5 minute read
boGumiŁ RoGoWski - businEss Club sZCZECin mamY Co Robić, JEst o Co WalCZYć
BOguMIŁ rOgOWSKI BUSINESS CLUB SZCZECIN
Mamy co robić, jest o co walczyć
Advertisement
Business club Szczecin działa już od 30 lat. Zrzesza przedsiębiorców i menedżerów, naukowców, ekonomistów i finansistów. O działalności klubu, a także o nowych wyzwaniach rozmawiamy z Bogumiłem Rogowskim, prezydentem Business club Szczecin.
Business club Szczecin działa już od 30 lat. Zrzesza przedsiębiorców i menedżerów, właścicieli spółek, dyrektorów przedsiębiorstw i banków, naukowców – ekonomistów i finansistów. W styczniu tego roku obchodziliście jubileusz. Kto wpadł na pomysł utworzenia tej organizacji samorządu gospodarczego w Szczecinie?
pomysłodawcą był przede wszystkim Janusz kita, znany i bardzo sprawny szczeciński przedsiębiorca, właściciel spółki aerogryf. do członków założycieli należały oraz nadal należą zarówno wielkie firmy jak polska żegluga morska czy Zarząd morskich portów szczecin i świnoujście, małe podmioty, jak i osoby fizyczne. to takie grono, które miało realny kontakt nie tylko z lokalną, ale i z globalną gospodarką. ten świat, który wtedy się dla nas dopiero otwierał, dla tych, którzy tworzyli ten klub był już dosyć znany, był przetartym szlakiem. Wszystkie mechanizmy i zasady funkcjonowania na globalnym rynku były dla tych firm codziennością. ta wiedza miała trafić do innych i budować nowy sposób gospodarczego myślenia i działania. trudno nie wspomnieć o filarach bCs, firmach, które również obchodzą swoje 30-lecia do takich należą m.in. pb Calbud, pb Ciroko i Grupa Csv. dwie pierwsze to znakomite firmy budowlane. Calbud na swoje 30-lecie wybudował obiekt, którym będą zachwycały się następne pokolenia. mam na myśli posejdon. Jeden z dwóch czy trzech najnowocześniejszych budynków w Europie, zrealizowany przez szczecińskich przedsiębiorców, lokalnych patriotów z nieprawdopodobnie wielką wyobraźnią. proszę zwrócić uwagę na aktualne niedobory czy ceny paliw kopalnych, nośników energii. posejdon produkuje więcej energii niż zużywa. poza tym jest piękny i funkcjonalny. przed firmą Calbud Edwardem osiną i marcinem Woźniakiem, chylę czoło.
BcS była pierwszą organizacją samorządu gospodarczego w Szczecinie i na Pomorzu Zachodnim?
na pewno jedną z pierwszych. były takie, które powstały chwilę wcześniej. ale one nie wytrzymały próby czasu. powstała m.in. izba przemysłowo-handlowa. ale nie działała zbyt długo. Już wtedy funkcjonowało i trwa do dziś, towarzystwo naukowe organizacji i kierownictwa. kilkoro jej członków także zasiliło szeregi naszego klubu.
Głównym założeniem założycieli BcS – Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Szczecina i Pomorza Zachodniego „Business club Szczecin”, bo tak brzmi pełna nazwa, nie była ilość skupionych w niej firm, ale ich jakość. Stowarzyszenie miało liczyć poniżej 100 członków. I taka elitarna liczba chyba dość długo się utrzymywała.
Wyszliśmy ponad to założenie, ale też z całą pewnością stowarzyszenie nie będzie organizacją masową. bo taka już w szczecinie jest – to północna izba Gospodarcza. do niej może się zapisać każdy. W bCs preferujemy formę zaproszenia do członkostwa. bCs ma ciekawą strukturę, członkami są duże firmy, ale także osoby indywidualne np. naukowcy szczecińskich uczelni, kilku znakomitych lekarzy, prawnicy czy konsulowie honorowi. ale zasady przyjęcia do bCs nadal są takie same. tu się nic nie zmieniło. przyjmujemy osoby, które chętnie podzielą się z innymi dobrym słowem na temat naszej działalności (śmiech).
Trzeba już mieć jakieś osiągnięcia, pewien dorobek, żeby zostać członkiem Stowarzyszenia?
nowymi członkami zostają osoby i firmy najczęściej z polecenia obecnych członków stowarzyszenia lub osoby, które były zapraszane jako nasi goście.
czy misja i cel jakie zostały określone na początku działalności Stowarzyszenia zmieniły się w ciągu tych 30 lat? Nadal chodzi o m.in. tworzenie inicjatyw gospodarczych i kojarzenie interesów?
Wszystko co robimy staramy się podporządkować tym celom. działamy w różny sposób i poprzez różne środowiska. staramy się mieć bardzo dobre relacje np. z władzami miasta i regionu – prezydentem miasta, marszałkiem województwa, wojewodą oraz organami tych instytucji. Zawsze priorytetem dla nas jest to, co dobre od strony gospodarczej dla szczecina i regionu. Jestem członkiem bCs od 27 lat. Wszystkie priorytetowe inwestycje, które się w tej chwili dopełniają np. budowy trasy s3, a został już tylko jej niewielki odcinek do zrealizowania, pogłębienie toru wodnego, tunel do świnoujścia, to wszystko miało pewien zaczyn w bCs. Chociaż jak pamiętam rozmowy dotyczące przeprawy do świnoujścia, wówczas preferowany był most wysokowodny z uwagi na brak wiedzy o realizacjach tuneli podwodnych. kolejny temat – obwodnica Zachodnia, o którą toczymy boje i dyskutujemy, jak ją zrealizować już od 27 lat, mam nadzieję, doczeka się realizacji. na debatach klubowych zawsze mocno akcentowaliśmy potrzeby miasta i regionu. Efekty tych spotkań często trafiały do ośrodków decyzyjnych. myślę, że w ten sposób mieliśmy pewien realny wpływ na podjęcie decyzji o realizacji niektórych inwestycji.
Zajmujecie się także lobbingiem gospodarczym na rzecz miasta i regionu.
oczywiście. podejmowaliśmy w naszej siedzibie na różnych spotkaniach, debatach, konferencjach, misjach gospodarczych wielu znaczących ministrów, polityków, urzędników. osoby znaczące, decydujące m.in. w którym kierunku rozwija się polska i lokalna gospodarka. Zawsze też podczas tych spotkań rozmawialiśmy o potrzebach szczecina i pomorza Zachodniego.
Wiele inwestycji zmierza już do szczęśliwego finału. czy BcS i jego członkowie będą mieli co robić w najbliższej przyszłości? oczywiście, że tak. nie można powiedzieć, że zrobiliśmy już wszystko i możemy osiąść na laurach. potrzeby miasta i regionu, w znaczącej części nadal istnieją, nadal wymagają pracy nad nimi np. fabryka polimerów w policach – inwestycja zbliża się do końca a my nie mamy nadal obwodnicy Zachodniej bez której działalność tego podmiotu będzie ograniczona i kłopotliwa dla innych użytkowników dróg, będzie wąskim gardłem tej inwestycji. W tym projekcie brakuje spójności infrastruktu-
ry z produkcją. będziemy mieli pogłębiony tor wodny także do portu w policach, będą mogły w nim cumować coraz większe statki. ale równie potrzebne są dobre połączenia kolejowe. W szczecinie, na terenie byłej bazy sprzętu i transportu stoczni szczecińskiej powstaje gigantyczne centrum logistyczne. będzie obsługiwane zapewne przez kilkaset ciężarówek na dobę. a przecież nadal mamy te same połączenia komunikacyjne, które były do tej pory. Wypadł z planów most kłodny i nie ma nawet perspektywy czasowej, kiedy mógłby powstać. to są niezwykle trudne tematy. paradoksalnie jesteśmy teraz w gorszej sytuacji niż mieszkańcy świnoujścia, którzy za chwilę będą mieli połączenie tunelem, oprócz promowego. to skróci im możliwość połączenia wyspy z lądem. a tymczasem w szczecinie w ciągu godziny nie możemy dojechać z prawobrzeża na lewobrzeże. to kolejny gorący temat. myślę, że w zdobycie środków na powstanie kolejnej przeprawy mostowej w mieście powinni być włączeni oprócz prezydenta szczecina, także marszałek i wojewoda. poza tym, po drugiej stronie odry, naprzeciwko dworca pkp i przy moście długim powstają nowe inwestycje deweloperskie – apartamentowce. potrzebne będą nowe rozwiązania komunikacyjne w tym rejonie miasta. Jak widać, zarówno my jak i inne organizacje gospodarcze mają o co walczyć i co wspierać.
czy inne organizacje samorządu gospodarczego w Szczecinie są dla Was konkurencją czy partnerem?
Jesteśmy bardzo otwarci na współpracę na nowe inne pomysły i inicjatywy, współpracujemy z wieloma osobami i podmiotami np. klastrami, dobrze nam się układała współpraca ze wszystkimi prezesami północnej izby Gospodarczej, oczywiście zachowując odrębność każdej z organizacji. Zawsze w ciągu roku jest wiele takich momentów dla wspólnych przedsięwzięć. to jest oczekiwane przez środowisko lokalnego biznesu. mamy przecież wielu wspólnych członków, bo przedsiębiorcy często należą do kilku organizacji. myślę, że jest to przez nich dobrze postrzegane. bCs jest zawsze gotowe do wspólnych działań. Współpraca ponad wszystko.
Dziękuję za rozmowę.
rozmawiał: dariusz staniewski foto: materiały bCs