ANTOLOGIA KARMELITAŃSKA - Marian Zawada OCD

Page 1

wybrał i opracował

Marian Zawada OCD

üiaft©fl®päü karmelitańska

WYDAWNICTWO KARMELITÓW BOSYCH, KRAKÓW


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2005 Na okładce Prorok Eliasz, ikona bizantyjska (ze zbiorów Autora) Projekt okładki Iwona Pawłowska

IMPRIMI POTEST o. Albert Wach OCD, prowincjał Kraków, 16.06.2005 r. Nr 131/05 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: (0-12) 416-85-00,416-85-01 fax: (0-12) 416-85-02 www.wkb.krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl ISBN 83-7305-166-X


Słowo wstępne

5

0 Boże nieskończenie dobry i Zbawicielu mój! Oto ja, w rękach Twoich jestem, tak właśnie, jako bryła gliny w rękach Garncarza, abyś z niej zrobił naczynie, albo na cześć, albo na zelżywość. Uczyń ze mną, co Ci się podoba; co tylko ze mnie uczynisz, niech to będzie na cześć 1 chwałę Twoją. Wiem dobrze, Panie, żem jest bardzo słaba, a przeto żadnego pomnożenia chwały Twojej ze mnie mieć nie możesz, bez pomocy Twojej. O najwdzięczniejszy Panie, cóżeś to ze mną uczynił? s . ANNA OD JEZUSA STOBIEŃSKA

(zm. 1649) [W]: Konterfekt życia przykładnego z Ozdoby Karmelu zakonnego kopiowany..., Kraków 1747, s. 101

O gdyby mi to dał Pan mój, żeby ze wszystkich członków moich uczyniły się głosy, i języki, do chwalenia Imienia Jego najświętszego; i o to tylko Pana mojego najsłodszego proszę, żeby do ostatniego życia mojego tchnienia, wydawały z siebie usta moje chwałę boską. s . ANNA OD JEZUSA STOBIEŃSKA

Tamże, s. 110

O Panie, przez nieskończoną dobroć Twoją, miejże chwałę [nie]jako największą z tego miejsca, na które posyłaj takie dusze, które by Ci się najwięcej [miały] podobać, abyś mógł mieć w tym Zgromadzeniu swoje delicyje. s . ANNA JÓZEFA A JESU RUPINOWSKA

(zm. 1728) Tamże, s. 344


SŁOWO WSTĘPNE Karmel to bez mała trzydzieści wieków duchowej tradycji, sięgającej czasów proroka Eliasza, i osiem - udokumentowanej historycznie, z tego 400 lat jest udziałem dziejów w Kościele polskim. W rozpiętość tych liczb należy osadzić tysiące gorących serc, które pragnęły czuwać przy Bogu i razem z Nim nad historią człowieka, by jednocześnie współtworzyć tajemnicę Ojczyzn. Uczestniczenie w starych tradycjach duchowych pozwala w niezwykły sposób przemierzyć czas Kościoła, towarzyszyć jego drogom i zatrzymywać się w miejscach, gdzie szczególnie obfitowała łaska. Można być świadkiem, jak dorobek materialny i duchowy, również intelektualny, przekazywany z pokorą następnym pokoleniom, ubogaca i wzmacnia drogę człowieka. Jednocześnie młodej generacji uświadamia szczególny rodzaj odpowiedzialności, by uczestnicząc w tradycji ducha, nie tylko z wdzięcznością podejmowało dziedzictwo, ale i zapragnęło wpisać się w jej nurt, kumulując dobro. Karmel wyrasta jako owoc wpływu wielu kultur Palestyny (łacińskiej, bizantyjskiej, hebrajskiej, islamskiej), a przyzwyczajony do obecności pośród złożoności spraw i kontekstów, potrafił przechować niezwykły duchowy kapitał kontemplacji i zmagania pustyni, jako coś uniwersalnego, inspirującego tych, którzy się z nim stykali czy żyli w jego zasięgu. Świadomość obecności pośród zróżnicowań, podziałów i granic wyzwala potrzebę nie tylko pogłębienia tożsamości, ale i ich przekraczania, a wtedy oros (gr. granica) formuje się w orizo (gr. horyzont), a za-


Słowo wstępne 5 tem i wspólnotę spraw. Obecność taka w sensie duchowym przybiera formę zaczynu. Karmel ze swym specyficznym stylem pogranicza - a więc i umiejętności syntezy - przez wieki tworzy duchowe środowisko, w którym spotkać się mogą przeróżne formacje, aspirujące jednakże zdecydowanie do poszukiwania głębin Ducha. W Kościele Karmel spełnia rolę pamięci o Miłości, niepokoju stęsknionej oblubienicy, która przedzierając się przez rozliczne sytuacyjne uwarunkowania, ukazuje piękno pierwotnych kontemplacyjnych ideałów chrześcijańskich. Antologia pism karmelitańskich dotyczy nie tylko specyficznie karmelitańskich tematów, ale odsłania duchową głębię, zwłaszcza maryjność eklezjalnego miłowania. Z tą duchowością zrósł się swoisty geniusz nocy człowieka, która wydaje się ogarniać i pogrążać w otchłani, a jednocześnie jest drogą odrodzenia. Tu też Duch Święty działa intensywnie, otwierając na nieskończone horyzonty łaski. Czterysta lat obecności na określonej ziemi, tyleż samo duchowego zmagania o wielkość człowieka, umożliwia odnajdywanie szerokiej perspektywy, zwłaszcza perspektywy wdzięczności. Pawłowe bądźcie wdzięczni (Kol 3,15) pojawia się jak refren kolejnych jubileuszy. Prezentowana antologia jest zarazem hołdem, chyleniem czoła wobec dostojeństwa minionych stuleci. Na ten czas jubileuszu dobrze jest uświadomić sobie piękno wypracowane razem z Bogiem w tylu przedziwnych biografiach, które pod rylcem Mistrza przywołują kształt konkretnej świętości. Przywołujemy te, które wycisnęły się piórem, w świadectwach łask i duchowej mądrości. Część z nich dopełniała się na naszych oczach. Wchodząc w tę łaskę naoczności, potrzeba wysiłku przecierania własnych


Słowo wstępne

9

oczu, by dać upust zadziwieniu. Niech słowa tej antologii płyną wartko przez serca tych, którzy nie boją się miłować dzielnie i bezkompromisowo Piękna bez granic. Świadomie nadano antologii syntetyczny tok, narastający zgodnie z datami historii, bez rozróżnienia na tradycję Karmelitów Dawnej Obserwancji (OCarm) i Karmel Terezjański (OCD), gdyż podążamy we wspólnocie charyzmatu. Dziękuję tym wszystkim, którzy wsparli antologię własnym wysiłkiem, radą i życzliwością: s. Immakulacie Adamskiej OCD, s. Lucynie Seweryniak OCD (z Betlejem), i Karmelitankom Bosym z klaszoru w Krakowie-Wesołej; s. Konradzie Dubel KDzJ i s. Bogdanie Batog KDzJ, Karmelitankom Misjonarkom, zwłaszcza s. Lucynie Kozieł CM; Karmelitom Bosym zaangażowanym w tłumaczenie: o. Pawłowi Furdzikowi, o. Marcinowi Rybickiemu, o. Arkadiuszowi Smagaczowi, o. Jerzemu Zielińskiemu oraz Braciom Klerykom z Kolegium Filozoficznego w Lublinie. Szczególne podziękowania kieruję w stronę świeckich: Wandy Bajor, Doroty Śliwy oraz Anny Nowickiej-Struskiej. Mam nadzieję, że nasz wspólny wysiłek pozwoli wydobyć z historii Piękno Nieprzemijające, by pieśń dziękczynienia się potęgowała.


ŚWIĘTA

TERESA OD DZIECIĄTKA JEZUS (1873-1897) Teresa Martin urodziła się 2 stycznia 1873 roku w Alenęon we Francji. Wychowana w pobożnej rodzinie w Lisieux, w piętnastym roku życia wstąpiła do klasztoru karmelitanek bosych i otrzymała imię Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza. W życiu zakonnym starała się z miłości ku Bogu doskonale spełniać wszystkie nawet najmniejsze obowiązki. Odznaczała się pokorą, prostotą ewangeliczną i wielką ufnością wobec Boga. Tych cnót uczyła powierzone jej nowicjuszki. Złożyła swoje życie w ofierze za zbawienie dusz i za Kościół, oddając się miłosiernej miłości Boga. Pozostawiła po sobie rękopisy znane pod tytułem Dzieje duszy. Zmarła w wieku dwudziestu czterech lat, 30 września 1897 roku, zapowiadając, że nie przestanie „dobrze czynić na ziemi". Papież Pius XI kanonizował ją w roku 1925 i ogłosił patronką misji katolickich. Dnia 19 października 1997 roku papież Jan Paweł II ogłosił ją doktorem Kościoła powszechnego.

W SERCU KOŚCIOŁA Chcę [...] spróbować wypowiedzieć, choć bardzo nieudolnie, coś z tego, co tak trudno wyrazić ludzkim językiem, a co serce zaledwie przeczuć zdoła... Nie myśl, że opływam w pociechy. O nie! moją pociechą jest właśnie to, że nie mam żadnej na ziemi. Jezus, nie ukazując mi się, nie dając mi słyszeć swego głosu, po-


Teresa od Dzieciątka Jezus

267

ucza mnie w skrytości, to znaczy nie za pomocą książek, bo nie rozumiem, co czytam. Czasem jednak słowa, jak te, które znalazłam pod koniec modlitwy (spędzonej w milczeniu i oschłości), przynoszą mi pociechę: „Oto Mistrz, którego ci dam, nauczy cię wszystkiego, co powinnaś czynić. Chcę, byś czytała w księdze życia, w której jest zawarta wiedza Miłości"1. Wiedza Miłości, tak! to słowo zabrzmiało słodko w mej duszy: tej wiedzy jedynie pragnę. Choć dla niej oddałam wszystkie me bogactwa, sądzę wraz z oblubienicą ze świętych pieśni, że nie dałam nic2... Wiem dobrze, że tylko miłość może uczynić nas miłymi Bogu i ta miłość jest jedynym dobrem, o które się ubiegam. Spodobało się Jezusowi wskazać mi jedyną drogę, która wiedzie w sam Boski żar; tą drogą jest zaufanie małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach swego Ojca... „Jeśli kto jest maluczki, niech przyjdzie do mnie"3, rzekł Duch Święty przez usta Salomona i ten sam Duch Miłości powiedział jeszcze: „Mali otrzymują miłosierdzie"4. W Jego imieniu prorok Izajasz objawia nam, że w dniu ostatecznym „Pan powiedzie swą trzodę na pastwiska, zgromadzi małe baranki i do łona swego je przytuli"5. I jakby te wszystkie obietnice nie wystarczały, ten sam prorok, którego natchniony wzrok zanurzył się już w głębinach wieczności, woła w imieniu Pana:, Jak Mat-

1

Słowa Jezusa skierowane do św. Małgorzaty Marii, znajdujące się w książce z tych czasów, przechowywanej w Karmelu w Lisieux: Petit breviaire du Sacré-Coeur de Jésus [Brewiarzyk Najświętszego Serca Jezusa], Nancy, Libraire Notre-Dame 1882. 2 Por. Pnp 8, 7. 3 Prz 9,4. 4 Mdr6, 6. 5 Iz40,11.


268

Teresa od Dzieciątka Jezus 268

ka pieści swe dziecię, tak ja was pocieszać będę, przy piersiach was poniosę, a na kolanach będę was pieścić"6. Droga Matko chrzestna! Po takich słowach trzeba zamilknąć i tylko płakać z wdzięczności i miłości... O! Gdyby wszystkie dusze słabe i niedoskonałe czuły to, co czuje najmniejsza z nich wszystkich, dusza twej małej Teresy, ani jedna nie straciłaby nadziei, że zdobędzie szczyt góry miłości, ponieważ Jezus nie żąda wielkich czynów, ale jedynie zdania się na Niego i wdzięczności, jak to powiedział w Psalmie 49: „Nie potrzebuję kozłów z waszych trzód, bo wszystkie zwierzęta leśne należą do mnie i tysiące zwierząt, które pasą się na wzgórzach, znam wszystkie górskie ptaki. Jeżeli będę łaknąć, to nie potrzebuję wam o tym mówić, bo ziemia i wszystko, co ona zawiera, do mnie należy. Czy nam jeść mięso wołów i pić krew kozłów?... Ofiarujcie Bogu ofiary chwaty i dziękczynienia"1. Oto wszystko, czego Jezus żąda od nas; nie potrzebuje On wcale naszych dzieł, lecz jedynie naszej miłości, ponieważ ten sam Bóg, który oświadcza, że jeśliby łaknął, nie potrzebuje wam o tym mówić, nie obawia się żebrać 0 trochę wody u Samarytanki. On pragnął... Lecz mówiąc: „daj mi pić"8, Stwórca świata domagał się miłości od swego biednego stworzenia. On pragnął miłości... Ach! czuję to teraz więcej niż kiedykolwiek; Jezus jest spragniony, od zwolenników świata doznaje tylko niewdzięczności 1 obojętności, a pomiędzy swymi uczniami mało, niestety, znajduje serc, które oddają Mu się bez zastrzeżeń, które rozumieją całą czułość Jego nieskończonej Miłości. 6 7 8

