The Polish Britain 07 2013

Page 1

EE FR

lipiec

2013 - 6(31)

www .T he P olish B ritain . co . uk

Nieruchomości Polacy w UK Uroda Życie intymne Podróże

Tyr

spełnione proroctwo Starego Testamentu

Kobieciarz Henri Désiré Landru

Andrea Doria, cz.2

katastrofy morskie

Poetycki kamieniarz historia Andrzeja Juszczaka


KUPNO MIESZKANIA W POLSCE Wynajem lokali mieszkalnych

Nowy trend

w kupnie i wynajmie nieruchomości

w Polsce

Polacy z UK kupujący nieruchomości w Polsce często wybierają mieszkania deweloperskie – co prawda surowe, ale nowe i co za tym idzie, często droższe niż „okazje” na rynku wtórnym. O tym jak negocjować z działami sprzedaży i komu oddawać w opiekę swoje mieszkania, by wykorzystać ich potencjał, rozmawiamy z Moniką Sharmą, dyrektorem biura pośrednictwa kredytowego Dobry Kredyt (www.dobrykredyt.co.uk).

- Dlaczego niektórzy preferują mieszkania od dewelopera? - Jest ludzką rzeczą lubić to, co nowe. Kupując mieszkanie bardzo często chcemy, by było w najlepszym możliwym stanie i co najważniejsze, otoczone równie ładnymi i nowymi lokalami. W większości polskich miast dają to niestety tylko nowe bloki, apartamentowce oraz strzeżone osiedla szeregowców. Sąsiedztwo w kamienicach lub na osiedlach z wielkiej płyty może wyglądać różnie. - Co z ceną za metr kwadratowy? - Generalnie ceny tych mieszkań są wyższe niż w przypadku lokali z rynku wtórnego kupowanych od poprzednich właścicieli. Rekompensatą za wyższą stawkę jest to, co opisałam wyżej, ale ta kwota naprawdę nie musi być zawsze tak wysoka, jak wydaje się wielu z nas. Trzeba umieć negocjować. -Pani to umie? - Praktyka i wyniki Dobrego Kredytu oraz zadowolenie klientów mówią, że umiem. Kluczem do sukcesu jest nieustępliwość i pewność argumentów. Pomaga mi tworzenie grup inwestycyjnych, czyli kilku osób zainteresowanych kupnem mieszkań od danego dewelopera. Cena za metr kwadratowy pojedynczego mieszkania może być wysoka, ale gdy pojawia się możliwość sprzedania np. czterech mieszkań, deweloper schodzi z ceny. Oczywiście nie przychodzi to łatwo, ale jest do osiągnięcia. On chce sprzedać jak najdrożej, my chcemy kupić jak najtaniej. Umiem twardo reprezentować swoich klientów. - Osoby zajmujące się kupowaniem i wynajmowaniem nieruchomości twierdzą, że nie warto skupiać się na mieszkaniach deweloperskich. Te mniej atrakcyjne, z drugiej ręki można kupić o wiele taniej, a przychody z wynajmu są porównywalne. To matematyka, nie da się jej oszukać. - Zgadzam się. Nie wolno podchodzić do kwestii, jako konsument, ale jako inwestor. Dlatego jeśli kupiłam drożej, to muszę drożej wynajmować.

02

www.ThePolishBritain.co.uk

- W czasach kryzysu? - Tak, tylko musimy skupić się na wynajmie krótkoterminowym, a nie długoterminowym. W Polsce działają już agencje, które zajmują się wynajmem apartamentów. To biznes bardzo podobny do biznesu hotelowego, z tym, że portfel miejsc noclegowych jest rozproszony po większej części miasta. Mieszkania urządzone od stanu deweloperskiego, znajdujące się w nowych budynkach, znacznie przewyższają atrakcyjnością te z rynku wtórnego. Tzw. wynajem apart-hotelowy to nowa, bardzo dobra alternatywa dla tradycyjnego wynajmu lokali mieszkalnych. - Wtedy inwestor musi skupić się na lokalizacjach turystycznych np. dużych miastach i kurortach? - Oczywiście, duże miasta i kurorty. Doskonałe

jest Trójmiasto, bo spełnia te dwa wymogi jednocześnie. Dobra jest także Warszawa, ale tam próg wejścia w inwestycję jest o wiele wyższy – mieszkania są najdroższe. - Kupione mieszkanie musi na siebie zarabiać, to główny cel inwestycji. Jak kształtują się zwroty z wynajmu długoterminowego? - A jak kształtują się zwroty z wynajmu długoterminowego? Nie ma jednej cyfry wyrażającej te zyski. Podawanie liczb bez wstępnej analizy profilu inwestycyjnego mieszkania oraz lokalizacji byłoby nieodpowiedzialne. Wyższe koszty utrzymania lokalu wynajmowanego w systemie apart-hotelowym (droższe usługi agencyjne; sami płacimy za media itp.) rekompensują wyższe wpływy na konto. Dzień wynajmu to kwota rzędu 200-500 złotych. Ten przedział jest orientacyjny.


KUPNO DOMU W UK Jak duży jest dom w Anglii?

- Przewiduje Pani rozwój segmentu apartamentowego? Tak. Pomimo tego, że dookoła słyszymy o kryzysie, bogacimy się cały czas. Ktoś powiedział, że „biedni stają się jeszcze biedniejsi, a bogaci jeszcze bogatsi”. To dość bolesny opis rzeczywistości, ale wiele osób by się pod taką opinią podpisało. Trzeba wyjść z nową ofertą do społeczeństwa. Obecnie nawet ci bogaci szukają oszczędności, a wynajem apartamentów jest tańszy od hotelu. Poza tym, w jednym apartamencie mogą mieszkać nawet 2-3 pary, np. znajomi. To o wiele atrakcyjniejsze niż osobne pokoje w hotelu. Ludzie zaczynają powoli to zauważać, choć nadal tylko odsetek społeczeństwa ma świadomość, że taki biznes istnieje. Ja sama dowiedziałam się o nim wchodząc głębiej w rynek finansów i nieruchomości. Teraz preferuję apartamenty niż hotele, gdy planuję wyjazdy biznesowe lub osobiste do Polski. Tańsze i wygodniejsze. Co mogę więcej powiedzieć? - To było spojrzenie klienta. A coś więcej od strony inwestora? - Inwestorzy mogą podchodzić ze sporą rezerwą do czegoś, czego nie znają, a taki jest właśnie wynajem apart-hotelowy. Znam doskonale przypadki inwestorów, którzy kupili dwa mieszkania i jeden lokal wynajęli długoterminowo, a z drugiego zrobili apartament. To dobre wyjście dla kogoś kto się waha, którą drogę obrać. Może sam na własnej skórze przekonać się, który rodzaj wynajmu mu odpowiada. - Czyli nie skreśla Pani wynajmu tradycyjnego?

- Oczywiście, że nie. Inwestorzy korzystają z niego od lat i gdy się w nim specjalizują, potrafią rejestrować doskonałe zyski. Rozmowa o wynajmie apart-hotelowym to tylko otwarcie oczu na inne sposoby zagospodarowania swoich nieruchomości bez stawiania grubej kreski i dzielenia wynajmów na dobry i zły. - Gdańsk to dobra lokalizacja? - Tak, to połączenie dużego miasta i kurortu. Czego można oczekiwać więcej myśląc o wynajmie nieruchomości? Brakuje jeszcze, żeby połączony Gdańsk, Sopot i Gdynia, jako Trójmiasto zostały stolicą Polski. To oczywiście futurologia, ale pokazuje dobitnie, jaki potencjał ma ta wielka aglomeracja nad brzegami Zatoki.

- Czego życzyć Pani i klientom Dobrego Kredytu? - Dobrego klimatu inwestycyjnego nad Wisłą. Składają się na niego oferty kredytowe banków, podaż nieruchomości oraz wzrost liczby osób gotowych na wynajmowanie ich. Oczywiście nie można zapomnieć o zdrowiu. Życzę tego sama wszystkim czytelnikom. - Dziękuję za rozmowę.

Borys

- Ma Pani na oku kolejne inwestycje w Trójmieście? - Doskonałym miejscem pod wynajem apartamentów jest kompleks Waterlane nad Motławą tuż przy starym mieście. Świetna lokalizacja, basen oraz antresole nadające mieszkaniom niesamowitego klimatu. Odstraszać mogą ceny, ale jak mówiłam – zbudujmy grupę inwestycyjną i sami zobaczymy jak ceny za metr pójdą w dół. Mogę uchylić rąbka tajemnicy, że na Wyspie Spichrzów znajduje się kolejny projekt, gdzie pierwsze cztery piętra są budowane głównie z myślą o inwestorach. Jeśli chodzi wynajem długoterminowy, powstają kolejne bloki Awiator przy Jana Pawła II na Zaspie. Doskonała lokalizacja mieszkalna. Jeśli miałabym mieszkać w Gdańsku, nie wahałabym się wybrać tej lokalizacji. Przytoczyłam tylko wybrane inwestycje. Mamy oczy szeroko otwarte i jesteśmy w stanie pomóc naszym klientom w każdym zakątku Polski. www.ThePolishBritain.co.uk

03


SPIS TREŚCI

Sławek Bednarski rysownik

Lipiec = wyjazd nad morze. Dla wielu z nas gorący weekend bez wycieczki nad wybrzeże jest czasem straconym. Oprócz plaż Brighton, Bournmouth czy Poole, warto jechać w okolice Eastbourne, by z bliska podziwiać majestatyczne klify, symbol Albionu. O swojej podróży w te rejony opowiada nam Daniel Cichy. W numerze zaprezentujemy historię Andrzeja Juszczaka, rodaka mieszkającego w północnej Anglii, który szuka bratniej duszy do podzielenia się i kultywowania swojej pasji. Nie jest to w żaden sposób ogłoszenie matrymonialne. Pan Andrzej ma żonę i tworzą szczęśliwy związek. Jego przeciwieństwem był Henri Désiré Landru. Wypełniałby doskonale stereotyp typowego Francuza – podrywacz i doskonały kochanek. Kobiety poddawały się urokowi jednej z jego twarzy, a gdy oddawały mu siebie całe, pokazywał swoje drugie oblicze. Oszust i morderca przeszedł niesławnie do panteonu największych przestępców Francji. Pomimo tego, że działał 100 lat temu, ciężko znaleźć podobny mu charakter. Za swoje występki zapłacił na gilotynie. Znane z proroctwa Starego Testamentu fenickie miasto Tyr przeszło drogę od największego portu ówczesnego świata do gruzowiska, w które zamienili je barbarzyńscy najeźdźcy. Nieszczęścia tego miasta opisał ze szczegółami prorok Ezechiel. My przedstawiamy Państwu naszą analizę. To tylko kilka z masy artykułów w lipcowym numerze The Polish Britain. Wydanie rozpoczyna wywiad z Moniką Sharmą, szefową biura pośrednictwa DobryKredyt.co.uk opublikowany na stronie drugiej. Życzę miłej lektury! Jakub Morawski

Urodziłem się w Pacanowie i to chyba przesądziło, że rysunek, humor i satyra stały się Moją pasją. Od początku lat 90. jestem czynnym rysownikiem i członkiem Stowa-rzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Do Londynu przyjechałem w roku 2006 i tu spełniam się zawodowo. Mieszkam na Hammersmith wraz z żoną Magdą i córeczką Sarą, i powoli wszyscy czekamy, aż wydorośleję. Tymczasem zapraszam do mojej galerii w The Polish Britain. Enjoy!

16

06

10

18

08

12

22

14

24

09

20

The Polish Britain 49 New Broadway, Ealing, London, W5 5AH Tel: 077 10 26 94 48 E-mail: contact@megamedialtd.com Reklama: contact@megamedialtd.com Wydawca: Mega Media Ltd Redaktor naczelny: Jakub Morawski jakub.morawski@megamedialtd.com Stali wspólpracownicy: Jakub Klatte, Borys, Joanna

04

www.ThePolishBritain.co.uk

Redakcja nie odpowieda za treść reklam i ogłoszeń. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych i zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania tekstów.


KREDYTY


az

SHAKER

azaz

az az

a az

Sprzedawała dzieci za minimalną londyńską „tygodniówkę” Niewidoma Chinka Du Xiurong przyznała niedawno przed mediami, że w ostatnich latach sprzedała czwórkę swoich nowo narodzonych dzieci, by zdobyć pieniądze na utrzymanie rodziny. Jej mąż nie może od lat utrzymać żadnej pracy. W latach 2005-2012 kobieta z malutkiej wsi w prowincji Syczuan oddała trzy córeczki i jednego syna. Do tej pory urodziła szóstkę, ale dwójkę najstarszych – syna i córkę – zostawiła w domu. Kobieta nie określa „sprzedażą” tego, co zrobiła w akcie największej desperacji. Mówi o opłacie rodzicielskiej za urodzenie dziecka i przyznaje, że gdyby nie była niewidoma, prawdopodobnie nie musiałaby zrobić tego, co zrobiła. Uznaje, że nie stało się nic złego, ponieważ oddała dzieci w dobre ręce, a zmusiła ją do tego sytuacja w domu – przymus opieki nad dwójką już narodzonych dzieci i pomoc mężowi. Kobieta oślepła, jako dziewczynka w wieku 5 lat w wyniku wypadku. Jak sama przyznaje, była dla rodziców problemem i ciężarem. Wydano ją za mąż, tak szybko jak tylko znalazł się desperat gotowy ją poślubić. Miała wtedy 14 lat. Jak się okazało, mąż nie był osobą potrafiącą poszczycić się pracowitością i zaradnością. Nie mógł utrzymać dłużej żadnej stabilnej pracy i w zarabianiu pieniędzy na życie musiała zacząć pomagać mu niewidoma żona. Pierwszego syna urodziła w 1991 roku, córkę w 2000. Kolejne dzieci musiała sprzedać, by mieć na edukację dla najstarszej dwójki. Druga córka, urodzona w 2005 roku została oddana za 2,500 juanów. Obecnie Du jest już babcią i snuje plany na temat tego jak pomóc finansowo synowi oraz wnuczkowi. Całą dotychczasową czwórkę sprzedała za 10,000 juanów (po 2, 500 za dziecko), czyli równowartość około tysiąca funtów. Przez lata kobieta musiała ukrywać swoje ciąże przed miejscowymi urzędnikami. Zgodnie z obowiązująca w Chinach polityką „jednego dziecka”, zostałaby zmuszona do aborcji, czego chciała za wszelką cenę uniknąć. Gdy wszystko wyszło na jaw na początku roku, trafiła do aresztu. Została jednak szybko wypuszczona z powodu swojej niepełnosprawności. „Żeby pomóc wnuczkowi, mogę sprzedać wszystko” – powiedziała po wyjściu z aresztu.

Powiedzieli, co wiedzieli

Żarty po angielsku

Nie ma większej radości dla głupiego, jak znaleźć głupszego od siebie. Aleksander Fredro

Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny. Ignacy Krasicki

Kiedy uczciwie żyjesz, nie dbaj o słowa złych ludzi. Katon Starszy

06

www.ThePolishBritain.co.uk

A blonde, a brunette, and a redhead all work at the same office for a female boss who always goes home early. “Hey, girls,” says the brunette one day, “let’s go home early tomorrow. She’ll never know.” So the next day, they all leave right after the boss does. The brunette gets some extra gardening done, the redhead goes to a bar, and the blonde goes home to find her husband having sex with the female boss. She quietly sneaks out of the house and vows to return home at her normal time the next day. In the morning, the brunette says: “That was fun, we should do it again sometime.” “No way,” says the blonde. “I almost got caught.”


az

POLACY W UK xxx

Poetycki kamieniarz Andrzej Juszczak pisał od lat o śmierci - ten temat nie był nigdy dla niego żadnym tabu. Teraz, w Wielkiej Brytanii, szuka nowej poetyckiej motywacji. Smutek w papierze wykuty Kiedy był jeszcze dzieckiem, dotknęła go śmierć bardzo bliskiej mu osoby. Poznając otaczający go świat, zaczął rozmyślać o przemijaniu. Podczas dziecięcych zabaw oraz w trakcie burzliwego okresu dorastania, towarzyszyła mu głęboka nostalgia i zaduma na temat tego, co nieuchronne. Pogodził się z tym, że każdy z nas jest skazany na to samo. Śmierć, jako źródło poetyckiego uniesienia, stała się symbolem jego poezji. Tworzył do szuflady, przeżywał, rozmyślał. Jak twierdzi, swoją pierwszą pracę podjął przypadkiem – a były to obowiązki kamieniarza. Kute w granicie nagrobki i napotykane kolejne zmartwione osoby, potęgowały w dorosłym już Andrzeju to, co niegdyś, jako dziecko, obserwował Andrzejek. Ruchy, słowa i spojrzenia kolejnych osób przychodzących pożegnać swoich bliskich, były dla niego wyraźną, choć milczącą poezją. To, co widział w czasie pracy, przenosił na papier wieczorami lub zapisywał głęboko w myślach. Stanowisko twardego, spracowanego rzemieślnika, zamienił następnie na działalność handlową. Prowadził ją wraz z żoną. Zaduma nad przemijaniem jednak go nie opuszczała i dalej zbierał myśli, przelewając słowa na papier.

Szukam Gdy - jak mówi sam bohater - „zalał nas towar z Chin”, porzucił własną działalność i udał się na

Wyspy Brytyjskie. Szlak przetarła żona, która jako pierwsza przeniosła się do hrabstwa Yorkshire. Jak wielu z nas, miał trudne początki, ale powoli odnajduje się w Anglii. Stworzył z małżonką swoją własną, prywatną ojczyznę. Stara tematyka poetycka odeszła powoli w niepamięć. „Śmierć nie ma przede mną nic do ukrycia. Zgłębiłem ten temat do końca, jest już całkowicie wyczerpany” – mówi pan Andrzej. Jednocześnie szuka nowej inspiracji, kolejnego tematu, który może go natchnąć na długie tygodnie, miesiące, a może nawet lata. Nowy wiatr poezji ma być odzwierciedleniem jego duszy, obrazować to, co czuje i płynąć prosto z serca. Odczuwając poetyckie osamotnienie pragnie połączyć się z innymi ludźmi, którzy, tak jak on, tworzyli przez lata swój osobisty świat, rejestrując go na papierze. Mieszka obecnie w Wakefield w północnej Anglii, gdzie jak mówi „są wspaniali Polacy”, ale brak mu drugiego poety do rozmowy i zadumy.

To co tworzę, to moje Na pozór Andrzej Juszczak nie różni się niczym od setek wstających rano i kładących się wieczorem spać Andrzejów. Lubi żartować, spacerować z żoną, zjeść kiełbaskę z grilla i popić dobrym piwem. U Anglików ceni spokój i rozwagę w podejmowaniu decyzji i działaniu. Taki kontrast w odróżnieniu do „słomianego ognia” typowego dla Polaków – wielki

Andrzej Juszczak szuka innych osób w całym Zjednoczonym Królestwie, które pasjonują się poezją i chciałyby nawiązać bliższe relacje. Jego marzeniem jest zorganizowanie polonijnego konkursu poetyckiego. Każdy kto dzieli podobne zainteresowania, może bez skrępowania napisać lub zadzwonić do naszego bohatera. 07442628499 lub joanna.juszczak@opoczta.pl

płomień, który gaśnie równie szybko jak się zapala. Czuje jednak dużą tęsknotę za rodziną i bliskimi, którzy towarzyszyli mu przez lata w Polsce. Godzi się jednak z tym, co przyniosło mu życie i kto wie, może właśnie emigracyjne rozterki będą jego kolejnym poetyckim paliwem…

Jakub Morawski

Praca grabarzy Między niebem a cmentarzem Cisza Potęgowana milczeniem dzwonów Obojętna zachłanna zagłusza wszystko Zamknięta brama czeka Grabarze stanęli w skupieniu Jeden obok drugiego Ich usta milczą Ich neurony tworzą szkic grobu Nagle śmierć bezszelestnie Wprowadza kondukt Bija dzwony drżą sejsmografy Wieczność Pod ciężkimi chmurami Dwoje żywych w ziemi

15 lutego 2013 roku w słynnej „Piwnicy po baranami” w Krakowie, Andrzej Juszczak miał swój debiutancki wieczór autorski. „To dla mnie wielkie wyróżnienie. Czuję się doceniony” – mówi z uśmiechem o tych kilku godzinach, które spędził czytając swoje wiersze i rozmawiając o nich.

www.ThePolishBritain.co.uk

07


PRZESTĘPCY XX WIEKU Francja - Henri Désiré Landru

-„Wysoki Sądzie, szanowni paryżanie i wersalczycy tu na tej sali, odnalazły się kobiety, o których morderstwo posądzony jest mój klient. Są w drodze do Państwa i zaraz wejdą przez te drzwi” – adwokat Moro Giafferi wskazuje tył sali. Jego deklaracja wywołuje poruszenie wśród zgromadzonych gapiów, dziennikarzy, rodzin ofiar, ławników i oskarżycieli. – „Oto są” – jego słowa wyprzedzają o sekundę skrzypienie otwierających się masywnych drzwi. Wszyscy odwracają głowy i kierują skupiony wzrok na hall rysujący się powoli za drzwiami. Nie ma tak jednak nikogo. - „Widzicie sami” – krzyczy obrońca – „z jakim przekonaniem czekaliście na te 11 kobiet. Uwierzyliście, że one tu są. To potwierdza jak słabe są dowody wobec pana Landru. Wy nie wierzycie, że on zabił”.

Kobieciarz Człowiek o wielu twarzach 12 kwietnia 1869 roku, w domu rodziny Landru na północno-wschodnich obrzeżach Paryża, przychodzi na świat Henri Désiré. Rodzice mają wreszcie upragnionego syna. Jego drugie imię jest bardzo wymowne i świadczy o tym jak bardzo, po 15 latach od narodzin córki Florentine Marguerite, pragnęli potomka płci męskiej. Désiré oznacza bowiem „wymarzony, upragniony”. Chłopiec od początku jest pilnym uczniem. Uczęszcza do szkoły katolickiej, gdzie otrzymuje dobre oceny. Będąc młodzieńcem zaczyna służyć jako subdiakon w kościele Świętej Luizy na Wyspie. Rodzice, widząc jego zaangażowanie i pobożność, snują plany dotyczące wysłania go do seminarium duchownego. Henri miałby zostać księdzem. Tak się jednak nie staje. W wieku 18 lat trafia do wojska i odbywa obowiązkową czteroletnią służbę jako żołnierz Republiki. W regimencie piechoty w SaintQuentin zdobywa stopień sierżanta. Obce stają się mu życie zgodne z zasadami Kościoła i etyczne postępowanie. Po wyjściu z wojska nawiązuje romans z kuzynką, który bardzo szybko konsumuje, jednak nie zamierza brać ślubu. Gdy oburzenie w rodzinie opada, spotyka drugą kobietę, którą rychło w sobie rozkochuje. Córka Henriette przychodzi na świat jeszcze przed ślubem. W czasie kolejnych 9 lat, rodzi się jeszcze jedna córka i dwóch synów. Bolesnym doświadczeniem dla Henriego jest oszukanie go przez jednego z pracodawców. Mężczyzna traci kilkumiesięczną pensję. Potrafi sobie jednak poradzić i rodzina nie głoduje. Para się wieloma różnorodnymi zawodami. Jest księgowym, sprzedawcą mebli, kartografem oraz prowadzi drobne przedsiębiorstwo wykonywujące prace publiczne.

Narodziny Nastanie nowego stulecia jest datą graniczną narodzin nowego Henriego. W XX wieku ciężką pracę postanawia zamienić na łatwiejsze, szybsze pieniądze pochodzące z oszustw. Reklamuje w prasie krajowej hit na rynku w postaci motorów z silnikiem spalinowym, które ma rzekomo produkować w założonym przez siebie zakładzie. Wszelkie zamówienia maszyn muszą być poparte wpłaceniem zaliczki w wysokości 1/3 ceny. Gdy zbiera wystarczającą ilość pieniędzy, znika. Pierwsze oszustwo ciągnie za sobą kolejne, których dokonuje pod zmienionymi nazwiskami. Nie jest jednak bezkarny i trafia do więzienia dwukrotnie w roku 1904 i 1906. Dokonuje nieudanej próby samobójczej i symuluje chorego niestabilnego psychicznie. Opuszcza więzienne mury, po czym w roku 1909 ponownie wpada w ręce stróżów prawa, w wyniku popełnienia kolejnego oszustwa. Rozkochuje w sobie bogata paryżankę Jeannne Izoret. Nakłania ją wkrótce po zaręczynach do tego, aby

08

www.ThePolishBritain.co.uk

upoważniła go do swoich papierów wartościowych, a gdy tylko nadarza się okazja, znika z nimi i natychmiast je spienięża. Po zatrzymaniu przez stróżów prawa miesiąc później, recydywista trafia za kratki na 3 lata. Po odsiedzeniu wyroku nie wytrzymuje długo bez następnego fałszerstwa. Kupuje budynek gospodarczy na obrzeżach Paryża i sprzedaje go przed zapłaceniem poprzedniemu właścicielowi. Ucieka z pieniędzmi. Policja dość szybko identyfikuje go jako odpowiedzialnego za całe zajście i rozsyła za nim po całym kraju listy gończe. Landru pozostaje w ukryciu, ale dowiaduje się o wyroku wydanym zaocznie przez sąd. Werdykt jest niezwykle surowy. Cztery lata pozbawienia wolności, które początkowo orzeka sędzia zostają, z powodu notorycznego konfliktu z prawem, automatycznie zmienione w dożywotnie zesłanie do kolonii karnej w Gujanie Francuskiej. Landru słyszał o makabrycznych warunkach i wysokim odsetku szybko umierających osadzonych. Widmo podróży w jedną stronę do Ameryki Południowej przeraża niewzruszonego do tej pory przestępcę. Postanawia wtedy, iż każde jego następne oszustwo musi być bardzo dokładnie zatuszowane. Najlepszym sposobem jest zabicie pokrzywdzonego, by nie mógł go oskarżyć. Rodzi się wtedy Henri Désiré Landru morderca.

Manipulator W przestępczym rzemiośle postanawia skłonić się ku wypróbowanym już wcześniej ogłoszeniom matrymonialnym. Podaje się w prasie jako owdowiały, samotny 43-latek z portfelem pozwalającym godnie żyć. Zaczyna robić to, co uwielbia – uwodzić kobiety. Z setek odpowiedzi i po intensywnej selekcji (niekiedy kilka randek dziennie), wybiera osamotnione i żyjące z dala od otoczenia zewnętrznego kobiety, wokół których może się kręcić bez wzbudzania zainteresowania i ryzykowania bycia rozpoznanym. Jego wybranki nie są bogate, ale posiadają wystarczające dobra i oszczędności, by być dla niego atrakcyjne „finansowo”. Landru, posiadający niezwykły talent do budowy i podtrzymywania upragnionego przez siebie wizerunku bogacza, uwodzi kolejne kobiety jedną po drugiej. Namawia je do bardzo szybkiego ślubu i wkrótce potem zaprasza do jednej ze swoich willi położonych za miastem. Wybranki trafiają z nim do wynajmowanych posiadłości w Vernouillet lub w Gambais, jednak nigdy nie wracają ze wsi do swoich domów. Przepadają jak kamień w wodzie. Elokwencja i dar przekonywania, a raczej oszukiwania, pozwala mu zawsze zdobyć odpowiednie upoważnienia do kont bankowych i dóbr swoich


Notatniki mężczyzny – daty i nazwiska kobiet

małżonek przed wyjazdem z miasta. Z uzyskanych pełnomocnictw robi bardzo szybko użytek, który pozwala mu wieść beztroskie życie i finansować kolejne oszustwa. Lata pierwszej wojny światowej, w których działa Landru, są tragicznym czasem dla Francji, kiedy to kraj traci ogromną liczbę mężczyzn. Ilość osamotnionych wdów rośnie w gigantycznym tempie. Landru może zatem dowolnie przebierać w ofertach… Zawierucha wojenna pozwala mu dokładniej kryć swoją tożsamość i poruszać się pod wieloma nazwiskami. Podaje się za obywatela pochodzącego z okupowanych przez Niemców terenów północnowschodniej Francji. Niemożność zweryfikowania jego tożsamości daje mu ogromne pole do manipulacji faktami, nazwiskami i datami.

Nazwisko zbrodni Wojna dobiega do końca, a Landru dalej spokojnie kontynuuje swój przestępczy proceder. Wykrwawiony kraj traci kilka milionów mężczyzn. Najlepsze czasy do polowania na wdowy wydają się dopiero nadchodzić. Niestety wydarzenia zaczynają nabierać niekorzystnego dla Landru biegu. Późną jesienią 1918 roku do mera miejscowości Gambais przychodzi list z Paryża. Pani Pellat prosi w nim o pomoc w skontaktowaniu się z Anne Collomb, jej bliską przyjaciółką, która osiedliła się w jego gminie z niejakim panem Martinem Dupont. Urzędnik grzecznie odpisuje, że nie zna takiej osoby i nie może pomóc. O sprawie zapomina. Następnego lata przypomina mu o niej list od kolejnej kobiety, panny Lacoste, która prosi o wieści odnośnie swojej siostry, Célestine Buisson, która miała zamieszkać w Gambais z panem Mauricem Frémyet. Mer powinien odpisać jej to samo, co wcześniej, jednak uderza go podobieństwo spraw – dwie kobiety osiedlające się na jego terenie, o których nic nie wie, których szukają najbliżsi. Postanawia zając się tą sprawą i odpisuje obydwu rodzinom oraz pomaga im skontaktować się ze sobą nawzajem. Osobiste dochodzenie doprowadza do konkluzji, że Dupont i Frémyet to prawdopodobnie ta sama osoba. Rodziny składają wspólnie pozew wobec X w paryskiej prokuraturze. Dochodzenie wstępne prowadzone przez inspektora Jules’a Blina pozwala ustalić, że kobiety miały prawdopodobnie zamieszkać w willi „Ermitaż”. To posiadłość w Gambais, własność niejakiego pana Trica. Została ona wynajęta panu Frémyet z Rouen. Niestety nie można ustalić żadnych szczegółów na jego temat. Przełomowe mogą okazać się zeznania sąsiadki siostry zaginionej pani Buisson, która opowiada policji o tajemniczym mężczyźnie z życia zaginionej, widywanym często w jednym ze sklepów na ulicy de Rivoli w Paryżu. Dzięki pomocy sprzedawcy uda-

je się ustalić jego tożsamość i miejsce zamieszkania. Ma być to niejaki Lucian Guillet. Blin wraz z inspektorem Braunbergerem udaje się do domu podejrzanego przy ulicy Rochechouart. Pod zarzutami oszustwa i nadużycia zaufania zatrzymują 50-latka świętującego swoje urodziny. W czasie przeszukania znajdują prawo jazdy na nazwisko Henri Désiré Landru, które świadczy o posługiwaniu się przez niego podwójną tożsamością. Jest to, póki co, jedynie poszlaka na temat przestępczej aktywność mężczyzny.

12 kwietnia 1917, panna Babelay 16 1 września 1917, pani Buisson 10:15 26 listopada 1917, pani Jaume 17 5 kwietnia 1918, pani Pascal 17:15

Wiejska cisza Najciekawszym dowodem zabezpieczonym bezpośrednio u mężczyzny jest notatnik. Są w nim wypisane nazwiska 11 kobiet, w tym dwóch zaginionych w Gambais - Anne Collomb i Célestine Buisson. Na miejsce przybywają kolejni inspektorzy. Masę informacji daje drobiazgowo prowadzona książeczka bankowa odnaleziona przez komisarza Dautela, oraz lista wydatków tajemniczego 50-latka. Zapiski osobiste i bankowe okazują się źródłem informacji na temat bardzo szerokiej działalności człowieka, którego tożsamości policja nie jest do końca pewna. Jeden fakt jest niezaprzeczalny - był on mocno zaangażowany w poszukiwanie żony poprzez zamieszczanie ogłoszeń matrymonialnych w prasie. W ciągu kilku ostatnich lat 283 kobiety nawiązały z nim kontakt w tej sprawie. Na tej imponującej liście policja identyfikuje 11 uznanych ostatnio za zaginionych, w tym dwie, od których zaczęła się cała sprawa. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, sędzia Bonin nadzorujący dochodzenie wstępne, postanawia oskarżyć o wielokrotne morderstwo mężczyznę, którym okazuje się być ostatecznie Henri Désiré Landru. Jest piękny majowy dzień 1919 roku. By zdobyć brakujące dowody, policja wchodzi do drugiego mieszkania Landru przy ulicy Châteaudun oraz do dwóch willi, które wynajmował – w Vernouillet oraz w Gambais. Posiadłości położone na prowincji są odizolowane od sąsiadów. Sprawiają wrażanie spokojnych oaz. Inspektorzy przybywający na miejsce spodziewają się jednak, że zdobędą tam dowody makabrycznych zbrodni.

Droga w jedną stronę Kluczowa okazuje się zawartość popiołów w kominku, piecu oraz przydomowej komórce, gdzie były składowane. Policjanci natrafiają w nich na ludzkie szczątki (m.in. kości i zęby) i kobiece ozdoby (spinki do włosów, agrafki, guziki, elementy gorsetu). Wszystko wskazuje na to, że „zabójczy wdowiec” mordował swoje ofiary i pilił ich szczątki. By sprawdzić, czy jest to faktycznie możliwe, 28 czerwca funkcjonariusze Jacques Kling oraz Brice Beyle

Uwodzi kolejne wdowy, bierze z nimi ślub, kładzie rękę na ich kontach bankowych i wywozi na upojny weekend na wieś. Do miasta zawsze wraca sam. www.ThePolishBritain.co.uk

09


MORDERCY PROSTYTUTEK Robert Pickton - hodowca trzody chlewnej

claimy

wrzucają do pieca głowę barana oraz kilka udźców. Tłuszcz zapewnia doskonałe spalanie, co potwierdza, że można było łatwo pozbyć się ludzkiego ciała tą drogą. Inspektorzy pracujący w Paryżu odnajdują meble jednej z zaginionych kobiet zdeponowane w magazynie do przechowania na nazwisko Landru. Pętla na jego szyi zaczyna się coraz mocniej zaciskać. Funkcjonariuszom udaje się również dowiedzieć więcej na temat wydatków mężczyzny. Okazuje się, że nabył kilka pił metalowych. Musiał ciąć coś twardego, np. kości. Bilety na pociąg do willi były również niezwykłe. Landru kupował jeden w obydwie strony dla siebie i dodatkowy - tylko w jedną stronę - dla swoich partnerek. Policjanci z zapałem gromadzą niezbite dowody zbrodni. Nie wierzą, by Landru uciekł przed odpowiedzialnością za swoje czyny.

Droga do domu wolna Zgromadzony i analizowany materiał dowodowy jest najobszerniejszy, a lista zarzutów wobec Landru najdłuższa w historii francuskiego sądownictwa. Po długim dochodzeniu oskarżony oraz opinia publiczna mogą wreszcie usłyszeć akt oskarżenia. Prokurator zarzuca mężczyźnie 11 morderstw. Procesem żyje francuska prasa, zdjęcia Landru trafiają na okładki. Pierwsze posiedzenie odbywa się 7 października 1921 roku w Sądzie w Wersalu i przyciąga na salę rozpraw tłum zainteresowanych. W pewnym momencie rozprawie towarzyszy nawet jeden z dowodów – piec z willi w Gambais przetransportowany na miejsce przez policję. Nie wzrusza to „niebiesko-brodego z Gambais” jak nazwano w prasie Landru. Od początku do końca odpiera zarzuty o morderstwo. Przyznaje, że znał, uwiódł i oszukał wymienione w akcie oskarżenia kobiety, ale nie dokonał nigdy zarzucanych mu zbrodni. –„Pokażcie mi trupy” – wykrzykuje. Cały czas, nawet w tak dramatycznych okolicznościach, w których się znalazł, daje popis swojej elokwencji i pewności siebie, które przez lata pozwalały mu oszukiwać ludzi. Wchodzi z oskarżycielami w polemiki, a czasami nawet sam oskarża. Atakuje niczym zraniony jeleń osaczony przez watahę wilków. -„Wy wszyscy chcecie mojej głowy, szczególnie Pan. Przykro mi, że mam ją tylko jedną do zaoferowania” – wygarnia prokuratorowi w odpowiedzi na szaleńczy atak na swoja osobę. –„Jeśli kobiety, które poznałem mają mi cos do zarzucenia, co stoi na przeszkodzie, by złożyły skargę?” – bezczelnie prowokuje i wywołuje rozbawienie na sali. Sędzia temperuje publikę i grozi, że kolejna salwa śmiechu doprowadzi do tego, iż wyprosi wszystkich do domów. Landru podłapuje lapsus i odpowiada z werwą, że nie ma nic przeciw temu i chętnie pójdzie do domu.

Walizka zbrodni -„Wysoki Sądzie, szanowni paryżanie i wersalczycy tu na tej sali, odnalazły się kobiety, o których morderstwo posądzony jest mój klient. Są w drodze

Sąsiedzi widzieli dym i czuli dziwny smród. Willa w Gambais była położna bliżej sąsiadów niż willa w Vernouillet. Zeznali oni post factum, iż czuli kilkakrotnie bardzo nieprzyjemne zapachy dochodzące z komina, nawet w okresie, gdy intensywne ogrzewanie było zbędne. Dyskrecja mężczyzny oraz brak wyraźniejszych znamion, iż w Gambais działo się coś złego doprowadziły do tego, iż wszystko wyszło dopiero po wybuchu sprawy Landru. 10

www.ThePolishBritain.co.uk

Wygląda na to, że Landru główne części zwłok zakopywał w lesie lub topił w stawie, natomiast głowę, dłonie i stopy palił w piecu. do Państwa i zaraz wejdą przez te drzwi” – adwokat Moro Giafferi wskazuje tył sali. Jego deklaracja wywołuje poruszenie wśród zgromadzonych gapiów, dziennikarzy, rodzin ofiar i oskarżycieli. – „Oto są” – jego słowa wyprzedzają o sekundę skrzypienie otwierających się masywnych drzwi. Wszyscy odwracają głowy i kierują skupiony wzrok na hall rysujący się powoli za drzwiami. Nie ma tak jednak nikogo. - „Widzicie sami” – krzyczy obrońca – „z jakim przekonaniem czekaliście na te 11 kobiet. Uwierzyliście, że one tu są. To potwierdza jak słabe są dowody wobec pana Landru. Wy nie wierzycie, że on zabił”. Mistrzowskie posunięcie Moro Giafferiego jest jednak bardzo szybko zreplikowane trafną uwagą prokuratora - głowy nie odwrócił Landru. To miał być symboliczny znak zwycięstwa ostarzycieli i ukoronowanie pracy policji. Zbiór dowodów oraz zeznania świadków są tak mocne i obciążające, że nie można uciec przed wyrokiem. 31 października 1921 roku, Henri Désiré Landru słyszy, iż jest skazany na karę śmierci. Niczym król Ludwik XVI, ma zginąć na szafocie. Swojego ostatniego dnia wyczekuje kilka miesięcy w więzieniu. Dzień przed planowaną egzekucją Sąd Apelacyjny odrzuca wniosek obrońcy o ponowne rozpatrzenie sprawy. 25 lutego 1922 roku dwóch strażników wchodzi de celi Landru. Szorstkim głosem komunikują mu, że przyszli po niego, by wykonać wyrok sądu. Landru siada skupiony na łóżku, po chwili zaczyna drżeć. Patrzy na zniecierpliwionych strażników i wstaje. „Chodźmy” – rzuca na dodanie sobie animuszu. Dyrektor więzienia odmawia mu prawa do ostatniej kąpieli ze strachu przed możliwym samobójstwem. Nie chce, by największy morderca XXwiecznej Francji sam wykonał na sobie wyrok. Proponuje mu jednak papierosa i szklaneczkę rumu, tradycyjny zestaw dla skazańców zmierzających na szafot. –„To szkodliwe dla zdrowia” – odpowiada odmawiając ostatniej przyjemności zaoferowanej mu przed położeniem się na twardej desce służącej za ławeczkę gilotyny. W czasie egzekucji obecny jest jego obrońca, Moro Giafferi. Roztargniony i przejęty prawnik prosi Landru i wyznanie prawdy. „Panie Landru, zrobił to pan?” – pyta. –„To już pozostanie moim małym bagażem” – odpowiada tuż przed ścięciem.

Borys


ŻYCIE W UK azaz

Dla wielu turystów przybywających do Londynu, temat rozróżnienia słów „angielski” i „brytyjski” nie istnieje, a gdy już się pojawia, stawia więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. Rodzimi mieszkańcy największej europejskiej wyspy także drapią się po czołach: „British or English?”

W czasie zbierania danych o ludności Anglii w roku 2011, 6 na 10 respondentów podało swoją narodowość jako „English”, 19% uznawało się tylko za „British”. Jak się okazuje, to czy ktoś uznaje siebie w pierwszej kolejności za Anglika czy za Brytyjczyka, jest bardzo silnym wskaźnikiem określającym jego klasę, polityczne sympatie i rasę. Przybysze z afrykańskich i azjatyckich kolonii oraz ich potomkowie uznają się częściej za „British”, określenie bardzo szerokie. Dla przykładu, tylko 8% Brytyjczyków bengalskiego pochodzenia zaznaczyło siebie jako „English” widząc bardzo dużą różnicę kulturową i wyglądu pomiędzy sobą a byłymi kolonizatorami z ojca na syna. Jeśli chodzi właśnie o grupę rdzennych mieszkańców Wysp Brytyjskich, często o rudych włosach, jasnej cerze i piegach, starsi określają siebie jako „English”, młodsi już częściej odnoszą się do brytyjskości, jako cechy głównej. Oprócz podziału ze względu na wiek, brytyjskość i angielskość formują się także regionalnie. W centrum Londynu oraz tak ekskluzywnych miejscach południowej Anglii jak np. Cambridge, brytyjskość jest popularniejsza niż w reszcie kraju. Natomiast środkowa Anglia z regionami West i East Midlands, ujście Tamizy do morza oraz miasta na północy, to jedne z największych bastionów angielskości wśród rdzennych mieszkańców Wyspy. Więcej niż 3 na 4 białych Brytyjczyków uważa się tam przede wszystkim za Anglików, Brytyjczykami są w drugiej kolejności. Trend ten nasila emancypacja Szkotów i w mniejszym stopniu Walijczyków oraz zwiększanie się liczby kolorowych poddanych królowej, którzy w paszportach posiadają wpis „british citizen”, jednak nigdy nie osiągną angielskości. To właśnie w opozycji do nich, wzrasta liczba białych preferujących „English” nad „British”. To właśnie Ci ludzie są wrodzy imigracji oraz bardziej skłonni do głosowania na partie i popieranie ruchów prawicowych takich jak UK Independence Party lub English Defence League.

Jakub Klatte

Jako „English” identyfikuje się również bardzo dużo osób mieszanego pochodzenia rasowego, np. dzieci czarnoskórego i białego rodzica. To znak, że angielskość staje się coraz mniej ekskluzywna.

www.ThePolishBritain.co.uk

11


KATASTROFY MORSKIE

„Andrea Doria” – najwspanialszy włoski liniowiec, cz. 2

W poprzednim numerze zapoznaliście się z początkiem kilkuletniej kariery liniowca „Andrea Doria”, najekskluzywniejszej pasażerskiej jednostki oceanicznej po II wojnie światowej. W czasie jednego z rejsów z Genui do Nowego Jorku, latem 1956 podczas mgły doszło do kolizji. W bok włoskiej jednostki wbił się szwedzki statek, który wyrwał ogromną dziurę w burcie. Po kilkunastu godzinach agonii, „Andrea Doria” zatonął. Udało się na szczęście ewakuować większość pasażerów. Oto dokończenie historii z poprzedniego numeru.

Rozdzieleni Ostatnie bąble nagromadzonego powietrza wydostające się z włoskiej jednostki bulgoczą na powierzchni wody. Słońce unoszące się już wysoko na horyzoncie karze zapomnieć o tym, co ocean widział kilkanaście godzin wcześniej – mgłę, szczęk metalu i przerażenie. Rozbitkowie wracają do Nowego Jorku na pokładzie sześciu statków. Wśród nich jest taranujący „Sztokholm”, który z roztrzaskanym dziobem płynie powoli na końcu flotylli w otoczeniu eskorty Straży Wybrzeża. Pierwsze jednostki dopływają do nowojorskiego portu nad ranem. Wylewają się z nich setki pasażerów zatopionego liniowca. Na nabrzeżu słychać ludzi mówiących po włosku. Jedni rozmawiają, drudzy krzyczą, trzeci płaczą, pozostali z kolei milczą w smutku i niedowierzaniu. Wśród nich jest Alice, młoda dziewczyna, która w czasie akcji ewakuacyjnej została rozdzielona od swojego chłopaka Emilio. Trafiła na francuski statek „Ile de France”, który wśród mgły zawrócił i udał się na miejsce tragedii. Usztywniono jej złamaną rękę, która nosi dla ochrony w temblaku. Jest w grupie mniej poszkodowanych rannych, których przejmuje nowojorski personel medyczny przybyły do portu. Dziewczyna nie chce jechać do szpitala na prześwietlenie. Pragnie zostać na miejscu i szukać Emilio wśród pasażerów przybyłych na kolejnych statkach. Liczy na to, że znajdzie go w tłumie. W porcie panuje ogromny ruch. Roi się od oficerów straży wybrzeża i marynarki wojennej, policjantów, strażaków, przedstawicieli władz lokalnych oraz dziennikarzy i zwykłych gapiów. Służby porządkowe

starają się zamknąć dostęp do obiektu, by zapewnić sobie maksymalny komfort pracy a rozbitkom spokój i opiekę. Jeden z planów łączenia rozdzielonych rodzin i par zakłada najpierw pogrupowanie wszystkich alfabetycznie, a następnie parowanie. Niektóre osoby odnajdują się tuż po opuszczeniu pokładu lub w drodze do swoich sektorów. Widać łzy radości, słychać śmiech. Alice decyduje się zostać na miejscu, by jak najszybciej odnaleźć Emilio.

Krajobraz po bitwie Radość tych którzy się odnaleźli przeplata się ze smutkiem innych. Rodzice Normy di Sandro, dziewczynki, która uległa poważnemu urazowi czaszki w czasie ewakuacji dowiadują się, że ich córka po dostaniu się na pokład „Sztokholmu”, została następnie przetransportowana helikopterem do szpitala w Bostonie. Zrozpaczeni rodzice uzyskują pomoc urzędników. W konwoju pędzącym do Bostonu towarzyszy im policyjna eskorta. Dziewczynka jest już po operacji i pozostaje w śpiączce. Na miejscu dowiadują się, że stan jej ukochanej córeczki jest bardzo zły i trzeba prosić Boga, by się wybudziła. Chirurdzy zrobili wszystko, co było w ich mocy. Niestety czteroletnia Norma już się nie wybudziła. Wraz z utratą nadzieji rodziny di Sandro, ze stratą

Po dotarciu informacji o kolizji i utonięciu włoskiej jednostki, relacje z wydarzeń na Atlantyku stały się głównym newsem serwisów radiowych w Nowym Jorku. Słuchaczom zdawał relacje m.in. Edward P. Morgan z ABC Radio Network. Ani przez chwile nie zdradził słuchaczom, że jego córka była na pokładzie „Andrea Doria”. Z kamiennym opanowaniem, które wewnętrznie musiało kosztować go niemało, przekazywał nowojorczykom informacje o ocalałych, a sam nie wiedział co dzieje się z jego ukochaną Lindą. Jak się okazało, to ona miała być słynną „miracle girl”, która przeżyła uderzenie „Sztokholmu” w jej kajutę. W cudowny sposób uniknęła zmiażdżenia w plątaninie stali. Impet uderzenia wyrzucił ją na pokład szwedzkiej jednostki, gdzie poważnie ranną odnaleźli marynarze. 12

www.ThePolishBritain.co.uk

najbliższych muszą pogodzić się również inni, którzy cudem uszli wzmocnionemu potężnemu dziobowi „Sztokholmu”, a ich najbliżsi nie. W porcie dochodzi do niecodziennych scen, gdzie dziennikarze masowo fotografują rozbitków zakładających im darowane ubrania, a następnie każą je zdejmować. Na szczęście do przemoczonych rozbitków trafiają suche rzeczy. Alice czekając ciągle na swojego chłopaka, dostaje rozpinany sweter, który narzuca na siebie i nakrywa nim złamaną rękę. Nadzwyczaj spokojna do tej pory dziewczyna, zaczyna się powoli denerwować. Opuszcza wyzna-czony sektor i zaczyna na własna rękę szukać Emilio. Nigdzie go nie widzi, zaczyna płakać. Wkrótce zauważa nagłe poruszenie. Do portu zbliża się powoli “Sztokholm”. Widok statku z uszkodzonym dziobem to obrazek niczym z wojny. Dla Alice przypłyniecie szwedzkiej jednostki to ostatnia szansa na odnalezienie Emilio wśród żywych.

Rdzewiejący cmentarz Gdy wszyscy opuszczają portowe nabrzeże, ranni dochodzą do siebie, a rodziny żegnają ofiary na cmentarzach, przychodzi czas na znalezienie

Śmierci uciekło kilka bardzo znanych za Oceanem osób. Jedną z nich była Ruth Roman, aktorka Alfreda Hitchcocka z filmu „Nieznajomi z pociągu” z 1951 roku. W czasie akcji ewakuacyjnej została rozdzielona ze swoim czteroletnim synem. Dotarła jako pierwsza do portu, gdzie czekała na informacje na jego temat i jak najszybsze jego odnalezienie. Temat szybko podchwyciły media, gdyż w 1950 roku, Roman w filmie „Trzy sekrety” grała matkę oczekującą informacji o tym czy jej syn przeżył katastrofę samolotową. Podobieństwo było uderzające i nadawało się na doskonały materiał. Zdjęcia zrozpaczonej aktorki wyczekującej syna w porcie trafiły do wszystkich gazet. Śmierci uciekła także Betsy Drake, inna aktorka i prywatnie, żona słynnego hollywoodzkiego gwiazdora Carego Granta.


Widok statku z uszkodzonym dziobem to obrazek niczym z wojny. Dla Alice przypłyniecie szwedzkiej jednostki to ostatnia szansa na odnalezienie Emilio wśród żywych.

winnych katastrofy. Szwedzkiego i włoskiego armatora reprezentują najlepsi adwokaci specjalizujący się w tematyce morskiej. Swoich reprezentantów mają także rodziny ofiar. Zeznania składane są pod przysięgą przez oficerów służących na obydwu jednostkach w czasie kolizji. Na kolejne posiedzenia zaplanowane są pytania do projektantów i inżynierów pracujących przy budowie włoskiego statku. Gdy proces zapowiada się na długi i skomplikowany, Szwedzi i Włosi dochodzą po porozumienia. Postanawiają wycofać wzajemne oskarżenia w trosce o swoje dobra. Nie chcą ciągle znajdować się na czołówkach gazet i psuć swojego imienia. Postanawiają także założyć specjalny fundusz przeznaczony do wypłaty rekompensat. Obydwie strony muszą same pokryć straty wywołane fatalną kolizją. Szacuje się, że szwedzkie linie kosztowało to 2 miliony dolarów (naprawa uszkodzonego statku i wstrzymanie rejsów), natomiast włoskie 30 milionów (cała wartość liniowca). Od ciężaru nie udaje się jednak uciec. Amerykanie opracowują i publikują specjalny raport na temat tragicznego zdarzenia we mgle u wybrzeży wyspy Nuntucket. Jego ustalenia nie pozostawiają suchej nitki na załogach obydwu jednostek: - Oficerowie “Andrea Doria” nie wykonywali odpowiednio procedur przy obsłudze radaru pokładowego. Nie użyli wszelkich dostępnych na statku urządzeń do określenia pozycji, szybkości, wielkości i kierunku poruszania się drugiej jednostki. - Mostek włoskiej jednostki nie wykonywał manewrów według sztuki okrętowej i międzynarodowych zasad morskich. Według nich, statki płynące na kursie kolizyjnym powinny odbijać każdy w swoja prawą stronę. Dobrze zachował się „Sztokholm”, natomiast „Andrea Doria” skręcił w lewo, co zamiast oddalić jednostki, przybliżyło je. - Kapitan Piero Calamai nie zachował odpowiedniej prędkości we mgle i płynął z pełną szybkością, co niestety było i nadal jest stałą praktyką we flocie pasażerskiej. Zasady bezpiecznej nawigacji nakazują, iż w przypadku ograniczonej widoczności, statek powinien płynąć z taką

prędkością, by mógł wyhamować w połowie dystansu widoczności. Przy zachowaniu tej zasady w całości, w warunkach mgły z tragicznej nocy, statek nie powinien w ogóle płynąć. - Obydwie jednostki doświadczały innej pogody tuż przed kolizją. Miała ona miejsce u brzegów stanu Massachusetts, gdzie w wyniku łączenia się prądów morskich formują się okresowo bardzo gęste mgły. „Andrea Doria” płynął od wielu godzin w takich trudnych warunkach, natomiast „Sztokholm” po opuszczeniu portu nawigował w warunkach dobrej widoczności i w brzegi mgły zaczął wchodzić tuż przed kolizją. Nawigator na mostku szwedzkiego statku uznał, że nie widzi na horyzoncie statku widocznego na radarach z powodu jego małej wielkości. Przypuszczał, że była to niewielka łódź rybacka lub nieoświetlony okręt marynarki wojennej. Nie spodziewał się ogromnego liniowca przed sobą. - Wbrew regulaminowi Włoskich Linii Oceanicznych, puste zbiorniki paliwowe na „An-

Wraz z najbardziej luksusowym liniowcem ówczesnych czasów, na dno poszedł prototyp samochodu Chrysler Norseman wyprodukowany dla amerykańskiego producenta w zakładach Ghia we Włoszech. Jeden wyprodukowany egzemplarz miał być perełką zbliżających się targów samochodowych.

drea Doria” nie były wypełnione wodą w celu stabilizacji jednostki. Doprowadziło to do szybkiego i znacznego przechyłu jednostki, który uniemożliwił przepompowanie wlewającej się wody do komór na drugiej burcie i użycie dużej części szalup ratunkowych. - „Prawdopodobnie” brakowało jednej pary drzwi wodoszczelnych pomiędzy komorami wodoszczelnymi przyległymi do maszynowni. (Wątek uznano jednak dość szybko za plotkę) - Nawigator „Sztokholmu” źle odczytał radar i określił błędnie dystans pomiędzy jednostkami na 15 mil morskich zamiast 5. Bazując na złych wyliczeniach, nie skonsultował się z kapitanem, tak jak wymaga tego regulamin. Kapitan Piero Calamai odchodzi ze służby na morzu i zamyka się w sobie. Pozostali włoscy oficerowie wracają wkrótce na morze. Niektórzy z rozbitków przeżywają traumę jeszcze długo po całym zajściu, gdy inni zaczynają bardziej doceniać swoje życie. Alice odnajduje szczęśliwie swojego chłopaka. Emilio okazuje się być żywy na pokładzie „Sztokholmu”, ostatniego statku, który przypływa do Nowego Jorku z rozbitkami na pokładzie. Obecnie „Andrea Doria” jest rajem dla płetwonurków. Pod wodę do wraku schodzą jednak tylko Ci najbardziej doświadczeni. Silne prądy, słaba widoczność i duża głębokość wymagająca procesu dekompresji to przeszkody do pokonania tylko dla najlepszych. W czasie eksploracji wraku, zginęło już kilkanaście osób.

Jakub Klatte

www.ThePolishBritain.co.uk

13


BIBLIA Prawda ukryta w słowach

Tyr – spełnione proroctwo Starego Testamentu 3) Dlatego tak mówi panujący Pan: Otom Ja powstał przeciwko tobie, o Tyrze! a przywiodę na cię wiele narodów, jakobym przywiódł morze z nawałnościami jego; 4) I zburzą mury Tyrskie, i rozwalą wieże jego; i wymiotę z niego proch jego, i uczynię go wierzchołkiem skały gładkiej, 5) Tak, że będą wysuszać sieci w pośród morza; bom Ja rzekł, mówi panujący Pan, przeto będzie na rozchwycenie narodom. 6) A córki jego, które będą na polu, mieczem pobite będą, a dowiedzą się, żem Ja Pan. 7) Bo tak mówi panujący Pan: Oto Ja przywiodę przeciwko Tyrowi Nabuchodonozora, króla Babilońskiego, od północy, króla nad królami, z końmi i z wozami, i z jezdnymi i z zgrają, i z ludem wielkim. 8) Córki twoje na polu mieczem pomorduje, i przeciwko tobie porobi baszty, i usypie wał przeciwko tobie, i postawi przeciwko tobie tarcz; 9) I tarany zasadzi przeciwko murom twoim, a wieże twoje potłucze młotami swemi. 10) Od mnóstwa koni jego okryje cię proch ich; od grzmotu jezdnych i kar i wozów poruszą się mury twoje, gdy wchodzić będzie w bramy twoje, jako wchodzą do miasta zburzonego. 11) Kopytami koni swoich zdepcze wszystkie ulice twoje, lud twój mieczem pobije, a mocne słupy twoje upadną na ziemię; 12) I rozbiorą majętność twoją, a rozchwycą towary twoje, i rozwalą mury twoje, i domy twoje rozkoszne poburzą, a kamienie twoje, i drzewo twoje, i proch twój do wody wrzucą. 13) I uczynię, że ustanie głos pieśni twoich, a dźwięk harf twoich nie będzie więcej słyszany. 14) I uczynię cię wierzchołkiem gładkiej skały; staniesz się miejscem ku wysuszaniu sieci, nie będziesz więcej zbudowany; bom Ja Pan powiedział, mówi panujący Pan.

Księga Ezechiela 26: 3-14 Zapis historii Przytoczony fragment Księgi Ezechiela opowiada o losie, który potężnemu miastu Tyr przepowiada prorok. Kim był Ezechiel? Urodzony w Izraelu w rodzinie kapłańskiej, po przejściu w wiek dorosły kontynuował rodzinne tradycje i oddał się posłudze. Był bardzo aktywny politycznie i zaliczał się do ówczesnej elity społeczności żydowskiej oraz królestwa Izraelitów. W wyniku burzliwego konfliktu z potężnym imperium babilońskim, znalazł się w grupie trzech tysięcy Żydów, których król Nabuchodonozor II wypędził z Judei na wygnanie. Chciał, aby osadzili się z dala od ziemi rodzinnej, na niezamieszkałych i nieurodzajnych terenach swojego wielkiego królestwa. Wraz z żoną zamieszkał w osadzie Tel Abib nad rzeką Chabur na północy dzisiejszej Syrii. Życie z dala od ukochanej Judei nie złamało w nim religijności, a nawet wzmocniło ją. Ezechiel zaczął głosić nauki boże oraz przepowiednie stając się najważniejszym żydowskim prorokiem swoich czasów. Przewidział m.in. zajęcie ukochanej Jerozolimy przez Babilończyków. Zapisywał swoje wizje, przemyślenia i wnioski ze spotkań z Bogiem. W ten sposób powstała

14

www.ThePolishBritain.co.uk


Księga Ezechiela zaliczana do Starego Testamentu. Oprócz chrześcijan, czytają ją także Żydzi. Również muzułmanie uważają go za proroka. Jego dzieło ma charakter polityczny i społeczny. Odnosi się m.in. do historii Judei i okolicznych królestw.

Przepowiednia trwa Jedna z części jego Księgi odnosiła się do Tyru, potężnego ośrodka nad Morzem Śródziemnym położonego w dzisiejszym Libanie. Miasto było znane z bogactwa, które dostarczali mu kupcy z ościennych oraz zamorskich krain przybywający, by wymieniać się towarami. W magazynach miejskich składowano dobra z najdalszych zakątków basenu Morza Śródziemnego oraz państw azjatyckich. Miejscowi rzemieślnicy opracowali unikalny pro-

ces wytwarzania czerwono-fioletowego barwnika z mięczaków, który pod nazwą „tyryjskiej purpury” był słynny na całym Bliskim Wschodzie. Początkiem końca świetności Tyru był zbrojny najazd babilońskiego króla Nabuchodonozora, tego samego, który wcześniej wkroczył do Judei i wypędził z niej Ezechiela. Prorok przewidział nieszczęścia, które miały spaść na miasto i jego mieszkańców z ręki babilońskiego tyrana – „… przeciwko Tyrowi Nabuchodonozora, króla Babilońskiego, od północy, króla nad królami, z końmi i z wozami, i z jezdnymi i z zgrają, i z ludem wielkim”. Miasto opierało się oblężeniu bardzo dzielnie, jednak po 13 latach blokady poddało się wyczerpane i oddało pod zwierzchnictwo Nabuchodonozora. To nie jedyna przepowiednia, którą można

odczytać z Księgi Ezechiela. Miasto składało się z dwóch części – jednej na brzegu oraz drugiej na pobliskiej wyspie. W czasie najazdu na te tereny, pozbawiony floty Aleksander Wielki postanowił zdobyć morską część miasta przy pomocy gigantycznego inżynieryjnego projektu. Z gruzów tzw. „Starego Tyru” kazał usypać groblę łączącą ląd z wyspą, z której mógł zaatakować mury – „…a kamienie twoje, i drzewo twoje, i proch twój do wody wrzucą”. Tyr nie odzyskał już nigdy swojej autonomii i siły, i trafiał pod panowanie kolejnych imperiów. Władali nim egipscy Ptolemeuszowie, greccy Seleucydzi, Rzymianie, arabscy kalifowie, Krzyżowcy, Turcy oraz Francuzi – „…przywiodę na cię wiele narodów, jakobym przywiódł morze z nawałnościami jego”. Kolejne zniszczenia Tyru opisane „I uczynię cię wierzchołkiem gładkiej skały; staniesz się miejscem ku wysuszaniu sieci, nie będziesz więcej zbudowany” dopełnia nazwa nowego miasteczka Sur, które powstało na przedmieściach dawnego Tyru. „Sur” oznacza po arabsku skałę. Obecny konflikt Arabów z Żydami wokół przynależności Ziemi Świętej również nie oszczędza miasta, które w wyniku napięć izraelsko-libańskich stało się obiektem ataku odwetowego Tel Awiwu – „…I uczynię, że ustanie głos pieśni twoich, a dźwięk harf twoich nie będzie więcej słyszany”.

Jakub Morawski konsultacja: Sławomir Bednarski, Ravenscourt Baptist Church

www.ThePolishBritain.co.uk

15


PODRÓŻE Z THE POLISH BRITAIN - DANIEL CICHY’S DIARY Wycieczka nad English Channel

Klify

Symbol Anglii bliżej niż myślisz

Daniel Cichy. Urodzony w 1973 roku Pile. Studiował fotografię w PWSTTiF w Łodzi. Brał udział w wielu wystawach i konkursach w Polsce i za granicą. Zawodowo pracuje od 20 lat, w tym od 10 w Londynie. Świadczy usługi w szerokim zakresie od portretu poprzez ślub, komunię, wnętrza, dokumentuje wszelkie uroczystości a także rejestruje na video. W tej rubryce będzie pokazywał zestawy zdjęć w różnych tematach. Na początek: podróż.

Są takie miejsca, które gdy tylko raz się zobaczy, już zawsze się tam powraca. Takim miejscem dla mnie i wielu moich przyjaciół są klify, rozciągające się na długości prawie 5 kilometrów pod willami East Dean and Friston. Leżą pomiędzy Eastbourne, do którego w łatwy sposób można dojechać pociągiem z Londynu w ok. 2 godziny, a Seaford, z którego po całodziennej, pieszej wycieczce można wrócić na Victorię. Możemy też dotrzeć tam samochodem i na miejscu również się nim poruszać, gdyż na całej długości klifowego wybrzeża rozmieszczone są parkingi.

Od strony lądu obszar ten przypomina wielką, wyżynną łąkę. Gdy dojdziemy do jej krawędzi z kierunku Eastbourne, zobaczymy latarnię morską, położoną nisko na powierzchni tafli wody. Nieopodal znajduje się restauracja, w której można się posilić przed długą pieszą wycieczką, gdyż droga prowadzić będzie co chwilę pod górę i w dół. Lekki wiaterek i ogromne odkryte przestrzenie sprawią, że poczujemy spokój ducha i wiele radości. Mniej

16

www.ThePolishBritain.co.uk

więcej w połowie wędrówki czeka nas niespodzianka. To Birling Gap, najniżej położony klif, z którego schodami zejdziemy na plażę, by podziwiać stamtąd białą ścianę klifów od dołu, a przy lepszej pogodzie nawet zażyć kąpieli morskiej. Korzystając z przerwy można odpocząć w pobliskiej herbaciarni. Pozostaje nam jeszcze spacer do Seven Sisters - parku narodowego położonego na obrzeżach Seaford, gdzie znajdziemy łagodne zejście z klifów,


DANIEL CICHY’S DIARY Wycieczka nad English Channel

a przywitają nas zające. Warto dodać, że od 20 lat odbywają się tutaj międzynarodowe pokazy lotnicze, które można podziwiać za darmo, stojąć na klifach i obserwując przelatujące poniżej samoloty. Najbliższe tego typu wydarzenie przewidziano na dni od 15 do 18 sierpnia 2013 roku. Polecam to miejsce jako cel wyprawy jednodniowej. Dla tych, którzy dysponują większą ilością czasu, przygotowane są pola namiotowe i hotele.

Tekst i zdjęcia: Daniel Cichy www.danielcichy.co.uk/travel

apartamenty

www.ThePolishBritain.co.uk

17


ŻYCIE W UK Rynek pracy

W kraju, który przeżywa najwyższe bezrobocie od lat, ma największy odsetek imigrantów w społeczeństwie w swojej historii, a rodowici Brytyjczycy wypowiadają się coraz mniej przyjaźnie o przybyszach, rządowi doradcy radzą zapraszać kolejnych emigrantów. Kto zrozumie UK?

Wraz z rokiem 2014

skończy się okres przejściowych blokad na rynku pracy dla najnowszych obywateli Unii Europejskiej. Przedstawiciele brytyjskiego sektora rolnego zrzeszeni w National Farmers Union obawiają się, że doświadczeni życia w UK i nauczeni języka angielskiego Bułgarzy i Rumuni zostawią ciężką pracę w szklarniach, sadach i na polach; pójdą drogą m.in. Polaków i zaczną próbować swoich sił w usługach lub budownictwie. Odejście dużej liczby obecnych pracowników, bez gwarancji zastąpienia ich nowymi, może doprowadzić do wzrostu cen. Napędzą je wyższe płace, które plantatorzy będą musieli oferować, by zainteresować szukających pracy. Nie wszyscy mogą być chętni do trudnej fizycznie i męczącej pracy. Nie są to dziennikarskie spekulacje, ale opinia Migration Advisory Committee, ciała doradczego premiera ds. migracyjnych. Komitet radzi koalicji opracowanie nowego prawodawstwa mającego pozwolić przybyć do prac sezonowych innym imigrantom, tym razem spoza Unii Europejskiej. Nie wierzy, że rdzenna brytyjska siła robocza oraz obecni już w UK imigranci zajmą miejsce odchodzących do innych sektorów Rumunów i

18

www.ThePolishBritain.co.uk

Farmerzy i komitet premiera

chcą

Ukraińców i Chorwatów w UK Bułgarów. Niedobór rąk do pracy może sprawić, że ceny wzrosną nawet o 15%. Praca przy zbieraniu jest bardzo ciężka. Typowy zbieracz może schylać się aż do 4 tysięcy razy w ciągu 8-godzinnego dnia pracy. Dla wielu to zbyt duże obciążenie. Według przedstawicieli zrzesze-

nia National Farmers Union, wyjściem z sytuacji może być zaproszenie pracowników sezonowych z Ukrainy i Chorwacji, największych dwóch państw pukających do unijnych drzwi.

Jakub Klatte


Od stycznia 2014 roku obywatele Rumunii i Bułgarii będą mogli bez ograniczeń podejmować w Wielkiej Brytanii każdy rodzaj pracy. Obecnie imigranci z południowo-wschodniej Europy są masowo zatrudniani w UK w sektorze rolnym, regularnie w czasie półrocznego okresu zbiorów. Stanowią 1/3 sezonowych zbieraczy warzyw i owoców w Wielkiej Brytanii. Na pracę pozwala im Seasonal Agricultural Workers Scheme, zbiór uregulowań mających ułatwić zatrudnianie osób bez zezwoleń na pracę w innych sektorach gospodarki.

Ogródek to nie tylko grillowanie Zapach dymu i kiełbasek oraz tradycyjny „pstryk” puszki z piwem nie muszą być jedynymi zapachami i dźwiękami kojarzącymi Ci się z ogrodem. Łopata, taczka, sekator i konewka mogą być doskonałymi lekarstwami na stres oraz ćwiczeniami fizycznymi, których potrzebujesz.

Chcesz zadbać o swoje zdrowie i kondycję fizyczną? Nienawi-

dzisz ćwiczeń na siłowni i biegania? Masz wolny czas wieczorami? Uwielbiasz rośliny i chcesz by Twój dom wzbudzał zazdrość u sąsiadów? Jeśli tak, to mamy dla Ciebie doskonałe zajęcie łączące przyjemne z pożytecznym. Typowy ogrodnik-amator spędzający każdą wolną chwilę z konewką i w

grubych rękawicach, spala w ciągu półrocznego sezonu 19 tysięcy kalorii. To doskonała siłownia i trening kondycyjny ukryty pod płaszczykiem codziennych czynności. Pięć i pół godziny tygodniowo w Twoim ogrodzie - tyle czasu powinieneś średnio spędzać na podlewaniu, przesadzaniu i pieleniu, by pozbyć się 730 kalorii. To odpowiednik prawie dwóch godzin na siłowni, której tak nie lubisz, lub na którą nie masz najzwyczajniej czasu. Amatorzy przydomowych prac ogrodniczych mogą wykonać w ciągu roku pracę równą przebiegnięciu ponad 6 maratonów i spalają w tym czasie prawie 70 tabliczek czekolady. W czasie swojego całego życia, zapalony ogrodnik może zostawić za i przed domem nawet milion kalorii. To około dwóch tysięcy hamburgerów wołowych. Do typowych zajęć ogrodniczych należą: wyrywanie chwastów, kopanie i spulchnianie ziemi, koszenie trawy, przycinanie żywopłotu, krzewów, drzew, grabienie liści, sadzenie krzewów, wywożenie odpadów ogrodowych na taczkach, podlewanie oraz masa innych czynności.

Joanna www.ThePolishBritain.co.uk

19


ZDROWIE Ciąża w UK

Oddychanie. Głębokie oddychanie – wdech i spokojny wydech – dostarczają tlenu organizmowi. To niezbędne do zachowania energii i spokoju.

Młoda mamo, dbaj o siebie! Ciąża, poród i opieka nad niemowlakiem to dla kobiety ogromny wysiłek, często czas bólu i wyrzeczeń. Oto kilka porad na temat tego jak ulżyć sobie w tych ciężkich chwilach:

Rozciąganie. Noworodki potrafią być bardzo wymagające i wprawiać młode mamy w nie lada stres. Doskonałym sposobem na walkę z nim jest rozciąganie. Dostarcza to relaksu mięśniom i mózgowi. Stretching pleców poprzez unoszenie ramion do góry i złączenie dłoni jak najwyżej nad głową jest najbardziej popularnym i zarazem najprostszym ćwiczeniem tego typu. Musisz jednak pamiętać, by nie przesadzić i nigdy nie wykonywać go „na maksa”. Nawet do pół roku po porodzie, specjalne hormony w ciele kobiety odpowiadają za niewystępujące wcześniej rozluźnienie stawów. Rozciąganie do końca może doprowadzić do kontuzji więzadeł i stawów.

Zdrowe jedzenie. Gdy uwaga całego domu skierowana jest na jego nowego, najmłodszego mieszkańca, matki często zapominają o sobie. Dbanie o siebie bywa wtedy bardzo trudne, na głowy młodych mam spada przecież góra obowiązków. Panie (oraz tatusiowie) powinny wtedy pamiętać o tym, żeby zawsze w kuchni znajdowały się zdrowe przekąski. Orzechy,

benefity

20

www.ThePolishBritain.co.uk

owoce, zupy oraz gotowane mięso powinny być zawsze pod ręką. Tosty oraz herbatniki, tak popularne w UK na zabicie głodu nie są zbyt bogate w substancje odżywcze.

Woda. H2O jest niezbędne człowiekowi do życia i prawidłowego funkcjonowania. Matki karmiące piersią są bardzo narażone na odwodnienie i powinny pić szklankę wody co każde pół godziny.

Drzemka. Brak snu obniża koncentrację i odporność na stres. Młode mamy powinny starać się zdrzemnąć w czasie snu dziecka w dzień. Po długiej nieprzespanej nocy godzina relaksu i odpoczynku przed lub po południu mogą okazać się zbawienne.

Suplementy. Nie zawsze dostarczamy wystarczającą ilość witamin i mikroelementów wraz z jedzeniem. O substancje niezbędne dla mam należy zapytać lekarza lub specjalistów w dziedzinie dietetyki i suplementacji.

Joanna


BEZPIECZEŃSTWO W UK Terroryzm

Model zagłady Tajemnicza wycieczka Tunezyjczyków do Pakistanu Uzbrojeni policjanci z jednostki antyterrorystycznej weszli do mieszkań na południu Niemiec. W domach w Stuttgarcie, Monachium i Dachau zatrzymali obywateli niemieckich pochodzenia arabskiego. Na miejscu zarekwirowali materiały dowodowe mające świadczyć o planowanym przez nich zamachu terrorystycznym. Wśród dowodów rzeczowych oprócz materiałów wybuchowych znalazły się modele samolotów sterowanych z ziemi. Maszyny były na tyle silne, by udźwignąć śmiercionośne ładunki. Zatrzymani mężczyźni byli obserwowani przez służby bezpieczeństwa od czasu ich powrotu z Pakistanu. Udali się tam zapewne w celach treningowych, m.in. na naukę konstruowania ładunków wybuchowych. Nie wiadomo czy sami wpadli na pomysł ataku z użyciem dużych modeli samolotów, czy było to odgórne zalecenie z Al-Kaidy lub innej współpracującej z nią siatki terrorystycznej. Amerykanie wykorzystują w Afganistanie oraz na pograniczu pakistańskim bezzałogowe samoloty szpiegowsko-bojowe sterowane z centrali w USA, tzw. drony. Nieposiadający tak drogiego sprzętu terroryści wpadli zapewne na pomysł, iż mogą wykorzystać kolekcjonerskie i sportowe modele samolotów i w miarę możliwości przekształcić je w narzędzie zbrodni. Jak widzimy, muzułmańscy radykałowie (piszę to, by odróżnić złych i dobrych muzułmanów) nie czują się ograniczeni w wymyślaniu nowych sposobów ataków na cywilów i wojskowych w krajach zachodnich. Ich celem jest całkowite opanowanie Europy i nie liczą się z niczyim życiem: ani swoim, ani cudzym.

Pomysłowość terrorystów nie zna granic. Przepraszam, „domniemanych terrorystów”. Skoro dwóch islamistów, którzy z zimną krwią zabili żołnierza tasakami i paradowali przed przechodniami, brytyjskie media nazywały „suspected murderers”, musimy iść za nurtem i nie skazywać nikogo przed wyrokiem. W Niemczech złapano szajkę „domniemanych terrorystów”, którzy „domniemali” atak na cele naziemne przy użyciu „domniemanych” modeli samolotowych przenoszących „domniemane” materiały wybuchowe.

Jakub Morawski

Manchester w Nowym Jorku Dwa brzegi

25 maja na stadionie bejsbolowym Yankee Stadium, domu słynnych nowojorskich Jankesów, Manchester City pobił Chelsea wynikiem 5-3. Efektowna wygrana miała miejsce kilka dni po tym, jak „The Citizens” ogłosili, iż łączą siły z najsłynniejszą bejsbolową drużyną świata, by zbudować w Nowym Jorku klub piłkarski z prawdziwego zdarzenia. New York City FC miałby zadebiutować w Major League Soccer, pierwszej lidze piłkarskiej USA, w roku 2015. Amerykańska liga, która obecnie składa się z nieparzystej liczby 19 drużyn, za wpuszczenie do swojego grona kolejnej ekipy, żąda „wpisowego” rzędu 100 milionów dolarów. Głównym płatnikiem tej kwoty oraz reszty związanej z powołaniem nowego zespołu, ma być Manchester City (a raczej jego bogaci właściciele), około ¼ wkładu przypadnie do sfinansowania Jankesom. Piłkarze oraz sztaby szkoleniowe mają być mobilne pomiędzy City i jego nowojorską kolonią FC

Napompowany pieniędzmi znad Zatoki Perskiej, kontrolowany przez szejka Mansura, klub piłkarski Manchester City zarzuca sieci za Oceanem. A dokładniej - zarzucają je bogaci mocodawcy, dla których jedno piłkarskie imperium na Wyspach to za mało. Do zagospodarowania jest przecież Nowy Jork. przy założeniu, iż celem głównym inwestycji jest stworzenie silnej drużyny w Nowym Jorku. Ma ona zdrowo rywalizować z New York Red Bulls - drużyną, która faktycznie pochodzi z Newark w stanie New Jersey na drugim brzegu rzeki Hudson.

Stadion królowej sportu Amerykańska liga jest połączeniem zawodników wychowanych w USA oraz gwiazd, które przyjeżdżają do Stanów po zakończeniu swoich karier w Europie. Jednym z największych zakupów MLS w historii był przyjazd Davida Beckhama do Los Angeles Galaxy, w którym to klubie największy celebryta wśród piłkarzy (lub największy piłkarz

Opozycją dla nowego NYC FC będzie z pewnością ambitny klub NY Cosmos występujący w drugiej lidze. Skoro Londyn potrafi mieć pięć drużyn w najwyższej klasie rozgrywek, dlaczego Nowy Jork nie mógłby pozwolić sobie za kilka lat na dwie?

wśród celebrytów), spędził pięć sezonów. Pomógł on wypromować fubol, a raczej soccer, za Oceanem. Na mecze piłkarskie przychodzi obecnie w USA więcej widzów, niż na spotkania drużyn hokejowych i koszykarskich tak znanych lig jak NHL i NBA. Coraz silniejszy w USA żywioł latynoski, zakochany w piłce nożnej, podnosi statystyki. Młodzi emigranci hiszpańskojęzyczni oraz ich potomkowie wolą uniwersalną, światową piłkę nożną, od typowych amerykańskich sportów, takich jak np. bejsbol. W Nowym Jorku (mieście emigrantów), otworzenie nowego zespołu czerpiącego tradycje z Wielkiej Brytanii (mekki futbolu), ma sens i perspektywy. Jako dom nowej drużyny i miejsce rozgrywania spotkań na nowym stadionie, wymienia się tereny Flushing Meadows Park w dzielnicy Queens.

Jakub Klatte www.ThePolishBritain.co.uk

21


INTYMNIE Orgazm

Kłamstwo ma krótkie… Orgazmy! Badania naukowe oraz praktyka mojego gabinetu pokazują, że nieosiąganie orgazmu wynika często z braku dostatecznej edukacji seksualnej, szczerości wobec siebie i bliskiej osoby. W rankingu sypialnianych oszustw kobiety zajmują niechlubne pierwsze miejsce. Ale udawanie orgazmów bywa niekiedy praktykowane również przez mężczyzn. Skąd bierze się ludzka potrzeba, by uciekać przed intymnością?

„Oszustwo zawsze wyjdzie na jaw” – to powiedzenie, które oznacza mniej więcej tyle, że prędzej czy później, ktoś z bliskich dowie się o zakłamywanych informacjach. Niewinne, drobne życiowe przekłamania nie są jeszcze powodem do niepokoju. Gorzej, gdy kłamstwem posługują się osoby będące w intymnej relacji, a jedną ze scen, na której odgrywane są nieprawdziwe role jest ich własna sypialnia.

Rozmowy (nie)kontrolowane Dla mężczyzn podczas stosunku płciowego to skuteczność jest najważniejsza. Oznacza ona redukcję napięcia seksualnego i osiągnięty w związku z tym orgazm. Pożądanie występuje u nich niemalże zawsze, inaczej niż u kobiet, które mogą odczuwać je falami. Mężczyznom wydaje się, że ich sposób redukcji napięcia następuje też w taki sam sposób u kobiet. A modele reaktywności seksualnej (odpowiedzi organizmu i psychiki człowieka na seksualne bodźce) kobiet i mężczyzn różnią się diametralnie! Mężczyźni, nieświadomi różnic psychiczno-biologicznych między płciami, zadają zaraz po stosunku pytanie „jak tobie było kochanie?”. Pytanie to, jest sprawdzeniem własnej skuteczności. Dla kobiet, ta perspektywa rozumienia zbliżenia jest zupełnie obca. Mężczyźni chcą wiedzieć, bo odczuwają niepewność, czy aby na pewno sprawdzili się w roli kochanka. Pornografia i brak edukacji seksualnej powodują, że dla nich, obraz kobiety przeżywającej orgazm powinien przypominać taki, jak na filmach erotycznych prezentują aktorki. Innym powodem zadawanego „jak tobie było kochanie?” są wcześniejsze, nie zawsze pozytywne doświadczenia seksualne. Mężczyzna, który został w przeszłości wyśmiany lub skarcony za własną ekspresję seksualną, może obawiać się, że znowu nie sprawdził się w roli kochanka. Jeszcze innym powodem pytania o „skuteczność” mogą być kompleksy związane z rozmiarem własnego penisa. Kilka lat temu (2005 r.) amerykańskie badania ujawniły, że ponad połowa mężczyzn pragnęłaby mieć większego członka. W tych sa-

22

www.ThePolishBritain.co.uk

mych testach prawie 80 proc. kobiet stwierdziło, że są zupełnie zadowolone z rozmiarów penisa jaki mają ich partnerzy. Wielu mężczyzn mylnie uważa, że większy fallus oznaczałby większą rozkosz dla ich partnerek.

Jednak diabeł nie tylko tkwi w pytaniu o to, czy partnerka aby na pewno „doszła”? Bywa, że pada twierdząca odpowiedź: „tak, doszłam!”, choć prawda była z goła inna, a odbyty właśnie stosunek do przyjemności wcale nie należał. Kobiety często domyślają się powodów zadawanego im pytania. „Tak, doszłam!”, to z początku niewinne kłamstwo, które następnie może przeradzać się w rutynę. Ta z kolei, oddala tylko partnerów od siebie oraz zabiera szanse czerpania przyjemności ze zbliżenia.

Nie w porę O seksie warto rozmawiać. Tylko kiedy i gdzie to robić? Na pewno nie zaraz po odbytym stosunku płciowym! W ogóle dyskusji na temat jakości i poprawy relacji intymnej nie powinno się poruszać w miejscu, gdzie owo zbliżenie następuje. Rozmowa podczas spaceru, kolacji w restauracji lub urlopu, jest najlepszym do tego czasem i miejscem. Po-


INTYMNIE Orgazm

wodów jest kilka a jeden z nich dotyczy właśnie różnić psychoseksualnych u płci. Faza odprężenia u kobiet zaraz po zbliżeniu trwa dłużej aniżeli u mężczyzn. Gdy osiągnęły one orgazm, odprężenie zajmuje im około pół godziny (u mężczyzn do kilku minut po wytrysku nasienia). W przypadku, gdy u kobiety orgazm nie wystąpił, faza odprężenia może trwać nawet do 6 godzin. Występuje wtedy rozdrażnienie i dyskomfort. Rozmowy o skuteczności dopiero co skończonego stosunku nie są więc dobrym pomysłem. Odpowiedź „tak, doszłam!” może być wówczas chęcią szybkiego zakończenia tematu, podczas gdy wewnątrz odczuwana jest irytacja. Jeśli rozmowy o seksie sprawiają trudności, warto wówczas udać się do specjalisty. W gabinecie, w warunkach dyskrecji i zrozumienia, łatwiej jest o poznanie mechanizmów, jakie powodują blokady przed intymnością i zbliżeniem oraz osiąganiem zadowolenia ze stosunku.

zawsze widoczne i nie muszą one występować przy każdym zbliżeniu. Część z nich jednak, prędzej czy później, pojawi się lub pojawiała się w przeszłości, natomiast z jakiś powodów nastąpił ich zanik. W przypadku oszustwa mężczyzna, niczym detektyw Scotland Yardu, zaczyna zbierać wszelkie poszlaki by dowieść, że niedawne szczytowanie było jedynie złą farsą.

Dobrymi intencjami piekło… Choć na pierwszy rzut oka nieprawdziwe role w sypialni wydają się złe i raniące drugą osobę, to nie zawsze takimi są. Intencje kobiet i mężczyzn co do oszustwa i wykrywania go, nie muszą wcale oznaczać potrzeby manipulacji drugą osobą. Ona kłamie, bo nie chce go zranić a on wypytuje, bo chciałby dać jej rozkosz. Odgrywając przed sobą nieprawdziwe role na scenie, zwanej łóżkiem, mogą mieć całkiem dobre zamiary. Jednak bez szczerości, mimo dobrych intencji, seks tych dwojga zamiast na szczyty rozkoszy, będzie prowadził co najwyżej na manowce.

Przemysław Potorski Doradca psychoseksualny w Londynie Zajmuje się problemami w relacjach intymnych, edukacją seksualną, kryzysami i problemami indywidualnymi, kryzysami partnerskimi, małżeńskimi, i rodzinnymi, stresem przewlekłym w następstwie kryzysów życiowych, pomocą rodzinną, małżeńską, problemami wynikającymi z osamotnienia, i alienacji, kryzysami zawodowymi, poradami dla ofiar przemocy. Prowadzi warsztaty i szkolenia. Publikuje w polonijnych mediach na tematy związane z edukacją seksualną oraz psychologią człowieka. Udziela konsultacji w Londynie w gabinetach na Hammersmith, Ealing oraz South Woodford.

0 785 813 9818

Biologii nie oszukasz Kobiety z uwagi na brak penisa, z którego podczas orgazmu wydostaje się nasienie, mają więcej możliwości do oszustw w kwestii szczytowania. Niestety, część z nich z tych biologicznie danych „przywilejów do kłamstwa” decyduje się korzystać. Czasami jednak męska intuicja podpowiada, że przeżyty przez kobietę orgazm był jedną wielką fikcją.

Przemysław Potorski Doradca psychoseksualny w Londynie, prowadzi własną praktykę poradniczą, www.potorski.pl

Charakterystyczna dla szczytujących kobiet jest praca serca. Jego uderzenie zwiększa się aż do 160 uderzeń na minutę. To tyle, ile można osiągnąć po krótkim i niezwykle intensywnym biegu. Na szyi, twarzy, brzuchu, klatce piersiowej i przed ramionach mogą pojawić się zmiany skórne pod postacią wypieków. W trakcie orgazmu ich barwa jest jeszcze ciemniejsza i zauważalny jest w tym miejscu charakterystyczny rumieniec. Szczytowanie, to także moment gdzie drżą piersi i występują skurcze warg sromowych mniejszych. Rytmiczne skurcze pojawiają się też w pochwie (od 3 do 15 skurczy co 0,8 sekundy), macicy i mięśniach odbytu. Nie wszystkie biologiczne objawy orgazmu są www.ThePolishBritain.co.uk

23


URODA Przygotowanie do letniego słońca

Przygotowanie skóry na promienie słoneczne Jak wszyscy wiemy, wakacje wiążą się z poddawaniem skóry działaniu promieni słonecznych. O ile każda z nas uwielbia być ładnie opalona, coraz częściej w mediach mówi się o nadmiernym korzystaniu ze słońca i związanych z tym niebezpieczeństwami. Niewiele z nas wie jednak, że opalanie ma nie tylko negatywny, ale i pozytywny wpływ na organizm, o ile racjonalnie korzystamy z tego dobrodziejstwa natury. Wystawianie skóry na słońce zmniejsza poziom cukru we krwi, wytwarzana jest witamina D, która wzmacnia układ kostny, możemy zmniejszyć objawy łuszczycy, neurodermitu i trądziku. Słowo eksperta z salonu kosmetycznego Mega Beauty na Ealing Broadway Już pierwsze kwietniowe lub majowe kontakty ze słońcem mogą doprowadzić do poparzeń lub uczuleń. Kilka tygodni wcześniej należy odpowiednio przygotować organizm stosując doustnie beta-karoten i stopniowo poddawać ciało opalaniu na słońcu lub w solarium. Pamiętajmy również o przestrzeganiu zasad związanych z peelingami chemicznymi, szczególnie o niskim pH lub o mikrodermabrazji, które głęboko złuszczają skórę. Zabiegi tego typu robimy najpóźniej wczesną wiosną, by uniknąć agresywnego działania. Woskowanie ciała robimy natomiast kilka dni przed wyjazdem, by nie narażać skóry na podrażnienia. Depilację oraz zamykanie naczynek wykonujemy również kilka tygodni przed urlopem, by uniknąć przebarwień skórnych. Należy wprowadzić większą ilość warzyw i owoców do codziennej diety. Witaminy i minerały poprawiają kondycję skóry; są też naturalnymi przeciwutleniaczami. Ważnym elementem jest wymodelowanie sylwetki zarówno w gabinecie kosmetycznym, jak i na siłowni, jeżeli istnieje taka potrzeba. Można ćwiczyć samemu lub pracować pod okiem specjalisty. Do wyboru mamy gamę zabiegów ciepłych (kosmetyki termoaktywne działające rozgrzewająco) i zimnych (chłodzących), od swobodnych po owijanie folią, czyli tzw. „body wrapping”, a także urządzenia (m.in. ultradźwięki, które polegają na rozbiciu i usunięciu określonych, zbytecznych zasobów podskórnej tkanki tłuszczowej, w celu korygowania konturów i kształtów jednego lub kilku miejsc ciała). Aby skóra dobrze wspominała urlop, zwróćmy uwagę na to, że słońce w południowej Europie operuje intensywniej niż w UK, dlatego należy przestrzegać pór siesty (w godzinach 12.00-14.00 należy nie wystawiać skóry na działanie słońca; najlepiej odpocząć w hotelowym lub restauracyjnym zaciszu) ponieważ promieniowanie UVB najsilniej działa właśnie wtedy. Może to prowadzić do uszkodzenia DNA. Skutki ujawniają się w późniejszym czasie (stany przedrakowe), dlatego należy obserwować czy na skórze pojawiają się pieprzyki, czy zmienia się wielkość i kolor już istniejących, czy pozostają gładkie czy chropowate. W razie niepokojących zmian należy udać się do lekarza. Jeżeli wybieramy się do Hiszpanii, Włoch czy Francji, w przypadku cer tłustych, łojotokowych dobrze jest zrobić oczyszczanie na tydzień przed wyjazdem. W podróż powinno zabrać się krem wchłaniający nadmiar sebum o działaniu bakteriostatycznym. Nigdy nie możemy zapomnieć o kremie z filtrem, który dobierany jest w zależności

24

www.ThePolishBritain.co.uk


URODA Przygotowanie do letniego słońca

Przed opalaniem sprawdź fototyp skóry!

Pielęgnacja skóry po słońcu

Jak rozpoznać fototyp? W czasie pierwszych 30 minut ekspozycji na słońcu określa się go po reakcji skóry na promienie.

Świeżo opalona skora wymaga szczególnie delikatnej pielęgnacji. Po powrocie do pokoju hotelowego musimy wziąć prysznic, aby zmyć ze skory piasek, sól po kąpieli w morzu lub chlor po pływaniu w basenie. Woda nie powinna być zbyt ciepła, gdyż może dodatkowo podrażnić rozgrzaną skóre. Najodpowiedniejszy będzie letni prysznic oraz łagodny żel do mycia ciała. Latem nasza skora jest szczególnie narażona na utratę wilgotności spowodowaną przez słonce, wiatr, klimatyzację w pomieszczeniach, samochodach i autobusach. Kosmetyki, których używamy o tej porze roku, powinny być starannie dobrane. Muszą nie tylko zawierać filtry chroniące przed promieniowaniem UV, ale też głęboko nawilżać i nie dopuszczać do utraty wody. Jeśli mamy kruche naczynka krwionośne i tworzą się nam tzw. pajączki, słonce może pogłębiać ten problem. Aby temu zapobiec, warto używać kremów i balsamów dla skory naczyniowej. Zawierają one m. in. rutynę oraz wyciągi z kasztanowca, które uszczelniają naczynia krwionośne, zmniejszając ich przepuszczalność. Wzmacniają je i przywracają im elastyczność. Jak widzimy, użycie olejków przed opalaniem to tylko część całego procesu pielęgnacji skóry w czasie wakacyjnych wyjazdów. Po więcej porad oraz na specjalistyczne zabiegi kosmetyczne zapraszamy do Mega Beauty na Ealingu przy 49 New Broadway.

Typ I - skóra łatwo ulega poparzeniu i nigdy się nie opala -

przez 1- 3 dni stosuj filtr 35-30 SPF i stopniowo przechodź na niższe wartości, np. 20 SPF

Typ II - skóra ulega łatwo poparzeniu, trudno się opala – zacznij od filtr 20-30 SPF i stopniowo przechodź na 15-20.

Typ III - skóra dość odporna na oparzenia, łatwo ulega pigmentacji – najpierw 12-20 SPF, po 6-8 dniach 10-12.

Typ IV - nie ulega poparzeniu, zawsze dobrze się opala. Filtr 8-12 SPF, po kilku dniach 4-8.

od karnacji i wrażliwości skóry. Wybierając Afrykę, np. Egipt, Maroko czy Tunezję, pamiętajmy o regularnym uzupełnianiu płynów oraz o nawilżaniu kremami, ponieważ powietrze jest tam bardzo suche i skóra będzie potrzebowała intensywnego nawilżania. Również przed wyjazdem powinnyśmy wykonać serię zabiegów nawilżających. Przy wyborze Kuby, pamiętajmy o dużej wilgotności powietrza, co powoduje silniejsze działanie promieni słonecznych. Dopilnujmy więc, aby kremy zawierające wysoki filtr nakładane były 30 minut przed wyjściem na słońce. Jeżeli stosujemy kremy wodoodporne, aplikujmy je co 2 godziny. Dzieci oraz osoby o cerze wrażliwej powinny kąpać się w podkoszulkach, aby nie poparzyć ramion. W wodzie słońce działa o wiele mocniej. Morza, a zwłaszcza oceany charakteryzuje duże zasolenie, dlatego po kąpieli należy brać prysznic i dokładnie osuszyć skórę. Ważnym elementem jest ochrona twarzy, dlatego pamiętajmy o nakryciu głowy oraz okularach słonecznych, które ochronią twarz, skórę oczu oraz usta. Niezbędne są balsamy do ciała zawierające składniki łagodzące podrażnienia tj. aloes czy alantonina, które powinnyśmy stosować po ekspozycji słonecznej.

Justyna Wojewoda „Mega Beauty”

www.ThePolishBritain.co.uk

25


SKLEPOWA TABLICA URODA - www.megabeauty.co.uk Profesjonalne studio na Ealing Broadway. KOSMETYKA I FRYZJERSTWO 02088406323 Benefity - www.megaplus.co.uk Zasiek dla bezrobotnych, child benefit UK oraz house benefit - wypenianie form, telefonowanie, korespondencja SKUTECZNIE Hounslow 07939824494 lub Ealing 07533148228 Księgowy Londyn - zwrot podatku z UK - benefity rozliczenia - kwota wolna od podatku www.megaplus.co.uk

OC dla self-employed Ubezpiecz się od szkód. Pracuj bez strachu. Szukamy dla Ciebie najniższej składki. 07577272093 Londyn Rachunki Obniżam skutecznie rachunki za prąd, gaz, telefon stacjonarny etc. Zadzwoń lub sms 07980076748 PASZPORT BRYTYJSKI / REZYDENTURA Zamierzasz starać się o paszport brytyjski lub rezydenturę? Nie zwlekaj! Skontaktuj się naszym biurem prawnym Euro Lex już dziś! 07544900027 Biuro rachunkowe www.megaplus.co.uk Podatek, benefity, korespondencja. High street w Hounslow – 02088141013

BRITISH PASSPORT Obywatelstwo (paszport) oraz rezydentura w UK. Najnisze ceny, najwyzszaskuteczność, 10 lat w UK. Biuro Mega Business Services: Ealing 07533148228 Hounslow 07939824494

Alarmy domowe z powiadomieniem GSM. Dotykowe kolorowe ekrany,domofony GSM,CCTV. 07586544500 Tax return Rozliczam self-employed. Koszty i przychody. Cena od £60 – numer 07939824494

MIKRODERMABRAZJA profesjonalne studio urody Mega Beauty - 02088406323 Laptop Packard Bell ZA8,ekran LED 11,3”,3xUSB,kamera,wifi,LAN,cz ytnik SD,zasilacz(brak bateri),cena 100funt,07586544500 Tuner satelitarny HD.Przerobiony odbiera wszystkie polskie programy.Tuner nowy, wej USB.Cena-100 funt.07771242467

Sprzedaż aut: -Vauxhall Vectra combi -BMW 320i business -Mazda RX-8 oraz inne! Zadzwoń 07581244527

Ubezpieczenia na ŻYCIE i zdrowotne Polska obsługa, polisy z firm angielskich, najniższe składki. Sprawdź Nas! Chiswick 07577272093 Kredyty - mieszkaniowe gotówkowe Pożyczki bankowe LEGALNE - nie chwilówki www.dobrykredyt.co.uk Polskie solarium 60p/min - Ealing, 49 New Broadway 02088409285

Fryzjer - www.megabeauty.co.uk Ealing Polka obetnie panów już za 8 funtów. Tanio i bardzo ładnie. 02088406323

Samsung Galaxy S2 koloru białego pudełko,zasilacz,kabel USB. CENA: 160funt. Tel 07765602468 Londyn Laptop Packard Bell ZA8,ekran LED11,3” ,czarny połysk,3xUSB,kamera,wifi, LAN, czytnik SD, zasilacz(brak bateri),cena 100funt,07586544500 BIOENERGOTERAPIA. Również zwierząt. Londyn Bioenergetyczny masaż bezdotykowy. Bóle po urazach, wypadkach, przeżyciach emocjonalnych lub z innych przyczyn, migreny oraz chroniczne choroby. 07857856661 ELEKTRYK. Domowe instalacje.Drobne naprawy.Wymiany rozdzielni z bezpiecznikami. 07417570480. SERWIS KOMPUTEROW, TELEFONY KOMORKOWE, GPS, iTV I ITD, INZYNIER INFORMATYKI, KOMPUTERY/ TABLETY/ APPLE/ WINDOWS, INSTALACJA I NAPRAWA SYSTEMOW, WGRYWANIE JEZYKA POLSKIEGO , ODWIRUSOWYWANIE, ODZYSKIWANIE DANYCH, NAPRAWY CZESCI I PODZESPOLOW MODERNIZACJE , SIMLOCK/ UNLOCK MARTA 07587832542, BARTOSZ 07879965073

OFERUJE POLSKA TELEWIZJE PRZEZ INTERNET NA TWOIM TV !!PRZEZ DEKODER DOSTEPNE OKOLO 90 POLSKICH KANALOW HD POLASAT, C+, N W JEDNYMTVN PLAYER, IPLA, TVP VOD I INNE VOD WYMAGANE: INTERNET +TV(HDMI) MARTA 07587832542, BARTOSZ 07879965073


OGŁOSZENIA DROBNE Polskie ogłoszenia w Anglii - Polish Community in London on-line

Praca

Praca - KANDYDACI

TANCERKI OD ZARAZ £400-£500 NA TYDZ

SZUKAM PRACY

Witam serdecznie organizujemy nabor do grupy tanecznej jest to Bollywood i Belly dance. Monika 07588333776

ZATRUDNIĘ MASAZYSTKĘ Poszukuje masazystki

do prywatnego salonu masazu z północno-zachodnim Londynie oferujacej masaż sensual Zainteresowane proszę o wyslanie zgłoszenia wraz ze zdjęciem na studiomassagetw9@gmail.com

COFFEE SHOP

Dziewczyne do coffee shopu. mozliwy part time lub full time. wymagana dyspozycyjnosc miedzy 8.00 a 17.00. praca 5 dni w tygodniu. 07920010909 husseiyn

POMOCNIK BUDOWLANY Potrzebny solidny NIE

PIJACY pracownik budowlany do lekkiej demolki Od zaraz !!! 07725564199

Praca jako ogrodnik

Witam,zalatwie prace jako ogrodnik w duzej firmie ogrodniczej, wymagania to prawo jazdy kat B i obowiazkowy komunikatywny angielski,praca zaczyna sie od poniedzialku lub wtorku. Za zalatwienie pracy kasuje 100 f jezeli jestes zainteresowany zadzwon. 07 535 537 537

PRACA W DIXIE CHICKEN TAKEAWAY RESTAURANT na Southall Poszukuje pracownika

który będzie sie zajmował obsługa klienta i wykonywał inne obowiązki związane z praca w restauracji typu KFC. Jeśli jesteś zainteresowany tego typu praca w miłym zespole zadzwoń albo prześlij smsa pod podany numer lub przyjdz na rozmowę pod podany adres. Studenci mile widziani. Nad 07933361817 lub 02086069789

POSZUKUJE PRACOWNIKA

DWITAM POSZUKUJE PRACOWNIKA DO ROZWOZENIA PACZEK. KIEROWCA MUSI PSIADAC PRAWO JAZDY Kat. B. DO3,5TONY. MOJ VAN+PALIWO I UBEZPIECZENIE. PRACA 6 DNI W TYGODNIU. 50 POUND ZA DZIEN -300- ZA TYDZIEN. TYLKO SELF EMPLOYERD. JEZ. ANGIELSKI MINIMUM PODSTAWOWY. PYTANIA DZWON 07891710713

DOSWIADCZONEGO PRACOWNIKA BUDOWLANEGO ZATRUDNIE Od zaraz przyjme

doswiadczonego, solidnego pracownika do prac remontowych o profilu ciesielskim.07734012848

JAKO STAŁA POMOC DOMOWA LUB PRZY SPRZĄTANIU. DYSPOZYCYJNA, SUMIENNA I PUNKTUALNA. GRAŻYNA 07720248597

FRYZJERKA POSZUKUJE PRACY Fryzjerka

z 12 letnim doświadczeniem poszukuje pracy na pełen etat w dobrym salonie fryzjerskim lokalizacja Londyn

SZUKAM PRACY Witam. Mam 21 lat. Szukam pracy w charakterze opiekunki do dziecka, w restauracji, jako pomoc domowa itp. Posiadam doswiadczenie. . Znam angielski w stopniu komunikatywnym. Jestem mila, ambitna, cierpliwa, odpowiedzialna, sumienna i pracowita osoba. 07831498298 Pozdrawiam

SZUKAM PRACY W SPRZTANIACH LUB NA ZASTEPSTWO. Witam serdecznie.Jestem w UK 4 lata.Szukam pracy przy sprzataniu lub moge zastapic panie ,które wyjeżdżaja na wakacje.Jestem osoba pracowita i moge zaczac od zaraz.Czekam na telefony. 07577030340

MAGAZYN, KIEROWCA, WÓZKI WIDŁOWE . SPAWACZ, ŚLUSARZ Witam. jak w tytule. Szukam pracy jako magazynier, pakowacz, na produkcji. Posiadam doświadczenie w tych pracach. Mam również wszystkie niezbędne dokumenty i uprawnienia. Mam również uprawnienia na sspawalnicze,Ślusarz a z zawodu jestem technik mechanik 07960853351

Szukam pracy !!!! SZUKAM PRACY JAKO

BLACHARZ AUTOBUSOW I SAM.OSOBOWYCH. DUZE DOSWIADCZENIE ZDOBYTE W FABRYCE -MAN -a.MOJE DOSWIADCZENIE TO; CALKOWITE OBLACHOWANIE, IZOLACJA SILNIKA, ZABUDOWA KABINY KIEROWCY,ORUROWANIE.PRZEDNIA SCIANA WRAZ ZSZYBAMI .ODBYLEM STARZ W NIEMCZECH W FABRYCE MAN-a. POD SALZGITTER. 00447423543399-krzysiek, k.akrul@o2.pl

Druga połówka SZUKAM PARTNERKI Krótko o sobie: skończyłem studia ekonomiczne w Londynie. Wcześniej meszkałem w Kanadzie. Interesuje się inwestowaniem na giełdzie. Szukam Kobiety która chce budować stały związek. Czekam na kontakt z Twojej strony. 07508548028 SZUKAM PUSZYSTEJ ZDECYDOWANEJ DZIEWCZYNY JAK W TYTULE,DOSYC MAM JUZ TYCH FILIGRANOWYCH PUSTYCH KOKIETEK, SZUKAM KONKRETNEJ PUSZYSTEJ BABKI KTORA WIE CZEGO CHCE. TYLKO POWAZNE OFERTY. kontakt przez formularz na stronie

DO ATRAKCYJNEJ BRUNETKI W WIEKU DO 28 LAT

Od niedawna wolny Szukam przede wszystkim sympatycznej wesolej przyjaciolki ktora lubi sie smiac i fajnie sie bawic. Sprawy lozkowe do drugorzedna sprawa. Dlatego ze sam jestem calkiem atrakcyjny, tegoz tez szukam u kobiet, zebys byla zgrabna i zadbana jak prawdziwa kobieta. kontakt przez portal

HEJ DZIEWCZYNY Szukam kobiety szczerej,troskliwej

,ogarniętej,z którą mogę porozmawiać o wszystkim i niczym. Nie obchodzi mnie twoja przeszłość liczy się Tu i Teraz. Na początek szukam kobiety z którą chciałbym się zaprzyjaźnić,poznać.Wyjść do kina na spacer do parku.Cos o mnie:Nie mam mięśni jak ochroniarz,Nie jestem tez wysoki,Nie wyglądam jak Ken.A tak serio....27 letni kawaler średniej budowy ciała,uśmiechnięty,pozytywnie nastawiony do życia. 07595600665

SZUKAM... Jestem w Angli juz Ponad 2 lata Ale nadal Czuje

sie Samotna. Chcialabym poznac mezczyzne do 25 lat ktory Chcialby stworzyc Prawdziwy zwiazek. GG 47791687

MĘZCZYZNA 44L POZNA PANIĄ DO38L Mężczyzna 44l

z charakterem nie palący,176cm chętnie zaprzyjaźni się kobietą w wieku 30-38l chcącą poznać partnera by wspólnie razem ułożyć sobie resztę życia.Kocham dzieci,zwierzęta,przyrodę, wolny43@hotmail.com lub GG: 47288551

POZNAM Jestem mila,inteligentna,zadbana kobieta,o sz-

erokich zainteresowaniach muzyka,taniec,sport,czytam duzo ksiazek. Poznam mezczyzne wolnego,wysokiego 48-54 lat,zdecydowanego na zbudowanie zwiazku opartego na szacunku,zaufaniu,wiernosci i milosci.Londyn pd-zach.SMS 07721917790

WITAM MILE PANIE Szukam dziewczyny ktora zaprosze

na mily spacer po londynie w ten wekend w godzinach wieczornych. Poszukuje kobiety do 35 lat s/c bez znaczenia ale chetna na zawiazanie trwalszego zwiazku, chetne prosze o wiadomosc. Ja 38lat. Kontakt przez formularz na stronie

Doswiadczony krawiec. Siedem lat w UK. Slaby angielski. Szuka pracy dorywczej w zawodzie. Tel 07786520997

SmartFix Naprawa Komputerow, Instalacja, przyspieszanie, odwirusowywanie systemow, Wymiana gniazd, Aktualizacje map GPS, Odzysk Danych, Konfiguracja sieci (+CCTV). Serwisy prowadzone na terenie ealing/caly londyn. 07423095866 smartfix24@gmail.com

Alarmy domowe z powiadomieniem GSM. Dotykowe kolorowe ekrany,domofony G S M , C C T V . 07586544500

WITAM Chcialabym poznac faceta z poczciem humoru umi-

ejacego postawic na swoim ktory wie jak zadbac o kobiete troszke szalonego zeby czas uplywal nam przyjemniej. Mam 30 lat niezalezna z poczuciem humoru szczera po prostu fajna kobietka ze mnie. Pozdrawiam. kontakt przez formularz

PRZYSTOJNY DLA CIEKAWEJ :) 183CM, BRUNET Na poczatku chce zaznaczyc, ze mimo prostego

OC dla self-employed Ubezpiecz się od szkód. Pracuj bez strachu. Szukamy dla Ciebie najniższej składki. 0208 8996219 Londyn

Kredyt hipoteczny w Polsce na 100%, formalności w Londynie, gwarancja wynajmu w Polsce, najemcy spłacają kredyt - www.dobrykredyt. co.uk - 0208 899 6219 Tipsy Profesjonalne studio na Ealing Broadway. Najwyższa jakość i modne wzory. 02088406323

Benefity Zasiłki na dziecko i dla matek – tanio i solidnie. 07533148228

Solarium 60p Hounslow, High Street 02088141013

teamatu nie jestem prostakiem, desperatem, ani typowym dresem. Jestem normalnym fajnym chlopakiem o bujnej wyobrazni, bezposredni, i bez cienia wstydu :) Szukam przyjazni opartej na czystym sexie i realizowaniu fantazjii Jezeli chcesz poexperymentowac w objeciach przyjemnie pachnacego, przystojnego faceta, a jednoczesnie nie szukasz, tylko jednonocnej zabawy napisz :) M:) soho1983@hotmail.co.uk

2 CHLOPAKOW WYSKOCZY Z 2 DZIEWCZYNAMI POZNAC SIE Czesc dziewczyny po tej

stronie 2 fajnych chlopakow.Chcielibysmy wyskoczyc gdzies we 4 potanczyc gdzies lub po prostu sie spotkac,pogadac,poznac sie moze cos zaiskrzy ;) Mamy po 27 lat.Zabawa bedzie przednia napewno wiec nie zastanawiajcie sie za dlugo.. :) Zostawiam gg 8855644.

SZUKAM !!!! Cos o mnie...mam 28 lat i duze poczucie

humoru...patrze pozytywnie na przyszlosc.... najwazniejsze dla mnie to sprawiac zeby ta druga osoba sie usmiechala... Kogo szukam...szukam kogos zupelnie normalnego z kim moge spedzac te radosne i czasem te mniej radosne dni... 07450220824 www.ThePolishBritain.co.uk

27



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.