Czcigodna Matka Włóczęga

Page 1


*UDĔ\QD 3DZODF]\N

CZCI GODNA MATKA :ã±&=õ*$ Powieść biografic zna o świ ętej Teresie od Jezusa

Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2015


PROLOG

Karmel, czyli Ogród Boga, Winnica Bo¿a. Palestyñska góra proroka Eliasza, walcz¹cego przed wiekami o chwa³ê Pana ze starotestamentowymi czcicielami idoli. Miejsce postoju rodziny Zbawiciela w drodze powrotnej d /QSZ^_ ōaSKNOU ŮcMSK Z_]^OVXSU»a oddaj¹cych siê \YdWcŎVKXSYW WYNVS^aSO S Z\KMc NVK U^»\cMR ]KWY^XYŎý S WSVMdOXSO Lcķc N\YQû NY ]ZY^UKXSK d ,YQSOW >Y aķKŎXSO XK ^OT Q»\dO a B333 aSOU_ acL_NYaKXY UVK]d^Y\ Matki Bo¿ej. Panowa³ on nad okolic¹ na wzór zamku warownego, twierdzy strzeg¹cej wiary w burzliwych S dWSOXXcMR NdSOTKMR 5YŎMSYķK Hiszpania. Kastylia nazwana od s³owa castillo krain¹ dKWU»a >Y aķKŎXSO ^KW ]Z\YaKNdYXY ZSO\a]dO a]Z»VXY^c UK\WOVS^KĹ]USO U^»\O ZYNYLXSO TKU aMdOŎXSOT w Palestynie, tak i w Hiszpanii oddawa³y chwa³ê Panu i ratowa³y dusze dla Boga. Z biegiem czasu jednak cz³onkowie tych wspólnot oddalili siê od regu³y pieraY^XOT >KUS ]^cV ŮcMSK ZKXYaKķ \»aXSOŮ a UVK]d^Y\dO UK\WOVS^KXOU a +aSVS aŎ\»N U^»\cMR WSO]dUKķK >O\O]K Sánchez de Cepeda y Ahumada. 9 XSOT TO]^ ^K YZYaSOŎý S Y TOT dKWUKMR 9 L_NYaVKMR które widzia³a wokó³ siebie, o klasztorach, które – jak dKWUS p adXY]SķK Z\dOd aSďU]dû MdďŎý ŮcMSK d aSOVUSW ^\_NOW S aŎ\»N aSOV_ Z\dcQ»N K ^KUŮO Y XSOdacUķOT twierdzy, któr¹ odkry³a we w³asnej duszy i w której przebywa³a jako oblubienica Króla mieszkaj¹cego w najtajXSOT]dOT d UYWXK^ >Y YZYaSOŎý Y ŎaSď^OT >O\O]SO YN 4Od_]K U^»\K TKU XKTZSďUXSOT]dc UaSK^ dKUaS^ķK XK ŎaSď^OT ziemi Karmelu. A UYĹM_ ^Y RS]^Y\SK ZOaXOT WKZc aSO\XOQY ŎaSKNUK XSOUYĹMdûMcMR ]Sď ZYN\»Ůc aŎ\»N U^»\cMR XSO dKL\KUķY \KNYŎMS S ]W_^U»a XKNdSOS S daû^ZSOXSK


#

$

!

"

%


,

+

+

)

0DSD +LV]SDQLL ] F]DVµZ ÐZ 7HUHV\ &

'

&

'

&

'

&

'

!

&

'

#

&

'

&

'

"

(

%

)

*

$


<9D.D3+Ķ :3/<A=DC 5_ ]dMdc^YW ʼnaSĊ^OT 1»\c 5K\WOV

1515 By³a wiosna. Nic nie wskazywa³o na to, ¿e tamten poraXOU LďNdSO SXXc YN ZYZ\dONXSMR >KU ]KWY promiennie ŎaSOMSķY XKN WSK]^OW UK]^cVST]USO ]ķYĹMO 8K _VSMKMR panowa³ harmider. Ka¿dy szed³ w swoj¹ stronê: do ^KaO\Xc XK \cXOU Mdc NY ZYLVS]USOT U_ŬXS 1\YWKNUS rozkrzyczanych dzieci biega³y tu i ówdzie, wprowadzaj¹c dodatkowy rozgardiasz. Dzieñ jak co dzieñ. + TONXKU \YNdSXK aMRYNdûMK ^KW^OQY \KXUK NY ŎaSû^cXS WSKķK a ]YLSO MYŎ ^KTOWXSMdOQY MYŎ _\YMdc]^OQY S NY]^YTXOQY K TONXYMdOŎXSO OWKXYaKķK XSOdacUķû \KNYŎMSû S Z\Y]^Y^û 7ķYNdS \YNdSMO d N_Wû dLVSŮKVS ]Sď NY Yķ^Krza. W zawini¹tku, trzymanym troskliwie w ramionach matki, mo¿na by³o dostrzec g³ówkê nowo narodzonego dziecka. p 4KUSO SWSď acL\KVSŎMSO NVK M»\US) p ]Zc^Kķ YTMSOM :ON\Y Z\YLY]dMd WKķOQY UYŎMS»ķUK aSOVUS Z\dcTKMSOV rodziny Sánchez de Cepeda y Ahumada. Jako cz³owiek wykszta³cony, m¹dry i pobo¿ny, budzi³ powszechny szacunek. By³ przy tym kap³anem niezwykle mi³ym a YLOTŎMS_ S Y^aK\^cW XK a]dc]^USMR U^»\dc ]Sď NY XSOQY da\KMKVS d TKUûUYVaSOU Z\YŎLû Mdc ]Z\Kaû 4OW_ ^Y aķKŎXSO ZKX +VYX]Y ZYaSO\dcķ YMR\dMdOXSO M»\US p >O\O]K p YNZYaSONdSKķ N_WXc


10

p 8SO dXKW ŮKNXOT ŎaSď^OT U^»\K XY]SķKLc ^Y SWSď S U^»\K WYQķKLc ]^Ký ]Sď ZK^\YXUû NdSOMUK 7YŮO dK]^KXYaSMSO ]Sď XKW SXXcW SWSOXSOW) p ]Zc^Kķ UKZķKX _ŎWSOMRKTûM ]Sď MSOZķY NY NdSOaMdcXUS p -RMSOVSLcŎWc Lc XY]SķK ^Y SWSď ZY ]aYTOT LKLMO – odezwa³a siê pani Beatriz. – Mam przeczucie, ¿e bêdzie dzieckiem wyj¹tkowym, zw³aszcza ¿e jest pierwsz¹ córk¹, która siê nam urodzi³a po dwóch ch³opcach. p :KWSď^KW 0O\XKXNY S <YN\SQY MdcŮ XSO) 8Y M»Ů skoro dziewczynka jest takim cudem dla was, niech LďNdSO >O\O]K 7YŮO LďNdSO \dOMdcaSŎMSO USWŎ aSOVUSW) >OQY aKW S TOT ŮcMdď <_]dcķ a ]^\YXď dKU\c]^SS KLc Z\dcQY^YaKý ]Sď NY YL\dďN_ 8KQVO Z\dc]^KXûķ TKULc MYŎ ]YLSO Z\dcZYmnia³. Po czym odwróci³ siê i powiedzia³: – A tak, przy okazji. Czy wiecie, ¿e ^O\K] oznacza a TďdcU_ Q\OMUSW M_N M_NYaXYŎý M_NYaXc dXKU) Ojciec Pedro by³ zadowolony, ¿e na czas przypomnia³ sobie o tym, co, jak mylnie s¹dzi³, ju¿ dawno usz³o z jego pamiêci. p + aSďM ZY]^KXYaSYXO 8SO WYŮO Lcý SXKMdOT ,ďNdSO WSKķK XK SWSď >O\O]K p dKaYķKķK ]dMdďŎVSaK matka. >OQY NXSK +VYX]Y dKZS]Kķ a \YNdSXXOT U\YXSMO ^O ]ķYaK$

Dzisiaj, 4 kwietnia roku 1515, w kościele pod wezwaniem świętego Jana w Awili, została ochrzczona Teresa Sánchez de Cepeda y Ahumada, urodzona w tymże mieście, 28 marca Roku Pańskiego 1515, około godziny 5.30, w drugim roku pontyfikatu papieża Leona X, za panowania króla Hiszpanii Ferdynanda Katolickiego. Jest to trzecie dziecko pana Alonsa Sánchez Cepeda i pani Beatriz de Ahumada. Tak więc od tego dnia pan Alonso jest ojcem piątki dzieci. Dwoje


11

z nich to Juan i Maria z jego małżeństwa z panią Cataliną del Peso. Trójka: Fernando, Rodrigo i nowo narodzona Teresa są dziećmi z jego małżeństwa z panią Beatriz de Ahumada. >OQY ]KWOQY \YU_ _\YMdcŎMSO Y^aK\^Y a +aSVS UVK]dtor Wcielenia, w którym wspólnotê zakonn¹ tworzy³y karmelitanki regu³y z³agodzonej. 1523 7STKķc VK^K :\dcXY]Sķc ŎaSK^_ MY\Kd ^Y XYaO acNKrzenia: te radosne, napawaj¹ce nadziej¹, ale i te tragiczne, acaYķ_TûMO a V_NdSKMR XSOZYU»T S XSOZOaXYŎý A]dc]^USO one odbija³y siê echem w ka¿dym hiszpañskim sercu S Y XSMR aķKŎXSO \YdWcŎVKķ d ^\Y]Uû +VYX]Y a N\YNdO NY domu. A\KMKķ dO ]aYTOT ZY]SKNķYŎMS a 1Y^K\\OXN_\dO dWďczony, ale i zadowolony. W tym roku ju¿ na pewno nie LďNdSO W_]SKķ WK\^aSý ]Sď Y _^\dcWKXSO S acŮcaSOXSO swojej wci¹¿ powiêkszaj¹cej siê rodziny. Zbo¿e hojnie obrodzi³o, owoców i warzyw tak¿e nie zabraknie, ryb i drobiu bêdzie pod dostatkiem. D \Yd\dOaXSOXSOW ZYWcŎVKķ Y UYVOTXcMR ]cXKMR U^»\dc Z\dcMRYNdSVS XK ŎaSK^ 4_KX AKa\dcXSOM +X^YXSY :ON\Y S XYaYXK\YNdYXc 4O\»XSWY LcVS TOQY \KNYŎMSû i dum¹. ATOMRKķ XK ZVKM ōaSď^OQY .YWSXSUK WSXûķ adXY]dûMc ]Sď Z\dc XSW UYŎMS»ķ S \_]dcķ U_ NYWYaS :YaS^KķK go najpierw rodzinna tarcza herbowa, przymocowana do Qķ»aXOT L\KWc \YdVOQķOT ZY]SKNķYŎMS :Y \Kd UYVOTXc W»Qķ _dWc]ķYaSý ]YLSO ŮO d aYVS :KXK XKVOŮc NY ZYUYVOXSK odwa¿nych hidalgów i bogatych ¿ydowskich handlarzy. By³ przywi¹zany do historii swego rodu. Pamiêta³, ŮO S TOQY WķYNK ŮYXK WYŮO ZY]dMdcMSý ]Sď ]dVKMROMUSW


