1 minute read

POEZJA

Next Article
NA KOŃCU

NA KOŃCU

najlepsze rozmowy prowadzi się nocą

zamiast krzyczeć na siebie wolę spacerować po słowach zgubić się we własnych zdaniach przeczekać odpowiedni moment odkryć cię na nowo

Advertisement

gdy piszesz że nie wszystko gra to na tej planszy nieporozumień przesunięcie figur rzut kośćmi

jak zwykły kupon loterii życia bo eskapady nocne zaleje wodospad znaczeń i odnajdę w jaskini za nim twoje prawdziwe oblicze

zapach ze smakiem tego co było gdzie płynie świadomość rzek kaskady sumienia

wagon

nie będę ci opowiadał o wszystkich naszych dawnych niepowodzeniach

obecnie

pokroję sobie na kawałki wolność słowa bezkompromisowych wypowiedzi

jutro z kolei dojadę do ciebie w ostatnim wagonie pełnym tego co nasze

chociaż już zapomniane i zakamuflowane

w rozmowach

które się toczą na końcu peronu

PAWEŁ LEWANDOWSKI

Wiersze

dom na peryferiach

niech wyjdzie ze mnie najgorsze z domu bez okien i drzwi

w którym mieszkają szczury robactwo i gdzieniegdzie mieni się poświata odtrącenia

niech wyjdzie ze mnie najbardziej podły człowiek bliźni z każdej strony pełen blizn brak sumienia

niech zaświeci trochę słońca wpuści do przestrzeni pejzaż cząstek wśród nich jest wiele o smaku smutku toczących walkę o przetrwanie

gdzieś w oddali zachodzi kolejny dzień oddalają się minuty pragnienia wybaczcie miłości bo czasami ma zbyt wiele do powiedzenia

PAWEŁ LEWANDOWSKI (ur. w 1990 r.) – pisze poezję od 2008 roku, debiutował w czasopiśmie „VariArt”. Związany z Olsztyńskim Klubem Literackim. Szczęśliwy tata pięcioletniego Cezarego.

This article is from: