Polski Monitor - Pazdziernik 2019

Page 1

RADIO POLONIA TORONTO 100.7 FM nadajemy W NIEDZIELĘ 17:00 - 20:00

WWW.RADIOPOLONIA.CA

POLSKI

ZDROWIE

BEZPŁATNY MIESIĘCZNIK

onitor.com NAUKA

Wydawany od 2010 r.

PORADNIK

PRZEWODNIK

Październik 2019

INFORMATOR

Temat miesiąca:

Niespokojny sen

Problemy ze snem, zwłaszcza z szybkim zaśnięciem, dotykają wiele osób. Chcesz zasnąć, ale wciąż musisz ruszać nogami lub budzi cię uczucie spadania?

str.

3-8


2

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Temat miesiąca

Zespół niespokojnych nóg Zespół niespokojnych nóg jest dosyć uciążliwą dolegliwością, objawiająca się przymusem nieustannego poruszania nogami, często podczas snu. Leczenie zaburzenia jest ścisłe uzależnione od bezpośredniej przyczyny. "" dr hab. n. med. Adam Wichniak Zespół niespokojnych nóg jest powszechnym schorzeniem, dotykającym około 15 procent ludzi. Ryzyko zapadalności na zespół niespokojnych nóg wzrasta wraz z wiekiem, warto wspomnieć, że na tę dolegliwość częściej skarżą się kobiety niż mężczyźni. Zespół niespokojnych nóg z reguły notuje się u osób dorosłych, między 20 a 30 rokiem życia. Dolegliwość polega na przymusie poruszania kończynami dolnymi, a w niektórych przypadkach chorzy mogą odczuwać także ból i mrowienie kończyn. Zespół niespokojnych nóg zazwyczaj występuje bez związku z innymi chorobami i wtedy określany jest jako idiopatyczny (ok. 80% przypadków). Gdy ta dolegliwość wynika z innych chorób, mówi się wtedy o zespole wtórnym (ok. 20% przypadków). Częstotliwość występowania zespołu niespokojnych nóg jest różna – od objawów notowanych codziennie, do kilu w miesiącu. Istotą zapobiegania zespołowi niespokojnych nóg jest zdrowy tryb życia i odpowiednia dieta. Z reguły lekarze nie przepisują leków na receptę przy pierwszych objawach choroby, zalecając pacjentom pozbycie się nałogów i modyfikację trybu życia. Przy ostrych stanach zespołu niespokojnych nóg stosuje się leczenie preparatami używanymi np. przy leczeniu choroby Parkinsona. Równocześnie podczas postawienia odpowiedniej diagnozy należy wykluczyć choroby związane z niedoborem żelaza (np. anemia). Zespół niespokojnych nóg jest tak naprawdę dolegliwością trudną do precyzyjnego i jednoznacznego opisania. Na przykład niektóre osoby, które się z nim zmagają, twierdzą, że ich nogi poruszają się właściwe same będąc poza kontrolą chorego. Jednak tak naprawdę dzieje się tak dlatego, że osoby te muszą podświadomie stale poruszać

kończynami dolnymi, aby zatrzymać nieprzyjemne uczucie, które jest spowodowane ich bezruchem. Z kolei inni ludzie twierdzą, że u nich zespół niespokojnych nóg przejawia się tym, że czują oni po prostu uporczywe mrowienie w nogach. Jeśli zaczną nimi poruszać, mrowienie to zniknie na pewien czas. „Jest już późno, za chwilę minie północ. Próbuję spać, ale to zupełnie niemożliwe. Kiedy już prawie udaje mi się zasnąć, nagle w moich nogach pojawia się uporczywe mrowienie. Muszę się więc poruszyć. Podnoszę zatem jedną nogę i potrząsam nią w powietrzu. Opuszczam teraz ją na prześcieradło, a następnie podnoszę drugą i powtarzam cały proces. Teraz będę mieć przez pewien czas spokój. Ale tylko na chwilę. Wiem doskonale o tym, że to drażniące mnie mrowienie i drętwienie nóg zacznie się już za kilka minut. Wstaję zatem i chodzę tam i z powrotem przez chwilę po pokoju. Masuję także nogi, a nawet trochę je oklepuję dłońmi. Mrowienie zmniejszyło się. Udało mi się złagodzić objawy, jakie daje zespół niespokojnych nóg. Wiem jednak, że na krótko. Zawsze chociaż będzie to na tyle, że może uda mi się w końcu zasnąć.”

Objawy kliniczne Zespół niespokojnych nóg (restless legs syndrome – RLS) to zaburzenie ruchowe związane ze snem, dla którego typowe są następujące objawy: •   potrzeba poruszania nogami, zwykle połączona z nieprzyjemnymi doznaniami czuciowymi w obrębie nóg, •   niepokój ruchowy, •   pogarszanie się objawów lub ich występowanie wyłącznie podczas spoczynku, •   przynajmniej częściowa poprawa objawów podczas aktywności, poruszania się, •   nasilanie się objawów wieczorem i w nocy.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

3


Zdrowie Objawy niepokoju ruchowego oraz nieprzyjemne doznania czuciowe (parestezje) w kończynach chorzy odczuwają na ogół jako mrowienie, cierpnięcie, drętwienie, rzadko jako ból. Pojawiają się one w spoczynku, najczęściej wieczorem, np. podczas oglądania telewizji lub gdy osoba dotknięta tym zespołem udaje się do łóżka i próbuje zasnąć. Odczuwane parestezje i niepokój zmuszają chorego do poruszania nogami lub ich masowania. Prowadzi to do przynajmniej częściowego złagodzenia dolegliwości. Ustąpienie objawów po wykonaniu ruchu nogami jest jednak tylko chwilowe – parestezje nawracają z taką samą siłą wkrótce po zaprzestaniu aktywności. Niekiedy objawy zespołu są tak nasilone, że chory, by doznać ulgi w cierpieniu, musi wstać z fotela lub łóżka i chodzić po pokoju. Podczas snu u ponad 90% osób z zespołem niespokojnych nóg występują okresowe ruchy kończyn (periodic limb movements in sleep – PLMS). Są to powtarzające się, występujące w seriach (po 4 i więcej), bardzo regularne ruchy kończyn, przede wszystkim nóg, składające się z wyprostu palucha i grzbietowego zgięcia stopy, często z towarzyszącym zgięciem w stawach kolanowym i biodrowym. Czas trwania pojedynczego ruchu wynosi 0,5–5 s, a odstępy pomiędzy pojedynczymi ruchami w serii najczęściej 20–40 s. Osoby śpiące z chorym na zespół niespokojnych nóg w jednym łóżku często mówią, że chory „kopie przez sen”. Odczuwanie parestezji przed zaśnięciem oraz występowanie w czasie snu okresowych ruchów kończyn prowadzi u większości chorych na zespół niespokojnych nóg do przewlekłych zaburzeń snu, najczęściej bezsenności, a w efekcie do uczucia ciągłego zmęczenia, wyczerpania, rzadziej senności podczas dnia. Skargi pacjentów na trudności z zaśnięciem i przespaniem nocy (utrzymaniem ciągłości snu) znajdują potwierdzenie w obrazie architektury snu uzyskiwanym w badaniu polisomnograficznym. W porównaniu z osobami zdrowymi w tym samym wieku sen osób dotkniętych tym zespołem cechuje znacznie wydłużona latencja snu (czas od momentu położenia się do łóżka i zgaszenia światła do chwili zaśnięcia), zwiększona ilość czasu czuwania oraz zwiększona ilość snu płytkiego (stadia N1 i N2) kosztem zmniejszenia ilości snu z szybkimi ruchami gałek ocznych (rapid eye movement – REM) i snu głębokiego (stadium N3). Niekiedy dochodzi do całkowitej fragmentacji snu i zniesienia cyklicznego charakteru profilu snu. Zgodnie z wynikami badań zaprezentowanymi przez amerykański Narodowy

4

Temat miesiąca Instytut Zaburzeń Neurologicznych i Udarów (oryg. National Institute of Neurological Disorders and Stroke – NINDS) zespół niespokojnych nóg należy do grupy zaburzeń czuciowo-ruchowych. Zaburzenia te cechują się ogólnie rzecz biorąc pięcioma głównymi kryteriami diagnostycznymi. Są to kolejno: •   Silna i często przytłaczająca chęć lub wręcz potrzeba nieustannego poruszania nogami. Często wiąże się ona z nienormalnymi, nieprzyjemnymi lub niewygodnymi wrażeniami, jeśli nogi pozostają w bezruchu. •   Przemożna chęć poruszania nogami pojawia się, zaczyna lub nasila podczas odpoczynku lub bezczynności. •   Ta chęć poruszania nogami jest co najmniej chwilowo i częściowo lub całkowicie łagodzona przez poruszanie nimi. •   Chęć poruszania nogami najczęściej pojawia się lub nasila wieczorem lub w nocy, w trakcie spoczynku. Powyższe cztery cechy nie są spowodowane żadnymi innymi problemami o charakterze medycznym lub behawioralnym

Częstość występowania Zespół niespokojnych nóg występuje z częstością 5–8% w populacji osób dorosłych. W grupach szczególnego ryzyka (osoby w podeszłym wieku, z niedokrwistością z niedoboru żelaza, z niewydolnością nerek, kobiety w ciąży) częstość jego występowania może wynosić nawet od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Pierwsza manifestacja idiopatycznych (czyli niezwiązanych z innymi chorobami) postaci zespołu niespokojnych nóg może nastąpić w każdym wieku, najczęściej jednak około 20. roku życia. Choroba ma charakter przewlekły z możliwymi długimi remisjami, a objawy zwykle narastają z wiekiem. Pacjenci zgłaszają się do lekarza najczęściej po 50. roku życia, kobiety

www.polskimonitor.com

MIESIĘCZNIK / MONTHLY MAGAZINE REKLAMA I KONTAKT Z REDAKCJĄ info@radiopolonia.ca tel. 416 - 938 - 7141 Adres do korespondencji: Radio Polonia Toronto 2550 Goldenridge Rd., Unit #6 Mississauga, On, L4X 2S3

dodatkowo często szukają pomocy w okresie ciąży.

Przyczyny Zespół niespokojnych nóg w niemal 50% przypadków jest związany z innymi zaburzeniami somatycznymi lub neurologicznymi, stosowanymi lekami albo przyjmowanymi substancjami. Najczęstsze przyczyny wtórnych postaci zespołu niespokojnych nóg to: niedobór żelaza i magnezu, niewydolność nerek, polineuropatie i przyjmowanie leków lub substancji mogących wywoływać albo nasilać jego objawy. Niedobór żelaza i związana z nim niedokrwistość jest najczęstszą przyczyną wtórnych postaci tego zaburzenia. Niedoborem żelaza tłumaczy się również częste jego występowanie u kobiet w ciąży. W idiopatycznych postaciach zespołu niespokojnych nóg nierzadko stwierdza się dodatni wywiad rodzinny, wskazujący na autosomalny dominujący sposób dziedziczenia. W tych postaciach zespołu badanie neurologiczne i neurofizjologiczne (elektromiografia [EMG], neurografia), a także badania laboratoryjne nie wykazują odchyleń od normy. Mimo licznych badań nad patogenezą idiopatycznej postaci zespołu niespokojnych nóg jego przyczyny pozostają nieznane. Z wielu hipotez dotyczących patomechanizmu tego zaburzenia za najbardziej prawdopodobne uznaje się te zakładające udział układów dopaminowego i opioidowego, co mają potwierdzać dobre wyniki terapii z użyciem substancji dopaminergicznych oraz agonistów receptorów opiodiowych. Zespół niespokojnych nóg może być również wywołany przez wdrożoną farmakoterapię, zwłaszcza lekami oddziałującymi na ośrodkowy układ nerwowy. Ze względu na stosowane WYDAWCA (Publisher): Ryszard Piotrowski Radio Polonia Enterprises Ltd. EDITOR: Krystyna Piotrowska info@radiopolonia.ca REDAKTOR GRAFICZNY: Magdalena Lesiuk GraphMad@gmail.com MARKETING: Ilona Girzewska

Redakcja nie odpowiada za treść artykułów i ogłoszeń. Prawa autorskie zastrzeżone. Treść wszystkich artykułów publikowanych w magazynie „Polski Monitor” ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie zastępuje konsultacji z lekarzem i nie może być podstawą do stosowania jakichkolwiek środków farmaceutycznych ani form terapii. Wszelkie decyzje w wyżej wymienionych kwestiach należą do lekarza prowadzącego leczenie. Magazyn „Polski Monitor” ani osoby współpracujące nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności wynikającej z zastosowania informacji w nim zawartych.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Temat miesiąca dawki oraz zazwyczaj długi okres podawania postacie zespołu niespokojnych nóg indukowane lekami obserwowano głównie podczas terapii lekami przeciwpsychotycznymi, przeciwdepresyjnymi i normotymicznymi, zwłaszcza mirtazapiną, mianseryną i solami litu, oraz po nagłym odstawianiu leków nasennych i pochodnych benzodiazepiny. Inne grupy leków o działaniu ośrodkowym, które mogą wywoływać to zaburzenie, to leki przeciwpadaczkowe (zwłaszcza fenytoina) oraz leki przeciwhistaminowe I generacji (np. cymetydyna). Objawy obserwowano również u osób nadużywających alkoholu, nikotyny i kofeiny. Nowe odkrycia medyczne wiążą też zespół niespokojnych nóg z nieprawidłowym funkcjonowaniem kory ruchowej. Naukowcy z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa odkryli kolejną możliwą przyczynę tego zespołu zaburzeń czuciowo -ruchowych Jest nią nadpobudliwość w obszarze kory ruchowej. Dr Rachel Salas prowadząca badania w ramach Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa stwierdza, że: „Obszar mózgu kontrolujący kończyny dolne wykazuje u osób chorych zwiększoną pobudliwość korową w korze ruchowej”.

Zespół niespokojnych nóg u kobiet w ciąży Zespół niespokojnych nóg coraz częściej odnotowuje się wśród kobiet w ciąży. Oprócz przymusu poruszania kończynami skarżą się one na obrzęki i mrowienia nóg. Owa dolegliwość najczęściej występuje w ostatnich tygodniach ciąży. Ciężarnym zaleca się wówczas wzmożenie aktywności fizycznej w postaci spacerów i lekkich ćwiczeń oraz regulację poziomu mikroelementów poprzez odpowiednią dietę.

Diagnostyka Rozpoznanie jest diagnozą kliniczną i ustala się je na podstawie występowania charakterystycznych obja-

wów choroby. Należy wykonać badania krwi, które mają na celu wykluczenie cukrzycy (oznaczenie stężenia glukozy na czczo), chorób nerek (oznaczenie stężenia kreatyniny i jonogram), chorób wątroby (oznaczenie aktywności aminotransferaz), przewlekłych chorób zapalnych (morfologia krwi i OB), niedoboru żelaza (morfologia krwi, stężenie żelaza i ferrytyny) oraz niedoboru magnezu (oznaczenie stężenia magnezu). W celu wykluczenia polineuroapatii i innych chorób neurologicznych pacjenta należy poddać badaniu neurologicznemu. Lekarz powinien zebrać również wywiad dotyczący przyjmowanych leków.

Leczenie We wtórnych postaciach zespołu niespokojnych nóg należy leczyć przede wszystkim choroby podstawowe. U pacjentów z niedokrwistością i niedoborem żelaza oprócz stosowania diety bogatej w żelazo należy podawać żelazo w tabletkach. Trzeba dążyć do tego, by stężenia żelaza i ferrytyny we krwi mieściły się w górnym przedziale prawidłowych wartości. Żelazo należy przyjmować na czczo, godzinę przed posiłkiem lub 2 godziny po nim, najlepiej łącznie z witaminą C, co zapewnia lepsze jego wchłanianie. W przypadku niedoboru magnezu należy również przyjmować preparaty zawierające magnez. W idiopatycznej postaci zespołu niespokojnych nóg oraz w tych jego postaciach wtórnych, w których leczenie choroby podstawowej nie doprowadziło do wystarczającej poprawy, należy rozważyć terapię lekami dopaminergicznymi. W Polsce najczęściej stosuje się lewodopę, ropinirol i pramipeksol. Leczenie powinien prowadzić neurolog lub lekarz z poradni leczenia zaburzeń snu. Co kilka miesięcy warto zmniejszyć dawkę leku, a nawet przerwać leczenie, ponieważ idiopatyczny zespół niespokojnych nóg ma przebieg falujący. W pewnych okresach leczenia konieczne może być zwiększenie

Zdrowie dawki leków, ale będą również okresy, kiedy przyjmowanie leków nie będzie konieczne. Należy podkreślić, że terapia osób z tym zespołem jest leczeniem objawowym, tzn. łagodzi objawy choroby, nie umożliwia jednak wyleczenia. Sama choroba nie prowadzi do uszkodzenia mózgu ani neurologicznych objawów ubytkowych, nie stanowi również zagrożenia dla życia czy sprawności pacjenta. Jeśli dolegliwości mają niewielkie nasilenie, a objawy nie przeszkadzają w życiu, pacjent się wysypia lub ma tylko nieznaczne zaburzenia snu, podawanie leków dopaminergicznych nie jest wskazane. W przypadku złej odpowiedzi na leki dopaminergiczne lub działań niepożądanych tych leków w leczeniu tego zburzenia można stosować niektóre leki przeciwpadaczkowe, np. gabapentynę i pregabalinę. W ciężkich, opornych na leczenie postaciach zespołu niespokojnych nóg zaleca się natomiast małe dawki leków opioidowych, np. kodeiny.

Domowe sposoby na zwalczanie zespołu niespokojnych nóg Jako kluczowe przy leczeniu zespołu niespokojnych nóg wskazuje się rezygnację z nałogów typu palenie tytoniu, picie alkoholu i kawy. Chorym zaleca się dbałość o odpowiednią ilość snu (8 godzin na dobę) i regularną aktywność fizyczną. Dobroczynny wpływ na leczenie zespołu niespokojnych nóg mają spacery, joga i inne ćwiczenia rozciągająco-relaksacyjne. Wśród domowych sposobów warto uwzględnić również masaż kończyn dolnych. Zwalczanie zespołu niespokojnych nóg domowym sposobem odbywa się również poprzez modyfikację diety. Spożywane produkty powinny zawierać wysokie dawki żelaza i witamin z grupy B (drób, chude mięso, owoce morza). Źródło: mp.pl Medonet.pl

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

5


Zdrowie

Temat miesiąca

Dlaczego śnimy, że spadamy i dlaczego budzi nas „upadek”?

Pobyt w łóżku powinien kojarzyć się pozytywnie: z odpoczynkiem, relaksującym snem, jako miejsce nabierania sił. Ale zdarza się, że kojarzy się z nim jedno nieprzyjemne odczucie: spadanie. Wyjaśniamy, czym ono jest i z czego wynika. Zasypiasz, śnisz o niebieskich migdałach i... nagle wybudzasz się z łomoczącym sercem gdyż wydawało Ci się, że spadasz w przepaść. Czegoś takiego doświadczył chyba każdy z nas. To zryw miokloniczny, trwający co najwyżej pół sekundy do sekundy nagły skurcz mięśni. Definicja podaje, że to „ruchy mimowolne, powstałe wskutek różnie umiejscowionych (rdzeń kręgowy, pień mózgu, kora mózgu i ośrodki podkorowe) zmian.

Upadając we śnie Następuje podczas snu w czasie trwania fazy NREM, ale również i podczas REM, wybudzając śpiącego. Za inne przyczyny fizjologicznego występowania wskazuje się wysiłek fizyczny i czkawkę.

Patent ewolucyjny Dlaczego to nieprzyjemne uczucie w ogóle ma miejsce? Odpowiedzi dostarcza ewolucja. Takowy zryw to wyrobiony przez lata ewolucji człowieka i jego mózgu sposób na sprawdzenie dwóch kwestii. Po pierwsze aby sprawdzić, czy płaszczyzna, na której śpimy, jest stabilna a po drugie: czy nasze ciało usnęło. Mózg odpowiada sobie na te dwa pytania właśnie poprzez wysyłanie do mięśni impulsu inicjującego ich skurczenie się. Jeżeli do niego dojdzie to znak, że ciało nie zapadło w sen i, przy okazji, odpowiedź odnośnie stabilności naszego łóżka, w którego roli niegdyś występowała gałąź.

Zryw sprawdzający Zryw miokloniczny jest m.in. sygnałem o uruchomieniu się połączonej z ciałem migdałowatym struktury regulującej sen - jądra przedwzrokowego brzuszno– bocznego podwzgórza. To jedno z 96 dotychczas wyodrębnionych jąder tworu siatkowatego, struktury wpływającej na czuwanie, sen i świadomość. Konsekwencją uszkodzenia go jest wprowadzenie pacjenta w stan wegetatywny. Takowych na ogół nie doświadczamy tak często, aby się niepokoić. Co innego, gdy lot w przepaść budzi nas nie

6

tylko dość często, ale również w mało subtelny sposób. Przyczyn, wskazują eksperci, może być wiele.

Wiele przyczyn jednego efektu Może to wynikać albo z niedoboru składników mineralnych (żelaza, magnezu, wapnia), albo stosowania używek (kofeina, inne substancje pobudzające). Ewentualną przyczyną może być także zbyt intensywna aktywność fizyczna na początek lub koniec dnia. Nadmierny stres, zwłaszcza ten kumulowany, również uważa się za jedno z możliwych źródeł problemu, podobnie jak permanentne niedospanie czy inne, skutkujące deficytem snu, zaburzenia. Według niektórych to „pokłosie” niedopilnowania tzw. higieny snu, np. zbyt długiej ekspozycji na światło niebieskie, emitowane przez ekran telewizora, laptopa czy telefonu lub tabletu. Pomóc może więc także coś tak prostego, jak nie zabieranie do sypialni któregokolwiek z tych urządzeń i unikanie przebywania na np. półtorej do dwóch godzin przed snem w mocno oświetlonych i/lub głośnych pomieszczeniach. Mioklonie mogą występować w niektórych sytuacjach codziennego życia (np. w nocy w czasie snu) lub stanowić objaw choroby. Zrywanie mięśniowe pojawia się zazwyczaj nagle i ma gwałtowny przebieg. Wyróżnia się także mioklonie samoistne, będące sygnałem niewłaściwego funkcjonowania układu nerwowego.

Przyczyny mioklonii Nagłe skurcze mięśni pojawiające się w nocy podczas zasypiania to mioklonie przysenne. Występują od czasu do czasu u większości osób i towarzyszy im uczucie spadania. Badacze twierdzą, że mioklonie nocne mogą być związane ze spadkiem napięcia mięśniowego. Jeśli pojawiają się zbyt często, może to świadczyć o braku higieny snu, np. piciu napojów pobudzających lub spożywania obfitych posiłków tuż przed zaśnięciem. Zrywy mięśniowe mogą towarzyszyć również silnym

emocjom. Mioklonie w nerwicy są dość częste, występują zwłaszcza w chwilach nasilenia stresu i napięcia emocjonalnego. Niedobór magnezu może doprowadzać do mioklonii powiek. Epizodyczne skurcze mięśni mają także miejsce podczas fizjologicznej czkawki lub intensywnego wysiłku fizycznego. Zrywy mięśniowe mają zazwyczaj łagodny charakter, a ich dokładna przyczyna nie została dotychczas opisania. Nasilają się one nie tylko w stanach lękowych czy stresie, ale także przy długotrwałym zmęczeniu organizmu. Mioklonie mogą także być objawem przewlekłych chorób układu nerwowego. Zalicza się do nich najczęściej padaczki (mioklonie padaczkowe), zespoły otępienne, toksoplazmozę, zatrucia niektórymi lekami, encefalopatię zakaźną, guzy rdzenia kręgowego, mocznicę, hipoksję oraz choroby spichrzeniowe. Mioklonie o podłożu patofizjologicznym dzieli się na: •   mioklonie rdzeniowe, •   mioklonie korowe (są na ogół szybkie i krótkotrwałe), •   mioklonie pniowe (szybkie i rytmiczne), •   mioklonie podkorowe (określane też jako pozapiramidowe; są wolne i nieregularne).

Temat niezgłębiony Mioklonie nie mają żadnych poważnych konsekwencji zdrowotnych, mogą jednak powodować wybudzanie się dziecka czy dorosłego ze snu. Czasami nawet wielokrotnie podczas jednej nocy. W związku z niewystarczającą ilością snu w ciągu dnia mogą pojawić się objawy niewyspania i rozdrażnienia, a także problemy z koncentracją oraz drażliwość. Uważa się, że mioklonie są dziedziczne, a zatem przekazywane wraz z genami. Ze względu na stosunkowo niewielką ilość badań tego zagadnienia i jego ewolucyjne pochodzenie trudno mówić o leczeniu w przypadku, gdy nietypowo często budzi nas nieprzyjemne wrażenie spadania w otchłań. Niemniej jednak gdy zaczyna być to kłopotliwe dla nas lub śpiącej w jednym z nami łóżku osoby warto rozważyć wizytę u specjalisty.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Temat miesiąca

Zdrowie

Higiena snu

Higiena snu to zbiór czynności i zasad, których wykonywanie i przestrzeganie poprawia jego jakość. W poniższej tabeli zebrano podstawowe zalecenia dotyczące higieny snu. "" dr hab. n. med. Adam Wichniak

Choć wskazane jest przestrzeganie jak największej liczby zasad dotyczących higieny snu, nie wszystkie z nich są jednakowo ważne. Istotne jest zrozumienie, jakie znaczenie dla zachowania dobrej jakości snu ma dana czynność/zalecenie. Szczególne ważne są czynności wzmacniające mechanizmy regulujące sen, zgodnie z dwuczynnikowym modelem regulacji snu opisanym przez Aleksandra Borbély’ego. Aktywność fizyczna, krótki czas spędzany w łóżku i unikanie drzemek w ciągu dnia wzmacniają proces homeostatyczny, czyli biologiczną potrzebę snu. Wstawanie rano zawsze o tej samej porze, regularny tryb życia, unikanie silnego światła wieczorem i ciemnych pomieszczeń w ciągu dnia wzmacniają rytm okołodobowy, który powoduje, że potrzeba snu pojawia się o właściwej porze, czyli w nocy.

jących”, nie powodujących przegrzania czy pocenia się. Twój komfort w sypialni to teraz priorytet. Przemyśl zmianę koloru ścian czy umeblowania tak, aby sypialnia sprawiała przytulne wrażenie, zachęcające do odpoczynku. •   Spokojny sen może zaburzyć sprzęt rtv. Dlatego usuń z sypialni komputer, telewizor i inne sprzęty elektroniczne. Wpływają one na niekorzystną jonizację powietrza. Poza tym mogą kojarzyć się np. z pracą, tak samo jak góry nie uprasowanego prania czy papierów i książek, które koniecznie musimy przejrzeć. To na pewno nie pomoże ci szybko zasnąć! Sypialnia powinna kojarzyć się ze snem i relaksem, nie z obowiązkami. •   Zadbaj o czyste i świeże powietrze w sypialni. Jeżeli masz okna nowszej generacji, najlepiej wyposażyć je w nawiewniki, które zapewnią odpowiednią wentylację. Przed snem wywietrz pokój.

Czas spędzany w łóżku Potrzebę snu można zwiększyć nie tylko poprzez aktywność fizyczną w ciągu dnia, ale również poprzez znaczne skrócenie czasu spędzanego w łóżku. Bardzo ważne jest, by osoby doświadczające złej jakości snu nie leżały zbyt długo w łóżku. Czas w nim spędzany powinien być dostosowany do długości snu. Osoby śpiące krótko powinny początkowo spędzać w łóżku nie więcej niż 6 godzin, a gdy długość snu się poprawi, czas ten można wydłużyć.

Zasady higieny snu •   ograniczaj czas spędzany w łóżku •   nie próbuj zasnąć na siłę •   usuń zegarek z zasięgu wzroku w sypialni •   zmęcz się fizycznie późnym popołudniem •   unikaj kofeiny, nikotyny i alkoholu •   prowadź regularny tryb życia •   rano wstawaj zawsze o tej samej porze •   zjedz kolację 3 godziny przed snem i ewentualnie lekką przekąskę późnym wieczorem. Na kolację wybieraj produkty zawierające tryptofan (ryby, drób, ciepłe mleko z łyżeczką miodu, kawałek gorzkiej czekolady). •   unikaj silnego światła wieczorem i ciemnych pomieszczeń w ciągu dnia •   unikaj drzemek w ciągu dnia •   W pierwszej kolejności wybierz odpowiedni materac, który zapewni ci wygodny i spokojny sen. •   Jeśli chcesz szybko zasnąć, zadbaj o ciszę i spokój - jeśli przeszkadzają ci hałasy, możesz czasem założyć do uszu stopery (uważaj! ich systematyczne stosowanie może zwiększać ryzyko infekcji ucha lub nadwrażliwości na hałasy). •   Kup odpowiednią pościel i poszewki - wykonane z materiałów „oddycha-

szy i dłuższy. Nie należy przy tym mylić zmęczenia psychicznego, wywołanego na przykład pracą umysłową, ze zmęczeniem fizycznym. Wyniki badań naukowych wskazują, że osoby cierpiące na bezsenność bardzo często podejmują zbyt mało wysiłku fizycznego w ciągu dnia. Najlepszą porą na ćwiczenia jest późne popołudnie, czyli godzina 17.00– 18.00. Jeśli to niemożliwe, na aktywność fizyczną można wybrać inną porę, ale nie późniejszą niż 3 godziny przed planowanym czasem snu. Ważne jest, by ćwiczenia wykonywać nieprzerwanie przez co najmniej 30 minut, bo dopiero wtedy przynoszą oczekiwane efekty. Jeśli bardzo się tego nie lubi, ćwiczenia można zamienić na 3-kilometrowy marsz w szybkim tempie, 30-minutowe pływanie, bieganie lub jazdę rowerem.

Możesz zainstalować także dobry klimatyzator, który będzie utrzymywał odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu jednocześnie filtrując powietrze. •   Nie trzymaj w sypialni zbyt wielu roślin. Zapach niektórych z nich może na ciebie niekorzystnie oddziaływać, zwłaszcza, jeśli jesteś alergikiem. Mitem jest twierdzenie, że rośliny poprawiają nocą jakość powietrza w pomieszczeniu.

Aktywność fizyczna Zalecenia dotyczące zwiększenia aktywności fizycznej w ciągu dnia są szczególnie istotne w przypadku wykonywania pracy niewymagającej wysiłku fizycznego. Osoby tak pracujące powinny ćwiczyć co najmniej 5 razy w tygodniu przez co najmniej 30 minut. Zmęczenie fizyczne powoduje, że sen staje się głęb-

Wstawanie rano Rano należy wstawać zawsze o tej samej porze, niezależnie od tego, jak zły/dobry był sen w ciągu nocy oraz czy jest dzień roboczy, czy wolny od pracy/szkoły. Nie należy „dosypiać” ani robić drzemek w ciągu dnia, nawet jeśli jakość snu nocnego nie była wystarczająca. Nieprzestrzeganie tych zasad prowadzi do zaburzeń rytmu okołodobowego. Senność pojawia się zwykle 16–17 godzin po rozpoczęciu dnia. Jeśli uda się przyzwyczaić organizm do tego, że dzień rozpoczyna się na przykład o 7.00 rano, można liczyć na to, że około 23.00 pojawi się potrzeba snu. Jeśli natomiast w weekendy wstaje się dopiero o 10.00, nie należy się dziwić, że senność pojawia się najwcześniej dopiero około 2.00 w nocy, zarówno w dni robocze, jak i wolne od pracy.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

7


Zdrowie Kawa, papierosy, napoje energetyzujące, alkohol Wyniki badań naukowych wskazują, że substancje stymulujące, takie jak zawarta w kawie i napojach energetyzujących kofeina czy też w herbacie – teofilina, mogą wpływać na sen nawet do 12 godzin od ich spożycia. Dlatego napoje takie należy pić tylko rano. Wpływ nikotyny na sen jest krótszy. Optymalne byłoby unikanie palenia tytoniu w ciągu ostatnich 2–3 godzin przed snem, co z powodu uzależnienia od nikotyny u większości palaczy nie jest możliwe. Konieczne minimum, którego należy przestrzegać, to 30 minut. Alkohol – wbrew temu, co się często sądzi – nie poprawia snu, ale go pogarsza. Osoby podenerwowane, zestresowane mogą co prawda pod wpływem alkoholu szybciej zapaść w sen, jego architektura jest jednak istotnie zmieniona – jest płytszy, przerywany, wcześniej następuje wybudzenie poranne i jego jakość jest znacząco gorsza.

Ekspozycja na światło Światło jest najsilniejszym wyznacznikiem czasu. Ekspozycja na światło o niewłaściwej porze będzie zaburzała rytm okołodobowy, nawet jeśli tryb życia jest bardzo regularny. Aby wzmocnić rytm okołodobowy, należy w ciągu dnia przebywać w jasno oświetlonych pomieszczeniach i jak najwięcej korzystać ze światła dziennego, wychodząc na zewnątrz. Wieczorem należy natomiast unikać ekspozycji na światło, zwłaszcza na padające na oczy i o niebieskiej barwie. Takie światło emitują ekrany telewizorów i monitory komputerów. Należy zatem unikać pracy przy komputerze i oglądania telewizji w ciągu ostatnich 3 godzin przed snem. Jeśli jest to trudne to zaakceptowania, absolutnym minimum jest ostatnia godzina przez snem. Światło niebieskie najsilniej hamuje uwalnianie melatoniny, a dla mózgu jest sygnałem świtu, początku dnia. Zachód słońca ma barwę żółto-czerwoną, ciepłą, takiego łagodnego światła należy używać wieczorem. Światło do czytania powinno padać zawsze zza głowy.

Temperatura ciała Okołodobowy rytm temperatury ciała osiąga szczyt około godziny 18.00, następnie temperatura ciała powinna opadać aż do godzin wczesnoporannych, aby sen był głęboki i spokojny. W ciągu 3 godzin przed snem nie należy zatem pracować fizycznie ani uprawiać sportu. Tuż przed snem nie powinno się również spożywać ciężkostrawnych posiłków ani brać gorącej kąpieli. Wymie-

8

Temat miesiąca nione czynności powodują wzrost wewnętrznej temperatury ciała, co zakłóca sen. W celu zapewnienia właściwej termoregulacji podczas snu należy również zadbać o odpowiednie wywietrzenie sypialni – optymalna temperatura w pomieszczeniu to 18–21°C. Jeśli w nocy pojawia się uczucie zimnych stóp, do snu należy zakładać skarpetki.

Odprężenie psychiczne Sen przychodzi wtedy, gdy spełnione są 3 warunki: •   pojawia się biologiczne zapotrzebowanie na sen, •   rytm okołodobowy wskazuje, że dana pora jest dla snu właściwa, •   osoba udająca się do snu jest zrelaksowana. Jeśli pojawiają się problemy z zaśnięciem, nie wolno próbować zasnąć na siłę. Do łóżka należy się kłaść i pozostawać w nim tylko wtedy, jeśli odczuwa się senność. Nie wolno się zmuszać do tego, by zasypiać wcześniej niż zwykle, próbować odrobić niedobór snu z ostatniej nocy czy wysypiać się „na zapas”. Jeśli nie można zasnąć i pojawia się zdenerwowanie, należy opuścić łóżko. Każda minuta spędzona w łóżku w nocy na leżeniu i czuwaniu dłuży się podwójnie. Po 2 godzinach czuwania pojawia się uczucie, jakby się nie spało 4 godziny. Długie leżenie w łóżku w oczekiwaniu na sen jest często bardziej odpowiedzialne za odczuwane następnego dnia zmęczenie niż rzeczywisty brak snu. W łóżku nie należy wykonywać żadnych czynności związanych z pracą czy szkołą. Należy oddzielić również od sypialni inne czynności dnia codziennego, takie jak: jedzenie, oglądane TV, rozmawianie przez telefon. Z sypialni należy również usunąć zegarki lub postawić je tak, by nie były widoczne ani dostępne z łóżka. Jeśli w nocy nie można się oprzeć i chce się wiedzieć, która jest godzina, można to zawsze sprawdzić w innym pomieszczeniu. Wieczorem lepiej nie wykonywać rozbudzających emocjonalnie lub fizycznie czynności. Jeśli jest się zmuszonym popracować wieczorem dłużej lub doświadczyło się czegoś przykrego, należy opóźnić moment położenia się do łóżka. Wieczorem zalecane jest również noszenie luźnego ubrania, 1–2 godzinny przed snem warto wziąć ciepłą kąpiel, po której należy wykonywać czynności przyjemne, na przykład słuchać relaksującej muzyki. Warto sięgnąć też po zioła, które pomogą nam spokojnie zasnąć.

Zioła na spokojny sen •   Ziele męczennicy na bezsenność Spokojny sen może zapewnić ziele

męczennicy cielistej, popularnie zwane zielem męki pańskiej, które działa na ośrodkowy układ nerwowy. Roślina jest stosowana przy przewlekłej bezsenności, nie powoduje uzależnienia ani skutków ubocznych. Zaleca się codzienne picie szklanki naparu z męczennicy przed snem (łyżkę ziela zaparza się pod przykryciem przez kwadrans). W mieszankach męczennica często występuje razem z wyciągami z kozłka lekarskiego, głogu i chmielu. •   Na bezsenność kozłek lekarski Ta popularna roślina, zwana walerianą, pomaga przy problemach z zasypianiem, w stanach lękowych i wyczerpaniu psychicznym. Napary z kozłka zaleca się szczególnie osobom starszym. Korzeń tej rośliny w połączeniu z innymi ziołami (np. melisą, dziurawcem, głogiem) wchodzi w skład leków uspokajających, mieszanek nasercowych i obniżających ciśnienie. •   Szyszki chmielu ułatwią zasypianie Ten popularny surowiec w przemyśle piwowarskim ma również zastosowanie nasenne. Ponadto obniża ciśnienie krwi, działa przeciwbólowo i ułatwia trawienie. W aptekach dostępne są preparaty, w których oprócz chmielu często występuje też kozłek.

Zapachy, które pomogą zasnąć Jest wiele olejków eterycznych, które pomagają w zaśnięciu, relaksują i łagodzą stres. •   Olejek z jałowca działa wzmacniająco i uspokajająco, pomaga przy zaburzeniach snu. Do wieczornej kąpieli można dodać 5–7 kropli olejku lub rozcieńczyć go z wodą w kominku aromaterapeutycznym. •   Olejek z kuminu (kminu rzymskiego) ma podobne właściwości do olejku z jałowca, dlatego polecany jest przy bezsenności. Jego zaletą jest łagodne działanie – można go używać nawet do masażu niemowląt. •   Olejek z lawendy dodany do kąpieli pozwala zapaść w zdrowy sen. Dodatkowo wykazuje działanie uspokajające, zwalcza stany nerwowości i strachu. Przy zakupie należy sprawdzić łacińską nazwę surowca. Prawdziwy, naturalny olejek destylowany jest z Lavandula officinalis. •   Olejek majerankowy najczęściej używany jest do masażu i jako składnik maści. Dzięki silnym właściwościom uspokajającym jest cenionym produktem pomagających w zasypianiu. Zbawienne dla snu działanie będzie miała relaksująca kąpiel z dodatkiem olejku majerankowego, rumiankowego i lawendowego. Taki dobór olejków spowoduje rozluźnienie i senność. Źródło: mp.pl, poradnikzdrowie.pl

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com



10

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Uwaga! Już teraz możecie Państwo zamówić prenumeratę „Polskiego Monitora” z wysyłką do domu! Informacje jak zamówić prenumeratę pod nr tel.

416 - 938 - 7141

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

11


Wielkie trio na organy wewnętrzne

Gorąco polecam przeprowadzenie kuracji mających na celu oczyszczenie jelit, wątroby i nerek. Nie tylko dlatego, by usprawnić układ trawienny i wzmocnić ogólną odporność, ale także dlatego, że zabiegi oczyszczające ciało od wewnątrz mają ogromnie korzystny wpływ na samopoczucie i psychikę.

Liliann Kristinn Elmborg – autorka książek o dietach i efektywnych kuracjach oczyszczających organizm: „Skuteczne kuracje oczyszczające”, „Do zdrowia bez tabletek”, „Sekrety kuracji oczyszczających”. Od 18 lat prowadzi własną firmę Medi-Flowery i dystrybucję produktów. Na swoich krajowych i zagranicznych wykładach propaguje medycynę naturalną.

Zbyteczny bagaż Wyobraźmy sobie, że wszystkie nasze przeżycia i doświadczenia pakujemy do walizki jak ubrania na podróż. Z tym, że ta podróż trwa od chwili urodzenia i że nigdy nie robimy porządku w walizce. Ubrania w niej byłyby nieświeże, pogniecione, niemodne i niepasujące do naszych sylwetek. Żałośnie wyglądalibyśmy w takich ubraniach. I tak samo jest z emocjami. Czasami na pewno warto otworzyć walizkę i zobaczyć, ile tam zbędnych myśli, leku, gniewu, smutku i zawiści. Czy dalej chcemy ciągnąć ze sobą ten niepotrzebny balast? Może to już najwyższy czas, by zrobić porządek w walizce, przejrzeć i wyrzucić to, co niepotrzebne. Pozbyć się rzeczy, które denerwują, z którymi wiążą się nieprzyjemne wspomnienia, a zostawić to co dobre, co napawa optymizmem.

12

Zbierajmy radosne przeżycia, bo dają one siłę i wiarę w przyszłość, a ze zdarzeń smutnych, których nie można uniknąć, wyciągajmy odpowiednie wnioski, bo uczą one wyrozumiałości i cierpliwości.

nie. Działa to także w odwrotnym kierunku: im dłużej poddajemy się tego typu emocjom, tym bardziej szkodzimy wątrobie.

Jelita

Ten bardzo ważny filtr organizmu od czasu do czasu także potrzebuje generalnych porządków, by sprawnie spełniać trzy niesłychanie istotne funkcje: wydalniczą, endokrynną i regulacyjną. Ta ostatnia zapewnia równowagę całego naszego systemu. W sferze psychicznej nerki maja związek ze stresem i stanami lekowymi. I jak przy wątrobie zdrowe nerki i zdrowa psychika są od siebie nawzajem zależne. Dokładny program oczyszczania znaleźć można w mojej książce „Skuteczne kuracje oczyszczające”. Serdecznie polecam.

Oczyszczenie jelit zapewnia usprawnienie trawienia, absorpcji niezbędnych dla organizmu treści pożywienia oraz prawidłowe wydalanie. Nie zapominajmy, że to jelita właśnie są odpowiedzialne za usuwanie wszystkich śmieci z naszych organizmów. Rozregulowanie flory jelitowej może ponadto prowadzić do stanów depresyjnych. Np. żal, stres, napięcie nerwowe są też emocjami wiążącymi się z jelitami. Wszyscy znamy bóle brzucha przed podróżą, egzaminem czy występem publicznym.

Wątroba

Nerki

Na życzenie można otrzymać opis

Oczyszczenie wątroby jest bardzo kuracji zwracając się na adres info@medi-flowery.com ważne dla jej prawidłowego funkcjonowania. W sferze fizycznej spełnia Zapraszam na mój wykład pt. ona cztery funkcje: detoksykacja, re„Skuteczne kuracje oczyszczające” gulacja metabolizmu, filtracja i magaLink na stronie: zynowanie niezbędnych dla życia witamin i minerałów. www.medi-flowery.com Zakłócenia w pracy wątroby motel. +48 506 807 654 gą przejawiać się również niekorzystnymi stanami psychicznymi i emocjonalnymi. Według medycyny chińskiej wątroba jest odpowiedzialna za uczucia gniewu, złości, zazdrości, żądzy posiadania. Im więcej mamy problemów z tego typu emocjami, tym większe prawdopodobieństwo, że nasza wątroba nie funkcjoNaturalne produkty firmy Medi-Flowery potrzebne do przeprowadzenia omówionych kuracji. nuje optymal-

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Morwa Biała

Kącik zielarski

Morwa biała nie tylko na odchudzanie, pomaga także przy wielu innych dolegliwościach i schorzeniach! Morwa biała to roślina pochodząca z Azji. To drzewo najczęściej jest jednak spotykane w Chinach. Biała odmiana tej rośliny charakteryzuje się szerokim spektrum właściwości prozdrowotnych. Najczęściej morwa biała wykorzystywana jest jako jeden ze środków wspomagających proces odchudzania.

Właściwości Morwa biała słynie ze swych dobroczynnych właściwości. Działanie lecznicze znali Chińczycy, którzy liście morwy białej stosowali m.in. do obniżania wysokiego ciśnienia, a także wysokich wskazań cholesterolu. Dzisiaj – jak potwierdzają badania naukowe – morwa biała wykazuje właściwości antyoksydacyjne, dzięki którym niweluje utlenianie lipoprotein z niską gęstością, a tym samym zapobiega wzrostom „niedobrego” cholesterolu we krwi. Przyczynia się zatem do redukcji uszkodzeń miażdżycowych. Dzisiaj wiadomo, że morwa biała zawiera składniki obniżające również poziom cukru we krwi. Jednym z nich jest związek DNJ, którego działanie polega m.in. na zmniejszaniu szybkości rozkładu skrobi, zawartej w pożywieniu, na cukry proste. To z kolei przyczynia się do zmniejszenia poposiłkowej hiperglikemii. Morwa biała, a dokładnie jej liście zawierają związki z grupy flawonoidów, które niwelują bakterie typu: gronkowiec złocisty, salmonella, Shigella dysenteriae. Oprócz tego wykazano, iż alkaloidy, zawarte w liściach i korze morwy, mogą działać antywirusowo (związki DNJ), a także mogą blokować odwrotną transkryptazę wirusa HIV (pochodne flawonoidów). Oprócz tych właściwości morwa biała jest sprzymierzeńcem osób zmagających się z nadmiernymi kilogramami. Naukowcy udowodnili, że wyciąg z morwy podawany przez okres 32 dni myszom cierpiącym na otyłość dietozależną, spowodował zmniejszenie ich masy ciała. Dlatego wzrasta zainteresowanie morwą białą jako środkiem na odchudzanie. Warto dodać, że biała odmiana morwy może być skuteczna w obniżaniu prawdopodobieństwa wystąpienia choroby Alzheimera. Ekstrakt z liści tej rośliny blokuje powstawanie białka b-amyloidu1-42 oraz osłabia jego neurotoksyczność. Jak wskazują liczni naukowcy to właśnie te białka są jedną z przyczyn choroby Alzheimera.

Morwa biała – dlaczego warto ją stosować?

Właściwości prozdrowotne morwy białej pomagają utrzymać prawidłowy poziom glukozy we krwi. Zaleca się regularnie spożywać morwę u osób chorujących na cukrzyce. Wyniki badań naukowych - ekstrakt z morwy białej hamuje produkcję tlenku azotu, która jest odpowiedzialna za uszkodzenia tkankowe. Te natomiast zwiększają ryzyko rozwoju nowotworu. Morwa biała zapobiega także chorobie Alzheimera. Ekstrakty z tej rośliny osłabiają neurotoksyczność białek b-amyloidu, które mają ogromny wpływ na rozwój tej choroby.

z nich zrobić przetwory – syropy, soki, dżemy, nalewki. Suszone owoce morwy białej Suszone owoce morwy możesz spożywać w formie przekąski jako alternatywę wobec słodyczy. Możesz ją dodać do porannej owsianki – naturalnie ją osłodzi i będzie kolejnym wartościowym składnikiem w Twoim śniadaniu. Sprawdzi się też w koktajlach czy wypiekach. A jeśli nie masz czasu na kombinowanie, mieszanie, łączenie składników – mamy dla Ciebie gotowe mieszanki musli, idelanie skomponowane pod względem wartości, jak i smaku.

Morwa biała – przeciwwskazania Przeciwwskazaniami do zastosowania preparatów zawierających wyciągi z morwy białej są uczulenie na składniki produktu, a także ciąża i okres karmienia piersią.

Morwa w farmaceutyce

Morwa biała charakteryzuje się także działaniem przeciwwirusowym i antybakteryjnym. Liście morwy białej wykorzystywane są także jako środek, który reguluje odpowiedni poziom cholesterolu, a także obniżają ciśnienie tętnicze.

Morwa biała – jak jeść? Suszone liście morwy białej Z ususzonych liści z łatwością przygotujesz napar bądź herbatkę. Suszone liście morwy możesz kupić w formie suszu lub proporcjonowanej przez producenta herbatki. Wystarczy zalać wrzątkiem, zaparzyć i rozkoszować się delikatnym, słodkawym smakiem. Świeże owoce morwy białej Sezon, w którym pojawiają się dojrzałe owoce morwy zaczyna się pod koniec lipca. Jeśli mamy dostęp do świeżych owoców warto

Cenne właściwości morwy białej zostały wykorzystane przez przemysł farmaceutyczny. Na rynku dostępnych jest wiele preparatów zawierających wyciągi z tej cennej rośliny. Są one stosowane w profilaktyce i wspomaganiu leczenia niektórych schorzeń. Tabletki z morwy białej pomocne przy: •   anemii, •   cukrzycy typu 2, •   otyłości, •   obfitych krwawieniach, •   problemach naczyniowo - sercowych, •   kłopotach ze strony układu oddechowego. Właściwości morwy wskazują na to, iż zastosowanie preparatów z ekstraktem z liści czy owoców tej rośliny jest pomocne przy wielu chorobach. Można więc skusić się na tabletki, bądź suplementy dostępne w aptece .Jednak warto pamiętać o tym, że zastosowanie jakiegokolwiek preparatu z wyciągiem z morwy należy uprzednio skonsultować z lekarzem, bądź farmaceutą. Specjalista rozwieje wszelkie wątpliwości i wskaże odpowiednie rozwiązanie.

W sprawie zakupu białej morwy w tabletkach proszę dzwonić

tel. 647-951-0658

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

13


Niezwykłe właściwości… ssania oleju! Zdrowie

Oczyszczenie zatok, zdrowe gardło, gładka skóra i totalna detoksykacja to niezwykłe właściwości… ssania oleju, sekret Ajurwedy i ukraińskiego lekarza. O tej metodzie po raz pierwszy usłyszałam od mojej Mamy, która usłyszała o niej gdzieś w telewizji. Miałam wtedy bardzo chore gardło i Mama twierdziła, że ssanie oleju może niesamowicie mi pomóc w leczeniu. „Ssanie oleju? Cóż za dziwny pomysł” – pomyślałam i zupełnie to zignorowałam. "" Agnieszka Maciąg

Było to wiele lat temu, gdy nie rozumiałam jeszcze istoty chorób, tkwiłam w wirze pracy i zależało mi wyłącznie na tym, aby szybko wyzdrowieć i wrócić do „normalnego” życia. Notorycznie przyjmowałam więc antybiotyki święcie wierząc, że tylko one mogą mi pomóc. Cóż, w ten sposób kumulowałam w sobie efekty chorób i osłabiałam układ odpornościowy. Wpadłam w błędne koło, którego nie widziałam i nie rozumiałam… Oczywiście do czasu. Metoda ssania oleju wróciła do mnie, gdy zaczęłam moją przygodę ze zdrowym stylem życia i z Ajurwedą. Później poznałam również metodę ukraińskiego onkologa dr Karacha, którą uważam za niesamowicie skuteczną i godną polecenia! Sam naukowiec przez 15 lat bezskutecznie walczył z przewlekłą chorobą krwi, a także z artretyzmem. Dzięki płukaniu jamy ustnej olejem (dokładniej ssaniu lub zasysaniu oleju) całkowicie wyleczył się z obydwu schorzeń. Ja dzięki tej metodzie pozbyłam się problemu notorycznie chorych zatok (które były powodem przewlekłego bólu głowy), a teraz doraźnie wspieram się nią zawsze wtedy, gdy boli mnie gardło lub pojawia się katar. Działa absolutnie niesamowicie! Ale zacznijmy od początku, a więc od Ajurwedy. Okazało się, że płukanie jamy ustnej olejem znane jest ludzkości co najmniej od… 5.000 lat! Samo słowo „ajurweda” znaczy „wiedza o życiu” i ma swoje korzenie w starożytnej kulturze wedyjskiej. Jest to niezwykłe, mądre, pełne, zintegrowane, holistyczne podejście do zdrowia i witalności. Na świecie Ajurwerda staje się coraz bardziej ceniona, a np. w Kanadzie od lat jest oficjalnie uznaną metodą leczenia, tuż obok leczenia akademickiego. Ajurweda to nie są „zabobony”, czy też jakieś dziwne „czary-mary”, ale starożytna wiedza, która została naukowo zbadana. Współczesny mistrz Ajurwedy Deepak Chopra

14

przypomina, że ​​nauka ta zawiera wskazówki na temat idealnych codziennych i sezonowych procedur, diety, zachowania i właściwego korzystania z naszych zmysłów. Płukanie ust olejem jest tylko jednym, mały, ale ważnym elementem tego wspaniałego systemu, który daje nam zdrowie, wzrost energii i oczyszczenie. Dlaczego? Bo jest bardzo silną i skuteczną detoksykacją. Podczas normalnego szczotkowania zębów, tylko 60 procent ich powierzchni jest czyszczona, natomiast jama ustna odkażona zostaje jedynie w 10 procentach. Według Ajurwedy, stanowi ona pierwotne źródło rozwoju chorób narządów wewnętrznych. Nasze usta są siedliskiem dla milionów bakterii, wirusów, grzybów i innych pasożytów, takich jak Candida, czy Streptococcus, które są odpowiedzialne za choroby dziąseł, czy próchnicę zębów. A niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że te z pozoru „tylko dentystyczne” dolegliwości wpływają na funkcjonowanie narządów wewnętrznych i wywołują wiele chorób, takich jak np. zapalenie stawów, choroby serca, czy łuszczyca. Płukanie jamy ustnej olejem w Ajurwedzie jest określane jako Gandhūsa. Lekarze ajurwedyjscy odkryli, że zabieg ten nie tylko oczyszcza jamę ustną, ale również wpływa na kondycję całego naszego ciała. Mówią o tym teksty medyczne sprzed 2000 lat. Olej, który przemieszcza się po ściankach jamy ustnej doskonale pochłania toksyny, zapobiegając rozwojowi wielu chorób. W Ajurwedzie do zabiegu wykorzystuje się nierafinowany olej sezamowy lub kokosowy, które są cenione ze względu na działanie oczyszczające, rozgrzewające, nawilżające i przeciwzapalne. Wystarczy rano, na czczo, zaraz po przebudzeniu i ewentualnie drugi raz wieczorem, przed pójściem spać płukać jamę ustną 1-2 łyżkami oleju przez 15-20 minut. Olej powinien dostać się w każdy jej zakątek, łącznie z gardłem i migdałkami. Pod żadnym pozorem nie można go połykać! Zebrane są w nim wszyst-

kie bakterie, których w momencie płukania chcemy się pozbyć. Trzeba je wypluć do toalety, a jamę ustną dobrze wypłukać i wyszorować pastą do zębów. Kuracja ta przynosi niesamowite efekty dla naszego zdrowia, jeśli wykonywana jest regularnie. Czy warto się tak męczyć? Moim zdaniem tak. Dzięki temu z pewnością można doświadczyć zwiększenia energii, oczyszczenia skóry, poprawy jakości snu, uregulują się cykle miesiączkowe, zmniejszą się bóle głowy, wypryski, złagodzą się alergie, oczyszczą się zatoki, a co najważniejsze – niesamowicie wzmocni się układ limfatyczny oraz immunologiczny. W ciągu trzech tygodni płukania ust olejem (tylko rano, na czczo) moje zęby w wyraźny sposób zostały wybielone, skóra stała się gładsza, a pigmentacja poprawiła się. A co najważniejsze – czułam się świetnie, byłam pełna energii i spałam lepiej niż kiedykolwiek. Lekarze uważają, że terapia ta odtruwa cały organizm poprzez usunięcie szkodliwych bakterii i toksyn, a układ odpornościowy staje się czysty i gotów, aby uzdrowić ciało. To niezwykłe, że bakterie, które gromadzą się w jamie ustnej mogą doprowadzić do problemów zdrowotnych w innych obszarach ciała. Dlaczego płukanie ust olejem jest tak skuteczne? Ponieważ bakterie zostają pokryte oleistą membraną, od której nie mogą się uwolnić. Usuwamy je podczas wypluwania oleju. Woda w ten sposób niestety tak nie działa. Kontynuacją i rozszerzeniem metody ajurwedyjskiej jest metoda ssania oleju słonecznikowego, opracowana przez ukraińskiego onkologa dr. F. Karacha, który w 1992 przedstawił ją podczas spotkania Związku Onkologów i Bakteriologów na terenie byłego ZSRR. Przyjęta początkowo ze sporym sceptycyzmem kuracja wyróżniała się dużą prostotą wykonania i jednocześnie jeszcze większą skutecznością w zwalczaniu różnorodnych schorzeń. Ich lista jest bardzo długa: bóle głowy, zapalenie zatok, katar, bóle zębów, krwawienie dziąseł, próch-

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


nica, zapalenie oskrzeli, bóle gardła, zapalenie migdałków, egzema, trądzik, łuszczyca, czy choroby żołądkowe, jelitowe, schorzenia serca, choroby układu nerwowego i oddechowego. Podstawową zasadą tej metody jest nie płukanie, ale ssanie 1-2 łyżek oleju słonecznikowego (najlepiej ekologicznego!). Olej należy umieścić w jamie ustnej, ssąc go między zębami. Zabieg powinien trwać od 15 do 20 minut. Ja w tym czasie robię inne rzeczy, dlatego nie mam poczucia, że „tracę czas”. Najlepiej jest robić to rano, na czczo, ale ja czasem nie przestrzegam tej zasady. Ssanie oleju pomogło mi skutecznie oczyścić zatoki, a teraz jest szybką, doraźną metodą, by pozbyć się kataru i bólu gardła. To po prostu czuć, jak podczas ssania zanieczyszczenia (śluz) dosłownie są wyciągane i usuwane. Coś niesamowitego! Olej łączy się ze śliną, aktywując enzymy odpowiedzialne za pochłanianie toksyn z krwi. Olej staje

się białą cieczą, która po wypluciu zawiera mnóstwo bakterii – najlepiej po zabiegu nawet zdezynfekować umywalkę. Trzeba też wypłukać kilkakrotnie usta wodą, aby pozbyć się zalegających w nich toksyn, a następnie dokładnie umyć zęby. Ja w razie infekcji najpierw ssę olej, a później dokładnie płuczę gardło i jamę ustną moją cudowną miksturą na gardło. Efekt murowany! Wracam do zdrowa w błyskawicznym tempie. W dodatku bez żadnych skutków ubocznych! Podczas regularnego stosowania tej metody najszybciej widoczne efekty kuracji to bielsze zęby, świeższy oddech, czy eliminacja krwawienia dziąseł. Przy dłuższym stosowaniu można zauważyć poprawę stanu skóry, zmniejszenie bólu migrenowego, czy wyleczenie zapalenia oskrzeli. Jednak przewlekłe choroby wymagają nawet rocznej kuracji. Może tak być np. w przypadku chorych zatok, które

Zdrowie leczy się długo, jednak w ten sposób naprawdę bardzo skutecznie! Jak się okazało, metodę tę stosuje się pomocniczo nawet w przypadku nowotworów czy AIDS. Należy jednak pamiętać, że wszelkie stany chorobowe w pierwszej kolejności powinniśmy konsultować z lekarzem specjalistą, a następnie jeśli nie ma przeciwwskazań, rozpocząć domowe „olejowe” leczenie. Metoda dr Karacha jest nie tylko bardzo łatwa do opanowania, ale również tania. Jedyny ponoszony koszt, to kupno oleju. Reszta „składników” terapii to systematyczność i dobra wola. Według ukraińskiego lekarza, regularne jej stosowanie może przedłużyć wiek naszego życia nawet do 150 lat. Wierzyć – nie wierzyć? Warto spróbować! Źródło: agnieszkamaciag.pl

Drink coffee for longer life

Coffee lovers rejoice! Your favourite caffeinated beverage is good for more than just a quick pick-me-up, in fact, it may also lengthen your life. This, according to the results of two new studies published in the Annals of Internal Medicine that revealed drinking coffee can significantly lower a person’s risk of mortality. The first study surveyed 520,000 people in 10 European countries and found a strong correlation between coffee consumption on lifespan. Similarly, the second study – focused on nonwhite populations – surveyed 185,000 African-Americans, Native Americans, Hawaiians, Japanese-Americans, Latinos, and whites. Results found that drinking coffee increases longevity across various races. People who drank two to four cups a day had an 18% lower risk of death compared with people who did not drink coffee, according to the study. These findings are consistent with previous studies that had looked at majority white populations, said Veronica Wendy Setiawan, associate professor of preventative medicine at USC’s Keck School of Medicine, who led the study on nonwhite populations. “Given these very diverse populations, all these people have different lifestyles. They have very different dietary habits and different susceptibilities — and we still find similar patterns,” Setiawan said. The new study shows that there is a stronger biological possibility for the relationship between coffee and longevity and found that mortality was inversely related to coffee consumption for heart disease, cancer, respiratory disease, stroke, diabetes and kidney disease.

The study on European countries revealed an inverse association between coffee and liver disease, suicide in men, cancer in women, digestive diseases and circulatory diseases. Those who drank three or more cups a day had a lower risk for all-cause death than people who did not drink coffee. According to Marc Gunter, co-author of the European study and reader in cancer epidemiology and prevention at Imperial College’s School of Public Health in the UK, researchers analyzed multiple countries where the way the population drinks and prepares coffee is quite different. “The fact that we saw the same relationships in different countries is kind of the implication that it’s something about coffee rather than its something about the way that coffee is prepared or the way it’s drunk,” he said. “Coffee is a complex mixture of compounds, some of which have been revealed in laboratories to have biological effects”. Studies have shown that certain compounds have neuroprotective and anti-inflammatory properties that can help reduce the risk for illnesses like Parkinson’s disease. In the European study, people who were drinking coffee tended to have lower levels of inflammation, healthier lipid profiles, and better glucose control compared with those who weren’t. It is still unclear which particular compounds provide

health benefits, but Gunter said he would be interested in exploring this further. “The studies complement work that has been done on coffee and mortality”, he said, “and it has been reasonably documented that coffee drinkers have a lower risk of death. With all observations from previous studies, however, it’s difficult to exclude the possibility that coffee drinkers are just healthier, to begin with.” People who avoid coffee, particularly in places like the US and Europe where drinking the beverage is very common, may do so because they have health problems. Their higher mortality rate could be a result of them being less healthy to begin with. “I think that the solid conclusion is that if you’re a coffee drinker, keep drinking your coffee and be happy,” Ascherio said. And if you’re not? “I think you can go on drinking your tea or water without a problem.” Meanwhile, Gunter and Setiawan stand a bit more firmly on coffee as a health benefit. “The takeaway message would be that drinking a couple cups of coffee a day doesn’t do you any harm, and actually, it might be doing you some good,” Setiawan said. So – drink up! Your guilty pleasure maybe just be adding minutes to your life. Source: healthspiritbody.com

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

15


Stewia niszczy patogeny boreliozy Zdrowie

Borelioza, zwana także chorobą z Lyme jest niezwykle podstępnym wrogiem. Co roku atakuje coraz liczniejszą grupę ludzi – w 2017 roku w Polsce było to ponad 21 tysięcy osób. Patogenem ją wywołującym jest bakteria zwana krętkiem boreliozy (z łac. Borrelia burgdorferi). Jej objawy potrafią udawać postacie innych chorób i są nieswoiste: chroniczne zmęczenie, bóle kostno-stawowe, zdarzają się porażenia nerwów czy zapalenie mięśnia sercowego, a nawet objawy psychiatryczne. W diagnostyce oprócz specjalistycznych testów znaczenie ma także zaobserwowanie tzw. Rumienia wędrującego – wykwitu na skórze sugerującego zarażenie. Dotychczas główną formą leczenia było podawanie antybiotyków przez okres od

2 do 4 tygodni (doksycyklina i amoksycylina), które działały w ok. 80% przypadków. Pozostałe 20% to chorzy przechodzący formę przewlekłą, niewrażliwą na antybiotykoterapię. Patogeny przechodzą wtedy w stan uśpienia, przyjmując przeróżne formy, zanurzają się w tzw. biofilmie, który chroni je przed substancjami mogącymi im zagrozić. I tu pojawia się szansa: stewia. Ta roślina z rodziny astrowatych znana jest ze swoich licznych właściwości leczniczych, świetnie wpasowuje się w dietę cukrzycową oraz reguluje ciśnienie tętnicze. To zamiennik cukru, coraz popularniejszy słodzik. Na jej działanie antybak-

teryjne zwrócono uwagę podczas badań laboratoryjnych na Uniwersytecie w West Haven w stanie Connecticut. Jak przytacza periodyk „European Journal of Microbiology and Immunology”, wyciąg z liści stewii jest aktywny biologiczne wobec wszystkich form przetrwalnikowych bakterii Borrelia burgdorferi, w tym właśnie wobec tak opornego na działanie antybiotyków biofilmu. Konieczne są jeszcze badania kliniczne, ale obecne wnioski są obiecującą szansą dla chorych, którzy przez lata bezskutecznie walczą z boreliozą. źródło: dobrewiadomosci.net.pl healthspiritbody.com

25 okropnych faktów na temat pluskiew

Nadal uważasz, że wszystkie te robaki, pozornie niewinne na pierwszy rzut oka, nie są w stanie ci zaszkodzić? Każdy, kto spał w schronisku na starych materacach wie jakie to uczucie, kiedy cię gryzą pluskwy. Co tu mówić, z takim podstępnym wrogiem nikt nie chciałby mieć do czynienia. Najgorsze jest to, że teraz, choć jak będziemy zwalczać te owady, organizm wielu z nich wykształcił odporność na wiele grup insektycydów. A to przeraża. Czy nadal uważasz, że pluskwy – to coś nieszkodliwego? Wtedy tobie, jak nikomu innemu, należy zapoznać się z poniższymi faktami. •   Rozmiar, kolor i kształt dorosłych osobników z wyglądu przypomina pestkę jabłka. •   Kiedy nie śpisz, raczej ci nie uda się ich znaleźć, ponieważ te owady chowają się w najdalsze zakątki. •   Są wszędzie. Tak, pluskwy zamieszkują wszystkie kontynenty, oczywiście z wyjątkiem Antarktydy. A w całym świecie istnieje około 40 000 gatunków tych stawonogów. •   Pluskwy mogą przez dłuższy czas żyć bez jedzenia. Jak długo? Około 5 miesięcy. •   Ugryzienia pluskiew są bezbolesne. Jest to spowodowane tym, że

16

ich ślina zawiera substancję znieczulającą. Wiadomo również, że wiele osób w ogóle nie zauważa, że ich gryzą pluskwy. •   Nie uwierzysz, ale z powodu pluskiew u wielu ludzi rozwija się paranoja i zwiększa się poziom lęku. Jeśli ich gryzły te owady, im może się wydawać, że te stawonogi do tej pory znajdują się na ich ciele. Przy okazji, Ludwik XIV cierpiał na bezsenność właśnie z powodu pluskiew. •   W mieszkaniu pluskwy mogą żyć wszędzie, nie tylko w łóżku. Lubią chować się w szczelinach listew przypodłogowych, tapet, mebli, za dywanami i obrazami. Główna zasada – bliżej do źródła pożywienia, czyli do ludzi albo do zwierząt. •   Ślady po ugryzieniu przez pluskwy wyglądają tak samo jak po ukąszeniu komara lub pchły, czasami są mylone z świerzbami lub alergiczną wysypką. Często robią ukąszenia obok siebie, pozostawiając za sobą „ścieżkę”. Aby owad był najedzony, musi jeść od 3 do 10 minut. •   Nie uwierzysz, ale przez całe swoje życie (12-14 miesięcy) samica

pluskwy składa 500 jaj! Samice pluskiew codziennie składają od jednego do pięciu jaj. Jeśli chodzi o zapłodnienie, to jest okropne. Proces odbywa się brutalnymi metodami. Samiec atakuje samicę i przebija jej brzuch narządem płciowym. •   Nawet jeśli twój dom lśni od czystości, to jeszcze nie znaczy, że nie ma w nim żadnych pluskiew. Chociaż to naprawdę znacznie zmniejsza ilość miejsc, w których mogą ukrywać się te owady. W czystym, niezagraconym pomieszczeniu krwiopijcy mają mniej możliwości ukrycia się, a gospodyniom łatwiej śledzić sytuację. •   Pluskwa nie jest przyczyną żadnej choroby, jednak jest nośnikiem takich poważnych chorób, jak zapalenie wątroby, ospę i tyfus. •   Nawet w 5-gwiazdkowych hotelach mogą mieszkać te owady. •   Nawet jeśli nie boisz się pluskiew, pamiętaj, że te wampiry mogą powodować astmę i obrzęk naczynioruchowy Quinckego. •   Ubrania, torebki i inne rzeczy osobiste pluskwy stosują jako transportu do dalekich podróży.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


•   Nawiasem mówiąc, pomimo swojej nazwy, pluskwy żyją nie tylko w materacach. Nie uwierzysz, ale mogą cię ugryźć w metrze, w teatrze, a nawet na promie. •   Pluskwy pozostawiają po sobie drobne czarne plamki. Zazwyczaj, to ich ślady kału, które koncentrują się w miejscach gromadzenia się owadów. Często można je zobaczyć na prześcieradłach. •   Jeśli masz grubą skórę, insektowi ciężko będzie cię ugryźć. Do tego ludzi, którzy mają grubą skórę, pluskwy gryzą rzadziej niż tych, którzy mają cienką. •   Jak wykazały badania, temperatura -30C jest dla robaków krytyczna. Zimno i mróz zabijają pasożyty przy odpo-

wiednim połączeniu temperatury i czasu działania. •   Zarażoną bieliznę wystarczy wyprać w gorącej wodzie, a niektóre meble i inne rzeczy dezynfikować gorącym powietrzem lub parą. •   U robaczków rozwija się odporność na insektycydy. Ją odziedziczają następne pokolenia, i w każdym konkretnym przypadku zakażenia nie można z góry wiedzieć, czy zadziała ten lub inny insektycyd. •   Nawet jeśli postanowisz pozbyć się nieprzyjemnych owadów, przeprowadzając się do innego domu, należy pamiętać, że mogą one przenieść się razem z tobą.

Zdrowie •   Ciekawe, że dokładność wykrycia pluskiew przez psy wynosi 97%. A dlaczego? Tak, bo mają wspaniały węch. Więc kup wyczulonego przyjaciela. •   To straszne, ale pluskwy mogą zabić człowieka. Jest to dość rzadki przypadek, ale pewnego dnia starsza pani z Pensylwaniiv w USA zmarła z powodu sepsy, zakażenia krwi, powstałego w wyniku ugryzienia przez pluskwy. Źródło: womanadvice.pl

12 effective natural remedies for a strep throat infection

Natural remedies are often as effective as medicines, but cure your health issues in a completely safe way, without causing any of the side -effects of pharmaceuticals. Strep throat is a contagious health issue that affects both, adults and children, and is responsible for almost a third of all sore throats. HealthLine explains: “Strep throat is a bacterial infection that causes inflammation and pain in the throat. This common condition is caused by group A Streptococcus bacteria. Strep throat can affect children and adults of all ages. However, it’s especially common in children between the ages of 5 and 15. Sneezing and coughing can spread the infection from one person to another. The severity of strep throat can vary from person-to-person. Some people experience mild symptoms like a sore throat, whereas other people have more severe symptoms including fever and difficulty swallowing. The common symptoms of strep throat include: •   A sudden fever, especially if it’s 101˚F or higher •   A sore, red throat with white patches •   A headache •   chills •   A loss of appetite •   Swollen lymph nodes in the neck •   Trouble swallowing The symptoms of strep throat typically develop within five days of exposure to the bacteria.”

Natural home remedies Apple Cider Vinegar It is one of the most potent ways to cure a strep throat infection. Add a te-

aspoon of it to half a cup of warm water and gargle the solution, or mix 1-2 teaspoon/s of ACV and an 8-oz glass of water and sip the remedy throughout the day. Ginger Tea Ginger is one of the most powerful ways to naturally relieve a strep throat. Just add crushed ginger to boiling water, boil it for 5 minutes, strain, and drink the ginger tea to fight the infection. You can sweeten it with honey. Marshmallow Root It has a mucus-like substance that coats and soothes the infected throat and irritated mucous membranes. Just add the dried marshmallow root to a cup of hot water, stir, and sip this tea twice daily. Cayenne Powder Cayenne pepper effectively relieves strep throat infections and sore throat. In some hot water, add raw honey and cayenne pepper, stir, and drink the remedy during the day. Licorice Root Licorice root will help you soothe a sore throat as well. Just add it to warm water and gargle the mixture. Green Matcha Tea Green Matcha tea is high in antioxidants that strengthen the immune system and accelerate the recovery of inflammation. This tea detoxifies the body and soothes infections and their symptoms.

Warm Comforting Drinks A cup of warm herbal tea will relieve the throat pain. Just sip it slowly during the day, and it will make you feel much better soon. Slippery Elm When added to water, this mucus-like substance creates a soothing gel that coats the throat wall and heals a strep throat. If you have it in capsules, open two of them, and add it to a glass of warm water, and drink it. Honey And Pepper Mix a teaspoon of honey and a pinch of ground pepper, and lick it slowly before you swallow it. This will soothe the infection and relieve the pain. Steam inhalation Even though it does not cure the infection, steam will quickly relieve the symptoms of strep throat. In a bowl of hot water, pour a few drops of some essential oil, put a towel over the head, and inhale the steam. Rest Get some rest, as the infection won’t go away in a day. Get enough sleep to provide the needed strength for your body to be able to fight it. Avoid Drinking Alcohol And Smoking You should not irritate your throat additionally, so avoid smoking and alcohol, and even limit the intake of deep-fried foods and processed foods. Source: healthspiritbody.com

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

17


28-dniowy cykl miesięczny to mit! Zdrowie

Obiło Ci się z pewnością o uszy, szczególnie jeśli jesteś kobietą, że idealny cykl miesięczny trwać powinien 28 dni i jest to długość idealna i zdrowa. W tym wypadku powiedzieć, że generalizacja nie zawsze jest konieczna to jak nic nie powiedzieć. Mit 28-dniowego cyklu jest bowiem historią do włożenia między bajki: okazuje się, że ma go jedynie 13% kobiet. Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Londyński, we współpracy z aplikacją Natural Cycles, 28-dniowy cykl nie jest normą. Wykazano to porównując informacje o ponad 60 000 cykli miesięcznych od około 125 000 kobiet.

Długość cyklu a stan zdrowia. Kiedy się martwić? 28 dni to jedynie średnia długość cyklu, który zwyczajowo wynosi od 21-35 dni. Chociaż u 65% kobiet cykl wynosi 25 do 30 dni, 28 dni występuje jedynie u 13%. Nie liczy się to jak długi jest Twój cykl, ale raczej to jak przebiega, czy jest regularny i jak długie są odstępy pomiędzy kolejnymi miesiączkami. Warto zwrócić uwagę na cykle trwające mniej niż 21 i więcej niż 35 dni, ponieważ te mogą wskazywać na choroby tarczycy, nadmiar androgenów lub PCOS. Nie ma sensu martwić się jeśli wykracza się kilka dni poza średnią.

Dlaczego obserwacja cyklu miesięcznego jest ważna?

Komitet Położników i Ginekologów w USA wydał raport mówiący, że miesiączka jest „piątym znakiem witalności”, czyli wyznacznikiem zdrowia takim jak ciśnienie krwi czy tętno! Oczywiście wiemy, że coś jest nie tak, kiedy cykl miesięczny jest mocno rozregulowany albo kiedy zabraknie go mimo braku zmian w diecie i trybie życia (bo na przykład u witarianek mimo owulacji miesiączka czasem zanika), ale istnieje też wiele zjawisk, które możesz zaobserwować podczas nawet najbardziej regularnego cyklu miesięcznego.

18

Dlaczego powinnaś zainteresować się anatomią swojego okresu?

Ilość i wygląd krwi miesięcznej oraz długość krwawienia mogą powiedzieć wiele o Twoim zdrowiu łącznie z tym czy masz, czy też nie, zachowaną równowagę hormonalną. Chociaż może wydawać się, że nie ma standardowego scenariusza tego comiesięcznego zjawiska, istnieje kilka wytycznych wskazujących, że wszystko jest w porządku. Kiedy tak się dzieje? •   krwawienie trwa 5 do 7 dni, •   krwawienie zaczyna się i kończy jasnym, żurawinowym kolorem, •   krew miesięczna ma konsystencję galaretki, która jeszcze nie stężała (średnia lepkość, niezbyt rzadka ale też niezbyt gęsta).

Jak naturalnie uregulować cykl? Maca Spadek poziomu estrogenu może prowadzić przed miesiączką do uderzeń gorąca i nadmiernej potliwości, spadku libido i obniżenia ogólnej energii życiowej. Na to wszystko pomaga korzeń maca, który, chociaż sam nie zawiera hormonów, pomaga je regulować. Działa pobudzająco i energetyzuje, poprawia sprawność fizyczną i psychiczną oraz podnosi libido. Może pomóc nie tylko załagodzić symptomy PMS, ale także złagodzić problemy hormonalne, wzmocnić odporność, wspomóc zdrowie tarczycy, poprawić płodność i wiele, wiele więcej. Żeń-szeń syberyjski Wiele osób w trakcie PMS-u ma problem ze skupieniem się i ogólną produktywnością. Żeń-szeń syberyjski zwiększa

poziom energii, wytrzymałość i koncentrację, pomaga wyeliminować zmęczenie i bezsenność. To ostatnie jest szczególnie przydatne, ponieważ w fazie lutealnej cyklu, w której występuje PMS, często cierpi się na bezsenność. Unikaj tej rośliny jeśli masz wysokie ciśnienie krwi. Dla dobrego snu upewnij się żeby spożyć ją tego samego dnia przed południem. Ashwagandha Jeśli przed okresem cierpisz na bezsenność, zwiększone poczucie niepokoju i spadek nastroju, Ashwagandha powinna na stałe znaleźć miejsce na Twojej półce. Działa ona wyciszająco, koi, wspomaga zdrowy sen i pomaga się rozluźnić. Do tego zmniejsza stany zapalne, redukuje stres oksydacyjny i wspomaga pamięć. A jakby tego było mało, zmniejsza ciężkie krwawienia w trakcie miesiączki! Grzyby Reishi W drugiej połowie cyklu może wystąpić poczucie osłabienia i zmniejszenie odporności. Na tę okazję idealne są grzyby reishi, które budują siłę nadnerczy, zwiększają odporność na stres i pomagają utrzymywać przeziębienie na dystans wzmacniając układ odpornościowy. Omega-3 Każdy pokarm, który jest bogaty w omegę-3 redukuje obfite krwawienie. Suplementuj wysoką jakościowo omegę-3 i jedz bogaty w nią pokarm. Dzika róża Koi umysł i wycisza. Dzika róża jest bogata w witaminę C i pomaga absorbować żelazo z pokarmu. Pij ją przez co najmniej dwa dni przed menstruacją. Magnez Magnez jest kluczowy dla utrzymania równowagi hormonalnej w kobiecym organizmie. Suplementacja magnezu i konsumpcja bogatej w ten minerał żywności pozwoli okiełznać nawet najbardziej nieprzyjemną miesiączkę i zmniejszyć bolesne skurcze. Źródła: nature.com pepsieliot.com

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com




RADIO POLONIA TORONTO 100.7 FM



Kuracja intensywnie oczyszczająca i odmładzająca Zdrowie

Tę metodę zaczęłam stosować wiele lat temu, kiedy jeszcze paliłam papierosy (nie mogę uwierzyć, że kiedyś to robiłam!). Polecał ją w swoich książkach Michał Tombak – oczywiście nie tylko palaczom! "" Agnieszka Maciąg

Kuracja intensywnie oczyszczająca sokiem z cytryny jest bardzo prosta, chociaż dla niektórych może wydawać się bardzo kwaśna. Ku mojemu zaskoczeniu sok z cytryn pity w dużych ilościach staje się wręcz słodki. Ale zanim przejdziemy do konkretów opisze Wam jaki jest cel samej kuracji.

Po co pić sok z cytryn? Oczywiście wiemy, że te owoce zawierają cenną witaminę C, która jest absolutnie niezbędna do usuwania z organizmu wolnych rodników. Czym one są? Potocznie mówiąc są to zanieczyszczenia (śmieci), które prowadzą do degeneracji organizmu: do starzenia oraz do powstawania wszelkich chorób. Aby pozbyć się wolnych rodników niezbędne są antyoksydanty. Takim świetnym „wymiataczem śmieci” jest witamina C (zawarta również np. w aceroli czy skórce dzikiej róży, ale również w natce pietruszki czy papryce!). •   Sok z cytryny dzięki swojemu składowi (np. witaminy, mikroelementy i inne) doskonale rozpuszcza w organizmie złogi soli czy śluzu (który może być odpowiedzialny nie tylko za powstawanie katarów, zapalenia migdałków, ale również nadwagi i otyłości!). •   Sok z cytryny zawiera hormony fitoestrogenowe, które są bardzo potrzebne kobietom, a z wiekiem stają się coraz bardziej potrzebne. Niestety palenie papierosów jeszcze bardziej to zapotrzebowanie zwiększa! Okazuje się, że jeden wypalony papieros niszczy w organizmie aż 25 miligramów witaminy C, a jest to ¼ dziennego zapotrzebowania… •   Mówi się, że aby zachować młodość należy pić codziennie sok wyciśnięty przynajmniej z jednej cytryny. W tej kuracji czeka nas jednak dużo mocniejsze uderzenie. •   Związki zawarte w soku z cytryny to również idealna profilaktyka przeciwko infekcjom. Okres zmiany pór roku (jesienny oraz wiosenny) sprzyja powstawaniu infekcji (widzimy to wszyscy wokół nas), dlatego ważne jest, aby robić taką kurację przynajmniej dwa razy w roku, właśnie w czasie przesilenia.

•   Okazuje się również, że sok z cytryny jest jedynym kwasem, który wiąże się w organizmie z wapniem, co tworzy unikalna sól. Podczas jej rozpuszczania organizm otrzymuje fosfor i wapń, które regenerują tkankę kostną i normalizują przemianę materii. W dodatku sok z cytryn zmniejsza poczucie głodu (obniża łaknienie), co może być pomocne dla osób, które chcę stracić zbędne kilogramy. •   Ogromną zaletą stosowania dużych ilości świeżo wyciśniętego soku z cytryny jest, że jest to jeden z najlepszych środków przeciwko kamieniom nerkowym. Dlatego podczas kuracji można zauważyć bardziej wydajną prace nerek. •   Sok z cytryny dodatkowo oczyszcza z soli układ kostny kręgosłupa, stawy, mięśnie oraz naczynia krwionośne.

Jak to zrobić? Metoda jest bardzo prosta: Pierwszego dnia wypijamy sok wyciśnięty z 1 cytryny 2 dzień – 2 cytryny 3 dzień – 3 cytryny 4 dzień – 4 cytryny 5 dzień – 5 cytryn 6 dzień – 5 cytryny 7 dzień – 4 cytryny 8 dzień – 3 cytryny 9 dzień – 2 cytryny 10 dzień – 1 cytryny A więc wypijamy bardzo dużo cytryn. I nie ma się czego bać! Trzeba cytryny porządnie wymasować, przekroić na pół i wycisnąć z nich sok. Od razu go wypijamy, nie odstawiamy na później. To ważne, aby zachować wszystkie cenne składniki! Jeśli ktoś ma problem z kwaśnym smakiem, można sok rozcieńczyć wodą, można również dodać miód (nie cukier!). Uwaga, ważne – możemy dodać ciepłą wodę, ale nigdy nie wrzątek, nigdy nie gorącą wodę, ponieważ wysokie temperatury niszczą to, co w soku najcenniejsze! Moim zdaniem warto jednak nie słuchać głowy, która mówi, że będzie to bardzo kwaśne i nie do przełknięcia, ale spróbowanie tego soku. Jego kwaśność wytwarza w jamie ustnej słodkość. Interesujące. Oczywiście każdy reaguje na to zupełnie inaczej.

Uwaga

Sok z cytryny oczywiście NIE zakwasza organizmu, a działa wręcz przeciwnie, odkwasza go. Kto powinien uważać na taką ilość soku z cytryny? Oczywiście osoby, które cierpią na choroby układu pokarmowego, wrzody itd. Ale takie osoby z pewnością są pod kontrolą lekarza i wiedzą co mogą, a czego nie mogą spożywać. Co zrobić z taką ilością skórek od cytryny? Okazuje się, że skórka cytryn zawiera cenne fitocydy i olejki eteryczne, które wzmacniają pracę serca, naczyń krwionośnych i mózgu! Nie musimy tych skórek wyrzucać. Jeśli używamy cytryn ekologicznych, to sprawa generalnie jest prosta – wystarczy je dobrze umyć. Jeśli kupujemy cytryny „normalne”, to z pewnością były pryskane różnymi świństwami w celu ich konserwacji. Aby pozbyć się zanieczyszczeń, możemy cytryny (oczywiście przed wyciśnięciem z nich soku), sparzyć wrzątkiem i porządnie wyszorować, a jeszcze lepiej będzie wymoczyć je w wodzie z dodatkiem sody oczyszczonej, następnie sparzyć wrzątkiem, a później jeszcze wyszorować szczoteczką. Po wyciśnięciu soku, takie czyste skórki należy posiekać na drobne kawałeczki, przełożyć do słoika i zalać jasnym, płynnym miodem (ostatecznie można zasypać również cukrem trzcinowym lub ksylitolem), a następnie wstawić do lodówki. Po około 10 godzinach powstanie aromatyczna esencja, którą można dodawać do herbaty (miody nie dodajemy do wrzątku!) lub wody, również gazowanej – wtedy powstanie naturalna lemoniada Przy tworzenia tekstu korzystałam z książek Michała Tombaka Źródło: agnieszkamaciag.pl

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

23


Zdrowie

„Kulki młodości”

Zdrowe smakołyki bez glutenu, białego cukru i białej mąki!

"" Agnieszka Maciąg

Moje kulki młodości robię na bazie suszonych śliwek. Wybieram ekologiczne bez dodatku siarki. Warto pamiętać, że niemal wszystkie z ogólnie dostępnych suszonych moreli, śliwek czy innych owoców zawierają dodatek właśnie siarki, a suszona żurawina nawet tłuszcze i cukry. Warto więc czytać skład na opakowaniu. Pozostałe składniki moich kulek to pestki słonecznika, siemię lniane (lub nasiona chia) oraz obowiązkowo sezam. Kulki zawierają więc mnóstwo witamin i minerałów. Pestki słonecznika są doskonałym źródłem cynku (piękna skóra, włosy i paznokcie), magnezu (mocny układ nerwowy) oraz witaminy E (witamina młodości), a suszone śliwki są jednym z najsilniejszych antyoksydantów na naszej planecie! Przedłużają więc naszą młodość wymiatając z organizmów wolne rod-

niki. Składnikiem, który skleja masę do tworzenia kulek jest pasta Tahini – a więc pasta z sezamu. Zawiera mnóstwo wapnia (zabezpiecza nas przed osteoporozą wzmacniając kości) oraz bezcenny sezamol – pisałam o nim w tekstach o sosie Tahini oraz dressingu Tahini. Jeśli jeszcze nie masz jej w swojej kuchni to radzę Ci koniecznie się z nią zaprzyjaźnić! Jest niezbędna do przyrządzenia dobrego, domowej roboty Hummusu, bez którego po prostu nie mogę żyć! Moje kulki obtaczam dodatkowo w prażonym sezamie. Niektórzy twierdzą, że pasta Tahini jest gorzkawa. Owszem, zawiera goryczkę, ale przecież według Medycyny Chińskiej gorzki smak jest również niezbędny. W naszych potrawach w harmonijny sposób wszystkie smaki powinny się ze sobą łączyć i przenikać tworząc idealną całość….

Składniki:

•   30 suszonych, miękkich śliwek bez pestek •   ½ szklanki pestek słonecznika •   2 łyżki siemienia lnianego lub nasion chia •   ½ szklanki wiórek kokosowych •   2-3 łyżki pasty Tahini •   2 łyżki syropu z agawy, melasy z buraków lub jasnego miodu •   1 łyżka drobno posiekanej, kandyzowanej skórki pomarańczy (ekologicznej) •   opcjonalnie ½ łyżeczki cynamonu •   lekko prażony sezam do obtoczenia kulek

Przygotowanie:

Wszystkie składniki (za wyjątkiem sezamu do obtoczenia kulek) umieść w blenderze i zmiksuj. Z powstałej masy uformuj dłońmi niewielkie kulki, a następnie obtocz je w lekko uprażonym sezamie wysypanym na talerz. Przechowuj je w szczelnie zamykanym pojemniku w lodówce. Smacznego i na zdrowie! Źródło: agnieszkamaciag.pl

Odżywczy pudding z awokado

Kawałek awokado dodany do jedzenia typu hamburgera z mięsnym spiekiem w środku, jest w stanie zniwelować fatalne skutki fastfoodu. Owszem, były takie badania. W rzeczywistości awokado jest naprawdę niesamowitym pokarmem z wielu powodów, o czym do niedawna nie było wiadomo. Badania wykazały, że dodanie kawałek świeżego awokado do obiadu nie ma wpływu na wydzielanie insuliny, ani poziomu cukru we krwi. Owoc ten zmniejsza również ryzyko zachorowania na raka, i uszkodzenia wątroby. Ma też całkiem sporo witaminy K1.

Awokado i glutation Awokado zawiera bardzo dużo glutationu, czyli naturalnie produkowanego przez ciało enzymu, najsilniejszego antyoksydantu. Zjadasz pół gruszki smaczliwki i jesteś odmłodzony, bo działa ona jakbyś połknął chmarę swobodnych elektronów, które zneutralizują wolne rodniki tlenowe. Awokado usuwa toksyny! To z tego powodu awokado rozbraja bombę hamburgera. Do tego rozpuszczalnego błonnika zawiera więcej niż jabłko.

24

Awokado zawiera zarówno kwasy tłuszczowe Omega 3, ale też witaminę E, to jest świetny naturalnie występujący w tym tłustym owocu zestaw dla zdrowia mózgu. Udowodniono klinicznie, że we wczesnym stadium jest w stanie zatrzymać chorobę Alzheimera.

Na metabolizm Jest wiele zalet awokado, ale tu jest mowa o przyspieszaniu metabolizmu - w kontekście tak wysokokalorycznego owocu? Awokado jest bogate w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy z grupy B, białka, błonnik i chrom. Po zjedzeniu działa silnie zasadowo, co zapobiega stresowi oksydacyjnemu. Pomimo, że ograniczam jedzenie tłuszczu, to i tak najchętniej zjadanym przeze mnie jest awokado.

Składniki: •   2 duże awokado obrane (łyżką należy wyskrobywać skórkę, bo w tym ciemnozielonym miąższu jest najwięcej dóbr) i pocięte

•   ½ szklanki surowego bio kakao w proszku •   ¼ szklanki dobrego miodu. Gdy nie masz/nie lubisz smaku miodu możesz użyć 6 daktyli bez pestki, ale wtedy użyj troszkę więcej mleka migdałowego. Jeśli naprawdę nie chcesz mieszać słodyczy z tłuszczem, w czym Cię wspieram, poprzestań na słodyczy (od stewii) Shape Shake i możesz sypnąć jeszcze trochę słodkiej, zdrowej i przy okazji niskokalorycznej Lucumy This is BIO. •   2 miarki izolatu serwatki CFM, Shape Shake TiB o smaku waniliowym •   1 laska wanilii, lub bio wanilia mielona , ewentualnie łyżeczka lub dwie ekstraktu waniliowego bio. •   szczypta soli morskiej •   1 szklanka domowego mleka migdałowego (uważaj, pudding nie może być zbyt rzadki, więc dodawaj po trochu)

Przygotowanie:

Wszystko wrzuć do blendera, miksuj na gładką masę, a później na 30 minut wstaw do lodówki. Podawaj z organicznymi owocami.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Jak zrobić mleko migdałowe?

Bierzesz pół szklanki bio migdałów i zalewasz je dobrą wodą. Niektórzy zalewają byle jaką, bo wodę będzie trzeba wylać, ja jestem zdania, że moje jedzenie zawsze powinno kontaktować się z dobrą wodą. Po 8 godzinach wylewasz wodę i obierasz migdały ze skórki (lub nie ale

wtedy pozostałą migdałowa pulpa będzie miała w sobie nierozpuszczalny błonnik), a następnie zalewasz 1,5 szklanką (teraz już bezwzględnie dobrej) wody i miksujesz wszystko w blenderze. Haczyk tkwi w przecedzaniu. Gdy weźmiesz najdrobniejsze sitko, to i tak przeleci do mleka jakaś część stała migdała. Pudding będziemy mielić, więc to pewnie nie zrobi różnicy, ale jeśli zależy Ci na mleku dla wybrednego dziecka,

Zdrowie to weź płócienną szmatkę, złóż na czworo, przytrocz ją recepturką do miski i powoli przecedzaj zmielone z wodą migdały. Uzyskasz idealnie czyste w konsystencji mleko. Pulpę możesz później wykorzystać na przykład do masy ciasteczkowej. Źródło: www.pepsieliot.com

Zdrowa kiszonka z buraków

Od lat szukamy panaceum na wszystkie choroby i dolegliwości. Przyzwyczailiśmy się do tego, że w aptekach znajdziemy leki i witaminy na wszystko. Ale prawda jest taka, że niewiele jest produktów, które faktycznie możemy nazwać multiwitaminami. Być może zdziwi Cię to, ale jednym z takich produktów, które mają wielostronne i dobroczynne działanie jest… sok z kiszonego buraka. "" Jean-Marc Dupuis "" Agnieszka Maciąg Dlaczego burak kiszony?

Jest to jedna z najstarszych metod konserwacji żywności, którą znali nasi dziadkowie i pradziadkowie. Dzięki kiszeniu, mogli oni spożywać warzywa nie tylko latem, ale także w zimie. Dziś wiemy, że kiszonki to prawdziwa bomba witaminowa, mineralna i probiotyczna. Kiszenie nie niszczy cennych wartości odżywczych takich jak witamina C, prowitamina A czy witaminy z grupy B.

Zakwas jest naturalnym probiotykiem! Kiszonki docenią również diabetycy, ponieważ sok z kiszonego buraka zawiera znacznie mniej cukru niż wersja surowa. Ma tym samym niższy indeks glikemiczny. Warto spożywać sok z kiszonego buraka regularnie. Przygotowanie dobrego zakwasu z buraka wydaje się być rzeczą banalną, jednak nie dla wszystkich jest to takie proste. Niekiedy nie masz dostępu do dobrej jakości produktów, odpowiedniego naczynia albo po prostu nie masz czasu dopilnować by nie spleśniał.

Kto może (i powinien) spożywać sok z kiszonego buraka? Wysoka zawartość kwasu foliowego oraz żelaza sprawia, że mogą go spożywać nawet kobiety w ciąży oraz karmiące piersią. Co więcej, je-

dzenie kiszonek to najlepsze co możesz zrobić w tym szczególnym okresie. Dlaczego? Chodzi przede wszystkim o wspieranie prawidłowej flory bakteryjnej jelit. Sok z kiszonego buraka jest idealny dla osób, które: •   przeszły antybiotykoterapię lub chemioterapię, •   są w trakcie rekonwalescencji, •   mają osłabioną odporność, •   mają problemy z jelitami, •   mają problemy z wysokim ciśnieniem, •   mają zaburzone funkcje motoryczne. Azotan zawarty w soku z buraka jest przekształcany w tlenek azotu, który stanowi główny czynnik powodujący rozszerzenie naczyń krwionośnych. Odgrywa zatem zasadniczą rolę w zapobieganiu nadciśnieniu. Sok z kiszonego buraka działa przeciwzapalnie i oczyszcza Twój organizm.

Jakie właściwości ma sok z ekologicznego buraka kiszonego? •   pobudza produkcję czerwonych krwinek •   reguluje ciśnienie i poziom cholesterolu we krwi •   zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór i choroby serca •   poprawia pamięć i powstrzymuje rozwój demencji •   zwalcza infekcje i stany zapalne •   wspomaga detoksykację organizmu •   likwiduje zaparcia i gazy •   łagodzi skutki zapalenia żołądka, wrzodów oraz hemoroidów •   poprawia jakość snu, łagodzi napięcie nerwowe i polepsza nastrój •   działa odchudzająco

Zawiera: •   witaminy A, B1, B2, B3, B4, B5, B6, B12, C •   kwas foliowy •   błonnik •   żelazo •   antyoksydanty •   potas •   magnez •   naturalne probiotyki Kiszony burak to Twój naturalny sprzymierzeniec w walce z: •   Anemią •   Depresją •   Infekcjami •   Alzheimerem •   Nowotworami •   Nadciśnieniem •   Niewydolnością serca

Czy wiesz, że… aby w pełni korzystać z dobroczynnych właściwości buraka kiszonego, powinieneś spożywać go regularnie, w dużych ilościach?

Zakwas z buraków domowej roboty Wzmacnia krew i odporność. Naturalny napój energetyczny. Buraki są genialnym antyoksydantem i mają świetne działanie w profilaktyce nowotworów. Dlatego trzeba pić sok z buraków oraz zakwas, który ma jeszcze więcej prozdrowotnych właściwości. Zakwas z buraków oczyszcza i wzmacnia krew (zwiększa liczbę czerwonych krwinek) i jest rewelacyjny w profilaktyce i leczeniu niedokrwistości. Polecany przy przeziębieniach, ogólnym osłabieniu oraz anemii. Obowiązkowy dla dzieci i dorosłych osłabionych po leczeniu antybiotykami!

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

25


Zdrowie Ponadto buraki obniżają poziom złego cholesterolu i zwiększają odporność. Naukowcy twierdzą, że poprawiają również koncentrację i przeciwdziałają miażdżycy. Świetnie odkwaszają organizm, spowalniają procesy gnilne w jelitach oraz pomagają w wydalaniu kwasu moczowego z organizmu (wspierają nerki, oczyszczają organizm). Zakwas z buraków w naturalny sposób poprawia odporność. Przeciwdziała rozwojowi szkodliwych bakterii i wspomaga pracę wątroby oraz nerek. Postaram się spisać Wam dokładny przepis, chociaż ja robię go „na oko”. Do dużego kamionkowego garnka wkładam cienko obrane i grubo pokrojone buraki (aby były ciężkie i żeby nie wypływały na wierzch), mniej więcej do ¾ garnka. Wydaje mi się, że jest to ok. 3 kg buraków. Pokrojone buraki przekładam dużą ilością obranego i pokrojonego na pół czosnku (ok. 4-5 główki lub nawet więcej – jest bardzo zdrowy!), zielem angielskim, czarnym pieprzem oraz liśćmi laurowymi. Wszystkie przyprawy wrzucam „z garści”. Ważne jest, aby przypraw i czosnku nie wrzucać na wierzch, ale pomiędzy buraki. Całość zalewam przegotowaną i ostudzoną wodą rozmieszaną z solą – na 1 litr wody tradycyjnie daję 1 łyżkę soli. Można dać mniej. Ja na 4 litry wody daję 3 łyżki soli. Mam niskie ciśnienie (jak większość wysokich i szczupłych kobiet), więc sól jest dla mnie wręcz niezbędnym lekarstwem. Na ilość soli muszą uważać osoby z nadciśnieniem. Jeśli robicie zakwas z chlebem, to wystarczy do tych składników dodać

kromkę prawdziwego, dobrego chleba na zakwasie. Na wierzch. Jego dodatek przyśpieszy proces fermentacji. Ale tak jak pisałam wcześniej ja robię bez chleba i mój zakwas jest super. Solanka musi dokładnie przykrywać buraki. Kamionkę przykrywam i odstawiam w ciepłe miejsce na około 5-7 dni. I powiem szczerze – ja do mojego zakwasu przez ten czas w ogóle nie zaglądam. Dopiero po pięciu dniach sprawdzam, czy już jest dobry – zwykle jest już pyszny, ale czasem muszę poczekać jeszcze dwa dni, aby mocniej się ukisił. Jeśli robicie zakwas z chlebem (tak robi moja Mama), to po dwóch dniach można usunąć chleb i usunąć pianę, która pojawi się na powierzchni. Niektórzy jej nie usuwają – kwestia gustu. Gdy zakwas jest zakiszony przecedzam go i wlewam go wyparzonych, ale ostudzonych i wytartych do sucha słoików. Przechowuję je zwykle w lodówce lub w chłodnym i ciemnym miejscu, nawet przez kilka miesięcy, jeśli oczywiście wszystkiego nie wypijemy – ale raczej dosyć szybko wypijamy… Taki zakwas jest genialny do prawdziwego, domowego barszczu, a także do picia jako napój wzmacniający. Można zrobić kurację oczyszczająco – wzmacniającą i przez 2-3 tygodnie pić po 1 szklance dziennie. Orientacyjny przepis trochę bardziej szczegółowy:

Składniki:

•   1 kilogram buraków (oczywiście najlepiej ekologicznych…) •   kilka ząbków czosnku (nawet cała główka!) obranych i pokrojonych na pół •   2 litry przegotowanej i ostudzonej wody •   ziele angielskie •   liście laurowe

•   1/2 lub 1 łyżka soli na 1 litr wody (można zrobić również zupełnie bez soli) •   ewentualnie kromka razowego chleba na zakwasie (ja robię bez)

Przygotowanie:

Buraki umyj, cienko obierz ze skórki i pokrój w grube plastry. Poukładaj je w wyparzonej i wytartej kamionce, na zmianę z przyprawami i czosnkiem. Całość zalej wodą wymieszaną z solą tak, aby wszystkie buraki były dokładnie przykryte. Jeśli wypływają na powierzchnię to trzeba je docisnąć (np. ceramicznym talerzykiem). Kamionkę zakryj i odstaw w ciepłe miejsce na ok 5-7 dni. Czas kiszenia zależy od temperatury (im jest cieplej tym szybciej). Dodanie odrobiny poprzedniego zakwasu jako startera przyspiesza proces fermentacji. Jeśli nie masz kamionkowej pokrywki, to zasłoń wierzch naczynia gęstą, muślinową tkaniną i szczelnie zawiąż sznurkiem lub gumką. Ukiszony zakwas należy przecedzić i przelać do czystych, szczelnie zamykanych słoików i przechowywać w chłodzie (aby przerwać proces fermentacji). A co zrobić z burakami? Można z nich przyrządzić świetne sałatki. Kiszone buraki zawierają mnóstwo błonnika i mało kalorii – są więc idealne dla osób, które dbają o sylwetkę.

Kto powinien unikać zakwasu z buraków?

Z tego co wiem, to diabetycy (pod wpływem buraka może dojść do nadmiernego wzrostu poziomu cukru we krwi) oraz osoby cierpiące na reumatyzm bądź kamicę nerkową. Źródło: pocztazdrowia.pl, agnieszkamaciag.pl, strony.directmedia.com.pl

Czym jest quinoa i jak ją przygotować?

Quinoa, czyli komosa ryżowa, w kuchni jest bardzo wszechstronna. Sprawdza się świetnie w roli dodatku do warzywnych gulaszy, można ją śmiało stosować jako zamiennik ryżu i kasz. Jak zatem przygotować pyszny posiłek z komosy? Quinoa – złoto Inków

Quinoa, czyli komosa ryżowa, uprawiana była w górskich regionach Chile, Peru i Boliwii już ponad 5 tysięcy lat temu. Nazywana przez cywilizację Inków „matką zbóż”, dodawała sił starożytnym wojownikom. Wbrew swojemu przydomkowi komosa, podobnie

26

jak gryka i amarantus, należy do grupy tzw. pseudozbóż, czyli roślin wytwarzających nasiona bogate w skrobię, lecz nie będących zbożami. Ta biologiczna klasyfikacja z kulinarnego punktu widzenia nie ma jednak znaczenia, quinoa przygotowuje się bowiem podobnie jak kasze. A ponieważ to warzywo liściowe spokrewnione ze szpina-

kiem i boćwiną, jej liście również nadają się do spożycia.

Zdrowe nasiona Quinoa na tle innych warzyw wyróżnia się bardzo wysoką zawartością wartościowego białka. Nie zawiera przy tym glutenu, nadaje się więc dla osób

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


z celiakią i będących na diecie bezglutenowej. Białko zawarte w komosie to tak zwane białko kompletne, czyli zawierające wszystkie niezbędne aminokwasy, które nie są syntetyzowane w organizmie ludzkim i muszą być dostarczane wraz z pożywieniem. Szczególnie istotna w quinoa jest obecność dużych ilości lizyny, aminokwasu ważnego dla wzrostu i odnowy tkanek. Oprócz białka, quinoa zawiera szereg innych, cennych dla zdrowia składników odżywczych. Jest bogatym źródłem manganu, magnezu, wapnia, żelaza, miedzi i fosforu, dlatego jej spożycie jest zalecane osobom z migrenowymi bólami głowy, cukrzycą i miażdżycą. Nasiona komosy zawierają więcej tłuszczu niż ziarna zbóż, jednak tłuszcz ten stanowią głównie wartościowe, nienasycone kwasy tłuszczowe, między innymi te z grupy omega-3, występujące przede wszystkim w rybach. Na tle zbóż quinoa wyróżnia się również wysoką zawartością witaminy E.

Przechowywanie Quinoa jest ogólnie dostępna w sklepach ze zdrową żywnością oraz w większości dobrych supermarketów. Jak w przypadku większości produktów pochodzących z uprawy, warto wybierać marki z certyfikatem rolnictwa ekologicznego. Ze względu na większą niż w zbożach zawartość tłuszczu, komosa ma krótszy niż większość kasz termin przydatności do spożycia. Należy ją przechowywać w szczelnym pojemniku, najlepiej w chłodnym miejscu. W lodówce wytrzyma od 3, nawet do 6 miesięcy.

Jak gotować? Nieoczyszczone nasiona komosy pokryte są związkiem chemicznym o gorzkim smaku, zwanym saponiną. Aby pozbyć się goryczki, należy je przed gotowaniem dokładnie opłukać. W tym celu umieszczamy nasiona w sicie o drobnych oczkach i przepłukujemy pod strumieniem zimnej wody, mieszając cały czas palcami. Jeśli zależy nam na wydobyciu charakterystycznego, orzechowego posmaku komosy, możemy pozostawić nasiona do wyschnięcia i przed gotowaniem podprażyć je przez ok. 5 minut na suchej patelni, na średnim ogniu, cały czas mieszając. Opłukaną komosę umieszczamy w rondelku, zalewamy wodą w proporcji 2 części wody na 1 część nasion, doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy ogień, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu ok. 15 min, aż quinoa wchłonie całą wodę. Ziarenka powinny stać się lekko przezroczyste, z wyraźnie widocznymi białymi, spiralnymi „ogonkami” (te „ogonki” to kiełki).

Quinoa w kuchni jest bardzo wszechstronna. Sprawdza się świetnie w roli dodatku do warzywnych gulaszy, można ją śmiało stosować jako zamiennik ryżu i kasz. Szczególnie dobrze komponuje się ze swoimi kuzynami, czyli zielonymi liśćmi szpinaku i botwinki. Z dodatkiem owoców, orzechów i jogurtu zapewni pyszne, pełnowartościowe śniadanie, jest też doskonałym składnikiem sałatek. Dobra wiadomość dla łasuchów – komosy można użyć nawet do produkcji ciast i ciasteczek! Zachęcam do szperania w Internecie w poszukiwaniu przepisów i inspiracji. To superzdrowe pseudoziarno powinno znaleźć się w jadłospisie każdej osoby dbającej o swój organizm. Orzechowa quinoa:

Składniki:

•   1 ½ szklanki quinoa •   2 szalotki lub 1 mała cebula •   3 szklanki wywaru z warzyw lub wody •   2 czubate łyżki drobno posiekanych orzechów włoskich •   1 łyżka klarowanego masła •   sól do smaku

Marynowana marchewka:

•   2 średnie marchewki •   2 łyżki oliwy z oliwek •   2 łyżki białego octu winnego •   sól •   świeżo mielony pieprz

Szpinak:

•   500 gr szpinaku •   3 ząbki czosnku •   1 łyżka klarowanego masła •   sól •   pieprz •   gałka muszkatołowa

Jajka w koszulkach:

•   4 bardzo świeże, wiejskie jaja •   1 łyżka octu winnego

Przygotowanie:

Obraną marchewkę kroimy w cienkie wstążki za pomocą obieraczki do warzyw lub mandoliny. Wstążki kroimy w paski. Mieszamy oliwę z octem, sporą szczyptą soli i pieprzu, tak powstałą marynatą zalewamy paski marchewki. Dokładnie mieszamy, przykrywamy i odstawiamy do lodówki na minimum pół godziny.

Zdrowie Ziarna quinoa umieszczamy na sicie i płuczemy dokładnie pod strumieniem zimnej wody. Szalotkę drobno siekamy. W średniej wielkości rondlu z grubym dnem rozgrzewamy masło i smażymy szalotkę na małym ogniu, aż się zeszkli, ale nie zrumieni. Dodajemy quinoa, przesmażamy chwilę, cały czas mieszając. Następnie kaszę zalewamy wywarem lub wodą, doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy pod przykryciem ok. 15 minut, aż ziarna wchłoną całą wodę, staną się lekko przezroczyste i al dente. Dodajemy posiekane orzechy, przyprawiamy odrobiną soli do smaku i mieszamy widelcem. W czasie gdy quinoa się gotuje, przygotowujemy szpinak. Opłukane i osuszone liście rwiemy na mniejsze kawałki. Na dużej patelni rozgrzewamy masło i na małym ogniu podsmażamy drobno posiekany czosnek (nie może zbrązowieć, bo będzie gorzki). Po chwili dodajemy szpinak, zwiększamy ogień i smażymy mieszając, aż liście zmniejszą objętość. Jeśli szpinak nie mieści się w całości na patelni, liście dodajemy partiami. Przyprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową, trzymamy w cieple. Aby przygotować jajka w koszulkach, w głębokiej patelni lub płaskim rondlu zagotowujemy wodę z octem. Wody powinno być na tyle dużo, aby jaja nie dotykały dna. Najlepiej, aby jaja były w temperaturze pokojowej. Każde jajko wbijamy do osobnych filiżanek lub małych kokilek. Gdy woda zacznie wrzeć, zmniejszamy ogień do minimum i mieszamy krótko łyżką, tworząc wir. W środek wirującej wody, trzymając filiżankę tuż nad powierzchnią, ostrożnie wlewamy po jednym jaju. Jeśli białko zbyt się rozlało, możemy je delikatnie „zagarnąć” łyżką na żółtko. Kolejne jajka wlewamy szybko, już nie mieszając wody. Patelnię natychmiast przykrywamy i zostawiamy na ok. 3,5-4 minuty. Po tym czasie białko powinno się ściąć, a żółtko pozostać lekko płynne. Jajka wyjmujemy z wody bardzo ostrożnie, za pomocą łyżki cedzakowej. Quinoa rozkładamy w sporych miseczkach, obok układamy porcję szpinaku i marchewki, na wierzch kładziemy jajko w koszulce. Na koniec jajo posypujemy odrobiną soli (najlepiej morskiej), świeżo mielonym pieprzem i ewentualnie szczyptą słodkiej papryki. Rada: Jeśli nie chce Wam się przygotowywać jajek w koszulkach lub uważacie, że to zbyt trudne, śmiało możecie je ugotować na miękko lub twardo, a nawet usmażyć.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

27


Grzyby dostarczają tyle samo kalorii co marchew Zdrowie

Trwa okres zbierania grzybów. Okazuje się, że nieprawdziwe są opinie, że grzyby nie maja żadnych wartości odżywczych, a jedynie smakowe. Okazuje się, co potwierdzają badania, że grzyby mają w swoim składzie podobne ilości dobrych składników, co warzywa i owoce, chociaż 90 proc. substancji grzyba to woda. Grzyby - rośliny czy zwierzęta?

Prof. Iwona Wawer zauważa, że grzyby mają cechy zarówno roślin, jak i zwierząt. - W grzybach jest chityna - polisacharyd glukozy, organiczny związek chemiczny, z którego zbudowane są szkielety zewnętrzne stawonogów - mówi naukowiec. To wyjaśnia dlaczego grzyby mogą być pokarmem ciężkostrawnym. Zwraca uwagę, że u roślin podstawowym składnikiem budulca są celuloza i skrobia. A u grzybów również glikogen, więc tym bardziej pasują one do zwierząt. Profesor podkreśla, że grzyby pełnią bardzo ważną rolę w przyrodzie, gdyż rozkładają materię organiczną z powrotem na proste związki, które mogą być dalej przyswajane. - Życie by się skończyło, gdybyśmy nie mieli tych procesów degradacji - tłumaczy. Rodzajów grzybów są miliony, a znane nam grzyby kapeluszowe stanowią ich niewielki odsetek. Grzyby mają mało kalorii, więc są pożyteczne dla osób, starających się obniżyć wagę. Choć już samo ich zbieranie jest świetną gimnastyką.

Jakie grzyby są bezpieczne?

Justyn Kołek, grzyboznawca podpowiada, które grzyby są bezpieczne i jak je rozpoznać. Bo są grzyby blaszkowe i rurkowe. - Jedząc grzyby rurkowe, których spód kapelusza przypomina siatkę mamy pewność, że się nie zatrujemy, bo wśród nich nie trujących, choć mogą być niesmaczne mówi. Wyjaśnia przy okazji, dlaczego zawarta w niektórych grzybach np. w muchomorze białym amanitotoksyna, czyli grupa organicznych związków chemicznych, będąca silną trucizną, szkodzi człowiekowi a zwierzę-

28

tom leśnym nie. - Muchomory mają zestaw dziesięciu trucizn, więc po zjedzeniu trującego grzyba w zależności od wagi objawy mogą pojawić się nawet po 50 godzinach - ostrzega grzyboznawca. Wtedy jest rozpad wątroby, bo na amanitotoksynę nie ma odtrutki. Zaś muchomor z czerwonym kapeluszem w białe kropki wcale nie jest szkodliwy.

Badania wykazują, że diety oparte na grzybach powodują największą utratę tkanki tłuszczowej. Dzieje się tak, ponieważ mają one niską zawartość kaloryczną i mało tłuszczu. Jedna ich porcja (ok. 100g) to jedynie 20 kcal i ok. 0,5 g tłuszczu, a ok. 10 proc. suchej masy grzyba stanowi błonnik. Co więcej, duża zawartość wody może przyczyniać się do powstania uczucia sytości i hamować głód. Zjedzenie grzybów w ilości odpowiadającej wielkości kubka kuchennego, serwowanych w postaci krojonej, gotowanej lub surowej może zastąpić dzienną dawkę zapotrzebowania na fosfor, potas, magnez, kwas pantotenowy, jak również selen i niektóre witaminy. Warto więc na stałe włączyć pieczarki do naszej diety.

Nie kop grzyba, bo szkodzisz! Czyli jak zbierać grzyby Grzyby a inne rośliny Poznajemy też tajemnicę symbiozy, jaką grzyby prowadzą z drzewami. Co grzyb daje drzewu a drzewo grzybowi? Grzybnia potrafi rozrastać się nawet przez 30 lat do 150-200 metrów a grzyby mikoryzowe uszlachetniają drzewa. I te grzyby oddają do atmosfery najwięcej azotu. Co ciekawe grzyby potrafią się między sobą porozumiewać.

Odchudzają i zapobiegają nowotworom Małe i niepozorne grzyby, które oskarżane były o brak wartości odżywczych, obaliły mit o ich znikomym znaczeniu. Dziś doceniane są nie tylko ze względu na wyjątkowe walory smakowe i szerokie zastosowanie w kuchni, ale też dlatego, że zapewniają nam zdrowie, szczupła sylwetkę i chronią przed chorobami.

- Nie idźmy do lasu z kijem i nie zbierajmy starych grzybów - apelował w „Podwójnym espresso” edukator z Nadleśnictwa Tomaszów Tomasz Kotowicz. - Nie zbierajmy grzybów starych, bo momentalnie po zerwaniu przechodzą w stan gnilny. Grzybiarze biorą je, żeby się pochwalić „zobacz jakiego dużego grzyba znalazłem” mówi edukator. - Potem po przyniesieniu ich do domu taki grzyb nie nadaje się do jedzenia. Nie zbierajmy też grzybów młodych. Tomasz Kotowicz zwracał też uwagę na to, że grzybiarze często niszczą grzybnię, a potem za rok dziwią się, dlaczego grzybów w lesie jest mniej niż ostatnio. - Zdarza się, że grzybiarz idzie, widzi grzyba i kopnie go bo nie chce się schylać. Albo rozgrabia ściółkę kijem, dwa grzyby znajdzie a dwóch innych nie zauważy i zniszczy. Nie róbmy tak - apeluje strażnik leśny. Źródło: polskieradio.pl

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com



30

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com



Rozgrzewające i sycące przepisy na jesień Kulinaria

Zupa pomidorowoziemniaczana

Składniki:

•   oliwa •   1 cebula •   szczypta pieprzu •   około 0,75 l wody •   mały przecier pomidorowy •   trochę świeżego tymianku •   ćwiartka selera •   4 łyżki kaszy jaglanej

Przygotowanie:

•   ziemniaki •   1 mała marchewka •   1 mała pietruszka •   0,5 pora •   3 liście laurowe •   3 ziarna ziela angielskiego •   sól do smaku •   natka pietruszki

Rozgrzej garnek, wlej oliwę, po chwili wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę i podsmaż. Gdy cebula będzie szklista, dodaj szczyptę pieprzu, następnie wlej ciepłą wodę, a po chwili przecier pomidorowy. Potem dodawaj w kolejności: tymianek, wypłukaną kaszę jaglaną, ziemniaki i marchewkę pokrojone w kostkę, całą pietruszkę i seler, por, liście laurowe, ziele angielskie, a na końcu sól (w tym momencie można dodać ciepłej wody, jeśli jest za mało). Gotuj, aż kasza się rozpadnie. Po ugotowaniu wyjmij pietruszkę, por i seler (według uznania można zostawić). Na talerzu posyp zupę natką pietruszki i ziarnami słonecznika.

Penne z bazyliowym pesto Składniki:

•   około 20 dkg makaronu razowego •   lekko uprażone orzechy włoskie do posypania •   rukola •   oscypek lub parmezan do posypania •   lekko uprażony słonecznik do posypania

Sos pesto:

•   pęczek świeżej bazylii •   4 duże ząbki czosnku •   dwie łyżki orzechów włoskich, nerkowców lub orzeszków piniowych •   0,5 szklanki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia •   płaska łyżeczka soli

Przygotowanie:

Zagotuj lekko osoloną wodę (lub nieosoloną według uznania), wsyp makaron, wlej dwie łyżki oliwy. Gdy makaron będzie miękki, odcedź, przelej zimną wodą, wymieszaj z pesto. Można, przed wymieszaniem z makaronem, rozrobić pesto na patelni z oliwą, trochę je przysmażając. Uniknie się wtedy mocnego smaku świeżego czosnku. Tuż przed podaniem, do makaronu dodaj rukolę. Na talerzu posyp danie startym parmezanem. Sos Pesto: Wszystkie składniki zmiksuj w malakserze, w razie konieczności dodaj więcej oliwy.