12

ZYMRYNdOXSOW >Y aķKŎXSO TOT Z\KNdSKN ^\aKķ dO ]acWS trzema synami w oblê¿onej przez Maurów twierdzy. Pan Alonso uczy³ dzieci szacunku do wielu zas³u¿onych dla kraju przodków i bogatej historii rodziny. Przy tym wszystkim pozosta³ cz³owiekiem pokornym, skromnym, który nie wynosi³ siê ponad innych. D NKVOUK ]ķcMRKý LcķY QaK\ VSMdXcMR NYWYaXSU»a Alonso zatrudnia³ wiele s³u¿by, gdy¿ Beatriz nie poradzi³aby sobie z prowadzeniem obszernego gospodarstwa i wychowywaniem dzieci. Ka¿dy w domu pana +VYX]Y Lcķ ]^KVO MdcWŎ dKTď^c$ _Z\KaSKXSOW YQ\YN»a i sadów, dogl¹daniem byd³a i drobiu, szyciem, garbowaniem skór, przêdzeniem. +VYX]Y XSO WSKķ XSOaYVXSU»a MRYý LcķY ^Y ZYa]dOMRXO aŎ\»N TOQY ]û]SKN»a S _aKŮKXO dK YdXKUď bogactwa i presti¿u. S³u¿ba i liczni pracownicy darzyli QY ]dMdO\cW Z\dcaSûdKXSOW S WSķYŎMSû K dK NYL\Yý YNwdziêczali siê wiern¹ i rzeteln¹ prac¹. Wszed³ na wewnêtrzny dziedziniec przylegaj¹cy do ogrodu. Odpoczywa³a tam teraz ca³a jego rodzina, chroni¹c siê przed po³udniowym skwarem w cieniu drzew. p 7KW XYaû aSKNYWYŎý p U\dcUXûķ d NKVOUK ZYNOU]Mc^YaKXc p >_\Mc dKTďVS ac]Zď <YNY] – Alonso, za ka¿dym razem przynosisz coraz to gorsze aSKNYWYŎMS p ZYaSONdSKķK d ac\d_^OW ZKXS ,OK^\Sd p 2O\OdTO aKVUS L\K^YL»TMdO ŎWSO\ý ^KU aSOV_ XSOaSXXcMRj -dc XSO VOZSOT YZYaSKNKý NdSOMSYW Y \KNYŎMSKMR) -RYýLc ^Y ŮO 7KQOVVKX ]dMdďŎVSaSO a\»MSķ d acZ\Kac NYYUYķK ŎaSK^K -Y\^és zdoby³ Meksyk i otworzy³ drogê przez ocean. Wiesz przecie¿, jak nasi synowie marz¹ Y acZ\KaSO NY 8YaOQY ōaSK^K -YNdSOXXSO ýaSMdû ]dO\WSO\Uď 7YŮO dOMRMSKķLcŎ ]Sď ^cW dKSX^O\O]YaKý -RķYZMc XK ZOaXY d \KNYŎMSû ZYUKdKVSLc MS MY ZY^\Kâû + ZY^\Kâû XSOWKķY dKZOaXSKW MSď


13

– Beatriz, ¿ycie nie polega jedynie na dokonywaniu romantycznych, wielkich czynów, jakich podjêliby siê ^cVUY \cMO\dO d U]SûŮOU U^»\O aMSûŮ Mdc^K]d >Y ^KUŮO walka, odpieranie ataków wroga duchowego, który XKMSO\K d MY\Kd aSďU]dû ]Sķû .dSOMSYW ^\dOLK W»aSý Y aKVUKMR TKUSO ŎaSďMS ]^KMdKTû a YL\YXSO aSK\c S Y WďMdOXXSUKMR U^»\dc aYVû \KMdOT YNNKý ŮcMSO XSŮ ]Sď TOT acZ\dOý <»aXSOŮ Y dWKQKXSKMR V_NdS U^»\dc XK dKa]dO Z\dOd MKķû aSOMdXYŎý LďNû ZY^ďZSOXS LY ac]^ûZSVS przeciwko odwiecznej Prawdzie. <YdWYaSO Z\dc]ķ_MRSaKķK ]Sď YŎWSYVO^XSK >O\O]K :Ya^K\dKķK a WcŎVKMR ]ķYaK YTMK$ i8K dKa]dO XK dKa]dO XK dKa]dO 7YŮXK XK dKa]dO Lcý ZY^ďZSYXcW WYŮXK ^OŮ XK dKa]dO Lcý dLKaSYXcW K Z\YaKNdS NY ^OQY WďMdOĹ]^aYn p WcŎVKķK – Rodrigo – szepnê³a do brata tak, by nikt tego nie _]ķc]dKķ p -RYNŬ dO WXû Poszli do sadu. Ga³êzie drzew ugina³y siê pod ciê¿arem dojrza³ych owoców. – Zdobêdziemy Niebo na zawsze! – wykrzyknê³a >O\O]K USO\_TûM YMdc U_ Q»\dO p 9 MdcW ^c W»aS]d) p <YN\SQY ]ZYT\dKķ XK ]SY]^\ď zdumiony. p -dc XSO ]ķc]dKķOŎ MY W»aSķ YTMSOM) 7YŮXK Lcý a 8SOLSO Z\dOd MKķû aSOMdXYŎý Ac]^K\Mdc ^cVUY TONXYj – Opar³a d³onie na ramionach brata i przygl¹da³a mu siê przenikliwie. p -Y MS MRYNdS ZY QķYaSO) p <YN\SQY Z\dO]^\K]dcķ ]Sď nie na ¿arty. Nigdy jeszcze nie widzia³ w oczach siostry ^KUSOQY dKZKķ_ dNOMcNYaKXSK S QY^YaYŎMS NY NdSKķKXSK p 4O]^OŎ YNO WXSO ]^K\]dc Y ^\dc VK^K K XSMdOQY XSO \Yd_WSO]d) p ]Zc^KķK d acW»aUû a QķY]SO p :»TNdSOWc NY XSOaSO\XcMR >KW XK] dKLSTû S dNYLďNdSOWc 8SOLY na zawsze!


14

Rodrigo kocha³ siostrê i zawsze podziela³ jej pobo¿ne pragnienia, lecz by³ od niej bardziej praktyczny. DK]cZcaKķ Tû Zc^KXSKWS KVO >O\O]K XKTaSNYMdXSOT ZYNjê³a ju¿ decyzjê, bo odpowiada³a pewnie, bez wahania. ASNKý LcķY ŮO a]dc]^UY ]^K\KXXSO Z\dOWcŎVKķK p AYLOM ^OQY QNdSO ]Sď acLSO\K]d) p ]Zc^Kķ <YN\SQY p .Y dSOWS 7K_\»a p ZKNķK YNZYaSONŬ p + QNdSO ^Y aķKŎMSaSO TO]^) -RķYZKU TO]dMdO XSO dY\SOX^YaKķ ]Sď ŮO aķKŎXSO NKķ ]Sď ]SY]^\dO aMSûQXûý a ^Y ]dKVOĹ]^aY p =Z»T\d WKW MYŎ MY ]Sď XKW XK ZOaXY Z\dcNK w drodze. Rozwinê³a przed zdumionym bratem mapê królestwa Hiszpanii. Rodrigo rozpozna³ w niej osobist¹ mapê ojca, na której z pasj¹ zaznacza³ on króluj¹ce nad miastami dKWUS >cWMdK]OW >O\O]K XSO da\»MSķK aSďU]dOT _aKQS XK YNa\Y^Xû ]^\YXď \_VYX_ XK U^»\OT ZKX +VYX]Y dKWSOŎMSķ kilka zdañ o ka¿dej z tych twierdz. Podekscytowana mówi³a dalej. – Pójdziemy na po³udnie. Stamt¹d wieki temu przy]dVS XSOaSO\XS d U^»\cWS aKVMdcVS MR\dOŎMSTKXSO S WYNVSVS ]Sď Y ZYWYM NY ŎaSď^OQY +ZY]^YķK d =KX^SKQY p :\dOMSOŮ T_Ů dY]^KVS acQXKXS XSO ZKWSď^K]d) p ]Zc^Kķ Rodrigo, wpatruj¹c siê w mapê. p >KU VOMd XKNKV XS]dMdû XK]dO NYWc XK acL\dOŮ_ ZY\caKTû WďŮMdcdX UYLSO^c S NdSOMS Lc Z»ŬXSOT ]Z\dONKý SMR TKUY XSOaYVXSU»a a +P\cMO p YNZYaSONdSKķK d WYMû >O\O]K p D MdOQY LďNdSOWc Ůcý) -Y LďNdSOWc TOŎý) p -RķYZKU by³ pe³en obaw. p ,ďNdSOWc ŮOL\Ký p ZYaSONdSKķK ^Y d ^KUû VOUUYŎMSû jakby nie by³o nic ³atwiejszego od b³agania obcych ludzi o kawa³ek chleba. DKZKķ >O\O]c Lcķ dK\KŬVSac <YN\SQY WcŎVKķ TO]dMdO przez chwilê, spogl¹daj¹c siostrze g³êboko w oczy. Ujrza³


15

w nich odwagê, pobo¿ne i szczere pragnienia, które ^O\Kd ]KW MRMSKķ d XSû NdSOVSý p 5SONc \_]dKWc) p ]Zc^Kķ ZY Z\Y]^_ dK]UKU_TûM >O\O]ď S ]KWOQY ]SOLSO ^û XKQķû QY^YaYŎMSû p 8KTZSO\a Z\dcQY^_TWc ]Sď ,ďNdSOWc Mdc^Ký Y WďMdOĹ]^aSO aSO\XcMR S LďNdSOWc ]Sď WYNVSý >KU TKU Z\dOaSNdSKķ <YN\SQY Z\dcQY^YaKXSK XSO ^\aKķc Nķ_QY >O\O]K XSO WYQķK dXKVOŬý ]YLSO XSQNdSO WSOT]MK DKMdc^caKķK ]Sď a RS]^Y\SKMR ŎaSď^cMR WďMdOXników. Odmawia³a wszystkie znane sobie modlitwy. Studiowa³a mapê. Rodrigo z dnia na dzieñ coraz bardziej podziwia³ siostrê i coraz ¿arliwiej podziela³ jej zapa³. Pan Alonso widzia³ poruszenie, jakiemu oboje coraz bardziej _VOQKVS 4ONXKU KXS Z\dOd WcŎV W_ XSO Z\dO]dķY MY ]Sď dK tym kry³o. Pewnego wieczoru w tajemnicy spakowali ma³y tobo³ek. Znalaz³o siê w nim trochê chleba, ma³y L_UķKU aYNc 3 WKZK -d_VS ŮO ]û ŎaSO^XSO acZY]KŮOXS na wêdrówkê. p 9 \O]d^ď dKNLK NYL\c ,»Q p dKac\YUYaKķK >O\O]K p <_]dKWc T_^\Y Z\dON ŎaS^OW >O\Kd NYL\dO acZYMdnijmy. Czeka nas d³uga droga. Nie spali ca³¹ noc. Po³o¿yli siê w ubraniach tak, by rano XSO WK\XYaKý MOXXOQY MdK]_ 5]SďŮcM ŎaSOMSķ acTû^UYaY jasno. Gwiazda Polarna wskazywa³a im, jak ¿eglarzom na morzach, pó³noc. :Y]^KXYaSVS XKTZSO\a Z»TŎý NY UKZVSMdUS ŎaSď^OQY ĶKdK\dK Lc Z\dON âQ_\û 7K^US ,YŮOT ZYVOMKý 4OT ]aYTû misjê. Matkê Mi³osierdzia prosili o b³ogos³awieñstwo na drogê. p 7K^UY ,YŮK Z\YaKNŬ XK] XK WďMdOĹ]^aY LcŎWc T_Ů aU\»^MO LcVS d >YLû a 8SOLSO p WYNVSķK ]Sď >O\O]K >\aKVS XK WYNVS^aSO TO]dMdO TKUSŎ MdK] <_]dcVS NKVOT a ZYŎZSOMR_ XSO YQVûNKTûM ]Sď dK ]SOLSO =dVS adNķ_Ů W_\»a miasta. Wie¿e wydawa³y im siê teraz o wiele wy¿sze i potê¿niejsze ni¿ za dnia. Na rogach ulic majaczy³y z³owrogie


16

MSOXSO Lcý WYŮO -OV^»a <dcWSKX KVLY 7K_\»a d \ûU NY r¹k których przez wieki przechodzi³a Awila. Zbli¿yli siê w koñcu do bramy miasta, za któr¹ rozpoczyna³ siê trakt prowadz¹cy na po³udnie. Ujrzeli przed sob¹ most. Ju¿ tylko on dzieli³ ich od opuszczenia Awili na zawsze. Przechodzili nim nad iskrz¹cymi ]Sď a U]SďŮcMYacW ŎaSO^VO aYNKWS +NKTK <YNdSMO LďNû N_WXS QNc NYTNû NY XSMR aSOŎMS Y SMR WďMdOĹ]USOT ŎWSO\MS a YL\YXSO aSK\c + YXS ]KWS LďNû T_Ů XK dKa]dO w Niebie, bêd¹ zbawieni. :Y]^KXYaSVS ]dcLUY Z\dOZ\KaSý ]Sď Z\dOd WY]^ 3MR WcŎVS ]U_ZSYXO Lcķc ^cVUY XK TONXcW$ TKU XKT]dcLMSOT dY]^Ký WďMdOXXSUKWS dK aSK\ď 8KaO^ XSO Z\dcZ_]dMdKVS MY WSKķY XK]^ûZSý dK MRaSVď p + UYQ»Ů Wc ^_ WKWc) p ac\aKķ SMR d dKN_Wc NYXYŎXc QķY] U^»\c \YdVOQķ ]Sď ^_Ů dK ZVOMKWS _MSOUSXSO\»a Obrócili siê i oniemieli. Wuj we w³asnej osobie. >KUSOQY YL\Y^_ ]Z\Kac ]Sď XSO ]ZYNdSOaKVS p + QNdSO ^Y ]Sď acLSO\KMSO) p dKZc^Kķ NdSOMS Pan Francisco powoli zszed³ z konia, nie spuszczaj¹c ich z oka. Przygl¹da³ siê im badawczo. Jego wzrok pad³ XK WKķc ^YLYķOU a U^»\cW XSO WYQķY dWSOŎMSý ]Sď dK wiele, i na p³aszcze zbyt lekkie jak na tê porê dnia. – Có¿, nie wygl¹da to wszystko najlepiej. Pozostaje WS T_Ů ^cVUY dKL\Ký aK] XK Z\dOTKŮNŮUď p ZYaSONdSKķ ZY MdcW a]UKdKķ XK UYXSK :YN]KNdSķ XKTZSO\a >O\O]ď Z»ŬXSOT <YN\SQK <_]dcVS a N\YQď ZYa\Y^Xû -RķYZSOM XSO YŎWSOVSķ ]Sď YNOdaKý K >O\O]K dK]^KXKaSKķK ]Sď TKU ^Y WYŮVSaO ŮO Y^Y aķKŎXSO NKVS ]Sď dķKZKý S ^cW ]KWcW ]^\KMSVS ^KU upragniony wieniec mêczeñstwa. Nie zamienili ani s³owa przez ca³¹ powrotn¹ drogê NY NYW_ >KUŮO ZKX 0\KXMS]MY WSVMdKķ =ZYT\dOVS ^cVUY XK ]SOLSO acWYaXSO QNc d NKVOUK NY]^\dOQVS ZY]^Ký


17

WK^US >Y MY WSKķY ^O\Kd XK]^ûZSý XSO LďNdSO ķK^aO NVK nikogo. Byli tego pewni. p -Y YXS d ^YLû \YLSû) p U\dcUXďķK ZKXS ,OK^\Sd kiedy ujrza³a dzieci zsiadaj¹ce z konia szwagra. – Najlepiej, jak sami ci wszystko opowiedz¹. Ja nie Zc^KķOW Y XSM AYVď XSO aSONdSOý p acWSTKTûMY YNZYwiedzia³ Francisco. p <YN\SQY MY MS Z\dc]dķY NY QķYac) p ,OK^\Sd da\»ci³a siê z wyrzutem do syna. p >O\O]K WXSO XKW»aSķK p YNZYaSONdSKķ dWSO]dKXc spuszczaj¹c g³owê. p 3 ZY]ķ_MRKķOŎ WķYN]dOT ]SY]^\c) Nie odpowiedzia³. Mocny rumieniec pokry³ jego ŎXSKNû ^aK\d >O\O]K aSONdSKķK ŮO WK^US XSO NK ]Sď ķK^aY _NYL\_MRKý daķK]dMdK ŮO ZY acTKŎXSOXSK aķKŎXSO Z\dcLcķ dN_miony ojciec. p -RMSOVSŎWc SŎý NY 7K_\»a Lc _MSďVS XKW QķYac DY]^KVSLcŎWc WďMdOXXSUKWS S T_Ů LcVSLcŎWc dLKaSOXS Na zawsze! Alonso przys³uchiwa³ siê rozmowie w milczeniu. 1Nc MRYNdSķY Y >O\O]ď XSO _WSKķ ]Sď Nķ_QY QXSOaKý <»aXSOŮ ^O\Kd aSNdûM TOT ]dMdO\YŎý XSOaSXXYŎý ZYNTď^OQY dKWSK\_ S Z\dOUYXKXSO Y ]ķ_]dXYŎMS ]Z\Kac Md_ķ ŮO opuszcza go zagniewanie. Patrzy³a na niego ogromnymi, ognistymi oczyma w milczeniu, czekaj¹c, co odpowie. Ze zdumieniem zda³ sobie sprawê, ¿e ma pustkê w g³owie. 7_]SKķ ]^ķ_WSý _ŎWSOMR :Y]^KXYaSķ Lcý ]_\Yac >O\O]SO ^\dOLK \Kd XK dKa]dO acLSý d QķYac ZYNYLXO O]UKZKNc – Zastanowiê siê nad kar¹ dla was – powiedzia³ a UYĹM_ 3 NYNKķ p -dc TO]^ TO]dMdO MYŎ Y MdcW ZYaSXSOXOW aSONdSOý) p >KU p YNZYaSONdSKķK >O\O]K :Y MdcW Y^aY\dcķK swój tobo³ek i milcz¹c, poda³a ojcu zwiniêty rulon. p 7YTK WKZK) p ]Zc^Kķ ZKX +VYX]Y


18

,cXKTWXSOT XSO dNdSaSķY QY ^Y TKUYŎ ]dMdOQ»VXSO QNcŮ >O\O]K TKU XK ]a»T aSOU LcķK XSOdacUVO SX^OVSQOX^XK S dK\KNXK ZYWcŎVKķK aSďM Z\dON acZ\Kaû ^KUŮO i o tym. p 7KZď YMdcaSŎMSO UYXâ]U_Tď AcdXKMdď Y]YLXû karê za zabieranie bez pozwolenia moich rzeczy. Czy NdS]SKT MYŎ T_Ů TONVSŎMSO) p 8SO _]ķc]dKķ YNZYaSONdS p -dcVS XSO TONVSŎMSO A ^KUSW \KdSO dKZ\K]dKW XK ŎXSKNKXSO K Z»ŬXSOT Z»TNdSOMSO NY ]aYSMR ZYUYS ,ďNdSOMSO ^KW ^KU Nķ_QY KŮ ZYdaYVď aKW acTŎý Pan Alonso pospiesznie skierowa³ siê w stronê schodów prowadz¹cych do jego pokoju. Z ulg¹ zamkn¹³ za ]YLû N\daS 7»Qķ a\O]dMSO ZYdaYVSý ]YLSO XK MRaSVď tylko dla siebie. Ju¿ dawno zapomnia³ o mapie, która towarzyszy³a mu podczas niekoñcz¹cych siê m³odzieñczych podró¿y. Rozwin¹³ j¹ teraz na stole. Westchn¹³ z rozrzewnieniem, przypominaj¹c sobie mro¿¹ce krew w ¿y³ach przygody, które teraz, po wielu latach, wydawa³y mu siê zwyk³ymi wybrykami m³okosa, jakim by³ wtedy. Szybkim ruchem zwin¹³ rulon, jak gdyby chcia³ XK dKa]dO dKWUXûý ^KW^OX \YdNdSKķ ]aYTOQY ŮcMSK A\»MSķ WcŎVKWS NY >O\O]c p -Y ^OŮ ac\YŎXSO d ^OQY NdSOMUK) =UûN YXK LSO\dO ZYNYLXO ZYWc]ķc) -YŎ XSOLcaKķOQY p ]dOZ^Kķ ]KW NY ]SOLSO aUķKNKTûM WKZď NY TONXOQY dO ]aYSMR U_P\»a zamykanych na klucz. DKWcŎVSķ ]Sď Z\dOd MRaSVď dK]^KXKaSKTûM ]Sď XKN kar¹ dla córki za samowolne wyniesienie mapy. Kara dY]^KķK acWSO\dYXK TO]dMdO ^OQY ]KWOQY NXSK >O\O]K XSO zdoby³a wprawdzie upragnionej chwa³y mêczeñstwa. Nie odda³a ¿ycia za Chrystusa. Zabroniono jej przez miesi¹c czytania ksi¹¿ek. By³o to dla niej prawdziwe mêczeñstwo duchowe, które j¹ nieco pocieszy³o. 5SONc <YN\SQY W»Qķ a\O]dMSO acTŎý d ZYUYT_ S dX»a MSO]dcý ]Sď ]ZY^UKXSKWS d >O\O]û ZY]^KXYaSķ ZYNdSOVSý siê z ni¹ swoim rozczarowaniem niedosz³¹ wypraw¹.


19

p 3 MY ^O\Kd d\YLSWc) p ]Zc^Kķ XK UYXSOM p ,ďNdSOWc ]Sď WYNVSý ^KU TKU Z_]^OVXSMc – Ci zakonnicy, którzy mieszkali sami, z daleka od ŎaSK^K MKķc MdK] WYNVûM ]Sď a ]aYSMR Z_]^OVXSKMR) p AķKŎXSO ^KU p YNZYaSONdSKķK YMRYMdY >O\O]K p AOŬWc ]Sď YN \Kd_ NY Z\KMc DL_N_TWc ]YLSO Z_]^OVXSď Rozejrza³a siê dooko³a. Na podwórku nigdy nie L\KUYaKķY UKWSOXS DKMdďVS aSďM d WYdYķOW dXY]Sý TONOX ZY N\_QSW NY YQ\YN_ a U^»\cW ZY]^KXYaSVS dL_NYaKý swoj¹ pustelniê. Praca nie by³a tak ³atwa, jak siê im wydawa³o na ZYMdû^U_ 5KWSOXSO Y \»ŮXcMR U]d^Kķ^KMR S aSOVUYŎMS nie pasowa³y do siebie. Z trudem wznoszone mury aMSûŮ ]Sď aKVSķc >O\O]K XSO NKaKķK dK acQ\KXû – Nie poddawaj siê – zwróci³a siê do brata, gdy¿ dostrzeg³a w jego oczach pierwsze oznaki zniechêcenia. p >Y XSO WK ]OX]_ p YNZYaSONdSKķ QNc \Yd]cZKķ ]Sď UYVOTXc W_\ p AMSûŮ LďNû ]Sď \YdaKVKýj – Zbudujemy nastêpny! – A ten znów siê zawali… – odpowiedzia³ Rodrigo ca³kiem za³amany. p ASďM LďNdSOWc L_NYaKý XK]^ďZXc S XK]^ďZXc a¿ w koñcu nam siê uda! Rodrigo pomaga³ siostrze ju¿ tylko ze wzglêdu na ]dMdO\û NY XSOT WSķYŎý 8SO aSO\dcķ ŮO W_\c SMR Z_]^OVXS dNYķKTû _^\dcWKý ]Sď Nķ_ŮOT XSŮ USVUK MRaSV :Y UYVOTXOT XSO_NKXOT Z\»LSO >O\O]K ]ZYT\dKķK XK ]^Y] VOŮûMcMR Z\dON XSû a XSOķKNdSO UKWSOXS S dKWcŎVSķK ]Sď p ASO]dj p dKMdďķK W»aSý p aķKŎMSaSO ^Y ^O W_\c XSO W_]dû Lcý KŮ ^KU ac]YUSO AMKVO XSO MRYNdS Y ^Y ¿eby nasza pustelnia z kamieni by³a wysoka. Zbudujmy niski murek. On wystarczy. Skupmy siê raczej na modlitwie ni¿ na ci¹g³ym uk³adaniu tych kamieni. Bêdziemy adXY]Sý W_\c XK]dOT Z_]^OVXS WYNVS^aKWS Rodrigo nie po raz pierwszy by³ zadziwiony m¹droŎMSû S dK\KNXYŎMSû >O\O]c 4ONXYMdOŎXSO d _VQû Z\dcTûķ


20

PKU^ ŮO ŮW_NXK Z\KMK _UķKNKXSK UKWSOXS XK\O]dMSO dobieg³a koñca. Szybko otoczyli siê niskim murkiem S dKMdďVS ]Sď WYNVSý D MdK]OW Z\dcķûMdcķc ]Sď NY >O\O]c TOT \»aSOŎXSMO WSO]dUKTûMO a ]û]SONd^aSO >O\Kd Z_]^OVXSO ]^Kķc ]Sď UVK]d^Y\UKWS a U^»\cMR ZYLYŮXO WKķO idKUYXXSMOn oddawa³y siê modlitwie. Czasem zdarza³o siê, ¿e z kuchni czy spi¿arni domoaOT dXSUKķc TKUSOŎ aSU^_Kķc 8KQVO dK_aKŮKXY L\KU USOķbasy, oliwek czy m¹ki. Zarz¹dca domowymi zapasami SXPY\WYaKķ ZKXK +VYX]K Y UYVOTXcMR U\KNdSOŮKMR >OX XK ZYMdû^U_ QY^»a Lcķ acŎVONdSý S dķKZKý dķYNdSOTK a¿ jedna ze s³u¿¹cych podpatrzy³a, ¿e domow¹ z³odziejk¹ TO]^ XSO U^Y SXXc TKU ]KWK >O\O]K +VYX]Y XSO W»Qķ WSOý NY XSOT Z\O^OX]TS A UYĹM_ ]KW aZKTKķ NdSOMSYW WSķYŎý NY LVSŬXSOQY daķK]dMdK ^OQY XKTLK\NdSOT ZY^\dOL_Tûcego: ¿ebraka, bezdomnego czy opuszczonego przez wszystkich. 8SO dWSOXSKķY ^Y PKU^_ ŮO >O\O]K U\KNķK 8SO W»Qķ ^OQY NKVOT ^YVO\YaKý :Y]^KXYaSķ ZY\YdWKaSKý d M»\Uû – Cieszy mnie, ¿e tak gorliwie siê modlisz i ¿e pomaQK]d LSONXcW p >YX TOQY QķY]_ Lcķ dK\KdOW ]ZYUYTXc i zdecydowany. – Nie rozumiem tylko, dlaczego wyno]S]d d NYW_ ŮcaXYŎý LOd WYTOT aSONdc :YaSXXKŎ ZY Z\Y]^_ ZYZ\Y]Sý :\dOMSOŮ aSO]d ŮO LcW MS XSO YNW»aSķ – Chcia³am, ¿eby to by³a tajemnica, znana tylko Bogu, tak by nikt z ludzi siê o tym nie dowiedzia³. p 1NcLcŎ WS Y a]dc]^USW ZYaSONdSKķK ^aYTK ^KTOWXSMK dXKXK LcķKLc ^cVUY ,YQ_ S WXSO >O\Kd a]dc]Mc aSONdû ŮO ^Y aķKŎXSO ^c acXY]SķKŎ d NYW_ ŮcaXYŎý >O\O]K XSO aSONdSKķK MY XK ^Y YNZYaSONdSOý 7_]SKķK Z\dcdXKý ŮO YTMSOM WK \KMTď .Y ^OT ZY\c Z\dOMSOŮ dKa]dO WYQķK XK XSOQY VSMdcý A]Z»VXSO _dQYNXSVS ŮO \KdOW LďNû ZYWKQKý LSONXcW >O\O]K dKa]dO ZYaSO YTM_ MdOQY ZY^\dOL_TO YX dKŎ NY]^K\Mdc TOT ^OQY a]dc]^USOQY LOd adL_NdKXSK dQY\]dOXSK aŎ\»N NYWYaXSU»a


/:3691

:Y ŎWSO\MS >O\O]c UK\WOVS^KXUS ZY]^KXYaSķc dOL\Ký wszystkie pami¹tki po swojej matce, jakiekolwiek tylko _NKķYLc SW ]Sď dXKVOŬý 8SO]^O^c XK Z\»ŮXY ]d_UKķc Y]YLS]^OT WKZc P_XNK^Y\US DKQSXďķK :YNTďķc aSďM wspóln¹ decyzjê o odtworzeniu jej z pamiêci. ¯y³o TO]dMdO aSOVO WXS]dOU U^»\cW >O\O]K ZYUKdcaKķK WKZď podczas wielogodzinnych podró¿y lub te¿ codziennych rekreacji. Kopie mapy sporz¹dzonej przez siostry oraz TOT XSOdVSMdYXO aO\]TO ]û dXKXO NdSŎ XK MKķcW ŎaSOMSO i bywaj¹ umieszczane w wielu ksi¹¿kach, mówi¹cych Y ŮcMS_ >O\O]c 8KNO]dķK ^KUŮO MRaSVK Lc _TKaXSý ]U\caKXû Z\dOd wiele lat tajemnicê. Siostra Anna wziê³a do rêki breaSK\d WK^US >O\O]c d XKWK]dMdOXSOW -RYý XKdXKMdYny nieub³aganie p³yn¹cym czasem, nadal by³ w dobrym stanie. Ze wzruszeniem szuka³a tajemniczej kartki, schowanej w nim przed laty. Znalaz³a j¹ pomiêdzy stronami, gdzie zamieszczone s¹ modlitwy na zakoñczenie dnia. Przywo³a³a teraz te s³owa, zamkn¹wszy oczy: i>O\Kd Y :KXSO ZYda»V YNOTŎý ]aOW_ ]ķ_NdO a ZYUYT_ aONķ_Q ]ķYaK >aYTOQYn DKMdďķK Mdc^Ký ]dOZ^OW dKZS]US XK ZYŮ»ķUķcW S XKderwanym kawa³ku papieru: i.KXO WS LcķY NdSŎ d\Yd_WSOý ŮO Z\dOŮcķKW NaKXKŎMSO VK^ d ^\dcNdSO]^_ ^\dOMR U^»\O ]û VK^KWS ŮcMSK XK]dOQY :KXK ,\KU_TO NaKNdSOŎMSK TONOXn Siostra Anna nie od razu zrozumia³a ten zapis. Po]^KXYaSķK TONXKU dQķďLSý ^KTOWXSMď DXKķK Z\dOMSOŮ TKU MRcLK XSU^ SXXc ŮcMSO 7K^US 5K\WOV_ aSďM dKMdďķK \YLSý notatki:


280

33 lata: 12 lat po swoim nawrĂłceniu oddana na przepadĹ‚e Bogu ĹźyĹ‚a w klasztorze Wcielenia – do roku 1562. 21 lat ĹźyĹ‚a jako karmelitanka bosa – do roku 1582 (być moĹźe nie braĹ‚a pod uwagÄ™ liczby miesiÄ™cy, stÄ…d ta niedokĹ‚adność). W 1569, kiedy pisaĹ‚a te sĹ‚owa, minęło juĹź 7 lat z owych 21, a wiÄ™c pozostaĹ‚o niecaĹ‚e 14, czy raczej 13 lat. 1569 + 13 = 1582 – BoÂże drogi! – szepnĂŞÂła ze Âłzami w oczach bosaczUK p 7K^UK >O\O]K dXKġK \YU ]aYTOT ĹŽWSO\MS + aSÄ?M ^Y Z\dON XKWS _U\caKġKĹŽj 5K\^UK d L\OaSK\dK ĹŽaSÄ?^OT >O\O]c TO]^ NY NdSĹŽ Z\dOchowywana w klasztorze Karmelitanek Bosych w Medinie del Campo. *** .aK VK^K ZY ZYQ\dOLSO >O\O]c YTMSOM 2SO\YXSW 1\KMSĂĄn otworzyÂł jej trumnĂŞ. CiaÂło pozostaÂło nienaruszone. WydawaÂło przemi³š woĂą kwiatĂłw. W roku 1591 biskup Salamanki dokonaÂł kanonicznego rozpoznania ciaÂła, wciš¿ nieskaÂżonego rozkÂładem. :\dc ^OT YUKdTS VOUK\dO ZYL\KVS ]O\MO >O\O]c S aġYĹŽcVS TO do zdobnego relikwiarza, na ktĂłrym umieszczono naZS]$ i>O\O]K YN 4Od_]K 4Od_] YN >O\O]cn 8K ]O\M_ 7K^US 5K\WOV_ TO]^ ac\KĹŹXSO aSNYMdXK LVSdXK ZYMRYNdĂťMK YN w³óczni anioÂła. >O\O]K dY]^KġK LOK^câUYaKXK a K UKXYXSdYaKXK a \YU_


281

W roku 1970 jako pierwsza kobieta otrzymaÂła tytuÂł .YU^Y\K 5YĹŽMSYġK Jej wspomnienie kanoniczne przypada na dzieĂą ZKĹŹNdSO\XSUK .dSOġK >O\O]c _aKĹŽKXO ]Ăť dK TONXO d XKTZSÄ?UXSOT]dcMR ZS]W WS]^cMdXcMR MR\dOĹŽMSTKÄš]^aK :SO\a]dc UVK]d^Y\ 5K\WOVS^KXOU ,Y]cMR dY]^Kġ _P_XNYaKXc a :YV]MO a \YU_ a 5\KUYaSO



=:3= ></Ĺ?-3 .............................................................

5

Rozdzia³ pierwszy 5_ ]dMdc^YW ʼnaSĊ^OT 1\c 5K\WOV . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

9

Prolog

RozdziaÂł drugi 5K\WOVS^KXUK UVK]d^Y\_ AMSOVOXSK

...........................

37

RozdziaÂł trzeci 5K\WOVS^KXUK LY]K . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

91

RozdziaÂł czwarty :SO\a]dO P_XNKMTO . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103 1567 Medina del Campo

........................................

103

1568 Malagón . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Valladolid . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdzia³ pišty 8K N\YQKMR 5K]^cVSS . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ! 1569 Toledo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ! Pastrana . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 158 1570 Salamanka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 170 1571 Alba de Tormes . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 177


Rozdzia³ szósty :\dOIJYŊOĴ]^aY a UVK]d^Y\dO AMSOVOXSK. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183 1574 Sewilla . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . # Rozdzia³ siódmy :YN XSOLOW +XNKV_dTS. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 199 1575 Beas . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 199 Sewilla . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1576 Caravaca de la Cruz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Rozdzia³ ósmy -\UK 5YʼnMSYIJK . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ! 1580 Villanueva de la Jara . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ! Palencja . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1581 Soria . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . " 1582 Burgos . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Alba de Tormes . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ! ZKŏNdSO\XSUK " . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ! Epilog . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . !#


© Copyright for the Polish edition Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2015 Redakcja i korekta Iwona Pawłowska Dtp Tomasz Kuzara OCD Okładka Paweł Matyjewicz Imprimi potest Tadeusz Florek OCD, prowincjał Kraków, dnia 10 listopada 2015 nr 299/2015 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl

ISBN 978-83-7604-379-1 Druk i oprawa: OZGraf – Olsztyn



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.