi, którzy powrócili do zdrowia wbrew diagnozom medycyny tradycyjnej. Nie czuje się cudotwórcą, nie organizuje żadnych zbiorowych spotkań, nikt nie pokazuje go w telewizji, jest zwyczajnym człowiekiem. Pozornie niczym szczególnym nie różni się od innych ludzi. Uważa jednak, że umiejętność jaką posiada, jest darem i wykorzystując swoją energię pomaga innym potrzebującym. Swoje zdolności odkrył zupełnie przypadkowo, pierwszym pacjentem był jego pies. Cierpiące zwierze ozdrowiało głaskane przez zrozpaczonego właściciela. Od tego czasu Stanisław Krawiec zainteresował się swoim potencjałem energetycznym, z którego nie zdawał sobie sprawy, jest właśnie tym jednym wybranym przez naturę, którego ręce mają moc uzdrawiania.

ków płynie relaksująca muzyka. To tam, zem energetycznym, a co najważniejsze w tym małym gabinecie, Stanisław doko- jest nieszkodliwym dla zdrowia sposobem nuje uzdrowień z różnego rodzaju chorób, na odzyskanie wolności od nałogu. takich jak: bóle głowy, kręgosłupa i staJak to wygląda w praktyce? wów, wylew, padaczka, choroby tarczyNa przykład osoba, która przejada się cy, nowotwory, astma, cukrzyca, kamica słodyczami, ma niedobór energii w okonerek i woreczka żółciowego, zaparcia, licach systemu trawiennego. Czuje wtehemoroidy, choroby kobiecie, nadciśnie- dy wyraźnie zimno w rekach. Trzeba więc nie a także pomaga uwolnić się od uza- wyrównać biopole a pacjent przestależnień. nie mieć ochotę na ulubione Zasila chorego energią, do tej pory słodycze. Podobktóra wzmacnia naturalne sinie jest z nikotyną. Palenie poły organizmu. Znajduje zabuwoduje zwiększenie ciśnienia rzenia energetyczne orgakrwi, przeciąża wątrobę i nernów w ciele człowieka i eliki, które pracują na zwiększominuje je. Jego silna energia nych obrotach aby zneutralii pozytywna moc dodaje sił zować działanie toksyn. Gdy i likwiduje choroby. ustabilizuje się pracę nadwyZabiegi u Stanisława porężonych organów osoba tamagają również dzieciom ka nie odczuwa potrzeby, przy lękach, nerwicach, bezaby sięgnąć po papierosa. senności, kłopotach z traDo mózgu nie dociera wtewieniem i braku lub nadmiady sygnał, że chcemy zjeść rze apetytu. coś słodkiego lub aby zapaPrzywrócił chęć do życia lić. Najczęściej terapia wyi energię do działania wielu Stanisław Krawiec - polski maga od kilku do kilkunastu osobom w każdym wieku. Ma bioenergoterapeuta z Mississaugi spotkań. Zasada na ogół jest na swoim koncie wiele przytaka, że im dłużej jesteśmy od padków, nad którymi lekarze bezradnie czegoś uzależnieni, tym więcej czasu murozkładali ręce. Rezultaty są widoczne już simy poświęcić na uwolnienie się od tego. po kilku wizytach. Skuteczność leczenia Poza tym dużo zależy także od tepotwierdzają wyleczeni pacjenci. go, jak pacjent reaguje na mój przekaz Jakie są możliwości uwolnienia się energetyczny. Dla niektórych wystarczy bioterapia, w innych przypadkach od nikotyny czy alkoholu? Niestety, magicznych sposobów nie trzeba oddziaływać na psychikę aby ma. Ale jeśli ktoś podejmuje decyzję o wal- wpoić pacjentowi, że znakomicie obęce z nałogiem naprawdę można go w tym dzie się bez używek. wspomóc – uśmiecha się Stanisław. - GuCo mogą powiedzieć o Panu i pańmy zawierające nikotynę czy najróżniej- skiej pomocy sami pacjenci? sze tabletki nie zawsze są skuteczne a na W mojej praktyce nie brakuje przydodatek źle wpływają na organizm. Nato- kładów ludzi, którzy powrócili do zdrowia miast bioenergoterapia jest silnym przeka- wbrew diagnozom medycyny tradycyjnej.

Poszukiwacz źródeł choroby

Dom Stanisława Krawca to oaza spokoju. Dużo kwiatów, na ścianach obrazy, z głośni-

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

11


12

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Mississauga czy MissisBonnie?

27 października odbędą się najważniejsze wybory municypalne w historii miasta Mississauga. Po 36 latach panowania Hazel McCallion postanowiła zakończyć swoją pracę na stanowisku burmistrza szóstego co do wielkości miasta w Kanadzie. Na jej następcę kandyduje prawie 40 lat młodsza, doświadczona, profesjonalna, tryskająca energią, urocza, a co niezwykle ważne dla nas, kandydatka polskiego pochodzenia Bonnie Crombie. Z Bonnie Crombie o planach na przyszłość, programie wyborczym a także polskich korzeniach rozmawia Anna Weron. Czy 27 października Mississauga zmieni nazwę na MissisBonnie? (śmiech) Znakomite pytanie, fantastyczne zestawienie słów, nigdy o tym nie myślałam w ten sposób, ale bardzo mi się podoba. Żartując odpowiem - tak. Bonnie, urodziłaś się w Toronto, związałaś z miastem Mississauga, gdzie mieszkasz i pracujesz od wielu lat, ale nie wszyscy wiedzą o Twoim polskim pochodzeniu, czy mogłabyś opowiedzieć o swoich polskich korzeniach? Moja mama - Weronika Stach oraz jej rodzice czyli moi dziadkowie, urodzili się niedaleko Krakowa, pod Lubaczowem. Tata - Mike Sawarna pochodzi z Sanoka. W 1939 roku, kiedy moja mama miała 3 latka, dziadek wyjechał z Polski w poszukiwaniu pracy. Zatrudnił się na farmie pod Paryżem, gdzie po jakimś czasie dołączyła do niego żona z córką. Jak wszyscy wiemy wkrótce wybuchła wojna. Dziadek zaciągnął się do polskiego oddziału francuskiej armii i najbliżsi nie widzieli go przez pięć lat. Dostał się do niewoli i skierowano go do niewolniczej pracy. Pod koniec wojny, jeńców takich jak mój dziadek używano jako ludzkie tarcze. Byli przetrzymywani w trudnych warunkach, przebrani w niemieckie mundury. Któregoś dnia, mój dziadek ze swoim kolegą uciekł z miejsca gdzie ich przetrzymywano - stodoły. Życie uratował im pewien Amerykanin polskiego pochodzenia – w niemieckich mundurach, wpadli prosto w ręce aliantów i gdyby nie to, że mówili w języku polskim, na pewno skończyłoby się tragicznie. Po wojnie dziadek wrócił do Francji po swoją rodzinę, postanowili wyjechać do Kanady, gdzie w Toronto mieszkała siostra mojej babci. Zostałaś wychowana w polskiej rodzinie, mówisz po polsku, czy dzisiaj już jako dojrzała kobieta, żona, matka trójki dzieci pielęgnujesz polskie tradycje w swoim domu? Polskością nasiąkałam od najmłodszych lat. Wychowywałam się na Roncesvalles, chodziłam do kościoła Św. Kazimierza, od dziecka znałam smak kapusty kiszonej. Do dzisiaj moją ulubioną polską zupą jest kapuśniak, lubię jego kwaskowatość. Zawsze pamiętam

o ważnych polskich świętach takich jak rocznice uchwalenia Konstytucji 3 Maja, Dzień Niepodległości, staram się brać czynny udział w ich obchodach. Jestem katoliczką, święta Bożego Narodzenia i Wielkanocne mają w moim domu typowo polski charakter. Bonnie jak trafiłaś do wielkiego świata biznesu i polityki? Wykształcenie zdobyłam na University of Toronto oraz York University, gdzie uzyskałam tytuł M.B.A (Masters of Business Administration). Posiadam dwudziestoletnie doświadczenie biznesowe – pracowałam na najwyższych kierowniczych stanowiskach korporacyjnych w McDonald, Disney i Insurance Board of Canada. Byłam przedsiębiorcą - założycielem Cargo oraz firm kosmetycznych. Od wielu lat udzielam się społecznie, pracując na rzecz ludzi najbardziej potrzebujących. Ze światem polityki zetknęłam się już w bardzo młodym wieku, pomagając w różnych kampaniach wyborczych jako wolontariusz. Pracowałam na rzecz polskich senatorów i posłów. Będąc wolontariuszką poznałam swojego męża. Moja energia, przedsiębiorczość, zmysł organizacyjny i polityczny zostały szybko zauważone i w 2008 roku zostałam M.P. (Member of Parliament). W 2011 wybrano mnie na radną miasta Mississauga. Mając doświadczenie polityczne na szczeblu federalnym, municypalnym, biznesowym – doskonale znając potrzeby i problemy mojego ukochanego miasta Mississauga i ludzi tu mieszkających, postanowiłam ubiegać się o stanowisko burmistrza. Nikt się nie spodziewał, że Mississauga w ciągu 40 lat, zmieni się z cichego miasteczka w prawie milionowe miasto. Dziś jego potrzeby i problemy są zupełnie inne niż za kadencji Hazel McCallion, jaka jest Twoja wizja nowoczesnej Mississaugi? Przejdę do konkretów. Po pierwsze komunikacja. Musimy wykreować realny, sprawny i tani system komunikacyjny w mieście oraz poza jego granicami, który stanie się alternatywą dla samochodów. Jako ciekawostkę powiem, że ulicą Hurontario codziennie przejeżdża 30 tysięcy aut, a liczba mieszkańców Mississauga ciągle rośnie. Mam zamiar uatrakcyjnić Mississaugę pod względem

ekonomicznym, przyciągając wielki biznes, który stworzy nowe stanowiska pracy oraz przyniesie miastu potrzebne pieniądze na jego rozwój i modernizację. Bazując na tym chce utrzymać podatki mieszkańców Mississauga na tym samym poziomie. Miasto to przede wszystkim ludzie, którym chcę zapewnić atrakcyjność pod względem rekreacyjnym i kulturalnym. Jestem zwolenniczką przemyślanego planowania, inwestycji i nowoczesnej infrastruktury na miarę XXI wieku. Nie zapominam w swojej wizji o mieszkańcach, których głos zawsze dla mnie będzie znaczący, stanowiący wskazówkę dotyczącą poprawy jakości ich życia. Priorytetem będą seniorzy i ich potrzeby. Bonnie - śledząc ostatnie sondarze widzimy, że Twoje poparcie ciągle rośnie. To prawda, z czego jestem bardzo zadowolona. Nie mniej jednak zbliżamy się do najgorętszego okresu w tej kampanii wyborczej i każda pomoc jest mi niezwykle potrzebna. Moją pracą i zaangażowaniem przez te wszystkie lata starałam się przekonać do siebie ludzi. Działając w Rządzie Federalnym razem z Andrew Kania i Borysem Wrześniewskyjm stworzyliśmy Team Polonia, dzięki któremu między innymi zniesiono dla Polaków wizy wjazdowe do Kanady. Jestem dumna, że mam polskie korzenie i czuję się Polką. Od początku swojej kariery popieram środowiska polonijne, a także ich działalność. Wierzę, że wspólnie możemy dokonać jeszcze więcej, tym bardziej, że Mississauga to miasto, które pokochali Polacy. Bardzo liczę na Wasze poparcie w wyborach 27 października. Polka burmistrzem Mississauga! Dziękuję za rozmowę MissisBonnie, życząc wielkiej wygranej. Przedruk za zgodą Tygodnika PULS

Osoby, które byłyby zainteresowane postawieniem znaku wyborczego Bonnie Crombie przed domem proszone są o kontakt pod nr tel.:

416-568-8049

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

13


Gorzki smak czujemy w płucach Nauka

Naukowcy odkryli nowe położenie receptorów gorzkiego smaku, może to ułatwić leczenie astmy.

Receptory gorzkiego smaku są obecne nie tylko w jamie ustnej, ale też w płucach, a gorzkie substancje rozszerzają drogi oddechowe lepiej niż obecnie znane leki - informują naukowcy z USA. Ich zdaniem, odkrycie to może pomóc skuteczniej leczyć pacjentów z astmą i innymi chorobami oddechowymi, którym towarzyszy zwężenie oskrzeli. - Odkrycie czynnych receptorów smaku na komórkach mięśni gładkich drzewa oskrzelowego było tak nieoczekiwane, że początkowo sami byliśmy do niego nastawieni sceptycznie - komentuje współautor pracy prof. Stephen B. Liggett z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Stanu Maryland w Baltimore. Naukowcy dokonali swojego odkrycia przypadkowo, przy okazji badań nad receptorami regulującymi pracę mięśni dolnych dróg oddechowych (oskrzeli i płuc). U chorych na astmę mięśnie te kurczą się powodując zmniejszenie lub zablokowanie przepływu powietrza i wystąpienie takich objawów, jak świszczący oddech, duszność. Receptory gorzkiego smaku w płucach to te same, które można znaleźć na języku, gdzie są skupione w tzw. kubkach smakowych. W drogach oddechowych nie tworzą one jednak skupisk i nie przekazują informacji o gorzkim smaku do mózgu, choć są pobudzane przez te same substancje, co receptory w jamie ustnej. A ponieważ gorzki smak jest charakterystyczny dla większości roślinnych trucizn badacze sądzili początkowo, że receptory te pełnią w drogach oddechowych podobną rolę, jak na języku - mają ostrzegać o obecności toksyn. - Najpierw myślałem, że w odpowiedzi na toksyczne związki, które wdychamy, będą one wywoływać duszność i silny kaszel, zmuszając w ten sposób do opuszczenia szkodliwego środowiska, ale okazało się, że jest inaczej - wspomina dr Liggett. Razem ze swoimi współpracownikami badacz eksponował na gorzkie w smaku związki drogi oddechowe ludzi i myszy, dodawał je również do hodowli mięśni oddechowych. Jak wyjaśnia dr Liggett, istnieją tysiące substancji, które w odpowiednich dawkach mogą aktywować receptory gorzkiego smaku bez toksycznych skutków. Wiele z nich to związki syntetyczne, a inne pochodzą ze źródeł naturalnych - warzyw, kwiatów, owoców, drzew. Naukowcy przetestowali kilka z nich. Wtedy okazało się, że gorzkie związki lepiej rozluźniały mięśnie i rozszerzały drogi oddechowe niż jakikolwiek znany lek stosowany w tym celu u chorych

14

na astmę czy przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP). Działanie takie miały np. chinina i chlorochina stosowane w leczeniu malarii, ale też sacharyna (sztuczny środek słodzący bez wartości odżywczych), która pozostawia w ustach gorzki posmak. Co więcej, podawanie gorzkich związków w formie aerozolu rozluźniało drogi oddechowe u myszy cierpiących na odpowiednik astmy. Sugeruje to, że mogą one być skuteczne w terapii te-

go schorzenia. Zdaniem autorów pracy, odkrycie to może zaowocować nowymi lekami stosowanymi w terapii astmy i POChP, które zastąpią lub wspomogą obecnie stosowane specyfiki. Badacze zastrzegają jednak, że jedzenie gorzkich rzeczy nie pomoże w terapii astmy. - Na podstawie naszych doświadczeń uważamy, że najlepsze będą gorzkie związki zmodyfikowane chemicznie tak, by można je było wdychać do płuc z inhalatora - zaznacza dr Liggettt.

Tomografia zwiększa ryzyko raka

Tomografia komputerowa, popularna procedura medyczna wykrywająca wewnętrzne obrażenia i nowotwory, łączy się ze zwiększonym ryzykiem raka - ustalili amerykańscy naukowcy. Przestrzegają oni w związku z tym przed nadużywaniem tomografii, a także innych procedur z użyciem promieniowania, jak mammografia. Ta ostatnia także wykorzystuje radiację (w celu wykrycia raka piersi), chociaż w mniejszych dawkach. Zastosowanie tomografii komputerowej zwiększyło się w USA ponad trzykrotnie od początku lat 90., do przeszło 70 milionów tych procedur w 2007 r. (ostatniego, z którego zgromadzono dane). Naukowcy szacują, że badania przy użyciu tomografii komputerowej przeprowadzone w 2007 r. mogą spowodować 29 000 przypadków nowotworów złośliwych. Największe ryzyko grozi osobom młodym i spada z wiekiem. Kobiety są bardziej narażone niż mężczyźni. Fakt związku napromieniowania z chorobami nowotworowymi znany jest od dawna, ale nie prowadzono dotąd systematycznych badań stwierdzających, jak wielkie jest to ryzyko. Jak się okazało, w procedurze tomografii komputerowej w amerykańskich szpitalach stosuje się dawki promieniowania znacznie różniące się od siebie. Tomografia komputerowa jest jedną z powszechnie dziś stosowanych metod obrazowania wnętrza ciała. Jakimi jeszcze sposobami posługują się lekarze?

Najstarszą metodą diagnostyczną, korzystającą z osiągnięć fizyki jądrowej są zwykłe zdjęcia rentgenowskie. Rozwinięciem techniki rentgenowskiej jest właśnie tomografia komputerowa, w której obracająca się wokół pacjenta lampa rentgenowska umożliwia, dzięki zestawowi detektorów, uzyskiwanie niezwykle dokładnych, przekrojowych obrazów. Natomiast magnetyczny rezonans jądrowy (NMR, MRI) działa inaczej - wykorzystuje fale radiowe i silne pole magnetyczne. Podając pacjentowi izotopy promieniotwórcze, można prześledzić gromadzenie się ich w poszczególnych narządach czy ogniskach chorobowych, np. w przerzutach nowotworowych. Gammakamery potrafią wychwycić promieniowanie i ukazać jego przestrzenny rozkład w ciele pacjenta. Bardziej zaawansowana metoda to pozytonowa tomografia emisyjna (PET). Podawane pacjentowi substancje znakowane są izotopem, który podczas rozpadu emituje elektron i cząstkę antymaterii - pozyton. W związku z tym łatwo wykryć i umiejscowić tak oznakowane miejsce. Duża szybkość pozwala badać działanie mózgu (na przykład zmiany ukrwienia związane z pracą umysłową), bardzo skuteczne jest również wykrywanie przerzutów. Źródło: www.odkrywcy.pl

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com




For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

17



Czym jest osteopatia?

Zdrowie

Osteopatia jest metodą leczenia dysfunkcji i ograniczenia ruchomości w ciele człowieka poprzez odpowiednio dobrane techniki manualne. To filozofia opieki, która ma charakter holistyczny - podchodzi do ludzkiego ciała, jak do całości. Co ważne, podstawowym celem badania osteopatycznego jest znalezienie zasadniczej, pierwotnej przyczyny powstałych dolegliwości.

„Osteopatia leczy całego człowieka nie tylko objawy” Podczas terapii zwraca się uwagę zarówno na zaburzenia ruchomości i napięcia tkanek, jak również na to, w jakim środowisku funkcjonuje dana osoba i jaki ma styl życia. Terapia manualna prowadzona jest w obrębie układu ruchu, systemu mięśniowego, systemu nerwowego, oraz czaszkowo - krzyżowego. Terapeuta uwzględnia również funkcjonowanie narządów wewnętrznych oraz ich wpływ na cały organizm pacjenta.

