Francisco Javier Sancho Fermín OCD - Modlić się z Edytą Stein

Page 1



Francisco Javier Sancho Fermín OCD

Modlić się z Edytą Stein (świętą Teresą Benedyktą od Krzyża)

Przekład Marta Szafrańska-Brandt

Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2014


Tytuł oryginału Orar con Edith Stein © Copyright by Francisco Javier Sancho Fermín OCD, 2012 © Copyright for the Polish edition Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2014 Przekład Marta Szafrańska-Brandt Redakcja i korekta Iwona Pawłowska Okładka, design & dtp Paweł Matyjewicz Imprimi potest Tadeusz Florek OCD, prowincjał Kraków, dnia 4 lipca 2014 r. nr 319/2014 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl

ISBN 978-83-7604-323-4 Druk i oprawa: TOTEM – Inowrocław


„Modlitwa jest najwznioślejszym dziełem ludzkiego ducha”.



WSTĘP

„Nigdy nie widziałam nikogo modlącego się tak jak Edyta”. W stwierdzeniu tym nie byłoby nic zaskakująco, gdybyśmy nie zaznaczyli, że są to słowa Augusty Stein, wierzącej Żydówki i matki Edyty Stein. Augusta, przy całym bólu i niezrozumieniu, z jakim przyjęła przejście córki na katolicyzm, widziała, że jej najmłodsza córka, ta, która „zdradziła wiarę ojców”, przeżywa swoją religijność w sposób autentyczny i głęboki. Edyta nawet jako członek Kościoła katolickiego towarzyszyła matce w synagodze, uczestnicząc we wspólnej modlitwie. Jeśli mamy zgłębić styl modlitwy Edyty Stein, by móc uczyć się od niej „przyjaźni z Jezusem”, powinniśmy poznać, choćby tylko pobieżnie, jej drogę życiową. Kto przyjrzy się życiu owej kobiety – świętej, jednej z patronek Europy – zauważy, że jej poszukiwania naznaczone były pragnieniem odnalezienia prawdy. Właściwy Edycie Stein sposób rozumienia i przeżywania modlitwy ma charakter głęboko ewangeliczny i chrystologiczny. Nieustannie odsyła do osoby Chrystusa, do Jego modlitwy, jak również do pozostawionych przez Niego wskazówek. Życie i doświadczenie będą stanowiły dwa wyznaczniki modlitwy Edyty Stein. Edyta – podobnie jak jej mistrzyni, święta Teresa od Jezusa – traktuje modlitwę jako sposób istnienia i życia,


8

Modlić się z Edytą Stein

najwznioślejsze dzieło, jakiego może dokonać duch ludzki. Dlatego mówiąc o jej modlitwie, nie mówimy o zwykłej praktyce pobożnościowej, lecz o egzystencji ukształtowanej w odniesieniu do Boga bliskiego i obecnego w codzienności człowieka. Jej własne życie stanowi potwierdzenie tego, co święta Teresa pragnęła przekazać swoim mniszkom: „Od bezmyślnej pobożności zachowaj nas, Boże”1. Modlitwa, taka, jaką przeżywają obie te postacie, podążając za wzorem Jezusa, nie jest jedynie aktem kultu czy pobożności; jest drogą przyjaźni z Jezusem, sposobem przeżywania i uświadamiania sobie dziecięctwa Bożego – drogą, na której ujawnia się sam sens życia. Dlatego mówić o modlitwie w przypadku świętej Teresy od Jezusa oraz Edyty Stein, to mówić zarówno o drodze rozwoju i poznania siebie, jak i o niestrudzonym poszukiwaniu prawdy, w otwartości na tajemnicę Boga i tajemnicę człowieka. Gdy zbliżamy się do Jezusa z Ewangelii, odkrywamy, że to, co nowego wniósł Chrystus do żydowskiego świata religijnego, znajduje głęboki wyraz w Jego relacji z Bogiem, nazywanym Abba, Ojcem. Jego zażyłość z Ojcem wskazuje ostatecznie, co będzie dlań autentyczną modlitwą. Wystarczy wspomnieć trzy zasadnicze zaproszenia formułowane przez Jezusa w Ewangeliach, by uświadomić sobie dynamizm modlitwy u Edyty Stein i dostrzec elementy, które najlepiej tę modlitwę określają: „Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do 1

[W wydaniu polskim: „Od czczych, bezmyślnych dewocji, zachowaj nas Boże” (Ż 13, 16)].


Wstęp

9

Ojca twego, który jest w ukryciu” (Mt 6, 6); „Modląc się, nie bądźcie gadatliwi […]. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz […]” (Mt 7, 9); „Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec” (J 4, 23). Bez wątpienia – i można by przytoczyć wiele innych fragmentów z Ewangelii związanych z tym tematem – modlitwa, do jakiej zaprasza nas Jezus, ma więcej wspólnego z wewnętrznym aktem nawiązania osobistej relacji z Ojcem niż z jakąkolwiek inną formą zwykłej pobożności. W tym sensie modlitwa Edyty Stein zachęca nas do powrotu do autentycznych korzeni modlitwy chrześcijańskiej, która nie jest obowiązkiem ani przejawem pobożności, nie jest sprawowaniem kultu czy ofiarą, lecz relacją, więzią miłości. Prawdziwa cześć, jaką winniśmy oddawać Bogu, zakłada bowiem uznanie w Nim Ojca i nawiązanie z Nim synowskiej więzi. Jest to Bóg, który gorąco pragnie w nas zamieszkać: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy” (J 14, 23). Ujęta w tej perspektywie, modlitwa okazuje się zasadniczym kluczem do autentycznego życia chrześcijańskiego, do naśladowania Chrystusa. Jedynie prawdziwe życie modlitewne stwarza przestrzeń spotkania, wypełnienia się Słowa, prawdziwego zjednoczenia człowieka z Bogiem. Dlatego poprzez modlitwę mamy sposobność wzrastać jako ludzie i coraz lepiej poznawać siebie samych oraz Boga. Jest to przestrzeń spotkania i osobistej komunikacji, miejsce odkrywania


10

Modlić się z Edytą Stein

Boga, który jest Miłością i objawia się zawsze w sposób wyjątkowy i osobisty w najgłębszej sferze duszy każdego człowieka. Na tej drodze odnaleźć możemy autentyczny skarb, ukrytą perłę, centrum nas samych, punkt, w którym wszystko zyskuje prawdziwy sens i prawdziwą wartość. Miejsce zjednoczenia z Bogiem to zarazem miejsce, w którym człowiek osiąga największy stopień wolności. Zwykle my, ludzie wierzący i praktykujący, krytykowani jesteśmy za niespójność życia, za to, że mimo wielu modlitewnych praktyk nasze życie nie wydaje się zmieniać. Jaka jest tego przyczyna? Czyżby wszystkie praktyki pobożności nic nie znaczyły? Nie były wypełniane szczerze? Czyżby były jedynie formalną praktyką, która nie dotyka serca? A może nasz sposób przeżywania modlitwy nie jest właściwy? Spróbujemy na kartach tej książki znaleźć odpowiedzi na tak postawione pytania. W rzeczywistości droga modlitwy, choć może się wydawać skomplikowana i trudna, okazuje się niezwykle prosta, jeśli pojmiemy, jaki jest najwłaściwszy sposób praktykowania modlitwy. Nie jest łatwo stanąć wobec prawdy o sobie samym. Jeśli jednak uświadomimy sobie, że nasza więź z Bogiem kształtuje się na miarę naszego istnienia i naszych możliwości, relacja zrodzi się niejako z daru otrzymanego we wcieleniu Słowa: „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (J 1, 12). Książka ta ani nie stawia sobie celów teoretycznych, ani nie próbuje przedstawić w sposób wyczerpujący koncepcji modlitwy, jaką reprezentuje Edyta Stein. Ambicje autora są o wiele skromniejsze: zbliżyć się do jej


Wstęp

11

świadectwa, do jej modlitwy, tak by rzuciła ona światło na nasz sposób przeżywania osobistej relacji z Bogiem i byśmy przez to otworzyli się na kontemplację Słowa. „Jeżeli trwacie w nauce mojej, jesteście prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. […] Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni” (J 8, 31–32. 36). Odwagi, Czytelniku. Obyś czytając te strony, pozwolił się oświecić w swoim własnym doświadczeniu modlitwy, a otwierając się na obecność Ducha, potrafił przeobrazić swoje życie w drogę modlitwy, to znaczy przyjaźni z Bogiem. Oto największy hołd, jaki dziecko może złożyć Ojcu: uznać Go w Jego miłości i powierzyć się rękom Boga w Trójcy Jedynego, Boga Miłości (odkryć, że już w nich jest!).



Część pierwsza

„Poszukiwanie prawdy było moją jedyną modlitwą” – modlitewna droga Edyty Stein

„Powiedz mi, jak się modlisz, a powiem ci, kim jesteś”. „Powiedz mi, w jakiej relacji z Bogiem pozostajesz, a powiem ci, w jakiego Boga wierzysz”. Z pewnością sformułowania te odzwierciedlają znaną powszechnie zasadę i kryją w sobie możliwą do stwierdzenia prawdę, że nasze uczynki pozostają w związku z najgłębszymi przekonaniami określającymi nasz sposób istnienia. Jeśli naprawdę chcemy się modlić, musimy zastanowić się nad sposobem, w jaki to zwykle czynimy. Nie chodzi o to, żeby proponować komuś to, co sami uważamy za najlepsze, lecz by umieć otworzyć się na potrzeby i oczekiwania tego kogoś. Zarówno praktyka Jezusa, jak i tradycja chrześcijańska przekazana przez jej najbardziej emblematycznych reprezentantów przypominają nam, że modlić się to „nawiązywać relację z Bogiem”. Święta Teresa od Jezusa tym, którzy usiłowali zredukować modlitwę do zwykłego wypowiadania słów, odpowiadała, że modlitwa, jeśli ma być autentyczna, musi spełniać trzy konieczne warunki. Ważne


14

Modlić się z Edytą Stein

jest, jak pisała, „byśmy pamiętały i rozumiały, co mówimy i z kim mówimy, i kto my jesteśmy, które śmiemy mówić do Pana tak wielkiego” (D 25, 3). Poznanie modlitewnej drogi Edyty Stein pomoże nam zgłębić nasz własny proces modlitwy. Kiedy pojmiemy coś z jej życia, uświadomimy sobie, jakie są charakterystyczne elementy autentycznego i dynamicznego życia modlitewnego.

1. Modlitwa i tradycja (judaizm) Edyta Stein przyszła na świat 12 października 1891 roku w rodzinie żydowskiej, w niemieckim wówczas Wrocławiu. Religią jej przodków był judaizm i w tym środowisku religijnym Święta uczyła się modlić i przeżywać wiarę w Boga. Jak wszystkie dzieci urodzone w rodzinie religijnej praktycznie przejęła tradycję wiary od rodziców. Świętowanie szabatu, święta judaizmu, codzienne modlitwy, nabożeństwa w synagodze – wszystko to kształtowało jej dziecięcą wiarę, naznaczoną przede wszystkim religijnością i pobożnością matki, Augusty Stein. Edyta nauczyła się kochać i szanować rodzinną tradycję religijną i czerpała z tego radość. W dzieciństwie cieszyły ją wielkie święta i wszystkie rytuały modlitw i praktyk. Często odgrywała w nich ważną rolę, co mogło odcisnąć trwałe piętno na jej dziecięcej duszy. Tak było na przykład z Dniem Pojednania – podczas którego obchodziła urodziny – albo świętem żydowskiej Paschy, kiedy jako najmłodsze dziecko miała podczas wieczerzy pytać, dlaczego ta noc jest inna niż wszyst-


I. „Poszukiwanie prawdy było moją jedyną modlitwą”...

15

kie. W jej wspomnieniach powraca Dzień Pojednania, Jom Kippur. „Dzień Pojednania – jak pisze – obchodzi się zawsze modlitwą i postem, i jeśli ktoś ma choć trochę wiary, idzie na nabożeństwo do świątyni” (Dzieje…, s. 84). Wspomina też, jak z tej okazji matka pościła cały dzień i odwiedzała synagogę. Bardzo uroczyste były obchody Święta Paschy i miały wielkie znaczenie dla formacji duchowej żydowskiego dziecka: „Większości chrześcijan nie jest znane, że Święto Przaśników, będące pamiątką wyjścia dzieci Izraela z Egiptu, obchodzi się do dnia dzisiejszego w ten sam sposób, w jaki obchodził je Chrystus z uczniami, gdy podczas ostatniej, pożegnalnej wieczerzy ustanowił Najświętszy Sakrament Ołtarza. Wprawdzie od czasów zburzenia świątyni jerozolimskiej już się nie zabija baranka wielkanocnego, ale najstarszy członek rodziny, odmawiając przepisane modlitwy, nadal rozdziela domownikom niekwaszony chleb i gorzkie zioła symbolizujące gorycz wygnania. Błogosławi też wino i czyta biblijny opis uwolnienia narodu izraelskiego z Egiptu. […] W dniach przygotowań świątecznych cały dom bywał przewracany do góry nogami. […] Usuwano również do magazynu albo do piwnicy wszystkie naczynia. W ich miejsce przynoszono inne, które wskutek całorocznego nieużywania musiały być gruntownie czyszczone. My, dzieci, cieszyłyśmy się oczywiście bardzo […]. Spełniałam przy tym szczególną rolę: liturgia uczty sederowej przewidywała cały szereg pytań, które zadawało najmłodsze dziecko, aby się dowiedzieć, dlaczego ta noc różni się od wszystkich innych nocy” (Dzieje…, s. 81–82).


16

Modlić się z Edytą Stein

Dziękczynienie Bogu za wyzwolenie z niewoli i za wybranie wyznaczało rytm modlitw wieczerzy paschalnej. Bezpośrednio mówiła o tym modlitwa błogosławieństwa nad winem: „Błogosławiony jesteś, Adonai, Boże nasz, Królu Wszechświata, stwórco owocu winorośli. Błogosławiony jesteś, Adonai, Boże nasz, Królu Wszechświata, który wybrałeś nas pośród narodów, wywyższyłeś pośród wszystkich języków i uświęciłeś swymi przykazaniami. Z miłości ofiarowałeś nam, Adonai, Boże nasz, święta, byśmy się radowali, dni i okresy świąteczne, byśmy się weselili, dzień tego oto Święta Przaśników, czas wyzwolenia, święte zaproszenie, wspomnienie wyjścia z Egiptu. Wybrałeś nas bowiem spośród wszystkich narodów i uświęciłeś nas, i zostawiłeś nam jako dziedzictwo, z radością i weselem, święte obchody. Błogosławiony jesteś, Adonai, który uświęcasz Izrael i jego święta. Błogosławiony jesteś, Adonai, Boże nasz, który dałeś nam życie, zachowałeś nas i pozwoliłeś nam dożyć dnia dzisiejszego”. Od maleńkości Edyta uczyła się modlitw żydowskich. Matka starała się przyswoić dzieciom praktyki uwielbienia Boga i dziękczynienia. Klarowny przykład modlitwy uwielbienia Edyta poznała z okazji innego wielkiego święta żydowskiego – obchodzonego przez dwa dni Nowego Roku: „Uroczystości noworoczne trwają dwa dni i zaczynają się w przeddzień świąteczną wieczerzą. Piecze się w tym celu (jak na każdy


I. „Poszukiwanie prawdy było moją jedyną modlitwą”...

17

szabat) chały, czyli specjalny biały chleb. Według przepisów ma on zwykle kształt podłużnego splecionego warkocza, jednak w Nowy Rok jest okrągły. […] Zostaje pokrojony na początku wieczerzy i każdy z uczestników otrzymuje kawałek […]. Przed skosztowaniem chleb się błogosławi: «Pochwalony bądź, Panie, Boże nasz, Królu świata, który pokarm wyprowadzasz z ziemi»” (Dzieje…, s. 83). Z pewnością Edyta już jako małe dziecko znała modlitwę Szema Izrael, którą każdy pobożny Żyd powtarza nieustannie, uświadamiając sobie wielkość jedynego Boga: „Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję” (Pwt 6, 4–6). Często bywała też w synagodze – choć w dzieciństwie głównie chodziła po matkę – albo towarzyszyła matce w czasie wizyt na cmentarzu. Modliła się tam przy grobie ojca, który zmarł w 1893 roku, kiedy Edyta nie skończyła jeszcze dwóch lat. Z czasem miała odwiedzać synagogę częściej, w chwilach dramatycznych, zwłaszcza z okazji pogrzebu kogoś z rodziny. Z przejęciem wspomina wrażenie, jakie we wczesnej młodości wywarła na niej taka uroczystość: „Rabin rozpoczął mowę pogrzebową. […] Śpiewano wprawdzie uroczyście: «Kiedy to ciało zamieni się w proch, duch powróci do Boga, który go dał», lecz bez wiary w dalsze osobowe życie i wzajemne spotkanie się znów po śmierci. […] I myślę, że niezdolność spojrzenia katastrofie spokojnie w oczy i przyjęcia jej wiąże się z brakiem perspektyw na życie wieczne. Osobista nieśmiertelność


18

Modlić się z Edytą Stein

duszy nie jest u Żydów przedmiotem wiary. Cały ich wysiłek odnosi się do doczesności. Nawet nabożność pobożnych skierowana jest na uświęcenie tylko tego życia. Żyd jest zdolny do trwałej, wyczerpującej, niezmordowanej pracy i najskrajniejszego wyrzeczenia, znosząc je rok po roku, jak długo przyświeca mu jakiś cel. Gdy braknie celu, załamuje się jego prężność. Życie zaczyna być bez sensu, a stąd krok do skończenia z nim” (Dzieje…, s. 96–98). Ta dziecięca wiara z czasem wygasła, by ożyć wraz z nawróceniem na chrześcijaństwo. Edyta odkryła wówczas na nowo prawdziwy sens owej modlitwy i owej wiary: „Friedzie pragnę raz jeszcze, i to zupełnie szczególnie, podziękować za Hannę2. Z [tym modlitewnikiem] łączy się dużo wspomnień. Gdy byłam dzieckiem, Matka pozwalała mi go czasem nosić. A kiedy po raz pierwszy po mym chrzcie znalazłam się z Matką na cmentarzu, najpierw modliła się z niego sama, a potem podała mi otwarty na modlitwie, którą dzieci odmawiają na grobie swych rodziców. Bez tego wspomnienia nie miałabym pewnie odwagi prosić o tę książkę. Teraz znów ową modlitwę odszukałam, odnajdując w niej tę samą, tak oczywistą dla nas wiarę, na której się dziś opieram. Nie jest ona judaizmowi obca – niestety u wielu już zamiera” (TBL 485, do rodziny Steinów, 17 października 1936).

2

[Hanna. Gebet- und Andachtsbuch für israelitische Frauen und Mädchen [Modlitewnik oraz książka do nabożeństwa dla kobiet i dziewcząt iz raelskich], oprac. Jacob Freund (Breslau 18989)].


Spis treści

Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

7

Część pierwsza „Poszukiwanie prawdy było moją jedyną modlitwą” – modlitewna droga Edyty Stein 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7.

Modlitwa i tradycja (judaizm) . . . . . . . . . . . . . . . . Modlitwa ateistki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Modlitwa jako droga przyjaźni . . . . . . . . . . . . . . . . Modlitwa a życie wewnętrzne . . . . . . . . . . . . . . . . . Modlitwa – liturgia i Eucharystia . . . . . . . . . . . . . . Modlitwa w obliczu przeciwności . . . . . . . . . . . . . Modlitwa-komunia (oddać życie za wszystkich) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

14 19 24 27 29 33 36

Część druga Przeżywać modlitwę 1. Czym jest modlitwa i jakie jest jej znaczenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Jezus, wzór wszelkiej modlitwy . . . . . . . . . . . . . . . 3. Centralne miejsce modlitwy w życiu codziennym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Miejsca i pory modlitwy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5. Formy modlitwy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6. Eucharystia – modlitwa najwyższa . . . . . . . . . . . . 7. Modlitwa – życie Trójcy Świętej . . . . . . . . . . . . . . .

39 41 46 47 48 51 56


114

Spis treści

8. Cel modlitwy – zjednoczenie z Bogiem . . . . . . . . 9. Modlitwa jako poszukiwanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10. Modlitwa a zyskiwanie wolności . . . . . . . . . . . . .

59 61 64

Część trzecia Przemienić życie w modlitwę (teksty do medytacji) 1. 2. 3. 4. 5. 6.

Upodobnić się do Chrystusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przykazanie miłości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Żyć w rękach Pana . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Ufność w Bogu i synostwo Boże . . . . . . . . . . . . . . . Tajemnica krzyża . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Niosący życie Boże . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

67 69 70 71 73 76

Część czwarta Modlić się słowami Edyty Stein 1. 2. 3. 4. 5. 6.

Modlitwy do Ojca . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80 Modlitwy do Jezusa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 82 Modlitwy do Ducha Świętego . . . . . . . . . . . . . . . . . 92 Modlitwy do Matki Bożej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 96 Modlitwy do świętego Józefa . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103 Modlitwy w różnych okolicznościach . . . . . . . . . 105

Skróty i objaśnienia bibliograficzne . . . . . . . . . . . . . . 111


ZAKON NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY Z GÓRY KARMEL Zakon Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel wywodzi się z Palestyny. Jego kolebką jest biblijna góra Karmel. Miejsce to zostało uświęcone obecnością i działalnością proroka Eliasza, który prowadził tam surowe życie, oddane modlitwie i walce z bałwochwalstwem. Kult św. Eliasza na górze Karmel pozostał bardzo żywy przez wieki i jest taki do dnia dzisiejszego. Historyczne początki Zakonu sięgają wypraw krzyżowych w XII w. Do mieszkających na Karmelu pustelników dołączyli się krzyżowcy. Św. Brokard, przełożony zorganizowanej już pustelniczej wspólnoty zakonnej, wyprosił u patriarchy jerozolimskiego, św. Alberta Avogadro, regułę życia, którą w 1226 r. zatwierdził papież Honoriusz III. W następnych latach, z powodu najazdu tureckiego na Palestynę, życie pustelników uległo zagrożeniu. Musieli emigrować do Europy, gdzie doświadczyli wielu niepowodzeń. Wykorzenieni ze swego środowiska i sposobu życia, znaleźli się w nowych warunkach, co spowodowało konieczność dostosowania pierwotnej reguły pustelniczej do nowej rzeczywistości i przekształcenie zakonu w mendykancki. Centralną postacią w Zakonie jest Matka Boża. Do Niej w trudnych chwilach zwracali się zakonnicy z prośbą o ratunek – szczególnie św. Szymon Stock, przełożony generalny Zakonu. Według tradycji, 16 lipca 1251 r. Maryja odpowiedziała na to gorące błaganie darem Szkaplerza świętego, który miał być dla nich uprzywilejowanym znakiem: ratunkiem w niebezpie-


czeństwach, znakiem przymierza i braterstwa, znakiem zbawienia. Pod koniec XIV w. dynamiczny rozwój Zakonu został zahamowany na skutek wielkiej zarazy, wojny stuletniej, a zwłaszcza tzw. schizmy zachodniej. Odnowy Zakonu w XVI w. dokonali w Hiszpanii św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża, przywracając mu pierwotny ideał i charakter.

KARMELICI BOSI Do Polski karmelici bosi przybyli w 1605 r. Nabożeństwo do Matki Bożej, styl życia i gorliwość apostolska przyczyniły się do szybkiego rozwoju Zakonu w naszej Ojczyźnie. Przed rozbiorami istniały na terenie Rzeczypospolitej Obojga Narodów dwie prowincje karmelitów bosych i liczyły 28 klasztorów. Rozbiory prawie zupełnie zniszczyły Karmel na naszych ziemiach. Dopiero pod koniec XIX w. odrodził się on dzięki św. Rafałowi Kalinowskiemu. Obecnie w Polsce znowu istnieją dwie prowincje: krakowska i warszawska. W czerwcu 1971 r. grupa polskich karmelitów bosych wyjechała na misje do Afryki, gdzie do dzisiaj tak oni, jak i ich następcy pracują gorliwie w Burundi i Rwandzie. Ponadto w ostatnich latach powstały nowe placówki na terenach byłego Związku Radzieckiego oraz na Słowacji. Wszystko to stwarza wielkie zapotrzebowanie na nowe i liczne powołania. Głównym jednak zadaniem apostolskim Zakonu pozostaje zawsze szerzenie życia wewnętrznego po-


przez rekolekcje zamknięte, głoszenie konferencji i wykładów, kierownictwo duchowe, apostolstwo słowa drukowanego oraz inne sposoby pogłębiania życia prawdziwie ewangelicznego. Całe życie i praca apostolska karmelitów są przepojone duchem maryjnym. Do nowicjatu przyjmujemy: – kandydatów na kapłanów po maturze, – kandydatów na braci zakonnych przynajmniej po zasadniczej szkole zawodowej. Wszelkich informacji na ten temat udziela: Ośrodek Powołaniowy Prowincji Krakowskiej Czerna 79 • 32-065 Krzeszowice tel. 12 282-00-65, 12 258-30-70 kom. 784-621-684 e-mail: powolania@karmel.pl www.karmel.pl Ośrodek Powołaniowy Prowincji Warszawskiej Gorzędziej • ul. Ks. Hundsdorfa 7a 83-120 Subkowy tel. 58 536-84-34, kom. 661-973-478 e-mail: powolania@karmelicibosi.pl www.karmelicibosi.pl


KARMELITANKI BOSE Początki żeńskiej gałęzi w łonie zakonu karmelitańskiego sięgają połowy XV w. Mianowicie 15 sierpnia 1450 r. pierwsze cztery karmelitanki przyjęły habit Karmelu, a 7 października 1452 r. papież Mikołaj V bullą Cum nulla fidelium zatwierdził nowo powstały zakon. Przeszło 100 lat później (24 sierpnia 1562 r.) św. Teresa od Jezusa, w ramach ogólnej odnowy Kościoła w okresie Soboru Trydenckiego, dokonała reformy, nadając nowemu zgromadzeniu cechy zakonu kontemplacyjno-klauzurowego, w całości oddanego modlitwie i pokucie za Kościół, a zwłaszcza za kapłanów. Tego rodzaju życie potwierdził Sobór Watykański II, orzekając, że „instytuty poświęcone całkowicie kontemplacji […] w ustawicznej modlitwie i gorliwej pokucie […], zachowują zawsze […] wyborną cząstkę w mistycznym Ciele Chrystusa […]. Bogu bowiem składają doskonałą ofiarę chwały, a ludowi Bożemu dodają blasku przez obfite owoce świętości” (PC 7). Dziś karmelitanki bose, obecne w 81 krajach, są najliczniejszym zakonem kontemplacyjnym w Kościele. Do Polski karmelitanki bose przybyły z Belgii w 1612 r. Aktualnie w ramach wspomnianych wcześniej dwóch prowincji mają 35 klasztorów, w tym 6 poza Polską (Islandia, Norwegia, Ukraina, Rosja, Kazachstan i Słowacja). Każdy klasztor jest autonomiczny, sam przyjmuje kandydatki i organizuje ich formację. Oto ich adresy:


• ul. św. Królowej Jadwigi 83 42-200 Częstochowa • Dys 67 C 21-003 Ciecierzyn • ul. Kilińskiego 15 A 40-062 Katowice • ul. św. R. Kalinowskiego 3 25-143 Kielce • Kodeń III/29 21-509 Kodeń • ul. Łobzowska 40 31-140 Kraków • ul. Kopernika 44 31-501 Kraków • ul. Legionów 92 A 32-600 Oświęcim • ul. Tatarska 7 37-700 Przemyśl • ul. ks. J. Jałowego 37A 35-010 Rzeszów • ul. Kościelna 8 34-500 Zakopane • ul. Parkowa 12 78-433 Borne Sulinowo • ul. Kajki 5 82-300 Elbląg

• ul. Cumowników 8 81-517 Gdynia-Orłowo • ul. Cienista 2 62-200 Gniezno • Niedźwiady 40 62-800 Kalisz • ul. Odrodzenia Polski 6 86-320 Łasin • ul. św. Teresy 6 91-349 Łódź • ul. św. Wojciecha 19 61-749 Poznań • Spręcowo 53A 11-001 Dywity • ul. Strzałowska 26 71-730 Szczecin • Tryszczyn 99 86-011 Wtelno • ul. Wolska 27/29 01-201 Warszawa • ul. Kościelna 10 87-800 Włocławek • ul. Karłowicza 1/3 51-610 Wrocław


W WYDAWNICTWIE KARMELITÓW BOSYCH DOTYCHCZAS UKAZAŁY SIĘ PRZEKŁADY NASTĘPUJĄCYCH TOMÓW Z KRYTYCZNEJ EDYCJI WYDAWNICTWA HERDER EDITH STEIN GESAMTAUSGABE (ESGA)

tom 1 Dzieje pewnej rodziny żydowskiej oraz inne zapiski autobiograficzne tom 2 Autoportret z listów. Część pierwsza: 1916–1933 tom 3 Autoportret z listów. Część druga: 1933–1942 tom 4 Autoportret z listów. Część trzecia: Listy do Romana Ingardena tom 5 O zagadnieniu wczucia tom 14 Budowa osoby ludzkiej. Wykład z antropologii filozoficznej tom 15 Czym jest człowiek? Antropologia teologiczna tom 17 Drogi poznania Boga. Studium o Dionizym Areopagicie i przekład jego dzieł tom 18 Wiedza Krzyża. Studium o św. Janie od Krzyża W PRZYGOTOWANIU tom 13 Kobieta. Pytania i refleksje

Wydawnictwo Karmelitów Bosych we współpracy z Wydawnictwem Herder pragnie w najbliższych latach wydać pozostałe tomy Dzieł zebranych św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), z wyjątkiem tłumaczeń przez nią dokonanych (tomy 21–27).


Maria Amata Neyer OCD EDYTA STEIN Życie św. Teresy Benedykty od Krzyża w dokumentach i fotografiach [książka + bezpłatny fi lm DVD] Edyta Stein swoim życiem budzi zarówno respekt, jak i fascynację. Radykalizm jej decyzji życiowych coraz bardziej inspiruje w czasach, gdy pojmowanie wartości staje się nieostre, a samo pojęcie prawdy zostało zmarginalizowane. Biografia opracowana przez Marię A. Neyer OCD jest powściągliwa w komentarzach, gdyż założeniem autorki było ograniczenie się do objaśnienia zdjęć i dokumentów. Dzięki temu zabiegowi uwidaczniają się jednak najistotniejsze rysy duchowej sylwetki św. Teresy Benedykty od Krzyża. „Bóg jest prawdą. Kto szuka prawdy, szuka Boga, choćby o tym nie wiedział”. Edyta Stein „Jako pierwszy cel Edyta Stein wyznaczyła sobie wolność. Przez długi czas była osobą poszukującą. Jej umysł niestrudzenie dociekał prawdy… Z zapałem przemierzała niełatwą drogę fi lozofi i i dlatego została ostatecznie wynagrodzona: zdobyła prawdę. Trafniej można powiedzieć, że została zdobyta przez prawdę. Odkryła bowiem, że prawda ma na imię Jezus Chrystus. […] Święta Teresa Benedykta od Krzyża zrozumiała ostatecznie, że miłość Chrystusa i wolność człowieka są ze sobą splecione, ponieważ między miłością a prawdą istnieje wewnętrzna więź. Święta uczy nas na koniec, że droga miłości do Chrystusa prowadzi przez cierpienie. Kto naprawdę miłuje, nie cofa się przed perspektywą cierpienia…”. Jan Paweł II Do książki dołączony jest bezpłatnie film DVD Edyta Stein. Patronka Europy patronką Lublińca, za który jego Autorki: Bogusława Stanowska-Cichoń i Katarzyna Kotula otrzymały Grand Prix Festiwalu Niepokalanów 2012.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.