Głos Karmelu (63) 3/2015

Page 1

głos karmelu nr 3 (63) maj – czerwiec 2015 ISSN 1733-8808 cena 8 zł (w tym 5% VAT)

www.gloskarmelu.pl

Nowenna w prezencie!

Dwumiesięcznik poświęcony życiu duchowemu i kulturze chrześcijańskiej

Mądrze przeżyć „głupi wiek” – Danuta Piekarz Czas piękny i trudny – Marzena Maj CM Kobieta po terezjańsku – Andrzej Kuźma Modlitwa – namaszczenie umysłu – Iain Matthew OCD Pustelnik i pisarz z mroźnej Skandynawii – Jerzy Zieliński OCD Święta Teresa od Jezusa – mistyka i filologia – Marta Szafrańska-Brandt Szczyt Pisga, czyli modlitewne postawy – Marian Zawada OCD

moja młodość


Listy błogosławionych rodziców św. Teresy od Dzieciątka Jesus, Zelii i Ludwika Martin, którzy jeszcze w tym roku zostaną kanonizowani, są świadectwem głębokich więzi i odpowiedzialności za los kochanych osób.


© Juanrvelasco | Dreamstime

SŁOWO O SŁOWACH

P

o dzieciństwie i dojrzewaniu długimi latami ciągnie się młodość, pełna siły i odwagi. Młodzi z rozmachem poznają świat, chcą wytyczać nowe ścieżki – jakby dotąd nieodkryte. Otwierają szeroko oczy i nadstawiają uszy, szukając wyraźnych i radykalnych postaci, które mogą nazwać mistrzami. Taki zapalony młodzieniec przyszedł do Jezusa, lecz Słowa Pana przerosły siłę jego młodości, bo oprócz zapału domagały się pracy: wyrzeczenia, miłości i pokory. W majowo-czerwcowym numerze „Głosu Karmelu” najpierw Danuta Piekarz przypomina biblijnych młodzieńców aż po Tymoteusza i Tytusa, Fabia Łukjan KDzJ wspomina młodzież z Przystanku Jezus, Marzena Maj CM podkreśla wagę przewodnika i towarzystwa w młodości, a Mateusz Frankiewicz zastanawia się, czy młodość i mądrość mają w ogóle ze sobą coś wspólnego. Tę część dopełnia tekst Dominika Widera OCD, godząc ze sobą to, co stare z tym, co nowe. Dział terezjański otwiera Andrzej Kuźma, który portretuje Teresę jako wyjątkową kobietę. Paweł Hańczak OCD zaprasza nas do pokory, Piotr Ścibor OCD wydobywa paschalną wartość modlitwy, a Iain Matthew OCD tym razem mówi o umyśle, który na modlitwie zostaje „namaszczony” łaską. Razem z Piotrem Henslem OCD odwiedzamy Warszawę. Bartłomiej Kucharski OCD relacjonuje krakowski jubileusz. Rafał Myszkowski OCD przekonuje nas do bliskiej Ukrainy, a o szczególnym chrześcijańskim Lwie, który zaprowadził pokój, opowie Andrzej Kuźma.

Na temat młodości i jej uwarunkowań rozmawiamy z mniszką z Katowic. W dziale prozy i wiersza Jerzy Zieliński OCD przypomina zmarłego Wilfrida Stinissena OCD, belgijskiego popularyzatora duchowości karmelitańskiej, który związał się z mroźną Skandynawią. Poznamy również Tytusa Chałubińskiego i jego syna, z którym łączyła go szczególna więź. Nowy przekład poezji św. Teresy od Jezusa zrecenzuje sama tłumaczka Marta Szafrańska-Brandt, obecna w Krakowie podczas jubileuszowych obchodów w Instytucie Cervantesa. W tym dziale jeszcze dwa seryjne opowiadania oraz esej Mariana Zawady, wprowadzający nas w postawy na modlitwie. Na koniec Grzegorz Tyma OCD bierze na warsztat kolejny punkt charyzmatu odnowionego Karmelu, św. Teresa od Dzieciątka Jezus przemawia po kaszubsku, a Monika Grela kusi szafranowym kremem. Nowością w tym numerze jest fotoplastikon, w którym prezentujemy archiwalne zdjęcia wyjątkowych miejsc i osób. Znajdziecie Państwo również dwa zaproszenia na naszą stronę www.gloskarmelu.pl, aby poszerzyć lekturę lub wrócić do starych tekstów. Ponieważ w maju przypada kanonizacja bł. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego (Małej Arabki), przekazujemy w prezencie nowennę do Ducha Świętego z tekstami tej betlejemskiej róży. Ufam, że jej wstawiennictwo pomoże każdemu z was przyjąć Boga, którego działanie przekracza nasze wyobrażenia.

|3


maj / czerwiec 2015 12

7 Mądrze przeżyć „głupi wiek”

22 Filary modlitwy – pokora

Danuta Piekarz

Paweł Hańczak OCD

Młodość jest ukazana na kartach biblijnych – zresztą zgodnie z powszechnym przeświadczeniem – jako czas, w którym człowiek ma najwięcej sił i zapału, najbardziej pragnie korzystać z uroków życia, nie martwiąc się przemijaniem.

10 Droga na skróty? Fabia Łukjan KDzJ

W dzisiejszych czasach trudno jest jednoznacznie określić czas osiągnięcia dorosłości. W wieku 18 lat dostajemy dowód osobisty, stajemy się pełnoletni, ale czy dorośli?

12 Mądrość i młodość Mateusz Frankiewicz Co to jest młodość? Pojęcie bardzo nieścisłe. Pojęcie względne. Nie znaczy w sumie nic. No bo młodość to byciem dzieckiem (nawet noworodkiem), nastolatkiem. Potem młodość to bycie studentem lub uczniem. Ale czy student mający 25 lat jest młody?

14 Czas piękny i trudny Marzena Maj CM Odkrywanie świata wewnętrznego, własnego „ja” – idąc za myślą św. Jana Pawła II, tak właśnie nazwałabym etap w życiu człowieka, który mieści się mniej więcej w przedziale 20–30 lat.

16 Stare i nowe Dominik Wider OCD Gdy nadeszła pełnia czasu, Pan Jezus przyszedł na świat, aby uwolnić człowieka od grzechu, przynosząc mu nowe życie, które niesie każdemu człowiekowi – nowe życie przypieczętowane śmiercią na krzyżu. Ono jest do wzięcia.

19 Kobieta po terezjańsku

Święta Teresa chce nam pokazać, jak przy pomocy pokory oczyścić i naprostować postawę wobec Boga i siebie samych, a w konsekwencji uporządkować własne życie uczuciowe.

24 Modlitwa paschalna Piotr Ścibor OCD Modlitwa kontemplacyjna pozostaje istotowo związana z doświadczeniem Przejścia – Paschy Jezusa. Nie jest ona błogostanem osiąganym przez jakieś techniki.

26 Modlitwa – namaszczenie umysłu Iain Matthew OCD

Ucząc modlitwy, Jan od Krzyża doprowadził nas do miejsca, w którym kryje się nasza potrzeba, i podzielił się swoim zachwytem nad ukrytym tam darem Bożym.

32 Niewielki kościół w wielkim mieście Piotr Hensel OCD

Skoro celem jest Kościół Matki Bożej Jerozolimskiej, to wzywam wstawiennictwa właśnie tej, która „trwała” w wieczerniku, stając się Matką Jedności. Przemyśleń wiele, ale i czasu całkiem sporo, choć mniej niż do tej pory na trasie Kraków–Warszawa – o czym z triumfem informuje podróżnych przewoźnik.

34 Bliskie staje się bliższe Rafał Myszkowski OCD Zaskakujące, że człowiek nawet z pozornie niesprzyjającego rozwojowi środowiska może przyswoić sobie właśnie to, co pozytywne, dobre.

36 Święty Józef z Nazaretu,

Andrzej Kuźma

Patron Krakowa (1715–2015)

Taka właśnie była Teresa: kochająca książki marzycielka, gotowa nadać konkretny kształt swoim planom.

Bartłomiej Józef Kucharski OCD

4 | Głos Karmelu 3 2015

14

Święty Józef jest głównym patronem Krakowa. 11 maja 1715 roku przeniesiono obraz z kościoła karmelitów bosych na Rynek.


26

45

37 Lew, który zaprowadził pokój

50

54 Święta Teresa od Jezusa –

Andrzej Kuźma

mistyka i filologia

Około 390 roku w Toskanii przyszedł na świat chłopiec nazwany Leo (Leon). Słowo to po łacinie oznacza „lew”. W przyszłości wielokrotnie udowodni swą lwią odwagę i siłę.

Marta Szafrańska-Brandt

40 Młodość pamiętam radosną... Rozmowa z s. Bernardą Pękalą OCD Całą swoją młodość w domu i Zakonie pamiętam jako radosną: było dużo entuzjazmu, spontaniczności, pomysłów i głupstw.

45 Pustelnik i pisarz

z mroźnej Skandynawii Jerzy Zieliński OCD

Wchodząc na pokład promu płynącego z duńskiego Helsingør ku wybrzeżom Szwecji, ojciec Wilfrid posiadał sporo informacji o celu swej podróży, niewielkim miasteczku Tågarp.

48 Spójrz! Czy to już koniec…? Bartłomiej Józef Kucharski OCD Sala, w której od kilku tygodni przebywał Kuba, przypominała pokój, w którym kiedyś mieszkał z Michałem. Teraz na tej samej powierzchni mieściło się aż pięciu mężczyzn, stłoczonych na łóżkach szpitalnych.

50 Na szlaku ojca Iwona Pawłowska Tytus Chałubiński starał się wpajać swoje zasady synowi Ludwikowi. Przestrzegał go, że „kształcąc się jedynie w swojej specjalności, o Bożym świecie się nie wie”.

Nie bez racji mówi pisarz i filozof Miguel de Unamuno, że „mistyka to, w swojej zasadniczej części, filologia, język”. I dodaje: „Język hiszpański myślał i czuł Boga przez świętą Teresę”.

56 Szczyt Pisga, czyli modlitewne postawy Marian Zawada OCD Kolejnym ważnym elementem rozumienia modlitwy jest postawa. Lecz mylnie wiążemy ją jedynie z ciałem.

58 Fotoplastikon Jerzy Zieliński OCD Czernieńskie rekolekcje ks. Karola Wojtyły.

60 Modlitwa prawdziwa Grzegorz Tyma OCD

Rzeczywistość modlitwy, choć na pierwszy rzut oka wydawać by się mogła bardzo prosta i naturalna – przecież modlimy się od dziecka, jest zarazem bardzo bogata i wymaga pewnej znajomości zasad, które rządzą się swoimi prawami.

63 Znamiona kwiatów krokusa Monika Grela

Babeczki brownie z kremem szafranowym. www.gloskarmelu.pl

17 Coś prowadzi mnie za rękę...

52 Trzecie Morady

Andrzej Kuźma

Dawid Czartoryski

43 Róża bez płatków

Dom rodzinny stał niedaleko stacji kolejowej. Trzeba było tylko minąć kościół i kilkanaście podobnych do siebie domów, z tą samą blachą na dachu i z tymi samymi krasnalami w ogródkach – jakby ktoś specjalnie zaprojektował ten szereg.

54

św. Teresa od Dzieciątka Jezus

57 Aleksandryjskie feministki Maciej Jaworski OCD

www.facebook.com/GlosKarmelu

@gloskarmelu

|5


Droga na skróty? Fabia Łukjan KDzJ karmelitanka Dzieciątka Jezus z Sosnowca

W

dzisiejszych czasach trudno jest jednoznacznie określić czas osiągnięcia dorosłości. W wieku 18 lat dostajemy dowód osobisty, stajemy się pełnoletni, ale czy dorośli? Dorosłość to odpowiedzialność, znajomość siebie, swoich wad i zalet, umiejętność określania rzeczywistości, podejmowania odpowiedzialnych decyzji, rozeznawania dobra i zła, stawianie i wyznaczanie granic. Jak jest dzisiaj? Jacy są młodzi, osiągając pełnoletniość? Bardzo ważną kwestię odgrywa tutaj wyznawana religia lub jej brak, a także nasze wychowanie, czyli normy etyczne, które wynieśliśmy z domu rodzinnego. Coraz mniej młodych ludzi wynosi z domu rodzinnego dobre przygotowanie do życia. Znaczna część rodziców przeżywa kryzys. Wielu młodych wzrasta w rodzinach niepełnych. Do tego młodzi bombardowani są przez liberalne i ateistyczne media treściami, które kpią sobie z miłości, wierności, odpowiedzialności, małżeństwa i rodziny. Wmawiają one młodym ludziom, że można być szczęśliwym jako wygodnie urządzony singiel albo że małżeństwo to dowolna więź kogokolwiek z kimkolwiek. Niejednokrotnie u młodych, po osiągnięciu pełnoletniości, następuje chęć wyrwania się czy wręcz ucieczki z domu: w końcu mogą „sami decydować”. Następuje tutaj konfrontacja wartości wyniesionych z domu, szkoły, grup z dostrzeganymi w życiu społecznym – często jakże innymi, gdzie uczciwość, lojalność przegrywa z fałszem, rywalizacją, kłamstwem, co wywołuje rozczarowanie, frustrację, a często załamanie. Nieufność prowadzi do coraz głębszej izolacji, którą zagłusza się poprzez konsumpcjonizm i hedonizm w myśl słów: „mi się wszystko od życia należy”. Często niezdolni do odpowiedzialności młodzi uciekają od rzeczywistości, co pogrąża ich w depresji i niechęci do życia. Taką grupę młodych spotykam na polach Woodstocku (ale nie tylko) w ramach Ogólnopolskiej

10 | Głos Karmelu 3 2015

Przystanek Jezus

Inicjatywy Ewangelizacyjnej Młodzi – Młodym „Przystanek Jezus”. Piękne, choć nierzadko trudne są te spotkania. Będąc tam, mam jeden cel: głosić Jezusa, który nadaje sens naszemu życiu, który żyje, jest obecny, chce być przyjacielem, więcej: umarł i zmartwychwstał. Spotykam tam młodych, którzy sami określają się jako przegrani, dla których życie nie ma sensu. Są to osoby po nieudanych związkach, również małżeńskich, niemogące dostać stałej pracy, często bez ukończonej edukacji. Rodzina uważa ich za niezdolnych do życia, więc wybrali drogę na skróty. Oni nie potrzebują, by głoszono im głębokie traktaty teologiczne, ale prawdę objawioną, że Bóg ich kocha, a każdy z nich jest wartością w Jego oczach. Chce dla nich pełni szczęścia i życia w radości i obfitości – to tylko tyle i aż tyle. Jest to pierwsze głoszenie (kerygmat), które oparte na modlitwie wstawienniczej całego Kościoła ma moc, moc Ducha Świętego, do podźwignięcia człowieka z najgłębszej rozpaczy i dna. Głosić Chrystusa znaczy ukazywać, że wierzę w Niego. Pragnienie naśladowania Go jest rzeczą piękną, która może napełnić życie nowym blaskiem i głęboką radością, nawet pośród trudnych


Kobieta po terezjańsku. O zmyśle przywódczym św. Teresy Andrzej Kuźma filolog klasyczny, specjalizuje się w historiografii rzymskiej

W

artykule pt. Młodość Teresy wspomniałem, że hiszpańscy moraliści nie szczędzili krytyki kobietom, które robiły wszystko, by nadążyć za współczesną sobie modą. Pouczenia nie ograniczały się oczywiście do zagadnień takich jak strój. Wykształcona niewiasta budziłaby w tamtych czasach zdziwienie i niedowierzanie, a nawet wprost zaniepokojenie, podobnie jak napotkany w lesie jednorożec. Mimo to, żadne normy społeczne nigdy nie sprawiły, by przestały się rodzić dziewczęta o wyższych potrzebach intelektualnych. Taka właśnie była Teresa: kochająca książki marzycielka, gotowa nadać konkretny kształt swoim planom. Szukała oparcia w ambitnej lekturze; przypomnijmy choćby Wyznania św. Augustyna, Listy św. Hieronima czy Trzeci Alfabet Francisco de Osuny. „Jeśli nie mogłam sięgnąć po nową książkę, byłam niezadowolona” – przyzna po latach. Sytuacja w Hiszpanii nie sprzyjała jednak czytelnictwu; w 1559 roku inkwizytor Fernando de Valdés ogłosił Índice de libros prohibidos – Indeks ksiąg zakazanych. Skonfiskowano wiele dzieł, które Teresa ceniła i których stratę przyjęła z bólem. Nie chodziło już o intelektualną rozrywkę; jako mistyczka szukała w lekturze oparcia, odpowiedzi na dręczące pytania. To wtedy przemówił do niej Pan: „nie smuć się, ja dam Ci żywą księgę”. Do roli Inkwizycji w życiu Świętej wkrótce powrócimy. Na razie przyjrzyjmy się, w jakich okolicznościach ta chorowita dziewczyna z dobrego domu nabrała umiejętności zarządzania sporą grupą ludzi, której co rusz wytyczała nowe cele. Matka Teresy Beatriz de Ahumada umarła w młodym wieku, bracia jeden po drugim udali się do hiszpańskich kolonii w Ameryce Południowej. Starsza siostra wyszła wkrótce za mąż. Alonso Sanchez pozostał w domu z ukochaną córką. Choć brakuje jasnych dowodów, możemy przypuścić, że to ona wzięła wtedy

na siebie część obowiązków związanych z zarządzaniem rodzinnymi dobrami. Gdy zabrakło ojca, sprawy majątku zaczęły pochłaniać więcej czasu i sił. Teresa miała już jednak wprawę. Na posag, jaki otrzymała, składała się m.in. część plonów z wiejskiego gospodarstwa w Gotarrendura. Wraz ze szwagrem Martinem de Guzmanem i wujkiem Lorenzo de Cepeda została wykonawczynią spadku. W jednym z listów pisała do zarządcy dóbr: „Santos García przywiózł cztery i pół korca zboża. Proszę z łaski swojej mu zapłacić, gdyż ja nie mogę. Pan Martín de Guzmán nie będzie miał nic przeciwko, by mu zapłacić. Tak się przyjęło. P.S. Proszę z łaski swojej przysłać mi kilka gołąbków”. Wszystko, co Teresie przysługiwało z rodzinnego majątku, otrzymywał oczywiście klasztor Wcielenia, jej ówczesny dom. To stamtąd słała listy do ekonomów. Niestety przy podziale spadku po Alonso doszło do sporu między siostrami naszej bohaterki Marią i Joanną oraz ich mężami Martinem de Guzmanem i Juanem de Ovalle. Ten pierwszy zamierzał zinwentaryzować przejęte dobra, a ich część wystawić na sprzedaż. Drugi stanowczo zaprotestował. Bracia de Cepeda poszli jeszcze dalej i ostentacyjnie zrzekli się swoich doli. Przyszła święta pragnęła pogodzić zwaśnionych krewnych. Bez skutku; niełatwo goją się rany zadane przez najbliższych. Choć sąd przyznał rację Marii i Martinowi, pozostali członkowie rodziny nie chcieli słyszeć o uznaniu wyroku. Dopiero błagania Teresy udobruchały Juana de Ovalle, by nie odwoływał się do trybunału w Valladolid. Pokora wsparta autorytetem zdziałała więcej, niżby zdołały głoszone z nadęciem pouczenia. Przykry proces o spadek głęboko zapadł w jej pamięć; nigdy jednak nie sprzyjała którejś ze stron. Duchowy patronat nad niesforną rodziną okazał się dyskretną, lecz skuteczną formą przywództwa, które ma przede wszystkim służyć innym. Działalność św. Teresy od Jezusa to nie wczesne zwiastuny dwudziestowiecznego feminizmu. Bynajmniej. Nie znała tego pojęcia, a jej własne wypowiedzi nie świadczą o tym, by jej głównym celem miało być obalenie zastanych struktur społecznych. Czasem przyznawała, że dzieło reformy Karmelu przekracza możliwości słabej kobiety: „me vi mujer y ruin –

| 19


namaszczenie umysłu Iain Matthew OCD doktor teologii, bestsellerowy popularyzator św. Jana od Krzyża, wykładowca na Papieskim Wydziale Teologicznym „Teresianum” w Rzymie

U

cząc modlitwy, Jan od Krzyża doprowadził nas do miejsca, w którym kryje się nasza potrzeba, i podzielił się swoim zachwytem nad ukrytym tam darem Bożym. W modlitwie, która wypływa z tej potrzeby, spotkanie – czyli Bóg ofiarowujący się ludzkiemu duchowi – jest miejscem uzdrowienia i odnowy. Jan wyraża to na wiele sposobów. Spróbujmy teraz dostrzec jeden z przejawów tego uzdrawiającego spotkania. Naszą podstawą będzie druga księga Drogi na Górę Karmel. Znajdujemy w niej zaproszenie Jana: Niech twój umysł zanurzy się w świetle.

26 | Głos Karmelu 3 2015

Wyjść poza status quo Droga na Górę Karmel jest skonstruowana metodycznie, celowo zawiera powtórzenia. Jest jak Bolero Ravela, które nie przestaje pulsować, aż jego rytm przeniknie nas i sprawi, że przyjmiemy go jako coś właściwego. Księga I mówi głośno: Musimy zostać uwolnieni. Księgi II i III wyznaczają ścieżkę do wolności. Są niejako operacją przeprowadzaną na duchu, otwierającą wnętrze człowieka po to, by je namaścić. Aby ułatwić diagnozę, Jan postrzega owo wnętrze jako trzy władze: rozum, pamięć i wolę. Nie mówi o trzech „rzeczach”, jak o trzech narządach ciała, lecz o osobie jako całości, z jej rozumieniem i wiedzą, jej świadomością teraźniejszości i przeszłości, jej miłowaniem i wybieraniem. Taka analiza może wyglądać dość statycznie, ale warto zwrócić na nią uwagę, bo za jej pośrednictwem Jan ofiarowuje nam prawdziwie dobrą nowinę. W ten sposób proponuje on przemianę

© Sabphoto | Dreamstime

Modlitwa –


Lew, © A. Solentsov | Dreamstime

który zaprowadził pokój

Andrzej Kuźma filolog klasyczny, specjalizuje się w historiografii rzymskiej

Z

a sprawą wielu dzieł kultury popularnej dotyczących Cesarstwa Rzymskiego w pamięci czytelników i widzów utrwalił się powszechny, ale nieco spłycony obraz tego starożytnego mocarstwa: pogańscy władcy i zdeprawowany lud, pałacowe intrygi, zbrodnie, życie w nieprzyzwoitym wręcz luksusie... To w jakimś stopniu prawda, trzeba jednak pamiętać, że ostatecznie władcy Imperium Rzymskiego uznali chrześcijaństwo za religię państwową, a hierarchowie kościelni odgrywali coraz poważniejszą rolę. Jeszcze na początku IV wieku wyznawcy Chrystusa przeszli straszną próbę, jaką było panowanie wyjątkowo nieprzychylnego im władcy, Dioklecjana. Sytuacja wkrótce uległa zmianie; najpierw cesarz Konstantyn zaliczył chrześcijaństwo w poczet pełnoprawnych religii, a jeden z jego następców, Teodozjusz, podniósł je do rangi oficjalnego wyznania imperium. Ten sam władca podzielił państwo między swoich synów: Arkadiusz otrzymał Bałkany, tereny dzisiejszej Turcji, Bliski Wschód i Egipt; Honoriusz panował nad ziemiami na zachód od Renu i na południe od Dunaju aż po Afrykę Północną.

