4 minute read

Danuta Stępień

Next Article
VIP Kultura

VIP Kultura

Rzeszowski „Kopernik” ma 50 lat i… ponad 17 tys. absolwentów

Dziś mało kto pamięta, ale jedna z najlepszych szkół średnich w Rzeszowie – IV LO – powstawała jako filia „pierwszego”, w dawnej Szkole Podstawowej nr 18. To tutaj na początku lat 70. XX wieku trafiali „niepokorni” uczniowie I LO, w zakazanych jeansach i z długimi włosami na głowie. – Mówili na nas „folwark” – wspomina Danuta Stępień, profesor oświaty i dyrektor IV LO w Rzeszowie, która całe swoje życie zawodowe związała z tą szkołą, a od prawie 30 lat jest tu także dyrektorem. Oficjalne otwarcie IV LO nastąpiło w 1971 roku. Od początku szkoła słynęła jako kuźnia znakomitych matematyków i fizyków. Tak jest do dziś, choć humanistów w niej także nie brakuje.

Advertisement

W ciągu pięciu dekad szkoła wykształciła ponad 17 tys. absolwentów i… nie zatraciła swojego „niepokornego” charakteru. – Dla nas zawsze najważniejszy jest uczeń, rozwijanie jego talentów – mówi Danuta Stępień. – Zależy nam, by licealiści wychodzili stąd nie tylko wszechstronnie wyedukowani, ale też ukształtowani jako ludzie, wrażliwi na naukę, piękno, słowo, odpowiedzialni, niezależni w myśleniu i odważni w głoszeniu swoich poglądów. Obecnie kształcimy prawie 1200 osób i ja wszystkie te dzieci znam. Wiele z nich to już trzecie pokolenie uczniów. Do naszej szkoły chodziły ich babcie albo dziadkowie, potem rodzice, a teraz one same uczą się w „Koperniku”.

Przy okazji 50. urodzin IV LO na ścianie szkoły pojawił się piękny mural autorstwa Arkadiusza Andrejkowa, właśnie z Mikołajem Kopernikiem, patronem liceum. Sanocki artysta zaproponował własną wizję obrazu Jana Matejki „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem” z 1873 r. – Wyszło pięknie – dodaje dyrektor Stępień. – I chyba nie tylko mnie się podoba – na urodzinach szkoły, które obchodziliśmy 11 września, większość absolwentów, a było ponad 300 gości, fotografowało się na tle namalowanego Kopernika.

Szkoła od początku miała znakomitych nauczycieli i szczęście do utalentowanych uczniów. Już w pierwszym roczniku znaleźli się m.in. Krzysztof Martens, wielokrotny mistrz świata w brydżu sportowym, oraz Eugeniusz Eberbach, który został laureatem ogólnopolskiej olimpiady matematycznej, dziś profesor uniwersytetów w Kanadzie i USA. W kolejnych latach uczyli się tutaj m.in.: Teodor Jerzak, złoty medalista na Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej, oraz Wojtek Magoń, złoty medalista Międzynarodowej Olimpiady Chemicznej w Moskwie. Są też absolwenci IV LO, którzy osiągnęli znakomite sukcesy w biznesie: Adam Góral, prezes Asseco Poland; wiceprezes Asseco Marek Panek; Janusz Bober i Wacław Irzeński, czyli firma Opteam; cały zarząd BOZ-u, czyli Bijoś, Ostrowski, Zgórski. Dzięki takim jak oni Rzeszów, Podkarpacie cały czas się rozwijają. Ale są i tacy, którzy sukcesy osiągają poza regionem. Chociażby Anna Sieńko, była szefowa IBM Polska, obecnie lider ds. technologii w regionie Europy Środkowo-Wschodniej PwC.

Wśród absolwentów IV LO są także: Krystyna Lenkowska, znana rzeszowska poetka, czy Konrad Fijołek, od czerwca 2021 roku prezydent Rzeszowa.

Jednak najwybitniejszym absolwentem pozostaje Artur Eckert, profesor uniwersytetu w Oxfordzie, fizyk kwantowy w Merton College, najstarszym oxfordzkim koledżu, pionier badań w dziedzinie kryptografii kwantowej, profesor na uniwersytecie w Singapurze – wybitny naukowiec już dwukrotnie wymieniany wśród najpoważniejszych kandydatów do Nagrody Nobla. Niewykluczone, że w bliskiej przyszłości Honorowy Obywatel Rzeszowa. – Ogromna w tym zasługa wybitnych matematyków, którzy przez lata związani byli z naszą szkołą: Aleksandra Śnieżka, Wiesława Gajdka, czy Pawła Tęczy – wylicza Danuta Stępień. – Cieszy mnie, że także w innych przedmiotach mieliśmy wybitnych nauczycieli, jak choćby Irenę Myszkę od chemii, czy Stefanię Kot uczącą biologii. Dziś obie panie mają godne następczynie, nasze absolwentki: Mariolę Mazur-Piasek oraz Anetę Żmudziejewską.

Gdy Danuta Stępień w 1972 roku przychodziła do pracy w IV LO, była młodziutką absolwentką fizyki Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie. – Praca tutaj, wtedy i dziś, była i jest dużym wyróżnieniem. Od początku urzekła mnie atmosfera panująca w tej szkole. Kadra pedagogiczna była młoda, pracowali tu nauczyciele-pasjonaci – opowiada dyrektor Stępień. – Rośliśmy w siłę, tak jak rozrastał się Rzeszów. Przed laty byliśmy właściwie na przedmieściach miasta – wokół były łąki. Dziś to centrum pięknej stolicy regionu, a po sąsiedzku mamy kampus Politechniki Rzeszowskiej, który wyrósł w latach 70. XX wieku. Ciągle też praca z młodzieżą jest dla mnie najciekawszym zajęciem. Nie wyobrażam sobie, bym nie uczyła, to pozwala zachować dobrą optykę.

Danuta Stępień w 1992 roku została dyrektorką „swojej” szkoły i jest nią do dziś. Rozbudowała szkolną bazę. Udało się m.in. wymienić instalację elektryczną i okna, zmienić zewnętrzną elewację. Młodzież może grać w piłkę na nowo wybudowanym „Orliku” i korzystać z pełnowymiarowej hali sportowej. – Jestem przede wszystkim nauczycielką i wychowawczynią kolejnych pokoleń młodzieży, dopiero potem dyrektorem – dodaje. – Uczniowie to moje „dzieci”. Do gabinetu dyrektora mogą przyjść zawsze i o każdej porze. Wiedzą, że tutaj są traktowani po partnersku, nie stoją na baczność w progu, ale wspólnie siadamy do stołu i dyskutujemy. Jednocześnie nauczyciel musi być dla ucznia autorytetem. Musi mu przekazać wiedzę, ale także kulturę bycia. Sama czuję się do tego zobowiązana i tego wymagam od moich współpracowników. Mam świadomość, że uczniowie nas obserwują, oceniają i muszę przyznać, że jest mi bardzo miło, jak od lat uczennice podpatrują, jak jestem ubrana i jak wyglądam. To są drobne rzeczy, ale bardzo ważne. Często bywam w filharmonii, teatrze, na festiwalach muzycznych, wszędzie tam jestem ubrana odpowiednio do miejsca i sytuacji, a gdy spotykam swoich wychowanków jest podobnie. Nie widzę ich w wyciągniętych swetrach, czy krótkich spodenkach. To bardzo ważne, by umieć okazywać szacunek dla pracy innych ludzi.

Co ciekawe, w IV LO, które słynie z uczniów obdarzonych dużym talentem do przedmiotów ścisłych, nie brakuje też absolwentów, którzy mają wspaniałe sukcesy artystyczne. Wśród nich jest Anna Sroka, śpiewająca aktorka występująca na deskach warszawskich teatrów, bracia Ryszard i Robert Cieślowie, śpiewacy operowi, czy Monika Ledzion, mezzosopranistka. – W trakcie jubileuszu 50-lecia ktoś zacytował fragment „Ody do młodości” Adama Mickiewicza … „Razem, młodzi przyjaciele!...W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele; Jednością silni, rozumni szałem, Razem, młodzi przyjaciele!...” I właśnie te słowa, o sile jedności i rozumu są kwintesencją codzienności naszej szkoły – uważa Danuta Stępień.

This article is from: