Rawicki Ratusz

Page 1




Publikacja zawiera fragmenty opracowania "250 LAT RAWICKIEGO RATUSZA, 25 listopada 1756 – 25 listopada 2006 (wybór tekstów)", które powstało z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Rawicza dla upamiętnienia 250. rocznicy zakończenia budowy i poświęcenia rawickiego ratusza i ukazało się w 2007 roku w XXII zeszycie „Ravicianów”, oraz teksty napisane w roku 2012. Materiały zebrał Janusz Hamielec. Graficznie opracował i elektronicznie poskładał Henryk Pawłowski. Archiwalne materiały ikonograficzne - ze zbiorów Muzeum Ziemi Rawickiej, zdjęcia współczesne Henryka Pawłowskiego.

Muzeum Ziemi Rawickiej

Rawicz 2012


P

ierwsze informacje o ratuszu rawickim pochodzą z początkowego okresu istnienia naszego miasta (założonego 24 marca 1638 roku, na mocy edyktu królewskiego Władysława IV). Informacje te mówią, że już pod koniec 1639 roku był w Rawiczu ratusz, stanowiący siedzibę władz miasta. Budynek wykonany był z drewna, nie jest jednak znany jego ówczesny kształt. Prawdopodobnie ten pierwotny rawicki ratusz został uszkodzony podczas najazdu Szwedów w 1656 roku. Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVII wieku właściciele Rawicza postanowili wybudować nowy ratusz, który miał stanowić ozdobę miasta i być jego reprezentacyjną, najpiękniejszą budowlą użyteczności publicznej. Na mocy przywileju Zofii Opalińskiej powstała nawet cegielnia, wytwarzająca cegłę na potrzeby budowy. Czy wówczas wybudowano ratusz w całości, czy budowę doprowadzono tylko do jakiegoś konkretnego stanu – nie wiadomo. Jednak na rycinie przedstawiającej Rawicz przed 1707 rokiem (na reprodukcji poniżej) widoczna jest ratuszowa wieża.

Szczątkowe informacje podają, że ówczesny budynek ratusza spłonął podczas wielkiego pożaru miasta Rawicza, spowodowanego przez wojska rosyjskie, w roku 1707. Nie wiadomo, czy spalony ratusz rawicki został wtenczas odbudowany, jednak kronikarze odnotowali jego ponowne zniszczenie w 1719 roku, podczas napadu na Rawicz przez wojska austriackie. Inne, śladowe informacje mówią, że po pożarze, przez długie lata, funkcje rawickiego ratusza pełniła jedna z prywatnych kamienic... Niniejsze opracowanie, przygotowane w ramach działalności Towarzystwa Przyjaciół Rawicza w latach 2006-2007 i uzupełnione w roku 2012, jest zbiorem tekstów związanych tematycznie z dziejami rawickiego ratusza. 3


Dokument Zofii Opalińskiej (1690) (tekst pomija dawną pisownię)

Z

ofia Teresa z Przyjmy Opalińska, Wojewodzina Brzeska Kujawska, Generałowa Wielkopolska, na Rawiczu i Osiecznie Dziedziczna Pani. Wszem, wobec i każdemu z osobna, komu o tym wiedzieć będzie należało, teraz i na potomne czasy do wiadomości donoszę, iż uważając, że się jedną cegielnią miasto moje dziedziczne – Rawicz obejść nie może, ledwie prywatnej ich wystarczy potrzebie. Publiczne zaś struktury, jako to Ratusz, który największą miasta ozdobą być powinien, powstać w mury nie może. Tedy za słuszną w tym suppliką miasta darowałam plac na wystawienie cegielni, który wymierzon przy obecności mojej, wzdłuż Drogi Łaszczyńskiej do Roli Pańskiej niesie kroków półtorasta, wszerz od Ogroda Kibicowego Szóstego Sierakowskiego aż także do Roli Pańskiej sto kroków. Która to cegielnia na żadną inszą obracać się nie ma potrzebę, tylko na strukturę Ratusza. Po którym wystawieniu wolno będzie tej cegielni z wymierzonym placem miastu na insze zażywać pożytki wiecznymi czaFragment portretu Adama Olbrachta Przyjmy-Przy- sy i na swój najjemskiego pędzla Gottloba Zygmunta Knoefvela lepszy obrócić (1780 r. w zbiorach MZR) z planem Rawicza i zapożytek, mocą znaczonym literą "b" ratuszem. prawa tego. Na co się przy pieczęci przyciśniętej ręką własną podpisuję. Dann w Rawiczu, 28 lutego roku pańskiego tysięcznego sześćsetnego dziewięćdziesiątego. (pieczęć i podpis) Dopisek: 1774 Jan Nepomucen Mycielski 4


Leon Koczy o rawickim ratuszu (1938)

O

budowie ratusza w latach 1753 – 1756 pisał na początku XX wieku autor obszernego opracowania, wydanego w 1911 roku w Rawiczu, pt. „200 Jahre Geschichte der Stadt Rawitsch” („200 lat historii miasta Rawicza”) – R. Merschel. Budowę opisał także w języku polskim Leon Koczy, w pracy z 1938 roku, pt. „Dzieje miasta Rawicza 1639 – 1914” (praca tylko w maszynopisie). L. Koczy w rozdziale „Budowa ratusza” w swojej pracy zanotował: Nic tak nie świadczy o podnoszeniu się Rawicza z klęsk pożarowych i pożogi wojennej, jak budowa nowego, wspaniałego ratusza w latach 1753 – 1756. O starym ratuszu nie możemy powiedzieć nic ponad to, że istniał od samego początku miasta, posiadał wieżę, na której w czasie uroczystości odgrywano hejnały i że spłonął doszczętnie, jak wiele innych domostw, w nieszczęsnym roku 1707. Fatalne warunki w jakich znajdował się Rawicz w pierwszej połowie XVII wieku nie pozwalały myśleć o budowie nowej siedziby dla rady, która tak jak sądy zadowolić się musiała pomieszczeniem w domu prywatnym. Może nam się dziwnym wydawać, że z inicjatywą odbudowy spalonego ratusza wystąpili nie ojcowie miasta, jakby można przypuszczać, lecz dziedziczka, Katarzyna comtesse de Sapieha. Ona to kazała przywołać „sławnego architekta” z Trzebnicy Leopolda Ostritza i pod jej auspicjami zawarły wszystkie trzy porządki „uczciwą i nieodwołalną umowę” dnia 24 marca 1753 roku, treści następującej: 1. L. Ostritz zobowiązuje się postawić z gruntu nowy ratusz i doprowadzić budowę aż pod dach, ściśle według doręczonego przez siebie planu i zarysu. Budynek ten długi 64 i pół łokcia, szerokości 30 i pół łokcia i wysoki na 16 i pół łokcia, winien być wykończony od wewnątrz i od zewnątrz przez dzielnych murarzy, przybrany gzymsami i ozdobiony zgodnie z rysunkiem. 2. Do architekta należy odkopanie i przygotowanie fundamentów, zakrycie starych i naprawa tychże, o ile to tylko okaże się potrzebne i rozpoczęcie tych prac jeszcze przed Wielkanocą roku bieżącego 1753. 3. Na parterze winno znajdować się ogniotrwałe sklepienie, wachtownia, więzienie, a wschody jedne i drugie mają być mocno sklepione. 4. W małej i wielkiej sali radzieckiej ma być powała z trzciny, inne stropy sztukowane i klejone, będą przez murarzy bielone, tak samo belki, te ostatnie w tym samym kolorze, co zewnętrzna malatura. 5. Murarze i cieśle, zatrudnieni przez architekta, sporządzą rusztowanie i więzadła sklepienia, miasto zobowiązuje się jedynie dostarczyć materiału i sporządzić kozły do rusztowania. 5


6. Ostritz wybuduje kominy aż przez dach i obieli je, tak samo okna w dachu i służyć będzie radą cieślom przy budowie dachu. 7. Za te wszystkie roboty, jako też za wszystkich rzemieślników, więc murarzy, pomocników, wapniarzy i wszelkie inne prace, dalej za nadzorowanie, inspekcję i kierownictwo przy budowie, wreszcie własne wyżywienie i utrzymanie konia, przyrzeka rada za zgodą dwóch innych porządków wypłacić rzeczonemu architektowi Leopoldowi Ostritzowi 400 dukatów, każdy po 83 srebrne grosze licząc, przy czym znowu zgadza on się, że rada tę kwotę wypłacać będzie do rąk wskazanych przez niego palerów i czeladników, z tygodnia na tydzień, w miarę jak postępować będzie budowa. Obustronnie zgodzono się, że ani rada wynagrodzenia tego nie umniejszy, ani Ostritz nie będzie żądać podwyżki, choćby na tej budowie nie wiem ile miał zarobić. Nadto przejmuje Ostritz obowiązek wykończenia budowy przez dzielnego mistrza murarskiego, gdyby, czego, niech Bóg nie dopuści, sam zmarł przed wypełnieniem wyżej wymienionych warunków. Mimo tych zastrzeżeń musiała się rada zgodzić na znaczne dopłaty na rzecz architekta, jak to wynika z rachunków pozostałych po kierowniku budowy, rajcy Eichhornie. Czeladnicy jego bowiem otrzymali 2311 złp. 5 groszy, sam Ostritz wybrał w miesięcznych ratach 5828 złp., oprócz tego za różne inne prace musiało mu miasto zapłacić 988 złp. 4 grosze. Dnia 30 sierpnia 1755 (1753?) miało w ratuszu miejsce nowe rozliczenie, przy czym za rzeczywiste a nieprzewidziane prace przyznała rada Ostritzowi dalszych 250 talarów. Budowa ratusza aż pod dach kosztowała zatem 1356 talarów 20 srebrnych groszy, czyli 8139 złp. 6 groszy, nie licząc materiału. Oczywiście, że do wykończenia budowy było jeszcze bardzo daleko, bo pozostały równie drogie prace ciesielskie i wydatki na drzewo. Dnia 4 kwietnia 1753 roku zawarł magistrat umowę z Janem Fabianem obywatelem rawickiem i starszym cechu cieślów, w myśl której tenże Fabian zobowiązywał się wykonać sześć oddrzwi ratuszowych, podłożyć pod nie progi i wybudować wachtownię, wykonać na obu piętrach i w wieży oraz na wschodach wszystkie roboty w drzewie. Za te prace ciesielskie postanowił magistrat zapłacić mu w dukatach 2900 złp. Po 13 i 1/3 tynfa, a nadto po szczęśliwym ukończeniu budowy obiecywał mu na pamiątkę 12 łokci dobrego sukna rawickiego na odświętne ubranie. I na tym rachunku nie skończyło się, bo rada musiała wypłacić Fabianowi 3268 złp. 14 groszy i 2 szelągi, nadto cieśli Platschowi 160 fl. 10 groszy 2 szel., a mieszczaninowi Stierowi za nadzór przy opuszczaniu 6


drzewa w lesie 137 złp. Nadspodziewanie pochłonęły dużo wydatki na drzewo, po części dębowe, sprowadzane z okolicznych lasów, jak Trachenberga, Wąsoszy i innych miejscowości. Ogółem kosztowało drzewo, wliczając w to rozmaite uboczne wydatki i zwózkę 7697 złp. 24 grosze 2 szelągi, nie mówiąc o drzewie, które dziedzice dostarczyli darmo ze swych borów na rusztowanie i po części na deski. Nie tak drogie były już roboty kowalskie, powierzone Jerzemu Astowi, mieszczaninowi rawickiemu. Magistrat sprowadził z Wrocławia 79 i pół centnara żelaza, które razem ze zwózką kosztowało 105 złp. 15 groszy, do tego praca Asta i jego dwu pracowników 2021 złp. 17 groszy 1 szeląg. Zużyto do budowy około 1000 gwoździ, bretnali i ćwieków, które, żelaza nie licząc, kosztowały 173 złp. 16 groszy.

Panorama Rawicza - fragment miedziorytu.

Przy tym wszystkim ratusz nie był jeszcze gotowy i musieli go wykańczać rozmaici inni rzemieślnicy. I tak miedziownik Haster otrzymał za kulę na wieżę i kura 176 złp. 15 groszy, pozłocenie tych przedmiotów kosztowało 921 złp. 21 groszy 1 szeląg. Szkło potrzebne do okien sprowadzono z Wrocławia i tak jak wiele rzeczy, zapłacono za nie razem z przewiezieniem 478 złp. 18 groszy. Roboty szklarzy i stolarzy, którzy dostarczyli ram do drzwi i okien, kosztowały razem 2053 złp. 7 groszy, ślusarze zajęci razem z nimi przy tychże robotach otrzymali 1077 złp. 14 groszy. Zużyto blachy 6 i pół tony za 1178 złp. 24 grzywny, zapłacono 7


blacharzowi Heldowi 1894 złp. 7 groszy. Dziwią nas ceny sześciu piecy, z których najdroższy kosztował aż 160 złp. 18 groszy, najtańszy do wachtowni 53 złp. 24 grosze. Ratusz nie mógł się obejść bez zegara i dzwonka. Zegar sporządzić miał zegarmistrz Wagner za 200 talarów, z których mu jednak potrącono 40 talarów za stary przejęty przezeń zegar. Miał on liczyć 2 i pół stopy na długość, jedną stopę na szerokość i 1 i pół stopy na wysokość, przy czym Wagner zobowiązywał się zaopatrzyć go w 4 pozłacane wskazówki. Zegar miało obejrzeć dwu innych zegarników i gdyby ci uznali go za nieodpowiedni, Wagner winien był zwrócić pieniądze. W przeciwnym razie brał on na siebie odpowiedzialność przez lat 10 i zobowiązywał się wykonać przez ten czas wszystkie naprawy. Tarcz zegarowych dostarczył mieszczanin Posner za cenę 422 zł. Jemu też powierzono wymalowanie drzwi, gzymsów, bram i galerii. Zegar wytrzymał aż do roku 1785, w którym miasto, mimo ciężkich warunków, założyło nowy zegar, powierzając tę pracę mieszczaninowi Janowi Bogufałowi Hanischowi. Zegar miał wybijać godziny i ćwierci i kosztował znaczną sumę 1440 złp. Jedynym oprócz architekta obcym rzemieślnikiem, zajętym przy budowie ratusza był ludwisarz Werner z Leszna, któremu powierzono odlanie dzwonu zegarowego na wieżę ratuszową. Dzwon miał być sporządzony z miedzi węgierskiej i z doskonałej cyny angielskiej i ważył 4 centnary. Werner otrzymał zań 260 tymfów za centnar, do tego stary dzwon, za który zapłacić miał po 100 tymfów za centnar. Aby ratusz wystąpić mógł w całej okazałości, postanowił magistrat wybrukować rynek, co pociągnęło znowu za sobą znaczne koszta. (...) Tak więc ogółem kosztowała budowa ratusza 60 000 zł. (…) Jest to na dzisiejsze pieniądze licząc [Koczy, około 1938 roku – JH], około ćwierć miliona złotych, czyli suma bardzo znaczna, zwłaszcza gdy się zważy znacznie mniejszą płynność pieniądza w owym czasie. A jednak magistrat pokrył wyliczone wyżej wydatki co do grosza, zaciągając jedynie we Wronkach pożyczkę i to nieznaczną w wysokości 500 dukatów. (…) Poświęcenie nowego gmachu odbyło się w sposób niezwykle uroczysty dnia 25 listopada 1756 roku, przy czym notariusz miejski skreślił dumny, piersi mieszczan rozpierający napis, umieszczony prawdopodobnie w złotej kuli na wieży ratuszowej.

8


Kalendarium Ratusz w XVII – XVIII wieku

Autor: Janusz Hamielec, 2007. Tekst przygotowany specjalnie dla tego wydawnictwa. 1639 pierwsze informacje o drewnianym ratuszu rawickim, bądź drewnianym budynku pełniącym funkcję ratusza – miejsca spotkań władz miasta, przechowywania najważniejszych dokumentów i pieczęci, usytuowania miejskiej kasy; zapewne przed ratuszem 28 października tego roku ustawiono pręgierz; przypuszczalnie po kilku latach wybudowano ratuszową wieżę, z której grano hejnał podczas różnych uroczystości; 1656 drewniany ratusz został prawdopodobnie uszkodzony albo nawet zniszczony podczas najazdu Szwedów; 1676 z tego roku pochodzi pierwsza informacja o wadze miejskiej, która znajdowała się w ratuszu; 1683 właściciele Rawicza postanowili wybudować nowy gmach ratusza; nie wiadomo jak ten budynek miał wyglądać, ani do jakiego stanu doprowadzono budowę; na pewno budynek był stawiany na solidnych fundamentach; na rycinie przedstawiającej panoramę Rawicza, sporządzonej prawdopodobnie przed 1707 rokiem, widoczna jest wieża ratuszowa (na fot. jej widok współczesny); 1690 28 lutego, Zofia Opalińska – Plan Rawicza z 1827 roku. właścicielka Rawicza wydała przywilej na budowę cegielni (usytuowanej przy drodze łaszczyńskiej), która miała produkować cegły na potrzeby budowy nowego ratusza; 1707 lipcowe pożary Rawicza, wzniecane prze wrogie wojska; 18 lipca ratusz rawicki został zniszczony; funkcję ratusza przejęła na wiele lat prywatna kamienica; 9


1719 z tego roku pochodzi szczątkowa wzmianka o kolejnym zniszczeniu rawickiego ratusza, prawdopodobnie chodzi w tym przypadku o kamienicę pełniącą wówczas funkcje siedziby władz miasta; 1753 24 marca władze Rawicza podpisały umowę z Leopoldem Ostritzem, architektem z Trzebnicy, o wybudowaniu nowego, murowanego ratusza w Rawiczu; 1753 4 kwietnia władze miasta podpisały umowę z rawiczaninem Janem Fabianem o wykonaniu prac ciesielskich na budowie rawickiego ratusza; 1754 19 września zakończono budowę, wieńcząc wieżę ratuszową pozłacaną kulą; do wnętrza kuli tradycyjnie włożono pamiątkowe dokumenty i monety; na szczycie wieży umieszczono metalową chorągiewkę – wiatrowskaz, z herbem miasta i datą 1754 (na fot. wiatrowskaz zdjęty podczas remontu wieży w 1967 r.); nad wschodnim wejściem do ratusza umieszczono kamienny herb miasta z datą 1754; 1755 prawdopodobnie w tym roku zawieszono na wieży dzwon odlany w leszczyńskiej ludwisarni Stephanusa Wernera; 1756 25 listopada, w dniu świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, dniu imienin fundatorki rawickiego ratusza – Katarzyny Sapieżyny, odbyło się uroczyste poświęcenie nowo wybudowanego ratusza rawickiego; 1782 we wrocławskiej ludwisarni odlany został nowy dzwon dla rawickiego ratusza; po umieszczeniu tego dzwonu w prześwicie wieży, nadano mu funkcje alarmowe; 1783 na szczycie ratuszowej wieży zainstalowano piorunochron; pierwszy w ówczesnej Polsce, pierwszy na terenie Wielkopolski; 1793 do Rawicza wkroczyło wojsko pruskie; po drugim rozbiorze Polski władzę w mieście i na Ratuszu przejęli Prusacy, 13 kwietnia nad wejściem do ratusza zawisło pruskie godło; w połowie października w ratuszu przyjmowany był uroczyście król pruski Fryderyk Wilhelm II; 1797 dokonano naprawy ratuszowego zegara oraz wyremontowano drzwi wejściowe; 1800 dach ratusza pokryty został ceramiczną dachówką. 10


Opis

rawickiego ratusza

Autor: Janusz Hamielec. Tekst opracowany w 2006 roku, z przeznaczeniem dla tego wydawnictwa.

O

becny (w 2006 roku) ratusz nie jest pierwszą budowlą stojącą na środku rawickiego rynku. Pierwotny, drewniany ratusz powstał prawdopodobnie już w roku 1639, tuż po założeniu miasta. Można tak sądzić m.in. na podstawie informacji o działalności władz miejskich oraz umieszczeniu w 1639 roku, zapewne przed ratuszem, pręgierza. Można znaleźć wzmiankę o postawieniu kilka lat później ratuszowej wieży. Stawianie kolejnego – murowanego ratusza rozpoczęto w II połowie XVII wieku (przypuszczalnie pierwsze prace rozpoczęto w 1683 roku). Nie jest wiadomo, do jakiego stanu doprowadzono wtedy budowę. Nie wiemy również, jak te siedemnastowieczne budowle wyglądały. Ratusz, który dzisiaj oglądamy powstał w wieku XVIII.

W latach 1753 – 1756, staraniem ówczesnej właścicielki miasta Katarzyny Sapieżyny, zbudowano stojący do dziś okazały ratusz rawicki. Jego projektantem był Leopold Ostritz z Trzebnicy. Prace budowlane, które pochłonęły 60751 florenów (albo jak piszą inni kronikarze - złotych polskich), zostały zakończone poświęceniem obiektu w dniu 25 listopada 1756 roku, dniu św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Z tej okazji odbyła się uroczysta procesja, w której uczestniczyli mieszkańcy Rawicza z władzami 11


miasta na czele. Procesja przeszła pomiędzy starym i nowym ratuszem (funkcję „starego” ratusza pełnił dotąd przez wiele lat prywatny dom jednego z mieszczan rawickich). Podczas uroczystości radośnie śpiewano m.in. pieśń „Za wszystko dziękujmy Bogu”. Od tego czasu rawicki ratusz był wielokrotnie modernizowany, przebudowywany i dostosowywany do aktualnych potrzeb. Odnotowano kilka zmian jego wnętrz w XIX i XX wieku – ostatnia poważniejsza w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku. Jednak zewnętrzny kształt reprezentacyjnej budowli Rawicza pozostaje niezmieniony od 250 lat. Ten będący przykładem stylu barokowego gmach, powstał na planie prostokąta. Jest to budynek piętrowy, dziewięcioosiowy, obecnie z jednym wejściem od strony zachodniej, kryty mansardowym dachem z tzw. lukarnami, zwieńczony sporych rozmiarów charakterystyczną wieżą zegarową z dwiema drewnianymi galeryjkami, wspartymi na wieży i okazałych komi-

nach. Od frontu budynku (strona zachodnia) ujrzeć można ozdobny portal wejściowy z kamiennym kartuszem z herbami związanymi z fundatorką (na fot. powyżej). W tarczy sercowej kartusza znajdują się herby: LIS Sapiehów i ŁODZIA Opalińskich. W pozostałych polach umieszczono znaki rodowe: TRĄBY Radziwiłłów, WIENIAWA Leszczyńskich, ŚRENIAWA (odwrócony) Lubomirskich, RAWA Przyjemskich, TOPÓR Tarłów i DOLIWA Rozdrażewskich. Warto wiedzieć, że podobny kartusz herbowy umieszczony 12


został wysoko, ponad wejściem do kościoła katolickiego w Cieszkowie, śląskiej posiadłości Katarzyny Sapieżyny. Od wschodu, nad dawnym wejściem (obecnie okienna wnęka, pierwotnie sień ratusza była otwarta na przestrzał) dostrzec możemy kartusz z herbem miasta Rawicza (niedźwiedź) i datą 1754 (na fot. poniżej).

Stare ryciny i fotografie ratusza informują, że oprócz istniejącego obecnie wejścia do ratusza, przez długie lata funkcjonowały inne duże wejścia – bramy do pomieszczeń parteru: od strony zachodniej, do obecnej sali wystaw czasowych, od strony południowej – tuż przy miejscu, gdzie wisi tablica pamiątkowa, od strony wschodniej – centralne, do przelotowej sieni i dwa boczne, na wysokości obecnego postoju taksówek. Miejsca tych bram są ciągle wyraźnie rozróżnialne – pozostały po nich zwieńczone półkoliście wnęki w murze ratusza. W różnych okresach wybijano też mniejsze wejścia, choćby wtedy, gdy w ratuszu istniały publiczne ubikacje. Stare fotografie informują także o okresowym zamurowaniu bądź zmianie kształtu niektórych okien budynku. Po stronie południowej obejrzeć możemy umieszczoną na ścianie, w dniu 1 maja 1987 roku, metalową tablicę pamiątkową dedykowaną manifestantom poległym na Rynku rawickim w roku 1921 (pierwotna tablica, umieszczona na ścianie ratusza w dniu 30 kwietnia 1962 była wykonana z granitu i znajduje się obecnie w Muzeum Ziemi Rawickiej). 13


Wieża ratuszowa, mająca być według założenia symbolem niezależności grodu, starannie pokryta w 1967 roku nową miedzianą blachą (wcześniej prawdopodobnie zabezpieczona była blachą cynkową), widoczna jest nie tylko z Rynku, ale także z wielu odległych miejsc na terenie miasta i jego okolic. Z jej czterech stron (zgodnie ze stronami świata) widzimy tarcze zegarowe. Według danych z okresu międzywojennego, obecny mechanizm zegarowy fundowała „ze szczególnej miłości do miasta” wdowa po właścicielu browaru – Anna Krystyna Walter. Zegar wybija kwadranse i pełne godziny, dzięki czemu można usłyszeć głos zabytkowego, najstarszego w naszym mieście, ratuszowego dzwonu. W samo południe, na północnej galeryjce ukazuje się panna siedząca na niedźwiedziu, symbol Rawicza. Ten mechanizm funkcjonuje od 1 stycznia 1998 (31 grudnia 1997) roku. 14


Ponad tarczami i hełmem wieży widoczna jest pozłacana „kula”, mająca blisko 1 metr średnicy. Założona została na szczycie wieży 19 września 1754 r. To w jej wnętrzu, 4 października 1967 r., w trakcie prowadzonej renowacji, odkryto w dwóch metalowych kasetach monety i dokumenty z okresu budowy i remontu ratusza. Można je obejrzeć w Muzeum Ziemi Rawickiej. Na ich miejsce włożono miedzianą puszkę z aktualnymi monetami oraz – między innymi – egzemplarzem „Dziejów Ziemi Rawickiej” Waleriana Sobisiaka, wydanym w 1967 roku. Ponad kulą znajduje się wiatrowskaz – pozłacana metalowa chorągiewka z rawickim niedźwiedziem oraz datą budowy ratusza (1754). Zwieńczenie całości stanowi niewielka gwiazda. Liczne wydawnictwa krajoznawcze podają, że w roku 1783 na wieży rawickiego ratusza założono pierwszy w Polsce (biorąc pod uwagę granice Polski z XVIII wieku) piorunochron. Na podstawie wielu opracowań nie związanych z Rawiczem można również wysnuć wniosek, że był to na pewno pierwszy „gromochron” na Ziemi Wielkopolskiej – gdy uwzględnimy dzisiejszy obszar naszego kraju. Budynek ratusza pełnił różnorodne funkcje. Na parterze budynku znajdowały się między innymi: stragany z solą i waga miejska, wartownia (wachtownia – izba dla stróżów nocnych) miejska i jatki (sklepiki) piekarnicze, areszt i komora celna (w pewnym okresie urząd celny usytuowany był na piętrze i zajmował dwie izby), mieli siedzibę pierwsi rawiccy strażacy z sikawką. Przez długi czas do wielu pomieszczeń parteru prowadziły z zewnątrz oddzielne bramy. Jak już wcześniej 15


wspomniano, bram tych było na przełomie XIX i XX wieku aż sześć – widać to na archiwalnych fotografiach z tego okresu (poniżej - pocztówka ze zbiorów MZR). Na piętrze ratusza swoje biura przez długie lata miał rawicki magistrat, obradowały tutaj tzw. trzy „porządki”

rawickie – burmistrz z radą miejską, wójt z ławnikami, przedstawiciele licznych rawickich cechów. Swoje posiedzenia prowadziły tutaj korporacje miejskie, tu odbywały się bankiety i zabawy, niekiedy odprawiane były nabożeństwa, urzędowały władze różnych instytucji, przyjmowano wybitnych gości. Również dzisiaj, w Sali Portretowej, odbywają się sesje Rady Gminy i Rady Powiatu, spotkania z politykami, artystami, wystawy, koncerty, konkursy, uroczystości rocznicowe itp. Obecnie prawie cały parter ratusza zajmuje Muzeum Ziemi Rawickiej, założone w 1973 roku. Jedno z pomieszczeń stanowi miejsce działalności Gminnego Centrum Informacji [zlikwidowane w 2011 r., dziś biuro MZR przyp. HP]. Na piętrze natomiast ma siedzibę Urząd Stanu Cywilnego, na tej samej kondygnacji jest też piękna sala posiedzeń z wielkim, okrągłym stołem, zwana Salą Portretową. Tutaj zobaczyć można m.in. portret inicjatorki budowy i zarazem fundatorki ratusza oraz portrety innych właścicieli Rawicza, w tym jego założyciela – Adama Olbrachta Przyjemskiego. Również na piętrze znajduje się obecnie pięknie, stylowo wyposażony, reprezentacyjny gabinet burmistrza Rawicza.

16


Rawicki ratusz

w

„Katalogu zabytków” (1971)

S

tosunkowo szczegółowy opis rawickiego ratusza opublikowany został w roku 1971 w opracowaniu pod redakcją Romany i Tomasza Juraszów, Teresy Ruszczyńskiej i Anieli Sławskiej: „Katalog zabytków sztuki w Polsce. Województwo poznańskie. Powiat rawicki” (Tom V, Zeszyt 21). Czytamy w nim: RAWICZ. RATUSZ. Wzniesiony ok. 1683, spalony 1707. Obecny murowany zbudowany 1753-6 wg projektu arch. Leopolda Ostritza z Trzebnicy, staraniem właścicielki Katarzyny z Sapiehów Sapieżyny. Restaurowany 1853 i 1967. Barokowy. Murowany z cegły, otynkowany. Zwrócony frontem na zach. Piętrowy, podpiwniczony. Na rzucie prostokąta, dziewięcioosiowy. Wnętrze w układzie dwutraktowym nieco przekształcone, z obszerną sienią na osi, w której schody na piętro. W kilku pomieszczeniach parteru od pn.-zach. sklepienia kolebkowe z lunetami. W sieni na zachowanej belce stropowej fragment daty [17]53. Zewnątrz dłuższe elewacje rozczłonkowane pilastrami w wielkim porządku, przy narożach i po bokach trójosiowej partii centralnej (o węższych przęsłach) – zdwojonymi, dźwigającymi przełamujące się belkowanie. Okna prostokątne w obramieniach uszatych: na parterze zwieńczone płycinami trapezowatymi oraz odcinkami gzymsu, w drugim i ósmym przęśle elewacji wzdłużnych oraz w środkowym bocznych okna we wnękach arkadowych z kluczem; obramienia okien piętra z kluczami, pod oknami dekoracyjne trójkątne płyciny. Na osi fasad: od zach. arkadowy portal zwieńczony gzymsem wolutowym i dekoracyjnym kartuszem z herbami fundatorki: Kroje, Wieniawa, Topór, Rawa, Lis, Łodzia, Doliwa, Szreniawa; od wsch. nad oknem gzyms wolutowy i rokokowy kartusz z herbem Rawicza i datą 1754. Dach mansardowy z lukarnami, kryty dachówką. Na dachu czworoboczna wieżyczka zegarowa o ściętych, opilastrowanych narożach, nakryta hełmem blaszanym z latarnią, połączona galeryjkami z kominami. W sali posiedzeń na piętrze portrety, konserwowane 1967 przez Pracownię Konserwacji Zabytków w Toruniu: 1. Aleksandra Mikołaja z Sztemberku Kostki z herbem Dąbrowa, literami AM SK i datą 1652 (lub 1662); 2. Stanisława Kretkowskiego, męża właścicielki Rawicza w latach 1701-4, mal. zapewne Gottlob Zygmunt Knoefvel, u dołu obrazu napis objaśniający oraz herb złożony: Dołęga, Doliwa, Guldenstern, Wieniawa, Cema; odnowiony 1862 przez L. Bähra oraz 1880; 3. Jana Kazimierza Sapiehy starosty bobrujskiego, hetmana wielkiego litewskiego z napisem 17


objaśniającym u dołu i sygnaturą Zieglera (na fot. powyżej); 4. Katarzyny Ludwiki z Opalińskich Sapieżyny, żony [?] Jana Kazimierza Sapiehy, mal. Karol Zygmunt Knoefvel 1762 (sygnatura na odwrociu); 5. Późniejsza kopia portretu ww.; 6. Adama Olbrachta Przyjemskiego, kasztelana gnieźnieńskiego, założyciela Rawicza (zm. 1644), mal. Gottlob Zygmunt Knoefvel 1780; w całej postaci, obok na stole plan 18


Rawicza, u dołu napis objaśniający, herb Rawa i sygn. Malarza; 7. Jana Nepomucena Mycielskiego (na fot. poniżej), starosty ośnickiego,

19


ostatniego właściciela Rawicza, mal. Gottlob Zygmunt Knoefvel 1780; w całej postaci, w ręku trzyma rysunek z widokiem Rawicza, w tle także widok miasta, u dołu napis objaśniający, herb Dołęga i sygn. Malarza; 8. Jana III Sobieskiego koniec w. XVII, odnowiony 1862 przez L. Bähra (na fot. poniżej).

20


Józef Miedziński o rawickim ratuszu (1938)

Z

nany w okresie międzywojennym rawiczanin, profesor Józef Miedziński, w referacie przygotowanym z okazji 300-lecia Rawicza, a wygłoszonym na posiedzeniu Korporacji Miejskich w dniu 24 marca 1938 roku, zawarł miedzy innymi takie słowa: ...Piękny nasz ratusz, o charakterystycznym dla budownictwa polskiego dachu, został zbudowany kosztem 60.751 florenów przez architekta Ostritza z Trzebnicy i uroczyście poświęcony dnia 25 listopada 1756 roku; strzelista wieża ratuszowa na wzór zamku feudalnego miała być symbolem niezależności miasta. Zegar na wieży, jako tak zwany „znak podziękowania” fundowała wdowa po właścicielu browaru Anna Krystyna Walter. Honorowy i prawy obywatel, dorobiwszy się w swoim mieście majątku, wyrażał w chwili, kiedy miasto opuszczał, za wszystkie doznane tu dobrodziejstwa swoją wdzięczność przez jakiś gest dobroczynny. Mówiono, że obywatel „odchodzi z podziękowaniem”. Odpowiednia dedykacja dołączona do „podziękowania” wyrażała te wdzięczność słowami. I tak p. Walter dedykowała zegar ratuszowy następującym diagramem: „Aus sonderbarer Lieb will ich dies Uhrwerk schenken – Der werten Bürgerschaft zum steten Angedenken”*. Takich pomników wdzięczności jest w naszym mieście bardzo dużo, tak że spotkać się można z nimi na każdym nieomal kroku; dla przykładu wspomnę o tych najgłówniejszych tylko, jak Friederici – Martini – Hehlich – Rösner – Stiftung. Wszystkie te fundacje i upominki dają wymowne świadectwo o duchu, jaki niegdyś panował w naszym mieście. Całe życie obywatelskie mieszczan ówczesnych koncentrowało się na rynku. Tu znajdowało się bowiem główne jego ognisko, ratusz. Na ratuszu nie tylko obradowały korporacje miejskie, ale odbywały się tu wszystkie przyjęcia gości, huczne nieraz bankiety i zabawy, widowiska i przedstawienia. Władze urzędowały na piętrze, parter zaś był przeznaczony na składnice towarowe, stała tu również waga miejska, a do ścian ratusza przylegały jatki rzemieślnicze i budy kramarskie, zaopatrujące mieszkańców we wszystkie artykuły codziennej potrzeby. * Ze szczególnej miłości chcę podarować ten mechanizm zegarowy – Drogiemu mieszczaństwu na wieczną pamiątkę. 21


Dzwony ratusza

Autor: Janusz Hamielec. Opracowanie z lat 1999, 2006.

W

opracowaniach R. Merschla i L. Koczego znajdujemy informację o zleceniu odlania dzwonu zegarowego, złożonym w leszczyńskiej ludwisarni Stephanusa Wernera. Dowiadujemy się, że: „...dzwon miał być sporządzony z miedzi węgierskiej i z doskonałej cyny angielskiej i ważył 4 centnary. Werner otrzymał zań 260 tymfów za centnar...”. Ta sama informacja mówi, że istniał wówczas inny, starszy dzwon, za który Werner „... zapłacić miał po 100 tymfów za centnar... ”. Według informacji z grudnia 1997 roku, spisanej przez pana Mieczysława Mencla, długoletniego opiekuna ratuszowego zegara, najstarszy dzwon zawieszony na wieży ratusza w naszym mieście pochodzi z roku 1782. Widać go najlepiej od strony ulicy Klasztornej. Odlany jest prawdopodobnie z brązu, waży kilkadziesiąt kilogramów, jest dwukrotnie przestrzelony, a na swojej powierzchni ma kilka napisów informujących o czasie i miejscu powstania (zapewne Wrocław), oraz przypuszczalnie o fundatorach. Według p. Mencla, na górnej części płaszcza tego dzwonu są napisy: MIT GOTT, GOTT MIT (My z Bogiem, Bóg z nami) JOHAN GEORGG KRIEGER IN BRESLAU ANNO 1782. Na części dolnej dzwonu znajduje się napis: SUB PROCONSUL C:C STIEGLER ET D:C SCHAE ADV LURGT. Dzwon ten pierwotnie pełnił funkcję dzwonu alarmowego – można było go uruchomić za pomocą cięgna, wyprowadzonego na zewnątrz budynku ratusza. Notatka pana Mencla mówi też, że oprócz opisanego, z ratuszowej wieży słyszymy jeszcze głos dwóch innych dzwonów, w formie czasz – gongów, umieszczonych pod kopułą wieży. Pan Władysław Trawiński, który w 1967 roku miał możliwość przebywania na rusztowaniu oplatającym podczas remontu wieżę ratusza, twierdzi, że pod kopułą wieży wiszą dwa dzwony z lat 1649 oraz 1755. Dzwony te słyszymy codziennie – oznajmiają one kwadranse i pełne godziny.

