Podlaskie Agro Nr 66

Page 1

NR 4(66)/2016

ISSN

1896 - 8260

MAJ 2016

Olimpiada Kozy Zalety

w

Rudce

wracają do łask

metody genomowej

Odwiedzamy Idźki Młynowskie



DRODZY CZYTELNICY!

W NUMERZE: QQ AKTUALNOŚCI

QQDuża rodzina na wsi

QQOlimpiada Wiedzy i Umiejętności Rolniczych w Rudce QQBezpieczeństwo okiem dzieci

QQMocznik azotowy w dużych granulach

QQPodatek ryczałtowy od sprzedaży bezpośredniej QQLider branży mleczarskiej

QQPamiętaj o bezpieczeństwie podczas pracy QQRolnik coraz częściej inwestuje w ziemię QQO mleku i mleczarstwie w Łomży QQNowoczesna uprawa zbóż

QQ HODOWLA

QQGenetyka ułatwia uzyskanie dobrych wyników QQZwiedzamy oborę w Murawach QQOpłacalność hodowli kóz

QQ MASZYNY

QQFascynująca historia firmy Roltoma QQPokazy ciągników i pras

QQPomarańczowa niezawodność QQSystem kół bliźniaczych

QQ CIEKAWOSTKI QQ UPRAWA

QQFolia do sianokiszonki

QQSkąd się bierze cena rzepaku?

QQNawożenie użytków zielonych

QQWysokowydajny proces zbioru i magazynowania pasz

QQ WETERYNARIA

QQRozpoznanie i leczenie ketozy

QQ PORADY

QQOchrona ciągników przed kradzieżą QQRozgraniczenie nieruchomości

QQ BUDOWNICTWO INWENTARSKIE QQEstetyczna i trwała kostka brukowa

s.4 s.8 s.12 s.16 s.18 s.20 s.22 s.26 s.28 s.30 s.32 s.34 s.38 s.42 s.44 s.46 s.48 s.50 s.54 s.56 s.60 s.62 s.66

s.74 s.78

QQ ROLNICTWO NA KOŁACH

s.82

QQ DLA ZDROWIA I URODY

s.86

QQ ROZRYWKA

s.89

PODLASKIE AGRO

Szymon Martysz, Redaktor Naczelny

s.68 s.70

QQ BUDUJEMY I MIESZKAMY

Zdjęcie na okładce: Rodzina Płońskich. Fot. Marta Hapunik.

Posiana kukurydza się zazieleniła, zaś żółte kwiaty rzepaku kwitną już w pełni. Pokazy ciągników, pras oraz owijarek odbywają się niemal co tydzień, a wnioski na Młodego rolnika oraz Modernizację gospodarstw rolnych dawno już złożone. Jeszcze tylko wystać w kolejkach z podaniem o dopłaty bezpośrednie i można się brać za pierwszy pokos traw. Nowy sezon wystartował na całego. Jednakże dwa główne tematy, które spędzają sen z powiek rolnikom, nad którymi debatują agroprzedsiębiorcy oraz naukowcy nie uległy zmianie od zeszłego roku. Jakie to tematy wie chyba każdy: „Czy w tym roku znów będzie susza?”, a także „Jaka będzie cena mleka?” Prognozy niestety nie są zbyt optymistyczne. Brak opadów śniegu i umiarkowanie deszczowa wiosna sprawia, że ziemia jest sucha. Patrząc na sytuację światową, nic nie wskazuje też na to, żeby cena mleka szybko się poprawiła. A teraz kilka pozytywów. Ministerstwo Rolnictwa planuje kolejne ułatwienia w rozwoju produkcji i sprzedaży detalicznej. Natomiast, jak podaje magazyn rolniczy Tydzień, Wiesław Gryn z Rogowa (pow. zamojski) w swoim blisko 500 ha gospodarstwie stosuje uprawę bezpłużną, a ziemia rodzi u niego jak na pokaz – nawet wtedy, gdy jest susza. Na koniec kilka słów o aktualnym wydaniu Podlaskiego Agro. Jak zwykle mamy kilka ciekawych tematów z działu aktualności, kilka z hodowli i kilka dotyczących upraw. Jednak prawdziwym hitem jest artykuł napisany przez Barbarę Klem dotyczący hodowli kóz, który bardzo gorąco polecam!

ul. Zwycięstwa 10A/201, 15-703 Białystok, tel. 85 742-90-90, fax. 85 742-90-92, www.podlaskieagro.pl, e-mail: biuro@podlaskieagro.pl  Redaktor naczelny: Szymon Martysz , szmartysz@skryba.media.pl  Redakcja: Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz, Marta Hapunik  DTP: Jan Kitszel  Reklama: Sebastian Rutkowski 503-039-455, kierownik biura reklamy Edyta Andrukiewicz 508-353-278, Wojciech Gawryluk 606-972-284, Joanna KaczanowskaSawicka 662-234-788, Andrzej Niczyporuk 501-303-181, Magdalena Pietraszko 533-379-533, Justyna Radziszewska 500-123-174  Wydawca: Wydawnictwo Skryba  Druk: Bieldruk Białystok  Nakład: 15.000 egz.  Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam. Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

3


AKTUALNOŚCI Mają

oborę, ziemie uprawne, kawałek sadu , dom, ale przede wszystkim siebie. państwa Płońskich w I dźkach Młynowskich

O spotkaniu,

pełnym rodzinnego ciepła , w gospodarstwie

W rodzinie siła

Choć gospodarstwo państwa Płońskich oznaczone jest numerem jeden, trzeba przejechać całą miejscowość, by dotrzeć na podwórze gospodarzy. A tam dwie obory, garaże na maszyny rolnicze i dwa domy. W jednym z nich z trojgiem dzieci mieszkają gospodarze, Magdalena i Andrzej Płońscy. Prace gospodarskie towarzyszyły panu Andrzejowi od dzieciństwa, bo to właśnie tu wraz z bratem wychowywał się i dorastał. Ojciec zmarł w 2008 r., mama zaś wciąż pomaga synowi i synowej w pracy. Bo i obowiązków tu nie brakuje. – Mamy dwie obory, w tym jedną starą, przeznaczoną typowo do modernizacji – opowiada gospodarz, pan Andrzej. – Właściwie to ją zburzymy i wybudujemy od nowa. Powstała w latach 70-tych, dlatego można by rzec, że jest naprawdę wiekowa. Jej przebudowę chcemy zfinansować z pieniędzy pozyskanych z wniosku dofinansowanego z PROW na „Modernizację gospodarstw rolnych”. Prace remontowe chcielibyśmy rozpocząć już w tym roku, najlepiej w lipcu bądź w sierpniu. Aktualnie w starej oborze przebywają cielaki. W gospodarstwie zyski czerpie się głównie z udoju. Państwo Płońscy mają prawie 50 krów dojnych, a całe stado liczy ponad 90 zwierząt. Krowy utrzymywane są w oborze wolnostanowiskowej, z płytką ściółką. – Druga obora powstała w 2004 r. – opowiada pan Andrzej. – Wyposażona jest w halę udojową typu rybia ość. Przy rannym udoju pomaga mi mama, wieczorem zaś żona. Wydajność krów zaliczana jest raczej do średnich. Co drugi dzień oddajemy do skupu ok. 2.500 litrów mleka. Mleko z gospodarstwa państwa Płońskich trafia do Mlekovity w Wysokiem Mazowieckiem. I choć, jak sam przyznaje gospodarz, współczesne obory wyglądają inaczej, nie planuje już modernizacji tej wolnostanowiskowej. Gospodarstwo państwa Płońskich to blisko 38 ha uprawnych. – Z tego 23 ha należą do nas, resztę dzierżawimy – mówi pan Andrzej. – Jeśli chodzi o uprawy, w tym roku zasialiśmy ok. 16 ha kukurydzy, a 20 ha przeznaczyliśmy na użytki zielone. Z posiewu zboża zrezygnowaliśmy po ubiegłorocznych suszach i upałach. Zwyczajnie nam się to nie opłacało. 29 kwietnia minął termin na tegoroczne składanie wniosków na „budowę” i „maszyny”. Państwo Płońscy starają się o zakup trzech urządzeń: rozrzutnika, opryskiwacza i wozu asenizacyjnego. 4

– Ostatnio z funduszy PROW korzystaliśmy w 2009 r. – dopowiada pani Magdalena. – To wtedy kupiliśmy ciągnik, przyczepę samozbierającą, siewnik zbożowy i agregat uprawowy. Inwestycje rozszerzamy także i w tym roku, gdyż jesteśmy młodzi i chcemy doskonalić miejsce, w którym obydwoje pracujemy. Zresztą, oprócz mamy Andrzeja, pomaga nam też jego brat, choćby w pracach na polu. I choć gospodarstwem można by się chwalić długo, największym potencjałem gospodarzy są ich dzieci. Najstarszy Henio to siedmiolatek, Kamila ma pięć lat, najmłodsza Lidka zaś – trzy. I to nimi właśnie na co dzień zajmuje się pani Magdalena. – Prowadzę dom i zajmuję się dziećmi – mówi szczęśliwa gospodyni. – Zanim zostałam mamą, pracowałam w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Wysokiem Mazowieckiem. Od kilku lat przejęłam jednak obowiązki prawdziwej gospodyni i wspomagam męża w wieczornym dojeniu krów. Pomagam również w wypełnianiu wniosków i pilnowaniu formalności, których na gospodarstwie nie brakuje. Jako rodzina wielodzietna, państwo Płońscy złożyli również wniosek o popularny dodatek wychowawczy w programie Rodzina 500+. I jak się okazuje, myślą bardzo rozsądnie i odpowiedzialnie. Jako rodzice trójki małych dzieci chcą przeznaczyć te dodatkowe pieniądze na zabezpieczenie ich przyszłości.

||

– Jeśli uda nam się dostać pieniądze na wszystkie dzieci, na pewno odłożymy te dodatkowe środki na konto oszczędnościowe – opowiada pani Magdalena. – Zrobimy to z myślą o przyszłości naszych dzieci, by miały pieniądze na start w dorosłym życiu lub wsparcie finansowe, jeśli zechcą się kształcić czy zdobywać dodatkowe umiejętności. Jak uzbieramy większą sumę, pomyślimy na pewno o lokacie. Kapitał zgromadzony z myślą o naszych dzieciach chcielibyśmy spożytkować jak najlepiej. Nie wiadomo jednak, czy świadczenie Rodzina 500+ państwo Płońscy otrzymają na troje dzieci. Być może tylko na drugie i trzecie dziecko, Kamilę i Lidkę. Wynika to z tego, że dochody bez potrącania składek zdrowotnych mogą być zbyt duże, by świadczenie przysługiwało także na pierwsze dziecko. A jak wygląda sytuacja „dużych” rodzin na wsi? W Idźkach Młynowskich sporo jest rodzin, które mają dwoje, troje dzieci. – Jedna rodzina ma nawet pięcioro – mówi pani Magdalena. – Głównym problemem, z którym trzeba się zmierzyć, to niepewność, czy dzieci przejmą gospodarstwo rodzinne. Sama pochodzę z rodziny, w której najstarszy brat miał przejąć gospodarstwo. Jego plany jednak się zmieniły i wyjechał C.D. NA STR. 6

Wolnostanowiskowa obora państwa Płońskich.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

SPRZEDAŻ - SERWIS ul. 1 Armii Wojska Polskiego 8C 15-103 Białystok tel. 85 66 47 112, fax 85 66 23 720

www.karchercenter-efekt.pl PODLASKIE AGRO

KÄRCHER CENTER EFEKT 5


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 4

z rodziną do Irlandii. Najmłodszy brat z kolei wybrał studia na Politechnice Warszawskiej i pracuje w stolicy, raczej też nie wróci w rodzinne strony. Ja jedna zostałam na wsi i choć problemy są jak wszędzie, mnie cieszy to, co mamy. Bo i widok z okna mamy piękny, możemy wspólnie usiąść do domowego obiadu, zrobić pyszne wędliny własnej produkcji, a nawet mieć własne warzywa czy owoce z niewielkiego sadu. I choć nie pojadę na prawdziwy urlop na narty, tak jak mój brat, jest mi dobrze w tym małym, rodzinnym miejscu na ziemi. Jak w każdej dużej rodzinie, także i u Andrzeja i Magdaleny Płońskiej pojawiają się problemy. Te jednak rodzina przezwycięża wspólnie, wspierając się i wzajemnie motywując. – Ale to właśnie dzieci są impulsem do działania – uśmiecha się pan Andrzej. – Bez dzieci żyje się jakby z dnia na dzień, a z dziećmi życie ma głębszy sens.

– Henio bardzo lubi pomagać w gospodarstwie – mówi pani Magdalena. – Podczas siania kukurydzy na wiosnę nie chciał iść do szkoły, by pomagać tacie. Podobnie jest i wtedy, gdy mąż zbiera pokosy trawy. Henio zapowiada się na wspaniałego gospodarza. Już teraz przed wyjściem do szkoły sprawdza, czy tata nie wywiózł zbyt wiele obornika z obory, po czym po powrocie z lekcji od razu pędzi na rowerku do obory na kolejną inspekcję. I choć nie wiadomo na razie, czy siedmioletni Henio przejmie gospodarstwo po rodzicach, to już teraz w pokoiku ma mnóstwo zabawek – traktorów. Być może pasja z najmłodszych lat zaowocuje w przyszłości? A jeśli o planach na przyszłość mowa, warto zahaczyć też o marzenia. Dzień Dziecka za pasem. A jak wymarzony 1 czerwca powinien wyglądać według dzieci? – Kamila chciałaby spędzić ten dzień w szkole – opowiada pani Magdalena. – Henio chciałby dostać zabawkę: kombajn do kukurydzy. Ale nasze dzieci nie mają dużych wymagań.

||

Rodzina Płońskich w komplecie.

Ucieszy je nawet wycieczka do Fikolandu, bardzo lubią tam brykać. Henio marzy również o tym, by kiedyś wybrać się z tatą na mecz do Białegostoku. A marzenia mają tę magiczną moc, że doczekają się spełnienia. Najmłodsza córka, Lidka, najchętniej przytulałaby się do któregoś z rodziców. Bo to właśnie w rodzinie państwa Płońskich tkwi siła. I nie tylko widać tę wielką więź rodzinną, ale i ją czuć. Tekst i Fot. Marta Hapunik

Idzie misio...Idzie słonik... Idzie lalka...No i konik... Wszyscy razem z balonami... Z najlepszymi życzeniami... Cudownego Dnia Dziecka Życzy Czytelnikom Podlaskie Agro

6

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

7


AKTUALNOŚCI 22 i 23

kwietnia br . odbyły się okręgowe eliminacje

XL

edycji

Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Rolniczych

Zmagania o indeks

Nie

ma przegranych

Olimpiada Wiedzy i Umiejętności Rolniczych to jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów wiedzy i praktycznych umiejętności organizowany, w naszym kraju. W tym roku odbywa się już po raz 40. W dniach 22-23 kwietnia do rywalizacji w całym kraju przystąpiło aż 1.479 uczniów, którzy zmierzyli się w wybranych przez siebie blokach tematycznych. Były to: produkcja roślinna, produkcja zwierzęca, mechanizacja rolnictwa, ogrodnictwo, technologia żywności, gastronomia, agrobiznes, leśnictwo, ochrona i inżynieria środowiska, architektura krajobrazu i weterynaria. Eliminacje zostały zorganizowane w dziewięciu szkołach na terenie całego kraju. Stawką, jak co roku, był awans do finału konkursu i być może zdobycie indeksu wymarzonej uczelni. Eliminacje w okręgu siedleckim odbyły się w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Rudce. – Gościmy dziś u nas młodzież ponadgimnazjalną ze szkół rolniczych z okręgu siedleckiego, czyli całego województwa podlaskiego i części mazowieckiego oraz

QQ

dr Grzegorz Ko c , p r ze wo dn ic ząc y Komitetu Or ganiz ac y jne go OWiUR

Olimpiada Wiedzy i Umiejętności Rolniczych to szczególne wydarzenie w życiu młodzieży zajmującej się rozwojem obszarów wiejskich. Poza tym jest to szczególna Olimpiada, gdyż nie ma w niej przegranych – już sam udział w niej jest sukcesem. Sukces ten nie byłby jednak możliwy bez zaangażowania nauczycieli, którzy pracują z młodzieżą przygotowując ją do startu w Olimpiadzie. Dzisiejsza Olimpiada, odbywająca się w Rudce, obejmuje swoim zasięgiem 22 powiaty. Pozostała część kraju przeprowadza eliminacje w ośmiu innych okręgach. Dotychczas w naszym okręgu – siedleckim – w eliminacjach szkolnych wzięło udział 3.222 uczniów i liczba ta wzrasta z roku na rok. Wzrasta również liczba szkół biorących udział w Olimpiadzie. W tym roku uczestniczą w niej 33 szkoły, ponadto w tym roku Rudka gości uczniów z pięciu szkół z okręgu lubelskiego.

8

Fot.: Marzena Bęcłowicz

Awans do finału, a tam być może zdobycie indeksu wymarzonej uczelni. To stawka eliminacji okręgowych Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Rolniczych, które odbyły się pod koniec kwietnia br. Brało w niej udział blisko półtora tysiąca uczniów ze szkół rolniczych z całej Polski. Uczniowie z okręgu siedleckiego rywalizowali w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Rudce.

||

Halina Leszczyńska, dyrektor Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Rudce w otoczeniu uczniów biorących udział w Olimpiadzie: (od lewej) Łukasz Piekutowski (Markowo Wólka), Kamil Porzeziński (Radziszewo Króle), Piotr Kosiński (Popławy), Maciej Ślósarz (Oleksin) oraz Kamil Jabłoński (Wojny Pogorzel).

części okręgu lubelskiego – powiedziała Halina Leszczyńska, dyrektor Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Rudce, witając zgromadzonych. – Już trzeci raz, w ciągu tych 40 lat, mamy zaszczyt być gospodarzem tak prestiżowego konkursu. O laur zwycięstwa w całym kraju walczy dziś blisko półtora tysiąca uczniów – z czego u nas 130, z 33 szkół – w siedmiu różnych blokach tematycznych. – Z grupy tej na finał centralny zakwalifikujemy 20 najlepszych uczniów z poszczególnych bloków tematycznych Olimpiady – dodał dr Grzegorz Koc, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego OWiUR. Dla wyjaśnienia dodam, iż OWiUR to rywalizacja uczniów z zakresu szeroko pojętej wiedzy rolniczej, zarówno teoretycznej, jak i praktycznej. Olimpiada jest trzystopniowa i obejmuje: I stopień – zawody szkolne, II stopień – zawody okręgowe i III stopień – zawody centralne. Na wszystkich stopniach przeprowadzany jest egzamin pisemny oraz praktyczny. Każdy uczestnik odpowiada na 60 pytań testowych, w tym 45 specjalistycznych i 15 z ekonomiki i organizacji, dotyczących danego bloku tematycznego. Łącznie za poprawne

odpowiedzi uczestnik może otrzymać 60 punktów. Tak było i tym razem. Po oficjalnych powitaniach młodzież przystąpiła do egzaminu. – Życzę wam jasnych myśli, lekkiego pióra, dużej sprawności zawodowej i sukcesu, który doda wam skrzydeł na potrzeby zdobywania kolejnych szczytów – powiedziała Halina Leszczyńska do olimpijczyków. Co roku Komitet Główny Olimpiady przyznaje tytuł laureata w każdym bloku tematycznym. Uczeń, który zdobędzie taki tytuł ma otwartą ścieżkę, jeśli chodzi o dalszą naukę na dowolnej wyższej uczelni technicznej na terenie naszego kraju, gdyż przyjmowany jest z pominięciem postępowania kwalifikacyjnego. Ponadto, zdobycie indeksu do wyższej uczelni jest – jak powiedziała dyrektor Halina Leszczyńska – pewnego rodzaju „prowokacją” do dalszego kształcenia się, gdyż obecnie uczniowie nie zawsze decydują się na kontynuowanie nauki. – W dzisiejszych zmaganiach bierze udział piętnastu uczniów z naszej szkoły. Startują oni w pięciu blokach tematycznych: agrobiznes, gastronomia, produkcja roślinna, produkcja C.D. NA STR. 10

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

9


AKTUALNOŚCI C.D. ZE STR. 8

zwierzęca i mechanizacja rolnictwa. Nasza młodzież rokrocznie dość chętnie bierze udział w tej Olimpiadzie. Jednak wiem, iż decyzję o przystąpieniu do niej uczniowie podejmują z rozwagą, gdyż wiedzą, że nie o sam udział tu chodzi. Chcą dobrze wypaść i godnie się zaprezentować. W ubiegłym roku mieliśmy pięciu laureatów okręgowej Olimpiady, a z tych pięciu aż troje zostało laureatami Olimpiady krajowej. Jak będzie w tym roku czas pokaże – mówiła dyrektor Leszczyńska. Po części pisemnej egzaminu udało mi się porozmawiać z kilkoma uczniami. Nastroje wśród nich były dobre. – Pytania były zróżnicowane. Były albo łatwe, albo trudne – żartował Łukasz Piekutowski z miejscowości Markowo Wólka. – Wydaje mi się, że na 60 pytań – 50 powinienem mieć dobrze. Startuję w Olimpiadzie już trzeci raz i mogę powiedzieć, że nie jest łatwo. Trzeba wykazać się wiedzą na poziomie studiów. W tamtym roku pytania były łatwiejsze. – Test był trudny, było sporo nowych rzeczy, ale powinno być dobrze – dodali Kamil Jabłoński z miejscowości Wojny Pogorzel oraz Maciej Ślósarz z Oleksina. Tego samego dnia po południu odbyły się egzaminy praktyczne z poszczególnych bloków, w czasie których każdy uczestnik otrzymał trzy zadania. Za każde mógł uzyskać 20 punktów. W ocenie umiejętności brane były pod uwagę następujące kryteria: prawidłowość wykonania zadania, dokładność, sprawność, uzasadnienie teoretyczne, organizacja, czas oraz zasady BHP. Wyniki zmagań olimpijczyków zostały ogłoszone kolejnego dnia. I tak zwycięzcami OWiUR

||

w okręgu siedleckim w poszczególnych blokach tematycznych zostali: Daniel Dadana – mechanizacja rolnictwa, Maciej Ślósarz (ZSCKR w Rudce) – produkcja roślinna, Kamil Porzeziński (ZSCKR w Rudce) – produkcja zwierzęca, Gregor Thibor Notter – agrobiznes, Adrian Piątek – technologia żywności, Laura Chudecka – architektura krajobrazu oraz Beata Ścięgaj – gastronomia. Ponadto pięcioro uczniów z ZSCKR w Rudce uplasowało się tuż za najwyższym podium. Byli to: Kamil Jabłoński – II msc. – blok produkcja roślinna, Łukasz Piekutowski – III msc. i Maciej Kraszewski – IV msc. – obaj startowali w kategorii produkcja zwierzęca, Ewelina Młodzianowska – III msc. – agrobiznes oraz Damian Popławski – II msc. – gastronomia. Wszystkim serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia na eliminacjach centralnych, które odbędą się już wkrótce, bo w dniach 3-4 czerwca 2016 r. Na koniec warto dodać, iż organizatorem Olimpiady jest Komitet Główny OWiUR przy Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach, działający w porozumieniu z Ministerstwem Edukacji Narodowej, Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwem Środowiska. Współorganizatorami są uczelnie rolnicze. Honorowy patronat nad Olimpiadą w Rudce objął Marszałek Województwa Podlaskiego. Tekst: Marzena Bęcłowicz,

Fot. ZSCKR

Pamiątkowe zdjęcie laureatów Olimpiady wraz z organizatorami i gośćmi: Jerzym Leszczyńskim, marszałkiem woj. podlaskiego i Jackiem Boguckim, wiceministrem rolnictwa.

10

PODLASKIE AGRO



AKTUALNOŚCI Podsumowanie

etapu wojewódzkiego

VI Ogólnopolskiego

konkursu plastycznego dla dzieci

Narysuj mi bezpieczeństwo

– Podziwiam młodych ludzi, którzy tak trafnie obrazem potrafią przekazać zagrożenie. Prostym, dziecięcym rysunkiem wyłapują niebezpieczeństwa ze swego otoczenia. Jestem zachwycony waszymi pracami i nie ściemniam. Z taką spostrzegawczością, jak dorośniecie, to będziecie dobrymi inspektorami pracy. Tak na wpół poważnie, na wpół żartem mówił Jarosław Janowicz, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Białymstoku, gratulując dzieciom talentów plastycznych, a organizatorom szczytnej idei konkursu. 28 kwietnia w Ratuszu – siedzibie Muzeum Podlaskiego w Białymstoku odbyło się rozstrzygnięcie i wręczenie nagród w szóstej już edycji konkursu plastycznego dla dzieci – etap wojewódzki. Tegorocznym zadaniem konkursowym było wykonanie pracy plastycznej w formacie A-3, w dowolnej technice, o tematyce związanej z zapobieganiem wypadkom dzieci występującym w okresie letnim w gospodarstwach rolnych. Hasło prac brzmiało: „Bezpiecznie na wsi – niebezpieczne atrakcje w wakacje”. Pracownicy Kasy przed konkursem przeprowadzili w większości szkół biorących udział w konkursie 114 pogadanek dotyczących zasad bezpiecznej pracy w gospodarstwie rolnym, w czasie których przeszkolili 4637 uczniów. Tak więc zaczynamy od najważniejszych nazwisk w tym artykule – czyli laureaci. A listę odczytał i wyczekiwaną z emocjami tajemnicę wreszcie zdradził Krzysztof Kozioł z OR KRUS w Białymstoku – przewodniczący jury. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie kategorie wiekowe: klasy od 0 do III i klasy od IV do VI. W obu przyznano trzy pierwsze miejsca i wyróżniono po dziesięć osób. A oto i oni: pierwsze miejsce Patryk Topolski klasa II Szkoła Podstawowa w Raczkach i Maciej Białous klasa VI Zespół Szkół Samorządowych w Krasnymborze; miejsce drugie Mateusz Dmitruk klasa III SP Nr 3 w Bielsku Podlaskim i Piotr Staniszewski klasa IV Szkoła Podstawowa w Ławsku; miejsce trzecie Zuzanna Olechno klasa II SP Nr 2 Mońki i Wiktor Sobolewski klasa VI Szkoła Podstawowa w Starej Rozedrance. Wyróżnienia otrzymali: Szymon Siekierko z kl. III, Szkoła Podstawowa w Miłkowicach Jankach; Oliwia Długozima z kl. II, Szkoła Podstawowa w Zaskrodziu; Aleksandra Mościcka z kl. III, Szkoła Podstawowa w Sokołach; Jan Daniel Jakończuk z kl. I, Szkoła Podstawowa w Kuczynie; Anna Abrycka z kl. II, Zespół Szkół Ogólnokształcących w Płaskiej; Arletta Żukowska z kl. II, Szkoła Podstawowa w Raczkach; Amelia Skarzyńska z kl. III, Szkoła Podstawowa w Starym Skarżynie; Dawid Kuczko z kl. 0, Szkoła Podstawowa w Starej Rozedrance; Joanna Tyszka z kl. II, Szkoła Podstawowa w Rydzewie oraz Monika Wiesławska z kl. III, Szkoła Podstawowa w Korycinie. Wyróżnione dzieci starsze to: Wiktor Rutkowski z kl. V, Szkoła Podstawowa w Wiżajnach; Natalia Kopko z kl. VI, Szkoła Podstawowa w Pawłówce; Julia Zaremba z kl. VI, Szkoła Podstawowa w Jabłonce Kościelnej; Paula Maliton z kl. VI, Szkoła Podstawowa w Starej Rozedrance; Mateusz Bohdziel z kl. V, Szkoła Podstawowa w Michałowie; Anna Radecka z kl. IV, Szkoła Podstawowa w Miastkowie; Wiktoria Zapert z kl. IV, Szkoła Podstawowa w Jedwabnem; Natalia Wojewódzka z kl. VI, Szkoła Podstawowa nr 1 w Łapach; Martyna Bączyk z kl. VI, Szkoła Podstawowa w Wiśniewie i Dominika Paulako 12

||

Praca Patryka Topolskiego zajęła pierwsze miejsce w grupie dzieci młodszych. Komentarz laureata brzmiał: Lubię rysować. Wiem, że na wsi trzeba pracować bezpiecznie. Bezpiecznie to znaczy ładnie. Pomagam rodzicom w wożeniu drzew i nie podchodzę do piły. Dzieci na wsi jadą traktorem, a nie mogą. Dumna mama uzupełnia: bardzo się cieszę z sukcesu syna, jesteśmy miło zaskoczeni, to pierwsza taka poważna nagroda. Mamy małe gospodarstwo, ale dbamy w nim o bezpieczeństwo dzieci.

z kl. VI, Szkoła Podstawowa w Nowince. Za najaktywniejszy udział w konkursie wyróżniono Szkołę Podstawową w Nowince. Warto dodać, że o wygraną nie było łatwo. Do rysunkowych rywalizacji zgłoszonych zostało 1.804 prac uczniów ze 142 szkół. Odbieranie dyplomów, pucharów, gratulacji i przede wszystkim nagród rzeczowych C.D. NA STR. 14

PODLASKIE AGRO


REKLAMA Nowa

sfera działalności

Top Gen

Pielęgnacja z najwyższej półki

Po udanym zeszłorocznym debiucie maści i żeli pielęgnacyjnych dla krów z linii Prevet nadszedł czas na nowość. Od 1 marca 2016 r. do oferty Top Gen włączyliśmy dippingi przed-\ i poudojowe oraz środki do mycia instalacji udojowej z linii Prevet, zatem poszerzamy zakres obsługi stad m. in. o pielęgnację wymion. Mając na uwadze pomoc hodowcom w osiąganiu ich zamierzeń hodowlanych, Top Gen stale stara się poszerzać i wzbogacać swoją ofertę. Pragniemy towarzyszyć i pomagać nie tylko w kwestii rozrodu bydła, ale również w innych gałęziach produkcji mleka. Dippingi są produkowane w Polsce, a Top Gen jest ich dystrybutorem w kraju. Produkty te oferujemy w czterech kategoriach, wszystkie o gęstej konsystencji, niekapiące, o wyraźnej barwie: QQ Mlexan 1 to najsilniej działający, bo dwuskładnikowy preparat, na który patogeny się nie uodparniają! Zawiera kwas mlekowy oraz dwutlenek chloru. Jest to środek o najszerszym spektrum działania.

PODLASKIE AGRO

QQ Mlexan

2 DIP 5000 to roztwór aktywnego kompleksu jodu w wysokim stężeniu (nie ulega utlenianiu), na trudne warunki (problemy z komórkami somatycznymi), gotowy do użycia. QQ Mlexan 2 DIP 3500 to również roztwór aktywnego kompleksu jodu, jednak tu stężenie jest nieco niższe. Stosowany w oborach, gdzie nie ma zbyt dużych problemów z somatyką. Gotowy do użycia. QQ Mlexan 3 to roztwór kwasu mlekowego o wysokim stężeniu, gotowy do użycia. Wszystkie preparaty są bezpieczne dla skóry, zawierają substancje pomocnicze o działaniu pielęgnującym i regenerującym (pantenol, gliceryna, alantoina, lanolina). W związku z czym skóra pozostaje w dobrej kondycji, a jednocześnie kanały strzykowe są zabezpieczone przed wnikaniem patogenów. Warto podkreślić, iż na kwas mlekowy i jod bakterie potrafią się uodpornić, w związku z czym zaleca się stosowanie zamiennie preparatów zawierających różne substancje czynne.

Ponadto wprowadzamy do oferty preparaty do mycia instalacji udojowych: QQ Mlexan OX – koncentrat do mycia aparatów udojowych, aby zapobiec przenoszeniu się mastitis pomiędzy krowami. QQ Mlexan Alkal – zasadowy środek do mycia całej instalacji. QQ Mlexan Acid – kwasowy środek do mycia całej instalacji – używany wymiennie z Mlexan Alkal. Jednocześnie pragniemy zapewnić, iż w najbliższym czasie oferta Top Gen z pewnością się poszerzy. Zapraszamy do zapoznania się nowościami na www.topgen.pl i na facebooku oraz w kolejnych wydaniach Podlaskiego Agro. Wszystkich niezbędnych informacji udzielą Państwu również doradcy hodowlani Top Gen: Paweł Sztukowski (666-831-995), Łukasz Brzósko (668-105-229). Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z naszymi produktami. Justyna Krzyżewska Top Gen

13


AKTUALNOŚCI

||

Uczestnicy konkursu i organizatorzy na pamiątkowym zdjęciu. Trzymamy kciuki za naszych laureatów w zmaganiach finałowych.

C.D. ZE STR. 12

trwało niemal tyle co lekcja w szkole. Szczęśliwym laureatom pomagali rodzice. A wszystko w blasku fleszy fotoreporterów. Następnie był czas na oficjalne gratulacje i przemówienia ważnych osobistości. Do dzieci zwrócił się Stefan Sołomianko, dyrektor Wydziału Rolnictwa i Środowiska Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. – W tej chwili maszyny rolnicze są bardzo duże, tak duże jak dinozaury – zaczął. – Przyciągają waszą uwagę, bo są bardzo ładne i kolorowe. Ale tak samo jak mięsożerne dinozaury, są bardzo niebezpieczne i trzeba na nie bardzo uważać. Jak będziecie spędzać wakacje na wsi, to musicie na nie bardzo uważać. Celem konkursu jest promowanie pozytywnych zachowań związanych z pracą

i zabawą na terenach wiejskich, poszerzenie wiedzy dzieci na temat bezpieczeństwa i higieny pracy w gospodarstwie rolnym, ze szczególnym uwzględnieniem zapobiegania wypadkom najczęściej występujących w okresie letnim: m. in. związanym ze żniwami, poruszaniem się po drogach publicznych, upadkami osób, a także rozbudzanie i rozwijanie wrażliwości estetycznej oraz indywidualnych zdolności twórczych uczniów szkół podstawowych. Dziecięcą uroczystość zakończył słodki poczęstunek, który sfinansowała dzieciom firma Contractus Białystok. O wadze bezpieczeństwa przekonywał również Sławomir Koc – przedstawiciel sponsora. – Maszyny, które sprzedajemy są duże, bardzo silne i bardzo niebezpieczne – powiedział. – Mają nawet 570 koni, to potężna moc,

której nie da się powstrzymać swoim ciałem. Ogromną wagę przykładamy do tego, aby szkolić naszych klientów, jaki sprzęt kupują. Konkurs to piękna inicjatywa w myśl powiedzenia: czym skórka za młodu nasiąknie, tym na starość będzie. Na zakończenie głos zabrała Barbara Sołomiewicz, zastępca dyrektora Oddziału Regionalnego KRUS w Białymstoku, gorąco dziękując dzieciom, rodzicom i nauczycielom za to, że zainteresowali młodzież problematyką bezpieczeństwa na wsi. Ukłony skierowała również do współorganizatorów konkursu, a byli nimi: Okręgowy Inspektorat Pracy w Białymstoku, Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, Podlaski Urząd Wojewódzki, Muzeum Podlaskie w Białymstoku i Kuratorium Oświaty w Białymstoku. Tekst i fot. Barbara Klem

ODPUST ŚW. ANTONIEGO PADEWSKIEGO W NIEWODNICY KOŚCIELNEJ 12 i 13 czerwca 2016 r. 12 czerwca 2016r. (niedziela) godz. 18:00 – Msza Święta z homilią i nieszpory celebrowana przez J.E Ks Bpa Henryka Ciereszko 13 czerwca 2016 (poniedziałek) godz. 07:00 – Msza Święta z homilią godz. 08:30 – Msza Święta z homilią godz. 10:00 – Msza Święta z homilią godz. 12:00 – Msza Święta z homilią celebrowana przez J.E Ks. Abpa prof. Edwarda Ozorowskiego metropolitę białostockiego. Nabożeństwo czerwcowe. Procesja Eucharystyczna. godz. 16:00 – Msza Święta śpiewana z homilią celebrowana w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego godz. 18:00 – Msza Święta z homilią ZAPRASZA SERDECZNIE KS. ANDRZEJ SADOWSKI, PROBOSZCZ PARAFII PW. ŚW. ANTONIEGO PADEWSKIEGO W NIEWODNICY KOŚCIELNEJ 14

PODLASKIE AGRO


limited edition


AKTUALNOŚCI Mocznik w dużych

granulach

Większe możliwości

Gran Premium – mocznik azotowy w formie dużych granul – to najnowszy produkt w Grupie Nawozowej Piast, który wprowadza na rynek białostocka firma Barter. Jego zalety już docenili polscy rolnicy. Tajemnica sukcesu sztandarowego produktu grupy Piast tkwi w wielkości granul – od 2 do 5 mm. Dla porównania standardowy mocznik Piasta – Prill Plus – ma formę granul o wielkości od 1 do 4 mm. – Mocznik o tak dużym granulacie to obecnie jedyny taki produkt, dostępny na polskim rynku – mówi Grzegorz Dworakowski, dyrektor ds. rozwoju w firmie Barter. – Adresowany jest do wymagających rolników, również posiadaczy dużych areałów rolnych i rozsiewaczy o dużej szerokości roboczej, dla których liczy się oszczędność czasu i efektywność, w połączeniu z wysoką jakością nawozu. Andrzej Lechowicz, właściciel 600-ha gospodarstwa rolnego w województwie opolskim stosuje Gran Premium do nawożenia upraw rzepaku, kukurydzy i pszenicy. – Na rynku bardzo brakowało mocznika o tak dużych granulach – mówi. – W latach 90-tych, kiedy ścieżki technologiczne miały szerokość 10-12 lub najwyżej 18 m, sprawdzał się mniejszy granulat prillowy. Pojawienie się mocznika w formie dużych granul umożliwiło równomierny rozrzut nawozu z wykorzystaniem rozsiewacza na znacznie szerszych ścieżkach technologicznych – 18-24 m, a nawet 24-36 m. To duży atut, bo bardzo skraca czas nawożenia, a to dla każdego rolnika także oszczędność pieniędzy. Wielu moich kolegów właśnie ze względu na dużą średnicę granul, a co za tym idzie – większą szerokość rozrzutu – chętnie stosuje Gran Premium do różnych roślin. Mocznik jest produktem uniwersalnym, stosowanym pod wszystkie rośliny uprawne. Może być stosowany na każdej glebie z wyjątkiem bardzo kwaśnych lub zasadowych. Piotr Zagórski, rolnik z Ruszczan koło Choroszczy stosuje w swoim gospodarstwie obydwa rodzaje nawozów: – Nawozy wieloskładnikowe są dobre jakościowo i wygodne w stosowaniu: mam wszystkie składniki w jednym produkcie, stosuję je pod kukurydzę, ale wiem, że sprawdzają się wczesną wiosną także pod okopowe i zboża ozime – mówi rolnik. – Z kolei Gran Premium dzięki dużym granulom dłużej się rozkłada w ziemi i dłużej utrzymuje przyrost roślin. Bardzo duże znaczenie ma też znaczna szerokość rozrzutu – 24 m i więcej. Dzięki temu oszczędzam czas i paliwo. 16

||

Porównanie wielkości granul nawozu – z lewej strony tradycyjne granulki (1-4 mm), z prawej strony

mocznik Gran Premium.

||

Azot z mocznika zapewnia dobre ukorzenienie i prawidłowy rozwój roślin.

||

Produkt dostępnych jest w 50 oraz 500 kg opakowaniach.

Również producenci maszyn rolniczych wskazują na szerokie możliwości zastosowania nowego produktu. Rolnicy z powodzeniem mogą wykorzystywać granulat spółki Barter m.in. w maszynach firmy SaMasz: Sand 400, Sand 600 oraz Vortex 600, jako narzędzie zawieszane na ciągniku roboczym średniej mocy. – Są one szczególnie polecane do wysiewu nawozów mineralnych, granulowanych, ale też pylistych i mieszanek nawozowych oraz wapna nawozowego – mówi Norbert Pawluczuk, kierownik działu marketingu SaMasz. – Gwarantuje to nie tylko dużą efektywność, oszczędność czasu, ale również przekłada się na optymalizację kosztów dzięki specjalnie zaprojektowanym zespołom rozsiewającym, składającym się z ruchomej zasuwy, której

położenie ustala się w zależności od rodzaju i gatunku wysiewanego nawozu. Gran Premium to nowoczesny nawóz, zawierający azot w formie amidowej – 46% N. Jest produktem uniwersalnym, stosowanym pod wszystkie rośliny uprawne. Charakteryzuje się wysoką koncentracją składników pokarmowych i bardzo dobrą rozpuszczalnością w wodzie, a co za tym idzie jest łatwo przyswajalny przez rośliny. Mocznik granulowany może być stosowany na każdej glebie z wyjątkiem bardzo kwaśnych lub zasadowych. Nawozy dostępne są w sprzedaży w 500 kg workach Big Bag i w mniejszych – 50 kg opakowaniach. MaSz

Fot. Barter

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

17


AKTUALNOŚCI Sprzedaż

bezpośrednia wśród rolników

O podatku z prędkością LTE Wózek do mleka

Gumowe maty G t ddo obór bó uwiązowych i h i wolnostanowiskowych

Systemy odchowu cieląt

Zbiornik na paliwo

Przesuwne okna wentylacyjne

Prawie 300 internautów śledziło na żywo telekonferencję dotyczącą dwuprocentowego podatku dla rolników sprzedających detalicznie własne wyroby. Spotkanie zorganizował Samorząd Województwa Podlaskiego, Podlaska Izba Rolnicza i Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich przy współpracy z Polskim Radiem Białystok i Podlaskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. W sali konferencyjnej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, 23 marca odbyła się debata publiczna z udziałem rolników i przedstawicieli ministerstwa finansów pod hasłem „Podatek 2% dla rolników”. Spotkanie prowadzili Lech Pilarski z Polskiego Radia Białystok, Stefan Krajewski z Samorządu Województwa Podlaskiego oraz Marcin Muszyc z Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich. Dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszych rozwiązań transmisję śledzono na domowych komputerach oraz w trzynastu Ośrodkach Doradztwa Rolniczego w naszym województwie. Internauci mogli zadawać pytania na żywo, telefonicznie oraz przez pocztę e-mail. – Od 1 stycznia 2016 r. obowiązują nowe przepisy dotyczące 2% podatku dla rolników, którzy chcą zająć się sprzedażą bezpośrednią. Ze względu na dużą ilość informacji ogólnych, które wymagają doprecyzowania, Urząd Marszałkowski postanowił zorganizować taką debatę, aby rozwiązać wszelkie wątpliwości. Szczególnie na Podlasiu jest taka potrzeba, gdyż nasi rolnicy mają duże możliwości wytwarzania zdrowej, nieprzetworzonej żywności. Postanowiliśmy więc zorganizować taką debatę z udziałem zaproszonych gości – osób które te przepisy tworzą oraz

je interpretują – wyjaśnia Stefan Krajewski, członek zarządu województwa podlaskiego. – Często słyszeliśmy ze strony mieszkańców całego województwa, że debaty są robione głównie dla mieszkańców okolic Białegostoku. W związku z tym, że mamy teraz takie możliwości, to postanowiliśmy zorganizować debatę, którą można było śledzić przed komputerem w domu lub w regionalnych Ośrodkach Doradztwa Rolniczego – dodaje. Opinię tę potwierdzają również słowa Grzegorza Mikołajczyka, dyrektora Podlaskiego ODR w Szepietowie: – Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego bardzo się zaangażował w tę debatę. Staraliśmy się dotrzeć do jak największej ilości rolników zainteresowanych sprzedażą bezpośrednią i 2% podatkiem. Temat jest bardzo ciekawy, gdyż jest to duża szansa dla gospodarzy z województwa podlaskiego. We wszystkich powiatowych ośrodkach udało nam się zorganizować telekonferencję. Zainteresowanie było dosyć duże, ponieważ nie wszyscy mają możliwość dojechania do Białegostoku. Jestem pewien, że ta nowoczesna formuła się przyjmie – powiedział dyrektor PODR. Tekst i Fot. Szymon Martysz

Separator przedni, listwa mocująca maty PROMOCJA 600,- zł

Paśnik na balota JFC Polska Sp. z o.o.

ul. Białostocka 1, Karpin, 05-252 Dąbrówka

tel. 29 757 83 77, fax 29 757 82 01 e-mail: info@jfcpolska.com

www.jfcpolska.pl www.zbiorniki.net

||

Debatę otworzył Jerzy Leszczyński, marszałek województwa podlaskiego, który podkreślił, że nowe przepisy podatkowe to szansa dla wielu gospodarstw rolnych na zwiększenie dochodu.

18

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

19


AKTUALNOŚCI SM Mlekovita

utrzymuje najwyższe pozycje w rankingu

Lider branży

Rzeczpospolitej

oraz

Wprost

Mlekovita konsekwentnie pracuje nad wzrostem swojej pozycji na rynku. Mimo trudnego roku 2015 wyniki finansowe pozwoliły jej utrzymać pozycję lidera branży, którą w ostatnim czasie potwierdziły dwa prestiżowe zestawienia: Lista 500 Największych Firm dziennika Rzeczpospolita oraz 200 Największych Polskich Firm tygodnika Wprost. Rzeczpospolita po raz 18. zaprezentowała wykaz największych polskich przedsiębiorstw. Dziennik od 1999 r. zamieszcza na swoich łamach Listę 500 największych polskich firm – najbardziej ceniony ranking funkcjonujących w Polsce przedsiębiorstw, który ukazuje kompleksowy obraz polskiej gospodarki powstały na podstawie wyników firm zatrudniających w sumie ponad 1,45 mln osób. W opublikowanym 29 kwietnia 2016 r. najnowszym wydaniu zestawienia Mlekovita zanotowała najlepszy wynik wśród branży mleczarskiej i spożywczej, zajmując 88. miejsce w zestawieniu ogólnym.

Listę czołowych polskich firm opublikował także Wprost. Tygodnik po raz drugi przygotował zestawienie 200 największych firm z polskim kapitałem. W opublikowanym 9 maja 2016 r. najnowszym wydaniu rankingu, w którym znalazły się przedsiębiorstwa o wartości rynkowej szacowanej na blisko 400 mld zł i zatrudniające prawie 800 tys. osób, Mlekovita okazała się pierwszą z firm przemysłu spożywczego, zajmując 33. pozycję w całym zestawieniu. Mlekovita to firma ze 100% kapitałem polskim, największa grupa mleczarska w Polsce

Minister w Suwałkach Z inicjatywy Jana Wdowiaka, przewodniczącego Podlaskiej Izby Rolniczej powiatu suwalskiego, w Suwałkach odbyło się spotkanie z Krzysztofem Jurgielem, Ministrem

||

Wsród uczestników konferencji m.in. byli (od lewej): Grzegorz Leszczyński – prezes Podlaskiej Izby Rolniczej, Krzysztof Jurgiel – Minister Rolnictwa, Jan Zabielski – wicewojewoda podlaski, Mirosław Borowski – wiceprezes KRIR i Robert Szczęsny – kierownik ARiMR w Suwałkach.

20

Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Tematem konferencji były drogi rozwoju polskiego rolnictwa. – Bez rolników wieś umiera. Łatwo jest doprowadzić do jej wyludnienia, ale ciężej potem przyciągnąć na nią ludzi – przestrzegał Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej. Przedstawił on działania Podlaskiej Izby Rolniczej oraz apelował o zmianę priorytetów i większą pomoc dla rodzinnych gospodarstw. Ekspert Izby Rolniczej pan Jan Skibicki mówił o istocie upraw ekologicznych i przywiązywaniu uwagi do jakości żywności. Powiedział, że tyle ile człowiek zaoszczędzi na jedzeniu, tyle będzie musiał później wydać na leczenie. Minister podczas spotkania przedstawił zamierzenia resortu rolnictwa na najbliższy czas. Przypomniał także założenia czteroletniego programu działań. Wśród zakończonych działań wymienił ustawę o wstrzymaniu sprzedaży polskiej ziemi z zasobów Skarbu Państwa. Wspomniał o planach połączenia Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Restrukturyzacji

oraz największy eksporter przemysłu mleczarskiego. Efektywność zarządzania i osiągane rokrocznie coraz lepsze wyniki finansowe bezpośrednio przekładają się na systematyczny wzrost wartości przedsiębiorstwa, które jest cenione zarówno na rynku polskim, jak i zagranicznym. Rezultaty uzyskiwane przez Mlekovitę w kolejnych rankingach są zaś dowodem na to, iż firma należy do czołówki nie tylko w branży spożywczej, ale i w całej gospodarce, a skuteczne prowadzenie firmy możliwe jest nawet w okresach kryzysu. MaSz

i Modernizacji Rolnictwa. Jako zadanie rządu wymienił zapewnienie polskim rolnikom równych warunków konkurencji na europejskim rynku, m.in. przez wyrównanie dopłat bezpośrednich dla rolników pomiędzy starymi i nowymi krajami UE. Minister tłumaczył kwestie opóźnień jakie na początku roku pojawiły się przy wypłacie dopłat. Spowodowane było to zbyt późnym podjęciem modernizacji systemu obsługującego wnioski i wypłaty. Głos zabrał także Wicewojewoda Podlaski – Jan Zabielski. Poruszył kwestie inwestycji gazociągu w gminie Raczki oraz obwodnicy Augustowa. Wiceprezes Krajowej Rady Izb Rolniczych wypowiedział się nt. dostaw żywności i niezdrowej konkurencji hipermarketów. Podkreślał, że najważniejsza jest praca nad uregulowaniami prawnymi, które wpłyną pozytywnie na opłacalność produkcji rolnej. Na koniec głos zabrał dr Gabriel Janowski, były Minister Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz działacz ludowy, który porównał obecną sytuację w rolnictwie do sytuacji z lat 90-tych. Tekst

i fot .

Anna Obermiler

PIR Porosły

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

UL. OGRODOWA 6, 63-800 GOSTYŃ TEL. 65 572 50 90, 65 572 94 81 WWW.ZUPTOR.PL

MIESZALNIK 3t Z SYSTEMEM DOZUJĄCYM ATRAKCYJNA CENA

UKŁAD PODWÓJNY DUŻA WYDAJNOŚĆ

NAJLEPSZA OFERTA U NASZYCH DYSTRYBUTORÓW

PODLASKIE AGRO

SILOSY Z WŁÓKNA SZKLANEGO WYSOKA IZOLACJA TERMICZNA

21


AKTUALNOŚCI BHP w rolnictwie –

spotkanie w Z espole

Szkół Rolniczych CKP w Białymstoku

Aby nie chcieć cofać czasu

Żadna praca nie jest na tyle ważna i na tyle pilna, żeby nie można było wykonywać jej bezpiecznie. To, niby proste zdanie, zawiera ogromny sens. Szkoda, że wciąż wiele osób przekonuje się o tym za późno. Są sytuacje nieodwracalne, na które człowiek nic nie może poradzić, choćby nie wiem kim był i co miał.

||

Tomasz Tomkiel (z lewej) i Michał Toczydłowski zapraszają absolwentów gimnazjów do „swojej” szkoły. – Warto tu być – mówią. – Jesteśmy w specyficznej sytuacji, bo – rzecz jasna – trzeba się uczyć, ale trzeba też pomóc rodzicom w gospodarstwach. Nauczyciele są bardzo pomocni, spotykamy się ze zrozumiem ze strony kadry pedagogicznej. No i dziś „zostając na wsi” trzeba się uczyć. Współczesne rolnictwo, a szczególnie nowoczesne maszyny, wymagają

wiedzy i to rozległej.

I przed takimi ostrzegają inspektorzy z Państwowej Inspekcji Pracy. Ostrzegają pracownicy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Ostrzegają i nauczyciele. 28 kwietnia br., w dniu Światowego Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy oraz Międzynarodowym Dniu Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych, wszyscy spotkali się z młodzieżą Zespołu Szkół Rolniczych CKP w Białymstoku. Rozmowy były o... O bezpiecznej pracy w gospodarstwach. O ubezpieczeniach. O świadomym zawieraniu umów o pracę. – W naszej szkole kładziemy silny nacisk na sprawy związane z bhp – mówi dr Hubert Moniuszko, nauczyciel przedmiotów zawodowych w ZSR CKP w Białymstoku, organizator wydarzenia. – Na dzisiejsze spotkanie zaprosiliśmy uczniów klas trzecich wszystkich naszych techników. To niebywała okazja, żeby przybliżyć, a może po raz kolejny przypomnieć młodzieży problematykę związaną z bezpieczeństwem podczas pracy. Drugim ważnym tematem prelekcji są aspekty prawne związane z pierwszą umową o pracę, prawami pracownika i pracodawcy. „Za chwilę” mamy wakacje, cześć uczniów na pewno podejmie pracę. Będzie to bardzo pożyteczna wiedza. A swoją pożyteczną wiedzą dzielili się z młodzieżą pracownicy Oddziału Regionalnego KRUS i Okręgowego Inspektoratu Pracy z Białegostoku. 22

Zaczął Waldemar Lenkiewicz, nadinspektor pracy Sekcji Prewencji i Promocji OIP. – Każdego roku w Polsce ginie w wypadkach przy pracy ok. 300 osób, a kolejnych 500 odnosi poważne obrażenia – zaczął. – Analizując tylko nasze województwo, w zeszłym roku zginęły w ten sposób 303 osoby (262 w 2014 r.). Najczęściej poszkodowanymi są osoby mające najkrótszy staż pracy. Od wielu lat zdecydowanie najważniejsze wskaźniki w tym zakresie dotyczą pracowników ze stażem do roku. Dodatkowo należy podkreślić fakt, że wypadkom ulegają ludzie młodzi. Zależności te mogą wynikać ze zmian na rynku pracy, takich jak: migracja za pracą, bezrobocie, zatrudnianie na umowy cywilno-prawne lub brak legalnego zatrudnienia.

||

Gości i uczniów na terenie szkoły powitał Wiesław Joszczyk, dyrektor ZSR CKP w Białymstoku.

Inspektor poparł statystyki konkretnymi przykładami wypadków z naszego podwórka, okraszając je dobitnymi komentarzami: „Tu zginął człowiek. Miał 28 lat.” Takie zdjęcia i opisy najbardziej bowiem przemawiają do wyobraźni. – Nie patrzcie na to jak na sceny makabryczne. Nie traktujcie ich jako ciekawostki – podsumował swoje wystąpienie. – Niech to będzie dla was nauka. Następnie głos zabrała kolejna przedstawicielka Inspekcji Pracy – Beata Kalinowska. To ona wyjaśniała młodzieży tajniki różnych umów o pracę. Najważniejsze, co powinien zapamiętać każdy młody człowiek, to kwestia ubezpieczenia od wypadków przy pracy. – Jako uczniowie jesteście ubezpieczeni, ale tylko w ramach składki chorobowej – mówiła. – To dlatego możecie korzystać bezpłatnie z wizyt w przychodniach. Z tego powodu jesteście bardzo łakomym kąskiem dla pracodawców, bo pracodawcy nie muszą was ubezpieczać, jak to się dzieje z pełnoletnimi osobami nieuczącymi się. Nie macie natomiast ubezpieczenia z tytułu wypadków w pracy. W wakacje będziecie szukać pracy, może niekoniecznie w rolnictwie, ale nawet w pubach. Zwracajcie uwagę, aby was pracodawca ubezpieczał was pod tym kątem. Poparzyć się C.D. NA STR. 24

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

23


AKTUALNOŚCI

||

Przypominamy, że Zespół Szkół Rolniczych CKP w Białymstoku od września uruchamia nowy kierunek w technikum: technik mechanizacji rolnictwa i agrotroniki. Wydaje się być bardzo atrakcyjny, więc polecamy młodzieży tę szkołę. A do tego jakie śliczne dziewczyny...

C.D. ZE STR. 22

nie trudno, a to już jest wypadek przy pracy. A odszkodowanie gdzie? Następnie mikrofon przejął KRUS. Marek Milewski mówił o ubezpieczeniach społecznych rolników, przedstawiając podstawowe informacje dotyczące obejmowania ubezpieczeniem, opłacania składek. Było też o wypadkach przy pracy rolniczej i o tym, co Kasa robi w celu poprawy bezpieczeństwa w naszym regionie. – W zeszłym roku 1.558 ubezpieczonych rolników z województwa podlaskiego zgłosiło do KRUS wypadki przy pracy rolniczej – mówił. – 1.160 rolników doznało stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, dwie osoby zginęły. Szczególnie dużo zagrożeń stwarza hodowla bydła mlecznego. Decyduje o tym wykonywanie pracy bezpośrednio przy zwierzętach oraz zbiór i przetransportowanie ogromnej ilości paszy. Przyczynami wypadków są nieodpowiedni stan techniczny budynków inwentarskich oraz maszyn, urządzeń i narzędzi rolniczych, niewłaściwa organizacja pracy w gospodarstwie rolnym i nieodpowiednie postępowanie, wykonywanie pracy niezgodnie z zasadami bhp. 74% poszkodowanych stanowią mężczyźni. Słuszność organizacji tego typu prelekcji w szkołach potwierdzają uczniowie. Tomasz Tomkiel i Michał Toczydłowski uczą się 24

w trzeciej klasie technikum o kierunku mechanizacja rolnictwa. – Są to ważne informacje, których nigdy dość – potwierdzają zgodnie chłopcy. – Przypominają co poprawić w gospodarstwie. Na co dzień nie każdy przejmuje się idealnym porządkiem, a wypadki zdarzają się nie raz właśnie przez nieuwagę. Można powiedzieć, że są często przez głupie błędy. Kiedy nasłuchamy się, napatrzymy – choć na zdjęciach – na sytuacje, które się przytrafiły innym, to tak jakby nas samych dotknęły. A wiadomo, człowiek mądry po szkodzie... Rodzice Tomka gospodarzą na 40 ha w okolicach Suraża, a Michała – w gminie Knyszyn

hodują bydło mięsne i trzodę chlewną. I choć ma się niemal pewność, że synowie będą kontynuować rodzinne tradycje, chłopcy nie są pewni swojej przyszłości na wsi. – Analizujemy opłacalność przejęcia gospodarstwa po rodzicach – mówią. – Mamy świadomość plusów i minusów tego rodzaju działalności. To też wynik nauki w tej szkole. Mamy przedmiot „przedsiębiorczość w gospodarstwie”, uczymy się jak założyć firmę, jak rozliczać VAT, jak oceniać opłacalność produkcji. Na razie podpowiadamy rodzicom, później skorzystamy z tej wiedzy we własnym biznesie. Tekst i fot. Barbara Klem

||

W Światowym Dniu Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy uczniowie szkoły rolniczej rozmawiali

o bezpieczeństwie z ludźmi zajmującymi się tym na co dzień. Od prawej: Marek Milewski z Oddziału

Regionalnego KRUS i Andrzej Kamiński, wicedyrektor Szkoły.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

25


AKTUALNOŚCI Rolnicy

coraz chętniej kupują ziemię oraz inwestują w swoje gospodarstwa

Jaki jest polski rolnik?

Chętnie inwestuje w ziemię – ponad 60% pytanych zdecydowało się w zeszłym roku na zakup ziemi z własnych pieniędzy. Podobnie jest w przypadku zakupu maszyn rolniczych – co drugi właściciel gospodarstwa kupił sprzęt za gotówkę. Jako alternatywne źródło finansowania wskazują kredyt preferencyjny.

Taki obraz polskiego rolnika „malują” wyniki badań Agribus, przeprowadzonych na zlecenie Banku BGŻ BNP Paribas przez agencję badawczą Martin&Jacob. Niemalże co drugi przedstawiciel gospodarstwa rolnego wskazuje zakup ziemi jako najlepszą formę oszczędzania. Natomiast co trzeci zainwestowałby w rozwój własnego gospodarstwa, traktując to jako kapitał na przyszłość. Zapytani o ocenę możliwości rozwoju gospodarstwa respondenci najchętniej zdecydowaliby się na powiększenie areału upraw. Rolnicy inwestują w rozwój swoich gospodarstw, ponieważ blisko 60% z nich po przejściu na emeryturę planuje je przekazać swoim dzieciom. – Wyniki analizy potwierdzają rosnące zainteresowanie zakupem ziemi przez rolników – mówi Bartosz Urbaniak, specjalista z BGŻ BNP Paribas. – Z naszych obserwacji wynika, że najchętniej sięgają po kredyty preferencyjne, wykorzystywane w większości na zakup gruntów rolnych, maszyn i urządzeń, budowę oraz modernizację budynków. Wybierając bank rolnicy najbardziej zwracają uwagę na dogodną lokalizację placówki, bezpieczeństwo powierzonych środków i zaufanie. Co ciekawe, dla ankietowanych istotnym kryterium wyboru banku jest rekomendacja bliskich, którzy już korzystają z jego usług. Do oddziału najczęściej udają się, aby wypłacić gotówkę i zrealizować przelewy. Nadal najbardziej preferowaną formą kontaktu z bankiem jest spotkanie z doradcą w placówce. Jako najlepsze źródło wiedzy na temat oferty wskazują telewizję, opinię znajomych ϳϲ i Internet, szczególnie serwisy branżowe. ϲϴ W Internecie rolnik poszukuje informacji branżowych.ϲϰ W tym celu najczęściej odwiedza serwis Youtube, portale społecznościowe, ϱϱ fora oraz blogi. Do najbardziej popularnych portali społecznościowych należą: Facebook, Nasza Klasa, Instagram i Twitter. Rolnik na swoim smartfonie lub tablecie korzysta aktywnie z aplikacji. Najczęściej sprawdza poϮϴ Ϯϲ godę, co się dzieje na Facebook’u, przegląda Ϯϭ pocztę e-mailową, loguje się do swojego ϭϵ banku oraz korzysta z map i nawigacji. Korzystając z dostępu do konta przez Internet ceni sobie również bardzo dostęp do informacji branżowych, możliwość złożenia wniosku o kredyt

i ubezpieczenie. Istotna jest również możliwość porównania wydajności gospodarstw oraz rozliczenia VAT-u. Najbardziej dotkliwym czynnikiem, który negatywnie wpłynął na gospodarstwa rolne w 2015 r. była susza – uważa tak blisko 80% pytanych. Natomiast wprowadzenie embargo w 2014 r. nie było aż tak odczuwalne jak się obawiano. Jedynie 7% gospodarzy uznało je za największe zagrożenie dla prowadzonej działalności. Tyle samo osób wskazało kary za kwoty mleczne. – Współczesny rolnik, mimo zmieniających się warunków zewnętrznych, koncentruje się na powiększaniu areału i zwiększaniu dochodów z upraw, inwestowaniu w sprzęt oraz dbaniu o gospodarstwo, które w przyszłości przekaże dzieciom – wyjaśnia Aneta Uss-Lik z Martin&Jacob. – Rozwój gospodarstwa oznacza zwiększanie jego dochodowości, czyli wzrost plonów, a co za tym idzie większe wydatki na nawozy i środki ochrony roślin. Jest to swego rodzaju wskaźnik kondycji gospodarstw rolnych w Polsce. Ankieterzy sprawdzili również poziom zadowolenia rolników z wykonywanego zawodu. Blisko 40% osób zarządzających gospodarstwami powyżej 15 ha jest dumnych z pracy, a 33% uważa, że to przyszłościowa profesja. Połowa dobrze ocenia sytuację materialną

swojego gospodarstwa i tyle samo twierdzi, że w ciągu najbliższego roku nie odczują zmiany sytuacji materialnej, a 29% przewiduje w przyszłości poprawę. W porównaniu do 2014 r. deklarują oni przeznaczenie nie tylko większych nakładów finansowych na nawozy i środki ochrony roślin, ale również wzrost wydatków w obszarze gospodarstwa rolnego. I jeszcze kilka słów charakteryzujących polskiego gospodarza. Rolnicy są coraz lepiej wykształceni. Niemal połowa ma wykształcenie średnie lub wyższe. Ponad 60% gospodarstw jest zarządzanych przez mężczyzn w średnim wieku, jednakże decyzje dotyczące prowadzenia działalności są podejmowane w porozumieniu ze współmałżonkiem. Tak robi 70% badanych. Najwięcej gospodarstw jest 1-2 osobowych (43%), a 23% stanowią rodziny 3-osobowe. Najpopularniejszym wydarzeniem dla polskich rolników są wciąż dożynki – tak uważa 40%, a 33% chętnie uczestniczy w targach rolniczych. Badanie zostało przeprowadzone w dniach 14 listopada – 9 grudnia 2015 r. Wzięło w nim udział 1019 gospodarstw rolnych o areale powyżej 15 hektarów. Badanie zostało zrealizowane w formie wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo (CAPI).

M S 1D MDNL FHO SU]H]QDF]\á D 3DQ L ĞURGNL X]\VNDQH ] GRS Ź : BGŻ BNP P MDNL FHO SU]H]QDF]\á D 3DQ L ĞURGNL X]\VNDQH ] GRSáDW EH]SRĞUHGQLFK"

]SRĞUHGQLFK"

26

ϳϬ

aribas

Na jaki cel przeznaczane są środki z dopłat bezpośrednich?

GDQH Z ϴϬ

a z

ródło

ϳϲ ϲϴ

ϲϬ

ϲϰ ϱϱ

ϱϬ ϰϬ Ϯϴ

ϯϬ

Ϯϲ ϭϵ

ϮϬ

Ϯϭ ϭϱ ϭϰ

ϭϬ

ϭϭ ϭϬ

ϵ ϴ

ϲ ϳ

ϱ ϲ

ϱ ϲ

Ϭ

ϭϱ ϭϰ

ϭϭ ϭϬ

ϵ ϴ

ϲ ϳ

ϱ ϲ

ϱ ϲ

1D MDNL ϮϬϭϰ EH]SRĞ ϮϬϭϱ GDQH Z

ϴϬ AGRO ϳϲ PODLASKIE



AKTUALNOŚCI Olimpiada Wiedzy o Mleku i Mleczarstwie – Łomża 2016

Nauka to na studia klucz

Po raz siódmy Zespół Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących w Łomży gościł uczestników Ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy o Mleku i Mleczarstwie. Była to już XLII edycja tego bardzo cenionego konkursu z zakresu technologii żywności. W ogólnopolskiej olimpiadzie, odbywającej się 14-16 kwietnia br. w Łomży, wzięło udział trzydziestu najlepszych uczniów z całej Polski, którzy w kategorii indywidualnej i drużynowej walczyli o przepustki na studia. Pieczę nad poziomem merytorycznym sprawowało jury, składające się z przedstawicieli Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego z Olsztyna, Związku Spółdzielni Mleczarskich z Warszawy, Instytutu Innowacji Przemysłu Mleczarskiego z Mrągowa i Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących z Łomży. I miejsce w Olimpiadzie Wiedzy o Mleku i Mleczarstwie zajęła Monika Gałkowska z Zespołu Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego w Lublinie. Natomiast w klasyfikacji drużynowej zwyciężył Zespół Szkół Nr 3 w Rypinie, którym opiekowała się Monika Naruszko. W sumie jedenastu uczestników otrzymało indeksy na Wydział Nauki o Żywności Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego. Ponadto jedenastu laureatów i trzynastu finalistów zostało zwolnionych z części pisemnej egzaminu potwierdzającego kwalifikacje

||

Monika Gałkowska – zwyciężczyni Olimpiady oraz Albina Chojak, dyrektor „Wety” i Waldemar Broś, prezes Związku Spółdzielni Mleczarskich.

zawodowe. Uczniowie łomżyńskiej „Wety” znaleźli się w gronie finalistów, co również zwolniło ich z części egzaminów. Oprócz tego nagrodę dodatkową, ufundowaną przez

Prosto od krowy Mleko to bez wątpienia jeden z podstawowych produktów spożywczych. Znaleźć je można w lodówkach większości Polaków, stanowi też ono bazę wielu różnych dań. W ostatnim czasie coraz chętniej sięgamy po mleko niepasteryzowane, czyli całkowicie naturalne. Warto zatem wiedzieć, co się w nim kryje. Wiele osób nie wyobraża sobie życia bez mleka – z jednej strony w postaci zdrowego napoju, z drugiej zaś jako podstawy do tworzenia pełnowartościowych posiłków. Zdaniem ekspertów, taka postawa niesie ze sobą dużo korzyści. Według zaleceń polskiego Instytut Żywności i Żywienia, osoby dorosłe powinny spożywać co najmniej dwie szklanki mleka dziennie, zaś dzieci i młodzież w wieku szkolnym – ok. 3-4 porcji. Argumentem przemawiającym za włączeniem produktów mlecznych do swojej diety jest ich wysoka wartość odżywcza. W powszechnym przekonaniu przede wszystkim 28

stanowią one trudne do zastąpienia źródło wapnia oraz składników mineralnych takich jak potas, cynk i magnez. To jednak nie wszystko. – Mleko, zwłaszcza to naturalne, dostarcza też organizmowi dużej ilości łatwo przyswajalnego białka – mówi Radosław Majewski, dietetyk z Centrum Dietetyki Stosowanej w Białymstoku. – „Swojskie” mleko, ze względu na wyższą zawartość tłuszczu, w stosunku do mleka, które możemy kupić w każdym sklepie spożywczym, cechuje się większą zawartością rozpuszczalnych w tłuszczach witamin – zwłaszcza z grupy A i D, które tak chętnie przyjmujemy w postaci suplementów oraz E i K. Do tego dochodzą też zdrowe bakterie fermentacji mlekowej zawarte w mleku niepasteryzowanym. Ich usunięcie podczas pasteryzacji wydłuża co prawda termin przydatności do spożycia, ale jednocześnie odbiera mleku jego pierwotne właściwości.

posłankę Bernadetę Krynicką, dla najlepszej uczennicy Zespołu Szkół Weterynaryjnych w Łomży otrzymała Karolina Kłosek. Tekst i Fot. Magdalena Budziszewska

– By zatem poprawić skład swojej flory bakteryjnej, warto sięgać przede wszystkim po produkty nieprzetworzone – dodaje przedstawiciel Centrum Dietetyki Stosowanej. Bardzo ważnym zagadnieniem jest natomiast higieniczny sposób pozyskiwania mleka, którego nie zamierzamy pasteryzować. Dlatego należy przestrzegać czystości na każdym etapach pozyskiwania mleka oraz zapobiegać rozwojowi bakterii poprzez szybkie schładzanie. Jeśli gospodarstwo produkujące mleko zachowa niezbędne zasady higieny (m.in. czystość instalacji udojowych) oraz mleko zostanie schłodzone natychmiast po doju – dwie godziny po doju mleko posiada właściwości bakteriostatyczne – można wówczas w znacznym stopniu zablokować namnażanie kolejnych pokoleń bakterii i tym samym zachować odpowiednią jakość mleka. Tego typu mleko dostępne jest w Białymstoku m.in. w mlekomatach – samoobsługowych urządzeniach pozwalających na zakup świeżego, naturalnego mleka prosto od „gospodarza” z regionu. MaSz

PODLASKIE AGRO


WYŻSZA SZKOŁA AGROBIZNESU W ŁOMŻY

18-402 Łomża, ul. Studencka 19 tel.: 86 216 94 97, fax: 86 215 11 89 www.wsa.edu.pl

W S A – 2 0 L AT T R A DY C J I W NOWOCZESNYM WYDANIU!

KIERUNKI:

PODYPLOMOWE:

Towaroznawstwo Pielęgniarstwo I i II stopień Rolnictwo I i II stopień Bezpieczeństwo wewnętrzne I i II stopień Budownictwo Pedagogika

Informatyka stosowana Informatyka dla nauczycieli Nauczanie techniki Bezpieczeństwo wewnętrzne Studia z zakresu rachunkowości gospodarstw rolniczych Rolnictwo Technologie informatyczne w medycynie Bezpieczeństwo i Higiena Pracy Zarządzanie w ochronie zdrowia Technologie informatyczne w medycynie

BO

G AT Y

CZ AS

W

w O LN (S yja r zw zd Y: ej y pi s p ecja za i er ro , N gr w m a pr sz me iem nic ez or m z c o d y n y ok czn o S , U e ak olic iak zw K, K ó e p cj z or ra e c nos w cji sy ca ha ci ka ry ow w ak ta e ac ty yj wn na e pr w ak ra ty ma k ch

Re k

ru ta cj

a

ju żt rw a

REKLAMA

JOSKIN

GAMA TRANSPORTOWA

Zyskaj nawet

32.000 zł * 1000 zł za m3

Zyskaj nawet

32.900 zł * 700 zł za m3

Zyskaj nawet

25.000 zł * 1000 zł za m3 * Podane ceny są cenami netto.

www.joskin.com JOSKIN WSPIERA ROLNIKÓW PROGRAMEM Oferta jest ograniczona do 30.06.2016r. Bliższe informacje / twój najbliższy dealer: (067)216 85 63 Email: handlowy@joskin.com • www.joskin.com

PODLASKIE AGRO

i 3 LATA GWARANCJI 29


AKTUALNOŚCI 14

kwietnia br . w P odlaskim

Ośrodku Doradztwa Rolniczego

odbyła się konferencja dotycząca nowoczesnej uprawy zbóż

Buszujący w zbożu Podlascy rolnicy mierzą się z wieloma problemami, wśród których wymienić należy ubiegłoroczną suszę oraz ostatnią ciepłą zimę, która zdziesiątkowała zasiewy ozimin. Te anomalia pogodowe i zauważalny spadek poziomu wód pozwalają wysnuć wniosek, że przyczyną tych zjawisk są globalne zmiany klimatyczne. O ile nie mamy na nie wpływu, to możemy starać się do nich dostosować i złagodzić ich negatywne skutki na produkcję roślinną. Stosowanie odpowiednich zabiegów na polach musi być jednak poparte odpowiednią wiedzą. Aby przybliżyć ją rolnikom, Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie zorganizował konferencję, której głównym zagadnieniem był dobór odmian zbóż przydatnych do uprawy na terenie naszego województwa. – Do udziału w konferencji w charakterze prelegentów zaprosiliśmy przedstawicieli świata nauki z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin Radzików Państwowy Instytut Badawczy oraz przedstawicieli czołowych firm z branży rolniczej i oczywiście podlaskich rolników – powiedział Andrzej Markowski, główny specjalista do spraw zbóż z Podlaskiego ODR-u. Spotkanie otworzył Grzegorz Mikołajczyk, dyrektor PODR w Szepietowie, a następnie głos zabierali zaproszeni goście. I tak dr Tadeusz Śmiałowski (IHAR PIB Radzików) omówił stan przezimowania odmian zbóż w warunkach północno-wschodniej Polski i zarekomendował odmiany najbardziej polecane do uprawy na terenie naszego województwa. Skupił się także na omówieniu podstawowych błędów przy ich wyborze i agrotechnice. Z kolei Radosław Radulski (Hodowla Roślin Strzelce) omówił odmiany zbóż o podwyższonej odporności na mróz i przymrozki oraz suszę. Andrzej Babul, dyrektor Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Białymstoku przypomniał o korzyściach wynikających z regularnego badania gleb, które

||

Fot. PODR

Nowe rozwiązania w produkcji roślinnej, dotyczące stosowania środków ochrony roślin, dobór odpowiednich odmian i ich ocena pod względem zimnotrwałości – to tylko niektóre zagadnienia poruszane podczas piątej konferencji pn. Innowacyjne rozwiązania w produkcji zbóż jakościowych, zorganizowanej przez szepietowski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.

Spotkanie w siedzibie PODR w Szepietowie.

są absolutną podstawą nowoczesnych technologii uprawy, a prof. dr hab. Danuta Boros (IHAR PIB) przybliżyła zagadnienia dotyczące ziarna różnych odmian i gatunków zbóż jako źródła składników odżywczych i prozdrowotnych. Przedstawiciel Sieci Innowacji Rolnictwa – Tomasz Śnieciński omówił zasady funkcjonowania podlaskiej SIR oraz możliwości wsparcia w działaniu „współpraca”. Innowacyjną ofertę produktową, skierowaną do producentów rolnych dbających o uprawę zbóż w swoich gospodarstwach, przedstawili Wojciech Zawalich i Mariusz Michalski z firmy Innvigo. Zaprezentowali oni produkty przeznaczone do ochrony roślin przed chwastami, chorobami grzybowymi, insektycydami oraz do regulacji struktury łanu zbóż, które pozwolą plantatorom uzyskać wysokiej jakości plony. – Rolnicy byli bardzo zainteresowani rozwiązaniami naszej firmy, które przy swojej wysokiej skuteczności wpływają jednocześnie na zdecydowane obniżenie kosztów zabiegów – powiedział Wojciech Zawalich. – Zauważyłem, że rolnicy szukają różnych możliwości zmniejszenia nakładów na ochronę roślin, jak i całą produkcję rolną, przy równoczesnym

zachowaniu zadowalających wyników swojej pracy. Jest to szczególnie ważne w tym sezonie, kiedy to mamy do czynienia z niskimi cenami płodów rolnych, cenami skupu mleka, żywca oraz przesunięciami w wypłatach dopłat bezpośrednich. Ponadto styczniowe spadki temperatur przyczyniły się do zjawiska wymarznięć. Taka sytuacja to niestety kolejne, nieprzewidziane nakłady, które muszą ponieść rolnicy. – Okazuje się, że po kolejnej łagodnej zimie i małej liczbie wykonanych zabiegów jesienią, wystąpiło duże zachwaszczenie oraz wczesne porażenie chorobami, a na plantacjach rzepaku ozimego pojawiły się szkodniki, w tym pierwsze naloty słodyszka – dodał Mariusz Michalski. – Proponowany przez nas Tytan 50SG pozwala skutecznie zwalczyć chwasty dwuliścienne i miotłę zbożową, a herbicydowy zestaw mocy doskonale wpisuje się w ochronę zbóż jarych, jak i poprawki w zbożach ozimych. W trakcie konferencji wiele uwagi poświęcono też zabiegom skracania zbóż, które rolnicy często wykonują nie w pełni świadomie, często nierozważnie podejmując decyzję o doborze odpowiedniego środka we właściwej fazie wzrostu roślin. Oprac. MB

FINANSOWANIE UŻYWANYCH I NOWYCH MASZYN ROLNICZYCH ORAZ BUDOWLANYCH JNA KUPOWANYCH W POLSCE I ZA GR ANICĄ YC Y Z AC JĘ I S EST IA RE O K O WA N T S A N 10 L A N I F DO

30

* WIEK MASZYN UŻYWANYCH NIEOGRANICZONY * BEZ WKŁADU WŁASNEGO TEL .: 732 825 * BEZ WERYFIKACJI BIK

282

W REAL A IN C Z K I E J S Z Ą 14 - 2 0L O Ś C I Y Ż P O C Z E ŚN 20 R M A W FO N A W P R OC Z O N E OSZ UPR

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

31


HODOWLA Doświadczenia

hodowców bydła mlecznego poza granicami

Metoda

Polski

genomowa – tylko z głową!

Nasienie buhajów ocenionych genomowo przebojem wkracza do obór bydła mlecznego w krajach Europy i Ameryki. Metoda stosowana w Polsce od sierpnia 2014 r. zyskuje coraz większą popularność w naszym kraju. Czy polscy hodowcy powinni postawić na genom? Warto przyjrzeć się doświadczeniom kolegów zza granicy, którzy już z niego korzystają.

32

– Przy dużej liczbie zwierząt w stadzie genetyka ułatwia utrzymanie dobrych wyników – powiedział redakcji HI Joey Airoso hodujący krowy w dwóch lokaBuhaj Tracer (ojciec Tribune) gPF 148. lizacjach w Kalifornii. W jego oborach 65% inseminacji przepro- procent. W niektórych krajach, jak np. w Wielwadzanych jest przy użyciu nasienia buha- kiej Brytanii do niedawna metoda nie zyskijów zgenomowanych. – System nie jest per- wała na popularności, pomimo że była dofekcyjny, ale się poprawia. Warto też dodać, stępna – dodaje. że badania genomowe potwierdziły tylko Faktem jest, że genomowa metoda oceny to co wiedzieliśmy wcześniej, że posiadamy ułatwia prowadzenie hodowli. dobre, sprawdzone krowie rodziny – dodał. – Na krótką metę rynek i hodowcy dążą Hodowcy nie rezygnują jednak z tradycyj- do wysokich wartości indeksów, najlepszych rodowodów itd., tymczasem nie można tracić nego sposobu oceny. – Zanim użyję nasienie rozpłodnika wolę z oczu tego co najważniejsze. W długim okremieć konkretną informację o wynikach jego sie trzeba dążyć do tworzenia zrównoważocórek – powiedział John McCormick z Hilltara nych, żyjących długo i przynoszących dochoHolsteins w Irlandii Północnej. W jego stadzie dy krów – tłumaczy na łamach HI Francesco 75% inseminacji dokonywanych jest przy uży- Cobalchini z włoskiej firmy inseminacyjnej ciu nasienia buhajów sprawdzonych na potom- Intermizoo. W programach tej firmy zastosostwie. Hodowca coraz chętniej używa jednak wanie zgenomowanych buhajów ograniczone nasienia buhajów zgenomowanych, po tym jest na razie do 40%. jak wysoka wartość kolejnych rozpłodników – Jeśli kojarzysz dwa zwierzęta tylko na podpotwierdzana jest także na ich potomstwie. stawie liczb na papierze, to może okazać się, Podobnie do sprawy podchodzą hodowcy że ich wyniki będą kiepskie, zwłaszcza jeśli w Stanach Zjednoczonych: – Zanim użyjemy chcesz budować solidne krowie rodziny – pobuhaja chcemy zobaczyć najpierw jego córki wiedziała HI Lavaun Janney, hodowca ze sta– podsumował w HI Matt Senecal hodowca nu Virginia, w której stadzie 80% inseminacji ze stanu Connecticut. W jego stadzie w 90% dokonywanych jest z wykorzystaniem nasiekojarzeń używa się buhajów sprawdzonych nia buhajów sprawdzonych na potomstwie. na potomstwie. Jak zatem korzystać z nowej metody? Odpo– Praktyka pokazuje, że hodowcy na za- wiedź jest najprostsza z możliwych… z głową! – Hodowla to sztuka wymagająca czasu, chodzie podchodzili do nowej metody z dużą ostrożnością, wprowadzali ją do hodowli cierpliwości, systematycznej pracy i ostrożnow sposób ewolucyjny – podsumowuje Andrzej ści – podsumowuje Andrzej Baehr z WCHiRZ. Baehr Prezes WCHiRZ w Tulcach. – Na po- – Dlatego wszelkiego rodzaju nowości warto czątku potomstwo po buhajach genomo- wprowadzać ewolucyjnie – dodaje. wych stanowiło zaledwie kilka procent stada, Marta Czekalska by z biegiem czasu urosnąć do kilkunastu WCHiRZ

||

Fot. WCHiRZ

Ocena genomowa to rewolucyjna metoda oceny wartości hodowlanej zwierząt, która umożliwia oszacowanie ich wartości w oparciu o analizę genomu, bez czekania na dane o użytkowości potomstwa. Spróbujmy odpowiedzieć sobie zatem na pytanie: „czy warto?”. – Stosowanie tej technologii powinno przynieść wiele korzyści hodowcom. Doświadczenia z Kanady, USA i wielu krajów europejskich pokazują, że dzięki niej poprawia się np. powtarzalność oceny zwłaszcza w przypadku cech nisko odziedziczalnych, takich jak płodność córek buhaja – uważa Andrzej Baehr Prezes Zarządu Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Tulcach. – W przypadku firmy inseminacyjnej genom pozwala m.in. na obniżenie kosztów utrzymywania nowych buhajów w stacji. Do tej pory trzeba było czekać 5 lat zanim zwierzę wchodziło do obrotu. Szybsze wejście buhajka do rozrodu wpływa też znacznie na zmniejszenie odstępu między pokoleniami, a to przekłada się na wzrost postępu hodowlanego – dodaje. Jak do zmian podchodzą hodowcy? Doświadczenia hodowców zza granicy pokazują, że zainteresowanie metodą genomową rośnie. Według organizacji Canadian Dairy Network w 2013 r. udział młodych buhajów bez wyceny na potomstwie stanowił aż 51%. Dla porównania jeszcze w 2009 r. wykorzystywano je w 31%. Za taką zmianę odpowiada rosnące zaufanie kanadyjskich hodowców do genomowej metody oceny. Dzięki temu w Kanadzie średni wiek buhajków wykorzystywanych do rozrodu po raz pierwszy obniżył się w tym okresie o połowę z 6 do 3 lat. Korzystne opinie potwierdzają również głosy ze strony niektórych hodowców. Ich wypowiedzi pojawiają się m.in. na łamach Holstein International (HI) – międzynarodowego magazynu poświęconego hodowli bydła rasy holsztyńsko-fryzyjskiej.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

33


HODOWLA

||

Rodzina Państwa Samluk oraz Wojciech Konopko z firmy DeLaval (drugi z prawej).

Zwiedzamy

nowoczesną oborę w gm.

||

Średnia wydajność krów w oborze w Murawach to 9200 kg.

Piątnica

Z nową energią do krów

Jak wygląda nowoczesna hala udojowa? W jakich warunkach można prowadzić udój? Jakie rozwiązania najlepiej sprawdzają się przy produkcji mleka? Odpowiedzi na te pytania, a także wiele, wiele więcej usłyszeli wszyscy, którzy 23 kwietnia odwiedzili gospodarstwo państwa Samluk w Murawach. W sobotnie przedpołudnie także i my, redakcja Podlaskiego Agro, wybraliśmy się podlaskimi drogami, wśród urokliwych pagórków i pól, by zajrzeć do świata współczesnej hali udojowej. Wszystko w ramach akcji Dni otwartych drzwi, w której prezentowano w kilku miejscach naszego regionu nowoczesne obory. Zdecydowaliśmy się obejrzeć oborę leżącą w gm. Piątnica. Jak się wkrótce okazało, była to świetna decyzja. Pomimo że w całej Polsce było pochmurnie, to nad wsią Murawy, a dokładniej nad tą jedną, potężną i piękną oborą, którą zwiedzaliśmy, świeciło wiosenne słońce. Na miejscu spotkaliśmy nie tylko gospodarzy – Agnieszkę i Leszka Samluk, ale i licznie przybyłych sąsiadów i rolników z okolic oraz reprezentantów firm współtworzących inwestycję: montera maszyn i urządzeń – przedsiębiorstwo DeLaval oraz przedstawicieli firmy budowlanej Krzysztofa Mroczkowskiego z Łomży, która odpowiadała za postawienie hali. Prezentowana obora z halą udojową w Murawach istnieje od grudnia 2015 roku, a udój prowadzony jest od pierwszych dni stycznia. To bardzo dobrze wykonany budynek inwentarski, wyposażony w nowoczesne rozwiązania, które, jak podkreślała Agnieszka Samluk, pozwoliły na wprowadzenie nowych standardów pracy i znaczne przyspieszenie wydajności procesu pozyskiwania mleka. – Obora z dojarnią bok w bok to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, niż te stosowane 34

przez nas we wcześniej wybudowanej oborze typu rybia ość – mówiła właścicielka. – To funkcjonalność i wygoda nie tylko dla dojarzy, ale i dla krów. Nie ma ścisku, a komfort przeżuwania podczas doju pozwala na uzyskanie bardziej wartościowego mleka. W gospodarstwie pracujemy całą rodziną i to właśnie miejsce chcemy przekazać starszemu synowi, który w tym roku się żeni. Na razie nie zatrudniamy pracowników, choć nie wykluczamy, że w przyszłości może zajść taka potrzeba. Obora wyposażona przez firmę DeLaval powstała szybko, w zaledwie parę miesięcy. Jej budowa rozpoczęła się w czerwcu ubiegłego roku i zakończyła w grudniu. Jej serce stanowi dojarnia P2100 2x12 z dwunastoma stanowiskami po obu stronach kanału. Hala udojowa powstała w myśl kontynuacji hodowli rozpoczętej w oborze z 1998 roku, z systemem rybia ość. Przedstawiciel firmy odpowiedzialnej za montaż, opowiadał nam jakie systemy zostały zainstalowane w tej nowoczesnej oborze. – Wyposażenie udojowe zaliczane jest do tych zaawansowanych – mówił Krzysztof Dembowski, menadżer systemów udojowych w firmie DeLaval. – Zamontowana dojarnia jest jednostką stacjonarną, konwencjonalną. Oznacza to, że w procesie dojenia uczestniczy człowiek. Według oceny naszych specjalistów, system bok w bok, spośród dojarni stacjonarnych, oznacza największą wydajność pracy i zapewnia najwyższy

komfort i bezpieczeństwo. Krowy podpinane są od tyłu, a aparaty udojowe są automatycznie zdejmowane. Sam dój przebiega bardzo sprawnie, gdyż krowy po zniesieniu blokady piersiowej, szybko opuszczają stanowiska, a te gotowe są przyjąć kolejne zwierzęta. Nowoczesne urządzenia gwarantują pełnię bezpieczeństwa. Krowy nie kopią, a wymiona są bardzo dobrze wyeksponowane. Ułatwia to pracę dojarzowi, który ma nie tylko doskonały dostęp do wymion, ale również wpływa na wydajność całego procesu udoju. – Szybszy dój możliwy jest wówczas, gdy krowa jest w większym komforcie – podkreślał przedstawiciel DeLaval. – Wtedy można zaufać automatycznemu zdejmowaniu aparatu udojowego MP400 i zbyt mocno nie trzeba kontrolować przepływu mleka. Koniec doju można śledzić za pomocą mierników. Kolektora MC5 nie można przepełnić, nie zachodzi też ryzyko zakażenia krzyżowego. Krów nie doi się też do ostatniej kropli mleka. Miernik pozwala nie tylko mierzyć tempo przepływu mleka, ale i jego ilość. Automatycznie ustawiony aparat pozwala na zakończenie udoju w momencie osiągnięcia 0,3-0,5 kg na minutę. To wtedy aparat się samoczynnie podciąga i czeka na kolejną krowę. Rolnicy zwiedzający nowoczesną halę udojową chcieli wiedzieć, jak dużo czasu pochłania gospodarzom sam proces dojenia. C.D. NA STR. 36

PODLASKIE AGRO



HODOWLA C.D. ZE STR. 34

Okazało się, że zamontowane urządzenia pozwalają na osiągnięcie niebagatelnej liczby nawet 100 udojonych krów na godzinę przy jednoosobowej obsłudze. Obecne w instalacjach filtry mleczne mogą wyłapać i odseparować wszystkie elementy, które mogłyby wpaść do aparatu udojowego. Nowoczesność hali to nie tylko wydajność i duża przepustowość krów. To także rozwiązania ekonomiczne, pozwalające na znaczną oszczędność energii i wody. Wspaniałym przewodnikiem po hali okazał się pan Ryszard Kowalewski, kuzyn gospodarzy i sąsiad. On już na początku zaprowadził nas do pomieszczenia ze schładzalnikiem mleka DXCR o pojemności 10.000 litrów. Tam też znajduje się jednostka sterująca halą i automatyczna myjnia. – Jej inteligentna formuła poz wala na oszczędności rzędu 30% wody – opowiadał Krzysztof Dembowski z firmy DeLaval. – Myjnia z odpowiednio ustawionymi parametrami dopasowuje ilość zużycia wody

do minimalnego, niezbędnego zastosowania. W pomieszczeniu obok zaś zamontowano bardzo cichą i równie inteligentną pompę próżniową. Posiada ona płynną regulację poziomu obrotów i dostosowanie ich do aktualnego zapotrzebowania. Co więcej, pozwala na dużą oszczędność energii, nawet rzędu 50% kosztów. Ekonomiczne rozwiązania chwaliła też gospodyni, Agnieszka Samluk. – W oborze oszczędzamy nawet na oświetleniu. Pięć lamp ledowych pozwala na uzyskanie dobrego światła o mocy dwóch jarzeniówek, dzięki czemu ponoszone przez nas koszty są niewielkie. I jeszcze parę słów o finansowaniu inwestycji. Gdyby gospodarze mieli wyłożyć jedynie własne środki, dużo czasu zajęłoby ich zgromadzenie. Uzyskanie preferencyjnego kredytu we współpracy z bankiem BGŻ pozwoliło im na szybką realizację zamierzonej inwestycji. – Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej – mówiła nam pani Agnieszka Samluk. – Naszą siłą jest zgoda. To co razem tworzymy powstaje od dziesiątek lat. Praca jest domem, a dom

pracą, ale właśnie satysfakcja z wykonywanych obowiązków sprawia, że codziennie wstaję z nową energią do krów. A stado mamy niemałe – 110 dobrych, wydajnych zwierząt. To właśnie udój pozwala nam na przygotowywanie wysokiej jakości surowca, który odbiera Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Piątnicy. Gospodarze chwalili też współpracę z firmą DeLaval: za rzeczowość, korzystną ofertę cenową i bliskość dealera. W razie jakiejkolwiek awarii bowiem mogą liczyć na pomoc z autoryzowanego punktu mieszczącego się w Łomży. Gospodarstwo rodzinne państwa Samluków prowadzone jest w miejscowości Murawy nieopodal Piątnicy. Rodzinę tworzą Agnieszka i Leszek Samlukowie z synami: Miłoszem, Mateuszem i Łukaszem. Niebawem rodzina oficjalnie powiększy się i o synową – Lucynę. Wszyscy wspólnie planują stworzenie rodzinnego królestwa dobrego mleka. Docelowo w ich hali może być dojonych nawet 120-160 krów. I osiągnięcia tego celu gospodarzom życzymy. Tekst i Fot. Marta Hapunik

||

Obora wyposażona jest w kurtyny z poliwęglanu firmy IF Sthal z Białegostoku.

||

Hala udojowa bok w bok 2x12, z miernikiem mleka oraz automatycznym zdejmowaniem aparatów udojowych.

36

||

Dzień otwartych drzwi to znakomita okazja do zapoznania się z nowinkami technicznymi stosowanymi w oborach.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

37


Fot. Archiwum

HODOWLA

||

– Kozy to bardzo inteligentne zwierzęta. Każdy koźlarz ma swoje o nich opowieści. Nasza jest taka: pewnej nocy w koziarni była impreza. Przychodzimy rano, a wszystkie

furtki są otwarte i kozy razem. Nauczyły się je otwierać przyglądając się obsłudze (śmiech) – mówi Marzena Piórko z gminy Latowicz k. Mińska Mazowieckiego.

Kozy

były źródłem mleka dużo wcześniej niż zaczęto hodować krowy.

Meeeczący biznes

Czy

dziś to   się opłaca ?

Amatorów koziego mleka i serów nie brakuje. Kozich ferm jest mało, przynajmniej tych oficjalnie zarejestrowanych. Smakoszy serów i jogurtów przybywa. Ale chętnych do hodowli tych zwierząt już nie. Dla Czytelników znaleźliśmy perełkę – „kozie” gospodarstwo Marzeny Piórko z gminy Latowicz koło Mińska Mazowieckiego. Tego proszę Państwa u nas jeszcze nie było. Kozy – drodzy Czytelnicy. Przedstawiamy kozy. Odrywamy się od muuu, skupiamy się na meee. Hodowla kóz w Polsce ma wieloletnią tradycję. Przed wojną koza „żywiła” rodziny drobnych rolników. To właśnie ona ratowała przed śmiercią z niedożywienia dzieci w czasie okupacji hitlerowskiej. Zadowalając się obierkami, dawała codziennie blisko litr tłustego, pożywnego mleka. W latach 90-tych nastąpił – delikatnie mówiąc – zanik zainteresowania kozą jako zwierzęciem produkcyjnym. Na szczęście dziś koza wróciła do łask hodowców, szczególnie ze względu na dzieci nietolerujące białka mleka krowiego. W Polsce jednak nie ma wielu gospodarstw zajmujących się hodowlą wielkostadną kóz. Przeważa utrzymywanie niewielkiej liczby zwierząt w chowie ekologicznym lub gospodarstwach agroturystycznych. Pani Marzena jest jedną z nielicznych pasjonatek. – Pomysł na kozy to po trosze ucieczka z nierealnej rzeczywistości dużych miast i szybkich firm do czegoś, co jest prawdziwe – opowiada Marzena Piórko. – Dopełnieniem decyzji były słowa 10-letniego syna, który kiedyś powiedział, że potrzebuje rodziców. Wycofaliśmy się więc z życia zawodowego, dwa lata temu kupiliśmy gospodarstwo, zaczęliśmy je rozwijać. 38

W sierpniu zeszłego roku pojawiły się w nim... kozy. Początkowo było to stado stu matek rasy saaneńskiej „ściągniętych” z Austrii. Później dołączyły do nich polskie krzyżówki. Obecnie, razem z młodymi z pierwszego wykotu, meczące stado liczy ponad 200 sztuk. – W Europie bardzo trudno kupić stado kóz – opowiada pani Marzena. – W Polsce zaś szczególnie. U nas wciąż jeszcze mają one łatkę naszych fobii i niechęci. Pani Marzena z kozami na szerszą skalę zetknęła się w... Peru. – Zakochałam się w mięsie kozim – opowiada. – Zjadłam coś pysznego i dopiero jak zjadłam, to się dowiedziałam co zjadłam. To było fantastyczne. Ale... Polacy są nacją, która wolno się uczy i ma silne preferencje żywieniowe. Utarło się przekonanie, że kozina jest be. Tak więc chciałam być hodowcą kóz mięsnych, ale życie zweryfikowało ten pomysł: hoduję kozy mleczne. I nie jest tak, że jestem niezadowolona. Uwielbiam sery, syn i dzieci moich znajomych są uczulone na laktozę w mleku krowim. Z kóz można pozyskiwać mleko, mięso, skórę, a z niektórych ras także wełnę i puch. W Polsce najbardziej popularna jest użytkowość mleczna. Koza daje w ciągu roku taką ilość mleka, która dwudziestokrotnie przekracza ciężar jej ciała. Mleko kozie ma wiele zalet. Jest łagodne i aromatyczne, bogate

w witaminy z grupy B oraz mikro – i makroelementy. Może być spożywane przez osoby z alergią na białka mleka krowiego. Jest bardziej kaloryczne niż mleko krowie. Zawiera też więcej tłuszczu i białka. Tłuszcze z kolei są lepiej trawione i wchłaniane (ponieważ ich cząsteczki są mniejsze). Jego śnieżnobiała barwa jest spowodowana brakiem beta-karotenu. Tyle o mleku, o którym można byłoby pisać znacznie więcej. A same kozy – to są wspaniałe zwierzęta. – Nieprawdą jest, że kozy są mało wymagające – opowiada pani Marzena. – Są wymagające i bardzo delikatne. Wszelkie zmiany żywieniowe są natychmiast zauważalne. Wejdźmy więc wreszcie do koziej obory – koziarni. Ta w Latowiczu ma 600 m². Podzielona jest na 12 boksów, w których utrzymywanych jest po ok. 15 sztuk. Jest to koziarnia na wysokiej ściółce. – Kozy to bardzo czyste zwierzęta – słyszymy. – Ściółkę wymieniamy dwa razy w roku, w kwietniu i listopadzie. Hodowla, w porównaniu do krów, jest też bezzapachowa. Kozy karmione są dwa razy dziennie suchym sianem i paszami objętościowymi na bazie owsa i pszenicy oraz specjalnymi mieszankami. Gospodarze starają się unikać kiszonek. C.D. NA STR. 40

PODLASKIE AGRO



HODOWLA

Wyprodukowane w gospodarstwie mleko jest jako surowe oferowane dla rynku. Poza tym właścicielka od dwóch miesięcy prowadzi podstawowe przetwórstwo. Przerabia je na sery twarogowe, jogurty, pyszne masło i sery miękkie tzw. podpuszczkowe. – Odbiorców mam w Warszawie – usłyszeliśmy. – Jak na Polskę, jest to największy rynek i w miarę otwarty. Nasz nabiał odbierają sklepy i lokale gastronomiczne. – W hodowli kóz i produkcji jest w Polsce dużo do zrobienia – ocenia. – Nasi producenci nabiału importują kozie mleko z zagranicy, kiedy ja muszę zabiegać o odbiorcę. Z drugiej strony jednak doskonale ich rozumiem, bo szukają producenta dużego i stabilnego. Poza tym, kolejną bolączką jest brak projektów koziarni. Nie mamy wzorców, informacje na temat hodowli są bardzo ograniczone. Zwierzętami pasjonuje się kilka środowisk akademickich. Oborę-koziarnię wyposażyła w instalacje udojowe firma Altech Radecki z Sobolewa. Jest to hala typu bok w bok 2x24 sztuki. – Hala wyposażona jest w automatyczne wózki dociskające kozy, co ułatwia dojenie – tłumaczy szczegóły techniczne Piotr Radecki, właściciel firmy. – W wózkach znajdują się paśniki, w których zadawana jest pasza uzupełniająca suplementy i uspokajająca zwierzęta podczas doju. Jednocześnie mierzona jest ilość mleka, jego przepływ i temperatura. Poza halą firma Altech jest autorem projektu technicznego zbiorników do wstępnej obróbki mleka. Mleko z doju trafia, tak samo jak w przypadku krów, do zbiornika głównego schładzającego je do 4˚ C. Następnie przepompowywane jest do dwóch kotłów Kombo po 150 litrów każdy. W pierwszym mleko jest pasteryzowane w temp ok. 80˚ C, a w drugim szybko chłodzone do ok. 10˚ C i następnie podgrzane do temperatury wymaganej do dalszej produkcji. Inwestorka trafiła na podlaską firmę poprzez producenta urządzeń – firmę Polanes. – Od początku zakładałam, że będę prowadzić dużą populację kóz w sposób zautomatyzowany – opowiada. – Jestem pod wrażeniem stosunku Piotra Radeckiego do klienta i do pracy. Jest to człowiek pełen pasji. On nie tylko dostarcza sprzęt, ma kontakt z klientem, myśli moimi kategoriami: nie co ci jeszcze sprzedać, ale jakie ci dostarczyć rozwiązanie, żeby było ci łatwiej. Nie jest to cecha wszechobecna. Do tego poczucie humoru, co pomaga rozwiązywać problemy. Wróćmy jeszcze na koniec do życia kóz, bo o tym nie było. Dojrzałość płciową samica 40

osiąga w siódmym miesiącu życia, jednak nie zaleca się krycia przed uzyskaniem masy ciała wynoszącej 75% masy dorosłego osobnika (ok. 30 kg w zależności od rasy). Kozy cechują się cyklem sezonowym. Ruje pojawiają się wraz ze skracaniem dnia świetlnego, zazwyczaj między wrześniem a listopadem. Trwają około 36 godzin, w przypadku braku zapłodnienia powtarzają się po trzech tygodniach. Kozy, podobnie jak krowy, zasusza się przed porodem. Na świat przychodzi od jednego do trzech młodych. I jeszcze – żeby tak dopełnić temat – opłacalność produkcji. – Co tu wam powiedzieć koledzy rolnicy – uśmiecha się pani Marzena. – Nie jest to szybki zwrot nakładów – sami wiecie. Zwierzę to żywa istota, musi przejść swoje cykle i tego czasu nie da się przeskoczyć. Dwa, trzy lata trwa praca nad stadem, nie jest to szybki biznes. Ale jeśli umiesz być cierpliwym, to jest to ciekawa gałąź rolnictwa, która nie jest popularna, a więc jest konkurencyjna. Plany na przyszłość? Pani Marzena chciała być hodowcą, a wyszło na to, że jest bardziej producentem. – Powiedziałam kiedyś, że będę największym hodowcą kóz w Polsce. Muszę jeszcze wymyślić co wtedy będę robić z mlekiem. Chcę słowa dotrzymać. Pani Marzena nie zdradza liczebności stada, jaką chciałaby osiągnąć, ale na pewno kóz nie będzie liczyć w setkach, tylko w tysiącach. Gorąco tego Pani życzymy. Barbara Klem

Fot. Altech Radecki

C.D. ZE STR. 38

||

Koziarnię wyposażyła w instalacje udojowe firma Altech Radecki z Sobolewa.

PODLASKIE AGRO



MASZYNY Szeroka

oferta nowych i używanych maszyn rolniczych w firmie

Roltoma

Kupuj u lokalnych dilerów

Roltoma to firma zajmująca się sprzedażą nowych i używanych maszyn rolniczych oraz części. W jej ofercie dostępne są również nasiona kukurydzy, pasze i środki ochrony roślin. Oprócz tego firma oferuje szeroki zakres usług rolniczych – od siania, poprzez koszenie, aż do zwożenia zielonki. Oddziały Roltomy znajdują się w Sokołach, Wysokiem Mazowieckiem oraz miejscowości Stypułki-Święchy.

Tak

to się zaczęło

Początki działalności firmy sięgają 2007 r., gdy jej właściciel Tomasz Stypułkowski zajmował się sprzedażą ciągników używanych, które sprowadzał ze Skandynawii i sprzedawał na swoim placu w Stypułkach-Święchach (gm. Kobylin Borzymy). W miarę potrzeb rynku firma zaczęła się rozwijać i poszerzać ofertę o prasy

QQ Tomasz, Stypułkowski, właściciel firmy

Roltoma

W 20 0 0 r., p o do b nie jak wielu młodych ludzi, wyjechałem z kraju do Norwegii. Pracowałem tam kilka lat razem z żoną Moniką. W tym czasie mój tato zadzwonił do mnie i powiedział, że potrzebuje lepszego ciągnika do naszego 15 ha gospodarstwa (produkcja mleka). Szybko więc znalazłem ogłoszenie w Norwegii i kupiłem swój pierwszy traktor. Była to maszyna marki Massy Ferguson. W tym czasie w Polsce wybór ciągników był dość niewielki, były też problemy z transportem maszyn ze Skandynawii. Po kilku miesiącach ojciec odsprzedał ciągnik i tak zarobiliśmy pierwsze pieniądze. Z założeniem firmy wiąże się jeszcze jedna, dość śmieszna historia, która pokazuje na jakie problemy kilkanaście lat temu natrafiali Polscy rolnicy. Otóż mój kolega również kupił w Norwegii ciągnik. Nie mógł jednak znaleźć odpowiedniego transportu. Wsiadł więc do ciągnika i postanowił nim przyjechać na kołach do kraju. Zajęło mu to aż 8 dni! Tak więc jego problem oraz ogromny wysiłek jaki włożył w całe przedsięwzięcie stał się dla mnie główną inspiracją do założenia firmy, którą prowadzę do dziś

42

rolujące, sieczkarnie i kombajny. Dziś Roltoma ma trzy oddziały, a na placu w Sokołach, gdzie sprzedawano części na powierzchni ok. 200 m² obecnie powstaje nowy budynek o powierzchni aż 2000 m². Niedługo, bo za ok. trzy miesiące, zostanie tutaj otwarty nowoczesny sklep, a także serwis maszyn i wulkanizacja.

Dostępność maszyn

Towarem numer jeden w naszej firmie jest prasa rolująca. Posiadamy chyba jeden z największych wyborów maszyn tego typu w Polsce. Na stanie mamy zazwyczaj około 70-ciu sztuk pras zwijających i prasoowijarek. Rolnicy szanują swój czas i takie maszyny są częściej na wyposażeniu gospodarstw. – Od trzech lat współdziałamy też ściśle z Ursusem, który bardzo się rozwinął w ostatnim czasie. Cieszy szczególnie fakt, że Polska marka z wielkimi tradycjami i jednocześnie jedna z najstarszych istniejących marek jest rozpoznawalna na świecie. Jestem dumny, że w swojej szerokiej ofercie mogę pokazać Ursusa. Produkowane w Lublinie ciągniki niczym nie odbiegają od zagranicznych maszyn. W niektórych aspektach nawet znacznie prześcigają zagraniczne firmy, których jakość znacznie spadła, dlatego że ich części oraz montaż często odbywa się w najdalszych zakamarkach świata – wyjaśnia Tomasz Stypułkowski. Oprócz tego firma Roltoma oferuje również paszowozy i rozrzutniki marki Daf Agro. – Początki działalności firmy to była sprzedaż sprzętu z całej Europy. Od kilku lat zdecydowanie polecamy krajowych producentów. Uważam, że warto kupować Polskie maszyny, bo gwarantują trwałość i solidność wykonania. Trzeba też

zaopatrywać się u lokalnych dilerów, którzy biorą pełną odpowiedzialność za sprzedany towar, a w dodatku są pod ręką gdy potrzebna jest pomoc – zapewnia właściciel Roltomy.

Pamiętaj o gwarancji

Wszystkie maszyny kupione w komisie Roltoma mają standardową gwarancję rozruchową lub gwarancję 50/50, która chroni rolnika przez trzy miesiące, a w przypadku awarii właściciel pokrywa jedynie połowę wydatków naprawy maszyny. Drugą połowę pokrywa sprzedawca. Najczęstszym zabezpieczeniem wybieranym przez gospodarzy jest jednak gwarancja rozruchowa, obejmująca pierwsze prace polowe. Serwisant z Roltomy przyjeżdża wówczas na pole, uruchamia sprzęt i razem z rolnikiem testują go podczas pracy. Co warte podkreślenia, jeżeli klient nie będzie zadowolony ze swojego zakupu, może go wymienić na inny – przy tak dużym parku maszynowym nie jest to żadnym problemem.

QQ ROLTOMA ►► Punkt Stypułki-Swięchy Stypułki Święchy 19, 18-204 Stypułki-Święchy +48 788 704 096 ►► Sklep i maszyny rolnicze Sokoły 18-218 Sokoły, ul. Popiełuszki 4 +48 86 217 36 78 +48 788 704 096 Kierownik sklepu: tel. 663 929 850 ►► Punkt Wysokie Mazowieckie Zambrowska 32, 18-200 Wysokie Mazowieckie +48 731 888 423

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

43


MASZYNY W ramach odbywającego się cyklu pokazów Ursus Demo Tour, w miejscowości Stypułki-Święchy odbył się test maszyn Ursus. Gospodarzem imprezy była firma Roltoma. Zorganizowane 15 maja 2016 r. pokazy zgromadziły wielu zainteresowanych nowościami rolników.

||

Ciągnik C-380. 75 KM, silnik Perkins Euro IIIA o pojemności 4400 cm³, udźwig podnośnika do 3100 kg – ciągnik C-380 to jedna z nowości firmy

||

Ciągnik C-382. Maszyna posiada podobne parametry jak model C-380, ma jednak większą o 7 KM -82 KM moc. Silnik Perkins Euro IIIA

URSUS na nadchodzący sezon. Duży zapas mocy silnika w połączeniu

o pojemności 4400 cm³ – to ewenement w modelach Ursusa. Maszyny

z dość małymi gabarytami sprawia, że maszyna idealnie sprawdzi się

innych marek zatrzymują się na mocy 3 cylindrów. Ciągnik jest szybszy

w pracach zgrabiających, owijających i przetrząsających. Ciągnik zmieści się

w transporcie – rozwija prędkość do 40 km/h. Podnośnik udźwignie

w większości obór, a dach można dodatkowo zniżyć, by był bardziej płaski.

nawet 3600 kg.

||

Nowe modele ciąg-

ników Ursusa są bardzo proste w budowie i obsłudze, a wszystko dzięki dużej ilości przemyślanych rozwiązań, ułatwiających prace polowe. Oba wyposażone są w czterosłupkową kabinę z uchylnym oknem w dachu. To właśnie

Prasa zwijająca Z-597. To model walcowo-łańcuchowy, wyposażony w pięciobelkowy podbieracz i elektroniczne sterowanie. Przeznaczona do

sprawia, że wielu rolników chciało nie tylko je obejrzeć i dotknąć, ale

zbioru podsuszonej zielonki z wałów o szerokości 2100 mm. Wyposażona

i na własne oczy zobaczyć, jak radzą sobie w polu. Na zdjęciu rolnicy

w rotor i noże pozwala na równomierne zakiszanie beli oraz tworzenie łatwo

z gminy Boguty w województwie mazowieckim. Panowie złożyli wnioski

przyswajalnej dla krów kiszonki. W standardzie posiada mechanizm owijania

o dofinansowanie na maszyny i czekają na decyzje. Być może taki ciągnik

w siatkę, można też doposażyć i w owijanie sznurkiem, ale obecnie rzadko

niebawem pojawi się w ich gospodarstwach. Pan Godlewski posiada 16

kiedy rolnicy korzystają z tego rozwiązania. W porównaniu do poprzedniego

ha własnych i drugie tyle w dzierżawie. – Kto się nie rozwija, ten się cofa,

modelu prasy, obecność walców z przodu i łańcuchów z tyłu oraz rotora

a do tego dopuścić nie chcemy – opowiada.

i noży sprawia, że prasa jest bardziej funkcjonalna i nowoczesna. W przypadku

Tekst: Marta Hapunik i Szymon Martysz, Fot. Podlaskie Agro

44

||

zablokowania prasy istnieje możliwość mechanicznego cofnięcia rotora.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

45


MASZYNY Niezawodność

oraz ekonomia to   najważniejsze cechy, które decydują o wyborze ciągnika

Strzał w dziesiątkę

Wioleta i Roman Michalscy gospodarują na 50 ha w miejscowości Krzepocinek, w gminie Wartkowice. Specjalizują się w hodowli bydła mlecznego i opasów. Grunty rolne przeznaczone są pod produkcję roślinną, głównie kukurydzę, żyto i mieszanki, wykorzystywane do produkcji kiszonek i skarmiania bydła. W gospodarstwie pracuje ciągnik M9960 marki Kubota, którego cechuje wysoka efektywność, co ma bezpośrednie przełożenie na obniżenie kosztów produkcji.

||

Rodzina Michalskich jest bardzo zadowolona z zakupu nowego ciągnika.

Michalscy w 1997 r. przejęli 17 ha gospodarstwo po rodzicach pana Romana. Przez lata sukcesywnie dokupowali ziemie. Dziś grunty obejmują 30 ha oraz 20 ha dzierżawy, klasy V i IV. – Początkowo mieliśmy 20 sztuk bydła. Dziś mamy 50 krów mlecznych i 50 opasów. W niedalekiej przyszłości planuję specjalizować się w bydle typowo mlecznym i mięsnym. Praca przy zwierzętach to nauka pokory, to praca od rana do wieczora, bez dnia wolnego. Dzieci pomagają nam w gospodarstwie. Mamy dwóch synów, starszy bardzo lubi prace w gospodarstwie, zwłaszcza gdy ma możliwość jazdy ciągnikiem – mówi gospodarz. – Dziś rolnik musi ciągle modernizować swoje gospodarstwo, by mieć wymierne wyniki. Korzystanie z dobrego ciągnika i specjalistycznego osprzętu jest podstawowym warunkiem powodzenia gospodarstwa. Barierę w postaci braku odpowiednich funduszy pomógł przezwyciężyć rodzinie Michalskich PROW. Gospodarze skorzystali z projektu modernizacji gospodarstw rolnych. Wzięli kredyt na budowę nowej obory z przeznaczeniem na hodowlę bydła mlecznego. Złożyli również wniosek o dotację unijną na sprzęt. 46

– W parku maszynowym mamy trochę sprzętu. Zaczynaliśmy od starego traktora T25. Wiedziałem, że muszę kupić nowy ciągnik, która będzie niezawodna, zwłaszcza podczas wzmożonych prac polowych. Chciałem kupić maszynę z przyszłością, by za kilka lat nie narzekać, że mam przestarzały technologicznie sprzęt. Do dilera Kuboty trafiłem przez przypadek (śmiech). Jednak od razu po tym spotkaniu wiedziałem, że model M9960 jest idealny dla mnie. Zdecydowałem się na tę markę z prostego powodu: odległość do serwisu, oleje, filtry, wszystko to dostępne jest od ręki i w jednym miejscu. To dla nas wygoda i duża oszczędność czasu. Potrzebowałem ciągnika o wysokich osiągach, który spełniałby moje wymagania w zakresie wydajności oraz ekonomicznego zużycia paliwa. Nasz traktor serwisuje firma Polsad, dilera Kuboty z Konina. Jestem zadowolony ze współpracy z Michałem Sołtysińskim. Trafiłem w przysłowiową dziesiątkę – mówi z dumą pan Roman. Do zakupu ciągnika Kubota M9960 zachęcił rolnika z Krzepocinek również fakt, że maszyna w całości produkowana jest w Japonii. Najbardziej zależało mu na niezawodności silnika i skrzyni biegów.

