2 minute read

Nosowska w Filharmonii

TRUDNO NAPISAĆ COŚ ORYGINALNEGO O KATARZYNIE NOSOWSKIEJ, CZEGO JUŻ NIE POWIEDZIANO CZY OPUBLIKOWANO. TA FENOMENALNA ARTYSTKA, MA NA KONCIE WSZYSTKIE MOŻLIWE NAGRODY ORAZ TŁUM FANÓW NA SWOICH KONCERTACH. NIE INACZEJ ZAPEWNE BĘDZIE 10 PAŹDZIERNIKA W SZCZECINIE, GDZIE NA ZAPROSZENIE AGENCJI HALL NO1ART NOSOWSKA WYSTĄPI W FILHARMONII.

Jak to możliwe, że tak skromna, unikająca tłumów dziewczyna zdominowała scenę i podbiła serca ogromnej ilości osób? Odpowiedź jest prosta: talent i pracowitość. Nosowska solo czy z zespołem, zawsze była odważna i nie bała zapuszczać się w coraz to nowsze muzyczne krainy. Ostatnio eksploruje też sfery spoza świata muzycznego. Bardzo aktywnie działa na Instagramie, gdzie prowadzi treningi fatness i przybierając śmieszną gębę, mówi o życiu, show-biznesie, celebrytach, współczesnych snobizmach, fobiach i modach. Prosto, zwięźle, szczerze, szalenie błyskotliwie i dowcipnie. Cykl filmików „A ja żem jej powiedziała…” stał się inspiracją do książki o tym samym tytule, która okazała się wydawniczym bestsellerem 2018 roku. Dwa lata później, premierę miała druga jej książka – „Powrót z Bambuko”, która także zdobyła literackie listy przebojów. W tym przypadku mamy do czynienia z publikacją, która pobudza szare komórki, sumienie oraz „mięśnie śmiechowe”.

Advertisement

W tematach czysto muzycznych Katarzyna Nosowska również nie próżnuje. Jesienią 2018 roku, ukazał się jej kolejny solowy album pt. „Basta”, który szybko pokrył się złotem. Tym razem za stronę muzyczną i produkcję odpowiadał Michał FOX Król z ekipy 15 Minut Projekt, który wzbogacił ten materiał mocnymi beatami. „Basta” to zbiór jedenastu, bardzo osobistych w warstwie tekstowej, utworów. Jak sama Nosowska mówi – „to najważniejsza płyta”. Zapewne usłyszymy jej fragmenty w Szczecinie. A oto co o występowaniu przed publicznością opowiedziała nam artystka lata temu: „Cały czas mówię o tym, że musimy w sobie uruchamiać non-stop taką czujność, odpowiedzialność. Człowiek jest delikatną materią – jeżeli ktoś staje przed ludźmi, a przecież jest mnóstwo takich osób, to to jest bardzo ważne, ale z drugiej strony nie można też robić z tego wielkiej afery, „wielkiego halo” z samego siebie. Przestrzeń na scenie to jest taka strefa, w której bardzo łatwo jest zamienić się w mentalną kalekę, można nadużyć tej przestrzeni. To jest bardzo niebezpieczne miejsce, zwłaszcza jeśli ktoś jest nieuważny i nie ma poczucia, że robi coś dla ludzi. Bardzo mi się podobało w czasie „Męskiego Grania” spotkanie z O.S.T.R.-ym, który powiedział, że „my jesteśmy utrzymankami publiczności”– to jest niesamowite uporządkowanie tego, czym my jesteśmy. Nie można zatem stawać przed ludźmi, którzy nas utrzymują, na których garnuszku jesteśmy i sadzić się, pysznić”. Sponsorem koncertu są Gabinety Medyczne Magdalena Janeczek. ak/ foto: materiały prasowe

This article is from: