(NR 2/55)
MARZEC 2015
PROJEKTOWANIE
OBÓR
OPTYMALNE
WAPNOWANIE GLEB
NAJWIĘKSZE
CIĄGNIKI ŚWIATA
I OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA ROLNICZA
W NUMERZE:
DRODZY CZYTELNICY!
AKTUALNOŚCI Konferencja dotycząca ekonomiki rolnictwa
– s. 4-8
Ustawa o OZE przyjęta przez Sejm
– s. 10
Na wsi bezpieczniej
– s. 12
Otwarcie nowoczesnej obory
– s. 14-16
HODOWLA Jak walczyć z grzybicą u krów
– s. 20-22
Projektowanie optymalnych legowisk dla krów
– s. 24-26
Legendarny buhaj nie żyje
– s. 28
WETERYNARIA Uwolnić stado od BVD
– s. 30-32
UPRAWA Optymalne wapnowanie
– s. 34-38
Herbicyd coraz popularniejszy
– s. 40
Czy warto owijać baloty większą liczbą warstw folii
– s. 44
Nowa firma nasienna wkroczyła na rynek
– s. 48
MASZYNY Wynalazek poprawiający jakość opryskiwania
– s. 50-52
Największe ciągniki na świecie
– s. 54-60
Nowy ciągnik Pronaru
– s. 62
Prasy McHale
– s. 64
Wiosna już przyszła, a my ruszamy pełną parą! Choć rosnący słupek rtęci oznacza dla mnie więcej pracy ( „Podlaskie Agro” drukujemy co miesiąc), to praca nad wiosenno-letnimi wydaniami gazety to prawdziwa przyjemność. Kończy się sezon ogórkowy w branży, jak z rękawa sypią się kolejne wydarzenia, coraz trudniej zastać rolników-bohaterów w domach, ze względu na mnożące się w polu prace.... Znów znaleźliśmy się drodzy Państwo w ciekawym momencie. Przed nami kampania dopłat bezpośrednich, których musimy uczyć się na nowo. Może i coraz więcej pewności, że rolnicy wyjdą z tego obronną ręką, pokazując już niejednokrotnie, że komplikacje proceduralne dla nich nie straszne. Podobnie jest z PROW 2014-2020. Jak sądzę, najbliższe miesiące upłyną w oczekiwaniu na rozporządzenia uruchamiające wyścig po unijne pieniądze. Pewne jest jedno – chętnych nie zabraknie. Z pewnością jest jeszcze czas, by do tego momentu złapać chwilę oddechu – przed nami Święta Wielkanocne. Z tej okazji przyjmijcie od całej załogi „Podlaskiego AGRO” życzenia: Radosnych Świąt Wielkanocnych, wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny, pogody w sercu i radości płynącej ze Zmartwychwstania Pańskiego oraz smacznego Święconego w gronie najbliższych osób. MAŁGORZATA SAWICKA,
REDAKTOR NACZELNY
Jak korzystnie rozliczać się z VATu
– s. 66-68
Nowe zasady dopłat bezpośrednich
– s. 70-72
KRUS informuje
Fot. Bosch
FINANSE
– s. 74
PORADY Jak założyć hodowlę królików
– s. 76
CIEKAWOSTKI RYNKOWE
– S. 78
BUDUJEMY I MIESZKAMY
– S. 82-83
ROLNICTWO NA KOŁACH
– S. 84-85
ZDROWIE I URODA
– S. 86-88
ROZRYWKA
– S. 89-90 FOT.
PODLASKIE AGRO
NA OKŁADCE
ul. Zwycięstwa 10A/201, 15-703 Białystok, tel. 85 742-90-90, fax. 85 742-90-92, www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl Redaktor naczelny: Małgorzata Sawicka, msawicka@skryba.media.pl Redakcja: Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz, Szymon Martysz DTP: Marcin Dominów Reklama: Sebastian Rutkowski 503-039-455, szef biura reklamy, Edyta Andrukiewicz 508353-278, Wojciech Gawryluk 606-972-284, Justyna Radziszewska 500-123-174, Joanna Sawicka 662-234-788, Andrzej Niczyporuk 501-303-181 Wydawca: Wydawnictwo Skryba Druk: Bieldruk Białystok Nakład: 15000 egz.
Redakcja nie odpowiada za treść reklam
DELAVAL
3
AKTUALNOŚCI RELACJA
Z
I OGÓLNOPOLSKIEJ KONFERENCJI ROLNICZEJ
W
WYSOKIEM MAZOWIECKIEM
WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ OD KROWY Ogólnie pojęta ekonomika prowadzenia działalności rolniczej była tematem I Ogólnopolskiej Konferencji Rolniczej, która odbyła się 24 lutego w Wysokiem Mazowieckiem. Była to konferencja inauguracyjna, bo jak zapowiedział Jarosław Kaczyński, szef firmy AgroExpert, organizatora spotkania, nazwa zobowiązuje, by odbywało się ono w kolejnych latach.
|
Każdy chciał mieć zdjęcie z Adamem Kraśko, znanym z programu „Rolnik szuka żony”. W nim to, co prawda, żony nie znalazł, ale może za to swoją drogę życiową...
Ten sam organizator obiecywał, że w konferencji weźmie udział ponad 300 rolników i... słowa dotrzymał. Już w ostatniej chwili dostawiano krzesła dla ponadprogramowych gości. Skąd ten sukces? – Gośćmi tej konferencji byli rolnicy, którzy z nami na co dzień współpracują, wiedzą, że mogą zawsze na nas liczyć i pokazali, że my na nich też – mówi Jarosław Kaczyński. – Ponadto razem z moją żoną Agnieszką,
|
Każdy... w tym i autorka tego artykułu... Na pamiątkowym zdjęciu znaleźli się także przesympatyczni kierownicy biur powiatowych ARiMR: wysokomazowieckiego – Grzegorz Mikołajczyk (pierwszy z lewej) i zambrowskiego – Jacek Murawski (pierwszyz prawej).
4
współorganizatorką spotkania, staraliśmy się, żeby program spotkania był ciekawy, przygotowaliśmy go w myśl zasady: dla każdego coś dobrego. Obiecałem, że to pierwsza, ale nie ostatnia konferencja przez nas organizowana i wszystko wskazuje na to, że słowa dotrzymam. Mam już sygnały od rolników, że przybędą na kolejne spotkania tego typu oraz od przedstawicieli firm, ze chętnie wezmą udział w przedsięwzięciu.
Konferencję rozpoczęło wystąpienie Jacka Boguckiego, posła, wieloletniego członka Sejmowej Komisji Rolnictwa. Niestety nie miał dobrych wieści dla zgromadzonych rolników. W sprawie kar za kwoty mleczne, zaznaczył, że: – Próbujemy coś robić, ale minister rolnictwa mówi, że wyczerpał już wszelkie możliwości negocjacji, a premier Ewa Kopacz negocjacji jeszcze nie rozpoczęła – zaznaczył. – Iskierka nadziei jednak pozostaje, bo przybywa popleczników do negocjacji. W tamtym roku krajową kwotę mleczną przekroczyły m.in. Niemcy i Belgia, a w tym także Wielka Brytania. Bogucki wspomniał też o przegłosowaniu ustawy o OZE. Dzięki nowym przepisom, pieniądze mają być skierowane na realizację małych instalacji indywidualnych. Dr Marcin Gołębiewski z Wydziału Nauk o Zwierzętach Katedry Szczegółowej Hodowli Zwierząt – Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie mówił o zdrowiu zwierząt jako o czynniku bezpośrednio wpływającym na wyniki ekonomiczne. – Rezultaty ekonomiczne są ściśle powiązane ze zdrowotnością stada – podkreślał. – Wszystko zaczyna się od krowy. By dobrze zrozumieć zaprezentowaną przez wykładowce filozofię, trzeba pamiętać, że 95 % pogłowia krów w Polsce to krowy C.D. NA STR. 6
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI
PODLASKIE AGRO
5
AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 4
wysokowydajne – Hf-y, które śmiało można określić mercedesami wśród krów. Jednak w ich przypadku w ślad za wysoką wydajnością, podążają też wymagania. – Ostateczny efekt finansowy gospodarstwa zależy od potencjału genetycznego zwierzęcia i zapewnionych jej warunków środowiskowych – podkreślił. – Zaczynajmy od momentu zakupu jałówek żądając zaświadczeń o stanie zdrowia kupowanej sztuki. Bo jedna nieodpowiednia decyzja może zniszczyć lata pracy, jeśli wprowadzimy do stada chorą sztukę. Znane są takie przypadki. Najczęstszymi przyczynami brakowania ze stada są (wg danych Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka): rozród, choroby metaboliczne, mastitis, choroby racic, wydajność. Clue zdrowej krowy o wysokiej wydajności to właściwe, zbilansowane żywienie oparte o produkty najlepszej jakości. Hf-y nie wybaczają błędów w tym zakresie. Jeśli więc jesteśmy nie zadowoleni z osiąganych rezultatów, przyjrzyjmy się paszy. Jaka jest jakość podawanej zwierzętom kiszonki? – Ta jakość rodzi się już w momencie jej zbioru. To na tym etapie robi się strukturę paszy, wóz paszowy powinien służyć już tylko do jej wymieszania – mówił dr Gołębiewski.
|
Wystąpienie Stefana Krajewskiego, dyrektora podlaskiego Oddziału ARiMR, dotyczyło PROW 2014-2020.
Nie mniej ważne jest przechowanie paszy – a tu często popełnianym błędem jest zaniedbanie w postaci nieprzykrywania paszy, wskutek czego kiszonka zagrzewa się. – Z moich badań wynika, że tylko co piąta krowa jest karmiona zgodnie z jej potrzebami, a to oznacza że ponad 60 % zwierząt jest żywionych źle – podkreślił dr Gołębiewski. Z nieprawidłowego żywienia natomiast wynikają dysfunkcje przewodu pokarmowego takie jak wzdęcia, zatrucia pokarmowe oraz choroby metaboliczne, takiej jak kwasica, zasadowica, ketoza, zespół stłuszczonej wątroby, przemieszczenie trawieńca, porażenie poporodowe. Dr Gołębiewski wymieniał kolejne praktyki służące redukcji problemów zdrowotnych w stadzie: to, oprócz właściwego żywienia, odpowiednie warunki mikroklimatyczne i wentylacja, kontrola wskaźników chorobowych. – Zwierzęta trzeba obserwować: raporty wynikowe, paszę i jej pobranie, kał, kondycję, zachorowania, zachowania zwierząt – tłumaczył wykładowca. Po dr. Gołębiewskim głos zabrał Stefan Krajewski, dyrektor Podlaskiego Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W pierwszych słowach wystąpienia przestrzegał, żeby przed złożeniem wniosku o jakiekolwiek płatności, dokładnie zweryfikować zasadność wnioskowania oraz warunki, jakie musi spełnić osoba, która otrzyma pieniądze, by nie było przykrych niespodzianek. – Dobrze podpisuje się pozytywne decyzje o przyznaniu środków, nieco gorzej, gdy trzeba zwracać pieniądze, a zdarzają się i takie sytuacje – podkreślił dyrektor. Następnie dyrektor Krajewski zaprezentował PROW 2014-2020 wskazując możliwości finansowania, jakie wprowadza dokument. Przewiduje się, że w kraju dzięki temu wsparciu dofinansowanych zostanie 200 tys. gospodarstw, utworzonych będzie 22 tys. nowych miejsc pracy oraz powstanie 22 tys. grup producentów. Stefan Krajewski omówił ponadto zasady restrukturyzacji małych gospodarstw oraz możliwości ubiegania się o premię dla młodych rolników. Zwrócił też uwagę na możliwość
zwiększenia opłacalności gospodarstw poprzez m.in. skorzystanie z programu rolnośrodowiskowo-klimatycznego, a rolników gospodarujących na użytkach o niskiej przydatności zachęcał do zalesiania. Przypomniał również, że w ramach nowego PROW realizowanych będzie 6 priorytetów 15 różnych działań i 35 poddziałań. Większość z nich będzie kontynuowana w kształcie zbliżonym do PROW 2007-2013. Oddział prowadzi aktualnie w województwie masowe szkolenia przygotowujące podlaskich rolników do korzystania z tego Programu. Jednym z prelegentów był organizator wystawy – Jarosław Kaczyński. Jako doświadczony doradca, przedstawił on od strony praktycznej temat PROW 2014-2020. Spośród 15 działań nowego Programu, skupił się na tym najpopularniejszym, czyli Modernizacji Gospodarstw Rolnych. – Moja rada jest taka, by nie zwlekać ze składaniem wniosku na to działanie, zrobić to w pierwszym naborze, a to dlatego, że pieniędzy jest mniej, a chętnych więcej – podkreślił Kaczyński. – Zakłada się, że z działania skorzysta 42.900 gospodarstw, otrzymując do 60 % kwalifikowanych kosztów inwestycji. Wokół tego działania, jak i innych z PROW, jest jeszcze dużo niewiadomych. Wszyscy czekamy ma rozporządzenia ministra rolnictwa, które je wyjaśnią. W dalszej części konferencji głos zabierali przedstawiciele firm współpracujących z rolnictwem i świadczących różnorodne usługi dla rolników: Jacek Todorczuk, Andrzej Ejma z budowlanej firmy ZR-BJ. Todorczuk. Panowie przekonywali do inwestowania w fotowoltaikę. Ejma omówił trzy technologie w tym zakresie: mono-, polikrystaliczną i cienkowarstową, wskazując tę ostatnią jako najbardziej opłacalną. – We własnej firmie na dachu zamontowałem trzy rodzaje paneli: monokrystaliczny, polikrystaliczny i cienkowarstwowy. I powiem wam, że najlepszy okazał się (po niecałym C.D. NA STR. 8
| | 6
Filozofia rolnictwa precyzyjnego jest coraz bardziej znana i coraz częściej stosowana. Jakie możliwości w tym zakresie dają nowoczesne maszyny informował m.in. Radosław Łęczycki
W konferencji wzięło udział ok. 300 uczestników, a ochotę na nią miało... drugie tyle.
z New Holland-a.
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI
PODLASKIE AGRO
7
AKTUALNOŚCI PODLASCY
GODŁO DLA MLEKOVITY
RADNI PRZEZNACZYLI
200
TYS. ZŁ NA WALKĘ Z DZIKAMI
OGRANICZYĆ POPULACJĘ
Fot. Mlekovita
Luty oraz początek marca br. upłynął pod znakiem rolniczych blokad dróg. Aby uspokoić protestujących Marek Sawicki, minister rolnictwa, złożył wniosek o depopulację dzików w woj. podlaskim.
Liderzy Jakości Żywności to pozarządowy program funkcjonujący od 2002 r. i promujący przedsiębiorstwa, które w swojej działalności kładą nacisk na markę i bezpieczeństwo wytwarzanych produktów. 16 marca 2015 r. w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego godło Lidera Jakości Żywności godło Lidera Jakości Żywności otrzymała Mlekovita. Nagrodę odebrał Dariusz Sapiński, prezes Zarządu Grupy Mlekovita. Program Liderzy Jakości Żywności stanowi on wspólny projekt redakcji miesięcznika „Bezpieczeństwo i Higiena Żywności”, Klastra SGGW Innowacji w Agrobiznesie oraz środowisk propagujących wysoką jakość. Nagrodzenie Mlekovity jako Lidera Jakości Żywności stanowi uznanie dla starań firmy mających na celu dostarczanie konsumentom produktów najwyższej jakości, bezpiecznych pod względem zdrowotnym. SAM
|
Jednak, jak twierdzą specjaliści, nie jest to dobry pomysł. Może on przynieść wręcz odwrotne efekty, bowiem w miejsce polskich dzików pojawią się chore na ASF dziki z Białorusi. Tymczasem sejmik woj. podlaskiego chce przeznaczyć 200 tys. zł na odstrzał dzików na Podlasiu i na walkę z ASF. Jak wyjaśnił Jerzy Leszczyński, wicemarszałek województwa, pieniądze te byłyby przeznaczone na odstrzał 500 dzików w tzw. strefie czerwonej, czyli na obszarze położonym najbliżej miejsc, gdzie dotąd stwierdzano przypadki i ogniska ASF. Ponadto podlascy radni chcą, by w budżecie państwa znalazły się pieniądze na walkę z ASF w podlaskim i wnoszą o zabezpieczenie na ten cel co najmniej 4,8 mln zł. Podkreślają, że w budżecie naszego województwa nie ma wystarczających pieniędzy na działania związane z ograniczeniem populacji dzików i bez konkretnych działań ze strony rządu sam samorząd nie będzie mógł skutecznie przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się wirusa.
Jednym z wykładów, który przykuł bodaj największą uwagę uczestników konferencji, było wystąpienie dr. Marcina Gołębiewskiego z Wydziału Nauk o Zwierzętach Katedry Szczegółowej Hodowli Zwierząt SGGW w Warszawie. Poruszył w nim temat zdrowia zwierząt jako podstawę wysokiej wydajności.
C.D. ZE STR. 6
roku) ten ostatni – technologia cienkowarstowa dała mi największy zysk. Jeden taki panel daje o ok. 1,7 razy energii więcej niż dwa pozostałe – przekonywał Andrzej Ejma. – Proszę się nie bać i inwestować w fotowoltaikę, bo to jest przyszłość, słońce jest nieprzebranym źródłem energii, wystarczy go na nasze życie, dla naszych dzieci i wnuków... 8
W dalszej części konferencji mowa była o ubezpieczeniach dla rolników. Do podpisywania umów ubezpieczeniowych przekonywał Piotr Reichel z Concordii. O nowoczesnym wyposażeniu obór informował zebranych rolników Bartłomiej Mieczkowski ze Smart Agro. Wykład na temat rolnictwa precyzyjnego przygotowali przedstawiciele Kuhna i New Hollanda, którzy przyjechali do Wysokiego Mazowieckiego
– Lepiej byłoby, gdyby te pieniądze (200 tys. zł.) trafiły do jakiegokolwiek domu dziecka w regionie, bo myśliwi i tak nie odstrzelą takiej ilości dzików – mówi Paweł Rogucki, rolnik z miejscowości Rostołty k. Zabłudowa. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, to sejmik województwa może podjąć decyzję o odstrzale zwierząt, gdy stanowią one nadzwyczajne zagrożenie dla życia, zdrowia lub gospodarki człowieka, w tym także gospodarki łowieckiej. Przypomnijmy, iż do 31 marca br. rolnicy mogli składać wnioski do ARiMR o odszkodowania za uprawy zniszczone przez dziki. Część rolników dostała już pieniądze, jednak nie wszyscy poszkodowani spełniali kryteria tej pomocy. Podlasie jest jedynym regionem w Polsce, gdzie notowane są przypadki wirusa ASF u dzików oraz u trzody chlewnej. Dotychczas wykryto 39 przypadków wirusa u dzików oraz trzy ogniska tej choroby u trzody chlewnej. MB
|
Stefan Krajewski, dyrektor oddziału ARiMR w Łomży, jako jeden z nielicznych, dorównywał wzrostem Adamowi Kraśko.
na zaproszenie firmy Primator z Czyżewa. Temat form finansowania w gospodarstwach rolnych omówił Piotr Karpowicz, przedstawiciel wysokomazowieckiego banku spółdzielczego, o odmianach kukurydzy mówili przedstawiciele firmy Limagrain. Na zakończenie odbyło się spotkanie z Adamem Kraśko – uczestnikiem programu telewizyjnego „Rolnik szuka żony”. TEKST
I FOT .
MAŁGORZATA SAWICKA
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI
PODLASKIE AGRO
9
AKTUALNOŚCI KOMENTARZ ZWIĄZKU PRACODAWCÓW FORUM ENERGETYKI ODNAWIALNEJ
GRUNT TO DOBRE ZARZĄDZANIE
W SPRAWIE UCHWALENIA
USTAWY O ODNAWIALNYCH ŹRÓDŁACH ENERGII
ZIELONO NA HORYZONCIE W piątek, 20 lutego br. dobiegła końca kilkuletnia batalia przedstawicieli branży OZE z parlamentarzystami. Tego dnia ustawa o odnawialnych źródłach energii została przyjęta przez Sejm. Podczas głosowania posłowie zdecydowali o odrzuceniu senackiej poprawki zastępującej taryfy gwarantowane dla prosumentów taryfą w wysokości 210 % średniej ceny rynkowej dla instalacji do 10 kW. Za odrzuceniem poprawki głosowało 227 posłów, przeciw było 200, od głosu wstrzymało się dziewięciu. Za korzystnymi dla prosumentów rozwiązaniami głosowało niemal całe PSL, a także posłowie SLD, TR i PiS. Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta. – W imieniu Związku Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej, którego członkami są pracodawcy, przedstawiciele świata nauki i ekonomii oraz zwykli obywatele, chciałbym podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w prace nad poprawką prosumencką, która po raz pierwszy została zaprezentowana
przez przedstawicieli ZP FEO i Instytutu Energetyki Odnawialnej na pierwszym posiedzeniu Komisji ds. Energetyki – mówi Paweł Wyszyński, wiceprezes Związku Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej. – Przyjęcie przez Sejm ustawy w ostatecznym kształcie nie byłoby też możliwe bez prosumentów, którzy zaangażowali się w obronę swej energetycznej niezależności. Zdaniem Wyszyńskiego uchwalenie taryf w zakresie do 10 kW daje realną możliwość rozwoju branży w segmencie mikroinstalacji OZE. – Oczywiście koncerny w dalszym ciągu będą wytwórcami energii, a państwo organizatorem jej produkcji i sprzedaży. Rozwój mikroinstalacji da nam jednak impuls do rozwoju – nauczy nas oszczędzania, a także pozwoli lepiej zadbać o klimat – dodaje wiceprezes ZP FEO. TEKST: OPR.
SAM
PAWEŁ WYSZYŃSKI, WICEPREZES ZWIĄZKU PRACODAWCÓW
FORUM ENERGETYKI ODNAWIALNEJ:
– Na naszych oczach chciano dokonać manipulacji. Zaproponowana przez Senat poprawka, mówiąca o dopłacie 210 % ceny hurtowej energii z roku poprzedniego, byłaby dla producentów wyjątkowo niekorzystna. W ten sposób rząd chciał zarobić na każdym kilowacie z instalacji OZE odsyłanej do sieci przez prosumenta, kwotę około 150 %. Tymczasem poprawka sejmowa to korzystny bilans między ceną, za jaką płaci średnie gospodarstwo domowe, a ceną za sprzedaż z domowej instalacji OZE.
POLSKIE SERY NA HAITI Mlekovita jest największym polskim eksporterem produktów mleczarskich, a smak jej produktów podbija serca i podniebienia krajowych i światowych konsumentów od blisko 90 lat. Kondycja eksportowa Mlekovity jest bardzo dobra. Rok 2014 obfitował w pozyskanie nowych rynków i zamknął się 110 % dynamiką sprzedaży w stosunku do roku 2013. W 2014 r. Mlekovita wyeksportowała blisko 25 % swojej produkcji na rynki całego świata, docierając do rekordowej liczby krajów: do państw Unii Europejskiej oraz aż 60 spoza UE, w tym m.in. do USA, Kanady, na Kubę, do Chin, państw w Azji i Afryce, a nawet do tak osobliwych miejsc jak Haiti, Ghana, Aruba, Komory, czy Curacao. – Działania Mlekovity promują Polskę na arenie międzynarodowej jako wiarygodnego partnera gospodarczego, wspierają dobry wizerunek polskiego przedsiębiorcy, przyczyniają się do rozwoju gospodarczego kraju oraz 10
przyciągają inwestorów, a także budują kapitał zaufania wobec Polski i Polaków – podkreśla Dariusz Sapiński, prezes zarządu Grupy Mlekovita. Aktywności te w ub. r. wspierała owocna współpraca m.in. z Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Wydziałami Promocji Handlu i Inwestycji Ambasad i Konsulatów RP, Agencją Rynku Rolnego i Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pozycja Mlekovity jako lidera eksportowego była również wielokrotnie doceniana i nagradzana, m.in. podczas XII Kongresu Eksporterów Polskich, gdy Dariusz Sapiński został uhonorowany Medalem Honorowym „Zasłużony dla eksportu”, podczas targów Mleko-Expo 2014, gdy Mlekovita zajęła 1. miejsce w rankingu Największych Spółdzielczych Eksporterów Produktów Mleczarskich. TEKST: OPR.
SAM
Niestabilne ceny produktów rolnych, trudne do przewidzenia wpływy i niska siła przebicia, wynikająca z rozdrobnienia gospodarstw – to tylko jedne z wielu barier, jakie napotykają polscy rolnicy. Choć coraz częściej widzą oni potrzebę zrzeszania się (obecnie istnieje ponad 1,3 tys. grup rolnych). We wspólnym działaniu borykają się z dodatkowymi wyzwaniami – niedostatecznym przepływem informacji i ograniczonym dostępem do nich w obrębie grupy. Wygląda na to, że już niedługo część z tych problemów może zostać rozwiązana. Szacuje się, że grupy producenckie odpowiadają za kilka procent produkcji rolnej w Polsce. Dzięki zrzeszaniu się gospodarstw w większe podmioty, następuje wzrost efektywności produkcji. Poprawia się też ich konkurencyjność na rynku krajowym i światowym. Z myślą o usprawnieniu procesu zarządzania w indywidualnych gospodarstwach i w grupach producentów rolnych, poznańska firma IDFS wprowadziła na rynek innowacyjną platformę Agrego. Umożliwia ona szybką i sprawną wymianę informacji pomiędzy członkami grupy, jej liderem i doradcą (doradcami). – Agrego powstało z myślą o ułatwieniu pracy producentów rolnych. Zastosowane rozwiązania uwzględniają różne podejścia do zarządzania produkcją rolną, a przede wszystkim możliwość współpracy w ramach grupy producenckiej – mówi Adam Patkowski, prezes zarządu IDFS. – O tym, jak bardzo istotne są to zagadnienia świadczy fakt, że są one zbieżne z głównymi celami Wspólnej Polityki Rolnej, takimi jak zwiększanie produktywności i rentowności gospodarstw rolnych czy zrównoważone zarządzanie. Agrego zawiera w sobie m.in. moduły do obsługi zakupów grupowych, zarządzania majątkiem, planowania wspólnych inwestycji, analizowania rentowności gospodarstwa, czy rozliczania w ramach grupy. Program pozwala też na automatyczne, szybkie i wygodne generowanie dokumentów – od wniosków o dopłaty bezpośrednie, poprzez bieżącą sprawozdawczość, do analiz i prognoz finansowych. – Przy projektowaniu całego systemu korzystaliśmy nie tylko z własnego doświadczenia, ale także uwzględniliśmy liczne sugestie rolników i przedstawicieli grup producenckich – mówi Roman Grzesiak, koordynator projektu w IDFS. Platforma powstała dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych. Dostępna jest pod adresem: www.agrego.com.pl. W przyszłości twórcy programu planują rozszerzenie go o dodatkowe funkcje. Część z nich jest już zaprojektowana i obecnie tworzona. Autorzy przewidzieli również możliwość wprowadzania nowych rozwiązań na podstawie potrzeb zgłaszanych przez użytkowników. Agrego jest częścią szerszego projektu www.agro-grupa.pl, z którego adresu również istnieje dostęp do systemu. OPR.
SAM
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI
PODLASKIE AGRO
11
AKTUALNOŚCI DZIAŁALNOŚĆ KASY ROLNICZEGO UBEZPIECZENIA SPOŁECZNEGO
REALNIE ZMIENIA POLSKĄ WIEŚ
W ROLNICTWIE CORAZ BEZPIECZNIEJ Kiedy Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego rozpoczynała w 1993 r. swoją działalność wskaźnik wypadkowości w rolnictwie wynosił 24,6 i spadł w ciągu kolejnych lat do ubiegłorocznego poziomu 10,8. O poprawiającej się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa pracy na wsi pisze w ostatnim swoim liście skierowanym do rolników Artur Brzóska, prezes Kasy. W nim to prezes dziękuje za otwartość i zaangażowanie rolników, dzięki którym wiele zagrożeń wypadkowych zostało zlikwidowanych, a poziom bezpieczeństwa pracy rolniczej uległ znaczącej poprawie. Najlepszym na to dowodem są dane statystyczne. Oprzyjmy się na ubiegłorocznych zdarzeniach z terenu woj. podlaskiego: Liczba zgłoszonych wypadków – 1700, tj. o 69 (3,9%) mniej niż w 2013 r.; Liczba zgłoszonych wypadków na 1000 ubezpieczonych – 17,15, tj. o 0,2 zgłoszenia na 1000 ubezpieczonych mniej niż w 2013 r.; Liczba wypadków zakończonych śmiercią poszkodowanych – 8 . W porównaniu z 2013 r. liczba wypadków śmiertelnych zwiększyła się o 3; Liczba decyzji przyznających jednorazowe odszkodowanie z tytułu stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w skutek wypadku przy pracy rolniczej – 1230, tj. o 78 (5,9%) mniej niż w roku 2013 r.; Liczba wypłaconych jednorazowych odszkodowań z tytułu chorób zawodowych – 69, tj. o 11(13,8%) mniej niż w 2013 r. W ostatnich latach działania Kasy kładą nacisk na przeciwdziałanie najliczniej występującym wypadkom przy pracy rolniczej. Niemal połowa z nich to skutek upadków osób, kolejne 25% jest efektem pochwycenia i uderzenia przez ruchome części maszyn i urządzeń lub związane jest z uderzeniem, przygnieceniem, pogryzieniem przez zwierzęta. Nieprzypadkowe są więc hasła, pod którymi są i będą w przyszłości prowadzone akcje mające na celu eliminowanie wypadków. Brzmią one: „Upadek to nie przypadek”, „Nie daj się wkręcić”, „Dobrze traktujesz – mniej ryzykujesz”. Jak wyjaśnia prezes KRUS, „Upadek to nie przypadek” to hasło, które ma przypominać, że „dbałość o stan nawierzchni, ciągów komunikacyjnych, ład i porządek w obejściu, stosowanie właściwej odzieży i obuwia roboczego oraz środków ochrony indywidualnej, skutecznie ograniczają ryzyko upadków osób podczas pracy w rolnictwie”. „Nie daj się wkręcić” ma na uwadze „zapobieganie groźnym w skutkach pochwyceniom i uderzeniom przez ruchome części maszyn i urządzeń, poprzez dbanie o ich właściwy stan, o kompletność osłon i zabezpieczeń ruchomych części, przestrzeganie zaleceń producentów zawartych w instrukcjach obsługi, takich jak np. konieczność wyłączenia 12
napędu przed rozpoczęciem napraw i regulacji”. Ostatnie: „Dobrze traktujesz, mniej ryzykujesz” – to „nowe hasło, związane z problemem wypadków podczas obsługi zwierząt. Bezpieczeństwo i higiena pracy z żywym inwentarzem w dużej mierze zależy od warunków jego bytowania w gospodarstwie rolnym. Zapewnienie zwierzętom odpowiedniej przestrzeni do życia oraz pożywienia i wody, traktowanie ich przyjaźnie, zmniejsza ryzyko przygniecenia, uderzenia i pogryzienia, a przestrzeganie higieny podczas ich obsługi zapobiega zakażeniom chorobami odzwierzęcymi” – czytamy w liście Artura Brzóski. Bezpieczeństwo pracy i życia w gospodarstwach rolnych w dużej mierze zależy od świadomości i postawy ich właścicieli i użytkowników – podkreśla prezes KRUS i zaprasza rolników do brania udziału w działaniach prewencyjnych instytucji, której szefuje. A tych jest cała masa. Tylko w tym roku i tylko jeden Oddział Regionalny KRUS w Białymstoku wraz z podległymi mu placówkami terenowymi planuje zrealizowanie ponad 700 działań prewencyjnych. To m.in. szkolenia rolników i osób związanych ze środowiskiem wiejskim (185), szkolenia dzieci i młodzieży ze środowiska wiejskiego (173), konkursy wiedzy o bhp dla dzieci i młodzieży (32), olimpiady i konkursy wiedzy o bhp dla rolników (92), konkursy na bezpieczne gospodarstwo rolne (16), pokazy: udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, odzieży roboczej, ochron indywidualnych, bezpiecznego użytkowania pilarki łańcuchowej, bezpiecznej obsługi maszyn rolniczych (206). Ja również serdecznie zachęcam do brania w nich udziału. TEKST: MAŁGORZATA SAWICKA
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI OTWARCIE
OBORY RODZINY
RADZIKOWSKICH
W M.
MODRZEW
W WOJ. MAZOWIECKIM
TAKIEJ DRUGIEJ W POLSCE NIE MA 170 krów i mnóstwo najnowocześniejszych rozwiązań, w tym pierwszy w Polsce system do automatycznego zadawania pasz. Tak zautomatyzowanej obory w Polsce nie ma. Zajrzyjmy do środka... w ślad za kilkuset osobami, które wzięły udział w lutowym otwarciu obiektu w m. Modrzew na Mazowszu.
OBORA W LICZBACH: szerokość długość szerokość kuchni paszowej
|
długość kuchni paszowej
– 18 m
wysokość ściany bocznej
– 4,88 m – 2,05 m
Obora robi dokładnie takie wrażenie, jakie ma gabaryty: ogromne. Budynek ma 37 m szerokości i niemal
głębokość kanałów silosy
z przeznaczeniem hodowlanym.
długość 110 m, szer. 12 m
– jeden przejazd
długość 40 m, szer, 10 m
– trzy przejazdy
Kurtyny również są automatyczne, powiązane ze stacją pogodową, co w praktyce oznacza, że wpływ na ich regulację będą mieć panujące warunki atmosferyczne.
14
– 60 m – 10,40 m
60 m długości. Podobnie jest z jej wyposażeniem. Nie ma w Polsce tak zautomatyzowanego obiektu
Właścicielami obiektu są bracia Grzegorz i Robert Radzikowscy, którzy wraz z rodziną prowadzą blisko 190-hektarowe gospodarstwo. Radzikowscy od początku nastawieni byli na produkcję mleczną. Pierwsza w gospodarstwie obora uwięziowa przeznaczona była na 17 krów, które dojone były przy pomocy dojarki bańkowej. Kolejnym etapem rozwoju gospodarstwa była budowa obory uwięziowej na 45 krów. Gdy stara obora stała się zbyt ciasna – hodowcy postanowili ją rozbudować, tak aby pomieściło się w niej 70 zwierząt. Teraz przyszedł czas na kolejny krok. – Motywacją do inwestycji była m.in. chęć powiększenia stada oraz zmniejszenie nakładów pracy związanych z obsługą zwierząt – wyjaśniają Radzikowscy.
|
– 37 m
Realizacja inwestycji trwała dokładnie pół roku. W tym czasie powstała obora o powierzchni 2407 m² z kuchnią paszową, silosy na kiszonki – 2400 m², drogi dojazdowe betonowe – ok. 1800 m², płyty pod silosy na pasze treściwe, płyta pod agregat prądotwórczy oraz wieża pod separator. Obora składa się z części osadzonej „na rusztach” o powierzchni ok. 1344 m² i z części „ściółkowej” o powierzchni ok. 350 m², powierzchnia stołów paszowych to ok. 380 m², pozostały metraż zajmuje zlewnia mleka, pomieszczenia techniczne i socjalne. Nad robotem udojowym jest antresola, z której można oglądać całą oborę z góry. – Obora oparta jest na konstrukcji stalowej, ocynkowanej, ściany wykonane są z płyty prefabrykowanej z wierzchnią warstwą z wprasowanym „kamieniem”, płyty warstwowej oraz kurtyn, dach pokryty został płytą warstwową. Zastosowaliśmy dwa rodzaje świetlików: kominowy o pow. 150 m² oraz łukowy uchylny o pow. 60 m². Obiekt odznacza się dużą kubaturą ze względu na wysokość ściany bocznej wynoszącej 4,88 m – wyjaśnia Andrzej Lisowski z białostockiej firmy BikBud, generalnego wykonawcy obiektu. W oborze zamontowano specjalne głębokie legowiska bezsłupkowe 2D-Optima, na dzień otwarcia wyścielone słomianą sieczką z domieszką wapnia. W przyszłości mają być wypełniane separatem z gnojowicy, jak tylko poziom
wysokość ściany
– 2,5 m
gnojowicy wyprodukowanej w obiekcie, będzie wystarczający. Budynek w większości został wyposażony w rozwiązania firmy GEA Farm Technologies. Młodzi gospodarze, zanim podjęli decyzję o wyborze firmy, która wyposażyła ją całościowo w sprzęt, zwiedzili dużo obiektów w kraju i za granicą. Tak, aby zbudować oborę nowoczesną, funkcjonalną, komfortową dla zwierząt oraz umożliwiającą osiąganie dobrych wyników produkcyjnych przy minimalnym nakładzie pracy fizycznej. I tak GEA wyposażyła oborę w trójboksowego robota udojowego Mlone posiadającego w nowy system zakładania kubków udojowych oraz kamerę. Automatyczny system żywienia Mix Feeder zapewnia ciągły dostęp do świeżej paszy, karmiąc krowy kilkanaście razy w ciągu doby oraz jednocześnie podgarniając paszę na stole paszowym. Częstsze zadawanie paszy stymuluje krowy do większego pobrania suchej masy oraz zapewnia prawidłowy ruch krów na oborze. Zadaniem hodowcy jest uzupełnianie zasobników na pasze objętościowe, pasze treściwe oraz zasobników na dodatki paszowe. Obora oprócz robotów udojowych oraz automatycznego systemu żywienia jest wyposażona C.D. NA STR. 16
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI
| |
Trójboksowy robot udojowy Mlone z nowym systemem zakładania kubków udojowych oraz nową kamerą. C.D. ZE STR. 14
|
16
Wagon Mix Feeder porusza się nad stołem paszowym po szynie.
również w separator do gnojowicy X-Screw oraz elektryczne mieszadła slalomowe, robot do czyszczenia rusztów SRone, podgrzewane poidła ze stali nierdzewnej z systemem cyrkulacji, schładzalnik TCool o pojemności 12 tys. l z elektronicznym pomiarem ilości mleka oraz zbiornikiem buforowym, automatyczne oświetlenie dzienne i nocne, wentylatory oraz aktywne czochradła L-Brush. Dostęp dużej ilości światła oraz świeżego powietrza zapewniają kurtyny Lumitherm. Ich otwieranie i zamykanie jest sterowane
Robot do czyszczenia powierzchni rusztowych.
automatycznie na podstawie temperatury powietrza, siły oraz kierunku wiatru przy pomocy stacji pogodowej. Krowy świeżo wycielone oraz przygotowujące się do porodu będą przebywały w dwóch oddzielnych grupach ścielonych słomą. Na oborze znalazło się również miejsce na pięć pojedynczych izolatek dla świeżo urodzonych cieląt, tak aby jak najszybciej po porodzie cielę można było napoić siarą. Całkowity koszt budowy tego nowoczesnego obiektu wraz z wyposażeniem i utwardzeniem placu wokół budynku oraz budową kompleksu silosów przejazdowych na kiszonki sięgnął. 5 mln zł netto. W dniu uruchomienia nowej obory Radzikowscy posiadali 85 krów dojnych, które od razu „zamieszkały” w nowoczesnym budynku. TEKST
I FOT :
EWA BALIŃSKA, GEA FARM TECHNOLOGIES OPR . SAM
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI
PODLASKIE AGRO
17
AKTUALNOŚCI
18
PODLASKIE AGRO
AKTUALNOŚCI
PODLASKIE AGRO
19
HODOWLA ZIMĄ
KROWY CZĘŚCIEJ ZAPADAJĄ NA GRZYBICE SKÓRY .
WIOSNA,
TO BARDZO DOBRY CZAS NA POZBYCIE SIĘ TEGO PROBLEMU .
TRYCHOFITOZA W TWOIM STADZIE Grzybica skóry bydła to powszechnie występująca choroba. Najczęściej atakuje zwierzęta jesienią i zimą. Wywołuje ją najczęściej Trichophyton verrucosum – grzyb należący do dermatofitów. Uwaga! Choroba bardzo szybko przenosi się na inne zwierzęta oraz na ludzi. Pierwsze widoczne objawy to niewielkie guzki pokryte nastroszonymi włosami. Po krótkim czasie zmieniają się one w charakterystyczne bezwłose plamy pokryte strupem. Mówi się wówczas, iż jest to strupiasta postać schorzenia. Inny rodzaj objawów to bezwłose plamy z łuszczącym się naskórkiem. Zmiany te występują jednak rzadziej i nazywane są strzygącą odmianą choroby. Na zachorowania szczególnie narażone są krowy utrzymywane w zamkniętych, ciasnych i słabo wietrzonych pomieszczeniach. Szerzeniu się grzybicy sprzyja też nadmierne zagęszczenie zwierząt oraz wysoka wilgotność w pomieszczeniach, w których są utrzymywane. Innym czynnikiem, który ma wpływ na wystąpienie trychofitozy jest też stosowana metoda chowu. W nowoczesnych oborach wolnostanowiskowych choroba niestety rozprzestrzenia się szybciej i jest trudniejsza do opanowania, niż w oborach uwięziowych. Ze względu na to, iż grzybica jest bardzo zaraźliwa, na swoich odnóżach przenoszą ją także pasożyty – świerzbowce, wszoły, wszy, owady oraz gryzonie. W pierwszej kolejności chorobą najczęściej zarażają się zwierzęta młode oraz te o obniżonej odporności. I tu należy wspomnieć, iż dużą rolę w zachorowaniu zwierząt odgrywają niedobory żywieniowe (brak białka, witamin z grupy A oraz mikroelementów – żelaza, miedzi i cynku). Początkowo zwierzęta zaatakowane grzybem odczuwają świąd. Obserwuje się wówczas charakterystyczny objaw – krowy ocierają się o wygrodzenia, czy ściany. Niestety w skutek tego „drapania” grzyb przemieszcza się w głąb ich skóry. Dlatego też wiele ognisk zakażenia powstaje głównie w okolicach otarć, czy drobnych skaleczeń. Głównym źródłem zakażenia są oprócz chorych zwierząt, także ozdrowieńcy oraz wyposażenie pomieszczeń. Trychofitoza nie jest groźną chorobą, ale nie leczona może powodować straty materialne. Młode zwierzęta w zaawansowanym stadium 20
Fot. Weterynaryjne Laboratorium Diagnostyczne VetLabGroup Jędryczko
Bezwłose plamy, strupy, bądź guzki pokryte nastroszonymi włosami – to najbardziej charakterystyczne zmiany świadczące o tym, że krowa cierpi na grzybicę skóry. Nie lekceważ tej choroby, jest ona bardzo zaraźliwa oraz powoduje zmniejszenie wydajności mlecznej twego stada.
|
– W naszym laboratorium wyizolowane z zeskrobin skórnych szczepy dermatofitów są po zakończeniu badania przechowywane w celu produkcji autoszczepionki – mówi lek. wet. Agnieszka Nieroda,Weterynaryjne Laboratorium Diagnostyczne
|
VetLabGroup Jędryczko w Gietrzwałdzie. Jeden z grzybów atakujących bydło – Microsporum gypseum
choroby nie będą przybierać na wadze, a u krów mlecznych może dojść do zmniejszenia wydajności mlecznej. Choroby nie da się „przegapić” i nie rozpoznać. – Grzybica u bydła jest stosunkowo łatwa do rozpoznania. Typowe objawy skórne, charakterystyczny przebieg i szerzenie się w stadzie od razu nasuwają właściwe podejrzenie, co do choroby, z jaką mamy do czynienia. Niemniej jednak rozpoznanie powinno być potwierdzone badaniem mikologicznym zeskrobin
skórnych, dzięki któremu wyklucza się udział ektopasożytów oraz określa się rodzaj grzyba i jego wrażliwość na środki przeciwgrzybicze – mówi lek. wet. Agnieszka Nieroda z Weterynaryjnego Laboratorium Diagnostycznego VetLabGroup Jędryczko z Gietrzwałdu. W przypadkach wątpliwych grzybicę można potwierdzić badaniem laboratoryjnym, które pozwoli zidentyfikować rodzaj grzyba i zastosować odpowiednie leczenie. – Do badania mikologicznego pobiera się zeskrobiny skórne z możliwie świeżych ognisk, z pogranicza miejsc chorobowo zmienionych C.D. NA STR. 22
PODLASKIE AGRO
HODOWLA
PODLASKIE AGRO
21
C.D. ZE STR. 20
i zdrowych. Próbkę do badań powinien pobierać lekarz weterynarii ze względu na znajomość właściwej techniki oraz możliwość wystąpienia zakażeń skóry przy niezachowaniu należytej higieny podczas zabiegu. Zeskrobiny pobiera się czystym skalpelem, możliwie głęboko „do pierwszej kropli krwi” (powinny zawierać zarówno włosie, jak i naskórek). Materiał oraz ostrze skalpela należy umieścić w szczelnym, czystym opakowaniu (pojemnik na mocz, specjalna probówka, pojemnik do przechowywania materiału biologicznego) lub pomiędzy dwoma szkiełkami mikroskopowymi, połączonymi plastrem samoprzylepnym i dostarczyć lub przesłać jak najszybciej do laboratorium. W okresie letnim zeskrobiny należy zabezpieczyć przed wysuszeniem i wysoką temperaturą – wyjaśnia lek. wet. Agnieszka Nieroda. Próbkę można poddać badaniu mikroskopowemu po uprzednim wyługowaniu jej. W ten sposób stwierdza się obecność artrosporów obecnych w naskórku i wzdłuż włosa. Ponadto w laboratorium możliwe jest wykonanie badania hodowlanego na specjalnych podłożach w celu oznaczenia rodzaju i gatunku grzyba. Badanie to trwa min. 2-3 tygodnie ze względu na powolny wzrost dermatofitów, a w przypadku określania gatunku jeszcze dłużej (konieczność wykształcenia charakterystycznych elementów grzybni). Pośród dermatofitów izolowanych u bydła najczęstszy jest Trichophyton verrucosum, rzadziej występują Trichophyton mentagrophytes oraz Microsporum canis i Microsporum gypseum. – Laboratoria weterynaryjne oferują również wykonanie mikogramu, dzięki któremu określa się wrażliwość grzyba na najczęściej stosowane preparaty przeciwgrzybicze, a więc umożliwia nakierunkowaną terapię miejscową i ogólną. W naszym laboratorium określa się wrażliwość dermatofitów na ketokonazol,
|
klotrimazol, mikonazol, flukonazol, nystatynę oraz terbinafinę – dodaje pani doktor. Po stwierdzeniu pierwszych oznak choroby należy podjąć leczenie, gdyż grzybica bardzo szybko rozprzestrzenia się w stadzie. Niestety nie istnieją żadne sprawdzone „domowe sposoby” jej leczenia i interwencja lekarza weterynarii jest koniecznością. Są różnego rodzaju preparaty, przeznaczone do miejscowego wcierania w skórę (zawierające klotrimazol i entikonazol) oraz środki podawane iniekcyjnie.
Grzybica u bydła jest łatwa do rozpoznania. Typowe objawy skórne, charakterystyczny przebieg i szerzenie się w stadzie od razu nasuwają właściwe podejrzenie. Niemniej jednak rozpoznanie powinno być potwierdzone badaniem mikologicznym, dzięki któremu wyklucza się udział ektopasożytów oraz określa się rodzaj grzyba i jego wrażliwość na środki przeciwgrzybicze. – Leczenie dermatofitoz jest procesem długotrwałym i uciążliwym, a ze względu na łatwe rozprzestrzenianie się choroby, powstała konieczność poszukiwania rozwiązań alternatywnych, chroniących przed zachorowaniem, a nie tylko stosowanych doraźnie. Takim rozwiązaniem są szczepienia uodparniające zdrowe sztuki, a więc hamujące rozprzestrzenianie się choroby w stadzie, a u sztuk chorych ograniczające występowanie zmian skórnych i przyspieszające leczenie. Na rynku farmaceutycznym dostępne są komercyjne szczepionki dedykowane dla bydła. Istnieje jednak skuteczniejsza metoda działania, jaką jest podanie autoszczepionki z materiału pochodzącego z danej fermy. Mamy wtedy pewność, że uodparniamy stado na konkretny gatunek grzyba w nim występujący. W naszym
laboratorium wyizolowane z zeskrobin skórnych szczepy dermatofitów są po zakończeniu badania przechowywane w celu produkcji autoszczepionki na zlecenie lekarza prowadzącego. Szczepić należy całe pogłowie, przynajmniej dwukrotnie. Szczepienia najlepiej powtarzać okresowo jesienią, przed wystąpieniem nasilenia zachorowań. Taka metoda postępowania, połączona z miejscowym stosowaniem środków przeciwgrzybiczych i bioasekuracją daje najlepsze i najszybsze efekty oraz pozwala wyeliminować całkowicie problem dermatofitoz ze stada – mówi Agnieszka Nieroda. Warto pamiętać również o tym, że zaburzenia metaboliczne sprzyjają występowaniu schorzeń grzybiczych. Dobrze jest więc przeprowadzić w stadzie chociażby podstawowe badania biochemiczne pod tym kątem. Ponadto warto też wzbogacić podawaną zwierzętom paszę w witaminy i składniki mineralne. Bardzo dobry wpływ na zainfekowaną skórę zwierząt ma światło słoneczne, a w przypadku jego braku suplementacja witamin A i D. Po przechorowaniu trychofitozy zwierzęta nabywają odporność trwającą ok. roku. W przypadku ponownego zachorowania choroba przebiega u nich łagodniej, zmiany nie występują w ogóle lub są pojedyncze i szybko zanikające. Jak powszechnie wiadomo lepiej jest zapobiegać, niż leczyć. Dlatego też najlepszą metodą uniknięcia masowego pojawienia się choroby w stadzie jest szczepienie zwierząt oraz zapewnienie im odpowiedniego mikroklimatu. Likwidacja nadmiernej wilgotności w oborze, poprawa wentylacji oraz odpowiednie karmienie. W przypadku przebytej choroby oraz, aby zapobiec jej nawrotom, należy przeprowadzić dezynfekcję wszystkich pomieszczeń oraz sprzętu, za pomocą ogólnie dostępnych środków odkażających. TEKST: MARZENA BĘCŁOWICZ,
Szerzeniu się grzybicy sprzyja nadmierne zagęszczenie zwierząt oraz wysoka wilgotność w pomieszczeniach, natomiast dobry wpływ na zainfekowaną skórę zwierząt ma światło słoneczne.
22
PODLASKIE AGRO
Fot. Marzena Bęcłowicz
HODOWLA
HODOWLA
PODLASKIE AGRO
23
HODOWLA CO
TRZEBA WZIĄĆ POD UWAGĘ PRZYSTĘPUJĄC DO PROJEKTOWANIA OBORY
CHOĆ KROWA NIE POWIE, WYGODA JEJ W GŁOWIE
Krowie, rytmiczne ruchy pyskiem powinny cieszyć każdego hodowcę, bo oznaczają mleko... więcej mleka. Dobra obora to taka, która poprzez zastosowane rozwiązania, motywuje krowy do pobierania paszy oraz do leżenia i przeżuwania. Niestety wciąż popełniane są błędy, przez które życie zwierząt w na pozór nowoczesnej oborze jest niekomfortowe. Niech przy pracach nad projektem nowego budynku inwentarskiego przyświeca nam podstawowa myśl – to pomieszczenie dla krów, a nie na pokaz dla ludzi.
|
Obecnie nikt nie lekceważy już komfortu krów w oborze. Od niego bowiem zależy ilość produkowanego mleka.
Podczas planowania obory trzeba pamiętać o komforcie krów, które będą w niej „mieszkały”. A najważniejszych jest kilka podstawowych elementów wyposażenia budynku, w tym legowiska. Jak więc je zaplanować, aby jak najbardziej zadbać o dobrostan zwierząt i poprawić ich wydajność. Jak planować legowiska, by najlepiej zadbać o dobrostan krów i poprawić ich wydajność?
informacje czy wymiary istniejących legowisk są właściwe. Często popełnianym błędem są wymiary legowisk umiejscowionych przy ścianie obory. Krótkie legowiska utrudniają krowom swobodne trzymanie głowy podczas leżenia oraz naturalne wstawanie krów z takiego legowiska. Zalecane obecnie długości legowisk przy ścianach dla krów mlecznych to 270 – 280 cm.
Legowiska
Powinny spełniać wszystkie potrzeby komfortu krów. Zły rozmiar lub nieprawidłowe, przestrzenne rozmieszczenie wygrodzeń w legowisku może zmniejszyć czas leżenia krów o około 2,5 godz./dzień lub spowodować, że krowy będą kłaść się poza legowiskiem lub na korytarzach. Źle zaprojektowane lub zamontowane wygrodzenia mogą powodować otarcia na bokach, szyi i karku krów. Wygrodzenie powinno być sztywne, gładkie, bez ostrych wystających śrub lub nakrętek. Kształt bariery powinien gwarantować, iż krowy nie utkną pod agrafką i będą miały dostatecznie dużo miejsca na ruch do przodu.
Powinny umożliwiać zwierzęciu normalną pozycję spoczynkową. Muszą one zapewnić krowom wystarczającą ilość miejsca do wyciągnięcia przednich nóg do przodu, leżenia na boku z wolną przestrzenią na szyję i głowę, położenia głowy na boku bez przeszkód ze strony wygrodzenia, wstawania lub kładzenia się bez bólu lub strachu przed rurą karkową, wygrodzeniem lub elementami mocującymi. Legowisko powinno gwarantować odpoczynek na czystym, suchym i miękkim podłożu. Ważne jest także by odpowiednie nachylenie podłogi sprzyjało zachowaniu czystości na legowisku. Niektórzy autorzy zalecają spadek nawet 4 – 7 stopni. Wymiary legowiska powinny być dobrane do rozmiarów największych krów w stadzie. Aby określić czy wymiary legowiska w oborze są prawidłowe, należy uważnie przyjrzeć się krowom – ich zachowaniu, postawie, ewentualnym otarciom lub urazom. Warto też ocenić czy wygrodzenia i rury karkowe są błyszczące i wypolerowane. Te elementy powinny dać nam 24
Wygrodzenia
Rura karkowa
Rura karkowa na legowisku powinna być umieszczona w taki sposób, żeby krowy w pozycji stojącej nie mogły wydalać kału na legowisko. Ogólne zalecenia dla krów rasy HF to umieszczenie rury powyżej 210 cm po przekątnej od tylnej krawędzi i powyżej 122 cm ponad powierzchnię legowiska. Nie powinna ona jednak przeszkadzać krowie, gdy chce się ona
położyć. Oznacza to, że krowy powinny móc stanąć na wszystkich czterech nogach na legowisku bez jej dotykania. Krowy mogą „powiedzieć” nam czy umiejscowienie rury karkowej jest właściwe. Jeśli legowiska są czyste, a krowy nie mają urazów lub otarć w kłębie oznacza to, że jest ona umieszczona prawidłowo. Jeśli natomiast rura karkowa jest lśniąca, a krowy mają otarcia w kłębie, to odległość do krawędzi jest zbyt mała. Jeśli legowiska są brudne, a rura karkowa wygląda normalnie, to odległość do krawędzi jest zbyt duża. Krowy powinny mieć wystarczającą ilość miejsca na ruch do przodu i na boki. Miejsce na ruch do przodu jest potrzebne krowie podczas wstawania. Tam właśnie znajduje się jej głowa. Analiza ruchów krów mlecznych podczas wstawania wskazuje, że zwierzęta potrzebują w naturze od 260 do 300 cm całkowitej przestrzeni. Miejsce wymagane dla bocznego ruchu mieści się w zakresie od 60 do 110 cm (mierzone w biodrach).
