11 minute read

Oświetlenie sposobem na zimową chandrę

Dłuższe wieczory, słota za oknem i na dodatek zmiana czasu na zimowy – to wszystko odbija się negatywnie na samopoczuciu. Przyzwyczajeni do letniej aury źle znosimy zmianę pogody, a także szarość za oknem. Jest jednak kilka prostych sposobów na poprawienie swojego samopoczucia w okresie jesieni i zimy.

Jak wynka ze statystyk, to właśnie jesienią najwięcej osób zmaga się z depresją czy pogorszeniem nastroju. Jesteśmy ospali, a praca czy codzienne czynności zajmują nam dużo więcej czasu niż wiosną czy latem. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest – jak dowodzą specjaliści – niewystarczająca ilość lub brak światła. Jednym z najprostszych sposobów, by nie dać się jesiennej chandrze, jest więc zadbanie o odpowiednie oświetlenie przestrzeni, w których spędzamy najwięcej czasu. Światło to jeden z podstawowych elementów naszego życia, dlatego umiejętnie nim operując, możemy nie tylko wpłynąć na wygląd pomieszczenia, ale też na swój nastrój.

NA POPRAWĘ NASTROJU I WYSTROJU Półmrok w mieszkaniu można jednak zniwelować. Jednym z bardziej lubianych sposobów na rozświetlenie i ocieplenie mieszkania są świece. Zapalona świeczka czy nawet zwykły tealight daje bowiem ciepłe, żółte światło, które działa kojąco. Ogień jest kojarzony z ciepłem domowego ogniska, jego światło – w przeciwieństwie na przykład do jarzeniówek – ma przyjemną dla oka barwę i niesamowitą moc budowania nastroju w naszym mieszkaniu. Nawet wnętrze urządzone w dość surowej stylistyce przy zapalonych świecach staje się przytulne. Nie zapominajmy także o elementach, które ze świecami są ściśle związane, mianowicie wszelkiego rodzaju świeczniki czy podstawki. Nieraz też za pomocą takiej oprawy, np. z przezroczystego lub półprzezroczystego barwionego szkła, do której wkładamy tealighty, możemy modyfikować kolor światła, jaki dają. To pozwala tanio i ciekawie zmieniać kolorystykę wnętrza w długie jesienne wieczory. Coraz chętniej też, zamiast zwykłych świeczników, kupowane są zamykane lampiony, które można zawiesić na haku pod sufitem czy umieścić na półce bez obawy, że zaprószymy ogień w mieszkaniu. Warto pamiętać, że do wyboru mamy także świece zapachowe, a gdy wybierzemy takie o aromacie morskiej bryzy czy owoców tropikalnych, będą nam przypominać letnie wakacje. Z kolei wybierając zapach leśny czy piernikowy, możemy już wprowadzić się w przyjemny nastrój związany ze świętami Bożego Narodzenia. ODPOWIEDNIE LAMPY I PO CHANDRZE Jednak nie tylko świece potrafią rozświetlać wnętrza i zmieniać ich nastrój. Taką rolę odgrywa także odpowiednio dobrane oświetlenie. Dzisiejsze lampy coraz częściej przyjmują niespodziewane kształty, wykonane są z różnorodnych materiałów i służą nie tylko do oświetlania. Pełnią obecnie wiele funkcji, m.in. budują nastrój, oddziałują na nasze zmysły, kreują klimat pomieszczenia, korygują optycznie wnętrze, podkreślają wybrane przedmioty i piękno roślin, są elementem dekoracji. Coraz częściej wraz z wystrojem naszego pokoju czy kuchni projektujemy także oświetlenie. Dlatego przy wyborze lamp musimy pamiętać, by dopasować je do przeznaczenia danego pomieszczenia. Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, że odpowiednio dobrane lampy i ich rozmieszczenie mogą powodować, że dane wnętrze będzie nas odprężało i wzbudzało chęć przebywania w nim. Z kolei źle dobrane oświetlenie może zepsuć nastrój nawet najlepiej zaprojektowanego i funkcjonalnego pomieszczenia. Bardzo chętnie wybieramy lampy,

które dają oświetlenie rozproszone, dzięki czemu unikamy oślepienia i odprężamy się. Z kolei warto się też zastanowić, które elementy w naszym pomieszczeniu doświetlić za pomocą oświetlenia punktowego. Dzięki niemu nie tylko wyróżnimy pewne elementy, na które warto zwrócić uwagę. Stworzymy też na przykład przytulny kącik do czytania. Odpowiednio dobierając klosz czy abażur, możemy modyfikować kolor światła, a nawet fakturę, jaką tworzy na ścianach czy podłodze.

NOWOCZESNE OŚWIETLENIE TO MNIEJSZE RACHUNKI ZA PRĄD? Wiele osób urządzających swoje mieszkania staje przed dylematem: zdecydować się na zakup oświetlenia, które nada wnętrzu smak i nastrój, czy skupić się na takim, które będzie generowało najniższe rachunki. Wyjściem z takiej sytuacji jest zainwestowanie w oświetlenie energooszczędne. Jednakże po wycofaniu tradycyjnych żarówek hitem wśród klientów staje się oświetlenie LED-owe. Diody LED są oszczędne, zużywają bowiem o 80% mniej prądu od tradycyjnych żarówek. Żywotność LED-ów jest imponująca i może sięgać nawet 20 lat, co jest ważne również z punktu widzenia dbania o środowisko i ekologię. Prawdopodobnie prędzej wymienimy lampę niż taką żarówkę!

FOTO: SHUTTERSTOCK

Światło to jeden z podstawowych elementów naszego życia, dlatego umiejętnie nim operując, możemy nie tylko wpłynąć na wygląd pomieszczenia, ale też na swój nastrój.

FOTO: ASTRO LIGHTING LAMPA NIEJEDNO MA IMIĘ Miłośnicy oryginalnych i niebanalnych rozwiązań mogą pokusić się o samodzielne wykonanie lampy. Do jej przygotowania może posłużyć dosłownie wszystko, od papieru zaczynając, na starej porcelanie (np. imbryku do herbaty) kończąc. Każdy z nas ma w domu przedmioty, których już nie używa, a które zajmują niepotrzebnie miejsce w szafkach. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by dać im drugie życie. Wystarczy odrobina wyobraźni i zakup podstawowych elementów lampki, takich jak kabel z oprawką, przewody i żarówki. Reszta zależy już od naszej inwencji twórczej, a rezultat może być naprawdę spektakularny! ●

Opracowanie: redakcja

Czysta funkcjonalność

TEKST RENATA NAWROCKA

Prysznic wyposażony w precyzyjną, trwałą, uniwersalną w działaniu i piękną baterię oraz półkę na kosmetyki kąpielowe uznawany jest za niezbędny element wyposażenia współczesnej łazienki, a tym bardziej salonu kąpielowego. To, czy będzie przyciągać uwagę, czy kryć się wśród innych łazienkowych sprzętów, zależy od naszego własnego poczucia estetyki.

Urządzenie idealnej strefy prysznicowej nie jest łatwym zadaniem. Kabina prysznicowa powinna pasować do aranżacji wnętrza i być komfortowa w użytkowaniu. Wybierając ją, należy się zastanowić nad kształtem, wielkością, sposobem otwierania drzwi, wariantem szkła oraz możliwościami jej spersonalizowania. Dopiero połączenie tych wszystkich elementów sprawi, że korzystanie z przestrzeni prysznicowej będzie samą przyjemnością.

PROSTOKĄTNA, PÓŁOKRĄGŁA CZY WALK-IN? Jeśli zdecydujemy się na montaż kabiny prysznicowej, staniemy przed koniecznością wyboru jej kształtu. Modele mogą się różnić rozmiarem i formą brodzika, materiałami, z których zostały wykonane, sposobem zamykania drzwi i dodatkowym wyposażeniem. Kwadratowe, prostokątne, półokrągłe, asymetryczne, wnękowe, walk-in i wolnostojące – nawet jeśli bierzemy pod uwagę jedynie kształt i rozmiary brodzika (lub jego brak), łatwo pogubić się w gąszczu oferowanych kabin prysznicowych. Standardowe kabiny występują z podstawą o rozmiarach od 80 na 80 cm do 120 na 90 cm. Brodziki mają głębokość od 3 do ok. 50 cm (mogą wówczas pełnić funkcję małej wanny), a w przypadku kabin walk-in mogą zostać całkowicie wyeliminowane. Podejmując decyzję, warto wziąć pod uwagę nie tylko metraż i kształt łazienki, ale także specyfikę korzystania z kabiny przez domowników. Do jakich łazienek poszczególne warianty pasują najlepiej?

Kabiny walk-in to modne i estetyczne rozwiązanie, mające najczęściej formę pojedynczej tafli szkła – bez wydzielonej podstawy. Pozwalają one optycznie powiększyć mniej przestronne wnętrza i mogą mieć dowolne wymiary. Ze względu na brak progu dobrze służą osobom o ograniczonej mobilności. Innym skutkiem braku brodzika jest znaczne zwiększenie trudności montażu w porównaniu do modeli innego typu. W związku z tym, że odpływ kabiny walk-in jest zrównany

z podłożem, jej instalacja wymaga wielu przygotowań. Różnicę poziomów, pozwalającą ukryć odpływ pod kaflami, uzyskuje się już na etapie wylewania posadzki. Alternatywą jest skucie powierzchni przeznaczonej pod strefę natryskową lub podwyższenie reszty pomieszczenia. Nie zmienia to faktu, że zainstalowany w podłodze lub ścianie odpływ (najczęściej liniowy) to coraz chętniej stosowane rozwiązanie we współczesnych łazienkach, które pozwala na zachowanie jednolitego projektu pomieszczenia. Kafelki w strefie prysznicowej mogą stanowić przedłużenie reszty łazienki, czyniąc granicę niemal niewidoczną. Takie rozwiązanie sprawdzi się zwłaszcza wtedy, gdy chcemy utrzymać wnętrze w jednolitym tonie i monokolorze. To także sposób na optyczne powiększenie przestrzeni w łazience oraz na bezpieczeństwo – rezygnując z brodzika, pozbywamy się również problemu wysokich progów stanowiących przeszkodę zwłaszcza dla osób starszych, korzystających z prysznica. Z drugiej strony, zastosowanie kontrastujących kafli na podłodze bezpośrednio pod prysznicem może stanowić wyraźne rozgraniczenie strefy kąpielowej od reszty łazienki. Do ograniczeń zastosowania kabin walk-in zaliczyć należy także jakość wentylacji. Ze względu na brak ścianek mgiełka wodna swobodnie unosi się w całym pomieszczeniu. W przypadku gdy system wentylacji nie działa tak jak powinien, wilgoć będzie wnikać w meble i sufit, sprzyjając ich przyspieszonej eksploatacji.

Kabiny prostokątne, a także kwadratowe montuje się przede wszystkim w narożniku łazienki. Wynika to zarówno z ustawności pomieszczenia, jak i możliwości ograniczenia kosztów wyposażenia. Opierając kabinę o dwie prostopadłe do siebie ściany, by domknąć przestrzeń, wystarczy dostawić dwie szklane tafle z drzwiami – czy to otwieranymi, czy przesuwnymi. Z analogiczną sytuacją mamy do czynienia w przypadku modeli o zaokrąglonej podstawie. Różnica pomiędzy jednymi a drugimi – oprócz względów estetycznych – sprowadza się do tego, po której stronie szyby będziemy mieć więcej miejsca. Niezależnie od kształtu brodzika producenci podają wymiary prostokąta, w który jest on wpisany. Dlatego w półokrągłych i asymetrycznych kabinach tych samych rozmiarów jest mniej miejsca (o powierzchnię ściętego narożnika) niż w kwadratowych i prostokątnych. Z drugiej strony, dzięki zaokrągleniu brodzika, nieco większa część łazienki pozostaje niezagospodarowana, dając większą swobodę poruszania się pomiędzy elementami wyposażenia. Coś za coś.

Kabiny wnękowe idą o krok dalej w redukowaniu powierzchni przeszkleń od modeli narożnych. W tym przypadku konstrukcja może ograniczać się do zamontowanych na przymocowanych do ścian profilach drzwi – uchylnych lub wahadłowych. W przypadku wariantów przesuwnych, stosowanych przy wnękach dużej szerokości, oprócz drzwi w jej skład wchodzi także szklana tafla. Kabiny wnękowe pozwalają dobrze zagospodarować mało ustawne w innej sytuacji przestrzenie i z punktu widzenia oszczędności miejsca mają właściwie tylko jedną wadę – potrzebna jest wnęka, w którą można by je wstawić.

Prysznic wyposażony w precyzyjną, trwałą, uniwersalną w działaniu i piękną baterię oraz półkę na kosmetyki kąpielowe uznawany jest za niezbędny element wyposażenia współczesnej łazienki, a tym bardziej salonu kąpielowego.

Modele wolnostojące pozwalają na pełną dowolność kształtów i rozmiarów. Umożliwiają tworzenie bardzo ciekawych aranżacji ze strefą natryskową w samym środku łazienki – z wyeksponowanymi w industrialnym duchu rurami i armaturą. Ich zastosowanie ogranicza się jednak niemal wyłącznie do przestronnych salonów kąpielowych, gdzie metraż nie jest istotnym ograniczeniem.

