1 minute read
debiut PoezJa
adrianna wieCzorek
SłOWA
Advertisement
kruche jak porcelana głęboka rana
Gdy ktoś nieumiejętnie ich używać będzie, Są jak sztylet Lub gorsze łamią serce
Piękne w doskonałości wznoszące kruche pałace budują ale na chwilę ku ludzkiej niepoznace
Mogą być jak narkotyk Mieszać i zaślepić, lub oczy i usta na zawsze zalepić
dedykacja: do osoby, która jest przy mnie, bez względu na wszystko
AKTOr
Pokój pełen masek wiszą na ścianach w upiornym uśmiechu nikt nie jest bez grzechu
ktoś upadł? tamten człowiek
Jest bliżej to nie moja sprawa Są inni Co z tego że niewinni? nic nie zawinili Że są w tym miejscu i w tej chwili
a aktor tylko czeka by odegrać rolę Że mu nie zależy zaraz jego kolej…
koło niego inny który ma upadać Cisza!
aktorzy wchodzą a wy na końcu? nie gadać
adrianna wieCzorek i JuLia JanuSzewSka – uczennice Liceum ogólnokształcącego nr 1 w olsztynie.
JuLia JanuSzewSka
ThAnATOS
boski posłańcu kochanku nocy o czarnych skrzydłach zatraciwszy duszę oddaję się w twoje złote włosy i złoty nóż apollo, składam przeprosiny Mrok jest lepszym wybrańcem i tańczymy w pokoju upadku Ciche kroki i jasne kończyny Piach na sinych ustach, kołdra z glizd Pani łoża małżeńskiego, wdowa po miłości zamknięte oczy, ostatni kamyk na powiece wpada w czerń bezkresną Stulecia imaginacji delirium kochania
bliźniacza przysięga oddania i ziemia się rozstępuje, ostatni ogień pochodni Płaszcz znika, marne przekupstwo losu ulotna pleśń skazy człowieczej