poezja
Adrianna Wieczorek
Julia Januszewska
Słowa
Aktor
Thanatos
Kruche jak porcelana
Pokój pełen masek
Boski posłańcu
głęboka rana
Wiszą na ścianach
Kochanku nocy o czarnych skrzydłach
W upiornym uśmiechu
Zatraciwszy duszę oddaję się w twoje
Nikt nie jest bez grzechu
Złote włosy i złoty nóż
Gdy ktoś nieumiejętnie Ich używać będzie,
Apollo, składam przeprosiny
Są jak sztylet
Ktoś upadł?
Mrok jest lepszym wybrańcem
Lub gorsze
Tamten człowiek
I tańczymy w pokoju upadku
łamią serce
Jest bliżej
Ciche kroki i jasne kończyny
To nie moja sprawa
Piach na sinych ustach, kołdra z glizd
Piękne w doskonałości
Są inni
Pani łoża małżeńskiego, wdowa po miłości
Wznoszące kruche pałace
Co z tego że niewinni?
Zamknięte oczy, ostatni kamyk na powiece wpada w czerń bezkresną
Budują
Nic nie zawinili
Stulecia imaginacji
Ale na chwilę
Że są
Delirium kochania
Ku ludzkiej niepoznace
W tym miejscu
Bliźniacza przysięga oddania
I w tej chwili
I ziemia się rozstępuje, ostatni ogień pochodni
Mogą być jak narkotyk
Płaszcz znika, marne przekupstwo losu
Mieszać i zaślepić,
A aktor tylko czeka
lub oczy i usta
By odegrać rolę
na zawsze zalepić
Że mu nie zależy
Ulotna pleśń skazy człowieczej
Zaraz jego kolej… dedykacja:
Koło niego inny
do osoby, która jest przy mnie,
Który ma upadać
bez względu na wszystko
Cisza! Aktorzy wchodzą A wy na końcu? Nie gadać
Adrianna Wieczorek i Julia Januszewska – uczennice Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Olsztynie.
VariArt 01/2022
13