14 V REKLAMA
rolnictwo PANORAMA LESZCZYŃSKA18-24.06.2015www.panorama.media.pl
WIĘCEJ INFORMACJI NA PANORAMA.MEDIA.PL ZOBACZ NASZĄ GALERIĘ ZE ZDJĘCIAMI NA PORTALU „PL”
Centrum WODR czeka gruntowny remont VGOŁASZYN. NOWE OBLICZE ZYSKA DWOREK VZMIENI SIĘ RÓWNIEŻ JEGO OTOCZENIE
C
entrum Wystawowo-Edukacyjne Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gołaszynie czeka gruntowny remont. Na prace, które prowadzone będą w najbliższym czasie, przeznaczono ok. 620 tys. zł. Część pieniędzy pochodzi ze środków, jakimi dysponuje urząd marszałkowski, a częściowo z funduszy własnych WODR. Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego ma swoje zespoły doradcze w poszczególnych powiatach. Ten funkcjonujący w powiecie rawickim ma swoją siedzibę właśnie w Gołaszynie, gm. Bojanowo. – Pierwszy z remontów obejmie wnętrze dworku, w którym obecnie ma swoją siedzibę Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego – informuje Ryszard Bijak, kierownik zespołu doradczego WODR w powiecie rawickim. Na piętrze znajduje się część gościnna. Po remoncie powstaną tam dwa dwuosobowe pokoje z łazienkami. Do dyspozycji gości będą również pokoje 3-4-osobowe. – Pokoje te wykorzystywane są zwykle podczas seminariów, w których biorą udział przedstawiciele WODR czy dla gości, którzy odwiedzają nas przy okazji różnego rodzaju imprez – dodaje Ryszard Bijak. Na parterze natomiast wyremontowane zostaną biura oraz sale konferencyjne, które zyskają pełne multimedialne zaplecze. Pierwsze roboty mają rozpocząć się już niedługo, ponieważ na przełomie czerwca i lipca. W drugiej połowie czerwca ma zostać natomiast rozstrzygnięty V REKLAMA
To będzie kompleksowy remont, który obejmie zarówno dworek, w którym WODR ma swoją siedzibę, jak i jego otoczenie. Pierwsze prace mają rozpocząć się na przełomie czerwca i lipca. Koszt wszystkich planowanych prac modernizacyjnych to ok. 620 tys. zł.
Ryszard Bijak, kierownik zespołu doradczego Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w powiecie rawickim
przetarg na remont elewacji budynku, w którym mieści się zespół doradczy WODR. Trzeci przetarg dotyczył będzie ogrodzenia całego kompleksu. Z krajobrazu zniknie stary betonowy mur, a zastąpią go panele druciane. Zespół doradczy WODR zadba też – już we własnym zakresie – o nowe nasadzenia. Przy dworku znajduje się bowiem okazały park, który chętnie odwiedzają nie tylko osoby zainteresowane działalnością ośrodka oraz goście organizowanych tu imprez, lecz również miejscowe przedszkolaki, uczniowie, a także okoliczni mieszkańcy. – Kompleks jest otwarty w godzinach, w których czynny jest WODR. Wtedy można specerować po parku.
Chcielibyśmy, aby był otwarty przez cały czas, jednak – jak się okazuje – nie wszyscy przychodzą tu z pozytywnymi zamiarami – ubolewa kierownik zespołu doradczego WODR w powiecie rawickim. – Niedawno w parku posadzono rododendrony, z których część w kilka godzin skradziono. Po remoncie jest dach dworku. Prace, które zostaną wykonane w najbliższych miesiącach, zamkną kompleksową modernizację obiektu. Powinny wystarczyć na najbliższe lata. Remont nie spowoduje przerwy w pracy powiatowego zespołu doradczego Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gołaszynie. Część pracowników skorzysta z wakacyjnych urlopów, jednak placówka cały czas będzie funkcjonować, szykując się jednocześnie do kolejnej wielkiego przedsięwzięcia. Już 5 września bowiem w Gołaszynie odbędzie się impreza pod hasłem „Wielkopolska wieś zaprasza”, która stawia m.in. na promocję działalności kół gospodyń wiejskich oraz gospodarstw agroturystycznych. Jak co roku, zapewne tłumnie zjadą na nią nie tylko okoliczni mieszkańcy. – W ubiegłym roku zaprosiliśmy wszystkich chętnych na piknik mięsny. Tym razem wrześniowej imprezie towarzyszył będzie piknik nabiałowy, a więc będzie można skosztować m. in. tradycyjnej gziki z ziemniakami – zapowiada Ryszard Bijak. Do tego momentu zapewne nie uda się jeszcze sfinalizować prac modernizacyjnych na terenie kompleksu. Kierownik zespołu doradczego WODR w powiecie rawickim zapewnia jednak, iż w żaden sposób nie zakłócą one przebiegu imprezy. ama
CIĘŻKO ZAROBIĆ NA HODOWLI BYDŁA MIĘSNEGO. WSZYSTKO PRZEZ PRZEJŚCIOWY ZAKAZ UBOJU RYTUALNEGO.
15
rolnictwo www.panorama.media.pl18-24.06.2015PANORAMA LESZCZYŃSKA
Hodowcom trudno jest odzyskać utracone rynki arabskie VREGION. WIELOMIESIĘCZNY ZAKAZ UBOJU RYTUALNEGO WPROWADZIŁ OGROMNE ZAMIESZANIE V CENY SKUPU WOŁOWINY NADAL ZNACZNIE ODBIEGAJĄ OD TYCH Z 2012 ROKU
V REKLAMA
FOT. SŁAWOMIR SKROBAŁA
W
naszym regionie wielu rolników specjalizujących się kiedyś w produkcji bydła mlecznego, nie mogąc sprostać unijnym wymogom, zajęło się hodowlą bydła mięsnego. Perspektywy rysowały się wspaniałe. Rynki europejskie, ale głównie arabskie chłonęły naszą wołowinę. Kilka lat temu pojawiło się jednak zamieszanie związane z zakazem uboju rytualnego. Zgodnie z decyzją parlamentu został w naszym kraju zakazany. W sukurs hodowcom oraz zakładom przyszedł jednak w grudniu 2014 r. Trybunał Konstytucyjny. Zajął się on wnioskiem Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, które uważały, że zakaz ten jest niezgodny z konstytucją, ogranicza bowiem ich wolność religijną. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego większością głosów uznali, że jest on faktycznie niezgodny z ustawą zasadniczą. Od początku roku ubój rytualny w naszym kraju jest zgodny z prawem, sytuacja jednak na rynku nie powróciła do tej z okresu przed wprowadzeniem zakazu. – W 2012 r. za kilogram wagi żywej otrzymywałem nawet ponad 9 zł – informuje Mieczysław Glinkowski, rolnik z gminy Kamieniec. – Wtedy działalność ta naprawdę się opłacała. Po zniesieniu uboju rytualnego ceny drastycznie spadły, do poziomu nawet poniżej 6 zł za kilogram. Dziś od zakładów mięsnych otrzymujemy ok. 7 zł za kilogram, co przy kosztach m.in. zakupu cieląt i mleka w proszku, nie jest stawką rewelacyjną. Mam nadzieję, że sytuacja jednak powróci do tej z 2012 r.
W 2012 r. za kilogram wagi żywej otrzymywałem nawet ponad 9 zł. Wtedy działalność ta naprawdę się opłacała. Po zniesieniu uboju rytualnego ceny drastycznie spadły, do poziomu nawet poniżej 6 zł za kilogram. Mieczysław Glinkowski, rolnik z gminy Kamieniec.
arabskie, które kupowały u nas wcześniej mięso halal, oraz rynek żydowski nabywający mięso koszerne. – Po wprowadzeniu zakazu uboju rytualnego w Polsce nasze miejsce w krajach arabskich zajęły firmy z Niemiec, Francji, Czech, Litwy, Łotwy i Węgier – mówi Zbigniew Kwiatkowski, specjalista d.s. hodowli bydła w Wielkopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego. – Niestety powrót na nie jest bardzo trudny. W handlu tak jest, że istotna jest m.in. ciągłość dostaw, V REKLAMA
Jak istotny dla naszego rynku wołowiny był ubój rytualny, czyli bez ogłuszania mogą świadczyć statystki GUS- u. Wielkopolska utraciła na skutek wprowadzenia zakazu od 2013 r. do 2014 r. co roku po ok. 50 mln zł. Środki te nie trafiły do hodowców. Straciliśmy w ten sposób rynki
a po takiej przerwie nie jest łatwo odzyskać klienta. Rynek wołowiny w Polsce komplikuje ponadto fakt, iż jej producenci są skazani na eksport, gdzie ważnym odbiorcą ze względów religijnych są państwa muzułmańskie, gdzie mięso to stanowi podstawę żywienia. Nie pomaga nam także nasz wewnętrzny rynek. Rocznie konsumuje się u nas tylko ok. 2,5 kg wołowiny na osobę. Zdaniem specjalistów pojawiają się jednak pewne promyki nadziei, że w drugim półroczu ceny mogą pójść trochę w górę. Wielcy gracze na rynku wołowiny z Ameryki Południowej takie jak m.in. Argentyna borykają się z suszą. W dalszej perspektywie może to spowodować zmniejszenie hodowli bydła w tych państwach. Farmerzy zbiorą bowiem mniej paszy. Od początku roku otworzył się szeroko bardzo chłonny rynek turecki, który jednak niekiedy jest ograniczany przez
wysokie stawki ceł. Ponadto nasza wołowina jest coraz lepsza jakościowo, co może poszerzyć grono odbiorców. – Coraz częściej nasi hodowcy stawiają na rasy mięsne – twierdzi Zbigniew Kwiatkowski. – Zmienia się również sposób karmienia bydła. W wielu stadach podstawą jest tzw. TMR czyli pasza mieszana pełnoporcjowa. Dzięki temu bydło nie jest opasione. Przy tym systemie mięsność sięga nawet 60%. Niestety, możliwe jest pojawienie się pewnego zagrożenia, które może rynek zdestabilizować. W naszym kraju w tym roku też zaczyna brakować wody. Jeżeli nic się zmieni to zbiory kukurydzy, podstawowej paszy, mogą być mniejsze. Wówczas część hodowców, aby przetrwać, może ograniczyć stada sprzedając nawet mniejsze sztuki. Jak faktycznie będzie dowiemy się jednak dopiero za kilka miesięcy. Gerwazy Konopczyński
Średnie ceny wołowiny w Polsce wg GUS 2012 r.
2013 r.
2014 r.
6,82 zł do 7,30 zł za kg
6,40 zł do 6,80 zł za kg
6,20 zł do 6,60 zł za kg