Fot. Canva
Car r ar a
Tam, gdzie kamień żyje i oddycha Autorka: Ewa Karolina Cichocka
Alpy Apuańskie leżące na skraju Toskanii wyglądają w środku lata jak pokryte śniegiem. Biel na szczytach nad Carrarą to barwa skał w kamieniołomach marmuru. To stąd, pochodzi najbardziej znany marmur kararyjski, w którym rzeźbił Michał Anioł, Bernini czy Mitoraj. A podawana tu jako lokalny przysmak peklowana w kamiennych kadziach słonina lardo – jest biała jak… marmur.
Carrara to nieduże toskańskie miasteczko, leżące pomiędzy Morzem Liguryjskim a pasmem Alp Apuańskich (należących do Apeninów). I to te skaliste szczyty wyglądające z daleka jak pokryte śniegiem skrywają najbardziej znany i poszukiwany na świecie biały marmur kararyjski. Powstał on z wapienia jurajskiego pod wpływem procesów metamorficznych przed milionami lat i szczyci się unikalną jasną barwą z charakterystycznymi szarymi żyłkami. Dziś za 30-tonowy śnieżnobiały blok najwyższej jakości można zapłacić około 50 tys. euro. Jako wyjątkowy materiał służył już starożytnym Rzymianom do budowy świątyń i pałaców, a później do dekoracji średniowiecznych kościołów, aż wreszcie w renesansie stał się ulubionym materiałem rzeźbiarzy. To tu w okolicach Carrary wyjątkowe, marmurowe bloki miesiącami poszukiwał Michał Anioł. Wówczas zdobycie idealnego bloku marmuru we Florencji czy Rzymie bywało trudne, stąd twórca wyruszył w rejony Carrary, zyskując także niezwykłą wiedzę od lokalnych kamieniarzy. „Dla niego, mlecznobiały marmur był żywą materią, która oddycha, czuje, wydaje swąd” – pisał w powieści pt. „Udręka i ekstaza” o życiu artysty Irving Stone. I z takiej „żywej” kararyjskiej białej skały powstały genialne rzymskie dzieła Michała Anioła – słynna Pie-
ta z Bazyliki św. Piotra i grobowiec papieża Juliusza II ze znaną rzeźbą Mojżesza z Bazyliki św. Piotra w Okowach. W kararyjskim marmurze tworzyli także – wcześniej Fillipo Brunelleschi i Giovanni Lorenzo Bernini. Od Mojżesza do cadillaca Dziś miasteczko przyciąga rzeźbiarzy, ale też turystów, którzy trafiają do katedry św. Andrzeja, a zarazem pierwszego średniowiecznego kościoła wykonanego niemal w całości z marmuru. W jednym z domów na placyku przed duomo z romańsko-gotycką fasadą z misterną marmurową rozetą mieszkał pięć wieków temu Michał Anioł. Dziś obok katedry stoi kopia jego Mojżesza, a w pobliżu organizowane są plenerowe warsztaty, gdzie używając młotka i dłuta można przekonać się, jak trudny w obróbce jest marmur. Na ścianach pobliskich domów, najprawdopodobniej dawnych kamieniarzy i rzeźbiarzy umieszczono stare sprzęty, jakich używano do obróbki kamienia przed wiekami. Na skwerach i ulicach niemal za każdym zaułkiem można znaleźć marmurowe dzieła, pomniki, fontanny, a nawet trwałe elementy infrastruktury miasteczka. Są przeróżne – stylizowane, będące kopią dawnych mistrzów, abstrakcyjne, ale też naśladujące