1 minute read

Krótka opowieść

Czy wiedzą Państwo, o czym najchętniej lubimy słuchać? O nas samych. Pozwolę sobie więc opowiedzieć o nas, o Was… o ludziach. Pisząc to, jestem daleko od Katowic, a druk Magazynu jest jeszcze w formie wizualizacji. Prawdopodobnie sięgacie teraz po ten numer „Suplementu”, a ja zastanawiam się, czy dobrym pomysłem było użycie tak oficjalnej formy jak „Państwo”. Bo przecież każdy z nas w zaciszu swojego domu jest po prostu (tylko) człowiekiem. Na zewnątrz z sukcesami, z tytułami, z osiągnieciami, chowa się w czterech ścianach (nie)zwykły człowiek. Tworzy historię. Czasem taką, która odbija się szerokim echem i zapisuje na kartach. Czasem tworzy tylko krótką opowieść, która równie szybko staje się mglistym wspomnieniem. Człowiek – cokolwiek robi, stara się rozwijać, dążyć do celu. Naszym celem jako redakcji „Suplementu” jest przedstawianie studenckiej rzeczywistości. Przy każdej czynności pracuje kilka, kilkanaście osób. Nierzadko możecie nas mijać na ulicy, nie wiedząc, kim jesteśmy. Ludzie często nie zauważają siebie w tłumie. Do niektórych jednak warto zwrócić się uprzejmym „Dzień dobry, panie profesorze” – szanując zdobyte doświadczenie. Czasem bardziej niż na wygłoszeniu tytułów zależy nam, aby ktoś chociaż raz o nas dobrze pomyślał. Również my, jako Redakcja, chcemy dobrze myśleć o tych, którzy nas otaczają, którzy poświecili nam swój czas, udzielając wywiadu. Dobrze myśleć o tych, dzięki którym możemy przelewać swoje myśli na papier. O kimkolwiek nie przeczytacie w tym wydaniu, musicie wiedzieć, że każdy z Was jest odrębną, wyjątkową osobą i zasługuje na to, aby dla niego choć raz przystanąć w codziennym pędzie. Rozmawiając z bohaterami tego wydania, zatrzymaliśmy się, przestaliśmy mówić, aby wytężyć ważny zmysł słuchu – a raczej słuchania. Subiektywnie rzec ujmując, cenię sobie każdą z przedstawionych historii: od artykułu dotyczącego Japonii, przez Śląsk, aż po świat nauki. Każdy z tych obszarów jest równie ważny co chęć zdobywania wiedzy. A tę możemy czerpać od innych – z książek, które napisali, i z historii, jakie zapamiętali i opowiedzieli. Życzę Wam więc przyjemnej lektury. Ze swojej strony możemy obiecać, że wracamy tuż po wakacjach – z radością i planami na kolejny rok akademicki. Kto wie, może zapiszemy się na kartach historii, a może stworzymy tylko krótką opowieść...

Redaktor Naczelna Martyna Gwóźdź

This article is from: