2 minute read
W sukcesji nie można iść na skróty
Czy już jesteśmy w Polsce gotowi na sukcesję? Co trzeba zrobić, żeby przeprowadzić właściwie cały ten proces? Dla kogo jest przeznaczona? Jaką rolę będą odgrywać w niej Fundacje rodzinne? Wszystko o sukcesji w rozmowie z Teresą Kuliberdą-Wojtas – doradcą sukcesyjnym, mediatorem oraz Michałem Wojtasem – doradcą sukcesyjnym i doradcą podatkowym z Kancelarii SUKCeS-JA.
Czy w Polsce wzrasta zainteresowanie sukcesją, czy jeszcze jest w powijakach?
Advertisement
Teresa Kuliberda-Wojtas: Zmiana pokoleniowa w firmach rodzinnych nabiera tempa. Od kilku lat obserwujemy wzrost zainteresowania tematyką sukcesji, ale przede wszystkim zauważamy wzrost świadomości w tym zakresie. Sukcesja to proces, do którego należy przygotować rodzinę oraz firmę obejmujący wiele aspektów – zaczynając od kwestii relacyjnych w rodzinie, które są podstawą udanej sukcesji po kwestie zarządcze, prawne i podatkowe. Przekazanie własności – jest ostatnim etapem sukcesji.
A jak sytuacja wygląda w z achodniopomorskiem?
Michał Wojtas: Województwo zachodniopomorskie jest specyficzne, gdyż mamy bardzo dużo małych i średnich firm rodzinnych – co jest naszym wyróżnikiem. Zatem potrzeby w zakresie sukcesji są znaczne. Z drugiej strony właściciele uważają, że skoro nie są dużymi podmiotami, to temat ich właściwie nie dotyczy. To ogromny błąd w założeniach oraz powód odsuwania tematu wiecznie na później. Ale wtedy może być za późno. Właściciele firm, którzy myślą o wycofaniu się, zmniejszeniu zaangażowania lub emeryturze, koniecznie muszą rozpocząć i zaplanować proces sukcesji, niezależnie na jakim są etapie rozwoju i relacji w rodzinie. Im bardziej temat jest problematyczny dla nestora, tym więcej trzeba dać mu wsparcia, aby zrealizować sukcesję z sukcesem. Po pandemii natomiast wzrosła potrzeba zabezpieczenia firmy oraz rodziny na wypadek sukcesji awaryjnej (zdarzeń losowych).
Dla kogo przede wszystkim przeznaczona jest sukcesja?
Teresa Kuliberda-Wojtas: Dla każdego rodzinnego biznesu, zarówno małego, jak i dużego. Sukcesja to przekazanie sterów rodzinnego biznesu młodszemu pokoleniu i niezależnie od skali działalności, część problemów jest ta sama. Tylko niewielki odsetek firm rodzinnych ma chętnych i gotowych do ich przejęcia sukcesorów. Dlatego też do procesu sukcesji należy bezwzględnie przygotować firmę i rodzinę, w szczególności sukcesorów, ale również zabezpieczyć majątek, dopasować formę prawną i strukturę działalności. Ze względu na ryzyka gospodarcze, w szczególności podatkowe, planowanie sukcesyjne powinno polegać na analizie planów i oczekiwań, a dopiero potem dokonywać wyboru właściwej drogi i doboru narzędzi. Tu nie można iść na skróty, a przysłowiowy testament nie załatwia sprawy.
Czy sukcesja może dotyczyć każdej branży? W jakich jest najpopularniejsza?
Michał Wojtas: Sukcesja dotyczy każdej firmy rodzinnej. Najpopularniejsza jest w firmach produkcyjnych o średniej i większej skali działalności, bowiem ta opiera się zazwyczaj na majątku, który ma dużą wartość. W tych firmach właściciele wcześniej czują potrzebę uporządkowania tematów sukcesyjnych, zabezpieczenia bytu firmy i rodziny oraz zaplanowania procesu sukcesji, bowiem czują się odpowiedzialni za całą organizację, w tym za swoich wieloletnich pracowników.
Czy to rozwiązanie tylko dla dużego biznesu, czy też może także dla małego?
Teresa Kuliberda-Wojtas: Zdecydowanie dla każdego rodzaju i skali biznesu. Wielkość firmy rodzinnej wpływa jedynie na dobór narzędzi planowania sukcesyjnego, dopasowanych do skali biznesu. Firma często stanowi dla Nestora cały jego świat i bywa, że jest głównym aktywem majątkowym rodziny. To firma rodzinna zapewnia byt rodzinie – zatem stanowi najlepsze, ale i trudne za - bezpieczenie jej bytu. Trudne, bo następne pokolenia w jakiś sposób muszą się w ten biznes zaangażować. W małej firmie bardziej, w dużej mogą docelowo ją tylko nadzorować. Każda firma i rodzina mają inną specyfikę, ale wszystkie mają to samo wyzwanie – jak zaplanować i zrealizować proces sukcesyjny. ds./foto:materiałyprasoweHBO
Dlaczego warto skorzystać z sukcesji?
Michał Wojtas: Nie tylko warto, ale przede wszystkim trzeba, żeby firma rodzinna przetrwała zmianę pokoleniową. Na firmę rodzinną trzeba patrzeć jak na inwestycję, która jest majątkiem rodziny. Rodzaj inwestycji zawsze można zmienić, ale chodzi o to, żeby w rodzinie pozostał majątek. To jest cel doradztwa sukcesyjnego. Sukcesja to krok w stronę silnych wielopokoleniowych firm rodzinnych oraz budowanie trwałych majątków rodzinnych, które będą mogły również wspierać kolejne pokolenia – czemu ma służyć nowe narzędzie planowania sukcesyjnego – Fundacje Rodzinne. Fundacja Rodzinna ma chronić majątek firmy i rodziny nie tylko przed ryzykiem biznesowym, ale także przed jego szybką konsumpcją przez młodsze pokolenie.