Kałasznikow Bąkowski, Daya Cahen, Nemes Csaba, Nikita Kadan, Tomasz Kulka, Goshka Macuga, David Maljković, Kristina Norman, Krzysztof Pijarski, Karol Radziszewski, Tomáš Rafa, Ran Slavin, Martina Slováková, Société Réaliste, Gökce Suvari, Paweł Szypulski, Mark Ther, Slaven Tolj Kuba
6–30 listopada 2014 Projekt Prywatny nacjonalizm jest serią międzynarodowych programów poświęconych sztuce i kulturze. Realizowany będzie jako wspólna inicjatywa ośmiu instytucji z sześciu krajów, przez międzynarodową grupę specjalistów zajmujących się sztuką oraz kilku artystów z Europy Środkowo-Wschodniej i spoza niej. Projekt nie będzie pokazywał „zamkniętych”, gotowych wystaw podróżujących bez celu po różnych częściach regionu bez uwzględniania lokalnych środowisk, kontekstów i priorytetów. Kolejne wystawy starać się będą
folder_KALASZNIKOW.indd 1
odpowiadać na problemy i zagadnienia „prywatnego nacjonalizmu” istotne w każdym z zaangażowanych krajów, ze względu na fakt, że wszystkie narodowe przypadki bardzo się między sobą różnią. Choć wszystkie wystawy oparte zostaną na pracach tej samej grupy artystów i ukazywać będą dzieła wrażliwe na kwestie istotne w krajach uczestniczących w projekcie, każda instytucja goszcząca wystawę przedstawi lokalnie ważne problemy mieszczące się w ramach „głównej koncepcji”. Może to rozszerzyć całość zagadnienia poza jego granice poprzez przecinanie geopolitycznych sieci. Podążając za tą trajektorią, analizie poddane zostaną różnorodne konteksty lokalne, priorytety i kwestie palące, regiony pomniejsze, strefy lokalnych konfliktów, napięcia polityczne i określone problemy mniejszości. Jednak poza próbą naświetlenia konfliktów i problemów, projekt będzie miał także na celu ukazanie historycznych tradycji ponadnarodowych i istnienia owocnych wzajemnych wpływów. Współpraca pomiędzy artystami różnych narodowości także będzie odgrywać ważną rolę, dostarczając argumentów i wizji celem promowania pokojowego współżycia pomimo sprzecznych interesów oficjalnej polityki państwowej.
Spośród galerii partnerskich projektu, te posiadające mniejszą przestrzeń do dyspozycji (Apartman Project Gallery, Berlin) mają możliwość pokazania prac eksperymentalnych lub skupienia się na specyficznych, lokalnych kwestiach.. Galerie posiadające większą przestrzeń ekspozycyjną zaproponują bardziej szczegółową analizę różnych aspektów zagadnienia (Kunsthalle, Koszyce; Pécsi Gallery m21, Zsolnay Cultural Quarter, Pecz; Bunkier Sztuki, Kraków; MODEM, Debreczyn). Galeria Divus z Pragi, zgodnie ze swoim profilem, stawia na silne i radykalne wypowiedzi, Ostrale’14 (Drezno), jedna z „zachodnich bram” regionu, proponuje przeglądową prezentację wielostronnego charakteru nacjonalizmu. Każda wystawa zawierać będzie różne warianty programów edukacyjnych i wydarzeń towarzyszących. Konferencja międzynarodowa odbędzie się w Peczu (Węgry) na wiosnę 2015 roku. Równolegle z programem wystaw odbywać się będzie międzynarodowy program rezydencji artystycznych dla piętnastu artystów z wszystkich sześciu krajów członkowskich, oferujący możliwość łącznie piętnastu miesięcy pobytów w czterech krajach, co stanowi wspaniałe warunki dla wymiany kulturowej i zaangażowania się w inną kulturę. (Organizacje partnerskie to: Space Gallery, Bratysława; Apartman Project, Stambuł; Ostrale, Drezno; AAA/ Approach Art Association, Pecz). Rita Varga, prowadząca projekt, współkuratorka PN Pécs AAA / Approach Art Association, Pecz, Węgry
Kraków W świecie pozimnowojennym z lubością wyznawano iluzję, że system państw narodowych upada i nie stanowi głównej siły w czasach globalizacji. Ów szeroko rozpowszechniony pogląd nie został zachwiany nawet w obliczu nagłego pojawienia się we wczesnych latach dziewięćdziesiątych nowych państw narodowych na terenie byłego Związku Radzieckiego i Jugosławii. Koncepcja zanikania wszystkich tych przedawnionych trendów i prądów – w tym nacjonalizmu, który uznawany był za z gruntu nowoczesne zjawisko – była
2014-10-23 07:22:31
Ignorowana przez teoretyków rzeczywistość obrała inny kierunek niż ten, który przewidywali. Coraz trudniej było postrzegać nacjonalizm jako siłę słabnącą w wyniku globalizacji świata, skoro rzeczywistość pokazała, że stało się wręcz przeciwnie. Pełna nienawiści retoryka i przemoc aktów ksenofobii coraz częściej mających miejsce w Europie wzmogły konieczność bliższego przyjrzenia się silnemu powrotowi starego zjawiska w nowym przebraniu, cechującego się większą zdolnością dostosowywania się do nowych warunków. Sformułowano nowe ramy teoretyczne, aby zarysować różnicę pomiędzy chłodnym, dobrym „nacjonalizmem obywatelskim” (uznawanym za dopuszczalny i aktualny) a barbarzyńskim „etnicznym nacjonalizmem”, który odwołuje się do wcześniejszych epok, dyskretnie odtwarzając stare podziały zimnowojenne wzdłuż tych samych granic co w poprzedniej epoce. W ramach innych teoretycznych ram patriotyzm uznawany był za naturalny i dobry, podczas gdy nacjonalizm, „śmiertelna dawka patriotyzmu”, reprezentujący starsze zjawiska dumy narodowej i sentymentu narodowego, postrzegany był jako zły – w ten sposób ponownie sprostano potrzebie wprowadzenia terminologicznych rozróżnień. W odniesieniu do Europy, teoretycy chętni byli zaadaptować „złą” definicję do Nowej Europy (jej wschodnich części), cierpiącej na „ontologiczną niepewność” i jako taka służącej za siedlisko przestarzałych ideologii. „Gorący” i niebezpieczny nacjonalizm rutynowo kojarzono z marginesem, peryferiami. Ponad dwie dekady po zakończeniu zimnej wojny i upadku komunizmu trudno winić trudności politycznej transformacji za powstanie nacjonalizmu w krajach
folder_KALASZNIKOW.indd 2
postsocjalistycznych. Obecnie nie można już umiejscawiać nacjonalizmu na marginesach i peryferiach, zważywszy na to, że kultura normatywna wzrasta w całej Europie, w tym w starych demokracjach zachodnich. Choć proces ten częściej występuje w zapóźnionych lub niepełnych wersjach systemu kapitalistycznego niż w tych, gdzie jest on w pełnym rozkwicie, w nowym tysiącleciu widać wyraźnie, że nawet wielkie i bogate narody nie są na niego odporne, jeśli zagrożone jest ich bezpieczeństwo i gospodarczy dobrobyt. Zamiast nadal trwać z uporem w stanie wyparcia i urojeń oraz w utrzymywaniu zimnowojennych schematów, teoria skupiła się na wyjaśnieniu zjawiska poprzez opisanie elementów gleby, na której wyrasta nacjonalizm nawet w starych demokracjach. W swych badaniach nad nacjonalizmem w stabilnych państwach i demokracjach, które określił nowym terminem „banalnego nacjonalizmu”, Billig sugeruje istnienie niewidzialnego, znaturalizowanego, „dyskretnego” i uśpionego typu nacjonalizmu, który czeka na odpowiedni moment mobilizacji. Dodatkowo usuwa on wyraźną linię podziału pomiędzy narodowymi sentymentami wielkich i małych, pomiędzy „wyklętymi” i „błogosławionymi” narodami. W związku z tym, że przemiana XIX-wiecznego nacjonalizmu w jego postać XXI-wieczną (określaną jako „neonacjonalizm”) związana jest z tym, że zjawiska tego nie sposób już wiązać wyłącznie z wielką polityką państwową czy związanymi z władzą centralną instytucjami, Edensor podkreśla wpływ kultury popularnej i zwyczajnych, codziennych praktyk oraz świeckich rytuałów, które stanowią ważną część przekształcania i wzmacniania tożsamości narodowej. Wyjaśnia on także sposób działania w dużej mierze nieuświadomionych zestawów założeń i czynności zwykłych obywateli, w przeciwieństwie do wcześniejszych, bardziej ogólnych uwag na temat oficjalnych, tradycyjnych i historycznych manifestacji nacjonalizmu. Proponowana przez Billiga analiza „dyskretnych” (zimnych i umiarkowanych) nacjonalizmów starych demokracji ukazuje skomplikowaną i trudną naturę nacjonalizmu, który naturalizuje się tak skutecznie, że nawet nie jest rozpoznawany jako nacjonalizm. Edensor ostrzega, że mechanizmu tego nie należy ograniczać do poziomu makro czy poziomu kultury wysokiej, jako że codzienna kultura popularna jest dużo bardziej skuteczna w promowaniu narodowych sentymentów. Niemniej jednak, żaden z autorów nie dostarcza żadnych przykładów z Europy Środkowej i Wschodniej, regionu uważanego za siedlisko neonacjonalizmu.
Krzysztof Pijarski, Bitwa pod Wołodarką, pł. ol. mal. M. Wisznicki / Obrona Lwowa, pł. ol. W. Kossak, z cyklu MWP, 2006
także popularyzowana przez dyskurs postmodernistyczny. Termin „postnacjonalizm” (który stanowił odpowiedź na potrzebę wprowadzenia rozróżnienia) oznaczać miał zmianę znaczenia przedawnionych, romantycznych sentymentów narodowych minionych wieków.
Nowy sposób, w jaki badacze odczytują nacjonalizm, odzwierciedla termin „nacjonalizm prywatny” – co stanowi nawet bardziej prowokacyjne i nieodpowiednie połączenie pozornie przeciwstawnych słów, sformułowane przez inicjatorów niniejszego projektu, których celem jest postawienie kontrowersyjnej tezy, że nacjonalizm nie jest czymś, co leży poza sferą życia prywatnego i jest niejako narzucone na naród przez siły zewnętrzne, lecz że istnieje on i kwitnie także na poziomie mikro. Zwykli ludzie, na co dzień dobrzy obywatele, chętnie poddają się zwyczajom i rytuałom rozpowszechnianym przez narodową edukację, historiografię czy wizualne banały narodowości, twórczo promujące nowe sposoby oddawania czci „naturalnej” społeczności. Części składowe nacjonalizmu stanowią element naszego codziennego życia, codziennej egzystencji, naszych zwyczajów, obyczajów i rytuałów, bez względu na to, czy je zauważamy, czy nie. Redystrybucja tożsamości narodowej zależna jest od naszych w dużej mierze nieuświadomionych założeń co do tego, kogo uważamy i nie uważamy za część naszego narodu. Choć niektóre z ostatnich wystaw i zbiorów esejów starały się odpowiedzieć na nurtujące pytanie o to, w jaki sposób nacjonalizm przejawia się w sztuce współczesnej, zdecydowanie zbyt mało uwagi poświęca się procesom wpisywania, codziennym rutynom „prywatyzacji” nacjonalizmu i temu, jak artyści postrzegają go i komentują. Nasz wspólny projekt skupia się na kwestii „prywatnego nacjonalizmu” i na tym, jak postrzegany on jest przez świadomych społecznie, refleksyjnych i krytycznych artystów w krajach postsocjalistycznych i poza nimi. Zgodnie ze swym tytułem, projekt Prywatny nacjonalizm nie zamierza skupiać się na momentach istotnych dramatów politycznych, lecz na procesie, w trakcie którego momenty te są naturalnie absorbowane i pojmowane przez zwyczajnych ludzi. Koncentruje się zatem na mocnej strukturze codziennego doświadczenia ludzi i ich zaangażowania
w uruchamianie machiny nacjonalizmu. Nasz projekt przeanalizuje zwyczajne klisze, etykietki i stereotypy dotyczące nas jako naturalnych członków naszego społeczeństwa i tych, którzy są z niego wykluczeni. Celem wspólnego projektu jest naświetlenie pomijanych kwestii codziennych rutynowych przejawów nacjonalizmu, subtelnych procesów, za pomocą których jego elementy wypełniają i wchłaniane są w codzienne życie obywateli. Każdy z uczestniczących w projekcie krajów ma swoją własną receptę na narodowe odrodzenie, a rezultaty ich działań także bardzo się między sobą różnią. Projekt dotyczy nie tyle z góry ustalonych, ogólnych zestawów mitów, symboli i koncepcji nacjonalizmu, ile jego selektywnej natury, która dobiera elementy spośród konkretnych narodowych repozytoriów i stąd znacząco różni się w zależności od kraju, w związku z tym, że nawet „wrogowie” inaczej opisywani są w różnych kulturach. Jeśli nacjonalizm polega na mobilizacji mas w celu zunifikowania narodu, każda kultura nacjonalistyczna spośród dostępnego zestawu wątków wyszukuje takie, które zdolne są połączyć odmienne jednostki w jednolitą całość. Zagorzały nacjonalizm zawsze związany jest z konkretnym odczytaniem i interpretacją historii utkaną z wielkich momentów zwycięstwa (źródło dumy) oraz bolesnych kolektywnych upokorzeń (z poczuciem wstydu dziedziczonym z pokolenia na pokolenie). Choć granice narodowe uznawane były w czasach komunizmu za tabu, po upadku radzieckiego systemu państw satelickich temat ten powrócił z podwójną siłą. W Europie Środkowo-Wschodniej, w wyniku upadku Austro-Węgier z ich historią ciągłego mieszania się grup etnicznych, wrogów łatwo odnaleźć poza granicami narodowymi nakreślonymi po pierwszej wojnie światowej i potwierdzonymi po drugiej. W kwestii lokalnych wrogów, stare przesądy jedynie czekały na ponowną mobilizację, a lokalne mniejszości stanowią konkretne cele (Żydzi, mniejszości etniczne, Romowie, homoseksualiści), nawet jeśli stopień niechęci
2014-10-23 07:22:32
Obecnie nacjonalizm w jakiejkolwiek postaci uznawany jest za najbardziej obrazowy z wszystkich prądów politycznych; ukazuje on siebie poprzez cały zestaw żywych obrazów, symboli i mitów, w tym sennych wizji, fantazji i wyobrażeń. Nacjonalizm mówi językiem obrazów, oferuje zmysłowe doświadczenia i głębokie poczucie przynależności w imię czczonych symboli i znaków; momentami wspólnej historii upamiętnianymi pomnikami i „ojczyzną”; świętą przestrzenią określoną wyraźnie granicami, dla której należy poświęcić bezpieczeństwo własnego życia. Sztuka i kultura zawsze stanowiły część procesu budowania narodu, ale także zdolne były zakłócać hipnozę i masowe złudzenia wywoływane przez nacjonalizm poprzez kwestionowanie wyobrażonej naturalności tożsamości narodowej, wykrywanie ukrytych elementów, dekodowanie wiadomości i odkrywanie mechanizmów, za pomocą których nacjonalizm staje się częścią naszego codziennego życia. Społecznie zaangażowani, krytyczni artyści są tymi, którzy realizują zadanie stawiania czoła lokalnym nacjonalizmom – każdy/każda z nich na własną rękę – dla nas i za nas. Edit András Instytut Badań Humanistycznych, Instytut Historii Sztuki HAS
Wystawa Kałasznikow jest wynikiem kilkuletniej współpracy pomiędzy krajami Grupy Wyszehradzkiej w ramach projektu Prywatny nacjonalizm, biorącego na warsztat nie tylko kluczowe, polityczne wydarzenia z historii Europy XIX i XX wieku, lecz także sam proces przyswajania sobie przez ludzi symboli i systemów myśli
folder_KALASZNIKOW.indd 3
nacjonalistycznej i zawłaszczania ich przez dyskurs codzienności. Zaproszeni artyści reprezentują swoimi pracami różne postawy wobec kulturowego szowinizmu, nacjonalizmu oraz społecznego wykluczenia ze względu na odmienność etniczną, religijną, rasową, płciową czy klasową. Punktem wyjścia dla tworzenia narracji wystawy było założenie, że niemal cała Ziemia jest podzielona na terytoria, z którymi identyfikują się poszczególne wspólnoty narodowe. We własnych granicach kultywują one i wspierają wytworzone przez siebie same mity. Dążą do tego, aby nie rozpadła się pozorna jedność i aby zapewnić społeczeństwu przynajmniej podstawowe poczucie bezpieczeństwa. Mimo że ta naiwna z dzisiejszej perspektywy wizja zamkniętych przed sąsiadami państw rozpada się pod wpływem kapitalistycznych i globalistycznych tendencji ponowoczesnej kultury, z różnych stron świata wciąż dobiegają groźne pomruki nacjonalizmu. Chociaż koncepcja tożsamości państwowej zaistniała dopiero w XVIII i XIX wieku, szybko uzyskała status odwiecznej konstrukcji, anachronicznie niekiedy tłumacząc mechanikę powstawania narodów. Ten system wytwarzania i dystrybucji reprezentacji narodowych zwykle służy określonym siłom politycznym i wykorzystywany jest przede wszystkim ideologicznie. Umacnia on w dążeniu do władzy, niejednokrotnie instrumentalnie wykorzystując pragnienie poczucia bezpieczeństwa i nakłaniając do poświęcenia niekiedy nawet życia w imię wspólnoty narodowej. Nacjonalizm istnieje przede wszystkim w języku, sferze wizualnej, instytucjach podtrzymujących wytworzone wcześniej mity, jest reprodukowany w mediach, tworząc wspólnotę wyobrażeń. Państwo narodowe to zatem zarówno aparat polityczny, jak i polityka symbolicznej reprezentacji, wspierana przekonaniami o naturalności takiej formacji społecznej poprzez odwołania do opowieści o początkach narodu i jego ciągłości.
Aby móc określić to, co jest tożsame, należy oczywiście wcześniej wyraźnie opisać Innego. Nacjonalizm jest doskonałym narzędziem ideologicznym, używanym do tego, aby siłą tradycji, szowinizmu i rasizmu przekonywać o wyższości, wielkości i powołaniu konkretnej grupy czy narodowości przy jednoczesnym podkreślaniu pejoratywnych cech świadczących o służalczości i poddaństwie Obcego. Istnienie w wyobrażonej wspólnocie narodowej jest zarówno przekleństwem (nie mogę być inny/inna), jak i błogosławieństwem (czujemy się wszyscy bezpiecznie). Historia Europy Środkowo-Wschodniej to dzieje ścierania się różnych odmienności – politycznych, społecznych, religijnych, kulturowych. Środkowoeuropejski nacjonalizm – w każdym kraju posiadający swoją odrębną formę i swoje własne demony – budowany jest właśnie na wykluczaniu grup Innych, którzy mogą stanąć na drodze realizacji interesu narodowego. W poszczególnych krajach na celownik brane są różne grupy: Żydzi, Romowie, mniejszości religijne, narodowościowe czy seksualne. W XX wieku najbardziej tragicznym efektem tego rodzaju negatywnych nacjonalistycznych ciągot były niekończące się wojny, pogromy, wysiedlenia. Jak najbardziej uzasadniony niepokój może więc budzić postępujące odradzanie się tego typu ruchów w tej części Europy, najbardziej widoczne na Węgrzech, Słowacji i w Rosji. Prowokacyjność nowoczesnej formy nacjonalizmu kryje się w fascynacji siłą grupy, męską potencją – przemocą o patriarchalnym charakterze – oraz w oddawaniu siebie w służbę państwa. Duże znaczenie mają tu korzenie środkowoeuropejskiego nacjonalizmu, powiązane z tradycją militarystyczną, wynikającą z tradycji powstań narodowych i walki o niepodległość. Od XV-wiecznych powstań husyckich w Czechach, przez insurekcję kościuszkowską, powstanie listopadowe i styczniowe w Polsce, powstanie węgierskie 1848 w czasie Wiosny Ludów do
wojen bałkańskich z początku XX wieku, gdzie interes narodu utożsamiany był z walką narodowowyzwoleńczą. Postać bojownika walczącego o suwerenność narodu stała się jednym z najpopularniejszych obrazów literatury narodowej, zwłaszcza w jej romantycznym wydaniu. Narodowa, militarystyczna symbolika przeniknęła w późniejszych dziesięcioleciach do sfery wizualnej związanej z ruchami nacjonalistycznymi – w Polsce choćby pod postacią symbolu falangi, czyli stylizowanego wizerunku ręki trzymającej miecz. Właśnie do militarystycznego aspektu nacjonalizmu odwołuje się tytuł prezentowanej w Bunkrze wystawy. Karabinek AK, potocznie zwany kałasznikowem od nazwiska konstruktora, wykorzystywany dziś wciąż na polach walki i przez grupy przestępcze, jest także jedną z najpopularniejszych broni w kulturze popularnej. W sferze nacjonalistycznej jest zaś bronią, której chęć użycia niejednokrotnie deklarują przywódcy radykalnych ruchów narodowych i której obsługi uczeni są adepci na szkoleniowych nacjonalistycznych obozach młodzieżowych. Niczym w piosence Gorana Bregovicia – kto ma kałasznikowa, ten ma władzę. Prezentowane na wystawie prace artystów z Czech, Słowacji, Niemiec, Niderlandów, Polski, Węgier, Turcji i Słowacji pokazują nacjonalizm jako fenomen związany z wizualną przemocą i wykluczaniem Innych. Twórcy zwracają uwagę na trudną historię Europy Środkowo-Wschodniej, w tym na narodowościowe aspekty komunizmu i dzisiejsze odrodzenie ruchów nacjonalistycznych, a równocześnie starają się rozbroić ich destrukcyjny potencjał. Pojawia się pytanie, czy aby nie zostaliśmy wszyscy nabici w nacjonalistyczną butelkę, z której nie ma odwrotu i której zawartość musimy z rozpaczą i niechęcią wypić. Lidia Krawczyk, Anna Lebensztejn kuratorki wystawy
Tomasz Kulka, Ustawka, 2011–2012
i sama grupa różnią się w poszczególnych krajach. Choć nastroje antysemickie i antyromskie stanowią tabu w Europie Zachodniej, rosnące tam w siłę nacjonalizmy występują otwarcie przeciwko grupom imigrantów reprezentujących inne kultury i inne religie.
2014-10-23 07:22:34
Wydarzenia towarzyszące
6–30 listopada 2014 wernisaż: 5 listopada, (środa), godz. 18 wstęp bezpłatny kuratorki: Lidia Krawczyk, Anna Lebensztejn aranżacja wystawy: Kolektyw Palce Lizać projekt: Agata Biskup tłumaczenie: Karolina Kolenda, Anda McBride korekta: Monika Ples współpraca: Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki Galeria Arsenał w Białymstoku
18.11.2014 (wtorek), godz. 18 Lato z Antonem. Pokaz filmowy Goshka Macuga, Atak moherowych beretów, 2011, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki Lato z Antonem, Belgia, 2012, reż. Jasna Krajinovic, 60 min
Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki pl. Szczepański 3a, 31-011 Kraków www.bunkier.art.pl fb/bunkiersztuki
12-letni Anton mieszka z babcią pod Moskwą. Jak wielu innych chłopców z ubogich rosyjskich rodzin w czasie wakacji wyjeżdża na letnią szkołę wojskową. Od kiedy do władzy doszedł Władimir Putin, takie militarne obozy dla nastolatków stają się coraz bardziej popularne.
dyrektor: Piotr Cypryański
Wydarzenie organizowane we współpracy z Festiwalem Watch Docs. Prawa człowieka w filmie.
partnerzy: Apartman Project, Istambuł (TR), Bunkier Sztuki, Kraków (PL), Divus, s.r.o., Praga (CZ), Kassak Centre for Intermedia Creativity, Nowe Zamki (SK), MODEM, Galeria i Muzeum Sztuki Współczesnej, Debreczyn (H), SPACE, Bratysława (SK), Ostrale, Drezno (D), Zsolnay Heritage Management Nonprofit Ltd., Pecz (H)
organizator: Approach Art Association www.kozelites.hu kuratorzy projektu: Rita Varga, Márton Paciska
25.11.2014 (wtorek), godz. 18 Joanna Ostrowska, Marginesy
Projekt został dofinansowany ze środków Programu Kultura 2007–2013 Unii Europejskiej i Funduszu Wyszehradzkiego.
Spotkanie z badaczką zajmującą się doświadczeniami grup wykluczonych w trakcie II wojny światowej. Wykład będzie komentarzem do koncepcji wystawy – próbą ponownego (wizualnego i historycznego) rozbrojenia zjawiska nacjonalizmu.
Wydarzenia towarzyszące wystawie realizowane są w ramach programu Doświadczanie sztuki. Edukacja kulturalna w Bunkrze. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
29.11.2014 (sobota), godz. 20 Galactics Koncert i set disco polo w wykonaniu patriotycznych i romantycznych chłopaków – Rafała Dominika, Krzysztofa Czajki i Michała Grzymały.
folder_KALASZNIKOW.indd 4
Gökce Suvari, Highest Battleground, 2013–2014
2014-10-23 07:22:39