Nadchodziły niespokojne czasy; z środkowej Azji ku Europie przesuwały się kolejne ludy, napierając na północną granicę cesarstwa, wzdłuż Renu i Dunaju. Mieszkańcom imperium coraz częściej zagrażały najazdy wroga. Największy strach budzili Hunowie: potężna, a zarazem dość tajemnicza koalicja plemion. Tak opisywał ich historyk Ammianus Marcellinus: „Budowy są krępej i silnej, karki mają grube; przeraźliwie brzydcy i koślawi, przypominają bestie dwunogie (...). Nie potrzebują ani ognia, ani też przypraw do jedzenia. Żywią się bowiem korzeniami roślin dziko rosnących i półsurowym mięsem jakiegokolwiek zwierzęcia (…). Niby tępe bydlęta nie mają żadnego pojęcia, co uczciwe, a co nie. Mowa ich pokrętna i ciemna, a część jakiejś religii lub choćby tylko zabobonu w niczym ich nie krępuje. Pałają wszakże niezmierną żądzą posiadania złota”. Nawet jeśli powyższa relacja jest nierzetelna i stronnicza, dowodzi, jak Rzymianie postrzegali przeciwników. Dumni ze zdobyczy swej cywilizacji: skanalizowanych miast, solidnych dróg i mostów, bogatej literatury i dzieł sztuki, pogardliwie spoglądali na dzikich przybyszy z azjatyckich stepów, których zajmowały jedynie łupy, grabieże i mordy. Jednak rzymskie struktury państwowe trzeszczały w szwach, nieudolni następcy Teodozjusza ulegali wpływom dworskich koterii. Wojsko kurczyło się i, co gorsza, stanowiło istotny czynnik destabilizacji. Ambitni dowódcy sami sięgali po władzę cesarską,

| 37


ZAPRENUMERUJ Prenumerata

D la cz e g o wa rt o?  OSZCZĘDNOŚĆ Cena jednego numeru dwumiesięcznika „Głos Karmelu” w kiosku to 8 zł. Cena prenumeraty rocznej (6 numerów): 45 zł Wysyłka na terenie kraju na nasz koszt – do prenumeraty zagranicznej należy doliczyć odpowiednią opłatę pocztową.

 WYGODA Jeśli zamówisz prenumeratę, listonosz dostarczy każdy numer „Głosu Karmelu” wprost do Twojego domu, zanim pojawi się na półkach księgarni.

 UPOMINEK Zamawiając prenumeratę na rok 2015, prenumerator otrzyma upominek od Wydawnictwa – PŁYTĘ, na której znajdziecie: 1. Audiobook – Jan Paweł II przewodnikiem we współczesnym świecie; 2. Audiobook – W. Huenermann, Święty i diabeł; 3. Film Piękna Pani – prawdziwa historia.

 JAK ZAMÓWIĆ PRENUMERATĘ • drogą elektroniczną, wysyłając e-mail na adres: prenumerata@wkb.krakow.pl • telefonicznie, dzwoniąc na numer 12 416 85 00 • drogą pocztową, pisząc na adres: Głos Karmelu, ul. Z. Glogera 5, 31-222 Kraków • wpłacając odpowiednią sumę na konto: Bank PEKAO S.A. III O/Kraków numer konta: 38 1240 2294 1111 0010 1138 4521 z dopiskiem: „prenumerata od numeru...” Dzieło naszego czasopisma polecamy Waszym modlitwom. Jeśli ktoś pragnie wesprzeć je również finansowo, istnieje możliwość ofiary na rozwój „Głosu Karmelu”; wówczas należy umieścić dopisek „na rozwój Głosu Karmelu”. Za wszelkie złożone ofiary, a przede wszystkim za Wasze modlitwy – składamy serdeczne „Bóg zapłać”! W intencji ofiarodawców, czytelników oraz redakcji tworzącej „Głos Karmelu” 3 maja w Uroczystość Matki Bożej Królowej Polski sprawowana będzie Eucharystia w kaplicy naszego klasztoru.

Dwumiesięcznik poświęcony życiu duchowemu i kulturze chrześcijańskiej Nr 3 (63) maj – czerwiec 2015 Za zezwoleniem władzy kościelnej Nakład: 3 000 egz. Redakcja: Piotr Hensel OCD, Bartłomiej Kucharski OCD, Andrzej Kuźma, Danuta Piekarz, Damian Sochacki OCD (red. nacz.), Jerzy Zieliński OCD Dtp & prepress: Paweł Matyjewicz Adres: „Głos Karmelu” Wydawnictwo Karmelitów Bosych ul. Z. Glogera 5, 31-222 Kraków

62 | Głos Karmelu 3 2015

Prenumerata: Barbara Godyń tel. 12 416 85 00, 12 416 85 12 e-mail: prenumerata@wkb.krakow.pl Konto: Bank PEKAO S.A. nr 38 1240 2294 1111 0010 1138 4521 Druk: Zakład Graficzny COLONEL S.A. – Kraków Wydawca: Wydawnictwo Karmelitów Bosych Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów, zmiany tytułów. Nie zwraca artykułów niezamówionych. Zdjęcia niepodpisane pochodzą z archiwum redakcji. Na okładce: © A. Kratovich | Dreamstime

www.gloskarmelu.pl


Babeczki brownie

Fot. D. Sochacki OCD

z kremem szafranowym

Składniki na babeczki: 200 g czekolady gorzkiej (70%), 225 g margaryny, 3 całe jajka, 275 g drobnego brązowego cukru, 135 g mąki, ¼ łyżeczki soli Nagrzewam piekarnik do 170˚ C. Czekoladę łamię na kawałeczki i razem z margaryną wrzucam do rondelka. Staram się, aby nie podgrzać za mocno masy, czekam tylko do rozpuszczenia czekolady i odstawiam z ognia. Jajka w całości ubijam z cukrem na puszystą masę. Dodaję rozpuszczoną czekoladę, wlewając powoli do jajek i tylko przez chwilę mieszam, aż wszystko się ładnie połączy. Na koniec dodaję przesianą mąkę i sól, delikatnie mieszam i przekładam do foremek. Foremki napełniam do ¾ wysokości, bo babeczki troszkę urosną. Wstawiam do piekarnika i piekę ok. 22 minuty. Ważne, aby ich nie przetrzymać za długo w piekarniku, bo się za bardzo wysuszą. Po wyjęciu z pieca odstawiam do całkowitego wystudzenia. Składniki na krem szafranowy: 125 ml śmietanki kremówki 30%, 250 g serka mascarpone, 3 duże łyżki cukru pudru, 0,3 g szafranu

Śmietankę ubijam z cukrem pudrem, pod koniec ubijania dodaję serek mascarpone i jeszcze przez chwilę wszystko razem miksuję. Na sam koniec rozcieram szafran w moździerzu i dodaję do kremu. Przekładam do woreczka ze szprycą i całkiem już zimne babeczki ozdabiam według uznania. Niby nic, krem jak krem. Jednak gdy dodamy do niego szafran, zmienia się od razu w wytworny i niepowtarzalny. Szafran nie tylko zmienia kolor kremu na żółty, ale wzbogaca smak i nadaje mu wyjątkowy aromat. Pamiętajmy jednak, że jeśli chcemy je wydobyć, szafran dodajemy do kremu na sam koniec. Smacznego! Monika Grela

| 63



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.