BĄDŹ IM PASTERZEM - Dominik Wider OCD

Page 1

Dominik Wider OCD

BĄDŹ IM PASTERZEM Myśli rekolekcyjne dla przełożonych Bądź im pasterzem, [na rękach] nieś ich Psalm 28, 9

Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2004


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2004

PROJEKT OKŁADKI

Iwona Pawłowska

IMPRIMIPOTEST

o. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD, prowincjał Kraków, 1 października 2003 r. Nr 651/03 IMPRIMATUR

t Jan Szkodoń, wik. gen. Kraków, 12 listopada 2003 r. Nr 3121/2003

Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: (0-12) 416-85-00, 416-85-01 fax: (0-12)416-85-02 www.wkb.krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo @ wkb.krakow.pl

ISBN 83-7305-103-1


WPROWADZENIE

Pismo święte sprawujących władzę, królów nazywa pasterzami. Król Dawid wie, że jest pasterzem - królem nad całym Izraelem. Przypominają mu o tym przedstawiciele pokoleń w Hebronie, poddając się jego władzy: „Jahwe rzekł do ciebie: „«Ty będziesz pasł mój lud - Izraela, i ty będziesz wodzem dla Izraela»" (2 Sm 5, 2). Zarazem ma on świadomość, że władza pasterska pochodzi od Boga. Więcej, ma on przekonanie, że Bóg jest jedynym Panem i Pasterzem, on zaś jedynie narzędziem w Jego ręku. Bóg jest jego pasterzem i zarazem jest pasterzem powierzonego mu ludu. I on, i lud są w rękach Boga. W Psalmie 28 błaga Boga o pomoc dla siebie, dziękuje Mu za wysłuchanie jego błagań i wychwala Go swą pieśnią. Prosząc Boga o dary dla siebie, nie zapomina o ludzie, którego jest z woli Bożej pasterzem: „Ocal Twój lud i błogosław Twemu dziedzictwu, bądź im pasterzem, [na ręku] nieś ich na wieki" (Ps 28, 9). Bóg troszczy się o każdego człowieka, otacza łaską, szuka zabłąkanych, odnalezionych niesie na swoich ramionach. Człowiek może Mu zaufać. Człowiekowi niczego nie zabraknie, bo Boża dobroć i łaska idą w ślad za nim; jeśli tylko zechce, zamieszka w domu Pana (Ps 23). Bóg jednak zwykł troszczyć się o człowieka przez człowieka. W tym duchu mówi do ludzi: „I dam wam pasterzy według mego serca, by was paśli rozsądnie i roztropnie" (Jr 3, 15). Czyni ich zastępcami swoimi i do nich oraz do tych, nad którymi ich ustanowił, zwraca się: „Kto was 5


SENS CHRZEŚCIJAŃSKIEJ WŁADZY

Władza chrześcijańska ma szczególny charakter. Przede wszystkim jest ona władzą duchową. Pozostaje na usługach życia duchowego i jego rozwoju. Celem bowiem, do którego zmierza, zarówno jeśli chodzi o sprawujących władzę, jak i tych, którymi oni kierują, jest tu, na ziemi zjednoczenie z Bogiem w miłości, a w niebie pełnia uczestnictwa w Jego życiu. Władzy tej nie da się dobrze zrozumieć bez bardzo konkretnego osądzenia jej i rozważenia w kontekście biblijnym, szczególnie w odniesieniu do Jezusa Chrystusa. Najdoskonalej wyrażająjej charakter słowa Chrystusa zapytanego przez Piłata, czy jest królem: „Królestwo moje nie jest z tego świata" (J 18, 34). Inaczej ujmując, Chrystus poucza, że Jego królestwo jest inne niż królestwo żydowskie, niż cesarstwo rzymskie... Stąd i sprawowanie władzy w tym królestwie ma inny charakter. Oczywiście, sprawujący władzę chrześcijańską jest człowiekiem i kieruje ludźmi. Jednak element ludzki musi być podporządkowany elementowi naczelnemu: duchowemu. Takie założenia dotyczą każdej władzy chrześcijańskiej, szczególnie władzy hierarchicznej, a w niej władzy sprawowanej w zakonach. Fundamentalne odniesienia osobowe. Jeśli ostatecznym celem człowieka jest wzięcie w posiadanie królestwa przygotowanego mu od założenia świata, a drogą do wejścia do niego jest miłość do drugiego człowieka, to ten drugi człowiek i miłość - czyli odniesienia osobowe 7


POSŁUGA WSPÓLNOCIE W ŻYCIU WSPÓLNOTOWYM

Władza jest elementem scalającym wspólnotę, jest jej fundamentem. Doświadczenie uczy, że jeżeli przełożony nie umie pokierować wspólnotą, najlepsze jednostki nie stworzą dobrej wspólnoty, a tym bardziej komunii we wspólnocie. Nie umie pokierować - oznacza między innymi, że jest nieprzystępny, zamyka się w sobie, nie interesuje się zakonnikami, nie ma dla nich czasu, nie bierze pod uwagę zdania współbraci, jest nieufny, faworyzuje niektórych, często zaniedbuje akty życia wspólnotowego, wiele przebywa poza domem, nie troszczy się o podstawowe potrzeby braci, a sam obfituje we wszelkie dobra... Są to jedynie niektóre z postaw przełożonego, które uniemożliwiają wspólne życie i działanie. „Zgromadziła nas w jedno miłość ChrystusaPrzełożony zawsze powinien mieć przed oczyma doskonały wzór wspólnoty, jaką tworzy święta Rodzina: Jezus, Maryja, Józef. Są zgromadzeni w jedno przez Boga Ojca. Jednoczy ich w komunię jedno posłannictwo, nakreślone tajemnicą Wcielenia i Odkupienia. Każda z osób tej wspólnoty ma inny w niej udział i inne zadanie do spełnienia. Wiąże ich miłość Boga, gotowość na wypełnienie woli Boga Ojca i podjęcie posłannictwa. Oczywistą jest rzeczą, że w tej wspólnocie najważniejszy jest Jezus. Maryja i Józef zaistnieli w tej wspólnocie ze względu na Niego. Zgodnie z prawem zarządza tą wspólnotą święty Józef. 74


On przyjmuje Maryję i Jezusa do swego domu i Bóg kieruje tą rodziną przez niego. Kiedy Jezus dorasta, święty Józef odchodzi w cień: spełnił swoje posłannictwo. Maryja, sama zjednoczona ze swoim Synem, spełnia posługę gospodyni w ich wspólnocie. Jest tu jakby najważniejsza: Ona powiedziała „Fiat" na Wcielenie. Maryja i Józef wychowują Jezusa, Syna Bożego według ciała. Ich świadome i dobrowolne miejsce w dziele Wcielenia i Zbawienia jest nieodzowne. Każde z nich w tej wspólnocie ma swoje i ważne miejsce. Oni służą dziełu zbawienia. I w tym zbawianiu uczestniczą. Gdyby przełożony zechciał być wpatrzony we wzór świętej Rodziny, radośnie i gorliwie przyczyniałby się do budowania wspólnoty powierzonej mu przez Pana. Drugim wzorem wspólnoty zakonnej jest pierwsza gmina chrześcijańska w Jerozolimie, utworzona przez Apostołów na wzór wspólnoty, jaką tworzyli oni z Jezusem. Stanowią komunię zebraną w imię Jezusa Chrystusa i złączoną żywą wiarą w Niego. Gromadzi ich Jezus Chrystus i kieruje nimi przez Apostołów. Jednoczy ich jeden duch i jedno serce. „Trwają w nauce Apostołów i we wspólnocie w łamaniu chleba i w modlitwie... i wszystko mieli wspólne" (Dz 2, 42-45). Ożywia ich jeden duch i jedno serce. Apostołowie, przełożeni tej wspólnoty, administrację gminy zlecają diakonom, a sobie zostawiają modlitwę i głoszenie słowa (Dz 6, 3-4). Wymiar wspólnoty zakonnej. Podobnie jak wspólnota Kościoła wspólnota zakonna ma charakter nadprzyrodzony. Jest zresztą cząstką Kościoła, a Kościół jest społecznością Bosko-ludzką. Przełożony nie może o tym nigdy zapominać. Wspólnotę tworzą ludzie wierzący, zebrani w niej w jedno przez Boga. Wiąże ich ze sobą powołanie, które przyjęli od Boga. Wiąże ich ze sobą ta sama miłość

75


POSŁUGA WSPÓLNOCIE W APOSTOLACIE

Wstępujący do zakonu wraz z powołaniem podejmują konkretnie ukierunkowaną aktywność, wyznaczoną misją danego zgromadzenia. Pociąga to za sobą świadomą i dobrowolną rezygnację z każdej innej aktywności, która byłaby sprzeczna z aktywnością nakreśloną w regule i konstytucjach. Ta aktywność, wypływająca z misji zgromadzenia, stanowi jego apostolat. Działalność apostolska jest kierowana prawem danego zakonu oraz podlega kierownictwu i trosce przełożonego. Przełożony, podejmujący posługę we wspólnocie, powinien mieć jasny obraz zadań, jakie go czekają w posługiwaniu wspólnocie w jej apostolstwie. Naturalna aktywność człowieka. Obserwując człowieka, można stwierdzić, że aktywność jest częścią jego natury. Człowiek nieustannie snuje plany, angażuje się w ich realizowanie, coś tworzy lub niszczy, zdobywa lub traci. Ta aktywność jest w jego umyśle, w wyobraźni i fantazji, w jego woli: czegoś pragnie, chciałby mieć wszystko. Wciąż stają przed nim nowe wezwania, nowe dobra rzeczywiste lub pozorne. Jak z tego widać, jest to bardzo zróżnicowana aktywność. Może ona mieć na celu zdobycie władzy nad drugimi czy nad całym światem. Może ześrodkować się w chęci zdobywania bogactwa. Może zająć się bez reszty tworzeniem nowej ideologii społecznej czy politycznej. Może cierpliwie lub agresywnie budować dla siebie ciche, spokojne gniazdko. Może w tej 90


aktywności nie liczyć się z niczym i z nikim. Taka aktywność będzie wtedy ukierunkowana na usuwanie przeszkód. Człowiek może kształtować siebie, stawać się świętym. Może zająć się posługiwaniem drugim aż do heroizmu. To, co człowiek może, wydaje się ciągnąć w nieskończoność. We wszystkich wypadkach człowiek może ulegać nadmiernej aktywności, która go niszczy. Niejednokrotnie wielka aktywność bywa dla niego ucieczką od podjętych zobowiązań, od czegoś głębszego, ale wymagającego od niego rezygnacji z własnych i umiłowanych dążeń. Niekontrolowana aktywność, nawet w zdobywaniu świętości, wcześniej czy później powoduje znużenie i zagubienie. Tej naturalnej aktywności podlegają tak bracia, jak i ich przełożeni. Ci ostatni mogą ulegać presji zapotrzebowań materialnych wspólnoty, poszczególnych zbyt aktywnych braci, oraz zapotrzebowań pochodzących z naglących potrzeb lokalnego Kościoła. Miejsce apostolstwa we wspólnocie. Działalność apostolska ma swoje miejsce w życiu i posłudze każdej wspólnoty i poszczególnych zakonników. Zgromadzenie zakonne powstało na zapotrzebowanie Kościoła. W każdym wypadku istnieją pewne granice zewnętrznej działalności podejmowanej w zgromadzeniu, a nawet w poszczególnych jego domach. Jest to misja zlecona przez Kościół konkretnemu instytutowi zakonnemu, która stanowi rację jego zaistnienia. Ta racja jest bardzo ważna, niemniej wymaga umieszczenia jej w ramach konsekracji. Spójrzmy na Jezusa Chrystusa, który przychodzi spełnić swe posłannictwo zbawienia człowieka przez głoszenie Ewangelii. Na trzydzieści trzy lata życia trochę więcej niż jeden rok poświęca na przepowiadanie słowa i jeszcze w tym czasie wiele się modli. W zaciszu Nazaretu spędza trzy-