Cel leczenia osteopatycznego

•   usunięcie barier dla podstawowych czynności fizjologicznych •   uwolnienie ograniczeń ruchomości oraz funkcjonalnych zaburzeń tkanek •   zmniejszenie ucisku na nerwy i naczynia krwionośne •   wywołanie zmian metabolicznych, biochemicznych i krążeniowych •   wzmocnienie własnych zdolności organizmu do samo-uzdrowienia

Problemy, z którymi osteopatia może sobie poradzić

•   bóle karku i pleców •   bóle nerwowe •   rwa kulszowa •   bóle głowy •   bóle ramion •   bóle bioder •   bóle kolan •   powracające kontuzje i urazy mięśni (Repetitive Strain Injury) •   zmianach postawy ciała w czasie ciąży •   wady postawy ciała związane z pracą lub kierowaniem pojazdami •   reumatyzm •   kontuzje sportowe •   urazy powypadkowe •   urazy po upadkach, np. na lodzie

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

19


Zdrowie

Nieżyt żołądka

Nieżyt żołądka jest to stan zapalny w obrębie błony śluzowej żołądka. Przebieg choroby może być ostry lub przewlekły.

Ostry nieżyt żołądka najczęściej spowodowany jest zatruciem pokarmowym (nieświeże, ciężkostrawne potrawy). Przyczyną jest też: zatrucie alkoholem, zakażenie np. salmonellą, gronkowcem, ciężki stres wywołany np. przez operacje chirurgiczne, oparzenie, urazy powypadkowe. Objawia się w bardzo krótkim czasie po spożyciu np. nieświeżego produktu silnym bólem w nadbrzuszu. Następnie dołączają się nudności, wymioty, podwyższona temperatura a czasem biegunka i w efekcie osłabienie.

Przyczyny Przyczyną przewlekłego nieżytu żołądka jest zachwianie równowagi między kwasem solnym a enzymami trawiennymi w żołądku, zarzucanie treści dwunastnicy i żółci do żołądka. Nerwowe, w ciągłym stresie życie powoduje nadmierną produkcję kwasów żołądkowych, które wraz z takimi czynnikami jak: obciążanie żołądka zbyt dużą ilością pokarmów, niektóre leki (np. salicylany), duża ilość wypalanych papierosów, nadużywanie alkoholu, toksyczne związki chemiczne powodują stany zapalne i ubytki w ścianie żołądka. Za zapalenie błony śluzowej żołądka odpowiedzialna jest również stosunkowo niedawno poznana bakteria Helicobakter Pylori. Jest to jedyna bakteria, która jest w stanie przetrwać w kwasie żołądkowym człowieka. Czasem żyje w żołądku od wczesnego dzieciństwa nie dając żadnych istotnych objawów. Jednak powoli niszczy błonę śluzową i powoduje nadżerki (owrzodzenia) żołądka i dwunastnicy. Zmiany za-

palne błony śluzowej wahają się od małego obrzęku poprzez lekkie przekrwienie aż do dużych ubytków. U niektórych osób może rozwinąć się nowotwór lub chłoniak żołądka. Do zakażenia dochodzi drogą pokarmową. Jest to tzw. „choroba brudnych rąk”. Szacuje się, że ok. 60-80% naszego społeczeństwa jest zakażona Helicobakter Pylori.

Objawy Przebieg choroby może być nieomal bezobjawowy, lecz nawracające bóle w nadbrzuszu o charakterze gniotącym, piekącym mogą być sygnałem, że powinniśmy poddać się badaniom. Zwłaszcza, gdy zmniejsza się łaknienie, zaczynają pojawiać się nudności, odbijania, wymioty, czasem biegunki. Niekiedy z górnego odcinka przewodu pokarmowego mogą wystąpić krwawienia w postaci fusowatych wymiotów. Potem narasta osłabienie, spada ciśnienie i pojawiają się smołowate stolce.

Leczenie Należy poddać się badaniom, m.in. na obecność bakterii Helicobakter Pylori. Wskazana jest w tym przypadku kuracja antybiotykowa. Poprzez unikanie szkodliwych czynników, które spowodowały stany zapalne możemy wspomóc leczenie. Należy stworzyć odpowiednie warunki, aby błona śluzowa żołądka mogła prawidłowo pracować. Przede wszystkim zaprzestać nadużywania alkoholu, palenia tytoniu, unikać ciężkostrawnych i nieświe-

żych potraw, nie stosować leków przeciwzapalnych, takich jak: aspiryna, polopiryna, ibuprofen. Posiłki należy spożywać 5-6 razy dziennie w małych ilościach. Unikać potraw wzdymających (groch, fasola, kapusta), smażonych i pikantnych. Nie pić zimnych i gazowanych napojów.

Zioła Można pomocniczo stosować zioła o działaniu przeciwzapalnym i łagodzącym podrażnienia żołądka oraz zioła, które będą osłaniać i powlekać chorobowo zmienioną błonę śluzową. Nieżytowi żołądka często towarzyszą zaburzenia czynności jelit i układu żółciowego, więc dobrze jest zastosować również te zioła, które pomagają regulować takie zaburzenia. Istnieje kilka ziół, które pomagają usunąć przykre dolegliwości, a przy tym są bezpieczne i można stosować je długotrwale. Należą do nich: •   rumianek - działa przeciwzapalnie, uspokajająco, przyspiesza gojenie, •   nagietek - działa przeciwzapalnie, przeciwkrwotocznie, przeciwskurczowo, zwiększa wydzielanie soków żołądkowych •   mięta pieprzowa - działa kojąco i znieczulajaco •   siemię lniane - powleka śluzem cały układ pokarmowy •   liść babki zwyczajnej - powleka śluzem układ pokarmowy, poprawia wydzielanie soków trawiennych •   kłącze pięciornika - działa ściągająco, bakteriostatycznie

Kłopotliwe gazy w jelitach

Gazy jelitowe to jedno z bardzo kłopotliwych, a czasem śmiesznych problemów, który dotyczy każdego z nas. Często mogą też być bardzo bolesne, dokuczliwe i prowadzić do bezsenności. Dlatego warto nauczyć się kilku sprytnych sposobów radzenia sobie z tym problemem. U wielu osób gazy spowodowane są połykaniem dużych ilości powietrza, przy żuciu gumy czy jedzeniu. Warto zwrócić na to uwagę i zmienić nawyki. Już sama świadomość tego faktu jest pierwszym krokiem, do pozbycia się gazów jelitowych. Drugą przyczyną gazów jelitowych, która jest bardzo popularna w dzisiejszych czasach, to zbyt mała ilość błonnika w codziennej diecie. Coraz bardziej przetworzona żywność ma zbyt mało błonnika, który jest krytycznie ważny w żywieniu! To właśnie błonnik stymuluje perystaltykę jelit, utrzymuje je w dobrej kondycji i stanowi środowisko dla odpowiedniej flory bakteryjnej jelit. Nagłe zwiększenie błonnika także prowadzi do zwiększenia ilości gazów. Dlatego wprowadzając go do swojej diety,

20

rób to stopniowo, aby przyzwyczaić swoje jelita do nowej struktury pokarmu. Jeśli nie masz czasu zwracać uwagi na błonnik w swojej diecie, możesz suplementować go naturalnymi preparatami, takimi jak np. Błonnik Witalny Kolejnym sposobem na zmniejszenie gazów jelitowych, jest dokładne przeżuwanie pokarmu. Dzisiejsze tempo życia wymusza na nas połykanie całych kawałków pożywienia. Jednak pamiętajmy, że już w jamie ustnej odbywa się wstępne trawienie! Amylaza rozpuszcza tu węglowodany (z których część jest już wchłaniana w tym odcinku przewodu pokarmowego), a przeżuwanie przygotowuje wstępnie pokarm do dalszego procesu trawienia. Jest też wiele produktów „gazo pędnych”, takich jak brokuły, kalafior, bruk-

selka, fasola. Są one bardzo zdrowe, natomiast powinny być wprowadzane powoli do codziennej diety. Unikaj też jedzenia rafinowanych pokarmów, takich jak oczyszczony cukier, biała mąka (zwłaszcza pszenna), skrobia. Zamiast tego, jedz ryż brązowy, razowy chleb zamiast białego, czy cukier brązowy (a jeszcze lepiej Stewię – zwaną słodkim zielem). Pamiętaj też, że liczy się nie tylko skład pokarmu, ale również jego ilość. Żołądek powinien być napełniony maksymalnie do 2/3 jego objętości. Zbyt obfite pokarmy znacznie pogarszają trawienie, co prowadzi do powstania gazów jelitowych. Tak więc kilka prostych zmian w codziennym stylu życia i żywienia może zmniejszyć, lub całkowicie wyeliminować bolesne i krępujące gazy jelitowe.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Grzyb i pleśń niebezpieczne dla zdrowia Zdrowie

Pleśnie zielone, niebieskie i białe wzbogacają smak niektórych serów. Ale pleśnie wyhodowane w chlebie, słoiku z dżemem lub grzyb na wilgotnej ścianie są bardzo toksyczne. Dlaczego pleśń jest groźna dla zdrowia? ""  Barbara Radomska

Pleśnie w jedzeniu i grzyb w domu wydzielają mikotoksyny, które stanowią duże zagrożenie dla zdrowia. Zarodników pleśni nie zobaczymy gołym okiem: mają od 2 do 5 mikronów. Ponieważ są tak maleńkie i lekkie, bardzo łatwo się przenoszą. Gdy znajdą sprzyjające warunki do rozwoju, błyskawicznie „zagnieżdżają się” i rozrastają na wszystkie strony. Pleśnie uwielbiają środowisko kwaśne, wilgotne i ciepłe. Najlepiej im się wiedzie w temperaturze 20-30 st. C. Są jednak gatunki, które mogą się rozwijać nawet przy 5 st. C. Takie warunki tylko spowalniają ich wzrost. Dlatego przechowując w lodówce produkty zakażone zarodnikami grzybów, nie ustrzeżemy ich przed spleśnieniem.

