PODROŻUJ Z GŁOWĄ
Jest mi ogromnie miło, że czytasz tego e-booka, ponieważ oznacza to, że temat podróży – zwłaszcza tych z głową – nie jest ci obojętny. Mam nadzieję, że po jego przeczytaniu z łatwością odpowiesz na pytanie: dlaczego warto podróżować świadomie? Część z tych tematów może wydawać się oczywista, inne będą dla ciebie nowe. Oprócz artykułów objaśniających trudniejsze zagadnienia w środku znajdziesz obszerny rozdział, który stworzyłam wraz z podróżnikami (być może w zestawieniu znajdzie się i taki, którego znasz i podziwiasz!). Najcenniejsze są ich rady, w których dzielą się swoim doświadczeniem podróżniczym. To gotowe receptury na świadome wędrówki po świecie! Otworzą ci oczy i nauczą cię w pełni korzystać z podróży. Zachęcam do lektury! Karolina Rączka
2
fot. Karina Pawlak i Mateusz Rucki @karmacreate
SPIS TREŚCI Wstęp............................................................................................................2 Wartości w podróży — Bartłomiej Sembol @praktycznypodroznik.............................................................................4 Podróżuj! Jak? — rady podróżników..................................................8 Slow solo travel na rowerze rozmowa z Marią Garus.........................................................................48 Podsumowanie.............................................................................................64 W świadomą podróż wyruszyli... .............................................................68 Podziękowania.........................................................................................73
fot. Klara Babicz @babiczzz
3
O PODRÓŻY
WARTOŚCI W PODRÓŻY Bartłomiej Sembol @praktycznypodroznik Po co podróżujemy? Po co podróżujemy? To jedno z tych pytań, na które nie ma gotowej odpowiedzi. Na które odpowiedź trzeba znaleźć samemu. Implikuje ono zastanowienie się nad wartościami, jakie niesie ze sobą podróżowanie. Co mamy z tego podróżowania? W najoczywistszej wersji podróżujemy, żeby odpocząć, czyli jedziemy na wakacje. Wartością jest zatem relatywnie przyjemne spędzenie wolnego czasu. „Podróż” wybrzmiewa jednak jako coś znacznie poważniejszego niż wakacyjny wyjazd wypoczynkowy. Po co w nią ruszamy? Czego szukamy w nieznanym? Wielu podejmowało temat przyczyn popychających ludzi ku podróżowaniu. Najbliżej mi do przemyśleń Leszka Kołakowskiego. Oto one:
4
fot. Bartłomiej Sembol @praktycznypodroznik
Czy podróżowanie jest to zachowanie instynktem wiedzione i co to miałby być za instynkt? Czy doznajemy satysfakcji stąd, że doświadczamy czegoś, co jest po prostu nowe, że nowość jako taka nas przyciąga? [...] Wedle wielopokoleniowych doświadczeń, z pewnością jakoś nam przez ewolucję wszczepionych, świat nie odnosi się do nas przyjaźnie, lecz raczej wrogo, powinniśmy więc tego, co nowe i nieznane się wystrzegać, a cenić sobie to, co już w doświadczeniu oswojone i bezpieczne, siedzieć w znajomych kątach i chodzić po wydeptanych ścieżkach [...] Nie, nie dla wiedzy podróżujemy. Nie po to też podróżujemy, by na chwilę z codziennych trosk się wyrwać i o kłopotach zapomnieć [...] Nie, nie żądza wiedzy nas gna ani ochota ucieczki, ale ciekawość, a ciekawość, jak się zdaje, jest osobnym popędem, do innych niesprowadzalnym. Uczeni mówią nam, że ciekawość, czyli potrzeba bezinteresownego badania otoczenia, przechowuje się u ludzi przez całe życie i że to jest właśnie swoiście ludzka zdolność. © Copyright by Leszek Kołakowski Mini wykłady o maxi sprawach Wydawnictwo Znak, Kraków 1999
5
O PODRÓŻY
Może homo sapiens zawsze był ciekawy świata, ale dopiero teraz ma środki, by to zrealizować? Czy tym można tłumaczyć rozwój turystyki? Do ciekawości dołóżmy potrzebę nowości: Żyje w nas przeto potrzeba nowości jako nowości, niezależna od jakichkolwiek innych względów, nowość sama w sobie nas wabi. Że zaś nowość nas wabi, jest to bodaj związane z naszym, swoiście ludzkim, przeżywaniem czasu. Chcielibyśmy zawsze być u początku, mieć poczucie, że świat jest dla nas otwarty, że się zaczyna właśnie, a samo przeżycie nowości w takie poczucie nas wprowadza, choćby w złudzeniu. Zapewne dlatego ludzie zmieniają żony i mężów: mają przez chwilę przeżycie nowego czasu, doświadczenie początku. Myślę, że możliwość realizacji tej pierwotnej potrzeby nowości to dla mnie największa wartość podróży. Mózg homo sapiens nie jest zaprogramowany na nasycenie. Potrzebuję wciąż nowej stymulacji, wciąż nowych doznań. Raz rozbudzonej potrzeby nowości nie da się zaspokoić.
6
fot. Bartłomiej Sembol @praktycznypodroznik
„Chcielibyśmy zawsze być u początku, mieć poczucie, że świat jest dla nas otwarty, że się zaczyna właśnie, a samo przeżycie nowości w takie poczucie nas wprowadza, choćby w złudzeniu.”
7
JAK PODRÓŻOWAĆ?
8
fot. Amanda Figlarska @duocovery
Amanda Figlarska @duocovery
SPOKOJNIEJ Moja rada? Zwolnij! Nie gnaj za numerami (bo widzę taką tendencję w podróżniczym świecie). Bardzo wielu ludzi pojedzie np. na miesiąc do Azji i w tym czasie odwiedzi Tajlandię, Malezję, Laos i Kambodżę. Ludzie chcą zapakować w swój plan podróży jak największą liczbę krajów, a przecież to nie ich liczba jest ważna. Może warto obrać sobie za cel jedno miejsce i dopiero jak już czujesz, że go zwiedziłeś, że tam byłaś i czegoś cię ten pobyt nauczył, powoli ruszyć do innego. Po prostu zwolnij.
9
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Magdalena Milert @pieing
ŚWIADOMIEJ W czasie podróży ważne są świadomość i odpowiedzialność. Udając się do jakiegoś miasta, trzeba pamiętać, że jesteśmy tam tylko gośćmi. Szanujmy to, co widzimy, kogo spotykamy. Dowiedzmy się czegoś o kulturze, o regionie. Zagośćmy w lokalnych knajpkach, unikajmy tego, co globalizuje, wypiera tożsamość miejsca. Zróbmy sobie rundkę #pieszopomieście, napawajmy się tym, co nas otacza, dowiedzmy się, dlaczego to coś innego niż sąsiedztwo naszego domu. Wszystko z czegoś wynika!
10
fot. Magdalena Milert @pieing
Podobno podróże kształcą. Ja jednak uważam, że o wiele trafniejsze stwierdzenie to: podróże kształcą wykształconych i tych, którzy chcą się czegoś dowiedzieć.
11
JAK PODRÓŻOWAĆ?
12
fot. Klara Babicz @babiczzz
Klara Babicz @babiczzz
UWAŻNIEJ Bądź obecny tu i teraz. Nie dokumentuj momentów, których byłeś tylko widzem, a nie uczestnikiem. Nie rób zdjęcia zachodu słońca, który widziałaś, ale w którym nie brałaś udziału. Nie oszukuj siebie, że doceniasz piękno i magię danej chwili, jeśli byłeś wtedy myślami w zupełnie innym miejscu. Obecnie jesteśmy przyzwyczajeni do robienia wielu rzeczy naraz. Rozmawiamy przez telefon, spacerując, albo jedziemy autobusem czy pociągiem i odpisujemy na maile. Zaryzykuję wręcz stwierdzenie, że czujemy wyrzuty sumienia, jeśli robimy „za mało”, kiedy próbujemy cieszyć się chwilą. Niesłusznie. Pamiętaj, że to te małe rzeczy, pozornie nieistotne momenty składają się na większy obraz całości i tworzą nasze wspomnienia.
13
JAK PODRÓŻOWAĆ?
NA LUZIE Moje podróże to miks planu i przypadku. Spontan pod kontrolą? Tak, to mój ulubiony sposób na wyjazdy! Choć na co dzień zajmuję się modą, podróżuję dookoła świata, odkąd skończyłam 2 lata. Jako dwudziestolatka jeździłam samotnie po USA i Europie, spałam na kanapach obcych ludzi i w hostelach; to był czas przygód i swobody.
14
fot. Magda Jagnicka @magdajagnicka
Magda Jagnicka @magdajagnicka Pomimo tej niesforności nigdy w 100% nie traciłam kontroli i rozwagi. To polecam każdemu, kto podróżuje, niezależnie czy sam(a), czy z przyjaciółmi, rodziną, partnerem – warto pozwolić sobie na szaleństwo. Nie planuj i nie przewiduj każdego szczegółu czy momentu wyjazdu, zostaw sobie trochę przestrzeni na niespodzianki od losu.
15
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Asia Toboła-Pieńczak i Tomek Pieńczak @smalltravellers
Z CIEKAWOŚCIĄ Nasza rada mogłaby zamknąć się w jednym słowie: ciekawość. Jest to coś, co kieruje nami nie tylko w trakcie podróży, ale także na co dzień. Ciekawość rozumiana na wielu płaszczyznach. Z jednej strony może odnosić się do chęci poznania lepiej miejsca, do którego się podróżuje – jego historii i historii ludzi, których się spotyka. Z drugiej strony jest to też ciekawość tego, co będzie za kolejnym zakrętem i w wąskiej uliczce, którą większość osób omija. Podczas naszych podróży szukamy nietuzinkowych miejsc, które dla nas są wyjątkowe.
16
fot. Asia Toboła-Pieńczak i Tomek Pieńczak @smalltravellers
Naszym zdaniem cenne jest wyznaczanie szlaków, które my chcemy odkrywać, a nie szlaków, które już wcześniej zostały wytyczone. Nie jesteśmy zwolennikami podążania tylko za atrakcjami turystycznymi. Zdecydowanie bardziej jara nas odkrywanie nieoczywistych rzeczy, bo ta nasza ciekawość wiąże się z poszukiwaniem nowych smaków i doświadczeń. Staramy się obserwować życie miejsca z perspektywy osoby tam mieszkającej. Zauważać wyjątkowość w zwykłych czynnościach.
17
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Karina Pawlak i Mateusz Rucki @karmacreate
SPONTANICZNIEJ Gdziekolwiek jesteś, bądź tam całym/-ą sobą! Niech Ziemia cię prowadzi, a ty uśmiechnij się, gdy zgubisz się i zboczysz z kursu. Najczęściej tylko dzięki takim doświadczeniom trafiamy na cudowne miejsca czy chwile, które w ramach planu moglibyśmy uznać za nieistotne.
18
fot. Karina Pawlak i Mateusz Rucki @karmacreate
Noc spędzona na sekretnej plaży, spontaniczny piknik na skale, obiad u lokalnych mieszkańców napotkanych podczas wędrówki to niepozorne momenty, które mogą na zawsze przejąć nasze wspomnienia z podróży. Daj się wciągnąć w lokalną atmosferę i zrób przestrzeń na nieznane, a jeśli oddasz się tym wewnętrznym przeczuciom, przestaniesz oceniać i analizować swoje wybory, okaże się, że twoje (często niewytłumaczalne) decyzje zdają się prowadzić cię ku najcudowniejszym przygodom. Oddaj się magii spontaniczności!
19
JAK PODRÓŻOWAĆ?
20
fot. Ula Fiedorowicz @adamant_wanderer
Ula Fiedorowicz @adamant_wanderer
EMPATYCZNIEJ Miej w podróży umysł otwarty na wszystko, co cię otacza. Nie ze wszystkim musimy się zgadzać, nie wszystko musi nam się podobać. Mimo wszystko unikaj oceniania, a zamiast tego bądź wnikliwym obserwatorem, przede wszystkim staraj się poznać i zrozumieć. Pamiętaj też, że dobrze znana ci rzeczywistość nie jest jedyną słuszną. Jest tylko jedną z wielu, a z każdej kultury można wyciągnąć coś wartościowego i zabrać to ze sobą do domu.
21
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Lila Wesołowska @iamlila
OKAZUJĄC SZACUNEK W moich podróżach najbardziej skupiam się na poznawaniu ludzi i ich życia. Bo to oni tworzą klimat danego miejsca. Moja rada to: szanuj lokalnych mieszkańców, kupuj jedzenie na targach i powiedz właścicielom twojej ulubionej kawiarni, restauracji lub sklepiku, jak bardzo cenisz to miejsce.
22
fot. Lila Wesołowska @iamlila
Podczas kilku takich rozmów dowiedziałam się bardzo dużo o danym mieście oraz nawiązałam przyjaźnie, które trwają do dzisiaj. To jest naprawdę niesamowite, kiedy dostajesz później przesyłkę z kawą z innego kraju albo wiadomość, że tęsknią za tobą. Nie pędź od miejsca do miejsca, posiedź chwilę w jednym i poobserwuj ludzi – dowiesz się więcej niż z przewodników. Zdarzało mi się spędzić w kawiarni, parku lub na trawniku nawet pół dnia i kiedy wracam do zdjęć stamtąd, czuję niesamowitą więź z tym miejscem. To są dla mnie najwartościowsze wspomnienia.
23
JAK PODRÓŻOWAĆ?
24
fot. Sabina Lawrów @samaprzezswiat
Sabina Lawrów @samaprzezswiat
PRZEŁAMUJĄC STEREOTYPY Przede wszystkim trzeba mieć otwartą głowę i świadomość tego, że wiele stereotypów, które są nam przekazywane (przez zarówno media, jak i nasze rodziny), to, co czytamy, jest często błędne. Oddzielajmy opinie od faktów. Faktem mogą być poważne zagrożenia, takie jak np. wojna domowa w kraju, czego należy się dowiedzieć przed wyjazdem i zawczasu zadbać o swoje bezpieczeństwo. A jeśli chodzi o opinie, to, co ja bym radziła, to jechać z czystą kartą i dowiadywać się o kulturze na miejscu, rozmawiać z ludźmi. Nie bój się tego. Opinie o większości krajów, że są niebezpieczne i że nie powinno się tam jeździć, to tak naprawdę powielane uprzedzenia. Kiedy już się tam znajdziesz, to okazuje się, że ludzie są cudowni, bardzo gościnni, często biedni, ale podzielą się z tobą ostatnią kromką chleba. Dlatego warto przełamywać stereotypy.
25
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Maria Garus @mariagarus
BEZ STRACHU Oswój swój własny lęk: przed wszystkim, co nieznane, przed Innym, co nie znaczy gorszym ani lepszym, wreszcie przed sobą samym zmagającym się codziennie z milionem wątpliwości... Jeśli każde zło na tym świecie tak naprawdę pochodzi od strachu, to tylko swoją odwagą zmieniasz coś na zawsze.
26
fot. Maria Garus @mariagarus
27
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Bartłomiej Sembol @praktycznypodroznik
Z WARTOŚCIAMI W szaleńczym biegu za pociechą dla oka i ukojeniem dla mózgu warto pamiętać o innych. Nawet (a może przede wszystkim) podróżując samotnie, spotykasz na swojej drodze wielu ludzi. Twoje pragnienie nowych doświadczeń nie może wyrządzać komuś krzywdy. Być może dla ciebie dane miejsce jest tylko kilkugodzinnym czy kilkudniowym epizodem w podróży, ale dla jego mieszkańców to dom. Nie zapomnij zabrać w podróż szacunku. Do siebie, do napotkanych ludzi, do odwiedzanych miejsc, do zwierząt, do planety. Podróżujmy po wartości z wartościami.
28
fot. Bartłomiej Sembol @praktycznypodroznik
29
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Z UBEZPIECZENIEM Za każdym razem, niezależnie od kierunku czy czasu podróży, pamiętaj o ubezpieczeniu. Wiem, że to nie zawsze jest priorytet, często, zwłaszcza w młodym wieku, myśli się o tym w kategoriach dodatkowego kosztu, ale nawet najzwyklejsze ubezpieczenie może bardzo ci pomóc – uratować wakacje, a nawet domowy budżet na kilka najbliższych lat. W podróży mogą ci się
30
fot. Natalia Kusiak @nataliakusiakv
Natalia Kusiak @nataliakusiak przytrafić najbardziej nieoczekiwane sytuacje, a opieka medyczna za granicą, w zasadzie niezależnie od tego, w jakim kraju się znajdujesz, jest po prostu droga. Oczywiście są też kraje, w których jest bardzo droga. Bez ubezpieczenia możesz się narazić na koszty rzędu kilku, kilkudziesięciu czy nawet kilkuset tysięcy złotych. Po co się martwić takimi rzeczami na wakacjach?
31
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Patrycja Bednarek @vacayesss
PLANUJĄC Z GŁOWĄ Poświęć czas na zaplanowanie wyjazdu, żeby później nie wpaść w sidła FOMO. Przed każdą podróżą przygotowuję plan minimum: przeglądam blogi i Pinteresta, czytam artykuły i oglądam vlogi. Dzięki temu nie myślę cały czas o tym, że coś mnie omija, i mogę ze spokojem oddać się zwiedzaniu. Zostawiam też trochę miejsca na zaplanowaną spontaniczność. :) Podczas wyjazdów znajdź czas na celebrację! Podróżowanie to nie tylko zwiedzanie. To też przesiąkanie lokalną atmosferą. Zawsze uciekam z turystycznego centrum,
32
fot. Patrycja Bednarek @vacayesss
żeby zgubić się w mniejszych uliczkach. Siadam gdzieś przy stoliku, zamawiam regionalne danie i przyglądam się ludziom. Na chwilę przestaję być turystką i poznaję uroki lokalnego życia. Jak z weekendowego wyjazdu zrobić miesięczną przygodę? Podzielę się moim sekretem. Przed każdym tripem – nawet najkrótszym – odwiedzam miejsca, w których zamierzam być, na Instagramie! Sprawdzam, czy atrakcje na filmikach wyglądają tak samo dobrze, jak na zdjęciach. Podglądam, jak ubierają się ludzie, jaka jest pogoda, oraz wyłapuję podstawowe zwroty. Takim sposobem na miesiąc przed wyjazdem czuję, że już tam jestem!
33
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Filip Turowski @glodnyswiata
Z POKORĄ Najważniejsza rzecz w podróży? Pokora i otwarta głowa. Względem innej kultury, religii, tradycji, zwyczajów. Względem tego, co wydaje nam się dziwne i niezrozumiałe, a jest typowe dla odwiedzanych przez nas miejsc. Wobec Ziemi i przyrody. Świat jest niezwykle złożony i różnorodny, a jego mieszkańcy często bardzo się od siebie różnią. Podróżując – nie oceniajmy. Obserwujmy, analizujmy, spróbujmy zrozumieć. Nie wszystko musimy akceptować, ale powinniśmy tolerować, zwłaszcza gdy jesteśmy gośćmi w innym kraju. Istnieje mnóstwo tradycji, wierzeń, zachowań czy smaków, które mogą budzić nasz sprzeciw, niechęć czy nawet wstręt, ale w żadnym wypadku nie daje nam to prawa to dyskryminacji czy agresji, choćby słownej.
34
fot. Filip Turowski @glodnyswiata
35
JAK PODRÓŻOWAĆ?
36
fot. Filip Turowski @glodnyswiata
Jeśli wyruszamy w podróż, otwórzmy głowy. Nasz wyjazd zawsze traktujmy jak wypad w gości, których nie wypada obrazić, a do których powinno czuć się wdzięczność. W skali świata jesteśmy tylko punkcikami i choć to, co nasze, może wydawać się najlepsze i słuszne, wcale tak nie jest. Traktujmy świat z pokorą. Szanujmy ludzi spotykanych na naszej trasie, ich zwyczaje oraz naszą planetę i zawsze róbmy wszystko, co w naszej mocy, żeby nasza podróż zostawiła po sobie jak najmniejszy ślad. Bo jesteśmy tylko gośćmi!
37
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Karolina Rączka @raczkarolina
WYBIERAJĄC ROZSĄDNIE Nasze wybory celu podróży robią wielką różnicę. Weź pod uwagę odwiedzenie mniej popularnych miejsc. Overtourism rujnuje jedne z najcenniejszych miejsc na świecie. Pojawiło się mnóstwo artykułów na ten temat, mówiących, że zbyt wiele osób chce podróżować. Być może to prawda. Jeśli potrzebujesz więcej informacji, możesz sprawdzić sam(a) w Google. W ostatnich latach turyści stają się utrapieniem mieszkańców poszczególnych regionów, których atrakcje i instagramowa popularność zaczęły przewyższać ich możliwości. Może więc warto zrezygnować ze zdjęcia przy kolorowych drzwiach w Notting Hill, które zrobisz tylko po to, aby opublikować je na Instagramie, albo wyjazdu w sezonie do Cinque
38
fot. Karolina Rączka @raczkarolina
39
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Terre, gdzie będziesz tonąć w morzu turystów? Jeśli masz taką możliwość, zaplanuj swój wyjazd poza sezonem. Nie tylko intensywniej doświadczysz swojego pobytu, ale także unikniesz podenerwowania związanego z długimi kolejkami do czego tylko się da. Twój wybór wpływa na rozłożenie ruchu turystycznego, a ponadto na kondycję i płynność finansową lokalnej gospodarki, która jest ściśle związana ze szczytem sezonów turystycznych. Lubisz Sapkowskiego? W „Czasie pogardy” napisał bardzo mądrą rzecz: „Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać (...). Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności.” Ważne jest to, abyśmy podróżowali z głową! Aby nasz wyjazd nie stał się niczyim utrapieniem, lecz jeśli tylko jest taka możliwość, przynosił wymierne korzyści dla mieszkańców kraju, do którego się udajemy. Pamiętaj, że wyborów dokonuje się w kilka sekund, a ich skutków doświadcza się przez resztę życia. Wybieraj więc rozsądnie.
40
fot. Karolina Rączka @raczkarolina
41
JAK PODRÓŻOWAĆ?
POZA BAŃKĄ Rodzice większości z was trzymają was w bańce. Osłonie bezpieczeństwa i komfortu, w której chcą uchronić was przed cierpieniem, bólem i smutkiem. Do tego stopnia, że nie przyznawali nawet, że szynka, którą jecie w kanapce na śniadanie, albo kotlet na obiad to ten sam prosiaczek, którego uwielbialiście w bajce o Kubusiu
42
fot. Iza Miklaszewska i Piotr Miklaszewski @podroze_z_pazurem
Iza Miklaszewska i Piotr Miklaszewski @podroze_z_pazurem Puchatku albo Śwince Peppie. Niby oczywiste, co nie?! Może się też wydawać, że robili to w jakiś dobrych intencjach. Ale te niedomówienia zaburzyły i zaburzają Waszą percepcję prawdziwego świata. Zaburzyły i zaburzają kojarzenie związków przyczynowo-skutkowych. Jak trudno jest nam przecież wyjść z bańki informacji...
43
JAK PODRÓŻOWAĆ?
dezinfomacji w wielu kwestiach: edukacji seksualnej, sztucznej kurtuazji, śmierci i chorób, czy innych krzywd. Tego samego doświadczyliśmy na samych sobie. Wiecie, czym są podróże? Są najdoskonalszą lekcją. Są czymś, co pozwala wyjść z otoczki, pozwala zobaczyć inne rzeczywistości niż te stworzone przez nasze najbliższe otoczenie. Pod warunkiem, że chce się tę lekcję odebrać. Dlatego gdy gdzieś jedziecie, patrzcie głębiej, myślcie o tym, co widzicie, a nie tylko dobrze się bawcie z wyłączeniem mózgu. Nasze wyprawy nauczyły i zmieniły nas w niezliczonych aspektach. Żałujemy, że nie
44
fot. Iza Miklaszewska i Piotr Miklaszewski @podroze_z_pazurem
możemy wrócić do szkoły i z nowo zdobytą wiedzą, rozumiejąc więcej, omawiać z nauczycielami poważnych zagadnień. Przykładowo: dlaczego niektóre zwierzęta są do kochania, a inne do zjadania? Nie, nie zachęcamy was tutaj do zjadania kota, psa ani małpy, jak robi się w niektórych krajach. Wręcz przeciwnie, zachęcamy do wegetarianizmu. Ale przede wszystkim zachęcamy do zastanowienia się nad tym, kto i dlaczego tak ustalił, kto daje nam prawo traktować zwierzęta jak rzeczy i zabawki, do czego to prowadzi, czemu to służy. Wyobraźcie sobie, że one też żyją w bańce, ale całkowicie przeciwnej waszej.
45
JAK PODRÓŻOWAĆ?
Większość z nich żyje w poczuciu odwiecznego strachu i cierpienia; dzikie zwierzęta są pozbawione przez człowieka swoich siedlisk i pożywienia, niektóre z nich zabijanie tylko dla małego kawałka ich ciała, inne – chwytane i trzymane wiecznie w niewoli, a poprzez bicie i kary uczone sztuczek, by jakiś turysta mógł sobie potem z nimi zrobić zdjęcie albo na nich pojeździć. Te urodzone w niewoli spędzają większość życia w klatkach wielkości swojego własnego ciała, by opuścić je dopiero wtedy, kiedy jadą na rzeź. Pchane do przodu, kiedy czują i widzą śmierć, krew, strach swoich pobratymców. Zwierzęta w zoo i wszelkich wodnych parkach trzymane
46
fot. Iza Miklaszewska i Piotr Miklaszewski @podroze_z_pazurem
na przestrzeni kilkudziesięciu metrów zamiast na nieograniczonej wolności. Chcielibyście spędzić całe życie w warunkach, jakie teraz mamy w związku z koronawirusem? Bez możliwości wyjścia, spotkania się z równymi sobie, poznawania nowych miejsc?
Podróże pomagają włączyć myślenie, zanim ulegniemy zasadom gry w rzeczywistości, której sami nienawidzimy, ale wielu ją przyjmuje z poczucia bezsilności, bezradności, a niektórzy – z lenistwa. Rzeczywistości pełnej fałszu, obłudy i cynizmu.
47
WYWIAD Z MARIĄ GARUS
SLOW SOLO TRAVEL NA ROWERZE Rozmowa z Marią Garus @mariagarus Maria Garus to założycielka projektu SOLOWOMANCYCLIST, którego celem jest przejazd na rowerze przez cały kontynent amerykański od koła podbiegunowego na Alasce do najbardziej wysuniętego na południe miasta świata – Ushuaia w Argentynie. Jeśli się jej powiedzie, Maria zostanie pierwszą kobietą na świecie, która pokona podczas samotnej wyprawy rowerowej trasę przez Góry Skaliste i Andy. Karolina: Wspomniałaś mi, że podróżujesz w stylu slow travel… To znaczy jak? Jakie to uczucie nie musieć się spieszyć? Maria: No, muszę powiedzieć, że gdybyście rozdawali nagrody za slow travel, to miałabym nominację. Moja podróż jest bardzo wolna. W końcu trwa 3 lata! Nauczyłam się nią delektować. Chciałam się podczas niej jak najwięcej dowiedzieć. Interesowała mnie kultura meksykańska. To właśnie w tym kraju zaczęłam zwalniać. Były dni, kiedy pakowanie zajęło mi więcej niż sama trasa, bo jakaś plaża mi się spodobała i na niej zaczynałam się znowu rozpakowywać. Wydaje mi się, że tego typu podróże są najfajniejsze. Wtedy naprawdę możesz poczuć wolność, siebie i mieć czas, żeby porozmawiać z ludźmi – dowiedzieć się, jak żyją, co jest dla
48
fot. Maria Garus @mariagarus
49
WYWIAD Z MARIÄ„ GARUS
50
fot. Maria Garus @mariagarus
nich ważne, a nie rzucić tylko zdawkowe: „Dzień dobry” czy „Jak się masz?”. Jestem wielką fanką slow travel. Nasz świat gna jak szalony, wszyscy się tak spieszymy, że potrzebujemy czasami troszkę zwolnić. To lepsze niż robienie miliona punktów ze swojej listy w 2 tygodnie. Zaliczyć, odhaczyć i mieć fotkę na Instagrama. Nie. Ja polecam zwolnić! K: Kierujesz się jakimiś zasadami w czasie podróży? Mam na myśli, że np. kupujesz tylko u lokalnych handlarzy albo korzystasz z technologii/Wi-Fi na określonych zasadach. M: Zdecydowanie staram się kupować u lokalnych sprzedawców, bardzo rzadko korzystałam z większych hipermarketów. Zawsze zbieram wszystkie śmieci i rzeczy, które zostają po dniu, który spędzam w namiocie. Mam też taką zasadę, żeby lokalną ludność po prostu honorować. To moja lekcja z podróży. Każda kultura jest inna. U nas, jak idziesz do sklepu, to często zakupy odbywają się niemal w milczeniu, a z kolei w Meksyku trzeba troszkę pogadać. Zapytać, jak minął dzień, nawiązać rozmowę. To doświadczenie też pozwoliło mi zwolnić i honorować pracę ludzi, których spotykam. K: Dużo czasu spędziłaś wśród lokalnej społeczności. Poznawałaś tamtejszą kulturę i zwyczaje. Czy coś cię zaskoczyło? Było tak inne, że w ogóle nie spodziewałaś się takiego zachowania czy podejścia?
51
WYWIAD Z MARIĄ GARUS
M: Tak, to były najfajniejsze doświadczenia. Najgłębiej poznałam kulturę meksykańską. Zależało mi też, żeby nauczyć się hiszpańskiego. Dużo ludzi ma tak, że chce „zaliczyć” jakieś miejsce. Ja nie chciałam przejechać tej trasy tak po prostu. Chciałam wejść głęboko i nauka hiszpańskiego była tutaj kluczowa. Szybko się jednak okazało, że społeczności indiańskie, czyli to, co naprawdę mnie interesowało, prawie nie używały hiszpańskiego. Miały swoje języki plemienne. Meksyk, Peru, Ekwador, a tak naprawdę cała Ameryka Łacińska nieziemsko mnie zaskoczyła. Bardzo się bałam tych regionów. Wszyscy mnie straszyli, jakie to one są niebezpieczne. A okazało się to totalną nieprawdą. Nie obyło się jednak bez złych doświadczeń na tej trasie. Nie będę ukrywać, opowiem ci wszystko. W Ekwadorze ukradli mi nawet rower, ale ani przez chwilę nie czułam się zagrożona. To była dziwna sytuacja. Cała społeczność indiańska zaczęła poszukiwać tego roweru. Wyobrażasz to sobie? W Polsce nikogo by to nie obchodziło. A tam? To poruszyło całą społeczność. Ludzie i władze się wkurzyli, bo okazało się, że w tym miasteczku nikt nigdy niczego nie ukradł, a co dopiero takiego drogiego sprzętu, i to obcokrajowcowi. Mieszkańcy całej wioski zaczęli wymuszać na władzach, żeby się tym zajęły. Miałam wtedy do czynienia z prawem indiańskim, bo w Ekwadorze funkcjonuje prawo indiańskie i równolegle prawo ogólnokrajowe. Zrobili mi wielki zaszczyt, bo moja sprawa była
52
fot. Maria Garus @mariagarus
prowadzona według prawa indiańskiego, a nie ogólnokrajowego, co jest prawdziwą rzadkością. Przesłuchiwała mnie starszyzna plemienna i było to niesamowite doświadczenie. Nawet nie wiedziałam, że w XXI w. istnieją jeszcze społeczności, które stosują prawo plemienne. K: Masz podejrzenia, dlaczego właśnie ciebie spotkał ten zaszczyt? Co miało na to wpływ? M: Myślę, że wiele czynników. Po pierwsze, miałam bardzo fajny kontakt ze społecznością lokalną. Dowiedzieli się o mojej sprawie bardzo szybko. A po drugie, opublikowałam na swojej stronie informację o tym wydarzeniu i informacja zaczęła krążyć po całym Ekwadorze jak szalona. Dotarła do władz policji, do szefa policji całego Ekwadoru, który zadzwonił do prowadzącego moją sprawę i powiedział, że ma 48 godzin na znalezienie tego roweru. W ciągu 2 czy 3 dni znaleziono mój rower, przeproszono mnie, publicznie ukarano winnych i zaoferowano mi jeszcze finansową rekompensatę za rzeczy, które skradziono, bo takie jest prawo. Tak że Ekwador niesamowicie mnie zaskoczył! Przydarzyła mi się przykra sytuacja, która mogłaby zdarzyć się wszędzie. Jednak podejście ludzi było totalnie inne niż to, jakiego spodziewałabym się chociażby w Polsce czy w Europie. K: Wspominasz często, że czułaś się niepewnie z językiem angielskim, a hiszpański był dla ciebie totalną abstrakcją. Czy to się zmieniło
53
WYWIAD Z MARIĄ GARUS
podczas twojej podróży? Udało ci się pokonać barierę językową? M: Z angielskim to wyglądało w ten sposób, że szybko zaczęłam się czuć samotna podczas mojej podróży. Przeszkadzało mi to, że nie mam z kim pogadać ani wymienić myśli. To przyszło naturalnie. Zaczęłam coś dukać do Amerykanów czy Kanadyjczyków. Szło mi coraz lepiej. Musiałam się po prostu przełamać. Oczywiście na początku było to trudne, bo czasami ktoś się podśmiechiwał z tego, jak mówię. Jednak szybko nauczyłam się, że robili tak głównie ci, którzy umieli mówić tylko w jednym języku. Kto znał więcej niż jeden język, nigdy się nie śmiał, tylko wręcz mnie zachęcał i podziwiał. Z hiszpańskim było ciężej. Nie miałam żadnych podstaw. Uczyłam się z YouTube’a i pod koniec każdego dnia miałam opanowaną jedną lekcję. Kolejnym krokiem była rozmowa z ludźmi. Starałam się o coś poprosić, np. o bułkę, czy tworzyć proste zdania. Ludzie mnie poprawiali, a ja zaczęłam się wsłuchiwać w ten język. Po 2 latach, które spędziłam w krajach hiszpańskojęzycznych, mogę się już swobodnie komunikować. Aczkolwiek jest to totalnie niegramatyczne, bo uczyłam się z ulicy. Nie jest to na pewno czysty hiszpański, ale pozwala załatwić wszystkie sprawy, które są potrzebne w podróży. K: No właśnie, bo twoja podróż to nie tylko rower i pokonywanie trasy, angażowałaś się
54
fot. Maria Garus @mariagarus
55
WYWIAD Z MARIÄ„ GARUS
56
fot. Maria Garus @mariagarus
również w działania wolontariackie. Możesz o nich coś więcej opowiedzieć? M: To były bardzo szalone wolontariaty. Oba odbyły się w Chiapas w Meksyku, czyli najniebezpieczniejszym regionie na całym kontynencie amerykańskim. No, ale jak się okazało, nie jest to do końca prawda. Spędziłam niesamowity czas z tamtejszą ludnością. Pracowałam tam w szpitalu indiańskim, który znajdował się blisko Ocosingo w stanie Chiapas. Jednym z głównych źródeł utrzymania tamtejszej ludności jest praca kobiet. Szyją one ręcznie lokalne wyroby. Mnóstwo kobiet ma przez to problemy ze wzrokiem. Dodatkowo w Chiapas ludzie chorują z powodu wody, która w tym regionie jest bardzo zanieczyszczona. Moja praca była podobna do tej z salonów optycznych. Oczywiście nie ma w okolicy żadnego okulisty, a ktoś musiał ocenić poziom wady i pomóc im dobrać jakieś szkła, żeby mogli pracować. Dobieraliśmy okulary, a przy bardziej skomplikowanych przypadkach wspierał nas już lekarz. Co było dla mnie smutne, to przekonanie się, jak wiele meksykańskich kobiet jest niepiśmiennych. Pokazywaliśmy im najpierw tablice z literami, ale szybko okazało się, że one nie są w stanie ich przeczytać. Wdrożyliśmy więc test z igłą i nitką – kobiety przewlekały nić przez dziurkę. Kiedy wreszcie oszacowaliśmy wadę wzroku, otrzymywały okulary za darmo. Zdaje sobie sprawę, że to nie były badania lekarskie. Nie mam takiego wykształcenia. Jednak w jakiś sposób im to pomogło. Była to
57
WYWIAD Z MARIĄ GARUS
bardzo ciekawa praca, zwłaszcza że ta społeczność jest bardzo zamknięta. Zakazano tam robić zdjęć z ludźmi z tego plemienia. Oni sobie tego nie życzą. Wierzą, że ich dusza zostanie uwieczniona, i płaci się wielkie kary, jeśli ktoś złamie ten zakaz, robiąc zdjęcie bez zgody. Ja dostałam ich pozwolenie. Dzięki tej pracy nie byłam już dla nich obca. Mój drugi wolontariat to praca z żółwiami. Udało mi się znaleźć miejsce, w którym nie było turystów. Wszyscy jeżdżą raczej na półwysep Jukatan, gdzie jest ich mnóstwo, a wolontariaty są bardziej komercyjne. Ja zostałam w tym niebezpiecznym stanie, gdzie ludzie boją się jeździć, a pomoc jest bardzo potrzebna. Nie ma rąk do pracy. Na tych terenach ludzie zjadają żółwie jaja. To według ich wierzeń plemiennych doskonały specyfik na libido. Kłusują i zbierają jaja żółwi, a przecież żółwie są potrzebne w przyrodzie. Rozbiłam namiot na przepięknej plaży, gdzie nikogo nie było. Co noc jeździliśmy i wykopywaliśmy jaja żółwi, aby je potem umieścić w specjalnym inkubatorze na plaży. Dotykałam jaj, które dopiero zostały złożone przez żółwice, tak że jeszcze cieplutkie. Spadały prosto na moje ręce. Widziałam, jak małe żółwiki się wykluwają, i puszczaliśmy je na wolność. Często pojawiali się obserwatorzy, którzy chcieli zobaczyć przemarsz tych żółwi do oceanu. Prowadziłam dla nich zajęcia po angielsku, w trakcie których opowiadałam o życiu tych stworzeń.
58
fot. Maria Garus @mariagarus
K: Jak z perspektywy swoich doświadczeń odbierasz Chiapas? Ludzie słusznie boją się tego regionu czy to tylko stereotyp? M: Sytuacja tam jest bardziej skomplikowana, bo zdarzają się przykre sytuacje. Chociażby przed moim przyjazdem zostali tam zamordowani polski i niemiecki rowerzyści. Zdarzają się tam bardzo złe rzeczy. Jak zawsze jednak, nie wynika to do końca z tego, że ludzie tam są źli czy coś w tym stylu… W Chiapas po prostu jest potworna bieda. Ten stan walczy z wieloma nieszczęściami. Pojawia się tam mnóstwo jednostek paramilitarnych, które strzelają do ludzi, bo ta ziemia jest bogata w minerały. Miejscowi w ten sposób mi to tłumaczyli, gdy ich o to pytałam. Na dodatek przyjeżdżają wielkie koncerny z Europy, Stanów, Kanady, Chin… Wykupują ich ziemie, a lokalna ludność nie chce tych kopalń. One zanieczyszczają wodę, którą oni piją i się nią trują. Sytuacja tam jest bardzo ciężka. Rząd meksykański nigdy nie chronił tej społeczności. Nie ma struktury, która by im pomagała i odpowiadała na ich skargi. Nie mają za bardzo do kogo się zgłosić. Nikt nie dba o ich interesy. Ten stan jest dużo niebezpieczniejszy niż inne w Meksyku, ale ludzie są tam naprawdę fenomenalni i cudowni. Jakbym miała wybrać stan, który najbardziej przypadł mi do gustu, to wybiorę Chiapas. Mimo że wiem, że ma swoje problemy.
59
WYWIAD Z MARIÄ„ GARUS
60
fot. Maria Garus @mariagarus
K: Zaczęłaś swoją podróż z 6 sakwami rowerowymi, a zostały 3. Teraz już nie potrzeba ci tak wiele? Zmieniłaś swoje podejście do życia? M: Zdecydowanie tak. Na początku byłam przekonana, że potrzebuję wszystkiego i bez tego po prostu umrę. Miałam ze sobą mnóstwo zbędnych rzeczy: zestaw do wędkowania, mimo że nie jechałam przez tereny, gdzie da się łowić ryby. Miałam krzesiwo, mimo że nie umiałam rozpalić nim ognia. I wiele innych przedmiotów, których też nigdy nie użyłam, a które jedynie mnie obciążały. Z czasem zaczęłam być pewniejsza siebie, swoich umiejętności, tego, że sobie poradzę albo że ktoś mi pomoże. Nauczyłam się pozwalać, by inni ludzie udzielali mi pomocy. Zauważyłam, że to ich uszczęśliwia. Uczyłam się tego wszystkiego po kolei. Z czasem z tych 6 sakw zeszłam nawet do 2. Potrafię już m.in. spać pod tarpem zamiast pod namiotem. Tarp to jest taka konstrukcja, w której używa się tylko folii (podobnej do budowlanej) jako zadaszenia. Rower służył jako stelaż, a ja po prostu spałam na glebie. W nocy pewnie łaziły po mnie wszystkie robaki, pająki, węże i nie wiadomo co jeszcze, ale z czasem przestałam się tego bać. Tak właśnie wyglądała ewolucja mojej podróży. Jeśli uda mi się ją kontynuować, to zrobię ją w systemie bikepacking, czyli już totalnie prawie bez niczego, bez sakw. Myślę, żeby wrócić właśnie w ten sposób. Jeśli się uda.
61
WYWIAD Z MARIĄ GARUS
K: Zostałaś nominowana do nagrody Traveler National Geographic, co to dla ciebie znaczy? M: To jest coś niesamowitego, szczerze mówiąc. Nigdy wcześniej nie podróżowałam. Nie sądziłam, że wyjadę na drugi kontynent i spędzę 3 lata w podróży. Przejechałam rowerem przez najwyższe góry świata, najdłuższy łańcuch górski na świecie! Zabrakło mi niewiele do końca – ostatniego odcinka w Argentynie. Jestem niesamowicie dumna, że mi się to udało, i wdzięczna, że miałam takie możliwości. Tak naprawdę sama w życiu nie dałabym rady tego dokonać. I mówię nie tylko o finansach, bo bardzo wielu ludzi, którzy mnie wsparli, miało często dużo mniej ode mnie. Byli to ludzie, którzy żyli w naprawdę złych warunkach, a zawsze podzielili się posiłkiem czy zaprosili mnie do swojej glinianej chaty. Każdy taki człowiek pomógł mi choć w maleńkim stopniu. Dał mi siłę, by jechać dalej. Więc ta nagroda nie należy się tylko mnie, bo składało się na nią milion ludzi. Jestem zaszczycona tą nominacją, ale wygrana to tylko wisienka na torcie. Ten tort należy już do mnie.
62
fot. Maria Garus @mariagarus
63
PODSUMOWANIE Możesz jednak wciąż zastanawiać się, dlaczego to wszystko ma takie znaczenie? Wiele podróżujących osób traktuje przemieszczanie się wyłącznie, jako formę przyjemności. Nie czują potrzeby dowiadywania się o miejscu, w które się udają. Tymczasem bycie gościem w innym kraju, to szalenie duża odpowiedzialność! Dlaczego przyjazne środowisku podróże mają znaczenie? Oczywiście wszyscy kochamy spacery po pięknych lasach, wspinaczki górskie, czy opalanie na rajskiej plaży. Być może dobre nawyki wyniosłeś już z domu (sortujesz śmieci, zakręcasz kran, by nie marnować wody itd.). Podróże nienaruszające równowagi ekologicznej mogą być tak samo proste! Nie zaśmiecaj dzikiej przyrody, wyłączaj światła (i klimatyzację) w swoim pokoju, gdy wychodzisz. W ten sposób stajesz się lepszym podróżnikiem. Dlaczego świadomość społeczeństwa i kultury w podróży ma znaczenie? To jest coś, co będzie wymagało od Ciebie tro-
64
fot. Amanda Figlarska @duocovery
chę więcej zaangażowania przed podróżą. Podróżowanie przyjazne kulturze oznacza, że starasz się zachować lokalną kulturę i jej dziedzictwo. Żeby to zrobić, musisz ją poznać. Może to być życie w lokalnym stylu i rytmie oraz budowanie szczerych relacji z mieszkańcami. Jeśli chcesz zobaczyć mnichów modlących się w świątyniach, usłyszeć modlitwy w meczecie w Iranie, czy zobaczyć krowy chodzące po ulicach Indii, to poczytaj o tym przed wyjazdem. Nie jest to część Twojej kultury, więc postaraj się ją poznać i szanuj ją. Ale przede wszystkim nie próbuj jej zmieniać, lecz zechciej dostrzec jej wyjątkowość. Dlaczego zrównoważone ekonomicznie podróże mają znaczenie? Zastanawiasz się teraz, co gospodarka ma wspólnego z podróżowaniem? Nie chodzi tu o bycie podróżnikiem budżetowym, ani o to, jak należy oszczędzać pieniądze. Oba czynniki są ważne dla większości z nas, ale nie ma to nic wspólnego z podróżami zorientowanymi na zrównoważony rozwój. Mówiąc o ekonomii, mam na myśli umieszczanie pieniędzy we właściwych miejscach. Zamiast wybierać wielkie korporacje, staraj się inwestować w lokalną gospodarkę kraju, który odwiedzasz.
65
PODSUMOWANIE
66
fot. Karolina RÄ…czka @raczkarolina
Duże koncerny często czerpią zyski z sytuacji biednych. Całe tereny, na których żyją tysiące ludzi, są niszczone, w celu wybudowania nowych hoteli z bogatą ofertą atrakcji. Ale nie, nie staram się teraz namówić Cię do zrezygnowania z komfortu, tylko żebyś starał się, jeśli to możliwe, wspierać rodzimych mieszkańców. Posmakuj lokalnej kuchni, kupuj upominki i produkty od małych, miejscowych firm. W ten sposób przyczynisz się do wzrostu turystyki z udziałem lokalnych społeczności, zamiast międzynarodowych korporacji. Miej odwagę skosztować autentyczności. Z pewnością uczynią Twoją podróż wyjątkową. Podróżnicy, którzy wzięli udział w projekcie, na co dzień uświadamiają swoich obserwatorów, jak funkcjonuje świat, który przemierzają. Praca, którą wkładają w swoje posty, filmiki czy treści na bloga są jak latarnia. Wskazują Ci drogę, abyś bezpiecznie mógł dotrzeć do celu. No bo zastówmy się – ilu z nas chciałoby sięv rozbić o kamienie, albo co gorsza o górę lodową? RMS Titanic popełnił już ten błąd, ty nie musisz. Dlatego właśnie świadome podróże mają takie znaczenie. Chciej być czujnym obserwatorem, żeby nie zaskoczyła Cię żadna góra lodowa. Spróbuj wykorzystać którąś z rad w swojej następnej podróży. Szerokiej drogi!
67
W PODRÓŻ Z NA Magdalena Milert @pieing Opowiada, jak się robi miasto. W swoich social mediach jako @pieing mówi o gospodarce przestrzennej, architekturze, urbanistyce oraz psychologii architektury i przestrzeni. Propaguje dobry miejski UX.
Amanda Figlarska @duocovery Wierzy, że życie jest czymś więcej niż tylko pracą. W listopadzie 2018 r. postanowiła z mężem sprzedać, co się da, i zwiedzić świat. Ich misją podczas podróży jest pomoc małym firmom na całym świecie w promowaniu ich pasji!
Klara Babicz @babiczzz Miłośniczka sportu, która swoje pierwsze podróżnicze kroki stawiała na nartach w Austrii. Jej pasją nadal są góry, a szczególnie wspinaczka, i to pod kątem dostępności skał dobiera kolejne lokalizacje. Między wyjazdami studiuje sinologię na UWr.
68
AMI WYRUSZYLI Magda Jagnicka @magdajagnicka Stylistka, miłośniczka mody i podróży. Jest jedną z tych osób, które zarażają pozytywną energią i apetytem na życie. Podróże w jej wykonaniu przepełnione są kolorem, luzem i oczywiście… dobrym stylem.
Asia Toboła-Pieńczak Tomek Pieńczak @smalltravellers Specjaliści od citybreaków, ale uwielbiają także dalekie podróże. Zarówno te dosłowne, jak i te w głąb siebie. Podróżują w duchu slow travel. Wierzymy, że można dużo, jeśli naprawdę bardzo, bardzo się czegoś pragnie i na to pracuje.
Karina Pawlak Mateusz Rucki @karmacreate Obywatele świata, którzy postanowili porzucić swoje dotychczasowe życie, spakować wszystko w jeden plecak i w pełni oddać się przygodzie. Podróż z nimi jest pełna magii, kolorów i wegańskich smaków.
69
W PODRÓŻ Z NA Ula Fiedorowicz @adamant_wanderer W swoich postach porusza trudne tematy, edukuje, jak podróżować bardziej świadomie i ekologicznie. Mówi o rzeczach, w które wierzy, i zawsze broni swoich opinii. Nie lubi siedzieć w miejscu, a o swoich wyprawach pisze z urokliwą szczerością i swobodą.
Lila Wesołowska @iamlila Fotografka. Miłośniczka kina i dobrej kuchni. Inspirują ją ludzie, podróże i wnętrza. Całą swoją wrażliwość wkłada w kadry.
Sabina Lawrów @samaprzezswiat 69 krajów, 6 kontynentów. Zawsze alternatywnie. Od hotelu woli namiot w górach. Im bardziej hardkorowo, tym lepiej! Stara się udowodnić, że można połączyć kobiecość z ubrudzonymi butami… że wrażliwość i odwaga mogą istnieć w jednym ciele.
70
AMI WYRUSZYLI Maria Garus @mariagarus Jej celem jest zachęcanie ludzi do przełamywania swoich lęków, życia w zgodzie z naturą oraz samym sobą. Poprzez projekt SOLOWOMANCYCLIST chciałaby zainspirować innych do rozpoczęcia własnej podróży, a tym samym choć odrobinę zmienić ten świat na lepsze.
Bartłomiej Sembol @praktycznypodroznik Lubi świat. Szaloną radość sprawia mu jego opisywanie. Lirycznie, praktycznie, filozoficznie. W tej kolejności, o podróżach i codzienności.
Natalia Kusiak @nataliakusiak W 2018 r. zakochała się, rzuciła wszystko i zaczęła podróżować, spełniając swoje marzenia o życiu na walizkach. Interesuje się literaturą, sportem i kuchnią. Aktualnie pracuje nad autorskim projektem „Żeby się Chciało”, który łączy sport i medytację.
71
W PODRÓŻ Z NA Patrycja Bednarek @vacayesss Patrycja jest uzależniona od wyjazdów. Na swoim blogu i Instagramie chce pokazać, że pracę na etacie można połączyć z częstymi podróżami – wystarczą chęci i dobra organizacja.
Karolina Rączka @raczkarolina Na co dzień zajmuje się wytyczaniem ścieżek. Zarówno swojej kariery, zdobywając nowe doświadczenia, oraz tych przyziemnych, które określa podczas swoich podróży. Mieć przetarte różne ścieżki to jakby iść na skróty, dzięki czemu można funkcjonować szybciej.
Iza Miklaszewska Piotr Miklaszewski @podroze_z_pazurem Od 3 lat w trasie, realizując podróż dookoła świata ze swoim psem: autostop, jachtostop, trekkingi i wspinaczka wysokogórska. Snupi zawitał już w 36 krajach na 5 kontynentach oraz przepłynął Atlantyk. Teraz tworzą komiks o dewastacji planety i swojej przygodzie.
72
AMI WYRUSZYLI Filip Turowski @glodnyswiata Nic nie daje mu więcej frajdy niż smakowanie świata. Prowadzi najsmaczniejszego bloga o podróżach i jedzeniu, na którym publikuje przepisy na ciekawe dania z każdej części globu. Prowadzi również warsztaty kulinarne i pisze podróżniczo-kulinarną książkę.
Dzięki współpracy Karoliny Rączki z wymienionymi na tych kartach podróżnikami, zespołem projektu redakcjaBB oraz Anną Flaką, która zajęła się oprawą graficzną tego e-booka, otrzymujesz nie tylko bogate w merytorykę treści, ale i estetyczny poradnik podróżniczy. Projekt „Podróżuj z głową!” to także piękne zdjęcia, które udostępnili nam podróżnicy ze swoich prywatnych kolekcji. Szczególne podziękowania kierujemy do Kariny i Mateusza z @karmacreate, których fotografie zdobią naszą okładkę. Wysiłek każdej z tych osób uczynił tego e-booka unikatowym; podobnego nie znajdziesz na polskim rynku. Jesteśmy bardzo dumni, mogąc przekazać go w twoje ręce!
E-book „Podróżuj z głową” zrealizowany został w ramach fundacji Zróbmy.To, prowadzącej projekty Centrum Miasta i redakcjaBB. 73
PODROŻUJ Z GŁOWĄ W realizacji projektu udział wzięły: Koncepcja i realizacja projektu: Karolina Rączka Redakcja i korekta: Agnieszka Pietrzak Projekt okładki i skład ebooka: Anna Flaka Opieka techniczna: Justyna Górka Wydawca: Fundacja Zróbmy.To Dystrybucja: https://issuu.com/redakcjabb
E-book jest dostępny za darmo. Możesz go pobrać, lecz nie kopiuj go, proszę, i nie rozpowszechniaj w nielegalny sposób. Dziękuję!
E-book „Podróżuj z głową” zrealizowano przez Fundację Zróbmy.To w ramach projektów redakcjaBB i Centrum Miasta.