22


Piorunochron w Rawiczu

Tekst opracowany m.in. na podstawie artykułu z „Gazety Rawickiej” oraz informacji przekazanej w 2002 roku przez dra Krystiana Leonarda Chrzana z Politechniki Wrocławskiej.

W

„Pamiętniku Politycznym i Historycznym” z roku 1784 można przeczytać informację: „... Miasto Rawicz, słynne fabrykami sukiennymi w Wielko-Polszcze, podlegało bardzo przypadkom piorunowym. W roku przeszłym 1783 za staraniem Pana Krystiana Styeglera, burmistrza tamtejszego, dano konduktora na Ratuszu, zaraz w tymże roku dwa razy piorun uderzył w wieżę i po konduktorze, bez żadnej szkody spłynął.” (Źródło: „Pamiętnik Polityczny i Historyczny”; rok 1784; Warszawa, Drukarnia Nadworna Pijarów P. Dufora, M. Grölla wydawała takie pismo w latach 1782 – 1792.) Oto oryginalny tekst (przypis): Mamy nowy dowód użyteczności Konduktorów w Kraiu naszym. Miasto Rawicz, sławne fabrykami sukiennemi w Wielko-Polszcze, podlegało bardzo przypadkom piorunowym. W roku przeszłym 1783 za staraniem Pana Krystyana Styeglera Burmistrza Tamteyszego, dano Konduktora na Ratuszu, zaraz w tymże roku dwa razy piorun uderzył w wieżą, i po Konduktorze, bez żadney szkody spynął. (Ówczesny burmistrz Rawicza nazywał się Christian Gothlieb Stiegler. Funkcję burmistrza pełnił przez co najmniej pięć dwuletnich kadencji. Wcześniej, przez dwie kadencje był radnym miejskim. Jego nazwisko widnieje m.in. na płaszczu jednego z ratuszowych dzwonów.)

Pierwszy

w

Polsce

Artykuł opublikowany w godnika „Energetyk” (cytat).

W

roku 1783 z inicjatyRawicza założono w Rawiczu pierwszy chron. Fakt ten wynika z dokuwielu publikao Ziemi Ra-

piorunochron

1979 roku na łamach dwutyAutor: Kazimierz Suchowiak. wy ówczesnego burmistrza na zabytkowym ratuszu w Polsce piorunojest bezsporny i mentów oraz cji z historii wickiej, a 23


także z zamieszczonej na murach ratusza tablicy informacyjnej na ten temat, zweryfikowanej przez Oddziałową Komisję Opieki nad Zabytkami Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Rawiczu. Szperając po starych materiałach historycznych, dotyczących powstania i rozwoju Rawicza – doszedłem do wniosku, że nasze miasto jest związane z „energetyką” już prawie 200 lat. Bo oto w Rawiczu na pięknym zabytkowym ratuszu, już w roku 1783 założono pierwszy piorunochron w Polsce – jak by nie było symbol energetyki wszechświata. Przecież piorunochron służył i nadal służy ujarzmianiu wyładowań atmosferycznych i przyciąganiu piorunów, poprzedzanych zwykle błyskawicami. A ponieważ stylizowany znak błyskawicy stanowi już od dawna symbol naszego Związku Zawodowego Energetyków – doszedłem do słusznego (moim zdaniem) wniosku, iż naszemu miastu Rawiczowi już w swym zaraniu sądzonym było stać się w Polsce silnym i prężnym ośrodkiem „energetyki”. Jakież więc w świetle powyższych faktów było moje i wielu współpracowników z Zakładu Urządzeń Gazowniczych „Gazomet” w Rawiczu, a także wielu mieszkańców Rawicza – zdziwienie, gdy 25 sierpnia 1979 r. w czasie „Wieczoru z dziennikiem” w cyklu poświeconym 60–leciu niepodległości Polski podano m.in. „że w roku 1784 założono na Zamku Królewskim w Warszawie pierwszy piorunochron”. Dyskusję na ten temat prowadził red. doc. Zbigniew Lewandowicz w gronie wybitnych energetyków dawnego i nowego pokolenia, w tym także przedstawicieli Ministerstwa Energetyki i Energii Atomowej. Jako pełniący od szeregu lat społeczną funkcję przewodniczącego Zakładowej Komisji Historycznej ZZE przy Radzie Zakładowej w ZUG „Gazomet” w Rawiczu, parający się od lat zbieraniem materiałów z historii swego Zakładu i miasta – nie mogę przejść do porządku dziennego nad publicznym podaniem do wiadomości przez Telewizję Polską informacji nie odpowiadającej prawdzie. A więc na łamach „Energetyka” zwracając się przede wszystkim do „energetycznej braci”, dementuję tę wiadomość, opierając się na wiarygodnych źródłach. Kazimierz Suchowiak Powyższy artykuł opublikowany został w warszawskim dwutygodniku społeczno–gospodarczym „Energetyk” Ministerstwa Energetyki i Energii Atomowej i Związku Zawodowego Energetyków, nr 3 (145) z 1 lutego 1979 r. Tekst został również opublikowany w prasie regionalnej. 24


Piorunochron – informacje ogólne

P

iorunochron, dawniej gromochron, wynaleziony został w roku 1752 przez Beniamina Franklina (1706 – 1790) z Filadelfii. W różnych opisach krajoznawczych jako „pierwsze”, albo „jedne z pierwszych”, wymieniane są następujące piorunochrony w Polsce (przyjmując obecne granice Rzeczypospolitej): n Żagań (woj. lubuskie) – wieża kościoła w poaugustiańskim zespole klasztornym, piorunochron założony w 1778 roku, według żagańskich historyków – jako pierwszy w Europie; n Grodków (woj. opolskie) – piorunochron założony w 1778 roku; n Dęblin (woj. lubelskie) – piorunochron z 1783 r.; n Rawicz (woj. wielkopolskie) – piorunochron z 1783 r.; Warszawa, Zamek Królewski – informacja: „pierwszy piorunochron w Polsce”, 1784; n Stolec (woj. dolnośląskie, rejon: Ziębice, Kamieniec Ząbkowicki) – informacja: „...w latach 1773 – 1779 dokonano gruntownej przebudowy w stylu klasycystycznym pałacu w Stolcu i umieszczono na nim jedną z pierwszych na Śląsku instalacji odgromowych – piorunochron”. Literatura: Henryk Pawłowski, „Rawicki piorunochron”, w: „Gazeta Rawicka” styczeń 2003; „Kalendarium sudeckiej architektury”, w: SUDETY nr 1/22/2003 (styczeń); Stanisław Kowalski, „Żagańskie zabytki”, Żagań 1988.

25


Katarzyna Sapieha – fundatorka ratusza

Autor: Janusz Hamielec. Opracowanie z lat 1999, 2006. Artykuł publikowany częściowo w rawickim miesięczniku „Genezaret”.

O

kazały gmach rawickiego ratusza ufundowała w połowie XVIII wieku ówczesna właścicielka Rawicza – Katarzyna Sapieżyna. Jej portret zobaczyć można w Sali Posiedzeń (tzw. Sali Portretowej) ratusza. Kim była ta kobieta? Wiemy, że pochodziła z bardzo bogatego rodu Sapiehów. Z rodziną tą związane były trzy reprezentacyjne budowle Rawicza: obecny ratusz i nieistniejące – pałac i klasztor.

26


Katarzyna Sapieha była córką Jana, hetmana wielkiego litewskiego, hrabiego na Lachowicach i Sapieżynie, starosty bobrujskiego, właściciela dóbr radlińskich, koźmińskich, borkowskich i oczywiście rawickich oraz Ludwiki Opalińskiej. W okresie od 1737 do 20 sierpnia 1771 roku była „Panią na Rawiczu” – właścicielką naszego miasta. Urodziła się w 1715 roku w Lachowicach na Litwie, w siewierskiej linii Sapiehów. Była niewiastą o burzliwej, jednak nie do końca wyjaśnionej drodze życia. W bardzo młodym wieku (przypuszczalnie w wieku 18 lat) wyszła za mąż za stryjecznego brata – Michała Antoniego Sapiehę – starostę gulbińskiego, później łowczego Wielkiego Księstwa Litwy. Ślub odbył się w Rawiczu, zapewne w kościele klasztornym, w 1733 roku. Udzielił go ks. Aleksander Gorzeński z Gniezna. Małżonkowie nie uzyskali dyspensy na przeszkodę pokrewieństwa. Pominęli też przy zaślubinach proboszcza z Łaszczyna, do którego parafii należał wówczas Rawicz. Kapłan ten wniósł protest do władzy duchownej w Poznaniu przeciw ważności małżeństwa. Po długim, dziesięcioletnim procesie, w 1743 roku, związek Katarzyny i Michała uznano za nieważny, a na małżonków nałożono surowe kary. Sapiehowie rozeszli się. Katarzyna była już wtedy matką urodzonej w Rydze córki – Hedinwingi. Krótko po rozwodzie Katarzyna Sapieha wyszła ponownie za mąż (był wówczas rok 1745) za młodszego od niej o sześć lat dworzanina Sapiehów – Wojciecha Pawła Żywnego, Czecha pochodzącego z Pragi. Rodzina Sapiehów nie uznała tego związku i nie uczestniczyła w zaślubinach, które odbyły się tym razem w Warszawie. Po długich staraniach, 20 grudnia 1756 roku, Wojciech Paweł otrzymał od cesarzowej Marii Teresy szlachectwo z nazwiskiem von Lilienhoff und Adelstein. W 1745 roku Sapieżyna (do końca życia zachowała nazwisko rodowe) kupiła leżący blisko granicy Polski i Śląska Cieszków (wtedy Freyhan, miejscowość przy trasie Krotoszyn – Milicz) z przyległymi dobrami. Tutaj, będąc ciągle właścicielką Rawicza, osiedliła się i sprowadziła kolonistów z okolic naszego miasta. Zamieszkała w pięknym, nieistniejącym dziś, pałacu budowanym przez Maltzanów. W Cieszkowie ufundowała zbór protestancki, na co otrzymała zezwolenie od króla pruskiego Fryderyka II. Na cześć fundatorki ten dom modlitwy nazwano „Katherinekirche”. Sapieżyna ufundowała również istniejącą w Cieszkowie do dziś piękną świątynię katolicką (1753, styl nawiązuje do architektury polskiej i litewskiej). Istnieją różne wersje opowiadań dotyczących Katarzyny Sapiehy i jej działalności na niwie religijnej. Jedna z opowieści opisuje „dość lekkie” prowadzenie się w życiu, zmianę postępowania po przedwczesnej śmierci 27


ukochanej córki, pielgrzymkę do Rzymu i rozgrzeszenie przez papieża pod warunkiem wybudowania w Cieszkowie okazałej świątyni. Księżna (tytuł książęcy nadał Katarzynie król Prus Fryderyk Wielki) zmarła w Lelikowie, w pobliżu Cieszkowa, w 1779 roku i w Cieszkowie, w krypcie ufundowanej przez siebie świątyni, u boku córki, została pochowana. Kilka lat wcześniej sprzedała dobra rawickie Janowi Nepomucenowi Mycielskiemu. Ze związku z Pawłem Żywnym urodzili się dwaj synowie: w 1751 roku Jan Nepomucen Judy Tomasz i w 1755 roku Joachim Antoni Ignacy Franciszek Ksawery. Córka Katarzyny, będąca jej ogromną miłością i jednocześnie wielką tajemnicą, zmarła w wieku 18 lat. Katarzyna Sapieżyna wstąpiła do trzeciego zakonu św. Franciszka, zakonu założonego dla ludzi świeckich, którzy chcą żyć według idei franciszkańskich (ubóstwo, modlitwa, oddanie bliźnim) i ze strojem mniszki nie rozstawała się ponoć w końcowej, bardzo pracowitej i rozmodlonej fazie życia. Pochowana została w tercjarskim habicie, w podziemiach cieszkowskiego kościoła – mauzoleum rodowego. W świątyni tej, w wizerunkach Madonny niektórzy dopatrują się twarzy fundatorki budowli. Podobno było to jej życzenie skierowane do artysty, wyposażającego kościół w obrazy. Tutaj jest też drewniane epitafium Sapieżyny z jej portretem. Z nieustalonych powodów zwłoki księżnej uległy naturalnej mumifikacji i po dzień dzisiejszy, po zejściu do mrocznych podziemi, można oglądać Katarzynę prawie taką samą, jaką była w dniu śmierci. Po Cieszkowie i okolicy krążą legendy o Białej Damie. Oto fragment jednej z nich: Od czasu pochówku księżnej, w pałacowych komnatach zaczęła się ukazywać zjawa kobiety – Biała Dama. Bezszelestnie snuła się pod ścianami sal, schodziła po schodach, strasząc ciągle służbę. Snuła się po piwnicach, by ni stąd ni zowąd wyjść do parku. Tam ginęła nagle za olbrzymim dębem rosnącym obok pałacu. Starzy ludzie twierdzili z uporem, że był tam gdzieś zakopany przez księżną Katarzynę wielki skarb, który ukryła przed wojskami pruskimi. Armia ta miała maszerować w 1772 roku w kierunku Polski, by dokonać jej rozbioru. Kufer ze złotymi monetami miał spoczywać gdzieś w ziemi, w zakątku pałacowego parku. W tamtych czasach zakopywanie kosztowności było czymś najzupełniej normalnym, gdyż oddziały wojskowe zwykle plądrowały domy i pałace, ziemia była więc jedynym pewnym miejscem do ukrycia. 28


Najczęściej zjawa straszyła pałacową służbę, pokojówki i kucharki. Kiedyś doniosły one kolejnemu dziedzicowi, baronowi Teichmannowi, że Biała Dama grasuje po komnatach... Rzeczywiście! Na korytarzu biały cień schodził po schodach. Baron krzyknął: „Stój!” Ale duch kobiety zaczął się oddalać. Szlachcic pędem ruszył po schodach w dół. Zjawa zniknęła mu z oczu gdzieś w piwnicy. Odważny baron zaczął sprawdzać przy nikłym świetle świecy pomieszczenie po pomieszczeniu. Wreszcie jest! Stała wtulona w kąt, jakby bała się czegoś. Nie znający strachu baron podszedł, uniósł świecznik i przytknął lufę strzelby do białej mary, która w zupełnej ciszy i mdłym świetle świecy rozwiała się... (Źródło: „Dolina Baryczy, legendy, zabytki, kultura”; 1999) Być może Biała Dama – duch Katarzyny z Sapiehów Sapieżyny zagląda również do swoich dawnych, rawickich posiadłości. Może ogląda nocami nasze miasto, kiedyś tak bliskie jej sercu i cieszy oczy ufundowanym przez siebie, stojącym do dziś, pięknie odnowionym ratuszem. Nie wszyscy wierzymy w duchy. A jednak... Była sylwestrowa noc roku... – wcale nie tak dawno. W pomieszczeniach rawickiego ratusza krzątało się kilkoro pracowników przygotowujących spotkanie burmistrza z mieszkańcami miasta. W pewnym momencie, gdy na rynku nie było jeszcze sylwestrowej wrzawy, przebywający w Sali Portretowej usłyszeli wyraźne skrzypienie drewnianych schodów, prowadzących z parteru na piętro ratusza i kroki idącej po stopniach osoby. W tym czasie jednak drzwi do ratusza były zamknięte, a więc nikt obcy nie mógł wejść do wnętrza gmachu. Przebywający w sali obrad, będąc pewni, że poza nimi nikogo nie ma w budynku ratusza, zamarli w bezruchu. Niektórzy kątem oka zobaczyli przemykającą, oświetloną klatką schodową, ubraną na biało postać. Kiedy wyszli na korytarz, nikogo jednak w holu nie było. Natychmiast zapalono wszystkie światła. Jeden z pracowników, z niemałym strachem, obszedł pomieszczenia znajdujące się na piętrze ratusza i wszedł po stromych schodach na ratuszowy strych. Nikogo jednak nie znalazł. Niedługo potem kilka osób stojących na rawickim rynku dostrzegło w szeroko otwartym oknie ratusza, dziwną kobiecą postać. Ubrana na biało, w puszystym białym szalu, bez nakrycia głowy, przez dłuższą chwilę stała nieruchomo, patrząc dziwnym wzrokiem na ludzi gromadzących się na rynku. Tym, którzy zaobserwowali całą sytuację wydawało się, że stojąca w oknie ratusza postać była jakby półprzezroczysta. Po krótkiej chwili niewiasta w dziwny sposób rozpłynęła się w powietrzu. Później nikt więcej już jej nie zobaczył... 29


Dokument

znaleziony

4

x

1967

roku

w kuli wieży rawickiego ratusza

Tłumaczenie z języka łacińskiego: Edmund Zięciak, nauczyciel LO w Rawiczu, 5 X 1967. D. O. M. S. Kimkolwiek jesteś, jeżeli przebadasz oczyma miejscowymi przebyte czasy, jeżeli wymierzysz okres czasu dobrze, jeżeli liczbę Obywateli spisanych w albumie prawidłowo zbierzesz pełen podziwu zwrócisz uwagę na wszystkie dziwne dzieje,

Oryginał dokumentu - str. 4 i 1.

albowiem Rawiczan – Miasto założone przez Najjaśniejszego i Łaskawego Adama Olbrachta z Przyjmy-Przyjemskiego, Generalnego Marszałka Grodów Królestwa Polskiego, Kasztelana Górki i barona Osieczny a także Sierakowa, a wtedy Pan i Właściciel dziedziczny miasta Rawicza przez 68 lat kwitnącego, w miesiącu kwietniu 1639 roku wydane zostało grabieżcom. 30


Oryginał dokumentu - str. 2 i 3.

W roku zaś fatalnym przez obcy naród z ziemi, którą smętny mróz Północy wysusza to miasto w sposób wrogi pozbawione zasobów, ogołocone z obywateli, po wznieceniu pożaru pod gmachem Sprawiedliwości zostało doszczętnie spalone dnia 18 lipca 1707 roku. Cóż więc dziwnego? jeżeli ktoś z ogromnym jękiem i żalem zapłakałby: Gdzie Mykeny? Gdzie sławny gród Agenora? gdzie Korynt, Argos, Troja? a w naszych czasach gdzie Rawicz? Tak postanowiła Niegodziwość, potwierdziła Niesprawiedliwość, dokonała okrucieństwo! Lecz przestań smucić się i przestań osądzać! albowiem z nieszczęścia rodzi się postanowienie, a przecież nie jest złe To Miasto zniszczone doszczętnie ogniem na kształt salamandry z dnia na dzień coraz bardziej rosło, że w ciągu 48 lat na nowo z popiołów swoich podobnie jak feniks odnowione do świetności, zostało upiększone domami i budowlami. Teraz zaś 31


Za panowania Najjaśniejszego i Najpotężniejszego Księcia i Pana Augusta III króla Polski, Wielkiego Wodza Litwy itd. itd. Elektora Saksonii itd. itd. a także pod szczęśliwym zarządem Najjaśniejszej i Najznakomitszej Pani Katarzyny Księżnej Sapieżyny, Łowczyni Wielkiego Księstwa Litwy itd. itd. Rozpoczęło budować Głowę i Ozdobę Miasta na rynku państwowym w marcu 1753 roku, położywszy fundamenty już w roku 1683. Wieża zaś w środku umieszczona i wzniesiona została ozdobiona pozłacaną kopułą 19 września w roku 1754 po narodzeniu Chrystusa. Następują podpisy: burmistrza, radnych, notariusza, architekta i wykonawców. A więc Rawicz – Nowonarodzony! podziwiaj przejęty poszanowaniem, kto dokonał podziwu godne dzieło. Dziękuj temu, który z nieszczęścia wywołał dobro, przerobił lament w radość. Wezwij umysłem i głosem Władcę Ognia i Wszechmogącego, że ocalił Łaskawie Ratusz. Wezwij mściciela zuchwałości obrońcę przed grabieżą ostoję narodu i całe miasto przeciw wszystkim przyszłym wrogom, aby znowu z lodowatych pól Północy ród Niedźwiedzicy pożarem nie wyrządził zgubnej szkody naszej wskrzeszonej Niedźwiedzicy, aby żaden inny tyrański naród nie 32


przyłożył rąk do naszych budowli, aby nie tknięte przetrwały wszystkie do ostatniego dnia, w którym wszystko z wszystkimi zamieni się w nicość. Albowiem pod niebem nic trwałego.

Dokument

włożony do kuli wieży

rawickiego ratusza w dniu

4

x

1967

roku

Działo się 4 października 1967 roku w Rawiczu, woj. poznańskie. Gdy Pierwszym Sekretarzem KOMITETU CENTRALNEGO POLSKIEJ ZJEDNOCZONEJ PARTII ROBOTNICZEJ był Władysław GOMÓŁKA a Przewodniczącym RADY PAŃSTWA – Edward OCHAB Pierwszym Sekretarzem KOMITETU WOJEWÓDZKIEGO PZPR Jan SZYDLAK a Przewodniczącym PREZYDIUM WOJEWÓDZKIEJ RADY NARODOWEJ w Poznaniu Franciszek SZCZERBAL Pierwszym Sekretarzem KOMITETU POWIATOWEGO PZPR Czesław WIERUCKI a Przewodniczącym PREZYDIUM POWIATOWEJ RADY NARODOWEJ w RAWICZU Kazimierz SZCZEPANIAK Pierwszym Sekretarzem KOMITETU MIEJSKIEGO PZPR Bolesław MAĆKOWIAK a przewodniczącym PREZYDIUM MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ W RAWICZU Wojciech KAŁUŻNY Inspektorem Szkolnym mgr Marian DĄBROWSKI w TYSIĄCLECIE PAŃSTWA POLSKIEGO staraniem Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Rawiczu przystąpiono do generalnego remontu zabytkowego ratusza, który powierzono mistrzowi 33


blacharskiemu Leonowi Marciniakowi z Poznania w zakresie krycia wieży blachą miedzianą. Przy montowaniu blachy na kopule wieży ratuszowej otwarto kulę mosiężną 1 m wysoką a 70 cm średnicy, w której znaleziono 2 blaszane puszki formatu prostopadłościanów (jak książka). Przy komisyjnym (patrz załączona lista) otwarciu puszek znaleziono w jednej akt z 1754 roku pisany w języku łacińskim dotyczący początków Rawicza i budowy Ratusza oraz monety polskie (9 sztuk) z czasów króla Augusta III, a w drugiej – akt w języku niemieckim z r. 1885, 2 egz. Rawitsch – Kröbener Kreisblatt z 1884 r. i 1 specjalny dodatek, oraz monety niemieckie z tych czasów (11 sztuk). Puszki z zawartością jak wyżej przeznaczono do tworzącego się MUZEUM ZIEMI RAWICKIEJ. Do kuli ratuszowej włożono natomiast księgę „DZIEJE ZIEMI RAWICKIEJ” – napisaną przez dr Waleriana SOBISIAKA na 1000–lecie PAŃSTWA POLSKIEGO i 1 egz. jubileuszowego wydania z okazji obchodów Tysiąclecia gazety „Echo Rawickie” oraz komplet aktualnych monet polskich POLSKIEJ RZECZYPOSPOLITEJ LUDOWEJ w ilości 42 sztuki łącznie z jedną srebrną monetą 100 – złotową wydaną z okazji obchodów 1000 – lecia Państwa Polskiego, jak również listę obecności osób, które komisyjnie stwierdziły zawartość puszek – by potomnym świadczyć, że miasto Rawicz – założone w 1638 r. na polskiej ziemi za króla Władysława IV – po bogatych swych dziejach opisanych w załączonej książce – jest dziś miastem czysto polskim z przeszło 13.000 – mi mieszkańców – rozwijającym się w szybkim tempie ku chwale LUDOWEGO PAŃSTWA POLSKIEGO Wkraczającego w drugie tysiąclecie swego historycznego istnienia. Rawicz, 4 października 1967 roku. Następujące podpisy: Sekretarz Prezydium – Władysław Trawiński Przewodniczący Prezydium – Wojciech Kałużny Spisano w dniu 4 X 1967 w Rawiczu.

34


Sensacyjne

odkrycie w

Rawiczu

Artykuł z lokalnej prasy – rok 1967 (cytat). Autor: Bogdan Krakowski .

P

odczas przeprowadzanego remontu zabytkowego ratusza w Rawiczu w dniu 4 bm. dokonano bardzo ciekawego odkrycia. Mianowicie przy pracach blacharskich wewnątrz kuli na wieży ratuszowej grupa wykonawców pracująca pod kierownictwem Leona Marciniaka – mistrza blacharskiego z Poznania wydobyła z głębi pozłacanej kuli dwie metalowe puszki, które po komisyjnym otwarciu wykazały bardzo ciekawą zawartość. Pierwsza puszka pochodząca z okresu budowy Ratusza, a więc z 1753 – 1754 r. zawierała ręcznie pisany w języku łacińFot. Marian Klimaszewski. skim akt założenia, początków Rawicza i budowy ratusza, sięgający treścią aż do roku 1707. Poza tym w puszcze znajdowały się stare monety polskie z 1753 r. z czasów panowania króla Augusta III Sasa. Były to tymfy i szelągi w łącznej ilości 9 sztuk. 35


W drugiej puszcze znajdowały się dokumenty w języku niemieckim (na fot. powyżej) oraz monety z 1885 r. a więc z okresu zaboru pruskiego. Odkrycie to dowodzi polskiej historii Ziemi Rawickiej. Wszystkie te dokumenty łącznie z monetami postanowiono przekazać do organizowanego muzeum regionalnego. W tej chwili prowadzi się dalsze badania naukowe znalezionych dokumentów, mających bezcenną wartość. W miejsce wydobytych przedmiotów do kuli ratuszowej włożono pracę rawiczanina dra Waleriana Sobisiaka „Dzieje Ziemi Rawickiej” z dokumentem obrazującym aktualną historię Rawicza oraz 42 monety Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, łącznie ze srebrną 100–złotówką wydaną z okazji 1000-lecia Państwa Polskiego ze zbiorów Zastępcy Inspektora Szkolnego – Henryka Maciejaka z Bojanowa.

36


Przemówiła

autentyczna historia

Artykuł z lokalnej prasy – rok 1967/1968 (cytat). Autor: Leon Nowak.

Ś

rodkami masowego przekazu – prasą, radiem, telewizją – obiegła po całym kraju sensacyjna wiadomość, że 4 października 1967 roku, przy obijaniu blachą miedzianą wieży zabytkowego ratusza renesansowego w Rawiczu, znaleziono w pozłacanej kuli, pod szczytem wieży, dwie metalowe kasety, zawierające stare dokumenty i monety ... R z e c z y w i ście! Po komisyjnym otwarciu kaset okazało się, że jedna z nich – starsza – pochodzi z okresu budowy ratusza, tj. z 1753 – 1754 r., a więc z czasów dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, kiedy królem polskim był August III Sas. Znaleziono w niej dobrze zachowany dokument na czerpanym papierze, pisany w języku łacińskim, treść którego informuje o pobudowaniu miasta Rawicza w 1639 r., o jego spaleniu przez Szwedów w 1707 roku i następnej odbudowie, oraz o pobudowaniu w latach 1753 -–54 ratusza z wieżą, który do dziś zdobi nasze piękne miasto. Prócz dokumentu znajdowały się jeszcze w kasecie polskie monety srebrne (6 różnych sztuk) z wizerunkiem króla polskiego. Druga kaseta, z roku 1885, tj. z czasów zaboru pruskiego, zawierała akt w języku niemieckim (na fot. powyżej - fragm.), 3 numery ówczesnego rawicko-krobskiego „Orędownika”, broszurę o pierwszej maturze w sali ratusza rawickiego oraz 9 monet niemieckich z tamtych czasów. Kasety z dokumentami i monetami zdeponowano tworzącemu się muzeum regionalnemu ziemi rawickiej. Do pozłacanej kuli na wieży ratuszowej – obok fotokopii starych dokumentów i monet – włożono w pięknej 37


miedzianej kasecie, wykonanej przez Spółdzielnię Inwalidów w Rawiczu – nowy dokument z czasów obecnych, pisany w języku polskim, dzieło pt. „Dzieje Ziemi Rawickiej” rawiczanina, dr. Waleriana Sobisiaka, napisane na 1000-lecie Państwa Polskiego, jednodniówkę „Echo Rawickie” wydaną w 1966 r. na zakończenie 6-letniego jubileuszu Tysiąclecia oraz 42 aktualne monety polskie z milenijną srebrną stuzłotówką, zaofiarowane przez inspektora szkolnego Henryka Maciejaka. Starymi dokumentami i monetami, znalezionymi w pozłacanej kuli rawickiego ratusza, pasjonująco przemówiła do nas autentyczna historia z czasów dawnej Polski, mówiąca nam m.in. z pożółkłych stron dokumentu dosłownie: „Rawiczan – Miasto założone przez Najjaśniejszego i Łaskawego Adama Olbrachta z Przyjmy – Przyjemskiego, Generalnego Marszałka Grodów Królestwa Polskiego, Kasztelana Górki i barona Osiecznej, a także Sierakowa (naszego), a wtedy Pan i Właściciel dziedziczny miasta Rawicza przez 68 lat kwitnącego, w miesiącu kwietniu 1639, wydane zostało grabieżcom ...” itd. Jakież nędznie, fałszywie i kłamliwie, w świetle autentycznych dokumentów, przedstawia się propaganda NRF i brednie o rzekomej niemieckości Rawicza ... Prawdą jest, że po 30–letniej wojnie religijnej, kiedy w Niemczech wyznawcom nowej wiary groziły prześladowania do śmierci włącznie – król polski, Władysław IV, pozwala dziedzicowi z naszego Sierakowa pobudować miasto dla przytulenia prześladowanych uciekinierów Ślązaków i Niemców, którym dobrze się działo na ziemi polskiej w naszym Rawiczu. A jak się Niemcy za to Polsce i Polakom odwdzięczali? – Mówi o tym historia rozbiorów Polski, historia miasta Rawicza, historia hitlerowskiej okupacji. Nasze, dziś blisko 14-tysięczne miasto Rawicz, rozbudowujące się w szybkim tempie, jest miastem czysto polskim, o stuprocentowej polskiej ludności. LEON NOWAK, kierownik szkoły w Masłowie Tekst był ilustrowany dwiema fotografiami opisanymi: „Monety z czasów Augusta III (1754) wydobyte z kuli wieży rawickiego Ratusza” oraz „Komisyjne otwarcie kaset z monetami z XVIII w.”. Artykuł ten opublikowany został w jednodniówce „Echo Rawickie” wydanej w Rawiczu, w roku 1968. 38


Tablica

poświęcona bezrobotnym z

1921

r.

Autor: Janusz Hamielec. Wykorzystano m.in. fragmenty artykułu opublikowanego w miesięczniku „Genezaret” (wrzesień 1999).

M

etalowa, pamiątkowa tablica, umieszczona na południowej ścianie ratusza, zawiera następujący tekst:

PAMIĘCI OBYWATELI CYBURSKI STEFAN 22 LATA Z RAWICZA DĄBROWICZ WŁADYSŁAW 18 LAT Z WYDAW ROBASZYŃSKI RANCISZEK 23 LATA Z PIASKÓW SZUKALSKI WINCENTY 37 LAT Z SŁUPI KAP. SZWARC KAZIMIERZ 17 LAT Z RAWICZA TATAREK JAN 22 LATA Z ZAORLA TYCA JAN 26 LAT Z OSTÓJ KTÓRZY W DNIU 19 VIII 1921 R. ZGINĘLI PODCZAS MANIFESTACJI BEZROBOTNYCH W RAWICZU W 65 ROCZNICĘ MIESZKAŃCY ZIEMI RAWICKIEJ W kilku opracowaniach znaleźć można podstawowe informacje na ten temat wydarzeń, jakie rozegrały się 19 sierpnia 1921 roku. Walerian Sobisiak w „Dziejach Ziemi Rawickiej” (1967) pisze m.in., że w Rawiczu miały miejsce ...tzw. "rozruchy głodowe” bezrobotnych i robotników w dniu 19 sierpnia 1921 r., podczas których doszło do zatargu z policją. Ta ostatnia użyła nawet broni. Zabito wówczas siedmiu robotników, siedemnastu ciężko raniono, a kilkudziesięciu lżej. Wzburzony tłum rozpędzało wojsko, uzbrojone w karabiny maszynowe... Jerzy Zielonka („Krew na bruku”, Przyjaciel Ludu nr 1/1986) zapisał: 19 sierpnia 1921 r. po kilku dniach manifestacji, pisania podań i petycji do miejskich i powiatowych władz, kilkuset bezrobotnych, głównie robotników zorganizowało marsz głodowy. Władze odgrażały się, że dłużej niepokoju w mieście tolerować nie będą. Wśród uczestników pochodu znajdowały się matki z dziećmi na rękach. Manifestujący doszli do Rynku i tam zostali otoczeni przez oddziały policji. Na wezwanie do rozejścia się, z tłumu rozległy się okrzyki i gwizdy. Policja ruszyła do szarży, płazując szablami. Padł pierwszy robotnik i wtedy z tłumu wyleciały kamienie. Wezwano na pomoc jednostkę wojskową stacjonującą w Rawiczu. W 39


międzyczasie jednak, naciskana przez tłum policja użyła broni. Wystrzelono kilka salw i ludzie rozpierzchli się. Opis tych wydarzeń zawarła także Klementyna Zięciakowa w swoich „Rawickich wspominkach” (RAVICIANA nr X/1996): ...Do dnia dzisiejszego pamiętam wstrząsające wydarzenia, które rozegrały się w dniu 19 sierpnia 1921 r. na Rynku w Rawiczu. Obserwowałam je z okna naszego mieszkania i należę do nielicznych żyjących naocznych świadków tych zdarzeń. Mam tu na myśli pamiętną manifestację grupy kilkuset bezrobotnych. Szli od ulicy 17 Stycznia w pochodzie z transparentami, śpiewali pieśni okolicznościowe, domagali się pracy

i chleba. Na Rynku przed Ratuszem policja wezwała ich do rozejścia. W pewnej chwili w środek tłumu wjechał policjant na koniu i zaczął ludzi płazować szablą. Wtedy manifestanci odpowiedzieli kamieniami wyrywanymi z bruku. Wszystko to było tak niespodziewane, że przerażona i oniemiała patrzyłam na to, co się dzieje. Rozległy się strzały. Gdy po dłuższej chwili odważyłam się na nowo spojrzeć przez okno, manifestantów już nie było. Rozpierzchli się na wszystkie strony. Na Rynku pozostali tylko zabici i ranni. Po dłuższym czasie zabrano ich na nosze i zaczęto usuwać ślady tragedii. Jak to się stało, że doszło do rozlewu krwi? Przecież chcieli tak niewiele – pracy i chleba, dla siebie i swych rodzin... Na miejscu manifestacji zastrzelone zostały trzy osoby. Była wtedy godzina 11.30. Pozostali zmarli w szpitalu, w wyniku ran postrzało40


wych w dniach: 19 VIII po południu oraz 20 i 21 VIII. Dokumenty cmentarne informują, że zbiorowy pogrzeb ofiar odbył się 23 sierpnia 1921 r. Wspólna mogiła poległych i zmarłych manifestantów po dzień dzisiejszy znajduje się przy głównej alei rawickiego cmentarza rzymskokatolickiego. Grób oznaczony jest granitową tablicą. W dniu 30 kwietnia 1962 r. odsłonięto na ścianie rawickiego ratusza kamienną tablicę ku czci poległych wówczas bezrobotnych. Po 25 latach, na miejscu dawnej, kamiennej tablicy, umieszczono tę, którą możemy zobaczyć dzisiaj. Jej odsłonięcie nastąpiło w dniu 1 maja 1987 r.

Tablica

we wnętrzu ratusza

(na i

piętrze)

W

ścianę ratuszowego korytarza, na pierwszym piętrze, wmurowana została marmurowa tablica dedykowana rawiczanom, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej. Treść tablicy jest następująca: KU PAMIĘCI † JÓZEFA SIERAKOWSKIEGO REFERENTA PODATKOWEGO i KAZIMIERZA TOMIAKA ŁAWNIKA ZARZĄDU MIEJSKIEGO KTÓRZY ZGINĘLI ZA WIARĘ OJCZYZNĘ I NIEPODLEGŁOŚĆ Z RĄK HITLEROWSKICH ZBRODNIARZY 41


Nagroda (1978)

W

1978 roku rawicki ratusz został laureatem ogólnopolskiego konkursu na najlepszego użytkownika obiektu zabytkowego. Nagrodę I stopnia Ministra Kultury i Sztuki stanowił piękny obraz – portret, przedstawiający Józefa Benedykta hrabiego Leszczyńskiego, podkomorzego bełskiego. Obraz ten przez dłuższy czas zawieszony był na ścianie klatki schodowej ratusza, dzięki czemu mógł być podziwiany na bieżąco przez wszystkich, którzy wchodzili do wnętrza budynku. Obecnie portret hrabiego wisi w Sali Portretowej.

42


Lipa – nieistniejący pomnik przyrody

N

a licznych widokówkach, rycinach, fotografiach rawickiego ratusza, widoczna jest okazała lipa, rosnąca po jego północnej stronie (na najstarszych widokach rawickiego rynku i ratusza można zauważyć nawet kilka dorodnych drzew). Górne konary drzewa sięgały nieco ponad szczytową krawędź dachu budynku. Rawicka lipa drobnolistna (Tilia cordata Mill.), zarejestrowana była jako prawem chroniony pomnik przyrody. Oznaczono ją urzędową tabliczką z numerem rejestru – 257.

W ostatnim okresie swojego życia, to charakterystyczne dla rawickiego rynku drzewo bardzo chorowało. Specjaliści próbowali je ratować, m.in. przez obcinanie konarów. Niestety, schorowane drzewo upadło pod naporem silnego wiatru, w nocy, 9 lipca 1996 roku. Wichura przewróciła je na pobliski postój taksówek. Na szczęście nikt nie poniósł przy tym żadnej szkody. Odpowiednie służby pocięły pień i konary na małe kawałki i po kilku godzinach, po okazałym drzewie, świadku wielu historycznych wydarzeń mających miejsce na rawickim rynku, nie było już śladu. Dzisiaj, w sąsiedztwie ratusza rośnie kilka drzew, które pewnie za kilkadziesiąt, a może kilkaset lat, będą równie okazałe, jak staruszka lipa, którą wielu rawiczan może zobaczyć jedynie na archiwalnych fotografiach . Powyżej - reprodukcja karty pocztowej ze zbiorów MZR. (JMH 1996, 2006) Literatura: „Przegląd wielkopolskich zabytków przyrody”, Poznań 1966. 43


Niedźwiedź w roli koziołków

Artykuł opublikowany w „Rawickim ABC”, 9.01.1998 (cytat). Autor: Jacek Witczak.

N

a Rynku powitali Nowy Rok mieszkańcy Rawicza, którzy nie bawili się na zabawach sylwestrowych i przyjęciach. W tradycyjnym spotkaniu z władzami miasta i gminy uczestniczyło kilkaset osób. Szampan lał się strumieniami, odbył się pokaz fajerwerków, a noworoczne życzenia złożyli mieszkańcom: Jerzy Zelek – burmistrz Rawicza i Krystyna Marszałek – przewodnicząca Rady MiG. Największa atrakcja nastąpiła jednak równo z nadejściem północy. Ponieważ otoczona była ścisłą tajemnicą, czekano na nią z niecierpliwością, a nawet pewną dozą dreszczyku. Zapowiadaliśmy bowiem, że na Rynku – w zaskakującym miejscu – pojawi się niespodziewany gość, związany z historyczną tradycją miasta. I faktycznie, wraz z ostatnim wybiciem zegara, oznajmiającym Nowy Rok, na dachu ratusza ukazał się ... niedźwiedź niosący na grzbiecie dziewicę. Ponieważ żywe misie należą obecnie do gatunku zagrożonego wyginięciem, była to tylko makieta wykonana z m e t a l u . Wy chynęła z ratuszowej wieży, gdzie dzięki specjalnemu mechanizmowi została zainstalowana przez rawickiego zegarmistrza Mieczysława Mencla. Projektantem i wykonawcą makiety niedźwiedzia niosącego pannę, odpowiadającej wizerunkowi herbu rodu Przyjma-Przyjemskich – założycieli Rawicza – jest natomiast artysta plastyk Jacek Jarczewski. Mieszkańców miasta, którzy nie uczestniczyli w sylwestrowym spotkaniu na Rynku, uspokajamy, że misiu nie był jednorazową atrakcją. Zamontowano go na ratuszowej wieży na stałe i od teraz będzie się pojawiał codziennie wraz z wybiciem godziny dwunastej. Tym samym Rawicz upodobnił się do grodu Przemysława, gdzie w południe ukazują się popularne koziołki.

44


Ratusz

oświetlony

Informacje z lokalnej prasy, grudzień 2004 (cytat).

R

AWICZ. Zabytkowy ratusz doczekał się gustownego oświetlenia. Rawicka firma ZAH za ok. 80 tys. zł zamontowała oświetlenie obiektu, które podkreśla jego architekturę. Zestaw lamp zamontowanych na rynku, na ścianach, dachu i wieży ratusza został specjalnie zaprojektowany na potrzeby rawickiej gminy. Dodatkowo w okresie świątecznym zamontowano także oświetlenie noworoczne. Zdaniem burmistrza Tadeusza Pawłowskiego, dzięki oświetleniu rawicki ratusz należy do najlepiej wyeksponowanych tego typu obiektów w regionie leszczyńskim. (ram). „Panorama Leszczyńska”, 23 grudnia 2004

R

awicki ratusz okazale prezentuje się także po zmroku. A wszystko dzięki nowemu, bardziej efektownemu podświetleniu obiektu. Na dachu zainstalowano 20 halogenów, a na wieżyczce 6 lamp. Dodatkowo ratusz oświetlony jest z ziemi – w płytkach chodnikowych wokół budyn-

45


ku zamontowano 30 halogenów przezroczystych oraz emitujących światło matowe. Rozmieszczono je tak, żeby oświetlały pilastry – wypusty w elewacji. Koncepcję przedsięwzięcia opracował Zakład Oświetlenia Drogowego Energetyki Poznańskiej, a projekt wykonało Biuro Usług Technicznych Wiesława Janury z Rawicza. Zamontowaniem lamp zajęło się wybrane w przetargu miejscowe przedsiębiorstwo ZAH. A wszystko kosztowało gminę 70.000 złotych. Instalacja uruchamiająca oświetlenie wyposażona jest w tzw. czujnik astronomiczny, który automatycznie dostosowuje się do czasu zachodu słońca, a więc powoduje, że lampy zapalają się po zapadnięciu zmierzchu. „Rawickie ABC”, grudzień 2004

46


Urząd Stanu Cywilnego

w

Rawiczu

Autor: Beata Aszkiełowicz. Niniejszy tekst został przygotowany w 2006 roku, specjalnie dla tego wydawnictwa.

R

odowód instytucji rejestrującej doniosłe wydarzenia z życia ludzkiego wywodzi się z tradycji kościoła katolickiego. Od końca XVI wieku kościół katolicki wprowadził instytucję ksiąg metrykalnych, po pewnym czasie zrobiły to również inne wyznania. Wraz z ideą prowadzenia odrębnych, państwowych rejestrów, pojawił się problem, komu powierzyć tak doniosłe i odpowiedzialne zadanie. Początkowo funkcję tę sprawowali proboszczowie. W interesującym nas Rawiczu, po 1793 roku, kiedy to do miasta wkroczyli Prusacy, a wraz z nimi ich ustawodawstwo, istniały księgi prowadzone w kościele katolickim i ewangelickim. Urząd stanu cywilnego wydzielony zupełnie od kościoła i prowadzony na początku przez burmistrza istnieje w naszym mieście od roku 1876. Historia urzędu, a szczególnie jego zasobów, łączy się z historią całego naszego miasta. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż księgi stanu cywilnego wywiezione tuż przed zakończeniem Ii wojny światowej, powróciły do Rawicza w komplecie i nie uległy zniszczeniu. Ogromną pomoc w tym zakresie zawdzięczać należy związanemu całym sercem z Ziemią Rawicką – panu Konstantemu Kaczmarkowi, dziennikarzowi, w latach powojennych m.in. pracownikowi Polskiej Misji Wojskowej w Berlinie. Nie wszystkie polskie miasta mogą szczycić się księgami w tak dobrym i kompletnym stanie. Urząd Stanu Cywilnego w Rawiczu jest jednostką organizacyjną Urzędu Miejskiego Gminy Rawicz. Jest to jednostka o specyficznym zakresie obowiązków. Powołany został ustawą „O aktach stanu cywilnego”, w celu rejestracji zdarzeń określonych w tej ustawie. Ustawa określa zdarzenia, które mają konstytutywny (podstawowy, zasadniczy) wpływ na całe życie człowieka: urodzenie, małżeństwo i zgon. Zasięg terytorialny USC Rawicz pokrywa się z granicami administracyjnymi Gminy Rawicz. Oznacza to, iż każde z wymienionych zdarzeń, które ma miejsce na terenie Gminy Rawicz, musi zostać zgłoszone i zarejestrowane w księgach USC Rawicz. W księgach stanu cywilnego sporządzamy dla każdego ze zdarzeń akt stanu cywilnego. Księgi podzielone są na trzy rodzaje, w zależności od rejestrowanego zdarzenia. Są to mianowicie: księgi urodzeń, w których wpisujemy (rejestrujemy) wszystkie urodzone w naszej gminie dzieci; księgi małżeństw, w których wpisujemy małżeństwa zawierane na podstawie umo47


wy konkordatowej między Polską a Stolicą Apostolską oraz związki cywilne, zawierane przed kierownikiem USC; księgi zgonu, w których rejestrujemy osoby zmarłe na terenie naszej gminy. W chwili rejestracji nie ma znaczenia miejsce zameldowania osoby czy jej rodziców, nie ma znaczenia obywatelstwo osoby, przynależność religijna – jedynym wyznacznikiem, którym kierujemy się w rejestracji zdarzenia, jest „miejsce jego zaistnienia”. Szczególna sytuacja zachodzi jedynie w przypadku, gdy zdarzenie dotyczące obywatela polskiego miało miejsce za granicami naszego kraju, a osoba uprawniona pragnie, aby zostało odnotowane w polskich księgach stanu cywilnego. Do takich przypadków ustawodawca przewidział instytucję transkrypcji aktu. Wnioskodawca przedkłada kierownikowi USC zagraniczny akt wraz z jego tłumaczeniem oraz wnioskiem o wpisanie, a kierownik USC, po rozpatrzeniu go wydaje decyzje o wpisaniu aktu do księgi. Księgi przechowujemy

48


ze szczególną troskliwością w naszym archiwum przez sto lat, a następnie przekazujemy je do Archiwum Państwowego w Lesznie. Z aktów stanu cywilnego wydajemy odpisy zupełne i skrócone. Wydawane są one na wniosek osób, których dotyczą lub ich wstępnych, zstępnych i rodzeństwa, a także na wniosek uprawnionych do tego instytucji. W USC przyjmowane są także zapewnienia do zawarcia związków małżeńskich i wydawane na ich podstawie zaświadczenia do zawarcia związków wyznaniowych (tzw. ślubów kościelnych). Do szczególnych zadań wykonywanych przez USC należy przyjmowanie oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński, czyli popularnie mówiąc: udzielanie ślubów cywilnych. Uroczystości te odbywają się z zachowaniem specjalnego ceremoniału w Pałacu Ślubów w rawickim Ratuszu. Podobnie uroczystą formę przewidziano dla osób świętujących jubileusze pożycia małżeńskiego. Podczas tych uroczystości burmistrz wręcza jubilatom medale przyznane przez Prezydenta RP – „Za długoletnie pożycie małżeńskie”. Zajmujemy się również sprostowaniem, uzupełnianiem i poprawianiem błędów w aktach stanu cywilnego. Wszystkie te czynności przeprowadzane są w drodze decyzji kierownika USC. Od chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej do zadań kierownika USC włączono również administracyjną decyzję o zmianie imion i nazwisk. Możliwość dokonania tych zmian została przewidziana przez ustawodawcę dla dwóch kategorii osób. Obejmuje ona zatem swym zakresem osoby i ich przodków, którym zmieniono bezprawnie nazwisko (np. spolszczono) oraz osoby, które z innych, przewidzianych w ustawie względów, chciałyby zmienić swoje imię i nazwisko (np. nazwisko ośmieszające, nazwisko w formie imienia). Godne nadmienienia jest, iż księgi stanu cywilnego nie „wędrują za osobą” – akt stanu cywilnego sporządzony na podstawie zdarzenia mającego miejsce w naszej gminie pozostaje zawsze w rawickim USC. Osoby migrują coraz częściej i dalej – nie oznacza to jednak, że tracimy informację o takiej osobie. Pomiędzy urzędami stanu cywilnego, sądami i wydziałami spraw obywatelskich urzędów gmin istnieje obowiązek przekazywania sobie wzajemnie informacji, w celu dokonania wzmianki na akcie stanu cywilnego. Wynika z tego, iż dobrze i precyzyjnie prowadzone księgi są nieocenionym źródłem informacji o historii każdego z nas i naszych przodków. 49


Muzeum Ziemi Rawickiej Tekst z 2012 roku. Autor: Henryk Pawłowski.

M

uzeum Ziemi Rawickiej powstało w 1973 roku - uroczysta inauguracja działalności placówki nastąpiła 13 grudnia 1973 r. Decyzję o utworzeniu muzeum podjęto w 1971 r., ale jej uruchomienie nastąpiło po kilku latach, m.in. z powodu konieczności adaptacji pomieszczeń w zabytkowym Ratuszu (zajmowanych wcześniej przez administrację Miejskiego Handlu Detalicznego) na potrzeby nowej placówki. Pierwotnie eksponaty Muzeum Ziemi Rawickiej zgromadzone były w salach: historii miasta i powiatu rawickiego, archeologicznej oraz etnograficznej. Pierwszą kierowniczką MZR była Maria Sierpowska. Po niej placówką kierowali: Zbigniew Matysiak, Daniel Szczepaniak, Bożena Rawluk-Raus (przez 24 lata). Od 1 lutego 2012 roku dyrektorem Muzeum Ziemi Rawickiej jest prof. dr hab. Jacek Jarczewski. Muzeum zajmuje cały ratuszowy parter, na którym znajdują się dwie sale ekspozycji czasowych, cztery sale ekspozycji stałej oraz część biurowa. Stała ekspozycja muzeum zgromadzona jest w salach: Rawickiej, Etnograficznej, Brackiej i Kadeckiej. W Sali Rawickiej znajdują się w fotokopie najważniejszych archiwalnych dokumentów miejskich: przywileju lokacyjnego Rawicza, tzw. dokumentu pańskiego fundatora miasta - Adama Olbrachta Przyjmy-Przyjemskiego oraz przywilejów nadanych przez następnych właścicieli Rawicza. W sali są też fotokopie ich portretów. Na uwagę zasługują eksponaty związane z rawickimi cechami, m.in. tłoki pieczętne cechu sukienników, skrzynie cechowe, puchary. W jednej z podświetlanych gablot znajdują się metalowe kasety, które wyjęto z kuli ratuszowej wieży, i część ich zawartości, m.in. monety. W sali tej zobaczyć też można fragment "skarbu rawickiego", czyli XVII-wieczne monety odnalezione podczas 50


prac ziemnych w mieście w latach 70. ubiegłego wieku. W sali eksponowana jest kolekcja szkła artystycznego z okresu secesji i międzywojnia. Większość szkieł pochodzi ze Śląska i Czech. Interesujące są stojące w tej sali meble: XVIII-wieczna serwantka i XIX-wieczny stół w stylu barokowym. Ciekawym eksponatem jest pochodząca z okresu międzywojennego rzeźba niedźwiedzia (na fot. poniżej) autorstwa Hipolita Stefańskiego, rawickiego snycerza. Na ścianach znajdują się rawickie pejzaże z okresu międzywojennego pędzla H. Bauera oraz portret Tytusa Działyńskiego (Jan Nepomucen Mycielski stracił Rawicz w wyniku długów - jego majątek przeszedł w ręce Maksymiliana Mielżyńskiego, później Ksawerego Działyńskiego - ojca Tytusa). Obraz jest repliką dzieła Leona Kaplińskiego (1826-1873), znanego portrecisty działającego przez większość swego życia w Paryżu, i pochodzi ze Starego Sielca. W Sali Etnograficznej prezentowane 51


są eksponaty obrazujące życie codzienne i folklor okolic Rawicza, m.in. mikroregionu hazackiego. Oprócz kompletnych strojów ludowych, bogatej kolekcji narzędzi rolniczych (radło drewniane, brony, kosy, cepy, chomąta) oraz rzemieślniczych (wiertła kołodziejskie, strugi bednarskie, warsztat tkacki, kołowrotki, cierlice do lnu), przedmiotów użytkowych z XIX i początku XX wieku (np. drewniany rower, wózek dziecięcy, kolekcja aparatów fotograficznych, żelazka z duszą, skrzynie, dzbany, misy, młynki) w ekspozycji znajdują się też charakterystyczne dla Wielkopolski instrumenty - dudy. Prezentowane są też przykłady sztuki ludowej - rzeźby i płaskorzeźby, m.in. Kazimierza Miśka ze Słupi Kapitulnej i Jerzego Pietrasa z Rawicza, obrazy o tematyce ludowej, m.in. autorstwa Zbigniewa

Łukowiaka. Najcenniejszymi eksponatami są XIX-wieczne rzeźby z przydrożnych kapliczek: Chrystusa Frasobliwego - dzieło Franciszka Nowaka (ur. w w 1810 r. w Raszewach, zm. w 1894 r. w Smolicach) z 1859 roku i św. Jana Nepomucena z kapliczki w Oczkowicach - dzieło anonimowego rzeźbiarza. 52


Sala poświęcona historii Bractw Kurkowych nosi imię Romana Rybackiego (1947-2003), pierwszego w historii Europejskiej Wspólnoty Historycznych Strzelców (EGS) zdobywcy tytułu „Europejskiego Króla Strzelców”. W sali zgromadzono eksponaty związane z działalnością Bractwa Kurkowego w Rawiczu (najstarszej organizacji w mieście, utworzonej w 1642 r. i reaktywowanej w 1991 r.) oraz innych miast powiatu rawickiego: tarcze strzeleckie (najciekawsze, z okresu międzywojennego, namalowane zostały przez Kazimierza Wopińskiego; jest on też autorem portretu Króla Kurkowego z 1923 roku; drugi portret - Króla Kurkowego z roku 1921 - jest pędzla Ludgiera Wopińskiego), sztandar, odznaki, dokumenty, także z okresu reaktywowania stowarzyszenia. Najcenniejszym i eksponatami są dwa srebrne insygnia Króla Kurkowego bractwa z Sarnowy i Miejskiej Górki. 53


Sala poświęcona Korpusowi Kadetów w Rawiczu nosi imię jednego z jej wychowanków - mjr. Jana Kamińskiego, szefa sztabu Armii Krajowej Okręgu Poznańskiego, rozstrzelanego przez hitlerowców w 1943 r. Eksponaty zgromadzone w sali (jej otwarcie nastąpiło 1989 roku) pochodzą głównie z darów byłych kadetów i ich rodzin. Rawicki Korpus Kadetów powstał w 1925 r. jako jedna z trzech, a od 1936 - dwóch tego typu szkół (gimnazjów wojskowych) w Polsce. Na wystawie pokazane są dokumenty, fotografie, pamiątki, mundury kadeckie, medale i odznaczenia, egzemplarze wydawanego w szkole czasopisma „Zew Kadecki”, prace plastyczne wychowanków - prof. Mieczysława Heimratha, prof. Wiktora Pawlikowskiego i prof. Jana Sokołowskiego. Jednym z okazalszych eksponatów w tej sali jest popiersie z brązu przedstawiające ppłk. Konstantego Witolda Czachowskiego, komendanta Korpusu Kadetów w Rawiczu (na fot. powyżej). 54


W holu przed salami znajdują się głównie eksponaty muzyczne. Bardzo ciekawy jest polifon - szafa grająca z XIX wieku z 35 płytami (na fot. poniżej). Są też: pianino z międzywojennej rawickiej fabryki "Ecke", koncertowe cytry, katarynka, gramofony. Na uwagę zasługuje znajdująca się w holu szafa gdańska z barwionego dębu oraz neobarokowe lustro w ozdobnej ramie z połowy XIX wieku. Ciekawym eksponatem z prehistorii jest żebro mamuta. W jednej z sal pomieszczeń biurowych muzeum zgromadzono obrazy Stanisława Kukli (ur. w Chojnie w 1919, zm. w 1992; studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu, następnie w Akademii Sztuk Plastycznych w Krakowie; studia doktoranckie odbył w Akademii Leningradzkiej). Wśród obrazów Kukli znajdujących się w zbiorach MZR są m.in. pejzaże Osieka, gdzie artysta miał swoją pracownię. W pomieszczeniach biurowych eksponowana jest także kolekcja sztuki współczesnej. Muzeum Ziemi Rawickiej od 2001 roku prowadzi systematyczną edukację artystyczną, polegającą na prezentacji dzieł współczesnych twórców europejskich. Corocznie naprzemiennie organizuje Biennale Sztuki Europejskiej i Spotkania Artystów Akademickich (od 2011 spotkania ze sztuką współczesną noszą nazwę Rawickie Mosty Sztuki). Uczestnicy spotkań zostawiają muzeum w darze eksponowane prace. Zbiory europejskiej sztuki współczesnej w Muzeum Ziemi Rawickiej liczą na początku 2012 roku ponad 80 obrazów, grafik, rysunków i 55


Kartka pocztowa (proj. Jacek Jarczewski) wydana przez Pocztę Polską z okazji Rawickich Mostów Sztuki w 2010 r.

rzeźb. Ich autorami są m.in.: Carola Bark, Marcin Berdyszak, Wasyl Bodnarczuk, Claudiu Candea, Lauma Drasdauskaite, lstvan Kudor Duka, Giedre Gucaite, Pavel Hlavaty (po prawej - "rawicka" grafika czeskiego artysty), Joanna Imielska, Rogier Janssen , J a c e k Jarczewski, Theo Jennissen, Marek Klimaszewski, Andrzej Klimczak-Dobrza56


niecki, Anna Kowalska-Szewczyk, Andrzej Leśnik, Zbigniew Łukowiak, Christos Mandzios, Christophe Meul, Eugen Moritz, Maryana Motyka, Ioana Olahut, Cristian Aurel Opis, Ludmiła Ostrogórska, Arvydas Pakalka, Eikantas Pakalka, Antoni Porczak, Beatrice Racine, Krzysztof Skarbek, Teodozij Salij, Lique Schoot, Radu-Calin Solovastru, Sergij Stoliaruk, Roksolana Szafran, Svitlana Yarych, Andrzej Zdanowicz. Do najcenniejszych eksponatów MZR należy kolekcja portretów właścicieli Rawicza. Prezentowana jest ona na na piętrze w reprezentacyjnej sali ratuszowej. Obrazy pochodzą z XVII i XVIII wieku. Portrety: Adama Olbrachta Przyjmy-Przyjemskiego, Stanisława Kretkowskiego, Katarzyny Sapieżyny i Jana Nepomucena Mycielskiego namalował G. S. Knoefvel, autorem portretu Jana Kazimierza Sapiehy jest Z. Ziegler, obraz przedstawiający Mikołaja Aleksandra Kostkę ze Sztemberga jest dziełem nieznanego malarza. Anonimowy jest też autor drugiego portretu Sapieżyny oraz króla Jana III Sobieskiego. Większość obrazów tej kolekcji powstała na zamówienie Mycielskiego dla ozdobienia reprezentacyjnej sali ratusza.

Sala Posiedzeń (dziś Sala Portretowa) Ratusza w Rawiczu - widok sprzed 1939 roku. 57


W zbiorach Muzeum Ziemi Rawickiej znajduje się wiele cennych eksponatów związanych z historią rawickiego ratusza. Na szczególną uwagę zasługują dokumenty wyjęte z kuli ratuszowej wieży - akt erekcyjny gmachu i dokument z 1855 r. opisujący w języku niemieckim powstanie najważniejszych budowli w mieście, w tym - ratusza. Interesującymi "ratuszowymi" dokumentami są XIX-wieczne plany przebudowy gmachu (fot. po prawej), z naniesionymi w następnym wieku poprawkami (na fot. poniżej).

58


Bogata jest muzealna kolekcja zdjęć i pocztówek z widokami ratusza. Do najciekawszych należą oryginalne odbitki zdjęć dokumentujących wiec przez ratuszem w 1928 roku z okazji przybycia do Rawicza prezydenta Ignacego Mościckiego.

59


Ratusz na obrazach H. Bauera (1942 r.).

60




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.