2 minute read

Powrót kosmicznej divy

KAŻDY MIŁOŚNIK WSPÓŁCZESNEGO KINA, A SZCZEGÓLNIE TWÓRCZOŚCI FRANCUSKIEGO REŻYSERA LUCA BESSONA, OGLĄDAŁ JEGO FUTURYSTYCZNY „PIĄTY ELEMENT”. TEN NIESAMOWITY FILM ZAWIERA SCENĘ, KTÓRA ZDECYDOWANIE PRZESZŁA DO HISTORII KINEMATOGRAFII, A MIANOWICIE WYSTĘP DIVY PLAVALAGUNY – NIEBIESKOSKÓREJ ŚPIEWACZKI OPEROWEJ. POSTAĆ, KTÓREJ GŁOSU W FILMIE UŻYCZYŁA ALBAŃSKA SOPRANISTKA INVA MULA, WYKONUJE UTWÓR PN. „DIVA DANCE”. TĘ ELEKTRYZUJĄCĄ I PEŁNĄ PASJI KOMPOZYCJĘ WZIĘŁA NA WARSZTAT SZCZECIŃSKA WOKALISTKA I SKRZYPACZKA MARIA RADOSZEWSKA.

Artystka, dzięki wygranemu Stypendium Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego, przygotowała jej autorską aranżację oraz zrealizowała do niej teledysk, którego premiera odbędzie się na początku jesieni. – Pomysł by wykonać akurat ten utwór pojawił się kilka miesięcy temu – mówi artystka. – O jego wykonanie poprosiła mnie moja przyjaciółka Dorota Kościukiewicz-Markowska, która marzyła by usłyszeć „Diva Dance” na żywo, na swoich urodzinach. Nie byłam pewna czy sprostam temu zadaniu, gdyż jest to niezwykle wymagająca wokalnie kompozycja. Podjęłam jednak to wyzwanie.

Advertisement

Wykonanie okazało się sukcesem i wspaniałym prezentem. Co ciekawe, utwór napisany przez Erica Serrę, na czas kręcenia filmu, stworzony był w dużej mierze komputerowo. Nie znaleziono wówczas, a był to 1997 rok, osoby, która wykonałaby tak szeroki zakres wokaliz. Mit niemożliwości wykonania tej partii w całości obalony został przez piosenkarza Dimasha Kudaibergena, który udowodnił, że jest to realne, a teraz uczyniła to także Maria Radoszewska. – Scenariusz do teledysku, który tytuł nosi „Diva Song” napisałam wspólnie z Dorotą, która objęła również dyrekcję artystyczną nad teledyskiem – wyjaśnia wokalistka i skrzypaczka. – Utwór pod kątem muzycznym opracował kompozytor Piotr Broda, w przygotowaniach wokalnych pomagał mi wykładowca na Akademii Sztuki – Tomasz Krzysica. Wersję audio nagraliśmy w Stobno Records, gdzie w pierwszej części utworu, w którym śpiewam z kwartetem smyczkowym, nagrywałam skrzypcowe partie kwartetu osobiście. Towarzyszyły mi Zuzanna Bogusławska na altówce i Klara Świdrów na wiolonczeli. Do nagrania kadrów skrzypiec w kwartecie zaprosiłam muzyków –Miszę Tsebriya i Aleksandrę Górską.

Zdjęcia do teledysku były kręcone w kilku charakterystycznych miejscach Szczecina, m.in. w.: Operze na Zamku, Muzeum Narodowym, Willi Lentza, Hotelu Marriott oraz Kurkowa Apartments. Marii Radoszewskiej, ubranej w piękne kreacje z Fanfaronady, Daria Salamon specjalnie na tę okazję uszyła spódnicę Divy. Na planie przy stylizacjach na planie asystowała Patrycja Jaklewicz, wizażystką była Dorota Kościukiewicz-Markowska a fryzury każdego dnia czesała Agata Chacińska. Na planie filmowym wystąpił pochodzący z Polski model mieszkający na co dzień w Hiszpanii – Mateusz Grzech. Do zrealizowania teledysku udział wzięli statyści ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Metrum, Chóru Amatorskiego przy Operze na Zamku oraz Stowarzyszenia Miłośników Opery i Operetki. Autorką wszystkich kadrów jest Matylda Pietkiewicz z Full Frame Studio. Asystentami na planie byli szczecińscy fotografowie: Alan Zaradny, Katarzyna Kozdra-Baczulis a Daria Górska – młoda szczecińska artystka – pełniła rolę asystentki i wsparcia dla całego zespołu – Ten projekt to nie tylko moja wersja tego utworu, ale także ukazanie moich możliwości wokalnych, skrzypcowych i kompozytorskich w jednym utworze – dodaje Maria. autor: Aneta Dolega / backstage: Natalia Sadkowska

This article is from: