spring plate powiew świeżości od kuchni
magazyn
WIOSNA 2013 • NR 1 spring plate magazyn •
spring plate magazyn
POMYSŁ I REDAKCJA Weronika Grzegorzewska WSPÓŁPRACA Paulina Matysiak Emilia Dumowska KONTAKT springplate@gmail.com
WWW springplate.blogspot.com
4
I co Ty wiesz o Wielkanocy? 6 12
SŁODKA WIELKANOC
zapiekane jajka na wielkanocne śniadanie
16 WOLNA SOBOTA KOBIECE SPOTKANIA W CSW
18 20
FEMINIZM KUCHENNY
WIOSENNE PRZEBUDZENIE
29 Z pamiętnika chlebownika
spring plate magazyn • 2
T
o się może nie udać ale i tak będę trzymać kciuki.
Zapraszam do lektury pierwszego wydania kulinarnego magazynu internetowego Spring Plate. Od czasu, gdy zaczęłam prowadzić bloga na swojej drodze spotkałam mnóstwo interesujących i życzliwych osób. Uczestnictwo w wydarzeniach i warsztatach kulinarnych utwierdziło mnie w przekonaniu, że kuchnia jest miejscem, które łączy, jednoczy i uszczęśliwia ludzi. Ludzi reprezentujących skrajnie różne środowiska, ludzi o odmiennych przekonaniach, charakterach, dla których gotowanie stało się wspólną przyjemnością. W pewnym momencie w mojej głowie zrodził się pomysł projektu gromadzącego wokół kuchennego stołu przedstawicieli różnych profesji, blogerów i ludzi z pasją, których wspólną cechą jest pragnienie dzielenia się zainteresowaniami i miłość do jedzenia. Magazyn Spring Plate jest pismem internetowym, dostępnym dla każdego czytelnika po kliknięciu myszką, pokazującym w różnych proporcjach praktyczny i zdrowy wymiar gotowania, historie związane z jedzeniem i wokół niego powstające. Gromadzi przydatne przepisy ze zdjęciami, relacje, recenzje, artykuły i felietony pisane przez blogerów. Wchodzi w bliskie związki ze sztuką, kulturą i tradycją, podchodzi do kuchni z miłością i odwagą, propaguje zdrowy styl życia i celebrację posiłków. Wielkanoc to jedna z dwóch albo trzech okazji w roku, które mobilizują do zrobienia michy sałatki jarzynowej nawet największego „kuchniofobika”. Mam zatem nadzieję, że w tym wyjątkowym czasie uda się nam wkraść do Waszych serc i wzbogacić świąteczny stół odświeżoną wersją wielkanocnych wypieków, zdrową sałatką lub pieczonym jajem. Życzę miłej lektury i abyśmy tym numerem rozpoczęli cokwartalne spotkania.
Veronika
spring plate magazyn • 3
I co Ty wiesz o Wielkanocy?
Krótko na temat tradycji Wielkiej Nocy. Kiedyś i dziś. TEKST: Emilia Dumowska
Bardzo często w tym okresie podczas rozmów zasłyszanych w tramwaju czy autobusie pada temat świąt wielkanocnych. Niestety większość młodzieży nie rozumie na czym one polegają i jaka jest ich geneza. Te święta przegrywają w zawodach wiedzy na ich temat ze świętami Bożego Narodzenia. Może jest to spowodowane tradycją wręczania sobie prezentów, które podczas świąt Bożego Narodzenia jest często najważniejszym elementem celebracji? To prawda, że gdy przychodzi grudzień wszyscy rozmawiają o tym, że idą święta. Rozmowy te skupiają się na tematach związanych z kupowaniem prezentów, na tym z kim w te święta się zobaczymy(…) Miasta w grudniu są dekorowane lampkami, neonowymi śnieżynkami, a dookoła słychać kolędy i piosenki z udziałem dzwoneczków. Zaniedbane święta wielkanocne, na które mało kto czeka są przecież najważniejszym wydarzeniem w historii chrześcijaństwa. To nie same narodziny Jezusa Chrystusa, ale jego Zmartwychwstanie jest istotą wiary, którą wyznają ogromne rzesze Polaków. O co w tych świętach właściwie chodzi i dlaczego każdy dzień jest Wielki? To wszystko i o wiele więcej na temat świąt Wielkiej Nocy dowiedziecie się w kilku krótkich zdaniach poniżej.
Polska - kraj rolniczy i pogański. Tak było kiedyś. Tradycja pogaństwa w Polsce nie skończyła się wraz z przyjęciem chrztu przez Mieszka I w 966 r. Datę przyjęcia przez Mieszka I, a tym samym przez Polskę, chrześcijaństwa należy traktować jako datę umowną. Można szczerze powiedzieć, że cały proces chrystianizacji trwał jeszcze przez wiele stuleci. Pogańskie wierzenia oraz przyzwyczajenia chłopstwa zaczęły być powoli wprowadzane i wyjaśniane na sposób religii Kościoła Katolickiego. Chłop wierzący w naturę, zjawy, zmory oraz podania krążące po wsiach zaczął dodatkowo rozumieć to, że te same postaci odpowiadają za to samo w religii katolickiej. Sposób myślenia chłopstwa polskiego był bardzo barwny i nie zawsze udawało się zamienić ten niepowtarzalny element pochodzący z natury na motyw religijny. Niektóre z tradycji na zawsze pozostaną tylko elementami wspomnień naszych dziadków i pradziadków. Wiosenny cykl świąteczny rozpoczyna się od Środy Popielcowej, a kończy w Zielone Świątki. Wielkanoc przypada zawsze w pierwszą niedzielę po pełni księżyca po wiosennej równonocy, stąd zmienność obchodzenia Zmartwychwstania Pana Jezusa. Największe święto religijne jest „wielkim spektaklem kulinarnym, spring plate magazyn • 4
wprost obżarstwem” (Szymanderska). Obfitość na święta wielkanocne była wyjątkowa. W każdym regionie Polski starano się syto zastawić stół na tę okazję. Wszak nie po to trwało się w czterdziestodniowym poście, żeby świętować skromnie. Dochodziło nawet do przesadnych świętowań i nadużyć alkoholu, jak na Kurpiach. Aby zmniejszyć problem przedawkowania alkoholu Kościół w 1858 roku wprowadził zwyczaj „wycierzyska”. Chłopi składali przysięgę, że na zawsze już nie będą opijać się winem w nadmiernych ilościach. Oczywiście zakazy te były łamane, ale uważało się nadużywanie alkoholu za bardzo duży grzech. Od XIX wieku w Wielki Piątek w kościołach na Kurpiach było odmawiane „wycierzysko”, na które przychodziły całe wsie. Przed Wielkim Tygodniem we wszystkich gospodarstwach odbywały się wiosenne porządki. Wielki Czwartek oraz Wielki Piątek to dni, w których przygotowywano świąteczne przysmaki. W Wielki Czwartek zbierało się świeżutkie jaja, żeby w Wielki Piątek móc je pomalować. Jaja w tradycji pogańskiej nawiązywały do budzenia się do życia płodnej przyrody. Jajo, jako symbol odradzającego się życia oraz zwycięstwa nad śmiercią, jest
najważniejszym atrybutem tych świąt.