– Interesował mnie silnik 100 konny. Traktor bardzo dużo pracuje w połączeniu z prasą, rozrzutnikiem z nadstawkami oraz czteroskibowym pługiem. Radzi sobie bez zarzutu. To jest ciągnik typowo do pola. Ma oszczędną jednostkę operacyjną, doskonały skręt kół, zamontowany przedni TUZ plus dodatkowe wyjścia na przekładnie hydrauliczne. Standardem jest pneumatyka jedno i dwuobwodowa. Maszyna jest bardzo ekonomiczna i łatwa w obsłudze. I choć to lekki traktor, podczas pracy pod pełnym obciążeniem, pozwala wykorzystać maksymalną fabryczną moc ciągnika. Dobra widoczność z wyciszonej, klimatyzowanej kabiny również jest atutem. Tym bardziej, że można spokojnie słuchać ulubionej muzyki, a amortyzowany pneumatycznie fotel sprawdza się podczas długich prac w polu. Traktor obniża zdecydowanie koszty w gospodarstwie – stwierdza pan Roman. Kubota jest odbierana jako marka o bardzo wysokim światowym poziomie, zarówno jakości wykonania, jak i dbałości o środowisko naturalne, zaś szesnastozaworowy, czterocylindrowy silnik spełnia normę emisji spalin EURO IIIB. Gospodarz planuje w niedalekiej przyszłości utwardzić podwórko oraz zainwestować w nowe zbiorniki na kiszonkę. Pod uwagę bierze również zakup maszyn japońskiej marki. – Rolnik nie może pozwolić sobie na pomyłkę przy wyborze sprzętu rolniczego. Musi być pewny niezawodności swoich maszyn. Tym bardziej, że pogoda często płata figla. Należy w dobrym momencie zasiać, by w odpowiednim momencie zebrać plony. Słaba jakość kiszonki przekłada się na jakość mleka. Na to nie mogę sobie pozwolić. Dziś rolnik musi wiedzieć gdzie i jak zainwestować, by hodowla przyniosła wymierne zyski. Postawiłem na markę Kubota głównie ze względu na bardzo dobrą jakość i efektywność ciągników – podsumowuje swoją wypowiedź Roman Michalski. MaSz

Fot. Kubota

PODLASKIE AGRO


WIOSENNE PROMOCJE KUBOTA Japońskie ciągniki do zadań specjalnych w mocno obniżonych cenach.

www.kubotapromocja.pl

Kubota M6060 rabat

Kubota M7060 rabat

11 000 zł brutto

13 000 zł

Kubota M8560 rabat

Kubota M9960 rabat

24 477 zł brutto

Sprawdź nową atrakcyjną promocję cenową na ciągnik Kubota w najlepszym na rynku finansowaniu fabrycznym*. *wg badań Martin&Jacob najlepsze finansowanie fabryczne ciągników rolniczych zdaniem rolników.

brutto

22 755 zł brutto

Jeszcze więcej ciągników w promocyjnych cenach znajdziesz na www.kubotapromocja.pl Regulamin promocji dostępny u dealera i na www.kubotapromocja.pl


MASZYNY Łatwy w obsłudze

system kół bliźniaczych

MazurPlus

Oszczędza glebę

System kół bliźniaczych stosowany w maszynach rolniczych jest podobnym rozwiązaniem i spełnia tę samą funkcję, co szerokie niskociśnieniowe ogumienie. Zadaniem obu jest zmniejszenie nacisku na glebę. Każde z rozwiązań ma swoich zwolenników. Opracowany w Pronarze system MazurPlus bazuje na klasycznej konstrukcji kół bliźniaczych. Przewaga rozwiązania stworzonego przez inżynierów w zakładach w Narwii, na tle innych konstrukcji kół bliźniaczych, polega na tym, że dodatkowe koła można łatwo zdemontować. Pozwala to szybko przystosować ciągnik do kolejnych prac. W skład systemu kół bliźniaczych MazurPlus wchodzą: dwa ceowniki o zmiennych rozmiarach przyłączy, lewarowana zakrętka oraz przedłużana śruba sprzęgu. Producenci proponują coraz większe i cięższe ciągniki rolnicze. Dlatego tak ważna staje się ochrona gleby przed nadmiernym zagęszczeniem w wyniku ugniatania, co powoduje niszczenie jej struktury. Rozwiązaniem jest zastosowanie nie tylko Koła bliźniacze to mniejszy nacisk na glebę i wysoka mobilność szerokiego ogumienia, Z punktu widzenia praktycznego użytkowlecz także kół bliźniaczych, najlepiej pracujących przy ciśnieniu w oponach nawet poniżej nika najistotniejszy jest jednak fakt, iż za0,8 bara (0,08 MPa). Koła bliźniacze zapew- stosowanie kół bliźniaczych ogranicza paniają znacznie większą powierzchnię styku rowanie wody i zmniejsza do 50% odpływ z podłożem, dzięki czemu nacisk na glebę jest wód powierzchniowych poprzez ścieżki przemniejszy, a wykorzystanie siły uciągu ciągnika jazdowe i koleiny. Poza tym, przy pracach – większe. Koła bliźniacze gwarantują zmniej- średnio ciężkich i ciężkich zmniejsza o 30% szenie poślizgu i wynikający z tego wzrost poślizg kół (przy optymalnie dobranym ciśsiły uciągu. Dzięki zastosowaniu tej techno- nieniu w ogumieniu), a w związku z tym zulogii możliwe jest również przeprowadzanie życie paliwa. Dzięki mniej ugniecionej glebie zabiegów agrotechnicznych w optymalnych zmniejszają się nakłady konieczne na ponowterminach, nawet przy dużej wilgotności gleby. ne jej spulchnianie. Oszczędności przyniesie Szczególnie na grząskim terenie stosowanie też zastosowanie podwójnych kół już podczas kół bliźniaczych może okazać się jedynym roz- uprawy przedsiewnej i siewu. Doświadczenia wiązaniem. Koła bliźniacze są z powodzeniem użytkowników jasno wskazują na znaczne wykorzystywane także w ciągnikach ugnia- oszczędności w zużyciu paliwa. System kół bliźniaczych MazurPlus jest łatających zakiszaną zielonkę w silosach przejazdowych. W tym wypadku są one polecane twy w montażu i demontażu. Jego zaletą nie tylko ze względu na szybsze ugniatanie, jest fakt, iż wymaga on jedynie dwóch kół lecz także z powodu mniejszego uszkadzania ogumionych, osobnego sprzęgu. Zestaw ugniatanej masy. składa się z dwóch ceowników o zmiennych

||

48

rozmiarach przyłączy, lewarowanej zakrętki oraz przedłużanej śruby sprzęgu. Najważniejszymi elementami systemu są dwa ceowniki o zmiennych rozmiarach przyłączy. Usytuowane na nich trzy pary otworów, o zróżnicowanym rozstawie, umożliwiają dopasowanie systemu do kół posiadających otwory w rozstawie 205 mm, 275 mm lub 335 mm. Na zamówienie dostępne jest również rozwiązanie dla kół o piaście wystającej poza płaszcz yznę felgi. Otwór w belce (ceowniku) należy rozwiercić do pożądanej średnicy. Standardowo otwory mają 15 mm średnicy. Kolejnym elementem systemu jest lewarowana na grząskim terenie. zakrętka. Dzięki popr zecznym rurkom dospawanym do zakrętki, łatwe jest skręcanie i rozkręcanie zestawu bez dodatkowych narzędzi. Usytuowana centralnie śruba o długości 1 m zapewnia precyzyjne połączenie dwóch kół. Do prawidłowego zmontowania kół podwójnych niezbędny jest również pierścień sprzęgający i dwie pary kół. Pierścienie sprzęgające są dostępne w szerokościach: 200, 250 i 300 mm oraz w rozmiarach od 24 do 42 cali. Kupując zestaw MazurPlus warto skorzystać z specjalistycznego doradztwa w zakresie doboru pozostałych elementów systemu – kół ogumionych i pierścienia sprzęgającego. Możemy wtedy mieć pewność prawidłowego dopasowanie wszystkich części składowych systemu kół bliźniaczych i jego prawidłowej pracy. Paweł Dworakowski

Wydział Kół Tarczowych Pronar

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

49


CIEKAWOSTKI QQ Puchar od  ministra

Białostocka firma SaMasz, za całokształt działań związanych z produkcją maszyn rolniczych i komunalnych, została uhonorowana prestiżową nagrodą – Pucharem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nagroda została wręczona podczas XXII Międzynarodowych Targów Techniki Rolniczej w Kielcach przez Rafała Romanowskiego, wiceministra rolnictwa. W imieniu firmy SaMasz nagrodę odebrał Maciej Stolarski, wiceprezes zarządu. Przypomnijmy, iż SaMasz to lider w Polsce oraz jeden z czołowych europejskich producentów maszyn zielonkowych. W swojej ofercie posiada ponad 300 typów różnych maszyn: kosiarek bębnowych, dyskowych, przetrząsaczy, zgrabiarek, owijarek, wozów paszowych, kosiarek bijakowych, ramion wysięgnikowych oraz pługów odśnieżnych.

QQ Podrasowany New Holland

Marka New Holland wprowadziła ulepszenia do popularnej serii ciągników T5. Nowe modele nie tylko spełniają normy Tier 4B dotyczące emisji spalin, ale też odznaczają się zwiększoną wydajnością i o 24% większym zapasem momentu obrotowego. Kluczowym osiągnięciem jest wprowadzenie opcji przedniej osi ze zmodernizowanym zawieszeniem Terraglide. Dzięki jej połączeniu z opcjonalną amortyzacją kabiny, operatorzy mogą oczekiwać poziomu wygody porównywalnego z maszynami o większych rozmiarach. Ponadto wprowadzono też trzy nowe ustawienia modulacji przekładni nawrotnej, pozwalające operatorowi na ustawienie skuteczniejszej reakcji na zmiany kierunku jazdy do przodu i do tyłu. Nowa seria T5 jest dostępna w trzech modelach: T5.100 o mocy 99 KM, T5.110 o mocy 107 KM i T5.120 o mocy 117 KM. Ich maksymalne wartości momentu obrotowego przy prędkości obrotowej 1.500 obr./min wynoszą odpowiednio

QQ Wspólna oferta

430, 468 i 491 Nm. Wszystkie te modele są wyposażone w silnik Common

SGB-Bank oraz Ursus podpisały umowę o współpracy w zakresie promocyjne-

Rail F5C o pojemności 3,4 litra.

go finansowania fabrycznego ciągników i maszyn rolniczych produkowanych przez firmę Ursus. Wspólna oferta Banków Spółdzielczych SGB i Ursusa zakłada promocyjne warunki finansowania produktów rodzimego producenta maszyn rolniczych, z maksymalnym okresem kredytowania do 15 lat, również bez udziału własnego, połączone z atrakcyjnym oprocentowaniem i brakiem prowizji dla klienta. Kooperacja Banków Spółdzielczych SGB z Ursusem i sprzedawcami jego wyrobów usprawni też cały proces udzielenia kredytu. Dodatkowo, w ramach współpracy SGB-Bank i Ursus będą prowadzić działania promocyjne mające na celu informowanie klientów o korzyściach, jakie niesie za sobą nabycie sprzętu renomowanego polskiego producenta z finansowaniem Banków Spółdzielczych.

Oprac. MB,

50

fot. archiwum

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

51


CIEKAWOSTKI QQ Mistrzowskie debiuty

W lutym br. rozpoczęła działalność nowa firma w branży maszyn rolniczych – Master Agro z Olsztyna. Podstawową działalnością spółki jest dystrybucja, na zasadach wyłączności w Polsce, zachodnich maszyn rolniczych, nieobecnych dotychczas na naszym rynku. Pierwszą grupą maszyn proponowanych przez Master Agro są wozy paszowe Zitech. Oferta tej włoskiej marki obejmuje wozy paszowe pionowe i poziome napędzane z wałka WOM ciągnika, wozy paszowe samojezdne oraz nowość na rynku – samojezdne wozy paszowe o napędzie elektrycznym. Piotr Kalinowski, prezes spółki Master Agro, spodziewa się dużego zainteresowania właśnie tymi rodzajami wozów paszowych. Przekrój całej gamy paszowozów był prezentowany na marcowej wy-

i produkcji tego typu maszyn. Z technicz-

stawie Agrotech

nych rozwiązań oraz gotowych podzespołów

w Kielcach.

Mazzotti korzystają inne znane firmy w branży.

Co  istotne, woz y

Najwyższa jakość maszyn idzie w parze z no-

paszowe Zitech

woczesnym designem, bo opryskiwacze trafiają do grupy najbardziej wymagających klientów.

są  projek towane i produkowane w oparciu o indywidualne potrzeby klienta – maszyna jest do-

Dla obu rodzajów maszyn spółka Master Agro powołała odrębne sieci

pasowana do specyfiki gospodarstwa i może być wykonana w niestandardowych

dystrybucji, które tworzą czołowe firmy dealerskie z terenu całej Polski. Jak

wymiarach i parametrach.

zapewniają jej przedstawiciele – wybór ten gwarantuje najwyższą jakość obsługi

Drugą grupą maszyn w ofercie Master Agro są wysokiej klasy opryskiwacze

klienta oraz serwisu posprzedażnego oferowanych maszyn, zgodnie z mottem

samojezdne Mazzotti – marki z wielopokoleniowymi tradycjami w konstruowaniu

firmy – Najwyższa jakość z myślą o Tobie.

QQ Kompaktowy rozrzutnik obornika

QQ Innowacyjny trójkątny bieżnik

nie powinna oddalać nas od licznych rolników, którzy nadal mają gospodarstwa

sywnie korzystają z przyczep nie tylko na polach, ale również na zwykłych

mniejszych rozmiarów. Mając na uwadze zaspokojenie zapotrzebowania i ocze-

drogach, także podczas przewożenia ciężkich ładunków. Właśnie dlatego

kiwań każdego użytkownika, firma Joskin dodała do swojej gamy rozrzutników

Michelin CargoXBib Heavy Duty wyróżnia się wszechstronnością zastosowania

obornika nowy model o nazwie Siroko S4008/8V. Maszyna została opracowana

oraz dużą wytrzymałością i odpornością na uszkodzenia, nawet podczas jazdy

na bazie najmniejszego modelu rozrzutnika, S4010/9V, z którego przeniesiono

przy dużym obciążeniu po nawierzchni asfaltowej.

układ jezdny i długość skrzyni ładunkowej (4 m), ale jego skrzynię obniżono

Wytrzymały karkas nowej opony rolniczej zapewnia jej długą żywotność,

o 24 cm, aby osiągnąć wysokość 85 cm. Pionowy adapter ma dwa wałki roz-

bardzo dobrą przyczepność na pochyłościach, komfort prowadzenia, a także

rzucające o wysokości

efektywny system czyszczenia. Takie osiągi i właściwości to także efekt in-

1500 mm i średnicy 820

nowacyjnych rozwiązań opracowanych przez inżynierów Michelin, takich jak

mm, wyposażone w 3,5

bieżnik „Tripod” z trójkątnymi klockami oraz nowy kształt rowków bieżnika

zwoju z zębami ze stali

wspomagających samooczyszczanie.

Hardox 450 i w samo-

Opona została zaprojektowana z myślą o rolnikach, którym zależy na pewno-

chowające bijaki u pod-

ści w prowadzeniu pojazdu podczas korzystania z przyczep

Pogoń za dużymi gabarytami, która rządzi branżą budowy maszyn rolniczych,

Nowa opona Michelin została opracowana z myślą o rolnikach, którzy inten-

stawy, co ma na celu

przewożących ciężkie ładunki zarówno na asfaltowych

zapewnienie jakości

drogach, jak i na polu. Nowe ogumienie Michelin

rozrzutu właściwej dla

może być stosowane w pojazdach o obciążeniu

całej gamy.

do prawie 8 330 kg na jedną oponę. Nowe ogu-

Dzięki takiej konstrukcji

mienie oferowane jest do przyczep i pras rolni-

rozrzutnik cechuje nie

czych w trzech rozmiarach: 560/60 R22.5, 560/45

tylko wyjątkowa stabilność, nawet podczas pracy w regionach z terenem

R22.5 (dostępne od lipca 2016) i 500/60 R22.5

o znacznym nachyleniu, ale również duża łatwość załadunku – 8 m³.

(dostępne od sierpnia 2016).

Podobnie jak w wypadku reszty maszyn gamy Siroko, rozrzutnik obornika można wyposażyć w kilka opcji, takich jak hydrauliczna, szczelna zasuwa gilotynowa, nadstawki aluminiowe lub drewniane o wysokości 250 mm oraz osłona górnej listwy z PCV.

Oprac. MaSz,

52

fot. archiwum

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

53


UPRAWA Wyliczając

koszty produkcji np .  kiszonki , bierzmy pod uwagę nie tylko ceny zużytych materiałów , poświęcony czas , ale i   uzyskaną jakość

Technologia PRO – kiedy więcej znaczy mniej

SilotitePro, zaawansowana, wstępnie rozciągnięta, 5-wartwowa folia do sianokiszonki, pozwalająca na usprawnienie procesu owijania i lepszą jakość sianokiszonki, jest produkowana przez firmę Formipac. Folia ma patent oraz certyfikat SP – Szwedzkiego Instytutu Technicznego. 5-warstwowa folia SilotitePro ma większą długość, bo 1950 m zamiast 1500 m, tak jak inne standardowe produkty na rynku. Dodatkowa długość pozwala rolnikom zrobić 26 % więcej bel z jednej rolki. Jeżeli tę wydajność oraz cenę produktu porównamy z produktami konkurencyjnymi okaże się, że SilotitePro oferuje najefektywniejsze kosztowo owinięcie beli folią. Dodatkowo, dzięki zwiększonej długości folii, rolnik rzadziej wymienia rolki na pełne podczas owijania, co redukuje czas stracony na przestój maszyny na polu. Rolnicy owijający bele usługowo i robiący około 350 bel dziennie docenią fakt, że pełne załadowanie prasoowijarki rolkami SilotitePro (około 10-12 rolek) da im możliwość całodniowej pracy bez konieczności dowożenia nowych rolek na pole. Folia SilotitePro charakteryzuje się zwiększoną odpornością

||

Folia SilotitePro, dzięki swej unikalnej budowie, pozwala też na łatwiejszy

recykling.

na przebicie oraz doskonałym klejem. Pozwala również na pracę w szerokim zakresie temperatur powietrza, dzięki czemu możliwe jest owijanie dzień i noc w każdym klimacie. Poza powyższymi korzyściami, 5-warstwowa folia SilotitePro oferuje także lepsze zakiszanie dzięki zwiększonej barierze chroniącej przed dostępem powietrza do bel. Mniejsza ilość zmarszczek folii na owiniętej beli daje miej szans na wniknięcie powietrza do środka. Producent folii – firma Formipac – dzięki swojemu najnowocześniejszemu parkowi maszyn z systemem wstępnego rozciągu oraz zastosowaniu najlepszych surowców stworzyła folię o doskonałej charakterystyce pod względem zakiszania. System stałej kontroli grubości folii pozwala cieńszej SilotitePro na zachowanie stałej grubości 21 mikronów na całej długości rolki.

Zalety SilotitePro nie kończą się na lepszej kiszonce i efektywnym owijaniu. Dzięki mniejszej grubości odpad jest 16% lżejszy niż odpad z folii o standardowej grubości 25 mikronów. Dodatkowo, SilotitePro jest pakowana w nadający się w 100% do recyklingu rękaw foliowy. Jest on zrobiony z tego samego materiału, co folia (czyli polietylenu LLDPE) i może być poddawany utylizacji razem z nią. Dzięki odejściu od tradycyjnych opakowań kartonowych i dzięki mniejszej ilości rolek (i rdzeni!) potrzebnych rolnikowi do owijania folia SilotitePro jest bardziej przyjazna środowisku naturalnemu. – SilotitePro oferuje bardziej produktywne i tańsze owijanie bel folią oraz mniej odpadu na gospodarstwie. Dzięki temu folia zyskała rzeszę wiernych użytkowników na całym świecie – komentuje Rafał Świecki, przedstawiciel firmy Formipac. sam, fot .

54

Formipac

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

Maksymalna wydajność Silotite Pro 750mm o długości 1950m daje możliwość owinięcia większej liczby bel z rolki. Zwiększa wydajność owijarki dzięki rzadszym zmianom rolek na pełne i krótszym okresom przestoju maszyny. Lepsza bariera przed dostępem tlenu poprawiająca przebieg procesu kiszenia i zapewniająca lepszą konserwację paszy. Folia jest wystarczająco mocna, aby wytrzymać przy dużej prędkości nowoczesnych owijarek. Spełnia rygorystyczne standardy, co zostało potwierdzone atestem wydanym przez Szwedzki Instytut Techniczny SP. Nowe, praktyczne opakowanie w formie rękawa foliowego. Pozwala na obniżenie kosztu owijania bel.

Idealnie szczelne owinięcie

www.silotite.com

PODLASKIE AGRO

55


UPRAWA

||

Nasiona z plantacji nasiennej przed oczyszczeniem. Po prawej – wyrwana siewka rzepaku wciąż związana z okrywą nasienną, na której znajduje się zaprawa polimerowa.

Z siewnika

do   siewnika, czyli droga nasion kwalifikowanych z plantacji nasiennej do  plantatora

Jak rzepak wędrował

Często odbierając fakturę za zakupiony materiał siewny zastanawiamy się „skąd ta cena?”, przecież nasiona to nasiona… Otóż nie. Nasiona kwalifikowane przechodzą długą drogę, zanim trafią z powrotem w pole. W tym artykule pokrótce prześledzimy ich drogę na podstawie mieszańców rzepaku ozimego. Zacznijmy od początku, to znaczy od przygotowania do siewu komponentów. Rzepak mieszańcowy, podobnie jak wszystkie odmiany hybrydowe, powstaje de novo, to znaczy, że jest wyprodukowany od nowa za każdym razem. To co wysiewamy po zakupieniu jednostki mieszańcowej jest „potomstwem” komponentów rodzicielskich. Najczęściej jest to zapylacz (ojciec) oraz linia męskosterylna (matka). Pole przeznaczone do produkcji nasiennej musi zachować wiele rygorystycznych norm izolacyjnych. Każdy kraj posiada swoją normę odległości plantacji nasiennej od każdej innej plantacji rzepaku. Izolacja ta gwarantuje wysoką hybrydyzację, czyli niskie, inne niż rodziców, zanieczyszczenie DNA. Wszystko po to, by zachować efekt heterozji – wybujałości cech pokolenia F1. Dla łatwiejszego zrozumienia postaram się wyjaśnić ten proces na konkretnym przykładzie. Otóż gdy firma nasienna znajdzie odpowiednią lokalizację, to wysiewa kilka linii ojca (najczęściej w różnych terminach) i jedną linię matki. Wszystko po to, by zgrać pylenie ojców z płodnością matek. Oczywiście zbieramy tylko linię mateczną, natomiast „ojcowie” zostają zmulczowani po wykonaniu swojej 56

pracy – zapyleniu. Już na tym etapie możemy zauważyć bardzo duży nakład pracy w stosunku do ceny rynkowej nasion idących „na olej”. Po pierwsze – znalezienie pola i „przekonanie” sąsiadów do zaprzestania siania rzepaku jest kosztowne. Po drugie – już wiemy, że musimy wysiać i chronić rzepaki o różnych charakterystykach wzrostowych. Po trzecie – zbieramy najwyżej 50% tego co wysialiśmy, a zazwyczaj jest to ok. 33%. Następnym etapem jest kwalifikacja plantacji, przez wyszkolonego kwalifikatora z jednostki państwowej, zajmującej się nasiennictwem. Plantacja musi być idealnie czysta pod względem innych gatunków na niej występujących i w żadnym wypadku nie może być zanieczyszczona samosiewami roślin krzyżowych. Po pomyślnej kwalifikacji, pozostaje nam tylko zbiór nasion. Większość plantacji nasiennych z rzepakami mieszańcowymi jest zbierana za pomocą specjalistycznego sprzętu, który w czasie rzeczywistym bada parametry naszych nasion. Zebrany plon jest poddany czyszczeniu i pakowany w jednolite partie o określonej masie. Dla rzepaku jest to 10 ton, a np. dla kukurydzy 40 ton. Następnie reprezentatywna próba z każdej partii, pobrana

zgodnie z normami obowiązującymi w kraju pobrania, trafia na kiełkownik. Mija kolejny tydzień i już wiemy, czy nasz materiał siewny nadaje się do dalszej drogi czy będzie musiał zostać sprzedany do najbliższej tłoczni oleju (w cenie rynkowej). Mijają kolejne dni na przetransportowanie nasion do miejsca, gdzie zostaną zaprawione. Obecnie najczęściej dokonywane jest to polimerami, które gwarantują dobre przyleganie zaprawy do nasion, ograniczają pylenie (szczególnie ważne przy siewnikach podciśnieniowych) i pozytywnie wpływają na higroskopijność materiału siewnego w glebie. Etap zaprawiania nasion kończy się wsypaniem odpowiednio przeliczonej naważki do worka i zaszyciem worka z etykietą (tzw. plombowaniem). Następnie jednostki siewne pakuje się na palety i wysyła do punktów dystrybucji, które sprzedają nasiona do plantatorów. Po całym procesie sprzedaży dystrybutor płaci hodowcy opłatę za ochronę własności intelektualnej – tzw. royalty. Nasiona rzepaku najczęściej reprodukowane są w krajach położonych na południe od Polski C.D. NA STR. 58

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

Producent Ładowaczy czoŁowych

Zgodny z Dyr. 98/37/we

www.hydrometal.pl

tel.: 608 043 889

PODLASKIE AGRO

57


UPRAWA C.D. ZE STR. 56

– we Francji, na Węgrzech, w Rumunii, Austrii. Daje to możliwość szybszego dostarczenia nasion do rolnika. W Polsce rzepak dojrzewa znacznie później, co sprawia sporo problemów logistycznych. Reprodukcja oczywiście nie jest niemożliwa. Podliczając czas na zbiór, transport do czyszczarni, badania zdolności kiełkowania, wysyłki nasion do zaprawy, oczekiwania na wydruk etykiety, zaprawianie, pakowanie, wysyłkę do dystrybucji, wysyłkę do plantatora, siew, to widzimy, że potrzebujemy co najmniej trzech tygodni od zbioru do siewu. Zazwyczaj jednak jest to miesiąc. Nasiona z Polskiej produkcji często składowane są na magazynie do następnego roku, ponieważ nie zawsze jest wystarczająca ilość czasu na ich przygotowanie według wyżej wymienionej drogi. Nie zawsze udaje się wszystko sprzedać w pierwszym roku. Nasiona więc są składowane w specjalnie zabezpieczonych magazynach, gdzie czekają kolejny rok na sprzedaż. Kilka miesięcy przed rozpoczęciem sezonu należy zgłosić nasiona do odnowienia certyfikacji. Przechodzą one ponowną próbę zdolności kiełkowania. Jeśli spełniają normy, to są ponownie przepakowywane w nowe worki, z zachowaniem norm liczby nasion żywych w jednostce siewnej. Nasiona po odnowieniu świadectw są pełnowartościowym materiałem siewnym o takich samych, doskonałych parametrach.

||

Zasyp siewnika jednostką siewną rzepaku ozimego.

Podczas tej drogi pominęliśmy około dziesięcioletni okres krzyżowań, badań laboratoryjnych, genetycznych oraz trzyletnią rejestrację odmian w jednostkach rejestrowych. Wszystkie te stopnie na drodze odmiany na pole sprawiają, że nasiona kwalifikowane są od kilku do kilkudziesięciu razy droższe od surowca, który sprzedajemy do olejarni lub młyna. Cena ta jest również wynikiem odpowiedzialności, jaka jest wymagana przez każdy z etapów, kilometrów, które nasiona muszą

pokonać oraz pracy maszyn i ludzkich rąk przed ich wysiewem. Fot. KWS Polska

QQ K amil Kolan Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu – Katedra Genetyki i Hodowli Roślin Główny specjalista ds. uprawy rzepaku KWS Polska

||

Nasiona po zaprawianiu polimerem. Warto zwrócić uwagę na solidne pokrycie nasion preparatem.

||

Różnica w terminie kwitnienia pomiędzy komponentami rodzicielskimi.

58

PODLASKIE AGRO



UPRAWA Właściwe

nawożenie zwiększa szanse na wysoki plon użytków zielonych

Fot. Podlaskie Agro

Użytki zielone skutecznie odżywione! Miniony sezon pokazał, że uprawa traw, a właściwie ich mieszanek z roślinami motylkowatymi wcale nie jest łatwa i prosta. Dotkliwa susza, panująca w naszym regionie, spowodowała ogromne problemy również na łąkach i pastwiskach. W wyniku tego duża część gospodarstw hodowlanych była zmuszona do dokupienia pasz objętościowych poza gospodarstwem, co w obecnych realiach stanowi dodatkowe obciążenie finansowe w tych i tak niełatwych dla producentów mleka czasach. Jak się okazało, również zimowa aura okazała się niezbyt sprzyjająca dla roślin. Brak okrywy śnieżnej i szybki spadek temperatury, który nastąpił na przełomie grudnia i stycznia, doprowadził dodatkowo do uszkodzeń mrozowych w uprawie traw i ich mieszanek. W tej chwili wiele gospodarstw podejmuje decyzję o przesiewie części użytków zielonych w obawie o brak paszy w bieżącym sezonie. Tymczasem pasza objętościowa wysokiej jakości w przypadku hodowli przeżuwaczy jest absolutną podstawą dawki pokarmowej. Co jednak możemy zrobić, jeśli zadbaliśmy o odpowiednie pH gleby na użytkach zielonych, posieliśmy najlepsze mieszanki traw, zastosowaliśmy nawożenie, a nadal nie jesteśmy zadowoleni z efektów? Porównując odżywianie użytków zielonych z innymi uprawami takimi jak np. zboża, bez trudu można zauważyć, że w przypadku łąk i pastwisk ograniczamy się zwykle do nawożenia za pomocą nawozów posypowych, zawierających najczęściej azot, fosfor i potas. Tymczasem w przypadku wspomnianych zbóż, szczególnie wtedy, kiedy zależy nam na osiągnięciu najlepszego w danych warunkach plonu, bardzo

Odżywianie

dolistne

popularne jest odżywianie dolistne. Dlaczego więc nie odżywiamy dolistnie naszych użytków zielonych? Kiedy warunki są optymalne to trawa „rośnie sama”. Kiedy jednak pogoda płata figle, a rośliny są osłabione po fatalnym sezonie 2015/2016 warto zastosować nawożenie dolistne, najlepiej połączone z biostymulacją roślin, aby pomóc im się zregenerować oraz wykorzystać maksymalnie ich potencjał plonowania. Przykładem takiego odżywiania dolistnego, zawierającego szybko i wysoko dostępne składniki pokarmowe połączone z substancjami biostymulującymi, jest oprysk preparatem Fertileader Vital. Jest to nawóz dolistny, w którym składniki pokarmowe dostarczane są na bazie aminokwasów roślinnych, o bardzo bogatym składzie, oferujący komplet makro i mikroelementów, wzbogacony dodatkowo o składniki poprawiające transport w roślinie oraz jej odporność na stres. To wszystko powoduje, że jego działanie na rośliny jest bardzo efektywne i wielokierunkowe. Składniki pokarmowe podane na bazie aminokwasów zostają szybko wchłonięte do wnętrza roślin, a substancje biostymulujące pomagają roślinom na wykorzystanie ich potencjału nawet w niekorzystnych warunkach. Stymulacja węzła

doradcy Fertileader Vital w dawce 3 l/ha ok. 2 ty-

Myszyniec, pow. ostrołęcki

godnie po drugim pokosie na łące (trawy z wsiewką

Rok 2015 w moim gospodarstwie

motylkowatych) będącej w trzecim roku użytkowania.

był kiepski ze względu na suszę.

Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Trawa

Użytki zielone były w złym stanie

intensywnie się zagęściła, nabrała wigoru, a w stosunku

i postanowiłem spróbować coś

do kontroli gdzie nie zastosowałem żadnego nawoże-

z tym zrobić. Doradca z firmy Timac Agro zapropo-

nia dolistnego plon zwiększył się nawet o 5 balotów

nował mi zastosowanie dolistne preparatu Fertileader

z ha. Biorąc pod uwagę cenę sianokiszonek, muszę

Vital. Postanowiłem spróbować, szczególnie, że ko-

przyznać że odżywianie dolistne użytków zielonych

rzystam z innych produktów tej firmy i jestem z nich

Fertileader Vital to strzał w dziesiątkę.

60

Wojciech Prokop

zadowolony. Zastosowałem zgodnie z zaleceniami

Mirosław Gromadzki, gm.

QQ

krzewienia pomaga w dokrzewianiu roślin, zwiększając zagęszczenie runi, a co za tym idzie wzrost plonu zielonki. Jak każdy nawóz dolistny, Fertileader Vital wymaga wchłonięcia przez zielone części roślin, więc stosowanie go bezpośrednio po zimie, lub od razu po zbiorze pokosu spowoduje, że nie będzie on efektywnie pobrany, gdyż jest zbyt mała masa zielona roślin. Jeżeli zechcemy zastosować Fertileader Vital przed pierwszym pokosem, to warto pamiętać, że średniodobowa temperatura powinna wynosić nie mniej niż 8-10°C. Jeśli zaś zdecydujemy się na zastosowanie takiego odżywiania dolistnego po którymś z pokosów, należy wykonać oprysk dopiero kiedy ruń odrośnie na wysokość ok. 5 cm. Wtedy zabieg ten przyniesie największe rezultaty. Pamiętajmy, że najlepiej i najtaniej jest wyprodukować wysokiej jakości paszę objętościową we własnym gospodarstwie. Pozorne oszczędności poczynione w odżywianiu trwałych użytków zielonych będzie trzeba z nawiązką oddać, dokupując pasze objętościowe niewiadomej jakości spoza własnego gospodarstwa.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

61


UPRAWA

||

Prasa silosująca Budissa Bagger RT 8000.

Wysokowydajny

proces zbioru i magazynowania pasz

Szybsze zakiszanie

Sama technologia magazynowania w rękawach foliowych nie jest żadną nowością. Konserwowanie pasz w ten sposób jest już znane i praktykowane od ponad 40 lat. Od tamtej pory jednak technika poszła mocno naprzód i dziś prasy silosujące są mocno zmodyfikowane i ulepszone, zwłaszcza pod kątem uzyskiwanej wydajności pracy. Prasa silosująca Budissa Bagger wtłacza i ubija materiał roślinny z wydajnością 120 – 130 ton na godzinę. Przy takim tempie rękawy foliowe stają się poważną alternatywą wobec silosów przejazdowych i wieżowych. Zakiszanie w rękawach foliowych wygląda w ten sposób, że pocięta zielonka lub inny rozdrobniony materiał roślinny jest wtłaczany do rękawa pod dużym ciśnieniem przez prasę silosującą. Maszyna umożliwia bardzo mocne i równomierne ubicie materiału roślinnego w rękawie, co gwarantuje uzyskanie całkowicie beztlenowych warunków przechowywania paszy. Dzięki temu kiszonki uzyskiwane z rękawów są zawsze bardzo dobrej jakości, a straty są minimalne. Wykorzystanie technologii zakiszania pasz w rękawach foliowych może znacznie odciążyć gospodarstwo w trakcie wszelkich innych prac przypadających w tym okresie i związanych właśnie z zebraniem i zabezpieczeniem bazy paszowej dla zwierząt na cały rok. Sieczkarnie i inne maszyny z całego łańcucha produkcyjnego wcale nie muszą czekać na prasę 62

silosującą, zazwyczaj jest wręcz odwrotnie. Tempo pracy prasy silosującej przy zakiszaniu w rękawach foliowych jest wielką zaletą tej technologii. Dziś sieczkarnie, przyczepy samozbierające i przyczepy transportowe osiągnęły już taki poziom wydajności, że newralgicznym punktem okazuje się być właśnie czas ubijania masy w silosie lub rękawie. A wiadomo, że o wydajności łańcucha produkcyjnego decyduje zawsze jego najsłabszy punkt. Jak dokładnie wygląda pakowanie pasz do rękawa foliowego? Do dostarczenia materiału kiszonkarskiego do prasy silosującej można wykorzystać przyczepy-wywrotki lub przyczepy samozbierające. Zielonka musi być dobrze pocięta, optymalnie na 4-6 cm. Zielona masa jest wtłaczana do rękawa foliowego przez specjalnej konstrukcji rotor, który umożliwia równomierne wypełnienie rękawa i gwarantuje bardzo mocne ubicie paszy. Odpowiednie ciśnienie prasowania uzyskuje się poprzez nacisk masy roślinnej wepchniętej przez rotor do rękawa na stalową kratę

znajdującą się na końcu rękawa. Krata jest połączona systemem lin z maszyną. Ciągły napływ paszy do rękawa zwiększa ciśnienie wywierane na kratę, co powoduje przesuwanie się maszyny i ciągnika do przodu. Posuw maszyny jest regulowany za pomocą hamulców bębna lin. Rękaw foliowy zostaje natomiast ułożony na podłożu, z tyłu maszyny. Rękawy foliowe po napełnieniu muszą zostać szczelnie zamknięte (można np. na końcówkę rękawa wsypać ładowarką trochę ziemi), tak żeby przez okres ok. 6 tygodni zapewnić materiałowi organicznemu skuteczną beztlenową fermentację. Rękawy foliowe można też dodatkowo okryć siatkami ochronnymi, które chronią zgromadzoną w nich paszę przed uszkodzeniami spowodowanymi przez np. zwierzęta. Podczas prac zakiszania operator maszyny ma możliwość ciągłego monitorowania stopnia rozciągnięcia folii poprzez pomiar szerokości niebieskiego paska kontrolnego C.D. NA STR. 64

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

63


UPRAWA

||

Wszystko w zasięgu wzroku – operator ma ciągły wgląd w jakość procesu zakiszania.

C.D. ZE STR. 62

Budissa Bag na rękawie. W ten sposób może regulować zagęszczenie paszy w rękawie. Prace zakiszania przebiegają bardzo sprawnie. Przykładowo, przy zbiorze zielonek lub całych roślin kukurydzy z 10 ha, już po 2 godzinach mamy gotowy rękaw foliowy z paszą na cały rok. Paszę w rękawie można bez problemu całorocznie magazynować.

Prasy silosujące nowej generacji (tzw. Budissa Anker Bagger) mogą pracować także bez systemu kraty i lin. Do uzyskania odpowiedniego stopnia ubicia paszy w rękawie wykorzystywana jest wtedy specjalna kotwica, która jest wpuszczona do rękawa foliowego. Praca z maszyną typu Anker umożliwia wykonywanie rękawów o długości nawet do 150 m i pojemności ok. 550 ton.

||

||

||

||

Standardowa długość rękawów foliowych wynosi 60 lub 75 metrów.

Przy intensywnych pracach zbioru i zakiszania pasz konieczna jest wysoka wydajność prasy silosującej.

64

Podczas prac zakiszania cały czas kontroluje się rozciągnięcie folii.

Rękawy są hermetycznie zamykane bezpośrednio po napełnieniu.

Dobrej klasy prasy silosujące mają dziś wydajność techniczną sięgającą do 130 ton na godzinę. Dzięki temu można je dobrze wpasować w wydajny łańcuch produkcyjny wszystkich pozostałych maszyn przeznaczonych do zbioru i transportu pasz. Liczne badania naukowe oraz doświadczenia praktyczne wykazały, że szybkie odcięcie dostępu tlenu i całkowicie hermetyczne warunki magazynowania przyczyniają się do uzyskania paszy bardzo dobrej jakości i w konsekwencji do zminimalizowania strat przy zakiszaniu prawie do zera. Wielu dzisiejszych użytkowników tej technologii, zarówno posiadających własne maszyny, jak i korzystających z usług, jest przekonanych, że to metoda szybka, wygodna i elastyczna. W rękawie można zmagazynować zarówno trawy, lucernę, ale także GPS, LKS, CCM, kiszonkę z kukurydzy, wysłodki buraczane czy młóto. Można w nich przechowywać także zgniecione lub ześrutowane ziarno zbóż lub kukurydzy. Każdy rodzaj paszy, który w takim czy innym roku przyjdzie nam skarmiać, można bez budowy dodatkowych silosów czy magazynów po prostu wrzucić do rękawa foliowego. I co bardzo ważne – straty tak magazynowanych pasz są minimalne, dużo mniejsze niż przy kiszeniu w tradycyjnych silosach czy pryzmach. A wiadomo, że pasza spleśniała również generuje koszty w gospodarstwie. Obecnie na rynku funkcjonuje już wiele firm usługowych, które oprócz uprawy, siewu czy zbioru, oferują swoim klientom także usługę zakiszania pasz w rękawach foliowych. W ten sposób z tej możliwości może skorzystać także wielu rolników, którzy mają niewystarczająco duże gospodarstwa na zakup takiej maszyny. Tekst: Magdalena Libera

Fot. Bag Polska

PODLASKIE AGRO



WETERYNARIA Ketoza

to   choroba metaboliczna, która powstaje poprzez błędy żywieniowe

jak ją  poznać i jak leczyć

Kiedy mleko jest różowe W jednym z poprzednich wydań „Podlaskiego Agro” szczegółowo omówiliśmy objawy chorobowe ketozy u bydła. Ponieważ jest ich dużo i są różnorodne, pewnie nie jeden Czytelnik będzie miał problem z postawieniem prawidłowej diagnozy: ketoza czy nie ketoza. Na potwierdzenie tych słów, przytoczmy sytuację, kiedy stawiana diagnoza może być błędna. Ponieważ żwacz jest pusty, zapada się lewy dół głodowy. Kał jest twardy, pokryty śluzem, z czasem staje się wodnisty i w końcu cuchnący. Zwierzę jest agresywne, później apatyczne i senne. Zamyka oczy, pochyla głowę do dołu i po pewnym czasie może dojść do śpiączki. Przy podnieceniu zaś obserwuje się dreptanie w miejscu i parcie na oślep do przodu. Krowa gryzie płoty, ubrania, kamienie i obficie się ślini. Oto ketoza, mówimy zazwyczaj. Ale te symptomy występują również przy innych chorobach, takich jak: kwasica, porażenie poporodowe, tężyczka pastwiskowa, zasadowica, niestrawności pokarmowe, zaleganie przed i poporodowe, skręt trawieńca, ciało obce w czepcu, wścieklizna, zapalenie otrzewnej, zarobaczenie płuc, marskość wątroby, zapalenia opon mózgowych, czy – w końcu – schorzenia nerek i pęcherza. Z tego wynika, że najlepszym i najbardziej wiarygodnym potwierdzeniem ketozy jest wykonanie badanie krwi, moczu i mleka. Charakterystycznymi dla ketozy zmianami jest wzrost poziomu związków ketonowych, wolnych kwasów tłuszczowych oraz drastyczny spadek poziomu glukozy we krwi. W momencie gdy dochodzi już do uszkodzenia wątroby, wzrasta poziom bilirubiny oraz wzrasta aktywność enzymów wątrobowych AST i GGT. Badanie moczu można wykonać samodzielnie testem na obecność ciał ketonowych. Wystarczy kupić próbówki, np. Testoket firmy Biovet Puław y. Nalewamy do niej

66

3-5 ml moczu, zamykamy korkiem i kilkakrotnie potrząsamy w celu wymieszania zawartego w niej proszku z moczem. W zależności od ilości ciał ketonowych próbówka zabarwia się na odpowiedni kolor, od różowego do ciemnofioletowego. Szybkość i intensywność nasycenia barwy oznacza stopień zawartości ciał ketonowych. Trzeba jednak zaznaczyć, że badanie moczu w kierunku ketozy można wykonywać profilaktycznie, nie obserwując jeszcze u zwierząt objawów klinicznych. W ten sposób wychwycimy chorobę na samym początku. Dodatnia próba badania moczu może nam posłużyć jako test dla prawidłowego żywienia. Mocz badamy rano, kiedy zwierzęta są na czczo. Później karmimy je i po dwóch, trzech godzinach znowu badamy mocz. Wynik dodatni drugiego badania to dowód na to, że podajemy karmę – powiedzmy – ketozotwórczą. To sygnał, że trzeba zmienić rodzaj paszy. W podobny sposób (poza badaniami laboratoryjnymi) możemy sprawdzić mleko. Tu wynik dodatni powstaje dopiero wtedy, gdy obserwujemy pierwsze objawy chorobowe. Mamy więc pewność, że zabarwienie mleka w próbówce potwierdza nam występowanie typowej ketozy. No i leczenie. Kiedy już wiemy, że krowa cierpi na ketozę, bezwzględnie trzeba jej podać dożylnie 20% glukozę (niekiedy dwa razy dziennie). Podajemy, również w zastrzykach, glikokortykoidy, które zwiększą poziomu cukru we krwi i glikogenu w wątrobie. Doustnie serwujemy preparaty zwiększające poziom glukozy we krwi. Może to robić sam hodowca poprzez podawanie wszelkiego typu preparatów energetycznych, takich jak glikole, gliceryna, czy preparaty z melasy. Glikol propylenowy należy podawać dwa razy dziennie po 250 g przez cztery do dziesięciu dni. Preparaty takie jak Boviketozin, Ketomix, Ketostop podaje się w dawce po pół litra przez dziesięć dni. Glicerol – dwa razy dziennie po pół litra, podane bezpośrednio do pyska lub polane na paszę. Wyżej wymienione preparaty produkowane są w pojemnikach jedno- lub pięciolitrowych. Witaminy grupy B można dodawać w postaci Polfamixów do paszy. Zmniejszają one objawy nerwowe u bydła. Przez dwa tygodnie podajemy Neopropiovet po 100 g dziennie,

Rys. freedesignfile.com

Niestrawność pokarmowa, zaburzenia nerwowe, brak apetytu, niechęć w przyjmowaniu jakiejkolwiek paszy, upośledzona aktywność ruchowa przedżołądków – to zazwyczaj objawy ketozy. Ale... do tych symptomów doskonale pasują i inne jednostki chorobowe.

rozpuszczony w wodzie, bezpośrednio do pyska. Poprawi on apetyt i strawialność paszy. Oczywiście nie jest to gotowa recepta dla wszystkich chorych zwierząt, jak zwykle najlepszy sposób leczenia postawi nam indywidualnie lekarz weterynarii. I jeszcze słowo o tym, gdzie popełniamy błędy żywieniowe, które powodują ketozę? Po pierwsze, jest to szczególna sytuacja w czasie zasuszenia krowy. Na cztery tygodnie przed porodem należy podawać pasze treściwe, aby przyzwyczajać florę bakteryjną żwacza do prawidłowego trawienia paszy. Nie można w tym czasie doprowadzać do nadmiernego otłuszczenia krów, ponieważ po porodzie nadmiar tłuszczu spalany jest w organizmie i produkowane są duże ilości ciał ketonowych. Po drugie, w szczycie laktacji należy zbilansować dawkę pokarmową na preparaty energetyczne, białkowe, suchą masę i związki mineralne. Wysokomleczna krowa na produkcję jednego kilograma mleka potrzebuje prawie pół kilograma paszy treściwej. Przy produkcji więc 25 litrów mleka dziennie podaż pasz treściwych jest wysoka. No i pamiętajmy, krowa jest przeżuwaczem, więc potrzebuje paszy, która zawiera dużo włókna surowego, a więc siana, kiszonki z siana, a czasami zwykłej słomy. Gdy będziemy wprowadzać nowe pasze lub zmieniać ich skład należy, robić to stopniowo, ponieważ bakterie żwacza nie są w stanie w szybkim tempie przestawić się na nową produkcję enzymatyczną, aby tę paszę trawić.

QQ Józef Wszeborowski, lekarz weterynarii

Przychodnia dla zwierząt 16-061 Juchnowiec Dolny 98 tel. 85 71-96-100 608-155-871

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

67


PORADY Uwaga

na   złodziei traktorów i maszyn rolniczych

Pociąg do ciągników

Coraz częściej słyszy się o kradzieżach ciągników. Co zrobić, aby nie stracić gruntu pod nogami i jak wyprowadzić złodzieja w pole, podpowiada aspirant sztabowy Aneta Łukowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Policyjne statystyki pokazują, że traktory każdego roku stanowią atrakcyjny kąsek dla złodziei. Wraz z komputeryzacją, unowocześnieniem sprzętu wzrasta jego cena, która nieraz niejednokrotnie przewyższa wartość samochodów osobowych. Wzrost wartości skutkuje – oczywiście – narastającą liczbą rozbojów. W ostatnim czasie w Polsce skradziono kilka ciągników, najwięcej w powiecie świdnickim. Ale... fala kradzieży nie ominęła także naszego regionu. Ostatnie zdarzenie, jeszcze „ciepłe”, bo z marca tego roku miało miejsce w Grajewie. – Skradziono ciągnik marki Fendt Farmer z miejskiego parkingu – relacjonuje asp. sztab. Aneta Łukowska. – Był pozostawiony bez nadzoru i niezabezpieczony. Jego wartość oszacowano na ok. 30 tys. zł. Przestępcy grasowali także na terenie Dobrzyniewa Fabrycznego. – Mundurowi z Komisariatu Policji w Łapach, na początku marca, zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 22 i 40 lat podejrzanych o kradzież ciągnika rolniczego – opowiada dalej pani aspirant. – Mężczyźni nocą, pokonując ogrodzenie, zakradli się na jedną z prywatnych posesji. Tam „odpalili” ciągnik rolniczy zagregowany z pługiem do odśnieżania i taranując bramę wjazdową opuścili podwórko. Na zewnątrz załadowali maszynę na lawetę i odjechali.

68

Akcja zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ pomimo ucieczki, kryminalni z Łap zajmujący się sprawą szybko ustalili, kto dokonał tej kradzieży. Za tego typu przestępstwo mężczyznom grozi nawet pięć lat więzienia. Według danych Wydziału Komunikacji Społecznej KWP w Białymstoku, od początku 2013 r. do dziś na terenie województwa podlaskiego skradzionych zostało 35 ciągników. Największe straty – aż 15 maszyn – rolnicy ponieśli w 2015 r. Co możemy zrobić, aby czuć się bezpieczniej? Jak zabezpieczyć sprzęt i zapobiec kradzieży? O właściwym zabezpieczeniu ciągnika należy pomyśleć już w chwili jego nabycia, w myśl powiedzenia: „przezorny zawsze ubezpieczony”. Najpowszechniejsze i zarazem najprostsze sposoby zabezpieczenia pojazdów wbrew pozorom nie wiążą się stricte z maszyną. A są to: bezpieczne garażowanie oraz odpowiednie ogrodzenie posesji. Dobrym rozwiązaniem będzie także posiadanie migającej lampy ostrzegawczej, umiejscowionej w bramie wjazdowej i sygnalizującej jej otwieranie, czy też alarmu. – Ciągniki generalnie mają słabe zabezpieczenia przed kradzieżą – tłumaczy pani aspirant. – Warto podkreślić, że wielu producentów

maszyn rolniczych dostarcza w ich podstawowych wersjach kluczyki, którymi można otworzyć lub uruchomić także inne egzemplarze maszyn tych samych marek. Możemy jednak zaopatrzyć się w zestawy spersonalizowanych kluczy, co da gwarancję uruchomienia nimi tylko jednej – naszej – maszyny. Jako dodatkowe zabezpieczenie traktora znakomicie sprawdzą się różnego rodzaju immobilizery, czyli układy elektroniczne, które zapobiegają możliwości uruchomienia silnika przez osoby nieupoważnione. Ciekawym rozwiązaniem przy zabezpieczaniu floty maszyn będą także nowoczesne systemy telematyczne, pozwalające na monitorowanie pracy pojazdów z dowolnego miejsca, dzięki przesyłaniu danych do komputera właściciela. Systemy te, dzięki wbudowanemu mapowaniu, opartemu na komunikacji satelitarnej, generują informację o przekroczeniu wyznaczonego czasu pracy oraz o znalezieniu się maszyny poza granicami ustalonego wcześniej obszaru. Mimo różnorodności zabezpieczeń całkowite wyeliminowanie tego typu zdarzeń jest niewykonalne. O tym niedawno przekonał się nawet znany strongman Mariusz Pudzianowski i... podobno nie był to Primaaprilisowy żart. Agnieszka Danilczuk

PODLASKIE AGRO


www.multicorn.pl Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone w etykiecie i informacje dotyczące produktu.


||

Fot. Szymon Martysz

PORADY

Podczas ustalania przebiegu granic bierze się pod uwagę znaki i ślady graniczne, mapy i inne dokumenty oraz punkty osnowy geodezyjnej.

Rozgraniczenie

nieruchomości .

Czym

się różni od   ustalenia granic i jak przebiega procedura

Spokojnie sobie posiadaj

„Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka”. To dość znane powiedzenie francuskiego myśliciela politycznego i dyplomaty Alexis de Tocqueville odnosi się zarówno do wolności duchowej, jak i materialnej. Parafrazując można by rzec: moja działka kończy się tam, gdzie zaczyna się twoja. Czyli gdzie? Ustalenie przebiegu granic nieruchomości przez określenie położenia punktów i linii granicznych. Następnie utrwalenie tych punktów znakami granicznymi na gruncie i sporządzenie odpowiednich dokumentów. To – prościej mówiąc – wyznaczenie granicy działki. Coś, co chce mieć każdy posiadacz nieruchomości. Zarówno wyznaczenie granic ujawnionych w ewidencji gruntów, jak i rozgraniczenie prowadzą do pokazania przez geodetę granic naszej nieruchomości. Cała procedura obserwowana oczami klienta jest bardzo podobna w obu sytuacjach, a jedyną różnicą jest cena i czas realizacji. W praktyce jednak różnica pomiędzy wyznaczeniem a rozgraniczeniem jest bardzo duża. Wyznaczenie granic przeprowadza geodeta. Powinien on pokazać stronom takie granice, jakie zawiera mapa ewidencyjna. A co się dzieje gdy punkty wskazane przez geodetę nie pokrywają się z granicami widocznymi na gruncie? W zasadzie nic się nie dzieje. Właściciele zostają poinformowani o przebiegu granic i o rozbieżnościach w dokumentacji i ewentualnym sposobie rozwiązania tego problemu w drodze rozgraniczenia. 70

W artykule skupimy się więc na tym trudniejszym temacie, rozgraniczeniu nieruchomości. Reguluje je art. 29 ustawy z 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne. Rozgraniczeniu podlegają, w miarę potrzeby, wszystkie albo niektóre granice określonej nieruchomości z przyległymi nieruchomościami lub innymi gruntami. Organem właściwym w sprawie rozgraniczenia jest wójt, burmistrz lub prezydent miasta. W szczególnych przypadkach postępowanie prowadzą też sądy powszechne. Do wszczęcia administracyjnego postępowania rozgraniczeniowego dochodzi najczęściej na wniosek strony. Z urzędu zaś rozgraniczenie przeprowadzane jest przy scaleniu gruntów, a także jeżeli jest brak wniosku strony, a potrzeby gospodarki narodowej lub interes społeczny uzasadniają przeprowadzenie rozgraniczenia. Warto wiedzieć, że na postanowienie o wszczęciu postępowania o rozgraniczenie nieruchomości nie służy zażalenie. Zgodnie z przepisami Prawa geodezyjnego i kartograficznego czynności ustalania przebiegu granic wykonuje geodeta upoważniony przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta).

Przy ustalaniu przebiegu granic bierze się pod uwagę znaki i ślady graniczne, mapy i inne dokumenty oraz punkty osnowy geodezyjnej. Jeśli nie ma tych danych lub są one niewystarczające albo sprzeczne, przebieg granicy ustala się na podstawie zgodnego oświadczenia stron lub jednej strony, gdy druga strona w toku postępowania oświadczenia nie składa i nie kwestionuje przebiegu granicy. Po wszczęciu administracyjnego postępowania rozgraniczeniowego stronom doręczane jest wezwanie do stawienia się „na gruncie”. Nieusprawiedliwione niestawiennictwo stron nie wstrzymuje czynności geodety, natomiast w razie usprawiedliwionej nieobecności, geodeta wstrzymuje czynności do czasu ustania przeszkody lub wyznaczenia pełnomocnika – nie dłużej jednak niż na miesiąc. Z czynności ustalenia przebiegu granic sporządza się protokół graniczny lub akt ugody, do której zawarcia strony mogą być nakłaniane przez geodetę. Warto wiedzieć, że ugoda zawarta przed geodetą posiada moc ugody sądowej. C.D. NA STR. 72

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

METRIS 2 Kiedy liczy się każda minuta dobrej pogody

Postaw na wysoką wydajność pracy nowym opryskiwaczem METRIS 2 ze zbiornikiem 4100 l i belką polową o szerokości 36 m

360°

4

Podczas płukania obrót kierownicy zaworu spustowego o 360° zapewnia przepływ czystej wody we wszystkich obiegach opryskiwacza.

Pełna amortyzacja maszyny podczas pracy i transportu: oś jezdna, dyszel, równoległobok i belka polowa. Szybki oprysk przy pełnym bezpieczeństwie jazdy.

i błyskawiczne płukanie

Autoryzowany Dealer KUHN:

poziomy amortyzacji

Agrotechnik ul. Zjazd 34, 18-520 Stawiski tel./fax 86 474 26 30 info@agrotechnik.com.pl www.agrotechnik.com.pl

PODLASKIE AGRO

71


Fot. Podlaskie Agro

PORADY

C.D. ZE STR. 70

Jeżeli zainteresowani właściciele nieruchomości nie zawarli ugody, a ustalenie przebiegu granicy nastąpiło na podstawie zebranych dowodów lub zgodnego oświadczenia stron, wójt (bądź inny właściwy organ: burmistrz, prezydent miasta) wydaje decyzję o rozgraniczeniu nieruchomości. Wydanie tej decyzji poprzedza: QQ dokonanie przez wójta, burmistrza (prezydenta miasta) oceny prawidłowości wykonania czynności ustalenia przebiegu granic nieruchomości przez upoważnionego geodetę oraz zgodności sporządzonych dokumentów z przepisami, QQ włączenie dokumentacji technicznej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. W przypadku stwierdzenia wadliwego wykonania czynności upoważnionemu geodecie zwraca się dokumentację do poprawy i uzupełnienia. Jeżeli chodzi o tak zwany tryb odwoławczy, to strona niezadowolona z ustalenia przebiegu granicy może żądać, w terminie 14 dni od dnia doręczenia jej decyzji w tej sprawie, przekazania sprawy sądowi.

72

Może się zdar z yć, że w razie sporu co do przebiegu linii granicznych nie dojdzie do zawarcia ugody lub nie ma podstaw do wydania decyzji o rozgraniczeniu. Wtedy upoważniony geodeta tymczasowo utrwala punkty graniczne według ostatniego stanu spokojnego posiadania, dokumentów i wskazań stron, oznacza je na szkicu granicznym, sporządza opinię i całość dokumentacji przekazuje właściwemu wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta). Organ ten umarza postępowanie administracyjne i przekazuje sprawę z urzędu do rozpatrzenia sądowi. Rozpoznanie sprawy następuje w trybie postępowania nieprocesowego. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na art. 154 Kodeksu cywilnego dot. postępowania rozgraniczeniowego. Przepis ten stanowi, że jeżeli granice gruntów stały się sporne, a stanu prawnego nie można stwierdzić, ustala się granice według ostatniego spokojnego stanu posiadania. Gdyby również takiego stanu nie można było stwierdzić, a postępowanie rozgraniczeniowe nie doprowadziło do ugody między zainteresowanymi, sąd ustali granice z uwzględnieniem wszelkich okoliczności; może przy tym przyznać jednemu z właścicieli odpowiednią dopłatę pieniężną.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o możliwości pominięcia etapu administracyjnego. Zgodnie bowiem z art. 36 ustawy, sąd przed którym toczy się sprawa o własność lub o wydanie nieruchomości albo jej części, jest właściwy również do przeprowadzenia rozgraniczenia, jeżeli ustalenie przebiegu granic jest potrzebne do rozstrzygnięcia rozpatrywanej sprawy. W tym wypadku sąd w orzeczeniu zamieszcza również rozstrzygnięcie o rozgraniczeniu nieruchomości. Jeżeli zaś chodzi o wykonanie orzeczeń sądowych o rozgraniczeniu nieruchomości, to odbywa się ono z udziałem geodety. Ponadto prawomocne orzeczenia i ostateczne decyzje ustalające przebieg granic nieruchomości sąd lub organ rozstrzygający przesyła z urzędu w terminie 30 dni do sądów rejonowych właściwych do prowadzenia ksiąg wieczystych i do właściwych starostów, w celu ujawnienia ich w księgach wieczystych oraz w ewidencji gruntów i budynków.

QQ Urszula Prorok-Duchnowska, radca prawny

ul. Ludowa 11/5a 18-200 Wysokie Mazowieckie tel. 601 406 573

PODLASKIE AGRO



BUDOWNICTWO INWENTARSKIE

Przydomowe

podwórko to   wizytówka każdego gospodarstwa . J ego estetyczny wygląd oraz długą trwałość zapewnić może wysokiej jakości kostka brukowa

Twardo stąpać po ziemi

Standardem, który coraz częściej można zaobserwować na wsi, staje się dbanie o estetykę otoczenia, co sprawia, że jest ono ładniejsze, czystsze i dobrze zagospodarowane. Przykładów ładnie zaaranżowanych wiejskich posesji znajdziemy wiele. Jedną z nich, należącą do Iwony i Mirosława Buczyńskiego, znaleźliśmy w miejscowości BuczynoMikosy, gm. Wysokie Mazowieckie. O tym, że krajobraz współczesnej podlaskiej wsi jest bardzo piękny nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Gospodarze coraz częściej zaczynają także dbać o to, aby domy oraz przestrzeń między nimi również była odpowiednio uporządkowana. Podwórze stanowi więc integralną i pięknie zorganizowaną przestrzeń. I tylko rysujący się w oddali ciągnik przypomina o tym, że wciąż jesteśmy na wsi. Wysokie Mazowieckie i jego okolice to zagłębie mleczarskie Podlasia. Nie dziwi zatem fakt, że gospodarstwo pana Mirosława i jego rodziny w głównej mierze zajmuje się hodowlą bydła mlecznego. Stado liczy łącznie 90 sztuk, spośród których 50 stanowią

krowy dojne. Grunty uprawne, które należą do gospodarstwa, w zdecydowanej większości przeznaczone są pod uprawę roślin (kukurydza, trawy), zapewniających paszę hodowanemu bydłu. Historia unowocześnienia gospodarstwa przez Mirosława Buczyńskiego sięga roku 2003. Wówczas to wybudowana została obora. W planach była również budowa domu, który zrealizowany został dopiero kilka lat później, w roku 2014. Do tego czasu, jak to często bywa, rodzina mieszkała w starym domu. Rok później wykonana została nawierzchnia z kostki brukowej w części posesji położonej najbliżej domu. Rok 2015 można właściwie uznać za koniec inwestycji związanych z zagospodarowaniem obejścia, budową domu i aranżacją przestrzeni.

Początki prac

||

Rodzina Buczyńskich – Iwona i Mirosław z synami Michałem, Przemysławem i Damianem.

74

Teren utwardzony, wchodzący w skład posesji pana Mirosława i jego rodziny, zajmuje 1100 m2, przy czym rekreacyjna część podwórza, leżąca najbliżej domu, to około 180 m2. Prace związane z zagospodarowaniem posesji

||

Na posesji Państwa Buczyńskich ułożono kostkę brukową firmy ABW Superbruk.

rozpoczęły się już w 2010 r. W pierwszej kolejności zdecydowano się na utwardzenie wszystkich placów manewrowych nawierzchnią betonową. Z kolei drogi dojazdowe do gospodarstwa wyłożono kostką brukową, pochodzącą od znanego w regionie producenta – firmy ABW Superbruk. Utwardzenie nawierzchni betonem było podyktowane przede wszystkim funkcjonalnością rozwiązania. Dzięki temu w części typowo gospodarczej, gdzie znajdują się maszyny rolnicze i umiejscowione są place manewrowe, uzyskano gładką, a przy tym łatwą do sprzątania powierzchnię. – Taką równą powierzchnię dużo prościej jest utrzymać w czystości, szczególnie wtedy, gdy jeżdżą po niej ciągniki z zabłoconymi kołami – mówi Mirosław Buczyński. Na drogi dojazdowe wybrano jednak kostkę brukową, która jest bardziej reprezentatywna, a przy tym odporna na obciążenia mechaniczne. Ważnym kryterium wyboru materiału do wykonania dróg dojazdowych jest jego grubość. W tym przypadku postawiono na kostki o grubości 8 cm. Produkty te bez problemu wytrzymały wysokie obciążenia jakim poddane były drogi i podjazdy, po których poruszały się ciężkie maszyny rolnicze i ciężarówki transportujące mleko. Zadowolenie gospodarzy z wysokiej jakości wyrobów firmy ABW Superbruk sprawiło, C.D. NA STR. 76

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

匀稀甀欀愀樀 渀愀猀稀攀樀 昀漀氀椀椀 甀 猀眀漀椀挀栀 氀漀欀愀氀渀礀挀栀 猀瀀爀稀攀搀愀眀挀眀⸀

PODLASKIE AGRO

75


BUDOWNICTWO INWENTARSKIE

||

W otoczeniu domu zastosowano kostkę brukową klasyczną i szlachetną.

Dalsze inwestycje poczekają

C.D. ZE STR. 74

że gospodarze ponownie zdecydowali się na zakup materiałów tego samego producenta do budowy nawierzchni w części reprezentatywnej posesji.

Nawierzchnie odporne i estetyczne

Obszar wielkości 180 m2, znajdujący się najbliżej domu, został wyłożony kostką brukową rok po zakończeniu budowy domu. Powstała kompozycja, wykorzystująca kostki i płyty w różnych formatach i kolorach, jest autorskim projektem właścicieli domu. Swój udział w projektowaniu posesji miał również wykonawca, który jako specjalista zajmujący się sztuką układania nawierzchni od lat, był w stanie podpowiedzieć najlepsze rozwiązania oraz skorygować ewentualne błędy. – Mieliśmy swoją wizję, jak powinna być zagospodarowana nawierzchnia wokół domu, którą wykonawca lekko zmodyfikował. W ramach kompromisu osiągnęliśmy to, co obecnie mamy i jesteśmy z tego zadowoleni – wyjaśnia gospodarz. Do wyznaczenia ciągów pieszych wykorzystano kostki Starobruk w kolorze grafitowym. Składająca się z trzech elementów różnej wielkości kolekcja pozwoliła na stworzenie stonowanej i naturalnie wyglądającej nawierzchni. Zestawienie jej z produktami o prostych, minimalistycznych kształtach, jak Kwadrat płukany w kolorze marmo czy Domino w kolorze perla 76

w ostateczności umożliwiło zaaranżowanie funkcjonalnej oraz estetycznej, komponującej się z bryłą domu nawierzchni. Zalety takiego rozwiązania docenia właścicielka posesji: – Wybrane przez nas produkty, szczególnie Kwadrat płukany, bardzo przypominają naturalny kamień, jednak w odróżnieniu od niego są zdecydowanie praktyczniejsze. Chodzenie po drodze jest dużo bezpieczniejsze aniżeli poruszanie się po kamiennej nawierzchni, szczególnie po opadach deszczu, kiedy to kamień staje się śliski. Tutaj takiego problemu nie ma – mówi z zadowoleniem Iwona Buczyńska.

||

Wybudowanie domu, zagospodarowanie obejścia – na tym właściciele posesji póki co poprzestaną, czas bowiem na dokonywanie jakichkolwiek inwestycji, zdaniem Mirosława Buczyńskiego, nie jest sprzyjający. – Sytuacja na rynku mleka jest w chwili obecnej tak trudna, że przede wszystkim musimy myśleć o tym, jak przetrwać. Wszelkie inwestycje odkładamy na później – reasumuje właściciel gospodarstwa. – Nie ma stabilizacji rynkowej, żeby rolnik mógł w miarę spokojnie planować. Ceny mleka w skupie spadają, a koszty produkcji pozostają na stałym, niezmiennym poziomie. Jednak dzięki dobrze wykonanym inwestycjom gospodarze z miejscowości Buczyno-Mikosy z optymizmem patrzą w przyszłość. Tekst: Krystyna Juszczuk-Buszko

Fot. ABW Superbruk i archiwum Państwa Buczyńskich

Gospodarze posiadają stado liczące 90 sztuk.

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

77


BUDUJEMY I MIESZKAMY Urządzamy

mieszkania : nowa kolekcja uchwytów

GTV

Biżuteria w świecie mebli

Urządzanie mieszkania to wielka przyjemność, ale i odpowiedzialność. Z jednej strony chcemy spełnić marzenia o pięknych i efektownych wnętrzach, z drugiej zaś nie możemy zapominać o ich funkcjonalności. Stajemy zatem przed dylematem: estetyka czy użyteczność?

||

Uchwyty Bagio, dzięki uniknięciu ostrych krawędzi, będą bezpieczne dla dzieci.

||

Uchwyt Monza – połączenie matowej powierzchni szczotkowanej stali z wypolerowanym na wysoki połysk chromem.

||

Dzięki delikatnie zaoblonym krawędziom uchwyt Prato jest miły w dotyku i łatwy w czyszczeniu.

78

To da się pogodzić. Przemyślany projekt nabiera szczególnego znaczenia w kuchni, która w ostatnich latach – wraz z przyległą do niej jadalnią – urosła do rangi najważniejszego pomieszczenia. Dobra aranżacja charakteryzuje się funkcjonalną zabudową, prawidłowym rozmieszczeniem i doborem sprzętu oraz ergonomicznymi rozwiązaniami. Niebagatelną rolę odgrywają tu uchwyty meblowe, które wykorzystywane są wielokrotnie częściej niż w salonie czy łazience. Na rynku dostępnych jest wiele ciekawych rozwiązań: od uchwytów wpuszczanych, zintegrowanych z frontem, po mechanizmy push to open, dzięki którym możemy jednym dotknięciem otworzyć szufladę i zrezygnować z uchwytów. Te pierwsze są jednak kłopotliwe w utrzymaniu czystości i nie zdadzą egzaminu w przypadku ciężkich szuflad czy zabudowy sprzętów AGD. Drugie natomiast mogą okazać się niepraktyczne podczas intensywnej eksploatacji, po której pozostaną nieestetyczne ślady palców na frontach. Optymalnym rozwiązaniem wydają się więc tradycyjne uchwyty meblowe. Jeżeli chcemy stworzyć spójny styl mebleuchwyty, musimy uwzględnić rodzaj frontów, do których będziemy je mocować. Ozdobne elementy nie będą współgrać z monokolorystycznymi płaszczyznami, tak jak proste

w formie i wykończeniu uchwyty nie sprawdzą się w połączeniu ze stylizowanymi drewnianymi frontami. Od kilku lat we wnętrzach niezaprzeczalnie króluje styl minimalistyczny lub klasyka w nowoczesnym wydaniu. Jednobarwnym frontom wykończonym na wysoki połysk dedykowana jest seria Monza, która po sukcesie wersji czarnej i białej (łączonych z chromem) wzbogacona została o wykończenie inox. Z kolei linia Bagio to kwintesencja prostoty i elegancji zamknięta w zwartej bryle, o lekko zaokrąglonych krawędziach. Uchwyty meblowe, niczym biżuteria dla kobiety, stanowią dekorację kuchenną samą w sobie. Przykładem jest kolekcja Solana. Z jednej strony uchwyt jest niezwykle prosty w formie, z drugiej natomiast niesamowicie elegancki i efektowny. W minimalistycznym otoczeniu nie będzie odwracał uwagi od reszty aranżacji, a jedynie podkreślał jej unikalny charakter. A co z osobami, któreminimalistyczne wnętrza uważają za zbyt zimne i nieprzyjazne? Idealny kompromis między klasyką i nowoczesnością stanowi seria Prato. Subtelna linia kolekcji pasuje zarówno do współczesnych mebli sypialnianych, salonowych, łazienkowych, jak i stylizowanych kuchni. Joanna Repko, GTV Fot. GTV

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

79


BUDUJEMY I MIESZKAMY Termomodernizacja

budynku: jakie wykończenie elewacji wybrać ?

Ciepłe płytki

Planując remont domu pod kątem zmniejszenia strat ciepła, warto przemyśleć zastosowanie na elewacji płytek klinkierowych – materiału, który dodatkowo zwiększy termoizolacyjność przegród. Najbardziej oczywistym wykończeniem docieplonej ściany jest tynk, jednak dostępne są inne rozwiązania, które dodatkowo wpływają na zwiększenie termoizolacyjności ścian. Jednym z nich jest wykończenie elewacji płytkami klinkierowymi. W kilkudziesięcioletnich domach najczęściej spotykamy się z murami wykonanymi z cegły pełnej o grubości ok. 42 cm (warstwa nośna o szerokości 24 cm z cegły klinkierowej pełnej – 5 cm pustka powietrzna – 12 cm warstwa osłonowa z cegły klinkierowej), pustaków ceramicznych czy betonu komórkowego na zaprawie cementowo-wapiennej o grubości 24 cm (izolacją termiczną była 5 cm pustka powietrzna, na zewnątrz dobudowywano 12 cm bloczek z pustaka ceramicznego lub z betonu komórkowego). Choć rozwiązania te są trwałe i solidne, ich parametry zdecydowanie odbiegają od wymagań regulowanych przepisami UE w warunkach technicznych

80

dla nowopowstałych domów z 2014 r. Warto wspomnieć, że według norm budowlanych z lat 60-tych ubiegłego wieku, współczynnik przewodzenia ciepła wynosił 1,163 W/m2*K. Z początkiem lat 80-tych współczynnik ten zmniejszono do poziomu 0,75, a w latach 90-tych – do 0,55. Obecnie, w nowo projektowanych domach, nie może on przekraczać 0,3. Dodatkowo od stycznia 2017 r. przepisy Unii Europejskiej staną się jeszcze bardziej rygorystyczne, zmniejszając maksymalny poziom przenikania ciepła przez mur do wartości 0,23. Oznacza to, że stare budynki (mające współczynnik powyżej jedynki), pozostawione bez odpowiednich działań poprawiających ich termoizolacyjność, będą znacznie odbiegać pod względem zużycia energii od współczesnych obiektów, co spowoduje wysokie koszty ich eksploatacji. Ściana wykonana z pustaków ceramicznych (grubości 38 cm) z obustronnym tynkiem

charakteryzuje się współczynnikiem na poziomie ok. 1 W/m2*K. Dla obiektów starszych może on być większy nawet o 30%, a taka różnica jest już dla mieszkańców bardzo odczuwalna. W przypadku domu o powierzchni ok. 150 m2, przy ocieplonych ścianach, oszczędność może wynieść nawet 2,5 tys. zł rocznie. Energooszczędny dom to więc nie tylko moda, ale także korzyści. Dla poprawienia parametrów termoizolacyjności budynku warto zdecydować się na docieplenie ścian wełną mineralną lub styropianem, a warstwę zewnętrzną wykonać z płytek klinkierowych. – W ciągu roku, w zależności od panujących warunków atmosferycznych, takie rozwiązanie umożliwia zmniejszenie kosztów eksploatacji budynku i samego ogrzewania nawet o 40% – zauważa Krzysztof Omilian, ekspert firmy Röben. oprac .

BK,

fot .

Röben

PODLASKIE AGRO


REKLAMA

PODLASKIE AGRO

81


ROLNICTWO NA KOŁACH Kia Sorento

Wygodna i rodzinna Fot. KIA

trzeciej generacji

Elementem strategii produktowej marki Kia w Polsce jest wysoki poziom wyposażenia oferowany w konkurencyjnej cenie. Również w przypadku nowego Sorento poziom wyposażenia standardowego znacznie przewyższa ofertę modeli konkurencyjnych. Pozytywna działalność Kia w Europie jest zauważalna na każdym kroku. Spostrzegli to również niezależni eksperci przygotowując raport „Korzyści ekonomiczne i społeczne wynikające z obecności Kia w Europie”. Znalazło się w nim stwierdzenie, iż dzięki działalności koncernu na Starym Kontynencie pracę zawdzięcza ponad 153.000 osób zatrudnionych bezpośrednio przez Kia lub pośrednio w łańcuchu dostaw, sprzedaży i dystrybucji. Kwota podatków odprowadzonych na rzecz krajów europejskich przez Kia w roku 2014 wyniosła 934 mln Euro. Marka Kia rozwija się również w Polsce. Świetnym tego przykładem jest trzecia generacja Sorento, którą od roku widzimy na naszych drogach. Ten flagowy model Kia w wersji podstawowej napędzany jest 2- litrowym silnikiem diesla o mocy 185 KM, który współpracuje z napędem 4WD oraz automatyczną skrzynią biegów. Na pokładzie wersji bazowej znalazły się takie elementy wyposażenia jak: wspomniana wcześniej konfiguracja 7-miejscowa, nawigacja z wyświetlaczem 7 cali z kamerą cofania oraz 7-letnim darmowym planem aktualizacji map, 18 calowe felgi aluminiowe, czujniki cofania przód/tył, przyciemniane szyby tył, elektryczny hamulec postojowy z funkcją „Auto-Hold”, automatyczna klimatyzacja oraz elektryka szyb i lusterek. Za swe najważniejsze cele w procesie rozwojowym nowego Sorento zespół konstruktorów

82

podwozia Kia przyjął podwyższenie komfortu podróżowania, zapewnienie stabilności przy znacznych prędkościach oraz precyzję układu kierowniczego na miarę skokowej poprawy jakości wystroju wnętrza i charakterystyki. Nowa Kia Sorento, oprócz dwulitrowego silnika o mocy 185 KM, wyposażona może być również w turbo diesla 2,2 litra (200 KM). W pełni niezależne zawieszenie kół zachowuje zasadniczy układ modelu poprzedniego – kolumny MacPherson z przodu i wielowahaczowe multi-link Kia z tyłu. Tylna rama pomocnicza otrzymała powiększone tuleje w celu lepszej izolacji mechaniczno-akustycznej kabiny pasażerskiej, a nieco twardsze amortyzatory ustawiono pionowo tuż za linią osi tylnej tak, aby ograniczyć zjawisko pochylania nadwozia podczas dynamicznej jazdy. Efektem tych modyfikacji, w połączeniu z wydłużeniem rozstawu osi, jest wyraźnie zwiększony komfort jazdy i lepsze wybieranie nierówności podłoża, dzięki czemu nowa Kia Sorento zapowiada się na wyjątkowo przyjazną towarzyszkę nawet najdłuższych podróży. Standardowy na rynkach Europy, nowy, elektromechaniczny system wspomagania kierownicy (R-MDPS), zamontowany jest bezpośrednio na zębatce przekładni kierowniczej zamiast na kolumnie kierownicy, jak w modelu poprzednim. Dzięki lepszemu wyczuciu położenia przednich kół i szybszej reakcji na polecenia kierowcy, nowa Kia Sorento wchodzi

||

Sorento w wersji podstawowej napędzana jest 2- litrowym silnikiem diesla o mocy 185 KM, który współpracuje z napędem 4WD oraz automatyczną skrzynią biegów. Fot.Kia

do grona najbardziej zwinnych i usportowionych pojazdów w swoim segmencie – bez uszczerbku dla komfortu jazdy, którego nabywca oczekuje od pojazdu typu SUV klasy luksusowej. Samochody Kia produkowane są zgodnie z najwyższymi standardami branży motoryzacyjnej. Potwierdzają to liczne testy przeprowadzane na dystansie 100.000 km przez niezależne stowarzyszenia oraz dziennikarzy motoryzacyjnych. Pojazdy Kia okazują się jednymi z najmniej awaryjnych pojazdów na rynku, uzyskując podczas prób niezawodności noty A, czyli najwyższe z możliwych. MaSz

QQ

QQ

QQ QQ

QQ

Gwarancja Kia

7-letnia lub 150.000 km przebiegu, pierwsze trzy lata bez limitu km 12 lat na  perforację blach nadwozia – bez limitu km 5 lat lub 150.000 km na powłokę lakierniczą 3 lata lub 100.000 km na fabryczny zestaw audio i nawigację 3 lata na elementy eksploatacyjne – bez limitu km

PODLASKIE AGRO


ROLNICTWO NA KOŁACH Pełny

napęd hybrydowy w Toyocie

RAV4

Fot. Toyota

W ekskluzywnej wersji

W salonach samochodowych właśnie zadebiutował model RAV4 Hybrid. Nowa Toyota w wersji hybrydowej stanowi doskonałą odpowiedź na wymagania konkurencyjnego rynku kompaktowych SUV-ów. W modelu spotykają się ogromne doświadczenie Toyoty w dziedzinie budowy kompaktowych SUV-ów, zebrane w ciągu dwóch dekad ewolucji RAV4 oraz najnowocześniejszy, pełny napęd hybrydowy. Toyota RAV4, prekursor segmentu SUV, debiutuje z napędem hybrydowym o mocy 197 KM, który rozpędza samochód do 100 km/h w jedyne 8,3 s. Nowy RAV4 Hybrid, najmocniejsza wersja tego modelu, jest jednocześnie bardzo oszczędny – wystarczy mu średnio od 5,1 l/100 km paliwa. Napęd na 4 koła E-Four z elektrycznym silnikiem na tylnej osi zapewnia autu moc, pewność prowadzenia i stabilność na śliskiej nawierzchni. Podstawową wersją hybrydowego RAV4 jest wersja Premium. Bogate wyposażenie w standardzie, mocny napęd hybrydowy i automatyczna skrzynia biegów sprawiają, że auto o cenie początkowej 134.900 zł jest najbardziej atrakcyjną ofertą na rynku SUV. Toyota przewiduje, że będzie to w tym roku prawdziwy hit sprzedaży. Ceny RAV4 Hybrid we wszystkich wersjach wyposażenia są zbliżone do podobnie wyposażonych diesli. Raty w programie Toyota Leasing SmartPlan zaczynają się od 945 zł miesięcznie, przy wpłacie własnej 30%. W ramach

Oferty Premierowej model w wersji Premium i Style otrzymał dodatkowy darmowy pakiet wyposażenia o wartości 10.900 zł. Składają się na niego przednie reflektory Bi-LED (wartość 5.000 zł) oraz pakiet Smart (wartość 5.900 zł) zawierający system inteligentny kluczyk i elektrycznie unoszone drzwi bagażnika.

***

Toyota z okazji 25 lat w Polsce przygotowała też specjalną, bardzo korzystną ofertę dla swoich klientów, w której w promocyjnych cenach zawarto bardzo bogaty pakiety wyposażenia. Oferta dotyczy roczników 2015 i 2016. MaSz

SPECJALNA OFERTA NA 25-LECIE TOYOTY QQ Rav 4 z napędem 4x4, poj. 2,0, moc 152 KM QQ System Start&Stop QQ System Style + Pakiet Smart + skórzane siedzenia QQ 18 calowe felgi aluminiowe QQ System „Inteligentny kluczyk” QQ System multimedialny Toyota Touch 2 QQ Kamera cofania QQ Przednie reflektory typu Bi-LED QQ Elektrycznie unoszone drzwi bagażnik

ZYSKAJ DO 12.200 zł PODLASKIE AGRO

83


PŁYTY gramofonowe z 1980 roku. 50 zł szt. 607-624-850 BIAŁ PIANINO Calisia brązowe. 2.000 zł 698-426-012 BIAŁ PIANINO Calisia M36. 1.700 zł 606944-841 BIAŁ

MIESZANKA zbóż jarych 5-10t. 518237-853, (86)274-12-03 WYS PSZENICA paszowa z dowozem, 50t, płatność gotówką. 600 zł t 536-250331 BIAŁ SŁOMA, siano bele, w rozsądnej cenie, duża ilość. 532-322-028 ZBOŻA paszowe i konsumpcyjne, pszenicę, pszenżyto, owies, jęczmień, żyto, proso, grykę, soję, peluszkę, bobik, groch, łubin słodki, kukurydzę, min 20t. 504-082-106 SOK

HUŚTAWKA metalowa, wolno stojąca, dla dziecka. 100 zł 518-993-799 BIAŁ

NIAKI JADALNE, MIN. 25T. ZAPEWNIAMY TRANSPORT ORAZ PŁATNOŚĆ W MOMENCIE ODBIORU. 501-459-374 ZIEMNIAKI paszowe. 664-210-367 BIAŁ

ŻAGLÓWKA Bez 2 kabinowa, 2 koje, 8m² żagla, stan bdb, ok. Rajgrodu. 4.100 zł 517-480-042 GRAJ ŁÓDŹ motorowa kabinowa, silnik 4-suw Suzuki 40KM, przyczepka. 19.000 zł 501-710-149 BIAŁ ŁÓDKA wędkarska z desek, 4.40m dł, stan bdb,db. pychówka. 571-232C-360 (1983), kabina, stan 10.800900 zł zł787HUŚTAWKA ogrodowa dł. 3m, ok. Ja731 EŁK 213-584 nowa. 600 zł 669-386-658 SOKGraJ ŁÓDKA Westfalka. 250 zł 571-232INKUBATORY na 63 lub 104 jaj ku- stan 731 C-360 (1985), bdb,EŁKI właściciel, opony rze. Możliwość dokupienia tacek na BUTLA gazowa turystyczna z palniprzepiórcze i gęsie jaja. Wysyłam 70%. 14.600zazł 797-831-622 WYs kiem, 2.5l. 50 zł 609-805-530 BIAŁ pobraniem 540 zł szt. 505-966-634 BUTLA gazowa turystyczna rez palniC-360 (1987), I właściciel, po kapitalnym BIAŁ kiem. 70 zł 500-767-728 BIAŁ JESIONOWE ławki domoncie. huśtawki, 19.500 solidzł 518-237-853, KOŁA rowerowe kpl, (86)274różne rozmiary. ne, 2szt. 250 zł do uzg. 693-156-541 10 zł szt. 500-767-728 BIAŁ 12-03 WYs BIAŁ KRZESŁA turystyczne, 2szt. 100 zł KOŁO od bryczki z piastą, jako ozdoba C-360 3P (1987). 15.000 zł BIAŁ 507-669-153 694-161-273 do altanki. 200 zł 518-826-329 BIAŁ KUPIĘ rower górski, najlepiej męski, KOSIARKA - traktorekGraJ Westwood, silkoła 26 cali, może być do naprawy do nik 12km Briggs 2.450 zł 728-159-

REKLAMA

ŁUBIN, RZEPAK, KUKU» ZBOŻE, RYDZĘ, BOBIK, GRYKĘ, ZIEM-

MATERIAŁY DO PRODUKCJI BECZKĘ plastikową, 1000l, typu Mauzer. 799-802-143 BIAŁ TRAMAL. 536-709-700 BIAŁ

ZWIERZĘTA HODOWLANE BYDŁO pourazowe, maciory i knury. 537-061-488 CIELAK mięsny lub mieszaniec, kilkudniowy, gm. Wyszki i okolice, do 400 zł. 515-134-561 BIEL CIELICZKI tygodniowe LM Simentaler, Charolaise, czerwono-białe, 34szt. 500 zł szt. do uzg. 888-343139 AUG KUPIĘ byczki mięsne powyżej tygodnia. 507-986-182 BIAŁ KUPIĘ cielęta mięsne lub mieszańce. 507-986-182 BIAŁ KUPIĘ knury. 694-933-680 BIAŁ KUPIĘ kozy małe, duże, starsze sztuki. 510-380-186 BIAŁ KUPIĘ małe byczki mieszańce albo mięsne. 518-124-449 BIAŁ LOSZKA wysoko prośna. 664-210-367 BIAŁ SKUP bydła, macior, knurów, każdej kondycji, faktura, gotówka, wyrejeBelarus 82, 4x4. 16.000 zł strowanie, całe podlaskie. 511-170EŁKBIAŁ 450

» PIANINO LEGNICA, TANIO. 512327-270 BIAŁ PIANINO Legnica. 2.000 zł 883-133724 AUG

SPRZĘT SPORTOWY

(85)652-10-84 BIAŁ BARANÓWKA AGROTURYSTYKA NAD CZASOPISMA Panorama, Majster, USŁUGI KOSMETYCZNE BIEBRZĄ, DOMOWE WYŻYWIENIE, ŁOWISKO Murator, Zrób sam, Dom. 1 zł szt. RYB, IMPREZY OKOLICZNOŚCIOWE 600-874630, (85)738-01-66 MOŃ (85)652-10-84 BIAŁ GABINET kosmetyczny Julia zaprasza KSIĄŻKI do nauki j. angielskiego, na szereg promocji na usługi i zabiegi GIBY 95A, domek, jezioro Gieret, ilość roczniki Panorama, Majster. 100 zł kosmetyczne, zniżki nawet do 50 promiejsc: 4, łazienka, wc, co, kuchnia, (85)652-10-84 BIAŁ cent 694-175-685 BIAŁ własna linia brzegowa i pomost, cena STARE książki, 50-250zł. (85)652-10za dobę 150 zł 608-474-557 SEJ IntErnAtIOnAL, 70KM, stan db. 10.500 zł k.Giżycka, ZEtOr 7245, r rEnAuLt 10354. 660-469-750 84 BIAŁ KRUKLANKI zapraszam do 38.000 USŁUGIzłFITNESS WIELCY Malarze, 78szt. 3 zł szt. 508naszego obiektu.ŁOM do dyspozycji go536-493-129 auG napęd 45.000 092-783 BIAŁ ści pokoje oraz domki holenderskie INDYWIDUALNE treningi dla osób tenisowy, plac13314, zabaw. gm.chcących JOhn Deerekliniczne (1974),chorób 48KM.dróg22.000 złw obiekcie 607- kort rEnAuLt ZEtOr 7745, Suchowola. 31.500 zł celuWYKŁADY odpoprawić i ujędrnić 25 zł os.doba do uzg. 608-231-709, dechowych dr. Alfred Sokołowski z 940-357 ŁOM 573-469-326 SOK lit: brzuch, pośladki, uda itp. oferta681-469 SO (87)421-71-65 GIŻ 1924r, 300str. 120 zł 518-993-799 dla dziewczyn w karzdym wieku jaki BIAŁDeere 1640 (1990), 2WD. 22.500 zł osób starszych. 50 zł 535-740JOhn ZEtOr 8045 ( rEnAuLt 751 (1981).i dla 17.000 zł 662-593985 OLE MORZE 514-596-738 OMA GraJ 789 suW PLANY treningowe spalające tkankę FOTO tłuszczową, oferuję również JOhn deere 4040 stan bdb wszytkoUSTKA, dział wdomek rEnAuLt 9514 95km 4x4 stan bdb 36.500 złdobór suz łazienką oraz pokopolementów diety plan wysyłam także je ze wspólnymi łazienkami, parking APARATekploatacji cyfrowy Olympus SP-510UZ ciągłej 28.000 zł 513-134-496 733-568-012 SIEM mailowo 50 zł szt. 535-740-985 OLE ogrodzony, plac zabaw, ogród, meble Digital compact camera, wysuwany ogrodowe, grill steYr murowany,8070 las, sklepy, najlepsze auG obiektyw, 7.1mpix, 10x zoom, 6.4cm napęd naSUPLEMENTY 2 koła (1992)diety stan bdb. sprawstołówki 32 zł 601-872-863, (59)815dzone firmy które posiadają renome ekran, 2 karty pamięci, kable, opaJOhn Deere 6300, 220 pneumatyka. 35.000 zł 604-206-820 OMA 14-90 zł Olimp, trec, activlab, universal, indykowanie, instrukcja. zł 729-617- 64.900 widualny dobór do potrzeb klienta : 719 BIAŁ 601-510-807 BIAŁ t 25 (1988) z kabiną. 10.500 514-743-670 kreatyna,złbiałka, hmb. 35 zł szt. 535AnnA. 5.000 z APARAT cyfrowy Olympus SP-510UZ JEZIORA 740-985, 535740985 OLE LAndInI 8500 stan dobry 4x4 silnik perŁOM Digital compact camera, wysuwany BIZOn (1987). WITAM zapraszam wszystkich zainteobiektyw, 7.1mpix, 10x zoom, 6.4cm kinsa Dabrowy Bł.kable, 28.000 uzg. t 25 Władimirec z kabiną (1981) zarejstrowany, resowanych wzięciem udziału w zaekran,ok 2 karty pamięci, opako- zł doAPARTAMENT BIZOn Sampo MIKOŁAJKI, NAD jęciach siłowoych w celu poprawiewanie, instrukcja. 517339028 SOK 220 zł 729-617JEZIOREM, Z GARAŻEM, DLA 2zł 575-537-010 ZAM opłacony. 7.000 nia sylwetki celulitu.Zapraszam.Cenaprzy silniku, 1 719 BIAŁ OSÓB, INTERNET CAŁODOBOza miesięczny plan. 50 zł h 535-740ltZ, 4x4 (1997). 18.000 zł do uzg. 516-347APARAT fotograficzny z kamerą Samt-25, 1985r opony tylne985 90%(Stomila) 8.400 zł WO, CAŁKOWICIE WYPOSAŻO782-870 WY OLE sung Galaxy stan bdb. 800 zł 694NY, EXCLUSIVE, CENA ZA DOBĘ, 498 PIsZ 506-681-469 SOK 296-886 BIAŁ NAJCHĘTNIEJ PROSZĘ O SMS BIZOn Z056 s 250 zł 888-887-666 GIŻ MASSEy Ferguson 42453-color 2000r POWIĘKSZALNIK Krokus oraz4075 motot25 (1992), stan bdb. 10.000 zł 886-275-236 nia, szerokie sprzęt do wywoływania zdjęć. 100 zł JEZIORO rajgrodzkie, pokoje z łaziengodzin 85 koni 100% sprawny Ładowacz 508-092-783 BIAŁ ansowego, z kami, las, łódka, OMA wędkarstwo, plaża, wózki inwalidzkie. przedni po 30 t25 ok. Zawad. zł os.doba 510-795ZAKUPIĘMAILLEUXMX100 obiektywy do aparatówłyżka foto- widał Władimirec (1978),ELEKTRYCZNE nowe opony 5.500 Serwis, naprawa,tył. modernizacje, bo-uzg. 503-435 332 GRAJ wymianach filtrów olejów pracujuje w tartaku gate doświadczenie i zaplecze techzł Suwałk, 532-322-028 Claas comp JEZIORO, pokoje, ok. 35-45zł. niczne. Posiadamy własny transport. 75.000 zł szt. do uzg. 600-070-849 BIel 517-073-154 SUW 793-939-569 mało używan ursus 1201, stan db. 16.500 złBIAŁ 536-493osobodoba 30-35 zł, cisza, MF (1981) 4 x4, przedni napęd. 20.000RUCIANE, złlas,662823 BIAŁ auG grzyby, ryby, 129 uczymy samodziel593-789 suW nego wędzenia ryb, rejsy statkiem Claas Domi 1224 (1989), szybka skrzynia. 35.000 Bajka 20 zł h. ursus 510-173-191, (87)423MF 255 z kabiną 26.000 zł 601-320-38114-42 BIAŁPISZ działa. 21.7 zł 699-920-838 SIEM

»

C-360 3p, do remontu, nowe opony. 13.000 zł szt. do uzg. 501-804-392 suW C-360 płaska oś, duża kabina, nowy akuogrodowe. Sprzedażserwis, 80r, Białystok ul. Boh. Monte Cassino 6 lok 4 (naprzemulator, sprzęgło, rozrząd alternator, blachy, ciw głównego wejścia na dworzec PKS. 690-330-550, (85)745-14-02 BIAŁ po regeneracji pompa paliwowa, rozrusznik MEBLE ogrodowe, stół, 2 ławy, 12.000 zł duża do uzg. 695-332-129 BIAŁ huśtawka, grill, 200-1.000 zł. (85)650MF 255, stan bdb, silnik po kapitalnym remonC-360, bez kabiny, stan db (1987), gm. 15-59 BIAŁ MOŃ ursus 1224 (2008), stan bdb, I właściciel. SIECZKARNIA do ogrodu. 500 zł 694cie, wszystko sprawne, opony 80%. GÓRY 21.500 Trzcianne. 18.000 zł 510-755-994 MOŃ 105.000 zł 508-535-524 BIAŁ Class Domin 997-894 BIAŁ zł do uzg. (85)737-35-41 BIel KRYNICA Zdrój pok.z łazienk, balC-360, na czerwony, zarejestrowany, oc, kabier 4m, gm. K JUBILERSKI GEKON, BIŻUTERIA SPRZEDAM dwa pojemniki śmie1614 (1988), SKLEP stanZŁOTA bdb, kupiony w konem, dostępursus do kuchni, moż.wyI SREBRNA, NAPRAWA, ci, pojemność 660l.na, Przystosowane MF 3080 (1992), 100KM, oryginał, stan bdb, stan bdb, pilnie. 11.000 zł 601-621-097 żyw, parking, ping.pong, plac34.000 zabaw zł 508-806-495 RENOWACJA, SKUP,WYs SPRZEDAŻ, WYRÓB NA 523 EŁK Agromie. do samochodów komunalnych. Komz trampol boisko, grill, ognisko, turysci ZAMÓWIENIE, B-STOK, UL. ZWYCIĘSTWA 8, kabina ogrzewana, klimatyzacja. 41.000 zł KOL 400 zł do pletne (z kółkami i klapami). MADRO, LOK. 044. 883-747-797dO zbioru por indywid i grupyursus autokaro 235. 25 zł 18.000 doba zł GALERIA 507-669-153 GraJ uzg. 690-033-199 SUW 514-345-835 BIAŁ 511-945-771 WYs 604-127-150 BIAŁ C-360, stan db, gotowy do pracy. 11.500 zł do 509-938-614 SPRZEDAM naturalną, oczyszczoną, ursus 914 (1985). 25.000 zł 573-973-665 WEGETARIANIZM wszystko o diecie suchą i sproszkowanąuzg. glinę,516-347-498 która doMF 3630, 140km, z napędem przednim, poPIsZ bezmięsnej zdrowszej, ekologicznej, ŁOM graficznych. 536-709-700 BIAŁ 150 zł max 150 zł do uzg. 509-411C 330 (1980). 13.000 zł 502-848-491skonale ŁOMnadaje się do budowy oczek siada elektryczne włączanie półbiegów, polecanej przez lekarzy dietetyków wodnych oraz przydomowych wę- 23.500 C-385, stan bdb. zł 511-237-686 BIAŁ 013 BIAŁ ursus c330 M, ciągnik ma uszkodzony wegetarianie od Jezusa do i Einsteina dzarni. Cena za worek 30kg. 30 zł szt. CZAMIANA 360 (1984) po generalnym remoncie, malowLORNETKA 20x50, Łapy. 60 zł 609- blokadę napędów, przedniego napędu, re90% chorób 791-242-245 BIAŁ Case BIAŁ MX90C (2000), tur,BIAŁ 4x4, stan bdb. KUPIĘ koła do drezyny wąskotorowej.silnik,bez 531-853-614, 883576904 nie kompletny lepiej wsadzić drugi. 805-530 any, nowa kabina, podwójnie otwierane drzwi, CLAAS Protector, kabina, inne propowers, ogumienie 65%, 7500 mth. 48.000 zł Sokółka. 601-066-078 SOK WIOSENNE kuracje - Korżawska Ste68.000 zł 608-511-154 ŁOM MATERAC dmuchany do pływania, zycje. 607-358-344 SOK Zamienię na inny, oby traktorek. fania sprawny W jaki sposób korzystać z darów zamiana na koparko-ładowarkę. 18.500 zł 518-237-853, WYs KOLEKCJONER(86)274-12-03 kupi franki szwajcarpompa. 70 zł 694-161-273 BIAŁ KLACZ zimnokrwista zaprzęgana na natury przez całyEŁK rok 7, 42 zł (85)811CIągnIK International 844S, (1976), 80 Km, 1.000 zł szt. do uzg. 513-137-828 skie, najchętniej w dobrej cenie. 604518-424-077, (85)716-47-53 MOŃ MOTORÓWKA Rostile (2009) dł. 6.5m, MF 375 bez napędu, stan bdb. 43.000 zł 604źrebną. 694-997-894 BIAŁ 02-62 BIAŁ 447-716 BIAŁ wspomaganie. 18.200 508-982-756 SOK podsilnik zł zaczepny Yamaha +wózek OPRYSKIWACZ zawieszaVOLVO bm650 75KM (1981) bez napędu, ZLECE wykonanie profesjonalne tatuCny,363P (1990)niemiecki, I właściciel, stan bdb. 19.500 zł SPRZEDAM homonto 50 zł szt. do OMA łodziowy, 6.5mtg, stan idealny, okazja. 206-820 800l, na zgrabiarkę do siana 3m. ażu, w domu 500819228 BIAŁ CIągnIK Władimirec T25, (1986), z dokumenuzg. 510-082-002 BIAŁ sprowadzony, tur dwusekcyjny, łyżka, tech69.000 zł 600-900-969 BIAŁ 3.000 zł 607-940-357 665-049-450 auGŁOM MFSTARE B5104,mapy 6-cylindrowy 150KM, komziem polskichturbo, i przyleNAMIOT 4 osobowy, z przedsionkiem, tami, stan bdb. 8.400 zł 531-326-561 BIAŁ nicznie idealny, do poprawek AKCESORIAblacharskich. MEDYCZNE głych, szeroki wybór, wiele map sztaC-328 C-330, doinwestowany, nie wymaga 2 sypialnie, stan bdb. 350 zł 785-108- fortowa kabina, ogrzewanie, klimatyzacja, USŁUGI bowych, administracyjnych, Podlasie, 14.500 zł do uzg. 602-680-876 ŁOM DeutH Fahr 4.70 92KM (1988) napęd 4x4, 380 BIAŁ wkładuROLNICZE finansowego. 12.950 zł 791-714komputer ha, szerokie opony,6684x4, pracował Wileńszczyzna, inne, 20-500zł. USŁUGI MEDYCZNE MATERAC przeciw odleżynom. 50 zł PALNIK podwójny do butli gazowej. 80 tuz +wałek, stan bdb. 45.000 zł 604-206WŁAdIMIrEC T25a (1986), stan512-562-833 bardzo do-BIAŁ KREDYT dla Rolników bez Zaświadszt. do uzg. 504 BIAŁ TORF kwaśny w opk.250 litrów, ph 3, 5-4 zł 571-232-731 EŁK w 759-868 małym gospodarstwie. 54.300 zł 518Doskonały jako podłoże pod uprawę borówki czeń z UG i Krus. Oprocentowanie od WYKRYWACZ metali z opcją rozróż820 OMA GABINET rehabilitacji, kręgarstwa bry. 13.500 zł doi uzg. 694-530-508 SOK do maURZĄDZENIE wielofunkcyjne PARASOL plażowy, duży. 60 zł 694- 424-077 amerykańskiej, iglaków oraz rosiczki i C-330 stan db. tys 12.500 2, 9% w(1979), skali roku do 500 796- zł 506-258niania (dyskryminacja). Sonda womasażu leczniczego, pn-pt, 8.00sażu kręgosłupa i mięśni. 60 zł do 161-273 BIAŁ muchołówki. 28 zł szt. +VAT do uzg. 607-988DeutZ Fahr Agrofarm 410(rok prod 801-801, (32)700-70-40 ŁOM doodporna. Regulowany wysięgWóZEK 2 razy wysuwany, 16.00. 696-094-052 BIAŁwidłowy typ Milano, uzg. 531-540-521 BIAŁ 857 suW 123 BIAŁ Bielarus z turem. 29.000 zł do uzg. 503ROWER 3-kołowy na grubych oponach, MtZnik. drOnnIngB Nowy, pudełko, instrukcja. 290 zł OFERUJĘ usługę suszenia zbóż, rzeREHABILITACJA udźwig ruchowa,1.5t, fizykoteelektryczny inwalidzki. Mało 2009)85KM I właściciel w oryginale stanzłbdb na emailWÓZEK i sms nie odpowiadam, dla starszej osoby. 1.300 501-131535-086-373 TRAKTOREK paku i stan kukurydzy. Możliwość trans435-520 SOKBIAŁ C-330, bdb, silnik po kapitalnym remoncie, kosiarka MTD Briggs rapia, masaż leczniczy 606-944-841 używany. 2.500 zł do uzg. 669-140- słomy, hyd 952 BIAŁ and Stratton. 1.300 +zł ładowacz (85)718-67-czołowy Tur6(1650kg udźwig portu od klienta jak i do klienta. Skup dzwonić do godz.19.00. 7.200 zł 503-329ZAKUPIĘ monety polskie do 1945r. BIAŁ 323 BIAŁ odmalowany, opony bdb. 16.500 zł01do uzg. ROWER dziecięcy BMX, koła 20 cali, MtZ, szerokie BIAŁ koła, kwadratowa kabina, stan BIAŁ kukurydzy oraz innych zbóż. Cena do 799-169-861 garażowany. chwytak bel łyżka stan 1.8m) uwagi pole-BIAŁ 662 MOŃ bdb.Godny 150 zł 532-266-070 uzgodnienia 604-205-934 (85)737-35-41 BIel WYS bdb, tur. 29.000 zł 503-435-520 SOK cam 107.000 zł +VAT do uzg. 508-111-910 ZEtOr 6045, szeroka kabina, wspomaganie, KOMBAJn Biz C-330, tur. 18.500 zł 511-237-686 BIAŁ PrOnAr 82 TSA, tur, 90KM (2004), 1600mth, WYs zarejestrowany, nie pracował przy robotach kabina, siecz stan bdb. 55.000 zł 500-664-174 EŁK C-330. 11.000 zł 508-183-728 HaJ FArMtrAC 675dt (2010), 865mtg, stan bdb. polowych, stan bdb. 27.500 zł 518-424-077, 36.000 zł do PrZEdnI napęd do ursusa 385 914 1224 C-330M (1988), 1650mth, stan idealny. 18.000 78.000 zł 510-694-720 WYs (85)716-47-53 BIAŁ KOMBAJn cla 10.000 zł 606-416-482 zł (86)217-09-05 ŁOM FEndt 306 LSA, 4x4, skrzynia 40km, stan db. ZEtOr 7211 (1991. 28.000 zł 507-669-153 ik perkins 6, rEnAuLt 10354 (1996) +tur z widłami. 57.000 C-330M (1988), stan bdb. 18.500 zł 508-24339.000 zł 608-511-154 ŁOM GraJ ny bdb, nie zł 608-231-461 610 OMA FEndt 308, sprowadzony z Niemiec, w całości 21.000 zł do C-340. 5.000 zł 514-345-835 EŁK lub na części, na email i sms nie odpowiadC-355, wszystkie nowe opony, kabina, stan am, dzwonić do godz.19.00. 21.000 zł 503bdb. 11.000 zł 503-435-520 SOK 329-662 MOŃ C-360 (1979), stan db, kabina, zarejestrowany. FEndt 308CI (2009). 157.000 zł +VAT 50113.000 zł do uzg. 506-276-548 MOŃ 078-878 OMA C-360 (1981), stan bdb, opony 70%. 12.900 zł FEndt 309, sprowadzony z Niemiec, na 509-663-944 WYs email i sms nie odpowiadam, dzwonić do godz.19.00. 43.000 zł 503-329-662 MOŃ C-360 (1982), kabina, zarejestrowany. 10.800 zł 795-241-255 GraJ FM 311 z turem 3 sekcyjnym Stola, stan bdb. 47.000 zł 660-469-750 ŁOM C-360 (1982), szeroka kabina, zarejestrowany, oryginał. 11.400 zł 735-480-043 auG IHC 845, tur (1980). 17.000 zł 666-052-782 BIel C-360 (1983) stan db 12.500 zł do uzg. 797539-879, (85)716-87-16 MOŃ 743 BIAŁ

 Kosiarki i piły ogrodowe, akcesoria

CIĄGNIKI

84

PODLASKIE AGRO



DLA ZDROWIA I URODY

||

Zespół Prywatnego Gabinetu Chirurgicznego „DuoMed” z Hajnówki: (od lewej) Jowita Marta Romaniuk, Karolina Martysiewicz, dr Andrzej Popow, Irena GrygorukPopow, Lucyna Łapińska, Justyna Popow-Suszcz.

Żylaki

to   poważny problem zdrowotny , a także estetyczny

Nie chowaj pod spódnicą

Uczucie ciężkich nóg, mrowienie, drętwienie, swędzenie – to mogą być pierwsze oznaki niewydolności żylnej. O ile nic nie jest w stanie zapobiec powstaniu żylaków, o tyle odpowiednia profilaktyka oraz leczenie, mogą zdecydowanie opóźnić rozwój choroby oraz zapobiec związanym z nią powikłaniom. Żylakami nazywamy trwałe poszerzenia żył powierzchownych kończyn dolnych, które są następstwem niewydolności zastawek żylnych oraz osłabieniem sprężystości ścian żył. – Występowanie żylaków uwarunkowane jest genetycznie – mówi dr n. med. Andrzej Popow, chirurg, flebolog z Prywatnego Gabinetu Chirurgicznego „DuoMed” z Hajnówki. – Poza tym pojawieniu się ich sprzyja długotrwała pozycja siedząca, brak ruchu, nadwaga, stosowanie hormonalnych leków antykoncepcyjnych, a także palenie papierosów. Choroba częściej występuje u kobiet. Celem profilaktyki początkowego stadium choroby (skierowanej szczególnie do osób, które mają genetyczne predyspozycje do powstania żylaków) jest usprawnienie odpływu krwi z nóg oraz wzmocnienie ścian żył. Czyli: stosowanie kompresoterapii, tzw. uciskowych wyrobów profilaktycznych typu podkolanówki, pończochy, rajstopy (szczególnie w trakcie długich podróży autem oraz samolotem); leków flebotropowych poprawiających napięcie i zmniejszających przepuszczalność ścian 86

naczyń; unikanie gorących kąpieli, sauny oraz bezruchu – długiego stania lub siedzenia. Wskazane jest też prowadzenie zdrowego i aktywnego trybu życia. – W wielu przypadkach żylaki nie powodują powikłań. Czasami jednak bywają przyczyną wielu problemów, np. mogą wystąpić stany zapalne, będące wynikiem zakrzepicy miej-

Żylaki to widoczne przez skórę żyły o poskręcanym przebiegu. Ich obecność objawia się swędzeniem, nadwrażliwością, ściemnieniem skóry, drętwieniem nóg i obrzękami. Natomiast prześwitujące przez naskórek pajączki mogą mieć kolor czerwony lub niebieski i stanowią poważny problem estetyczny. scowej. Zdarza się też, że skrzepy powstałe w żylakach mogą oderwać się powodując zatory płuc lub mózgu. Następstwem żylaków może być również bardzo uciążliwe powikłanie

w postaci owrzodzeń podudzi. Z kolei pajączki (rozszerzone naczynia krwionośne, które prześwitują przez naskórek) stanowią dość poważny problem estetyczny, szczególnie dla młodych kobiet – mówi lekarz. Jest kilka metod likwidowania żylaków. Najstarsza – chirurgiczna, która jak sama nazwa wskazuje polega na chirurgicznym wycięciu chorych żył. Kolejna to skleroterapia. – Metoda ta polega na podaniu do chorej żyły specjalnego środka, który powoduje jej zniszczenie, a następnie zarośniecie. Lek podaje się obecnie w postaci tzw. piany. W skleroterapii niezbędny jest aparat USG w celu identyfikacji chorych żył oraz śledzenia procesu podawania leku – wyjaśnia doktor Popow. Inna metoda to laseroterapia. W trakcie zabiegu chirurg przez niewielkie nakłucie wprowadza do żyły światłowód i energią termiczną niszczy chorą żyłę. Metoda ta jest jednak kosztowna i ma pewne ograniczenia, gdyż laserem można usuwać tylko proste odcinki żył. Pozostałe uzupełnia się skleroterapią. Odmianą laseroterapii jest ablacja energią PODLASKIE AGRO


DLA ZDROWIA I URODY termiczną, czyli falą radiową. Warto też wspomnieć o kruroskopii. – Metoda ta polega na tzw. podpowięziowym przecięciu perforatorów z zastosowaniem techniki laparoskopowej stosowana jest w ściśle określonych przypadkach – mówi specjalista z „DuoMed”. Jak widać mamy wiele możliwości leczenia żylaków. Na którą metodę się zdecydować? – Każda ma swoje plusy i minusy. Najczęściej stosowanymi są chirurgia, laseroterapia oraz skleroterapia. Jednak obecnie metody chirurgiczne wypierane są przez metody tzw. mało inwazyjne. W leczeniu chirurgicznym wymagane jest znieczulenie i co się z tym wiąże kilkudniowy pobyt w szpitalu, a potem kilkudniowe zwolnienie lekarskie i pozostanie w domu. Po zabiegu pozostają blizny i pajączki. Laseroterapię wykonuje się ambulatoryjnie, pozostaje po niej mniej śladów, ale jest to z kolei zabieg kosztowny. Natomiast skleroterapia nie wymaga znieczulenia, gdy zachowa się odpowiednie procedury, jest skuteczna i do tego stosunkowo tania. Ma zastosowanie zarówno do usuwania pajączków i drobnych żyłek, ale też do likwidacji dużych żylaków. Zabieg wykonuje się ambulatoryjnie, a bezpośrednio po nim pacjent może pójść do domu i kontynuować pracę zawodową. Ponadto po skleroterapii nie ma blizn, czasem występują jedynie – podobnie jak po laseroterapii – przebarwienia, które z czasem znikają. Reasumując, mając duże doświadczenie w leczeniu chirurgicznym oraz w skleroterapii, uważam, że skleroterapia piankowa pod kontrolą USG jest najbardziej optymalnym i bezpiecznym sposobem leczenia żylaków kończyn dolnych. Ta metoda jest też

PODLASKIE AGRO

||

Skleroterapia polega na podaniu do chorej żyły specjalnego środka, w postaci tzw. piany, który powoduje jej zniszczenie, a następnie zarośnięcie.

zdecydowanie tańsza od innych – wyjaśnia doktor Andrzej Popow. Należałoby jeszcze dodać, iż po zabiegu skleroterapii i założeniu opatrunku uciskowego, zaleca się pacjentowi pełną aktywność fizyczną oraz co najmniej godzinny, codzienny spacer. Przeciwwskazane jest długotrwałe siedzenie i stanie. Pierwszy opatrunek uciskowy należy pozostawić na nodze przez ok. 5-7 dni – w zależności od zalecenia lekarza. Następnie ucisk, np.: pończochę, należy stosować przez ok. 2-3 miesiące. Nie powinno się w tym czasie

rozgrzewać kończyn dolnych, a kąpiel brać pod prysznicem i w letniej wodzie. – W czasie noszenia opatrunku możliwy jest dyskretny obrzęk kostki czy stopy, który mija po jego zdjęciu. Niewielka bolesność także jest zjawiskiem przejściowym. Gdy jednak powstaje duży obrzęk, któremu towarzyszy ból lub inne dolegliwości, konieczna jest konsultacja lekarska – dodaje doktor Andrzej Popow. Tekst: Marzena Bęcłowicz, Fot. DuoMed

87


DLA ZDROWIA I URODY Sezon

Magdalena Płońska wygrała kosmetki marki Soraya. Po odbiór nagrody przyszła do nas z dziećmi - Kamilą i Heniem.

Magdalena Makowska-Karpiesiuk wygrała produkty marki Primavika. Po odbiór przyszła z córką Zosią.

Zapraszamy

na   chleb nadziewany żółtym serem.

Wrzuć na ruszt

Kiełbasa, kaszanka, karkówka, skrzydełka – to produkty, które tworzą klasyczne, grillowe menu. Nie pozwól, aby nuda zagościła na twoim ruszcie! Chcesz zaskoczyć swoich gości? Zaproponuj im coś, co nie tylko zachwyci podniebienia, ale i zwróci uwagę swoją niebanalną formą. Długie i ciepłe popołudnia sprzyjają spotkaniom na świeżym powietrzu. Aby n i e c o u r oz m a i ci ć klasyczny jadłospis, nie potrzeba wiele: w ystarcz y sięgnąć po kilka sprawdzonych składników i nie bać się eksperymentować. Do dań zapiekanych na ruszcie świetnie sprawdzi się ser żółty. Wybierzmy taki, k tór y będzie charakteryzował się w ysoką topliwością i nie straci swoich walorów podczas obróbki cieplnej. Coraz częściej szukamy niebanalnych i ciekawych dań, które urozmaicą dość

Fot. Fotolia

Wygrali :)

grillowy otwarty.

||

Chleb faszerowany żółtym serem i masłem

czosnkowym już dawno podbił serca i gusta kulinarnych blogerów.

tradycyjne, grillowe menu. Nie każdy przecież jest amatorem mięsnych potraw – war to mieć to na uwadze komponując zestaw przekąsek. Sz ybka i efektowna potrawa, która nie tylko pięknie się prezentuje, ale jest również świetnym pretekstem do… spotkań. Nadziewany chleb m ożna pr z ygoto wać zarówno w piekarniku, jak i bezpośrednio na grillu. Dodajmy do niego ulubione zioła: świeżą bazylię, oregano, rozmaryn czy nawet szczypiorek. MB

Mateusz Szubzda za poprawne rozwiązanie krzyżówki otrzymał kosmetyki Soraya.

Chleb nadziewany żółtym serem Składniki: bochenek chleba, 100 g masła, 3-4 ząbki czosnku, 200 g żółtego sera, świeża bazylia lub oregano (ewentualnie suszone zioła), sól, pieprz.

Magdalena Ożarowska otrzymała kosmetyki marki Venita.

Przygotowanie: Czosnek wyciskamy przez praskę, mieszamy z masłem, doprawiamy solą i pieprzem i ziołami. Chleb nacinamy wzdłuż i wszerz (tak, aby powstały romby). Należy jednocześnie uważać, aby nie przeciąć spodu bochenka. W nacięcia głęboko wciskamy masło czosnkowe i pokrojony w paski żółty ser. Chleb zawijamy w folię aluminiową i zapiekamy w temp. ok. 180 st. C przez 20 min. Rozwijamy folię i ponownie wkładamy do piekarnika na ok. 10 min., do momentu zarumienienia się skórki. Faszerowany chleb można przygotować też na grillu, należy jednak pamiętać, aby szczelnie owinąć go folią aluminiową, a czas pieczenia dostosować do temperatury i chrupkości, jaką chcemy uzyskać.

Renata Zimnoch otrzymała kosmetyki Venita.

88

PODLASKIE AGRO


ROZRYWKA

Spośród osób, które prześlą prawidłowe hasło krzyżówki wylosujemy dziesięć i nagrodzimy kosmetykami marki Ziaja. Zgłoszenia prosimy wysyłać na adres redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl. Na rozwiązania czekamy do 15 czerwca 2016 r. Zapraszamy do zabawy! Odbiór nagród w redakcji. Hasło krzyżówki z ostatniego wydania gazety brzmiało: Żyj zdrowo bądź aktywny.

PIELĘGNACJA CUPUAÇU

Pielęgnacja ciała, poprawa kolorytu skóry i cudowny zapach pobudzający zmysły – to wszystko znajdą państwo w najnowszej serii kosmetyków od firmy Ziaja. Nowa linia cupuaçu (czyt. kupłasu), to produkty zawierające wyjątkowe substancje aktywne, m.in.: masło cupuaçu, masło karite, olej z orzechów brazylijskich i makadamia. Przywracają one skórze prawidłowe funkcjonowanie, głęboko odżywiają, nawilżają i wzmacniają naskórek. PODLASKIE AGRO

Mają bogate konsystencje. Seria obejmuje siedem produktów: krystaliczne mydło pod prysznic i do kąpieli, brązujące mleczko do ciała nawilżająco-odżywcze, b al s am p o d p r y s z nic do twarzy, ciała i włosów, krystaliczny peeling cukrowy złuszczająco-wygładzający, suchy olejek krystaliczny do twarzy, ciała i włosów, brązujący krem odżywczy na dzień oraz odżywczy krem regenerująco-wygładzający na dzień i na noc. Oprac. MB 89


ROZRYWKA Informatyk wyjmuje masło z lodówki. Patrzy 82% i mówi: – Ok. Poczekam aż załaduje się całe.

***

Mówi sąsiad z dołu do sąsiada z góry: – Ależ w nocy poszaleliście z żoną. Mało mi żyrandol nie zleciał. – Panie sąsiedzie, tak się właśnie rodzą plotki. Mnie dziś w nocy nawet w domu nie było!

***

Żona chwali się mężowi: – Dwóch młodzieńców ustąpiło mi dzisiaj miejsca w tramwaju. – I co? Zmieściłaś się?

***

Żona stojąc w drzwiach mówi do męża: – Jadę do mamy na kilka dni. Będziesz grzeczny, nie będziesz rozrabiał? – Spokojnie – już mam rozrobione...

***

– Wiesz kochanie – mówi mąż do żony – jesteśmy już 20 lat po ślubie, ale jeszcze nigdy nie zrobiłaś mi takiej dobrej kawy. – Zostaw, to moja!

***

Mąż mówi do żony: – Wiesz Zośka, przy tobie czuję się jak bigamista. – No co ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo. – No właśnie...

90

***

Jedzie pasażer taksówką. W pewnym momencie chwyta taksówkarza za ramię, by powiedzieć mu gdzie ma się zatrzymać. Ten przerażony wpada w poślizg. Ledwo wyhamował. Pasażer pyta go: – Panie, co pan taki nerwowy? – Bo ja robię jako taksówkarz dopiero pierwszy dzień. Wcześniej pracowałem w zakładzie pogrzebowym jako kierowca karawanu.

***

Spotykają się dwaj koledzy. Jeden pyta drugiego: – Lubisz trójkąty? – Lubię. – To goń szybko do domu...

***

Learz mówi do pacjenta: – Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą. – Niech pan zacznie od dobrej, doktorze. – Kredytu może już pan nie spłacać.

***

Świeżo poślubiona dziewczyna dzwoni do matki i mówi: – Pokłóciliśmy się! – Spokojnie... U każdego się zdarza. – Wiem! Ale co mam zrobić z ciałem?

***

Mąż pyta żonę: – Kochanie, gdybym stracił pracę i wszystkie oszczędności, to czy nadal byś mnie kochała? – Oczywiście skarbie, że bym cię kochała. Tęskniłabym, ale kochała.

Pielęgnacja z głębin Dobroczynny wpływ alg na skórę znany jest od wielu lat. Nowa linia kosmetyków do twarzy Bielenda Algi Morskie powstała w wyniku obserwacji i wnikliwego podejścia do pielęgnacji skóry, za pomocą jednych z najciekawszych i najsilniejszych składników aktywnych pochodzących z morza. Algi Morskie to linia kosmetyków dopasowana do potrzeb i upodobań kobiet. Każda z nich może znaleźć tutaj swoją ulubioną konsystencję produktów i cieszyć się ich wysoką skutecznością. W linii znajdują się kremy o lekkiej formule hydrożelowej, przeznaczonej szczególnie dla skóry młodszych kobiet oraz hydroaktywnej i lipidowej, stworzonej dla skóry dojrzałej z podziałem na wiek 40, 50 i 60+, przeznaczone do stosowania na dzień i na noc. W skład serii wchodzi także serum do twarzy oraz płyn micelarny.

KONKURS

Chcesz wypróbować nowe kosmetyki marki Bielenda? Weź udział w konkursie! Do 15 czerwca br. prześlij nam, na adres redakcji lub mailem biuro@podlaskieagro.pl, hasło reklamujące sponsora. Nagrodzimy autorów czterech najciekawszych propozycji.

PODLASKIE AGRO




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.