Ścielenie legowisk
Czynność ta służy dwóm celom: po pierwsze „zmiękcza” podłoże w celu poprawy komfortu krów, poza tym zapewnia czystość na legowisku. Należy pamiętać, że także legowiska pokryte nawet najlepszymi matami lub materacami należy ścielić warstwą ściółki lub trocin w ilości ok. 2-3 cm. Ścielenie legowisk zabezpiecza także przed możliwymi poślizgami. Krowy zdecydowanie wybierają suchą ściółkę, niż mokry C.D. NA STR. 26
PODLASKIE AGRO
HODOWLA
|
Wciąż w wielu gospodarstwach legowiska są zbyt krótkie lub wąskie, a co za tym idzie, krowy nie mogą się wygodnie położyć na boku i rozprostować nóg. Problematyczne jest także wstawanie i załatwianie potrzeb fizjologicznych.
C.D. ZE STR. 24
materiał. Nadmierna wilgoć w obrębie stanowiska sprzyja namnażaniu się bakterii. Istotne jest zatem regularne sprzątanie i utrzymanie legowiska w czystości oraz odpowiednia wentylacja w oborze, która pomaga w utrzymaniu podłoża suchym. W oborach wyposażonych w maty lub materace legowiskowe konieczne jest okresowe sprawdzanie ich stanu. Maty muszą być gładkie, bez zrolowań, uszkodzeń i widocznych ubytków. Zniszczona powierzchnia maty jest miejscem zbierania się zanieczyszczeń i wilgoci co sprzyja rozwojowi bakterii. Ponadto może stanowić źródło otarć i uszkodzeń skóry.
Komfort legowiska
Łatwym sposobem oceny ogólnego komfortu legowisk jest sprawdzenie jaka liczba krów w stadzie wypoczywa leżąc na legowisku. Obserwację tę najlepiej wykonać 1–2 godziny przed dojem. Wskaźnikiem pozytywnym jest – by nie więcej niż 15 % krów stało na legowiskach w tym samym czasie. Krowy, które stoją, a chciałyby się położyć doznają ciągłego stresu. Wypoczynek jest istotny dla stabilności przeżuwania krów oraz zwiększenia przepływu krwi przez wymię, co przekłada się pozytywnie 26
na wydajność mleczną. Wykazano także, że bardziej komfortowe legowiska zmniejszają liczbę kulawizn w stadzie.
Temperatura
W porównaniu do człowieka i ludzkich standardów krowy wolą stosunkowo zimne środowisko. Optymalny zakres temperatury w wysoko produkcyjnej oborze bydła mlecznego mieści się pomiędzy –5˚C a +15˚C. Według niektórych autorów w temperaturze środowiska powyżej 15˚C krowy zaczynają zmniejszać pobieranie suchej masy. W temperaturze powyżej 25˚C krowy zaczynają odczuwać stres cieplny, charakteryzujący się zwiększonym pobieraniem wody, zmniejszonym pobieraniem paszy, niedoborem energetycznym i zaburzeniami zdrowotnymi zwierzęcia (rozród, mastitis). W rezultacie krowy będą produkowały mniej mleka.
Wentylacja
Ponieważ krowy wolą chłodny klimat oraz świeże powietrze, prawidłowa wentylacja musi być utrzymywana również w temperaturach poniżej 0˚C. Poziom wentylacji musi być tak regulowany, aby usunąć wilgoć, szkodliwe gazy i CO2 z obory oraz utrzymać temperaturę wewnątrz niej odpowiednią dla krów, urządzeń
i personelu. Temperatura wewnątrz obory nie powinna być większa niż 5˚C powyżej temperatury panującej na zewnątrz, aby zapobiec powstawaniu przeciągów. Wilgotność względna w oborze powinna wynosić ok. 50-80%. Należy pamiętać, że krowy wysokowydajne wydzielają w ciągu dnia około 10 kg wody w postaci pary wodnej – zatem wilgotność w oborze musi być kontrolowana. Po wejściu do obory nie powinien być wyczuwalny silny odór oborowy, który świadczy o złej wentylacji. Projektowanie wentylacji musi uwzględniać całą oborę, tak by nie pozostawiać miejsc niewentylowanych, w których krowy nie będą chciały przebywać. Krowy produkują więcej mleka, gdy przebywają w dobrych warunkach, w dobrze zaprojektowanej oborze. Warto więc zadbać, by legowiska w naszej oborze ten komfort im zapewniały. Najlepiej to zrobić poprzez przemyślane i prawidłowe zaprojektowanie obszaru legowisk i uwzględnienie wszystkich elementów mających wpływ na zapewnienie prawidłowego dobrostanu zwierząt. Pamiętajmy, że bardziej komfortowe warunki pozwalają krowom żyć dłużej i produkować więcej mleka wysokiej jakości. TEKST: WOJCIECH KONOPKO, LEKARZ WETERYNARII
DELAVAL, FOT .
DELAVAL
PODLASKIE AGRO
HODOWLA
PODLASKIE AGRO
27
HODOWLA NIE
ŻYJE REKORDOWY BUHAJ
TOYSTORY –
OJCIEC KILKUSET TYSIĘCY POTOMSTWA
BYK SPOD ZNAKU BYKA! Spłodził 500 tysięcy córek i synów, ważył 1225 kg i pobił wszelkie rekordy w produkcji nasienia. Buhaj Toystory z Winsconsin. To znane w całym świecie hodowlanym zwierzę w ubiegłoroczne Święto Dziękczynienia postanowiło odejść na „wieczne zielone pastwiska” – doniosła gazeta „The Wall Street Journal”. tak długo jesteś przy nim bezpieczny”. Jeśli tylko straci z oczu obiekt zainteresowania – miej się na baczności!” – powiedział cytowany przez „The Wall Street Journal” Glen Gilbert, zastępca kierownika działu produkcji nasienia CRI. Sukces buhaja Toystory był radośnie obchodzony na jego rodzinnej farmie. Nic dziwnego. Spełnił marzenia swojego pierwszego właściciela, będąc przyczyną zaistnienia Mitcha Breuniga na łamach czasopisma „Holstein International”. I zrobił to aż trzy razy! Ponadto to Toystory stoi za sukcesem hodowlanym i finansowym swojego pierwszego właściciela, jako, że dzięki jego sławie, sprzedaż nasienia z farmy oraz zarodków pochodzących od członków rodziny rekordzistów wzrosła do ilości masowej.
|
Buhaj Toystory na trwałe zapisał się w historii inseminacji światowej, stając się ojcem trudnej do wyobrażenia liczby 500 tys. potomstwa.
Toystory przyszedł na świat 7 maja 2001 r. (a więc wedle horoskopów ludzkich jest spod znaku byka) na farmie Mystic Valley w stanie Wisconsin. Jego ówczesny właściciel nadał mu imię związane z jednym z ulubionych filmów jego córki. Osiem lat później został po raz pierwszy zarejestrowany w księgach. Będąc własnością CRI, stał się częścią elitarnej grupy buhajów mających na swoim koncie milion wyprodukowanych porcji nasienia (tzw. „Klub Milionerów). Na rekordy przyszedł czas w 2011 r. Wówczas to Toystory pobił buhaja Sunny Boy liczbą 1,767 mln słomek nasienia. Rok później sięgnął magicznej liczby 2 mln porcji, a życie swoje zakończył legendarną liczbą 2,415 mln porcji nasienia. To najlepszy wynik w całej 70-letniej historii sztucznej inseminacji, który wedle opinii fachowców, może się już nigdy nie powtórzyć. Ojcem Toystory był buhaj Bellwood Marshall, a matką Toyane – najlepsza z krów mlecznych na farmie. Jak mówił właściciel gospodarstwa Mitch Breunig, rekordzista od początku wyróżniał się wśród innych cieląt, bo najszybciej przybierał na wadze. Breuning sprzedał go do stada CRI, gdy ten miał sześć miesięcy. Już po kilku latach hodowcy wiedzieli czego mogą oczekiwać po jego potomstwie – krowy i jałówki po inseminacji jego nasieniem łatwo się zacielały, a jego 28
córki były silne i łatwo się cieliły. Odznaczały się też wyjątkowymi nogami i racicami, świetną lokomocją i dobrymi wymionami. Czego chcieć więcej? Nic dziwnego, że mnożyli się chętni do zakupu nasienia, a cena za słomkę wciąż rosła i rosła. W 2009 r., Toystory wstąpił do elitarnego tzw. „Klubu Milionerów”. „[...] Stał się rozpoznawalną marką, gdyż oferował unikalne połączenie genotypu, płodności oraz eksterieru” – pisze „Wall Street Journal”. Dokonania Toystorego są zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę wieloletnią karierę buhaja. Tak długa dobra passa to coś niezwykłego w świecie hodowlanym, w którym farmerzy poszukują coraz doskonalszej genetyki. Dlatego tak rzadko zdarza się buhaj, który jest w stanie wyprodukować ponad milion porcji nasienia, i którego „czas chwały”, trwałby dłużej niż kilka lat. Toystory nie był buhajem wystawowym, na sukces w tej dziedzinie nie miał szans choćby ze względu na budowę ciała – m.in. szerokość karku wynosząca 144 cm. Kwestię tę rekompensowało mu ponadprzeciętne libido, które pozwalało mu oddawać mu nasienie dziewięć razy w tygodniu. I była to bodaj jedyna czynność uspokajająca potężne zwierzę. – Mamy takie powiedzenie, które mówi „Jak długo jest zainteresowany oddawaniem nasienia,
„The Wall Street Journal cytuje Jana Bierma z „Holstein International”, który porównał Toystorego do Volkswagena Golf: „Może nie wyjątkowo urodziwy, ale bezawaryjny i wytrzymały, a przy tym niezbyt drogi”.
Dobra passa Toystorego skończyła się latem ub.r., kiedy to zaczął mieć problemy ze zdrowiem. Na tyle poważne, że jego właściciele zdecydowali o zaprzestaniu pobierania nasienia od niego. Niestety okazało się, że to już kres dni rekordzisty. CRI Genex jego pamięć uczciła umieszczając jego podobiznę na czapkach i koszulkach. Do tego wypuszczono specjalną edycję słomek z nasieniem. Planowane jest również nazwanie jego imieniem obiektów, firmy, w której utrzymywane są buhaje. TEKST: SAM NA
PODSTAWIE ARTYKUŁU PT .:
A BREEDER APART:
FARMERS SAY GOODBYE
TO THE
BULL
WHO SIRED 500,000 OFFSPRING OPUBLIKOWANEGO PRZEZ TŁUMACZENIE :
„THE WALL STREET JOURNAL”,
JUSTYNA KRZYŻEWSKA, TOP GEN
TOP GEN SP. Z O.O. DYSPONUJE
JESZCZE OSTATNIMI PORCJAMI NASIENIA TEGO SŁAWNEGO BUHAJA (W WERSJI TRADYCYJNEJ I SEKSOWANEJ).
PODLASKIE AGRO
HODOWLA
PODLASKIE AGRO
29
WETERYNARIA WIRUSOWA
BIEGUNKA BYDŁA I CHOROBA BŁON ŚLUZOWYCH
(BVD/MD)
TO JEDNA Z GŁÓWNYCH PRZYCZYN STRAT EKONOMICZNYCH W HODOWLI BYDŁA
UWOLNIĆ STADO OD BVD
Fot. Weterynaryjne Laboratorium Diagnostyczne VetLabGroup Jędryczko
BVD i MD to choroba stwierdzana we wszystkich krajach świata, gdzie występują przeżuwacze. W Polsce zakażenie nią jest bardzo rozpowszechnione – ponad połowa badanych stad miała kontakt z wirusem. Wynika to z niczym nieograniczonej swobody przemieszczania się zwierząt – zwłaszcza pochodzących z zakupów z ryzykownych źródeł. Tylko stada od wielu lat zamknięte lub elitarne, kontrolujące BVD są od nich wolne.
|
Na obecność BVD w stadzie wskazywać mogą takie czynniki jak: gorączka, brak apetytu, osowiałość, spadek produkcji mleka. Jednakże tylko na podstawie objawów klinicznych, nie można jednoznacznie potwierdzić choroby. Są to bowiem tzw. objawy niespecyficzne. By skutecznie rozpoznać, a potem pozbyć się wirusa BVD, niezastąpiona okazuje się diagnostyka laboratoryjna. Na zdjęciu: przygotowywanie autoszczepionki w Weterynaryjnym Laboratorium Diagnostycznym VetLabGroup Jędryczko w Gietrzwałdzie.
Schorzenie to jest na tyle powszechne, że w wielu krajach Unii Europejskiej wprowadzono urzędowe zwalczanie tej choroby. Dotkliwe są też skutki jego wystąpienia. Z jednej strony w hodowli bydła odczuwalne są bezpośrednie straty wynikające z przebiegu choroby – problemy z układem oddechowym, poronieniami, zmniejszeniem wydajności mlecznej i odporności. Wysokość tych strat ocenia się na ok. 100400 zł/krowę rocznie. Z drugiej strony hodowcy tracą na braku elitarnego statusu fermy uznanej za wolną, co jest niezwykle ważne (o ile nie najważniejsze) w świetle końcowej fazy uwalniania BVD/MD w Europie. Ponadto w najbliższym czasie mogą pojawić się ograniczenia w handlu wewnętrznym lub w eksporcie związane ze statusem obory zapowietrzonej BVD/MD, czy IBR, a nie da się również wykluczyć, że zostaną wprowadzone ograniczenia na rynku mleka w związku z nadprodukcją. Przewiduje się też, że ceny bydła wolnego od tych chorób mogą w najbliższych latach radykalnie wzrosnąć.
Źródła zakażenia
Wirusową biegunkę bydła i chorobę błon śluzowych (BVD/MD) wywołuje Pestiwirus z rodziny Flaviviridae. Jest to wirus o bardzo zmiennej budowie, gdyż znanych jest blisko 400 jego 30
odmian. W związku z tym w immunoprofilaktyce pojawiają się problemy, ponieważ szczepionka przeciwko niemu nie zawsze bywa w pełni skuteczna. W środowisku wirus przeżywa bardzo krótko. Do zakażenia dochodzi poprzez błony śluzowe (jama ustna, drogi oddechowe). Dlatego też pracownicy ferm powinni pamiętać o higienie rąk, ubrań roboczych, narzędzi, środków transportu, itp.
Do zakażenia płodu dochodzi podczas wiremii, czyli obecności wirusa we krwi. W badaniach laboratoryjnych stwierdzono, że wiremia trwa tylko kilka, kilkanaście godzin. W przypadku buhajów wirus może być obecny w ich nasieniu nawet całe życie.
Na zakażenie narażone jest bydło w każdym wieku, które nigdy wcześniej nie miało kontaktu z wirusem i nie posiada dla niego przeciwciał. W stadach zakażonych od lat, do infekcji dochodzi najczęściej między trzecim, a osiemnastym miesiącem życia zwierzęcia, kiedy następuje zanik odporności matczynej. Przy dużej presji
wirusa, czyli w przypadku obecności osobników trwale zakażonych (PI – persistent infection), nawet po szczepieniu, czy wcześniejszym przechorowaniu, należy liczyć się z nadkażeniami. Dochodzi wówczas do infekcji płodu, co skutkuje poronieniem lub rodzeniem się kolejnych siewców. I tak – zakażenie ciężarnej krowy do 40. dnia ciąży, kończy się zwykle obumarciem zarodka i jego resorpcją (wchłonięciem), a u krowy pojawia się kolejna, nieterminowa ruja. Zakażenia w okresie od 40. do 125. dnia ciąży są kluczowe w przebiegu BVD/MD. Bowiem jeśli ciąża zostanie donoszona, urodzi się osobnik trwale zakażony PI, który z wszystkimi wydzielinami, stale będzie wydalał wirus do środowiska. Zwierzęta takie mogą po urodzeniu nie wykazywać żadnych objawów klinicznych i dorastać w dobrej kondycji. Częściej jednak są słabsze, wolniej przyrastają, a wskaźnik śmiertelności w tej grupie przekracza 50 % (przy MD – 100 % śmiertelności). Zakażenie mające miejsce pomiędzy 100., a 150. dniem ciąży skutkuje poronieniem lub pojawianiem się wad wrodzonych. Zakażenia pomiędzy 150., a 180. dniem ciąży mogą rozwinąć się dwukierunkowo. Cielę, albo będzie posiadało przeciwciała i będzie odporne na zakażenie, albo jego organizm nie poradzi C.D. NA STR. 32
PODLASKIE AGRO
WETERYNARIA
PODLASKIE AGRO
31
WETERYNARIA C.D. ZE STR. 30
Schemat uwalniania stada z zakażenia wirusem BVD/MD (program Top Index).
sobie z wirusem i, o ile ciąża zostanie donoszona, urodzi się z objawami choroby.
Obraz choroby
Określenie „wirusowa biegunka bydła” obrazuje jedynie część skutków wywołanych działaniem wirusa BVD. Taki przebieg obserwuje się w stadzie zwłaszcza przy pierwszym kontakcie z wirusem, gdy zwierzęta są w pełni wrażliwe na zakażenie. Niezależnie od wieku początkowo obserwuje się objawy niespecyficzne takie jak: przemijająca gorączka, brak apetytu, osowiałość. Następnie pojawia się właśnie wodnista biegunka, która u części zwierząt może zawierać domieszkę krwi. W tym czasie u krów znajdujących się w laktacji następuje znaczący spadek produkcji mleka. Podczas analizy zdrowotności stada zwiększona ilość poronień, skłonność do zachorowań i niezadowalające przyrosty mogą wskazywać na problemy z BVD. Choroba w stadzie obserwowana jest zwykle tygodniami, miesiącami, a nawet latami. Jednak tylko u pojedynczych zwierząt obserwuje się objawy kliniczne. W większości przypadków, ale nie zawsze, matczyne przeciwciała chronią przed zakażeniem, a przekazywane z siarą nie dopuszczają do infekcji w pierwszych miesiącach życia cielęcia. Po zaniku odporności siarowej (3-4 miesiąc życia) stają się podatne na zakażenie i w zależności od czasu, w którym do niego dojdzie, pojawiają się różne jego następstwa. Mogą to być objawy ze strony górnych dróg oddechowych, stany zapalne spojówek (nawet zmętnienia rogówki). U krów dochodzi do poronień, bądź rodzą one mało żywotne cielęta o niskiej masie, nierzadko niezborne ruchowo (porażenia). Niekiedy choroba kończy się śmiercią, nawet u bydła dorosłego. Obraz choroby zmienia się w stadach, w których utrzymuje się dłuższy czas. Kliniczne zmiany dotyczące układu pokarmowego stają się mniej wyraźne, a dominować zaczynają problemy w rozrodzie. Wirus oddziałuje na wszystkie układy organizmu, w szczególności na rozrodczy i odpornościowy. Kontakt z nim powoduje przejściowe obniżenie oporności, co sprzyja pojawianiu się wtórnych zakażeń różnych narządów, zwłaszcza układu oddechowego i pokarmowego. Zakażenia te są mało podatne na leczenie i trwają dłużej.
Pomocna diagnostyka
Wobec mnogości postaci BVD postawienie rozpoznania nie jest łatwe nawet w odniesieniu do całego stada. Ustalenie na podstawie obserwacji, które zwierzęta są zakażone lub, które są stałymi siewcami, jest niemożliwe. Ogromne znaczenie odgrywa tu diagnostyka laboratoryjna, a dokładniej zaawansowana technika Real-time PCR. W pierwszej kolejności wykonuje się badanie rozpoznawcze. Wykonywane jest ono, aby dowiedzieć się, czy stado miało 32
kontakt z wirusem. Istnieje szereg wersji jego przeprowadzenia. Najprościej jest pobrać 7-10 próbek krwi od osobników dorosłych i skierować je do badań na obecność przeciwciał dla wirusa BVD/MD. Sugerujemy jednak wcześniejsze skontaktowanie się z laboratorium celem uściślenia próbkowania – mamy wówczas pewność, że zostanie ono wykonane w optymalny sposób. Po drugie – badanie mające na celu wyeliminowanie siewców. Nasze laboratorium zaleca pobranie próbek krwi od wszystkich zwierząt (od jednodniowego cielęcia, po najstarszą krowę) i przeprowadzenie badania metodą Real-time PCR, w celu wskazania wszystkich siewców. Uzyskujemy wówczas szybki i pewny wynik, umożliwiający natychmiastową eliminację osobników PI. Taka wersja pozwala w bardzo krótkim czasie na praktycznie całkowite uwolnienie stada od wirusa (w innych technikach cielęta siewcy nadal roznoszą zarazę i uwalnianie staje się długie i kosztowne). Po trzecie – badanie nowonarodzonych cieląt. Po eliminacji siewców, przez ok. dziewięć miesięcy. bada się każde nowonarodzone cielę na obecność nosicielstwa.
W parze z diagnostyką laboratoryjną idzie diagnostyka różnicowa. Istnieje bowiem szereg innych chorób mogących objawiać się m.in. poronieniami. Należą do nich IBR/IPV, chlamydioza, PI-3, BRSV, neosporoza, rzęsistkowica, kampylobakterioza, leptospiroza, mykoplazmoza oraz zaburzenia metaboliczne. Aby zapobiegać i minimalizować straty zaleca się: szczepienia, właściwe zarządzanie stadem oraz dobór odpowiedniej technologii chowu. Wówczas uwalnianie stada od BVD obejmuje: eliminację siewców (Real-time PCR), bioasekurację, szczepienie – w odpowiednim czasie (zwłaszcza cieląt) oraz kontrolę programu. Uwaga – szczepienie zwierząt nie prowadzi do uwolnienia od choroby (wirus nadal pozostaje w stadzie). Głównym celem jest minimalizowanie strat. TEKST:
DR N . WET .
ROMAN JĘDRYCZKO,
SPECJALISTA D .S. WETERYNARYJNEJ DIAGNOSTYKI LABORATORYJNEJ , MGR INŻ.
MACIEJ JĘDRYCZKO.
WETERYNARYJNE LABORATORIUM DIAGNOSTYCZNE VETLABGROUP JĘDRYCZKO, GIETRZWAŁD.
PODLASKIE AGRO
WETERYNARIA
PODLASKIE AGRO
33
UPRAWA ZAKWASZENIE
GLEB W
POLSCE
JEST JEDNYM Z GŁÓWNYCH CZYNNIKÓW OGRANICZAJĄCYCH PRODUKCJĘ ROŚLINNĄ
Z ZASADY MNIEJ KWAŚNA Blisko połowa gleb w Polsce ma odczyn kwaśny lub bardzo kwaśny. W województwie podlaskim – jeszcze więcej, bo ok. 60 %. Dlatego kluczowym zabiegiem, dzięki któremu można osiągnąć satysfakcjonujące plony, jest wapnowanie. By przeprowadzić ten zabieg z oczekiwanymi rezultatami, potrzebna jest jednak stosowna wiedza.
|
Nie należy przekraczać dawki 30 dt CaO/ha na glebach lekkich, 60 dt CaO/ha na średnich i 90 dt CaO/ha na glebach ciężkich. Biorąc pod uwagę aspekt ekonomiczny, jednorazowa dawka nie powinna przekraczać 20 dt CaO na glebach lekkich i 40 dt CaO na glebach ciężkich.
|
Wapnować glebę można właściwie przez cały rok, choć optymalnym okresem do tego zabiegu są suche dni późnego lata i jesieni. Na terenach płaskich możliwe jest w okresie zimowym oraz wiosną. Wapnowanie wiosenne może być wykonane w ramach uprawek pod rośliny jare.
– O potrzebie wapnowania, a na wielu polach wręcz o jego konieczności, świadczą wyniki wykonywanych przez nas badań – ocenia Jan Grabowski z Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Białymstoku. – Tendencja w potrzebach wapnowania w województwie z ostatnich czterech lat w porównaniu do czterech lat poprzednich (poprawa o 1 %) wskazuje, że globalnie wapnowanie gleb nadal jest pierwszoplanowym zabiegiem agrochemicznym.
Jest „kwas”!
Wyniki badań tej instytucji prowadzonych w latach 2010-2013 wyraźnie pokazują, że sytuacja w Polsce płn.-wsch. dotycząca pH gleb, nie należy do najlepszych. Pomiary przeprowadzone na 115.636,61 ha wskazują na to, że odczyn 34
kwaśny i lekko kwaśny ma zdecydowana większość działek, razem ponad 60 % badanych hektarów. Obojętny natomiast – zaledwie 17 %, zasadowy – tylko 4%. – Odczyn gleby decyduje często o możliwości doboru roślin do uprawy oraz o opłacalności nawożenia, tak nawozami naturalnymi, jak i mineralnymi – dodaje Jan Grabowski. – Należy mieć na uwadze, że problemy np. z jęczmieniem w czystym siewie i z mieszankami z tym zbożem, placowe żółknięcia i fioletowa barwa zbóż – często jako efekt uwsteczniania fosforu na glebach kwaśnych, zwłaszcza wiosną – i szereg innych objawów występujących na polach powodowane są właśnie kwaśną glebą. Ponadto trudno spodziewać się na kwaśnych glebach wysokich plonów roślin bardziej wymagających,
w tym – koniecznych w hodowli krów – roślin paszowych, głównie kukurydzy. To bodaj właściwe nawożenie uznawane jest przez wielu rolników za jeden z najważniejszych czynników warunkujących wysokie planowanie roślin. Sęk w tym, że nawet najlepiej obliczone dawki nawozów, aplikowane w najdogodniejszym czasie, przy użyciu najlepszych produktów i przy najbardziej optymalnej pogodzie, nie dadzą spodziewanych rezultatów, jeśli wcześniej nie zadbamy o właściwy odczyn gleby. Zbyt kwasowy prowadzi do ograniczenia rozwoju systemu korzeniowego roślin, a to oznacza gorsze pobranie wody i składników pokarmowych. Chyba nie muszę wyjaśniać, że w takich warunkach nie ma co marzyć o wybujałych plonach. W Polsce zdecydowana większość roślin wymaga gleb lekko kwaśnych, a większość jest kwaśnych bądź nawet bardzo kwaśnych.
Na co wpływa pH gleby?
Długo by mówić – powiem w skrócie. Odczyn gleby decyduje o wielu czynnikach, które zamknąć można w ogólnym określeniu: kondycja gleby. Jej elementy to m.in. żyzność, a więc zasobność w składniki pokarmowe: makro- (N, P, K, S, Ca, Mg) i mikroelementy (Mn, Mo, B, Fe, Zn, Cu). Poziom kwasowości optymalny dla wyżej wymienionych składników wynosi 5,06,5. Większość ma najlepszą przyswajalność w odczynie lekko kwaśnym i kwaśnym. Dlatego na glebach zasadowych ważne jest dokarmianie C.D. NA STR. 36
PODLASKIE AGRO
UPRAWA
PODLASKIE AGRO
35
UPRAWA Wpływ nawozów mineralnych i naturalnych na pH gleby: Nawóz
Wpływ na zmianę pH
Saletra sodowa (azotan sodu)
alkalizujący
Saletra potasowa (azotan potasu)
alkalizujący
Siarczan amonu
silnie zakwaszający
Saletra amonowa (azotan amonu)
zakwaszający
Saletrzaki – saletra amonowa z domieszką wapieni
zakwaszający
Mocznik
zakwaszający
RSM (roztwór saletrzanomocznikowy)
zakwaszający
Fosforan amonu pojedynczy
zakwaszający
Superfosfat potrójny
zakwaszający
Sól potasowa
neutralny
Wapno węglanowe wapniowe
alkalizujący
Wapno węglanowe wapniowomagnezowe (dolomit)
alkalizujący
Wapno tlenkowe
alkalizujący
Siarka
zakwaszający
siarczan magnezu
neutralny
Siarczan glinu
silnie zakwaszający
Obornik
lekko zakwaszający
Gnojowica
zakwaszający
Nawóz
Wpływ na zmianę pH
Saletra sodowa (azotan sodu)
alkalizujący
Saletra potasowa (azotan potasu)
alkalizujący
Siarcza amonu
silnie zakwaszający
Saletra amonowa (azotan amonu)
zakwaszający
Saletrzaki – saletra amonowa z domieszką wapieni
zakwaszający
Mocznik
zakwaszający
RSM (roztwór saletrzanomocznikowy)
zakwaszający
Fosforan amonu pojedynczy
zakwaszający
Superfosfat potrójny
zakwaszający
Sól potasowa
neutralny
Wapno węglanowe wapniowe
alkalizujący
Wapno węglanowe wapniowomagnezowe (dolomit)
alkalizujący
Wapno tlenkowe
alkalizujący
Siarka
zakwaszający
siarczan magnezu
neutralny
Siarczan glinu
silnie zakwaszający
Obornik
lekko zakwaszający
Gnojowica
zakwaszający
|
Wpływ poszczególnych elementów na wysokość osiąganych plonów
C.D. ZE STR. 34
roślin mikroelementami. Regulacja odczynu na glebach lekkich, ubogich w mikroelementy powinna odbywać się maksymalnie do pH=6,0. Od pH zależy też przyswajalność metali ciężkich, takich jak kadm, ołów, chrom i rtęć – w kwaśnej glebie rośnie, przy odczynie obojętnym i zasadowym maleje. Najbardziej pożądanym odczynem gleby jest lekko kwaśny, zbliżony do obojętnego. Zasadowy wcale jest jest właściwy, bo w takim, szczególnie na glebach lekkich, może wystąpić niedobór niektórych pierwiastków. Od odczynu gleby zależy także jej żyzność rozumiana jako zasobność w organizmy typu grzyby i bakterie, których obecność tworzy środowisko do właściwego rozwoju roślin. Liczba np. bakterii w odczynie bardzo kwaśnym może być nawet dziesięciokrotnie niższa niż w obojętnym. Kolejnym wyznacznikiem stanu gleby, zależnym od jej pH, jest sorpcja, która odpowiada za magazynowanie składników pokarmowych, zapobiega ich wymywaniu, reguluje i kieruje odżywianiem roślin oraz kondycja i struktura.
Nie ma ucieczki od złego
Skala określająca odczyn ma wartości od 0 do 14. W tym układzie 7 oznacza pH obojętne, wartości poniżej oznaczają, że gleba jest kwaśna, a wyższe świadczą o odczynie zasadowym. Zakwaszenie jest procesem, którego nie da się powstrzymać. Częściowo naturalnym, a częściowo postępującym wskutek działalności człowieka. Zjawiskiem naturalnym jest wypłukiwanie wapnia wskutek rozkładu w niej resztek
pożniwnych i przemian organicznych. Procesy te prowadzą corocznie do strat CaO rzędu 120250 kg. Problemem są skutki działalności człowieka. Zanieczyszczenia gazowe, kwaśne deszcze, a także intensyfikacja rolnictwa, to główne czynniki powodujące zakwaszenie. Przyczynia się do tego również stosowanie nawozów mineralnych, głównie azotowych, ale także siarki (na zneutralizowanie 1 kg siarki potrzeba minimum 2 kg CaO, a azotu – 1-1,5 kg CaO). Swoją cegiełkę w zakwaszeniu gleb ma także nawożenie gnojowicą i obornikiem.
Trudno spodziewać się na kwaśnych glebach wysokich plonów roślin bardziej wymagających, w tym – koniecznych w hodowli krów – roślin paszowych, głównie kukurydzy. A zatem, nie ma rady. Jedynym rozwiązaniem jest systematyczne wapnowanie. Trzeba jednak pamiętać o przestrzeganiu kilku zasad podczas wykonywania tego zabiegu.
Optymalny termin
Za najlepszy termin na przeprowadzenie wapnowania uznawany jest okres pożniwny. Najlepszy dla roślin, bo dla rolników jest zazwyczaj... kłopotliwy, ze względu na spiętrzenie prac. Najlepszy, ale nie jedyny. Wapnowanie przeprowadza się bowiem także jesienią oraz wiosną. Wybierając ten ostatni, trzeba wziąć pod C.D. NA STR. 38
Źródło: „Vademecum wapnowania” – folder firmy Nordkalk
36
PODLASKIE AGRO
UPRAWA
|
Wapno wysiewamy równomiernie w optymalnie ustalonej dawce i dokładnie mieszamy z warstwą orną gleby – najlepiej powierzchniowo na głębokość 5-10 cm. Na podstawie przygotowanych zaleceń nawozowych skorygowanych ze względu na jakość i głębokość uprawy (warstwy 20-30 cm na gruntach ornych i 10-15 cm na użytkach zielonych) wyznaczamy ilości wapna do zastosowania w jednorazowej dawce.
C.D. ZE STR. 36
uwagę położenie pól ze względu na zagrożenie spływaniem wody, wskutek wiosennych roztopów. Zawsze trzeba też pamiętać o reaktywności chemicznej wapnia. Co w praktyce oznacza, że nawozów azotowych amonowych oraz mocznika, jak również superfosfatów i nawozów wieloskładnikowych zawierających fosforany amonu, nie powinno stosować się bezpośrednio przed i po wapnowaniu (należy odczekać 2-3 tygodnie). Zastosowane wapno może bowiem prowadzić do strat azotu z nawozów i mieć wpływ na zmniejszenie przyswajalności fosforu. Podobnie nawozów wapniowych nie wolno rozsiewać na świeżo rozwieziony obornik lub inne nawozy naturalne. Przy stosowaniu tego zabiegu wiosną, poleca się wapno węglanowe w obniżonych o 50%, jednorazowych dawkach od 0,5 tony CaO na glebach lżejszych do 1,5 tony CaO na cięższych.
Optymalna dawka
W przypadku wapnowania śmiało można zastosować zasadę – co za dużo to niezdrowo. Jeśli sytuacja na polu wymaga zastosowania 3-6 ton CaO (patrz tabela) daje nam to dawki wapna rzędu od 6 do 12 ton wapna lub więcej. Ze względu na zagrożenie, że tak duże jednorazowe dawki mogą negatywnie wpływać na niektóre procesy zachodzące w glebie, należy trzymać się zasady że jednorazowo nie powinniśmy przekraczać 1 t CaO (2 t wapna) na glebach najlżejszych do 3 t 38
CaO (6 t wapna) na glebach bardzo ciężkich. Zabieg wapnowania na glebach lekkich należy wykonywać niższymi dawkami częściej, zwykle co drugi rok, na glebach ciężkich większymi co 3-4 lata. Na glebach o dużych zaniedbaniach, pod względem pH, wapnowanie możemy wykonać co roku. Zbyt duże dawki wapna mogą prowadzić do ograniczenia dostępności niektórych składników pokarmowych (fosfor, bor, żelazo, mangan, miedź, cynk) dlatego należy ustalać je na podstawie aktualnych badań i w oparciu o kategorię agronomiczną gleby. Optymalny odczyn (pH w 1M KCI) wynosi dla: gleby bardzo lekkiej 5,1-5,5 gleby lekkiej 5,6-6,0 gleby średniej 6,1-6,5 gleby ciężkiej 6,6-7,0 Dla gleb organicznych najbezpieczniejszy jest odczyn kwaśny, ponieważ optimum pH w KCl wynosi 4,6 do 5,0, a podwyższanie pH powyżej
Potrzeby wapnowania gleb
5 może powodować szybką degradację gleb organicznych.
Forma nawozu
Ostatnim elementem skutecznego wapnowania jest wybór właściwego nawozu. Mamy do wyboru: nawozy wapniowe i wapniowo-magnezowe w formie tlenkowej lub węglanowej. Wapno tlenkowe (np. wapno palone) jest bardziej reaktywne, szybciej działa. Polecane są do stosowania na glebach ciężkich lub, gdy pH jest bardzo niskie. Natomiast degradują gleby lekkie. Z kolei węglanowe jest występującą naturalnie w przyrodzie formą wapnia i charakteryzuje się wolniejszym, ale skutecznym działaniem. Nawóz ten jest polecany do stosowania na mineralnych glebach lekkich i średnich oraz glebach organicznych i organiczno-mineralnych. Jeśli gleby są ubogie w magnez należy zastosować nawozy wapniowo-magnezowe, ponieważ jest to najtańsze źródło tego składnika. TEKST:
SAM, FOT
NORDKALK
Kategoria agronomiczna gleb – pH w 1 mol KCI bardzo
lekkie
średnie
ciężkie
organiczne
Konieczne
do 4,0
do 4,5
do 5,0
do 5,5
do 4,0
Potrzebne
4,1-4,5
4,6-5,0
5,1-5,5
5,6-6,0
4,1-4,5
Wskazane
4,6-5,0
5,1-5,5
5,6-6,0
6,1-6,5
4,6-5,0
Ograniczone
5,1-5,5
5,6-6,0
6,1-6,5
6,6-7,0
-
Zbędne
od 5,6
od 6,0
6,1-6,5
6,6-7,0
-
Źródło: www.nawozy.eu
Dawki nawozów wapniowych w tonach CaO na 1 ha (zalecane przez OSChR) Kategorie agronomiczne gleby
Potrzeby wapnowania konieczne
potrzebne
wskazane
ograniczone
Bardzo lekkie
3,0
2,0
1,0
-
Lekkie
3,5
2,5
1,5
-
Średnie
4,5
3,0
1,7
1,0
Ciężkie
6,0
3,0
2,0
1,0
Źródło: www.nawozy.eu
PODLASKIE AGRO
UPRAWA SKUTECZNE
ZWALCZANIE CHWASTÓW W UPRAWIE KUKURYDZY W PYTANIACH I ODPOWIEDZIACH
HERBICYD WYGODNY W STOSOWANIU Wymagania stosowane przez rolników wobec nowoczesnych herbicydów są coraz większe. Środki te mają być, co oczywiste, skuteczne – zarówno wobec chwastów, które już wzeszły, ale mają także zabezpieczyć uprawę przed kolejnymi wschodami. Powinny być bezpieczne dla rośliny uprawnej, a w stosowaniu proste i wygodne. Popularność Adengo 315 SC zdaje się świadczyć o tym, że spełnia wszystkie wymagania, o czym z Jackiem Choromańskim z Bayer CropScience rozmawia Małgorzata Sawicka.
R.: Czym wyróżnia się Adengo 315 SC wśród herbicydów o działaniu odglebowym? J.CH.: Wymieniony preparat ma bardzo silne właściwości oddziaływania odglebowego na chwasty jedno- i dwuliścienne. Nawet w przypadku okresowej suszy, która wystąpi po jego zastosowaniu, a następnie opadach deszczu, herbicyd uaktywnia się jakby na nowo, co daje możliwość zwalczenia chwastów, które w międzyczasie wzeszły. Preparat jest także bardzo elastyczny w stosowaniu, jeśli chodzi o zabiegi przed i powschodowe. Inna korzystna cecha jest jego niska dawka, wynosząca 0,33-0,44 l/ha. R.: Jaki termin stosowania Adengo® 315 SC jest najlepszy? J.CH.: W przypadku wilgotnej, bardziej zwięzłej gleby, najwygodniejszym czasem na wykonanie zabiegu wymienionym preparatem jest zabieg zaraz po siewie. Gwarantuje on czyste pole przez cały okres wegetacji kukurydzy. Gdy mamy do czynienia ze słabsza gleba i kiedy jest sucho, oprysk najlepiej wykonać wcześnie po wschodach chwastów. R.: Coraz większy problem stanowią rdesty, szczególnie rdest powojowaty. Jak Adengo radzi sobie z tymi gatunkami chwastów? J.CH.: Herbicyd ten jest jednym z najbardziej skutecznych preparatów w zwalczaniu rdestów, w tym rdestów: powojowatego, plamistego i kolankowego. R.:JAK radzi sobie Adengo 315 SC z chwastami jednoliściennymi? J.CH.: Preparat ten działa intensywnie na chwasty jednoliścienne. Najważniejsze spośród nich, występujące w kukurydzy, zwalczane są bar40
dzo dobrze przy zabiegach przedwschodowych, kiedy jest wystarczająca wilgotność gleby. Podczas suchszej aury lepiej sprawdzają
się zabiegi powschodowe. Zwalczane chwasty to owies głuchy oraz chwasty prosowate, w tym chwastnica jednostronna. W sprzyjających warunkach pogodowych preparat
Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące na rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj zalecanych środków bezpieczeństwa. ma silne działanie uboczne na perz właściwy.
|
|
|
R.: Czy możliwe jest ujemne działanie produktu na kukurydzę? J.CH.: Czasami w bardzo niekorzystnych warunkach pogodowych, w początkowej fazie wzrostu do 4-7 liści kukurydzy, szczególnie, gdy jest bardzo zimno, może wystąpić okresowe zahamowanie wzrostu roślin. Mają na to wpływ dodatkowo takie czynniki jak: kwaśna gleba, niedobory lub utrudnione pobieranie fosforu albo innych składników z gleby. Stan taki jest przejściowy. Po ustabilizowaniu się temperatury kukurydza szybko nadrabia wzrost. Dzieje się to dzięki zawartemu w preparacie sejfnerowi. To najnowsza technologicznie substancja zabezpieczająca, która przyspiesza rozkład substancji aktywnych produktu w roślinach kukurydzy i dodatkowo działa jak regulator wzrostu, stymulując wzrost systemu korzeniowego rośliny uprawnej.
Adengo 0,33 l/ha, przedwschodowo
Adengo 0,33 l/ha, faza 2 lisci
Adengo 0,33 l/ha, faza 3-4 lisci
Fot. Bayer CropScience
R EDAKCJA : Jak długo Adengo 315 SC jest na rynku i jak jest odbierany przez rolników? JACEK CHOROMAŃSKI: Adengo 315 SC sprzedajemy od czterech lat, czyli rok bieżący będzie piątym rokiem stosowania tego herbicydu przez rolników. Corocznie sprzedaż preparatu rośnie o kilkadziesiąt procent. W ostatnich dwóch latach popyt był znacznie wyższy od dostępności. Rolnicy uważają go za niezawodny herbicyd nawet na trudne warunki. Inne spostrzeżenia są takie, że posiada bardzo szeroki zakres działania oraz elastyczny termin stosowania.
R.: Jaka dawka preparatu Adengo 315 SC jest preferowana? J.CH.: W zdecydowanej większości przypadków, szczególnie na lżejszych glebach, wystarczająca jest dawka 0,33 l/ha. W normalnych, jeśli chodzi o uwilgotnienie, warunkach wiosennych dawka ta zdecydowanie się sprawdza. Tylko w wypadku gleb cięższych, w trudnych warunkach dla działania produktu, polecamy dawkę wyższą, ale niższą od maksymalnej – 0,4 l/ha. R.: Dziękuję za rozmowę PODLASKIE AGRO
UPRAWA DODATKOWE
WARSTWY FOLII DAJĄ DODATKOWE KORZYŚCI
WIĘCEJ ZNACZY LEPIEJ Obecnie, mówiąc o owijaniu bel folią, wiemy, że im więcej folii użyjemy, tym większe będą korzyści. Ta zmiana w myśleniu nastąpiła w wyniku badań z 2007 r., prowadzonych przez brytyjski Instytut Nauk Biologicznych, Środowiskowych i Wiejskich (Institute of Biological, Environmental and Rural Sciences – IBERS), które wykazały, że wybór sześciu warstw owinięcia bel sianokiszonki (zamiast zwyczajowych czterech) daje znacznie większe korzyści. szczelność, pokrycie pleśnią, wykonano analizę chemiczną kiszonki oraz odzysku suchej masy.
Zmniejszona powierzchnia pleśni
|
Badania przeprowadzone przez Instytut IBERS wykazały, że zwiększenie z czterech do sześciu warstw folii, którą owija się bele kiszonki, powoduje wiele korzyści. Zysk wynikający z tego zabiegu znacznie przewyższa zwiększone koszty poniesione na folię i pracę.
Wnioski z przeprowadzonego eksperymentu naukowego dobitnie pokazały bardzo realne korzyści z użycia dodatkowych warstw folii do owijania bel. Dane doświadczalne wskazują, że zwiększanie liczby warstw z czterech do sześciu poprawia fermentację, redukuje obecność pleśni, polepsza barierę tlenową oraz zmniejsza straty suchej masy. Instytut IBERS stwierdził, że zaobserwowane różnice miały wysokie znaczenie statystyczne. Był to pierwszy wieloaspektowy eksperyment tego typu. Oceniał on wpływ liczby warstw folii owijającej bele na zawartość suchej masy i dał jednoznaczny dowód, że zwiększenie liczby warstw folii powoduje znaczącą poprawę w tym zakresie. W ramach badań, zakiszano trawy z zawartością suchej masy wynoszącą: 30 %, 40 % i 50 % (przez odpowiednio 24, 48 i 72 godziny więdnięcia) – na każdym etapie bele owinięto w cztery lub sześć warstw folii. Wszystkie bele owinięto za pomocą folii do bel Silotite. Po 180 dniach przechowywania bel oceniono
44
Przedłużenie okresu więdnięcia powoduje zmniejszenie powierzchni pleśni na balach. Jak oczekiwano, pH kiszonki było wyższe na skutek tego procesu. Stężenie amoniaku, mleczanu, i octanu w kiszonce zmniejszyło się. Zawartość cukru resztkowego była najwyższa w belach o najwyższej masie suchej. Zastosowanie sześciu warstw folii znacznie zmniejszyło powierzchnię pleśni na beli w porównaniu z zastosowaniem czterech warstw.
u zwierząt przeżuwających przemianę białka z paszy na białko w mięsie i w mleku. To bardziej efektywne wykorzystanie białka w kiszonce oznacza nie tylko większą produkcję, ale także daje korzyści dla środowiska poprzez zmniejszenie wydalania azotu.
Dane doświadczalne wskazują, że zwiększanie z czterech do sześciu liczby warstw folii do owijania bel poprawia fermentację, redukuje obecność pleśni, polepsza barierę tlenową oraz zmniejsza straty suchej masy.
Bardziej skuteczna fermentacja
Zwiększenie liczby warstw folii spowodowało znacznie większy odzysk masy suchej po okresie zakiszania. Podczas, gdy nie obserwowano różnic w zawartości amoniaku pomiędzy belami zawiniętymi w różną liczbę warstw folii, to zawartość zarówno mleczanu, jak i octanu, zmniejszyły się w belach o większej liczbie warstw, ze względu na bardziej efektywną fermentację w nich zachodzącą. Zawartość cukru resztkowego w kiszonce była większa przy przedłużonym okresie więdnięcia oraz w odpowiedzi na zwiększenie liczby zastosowanych warstw folii. Wszystkie te korzyści wynikały z lepszego uszczelnienia, które zmniejszyło przedostawanie się tlenu do beli i ochroniło je przed uszkodzeniem fizycznym. Polepszona szczelność spowodowała wydajniejszą fermentację, a co za tym idzie, mniejsze zużyciu cukru w procesie fermentacji. Poprawiona zawartość cukru to parametr szczególnie interesujący, w świetle poprzednich badań Instytutu IBERS, które wykazały, że wyższe poziomy cukru w paszy poprawiają
Instytut IBERS ocenił korzyści finansowe wynikające z zastosowania sześciu warstw folii podczas owijania bel. Dodatkowe koszty, które obejmowały folię, jej nałożenie i usunięcie obliczono na 0,84 € (3,49 zł) na jedną belę z sześcioma warstwami, stosując ceny obowiązujące w 2014 r. Oszczędności osiągnięte dzięki zwiększonej ilości odzyskanej suchej masy i cukru obliczono na poziomie 1,62 € (6,72 zł), co dowodzi, że stosowanie dodatkowych warstw zapewnia lepszy zwrot z inwestycji w folię. Podsumowując – zastosowanie sześciu warstw daje korzyści płynące z osiągnięcia lepszego uszczelnienia beli (to z kolei poprawi fermentację, minimalizuje obecność pleśni i zmniejsza straty suchej masy) przy osiągnięciu całkiem niezłej stopy zwrotu z inwestycji w folię do bel. TEKST: DR. DAVID DAVIES, BRYTYJSKI INSTYTUT NAUK BIOLOGICZNYCH, ŚRODOWISKOWYCH I WIEJSKICH (INSTITUTE
OF
BIOLOGICAL, ENVIRONMENTAL
AND
RURAL SCIENCES – IBERS)
PODLASKIE AGRO
UPRAWA
PODLASKIE AGRO
45
UPRAWA KOLEJNA
FIRMA NASIENNA WESZŁA ZE SWOJĄ OFERTĄ NA TEREN WOJEWÓDZTWA PODLASKIEGO
NOWY GRACZ NA RYNKU W Niemczech działa z powodzeniem od niemal 30 lat, na polski rynek weszła przed kilkoma laty, stale odnotowując wzrost popularności swoich produktów. W tym roku firma FarmSaat, oferująca m.in. nasiona kukurydzy, chce zawojować kolejne województwa: podlaskie, mazowieckie i dolnośląskie. FarmSaat to średniej wielkości hodowca, producent i sprzedawca odmian oraz materiałów siewnych takich roślin uprawnych jak: kukurydza, mieszanki motylkowo-trawiaste, soja, sorgo i buraki na biogaz. FarmSaat z siedzibą w westfalskim Everswinkel specjalizuje się szczególnie w tradycjonalnej uprawie odmian kukurydzy, przeznaczonych na rynek europejski i z tą częścią oferty firma wkroczyła do Polski, planując w przyszłości zainteresowanie polskich rolników całością swojego asortymentu. Większość oferowanych odmian kukurydzy jest w typie ogólnoużytkowym przeznaczona zarówno do produkcji kiszonki, jak i ziarna. Niemal połowa z nich może być również wykorzystana do produkcji biogazu.
Według badań rozpoznawczych i rejestrowych prowadzonych przez COBORU, odmiany firmy FarmSaat to liderzy osiągający grubo ponad 100% wzorca. Firmę wyróżnia wyjątkowy sposób dystrybucji nasion nazwanej modelem FarmPrinzip. Najprościej mówiąc oznacza to, że handel produktami odbywa się wyłącznie drogą sprzedaży bezpośredniej, a firma pozyskuje rolników i osoby związane z branżą jako tzw. Farm Partnerów. To oni zajmują się sprzedażą produktów firmy FarmSaat jako niezależni przedstawiciele w swoich regionach. Mają za zadanie dotrzeć do indywidualnych gospodarstw i rozwijać sprzedaż, opierając się na doskonałej znajomości oczekiwań okolicznych rolników. W zamian stają się akcjonariuszami firmy. Dzięki rezygnacji z drogich działań marketingowych rolnicy mogą kupować materiał siewny o atrakcyjnym stosunku ceny do wartości. W Niemczech status Farm Partnerów posiada ponad 250 rolników. W Polsce jest ich dopiero kilkunastu, ale liczba ta stale rośnie. – Szczególna struktura polskiego rolnictwa doskonale pasuje do naszego modelu FarmPrinzip – stwierdza Swen Wolke, członek zarządu firmy FarmSaat. – Model ten powinien doskonale funkcjonować na niejednorodnym, charakteryzującym się licznymi małymi gospodarstwami rynku polskim. Liczba odmian produkowanych przez Farmsaat wynosi ponad 30, w Polsce dostępnych jest kilkanaście nowych, najwyżej kilkuletnich 48
|
W Polsce sprzedaż materiału siewnego FarmSaat koordynuje Tomasz Krakowiak, powołany na dyrektora do spraw sprzedaży.
odmian. Każda z nich została przetestowana w polskich warunkach. – Odmiany badamy w ponad 200 lokalizacjach, głównie w znanych i wiodących gospodarstwach rolnych – podkreśla Tomasz Krakowiak. – W przyszłości lokalizacji tych będzie jeszcze więcej. Ceny partii nasion (50 tys.) firmy FarmSaat zaczynają się od 250 zł, ale większość kosztuje w granicach 350 zł. Stawki te mogą być pomniejszone o rabaty za np. wielkość zakupu, bądź wcześniejsze zamówienia. Materiał siewny oferowany przez FarmSaat w tym roku zaprawiany jest preparatem Maxim XL 035 FS oraz tiuramem. Za dopłatą w postaci 45 zł za jednostkę siewną może być też potraktowany preparatem Mesurol 500 FS. Firma dopuszcza możliwość zaprawienia ziarna środkiem Korit-Plus w cenie 25 zł za jednostkę siewną. Jest to połączenie zaprawy przeciwko ptactwu i dzikom z nawozem startowym. Nośnikiem substancji aktywnej jest nawóz startowy o składzie 2% N; 2%K; 2% K2O; 0,2%B;1,2% Cu;12% Mn; 0,3% Mo; 6%Zn. Nawóz ten przyspiesza znacznie wzrost roślin, ich start początkowy, a jednocześnie znacząco wpływa na plon zarówno ziarna jak i kiszonki, co potwierdzone zostało badaniami. OPR. WIĘCEJ
SAM, FOT .
FARMSAAT.
INFORMACJI NA WWW.FARMSAAT.DE / PL
PODLASKIE AGRO
MASZYNY NOWA
KONSTRUKCJA UKŁADU STABILIZACJI BELKI POLOWEJ OPRYSKIWACZA ZAWIESZANEGO
OPRYSKIWANIE BEZ WAHANIA Uprawa byłaby znacznie prostsza, gdyby wszystkie pola były płaskie i równe jak lustra. Nierówności potrafią utrudnić pracę rolnikom. Jednym z zabiegów, które z tego powodu trudno wykonać prawidłowo, są opryski. Nierówności powodują wahania belki polowej opryskiwacza w płaszczyźnie pionowej, co skutkuje nierównomiernym naniesieniem cieczy na opryskiwane rośliny. Rozwiązaniu tego problemu ma służyć wynalazek Szczepana Sobotki, doktoranta Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
|
Rozwiązanie jest dedykowane do mniejszych gospodarstwa,
do zastosowania
w opryskiwaczach zawieszanych.
|
Wykonany prototyp układu stabilizacji belki polowej.
Konstruktorzy opryskiwaczy próbują przeciwdziałać osiąganym wskutek pracy na nierównościach przedawkowaniom lub niedodawkowaniom zadawanej substancji chemicznej. W tym celu stosowane są układy stabilizacji wbudowane w konstrukcje opryskiwaczy. Ograniczają one ruchy belki w płaszczyźnie pionowej. Często systemy te są złożone tak w budowie, jak i w zasadzie działania, a ich wartość przewyższa wartość pozostałej części maszyny. Najczęstszymi rozwiązaniami stosowanymi w opryskiwaczach są układy trapezowe i wahadłowe. Te pierwsze pracują a dwóch cięgłach i czterech przegubach, natomiast trapezowe na jednym cięgle i przegubie. W rozwiązaniach tych powrót belki do równowagi następuje samoczynnie pod wpływem siły grawitacji. Prezentowane metody prowadzenia są najprostsze w swej budowie i działaniu. Taka budowa jednak sprzyja niekontrolowanym ruchom, które to mogą niekorzystnie wpływać, na jakość wykonywanego zabiegu. Im większy rozmiar belki, tym trudniej prowadzić ją równolegle nad uprawami. W takich przypadkach wykorzystuje się układy bardziej złożone, które są wyposażone w aktywne systemy stabilizacji belki polowej. Dodatkowo są one wspomagane szeregiem 50
pomocniczych elementów takich jak czujniki, sprężyny, siłowniki hydrauliczne lub amortyzatory. Praca takich układów jest sterowana elektronicznie, pneumatycznie dzięki sygnałom z czujników ultradźwiękowych. Zastosowane elementy mają skorygować wychylenia belki polowej w pionie, jak i poziomie. Zaprezentowane układy stabilizujące różnią się miejscem i sposobem zastosowania. Ich skuteczność i funkcjonalność wciąż pozostawia wiele do życzenia. Stąd pomysł Szczepana Sobotki, doktoranta Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, by opracować innowacyjny układ stabilizacji belki polowej opryskiwacza. W zaproponowanym przez niego wynalazku wykorzystano geometrię, środek ciężkości i siły grawitacji, co stanowi alternatywą do istniejących rozwiązań. Słów kilka wyjaśnienia. W opisywanym rozwiązaniu do utrzymania belki równolegle do powierzchni opryskiwanych roślin wykorzystano łączniki i płaskowniki. Układ prowadzenia belki składa się z ramy głównej opryskiwacza (1), na której zamocowana jest sztywno oś (2), na której podwieszona jest rama belki polowej (3). Oś (2) zamocowana jest w środku ciężkości ramy głównej(1), gdzie przechodzi przez środek ciężkości ułożyskowanej
ramy belki polowej (3). Na ramie belki polowej (3) zamocowane są czopy (4), na których zawieszone są ramiona belki polowej: lewe (5) oraz prawe (6). Wewnętrzne końce ramion belki i połączone są dźwigniami kierującymi (7) z łącznikiem kierującym (8) zamocowanym na osi (2) poprzez cylindryczne amortyzatory gumowe (9).
Autor wynalazku Szczepan Szczepan Sobotka jest uczestnikiem projektu „Stypendia dla doktorantów województwa podlaskiego”, współfinansowanego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Działanie 8.2 Transfer wiedzy, Poddziałanie 8.2.2 Regionalne Strategie Innowacji, ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, budżetu państwa oraz środków budżetu Województwa Podlaskiego. Stabilne położenie równowagi ramy belki polowej podwieszonej w jej środku ciężkości jest zagwarantowane poprzez zastosowanie dodatkowych elementów kierujących tj. dźwigni, które to oddziałują bezpośrednio na ramiona belki polowej. Połączenie osi z łącznikiem kierującym poprzez cylindryczne amortyzatory gumowe niweluje bezpośrednie drgania. Przedstawiony układ stabilizacji posiada taki zespół połączeniowy, który zapewnia stabilne C.D. NA STR. 52
PODLASKIE AGRO
MASZYNY b) Trapezowy układ stabilizacji belki polowej
Źródło: Opracowanie własne autora
Rys. a) Wahadłowy układ stabilizacji belki polowej,
C.D. ZE STR. 50
połączenie ramion belki polowej w stanie spoczynku jak i prawidłowe kierowanie ramionami belki podczas poruszania się. Jego prostota w działaniu zależna jest od położenia opryskiwacza względem powierzchni pola. Wszelkie odchylenia opryskiwacza od powierzchni równoległej pola są automatycznie korygowane na ramionach belki polowej. W rozwiązaniu tym układ stabilizacji belki zadziała, gdy np. lewe koło opryskiwacza napotka przeszkodę – wjedzie w bruzdę, odchyli się od położenia równoległego, automatycznie nastąpi obrót osi w lewą stronę w ramie belki polowej. Wywierany nacisk przez łącznik kierujący obraca lewym ramieniem belki polowej w kierunku pionowym o taki kąt, jak wychylenie całego agregatu. Koniec ramienia belki polowej zostanie podniesiony w taki sposób, aby nie uderzył o powierzchnię ziemi i był do niej cały czas równoległy poprzez amortyzatory gumowe, łącznik kierujący oraz dźwignię kierującą. Analogicznie prawe ramie belki polowej opuści
się w kierunku przeciwnym do ramienia belki tak, aby ono było równoległe do powierzchni pola. Układ zadziała jednakowo w przypadku, gdy prawe koło ciągnika wjedzie w bruzdę tylko, że w przeciwnym kierunku. Rozwiązanie to jest układem typowo mechanicznym działającym po napotkaniu przez maszynę przeszkody. Może być zastosowane w opryskiwaczach zawieszanych, dlatego dedykowane jest dla mniejszych gospodarstw. Proponowane rozwiązanie uwzględnia ruchy pionowe belki polowej, wynikające ze zmiany kąta od położenia poziomego opryskiwacza, nie uwzględniając jednak ruchów bocznych poziomych. Po uzyskaniu ochrony patentowej (216555) układu stabilizacji belki polowej został wykonany prototyp do sprawdzenia funkcjonalności działania. OPR. FOT . I RYS.
SAM,
SZCZEPAN SOBOTKA
Rys. Układ stabilizacji belki polowej opryskiwacza polowego w widoku z tyłu, w położeniu rozłożonym w widoku
| 52
Źródło: Opracowanie własne autora
podstawowym wraz z powiększonym szczegółem A.
1- Rama główna opryskiwacza, 2- oś, 3- rama belki polowej, 4-czopy, 5- lewe ramie belki polowej, 6- prawe ramie belki polowej, 7- dźwignie kierujące, 8- łącznik kierujący, 9- amortyzatory gumowe
PODLASKIE AGRO
MASZYNY PRZEGLĄD
NAJWIĘKSZYCH CIĄGNIKÓW ŚWIATA
LWY NA GRUNCIE Pierwszy polski ciągnik o mocy 25 KM (575 obr./min) i napędzie spalinowym, tzw. ciągówka, wyjechał z fabryki Ursus w 1922 r. Osiągał maksymalną prędkość niespełna 5 km/h. Od tego czasu minęło blisko 100 lat. Obecnie najmocniejsze i największe gabarytowo ciągniki świata charakteryzują się mocą na poziomie 500-700 KM i osiągają prędkość do 100 km/h, a ich konstrukcja zapiera dech w piersiach. Cóż… dzisiejsze traktory zupełnie nie przypominają swoich poprzedników. Hydropneumatyczne zawieszenie, napęd na cztery koła, obrotowa kabina, klimatyzacja, nawigacja GPS, czy silnik z systemem Common-Rail – to obecnie standardowe wyposażenie każdego dużego ciągnika. Tylko, kogo stać na zakup takiej maszyny? – Podlaska wieś charakteryzuje się przeważnie małymi gospodarstwami z rodzinną tradycją. Lwy takie jak Xerion marki Class sprawdzają się najbardziej na wielkopolskich ogromnych gospodarstwach, o powierzchni kilkuset hektarów
– mówi Emilia Zięba z firmy Agro-Serwis Dariusz Sobol z Zambrowa. – Tam liczy się przede wszystkim wydajność, ale też szerokie spektrum wyposażenia zapewniające komfort podczas długich godzin pracy. – Ciągniki o dużych mocach są niestety drogie i co za tym idzie bardzo rzadko sprzedawane – mówi z kolei Michał Stefański, specjalista ds. sprzedaży i marketingu z firmy Interhandler. – Rolnicy coraz częściej decydują się na kupno maszyny używanej. Choć, nie powiem, bywają nieliczne przypadki, kiedy sprzedajemy te nasze najmocniejsze ciągniki (w woj. podlaskim kilka
rocznie). JCB Fastrac o mocy 310 KM posiada kilku gospodarzy z Podlasia. Jednym z nich jest Krzysztof Szmurło, hodowca bydła z Popław k. Brańska, właściciel kilkusethektarowego gospodarstwa rolnego. – Mam duży 25-tonowy, trzyosiowy rozrzutnik marki Brochard. Potrzebowałem więc ciągnika, który mógłby mu dorównać. Okazało się, że 230-konny traktor, który mam jest trochę „przylekki”. Przy transporcie drogowym sobie radzi, jednak na polu przy włączonym wałku przekaźnika mocy zaczynają się problemy – wyjaśnia pan Krzysztof. – Zdecydowałem się na JCB Fastrac 8310. Ciągnik działa bez zarzutów. W transporcie osiąga prędkość 70 km/h. No i jest bardzo wygodny. Po naszych polnych dziurawych drogach jeździ się w nim znacznie bardziej komfortowo niż samochodem. Ile kosztuje taka super maszyna? Minimum milion złotych i to wersja standard. Jeśli komuś marzy się jednostka o mocy 600-700 KM z dodatkowymi „bajerami”, musi mieć w kieszeni blisko dwa razy tyle. Drogo, tanio… Poczytać i pooglądać warto. Zapraszam. TEKST:
MARZENA BĘCŁOWICZ
CASE IH QUADTRAC 620
nych i ochrony gleby.
Moc ok. 700 KM, moment obrotowy 3.000 Nm oraz najwyższy
Dzięki zastosowaniu
komfort jazdy – to w skrócie Quadtrac 620. Ciągnik napędzany
czterech niezależnych
jest silnikiem Cursor 13 marki FPT Industrial. Ta 6-cylindrowa
gąsienic podwozie za-
jednostka o poj. 12,9 l z dwiema chłodnicami międzystopnio-
pewnia równomierny
wymi, umożliwia znaczną poprawę sprawności cieplnej silnika.
obszar styku z glebą,
Quadtrac 620 to jedna z pierwszych maszyn o dużej wydajności,
ponad 5,6 mkw, czyli
spełniająca wymagania normy emisji Tier 4 Final/Stage IV, wy-
o 25 % większy niż
posażona wyłącznie w układ SCR. Silnik z technologią HI-eSCR
powierzchnia styku z
zapewnia optymalne spalanie.
podłożem w przypad-
Ciągnik wyposażono w kabinę zapewniającą doskonałą widocz-
ku porównywalnych
ność. Posiada ona ekskluzywny układ zawieszenia, który równo-
ciągników tej klasy.
waży i pochłania jej ruchy do przodu, na boki i postępowo-zwrotne w linii prostej.
Zwiększa się przyczepność maszyny, a jednocześnie osłabia nacisk i prawie
Podłokietnik Case IH Multicontroller sprawia, że obsługa ciągnika jest niezwykle
całkowicie eliminuje poślizg.
łatwa. Dodatkowo ciągnik ma najwyższe osiągi w zakresie właściwości jezd-
FOT. CASE IH
CHALLENGER MT 875 E Następca MT800C, jeszcze silniejszy, bardziej ekonomiczny, przekonuje wydajnością, zwrotnością, ergonomią oraz zdolnością do pracy w każdych warunkach – oto Challenger MT875E. Silnik Agco Power o poj. 16,8 l wyposażony w układ Selektywnej Redukcji Katalitycznej generuje moc, do 646 KM, przy jednoczesnym zmniejszonym o 5 % zużyciu paliwa. Maksymalny moment obrotowy przy 1.500 obr/min to 2.840 Nm. Do tego skrzynia biegów - Powershift 16F/4R ze sterowaniem elektronicznym przekazująca pełną moc na wszystkich biegach, oferując szeroki zakres pracy automatycznej w celu utrzymania optymalnej wydajności. System zawieszenia Mobil-Trac zapewnia niezrównaną siłę uciągu belki zaczepowej i siłę napędową
zapewniają równomierne rozłożenie masy ciągnika na podłożu w celu ochrony
przy minimalnym poślizgu, co pozwala wykonać więcej pracy w krótszym czasie,
gleby przed zagęszczeniem. Przestrzenna, klimatyzowana kabina stanowi do-
oraz zmniejszyć zużycie paliwa. Szerokie, długie gąsienice, koła napinające i
skonałe środowisko pracy operatora.
duże koła napędowe, oraz cztery wahliwie zawieszone wózki z rolkami jezdnymi
54
FOT. CHALLENGER
PODLASKIE AGRO
MASZYNY
PODLASKIE AGRO
55
MASZYNY CLASS XERION
wy silnik spełniający
Cztery duże koła na kierowa-
normę emisji spalin
nych osiach, bezstopniowy
Tier 4. Oferuje on
napęd jezdny, moc ponad
m.in.: wysoki moment
500 KM, intuicyjna i ergono-
obrotowy już przy ni-
miczna obsługa – oto Xerion.
skiej liczbie obrotów,
Frezowanie gleby, rąbanie
czy stabilność momentu
drewna, ugniatanie kiszonki
obrotowego w szerokim za-
wymagają dobrego widoku na
kresie obrotów. Ciągnik jest wy-
tył ciągnika. Variable Cab to
posażony w dwa obwody hydrauliczne,
obracana kabina - najbardziej
aby także przy skomplikowanych pracach
komfortowy układ do jazdy ty-
mieć do dyspozycji wystarczająco du-
łem, jaki można sobie wyobra-
że rezerwy. Duże szyby i cztery słupki
zić. W kilka sekund cała kabina
gwarantują wyjątkowo dobrą widoczność
obraca się na wieży podnosze-
z przestronnej kabiny. Hałas został tu
nia z pozycji środkowej do tyłu i ustawia się nad tylną osią. Wszystkie elementy
zredukowany do poziomu maksymalnie 69 dB, bardzo dobrego do długiej pracy.
obsługowe obracają się wraz z kabiną i wszystkie funkcje są logicznie wykorzystywane
System Cebis informuje o aktualnych przebiegach roboczych i stanie maszyny.
dla nowego kierunku jazdy. Maszyna wyposażona jest w nowoczesny, 6-cylindro-
FOT. CLASS
DEUTZ FAHR 9340 TTV
parametrów operator może
Ciągnik napędza silnik Deutz o
wykorzystać potencjometry
poj. 7,8 l. Ta 6-cylindrowa jed-
na podłokietniku lub intuicyj-
nostka wykorzystuje układ wtry-
ne menu monitora z dużym,
skowy Common Rail o ciśnieniu
12-calowym ekranem doty-
roboczym 2.000 bar i generuje
kowym.
moc niemal 340 KM. 24 zawory
WOM oferuje trzy prędko-
oraz układ elektronicznego stero-
ści wałka: 540ECO, 1.000,
wania, pozwala na pracę z najwyższą
1.000ECO. Wykorz ystanie
wydajnością oraz najniższymi kosztami eks-
prędkości ekonomicznych
ploatacji. Maszynę wyposażono w bezstopniową przekładnię
przy napędzie maszyn pozwala
ZF Terramatic TMT 32. Skrzynia biegów może pracować w
skutecznie zredukować ilość
trzech trybach: automatycznym, manualnym oraz trybie do
zużywanego paliwa. W kabinie
pracy z maszynami napędzanymi WOM. Ciągnik wyposażono w pompę o wy-
operator ma do dyspozycji łatwe w obsłudze stanowisko pracy. Szyba MaxiView
dajności max. 210 l/min. Maszyna obsługuje każdego rodzaju osprzęt, wydajna
oraz duże okna boczne zapewniają doskonałą widoczność we wszystkich kierunkach.
pompa hydrauliki sprawia, że podnośnik tylny oferuje udźwig 12 ton. D regulacji
FOT. DUETZ-FAHR
FENDT 939 VARIO S4 Ciągnik oferuje moc 390 KM. 6-cylindrowy silnik Deutz o poj. 7,8 l z podwójnym turbodoładowaniem zapewnia wysoką dynamikę pracy, oszczędność paliwa oraz znakomite właściwości przeniesienia napędu. Oszczędność paliwa osiągamy dzięki niskiej prędkości znamionowej silnika - 2.100 obr./min. Za oczyszczanie spalin odpowiada: połączenie zewnętrznego układu obiegu spalin, niewymiennego pasywnego filtra cząsteczek stałych i selektywnej redukcji katalitycznej. Za przeniesienie napędu odpowiada przekładnia bezstopniowa Vario ML 260, która łączy hydrauliczne i mechaniczne przeniesienie napędu. System TMS nadzorujący pracę silnika i przekładni dopasowuje prędkość obrotową
konstrukcji gwarantuje nie tylko komfort, ale też maksymalną przyczepność
silnika w taki sposób, aby spalał on najmniej paliwa. Ciągnik oferuje też więcej
przednich kół w każdych warunkach. Amortyzowana pneumatycznie kabina o
bezpieczeństwa: ABS zapobiega blokowaniu się kół i poprawia stabilność maszyny
przestrzeni 3,5 msześć. to swoiste centrum zarządzania ciągnikiem. Znajdziemy
podczas hamowania. Prawdziwą innowację stanowi oś przednia z wielowahaczo-
tam m.in. podłokietnik wraz z dotykowym terminalem Vario.
wym systemem amortyzacji o zakresie roboczym 300 mm. Zastosowanie takiej
56
FOT. FENDT
PODLASKIE AGRO
MASZYNY MASSEY FERGUSON MF 8737
pozwalają uzyskać maksymal-
Ciągnik wyposażony jest w jedną z naj-
ną wydajność przy pracach z
lepszych przekładni bezstopniowych
różnymi agregatami. Napęd na
na rynku, Massey Ferguson –
cztery koła oraz standardowa
Dyna-VT. Najważniejsze cechy
amortyzacja przedniej osi oraz
to: 6-cylindrowy silnik Agco
kabiny pozwalają na długą i
Power o poj. 8,4 l generujący
komfortową pracę.
moc do 400 KM; bezobsłu-
Massey Ferguson jest pionierem
gowy system SCR trzeciej
stosowania układu SCR w ciąg-
generacji; zewnętrzny układ
nikach rolniczych. W połączeniu
EGR obniżający spalanie paliwa
z katalizatorem utleniającym
oraz czynnika AdBlue; kontrolo-
(DOC) system SCR przynosi nie
wany elektronicznie układ Common
tylko korzyści dla środowiska.
Rail oraz układ dwóch turbosprężarek z
Dzięki zastosowaniu kombinacji
chłodnicą intercooler. Ciągnik posiada koła o śred-
układów SCR III gen. i DOC, silnik
nicy, aż do 215 cm, zapewniające przeniesienie ogromnej mocy i jednocześnie
spełnia najnowszą normę emisji spalin Tier 4 Final. Takie rozwiązanie gwarantuje
minimalizujące nacisk na glebę. Do tego niezwykle mocny tylny podnośnik o
bezpieczną i efektywną pracę ciągnika.
udźwigu 12.000 kg, przedni podnośnik o udźwigu 5.000 kg oraz przedni WOM,
JCB FASTRAC 8310
FOT. MASSEY FERGUSSON
Uniwersalny ciągnik rolniczy i transportowy z silnikiem Sisu Power Acco Tier4 SCR z turbiną o zmiennej geometrii, system wtryskowym Common rail, o mocy do 306 KM. Przeznaczony jest do pracy w rolnictwie, transporcie, leśnictwie, budownictwie, w pracach komunalnych i usługowych oraz wielu innych. Stanowi połączenie komfortu pracy, wydajności, zwrotności i bezpieczeństwa. Fastrac to nie tylko ciągnik rolniczy, ale i transportowy, gdyż posiada pełną komfortową amortyzację zawieszenia obu osi, skuteczne mocne hamulce tarczowe z ABS i możliwość szybkiego poruszania się. Posiada też możliwość montażu wielu różnych urządzeń, a dzięki obu osiom skrętnym staje się uniwersalnym i niebywale zwrotnym nośnikiem narzędzi. Wyposażony jest w szybką skrzynię bezstopniową CVT( do 70 km/h), hamulce tarczowe wszystkich kół, hydropneumatyczną regulowaną amortyzację obu osi. Fastrac sprawdza się w pracy z ciężkim sprzętem uprawowym i w transporcie (rozrzutniki, beczki, przyczepy). Ciagnik współpracuje z układem GPS Trimble, który wspomaga sterowanie maszyną i jest niezwykle dokładny podczas pracy w polu przy przejazdach liniowych. FOT. JCB
JOHN DEERE 9R I 9RT Nowa seria ciągników obejmuje pięć modeli kołowych i trzy gąsienicowe. Modele 9420R, 9470R, 9520R są wyposażone w 13,5 l silniki wysokoprężne PowerTech PSX i spełniają wymogi normy Stage IIIB dotyczącej czystości spalin. Silniki mają konstrukcję rzędową, 6-cylindrową, z czterema zaworami na cylinder, wysokociśnieniowym układem wtrysku paliwa Common Rail oraz turbodoładowaniem. W celu zapewnienia wysokiej czystości spalin, silniki wyposażono w układ recyrkulacji schłodzonych gazów spalinowych oraz filtry spalin zawierające katalizator utleniający i filtr cząstek stałych. Modele 9570R oraz 9620R wyposażone są natomiast w silnik Cummins o pojemności 15 l, sześciu cylindrach ze zmienną geometrią łopatek turbiny z czterema zaworami na cylinder. Ponadto ciągniki wyposażono w 18-biegową przekładnię PowerShift
doskonałej widoczności, nawet po zmroku, ponieważ system oświetlenia obej-
z funkcją menedżer wydajności, który umożliwia ciągnikowi pracę z optymalną
muje pełen zakres 360 st. wokół ciągnika. Wszystkie ciągniki można wyposażyć
wydajnością przy minimalnym zużyciu paliwa. W celu zwiększenia wygody ope-
w różne wersje zaczepów rolniczych i opcjonalne napędy WOM.
ratora ciągniki wyposażono w kabinę, która stanowi wygodne miejsce pracy o
58
FOT. JOHN DEERE
PODLASKIE AGRO
MASZYNY
PODLASKIE AGRO
59
MASZYNY L AMBORGHINI MACH
niskich prędkościach jaz-
Ciągnik wyposażony w silnik Deutz
dy bez konieczności
Tier 4i wykorzystujący najnowo-
zmiany przełożeń i
cześniejszą technologię: cztery
korzystania z pe-
zawory na cylinder, turbosprężarkę
dału przyspiesze-
z zaworem WestGate, Intercooler
nia i hamulca. Za
oraz wysokociśnieniowy układ
bezpieczeństwo
wtryskowy Common Rail. Oferuje
odpowiada układ
moc 265 KM przy 1.650 obr./min
hamulcowy, elektro-
i ograniczonym zużyciu paliwa.
niczny hamulec posto-
Obróbka spalin za pomocą kata-
jowy i funkcja PowerZero
lizatora SCR zapewnia niewielką
umożliwiająca zatrzymanie ciągnika i rozpoczęcie jazdy bez
emisję substancji szkodliwych przy każdej prędkości i w dowolnych warunkach. Bezstopniowa przekładnia umożliwia
wykorzystywania pedału hamulca.Udźwig podnośnika tylnego - 10.000 kg, a
wybór dwóch wariantów: prędkość maksymalna 60 km/h przy 2.100 obr./min,
przedniego – 4.500 kg. Kabina zapewnia doskonałą widoczność we wszystkich
50 km/h przy 1.750 obr./min. lub 50 km/h przy 2.050 obr./min i 40 km/h przy
kierunkach, z całkowitą kontrolą wykonywanej pracy.
1.750 obr./min. Dostępne są także trzy tryby jazdy: automatyczny, manualny i
FOT. LAMBORGHINI
WOM. Komfort jazdy we wszystkich jest wysoki, a operator może pracować przy
NEW HOLLAND T9.700
w branży, wynoszącą aż 95 %. Maszyna jest wydajna, cechuje się niskim zużyciem paliwa i roztworu AdBlue. Porusza się na oponach o szer. 900 mm o dużej przyczepności do podłoża. Dzięki rozwiązaniom konstrukcyjnym zastosowanym w kabinie, imponujące proporcje ciągnika są optymalnie rozmieszczone wokół operatora, co czyni obsługę łatwą i wygodną. T9 oferuje najlepszą wydajność hydrauliczną dzięki zamontowanym z tyłu zaworom zdalnym, których może być nawet osiem. Opcjonalna wersja pozwala osiągnąć 216 l/min., a w połączeniu z pompą Mega Flow możliwe jest osiągnięcie przepływu 428 l/min. Dzięki tak dużej mocy hydraulicznej ciągnik doskonale radzi sobie z obsługą narzędzi zużywających najwięcej mocy.
Maszynę T9.700 zasila jednostka napędowa FPT o poj. 12,9 l z układem oczyszczania
WOM osiąga prędkość rzędu 1.000 obr./min. przy prędkości obrotowej silnika
spalin EcoBlue HI-eSCR. Jej 6-cylindrowy silnik potrafi wykrzesać z siebie niemal
wynoszącej zaledwie 1.800 obr/min. Przekłada się to na cichszą kabinę, niższy
700 KM i prawie 3.000 Nm momentu obrotowego. Ciagnik spełnia wymogi norm
poziom drgań i mniejsze zużycie paliwa.
emisji Tier 4B. Charakteryzuje się najwyższą wydajnością przetwarzania energii
FOT. NEW HOLLAND
VERSATILE 550 DELTA TRACK Maszynę napędza 15-litrowy silnik Diesla generujący moc 500 KM, do tego blisko czterokrotnie większy moment obrotowy, bo aż 2.779 Nm. Ponadto ciągnik ma niebagatelną masę wynoszącą aż 27 ton. Dlatego też, by mógł się sprawnie poruszać po polu, jego koła zastąpiono gąsienicami o szerokości 72 cm. Versatile 500 Delta Track to maszyna, która umożliwia zasilanie podłączonych do niej maszyn rolniczych z pompy hydraulicznej o maksymalnym wydatku 401 l/min. Jest to wartość odpowiadająca mniej więcej 4-krotnej wydajności typowych ciągników rolniczych. Kabina ciągnika oferuje wysoką ergonomię pracy oraz jest jedną z największych. Jej objętość to aż 4,93 msześć. Źródłem światła w każdej z kilkudziesięciu lamp zamontowanych na ciągniku nie jest żarnik, a łuk elektryczny cechujący się wysoką intensywnością generowanego światła. FOT. VERSATILE
60
PODLASKIE AGRO
MASZYNY
PODLASKIE AGRO
61
MASZYNY PREMIERA
NOWEJ MASZYNY FIRMY
PRONAR NAREW
„TO MUSI BYĆ TWÓJ CIĄGNIK” Takim hasłem firma Pronar z Narwi reklamuje swój nowy produkt – ciągnik Pronar 5340. Maszyna została wyprodukowana w oparciu o sprawdzone i znane rolnikom podzespoły, tak by w efekcie do ich rąk trafił ciągnik o prostej, ale solidnej i niezawodnej konstrukcji, mocny i oszczędny. Pronar 5340 już jest w sprzedaży. Tak podkreślane proste rozwiązania konstrukcyjne mają zagwarantować długi okres bezawaryjnej eksploatacji maszyny, co stanowi niewątpliwą zaletę dla jej użytkowników. Podobnie jak niskie koszty użytkowania, które wynikają m.in. z udziału w jego produkcji polskich komponentów. Przyjrzyjmy się jakie są wyniki wysiłków przedsiębiorstwa z Narwi. Spójrzmy na nowy ciągnik z zewnątrz. Widzimy nowoczesną bryłę, maskę o współczesnym designie, wyposażonym w nowoczesne światła zapewniające dobrą widoczność, tak podczas jazdy znymi, jak i w czasie wykonywa drogami publicznymi, wykonywaych. Dzięki takim rozwiązaniom nia prac polowych. oże czuć się operator maszyny, bezpiecznie może ytkownicy drogi. ale też inni użytkownicy d maskę. Dzięki zastosowaniu Zajrzyjmy pod dzespołów do rąk rolników markowych podzespołów ni przy zakupie i w eksploatrafił ciągnik tani iwersalny i niezawodny przez tacji, a także uniwersalny sunkowo korzystna cena w tym długie lata. Stosunkowo przypadku nie oznacza rezygnacji z dbałości ar 5340 jest wykonany w oparo jakość. Pronar oły renomowanych produciu o podzespoły m 106-konnego ciągcentów. Sercem indrowy silnik nika jest 4-cylindrowy ający normę Deutza, spełniający age IIIB, toksyczności Stage kokoo pojemności skokoilnik wej 3621 cm³. Silnik est wyposażony jest w bezobsługo-wy katalizatorr
| 62
System sterowania TUZ-em
utleniający DOC. Dzięki strukturze otwartej nie jest podatny na zapychanie się i nie wymaga cyklu oczyszczania, jak to jest w przypadku układów DPF. Pronar 5340 wyposażony jest w mechaniczną synchronizowaną skrzynią biegów marki ZF z funkcją powershift o 16 przełożeniach do przodu i 16 do tyłu oraz blokadą mechanizmu różnicowego załączanego elektrohydraulicznie. Ciągnik porusza się z maksymalną prędkością 36 km/h. Tylny TUZ ma udźwig maksymalny 4900 kg. Wszystkie przyciski pozwalające na obsługę
najważniejszych funkcji, w tym tzw. położenia pływającego, blokady transportowej czy maksymalnej wysokości podnośnika, rozlokowane są w ergonomiczny sposób, będąc w zasięgu ręki operatora. Operatora, który do dyspozycji ma równie ergonomiczną kabinę, doskonale wyciszoną, przestronną i komfortową. Została ona skonstruowana z dbałością o zapewnienie najlepszej widoczności dla użytkownika. Możliwe jest zainstalowanie w niej klimatyzacji. Nowy użytkownik ciągnika Pronar 5340 w standardzie otrzyma trzy pary szybkozłączy (w wyposażeniu d dodatkowym cztery umożliwiaj pary) umożliwiające pracę z szeroosprzęt sterowanego hyką gamą osprzętu p draulicznie, a ponadto m.in. komz plet urządzeń zaczepowych, w tym: rolnicz przesuwny górny zaczep rolniczy, transpor i zaczep transportowy. współ Ciągnik współpracuje ze wszystnarzędzi kimi narzędziami niezbędnymi prac sezonowych, m.in. do różnych pra przygotowania przygotowa gleby, siewu, belowania transportu, użytlowania, kowania ładowac z y czoł czołowych. TTo masz yna, k tóra doskonale sprawdz a się pr z y praca rolniczych, jak cach i komunalnych. OPR.
|
Panel wskaźników z wielofunkcyjnym wyświetlaczem
|
SAM
Silnik Deutz ciągnika Pronar 5340
PODLASKIE AGRO
FINANSE CORAZ
WIĘCEJ KOBIET -ROLNICZEK NA POLSKIEJ WSI
RZECZPOSPOLITA ŻEŃSKA Co czwarta farmerka w Polsce prowadzi gospodarstwo o powierzchni większej niż 100 ha. Jeszcze trzy lata temu panie stanowiły zaledwie 8 % tego grona. Najnowsze wyniki badania Agribus 2014, przeprowadzonego na zlecenie Banku BGŻ przez firmę Martin&Jacob, obalają stereotyp farmera „w spodniach”. Badanie pokazuje wyraźną tendencję wzrostu udziału kobiet w rolnictwie. – Widzimy duży potencjał w kobietach-rolniczkach, które coraz częściej przejmują stery i samodzielnie prowadzą wielkie gospodarstwa. Mit rolnika-mężczyzny powoli upada. Wnioski płynące z badania pokazują rosnący udział kobiet w zarządzaniu biznesem rolnym – komentuje Bartosz Urbaniak z Banku BGŻ. Na przestrzeni ostatnich trzech lat udział kobiet w rolnictwie wzrósł o 5 %. Najwięcej rolniczek przybyło w województwie mazowieckim, w którym to kobiet jest aż o 20 % więcej niż w 2011 r. Podobna sytuacja jest w województwach wielkopolskim i kujawsko-pomorskim, gdzie jest już prawie tyle samo kobiet i mężczyzn mających własne gospodarstwa rolne. Współczesna polska farmerka
jest coraz lepiej wykształconą czterdziestolatką, która ma większy wpływ na podejmowane decyzję dotyczące gospodarstwa niż kilka lat temu. Dobrze ocenia swoją obecną sytuację i pozytywnie patrzy w przyszłość. Jaki poza tym obraz wsi wyłania się z sondażu? Polski rolnik skutecznie posługuje się internetem, korzysta z bankowości elektronicznej i telefonii komórkowej, jednocześnie za warunek dobrego życia uważa przede wszystkim zdrowie (63 %), udane małżeństwo (57 %) oraz dzieci (48 %). Ponad połowa po przejściu na emeryturę planuje przekazać gospodarstwo potomkom. Blisko dwie trzecie uważa, że dobrze prowadzą swoje gospodarstwo. 96 % przebadanych rolników deklaruje, że ogląda telewizję, 68 % słucha radia, a 62 % czyta prasę rolniczą. Już 71 % podkreśla, że korzysta z internetu
CZAS NA NAWOZY Z OBORY Nawozy naturalne w postaci płynnej lub stałej, czyli obornik, gnojówkę albo gnojowicę można stosować tylko od 1 marca do 30 listopada. Najlepszym terminem aplikacji nawozów naturalnych jest jesień. Od czego czasu, do wiosny obornik, oczywiście pod warunkiem sprzyjających warunków wilgotnościowych, dobrze się rozłoży w glebie. Wtedy, pod orkę zimową, można zastosować pełną dawkę obornika. W okresie wiosennym można stosować obornik, ale w mniejszych dawkach. Powinien on być dobrze przefermentowany, gdyż nie rozłożony może utrudniać kiełkowanie roślin. Wiosną do nawożenia przedsiewnego roślin lepiej stosować gnojowicę i gnojówkę. Zarówno gnojowica, jak i gnojówka znacznie różnią się działaniem od obornika. Ich nawozowe działanie jest dużo szybsze niż obornika,
64
ponieważ większość substancji nawozowych znajduje się w formie mineralnej. Azot z tych nawozów jest więc lepiej wykorzystywany niż z obornika. Jednak należy liczyć się z tym, że podczas stosowania nawozów naturalnych dochodzi do dużych strat azotu w formie amoniaku. Dlatego najlepiej stosować je metodą bezpośredniej iniekcji do gleby, a w przypadku stosowania powierzchniowego szybko przykryć glebą. Fosfor i potas w gnojowicy są tak samo dostępne dla roślin, jak z nawozów mineralnych. Tak też jest w przypadku potasu z gnojówki. Zapamiętaj: Nawozów naturalnych nie stosuj po 30. listopada i przed 1. marca. Gnojowicy i gnojówki nie stosuj na polach bez okrywy roślinnej, położonych na stokach o nachyleniu większym niż 10 %.
jako wiarygodnego źródła informacji. Rolnicy korzystają także z urządzeń mobilnych: 57 % – laptopa, 27 % – smartfona, a 13 % – z tableta. Jak na badanie zlecone przez bank przystało, padły pytania o korzystanie z usług tych placówek. Wszak jeszcze parę lat temu rolnicy mieli kieszenie wypchane pieniędzmi i regulowali większość transakcji przy pomocy rozliczeń gotówkowych. Teraz okazuje się, że rolnicy odchodzą od gotówki, mają rachunki bankowe, karty płatnicze, przechodzą na transakcje bezgotówkowe, regulują płatności przelewami, składają wnioski kredytowe przez internet. BK,
ŹRÓDŁO :
BANK BGŻ
Badanie Agribus firma Martin&Jacob przeprowadziła na zlecenie BGŻ w październiku i listopadzie 2014 r. na reprezentatywnej próbie 1.005 gospodarstw rolnych o powierzchni powyżej 15 ha. W Polsce – według danych GUS – jest ponad 205 tysięcy takich gospodarstw.
Nie przekraczaj dawki 170 kg N/ha w nawozach naturalnych (obornik, gnojowica, gnojówka) rocznie. Nie stosuj obornika i gnojówki w odległości mniejszej niż 5 m od jezior i zbiorników o powierzchni do 50 ha, cieków wodnych, rowów i kanałów. Nie stosuj żadnych nawozów w odległości mniejszej niż 20 m od jezior i zbiorników o powierzchni powyżej 50 ha i ujęć wody. Dodatkowo nawozów naturalnych nie wolno stosować na glebach zalanych wodą oraz przykrytych śniegiem lub zamarzniętych do głębokości 30 cm, a także podczas opadów deszczu. Płynnych nawozów naturalnych nie można rozlewać podczas wegetacji roślin przeznaczonych do bezpośredniego spożycia przez ludzi.
OPRAC . ŹRÓDŁO : INSTYTUT I
BK,
UPRAWY NAWOŻENIA
GLEBOZNAWSTWA PUŁAWY
PODLASKIE AGRO
MASZYNY
PODLASKIE AGRO
65
FINANSE NA
JAKIE TERMINY ROZLICZEŃ ZDECYDOWAĆ SIĘ, BĘDĄC CZYNNYM PODATNIKIEM
VAT
MIĘDZY FAKTURAMI A KROWAMI Podatek od towarów i usług można rozliczać miesięcznie, składając deklarację do każdego 25. dnia miesiąca, następującego po miesiącu rozliczeniowym. Można kwartalnie – deklaracja do 25. dnia miesiąca następującego po rozliczanym kwartale. Przy zwrocie podatku VAT obowiązują trzy terminy: 25 dni, 60 i 180 dni od złożenia deklaracji. Jaki okres rozliczeń wybrać? Rolnicy rezygnujący ze statusu podatnika ryczałtowego i stający się tzw. pełnoprawnymi podatnikami albo podatnikami VAT czynnymi, muszą pamiętać o wielu terminach. Terminy te dotyczą zwrotów podatku i obowiązku składania deklaracji VAT-7. Przypomnijmy je krótko, może jednocześnie zachęcimy do potocznie określanego „przejścia na VAT” Czytelników, którzy jeszcze tego nie zrobili. Okres, w jakim będziemy się rozliczać ze skarbówką, należy podać już na wstępie, czyli po podjęciu decyzji o rezygnacji z ryczałtu, podczas rejestracji jako podatnik VAT w urzędzie skarbowym. Aby zostać pełnoprawnym, inaczej czynnym podatnikiem podatku VAT, wystarczy złożenie wniosku rejestracyjnego VAT-R w urzędzie skarbowym przed miesiącem, od którego chce się zrezygnować ze zwolnienia i... można korzystać z przywilejów, m.in. z możliwości odliczania VAT-u od zakupów. Do wyboru mamy rozliczenie...
Rozliczenie miesięczne pozwala systematycznie, szybko i często uzyskiwać zwroty podatku VAT. Jest to ważne w gospodarstwach średnich i dużych, które sporo inwestują i w miarę równo w całym roku. Miesięczny okres rozliczeniowy nabiera szczególnego znaczenia np. teraz – wiosną, kiedy czekają nas wysokie wydatki na nawozy, środki ochrony roślin i te, wynikające ze zwiększonego zapotrzebowania na olej napędowy. Zwroty VAT-u można bowiem przeznaczać na kolejne zakupy. Taki mechanizm pozwala zachować płynność finansową gospodarstwa. Mniejsze gospodarstwa na – powiedzmy – „chwilowe” rozliczenie miesięczne decydują się wtedy, gdy planują jednorazową dużą inwestycję, np. zakup ciągnika i chcą szybko odzyskać zawarty w cenie podatek. Później, powracają znów do formy kwartalnej. Czas szybko płynie i... Rozliczenie miesięczne wymaga niestety comiesięcznego poświęcenia czasu na zliczenie faktur i złożenie deklaracji. Jeśli zaś korzystamy z usług zewnętrznej firmy rachunkowej, policzy sobie ona więcej za swoje usługi niż za rozliczenie kwartalne. Bo rozliczenie kwartalne jest mniej uciążliwym sposobem prowadzenia finansów w gospodarstwie. Deklaracje składa się za każdy pełny kwartał tj. styczeń, luty i marzec, kwiecień, maj i czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień oraz październik, listopad i grudzień. W takiej sytuacji, rolnik siada do papierów tylko cztery 66
|
Fot. Andrzej Niczyporuk
Miesięczne lub kwartalne
Przepisy pozwalają wystawić fakturę w imieniu rolnika innym podmiotom, np. powszechnie praktykowane jest wystawianie faktur przez spółdzielnie mleczarskie dostawcom mleka. Mleczarnie lepiej znają ilość i jakość dostarczonego surowca. Rolnik akceptuje dokument i na jego podstawie otrzymuje zapłatę.
razy w roku. Jeżeli korzysta z usług biura rachunkowego, ta forma rozliczeń pozwala mu też zaoszczędzić na usługach księgowego. Mimo ograniczenia spraw formalnych, rozliczenie to jest stosunkowo rzadko wybierane przez rolników, bo tak jak rzadko składamy deklarację, tak samo rzadko skarbówka nas rozlicza. Dla przykładu, podatek VAT z faktur za zakupy, które zrobiliśmy w styczniu tego roku, możemy odzyskać najszybciej w kwietniu, pod warunkiem, że deklarację złożymy już na początku miesiąca. Ale... jeśli do dnia złożenia deklaracji nie uda się rolnikowi zapłacić wszystkich jemu wystawionych faktur, termin zwrotu może się wydłużyć o kolejne 35 dni (do zwrotu 60-dniowego). Z rozliczenia kwartalnego korzystają najczęściej małe gospodarstwa, których średnie miesięczne zwroty są bardzo niskie, rzędu jednego, czy dwóch tysięcy złotych.
Z deklaracją do skarbówki
W przypadku wyboru rozliczania się co miesiąc, rolnik wypełnia deklarację VAT-7, co kwartał – deklarację VAT-7K. Trzeba je złożyć we właściwym urzędzie skarbowym. I tu uwaga, właściwym ze względu na miejsce prowadzonej działalności rolniczej. Wyjątkiem jest sytuacja, jeśli gospodarstwo leży w kilku miejscach „adresowo” podlegających pod różne urzędy skarbowe, wtedy „naszym” jest ten, ze względu na miejsce zamieszkania. I teraz terminy składania deklaracji: do 25. dnia następującego po końcu zadeklarowanego okresu rozliczeniowego. Przykładowo: za styczeń deklarację należy złożyć do 25. lutego, za luty – do 25. marca, za marzec – do 25. kwietnia itd. Deklaracje za pierwszy kwartał należy złożyć do 25. kwietnia, za drugi – do 25. lipca itd. Jeśli 25. dzień miesiąca wypada C.D. NA STR. 68
PODLASKIE AGRO
FINANSE TRWAJĄ
PRACE NAD ZMIANAMI W REJESTRACH DŁUŻNIKÓW , CZY POWINNY DO NICH TRAFIAĆ ZALEGŁOŚCI FINANSOWE ROLNIKÓW
WIEJSKIE DŁUGI NIECIEKAWE Zaległe zobowiązania wobec KRUS. Zadłużenie w lokalnych podatkach: rolnym, leśnym czy od posiadania psa. O takie informacje na temat rolników zabiega resort finansów, który uważa, że powinny one trafić do biur informacji gospodarczej (BIG-ów). Długi rolników nie są interesujące – ripostuje Ministerstwo Rolnictwa. W 2016 r. nastąpią zmiany w zasadach działania rejestrów dłużników, które opracowuje ministerstwo gospodarki. Do biur informacji gospodarczej ma trafiać o wiele więcej informacji niż obecnie, ale zwiększy się także ochrona przed nieprawdziwymi wpisami. Wprawdzie do daty 1. stycznia 2016 r. jeszcze sporo czasu, jednak warto się z tematem zapoznać, bo dyskusja o długach rolniczych zajmuje tam sporo miejsca. Jakie mają być te zmiany. Po pierwsze, listy dłużników mają być wzbogacone o informacje dotyczące zobowiązań publicznoprawnych. To popierają BIG-i. Jednak rząd nie może się zdecydować, czy będą to dane o wszystkich długach, czy tylko o niektórych. Ministerstwo finansów stoi na stanowisku, aby do BIG-ów trafiały także zaległe zobowiązania z KRUS, czy dane o zadłużeniu w podatkach lokalnych. Na objęcie KRUS obowiązkiem przekazywania
informacji do BIG-ów nie godzi się natomiast resort rolnictwa. Argument? Zaległości rolników są znacznie mniej ciekawe niż zobowiązania przeciętnych przedsiębiorców. Stanowisko to popiera resort gospodarki, uzasadniając już konkretniej: „KRUS ubezpiecza jedynie 29.500 przedsiębiorców, co stanowi znikomy odsetek wobec ogólnej liczby przedsiębiorców (ponad 2 mln), jak i ogółu ubezpieczonych w KRUS (ponad 1 mln osób).” Na razie po stronie rolników stanęli ministrowie rolnictwa i gospodarki, a także komitet stały Rady Ministrów. Minister finansów nie ustąpił i spór będzie musiał rozstrzygnąć rząd. Zgodnie z projektem założeń do biur trafić mają dane o zobowiązaniach wymagalnych i niespornych, orzeczonych prawomocnie lub niezaskarżalnych (np. podatki, składki na ZUS, opłaty telekomunikacyjne, kary administracyjne,
należności podatkowe i celne). Samorządy terytorialne będą zaś uprawnione do przekazywania informacji o zaległościach w zapłacie podatku od nieruchomości, podatków transportowych, opłat adiacenckich związanych z odpadami, kar administracyjnych, czy opłat za korzystanie ze środowiska. Obecnie, niejednokrotnie osoby niepłacące podatków lub nie wnoszące wszelkiego rodzaju opłat administracyjnych lub lokalnych, mogą bez przeszkód zaciągać kolejne kredyty i pożyczki, czy robić zakupy z odroczonym terminem płatności. Sprzyja temu brak dostępu do tego rodzaju danych,a przy tym zniekształca obraz wiarygodności płatniczej potencjalnego klienta. Projekt zmian czeka na akceptację rządu.
C.D. ZE STR. 66
Termin płatności jest taki sam, jak termin na złożenie deklaracji, czyli do 25. dnia kolejnego miesiąca.
Ostatnim terminem zwrotu jest 180 dni. Z terminu tego muszą skorzystać rolnicy, który nie wykażą sprzedaży opodatkowanej w danym miesiącu lub kwartale. Jest to sytuacja bardzo rzadko spotykana. Pamiętajmy, że urząd skarbowy ma prawo zapytać kupującego, czy naprawdę kupił coś od rolnika.
w weekend lub inny dzień wolny od pracy, deklarację „niesiemy” najpóźniej w pierwszy dzień roboczy po owym 25. dniu. Druki VAT-7 i VAT-7K składa się osobiście udając się z wizytą do skarbówki. Ale można też wysłać je drogą elektroniczną korzystając z systemu e-deklaracje bez konieczności posiadania podpisu elektronicznego. Dokument można też wysłać listem poleconym, stempel pocztowy powinien mieć datę nie późniejszą niż 25. dzień właściwego miesiąca. Nie liczy się data dotarcia listu do adresata. Urzędnicy podpowiadają jednak, aby nie czekać z deklaracjami na ostatnia chwilę. Dzień 25. to termin najpóźniejszy, a deklaracje można złożyć już pierwszego dnia po zakończeniu okresu rozliczeniowego. Dlaczego? Bo termin zwrotu podatku liczy się od dnia złożenia deklaracji. Im wcześniej ją złożymy, tym szybciej dostaniemy pieniądze. Pracownicy urzędu zanim wypłacą VAT, sprawdzają też, czy deklaracja jest prawidłowo wypełniona. W przypadku pomyłki, informują o niej podatnika, a ten musi usunąć błąd przez złożenie korekty deklaracji. Korekta przesuwa termin zwrotu podatku VAT. Poza tym pod koniec każdego miesiąca urzędy skarbowe są najbardziej obciążone pracą i wszelkie dokumenty z reguły dłużej czekają na rozpatrzenie. Zwlekać natomiast powinni ci podatnicy, którzy mało inwestują, a dużo produkują i w efekcie spodziewają się, że w danym miesiącu będą musieli zapłacić podatek do urzędu skarbowego. 68
Terminy zwrotu VAT
Podstawowym terminem zwrotu podatku VAT jest 60 dni od daty złożenia deklaracji VAT. Warunkiem uzyskania zwrotu jest wykazanie w danym miesiącu lub kwartale sprzedaży opodatkowanej. Ze względu na to, że wiele firm sprzedaje rolnikom towary z odroczonymi terminami płatności, ten czas zwrotu jest najczęściej przez rolników wybierany. Skróconym terminem zwrotu podatku VAT jest termin 25 dni od daty złożenia deklaracji. Tu ważne jest, żeby wszystkie odliczane faktury zakupowe były już opłacone. Nie ważne, czy płacimy przelewem, czy gotówką. Każdy podatnik dysponuje fakturami zakupowymi (za towary i usługi, które kupił np. zakup nawozów, paliwa, wody) oraz sprzedażowymi (za towary i usługi, które sprzedał/świadczył np. sprzedaż mleka, zboża). Faktury ze sprzedaży rolnik musi wykazać zawsze w tym samym miesiącu, w którym dokonał sprzedaży. Natomiast faktury zakupu może rozliczyć w deklaracji za okres, w którym fakturę otrzymał lub w dwóch kolejnych okresach ( jeśli rozlicza się miesięcznie- w dwóch kolejnych miesiącach, jeżeli kwartalnie –w dwóch kolejnych kwartałach). Dzięki takim manewrom, daje się uzyskiwać zwrot podatku w przyśpieszonym 25-dniowym terminie.
OPRAC .
BK
***
Okres rozliczeń z kwartalnego na miesięczny można zmienić najszybciej po upływie czterech pełnych kwartałów, za które składaliśmy VAT-7K. Natomiast w przypadku zmiany rozliczania z miesięcznego na kwartalne, nie ma takich ograniczeń. Zmiana sposobu rozliczania powinna być zgłoszona w odpowiednim czasie: – z miesięcznego na kwartalne - do 25. dnia drugiego miesiąca kwartału, za który chce się już rozliczać kwartalnie, np. jeżeli chcemy zmienić rozliczenie z miesięcznego na kwartalne i pierwszą deklarację kwartalną złożyć za I kwartał mamy czas do 25. lutego tego roku, – z kwartalnego na miesięczne - w terminie do dnia złożenia deklaracji podatkowej za pierwszy miesięczny okres rozliczeniowy następującego po kwartale, po którym rezygnujemy z rozliczenia kwartalnego, np. jeżeli chcemy zrezygnować z rozliczenia kwartalnego po I kwartale roku, mamy na to czas do 25. maja, po II kwartale do 25. sierpnia itd. BARBARA KLEM KONSULTACJA
MERYTORYCZNA :
PAWEŁ ANIŚKO,
II URZĄD SKARBOWY
W
INSPEKTOR
BIAŁYMSTOKU.
PODLASKIE AGRO
FINANSE
PODLASKIE AGRO
69
FINANSE 15
MARCA URUCHOMIONO PRZYJMOWANIE WNIOSKÓW O DOPŁATY OBSZAROWE .
ROLNICY
MUSZĄ SIĘ ZMIERZYĆ ZE SPORYMI ZMIANAMI .
PIENIĄDZ Z SIECI CI WYLECI Już w ciągu jednego dnia wnioski o dopłaty obszarowe za pośrednictwem Internetu złożyło kilkuset rolników. Wszystko wskazuje na to, że uruchomiona w tym roku przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa aplikacja, będzie się cieszyła sporą popularnością. Udostępniona została na stronie Agencji 15 marca. Warunkiem dostępu do aplikacji o nazwie „e-wniosek” jest posiadanie loginu i kodu dostępu, które są nadawane rolnikowi na jego wniosek Jeżeli rolnik nie posiada loginu i kodu dostępu powinien jak najszybciej złożyć wniosek o ich nadanie. Po zalogowaniu się do tej aplikacji rolnikowi zostanie udostępniony wstępnie wypełniony wniosek, na podstawie danych deklarowanych do płatności w 2014 r. Taki wniosek może zostać przekazany do wypełnienia doradcy (w tym celu ARiMR podpisała porozumienie z Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie). To ważne, bo co roku to doradcy wypełniają ok. 40 % papierowych wniosków. Lista uprawnionych doradców jest dostępna w aplikacji. Wypełniony przez doradcę wniosek musi być podpisany i zatwierdzony przez rolnika. Rolnik lub upoważniony doradca będzie miał dodatkowo udostępnione wszystkie informacje posiadane przez Agencję, np. o maksymalnych powierzchniach kwalifikujących się do płatności w odniesieniu do każdej działki ewidencyjnej, dane o elementach proekologicznych, o trwałych użytkach zielonych i wyznaczonych trwałych użytkach zielonych cennych przyrodniczo oraz informacje z systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt, o zwierzętach potencjalnie kwalifikujących się do płatności związanych z produkcją. Aplikacja sprawdzi też czy spełnione zostały wymogi w zakresie utrzymywania obszarów proekologicznych. Pomoże także w uniknięciu błędów przy wypełnianiu wniosków, bo będzie automatycznie sprawdzała, czy nie występują w nich np. jakieś braki. Po przesłaniu do Agencji wypełnionego wniosku, rolnik otrzyma zwrotnie potwierdzenie jego przyjęcia. W przypadku, gdyby okazało się, że wniosek jest niekompletny lub zawiera błędy, na tym potwierdzeniu, będzie też podana informacja o terminie na dokonanie takich poprawek czy uzupełnień. Składając wniosek za pomocą aplikacji e-wniosek nie będzie potrzeby przepisywania danych do systemu Agencji, dzięki temu szybciej zostanie przeprowadzona kontrola i rolnik może szybciej otrzymać należne mu płatności. Aplikacja sprawdzi, czy składany wniosek jest kompletny tzn. czy wypełnione są wszystkie pola
70
i czy dołączono wszystkie załączniki. Dzięki temu rolnicy nie będą zmuszeni poprawiać wniosków. Internetowa rewolucja to tylko część szerokich zmian, jakie objęły w tym roku dopłaty obszarowe. Przypomnijmy niektóre z nich. Pojawiły się nowe płatności, dostępne od tego roku. Wśród nich tzw. płatność na zazielenienie. Przysługuje ona zasadniczo wszystkim rolnikom. Warto jednak zwrócić uwagę, że aby ją otrzymać rolnicy, którzy posiadają grunty orne o powierzchni ponad 10 ha, muszą wprowadzić dywersyfikację upraw, a powyżej 15 ha powinni zachować obszary proekologiczne. Gospodarstwa ekologiczne automatycznie otrzymają płatności za zazielenienie. Płatność za zazielenienie wraz z jednolitą płatnością obszarową wyniesie ok. 180 euro/ha i może być przyznana rolnikom do gruntów, które są w ich posiadaniu 31 maja br.
Wnioski można składać osobiście w biurach powiatowych ARiMR, za pośrednictwem poczty oraz korzystając z Internetu. Z tej ostatniej możliwości skorzystało już od niedzieli 15 marca do południa 16 marca 600 osób.
Innym nowym rodzajem płatności obszarowych wprowadzonym od br. są płatności dla młodych rolników. Generalna zasada mówi o tym, że mogą je otrzymać osoby, które rozpoczynają samodzielne prowadzenie gospodarstwa rolnego i które w dniu złożenia po raz pierwszy wniosku o płatność obszarową nie przekroczyły 40. roku życia. Płatność, która wynosi 60 euro/ha, może być przyznawania maksymalnie przez pięć lat do powierzchni nie przekraczającej 50 ha. Nowym rodzajem wsparcia jest również tzw. płatność dodatkowa. Przysługuje ona tym rolnikom, którzy posiadają grunt o powierzchni od 3,01 ha do 30 ha. Jej stawka wynosi 40 euro/ ha. Będzie też można otrzymać w ramach dopłat bezpośrednich tzw. płatności związane z produkcją. Przyznawane będą tym rolnikom, którzy
ARiMR w zasadzie kończy już wypłatę zeszłorocznych dopłat bezpośrednich. Przekazał już bowiem w ramach tych płatności ok. 13 mld zł, czyli 91% dostępnych środków, a pieniądze te trafiły na konta bankowe ok. 1,3 mln rolników, spośród ok. 1,35 mln rolników, którzy wiosną zeszłego roku ubiegali się o nie. ARiMR ma czas na zakończenie wypłat dopłat bezpośrednich za 2014 rok do 30 czerwca 2015 r.
hodują bydło, krowy, owce czy kozy oraz tym, którzy zajmują się produkcją roślinną i uprawiają buraki, ziemniaki skrobiowe, owoce miękkie, chmiel, rośliny wysokobiałkowe, pomidory, len czy konopie włókniste. Wysokość płatności zależy od rodzaju produkcji. Bez zmian pozostały terminy, w których należy dostarczyć wnioski o płatności obszarowe. Kto złoży dokumenty w terminie od 15 marca do 15 maja może liczyć na otrzymanie należnych dopłat w pełnej wysokości. Kto się spóźni i dostarczy dokumenty od 16 maja do 9 czerwca będzie miał pomniejszone należne płatności o 1% za każdy roboczy dzień opóźnienia. Wnioski złożone po 9 czerwca nie będą w ogóle rozpatrywane. Poprawki i uzupełnienia do już złożonego wniosku można składać bez żadnych sankcji finansowych do 31 maja. A pieniądze? Jak poinformował na inaugurującej uruchomienie „wnioskowej kampanii” konferencji Andrzej Gross, prezes ARiMR, aktywny rolnik w ramach dopłat będzie mógł otrzymać nawet 500 euro/ha. Średnia wysokość dopłaty ma być znacznie mniejsza i wynieść 234 euro/ha. Wprowadzeniu nowych zasad przyznawania płatności obszarowych za 2015 r. towarzyszyła szeroka kampania informacyjna skierowana do rolników. Polegała on na prowadzeniu intensywnych szkoleń, nie tylko dla rolników, ale też dla pracowników ośrodków doradztwa rolniczego i izb rolniczych. ARiMR przygotowała również specjalne kalkulatory do wyliczenia płatności obszarowych czy powierzchni do zazielenienia oraz wydała specjalne broszury na te tematy. OPR: SAM
Na podstawie informacji Departamentu Komunikacji Społecznej ARiMR
PODLASKIE AGRO
FINANSE
PODLASKIE AGRO
71
FINANSE WYPEŁNIANIE
WNIOSKÓW O PŁATNOŚCI POWIERZAJMY KOMPETENTNYM OSOBOM
WYBRAĆ WŁAŚCIWEGO DORADCĘ
R.: Wyboru osoby wypełniającej nasz wniosek nie powinniśmy pozostawiać przypadkowi... E.Ł.: Drodzy Państwo, wybierając osobę, której powierzycie wypełnienie, czy to wniosku o dopłaty bezpośrednie, czy wniosku inwestycyjnego, upewnijcie się, że dobrze trafiliście. Wybierając ludzi, którzy będą mieli tak ogromny wpływ na Wasze gospodarstwo nie można kierować się przypadkiem i zawsze eg-
ul. Przemysłowa 6B (obok ARiMR) Porosły 36D, 16-070 Choroszcz ul. Lipowa 30, lok. 110 (wejście od ul. Przejazd) ul. Białowieska 107 (obok sklepu Arhelan) ul. Fabryczna 4, pok. 102 (budynek ARiMR) ul. Piłsudskiego 10, pok. 12, II piętro, 17-200 Hajnówka ul. 11-go listopada 1, pok. 004, 18-500 Kolno ul. Nowa 2, pok. 2 b (parter ARiMR obok portierni) ul. Białostocka 49 (obok BGŻ) 19-100 Mońki ul. Piłsudskiego 2 (siedziba ODR) 16-500 Sejny ul. Ks. Ściegiennego 1 (budynek ARiMR) ul. Piłsudskiego 8, pok. 24 (budynek starostwa, pater) ul. Sportowa 20, pok. 2 (budynek ODR) ul. Ludowa 11, pok.2, 18-200 Wysokie Mazowieckie Al. Wojska Polskiego 27 (budynek ARiMR)
509 197 794 85 676 08 62 85 869 13 93 607 327 607 86 261 10 86 885 272 730 86 278 10 36 86 219 06 65 85 716 24 59 697 363 402 603 440 064 85 711 34 79 87 565 09 71 86 275 01 81 86 271 24 52
nale się znamy. Po drugie, co oczywiste, można nam ufać. Nie jesteśmy „firmą-krzakiem”. Po trzecie jesteśmy blisko – biura powiatowe Izby są w każdym powiecie, a gdy trzeba jestem w stanie umówić doradców z rolnikami w świetlicach wiejskich. zekwować wydanie paragonu bądź faktury jako dowodu sprzedaży. W razie niekompetencji doradcy, bądź jego zwyczajnej pomyłki, paragon czy faktura wydane za wykonaną usługę są podstawą reklamacji, a co za tym idzie zwrotu pieniędzy i żądania odszkodowania. R.: Jakie mogą być konsekwencje niefrasobliwości i powierzenia wypełnienia wniosku niewłaściwym osobom? E.Ł.: To przede wszystkim sankcje finansowe. Jako Prezes spółki Prosperita polecam naszych doradców. Po pierwsze nad wnioskami pracujemy od lat tym się zajmujemy, na tym dosko-
R.: Jeszcze jakieś rady na koniec? E.Ł.: Tak – nie zwlekać z wypełnieniem i złożeniem. Choć wydaje się, że czasu jest sporo, kontaktując się z doradcą odpowiednio wcześniej, unikniemy stania w kolejkach i niepotrzebnych nerwów. Zachęcam do wcześniejszego kontaktu telefonicznego, by umówić się na wypełnienie wniosku, a przynajmniej wypytać doradcę o zasady tegorocznych płatności. ARTYKUŁ
REKLAMOWY
WSPIERAJMY SWOICH Przekaż 1 % podatku na rzecz organizacji pozarządowych działających w twoim regionie – apeluje Andrzej Meyer, wojewoda podlaski. W ubiegłym roku podatnicy z Podlasia przekazali na rzecz organizacji pożytku publicznego z całego kraju ponad 12 mln zł. Ale tylko część z tych pieniędzy trafiła do organizacji z regionu. – Dlatego postanowiliśmy w tym roku zachęcić podatników w naszym województwie do tego, żeby hojniej wspierali organizacje, które działają w lokalnych środowiskach – mówił Andrzej Meyer podczas konferencji prasowej, która odbyła się na początku marca. W województwie jest 246 organizacji, na rzecz których można przekazać 1 % podatku. W tym roku Polacy już dziesiąty raz mogą oddać 1 % podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. Rozliczenia podatkowe za rok 2014 można składać w urzędach skarbowych do końca
Hospicjum dla dorosłych w Białymstoku 1 % podatku – KRS 0000057571 72
kwietnia. Jak informuje Izba Skarbowa w Białymstoku, przekazywanie pieniędzy organizacjom pożytku publicznego rozpocznie się już w maju i potrwa do końca lipca. Wydawca „Podlaskiego Agro” wspiera działalność białostockiego hospicjum dla dorosłych. Jest to placówka, która przyjmuje chorych bezpłatnie. Ich pobyt pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia. Na bieżący rok Fundusz zakontraktował utrzymanie 45 łóżek w skali roku. A hospicjum dysponuje 60 łóżkami dla chorych i mimo tej liczby, wciąż na liście oczekujących na przyjęcie jest ok. 20 osób. Pojawił się więc dylemat: przyjąć 45 chorych, a resztę pokoi zamknąć na klucz? A co z blisko setką zatrudnionego personelu, co powiedzieć oczekującym? Na szczęście jest 1% podatku i właśnie z tych pieniędzy oraz ofiar
i darowizn przyjaciół, hospicjum nadal będzie w stanie objąć opieką większą liczbę chorych niż ta wynikająca z kontraktu NFZ. Jak długo utrzymanych zostanie 60 miejsc i ilu chorych będzie można przyjąć w tym roku, to będzie zależało od ofiarności ludzi dobrej woli, a więc i Waszej drodzy Czytelnicy. – Wszystkim z serca dziękujemy. Dziękujemy Państwu, że nie jesteście obojętni na los ludzi chorych i cierpiących, że w zabieganej codzienności potraficie dostrzec potrzeby drugiego człowieka i zatrzymać się, by pomóc. Zapewniamy Państwa, że będziemy rozsądnie korzystać z tych pieniędzy – podkreśla dr Tadeusz Beszta-Borowski, prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych „Hospicjum w Białymstoku”. TEKST: BARBARA KLEM
PODLASKIE AGRO
BIURA W POWIATACH:
REDAKCJA: Ten rok jest rewolucyjny jeśli chodzi o dopłaty bezpośrednie, tak więc i wymagania wobec doradców są większe... EWA Łempicka: Doradca nie może tylko machinalnie wypełnić wniosku, musi znaleźć czas na doradztwo, tak aby gospodarstwo uzyskało jak największą kwotę płatności i było dobrze przygotowane do wniosków inwestycyjnych. Nowe wnioski są pracochłonne. Dlatego proszę umawiając się z doradcą na ich wypełnienie porozmawiać o zasadach. Może się okazać, że należy dokonać korekt w planowanych zasiewach, mam tu na myśli wymogi dywersyfikacji upraw i obszarów EFA.
augustowski białostocki białostocki bielski grajewski hajnowski kolneński łomżyński moniecki sejneński siemiatycki sokólski suwalski wysokomazowiecki zambrowski
NASZE
15 marca rozpoczęła się kampania składnia wniosków o dopłaty bezpośrednie. Zarówno przed rolnikami, jak i doradcami, dwa trudne miesiące. Dla pierwszych to wyścig z czasem, dla drugich wyścig o klienta. Ewa Łempicka, prezes spółki Podlaskiej Izby Rolniczej Prosperita przestrzega, by wypełnienie wniosków o dopłaty powierzyć kompetentnym osobom.
FINANSE WYŻSZE EMERYTURY
PODATEK ROLNY `2015
880,45 zł miesięcznie (brutto) – tyle od początku
153,43 zł od ha gruntu rolnego (równowartość pieniężna 2,5 q żyta) – to stawka podatku rolnego na 2015 r.
marca wynosi kwota najniższej emerytury pra-
Jest ona nieco niższa od poprzednio obowiązującej 173,20 zł. Podstawą do ustalenia podatku rolnego jest
cowniczej (tzw. emerytury podstawowej). Pociąga
średnia cena skupu żyta za jedenaście kwartałów poprzedzających ostatni kwartał przed kolejnym rokiem
to za sobą podwyżki wszystkich emerytur i rent
podatkowym, która – zgodnie z ostatnim komunikatem prezesa Głównego Urzędu Statystycznego – wy-
rolniczych oraz rent socjalnych. Waloryzacja
niosła 61,37 za 1 dt. Stawka dla gruntów rolnych nie stanowiących gospodarstw rolnych t.j. o powierzchni
obejmuje ok. 1,2 mln świadczeń i jest wypłaca-
mniejszej niż hektar wynosi obecnie 346,40 zł/ha fizyczny.
na w marcu, a dla emerytur i rent wypłacanych kwartalnie – w kwietniu br. Podwyżka wynika z art. 94 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. IWONA NAGÓRKA, INSPEKTOR
OR KRUS
W
BIAŁYMSTOKU
ZALICZKA TO NIE ZADATEK „Płacę zaliczkę. Daj pan zadatek”. Zazwyczaj w mowie potocznej używamy tych słów zamiennie sądząc, iż dotyczą tego samego. Nic bardziej mylnego. Obydwa rozwiązania różnią się od siebie w sposób za-
Wysokości podstawowych świadczeń Stawki od 01.03.2015 r.
sadniczy. Zaliczka jest wcześniejszą zapłatą części ceny sprzedaży. W przypadku rozwiązania umowy
880,45 zł
gwarancyjną. W przypadku, gdyby kupujący złamał postanowienia umowy, zadatku mu się nie oddaje.
dodatek pielęgnacyjny
208,17 zł
zadatek w podwójnej wysokości. W przypadku zawarcia umowy, zadatek zostaje zaliczony na poczet ceny
dodatek kombatancki
208,17 zł
dodatek dla sieroty zupełnej
391,26 zł
dla żołnierzy zastępczej służby
208,17 zł
za pracę przymusową
208,17 zł
Rodzaj świadczenia emerytura i renta podstawowa
przedwstępnej lub niedotrzymania jej warunków, podlegać będzie zwrotowi. Zadatek z kolei pełni funkcję Oczywiście to działa w obie strony. Jeśli to sprzedający nie wywiąże się z umowy, będzie musiał zwrócić sprzedaży. Wiedz więc, o czym mówisz.
ryczałt energetyczny
165,88 zł
zasiłek pogrzebowy
4.000 zł
zasiłek chorobowy
10 zł/dzień
zasiłek macierzyński
3.521,80 zł
BK
KOMU ZASIŁEK POGRZEBOWY Od 1 marca br. więcej osób może otrzymać zasiłek pogrzebowy po śmierci bliskiej osoby. Przysługuje on temu, kto poniósł koszty pogrzebu ubezpieczonego lub uprawnionego do emerytury czy renty rolniczej. Do kręgu tego należą obecnie: małżonek (wdowa i wdowiec), rodzice (ojczym, macocha oraz osoby przysposabiające), dzieci (własne, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione i dzieci umieszczone w rodzinie zastępczej), dzieci przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności, rodzeństwo, dziadkowie, wnuki oraz osoby, nad którymi została ustanowiona opieka prawna. Przepis nie wymaga, aby występujący o zasiłek na dzień zgonu pozostawał na utrzymaniu ubezpieczonego i spełniał warunki do renty rodzinnej. Zmiany wprowadza znowelizowany art. 35 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Maria Frejda, kierownik Wydziału Świadczeń OR KRUS w Białymstoku
NOWE SKŁADKI NA WIOSNĘ
ZUS CZY KRUS
88 zł, czyli równowartość 10 % obowiązującej od marca nowej emerytury (880,45 zł), wynosić będzie
Rolnicy i ich domownicy mogą kontynuować ubez-
podstawowa miesięczna składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe obowiązująca w drugim kwar-
pieczenie społeczne rolników w pełnym zakresie mi-
tale tego roku. Decyzja zapadła uchwałą Rady Ubezpieczenia Społecznego Rolników z 25 lutego 2015 r.
mo podjęcia pracy wynikającej z umowy agencyjnej,
Dodatkowa miesięczna składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe dla prowadzących gospodarstwo
umowy zlecenia, czy innej umowy o świadczenie
rolne o powierzchni powyżej 50 ha przeliczeniowych użytków rolnych w II kwartale 2015 r. stanowić będzie:
usług. Warunkiem pozostania w ubezpieczeniu
12 % emerytury, tj. 106,00 zł dla gospodarstw do 100 ha przeliczeniowych,
społecznym rolników jest wysokość przychodu
24 % emerytury, tj. 211,00 zł dla gospodarstw 100-150 ha przeliczeniowych,
osiąganego z tego tytułu, który w rozliczeniu
36 % emerytury, tj. 317,00 zł dla gospodarstw 150-300 ha przeliczeniowych,
miesięcznym nie może przekroczyć kwoty równej
48 % emerytury, tj. 423,00 zł dla gospodarstw powyżej 300 ha przeliczeniowych.
połowie minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalonego na podstawie odrębnych przepisów.
Przypominamy, iż składki za drugi kwartał należy opłacić najpóźniej 30 kwietnia. BOGUSŁAW WORONIECKI, KIEROWNIK
74
WYDZIAŁU UBEZPIECZEŃ OR KRUS
W
BIAŁYMSTOKU
ELŻBIETA SWATOWSKA, ZASTĘPCA DYREKTORA
KRUS BIAŁYSTOK
PODLASKIE AGRO
FINANSE
PODLASKIE AGRO
75
PORADY JAK
ZAŁOŻYĆ PRZYDOMOWĄ HODOWLĘ KRÓLIKÓW
KRÓLIK NIE ZAJĄC Króliki zostały udomowione w Hiszpanii ok. 150 lat p.n.e. Pierwsze wzmianki pisemne o tym gatunku zwierząt w Polsce pochodzą z dziesiątego wieku. Jednakże powstanie i ustalenie współczesnych ras nastąpiło dopiero w dziewiętnastym wieku, a o tradycji hodowli i chowu królików zaczęto mówić w dwudziestym wieku. Króliki dzikie charakteryzowały się niską masą ciała (1,5-2 kg) oraz tym, że rozmnażały się sezonowo, tylko latem. Królik domowy osiąga masę nawet do 12 kg i może rozmnażać się przez cały rok. Barwa jego okrywy włosowej jest zróżnicowana: od białej poprzez niebieską, czerwoną, srebrzystą, plamiastą, aż do czarnej. Ciekawostką jest, że królik należy do tej samej rodziny co zając, jednak występujące pomiędzy nimi różnice biologiczne nie pozwalają na krzyżowanie tych gatunków. Jeśli zdecydujemy, że chcemy podjąć się hodowli tych zwierząt musimy się do tego odpowiednio przygotować. Trzeba mieć choćby podstawową wiedzę na ten temat. Od czego zacząć? Po pierwsze od przygotowania klatek. Przy ich budowie musimy zdecydować jakie króliki chcemy hodować. Jeśli będą to rasy duże, to klatka musi mieć powierzchnię 0,8 mkw i wysokość 60 cm. Dla zwierząt ras średnich wystarczające będą nieco mniejsze klatki o powierzchni ok. 0,6 mkw i wysokości 50 cm. Króliki ras małych są bardzo rzadko hodowane w naszym regionie z racji małej wydajności mięsa. Kolejny etap to dobór materiału hodowlanego. Największe króliki to Belgijski Olbrzym, Olbrzym Srokacz i Francuski Baran. Masa ciała dorosłych zwierząt tych ras wynosi od 6 do 10 kg. Wydajność mięsa, czyli tuszki po ubiciu, to ok 50-60 % żywej wagi zwierzęcia. Jednak króliki te są trudne w hodowli, wymagają stałej opieki oraz odpowiedniego karmienia. Dojrzałość płciową uzyskują w wieku ok. 8 msc. Najbardziej popularne w hodowlach przydomowych są rasy średnie, czyli: kalifornijski, nowozelandzki, wiedeński, termondzki i wielki jasnosrebrzysty. Charakteryzują się one dużą plennością, niskimi wymaganiami żywieniowymi i szybkim przyrostem wagi. Dojrzałość płciową osiągają w wieku 6 msc., a wydajność mięsa to ok 55-65 % wagi tuszki w stosunku do wagi żywego zwierzęcia. Skąd wziąć pierwsze zwierzęta do hodowli? Otóż króliki możemy po prostu kupić od znajomych, na giełdzie, bazarze oraz na wystawach i pokazach królików rasowych. Jakość materiału hodowlanego ma duże znaczenie. Na bazarze, czy targu, możemy kupić mieszańce 76
|
Fot. Henryk Koc
Jedni zbierają znaczki, jeżdżą na nartach, kolekcjonują militaria, czy numizmaty. Inni podróżują, zajmują się uprawą roślin. „Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma”. Autor niniejszego artykułu zasmakował w hodowli królików, co poleca innym, tak w wersji hobbistycznej, jak i zakładającej pewne zyski.
Henryk Koc hodowlą królików zajmuje się od dzieciństwa. Jak mówi, hodowla tych zwierzat nie jest ani droga, ani skomplikowana.
wielorasowe, które charakteryzują się niską wagą i słabą wydajnością mięsa. Natomiast na wystawach i pokazach prezentowane są króliki rasowe, które charakteryzują się ścisłą budową ciała, co niesie za sobą lepszą wydajność mięsa i lepsze przyrosty. Mimo, że za takie zwierzę trzeba zapłacić więcej (100-400 zł w zależności od rasy oraz tego z jakiej hodowli pochodzi), wydatek ten zwróci się nam w dalszej hodowli. Warto dodać, że chów królików jest ważnym i przyszłościowym kierunkiem produkcji zwierzęcej z gospodarczego punktu widzenia. Króliki bowiem, jako zwierzęta produkcyjne, charakteryzują się wysokim wskaźnikiem cech użytkowych, decydujących właśnie o ich przydatności
Od ponad dwóch lat na Podlasiu istnieje prężnie działający Podlaski Związek Hodowców Królików Rasowych i Drobiu Ozdobnego, który skupia osoby pasjonujące się hodowlą tych zwierząt. Dzięki współpracy i gościnności Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie zorganizowane zostały już dwie Krajowe Wystawy Królików Rasowych, w ramach Regionalnych Wystaw Zwierząt Hodowlanych. Wszystkich zainteresowanych działalnością Związku zapraszamy na stronę www.pzhkrido.pl.
gospodarczej. Należy tutaj wymienić: dużą płodność i plenność – w warunkach ferm towarowych; wczesne dojrzewanie i wysokie tempo wzrostu młodych królików – króliki ras typowo mięsnych; dobre wykorzystanie paszy – przy żywieniu mieszankami pełnodawkowymi. Należy wspomnieć, że króliki przy żywieniu systemem tradycyjnym wykorzystują pasze o małej przydatności dla innych zwierząt gospodarskich, a więc pasze o dużej zawartości włókna. Na szczególną uwagę zasługuje też wysoka jakość króliczego mięsa, które jest zaliczane do mięs białych, lekkostrawnych i dietetycznych o bardzo niskim otłuszczeniu. Zawiera ono wysoki procent kwasu linolenowego – podobny jak w mięsie i wątrobie ryb żerujących w tzw. wodach zimnych. Dlatego też mięso królicze, dzięki niezaprzeczalnym walorom dietetycznym i smakowym, zyskało ostatnio tak dużą popularność. Zaliczane jest też do grupy mięs o niskiej zawartości cholesterolu. Ważnym kryterium podziału królików jest sposób ich użytkowania na: mięsne, futerkowe, laboratoryjne, amatorsko-hobbistyczne. Użytkowanie mięsne jest w tej chwili najczęstszym sposobem wykorzystania królików. Trzeba też wspomnieć, że króliki znalazły szerokie zastosowanie jako zwierzęta laboratoryjne. Wykorzystywane są w badaniach naukowych prowadzonych przez specjalistów różnych dziedzin takich jak: medycyna, biologia, farmacja. Od drugiej połowy dwudziestego wieku coraz intensywniej rozwija się nowy kierunek użytkowania królików, jakim jest chów amatorsko-hobbistyczny opierający się na hodowli królików czysto rasowych w małych przydomowych oraz średnich fermach reprodukcyjnych. Hodowcy zrzeszają się w Związkach i Stowarzyszeniach Hodowców Królików Rasowych organizując na swoim terenie wystawy tych zwierząt. Dokumentem, na podstawie którego prowadzona jest ocena królików jest opracowany i wydany przez Krajowe Centrum Hodowli Zwierząt ,,Wzorzec Królików Rasowych”. Zawiera on szczegółowe opisy ok. 60 ras królików hodowlanych oraz kryteria jakimi posługuje się sędzia przy ocenie danego fenotypu. Celem nadrzędnym takich hodowli nie są względy ekonomiczne lecz wyhodowanie królików zgodnych z wzorcem oraz uczestnictwo w wystawach w całym kraju, na których sprzedawany jest dobrze oceniony materiał hodowlany. TEKST: HENRYK KOC,
PREZES
PODLASKIEGO ZWIĄZKU
HODOWCÓW KRÓLIKÓW RASOWYCH I DROBIU OZDOBNEGO
PODLASKIE AGRO
CIEKAWOSTKI RYNKOWE EVO SPREADER W OCYNKU
Cynkowanie ogniowe to nowoczesna metoda za-
Rozrzutniki obornika pracują najczęściej w bar-
bezpieczenia antykorozyjnego elementów stalowych
dzo trudnych warunkach polowych. Podstawowe
poprzez nałożenie powłoki cynkowej (zanurzenie
wymagania stawiane tym maszynom to trwałość
konstrukcji stalowych w płynnym cynku). Pokrycie
i wytrzymałość. Aby sprostać
elementów konstrukcji stalowych
tym oczekiwaniom i podnieść
cynkiem metodą ogniową zapewnia
jeszcze bardziej jakość roz-
wieloletnią ochronę antykorozyj-
rzutników, A-Lima-Bis wpro-
ną – w sprzyjających warunkach
wadziła na rynek ocynko-
nawet na dziesięciolecia. Oprócz
waną wersję tych maszyn.
podniesienia trwałości i odporności
Wykonane w technologii
na korozję, ocynk daje powłokę
MERLO Z MECHANICZNYM WAŁKIEM ODBIORU MOCY
twardszą od lakierowanej, bardziej
ocynku rozrzutniki dostępne są we wszystkich dotychczasowych pojemnościach,
odporną na ścieranie i lepiej zabezpieczającą wszelkie
od 6 do 16 m³. Maszyny są wykonywane z wykorzy-
krawędzie. Nie bez znaczenia dla maszyn tego typu
staniem powłok cynkowych zgodnych z normami,
jest też podniesienie odporności na odpryskujące
w oparciu o najnowsze technologie i z zachowa-
i uderzające o maszynę kamienie.
niem standardów w zakresie ochrony środowiska.
FOT. ALIMA BIS
JADĄ WOZY KOLOROWE...
firmy. Pojemność wozów kształtuje się w przedziale
Białostocki SaMASZ wzbogacił swoją ofertę o szeroką
6-22 m³. Najmniejsze pochodzą z serii OptiFEED UNO
gamę wozów paszowych dostosowanych do indy-
dedykowanej dla małych i średnich gospodarstw.
Zgodnie z zapowiedzią producenta, opcja PTO
widualnych potrzeb każdego z gospodarstw. Wozy
Dzięki zastosowaniu przekładni dwubiegowej wozy
(WOM tj. wałek odbioru mocy) w 2015 r. będzie
paszowe SaMASZ to, jak zapewnia
z tego segmentu mają mniejsze zapo-
już dostępna do wszystkich ładowarek telesko-
producent, nowa jakość w żywie-
trzebowanie na moc. Opatentowana
powych nowej serii Modular.
niu krów poparta wieloletnim
geometria ślimaka OptiCUT skraca
Aktualnie można już składać zamówienia na tę op-
doświadczeniem kooperanta.
czas mieszania o 15 %. Bogatsze wy-
cję. W pierwszym etapie jest stopniowo wdrażana
Białostocka firma oferuje wozy
posażenie standardowe oraz duża
do kolejnych modeli tej serii, a dostępność do da-
jednoślimakowe serii UNO de-
liczba wyposażenia dodatkowego
nego modelu zawsze powinna być potwierdzona
dykowane do małych i średnich
sprawia iż OptiFEED UNO jest ma-
z biurem Merlo Polska. Pierwsze dostawy maszyn
gospodarstw oraz dwuślimakowe
szyną uniwersalną. OptiFEED UNO S
z tą opcją będą zrealizowane w połowie kwietnia
serii DUO dedykowane do dużych gospodarstw.
to wozy o najlepszym stosunku wysokości do pojem-
2015 r. Moc przekazywana wynosi około 90 % mocy dostarczonej przez silnik Standardowe prędkości
Odznaczają się one bogatym wyposażeniem standar-
ności i seria przeznaczona dla gospodarstw średniej
dowym, małym zapotrzebowaniem na moc i krótszym,
wielkości z ograniczeniem wysokości. Z kolei seria
obrotowe wynoszą 540 i 1000 obr./min. Wyboru
w stosunku do konkurencji, czasem mieszania, dzięki
OptiFEED DUO S jest nową generacją wozów paszo-
prędkości obrotowej wałka odbioru mocy można
zastosowaniu nowatorskich, opatentowanych rozwią-
wych. Maszyny, dzięki swoim gabarytom, mogą być
dokonać przy pomocy przełącznika w kabinie.
zań dotyczących m.in., geometrii ślimaka. Optymalna
używane we wszystkich budynkach. Rekordowo niski
Zastosowanie: zgrabiarki, przetrząsarki siana, prasy,
pojemność, wysoka wydajność, różnorodność modeli
wóz o wysokości od 2,25 m przy 12 m³ to stabilność
przyczepy samozbierające, rozrzutniki obornika,
i przystępna cena w stosunku do jakości, to wynik
i wygoda podczas mieszania.
paszowozy, zamiatarki itp.
doświadczeń popartych oczekiwaniami klientów
Fot. SaMASZ
FOT. MERLO
NAPIĘCIE I PRĄD POD KONTROLĄ
rodzaju multimetru, który wskaże wynik pomiaru.
Firma Benning, renomowany producent sprzętu
Drugi miernik CFlex 2 jest bardziej rozbudowanym
diagnostycznego, poszerzyła ofertę o nowe roz-
modelem – posiada wyświetlacz oraz umożliwia pomiar
wiązania, które pozwalają na pomiar nawet dużych
metodą TRUE RMS, gwarantując wysoką dokładność
wartości prądu. Innowacyjne urządzenia CFlex 1 oraz
nawet zniekształconego sygnału. Uzupełnieniem oferty
CFlex 2, dostępne na polskim rynku dzięki firmie LŁ
mierników Benning są modele Dutest Pro oraz Tritest
(dawniej: Lange Łukaszuk) umożliwiają wykonywanie
Pro. Te innowacyjne urządzenia cechuje nowy design
pomiarów prądu AC do 3000 A zarówno w pojedyn-
oraz dodatkowe funkcje. Miernik Dutest Pro Benning
czych przewodach, jak i w wiązkach. Miernik CFlex
wskazuje poziom mierzonej rezystancji na diodach
1 składa się z elastycznych cęgów, które umożliwia-
i sygnalizuje wynik sygnałem dźwiękowym i/lub świet-
posiadają wysoce wydajne LEDowe źródło światła,
ją objęcie wiązki przewodów o średnicy aż 46 cm.
lnym. Urządzenie to pozwala na ustawienie natężenia
pozwalające doświetlić miejsce pomiaru. Wyposażone
Dzięki temu elektrycy i elektromonterzy mają niemal
dźwięku tak, aby dostosować głośność do naszych
są także w uchwyt magnetyczny, umożliwiający przy-
nieograniczone możliwości pracy. Co więcej, cęgi
potrzeb i środowiska pracy. Miernik Tritest Pro firmy
mocowanie do metalowych konstrukcji oraz uchwyt
są niewielkie i można włożyć je w każdą szczelinę
Benning, oprócz wzornictwa, ma te same zalety,
umożliwiający zaczepienie o pasek.
między przewodami. Zaletą tego rozwiązania firmy
co jego poprzednik. Służy do sprawdzania faz oraz
Benning jest możliwość podłączenia do każdego
ich kolejności w sygnale trójfazowym. Oba testery
78
FOT. LŁ ZEBR .
SAM
PODLASKIE AGRO
CIEKAWOSTKI RYNKOWE
PODLASKIE AGRO
79
OG£OSZENIA DROBNE
80
PODLASKIE AGRO
CIEKAWOSTKI RYNKOWE
PODLASKIE AGRO
81
BUDUJEMY I MIESZKAMY PO
CZYM POZNAĆ , ŻE FARBA DO MALOWANIA ŚCIAN JEST EKOLOGICZNA ?
„ZIELONE” WE WSZYSTKICH KOLORACH Wystarczy ją powąchać. Zapach będzie ledwo wyczuwalny. Dlatego, że nie zawiera szkodliwych lotnych związków organicznych tzw. LZO. To one przyczyniają się do nieprzyjemnej woni farb.
|
Dzięki temu, że mają znikomy zapach już po kilku godzinach od malowania wnętrze nadaje się do użytkowania. Ma to znaczenie przy odnawianiu pomieszczeń, których nie możemy opuścić nawet na jeden dzień.
Lotne związki organiczne to uboczny produkt wielu procesów przemysłowych. Negatywnie wpływają na organizmy żywe i środowisko naturalne. Często są przyczynę alergii, nudności, kaszlu czy bólu głowy. Dlatego powstały normy określające ich dopuszczalną zawartość w produktach. W pełni ekologiczne farby niestety wciąż należą do rzadkości. Najczęściej producenci oferują produkty o obniżonej zawartości szkodliwych lotnych związków organicznych. Inną strategię przyjął światowy lider rynku farb, amerykański koncern Benjamin Moore & Co, który całkowicie wyeliminował szkodliwe związki ze wszystkich swoich produktów. Realizację proekologicznego programu firma rozpoczęła w 2006 r.
82
|
Farby „0-LZO” są bezpieczne zarówno dla użytkowników malowanych nimi wnętrz, jak i środowiska naturalnego. Do minimum ograniczają ryzyko wystąpienia alergii.
|
Farby ekologiczne nie powodują bólu głowy, czy drażniącego kaszlu. Dlatego w szczególności są rekomendowane do malowania sypialni, pokoi dziecięcych, żłobków, przedszkoli i szpitali.
wprowadzając innowacyjny ekologiczny system barwienia Gennex® Platform, dzięki któremu oferuje wodorozcieńczalne farby, barwione kolorantami pozbawionymi lotnych związków organicznych. Jako pierwsza pojawiła się rodzina produktów Natura® dostępna w pełnej gamie kolorów. Jeszcze parę lat temu jakość „zielonych” farb pozostawiała wiele do życzenia. Ekologia nie szła w parze z odpornością, wysoką siłą krycia, właściwościami aplikacyjnymi, czy wydajnością. Dziś przestarzałe, rozpuszczalnikowe receptury
odchodzą do lamusa, a ekologiczne farby łączą najnowsze rozwiązania technologiczne z doskonałymi parametrami technicznymi. Natura® marki Benjamin Moore jest tego najlepszym przykładem. Doskonale kryje, jest bardzo wydajna i szybko schnie. Farba w półmatowym stopniu połysku odznacza się wysoką odpornością na zmywanie i szorowanie, dlatego sprawdzi się w pokoju dziecięcym, kuchni, czy przedpokoju. OPRAC .
BK, FOT. BENJAMIN MOORE
PODLASKIE AGRO
BUDUJEMY I MIESZKAMY
PODLASKIE AGRO
83
ROLNICTWO NA KO£ACH NAJNOWOCZEŚNIEJSZA
USŁUGA MOBILNOŚCI
NADCHODZI OPEL ONSTAR Firma Opel wyznacza nowe trendy, oferując klientom coraz doskonalsze rozwiązania informacyjne oraz usługi i funkcje zwiększające bezpieczeństwo podróżujących. Samochody osobowe wyposażone w innowacyjny system Opel OnStar będzie można nabyć w drugiej połowie tego roku w salonach Top Auto w Białymstoku przy ul. Gen Maczka 66 i Krupniki 25. Opel OnStar stanowi kolejny etap rozwoju systemów pokładowej łączności w branży motoryzacyjnej w Europie. Dzięki nowoczesnemu rozwiązaniu jazda stanie się bezpieczniejsza i mniej stresująca. Niezależnie od rodzaju zagrożenia, z którym może zetknąć się kierowca, system zapewni całodobowy dostęp do pomocy drogowej przez 365 dni w roku. Opel OnStar umożliwi również uzyskanie dostępu do pojazdu oraz wyświetlenie kluczowych informacji. Dane dotyczące samochodu, tj. ciśnienie w oponach lub poziom oleju, dostępne będą dzięki aplikacji Opel OnStar na smartfony. Za jej pomocą będzie można również zamykać i otwierać samochód, przeprowadzać diagnostykę auta oraz łatwo zlokalizować pojazd w przypadku kradzieży. System obsłuży jednocześnie nawet 7 urządzeń mobilnych, co pozwoli pasażerom swobodnie grać w gry, komunikować się z rodziną i znajomymi przez media społecznościowe, odtwarzać strumieniowo filmy lub oglądać
84
|
Wielomarkowy serwis blacharsko-lakierniczy, należący do konsorcjum Arefiew (Nord Auto, Top Auto, Eco Rental, Przy Alejach, Auto Salomea), znalazł się w czołowej dziesiątce rankingu „Lider Serwisu blacharsko-lakierniczego 2014” !
telewizję, a kierowca będzie mógł pracować zdalnie w trakcie postoju.
Blacharnia na medal
– Bardzo się cieszymy, że nasza praca została doceniona w rankingu serwisów blacharsko-lakierniczych. Ponad 1.800 naprawionych szkód w 2014 r. pokazuje ogromne możliwości warsztatu i jednocześnie potwierdza fakt,
że klienci doceniają markowe, świetnie wyposażone i kompleksowe serwisy – mówi z dumą Karol Chrzanowski z salonu Top Auto. – Serwis blacharsko-lakierniczy przeprowadza naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne, naprawy karoserii na ramie z pomiarami oraz lakierowanie nadwozia w nowoczesnej kabinie. SZYMON MARTYSZ FOT. TOP AUTO
PODLASKIE AGRO
ROLNICTWO NA KO£ACH TOYOTA AVENSIS
W NAJNOWSZYM WYDANIU
PRESTIŻ, KOMFORT I EKONOMICZNE NAPĘDY Zmienione nadwozie i wnętrze, efektywne jednostki napędowe oraz innowacyjna technologia – tak wygląda najnowsza odsłona Toyoty Avensis. Niezależnie od wersji nadwozia, samochód prezentuje wysoką klasę, zapewniając podróżującym komfort i bezpieczeństwo.
|
Avensis zadebiutuje w polskich salonach Toyoty w czerwcu 2015 r.
Zarówno sedan (limuzyna), jak i nadwozie kombi (Touring Sports) zostały zaprojektowane bardziej dynamicznie niż do tej pory. Długość pojazdu wzrosła o 40mm, a jego przód zyskał bardziej masywny wygląd. Reflektory przednie i tylne zostały wyposażane w pełną technologię LED. We wnętrzu znajduje się nowa deska rozdzielcza, która została podzielona wizualnie na dwa poziomy. Górna część zawiera zestaw przyrządów osadzonych w głębokich tubach oraz kolorowy wyświetlacz o przekątnej 4,2 cala. Na niższym poziomie deski rozdzielczej dominuje 8-calowy wyświetlacz dotykowy, integrujący wszystkie funkcje systemu multimedialnego. Toyota istotnie zmodyfikowała gamę jednostek napędowych. Nowy silnik 1.6 D-4D będzie osiągał moc 112 KM. W połączeniu z 6-stopniową manualną skrzynią biegów jednostka pozwoli na przyśpieszenie od 0 do 100 km/h w 11,4 s. (prędkość maks. 180 km/h). Natomiast nowy motor 2.0 D-4D osiągnie moc 143 KM. Jego przyśpieszenie od 0 do 100 km/h wyniesie 9,5 s. (prędkość maks. 200 km/h). Silnik ten będzie wyróżniał się wysoką kulturą pracy oraz systemem Start&Stop, a współpracując z 6-stopniową manualną skrzynią biegów umożliwi zużycie paliwa na poziomie zaledwie 4,5 l/100 km. Wszystkie jednostki benzynowe Valvematic zostały zmodyfikowane w celu obniżenia zużycia paliwa. Inżynierowie Toyoty zwiększyli stopień sprężania, zoptymalizowali proces wtrysku paliwa oraz zastosowali nowe materiały o zmniejszonym współczynniku tarcia. Dzięki temu średnie zużycie paliwa silnika 1.6 (132 KM) zostało obniżone z 6,5 do 6,1 l/100 km, silnika 1,8 (147 KM) z 6,5 do 6,0 l/100 km, zaś silnika 2,0 (152 KM) z 6,9 do 6,1 l/100 km. SZYMON MARTYSZ, FOT. TOYOTA
PODLASKIE AGRO
85
NOWOŚCI
KOSMETYCZNE
DLA ZDROWIA I URODY JAKIE
WALCZ Z CELLULITEM
SĄ SKUTKI ZAKAŻENIA BAKTERIĄ
CHLAMYDOPHILA PNEUMONIAE
MIKROBY ATAKUJĄ
Nowe kosmetyki wyszczuplające i antycellulitowe Lirene, dzięki innowacyjnym formułom bazującym na najnowszych
Zmienna pogoda to doskonała aura do rozwoju różnego rodzaju infekcji. Choroba goni chorobę. Antybiotyk jeden, drugi, trzeci... Zanim zdecydujesz się go zażyć, czy podać dziecku, zastanów się, bo być może infekcja wcale go nie wymaga.
doniesieniach naukow ych, redukują tkankę tłuszczową i walczą z cellulitem. Na kompleksową ofertę Lirene składają się: Antycellulitowa Mezoterapia, Terapia antycellulitowa 14 dni, Wygładzająca Eksfoliacja oraz Ujędrniający Lifting.
RÓŻNORODNOŚĆ FORM
FOT. LIRENE
Wiosną spędzamy czas aktywnie i jesteśmy narażeni na urazy stóp: pęcherze, otarcia, odciski. W domowej apteczne warto mieć odpowiednie plastry, żeby szybko pozbyć się nieprzyjemnych dolegliwości i pozwolić stopom wrócić do formy. Plastry Salvequick zapewnią kompleksową pielęgnację, zmniejszą ucisk, łagodząc uczucie bólu związane z odciskiem. FOT. SALVEQUICK OPRAC. MB
KONKURS A dla Czytelników mamy konkurs, w którym nagrodami są kosmetyki marki Pharmaceris. Krem z witaminą K uszczelniającą naczynka, przeznaczony do pielęgnacji skóry wrażliwej z rozszerzonymi naczynkami i tendencją do okresowej nadreaktywności. Krem polecany jest też do stosowania przed i po zabiegach medycznych i kosmetycznych w celu wzmocnienia naczynek i redukcji zaczerwienień. Drugi kosmetyk to peeling enzymatyczny złuszczający i wygładzający naskórek. Zawarta w nim diosmina zapobiega rozszerzaniu i pękaniu naczyń krwionośnych. Gliceryna poprawia elastyczność oraz wpływa na miękkość naelastycz skórka. Dzięki zawartości papainy preparat złuszcza martwy naskórek, zmniejszając widoczność naczynek z i wyciszając rumień. Aby Aby otrzymać upominek należy przesłać na adres redakcji lub bius sła ro@podlaskieagro.pl, do 15 kwietnia 2015 r, hasło promujące sponsora. Nagrodzimy m autorów pięciu najciekawszych aut haseł. haseł Zapraszamy do zabawy! FOT. PHARMACERIS
86
jest dwufazowy, najpier występuje nieżyt górnych dróg oddechowych, a dopiero potem mogą pojawiać się objawy zapalenia oskrzeli lub płuc – wyjaśnia doktor Leszczyńska. Bakterią Chlamydophila pneumoniae można zarazić się drogą kropelkową. Źródłem zakażenia są chorzy, a także bezobjawowi nosiciele. Okres wylęgania wynosi 2-4 tygodnie. Zakażenie może stać się przyczyną zaostrzenia astmy oskrzelowej i przewlekłej obCórka pani Edyty jest już zdrowa. Na zdjęciu, na badaniu turacyjnej choroby płuc. W diagkontrolnym w laboratorium „Dia-Bakter” w Białymstoku. nostyce zakażeń chlamydiowych najważniejsze znaczenie mają me– Mikroorganizmy, stanowią element naszego tody serologiczne wykrywające w surowicy krwi ekosystemu. Drobnoustroje, wchodzące w skład swoiste przeciwciała przeciwko Chlamydophila flory fizjologicznej człowieka, są przykładem pneumoniae w klasach IgM, IgG, IgA. – Ostre zakażenia charakteryzują się tym, harmonijnego współżycia z nami i odgrywają ważną rolę ochronną przed patogenami – że przeciwciała w klasie IgM pojawiają się mówi dr hab. n. med. Katarzyna Leszczyńska, po 2-4 tyg. od początku choroby i zanikają zwyspecjalista II stopnia z mikrobiologii medycznej, kle po 2-6 msc. Przeciwciała w klasie IgG pojakierownik Zakładu Mikrobiologii Uniwersytetu wiają się późno, zwykle po 6-8 tyg. od pierwMedycznego w Białymstoku. – Naruszenie tej szych objawów. Jeżeli zaś zakażenie przejdzie w formę przewlekłą lub dojdzie do reinfekcji, równowagi doprowadza do rozwoju infekcji. – Moja córka jest podatna na infekcje – mówi obserwuje się długotrwale zwiększone stęEdyta Andrukiewicz, mama Oli. – Ma też zdiag- żenie przeciwciał w klasie IgA. W interpretacji nozowany refluks. Chorobom towarzyszy zawsze przebiegu zakażenia znaczenie odgrywa też kaszel. Jednak ostatnia infekcja przebiegała ocena kinetyki miana tych przeciwciał w czasie. inaczej. Kaszel nie ustępował nawet po poda- Przeciwciała w klasie IgG przeciw antygenom niu leków na refluks. Pediatra zaleciła RTG płuc Chlamydia pneumoniae można jeszcze wykryoraz badanie na krztusiec – wyniki badań były wać w surowicy przez 3-5 lat od przebycia indobre. Zdecydowaliśmy, że podamy córce an- fekcji – wyjaśnia doktor Katarzyna Leszczyńska. – W badaniu córki wyszła Chlamydia. Jej miatybiotyk. Jednak i on nie rozwiązał problemu. Szukając przyczyny gdzie indziej zrobiliśmy no było aż trzykrotnie przekroczone – wspobadania w kierunku bakterii Mykoplasma pneu- mina mama Oli. moniae i Chlamydophila pneumoniae. Ich wynik Powikłania nieleczonej choroby mogą być był zaskakujący. groźne. Może to być m.in.: zapalenie stawów, Chlamydophila pneumoniae, Mykoplasma naczyń, choroby układu krążenia, czy serca. pneumoniae oraz Legionella pneumophila na- Dlatego też oprócz prawidłowego rozpoznależą do grupy tzw. bakterii atypowych. Chla- nia, bardzo istotne jest leczenie. Powinno ono mydophila wywołuje infekcje dróg oddecho- trwać 14-21 dni. wych, w tym zapalenie zatok, oskrzeli oraz płuc. – W terapii pozaszpitalnego atypowego zaBardzo często zdarza się, że owe infekcje mają palenia płuc u dorosłych zaleca się makrolid, przebieg bezobjawowy lub z miernie nasilo- alternatywnie doksycyklinę lub fluorochinolon; nymi objawami. u dzieci w wieku 5-15 lat też zaleca się stoso– Nieswoiste zakażenie objawia się tempe- wanie makrolidu, przy czym skuteczność azyraturą, do 38 st. C, bólami mięśniowymi i gło- tromycyny, klarytromycyny i erytromycyny jest wy, suchym, nieproduktywnym i uporczywym podobna. Niestety raz przebyta choroba nie daje kaszlem, który może utrzymywać się miesiąca- odporności – wyjaśnia dr Leszczyńska. TEKST I FOT . MARZENA B ĘCŁOWICZ mi oraz chrypką. Czasami przebieg zakażenia
|
PODLASKIE AGRO
DLA ZDROWIA I URODY KONFITURA , MARMOLADA , POWIDŁA
–
CO WYBRAĆ ?
MATECZNIKI Z PUSZCZY Smakosze przetworów owocowych sięgają po słoiczki, w których zamknięte są smaki lata. Niektórzy mają swoje przepisy, a inni z chęcią sięgają po sprawdzone marki. Jednak na co tak naprawdę zwrócić uwagę, aby skonsumować coś wartościowego oraz najbliższego naturze? Pierwszym, najważniejszym aspektem jest rozróżnienie co jemy – dżem, konfiturę, czy może powidła. Aby to sprawdzić, należy na etykiecie doczytać, ile owoców zostało użytych do procesu przetwarzania. – W przypadku dżemu, ilość przecieru owocowego potrzebnego do wytworzenia 100 g przetworu to minimum 25 g. Konfitury to przetwory, do produkcji których zostało wykorzystane min. 50 g owoców na 100 g gotowego wyrobu. Dodatkowo konfitury powinny posiadać kawałki lub całe owoce. Marmolada zawiera w sobie ilość owoców rzędu od 80 do 110 g na 100 g wyrobu. Natomiast powidła to najbardziej owocowe przetwory, o gęstej, przeważnie jednolitej konsystencji, do produkcji których zostało wykorzystane 160 g owoców na 100 g produktu gotowego – wyjaśnia Bogumił Klimiuk, właściciel marki Matecznik.
88
Co ważniejsze, należy też zwrócić uwagę na skład. Im więcej dodatków, tym mniej właściwości prozdrowotnych samych owoców. Należy unikać przetworów z konserwantami, sztucznymi barwnikami i wzmacniaczami smaku. Dla osób na dietach lub cukrzyków istotnym pytaniem będzie ile cukru znajduje się w przetworze? Dla nich polecamy produkty niskosłodzone lub bez zawartości cukru. Zamiast niego stosowany jest sok, mus jabłkowy, czy cukier trzcinowy. Jeśli znajdziemy już odpowiedni produkt zastanówmy się jeszcze nad właściwościami owoców. Wiadomo, że przetworzony wyrób nie dorówna aspektom prozdrowotnym świeżych owoców, ale zawsze to namiastka. Owoce czarnego bzu i malin są bogate w witaminę C, idealne do spożywania podczas zwiększonego zachorowania na grypę i przeziębienie. Natomiast aronia jest naturalnym surowcem
Fot. Matecznik
DŻEM,
|
Konfitury marki Matecznik wytwarzane są w tradycyjny sposób bez dodatku sztucznych konserwantów i wspomagaczy.
leczniczym stosowanym w celu zwalczania nadciśnienia, miażdżycy i schorzeń oczu. Czarna jagoda stosowana jest często na dolegliwości układu pokarmowego. Uwzględniając takie informacje podczas wyboru produktu, możemy dać dziecku dawkę witamin np. w postaci naleśników z konfiturą. Na polskim rynku spożywczym pojawiła się ostatnio nowa marka ekologicznych konfitur. Wytwarzane są one w tradycyjny sposób bez dodatku sztucznych konserwantów i wspomagaczy. Wszystkie składniki pochodzą z okolic „naszej” Puszczy Białowieskiej. Konfitury dostępne są w czterech smakach: czarna jagoda, malina, czarny bez, aronia oraz w dwóch pojemnościach: 200 i 300 g. Mateczniki można kupić w wybranych sklepach oraz na stronie www.matecznik.eu. OPRAC. MB
PODLASKIE AGRO
ROZRYWKA
Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki wylosujemy dziesięć i nagrodzimy produktami marki Venita (farby MultiColor i kosmetyki pielęgnacyjne do włosów). Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres: Podlaskie Agro ul. Zwycięstwa 10a/201 15-703 Białystok lub biuro@podlaskieagro.pl Na rozwiązania czekamy do 15 kwietnia 2015 r. Zapraszamy do zabawy! Odbiór nagród w redakcji.
FARBY NA MEDAL Pielęgnacyjne farby do włosów Venita MultiColor zdobyły brązowy medal w ogólnopolskim badaniu konsumenckim Najlepszy Produkt – Wybór Konsumenta 2015, w Kategorii kosmetyki do koloryzacji włosów. Seria doceniona została za wysoką jakość, atrakcyjne opakowanie i przystępną cenę. – Konsumentki podkreślały wiele zalet produktów tej serii, m.in.: przyjazny dla włosów skład, atrakcyjne kolory, intensywny efekt koloryzacji, skuteczne krycie siwych włosów oraz właściwości pielęgnacyjne farb – mówi Sylwester Piech z Fabryki kosmetyków Venita. Przypomnijmy, iż Venita MultiColor to pielęgnacyjna farba do włosów wzbogacona o naturalne olejki – arganowy i macadamia, cenione za swoje właściwości wzmacniające, ochronne i regeneracyjne. Farba nadaje włosom długotrwały, głęboki kolor i olśniewający blask. Zapewnia optymalne pokrycie siwych włosów. Dodatkową zaletą jest receptura produktu pozbawiona amoniaku, rezorcyny i silikonów, dzięki czemu jest przyjemna w stosowaniu i przyjazna dla użytkownika. Dostępna w 15 odcieniach. OPRAC. MB
PODLASKIE AGRO
89
ROZRYWKA ***
***
Żona mówi do męża: – Nie mogę zasnąć. – Bo licho nigdy nie śpi.
Chłopak do dziewczyny: – Zosiu, pokochamy się? – Ja nie mam na imię Zosia. – Nie o to pytałem.
***
W sądzie: – Oskarżony, zastał pan żonę z kochankiem w łóżku i zabił pan ją. Proszę wytłumaczyć, dlaczego zabił pan ją, a nie jego? – Ponieważ doszedłem do wniosku, że lepiej raz zabić kobietę, niż co tydzień innego mężczyznę.
***
K ĄCIK KONKURSOWICZA „Bo miłość nie jeden ma smak” tak brzmiało hasło krzyżówki z ostatniego, lutowego, wydania naszej gazety. Jego nastrój chyba się Państwu udzielił, otrzymaliśmy bardzo dużo miłych listów z poprawnymi hasłami. Losowanie nagród odbyło się przed wysłaniem tego numeru do druku, dlatego też nie mamy jeszcze zdjęć zwycięzców. A kto został wylosowany? Kto brał udział w zabawie, niech szybko sprawdzi swoją skrzynkę pocztową. Wygrani jak zwykle zostali powiadomieni specjalnymi listami wysyłanymi elektronicznie lub tradycyjnie. Szcześliwców zapraszamy po odbiór nagród do redakcji. A w bieżącym numerze mamy dla Państwa krzyżówkę, za poprawne rozwiązanie której można otrzymać upominki od doskonale wszystkim znanej firmy Venita. Zapraszamy do zabawy! MB
90
***
Rozmowa kwalifikacyjna: – Proszę wymienić swoją jedną mocną cechę. – Jestem wytrwały. – Dziękuję, skontaktujemy się z panem później. – Zaczekam tutaj.
Policyjny patrol na interwencji łączy się z komisariatem: – Przyślijcie ekipę z kryminalnego, mamy zabójstwo. Ofiara to mężczyzna, lat 30, matka kilkanaście razy dźgnęła go kuchennym nożem za to, że wszedł na mokrą, świeżo umytą podłogę. – Aresztowaliście ją? – Nie, podłoga jeszcze mokra.
***
- Jak często pije pan alkohol? - Więcej niż raz w tygodniu. - A konkretnie? - Konkretnie to siedem!
***
Rozmowa przyjaciółek: – Wiesz to dziwne. Wczoraj mój mąż nie wrócił na noc do domu. Powiedział, że spał u przyjaciela. Zadzwoniłam do jego pięciu najlepszych kumpli.
– I co? – Okazało się, że u dwóch spał, a u trzech jeszcze śpi.
***
Podpity mąż wraca do domu. – Ty pijaku! Nie mam już do ciebie słów! – Książek nie czytasz, to i słownictwo ubogie...
***
Żona dzwoni do męża: – Kochanie, w naszym samochodzie lusterko odpadło. – Jak to się stało? – Policjant w protokole napisał, że dachowałam.
***
W biurze, koleżanka do koleżanki: – Byłaś u szefa na dywaniku? – Tak, a skąd wiesz? – Wzorek Ci się odcisnął na plecach.
***
– Tato, chciałam ci powiedzieć, że jestem zakochana. Adama poznałam na eDarling, potem zostaliśmy przyjaciółmi na Facebooku, często gadaliśmy na WatsApp, teraz oświadczył mi się na Skype. – Córciu, wobec tego ślub weź na Twitterze, dzieci kupcie na eBay, a po kilku latach, jak ci się mąż znudzi, to wystaw go na Allegro.
***
– Po czym poznać, że jesteśmy starzy? –? – Gdy wychodzimy z muzeum, włącza się alarm...
PODLASKIE AGRO