ofiarny. Dopiero później dołączyły
Śmingusem - Dyngusem ma swoją
Zmartwychwstanie Jezusa jest
mięsa, wędliny, jaja, chrzan i sól. Każdy długa tradycję. Tego dnia przykazane
spokrewnione bezpośrednio z nowym
znajdujący się przedmiot w koszyczku
było odwiedzanie swoich znajomych
życiem ludzi, którzy pracują nad swoim miał swoją symbolikę. Dziś jako, że nie
oraz dalszych krewnych. Dawniej na
postępowaniem i czekają na zbawienie.
składamy już ofiar z barana, w tradycji
Śmigus mówiono „Szmaguster”.
Tak jak Jezus zmartwychwstał spod
pozostało wkładanie cukrowego
Chłopcy na tydzień przed tym dniem
głazu grobowego, tak pisklę wychodzi
baranka na symbol Baranka Bożego,
zrywali gałęzie leszczyny lub jałowca
ze swojej skorupki. W taki sposób
a koszyczki są pełne czekoladowych
i moczyli je w wodzie. Po takim
tłumaczono podobieństwo wydarzeń.
przysmaków i innych kulinarnych
zabiegu mocniej kuły. To od smagania
Tradycja Wielkiej Soboty przypadająca
drobiazgów.
czyli biczowania pochodzi nazwa
w wigilię Wielkiej Nocy miała swoje wyjaśnienie w tradycji XIX-wiecznej. Tak zwana „święconka” jest nawiązaniem do chłopskiego święcenia pokarmów oraz napojów. Temu, co było poświęcone w wierzeniach ludowych przypisywano szczególne sensy. Święcenie w chrześcijaństwie bezpośrednim odniesieniem do praktyk religijnych ludu, którzy święconym rzeczom przypisywali znaczenia magiczne dające dobrobyt lub opiekę czy troskę. W przypadku chłopstwa święcenie pokarmów na granicach pola miało dawać urodzaj, a co za tym idzie dobre zbiory i pokarm. Poświęconą słoninę przechowywano po to, żeby w razie ogromnej burzy wrzucić kawałek do żarzącego się ogniska. To według wielu podań odpędzało burzę.
Po wszystkich przygotowaniach w Wielki Dzień cała rodzina zasiadała po Rezurekcjach, na których kapłan oznajmiał, że Jezus zmartwychwstał, do światecznego śniadania. Najbliższa rodzina wracała do gospodarstwa zasiadała przy stole i zaczynała wielkie obżarstwo na cześć Zmartwychwstania Pana Jezusa. Na wsiach panował w tym czasie spokój, nikt nikogo nie odwiedzał. Wszyscy zasiadali w rodzinnym gronie i ucztowali. Za
Śmigus. Dziewczęta smagane przez chłopców musiały się wykupić, dając coś dobrego ze stołu. Chłopcy chodzili dawniej od chałupy do chałupy i szukali dziewcząt w celu lekkiego „biczowania”. Był to swego rodzaju akt adoracji. Matki starały się schronić swoje pociechy i dawały chłopcom smakowłyki do pojedzenia (często było to jajko lub ciasto ze stołu), dyngus (czyli wykupne). Stąd smigus- dyngus, smaganie – wykupowanie.
grzech uznawano odwiedzanie
Chwilę po wielkim obżarstwie trzeba
znajomych. Ten dzień należało spędzić
było zająć się polem i ciężką pracą.
w domu. Dopiero w drugi dzień świąt
Wszystkie Wielkie Dni są Wielkim
przykazane było odwiedzić swoich
Oczekiwaniem i celebracją Wielkiego
sąsiadów zanosząc im coś ze
Obżarstwa. Zatem bieżmy się do
świątecznego stołu.
roboty! Czas zacząć robić porządki i
Poniedziałek Wielkanocny dziś zwany
szykować zakwas na świąteczny żur. ·
Z początku święcony był tylko baranek
Emilia Dumowska Absolwentka Antropologii Kulturowej i Etnologii toruoskiego UMK. Znawczyni subkultury emo i miasta Pragi. Pasjonatka popkultury socialmedia i zbieraczka etnogadżetów, kocha spływy kajakowe www.trzyex.pl
ŻRÓDŁA: Szymanderska Hanna, „Polska kuchnia Hanny Szymanderskiej”, Wydawnictwo Rea, 2008, Moniak Andrzej, „Społeczność wiejska a tradycja ludowa”, Wydawnictwi Znak, 1984, Zawistowicz-Adamska Kazimiera, 2001.
spring plate magazyn • 5
spring plate magazyn • 6
słodka WIELKANOC Strzeliste i okazałe wielkanocne baby, kolorowe jak kobierce mazurki, kremowe serniki są tuż obok jaj i mięsiwa symbolem radości i życia. Niech żyje kolor! PRZEPISY: spring plate, ZDJĘCIA: spring plate
spring plate magazyn • 7
MAZUREK TRUSKAWKOWY Z LIMONKOWĄ CZEKOLADĄ
spring plate magazyn • 8
BABKA BANANOWA Z ŻURAWINĄ spring plate magazyn • 9
SERNIK KOKOSOWY Z TRUSKAWKOWĄ PIANKĄ
spring plate magazyn • 10
MAZUREK TRUSKAWKOWY Z LIMONKOWĄ CZEKOLADĄ Ciasto kruche: 100 g mąki pszennej 70 g mąki ziemniaczanej 30 g cukru 100 g masła 1 żółtko
Masa czekoladowolimonkowa: 100 g białej czekolady 4 łyżki śmietanki 30% 1 łyżka rumu sok z ½ limonki
BABKA BANANOWA Z ŻURAWINĄ 50 g masła 50 g jogurtu greckiego 4 dojrzałe banany sok z ½ cytryny ¾ szklanki brązowego cukru
2 jaja 170 g mąki 1 łyżeczka sody ½ szklanki suszonej żurawiny 3 łyżki rumu 80%
około 250 g świeżych truskawek migdały w płatkach
6 łyżek cukru pudru sok z buraków
Dno i boki formy o wymiarach około 22 cm x 10 cm dokładnie wysmarować masłem. Do miski przesiać mąki, dodać cukier, pokrojone na kawałki masło oraz żółtko. Rozetrzeć palcami masło z mąką, następnie zagnieść szybko ciasto łącząc wszystkie składniki w jednolitą kulę. Ciasto zawinąć w folię i włożyć do lodówki na godzinę. Kulę rozgnieść dłonią i rozwałkować pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Wyłożyć dno formy i przykleić palcami oderwane fragmenty. Z resztek ciasta uformować rant i odcisnąć na nim ząbki widelca. Spód podziurkować i wstawić do lodówki na 30 minut. Piec w piekarniku rozgrzanym do 160°C przez około 35 - 40 minut na złoty kolor. Ostudzić w formie. Białą czekoladę rozpuścić w rondelku ze śmietaną poprzez delikatne podgrzewanie. Zestawić garnek z ognia i dodać do masy rum, sok i skórkę z limonki. Gdy masa lekko przestygnie wylać 2/3 na spód mazurka i ułożyć na niej pokrojone w plastry truskawki. Wierzch przyozdobić pozostałą 1/3 masy i prażonymi płatkami migdałów.
Formę do babki wysmarować masłem i obsypać mąką. Bardzo dojrzałe banany rozgnieść z sokiem z cytryny. Żurawinę namoczyć w rumie do wypieków. W drugiej misce utrzeć masło z cukrem, dodać jogurt i jaja, a następnie połączyć z masą bananową. Do masy przesiać mąkę wymieszaną z sodą i mieszać do połączenia się składników. Dodać żurawinę, delikatnie wymieszać i przenieść ciasto do formy. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez 60 minut. Ostudzić na kratce. Do miseczki z cukrem pudrem dodać odrobinę soku z buraków. Jeśli lukier będzie zbyt rzadki należy dodać dodatkową porcję cukru. Polać gotowym lukrem wierzch babki i udekorować suszoną żurawiną.
SERNIK KOKOSOWY Z TRUSKAWKOWĄ PIANKĄ Spód: 200 g ciastek owsianych 100 g wiórków kokosowych 50 g masła 100 g białej czekolady 2 łyżki śmietany 30%
Sernik: 350 g sera sernikowego 150 g kremowego sera koziego około 300 g śmietanki kokosowej 2 całe jaja 1 białko jaja ½ szklanki cukru
Truskawkowa pianka: 400 g mrożonych truskawek 300 ml śmietany 30% 6 łyżek cukru pudru 1 ½ łyżki żelatyny
Składniki na sernik wyjąć wcześniej z lodówki aby się ogrzały. Dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć obręcz wypuszczając papier na zewnątrz. Piekarnik nagrzać do 170°C.
Otworzyć puszkę mleczka kokosowego i zebrać z wierzchu gęstą śmietankę. Do misy miksera włożyć ser, ser kozi, cukier i śmietankę kokosową. Miksować przez około 2 minuty. Dodać białko i po jednym jajku, miksując na małych obrotach. Masę wylać na spód i wstawić do środkowej części piekarnika. Piec przez 15 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 150°C i piec przez kolejne 60 minut.
do niego 2 łyżki cukru i rozpuszczoną w 4 łyżkach wrzątku żelatynę. Ostudzić.
Czekoladę rozpuścić w misce ustawionej nad gotującą się wodą i wymieszać ze śmietanką. Ciastka zemleć w malakserze lub roztłuc tłuczkiem. Wymieszać z wiórkami kokosowymi i roztopioną czekoladą. Truskawki rozmrozić podgrzewając Masę wyłożyć na dno i boki tortownicy w garnku. Odstawić z ognia i wylać na dokładnie i mocno dociskając palcami. sitko. Przetrzeć za pomocą tłuczka lub łyżki. Przetarty mus wystudzić, dodać
spring plate magazyn • 11
Ubić na sztywno schłodzoną śmietanę, w połowie ubijania zacząć dodawać stopniowo resztę cukru pudru. Do gęstej i sztywnej śmietany partiami dodać ostudzony mus truskawkowy z żelatyną. Powstały krem wyłożyć na wierzch sernika i wstawić do lodówki do zastygnięcia na całą noc. Następnego dni odpiąć obręcz i udekorować prażonymi wiórkami kokosa.
ale
spring plate magazyn • 12
jaja ! PRZEPISY: spring plate, ZDJĘCIA: spring plate
spring plate magazyn • 13
P
odstawowy składnik wielkanocnych potraw, źródło życia i zdrowia. Bohater niechlubnych historii i mitów. Zdemonizowane, niesłusznie oskarżane przez lata o wszystko, co najgorsze – jajko. W Europie od lat 50. wierzono, że jajka są niezdrowe, bo mają dużo cholesterolu. Współczesna nauka dostarczyła dowodów na to, że cholesterol przez nas zjadany, nie ma związku z tym, który jest wytwarzany przez wątrobę. Okazuje się, że najzdrowszą częścią jaja jest żółtko. To samo, które całkiem niedawno było sprawcą przedwczesnych zgonów. Na jaja szczęście nauka nie stoi w miejscu, ale idzie swobodnie na przód rozprawiając się krok za krokiem z mocno
zagnieżdżonymi w świadomości ludzi (bardziej niż sami by tego chcieli) zabobonami. Żółtko jest źródłem najkorzystniejszych dla człowieka i niezbędnych aminokwasów egzogennych, czyli tych, których sam nie jest w stanie sobie wyprodukować. Te złoto-pomarańczowe kulki mieszkające pod skorupką jajka zawierają lecytynę, która rozbija zjadane tłuszcze na małe cząsteczki zapobiegając tym samym przyklejaniu się tychże cząsteczek do ścian naczyń krwionośnych. Oprócz działania przeciwmiażdżycowego lecytyna chroni przed powstawaniem kamieni żółciowych, poprawia działanie układu nerwowego i pamięci. Jedzcie więc jaja i cieszcie się nimi. Malujcie je na kolorowo, święćcie w kościele, dzielcie się nimi przy świątecznym śniadaniu, bo jajka jeść można i trzeba!
Jajka są kompletnym pokarmem, z którego można przyrządzać zarówno szybkie posiłki, jak i wykwintne dania. Jajka przeznaczone do upieczenia musza mieć temperaturę pokojową. Piekarnik rozgrzewamy do 170°C. Foremki smarujemy masłem i posypujemy pieprzem i solą. Blachę do pieczenia wykładami pergaminem i nalewamy trochę wrzącej wody, do połowy wysokości foremek. Pieczemy przez 10 minut i sprawdzamy czy białko jest delikatnie ścięte, a żółtko pozostaje płynne.
JAJA PIECZONE Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM I MUSZTARDĄ
JAJA PIECZONE Z ŁOSOSIEM I KAPARAMI
60 g wędzonego łososia 150 ml mleka 3 łyżki kremówki 1 łyżeczka musztardy Dijon 2 jajka natka pietruszki
60 g wędzonego łososia 150 ml mleka 3 łyżki kremówki 2 jajka 1 łyżka kaparów natka pietruszki
Rybę zagotować w mleku, ostudzić i odsączyć. Śmietanę podgrzać, dodać rybę i musztardę. Rozłożyć do 2 kokilek, na wierzch wlać po jajku i piec. Podawać z natką pietruszki.
Postępować jak w przepisie obok zastępując musztardę kaparami.
spring plate magazyn • 14
JAJA PIECZONE Z SZYNKĄ I GRECKIM SEREM 50 g szynki 30 g sera greckiego 3 łyżki kremówki 2 jajka 2 łyżeczki konfitury figowej 1 łyżka płatków migdałowych Do wysmarowanych masłem kokilek nakładamy po jednym jajku. Na białku układami kawałki szynki i sera greckiego. Podlewamy śmietanką i pieczemy. Po upieczeniu dekorujemy konfiturą figową i płatkami migdałowymi. spring plate magazyn • 15
SOBIE WOLNĄ SOBOTĘ TEKST I ZDJĘCIA: Weronika Grzegorzewska
Dzień Kobiet już za nami. Czekoladki zjedzone, tulipany w wazonie przekwitły, a my powróciłyśmy do codziennych obowiązków często zapominając o tym jak fajnie jest być kobietą! Właśnie z myślą o kobietach, które pragną przełamać rutynę, rozwijać się, wyjść do ludzi CSW zorganizowało cykl wydarzeń po hasłem WOLNA SOBOTA – wolna od sprzątania, gotowania, zakupów i innych obowiązków. Prawdziwe święto fajnych kobiet w przestrzeni toruńskiego Centrum Sztuki. Pierwsza, eksperymentalna odsłona cyklu odbyła się 16 marca. Spotkanie zapoczątkowały warsztaty herbaciane prowadzone przez profesjonalną kiperkę, Joannę Scheuring-Wielgus. Joanna opowiadała o sekretach parzenia herbaty, przybliżyła obecnym historię tego szlachetnego trunku i zaprezentowała kilkanaście rodzajów herbat, które można było dotknąć, powąchać i posmakować. Specjaliści od parzenia herbaty zdradzają, że prawdziwie dobrej herbaty napijemy się, gdy nie doprowadzimy do jej wrzenia, a w zależności od długości parzenia będzie ona miała różne działanie. Parzona 3 minuty ma pobudzać, a ta trzymana w szklance powyżej 7 minut uspokajać. Asia radzi aby do parzenia herbaty podchodzić z głową i sercem. Nie trzymać się sztywno ustalonych zasad a kierować się przede wszystkim własnymi upodobaniami. Jeśli lubimy pić herbatę z cytryną i cukrem albo z mlekiem nie zastanawiajmy się nad tym czy ten sposób jest dobry, bo picie herbaty ma być przede wszystkim przyjemnością. W dalszej części spotkania zaproszone blogerki Zezuzulla – blogująca mama, Kasia - współautorka kulinarnej Palety Smaku oraz Kinga - autorka modowego bloga Blooming Taste opowiedziały o tym, jak zaczęła się ich przygoda z blogowaniem, skąd czerpią pomysły i inspirację. Do rozmowy o kobiecym blogowaniu
Joanna Wielgus jest znaną w Toruniu animatorką kultury, zaangażowaną w działania na rzecz kobiet oraz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Kolekcjonerka torebek do herbaty, herbaciara, kształciła się w Bramah Tea and Coffee Musem w Londynie.
spring plate magazyn • 16
włączyła się Natalia Waloch – redaktor Wysokich Obcasów Ekstra i Artur Jabłoński – bloger, specjalista od mediów społecznościowych. Okazuje się, że blogowanie jest jak narkotyk, uzależnia piszących i czytających. Prowadząca dyskusję Kasia Toczko, zdeklarowana blogoholiczka przyznała, że nie potrafiłaby przeżyć dnia bez sprawdzenia aktualnych wpisów na swoich ulubionych blogach. Podsumowaniem dyskusji było rozprawienie się z „kobiecym pisaniem”. Czy pisanie ma płeć i czy właściwe jest rozdzielanie kobiecego i męskiego pisania? Zdaniem Natalii Waloch sposób pisania wiele mówi o człowieku, o jego charakterze, zdolności zrozumienia tematu i łatwości w przekazywaniu swoich myśli, jednak cechy te nie są zależne od płci. „Zdefiniowanie kobiecego i męskiego możliwe jest w przypadku długich tekstów, powieści. Forma jaką posługujemy się pisząc w Internecie musi być krótka i zwięzła, dlatego rozróżnienie płci autora nie jest możliwe.” Organizatorzy cyklu skierowanego do Pań zapowiadają kolejne spotkania. W programie znajdą się liczne warsztaty, prezentacje, spotkania z ciekawymi kobietami, wykłady zainspirowane przez kobiety związane z kulturą, a także wspólne dyskusje, zwiedzanie wystaw, dziewczyńskie koncerty i pokazy filmów zrealizowanych przez kobiety. Czekamy z niecierpliwością. •
Na warsztatach herbacianych z Joanną mieliśmy okazję powąchać, posmakować i dotknąć herbat pod różnymi postaciami m.in. herbatę prasowaną w formie „miseczki”. Gośćmi panelu dyskusyjnego byli autorzy toruńskich blogów - Paleta Smaku, Zezuzulla, Blooming Taste i Jeszcze Jeden Blog oraz redaktor Wysokich Obcasów Extra - Natalia Waloch. spring plate magazyn • 17
FEMINIZM KUCHENNY „Jesteśmy wolne. Korzystajmy z naszej wolności! Chwalmy odważne kobiety, które wolność dla nas zdobyły, i mężczyzn, którzy je zrozumieli i wsparli. Razem wiele osiągnęliśmy, a jeszcze więcej osiągniemy.” Nieformalna Grupa "Pozrozumienie Kobiet 8 Marca" powstała w 2000 roku po tym, jak prasę obiegła informacja o skandalicznym wtargnięciu policji do gabinetu w Lublińcu podczas badania ginekologicznego. Od tamtego czasu Porozumienie Kobiet corocznie organizuje Manify, które z roku na rok są coraz większe, bo każdy kto na niej był - wraca i przyprowadza znajomych. Na tegoroczną manifestację Paulina wybrała się wraz z chłopakiem. Wróciła pozytywnie naładowana, silniejsza i gotowa zagonić swojego faceta do garów. Corocznie w największych polskich miastach z okazji Dnia Kobiet organizowane są manifestacje kobiet domagających się równouprawnienia i zmiany dyskryminujących praw. Warszawska Manifa przeszła ulicami stolicy pod hasłem “O Polkę niepodległą”. Informacje o samej Manifie dostępne są w internecie, więc nie będę opisywać tego kto przyszedł, co robił, jaką trasą przeszła manifestacja, kogo pobito, a kogo nie. Chcę się natomiast skupić na pewnym haśle, które wypatrzyłam na jednym z transparentów, a mianowicie słynne “Faceci do garów”. Można traktować je dosłownie - tak, mężczyźni też mogą zająć się przygotowaniem posiłków (razem z tą całą otoczką wokół - czyli nakryciem do stołu, posprzątaniem po posiłku, pozmywaniem naczyń etc.), ale i rozumieć trochę szerzej (bo przecież nie tylko o same gary chodzi) - jako postulat włączania się mężczyzn w prace i życie domowe. A pole do działania jest tutaj ogromne - jak wynika z badań Fundacji MaMa zaledwie 4% polskich mężczyzn potrafi zrobić pranie, a tylko 6% odkurza i zmywa naczynia. Ponad 30% mężczyzn w dni powszednie nie robi w domu nic. Tak, to nie pomyłka - nie robią NIC. Nie dotarłam do informacji ilu facetów faktycznie staje przy garach, nie sądzę jednak, by w tej kwestii statystyka znacząco odbiegała od wspomnianych danych. Paulina Matysiak Bibliotekarka, podróżniczka, blogerka. Maniakalnie wysyła pocztówki i cierpi na syndrom pustej skrzynki pocztowej. Lubi podążad własnymi ścieżkami, a swoje wyprawy opisuje na prowadzonym wraz z chłopakiem blogu.
www.paulinamatysiak.pl www.bezprzewodnika.pl
spring plate magazyn • 18
TEKST I ZDJĘCIA: Paulina Matysiak
Różnica pojawia się gdy zaczniemy szukać znanych nazwisk wśród kucharzy i kucharek. I co się okazuje? Jeśli chodzi o Polaków zajmujących się tą profesją, na 16 nazwisk znalezionych w Wikipedii (z której wszyscy korzystamy, jeśli chcemy coś szybko sprawdzić) tylko dwa należą do kobiet - Magdaleny Gessler oraz Lucyny Ćwierczakiewiczowej! Poszukiwania sławnych kucharzy francuskich doprowadziły mnie do 12 znanych nazwisk, z których ani jedno nie należało do kobiety. Z czego wynika ta dysproporcja? Na co dzień mężczyźni nie gotują w ogóle lub niewiele (i nie liczę tutaj wody na herbatę), ale to o nich słychać jeśli mówimy o najbardziej rozpoznawalnych polskich kulinarnych sławach. Robert Makłowicz, Pascal Brodnicki, czy Karol Okrasa to kucharze, których znam i nie mam problemu z przypomnieniem sobie ich nazwisk. Skoro “miejsce kobiety jest w kuchni” jak głosi powtarzana od wieków sentencja, to czemu nie przekłada się to na ilość kobiet zajmujących wysokie stanowiska czy zdobywających sławę w branży kulinarnej? Z moich własnych obserwacji wynika, że to przede wszystkim kobiety interesują się kulinariami, gotują, piszą kulinarne blogi (mężczyźni także działają w tej sferze blogosfery jednak stanowią znacząco niższy procent całości). Dlaczego kobietom tak trudno wybić się z tłumu? Może to właśnie fenomen, jakim jest
gotujący mężczyzna otwiera drogę do najlepszych kuchni, pieniędzy i sławy? Czy to, że mężczyźni posiadają o 60% więcej kubków smakowych ma rzeczywiste przełożenie na zdolność odczuwania smaku? Czy umiejętność dobierania niespotykanych kompozycji smakowych jest sprzężona z płcią? Czy kobiety gorzej gotują, bo ich paleta smaków jest ograniczona? A może za dominację mężczyzn w środowisku gastronomicznym odpowiada kultura patriarchalna? Kobietom nadal trudniej jest osiągnąć wysokie stanowiska, a ich obecność w kuchni wydaje się być tak naturalna i oczywista, że nikt nie skupia na niej swojej uwagi. Mężczyzna w kuchni jest zjawiskiem niezwykłym i może właśnie ta „niezwykłość” stoi u podstaw popularności męskich kucharzy. Czy dobrze gotujące kobiety są skazane na porażkę tylko z powodu braku penisa? Może rozwiązaniem byłoby zachęcenie naszych panów do gotowania i upowszechnienie, wręcz spowszednienie obecności mężczyzn w kuchni. Nie milczmy, gdy koleżanka upiecze wspaniały tort lub ugotuje pyszną zupę. Chwalmy gotujące kobiety, rozpowszechniajmy ich sylwetki i przepisy! Jeśli my nie będziemy o nich mówić, to kto będzie? • spring plate magazyn • 19
spring plate magazyn • 20
wiosenne
PRZEBUDZENIE Jeśli chcemy coś zmienić w naszym życiu to wiosna wydaje się być do tego czasem idealnym. Gdy tylko poczujemy pierwsze promienie słońca na skórze zaczynamy wertować książki i magazyny w poszukiwaniu programów dietetycznych. Zapisujemy
się na kursy odchudzania, robimy wszystko, żeby stracić znienawidzone zimowe kilogramy. Często okazuje się, że to wszystko na nic, a po kilkutygodniowych męczarniach waga wraca z nawiązką i nieubłaganą siłą efektu jojo. Czy istnieje zatem dieta idealna? I tak, i nie. Bo idealna dieta to nie jednorazowy skok w bok, ale trwała zmiana nawyków żywieniowych i stylu życia. Zbilansowane posiłki i zdrowe produkty to jedyna gwarancja sukcesu. Łapmy więc w dłonie koszyki, wsiadajmy na odkurzony po zimie rower i jedźmy na targ w poszukiwaniu świeżych warzyw do skomponowania zdrowych i dietetycznych sałatek. PRZEPISY: spring plate, ZDJĘCIA: spring plate
spring plate magazyn • 21
KREWETKOWY STIR-FRY
spring plate magazyn • 22
INDYK Z SOSEM SZALOTKOWYM 320 g fileta z piersi indyka 1 łyżka sosu sojowego 1 łyżka octu ryżowego ½ łyżeczki imbiru czarny pieprz
2 szalotki 2 łyżki mąki ryżowej szczypta wasali w proszku ½ szklanki bulionu warzywnego
Filet z indyka pokroić na płaty o grubości 1,5 centymetra. Do woreczka strunowego wlać sos sojowy, ocet, wsyp imbir i świeżo zmielony pieprz. Umieścić indyka w woreczku, potrząsnąć i odłożyć na kilka godzin do lodówki. Szalotki posiekać i podsmażyć przez minutę z łyżką oliwy. Na patelnię wlać bulion i dodać mąkę ryżową.
Doprowadzić do wrzenia i gotować do czasu, aż sos zgęstnieje. Przelać do blendera i miksować do gładkości. Doprawić solą i pieprzem. Filety z indyka wyjąć z marynaty i ułożyć na rozgrzanym grillu. Smażyć po 5 minut z każdej strony. Podawać na zielonej fasolce z 2 łyżkami sosu szalotkowego.
spring plate magazyn • 23
KURCZE NA RUKOLI
spring plate magazyn • 24
BURGERY Z INDYKA NA SAナ、TCE COLESAW
spring plate magazyn 窶「 25
BURGERY Z INDYKA NA SAŁATCE COLESAW Burgery: 320 g mielonego z indyka 2 łyżki razowej bułki tartej 6 łyżek jogurtu greckiego 4 łyżki szczypioru ½ łyżeczki musztardy chlust sosu Worcester czarny pieprz
Sałatka Colesaw: 1 szklanka zielonej kapusty 1 szklanka czerwonej kapusty ½ czerwonej cebuli 1 jabłko 2 łyżki majonezu 2 łyżki jogurtu naturalnego 1 łyżeczka sosu habanero 2 łyżki białego octu winnego 1 łyżeczka płynnego miodu 1 łyżeczka kminku sól
Mięso mielone z piersi indyka wymieszać z bułką tartą, jogurtem, szczypiorkiem, musztardą i sosem Worcester. W dłoniach uformować z mięsa 2 równe krążki. Rozgrzać delikatnie natłuszczoną patelnię grillową. Smażyć burgery przez około 7 – 10 minut na każdej ze stron.
Kapusty, cebulę i jabłko posiekać w paski, ułożyć w formie wachlarzy na dużym talerzu. Składniki dressing dokładnie wymieszać (np. w shakerze lub małym słoiku) i polać nim sałatkę. Na wierzchu ułożyć grillowanego burgera.
spring plate magazyn • 26
KURCZAK CYTRYNOWO-CZOSNKOWY
spring plate magazyn • 27
KREWETKOWY STIR-FRY 340 g krewetek 1 czerwona cebula 2 ząbki czosnku kawałek imbiru wielkości ½ kciuka ½ szklanki bulionu warzywnego ½ łyżki sosu sojowego 1 łyżka octu ryżowego Krewetki umyć i obrać z pancerzyków. Cebulę i czerwoną paprykę pokroić w paski, a pieczarki, czosnek i imbir w drobne plasterki. Rozgrzać patelnię pokryta łyżką oliwy i podsmażać na niej cebulkę przez 2 minuty. Dodać czosnek i imbir i smażyć kolejną minutę. Na patelnię wlać bulion, sos sojowy i ocet ryżowy, a następnie wrzucić
1 szklanka różyczek brokuła 1 szklanka fasolki szparagowej ½ szklanki pieczarek ¼ szklanki czerwonej papryki ¼ szklanki kasztanów z puszki 2 łyżki pestek dyni 1 łyżka ziaren sezamu warzywa. Gotować przez kilka minut pod przykryciem, a następnie dodać krewetki. Gotować kolejne 5 minut. W razie konieczności dodać dodatkową porcję bulionu. Wyłożyć na talerze i posypać prażonymi pestkami dyni i ziarnami sezamu.
KURCZE NA RUKOLI Sałatka: 300 g fileta z piersi kurczaka 4 szklanki rukoli 1 szklanka pomidorków koktajlowych pęczek rzodkiewki 2 łyżki kaparów Filety z piersi kurczaka umyć, osuszyć i pokroić w paski. Oprószyć mięso solą i pieprzem i smażyć przez kilka minut na patelni pokrytej łyżką oleju rzepakowego. Składniki dressingu umieścić w wąskim naczyniu i zmiksować.
Balsamiczny winegret: 3 łyżki octu balsamicznego 1 łyżka soku z cytryny 1 łyżka musztardy Dijon 1 łyżka posiekanej szalotki 1 łyżka oliwy sól i pieprz Na talerzu ułożyć liście rukoli, przekrojone na połówki pomidorki koktajlowe, pokrojone w cienkie plasterki rzodkiewki i przepłukane pod zimną wodą kapary. Na wierzchu sałatki ułożyć kawałki usmażonego kurczaka i polać 2 łyżkami balsamicznego winegretu.
KURCZAK CYTRYNOWO-CZOSNKOWY 4 udka kurczaka bez skóry skórka i sok z 1 cytryny 1 łyżka melasy lub miodu ½ łyżki sosu Worcester
2 ząbki czosnku 2 łodygi trawy cytrynowej 2 łyżki przecieru pomidorowego ¼ łyżeczki chili w proszku
Skórkę startą z wyszorowanej cytryny wymieszać w woreczku strunowym z sokiem, melasą, sosem Worcester, zmiażdżonym czosnkiem, przecierem pomidorowym i chilli. Do woreczka włożyć ponacinaną i rozgniecioną trawę cytrynową. Umyte i osuszone udka kurczaka umieścić w marynacie i odstawić do lodówki na kilka godzin, obracając co jakiś czas woreczkiem.
Następnego dnia przenieść udka wraz z marynatą do naczynia żaroodpornego. Piec pod przykryciem w rozgrzanym do 200°C piekarniku przez 20 minut. Zdjąć przykrycie i piec kolejne 20 minut co pewien czas podlewając udka powstałym sosem. Podawać z gotowanymi na parze warzywami.
spring plate magazyn • 28
Z pamiętnika chlebownika Małe, rodzinne młyny upadają, a tymczasem w polskich miastach trwa moda na pieczenie chleba. Wszystko zaczyna się od kęsa pachnącej kromki domowego pieczywa przyniesionego przez koleżankę na firmową wigilię, a kończy na słoiku z marmurkową, lepką substancją niesionym do domu z uśmiechem na ustach. ROZMAWIAŁA I FOTOGRAFOWAŁA: Weronika Grzegorzewska
spring plate magazyn • 29
A
sia i Michał jedzą mniej chleba niż kilka lat temu, ale nadal chętnie sięgają po świeżą kromkę pieczywa na śniadanie, dlatego chcą by było ono najlepsze z możliwych. Wypiek chleba jest w ich domu małym rytuałem, a sami przyznają, że odkąd zaczęli zabawę z zakwasem nie mają ochoty na pieczywo, które nie wyszło z ich piekarnika. Od jak dawna jesteście strażnikami zakwasu? Pierwszy zakwas zrobiliśmy sami. Nie dostaliśmy go, jak to się często zdarza, „pocztą pantoflową”, nie ulegliśmy czarowi jaki roztaczają wokół swoich dzieci strażnicy zakwasu. Zwyczajnie doszliśmy do wniosku, że znajdujące się na półkach sklepowych pieczywo przestało nam smakować. Poszperaliśmy w sieci poczytaliśmy trochę o pieczeniu chleba i postanowiliśmy zrobić swój pierwszy zakwas. Dlaczego zdecydowaliście się na chleb na zakwasie, który jest bardziej wymagający niż ten wyrastający na drożdżach? Od początku wiedzieliśmy, że ma to być chleb na zakwasie. Drożdży w ogóle nie braliśmy pod uwagę. Nasz znajomy piekł w tamtym czasie chleby drożdżowe w automacie i one nas nie kręciły. Od czasu, gdy zrobiliśmy pierwszy zakwas minęły prawie trzy lata. Stał się nieodłącznym elementem naszego domowego ogniska. Dbamy o niego, dokarmiamy, pielęgnujemy jak małe dziecko. A on się wam odwdzięcza. Tak. Taki dopieszczony zakwas daje gwarancję dobrego chleba, a chleb pieczemy co 5 dni. Bochenek codziennego chleba o wadze 1,6 kg wystarcza nam na 4 dni wędrówek po górskich szlakach albo na 6 dni wylegiwania się na plaży. Nie wyobrażamy sobie świąt, urodzin, imienin, niedzielnych spotkań rodzinnych bez naszego chleba. Chleb wymieniamy na kiełbasę i wędzonego łososia z przydomowej wędzarni. Dajemy w prezencie i podzięce, bo każdy się cieszy z naszego chleba i każdemu smakuje. Koleżanki z koła gospodyń muszą chować go przed domownikami, bo inaczej nie udałoby się im zjeść nawet kęsa (śmiech)! Co oprócz oczywistych zalet smakowych pociąga was w pieczeniu chleba? To jest jak nałóg. Gdy wejdzie w krew, trudno się go pozbyć. Mamy wrażenie, że jesteśmy uzależnieni od zapachu jaki wydobywa się z piekarnika, w którym piecze się chleb. Potrafimy nie wietrzyć mieszkania
przez dzień lub dwa, by jak najdłużej zatrzymać ten aromat. Gdy wracam z pracy i czuję zapach świeżo upieczonego, ciepłego chleba od razu robi mi się lepiej na sercu. On całkowicie zmienia atmosferę w domu i nawet w najchłodniejsze, najbardziej pochmurne dni robi się tak jakoś jaśniej, przytulniej i cieplej. Jak wygląda dzień z życia chlebownika? Jeśli następnego dnia wypada termin pieczenia chleba sprawdzamy zaopatrzenie szafki kuchennej. Do wypieku używamy wody źródlanej, a mąkę żytnią kupujemy od wielu lat w tym samym sklepiku osiedlowym. Wierni jesteśmy też otrębom, zawsze kupujemy paczkę od tego samego producenta. Rano wyjmuję zakwas z lodówki i około południa zaczynam go karmić. Po karmieniu wstawiam go do piekarnika i zapalam żarówkę, która delikatnie podgrzewa atmosferę. Kolejne karmienia wypadają o 15:00 i 19:00. O północy Michał robi zaczyn, który idzie spać do podgrzanego piekarnika. Temperaturę w piekarniku sprawdzamy dwoma termometrami. Przed wstawieniem zaczynu powinna ona osiągnąć 30°C. Następnego dnia, po upływie 10 godzin, zarabiam ciasto, a po 3-4 godzinach wyjmuję z piekarnika gotowy chleb.
spring plate magazyn • 30
spring plate magazyn • 31
I od razu rzucacie się na niego z nożem? Nie. Po upieczeniu chleb się relaksuje. Układamy go wygodnie na kratce przy parapecie i dajemy mu odpocząć przez około sześć godzin. Kroimy go wieczorem lub następnego dnia rano. Połowę zamrażamy, bo po rozmrożeniu jest tak samo świeży, jak zaraz po wyjęciu z piekarnika. A czy zdarza się Wam, że chleb się nie uda? Zakwas jest żywy, więc miewa swoje kaprysy. Tak jak my nie lubi zimy i nawet, gdy stworzymy mu miłą i przytulną atmosferę nie chce rosnąć. Wtedy chleb wolniej wyrasta, jest niższy i ma mniej pęcherzyków powietrza w miąższu. Latem zakwas dostaje skrzydeł i wtedy bardzo trzeba uważać, żeby nie wyszedł z pojemniczka, a później z blachy i nie spacerował po piekarniku, bo bardzo ciężko się go później czyści. Myślicie, że pieczenie chleba może się Wam kiedyś znudzić? Nie sądzę. Jesteśmy z nim związani do końca życia (śmiech). Zastanawiamy się nad zastąpieniem chleba żytniego orkiszowym, ale zakwas orkiszowy to trochę wyższa szkoła jazdy, więc odkładamy to na później. Może kiedyś będziemy mieli ochotę zaszaleć i poeksperymentować, ale teraz jesteśmy szczęśliwi z naszym chlebem codziennym.
ZACZYN 430 g mąki żytniej 400 g wody 60 g zakwasu żytniego Zaczyn pozostawić w ciepłym miejscu na 10 godzin.
CHLEB PSZENNO-ŻYTNI CODZIENNY 160 g mąki żytniej 150 g mąki pszennej chlebowej 150 g mąki pszennej tortowej 17 g soli kuchennej
W czasie tych pięciu godzin, które spędziłam z Asią i Michałem dowiedziałam się więcej o pieczeniu chleba niż z jakiegokolwiek poradnika. Michał pokazał mi jak wyrabiać ciasto na chleb, jak przygotować blachę, żeby upieczony chleb nie przywierał i wyjaśnił jakimi prawami rządzi się zakwas. Zapach sączący się z piekarnika w czasie pieczenia zbudował domową atmosferę, a my nie mogliśmy przestać rozmawiać o chlebie.
Składniki na chleb dokładnie wymieszać za pomocą spirali miksera. Odstawić pod przykryciem w ciepłe miejsce np. do piekarnika podgrzanego do 30°C na około 1 godzinę (45 minut do 1,5 godziny, w zależności od pory roku). Po upływie tego czasu ciasto ponownie zmiksować. Przełożyć do wysmarowanej oliwą i grubo posypanej otrębami żytnimi kwadratowej blachy o boku 23 cm i głębokości 7 cm. Wstawić do piekarnika do ponownego wyrastania na kolejną godzinę (do 1,5 godziny). Po wyrośnięciu ciasto powinno sięgać krawędzi blachy. Wyrośnięte ciasto na chleb wyjąć z piekarnika, posypać mąką i ponacinać na krzyż bardzo ostrym nożem. Piekarnik rozgrzać do 250°C, wstawić blachę i zmniejszyć temperaturę do 230°C. Piec przez 15 minut i zmniejszyć temperaturę do 210°C. Piec przez 30 minut. Upieczony chleb wyjąć z blaszki na kratkę i studzić przez około 6 godzin. ·
spring plate magazyn • 32
spring plate
magazyn
WWW springplate.blogspot.com
spring plate magazyn • 33