NAJWIĘKSZY MAGAZYN ROLNICZY POLSKI PÓŁNOCNO-WSCHODNIEJ
Nr 4(28)/2011 Białystok
W NUMERZE: JAK ZOSTAĆ MISS? Siedmiu młodych hodowców z woj. podlaskiego i warmińsko-mazurskiego będzie w tym roku reprezentowało nasz kraj podczas European Young Breeders School w Battice (Belgia). A to dopiero początek ich pomysłów...
SYNDROM TŁUSTEJ KROWY Posmutnienie, utrata apetytu, obniżenie odporności organizmu po wycieleniu następstwem czego jest porażenie porodowe, zatrzymanie łożyska, opóźnione rozpoczęcie cyklu płciowego – to podstawowe objawy zespołu zwyrodnienia tłuszczowego wątroby, zwanego potocznie „syndromem tłustej krowy”.
WCIĄŻ PRZEĆ DO PRZODU Nie sztuką jest przeinwestować, a potem martwić się o jutro. Sztuką jest rozwijać się rozważnie, ale systematycznie. Tak jak u Danuty i Jacka Rydzewskich z miejscowości Koniecki Rostroszewo w gm. Szczuczyn, laureatów wojewódzkiego etapu tegorocznej Agroligii.
THEY ARE THE CHAMPIONS Przedstawiamy zwycięzców tegorocznego podlaskiego etapu Agroligii.
WIĘKSZY KOMFORT – WIĘKSZA MLECZNOŚĆ Przez 12-14 godzin krowa leży w swoim boksie. Tylko optymalne warunki pozwolą jej osiągnąć maksymalną wydajność.
PONADTO, JAK W KAŻDYM NUMERZE, MNÓSTWO KONKURSÓW
Róże Podlasia...
Z ATRAKCYJNYMI NAGRODAMI
...i Danuta Kiersnowska, właścicielka plantacji
2
PODLASKIE AGRO
Drodzy Czytelnicy!
Dwumiesięcznik Rolniczy Polski Północno-Wschodniej Podlaskie AGRO. Otrzymują go bezpłatnie rolnicy, najwięksi producenci z regionu. Nakład: 15000 egzemplarzy. Redaktor naczelny: Małgorzata Sawicka Q Redakcja: Barbara Klem, Marzena Bęcłowicz, Szymon Martysz Q DTP: Marcin Dominów Q Reklama: Sebastian Rutkowski 503-039-455, Edyta Andrukiewicz 508-353-278, Wojciech Gawryluk 606-972-284, Tomasz Fiłończuk 695-119-702, Justyna Radziszewska 500-123-174, Joanna Sawicka 662-234-788 Andrzej Niczyporuk 501-303-181 Q Wydawca: Wydawnictwo Skryba, ul. Zwycięstwa 10A/201, 15-703 Białystok, tel. 0-85 742-90-90, fax. 0-85 742-90-92 Q Druk: Bieldruk Białystok Q Redakcja nie odpowiada za treść reklam ▲ Joanna Sa wicka
▲ Wojciech
Gawryluk
▲ Justyna Radziszewska
▲ Barbara Klem
▲ Edyta Andrukiewicz
on Mar
▲ Szym
▲ Tomasz
www.podlaskieagro.pl
PODLASKIE AGRO
tysz
Fiłończuk
▲ Marzena Bęcłowicz
▲ Sebastian
Rutkowski
ej Niczyp ▲ Andrz
e-mail: biuro@podlaskieagro.pl
oruk
Kiedy piszę do Państwa te słowa żniwa trwają w pełni. Nie są one do końca szczęśliwe. Aura w tym roku jest nieco kapryśna. Deszczowy lipiec zaowocował problemami z dużą wilgotnością ziarna oraz, co gorsza, problemami z wjechaniem na pola. Widać też, że wskutek nieodpowiedniej pogody ziarno jest drobniejsze. O cenach trudno spekulować. Co oczywiste w czasie żniw nastąpi ich spadek, ale, eksperci przewidują, że w tej dziedzinie, raczej nie będzie większych niespodzianek, ani bicia rekordów cenowych. Rekord, ale pozytywny, może być natomiast pobity w zakresie plonu kukurydzy, która, jak mówią fachowcy, miała w tym roku idealne wręcz warunki do wegetacji. My zapraszamy państwa na Podlaski Dzień Kukurydzy, który odbędzie się 4 września na terenie Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie. Szczegóły dotyczące imprezy – w numerze. Żniwa to czas, kiedy brakuje czasu, rąk do pracy, chwili wytchnienia. Ten galop niestety ma swoje skutki, tym boleśniejsze, kiedy dotyczą najmłodszych. Mimo apeli, działań prewencyjnych wielu instytucji, przypominania w kółko, rok rocznie podczas prac rolniczych ofiarami stają się dzieci – ulegają wypadkom i zdarza się, że niestety giną. Na początku sierpnia miało miejsce kolejne tego typu zdarzenie. Oby ostatnie. Z racji tego, że jesień nie jest w rolnictwie czasem odpoczynku przypominamy o tym, żeby zadbać o bezpieczeństwo dzieci. W lipcu rozstrzygnięto podlaski etap konkursu Agroliga. Przedstawiamy Państwu wyniki i prezentujemy jedno z gospodarstw, które brało udział w zmaganiach. W numerze także artykuł o nowym pokoleniu hodowców i ich pomyśle na życie. Zainteresowani tematem fittingu, czyli profesjonalnego przygotowania zwierząt do wystaw, rozwijają swoje zdolności w tym zakresie. Co poza tym? Poza tym dużo, dużo więcej. Zapraszam do lektury. Małgorzata Sawicka, redaktor naczelny
3
W numerze: AKTUALNOŚCI Podlaska Agroliga 2011 Prezentacja gospodarstwa Danuty i Jacka Rydzewskich
– str. 6-8 – str. 10-14
Regionalny etap konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne
– str. 18
O bezpieczeństwie dzieci na wsi słów kilka
– str. 20
Relacja z targów hodowlanych w Szepietowie
– str. 22-24
Relacja ze Święta Mleka w Wysokiem Mazowieckiem
– str. 26
Jak zapowiadają się plony kukurydzy
– str. 28
HODOWLA Inicjatywa młodzieży zafascynowanej fittingiem
– str. 30-34
Komfortowe boksy legowiskowe
– str. 36-38
UPRAWA Brokuły zamiast truskawek
– str. 40-42
WETERYNARIA Zrozumieć swego kota
– str. 44
Syndrom tłustej krowy
– str. 46
MASZYNY Szkolenie Kverneland Mlekomaty
– str. 48-49 – str. 50
FINANSE Wyższe zaliczki na działania PROW
– str. 52
BUDOWNICTYWO INWENTARSKIE Nowy materiał budowlany
– str. 54
BEZPIECZEŃSTWO Niewłaściwa organizacja pracy – najczęstsza przyczyna wypadków
– str. 56
jak bezpiecznie przygotować kiszonkę z kukurydzy
– str. 58
Wyniki konkursu rysunkowego dla dzieci
– str. 60
BUDUJEMY I MIESZKAMY
– str. 64-69
MOTORYZACJA
– str. 70-77
ZDROWIE I URODA
– str. 79-87
ROZRYWKA
– str. 88-90
4
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
5
aktualności
Rozstrzygnięto wojewódzki etap konkursu Agroliga `2011
They are
the champions
▲ Jolanta i Adam Kochańscy z Jasionówczki – mistrzowie tegorocznej podlaskiej Agroligii – odbierają nagrodę z rąk Mieczysława Baszko, wicemarszałka województwa podlaskiego
Lata ciężkiej pracy poprzedzają ten jeden dzień, w którym na głowę rolników i firm związanych z agrobiznesem sypią się laury, puchary i nagrody. Jednak ten jeden dzień staje się motywacją do dalszych działań i podejmowania kolejnych wyzwań. Właśnie dlatego, co podkreślają laureaci różnorakich konkursów, warto brać w nich udział. 7 lipca 2011 r. w Podlask im Ur zędzie Wojewódzkim odbył się finał podlaskiej Agroligii. Na uroczystej gali zgromadzeni goście mieli okazję poznać mistrzów – najlepszych gospodarzy i najlepsze firmy w województwie podlaskim. Zostali nimi Jolanta i Adam Kochańscy z miejscowości Jasionóweczka w gm. Jasionówka w kategorii
rolnicy oraz firma Trans-Rol Grażyny i Andrzeja Remisiewicz z miejscowości Kruszewo Wypychy w gm. Sokoły w kategorii firma. Państwo Kochańscy gospodarują na 92 ha. Dominującym kierunkiem w ich gospodarstwie jest chów trzody chlewnej w cyklu zamkniętym. Stado reprodukcyjne liczy 120 loch, a produkcja towarowa to 2.400 tuczników w roku. Dzięki zastosowaniu w żywieniu mieszanek pełno porcjowych sporządzanych ze zbóż własnej produkcji, nie są narażeni na skoki cen pasz. Ponadto Kochańscy zajmują się działalnością agroturystyczną, ale znani są przede wszystkim ze swojego zaangażowania społecznego. Pan Adam to radny powiatu monieckiego, wcześniej gminy Jasionówka. Jest również członkiem Stowarzyszenia Ziemi
▲ Andrzej Remisiewicz z żoną Grażyną, właściciele firmy Trans-Rol
▲ Firma Trans-Rol z lotu ptaka
Jasionowskiej Pro Bogoryja i wiceprezesem grupy producenckiej Rol-Tucz. Mistrz w kategorii firma: Trans-Rol Grażyny i Andrzeja Remisiewicz rozpoczął swoją działalność w 1994 r. W ciągu kilkunastu lat działalności
c.d. na str. 8
▲ Pamiątkowe zdjęcie wszystkich uczestników wojewódzkiego etapu konkursu Agroliga `2011 6
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
7
aktualności c.d. ze str. 6 firma zdołała nawiązać współpracę z najbardziej cenionymi producentami z branży nawozowej, budowlanej i paszowej oferując swoim klientom coraz szerszy asortyment. Smak sukcesu każdy lubi, ale jaka jest jego cena? O to zapytaliśmy Andrzeja Remisiewicza: – Otrzymanie tytułu Mistrza to zwieńczenie 17 lat ciężkiej pracy pełnej wyrzeczeń – podkreślił. – Firma moja powstała na bazie gospodarstwa rolnego, jak zwykle początki były bardzo trudne. Stały rozwój podlaskich gospodarstw, spowodował, że handel stał się dominującą pozycją prowadzonej przeze mnie działalności. Przez te wszystkie lata starałem się realizować strategię zrównoważonego rozwoju firmy. Na każdym z etapów rozwoju firmy jej właściciel stale pamiętał o tym, że za jej sukcesem nie stoi tylko on sam. Dlatego przyjmując nagrody i puchary podziękował rodzinie, pracownikom, przyjaciołom, organizatorom konkursu, wszystkim samorządowcom oraz swoim klientom, bez których, jak zaakcentował, nie jest możliwe budowanie zaufania, które jest podstawą funkcjonowania każdej firmy.
Równorzędne tytuły laureata Podlaskiej Agroligii 2011 otrzymali: Danuta i Stefan Lipscy, Chodorówka Nowa w gm. Suchowola, powiat sokólski Lucyna i Stanisław Niewiarowscy, Miłkowice Janki w gm. Drohiczyn, powiat siemiatycki R Anna i Zdzisław Patalanowie, Poryte, gm. Stawiski, powiat kolneński R Teresa i Dariusz Radzewiczowie, Przystawańce, gm. Puńsk, powiat sejneński R Danuta i Jacek Rydzewscy, Koniecki Rostroszewo, gm. Szczuczyn, powiat grajewski R Teresa Sieńkowska, Turówka, gm. Augustów, powiat augustowski R Katarzyna i Sławomir Stasińscy, Wysokie, gm. Wiżajny, powiat suwalski R R
– Smak sukcesu jest zachętą do jeszcze większego wysiłku i dalszej determinacji w tworzeniu nowoczesnego wizerunku firmy – dodał Andrzej Remisiewicz. – Obiecuję, że nie spocznę na laurach i dołożę wszelkich starań, by godnie reprezentować region podlaski na szczeblu krajowym. Równorzędny tytuł wicemistrza w kategorii rolnicy przyznano dwóm gospodarstwom Jolanty i Jana Monachów z miejscowości Kobylanka w gminie Michałowo oraz Małgorzaty i Dariusza Zarębów z miejscowości Jastrząbka Młoda w gminie Śniadowo. Tytuł wicemistrza w kategorii firma otrzymały przedsiębiorstwa ZHU Agro-Serwis Dariusz Sobol z Zambrowa i Runo Sp. z o.o. z Hajnówki.
▲ Małgorzata (druga z lewej) i Dariusz (piąty z lewej) Zarębowie – wicemistrzowie konkursu
8
Podczas finału Podlaskiej Agroligii gratulacjom i życzeniom nie było końca. Galę uświetnił występ zespołu DePe, który na koniec swoich występów zadedykował wszystkim finalistom piosenkę zespołu Queen „We are the champions”. Nic bardziej trafnego. Mistrzowie będą reprezentowali województwo podlaskie w dziewiętnastej edycji krajowego konkursu AgroLigi, który organizowany jest przez Redakcję Audycji Rolnych Programu 1 TVP, we współpracy ze Stowarzyszeniem AgroBiznesKlub, zrzeszającym wielu laureatów Agroligii z poprzednich lat. TEKST: MAŁGORZATA SAWICKA FOT. PODR SZEPIETOWO, TRANS-ROL
▲ Przedstawiciele firmy Runo z Hajnówki, wicemistrza Agroligii w kategorii firma, odebrali szereg nagród i gratulacji
PODLASKIE AGRO
aktualności
Laureaci Agroligii `2010 wciąż myślą o tym, jak rozwijać gospodarstwo
Wciąż
przeć do przodu
▲ Danuta i Jacek Rydzewscy – chwila wytchnienia w ogrodzie
Nie sztuką jest przeinwestować, a potem martwić się o jutro. Sztuką jest rozwijać się rozważnie, ale systematycznie. W końcu prowadzenie gospodarstwa to nie sposób na udowodnienie, kto jest lepszy, ale źródło utrzymania rodziny i godnego życia. Tak jak dla Danuty i Jacka Rydzewskich z miejscowości Koniecki Rostroszewo w gm. Szczuczyn, laureatów wojewódzkiego etapu tegorocznej Agroligii.
renty, jak i jej wysokość, były wówczas najbardziej korzystne. Ja, choć skończyłem szkołę o profilu rolniczym, nie od początku byłem zdecydowany na przejęcie schedy po rodzicach. Dopiero w wieku dwudziestu kilku lat podjąłem decyzję, że będę kontynuował to, co oni zaczęli. Dzieło seniorów nie tylko kontynuował, ale i uczynił znaczący krok naprzód. Jedna z pierw-
szych decyzji dotyczyła modernizacji budynków inwentarskich. – W grę wchodziły dwa rozwiązania – wspomina pan Jacek. – Budowa nowej obory, bądź rozbudowa i modernizacja starej. Trochę się wahaliśmy, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na tę drugą wersję. Przeważyły koszty. No i szkoda było tego, co zbudował tata.
c.d. na str. 14
Większość z dzisiejszych dużych i poważanych gospodarstw ma bardzo podobną historię. Dziadkowie mieli po kilka hektarów, wielokierunkowe gospodarstwo i jakoś żyli. Dopiero działalność młodszych pokoleń decydowała o tym, jaki kształt przybrało gospodarstwo. Tak też i było u Danuty i Jacka Rydzewskich.
Osiągnięcia seniorów W latach 70-tych gospodarstwo przejął tata pana Jacka. Kilka lat później postawił oborę – wówczas jedną z nowocześniejszych. Za nią zresztą otrzymał liczącą się wówczas i prestiżową nagrodę – „Złota Wiecha”. Zamontowano w niej też dojarkę bańkową, później rurociągową. Stopniowo przybywało też w gospodarstwie ziemi uprawnej. I, co bardzo istotne, wyklarował się wówczas kierunek produkcji, a stado krów mlecznych zostało objęte kontrolą użyteczności mlecznej. Wtedy na pierwszy plan wysnuwają się bohaterowie tego artykułu – Danuta i Jacek Rydzewscy.
Dynamiczny start młodego gospodarza Jest rok 2005. Pan Jacek decyduje się wówczas na przejęcie gospodarstwa po ojcu, który przechodzi na rentę strukturalną. – To był bardzo dobry moment – mówi młody gospodarz. – Zarówno warunki otrzymywania 10
▲ Pan Jacek prezentuje jeden z ciągników kupionych z pomocą środków z PROW 2007-2013 PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
11
aktualności
▲ Rolnicy w oborze. Obiekt spełnia wszelkie wymagania unijne w zakresie ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt
nia był również fakt, że jako początkujący gospodarz, nie miałem pieniędzy, które są niezbędne przy sięganiu po unijne fundusze. Jednak z PROW-u 2007-2013 rolnicy skorzystali już „pełną gębą”. – Udało nam się z tych środków zakupić wóz paszowy, rozrzutnik obornika, beczkowóz, kosiarkę dyskową, agregat prądotwórczy i dwa ciągniki – wylicza Rydzewski. – To z działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Z pieniędzy z tego samego źródła udało nam się też utwardzić plac manewrowy przez wyłożenie go kostką brukową. Z działania „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej” dokupiliśmy prasoowijarkę i zgrabiarkę w celu świadczenia nimi usług. Rozwój gospodarstwa nie został spowolniony przez kwoty mleczne. Zresztą Rydzewski nie jest zwolennikiem ich zniesienia. – Wolny rynek może mieć tu różne skutki – mówi. – W tym zalanie nas mlekiem po dumpingowych cenach. A to pogrzebałoby wiele mniejszych, słabszych gospodarstwa, jak również te przeinwestowane.
c.d. ze str.10
Stado i powierzchnia poziom w górę
Stary budynek inwentarski rozbudowano, zlikwidowano w nim stanowiska i zmodernizowano, by powstała nowoczesna obora wolnostanowiskowa. Stara część służy jako pomieszczenie dla części nieprodukcyjnej stada – młodzieży i krów zasuszonych. Uzupełnieniem zmodernizowanego obiektu stała się hala udojowa 2x4 typu Rybia Ość.
Środki na inwestycje – Środki na tę inwestycję pochodziły z preferencyjnego kredytu przeznaczonego dla młodych rolników – mówi pan Jacek. – Stwierdziliśmy, że na początku trzeba doprowadzić do ładu oborę, tak by spełniała wszelkie normy, co umożliwiłoby skorzystanie ze środków unijnych. Nie bez znacze-
Co do stada. Po rodzicach pan Jacek odziedziczył dwadzieścia kilka sztuk. Od tej pory przybyło zwierząt. Stado liczy sobie 46 krów dojnych (ogółem 85 sztuk), w ubiegłym roku rolnik sprzedał 280 tys. litrów mleka, całość w klasie ekstra. Rozwój gospodarstwa pociągnął za sobą konieczność dokupowania ziemi. – Zastałem 27 hektarów własnych, dziś gospodarują na 50 ha, różnica to dzierżawy w okolicznych wsiach – mówi rolnik. – Niestety kupno ziemi w pobliżu gospodarstwa stanowi dzisiaj dość spory problem. Jednak powiększenie areału to mój cel w najbliższej przyszłości. Najwyżej trzeba będzie szukać nieco dalej. TEKST: MAŁGORZATA SAWICKA, FOT. SEBASTIAN RUTKOWSKI
„Srebrny” jubileusz firmy Polmass! Co drugi cielak w Polsce odchowuje się na preparatach mlekozastępczych POLMASS-u, a z dodatkami do zakiszania kisi się w Polsce w każdym sezonie milion ton kiszonek z lucerny, traw i coraz więcej z kukurydzy. W ostatnich dniach tego roku POLMASS będzie obchodzić 25-lecie działalności. W ciągu tego ćwierwiecza firma z handlującej dodatkami paszowymi przeobraziła się w wiodącego producenta preparatów mlekozastępczych i dodatków mineralno-witaminowych dla bydła.
14
Mówią o tym liczby: 20.000 ton preparatów mlekozastępczych dla cieląt i 2.000 ton Vitamixów dla bydła wyprodukowanych w 2010 r. W nowych ramach unijnej rzeczywistości gospodarczej POLMASS – firma paszowa o 100% kapitale polskim – odnalazła się bardzo dobrze, podobnie jak nasza hodowla bydła i mleczarstwo. Jej preparaty do odchowu bydła znane są już w 9 krajach Europy oraz w Izraelu. Obchody okrągłego jubileuszu zostały już zainaugurowane Jubileuszową Akcją Promocyjną
w punktach sprzedaży pasz w całej Polsce. Jej finał będzie miał miejsce w trakcie targów Ferma Bydła, która w lutym 2012 roku odbędzie się po raz pierwszy w Łodzi, (a nie w Poznaniu). Na targach losowana będzie nagroda główna Jubileuszowej Akcji: „25 rowerów na 25-lecie POLMASS-u” Kolejne wydarzenia i uroczystości jubileuszowe, seminaria i spotkania z hodowcami, będą miały miejsce jesienią, zimą i wiosną przyszłego roku. OPR. SAM
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
15
16
PODLASKIE AGRO
aktualności
Rozdano nagrody dla właścicieli najbezpieczniejszych gospodarstw
Zrobić
coś dla siebie
▲ Maria i Jerzy Brzostowscy z Morus w gm. Krypno – laureaci 1-go miejsca (3 i 4 osoba z prawej), Danuta Stanisław Lipscy z Chodorówki Nowej – laureaci z 2-go miejsca (2 i 3 osoba z lewej) w etapie regionalnym konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne wraz z przedstawicielami organizatorów
Wyobraźmy sobie scenę: na czystym dotąd niebie zbierają się chmury, zwiastując rychły deszcz. Rolnik wykonuje więc swoją pracę w pośpiechu, bo przecież żal wyschniętego siana. Wskutek pędu ulega wypadkowi. Zraniona ręka wymaga długiej rekonwalescencji, żonie z małymi dziećmi ciężko radzić sobie w gospodarstwie bez pomocy męża. Czy pośpiech się opłacił? Co roku w rolnictwie zdarzają się wypadki, nieraz śmiertelne, choć szczęśliwie liczba i jednych, i drugich systematycznie maleje. Dzieje się tak m.in. za sprawą szeregu działań propagujących pracę bezpieczną. Jednym z nich jest organizowanie konkursów takich jak np. „Bezpieczne Gospodarstwo Rolne”, którego etap regionalny został rozstrzygnięty 1 lipca br w siedzibie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Białymstoku. W tym roku ocenie w konkursie swoje gospodarstwa poddało 24 rolników z terenu działania Oddziału regionalnego KRUS w Białymstoku. Zwycięzcy – Maria i Jerzy Brzostowscy są właścicielami 60-hektarowego gospodarstwa położonego w Morusach w gm. Krypno. Jest ono ukierunkowane na hodowlę bydła mlecznego. Prowadzona jest w nim uprawa kukurydzy, zbóż i użytków zielonych. Zwycięzcy drugiego miejsca – Danuta i Stefan Lipscy – prowadzą w Chodorówce Nowej w gm. Suchowola gospodarstwo o powierzchni 4,3 ha ukierunkowane na produkcję jaj wylęgowych brojlerów (stado niosek wynosi 15 tys. sztuk, rocz18
nie sprzedawanych jest 3-3,5 mln jaj). Produkcja prowadzona jest w trzech obiektach. – Tym samym kierunkiem działalności zajmuje się zarówno mój ojciec, jak i rodzeństwo – opowiadał pan Stefan. – I my żoną po ukończeniu studiów administracyjnych wróciliśmy na wieś i od 9 lat zajmujemy się rolnictwem. – Nie żałujemy, choć praca do lekkich nie należy, jakby się mogło wydawać – dodała Danuta Lipska. Spotkanie, na którym przyznano wyróżnienia, stało się też okazją do wymiany refleksji związanych z tematyką konkursu. Danuta Lipska nie ukrywała, że przed wizytą komisji konkursowej był stres, ale... – Komisja była fajna, więc nie było tak źle – powiedziała.
Wypadków coraz mniej! W 2008 roku na terenie OR KRUS w Białymstoku odnotowano 2484 wypadków, rok później było ich o ponad 100 mniej. Natomiast w 2010 roku – 2214. Wśród nich największą grupę stanowią upadki – (ponad 40%), na drugim miejscu natomiast znajdują wypadki związane z obsługą zwierząt. Trzecią grupę stanowią pochwycenia przez ruchome części maszyn. R W ciągu ostatniej dekady zmniejszyła się też liczba wypadków śmiertelnych na terenie działania OR KRUS w Białymstoku. I tak w w 2001 roku było ich aż 21, w 2010 – 5. Tylko, albo aż, bo każdy wypadek pociągnął za sobą jakąś tragedię. R
– Dla nas udział w tym konkursie to była mobilizacja do poprawy warunków w gospodarstwie, choć na co dzień i tak kładziemy na to nacisk – podkreśliła Maria Brzostowska. – Ład i porządek w gospodarstwie to bezpieczna praca, a przecież na tym powinno najbardziej zależeć nam samym. Cały czas dążymy, by w tym zakresie dojść do perfekcji. Brakuje im niewiele, o czym świadczy zwycięstwo. A komisja rzetelnie „sprawdza” gospodarstwa. – Zwracamy uwagę na elementy mające wpływ na bezpieczeństwo pracy, czyli: ład i porządek w obrębie podwórza, zabudowań, stanowisk pracy, odpowiedni stan budynków inwentarskich i gospodarczych, w tym stan schodów, używanych drabin oraz stan techniczny instalacji elektrycznych, wyposażenie maszyn i urządzeń wykorzystywanych w osłony ruchomych cześci maszyn, podpory i inne zabezpieczenia, właściwy stan techniczny pilarek tarczowych i łańcuchowych i warunki obsługi i bytowania zwierząt – wyjaśnił Krzysztof Kozioł, główny specjalista w Oddziale Regionalnym KRUS w Białymstoku. Komisja nie omieszkała też sprawdzić i stan środków ochrony indywidualnej. Jako element dodatkowy, brana była pod uwagę estetyka gospodarstwa oraz udogodnienia zwiększające bezpieczeństwo oraz higienę pracy. Laureaci wyłonieni w etapie regionalnym, powalczą o wygraną na szczeblu wojewódzkim, a jeśli się uda, i krajowym. Życzymy powodzenia. TEKST I FOT. MAŁGORZATA SAWICKA PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
19
aktualności
Dzieci na wsi wciąż giną!
Oby to był
ostatni raz
▲ Niebezpieczeństwo jest czasem zaledwie o krok. Chrońmy nasze dzieci
Jeszcze kilka dni temu otrzymaliśmy komunikat Głównego Inspektora Pracy, dotyczący bezpieczeństwa na wsi. Nudy, co roku to samo – pomyśleliśmy, ale z poczucia obowiązku, umieściliśmy go na naszej stronie internetowej. A potem był już tylko telefon od pana Bartka Królika z białostockiego Inspektoratu Pracy: pani Gosiu – powiedział. – Napiszmy coś o dzieciach. Dziś zginęło kolejne. Czwartek,11 sierpnia. Numer „Podlaskiego Agro” jest tuż przed zamknięciem. Wszystkim w redakcji brakuje czasu, ale gdy tylko opowiadam co się stało, nikt nie ma wątpliwości. Zmieniamy gazetę, jak o tym nie pisać, skoro dziś właśnie w miejscowości Rosochate Kościelne zginął ledwie trzyletni maluszek. Nic nie zapowiadało tragedii. Ojciec zabrał dwóch synów na pole. Starszemu – 6-latkowi (!) pozwolił prowadzić ciągnik. Sam w tym czasie ładował kamienie na przyczepę. Nagle młodszy syn wypada z traktora wprost pod koła ciągnika. Ginie na miejscu. Szok. Lokalne i krajowe media opowiadają tę tragiczną historię w kółko, sąsiedzi – mieszkańcy miejscowości są wstrząśnięci tym, co się stało. Minie jednak tydzień, dwa, może więcej. Wszyscy powoli zaczną zapominać. A nieszczęsna historia 3-letniego chłopca trafi do ponurych statystyk. Tak jak szereg innych. Bo 3-latek z Rosochatych to już czwarte dziecko, które zginęło w tym roku przy pracach polowych w województwie podlaskim. Przypomnę 12-latka, który na początku 20
maja tego roku kierował ciągnikiem. Doszło do wywrotki, w wyniku której chłopiec wypadł z traktora i został nim przygnieciony. Do domu już nie wrócił. Może byłoby inaczej, gdyby maszyna była wyposażona w kabinę. A na pewno byłoby inaczej, gdyby w ogóle nie siadał za kierownicą. Albo jak zaledwie kilka dni później na terenie wsi Kobylin Kruszewo. Tu dochodzi do śmiertelnego przygniecenia kilkuletniej dziewczynki przez ruszający ciągnik. Śmierci uniknął na szczęście 8-latek, który w kwietniu tego roku wpadł do źle zabezpieczonego pojemnika na gnojowicę. 6-latek z poharataną przez siewnik dłonią,6latek przejechany przez ciągnik z połamaną miednicą, przejechany przez przyczepę 10-letni chłopiec,9-latek, który utopił się w zbiorniku na gnojowicę wraz z matką, która próbowała go ratować… Teraz czas na truizm: praca rolnika jest jedną z najniebezpieczniejszych. Szereg maszyn, które trzeba użyć do wyprodukowania plonów, ciągły kontakt z nieprzewidywalnymi zwierzętami, pośpiech wobec kapryśnej pogody – wszystko to razem rodzi ogromne ryzyko. Szkoda tylko, że swoim zasięgiem obejmuje ono dzieci. Dla nich podwórko, pole, maszyny to niekończący się plac zabaw. Pamiętam też, że dla moich braci pomoc rodzicom była sposobem na udowodnienie swej „dorosłości”. Jednak to naszym obowiązkiem jest zapewnienie im bezpiecznego dzieciństwa, a więc izolowanie od miejsc, gdzie poruszają się maszyny, a już w żadnym przypadku nie angażowanie ich do prowadzenia ciągników.
Działania prewencyjne skutkują: jasno pokazują to statystyki, według których liczba wypadków, w tym śmiertelnych, maleje. Jednak ciągle mają miejsce. A póki się zdarzają, póty warto te działania podejmować. Istnieje spis prac zakazanych dla małoletnich, a mimo to wciąż są do tych zajęć angażowane. Zrozumiałe jest, że w okresie natężonych prac polowych każda para rąk do pracy jest potrzebna, ale pamiętajmy, że dzieci to tylko dzieci, a ich wyobraźnia przekracza przewidywania nas, dorosłych. Organizowane są niezliczone konkursy dla maluchów i ich rodziców, wyraźnie wzrasta świadomość. Ale wypadki wciąż się zdarzają. Mądre zasady bezpieczeństwa powtarzane są przez pracowników KRUS, Inspekcji Pracy, Izb Rolniczych i Ośrodków Doradztwa Rolniczego na okrągło, do znudzenia. Czasem przechodzi się obok nich obojętnie. Dopiero po czasie, gdy wypadek się przydarza, człowiek zastanawia się i myśli, że wystarczyłoby te rady wziąć do serca i zastosować w praktyce. Piszę teksty ważne, mniej ważne, ciekawe, pasjonujące, nudne i takie, za które nie chce mi się zabierać. Są i teksty, które tworzyć trzeba obowiązkowo. Piszę to i wierzę, że choć jedna osoba przeczyta te słowa i weźmie je do serca. Może uda się dzięki temu ocalić jakieś dziecko. A szczęściem byłoby, aby dzięki tym ponurym przestrogom wszystkie one miały beztroskie wakacje na wsi. Oby. TEKST: MAŁGORZATA SAWICKA FOT. BARTŁOMIEJ KRÓLIK PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
21
aktualności
XVIII Regionalna Wystawa Zwierząt Hodowlanych i Dni z Doradztwem Rolniczym
Rogaty
ring
Najpierw krowę trzeba dokładnie i kilkakrotnie umyć, potem ostrzyc wedle zaleceń, na kilka tygodni przed przyzwyczajać do uzdy i nauczyć wyprowadzania, w końcu wyszczotkować ogon i nabłyszczyć sierść – tak w skrócie wyglądają przygotowania zwierzęcia do udziału w wystawie. Pracochłonne. Mimo to, co roku nie brakuje chętnych, by podczas Wystawy Zwierząt Hodowlanych w Szepietowie zaprezentować swoje osiągnięcia. W ostatnią sobotę i niedzielę czerwca tereny wystawowe PODR w Szepietowie zamieniły się w tętniące życiem miasteczko rolnicze. Na powierzchni ponad 10 hektarów zaprezentowało się ponad 300 wystawców. Ring zapełnił się najpiękniejszymi okazami zwierząt hodowlanych. Bogata propozycja wystawców i wspaniała atmosfera panująca w Szepietowie przyciągnęła ponad 100 tysięcy zwiedzających.
Kulminacyjnym punktem imprezy są wybory najpiękniejszych, najlepiej zbudowanych zwierząt. W tym roku o tytuł superchampiona walczyło w sumie ponad 260 zwierząt. Dominowało oczywiście bydło mleczne: w sumie wystawiono
Superczempiony wybrane: Tytuły superczempionów otrzymały: R „Ida” Sławomiry Zalewskiej – w kategorii krowy mleczne R „Tory 2” Jana Zawadzkiego – w kategorii jałówki R „Tania” krowa rasy charolaise Jerzego Magowskiego – w kategorii krowy mięsne z cielętami R loszka wbp x pbz nr kat. 9 z HZZ Knyszyn Spółka z o.o.- w kategorii loszki R knur wbp nr kat. 2 Marcina Kowalewskiego – w kategorii knurki R maciorka suffolk Sławomira Paprockiego – w kategorii owce R tryk PON Józefa Rokickiego – w kategorii tryki R ogier „Aser” Grzegorza Wiszowatego – w kategorii konie R stado rodzicielskie kur mięsnych HUBBARD FLEX Barbary Kosiorek-Medykiewicz – w kategorii drób grzebiący R stado rodzicielskie gęsi Henryka Markiewiczaw – kategorii drób pływający 22
147 krów i jałówek. O tytuły czempionów walczły: 22 sztuki trzody chlewnej,20 sztuk koni,45 owiec oraz 15 bydła mięsnego, a także 6 stad kur i 4 stada gęsi. Poza konkursem można było podziwiać szynszyle, kuce szetlandzkie, króliki i ptactwo ozdobne. Hodowcy biorący udział w wystawie otrzymali puchary i nagrody, które wręczył Mieczysław Kazimierz Baszko, wicemarszałek województwa podlaskiego. Osiemnasta już wystawa w Szepietowie była okazją do uhonorowania odznaczeniami państwowymi rolników i doradców. Marek Sawicki, minister rolnictwa, wręczył 38 osobom odznaczenia „Zasłużony dla rolnictwa”. Statuetki „Wigora” natomiast trafiły do rąk najbardziej zasłużonych dla jej rozwoju: Wojciecha Dzierzgowskiego, Mieczysława Kazimierza Baszko, Krzysztofa Pilawy, Stanisława
c.d. na str. 24 PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
23
aktualności Nagrody dla wystawców: Podczas targów nagrodzono także firmy prezentujące na wystawie swoją ofertę. Puchary i gratulacje powędrowały do Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, której to stoisko uznano za najatrakcyjniejsze. Hitem publiczności firmy AgroComplex uznano automatyczny dystrybutor mleka (o mlekomatach szerzej w bieżącym wydaniu). Hitem Wystawy okrzyknięto produkt firmy Lely Center – robot Lely Juno. Ostatni z wyróżnionych produktów – robot Lely Juno – służy do podgarniania paszy na stole paszowym. Zapewnia stały dostęp do paszy, stymulując większy ruch krów przy stole paszowym, co zwiększa spożycie paszy objętościowej i ogranicza straty paszy o 15% niedojadów. Producent zapewnia ponadto, że dzięki użyciu robota stado zyskuje na spokoju, krowy o niższej hierarchii mają stały dostęp do paszy, nawet, gdy dominujące krowy zjedzą paszę jako pierwsze. Jeszcze jedną zaletą robota jest oszczędność czasu i pracy. Jego funkcjonowanie eliminuje konieczność kilkakrotnego w ciągu dnia podgarniania paszy.
c.d. ze str. 22 Nowowiejskiego, Adama Kamińskiego, Wiesława Kuleszy, Stanisława Rogalskiego i Mariusza Cylwika. Nie zawiodła ulubiona część imprezy sporej części publiczności -pokaz „Młodzi Hodowcy”, w którym pociechy rolników prezentują się na ringu wraz z cielętami. Uroczy to widok, kiedy nie
bardzo wiadomo kto kogo prowadzi, czy chłopiec cielę, czy cielę chłopca... N a p o l a c h d e m o n s t r a c y j ny c h P O D R w Szepietowie, firmy Contractus i Agroserwis Dariusz Sobol zaprezentowały maszyny podczas pracy, a chętni mogli skorzystać z jazdy próbnej. Zwiedzający mogli degustować produkty mleczne, zupę gulaszową z wołowiny, pieczoną jagnięcinę i wędliny z koniny. Degustacje dofinansowa-
ne były z Funduszu Promocji Mleka, Funduszu Promocji Mięsa Wołowego, Funduszu Promocji Mięsa Wieprzowego, Funduszu Promocji Mięsa Końskiego, Funduszu Promocji Mięsa Owczego. Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego przygotował seminaria z zakresu chowu zwierząt, na poletkach doświadczalnych można było obserwować różne odmiany zbóż, roślin pastewnych, przemysłowych i energetycznych. FOT. SAM,
TEKST: SAM PODR SZEPIETOWON
▲ Główną atrakcją targów w Szepietowie są oczywiście zwierzęta: te znane i te bardziej egzotyczne
24
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
25
aktualności
Mleczna feta – Światowy Dzień Mleka odbył się 3 lipca w Wysokiem Mazowieckiem
Pijemy
coraz więcej mleka ▲ Organizatorzy imprezy nie zapomnieli o najmłodszych amatorach mleka. W końcu jego spożycie przez dzieci jest bardzo ważne dla ich dalszego rozwoju
▲ Prowadzący imprezę Andrzej Beja-Zaborski (po lewej) proponował Pawłowi Zdziarskiemu, swoje towarzystwo podczas wyjazdu do Zakopanego. Ostatecznie nie ustalono jednak, czy zwycięzca konkursu w piciu mleka na czas wyraził aprobatę dla tego pomysłu
Co trzeci litr mleka i co piąta kostka masła trafia do polskich sklepów z Podlasia. Tu też, a dokładniej w Wysokiem Mazowieckiem, obchodzone jest hucznie Światowe Święto Mleka. W tym roku odbyło się już po raz czwarty. Światowy Dzień Mleka ustanowiła 10 lat temu FAO, Organizacja do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, by podkreślić znaczenie tego produktu w naszej codziennej diecie. Bo mleko jest ważne, bardzo ważne dla Polski, również ze względów gospodarczych: Nasz kraj jest na czwartym miejscu w Unii Europejskiej pod względem jego produkcji. Rocznie sprzedajemy 1,5 mld litrów mleka i przetworów na 95 zagranicznych rynkach. Choć pogoda w pierwszą niedzielę lipca kaprysiła, impreza przebiegała w radosnych nastrojach. Nie ma co się dziwić, skoro Dariusz Sapiński, pre-
26
▲ Przez cały dzień na wysokomazowieckiej scenie odbywały się konkursy, zabawy, występy zespołów muzycznych. Gwiazdą wieczoru była wokalistka – Kasia Kowalska
zes Spółdzielni Mleczarskiej Mlekovita, organizatora imprezy, na rozpoczęciu podkreślił, że to był dobry rok dla producentów mleka. Wyraził na-
dzieję, że dla konsumentów również. I coś w tym jest. Statystyczny Polak rocznie wypija 260 litrów mleka, a liczba ta ciągle rośnie. Publiczność przyciągnęły też przygotowane przez organizatorów atrakcje. Wśród nich były gry i zabawy dla dzieci, występy zespołów muzycznych, degustacja produktów mleczarskich, mleczne pokazy kulinarne oraz cieszący się popularnością konkurs w piciu mleka na czas. Jego zasada jest prosta i doskonale znana. Każdy zawodnik ma za zadanie w jak najkrótszym czasie wypić litr białego przysmaku. Chętnych do konkursu rok rocznie nie brakuje, a technik na wykonanie zadania jest wiele. Tym razem bezkonkurencyjny był Paweł Zdziarski z Ostrowi Mazowieckiej, który drugi rok z rzędu wygrał w konkursie i dzięki temu wywalczył tygodniowy pobyt w Zakopanem. Wypicie litra mleka zajęło mu zaledwie niespełna siedem sekund. Widocznie posiadł jakiś sekret. Podczas uroczystości, Waldemar Broś, prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związek Rewiz yjny wręcz ył odznaczenia „Zasłużony dla Spółdzielczości Mleczarskiej”. W tegorocznych obchodach Święta Mleka licznie wzięli udział przedstawiciele władz, rolnicy, przedstawiciele branży rolno-spożywczej oraz mieszkańcy miasta i regionu. W sumie na Święcie Mleka bawiło się kilka tysięcy osób. FOT. I TEKST:
MAŁGORZATA SAWICKA.
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
27
aktualności
Zapraszamy na najbardziej kukurydziane święto
Kolba kolbę kolbą
pogania
Ponad 70 tysięcy hektarów kukurydzy kiszonkowej uprawianych jest obecnie w woj. podlaskim. Dla wszystkich zainteresowanych informacjami o tej roślinie, o walce z jej szkodnikami i technologii uprawy powołano do życia Podlaski Dzień Kukurydzy. Już 4 września na terenie Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego odbędzie się ta impreza. Zdecydowanie w radosnych nastrojach... – W tym roku kukurydza miała do wegetacji warunki wprost idealne – mówi Andrzej Markowski z działu produkcji rolnej PODR Szepietowo. – Po pierwsze siew odbył się terminowo. Po drugie warunki atmosferyczne – brak intensywnych przymrozków, odpowiednia temperatura i dużo wody sprawiły, że roślina rosła bardzo intensywnie. Tak intensywnie, że niektóre odmiany zachowywały się nieco dziwnie. Zdarzały się na przy-
28
kład wykształcenia trzech kolb. Ponoć od przybytku głowa nie boli, ale w tym przypadku jest odwrotnie, nadmiar kolb powoduje, że są one
Finał IV wojewódzkiego konkursu orki 8.00 – 9.00 – odprawa techniczna uczestników wojewódzkiego konkursu orki z Komisją sędziowską R Oficjalne losowanie zestawów (ciągnik+pług) i pól konkursowych w obecności wszystkich startujących. Zapoznanie się uczestników konkursu orki z zestawem na wyznaczonym do tego celu polu oraz praktyczne dokonanie niezbędnych regulacji pługa. R 9.00 – 13.30 – konkurs orki, pokaz orki pługiem konnym R 13.30 – ogłoszenie wyników IV Wojewódzkiego Konkursu Orki 2011 R
Program Podlaskiego Dnia Kukurydzy: 10.00 – otwarcie Podlaskiego Dnia Kukurydzy Mariusz Cylwik – dyrektor PODR Szepietowo R Tadeusz Michalski – prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy w Poznaniu R 10.15 – 10.45 – Wykład: „Kwalifikowane nasiona siewne – gwarancją wysokich plonów”, prof. dr hab. Tadeusz Michalski, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu R 10.45 – 11.00 – Wykład: „Kukurydza w technologii LKS” Żaneta Chodorowska – firma Pioneer Polska R 11.15 – 11.45 – rozstrzygnięcie konkursu dla producentów mleka „Bezpieczna obsługa zwierząt gospodarskich” – KRUS Białystok R 10.00 – 14.00 – prezentacja kolekcji odmian kukurydzy – Firmy nasienne R 11.45 – 12.30 – pokaz zbioru kukurydzy i zakiszania kukurydzy w technologii LKS Ryszard Wojciechowski – firma Pioneer Polska R 12.30 – 13.00 – pokaz zagospodarowania wysokich resztek pożniwnych po zbiorze kukurydzy – firma Maschio – Gaspardo Poland Sp. z o.o. R 8.00 – 13.30 – finał IV Wojewódzkiego Konkursu Orki R R
gorzej wykształcone. Dlatego lepiej jeśli pojawi się jedna-dwie, za to w pełni dorodne. Na terenie woj. podlaskiego pojawiło się też w niektórych przypadkach niecodzienne zjawisko zwijania się rośliny w charakterystyczny kształt, porównywany do pastorału. Doskonałe warunki wegetacji sprawiły także, że zdarzało się, iż kukurydza krzewiła się – wokół pierwszej już rośliny wyrastały kolejne. – Jednak te zdarzające się anomalie w znaczący sposób nie wpłyną na plon kukurydzy, który zapowiada się naprawdę bardzo dobrze – dodaje Andrzej Markowski. – Właściwie największy kłopot był z owadami, głównie mszycą i meszką, których było nie mało, co wymagało użycia insektycydów.
FOT.
TEKST: SAM SEBASTIAN RUTKOWSKI
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
29
hodowla
Młodzi hodowcy chcą pokazać Europie, że Polacy też potrafią
Jak zostać
miss?
▲ Śmietanka przyszłych hodowców podczas szkolenia wraz z Maciejem Kurowskim
Siedmiu młodych hodowców z woj. podlaskiego i warmińsko-mazurskiego będzie w tym roku reprezentowało nasz kraj podczas European Young Breeders School w Battice (Belgia). By jak najlepiej przygotować się do tego kilkudniowego kursu, dotyczącego przygotowania jałówki do wystawy, zorganizowali we własnym zakresie dwudniowe szkolenie. A to dopiero początek ich pomysłów... Fitting – to obcobrzmiące słowo oznacza szereg czynności podejmowanych w celu przygotowania zwierząt do wystawy. Prawda jest taka, że obecnie nawet najlepszy okaz bez fachowej opieki i pielęgnacji nie ma szans na wygraną w prestiżowej wystawie. W Europie fitting jest bardziej popularny, tam zajmują się tym już małe dzieci. W Polsce fachowców brakuje, usługi fitterskie oferuje m.in. Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Zaczęło się w roku ubiegłym, kiedy to trójka młodych hodowców, a dokładniej „hodowczyń” Emilia i Aneta Zawadzkie i Agnieszka Jończyk wyjechały do Belgi i z ramienia PFHBiPM. Belgijska Szkoła Młodych Hodowców to kilkudniowy intensywny kurs fitterski prowadzony przez najlepszych hodowców z całej Europy (w ub. roku byli nauczyciele ze Szwajcarii, Kanady, Włoch) dla młodych hodowców z całej Europy. – Zajęcia trwają trzy dni – opowiada Emilka Zawadzka. – Czwartego dnia odbywa się huczne zakończenie szkolenia i oceniane są nasze działania. Ostatniego dnia organizowana jest wystawa, podczas której sędziowie dokonują wyceny przygotowanych przez nas zwierząt. Każdy z uczestników otrzymuje certyfikat ukończenia tego szkolenia. W szkoleniu mogą wziąć udział młodzi hodowcy (16-25 lat). Rok temu Polacy pojechali po raz pierwszy. Zespół tworzyli wspólnie z czwórką Słoweńców. W tym roku pojedzie tam już sió30
▲ Widać, że uczestnicy tego szkolenia mają fach w ręku. Jałówki, którymi się zajmowali, grzecznie i spokojnie poddawały się wszelakim zabiegom
demka naszych rodaków: Monika Cudnowska z Netty Drugiej, Agnieszka Jończyk z miejscowości Garzewko, Konrad Krupiński z Kukowa, Łukasz Polewko z Kowalewa, Patryk Zakrzewski z Lizy, Aneta i Emilia Zawadzkie z Ciemnoszyj. Ich belgijska przygoda rozpocznie się 31 sierpnia. By się do niej odpowiednio przygotować powstała inicjatywa, by zorganizować wstępne szkolenie. Pokazy praktyczne i wykłady poprowadziły dziewczyny, które rok wcześniej nabyły umiejętności w Belgii. Szkolenie odbyło się w gospodar-
stwie Adama Pietruszyńskiego w Stradunach k. Ełku. Maciej Kurowski, główny hodowca uznał fakt, że na szkolenie wybrano to właśnie miejsce za zaszczyt. – To nie pierwsze nasze doświadczenia ze szkoleniami. Tu też odbywają się kursy dla sędziów wystaw hodowlanych. – mówi. – To naprawdę świetne uczucie podglądać entuzjazm tych młodych ludzi. I muszę przyznać, że całkiem sprawnie im
c.d. na str. 32 PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
31
hodowla
▲ Nad zwierzęciem trzeba umieć zapanować, bo w chwili stresu może ulec wzburzeniu. Jak widać tu umiejętności wygrywają z siłą fizyczną
c.d. ze str. 30 idzie. Gołym okiem widać, że to hodowcy z prawdziwego zdarzenia. Mają podejście do zwierząt. Jałówki, które wybraliśmy im do przeprowadzania na nich zabiegów, jak widać, są spokojne, przeżuwają w trakcie, co świadczy o niskim poziomie stresu. Wygląda na to, że już niedługo w Polsce przybędzie doskonałych i zaangażowanych fachowców w dziedzinie fittingu. W szkoleniu wzięło udział kilkanaście osób, choć tylko część będzie miała okazję pogłębiać swoje umiejętności w Belgii. Jednak każda dostrzega w byciu fitterem jakąś pasję, sposób na sprawdzenie siebie. Mimo, że jak sami przyznają sztuka ta do najprostszych nie należy. – Jest to dosyć trudne, bo zwierzęta bywają bardzo uparte, wymaga to więc nie tylko umiejętności technicznych, ale i odpowiednich cech charakteru, takich jak cierpliwość. Jeśli ktoś bę-
32
▲ Szczególnie należy pracować nad linią grzbietu zwierzęcia. W tym celu za pomocą suszarki i szczotki włosy w tym miejscu unosi się, a później strzyże
▲ Strzyżenie krowy lub jałówki pozwala uwypuklić jej zalety, a ukryć mankamenty, by w ten sposób zbliżyć ją do ideału
dzie nerwowy, to krowa, czy jałówka na pewno nie będzie współpracować. Wszyscy wychowywaliśmy się w gospodarstwach, wśród zwierząt, więc z tym nie mamy trudności – ocenia Emilia Zawadzka.
Na czym właściwie polega fitting? Pierwszy etap to przyzwyczajenie zwierzęcia do człowieka i człowieka do zwierzęcia. Kontakt, zadawanie paszy, mówienie do niego. Zwierzę dzięki temu
c.d. na str. 34
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
33
hodowla ▼ Szkolenie odbyło się w gospodarstwie w Stradunach, które samo w sobie robi ogromne wrażenie, w tym pięknie zaadaptowane budynki inwentarskie
c.d. ze str. 32 odwdzięczy się zaufaniem i, co tu dużo mówić, spokojną współpracą. Wtedy przychodzi czas na... spacery. A tak! Zwierzaka trzeba bowiem przyzwyczaić do kantara, czyli rodzaju uproszczonej uzdy i zajmowania odpowiedniej pozycji. W praktyce sprowadza się to do oprowadzania go. Wtedy przychodzi czas na kolejne zabiegi, które już mają bezpośredni wpływ na wygląd zwierzęcia. Przed wystawą krowę, czy jałówkę trzeba bardzo dokładnie umyć (kilkakrotnie) i osuszyć. Następnym etapem jest strzyżenie. I choć wydaje się, że krowia sierść do najdłuższych nie należy, wiele da się dzięki jej strzyżeniu poprawić. Jeśli np. jałówka jest zbyt okrąglutka, podgala się jej żebra, by były wystające. W ten sposób też profiluje się linię brzucha, grzbietu itd. To samo dotyczy kształtu nóg, jeśli są byt grube/chude, dopasowując odpowiednią długość noży można zbliżyć daną sztukę do ideału. Trzeba tylko wiedzieć jak wygląda champion. Do strzyżenia krów przystosowane są specjalne maszynki. Niestety niełatwo je kupić. Jak mówią dziewczyny, trzeba je sprowadzać zza granicy. One kupiły swój sprzęt, podczas pobytu w Belgii. W innych krajach Europy jest większa tradycja, by
34
się tym zajmować. Tam do sztuki fitterskiej przyuczane są już kilkuletnie dzieci, którym pod opiekę powierza się cielęta. Ostatni element to prezentacja zwierzęcia na ringu. Zajęcie przez niego odpowiedniej postawy to połowa sukcesu. – Trzeba pamiętać, że występ na wystawie jest dla zwierzęcia naprawdę dużym stresem. Publiczność, mnóstwo dźwięków, opuszczenie dobrze znanej i bezpiecznej obory. Dodatkowo ludzie nie wiedzą jak postępować ze zwierzętami, głaszczą je dotykają, co jest nie tylko dodatkowym powodem dla zwierzęcia do zdenerwowania, a i niebezpieczeństwo dla ludzi – wyjaśnia Agnieszka Jończyk. Zarówno Agnieszka, jak i Emilka mają już za sobą doświadczenia fitterskie. – Przygotowana przeze mnie jałówka zdobyła superchampionat w kategorii jałowica 1618 miesięcy – mówi Emilka. – Bardzo lubię się tym zajmować, a ten superchampionat był dla
mnie dowodem na to, że potrafię to robić, doceniono mnie. Spotkanie w Stardunach jest pierwszym elementem większego planu. Marzeniem dziewczyn jest, by działalność fitterska była w Polsce popularniejsza, a takie szkolenia odbywały się w wielu zakątkach Rzeczpospolitej. – Chcemy pokazać Europie, że my też potrafimy. Walczymy z mitem, że na gospodarce jest źle, ciężko. Bo jeśli nawet tak, to nie przeszkadza by coś zrobić, czy osiągnąć sukces – mówi z zapałem Emilka. TEKST: FOT.
MAŁGORZATA SAWICKA SEBASTIAN RUTKOWSKI
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
35
hodowla
Perfekcyjne boksy legowiskowe
Większy komfort Przez 12-14 godzin krowa leży w swoim boksie. Tylko optymalne warunki pozwolą jej osiągnąć maksymalną wydajność. W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych wiele uwagi poświęcono kształtowi przegród bocznych boksów legowiskowych. Jednak w ostatnich dziesięciu latach postęp w projektach dotyczył przede wszystkim redukcji kosztów. Celem nadrzędnym było obniżenie kosztów budowy, dzięki nowym konstrukcjom z zastosowaniem mniejszej ilości materiału. Jednak w międzyczasie zmieniły się wymagania wysokowydajnych krów w stosunku do przegród bocznych boksów legowiskowych. Trzeba więc przemyśleć wymiary i kształt przegród. Zwierzęta o mleczności powyżej 10.000 kg mleka rocznie potrzebują dłuższego spoczynku w celu przeżuwania i ochrony racic oraz stawów. Reagują wrażliwie na miejsca powstawania odcisków, spowodowanych złym ukształtowaniem powierzchni legowiskowej albo niewłaściwie zamontowanymi przegrodami. Wysokie wymagania higieniczne przy doju i wymagania możliwie małego nakładu pracy przy myciu wymion można spełnić tylko wtedy, jeżeli powierzchnie legowisk pozostaną czyste. Komfort krów wymaga również stworzenia im bezstresowych warunków. Proszę pomyśleć, że krowy są pędzone razem do doju i w tym celu muszą być „wypędzane” z boksów. Gwałtownie wstają i uderzają się przy tym często boleśnie szyją albo kłębem w rygiel karkowy. Ból może utrzymywać się dłużej, również jeszcze podczas doju. Jest to niekorzystne, jeżeli się pomyśli, jak wiele wysiłku podejmuje się, aby krowa nie była zestresowana podczas oddawania mleka.
Do czego jest potrzebny rygiel karkowy? Rygiel karkowy ma dwa podstawowe przeznaczenia: 1. stabilizacja przegród 2. ograniczenie stanowiska od przodu, w celu zapewnienia czystości. Niestabilne przegrody legowiskowe nigdy nie były akceptowane i tym samym szybko znikały z rynku. Ograniczenie czołowe może być wykonane tylko w taki sposób, aby nie przysparzało zwierzętom stresu. Rygiel karkowy musi więc być dostosowany do wysokości zwierząt. Jego dolna krawędź powinna znajdować się na wysokości
▲ Rys. 1:Położenie rury rygla karkowego 36
większa mleczność
niższej o szerokość dłoni od wysokości zwierząt w kłębie. Przy dzisiejszym dążeniu do osiągnięcia w hodowli wysokości w kłębie od 1,45 do 1,50 m, wymagana wysokość położenia rury rygla karkowego wynosi 1,35 m. Dokładne położenie w poziomie zależy od położenia przedniego progu ograniczającego i powinno znajdować się w odległości 5-10 cm przed progiem.
Czy przegrody boczne boksów legowiskowych powinny być montowane wyżej? Wyższe ustawienie przegrody bocznej na konstrukcji nośnej pozwala być może uzyskać optymalne położenie rygla karkowego, jednak może spowodować inne, krytyczne problemy. Dolna
▲ Rys. 2: Niewłaściwa pozycja leżąca
część przegrody, chociaż być może dobrze ukształtowana, nie jest już wtedy dostosowana do wymagań krowy w pozycji leżącej. Wskutek braku prowadzenia bocznego, zwierzę kładzie się w boksie w pozycji ukośnej. Skutkiem tego jest silne zanieczyszczenie i urazy kości biodrowych. Pod przegrodą boczną powstaje duża ilość miejsca, która umożliwia zakleszczenie szyi albo nogi zwierzęcia. Swoboda ruchu głowy zostaje ograniczona do przodu, a przynajmniej na boki. Niewłaściwą wysokość montażu obserwuje się często także w nowych obiektach z długimi boksami. Z powodu założenia, że powierzchnia lego-
c.d. na str. 38
▲ Rys. 3: Typowe urazy PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
37
hodowla
▲ Rys. 4: Podwyższone zamocowanie rygli karkowych
c.d. ze str. 36 wiskowa zostanie wypełniona wszelkiego rodzaju ściółką aż do wysokości tylnej krawędzi, poziom ten nie odpowiada późniejszej pozycji podczas leżenia. Zwierzę leży przynajmniej 10-20 cm niżej, wskutek tworzenia się niecki o głębokości zależnej od częstości ścielenia boksu. Tę głębokość należy traktować jako punkt wyjścia do pomiaru wysokości rury rygla karkowego.
Jak więc ustawić rygiel karkowy wyżej? Możliwość 1 Zamontowanie podwyższonego zamocowania rygla pozwala na ustawienie przegrody bocznej w optymalnym położeniu i stanowi idealne rozwiązanie do późniejszej zmiany konstrukcji przegród. Konstrukcja musi zapewnić przeniesienie sił z przegród bocznych na rygiel karkowy, dzięki czemu pozostaje zachowana stabilność. Możliwość 2 Wyższe położenie rygla karkowego wynika naturalnie w pierwszym rzędzie z odpowiedniego kształtu przegród bocznych. Jest to rozwiązanie dla wszystkich tych, którzy stoją przed decyzją o zmianie wyposażenia obory. Optymalnie dopasowany kształt Poniższy przykład ma wykazać, jak może wyglądać szczegółowo opracowany kształt przegród bocznych boksu legowiskowego. Chodzi
38
▲ Rys. 5: Strefy ukształtowania przegrody bocznej boksu legowiskowego
o nową przegrodę boczną firmy Arntjen Germany, model „Friesland”, o wysokości rygla karkowego 1,35 m. Dla potrzeb opisu podzieliliśmy przegrodę boczną na 5 stref, od A-F: A) Prosty odcinek dolnej rury w obszarze przednim pozwala na elastyczne ustawianie uchwytu deski łopatkowej. Pod rurą istnieje dostateczna ilość miejsca do wygodnego ścielenia długich boksów i łatwiejszego czyszczenia boksów krótkich. Ten odcinek rury prowadzi leżącą krowę i utrzymuje ją w prostej pozycji podczas leżenia, dzięki długiej powierzchni przylegania do barków. B) Łuk prowadzący do góry łagodnie otacza miękki brzuch zwierzęcia. Zwiększa to jeszcze bardziej powierzchnię przylegania rury do tułowia i tym samym zapobiega punktowym miejscom odcisku. C) Przegroda boczna kończy się łukiem 170 stopni, jak zwykle w odległości 25 cm przed tylną krawędzią boksu legowiskowego. W tym celu konieczne jest użycie stali o najwyższej jakości, aby tego rodzaju łuk mógł zostać wykonany bez fałd i bez osłabienia materiału. D) Górna część przegrody bocznej przebiega najpierw niżej, aby krowa wychodząca tyłem z boksu mogła wygodnie skręcić się. może wów-
▲ Rys. 6: Prowadzenie rury wokół brzucha
czas bez przeszkód obrócić w kierunku korytarza Łeb, skierowany najpierw w stronę ściany. F) Dopiero krótko przed miejscem zamontowania rygla karkowego krowa pochyla się na konieczną wysokość. Prosty odcinek rury u góry pozwala na elastyczne zamocowanie rygla karkowego. Niskie koszty budowy nie zapewniają optymalnego kształtu przegród bocznych przegród stanowiskowych, co jest konieczne do zapewnienia komfortu krowy i zachowania czystości boksu. Pozycja rygla karkowego i kształt przegród bocznych to dwa decydujące kryteria sukcesu. Niewielkie zmiany w kształcie przegród bocznych albo w montażu mogą mieć poważne następstwa. Miejsc odcisków na kościach biodrowych i silnie zanieczyszczonych boksów można uniknąć, jednak występują częściej w przypadku wadliwego montażu. Dajmy krowie wygodne legowisko, a odwdzięczy się większą mlecznością. TEKST:
H. HEITMÜLLER/ARNTJEN GERMANY GMBH FOT. ARNTJEN POLSKA
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
39
aktualności
Mają więcej witaminy niż pomarańcza, zawierają dużo wapnia, potasu i żelaza – brokuły. Jak się je uprawia i czy zajęcie to jest opłacalne?
Róże
Podlasia
Są róże herbaciane, czerwone, bezkolcowe, pnące, rabatowe. Są i takie do zjedzenia, czyli brokuły. Plantacje tych ostatnich coraz częściej zajmują podlaskie pola.
W niewielkiej wiosce Bagny gościliśmy całkiem niedawno – jej sołtys otrzymał w ogólnopolskim konkursie tytuł „Sołtysa Roku”. Tym razem do sioła ściągnęli nas zamieszkujący tam plantatorzy brokułów, którzy opowiedzieli nam o tym jak wygląda uprawa i zbiór tego smakowitego warzywa. W Bagnach uprawą brokułów zajmują się czterej plantatorzy. Pierwszy z nich – Stanisław Lulewicz – obecnie jest już na rencie strukturalnej, a schedę po ojcu przejął syn. Jednak pan Stanisław spotkał się z nami, by opowiedzieć jak zaczęła się jego przygoda z zielonymi różami i jak zaraził tym zajęciem pozostałych sąsiadów. – Zaczęło się przypadkowo – rozpoczyna swoją opowieść. – Sześć lat temu zajmowałem się uprawą truskawek, miałem tego 3 hektary. Owoce sprzedawałem chłodni w Sokółce. Jednak jak wiadomo uprawa truskawek to kapryśna sprawa. Cena, a więc i zarobek, zależy od wielu
▲ Mieczysław Sawośko uważa, że uprawa brokułów do najtrudniejszych nie należy, ale trzeba spełnić jeden podstawowy warunek – lubić tę roślinę 40
▲ Wszyscy plantatorzy brokułów z Bagien: (od lewej) Stanisław Lulewicz, Danuta i Grzegorz Kiersnowscy, pomagający w zbiorze sąsiad, Mieczysław Sawośko, Mieczysław Łazuk
czynników. I jednego roku można na nich zarobić, a kolejnego stracić. Za podszeptami szefa sokólskiej firmy pan Stanisław zainteresował się więc uprawą brokułów. O zajęciu tym nie miał zielonego (!) pojęcia. Za źródło wiedzy posłużyła podarowana książka. Pierwsze sadzonki rosły na polu, było trochę nerwów i nieprzespanych nocy, ale w czasie pierwszego zbioru okazało się, że się wszystko udało. Po zdobyciu pierwszych szlifów i wiary, że z brokułami jest łatwiej i bezpieczniej niż z truskawkami, pan Stanisław zaczął namawiać sąsiadów, by sami spróbowali. Jako pierwszy dał się namówić Mieczysław Sawośko, dyrektor miejscowej szkoły podstawowej. Jego plantacja rozciąga się na 4 hektarach. – Więcej uprawiać nie mogę, ze względu na pracę – mówi. – Wcześniej na tej powierzchni uprawiałem zboże. I w zasadzie wiele się nie zmieniło. Ponieważ uprawiam brokuły po zbiorze roślin ozimych. I mam z tego wiele korzyści. Bo warzywo to znakomicie wpływa na stan gleby – użyźnia je, poprawia pH. W płodozmianie jest znakomite. Moja wiedza dotycząca uprawy brokułów, podobnie jak kolegi, pochodziła z książki i z tych doświadczeń, które on już zdobył. Udaje się, ale to nie jest tak, że nie popełniamy błędów. Jednak z roku na rok radzimy sobie coraz lepiej. Danuta i Grzegorz Kiersnowscy w tym roku po raz pierwszy zbierają owoce swojej pracy. Brokułami obsadzili 3 hektary. – Namówił nas syn, kształcący się w kierunku rolniczym – mówi pan Grzegorz. – Trudno jeszcze ocenić jakie będą zyski z tego przedsięwzięcia. W końcu to nasz pierwszy zbiór. Niestety fakty są takie, że koszty produkcji rosną, a ceny w zasadzie
od lat się nie zmieniają. A producent jest na szarym końcu łańcuszka zysków. I tak w sklepie płaci się po kilka złotych za różę, a my w przeliczeniu otrzymujemy za nią ok. 20 groszy. Cena za kilogram różyczek wynosi ok. 1,60 – 1,70 zł. Najmłodszy stażem plantator – Mieczysław Łazuk w momencie przygotowywania tego materiału wciąż czekał na swój pierwszy zbiór brokułów. I znów, podobnie jak w pozostałych przypadkach, pomysł zaszczepili sąsiedzi. – Na razie wszystko wygląda dobrze – mówi. – Choć przyznaję, że mam za sobą parę nieprzespanych nocy. Bo wiadomo wkład w uprawę był niemały: nawozy, opryski, sadzonki, a niewiele trzeba, by stracić zbiory – wystarczy choćby grad. Pan Mieczysław zasadził brokuły na 2 hektarach, ale deklaruje, że jak się wszystko powiedzie, w kolejnych latach jego plantacja zwiększy swoje rozmiary. Wszyscy czterej „brokułowi” plantatorzy dzielą ze sobą radości i troski prowadzenia tej dość nietypowej uprawy. Najmniejszy problem jest z sadzonkami, które produkują we własnym zakresie, co wcale oznacza, że nic nie kosztują. Do właściwej i zyskownej uprawy jest też potrzebna gleba odpowiedniego gatunku – 3- i 4-ej klasy. Poniżej tego poziomu róże nie są zbyt dorodne. Są trzy terminy sadzenia brokułów. Pierwszy przypadka na okres 15-16 maja, drugi to koniec maja/początek czerwca. Trzeci termin przypada miesiąc później, ostatni raz brokuły sadzi się do 15 lipca. Po co taka różnorodność? – Te dwa tygodnie rozbieżności wynikają z tego, że należy utrzymać ciągłość zbioru – wyjaśnia Mieczysław Sawośko. – Brokuły rosną bardzo szybko, kiedy są dojrzałe, ma się około 3 dni na zbiór. Gdyby wszystkie dojrzewały w tym samym czasie, trudno byłoby je zebrać z pola i przerobić.
c.d. na str. 42 PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
41
uprawa
▲ Brokuły sadzi się w trzech terminach
c.d. ze str. 40
▲ W tym roku wegetacja brokułów została skrócona. Rośliny narosły już po 60 dniach, zamiast zwykłych 70-80
Obowiązkowo pola, na których sadzi się brokuły są pod opieką Stacji Chemiczno-Rolniczej, której pracownicy corocznie badają stan gleby i opracowują dawki nawozowe. W wyniku tych badań wszyscy plantatorzy stosują obornik, wapń oraz kilkakrotnie, w stosownych dawkach: nawozy fosforowe, potasowe i azotowe. Wegetacja roślin trwa 70-80 dni. Choć i w tym zakresie potrafią zrobić niespodzianki. Na przy-
kład w tym roku wegetacja „skróciła się” do 60 dni ze względu na dużą wilgotność i sprzyjające temperatury. Brokuły same nie wyrosną. Jak każde inne rośliny są zagłuszane przez chwasty, z tą różnicą, że nie ma żadnych środków chemicznych, którymi można by było z nimi zawalczyć. Pozostają metody mechaniczne. Na szczęście w zakresie szkodników w sukurs rolnikom idą pestycydy. Co atakuje brokuły? To tzw. pchełka, mszyca, bielinek kapustnik i brunatnica. Dojrzałe brokuły wycinane są ręcznie i ładowane na przyczepy. W tym zakresie innowację wprowadził Stanisław Lulewicz, który wymyślił i sam skonstruował taśmę, która usprawnia załadunek przyczepy. Takie róże są już gotowe do sprzedaży. Jednak rolnicy z Bagien sprzedają je w drobniejszych kawałkach – tzw. różyczkach. Dzięki temu otrzymują wyższe stawki, a praca przy warzywach jest szansą na zarobek dla mieszkańców wsi.
FOT.
TEKST: MAŁGORZATA SAWICKA SEBASTIAN RUTKOWSKI/ARCHIWUM
▲ Dojrzewające brokuły trzeba doglądać co dwa dni, żeby zebrać je w optymalnym czasie,
▲ Nie ma innej metody na zbiór brokułów niż ręczna wycinka 42
▲ To sprytne rozwiązanie znacznie usprawnia zbiór brokułów. Ścięte róże trafiają na taśmę, która transportuje je na przyczepę
▲ Zebrane z pola brokuły przechodzą następnie tzw. różyczkowanie, po który są gotowe do sprzedaży PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
43
weterynaria
Czasem, by zrozumieć zachowanie swego pupila trzeba wiedzieć co nieco o jego naturze
Kocie
życie
Rozkopuje ziemię w doniczkach i niszczy kwiaty, drzemie zawsze w tym samym fotelu, przynosi domownikowi swoje zdobycze – koty mają swoje zwyczaje. Jednak żadne z nich nie wynika ze złośliwości. Zanim więc skarcisz mruczka za jakieś grzeszki, zastanów się dlaczego tak postępuje. Pierwsze wzmianki o kotach pochodzą z Egiptu sprzed 3 tys. lat p.n.e. Jako tępiciele gryzoni i szkodników były ulubieńcami bogów i ludzi. Egipcjanie zafascynowani byli ich zwinnością, siłą i determinacją w walce. Przypisywali im nadprzyrodzone moce i czcili jako domowe bóstwa. Po śmierci zwłoki kotów balsamowano tak jak ludzkie i chowano w sarkofagach. Z Egiptu trafiły na tereny obecnych Włoch i stąd rozprzestrze- ▲ Kot to idealny pupil dla dziecka – nie wymaga wyprowadzania na niły się po całej Europie. W tym samym spacery, a uczy odpowiedzialności i opiekuńczości czasie udomowiono je również na dalekim Wschodzie i Chinach. W czasach Średniowiecza koty kojarzone były z pogaństwem, mniejszy szelest mobilizuje go do pełnej gotowoczarami i diabłem. Straszono nimi małe dzieci opo- ści obronnej. Jest zwierzęciem bardzo ciekawskim. wiadając o czarnym kocie wysysającym krew z szyi. Zagląda do damskiej torebki, wchodzi przez uchyDoprowadziło to do zmniejszenia ich liczebności. lone drzwi, otwiera meblowe szafki, czy szuflady XVIII w to czas gdy kot został ponownie docenio- szukając potencjalnej ofiary lub wygodnego legowiska do odpoczynku. To urodzony odkrywca, ny jako łowca, niszczący plagi gryzoni. To także zwierzę do towarzystwa i idealny part- dlatego nie można zamykać go w domu. W zaner dla ludzi samotnych i starszych. Dla dzieci to mkniętym pomieszczeniu czuje się zagrożony. Jest towarzysz, dzięki któremu mogą uczyć się odpo- zwierzęciem bardzo inteligentnym i potrafi anawiedzialności, czułości i opiekuńczości. Nie wy- lizować bodźce płynące z otaczającego go świamaga żadnych nakładów pracy i czasu, w przeci- ta. Polować uczy się od rodziców, podobnie jak wieństwie do psa, którego trzeba wyprowadzać korzystania z kuwety z piaskiem to naśladowanie matki. Nie da się go wyuczyć pewnych zachowań na spacery. Jest zwierzęciem prowadzącym samotniczy tak jak psa poprzez nagradzanie, czy karanie. Kot tryb życia. Posiada wiele cech i nawyków, które pewne reakcje wykonuje instynktownie: a) skacze na klamkę by otworzyć sobie drzwi musimy zrozumieć, aby był naszym codziennym b) stuka łapką w okno by wejść do domu towarzyszem. Bardzo lubi sen i większą część c) w misce z wodą łapką usuwa bród na boki swojego życia spędza na wylegiwaniu się (do 16 d) wyjmuje chrupki pokarmu z torebki godz. na dobę). Jeśli otwiera pyszczek szczerząc e) reaguje na swoje imię gdy woła go właśzęby i sycząc to znak, że wyczuwa zagrożenie. Jeśli kładzie się na grzbiecie z łapami do góry, to ciciel f) wraca do domu z odległości 10 km okazuje swoje poddanie. Jest urodzonym łowcą Kot jest idealnym zwierzęciem, aby wyznaczyć i bardzo lubi polowania. Robi to nie dlatego, że jest głodny, ale myślistwo jest dla niego pewną formą miejsce do snu i odpoczynku. Wyczuwa nawet najsportu i zabawy. Jego ofiara nie zostaje od razu mniejsze wibracje, zaburzenia akustyczne i elekzabita, ale bawi się nią dłuższy czas przed zada- tryczne. Jeśli w domu wyleguje się w określonym niem śmiertelnego ciosu. Kot przynosi do domu miejscu to jest idealne miejsce na postawienie łóżłup dla swojego przyjaciela, by się z nim podzie- ka. Cieki wodne, zaburzenia elektryczne i wibracje lić, okazując w ten sposób swoje oddanie. A my powodują u kota nerwowość. Na terenach wulchwalimy go za tępienie gryzoni, a jednocześnie kanicznych kot wyczuwa drgania na kilka godzin karcimy za chwytanie ptaszków. Trudno nie zro- wcześniej przed wybuchem wulkanu i w popłochu opuszcza swoje terytorium. Dlatego zachowanie zumieć jego dezorientacji. Kot ma świetnie rozwinięty zmysł wzroku i czai kota ludzie nauczyli się wykorzystywać. Koty porozumiewają się między sobą poprzez się w bezruchu, ukryty w trawie, czekając na swoją ofiarę godzinami. Nawet wtedy gdy śpi to naj- obwąchiwanie głowy i zadu gdzie mieszczą się 44
▲ Kot jest leniwy, ponad połowę doby potrafi spędzić na wylegiwaniu się i drzemce
gruczoły zapachowe. Wyrażają swoje uczucia poprzez pomrukiwanie, miauczenie, stroszenie włosa, syczenie, położenie ogona, czy uszu. W swojej społeczności mają wyznaczone odpowiednie miejsce, o które muszą walczyć. Matka kotek to taka, która rodzi najwięcej potomstwa. Stadem dowodzi najsilniejszy kocur, który władzę zdobywa w walce. Rządzi „generał”, a pomagają mu „oficerowie” i „szeregowcy”. Gdy pojawia się nowy kocur to po walce może dojść do przejęcia władzy. Każde zwierzę ma określone terytorium swojego działania: pokój, mieszkanie, czy podwórko, którego zaciekle borni przed intruzami. Są też obszary wspólnoty, gdzie koty zbierają się na spotkania towarzyskie. Granicę terytorium wyznaczają najczęściej płoty, czy ogrodzenia posesji. Swoje terytorium kot oznacza poprzez spryskiwanie moczem, drapanie drzew, czy też ocierając się szyją i głową o płot, pozostawiając na nim swój zapach. Wybierając karmę dla kota musimy sugerować się ładnym zapachem, ponieważ u kotów węch jest doskonale rozwinięty. Natomiast wrażenia smakowe nie mają praktycznie żadnego znaczenia (słabo rozwinięte kubki smakowe). Zapach waleriany powoduje u zwierzęcia agresywność, drapanie, ślinienie, gryzienie. Wrażliwe są na niektóre perfumy, bo nie lubią zapachu octu, naftaliny i owoców cytrusowych. Kwiaty takie jak filodendron, bluszcz, azalia, jemioła są dla kota trujące i niestety trzeba je z domu usunąć. Kot jest zwierzęciem dbającym o swoje futro i wygląd. Trzeba więc przygotować mu codziennie świeżą wodę, jedzenie i piasek w kuwecie. Nie można zostawić go w domu na kilka dni bez żadnej opieki. Jeśli kot urządza sobie drzemkę w fotelu domownika lub na jego pościeli to znak, że go akceptuje i uważa za przyjaciela. TEKST I FOT: JÓZEF
WSZEBOROWSKI, LEKARZ WETERYNARII PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
45
weterynaria
W karmieniu krów należy zachować umiar i rozsądek, szczególnie w okresie zasuszenia
Syndrom
tłustej krowy
Posmutnienie, utrata apetytu, obniżenie odporności organizmu po wycieleniu następstwem czego jest porażenie porodowe, zatrzymanie łożyska, opóźnione rozpoczęcie cyklu płciowego – to podstawowe objawy zespołu zwyrodnienia tłuszczowego wątroby, zwanego potocznie „syndromem tłustej krowy”. W dużej mierze to od hodowcy zależy, czy zwierzę dotknie to schorzenie, czy nie. Występuje ono głównie u sztuk wysokowydajnych. Dotyczy krów w okresie okołoporodowym. 20 dni przed i 20 dni po porodzie to szczególnie niebezpieczny czas. Z jednej strony krowa potrzebuje dużo składników pokarmowych na rozwój cielęcia, które w ostatnich 30 dniach najszybciej się rozwija. A jednocześnie rosnący płód wypełnia jamę brzuszną i zwierzę nie może pobrać wystarczające ilości pasz objętościowych. Krowa zbyt dobrze żywiona paszą treściwą i energetyczną w okresie zasuszenia odkłada tłuszcz w wątrobie, co prowadzi do jej otłuszczenia. Narząd ten jest wówczas powiększony, kruchy i obrzęknięty koloru żółtego. Tłuszcz odkłada się również wokół serca, nerek i sieci jelitowej. W kanale miednicy chorej krowy również znajduje się dużo tkanki tłuszczowej i przy ciężkim porodzie z pochwy wypadają jej kawałki. Jeśli krowa ma problemy z ketozą, przemieszczeniem trawieńca, zapaleniem gruczołu mlekowego, zapaleniem macicy, a leczenie daje niewielkie efekty to znak, że mamy do czynienia z zespołem tłustej krowy. Najczęściej jest to już postać przewlekła tej choroby i środki zaradcze mogą nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Dochodzi do wychudzenia, spadku produkcji mleka, zaburzeń płodność. Pojawiają się torbiele jajnikowe, a inseminacja nie przynosi rezultatów. By dokładnie postawić pełną diagnozę lekarz weterynarii powinien przeprowadzić biochemiczne badanie krwi oraz na zawartość lipidów, cholesterolu, bilirubiny, pod kątem aktywności enzymów wątrobowych i kwasów żółciowych. Najlepszym testem diagnostycznym jest biopsja wątroby gdzie jednoznacznie można określić jej stan. Co możemy zrobić by do tej choroby nie dopuścić? Najważniejsze jest żywienie. W okresie zasu-
▲ By nie doprowadzić do stłuszczenia wątroby trzeba dbać o odpowiednią dietę krowy
szenia należy zadbać o to, by krowa nie otrzymywała w nadmiarze paszy treściwej i energetycznej. Jednocześnie trzeba pilnować, by nie doszło do spadku kondycji bo doprowadzi to do zaburzeń metabolicznych i tuż po porodzie krowa nie będzie chciała jeść paszy. W takim przypadku natomiast zwierzę energię czerpie z nagromadzonego tłuszczu, doprowadzając do uwolnienia się ciał ketonowych, w wyniku czego powstaje ketoza. Trzeba więc już od chwili porodu podawać zwierzęciu glikol lub glicerynę (po prostu polewać nią paszę) w ilości 300 mililitrów na dobę przez co najmniej 5-7 dni (aż apetyt wróci do normy), by uzupełnić braki energetyczne. Gliceryna jest preparatem słodkim, chętnie spożywanym przez krowę. Coraz większa liczba hodowców wprowadza do dawki żywieniowej tłuszcz paszowy lub olej rybny, które uzupełniają potrzeby energetyczne. Aby wyprodukować 40 kg mleka krowa potrzebuje 4 razy więcej energii w paszy niż w okresie zasuszenia. Należy zwrócić szczególna uwagę na żywienie jałówek cielnych ponieważ ich potrzeby bytowe są
większe niż krów starych. Potrzebują one dodatkowej energii na przyrost własnego ciała. Ciężki poród, zmiana stanowiska, walka o miejsce przy stole paszowym i wodopoju, grupowanie pierwiastek w stadzie, pierwszy udój, czy agresywne zachowanie obsługi w czasie doju to czynniki stresogenne. Doprowadzają one do wydzielania hormonu adrenaliny, a ten z kolei powoduje lipolizę i zwiększenie objętości ciał tłuszczowych we krwi. To prosta droga do zaburzeń metabolicznych z odkładaniem się tłuszczu. I jeszcze jeden fakt. Naukowcy wyliczyli, że krowa w ciągu doby 11 godz poświęca na odpoczynek, a zaledwie 3 do 5 godz na pobranie paszy. Im więcej czasu poświęci na jedzenie tym więcej wyprodukuje mleka. Przez zdrową wątrobę krowy w ciągu doby musi przepłynąć 60 tys. litrów krwi, by wyprodukować 50 l mleka. Jeśli wątroba jest otłuszczona i doszło do jej marskości – dochodzi do spadku kondycji, wydajności i śmierci zwierzęcia. TEKST: JÓZEF
WSZEBOROWSKI, LEKARZ WETERYNARII FOT. ANDRZEJ NICZYPORUK
PRZYCHODNIA DLA ZWIERZĄT 16-061 JUCHNOWIEC DOLNY 98, TEL. 085 71-96-100, GSM 0-608-155-871 JÓZEF WSZEBOROWSKI, LEKARZ WETERYNARII
46
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
47
maszyny
Szkolenie dla dystrybutorów maszyn rolniczych Kverneland Group w Wysokiem Mazowieckiem
Być
bliżej klienta
Zmieniające się warunki pracy rolników i przedsiębiorców wymagają sprzętu wyposażonego w coraz to więcej komponentów hydraulicznych, elektrycznych oraz elektronicznych po to, aby zwiększyć jakość, wydajność oraz komfort pracy. Sprzedaż takich maszyn wymaga wiedzy. W tym celu Kverneland Group organizuje szkolenia i kursy dla swoich dealerów. Jedno z nich odbyło się w lipcu w Wysokiem Mazowieckiem.
▲ Tajniki kosiarki dyskowej z kondycjonerem palcowym Kverneland Vicon Extra 628 T zdradzał pan Robert
▲ Przetrząsacz karuzelowy Kverneland Vicon Fanex 603
W szkoleniu zorganizowanym na terenie f irmy Edmasz wzięli udział dealerzy maszyn Kverneland ▲ Wóz paszowy z poziomymi ślimakami Kverneland Taarup 612 z północno-wschodniej częJak testowany wóz ocenia rolnik? ści polski tzn. „Agroma Olsztyn, ▲ P a n W o j t e k t e s t u j e w ó z wiem wóz paszowy z poziomymi – Podoba mi się – mówi. – Charakteryzuje się Agrotechnika, ALDO, Argania, p a s z o w y Kv e r n e l a n d i j e s t ślimakami Kverneland Taarup 612. Dostępnych jest sześć mo- prostą, ale przemyślaną budową. Komfort praEdmasz, Contractus, Perkoz z niego bardzo zadowolony deli tego wozu o objętości od 8,5 cy wiadomo, jest nie do porównania i do tego oraz Roltop. Celem spotkania było zapoznanie z nowymi rozwiązaniami do 18 m3. Posiadają one możliwość rozdrabnia- oszczędzam teraz mnóstwo czasu. Wydajność? wprowadzonymi w sprzęcie tej marki, jak rów- nia pasz o różnych formatach – bel okrągłych, Powoli wzrasta. Po wizycie w gospodarstwie dystrybutorzy nież uzyskanie sugestii klientów potrzebnych bel kwadratowych, jak również sianokiszonek zapoznali się z konstrukcją sześciu maszyn firdo dalszej modernizacji sprzętu. Szkolenie roz- w pryzmie. poczęła wizyta w położonym nieopodal gospoKomora wozu jest bardzo odporna na korozję my Kverneland. Na pierwszy ogień poszły trzy darstwie pana Wojciecha mieszkającego we wsi dzięki zastosowaniu odpowiedniego stopu sta- kosiarki, jako pierwsza omówiona została koDąbrówka Kościelna. Gospodaruje on na 70 hek- li „Cor-Ten” impregnowanej miedzią w dolnej jej siarka czołowa bębnowa Kverneland Vicon tarach. Gospodarstwo ukierunkowane jest na części. Jest ona dodatkowa wyłożona specjalnym Expert 431F. Wyposażona jest w 4 bębny tnące produkcję mleka, stado liczy 66 krów dojnych. wymienialnym plastikiem, który przyczynia się do o szerokości koszenia 3,05 m. Każdy z nich poZwierzętom utrzymywanym w oborze uwięziowej redukcji zapotrzebowania na moc dzięki bardzo siada 3 noże tnące. Wysokość koszenia wynosi pasza objętościowa zadawana jest raz dziennie, małemu współczynnikowi tarcia. Ślimaki napędza- 3 cm i może być regulowana. Kosiarkę wyposatyle samo pasza treściwa. Dotychczas karmienie ne są olbrzymimi łańcuchami zamiast konwencjo- żono w pływające zawieszenie pozwalające na odbywało się siłą rąk własnych. W najbliższym nalnej przekładni z kołami zębatymi, co znacznie kopiowanie najbardziej nierównych łąk. Istnieje możliwość regulowania szerokości pokosu (min. czasie ma się to zmienić. Pan Wojtek testuje bo- przedłuża żywotność całego układu. 48
PODLASKIE AGRO
maszyny 1,1 m). Maszyna agregowana jest z ciągnikiem za pomocą szybkozaczepowego trójkąta. Drugą z prezentowanych maszyn była zawieszana trzypunktowo kosiarka dyskowa Kverneland Vicon Extra 428 H o szerokości roboczej 2,8 m (dostępna także w szerokości 3,2 i 4 m) to jedna z trzech dostępnych w ofercie firmy kosiarek dyskowych bez kondycjonera oraz z centralnym zawieszeniem listwy tnącej. Jak zwrócili uwagę szkolący się dystrybutorzy – to maszyna sprawdzająca się w trudnych warunkach – na nierównym terenie. To dzięki zastosowaniu hydraulicznie regulowanego docisku w połączeniu z centralnym zawieszeniem – podkreślili prowadzący szkolenie w Wysokiem Mazowieckiem. Zastosowano w niej unikalne trójkątne dyski (8), każdy wyposażony w trzy noże. Na całej szerokości roboczej listwy tnącej umieszczone są płozy ślizgowe, które nie tylko ją chronią, ale polepszają koszenie leżącej trawy. I jeszcze słowo o zabezpieczeniach: w przypadku najazdu na przeszkodę system zabezpieczenia break away typu non-stop odchyla listwę tnącą kosiarki do tyłu i w górę by umożliwić jej ominięcie przeszkody. Do transportu składana hydraulicznie do pozycji wzdłuż. Trzecia omawiana maszyna to była kosiarka dyskowa z kondycjonerem palcowym Kverneland Vicon Extra 628 T z centralnym zawieszeniem listwy tnącej, składana do transportu hydraulicznie. Kondycjoner z palcami wykonanymi z wysokiej jakości nylonu może mieć obroty 600 lub 900 na minutę w zależności od rodzaju koszonego ma-
PODLASKIE AGRO
teriału (trawa bądź rośliny motylkowe). Zmianę obrotów kondycjonera uzyskuje się zamieniając miejscami koła pasowe. Po kosiarkach przyszedł czas na przetrząsacz karuzelowy Kverneland Vicon Fanex 603 o szerokości roboczej 6,05 m wyposażony w 6 karuzel, na których zamontowane jest po 5 ramion z palcami przetrząsającymi. Unikatowe jest w nim po- ▲ Nowa przyczepa samozbierająca Kverneland Taarup 10045 RD łączenie dużej wydajności i małego zapotrzebowania na moc. Szkoleniowcy stwierdzenie gołosłowne. W maszynie tej zastosopodkreślali wytrzymałość maszyny uzyskaną m.in. wano bezobsługową przekładnię typu Compact prostokątnemu profilowi ramy i specjalnie zamon- Line (co eliminuje dostęp zabrudzeń do zespołu towanym przekładniom (do dolnej części ramy). napędowego) oraz podwójne łożyska w osadzePrzetrząsacz można ustawić pod odpowiednim niu osi wirnika. Wysokość pracy karuzeli reguluje kątem pracując wzdłuż granicy pola, jest odpo- się za pomocą kolby umieszczonej nad przekładwiedni do niemalże każdej szerokości kosiarki, nią. Wyposażona jest w 12 ramion grabiących i 4 co zapewnia równomierne rozrzucenie trawy. podwójne palce na każdym z nich. Ostatnio omawianą maszyną była nowa przyW wyposażeniu standardowym zastosowano tłumiki drgań. Gama przetrząsaczy karuzelowych czepa samozbierająca Kverneland Taarup Kverneland Vicon dostępna jest w szerokościach 10045 RD o pojemności 45 m3 i 27 m3 wg norroboczych od 4,6 do 11 m, w wersjach zawiesza- my DIN. Jej dopuszczalna masa całkowita to aż 16 nych i ciąganych. ton. Maszyna jest bardzo wydajna – wyposażona Zgrabiarka jednokaruzelowa Kverneland jest w rotor o średnicy 800 mm i szerokości 1,42 m. Vicon Andex 433 o szerokości roboczej 4,3 me- Współpracuje z 35 nożami tnącymi (długość ciętra (w pozycji transportowej – 2 m). Co ją charak- cia wynosi 40 mm) zabezpieczonymi przeciw kateryzuje? Przede wszystkim trwałość i nie jest to mieniom za pomocą sprężyn.
49
maszyny
Mlekomaty wkraczają na polski rynek
Nie tylko krowy
Nasza ojczyzna jest kolejnym krajem, do którego „wprowadzają” się mlekomaty. Podobne maszyny działają już na terenie Włoch, Czech, Francji, Niemiec, Szwajcarii, Stanów Zjednoczonych, a nawet Indii. Przeznaczone są dla producenta, czyli rolnika. Jednak nie dla każdego. Właścicielem mlekomatu może stać się rolnik, którego gospodarstwo jest wolne od brucelozy, białaczki i gruźlicy i posiadać kwotę mleczną bezpośrednią. Potem wystarczy wyłożyć od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych, by w ten sposób stać się właścicielem mlekomatu. Maszyna w obsłudze jest prosta. Zarówno dla właściciela, jak i klienta. Wystarczy wrzucić odpowiednią ilość monet, wybrać pojemnik, a w prosty sposób zostanie on napełniony mlekiem „prosto od krowy”. Wkrótce mają powstać modele, w których płatność będzie mogła być realizowana banknotami. Mlekomat może być uzupełniony butelkomatem, w którym klient wybiera sobie opakowanie o wybranej pojemności, nadruku, jednorazowe bądź wielokrotnego użytku. Może też skorzystać z własnych opakowań. Nie ma obaw o higienę i bezpieczeństwo – mleko spełnia wszelkie standardy – do mlekomatu trafia tuż po udoju i schłodzeniu, i jest nadal chłodzone wewnątrz urządzenia. I wymieniane raz na dobę. Natomiast podajnik nalewający płyn jest każdorazowo wyparzany. Takie rozwiązanie jest finansowo korzystne dla obu stron. Rolnik zarabia na braku pośredników, otrzymując w ten sposób wyższą stawkę za mleko. Klient zyskuje na tym samym, a jeszcze uzyska produkt najwyższej jakości i świeżości (mleko jest wymieniane raz na dobę). Do obowiązków właściciela należy oczywiście uzupełnianie zapasów mleka. Jest jednak stale na bieżąco informowany o jego sprzedaży, dzięki sms-om, jakie wysyła system. Mlekomat można ustawić wewnątrz i na zewnątrz budynków (ten jest droższy, gdyż wymaga obudowy i zamontowania ogrzewania), na życzenie klienta może być oklejony według indywidualnego „widzimisie”. Jest odporny na mróz i upały – utrzymuje cały czas odpowiednią temperaturę.
50
dają mleko
Ciężar: 700-1600 kg Wymagana moc: 750-1800 W Wymiary: podstawa – 2,3-4,6x2,45 m, wys. 2,55 m, Cena: 50-200 tys. ŹRÓDŁO: „BYDŁO”
Fot. AgroComplex
Roboty potrafią doić krowy, podgarniać paszę, zbierać obornik. A teraz jeszcze dają mleko. Automaty do sprzedaży mleka, czyli mlekomaty, już stanęły w kilku miejscach w Polsce. Czy zagoszczą w podlaskiem?
Dane:
▲ O mleku prosto od krowy marzy wielu mieszkańców miast
Dostępne są modele z różną zawartością pojemnika na mleko. Ceny mlekomatów są różne w zależności od tego, czy jest wewnętrzny, zewnętrzny, z butelkomatem, czy bez, itd. Firmy oferują mlekomaty nie tylko w sprzedaży, ale także w leasingu lub w dzierżawie. To dobre rozwiązanie dla początkujących w biznesie, ale w tej sytuacji zysk jest mniejszy. Zakup mlekomatu to tylko początek drogi. Trzeba jeszcze znaleźć odpowiednią lokalizację. Nie może to być oczywiście miejsce oddalone zbytnio od gospodarstwa, gdyż zwiększa to kosz-
ty transportu mleka. Poleca się okolice centrów handlowych, czy tereny osiedlowe dużych miast. Oczywiście niezbędny jest tu dostęp do prądu. Nie jest też problemem przetransportowanie mlekomatu, by w ten sposób zmienić lokalizację, która nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Zakupiony mlekomat trzeba zarejestrować. A to już nie jest takie oczywiste. Tu organem właściwym jest Państwowa Inspekcja Weterynaryjna, bądź Państwowa Inspekcja Sanitarna. Ta pierwsza, gdy chodzi o sprzedaż bezpośrednią do ilości 1000 l tygodniowo. SAM
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
51
finanse
Wyższe zaliczki na realizację inwestycji w ramach działań PROW 2007-2013
Działania
na kredyt
Nawet połowa przyznanej w ramach dofinansowania kwoty może być wypłacona rolnikowi w postaci zaliczki. To znacznie więcej niż dotychczas. Aby otrzymać wyższą kwotę wystarczy zaktualizować złożone już wnioski. Zaliczki dotyczą następujących działań PROW 2007-2013: a) Modernizacja gospodarstw rolnych; b) Przywracanie potencjału produkcji rolnej zniszczonego w wyniku wystąpienia klęsk żywiołowych oraz wprowadzenie odpowiednich działań zapobiegawczych; c) Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej; d) Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw; e) Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju: – dla operacji, które odpowiadają warunkom przyznania pomocy w ramach działania „Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej”
52
– dla operacji, które odpowiadają warunkom przyznania pomocy w ramach działania „Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw”, f) Zwiększanie wartości dodanej podstawowej produkcji rolnej i leśnej oraz możliwość przyznania zaliczki w wysokości do 50% przyznanej kwoty pomocy przypadającej na koszty kwalifikowane realizacji operacji w części dotyczącej inwestycji w ramach działań: a) Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju w zakresie małych projektów; b) Wdrażanie projektów współpracy. Ci, którzy chcą otrzymać wyższą zaliczkę, a postępowania o przyznanie im pomocy
nie zostały zakończone, powinni przedłożyć bądź w Oddziałach Regionalnych ARiMR, bądź w Samorządach Województw, zaktualizowane strony wniosku o przyznanie pomocy zawierające dane finansowe oraz podpisaną część wniosku „Oświadczenie wnioskodawcy” zawierającą, nową zadeklarowaną kwotę zaliczki. Szansę na zwiększenie zaliczki mają także osoby, które już zawarły umowę, ale po 1 stycznia tego roku i pod warunkiem, że nie wystąpili jeszcze z wnioskiem o płatność. W tym celu muszą złożyć, a jakże, wniosek o zmianę umowy w zakresie podwyższenia kwoty zaliczki. Od 18.07.2011 r. zmieniają się również zasady przyznawania zaliczek w ramach działania „Funkcjonowanie lokalnej grupy działania, nabywanie umiejętności i aktywizacja”. Przyznawana po tej dacie kwota zaliczki nie może przekroczyć 20% kwoty pomocy na sfinansowanie kosztów bieżących oraz kosztów nabywania umiejętności i aktywizacji. OPR.SAM
Raport z prac komisji szacujących straty w rolnictwie W tej chwili w woj. podlaskim działają 24 komisje szacujące szkody w gospodarstwach rolnych. Pięć już zakończyło prace. Udało się oszacować szkody w gminach, gdzie uprawy ucierpiały na skutek przymrozków – Klukowo, Szepietowo, Orla, Bielsk Podlaski i Rutka Tartak – gdzie pola zostały zniszczone przez nawałnice. Na początku sierpnia do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi „poszły” pierwsze wnioski o wyrażenie zgody na dopłaty do kredytów preferencyjnych. Pozostałe komisje działają pełną parą. Komisje, w zależności od rozmiaru strat mogą oszacować 3-4 gospodarstwa dziennie. Systematycznie wpływają kolejne zgłoszenia szkód. ŹRÓDŁO: BIURO PRASOWE WOJEWODY PODLASKIEGO, OPR. SAM
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
53
budownictwo inwentarskie
Rolnicy z miejscowości Szabły Młode budują oborę przy użyciu nowoczesnego materiału
Idealny
do budownictwa inwentarskiego
W ofercie materiałów budowlanych, przeznaczonych m.in. do budownictwa inwentarskiego pojawiła się nowość. Termobloczek TR produkowany przez firmę Prefbet Śniadowo to innowacyjny produkt na rynku polskim. Powstają już pierwsze inwestycje zrealizowane przy użyciu tego materiału.
Termobloczek TR to pierwszy na polskim rynku bloczek z betonu zwykłego z wkładką styropianową. Miejsce i sposób umiejscowienia tej wkładki poprawia parametry termiczne ścian. Umieszczenie jej wewnątrz chroni ją przed działaniem czynników zewnętrznych w przypadku zastosowania bloczków w części podziemnej fundamentów. Bloczki można łączyć ze sobą za pomocą klejów lub zapraw ciepłochronnych. Betonowe elementy bloczka są wykonane z materiału o wytrzymałości 20 MPa, natomiast część izolacyjna ze styropianu EPS 100 o gęstości min. 20 kg/m3. Jest również dostępny „model extra”, w którym część nośna i osłonowa wykonana jest z keramzytobetonu. Jedną z pierwszych inwestycji wykonanych przy użyciu termobloczka TR jest budowa obory Ewy i Marka Szabłowskich z miejscowości Szabły w gm. Śniadowo. Nowy budynek inwentarski o wymiarach 60/25 m, wyposażony będzie w dwa roboty udojowe. Rolnicy gospodarują na ok. 80 hektarach, mają stado złożone ze 100
krów dojnych, które po zakończeniu prac budowlanych i wyposażeniu obory, zostanie powiększone. Gospodarze wykonawstwo inwestycji powierzyli firmie Szczuka z Ełku. – Uważam, że ten bloczek jest wprost idealny do budowy budynków inwentarskich – mówi Jacek Szczuka, właściciel firmy wykonawczej. – Dzięki jego użyciu znacznie prace są znacznie przyśpieszone. Pan Jacek zwraca też uwagę na stronę ekonomiczną budowy z użyciem termobloczka TR. – To twardy i trwały materiał, odporny na uszkodzenia – mówi. – Można powiedzieć, że za jednym zamachem otrzymujemy dwie solidne betonowe ściany i schowane wewnątrz ocieplenie, dzięki czemu inwestycja kosztuje mniej niż gdybyśmy tradycyjnie – najpierw ściany murowali, a później wykonywali elewację. Argumenty te przekonały też właścicieli nowostawianej obory. – W moim mniemaniu to bardzo dobry materiał – mówi Marek Szabłowski. – Przekonała mnie cena, opinia wykonawcy i choć to na naszym terenie pierwsza obora wybudowana w oparciu o termobloczki TR, jestem pewien, że podjąłem słuszną decyzję. Niedługo przyjdzie czas jej weryfikacji – budowa zmierza ku końcowi. TEKST: MAŁGORZATA SAWICKA FOT. PREFBET ŚNIADOWO
Parametry i właściwości Termobloczka TR: wymiary: 400 x 240 x 200 mm; gęstość: 2100 (1350 – wersja extra) kg/m3 ± 10%; R masa elementu: 24,1 (15,8 – wersja extra) kg (stan powietrznosuchy); R minimalna nośność elementu: 9 (6 –wersja extra) N/mm2 ( do powierzchni ułożenia); R współczynnik przenikania ciepła dla ściany pełnej: U = 0,496 (0,460 – wersja extra) W/(m2K); mrozoodporność: wg ustaleń normowych; R zużycie bloczków: 11,61 szt./m2 muru; zużycie zaprawy na: 0,019 m3/m2 muru; R producent: Prefbet Śniadowo, www.prefbet.pl R R
54
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
55
bezpieczeństwo
Liczba wypadków w rolnictwie spada, ale nadal wiele gospodarstw wymaga poprawy warunków pracy
Jak sobie pościelesz, Niewłaściwa organizacja pracy jest główną przyczyną wypadków w rolnictwie – taki wniosek płynie z analizy pracowników Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Szczegóły, na które nieraz nie zwracamy uwagi, drobiazgi, których naprawę odkładamy na później... W województwie podlaskim w 2010 roku – na ponad 100 tysięcy osób ubezpieczonych w KRUS – 2.214 rolników zgłosiło wypadki przy pracy rolniczej. Nadal największą grupę stanowią upadki osób (42%), wypadki podczas pracy ze zwierzętami (23%) oraz przy obsłudze maszyn i urządzeń rolniczych (11%). Z analizy przeprowadzonej przez KRUS wynika, że niemal 73% wypadków było spowodowanych niewłaściwą organizacją pracy w gospodarstwie rolnym, szczególnie – niewłaściwa organizacja stanowiska pracy oraz niewłaściwa obsługa i warunki bytowe zwierząt. Cóż to właściwie jest ta „niewłaściwa organizacja”? Można tu wymienić kilka elementów. To przede wszystkim zły stan nawierzchni podwórzy i ciągów komunikacyjnych oraz brak odpowiednich przejść i dojść w pomieszczeniach produkcyjnych. Pod uwagę należy też wziąć nieprawidłowy sposób wchodzenia i schodzenia z maszyn rolniczych, jak również niestosowanie drabin, podestów przy pracy na wysokości. Natomiast wypadki ze zwierzętami związane są najczęściej z niewłaściwym sposobem obsługi, reakcją zwierząt na nieznane bodźce i otoczenie oraz agresją zwierząt. Można i warto te zagrożenia usuwać i eliminować. Jak? Specjaliści radzą, żeby: wyrównać i w miarę możliwości utwardzić podwórze, usunąć wszystkie przedmioty i materiały tarasujące ciągi komunikacyjne, a wszelkiego
56
tak się wyśpisz
▲ Pierwszy stopień do bezpiecznej pracy to wyrównana, a najlepiej utwardzona nawierzchnia podwórka
rodzaju kanały, studzienki, szamba zabezpieczyć przykryciem lub barierami ochronnymi, w pomieszczeniach inwentarskich należy zapewnić odpowiednią szerokość korytarza umożliwiającą stosowanie urządzeń technicznych do dowozu pasz i bezpieczny dostęp do zwierząt, nie zeskakiwać z maszyn rolniczych, przy wchodzeniu i schodzeniu z ciągnika stosować zasadę trzypunktowego podparcia, do pracy na wysokości używać solidnych i atestowanych drabin, wchodzić i schodzić po drabinie zawsze twarzą do szczebli, nie straszyć zwierząt, aby nie spowodować nieprzewidzianych reakcji,
wchodząc między zwierzęta należy uprzedzać je głosem lub delikatnym klepnięciem, obsługę dużych zwierząt powierzać tylko osobom dorosłym i silnym. Poprawić bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie może każdy, nawet niewielkimi nakładami pracy i pieniędzy. Jeśli mają Państwo wątpliwości, co i jak zmienić, pracownicy Oddziału Regionalnego KRUS i placówek terenowych, służą radą i pomocą. TEKST: EUGENIA MALINOWSKA, STARSZY INSPEKTOR PLACÓWKA TERENOWA KRUS W HAJNÓWCE FOT. SEBASTIAN RUTKOWSKI
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
57
bezpieczeństwo
Jak bezpiecznie przygotować kiszonkę z kukurydzy?
Kisić
bez ryzyka
„Krowa pyskiem doi” – to wie każdy hodowca bydła mlecznego. By osiągnąć dobre wyniki hodowlane, trzeba zwierzętom podać paszę odpowiedniej jakości. Jej podstawą jest oczywiście kiszonka z kukurydzy. Jednak nie sztuką jest odpowiednio ją przygotować, ale sporządzić bezpiecznie, nie narażając swojego zdrowia, rodziny, czy pracowników. Technologia zbioru kukurydzy i przygotowania kiszonki wymaga udziału wielu maszyn tj. ciągników, sieczkarni, przyczep transportowych i narzędzi do formowania pryzmy. Im więcej maszyn, tym większe ryzyko, że ich współpraca z człowiekiem okaże się dla jego zdrowia zgubna. Wszystkiego przewidzieć się nie da, ale są działania, których można się podjąć, by niebezpieczeństwo to zniwelować do minimum. Od czego zacząć? Najpierw zadbajmy o maszyny i ciągniki. Trzeba sprawdzić ich stan techniczny i poprawić zauważone usterki szczególną uwagę zwracając na osłony części ruchomych. Jeżeli ich brakuje, należy założyć nowe. Maszyny przygotowane do pracy, regularnie konserwowane, zadbane rzadziej się psują na polu i przez to są bezpieczniejsze. Takie nerwowe naprawy, szczególnie przy włączonym napędzie, wielu już kosztowały zdrowie. Dlatego prowadząc prace na polu należy pamiętać o podstawowej zasadzie bezpiecznej obsługi maszyn: w celu dokonania jakichkolwiek czynności przy jej mechanizmach maszyny należy ją wcześniej wyłączyć. W przypadku maszyn napędzanych z ciągnika najlepiej wyłączyć silnik. Wkładanie dłoni w pracujące mechanizmy może skończyć się ich utratą. Drugą ważną zasadą jaką należy stosować w praktyce jest: przestrzeganie zakazu przewożenia pasażerów na sieczkarni, przyczepach, dyszlach, błotnikach i innych niebezpiecznych miejscach. Upadek nawet z niedużej wysokości może skończyć się tragicznie dla poszkodowanego, a sprawca – operator maszyny będzie miał kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Niestety przepis ten jest nagminnie łamany. Zebranie kukurydzy z pola to dopiero połowa sukcesu. Ubijanie rośliny na pryzmie jest bardzo ryzykowanym zajęciem. Dlatego znów przypominam o podstawowych zasadach, których przestrzeganie może uratować ci życie! Wszystkie ciągniki wjeżdżające na pryzmę powinny być wyposażone w kabinę lub ramę chroniącą przed skutkami wywrotki. Każdego roku dochodzi do kilku tego typu wypadków i przygniecenia operatorów. Jeżeli traktor posiada kabiną lub ramę, a zacznie zsuwać się z pryzmy, kierujący
58
▲ Nawet z niskiej pryzmy ciągnik może się zsunąć. Dlatego musi mieć kabinę lub ramę ochronną
powinien pozostać na siedzisku, przytrzymać się kierownicy i zaprzeć nogami. Nie należy wyskakiwać z kabiny, bo to może skończyć się przygnieceniem. Warto powtarzać do znudzenia: stosowanie zasad bezpieczeństwa przy przygotowywaniu paszy objętościowych dla bydła to krok do tego, by rolnik spokojnie doczekał emerytury w dobrym zdrowiu. Jednak lekkomyślność i pośpiech często zbiera krwawe żniwo w podlaskim rolnictwie. Co roku ponad setka rolników zostaje inwalidami, a kilkunastu ginie. Dlatego: zadbaj o swoje zdrowie, bo nikt nie zrobi tego za ciebie! STARSZY SPECJALISTA
FOT. I TEKST. BARTŁOMIEJ KRÓLIK, OKRĘGOWEGO INSPEKTORATU PRACY BIAŁYSTOK
▲ Pasażer na pokładzie sieczkarni, czy dyszlu przyczepy to kłopoty dla kierującego w razie wypadku
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
59
bezpieczeństwo
Podsumowanie etapu wojewódzkiego Ogólnopolskiego Konkursu Plastycznego „Bezpiecznie na wsi”
Więc chodź
pomaluj mój świat
Na wsi granic jest niewiele. Szczególnie dla pomysłowych dzieci. Dlatego część akcji profilaktycznych, służących poprawie bezpieczeństwa na wsi, jest skierowanych do dzieci. Jedną z nich jest ogólnopolski konkurs plastyczny „Bezpiecznie na wsi”. 16 czerwca w Białostockim Muzeum Wsi w Osowiczach odbyło się podsumowanie jego wojewódzkiego etapu.
▲ Zdjęcie pamiątkowe organizatorów, laureatów i zaproszonych gości
▲ Barbara Sołomiewicz, dyrektor OR KRUS w Białymstoku wręcza nagrody jednemu z laureatów konkursu
fot. Adler Agro
Celem konkursu jest promowanie pozytywnych zachowań w środowisku pracy i życia rolników, zgodnych z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy w gospodarstwie rolnym, a także zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo dzieci wiejskich w trakcie ich zabaw i obecności w pobliżu osób wykonujących prace rolnicze. Dzieci chętnie biorą udział w konkursie, więc komisja miała sporo pracy przy ocenie rysunków. Nadesłano ich 2193 ze 171 szkół podstawowych z terenów wiejskich województwa podlaskiego.
Prace podzielono na dwie kategorie wieko- jącego niedozwolone prace w gospodarstwie we: I grupa to klasy 0 – III, natomiast II grupa to rolnym dla dzieci do lat 15-stu. Wszystkim dzieciakom gratulujemy. klasy IV – VI. Laureatami z klas 0 – III zostali: I miejsce – Natalia Skrodzka, kl. III, Miastkowo, OPR. SAM, FOT. OR KRUS BIAŁYSTOK I I mi ejs ce – Al e k s a n d r a Ciborowska, kl. I, Sejny, III miejsce – Julia Zaremba, kl. I, Jabłonka Kościelna. Natomiast laureatami z klas IV – VI zostali: I miejsce – Dawid Sikorski, kl. V, Stawiski, II miejsce – Patrycja Grygo, kl. IV, Wiżajny, III miejsce – Klaudia Rudkowska, kl. VI, Rudka. Uroczyste wręczenie nagród poprzedziło zwiedzanie przez dzieci wystawy „Troski i beztroski wiejskiego dziecka” ukazującej życie na wsi na przełomie XIX i XX wieku. Następnym punktem imprezy było obejrzenie filmu pt. ▲ Laureaci konkursu podczas zwiedzania wystawy „Troski i beztroski „Rodzina Porażków” przedstawiawiejskiego dziecka”
▲ 19 czerwca w Rybołach odbyły się Rodzinne Dni Pola zorganizowane przez firmę Adler Agro. Rolnicy, którzy licznie wzięli udział w imprezie mieli okazję dokonać lustracji pól pszenicy, rzepaku i kukurydzy uprawianych z zastosowaniem różnych technologii ochrony roślin, obejrzeć kolekcję odmian rzepaku i kukurydzy różnych firm nasiennych i zasięgnąć informacji u przedstawicieli firm chemicznych i nasiennych. W programie była również prezentacja maszyn rolniczych, a potem już tylko biesiada i zabawa i dla dzieci, i dla dorosłych... 60
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
61
62
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
63
Wykańczanie ścian wewnętrznych za pomocą płyt gipsowo-kartonowych
By tynkowanie Fot. Shutterstock
uszło na sucho
▲ Płyty można przyklejać do ściany gipsową zaprawą klejową, można też osadzać na stelażu, stalowym lub drewnianym, wcześniej zamocowanym w podłożu. Popularniejsza jest metoda pierwsza.
Przybywa zwolenników wykańczania ścian wewnętrznych za pomocą tzw. suchych tynków. Przyklejanie płyt gipsowo-kartonowych jest stosunkowo proste. To praca czysta, raczej wolna od pylenia związanego ze szlifowaniem gładzi, a efekty – w porównaniu z tynkowaniem na mokro – szybkie. Pamiętać jednak należy, by technologię przyklejania uzależnić od jakości ściany, czyli stopnia jej równości. Niezależnie od sposobu przyklejania płyt, należy pozostawić szczeliny dystansowe pomiędzy płytami, a podłogą (ok. 10 mm),
64
płytami a sufitem (ok. 5 mm) oraz pomiędzy sąsiadującymi płytami (ok. 2 mm). Dlatego płytę trzeba tak przyciąć, żeby jej długość była 15 mm krótsza od wysokości ściany. Nigdy nie przykleja się płyt do sufitów! Tu, zamiast kleju, trzeba zastosować stelaż.
Przygotowanie podłoża Podłoże powinno być mocne, suche i stabilne, niezmarznięte. Resztki starych farb, zapraw, kurzu, brudu, i tłuszczów trzeba usunąć. Słabo związane fragmenty należy skuć, a części luźne usunąć szczotką stalową lub szpachelką. Elementy stalo-
we, narażone na styczność z klejem, powinny być zabezpieczone antykorozyjnie. Gładką powierzchnię betonową należy, dla wzmocnienia i poprawy przyczepności, pokryć warstwą sczepną Atlas Gips Adher, a podłoża chłonne zagruntować emulsją Atlas Gips Grunto-Prim. Ewentualne posadzki i instalacje podtynkowe wykonać należy przed położeniem płyt. Tu pamiętać trzeba, żeby puszki rozdzielcze i gniazda elektryczne wystawały poza powierzchnię ściany. Wszystkie prace należy wykonywać w temperaturze powietrza nie niższej niż 5 st. C. Gdy w planach jest obłożenie płytami i ścian, i sufitów, zacząć trzeba od ścian.
PODLASKIE AGRO
budujemy i mieszkamy Podłoże ideału bliskie Klej gipsowy, np. Atlas Gips Bonder, należy rozrobić, stopniowo wsypując suchą zaprawę do naczynia z wodą (zgodnie z proporcjami, podanymi na opakowaniu) i mieszając ręcznie lub wiertarką wolnoobrotową z mieszadłem, do uzyskania jednolitej masy bez grudek. Należy przygotować taką ilość kleju, by móc ją wykorzystać w ciągu nie więcej niż 45 minut. Przyklejenie i korygowanie ułożenia montowanych elementów powinno nastąpić nie później niż w 10-15 minut od nałożenia kleju (w zależności od temperatury i chłonności podłoża). Na ściany równe, starannie wymurowane, gdzie odchylenie wynosi ok. 3 mm/mb, można kłaść płyty całkowicie pokryte cienką warstwą kleju gipsowego. Nakłada się ją na płytę ułożoną licem do podłogi, za pomocą szerokiej pacy ząbkowanej (o grubości zębów 8-10 mm). Atlas Gips Bonder umożliwia położenie warstwy grubości od 5 do 20 mm. Klej należy rozprowadzać wzdłuż płyty, a jego konsystencja powinna być na tyle rzadka, by w momencie dociskania płyty do podłoża rozpłynął się równomiernie.
Nierówność nierówności nie równa W przypadku bardo nierównego podłoża, o odchyleniach powyżej 20 mm/mb, odpowiednie będzie przyklejenie płyt „na pasy”. Na ścianę naniesiona zostanie konstrukcja „podkładowa”: z pasów gipsowo-kartonowych o szerokości ok. 10 cm, przyklejonych „na placki” w rozstawie co 60 cm. Dopełniać je będą pasy poziome przy suficie i podłodze. Wszystkie paski powinny wyznaczać jedną płaszczyznę. Dopiero potem będzie można przystąpić do klejenia płyt. Również tą samą, najpowszechniejszą metodą, czyli „na placki”. Jeżeli odchylenie ścian nie przekracza 20 mm/mb, powinno się je, przed montażem płyt, zniwelować. Do tego celu wykorzystuje się gipsowe marki kontrolne, wykonując je w rozstawach, wynikających z szerokości zastosowanych płyt. Średnica marek powinna wynosić 10 do 15 cm. Do montażu ściany można będzie przystąpić dopiero po związaniu tych marek gipsowych i ponownym sprawdzeniu lica ściany.
Przepis na placki Klej nanosi się, kielnią lub łopatką, na spodnią stronę płyty w postaci placków o średnicy ok. 10 cm oraz grubości od 1,5 do 2 cm, w rozstawie 30-40 cm (w pionie i w poziomie). Kilka placków kleju należy dodatkowo rozciągnąć wzdłuż krawędzi płyty. W bezpośrednim sąsiedztwie otworów okiennych, umywalek, konsoli lub kominów zaprawę należy nanosi się w sposób ciągły. Płytę g-k z naniesioną zaprawą należy podnieść, przyłożyć do ściany i, lekko uderzając gumowym młotkiem, wyrównać w pionie i poziomie. W korytarzach i innych wąskich pomieszczeniach, gdzie możliwość manewrowanie płytą jest ograniczona, placki kleju często nakłada się na ścianę. Pod dolną krawędź płyty gipsowo-kartonowej należy tak podłożyć kawałki płyt, by szczelina dolna miała ok. 10 mm, a górna 5 mm. Ułatwi to wietrzenie pustki powietrznej między płytą a podłożem i skróci czas wiązania zaprawy. W czasie wysychania kleju pomieszczenia wietrzyć, unikać przeciągów i bezpośredniego nasłonecznienia. OPRACOWAŁA
MARZENA BĘCŁOWICZ
opinia fachowca Dariusz Grygiel, Grupa Atlas: Spoinowanie płyt g-k można przeprowadzać na dwa sposoby. W przypadku płyt z fabrycznie ukształtowanymi krawędziami wystarczy sama masa szpachlowa Atlas Gips Stoner. Prace zaleca się prowadzić w dwóch etapach. Zaprawę nakłada się poprzecznie do krawędzi płyt, bezpośrednio między sąsiadujące płyty, dążąc do całkowitego i jak najgłębszego wypełnienia tej przestrzeni. Nadmiar zaprawy należy ściągnąć. Po stwardnieniu powierzchni spoiny, ponownie nanosimy na nią zaprawę, rozprowadzając równomiernie, a potem wygładzając drobnoziarnistym papierem ściernym. Gdy mamy do czynienia z płytami docinanymi lub w miejscach, w których warunki eksploatacji stwarzają możliwość powstawania dużych naprężeń (np. przy zabudowie poddaszy), zalecane jest wzmocnienie połączenia za pomocą taśmy z włókna szklanego, taśmy samoprzylepnej lub flizeliny. Wciskamy ją w świeżo nałożoną masę tak, aby dokładnie i bez fałd przylegała do podłoża. Powierzchnię taśmy pokrywamy cienką warstwą Stonera i pozostawiamy do stwardnienia. Potem nakładamy drugą warstwę, szerszą od poprzedniej. Tu też przychodzi pora na drobnoziarnisty papier. PODLASKIE AGRO
65
budujemy i mieszkamy
KRÓTKO
Płytki granitowe polecane na przydomowe tarasy
Planowanie po nowemu
Kamień
wśród natury
Fot. RR Granity
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zmiany dostosowują ustawę do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Wprowadzone regulacje dotyczą sytuacji, gdy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego został uchwalony dla obszaru, który uprzednio był objęty planem przyjętym przed 1 stycznia 1995 r. W takim przypadku miernikiem wzrostu wartości nieruchomości będzie różnica między wartością uwzględniającą nowy plan, a przeznaczeniem tej nieruchomości w planie, który utracił moc. Dotychczas o wzroście wartości nieruchomości decydował sposób wykorzystywania jej przed uchwaleniem nowego planu. Możliwe teraz będzie kryterium sposobu wykorzystywania nieruchomości przed uchwaleniem nowego planu, gdyby okazało się, że jest to korzystniejsze dla właściciela lub użytkownika wieczystego.
Luz na wsi Na Polaka przypada niecałe 25 mkw. mieszkania – wynika z danych, jakie z okazji Światowego Dnia Ludności zebrał Home Broker. Chodziło o sprawdzenie na jakie warunki mieszkaniowe mogą liczyć obywatele w poszczególnych regionach kraju. Nieruchomości na wsiach są przeciętnie o 25 mkw. większe niż w miastach. To jednak w miastach częściej posiada się oddzielny pokój, a i tak przeszło 60% polskich rodzin zamieszkuje przeludnione lokale. Należy zauważyć, że nieruchomości w obrębie miast są mniejsze niż na obszarach wiejskich. Na tych drugich przeważają bowiem domy, które z założenia mają większą powierzchnię niż mieszkania. Przeciętna wielkość nieruchomości mieszkalnej na wsi wynosi 87,2 mkw., a w miastach 62,5 mkw. czyli o 24,7 mkw. Mniej. Dane te nie przekładają się jednak aż tak znacząco na przeciętną powierzchnię nieruchomości przypadającą na jednego mieszkańca. Na wsi wynosi ona 25,4 mkw., a w miastach 24 mkw., czyli zaledwie o 1,4 mkw. mniej. Na wsiach mieszkają liczniejsze rodziny. Potwierdzają to informacje o przeciętnej liczbie izb przypadających na jednego mieszkańca. Na wsi jest to 1,2 izby, natomiast w miastach 1,34 izby. Mieszkając w mieście częściej niż na wsiach posiada się więc oddzielny pokój. Jego powierzchnia jest jednak mniejsza. BARBARA KLEM
Ciekawa aranżacja całego domu wymaga przemyślenia wielu elementów. Ważne jest nie tylko wnętrze, ale i jego otoczenie. Taras stanowi całoroczną integralną cześć domu, która potrzebuje solidnej i trwałej oprawy. Płytki granitowe Ivory Brown z oferty RR Granity pozwolą przeobrazić go w azyl, stanowiący zarówno latem, jak i zimą niebanalną ozdobę. Kamienny taras jest jak opoka odporny, na czas i czynniki atmosferyczne. Barwne akcenty posadzki umożliwiają przełamanie monotonii i urozmaicenie aranżacji. Płytki granitowe RR Granity dostępne są w różnych rozmiarach i kolorystyce. Sprawdzają się więc nie tylko w roli posadzki, ale i jako materiał na efektowne schody. Delikatna mleczno- kawowa, barwa płytek wzbogacona brązowymi akcentami komponuje się z zielenią ogrodu, tworząc natu-
Fot. JUNKERS
ZEBRAŁA
▲ Kompozycja płytek granitowych Ivory Brown stanowi doskonałą aranżację dla mebli ratanowych szklanych lub drewnianych. Doskonała harmonia barw surowca w połączeniu z jego funkcjonalnością zapewnia wygodę i bezpieczeństwo użytkowania.
Powietrzna pompa ciepła do przygotowania ciepłej wody użytkowej
Ciepło wzięte z powietrza Nowy produkt w ofercie Junkersa – pompa Supraeco W umożliwia wykorzystanie darmowej energii z powietrza do ogrzewania c.w.u. Dodatkowymi zaletami pompy jest cyrkulowanie powietrza, jego osuszanie i chłodzenie. Od sierpnia 2011 r. w ofercie handlowej marki Junkers znajduje się nowe urządzenie. Pompa 66
powietrzna Supraeco W z zasobnikiem umożliwia wykorzystanie darmowej energii zawartej w powietrzu do efektywnej i oszczędnej produkcji ciepłej wody użytkowej. Emaliowany 270-litrowy zasobnik wyposażony został w anodę, izolację powodującą niskie straty ciepła oraz wężownicę dla dodatkowego źródła ciepła. Maksymalny po-
ralny pomost między architekturą, a naturą. Taka kompozycja pozwala nadać otoczeniu wyrazisty, indywidualny rys. Twarda struktura granitu, wytrzymałość na zmienną pogodę i niska ścieralność czynią z niego idealny materiał na domowy taras. Niekwestionowanym atutem surowca jest też odporność na powstawanie pod wpływem deszczu i śniegu wykwitów. Naturalnie gładka powierzchnia płytek nie jest podatna na zniszczenia mechaniczne, tłuszcz czy oddziaływanie kwasów. Specjalny proces obróbki granitu umożliwia zaś uzyskanie płomieniowanej, antypoślizgowej powierzchni. Dzięki tym właściwościom taras jest nie tylko estetycznym, ale i funkcjonalnym rozwiązaniem, które sprawdzi się zarówno w czasie spotkań towarzyskich i rodzinnych przy grillu, niezależnie od pogody. OPRAC.
MARZENA BĘCŁOWICZ
bór mocy elektrycznej przy pracy pompy to zaledwie 600 W, natomiast współczynnik COP wynosi 3,5 – pompa osiąga sprawność na poziomie 350%. Supraeco W może służyć także osuszaniu wilgotnych miejsc (piwnicy, garażu), lub chłodzeniu pomieszczeń nagrzanych promieniami słońca. Dodatkowo cyrkulowanie powietrza wpływa na poprawę jego jakości. Układ chłodniczy pompy jest napełniony ekologicznym czynnikiem chłodniczym, co sprawia, że urządzenie jest przyjazne środowisku. Pompa przeznaczona jest do montażu wewnątrz budynku, natomiast pobór powietrza może odbywać się zarówno z pomieszczenia, w którym zainstalowane jest urządzenie, jak i z innych miejsc, dzięki możliwości podłączenia kanałów. Zaletą pompy powietrznej jest łatwy w obsłudze inteligentny sterownik z wyświetlaczem LCD pozwalający kontrolować godziny pracy i zużycie energii. Urządzenie jest łatwe w montażu i konserwacji. Wbudowana wężownica umożliwia podłączenie pompy do dodatkowego źródła ciepła np. kotła lub instalacji solarnej. OPRAC.
MB
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
67
budujemy i mieszkamy
ZRÓB TO SAM
Okna aluminiowe w okleinach drewnopodobnych
Ciepły garaż
Siła metalu,
OPRAC.
68
MB
urok drewna Fot. OKNOPLUS
Fot. ONDULINE
W garażu – bez względu na to, czy jest wbudowany w bryłę domu, czy stanowi odrębną budowlę – powinna panować optymalna temperatura. Czym ocieplić drzwi garażowe? Najbardziej praktyczna wydaje się być folia termoizolacyjna, która jest lekkim i cienkim materiałem. Folie termoizolacyjne typu Onduterm stają się budowlanym hitem ze względu na to, że zapewniają doskonałe ocieplenie, mają odpowiednią przepuszczalność pary wodnej, co chroni przed tworzeniem się grzybów i pleśni, a do tego z powodzeniem każdy może ją położyć samodzielnie. Na rynku mamy dostępne folie termoizolacyjne do ocieplenia poddaszy, ścian, a także drzwi garażowych. Do tych ostatnich możemy kupić cały zestaw, co z pewnością uprości prace. Onduterm XL.KIT do drzwi garażowych z drewna, metalu czy PCV, to zestaw zawierający rolkę metalizowanej folii o wymiarach: 0,60 m x 10 m (6 m2), aluminiową taśmę samoprzylepną do łączenia poszczególnych warstw oraz dwustronnie klejącą taśmę mocującą folię XL.KIT do drzwi garażowych. Folia do izolowania drzwi garażowych zbudowana jest z dwóch zewnętrznych warstw folii metalizowanej i wypełnienia złożonego z polietylenowych pęcherzyków powietrznych. Taka konstrukcja sprawia, że materiał jest lekki i zastępuje 5 cm wełny. Warstwa metalizowana folii odbija nadmierne promieniowanie cieplne od wewnątrz, chroniąc przed nagrzewaniem się, jednocześnie chroniąc przed niską temperaturą z zewnątrz. Wypełnienie z pęcherzyków powietrznych pełni rolę izolatora termicznego i zapobiega zbieraniu się pary wodnej. To innowacyjna technologia refleksyjna, poprzez odbijanie promieniowania cieplnego, zapewnia optymalną temperaturę we wnętrzu garażu. Cena: 90 zł netto/rolka: 0,6x10 m; współczynnik przewodzenia ciepła: 0,07 W/mkwK.
▲ Przeszklone patio zapewnia więcej światła w domu. Wykorzystując do jego budowy aluminiową konstrukcję w okleinie imitującej naturalne drewno, całość nie tylko wygląda niesamowicie, ale sprawia, że wizualnie jest bliżej natury. Jest to najbardziej zauważalne wtedy, gdy patio wychodzi na zadbany ogród.
Firma OknoPlus rozszerza ofertę o nowe, okleinowane okna aluminiowe w kolorach drewna. Dzięki wprowadzeniu oklein do konstrukcji aluminiowych, inwestor i architekt mają szansę dowolnego doboru struktury i barwy stolarki, a całość systemu okienno-drzwiowego, niezależnie od wielkości przeszklenia, będzie prezentować się w sposób efektowny i przy tym bardzo estetyczny. Przyjęło się, że okna aluminiowe zazwyczaj wykorzystywane są przy budowie dużych obiektów, jak np. biurowce, czy siedziby instytucji. Jest to spowodowane tym, że właśnie ten typ budynków w pełni wykorzystuje możliwości, jakie niosą za sobą aluminiowe konstrukcje. Mowa tu o dużych przeszkleniach, które nie zawsze możliwe są do wykonania za pomocą ram PCV. W ostatnim czasie można jednak zauważyć, że coraz więcej osób decyduje się na nie, budując swoje prywatne posesje. Konstrukcje aluminiowe są wykorzystywane jako uzupełnienie oferty PCV. Do tej pory
okna z oferty ALU były malowane na jeden z odcieni znajdujących się w palecie barw RAL. Jeżeli inwestor decydował się na duże przeszklenia z wykorzystaniem okien aluminiowych – najczęściej różniły się one od pozostałych okien, posiadających okleinę drewnopodobną. By uniknąć nieestetycznego połączenia, OknoPlus dodał do swojej bogatej oferty kolejne rozwiązanie – okna aluminiowe wykończone okleiną. Dzięki wprowadzeniu nowego rozwiązania firma OknoPlus pozwala puścić wodze fantazji architektom, których do tej pory ograniczały gabaryty okien. Aktualnie mają oni w zasadzie nieograniczone pole manewru. Już nic nie stoi na przeszkodzie, by domy posiadały mini fasady, bądź maksi przeszklenia. W ofercie znajdują się nie tylko okna, ale również doświetlenia drzwi, które także są już oklejane takimi samymi kolorami, jak rozwiązania PCV. Dzięki takiemu rozwiązaniu, cały system okienno-drzwiowy wygląda jednolicie. OPRAC. MARZENA BĘCŁOWICZ
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
69
70
PODLASKIE AGRO
Skoda – rodzinny wyjazd na wczasy
Koncepcja modelu Roomster 1.4 16V to unikalne połączenie przestronnego wnętrza, oryginalnych rozwiązań zewnętrznych oraz ekonomicznej eksploatacji. Pomimo, że pojazd dostępny jest w Polsce już od dłuższego czasu, to nadal budzi pozytywne zaskoczenie na ulicach. Jest to zapewne efekt modyfikacji, jakich dokonali inżynierowie Skody, wprowadzając do tego nietuzinkowego samochodu gratisową instalację gazową. Największa zaletą Skody Roomster jest oczywiście jej ekonomika. Auto z silnikiem benzynowym o pojemności 1.4 litra i mocy 85 KM (63kW) w promocyjnej ofercie można kupić już za 49.100 zł. W cenie tej, oprócz upustu wynoszącego 4.500 zł, otrzymuje się również nieodpłatnie instalację gazową wartą 4.650 zł. Jak na auto rodzinne, oprócz bardzo przyzwoitej ceny, pojazd zużywa średnio tylko nieco ponad 8 litrów LPG na 100 km. Dzięki temu Roomster pozwala na niskie koszty eksploatacji przy zachowaniu wysokiego komfortu podróżowania oraz, co najistotniejsze, samochód zachowuje pełną mechaniczną gwarancję importera. Wnętrze Roomstera charakteryzuje przede wszystkim niespotykana przestrzeń i nieosiągalna dla niektórych aut atmosfera. Dzieje się tak głównie za sprawą opcjonalnego panoramicznego okna dachowego, które wpuszcza promienie słońca do pojazdu, zapewniając przyjazne oświetlenie zarówno tym, którzy siedzą za kierownicą, jak i na miejscach pasażerskich. Tylny rząd siedzeń umieszczony jest wyżej o 46 mm niż przednie fotele, co daje możliwości podziwiania krajobrazu podczas podróży. Natomiast spore rozmiary przeszkleń bocznych sprawiają, że wnętrze wygląda bardzo przestronnie. W kwestii bezpieczeństwa Roomster nadal pozostaje niezawodny. Potwierdzają to testy niezależnej organizacji Euro NCAP, po których pojazd uzyskał maksymalną notę pięciu gwiazdek. W nowej odsłonie Skodę dodatkowo zaopatrzono w kilka ciekawych rozwiązań wspomagających bezpieczeństwo. Przednie lampy przeciwmgielne z funkcją Day Ligh mogą być wyposażone w opcję doświetlania zakrętów Corner. Natomiast halogenowe reflektory przednie zostały zmodyfikowane pod względem technologicznym i stylistycznym. Aby wiązka światła była intensywniejsza, zastosowano niezależną lampę po wewnętrznej stronie reflekPODLASKIE AGRO
tora, podczas gdy światła mijania umieszczono w module projektora. Świecąca powierzchnia reflektorów jest teraz większa, co skutkuje lepszym oświetleniem jezdni. Skoda Roomster jest też zaopatrzona w rozwiązania pomagające zapobiegać sytuacjom krytycznym na drodze. Auto wyposażono w system ABS, obejmujący system MSR przeciwdziałający utracie przyczepności kół podczas hamowania i Dual Rate wspomagający gwałtowne hamo-
Fot. SKODA
Przyjazna eksploatacja ▲ Duża powierzchnia szyb zapewnia pasażerom tylnych foteli znakomity, wręcz nieograniczony widok
wanie. Dodatkowo dostępny jest także pakiet ESP Plus z technologią TPM kontrolującą ciśnienie w oponach oraz HHC wspomagający ruszanie pod górkę. SZYMON MARTYSZ
71
rolnictwo na kołach Fot. TOYOTA
W oczekiwaniu na debiut Toyoty
Trzecia generacja Yarisa Nowa Toyota Yaris 2011 to kompaktowy, dynamiczny i przyciągający wzrok samochód miejski, który charakteryzuje się zwinnością i jest wyposażony w innowacyjne rozwiązania technologiczne. Przedstawiciele Toyoty gwarantują, że auto będzie oferowało najwyższe standardy jakości i bezpieczeństwa. Yaris wyznacza trendy, oferując zupełnie nowe wnętrze, inteligentne schowki oraz intuicyjny system Toyota Touch&Go, który wyświetla na swoim ekranie m.in. obraz z kamery cofania. Inżynierowie japońskiej marki zadbali także o to, aby nowy Yaris był jeszcze bardziej ekologiczny i ekonomiczny.
Wnętrze auta Pomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów zewnętrznych, nowy Yaris będzie imponował ilością miejsca w środku. Rozstaw osi został zwiększony o 50 mm, a szerokość wnętrza o 30 mm (przy niezmienionej szerokości zewnętrznej). Było to możliwe dzięki pomysłowemu zaprojektowaniu elementów wykończenia wnętrza. – Nowy Yaris będzie jednym z najbardziej przestronnych przedstawicieli swojego segmentu. Wewnątrz Toyoty widzimy sporo zmian. Kabina jest dłuższa i szersza. Fotele mają inną konstrukcję i są większe. Tak jak w wersji wcześniejszej, podłoga z tyłu jest płaska, zaś tylne siedzenia dzielone w proporcji 40/60. Przestrzeń bagażowa oferuje 286 litrów pojemności. Ogółem dostępnych będzie pięć wersji wyposażenia – zapewnia Mariusz Buchnowski, dyrektor sprzedaży Toyoty w Ełku.
Oszczędna eksploatacja Samochód będzie można nabyć w trzech wersjach silnikowych: benzynowej 1.0 (69 KM) i 1.33 (99 KM) oraz wysokoprężnej 1.4 D-4D (90 KM). W połowie przyszłego roku zadebiutuje także
72
▲ Trzecia generacja Toyoty Yaris będzie w sprzedaży już po wakacjach
wersja z napędem hybrydowym. Średnie zużycie paliwa jednostek benzynowych to 4,8 oraz 5,4 litra na 100 km, natomiast spalanie diesla to jedyne 3,9 litra na 100 km. Podstawowa wersja Toyoty Yaris powinna być dostępna poniżej 40.000 zł.
Wartościowy pojazd
zamiany w salonie G.P. Auto w Ełku. Tutaj pomocny okaże się program dla pojazdów używanych o nazwie PewneAuto, który został oparty na założeniach sprzedaży jakie od dawna stosowane są w sieci autoryzowanych Dealerów Toyoty w Polsce. Gwarantuje on: – Pewność zakupu – auto z certyfikatem jakości, gwarancją, pomocą drogową – assistance; – Pewną jakość samochodu – szczegółowa kontrola techniczna; – zakup w Pewnej firmie – u autoryzowanego Dealera Toyoty.
– Dodatkowo dla zachęty można dodać, że Toyota budowała zawsze stylowe i mocne auta, które doskonale sprawdzały się zarówno w jeździe miejskiej, jak i w dłuższych podróżach. Potwierdzeniem tych wszystkich zalet może być wartość samochodów używanych. Konkurencyjne SZYMON MARTYSZ marki aut trzyletnich osiągają cenę ok. 45% w porównaniu do kwoty zakupu, natomiast wyniki Toyoty w tym segmencie sięgają nawet 55%. Samochody używane tej japońskiej marki cieszą się bardzo dużą popularności i są chętnie kupowane na rynku wtórnym. Dlatego w przypadku gdy właściciel Toyoty zapragnie mieć nowszą generację auta, w zasadzie od ręki może sprzedać ▲ Wnętrze auta jest bardzo przestrzenne, a deska rozdzielcza, jak przystało swoje auto lub dokonać korzystnej na Yarisa, wygląda imponująco
PODLASKIE AGRO
Fot. FIAT
rolnictwo na kołach
Prawdziwa ewolucja Fiata
Powiew świeżości w gorące dni Evo to pojazd, który zadowoli klientów z większymi wymaganiami pod względem technologii, czerpania przyjemności z prowadzenia oraz poszanowania środowiska naturalnego. Nowa wersja auta posiada w standardzie klima▲ MyLife to limitowana seria Fiata oferująca w konkurencyjnej cenie zwiększony tyzację, radio z odtwarzaczem CD obsługującym komfort, bezpieczeństwo, wyższe osiągi i proekologiczne rozwiązania pliki MP3, wspomaganie Fiat wprowadził do sprzedaży bardzo układu kierowniczego oraz zderzaki w kolorze interesującą linię pojazdów o nazwie nadwozia. Cena bazowa Punto Evo MyLife wyMyLife. Samochody te mają jeszcze nosi 39.990 zł z silnikiem o pojemności 1.2 litra bardziej zwiększyć zainteresowanie i mocy 69 KM, a wersja 1.4 litra i mocy 77 KM jest klientów włoską marką. Seria MyLife o 1.000 zł droższa. wyróżnia się wzbogaconym wyposażeniem Fiat Punto Evo został zaprojektowany z typooraz rozwiązaniami proekologicznymi. wo włoskim rozmachem. Wnętrze auta wyposaFiat Punto Evo to kontynuacja myśli Fiata Grande żono w materiały dobrej jakości, większą uwagę Punto. Samochód powtórzył sukces swojego po- poświęcono także dopracowaniu detali, dzięki przednika, a dzięki dodanym elementom stał się czemu poszczególne elementy wykończenia swoistym wzorem do naśladowania w kategoriach: są przyjemne dla oka. Na desce rozdzielczej są wskaźniki prędkościomierza i obrotomierza, poinnowacja, bezpieczeństwo i styl. Konstruktorzy koncernu Fiata podkreślają, że siadające obszerniejsze tarcze i nowo zaprojekkoncepcja oraz nazwa auta wywodzi się od sło- towane oznaczenia. Panele drzwi również zostały poddane liftingowa ewolucja i to właśnie w ogólnym pomyśle na samochód widzimy największe zmiany. Punto wi, który sprawił, że są one przyjemniejsze w doty-
PODLASKIE AGRO
ku, co jest zasługą większych powierzchni obitych materiałem. Różne są też wkładki podłokietnika w zależności od wersji wykończenia, podczas gdy większa jest kieszeń, w której znajduje się teraz uchwyt na napoje. Fotele i kanapa wykonane są z materiałów, które zostały ulepszone nie tylko pod względem estetycznym, ale również ergonomicznym. Ponadto, w porównaniu z poprzednim modelem, jest tutaj więcej schowków, a całe wnętrze wydaje się przestronniejsze. – Lato w pełni, więc to odpowiednia pora na wprowadzenie tej oferty, a trzeba przyznać, że samochody bez klimatyzacji praktycznie już się nie sprzedają. Polityka naszej firmy oparta jest na dobrym produkcie, który jest bogato wyposażony. To wszystko musi więc posiadać właściwą cenę. Polmozbyt Plus oferuje także kompleksowe usługi motoryzacyjne: od zakupu samochodów, poprzez sprzedaż części, aż do pełnego, autoryzowanego serwisu oferowanych marek. Spółka prowadzi również współpracę z wieloma bankami, co oznacza, że klient może liczyć na otrzymanie samochodowego kredytu nawet w przeciągu pół godziny – wyjaśnia Adam Mikutowicz, wiceprezes salonu Polmozbyt Plus z Białegostoku. SZYMON MARTYSZ
73
rolnictwo na kołach
Czerwcowe spotkanie na XVIII Regionalnej Wystawie Zwierząt Hodowlanych i Dniach z Doradztwem Rolniczym
Top Auto w Szepietowie Chevrolet, Opel oraz Isuzu to marki samochodów, które prezentowało przedsiębiorstwo Top Auto na odbywających się 25 i 26 czerwca Targach w Szepietowie. Stoisko firmy było oblegane przez rzesze osób zainteresowanych zakupem pojazdów na preferencyjnych warunkach, a tych, jak twierdzą przedstawiciele Top Auto, naprawdę nie brakuje.
Szukając auta, czy to osobowego, czy dostawczego, możemy bez obaw kierować się do salonu Peugeota w Krupnikach, gdyż jedne, jak i drugie auta są u tutaj dostępne. Oferowane pojazdy możemy kupić, korzystając z korzystnego kredytu lub leasingu. Jednak, aby jeszcze bardziej wyjść naprzeciw potrzebom klientów i przybliżyć swoją ofertę, firma Przy Alejach bardzo często uczestniczy w licznych spotkaniach plenerowych. Przykładem mogą posłużyć chociażby targi w Szepietowie, które odbyły się w ostatni weekend czerwca. Impreza zorganizowana pod nazwą XVIII Regionalnej Wystawy Zwierząt Hodowlanych oraz Dni z Doradztwem Rolniczym zgromadziła liczne grono wystawców i odwiedzających. Wśród nich nie zabrakło oczywiście firmy Przy Alejach, która zaprezentowała podlaskim rolnikom najciekawsze modele marki Peugeot: 308,3008,508, Boxer oraz Partner. – Czerwcowe targi to największa impreza nie tylko w Szepietowie, ale i w całym naszym regionie. Odwiedza je bardzo dużo ludzi, tutaj też mamy możliwość bezpośredniego kontaktu ze swoimi stałymi, jak również nowymi klientami z tej części kraju. Na targach zaprezentowaliśmy nowe modele jakimi dysponujemy. Stoisko odwiedziło setki osób. Jest to zapewne efekt specjalnych rabatów jakie oferujemy dla grup rolniczych. Największym 74
▲ Na targach firma Top Auto przedstawiła m.in.: Opla Astrę i Opla Insignię oraz Chevroleta Cruze, Chevroleta Orlando i Chevroleta Captivę
żemy liczyć na kompleksową obsługę, obejmującą finansowanie, sprzedaż i ubezpieczenia aut oraz serwis mechaniczny i blacharski, a także nabycie potrzebnych części. Przedsiębiorstwo Top Auto współpracuje z wieloma solidnymi partnerami na rynku usług finansowych, zarówno bankami, jak i firmami leasingowymi. Bez względu na wybrany model samochodu, jest w stanie zaproponować najbardziej optymalną opcję finansowania. Dla klientów stosowana jest specjalna, uproszczona procedura. Kryteria finansowania są każdorazowo dostosowane do indywidualnych możliwości nabywcy. Firma zapewnia minimum formalności, bardzo szybkie rozpatrzenie wniosku oraz dopasowanie warunków finansowania do aktualnego potencjału budżetowego klienta. SZYMON MARTYSZ
Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klientów
Salon Przy Alejach zainteresowaniem cieszyły się auta dostawcze, które Peugeot proponuje w naprawdę dobrej cenie oraz nowości jak 508 i 308 – podsumowuje Karol Chrzanowski, szef działu marketingu z salonu Przy Alejach.
PRZY ALEJACH Sp. z o.o., Nowy Koncesjoner Peugeot Krupniki 25,15-641 Białystok, tel. (85) 671 20 20, www.przyalejach.peugeot.pl
Fot. Przy Alejach
Czerwcowe targi w Szepietowie to jedna z najważniejszych imprez tego typu, odbywających się w regionie. Tutaj też postanowiła zaprezentować swoją ofertę firma Przy Alejach – autoryzowany koncesjoner samochodów marki Peugeot.
Krupniki 25, Białystok 15-641, tel. +48 85 661 68 02, fax +48 85 661 47 87 www.topauto.com.pl
Fot. TOP AUTO
Top Auto to firma, której siedziba mieści się w Krupnikach pod Białymstokiem. Przedsiębiorstwo rozpoczęło działalność w 1992 r. Już po trzech latach uzyskało licencję General Motors i rozpoczęło swoje funkcjonowanie jako Autoryzowany Dealer marki Opel. Od 2005 r. firma Top Auto funkcjonuje na rynku także jako Autoryzowany Dealer i Serwis Chevroleta, natomiast od 2009 r. jest Autoryzowanym Dealerem Isuzu. Oprócz tego w salonie w Krupnikach można również nabyć oraz naprawić samochody marki Saab oraz Skoda i Volkswagen. Top Auto stawia na ciągły rozwój, wychodząc tym samym bezpośrednio do klientów. Odbywające się w czerwcu targi w Szepietowie to największa impreza tego typu w regionie i odwiedza ją niesamowicie dużo ludzi. Z tego też powodu udział Top Auto w targach był oczywisty. Firma na swoim stoisku zaprezentowała pojazdy trzech producentów. Były to: Orlando, Cruze i najnowsza Captiva marki Chevrolet oraz Astra IV generacji, Corsa, Insignia i Meriva marki Opel, a także pickup Isuzu D-max. Interesująca oferta sprawiła, że mnóstwo osób odwiedziło stoisko Top Auto, pytając zarówno o najnowsze modele, jak i o zachęty finansowe w postaci promocji, atrakcyjnych kredytów i korzystnych leasingów. Największe zainteresowanie wzbudziły jednak specjalne rabaty dla grup rolniczych proponowane przez przedstawicieli Top Auto. Oprócz tego, że firmę Top Auto można spotkać na targach, warto także zajrzeć do miejscowości Krupniki, gdzie mieści się salon firmowy. Tutaj mo-
TOP AUTO Autoryzowany dealer Opel i Chevrplet
Kompletna obsługa Mieszczący się obec- ▲ W ofercie targowej dostępne były m.in.: Boxter, 3008 oraz 508 nie w Krupnikach pod Białymstokiem salon Przy Alejach oferuje zespół mogą dokonać naprawy bądź serwisu samochokompleksowych usług motoryzacyjnych: od za- du na bardzo korzystnych warunkach. kupu samochodów osobowych i ciężarowych, aż do pełnego autoryzowanego serwisu marki. Już niedługo Spółka prowadzi również współpracę z wieloma Jesienią bieżącego roku, zarówno salon sabankami, co oznacza, że klient może liczyć na mochodowy, serwis, jak i całe centrum fiotrzymanie samochodowego kredytu w bardzo nansowo-logistyczne zostanie przeniesione krótkim czasie. do nowej siedziby, która zlokalizowana jest przy Przedsiębiorstwo Przy Alejach, dzięki wykwa- ul. Jana Pawła II w Białymstoku. Budowany obeclifikowanym pracownikom, gwarantuje wysoką nie gmach będzie jednym z najnowocześniejszych jakość usług przeprowadzonych za pomocą no- i najbardziej okazałych wśród autoryzowanych woczesnych maszyn i urządzeń. Autoryzowany przedstawicieli Peugeota w tej części kraju. Po Serwis Obsługi marki Peugeot proponuje kon- przeprowadzce firma Przy Alejach w dalszym ciągu kurencyjne ceny na swoje usługi. Dodatkowo zamierza brać udział w imprezach plenerowych, prowadzona jest także kampania „W serwisie odbywających się w naszym regionie. Peugeot nie jest drogo”, w ramach której klienci SZYMON MARTYSZ PODLASKIE AGRO
rolnictwo na kołach
W zbliżeniu: Kia Picanto 2011
Fot. KIA
Oszczędny maluch
▲ Auto oferowane jest także po raz pierwszy w dwóch wersjach nadwoziowych: 5 i 3-drzwiowej. Picanto w wersji pięciodrzwiowej zostało wycenione na 30.500 zł.
Nowe Picanto to atrakcyjna propozycja dla poszukujących samochodu w segmencie A. Pojazdy te, z przeznaczeniem na rynki europejskie, wyposażone zostały w ekonomiczne jednostki napędowe serii Kappa, charakteryzujące się niskim zużyciem paliwa i niewielką emisją dwutlenku węgla. W porównaniu do poprzednika, auto przeszło istotne zmiany konstrukcyjne. Wydłużono karoserię i zwiększono rozstaw osi. Efektem tych zabiegów jest lepszy komfort jazdy, jak i większa pojemność ładunkowa (200 litrów). Auto charakteryzuje się ciekawie zaprojektowanym przodem, który został płynnie połączony z tylną częścią nadwozia wyposażoną w „ostre” lampy (w opcji dostępne z diodami LED). Wewnątrz jest dużo miejsca - szczególnie na tylnej kanapie. Nowe Picanto to obecnie lider miejskiego segmentu A pod względem funkcjonalności. Koncern Kia proponuje do modelu Picanto trzy wersje silnika Kappa: czterocylindrowy o pojemności skokowej 1,25 litra, rozwijający moc 85 KM z momentem obrotowym 121 Nm, a także dwa trzycylindrowe o pojemności 1 litra: z silnikiem benzynowym oraz podwójnie zasilanym (gazem LPG lub benzyną). W wersji benzynowej moc silnika wynosi 69 KM, a moment obrotowy 95 Nm. Jednostka zasilana gazem oferuje moc 82 KM i moment obrotowy 94 Nm. Kia Picanto w wersji z podwójnym zasilaniem posiada zbiornik LPG o pojemności 35 litrów oraz 10-litrowy zbiornik na benzynę, wystarczający do pokonania nawet 150 km. Dla Picanto dostępny będzie także pakiet zmniejszający zużycie paliwa Eco-Dynamics. W jego skład wejdzie system ISG, zaawansowany sterownik alternatora, wysokowydajny rozrusznik oraz ogumienie o niskich oporach toczenia. Komplet ten, przy rozsądnej jeździe, pozwoli na obniżenie zużycia paliwa nawet do poziomu 4,1 litra na 100 km.
PODLASKIE AGRO
Wyposażeniem seryjnym wszystkich odmian modelowych Picanto jest pięciostopniowa przekładnia manualna. W modelach z jednostką napędową 1.248 cmsześć. (85 KM) dostępna będzie opcjonalnie automatyczna przekładnia czterostopniowa. Kia Picanto wyposażone jest w hamulce tarczowe na czterech kołach (standard we wszystkich odmianach modelowych z systemem elektronicznej stabilizacji toru jazdy ESC), układ przeciwblokowania kół ABS, elektroniczny rozdział siły hamowania EBD oraz wspomaganie hamowania awaryjnego BA (Brake Asisst). Skuteczność hamowania - 41 m 100-0 km/h należy do najlepszych w tej klasie pojazdów, przewyższając osiągi wielu innych modeli segmentu A. Picanto bez systemu ESC posiada na kołach tylnych hamulce bębnowe. Konstrukcja nadwozia Picanto zawiera elementy ze stali o dużej wytrzymałości, pierścieniowe wzmocnienia słupków oraz dodatkowe wzmocnienia pomiędzy przegrodą czołową a gniazdami zawieszenia, zwiększające sztywność samochodu. Poziome belki, wzmacniające drzwi, zostały odpowiednio przedłużone, tak by obejmowały słupki środkowe, a drzwi przednie otrzymały po-
liuretanowe „poduszki”, tłumiące skutki ewentualnej kolizji bocznej. W standardzie wyposażenie obejmuje sześć poduszek powietrznych (łącznie z nową poduszką kolanową kierowcy), system elektronicznej stabilizacji toru jazdy, wspomaganie ruszania na wzniesieniu (Hill Start Assist) oraz aktywne zagłówki foteli przednich, chroniące kręgi szyjne kierowcy i pasażera w razie kolizji tylnej. To najlepsze wyposażenie wśród innych aut w tym segmencie. Do standardu należy także system ESS (Emergency Stop Signal), który ostrzega innych kierowców o sytuacji gwałtownego hamowania przez trzykrotne błyśnięcie świateł Stop. W celu redukcji NVH (czyli hałasów, drgań i wibracji) − w nowym Picanto zastosowano hydrauliczne poduszki zawieszenia silnika i skrzyni przekładniowej o zwiększonej grubości, trójwarstwową wykładzinę głuszącą przegrody czołowe, podwójne uszczelki drzwi oraz obniżające szumy aerodynamiczne wygładzone lusterka boczne, w połączeniu z odsunięciem gniazda anteny radiowej. SZYMON MARTYSZ
▲ Auto posiada bardzo bogate wyposażenie podstawowe. Obejmuje ono m.in.: 6 poduszek powietrznych, elektryczne wspomaganie kierownicy, ABS/BAS, światła do jazdy dziennej, zdalnie sterowany centralny zamek z alarmem i funkcją ryglowania zamków oraz komputer pokładowy.
75
76
PODLASKIE AGRO
rolnictwo na kołach
Mitsubishi L200: ładowność na miarę potrzeb
Dzięki innowacyjnej technologii, stylistyce oraz parametrom i możliwościom, jakie oferuje napęd 4x4, Mitsubishi L200 od dłuższego czasu jest liderem w segmencie pojazdów typu Pickup. Po otrzymaniu wyróżnienia Pickup of the Year 2011 zainteresowanie marką jeszcze bardziej się zwiększyło. Dodatkową zachętą dla klientów okazała się także pełna możliwość odliczenia podatku VAT. Odświeżone Mitsubishi L200 odznacza się bardziej masywną sylwetką i nieco surowym przodem, podkreślonym dodatkowo zderzakiem i srebrną osłoną miski olejowej. Jednak to jedynie początek wprowadzonych zmian. Otóż marka wychodzi również naprzeciw potrzebom deklarowanym przez klientów, oferując lepszą funkcjonalność dzięki przeprojektowanej platformie ładunkowej oraz większy komfort w nowym wnętrzu o bogatym wyposażeniu. W odświeżonym modelu znajdziemy także ciekawe, zaawansowane technologicznie rozwiązania – przekładnię automatyczną i silnik z niższym poziomem emisji CO2. Pickup posiada trzy rodzaje kabin: Single i Double Cab – z pojedynczą i podwójną kabiną oraz Club Cab, czyli półtorej kabiny. Pojemność bagażnika, w zależności od wersji, posiada ładow-
PODLASKIE AGRO
ność od 820 aż do 990 litrów. Dopuszczalna masa całkowita pojazdu to 2.850 kg. Auto ma długość ponad 5 m, a jego rozstaw osi to 3 m. Zawieszenie samochodu z przodu opiera się na ▲ Ten samochód jest wprost stworzony do poruszania się w trudnych warunkach, wahaczach trójkątnych, szczególnie cenna może okazać się również jego ładowność zaś z tyłu na resorach piórowych. Jego prześwit to 20 cm. Dodatkowo elektronicznie sterowana z 5-stopniową przeMitsubishi L200 jest w stanie holować przyczepę kładnią Invecs-II oraz z sekwencyjnym trybem sportowym (ang. Sport Mode). Charakterystykę o masie 2.700 kg. – Ten samochód jest wprost stworzony do pra- przełożeń dostosowano tak, by skrzynia jak najecy w trudnych warunkach. Szczególnie cenna fektywniej współpracowała z niezwykle mocnym może być ładowność pojazdu, która w klasie pi- silnikiem – wyjaśnia Adam Chlabicz. Zaletą auta z pewnością są też sprawdzone ckupów jest największa na rynku – zapewnia Adam Chlabicz, kierownik salonu Grafix Mitsubishi i zaawansowane systemy napędu 4x4, które od lat są testowane na najważniejszych imprezach z Białegostoku. Samochód dostępny jest z turbodoładowa- motoryzacyjnych (np. w Rajdzie Dakar, gdzie ponym silnikiem o pojemności 2477 cmsześc. i mocy jazdy Mitsubishi wygrały aż 12 razy). Przykładem 136 KM (100 kW) oraz dwóch motorach o mocy takiego ciekawego i sprawdzonego napędu jest 178 KM (131 kW). Wszystkie jednostki napędo- rozwiązanie Super Select 4WD, które daje możliwość jazdy w trybie stałego napędu na cztery koła we to diesle. – L200 wyposażone zostało także w automa- przy dowolnej prędkości i nawierzchni. tyczną skrzynię biegów, podobnie jak w modelu Pajero. Jest to znane rozwiązanie firmy Mitsubishi: SZYMON MARTYSZ
77
Fot. MITSUBISHI
Stworzony do pracy
78
PODLASKIE AGRO
dla zdrowia i urody
Plamy, zmarszczki, trądzik – jak pielęgnować skórę po lecie
Opalona
jak przez sitko
Wyczekiwane lato, to czas najmniej sprzyjający dla naszej skóry, choć wydawałoby sie, że w słońcu cera ożywa, “oddycha” swobodnie, relaksuje się, no... i opala. Latem rzeczywiście wygląda pięknie, ale jest to bardzo złudne. Już po pierwszych kąpielach słonecznych do gabinetów kosmetycznych zgłaszają się panie z licznymi przebarwieniami skóry. Przebarwienia to problem, który dotyka co trzecią kobietę po 30. roku życia i aż 90% po 50 r.ż. Dlaczego? W naskórku może być zbyt dużo komórek, w których powstaje barwnik skóry – melanina lub, gdy komórki produkują go zbyt dużo. Proces tworzenia melaniny w skórze w 60% przypadków zaburza promieniowanie słoneczne. Inne czynniki to m.in. ciąża, okres menopauzy, stosowanie leków hormonalnych, choroby tarczycy, nadnerczy, jajników. Ciemne, nieregularne plamy pojawiają się na częściach ciała najczęściej poddawanych opalaniu. Niestety, aby skutecznie pozbyć się przebarwień należy poczekać do jesieni, kiedy osłabnie promieniowanie słoneczne i wtedy skorzystać z serii zabiegów złuszczających w gabinetach kosmetycznych. Latem natomiast można profesjonalnie, delikatnie usuwać warstwę martwego przebarwionego naskórka kwasem migdałowym. Zniweluje to odrobinę ciemniejsze zabarwienie. W trakcie przeprowadzania zabiegu dobrze jest stosować też pielęgnację uzupełniającą, czyli nakładać odpowiedni krem. Zabiegi, które głębiej złuszczą skórę, a tym samym dadzą silniejsze działanie odbudowujące wykorzystują kwasy owocowe o wyższym stężeniu. Pozyskiwane sa one głównie z np. cytryny, grejfruta, gorzkich migdałów lub winogron. Doskonałe działanie wybielające ma połączenie ich złuszczającego działania z rozjaśniajacymi enzymami i olejkami roslinnymi, np. z białej herbaty, morwy, czy mącznicy lekarskiej. Innym zabiegiem na przebarwienia, drobne zmarszczki czy rozszerzone, zanieczyszczone pory jest mikrodermabrazja – czyli kontrolowane, mechaniczne złuszczanie naskórka głowicą diamentową, korundem lub solą fizjologiczną pod cisnieniem (oksybrazja). Uzupełnieniem zabiegu jest zastosowanie ampułki witaminowej i regenerującej maseczki. Odblokowana skóra dużo lepiej wchłania substancje aktywne. Mikrodermabrazja jest zabiegiem bardzo lubianym przez panie. Skóra nie jest długo podrażniona, więc nie koliduje z codziennymi obowiązkami. Jednak, aby uzyskać widoczne efekty potrzebne jest wykonanie co najmniej czterech zabiegów w odstępie 7-10 dni. Decydując się na intensywne złuszczanie peelingiem ziołowym, musimy zarezerwować sobie kilka dni przerwy np. wolny weekend. Skóra jest mocno podrażniona i w widoczny sposób się łuszczy. Ale już po pierwszym zabiegu widoczne są efekty rozjaśnienia, wygładzenia i oczywiście odmłodzenia naskórka. Aby pozbyć się innych niekorzystnych objawów skórnych po słonecznym urlopie należy zadbać o intensywne nawilżenie skóry. Nie wystarczy tylko krem. Jednym ze skuteczniejszych zabiegów jest mezoterapia bezigłowa, dzięki której w głąb skóry wprowadzamy m.in. kwas hialuronowy – naturalny składnik naskórka, zapobiegający utracie wody. Substancje aktywne w formie ampułek możemy również wprowadzić głębiej w skórę za pomocą sonoforezy (działanie ultradźwięków), czy jonoforezy (działanie prądu galwanicznego). Ponieważ zazwyczaj najlepsze rezultaty przynoszą zawsze działania skojarzone i wielopłaszczyznowe, polecam w trudniejszych sytuacjach wizytę u dermatologa.
Fot. DOVE
Przesuszona, łuszcząca się skóra, przebarwienia na twarzy i dekolcie, nasilony trądzik i – o zgrozo! – „kurze łapki” wokół oczu. To tylko niektóre efekty nadmiernego opalania. A nie z takimi pamiątkami zamierzałyśmy wracać z wakacji!
▲ Abyśmy nie odczuli na własnej skórze negatywnych skutków lata, powinniśmy powoli wystawiać się na słońce, używać odpowiednio wysokich filtrów. Trzeba też dużo pić, pamietajmy, że woda jest również składnikiem skóry. A skoro opalanie już za nami, obejrzyjmy jak wygląda po nim nasze ciało.
URSZULA HAJDUCZENIA, STUDIO URODY „LADIES” BIAŁYSTOK PODLASKIE AGRO
79
80
PODLASKIE AGRO
dla zdrowia i urody
Jak skutecznie pozbyć się chrapania
◄ Chrapanie może negat y wnie wpływać na relacje międzyludzkie i staje się powodem nieporozumień partnerskich. Prawie 80% chrapiących decyduje się na spanie w oddzielnych pomieszczeniach.
Cicho
śpij…
Blisko połowa Polski chrapie. Jest to jedna z najczęstszych dolegliwości związanych ze snem. Chrapiąc przerywamy sen i wprawiamy się w stres, a budzimy się zmęczeni. Jak temu zaradzić? Jedną z głównych przyczyn chrapania jest częściowe zapadanie się w trakcie snu miękkich tkanek tylnej części gardła. Podczas oddychania wibrowanie tych tkanek może powodować hałaśliwe dźwięki nazywane chrapaniem. Jakie czynniki wpływają na chrapanie? Na poziom chrapania wpływają czynniki związane ze stylem życia i dietą. Spożywanie alkoholu może rozluźnić tkanki gardła i w ten sposób zwiększyć ich wibracje. Według badań ponad 51% chrapiących przyznało, że spożycie alkoholu pogłębiało ich problemy z chrapaniem. Zaleca się nie spożywać alkoholu min. godzinę przed snem. Częściej chrapiemy w czas przeziębienia lub grypy. Zablokowany nos ogranicza bowiem przepływ powietrza i prowadzi do niekorzystnego oddychania przez usta. Obecność komórek tłusz-
PODLASKIE AGRO
czowych w tylnej części gardła – częste zjawisko u otyłych – może zmniejszać szerokość dróg oddechowych i wzmagać chrapanie. Również palenie ma niekorzystny wpływ na chrapanie. Paląc drażnimy tylną część gardła. Dlatego też wśród palaczy cierpiących na zapalenie lub obłożenie dróg oddechowych chrapanie występuje dwukrotnie częściej. Jaki wpływ na zdrowie ma chrapanie? Chociaż chrapanie nie jest uważane za szkodliwe, to jednak zostało ono zaliczone do poważnych problemów zdrowotnych. Wynika to z faktu, że hałas o wartości 30 decybeli wystarczy, aby przerwać czyjś sen, a dźwięk chrapania może przekroczyć nawet 80 decybeli! Konsekwencjami chrapania, a także poważniejszego problemu, zwanego bezdechem sennym (gdzie cierpiący chwilowo przestaje oddychać), są: niedostatek snu, prowadzący do przewlekłego zmęczenia słaba koncentracja, drażliwość i senność w czasie dnia. Nie możesz śnić w czasie, kiedy chrapiesz. Im większą masz szyję, tym bardziej prawdopodobne, że będziesz chrapać. Mężczyźni mają przeważnie
szersze karki od kobiet, a posiadanie szyi szerszej niż 40 cm czyni bardziej prawdopodobnym fakt, że będziesz chrapać. Na rynku dostępny jest preparat hamujący chrapanie. Zawiera on mikroskopijne kuleczki stanowiące mieszaninę naturalnych olejków eterycznych i witamin, pod wpływem, których następuje zmniejszenie wibracji powodujących chrapanie. Lek podawany jest do gardła w różny sposób, a substancje w nim zawarte rozprowadzeniu po tkankach tylnej części gardła. Witaminy i olejki eteryczne powodują usztywnienie wibrujących tkanek, które są przyczyną chrapania. Preparat Snoreeze poddany badaniom klinicznym, skutecznie obniżył natężenie chrapania u 93% badanych, a w 50% przypadków całkowicie je wyeliminował. Snoreeze może używać większość osób. W określonych sytuacjach, jeśli osoba jest w trakcie leczenia lub wie o swych skłonnościach do alergii, powinna zasięgnąć konsultacji lekarza bądź farmaceuty. Nie zaleca się stosowania listków przez kobiety w ciąży. OPRAC.
MB
81
dla zdrowia i urody
Gdy dzieci idą do szkoły, dla kręgosłupa zaczyna się trudny czas
Zdrowe plecy
to proste plecy
Nierówne łopatki i ból pleców – to najczęstsze objawy skrzywienia kręgosłupa. Temat ten powraca zazwyczaj przed rozpoczęciem roku szkolnego, wraz z którym dzieci ograniczą ruch na podwórku, założą ciężkie plecaki i zasiądą w ławkach. Patrząc na nasze dzieci i przypominając sobie własne dzieciństwo zauważamy jakże zmienił się tryb życia młodego człowieka. Teraz mniej czasu poświęca się zabawom na podwórzu, bieganiu, a więcej godzin spędza w ławce lub przy komputerze, często przyjmując niewłaściwą pozycję. Dziecko siedzące przy biurku na podkulonych nogach lub na zgiętej nodze i podpierające przechyloną głowę na dłoni to bardzo częsty widok. Oj, niedobrze… Wady postawy u dzieci to współcześnie prawdziwa epidemia. Zmiany dotyczą złego ustawienia miednicy, łopatek, przykurczu jednych i rozciągnięcia innych mięśni. W poniższym artykule skupimy się na jednej z bocznych deformacji kręgosłupa, występującej najczęściej – tzw. skoliozie. W Polsce z jej powodu cierpi co czwarte dziecko. Po czym poznać skoliozę? Gdy patrzymy na plecy chorego dziecka z tyłu, widzimy, że kręgosłup nie tworzy linii prostej, ale wykrzywia się w łuki. Najczęściej wygięcia powstają na wysokości lędźwi i odcinku piersiowym. Ale najbardziej widocznym sygnałem skoliozy jest niesymetryczne ułożenie łopatek i barków. Łukowate wygięcie na początku zaburza równowagę tułowia i przesuwa środek ciężkości ciała. Na skutek tego powyżej i poniżej wygięcia powstają skrzywienia wtórne. Z czasem kręgosłup przybiera kształt litery S. Ta wada postawy sprawia, że równocześnie z powstawaniem łuku kręgi skręcają się wokół osi pionowej w stronę wypukłości skrzywienia. Plecy wydają się proste, ale po pewnym czasie wystaje łopatka. Później wypchnięte przez kręgi żebra tworzą z jednej strony pleców wypukłość zwaną garbem żebrowym. Te zniekształcenia prowadzą do deformacji klatki piersiowej, miednicy i przemieszczenia się narządów wewnętrznych. Skoliozie towarzyszy osłabienie mięśni po jednej stronie kręgosłupa, co pociąga za sobą zwiększenie napięcia po przeciwnej. Tak dochodzi do asymetrii: tam, gdzie napięcie jest obniżone, powstaje wypukłe wygięcie, po stronie przeciwnej – wklęsłość.
Gdy boczne wygięcie przekroczy 10 stopni, lekarze uznają, że wada postawy staje się chorobą. Jest sporo przyczyn skoliozy. Większość dzieci ma skoliozę samoistną (idiopatyczną), której przyczyny nie są do końca znane. Chorobie sprzyjają na pewno brak ruchu oraz nieprawidłowa postawa podczas siedzenia. Godziny spędzone przed telewizorem lub przy komputerze są dla rozwoju mięśni stracone. Mówi się też o skłonnościach dziedzicznych. Skolioza może powstać z powodu wad wrodzonych kręgosłupa, miednicy, czy nierównej długości nóg. Według obserwacji terapeutów ok. 80% ludzi ma asymetrycznie ułożone talerze biodrowe, co wpływa niekorzystnie na przenoszenie obciążeń kręgosłupa. W konsekwencji właśnie to powoduje powstawanie bocznych skrzywień kręgosłupa u dzieci. A w wieku dorosłym stan taki ma ogromny wpływ na zaburzenia w obrębie narządu ruchu. Iluż z nas bolą plecy, czy stawy? Dlaczego tak się dzieje? Krzywa miednica przesuwa środek ciężkości ciała poza miejsce jego prawidłowej pozycji, co wywołuje reakcję organizmu w postaci wygięcia kręgosłupa. Jeżeli taka sytuacja jest permanentna, to dochodzi do trwałego skrzywienia bocznego kręgosłupa, czyli skoliozy. Wada ta rozwija się zwykle dość długo, a wychodzi na jaw, gdy dziecko najszybciej rośnie, zwykle między 1. a 2. rokiem życia, następnie między 5. a 8. oraz 11. a 14. Dzieje się tak dlatego, że mięśnie nie nadążają za rozwojem kośćca i nie stanowią wystarczającej podpory dla kręgosłupa. Terapeuci, jako rozwiązanie problemu, proponują system Yumeiho. Polega on na skorygowaniu położenia kości miednicy oraz prawidłowym ustawieniu kręgosłupa podczas specjalnych masaży. Terapia składa się z pewnej ilości ok. 20-minutowych zabiegów. Terapeuta wykonuje w tym czasie część ze 100 różnych technik Yumeiho. Są to przede wszystkim: masaż ugniatająco-uciskowy, ćwiczenia bierne oraz mobilizacja stawów, przeprowadzana w oryginalny i bezbolesny sposób. Teoria metody Yumeiho przyjmuje zasadę, że miednica stanowi jakby fundament, a kręgosłup to wsparty na niej filar utrzymujący konstrukcję ciała człowieka. Asymetryczne ułożenie kości miednicy powoduje nieprawidłową pracę tego filara, a w konsekwencji wszystkich elementów układu kostno-stawowego. Terapia Yumeiho nie jest terapią tylko dla dzieci. Z powodzeniem korzystają z niej osoby dorosłe, cierpiące na różnego rodzaju bóle pleców, czy stawów. Yumeiho jest bardzo efektywną terapią w bólach kręgosłupa, stawów, dyskopatii, migrenach, bólach mięśni, wyrównywaniu różnic w długości kończyn dolnych oraz wszelkich asymetriach układu kostnego i mięśniowego itd. Yumeiho jest bardzo bezpieczną terapią pod warunkiem, że stosują ją osoby z odpowiednimi uprawnieniami. Terapii mogą się uczyć tylko osoby mające wykształcenie medyczne: lekarze, fizjoterapeuci, masażyści. Lista przeszkolonych osób znajduje się na stronie www.yumeiho.org.pl. BARBARA KLEM FOT. ARCHIWUM REDAKCJI
Fot. „Dobre Terapie” Białystok
Marek Sawoń, fizjoterapeuta, „Dobre Terapie” Ośrodek Terapii Manualnych Białystok: Kontrole dzieci w naszym ośrodku w wieku od 4 do 18 lat wykazują niezbicie, że ponad 80% z nich ma nieprawidłowo ułożone kości miednicy. Nie znaczy to oczywiście, że skrzywienie boczne kręgosłupa we wszystkich przypadkach jest od razu zauważalne. Proces powstawania skoliozy jest skomplikowany i zależny od indywidualnych cech dziecka. Pierwsze symptomy skoliozy mogą być zauważalne, gdy dziecko przyjmuje pozycję dwunożną, wtedy to najczęściej mamy do czynienia ze skrzywieniem bocznym kręgosłupa funkcjonalnym lub inaczej zwanym, statycznym. Jest to skrzywienie jednołukowe – odwracalne. We wszystkich tych przypadkach korekcja położenia miednicy w krótkim czasie prowadziła do wyprostowania kręgosłupa. Ma to niespotykany dotąd efektywny charakter prewencyjny. Stosowane obecnie konwencjonalne metody, jak: gimnastyka korekcyjna, gorsety, masaż, czy elektrostymulacja nie dają większych efektów. Dzieje się tak dlatego, że nie została usunięta przyczyna skoliozy. Kiedy miednica znajduje się w asymetrycznym położeniu, wpływa ona przez cały czas na proces pogłębiania skoliozy. Skorygowane położenie kości miednicy u dziecka wystarczy na całe życie, choć w wielu przypadkach korekcja musi być powtarzana. Nie ma tu konkretnej reguły. Najlepiej jest poddawać dziecko systematycznej kontroli do zakończenia budowy układu kostnego, czyli dziewczynki do 16-tego, a chłopcy do 19-tego roku życia. 82
PODLASKIE AGRO
dla zdrowia i urody
Dylematy z migdałkiem gardłowym u dzieci: leczyć, czy wycinać?
Przerośnięta
Fot. Marzena Bęcłowicz
„trójka”
▲ Trzeci migdałek, ze względu na swoje usytuowanie blokuje nos od tyłu. W ten sposób utrudnia oddychanie przez nos. Dzieci mają często otwartą buzię, śpią też w takiej pozycji i nierzadko chrapią w nocy.
Częste katary, nawracające zapalenia uszu, gardła, oddychanie przez usta, chrapanie, niespokojny sen. Jeżeli zauważysz u swego dziecka te objawy, to zwróć uwagę, czy twoja pociecha nie cierpi z powodu przerostu migdałka gardłowego określanego jako trzeci. Aby przybliżyć Państwu problem musimy sięgnąć do lekcji biologii. Przypomnijmy więc sobie co to jest migdałek gardłowy. Jest on częścią układu odpornościowego. Znajduje się w tzw. nosowej części gardła. Podczas zwykłego oglądania gardła jest niewidoczny, gdyż znajduje się za podniebieniem miękkim. Trzeci migdałek wzrasta systematycznie do ok. 3 r. ż. Między 3., a 7. r. ż. osiąga największe rozmiary. Powiększanie się migdałka jest procesem naturalnym. Jeśli jednak jest on zbyt duży, to może być sprawcą wielu dolegliwości. Ze względu na swoje usytuowanie może utrudniać oddychanie przez nos (migdałek blokuje nos od tyłu). Dzieci mają wówczas otwartą buzię, często chorują na infekcje górnych dróg oddechowych, mają długo utrzymujące się katary, chrapią w nocy, czasem występują u nich bezdechy senne prowadzące do niedotlenienia organizmu, a ich mowa może być zmieniona (nosowa). Długotrwałe oddychanie przez usta wpływa niekorzystnie na rozwój twarzoczaszki i może prowadzić do rozwoju wady zgryzu. Powiększony trzeci migdałek może uciskać również znajdujące się w pobliżu ujścia trąbek słuchowych, które są odpowiedzialne m.in. za wyrównywanie ciśnienia w uchu środkowym. Zaburzona drożność trąbki słuchowej prowadzić może do rozwoju wysiękowego zapalenia ucha środkowego, którego głównym objawem jest niedosłuch. Dzieci, u których obserwowane są wyżej wymienione objawy powinny być zbadane przez lekarza laryngologa, który może ocenić wielkość mig-
dałka za pomocą badania endoskopowego lub lusterka wprowadzonego do gardła. Jeżeli zostanie stwierdzony przerost, lekarz może zlecić odpowiednie leczenie, które może doprowadzić do jego zmniejszenia się i stopniowego ustępowania dolegliwości związanych z jego przerostem. Jeżeli zaś pomimo zastosowanego leczenia nie będzie poprawy, to laryngolog może zaproponować usunięcie migdałka gardłowego. Zabieg operacyjny polega na ścięciu migdałka specjalnym narzędziem. Krwawienie jest zwykle krótkotrwałe i ustępuje samoistnie. MARZENA BĘCŁOWICZ
Fot. Archiwum
dr n. med. Agnieszka Kurzyna, specjalista otolaryngologii dziecięcej z Ośrodka Laryngologii „JuniorMed” w Białymstoku: Zabieg adenoidektomii – bo tak fachowo nazywamy zabieg usunięcia migdałka gardłowego – wykonywany jest w znieczuleniu ogólnym. Zapewnia ono bezpieczeństwo i komfort zarówno pacjentowi, jak i chirurgowi. Po zabiegu najtrudniejsze są pierwsze godziny. W tym okresie dzieci nie mogą jeść, pić i wymagają podawania leków przeciwbólowych. Dzieci są zwykle hospitalizowane aż do następnej doby po zabiegu. Ma to na celu kontrolę i umożliwia szybką reakcję w razie pojawienia się krwawienia. Jeżeli u pacjentów pomimo zastosowanego leczenia zachowawczego nadal utrzymują się objawy świadczące o znacznym przeroście migdałka gardłowego, to oczywiście namawiam do jego usunięcia. Rodzice zwykle obawiają się tego zabiegu i jest im bardzo trudno podjąć odpowiednią decyzję. Sama jako matka miałam taki dylemat. Wielu rodziców jest jednak bardzo zadowolonych z efektów takiego zabiegu i widzą ewidentną poprawę komfortu życia dziecka.
PODLASKIE AGRO
83
Fot. Andrzej Zgiet
dla zdrowia i urody
Wysiłkowe nietrzymanie moczu – choroba, która często dotyka kobiet ze środowisk wiejskich
Nie wstydź się
dbać o siebie
Stale wilgotna bielizna oraz woń rozkładającego się moczu. To ogranicza w życiu społecznym, a może być nawet przyczyną depresji. Uciążliwy problem nasila się u kobiet wraz z wiekiem. Zdarza się też i u młodszych pań, a po 40. roku życia na wysiłkowe nietrzymanie moczu cierpi już co trzecia kobieta. Jak sobie z tym poradzić?
▲ Nietrzymanie moczu jest jedną z najczęściej występujących chorób przewlekłych u kobiet. Nie jest to choroba śmiertelna, natomiast bardzo uciążliwa w codziennym życiu. Poza tym nietrzymanie moczu może być objawem innej poważnej choroby. Trzeba się leczyć drogie Panie! - przekonuje pani Basia, położna ze szpitala w Łapach.
Wysiłkowe nietrzymanie moczu jest poważnym, szeroko rozpowszechnionym i często – niestety – jeszcze wstydliwym problemem społecznym. Dotyka przede wszystkim kobiet. Częściej chorują panie mieszkające na wsi i wykonujące ciężkie prace fizyczne. Na skórze, narażonej na przewlekłe działanie spływającego moczu, występują zmiany zapalne i przebarwienia. Wbrew powszechnie panującej opinii, choroba ta nie dotyczy wyłącznie kobiet w starszym wieku, ale także kobiet w 3 i 4 dekadzie życia, gdzie odsetek chorych wynosi 12%. Niewątpliwie jednak częstość występowania nietrzymania moczu wzrasta z wiekiem. Obecnie ocenia się, że nietrzymanie moczu występuje u połowy kobiet po 60 roku życia. Nietrzymanie moczu jest wynikiem niewydolności układu zamykającego pęcherz moczowy i objawia się niekontrolowanym wypływem moczu, szczególnie przy wysiłku. Główną przyczyną choroby są zmiany anatomiczne w dnie macicy, zachodzące w następstwie urazu porodowego. Zmiany te pogłębiają się jeszcze po okresie me-
nopauzy, kiedy następuje dodatkowo zwiotczenie tkanki łącznej w obrębie miednicy mniejszej. Nietrzymaniu moczu sprzyjają więc liczne porody (szczególnie porody kleszczowe związane z rozległym urazem krocza), przewlekłe zaparcia, otyłość, no i… wiek. W zależności od zaawansowania chorobę dzieli się na trzy stopnie: – wypływ moczu podczas kaszlu, śmiechu, kichania; – wypływ moczu podczas normalnej pracy fizycznej, biegania, wchodzenia po schodach; – wypływ moczu podczas stania. Rozpoznać nietrzymanie moczu na podstawie objawów relacjonowanych przez pacjentkę może nawet lekarz rodzinny, ale specjalistyczną diagnostyką i leczeniem zajmują się ginekolodzy i urolodzy. Do ustalenia wstępnego rozpoznania wystarczy zwykle badanie ginekologiczne. Pacjentka powinna się zgłosić na badanie z pełnym pęcherzem moczowym, co pozwoli lekarzowi ustalić stopień zaawansowania choroby. W przypadku rozpoznania choroby, ginekolog kieruje pacjentkę na specjalistyczne badanie w pracowni badań
Fot. Andrzej Zgiet
Mieczysław Kuczyński, ginekolog Podlaskie Centrum Medyczne Białystok: Drogie Panie nie ma się czego wstydzić. Absolutnie. Żyjemy w czasach, kiedy o wielu sprawach mówi się otwarcie, choć kiedyś uważane one były za tabu. Tym bardzie nie krępujcie się rozmawiać o chorobie, która wam dokucza. Nietrzymanie moczu można skutecznie leczyć, dlatego nie należy traktować tego schorzenia jako wstydliwe, czy nieunikniony objaw starości, z którym trzeba żyć. Im wcześniejsza diagnoza, tym szybsze i skuteczniejsze wyleczenie. Nasze szpitale wykonują dziennie po kilka takich zabiegów. Pacjentka umawia się z daną placówką na wygodny dla niej termin i wolny dla szpitala. Pierwszy dzień pobytu to przygotowanie się do zabiegu. Drugiego dnia wykonywana jest operacja, która trwa ok. godziny. Kobieta zostaje jeszcze jeden dzień na obserwacji i … po zabawie (uśmiech). Przez pierwsze dni trzeba na siebie uważać, nie wykonywać pracy fizycznej. Ostrożność zalecamy nawet do trzech-czterech miesięcy po zabiegu. Ja mawiam, że po „nożu” trudna jest korekta. Więc, aby nie narażać się na reoperację należy zachować zdrowy rozsądek i nie forsować się.
urodynamicznych. Badanie to polega na pomiarze czynności dolnego odcinka dróg moczowych. W tym celu stosuje się specjalne urządzenie m.in. elektomiograf do zapisu czynności elektrycznej badanych mięśni i manometr do pomiaru ciśnienia w pęcherzu moczowym. Aparatura do wykonywania badania jest sprzężona z komputerem, który dokonuje analizy danych. Wczesne stadia choroby nietrzymania moczu mogą być leczone zachowawczo. Stosuje się wówczas hormonalną terapię farmakologiczną. Lekarz zaleca też odpowiednie ćwiczenia fizyczne mięśni miednicy małej. U ponad 70% chorych już samo leczenie zachowawcze może zmniejszyć lub wyeliminować wiele dolegliwości związanych z nietrzymaniem moczu. Jako leczenie wspomagające stosuje się leki ułatwiające wypełnianie i opróżnienie pęcherza oraz usprawniające jego kontrolę. U kobiet w wieku około- i menopauzalnym stosuje się hormonalną terapię zastępczą, a także maści estrogenowe do użytku zewnętrznego na okolice krocza. Tak więc dolegliwość nie zawsze musi się skończyć operacją, a wręcz przeciwnie – jeśli się wcześniej zgłosimy, to leczenie będzie prostsze. Niestety poważniejsze stany kwalifikują pacjentkę do zabiegu operacyjnego. Celem zabiegu jest odtworzenie nieprawidłowego układu anatomicznego struktur odpowiedzialnych za prawidłowe oddawanie moczu. Obecnie zabiegi tego typu wykonuje się bez otwierania powłok brzusznych, wyłącznie od strony krocza, jest to minimalna inwazja. Zaawansowany wiek nie wyklucza operacji, gdyż nie jest wymagane znieczulenie ogólne. Zabiegi te dają bardzo zadowalające rezultaty. BARBARA KLEM
84
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
85
konkursy
polecamy produkty
Ziemniak nieprzerwanie panuje na polskich stołach Gotujemy po polsku
OPRAC. MB FOT. JUTRZENKA COLIAN
Bulwa
jesiennej kuchni
▲ Sposobów na przyrządzenie ziemniaka jest bardzo wiele. Przyprawa do frytek i ziemniaków marki Appetita powstała z myślą o wielbicielach tego niezwykłego, choć tak popularnego warzywa i o tych, którzy chcą je odkryć na nowo.
Ziemniak to podstawowy składnik diety polskich konsumentów. Roczne zbiory tego warzywa w Polsce to ok. 12-20 mln ton, a obszar upraw szacuje się na 790 tys. ha. Mimo, że sposobów na przyrządzenie ziemniaka jest bardzo wiele, najczęściej podawany jest po ugotowaniu do mięsa i surówki na obiad. Przyprawa do frytek i ziemniaków marki Appetita, pozwoli odkryć na nowo smak ziemniaka i zachwycić nim całą rodzinę. Ziemniak, pomimo faktu, że wydaje się pospolity i zwyczajny, ma niezwykłą historię. Już 7 tysięcy lat temu, plemię Indian Aymara uprawiało ponad 200 różnych odmian ziemniaka, na wysokości 4.500 m w Andach. Natomiast Inkowie używali ziemniaka do prognozowania pogody. Hiszpańscy konkwistadorzy po przybyciu do Peru włączyli ziemniaka do żeglarskiej diety, ponieważ duża zawartość witaminy C uodporniała marynarzy na szkorbut. Hiszpanie przywieźli ziemniaka do Europy, gdzie został szybko uznany za jedzenia dla niższych klas. We Francji uważano nawet, że ziemniak jest trujący, przynosi zło i niepohamowaną seksualność. Jeszcze gorszą opinię miał w Anglii, gdzie, nieświadomi konsekwencji kucharze, podali na brytyjskim dworze gotowane łodygi i liście ziemniaka, które rzeczywiście są trujące, a bulwy wyrzucili. Z powodu niepochlebnej opinii i ze względu na piękne kwiaty, ziemniak stał się rośliną ozdobną. Wielu dostojników na dworze papieskim ozdabiało swój ubiór kwiatami ziemniaka. Ziemniaka, jako roślinę ozdobną przywiózł do Polski król Jan III Sobieski z wyprawy do Wiednia, specjalnie dla ukochanej – królowej Marysieńki. Zaś uprawę ziemniaków zapoczątkował w Polsce
KONKURS
Fot. Barbara Klem
A dla naszych Czytelników mamy w prezencie pięć zestawów produktów marki Appetita. Każda z paczek zawiera: 20 torebek przypraw, fartuszek kucharski i koszyczek na pieczywo. Aby otrzymać jeden z upominków należy odpowiedzieć na pytanie: Jakie zioła i przyprawy wchodzą w skład Przyprawy do frytek i ziemniaków Appetita? Podaj przynajmniej dwa składniki. Odpowiedzi należy przysyłać do 30 września na adres redakcji: Podlaskie Agro, ul. Zwycięstwa 10A/201,15-703 Białystok. Odpowiedzi można przesyłać również drogą mailową: biuro@podlaskieagro.pl. Zachęcamy do zabawy!
86
Fot. Małgorzata Sawicka
Gotujemy po polsku to różnorodny repertuar przypraw, skomponowanych według sprawdzonych, staropolskich receptur. Na całą linię składają się mieszanki przyprawowe, ułatwiające przygotowanie wyśmienitych dań, również niedoświadczonym kucharzom. Linia, podkreślająca smak tradycyjnych potraw kuchni polskiej, dwukrotnie zdobyła tytuł Produkt Roku. Dla wielbicieli dobrze przyprawionych potraw mięsnych Appetita przygotowała: Przyprawę do mięsa mielonego, Przyprawę do mięsa wieprzowego oraz Przyprawę do mięsa wołowego. Coś dla siebie znajdą również zwolennicy kuchni wegetariańskiej. Przyprawa do potraw z fasoli oraz Przyprawa do frytek i ziemniaków zainspirują do poszukiwania niecodziennych kompozycji dań jarskich. Przyprawa do żeberek sprawi, że posypane nią żeberka będą kruche i aromatyczne. Amatorzy tradycyjnej kuchni staropolskiej docenią także Przyprawę do bigosu po staropolsku, która nada tej potrawie odpowiedni smak i aromat. Natomiast przyprawę do gulaszu, skomponowano specjalnie z myślą o pikantnym i zdecydowanym charakterze tego dania. Przyprawa do gołąbków i Przyprawa do golonki to propozycje dla konsumentów, którzy cenią regionalne przysmaki. Potrawy rodzimej kuchni są nieodłącznym elementem tradycji polskich świąt. Appetita inspiruje zarówno na Wielkanoc, jak i Boże Narodzenie. Aby mieć pewność, że dania świąteczne staną się kulinarnym sukcesem, warto sięgnąć po Przyprawę do żurku i barszczu białego, wzmacniającą aromat tych staropolskich zup oraz przyprawę do potraw z jajek, która swoją recepturą urozmaici dania na bazie jajek. Natomiast w Wigilię na świątecznym stole nie może zabraknąć ryby, dlatego Appetita przygotowała uniwersalną i delikatnie ziołową Przyprawę do ryb. Seria mieszanek „Gotujemy po polsku” stanowi kompendium przyprawowe, przydatne w każdej kuchni. Dzięki niemu w prosty sposób uda się wykreować niezwykle smaczne i aromatyczne dania kuchni polskiej.
ogrodnik Łuba. Uprawiał je w ogrodzie na Nowolipkach w Warszawie, skąd były dostarczane na dwór króla Augusta II. Tyle historii, o której można by jeszcze wiele pisać... Ziemniaki są bogatym źródłem witaminy C, B6 i innych witamin z grupy B. Zawierają również błonnik pokarmowy oraz białko najlepszego gatunku. Jednak gotowanie ziemniaków w dużej ilości wody, wypłukuje z nich wszystkie witaminy i związki mineralne. Jeśli nie pieczemy ani nie gotujemy ich na parze, tylko w wodzie, najlepiej dawać jej tyle, by wyparowała. Ziemniaki należy obierać jak najcieniej, bowiem bezpośrednio pod warstwą skórki znajdują się najcenniejsze składniki odżywcze: białko, witaminy i sole mineralne. Alternatywne sposoby przyrządzania ziemniaków, z dodatkiem Przyprawy do frytek i ziemniaków Appetita, pozwolą zachować najcenniejsze składniki w potrawie i wzbogacą menu każdej pani domu. Użycie Przyprawy do frytek i ziemniaków to bardzo prosty sposób na nadanie ziemniakom niepowtarzalnego wyglądu oraz smaku. W przypadku gotowanych ziemniaków, przyprawę najlepiej dodać zaraz po ugotowaniu – tuż po odcedzeniu, kiedy jeszcze parują. Ziemniaki można również zapiekać z wieloma dodatkami. Np.: pokrojone w grube talarki, pieczone z mięsem lub rybą, warzywami, sosem (np. śmietanowym) i posypane żółtym serem. Dla urozmaicenia, formę do pieczenia można wyłożyć liśćmi kapusty. Ciekawą propozycją są ziemniaki faszerowane, np. szynką, pomidorami, parmezanem i cebulą dymką, bądź innymi ulubionymi składnikami. W przypadku pieczonych ziemniaków i wszelkich zapiekanek przyprawę do frytek i ziemniaków dodaje się przed włożeniem dania do piekarnika. Pyzy ziemniaczane, kluski śląskie, kopytka, placki ziemniaczane, knedle i pierogi doprawiamy, dodając przyprawę do surowego ciasta, przed smażeniem lub gotowaniem. Papryka słodka i kurkuma, wchodzące w skład Przyprawy do frytek i ziemniaków marki Appetita, nadadzą potrawom piękny kolor, smak i aromat. Ziemniaka można gotować, dusić, piec, smażyć, faszerować, a także… tańczyć. Bulba (po polsku – ziemniak) to energiczny taniec białoruski, na cześć warzywa, które Białorusini nazywają drugim chlebem. O ziemniaku układają pieśni oraz opowieści. OPRACOWAŁA
MARZENA BĘCŁOWICZ PODLASKIE AGRO
konkursy
Pranie i dezynfekcja odzieży z proszkiem Clovin II Septon
Higienicznie
i zdrowo
W przypadku posiadania zwierząt w domu, istnieje też niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych. Aby temu zapobiec należy dezynfekować odzież i tkaniny przynajmniej raz w miesiącu. Dezynfekcję w warunkach domowych umożliwia proszek do prania Clovin II Septon. Dezynfekcja odzieży jest konieczna w zapobieganiu i walce z chorobami skóry. Nowy Clovin II Septon to profesjonalny proszek do prania, przeznaczony jednocześnie do dezynfekcji tkanin bawełnianych i syntetycznych. Dzięki specjalnie opracowanej recepturze produkt umożliwia dezynfekcję odzieży w domowych pralkach. Clovin II Septon jest dezynfekującym preparatem profesjonalnym bez chloru i fosforanów. Skutecznie niszczy grzyby, bakterie i wirusy w czasie prania. Został dopuszczony do stosowania w dezynfekcji ubranek, pieluszek i pościeli dzieci od pierwszego miesiąca życia. I krótka powtórka z chemii na potwierdzenie wyjątkowego działania preparatu. Wykorzystuje on bowiem właściwości aktywnego tlenu powstającego w wyniku rozkładu nadboranu sodu w obecności aktywatora – substancji TEAD. Proszek zawiera w swym składzie zeolit A, którego atomy mają wpływ na twardość wody, która z kolei decyduje o optymalnych właściwościach środków zmiękczających wodę. Substancje te są szeroko stosowane w produkcji różnych preparatów czyszczących i mogą być bezpiecznie używane do prania bielizny niemowlęcej, gdyż nie wykazują działania drażniącego i alergizującego. Substancje te zmiękczając wodę, zwiększają alkaliczność, chroniąc zarówno tkaniny, jak i pralkę przed osadami wapniowymi i magnezowymi. W recepturze proszku zastosowano wybielacz chemiczny – czterowodny nadboran sodowy dzia-
Fot. Andrzej Niczyporuk
Choroby skóry takie jak: grzybica, świerzb, czy inne zakaźne bakteryjne lub wirusowe są niebezpieczne dla chorego i jego bliskich. Niezwykle ważna jest wtedy dezynfekcja bielizny, ubrań, pościeli i ręczników, która zapobiega nawrotom choroby i zarażeniu innych osób.
▲ Jeśli masz w domu małe dziecko lub jesteś w ciąży i jednocześnie masz zwierzęta domowe, to warto dla własnego bezpieczeństwa raz w miesiącu dokonać dezynfekcji pościeli i ubranek. W ten sposób zapobiegniesz przenoszeniu wielu chorób odzwierzęcych.
łający w podwyższonej temperaturze poprzez uwalniany aktywny tlen, posiadający właściwości dezynfekujące. Siarczan sodu – spełnia rolę obojętnego wypełniacza, a soda zapewnia niezbędną alkaliczność kąpieli piorącej i neutralizuje kwaśne surowce powstające podczas prania. Oprócz swoich właściwości dezynfekujących, Clovin II Septon jest po prostu proszkiem do prania. Proszkiem o wysokich właściwościach pralniczych. Szeroko wykorzystywany jest w szpitalach, hotelach, gastronomi oraz w gospodarstwach domowych. Clovin II Septon, jako jedyny na rynku, został zapakowany w saszetkę z ilością proszku na jedno pranie, co jest bardzo praktycznym rozwiązaniem zakupowym. Cena dezynfekcji jednego prania w pralce domowej o wsadzie 4,5 kg nie przekracza 5 zł. Aby dokonać skutecznej dezynfekcji ubrań, bielizny, pościeli, ręczników, która usunie wirusy, bakterie i grzyby należy kupić w aptece Clovin II Septon, a następnie ubrania, bieliznę, pościel,
ręczniki, skarpety, ubranka, dziecięce należy włożyć do pralki, wsypać preparat Clovin II Septon do dozownika pralki zamiast zwykłego proszku do prania i nastawić ją na 65 st.C i prać min. 20 min. Po upraniu uzyskasz nie tylko czyste ubrania, ale przede wszystkim pełną dezynfekcję. Cena: ok. 45 zł/5kg.
Jedwab do włosów
Golenie po damsku
Odżywcze szampony
To nowoczesny i kompleksowy kosmetyk do stylizacji włosów zawierający naturalny ekstrakt z jedwabiu. Pielęgnuje i odżywia włosy, trwale wygładzając i intensywnie nabłyszczając. Dzięki właściwościom odbudowującym zapewnia włosom zdrowy wygląd i łatwe układanie jednocześnie nie obciążając ich. Zalecany do codziennej ochrony przeciw niszczącym włosy czynnikom zewnętrznym, jak np. promienie słońca. Cena: 5 zł/5 ml.
Specjalna delikatna formuła żelu do golenia dla kobiet, przeznaczona jest zarówno do nóg jak i delikatnych miejsc takich jak: pachy, ręce i bikini. Żel roztarty na wilgotnej skórze zmienia się szybko w kremową pianę, która zmiękcza włóko włosa oraz zapewnia łagodne i dokładne golenie. Ekstrakt z rumianku oraz d-panthenol działają na skórę kojąco i łagodząco. Po zabiegu skóra staje się jedwabiście gładka i miła w dotyku. Cena: 10,50 zł.
Naturia to szeroka gama kosmetyków pielęgnujących włosy i ciało. Produkty z tej serii wzbogacone są o naturalne ekstrakty, dzięki czemu zapewniają optymalną pielęgnację różnym rodzajom włosów. Dzięki zawartości naturalnych ekstraktów z: alg morskich, tataraku, guarany, wiśni i pszenicy zapewniają skuteczne nawilżenie i piękny wygląd włosów. Cena: ok. 8 zł/500 ml.
OPRACOWAŁA
MARZENA BĘCŁOWICZ
KONKURS A dla naszych Czytelników mamy w prezencie pięć zestawów produktów firmy Clovin. Każda z paczek zawiera: proszek do prania Multicolor, płyn do prania Clever Color, płyn do prania Clever Black, saszetkę odplamiacza Clever Attack i saszetkę proszku dezynfekującego Clovin II Septon. Aby otrzymać jeden z upominków należy odpowiedzieć na pytanie: Do czego służy preparat Clovin II Septon? Odpowiedzi należy przysyłać do 30 września na adres redakcji: Podlaskie Agro, ul. Zwycięstwa 10A/201,15-703 Białystok. Odpowiedzi można przesyłać również drogą mailową: biuro@podlaskieagro.pl. Zachęcamy do zabawy!
PODLASKIE AGRO
87
Fot. JOANNA
Fot. JOANNA
Fot. JOANNA
Nowości do kosmetyczki
Kiedy w naszej rodzinie mamy psa, powinniśmy dbać o jego prawidłową dietę
Kumpel
Fot. Edyta Andrukiewicz
konkursy
Twojego psa
Często nasze psy jedzą wszystko. Uwielbiają przy tym łakocie. Jednak na dłuższą metę, nieracjonalne żywienie, może nadszarpnąć zdrowie zwierzęcia. Dieta powinna być dostosowana do potrzeb czworonoga, a składniki w posiłkach dostarczane w prawidłowych proporcjach. Pełnowartościowe gotowe karmy oferowane przez rynek nie kosztują zbyt wiele, a gwarantują zdrowe żywienie zwierząt i – że tak powiem – mamy problem z głowy. Karma dla psów ,,Kumpel” ma zbilansowaną zawartość białek, tłuszczów i węglowodanów. Wszystkie trzy składniki spełniają ważne funkcje w organizmie psa. Tłuszcze, podstawowy budulec dostarczają energii (zapasowe źródło) i regulują gospodarkę hormonalną. Białka odpowiedzialne są za przyrost masy mięśniowej, a węglowodany - stanowiące podstawowe źródło energii - wpływają także m.in. na prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Niedobór tych składników w karmie może negatywnie wpłynąć na zdrowie i kondycję psa, zaczynając od matowienia sierści, łuszczenia się skóry, a kończąc na niewydolności układu krążenia. ,,Kumpel” to zbilansowany posiłek pełnoporcjowy, który nie wymaga żadnego uzupełniania dodatkowymi witamina-
Fot. DROP SA
Sposób codziennego odżywiania naszych czworonożnych przyjaciół jest istotną kwestią, która bezpośrednio wpływa na ich zdrowie, kondycję i samopoczucie. Z pomocą przychodzi polski producent karmy, wprowadzając na rynek szeroki asortyment produktów pod marką Kumpel.
▲ Pamiętajmy, że dbając o swojego czworonoga, on odpłaci się najwierniejszą miłością, jaką tylko jest w stanie ofiarować i będzie cieszył się zdrowiem przez wiele długich lat
mi, czy odżywkami. Specjalne dodatki zwiększają strawność i dobroczynnie wpływają na skórę i sierść. Do wyboru i dla urozmaicenia psiej diety producent oferuje cztery smaki karmy. Wołowa, bo mięso wołowe jest jednym z najzdrowszych i najlepiej przyswajalnych przez psa źródeł białka. Ponadto zawiera witaminę B6, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Wołowina wyróżnia się także wysoką zawartością składników mineralnych, szczególnie żelaza, które jest odpowiedzialne za transport tlenu do komórek, a także prawidłową budowę czerwonych krwinek. Zbilansowana ilość żelaza w diecie z całą pewnością zmniejszy u psa
KONKURS A dla naszych Czytelników mamy w prezencie pięć zestawów karmy, ufundowanych przez Zakład Produkcji Karmy z Ostrzeszowa. Każda z paczek zawiera trzy puszki karmy dla psów. Aby otrzymać jeden z upominków należy odpowiedzieć na pytanie: Czy DROP SA Zakład Produkcji Karmy z Ostrzeszowa produkuje również karmę dla kotów i suchą karmę dla psów? Odpowiedzi należy przysyłać do 30 września na adres redakcji: Podlaskie Agro, ul. Zwycięstwa 10A/201, 15-703 Białystok. Zachęcamy do zabawy!
ryzyko zachorowania na anemię. Drób zaś jest lekkostrawny i zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, niezbędne dla zdrowia i pięknego wyglądu psiej skóry i sierści. I po trzecie dziczyzna. Chociaż psy już dawno zostały udomowione, ich organizmy nie różnią się tak bardzo od ich żyjących dziko przodków. Warto także wspomnieć, iż dziczyzna jest mięsem o wiele zdrowszym i bogatszym w białko niż to pochodzące z hodowli. Dieta psów to nie tylko mięso. Ważnym elementem jest uzupełnianie jej o węglowodany, błonnik, mikro- i makroelementy zawarte w warzywach. Dlatego powinny one stanowić ok. 25% psiego pożywienia. „Kumpel” zatroszczył się także o to. Karma z warzywami będzie doskonałym uzupełnieniem mięsnej diety twojego czworonożnego przyjaciela. Karma „Kumpel” wyróżnia się spośród innych karm korzystną relacją jakości do ceny. Mała puszka o wadze 415g kosztuje 1,73zł. Zarówno poszczególne surowce jak i gotowa karma Kumpel podlegają stałej kontroli jakości, a cały proces technologiczny odbywa się pod nadzorem weterynaryjnym. OPRACOWAŁA
MARZENA BĘCŁOWICZ
N rozrywka N rozrywka N rozrywka N rozrywka N rozrywka N rozrywka N rozrywka N Krzyżówka panoramiczna Po rozwiązaniu krzyżówki wpisz hasło do ponumerowanych kratek. Rozwiązanie wyślij na adres: Podlaskie AGRO ul. Zwycięstwa 10A/201 15-703 Białystok lub biuro@podlaskieagro.pl Na zgłoszenia czekamy do 30 września 2011 r. Decyduje data stempla pocztowego. Do wygrania trzy pięknie zestawy Parkera, ufundowane przez firmę DeHeus. Hasło poprzedniej krzyżówki brzmiało: „Oprawiamy świat w ramy”, a nagrody fundowała firma PHU Luca Białystok, zajmująca się oprawą obrazów. Lista osób nagrodzonych – powyżej. Gratulujemy i zapraszamy do zabawy! 88
PODLASKIE AGRO
konkursy
Oni wygrali,
wygraj i Ty ► Po prawidłowym rozwiązaniu krzyżówki można wygrać ładne i markowe komplety Parkera, ufundowane przez firmę DeHeus
Ponieważ mamy mnóstwo informacji do przekazania, dziś zaczniemy bez zbędnych wstępów:-) W poprzednim wydaniu gazety zorganizowaliśmy Państwu cztery konkursy. A więc na początek od razu lista wygranych z poprzedniego Podlaskiego Agro. Za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki pięknymi lustrami w stylowych ramach nagradzała firma Luca z Białegostoku, zajmująca się profesjonalną oprawą obrazów, haftów i luster. Firma ta prowadzi również sklep z ramami w Białymstoku przy ul. Krakowskiej. W losowaniu szczęście mieli: Katarzyna Święcińska z miejscowości Łazarze, Katarzyna Kalinowska z miejscowości Roszki Wodźki i Stanisław Sawicki ze Złotorii. Zestawy, zawierające różne produkty z oferty firmy Roleski m.in.: musztardy, majonezy, keczupy, sosy majonezowe i dressingi odbiorą: Wiesław Bach z miejscowości Lakiele, Katarzyna Truskolaska z Pietrzykowa Gołąbków, Karol Matusiewicz z Wiżajn, Ewa Kraszewska z Murawskich Miazgów, Edward Dołżyński z Czarnej Białostockiej, Arleta Bartnicka z Białegostoku, Anna Grabowska z Moniek, Agnieszka Błaszczyk z Giżycka, Barbara Kaczanowska z Białegostoku, Marek Nowik z Potoczyzny, Justyna Perkowska z miejscowości Perki Franki, Stanisław Kostro z Kostrów Nosków, Wojciech Moczulski z Czarkówki Dużej, Ala Gierman z Chytrej, Jan Żochowski z Pruszanki Baranków, Alina Kozłowska z Chojewa, Małgorzata Maliszewska z Hermanów, Jarosław Jarmolik z Kopców, Anna Kulesza z Faszczy i Mirosława Kondracka ze Sztabina. Trzy bogate zestawy produktów Delecta wygrali: Halina Szyszko z Kruszewa Wypychów, Emilia Pruszyńska z Tłoczewa i Małgorzata Pawłowska z Kalnicy. Zaś zestawy środków chemicznych do pielęgnacji bydła firmy VetAgro wygrali: Katarzyna Dłuska z Tymianek Adamów, Kinga Kondracka z Jaziewa, Katarzyna Ezman z Godlewa Kolonii, Katarzyna Jabłońska z Nowej Rusi i Anna Zdancewicz z Grauży Nowych. Natomiast trudne okazało się zadanie z rozszyfrowaniem tego, co przedstawiało zdjęcie na „śmiesznej stronie”. Otóż jest to otwarta tylna klapa sa-
▲ Pani Justyna ucieszyła się ciężkiej i smacznej wygranej. Udało się jej zdobyć jeden z kompletów produktów Roleski.
PODLASKIE AGRO
▲ Pani Anna (z prawej) wygrała produkty Roleski. Odebrała nagrodę razem z siostrą – Agatą.
mochodu osobowego Daewoo Lanos. Na zdjęciu widać z bardzo bliska szarą półkę podnoszoną razem z klapą bagażnika, na której leży fioletowa poduszka, w lewym górnym rogu – siłownik klapy, a na pierwszym planie widoczna antena. Prawidłowych odpowiedzi udzieliło tylko kilka osób. Wylosowaliśmy pana Krzysztofa Paradowicza. Nagrody wysyłamy pocztą. Wszystkim gratulujemy szczęścia w losowaniu, pozostałych prosimy, aby się nie zniechęcali. Od bieżącego wydania postanowiliśmy lokować wszystkie konkursy w jednym miejscu gazety, aby było Wam łatwiej je odnajdywać. I tak mamy zabawę dla miłośników psów. Obok ciekawych informacji i porad firma DROP SA Zakład Produkcji Karmy z Ostrzeszowa ufundowała Czytelnikom pięć zestawów karmy dla psów. Wystarczy wnikliwie przeczytać artykuł i odpowiedzieć na postawione pytanie. Nic prostszego. Ta sama zasada dotyczy informacji o sposobie przyrządzania dań z ziemniaków. Tu pomysły podsuwa i pyszne nagrody funduje firma Appetita. Dla wielbicieli nieskazitelnej czystości firma Clovin rozdaje proszki i płyny do prania. A za rozwiązanie krzyżówki wyjątkowo wartościowe nagrody – komplety Parkera, funduje firma DeHeus. Zapraszamy do zabawy, mam nadzieję, że w czasie jesiennych już prac w gospodarstwach znajdziecie Państwo chwilę na zabawę z nami. Przypomnę jeszcze raz, abyście Państwo – jeśli oczywiście chcecie – podawali nam numery telefonów komórkowych przy odpowiedziach, wówczas informacje o wygranej będziemy wam wysyłać SMS-em, co znacznie usprawni proces przekazywania nagród. A teraz zapraszamy po odbiór nagród!
▲ Pani Katarzyna z główną wygraną za rozwiązanie krzyżówki – kompletem kryształowych luster w ozdobnych ramach
TEKST I ZDJĘCIA: REDAKCJA
▲ Drugą nagrodę wygrała również pani Kasia, jej „wylosowaliśmy” jedno lustro
▲ I aby nie było zbyt „babsko” – jedna z nagród trafiła do pana Stanisława
89
rozrywka
Zgadnij, co to jest
Śmiechu warte Zwroty z życia gangstera: Używany język? Gangielski Najpopularniejszy taniec? Gangan Ulubione zwierzę? Gangur Najczęstsza choroba? Gangina
*** - Ech, ta VIB! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni! - Niech się pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor. - Może to rzeczywiście ktoś z innej klasy.
▲ Napisz, co przedstawia fotografia. Prawidłowe odpowiedzi nagrodzimy gadżetami. Odpowiedzi można przesyłać pocztą lub mailem: biuro@podlaskieagro.pl. Zapraszamy Czytelników do tworzenia śmiesznej strony. Autorów opublikowanych zdjęć nagradzamy!
*** ▲ Buziaczki, a ty tam nie podglądaj...
Stoi Jasiu na holu i powtarza: to bez sensu, bez sensu! Podchodzi sprzątaczka i pyta: O co Ci chodzi Jasiu? - Puściłem bąka i pani kazała mi wyjść z klasy, a sami siedzą w tym smrodzie.
*** Rudy spotyka łysego: O proszę, Bozia włosków nie dała? Łysy na to: Dawała, ale rude to nie brałem
***
Zagadk(r)owo 1. Wchodzisz do ciemnego pokoju. Na stole stoją dwie lampy: naftowa i gazowa. Co najpierw zapalasz? 2. W jakim miesiącu kosi się siano? 3. Wstajesz o godzinie 9.00, kładziesz się spać o godzinie 8.00. Ile godzin śpisz? 4. Kij ma dwa końce. Ile końców ma 7,5 kija? Odpowiedzi: 1. Zapałkę 2. Siana się nie kosi, kosi się trawę. 3. Godzinę. 4. 16.
90
Mały mol pierwszy raz samodzielnie wyleciał szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk. Stary mol: Jak poszło? Mały: Chyba dobrze, wszyscy klaskali
▲ A kto powiedział, że my nie lubimy kąpieli?
ŚMIESZNĄ STRONĘ REDAGUJĄ: KASIA JACKOWSKA I IZA KOWALCZYK
PODLASKIE AGRO
PODLASKIE AGRO
91
92
PODLASKIE AGRO