Ludzie z wadowickiej Górki

Page 1



Czesław Gil OCD

LUDZIE Z WADOWICKIEJ GÓRKI

Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2012


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2012 Okładka, design & dtp Paweł Matyjewicz Na okładce: O. Augustyn Kozłowski przemawia na zakończenie procesji ku czci Chrystusa Króla 31 października 1937 r. Imprimi potest Andrzej Ruszała OCD, prowincjał Kraków, 30.03.2010 r. nr 94/2012 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl

ISBN 978-83-7604-155-1 Druk i oprawa: Zakład Graficzny Colonel S.A.


WSTĘP

W

ciągu ponad stu lat istnienia klasztoru Karmelitów bosych w Wadowicach mieszkało w nim kilkuset zakonników. Do połowy XX wieku klasztor ten był domem studiów dla kleryków. Wielu z nich opuściło szeregi zakonu przed związaniem się z nim przez śluby uroczyste. W tym okresie prawie każdy zakonnik prowincji polskiej, zwłaszcza kapłan, dłużej lub krócej przebywał w tym klasztorze. Pośrednio z klasztorem byli związani również alumni Niższego Seminarium. Tych było kilkakrotnie więcej. Niektórzy z nich po latach wracali do Wadowic jako kapłani, niekiedy nawet jako wychowawcy i nauczyciele w Niższym Seminarium. Kiedy klasztor przestał być domem formacyjnym, zawsze przebywała w nim dosyć liczna wspólnota. Wspólnota ludzi. Ułomnych ludzi. Nie da się jej podzielić na tych, którzy zawsze byli wierni swojemu powołaniu i tych, którym brakowało dobrej woli czy sił, aby tej wierności dochować. Jak w życiu każdego człowieka, tak też w życiu mieszkańców tego domu współistniało dobro i grzech. Także ci, którzy swoim życiem wyrządzili współbraciom, i nie tylko im, krzywdę, pozostawili po sobie jakieś dobro. Podobnie jak ci, których dzisiaj wspominamy ze czcią, mieli również swoje słabości, i dlatego są nam bliscy. Z tego powodu chciałbym mocno podkreślić, że wybór tutaj dokonany nie jest sądem nad wspólnotą, ale wyrazem wdzięczności dla tych, którzy nas poprzedzili, którzy w tym domu


|6|

Ludzie z wadowickiej Górki

służyli Bogu i ludziom dla Boga według swojej najlepszej woli. Są oni dla nas wezwaniem, abyśmy szanowali dziedzictwo nam pozostawione, pomnażali je, nie zniechęcając się swoimi słabościami. Zdaję sobie sprawę, że wybór bohaterów mojej książki jest subiektywny. Nie tyle dlatego, że któremuś z nich nie należy się to miejsce, ale dlatego, że obok nich powinni się tu również znaleźć inni, jak na przykład o. Konstantyn Patecki (1919-1992), długoletni przeor klasztoru i dyrektor Niższego Seminarium, czy o. Zachariasz Władysław Majta (1923-2000), ceniony prefekt i dyrektor Niższego Seminarium. Takich zakonników jest więcej. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś inny uzupełni moją pracę. Dzisiaj pragnę wyrazić mój żal, że wśród „ludzi z wadowickiej Górki” brakuje świeckich współpracowników klasztoru i Niższego Seminarium. Takich osób było bardzo dużo. Dla przykładu niech mi będzie wolno wymienić przynajmniej kilka z nich: Emilia Prokura (zm. 1915), pierwsza tercjarka wadowicka, pracownica z gospodarstwa, którą z wdzięcznością żegnali także pacjenci szpitala wojskowego w klasztorze podczas I wojny światowej; siostry Anna i Marianna Majówny z Gorzenia, również tercjarki; pani Janina Piotrowska (1895-1962), bliska współpracownica o. Rudolfa Warzechy, reżyserka występów artystycznych Bractwa Dzieciątka Jezus; dr Jan Dihm (1902-1965), Mieczysław Zagórski (1884-1952), Józef Nowak, Stefania Raimann, Lesław Furdzik (zm. 2011) – długoletni nauczyciele w Niższym Seminarium; Staszek Wider – apostoł robotniczej młodzieży w Nowej Hucie; Janina Usiekniewiczówna, która codziennie przed pierwszą Mszą świętą odprawiała drogę krzyżową; Józef Puchała – ofiarny pomocnik zakrystiana…


Wstęp

|7|

Z historią klasztoru wadowickiego i jej bohaterami po raz pierwszy spotkałem się przy okazji przygotowywania do druku listów i pisania biografii św. Rafała Kalinowskiego. Powszechnie wiadomo, jak ważnym epizodem w życiu Świętego był jego udział w fundacji tego klasztoru, a także jak ważnym wydarzeniem w dziejach miasta były lata spędzone w Wadowicach przez tego powstańca-zakonnika. Wiele lat później dla potrzeb procesu beatyfikacyjnego napisałem niewielki życiorys o. Alfonsa Marii Mazurka, dyrektora Prywatnego Gimnazjum w latach 1920-1930, a z potrzeby serca życiorys o. Rudolfa Warzechy. Produktem ubocznym tych i innych prac była historia klasztoru i Niższego Seminarium. Przed laty byłem jego alumnem i ono zaważyło na mojej dalszej drodze życiowej. Spłacałem ten dług jako jego nauczyciel, wiążąc się przez to na długie lata z klasztorem. Te wszystkie wydarzenia wspominam dzisiaj z wdzięcznością dla Boga i ludzi, także dla tych, których życiorysy znalazły się w tej książce. Tytuły wymienionych prac oraz innych, z których korzystałem, podaję w bibliografii. Ponieważ niektórych z moich bohaterów znałem osobiście, Czytelnik łatwo odnajdzie w ich życiorysach akcenty osobiste. Na koniec pragnę zaznaczyć, że chociaż w mojej pracy opierałem się na źródłach, nie miałem zamiaru pisania naukowych biogramów.



O. ALBIN DZIUBA

O

jciec Albin od Jezusa Hostii, Teofil Dziuba, należał niewątpliwie do ludzi najbardziej związanych z klasztorem w wadowickim na przestrzeni jego dziejów. Kochał ten klasztor, dbał o jego dobro tak, jak je rozumiał. Inni zakonnicy zmieniali się w klasztorze, on przez wiele lat był z nim związany, co utwierdzało go w przekonaniu, że tak naprawdę tylko on troszczy się o jego dobro. Przekonanie to drażniło innych, zwłaszcza przełożonych, tym bardziej że nie zawsze – czemu trudno się dziwić – wszystkie jego pomysły, czy też samodzielnie podejmowane działania były szczęśliwe. W klasztorze wadowickim przeżył prawie połowę swego dosyć długiego życia. Najpierw pięć lat jako student Niższego Seminarium, potem dwa lata bezpośrednio po święceniach kapłańskich, wreszcie od 1954 roku do śmierci. O. Albin urodził się 3 lutego 1913 roku w Polance Wielkiej koło Oświęcimia. Z wioski tej pochodziło także kilku innych karmelitów, którzy zaznaczyli się w dziejach zakonu w Polsce. Przede wszystkim należy tu wymienić o. Kamila Gleczmana, który 7 lutego 1944 roku z bratem Cyprianem Lasoniem z Nawojowej Góry został zamordowany przez nacjonalistów ukraińskich w Wiśniowcu. O. Kamil był kuzynem o. Sylwestra Gleczmana, przeora klasztoru wadowickiego w latach 1920-1921. Rodzicami



O. Albin Dziuba

| 135 |

o. Albina byli Antoni i Maria z Drabczyków. Szkołę podstawową ukończył w rodzinnej wiosce, po czym wstąpił do Prywatnego Gimnazjum OO. Karmelitów Bosych w Wadowicach. Jego wychowawcą był bł. Alfons Maria Mazurek. Również z jego rąk, po ukończeniu V klasy gimnazjalnej, 3 sierpnia 1930 roku przyjął habit karmelitański w Czernej. W roku 1931 młody profes został wysłany do Międzynarodowego Kolegium Filozoficznego na Górze Karmel, które przygotowywało studentów dla Kolegium Teologicznego w Rzymie. Z polecenia przełożonych brat Albin swoje studia teologiczne kontynuował w klasztorach polskich, kolejno w Krakowie, Lwowie i Czernej. Nie widziano w nim kandydata na przyszłego profesora teologii. Przed rozpoczęciem teologii, 5 sierpnia 1934 roku złożył uroczyste śluby zakonne w Krakowie. Trzy lata później, w tym samym mieście 24 czerwca 1937 roku przyjął święcenia kapłańskie. Jak już wspomniano wyżej, posługę kapłańską rozpoczął w Wadowicach. Był to czas bardzo intensywnej pracy w konfesjonale, ponadto był kapelanem więzienia, jako ekonom klasztoru zajmował się jego gospodarstwem rolnym, wreszcie prowadził sprawy mszalne. Przed wybuchem II wojny światowej trzy miesiące spędził na urlopie we Lwowie, wybuch wojny i pierwszy rok okupacji przeżył w Lublinie, skąd wyjechał do Czernej, gdzie przez cztery lata gorliwie pracował w kościele klasztornym i pomagał spowiadać w kościołach okolicznych parafii. Opiekował się także miejscowym III Zakonem Karmelitańskim. U schyłku wojny przeżył z całą wspólnotą najbardziej tragiczne momenty w dziejach klasztoru: męczeńską śmierć brata Franciszka Powiertowskiego, nowicjusza, i cztery dni później śmierć o. Alfonsa Mazurka, przeora. Ostatnie tygodnie


| 136 |

Ludzie z wadowickiej Górki

wojny spędził w Krakowie. Stąd też został wysłany do Poznania, aby starać się o odzyskanie dawnego klasztoru, zburzonego w czasie walk o poznańską cytadelę. Już 23 lutego 1945 roku – zaledwie sześć dni po wyzwoleniu miasta – do Poznania przyjechał pierwszy karmelita bosy. O. Albin przyjechał 9 czerwca. Początkowo zakonnicy mieszkali w prywatnych mieszkaniach. Dopiero 18 czerwca pierwszy przeniósł się do ruin klasztoru, przekazanych zakonowi przez dowódcę Okręgu Wojskowego w Poznaniu. 18 lipca 1945 roku o. Albin odprawił pierwszą Mszę św. w prowizorycznej kaplicy dla wiernych. Odtąd mieszkał w celi urządzonej obok kaplicy. W połowie września następnego roku miało miejsce uroczyste poświęcenie kościoła. Jego remont, podobnie jak kiedyś budowa, będzie trwał jeszcze bardzo długo. O. Albin nie brał już udziału w tej uroczystości. Pod koniec 1945 lub na początku 1946 roku wyjechał do Czernej, skąd niedługo potem do Krakowa, gdzie pracował do 1948 roku, kiedy to kapituła prowincjalna wybrała go na przeora w Przemyślu. Początki klasztoru w tym mieście sięgają 1620 roku. Był to pierwszy na ziemiach polskich klasztor pod wezwaniem św. Teresy od Jezusa. Po kasacie józefi ńskiej kościół został przekazany Kościołowi greckokatolickiemu na katedrę. Teraz w dramatycznych okolicznościach wrócili do niego pierwotni właściciele. Budynek klasztorny trzeba było znowu przystosować dla potrzeb życia zakonnego. Trzy lata później, po kolejnej kapitule prowincjalnej, ponownie znalazł się w Czernej, a po kapitule w 1954 w Wadowicach i pozostał tu do końca życia. Był to najważniejszy okres jego pracy kapłańskiej. Wachlarz jego obowiązków w klasztorze, w dużym stopniu podejmowanych samorzutnie, był bardzo szero-


O. Albin Dziuba

| 137 |

ki. Zanim jednak zacznę je wyliczać, trzeba powiedzieć o sprawie podstawowej dla jego życia: o jego wierności wszystkim aktom życia zakonnego. Jego praca duszpasterska i działania gospodarcze miały głębokie zakorzenienie we wspólnotowej modlitwie. Prace duszpasterskie o. Albina to przede wszystkim jego codzienna wierna posługa w konfesjonale, także w ciągu dnia, odwiedzanie chorych w miejscowym szpitalu i w domach rodzinnych w mieście i okolicznych wioskach oraz opieka nad III Zakonem. Po otwarciu szpitala w budynku byłego Niższego Seminarium o. Albin przez kilka lat był jego nieoficjalnym kapelanem. Miał grupkę obłożnie chorych, którym zanosił Komunię św. w każdy pierwszy piątek miesiąca. III Zakon w Wadowicach zawdzięcza mu nie tylko opiekę duchową, także w najtrudniejszych chwilach, kiedy jego struktury nie mogły jawnie funkcjonować. Pamiętał o chorych tercjarkach. Postarał się o fundusze na konieczne remonty w Domu Wspólnej Pracy. Niezależnie od miesięcznych dni skupienia, tercjarki uczestniczyły w każdą niedzielę o godzinie 7 we Mszy św. odprawianej przez o. Albina. On także głosił na niej homilię. Nie był wybitnym kaznodzieją, ale w sposób prosty przekazywał swoim słuchaczom podstawowe prawdy wiary i zasady życia chrześcijańskiego. O. Albin rozpoczął odprawianie nieustającej nowenny do bł. Rafała Kalinowskiego. Po jego śmierci kontynuował ją o. Rudolf Warzecha. Nowenna ta jest odprawiana we wtorki. W czasie nabożeństwa po Mszy św. wieczornej kapłan odczytuje prośby i podziękowania za otrzymane łaski. O. Albin, chociaż nigdy nie był przeorem ani nawet ekonomem klasztoru, czuł się odpowiedzialny za jego dobro materialne i zabiegał o nie. Czasem mogło wydawać


| 138 |

Ludzie z wadowickiej Górki

się, że jest właściwym gospodarzem, co prowadziło do konfliktów z niektórymi przeorami. Ponieważ jednak nie obrażał się i łatwo o wszystkim zapominał, konflikty te nie miały nigdy charakteru trwałego. Zakres jego prac był bardzo szeroki. Prowadził klasztorne księgi mszalne i związaną z tym korespondencję. Wykorzystywał ją to propagowania książki religijnej, o którą w tamtych czasach było bardzo trudno. Zbierał fundusze i inicjował konieczne remonty w kościele i klasztorze, na przykład budowę nowych organów, odnowienie ołtarzy w kościele i w chórze zakonnym, wykonanie nowych ławek do kościoła… Szczęśliwie udało się mu wyperswadować wymianę konfesjonałów w kościele oraz przebudowę ołtarza głównego. Troszczył się o naprawę zniszczonych szat liturgicznych i zakup nowych. Zajmował się także ogrodem klasztornym. Jego staraniem między innymi oczyszczono mur klauzurowy z rosnących przy nim krzewów, które go niszczyły, wzmocniono fundamenty i sam mur. Wiele zawdzięczały mu misje karmelitańskie w Burundi i Ruandzie. Długo trzeba by wymieniać podejmowane przez niego większe i drobne prace w otoczeniu klasztoru. Nie można jednak pominąć jego troski o emerytowanych i chorych pracowników klasztornych. Przykładem takiej troski była opieka nad Stanisławem Pawelą, długoletnim pracownikiem klasztornym. Zapewnił mu mieszkanie na terenie klasztoru i sam był jego pielęgniarzem. A nie był to pacjent łatwy tak z racji wieku, jak też pewnego upośledzenia umysłowego. Rodzona matka nie robiłaby tego lepiej. Ta opieka najlepiej świadczy o tym, kim był o. Albin jako człowiek. Sam o. Albin szczęśliwie nie potrzebował większej opieki pod koniec swego życia. We wtorek rano 25 kwiet-


