4 minute read
WSCHODNIE SZTUKI WALKI
from redakcjaBB #13
by redakcjaBB
Współczesne zainteresowanie Dalekim Wschodem sięga czasów o wiele dawniejszych niż wynikałoby to z daty emisji pierwszego odcinka Dragon Balla na kanale TVN Siedem. Przez długi czas była to niemal wyłącznie fascynacja egzotyką i innością. Jednak stopniowo zaczęliśmy przyglądać się tym terenom wnikliwiej i uważniej, a jednym z najbardziej intrygujących aspektów tamtejszej kultury stały się sztuki walki – oryginalne, efektowne i owiane tajemnicą.
TEKST I ZDJĘCIE: MICHAŁ HANZLIK
Advertisement
Droga mistrzów
Żyjemy w czasach, w których bardzo wiele dziedzin życia ulega częściowej lub całkowitej komercjalizacji i dotyka to również obszaru sztuk walki. Coraz częściej bowiem granica między sztukami walki a sportem ulega zatarciu. U podstaw tego zjawiska leży głównie specyfika kultury Zachodu, gdzie kierując się regułami marketingu, sztuki walki stały się kolejnym towarem możliwym do sprzedania. Kolejnym aspektem jest charakter typowego współczesnego odbiorcy, chcącego szybko odnosić wymierne sukcesy. Dlatego też – w przeciwieństwie do sztuk walki – przekaz w sportowym ich ujęciu skupia się głównie na płaszczyźnie fizycznej, zapominając jednocześnie, że w azjatyckim ich pierwowzorze obok sprawności ciała równie ważny był rozwój duchowy jednostki. Aby lepiej zrozumieć ten temat, należy wpierw odpowiednio zdefiniować pojęcia:
Sporty walki – podstawowe ich założenie to wychowanie mistrza sportu, a jeżeli jest to dyscyplina olimpijska – mistrza olimpijskiego. Silną ich stroną jest kształtowanie zawodników w oparciu o sportową metodologię, słabą natomiast – wyeliminowanie wielu skutecznych technik walki, co wynika głównie z troski o bezpieczeństwo zawodników;
Sztuki walki – charakteryzują się tradycyjnym podejściem do procesu nauki technik walki oraz całokształtu metodologii przekazywanej wiedzy. Zaznaczyć jednak należy, że obecnie w sztukach walki nauczanych w sposób tradycyjny nowoczesne metody treningowe czy chociażby kwestie dietetyczne nie są bynajmniej pomijane czy ignorowane. Głównym ich celem jest nie tylko nauka skutecznej walki wręcz, ale również rozwój duchowy i zdrowotny każdego adepta w oparciu o określone koncepcje filozoficzne – buddyzm, taoizm i konfucjanizm.
Niby podobne, a jednak…
W przeciwieństwie do współczesnej sytuacji, większość dawnych szkół walki charakteryzowała się tym, że rozpoczynający naukę adept od razu wiedział o potrzebie poświęcenia ogromnej ilości czasu – często wielu lat – na opanowanie szerokiego wachlarza wiedzy. Wbrew pozorom nie ograniczała się ona tylko do walki wręcz, lecz obejmowała również medycynę, filozofię czy nawet teologię. Trwająca długi okres nauka pozwalała również na wykształcenie się głębokiej relacji na linii mistrz-uczeń. Mistrz (chiński sifu lub japoński sensei) poza faktyczną nauką walki wręcz bądź broni białej stawał się niejednokrotnie moralnym autorytetem prowadzącym ucznia przez życie. Obecnie, niestety, nie ma szans na podobną zależność podczas ograniczonych czasowo zajęć prowadzonych w zatłoczonych klubach fitness czy też siłowniach. Największym jednak zagrożeniem dla adeptów źle pojmowanej drogi do sportowego sukcesu są podejmowane przez nich próby korzystania z drogi na skróty – na przykład poprzez
sięganie po chemiczne środki wspomagające. Nie tylko jest to dalekie od idei sportowej rywalizacji, ale w ostatecznym rozrachunku wyniszczające dla organizmu. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to winą sportu samego w sobie, a raczej mentalności współczesnego społeczeństwa i popularności hasła ,,efekty tu i teraz”. To właśnie ten popularny marketingowy slogan stał się prawdziwą plagą naszych czasów i – w gruncie rzeczy – najprostszym określeniem zmian, jakie zachodzą we współczesnym społeczeństwie i kulturze.
U źródeł
Analizując różnice pomiędzy dalekowschodnimi sztukami walki a współczesnymi sportami walki, należy zwrócić uwagę również na fakt, że na kontynencie azjatyckim miejsca, które przeszły do historii jako kolebki sztuk walki to najczęściej klasztory buddyjskie (na przykład Shaolin) lub taoistyczne (Wudang). W miejscach tych bowiem, zgodnie z filozofią buddyjską i taoistyczną, wcielano w życie ideę, że ruchowy rozwój człowieka powinien współistnieć z duchowym doskonaleniem. Nawet w czasach współczesnych można tam spotkać setki adeptów kroczących tą dualistyczną drogą.
Warto wspomnieć o znaczeniu niektórych orientalnych nazw sztuk walk. Samo słowo kung-fu w dosłownym tłumaczeniu oznacza nic innego jak ,,drogę do doskonałości”. Dla Chińczyków nazwa ta jest pojęciem oznaczającym doskonalenie samego siebie w dowolnej dziedzinie i pełnego znaczenia nabiera dopiero w połączeniu z nazwą konkretnego stylu, na przykład Choy Lee Fut kung fu lub Hung Gar kung fu. W kulturze zachodniej natomiast sporty walki są postrzegane głównie jako forma rywalizacji na drodze do sportowego sukcesu, a sam proces doskonalenia skupia się głównie na aspekcie czysto fizycznym.
Czas na wnioski
Ważne jest, aby mimo pewnych podobieństw pamiętać jednak o istotnych różnicach między sztukami walki a sportami. Mają one nie tylko inną genealogię i metody nauczania, ale przede wszystkim stawiają sobie odmienne cele i założenia programowe, ponieważ skierowane są do całkowicie różnych kręgów potencjalnych odbiorców. W związku z tym można stwierdzić, że ich wartościowanie jest właściwie bezzasadne.
Na zakończenie wypada wspomnieć, że również w Bielsku-Białej działa wiele klubów i szkół prowadzących nauczanie z zakresu walki w ujęciu zarówno sportowym, jak i tradycyjnym, na przykład Krav Maga Bielsko Qźnia, Daas Berserkers Team Bielsko-Biała, Bielski Klub Karate Kyokushin czy Sanda Fight Club.