EcoGenerator Zielona energia napędza Szczecin Social media Biznes na polu minowym Szczecińskie DNA Wiskord
Jak zarobić na kryptowalutach? Ekonomia według Donalda Trumpa
WYDANIE SPECJALNE
Duński design w sercu miasta Dannevang www.prestizszczecin.pl
Mieszkania i lokale usługowe www.calbud.com.pl tel. 506 057 879, 508 020 340
Ostatni lokal w tej cenie
Obyś żył w ciekawych czasach „Obyś żył w ciekawych czasach” – mówi pewne stare chińskie przekleństwo. No to doczekaliśmy się chyba aż zbyt ciekawych. Każdy dzień jest niespodzianką. Szczególnie z ekonomicznego punktu widzenia oraz ze strony naszego, do tej pory bardzo mocnego sojusznika i partnera, czyli USA. Kolejne decyzje gospodarcze jakie podejmuje nowy prezydent Donald Trump przyprawiają niektórych ekonomistów oraz ekspertów o palpitację serca i zmuszają do szybkiego skonsultowania się z lekarzem lub farmaceutą. Trochę światła na te decyzje rzuca rozmowa ze znaną szczecińską ekonomistką prof. Anetą Zelek (m.in. byłą rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu), która pokusiła się o przeanalizowanie aktualnej sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie oraz co Donald Trump może mieć na myśli. A co jeszcze najnowszym wydaniu Biznes i Inwestycje? Prezentujemy kompleksową rewitalizację przeprowadzoną przez spółkę Raubo i Wspólnicy dwóch historycznych budynków Kurzego Młyna dzięki której odzyskały one dawny blask, wartość architektoniczną oraz nabrały nowoczesnej funkcjonalności. Na początku każdego roku wiele słyszymy o planach, zamierzeniach, inwestycjach i projektach jakie mają być realizowane w mieście i regionie. Postanowiliśmy powiedzieć: „sprawdzam”. Zapytaliśmy więc marszałka województwa zachodniopomorskiego oraz prezydenta Szczecina co udało się zrealizować w 2024 roku. A co planują na ten rok? Przedstawiamy szczeciński EcoGenerator – inwestycję, dzięki której spalanie odpadów generuje energię i w dodatku jest eko. A paliwa dla przeprowadzenia tego procesu dostarcza każdy z nas. Dannevang – pod tą nazwą kryje się wyjątkowa i intrygująca inwestycja znanej firmy Calbud. Będzie to nowoczesny i atrakcyjny budynek z duńskim designem, pełen subtelnej
elegancji skandynawskiego wzornictwa i nowoczesnych rozwiązań. Biznes na polu minowym, czyli nieoczekiwana blokada konta w mediach społecznościowych. To największy koszmar, jaki spędza sen z powiek internetowych twórców. Lata pracy i nakładów finansowych nad budowaniem wielkich społeczności, mogą zniknąć. Wnioski – nie wolno opierać swojego biznesu tylko na social mediach. W naszym kolejnym cyklu „Szczecińskie DNA” tym razem niezwykła historia szczecińskiego Wiskordu – przed laty producenta m.in. sławnych kaset magnetofonowych. Ale nie tylko. A co miała wspólnego fabryka z gigantycznymi ilościami narkotyków? Odpowiedź w naszym materiale. Rok 2025 przynosi ważne zmiany w podatku dochodowym dla przedsiębiorców borykających się z opóźnieniami w płatnościach od kontrahentów. Zapoznajmy się z metodą kasową – nowością w PIT. Pod koniec ubiegłego roku, do Grupy Klepsydra SA – lidera wśród podmiotów na rynku usług pogrzebowych w Polsce dołączyła znana szczecińska firma Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych Uskom. Dlaczego doszło do tej transakcji i co ona oznacza dla szczecińskiego rynku funeralnego? Zaczęliśmy Donaldem Trumpem, to i kończymy. Jak zarobić na kryptowalutach? Ich wielkimi zwolennikami są m.in. nowy prezydent USA oraz jego prawa ręka - Elon Musk. Czy kryptowaluty są dla każdego, jak w nie inwestować, które wybrać? O to zapytaliśmy ekspertkę w tej dziedzinie prof. Agnieszkę Majewską z Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Macieja Sawczyna – jednego z lokalnych przedsiębiorców, który już od kilku lat inwestuje w kryptowaluty. Dobrej lektury!
Dariusz Staniewski Redaktor Prowadzący
luty 2025 www.prestizszczecin.pl
22 42 Spis treści 10 Praca hybrydowa - hit czy kit? 14 Miasto i województwo – co zrobiono, co zaplanowano? 16 Metoda kasowa – nowość w PIT 18 Duński klimat, elegancja i nowoczesność 20 Kurzy Młyn – powrót do idei 22 EcoGenerator – Zielona energia napędza Szczecin 26 Jak uatrakcyjnić Szczecin? Pomysły są, forsy brak 27 Innowacje zakorzenione w naturze 28 Historie Sukcesu. Ludzie – to oni tworzą biznes
31 Symfonia w zarządzaniu dokumentami 32 Jak zarobić na kryptowalutach? 36 Social Media – Biznes na polu minowym 42 Szczecińskie DNA. Wiskoza, kasety i… haszysz 46 Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców – Pragmatyczny głos polskiego biznesu 50 Ciemne chmury nad światową gospodarką 54 Grupa Klepsydra wkracza na szczeciński rynek 57 Walc prezydencki 58 Frekwencyjny rekord Gali Biznesu BCS
spis treści
MIESIĘCZNIK BEZPŁATNY | Wydawnictwo Prestiż | e–mail: redakcja@eprestiz.pl | www.prestizszczecin.pl
8
Redaktor wydania: Dariusz Staniewski Wydawca: Izabela Marecka, Wydawnictwo Prestiż magazyn szczeciński Budynek ZUS-u, Jana Matejki 22, 70-553 Szczecin
Reklama i Marketing: Konrad Kupis, tel.: 733 790 590, Alicja Kruk, tel.: 537 790 590 Karina Tessar, tel.: 537 490 970
Redakcja: Aneta Dolega, Dariusz Staniewski Anna Wysocka
Dział foto: Jarosław Gaszyński, Dagna Drążkowska–Majchrowicz, Alicja Uszyńska
Skład gazety: Flash Press Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania treści redakcyjnych. Drukarnia: Drukarnia Kadruk S.C.
Praca hybrydowa - hit czy kit? Pandemia COVID-19 całkowicie zmieniła sposób w jaki pracujemy, a model hybrydowy – łączący pracę biurową i zdalną – stał się codziennością. Obowiązują przepisy na mocy których, każdy pracownik ma
do wykorzystania określoną ilość dni w roku pracy zdalnej. Czy to przyszłość efektywnej pracy, czy kompromis, który nie spełnia w pełni oczekiwań ani pracowników, ani pracodawców? Zapytaliśmy specjalistów i przedsiębiorców, co sądzą na temat tego projektu.
10
Łukasz Sokal
Konrad Kijak
Ekspert ds. HR, Uniwersytet WSB Merito Szczecin
Dyrektor ds. handlowych i administracji, KIA Polmotor
Oczywistym jest, że pandemia wpłynęła bardzo mocno na przeorganizowanie pracy w niektórych branżach. Mówimy tutaj o branżach, w których wykonywanie pracy zdalnej oczywiście jest możliwe. Ustawodawca chciał uregulować te kwestie, aby pracownicy i pracodawcy nie musieli funkcjonować w chaosie. W mojej opinii udało się to zrobić dobrze, niemniej jednak firmy nie korzystają z przepisów za często… a czemu? Zwyczajnie większość pracodawców reguluje wewnętrzne wytyczne pracy zdalnej z dużo lepszymi warunkami, a niżeli te wynikające z ustawy. Praca zdalna jest bowiem ważnym benefitem dla pracowników. Podczas rekrutacji większość kandydatów pyta o model pracy zdalnej w firmie. Pracodawca, który nie pochylił się nad uatrakcyjnieniem tego benefitu, bardzo dużo traci na atrakcyjności.
W branży motoryzacyjnej nigdy tak naprawdę nie funkcjonowała praca zdalna. Głównym powodem tego jest fakt, iż nasza praca polega na bezpośrednim kontakcie z klientem, prezentacji auta, przedstawienia oferty a główną częścią spotkania jest jazda testowa samochodem. Klienci cenią sobie taką formę obsługi; spędzenia czasu w salonie, w którym jest miła i przyjazna atmosfera, w którym mają możliwość rozmowy ze Specjalistą, wypicia kawy, poznania produktu. Nasze relacje i rozmowa z klientem powoduje, że możemy wykonywać główną część naszej pracy fachowo. Przy opcji pracy hybrydowej, czy też zdalnej nie ma możliwości, aby nasze zadania zostały wykonane w sposób należyty, z dbałością o każdy etap obsługi. Z mojego punktu widzenia praca zdalna może przynieść efekt, jeżeli jesteśmy rozliczani z jej rezultatów, a powierzone nam zadania nie wymagają obecności fizycznej w miejscu pracy. Natomiast nie ma w tym momencie miejsca na takie rozwiązanie w dziale handlowym w branży motoryzacyjnej.
Wealth Manager, Niezależny Dom Maklerski S.A.
Dyrektor IT , Polski PCS Sp. z o.o.
Pracuję w branży finansowej, gdzie elastyczność okazała się kluczowa. Mogę monitorować notowania, analizować wykresy i realizować transakcje z dowolnego miejsca – wystarczy stabilne połączenie internetowe. Nowoczesne platformy inwestycyjne zapewniają mi natychmiastowy dostęp do danych, dzięki czemu decyzje mogę podejmować w czasie rzeczywistym, bez konieczności przebywania w biurze. Taki model sprawdza się w pracy analitycznej i zarządczej. Dla pracodawców praca hybrydowa oznacza oszczędności – mniejsze wydatki na biura, szersze możliwości rekrutacji oraz wyższą produktywność pracowników. Pracownicy mogą dostosować godziny pracy do indywidualnego rytmu, co w branży finansowej ma szczególne znaczenie. Choć model pracy zdalnej początkowo wydawał się optymalnym rozwiązaniem, coraz więcej firm dostrzega jego ograniczenia. Spotkania twarzą w twarz wciąż odgrywają istotną rolę w budowaniu relacji biznesowych. Biura, mimo zmniejszonego znaczenia, nadal oferują wartość w postaci przestrzeni do wymiany pomysłów, czerpania energii i budowania zespołowej atmosfery.
Praca hybrydowa, łącząca elementy pracy zdalnej i stacjonarnej, zyskuje na popularności, szczególnie w dynamicznie rozwijających się sektorach technologicznych. Elastyczność, oszczędność czasu na dojazdy oraz poprawa równowagi między życiem zawodowym a prywatnym to kluczowe atuty tego rozwiązania. Z drugiej strony, wyzwania związane z komunikacją, integracją zespołu oraz utrzymaniem spójnej kultury organizacyjnej mogą stanowić istotne bariery. Nie ma jednego, uniwersalnego podejścia do pracy hybrydowej – jej skuteczność zależy od branży, specyfiki firmy oraz preferencji pracowników. Organizacje, które chcą czerpać pełne korzyści z tego modelu, powinny inwestować w nowoczesne narzędzia do współpracy, dostosowywać strategie zarządzania oraz dbać o budowanie zaangażowania zespołu. Dobrze wdrożony model hybrydowy może zwiększyć efektywność pracy i satysfakcję pracowników, jednocześnie wspierając rozwój firmy w dynamicznie zmieniającym się świecie pracy. Możemy więc powiedzieć, że świat przyspieszył i już nigdy nie zwolni a praca w modelu hybrydowym stała się jego naturalną częścią.
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Łukasz Martyniak
Przemysław Targowski
11
Patryk Litwiniuk
Biznes i Inwestycje
Dyrektor generalny, Litwiniuk Property Sp. z o.o Firma doradcza Litwiniuk Property Sp. z o.o. doradza korporacjom i firmom przy najmie powierzchni biurowych w biurowcach klasy A oraz powierzchni magazynowych i produkcyjnych klasy A w parkach logistycznych na terenie Warszawy oraz w miastach regionalnych w tym w Szczecinie oraz na terenie całej Polski i Europy. Firma świadczy również usługi zarządzania FM (usługi Property i Facility management). Model hybrydowy wpisał się na stałe w zasady funkcjonowania firm i zdaje się, że będzie on już na stałe obecny w przedsiębiorstwach. Zmniejszona została częściowo powierzchnia wynajmowanej powierzchni, ale nie jest to zmiana radykalna. Rozwiązań jest kilka: 40% pracowników działa zdalnie, a reszta w biurze, komunikacja ma miejsce przez media społecznościowe, w wielu przypadkach rekrutacja już odbywa się online. Drugi model to tryb zamienny: jedna część obsady pracuje w domu, a kolejna w biurze, tak dochodzi do rotacji. – Firmy decydują się na optymalizację przestrzeni i np. decydują się na podnajem.
Kamil Zieliński Prezes Legal HR Sp. z o.o Praca hybrydowa to dla mnie rozwiązanie, które przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i pracodawcom. Dla zatrudnionych oznacza to elastyczność, możliwość pracy zdalnej oraz lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, co skutkuje wyższą motywacją, mniejszym stresem i oszczędnością czasu. Z kolei pracodawcy korzystają z poszerzonego dostępu do wykwalifikowanych specjalistów, redukcji kosztów związanych z utrzymaniem biur oraz zwiększenia efektywności operacyjnej. Model hybrydowy umożliwia wdrażanie nowoczesnych narzędzi komunikacji, co przyspiesza proces decyzyjny i wspiera innowacyjność. Uważam, że właściwie zorganizowana praca hybrydowa buduje kulturę opartą na zaufaniu, autonomii i współpracy, stanowiąc fundament dynamicznego rozwoju przedsiębiorstwa. Przyszłość rynku pracy należy do hybrydy – inwestycja w ten model to krok ku nowoczesności i zrównoważonemu wzrostowi. Zapewniam, że wdrożenie hybrydowego systemu pracy przekłada się na realne oszczędności i dynamiczny rozwój.
12 VOLP_xc90_012025_A4_Auto_Bruno.indd 1
16/01/2025 15:32
Szczecin robi tyle, ile może
być realizowane w mieście i regionie. Tak również było w ubiegłym roku. Ale my tym razem postanowiliśmy
powiedzieć: „sprawdzam”. Zapytaliśmy więc marszałka województwa zachodniopomorskiego oraz prezydenta Szczecina co udało się zrealizować w 2024 roku. A co planują na ten rok?
Według marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza ubiegły rok był bardzom owocny dla regionu, szczególnie w kilku strategicznych punktach. Prężni drogowo Pod koniec 2024 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetargi na budowę Zachodniego Drogowego Obejścia Szczecina. Ta inwestycja ma ogromne znaczenie dla Pomorza Zachodniego. Odciąży obecny przebieg dróg A6, S3 i S6 omijających Szczecin od południa oraz wschodu. Domknie ring wokół Szczecina, co znacząco poprawi skomunikowanie całej aglomeracji szczecińskiej z siecią dróg szybkiego ruchu. Pod koniec października 2024 roku ogłoszony został także program „Pomorze Zachodnie na dobrej drodze”. Zakłada on, że do końca 2028 r. wszystkie drogi wojewódzkie mają być zmodernizowane i zapewniać europejski standard. Nakłady inwestycyjne na ten cel mają wynieść 2,226 mld zł. Do zmodernizowania zostało ok. 600 km z 2181 km dróg wojewódzkich. Tylko na rok 2025 plan przewiduje, że uda się przebudować 145 km za łączną kwotę 250 mln zł.
14
Od 10 lat Pomorze Zachodnie rozwija sieć długodystansowych tras rowerowych. W pierwszym etapie powstaje 1100 km tras, docelowo ma być ich 1500 km. Już mamy pięć długodystansowych tras rowerowych; Velo Baltica, Stary Kolejowy Szlak, Blue Velo, Wokół Zalewu Szczecińskiego, Trasa Pojezierzy Zachodnich. W 2024 roku kultowa trasa wśród rowerzystów Velo Baltica została wyróżniona Certyfikatem Polskiej Organizacji Turystycznej jako jeden z dziesięciu najlepszych produktów turystycznych w Polsce. W ubiegłym roku, we współpracy z Niemcami, zaczęto realizować projekt międzynarodowej pętli rowerowej Berlin – Szczecin – Kołobrzeg o długości ok. 800 km. Rozwój sieci tras rowerowych przekłada się także na wzrost ich popularności i zainteresowania turystyka rowerową. Na zachodniopomorskich trasach zamontowanych jest 16 liczników rowerowych. W roku 2023 zarejestrowały 1 654 775 przejazdów, w roku 2024 było to już 1 763 115 przejazdów. Silni kolejowo W 2024 roku naszymi pociągami podróżowało ponad 8,3 mln osób – mieszkańców wojewódz-
Ściągający inwestorów Regionalne Centrum Inicjatyw Gospodarczych sfinalizowało w ubiegłym roku osiem projektów inwestycyjnych. Nowi inwestorzy pojawią się w Stargardzie, Szczecinie, Nowogardzie i Kołbaskowie. Reprezentują kapitał polski, brytyjsko-amerykański, duński, hiszpański, niemiecki i singapurski. Działają w branżach odnawialnych źródeł energii, logistycznej, chemicznej i opakowaniowej. Realizacja tych projektów oznaczać będzie dla Pomorza Zachodniego niemal dwa tysiące nowych miejsc pracy w perspektywicznych sektorach gospodarki. W obsłudze CIG pozostaje niemal setka projektów inwestycyjnych z całego świata. Część ma zostać sfinalizowana w 2025 roku. Unijni Rok 2024 był drugim rokiem realizacji programu regionalnego Funduszu Europejskiego dla Pomorza Zachodniego 2021-2027. Zamknęliśmy go z 95 naborami projektów, w ramach których udostępniono ponad 5 mld zł (z ponad 7 mld zł w programie, czyli ok. 70 proc.). W ich ramach złożono 959 wniosków o dofinansowanie, występujących łącznie o wsparcie UE w programie w wysokości blisko 3,4 mld zł. Do końca ubiegłego roku podpisaliśmy 329 umów z łącznym dofinansowaniem ze środków UE sięgającym blisko 2 mld zł (ponad 27 proc. alokacji programu). W roku 2024 w ramach programu udostępniliśmy także dobrze znane zachodniopomorskim przedsiębiorcom z poprzednich edycji Regionalnego Programu Operacyjnego pożyczki unijne – stwierdził Olgierd Geblewicz.
Na zdrowie W roku 2024 kontynuowano bieżące modernizacje i dosprzętowienie 13 placówek medycznych – 8 mln zł, funkcjonowanie regionalnego programu in vitro zanim rządowa ustawa weszła w życie – ok. 200 tys. zł, dalsza współpraca ze szpitalami w zakresie zadań na rzecz promocji zdrowia – ponad 600 tys. zł, realizowano trzecią edycję programu „Wybieram Pielęgniarstwo”, z którego skorzysta ponad 30 studentów I roku studiów pielęgniarskich. W roku 2024 wybrano również wykonawcę budowy trzech filii Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, które powstaną do 2027 roku w Koszalinie, Drawsku Pomorskim i Pyrzycach. A co w 2025? W tym roku będziemy dalej skupiać się na kwestiach związanych z regionalną gospodarką i rynkiem pracy. Województwo Zachodniopomorskie znajduje się w grupie 30 najszybciej rozwijających się europejskich regionów i tę pozycję chcemy umacniać. Nie zapominamy o działaniach blisko obywateli. Część przyszłorocznych wydatków stanowi polityka kulturalna. Środki przeznaczmy na poprawę infrastruktury i artystyczne przedsięwzięcia w całym regionie. Od tego roku będziemy współprowadzić Bałtycki Teatr Dramatyczny w Koszalinie. Kontynuacji doczeka się Program „Społecznik”, ale także ważne przedsięwzięcia z obszaru polityki społecznej. Stawiamy na podmioty ekonomii społecznej, w tym Zakłady Aktywności Zawodowej. Dziś w regionie działa dziesięć takich miejsc, dając zatrudnienie blisko 750 osobom z niepełnosprawnościami. W planach jest utworzenie kolejnych dwóch takich miejsc w Koszalinie oraz Mielenku Drawskim. Zaplanowaliśmy też wydatki na sferę ochrony zdrowia, m.in. na zmiany w infrastrukturze medycznej naszych szpitali, w tym także na budowę trzech ostatnich filii pogotowia, które powstaną w Koszalinie, Pyrzycach i Drawsku Pomorskim. Na politykę zdrowotną w 2025 roku zaplanowano ponad 72 mln zł, Środki przekażemy na inwestycje marszałkowskich szpitali, staże medyczne dla przyszłych lekarzy i stomatologów, zadania obejmujące promocje zdrowia, stypendia dla przyszłych pielęgniarzy i pielęgniarek czy kolejny etap budowy filii WSPR w Koszalinie, Drawsku Pomorskim i Pyrzycach – zapewnia marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.
Realizacja projektów z dofinansowaniem, kończenie wielkich inwestycji infrastrukturalnych, oglądanie każdej złotówki po dwa razy – myślę, że tak w wielkim skrócie podsumowałbym rok 2024, ale także rozpoczęty właśnie 2025. Od dawna informujemy, że ostatnie lata, to nie był dobry czas dla polskich samorządów. Reformy podatkowe poprzedniego rządu spowodowały trwały i gigantyczny uszczerbek w naszych dochodach. Tym samym znacząco obniżono nasze zdolności inwestycyjne. Robimy tyle, ile możemy posiłkując się głównie dofinansowaniami – wyjaśnia Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. Mimo wszystkich trudności udało się udostępnić dla ruchu ulicę Kolumba i teraz prace toczą się na ulicy Powstańców Wielkopolskich. Zakończyła się przebudowa śródmiejskiego odcinka alei Wojska Polskiego oraz placu Zwycięstwa. Mieszkańcy, a przede wszystkim dzieci cieszą się z nowej szkoły przy ul. Kredowej oraz Fabryki Wody. Z każdym dniem swoje oblicze zmienia Szczeciński Dom Sportu, który także przechodzi kompleksową przebudowę. Co nas czeka w 2025? Na pewno kontynuacja realizowanych projektów. Czekamy na ukończenie całego szlaku tramwajowego na Pomorzanach. Niedługo powinny się także rozpocząć prace przy nitce wyjazdowej z Trasy Zamkowej. Kilka lat temu po kompleksowym remoncie nitki wjazdowej do centrum informowaliśmy, że za jakiś czas taka sama przebudowa czeka sąsiedni szlak. I to się właśnie dzieje. Liczę także, że w najbliższym czasie uda się rozstrzygnąć postępowanie na ostatni - trzeci etap Trasy Północnej. To szlak, który znacząco ułatwi i poprawi komfort podróży z północnych dzielnic miasta w stronę centrum i odwrotnie. Dynamicznie rozwijające się osiedla bardzo na tę drogę czekają. Ale oczywiście nie zabraknie też nieco mniejszych, ale bardzo ważnych inwestycji jak przebudowa Smoczej i Krzemiennej w Podjuchach czy poprawa jakości Emilii Plater. Oczywiście nie zapominamy o oświacie, na którą każdego roku przeznaczamy dziesiątki milionów złotych. Na pewno także dalej będziemy angażować się w temat samowystarczalności energetycznej miasta. To proces, który rozpoczęliśmy kilka lat temu i dziś jesteśmy jednym liderów wśród polskich miast. Przed nami dalsze inwestycje związane z fotowoltaiką czy próbny odwiert geotermalny. Ostatnie lata i drastyczne podwyżki cen energii udowodniły nam, że to słuszny kierunek. Mocno też wierzę, że rok 2025 będzie przełomowy, jeśli chodzi o finanse samorządów. Nowy rząd wprowadził już pewne zmiany, ale nie ukrywam, że liczymy na więcej. Mam świadomość, że wszystkich wyrządzonych szkód nie da się naprawić w ciągu kilku miesięcy, dlatego jesteśmy cierpliwi. Ważne, że jest wola rozmowy i mam nadzieję, że sprawy znacząco przyśpieszą – stwierdził prezydent Szczecina.
autor: Dariusz Staniewski /foto: Ewelina Prus
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Szybcy rowerowo
twa i turystów. To wzrost o ponad 400 tys. podróżnych w stosunku do 2023 roku, kiedy przewieźliśmy 7,9 mln pasażerów. W 2024 roku należąca do Województwa Zachodniopomorskiego flota pojazdów kolejowych powiększyła się o 7 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych Impuls produkcji nowosądeckiego Newagu. W bieżącym roku dołączy do niej jeszcze jeden taki pojazd, dzięki czemu na koniec 2025 roku będziemy dysponować łącznie 48 zespołami elektrycznymi, a ponadto 12 dwunapędowymi (hybrydami) oraz 12 pojazdami spalinowymi, które obsługują linie niezelektryfikowane – wylicza marszałek województwa.
Piotr Krzystek, Prezydent Szczecina
Na początku każdego roku wiele słyszymy o planach, zamierzeniach, inwestycjach i projektach jakie mają
Olgierd Geblewicz, Marszałek województwa zachodniopomorskiego
Miasto i województwo – co zrobiono, co zaplanowano?
15
Materiał Reklamowy
Przedsiębiorcy mogą wybierać spośród czterech podstawowych form opodatkowania: skala podatkowa (12% i 32%) – odpowiednia dla osób, które chcą korzystać z ulg oraz możliwości wspólnego rozliczenia z małżonkiem, podatek liniowy (19%) – dedykowany dla przedsiębiorców osiągających wysokie dochody eliminujący progresję podatkową, ryczałt od przychodów ewidencjonowanych – uproszczona forma opodatkowania dla wybranych branż, w której wysokość podatku zależy od rodzaju działalności oraz karta podatkowa – forma stopniowo wygaszana, dostępna tylko dla określonych zawodów.
Metoda kasowa w VAT: Przeznaczona dla małych podatników, czyli przedsiębiorców, których wartość sprzedaży w poprzednim roku nie przekroczyła równowartości 1 200 000 euro. Dotyczy rozliczania podatku VAT należnego i naliczonego.
Decyzja o wyborze formy opodatkowania powinna być poprzedzona analizą wysokości planowanych przychodów, osiąganych kosztów uzyskania przychodu oraz możliwych do zastosowania ulg podatkowych. Wiedza na temat form opodatkowania jest ogólnodostępna w internecie, ale kluczowe jest dostosowanie jej do realiów konkretnej działalności – wyjaśnia Agnieszka Zamaro-Wiśniewska – dyrektor operacyjna w Zamaro Tax & Accounting.
• Metoda kasowa w VAT: Obowiązek podatkowy powstaje z dniem otrzymania całości lub części zapłaty od kontrahenta. W przypadku sprzedaży na rzecz podmiotów niebędących czynnymi podatnikami VAT, obowiązek ten powstaje nie później niż 180 dni od wydania towaru lub wykonania usługi.
Nowość — metoda kasowa Podejście wielu przedsiębiorców do rozliczeń podatkowych może zmienić metoda kasowa w PIT. Na czym polega? Do tej pory podatnicy rozliczali się na zasadzie memoriałowej, co oznaczało, że dochód należało wykazać w momencie wystawienia faktury, niezależnie od tego, kiedy wpłynęła płatność. W praktyce wielu przedsiębiorców płaciło podatek od kwot, których faktycznie jeszcze nie otrzymało. Metoda kasowa pozwala uniknąć tego problemu – dochód powstaje dopiero w momencie wpłynięcia środków na konto. Jest to duże udogodnienie dla firm, które zmagają się z opóźnionymi płatnościami od kontrahentów. Z doświadczenia biura Zamaro Tax & Accounting sp. z o.o. wynika, że metoda kasowa PIT jest szczególnie korzystna dla firm z branży budowlanej. Z punktu widzenia rozliczającego istotne jest, że metoda kasowa w PIT nie jest spójna z metodą kasową w VAT. Obie metody mają inne zakresy stosowania, inne limity przychodów – wyjaśnia Agnieszka Zamaro -Wiśniewska.
16
• Metoda kasowa w PIT: Przychód jest rozpoznawany w momencie faktycznego otrzymania zapłaty, ale nie później niż dwa lata od daty wystawienia faktury.
Obie metody mają na celu powiązanie momentu powstania obowiązku podatkowego z faktycznym przepływem środków finansowych, co pomaga przedsiębiorcom w utrzymaniu płynności finansowej i unika sytuacji, w której muszą odprowadzać podatek od jeszcze nieotrzymanych należności. Warto pamiętać, że mimo tej wspólnej cechy, każda z metod rządzi się odmiennymi zasadami i warunkami stosowania, dlatego przed ich wyborem zalecamy konsultację ze specjalistą znającym specyfikę branży i obu metod oraz umiejącym wyłuskać wyłączenia dotyczące podmiotów – przykładowo Kasowy PIT nie dotyczy należności od spółek cywilnych czy osób fizycznych, czy transakcyjnych – rodzaj należności Nie zawsze może być korzystne stosowane razem obu metod – dodaje Agnieszka Zamaro-Wiśniewska. Wsparcie Zamaro Tax Zrozumienie niuansów podatkowych i ich konsekwencji wymaga nie tylko wiedzy teoretycznej, ale również praktycznego podejścia do finansów firmy. Biuro rachunkowe Zamaro Tax, w ramach umowy na prowadzenie ewidencji księgowej, zapewnia swoim klientom idnywidualne podejście i analizę w zakresie wyboru optymalnej formy opodatkowania, uwzględniając specyfikę prowadzonej działalności. Audyt obejmuje: analizę możliwości zastosowania metody kasowej w PIT, ocenę korzyści wynikających z wyboru konkretnej formy opodatkowania, wskazanie rozwiązań optymalizacyjnych dostosowanych do indywidualnej sytuacji przedsiębiorcy.
Prowadzenie jednoosobowej działalności gospodarczej wymaga nie tylko umiejętności zarządzania
biznesem, ale również świadomego podejścia do kwestii podatkowych. Wybór odpowiedniej formy opodatkowania ma kluczowy wpływ na wysokość zobowiązań podatkowych i stabilność finansową
podmiotu. Rok 2025 przynosi ważne zmiany w podatku dochodowym dla przedsiębiorców borykających się z opóźnieniami w płatnościach od kontrahentów.
Planowanie podatkowe nie jest zadaniem jednorazowym, lecz procesem wymagającym świadomego podejścia i regularnej analizy. Wprowadzenie metody kasowej w PIT może być korzystnym rozwiązaniem dla wielu firm, ale jego skuteczność zależy od indywidualnych uwarunkowań. Jeśli przedsiębiorca nie może liczyć na takie wsparcie, warto skonsultować się z doradcą podatkowym i przygotować na pytania dotyczące: wysokości przychodu, kosztów działalności, planowanych inwestycji, sytuacji rodzinnej (wpływ na ulgi podatkowe), majątku i aktywności prywatnych (np. dochody z nieruchomości). Brak rzetelnych informacji może utrudnić znalezienie najlepszych rozwiązań podatkowych. Dzięki takiej analizie możliwe jest stworzenie strategii podatkowej skrojonej na miarę konkretnego biznesu. Planowanie podatkowe w jednoosobowej działalności gospodarczej jest stosunkowo proste, ale w przypadku większych podmiotów, takich jak spółki z o.o., spółki komandytowe, fundacje rodzinne czy spółki holdingowe, niezbędne staje się skoordynowane działanie z doradcą podatkowym, biegłym rewidentem i księgową, która zna specyfikę firmy. Zamaro Tax posiada bogate doświadczenie w planowaniu podatkowym dla większych podmiotów, w tym spółek. Skutecznie doradzamy w optymalnym wykorzystaniu dostępnych narzędzi prawnych i podatkowych, co pozwala nie tylko zabezpieczyć majątek, ale również stworzyć solidne fundamenty do dalszego rozwoju firmy. Współpraca z naszym zespołem to gwarancja kompleksowego podejścia i rzeczywistych oszczędności podatkowych. Korzystając z usług Zamaro Tax, masz pewność, że Twoje rozliczenia podatkowe są prowadzone w sposób optymalny i dostosowany do realiów Twojego biznesu. Nasi klienci otrzymują nie tylko księgowość, ale realne wsparcie w budowaniu stabilnej i efektywnej strategii podatkowej – zapewnia Agnieszka Zamaro-Wiśniewska – biegły rewident w Zamaro Tax & Accounting.
Foto. materiały prasowe
specjaliści od spó łek ZAMARO TAX & ACCOUNTING SP. Z O. O. ul. Wyzwolenia 70 pok. 257,258,258a 71-507 Szczecin | Silver Office parter wejście C Tel. +48 780 60 60 61 | office@zamaro.tax | www.zamaro.tax
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Metoda kasowa – nowość w PIT
Metoda kasowa w PIT: Od 1 stycznia 2025 roku dostępna dla przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, których przychody w poprzednim roku nie przekroczyły 1 miliona złotych. Dotyczy rozliczania przychodów i kosztów w podatku dochodowym.
Inny jest też moment rozpoznania przychodu lub obowiązku podatkowego:
Nasze podejście to coś więcej niż standardowa księgowość. W Zamaro Tax rozumiemy, że przedsiębiorca potrzebuje wsparcia w podejmowaniu decyzji, które wpłyną na jego firmę w dłuższej perspektywie. Taka współpraca wymaga od księgowej gruntownej znajomości procesów zachodzących w firmie oraz większego zaangażowania ze strony biura rachunkowego. Jesteśmy nie tylko księgowymi, ale partnerami biznesowymi, a nasza skuteczność znajduje odzwierciedlenie w pozytywnych opiniach naszych klientów – stwierdziła Agnieszka Zamaro-Wiśniewska.
17
Materiał Reklamowy
Duński klimat, elegancja i nowoczesność Dannevang – brzmi intrygująco i wyjątkowo. Właśnie taka też będzie inwestycja kryjąca się pod tą nazwą. Jak zapowiada inwestor – firma Calbud będzie to nowoczesny i atrakcyjny budynek z duńskim designem,
Dannevang – co oznacza ta intrygująca nazwa? Termin Dannevang pochodzi z języka staroduńskiego i dosłownie oznacza Danię. Inwestycja ma na celu nie tylko stworzenie nowego obiektu mieszkalnego, ale również wzbogacenie architektonicznego krajobrazu Szczecina o elementy nawiązujące do kultury duńskiej. Budynek DANNEVANG Szczecin został zaprojektowany z charakterystyczną elewacją z popielato-beżowej cegły klinkierowej, która podkreśla jego unikalny styl i estetykę. Całość inwestycji
wpisuje się w szerszy kontekst rewitalizacji historycznej części Szczecina, która staje się coraz bardziej atrakcyjna dla mieszkańców oraz turystów. To miejsce jest znakomicie zlokalizowane – ulica Świętego Ducha, to praktycznie centrum Szczecina, tuż przy Odrze, naprzeciwko rewitalizowanej kamienicy starej drukarni i zabytkowego gmachu Poczty Polskiej, nieopodal popularnej instytucji kultury – Trafostacji Sztuki oraz XIV-wiecznego kościoła św. Jana Ewangelisty.
Budynek będzie harmonijnie wpisywać się w to wyjątkowe otoczenie, w którym energia miasta idealnie współdziała z naturą. Inspiracją dla stworzenia tej inwestycji był duński styl życia i kultura pracy, ale także niedawna wizyta w Szczecinie króla Danii Fryderyka X. – Utożsamiamy się z tym, co w Danii jest ważne – poczucie wspólnoty, odpowiedzialność za środowisko oraz estetyka, która jest uniwersalna. Duński etos pracy jest nam bardzo bliski. Ten budynek jest przeniesieniem tamtejszego wzornictwa i architektury, a jego wnętrza pełne będą skandynawskiego uroku i designu – zapowiada Calbud. Komfort i funkcjonalność Powstający budynek w kształcie wieloboku idealnie wkomponowuje się w przestrzeń działki. Nowoczesna forma architektury, funk-
Mieszkania i lokale usługowe www.calbud.com.pl
cjonalna i minimalistyczna, podkreślona jasną elewacją z duńskiej cegły klinkierowej, nadaje budynkowi charakter eleganckiego apartamentowca. Długie, pasmowe okna, pozwalają na maksymalne doświetlenie wnętrz naturalnym światłem, co pozytywnie wpływa na dobre samopoczucie i zadowolenie w duńskim stylu hygge. Niewielka liczba mieszkań rozplanowana na 7 kondygnacjach sprzyja kameralności obiektu. Komfort i wygodę zamieszkania zapewniają 2 windy i dwupoziomowy garaż podziemny. Elewacja na najwyższej kondygnacji wykończona zostanie drewnem a dach zagospodarowany zostanie zielenią, co również spójnie nawiązuje do duńskich klimatów. Budynek wykonany zostanie z materiałów najwyższej jakości przy zastosowaniu nowoczesnych technologii dla pełnego komfortu przyszłych mieszkańców.
ds. foto: materiały prasowe
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
pełen subtelnej elegancji skandynawskiego wzornictwa i nowoczesnych rozwiązań.
W artystycznym klimacie
tel. 506 057 879, 508 020 340 18
19
Materiał Reklamowy
Kurzy Młyn – powrót do idei W jednej z najbardziej urokliwych, zielonych części Szczecina, gdzie przed laty funkcjonował jeden z największych zakładów opiekuńczych w regionie, historia zatoczyła koło. Kurzy Młyn dziś odzyskuje swoją świetność – w pełnym poszanowaniu dla dziedzictwa i z myślą o przyszłości.
Za sprawą kompleksowej rewitalizacji przeprowadzonej przez spółkę Raubo i Wspólnicy, dwa historyczne budynki przy ul. Doktora Judyma 24 i 26 odzyskały dawny blask, podkreślając zarówno wartość architektoniczną, jak i nowoczesną funkcjonalność. Historia Kurzego Młyna sięga XIX wieku, kiedy to Gustaw Jahn, wybitny pedagog i działacz społeczny, stworzył tu wyjątkowy ośrodek dla dzieci wymagających szczególnej opieki i wsparcia. Kompleks Kückenmühler – bo tak pierwotnie nazywało się to miejsce – liczył aż 75 budynków, tworząc samowystarczalne „miasto w mieście” z własną piekarnią, rzeźnią i gospodarstwem. W czasach swojej świetności zapewniał opiekę ponad 1400 podopiecznym. Architektura wpisana w parkowy krajobraz Przez lata budynki Kurzego Młyna popadały w ruinę. Wcześniej należały do Akademii Rolniczej i Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, lecz ich stan stopniowo się pogarszał. Gdy spółka przejęła ten teren, obiekty były w alarmującym stanie – wymagały pilnej renowacji, by ocalić ich wyjątkowy charakter. Zadbano nie tylko o odrestaurowanie historycznych detali, ale i o nowoczesne rozwiązania. W jednym z budynków, przy ul. Doktora Judyma 26, swoją siedzibę znalazła Sense – terapeutyczna szkoła podstawowa, miejsce stworzone z myślą o indywidualnych potrzebach uczniów. Z kolei w budynku przy ul. Doktora Judyma 24 działa dziś SAIL International School – jedyna w Szczecinie szkoła Cambridge International School dla społeczności międzynarodowej. Ulica Doktora Judyma to jedna z najbardziej malowniczych części Szczecina, gdzie zabytkowa architektura współgra z eleganckim, parkowym krajobrazem. Wygodny dostęp do infrastruktury miejskiej, placówek edukacyjnych i instytucji biznesowych sprawia, że miejsce to wyróżnia się na tle innych inwestycji w regionie. Dawna misja tego miejsca przetrwała, choć w nowoczesnej odsłonie. To powrót do idei, która od początku przyświecała temu miejscu.
Z poszanowaniem dla historii W procesie rewitalizacji priorytetem było zachowanie autentyczności. Przywrócono oryginalne detale architektoniczne, takie jak historyczne drzwi wejściowe czy ceglane łuki w piwnicach, które dziś pełnią funkcję przestrzeni użytkowych. Wnętrza zostały wyposażone w nowoczesne technologie, przy jednoczesnym zachowaniu oryginalnego charakteru i historycznych detali. – Naszym priorytetem było podkreślenie najcenniejszych elementów historycznych, aby zachować charakter tego miejsca, który jest nie do podrobienia. Każdy detal został pieczołowicie odrestaurowany, by przywrócić mu dawną świetność i jednocześnie nadać mu nową funkcję, zgodną z duchem współczesnych czasów – mówi Marcin Raubo. Zadbano również o wysokiej klasy materiały wykończeniowe i o pełne zaplecze dla szkół, co przełożyło się na komfort uczniów i nauczycieli. W budynkach znajdują się m.in. sale dydaktyczne oraz przestrzenie do terapii sensorycznej.
Biznes i Inwestycje
Przeszłość i przyszłość
20
Kurzy Młyn to nie tylko odrestaurowane budynki, ale także przemyślana koncepcja urbanistyczna. Nowoczesność i funkcjonalność nie zaburzyły historycznego charakteru miejsca, lecz wydobyły jego wyjątkowość. W kolejnym etapie spółka Raubo i Wspólnicy planuje dalsze inwestycje, które zachowają spójność z otoczeniem i historią tego miejsca. Niemniej Kurzy Młyn to projekt, który pokazuje, że rewitalizacja może przywracać duszę miejscom, które przez lata pozostawały w cieniu.
POMPY CIEPŁA | REKUPERACJA | OGRZEWANIE | CHŁODZENIE | WODA
biuro@hmi.info.pl | tel. 91 887 61 16 www.hmi.info.pl
Ec oGenerator
Zielona energia napędza Szczecin EcoGenerator czy spalarnia śmieci? Jakże różny wydźwięk można przypisać obu tym nazwom. A to właśnie spalanie odpadów generuje energię i w dodatku jest eko. A paliwa dla przeprowadzenia tego procesu, dostarcza każdy z nas.
Kiedy powstawał zakład na Ostrowie Grabowskim – wyspie rzecznej znajdującej się w Szczecinie – równocześnie w sześciu innych miastach Polski budowano lub otwierano podobne obiekty. Były to: Białystok, Bydgoszcz, Konin, Kraków, Poznań oraz Rzeszów. Już funkcjonowała za to spalarnia odpadów w Warszawie, uruchomiona po raz pierwszy w 2001 roku. Co ciekawe, już przed wojną pracowały w Polsce dwie spalarnie śmieci – również w Warszawie oraz w Poznaniu. Obie ucierpiały jednak w czasie wojny i choć uruchomiono tę w stolicy wielkopolski także po 1945 roku, to jednak zamknięto ostatecznie w 1957.
22
Paliwem, czyli czynnikiem ulegającym spaleniu, są śmieci. I to nie te pochodzące z wyselekcjonowanej zbiórki czy segregacji, ale te zmieszane – lądujące w naszym domowym lub osiedlowym kuble. Zebrane przez specjalistyczne pojazdy z posesji, trafiają właśnie tu – do spalarni. Do EcoGeneratora trafiają także odpady pochodzące z mechanicznej obróbki
- Trzecia grupa odpadów, które przetwarzamy w EcoGeneratorze to paliwo alternatywne RDF, czyli odpady nienadające się do recyklingu, a posiadające wysoką wartość kaloryczną – mówi Anna Folkman, rzecznik prasowy Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów, EcoGenerator. - Tego typu odpady wykorzystywane są w ZUO w Szczecinie szczególnie w czasie rozruchu instalacji po planowym, corocznym postoju remontowym. Pierwszym przystankiem dla tego, co przywiozą śmieciarki, jest specjalny bunkier rozładunkowy o pojemności szacowanej na pomieszczenie około czterech tysięcy ton odpadów. Wydaje się dużo, jednak chyba każdy z nas zdaje sobie sprawę, jak wiele śmieci generujemy każdego tygodnia. Ma to przełożenie, dość obrazowe, również na liczby – pojemność bunkra zapewniłaby pracę dla całości instalacji zaledwie przez sześć dni.
W tym pomieszczeniu znajduje się także najbardziej efektowny element pod względem wizualnym – ogromny chwytak przypominający te z nadmorskich automatów do łapania maskotek. Wyszkolony operator za jego pomocą nie tylko podaje wkład do palenisk, ale także odpowiednio miesza zawartość tego osobliwego magazynu. Palenisko jest zwane rusztem. I to właśnie tutaj odbywa się centralny punkt procesu, podczas którego ma miejsce nie tylko obróbka termiczna, ale także ruch mechaniczny i dostarczanie wspomagającego powietrza. Aby całość szła sprawnie, niezbędne jest utrzymywanie odpowiedniej temperatury – tutaj aż 850 stopni! – przez palniki wspomagające proces. Te z kolei zużywają olej opałowy. Ich rola to nie tylko uniemożliwienie zakłócenia procesu i jego parametrów w przypadku mniej kalorycznego składu spalanych właśnie odpadów. Utrzymanie odpowiedniej temperatury gwarantuje bowiem rozkład niektórych potencjalnie szkodliwych składników spalin, które są w tym celu specjalnie zatrzymywane w komorze przez odpowiedni czas.
Co zostaje z góry śmieci
Po co zatem segregować?
Spaliny kończą swoją pracę wraz z ogrzaniem kotła. Zanim jednak opuszczą zakład, są poddane kolejnym procesom, w których pozbawiane są szkodliwych substancji i pyłów w takim stopniu, aby zapewnić bezpieczeństwo szeroko rozumianemu środowisku, jak i nam ludziom. Redukcja tlenków azotu, użycie elektrofiltru dla separacji pyłów i popiołów, absorpcja wodna związków fluoru i chloru, absorpcja dwutlenku siarki, dioksyn i furanów, metali ciężkich czy rtęci – to główne elementy oczyszczania spalin, jakie zachodzą w EcoGeneratorze. Muszą one spełnić wymagane limity emisji poszczególnych składników i substancji, jak również są pod tym kątem kontrolowane przez Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Oczywistą rzeczą jest, że nie tylko spaliny
W całej Europie znaleźć można około pół tysiąca obiektów podobnych do tego, jaki od kilku lat funkcjonuje na wyspie Ostrów Grabowski. Najwięcej mają Francja i Niemcy, a Szwecja rozlokowała je nawet na terenie Parków Narodowych. Stolica Austrii posiada zaś taką spalarnię położoną w samym centrum miasta. Skoro więc tak dobrze to działa, to dlaczego tyle hałasu jest o segregację odpadów? Jak już wspomnieliśmy, EcoGenerator przyjmuje odpady komunalne, zwane zmieszanymi. Te, których nie segregujemy na poszczególne frakcje w naszych gospodarstwach domowych. Ale nadal to właśnie segregacja i odzyskiwanie surowców z odpadów są najlepszymi metodami pod kątem środowiska. Spalanie zaś jest
znacznie lepszym sposobem utylizacji tego, co nie da się posegregować niż składowanie na wysypiskach. O szkodliwości tej ostatniej metody nikogo przekonywać nie trzeba. Jeśli zatem dzięki spalarniom da się nie tylko ograniczyć ilość składowanych odpadów, ale także wytworzyć za ich pomocą energię cieplną i elektryczną – to zalety tego rodzaju zakładu wydają się trudne do przecenienia. Dodatkowo należy pamiętać, że zgodnie z obowiązującym prawem unijnym, w docelowym roku 2035 na składowiska będzie mogło trafiać maksymalnie zaledwie dziesięć procent odpadów zebranych w poszczególnych gminach. Jeśli więc czegoś nie da się wyselekcjonować i poddać recyklingowi jako dana frakcja – np. papier, tworzywa sztuczne czy szkło – i tak nie można tego składować zgodnie europejską z polityką dbania o środowisko naturalne. – A miejmy świadomość, że sama spalarnia jako taka, emituje zdecydowanie mniej zanieczyszczeń do powietrza, gleby i wody w warunkach kontrolowanych niż tysiące domowych pieców i kominków, w których spala się paliwa stałe – mówi Anna Folkman. – A nadto jako jedna z niewielu spalarni w Polsce, posiadamy własną oczyszczalnię ścieków przemysłowych. Parametry wszystkich emisji są przez nas monitorowane przez cały czas działania procesów technologicznych. Co więcej – badamy środowisko naturalne w bliskim otoczeniu zakładu już od czasów jego budowy. Analizujemy fizyko-chemiczne parametry wody w Duńczycy jak i ichtiofaunę i zbiorowiska glonów. Jak dotąd nie odnotowano niekorzystnych zmian w żadnym z tych obszarów maturalnego środowiska.
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Energia z rusztu
w instalacjach mechaniczno-biologicznych, gdzie najpierw wychwytuje się te frakcje, które nadają się do procesu recyklingu.
– W ciągu ostatnich trzech lat średnio przyjmowaliśmy około 172 tysiące ton odpadów rocznie – mówi Anna Folkman. – Co z tego wyprodukowaliśmy? Energię elektryczną i cieplną, odpowiednio – 85,6 tysięcy megawatogodzin i 725,8 tysięcy gigadżuli średnio na rok. Sami również korzystamy z własnej energii, dlatego do sieci oddaliśmy średnio 63 tysiące MWh i 714,3 tysięcy GJ.
pozostają z całego procesu. Jest też żużel i popiół – czyli to, co nie nadaje się już do spalenia. Tutaj z pomocą przychodzi cały system odżużlania. W pierwszym etapie całość ulega przesiewaniu, jak również wyodrębnieniu ulegają metale. Tak wyselekcjonowaną masę składuje się następnie w odpowiednich warunkach i wykorzystuje do produkcji kruszyw stanowiących potem budulec dla powstania nowych dróg. Do zewnętrznych firm trafiają natomiast popioły lotne z kotła, pyły z elektrofiltru jak i zużyty węgiel aktywny – gdzie są dalej przetwarzane (pod kątem odzysku lub unieszkodliwienia). Na terenie zakładu funkcjonuje natomiast oczyszczalnia ścieków technologicznych, które powstają w procesie oczyszczania spalin. Po zakończeniu procesu, trafiają one do Duńczycy – ramienia Odry w pasie Międzyodrza.
Co ciekawe, te same spaliny powstałe podczas spalania odpadów na ruszcie, służą dalej do podgrzania kotła wodno-parowego. Powstała w nim para technologiczna napędza następnie wirniki turbiny sprzężonej z generatorem energii elektrycznej. Para, która pozostanie, wykorzystana zostaje natomiast do produkcji energii cieplnej.
23
mają pokryć głównie zapotrzebowanie własne zakładu ze szczególną myślą o okresie corocznego postoju technologicznego, podczas którego produkcja energii jest zatrzymana. Mniejsza część instalacji, ta na terenie EcoGeneratora, miałaby zacząć swoją pracę już na przełomie obecnego i przyszłego roku. Większa – ta na sąsiedniej wyspie Ostrów Mieleński – jest na etapie przygotowania, a planowo ma zacząć działać w okolicach 2030 roku. Teren został już wydzierżawiony, a mowa tu jest o farmie, która zająć ma około czterdziestu hektarów. Ta część instalacji fotowoltaicznej zasilać miałaby także jednostki miejskie przyczyniając się do osiągnięcia samowystarczalności energetycznej naszego miasta. - Działamy zgodnie z założeniami programu Energia Miasta Szczecin – mówi Folkman. – Dlatego zakład, jak i jego okolice, ciągle się rozwijają.
Wykopaliska EcoGeneratora
W ramach spoglądania w przyszłość, pracownicy zakładu chętnie oprowadzają zorganizowane grupy szkolne po terenie spalarni. Już drugoklasiści ze szkół podstawowych mogą na własne oczy przyjrzeć się pracy instalacji pod okiem przewodników, którzy również wykładają w przystępny sposób teorię podczas spotkania edukacyjnego. Takie wycieczki są przy tym bezpłatne, za to niezwykle popularne.
Na różnych etapach procesu unieszkodliwiania odpadów w szczecińskiej spalarni, pracownicy co rusz dokonują ciekawych odkryć w ogromnej masie śmieci. Przy ładowaniu do bunkra o pojemności 4 tys. ton czy też już po spaleniu, w hali żużla, odnajdują nierzadko ciekawe przedmioty.
- W minionym roku odwiedziło nas 1865 osób, które wzięły udział w 89 spotkaniach edukacyjnych. – mówi Anna Folkman. – A do końca czerwca 2025 mamy już rozpisane wszystkie możliwe terminy wizyt! Harmonogram na kolejny rok szkolny będziemy tworzyć w sierpniu i wtedy też będziemy starać się zapisać wszystkie grupy znajdujące się obecnie na liście rezerwowej.
Zdarzyło się, że znaleziono wszelakie medale, hełm wojskowy, kajdanki, aparat fotograficzny, podkowę, wózek sklepowy czy fragment podwozia od poczciwego fiata 126p. Była też kibicowska flaga czy ogromny pluszowy miś. Najciekawsze tego rodzaju znaleziska można podziwiać w specjalnej gablocie na terenie obiektu.
Biznes i Inwestycje
Teren wokół zakładu, jakże przecież malowniczo położonego na wyspie, okalają dodatkowo nasadzone drzewa, jak i bogactwo fauny, którą nietrudno jest spotkać w jego bezpośredniej bliskości. Dlatego też m.in. zdecydowano się na instalację szeregu budek lęgowych dla jakże pożytecznych jerzyków.
24
Dużo dobrego Zakład Unieszkodliwiania Odpadów przynosi także miastu jako pracodawca. Zatrudnia około półtorej setki specjalistów różnych branż. Kadra liczy wielu inżynierów. Zdecydowana większość pracowników bowiem, reprezentuje pion techniczny. Jako że zakład funkcjonuje przez 24 godziny na dobę przez cały rok – wymaga to dodatkowo pracy zmianowej dla specjalistów odpowiedzialnych za utrzymanie i działanie procesu technologicznego. Kierownicy zmian, operatorzy maszyn, obchodowi, elektrycy – to oni czuwają nad prawidłowym działaniem poszczególnych urządzeń, jak i zakładu jako całości – tylko z jedną przerwą na postój remontowy raz w roku. Turbozespół gra cały rok Sercem technologii wytwarzania energii elektrycznej jest tzw. turbogenerator wraz z turbiną parową o mocy nominalnej 15,1
autor: Michał Sarosiek foto: materiały EcoGeneratora
MWe. Razem tworzą tzw. turbozespół – kotły wytwarzają parę, ta napędza turbinę sprzężoną z generatorem i tak oto powstaje energia elektryczna. Parametry pary napędzającej turbinę są stale monitorowane, a gdy ta obniży swoje parametry - zostaje przekierowana do podgrzewania, w specjalnych wymiennikach ciepła, wody ciepłowniczej, która trafia do Szczecińskiej Energetyki Cieplnej. Jej część natomiast jest również zawracana dla pokrycia potrzeb własnych zakładu. Przykładowo, bierze udział w procesie ogrzewania pomieszczeń, podgrzania i odgazowywania wody zasilającej kotły czy też wtłaczana jest do parowego podgrzewacza powietrza. Również wygenerowana przez turbozespół energia elektryczna w stosunkowo niewielkim procencie, służy do zasilania obiektów spalarni. Jest niezbędna do napędzania pomp, pracy wentylatorów, oświetlenia, jak i wszystkich pozostałych systemów wchodzących w skład procesu technologicznego czy też pomiarowych. Jednoczesne wytwarzanie ciepła i energii elektrycznej nazywa się kogeneracją i jest niezwykle efektywnym sposobem współdziałania i współprodukcji dwóch systemów. A kiedy dodatkowo surowcem poświęcanym do produkcji są zwykłe zmieszane odpady komunalne – trudno znaleźć lepszy sposób generowania i obiegu energii.
- Wydajność EcoGeneratora to 176 tys. ton odpadów rocznie. Dzięki temu instalacja może unieszkodliwić odpady z terenu Gminy Miasto Szczecin a także z innych gmin, w ramach podpisanych umów – mówi Anna Folkman. - W okresie letnim zakład pokrywa prawie połowę zapotrzebowania na ciepłą wodę w mieście, natomiast w okresie zimowym jesteśmy ważnym regulatorem ciśnienia sieci ciepłowniczej. Ciepło wytworzone w wymiennikach jest cały czas przekazywane do sieci i zużywane przez mieszkańców Szczecina. Eko przyszłość Niebawem w sąsiedztwie EcoGeneratora ma powstać kolejna instalacja – tym razem służąca do termicznego unieszkodliwiania odpadów medycznych i weterynaryjnych. Zakład, którego otwarcie planuje się na przełom 2027 i 2028 roku ma zabezpieczyć Szczeciński Obszar Metropolitalny w zakresie postępowania z tego rodzaju odpadami. Dach magazynu żużla, czyli miejsca, do którego trafiają pozostałości po procesie spalania, ma zaś posłużyć za miejsce montażu instalacji fotowoltaicznej, której jeszcze większą część spółka planuje wybudować na sąsiedniej wyspie. Panele solarne w pierwszej kolejności
Biomasa, bionawozy, wysłodki i melasa – za tymi pojęciami kryje się przyszłość przemysłu i rolnictwa w duchu
Jak uatrakcyjnić Szczecin?
Pomysły są, forsy brak
Biznes i Inwestycje
Znany polski satyryk – Jan Kaczmarek (m.in. kabaret Elita, Studio 202) śpiewał przed laty, że mu się marzy „kurna chata”. My w Szczecinie mamy dużo ambitniejsze marzenia i zamierzenia zwłaszcza dotyczące uatrakcyjnienia turystycznego stolicy Pomorza Zachodniego. Niewykluczone jednak, że pozostaną one jednak tylko w sferze marzeń lub przekształcą się w jakieś takie nasze lokalne idee fix lub „wishful thinking”.
26
Na odbudowę legendarnej Wieży Quistorpa raczej nie ma co liczyć. Chyba trzeba poszukać czegoś innego. Nadzieję wnoszą pomysły zgłaszane do kolejnych edycji Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego przez mieszkańców miasta. Potwierdzają one jak szczecinianom leży na sercu ciągłe podnoszenie atrakcyjności stolicy Pomorza Zachodniego. Ten trend chyba zauważyli także szczecińscy radni, którzy ostatnio przystąpili do pewnego rodzaju ofensywy w zgłaszaniu pomysłów przedsięwzięć mających wzbogacić korzystny obraz miasta. Otóż m.in. wrócił projekt wybudowania palmiarni wraz z nowym elementem – motylarnią, a ostatnio pojawiły się pomysły, aby Szczecin został bohaterem słynnej gry Monopoly oraz aby miasto promowały „gryfuski” – nie, nie, to nie lokalna odmiana ciastek „Pieguski”, to mini figurki Gryfa.
Kolejna propozycja – Szczecin w legendarnej grze planszowej Monopoly. W przyszłym roku minie 90 lat od chwili opatentowania jej klasycznej wersji. Na całym świecie, do tej pory, sprzedano kilkaset milionów tej gry. Własne wersje ma m.in. Wrocław, Toruń, Zielona Góra, Gdynia, Katowice, Płock, Łódź, Gorzów, Chełm, Zabrze, Bydgoszcz, Rybnik. Ostatnio w Monopoly jako pierwsze miasto z Pomorza Zachodniego, pojawił się Stargard. I już wiadomo, że to był dla miasta strzał w dziesiątkę. Nic dziwnego, że jeden ze szczecińskich radnych zaproponował, aby pójść tym tropem.
Zacznijmy więc pod początku. Kiedyś, słysząc o pomyśle stworzenia palmiarni i motylarni wielu pewnie śmiało by powiedziało, że komuś „palma odbiła” lub kompletnie „odleciał”. Choć pomysł, w przypadku palmiarni, wcale nie jest nowy. Od lat mówił o nim i usilnie go promował jeden z radnych poprzedniej kadencji Rady Miasta Szczecin. Według jego koncepcji palmiarnia mogłaby powstać na Wyspie Grodzkiej położonej naprzeciw Wałów Chrobrego. Jej część zajmuje teraz marina. Na pozostałej, większej, funkcjonują ogródki działkowe. Po tzw. relokacji (czyli wysiedleniu) działkowców na tej części wyspy powstałaby palmiarnia-oranżeria wraz z terenami rekreacyjnymi w postaci promenadowych ciągów spacerowych, fontann i zaplecza gastronomicznego. Wątpliwości co do tego pomysłu budzi zagrożenie powodziowe tego terenu. Mimo to miasto nie powiedziało „nie”. Choć raczej palmiarnię widziałoby na Syrenich Stawach, przy Lesie Arkońskim. Ale ostatecznie skłonne byłoby także usytuować ją na Wyspie Grodzkiej
Sukces pewnego pomysłu rodem z południa Polski postanowił powielić kolejny radny.
Każdy gryfus mógłby mieć tabliczkę z krótkim opisem miejsca, ciekawostką historyczną lub kodem QR prowadzącym do dodatkowych informacji. (…) W promocję projektu mogliby zaangażować się lokalni artyści, którzy zaprojektowaliby unikalne wersje gryfusków dla poszczególnych miejsc” – kusi radny.
Dyrektorem ds. Badań i Rozwoju w INVE Chemicals, przyglądamy się, jak nauka wspiera ekologię w praktyce.
Czym właściwie jest biomasa? Marcin Wieliński: Biomasa to odnawialne źródło energii, które powstaje z odpadów zarówno rolniczych, jak i leśnych, z drewna, słomy, resztek roślinnych, odchodów zwierzęcych czy roślin energetycznych pochodzenia organicznego. Jest kluczowym elementem gospodarki o obiegu zamkniętym, wspierającym zrównoważony rozwój i redukcję zależności od paliw kopalnych. Wszechstronność i ekologiczny charakter biomasy czynią ją kluczowym elementem transformacji w kierunku zrównoważonego rozwoju, wpływając na energetykę, rolnictwo i przemysł. Dlaczego biomasa jest ważna? Marcin Wieliński: Biomasa to odnawialne źródło energii, które może być regularnie odnawiane. W przeciwieństwie do paliw kopalnych, takich jak węgiel czy ropa, jest dostępna cyklicznie, co zmniejsza zależność od wyczerpywalnych zasobów naturalnych i wspiera zrównoważony rozwój energetyczny. Spalanie biomasy jest neutralne pod względem emisji CO2 – rośliny, z których pochodzi, pochłaniają dwutlenek węgla podczas wzrostu, a jego emisja przy spalaniu nie zwiększa stężenia w atmosferze.
„Rozważenie takiej możliwości będzie zależało od otrzymania oferty, która będzie zgodna z naszą strategią marketingową i spełni nasze kryteria merytoryczne” – odpowiada miasto.
„Wzorem krasnali wrocławskich, które stały się symbolem Wrocławia i jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów tego miasta, proponuję wprowadzenie w Szczecinie rozproszonej po całym mieście serii gryfusków – figurek przedstawiających gryfa, symbol miasta Szczecina. (…) Figurki gryfusków mogłyby być wykonane z metalu lub innego trwałego materiału, stylizowane w sposób humorystyczny i kreatywny, nawiązujący do charakteru miejsca, w którym się znajdują.
zrównoważonego rozwoju. W rozmowie z Marcinem Wielińskim, Prezesem Zarządu i Pawłem Bilewiczem,
Miasto po raz kolejny nie mówi „nie”, Ale… „Pomysłów związanych z wykorzystywaniem określonych produktów turystycznych funkcjonujących w danym mieście może nieść ryzyko ich nieprzystawalności do odmiennych kontekstów i uwarunkowań historycznych, społecznych i kulturalnych” – odpowiada miasto. W ten dyplomatyczny sposób daje do zrozumienia: „poszukajcie jakiegoś własnego pomysłu, nie „zrzynajcie” z innych”. Korzystać z dobrych wzorców to nie grzech. Ale może rzeczywiście lepiej postawić na „coś swojego”? Tylko jaki by jednak pomysł się nie pojawił, najpewniej zostanie skontrowany jednym argumentem: finanse. Sławna piosenkarka Maryla Rodowicz przed laty w refrenie jednego ze swoich wielkich przebojów śpiewała: „tylko koni, tylko koni, tylko koni, tylko koni żal”. Dziś, odnosząc się do sytuacji Szczecina, moglibyśmy je strawestować tak: „tylko forsy, tylko forsy, tylko forsy, tylko forsy brak”. Na wszystko.
autor: Dariusz Staniewski
Paweł Bilewicz: Nasze produkty są w pełni odnawialne, łatwo dostępne i biodegradowalne, co minimalizuje ich wpływ na środowisko. Biomasa i surowce pochodzące z odpadów przemysłowych wspierają redukcję emisji gazów cieplarnianych, sprzyjają ochronie różnorodności biologicznej i promują gospodarkę o obiegu zamkniętym. Biowęgiel wpływa na efektywność upraw i ochronę środowiska – w jaki sposób? Marcin Wieliński: Biowęgiel, znany jako biochar, to innowacyjne rozwiązanie poprawiające jakość gleby i wspierające ochronę środowiska. Jego porowata struktura zwiększa retencję wody, wspiera mikroorganizmy glebowe, reguluje pH i zapobiega wymywaniu składników odżywczych. Co więcej, redukuje emisję metanu i podtlenku azotu, a proces produkcji
ul. Cyfrowa 6, 71-441 Szczecin chemicals@inve.com.pl +48 668 144 522
Marcin Wieliński Prezes Zarządu
pozwala na wykorzystanie odpadów organicznych, takich jak resztki roślinne czy obornik. Biowęgiel pełni również funkcję naturalnego magazynu CO2, wspierając walkę z globalnym ociepleniem. W jaki sposób INVE Chemicals przekształca wysłodki buraczane w pełnowartościowy surowiec paszowy? Paweł Bilewicz: Wysłodki buraczane jako produkt uboczny przemysłu cukrowniczego, mają ogromny potencjał. W ramach programu zwiększania wykorzystania krajowego białka paszowego opracowaliśmy metody wzbogacania wysłodków o białka, witaminy, aminokwasy oraz prebiotyczne oligomery pektynowe. Stają się pełnowartościowym surowcem paszowym, wpisującym się w założenia zrównoważonego rozwoju. Czy melasa buraczana ma jakieś unikalne właściwości? Paweł Bilewicz: Melasa buraczana to gęsty, ciemnobrązowy syrop, będący produktem ubocznym przetwórstwa buraka cukrowego. Zawiera około 80% suchej
Paweł Bilewicz Dyrektor ds. Badań i Rozwoju
masy, 40-50% sacharozy oraz 10% białka, a także bogactwo minerałów, takich jak wapń, magnez czy cynk, oraz witaminy z grupy B. Jest cenionym surowcem przemysłowym, wykorzystywanym do produkcji etanolu, drożdży, octu, a także jako dodatek do pasz – zwiększa ich smakowitość dzięki wysokiej zawartości cukru. W przemyśle spożywczym stosowana jest w wypiekach i sosach, dodając im walorów odżywczych i smakowych. Jak definiują Państwo swoją misję? Marcin Wieliński: Tworzymy produkty, które poprawiają wydajność procesów, regenerują glebę i ograniczają emisję gazów cieplarnianych. Specjalizujemy się w wytwarzaniu najwyższej jakości biocharu, biomasy oraz melasy buraczanej, które wspierają rozwój nowoczesnego rolnictwa, przemysłu i ochrony środowiska. Chcemy pokazać, że połączenie innowacji z troską o środowisko może przynosić realne korzyści zarówno dla przemysłu, jak i rolnictwa. Dziękuję za rozmowę.
Materiał Reklamowy
fe l i e t o n
Innowacje zakorzenione w naturze
Historie Sukcesu
Ludzie – to oni tworzą biznes Z jednej strony charyzmatyczna i silna, z drugiej życzliwa i ciepła. Ewelina Gawlik jako przedsiębiorczyni łączy ze sobą te wszystkie cechy i przekuwa na zawodowy sukces. Nova Praca Group, na czele której stoi, to zatrudniająca kilkanaście tysięcy osób w Polsce, agencja pracy
i pośrednictwa, która pomaga innym przedsiębiorstwom zdobywać pracowników tworzyć zespoły oraz rozwijać swoje działalności. Zasady, którymi się kieruje się na co dzień to lojalność,
etyka biznesowa, dobre relacje międzyludzkie, komunikacja i szacunek. To na nich nasza
28
Pani Ewelino, zanim założyła Pani Nova Praca Group, pracowała Pani w sektorze pozarządowym oraz działała w organizacjach non-profit, które m.in. oferowały bezpłatne wsparcie prawne osobom, które zostały oszukane w pracy. Skąd u Pani chęć niesienia pomocy innym? Myślę, że to kwestia charakteru. Pewnych wartości nie da sie wyuczyć czy się przeszkolić. Takim po prostu trzeba być. Od najmłodszych lat, odkąd pamiętam nie mogłam przejść obojętnie obok kogoś, kto miał problem, kłopot czy najzwyczajniej było mu źle. Jestem ,,mistrzynią spostrzegawczości bólu”, tak w cudzysłowie. Chodzi o to, że widzę, że coś kogoś męczy i ma z czymś problem. Chęć pomocy innym to coś, co ma się w sobie i co przede wszystkim sprawia nam radość i swego rodzaju spełnienie.
ludzkie i szacunek. Jakby Pani rozwinęła tę myśl? Jestem zdania, że w pewnych branżach, w tych w których ma się bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem trzeba po prostu tych ludzi kochać. Nie szufladkować, nie kategoryzować. Być otwartym i obdarzać szacunkiem. Jestem przeciwniczką, o czym głośno mówię, kategoryzowania ludzi. Nigdy nie wiemy przecież co zadziało się w ich życiu, przez co musieli przejść, czy jak byli traktowani, że są aktualnie w takim miejscu, w jakim są. Dobre relacje międzyludzkie i otwartość serca to połowa sukcesu w każdej branży. Przecież każdą firmę tworzą ludzie. Choćbyśmy mieli nie wiadomo jak mocny i pewny plan biznesowy a nie będziemy mieć do jego realizacji ludzi, to co nam po planie? Ludzie - to oni tworzą biznes. A relacje z nimi i szacunek to recepta na sukces.
Czyli agencja rekrutacyjna, na czele której Pani stoi jest tego przedłużeniem? Jak doszło do powstania Nova Praca? Agencja zatrudnienia i pośrednictwa pracy była można powiedzieć założona z podpowiedzi ludzi, którym pomogłam znaleźć zatrudnienie. Kiedyś jeden pan powiedział, że powinnam zajmować się tym zawodowo i zacząć zarabiać na tym pieniądze. I tak też zrobiłam. Nie znając totalnie specyfiki tej branży postanowiłam założyć firmę. Wszystkiego nauczyłam się sama i na własnych błędach. Uważam, że doszłam do pewnego poziomu perfekcji. Dziś jesteśmy liderem w branży, cały czas się rozwijamy, nawet o rynek zachodni.
Na co jeszcze stawia Pani w pracy. Czym się kieruje w prowadzeniu firmy? Lojalność. Jestem zawsze szczera i jeżeli jest czarne to mówię, że czarne. Uważam, że w dzisiejszych czasach lojalność i etyka biznesowa są bardzo wysoko oceniane i mają wpływ na długotrwałość współpracy biznesowej. Partnerstwo, szczerość i otwartość również na partnera biznesowego.
Pani Ewelino, wiem, że jedną z rzeczy, która jest dla Pani ważna w tym zawodzie są dobre relacje między-
Na jakiej pozycji stoi aktualnie Nova Praca? Uważam, że na bardzo wysokiej pozycji. Otrzymuję zapytania i wiadomości od innych, dużo większych firm rekrutacyjnych (mojej konkurencji) o możliwość współpracy a ostatnio nawet z propozycją kupna mojej firmy. Dla mnie to swego rodzaju komplement, gdy słyszy się od firmy istniejącej 20 lat na rynku, że mój wynik
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
rozmówczyni opiera działalność swojej firmy i sukcesów które odnosi.
29
Materiał Reklamowy
Symfonia w zarządzaniu dokumentami Każdego dnia w biurach na całym świecie tracone są cenne minuty – na przeszukiwanie papierów,
przeglądanie maili, czekanie na podpisy i decyzje. Kluczem dobrej organizacji staje się nie tylko szybkość
działania, ale także porządek. Czy Twoja firma jest gotowa na zmianę? Poznaj Symfonię eDokumenty – system, który zrewolucjonizuje sposób zarządzania dokumentami.
Wdrożenie z Patcom
– Symfonia eDokumenty to kompleksowe rozwiązanie, które przenosi firmę w świat cyfrowej organizacji pracy. To cyfrowe biuro. Jego sercem jest elektroniczny obieg dokumentów, wspierający zarządzanie danymi i współpracę zespołów w czasie rzeczywistym. Działa w chmurze i zapewnia dostęp do wszystkich materiałów z dowolnego miejsca i urządzenia – idealne dla dynamicznych zespołów i pracy zdalnej – mówi Wojciech Drewniak, prezes firmy PATCOM.
Pomimo szerokich możliwości i zaawansowanej funkcjonalności Symfonii eDokumenty, jej wdrożenie przebiega szybko i sprawnie. Zespół z Patcom dokładnie analizuje potrzeby przedsiębiorstwa, dopasowując system do jego specyfiki i wymagań. Szkolenia są starannie zaplanowane i podzielone na sekcje, tak by każda grupa pracowników mogła szybko opanować niezbędne funkcje. Pełne wykorzystanie potencjału systemu staje się możliwe już w ciągu miesiąca od zakupu, co pozwala firmie niemal natychmiast czerpać korzyści z cyfrowego obiegu dokumentów.
Co wyróżnia Symfonię eDokumenty? • Elektroniczny obieg dokumentów – Koniec z papierowymi stosami. Elektroniczne wersje przyspieszają procesy decyzyjne, zmniejszają koszty i pozwalają na stały wgląd w status każdego dokumentu.
w 5 lat jest imponujący i są zainteresowani zakupem mojej firmy. Jesteśmy naprawdę nieźli w tym co robimy. Wiele firm z Polski i z zagranicy, na zasadzie współpracy biznesowej, korzysta z naszej pomocy rekrutacyjnej przy różnego rodzaju projektach. Pomimo natłoku obowiązków i sukcesów nadal udziela się Pani charytatywnie. Tak. To tak jak powiedziałam na wstępie, to trzeba mieć we krwi i takim po prostu być. Jeżeli ma się w sobie chęć pomocy innym to nic nie stoi na przeszkodzie by to robić. Zawsze można i w różnych formach.
30
Wiem, że to nie jedyne Pani zajęcie. Działa Pani także w innych branżach, na przykład gastronomicznej. Jak to Pani wszystko ze sobą godzi? Wszystko można pogodzić, jeżeli się chce. Oczywiście początki
Uważam, że aby biznes się udał trzeba w nim być i nim żyć. Ja żyję moimi biznesami - pracuję siedem dni w tygodniu i to po jakimś czasie daje wynik. Mogę wtedy wyjechać na kilkudniowy odpoczynek, oczywiście z telefonem i laptopem. A jest jeszcze czas na życie prywatne? Jest. Moje życie prywatne to rodzina, dom, dzieci, mąż i pieski. Zawsze mam dla nich czas. Ułatwieniem jest u mnie fakt, że mąż bardzo mnie wspiera, pomaga i pracuje ze mną. Dzieci mam już dorosłe, które również zaangażowałam w działalność moich firm. Córka i syn pracują z mamą. Mam ich blisko i nie dlatego, że mam jakiś problem z odcięciem pępowiny a dlatego, że moje firmy chcę budować rodzinnie i na lata. Na koniec, chciałabym się zapytać o Pani przepis na sukces, bo niewątpliwe go Pani osiągnęła. Czym on jest dla Pani? Sukcesem dla mnie jest niewątpliwie moja rodzina. Jeżeli chodzi o biznes to takim przepisem na sukces jest nic innego niż miłość do ludzi. Człowieczeństwo, szlachetność w każdym słowa znaczeniu. Otwartość oraz skromność. To moja recepta na sukces. Dziękuję za rozmowę.
rozmawiała: Aneta Dolega/ fot. materiały prasowe
• Integracja z innymi systemami – Bezproblemowe łączenie z oprogramowaniem ERP, eDoręczeniami czy KSeF zwiększa wydajność i eliminuje problemy wynikające z używania wielu narzędzi jednocześnie. • Modułowość systemu – W zależności od specyfiki firmy, Symfonia eDokumenty może być rozbudowana i dostosowana do indywidualnych potrzeb – od obsługi delegacji i sprzedaży po zarządzanie budżetem i projektami. Jak Symfonia eDokumenty zmienia pracę firm? – Rutynowe zadania, takie jak akceptacja faktur czy archiwizacja umów, stają się znacznie prostsze i mniej angażujące, co pozwala zespołom skupić się na kluczowych działaniach strategicznych. Bezpieczeństwo danych, będące jednym z prio-
rytetów współczesnych przedsiębiorstw, znajduje w Symfonii eDokumenty solidne wsparcie. System oferuje szyfrowanie i kontrolę dostępu, co minimalizuje ryzyko naruszeń i chroni wrażliwe informacje – wyjaśnia Wojciech Drewniak. Kolejnym istotnym aspektem jest ekologia. Odejście od papierowej dokumentacji nie tylko zmniejsza koszty operacyjne, ale także wspiera zrównoważony rozwój, który staje się coraz ważniejszym elementem strategii biznesowych. Każdy dokument można śledzić w czasie rzeczywistym, co przekłada się na szybsze podejmowanie decyzji. Zarówno kierownicy, jak i pracownicy mogą działać szybciej i skuteczniej, mając pełen wgląd w status spraw i dokumentów, a także znacznie ułatwioną pracę zespołową poprzez możliwość korzystania z wewnętrznego komunikatora, czy też możliwości zostawiania notatek pod dokumentami.
Patcom sp. z o.o. ul. Kadetów 1A/U2 | 71-227 Szczecin tel. 605 088 088 www.patcom.pl
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Czy łatwo prowadzi się tak dużą firmę jako kobieta? Początki były trudne. Wiadomo - kobieta, mała blondynka. Co ona może wiedzieć o biznesie? Zwłaszcza wchodząc na rozmowy do dużych firm i siadając przed trzyosobowym męskim zarządzie. Jednak praca oraz zaangażowanie szybko zmieniły zdanie innych o Kobiecie Zarządzającej Firmą. Po prostu trzeba być silnym, odpornym i się nie poddawać.
zawsze wymagają mega zaangażowania i nie ma się życia prywatnego i odpoczynku.
• Praca w chmurze – uporządkowane archiwum dokumentów dostępne zawsze i wszędzie.
Symfonia eDokumenty to rewolucja, która pozwala firmom działać szybciej, skuteczniej i bezpieczniej. A czy Twoje przedsiębiorstwo jest gotowe na krok naprzód?
31
nach Zjednoczonych za jednostkę, trzeba była zapłacić ponad 75 tys. dolarów, co było nowym rekordem. W ciągu miesiąca Bitcoin przekroczył granicę 100 tys. dolarów, co było ponad 40% wzrostem. Obecnie jego notowania kształtują się w granicach 94 tys. dolarów. Warto dodać, że również we wcześniejszych latach wyborczych kurs Bitcoina po poznaniu nazwiska nowego prezydenta istotnie rósł, zatem nie jest to wyjątkowe zjawisko. Niemniej jednak warto też zaznaczyć, że Donald Trump w przeszłości był przeciwnikiem kryptowalut uznając je za oszustwo i zagrożenie dla prymatu dolara na świecie. W 2024 roku jego narracja się zmieniła i wypowiedź z 2019 roku, że „dolar jest jedną prawdziwą walutę w USA” zastąpił hasłem, że Stany Zjednoczone staną się „kryptowalutową stolicą planety” – wyjaśnia prof. Majewska.
– Zdaniem prof. Majewskiej zainteresowanie kryptowalutami nie zmniejszy się. Z uwagi na to, że potencjalnie każdy może być ich twórcą i rynek obfituje w nowe projekty, zawsze będą chętni do ich nabycia. Dodatkowo pojawiają się projekty kryptowalutowe oparte na sztucznej inteligencji, które umożliwiają budowanie i wdrażanie nowych modeli.
Jak zarobić na kryptowalutach? Zeszły rok był z pewnością rokiem bitcoina. 5 grudnia ta kryptowaluta po raz pierwszy w historii przebiła barierę
100 tys. dolarów. Szał na kryptowaluty podsyca także najważniejszy polityk na świecie – nowy prezydent USA Donald Trump, który jest ich wielkim zwolennikiem oraz szara eminencja Kapitolu – Elon Musk, który inwestuje
w Dogecoin. Czy kryptowaluty są dla każdego, jak w nie inwestować, które wybrać? O to zapytaliśmy ekspertkę
w tej dziedzinie prof. Agnieszkę Majewską z Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Macieja Sawczyna – jednego z lokalnych przedsiębiorców, który już od kilku lat inwestuje w kryptowaluty.
32
– Można przyjąć, że pierwszy raz koncepcja stworzenia kryptowaluty została przedstawiona niezależnie od siebie przez dwóch badaczy w 1998 roku: Wei Dai’a oraz Nicka Szabo. Pierwszy z nich, to informatyk, który przedstawił pomysł na anonimowy, rozproszony elektroniczny system płatności pod nazwą B-money. Jego praca była zresztą cytowana później przez twórcę Bitcoina. Z koli Nick Szabo w tym samym roku zaproponował mechanizm dla zdecentralizowanej waluty cyfrowej, którą nazwał bit gold.
Obie koncepcje były jedynie teoriami i nigdy nie zostały wdrożone. Inaczej było w przypadku Bitcoina. W 2008 roku Satoshi Nakamoto opublikował artykuł „Bitcoin: A Peer-to-Peer Electronic Cash System”, w którym opisał istotę wirtualnych, zdecentralizowanych i niezależnych płatności. Jako że system umożliwiał anonimowe wykonywanie transakcji, również Nakamoto nie zdradził swojej prawdziwej tożsamości. Oczywiście pojawiają się spekulacje, kto może być Satoshim Nakamoto, jednak do dziś założyciel Bitcoina pozostaje nie ujawniony – tłumaczy prof. Agnieszka prof. US Agnieszka Majewska z Katedry Finansów Zrównoważonych i Rynków Kapitałowych
Instytut Ekonomii i Finansów Uniwersytetu Szczecińskiego. O kryptowalutach stało się ostatnio bardzo głośno na świecie m.in. za sprawą zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA Donalda Trumpa. Czy to chwilowe zainteresowanie, czy też inwestowanie w kryptowaluty będzie coraz silniejszym trendem? Czy warto inwestować w kryptowaluty? Co ma wpływ na wysokość ich cen? – Zwycięstwo Donalda Trumpa wpłynęło pozytywnie na większość indeksów światowych, ale to rzeczywiście Bitcoin był największym zwycięzcą - po ogłoszeniu wyniku wyborów w Sta-
– Widzimy jaką politykę przyjęły banki w Europie i na świecie, jakie są działania polityków, które idą w kierunku ograniczenia wolności finansowej, co przejawia się m.in. wycofywaniem z rynku gotówki, wycofywaniem możliwości rozliczeń, obniżaniem maksymalnych kwot do tych rozliczeń i innymi zabiegami, które powodują, że mamy się rozliczać bezgotówkowo. To pozwala politykom na pełną kontrolę. Człowiek ceni wolność, również wolność finansową. Uważam więc, że kryptowaluty dają coraz więcej możliwości, jeśli chodzi o rozliczenia np. już można kupić za bitconiny słynną Teslę Elona Maska. A do niedawna samochodów w ten sposób kupić nie można było. Wiadomo, że i ten rynek jest coraz bardziej kontrolowany przez władze ze względu na konieczność ochrony przed przestępczością, terroryzmem, handlem bronią. Ale to nadal jest sposób rozliczeń dający wielką swobodę – mówi szczeciński przedsiębiorca. Kryptowaluty – dla każdego? Kto może w nie inwestować a kto zdecydowanie nie powinien? Czy zwykły Kowalski również może się tym zająć? Może jednak trzeba mieć jakieś pewne predyspozycje, umiejętności, wiedzę, znać się na finansach? Okazuje się, że potencjalnie każdy może inwestować w kryptowaluty, ale zdecydowanie nie są one dla każdego. – Decydując się na lokowanie pieniędzy w tą klasę aktywów musimy mieć na uwadze znacznie większe fluktuacje cenowe, czasami nawet ekstremalne, w porównaniu z klasycznymi instrumentami rynku kapitałowego. Trudno jednoznacznie stwierdzić, kto powinien inwestować w kryptowaluty, a kto nie. Z uwagi na to, że są to aktywa
charakteryzujące się bardzo dużą zmiennością, należy być świadomym możliwości zarówno dużo zysku, jak i straty. Odnosząc się do klasycznych zasad, czym starsza osoba tym bardziej powinna kłaść nacisk na instrumenty o stałym przychodzie (np. obligację) i raczej unikać ryzykownych inwestycji. Młodsze osoby, który mają wiedzę na temat tych instrumentów oraz zdają sobie sprawy z ryzyka, mogłoby zainwestować część swoich środków, pamiętając oczywiście o dywersyfikacji portfela. Przestrzegałabym jednak przed iluzją szybkich zysków i pamiętaniu o zasadzie, że im wyższy zysk, tym większe ryzyko. Jak to się zwykle mówi, nie ma nic za darmo. Dodatkowo należy unikać podejmowania decyzji pod wpływem emocji. Jak już mogliśmy się przekonać na niejednym przykładzie szybko rozprzestrzeniające się informacje w mediach społecznościowych czy różnych forach w znaczącym stopniu mogą wpływać na podejmowane decyzje. Dodałabym również, że jeśli chcesz inwestować w krytowaluty, poza wiedzą i świadomością ryzyka, powinno się mieć sporo czasu, aby móc śledzić nowe trendy i być w stanie dokonywać dokładnych ocen – stwierdziła prof. Majewska. Każdy może założyć sobie portfel kryptowalutowy, każdy może wpłacić tam mniejsze lub większe środki. Nie ma jakiejś minimalnej wpłaty, która obowiązywałaby na wejście. Także teoretycznie każdy może inwestować. Natomiast w praktyce wymaga to jednak jakiejś znajomości obsługi chociaż smartfona, czy komputera, w zależności od tego, przez jakie urządzenie będziemy inwestować. Zawsze też warto poradzić się kogoś, kto się na tym zna. Ja też na początku posiłkowałem się doświadczeniem kolegi oraz, jak to w dzisiejszych czasach często bywa, nagraniami na YouTube, który jest przepełniony właśnie takimi instrukcjami wykonywania pierwszych kroków na rynku kryptowalutowym. Również giełdy kryptowalut udostępniają takie filmiki instruktażowe. Według mnie więc jest wiele możliwości uzyskania pomocy w poruszaniu się na tym rynku. Na pewno jednak trzeba być ostrożnym, bo błędy mogą sporo kosztować. Najlepiej na początku stosować metodę “małych kroków”, inwestować niewielkie kwoty. Dopiero, w miarę nabierania doświadczenia, powiększać inwestowane pieniądze – wyjaśnia Maciej Sawczyn.
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Słyszał chyba o nich każdy, bo w błyskawicznym tempie zyskują na popularności. Ale skąd się właściwie wzięły i po co?
Decydując się na inwestycje w kryptowaluty należy mieć na uwadze nieobliczalność tego rynku i wciąż występujące luki w jego uregulowaniu. Dodatkowo należy być świadomym, że kryptowaluty nie mają materialnych aktywów, które za nimi stoją. Ich cena w zależności o tego czy są chętni do ich nabycia może rosnąć lub spadać. W sytuacji, gdy ludzie przestaną je kupować, mogą stać się bezwartościowe – dodaje naukowczyni.
Agnieszka Majewska
– Wybory w USA wywarły znaczny wpływ na cenę krypto. Donald Trump jest wielkim zwolennikiem tego typu systemu rozliczania. Z Elonem Muskiem bardzo prężnie działają na tym gruncie, również marketingowo, a to wpływa zdecydowanie na kursy kryptowalut. W przeszłości bywało różnie, bo sytuacja była dość zmienna, jeśli chodzi o prezydentów USA. Było sporo wypowiedzi niesprzyjających temu rynkowi, wręcz było też, przez jakiś czas, zagrożenie, że Stany Zjednoczone mogą zdelegalizować kryptowaluty. Wszystko wskazuje na to, iż prezydentura Trumpa będzie prokryptowalutowa – prognozuje Maciej Sawczyn, szczeciński przedsiębiorca „Ducato – Kantory Wymiany Walut”.
33
zainwestować zależy wyłącznie od sytuacji finansowej inwestora i strategii inwestycyjnej.
Kantory wymiany walut
DUKATO
Maciej Sawczyn
- Można spotkać się z opiniami specjalistów, którzy rekomendują inwestycję w granicach 1-5% kapitału. Oczywiście należy mieć na uwadze dywersyfikację swojego portfela, a dodatkowo w przypadku inwestycji o dużym ryzyku, a do nich niewątpliwie należą kryptowaluty, dodałabym, że inwestuj wyłącznie kwoty, na których stratę stać ciebie i nie zapominaj o relacji ryzyko-zysk – zauważa naukowczyni.
Jak zacząć inwestowanie? Powinno się przede wszystkim rozpocząć od rozpoznania w temacie obejmującym tę klasę aktywów. Materiałów edukacyjnych na ten temat w internecie jest bardzo dużo. Wybór sposobu kupna kryptowaluty zależy od twoich preferencji. Jest wiele dostępnych opcji, mogą to być giełdy, bitomaty czy kantory kryptowalut. Oczywiście wybór platformy należy do inwestora, warto jednak pamiętać a tym, aby zapoznać się reputacją danego serwisu, gdyż niestety w historii cyfrowej waluty zdarzały się przypadki ich zamknięcia lub niewyjaśnionego zakończenia działalności, a inwestorzy utracili swoje ulokowane środki – przypomina prof. Majewska.
Biznes i Inwestycje
– Pierwsze sygnały na temat kryptowalut dotarły do mnie w roku 2014 lub 2015. Ale tak naprawdę zainteresowałem się nimi, kiedy okazało się, że mój bliski kolega, kapitan żeglugi, już wiele lat temu zainwestował w bitcoiny. W krótkim czasie zrealizował zysk ze sporą nawiązką. Pawła, mojego kolega uważam za rozsądnego, bardzo ostrożnego człowieka, który inwestuje swoje nadwyżki finansowe, swój kapitał w różny sposób bez ulegania emocjom. Kiedy o tym rozmawialiśmy, jakieś osiem lat temu, Bitcoin miał zupełnie inne ceny, znacznie wyższe niż wtedy, kiedy on je kupował kilka lat wcześniej. Ubolewał on nad tym, że tak szybko sprzedał kryptowalutę. Zainteresowałem się więc wtedy trochę mocniej tym tematem. Postanowiłem Założyć pierwsze konto na największej na świecie giełdzie kryptowalutowej, z największymi obrotami, uchodzącą także za najbezpieczniejszą. Pomogły mi w tym nagrania szkoleniowe na YouTube w których krok po kroku można zobaczyć proces zakładania portfela I przebieg transakcji na danej platformie. Wszyscy wiemy, że z tymi giełdami kryptowalutowymi jest różnie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, dochodzi do różnych ataków hakerskich, ludzie tracą majątki, dorobek swojego życia, należy być ostrożnym. Korzystać tylko z największych giełd. Zacząłem więc w 2017 roku zakładając swój pierwszy portfel kryptowalutowy pod okiem bardziej doświadczonego kolegi. I od tamtej pory, rzadziej lub częściej, w zależności od tego jaka jest tendencja na rynku, albo kupuje, czekam z dużą dozą cierpliwości albo sprzedaje, najlepiej na szczytach – doradza Maciej Sawczyn.
34
Ile zainwestować w kryptowaluty? Od jakiej kwoty należałoby zacząć? Okazuje się, że nie ma jakiejś żelaznej reguły. Zaczynać można od dowolnej kwoty, ponieważ kupując nie trzeba nabywać całkowitych wartości danej waluty, tylko można nabywać frakcje. To, ile chce się
Kantory Dukato to sieć nowoczesnych placówek zlokalizowanych na terenie Szczecina i Stargardu Szczecińskiego. Można nas odwiedzać osobiście od poniedziałku do soboty w każdym z naszych punktów. Niektóre z oddziałów pozostają do Państwa dyspozycji również w niedzielę. Każdy nasz kantor w Szczecinie i Stargardzie wyróżnia się niezwykłym profesjonalizmem, rzetelnością i poufnością informacji. Z dumą możemy przyznać, że nasze kantory stanowią najlepszą odpowiedź na potrzeby wszystkich, którzy cenią sobie bezpieczeństwo transakcji i wygodę na najwyższym poziomie. Jesteśmy bardzo elastyczni i zawsze dostosowujemy się do potrzeb naszych Klientów. Nie bez powodów w rankingach kantorów zajmujemy zaszczytne, wysokie miejsca.
Zacząć należałoby od ustalenie jaka kwota inwestycji może zostać przeznaczona przez danego inwestora. Bo jednak cały czas kryptowaluty są postrzegane jako ryzykowna lokata kapitału. Najlepiej więc inwestować kwotami, które można stracić, bo wówczas człowiek nie boi się zmian kursów, nie ma tutaj takiego aspektu psychologicznego, który generuje emocje związane z utratą tych środków. Z takim podejściem łatwiej się inwestuje na tym rynku. Kiedy inwestor już wie, ile chce zainwestować i ma już te środki na swoim koncie bankowym, to powinien zarejestrować się na jednej z giełd kryptowalutowych i dokonać pierwszej wpłaty. Jak już będzie miał wpłacone środki, giełda zaksięguje je na koncie kryptowalutowym, umieści w portfelu. Wtedy można dokonać pierwszego w swoim życiu zakupu kryptowaluty. Później obserwować rynek, informacje ze świata, śledzić newsy dotyczące kryptowalut oraz starać się przewidzieć w jaki sposób wpłyną na ten rynek i cierpliwie czekać – uważa szczeciński przedsiębiorca. W którą kryptowalutę zainwestować? To chyba jedno z zasadniczych pytań, na które nie ma łatwej odpowiedzi. Podobnie jak na pytania którą z nich wybrać i które mogą się cieszyć powodzeniem w tym roku? Obecnie, szacuje się, że jest ponad 10 tysięcy kryptowalut. Jest ich tak dużo, ponieważ proces ich tworzenia jest otwarty i potencjalnie każdy może stworzyć własną. Większość z istniejących kryptowalut jest nieaktywna i warto podkreślić, że około 90% całego rynku stanowi 20 największych kryptowalut. Którą wybrać to sprawa indywidualna. Jak w przypadku innych aktywów, wybór danej kryptowaluty powinien być poparty wcześniejszą analizą oraz celem inwestycyjnym, który determinuje nasz wybór. Najpopularniejszymi kryptowalutami z ugruntowaną pozycją są bez wątpienie Bitcoin oraz Ethereum. Bitcoin, który był fundamentem dla wszystkich późniejszych kryptowalut cały czas ma najwyższą kapitalizację (wartość wszystkich dostępnych monet). Jest ona pięciokrotnie wyższa od drugiego w kolejności Ethereum i osiąga ponad 50% udział w całym rynku. Jeżeli chodzi o kierunek, w którym podąża rynek to jest on głównie uzależniony od tego jak radzi sobie Bitcoin, dlatego warto obserwować tą walutę. Warto też dodać, że zatwierdzenie przez Amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd w 2024 roku funduszy ETF na Bitcoina otworzyło nowe możliwości inwestowania nie tylko dla inwestorów indywidualnych, ale przede wszystkim dla instytucjonalnych – stwierdziła prof. Majewska. Na którą kryptowalutę postawić? Tego nikt nie wie (śmiech). Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Choć niektórzy youtuberzy, inwestorzy, mentorzy wypowiadają się w tej kwestii dosyć konkretnie. Ja natomiast jestem inwestorem, dla którego najważniejsze jest to, żeby minimalizować ryzyko. Nie śledzę tego rynku dzień w dzień i nie żyję tym codziennie, bo prowadzę także inne działania zarobkowe. Natomiast stawiam na te główne, najpewniejsze kryptowaluty, które na przestrzeni ostatnich lat przynosiły solidny zwrot z inwestycji, ich wzrost był sukcesywny i nie było z nimi dużych zawirowań w porównaniu do niektórych altcoin’ów czy memcoin’ów, które są takimi aktywami bardzo ryzykownymi. Jeżeli weźmiemy pod uwagę aktualną cenę bitocina – najpopularniejszej chyba kryptowaluty oraz jej cenę sprzed kilku lat, to można wysnuć wniosek, że to jest opłacalna inwestycja. Bo w przeciągu dwóch ostatnich lat zaliczył wzrosty rzędu kilkuset procent – dodaje Maciej Sawczyn.
autor: Dariusz Staniewski foto: archiwum prywatne prof. Agnieszki Majewskiej i Macieja Sawczyna, pixabay
Szczecin, ul. Jagiellońska 1A Poniedziałek - Piątek: 08:00 - 22:00 Sobota: 08:00 - 22:00 Niedziela: 09:00 - 20:00 Kontakt: +48 91 43 41 444 | +48 508 100 908 dukato@dukato.szczecin.pl
Szczecin, al. Wojska Polskiego 7 Poniedziałek - Piątek: 09:00 - 20:00 Sobota: 09:00 - 16:00 Niedziela: Nieczynne Kontakt: +48 91 813 67 37
Stargard, ul. Bolesława Chrobrego 8 Poniedziałek - Piątek: 09:00 - 21:00 Sobota: 09:00 - 21:00 Niedziele handlowe: 10:00 - 20:00 Kontakt: +48 91 836 93 30 dukatostargard@wp.pl
Jesteśmy solidną firmą o nowoczesnym spojrzeniu na aranżacje. Budujemy tak, jak sami chcielibyśmy mieszkać! To czyni nas gwarantem profesjonalnie wykonanych prac budowlanych. Realizujemy nasze inwestycje z należytą starannością, a wszelkie niedociągnięcia usuwamy bez żmudnych procesów rozpatrywania reklamacji. Dajemy naszym klientom poczucie zadowolenia, satysfakcji i bezpieczeństwa. Młody i ambitny zespół, w jakim pracujemy – jest w stanie sprostać najbardziej wymagającym. Wzajemne relacje budujemy na zaufaniu, a naszą dewizą jest satysfakcja klienta! Wybieramy starannie lokalizacje dla naszych nowych inwestycji. Realizowane projekty cechuje bogactwo zastosowanych rozwiązań architektonicznych, niska kameralna zabudowa doskonale wkomponowana w zieleń i bliskie otoczenie. Szczególną uwagę przywiązujemy do oczekiwań i potrzeb klientów, walorów estetycznych i krajobrazowych. Zapewniamy wysoki poziom wykonawstwa, jakość stosowanych materiałów budowlanych. Istniejemy na rynku nieruchomości od kilkunastu lat, dzięki ciężkiej pracy zbudowaliśmy solidną i wiarygodną markę. Stabilna pozycja ekonomiczna spółki zapewnia płynne finansowanie inwestycji ze środków własnych i bezpieczeństwo realizacji transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości.
ul. Niemcewicza 26/610 (VI piętro), 71-520 Szczecin Tel. 535 350 335 E-mail: biuro@empiriumdeweloper.pl www.empiriumdeweloper.pl / empiriumdeweloper
Social media
Biznes na polu minowym Nieoczekiwana blokada konta w mediach społecznościowych to największy koszmar, jaki spędza sen z powiek internetowych twórców. Lata pracy i nakładów finansowych nad budowaniem wielkich
społeczności, mogą zniknąć. W jednej chwili i bez żadnego powodu. Takie sytuację dotknęły profil
mistrzowie.org, czy też blogerce modowej Harel, którzy na pewien czas stracili dostęp do swych kont.
Właściciele profilu kartypodarunkowe.online mieli mniej szczęścia, bo Meta aż dwukrotnie całkowicie
usuwała ich profil, przez co musieli od początku go zakładać. Co jednak gorsze nikt z nich nie poznał tajemnicy, co kryło się zablokowaniem konta, a potem jego odblokowaniem lub usunięciem. Wnioski wszyscy mają takie same – nie wolno opierać swojego biznesu tylko na social mediach.
Pod koniec września admin fanpage’a Mistrzowie.org, Mariusz Składanowski, zaczął otrzymywać informację od znajomych, że prowadzona przez niego strona nie działa. Po zalogowaniu się na profil zobaczył, że konto zostało zablokowana za “naruszenie standardów Facebooka”. Po zagłębieniu się w zgłoszenie, jako konkretny powód znalazł informację, że blokada została spowodowana “podszywaniem się pod inne osoby lub markę”. Nie za bardzo dowierzał, że strona zbierająca memy będące fragmentami komentarzy i cytatami z innych stron, może ukraść tożsamość innej marce czy osobie, więc szybko zgłosił blokadę do weryfikacji. Chwilę później otrzymał automatyczną odpowiedź, że zgłoszenie zostanie rozpatrzone w ciągu kilku dni przez „technologię lub weryfikatora”. Nie musiał jednak zbyt długo czekać, gdyż w ciągu kilku chwil podanie zostało rozpatrzone przez system… negatywnie, a strona zablokowana. “Brak mi słów. Żyjemy w świecie, w którym algorytmy decydują o być albo nie być całych kawałków internetu, bez żadnego rozsądnego uzasadnienia, bez możliwości odwołania, za to zgodnie z zasadami bezpieczeństwa” - napisał na swoim profilu Mariusz Składanowski, gdy w wyniku decyzji algorytmu stracił społeczność o wielkości niemal 370 tysięcy osób, budowaną od 2010 roku.
“po znajomości”. Odezwał się do weterana underblockingu Michała Marszała, który obiecał zainterweniować u “znajomych znajomych” z Facebooka. Skontaktował się również z agencją interaktywną, a ta zaczęła szukać kontaktu z pracownikami Meta. Nie wie, która metoda zadziała, ale czwartego dnia blokady, bez kontaktu ze strony portalu, bez podania uzasadnienia, dostęp do strony został przywrócony. Trudno podejrzewać, że w ciągu 3 dni dzielących zablokowanie konta i przywrócenie dostępu algorytm zdobył nowe dane i przyjrzał się “kontekstowi” sytuacji. Za weryfikacją zawieszania musiał stać “prawdziwy człowiek”. - Gdyby nie udało odzyskać dostępu zrobiłbym stypę i zapomniał o temacie. Odbudowanie społeczności składającej się z niemal 370 tysięcy osób, przy obecnych zasięgach byłoby niemożliwe - komentuje Składanowski.
36
Na szczęście twórca Mistrzowie.org nie zaprzestał na odwołaniu od decyzji algorytmu w ramach “oficjalnej drogi administracyjnej”, ale zaczął szukać rozwiązania problemu poza formalnymi kanałami. Mistrzowie.org: Zrobić stypę i zapomnieć Składanowski postanowił skorzystać z najbardziej efektywnej metody rozwiązywania problemów na świecie -
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Do sytuacji popularnego fanpage’a szybko odnieśli się inni twórcy i dziennikarze. Sylwia Czubkowska, współautorka podcastu Techstories w TOK FM, na swoim profilu na platformie X skomentowała, że działanie jest z jednej strony przykładem “prywatnej cenzury, ale także underblokingu, a z drugiej niewystarczającej walki z dezinformacją, scamem i po prostu przestępstwami, odkąd Facebook w 2010 r. wprowadził algorytmy”.
37
Account bombing #blockout2024 Shadow banning Underbloking User Generated Content
zawodowej komunikacji tylko na Instagramie, nie jest bezpieczne, ponieważ to konta nie jest naprawdę moje - komentuje dziennikarka. ZVZ: Gdy z forumowicza stajesz się spamerem
38
Na początku 2020 roku dziennikarka i blogerka modowa Harel próbowała bezskutecznie zalogować się na swoje konto na Instagramie. Na ekranie pojawiła się informacja, że konto zostało zawieszone za “złamanie zasad społeczności”. Bez żadnego wcześniejszego ostrzeżenia, z dnia na dzień, straciła dostęp do konta, na którym przez lata uzbierała społeczność składającą się z prawie 40 tys. użytkowników. Poszkodowana nie była w stanie stwierdzić jakie działanie doprowadziło do decyzji platformy. Próbowała odwołać się od blokady przez formularz reklamacyjny, po wysłaniu, którego otrzymała automatyczną odpowiedzieć proszącą o dokonanie weryfikacji swoich personaliów. Przypominała ona scenę z filmu, gdzie porywacz proszony jest o wysłanie “dowodu życia” - Harel musiała zrobić sobie selfie trzymając na nim zapisany na kartce kod, dołączony do automatycznej odpowiedzi. Dziennikarka wysłała nawet pismo drogą pocztową do europejskiej siedziby Mety w Dublinie i z prośbą o przywrócenie konta. Po 3 dniach dostęp do profilu został przywrócony tak samo jak wcześniej zablokowany - bez żadnego wyjaśnienia. Harel do tej pory nie wie, czy zadziałał proces reklamacji, czy może interwencja koleżanki, która “znała kogoś w Instagramie”, czy może po prostu minęły “symbo-
liczne 3 dni” o których krążyła legenda, że właśnie na tyle dni ostrzegawczo nakładano blokadę. Tymczasem po około 3 tygodniach twórczyni otrzymała odpowiedziedź na swoje pismo (również w formie listu), która brzmiała mniej więcej tak “to nie my tym zajmujemy się, więc nie możemy pomóc”. Harel, wiedząc, że nie może liczyć na wsparcie Mety, a biorąc pod uwagę, że ta blokada może być tylko początkiem problemów - postawiła przygotować się na kolejną batalię.
ruch społeczny, zachęcający użytkowników do blokowania celebrytów w mediach społecznościowych forma ograniczenia zasięgu lub widoczności treści użytkownika na platformach społecznościowych przypadkowe zablokowanie treści przez algorytm wszelkiego rodzaju materiały tworzone przez osoby korzystające z danej platformy
komunikacji z patronami ZVZ, nie dostrzegł w swoich aktywnościach znamion spamu. Tymczasem z dnia na dzień został pozbawiony dostępu do kilkutysięcznej grupy. Szybko wysłał odwołanie, postępując z wytycznymi podanymi przez portal, mając na uwadzę, że na całość procesu ma tylko 30 dni. Zgodnie z regulaminem po tym okresie zablokowane konto zostaje usunięte. Odpowiedź na zgłoszenie przyszła po 2 miesiącach…. Algorytm przyznaje rację większemu Paweł Opydo miał “szczęście” walczyć z algorytmem nie tylko na Discordzie, ale również na YouTubie. W wyniku “alternatywne postrzeganie prawa autorskiego” przez system moderujący portal, musiał stoczyć batalię o uznanie swoich praw z międzynarodowym dystrybutorem muzyki. Na prowadzonym na YouTubie kana-
Seksualizacja pieroga Po blokadzie konta Harel spotkało również usuwanie publikowanych na Instagramie treści. Jedną z bardziej pamiętnych sytuacji było usunięcie rolki o zamówionych w restauracji pierogach przez nią i jej przyjaciółkę. Jako powód blokady Instagram podał “nacechowanie rolki treściami erotycznymi”. - Przyglądałyśmy się tym pierogom z każdej strony, szukając czegokolwiek co automat mógł uznać za “erotyczne” ale nie byłyśmy w stanie znaleźć żadnego uzasadnienia - komentuje Harel. Ta sytuacja była dla niej kolejnym “ostrzeżeniem” i że jeżeli nie chce narazić się na “shadow banning” - musi coś zmienić. - Doszłam do wniosku, że opieranie mojej
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Harel: Udowodnij maszynie, że jesteś człowiekiem
Underbloking nie jest tylko problemem kanałów należących do Marka Zuckerberga, ale też ich “młodszego brata” Discorda. Właśnie na nim, Paweł Opydo, podcaster i youtuber, założył forum dla społeczności patronów swojego podcastu “ZVZ” (współtworzonego z Katarzyną Czajką-Kominiarczuk). Parę miesięcy temu podczas logowania na portal wyskoczyło mu powiadomienie informujące o blokadzie konta przez “chroniczne wysyłanie spamu”. Jako że korzystał z niego do kontaktu ze znajomymi, do administrowania grupy i do
zawieszenia konta na platformach społecznościowych w wyniku wysłania dużej ilości zgłoszeń przez użytkowników
39
le “Złe piosenki” recenzuje utwory muzyczne, ilustrując omawiane fragmenty wybranymi urywkami z piosenki. Jedna z recenzji okazała się viralowa, ale ku zaskoczeniu twórcy wytwórnia muzyczna chciała przejąć zmonetyzowane na wyświetleniach materiału środki. Autor szybko zainterweniował, ale od dystrybutora usłyszał, że YouTube umożliwia im monetyzację User Generated Content, gdzie w ramach cytatu zostały użyte ich dzieła i oni po prostu z tej możliwości korzystają. Tymczasem nie istnieje żaden wyjątek w prawie autorskim, który pozwalałby monetyzować cudze treści, w których są cytowane inne utwory. Wiedząc, że prawo jest po jego stronie, Paweł Opydo interweniował po raz kolejny i po odpowiedniej liczbie odwołań YouTube przekazał informację, że właściciel praw - dystrybutor muzyki - odpuścił roszczenie. Nie wszyscy twórcy mieli tyle wytrwałości i szczęścia co Paweł. Model działania YouTube nierozróżniania “prawa cytatu” przez co prowadzi do faworyzacji większych kont i zabierania twórcom bez zaplecza prawników - zmonetyzowanych na treści środków. Kartypodarunkowe.online: ten kto płaci też nie jest bezpieczny Nie trzeba być influencerem by narazić się na blokadę. Dostawca voucherów prezentowych, firma Karty Podarunkowe Online już 3 razy musiał odbudowywać swoją społeczność, po zawieszeniach konta reklamowego na Facebooku. Pierwsza została nałożona za “permanentne naruszanie zasad społeczności” w 2021 roku. Administrator szybko przyjrzał się reklamom i nie widząc w ich treściach winy, natychmiast odwołał się od zawieszenia za pomocą formularza. Po miesiącu oczekiwania na rozpatrzenie wniosku, sprawa przedawniła się i firmie nie pozostało nic innego jak … ponownie założyć konto. Stworzyli nowy
profil i zaczęli zbieranie społeczności od zera. Jednak ten manewr okazał się nieskuteczny, gdyż niedługo potem nowe konto zostało zablokowane z tego samego powodu co pierwsze. Gdy algorytm jest sędzią szybkim, ale niesprawiedliwym - Podejrzewam, że padliśmy ofiarą account bombingu ze strony konkurencji - komentuje ponowne zablokowanie konta Małgorzata Sakowska, Managing Director Kart Podarunkowych. - Przedstawiciel jednej z firm notorycznie wysyłał nam wezwanie do usunięcia jednego z używanych w naszych publikacjach słów, gdyż uważał je za swoją nazwę własną. Pomimo tego, że nie było ono w żaden sposób zastrzeżone - dodaje. Przy tej blokadzie firma ponownie wysłała odwołanie. Tym razem udało im umówić się na rozmowę telefoniczną z pracownikiem Facebooka. Szczęśliwi, uznali, że kontakt z prawdziwym człowiekiem rozwiąże ich problem. Ten, przeanalizował sprawę i uznał, że nie widzi żadnych naruszeń. Obiecał procedować zniesienie blokady i … sprawa zakończyła się, bez odzyskania dostępu do konta. Karty Podarunkowe musiały założyć trzecie konto. Pomimo tego, że firma regularnie wydaje pieniądze na platformie, wykupując tam reklamę, nie mogła liczyć na efektywną obsługę klienta. - Gdy korzystam z usługi jakiejś firmy i pojawiają się problemy, to zawsze mogę liczyć na kogoś z obsługi klienta. Tymczasem proces odwołania w Meta nie jest transparentny, nie znamy konkretnej przyczyny zawieszenia konta, ani nawet miejsca czy osoby, z którą możemy poroz-
mawiać o odwołaniu - dodaje Sakowska. - Przez brak konta na Facebooku, zablokowanie działań reklamowych dostrzegliśmy mniejszą ilość wejść na naszą stronę i tym samym na zmniejszenie obrotów. Jednak najgorsze było dwuktrotne stracenie naszej społeczność, co musiało wpłynąć na zaufanie do nas - kończy Sakowska. Granie nie do swojej bramki Twórcy internetowi rozumieją, że by docierać do publiczności potrzebują mediów społecznościowych. Pomimo chimeryczności i zmnienności zarządzających nimi algorytmów, nie mają alternatywnego, efektywniejszego i tańszego sposobu na dotarcie do szerokiej publiczności, bez ponoszenia kosztów na reklamy. Jednocześnie gromadzenie kapitału społecznego w żadnym innym miejscu nie jest aż tak bardzo pozbawione kontroli. - Zbieramy klientów na platformach, które do nas nie należy - komentuje Paweł Opydo, ZVZ. Mariusz Składanowski radzi innym twórcom, by nie budować na mediach społecznościowych jedynego źródła swoich dochodów, i tak jak na początkach Internetu, postawić na własne strony www., aby zabezpieczyć się przed zapędami “cenzorów ze sztucznej inteligencji”. Zdaniem Harel twórcy powinni tworzyć alternatywne dla platform społecznościowych miejsca do komunikacji ze swoimi fanami/klientami. Do prowadzonego przez siebie bloga dorzuciła newsletter, który szybko zyskał kilka tysięcy subskrybentów. - Teoretycznie platformy społecznościowe udostępniają nam swoje narzędzia za darmo, ale darmowe nie są. Płacimy za nie udostępniając swoje dane. Jednak traktuję ten układ jako uczciwy. Sporo ludzi zarabia na Instagramie, więc trudno oczekiwać, że narzędzie jakie im to umożliwia będzie darmowe - dopowiada. Dlatego pomimo tych trudności, wciąż prowadzi kanał na Instagramie, a innym twórcom poleca dywersyfikację kanałów: - Nie skupiajmy się na rozwoju tylko jednego medium, zwłaszcza jeśli to medium nie jest nasze - kończy Harel. Twórcy jeszcze górą
autor: Aleksandra Tatarczuk 40
Biznes i Inwestycje
Influencerzy wydają się być skazani na obecność w mediach społecznościowych i na ich łaskę. Czy przyszłość twórców na platformach malowana jest w czarnych barwach, a rządy nad internetem zostały przyznane algorytmowi? Niekoniecznie. Najbardziej nieprzewidywalną i nielogiczną siłą w internecie są … jego użytkownicy. To właśnie ludzie takimi działaniami jak #blockout2024 niszczą algorytmy, zmieniają trendy i narzucają kierunki dyskusji. Choć walka jest nierówna i coraz trudniejsza, na razie w walce influencerów z algorytmem o władzę nad Internetem, twórcy zdają się wygrywać.
41
S z c z e c i ń s k i e D NA
Wiskoza, kasety i… haszysz Ciekawe jak wiele osób jeszcze pamięta oraz posiada w swoich domowych zbiorach
słynne kasety magnetofonowe C60 i C90 z Wiskordu. Trudno je pomylić. Produkowane
były pn. Superton, w trzech kolorach: czerwonym, niebieskim i szarym. Dawniej produkt pierwszej potrzeby, dziś przedmiot kultowy.
Kasety były produkowane od 1976 r. w Zakładach Włókien Sztucznych „Chemitex-Wiskord” w Szczecinie-Żydowcach i w czasach PRL-u stanowiły rzecz rewolucyjną, zbliżającą nas do Zachodu. Fabryka w Żydowcach, o której mowa, miała jednak dłuższą historię i początkowo inne przeznaczenie. Została założona w 1902 r. przez hrabiego Guido Henckela księcia von Donnersmarck. Początkowo produkowano tu jedwab celulozowy metodą wiskozową. Od 1917 r. do czasów II wojny światowej, oprócz jedwabiu, produkowano liny dla Marynarki Wojennej, woreczki na proch, pończochy oraz jedwabną bieliznę. Na terenach wokół fabryki wybudowano wiele obiektów służących za mieszkania dla pracowników. Początkowo pracowało tu kilkaset osób, a po rozbudowie fabryki nawet kilka tysięcy. Fabryka działała do 1944 r. Po wojnie przeszła w ręce Polaków. Ponieważ była dość poważnie zniszczona w wyniku nalotów alianckich a także zdewastowana przez Armię Czerwoną, musiała zostać poddana odbudowie. Osobą, która miała istotny wkład w reaktywację Wiskordu był Tadeusz Rosner, późniejszy profesor i rektor Politechniki Szczecińskiej. Miał dobrze przygotowaną grupę specjalistów, wśród których byli eksperci sprowadzeni z Anglii m.in. inżynierowie Henryk Vogt i Tadeusz Malinowski. Udało mu się również przekonać do pomysłu ówczesnego prezydenta Szczecina Piotra Zarembę i zdobyć jego poparcie. Fabryka ponownie ruszyła w 1948 roku. Najpierw produkowano argonę, a od 1950 roku wytwarzano także wiskozę, czyli sztuczny jedwab. Pod koniec lat 50-tych doszedł kord – syntetyczne włókno używane do wzmacniania wewnętrznej warstwy opon samochodowych. Od niego i wiskozy pochodzi też nazwa zakładu – Wiskord, chociaż współcześnie fabryka jest kojarzona głównie z produkcją wspomnianych kaset magnetofonowych. Wiskord to także ludzie tam pracujący i zakładowe życie. I tak, przy fabryce działała świetlica z chórem, ogromna biblioteka, przychodnia oraz szkoła zawodowa a na terenie zakładu radiowęzeł. Wiskord posiadał własny dom wczasowy w Międzyzdrojach i pałacyk dla kolonistów w Zajezierzu. Dodatkowo w latach siedemdziesiątych wybudowano amfiteatr na ponad 4 tysiące miejsc. Występowali tu tacy artyści jak: Czesław Niemen, Czerwono-Czarni czy Karin Stanek. Przy Wiskordzie działał również klub sportowy z takimi sekcjami jak: piłka nożna, kajakarstwo, tenis stołowy, brydż sportowy, strzelectwo i żeglarstwo. Najsłynniejszym wychowankiem klubu był Władysław Szuszkiewicz – brązowy medalista olimpijski w kajakarstwie z Monachium z 1972 roku. Wydawano również pismo „Nasze Włókno”. Od 1989 roku zaczął się upadek Wiskordu. Ogromnie zadłużony zakład zamknięto w 2000 roku. Syndyk masy upadłościowej nie znalazł nabywcy na fabrykę i dlatego podzielił ją na 27 działek. Wprowadziło się na nie kilkanaście mniejszych firm.
42
43
n
a
ą
Z w i d ok i em
Szczecin Prawobrzeże pr
zyst
h ań jac
Biura i powierzchnie na wynajem od 50 do 3000 m2 Szczecin Centrum
Biznes i Inwestycje
Pomimo smutnego końca fabryka zakorzeniła się w świadomości mieszkańców Szczecina i jest wspominana z sentymentem. Na pewno wpływ na to mają nieodżałowane kasety magnetofonowe, które poprzez swój charakterystyczny wygląd stały się wręcz designerskim przedmiotem. Posłużyły jako wzór blatu do stołu (projektował je Tomasz Tecław) czy były też inspiracją dla powstania muralu i instalacji autorstwa znanego artysty street artowego – Lumpa. Ponadto, jedna z liter znajdujących się w neonie Wiskordu została umieszczona w logo Teatru Kana. Również fabryczny 250-metrowy komin należący do fabryki znalazł nowe zastosowane. Stał się obiektem umiłowanym przez wielbicieli wspinaczki.
44
Jest jeszcze jedna historia związana z Wiskordem, która przez lata nabrała cechy obyczajowej ciekawostki. Otóż w 1996 roku Straż Graniczna zatrzymała transport, zawierający kilkanaście ton afrykańskiego haszyszu przemycanego z Maroka do Europy. Przechwycony towar
próbowano zutylizować właśnie w fabryce Wiskord. W trakcie tej akcji zostało skradzionych 5 kg narkotyku, przez dwóch pracowników fabryki. Ponadto haszysz był palony na specjalnych rusztach z węglem. Zanim „Wiskord” dowiedział się, że w cyklu palenia jedynie zwęgla narkotyk, zdążył już sprzedać olbrzymie ilości bryłek, wymieszanych z żużlem, lokalnym przedsiębiorcom. Ci wykorzystywali ten materiał m.in. do utwardzenia dróg. Wieść o tym szybko się rozniosła. „Wiskordówa” - bo tak nazywano ten specyfik, trafiła do obiegu. W pewnym momencie haszyszem już nie handlowano, gdyż był dostępny na wyciągnięcie ręki. Zaczęto go poszukiwać niczym złoto, z tą tylko różnicą, że marokańskie. W ruch poszły łopaty i kilofy. Szczególnie było to widać w Gryfinie, do którego trafiło sporo żużlu z Wiskordu. Proceder trwał blisko dwa lata. Prawdopodobnie nikt na tym nie ucierpiał, może tylko niektóre drogi i boiska.
autorka: Aneta Dolega foto: Jarosław Gaszyński, Lump, prywatne archiwum Janiny Kolasińskiej
Sprawdź naszą ofertę: www.marina-developer.pl Zadzwoń: 500 12 89 89
to
w
Pani Minister, została Pani pierwszą kobietą na stanowisku Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. Jakie znaczenie ma to dla środowiska kobiet przedsiębiorczyń w Polsce? Objęcie stanowiska rzecznika to duża odpowiedzialność i ogromna szansa na realne zmiany. Przedsiębiorczość w Polsce dynamicznie się rozwija, a kobiety odgrywają w niej coraz większą rolę, więc chciałabym, aby moje działania pokazały, że równy dostęp do możliwości biznesowych jest dziś koniecznością, nie zaś przywilejem - Panie świetnie radzą sobie w zarządzaniu firmami, wprowadzają innowacje i napędzają gospodarkę. Zdaję sobie sprawę, że bycie kobietą w świecie biznesu i administracji ma swoje wyzwania. Czasem spotykam się z pewnymi stereotypami czy większą potrzebą udowadniania swoich kompetencji, jednak traktuję to jako dodatkową motywację do działania. Z drugiej strony, kobiecy sposób zarządzania, oparty na empatii i umiejętności budowania relacji, pomaga w prowadzeniu dialogu i znajdowaniu rozwiązań. Czy ministerialna teka, którą Pani otrzymała, spowodowała zmianę w Pani życiu? Zdecydowanie tak. Przedsiębiorcy oczekują, że ich głos będzie słyszany i że podejmowane będą realne działania. Moja rola to nie tylko bycie mediatorem między administracją a biznesem, ale także walka o stabilne warunki dla polskich przedsiębiorców. Dni stały się intensywniejsze, liczba spotkań i konsultacji wzrosła, za to satysfakcja z realnego wpływu na otoczenie biznesowe jest ogromna.
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców
Pragmatyczny głos polskiego biznesu Pozory mylą – tak jak w literaturze, gdzie za romantycznymi uniesieniami kryją się surowe realia, tak i w świecie polskiej przedsiębiorczości liczą się nie tylko wielkie idee, ale przede wszystkim konkretne
46
eteryczna uroda i wielkie serce dla ludzi nie przeszkadzają jej w byciu niezwykle twardą negocjatorką
i pragmatycznym głosem polskiego biznesu. „Przedsiębiorcy nie potrzebują pięknych słów, tylko prostych przepisów i stabilności” – mówi otwarcie przebijając beton administracyjnych absurdów by
tworzyć wsparcie dla polskich firm. Wywiad z Agnieszką Majewską, Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorców dla magazynu Prestiż Szczecin.
Jakie są główne zadania Rzecznika MŚP i jakie działania podejmuje Pani na rzecz wsparcia mikro, małych i średnich firm? Rzecznik MŚP stoi na straży praw przedsiębiorców, dbając o ich interesy w relacjach z administracją publiczną. Działania obejmują m.in. opiniowanie projektów aktów prawnych pod kątem ich wpływu na przedsiębiorców, interweniowanie w sprawach indywidualnych oraz prowadzenie mediacji w przypadku sporów z urzędami. Od momentu objęcia stanowiska w czerwcu 2024 roku moim priorytetem było zwiększenie skuteczności interwencji rzecznika. W ostatnich miesiącach wystąpiliśmy z szeregiem postulatów dotyczących ułatwień podatkowych dla MŚP, a także zmian w przepisach dotyczących zatrudnienia i prowadzenia działalności gospodarczej. Dążę do realnej poprawy warunków dla mikro, małych i średnich firm – nie tylko poprzez zmiany prawne, ale także przez zwiększenie świadomości przedsiębiorców na temat ich praw i możliwości. Nominacja z rąk Prezesa Rady Ministrów nie była dla mnie skokiem na głęboką wodę. Pracując przez wiele lat w oddziale terenowym Biura Rzecznika MŚP, poznałam problemy przedsiębiorców „od kuchni”. Miałam okazję prowadzić liczne interwencje, m.in. w sprawach kontrowersyjnych decyzji podatkowych,
Jakie są perspektywy dla MŚP w najbliższych latach? Perspektywy dla MŚP są obiecujące i wymagające za razem. Mamy rosnący rynek e-commerce, cyfryzację i nowe technologie, które ułatwiają prowadzenie działalności. Z drugiej strony przedsiębiorcy stają przed koniecznością mierzenia się z wyzwaniami takimi jak rosnące koszty pracy, inflacja oraz dynamiczne zmiany w regulacjach prawnych. Newralgiczne będzie wsparcie administracyjne oraz uproszczenie przepisów, które pozwolą firmom skupić się na rozwoju, a nie biurokracji. Nawet biorąc pod uwagę, to co dzieje się do dokoła? Obecna sytuacja geopolityczna, w tym wojna w Ukrainie, ma ogromny wpływ na sektor MŚP. Przedsiębiorcy odczuwają niestabilność gospodarczą, zmiany w łańcuchach dostaw i rosnące koszty surowców. Jednocześnie, polskie firmy wykazują dużą elastyczność i szybko adaptują się do nowych warunków. Wielu przedsiębiorców aktywnie angażuje się w poszukiwanie nowych rynków zbytu, np. w Azji czy Afryce. Zaznaczamy na mapie swoją obecność? Patrząc na najbliższym „podwórku” polskie firmy są konkurencyjne w Europie? Polska przedsiębiorczość wyróżnia się dużą dostosowawczością i innowacyjnością. Rodzime firmy często oferują wysoką jakość usług i produktów przy konkurencyjnych cenach. Jednak brakuje nam wspomnianych już stabilnego otoczenia prawnego i uproszczenia procedur, które mogłyby jeszcze bardziej ułatwić ekspansję zagraniczną. Polska ma ogromny potencjał, chcąc go wykorzystać nie tylko w teorii potrzebujemy dalszych reform, aby nasze firmy mogły skutecznie konkurować z zachodnimi graczami na równych zasadach. Te z Pomorza Zachodniego też? Jak ocenia Pani kondycję firm w Szczecinie i regionie? Województwo zachodniopomorskie, a zwłaszcza Szczecin, odgrywają istotną rolę w polskiej gospodarce. Region ten charakteryzuje się różnorodnością sektorów gospodarki, w tym transportem i logistyką, turystyką, rolnictwem oraz przemysłem stoczniowym. Szczecin, będąc jednym z najszybciej rozwijających się miast w Europie, przyciąga wielu inwestorów, co przekłada się na dynamiczny rozwój lokalnych firm. Jednak przedsiębiorcy z regionu zgłaszają również wyzwania, takie jak rosnące koszty produkcji i usług, związane m.in. ze wzrostem płacy minimalnej oraz niepewnością dotyczącą koniunktury na świecie. Dlatego ważne jest, abyśmy wspólnie pracowali nad tworzeniem sprzyjających warunków dla dalszego rozwoju przedsiębiorczości w tym regionie. Zaplanowała już pani działania? Planuję zintensyfikować współpracę z lokalnymi organizacjami przedsiębiorców oraz samorządami w regionie zachodniopomorskim. Chcę regularnie spotykać się z przedsiębiorcami, aby bezpośrednio
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
działania. Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, łączy jedno i drugie:
Zmienność legislacji i nowe regulacje sprawiają, że muszę być na bieżąco z każdą ustawą, która może wpłynąć na działalność gospodarczą w Polsce. Dodatkowo, zarządzanie zespołem ekspertów wymaga umiejętności szybkiego reagowania i analizy, aby jak najlepiej chronić interesy przedsiębiorców.
blokowania kont bankowych przez administrację skarbową czy niejasnych regulacji związanych z zatrudnianiem cudzoziemców. Skutecznie udało się m.in. doprowadzić do zmiany interpretacji przepisów dotyczących składek ZUS dla jednoosobowych działalności gospodarczych, co wpłynęło na poprawę sytuacji wielu mikro przedsiębiorców.
47
poznać ich potrzeby i problemy. Ponadto, zamierzam promować dobre praktyki oraz inicjatywy wspierające rozwój firm w regionie, a także interweniować w sytuacjach, które mogą utrudniać prowadzenie działalności gospodarczej. Dlaczego ESG stanowi tyle kontrowersji? ESG, czyli kwestie środowiskowe, społeczne i zarządcze, budzą emocje, ponieważ wymagają dostosowania do nowych regulacji oraz inwestycji w zrównoważony rozwój. Dla jednych to konieczność i element odpowiedzialnego prowadzenia biznesu, dla innych – dodatkowe biurokratyczne. Najważniejsze, aby regulacje ESG były proporcjonalne i dostosowane do realnych możliwości MŚP, ponieważ dla dużych korporacji wdrażanie tych zasad jest łatwiejsze niż dla małych firm z ograniczonymi zasobami. Takim zasobem jest sztuczna inteligencja? AI pomoże czy zaszkodzi przedsiębiorczości? Sztuczna inteligencja stawia nas przed czysto ludzkim dylematem sposobu jej wykorzystania. Dostaliśmy narzędzie, które podobnie jak przysłowiowa brzytwa w ręku małpy może zaszkodzić. Ja chciałabym świat taki, w którym technologiczne dobrodziejstwa powodują, że społeczeństwom lepiej się żyje. AI pozwala zwiększyć efektywność, automatyzować procesy i zmniejszyć koszty operacyjne, co jest ogromnym atutem dla MŚP. Jednak jednocześnie rodzi obawy o eliminację miejsc pracy oraz nadmierne uzależnienie od technologii. Istotne jest odpowiednie uregulowanie stosowania AI, aby wspierała rozwój, nie prowadząc do marginalizacji roli człowieka w gospodarce. Zaadaptują ją rzemieślnicy? Skąd w ogóle taka obawa? Rzemiosło jest fundamentem polskiej przedsiębiorczości. Tradycyjne zawody rzemieślnicze, takie jak krawiectwo, stolarstwo czy jubilerstwo, wciąż cieszą się zainteresowaniem i stanowią istotną część sektora MŚP. Ważne jest, aby wspierać rzemieślników poprzez dostęp do szkoleń, cyfryzację ich działalności i ułatwienia w pozyskiwaniu nowych rynków. Rzemiosło to nie tylko historia i tradycja, ale również przyszłość, zwłaszcza w kontekście personalizacji usług i produktów.
Biznes i Inwestycje
Uważa Pani, że jako przedsiębiorcy wyróżniamy w Europie, czy wciąż pokutuje w nas kompleks przed „wielkim światem”? Polscy przedsiębiorcy wyróżniają się elastycznością, innowacyjnością i umiejętnością adaptacji do dynamicznych zmian rynkowych. Potrafią szybko reagować na nowe wyzwania i tworzyć rozwiązania konkurencyjne na rynkach międzynarodowych. Nie mają kompleksów, bo świat domaga się naszych usług i produktów. Rysą na szkle jest brak stabilności prawa i przejrzystości regulacji, co jest podstawą długoterminowego planowania działalności. Ponadto, dostęp do finansowania wciąż jest wyzwaniem dla wielu MŚP, które chcą skalować swoje działania na rynkach zagranicznych.
48
Czy w legislacji jest miejsce na rozwiązanie idealne? Nie ma idealnych rozwiązań legislacyjnych, ponieważ gospodarka i rynek pracy nieustannie się zmieniają. Sednem jest dążenie do prawa prostego, stabilnego i przewidywalnego, które nie będzie hamować przedsiębiorczości. Współpraca administracji z sektorem biznesu powinna opierać się na dialogu i analizie rzeczywistych potrzeb przedsiębiorców, tak aby przepisy były skuteczne i nie powodowały nadmiernych obciążeń biurokratycznych.
Czego przedsiębiorcom i sobie chciałaby pani życzyć na najbliższe miesiące i lata? Przede wszystkim stabilności – zarówno prawnej, jak i gospodarczej. Przedsiębiorcy potrzebują przewidywalnego otoczenia, w którym mogą planować, inwestować i rozwijać swoje firmy bez obawy o nagłe zmiany regulacyjne czy nieoczekiwane kryzysy. Życzyłabym nam wszystkim także więcej odwagi do podejmowania nowych wyzwań, otwartości na innowacje i siły, by przekształcać trudności w nowe możliwości. Chciałabym również, aby przedsiębiorcy mogli liczyć na rzeczywiste wsparcie administracji – na proste przepisy, mniej biurokracji i lepszy dialog między sektorem prywatnym a publicznym. Sobie natomiast życzę, by moja praca realnie przekładała się na poprawę warunków prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. A na koniec życzę nam wszystkim, abyśmy budowali gospodarkę opartą na współpracy, zaufaniu i wzajemnym wsparciu, bo to właśnie te wartości są fundamentem silnego, nowoczesnego biznesu.
autorka : Dagmara Rybicka foto: materiały prasowe
Co Pani pomyślała, kiedy okazało się, że Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA? Szczerze się zmartwiłam, bo uczciwie wsłuchiwałam się w zapowiedzi Trumpa jako kandydata, które padały w kampanii wyborczej. Jego MAGA (Make America Grat Again) zyskała poparcie, bo obiecał powrót do gospodarczej, nie tylko politycznej hegemonii USA w świecie. Mniej niepokoju wywołały we mnie pomysły Trumpa skierowane do amerykańskiego biznesu – deregulacja, obniżenie fiskalizmu, budowanie potęgi motoryzacyjnej, cyfrowej i energetycznej. To ma być po interwencjonistycznych rządach demokratów liberalna rewolucja, która przyniesie Ameryce prawdopodobnie ożywienie gospodarcze. Nie dziwi mnie więc, że amerykańska giełda zareagowała na wygraną Trumpa tak entuzjastycznie. Niestety zaadorował on amerykański biznes również zapowiedziami stanowczej polityki protekcjonistycznej, a to już rodzi skutki dla gospodarki globalnej. Wojna celna jako główny element polityki Trumpa 2.0 wobec reszty świata, choć z pewnymi perturbacjami właśnie zaczyna się tlić. I nie tylko wzbudza dzisiaj najwięcej niepokoju i niepewności ekonomicznej, ale oznacza wywrócenie stolika – dotychczasowego porządku ekonomicznego świata.
Ciemne chmury nad światową gospodarką Co oznaczają dla gospodarki światowej, europejskiej i polskiej decyzje podejmowane przez
50
okiem obserwować jakie zjawiska ekonomiczne zaczną występować? Jaki wpływ m.in. na Polskę może mieć wojna celna, którą grozi Trump? Na te i inne pytania odpowiada prof. Aneta Zelek –
znana szczecińska ekonomistka, wykładowca akademicki, trener kadr menedżerskich i była rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu.
Spekulacje medialne donoszą o możliwości zastosowania ceł na poziomie 20-30 proc. na import z UE, co integrowa-
Jakie zjawiska ekonomiczne będą towarzyszyć wojnie handlowej? Kto na niej może zyskać a kto stracić? Np. w Kanadzie doszło do ogólnej mobilizacji społeczeństwa, które zaczęło bojkotować amerykańskie towary. Czy to może być sposób na powstrzymanie drastycznych decyzji Trumpa – bojkot amerykańskich towarów, technologii, surowców? A może Europa powinna nałożyć cła odwetowe na USA? Jak powinna zachować się Polska? Mówić jednym głosem z Europą czy reagować indywidualnie? Pytanie brzmi, czy wojny celne dają komuś wygraną? Oczywiście nie! Wojna celna to poważny destymulator i zakłócacz wzrostu gospodarczego, czynnik wywołujący dekoniunkturę. A przecież światowa gospodarka jeszcze leczy rany po okresie kryzysu covidowego i kryzysu związanego z cenami nośników energii. Potrzebujemy powrotu na ścieżki wzrostu. Cła oddalą nas od tych ścieżek. Nie będzie zatem wygranych, będą tylko ofiary. Największymi ofiarami będziemy my konsumenci, ostateczni nabywcy drożejących dóbr i usług. Tak naprawdę to my uiścimy te amerykańskie i te odwetowe cła. W perspektywie kilku miesięcy cła przyniosą oczywisty wzrost cen towarów nie tylko na półkach sklepowych w USA, ale także w państwach, które zdecydują się na cła odwetowe. Oczywiste wzrosty cen przywrócą z trudem ustępującą inflację. I żaden bojkot tego nie zatrzyma. Oczywiście, bojkot amerykańskich towarów może nam przynieść satysfakcję, ale tylko w wymiarze mentalnym. Z pewnością takie bojkoty mają charakter symboliczny, ale w długim okresie nie wpływają na skalę obrotów handlowych. Osobiście nie wierzę w groźbę gospodarczego izolacjonizmu Stanów Zjednoczonych. Większe znaczenie ma reakcja na amerykańskie taryfy celne. Obserwujemy właśnie stanowcze odpowiedzi Kanady i Meksyku i zadziwiająco niestanowcze, spolegliwe reakcje Chin. A jaka może i powinna być odpowiedź Unii? Rzecznik KE zapowiada, że Unia „stanowczo zareaguje na działanie każdego partnera handlowego, który niesprawiedliwie lub arbitralnie nakłada cła na towary UE”. Idziemy więc na zwarcie. Nie wykluczam też, że w Europie nastanie epoka protekcjonizmu europejskiego. Francuzi na przykład wzywają do przegłosowania „Buy European Act”. Inni stawiają na nowe partnerstwa handlowe, np. z Ameryką Południową (umowa Mercosour), czy z dynamicznie rozwijającymi się Indiami.
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
nowego prezydenta USA Donalda Trumpa? Czy mamy wpadać w panikę, czy raczej chłodnym
Trump zapowiedział, że podniesie cła na towary importowane do USA. Na razie nie udało mu się z Kanadą i Meksykiem. Ale ma to czekać także kraje Starego Kontynentu. Czy grozi nam wojna handlowa USA kontra reszta świata, USA kontra Europa? Jak to się może odbić na polskiej gospodarce? Najnowsze badania pokazują, że obawia się tego ponad 55 proc. Polaków. Ryzyko eskalacji globalnej wojny celnej oceniam jako bardzo wysokie. To pewne, że Trump nie odpuści, tak jak pewne jest, że jego celne dekrety nie pozostaną bez odpowiedzi. Musimy spodziewać się amerykańskich ceł importowych i ceł odwetowych na amerykański eksport. Dla niektórych krajów to będzie potężny cios, dla innych czynnik pośrednio wpływający na koniunkturę. Co oczywiste, dla bezpośrednich sąsiadów USA, a jednocześnie istotnych partnerów handlowych, czyli dla Kanady i Meksyku to koniec epoki USMCA. Warto przypomnieć, że Umowa Stany Zjednoczone-Meksyk-Kanada (USMCA) weszła w życie w 2020 r., w pierwszej kadencji Trumpa, zastępując po blisko trzech dekadach Północnoamerykański Układ o Wolnym Handlu (NAFTA) i przyniosła ogromny wzrost obrotów handlowych między tymi krajami. Dzisiaj Trump wyrzuca do kosza ten układ i tym samym rezygnuje z wzajemnego handlu o wartości ok. 2 bln dolarów rocznie. Import z Meksyku i Kanady to ok. 1/3 całego importu w USA. Ale trzeba też pamiętać, że te dwa kraje odbierają ok. 30 proc. amerykańskiego eksportu. Mam wrażenie, że Trump nie bierze więc pod uwagę, że cłami importowymi zniszczy dorobek amerykańskich eksporterów. Według ostrożnych szacunków Oxford Economics, cła zmniejszą handel w Ameryce Północnej o przynajmniej 50 proc. Nie ma złudzeń, że podobne plany ma Trump wobec handlu z UE. Padają z jego ust schizofreniczne wręcz zarzuty wobec krajów europejskich, że „traktują Amerykę okropnie”, „nic od nas nie kupują”, „generują deficyt handlowy po stronie USA”. A jakie są fakty? W istocie w ostatnich latach bilans w handlu towarami między USA i UE jest dla amerykanów niekorzystny i wynosi ok. 150 mld euro nadwyżki dla UE. W handlu usługami te proporcje wyglądają jednak odwrotnie - to USA mają w nich nadwyżkę o wartości ponad 100 mld euro. Tymczasem 47 prezydent Stanów Zjednoczonych rozprawia o deficycie w kwocie 300 mld dolarów – a więc podejmuje decyzje na podstawie fałszywych danych. Do dzisiaj jednak, poza zapowiedziami wojny celnej z Europą nie znamy potencjalnych stawek celnych.
łoby je z taryfami nałożonymi na Kanadę i Meksyk. To czarny scenariusz, jednak niewykluczony. Jedno jest pewne – UE nie pozostawi gestów Trumpa bez odpowiedzi. Z pewnością będzie jakaś odpowiedź Komisji Europejskiej i cła odwetowe na import z USA. Warto przypomnieć, że eksport do USA to ok. 20 proc. całego eksportu Unii. Największe straty mogą odnotować najwięksi eksporterzy towarów do USA – są to: Niemcy, Włochy, Irlandia, Francja, Holandia. Nie ma na tej liście Polski, bo polski eksport za Atlantyk stanowi jedynie 3 proc. wartości całego polskiego eksportu. Można więc mieć nadzieję, że dla polskiej gospodarki „celne ciosy” nie będą tak dotkliwe jak dla wymienionych. Z pewnością jednak trzeba się spodziewać, że oberwiemy rykoszetem. Jesteśmy przecież wielkim dostawcą komponentów dla niemieckiego przemysłu (w tym głównie motoryzacyjnego). Kłopoty niemieckiego eksportu do Stanów staną się więc też naszym udziałem w postaci zredukowanych zamówień. Nie uspokaja mnie łagodzący ton polskiego premiera, który twierdzi, że „unijna gospodarka uniknie kryzysu po nałożeniu ceł przez Waszyngton”. Bliżej mi do projekcji licznych ośrodków analitycznych, wskazujących na bezpośrednie skutki wojny celnej w postaci obniżenia unijnego PKB od 0,1 do 0,5 proc. rocznie. Co więcej, polityka Trumpa skoncentrowana na ochronie interesów amerykańskiego przemysłu, istotnie ograniczy dostęp europejskich firm do ważnych amerykańskich sektorów, takich jak rynki surowcowe, technologii cyfrowych czy energetyki, a to kolejny kłopot dla i tak wątłej i wątpliwej konkurencyjności unijnej gospodarki.
51
Wszystko po to by zredukować silne uzależnienie od handlu zagranicznego z USA. Polska z dużym prawdopodobieństwem nie podejmie żadnych indywidualnych działań odwetowych. Co do zasady – polityka celna UE jest wspólna dla 27 członków, a decyzje w jej sprawie pozostają w gestii Komisji Europejskiej. Ale oczywiście technicznie wyobrażam sobie indywidualne reakcje poszczególnych krajów. Nie zdziwią mnie na przykład odrębne decyzje Danii, bo Trump zasygnalizował użycie dodatkowych, wyjątkowo opresyjnych taryf wobec Danii w tle roszczeń USA do terytorium Grenlandii. Według ekonomistów wojna handlowa USA ze światem może doprowadzić do szybkiego wzrostu cen w amerykańskich sklepach i wzrostu poziomu inflacji. Według Trumpa byłoby to krótkotrwałe zjawisko, które potem ożywiłoby krajową produkcje i obniżyło ceny. Jakie jest Pani zdanie na ten temat? Jak wspomniałam wcześniej – impulsy celne podnoszą ceny. Koniec kropka! Kiedy Trump obiecuje Amerykanom, że to będzie krótkotrwałe zjawisko to albo nie rozumie związków przyczynowo – skutkowych w ekonomii, albo cynicznie kłamie i manipuluje.
Biznes i Inwestycje
Czy wojna handlowa nie spowoduje, że niektóre kraje zwrócą się np. w kierunku Chin zawierając z tym krajem sojusze gospodarcze? Pozornie wydaje się, że zwrot w kierunku Chin to świetny pomysł na dywersyfikację ryzyk handlowych i przede wszystkim genialny zabieg mający na celu „utarcie nosa Trumpowi”. Osobiście oceniam jednak, że taka polityka może okazać się wielce ryzykowna. Rzecz w tym, że większość gospodarek ma już dzisiaj poważne deficyty w handlu z Państwem Środka i – co jeszcze ważniejsze – ma silne technologiczne i surowcowe uzależnienie od Chin. Nie jest tajemnicą, że Chiny dominują na światowym rynku półprzewodników oraz dysponują największymi złożami tzw. metali ziem rzadkich, kluczowych dla produkcji półprzewodników. Zbliżanie się do Chin oznaczać może więc pogłębianie uzależnienia, a przecież trzeba pamiętać, że chiński przywódca Xi Jinping może się w niedalekiej przyszłości okazać nie mniej nieprzewidywalny i nieobliczalny niż sam Donald Trump. Nie ulegałabym więc pokusie zawierania bliższych sojuszy z Chinami. Zdaje się, że lepszą strategią jest poszukiwanie zdywersyfikowanych źródeł dostaw i rynków zbytu w różnych częściach świata.
52
Zapowiedzi polityki celnej Trumpa spowodowały wzrost cen złota. Jakich innych ekonomicznych zjawisk możemy się spodziewać w najbliższym czasie? Zwyżka cen złota na rynkach światowych rozpoczęła się na długo przed rozstrzygnięciem wyborów na gospodarza Białego Domu, bo pod koniec 2023 roku, choć faktycznie dynamika wzrostu cen jest najostrzejsza właśnie teraz. Obawiam się jednak, że jedyne co czeka ceny na rynkach światowych (w tym ceny złota itp.) to ogromne fluktuacje, wahania, niestabilność i zmienność. Obok tego, czego możemy się spodziewać po polityce Trumpa, spodziewamy się w najbliższym czasie jeszcze wielu ryzyk i tzw. triggerów zmian w światowej gospodarce i finansach. Nie możemy wykluczyć rosnących napięć geopolitycznych (losy wojny w Ukrainie, konflikt na Bliskim Wschodzie i jego skutki dla całego regionu, agresywne ruchy Korei Północnej, niespełnione jak dotąd chińskie apetyty na przejęcie kontroli nad Tajwanem), „trzęsienia ziemi” w globalnej polityce gospodarczej (ryzyko wojen handlowych, celnych, walutowych), ryzyka powrotu inflacji oraz zaskakujących zmian cen surowców energetycznych. Niech więc niż zdziwią nas w tym roku wahania kursu dolara wobec innych walut, nagłe wzrosty i nagłe spadki cen surowcowych czy w końcu zaskakujące decyzje dotyczące stóp procentowych. Gospodarka światowa zasnuta jest dzisiaj kłębiastymi chmurami. Mamy bardzo słabą widoczność. Trudno będzie utrzymać szybką prędkość i daleko zajechać.
Jak polityka migracyjna Trumpa może wpłynąć na światową, europejską i polską gospodarkę? Jedną z kluczowych obietnic wyborczych Donalda Trumpa stała się zapowiedź masowych deportacji nielegalnych imigrantów. Chodzi o nawet 13 mln osób, co stanowi niemal 4 proc. populacji USA i ponad 8 proc. zatrudnionych. Choć dzisiaj skala deportacji jest raczej mikronowa, to jednak obawy o jej negatywny wpływ na amerykańską koniunkturę są uzasadnione. Obawy w tym zakresie zgłaszają nawet środowiska biznesu sprzyjające Trumpowi, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy przestrzega, że zmniejszenie salda migracji do USA trwale obniży PKB w USA od 0,5 proc. do 0,7 proc. Inne skutki, to zwiększająca się presja płacowa i powrót do wyższej inflacji. Paradoksalnie więc, deportacje mogą przynieść samym Amerykanom więcej szkód niż pożytku. Nie przeceniałabym z kolei wpływu tych zdarzeń na gospodarkę świata, Europy czy Polski. A to dlatego, że – jak wskazują raporty Amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa - 90 proc. nielegalnych imigrantów pochodzi z Meksyku, Ameryki Południowej i Środkowej oraz Azji. Deportacje nie dotyczą zatem Europejczyków, w tym Polaków, a jeśli nawet, to chodzi raptem o kilka tysięcy osób. To nie jest skala, która mogła by zatrząsnąć nawet najmniejszą gospodarką. Jaki wpływ na gospodarkę świata, Europy i Polski może mieć spodziewane zakończenie wojny w Ukrainie? Koniec wojny w Ukrainie będzie w tym roku najbardziej wyczekiwanym zdarzeniem. Gospodarka regionu już czeka w blokach startowych. Czym bliżej rozmów pokojowych, czym bliżej rozstrzygnięcia, tym więcej optymizmu ekonomicznego. Rynki finansowe już dyskontują potencjalny pokój. Umacniają się wyceny europejskich aktywów, euro odzyskuje powoli swoją wartość wobec dolara, rosną indeksy na europejskich giełdach, osiągając dawno niewidziane poziomy. To wszystko dowody na to jak gigantyczne znaczenie dla gospodarki europejskiej będzie miało zamknięcie tego konfliktu. Tak, jak inwazja Rosji wstrząsnęła na 3 lata ekonomią Europy (zapłaciliśmy doprawdy wysoką cenę za sankcje gospodarcze wobec Rosji), tak i zakończenie wojny w Ukrainie będzie miało olbrzymie oddziaływanie na gospodarkę kontynentu. Wszystko jednak zależy od tego, który ze scenariuszy końca wojny się ziści. Czy to będzie trwałe zakończenie konfliktu, czy jednak tylko czasowe zawieszenie broni. W tym pierwszym optymistycznym (jednak czy realistycznym?) scenariuszu – jak szacują analitycy – gospodarka europejska przyspieszy o 0,5 proc. PKB. W drugim scenariuszu już mniej optymistycznie zakłada się wzrost PKB w UE o 0,2 proc. Głównymi czynnikami optymizmu są nadzieje na poprawę nastrojów i klimatu ekonomicznego, inwestycje związane z odbudową Ukrainy oraz udział europejskich firm w tej odbudowie, stabilizacja rynku surowców energetycznych i powrót zaufania inwestorów do europejskich rynków kapitałowych. Na tym tle wydaje się, że Polska powinna silnie kontrybuować w wymienionych, potencjalnych korzyściach wygaszenia konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Już sobie ostrzymy zęby na wielomilionowe kontrakty inwestycyjne w odbudowę Ukrainy. Pytanie tylko czy te, często lukratywne kontrakty trafią do nas. Z jakichś przyczyn Goldman Sachs ocenia, że krajami UE, które w największym stopniu skorzystają na odbudowie Ukrainy po zakończeniu wojny, będą Niemcy i Hiszpania. Wbrew powszechnym oczekiwaniom i trochę defetystycznie kreślę też taki scenariusz, w którym polska gospodarka traci na pokoju w Ukrainie. Wyobrażam sobie bowiem, że istotny odsetek ukraińskich emigrantów, którzy dzisiaj zasilają polski rynek pracy wróci do ojczyzny i wywoła w polskiej gospodarce poważny deficyt kadr. Chodzi wszak o przynajmniej 700 tysięcy miejsc pracy, a to blisko 4,5 proc. polskiej siły roboczej. W warunkach rekordowo niskiego bezrobocia może nam zabraknąć rąk do pracy. Niemniej – koniec wojny przyniesie naszej gospodarce ogrom szans, które trzeba mądrze wykorzystać.
autor: Dariusz Staniewski / foto: Jarosław Gaszyński
Grupa Klepsydra wkracza na szczeciński rynek Pod koniec ubiegłego roku do Grupy Klepsydra SA – lidera wśród podmiotów na rynku usług pogrzebowych
w Polsce oraz jedynej spółki z tego segmentu notowanej na rynku NewConnect – dołączyła znana szczecińska
firma Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych Uskom. To efekt lipcowej transakcji, kiedy Grupa Klepsydra przejęła łącznie 96,46% kapitału zakładowego PUK Uskom za 5 mln zł. Dlaczego doszło do tej transakcji, co ona oznacza dla szczecińskiego rynku funeralnego i co oferuje Grupa wyjaśnia jej prezes Marek Cichewicz.
domienie to jest zintegrowane z mapą Google, dlatego sprawnie przeprowadzi żałobników w miejsce ceremonii pogrzebowej. Co objęcie akcji USKOM-u przez Klepsydrę oznacza dla szczecińskiego rynku usług funeralnych? Naszym celem strategicznym jest konsolidacja polskiego rynku pogrzebowego i budowa silnego gracza na krajowym rynku. Przejęliśmy już cztery spółki, liderów w swoich regionach, w tym m.in. USKOM. W grupie kapitałowej mamy więc obecnie 8 spółek i dalej będziemy ją rozbudowywać. Nasze wejście na rynek szczeciński to przede wszystkim duże wzmocnienie sektora pogrzebowego oraz lepszy dostęp klientów do bardzo szerokiej palety usług, którą oferuje Grupa Klepsydra. Od 30 lat działamy na rynku pogrzebowym, rozwijając go, wprowadzając profesjonalne standardy z całego świata i motywując konkurentów do podnoszenia jakości swoich usług oraz kwalifikacji pracowników. Wszystko to robimy z olbrzymim szacunkiem do naszych polskich tradycji oraz z pełnym poszanowaniem dla zmarłego i jego rodziny.
54
Jak długo trwały negocjacje dotyczące objęcia udziałów w Uskom w Szczecinie? Z właścicielami i z poprzednim zarządem spółki USKOM znaliśmy się od lat. Obserwowali nasze ostatnie ruchy na rynku pogrzebowym i plany dalszego kupowania spółek z tego segmentu. W pewnym sensie byliśmy odpowiedzią na ich potrzeby, ponieważ spółka miała problem z sukcesją. Bardzo nas cieszy to, że wybrali nas na dalszego partnera USKOM i docenili fakt, że chcemy w dalszym ciągu rozwijać spółkę. Nasze rozmowy nie trwały długo, ponieważ obie strony chciały ze sobą współpracować.
Co ta transakcja oznacza dla USKOM? USKOM to jedna z największych firm pogrzebowych nie tylko w Szczecinie, ale też w województwie zachodniopomorskim. Spółka jest silna i ma rozpoznawalną markę lokalną, której nie zamierzamy zmieniać. Bardzo cenimy pracę poprzednich właścicieli spółki oraz jej zarządu. Zależy nam na dalszym rozwoju spółki, już w ramach Grupy Klepsydra. Będziemy wzmacniać zespół, szkolić pracowników do naszych standardów obsługi oraz wprowadzać nowe produkty, które już funkcjonują w pozostałych naszych firmach w ca-
łej Polsce. Mam tu na myśli, np. możliwość zapłacenia za pogrzeb w ratach 0% czy dostęp do elektronicznych powiadomień o pogrzebach eKlepsydra. Dzięki niedawno podpisanej umowie z Grupą Polska Press, osoby, które będą wykupywały nekrolog w jednej z gazet należących do tej Grupy, będą mogły kupić tę nowoczesną usługę łącznie z nekrologiem. Dzięki niej nie tylko w szybki sposób będzie można poinformować o śmierci bliskiej osoby, ale też rozesłać SMS’sm lub mailem informacje o uroczystościach pogrzebowych oraz o samym pogrzebie. Dodatkowo, powia-
Marek Cichewicz, Prezes Zarządu Grupa Klepsydra
prowadzenie klientów przez cały proces przygotowań do pogrzebu oraz jego organizacja, łączenie z dopełnieniem formalności urzędowych w ZUS. Wiemy, jak trudny jest to czas dla rodziny, dla-
tego nasze firmy zapewniają usługi na wszystkich poziomach, nie tylko organizacyjnym, ale też psychologicznym, jeśli będzie taka potrzeba. Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych Uskom to jedna z największych firm pogrzebowych działających w woj. zachodniopomorskim. Spółka powstała w 1993 r. i świadczy kompleksowe usługi funeralne w Szczecinie oraz jego okolicach. W 2023 roku firma przeprowadziła 760 pochówków oraz wypracowała przychody na poziomie 4,7 mln zł i zysk netto w wysokości 860 tys. zł. Grupa Klepsydra to wiodący podmiot świadczący kompleksowe usługi funeralne w Polsce oraz jedyna spółka z tego segmentu notowana na rynku NewConnect. Przychody spółek z grupy kapitałowej w 2023 roku wyniosły blisko 35,2 mln zł w 2023 roku.
autor: Dariusz Staniewski / foto: Grupa Klepsydra
Biznes i Inwestycje
Biznes i Inwestycje
Grupa Klepsydra zapowiedziała wprowadzenie w Uskom swoich rozwiązań. Na czym będą one polegać? Spółki należące do Grupy Klepsydra mają nie tylko bardzo szeroką paletę usług, ale też działają w oparciu o wysokie standardy. Naszym celem jest nie tylko wprowadzenie nowych usług, ale też przeszkolenie pracowników, żeby mogli w pełni wesprzeć rodziny osób zmarłych w tym trudnym czasie, jest prze-
55
TN TA OS
Walc prezydencki Za nami kolejny Koncert Prezydencki. Wieczór rozpoczął się od utworów Johanna Straussa syna, króla walca, którego kompozycje wykonała Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie pod batutą dyrektora instytucji Przemysława Neumanna. Publiczność miała okazję usłyszeć zarówno znane i cenione dzieła Straussa, jak i mniej oczywiste perełki. Drugą część koncertu wypełniły kompozycje Edwarda Czernego, polskiego mistrza muzyki tanecznej i rewii.
ad/ fot. Sebastian Wołosz
Przemysław Neumann, dyrektor Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie i prezydent Szczecina Piotr Krzystek
Arkadiusz Marchewka z żoną
Mateusz Trzciński i Wiktoria Rogaczewska
Marek Kolbowicz
Płk Zbigniew Pałka i płk Wojciech Rudnikowicz
Henryk Leszczyński, Piotr Krzystek, Dorota Pudło-Żylińska
Orkiestra Filharmonii
GOTOWE WOLNOSTOJĄCE DOMY JEDNORODZINNE
bit.ly/prestizdom
KRONIKI
I
57
Frekwencyjny rekord Gali Biznesu BCS Nowy biznesowy rok w Szczecinie zaczął się tradycyjnie od kolejnej edycji Gali Biznesu organizowanej przez Business Club Szczecin. Tym razem była to już XXIII odsłona tej imprezy. Jak co roku, bierze w niej udział wielu przedstawicieli świata biznesu, kultury, nauki, medycyny, prawa, mediów oraz artystów. Ta edycja przejdzie jednak do historii m.in. z powodu największej ilości gości jacy wzięli w niej udział. Zainteresowanie było tak duże, że hotel Courtyard by Marriott Szczecin musiał przygotować kilka dodatkowych sal. W trakcie Gali wręczono Złote Odznaki Honorowego Gryfa Zachodniopomorskiego, Nagrody Gospodarcze Business Club Szczecin za rok 2024 oraz wyróżnienia Osobowość Kultury, Osobowość Nauki oraz Osobowość Biznesu XXX-lecia. Ten tytuł przyznano znanemu szczecińskiemu przedsiębiorcy i mecenasowi sztuki Edwardowi Osinie. Ale były też występy latynoskich tancerek, muzyka „na żywo” i tańce prawie do białego rana.
Foto. Alicja Uszyńska
Martin Smetak, Dominika Król – Smetak, Katarzyna Kotfis, Piotr Kotfis
Olga Adamska, Ryszard Siwiec, Aleksandra Turbaczewska
Justyna Osuch-Mallett, Roger Mallet
Elżbieta Andrysiak – Mamos, Leszek Mamos, Irena i Edward Osinowie
Agnieszka Witkowska, Anna i Tomasz Grygorcewicz, Bogumił Rogowski
Dorota Leciej- Pirczewska, Maciej Pirczewski
Dariusz Staniewski, Agnieszka Ostrowska, Bogumił Rogowski
Piotr i Agnieszka Drońscy, Waldemar Juszczak
KRONIKI
Polmotor SP. Z O.O.
58
Bogumił Rogowski, Grzegorz Gurbin z żoną
Bożena Licht, Jarosław Stala
Struga 71 70-784 Szczecin E-mail: renault@polmotor.pl Tel.: 91-466-87-00