O. Albin Dziuba

| 139 |

nia 1989 roku odprawił Mszę św. w koncelebrze, a wieczorem miał celebrować Mszę św. z nabożeństwem do bł. Rafała. W zakrystii w czasie zdejmowania szat liturgicznych doznał wylewu krwi do mózgu. Przeniesiono go do szpitala „na Karmelu”. Początkowo wydawało się, że stan chorego jest niegroźny, rychło okazało się jednak, że wylew sparaliżował funkcjonowanie organów wewnętrznych. Nie było nadziei ratunku. Przyjął to spokojnie i poprosił o sakramenty święte. Zmarł w sobotę 6 maja. W pogrzebie uczestniczyło kilkudziesięciu kapłanów, sióstr zakonnych i liczni wierni, którzy w ten sposób chcieli mu podziękować za lata jego kapłańskiej posługi.


BIBLIOGRAFIA

Bauchaud Jean-Baptiste OCD, Miłość za miłość, tłum. Teresa Lubińska, oprac. Czesław Gil OCD, Kraków 2006, Wstęp, s. 5-18. Furmanik Kajetan OCD, Księga zmarłych ojców i braci karmelitów bosych prowincji polskiej i prowincji krakowskiej pw. Ducha Świętego 1881-1998, Kraków 1998. Gil Czesław OCD, Błogosławiony Rafał Kalinowski – patriota, w: Dialog Kościoła z kulturą. T. I.. Materiały z IV i V Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Krakowie 1983, 1984, Kraków 1986, ss. 62-76 Gil Czesław OCD (oprac.), Kronika klasztoru Karmelitów bosych w Wadowicach 1892-1921, Kraków 2009, Wstęp, s. 7-10. Gil Czesław OCD, Karmelici bosi w Wadowicach, wyd. II uzupełnione, Kraków 2010. Gil Czesław OCD, O. Rafał Kalinowski 1835-1907, Kraków 1984. Gil Czesław OCD, Prowincja polska w latach 1911-1947, w: Karmelici bosi w Polsce 1605-2005. Księga jubileuszowa, pod red. Cz. Gila OCD, Kraków 2005, s. 293347. Gil Czesław OCD, Zwyciężyłeś zwycięstwem Boga. Sługa Boży Alfons Maria Mazurek OCD 1891-1944, Kraków 1994.


| 166 |

Ludzie z wadowickiej Górki

Gil Honorat Czesław OCD, O. Rudolf Warzecha (19191999), „Wadowiana”. Pismo Wadowickiego Centrum Kultury, nr 12(2009), s. 232-254. Księga zmarłych klasztoru wadowickiego OO. Karmelitów Bosych, rkps. Neumann Piotr Franciszek OCD, Karmelici bosi w klasztorach polskich w okresie ich przynależności do austriackiej prowincji zakonu (1875-1911), w: Karmelici bosi w Polsce 1605-2005, jw., s. 159-291. Sieradzki Paweł, Sługa Boży o. Anzelm Gądek OCD w służbie Kościoła Powszechnego i Zakonu Karmelitańskiego, w: Sługa Boży o. Anzelm Gądek w służbie życia konsekrowanego, Warszawa-Łódź 2010, s . 27-42.


SPIS TREŚCI

Wstęp . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5

Święty Rafał Kalinowski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Jan Chrzciciel Bouchaud . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Bartłomiej od św. Teresy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Brat Izydor Wojdarski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Chryzostom Lamoš . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Kazimierz Rybka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Maurycy Michalski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Czesław Jakubowski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Sługa Boży Anzelm Gądek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Błogosławiony Alfons Maria Mazurek . . . . . . . . . . . . . . . O. Augustyn Kozłowski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Józef Prus . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Walerian Ryszka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Brat Bonawentura Gonciarz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O. Albin Dziuba . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Sługa Boży Rudolf Warzecha . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

9 25 35 43 47 55 65 71 75 89 99 111 123 127 133 141

Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 165




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.