Iz 66, 13 i 12. Ps 50(49), 9-14. J 4,7.


Teresa od Dzieciątka Jezus

269

Siostro droga, jakże jesteśmy szczęśliwe, że znamy wewnętrzne tajemnice naszego Oblubieńca! Gdybyś zechciała spisać to wszystko, co wiesz, jakże piękne mielibyśmy stronice do czytania, ale ja wiem, że wolisz zachować w głębi swego serca „Tajemnice Króla", a mnie mówisz: „że jest rzeczą zaszczytną objawiać dzieła Najwyższego"9. Uważam, że masz słuszność, zachowując milczenie, a ja kreślę te linie jedynie dlatego, by zrobić ci przyjemność, czuję bowiem moją niezdolność do oddania ziemskimi słowami tajemnic Nieba. Zresztą, pisząc stronę po stronie, widzę, że nawet nie zaczęłam jeszcze... Roztaczają się przede mną niezmierzone horyzonty, nieskończoność mieni się tak wielkim bogactwem odcieni, że dopiero wtedy, gdy przeminie noc tego życia, znajdę na palecie Niebieskiego Malarza barwy zdolne odtworzyć te cuda, które odsłania przed oczyma mej duszy. Siostro moja Droga, prosiłaś mnie, bym ci opisała mój sen i „moją małą doktrynę", jak to nazywasz... Zrobiłam to na następnych stronicach, tak jednak nieudolnie, że wydaje mi się niemożliwe, abyś to zrozumiała. Być może, że mój sposób wyrażania się wyda ci się przesadny... Ach! przebacz mi, to już niemiła cecha mego stylu, zapewniam cię jednak, że nie ma żadnej przesady w mojej małej duszy, tam wszystko jest pogrążone w ciszy i spoczynku... Rps B lr-v Dzieje duszy, przekł. Karmelitanki Bose, Kraków 2002, s. 235-239 [ W : ] TERESA OD DZIECIĄTKA JEZUS ,

Być Twą oblubienicą, o Jezu, być karmelitanką, być przez zjednoczenie z Tobą matką dusz, to wszystko powinno mi wystarczyć... jest jednak inaczej... Bez wątpienia, te 9

Tb 12, 7.


SPIS TREŚCI Słowo wstępne Góra Karmel w Piśmie Świętym Eliasz Elizeusz Reguła pierwotna Mikołaj z Narbonne Filip Ribot Księga założenia pierwszych mnichów Liber de institutione primorum monachorum Arnold Bostiusz Św. Teresa od Jezusa Św. Jan od Krzyża Św. Maria Magdalena de Pazzi Sł. B. Jan od Jezusa i Maryi Hieronim Cyrus Teresa Marchocka Stefan Kucharski Andrzej Kochanowski Maria Petijt Michał Ballaert Wawrzyniec od Zmartwychwstania Św. Teresa Małgorzata Redi Bł. Franciszek Palau y Quer Bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego Św. Teresa od Dzieciątka Jezus Bł. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej Św. Rafał Kalinowski Św. Teresa z Los Andes

7 11 14 23 30 38 45 57 85 91 105 119 135 143 155 164 172 194 200 210 222 234 249 266 282 295 314


476

Spis treści

Św. Teresa Benedykta od Krzyża Bł. Tytus Brandsma Bł. Maria Kandyda Barba Kunegunda Siwiec Sł. B. Anzelm od św. Andrzeja Corsini Sł. B. Teresa od św. Józefa Św. Maria Maravillas od Jezusa Siostra Łucja dos Santos

329 342 358 374 389 405 420 427

SUPLEMENT: Sł. B. Jan Paweł II

444


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.