GŁOS KARMELU NR 02 - Chcę być święty! 2/2005

Page 1

• Wstęp Chcę być święty

3

400 lat minęło...

4

List Ojca Świętego Jana Pawła II

5

• Z Biblią w dzień i w nocy Szkoła walki duchowej, czyli o zmaganiu się z Bogiem

8

• Duchowa tradycja Karmelu

GłOSKarmelu Dwumiesięcznik poświęcony życiu duchowemu

Świętej Teresy od Jezusa odkrywanie powołania

9

Nr 2 Marzec-Kwiecień 2005

Jak Edyta Stein swojej drogi szukała

12

Za zezwoleniem władzy kościelnej

Bóg przemawia pośród nocy

14

Sedakcja:

• Kultura Ducha Świętość ukrytego piękna

16

Być czy mieć?

19

• Spotkanie Całkowita przynależność do Boga

23

Rafał Brzazgacz OCD Paweł Ferko OCD (zastępca red.) Piotr Hensel OCD (red. nacz.) Bartłomiej Kucharski OCD Albert Wach OCD Piotr Nyk OCD Jerzy Zieliński OCD ¡Współpracują:

• Życie liturgiczne Kościoła Wielki Post

25

Nadzieja Poranka

26

• Lektura Błogosławiony trud świętości

27

Krzysztof Górski OCD Joanna Jasińska Maciej Jaworski OCD Tomasz Maślanka OCD Szczepan T. Praśkiewicz OCD Marian Zawada OCD Hdres:

• Rodzina Karmelu Życie tajemnicą Ciszy

28

• Szkaplerz Szkaplerz jako znak zbawienia

30

• Misje Kraina Amahoro

32

„Głos Karmelu" Klasztor Karmelitów Bosych Czerna 79, 32-063 Krzeszowice 3 tel. (012) 282-00-65, tel. kom: 600-420-904 e-mail: glos@post.pl korekta: Agnieszka Stankiewicz

• Geografia Karmelu Wadowice

34

• Kronika Sanktuarium w Czernej

38

Wydawnictwo DEHON: Klemens Knap, ul. Saska 2, 30-715 Kraków Sruk:

• Reportatus, czyli dotyk boskiego czasu Czy odpowiada ci świętość?

¡Spracowanie graficzne, skład i łamanie:

43

EURODRUK, Kraków ffijydawca: Klasztor Karmelitów Bosych w Czernej Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów, zmiany tytułów. Nie zwraca artykułów niezamówionych. Zdjęcia nie podpisane pochodzą z archiwum redakcji.

GŁOS KARMELU032

2

0 0 8


Ma rację szwajcarski teolog, gdy powiada, że „trzeba odwagi, żeby być chrześcijaninem w Kościele" (H.Urs von Balthasar). Bo rzeczywiście, któż z nas bez drżenia wypowie słowa: „chcę być święty"? Niemal natychmiast jawią się przed naszymi oczami: grzechy, słabości, zaniedbania... i bliżej nam do św. Piotra wołającego u nóg Chrystusa: odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny (tk 5,8) aniżeli do „zuchwałego" Pawła, który pędzi ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie (Flp 3,14). Bóg nie przyjmuje jednak odpowiedzi podszytej małodusznością - zna naszą słabość, ale zna również i wartość łaski, która stała się naszym udziałem podczas chrztu świętego. Może już wiele lat minęło od momentu naszego chrztu, może były to lata, w których nie zawsze byliśmy blisko Chrystusa, w których nie poświęcaliśmy zbyt wiele uwagi Bogu. Jednak te lata nie zdołały wydrzeć z naszego serca przemieniającej mocy chrztu, która działa w nas, ilekroć jej na to pozwalamy. Trwamy w okresie wielkich wydarzeń paschalnych - Wielkiego Postu i Wielkanocy. To czas, w którym warto zastanowić się nad swoim życiem, nad pragnieniami, które nosimy w sobie. Czy - pyta nas o. Albert w swoim artykule - w świecie pilnych spraw, zadań do wykonania, odważymy się mieć wyższe niż inni aspiracje, sięgające ponad naszą codzienność? Do udzielenia właściwej odpowiedzi zachęcają nas świadkowie zmagań o świętość, z którymi spotykamy się na łamach tego numeru. Prorok Jeremiasz, święci Karmelu, krynicki malarz Nikifor - prawdziwy maluczki świadek Bożego piękna, nasze siostry karmelitanki bose - oto osoby o wielkich pragnieniach, a w zasadzie tym jedynym pragnieniu, które niech zabrzmi głośno, choć z drżeniem i w naszych sercach: „Chcę być święty!". o. Piotr M. Hensel O C D Sprostowanie: Drodzy Czytelnicy, tak jak przypuszczaliśmy, nie uniknęliśmy błędów i pomyłek w pierwszym numerze „Głosu Karmelu". Trudno tu wymieniać wszystkie językowe „potknięcia", ale jeden poważny błąd wymaga sprostowania i przeprosin z naszej strony - przekręciliśmy nazwisko Pani Profesor Zofii Zarębianki - znanej poetki, pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego, autorki wielu publikacji z zakresu polskiej literatury współczesnej. Bardzo przepraszamy Panią Profesor, jednocześnie dziękując za pomoc i życzliwość, jaką nas darzy. redakcja

;

%

"


Duchowa tradycja

Świętej Teresy od Jezusa o a / w w u w M w e

Karmelu

__

/ u M w t w n i a

Przyglądając się życiu św. Teresy od Jezusa zauważamy, że odkrywanie przez nią własnego powołania przebiegało niejako na trzech płaszczyznach. Z jednej strony - i przede wszystkim - było to odkrywanie jej własnego powołania do zażyłej relacji z Bogiem, a więc do świętości i ostatecznie do życia wiecznego z Bogiem, z drugiej strony odkrywanie powołania tzw. szczegółowego, które w jej przypadku było powołaniem do życia zakonnego w Karmelu. W końcu możemy także mówić o odkrywaniu jej własnego, charyzmatycznego powołania - misji w Kościele do reformy zakonu karmelitańskiego.

Spróbujmy przyjrzeć się specyfice drogi św. Teresy do rozeznania zamysłów Bożych względem niej na wyżej wymienionych płaszczyznach po to, aby uzmysłowić sobie, że w życiu każdego człowieka powołanie, jego odkrywanie i przeżywanie obejmuje także te obszary. Niech droga św. Teresy będzie też okazją do osobistej refleksji nad własnym powołaniem do świętości, do urzeczywistniania tej świętości w konkretnym stanie życia i powołaniem do osobistej misji, jaką Bóg powierza każdemu w Kościele.

Powołanie do świętości Już jako dziecko, Teresa Ahumada, wychowana w religijnej rodzinie, jasno zrozumiała, że celem życia chrześcijańskiego jest oglądanie Boga na wieki. Ponieważ zaś w tym życiu nie można w pełni zobaczyć Boga, stąd aby to podstawowe powołanie człowieka mogło być zrealizowane, trzeba umrzeć. Ten sposób rozumowania, utwierdzany jeszcze przez lekturę życiorysów świętych męczenników oraz ogromne pragnienie widzenia Boga, pociągnął siedmioletnią Teresę wraz ze starszym od niej o trzy lata bratem Rodrygiem do podjęcia decyzji o ucieczce z domu i udaniu się do kraju Maurów po to, by ponieść męczeństwo z ich rąk i w ten sposób zrealizować swoje pragnienia. Uczynili to rzeczywiście, lecz po kilku godzinach w drodze napotkał ich wuj i zaprowadził do domu, gdzie matka była już mocno przejęta nieobecnością dwójki dzieci. Epizod ten ukazuje już pewną cechę charakteru Teresy, która ujawni się w całej pełni później, a mianowicie dynamizm, wytrwałość i bezkompromisowość w realizacji tego, co przyszła Święta odkrywa jako własną drogę do pełni życia z Bogiem. Po nieudanej ucieczce Teresa zaczyna pragnienie bliskości Boga po dziecinnemu, ale i z wielką duchową in-


lak

jej drogi szukała swojej

Odnaleźć to najwłaściwsze miejsce w życiu, zapuścić korzenie w dobrej ziemi i mądrze wzrastać, to sztuka nad sztukami. Jej realizacja nikomu nie przychodzi iatwo. Życie jest po części tajemnicą Bożego planu dla moich ziemskich dni, a po części tajemnicą moich wyborów, które mają służyć odkrywaniu tej Bożej tajemnicy. Z życiem jest problem, bo rodząc się nie otrzymuję od Boga listu zawierającego instrukcje, kiedy i co wybrać, jak i dlaczego tak a nie inaczej postąpić. Nie ma też sklepu, w którym mógłbym kupić uniwersalny model dla codziennych poszukiwań. Moja duchowa, fizyczna i psychiczna konstrukcja jest niepowtarzalna. Wymaga ode mnie indywidualnych poszukiwań. Nie mogę skopiować życia innych, choć bez wątpienia przypatrując się ludziom „dużego formatu" mogę się od nich dużo nauczyć. Właśnie w tej niepowtarzalności życia skrywa się wielka godność człowieka. Bóg kocha mnie, to znaczy stwarza mnie jako kogoś jedynego i obdarowuje jedyną w swym rodzaju drogą życia, którą muszę odkryć i przebyć razem z Nim. Nikt mnie z tego nie może zwolnić i nikt mnie w tym nie może wyręczyć. Nie jestem jedną z setek identycznych zabawek, które w tym samym kształcie i kolorach schodzą z taśmy produkcyjnej. Jak wybierać, by życia nie „rozmienić na drobne", by przy końcu dni nie przeżyć rozczarowania straconej szansy? Postawmy to pytanie świętej Teresie Benedykcie od Krzyża (Edycie Stein), Żydówce, ateistce nawróconej na katolicyzm, karmelitance bosej, wreszcie męczennicy i świętej. Jej życie, jak rzadko które, nosi znamiona wielu dramatów, z których zrodziła się cenna mądrość. Oto kilka jej podpowiedzi dla twojego życia.

Stawiaj dobro nad inteligencję „Od wczesnego dzieciństwa grono naszych krewnych określało mnie głównie na

GŁOS KARMELU 02 2 0 0 5

12

podstawie moich dwóch cech: uważano, że jestem ambitna (i to słusznie) oraz dawano mi przydomek ta mądra Edyta. Jedno i drugie bardzo mnie bolało. Zwłaszcza to drugie, dlatego, że brzmiało, jakbym z tego powodu była zarozumiała i - tylko była mądra; od najwcześniejszych lat wiedziałam, że dużo lepiej być dobrą niż - mądrą". Buduj życie i dokonuj wyborów w oparciu o dobro. Ono jest cenniejsze od wszystkiego, co mógłbyś wżyciu zgromadzić. Zdolności, które posiadasz są po to, by służyć innym. Jeśli wykorzy-

stujesz je dla szukania przywilejów, górowania nad innymi, okazania swej wyższości i przewagi nad tymi, którzy nie zostali obdarowani jak ty, sprzeniewierzasz się prawdzie. Staraj się, by inteligencja i wiedza były zawsze na służbie dobra. Niech nigdy nie służą ci jako narzędzie upokarzania innych, a wywyższania siebie.

Bierz życie takim, jakie jest ci dane „Przyjmuję wszystko, co niesie dzień, prosząc tylko Boga, by mi udzielił potrzebnych umiejętności. W każdym razie, jest to dobra szkoła pokory; robi się różne rzeczy w wielkim trudzie, a jednak bardzo niedoskonale". Wziąć życie takim, jakie jest mi dane nie oznacza zaprzestania wysiłku, by czynić go lepszym, bardziej prawym. Oznacza natomiast zgodę na otaczające mnie realia. Nie jest rzadką sytuacja, w której dużą część dnia tracimy na marzeniach o tym, jak chcielibyśmy żyć, podczas gdy minuty i godziny przemijają niepostrzeże-


Gdy człowiek odejdzie od pachnącego tysiącami spowiedzi konfesjonału, poczuje, jak jego odgruzowane przed chwilą serce jest godne goszczenia Boga. Pełne wolnych przestrzeni, gdzie znów może odżywać szacunek do siebie, miłość do innych i nadzieja złożona w Bogu. Dopiero takie serce może intuicyjnie przyjąć ofiarę Jezusa. Może wejść w samo centrum wydarzeń paschalnych. Triduum - trzy dni - jedno święto. Nigdy przedtem i nigdy potem tak wiele nie wydarzyło się w tak krótkim czasie. Początkowo niezrozumiałe dla uczniów spotkanie w Wieczerniku, szkoła pokory ucząca, że człowiek jest największy wtedy, gdy klęczy, gdy służy innym. Smutne czuwanie w Ogrodzie Oliwnym, w którym osamotnienie Jezusa dodaje otuchy wszystkim samotnie przeżywającym swoją codzienność, pozostającym sam na sam ze swoim cierpieniem. Później parodia procesu, w który nie uwie-

rzyli sami oskarżyciele. Dobra nauka, iż prawda ostatecznie zwycięża, choć wydaje się początkowo, że zawsze krzykliwy fałsz bierze górę nad tą milczącą cnotą. W końcu kaźń biczowania, szyderstwo koronowania cierniem i długa Droga na Golgotę przez mękę każdego kroku, by Bóg zawieszony między niebem i ziemią wskazał nam drogę do spotkania z Ojcem. Drogę prawdziwej pokory i bezgranicznego zaufania nadziei, właśnie wbrew nadziei. Przedziwna jest nauka płynąca z Krzyża - nie chcieć panować, lecz zgodzić się na swą małość. A gdy po całym dniu niepokojącego milczenia nadchodzi T E N PORANEK, przejście od ciemności panującej nocy grzechu do światła nowego życia, Jezus otwiera oczy największym niedowiarkom. Przychodzi do zdruzgotanych uczniów i mówi po prostu: Pokój wam (j 20, 21). Trzeba towarzyszyć Jezusowi w tych dniach, zwłaszcza w tych dniach. Ode-

rwać swe serce od sprzątania, gotowania, krzątaniny i wszelkich niepotrzebnych czasem zabiegów. Niech serce będzie z Nim w czwartkowy wieczór, gdy można ufnie położyć głowę na Jego piersi i chłonąć każdy element eucharystycznego cudu. Trzeba też być z Nim w Ogrodzie Oliwnym, czuwać przy „ciemnicy", gdzie przeżywa chwile opuszczenia. Zatrzymać się w Piątek, gdy zdumiony ogromem miłości Kościół przygląda się przerażającemu „spektaklowi" na Golgocie. Szczególnie w tym momencie objawia się niezwykła waga modlitwy i postu, wspólnego czuwania duszy i ciała. A w sobotni późny wieczór wejść do świątyni, by być na nowo świadkiem Zmartwychwstania. By w życiu Jezus na dobre stał się przewodnią melodią codzienności. Nie tylko w okresie wielkanocnym, ale na zawsze. br. Krzysztof M. Górski O C D


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.