Kotlety z kaszy jaglanej Składniki:

•   0,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej •   2 ziemniaki ugotowane w mundurkach •   1 duża cebula

Przygotowanie:

•   szczypta pieprzu •   sól •   mąka pszenna razowa albo bułka tarta razowa •   oliwa

Ugotowane ziemniaki obierz i rozgnieć widelcem albo przeciśnij przez wyciskarkę do ziemniaków i wymieszaj z ugotowaną kaszą jaglaną (zanim kasza i ziemniaki wystygną). Do masy dodaj pokrojoną w kostkę cebulę, pieprz i sól. Z powstałej masy utwórz kotleciki, obtocz w mące, ułóż na posmarowanej blaszce. Piecz w temperaturze 180 stopni przez 20-30 minut. W połowie pieczenia obróć na drugą stronę.

32

Polenta z powidłami

Składniki:

•   2 szklanki wody •   0,5 szklanki kaszki kukurydzianej

•   1 łyżeczka masła •   szczypta gałki muszkatołowej •   pół łyżeczki soku z cytryny

Przygotowanie:

Zagotuj wodę, wsyp powoli (ciągle mieszając) kaszkę kukurydzianą. Gotuj pod przykryciem około 15 minut, mieszając od czasu do czasu. Do kaszki dodaj masło, a po chwili gałkę muszkatołową. Następnie wlej łyżkę zimnej wody i sok z cytryny. Gotuj jeszcze chwilę i zdejmij z ognia. Polentę można posypać płatkami migdałowymi i podawać z powidłami.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Składniki:

Porowa

•   oliwa, •   1 cebula •   szczypta gałki muszkatołowej •   około 1 l wody •   natka pietruszki •   szczypta kozieradki •   ćwiartka selera, •   5 łyżek ryżu okrągłego lub słodkiego

Zupy

•   4 małe ziemniaki •   1 mała marchewka •   1 mała pietruszka •   duży por •   3 liście laurowe •   3 ziarna ziela angielskiego •   sól do smaku •   natka pietruszki

Przygotowanie:

Rozgrzej garnek, wlej oliwę. Po chwili na oliwę wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę, a gdy będzie szklista, dodaj szczyptę gałki muszkatołowej. Następnie wlej ciepłą wodę i dorzuć natkę pietruszki. Potem dodawaj w kolejności: kozieradkę, ryż, ziemniaki i marchewkę pokrojone w kostkę, całą pietruszkę i seler, por posiekany w cienkie krążki, liście laurowe, ziele angielskie i na końcu sól (w tym momencie można dodać ciepłej wody, jeśli jest za mało). Gotuj zupę, aż ryż będzie bardzo miękki. Po ugotowaniu wyjmij pietruszkę i seler (według uznania można zostawić). Na talerzu posyp zupę natką pietruszki.

Składniki:

Kapuśniak

•   6 łyżek oliwy •   4 pieczarki pokrojone w plasterki •   2 małe cebule •   3 ząbki czosnku •   1/3 płaskiej łyżeczki majeranku •   1/3 płaskiej łyżeczki cząbru •   5 szklanek wody •   40 dkg poszatkowanej kiszonej kapusty •   3 liście laurowe

Przygotowanie:

•   5 ziaren ziela angielskiego •   szczypta kurkumy •   4 łyżki kaszy jaglanej •   1 marchewka pokrojona w kostkę •   2 ziemniaki pokrojone w kostkę •   1 pietruszka •   kawałek selera •   kilka suszonych grzybów leśnych •   pieprz do smaku •   płaska łyżeczka soli

Rozgrzej garnek, wlej oliwę, po chwili wsyp pokrojone pieczarki, a gdy się lekko zarumienią, wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę. Kiedy cebula będzie szklista, dodaj pokrojony w plasterki czosnek oraz majeranek i cząber. Chwilę podsmaż. Następnie zalej całość zimną wodą, a gdy woda będzie gorąca, ale nie wrząca, wrzuć kapustę kiszoną, następnie ziele angielskie, liście laurowe i szczyptę kurkumy. Po chwili wsyp kaszę jaglaną, marchewkę, ziemniaki, seler, pietruszkę i suszone grzyby. Dodaj pieprz i sól do smaku. Gotuj zupę, aż warzywa będą miękkie. Na talerzu posyp posiekaną natką pietruszki.

Składniki:

Dyniowa

•   0,75 kg dyni •   2 marchewki •   1 cebula •   0,5 cm korzenia świeżego imbiru •   1/3 płaskiej łyżeczki nasion kolendry •   1/3 płaskiej łyżeczki nasion kozieradki

Przygotowanie:

•   pół łyżeczki kurkumy •   2-3 łyżki stołowe posiekanej natki pietruszki razem z łodygami •   4-5 łyżek stołowych ryżu pełnoziarnistego (opcjonalnie) •   5 łyżek oliwy z oliwek •   sól morska do smaku

Rozgrzej garnek, wlej oliwę, po chwili wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę, a gdy będzie szklista, dodaj starty na drobnej tarce imbir, sól i około 1 l wody. Odczekaj chwilę i dorzuć posiekaną natkę pietruszki razem z łodygami. Następnie dodaj kozieradkę, kurkumę i rozgniecioną w moździerzu kolendrę. Na koniec dorzuć dynię, marchewkę pokrojoną w grubą kostkę i wypłukany ryż. Gotuj zupę, aż warzywa będą miękkie.

Kulinaria

Krupnik

Składniki:

•   5 łyżek oliwy •   1 cebula •   2 ząbki czosnku •   szczypta pieprzu •   około 1 l wody •   4 łyżki kaszy jęczmiennej •   2 ziemniaki •   1 marchewka •   1 pietruszka •   ćwiartka selera

Przygotowanie:

•   0,5 pora •   kilka łyżek przecieru pomidorowego •   szczypta suszonego majeranku •   szczypta suszonego tymianku •   3 liście laurowe •   3 ziarna ziela angielskiego •   sól do smaku •   natka pietruszki

Rozgrzej garnek, wlej oliwę, po chwili wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę, gdy będzie szklista dodaj, marchew, pietruszkę i seler. Chwilę podsmaż. Dodaj pokrojony w plasterki czosnek, pokrojony por i szczyptę pieprzu. Następnie wlej gorącą wodę i wsyp sól, a po chwili dodaj kilka łyżek przecieru pomidorowego. Potem dodaj także: liście laurowe, majeranek, tymianek, ziele angielskie, wypłukaną kaszę jęczmienną oraz pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotuj, aż warzywa będą miękkie. Na talerzu posyp zupę natką pietruszki i prażonymi pestkami.

Krem z warzyw

Składniki:

•   około 3 szklanki wody •   4 ziemniaki •   2 marchewki •   4 łyżki płatków owsianych •   3 łyżki oliwy

•   por •   szczypta soli •   natka pietruszki (ew. kilka kropel soku z cytryny) •   szczypta kurkumy

Przygotowanie:

Do gotującej wody wrzuć ziemniaki, marchew i wypłukane płatki owsiane. Wlej oliwę, po chwili wrzuć por. Dodaj szczyptę soli i posiekaną natkę pietruszki, a następnie szczyptę kurkumy. Całość zmiksuj na krem. Jeśli zupa jest za gęsta, możesz dolać trochę gorącej wody.

Buraczano-ziemniaczana Składniki:

•   3 łyżki oliwy •   1 cebula •   szczypta pieprzu •   około 1 l wody •   4-5 kropel soku z cytryny •   4 łyżki kaszy jaglanej •   4 ziemniaki pokrojone w kostkę •   2 duże buraki pokrojone w kostkę •   1 marchewka pokrojona w kostkę

•   1 pietruszka przekrojona na pół •   ćwiartka selera przekrojona na pół •   0,5 pora •   3 liście laurowe •   3 ziarna ziela angielskiego •   sól do smaku, max ok. 0,5 płaskiej łyżeczki •   natka pietruszki •   pestki dyni

Przygotowanie:

Rozgrzej garnek, wlej oliwę, po chwili wrzuć pokrojoną w kostkę cebulę, a gdy będzie szklista, dodaj szczyptę pieprzu. Następnie wlej ciepłą wodę, a po chwili sok z cytryny. Dodaj liście laurowe, ziele angielskie i wypłukaną kaszę jaglaną, ziemniaki, buraki i marchewkę pokrojone w kostkę, pietruszkę, seler i por, a na końcu sól. Gotuj, aż buraki będą miękkie. Po ugotowaniu wyjmij pietruszkę, por i seler (według uznania można zostawić). Na talerzu posyp zupę natką pietruszki i pestkami dyni.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

33


Kulinaria

Sałatka z cukini i papryki Składniki:

•   2 łyżki oliwy •   ok 6 liści sałaty •   garść rukoli •   0,5 cukinii pokrojonej w plasterki •   0,5 papryki pokrojonej w słupki •   zioła prowansalskie •   1 pomidor pokrojony •   kiełki mieszane •   pestki dyni i sezamu – lekko podprażone

Sos:

•   7 łyżek oliwy z oliwek •   ząbek czosnku •   szczypta soli •   3 łyżki stołowe octu balsamicznego •   kilka listków świeżej bazylii •   1-2 łyżki stołowe słodu jęczmiennego lub miodu

Do lekko rozgrzanego rondelka postawionego na małym ogniu wlej oliwę, a po chwili wrzuć posiekany czosnek (nie powinien się zarumienić), dodaj sól, a następnie ocet. Chwilę pogotuj, a gdy ostygnie, dodaj pokrojoną bazylię i słód. Rozgrzej patelnię i wlej oliwę. Dodaj paprykę, cukinię, zioła prowansalskie. Lekko podsmaż. Pozostaw do ostygnięcia w pokojowej temperaturze. Sałatę i rukolę umyj i osusz. Następnie delikatnie wymieszaj wszystkie składniki z sosem w dużej misce, dodaj uprażone pestki sezamu i dyni. Na talerzu posyp kiełkami.

Kasza jaglana z cukinią

•   1/3 szklanki (80ml) kaszy jaglanej •   2 łyżki oliwy •   1 cukinia •   1 ząbek czosnku •   1 pomidor

•   1/4 cebuli •   bazylia lub rukola •   przyprawy: po 1/2 łyżeczki mielonej kurkumy, słodkiej papryki, suszonego oregano •   opcjonalnie: kawałek papryczki chili

Przygotowanie:

Ugotować kaszę jaglaną, porcję kaszy zalać 3x większą ilością zimnej wody lub bulionu i gotować na małym ogniu pod przykryciem aż do wchłonięcia się płynu. Na patelni na 1 łyżce oliwy podsmażyć do zrumienienia pokrojoną w kosteczkę cukinię, od czasu do czasu zamieszać, doprawić solą i pieprzem. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i jeszcze przez chwilę podsmażyć mieszając. Dodać przyprawy oraz ugotowaną kaszę jaglaną. Mieszając smażyć przez ok. 2 minuty. Wyłożyć na talerz, dodać pokrojone pomidory, doprawić solą oraz pieprzem, posypać posiekaną cebulą, posiekaną papryczką oraz bazylią lub rukolą. Skropić pozostałą oliwą.

Jaglanka z pekanami i syropem klonowym Składniki:

•   1/4 szklanki kaszy jaglanej •   1 szklanka mleka (krowiego lub roślinnego)

Przygotowanie

•   garść orzechów pekan •   2 łyżki syropu klonowego

Kaszę jaglaną wsypać do garnka, wypłukać 2 razy zmieniając wodę. Wylać wodę z płukania, wlać mleko, wymieszać i zagotować pod przykryciem. Ustawić garnek na najmniejszym palniku, zmniejszyć ogień do minimum i gotować pod przykryciem przez ok. 12 minut. Ugotowaną kaszę jaglaną wyłożyć do miseczki, dodać posiekane orzechy pekan i polać syropem klonowym.

34

Składniki:

•   3 małe ziemniaki •   2 małe ogórki kiszone •   suszony tymianek •   natka pietruszki •   oliwa z oliwek •   łyżka lekko uprażonego sezamu •   łyżka lekko uprażonych pestek dyni lub słonecznika

•    •   Sos: •   6 łyżek oliwy z oliwek •   1 plaska łyżeczka musztardy ostrej z Dijon lub z całymi ziarnami gorczycy •   2 łyżki octu jabłkowego •   szczypta świeżo mielonego pieprzu •   kilka listków świeżej bazylii

Przygotowanie:

Przygotowanie:

Składniki:

Pieczone ziemniaki z kiszonym ogórkiem w sosie musztardowym

Umyte ziemniaki ugotuj w mundurkach (nie powinny popękać), wystudź. Obierz i pokrój w plasterki. Włóż do żaroodpornego naczynia, polej oliwą, lekko posól i posyp tymiankiem. Włóż do piekarnika (funkcja opiekanie). Ziemniaki powinny się lekko zarumienić. Ogórki pokrój w plasterki, natkę pietruszki drobno posiekaj. Na talerzu delikatnie ułóż upieczone ziemniaki, na wierzchu połóż plasterki ogórka i wszystko polej sosem. Następnie posyp natką pietruszki i pestkami. Całość można lekko posypać świeżo zmielonym pieprzem. Do małej miseczki wlej ocet, dodaj musztardę i wymieszaj. Następnie, ciągle mieszając, powoli dodawaj oliwę. Na koniec dorzuć pieprz i posiekaną bazylię.

Słodkie buraczki

Składniki:

•   2 duże buraki •   7 łyżek oliwy z oliwek •   ząbek czosnku •   szczypta soli

•   3 łyżki stołowe octu balsamicznego •   kilka listków świeżej bazylii •   1-2 łyżki stołowe słodu jęczmiennego lub miodu

Przygotowanie:

Umyte, nieobrane buraki ugotuj do miękkości. Następnie obierz i pokrój w plasterki. Pozostaw do ostygnięcia w pokojowej temperaturze. Sos: Do lekko rozgrzanego rondelka na małym ogniu wlej oliwę, po chwili wrzuć posiekany czosnek (nie powinien się zarumienić), sól a następnie ocet. Chwilę pogotuj i, gdy ostygnie, dodaj pokrojoną bazylię i słód.

Duszona marchewka z rozmarynem

Składniki:

•   2 marchewki pokrojone w cienkie plasterki •   1 cebula •   1 ząbek czosnku •   mała gałązka świeżego rozmarynu

•   natka pietruszki z łodygami •   sól do smaku •   pół płaskiej łyżeczki brązowego cukru •   oliwa •   szczypta kurkumy •   pieprz do smaku

Przygotowanie:

Rozgrzej garnek albo patelnię z przykryciem, wlej oliwę. Wrzuć pokrojoną w plasterki cebulę, a gdy będzie szklista, dodaj pokrojony w plasterki czosnek oraz listki rozmarynu. Następnie dorzuć szczyptę soli, pokrojone łodygi natki pietruszki, szczyptę kurkumy i marchewkę. Smaż przez chwilę, cały czas mieszając. Potem dodaj brązowy cukier, pieprz, podlej ciepłą wodą i zostaw pod przykryciem, aż marchewka zmięknie. Przed podaniem posyp świeżą natką pietruszki.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


Powidła z suszonych owoców Składniki:

•   suszone śliwki •   suszone daktyle

•   opcjonalnie suszone morele i żurawina •   woda

Przygotowanie:

Wypłucz suszone owoce, zalej wodą i gotuj na małym ogniu pod przykryciem (aż zupełnie się rozpadną) mieszając co jakiś czas. Ugotowaną masę ugnieć widelcem lub ubijakiem do ziemniaków.

Tarta z jabłkami

Składniki:

•   1 szklanka mąki kukurydzianej •   1,5 szklanki mąki pszennej razowej •   0,5 szklanki zimnej wody •   cynamon •   150 g masła o temperaturze pokojowej

•   1 łyżka masła •   1 kg jabłek •   250 g suszonych daktyli bez pestek •   garść rodzynek •   płatki migdałów •   1 laska wanilii lub cukier z prawdziwą wanilią

Przygotowanie:

Formę na tartę wysmaruj masłem. Rodzynki wypłucz i zalej wrzątkiem. Z masła, mąki kukurydzianej i mąki pszennej zagnieć ciasto, dodając szczyptę cynamonu i tyle wody, by ciasto dało się uformować. Wstaw do lodówki na około 1 godzinę. Do rondla wrzuć opłukane daktyle i zalej wodą. Gotuj, ciągle mieszając, aż daktyle rozpadną się na gęstą masę. Na rozgrzaną patelnię wrzuć łyżkę masła, a gdy się roztopi, wrzuć obrane i pokrojone w cienkie plasterki jabłka, odsączone rodzynki oraz wanilię. Dodaj szczyptę cynamonu i podlej odrobiną wody. Duś do miękkości. Cienko rozwałkowanym ciastem wyklej formę i włóż ją do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na około 15 minut. Wyjmij ciasto, posmaruj masą daktylową, wyłóż jabłka i po wierzchu posyp odrobiną cynamonu i płatkami migdałowymi. Piecz, aż wierzch się lekko zarumieni – około 20 minut.

Kasza jaglana z jabłkiem i imbirem Składniki:

•   2 szklanki wody •   0,5 szklanki kaszy jaglanej •   1 słodkie jabłko •   2 łyżki wypłukanych rodzynek

•   łyżeczka siemienia lnianego •   cienki plasterek korzenia imbiru •   szczypta cynamonu i kardamonu

Przygotowanie:

Upraż kaszę w garnku, a następnie wypłucz ją gorącą wodą. Po przepłukaniu zalej czystą, gorącą wodą. Zagotuj. Wrzuć pokrojone w kostkę jabłko, rodzynki i siemię lniane. Dodaj imbir, cynamon i kardamon. Gotuj pod przykryciem. Gdy woda się wchłonie, odstaw z ognia i zostaw – pod przykryciem – jeszcze przez 10-15 min.

Kisiel morelowy

Składniki:

•   6 suszonych nie siarkowanych moreli (mają kolor brązowy) •   1 słodkie jabłko (może być też gruszka)

Przygotowanie:

•   1 goździk •   2 płaskie łyżki maki ziemniaczanej •   3 szklanki wody

Morele i jabłko drobno pokrój, zalej 3 szklankami wody, dodaj goździk. Gotuj, aż morele będą bardzo miękkie. Usuń goździk. Rozmieszaj mąkę w niewielkiej ilości zimnej wody. Wymieszaną mąkę dodaj do owoców i zagotuj. Przed dodaniem mąki owoce można zmiksować.

Kulinaria

Płatki owsiane i kasza jaglana z dynią i rodzynkami Składniki:

•   2,5 szklanki wody •   0,75 szklanki płatków owsianych zwykłych, nie błyskawicznych, wymieszanych pół na pół z kaszą jaglaną

•   kawałek dyni •   płaska łyżeczka świeżo zmielonego siemienia lnianego •   2 łyżki suszonych rodzynek •   szczypta cynamonu

Przygotowanie:

Do garnka, w którym będziesz gotować owsiankę, wsyp płatki z kaszą i wypłucz je pod bieżącą wodą. Płatki i kaszę zalej zimną wodą, wrzuć pokrojoną dynię, rodzynki i siemię lniane. Zagotuj. Po chwili dodaj cynamon. Gotuj pod przykryciem na małym ogniu przez około 15 minut.

Owsianka z bakaliami Składniki:

•   1,5 szklanki wody •   0,5 szklanki płatków owsianych zwykłych, nie błyskawicznych •   1 słodkie jabłko lub gruszka

•   trochę rodzynek •   trochę miękkich suszonych śliwek bez pestek •   kilka migdałów •   1 goździk •   szczypta cynamonu

Przygotowanie:

Do garnka, w którym będziesz gotować owsiankę, wsyp płatki i wypłucz je pod bieżącą wodą. Wypłukane płatki zalej zimną wodą i postaw na gaz. Gdy woda zacznie wrzeć, wrzuć pokrojone suszone śliwki, rodzynki, jabłko i migdały, a po chwili jeszcze goździki i cynamon. Gotuj pod przykryciem na małym ogniu. Gdy woda się wchłonie, odstaw z ognia i zostaw – pod przykryciem – jeszcze przez 10-15 min.

Kawa zbożowa/orkiszowa Składniki:

•   2 łyżki kawy zbożowej (nie instant) •   0.5 l wody •   1 łyżeczka słodu

•   cynamon (w proszku lub kawałku) •   2 plasterki świeżego imbiru •   kardamon

Przygotowanie:

Zagotuj wodę i dodaj kawę zbożową. Do wrzątku dodaj słód, wrzuć sporą szczyptę cynamonu (lub kawałek kory), imbir i kilka ziarenek kardamonu. Całość gotuj ok. 20 minut.

Jabłka pieczone

Składniki:

•   4 duże jabłka •   2 garści suszonych śliwek

•   łyżka suszonych żurawin •   szczypta soli •   cynamon

Przygotowanie:

Wypłucz suszone owoce w niedużym rondelku. Zalej wodą, dodaj szczyptę soli i gotuj pod przykryciem ciągle mieszając, aż owoce rozpadną się na niezbyt gęstą masę. Dokładnie umyj jabłka. Odetnij górną ich część, wydrąż pestki, wypełnij nadzieniem i posyp odrobiną cynamonu. Przykryj odciętą częścią i piecz w nagrzanym piekarniku około 30 min.

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

35


Syndrom wysokiego maku Psychologia

Jedna z wielkich sprzeczności istoty ludzkiej ma związek z trudnością szczerego docenienia zalet drugiej osoby bez odczuwania żadnych negatywnych uczuć. Nie chodzi tu o zazdrość. To wyróżnianie się z tłumu to tzw. syndrom wysokiego maku. Syndrom wysokiego maku mówi nam, że kiedy ludzie zbytnio wyróżniają się w jakiejś dziedzinie, zaczynają budzić nienawiść w innych. Ta nienawiść nie może być nazywana zazdrością jako taką. Raczej wiąże się to z faktem, że sukces innych sprawia, że nasze ograniczenia stają się bardziej widoczne. „Istnieje coś znacznie rzadszego, kruchego i dziwniejszego niż talent. To talent rozpoznawania utalentowanych”. Elbert Hubbard Stąd też nazwa „syndrom wysokiego maku”. Odnosi się do dominującej logiki, która każe wycinać kwiaty, które rosną wyżej niż inne, aby inni nie czuli się gorzej porównując się do nich.

Legenda o pochodzeniu Mówi się, że pierwsze odniesienia do syndromu wysokiego maku możemy znaleźć już w książkach Herodota i w refleksjach Arystotelesa. Pojawiają się również w opowieści Livio o tyranie „Dumny Tarquino”. Według Herodota cesarz wysłał swojego posłańca, aby zapytał Thrasasybulusa o radę na temat najlepszego sposobu zachowania kontroli nad imperium. Posłaniec zadał pytanie, ale Thrasybulus chodził jedynie bez słowa wśród pól pszenicy. Zawsze, gdy znajdował wyższe źdźbło, wycinał je i rzucał na ziemię. I nie mówił ani słowa. Kiedy posłaniec wrócił do cesarza, opowiedział mu o dziwnym zachowaniu

doradcy. Cesarz zrozumiał. Wiadomość oznaczała, że musi wyeliminować każdego, kto wyróżniał się z tłumu. Zniszczyć wszystkich, aby jego moc i panowanie nigdy nie zostały przez nich zagrożone.

innych niż te uważane za odpowiednie, może obudzić podejrzenia i ostatecznie zostać wykluczonym z towarzystwa.

Syndrom wysokiego maku we współczesnym świecie

Syndrom wysokiego maku ma swoje konsekwencje w dwóch wymiarach. Pierwszy dotyczy osoby, która się wyróżnia. Istnieje w nas naturalna tendencja, aby nie pozwolić innym za bardzo się wyróżniać, ponieważ generuje to poczucie niepewności lub zagrożenia w innych. Dlatego tych, którzy się wyróżniają często krytykuje się z nadmierną surowością. Lub wymaga się od nich dużo więcej. Lub próbuje się zminimalizować ich talent lub osiągnięcia. Drugą konsekwencją syndromu wysokiego maku jest wpojenie ludziom strachu przed wyróżnianiem się. Ludzie uczą się, pośrednio lub bezpośrednio, że wyróżnianie się z tłumu może narazić ich na ryzyko. Ryzyko czego? Odrzucenia, poddawania w wątpliwość, krytyki, a nawet ostracyzmu. Dlatego wielu zakłada, że najlepiej jest nie wyróżniać się w żadnych okolicznościach. Przyjmują „niski profil” jako swoją normę i przeraża ich możliwość wyróżnienia się. W taki czy inny sposób „tresuje się” ich, aby nie kwestionowali ustalonych reguł. To wielka szkoda, ponieważ w tym procesie gubi się wiele umiejętności, prawdziwe talenty są odsuwane na bok i zamykana jest droga do sukcesu. Źródło: pieknoumyslu.com

Jest oczywiste, że tyrania nie pozwalają na pojawienie się wybitnych postaci, które mogą w pewnym sensie przewyższać tych, którzy sprawują władzę. W polityce bardzo często dąży się do zdyskredytowania tych, którzy kwestionują status quo lub działania innych. Jednak syndrom wysokiego maku nie ogranicza się jedynie do polityki. Każdego dnia zachęca się nas do wyróżnienia się od innych, ale jednocześnie określa się nam bardzo precyzyjne granice. Chodzi o to, abyś przestrzegał pewnych parametrów, które oznaczają bycie człowiekiem sukcesu. Na przykład „pracownik miesiąca” to niekoniecznie ten, który przyniósł najwięcej zysku lub znalazł nowych klientów, ale raczej ten, który wzorowo spełnił wyznaczone mu cele. Jeśli tak się stanie, nie ma problemu. Roślina, która wyrosła bardziej niż pozostałe nie zostanie przycięta, ponieważ rośnie tak, jak tego chce ogrodnik. Z drugiej strony, jeśli ktoś się wyróżnia z powodów

Podwójne znaczenie

Negatywne emocje

Nie daj się omamić złudzeniu powszechnej szczęśliwości. W życiu jest też miejsce na negatywne emocje. "" Mateusz Banaszkiewicz

Wszyscy potrzebujemy pozytywnych emocji. Dzięki nim jesteśmy bardziej kreatywni, przyswajamy więcej informacji, łatwiej nam budować dobre relacje z innymi ludźmi. Zaobserwowano nawet ich związek z mniejszym ryzykiem udaru, mniejszą liczbą pobytów w szpitalu z powodu dolegliwości wieńcowych, wyższą odpornością na infekcje górnych dróg oddechowych, a nawet z dłuższym życiem.

36

Czy to jednak znaczy, że emocje negatywne są zbędne i powinniśmy oddać się wszechobecnemu w mediach społecznościowych kultowi szczęścia? Czy mamy słuchać influencerów, przekonujących, że trzeba wyrzec się wszelkiej negatywności i otaczać się wyłącznie pozytywnymi emocjami i ludźmi? Otóż nie. Pozytywne emocje nie są adekwatne do każdej sytuacji i w życiu potrzebujemy też tych nieprzyjemnych. Aż cztery z ośmiu podstawowych emo-

cji doświadczanych przez człowieka są negatywne. Strach, złość, obrzydzenie i smutek (a także cała gama innych uczuć, jak np. poczucie samotności, winy czy rozczarowanie) są niezbędne, by w pełni reagować na to, z czym spotykamy się w życiu. W toku ewolucji pozostały z nami dlatego, że umożliwiały przystosowanie się do środowiska. Potrzebujemy ich, bo dodają wydarzeniom powagi i głębi. Sprawiają, że znajdujemy w sobie zdol-

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


ność do robienia rzeczy trudnych i odważnych. Ludzie przeżywający smutek skuteczniej wyrażają prośby. Negatywne emocje sprawiają, że jesteśmy mniej podatni na sugestię , popełniamy mniej błędów, oceniając innych, i jesteśmy bardziej wrażliwi na normy społeczne. Złość pomaga zebrać energię i sprawia, że bardzo chcemy zmienić powodującą ją sytuację, a poczucie winy mobilizuje do zadośćuczynienia. Zazdrość nie musi niszczyć związku, może też pchnąć do pracy nad poprawą relacji z partnerem. Pamiętaj o tych korzyściach, gdy następnym razem poczujesz presję pozytywności i szczęścia. A jeśli naprawdę o nim myślisz... Nie traktuj swojego życia emocjonalnego jak supermarketu. Ulegając złudzeniu, że wszyscy poza Tobą są szczęśliwi, możesz zacząć ob-

winiać się, że sam ponosisz porażkę. Akceptuj życie za jego różnorodność i naucz się gromadzić wspomnienia o drobnych, pozytywnych rzeczach. Oprócz miłych doznań skup się też na szukaniu sensu w tym, co robisz. Może się okazać, że wyprowadzenie psa ze schroniska smakuje lepiej niż nowy iPhone. Nie inwestuj w przedmioty, tylko w budowanie relacji z innymi ludźmi, bo – brzmi banalnie – szczęścia naprawdę nie da się kupić. Od pewnego momentu kolejne bodźce w postaci awansu czy nowego telefonu przestają podnosić poziom zadowolenia. Niezastąpieni amerykańscy naukowcy nawet to wyliczyli: w USA wyższe zarobki przynoszą korzyść tylko do 360 000 zł rocznie.

Ku pamięci Badani w negatywnym nastroju rzadziej dawali sobie wmówić, że coś

Tam warto być!

Psychologia znajdowało się na zdjęciach, które wcześniej oglądali (naprawdę tego nie było).

Na piątkę Tylko osoby w pozytywnym nastroju lepiej oceniły tekst filozoficzny, gdy zobaczyły na zdjęciu, że jego autor wygląda jak stereotypowy filozof.

Odłóż to! Jeśli przy rozmowie na ważny temat w zasięgu wzroku rozmówców znajduje się telefon, zmniejsza to poczucie bliskości i jakość kontaktu. Źródło: menshealth.pl

Wydarzenia

Turandot czyli nieskończona opera

Puccini nie dokończył dzieła, nad którym pracował cztery lata, począwszy od 1920 roku. Talent i zapał kompozytora przegrały wyścig z czasem, gdy bolesna choroba zakończyła jego życie. Zapewniał, że brakowało mu zaledwie dwudziestu dni by ukończyć partyturę. Ostatni fragment, jaki wydał na świat jego geniusz, to przejmująca aria Liu, będąca, dosłownie i w przenośni, lamentem konającego człowieka. "" Karolina Brozio

Turandot to podróż do wnętrza człowieka, baśń o pożądaniu, mądrości, poświęceniu. Akcja opery rozgrywa się w Pekinie. Główną bohaterką jest okrutną księżniczka Turandot, która przysięgła, że nigdy nie pokocha żadnego mężczyzny. Każdemu kandydatowi do ręki zadaje trzy trudne zagadki. Za nieudzielenie odpowiedzi karą jest śmierć. Uroda księżniczki zafascynowany jest książę Kalaf. Choć na rozkaz Turandot zginęło już kilkunastu śmiałków, postanawia spróbować zdobyć jej rękę. Udaje mu się rozwiązać wszystkie trzy zagadki. Wówczas zrozpaczona księżniczka błaga ojca, aby nie oddawał jej przybyszowi, jednak on jest nieprzejednany. Kalaf jednak pragnie zdobyć jej miłość. Oferuje, że jeśli do świtu

dowie się, jak książę ma na imię, uda się dobrowolnie na śmierć. Dla tych którzy dopiero rozpoczynają swą przygodę z operą i chcą dowiedzieć się jak kończy się jedno z najlepszych dzieł Pucciniego, nie lada gratką będą spektakle w torontońskiej Canadian Opera Company w reżyserii Roberta Wilsona już tej jesieni.

Sama COC opera jest warta przy tej okazji wspomnienia oraz rekomendacji, jako pierwszy tego typu obiekt zbudowany konkretnie pod występy operowe. Zaprojektowany przez firmę Diamond Schmitt Architects i otwarty w 2006 roku budynek zdobył wiele światowych nagród, jego wielka zaletą jest to iż nawet łączy się bezpośrednio z metrem, więc nie ma potrzeby walczyć z pogodą aby dotrzeć na przedstawienie! Ciekawostką jest natomiast to, że na dachu budynku została stworzona pasieka – tak więc budynek jest zarówno domem dla sztuki, jak i pszczół!

Wszelkie informacje na temat harmonogramu przedstawień oraz zakupu biletów na stronie

www.coc.ca tel: 416 363 8231 toll free:1 800 250 4653

For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

37


Pies ci nie zapomni! Zwierzaki

Ludzie mają niezwykłą zdolność zapamiętania i przypominania sobie wydarzeń z przeszłości, nawet tych błahych. Nazywamy to pamięcią epizodyczną. Okazuje się, że psy także ją mają. "" Margit Kossobudzka Uczeni twierdzą w piśmie „Current Biology”, że mają na to dowody. Ja też mam, własne. Tylko nie wiem, czy to jest pamięć epizodyczna, czy już coś więcej. Kiedy braliśmy do domu Inkę - kilkunastotygodniowego psiego malucha rezydowała tam już nasza kocica. Mieliśmy obawy, jak panie się zniosą, i słusznie. Umęczoną kilkugodzinną podróżą psinę powitał w drzwiach komitet. Jednoosobowy, ale wredny. Na samym wstępie szczeniak dostał po nosie pazurem. Ten jeden raz. Wystarczyło. Dziś mamy cztery koty. Inka żyje z trzema w zgodzie. Nie gania ich, nie atakuje. Co więcej, śpi z nimi. Koty godnie znoszą jej obecność, a czasem nawet nadstawiają się do lizania. Ale nie kocica. Ta ma przechlapane. Kiedyś równa wielkością Ince, dziś niemal zmieściłaby się w jej pysku. A suczka nie przepuści żadnej okazji, by ją pogonić, czasem nawet kłapnie ją tu i ówdzie. Patrzy na nią z niewysłowionym „Ja ci tego nigdy nie zapomnę”. Najnowsze badania wykazały, że psy mogą przypomnieć sobie nasze złożone działania, nawet jeśli nie robiliśmy nic, by ich pamięć wzmocnić np. specjalnymi komendami czy szkoleniem. - Wyniki naszych prac można uznać za kolejny krok do przełamania sztucz-

nie wzniesionej bariery między nami a innymi zwierzętami. Nie mamy podstaw do takiego wynoszenia się ponad inne gatunki - mówi w wywiadzie dla „The Guardian” Claudia Fugazza z MTA -ELTE Comparative Ethology Research Group w Budapeszcie (Węgrzy są ostatnio specjalistami od zachowań psów. Z ich ośrodków badawczych wychodzą najbardziej „rewolucyjne” prace). - Psy są jednymi z nielicznych gatunków, które ludzie uważają za mądre, a mimo to wciąż jesteśmy zaskoczeni, kiedy badanie ujawnia, że możemy dzielić z nimi pewne zdolności umysłowe - tłumaczy Fugazza. Dowód, że zwierzęta używają pamięci epizodycznej, był trudny to zdobycia, ponieważ nie można po prostu zapytać psa, co pamięta. W nowym badaniu naukowcy skorzystali więc z zabawy w „zrób to co ja”. Wyszkolone do niej psy oglądały, jak opiekun wykonuje jakieś działanie, a następnie miały je powtórzyć. Na przykład jeśli ich właściciel skoczył, dawał potem psu komendę: „Zrób to”, i pies także wyskakiwał w powietrze. To, że psy mogą być w ten sposób szkolone, nie jest żadną nowością i nie dowodzi jeszcze istnienia u nich pamięci epizodycznej. Trzeba było wykazać, że psy pamiętają, co dana osoba zro-

biła, także wtedy, gdy nie spodziewają się za to żadnej nagrody. Naukowcy najpierw więc przeszkolili 17 psów, by umiały bawić się w „zrób to co ja”, a potem zrobili kolejną rundę treningu, w którym psy miały leżeć po obejrzeniu zachowań opiekuna, bez względu na to, co to było: skakanie, obracanie się itd. Kiedy psy nauczyły się już grzecznie leżeć, naukowcy zaskoczyli je, podając dawną komendę: „Zrób to”. I psy wykonywały zadanie! Innymi słowy, przypominały sobie, co opiekun robił, mimo że nie miały szczególnego powodu, by to zapamiętać. To właśnie pamięć epizodyczna. Psy były poddawane takim testom po minucie od „występów artystycznych” opiekuna i... po godzinie. I potrafiły przywołać w pamięci działania człowieka i w krótkich, i w długich odstępach czasu. Jednak pamięć o nich nieco blakła w miarę upływu czasu. - To oznacza, że pamięć epizodyczna nie jest wyjątkową umiejętnością, która pojawiła się tylko u naczelnych, ale jest to bardziej powszechna umiejętność w królestwie zwierząt - mówiła Fugazza. I dodawała: - Mam też ostrzeżenie dla wszystkich opiekunów psów. Wasze psy zwracają uwagę na to, co robicie. Obserwują i pamiętają. Źródło: gazeta.pl

Uważaj jak traktujesz swoje zwierzę

Dyrektor dużej firmy z BC zwolniony dyscyplinarnie za złe traktowanie psa.

Kamery bezpieczeństwa zainstalowane w windzie budynku apartamentowego zarejestrowały scenę, gdy mężczyzna trzymający na smyczy młodego psa ze złością kopie wielokrotnie szczeniaka. Tym mężczyzną okazał się Desmond Hague, prezes i dyrektor generalny (CEO) znanej firmy kateringowej Centerplate, która współpracuje przy organizacji ponad 300 imprez w całej Kanadzie, USA i Wielkiej Brytanii. Przyłapany na znęcaniu się nad zwierzakiem Hague oświadczył, że jego działania „były pomyłką” i są „całkowicie niezgodne z jego charakterem”. Sprawa stała się głośna i oburzeni ludzie napisali pismo do rady nadzorczej

38

firmy Centerplate z apelem o zwolnienie Hague’a z zajmowanego stanowiska. Apel podpisało w ciągu tygodnia ponad 200 tysięcy osób. Zagrozili przy tym, że jeżeli Centerplate nie pozbędzie się okrutnika z zarządu, to będą bojkotować imprezy, które Centerplate obsługuje takie jak BC Place, Lions BC i Vancouver Whitecaps, które zatrudniają firmę kateringową. W pierwszej reakcji Centerplate nakazał Hagueowi wpłacić na rzecz towarzystwa opieki nad zwierzętami 100 tysięcy dolarów i przepracować 1000 godzin społecznie w schronisku dla zwierząt. Ale te kroki firmy nie zadowoliły jej krytyków. W końcu głos zabrał prezes zarządu Centerplate, Joe O’Donnel,

który przeprosił za postępowanie dyrektora generalnego firmy. - Chcemy podkreślić, że nie popieramy ani nigdy nie popieraliśmy znęcania się nad zwierzętami – oświadczył O’Donnel – Po dłuższym przeglądzie działań pana Hague’a chciałbym przeprosić za cierpienia wyrządzone zwierzęciu przez naszego pracownika. Desmond Hague został zwolniony ze stanowiska za „złe traktowanie zwierzęcia będącego pod jego opieką”. Suczka doberman przebywa pod opieką BC Society for the Prevention of Cruelty to Animals. Rzecznik towarzystwa powiedział, że młody pies wykazuje cechy zwierzęcia, które było wielokrotnie bite.

REKLAMA to klucz do sukcesu. Tel.416-938-7141 lub e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com


For Advertising Information Please Call 416-938-7141 or e-mail info@radiopolonia.ca, www.polskimonitor.com

39



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.