Głos Karmelu (70) 4/2016

Page 1

głos karmelu www.gloskarmelu.pl

nr 4 (70) lipiec – sierpień 2016 ISSN 1733-8808 INDEKS 409278 cena 8 zł (w tym 5% VAT)

Dwumiesięcznik poświęcony życiu duchowemu i kulturze chrześcijańskiej

KRAKÓW CZERNA

2016 S E R I A

2 0 1 6

P O Ś W I Ę C O N A

Ś W .

J A N O W I

O D

K R Z Y Ż A


Seria SECRETA ESCALA to wybrane pozycje światowej literatury, które inspirowały wewnętrznie dziesiątki tysięcy czytelników na całym świecie. Charles Journet, Jean-Claude Boulanger, Karol de Foucauld oraz Catherine de Hueck Doherty to niekwestionowane autorytety XX wieku – autorzy spinający różne konteksty kulturowe. To świadkowie, którzy opowiadają o doświadczeniu obecności Boga przez pryzmat osobistych historii życiowych.

OJCZE NASZ, jako nasza codzienna modlitwa, wydaje się znana każdemu. Ale gdy sięgnie się po rozważania kardynała Journeta, okaże się, że wciąż wiemy o niej niewiele. I dlatego ta lektura to duchowy dynamit, który wysadza skamielinę naszego życia duchowego w powietrze i pozwala spojrzeć na modlitwę z nową siłą. TOMASZ P. TERLIKOWSKI

Modlitwa, którą nazywamy MODLITWA ODDANIA, została ułożona przez brata Karola de Foucauld. Jest ona głębokim i prawdziwym wyrazem tego, czym żył, dlatego wszyscy jego naśladowcy – mali bracia i małe siostry Jezusa, żyjący na całym świecie i mówiący różnymi językami – kończą jej słowami każdy dzień. Książka bp. Jean-Claude’a Boulangera to doskonała okazja, aby nie tylko poznać tę modlitwę, ale także starać się nią żyć. Serdecznie polecam! BRAT MORIS

Autor rozważań rekolekcyjnych znajdujących się w tej książce, Karol de Foucauld patrząc po ludzku, niczego nie osiągnął. Jak grzyby po deszczu powstają jednak malutkie wspólnoty zafascynowane drogą, którą szczegółowo opisał. Duchowość Karola de Foucauld, uczy czekania. Piach Sahary okazał się niezwykle żyzną glebą. Paradoks? Dla Ducha, który przychodzi jednocześnie jako ogień i strumienie wody żywej i łączy w sobie wszystkie żywioły świata, to absolutnie normalne! MARCIN JAKIMOWICZ

Wielu polskim czytelnikom PUSTYNIA może wydać się niepokojąca, ponieważ opisuje doświadczenie w zasadzie nieznane Kościołowi w Polsce: oddalenie się na jakiś czas od swoich obowiązków przez świeckich bądź duchownych, aby w ciszy trwać przed Bogiem; budowanie miejsc, w których zamiast wysłuchiwać długich rekolekcji, ludzie będą po prostu trwali przed Stwórcą… A wszystko w klimacie głębokiej wiary w Boga i miłości do każdego człowieka. Czy takich miejsc teraz właśnie nie potrzebujemy? SZYMON HIŻYCKI OSB


SŁOWO

godzinie dziewiątej (w rzymskiej rachubie czasu), czyli o trzeciej po południu, Zbawiciel umierał na krzyżu, dokonała się adopcja i miłosierdzie Boga rozlało się na cały świat. Autor Dziejów Apostolskich opowiada, że Piotr i Jan przyszli do świątyni na modlitwę również o dziewiątej godzinie. Był to moment wyjątkowego działania Ducha Uzdrowiciela, bo zamiast złota czy srebra apostołowie ofiarowali chromemu dar zdrowia. W świątynnym układzie czasu powoli kończył się dzień, a zmrok oznaczał początek nowego, bo „tak upłynął wieczór i poranek…”, jak czytamy w Księdze Rodzaju. Drodzy Czytelnicy, w nowym numerze znajdziecie wiele o działaniu Ducha Uzdrowiciela. Wiara, nadzieja i miłość – te trzy wewnętrzne siły były dla św. Jana od Krzyża świadectwem potężnego działania Boga, który chce się spotkać pomimo nieuporządkowanego życia człowieka: Boga, który oczyszcza z wewnętrznego brudu, aby to spotkanie nie miało przeszkód. W lipcu gościmy w Polsce pielgrzymów z kraju i z zagranicy. W ramach Światowych Dni Młodzieży w Czernej spotkają się młodzi ludzie związani z duchowością karmelitańską. Osobiście pozdrowi ich tam generał karmelitów bosych, będą mieli okazję poznać się nawzajem, doświadczyć wspólnej modlitwy i radości z przynależenia do jednej rodziny, szczególnie dedykowanej życiu wewnętrznemu. W ramach świętowania młodości zespół Twoje Niebo wydaje kolejną płytę. Tym razem to zbiór nowych aranżacji muzycznych do tekstów Świętych Karmelu. W numerze znajdziecie nie tylko opis i recenzje tej płyty, ale również krótką rozmowę z jednym z wykonawców i kompozytorów, Jakubem Blokeszem. Lipiec jest dla wszystkich karmelitów wyjątkowym miesiącem. W nocy z 15 na 16 lipca św. Szymon Stock dostał od Maryi zapewnienie opieki w znaku szkaplerza. Wszystkim Wam, Drodzy Czytelnicy, na czas odpoczynku od pracy życzę poczucia czułej opieki Naszej Matki z Góry Karmel.

DALEKO KARMELITAŃSKA

O

K U LT U R A

Ad Nonam

4 Karmelitańskie spotkanie młodych – Czerna 2016 Bartłomiej Kolankiewicz OCD 6 Komentarz do Pieśni o Bogu ukrytym (cz. 3) Bartłomiej Józef Kucharski OCD 8 Dzieła św. Jana od Krzyża w świetle procesu uświęcenia (cz. 2) Jerzy Wiesław Gogola OCD 12 „Pustynia” w życiu duchowym na podstawie nauki św. Jana od Krzyża (cz. 4) Andrzej Ruszała OCD 15 Rozum i wola w życiu duchowym Dominik Wider OCD 17 Praktyka modlitwy: rodzaje i formy Grzegorz Tyma OCD 21 Logoterapia (cz. 4) Roman Solecki, Damian Sochacki OCD 25 Czy usłyszysz wołanie? Danuta Piekarz 28 Szymon Piotr w szkole Jezusa z Nazaretu Dawid Waliszek SDB 31 Księga Rut – mądrość w wypełnianiu Prawa całym sercem Piotr Nyk OCD 35 Rosa światłości na górach Hermonu Marian Zawada OCD 36 Manifest nowego Kościoła: Reguła Karmelu Arkadiusz Smagacz OCD 40 Druga córka świętego małżeństwa Martin Bartłomiej Józef Kucharski OCD 42 „Letradillo” – bł. Maria od Jezusa OCD Paweł Hańczak OCD 44 Oblicza Maryi. Boża Rodzicielka Jerzy Zieliński OCD 46 Nie jesteśmy sami Rozmowa z Markiem Foleyem OCD 49 Ukryte (po)rachunki Maciej Jaworski OCD 53 Czym pachnie Kościół? Paweł Porwit OCD 57 Wolność od rutyny... Rozmowa z Jakubem Blokeszem 58 O sprawach trudnych powiedzieć łatwiej Mariusz Wójtowicz OCD 60 Fotoplastikon. Pamiątka ważnego egzaminu Jerzy Zieliński OCD 63 Ryby w zalewie curry Benedykt Belgrau OCD

JAN OD KRZYŻA

lipiec / sierpień 2016

|3


„Pustynia” w życiu duchowym na podstawie nauki św. Jana od Krzyża (cz. 4) Andrzej Ruszała OCD dr teologii duchowości

S

posób zachowania się w doświadczeniu pustyni zależy od rozpoznania przyczyn, które ją wywołują. Rozpoznanie to powinno się dokonywać na podstawie wcześniej przedstawionych kryteriów, w wewnętrznej uczciwości, podczas rachunku sumienia, w miarę możliwości szukając również światła u innych, odpowiednich osób. Inne środki zaradcze należy podjąć, przekonawszy się, że kryzys duchowy spowodowany jest przez przyczyny naturalne, natomiast inną postawę wewnętrzną należy przyjąć, gdy „pustynia” wywołana jest przez samego Boga. Przy objawach kryzysu spowodowanego przez niedyspozycję fizyczną należy przede wszystkim zadbać o własne zdrowie. Czasami wystarczy trochę wypoczynku. Jeśli sytuacja kryzysowa jest skutkiem nadmiernego i przedłużającego się zmęczenia psychicznego lub fizycznego, wówczas zdrowy rozsądek podpowiada, że remedium należy szukać we właściwym przeprofilowaniu aktywności zewnętrznej. Jeżeli przyczyną objawów pustyni jest duchowe lenistwo, niewierność łasce, zaniedbywanie sakramentów, modlitwy i innych praktyk duchowych, grzech lub nieuporządkowane przywiązanie do jakiejś rzeczy – a wszystko to zwykle prowadzi do oziębłości wobec Boga i do osłabienia relacji z Nim 12 | Głos Karmelu 4 2016

– wówczas z całych sił i używając wszelkich możliwych sposobów, z wiernością i ascezą na czele, należy dążyć do obudzenia w duszy pozytywnego pragnienia Boga i bliskiej relacji z Nim. 1. Przylgnięcie do Chrystusa Jako główną zasadę ku temu św. Jan od Krzyża podaje: „Po pierwsze: trzeba mieć ciągłe pragnienie naśladowania we wszystkim Chrystusa, starając

się upodobnić życie swoje do Jego życia, nad którym często trzeba rozmyślać, by je umieć naśladować i zachowywać się we wszystkich okolicznościach tak, jak On by się zachowywał” (DGK I, 13,3). Chodzi więc o przylgnięcie całą osobą do Jezusa, co wyraża się w „rozmyślaniu nad Jego życiem”, a więc również nad Jego nauczaniem tłumaczącym tajemnicę Jego życia, aby następnie móc je naśladować. Przylgnięcie do


JAN

Święty Jan od Krzyża mistrzem modlitwy. Praktyka modlitwy: rodzaje i formy Grzegorz Tyma OCD ­wychowawca nowicjuszy

O

statni artykuł, dotyczący podstawowych założeń modlitwy u św. Jana od Krzyża, może nam posłużyć jako wprowadzenie w tematykę praktyki modlitwy i pozwoli bezpośrednio wejść w omawianie zagadnienia. Analiza nauki Doktora Mistycznego pod kątem praktycznych wskazań na ten temat prowadzi nas do wyszczególnienia dwóch podstawowych problemów. Pierwszy to formy modlitwy – jest to rozróżnienie ze względu na jej treść, drugi natomiast odnosi się do jej rodzajów – ze względu na sposób jej wykonywania. Z uwagi na znaczną objętość materiału zajmiemy się tymi zagadnieniami w kolejnych dwóch artykułach. Formy modlitwy – podobnie jak w teologii duchowości, również u św. Jana formy modlitwy można sprowadzić do trzech głównych: uwielbienia, prośby i dziękczynienia. Modlitwa uwielbienia Mod l it wa uw ielbien ia st anowi zwieńczenie postawy religijnej człowieka i jest podstawowym wymiarem modlitwy. Wiąże się nieodzownie z uznaniem wielkości Boga, co jest wynikiem poznania Jego istoty. Stąd im lepsza znajomość Boga, tym

OD

KRZYŻA

uwielbienie staje się bardziej autentyczne. Jak wiemy, karmelitański Doktor Kościoła nie ogranicza modlitwy do stosowania określonej metody w sensie wypowiadanych słów czy techniki pozostawania w milczeniu, lecz ma ona dla niego przede wszystkim wymiar osobowej, nieustannie nawiązywanej relacji duszy z Bogiem. Ważny jest równocześnie fakt, że uwielbienie nie jest uzależnione od miejsca i czasu, ponieważ winno się ono dokonywać głównie w duszy człowieka. W pismach hiszpańskiego Mistyka możemy wyraźnie dostrzec prawdę o tym, że postawa uwielbienia powinna przenikać całe życie modlącego się człowieka. W Drodze na Górę Karmel św. Jan podaje dwa sposoby, w jakie dusza może uwielbiać Boga: po pierwsze, przez uwolnienie serca i radości woli od wszystkiego, co Nim nie jest, by całkowicie złożyć je w Bogu; po drugie, gdy odrywa się wolę od rzeczy nadzwyczajnych, ponieważ im większą wiarą odznacza się dusza bez znaków i dowodów zewnętrznych, tym Bóg jest bardziej uwielbiany. W Żywym płomieniu miłości św. Jan wylicza podstawowe powody, dla których dusza powinna uwielbiać swego Stwórcę: „(…) czyni to z powinności, bo widzi, że stworzył ją Bóg dlatego, by Go wielbiła; (…) za dobrodziejstwa, jakie otrzymuje, i dla rozkoszy, jaką ma w wychwalaniu Go; (…) dla tego, czym On jest sam w sobie” (ŻPM III, 84). Święty podkreśla również, że to Bóg jest inicjatorem modlitwy uwielbienia i to On uzdalnia duszę do składania Mu uwielbienia, a człowiek jedynie odpowiada na Jego zaproszenie. Bóg, jednocząc duszę ze sobą, oświeca ją i daje jej poznać swoją miłość, dusza zaś „otrzymuje głębokie i rozliczne wiadomości o Nim samym, pełne miłości, a przez nie władze jej i zmysł duchowy – przed tym zjednoczeniem ciemny i ślepy – teraz zostają oświecone i zapalone miłością i mogą już tym światłem i żarem miłości odpowiadać na miłość Tego, który je tak oświecił i rozmiłował” (ŻPM III, 1). Wcześniej człowiek nie

był zdolny do należytego uwielbienia Boga, ponieważ dusza pozbawiona łaski z natury jest ociężała i ślepa. Podsumowując tę formę modlitwy, warto jeszcze raz podkreślić, że według św. Jana istotą uwielbienia Boga nie są słowa czy formy ich wyrażania, lecz postawa ogołocenia duchowego. Modlitwa prośby Mówiąc o modlitwie prośby, Doktor Mistyczny wskazuje głównie na to, że prośby zanoszone do Boga powinny skupiać się wokół tego, co istotne dla człowieka, czyli wokół czystości sumienia oraz zbawienia. Wtedy – jak stwierdza – otrzymamy również łaski, o jakie dusza nawet nie myślała prosić. Ważne jest także, by prosić Boga w prawdzie, a dzieje się to wtedy, gdy prosimy Go o rzeczy prawdziwe, takimi zaś są jedynie te, które dotyczą zbawienia: „kto zaś prosiłby Go tylko o osobiste korzyści, na próżno będzie zanosił modlitwę” (DGK III, 44,3). Modlitwa taka musi być również zgodna z wolą Bożą, co nieodłącznie wiąże się ze złożeniem głębokiej ufności w Bogu. Święty mówi o tym, gdy wylicza błędy tych, którzy „pokładają wiarę w (…) formułkach i praktykach, chcąc przez nie uzupełnić swą pobożność i modlitwę. Sądzą, że jeśli jednej kropki zabraknie lub cokolwiek opuszczą, Bóg nie wysłucha ich modlitwy. Tym samym więc pokładają więcej ufności w tych praktykach i sposobach niż w żywej modlitwie” (DGK III, 43,2). Konieczna jest również ufność, ponieważ nie wszystkie prośby zasługują na to, by Bóg ich wysłuchał tak, jak się to duszy wydaje, lecz spełni je dopiero wtedy, gdy sam uzna to za stosowne – we właściwym czasie. Nie mniej istotny jest także odpowiedni klimat, w jakim dusza kieruje prośbę do Boga. Szczególną uwagę należy zwrócić na delikatność w przedstawianiu próśb, ponieważ cechą delikatnej miłości jest „nie naprzykrzać się swymi brakami i pragnieniami, lecz je tylko przedstawiać Umiłowanemu, by On uczynił, co zechce. Święty Jan | 17


Szymon Piotr w szkole Jezusa z Nazaretu Dawid Waliszek SDB katecheta, duszpasterz młodzieżowy

E

wangelie o życiu i działalności Jezusa z Nazaretu ukazują nam niezwykłe działanie Mistrza, który pragnąc przedłużyć swoje posłannictwo w czasie, stworzył wokół siebie grupę uczniów i formując ich przez trzy lata (jeśli oprzemy się na chronologii synoptyków), przygotowywał do podjęcia misji apostołów narodów. Żeby to mogło nastąpić, musieli dojrzeć w wierze i zmienić radykalnie swoje dotychczasowe myślenie, by wypełniać wolę Boga, a nie własną.

28 | Głos Karmelu 4 2016

Piotr w pamięci Marka Takiego Bożego prowadzenia doświadczył na własnej skórze Szymon Piotr, Książę Apostołów, pierwszy papież, który musiał przejść drogę duchowego wzrostu od rybaka z Betsaidy do świadka Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego. Pragniemy przejść tę drogę razem z nim, opierając się na przekazie ewangelisty Marka, który osobiście spotkał się z nim w Rzymie i spisał Ewangelię głoszoną przez naocznego świadka życia i działalności Syna Bożego. Szybko się przekonamy, że Marek, zapewne na wyraźne polecenie Apostoła, ukaże nam jego postać, uwypuklając ludzką słabość (napomnienia udzielane Piotrowi, trzykrotne zaparcie się Jezusa), a pomijając te momenty, które ukazują go w pozytywnym świetle (zapowiedź udzielenia Piotrowi prymatu, chodzenie po wodzie, znalezienie statera w rybie). Pozostali ewangeliści przekazali natomiast informacje o wybraniu Piotra i działaniu Boga w nim i przez niego, dzięki czemu obraz został uzupełniony: grzeszny i słaby człowiek przez szczególne działanie łaski Bożej dojrzał do tego, żeby opierając się całkowicie na Jezusie, podjąć się posługi utwierdzania braci w wierze. Nowa misja Relacja z pierwszego spotkania Szymona z przyszłym Mistrzem przekazana przez Marka wydaje się bardzo lakoniczna, jednakże, ponieważ jest to wydarzenie zmieniające bieg dotychczasowego życia Piotra, należy szukać ukrytej w niej głębi. Do owego spotkania, które będzie zarazem momentem rozpoczęcia nauki w szkole Jezusa, doszło nad brzegiem Jeziora Genezaret, być może w Tabdze. Szymon razem z młodszym bratem Andrzejem zajmował się swoją codzienną pracą, tzn. zarzucali sieci na połów ryb. Jezus, zastawszy ich przy tym, stanowczym nakazem powołał ich na swoich uczniów, wytyczając im zarazem misję doprowadzania ludzi do poznania i przyjęcia Królestwa Bożego: „Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi” (Mk 1, 17). Taki sposób działania Jezusa różnił się zasadniczo od przyjętych zwyczajów. W czasach biblijnych człowiek sam szukał dla siebie odpowiedniego nauczyciela, od którego mógłby się najwięcej nauczyć, i prosił o przyjęcie do grona jego uczniów. Jezus jako nauczyciel sam powołuje swoich uczniów, a propozycje składa w sposób radykalny. W tym momencie musimy zwrócić uwagę na fakt, że cała ta historia jest oparta na starotestamentowym wzorcu powołania Elizeusza, syna Szafata, przez proroka Eliasza (1 Krl 19, 19–21). Elizeusz w tym momencie również zajmuje się wykonywaniem codziennych zajęć – orze swoje pole. Tam znajduje go Eliasz, który zarzuca nań swój płaszcz, przekazując mu w tym symbolicznym geście coś ze własnej istoty i biorąc go do siebie na służbę. Nowością opisu powołania Szymona i Andrzeja jest ich natychmiastowe wyruszenie za Jezusem (Elizeusz żegna się najpierw z rodzicami) oraz wytyczenie wspomnianej misji.


S Ł O W O

B O Ż E

Księga Rut

mądrość w wypełnianiu Prawa całym sercem Piotr Nyk OCD dr teologii biblijnej

P

ierwszy werset czwartego rozdziału Księgi Rut otwiera nową scenę. Opowiadanie przeskakuje od rozmowy Noemi z Rut do Booza, udającego się do bramy miasta. Chociaż autor nie określa dokładnie, ile czasu upłynęło od rozstania Rut z Boozem, to jednak nagłe przeniesienie akcji na jego osobę wskazuje na bezpośrednie następstwo czasowe. Booz zobowiązał się bowiem wobec Rut jak najprędzej wyjaśnić, czy znany mu bliższy krewny zechce skorzystać z przysługującego mu prawa pierwszeństwa wykupu. Dlaczego Booz udał się do bramy miasta? Uczynił tak z dwóch powodów. Pierwszym była łatwość, z jaką spodziewał

się tam znaleźć krewnego goela. Mury starożytnych miast dla łatwiejszej obrony przed wrogami miały często tylko jedną bramę. Przez nią musieli przechodzić niemal wszyscy, zarówno opuszczający miasto, jak i doń przybywający. Ponadto teren przy ówczesnych bramach miejskich tworzył plac targowy, stanowiący centrum życia społecznego. Licznie musieli gromadzić się przy nich mieszkańcy, skoro nawet prorocy Starego Testamentu wybierali je jako miejsca ogłaszania swoich wyroczni (1 Krl 22, 10; Jr 17, 19–20; 36, 10), a kapłan Ezdrasz po powrocie z niewoli babilońskiej odczytywał tam Prawo Boże (Neh 8, 1.3). Drugim powodem był fakt, że przy bramach miejskich lub w ich obrębie miały swoją siedzibę ówczesne sądy. Władze lub pełniąca tę funkcję starszyzna zbierała się tam na sprawowanie sądów (Pwt 21, 19; Joz 20, 4) oraz legalizowanie zawieranych umów i transakcji handlowych (Rdz 23, 10–18). Boozowi przyświecały obydwa cele, które w przemyślany sposób

| 31


O sprawach trudnych

powiedzieć łatwiej © T. Augustynowicz

W

Mariusz Wójtowicz OCD duszpasterz młodzieży

58 | Głos Karmelu 4 2016

dobie szybkiej i skutecznej komunikacji warto poznać dwa języki, dzięki którym niezależnie od miejsca, czasu i kultury człowiek będzie zrozumiany. Pierwszym z nich jest oczywiście język miłości. Prosta obecność, zwyczajny uśmiech, serdeczne podanie dłoni to najlepsze słownictwo tej mowy. Drugim sposobem komunikacji jest piękno zapisane w sztuce, architekturze, poezji, muzyce, malarstwie etc. Ma ono szczególną funkcję: zachwyca i przenosi człowieka w inny świat, którego on wprawdzie nie rozumie, jednak bezustannie za nim tęskni, poszukuje go i stawia sobie za cel. Piękno łączy w sobie prostotę i uporządkowanie. Piękno rodzi pokój i odpoczynek w postaci podziwu. Wiedzieli o tym doskonale Święci Karmelu, którzy za jedyny cel swego życia obrali sobie właśnie miłość. W mowie miłowania określali zwyczajną modlitwę jako miłosne trwanie przed Tym, o którym wiemy, że nas miłuje


K

U

L

(św. Teresa od Jezusa), a jednocześnie w tym samym kluczu próbowali uzdrawiać nierzadko trudną codzienność prostym gestem polegającym na tym, by tam, gdzie nie ma miłości, położyć miłość, a na pewno znajdzie się tam miłość (św. Jan od Krzyża). By nie zniechęcić się w używaniu tego po wielekroć przerastającego człowieka języka miłości, mistycy Karmelu przenoszą nas w świat, w którym miłosna mowa nie jest już wysiłkiem, ale sposobem i stylem życia. Mówiąc inaczej: dotknąwszy Boga, wprowadzają nas w Jego świat, chcąc nas zachwycić i jeszcze bardziej zmobilizować do ciągłego uczenia się tej mowy Wieczności. Oczywiście, mając na uwadze spotkanie z Tajemnicą, Święci szukają właściwego języka, który nie naruszając misterium Boga, powie nam coś o tym świecie miłości. Aby to osiągnąć, większość karmelitańskich mistyków sięga po poezję i obraz, metafory, porównania, rymy, oksymorony, onomatopeje etc. W ten prosty sposób dwa języki: miłość i piękno, wzajemnie się wspierają i uzupełniają. Sięgając bezpośrednio do poezji Karmelu, czasami będzie nam trudno zrozumieć i przyjąć zawarte w niej przesłanie. Jednakże nie powinno nas to dziwić i zniechęcać, gdyż jest to zupełnie normalne odczucie wobec świata, który nas przerasta. Historycznym potwierdzeniem tego niech będzie fakt, że św. Jan od Krzyża był częstokroć proszony o wyjaśnienie swoich poezji. Tym sposobem, jako komentarz do wcześniej napisanych wierszy, Święty stworzył swoje najznakomitsze dzieła – perły mistyki chrześcijańskiej. By ułatwić przekaz tej poezji, w Karmelu na całym świecie od lat próbowano opowiedzieć te treści muzyką. Również w Polsce, począwszy od lat 80., powstawały utwory muzyczne, których bazę stanowiły słowa karmelitańskich Świętych. Jubileusz 500-lecia urodzin św. Teresy od Jezusa stał się kolejną okazją do podjęcia podobnego przedsięwzięcia. Owocem tej niełatwej, ale jakże twórczej pracy jest dwupłytowy album muzyczny zatytułowany Bóg sam wystarcza – poezje z Karmelu. Nowe karmelitańskie dzieło jest streszczeniem teraźniejszości i przeszłości, w którym znane teksty oraz melodie otrzymują ciekawe aranżacje, nie wspominając o zupełnie nowych kompozycjach. Młodzi wokaliści i instrumentaliści, a przede wszystkim kompozytorzy i aranżerzy, przyjęli za cel wyrażenie doświadczenia bliskości Boga opisanego przez św. Teresę od Jezusa oraz innych Świętych naszego zakonu poprzez harmonię dźwięków i wyjątkowy zestaw rytmów. W ten sposób karmelitańscy świadkowie przyjaźni z Bogiem przemawiają na płycie niezwykłym językiem muzyki. Czasami jest ona bardzo surowa i ograniczona do instrumentalnego minimum, innym razem wielość głosów i instrumentów przenosi słuchacza w świat ogromu Tajemnicy Boga. Raz będzie to bardzo rytmiczny i lekki przekaz, a raz pełen zadumy i nostalgii muzyczny spokój poezji.

T

U

R

A

Na koniec dodam, że pragnienia się spełniają, a jednym z moich było wydanie płyty z poezjami Świętych Karmelu. Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną i wspierali ten pomysł. Niech Pan Was dotyka wdzięczną codziennością i czyni Was mistykami prozy życia. Dobrych wrażeń w odbiorze płyty. 

Do góry nogami Marcin Jakimowicz To płyta paradoksalna. Do góry nogami. W rozpędzonym, gnającym na oślep świecie, który wysyła na lewo i prawo jeden komunikat: „Kupuj!”, wezwania w stylu „wśród ran moje rozkosze, w pogardzie szczęście całe, w ubóstwie moje skarby” brzmią jak nie z tej ziemi. Bo są nie z tej ziemi. To poezja najczystszej próby, absolutna ekstraklasa literatury mistycznej, osobiste i pełne tęsknoty hymny tych, które „pozwoliły się uwieść”. Jak to dobrze, że inicjatorzy projektu odkurzyli te teksty i ubrali je w porywającą muzykę! Kowalski przyzwyczajony do języka marketingowej walki, śledzący na ekranie handlową potyczkę Żabek z Biedronkami może mieć początkowo kłopot z recepcją tekstu. Wystarczy się jednak zatrzymać i wsłuchać. Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami Świadectwa, nie wiedział, że skóra na jego twarzy promienieje na skutek rozmowy z Panem. Tu jest podobnie. Te teksty świecą. Przypominają: „Nie szukaj na zewnątrz. Zachwyć się Tym, który jest w tobie! Masz już wszystko”. „Nie trwóż się, nie drżyj wśród życia dróg, tu wszystko mija, trwa tylko Bóg”. Czy to nie uspokaja? 

| 59


Wilfrid Stinissen OCD

NOC JEST MI

ŚWIATŁEM

„Noc ciemna” stanowi nieunikniony etap w drodze do Boga. Każdy z nas, jeżeli traktuje swoją wiarę na serio, musi przejść przez noc. Jan od Krzyża uznaje się za eksperta od „nocy ciemnej”. Między innymi z racji tych kompetencji zyskał on popularność w naszych czasach. Jan od Krzyża uczy, że żadna przepaść nie jest tak głęboka, żadne wzniesienie tak wysokie, by nie mogły stać się drogą.

w w w. g l o s k a r m e l u . p l


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.