3 KILOGRAMY BUSZUJĄCA SINGAPUR KUBA HERBACIANYCH OPOWIEŚCI
WŚRÓD CHIŃCZYKÓW
ZABAWA DOZWOLONA, ALE NIENAKAZANA
WYSPA PODWÓJNIE GORĄCA
Osobiście w podróży Europa to straszny kontynent. Na każdej
się sprzedażą. Możemy szybko reagować na
ulicy pełno jest historii, zapomnianych lub
Wasze uwagi i kolejny numer może być już
niezapomnianych zdarzeń, kościołów i kamienic,
inny, podobny, zmieniony... To nasze pierwsze
o których przewodnik pisze – „trzeba zobaczyć”.
wydanie i postanowiliśmy (w większości) uciec
Ten mus powoduje, że zawsze staram się te
z dala od Europy, do dalekiej Azji. Miejsca,
rzeczy, jak najszybciej zaliczyć i skupić na
gdzie zabytków, w naszym pojęciu europejskim,
osobistym poznawaniu. Pierwsze pytanie, które
nie ma za dużo. Tam się jedzie, by poczuć, zjeść,
sobie zadaję to: czy mógłbym tu zostać na
powąchać, dotknąć czy usłyszeć. Owszem jest
dłużej albo nawet zamieszkać. Rozglądam się
kilka świątyń, ale to nie ważne. Po pierwszym
wkoło, patrzę na towarzyszy podróży i widzę,
„wow” jest już tylko gorzej. Smakosze mogą
że każdy przeprowadza swój własny test. Nie
w ogóle nie opuścić baru...
znam nikogo, kto podróżuje tak samo. Z drugiej strony, podróże to najczęstsze zainteresowanie
Tak podróżuję ja. Zupełnie inaczej niż autorzy,
wpisywane do CV. Takie słowo klucz, które
którzy w tym numerze pokazali Wam rejony
pracodawcy ma powiedzieć, że jestem otwarty,
świata, w których byli.
pożądam wyzwań i nic mi nie straszne. Nic, tylko zatrudniać.
Może się podobać lub nie. Potraktujcie ten numer, jak kantynę, w której siedząc słuchacie
Nie wiem jak Wy, Drodzy Czytelnicy,
opowieści innych.
odkrywacie miejsca, do których się udajecie, ale nie oczekujcie, że w „Travingerze”
Na zdrowie!
znajdziecie teksty z cyklu „10 sposobów na...”. Od tego jest „Cosmopolitan” i inne magazyny drukowane. Forma elektroniczna umożliwia nam eksperymentowanie i nie przejmowanie
Jakub Górnicki
spis treści - artykuły Artykuły
NIE BAĆ SIĘ AZJI
3 KILOGRAMY HERBACIANYCH OPOWIEŚCI
KUBA – WYSPA PODWÓJNIE GORĄCA PARYŻ NIE TYLKO DLA ZAKOCHANYCH
SINGAPUR ZABAWA DOZWOLONA, ALE NIENAKAZANA
BUSZUJĄCA WŚRÓD CHIŃCZYKÓW
CHILE I ARGENTYNA
spis treści - extra Artykuły
MAŁY PORADNIK - TANIE LINIE W AZJI spis treści - recenzje i fragmenty książek
MAPA POLSKICH BLOGÓW PODRÓŻNICZYCH spis treści - felietony
WTF?
PODRÓŻE Z KAWĄ
NIE BAĆ SIĘ AZJI Jakub Górnicki
Nie bać się Azji asza pierwsza podróż do Azji zaczęła się
N
kulturowo i etnicznie kontynentem. Azja
Lufthansa, Svietavia czy Air Asia. Czasem
od wylądowaniu w tajskim Bangkoku.
Mniejsza, czyli kraje kaukaskie, to politycznie
ciekawe oferty ma British Airways, ale można
Nie było dalszego planu. Mówiliśmy tylko
Europa. Azja Centralna – dawna strefa wpływów
też znaleźć takie perełki, jak Oman Air, na
– może północ, może południe a może gdzie
Związku Radzieckiego – targana jest wojnami.
które ostatecznie się zdecydowaliśmy. Nowa
indziej.
Azja Środkowa-Wschodnia tam, gdzie się
linia, mało znana, ale szejk-właściciel ma
Skończyło się na Tajlandii, Singapurze,
udaliśmy, to bogate kulturowo państwa. Chiny
ambicje, więc jest tanio i jak na nasze poczucie
Malezji i Kambodży. I choć to kraj Tajów
i Indie to tematy bez końca. No i jeszcze
luksusu – to top of the top. Nawet polski LOT
miał nas urzec, to po kilku tygodniach serce
Indochiny czyli Indonezja oraz masa wysp
przez moment oferował loty do Bangkoku, ale
zostało w krainie Khmerów nad Mekongiem.
i wysepek dookoła. Japonia, Filipiny, Tajwan,
przez niekorzystne godziny startów i lądowań
Tybet. Wymieniać można bez końca.
nie był konkurencyjny względem innych
Ale wróćmy do początku, do tego tytułowego
linii i połączenie zamknął. Podobno, wraz
bania się. Nie wiedzieliśmy za bardzo, co na
Tam
z otrzymaniem nowych samolotów – Boeing
nas będzie czekać za 20 godzin – od momentu
Pomysł zrodził się kilka miesięcy wcześniej i gro
Dreamliner, w przyszłym roku, połączenia z tym
opuszczenia warszawskiego Okęcia. Dopiero
naszej energii poświęciliśmy na wyszukiwanie
regionem świata powrócą. Jeśli komuś cena
w samolocie zaczęliśmy czytać przewodnik
możliwie najtańszych połączeń lotniczych.
za lot w dwie strony, balansująca wokół 2000
po Azji i zastanawiać się, gdzie dalej. Jedyne,
Ilość linii i konfiguracji, które wypracowaliśmy
złotych od osoby, wydaje się duża – to proszę
co było zaplanowane to pierwsze cztery dni
w trakcie, była przeogromna, ale ostatecznie
się nie bać – Azja jest tania, nie trzeba się za
oraz Sylwester w stolicy, w Bangkoku. Czemu
polecieliśmy przez Londyn, Muskatę (w
bardzo pocić, by znaleźć tani nocleg czy jedzenie
zdecydowaliśmy się na ten rejon świata?
Omanie) i stamtąd do Bangkoku. Turigo.pl
i „odbić sobie” powyższy koszt. Śmiało można
podaje, że Bangkok to jeden z trzech najczęściej
za 4000 złotych spędzić dwa super tygodnie
Proszę powiedzieć na głos następujące słowa:
wyszukiwanych portów docelowych w tej
w tamtejszych krajach.
Europa, Australia, Ameryka, Afryka i Azja.
wyszukiwarce. Śledząc portale, informujące
→
Prawda, że ta ostatnia brzmi najbardziej
o promocjach lotniczych, można śmiało
tajemniczo i zarazem kusząco. Jest też chyba
wywnioskować, że Azja jest na topie. Z Europy
najbardziej niejednorodnym krajobrazowo,
regularnie i tanio latają tam: Aeroflot, FinnAir,
Tajowie Już na lotnisku powitał nas tajski Demon, a potem kolejny i jeszcze kilka następnych. Najczęściej fotografowana statua w Tajlandii (przez rzesze czekających na loty turystów), u nas jakoś chęci wyciągnięcia aparatów nie spowodowała – choć bardziej ze zmęczenia, niż z braku podziwu. Ten był, jak najbardziej na miejscu. Wychodzimy z terminala, ponieważ niektórzy muszą zaczerpnąć „ świeżego powietrza” po kilkunastu godzinach lotu. Nie udaje się. – W powietrzu panuje taki zaduch, wzmagany przez atmosferę lotniska, że po kilku minutach wycofujemy się z powrotem na terminal. Już spoceni. W międzyczasie znajduje nas miła Pani, kierująca do postoju taksówek. →
Nie bać się Azji Wjeżdżając do Bangkoku odnajdujemy
chcieliśmy podróżować naziemnie i to okazało
na pewno pomoże w dobrym zaplanowaniu trasy
potwierdzenia pierwszych stereotypów –
się błędem. Tuż przed wyspą mieliśmy się
podróży).
Tajowie, którzy osiągnęli perfekcję w operacjach
przesiąść na drugi autobus, ale na dworcu panuje
plastycznych (i zmiany płci), oplakatowali całą
takie zamieszanie, że łatwo wpaść w macki
Czasem jednak trzeba wrzucić na tzw. duży luz.
drogę z lotniska reklamami różnych zabiegów.
oszustów, którzy podstawiają swoje autobusy
Czekając na samolot z Phuket do Singapuru,
Choć nie myślimy o tych sprawach, to jednak
i za małą, ale jednak dodatkową opłatą, dowożą
utknęliśmy w bardzo małym porcie i do końca
jest to społecznie akceptowane i szczególnie
nas do celu podróży. Daliśmy się złapać. Mało
nie mieliśmy pewności, czy nasz samolot
w stolicy bardzo popularne.
tego, kierowca nim opuścił miasto, jeździł
stąd odlatuje, czy też nie. Na godzinę przed
ulicami i szukał zastępcy. Sam był niezdolny
startem pojawiła się obsługa, wraz z kartką
Bangkok. Wielkie miasto, pełne kontrastów,
i to nie przez alkohol… Jeśli ktoś nie ma kilku
do podczepienia na specjalnych hakach,
straganów z jedzeniem, płytami DVD i śpiących
miesięcy albo i więcej, aby poświęcić na taki
z napisem – Singapur. Czyli, że jednak lecimy
ludzi. Na ulicach widać, że temperatura
wypad, to musi wiedzieć, że w Azji należy latać.
– pomyśleliśmy. Ale tylko na chwilę, ponieważ,
doskwiera, nawet tutejszym a podejście do pracy
To rozwiązanie dużo szybsze i niejednokrotnie
pomimo posiadania potwierdzeń zapłaty
mają luźniejsze, więc i pospać można.
tańsze.
kartą kredytową, nie było nas w “kajeciku” (dosłownie) na liście. Zmartwienie nie trwało
W ciągu godzinnego spaceru możemy przejść
Loty wewnętrzne
długo, gdyż wolne miejsca wcale nie były
przez slums, targ, nowoczesne centrum
To nic innego, jak bajka. Są ultra tanie. Z reguły
droższe, niż te zakupione pierwotnie, a co więcej
handlowe, znowu targ i z dwa slumsozaułki oraz
za przelot z jednego kraju do drugiego albo
sytuację postanowiła wykorzystać konkurencja,
dzielnicą indyjską i chińską, wpaść w morze
wewnętrznie zapłacimy nie więcej niż 60-80
stanowisko obok i zaproponowała jeszcze tańszy
turystów albo wręcz przeciwnie, być jedynymi
złotych (jeżeli zarezerwujemy kilka dni przed).
lot. W granicach 300 złotych dla dwóch osób.
obcymi. Mnogość tych kontrastów sprawia, że to
Albo dwa razy tyle, jeśli nie zarezerwujemy
I tak oto znaleźliśmy się na pokładzie trzęsącego
miasto potrafi, tak bardzo wciągnąć.
wcześniej. Dzięki temu można strasznie
i w większości pustego samolotu Tiger Airways.
dużo zobaczyć i budować plan wyprawy na Z Bangkoku zdecydowaliśmy się udać do Mekki
bieżąco. (Na kolejnych stronach zamieszczamy
Jakby na potwierdzenie przygód lotniczych
turystów – na wyspę Phuket. Jeszcze wtedy
zestawienie tanich linii lotniczych w Azji, które
w Kuala Lumpur, odegrała się inna scena. →
Steward na płycie lotniska nie był w stanie poinformować nas, który z trzech identycznie wyglądających samolotów leci do Kambodży, a który do Australii. Wizja darmowego lotu do krainy kangurów bardzo nas zmotywowała i postanowiliśmy wybierać na chybił trafił. Niestety wylądowaliśmy tam, gdzie powinniśmy. →
Nie bać się Azji Singapur
bezrobocia. Skutecznie
Och, Singapur. Jeden z największych portów
uniemożliwiając tym samym
na świecie, kolejne bogate miasto – państwo
wytworzenie się wszystkich
obok Hong Kongu i Makao. Jedyne, do którego
warstw społecznych. Z reguły
niektóre samoloty latają tylko z miejscami
dobra zabawa i klimat pochodzą
klasy pierwszej i biznes. Już cena taksówki
właśnie od tych najniższych.
powoduje u nas nerwowe drapanie po głowie.
W Singapurze nie ma się czego
Cena w hostelu – pokój bez okien – niczym
bać – poza cenami. Piwo w barze
3/4 gwiazdki w Tajlandii. Nie mijają dwie
dochodzi po przeliczeniu do
godziny a wiemy, że wszystkie zaoszczędzone
30 polskich złotych. Ludzie są
pieniądze w ciągu poprzednich dziesięciu dni,
przyjaźni, ale nawet oni informują
rozejdą się tu w maksymalnie dwa.
o wszystkich zakazach, jakie obowiązują z dużą dozą powagi.
zniszczony kraj, który odwiedzamy, jeden
Ale nic, myślimy i rozpoczynamy nocną
Pobyt tutaj, to ciekawe doświadczenie, bo inne,
z najbiedniejszych na świecie, to jest w nim jakaś
wędrówkę po Singapurze. Pierwsze wrażenie
ale nie porywające.
magia, którą ciężko opisać słowami. Kultura,
– pusto. Drugie – nie możemy znaleźć
która dominowała w tym rejonie Azji do XIV
żadnej enklawy nocnego życia. Mija kilka
Phnom Penh
wieku i nagle zniknęła, by 500 lat później dać się
godzin i zrezygnowani wracamy do hostelu.
Ostatni przystanek – Kambodża. Zaczynamy
odnaleźć Francuzom w postaci świątyni Angkor
Z ranka zaczynamy rozumieć albo wytwarzać
od zapłaty haraczu w postaci 25 dolarów. Tyle
– ukrytej głęboko w dżungli, na północnym
swoje reguły funkcjonowania w Singapurze.
wynosi opłata za wizę, którą dostaje każdy.
wschodzie kraju.
W mieście, gdzie policja przypomina
Wystarczy tylko odstać swoje w kolejce. Brak
obywatelom, iż niebezpieczeństwo – jako
wolnego zdjęcia legitymacyjnego, to kolejne
W stolicy – Phnom Penh życie tętni przy
zjawisko – istnieje. Singapur podobnie, jak
5 ekstra. Już w samochodzie wymieniam
Mekongu – rzece, która spaja Laos, Tajlandię,
Dubaj czy Makao, wszystkich nieobywateli
porozumiewawcze spojrzenia z resztą i wiem,
Kambodżę i Wietnam.
bez pracy wydala po kilkudziesięciu dniach
że zostaniemy tu dłużej. Choć to najbardziej
→
Nie bać się Azji Miasto dzieli na pół, ale rzesza restauracji
być przygotowanym na atak chmary dzieci,
znajduje się po prawej stronie. Jest brudno,
oferujących kawałki arbuza lub ananasa.
momentami wręcz piekielnie, trzeba się do tego
Ciężko odmówić. Jako przysmak można zjeść
przystosować. By doświadczyć codzienności
smażonego pająka i szarańczę. Kurczaki choć
życia, trzeba mieć mocne nerwy. Tutaj po raz
wyglądają znajomo, ufności nie budzą. Jajek,
pierwszy czujemy, że jesteśmy w zupełnie
z ostrożności nie tykamy.
innym świecie niż ten, który znamy. Turystów wielu nie ma – siedzą w kilku restauracjach
Jak to jest z tym baniem się?
nad Mekongiem, a część z nich, to pewnie
Przez całe trzy tygodnie nic złego nas nie
pracownicy organizacji humanitarnych.
spotkało. Wręcz przeciwnie. Choć niektóre rejony w statystykach przestępczości intensywnie
Przemieszczając się po Kambodży, kierowcy
przodują, to nie dało się tego odczuć.
zatrzymują się często na przydrożnych
Po pierwszych problemach z zaadoptowaniem
targach, by dać zarobić mieszkańcom. Trzeba
się żołądków do tamtejszych wymogów, w ostatnich dniach zjadaliśmy smażone pająki z przydrożnych straganów. Azja kusi, bo świetnie smakuje. Nie ma tutaj oszałamiającej ilości zabytków, nie warto zatrzymywać się gdzieś na dłużej, niż kilka dni. Nie ma się czego bać – przygoda czeka.▪
Jakub Górnicki Na co dzień pracuję w Sourcefabric i Fundacji ePaństwo. Moja praca zabiera mnie w różne miejsca: głównie na Kaukaz ale też na Białoruś, do Chile, Ghany, Macedonii czy pobliskich Czech. Po pracy robię to samo – za dużo podróżuję. Wraz z moją Anią prowadzę bloga – podrozniccy.com. Obecnie próbuję skończyć Laboratorium Reportażu na Uniwersytecie Warszawskim.
Mały poradnik - tanie linie w Azji
Air Blue
Paramount Airways Go Airlines
Port macierzysty Indie – loty wewnętrzne
Ibex Airlines
Kierunki loty wewnętrzne po Pakistanie
Port macierzysty Indie
Port macierzysty Indie
SpiceJet
Kierunki loty wewnętrzne w Indiach
Kierunki loty wewnętrzne w Indiach
Pakistan
Port macierzysty Indie – bardzo dużo lotów wewnętrznych
indie
singapur
Kingfisher Port macierzysty Indie – dużo lotów wewnętrznych Kierunki Singapur, Bangladesz, Hong Kong
Tiger Airways Port macierzysty Singapur, Melbourne Kierunki Indie, Chiny, Filipiny, Australia, Nowa Zelandia, Malezja, Tajlandia, Wietnam, Singapur, Indonezja, Wietnam
JetStar Port macierzysty lotniska w Australii Kierunki Australia (dużo lotów wewnętrznych), Singapur, Kambodża, Fiji, Hong Kong, Indonezja, Japonia, Makao, Malezja, Nowa Zelandia, Filipiny, Tajwan, USA, Wietnam
australia
Mały poradnik - tanie linie w Azji Jal Express BangkokAir
Spring Airlines SeaAir
Port macierzysty Bangkok
Port macierzysty Chiny – loty wewnętrzne
Port macierzysty Manila, Filipiny
Kierunki dużo lotów wewnętrznych w Tajlandii, Singapur, Kambodża, Bangladesz, Hong Kong, Laos, Indie, Birma
chiny japonia
Air Arabia
Port macierzysty Sharjah (UAE)
AirPhilExpress Port macierzysty głównie Manila Kierunki loty wewnętrzne po Filipinach; jeden lot do Singapuru
Kierunki loty wewnętrzne
Port macierzysty Japonia – loty wewnętrzne
zjednoczone emiraty arabskie
Kierunki Brunei, Chiny, Hong Kong, Makao, Indonezja, Malezja, Japonia, Filipiny, Singapur, Wietnam, Tajlandia, Tajwan, Korea Południowa
Jeju Airlines
Starflyer
Port macierzysty Tajlandia – bardzo dużo lotów wewnętrznych
Port macierzysty Cebu, Manila – dużo lotów wewnętrznych na Filipinach
Kierunki loty wewnętrzne w Japonii
Port macierzysty Korea Południowa
Kierunki Hong Kong, Makao, Singapur
Nok Air CebuPacificAir
Port macierzysty Japonia
tajlandia
korea
filipiny
Kierunki Iran, Afganistan, Pakistan, Indie, Nepal, Bangladesz
AirDo Kierunki loty wewnętrzne po Japonii
Skymark Port macierzysty Japonia – loty wewnętrzne
Lion Air Port macierzysty Indonezja – dużo lotów wewnętrznych Kierunki Indonezja, singapur, Malezja, Wietnam, Arabia Saudyjska
BUSZUJĄCA WŚRÓD CHIŃCZYKÓW Marta Pietrewicz
Buszująca wśród Chińczyków rzez całe życie byłam blondynką
P
Dla nas nie ma znaczenia wzrost, kolor oczu,
makijażu i dodatkowych ozdób. Zależy im na
i nie wierzyłam, że kiedyś się to
styl ubierania czy makijaż. W Chinach tak.
tym, by uciec w tłum, nie pokazać się i być
zmieni. Zawsze uważałam, że kolor włosów
Co więcej – jesteśmy przyzwyczajone do walki
niezauważonym. Dlatego tak dziwna jest dla
nie ma specjalnego znaczenia i nawet
o równouprawnienie i całkiem nieźle nam
nich inność i odmienność. Nie rozumieją, że
dowcipy nie podważały tej opinii. Dopiero
to wychodzi. I właśnie z takiej perspektywy
kobieta może być wzrostu mężczyzny, mieć
Chiny zweryfikowały moje podejście i po
obserwowałam to, co dzieje się w Kraju
niebieskie oczy i jasne włosy, do tego ubierać się
miesięcznym pobycie stałam się ciemną
Niebiańskiego Smoka. Przyzwyczajona do
w miejscu publicznym w krótkie spodenki i mieć
brunetką :)
innych standardów, każdego dnia coraz szerzej
dekolt. To nieetyczne. Co innego w sypialni.
otwierałam oczy, a Chińczycy ze zdumieniem
Właśnie tam powinna być wyzwolona.
Nie ma chyba na świecie drugiego kraju,
obserwowali mnie.
gdzie Europejczyk przeżyje tak duży szok
Na początku nasze spojrzenia często się
kulturowy, jak właśnie w Państwie Środka. Tym
Chinki wydają się być kobietami skrytymi, mało
spotykały. One patrzyły do góry, ja do dołu.
bardziej, jak się jest opaloną kobietą ze Starego
wulgarnymi, drobnymi i poddanymi. Od małego
Z czasem przestałam zwracać uwagę i zamiast
Kontynentu bez skośnych oczu o blond włosach
uczone są, jak służyć mężczyźnie (dotyczy to
ludzi obserwowałam to, co dzieje się wokół
i wzroście 180 cm. Nagle, chcąc nie chcąc,
zwłaszcza regionów oddalonych od dużych
i co mnie otacza. U nich się nie zmieniło. Gdy
człowiek staje się obiektem zainteresowania. Bez
miast, gdzie nie są widoczne wpływy innych
piszę, że się gapiły, to naprawdę tak było.
znaczenia gdzie, o jakiej porze i w jakiej sytuacji.
krajów). W zawieraniu małżeństwa nie kierują
Nie były to krótkie, niewinne spojrzenia,
Traci się prywatność i intymność. Ciekawe oczy
się uczuciem, a wskazówkami rodziny i statusem
a nachalne i namolne. Próbowałam
towarzyszą ci wszędzie i masz poczucie ciągłego
społecznym mężczyzny.
różnych rzeczy – patrzyłam im
prześladowania.
głęboko w oczy, odwracałam Przerażało mnie, że są identyczne. Niskie,
się plecami, w skrajnych
Na początku wszystko mnie fascynowało.
o skośnych oczach, czarnych włosach i żółtej
przypadkach pokazywałam
Z każdym dniem coraz bardziej przerażało.
cerze. Nie ma w nich różnorodności. Nie
język.
To kraj cywilizowany inaczej, a o tolerancji
próbują się wyróżniać i rzucać w oczy. Wręcz
→
ciężko tu mówić. Zwłaszcza takiej europejskiej.
przeciwnie. Zawsze skromnie ubrane, bez
Jedni, ci mniej odważni Efekt był różny. Najczęściej, o dziwo, wyciągały telefony komórkowe i robiły mi zdjęcia. Jedni – ci mniej odważni – z ukrycia. Inni bez skrępowania stawali na przeciwko i pstrykali, jeszcze inni prosili bym z nimi pozowała. Jest to miłe, ale do czasu. Przez pierwsze dni czułam się jak gwiazda filmowa. Uwielbiana, podziwiana i rozchwytywana. Wystarczyło, że popatrzyłam w jakimś kierunku – wszyscy robili to samo. Zaglądałam do torebki – Chińczycy powtarzali ten manewr. →
Buszująca wśród Chińczyków Wydawało mi się, że jestem w teatrze, a główna
kulturę. Bez zbędnego zatrzymywania się na
okazji mogą mnie też dotknąć. Nie było mowy
rola należy do mnie. Chętnie się fotografowałam
zdjęcia z nieznajomymi. Zamiast czuć się, jak
o grupowej fotce. Taka traciła przecież znacznie
i nikogo nie poganiałam.
sławna i adorowana aktorka, zaczęłam widzieć
na atrakcyjności. Stałam cierpliwie i żałowałam,
w sobie małpkę, którą wszyscy przychodzą do
że za każde zdjęcie nie brałam drobnej opłaty.
Z czasem zrozumiałam, jak ciężkie może być
ZOO obserwować. Nie podobało mi się, ale nie
Po tym incydencie obiecałam sobie, że dość. Nie
życie „gwiazdy”. Nigdzie nie można spokojnie
miałam wyjścia. Cały rytuał nasilał się jeszcze
po to przyjechałam do Chin, by uszczęśliwiać ich
przejść, masz wrażenie, że wszędzie otaczają
bardziej na prowincjach. W miastach takich,
mieszkańców, ale siebie.
cię paparazzi i każdy robi ci zdjęcie. W sklepie
jak Pekin i Szanghaj z każdym rokiem proces
nie można włożyć sobie czegoś do koszyka, bo
się osłabia, ale mimo wszystko jest nagminny
Znacznie później zauważyłam pozytywy
nawet na tym skupiają się ciekawe oczy i robią
i czuje się go na każdym kroku.
takiego „ciepłego” odbierania Europejczyka.
zdjęcia nabytym rzeczom.
Bez problemu mogłam przejść wszędzie Początkowo starałam się być miła. Gdy
przez ulicę i nie musiałam się bać, że zostanę
Zaczęłam rozumieć, że w Chinach Europejczyk
Chińczyk wyjmował aparat fotograficzny
przejechana. W końcu i kierowcom rzucałam
jest rzadkością. Zwłaszcza, jeśli się jest takim
i pokazywał go w moim kierunku, nie udawałam,
się w oczy. Niektórzy pewnie nawet chętnie się
okazem, jak ja. W pewnym momencie nie
że nie wiem o co chodzi i nie odwracałam się
zatrzymywali, by móc dłużej się popatrzeć.
chciałam być już Natalie Portman. Chciałam
na pięcie. Wszystko zmieniło się po wizycie
zwiedzać, wddychać tamtejsze powietrze
na Chińskim Murze. Dorwała mnie szkolna
Ciekawym przeżyciem były przejażdżki metrem,
wycieczka. To był koszmar. Czułam się jak
czy to w Pekinie, czy w Szanghaju. To właśnie
pomnik, a po dwóch minutach, od uśmiechania
wtedy najbardziej odczułam fakt, że blond kolor
się zaczęły boleć mnie wszystkie mięśnie
włosów jest dla nich czymś niepowtarzalnym
i chłonąć
twarzy. Każdy chciał mieć ze mną zdjęcie. Dzieciaki ustawiły się grzecznie w rządku i po kolei podchodziły do mnie rozpromienione, że przy
i wręcz nieosiągalnym. Wystarczyło bym usiadła (wtedy mogli dosięgnąć mojej głowy). →
Buszująca wśród Chińczyków Czułam jak ludzie delikatnie, ale mimo wszystko odczuwalnie, zaczynają dotykać moich włosów. Porównywali strukturę do swoich i się dziwili, że jest podobna. Jestem przekonana, że zmiana sytuacji w Chinach, to tylko kwestia czasu. Europejczyk nie będzie już ufoludkiem, stworzeniem z innej planety, a chętnie widzianą postacią. Będą widzieli w nas przede wszystkim możliwości zarobku i nawet wysoka blondynka poczuje się, jak u siebie... Wbrew wszystkiemu i wszystkim – Chiny to kraj, który jak najszybciej należałoby odwiedzić. Nie tylko ze względu na to, by poczuć się przez chwilę, jak Julia Roberts.▪
Marta Pietrewicz 27 lat i pstro w głowie. Nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, a Warszawa, mimo że „moja”, to dla mnie za ciasna. Gdy do niej wracam zaczynam planować kolejną podróż. Bez znaczenia, gdzie i na jak długo, samo myślenie o tym poprawia mi humor.
SINGAPUR ZABAWA DOZWOLONA, ALE NIENAKAZANA
Singapur – Zabawa dozwolona, ale nienakazana
Pierwsze dowcipy o gumie do żucia pojawiły się już w samolocie, którym lecieliśmy do Singapuru z Phuket w Tajlandii. „Pamiętajcie, żeby wypluć jeszcze tutaj albo przed kontrolą paszportową” – naśmiewała się grupa turystów anglojęzycznych. Nie chcąc się na początku za bardzo narażać, ale mając w sobie polską dozę ironii oraz chęci testowania systemu, narażamy się straży granicznej, która częstuje nas cukierkami, ale my odpowiadamy, że wolimy gumę. Zimne spojrzenie kontrolera kończy szybko temat. Na gumie się niestety nie skończyło. Ilość nakazów i zakazów, obowiązujących w Singapurze jest wręcz powalająca i na początku trudno się w tym odnaleźć. A przygoda z nimi rozpoczęła się od hotelowego recepcjonisty... „Nie wolno jeść w pokojach, ani palić, ani hałasować po 22. Na zewnątrz też nie można, ale palić możecie w tamtym kącie. Uważajcie z piciem na ulicach.” →
Singapur – Zabawa dozwolona, ale nienakazana
Nie ma picia, palenia ani jedzenia. A czy jest zabawa? →
Singapur – Zabawa dozwolona, ale nienakazana
Jak poprawnie,a jak nie poprawnie, siedzieć Kilka prostych wskazówek, jak skorzystać ze schodów ruchomych
na tyle cieżarowki.
Singapur – Zabawa dozwolona, ale nienakazana
Dalsze zakazy – wysokość kar mrozi krew w żyłach (ceny w dolarach singapurskich, polska cena to wszystko razy dwa) →
Singapur – Zabawa dozwolona, ale nienakazana
Na przystanku autobusowym dowiemy się, co oznacza uprzejmość oraz, jak uniknąć głupiej śmierci. →
Singapur – Zabawa dozwolona, ale nienakazana
Singapur jest jednym z najbezpiecznych miast - państw na świecie. Ulice, poza specjalną sekcją imprezową, są nocami niemalże puste. Policja musi jednak prowadzić kampanię uświadamiającą, że (bardzo) mała przestępczość nie oznacza jej braku. ▪
3 KILOGRAMY HERBACIANYCH OPOWIEŚCI Ewa Serwicka
3 kilogramy herbacianych opowieści zajnik gwizdaniem oznajmia, że
C
macie około 8 proc. szans, że listki przyjechały
tej pracy, więc Brytyjczycy, zamiast z nimi
woda już się zagotowała. Wyłączam
właśnie z Cejlonu. Zanim jednak trafią do
negocjować, po prostu sprowadzili tu tańszą siłę
gaz i zalewam listki herbaty wrzątkiem.
naszych filiżanek, szklanek czy kubków,
roboczą. I tak już zostało.
Zostawiam kubek na trzy minuty, żeby
przechodzą długą drogę, która zaczyna się na
Dwie godziny później, kiedy tamilskie zbieraczki
mogła się zaparzyć, po czym wyjmuję
kilkuset hektarach w okolicach Nuwara Eliya.
po oporządzeniu rodziny, podaniu śniadania
koszyczek. Wolę, kiedy herbata nie jest zbyt
Chciałoby się napisać, że na początku jest
i przyszykowaniu dzieci do szkoły wyruszają
mocna. Jeszcze tylko łyżeczka cukru i mogę
ziarenko, które posiane w ziemi rodzi herbaciany
w kierunku plantacji, po zboczach snują się
rozkoszować się pysznym napojem. Stawiam
krzaczek. Jednak dzisiaj herbatę rozmnaża
jeszcze delikatne mgły. Turyści, poszukujący
kubek przy klawiaturze i biorę się za pisanie.
się głównie przez szczepki. Gdyby pozwolić
ciekawych kadrów, wstają wtedy wcześniej, by
mu na swobodne rozwijanie się, mielibyśmy
sfotografować zielone dywany, otulone białym
Herbatę przywiozłam ze Sri Lanki. Kraj
dorodne drzewo o wysokości 15 metrów! Jednak
welonem. W promieniach wschodzącego słońca
ten zajmuje czwarte miejsce na świecie pod
młodemu krzaczkowi pozwala rosnąć przez
plantacje wyglądają wręcz nieziemsko.
względem jej produkcji, więc popijając napar
około 3 lata, a wtedy jest już gotowe do tego, by
Biorąc kolejne łyki herbaty nie myślimy o tym,
zrywać z niego listki.
jak wygląda praca na plantacji. A ta nie należy do łatwych. Kobiety noszą przyczepione do czół
Herbata w dobrych rękach
worki, do których wrzucają po dwa najświeższe
Jest godzina 4:00 rano, kiedy
listki i pączek uskubane z krzaczka. Kiedy
zaczynają budzić się pierwsze
worek już im się napełni, przerzucają jego
zbieraczki herbaty. Chociaż
zawartość do koszy stojących przy ścieżkach.
plantacje lankijskie leżą w okolicach
Dawniej nosiły na głowach właśnie te ciężkie
zamieszkanych głównie przez
kosze, ale z workami jest łatwiej. Jedna kobieta
Syngalezów, to skubaniem listków
musi w ciągu dnia nazbierać, co najmniej
zajmują się w większości Tamilki.
16 kilogramów listków. Dostanie za to 350 rupii
Wszystko przez to, że dawniej
lankijskich, co w przybliżeniu równe jest
Syngalezki zaczęły odmawiać
10 złotym.→
Przejeżdżając przez plantacje herbaty, turyści nierzadko zatrzymują się przy drodze, by sfotografować pracujące kobiety. To dla nich szczęśliwy moment. – Drobne dla podróżników pieniądze, są znaczącym wsparciem domowego budżetu. Chętnie więc pozują do zdjęć, chociaż – co charakterystyczne – nie rwą się od razu do bycia fotografowanymi, tylko spokojnie wykonują swoją pracę i tylko dyskretnie uśmiechają się do obiektywów. →
3 kilogramy herbacianych opowieści Kawa, herbata czy cynamon
I na początku wszystko było naprawdę dobrze,
Z listka do kubka
Herbatę na Sri Lance uprawia się głównie
bo popyt na kawę rósł, a razem z nim cena.
W fabryce listki wędrują do swego rodzaju
w centrum wyspy. Tam klimat najbardziej
Na wyspie wycinano połacie lasów deszczowych
korytek, gdzie są rozsypywane, a następnie
sprzyja uprawom. Nuwara Eliya – najsłynniejsze
pod nowe uprawy. Kawa rosła, biznes się kręcił.
poddawane procesowi miażdżenia. Dzięki temu
lankijskie herbaciane miasto – zyskało nawet
Do czasu jednak. W 1869 r. uprawy zostały
można się z nich pozbyć nadmiaru wilgoci. Gdy
z tego powodu przydomek Mała Anglia.
zaatakowane przez grzyb, a zaraza zwana
już są zwiędnięte, następuje dalsze znęcanie się
Rzeczywiście temperatura jest niższa od tej
„niszczycielską Emily” spustoszyła plantacje.
nad nimi. Kolejne etapy to rolowanie, skręcanie
w niżej położonych partiach kraju, jednak
Był to koniec kawy na Cejlonie. Spośród
i rozdrabnianie. Takie potraktowanie listków
nasłonecznienie jest wystarczające dla
1 700 plantatorów – 1 300 wyjechało z wyspy.
przyspiesza reakcję zawartych w nich enzymów
krzaczków herbaty. Dlatego malownicze,
Pozostali musieli znaleźć alternatywę dla kawy.
z tlenem, co jest szczególnie ważne przy
soczyście zielone plantacje pokrywają całe
Eksperymentowano z uprawą kakaowca, ale
produkcji czarnej herbaty. →
zbocza.
w końcu wygrała herbata, która króluje tutaj
Herbata tak idealnie wpasowuje się w tutejszy
do dziś.
krajobraz, więc można by pomyśleć, że była tu
Dochodzi południe. Tamilki mogą zrobić sobie
zawsze. Jednak uprawy tej rośliny na Cejlonie
przerwę w pracy. Na godzinę wracają do domu,
są stosunkowo młode, a wszystko zaczęło
by zjeść obiad i oporządzić domostwo. Potem
się od cynamonu. Kiedy wyspa znajdowała
muszą skończyć zbieranie. Kiedy pada deszcz
się pod panowaniem Holendrów, pod koniec
ich praca jest łatwiejsza. Mokre listki ważą
XVIII w. zaczęto tu rozwijać jego uprawy,
więcej, dlatego szybciej są w stanie naskubać
co później kontynuowali Brytyjczycy, dodatkowo
wymagane 16 kilogramów. Pod koniec dnia
monopolizując te gałąź rolnictwa. Jednak
kobiety oddają dzienny zbiór do fabryki. Worki
w czasie recesji w latach 30. XIX w. produkcja
są ważone, za każdy dodatkowy kilogram
cynamonu stała się zupełnie nieopłacalna.
zbieraczki dostają parę rupii więcej.
Brytyjczycy wpadli więc na inny pomysł... Nie, jeszcze nie herbata. – Postanowiono uprawiać na Cejlonie kawę.
Tak przygotowane listki dzielone są na rodzaje. Na Sri Lance kryterium podziału jest wielkość drobinki herbaty – rozdziela się je za pomocą odpowiednich sit. Po odpowiednim zakwalifikowaniu, listki waży się, pakuje i wysyła na aukcję. Herbata przeznaczona na eksport jest dodatkowo sprawdzana pod względem jakości. Dostaje jeszcze znaczek z lwem. Mogą go używać wyłącznie producenci, którzy uzyskają specjalny certyfikat. Oznacza on, że paczka herbaty zawiera czystą, wysokiej jakości herbatę cejlońską.→
Wielu producentów herbaty ze Sri Lanki pozwala na zwiedzanie swoich fabryk. Warto wybrać się do jednej z nich i na własne oczy przyjrzeć się procesowi produkcji . W takich miejscach można też nierzadko skosztować różnych rodzajów naparu. Jest to też dobra okazja, by zakupić smaczną herbatę w przystępnych cenach. Warto wiedzieć, że ze Sri Lanki można wywieźć bez konieczności opłacania cła 3 kilogramy herbaty. →
Ewa Serwicka Jeszcze niedawno pracowałam w bardzo fajnej
Resztki naparu w moim kubku już dawno wystygły. Za chwilę zagotuję kolejną porcję wody, odmierzę łyżeczkę listków, zaparzę. Może macie ochotę napić się razem ze mną? A popijając pierwszy łyk, zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie te dwa listki i pączek, które rosną na czubku herbacianego krzaczka i tylko czekają na zerwanie. ▪
firmie, ale siedzenie w biurze 8-10 godzin dziennie okazało się być nie dla mnie. Dlatego zdecydowałam się wyjechać z kraju. Znalazłam pracę jako rezydentka biura podróży – pozwala mi ona na spędzenie czasu tam, gdzie większość ludzi płaci, żeby pojechać. W przerwach miedzy sezonami podróżuję. DalekoNiedaleko.pl
PARYŻ NIE TYLKO DLA ZAKOCHANYCH Ania i Dawid Kopaczewscy
Paryż nie tylko dla zakochanych a podróż miała i ma dla nas szczególne
T
brzegi Sekwany bardzo sprzyjają romantycznym
planie filmowym jednego z filmów wytwórni
znaczenie. Drugi pobyt w Paryżu,
uniesieniom, ale… Chodzi jednak o dużo więcej:
Disneya. W Disneylandzie (a w zasadzie
wrzesień 2009 r., nasza podróż poślubna.
o ten europejski klimat, o te fantastyczne urocze
w Disneylandzie i położonym obok Walt Disney
Pierwszy raz wybraliśmy stolicę Francji
stare kamienice, o bagietkę i kawę na śniadanie,
Studio) spędziliśmy cały dzień i wierzcie mi,
w sierpniu 2002 r., jako cel pierwszego
o artystyczną atmosferę, o elegancję paryżan
że to zdecydowanie za mało, żeby spróbować
zagranicznego wyjazdu. Zatoczyliśmy więc
i kobiecość paryżanek, o kulturę osobistą
wszystkiego.
koło, choć mam nadzieję, że nie była to nasza
i uprzejmość Francuzów… W tym mieście jest
Muszę tu od razu pochwalić stronę organizacyjną
ostatnia wizyta w tym fantastycznym mieście.
po prostu coś takiego, co gra mi w duszy.
Disneylandu. Oczywiście kolejki do każdej atrakcji były niesamowicie długie, ale
Nie lubię zwiedzać dwa razy tego samego
Disneyland dla dorosłych
dzięki super aranżacji przestrzennej każdej
miejsca. Po pierwsze dlatego, że jest tyle rzeczy
Nigdy nie sądziłam, że uda mi się spełnić
atrakcji kolejka posuwała się bardzo szybko,
na świecie, które chciałabym jeszcze zobaczyć,
pewne marzenie z dzieciństwa. Wspominając
a rewelacyjnie opracowane szczegóły scenerii,
że zwyczajnie szkoda mi „marnować” (choć
ten wyjazd pierwszym miejscem, które do mnie
tak przyciągały uwagę, że czas spędzony
to nieodpowiednie słowo) czasu na miejsce,
powraca jest…. Pamiętacie, gdy jako dzieci
w oczekiwaniu mijał w mgnieniu oka. Wszystkie
które już widziałam. Po drugie, przy kolejnym
siedzieliśmy przed telewizorem w niedzielny
detale były precyzyjnie opracowane, niczym
pobycie, na ogół traci ono na niezwykłości
wieczór i wpatrzeni w ekran pochłanialiśmy
na hollywoodzkim planie filmowym. Każdy
i wiem już, czego się spodziewać. Z Paryżem
różowy świat Walta Disneya? Wszystko
na pewno znajdzie tam coś dla siebie. Był
to jednak zupełnie inna historia. Tyle jeszcze
wydawało się tam cudowne, bajkowe, magiczne.
Dziki Zachód, lot przez pokój Piotrusia Pana,
pozostało do zobaczenia. Jest w tym mieście coś
A Disneyland nieosiągalny! Jakieś 20 lat
rejs statkiem z piratami z Karaibów, tańczące
takiego, co sprawia, że chciałabym tam wracać.
później przyszło mi wkroczyć ponownie do
filiżanki, pałac Śpiącej Królewny, labirynt Alicji
Paryż wiosną, latem, jesienią, zimą. Chciałabym
tego świata. Co prawda, nie wydał się on już
w Krainie Czarów, Dom Strachów, opuszczona
zobaczyć go o każdej porze roku. Powiecie
taki magiczny, jak w dzieciństwie, ale na pewno
kopalnia, świat Indiany Jonesa, The Hollywood
pewnie: „Tak, znamy to, miasto zakochanych.
zrobił ogromne wrażenie. Wierzę, że dzieciaki
Tower of Terror, film 3D z efektami specjalnymi,
To takie oklepane”. Tylko, że mi nie chodzi
mogą tam „ogłupieć” od wszechobecnego
lot statkiem kosmicznym, parada bajkowych
o romantyczną aurę miasta. Pewnie, że nocą
różowego szaleństwa. Można się poczuć, jak na
postaci i wiele innych. →
Część oczywiście przeznaczona była głównie dla dzieci, ale wierzcie mi, że w takim miejscu człowiek szybko zapomina o swoich latach. Każda atrakcja stanowiła odrębny plan niczym plan filmowy. Każda zaskakiwała atmosferą i świetnie przemyślanymi szczegółami, np. wycieczka po Domu Strachów rozpoczynała się od tego, że podłoga, na której staliśmy opuszczała się do podziemia. →
Paryż nie tylko dla zakochanych Ciekawe uczucie, kiedy patrzycie w górę
kiedykolwiek zwiedziłam. Warto go odwiedzić,
rodzaju. Szczególnie urokliwie wygląda
i zastanawiacie się, czy to żyrandol się unosi czy
chociażby ze względu na to, że spoczywa tam
Paryż późną porą wieczorną. Powstaje wtedy
podłoga obniża? Tam czekały na nas śpiewające
tylu wybitnych ludzi. Jest to swego rodzaju
niepowtarzalny klimat, który trudno opisać
głowy, tańczące duchy, zjawy itp. Całości
muzeum osobowości świata. Zależało nam
słowami a jeszcze trudniej zapomnieć. Kiedy
dopełniała oczywiście misternie opracowana
przede wszystkim na odwiedzeniu grobu Jima
myślę o wieczornej panoramie tego miasta,
atmosfera: podkład muzyczny, nastrój niepokoju
Morrisona (jak zawsze pełen kwiatów od fanów
w głowie słyszę akordeon. Wiem, banalne,
i ciemność.
z całego świata) i Amadeo Modiglianiego
ale takie francuskie zarazem.
Dla mnie największą atrakcją były jednak
– mojego ulubionego malarza. Modigliani
szybkie kolejki, w najróżniejszych wersjach.
spoczywa tu wraz z miłością swego życia
Dotyk Boga
Chyba po raz pierwszy w życiu zdałam sobie
– Jeanne Hèbuterne. Historia ich miłości
Myślę, że ciekawym pomysłem byłoby
sprawę z tego, jak wyzwalający może być krzyk.
wywołuje ciarki na plecach. Na wieść o śmierci
urządzenie sobie jednodniowej wycieczki
Jadąc kolejką Indiany Jonesa, która obraca
Amadeo, Jeanne wyskoczyła z okna uśmiercając
trasą paryskich kościołów, czy mówiąc
się w trakcie o 360° i krzycząc w niebogłosy,
siebie i nienarodzone dziecko. Przy okazji
bardziej ogólnie – obiektów sakralnych. Nie
czuje się ogromny przypływ adrenaliny,
odwiedziliśmy także grób Fryderyka Chopina
będę rozpisywać się na temat katedry Notre
a w konsekwencji ulgę i radość. Niesamowite
i Edith Piaf.
– Dame czy bazyliki Sacrè Coeur. Domyślam się bowiem, że są to „punkty obowiązkowe”
uczucie! A po wyjściu z kolejki można zakupić zdjęcie ze swoją rozkrzyczaną podobizną,
Wszystkie widoki Paryża
na liście przeciętnego turysty. Chciałabym
zrobione ukrytą kamerą.
Panorama Paryża to widok, który można
wspomnieć o „punkcie pobocznym”, który
oglądać o każdej porze dnia i nocy i który
szczególnie zapadł mi w pamięć. A był to
Muzeum osobowości
za każdym razem wygląda zachwycająco.
nieukończony do dziś z powodu braku funduszy
Nie sposób wybrać kilka zaledwie miejsc,
Widok miasta z dachu katedry Notre – Dame,
kościół św. Eustachego (Église Saint-Eustache).
których opis zmieściłby się na tej stronie.
z tarasu widokowego pod bazyliką Sacrè
Przez pewien czas kościół ten pełnił funkcję
W Paryżu jest ich po prostu mnóstwo! Na
Coeur, z ruchomych schodów w Centrum
kaplicy rodziny królewskiej.
pewno jednym z nich jest słynny cmentarz
George Pompidou, z wieży Eiffla o zmierzchu –
→
Père Lachaise – największy cmentarz, jaki
wszystkie one są malownicze i jedyne w swoim
Przed wejściem do kościoła znajduje się zaskakująca rzeźba, Głowa Burgundzka. Niestety nie udało mi się znaleźć więcej informacji na jej temat. Przewodniki tajemniczo milczą, a ponieważ nie znam tej rzeźby, mogę puścić wodze wyobraźni i sama sobie odpowiedzieć na pytanie „co poeta miał na myśli”. Rzeźba podoba mi się, mimo iż wykonana z kamienia. Jest w niej coś delikatnego i czułego. Kojarzy mi się z pełnym miłości i wyrozumiałości dotykiem Boga na policzku strapionego codziennością człowieka. Albo z czułym dotykiem męskiej dłoni na policzku ukochanej kobiety. →
Paryż nie tylko dla zakochanych Śladami Amelii
pojechaliśmy na Pole Marsowe. Okazało się,
Masa atrakcji. Jedną z nich niewątpliwie był dla
Obiecaliśmy sobie kiedyś, że następnym
że o każdej pełnej godzinie wieża zaczyna
mnie film 3D. – Nie zapomnę latającej muchy
razem, gdy będziemy w Paryżu (jeśli będziemy
migotać mnóstwem światełek, co daje bardzo
czy pszczoły i kichającego psa. Wyjaśnię tylko,
w Paryżu), pójdziemy do restauracji, w której
fajny efekt. Poza tym paryżanie znaleźli sposób
że przy tym kichnięciu naprawdę zostaliśmy
kręcono film „Amelia”. Pamiętacie tę skrytą,
na efektywny wypoczynek: kocyk, wino,
lekko zmoczeni. Wszystkich atrakcji nie sposób
uroczą i pełną wyobraźni paryżankę? Niełatwo
towarzystwo przyjaciół i wieży Eiffla na trawie
opisać słowami. Czasem niezwykłe wrażenie
było odnaleźć Rue Lepic, ale w końcu udało
Pola Marsowego. Sposób przez nas sprawdzony
robiły naprawdę najdrobniejsze detale. Polecam
się. I oczywiście musiałam spróbować słynnego
i polecany. Leżąc tak i patrząc w niebo,
szczególnie dom strachów (przepięknie
kremu z zastygłą skorupką karmelu, który
oddychając rześkim wieczornym powietrzem
wykonany, zaskakujące sytuacje), kolejkę
tak lubiła Amelia. Deser wydał mi się nieco
można zapomnieć o codzienności i delektować
Indiany Jonesa (jazda do góry nogami), świat
przereklamowany, ale samo miejsce bardzo
się chwilą. I to jest prawdziwy relaks… po prostu
Piotrusia Pana (pewnie nie raz śniliście, jak
przytulne i sympatyczne.
bycie tu i teraz. Wspaniałe uczucie.
latacie? Tu przez moment można to poczuć) oraz niesamowitą Tower of Terror, ale tu szczegółów
Kocyk, wino i wieża Eiffla Na sam koniec zostawiam sobie opis wieży Eiffla i Pola Marsowego (Parc du Champ de Mars).
A teraz uwagi Dawida, ponieważ nie byłby sobą, gdyby nie wtrącił swoich pięciu groszy :)
nie zdradzę. Koszt wypłaty 20 euro z bankomatu – 10 zł (tyle wyniosła prowizja Banku PKO BP, więc
Faktycznie był to ostatni punkt naszej podróży, a poza tym chciałabym zakończyć opowieść
Cena metra za 1 przejazd w obrębie miasta –
chyba nie dużo)
miłym akcentem i przywołać pozytywne
1,6 euro (to dość drogo).
→
wspomnienia. Ponieważ byliśmy na szczycie wieży podczas naszej pierwszej wycieczki do
Cena Disneylandu – 60 euro (za 1 os., na
Paryża w 2002 r., tym razem mieliśmy darować
2 parki na 1 cały dzień – Walt Disney Studios
sobie ponowne jej zwiedzanie. Pozostało nam
Park i Disneyland Park ). Może te kilkadziesiąt
jednak kilka godzin do opuszczenia hostelu,
euro to dużo, ale dziś zapłaciłbym jeszcze raz,
więc za namową Dawida późnym wieczorem
by przenieść się do tego niezwykłego świata.
Paryż nie tylko dla zakochanych Dojazd z lotniska Paris Beauvais do Paryża
Paryskie karykatury – przy większości
– 13 euro w jedną stronę (bilet można nabyć
paryskich atrakcji można spotkać różnego
na dworcu autobusowym oraz w terminalu
rodzaju artystów, a wśród nich karykaturzystów.
przylotów). Odległość lotniska od miasta –
Postanowiliśmy sobie przywieźć taką właśnie
ok. 80 km. Wszystkie autobusy odjeżdżają
pamiątkę, a że skusiliśmy się na to ostatniego
z Paryża na 3 godziny i 15 minut przed odlotem.
dnia pobytu, fundusze były bardzo ograniczone.
Z lotniska zaś autobusy odjeżdżają 20 minut
Okazało się, że cena wywoławcza za takie dzieło
po przylocie samolotu (warto się pospieszyć
formatu A4 to 20 euro za 1 osobę, a że nas była
przy odbiorze bagażu). W Paryżu autobusy
dwójka, to 20 euro x 2= 40 euro! Uprzejmy
przyjeżdżają i odjeżdżają z tego samego
bardzo Pan chyba poznał po naszych minach,
przystanku.
że to dużo za dużo i po krótkich negocjacjach skończyło się na 10 euro od osoby. A może
Muzeum Figur Woskowych (Muzeum Grevin)
on nie był taki uprzejmy, tylko próbował nas
– bilet 20 euro.
naciągnąć?▪
Same figury nie zrobiły na mnie dużego wrażenia. Urzekło mnie i to bardzo, coś innego. Przed rozpoczęciem zwiedzania zostaliśmy zamknięci w niesamowitej, pięknie ozdobionej, oszklonej okrągłej komnacie. Wyłączono światło i rozpoczął się spektakl. Była to gra dźwiękiem i światłem w niezwykłej aranżacji. Czasem mieliśmy wrażenie, że to wszystko jest trójwymiarowe. Naprawdę niezwykłe przeżycie.
Ania i Dawid Kopaczewscy Ania i Dawid – Jesteśmy… No właśnie. Nie chcemy pisać o tym, czym zajmujemy się na co dzień, ani o naszych zainteresowaniach. No może z wyjątkiem jednego…podróży ;) Chcemy dzielić się z innymi wrażeniami z odwiedzonych miejsc. Wszystko zaczęło się w 2002 r. Jako ciekawi świata studenci postanowiliśmy przełamać lęk przed nieznanym i wybraliśmy się w 48 godzinną podróż do Paryża. I zostaliśmy zarażeni… miłością pokonywania granic. Pasja poznawania nowych miejsc nie opuszcza nas do dziś a apetyt na kolejne wyprawy stale rośnie.
KUBA – WYSPA PODWÓJNIE GORĄCA Aleksandra Peszkowska
Kuba – Wyspa podwójnie gorąca uba fascynuje i przyciąga z wielu
K
w 2007 roku, pozostała mi silna
powodów. Ostatnio, obserwując plany
fascynacja Ameryką Południową.
podróżnicze znajomych, mogę powiedzieć,
Żeby odtwarzać w warunkach
że stała się wręcz modna. Postanowiłam
domowych ten absolutnie unikalny
zapytać osoby planujące eskapady na tę
klimat, sięgałam do wytworów
piękną wyspę o przyczyny, dla których
kultury – filmów, książek, muzyki
wybrali właśnie ten kierunek. Odpowiedzi
– aż w końcu zorientowałam się,
były różne, ale ich wspólnym mianownikiem
że większość tego, co wybieram,
była jedna, istotna kwestia. Wszyscy wskazali
„pochodzi” z Kuby. Cudzysłów
na chęć zobaczenia świata, jakiego nie można
w tym miejscu jest niezbędny,
ujrzeć już nigdzie indziej – w formie skansenu
bowiem wielu autorów, którzy
z żywych ludzi, stworzonego przez Fidela
mnie zafascynowali, tworzyło na
Castro.
emigracji.
Motywacja, która skłoniła mnie do wielu
Rzecz jasna, zdawałam sobie sprawę z tego,
miesięcy wyrzeczeń i oszczędzania (rzuciłam
że Kuba jest krajem komunistycznym,
nawet palenie, aby ze skromnych dochodów
rządzonym przez dyktaturę Castro. Sama
pracującej dorywczo studentki uzbierać na
peerelowską rzeczywistość pamiętam przede
podróż marzeń) była nieco inna. Interesowało
wszystkim z opowiadań rodziny, filmów
mnie, jak Kuba się zmienia. Podanie motywacji
i książek, dlatego uznałam, że moja wiedza
jest tu istotne, ponieważ to, co oglądamy, będąc
historyczna jest niewystarczająca. Zaczęłam
w podróży zależy od tego, czego szukamy…
szukać w różnych źródłach, kolekcjonować artykuły prasowe poświęcone kubańskiej
Po półrocznym włóczeniu się jachtem po
rzeczywistości, aż w końcu trafiłam na blog
oceanach, które zakończyłam w Wenezueli
Generacja Y autorstwa Yoani Sánchez.
Obecnie większość czytelników zapewne kojarzy Yoani, jako najsłynniejszą blogerkę świata, która jako jedyna niezawodowa dziennikarka przeprowadziła wywiad z Barackiem Obamą i ma już nie tysiące, a miliony czytelników. Jednak w okresie, w którym ja trafiłam na jej blog, Yoani dopiero stawała się rozpoznawalna. To był okres niezwykle burzliwych przemian. Fidel Castro oddał władzę w ręce swego młodszego brata, świat spodziewał się szybkiej politycznej odwilży. →
Kuba – Wyspa podwójnie gorąca Był to też czas, w którym okazało się,
antyreżimowych piosenek. Gorki już raz siedział.
rozpoczęła swoją przygodę z pisaniem od
że mieszkańcy – oficjalnie pozbawieni dostępu
W 2008 roku zatrzymano go na podstawie
akcji uwolnienia Gorkiego oraz żony innego
do Internetu – potrafią jednak wywierać nacisk
tzw. domniemania winności, czyli paragrafu
z członków „Porno Para Ricardo” – Ciro Díaza
na władzę za pomocą szybkiego przepływu
pozwalającego zamykać ludzi podejrzanych o to,
Penedo (który w swoim solowym projekcie
informacji. Najlepszym przykładem jest sytuacja
że mogą zagrozić porządkowi publicznemu.
La Babosa Azul nagrał między innymi piosenki
z sierpnia 2008 roku. Aresztowano wówczas
Kuriozum możliwe jedynie w dyktatorskim
Jacka Kaczmarskiego). Korespondencja nie
Gorkiego Aguilę – lidera słynnej kubańskiej
kraju. Dzięki blogom system nie zdołał jednak
była łatwa. Na pierwszego maila Claudia
formacji punkowej Porno Para Ricardo.
tego ukryć. Pierwsza napisała o tym Yoani,
odpisała mi po przeszło miesiącu. Zgodziła się
Chłopcy z tej kapeli napisali kilka ostrych,
po chwili pisał cały świat. Słynnego punka
jednak na spotkanie po naszym przyjeździe na
skazano na karę grzywny i zwolniono. Do dziś
Kubę. Postanowiłyśmy się do tego spotkania
nikt nie ma wątpliwości, że był to wyłącznie
przygotować. Zmontowałyśmy pokaźną
wpływ szybkiej reakcji kubańskiej społeczności
elektroniczną kolekcję filmów, książek,
działającej w sieci.
artykułów i różnych innych materiałów, do których na Kubie nie ma dostępu, a które są
Wraz z koleżanką Kasią, która towarzyszyła mi
w najwyższym stopniu przez jej mieszkańców
w wyprawie, wiedziałyśmy jedno – chcemy tych
pożądane. Ponadto stworzyłyśmy całą serię
ludzi poznać, dowiedzieć się, jak oni to robią,
vlepek nawiązujących do tradycji polskiej
jak pokonują strach, jak łączą się z Internetem
„Solidarności”. Vlepki zostały umieszczone
pomimo braku wolnych łączy. I to był główny
na dnie kubka termicznego, aby w razie
cel naszej podróży.
przeszukania bagażu na lotnisku nie mogły zostać znalezione. Tak wyposażone doleciałyśmy
Etap 1 – przygotowania i pierwsza opowieść przemytnicza Kilka miesięcy przed wyjazdem napisałam do Claudii Cadelo de Nevi – blogerki, która
do Hawany. →
Etap II – niczym nieskrępowana radość poznania Nie zamierzam krok po kroku opisywać wspaniałości każdego miejsca, które odwiedziłyśmy. Na temat poszczególnych miast napisano już opasłe tomy, przewodników też jest olbrzymi wybór. Informacje dostępne są wszędzie i nie ma sensu ich mnożyć. Myślę, że ciekawsze jest opowiedzenie o naszych przygodach i danie czytelnikowi możliwość wyobrażenia sobie rzeczywistości, jaka może go tam zaskoczyć. Przyleciałyśmy. Rozpoczęłyśmy późnym wieczorem od spaceru na Malecón – słynnym bulwarze, ciągnącym się kilometrami wzdłuż brzegu i chroniącym Hawanę przed morskimi falami. To punkt wieczornych spotkań mieszkańców miasta. Pierwsza tropikalna noc na falochronie, z kartonikiem rumu w ręce, jest obowiązkiem każdego przybysza. →
Kuba – Wyspa podwójnie gorąca Kolejnego dnia poszłyśmy za radą jednego
funkcjonują dwie waluty, tzw. „peso narodowe”
autobusy kursują dwa razy dziennie o ustalonych
z zaprzyjaźnionych podróżników i udałyśmy
i „peso wymienialne” – teoretycznie turystom
porach, na dworcach autobusowych w każdym
się do polskiej ambasady, mieszczącej się przy
wolno posługiwać się jedynie tymi drugimi).
mieście czekają ludzie z ofertami pokoi
słynnej Avenida de los Presidentes, inaczej Calle
Miejsca na połączenia przez nią rezerwowane
i w większości można śmiało wybierać, szukając
G w dzielnicy Vedado. W latach trzydziestych
są przez mieszkańców z kilkumiesięcznym
najkorzystniejszej opcji. Nie jest to też – wbrew
i czterdziestych była to jedna z najelegantszych
wyprzedzeniem. Poza tym kierowcom nie wolno
pozorom – niebezpieczne.
części miasta z ciągiem ambasad, konsulatów
zabierać obcokrajowców, chyba, że zgarną was
→
i willi, sąsiadująca z urokliwą dzielnicą Miramar.
gdzieś po drodze, a nie na przystanku. Czasem
Resztki tego klimatu pozostały do dziś, a sama
można się też z kierowcą umówić, że jak już
ambasada mieści się w pięknym budynku
ruszy w trasę, to zatrzyma się w określonym
ukrytym nieco w cieniu drzew. U konsula
miejscu i zabierze was nieoficjalnie. Kolejną
złożyłyśmy nasze paszporty, wizy i bilety
alternatywą jest podróżowanie ciężarówkami
powrotne, otrzymując potwierdzone przez niego
(hiszp. camiones), przystosowanymi do
fotokopie.
przewozu ludzi, ale częstą praktyką kierowców jest dyktowanie cen jak za Viazul. Nie zawsze
Jako że właściwe zwiedzanie Hawany
„spartańsko”, znaczy taniej.
i spotkania z osobami, o których już wspomniałam, postanowiłyśmy pozostawić sobie
Nasza trasa w pierwszej fazie podróży była
na koniec wycieczki – ruszyłyśmy na podbój
następująca: Cienfuegos – Trinidad – Camagüey
Kuby. O wypożyczeniu samochodu mogłyśmy
– Holguín. Nocowałyśmy w prywatnych
tylko pomarzyć. Pozostało więc podróżować
domach – casa particular, których właściciele
siecią autokarów Viazul – przeznaczoną przede
mają od władz pozwolenie na wynajem pokoi.
wszystkim dla turystów. Poza nią istnieje
Spieszę tu uspokoić wszystkich, którzy obawiają
też sieć alternatywna – Astro, gdzie ceny są
się, że znalezienie właściwego lokum nie jest
w pesos nacionales (przypominam, że na Kubie
łatwe. Jeżeli podróżuje się linią Viazul, której
Czym innym jest uliczne polowanie na turystów i oferty obiadów w prywatnych domach. To również nie jest ryzykowne, niemniej jednak o wiele taniej jest żywić się w państwowych restauracjach, które oferują posiłki za walutę narodową. Czasem ciężko jest takową znaleźć, ale o właściwy adres można zapytać osobę, u której się mieszka. W razie porażki zawsze pozostają popularne na całej wyspie „mini pizze” przygotowywane na przydomowych paleniskach. Tanie, okrutnie tłuste, ale niezwykle sycące i wbrew pozorom smaczne (o wiele lepsze niż sprzedawane za 1 CUC pizze jedynej sieci szybkiego jedzenia na Kubie – El Rapido). Cienfuegos zapamiętałyśmy przede wszystkim dzięki porannej wycieczce promem do Castillo de Jagua, XVIII-wiecznej twierdzy, strzegącej wejścia do zatoki o tej samej nazwie. Ruiny może nie są zachwycające, ale widoki po drodze i owszem. →
Kuba – Wyspa podwójnie gorąca Po cichym i spokojnym Cienfuegos, Trynidad
prądu. Październikowa ciemna noc robiła
Spraw Wewnętrznych. Po dłuższym oczekiwaniu
oszałamiał. – Hałaśliwy, wypełniony turystami,
niezwykłe wrażenie.
przyjął nas urzędnik, którego znajomość języka
zatłoczony, ale i zaskakujący perłami
angielskiego ograniczała się do dwóch zdań:
architektury kolonialnej. Miejsce warte jest
W Camagüey i Holguín czekały nas już mniej
„czy mówicie po hiszpańsku” i „będziemy
gruntownego zwiedzania i najlepiej robić
zabawne przygody. W pierwszym mieście
rozmawiać po hiszpańsku”. Po czym kazał nam
to wczesnym rankiem. Później ciężko się
postanowiłyśmy pojechać o czwartej rano na
wracać do Hawany. „A jeśli panie nie pojedziecie
przecisnąć wąskimi uliczkami. W Trinidadzie
plażę jedynym autobusem, ale był popsuty. Za
od razu, to was tam odwieziemy i zaręczam, że
miałyśmy pierwsze problemy. Na przystanku
taksówkę i przejazd camión żądano fortuny.
będzie to mniej przyjemne” – dodał. Jakież było
czekała na nas znajoma przesympatycznej pani,
Poddałyśmy się. W drodze powrotnej najpierw
nasze zaskoczenie, gdy odbierając paszporty
u której nocowałyśmy w Cienfuegos. Radośnie
uciekałyśmy przed facetem, który najwyraźniej
w Hawanie usłyszałyśmy – od niezwykle
nas powitała, zabrała do domu, pokazała pokój
uznał, że gonienie psującym się co pięćdziesiąt
uczynnego polskiego konsula – „drogie panie, tej
i by wypełnić meldunek, poprosiła o dokumenty.
metrów motorem dwóch dziewczyn, to dobra
władzy należy przytakiwać, ale kto powiedział,
Gdy zobaczyła nasze kserokopie, zbladła.
zabawa, a potem przed następnym na rowerze,
że trzeba jej słuchać. Oni przecież nie mają
Nigdy dotąd nikt nie próbował pozbyć się
który zatrzymał się dopiero przed furtką domku,
nawet na benzynę”.
mnie ze swego domu w takim tempie, jak ona.
w którym mieszkałyśmy.
Znalazła nam inne lokum, ale już za cenę prawie
Niemożliwość kontynuowania podróży
dwukrotnie wyższą i jeszcze zmusiła do podróży
Natomiast Holguín okazał się końcem naszej
na południe znacznie zmniejszyła tempo
bici taxi, czyli rowerową rykszą. Do dzisiaj nie
podróży na południe. Nie dość, że nie przyjęto
zwiedzania. Zanim zatrzymałyśmy się
wiem jakim cudem na stromych, brukowanych
nas bez oryginałów dokumentów, to na dodatek
w Hawanie, wybrałyśmy się jeszcze w dwa
uliczkach miasta ten wózek się nie rozleciał.
właścicielka casa particular postanowiła
miejsca – do Matanzas i Viñales. W Matanzas
Twierdzę też, że miałyśmy wyjątkowe szczęście,
powiadomić władze imigracyjne o dwóch
ta zmiana była dla nas szczególnie szczęśliwa.
że droga prowadziła z górki. Nie mogłabym
Polkach, podróżujących bez oryginalnych
Trafiłyśmy nie dość, że do najtańszego na trasie
patrzeć, jak starszy człowiek sapie, ciągnąc pod
papierów. Wysłano nas do hotelu i polecono
całej podróży pokoju, to jeszcze mieszkałyśmy
górę dwie dziewczyny z plecakami. Trinidad
z samego rana zjawić się w urzędzie w oddziale
z rodziną, która ugościła nas w sposób
zaskoczył nas też pierwszą przerwą w dostawie
okrytego złą sławą MININT – Ministerstwa
szczególny. →
Kuba – Wyspa podwójnie gorąca Spędzili z nami cały dzień, najpierw zabierając
Viñales natomiast zachwycało przede wszystkim
na miejscowy festyn, a następnie, ucząc nas
naturą. Ta niewielka mieścina, pięknie położona
w domu tańczyć salsę. Doświadczenie tym
wśród gór, była idealną bazą wypadową do Pinar
cenniejsze, że wbrew obiegowym opiniom,
del Rio i Soroi. Pinar, choć jest stolicą prowincji,
mieszkańcy wyspy nie tańczą co wieczór na
warto odwiedzić jedynie, by obejrzeć fabryki
ulicach, świętując bez okazji. Ciężko się było
cygar i miejscowych nalewek. W miejscowości
z naszymi gospodarzami rozstać.
Soroa jest natomiast rezerwat orchidei – miejsce doprawdy niezwykłe.
Etap III – Hawana – lekki stres i druga opowieść przemytnicza
Przekazałyśmy Claudii leki, które ze sobą
Claudia Cadelo zaprosiła nas do siebie na
towarzyszka opisywała je po angielsku, Claudia
wieczór i przyjęła wraz z mężem – Ciro Díazem.
dokładnie sortowała. Wszystkie postanowiła
Przy rumie zaczęliśmy rozmawiać o Kubie
przekazać więźniom politycznym. Umówiliśmy
– tej prawdziwej. Porównywaliśmy historie
się na wywiad, dzięki któremu udało się zdobyć
naszych krajów, rozmawialiśmy o przyszłości.
odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie
Zarówno Claudia, jak i Ciro zdawali się być
pytania. Ale sama rozmowa nie była pozbawiona
nastawieni dość optymistycznie. Opowiadali
dreszczyku emocji.
przywiozłyśmy z Polski. Podczas, gdy moja
przede wszystkim o spontanicznym ruchu obywatelskim, który wytworzył się na wyspie
Claudia i Ciro mieszkają na czwartym piętrze.
w ostatnich latach, o młodzieży tworzącej sztukę,
Okna ze względu na upał pootwierane były
mocno krytyczną wobec systemu, o tym, że na
na oścież.
Kubie wrze.
→
W którymś momencie Claudia zdenerwowana zaczęła krzyczeć: – Słyszysz?! Przeklęte bydlaki! Stawiają nam ten radiowóz pod oknem i rozkręcają na cały regulator, że aż tutaj słychać! – Rzeczywiście pod oknem stała policja. Nagle dotarło do nas, że w tym kraju nie ma miejsca na swobodne rozmowy. Z resztą to nie jedyny przykład interwencji policji w nasze kontakty z Kubańczykami. Pewnego wieczoru na Malecónie podszedł do nas chłopak z gitarą i wpędził nas w zakłopotanie, śpiewając tylko dla nas.→
Kuba – Wyspa podwójnie gorąca Z „kłopotu” wybawili nas niestety policjanci,
Kubę opuszczałyśmy z mocno kłopotliwymi
którzy wyrośli, jak spod ziemi i go
prezentami – antyreżimowymi plakatami
wylegitymowali. Podobnie było, gdy dzień przed
promującymi Porno Para Ricardo. Jak je
odjazdem spotkałyśmy na ulicy Cira. Zatrzymał
przewieźć? Jako, że najciemniej jest pod latarnią
się, żeby się z nami pożegnać i już w chwilę
– Kasia owinęła je papierem i okleiła taśmą, a ja
później policjantka kazała mu odejść.
po prostu wzięłam je w rękę. Zapomniałyśmy niestety o jednym drobnym szczególe – z Kuby
Niemniej jednak, gdy Claudia po rozmowie
nie wolno wywozić nic, co by było związane
zaproponowała, że umówi nas na spotkanie
ze sztuką bez certyfikatu Ministerstwa Kultury.
z Yoani Sánchez – nie wahałyśmy się ani chwili.
Przypomniano nam o tym na lotnisku, gdy
I to pomimo faktu, że blok, w którym mieszka
urzędniczka zaczęła rozpakowywać zawiniątko.
znajduje się naprzeciwko… urzędu kontroli
Szczęśliwie, gdy zobaczyła, że to plakaty, puściła
obcokrajowców. Yoani przyjęła nas bardzo
mnie dalej. Nie chciała sobie połamać paznokci
serdecznie i otwarcie opowiedziała o powodach,
na naszej taśmie.
dla których zaczęła pisać bloga. Mówiła o tym, jak udawało się jej łączyć z siecią, a przede
Wywiady przeprowadzone z Claudią Cadelo oraz
wszystkim o strachu, który trzeba pokonać.
Cirem Díazem dostępne są na moim blogu:
W pewnym momencie do pokoju wbiegł jej
http://bebronzewraju.blogspot.com,
syn. Zapytałam, czy się o niego nie obawia.
natomiast wywiad z Yoani Sánchez ukaże się już
„Boję się o moją rodzinę, to jasne. Ale mój syn
w kolejnym numerze! ▪
jest motywacją, abym pisała. Bo to on będzie żył w przyszłej Kubie. A czy ta będzie lepsza, czy gorsza niż teraźniejsza, zależy od mojego pokolenia, ode mnie” – odparła.
Aleksandra Peszkowska Podróżniczka, żeglarka, blogerka, z wykształcenia eksploatator portów i floty, jednak zdecydowanie niechętna spędzaniu czasu w jednym porcie. Swoją przygodę z podróżami rozpoczęła od żeglarstwa. Od momentu, gdy wzięła udział w Kobiecych Regatach Wokółziemskich, przepływając Ocean Indyjski (jako załogantka) i Ocean Atlantycki (jako skipper) nie może przestać się przemieszczać – i to nie tylko wodą. Ma dwadzieścia sześć lat i jak dotąd odwiedziła trzydzieści cztery kraje na pięciu kontynentach. Z podróżowania uczyniła sposób na życie. Z opowiadania o podróżach – pasję.
CHILE I ARGENTYNA Paweł Harajda
Chile i Argentyna Chile, Buenos Aires i cała reszta
kartach magnetycznych, nie sprawia problemów.
można piękną panoramę z malowniczymi
Po prawie 24 godzinach od wyjazdu z Olsztyna,
Nawet, zadziwiający na początku, brak
Andami w tle. Malownicze są oczywiście wtedy,
w końcu wylądowaliśmy w Santiago de Chile.
rozkładów jazdy, na większości przystanków
gdy akurat nie przykrywa ich (i całej reszty)
Odbiór bagażu uprzyjemniła kontrola
nie był problematyczny. Autobusy jeżdżą często
gęsty smog. Opisując Santiago, nie można
Ministerstwa Rolnictwa. Psy obwąchały od
i prawie na każdym przystanku stał Pan, który
zapomnieć o jednej, bardzo charakterystycznej
góry do dołu nasze plecaki, w poszukiwaniu
– wedle naszych ustaleń – prowadził pewnego
rzeczy – setkach, jeśli nie tysiącach bezdomnych
wszelakich produktów spożywczych, których
rodzaju spis powszechny komunikacji miejskiej.
psów, krzątających się po całym mieście w dzień
wwożenie jest delikatnie mówiąc mocno
On wiedział, kiedy przyjedzie najbliższy
i w nocy. Zwierzaki są najczęściej rasy mieszanej
ograniczane. Zabrali pomarańczę, kanapki
autobus.
o rozmiarach dobrze zbudowanego labradora, dokarmiane przez spacerujących ulicami ludzi,
(chyba z szynką), a po dłuższej dyskusji na temat sposobu przyrządzania, również i kabanosy.
Santiago jest ogromne. Chile zamieszkuje ponad 16 milionów ludzi, a w samej stolicy wraz
Po przejściu odprawy i przedostaniu się przez
z obrzeżami mieszka ponad 6 milionów.
tłum elegancko ubranych i lekko nachalnych
W dzielnicach mieszkalnych, jak
przewoźników, oferujących nam podwiezienie
ta, w której nocowaliśmy, mocno
w dowolnie wybrane przez nas miejsce
dominują dwupiętrowe domy z betonu,
(oczywiście za niedużą opłatą), dotarliśmy do
a im bliżej centrum, tym wyższe
głównego wyjścia. Przed nim czekała już na nas
budynki. W samym sercu miasta wiele
moja kuzynka Agnieszka i jej narzeczony Juan
kontrastów. – Szklane wieżowce,
Pablo, dzięki uprzejmości których, przez trzy
przeplatające się z kościołami,
pierwsze noce mieliśmy gdzie spać. Nocleg był
które pamiętają czasy hiszpańskich
w Maipu – położonej o kilkadziesiąt minut drogi
konkwistadorów. Dwa wzniesienia
autobusem dzielnicy mieszkalnej.
położone w centrum, to jedne z najbardziej charakterystycznych
Poruszanie się transportem miejskim, opartym na
punktów miasta. Ze szczytów podziwiać
zupełnie niegroźne i bardzo rozleniwione. →
Chile i Argentyna Chi ,Chi, Le, Le, Le – Viva Chile!”.
świecie (zazwyczaj zajmuje miejsce na podium), pozostawia niezapomniane wspomnienia.
Po przeżyciu wielu niezapomnianych emocji
Nawet wojskowa orkiestra, grająca na głównym placu tuż przed pałacem prezydenckim, nie przeszkadza im w urządzaniu popołudniowej sjesty. Ostatniej nocy w Santiago mieliśmy przyjemność doświadczyć ogromnej, niesamowitej, ogólnonarodowej euforii. W ostatnim meczu eliminacji do MŚ 2010 Chile po jednobramkowym zwycięstwie nad Ekwadorem, po dwunastu latach zakwalifikowało się do głównego turnieju. Cały kraj, ze stolicą na czele, po prostu eksplodował radością. Wszystko grało i tańczyło w rytmie narodowej piosenki „Chi,
w Santiago, obraliśmy kierunek „północ” do
Dwadzieścia ostrych zakrętów oddzielonych od
położonej 80 km od stolicy Chile miejscowości
siebie krótkimi prostymi odcinkami. W ciągu
Los Andes. Stamtąd w prostej linii do
około 40 minut pokonaliśmy kilkaset metrów
110 tysięcznej Mendozy, naszego kolejnego
podjazdu, co chwilę mijając tiry i dwupiętrowe
przystanku, leżącego już w Argentynie,
autobusy, jadące w przeciwnym kierunku. Dalej
było tylko 160 km. Niestety linia prosta nie
już gładko – za oknami skaliste szczyty i co kilka
uwzględnia pasma Andów, idących w poprzek
kilometrów ruiny starej kolei.
naszej drogi. Po dodaniu przejścia granicznego,
→ Na miejscu okazało się, że jedną z najbardziej
znajdującego się na poziomie ponad 3 tysięcy
charakterystycznych cech San Juan jest bardzo
m. n.p.m. i niezliczonej ilości zakrętów, otrzymujemy pięciogodzinną trasę, co w dwudziestoosobowym minibusie starszej klasy nie jest specjalnie ciekawym przeżyciem. Na szczęście widoki wiele rekompensują. Andy są przepiękne. Trasa praktycznie bezproblemowa, choć przejście Los Caracoles, znajdujące się na wszystkich listach najbardziej zakręconych dróg na
Cordoba Podróż z Mendozy do Cordoby autobusem trwa około 8 godzin. Postanowiliśmy jednak trochę więcej pozwiedzać. Najpierw udaliśmy się na północ do San Juan, miasta podobnego rozmiarami do Mendozy, choć o wiele mniej turystycznego. Podpatrywaliśmy trochę normalnego życia. Na miejscu okazało się, że jedną z najbardziej charakterystycznych cech San Juan jest bardzo długa sjesta, trwająca nawet do 5 godzin, w trakcie której miasto pustoszeje. Dalej na trasie San Augustin del Valle Fertil, piękne miasteczko o populacji na poziomie tysiąca osób. To jedno z tych miejsc, gdzie czas płynie znacznie wolniej i wydaje się, że nie trzeba się niczym przejmować. →
Chile i Argentyna Potem Narodowy Park Ischigualasto, słynący ze
Od wjazdu do Argentyny mocno dało się
o aparaty, kamery, a nawet zwykłe telefony
skamielin dinozaurów, po zwiedzeniu których,
zauważyć zmiany otoczenia. Im bliżej Buenos
komórkowe i nie udało nam się nic uwiecznić.
skierowaliśmy się do miasta La Rioja, skąd
Aires, tym mniej niskopoziomowej, a więcej
nocnym autokarem w stronę 1,3 milionowej
„zachodniej” zabudowy. Poza samą Cordobą,
Kolejny przystanek na trasie to Quebrada del
Cordoby. To drugie, co do wielkości miasto
w okolicy są również dwie zdecydowanie
Condorito National Park. Mówi się o nim, że jest
w Argentynie, w którym znajduje się najstarszy
warte odwiedzenia miejscowości – Alta Gracia
to miejsce narodzin Kondora Andyjskiego. Ten
Uniwersytet w Ameryce Południowej –
i Jesus Maria. Pierwsza, jest rodzinnym miastem
liczący 37 tysięcy hektarów pagórkowaty obszar
Universidad Nacional de Cordoba. Z jednej
Che Guevary. Jedno z częściej odwiedzanych
pokryty niską roślinnością, położony na prawie
strony miasto zabytków, z drugiej betonowych
przez turystów miejsc w okolicy. Warto
2 tysiącach m. n.p.m. jest jednym z niewielu
budowli, przypominających nasze bloki
zobaczyć muzeum, mieszczące się w jego
miejsc na świecie, gdzie swoje gniazdo ma
z wielkiej płyty.
domu, w którym m.in. znajduje się motor, na
ptak, którego rozpiętość skrzydeł sięga 3 metry.
którym odbył słynną wyprawę po Ameryce
Przy bramie wejściowej widnieje zakaz
Południowej. Można uczestniczyć
wprowadzania małych zwierząt ze względu na
również w projekcji krótkiego
zagrożenie porwaniem przez kondora. Choć
filmu dokumentalnego o mocnym
z początku wywołał on na naszych twarzach
zabarwieniu indoktrynacyjnym. Po
uśmiech, szybko przekonaliśmy się, że to nie
obejrzeniu łatwo dojść do wniosku,
żart. Całą drogę latał nam ponad głowami jeden
że wspaniałym człowiekiem był.
z przedstawicieli tego gatunku. W połowie drogi,
W drugiej miejscowości mieści
między dwoma kilkusetmetrowymi ścianami
się jeden z pierwszych klasztorów
wąwozu, można podziwiać jego gniazdo.
założony przez Jezuitów, którzy
→
przyjechali do Argentyny nauczać i szerzyć wiarę różnymi metodami. Niestety nasi gospodarze byli mocno restrykcyjni, jeśli chodzi
Chile i Argentyna Buenos Aires
otoczony jest zabytkami, których nie tak wiele
z nazwiskami kończącymi się na – ski. Udało
Na Buenos Aires zarezerwowaliśmy niecały
jest w Buenos. Najbardziej znaną budowlą przy
nam się nawet odwiedzić jeden z takich
tydzień, ale wjeżdżając do miasta wiedzieliśmy
placu jest z pewnością Casa Rosada, będąca
domów Polonii. Czerwony płot, napis „Dom
już, że wszystkiego nie uda się zobaczyć.
obecnie siedzibą prezydenta. Turystom bardziej
Polonii” nad bramą wejściową i ulotka „rok
Choć samo miasto ma nieco ponad 4 miliony
kojarzy się z domem, a dokładniej z domem
języka polskiego w Argentynie”. Poza tym
mieszkańców, to cała aglomeracja nazywana
z „tym” balkonem, z którego Evita, czyli Eva
portier mówiący jedynie po hiszpańsku, który
Wielkim Buenos Aires liczy ponad 13 milionów
Peron wygłosiła słynne przemówienie do narodu
powiedział, że dawno tu nikogo nie było i kilku
ludzi i jest jednym z największych kompleksów
na temat płaczu, a w zasadzie jego braku.
lokalnych młodych chłopaków, korzystających z boiska do kosza.
miejskich na świecie. Drugiego dnia pojechaliśmy w głąb Wielkiego Jak chyba każde wielkie miasto, Buenos jest
Buenos Aires, do miasteczka Quilmes
miejscem pełnym kontrastów, które często
oddalonego o około 30 km
ze sobą graniczą. 200 metrów przed potężnym
od centrum. Po II wojnie
dwupoziomowym dworcem z 75 stanowiskami
światowej i wieloletniej
autobusowymi, zza którego wystawały już
wędrówce z wojskami
szklane wieżowce, mijaliśmy slumsy, w których
generała Andersa zamieszkał
ludzie mieszkali w barakach z powyginanej
tam mój pradziadek Jan
falowanej blachy. Żeby zobaczyć jak najwięcej,
Jasielski. W Buenos
trzeba narzucić sobie duże tempo zwiedzania.
mieszkało wtedy wielu Polaków, dziś w większości
Dzień pierwszy w naszym przypadku to
to, co pozostało po
zwiedzania miasta. Na początek El Obelisco,
nich, to kilka domów
czyli monument stojący pośrodku
Polonii, gdzie przez lata
kilkunastopasmowej drogi prowadzącej do
spotykali się na zjazdach
Plaza de Mayo. Ten najstarszy plac w mieście
i garść Argentyńczyków
→
Po zwiedzaniu aglomeracji pojechaliśmy jeszcze dalej – do miejscowości San Antonio. Stolica kultury latynoamerykańskich kowboi zwanych Gaucho. Małe, siedemnastotysięczne miasteczko, które posiada ten sam klimat, co miasteczka zwiedzane przez nas na początku wyprawy. Niska zabudowa, stare samochody, wielkie steki, lokalne piwo, żar lejący się z nieba i czas, który prawie stoi w miejscu. →
Chile i Argentyna Kolejny dzień, kolejne podejście do
Aires – Boca. Najubożsi mieszkańcy przez lata
Głównodowodzący Kibice rozdawali w przerwie
zwiedzania stolicy. Tym razem w kierunku San
malowali swoje domu w jaskrawych kolorach,
stare gazety, z których każdy robił konfetti.
Telmo – dzielnicy artystów i dalej w stronę
żeby upiększyć swoje życie. Nie można jednak
Trąby, bębny i radosne śpiewy były słyszalne
„elitarnych” części miasta, zamieszkałych
dać się zwieźć pozorom, gdyż mimo wielkiej
przez cały mecz. Określenie „niesamowite
przez najbogatszych mieszkańców. Niezwykle
rzeszy turystów, ta część miasta w dalszym ciągu
widowisko” nie oddaje w pełni atmosfery na
urzekające i warte zobaczenia w Buenos są te
nie jest najbezpieczniejsza.
stadionie.
tańca elegancko ubrani pokazują, jak wygląda
Nasz wyjazd zbliżał się ku końcowi.
W dzień odlotu nie pozostało nic innego, jak
prawdziwe tango argentino.
Na popołudnie zaplanowaliśmy jednak kolejne
tylko krótki spacer po okolicy, ostatni stek
emocje sportowe. Podobnie, jak podczas pobytu
w lotniskowej restauracji oraz wspominanie. –
Zwiedzając stolicę Argentyny nie można
w Santiago de Chile i tu odbywał się wielki
Setki kolorowych murali na ścianach Buenos,
nie wspomnieć o małej uliczce – Venezuela.
mecz. Tym razem nie grała reprezentacja, lecz
dziesiątki ulicznych sprzedawców wciskających
Dla mieszkańców jest jedną z dziesiątek
„Superclasico”, jak mówią lokalni fani piłki
wszystko od lodów, przez zabawki, do parasoli
tysięcy ulic, ale dla Polaków ma znaczenie
nożnej, czyli największe derby w Buenos i całej
w zależności od pogody lub dnia tygodnia
historyczne. Tu pod numerem 615 przez 18 lat
Argentynie – River Plate kontra Boca Juniors.
i szeroki uśmiech. ▪
mieszkał Witold Gombrowicz. Idąc dalej w dół
W odróżnieniu od meczu Chile-Ekwador,
uliczką, można spotkać jeszcze jeden polski
ten pojedynek mogliśmy podziwiać na żywo
akcent – Cafe Cracow. Lokal prowadzony przez
z trybun 80-tysięcznego, wypełnionego po
pochodzącego z Polski emigranta. Wielka polska
brzegi stadionu gospodarzy. Na El Monumental,
flaga nad barem, w szklanych szafeczkach
miejsca w pewnym sensie siedzące na tzw.
śliwowica, Sobieski i żubrówka, a w menu
trybunie popularnej oznaczają tylko tyle, że
„polish dumplings” – pierogi i bigos.
nie będzie krzesełek, a na kawałku betonowej
nieliczne place, na których uczniowie szkół
płyty, na której mogliśmy spocząć, sąsiad za Niesamowite wrażenie robi również wycieczka
nami trzymał nogi. Krótko mówiąc – było
do najbardziej kolorowej dzielnicy Buenos
ciasno, ale nikomu to chyba nie przeszkadzało.
Paweł Harajda Lokalny patriota, miłośnik dobrego piwa, fan nowych mediów i otwartych technologii, bloger w stanie spoczynku, organizator barcampu w Olsztynie, ewangelista i członek zarządu w Stowarzyszeniu Olsztyńskich Informatyków Olcamp, przyszły miliarder.
Expedition Moustache dookoła świata
Ania i Krzysiek w podróży dookoła świata
(USA) Policjant mierzy mnie wzrokiem i pyta:
Za moment opuszczamy Ukrainę. Spędziliśmy tutaj całe
– Dowód osobisty proszę.
14 dni. Przekraczając granicę w Medyce głowy mieliśmy
– Mam tylko paszport.
pełne opowieści o niebezpieczeństwach i zagrożeniach,
– Skąd jesteś?
jakie mogły na nas tutaj czyhać. Mogły, ale na szczęście
– Z Polski.
nie musiały.
– Jak długo w Stanach? – Od czterech godzin. – I już złamałeś prawo?!
Pisane w Sewilli Rozpoczynał się właśnie drugi dzień mojego pobytu w Walencji. Po zwiedzaniu zabytków i degustacji paelli, przyszła pora na wizytę w kolorowym, podwodnym świecie walenckiego oceanarium. A że w dzieciństwie lubiłam (mało przekonujące już teraz) “Szczęki” Spielberga, od samego rana cieszyłam się na spotkanie ze zgrają wygłodniałych rekinów.
Magda i Tomek dookoła świata Najtańszym sposobem na przedostanie się z Panamy do Kolumbii jest przelot samolotem do Puerto Obaldia, a potem łódką do Turbo. My jednak postanowiliśmy jeszcze bardziej przyoszczędzić i przepłynąć całą tą trasę łódkami wszelkiego rodzaju i przy okazji zobaczyć, jak żyją ludy Kuna Ya La na wyspach Archipelagu San Blas.
The Adamant Wanderer Tak jakby sam Nowy Jork nie miał wystarczająco dużo zalet, to jeszcze zachody słońca bywają tu przepiękne. Byłam świadkiem kilku niezwykłych jesienią, z zimy pamiętam tylko jeden, a teraz wiosną, średnio raz na tydzień – dwa tygodnie niebo znowu zaczyna nabierać wieczorami pięknych barw. Nic tylko siedzieć na dachu naszego dwudziestopiętrowego budynku i podziwiać...
Seawolf – dziennik pokładowy Biegam z góry na dół i z dziobu na rufę od jednego spawania do drugiego kafelkowania, poprzez trzecie szlifowanie, czwarty demontaż sufitu
Z Afganistanu
i piąte kładzenie dywanów. Zmiennik wziął na siebie „morską” część, ja
Czym zajmują się żołnierze “po robocie”?
– hotelową. Taki statek to o wiele za dużo na jednego człowieka, dlatego
To pytanie wielokrotnie już pojawiało się
każdy oficer ma swoją działkę, którą dogląda.
w komentarzach na tym blogu. Zaczynający się długi weekend – którego w Ghazni czy Warriorze rzecz jasna nie ma – to dobry pretekst,
Grandtour czyli pielgrzymowanie (Argentyna) Noc świeciła milionami gwiazd. Patrzyłem w niebo myśląc nad sensem takich słów jak ‘przestrzeń‘, ‘bezmiar‘ czy ‘pustka‘… Chwilę wcześniej doszliśmy wspólnie z Mariuszem, że to jednak jest niemożliwe, żebyśmy byli sami we Wszechświecie. Nie wierzę w to, iż nie ma tam gdzieś nikogo… Teraz jednak byłem sam na sam ze sobą i swoimi myślami, na pokładzie zalanym księżycową poświatą.
by zaspokoić Waszą ciekawość. Zobaczcie zatem, jak odpoczywa wojsko w Afganistanie.
Moja szuflada Jak niewielki dystans dzieli wielkość od śmieszności. Jak niewielka różnica między geniuszem a obłędem. Może właśnie dlatego największe dzieła tworzyli artyści na granicy a może wręcz pogrążeni w chorobach psychicznych, uzależnieni od środków psychotropowych, niewolni od rozmaitych fobii, natręctw i wszelkich innych dziwactw.
Bohun conquers Turkey Ciekawostka na dobry początek: Pamiętacie „Indiane Jonesa i Ostatnią Krucjatę„? Według scenariusza, to właśnie w prowincji Hatay (dokładnie miasto İskenderun dawniej nazywane Aleksandretta) zaczynała się trasa, prowadząca do kanionu gdzie ukryty był Święty Grall…
Break Da Cycle Zacznę od przedstawienia naszego nowego filipińskiego znajomego. Hubert jest moim sąsiadem i od lat jego pasją jest odkrywanie tajemniczych miejsc, jaskiń oraz poszukiwanie skarbów. Posiada on również dużą wiedzę podobnie jak Wujek Dżodżo.
Klapki Kubota State Of Mind, czyli skąd się bierze woda sodowa? …i tak przyszło nam stopować po pustyni. Nasi couchsurferzy z górniczej osady Cobarto bardzo sympatyczni, podstarzali hippisi, którzy w tej malutkiej mieścinie otoczonej krzaczorami promować kulturę chcą. Kino, które prowadzą, najczęściej jest smutno puste, ale dla nas frajdą było zobaczyć po roku jakikolwiek film w teatrze dziesiątej muzy i pobawić się w pokoju projekcyjnym.
książki
książki JADĘ SOBIE. AZJA. PRZEWODNIK DLA PODRÓŻUJĄCYCH KOBIET. Marzena Filipczak, Wydawnictwo: Poradnia K, Warszawa 2009, s. 264.
– Czy szuka pani jakiejś konkretnej
nie jest umilanie czasu, a ja nadal nie miałam
słowa znaczeniu. Opisy zabytków pojawiają się
książki? – z zadumy wyrwał mnie miękki
w planie żadnej dalszej podróży. Coś mnie
rzadko. To raczej barwna opowieść z egzotycznej
głos właścicielki księgarni. Nie. Nie szukałam
jednak tknęło, żeby zajrzeć do środka.
podróży przeplatana przydatnymi informacjami
niczego konkretnego. Chciałam tylko znaleźć
Ku mojemu zdziwieniu, nie było nudnych
o miejscowych zwyczajach, kuchni i ludziach.
coś odpowiedniego na kilkugodzinny lot, który
statystyk, czy długiej listy tanich noclegów
czekał mnie następnego dnia. Coś lekkiego
w okolicach Bombaju. Książka zaczynała się
Pochłaniając kolejne strony książki
i przyjemnego, najlepiej o podróżach.
obiecująco:
zagłębiałam się w świat nieuczciwych riksiarzy,
„Była trzecia nad ranem, a ja właśnie
„wypalających oczy” hinduskich potraw
Moją uwagę przykuła książka w miękkiej
wylądowałam na lotnisku w Bangalurze
i rozklekotanych autobusów o drewnianej
okładce, ze zdjęciem kolorowej ciężarówki.
na południu Indii. Bez żadnych rezerwacji
podłodze. Gdy próbowałam wyobrazić sobie
Jej tytuł brzmiał: „Jadę sobie”. – Zapowiada się
i jakiegokolwiek pomysłu co dalej, pierwszy
Azję – widziałam głównie brud, nachalnych
nieźle – pomyślałam zadowolona. Potem jednak
raz w Azji i pierwszy raz sama gdziekolwiek”.
doczytałam podtytuł: „Azja. Przewodnik dla
(fragment)
podróżujących kobiet”.
W Kambodży transport opierający się na kółkach więcej niż dwóch, czyli motorach, nadal nie
Byłyśmy więc już dwie – Autorka, Marzena
jest rzeczą oczywistą. Na krótszych trasach
– Gdzieś już słyszałam o tej książce –
Filipczak i ja – które nie wiedziałyśmy czego
Kambodżanie przemieszczają się wspólnymi
pomyślałam. I rzeczywiście, kilka lat temu było
po Azji się spodziewać. Z taką różnicą, że
furgonetkami, zapełniając je do ostatniego
o niej głośno. W 2009 r. została uhonorowana
Filipczak spakowała się i wyjechała w podróż
centymetra wewnątrz i na zewnątrz – także na
nagrodą Magellana za najlepszą książkę
przez Indie, Malezję, Tajlandię Kambodżę
dachu. Widać, że nie za bardzo przywykli do tej
podróżniczą. Nigdy wcześniej nie przyszło mi
i Wietnam, a ja stałam przed okazją poznania
formy komunikacji, bo obrazkiem nierzadkim jest
jednak do głowy, by ją kupić. Nie wybierałam
tego kontynentu jej oczami. Zaintrygowana
pasażer wymiotujący w locie z przejeżdżającego
się do Azji i nie potrzebowałam żadnego
pomysłem samotnej, półrocznej włóczęgi po
auta, czemu nikt się nie dziwi. Tylko ja
przewodnika.
Azji, zdecydowałam się na zakup.
spacerując poboczami bałam się, że prędzej czy później to lecące coś wyląduje na mnie. To już
I wtedy o mało nie odłożyłam książki
„Jadę sobie” nie jest przewodnikiem po Azji.
wolałam plujących z okien Hindusów.
spowrotem na półkę. Ideą przewodników
W każdym bądź razie nie w tradycyjnym tego
→
książki JADĘ SOBIE. AZJA. PRZEWODNIK DLA PODRÓŻUJĄCYCH KOBIET. zanim wsunie głowę do środka. Niektórzy jednak
okazało się, że to było TO. Na szczęście mega
W autobusie, siedząc przy oknie, trzeba być
się wstydzą – może dlatego, że autobus wydaje
atak był tylko ten jeden, następne kilka godzin
przygotowanym, żeby „dać miejsce” komuś
im się bardziej luksusowy niż furgonetka?
dziewczyna spędziła na zmianę drzemiąc
z wewnątrz, kogo przypili potrzeba wystawienia
Jechałam kiedyś obok nastolatki, ciągle się
na moim ramieniu albo pochylając się nad
głowy na zewnątrz. „Dać miejsce” znaczy wbić
wierciła, ale myślałam, że może boi się jeździć,
woreczkiem i każąc się uderzać w plecy. A ja
się w fotel i pilnować, żeby delikwent skończył,
tak jak niektórzy boją się latać. Po godzinie
na starcie się dziwiłam – po co te woreczki rozdają, skoro na trasie nie ma nawet śladu góry? Ponieważ drogi są takie, jakie są, często pokonanie nawet niedługiej trasy zajmuje kilka godzin. Punkt obowiązkowy – przystanek na rozprostowanie kości i co nieco na ząb. Autobusy zwykle zatrzymują się wszystkie w ym samym miejscu, na dużym placu obok drogi. W kurzu, spalinach obnośni sprzedawcy roznoszą na tacach na głowach wszystko co można, w tym moją tutejszą ulubioną przekąskę – ryż z fasolą pieczony w pędzie bambusa. Choć zanim kupiłam po raz pierwszy, obejrzałam dokładnie i z nieufnością, bo fasola niebezpiecznie przypominała pieczone robaki. Są też sprzedawcy stacjonarni, sprzedający ze skleconych straganów. Co? Myślałam, że to miejscowy napój, ciekawe z czego, bo w kolorze bursztynu. →
książki JADĘ SOBIE. AZJA. PRZEWODNIK DLA PODRÓŻUJĄCYCH KOBIET. I ciekawe, dlaczego go nikt nie pije, skoro jest
Im lepiej poznaję Kambodżan, tym rzadziej
taki popularny i jak okiem sięgnąć stoją rzędy
twardo się z nimi targuję, bo większość historii
zakorkowanych butelek? Dobrze, że zanim
jest porażająca. W moim guesthousie pracuje
zdecydowałam się spróbować, kupił go jeden
radosny 20-latek, który cały dzień zajmuje
z kierowców i nalał do baku.
się robieniem skrętów i częstowaniem nimi wszystkich spotkanych ludzi. Chodził za mną
Lubię Kambodżę, bo to pierwszy kraj na mojej
godzinami i pytał: – Ile masz lat? No powiedz, ile
trasie, w którym jest dużo ludzi podróżujących
masz lat?
samotnie i nie ma kłopotu z wynajęciem
Na odczepnego powiedziałam: – Pewnie tyle, co
wspólnego tuk-tuka, taksówki czy przewodnika.
twoja matka.
W guesthousie, w którym mieszkam teraz,
Chłopak ma tylko dziadka. Resztę rodziny
w cenie 3 dolary za pokój z łazienką i moskitierą,
wykończyli Czerwoni Khmerzy. Opowiadał to
jest nas szóstka – każdy jedzie sam. Drewniany
tak spokojnie, jakby mówił o weekendowym
domek nad jeziorem ma własny pływający taras,
wyjeździe za miasto.▪
a na nim kilka hamaków; bardzo dobre miejsce
Ania Marchlik
na leniuchowanie.
Bydgoszczanka mieszkająca
Tu wszędzie jest cywilizacja hamaka. Jeśli
Hobbystycznie i zawodowo
w jakimkolwiek miejscu są dwa drzewa albo inne elementy, do których można przyczepić hamak, on na pewno już tam jest. Jest dobrem wspólnym, jak u nas ławeczka w parku i kiedy człowiek zmęczony, po prostu kładzie się i leży godzinami. Miejscowi zaś leżą cały czas.
na południu Hiszpanii. pisze i podróżuje – najchętniej tam, gdzie jest ciepło i gdzie popołudniami praktykuje się sjestę. Uwielbia kraje śródziemnomorskie. Przez kilka miesięcy pracowała w Tunezji, doszkalała się we Francji i podróżowała po Chorwacji i Włoszech. Prowadzi bloga o podróżach i codziennym życiu w Andaluzji: www.pisanewsewilli.com
książki
książki TONY HORWITZ PODRÓŻ DŁUGA I DZIWNA. DRUGIE ODKRYWANIE NOWEGO ŚWIATA. premiera 12 stycznia 2011 r., seria terra incognita.
Wszyscy wiemy, jak to było z odkryciem
Podróż długa i dziwna – pełna smacznych
Świetnie napisana, tryskająca życiem książka,
Ameryki. W 1492 roku Krzysztof Kolumb
anegdot i cytatów – w barwny i dramatyczny
zaprasza każdego czytelnika bez względu na wiek
dopłynął do Nowego Lądu, a w 1620 osadnicy
sposób odkrywa zapomniane dzieje początków
do fascynującego odkrywania Ameryki.
ze Starego Kontynentu założyli Jamestown.
Ameryki. Historię bowiem piszą zwycięzcy,
Kirkus Review
Taką wiedzę wyniósł ze szkoły także Tony
niekoniecznie zaś ci, którzy przybyli pierwsi.
Horwitz, pisarz i dziennikarz. I pewnie tak by zostało, gdyby przypadkiem podczas podróży
Książka rzetelna, świetnie napisana i poparta
Tony Horwitz (ur. 1958)
po Nowej Anglii nie zatrzymał się w Plymouth.
imponującą pracą badawczą. Horwitz wydobywa
pisarz, dziennikarz, korespondent wojenny,
Szukając miejsca, w którym wylądowali
na światło dzienne całe rozdziały historii
laureat nagrody Pulitzera. Pracował w „The Wall
purytanie z Europy, uświadomił sobie, że nic
Ameryki, które dotąd były ignorowane.
Street Journal” oraz w „New Yorkerze”. Przez
nie wie o okresie ponad stu lat dzielącym te dwa
Boston Globe
dziesięć lat podróżował po całym świecie,
wydarzenia.
relacjonując konflikty zbrojne, m.in. w Zatoce Zabawna, napisana z werwą historia, pełna
Perskiej, Sudanie, Libanie, w Bośni i Irlandii
Zaintrygowany rozpoczyna fascynującą podróż
wyrazistych charakterów i barwnych detali.
Północnej. Podróż długa i dziwna (2008)
w czasie. Przekopuje się przez pamiętniki,
New York Times Books Review
to druga książka Horwitza wydana w Polsce; poprzednią był reportaż Błękitne przestrzenie.
diariusze, relacje z podróży i zachowane dokumenty, wyrusza śladami odkrywców…
Znakomita i poszerzająca horyzonty lektura.
Śladami kapitana Cooka (2002, W.A.B. 2005).
Fakty okazują się inne niż podręcznikowa
Horwitz pisze mądrze i powabnie, a jego
Obydwie znalazły się na liście bestsellerów
wiedza. To nie Kolumb, lecz włoski kapitan
ciekawska natura łączy się z rzetelną pracą
„New York Timesa” i wciąż należą do
Verrazzano pierwszy postawił stopę na
badawczą. Wszystko to sprawia, że warto wybrać
najlepiej sprzedających się książek w Stanach
amerykańskim kontynencie, a po nim teren
się razem z nim w tę niezwykłą podróż.
Zjednoczonych.
połowy dzisiejszych Stanów zbadali inni
Library Journal
Europejczycy. I gdy do Plymouth przybił statek z pielgrzymami, powitał ich Indianin mówiący płynnie po angielsku i poprosił o piwo.
www.tonyhorwitz.com
książki
książki XINRAN XUE DOBRE KOBIETY Z CHIN. GŁOSY Z UKRYCIA. przekład z angielskiego Katarzyna Kulpa, premiera 31.01.2008, seria terra incognita
Gdyby Xinran wydała tę książkę w Chinach,
niezwykłej książce z zaangażowaniem i próbą
Bezsprzecznie „Dobre kobiety z Chin” to
mogłaby za to trafić do więzienia. Dobre kobiety
zrozumienia każdego człowieka.
ważna książka, a nawet lektura obowiązkowa
z Chin to poruszający reportaż, sprawozdanie
dla każdego, kto interesuje się społeczeństwem
z tego, czego autorka dowiedziała się od
Wkrótce mężczyźni w wiosce zaczęli szukać
chińskim XX wieku.
słuchaczek prowadzonego przez siebie programu
pretekstów, by wspiąć się na odległe trawiaste
The Time
radiowego Słowa na wieczornym wietrze,
zbocza, gdzie Shilin pasała swoje krowy.
a także w czasie podróży po Chinach. To, co
Odkryli, że do utraty kontaktu z rzeczywistością
Xinran Xue (ur. 1958)
odkryła, było szokujące i zaskakujące nawet
doprowadza ją pytanie: „Kim jest twój
chińska dziennikarka radiowa, studiowała
dla niej. W swoim własnym kraju odnalazła
ojciec?”. Shilin wybuchała wtedy śmiechem
anglistykę i stosunki międzynarodowe;
świat wcześniej nieznany, dramaty skrzętnie
i niekontrolowanym krzykiem, po czym mdlała.
w 1997 roku wyemigrowała do Wielkiej
ukrywane, uczucia dotąd tłumione. Xinran
Kiedy była nieprzytomna, mężczyźni ją gwałcili.
Brytanii. Obecnie publikuje w „The Guardian”
nie boi się tematów tabu. Opisuje koszmar
Kiedy zaczynała się wyrywać, pokrzykiwali
i wielu innych zachodnich pismach. Mieszka
dziewczynki molestowanej przez wiele lat przez
raz po raz: „Kim jest twój ojciec? Jesteś
w Londynie, jednak regularnie odwiedza
ojca, zbiorowe gwałty, traumatyczne przeżycia
bękartem?”, wytrącając ją z równowagi tak,
ojczyznę. Oprócz Dobrych kobiet z Chin
matek, których dzieci zginęły w czasie trzęsienia
że stawała się znowu posłuszna.
napisała powieść Sky Burial (2004) oraz wydała
ziemi, przymusowe małżeństwa aranżowane
(fragment)
zbiór swoich artykułów o różnicach między
przez partię. Pisze nie tylko o wykorzystywaniu
współczesnym życiem w Wielkiej Brytanii
seksualnym i poniżaniu kobiet, lecz także
Pouczająca, wzruszająca i czasami przerażająca
o miłości macierzyńskiej, o tragediach
relacja.
rozdzielonych rodzin, o religijności Chinek,
The Sunday Morning Post
o uczuciowym chłodzie i cynizmie młodych.
i w Chinach What the Chinese Don’t Eat (2006). Patronat medialny: TVP 2, Warsaw Point, Eurostudent, Gazeta.pl, Independent.pl,
Spotyka kobiety w różnym wieku i z różnych
Jeżeli kiedykolwiek potrzebowaliśmy dowodu,
grup społecznych, zarówno z miasta, jak i ze wsi.
że krajne ideologie ograniczają i wypaczają
W każdym z rozdziałów opowiada przejmującą
naturę ludzką, to jest on w tych historiach
historię ludzkiego życia, także – swojego.
o braku miłości, strachu i okrucieństwie.
Reporterska dociekliwość łączy się w tej
The New Zealand Herald
Geozeta.pl, WellnessLife.pl, Polskie Radio PR 1
felieton
Podróże z kawą
B
razil Gusto Antico to delikatna kawa z Ameryki Południowej. Do tej pory w Brazylii dominowały
lekkie i łagodne w smaku kawy, które idealnie nadają się do mieszanek. Jednak od niedawna na plantacjach tego największego producenta kawy, znaleźć można odmiany doskonale smakujące bez domieszek.→
felieton PODRÓŻE Z KAWĄ Podróż z kawą rozpoczniemy od aromatycznej
kwitnące gałązki kawowca. W ten sposób
przeznaczonej na rynek masowy, opatrzona jest
wyprawy do Brazylii, kawowego potentata,
jeden skromny bukiet dał początek kawowemu
specjalnym certyfikatem nadanym przez BSCA –
skąd pochodzi rekomendowana przez nas
imperium.
Brazylijskie Stowarzyszenie Producentów Kawy
Brazil Gusto Antico. Na początku przenieśmy
Wysokogatunkowej.▪
się do XVIII wieku, bo właśnie wtedy
Wszystkie kawy brazylijskie, także Brazil Gusto
ziarna kawy trafiły w ręce Brazylijczyków.
Antico, są delikatne, lekkie i łagodne w smaku.
W tym czasie kawa była produktem o bardzo
Powszechnie uważa się, że pozbawione są
wysokiej wartości rynkowej, dlatego ziarna
kwaskowatości, jednak w porównaniu, na
kawowca stanowiły w koloniach zamorskich
przykład do kawy Salwadorskiej, daje się ją
pilnie strzeżone dobro. Największe plantacje
wyczuć. Kawy brazylijskie często odznaczają
w Ameryce prowadziły wtedy Francja
się intensywną nutą kwiatową, czystym,
i Holandia.
aksamitnym i słodkawym posmaku.
Droga do zdobycia przez Brazylijczyków pestek
W Brazylii uprawiana jest głównie arabika
kawy rozpoczęła się w 1727 roku, kiedy rząd
w odmianach: Bourbon, Catuai, Mundo
Brazylii wysłał do Gujany mediatora Francisco
Novo, Typica, Catuai i Maragotype, a także
de Mello Palheta pod pretekstem złagodzenia
robusta Canilon. Kawą uprawia się w całej
napiętych stosunków między Francuzami
Brazylii (w 17 z 21 stanów). Największą
i Holendrami. Jednak prawdziwym celem
produkcję notują jednak cztery z nich: Parana,
podróży Francisco było zdobycie cennych
São Paulo,Minas Gerais i Espirito Santo, które
ziaren kawy. Urok i charyzmatyczna osobowość
dostarczają blisko 98 proc. całej produkcji.
Brazylijczyka pomogły mu zaskarbić sobie
Z czego arabika pochodząca ze wzgórz Sul De
względy żony gubernatora Gujany, Madame
Minas – „Pergamino Sul De Minas” zaliczana
d’Orvilliers, która na pożegnanie podarowała
jest do najlepszych gatunków kawy, jaki
Francisco bukiet kwiatów, a w nim ukryte
rośnie w Brazylii. W odróżnieniu od kawy
ików la czyteln d ę w a k r”. „travinge Zniżka na m e d o k z ra – 10% Travinge
Paweł Małkowski Fascynat kawy i podróży. Prowadzi blog kawowy „Dzień Kawy” i sklep internetowy Świeżo Palona.
felieton
WTF? I po co komu to całe niekonwencjonlne podróżowanie? Z ciupagami, busem-ogórkiem, w grupie pięciu blondynek? Na pewno pomaga w sponsoringu (co by nie być kolejną, szarą, spoconą parą z plecakami). Na pewno pomaga wbić się w branżę: sprzedać zdjęcia, filmy czy znaleźć reklamodawcę na podróżniczego bloga numer tysiąc sto pięćdziesiąt jeden tego lata (no bo grupa Górali razem z Masajami, odbijająca ślad kierpca na Kilimandżaro komponuje się ciekawiej i dobra okładka z tego może być). Na pewno bardziej zapada ludziom w pamięć („a wiesz co, w Acapulco to spotkaliśmy motocyklistów, którzy jechali przez Meksyk tylko na jednym kole plus – co dla nich dużo istotniejsze – robili super zdjęcia!”). Ale po co jeszcze? Przy okazji przeglądania różnych aktualnych konkursów dla podróżników zauważyłam, że kwestie: ile osób, ile miesięcy, ile krajów, ile stopni celcjusza na minusie, ile na plusie, trasa wokół czego, na dach i dno czego – to już standard i nudna nuda.→
felieton WTF? Teraz wybieramy się w trasy samolotem Cessna
Ameryką Poludniową i Nową Zelandią, gdzie
do Australii, na jachcie przez Ocean Arktyczny,
karta kredytowa służyć może, co najwyżej
2-osobowym pneumatycznym kajakiem
do obierania owoców? A może o wyprawie
wokół archipelagu Bora-Bora, mini morrisem
„Dookoła świat(ł)a”, poprzez festiwale światła
(„ogromna wyprawa bardzo małym autkiem”)
na całym świecie (m.in. iluminacje świetlne
po Szwajcarii czy tylko po Polsce, ale za to
w Indiach, święto słońca Inków, Hinduistyczne
monocyklem...
święto lamp w Nepalu, palenie diabła w Gwatemali, kończąc na światełku do nieba
Powtarzamy trasy Malinowskiego (śladem
wośp w Warszawie)?
„życia seksualnego dzikich”), Toniego Halika (wraz z żoną przejechał autkiem obie Ameryki),
A o czym nie będzie? Nudności typu podróż
zdobywamy tytuł „śnieżnej pantery” (dla tych,
„śladem szeptu amazońskiego potoku” czy
co zdobedą 5 siedmiotysięczników byłego
też przekombinowań z serii: „szlakiem rogatej
ZSRR) czy nurkujemy w jeziorach Namibii
wołowiny”...
(gdzie podczas WWI niemiecka armia zatopiła broń ciężką), itd. itp. No więc, po co to? Właśnie w tym dziale postaram się znaleźć odpowiedzi na to pytanie i będę łuskać dla Was najciekawsze pomysły. Ale obiecuję, nie sztukę dla sztuki. Może np. o paru miesiącach z „białym plemieniem” – potomkami angielskich marynarzy w najmniejszym państwie świata – 2 na 4 km, raptem 50 osób – na wysepce pomiędzy
(wszystkie w/w przykłady są prawdziwe i pewnie o nich prędzej czy później usłyszycie)▪
Anna Alboth (sic!) dziennikarka i (sic!) podróżniczka. Też podróżuje niekonwencjonalnie, ale nie z myślą o sponsorach rodziła córki (http://thefamilywithoutborders.com/)
Autorzy:
Aleksandra Peszkowska Anna Alboth Ania Marchlik Ania i Dawid Kopaczewscy Ewa Serwicka Jakub Górnicki Marta Pietrewicz Paweł Harajda Paweł Małkowski Korekta:
Ania Górnicka Prowadzenie:
Nastepny numer już w lutym. Zapraszamy do lektury i prenumeraty. Jeśli chcesz opublikować swój reportaż w Travnigerze napisz do nas - redakcja@travinger.com
Jakub Górnicki Skład i łamanie:
Arkadiusz Sołdon Opieka nad stroną WWW:
Tomasz Rondio Jesteśmy otwarci na współpracę oraz oferty reklamy - reklama@travinger.com