MAJ 2014
ISSN 1733-7917
Nr 5 (106) / 9,50 PLN (w tym 8% VAT)
/ Nr 5 (106)
/ 9,50 PLN (w tym 8% VAT)
RAPORT
Wyleczą nas od ręki? / / 10-23
Zaglądamy do pakietu Szpitale w kolejce po zmiany / / 24-26
Prof. Marek Jasiński: INDEKS 205605
Medycyna korzysta z doświadczeń lotnictwa / / 32-34
Obchód
Fundusz: bez zmian zasad finansowania SOR-ów
Sejm: powstaje komisja ds. polityki senioralnej
NFZ zamieścił na swoich stronach informację, w której wyjaśnia, że finansowanie szpitalnych oddziałów ratunkowych w roku 2014 nie uległo zmianie. – W związku z nieprawdziwymi doniesieniami zawartymi w publikacjach Po pierwszych prasowych, trzech miesiącach radiowych i portalach internetowych, dotego roku zauważalny jest wpływ tyczącymi zasad finansowania skutków ustawy refundacyjnej na w 2014 roku szpitalnych sprzedaż leków na rynkuoddziaapteczłów ratunkowych nym. Obroty aptekinformuję, zmalały. że Centrala Narodowego – Szacunkowy spadek Funduszu całkowiZdrowia nie wprowadziła w bieżątego obrotu na rynku aptecznym cym rokuroku żadnych w 2012 możezmian wynieść –nawet czytamy w komunikacie rzecz4-5% – prognozuje firma nika prasowego NFZ Andrzeja analityczna PharmaExpert. Troszyńskiego. Rzecznik Jednym z powodów tegopoinforstanu mował, że 14zapasy kwietnia br. zrobioprezes rzeczy były leków NFZ Wiesława Kłos powołała zene przez pacjentów pod koniec spół opracowania propozycji 2011ds. roku. Z kolei nabywaniu rozwiązań leków po 1systemowych stycznia 2012finansor. nie wania szpitalnych oddziałów sprzyjał tzw. protest piecząt- ratunkowych i izbz obawy przyjęć.przed W skład kowy. Lekarze, zespołu weszli żądaniem m.in. prezes Polpotencjalnym zwrotu skiego Towarzystwa refundacji przez NFZ,Medycyny nadal są Ratunkowej prof. Juliusz Jakuostrożni w przepisywaniu leków baszko oraz krajowy konsultant refundowanych. Od początku w dziedzinie medycyny roku nie przepisują m.in.ratunkoleków wej prof. Jerzy Robertstosowane Ładny. ze zniżką, jeśli byłyby Najważniejszym zadaniem zepoza wskazaniami rejestracyjspołu opracowanie algorytnymi.jest Dotyczy to na przykład mu obliczania stawek ryczałtów antybiotyków. dobowych, ze szczególnym Mniejsze obroty przekładają się uwzględnieniem kryteriów pona sytuację finansową aptek. Nezwalających gatywnie nana zróżnicowanie ich funkcjonowanie wysokości stawek ryczałtu dobowpływa także spadek marży. Wewego – liczby pacjentów, przedług wstępnych danych np. ze prowadzonych kosztochłonnych Śląskiej Izby Aptekarskiej, zmiany procedur kwalifikacji persona listachoraz leków refundowanych nelu medycznego i wyposażenia w 2012 roku spowodowały straty w sprzęt i aparaturę medyczną. wynoszące nawet do 15% obroZespół ma też za zadanie przeprotów apteki. wadzenie symulacji i oceny skutków finansowych wdrożenia opraWięcej o rynku aptecznym cowanych propozycji rozwiązań. – str. 48-49
Komisja regulaminowa przyjęła 23 kwietnia br. projekt zmian w regulaminie Sejmu, który umożliwi powołanie nowej stałej komisji – ds. polityki senioralnej. – W 2035 r. co czwarty Polak będzie w wieku poprodukcyjnym, trzeba się do tego przygotować – powiedziała marszałek Sejmu, Ewa Kopacz, autorka projektu. Zapowiedziała, że odpowiedni projekt trafi pod obrady plenarne w maju – informuje PAP. Według projektu nowa komisja będzie się zajmować kształtowaniem polityki państwa dotyczącej osób starszych. Jak powiedziała marszałek Kopacz, komisja będzie realizować przyjęty przez rząd pakiet dla seniorów na lata 2014-2020. Marszałek dodała, że koszty starzenia się społeczeństwa poniosą młodsze pokolenia. – W takiej sytuacji – zaznaczyła – potrzebne jest wdrażanie dobrych nawyków zdrowotnych i profilaktyka dotycząca chorób nękających osoby starsze. Zdaniem Kopacz jest to pole do działań nowej komisji. Kwestie dotyczące leczenia seniorów pozostałyby w gestii komisji zdrowia. Ewa Kopacz podkreśliła, że dotychczas problemami seniorów zajmowała się komisja polityki społecznej i rodziny, ale – zauważyła – obecnie jest ona przeciążona pracą i nie ma możliwości, by potraktować kwestie dotyczące osób starszych priorytetowo. Zapewniła, że tematy, którymi zajmują się komisje, nie będą się dublować.
05-2014
Dlaczego w aptekach i hurtowniach brakuje niektórych leków Trudności w zaopatrzeniu aptek w leki były jednym z tematów omawianych podczas I Ogólnopolskiej Konferencji Farmaceutycznej w Bydgoszczy. Zdaniem farmaceutów, problem z brakiem leków nasilił się po tym, jak w życie weszła ustawa refundacyjna. – Ceny wielu leków zostały obniżone, więc stały się atrakcyjne dla eksporterów – wyjaśnia Piotr Chwiałkowski, prezes Pomorsko-Kujawskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. Wywozem tanich leków, które objęte są w Polsce refundacją, zajmują się nie tylko hurtownie, ale również apteki. Jak mówi Gazecie Pomorskiej Marek Tomków, aptekarz z Opola, członek NRA, deficyt leków ratujących życie nierozłącznie związany jest z nielegalnym eksportem, którego wartość przekracza miliard złotych rocznie. – Konieczna jest zmiana prawa. Potrzebne są przepisy, które „uszczelnią” zakaz wywozu leków. Drugą przyczyną braku leków jest słabość ekonomiczna aptek. Właściciel nie może robić zapasów, bo go zwyczajnie na to nie stać – dodaje prezes Chwiałkowski. Twierdzi, że skoro państwo ustala ceny leków refundowanych, może też ustalić „demografię i geografię aptek”, których w Polsce jest dużo.
3
W numerze: OSTRY DYŻUR Nowelizacja wykazów leków refundowanych
8
Lekarze piszą do prezydenta: Grozi nam paraliż POZ 9 RAPORT / Pakiet kolejkowy 21 marca br. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ogłosił podczas konferencji prasowej tzw. pakiet kolejkowy. Projektowane zmiany przepisów dotyczą m.in. leczenia onkologicznego, funkcjonowania ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, lekarzy rodzinnych, szpitali, uprawnień pielęgniarek i położnych. Strategiczny cel nowelizacji to oczywiście zwiększenie dostępności świadczeń zdrowotnych. Czy się uda? M.in. na to pytanie odpowiadają rozmówcy w naszym raporcie.
Onkologia – koniec kolejek po życie?
11-13
POZ – kto za to zapłaci?
14-16
AOS – kierunek dobry, teraz pomówmy o szczegółach
17-18
Pielęgniarki nie śpieszą się do wypisywania recept
20-21
Specjalizacje modułowe wciąż tylko na papierze 22-23
Zdr
tal pi
y sz ow
Lecznice w kolejce po zmiany Co wynika z prac wojewódzkich komisji? Dzięki takiej aparaturze czują się jak u mamy Outsourcing i roszczenia pacjentów Prof. Marek Jasiński: Dlaczego korzystamy z doświadczeń lotnictwa
24-26 27 28-29 30-31 32-34
POLITYKA ZDROWOTNA Dwie kolejne konferencje z cyklu pt. „Jakość świadczeń zdrowotnych – zmierzyć i premiować”, zorganizowanego przez redakcję miesięcznika i portalu Rynek Zdrowia wraz z Centrum Kompetencyjnym CKL Medical, odbyły się w Warszawie oraz Gdańsku (4 i 11 kwietnia 2014 r.).
Nie ma miejsca na brak jakości
36-41
FINANSE I ZARZĄDZANIE To znacznie więcej niż alarm
4
42-43
FARMACJA
ZAWSZE U NAS
Strategia na XXI wiek
52-53
WYROBY MEDYCZNE Stentgrafty – co nowego?
58-59
USŁUGI MEDYCZNE Ból neuropatyczny
60-62
Rak płuca: Potrzebna szybka diagnostyka
70-71
Komentarze Jerzy Gryglewicz Gromadzimy naprawdę wiele informacji o leczeniu Jerzy Hennig Rejestry są kosztowne, ale bardzo potrzebne
Czytaj również:
Europejski Kongres Gospodarczy Katowice
Podobnie jak w latach ubiegłych również podczas tegorocznego Kongresu odbędą się specjalne sesje poświęcone różnym aspektom funkcjonowania systemów ochrony zdrowia – zarówno w Polsce, jak i innych krajach. Tradycyjnie już jedną z imprez towarzyszących Europejskiemu Kongresowi Gospodarczemu będzie Ogólnopolskie Spotkanie Menedżerów Ochrony Zdrowia (7 maja 2014 r.). 8 maja 2014 r. odbędą się cztery sesje dotyczące ochrony zdrowia: W trakcie debaty o finansowaniu lecznictwa w naszym kraju oraz innych państwach członkowskich UE poruszone zostaną tak fundamentalne dla bezpieczeństwa zdrowotnego społeczeństw zagadnienia, jak m.in. główne czynniki warunkujące zwiększanie wydatków na ochronę zdrowia – starzejąca się populacja, wzrost zachorowalności na choroby przewlekłe, wzrost kosztów związanych z nowymi technologiami medycznymi.
7-9
maja 2014
Kolejna z dyskusji panelowych dotyczyć będzie: możliwości ograniczania czynników ryzyka najgroźniejszych chorób cywilizacyjnych XXI wieku, znaczenia systemów zdrowia publicznego, profilaktyki oraz edukacji zdrowotnej, a także polityki lekowej i dostępności nowych, skutecznych terapii dla pacjentów. Osobne sesje kongresowe w dniu 8 maja 2014 r. poświęcone zostaną: Obecnej sytuacji i przyszłości prywatnego sektora medycznego. Wyzwaniom stojącym przed polską onkologią. Organizator:
Szczegółowy program i rejestracja:
www.rynekzdrowia.pl (dział Konferencje)
www.eecpoland.eu
7
OD REDAKCJI
Przed nowym rozdaniem Tak W O J C I E C H K U TA redaktor naczelny
s ię złożyło, że majowe wydanie Rynku Zdrowia ukazuje się w dziesiątą rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Trudno oczywiście w krótkim komentarzu opisać wszystkie zmiany, jakie za sprawą akcesji nastąpiły w rodzimej ochronie zdrowia, ale o kilku kwestiach wypada przypomnieć. Na przykład o setkach milionów złotych, które w postaci wyposażenia, modernizacji, wdrażania nowych technologii trafiły do placówek medycznych. Pozytywem członkostwa w UE okazało się także otwarcie międzynarodowego rynku pracy. Wbrew obawom sporej grupy ekspertów, nie doszło do masowych wyjazdów lekarzy znad Wisły do innych krajów. Jednak już sama możliwość ziszczenia się takiego scenariusza na pewno przyczyniła się – choć zapewne nie w decydujący sposób – do wprowadzenia regulacji płacowych oraz związanych z czasem pracy, które zatrzymały w kraju wielu chętnych do zarobkowej emigracji.
Z drugiej strony Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego oraz tzw. dyrektywa transgraniczna, mimo zaległości w implementowaniu u nas owej dyrektywy, tworzy coraz bardziej sprzyjające warunki dla pacjentów planujących leczenie poza granicami kraju. Będą wyjeżdżać, porównywać, wreszcie oczekiwać coraz sprawniejszej obsługi w polskich lecznicach. Czeskie firmy medyczne, m.in. oferujące operacje zaćmy, już reklamują swoje usługi w przygranicznych województwach i to w „cenach NFZ”. Są rzecz jasna także mniej optymistyczne konsekwencje integracji, m.in. sprawa pomocy publicznej dla zadłużonych szpitali. Wciąż nie jest jasne, czy budżetowe dotacje i umorzenia w tym sektorze będą nadal tolerowane przez Komisję Europejską, czy może zostaną uznane za niedozwoloną formę wsparcia. W jubileuszowym nastroju nie wypada jednak wywoływać wilka z lasu i narzekać. Tym bardziej że przed nami kolejne rozdanie unijnych pieniędzy.
Piekielny wstyd Sz
R y s z ar d R otau b dziennikarz Rynku Zdrowia
6
pitale montują kamery na blokach operacyjnych, w SOR-ach, gabinetach lekarskich – wszędzie, gdzie się tylko dyrekcji spodoba. Wykorzystują brak ustawowych przepisów regulujących prowadzenie monitoringu wizyjnego. Jest tylko rozporządzenie ministra zdrowia ws. instalowania kamer w tzw. pomieszczeniach ścisłego nadzoru. To oddziały dziecięce, stacje dializ i separatki na oddziałach psychiatrycznych. Tymczasem filmuje się ludzi również podczas badań i zabiegów, a ekrany, na których widać nagusów, ustawia się na biurkach dyrektorów i prezesów albo w wydzielonych pomieszczeniach, do których dostęp ma upoważniona kadra. Ma to niby gwarantować, że filmik nie wycieknie do sieci, że obejrzą go jedynie wybrani. Też mi różnica… Jak między widownią multikina a kina studyjnego. Zresztą nie o publiczność chodzi, tylko o poczucie wstydu, szanowna dyrekcjo! Wstyd dla psychiki jest tym, czym ból dla organizmu. Pierwszy sygnalizuje zagrożenie dla systemu wartości (dla godności), drugi za-
burzenia w funkcjonowaniu organizmu. Następstwem bólu fizycznego bywa śmierć biologiczna, następstwem wstydu śmierć cywilna. Ze wstydu ludzie potrafią odbierać sobie życie, a w dalekich krajach ważni dyrektorzy są nawet w stanie podać się do dymisji. Pacjenci się wstydzą. Najbardziej – jak ustalili eksperci Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej i Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu – takich chorób, jak (w kolejności): kiła, AIDS, grzybica i łuszczyca, trądzik, opryszczka narządów płciowych, choroby odbytu, wszawica. Po co ich podglądać? Dyrekcje uważają, że wolno im ingerować w najbardziej intymną sferę, bo przemawia za tym interes prawny szpitala, który trzeba zabezpieczyć dowodowo na wypadek procesu o błędy. Podtyka się więc chorym, obolałym ludziom standardowy druk zgody na zabieg z pytaniem o zgodę na rejestrowanie i przetwarzanie obrazów z operacji. Ale to prawna zmyłka, gdyż w takim stanie cyrograf z diabłem też by podpisali. Zresztą szpital to przecież nie piekło pełne udręk i piekielnego wstydu.
ko M E N T A R Z E
J er z y H e n n ig , dyrektor Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia
Rejestry medyczne są potrzebne i kosztowne
T
rzeba odróżnić rejestrowanie samych zdarzeń od pełnych rejestrów medycznych, których prowadzenie wymaga znacznych nakładów, gdyż obejmują m.in. wszystkie wizyty, procedury, dodatkowe badania pacjentów, wreszcie wyniki terapii, także odległe. Na przykład istniejący rejestr dotyczący endoprotez jest fragmentaryczny. Wskazuje jedynie, jaki materiał został wszczepiony – w tym jego jakość, producenta oraz cenę. Nie zawiera natomiast innych elementów, które są bardzo istotne z medycznego punktu widzenia, takich jak chociażby wszystkich wizyt pacjenta związanych z utrzymywaniem endoprotez, także ich ewentualną wymianą czy naprawą. W Polsce mamy w zasadzie jeden kompletny rejestr medyczny – obejmujący wszystkie operacje kardiochirurgiczne. Prowadzony jest od siedmiu lat, a jego roczny koszt utrzymania wynosi ok. 200 tysięcy zł. To rejestr z prawdziwego zdarzenia – pokazuje m.in. wszystkie procedury zastosowane u danego pacjenta, długość jego życia, przeżywalność po przeszczepieniu serca. Od dwóch lat Poltransplant prowadzi rejestr przeszczepów i mam nadzieję, że wkrótce poznamy efekty tego przedsięwzięcia. Kiedyś Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia prowadziło, w porozumieniu z Małopolskim Oddziałem Wojewódzkim NFZ, bardzo rozbudowany rejestr dotyczący stentgraftów. Niestety, z czasem – ze względu na ograniczone finansowanie – przestał być aktualizowany. Dane w rejestrach same się nie piszą. Ich profesjonalne gromadzenie oraz analiza, wymagają czasochłonnej pracy, którą muszą wykonać m.in. lekarze. Dane, które trafiają do NFZ, nie tworzą pełnych rejestrów medycznych, gdyż są to jedynie informacje o charakterze księgowym – dotyczą świadczeń, za które Fundusz zapłacił. Miarodajne, dotyczące całej populacji, rejestry medyczne są kosztowne. Gdyby nie były, to każde państwo posiadałoby ich – jak na przykład Dania – sześćdziesiąt. Wypowiedź zanotowana podczas konferencji „Jakość świadczeń zdrowotnych – zmierzyć i premiować” (Warszawa, 4 kwietnia 2014 r.).
05-2014
J er z y G r y g l ewic z , Instytut Organizacji Ochrony Zdrowia, Uczelnia Łazarskiego w Warszawie
Gromadzimy wiele danych, których nie analizujemy
Nie
jest do końca prawdą, że nie mamy w Polsce rejestrów dotyczących terapii w różnych dziedzinach medycyny. Część takich danych gromadzono poza publicznym systemem informatycznym. Przykładem jest rejestr pacjentów poddawanych dializoterapii, który był prowadzony przez Polskie Towarzystwo Nefrologiczne. Nie zgadzam się także z opinią, że są to przedsięwzięcia bardzo kosztowne. Obecna baza informatyczna NFZ już teraz daje możliwości tworzenia rejestrów medycznych. Takim mocno identyfikowanym obszarem jest w reumatologii rejestr pacjentów leczonych biologiczne, obejmujący praktycznie całą populację chorych i pozwalający określać efektywność tej terapii, która wynosi ok. 20%. Bieżącą oceną wyników leczenia zajmuje się specjalny zespół koordynujący. Ważne bowiem jest właściwe analizowanie danych oraz wyciąganie z nich wniosków, m.in. w zakresie wyników terapii. Wiele tego rodzaju informacji gromadzonych jest w ramach różnych programów profilaktycznych. Także programy lekowe pełnią rolę rejestrów, gdyż obejmują nie tylko kryteria włączania do terapii, ale i wyniki leczenia. NFZ wprawdzie prowadzi ogromną sprawozdawczość, którą świadczeniodawcy są zobowiązani przekazywać Funduszowi, lecz nie wiadomo, czy można ją upubliczniać. Informacje te nie są także w pełni analizowane. Już dziś na stronach Funduszu udostępnia się dane dotyczące jednorodnych grup pacjentów (JGP), które są ewidentnymi rejestrami medycznymi; możemy się z nich m.in. dowiedzieć, jaka jest śmiertelność w danej grupie, w jakich oddziałach są realizowane poszczególne świadczenia, jaki jest średni czas hospitalizacji. Istotnym problemem jest więc brak instytucji, która odpowiednio zarządzałaby takimi bazami i wyciągała wnioski.
Wypowiedź zanotowana podczas konferencji „Jakość świadczeń zdrowotnych – zmierzyć i premiować” (Warszawa, 4 kwietnia 2014 r.).
7
OSTRY DYŻUR
// Ministerstwo Zdrowia:
Nowelizacja wykazów leków refundowanych Resort zdrowia opublikował projekt obwieszczenia ministra zdrowia zawierający listę refundowanych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, obowiązującą od 1 maja 2014 roku. W porównaniu do poprzedniego obwieszczenia (obowiązującego od 1 marca 2014 r.) do projektu nowych wykazów dodanych zostało 117 nowych produktów, w tym: Lek zawierający indakaterol (2 kody EAN) refundowany we wskazaniu przewlekła obturacyjna choroba płuc – leczenie podtrzymujące u pacjentów powyżej 18. roku życia. Objęcie tego leku refundacją zwiększy zakres dostępnych leków beta-2-mimetycznych dla pacjentów z POChP. Lek zawierający lakozamid (5 kodów EAN) refundowany we wskazaniu terapia dodana u chorych powyżej 16. roku życia z padaczką ogniskową z brakiem kontroli napadów lub nietolerancją leczenia po zastosowaniu co najmniej dwóch prób terapii dodanej. Objęcie tego leku refundacją zwiększy zakres dostępnych opcji terapeutycznych w III linii leczenia padaczki. Lek złożony zawierający dwie substancje o działaniu przeciwbólowym – tramadol i paracetamol (2 kody EAN). Lek będzie refundowany we wskazaniu nowotwory złośliwe (poziom odpłatności – bezpłatnie) oraz w objawowym leczeniu bólu o umiarkowanym i dużym nasileniu (poziom odpłatności – 30%). Lek zawierający posakonazol (1 kod EAN) refundowany we wskazaniu – zapobieganie inwazyjnym zakażeniom grzybiczym u pacjentów po przeszczepieniu szpiku (HSCT), którzy otrzymują duże dawki leków immunosupresyjnych z powodu choroby – przeszczep przeciwko gospodarzowi i u których jest duże ryzyko rozwoju inwazyjnych zakażeń grzybiczych.
Wskazania Ministerstwo informuje, że dla dwóch substancji czynnych (4 kody EAN) zostaną rozszerzone dotychczasowe wskazania objęte refundacją (riwaroksaban i kwas zoledronowy). Na skutek wpłynięcia wniosków o skrócenie terminu obowiązywania decyzji refundacyjnych lub ze względu na upłynięcie z dniem 1 maja 2014 r. terminu obowiązywania tych decyzji, w XV obwieszczeniu nie znajdzie się 46 produktów obecnych w poprzednim obwieszczeniu.
8
Resort zdrowia wyjaśnia, że wskutek „upłynięcia z dniem 1 maja 2014 r. terminu obowiązywania decyzji refundacyjnych w XV obwieszczeniu zostanie ograniczony tylko do jednego wskazania zakres wskazań refundacyjnych dla dwóch produktów: lamotrigina – 1 produkt (pozostaje refundowany we wskazaniu padaczka oporna na leczenie); kwetiapina – 1 produkt (pozostaje refundowany we wskazaniu schizofrenia).
Chemioterapia Zwiększy się dostępność leczenia w chemioterapii i w terapii wspomagającej chemioterapię. Refundacją zostanie objęty: nowy lek zawierający posakonazol (1 kod EAN) refundowany we wskazaniu zapobieganie inwazyjnym zakażeniom grzybiczym u pacjentów z ostrą białaczką szpikową lub zespołem mielodysplastycznym otrzymujących chemioterapię mogącą powodować długotrwałą neutropenię i u których jest duże ryzyko rozwoju inwazyjnych zakażeń grzybiczych; lek zawierający pleriksafor (1 kod EAN) refundowany w zakresie kodów ICD-10 opisanych w załączniku C.71; lek będzie stosowany w skojarzeniu z czynnikiem wzrostu granulocytów, dla zwiększenia mobilizacji macierzystych komórek krwiotwórczych u dorosłych pacjentów z chłoniakiem lub szpiczakiem mnogim, u których planowane jest wykonanie autologicznego przeszczepienia macierzystych komórek krwiotwórczych, w przypadku gdy mobilizacja tych komórek innymi metodami jest niewystarczająca; kolejny lek zawierający kwas zoledronowy (2 kody EAN) refundowany we wszystkich zarejestrowanych wskazaniach na dzień wydania decyzji. Dotychczas kwas zoledronowy był refundowany we wskazaniu określonym kodem ICD-10 C61 – nowotwór złośliwy gruczołu krokowego – w przypadku prewencji powikłań kostnych u pacjentów z zaawansowanym hormonoopornym rakiem gruczołu krokowego z przerzutami do kości. Ta zmiana umożliwi refundację leku m.in. w zapobieganiu powikłaniom kostnym u dorosłych pacjentów z zaawansowanym procesem nowotworowym z zajęciem kości – bez precyzowania rodzaju nowotworu. Zwiększy się także dostępność terapii w przypadku chorób, których leczenie jest już finansowane w ramach programów lekowych lub chemioterapii – informuje Ministerstwo Zdrowia. RZ
Lekarze z PPOZ piszą do prezydenta:
Lekarze rodzinni z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ) wystosowali list otwarty do Prezydenta RP. Przekonują w nim, że nowelizowana ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych „nieodwracalnie zmienia kierunek reform ustrojowych z lat 90. i zagraża bezpieczeństwu polskich pacjentów”. PPOZ zwraca uwagę, że skutkiem zmian będzie rozszerzenie podstawowej opieki zdrowotnej dla pediatrów i internistów ze szpitali oraz ograniczenie dostępu do POZ innym lekarzom, którzy mogą udzielać świadczeń w podstawowej opiece. Doprowadzi to do wykluczenia lekarzy z innymi specjalizacjami i bez specjalizacji z możliwości pracy w POZ.
Nie do zastąpienia? Ponadto Porozumienie wskazuje, że lekarze pracujący w podstawowej opiece zdrowotnej, pomimo wieloletniego stażu pracy właśnie w tym zakresie, nie będą mogli nadal leczyć w podstawowej opiece zdrowotnej. Od 1 stycznia 2018 r. możliwość wykonywania funkcji lekarza rodzinnego straci około 3 tys. lekarzy posiadających obecnie deklaracje swoich pacjentów. PPOZ ostrzega, że prawdopodobnie kilka milionów Polaków straci w ten sposób swojego lekarza rodzinnego, u którego leczyli się od wielu lat. „Lekarze ci na fali reform wspieranych przez rząd w latach 90. utworzyli własne, prywatne przychodnie lekarskie. Niejednokrotnie, szczególnie na terenach wiejskich, ich obsadę lekarską stanowi jeden lekarz – właściciel, u którego pacjenci złożyli swoje deklaracje” – przypomina PPOZ.
MZ_Rynek Zdrowia_205x92.pdf
1
9/27/13
11:11 AM
fot. Shutterstock
Grozi nam paraliż podstawowej opieki
Organizacja zwraca uwagę, iż lekarza rodzinnego nie da się zastąpić „innym, posiadającym specjalizację z pediatrii czy chorób wewnętrznych. Ponadto żaden z pediatrów i internistów nie będzie mógł pracować samodzielnie, a jedynie w zespole internistyczno-pediatrycznym i to bez prawa zastępowania się, ponieważ każdy z nich, zgodnie z zapisami nowelizowanej ustawy, może udzielać świadczeń wyłącznie zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami”.
Jak pracować? Zdaniem autorów listu, minister zdrowia nie wziął pod uwagę również tego, że wielu internistów czy pediatrów pracujących obecnie w POZ, straci możliwości dalszego leczenia swoich pacjentów w podstawowej opiece zdrowotnej ze względu na brak internisty czy pediatry do ustawowo wymaganego tandemu dla zwarcia umowy z NFZ. „Ustawa ta sparaliżuje obecnie dobrze działający system opieki w POZ, a obecny lekarz POZ – pediatra lub internista – po jej wejściu w życie, nie będzie mógł nadal opiekować się całą populacją, ale tylko dziećmi lub dorosłymi” – czytamy w liście. RZ
REKLAMA
Celem szkoleń jest podniesienie kompetencji kadr medycznych w zakresie opieki geriatrycznej i w efekcie poprawa opieki nad osobami w wieku podeszłym w Polsce Szkolenia są bezpłatne, współfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Dodatkowo, uczestnicy mają możliwość zwrotu kosztów zakwaterowania i zwrotu kosztów dojazdu.
10/RAPORT
Lekarze rodzinni Kto zapłaci za badania // 14
P akiet ko l ejko w y / O nko l ogia
Oby się udało 21 marca br. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ogłosił podczas konferencji prasowej tzw. pakiet kolejkowy. Projektowane zmiany przepisów dotyczą m.in. leczenia onkologicznego, funkcjonowania ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, lekarzy rodzinnych, szpitali, uprawnień pielęgniarek i położnych. Strategiczny cel nowelizacji to oczywiście zwiększenie dostępności świadczeń zdrowotnych. Czy się uda? M.in. na to pytanie odpowiadają rozmówcy w naszym raporcie.
10
Specjaliści Pomówmy o szczegółach // 17
Pielęgniarki Do wypisywania recept podchodzą z rezerwą // 20
Kształcenie Same plany nie wystarczą // 22
wi ę cej w portalu
Koniec kolejek po życie? 21 marca br. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ogłosił tzw. pakiet onkologiczny stanowiący część projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zawiera on rozwiązania postulowane przez Polskie Towarzystwo Onkologiczne, w tym długo oczekiwaną zapowiedź zniesienia limitów w leczeniu onkologicznym. Regulacje te mają wejść w życie na początku 2015 r.
P
IWONA BĄCZEK
rzypomnijmy najważniejsze założenia pakietu: Pacjent z podejrzeniem choroby nowotworowej musi jak najszybciej zostać zdiagnozowany i rozpocząć leczenie. Pierwszym etapem jest wizyta u lekarza rodzinnego, który już obecnie może zlecić 50 rodzajów badań diagnostycznych (ich lista zostanie wkrótce poszerzona). Jeśli istnieje konieczność skierowania pacjenta do specjalisty, czas oczekiwania na wizytę nie może być dłuższy niż dwa tygodnie. Przy skierowaniu do specjalisty pacjent otrzymuje od lekarza rodzinnego kartę pacjenta onkologicznego uprawniającą go do leczenia bez limitów w określonych terminach. Karta jest skierowaniem dokumentującym jednocześnie cały proces diagnostyki i leczenia, aż do momentu powrotu pacjenta do lekarza rodzinnego, po zakończeniu leczenia. Etap diagnostyki prowadzącej do potwierdzenia lub wykluczenia nowotworu nie powinien trwać dłużej niż dwa tygodnie. W takim samym czasie musi zamknąć się etap diagnostyki pogłębionej, tj. określenie rodzaju nowotworu, stopnia zaawansowania itd.
Czas od postawienia diagnozy do rozpoczęcia leczenia nie może przekroczyć trzech tygodni. Pacjent wybiera miejsce leczenia i jest kierowany przez specjalistę do tzw. konsylium (onkolog kliniczny, chirurg, radioterapeuta, radiolog, psycholog i pielęgniarka), które wybiera koordynatora terapii oraz decyduje o sposobie i harmonogramie leczenia. Po jego zakończeniu koordynator przekazuje pacjenta pod opiekę specjalisty odpowiedzialnego za wstępną diagnostykę i jeśli wyniki badań są dobre, chory wraca do lekarza rodzinnego. Finansowanie bezlimitowego leczenia na poszczególnych etapach uzależnione jest od przestrzegania wymienionych przy każdym z nich terminów: czas od podejrzenia nowotworu do rozpoczęcia terapii nie może być dłuższy niż 9 tygodni.
Można leczyć „na bieżąco” W ocenie dr. Zbigniewa Pawłowicza, dyrektora Centrum Onkologii im. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy, rozwiązania zawarte w pakiecie onkologicznym stanowią duże wyzwanie organizacyjne dla zarządzających ośrodkami onkologicznymi. Nie oznacza to jednak, że nie sposób im sprostać. – W styczniu br. zdecydowaliśmy się, w porozumieniu z NFZ, na rezygnację z limitowania świadczeń w onkologii. Okazuje się, że ich
liczba nie wzrosła znacząco: w zabiegówce mamy trochę nadwykonań, ale wynikają one głównie z konieczności rozładowania ubiegłorocznej kolejki oczekujących. Są także niedowykonania, nie zawsze bowiem można precyzyjnie zaplanować liczbę świadczeń np. w chemioterapii niestandardowej – wyjaśnia Zbigniew Pawłowicz.
Prof. Krzysztof Warzocha: – Konieczna jest standaryzacja świadczeń diagnostyczno-leczniczych w onkologii w formie rozwiązań prawno-legislacyjnych obowiązujących we wszystkich podmiotach leczniczych. Dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy zaznacza, że już obecnie pacjenci są diagnozowani i leczeni w terminach nie dłuższych niż te określone w Pakiecie Onkologicznym. – Nie było to większym problemem, ponieważ nasza jednostka jest zorganizowana inaczej, niż inne ośrodki onkologiczne. Dzięki call center i możliwości umawiania się na wizytę drogą telefoniczną i mailową nie ma żadnych problemów z przyjmowaniem 1-1,2 tys. pacjentów dziennie w trybie ambulatoryjnym. Jeśli chodzi o tradycyjne
raport / / P akiet kolejkowy / O nkologia
Informacja dla pacjenta – Mamy ponadto system informatyczny, dzięki któremu pacjent wychodzący z gabinetu lekarskiego nie biegnie do rejestracji umawiać się na kolejne badania, ale wychodzi od lekarza z pełną informacją kiedy i gdzie (łącznie z podaniem numeru pomieszczenia) ma się zgłosić. Choremu ułatwia to funkcjonowanie, a nam umożliwia normalną pracę, bez zbędnej presji i stałego nawału pacjentów – dodaje dyrektor bydgoskiego szpitala. Zwraca także uwagę, że aby zapewnić krótkie terminy związane z koniecznością szybkiego rozpoczęcia leczenia chorych, część pacjentów została przesunięta z hospitalizacji do trybu ambulatoryjnego. Nastąpiły również zmiany dotyczące osób leczonych chemioterapią, z koniecznością dwudniowej hospitalizacji. – To nie funkcjonowało w weekendy. W efekcie poniedziałki zaczynały się od tego, że zgłaszały się tłumy pacjentów. Ponieważ nie sposób było dalej tak pracować, zdecydowaliśmy, że będą oni przyjmowani tak, jak wypada termin leczenia, bez omijania sobót i niedziel – wyjaśnia Zbigniew Pawłowicz. Wskazuje, że tzw. pacjenci pierwszorazowi są obecnie przyjmowani na chemioterapię na bieżąco. Podobnie jest w przypadku leczenia ambulatoryjnego i zabiegówki, czas oczekiwania na radioterapię nie przekracza natomiast dwóch tygodni. Jeśli chodzi o pacjentów w cyklu leczenia, na chemioterapię ambulatoryjną zapisanych jest ponad 1,2 tys. osób rozpisanych na swoje terminy. Do przychodni zapisanych jest 29 tys. pacjentów – 800 pierwszorazowych, reszta w cyklu leczenia, z określonymi terminami, co oznacza, że także i oni nie czekają w długich kolejkach.
12
– To pokazuje, że leczenie onkologiczne można dobrze zorganizować, a w rezultacie można leczyć szybko i bez kolejek. Większy problem stanowi organizacja ścieżki od lekarza rodzinnego do rozpoznania choroby nowotworowej. Wyzwaniem będzie także stworzenie sieci pracowni patomorfologicznych: patomorfologów brakuje, nie pójdzie to zatem łatwo – ocenia dyrektor Pawłowicz. – Jeżeli jednak choroba jest już rozpoznana, mamy ośrodki onkologiczne dobrze wyposażone dzięki Narodowemu Programowi Zwalczania Chorób Nowotworowych i gwarantujące wysoki standard leczenia. Obecnie niezbędne jest jednak określenie ich referencyjności – zwraca uwagę.
Referencyjność i standaryzacja W opinii prof. Krzysztofa Warzochy, dyrektora Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, propozycje zawarte w pakiecie onkologicznym są sensowne i uzasadnione, ale pod pewnymi warunkami, które równolegle powinny być spełnione. W przeciwnym razie na niewiele one się zdadzą. Po pierwsze: niezbędne jest ustalenie referencyjności podmiotów leczniczych udzielających świadczeń onkologicznych z określeniem zakresu ich kompetencji. Takie certyfikaty referencyjności i zakresy kompetencji powinny być przyznawane w drodze audytów wstępnych i następczych (nie rzadziej niż co trzy lata) przeprowadzanych przez zespoły audytowe powołane przez ministra zdrowia. Po drugie: konieczna jest standaryzacja świadczeń diagnostyczno-leczniczych w onkologii w formie rozwiązań prawno-legislacyjnych (np. komunikatu ministra zdrowia lub rozporządzenia) jako obowiązujących we wszystkich podmiotach leczniczych, które realizują świadczenia ze środków publicznych NFZ. Po trzecie: dla koordynacji i właściwej implementacji wyżej wymienionych rozwiązań konieczne jest powołanie przez ministra zdrowia Krajowej Rady ds. Onkologii i Hematologii (jej członkowie powinni
fot. Fotolia
rejestracje, działają zaledwie dwie, co w zupełności wystarcza, ponieważ są one dedykowane wyłącznie pacjentom, którzy nie umówili się wcześniej i przychodzą „na bieżąco”. Takich osób jest dziennie nie więcej niż kilkadziesiąt – mówi dyrektor.
w i ę c e j wi w ępcej o r tW a l portalu u
wchodzić m.in. w skład zespołów audytowych). – Należy mocno podkreślić, że powszechne uwolnienie limitów w systemie opieki onkologicznej bez standaryzacji metod diagnostyczno-leczniczych i uwzględnienia potencjału wykonawczego świadczeniodawcy nie tylko nie usprawni funkcjonowania systemu ani nie przyczyni się do skrócenia kolejek chorych oczekujących na realizację świadczeń, ale w krótkim czasie doprowadzi do niekontrolowanego (nielimitowanego) przepływu pieniędzy publicznych do świadczeniodawców realizujących najlepiej wyceniane procedury – zwraca uwagę Krzysztof Warzocha. – Nie tylko nie przyniesie to społeczeństwu oczekiwanych korzyści zdrowotnych, ale dodatkowo uszczupli już niewystarczające środki na opiekę onkologiczną i ograniczy dostęp pacjenta z chorobą nowotworową do najbardziej potrzebnych i skutecznych metod w oparciu o skojarzone, wielodyscyplinarne i kompleksowe świadczenia diagnostyczno-lecznicze – podkreśla dyrektor COI.
Dr Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii im. F. Łukaszczyka w Bydgoszczy W styczniu br. zdecydowaliśmy się, w porozumieniu z NFZ, na rezygnację z limitowania świadczeń w onkologii. Okazuje się, że ich liczba nie wzrosła znacząco: w zabiegówce mamy trochę nadwykonań, ale wynikają one głównie z konieczności rozładowania ubiegłorocznej kolejki oczekujących. Są także niedowykonania, nie zawsze bowiem można precyzyjnie zaplanować liczbę świadczeń np. w chemioterapii niestandardowej.
„Paszport” do leczenia Tomasz Sławatyniec, prezes zarządu Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni, w ramach którego działa Gdyńskie Centrum Onkologii, nie ukrywa, że zmiany zaproponowane przez ministra zdrowia w ramach pakietu onkologicznego przyjmuje z dużą nadzieją. – Zniesienie limitów oznacza skrócenie „kolejek po życie”. Ponadto pacjent ma prawo wiedzieć, gdzie i w jakim czasie może otrzymać pomoc – mówi Tomasz Sławatyniec. – Jednocześnie dużą satysfakcję daje mi świadomość, że w Gdyńskim Centrum Onkologii chorzy już otrzymują „paszport”, który pomaga im przejść całą ścieżkę diagnostyczno-terapeutyczną. Na pierwszej wizycie po postawieniu diagnozy, konsylium lekarzy (patomorfolog, chirurg, radioterapeuta, onkolog, psycholog, rehabilitant) przedstawia pacjentowi harmonogram kolejnych etapów terapii. Doskonale wiemy, jak ważna jest taka informacja dla chorego. Kolejnym etapem będzie stworze-
05-2014
nie Breast Unit, co podniesie znacząco jakość i skuteczność leczenia raka piersi – dodaje. Prezes przypomina, że na początku br. w lecznicy zapadła decyzja o zniesieniu limitów przyjęć w GCO. – Efekty są obiecujące: zniknęły kolejki do oddziałów zabiegowych (chirurgia onkologiczna, ginekologia onkologiczna). Chorzy przyjmowani są także bez długiego oczekiwania na chemio- i radioterapię. Cały czas monitorujemy wynik finansowy tego „eksperymentu”, wierzymy jednak, że deklaracje ministra zdrowia ws. finansowania onkologii w Polsce nie pozwolą nam popaść w długi – zaznacza Tomasz Sławatyniec. – Chwilą prawdy będzie otwarcie w maju 2014 r. nowej części zabiegowej GCO. Pytanie tylko, czy możemy liczyć na zwiększenie kontraktu z NFZ, bo bez tego wykorzystanie nowego obiektu nie przekroczy 50% jego możliwości – podkreśla prezes.
13
FORMULARZ ZAMÓWIENIA PRENUMERATY Liczba egzemplarzy:
Prenumeratę chcę zacząć od numeru:
Firma:
Adres pocztowy:
Osoba zamawiająca:
Stanowisko:
Telefon:
Fax:
E-mail:
Wersja czasopisma:
wersja ogólna
wersja dla lekarzy i farmaceutów
Jestem płatnikiem podatku VAT i upoważniam PTWP SA do wystawienia faktury bez mojego podpisu.
NIP: Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez PTWP SA z siedzibą w Katowicach, przy ul. Piotra Ściegiennego 3, zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 r. o Ochronie Danych Osobowych (Dz. U. Nr 133 poz. 883).
Prenumerata roczna (11 numerów) – 80 PLN Tylko prenumerata gwarantuje bezpłatny udział w konferencjach Rynku Zdrowia Wypełniony formularz prosimy przesłać faksem pod numer 32/ 356 76 50 Prenumeratę można również zamówić na stronie www.rynekzdrowia.pl
Codzienny serwis internetowy skierowany do szeroko rozumianej branży medycznej Ponad 235 000 unikalnych użytkowników 32 000 newsletterów wysyłanych codziennie do odbiorców serwisu Ok. 1000 bieżących informacji miesięcznie
Specjalne serwisy tematyczne:
Kardiologia
W serwisach m.in.: Reumatologia Artykuły Bieżące informacje Doniesienia kliniczne Opinie i wywiady Konferencje, kongresy, szkolenia Rekomendacje
Onkologia Zakażenia szpitalne
Szczepienia Ginekologia i położnictwo
Diabetologia
MAJ 2014
ISSN 1733-7917
Nr 5 (106) / 9,50 PLN (w tym 8% VAT)
/ Nr 5 (106)
/ 9,50 PLN (w tym 8% VAT)
RAPORT
Wyleczą nas od ręki? / / 10-23
Zaglądamy do pakietu Szpitale w kolejce po zmiany / / 24-26
Prof. Marek Jasiński: INDEKS 205605
Medycyna korzysta z doświadczeń lotnictwa / / 32-34