WODA W RUCHU Sam prysznic to oczywiście dopiero początek. Tym bardziej że woda może i powinna być dla nas źródłem przyjemności: działając uspokajająco lub pobudzająco, w zależności od zastosowanej temperatury. By wydobyć wszystkie możliwości hydroterapii, wystarczy wprawić wodę w ruch. Obdarzona odpowiednią dynamiką, jest w stanie ukoić wiele pospolitych dolegliwości. Dawniej – by korzystać z wodnych dobrodziejstw – niezbędna była wyprawa do „wód”. Dziś wielofunkcyjny salon spa możemy mieć we własnym domu. Dostępne kabiny i rozwiązania prysznicowe dostarczają możliwości i wygód zarezerwowanych do niedawna wyłącznie dla niektórych modeli wanien. Nowoczesne panele do hydromasażu oferują coraz więcej funkcji, i to właśnie ich liczba wyznacza poziom komfortu użytkownika. Podstawowy zestaw składa się na ogół z kilku rozmieszczonych w pionie nieruchomych dysz na poziomie szyi, barków i lędźwiowego odcinka kręgosłupa oraz słuchawki prysznicowej – co najmniej dwufunkcyjnej, z możliwością wyboru rodzaju strumienia. Bardziej zaawansowane modele mogą zawierać deszczownicę z kaskadą do stymulacji karku i ramion, bogaty zestaw dysz obrotowych, w tym specjalnie przeznaczoną do masażu stóp, zintegrowane siedzisko, lusterko i półki, oraz – rzecz jasna – programator, który pozwoli opracować seans hydromasażu dostosowany do indywidualnych preferencji. Warianty luksusowe to już prawdziwe cuda techniki.

FOTO: DEANTE FOTO: AQUAFORM

FOTO: RADAWAY

FOTO: AQUAFORM

Do naszej dyspozycji są różne rodzaje stymulacji (m.in. bardzo silny strumień śrubowy z dysz wirujących), ich naprzemienne sekwencyjne stosowanie zapewnia najskuteczniejszą regenerację tkanki mięśniowej i skórnej. Możemy również zafundować sobie system hydrosonic (połączenie hydromasażu z falami ultradźwiękowymi) lub hydromasaż połączony z aroma- (olejki zapachowe), chromo- (podświetlanie zmieniającymi się kolorami) oraz muzykoterapią. Natomiast decydując się na model zawierający wytwornicę pary, zyskujemy domową saunę. Podobne rezultaty osiągniemy również, montując podtynkowy system hydromasażu, w którym rozmieszczenie dysz można jeszcze precyzyjniej dostosować do własnych potrzeb.

PRYSZNIC DOSTOSOWANY DO POTRZEB W podjęciu decyzji o wyborze odpowiedniego wyposażenia łazienkowego centrum „odnowy biologicznej” z pewnością pomoże kilka porad. Zestaw do hydromasażu można zainstalować praktycznie w każdej łazience. Najważniejszym kryterium jest tutaj odpowiednie ciśnienie wody w instalacji – minimum to 1,5 bara (niektóre bardziej rozbudowane urządzenia wymagają ciśnienia powyżej 3 barów). Jeżeli korzystamy z przepływowego podgrzewacza wody, powinien mieć odpowiednią moc.

Standardowe kabiny występują z podstawą o rozmiarach od 80 na 80 cm do 120 na 90 cm. Brodziki mają głębokość od 3 do ok. 50 cm (mogą wówczas pełnić funkcję małej wanny), a w przypadku kabin walk-in mogą zostać całkowicie wyeliminowane.

PRODUCENT OŚWIETLENIA

Sposób ułożenia dysz na panelu – centralny bądź symetryczny – nie ma większego znaczenia, ponieważ osoba biorąca kąpiel może się swobodnie obracać, ponadto w większości paneli dowolnie ustawia się kierunek strumieni masujących. Istotna jest natomiast wysokość, na jakiej umieszczone są dysze: woda z górnych powinna stymulować okolice barków, natomiast z dolnych – lędźwi. Pamiętajmy również, że im więcej dysz, tym łagodniejsze są strumienie masujące – ciśnienie wody jest wówczas inaczej rozłożone. W panelach hydromasażowych może być zainstalowana zarówno bateria mieszaczowa (samodzielnie regulujemy temperaturę wody i wielkość strumienia), jak i termostatyczna (wypływająca woda ma stałą temperaturę, niezależnie od zmian ciśnienia w instalacji). Warto dodać, że to drugie rozwiązanie jest bezpieczniejsze i znacznie bardziej komfortowe. ●

FOTO: RADAWAY Urządzenie idealnej strefy prysznicowej nie jest łatwym zadaniem. Kabina prysznicowa powinna pasować do aranżacji wnętrza i być komfortowa w użytkowaniu. Wybierając ją, należy się zastanowić nad kształtem, wielkością, sposobem otwierania drzwi, wariantem szkła oraz możliwościami jej spersonalizowania.

ZAWSZE NAJNOWSZE KOLEKCJE

This article is from: