2
1
P I O T R
S T R Z E M I E C Z N Y
YDOWSKI LAD GRODZISKA MAZOWIECKIEGO
Wydawnictwo Taurus Edukacja i Kultura/ Stowarzyszenie Nowa Kultura i Edukacja
3
YDOWSKI GRODZISK CMENTARZ YDOWSKI GETTO GRODZISKIE SZTETL GRODZISK
4
SPIS TRE CI KRÓTKA HISTORIA YDÓW Z GRODZISKA / 8 SYNAGOGA W GRODZISKU / 13 SZKOLNICTWO YDOWSKIE / 18 „DZIELNICA YDOWSKA / 24
CMENTARZ YDOWSKI / 40 GETTO W GRODZISKU / 47 ROZMOWA Z ŁUKASZEM NOWACKIM / 55
5
6
YDOWSKI GRODZISK SYNAGOGA, SZKOŁY , DZIELNICA YDOWSKA
HISTORIA GRODZISKICH YDÓW SI GA XVI WIEKU, KIEDY NA TERENIE OBECNEGO MIASTA – WÓWCZAS PRYWATNEGO – POJAWILI SI PIERWSI YDOWSCY OSADNICY.
7
KRÓTKA HISTORIA YDÓW Z GRODZISKA
Dzieje Grodziska od niemal samych jego początków związane były, a do 1941 roku, ze społeczno cią ydowską, która przez długi czas stanowiła większo ć miejską. Nic więc dziwnego, e Grodzisk Mazowiecki ma bardzo silne związki z judaizmem. ydowscy obywatele, ydowskie sklepy, jatki, jeden z najstarszych cmentarzy na Mazowszu Zachodnim, własna Gmina ydowska, szkoły religijne, mykwa, kuczki, kamienice… Wszystko przez lata współistniało z chrze cijańskim yciem Grodziska. Do ć powiedzieć, e główny rynek handlowy ydów, mieszczący się na obecnym placu Wolno ci (w przeszło ci był to plac Piłsudskiego) znajdował się w bliskim sąsiedztwie ko cioła w. Anny (dzisiejszy plac Króla Zygmunta Starego, wcze niej plac Legionów). Dzi , w 2020 roku, Grodzisk stara się pamiętać o swojej ydowskiej historii, która z ka dym rokiem staje się coraz bardziej odległa. Urbanistyczne zmiany, likwidacje starych budynków (na przykład z działek 23 – 25 z ulicy Obrońców Getta, plany likwidacji domu, w którym ukrywał się Marek Edelman i członkowie ydowskiej Organizacji Bojowej, w końcu i starsi mieszkańcy równie odchodzą, a wraz z nimi wspomnienia.
8
Kolejnym problemem, nie tylko Grodziska Mazowieckiego, ale i wszystkich mniejszych miejscowo ci, jest brak odpowiedniej, obszernej dokumentacji. Z getta grodziskiego nie zachowało się praktycznie nic. Dwór Elimelecha Szapiro prawdopodobnie został uwieczniony na jednym zdjęciu, po szkole z ulicy Wólczyńskiej nie pozostał lad (chyba e budynek myjni stanowił czę ć placówki Bernarda Kampelmachera). Przeprowadzając Festiwal Kultury ydowskiej z podtytułem Dybuk z Grodziska, wielokrotnie rozmawiali my jako przedstawiciele stowarzyszenia Nowa Kultura i Edukacja z osobami odwiedzającymi Grodzisk. Gdy temat schodził na getto, go cie wskazywali zatorze – poło oną za torami PKP dzielnicę Łąki – twierdząc, e wła nie tam znajdowało się getto grodziskie.
Dziś, w 2020 roku, Grodzisk stara się pamiętać o swojej żydowskiej historii, która z każdym rokiem staje się coraz bardziej odległa.
Tę publikację, opisującą pokrótce historię ydowskiego Grodziska, ukazującą dzisiejszą scenerię miejsc po ydowskich lub związanych z ydowską kulturą, nale y traktować jak wstęp do dłu szej opowie ci, która – w co szczerze wierzymy – dopiero zostanie opowiedziana. Niezastąpiona jest rola Łukasza Nowackiego, specjalisty do spraw historii miasta w O rodku Kultury Gminy Grodzisk Mazowiecki, który jak chyba nikt inny w tym podwarszawskim mie cie, yje jego bogatą historią.
Brama cmentarza ydowskiego w Grodzisku Mazowieckim. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
Ksią ka towarzyszy przeprowadzonym we wrze niu działaniom: Festiwalowi Kultury ydowskiej w Grodzisku Mazowieckim: Dybuk z Grodziska oraz ydowskiemu ladowi Grodziska Mazowieckiego i jest próbą przybli enia mieszkańcom Grodziska Mazowieckiego znaczeń i symboli kultury ydowskiej. Nie byłoby tej historii, gdyby nie wsparcie inansowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Centrum Kultury (Kultura w sieci), Narodowego Instytutu Dziedzictwa (Wspólnie dla dziedzictwa), Fundacji PZU oraz Urzędu Miasta i Gminy w Grodzisku Mazowieckim.
9
Fragment przedwojennego tygodnika Dos Grodzisker Wort. Reprint z 2010 r. Źródło: Ośrodek Kultury Gminy Grodzisk Mazowiecki
10
Tygodnik
Cena 15 groszy
ווארט ָ גראדזשיסקער ָ דאס ָ
DOS GRODZISKER WORT tygodnik bezpartyjny Grodzisk-Maz., 26 październik 1934
piątek 26 października 1934
DO NASZYCH CZYTELNIKÓW I PRZYJACIÓŁ! Setki ludzi z Grodziska i okolicy otrzymują dziś po raz pierwszy „Dos Grodzisker Wort”. Przystąpiliśmy do wydawania tygodnika bezpartyjnego. Ziści się w końcu to, czego od dawna oczekiwała lokalna społeczność żydowska. Rozmaite okoliczności i wydarzenia w naszym mieście pokazały, że Grodzisk potrzebuje trybuny, która będzie szerzej omawiać wszystkie problemy życia lokalnej społeczności i która jednocześnie będzie służyć do obrony interesów żydowskich w naszymi mieście. I to mamy nadzieję osiągnąć poprzez wydawanie naszej gazety.
którzy chcą, żeby w Grodzisku istniała bezpartyjna gazeta, opisująca radości i troski tutejszej społeczności żydowskiej – by pomogli zapewnić egzystencję jedynego organu żydowskiego w Grodzisku, organu, który zachowując bezstronność, nie będzie przemilczał żadnych krzywd popełnionych w stosunku do ogółu i jednostki. Z niezachwianą wiarą i niesłabnącą nadzieją na powodzenie naszego-waszego zadania przystępujemy do tej niezwykle odpowiedzialnej pracy i przekazujemy „Dos Grodzisker Wort” w wasze ręce.
Zwracamy się do wszystkich przyjaciół „Dos Grodzisker Wort”, do wszystkich tych,
Redakcja
Cwi Grinfas
Nowe przepisy sprzedaży ratalnej 1 lipca br. wszedł w życie nowy Kodeks handlowy, który zawiera cały szereg nowych a niezwykle istotnych przepisów dla handlu (art. 555-567). Niezwykle ważne są przepisy dotyczące sprzedaży ratalnej. Ten rodzaj handlu jest dziś, w dobie kryzysu, bardzo popularny. Trudno jest kupić jakąś wartościową rzecz, płacąc od razu z góry. Rozpowszechniła się więc sprzedaż „na wykupne”. Sprzedaży ratalnej szkodzą jednak różne kombinacje, które mogą przynieść szkodę zarówno sprzedającemu, jak i kupującemu. Do chwili obecnej brakowało
rozstrzygnięć prawnych w tej sprawie. Stosowne regulacje zawiera dopiero Kodeks handlowy. Długo oczekiwane przepisy są następujące: Trzeba wpierw zastrzec, że przepisy Kodeksu handlowego stosują się wyłącznie do towarów, których wartość sprzedaży wynosi mniej niż 15 tys. zł., i to tylko w przypadku, jeśli kupiec sprzedaje towar bezpośrednio klientowi, a nie drugiemu kupcowi. Oddział Kodeksy handlowego mówi o takiej sprzedaży ratalnej, gdy rzecz ma być wydana kupującemu przed
całkowitym zapłaceniem ceny kupna, chociażby sprzedający zastrzegł sobie prawo własności. Przepisy te mają na względzie przede wszystkim ochronę kupującego. Postanowienia umowne mniej korzystne dla kupującego niż przepisy stosownego oddziału Kodeksu handlowego są nieważne. Kiedy kupiec, który sprzedaje towar na raty z określeniem terminu płatności, ma prawo domagać zapłaty w całości? Kodeks handlowy określa następujące warunki: kupiec ma prawo natychmiastowej wymagalności resztującej ceny
11
Postument upami tniajÄ…cy synagog . Fot. Magdalena Kozicka
12
SYNAGOGA W GRODZISKU
Obok synagogi znajdował się hekdesz (hekdisz), czyli drewniany przytułek dla starców.
Zacznijmy od synagogi, a wła ciwie miejsca po niej, bo synagogi w Grodzisku Mazowieckim nie ma od początku II wojny wiatowej.
w okresie 1798 – 1816 był Baruch Perł z Sochaczewa, a w ród starszych kahału zasiadali Abraham Cand, Moysiek Lewy i Manas Jakób, wszyscy byli mieszkańcami Grodziska.
Najpierw, ju po wkroczeniu okupantów niemieckich, którzy zakazali ydom sprawowania kultu religijnego, traktowano ją jak skład łatwo dostępnego materiału opałowego, następnie była stopniowo rozkradana przez miejscowych wandali i samych nazistów, a jeszcze przed lipcem 1941 roku została całkowicie rozebrana rękami przymuszonych do tego robotników ydowskich, pracujących na rozkaz niemieckich władz. Ostatecznego dzieła zniszczenia dokonali Niemcy, rozciągając za pomocą lin podczepionych do pojazdu pancernego ilary podtrzymujące sklepienie bó nicy. Synagoga znajdowała się w okolicy ulic Obrońców Getta i rtm. W. Pileckiego. Dzi znajdziemy tam pomnik upamiętniający bo nicę i ydowskich obywateli Grodziska Maz.
Kolejną, bardziej obszerną wybudowano w miejscu starej około 1864 roku dzięki Lejwie Gutgieldowi, wła cicielowi pobliskich lasów, który ufundował budulec na synagogę (drewno). W latach dwudziestych XX wieku dostawiono murowaną przybudówkę dla kobiet i od tego czasu mogła pomie cić 300 mę czyzn (miejsca siedzące) i 300 kobiet (miejsca na drewnianym balkonie i w dobudówce). Obok synagogi znajdował się hekdesz (hekdisz), czyli drewniany przytułek dla starców ufundowany przez burmistrza miasta, Zygmunta Borkowskiego (pełnił tę funkcję w latach 1928 – 1938, zginął w 1943 roku), będący tak e trupiarnią i noclegownią dla podró nych ydów. Po synagodze nie zachowało się adne zdjęcie w pełni ukazujące budynek.
Pierwsza synagoga w Grodzisku powstała w drugiej połowie XVIII wieku na terenie nazwanym po latach placem Berka Joselewicza (dzi jest to obszar między ulicami wirki i Wigury, 11 Listopada, Bałtycką). Wraz z synagogą kahalną, która musiała ju funkcjonować w 1765 roku, w Grodzisku działała Gmina ydowska. Wiadomo, e rabinem
13
Szkice miasta Grodzisk Mazowiecki z umiejscowieniem synagogi i Związku Religijnego Izraelickiego. Źródło: Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograicznej
14
Od góry: obraz synagogi autorstwa Wiktora Strubi skiego. Źródło: K. Poraj, Grodzisk Mazowiecki jakim go pamiętam / Ośrodek Kultury w Grodzisku Mazowieckim Poni ej: synagoga w animacji Renaty Gąsiorowskiej. Źródło: Festiwal Kultury ydowskiej w Grodzisku Mazowieckim
15
Okolice nieistniejÄ…cej synagogi, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
16
17
SZKOLNICTWO YDOWSKIE
Przy synagodze do wrze nia 1939 roku działała Talmud-Tora, religijna szkoła elementarna, która została zniszczona ju podczas pierwszego bombardowania miasta. Po drewnianym budynku nie ostał się aden lad, natomiast Bernard Kampelmacher w swoim dzienniku i opracowaniu wydanym w ramach Archiwum Ringelbluma wspomina, e znajdował się w odległo ci 20 metrów od synagogi.
Tu znajdował si bet midrasz. Ulica Obro ców Getta, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
W tym samym sąsiedztwie znajdował się równie bet midrasz, szkoła studiowania tekstów dla uczniów w wieku od 12 do 15 lat. ródła mówią o umiejscowieniu przy obecnej ulicy Obrońców Getta 23. Jeszcze kilka lat temu mo na było zobaczyć murowane budynki, które zostały – niestety – wyburzone. Jest, na szczę cie, kilka fotograii tych miejsc, które znajdziemy w Internecie, a Google Street View w swoich archiwach posiada archiwa sprzed kilku lat. Obecnie w tej lokalizacji powstają nowoczesne apartamenty mieszkaniowe. Bet midrasz powstał w latach osiemdziesiątych XIX wieku z inicjatywy Lejba Mąki, krawca i handlarza lasów. Budynek oczywi cie ucierpiał. Wykradano z niego meble, podłogi, okna i drzwi. Okupanci przekształcili go w izolatorium, a następnie całkowicie przejęli.
18
Tu prawdopodobnie mieściła si szkoła ydowska. Ulica Limanowskiego, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
19
20
Corocznie szkole przybywało kolejnych pomieszczeń lub kondygnacji.
Na terenie Grodziska działało kilka szkół ydowskich lub szkół łączonych. Tajemnicą pozostanie szkoła prowadzona przez rabina. Dwiema szkołami zarządzał Bernard Kampelmacher, jedna z najwa niejszych postaci ydowskiego Grodziska, do którego traił w 1928 roku. Na początku kierował szkołą numer 4 ulokowaną w dwóch budynkach: przy Limanowskiego 28 lub 29 i Kilińskiego 14 (dom Dutkiewiczów, ostatnio Grodziska Alternatywa, obecnie budynek wystawiony na sprzeda ), do której uczęszczała tak e polska młodzie chrze cijańska.
Szkice miasta Grodzisk Mazowiecki z ulicą Wólczy ską. Źródło: Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograicznej
Zdj cie od lewej, na górze: inne prawdopodobne umiejscowienie szkoły ydowskiej. Ulica Limanowskiego, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka Zdj cie od prawej, na górze: Okolice chederu. Ulica Spółdzielcza. 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka Zdj cie od lewej i prawej, na dole: Widok na plac po szkole ydowskiej. Ulica Wólczy ska 35, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
Kampelmacher otrzymał nowy budynek w 1933 roku, początkowo pod postacią jedynie dwóch sal. Corocznie szkole przybywało kolejnych pomieszczeń lub kondygnacji, a w roku 1938, na rok przed wybuchem II wojny wiatowej, placówka zyskała salę gimnastyczną na 300 mkw., a potem… A potem wszystko się skończyło. W szkole uczono przedmiotów praktycznych, rzemiosła, robót stolarskich, introligatorskich czy zagadnień związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Budynek znajdował się przy ul. Wólczyńskiej 35. Dzi jest tam supermarket i stara zabudowa obejmująca myjnię. Być mo e to wła nie w niej czę ciowo działała szkoła Bernarda Kampelmachera.
21
Tu znajdowała si zdemontowana kuczka. Ulica Sienkiewicza 22, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
22
23
DZIELNICA YDOWSKA
Na południowym zachodzie od synagogi (dzi rejon ulic Obrońców Getta, Hynka i Bałtyckiej), na terenie pó niejszego getta, równie na placu Berka Joselewicza, istniała tak e mykwa. Ła nia, miejsce czysto ci w judaizmie, znajdowała się najpierw na błotnistym, wilgotnym placu w towarzystwie publicznych toalet dla ydowskich mieszkańców rejonu. mierdziało, było brudno, sceneria zupełnie nie współgrała z rytualnym zwyczajem obmywania się kobiet siódmego dnia po menstruacji. Tę sytuację zmieniło zaanga owanie pewnego bogatego yda, stolarza Wajnberga (prawdopodobnie chodzi o Hersza lub Herszta), który w zamian za doprowadzenie do porządku terenu otrzymał go na własno ć. Wajnberg zainwestował w pracę swoje rodki i siły, i oporządził plac Berka Joselewicza. Grodziska mykwa, drewniana, znajdująca się w bliskiej odległo ci od synagogi, ze cianami grubymi na dwa łokcie (czyli około sto dwadzie cia cm) i dymiącym do wewnątrz (na strych dozorczyni) kominem, pewnego dnia – data nie jest znana – po prostu spłonęła. Mimo e Grodzisk nie posiadał własnej, specjalnie wydzielonej dzielnicy ydowskiej, ycie ydów toczyło się przede wszystkim wokół dwóch placów: Berka Joselewicza i Piłsudskiego (dzi plac Wolno ci).
24
Między obecną cukiernią Edwarda Błaszczyka a budynkiem Centrum Kultury) działał cheder.
Pierwszy zajmowały miejsca u yteczno ci publicznej, duchowej i codziennej, znajdowała się tam rze nia (z kanałem odpływowym), w okolicy (przy ulicy Spółdzielczej, między obecną cukiernią Edwarda Błaszczyka a budynkiem Centrum Kultury) działał cheder, czyli szkoła ydowska, a ju obok mieli my plac numer dwa, czyli Piłsudskiego (Wolno ci). To na nim spotkać mogli my jatki koszerne , czyli stragany, kramy kupieckie. ydzi zaadaptowali ten teren, w przeciwieństwie do lokalnych chrzecijan, którzy wystawiali się na placu przed ko ciołem w. Anny.
Pocztówka z Placem Piłsudskiego (dziś Plac Wolności). Źródło: Ośrodek Kultury Gminy Grodzisk Mazowiecki
25
Zabudowa ulicy Berka Joselewicza. Źródło: Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograicznej
26
27
Plac Wolności (dawny Plac Piłsudskiego), 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
28
W kamienicy przy Placu Wolności 5 do niedawna można było zobaczyć ślad po mezuzach
Co ciekawe, rynek na pl. Piłsudskiego okalały – zarówno dawniej, jak i dzi kamienice mające ydowskich mieszkańców lub wła cicieli. W kamienicy przy Placu Wolno ci 5 do niedawna mo na było zobaczyć lad po mezuzach (polecam ilm z Łukaszem Nowackim, ekspertem do spraw historii Grodziska Mazowieckiego na fanpage’u Festiwalu Kultury ydowskiej w Grodzisku Mazowieckim), na archiwalnych fotograiach kamienic z placu Piłsudskiego widnieją ydowskie szyldy, a naro na kamienica Sienkiewicza 54 miała ydowskich wła cicieli (rodzina Neuhausów). W ród ydowskich nieruchomo ci znalazłyby się jeszcze takie adresy jak Limanowskiego 23, 28, 29, Kilińskiego 24 i 14, Ko ciuszki 37 (kamienica Abrahama Karwassera nie istnieje, obecnie jest to parking), 28, 11 (nie istnieje, obecnie parking), 11 Listopada 6 i 18, a tak e okolica 11 Listopada 12 i 10 (gdzie w tym przedziale Lejba Alefrant prowadził swoją drogerię), Sienkiewicza 18, 20 i 22 (w podwórzu kamienicy przy numerze 22 znajdowała się do niedawna, zdemontowana ju kuczka), kamienice z ulicy Konspiracji czy ulic Składowej i Harcerskiej. ydowskie kamienice. Na górze: Plac Wolności 5, poni ej Limanowskiego 23. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
29
Pocztówka z widokiem na kamienic Neuhausów. Źródło: Ośrodek Kultury Gminy Grodzisk Mazowiecki
30
Ulotka Bejtaru, ydowskiego Stowarzyszenia Młodzie y ydowskiej w Grodzisku Mazowieckim, lata 30 XX wieku. Źródło: Domena Publiczna, Biblioteka Narodowa
31
W Grodzisku przed I wojną światową Żydzi stanowili większość mieszkańców miasta.
Tych miejsc byłoby zapewne jeszcze więcej, poniewa przed wybuchem II wojny wiatowej społeczno ć ydowska stanowiła mniej więcej szesna cie procent ogółu (2800 ydów na 17 600 mieszkańców) z getta grodziskiego wywieziono około 6000 ydów. Jeszcze w XIX wieku mniejszo ć ydowska stanowiła tak naprawdę większo ć, bo ydów w Grodzisku było w 1820 roku. niemal dziewięćdziesiąt procent.
Okolice Placu Bó niczego, Ulica rtm. Pileckiego, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak Zdj cie od lewej, na górze: ulica Kościuszki 28 (dom Srula Gerechta), 2020 r., zdj cie po prawej, na górze: ulica 11 Listopada 12 i 10 (drogeria Lejba Alefranta), 2020 r. zdj cie środkowe, ulica Sienkiewicza 54 (dom Neuhausów), 2020 r., Zdj cie od lewej, na dole: widok na ulic Harcerską, 2020 r., Zdj cie od prawej, na dole: widok na ulic Składową, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
32
33
Dom Appla, ulica 11 Listopada 6, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
34
35
Parking przy ulicy Kościuszki 37, (przestrze po kamienicy Abrama Karwassera), 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
36
37
38
CMENTARZ YDOWSKI
CMENTARZ W GRODZISKU JEST JEDNYM Z NAJSTARSZYCH NA MAZOWSZU ZACHODNIM. JEGO HISTORIA SI GA XVIII WIEKU.
39
CMENTARZ YDOWSKI W GRODZISKU
Kelman Szapiro, syn Elimelecha Szapiro. Fot. Domena Publiczna
Na rozwój cmentarza wpływ miał cadyk Elimelech Szapiro.
W drugiej połowie XVIII wieku utworzono cmentarz, dla którego miejsce ustalono początkowo poza granicami miasta, pomiędzy drogami prowadzącymi do Błonia i Rokitna. Cmentarz stale się powiększał – na jego terenie chowano ydów z Warszawy (przede wszystkim z Woli – zwłaszcza gdy płacili składki do Gminy w Grodzisku). Starą czę ć cmentarza powiększono o grunty yda Wedermana (imię nieznane), który pierwotnie nie chciał sprzedać swojej ziemi, ale po naciskach cadyka Elimelecha Szapiro, który w mie cie pojawił się w 1853 roku, w 1876 roku Wederman uległ i sprzedał mu grunty. Kolejne powiększenie nastąpiło ok. 1934 roku. Pochówki trwały do 1941. Obecny cmentarz, grodzony, z bramą, nie jest tym, z czym grodziszczanie mogli obcować jeszcze w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku. Dzi teren jest zmniejszony, brama, którą mo emy zobaczyć od strony ulicy ydowskiej, została zrekonstruowana, wiele nagrobków (macew) zniszczono lub rozkradziono, przeniesiono na prywatne posesje. Ohel cadyka Szapiro zawalił się lub został zniszczony – nie przetrwał próby czasu, nie znalazły się jego szczątki.
40
Macewy na cmentarzu ydowskim w Grodzisku Mazowieckim. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
41
Brama cmentarza ydowskiego, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna-Karolak
42
43
44
GETTO GRODZISKIE
GRODZISKIE GETTO FUNKCJONOWAŁO W LATACH 1940 – 1941 NA OBSZARZE DZISIEJSZYCH ULIC WIRKI I WIGURY, HYNKA, OBRO CÓW GETTA, BAŁTYCKIEJ I 11 LISTOPADA.
45
Oznaczenie granic getta ydowskiego, 2020 r., Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
46
GETTO W GRODZISKU
1 grudnia 1940 r. niemieckie władze postanowiły utworzyć getto.
Cmentarz jest obecnie często mylony z gettem. Przyjezdni w Grodzisku wskazują teren za dworcem PKP, mówiąc, e tam było te grodziskie getto. Nie jest to prawda, bo choć cię ko jest dzi wyznaczyć dokładne granice obszaru, jaki obejmowało grodziskie getto, zmienił się układ ulic i budynków, znamy mniej więcej jego lokalizację. Obszar getta ograniczony byłby współcze nie istniejącymi ulicami wirki i Wigury, Hynka z przebiciem do ul. Bałtyckiej i fragmentem tej ostatniej, być mo e tak e odcinkiem ulicy Limanowskiego w kierunku rzeki Mrowny. Na terenie getta zamkniętym od wschodu ulicą 11 Listopada znalazłaby się tak e ul. Obrońców Getta (d. ulica Berka Joselewicza wraz z Placem Bó niczym). Teren byłego getta, ulica Obro ców Getta, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
Chocia Grodzisk nie posiadał prawdziwej dzielnicy ydowskiej ( ydzi mieszkali na terenie całego miasta, mieszając się z ludno cią chrze cijańską), niemieckie władze postanowiły 1 grudnia 1940 r. utworzyć getto, do którego w dwa miesiące zwieziono ydowskich mieszkańców Milanówka, Podkowy Le nej, Nadarzyna i Brwinowa. Nie ma pewno ci, czy do Grodziska, podczas wysiedlania terenów wcielonych do Rzeszy (ziemie: poznańska i łódzka), nie traili równie ydzi z tamtych terenów. Wiemy, e miasto opu ciło blisko 6000 ydów podczas wywózki z grodziskiego dworca kolejowego do getta w Warszawie.
47
Po likwidacji getta w 1941 r. Żydzi wracali jeszcze do Grodziska albo na własną rękę.
Getto grodziskie zostało zlikwidowane w lutym 1941 r. za sprawą Zarządzenia dotyczącego uwolnienia od ydów powiatu Sochaczew-Błonie. Oicjalna dokumentacja donosi, e wywóz ydów do ydowskiej dzielnicy mieszkaniowej w Warszawie miał się odbyć w dniach od 10 do 14 lutego, a ka dy yd mógł ze sobą zabrać 25 kg baga u i prowiant na dwa dni. W ksią ce Grodzisk Mazowiecki i Ziemia Grodziska na drogach rozwoju XIX-XX w. pod redakcją Arkadiusza Kołodziejczyka i Andrzeja Stawarza zamieszczony jest tekst Marka Cabanowskiego po więcony gettu grodziskiemu, w którym autor wspomina o nieludzkim przepełnieniu.
Okolice getta, róg ulic Limanowskiego i Krótkiej, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
48
Po likwidacji getta w 1941 r. ydzi wracali jeszcze do Grodziska albo na własną rękę (korzystając z pomocy polskiej policji i andarmerii), albo do pracy w stolarni Zurycha Rajnberga, członka Rady ydowskiej. Wiosną tego roku getto warszawskie opanowała epidemia tyfusu plamistego, która dotarła równie do Grodziska. Ona to w du ej mierze zakończyła, razem z wywozem do getta w Warszawie, historię grodziskich ydów.
Oznaczanie linii getta na Festiwalu Kultury ydowskiej w Grodzisku Mazowieckim Dybuk z Grodziska Fot. Ĺ ukasz Karolak
49
Dworzec kolejowy w Grodzisku Mazowieckim, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
50
Mural upami tniajÄ…cy grodziski sztetl, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna-Karolak
51
52
SZTETL GRODZISK ROZMOWA Z ŁUKASZEM NOWACKIM
ŁUKASZ NOWACKI - EKSPERT DO SPRAW HISTORII MIASTA OPOWIADA O YDOWSKIM GRODZISKU.
53
ล ukasz Nowacki. Fot. Marcin Masalski / archiwum prywatne rozmรณwcy
54
ROZMOWA Z ŁUKASZEM NOWACKIM
W grudniu 1940 r. ludność żydowska została przesiedlona do getta.
Jaki był ten ydowski Grodzisk? Skupmy się na wieku XX.
Nale y jednak pamiętać, e po pierwsze zmienił się obszar miasta, do którego zostały przyłączone okoliczne wsie, po drugie ludno ć ydowska wyemigrowała do większych o rodków w poszukiwaniu dogodniejszych warunków ycia, a po trzecie, w latach wojny władze rosyjskie dwukrotnie dokonały deportacji ydów. W 1939 roku, po wkroczeniu do miasta Niemców, Rada Starszych Gminy ydowskiej w Grodzisku została zobligowana do sporządzenia wykazu ludno ci ydowskiej mieszkającej w Grodzisku. Zamieszczono w nim 3255 nazwisk, czyli jedną piątą ogółu mieszkańców. W grudniu 1940 r. ludno ć ydowska została przesiedlona do getta, do którego spędzano te ydów z okolicznych miejscowo ci i zwo ono z terenu dawnego woj. łódzkiego i poznańskiego.
Grodzisk był wtedy, mimo zachodzących w szybkim tempie procesów modernizacji, miastem do ć biednym, yjącym z handlu i rzemiosła, dlatego to bieda wiązała chrze cijan i ydów ze sobą, albo patrząc pozytywnie - tak e próba zarobienia pieniędzy, które pozwolą na w miarę godne ycie. Szczególnie dotyczyło to drobnych rzemie lników i sklepikarzy. Z jednej strony panowała więc konkurencja, z drugiej mo na mówić o specyicznej symbiozie, zale no ci, bo choćby ze względu na niewielkie rozmiary miasta i cisłą zabudowę centrum – mieszkańcy byli na siebie skazani, złączeni na dobre i złe. Ilu mieszkańców ydowskiego pochodzenia liczył Grodzisk? Je li chodzi o statystyki, mo emy powiedzieć, e po zakończeniu I wojny wiatowej i odzyskaniu niepodległo ci, nieco ponad dwadzie cia procent ogółu mieszkańców stanowiła ludno ć ydowska.
W porównaniu z XIX w., gdy liczba obywateli żydowskich na tle ogółu mieszczan oscylowała na poziomie osiemdziesięciu procent, był to znaczny spadek.
ydzi z getta grodziskiego kiedy zostali wywiezieni? Ostateczna likwidacja getta, liczącego sze ć tysięcy uwięzionych, miała miejsce w lutym 1941 r. Zgodnie z rozporządzeniem władz niemieckich, okre lającym stan pozostawionych lokali, liczbę baga u i rodzaj transportu, ydzi z Grodziska mieli zostać przewiezieni do getta w Warszawie w terminie 10 – 14 lutego.
55
Żydów z Warszawy kierowano do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Treblince.
W powojennym biuletynie IH termin deportacji został okre lony pomiędzy 12 a 20 lutego. Niemniej w lutym nastąpiła ostateczna wywózka do getta warszawskiego, gdzie działali ju przedstawiciele ziomkostwa grodziskiego, którzy mieli za zadanie przygotować warunki dla ludno ci przesiedlonej. W mie cie pozostała niewielka grupa rzemie lników ydowskich, ale i oni w lipcu 1941 r. traili do getta warszawskiego. Jak wiemy, ydów z Warszawy w kolejnych transportach kierowano do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Treblince. Jak wyglądało getto w Grodzisku?
Tu było getto, ulica rtm. Pileckiego, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
56
Z pewno cią panowało w nim ogromne przepełnienie. Na niewielkim obszarze stłoczono kilka tysięcy osób, i wcią przybywały nowe transporty. Brakowało ywno ci, którą najpierw rozdzielano na kartki, a potem troskę o jej zdobycie powierzono samym uwięzionym. Dopóki ydom wolno było wychodzić z getta, wyprzedawali swój dobytek za jedzenie i potrzebne do prze ycia towary. Przez pierwsze miesiące przepływ ludno ci był w miarę swobodny, chocia ydzi byli zobowiązani do noszenia opasek z gwiazdą Dawida. Potem teren getta wydzielono drewnianym płotem.
Symboliczne oznaczenie getta. Fot. Domena Publiczna / Biblioteka Narodowa
57
58
Kolczasty drut i otoczenie wyjścia z getta szlabanami czy zaporami drewnianymi zachowały się w pamięci grodziszczan.
W Internecie istnieje zdjęcie bramy getta, sam je kiedy udostępniałe . Czy to jest zdjęcie z grodziskiego getta? Nie, to zdjęcie z getta kieleckiego, natomiast osoby, które to zdjęcie widziały i pamiętały getto w Grodzisku, sugerując się pewnymi standardowymi rozwiązaniami w tym zakresie , uwa ały, e jest to zdjęcie zrobione w Grodzisku. Kwerenda w archiwach przyniosła jednak odpowied , e jest to getto kieleckie.
Tu było getto, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
Dom Edelmana, ulica 3 Maja 50, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
Niemniej kolczasty drut i otoczenie wyjcia z getta szlabanami czy zaporami drewnianymi zachowały się w pamięci grodziszczan, którzy – co warto podkrelić – przechodzili do getta, by pomagać ludno ci ydowskiej, przynosili ywno ć i zaopatrzenie, handlowali. Przecie nie zniknęły znajomo ci i przyja nie czy zale no ci natury handlowej i inansowej. Do czasu likwidacji getta takie kontakty trwały. Mo na powiedzieć, e historia polsko- ydowskiego Grodziska zakończyła się wraz z likwidacją getta, ale jestem zdania, e ona miała swój epilog w postaci akcji, nie masowej, ale wa nej, polegającej na udzielaniu schronienia uciekinierom z getta, czy w ogóle osobom pochodzenia ydowskiego – prze ladowanym i zagro onym miercią.
59
Nie można zapomnieć o postawie ks. Grabowskiego, grodziskiego proboszcza, który na plebanii ukrywał uciekinierów z getta.
Warto wspomnieć o Stanisławie Sławińskiej, która w swoim mieszkaniu przy ul. 3 Maja przechowywała dziewięć osób narodowo ci ydowskiej. Te ukrywane osoby prze yły wojnę. Dzięki staraniom jednej z ocalonych Stanisława Sławińska otrzymała po miertnie tytuł Sprawiedliwej W ród Narodów wiata. Z innych relacji wiadomo, e nie był to wypadek odosobniony, e w Grodzisku były inni ludzie ratujący osoby pochodzenia ydowskiego. Czy znamy nazwiska innych osób, które ratowały i ukrywały ydów?
Plansza komiksowa o pobycie Marka Edelmana w Grodzisku Mazowieckim. Autor: Michał Rzecznik na zlecenie Festiwalu Kultury ydowskiej w Grodzisku Mazowieckim, edycja Dybuk z Grodziska
Powiedzmy mo e najpierw, e po wojnie istniała taka dziwna narracja, e je li kto pomagał ludno ci ydowskiej, to albo sam miał ku temu osobiste powody – był z pochodzenia ydem on lub jego ona czy kto z rodziny– lub dostawał za to sowite wynagrodzenie, wzbogacił się na tym. Dlatego ukrywaniem ydów nikt się powszechnie nie chwalił. Marek Edelman wspominał pana Kornackiego czy Kownackiego.
Wiemy o Helenie Elwart-Wunschowej, zachowały się wspomnienia Barbary Macher, która pomagała dzieciom żydowskim ukrywającym się przed terrorem okupacyjnym na terenie przykościelnym.
60
Nie mo na zapomnieć o postawie księdza Grabowskiego, grodziskiego proboszcza, który na plebanii ukrywał uciekinierów z getta. Osoby pochodzenia ydowskiego ukrywały się u rodziny Rogińskich w willi Kniaziew. Przykłady mo na mno yć. Z moich rozmów wynika, e tych osób było kilka, kilkana cie, a mo e i kilkadziesiąt… Jak wyglądały stosunki polsko- ydowskie w Grodzisku Mazowieckim? Mamy podwójną optykę, bo istnieją choćby takie relacje, jak wspomnienia spisane w ksią ce Krystyny Poraj (Grodzisk Mazowiecki jakim go pamiętam, wydawnictwo Primum, 2000 – przyp. red.), czyli ukazujące Grodzisk przez tę stronę lornetki, która uwypukla stronę ludno ci chrze cijańskiej. W tej opowieci ludno ć ydowska jest w symbiozie z rdzennymi mieszkańcami, wymieniane są usługi i towary. Krystyna Poraj opisuje piękne sytuacje: kiedy w domu ydowskim trwa szabas i nie mo na rozpalić ognia, by podgrzać mleko dla dziecka, zawsze mo na zaj ć do sąsiadki, która dziecko nakarmi. Z drugiej strony, gdy w domu chrze cijańskim brakuje chleba, pukając w okiennice ydowskiego sąsiada, otrzyma się bochenek. Mo na powiedzieć, e to bardzo optymistyczna wersja zdarzeń, bo ostatnio poznali my wspomnienia Fajgi Burman (Abyś mogła opowiedzieć.
Ksią ka dopiero powstaje, ale Stowarzyszenie Odkrywamy Bliskie Historie opublikowało jej pierwszy rozdział – przyp. red.), która tę lornetkę przykłada z drugiej strony. Ona patrzy na miasto oczami ydowskiego dziecka i według niej pomiędzy ydami i gojami dochodzi czasem do nieporozumień, zdarzają się ekscesy wywoływane przez młodzie zafascynowaną ideologią ONR, trwa konkurencja na poziomie handlu. Z drugiej strony ludzie mieszkający w tej samej kamienicy utrzymują ze sobą do ć za yłe stosunki. Uczestniczą w pogrzebach swoich sąsiadów, są zapraszani na przyjęcia, częstują się nawzajem wiątecznymi potrawami. Pewnie w zale no ci od tego, kto jak blisko był związany ze swoimi kolegami z klasy, sąsiadami czy znajomymi, jak został wychowany, jakim wpływom podlegał, miał inne zdanie na temat wzajemnych relacji.
Narracja po wojnie się zmieniła, w powszechnym mniemaniu ludność żydowska „epizodycznie” pojawiła się i zniknęła z miasta, co jest nieprawdą. Obecno ć ydów w Grodzisku notuje się przez blisko czterysta lat. Jak na pięćset lat historii miasta to jest całkiem sporo.
61
Pocztówka z Placem Piłsudskiego (dziś Plac Wolności). Źródło: Ośrodek Kultury Gminy Grodzisk Mazowiecki
62
63
Kościół św. Anny z otaczającymi go ydowskimi kamienicami. Źródło: Powiatowy Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograicznej
64
Przez czterysta lat mo na było wybudować ogrom budynków, domów, sklepów czy budynków instytucji religijnych.
Ulica Harcerska, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
Pierwsi osadnicy ydowscy przybyli tu w II połowie XVI wieku. Grodzisk był rozwijającym się o rodkiem targowym. W 1522 roku otrzymał prawa miejskie. Niestety po ar w 1540 r. powstrzymał jego dalszy rozwój. Wówczas wła ciciele miasta postarali się, by na terenie miasta zamieszkała grupa kupców czy rzemie lników ydowskich, sprowadzonych w celu odbudowania potencjału ekonomicznego o rodka. Miasto było lokowane na prawie niemieckim i powierzone dziedzicznym wła cicielom, a więc nie obowiązywał tu Privilegium de non tolerandis Judaeis (przywilej nieakceptowania ydów), który był przypisany miastom królewskim.
O pełnoprawnej gminie żydowskiej możemy mówić w II połowie XVIII wieku, wtedy licząca nie więcej niż 200 osób społeczność otrzymała prawo do budowy synagogi i założenia cmentarza, jednego z najstarszych na Mazowszu Zachodnim. Niektórzy badacze sądzą, e było to potwierdzenie wcze niejszego przywileju, co przesuwałoby datowanie cmentarza, być mo e pierwotnie istniejącego wokół synagogi, na lata jeszcze wcze niejsze.
65
נ
נ
ומו נ ל
״ד
נ
ע״
ל מל
תר
.
־
^
.
■
,
־
!
. ,
!
ht dh
,
/
־
--
. .
.
■
־ :
----------------- --,
)
•!
»1»
- ,
Okładka ksią ki Elimelecha Szapiro. Źródło: Hebrew Books
66
Po trzecim rozbiorze Polski, za sprawą patentu króla pruskiego, nastąpił lawinowy wzrost mieszkańców pochodzenia żydowskiego, bo prawo pozwalało Żydom osiadłym na wsi na migrację do miast oraz nakazywało im zajęcie się handlem i rzemiosłem.
מ
על
,
. ־
וע
Je li w końcu wieku XVIII odsetek ludno ci ydowskiej ledwie przekraczał pięćdziesiąt procent ogólnej liczby mieszczan, to w 1820 sięgał ju niemal dziewięćdziesięciu procent. Je eli pytasz, czy dało się co wybudować, to tak, dało się, ale wiązało się to z dominacją ludno ci ydowskiej oraz obecno cią w Grodzisku Elimelecha Szapiro, cadyka z Mogielnicy, który pojawił się w tutaj w roku 1853, mając w rękach konsens, czyli zgodę na pełnienie urzędu rabina. W Grodzisku zało ył swój dwór, dynastię i zaczął zarządzać miastem, bo je li wyobrazimy sobie, e liczba ydów jest pięć razy większa ni liczba chrze cijan, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybudować rze nię, mykwę, szkołę religijną. Pod jego wpływem więta ydowskie zaczęły być przestrzegane w sposób bardziej radykalny. Pojawił się, na przykład eruw, czyli drut czy sznur wydzielający dzielnicę ydowską.
Nazwa ulicy Składowej wzięła się właśnie od składów budowlanych Abrahama Karwassera.
Spis Abonentów sieci telefonicznych Pa stwowych i Koncesjonowanych w Polsce (z wyjątkiem m. st. Warszawy). Źródło: Genealogy Indexer / National Library of Israel.
Wtedy Grodzisk zmienił się w typowy sztetl, miasteczko ydowskie z Wielką Synagogą, wzniesioną w 1864 roku w miejscu pierwszej bó nicy; wielokrotnie powiększanym cmentarzem, mykwą, rze nią, szkołami i całą masą sklepików i warsztatów ydowskich. Były te du e inwestycje, jak garbarnia (Mejlocha) Hajdenkruka w dzisiejszej dzielnicy Łąki. Mo emy mówić te o ydowskich potentatach, którzy bogacili się dzięki fabrykom lub składom materiałów budowlanych. Nazwiska takich przedsiębiorców jak Płachta czy Karwasser były wymieniane jako przykład ludzi, którzy zarobili wielkie pieniądze, stali się milionerami – oczywi cie na skalę Grodziska. Nazwa ulicy Składowej wzięła się wła nie od składów budowlanych Abrahama Karwassera, które ciągnęły się od obecnej ulicy Ko ciuszki do 11 Listopada.
Wielu żydowskich przedsiębiorców było faktorami, pośrednikami, którzy handlowali tym, na co był popyt. Pośredniczyli w sprzedaży maszyn rolniczych, materiałów budowlanych, najczęściej drewna pochodzącego z okolicznych lasów, piasku, kamieni. Ulica Składowa, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
Po zało eniu Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej okazało się, e popyt na tego rodzaju towar był ogromny. Do ć powiedzieć, e Lejwa Gutgield w cało ci
67
Już w 1900 roku Żydzi założyli własną prywatną szkołę, w której uczono także języka polskiego.
ufundował materiał na synagogę. Drewno z okolicznych lasów stanowiło jego dar, bo mógł sobie na taki gest pozwolić. Abraham Płachta uchodził w mie cie za potentata bran y budowlanej.
Srul Gerecht był właścicielem cegielni „Władysławów”. Szczycił się prywatną linią kolejową, która zapewniała transport jego towarów do Warszawy.
Cegła z cegielni Władysławów. Fot. Materiały prasowe
Z tej cegły budowano stolicę po 1918 roku, więc oni byli lud mi niezwykle majętnymi. Dowodem statusu było posyłanie dzieci do polskich szkół. Na poziomie gimnazjów dzieci chrze cijańskie i ydowskie uczyły się razem. To było naturalne, szkoła była płatna, więc kto miał ambicję, by swoje dzieci kształcić i było go na to stać, robił to. Chciałbym cię wła nie o to spytać. Gdzie było koedukacyjne gimnazjum? Koedukacyjne gimnazjum istniało u zbiegu ulic 3 Maja i Orzeszkowej. Dzi jest tam szkoła społeczna. Natomiast ju w 1900 roku ydzi zało yli własną prywatną szkołę, w której uczono tak e języka polskiego. Po 1918 r. istniały równie szkoły powszechne dedykowane dzieciom ydowskim.
68
Okolice chederu, ulica Spółdzielcza, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
69
Dzieci uczące się w innych szkołach chodziły do niej, by wymieniać się doświadczeniami i podpatrywać nowatorskie rozwiązania.
Z braku lokali znajdowały się w ró nych miejscach, ale od 1929 roku, gdy obowiązki kierownika szkoły ydowskiej objął przybyły z Sochaczewa Bernard Kampelmacher, rozpoczęło się tworzenie nowej szkoły dla dzieci wyznania moj eszowego. Ta szkoła powstała przy ulicy Wólczyńskiej, była bardzo nowoczesna. Dzieci uczące się w innych szkołach chodziły do niej, by wymieniać się do wiadczeniami, podpatrywać nowatorskie rozwiązania. ydowskie dzieci miały do dyspozycji ule, hodowały króliki, zajmowały się ogrodem warzywnym, sadziły drzewka morwowe, prowadziły eksperymentalną hodowlę jedwabników… W 1939 roku szkoła przestała istnieć, dzi nie ma po niej ladu. A szkoła z ulicy Limanowskiego? To był jeden z lokali przydzielonych na potrzeby dzieci ydowskich. Podobnie jak istniejący budynek przy Kilińskiego 14, kamienica przy ulicy Spółdzielczej, która dzi nie istnieje. Wszystkie te instytucje zostały potem sklejone w jedną, która powstała nakładem społecznym, jako szkoła fundowana przez rodziców, którzy chcieli, by w Grodzisku istniała taka placówka. Mie ciła się, jak wspomniałem, przy ul. Wólczyńskiej.
70
Gdzie znajdował się Dwór Elimelecha Szapiro? Mapy geodezyjne wskazują, e dwór znajdowałby się w podwórzu za dzisiejszą pralnią (ul. W. Pileckiego) lub za cukiernią Edwarda Błaszczyka na tyłach ul. 11 Listopada. Istnieje jedno zdjęcie Menachema Kipnisa, które ukazuje go ci przybyłych na lub córki rabina oczekujących przed dworem, czyli obszernym drewnianym budynkiem, który sąsiaduje z synagogą. Mo na uznać, e na dziewięćdziesiąt procent jest to dwór rabina, który jednocze nie mie ci szkołę wyznaniową. W tej samej okolicy była te rze nia. Podczas ostatnich badań archeologicznych w okolicy ulicy Obrońców Getta odkryto brukowany kanał prowadzący w kierunku rzeki Mrowny. Moim zdaniem mo e to być kanał odpływowy do odprowadzania nieczysto ci z rze ni. Poza tym były dwa wypalone place, w których znaleziono pozostało ci rogów, kopyt, ko ci, co wskazuje, e rze nia mogła tam być. Niedaleko, w kierunku dzisiejszej ul. Bałtyckiej, funkcjonowała mykwa ydowska. Wokół tego placu imienia Berka Joselewicza istniała większo ć instytucji niezbędnych do ycia społeczno ci ydowskiej, a więc siedziba Dozoru Bó niczego, synagoga, bet midrasz,
przytułek dla chorych i ubogich, dom rabina, szkoła i wspomniana rze nia. Większo ć tych obiektów bezpowrotnie zniknęła z krajobrazu Grodziska.
Z Łukaszem Nowackim rozmawiał Piotr Strzemieczny. Grodzisk Mazowiecki, 2020 r.
ydowska kamienica, Plac Zygmunta Starego, okolice kościoła św. Anny, 2020 r. Fot. Agnieszka Strzemieczna- Karolak
71
Ulica Sienkiewicza 20, 2020 r. Fot. Magdalena Kozicka
72
73
74
ydowski lad Grodziska Mazowieckiego Copyright © by Piotr Strzemieczny, 2020 © Stowarzyszenie Nowa Kultura i Edukacja / Wydawnictwo Taurus Edukacja i Kultura
Projekt okładki, skład, oprawa graiczna: Joanna Szumacher Redakcja, korekta: Wydawnictwo Taurus Edukacja i Kultura Konsultacja merytoryczna: Łukasz Nowacki ISBN: 978-83-64854-16-3 Druk: Nigra Blanka Katarzy a Woź iak Age cja Rekla owa Nigra Bla ka
Ksią ka powstała w ramach projektu ydowski Ślad Grodziska Mazowieckiego. Doinansowano w ramach programu Narodowego Instytutu Dziedzictwa – Wspólnie dla Dziedzictwa.
75
76