91


ŁASKA SŁUŻENIA

Na pewno obowiązki, jakie przyjmuje pasterz owiec są poważne i odpowiedzialne. Jest to odpowiedzialność wobec tego, który zlecił mu ten obowiązek i wobec samych owiec, których zgodził się pilnować, prowadzić na najlepsze pastwiska, być zawsze z nimi. Przełożony od Dobrego Pasterza otrzymuje w opiekę współbraci. Troska o nich jest podobna do troski pasterza owiec, ale niewspółmiernie większa. W żadnym wypadku nie jest to zabawa ani obnoszenie godności, wywyższenia, ale poważny obowiązek i zobowiązanie. Zostały w tych rozważaniach ukazane wszystkie najważniejsze obowiązki przełożonego wobec zleconej mu wspólnoty. Jest ich wiele i można doświadczyć, czy się im podoła czy też nie. Przełożony przede wszystkim powinien uświadomić sobie, że depozyt, którego ma strzec i przekazywać, jest także treścią jego życia; zna go prawie na pamięć. Pomocą w kierowaniu wspólnotą będzie mu świadectwo jego życia tymi treściami. Najważniejszą jednak pomocą dla niego jest udzielona mu wraz z powołaniem do przełożeństwa łaska stanu: zbiór łask uczynkowych oświecających rozum i umacniających wolę, by mógł dobrze wypełnić zlecone mu posłannictwo. W kierowaniu wspólnotą nie jest więc sam. Jest z nim Ten, który go wynajął i, który -jeśli zechce skorzystać z Jego pomocy - będzie go prowadził za rękę we wszystkich sprawach. Przełożony byłby przynajmniej nierozsądny, gdyby nie chciał korzystać

116


z łaski stanu i sam chciał kierować wspólnotą jako swoją własnością. Dobrze rozumieć łaskę stanu. Niektórzy zawsze i we wszystkim zastawiają się łaską stanu. Ona staje się poparciem ich autorytetu, na który lubią się powoływać. Ona jest usprawiedliwieniem tego, co robią. Ona nadaje nieomylność ich decyzjom. Ona jakby sprawia niegrzeszność ich czynów. Ich życie w oparciu o ich stanowisko jako zastępców Boga nie podlega żadnej krytyce. Każde powyższe zdanie to nie tylko poważna pomyłka, ale i olbrzymie niebezpieczeństwa dla tak myślącego. Taki przełożony sam siebie nie krytykuje i nie dopuszcza krytyki innych. Staje się on surowym dla braci, niesprawiedliwym i jako owoc tego - nieodpowiedzialnym. Małe rzeczy lęgną się w jego ciasnym umyśle i sercu. A przecież on jest wyznaczonym na przełożonego przez Boga. Czyżby Bóg się pomylił? Nie. Łaska stanu związana z przełożeństwem jest dana dla tych, którymi kieruje. W tym wypadku człowiek nie skorzystał z danej mu łaski. A co z tymi, którymi on kieruje? Bóg potrafi i na zepsutej maszynie pisać. Ponieważ On jest Pasterzem, udzieli łaski stanu braciom, by przeciwności i trudności ze strony przełożonego wykorzystali dla uświęcenia. Jeśli przełożony zawierzy Bogu, może spodziewać się zawsze Jego pomocy. Zawierzenie oznacza wierne spełnianie „zawodu" przełożonego. Łaska stanu wspiera wtedy jego zwyczajne działanie. Równocześnie przełożeństwo włącza w tajemnicę łaski. Włączenie w tę tajemnicę wymaga od przełożonego oddanie siebie, jak Chrystus, za wielu. Ono jest służeniem razem z Maryją tajemnicy zbawienia świata, które jest misją osób zakonnych. Przełożeństwo jest nowym sposobem nie tyle realizowania siebie, co udziału w zbawianiu.

117


SPIS TREŚCI

Wprowadzenie Sens chrześcijańskiej władzy Posługa przełożonych w dobie obecnej Zagrożenia życia zakonnego w dobie obecnej Wielkie wyzwania dla życia konsekrowanego Przełożeni domowi Troska o rozwój osobowo-duchowy podstawową posługą przełożonych Posługa każdej osobie tworzącej wspólnotę Posługa wspólnocie w życiu wiarą Posługa wspólnocie w życiu nadzieją Posługa wspólnocie w zachowaniu czystości konsekrowanej Posługa wspólnocie w życiu wspólnotowym Posługa wspólnocie w życiu modlitwy Posługa wspólnocie w apostolacie Posługa wspólnocie w zachowywaniu karności zakonnej Posługa wspólnocie w kontaktach zewnętrznych Łaska służenia Zebranie myśli

5 7 15 16 19 27 35 43 53 62 68 74 81 90 99 108 116 120

123


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.