3 minute read
PIEKIElNAKUCHNIAW GDAńSKU
PiEKiElna KuChnia W gdańSku
AuToR: SZYMON KAMIńSKI
Advertisement
evil’s house to znany szerszej publiczności lokal, który w zeszłym roku otworzył swoje drzwi dla trójmiejskich miłośników mięsa. Znajdziemy tutaj steki i burgery przyrządzane na otwartym ogniu. Króluje wołowina, ale można dostać także jagnięcinę oraz… strusia! Zaglądamy do lokalu, a właściciel opowiada o historii lokalu, dostawach oraz menu, które samodzielnie skomponował.
Pierwszy Evil’s House powstał na początku 2013 roku w Szczecinie. Był to wówczas lokal serwujący kuchnię włoską. Dwa lata później rozpoczęto w nim przygodę ze stekami, a w krótkim czasie restauracja otrzymała „Oskara kulinarnego” za najlepiej prosperujący lokal w Szczecinie. Później nadszedł czas ekspansji. W następnym roku Evil’s pojawił się w Poznaniu, a niedawno zaszczycił swoją obecnością również Gdańsk. Restauracja słynie z długosezonowanej wołowiny, steków ze strusia i otwartej kuchni. Co więcej, posiada również własną markę alkoholi oraz kawy.
- Zaczynaliśmy w Szczecinie na 76 mkw, a obecnie marka zajmuje łącznie powierzchnie prawie 1000 mkw, nie licząc ogródków i tarasów do nich przylegających – mówi Piotr Piotrowski, szef kuchni i założyciel lokalu. - Evil’s to nie tylko steki, ale także cztery własne piwa i dwie wódki. Mamy też własną kawę oraz linię odzieży damskiej i sportowej. Jednak to steki „wyprowadziły” markę Evil na „głębokie wody” – dodaje.
WołoWINA, JAGNIęCINA I STRuŚ
Idea Evil’s House opiera się głównie na daniach mięsnych, w tym stekach prosto z prawdziwego grilla. Jednak dobre jedzenie, nie byłoby możliwe, gdyby nie dostawcy. Dla właścicieli lokalu wysoka jakość produktu to sprawa nadrzędna.
- Współpracujemy tylko i wyłącznie ze sprawdzonymi dostawcami mięsa do naszych lokali. Jest to bydło od zaufanych dostawców, dla których duże znaczenie ma forma hodowli, jak i karmienia. Steki i inne rodzaje mięsa dostarczane są tylko i wyłącznie z naszym logo, co daje pewność zachowania wysokiej jakości naszych steków. Stawiamy na rasy mięsne, takie jak hereford, red angus, black angus oraz sprowadzane z Japonii Wagyu. Sezonowo i okazjonalnie dziczyznę oraz mięsa z Argentyny, Brazylii, Chile – tłumaczy Piotrowski.
Oprócz standardowych steków, można tutaj dostać także jagnięcinę oraz nietypowe mięso ze… strusia!
- Popyt na strusia przerósł nasze najśmielsze kalkulacje! Przyrządzamy go w dwóch wersjach oraz podajemy go także na surowo jako tatar. To danie podbiło serca gości. W przypadku tego gatunku mięsa ważne jest dla nas także to, żeby był tylko i wyłącznie z polskich hodowli – komentuje szef kuchni.
MIęSIWA I WARZyWA
Szefem kuchni jest Piotr „Timi” Piotrowski. To jednocześnie założyciel marki Evil’s Hosue. Działa również na innych polach, dzięki temu jest ambasadorem kilku znanych marek gastronomicznych w Polsce, takich jak Hendi, Grafen, Bagstar czy Dry Age. Jest też laureatem wielu wyróżnień oraz posiadaczem rekordu Polski, który pobił w 2019 roku w grillowaniu non-stop. Dziś wynosi on aż 56 godzin, i do tej pory nie został pobity.
To „Timi” Piotrowski odpowiada za menu, które jest dostępne w lokalach. Zostało ono starannie dobrane pod kulinarne gusta gości odwiedzających Evil’s House. Każdy znajdzie coś dla siebie, nawet osoby nie jadające mięsa.
- Słyniemy ze steków, więc szczególnie polecamy deski stekowe, na których znajduje się najczęściej od 2 do 5 „cięć” naszego mięsa wraz z pełna gamą dodatków. Każdy z uczestników takiej biesiady może spróbować każdego rodzaju mięsa, komponując własny obiad na talerzu z bukietem dodatków, które lubi. Dodatkami na tych deskach są: grillowany ziemniak, frytki belgijskie, bataty, krążki cebulowe lub grillowane warzywa. Wszystkiego dopełnia sałatka ze świeżych warzyw z dodatkiem owoców z naszym autorskim sosem winegret. Szczególnie polecamy długosezonowane na sucho mięsa z kością, bo to właśnie sezonowanie nadaje ten niepowtarzalny smak stekom. Niektóre z nich sezonujemy 180 dni i dłużej. Mamy również w ofercie żebra wołowe w winie i piwie naszego przepisu. Dla tych, co nie mają ochoty na steki, polecamy wyjątkowe sałatki, np. z kozim serem, owoce morza i ryby – poleca szef kuchni Piotr Piotrowski.
Oprócz wyśmienitej kuchni Evil’s w swoich lokalach organizuje rożnego rodzaju koncerty charytatywne dla domów dziecka, różnych fundacji oraz wspiera aktywnie wielu sportowców z różnych dziedzin.
- To właśnie takie wydarzenia pokazują czym naprawdę jesteśmy. Świadomie postawiliśmy na jakość, a nie ilość, zarówno w swoim menu, jak i w życiu publicznym. Pozdrawiamy wszystkich serdecznie i zapraszamy do naszych lokali! – podsumowuje właściciel Evil’s House.