Toksyczne związki wydzielane przez pleśń

Nie sama pleśń jest dla nas szkodliwa, tylko produkty jej przemiany materii, czyli trujące mikotoksyny. Warto o tym pamiętać, podejmując decyzję, czy wyrzucić spleśniałą żywność do kosza. Nie sugerujmy się wielkością pleśni, ponieważ nawet maleńka plamka może być z gatunku tych, które wytwarzają dużo mikotoksyn. Najwięcej trucizn znajduje się w źle przechowywanych zbożach oraz orzechach arachidowych. Naukowcy odkryli też, że u krów karmionych spleśniałą paszą mikotoksyny odkładają się w tkankach, a potem trafiają np. do mleka, które pijemy. Pośrednio zjadamy więc pleśń, którą karmiliśmy zwierzęta. Każdy produkt zaatakowany przez pleśń trzeba wyrzucić w całości. Nie wolno go nawet przeznaczać dla zwierząt, szczególnie hodowlanych.

Jak ustrzec się przed pleśnią?

W przemyśle spożywczym stosuje się różne metody walki z pleśnią - od prażenia i rafinacji po działanie nadtlenkiem wodoru. W warunkach domowych nie jest to możliwe, dlatego lepiej się pozbyć każdego podejrzanego produktu. Mikrobiolodzy radzą, żeby w miejscach, gdzie przechowujemy żywność, zawsze było czysto, sucho i dość chłodno. Niewielkie dawki pleśni, które od czasu do czasu zjadamy przypadkowo, oczywiście nie spowodują groźnych następstw. Zwykle ograniczy się to do niestrawności, bólu żołądka czy biegunki. Ale jeżeli będziemy często spożywać nadpleśniałe produkty z trującymi mikotoksynami, może to wywołać trudne do leczenia choroby, tzw. mikotoksykozy. Groźniejsze ich postaci prowadzą do zmian w kanalikach żółciowych, tłuszczowego zwyrodnienia wątroby, krwawych wybroczyn i martwicy, a nawet pierwotnego raka wątroby.

Najczęstsze objawy mikotoksykozy i jej leczenie •   apatia i zmęczenie •   zaburzenia krzepliwości krwi •   zaburzenia odporności organizmu •   utrata przytomności W przypadku zatrucia drogą pokarmową, można podać węgiel leczniczy (aktywowany), który wspomaga usuwanie wielu toksyn, a także zmniejsza podrażnienie błon śluzowych, a następnie należy udać się do lekarza.

Zrób to koniecznie

•   Kupuj małe porcje żywności. •   Wyrzucaj w całości nadpleśniałe produkty. Nie zbieraj pleśni

z wierzchu, bo mikotoksyny są w całym produkcie. •   Wszelkie odpadki kuchenne wyrzucaj jak najszybciej. Pleśnie i tak się nimi zajmą, ale już poza domem. •   Przyrządzając posiłki, używaj zawsze czystych sztućców. •   Dżemy, galaretki o mniejszej zawartości cukru, zjadaj szybciej niż wysokocukrowe (cukier jest konserwantem, którego pleśń nie lubi). •   Kiedy na serze pleśniowym pojawi się inny rodzaj pleśni niż powinien być (np. zielona plamka na białym camemberze), to znaczy, że wdarł się dziki szczep, mikotoksyczny. Taki ser należy wyrzucić. •   Sucha jest tak samo szkodliwa jak świeża (pleśń się wysusza, ale mikotoksyna zostaje). Nie można więc tartej bułki robić z wysuszonego, ale spleśniałego pieczywa. •   Folia nie chroni przed pleśnią - jest pod nią ciepło i wilgotno. Tak zapakowane produkty trzeba zjadać szybko. •   Chcąc zachować resztkę koncentratu pomidorowego, lepiej przełóż go do słoiczka, a na wierzch wlej trochę oliwy (odcina ona tlen i pleśń się nie rozwija). •   Nigdy nie wkładaj świeżego produktu do pojemnika, w którym wcześniej coś spleśniało. Wygotuj pojemnik albo wyparz, bardzo dokładnie osusz, a potem przetrzyj spirytusem lub czystą wódką. •   Ze względu na powietrze, które jest pełne opadających zarodników grzybów, nie powinno się wykładać jedzenia bezpośrednio na stół. Najlepiej używać czystych talerzy i desek do krojenia. •   Produkty kupione w sklepie powinny jak najszybciej trafiać do lodówki. •   Pleśń, która znajduje się pod tapetą czy wykładziną lub w narożniku wanny, powinna być jak najszybciej usunięta. Aby zapobiec jej ponownemu rozwojowi, należy często wietrzyć mieszkanie.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

21


Zdrowie

Alergia pokarmowa

Mleko krowie, jaja i orzechy to najczęściej spotykane alergeny pokarmowe. Zdarzają się jednak produkty, które choć wydają się bezpieczne, to również mogą powodować niepożądane objawy. Kto jest szczególnie narażony na działanie alergenów pokarmowych i jak należy komponować codzienne menu, aby znajdujące się w nim składniki nas nie uczuliły? Ból brzucha po mlecznym śniadaniu? Wysypka po zjedzeniu homara? Zaczerwienienie skóry po porcji truskawek? Szacuje się, że na alergie pokarmowe cierpi blisko 4 proc. dorosłych i nawet 8 proc. dzieci. Ale są również badania, z których wynika, że uczulonych na jedzenie może być nawet 70 proc. maluchów w wieku przedszkolnym. – Alergie pokarmowe to ostatnio bardzo modny temat, ogólnie poruszany i szeroko komentowany nie tylko przez lekarzy alergologów, ale i młode mamy. Uczulenie na produkty żywnościowe spędza sen z powiek wielu osobom – nie kryje Beata Prusińska, dietetyk z Centrum Naturhouse. Tego typu uczulenie jest sporym utrapieniem szczególnie dla mam, bo to właśnie niemowlęta i kilkuletnie dzieci są najbardziej podatne na alergie pokarmowe.

Co nas uczula? Nie poradzimy sobie z tym problem, jeśli nie będziemy wiedzieć, co faktycznie nam dolega – nietolerancja czy alergia pokarmowa. – Nietolerancja pokarmowa to szereg odtwarzalnych, niepożądanych reakcji na pokarm, w tym reakcji alergicznych, które związane są z systemem odpornościowym – tłumaczy dietetyk. Przy nietolerancji reakcja na substancję, z którą organizm nie może sobie poradzić, często pojawia się dopiero po kilku godzinach czy nawet dniach – zazwyczaj są to wymioty, biegunka, bóle brzucha czy wysypka. Warto wiedzieć, że nietolerancja pokarmowa może być także wynikiem niedoboru niektórych enzymów (to np. nietolerancja laktozy czy dziedziczna nietolerancja fruktozy). Również nadwrażliwość na kofeinę jest oznaką nietolerancji pokarmowej. – Z kolei alergia pokarmowa to niewłaściwa reakcja systemu odpornościowego na spożycie produktu, który u większości osób nie powoduje niepożądanych skutków – podkreśla Beata Prusińska. I tak do najczęściej spotykanych alergenów pokarmowych zaliczamy przede wszystkim: mleko krowie, jaja kurze, orzechy (najczęściej arachidowe), sezam, soję, owoce morza, ryby, seler, kakao, owoce cytrusowe, a nawet

22

brzoskwinie. Uczulać może także ser żółty i sery pleśniowe. Typowe objawy reakcji alergicznej to wysypka, zaczerwienienie i świąd skóry, dzwonienie w uszach, łzawienie, ból brzucha i biegunka, obrzęk gardła, nagły spadek ciśnienia, problemy z oddychaniem, zawroty głowy czy omdlenia. Najgroźniejszym przejawem alergii pokarmowej jest wstrząs anafilaktyczny. Szczególnie zagrożeni są chorzy na astmę, a do pokarmów najczęściej powodujących wstrząs należą orzeszki ziemne, sezam, seler, jajo kurze oraz ryby i krewetki.

Zawsze czytaj etykiety Dietetyk zwraca uwagę, że niektóre produkty spożywcze, choć z pozoru bezpieczne, również mogą powodować niepożądane objawy. Chodzi m.in. o zboża zawierające gluten, który jest przyczyną występowania opóźnionej reakcji alergicznej. – Dlatego pamiętajmy, aby w miarę możliwości eliminować z naszego codziennego jadłospisu produkty wysoko przetworzone, ponieważ niejednokrotnie przyczyną alergii pokarmowej są występujące w jedzeniu konserwanty, barwniki czy wzmacniacze smaku i zapachu – radzi specjalistka. Zwracajmy także uwagę na informacje umieszczone na etykiecie artykułów spożywczych. Produkt może nie zawierać żadnych potencjalnie alergicznych substancji, a mimo to i tak pojawi się alergia. Powód? Zdaniem Beaty Prusińskiej ma to związek z procesem produkcji. Jeśli dany produkt „powstał” na tej samej linii produkcyjnej, co żywność zawierająca mleko, orzechy czy soję, to może wywołać niepożądane objawy. Dlatego na opakowaniach często widnieje informacja, że produkt „może zawierać śladowe ilości…” – i tu wymienione są alergeny, na które musimy uważać. Objawy przypominające alergię pokarmową mogą powodować również znajdujące się w żywności mikroorganizmy czy toksyny. Za pseudoalergię pokarmową odpowiadają nie tylko substancje dodawane do żywności (konserwanty, barwniki), ale również jej naturalne składniki (np. tzw. aminy biogenne, takie jak histamina czy tyramina). Nadmierne spożycie serów czy ryb zawierających histaminę może skutkować wystąpieniem pokrzywki, wymiotami, biegunką, bólem głowy, a nawet drgawkami. Tyramina, którą znajdziemy np.

w czekoladzie, śledziach czy czerwonym mięsie, może wyzwalać migrenowy ból głowy, kołatanie serca i wzrost ciśnienia krwi.

Jak się leczyć? Jeśli występuje kilka objawów naraz albo są bardzo poważne, najlepiej wezwać pogotowie. Z alergią pokarmową warto wybrać się do lekarza, który zleci badania i postara się znaleźć rozwiązanie. Najskuteczniejszą metodą walki z uczulającą żywnością jest wyeliminowanie jej z jadłospisu. Warto także pamiętać – jak podkreśla Beata Prusińska – aby osoby uczulone na pyłki traw czy drzew zwracały szczególną uwagę przy jedzeniu potraw zawierających jabłka, śliwki, kiwi czy marchewkę. Możemy mieć bowiem do czynienia z wystąpieniem krzyżowej reakcji alergicznej. – Niektóre pokarmy lub rośliny obecne w środowisku mają podobną budowę cząsteczkową, choć tego nie widać. Na przykład brzoza jest „podobna” do różnych owoców, takich jak jabłka czy owoce pestkowe. Jeśli jesteśmy uczuleni na brzozę, to po zjedzeniu jabłka również możemy mieć objawy alergiczne – twierdzi specjalistka. Ale zdarzają się przypadki, kiedy osoby uczulone np. na paprykę eliminują ją z jadłospisu, a mimo to używają przypraw na bazie papryki podczas przyrządzania posiłków. – Wtedy również może wystąpić reakcja alergiczna – zaznacza Beata Prusińska z Centrum Naturhouse. Uczuleni na konkretne pokarmy powinni zrezygnować z dań spożywanych w restauracjach i poświęcić czas na przygotowanie posiłków.

Alergeny lubią pary Alergie krzyżowe występują powszechnie między alergenami wziewnymi a pokarmowymi. To najczęstsze przypadki: •   pyłek brzozy: ziemniaki, seler, jabłka, gruszki, morele, wiśnie, czereśnie, kiwi, brzoskwinie, mango, marchew, mak, pieprz; •   pyłek traw: melon, arbuz, pomidor, ziemniaki, pomarańcze, orzechy ziemne, mąka (żyto, pszenica); •   pyłek bylicy - seler, marchew, przyprawy; •   roztocze kurzu domowego - skorupiaki, np. krewetki, kraby, ostrygi, ślimaki; •   sierść kota - czasami zdarza się uczulenie na mięso wieprzowe.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Domowe sposoby na przeziębienie

Zdrowie

Po 48-72 godzinach od kontaktu z wirusem uwidoczniają się pierwsze objawy. Katar, obrzęk śluzówek, ból gardła, kaszel, gorączka, ból mięśni. Najczęściej ogólne rozbicie. To grypa czy przeziębienie? ""  Małgorzata ŻebrowskaPiotrak Na początku nie wiadomo, ponieważ i przeziębienie, i grypę wywołują wirusy. Jednak wirus grypy jest groźniejszy. Z przeziębieniem, kiedy jest ono w początkowym stadium, możesz próbować poradzić sobie sam - metodami domowymi. Zwykle „z byle katarem” nie chodzimy do lekarza, ale objawy przeziębienia mogą być bardzo dokuczliwe. Dlatego warto poznać kilka domowych sposobów na skuteczną walkę z tą chorobą.Jak przygotować syrop z czosnku? Co zrobić, gdy boli gardło? Itp.

Kaszel Kaszel może być bardzo męczący - czasem nie pozwala spokojnie zasnąć, powoduje nasilanie bólu głowy i zatok. Jest on jednak odruchem bardzo pożytecznym. Dzięki niemu organizm może pozbyć się wydzieliny, którą w nadmiarze wytwarzają gruczoły błony śluzowej gardła. Z tego powodu nie można go bezmyślnie hamować. Kaszel ma dwie postaci. Suchy, występujący na początku choroby, w niczym nam nie pomaga. Nie odkrztuszamy wtedy wydzieliny, a nasza energia idzie w próbę załagodzenia uczucia drapania w gardle, powstającego na skutek drażnienia receptorów. Kaszel mokry połączony jest już z odkrztuszaniem wydzieliny i wtedy można zastosować środki ułatwiające usunięcie jej z gardła. Wówczas należy kaszleć jak najwięcej i odkrztuszać, by flegma nie zalegała w gardle.

Kaszel suchy Prawoślaz i lukrecja W sklepie zielarskim kup paczkę korzenia prawoślazu i lukrecji. Wymieszaj niewielką ilość każdego z ziół, zalej wrzątkiem 1/3 szklanki. Tak przyrządzony napar pij 3 razy dziennie. Prawoślaz zawiera substancje śluzowe, które działają osłaniająco na podrażnione gardło. Lukrecja natomiast zawiera związki o działaniu przeciwzapalnym, przeciwalergicznym, gojącym i wykrztuśnym.

Kamfora, termofor, wełnianysweter Ciepło wspomaga produkcję, a potem wydalanie śluzu. Jeśli męczy nas uporczywy, suchy kaszel, natrzyjmy klatkę piersiową kamforą, ubierzmy się ciepło, połóżmy do łóżka i przykryjmy kołdrą. Ten sam efekt uzyskamy, kładąc na piersiach termofor wypełniony ciepłą wodą lub zakładając bardzo ciepły wełniany sweter i racząc się gorącą herbatą.

Kaszel mokry Syrop z czosnku Czosnek jest naturalnym antybiotykiem, zawiera allicynę, substancję o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwwirusowym. Aby przyrządzić syrop z czosnku, należy zmiażdżyć kilka jego ząbków, do powstałej masy wcisnąć sok z dwóch cytryn i zalać niewielką ilością przegotowanej, schłodzonej wody. Miksturę przekładamy do ciemnego słoiczka, odstawiamy na kilka dni, odcedzamy. Powstały syrop pijemy trzy razy dziennie.

Ból gardła Ból gardła to skutek drażnienia receptorów znajdujących się w jego błonie śluzo-

przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo) i płucz nim gardło kilka razy dziennie. Okłady z liści kapusty Kapusta zawiera związki siarki i sól potasową, które przynoszą ulgę w stanach zapalnych. Ciepłe okłady z liści kapusty złagodzą ból gardła. Liście kapusty zanurz w gorącej wodzie, wyjmij, rozbij tłuczkiem do mięsa, przyłóż do szyi i owiń szalikiem. Poczekaj 20 minut. Przeciwbólowo będą działały wszelkie ciepłe okłady na gardło. Możesz więc ugotować woreczek ryżu, lekko go ostudzić, przyłożyć do gardła, owinąć szalikiem i trzymać dopóki nie ostygnie.

Syrop na bolące gardło •   1 łyżeczka miodu, •   1 łyżeczka świeżo startego chrzanu, •   1 łyżeczka zmielonych goździków Wymieszaj wszystko dokładnie i zalej szklanką wrzącej wody. Pij małymi łyczkami często mieszając, aby chrzan nie opadł na dno.

Mleko z miodem i czosnkiem To sprawdzony, znany jeszcze naszym babciom, sposóbna przeziębienie. Do gorącego mleka wrzuć odrobinę masła, łyżeczkę miodu i pokrojony ząbek czosnku. Jeśli chcesz, możesz potem odcedzić mleko. Tak przygotowany napój łagodzi ból gardła, jest bogaty w witaminę A i D oraz wzmacnia odporność organizmu.

Naturalne inhalacje

wej. Ta dolegliwość jest zarówno wynikiem działania bakterii, jak i mechanicznych podrażnień wywołanych kaszlem. Płukanki z sodą lub mieszankami ziołowymi Roztwory, którymi możemy płukać gardło, są środkiem pierwszego reagowania - zmniejszą przekrwienie śluzówki, odkażą, szybko złagodzą ból i nieprzyjemne pieczenie. Szałwia niszczy bakterie, rumianek działa przeciwzapalnie. Przyrządź ziołowy napar (20 minut parz pod przykryciem, a następne odcedź) z ziela rumianku bądź nagietka (działa

Olejki eteryczne i suszone zioła idealnie nadadzą się do przygotowania oczyszczającej górne drogi oddechowe parówki. Garść ziół (rumianek, kwiat lipy, mięta), zalej gorącą wodą. Poczekaj chwilę, tak żeby napar nabrał mocy, a opary nie poparzyły delikatnej śluzówki. Nachyl się nad naczyniem, możesz osłonić jego brzegi ręcznikiem tak, aby większa część pary docierała do twojej twarzy. Inhalację zakończ po ok. 1015 wdechach. Zamiast ziół, użyć można olejków eterycznych. Kupisz je w aptece lub sklepach zielarskich. Kilka kropli dodanych do gorącej wody wystarczy, aby oczyścić zatkane zatoki i udrożnić nos podczas przeziębienia.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

23


Zdrowie Moc cebuli Miód i syrop cebulowy to specyfiki znane od dawna w walce z przeziębieniami. Do naczynia wrzuć pokrojone w plastry cebule. Jeśli chcesz przygotować syrop, układając je warstwowo posypuj poszczególne warstwy cukrem. Odstaw na kilka godzin. Syrop, który można potem zlać z naczynia, przechowujemy w lodówce do 2 dni. Miód cebulowy przygotowujemy w analogiczny sposób, wystarczy cukier zastąpić miodem - najlepiej naturalnym, lipowym. Zarówno do syropu jak i miodu można dodać odrobinę soku z cytryny wzbogaci nie tylko smak, ale także właściwości zdrowotne.

Poznaj siłę ziół! Nawet zwykła ziołowa herbatka potrafi wspomóc zwalczanie infekcji. Herbata z lipy doskonale wspomaga odporność organizmu, działa rozgrzewająco i napotnie. Napar i miód z lipy stanowią niezastąpiony duet, kiedy dopadnie nas przeziębienie. Mięta pieprzowa, ze względu na antyseptyczne działanie, może być stosowana np. do płukania gardła. Podrażnione śluzówki jamy ustnej i gardła pomoże ukoić napar z rumianku.

Na słodko Walka z przeziębieniem i grypą nie musi przebiegać jedynie pod znakiem czosnku i cebuli oraz innych ziół, o nieznośnym dla wielu osób zapachu i smaku. Sprzymierzeńcy w walce o szybszy powrót do zdrowia mogą być... słod-

cy. Sok z malin, naturalny miód, świeże i suszone owoce - to produkty, których podczas przeziębienia możemy spożywać więcej niż zwykle.

Zostań w domu Najprostszym i skutecznym sposobem na szybsze wyzdrowienie jest... ciepła kołdra. Jeśli źle się czujesz, kichasz, masz kaszel, czujesz charakterystyczne „łamanie w kościach”, bóle mięśni, masz stan podgorączkowy - zostań w domu. To najlepiej mobilizuje siły obronne organizmu. Zapobiega też rozprzestrzenianiu się zakażeń. Drobne, wirusowe infekcje zdarzają się każdemu. Dorosły człowiek choruje na nie średnio 2-3 razy w roku. Chociaż często trudno to zrozumieć, zwłaszcza bardzo zabieganym z nas - czasami naprawdę najlepszym lekarstwem jest czas...

Magia ziół i przypraw

Każdy z nas ma kuchni przyprawy ziołowe i korzenne, bo szczypta majeranku lub pieprzu nadaje daniu wyrazisty smak i aromat. Ale przyprawy nie tylko podnoszą walory smakowe potraw. Korzystnie wpływają na zdrowie, mają bowiem właściwości lecznicze. Przyprawy mogą więc pomóc złagodzić różne dolegliwości. Jakie przyprawy do czego i na co pomagają?

Zdrowe zastosowanie Jakie przyprawy do jakich dań? Na co pomagają napopularniejsze przyprawy? •   Majeranek – poprawia trawienie, zapobiega wzdęciom, dlatego dodaje się go do tłustych, ciężkostrawnych dań, np. grochówki, pieczonego boczku, żurku z kiełbasą. Poza tym łagodzi mdłości i działa przeciwzapalnie. Należy go dodawać pod koniec gotowania, bo pod wpływem wysokiej temperatury traci aromat. •   Oregano – należy do tej samej rodziny co majeranek, aczkolwiek jego smak jest inny. Oregano jest skutecznym środkiem na przeziębienie i grypę. Obniża gorączkę i łagodzi kaszel, ponieważ ułatwia wykrztuszanie flegmy. Podobnie jak majeranek ułatwia trawienie. Nie traci szybko smaku podczas gotowania. Dobrze się komponuje z rybami, mięsem, bakłażanem, sosem pomidorowym. •   Rozmaryn­ – korzystnie działa przede wszystkim na układ pokarmowy. Ułatwia trawienie, zapobiega wzdęciom i gazom, zwiększa wydzielanie żółci niezbędnej do trawienia tłuszczu. Jest także dobrym lekiem na zmęczenie, kłopoty z koncentracją, ponieważ poprawia krążenie krwi. Pasuje

24

do jagnięciny, wieprzowiny, dziczyzny, kaczki i niektórych warzyw (bakłażan, cukinia, kapusta). •   Szałwia – ma działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze, dlatego napar z tego zioła często jest używany przy zapaleniu dziąseł i gardła. Ogranicza

też nocne pocenie u kobiet w okresie klimakterium, poprawia pamięć i nastrój. Szałwię dodaje się do tłustych mięs (wieprzowina, gęś), fasoli, bakłażana, zapiekanek. •   Papryka ostra – pobudza wydzielanie soków trawiennych, śliny i przyspiesza przemianę materii. A wszystko

to za sprawą enzymu o nazwie kapsaicyna. Powoduje on także zwiększenie wydzielania endorfin, a zatem ostra papryka poprawia także nastrój. A dodaje się ją do mięs, sosów, duszonych warzyw. •   Kminek – działa rozkurczowo i wiatropędnie, dlatego pomaga przy wzdęciach, kolce jelitowej, gazach. Używa się go do przyprawiania wieprzowiny, kapusty, serów. •   Bazylia – działa uspokajająco, poprawia koncentrację i pamięć. Ma też właściwości antyalergiczne, poleca się ją więc przy katarze siennym. To bardzo aromatyczne zioło dodawane jest do bardzo wielu potraw. Świeża znakomicie się komponuje z serem mozzarelą i pomidorami. •   Tymianek – działa wykrztuśnie, bo pobudza ruchy nabłonka wyściełającego drogi oddechowe i upłynnia wydzielinę. Napar z tymianku warto więc pić przy męczącym kaszlu. Jako przyprawa pasuje do duszonych i pieczonych mięs. •   Pieprz – pobudza apetyt, ułatwia trawienie, stymulując wydzielanie soków żołądkowych, zapobiega wzdęciom. Ma również działanie lekko moczopędne i zwiększa wchłanianie selenu i witamin z grupy B. Pieprz jest przyprawą uniwersalną. Ożywia smak każdej niemal potrawy. Trzeba tylko pamiętać, że ziarnisty dodajemy na początku gotowania (np. do rosołu), a mielony pod koniec obróbki cieplnej.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Cebulaki chrupiące

Kulinaria

Nikt nie może sobie przypomnieć, kto był autorem tego przepisu. Ale każdy kto go choć raz spróbował wie, że nie można pozwolić, żeby zaginął w czeluściach przepisów na cebulowe dania. Dlatego dzisiaj gościnie występuje w kulinariach Polskiego Monitora. Danie tanie, mało pracochłonne, odwzajemniające się naprawdę doskonałym smakiem. Składniki:

•   50 dag twarogu z kostki, najzwyklejszego, nie śmietankowego •   25 dag margaryny •   50 dag mąki pszennej •   2 łyżeczki soli •   cebula (6 - 8 sztuk w zależności od wielkości) •   pieprz •   sól •   inne ulubione przyprawy (dobrze się sprawdza czerwona słodka papryka, a także zioła „włoskie”) do posypania: sezam, zioła, mak – do wyboru •   jajko do posmarowania

Przygotowanie:

Twaróg rozdrobnij rękami. Dodaj margarynę pokrojoną na kawałki, dwie łyżeczki soli i znowu rozdrobnij. Dodaj mąkę – jeśli przepisowe 0,5 kg będzie za ma-

ło (twaróg może być mniej lub bardziej mokry) dosyp tyle, żeby wyrobić ciasto odchodzące od ręki, elastyczne. Teraz

włóż ciasto do lodówki i przygotuj farsz. Cebule pokrój na półplastry, albo nieco mniejsze kawałki. Przesmaż na łyżce masła aż cebula zacznie się robić szklista, dopraw do smaku ulubionymi przyprawami. Lekko ostudź. Ciasto wywałkuj niezbyt cienko, wycinaj miseczką koła, nakładaj farsz i zlepiaj, jak pierogi. Blachę wyłóż papierem do pieczenia, ułóż cebulaki, posmaruj rozmąconym jajkiem i posyp ulubionymi ziołami lub pieprzem. Piecz w temperaturze 200 stopni około 25 minut (zajrzyj po 15 minutach, może już będą rumiane). Choć nazywają się Cebulaki można je z powodzeniem faszerować pieczarkami, kapustką i tym, co po prostu lubicie.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

25


Kulinaria

Jabłuszko, jabłuszko pełne snów…

3 proste metody pieczenia jabłek

Jednym z najprzyjemniejszych aspektów jesieni i zimy jest aromatyczny zapach pieczonych jabłek, unoszący się w całym domu. Przy pomocy tego owocu przygotujesz nie tylko zdrowe przekąski i wykwintne desery, lecz także wiele pysznych, domowych przetworów na zimę. Jabłko z mikrofali

Aby przygotować błyskawiczny deser z jabłka, który zachwyci twoją rodziną niepowtarzalnym smakiem i wyjątkowym aromatem, podziel jabłko (np. gatunek Gala) na równe części w kształcie klina, a następnie posyp cynamonem, solą i dowolnym słodkim składnikiem – np. cukrem trzcinowym, cukrem brązowym, syropem klonowym lub miodem. To, jak długo jabłko powinno zapiekać się w kuchence mikrofalowej, zależy od jej modelu, jednak przeważnie będzie gotowe po 1,5-2 minutach. Zjedz je na ciepło lub postaw na stole jako słodką przekąskę.

sosu. Mus z jabłek przygotujesz w ok. 30 minut, podczas gdy masło jabłkowe do karmelizacji i zgęstnienia potrzebować może nawet 10 godzin.

Jabłko z garnka Przy pomocy zwykłego garnka przygotować możesz pyszne masło jabłkowe lub mus jabłkowy. Zacznij od obrania i posiekania jabłek, takich jak Macintosh, a następnie gotuj je z sokiem z cytryny i odrobiną miodu na średnim ogniu, dopóki nie uzyskają konsystencji

Jabłko z piekarnika Zarówno jabłko upieczone w całości, jak i tradycyjna szarlotka wymagają dobrze rozgrzanego piekarnika. Jeżeli twoim ce-

lem są prażone jabłka, wydrąż z owoców gniazda nasienne lub podziel je na równe kliny, a następnie pokryj grubą warstwą cukru lub płaszczykiem tłuszczu – takiego jak masło. Rozgrzej piekarnik do temperatury 180°C i piecz jabłka do momentu, gdy będziesz mogła z łatwością wbić w nie widelec. Szczególnie dobrze w tej roli sprawdza się gatunek Golden Delicious. Pamiętaj, że jabłka niezwykle korzystnie wpływają na organizm ludzki – dostarczają witaminy C, PP i witamin z grupy B. Dodatkowo, owoce te są źródłem błonnika pokarmowego, pektyny, kwasów organicznych, żelaza, wapnia, magnezu, krzemu i potasu. Jabłka znane są ze swojego zbawiennego wpływu na zaparcia. Usprawniają działanie wątroby, mięśni, serca, nerek i układu nerwowego, a skórka owocu działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Jabłka w swojej diecie powinny uwzględnić panie dbające o urodę, gdyż zawarte w nich składniki neutralizują wolne rodniki, odpowiedzialne za starzenie się skóry.

Chipsy jabłkowo - cynamonowe

Aby stworzyć tę chrupiącą przekąskę, nie potrzebujesz ani specjalistycznego sprzętu, ani wielu składników. Tymczasem efekt twoich kuchennych zmagań pozytywnie zaskoczy domowników. Jest to idealna propozycja dla osób, które mają bzika na punkcie zdrowego jedzenia, jednak od czasu do czasu marzą o słodkiej przyjemności Wszystkie składniki chipsów z osobna i razem wzięte dostarczają organizmowi wielu drogocennych składników odżywczych. Jabłka, na przykład, zawierają witaminy C, PP, a także z grupy B. Co więcej, dostarczają one organizmowi błonnika, pektyn i kwasów organicznych. Zawierają magnez, żelazo, krzem i wapń. Owoc ten wspomaga również procesy trawienne. Jeżeli chodzi o cynamon, szczególnie ceniony jest on w profilaktyce chorób serca i krążenia. Zawiera żelazo, magnez i mangan. Po cynamon sięgać powinny także osoby przeziębione – usuwa on gorączkę i działa rozgrzewająco. Na koniec warto wspomnieć również o cytrynie, która stanowi doskonałe źródło beta-karotenu, witamin E i z grupy B, magnezu, żelaza, sodu i potasu. Owoc ten

26

poprawia odporność organizmu i łagodzi infekcje. Ponadto, doskonale wpływa na naczynia krwionośne i pomaga w oczyszczaniu organizmu z toksyn.

Składniki: •   4 jabłka •   sok z 2 cytryn •   cynamon

Posyp plasterki cynamonem. Piecz, dopóki z jabłek nie ucieknie cała wilgoć, po godzinie odwracając je na drugą stronę. Zauważ, że kuchnia napełnia się zapachem cynamonowego jabłecznika. Proces pieczenia może trwać nawet 3-4 godziny, w zależności od tego, jak grube są owocowe plastry.

Przygotowanie: Rozgrzej piekarnik do 90°C. Wyłóż dwie blachy do pieczenia pergaminem. Ostrożnie pokrój jabłka na plastry o grubości ok. 3 mm, pozostawiając gniazdo, jednak usuwając wszelkie pestki przy użyciu końcówki noża. Każdą część owocu namaczaj z obu stron w soku z cytryny, po czym przenoś na blachę do pieczenia. Co ma na celu ten zabieg? Otóż sok z cytryny wzbogaca smak jabłek i uniemożliwia owocowi całkowite utlenienie.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Wspomnienie

Kronika żałobna

o Zdzisławie ""  Zofia Kata

W dniu 2-gim października 2014 pożegnaliśmy odchodzącego po ziemskiej wędrówce mojego męża Zdzisława Katę. 9 lat zmagania się z chorobą nowotwo- nym koncertem 125-lecie powstania Kanady, rową Zdzisław przeznaczył na bardzo czynne w wyniku czego otrzymaliśmy oficjalny Banner życie pełne poświęcenie dla rodziny i przyjatych obchodów, z którym jeździliśmy autobuciół. Rozpoczął też, przerwaną na kilka lat po- sem po Europie głosząc chwałę Kanady. bytu poza Kanadą, pracę społeczną w haNa 150-lecie swojego powstania miamiltońskiej Grupie 2 Związku Polaków w Kana- sto Hamilton otrzymało w darze naszą operę dzie. Często powtarzał, że żyje na kredyt, bo „Halka” akurat obchodzącą wówczas swochoroba jest uparta i agresywna, ale logicz- je 148-lecie. Pamiętam zachwyt nad muzynie i spokojnie zawsze tłumaczył mi, ażebym ką Stanisława Moniuszki krytyka muzycznestarała się przyjąć ewentualna Jego śmierć ze go miejscowego dziennika „Spectator” pana zrozumieniem nieodwracalności i nieodwołal- Hough Frasera, któremu treść libretta tłumaności tego faktu ludzkiego życia. czył w czasie koncertu nasz rodak, były solista Oczywistym jest ten sposób podejścia do „Mazowsza” Witek Wincza. jednego z najsmutniejszych wyroków ludzCo prawda pan Hough Fraser nie bardzo kiej doli, ale ja zawsze niezmiennie buntowa- mógł zrozumieć dlaczego niby to zakochałam się, że śmierć jest niesprawiedliwością, że ny w Halce Jontek jest taki dla niej srogi. Wipowinniśmy przynajmniej nie odczuwać bólu tek wytłumaczył panu Fraserowi, że charakter rozłąki, że... że... że. góralskich mężczyzn nie polegał na mazgaTeraz już nie ma sensu spieranie się z losem. jeniu się, że panna go zdradziła, ale zmuszał Jedynie warto zastanowić się nad życiem jakie pozostaje naszym udziałem. Poetka torontonska pani Wanda Bogusz za pośrednictwem toPrzyznam, że w początkowych latach rontońskiego słowika Teresy Klimuszko pożegnała Zdzisława pięknym naszego osiedlania się w Kanadzie, kie- wzruszającym wierszem: dy to Zdzisław niemal wysiadając z sa molotu włączył się czynnie w społeczZgasłeś Zdzisławie Złota Jesienią kończąc to ziemskie pielgrzymowanie ne życie Polonii hamiltońskiej, nie byłam Które wpisane w Twą Księgę Życia niezapomnianym śladem zostanie zbyt zachwycona tym, że zaczął wiele czasu poświęcać „niedomowym” spraWierny Ojczyźnie i wierny Bogu zawsze o honor najwyższy dbałeś wom. Z czasem jednak udało się ZdziA jako Polak, wierny patriota - polskość w swym sercu pielęgnowałeś sławowi włączyć mnie i starszą córkę Kasię, a potem i młodszą Agnieszkę do Niezmordowany w przekazywaniu młodym dziedzictwa narodowego polonijnego chóru „Symfonia” i namóOraz tworzeniu na emigracji z czcią wizerunku Państwa Polskiego wić do uczestniczenia w życiu społecz nym. Z czasem potem zrozumiałam, że Pod kanadyjskim przyjaznym niebem tyle dla dobra bliźnich czyniłeś nie warto się srożyć na Jego zaangażoŚcieżkami prawdy i uczciwości jak Bóg przykazał śmiało kroczyłeś wanie, a raczej warto Mu pomóc. Kiedy zgodził się zastąpić wieloletKochałeś życie, śpiew i muzykę jak w duszy swojską melodię grała niego (35 lat!!) Prezesa chóru „SymBudząc niekiedy nutę nostalgii, co tak uparcie się przewijała fonia” Bronisława Hetmana przyjmu jąc od wtedy już chorego kolegi funkTwój piękny tenor w chórze „Symfonia”, której bez reszty byłeś oddany cję Prezesa Zarządu chóru „SymfoBrzmiał jak dziękczynny hołd uwielbienia za dar istnienia ofiarowany nia” zaczął się nasz wspólny tandem. Zdzisław często mówił o obowiązWyroki boskie są dla nas święte, doczesne według planu bożego ku nas wszystkich w podtrzymywaniu Człowiek się rodzi, człowiek umiera, żeby dostąpić życia wiecznego naszych polskich tradycji, oraz krze wieniu informacji o polskich osiągnię- Dzisiaj modlitwą żegnamy Ciebie, bo nadszedł smutny czas na rozstanie ciach na polu kultury i nauki. Teren Prosimy kornie, niech Bóg Twej duszy da w niebie wieczne odpoczywanie naszej działalności pozwalał nam na „wyciąganie” z zakamarków pamięci czy niepamięci tego wszystkiego, czym warto go do wstrząśnięcia dziewczyną by w ostrym było się poszczycić w naszej nowej ojczyźnie świetle ujrzała zdradę swojego ukochanego. i poszukać kontaktów wśród innych grup na- W naszej „Halce” partie Halki śpiewała Maria rodowościowych, które także gorliwie praco- Knapik, Jontka śpiewał Jozef Homik, a partie wały nad obrazem swojego narodu. Janusza obecnie sławny w świecie baryton Doszło więc do wspólnych „Koncertów Ko- Mariusz Kwiecień. lęd from many Lands”, branie udziału naszeWspółpracowaliśmy wówczas z Towarzygo zespołu w protestach „Black Ribbon Days” stwem Muzycznym Toronto, a plakat „Halki” zazainicjowanych przez kanadyjsko - estońską projektował nieżyjący już Jerzy Kołacz. Pod dyryspołeczność, do włączenia udziału naszych genturą świetnego nauczyciela pana Michała członków w koncertach organizowanych Newmhama dokonaliśmy rzeczy niezwykle trudprzez społeczność węgierską dla upamiętnia- nej: daliśmy koncert „Widma” Stanisława Monia rocznicowych dat Franza Liszta, wielkiego niuszki, a potem prześliczny w treści koncert MOprzyjaciela naszego Fryderyka. Marsz Pogrze- NIUSZKO! z udziałem solistów z Polski, których gobowy skomponowany przez Franciszka Lisz- ściliśmy w naszym domu - żeby było taniej. ta na śmierć Fryderyka Chopina - pamiętam Było też sadzenie kanadyjskiego klonu na wzruszył mnie do autentycznych łez. wzgórku obok Bazyliki Św. Brygidy w GdańDzięki zabiegom Zdzisława chór dostał sku na 1000-lecie tego polskiego miasta rado obsługiwania liczbową grę BINGO, co pozem z Lechem Wałęsą i Prezydentem miasta zwoliło zespołowi rozwinąć skrzydła w działalGdańska. Dzisiaj ten klon to już dojrzałe mocne ności. Oprócz corocznych koncertów chór drzewo, którego zdjęcie przysłał nam kolega „Symfonia” jako jedyny uhonorował piękZdzisława z lat szkolnych - Zdzisław Drożdżak.

Kiedy otrzymywaliśmy doroczną nagrodę Hamiltonu Community Service Awards powiedziałam w imieniu naszej Polonii, że przyjechaliśmy do Kanady wioząc w swoich kuferkach perły naszej sztuki i kultury, którymi warto się wzajemnie dzielić ku większemu zrozumieniu istniejących miedzy nami różnic. Wszystkie dokonana Zdzisława zostały zauważone zarówno przez władze kanadyjskie jak i przez polskie. Jest On właścicielem wielu odznaczeń i medali, wśród których wyjątkową serdecznością otaczał Krzyż „Semper Fidelis” nadany przez krakowskich działaczy Solidarności w roku 2003. Istotnie Zdzisław był „zawsze wierny” wszystkim przejawom szlachetności i dobroci w działaniach ludzi. Nie lubił niepotrzebnych potyczek słownych, ale też nie pozostawał obojętny na niesprawiedliwe pomówienia i zawsze zabierał głos w obronie prawdy. Nie cechowała Go wygodnicka tchórzliwość „nie narażania się”. Wiedział, że czasem trzeba się narazić na kontratak osób, które w obronie własnych interesów potrafiły być agresywne i krzykliwe. Triumfem mogę nazwać to, że parę osób miało cywilna odwagę podejść i przeprosić Go za niezasłużone pomówienia i Zdzisław zawsze ze szczerym sercem przebaczał, puszczał w zapomnienie i od razu był gotów do dalszej współpracy. Dbał również o to, by podkreślać zasługi innych ludzi, by wynagradzać im poświęcenie i dbałość o polskie sprawy. Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy odwiedzali Zdzisława w ostatnich dniach Jego życia i tym, którzy wyśpiewali Mu polskie pieśni po Modlitwie Różańca, a także tym, którzy byli z nami w czasie Mszy Pogrzebowej i potem na poczęstunku w sali ZPwK Gr.2 Po wypowiedzi v-ce Prezesa Zarządu Gr2 pana Stanisława Iwanickiego, po spontanicznych wypowiedziach Prezesa Zarządu Głównego ZPwK pana Roberta Zawieruchy, byłego sekretarza finansowego „Symfonii” pana Fredka Kaska, a także po wzruszającej recytacji Marii Nowotarskiej wiersza Jana Lechonia, po śpiewie Teresy Klimuszko i mojej córki Kasi, Kingi Mirowskiej i Michała Kuleczki - niezmordowanych współpracowników w zadaniach „Symfonii” - wytworzyła się atmosfera ciepła, spokoju i serdeczności. Atmosfera, która właśnie dla Zdzisława, dla Jego przykładu tego, jak można żyć, pobudziła wiele osób do wstąpienia w szeregi Związku Polaków Gr.2 po to, aby dalej nieść w przyszłość te pierwiastki życia, które ukochał Zdzisław. Ostatnia inicjatywa Zdzisława doprowadziła do powstania w tym roku Komitetu Kultury przy Gr.2 ZPwK z ramienia którego wykonaliśmy program upamiętnienia i hołdu jaki złożyliśmy Powstańcom Warszawy. Przyrzekłam mojemu Mężowi, że nie będę rozpaczać, a także to, że dalej będę pracowała dla wspólnego dobra moich rodaków. Jego przykład życia nauczył mnie wiele i daje sile na przyszłość.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

27


Ból u zwierząt lepiej zapobiegać niż leczyć Zwierzaki

Zdarza się, że dotychczas aktywne i towarzyskie psy tracą zainteresowanie spacerami, często odpoczywają, szukają odosobnienia. W większości przypadków za taki stan naszego czworonoga odpowiada ból. Na pytania odpowiada dr nauk wet. Igor Bissenik, Wydział Medycyny Weterynaryjnej, Katedra Nauk Klinicznych SGGW w Warszawie.

Jak zmienia się zachowanie psa pod wpływem bólu? Zmiana zachowania uzależniona jest od rodzaju oraz siły bodźca bólowego. U psów z łagodnym bólem zauważalna może być jedynie okresowa zmiana przyzwyczajeń oraz nawyków. W przypadku bólu przewlekłego zmiana zachowania determinuje życie zwierzęcia, a w przypadku bardzo silnego bólu mogą występować zmiany także w psychice zwierząt. Właściciele często obserwują niechęć do kontaktu z ludźmi oraz innymi zwierzętami, a w skrajnych przypadkach psy mogą wykazywać agresję nawet przy najmniejszej próbie dotyku niekoniecznie w okolice związane z bólem.

Jakie są nietypowe oznaki bólu? Większość właścicieli doskonale wie, kiedy psa boli. Popiskiwanie, niepokój, drżenie, kulawizna są oznakami niebudzącymi wątpliwości. Dużo częściej jednak występują objawy, które nie są tak oczywiste w interpretacji. W przypadku bolesności występującej np. w dwóch stawach łokciowych, trudno jest zauważyć kulawiznę. Jedynym objawem bólu w tym przypadku może być nietypowe poruszanie się podczas schodzenia, gdy pies jednocześnie zeskakuje na obydwie przednie kończyny. Częstym objawem dysplazji stawów biodrowych jest odbijanie się jednocześnie z dwóch kończyn podczas biegania, czy przybieranie nietypowej pozycji ciała. Np. u pacjentów z bolesnością stawu kolanowego zmianie ulega sposób siadania – psy starają się nie zginać chorego stawu, gdyż zwiększa to ich dyskomfort. Właściciele często zgłaszają, że ich pupile siadają na boku, czego wcześniej nie robiły. W przypadku długotrwałego bólu zwierzęta mogą się nadmiernie wylizywać oraz wygryzać okolice ciała i to niekoniecznie w miejscach bolesnych. Również nadmierne picie wody, zaburzenia w oddawaniu kału i moczu mogą świadczyć o występowaniu bólu.

28

Czy rozpoznając ból u psa powinno się natychmiast udać do lekarza weterynarii?

W tych przypadkach, w których ból u czworonoga jest związany z ostrym stanem chorobowym, takim jak np.: skręt lub rozszerzenie żołądka, niedrożność przewodu pokarmowego, uwięźnięta przepuklina czy niemożność oddania moczu, trzeba jak najszybciej skontaktować się z lekarzem weterynarii. W tych sytuacjach o rokowaniach decydują godziny, ale – na szczęście – w większości przypadków właściciele wiedzą, jak się zachować. Inaczej sytuacja wygląda wśród właścicieli psów ras dużych oraz olbrzymich. Psy te predysponowane są do rozwojowych chorób stawów. Objawy bólu są często ignorowane, duża część pacjentów trafia do lekarza dopiero po kilkumiesięcznym okresie kulawizny. A przecież skuteczność leczenia uzależniona jest od wieku zwierzęcia i czasu zdiagnozowania, bo im wcześniej zacznie się terapię, tym rokowanie jest bardziej pomyślne.

Jakie badania diagnostyczne wykonuje się u psów, które cierpią na dolegliwości bólowe? Jeżeli myślimy o badaniach wykonywanych w celu określenia zmian w narządach, mogących być źródłem pochodzenia bólu, to lekarze dysponują szeroką gamą narzędzi diagnostycznych. Są to: badania laboratoryjne, ultrasonograficzne, radiologiczne, badania kontrastowe, endoskopowe techniki małoinwazyjne: laparoskopia, gastroskopia, artroskopia, czy np. rhinoskopia. Pytanie to jest bardzo ważne, jeżeli mamy na uwadze badania dodatkowe, które powinny być wykonane przed zastosowaniem leków u starszych psów z chorobą zwyrodnieniową. Jak wiadomo, leczenie to jest długotrwałe i opiera się głównie na niesteroidowych lekach przeciwzapalnych. Środki te mają wysoki indeks bezpieczeństwa nawet przy kilkunastotygodniowym stosowaniu. Niemniej jednak istnieją przeciwwskazania do ich stosowania. Terapia tymi środkami po-

winna być poprzedzona podstawowymi badaniami biochemicznymi oraz morfologią krwi, co ma związek z oceną funkcji narządów biorących udział w ich metabolizmie.

Jakie choroby narządu ruchu mogą występować u starszych psów i jak je leczyć? Czynniki prowadzące do choroby zwyrodnieniowej stawów dzielimy generalnie na wrodzone, rozwojowe oraz pourazowe. U starszych psów choroba zwyrodnieniowa może być skutkiem wszystkich ww. czynników. Zasadą jest, że aby nie dopuścić do rozwoju choroby oraz spowolnić zmiany zwyrodnieniowe trzeba jak najszybciej usunąć pierwotną przyczynę. Leczenie jest najczęściej leczeniem chirurgicznym wspomaganym przez leczenie zachowawcze, takim jak np: stabilizacja stawu kolanowego w przypadku jego niestabilności, anatomiczna repozycja odłamów sródstawowych, czy też usunięcie oddzielonej chrząstki stawowej w przebiegu odwarstwiającej martwicy chrzęstno-kostnej. Wraz z upływem czasu, od chwili wystąpienia pierwotnej przyczyny może rozwijać się choroba zwyrodnieniowa. W tej sytuacji leczenie chirurgiczne nie zawsze przynosi oczekiwany efekt. Trudno mówić o konkretnych chorobach degeneracyjnych starszych psów. Do zmian tych prowadzą najczęściej: dysplazja stawu biodrowego oraz łokciowego, martwica chrzęstno-kostna, aseptyczna martwica głowy kości udowej, urazy w obrębie chrząstek wzrostowych, złamania śródstawowe, zerwania więzadeł, zwichnięcia oraz niestabilność stawów. Obecnie leczenie zwyrodnienia stawów opiera się głównie na lekach niesteroidowych przeciwzapalnych, lekach modyfikujących przebieg choroby zwyrodnieniowej oraz rehabilitacji. Niestety, trzeba mieć świadomość, że terapia jest długotrwała i może wystąpić konieczność jej stosowania do końca życia. Schemat leczenia powinien być zawsze dobrany przez lekarza w oparciu o rodzaj oraz nasilenie zmian, które są określane podczas badania klinicznego pacjenta. źródło: www.cztery-lapy.pl

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

29



For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

31



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.